text_structure.xml 100 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu przekazany. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Bardzo proszę ministra Józefa Wóźniakowskiego o przedstawienie informacji o funkcjonowaniu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaJózefWoźniakowski">Pierwszy etapem procesu łączenia koncernu była inkorporacja Spółek Cukrowych Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej SA i Lubelsko-Małopolskiej Spółki Cukrowej SA, która została zakończona 10 stycznia 2003 r. postanowieniem Sądu Rejonowego w Toruniu. Drugim elementem procesu łączenia jest inkorporowanie cukrowni zależnych. Z uwagi na ilość łączonych podmiotów oraz przyznane plantatorom i pracownikom prawa do akcji, proces jest trudny i skomplikowany prawnie. Jest to największe w Polsce połączenie. W dniach 28–29 maja 2003 r. uzgodniono i podpisano treść planu połączenia Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA z cukrowniami zależnymi (zawierającego w szczególności sposób łączenia, oświadczenia o stanie księgowym łączących się spółek, wartość majątku oraz parytet wymiany akcji). W dniu 30 maja 2003 r. złożono w Sądzie Rejonowym w Toruniu plan połączenia Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA z cukrowniami zależnymi. Plan został zbadany przez biegłych sądowych i uzyskał pozytywną opinię. Do 3 września 2003 r. rady nadzorcze łączących się spółek przemysłu cukrowniczego podejmą uchwały w sprawie zaopiniowania połączenia, natomiast w terminie od 10 do 12 września 2003 r. odbędą się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenia tych spółek, które podejmą uchwały o połączeniu. Rejestracja połączenia, o ile nie wystąpią nieprzewidziane przeszkody o charakterze formalno-prawnym, powinna nastąpić do końca września 2003 r. Kolejna kwestia dotyczy sytuacji ekonomiczno-finansowej cukrowni wchodzących w skład Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Cukrownie grupy „Polski Cukier” charakteryzują się niską płynnością finansową. Niektóre cukrownie balansują na granicy wypłacalności. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się cukrownie byłej Lubelsko-Malopolskiej Spółki Cukrowej SA - część z nich jest na skraju bankructwa. Problem zadłużenia oraz zdolności kredytowej jest szczególnie poważny, gdyż banki traktują cukrownictwo jako branżę obarczoną dużym ryzykiem. Przedstawię teraz państwu zestawienie podstawowych danych ekonomiczno-finansowych cukrowni należących do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Rachunek zysków i strat: - przychody ze sprzedaży i zrównane z nimi: 1.445.671,9 tys. zł, - koszty działalności operacyjnej: 1.444.344,1 tys. zł, - wynik ze sprzedaży: 1.327,8 tys. zł, - wynik na działalności operacyjnej: - 462,9 tys. zł, - wynik finansowy netto: - 40.419,8 tys. zł, - aktywa trwałe: 514.852,2 tys. zł, - aktywa obrotowe: 660.177 tys. zł - należności krótkoterminowe: 244.706,2 tys. zł, - zapasy: 354.489,2 tys. zł, - kapitał własny: 294.563,8 tys. zł. Sytuacja ekonomiczno-finansowa cukrowni zgrupowanych w Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA jest w chwili obecnej bardzo skomplikowana z uwagi na bliski termin inkorporacji. Banki postrzegają poszczególne cukrownie jako część Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA i nie chcą podejmować indywidualnych decyzji kredytowych. Jednocześnie Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA nie jest producentem cukru i nie ma prawa zaciągania kredytów preferencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaJózefWoźniakowski">W związku z tym rozmowy z bankami dotyczące warunków uzyskania przez cukrownie kredytów preferencyjnych prowadzone są dwutorowo. Rozmowy prowadzą przedstawiciele Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA na poziomie central banków. Z przedstawicielami banków negocjują także zarządy poszczególnych cukrowni. Przyjęcie takiego trybu daje możliwość przygotowania się do sytuacji, w której kredytobiorcą będą poszczególne cukrownie (w przypadku opóźnienia decyzji sądu o inkorporacji) lub Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA po zakończonej w planowanym terminie inkorporacji. Wstępne rozmowy z bankami wskazują, że bardzo istotnym czynnikiem oceny przedsięwzięcia jest program restrukturyzacyjny i wynikający z niego plan finansowy. Zgodnie z informacją uzyskaną od zarządu spółki, z analizy zapotrzebowania cukrowni zgrupowanych w Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA na kredyt skupowy, wynika konieczność uzyskania poręczeń Agencji Rynku Rolnego na kwotę 750 mln zł. Rozważana jest również ewentualność wystąpienia o gwarancje rządowe. W dniu 21 sierpnia 2003 r. w siedzibie Ministerstwa Skarbu Państwa odbyło się spotkanie z przedstawicielami banków finansujących cukrownie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA z udziałem wiceministrów rolnictwa i rozwoju wsi oraz skarbu państwa. Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA planuje zawarcie umów kredytowych w listopadzie 2003 r. podobnie jak w latach ubiegłych. Następna kwestia dotyczy programu restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Zarząd Spółki w lutym 2003 r. zaprezentował Ministerstwu Skarbu Państwa „Wstępny projekt restrukturyzacji”. Do projektu zgłoszono szereg zastrzeżeń. Zwrócono uwagę na brak biznesplanu i prognoz ekonomiczno-finansowych, kompleksowego zagospodarowania zbędnego majątku i tworzenia na nim nowych miejsc pracy dla zwalnianych pracowników likwidowanych cukrowni. Te uwagi miały zostać uwzględnione w opracowywanym przez konsorcjum doradcze WGK i Proinwest International, realizujące prace związane z połączeniem obu cukrowni z Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA, w kompleksowym programie restrukturyzacji. W maju tego roku konsorcjum doradcze przedstawiło opracowanie „Program restrukturyzacji i Biznesplan na lata 2003-2008”. Program restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA nie został dotychczas zaakceptowany przez uprawnione organy Spółki i jest przedmiotem wnikliwej analizy. W najbliższym czasie rada nadzorcza przedstawi swoją opinię odnośnie możliwości wdrożenia tego programu. Podstawowe założenia programu restrukturyzacji są następujące: - możliwości produkcyjne przeciętnej cukrowni - 70–80 tys. ton, - optymalny okres trwania kampanii wynosi 85–90 dni, - proces restrukturyzacji powinien trwać od 5 do 8 lat, - regionalne kryterium koncentracji produkcji w cukrowniach wiodących, - racjonalne kryteria wyboru jednostek wiodących, - konsolidacja struktury organizacyjnej na skutek połączenia cukrowni Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA w jeden podmiot. Przewidziano również program osłon socjalnych dla zwalnianych pracowników. Zarząd Spółki wystąpił z propozycją programu dobrowolnych odejść, który kierowany jest do pracowników cukrowni zależnych. W świetle tego programu pracownikom poza zwykłą odprawą przysługiwać będzie jednorazowa, dodatkowa odprawa w wysokości dwunastomiesięcznego wynagrodzenia (warunek przystąpienie do programu do 30 czerwca 2003 r.). Programem tym objęci zostaną wszyscy pracownicy mający minimum trzyletni staż pracy. Organizacje związkowe działające przy cukrowniach przedstawiły projekt pakietu spraw socjalnych, którego warunki są obecnie negocjowane przez specjalnie do tego celu powołaną komisję.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaJózefWoźniakowski">Propozycja związków zawodowych zawiera między innymi następujące rozwiązania: - zobowiązanie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA do wykorzystania istniejących mocy przerobowych bez rozbudowywania potencjału przetwórczego, - konieczność pisemnej informacji o zamiarze zaprzestania produkcji cukru z co najmniej 24 miesięcznym wyprzedzeniem, - gwarancja zatrudnienia dla wszystkich pracowników na czas nie krótszy niż sześćdziesiąt miesięcy, - coroczny wzrost wynagrodzeń w wysokości 5% powyżej inflacji oraz udział pracowników w zyskach na poziomie 10%. Powyższe propozycje są nie do przyjęcia, ponieważ z jednej strony odraczają wdrożenie najpilniejszych działań restrukturyzacyjnych związanych z racjonalizacją i konsolidacją zdolności produkcyjnych, z drugiej zaś generowałyby niemożliwe do sfinansowania przez Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA koszty restrukturyzacji zatrudnienia. Propozycje związków pracowniczych zostały oprotestowane przez Krajowy Związek Plantatorów Buraków Cukrowych, jako przyszłych nabywców akcji Spółki. W tej sytuacji punktem wyjścia do głębokich działań restrukturyzacyjnych musi być zakończenie połączenia cukrowni ze Spółką i osiągnięcie docelowej struktury wielozakładowej. Zarząd Spółki udziela cukrowniom doraźnej pomocy w postaci pożyczek lub zakupu cukru ze środków pochodzących ze sprzedaży akcji cukrowni. Do chwili obecnej, za zgodą ministra skarbu państwa działającego jako Walne Zgromadzenie KSC SA rozdysponowano ponad 100 mln zł. Minister skarbu państwa powołał zespół konsultacyjny do spraw restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, w skład którego weszli między innymi przedstawiciele związków zawodowych pracowników i plantatorów. Głównym zadaniem zespołu będzie wypracowanie kompromisowych rozwiązań, umożliwiających wdrożenie działań restrukturyzacyjnych z jednoczesną społeczną akceptacją tych poczynań. Zważywszy na konieczność przyspieszenia działań naprawczych, poprawy wizerunku i skuteczności działania władz Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA oraz wzmocnienia nadzoru nad Spółką, minister skarbu państwa zdecydował o zamianie i rozszerzeniu składu osobowego rady nadzorczej. W dniu 6 czerwca 2003 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, które dokonało zmian w składzie rady nadzorczej. W dniu 15 lipca 2003 r. z funkcji prezesa zarządu Spółki został odwołany Władysław Łukasik. W związku z powyższym rada nadzorcza rozpoczęła procedurę wyboru nowego prezesa oraz członka zarządu. Na mocy uchwały rady nadzorczej 7 sierpnia 2003 r. Józef Draeger, dotychczasowy członek zarządu, został powołany do pełnienia funkcji prezesa zarządu do czasu zakończenia postępowania konkursowego. Tego samego dnia powołano również Daniela Stefańskiego do składu zarządu, w efekcie zakończonego postępowania konkursowego na członka zarządu spółki. Postępowanie konkursowe, mające na celu wyłonienie kandydata na prezesa spółki, zakończyło się bez rozstrzygnięcia. Rozpisano nowy konkurs i 18 sierpnia 2003 r. upłynął termin składania ofert. W dniach 4 i 5 września 2003 r. odbędą się rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami. Minister skarbu państwa realizując zapisy art. 20 ust. 2 ustawy o regulacji rynku cukru, wniósł akcje czterech cukrowni niepodlegających połączeniu na podwyższenie kapitału zakładowego Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Zgodnie z opinią doradcy w procesie łączenia Spółki wniesieniu podlegały tylko akcje tych spółek, w których akcjonariuszem jest również KSC SA. Akcje pozostałych cukrowni zostaną wniesione po rejestracji połączenia. Do czasu zbycia akcji Skarb Państwa zachowuje uprzywilejowane akcje serii A, celem utrzymania kontroli nad działalnością inwestorów zagranicznych w tych spółkach. Inwestorzy strategiczni cukrowni prywatnych, British Sugar Overseas oraz Südzucker AG, złożyli oferty na zakup od Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA akcji cukrowni Glinojeck SA, Ropczyce SA i Strzyżów SA należących do Spółki i wniesionych na podwyższenie kapitału zakładowego KSC SA przez Skarb Państwa w ramach dokapitalizowania. Zbycie przedmiotowych akcji przez Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA umożliwi pozyskanie środków finansowych na działania restrukturyzacyjne. Trwają prace nad określeniem procedury zbycia akcji. Chciałbym powiedzieć jeszcze o istniejących zagrożeniach. Zespół do sprawy realizacji zobowiązań inwestycyjnych wynikających z art. 5 umowy sprzedaży akcji zawartej pomiędzy Poznańsko-Pomorską Spółką Cukrową SA oraz firmą Pfeifer&amp;Langen zdecydował, że konieczne jest dochodzenie kary umownej wynikającej z przedmiotowej umowy. Minister skarbu państwa zdecydował, że kara umowna powinna być uzyskana na rzecz Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. W dniu 1 sierpnia 2003 r. Walne Zgromadzenia Cukrowni Gniezno SA, Głogów SA, Zduny SA, Zbiersk SA i Witaszyce SA podjęły uchwałę o połączeniu w trybie art. 492 przez przeniesienie całego majątku wymienionych spółek na spółkę Cukrownia Gniezno SA. Było to łączenie przez przejęcie. Skarb Państwa głosował na tych zgromadzeniach za połączeniem tych spółek ze względu na następujące argumenty: 1. Połączenie powinno zapewnić zmniejszenie kosztów administracyjnych i personalnych. 2. Jednolite kierownictwo powstałe po połączeniu pięciu przedsiębiorstw powinno zapewnić większą wydajność pracowników, produkcji i szkoleń. 3. W następstwie połączenia nie zostaną naruszone uprawnienia pracowników i plantatorów zagwarantowane na mocy pakietu socjalnego i plantatorskiego. 4. Wszyscy pracownicy wyżej wymienionych cukrowni staną się z mocy prawa pracownikami spółki Cukrownia Gniezno SA. 5. Uprawnienia Skarbu Państwa z tytułu posiadania akcji uprzywilejowanej serii A w Spółce zostaną zachowane. Z załączonych materiałów wynika, że połączenie jest wspierane przez pracowników spółek i plantatorów. Dysponujemy pozytywną opinią związków zawodowych pracowników tych cukrowni. To połączenie popiera też zarząd Spółki Cukrownia Głogów SA i inne. Wartość akcji spółki przejmującej powinna przewyższać wartości akcji spółki przejmowanej przed połączeniem. Zgodnie z przyjętym stosunkiem wymiany akcji po przeprowadzeniu fuzji Skarb Państwa będzie miał około 8% udziału w kapitale zakładowym Spółki Cukrownia Gniezno SA. Przedmiotowe połączenie może nastąpić, pomimo ograniczeń związanych z umową sprzedaży akcji zawartą pomiędzy Poznańsko-Pomorską Spółką Cukrową SA oraz firmą Pfeifer&amp;Langen. W styczniu tego roku Skarb Państwa na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Cukrowni Gosławice SA i Cukrowni Gniezno SA głosował za ich połączeniem poprzez przejęcie Cukrowni Gosławice SA przez Cukrownię Gniezno SA. Zdaniem biegłego rewidenta badającego proces połączenia, stosunki wymiany akcji łączących się spółek, zaproponowane przez zarządy, określone na podstawie przeprowadzonych analiz w oparciu o dwie metody (dochodową i kosztową) zostały ustalone należycie. Metody zastosowane do określenia stosunku wymiany akcji są właściwe dla tego typu transakcji. W trakcie badania planu połączenia biegły rewident nie stwierdził szczególnych trudności związanych z wyceną łączących się spółek. Kolejna kwestia wiąże się z dokapitalizowaniem Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA akcjami innych cukrowni.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaJózefWoźniakowski">Obowiązek wniesienia akcji cukrowni niepodlegających procesowi połączenia z Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA wynika z przepisu art. 20 ust. 2 ustawy o regulacji rynku cukru. Wniesienie akcji tych cukrowni, tak zwanych „resztówek”, stanowi rodzaj dokapitalizowania Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, która uzyska środki finansowe ze sprzedaży tych akcji na finansowanie procesu restrukturyzacji. Dotychczas Skarb Państwa wniósł na podwyższenie kapitału zakładowego Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA akcje jedynie tych cukrowni, gdzie akcjonariuszem jest KSC SA. Wniesiono akcje następujących cukrowni: Glinojeck SA, Pelpin SA, Ropczyce SA i Strzyżów SA. Wniesienie akcji pozostałych cukrowni prywatnych w tym również tych należących do firmy Nordzucker AG nastąpi po zakończeniu procesu inkorporacji. Taki tryb postępowania zalecił w swojej opinii doradca realizujący plan połączenia Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Do czasu zbycia akcji przez KSC SA Skarb Państwa zachowa uprzywilejowane akcje serii A celem sprawowania kontroli w tych spółkach w najistotniejszych kwestiach. Inwestorzy zagraniczni British Sugar Overseas oraz Südzucker AG wyrazili już intencję nabycia akcji od Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Obecnie przygotowywana jest procedura, według której zarząd KSC SA dokona zbycia cukrowni za zgodą Walnego Zgromadzenia. Akcje pozostałych cukrowni niepodlegających połączeniu, których akcjonariuszem nie jest Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA zostaną wniesione niezwłocznie po rejestracji połączenia. Dotyczy to także akcji cukrowni wchodzących w skład Śląskiej Spółki Cukrowej SA. Kolejna kwestia dotyczy finansowania programu restrukturyzacji i kampanii cukrowniczej. Restrukturyzacja będzie finansowana ze środków pochodzących z dokapitalizowania Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA przez Skarb Państwa zarówno akcjami cukrowni, które nie podlegają procesowi połączenia, jak również w trybie pomocy publicznej. Do wykorzystania są środki pieniężne pochodzące ze zbycia akcji cukrowni w grupach regionalnych, których znaczna część w kwocie 100 mln zł stanowi obecnie doraźną pomoc dla cukrowni w zachowaniu przez nie płynności finansowej. W celu uzyskania dodatkowych środków Ministerstwo Skarbu Państwa przekaże, zgodnie z zapisami umowy, zbycie akcji zarządowi Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA z prawa dochodzenia kar umownych za niewykonanie zobowiązań przez firmę Pfeifer&amp;Langen w Kalisko-Konińskiej Spółce Cukrowej SA. Dokapitalizowanie środkami publicznymi będzie konieczne dla uruchomienia procesu restrukturyzacji finansowej oraz restrukturyzacji zatrudnienia. Wielkość dokapitalizowania jest obecnie szacowana i zależy od przyjęcia ostatecznego modelu rozwiązania kwestii osłon dla zwalnianych pracowników oraz liczby koniecznych do utworzenia miejsc pracy. Na wielkość kwoty dokapitalizowania będą miały również wpływ wyniki negocjacji z bankami odnośnie restrukturyzacji starych długów i możliwości odroczenia ich spłaty. Zgodnie z informacją uzyskaną z zarządu Spółki, z analizy zapotrzebowania cukrowni na kredyt skupowy, wynika konieczność uzyskania poręczeń Agencji Rynku Rolnego na kwotę około 750 mln zł. Rozważana jest również możliwość wystąpienia o gwarancje rządowe. Ministerstwo Skarbu Państwa przeprowadziło kontrolę zapasów cukru w cukrowniach Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaJózefWoźniakowski">W dniu 11 czerwca 2003 r., stan zapasów był następujący: 221 tys. ton cukru w kwocie A oraz 12 tys. ton cukru jako towaru. Do 18 lipca 2003 r. zapasy zmniejszyły się do 175 tys. ton cukru w kwocie A. Poziom zapasów cukru jako towaru nie zmienił się. Zakładając zachowanie poziomu sprzedaży, zapasy cukru zostaną w całości zlikwidowane do końca września. Problem polega na niskiej cenie sprzedaży cukru, co w wielu cukrowniach przekłada się na generowanie strat. Wątpliwa jest możliwość deklasyfikacji części kwoty A pomimo wstępnego porozumienia producentów cukru. Problemem jest gwarancja eksportu nadwyżki, przeniesienia części kosztów na plantatorów, audyt zapasów i transakcji eksportowych. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie widzi możliwości administracyjnego obniżenia kwot produkcyjnych z uwagi na limit uzyskany podczas negocjacji z Unią Europejską oraz negatywne skutki dla plantatorów buraka cukrowego. Można powiedzieć, że koszty deklasyfikacji części kwoty A zamknęłyby się w kwocie 60 mln zł. Połączenie cukrowni z Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA wpłynie zdecydowanie pozytywnie na kształtowanie się cen na rynku cukru. W ten sposób skupimy w jednym ręku sprzedaż cukru podmiotów, które mają 40% udział w rynku. Odrębność podmiotowa cukrowni stanowi obecnie bardzo poważną przeszkodę formalną, w skupieniu obrotu cukrem na poziomie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. W ostatnim czasie wpłynęło kilka ofert zakupu cukru od KSC SA złożonych przez pośredników handlowych. Mając na uwadze odpowiedzialność zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA za realizowaną politykę handlową spółki oraz konieczność zbadania szczegółowych warunków transakcji, w tym terminów i gwarancji płatności, wszelkie oferty zakupu partii cukru winny być rozpatrzone przez zarząd Spółki. Wspólną cechą ofert jest chęć nabycia nadwyżki cukru lub nawet całej produkcji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA po cenie co najmniej 1,81 zł za kg. Oferty są oparte na spekulacyjnym założeniu wzrostu cen cukru po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej do poziomu 2,40–2,60 zł za kg. Oferty zawierają szereg warunków szczegółowych dotyczących płatności. Firmy proponują na przykład, aby różnica ceny między 2,40 a 2,60 była po 50% do podziału między oferenta a Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA. Sprzedaż zbyt dużych ilości cukru jednemu pośrednikowi może służyć eliminacji KSC SA z rynku. Ponadto nie ma żadnej gwarancji, że zakupiony cukier zostanie wyeksportowany. Trudno też uwierzyć, że wielkie firmy pośredniczące w handlu nie zdawały sobie sprawy, że z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej nadwyżka cukru w jakiś sposób zostanie zdjęta z rynku. Podjęte też zostaną kroki prawno-skarbowe uniemożliwiające spekulacje. W kontraktach z pewnością znajdą się klauzule zabezpieczające interesy hurtowników. Dlatego też istnieje konieczność dokładnej analizy każdego kontraktu. Tym niemniej należy prowadzić takie rozmowy. Powstaje pytanie, kiedy plantatorzy buraków cukrowych otrzymają zaległe należności za dostawę surowca. Z informacji uzyskanych z zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA wynika, że do końca lipca 2003 r., 21 z 26 cukrowni wchodzących w skład Spółki, uregulowało zobowiązania wobec plantatorów. Do rozliczenia pozostało 11,5 mln zł, co stanowi ok. 1,95% całości należności plantatorskich w następujących cukrowniach: - Janikowo SA - 385 tys. zł, - Klemensów SA - 1.485 tys. zł, - Rejowiec SA - 460 tys. zł, - Lublin SA - 7.753 tys. zł, - Wożuczyn SA - 1.438 tys. zł. Zarząd Spółki uważa, że istnieje szansa na uregulowanie wszystkich zobowiązań przed uruchomieniem nowej kampanii. Na różnych forach często pojawia się pytanie, co rząd zaproponuje cukrowniom, którym grozi zamknięcie lub głęboka restrukturyzacja.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPaństwaJózefWoźniakowski">Podstawowe kierunki działań łagodzące skutki koniecznej restrukturyzacji są zawarte w opracowanym na zlecenie zarządu Spółki programie. Główne kierunki działań w tym zakresie są następujące: - program dobrowolnych odejść, - pakiet spraw socjalnych, - tworzenie miejsc pracy na bazie majątku likwidowanych cukrowni, - regionalny fundusz aktywizacyjny. Ministerstwo Skarbu Państwa będzie aktywnie wspierać działania zarządu Spółki w obszarze łagodzenia społecznych skutków restrukturyzacji i pozyskiwaniu finansowania ze źródeł pomocowych, przeznaczonych na aktywizację regionów o niskim stopniu rozwoju gospodarczego. Na zakończenie powiem o działaniach podjętych w zakresie zakupu akcji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA przez plantatorów buraków cukrowych. Niezwłocznie po rejestracji połączenia cukrowni ze Spółką rozpocznie się proces bezpłatnego udostępnienia po 15% akcji na rzecz pracowników i plantatorów w miejsce ich praw do nabycia akcji cukrowni podlegających połączeniu. Równolegle rozpoczną się prace nad realizacją art. 20 ust. 3 ustawy o regulacji rynku cukru, w myśl którego Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określi tryb i warunki sprzedaży akcji plantatorom i pracownikom. Proces prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA zgodnie z art. 20 ust. 5 ustawy o regulacji rynku cukru rozpocznie się z chwilą wejścia w życie przedmiotowego rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Wydaje mi się, że kwestia ustabilizowania sytuacji w Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA leży w rękach rady nadzorczej. Rada nadzorcza była powiadomiona o posiedzeniu Komisji, ale nikt z jej członków nie przyszedł. Sądzę, że rada nadzorcza tej Spółki robi wszystko, aby KSC SA przestała istnieć. Prezesi cukrowni czy też działacze związków zawodowych sami dzwonili do sekretariatu Komisji, zgłaszając chęć uczestniczenia w tym posiedzeniu. Wydaje mi się zatem, że rada nadzorcza nie jest zainteresowana rozwiązywaniem problemów. Myślę, że trzeba się zastanowić, kogo powołano na stanowiska członków rady nadzorczej. Gdyby tu byli jej przedstawiciele, zapytalibyśmy, dlaczego nie powołano nowego prezesa Spółki? Dlaczego w tak trudnej sytuacji rada nadzorcza nie powołała prezesa, a rozpoczęła od powoływania członków zarządu? Zazwyczaj najpierw powołuje się prezesa spółki, który dobiera sobie ludzi, z którymi będzie współpracował. Członkowie rady nadzorczej otrzymują wynagrodzenia, ale nic nie robią, oprócz destabilizowania sytuacji w Spółce. Komisja ma obowiązek zadbać o to, aby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA zaczęła normalnie funkcjonować. Należy wyeliminować wszelkie zagrożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPJózefWoźniakowski">Jeśli chodzi o powoływanie prezesa i członków zarządu, to rada nadzorcza Spółki postępuje zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów. Rada nadzorcza działa zgodnie z obowiązującymi w tym kraju przepisami. W przypadku konkursu na stanowisko członka zarządu nie wpłynęły żadne protesty i kandydat mógł został wyłoniony. Niestety zupełnie inaczej było w przypadku konkursu na stanowisko prezesa zarządu. Wpłynęły protesty i trzeba było ten konkurs powtórzyć. Jeżeli na 44 kandydatów tylko 9 spełnia wymogi kwalifikacyjne, to znaczy, że przyjęto zbyt ostre kryteria. Zgadzam się z opinią, że w dzisiejszym spotkaniu powinni uczestniczyć członkowie rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Ich nieobecność to jest rzeczywiście błąd. Niemniej jednak przekażę radzie wszelkie sugestie i uwagi Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Jak już powiedziałem, wszystkie najważniejsze decyzje pozostają teraz w rękach rady nadzorczej. Myślę, że to członkowie rady odpowiadają za to, że nie ma jeszcze prezesa zarządu. Opóźnianie powoływania prezesa zarządu Spółki w tak trudnej sytuacji finansowej cukrowni powoduje, że banki nie wiedzą z kim rozmawiać w sprawie kredytów skupowych. Gdyby Spółka dysponowała rezerwami finansowymi, można by zrozumieć tak wolny tryb powoływania nowego prezesa. Dzisiaj każdy dzień zwłoki działa na niekorzyść Spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiAndrzejChodkowski">Chciałbym powiedzieć kilka słów o sytuacji produkcyjnej i rynkowej w branży cukrowej. W tym roku powierzchnia zasiewów buraków cukrowych wynosi około 300 tys. ha. Przewidywane zbiory wyniosą około 13–14 mln ton, przy plonach szacowanych 42–45 ton z hektara. Prognozowana produkcja cukru wyniesie ok. 1900 tys. ton. Jeśli chodzi o samą Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA, to areał uprawy należący do plantatorów dostarczających buraki do tego koncernu wynosi 120,5 tys. ha, a szacowany plon około 42 tony z hektara. Przewidywane zbiory wyniosą około 5 mln ton. Polaryzacja mierzona w połowie sierpnia wynosiła około 16,5%. Te dane wskazują na to, że zarówno plony buraków, jak i uzysk cukru będą w tej kampanii bardzo dobre. Jeżeli chodzi o limity produkcyjne, w nadchodzącej kampanii Rada Ministrów ustaliła kwotę A w wysokości 1520 tys. ton, natomiast kwotę B w wysokości 102,2 tys. ton. Kluczową kwestią jest możliwość finansowania skupu buraków i produkcji cukru oraz jego przechowywania w okresie nadchodzącej kampanii. Pan minister Józef Woźniakowski przedstawił już sytuację, jaka panuje w tym zakresie. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Skarbu Państwa poszukują sposobu rozwiązania tego problemu. Właściwie istnieją trzy możliwości. Pierwsza z nich polega na dokapitalizowaniu Spółki. Możliwe jest także udzielenie gwarancji przez Agencję Rynku Rolnego lub Skarb Państwa. Mówiąc o nadchodzącej kampanii, należy pamiętać, że obecne ceny cukru na poziomie 1,80 zł za kg w przyszłym roku, po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, ulegną zasadniczej zmianie. Wszystko zależy od kursu euro, ale szacuje się, że kilogram cukru będzie kosztował 2,60 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Skoro już mówimy o poręczeniach kredytowych, to bardzo proszę, aby prezes Agencji Rynku Rolnego powiedział, jakie są w tym zakresie możliwości Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZastępcaprezesaAgencjiRynkuRolnegoRomanWenerski">Nie ulega wątpliwości, że statutowym celem działalności Agencji jest realizacja zadań zleconych przez rząd, niemniej jednak należy zwrócić uwagę na kilka okoliczności formalnych i ekonomicznych, związanych z ewentualnym udzieleniem poręczeń dla cukrowni na kwotę 750 mln zł. Aby Agencja mogła udzielić takich poręczeń, potrzebna jest stosowna uchwała Rady Ministrów o możliwości udzielenia poręczeń oraz o zapewnieniu środków na ten cel. Mimo, że poręczenie nie jest natychmiastowym wypływem pieniędzy z Agencji, to jednak ubiegłoroczne doświadczenia nie są dla nas pozytywne. Już dzisiaj musieliśmy zrealizować poręczenie jednego z kredytów. Do dzisiaj nie spłacono jeszcze 45% kwoty poręczeń ubiegłorocznych kredytów dla cukrowni, czyli 99 mln zł z 212,6 mln zł. Mamy już koniec sierpnia i trudno zakładać, że do końca września cukrownie spłacą wszystkie kredyty. Agencja nie ma pieniędzy na poręczenia. Gdyby zaszła konieczność realizacji poręczeń musielibyśmy zaciągnąć kolejny kredyt. Co prawda w zamian Agencja przejmie cukier, ale trzeba go będzie wystawić na sprzedaż. Powstaje pytanie: jak taka ilość cukru wpłynie na ceny cukru? Niezbędna jest także zgoda ministra finansów na udzielenie poręczeń na tak wysoką kwotę w porównaniu do funduszy własnych Agencji. Zgodnie z art. 33 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne oraz o zmianie niektórych ustaw Agencja może udzielić poręczeń do wysokości nie wyższej niż 60% wartości kapitałów własnych, to jest 160,1 mln zł, z zastrzeżeniem, że kwota udzielona za zobowiązania określonego podmiotu nie może przekroczyć 20% wartości tych kapitałów to jest 53,4 mln zł. Wyższe kwoty poręczeń możliwe są za zgodą ministra finansów. Znacie państwo sytuację finansową Agencji Rynku Rolnego. Jak uzasadnić udzielanie poręczeń podmiotom, które nie wywiążą się z ubiegłorocznych zobowiązań? Nie licząc poręczeń dla Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, planowana w 2004 r. dotacja budżetowa jest i tak o 100 mln zł mniejsza od zgłaszanych przez Agencję potrzeb. Nie biorę przy tym pod uwagę środków potrzebnych do obsługi kredytów zaciągniętych przez Agencję w poprzednich latach. Powstaje także pytanie, czy pełniąc rolę agencji płatniczej możemy w maju 2004 r. mieć zobowiązania towarowe? W przypadku braku spłaty kredytu nastąpi przejęcie cukru. Agencja posiadałaby towar, który nie jest przedmiotem interwencji w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Te kwestie musi wyjaśnić Komitet Integracji Europejskiej z Komisją Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Myślę, że nie pora zadawać pytania. Powinniśmy już znać odpowiedzi. Najwyższy czas, aby Urząd Komitetu Integracji Europejskiej poinformował Agencję, w jaki sposób ta kwestia jest oceniania przez Komisję Europejską. Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Myślę, że za obecną sytuację Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA odpowiadają kolejni ministrowie skarbu państwa. KSC SA miała być polskim podmiotem, który może konkurować z koncernami zagranicznymi. Jakie konsekwencje poniosą osoby odpowiedzialne za realizację ustawy o regulacji rynku cukru? W wyniku decyzji politycznych współwłaścicielami Spółki nie mogli zostać plantatorzy. Sprzedaż cukru nie została do tej pory scentralizowana i nie ma też ceny minimalnej. W dniu 28 lutego 2003 r. skierowałem do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o działaniu na szkodę Skarbu Państwa. W umowie sprzedaży o około 64 mln zł zaniżono wartość Śląskiej Spółki Cukrowej SA. Te informacje zaczerpnąłem z protokołów Najwyższej Izby Kontroli. Do dzisiaj ta sprawa nie została wyjaśniona. Zagraniczny koncern bardzo tanio nabył akcje Śląskiej Spółki Cukrowej SA i dziwię się, że w tej sytuacji nadal zalega ze spłatą kredytów, które poręczała Agencja Rynku Rolnego. Czy rolnikom współpracującym z cukrowniami Śląskiej Spółki Cukrowej SA zapewniono realizację pakietu plantatorskiego? Czy to prawda, że 24 lipca 2003 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Cukrowni Ropczyce SA i Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA posiadającej 44% akcji? Czy to prawda, że przedstawiciel KSC SA nie brał udziału w tym Walnym Zgromadzeniu, na którym dokonano istotnych zmian w statucie na rzecz innego udziałowca, firmy Südzucker AG? W ten sposób plantatorzy, a także Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA pozbawieni zostali realnego wpływu na zarządzanie tą cukrownią. Kto poniesie konsekwencje tego zaniechania? Jedna ze zmian w statucie polegała na tym, że usunięto wymóg posiadania polskiego obywatelstwa przez prezesa zarządu. Wprowadzono też ograniczenia w delegowaniu przez KSC SA przedstawicieli do rady nadzorczej. W skutek tych zmian na wartości traci pakiet akcji należących do KSC SA i zmniejsza się zainteresowanie inwestora zagranicznego jego wykupem. Czy to prawda, że KSC SA była przeciwna tym zmianom, ale wycofała już udzielone pełnomocnictwa? Dlaczego od dwóch miesięcy Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA nie ma prezesa? Poseł Wojciech Mojzesowicz mówił już o tym, że firma bez prezesa nie może normalnie funkcjonować. Czy chodzi o to, aby doprowadzić to przedsiębiorstwo do upadłości? Wydaje mi się, że we wszystkich szanujących się firmach planuje się wszelkie zmiany na kierowniczych stanowiskach. Jak można było odwołać prezesa w tak newralgicznym momencie? Nikt nie zgłaszał zastrzeżeń do jego pracy. Moim zdaniem to była decyzja polityczna. Myślę, że minister skarbu państwa wyciągnie konsekwencje wobec osób winnych niewłaściwej sprzedaży akcji Śląskiej Spółki Cukrowej SA. Gdyby ta Spółka została dołączona do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, to moglibyśmy być spokojni o przyszłość tego koncernu. W tej chwili zmierzamy do likwidacji podmiotów gospodarczych działających w zakresie produkcji cukru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełCzesławMarzec">Mam kilka pytań do ministra skarbu państwa. Jestem posłem z województwa zachodniopomorskiego i moje pytania będą dotyczyły cukrowni z tego obszaru. Cukrownia w Szczecinie została skomercjalizowana dopiero 1 sierpnia 2003 r. Jakie będą dalsze losy tej cukrowni? Jaką pomoc uzyska od Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Dlaczego ta cukrownia ma być dołączona do KSC SA dopiero pod koniec lutego 2004 r.? Nie można z tym zwlekać, ponieważ temu przedsiębiorstwu grozi upadłość. Cukrownia nie ma środków na skup buraków. Co się stanie w czasie kampanii 2003/2004? Jak przebiega połączenie cukrowni zachodniopomorskich z Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA? Myślę, że należy przyspieszyć procedurę połączenia cukrowni szczecińskiej z KSC SA. Jaka jest zdolność kredytowa cukrowni zachodniopomorskich? W jaki sposób ma być przeprowadzona i finansowana kampania w tych cukrowniach? Chodzi głównie o poręczenia kredytowe dla tych cukrowni, które pozostają poza strukturami Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Na jakim etapie jest spór Ministerstwa Skarbu Państwa z firmą Nordzucker AG w zakresie umów prywatyzacyjnych cukrowni zachodniopomorskich i pomorskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyNSZZSolidarnośćRolnikówIndywidualnychRomanWierzbicki">Nie zgadzam się z opinią wygłoszoną przez posła Wojciecha Zarzyckiego, że gdyby Śląska Spółka Cukrowa SA została dołączona do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, to moglibyśmy być spokojni o los tego koncernu. Dlaczego na Walne Zgromadzenie Cukrowni Ropczyce SA nie przybył przedstawiciel Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Kto wydał decyzję o cofnięciu pełnomocnictw? Czy zadecydował o tym samodzielnie pełniący obowiązki prezesa KSC SA Józef Draeger, czy też otrzymał takie polecenie z Ministerstwa Skarbu Państwa? To co się stało jest karygodne. Komuś w tym kraju rzeczywiście zależy na tym, aby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA upadła. W tej chwili nic nie gwarantuje jej sprawnego funkcjonowania. Obietnice poręczeń kredytowych są moim zdaniem iluzoryczne. Kto jest uwikłany w kampanię osłabiania Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Mam przed sobą wywiad z Danielem Stefański, członkiem zarządu KSC SA wydrukowany w „Rzeczpospolitej”. Muszę powiedzieć, że to co tutaj przeczytałem wprawiło mnie w zdumienie. Pan Daniel Stefański w wywiadzie twierdzi, że zgadzamy się na ograniczenie produkcji w kwocie A o 200 tys. ton. To jest 15% krajowego limitu produkcji cukru. Z kim to było uzgadniane? Dlaczego nie zasięgnięto w tej sprawie opinii związków zawodowych? Pan Daniel Stefański w tym samym wywiadzie krytykuje zmiany, które zaszły w Cukrowni Rejowiec SA. One chyba zaszły bez wiedzy pana Daniela Stefańskiego mimo, że był wtedy prezesem Lubelsko-Małopolskiej Spółki Cukrowej SA, a zatem sprawował tam nadzór i kierował restrukturyzacją. Zgadzam się z opinią, że w dzisiejszym posiedzeniu Komisji powinni uczestniczyć przedstawiciele rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Ich nieobecność świadczy o tym, że popełniono błąd nie powołując do tej rady przedstawiciela związków zawodowych. Przypominam, że wszystkie związki zawarły porozumienie, zgodnie z którym prawo do ich reprezentowania miał NSZZ „Solidarność” RI. Jesteśmy w tym wszystkim pomijani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełTadeuszCymański">Myślę, że do tej pory najbardziej czytelna była wypowiedź prezesa Romana Wenerskiego. Pan prezes nie pozostawił żadnych złudzeń, co do rzeczywistej sytuacji w kwestii możliwości kredytowania skupu. Sytuacja Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA jest krytyczna. Myślę, że dzisiejsza dyskusja potwierdzi tę diagnozę. Cukrownie nie mają czasami nawet podstawowych środków do produkcji. Brakuje węgla a nawet kamienia wapiennego. Tymczasem rolnicy na pewno przywiozą buraki do cukrowni. Czy minister skarbu państwa ma plan awaryjny na wypadek, gdy nie będzie kredytów na skup buraków? Czy pieniądze ze sprzedaży akcji wystarczą na sfinansowanie kampanii? Sytuacja będzie tragiczna, chyba, że zapadnie decyzja polityczna i banki, w których Skarb Państwa posiada udziały, otrzymają polecenie przyznania kredytów. Przypominam sobie, że ten sam problem zaistniał, gdy byłem posłem w Sejmie poprzedniej kadencji. Nie mam żadnej satysfakcji, że obecna ekipa rządząca niczego się na naszych błędach nie nauczyła. Kto kieruje Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA? Śledzę wszystkie decyzje i wypowiedzi dotyczące KSC SA i wiem, że pan minister Józef Woźniakowski próbował rozwiązać podstawowe problemy. Niestety tym procesem steruje ktoś inny. Kto to jest? Gdzie jest centrum decyzyjne? Rzeczywiście Spółce nie służy tak długi okres braku prezesa. Poprzedni prezes ma wielki udział w obecnej sytuacji. Nie będę podawał przykładów skandalicznych decyzji. Jest ich wiele. Jakie są wyniki analiz Ministerstwa Skarbu Państwa w zakresie skutków realizacji znowelizowanej ustawy o regulacji rynku cukru? Chodzi przede wszystkim o uwolnienie cen cukru. Moim zdaniem to ma także znaczenie, jeśli chodzi o spadek ceny cukru. To było wielkie wyzwanie dla krajowych producentów. Koncerny zagraniczne mają za sobą wielki kapitał i dla nich to nie był żaden problem. Kto podjął decyzję o powołaniu nowych członków do zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Pojawiają się kontrowersje co do poprzednich dokonań tych osób. W sektorze cukrownictwa działa wielu dobrych menadżerów, którzy pokazali, że cukrownie mogą osiągać zyski. Jeśli Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA padnie, to będziemy mówić o odpowiedzialności. Dzisiaj mówmy o tym, co zrobić, aby to przedsiębiorstwo uratować. Wierzę, że uda się to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełStanisławKalemba">Wiemy, jak trudno było powołać Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA. Uważam, że nadal trwa walka o przejęcie 40% rynku cukru w Polsce. Jak to się stało, że przez tak długi okres w KSC SA nie ma zarządu i prezesa? Dlaczego tak długo trwa procedura wyłaniania kandydatów na to stanowisko? Czy to byłoby dopuszczalne w normalnie funkcjonującym przedsiębiorstwie? Czy to nie jest tak, że poprzez Ministerstwo Skarbu Państwa oraz przez inne układy firmy zagraniczne próbują zabezpieczyć swoje wpływy? Zwracam się do przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa. Jakie wymagania stawia się kandydatom na stanowisko prezesa Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Czy bierze się pod uwagę doświadczenie? Nie brakuje nam przecież ludzi, którzy w tych trudnych warunkach osiągali w cukrowniach i w spółkach cukrowych pozytywne wyniki. Dlaczego w Walnym Zgromadzeniu Cukrowni Ropczyce SA nie uczestniczył pełnomocnik Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Kto podjął taką decyzję? Z moich informacji wynika, że tę decyzję podjął pan Józef Draeger pełniący obowiązki prezesa zarządu Spółki. Kto odpowie za to, że na tym spotkaniu zmieniono statut i wprowadzono niekorzystne dla KSC SA rozwiązania? Przedstawiciel Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA był przygotowany do wzięcia udziału w Walnym Zgromadzeniu i otrzymał wszelkie potrzebne wytyczne. W ostatniej chwili wycofano jego pełnomocnictwo. Czy to jest zwyczajne działanie? Czy można być członkiem rady nadzorczej w Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA, a jednocześnie zasiadać w radzie nadzorczej konkurencyjnej spółki z kapitałem zagranicznym? Czy Ministerstwo Skarbu Państwa dalej będzie tolerowało takie zachowania? Moim zdaniem można podejrzewać, że wiele osób zrobi wszystko, aby KSC SA nie mogła normalnie funkcjonować. To jest łakomy kąsek dla podmiotów zagranicznych. Jak Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza wyegzekwować od inwestora zagranicznego realizację pakietu inwestycyjnego w ramach umowy prywatyzacyjnej jednej ze spółek? Wiceminister skarbu państwa na jednym z posiedzeń Komisji stwierdziła, że wystąpi o zwrot tej kwoty z odsetkami. Z informacji przygotowanej przez Ministerstwo Skarbu Państwa wynika, że inwestorzy strategiczni złożyli oferty na zakup akcji. Chodzi o akcje wniesione na podwyższenie kapitału zakładowego Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Dalej czytamy, że „zbycie przedmiotowych akcji przez Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA umożliwi pozyskanie środków finansowych na działania restrukturyzacyjne”. Czy Spółka ma się wzmacniać wyprzedając akcje? Czy Rada Ministrów podejmie uchwałę o poręczeniu kredytów skupowych dla cukrowni? Dlaczego do dzisiaj nie nastąpiła konsolidacja cukrowni w ramach Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Niestety cukrownie nie prowadzą jednej polityki w zakresie sprzedaży, marketingu i zaopatrzenia. O kredyty każda cukrownia również będzie się starać oddzielnie. Przecież konsolidacja stała u podstaw powołania Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Niektóre pytania powtarzają się. Bardzo często pojawia się kwestia Cukrowni Ropczyce SA. Zanim przejdziemy do dalszej dyskusji, bardzo proszę, aby pan minister Józef Woźniakowski wyjaśnił tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPJózefWoźniakowski">Chciałbym powiedzieć, że na część pytań udzieliłem już odpowiedzi w moim pierwszym wystąpieniu. Decyzję o nie wzięciu udziału przedstawiciela Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA w Walnym Zgromadzeniu Cukrowni Ropczyce SA oraz o cofnięciu pełnomocnictwa podjął prezes Józef Draeger po rozmowie z przedstawicielem Ministerstwa Skarbu Państwa dyrektorem Krzysztofem Jeznachem. W tej chwili otrzymałem wyjaśnienia od pana prezesa Józefa Draegera oraz część wyjaśnień od pana dyrektora Krzysztofa Jeznacha. Oczekuję na opinię prawną, co do skutków nie wzięcia udziału w tym posiedzeniu. Rozważam możliwość zwołania nowego Walnego Zgromadzenia, aby naprawić błąd, jeśli on powstał. Zgodnie z nowym prawem nie można zabronić obywatelowi innego państwa sprawowania funkcji prezesa w spółce działającej na terenie Polski. Takie działanie jest niezgodne z prawem. Proszę się wstrzymać kilka dni z osądem tej sytuacji. W tym czasie otrzymam pełną dokumentację. Wtedy przekażę na ręce przewodniczącego Komisji oficjalne stanowisko Ministerstwa Skarbu Państwa w tej sprawie. Pytaliście państwo, dlaczego nie przeprowadzono jeszcze inkorporacji cukrowni w ramach Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Jak już powiedziałem, wszystko musi się odbywać zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Poseł Stanisław Kalemba pytał, jakie kwalifikacje musi mieć prezes Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Chcielibyśmy, aby miał jak największe kwalifikacje. To jest zawarte w treści rozpisanego konkursu na to stanowisko. Rada nadzorcza przeprowadzała rozmowy z kandydatami, starając się wyłonić osoby, które zdaniem rady posiadają kwalifikacje do tej pracy. Nie widziałem tam żadnych wpływów politycznych. Nie widzę też możliwości, aby takie zjawisko tam zaistniało. Bardzo zależy nam na tym, aby to stanowisko objął fachowiec. Oczywiście nie o wszystkim wiem. W dzisiejszym spotkaniu uczestniczy członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” S.A. pan Daniel Stefański. On jest w stanie odpowiedzieć na bardziej szczegółowe pytania. Jeżeli stawiane tutaj zarzuty się potwierdzą, zwrócę się do rady nadzorczej Spółki o rozpatrzenie tej sprawy i podjęcie stosownej decyzji. Ministerstwo Skarbu Państwa nie może sterować ręcznie Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA. Tak jednak działa zarząd. Jest dwóch członków zarządu i prokurenci. To nie jest tak, że firma nie jest przez nikogo kierowana. Kiedy powstała obawa zakłócenia dostaw węgla do cukrowni, rozwiązałem ten problem. Zadzwoniłem do spółki, która wygrała przetarg. Zarząd KSC SA spełnił oczekiwania dostawcy i dostawy węgla zostaną natychmiast wznowione. Podczas spotkania z 22 przedstawicielami banków zapytałem, który z banków nie będzie współpracował z Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA w zakresie kredytowania skupu. Żaden z banków nie wykluczył takiej współpracy. Zastanawiano się tylko, w jakiej formie Agencja Rynku Rolnego powinna udzielić gwarancji. Poseł Tadeusz Cymański pytał, czy Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowało plan awaryjny na wypadek braku środków na skup buraków cukrowych. Oczywiście posiadamy taki plan. Ministerstwu Skarbu Państwa zależy na tym, żeby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA zaczęła normalnie funkcjonować. Zdaję sobie sprawę z tego, że to będzie bardzo trudne. Mam świadomość, że w ostatnim czasie było wiele zaniechań.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPJózefWoźniakowski">Nie chcę mówić o tym, dlaczego odwołano prezesa Spółki. Dzisiaj mamy określoną sytuację. Dopiero w tym miesiącu został przedstawiony program restrukturyzacji. Program wymagał konsultacji, także ze związkami zawodowymi. Dopiero po moich interwencjach zespół przygotowujący program zaczął się spotykać ze środowiskami osób zainteresowanych tą sprawą. Nie zgodziłem się na wygaszanie produkcji w danej cukrowni. Powstaje przecież problem pracowników i wykorzystania majątku tej cukrowni. Jeżeli są miejscowości, gdzie wszystko działa dzięki cukrowni, to co tym ludziom można dzisiaj zaproponować? Z drugiej strony prawa ekonomii są nieubłagane. W Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA nadwyżka produkcji wynosi 40%. Musimy coś z tym zrobić. Ta Spółka musi być efektywna w produkcji. W informacji jest mowa o wygaszeniu produkcji w jedenastu cukrowniach. Niestety, aby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA mogła konkurować na rynku, to restrukturyzacja musi nastąpić. Powstaje tylko pytanie, jak to zrobić, aby przekonać tych, którzy tę decyzję odczują na własnej skórze? Dlatego przyjmujemy wariant powolnego wygaszania produkcji w tych cukrowniach. To się nie stanie w tym roku. Nie likwidujemy cukrowni. My je wygaszamy. Nadal będzie tam pracowało kilkadziesiąt osób. Niestety nie podjęto decyzji odnośnie pakietu socjalnego. Nie wiemy, ile mamy zapłacić pracownikom, którzy będą odchodzili z cukrowni. Bez tego nie można przygotować biznesplanu. Przewidujemy różne możliwości. W piątek w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbędzie się kolejne spotkanie, podczas którego będziemy się zastanawiali nad możliwościami zabezpieczeń dla Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Ministerstwo Skarbu Państwa na bieżąco reaguje na sygnały o wszelkich zagrożeniach jeśli chodzi o inkorporację. Takie informacje napłynęły z trzech cukrowni. W piątek spotkam się z zarządami tych cukrowni. Jestem przekonany, że mimo tych trudności, Spółka musi zacząć funkcjonować. Zwracaliście państwo uwagę na skład rady nadzorczej KSC SA. Rada nadzorcza nie jest powoływana raz na zawsze. Będziemy musieli dokonywać zmian w jej składzie. Jeśli zajdzie taka potrzeba, przedstawię ministrowi Skarbu Państwa odpowiednie wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Wiem, że pan minister Józef Woźniakowski wkłada dużo energii i pracy w proces tworzenia dobrego podłoża do funkcjonowania Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Pół roku temu zwracaliśmy jednak uwagę na pracę innego przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa. To, co zrobił dyrektor Krzysztof Jeznach, skłania mnie do złożenia wniosku do prokuratury o wszczęcie postępowania. To jest skandal. Cały wysiłek został zniweczony przez jeden telefon pana dyrektora Jeznacha. Przecież on wiedział, co robi. Albo ktoś jest idiotą, albo popełnia nadużycia. Trzeba to wyjaśnić. Pół roku temu pytałem, czy pan dyrektor Krzysztof Jeznach zbyt długo nie zajmuje się tymi sprawami. To jest brak dbałości o majątek Skarbu Państwa. To zostało zrobione z premedytacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPJózefWoźniakowski">Jeszcze raz proszę, aby z formułowaniem zarzutów i sądów poczekać kilka dni. Prześlę Komisji informację pisemną, w której wyjaśnię szczegółowo tę kwestię. Już teraz mogę powiedzieć, że są pewne rozbieżności w ocenie sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#CzłonekzarząduKrajowejSpółkiCukrowejPolskiCukierSADanielStefański">Wątpliwości dotyczą roku 1999, kiedy nadwyżka cukru wynosiła ponad 25%. Wtedy cena cukru spadła do 90 gr za kg. Wszystkie cukrownie ponosiły straty, ponieważ nie można było nawet myśleć o pokryciu kosztów produkcji. Zostałem pomówiony, że to ja wyprowadziłem ze spółki te pieniądze. To jest absurdalny zarzut. Skieruję tę sprawę do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczącyKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychWładysławSerafin">Chciałbym podziękować Komisji za to, że zajęła się problematyką polskiego cukru. Rolnikom jest bardzo przykro, że najpierw musieli walczyć z prawicowym rządem o prawo powołania polskiego koncernu, a teraz przed rządem lewicowym trzeba zabiegać o prawo istnienia tego koncernu. Nie możemy pozwolić na rozgrabianie majątku narodowego. Powołanie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA miało służyć konkurencyjności na rynku wewnętrznym. W ten sposób mieliśmy nie dopuścić do tego, aby cały przemysł cukrowy był kontrolowany przez podmioty z kapitałem zagranicznym. Przypominam, że te zachodnie koncerny to są spółki plantatorskie. Dlaczego polscy producenci mieliby nie stworzyć podobnej spółki? Analizy wykazują, że Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA może konkurować z innymi podmiotami. Jednak jej konkurencyjność zależy od stopnia zorganizowania i sposobu zarządzania. Myślę, że trzeba wykorzystywać ludzi zdolnych i fachowych, którzy wykażą, że polskie przedsiębiorstwa mogą konkurować na tym rynku. Przeczytam państwu szerszy fragment wywiadu, o którym mówił już pan Roman Wierzbicki: „Pytanie: Które z naszych zakładów wytypowano do zamknięcia? Daniel Stefański: Zarząd krajowej spółki będzie rozmawiał z zachodnimi koncernami, które kupiły polskie cukrownie. One idą tą samą drogą. Koncentrują produkcję. Natomiast sprywatyzowana cukrownia w Rejowcu już przejęła cukrownię z Witosława, a teraz przejmie z Grabowa. Spróbujmy wspólnie z konkurentami wytypować zakłady do zamknięcia, tak aby siatka cukrowni w kraju była w miarę regularna...” itd. Wydawało mi się, że wszystkim nam zależy na tym, aby polskie cukrownie były racjonalnie rozlokowane oraz aby kupowały buraki od polskich producentów. Jeżeli ośrodek decyzyjny będzie pod Paryżem lub Berlinem, to oni po otrzymaniu limitów zdecydują, że wzrośnie produkcja u plantatorów niemieckich, a nie zakontraktują buraków u polskich producentów. W tym wszystkim musi zwyciężyć rozsądek. Spójrzmy na tę rzeszę plantatorów, których egzystencja łączy się z produkcją buraków cukrowych. Myślę, że walka o polski cukier przyniosła efekt. Ten rok zapowiada się spokojnie. Jest mniej mleka, zboża i mięsa. Za chwilę to samo będzie z cukrem. Są powody do protestu. W najbliższych dniach odbędzie się spotkanie wszystkich związków zawodowych i podejmiemy odpowiednie decyzje. To od rządu i parlamentu zależy, czy uda się powstrzymać ekstremalne zachowania plantatorów, producentów i pracowników. Musimy zrobić wszystko, aby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA zaczęła normalnie funkcjonować. Potrzeba do tego tylko zdolnych ludzi i odważnych decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrezesKrajowegoZwiązkuPlantatorówBurakaCukrowegoStanisławBarnaś">Podstawowym problemem jest pozyskanie kredytów na skup buraków cukrowych w kampanii 2003. Nie możemy jednak czekać aż do listopada, jak to sugerował przedstawiciel rządu. Plantatorzy zgodzili się na trzydziestodniowy termin zapłaty za dostarczone buraki cukrowe. W tej sytuacji, gdy mniejsze są zbiory zbóż i rzepaku, a rolnicy nie otrzymają pieniędzy za buraki, wybuchną niepokoje społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącyZwiązkuZawodowegoOjczyznaLeszekZwierz">Trudno dzisiaj mówić o tym, jak przekształcić polskie cukrownie w przedsiębiorstwa z prawdziwego zdarzenia. Minister Józef Woźniakowski stwierdził, że w konkursie na stanowisko prezesa Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA na czterdzieści zgłoszeń wymogi formalne spełniło tylko dziewięciu kandydatów. Czy nie można było wybrać prezesa z tej grupy osób? Dziewięciu było za mało? Pan minister mówił także o pewnych uwarunkowaniach decyzyjnych. Jak ten koncern może dobrze funkcjonować, skoro członkiem Krajowej Komisji Porozumiewawczej jest przedstawiciel obcego kapitału? Pan minister stwierdził, że nie można dyskryminować obcego kapitału. Polskie cukrownie można dyskryminować i sprzedawać i to się wtedy nazywa brakiem dyskryminacji obcego kapitału. Czy na tym polega równość podmiotów działających na rynku? To przecież ten rząd powołał prezesa Władysława Łukasika. Czy teraz próbuje się nam wmówić, że to była błędna decyzja? Dzisiejsze spotkanie zakończy się niczym. Dowiedzieliśmy się tylko, że znów coś trzeba sprzedać i nazwać to restrukturyzacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Nie jestem takim pesymistą. Po to się spotkaliśmy, aby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA miała szansę przetrwać na rynku. Czym innym jest to, że Komisja zgłosi swoje uwagi. Już wcześniej wskazywaliśmy na osoby, które naszym zdaniem nie powinny się zajmować tą problematyką. Uważam, że ważną postacią w tym krętactwie jest dyrektor Krzysztof Jeznach. Jest przynajmniej jedną z tych postaci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GośćKomisjiElżbietaBarys">Chciałabym powiedzieć o tych działaniach, które Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA powinna podjąć, aby normalnie funkcjonować. Przez ostatni rok poprzez zaniechanie jakichkolwiek działań biznesowych, doprowadzono do tego, że strata Spółki zwiększyła się o połowę. Wcale się nie dziwię, że w tej sytuacji banki nie chcą udzielić kredytów a Agencja Rynku Rolnego poręczeń kredytowych. Spółka przede wszystkim powinna wyłączyć konkurencyjność firm. Nadal pomiędzy cukrowniami Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA toczy się rywalizacja o rynek. W związku z tym nie możemy także uzyskać odpowiedniej ceny cukru. Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA została wyposażona w bardzo poważny argument w walce z pozostałymi koncernami. Myślę tutaj o „resztówkach” akcji w cukrowniach należących do tych koncernów. Dzisiaj dowiadujemy się, że KSC SA zamierza te akcje sprzedać. Jak w tej sytuacji można przedstawić bankom sensowny biznesplan? Po sprzedaży akcji nie będzie żadnych możliwości oddziaływania na koncerny, aby rynkowa cena cukru wzrosła. Jeżeli akcje zostaną sprzedane, to można śmiało powiedzieć, że nie będzie już Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Za tym stoją poważne korupcyjne problemy. Będziemy się uważnie przyglądać procedurze sprzedaży tych akcji. Członkowie Komisji otrzymali materiał przygotowany przez Ministerstwo Skarbu Państwa, w którym podano stan finansowy Spółki na dzień 30 czerwca 2003 r. Dysponuję danymi określającymi stan finansowy Spółki na dzień 30 lipca 2003 r. Te dane są przekazywane do banków, które zamierzają udzielać cukrowniom kredyty skupowe. Każda strona tego materiału była kontrolowana przez zarząd i radę nadzorczą Spółki. Już na pierwszej stronie tego dokumentu znalazłam błąd w kosztach operacyjnych sprzedaży towarów. Najpierw podaje się kwotę 1130 mln zł, natomiast na stronie nr 6 jest to już 1500 mln zł. A zatem koszty operacyjne również zostały podniesione. Cała prognoza dotycząca ceny cukru jest zupełnie irracjonalna. Jeżeli się zakłada, że cukier będzie kosztował 1,69 zł za kg, czyli znacznie poniżej kosztów produkcji, to należy zapytać, co robi zarząd Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, aby osiągnąć sensowną cenę cukru? Są przecież takie instrumenty, którymi można oddziaływać na działalność pozostałych koncernów. Posiadając akcje ich cukrowni można blokować na przykład połączenia tych podmiotów. Można robić także inne rzeczy na walnych zgromadzeniach, ale trzeba tam swój kapitał reprezentować. KSC SA powinna wymusić odpowiednią cenę cukru. Od maja tego roku zgodnie z reżimem Wspólnego Rynku interwencyjna cena cukru została ustalona na poziomie 2,70 za kg. Tego nie wykazano w biznesplanie. Przedstawiciel Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA stwierdził w telewizji, że cena cukru po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej pozostanie w granicach 1,80–2 zł za kg. Jeżeli w taki sposób jest prezentowany biznesplan tej Spółki nie ma szans, aby jakikolwiek bank udzielił kredytu. A przecież w negocjacjach z bankami mamy w ręku wiele argumentów. Jednym z nich jest posiadanie akcji cukrowni należących do koncernów będących w znacznie lepszej sytuacji finansowej niż Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA. Sprzedanie tych akcji za 100 mln zł, to jest po prostu kpina. To będzie miało fatalny wpływ na możliwości działania KSC SA.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#GośćKomisjiElżbietaBarys">Niedawno w Londynie odbyło się spotkanie dotyczące rynku cukru w Europie. Wszyscy zastanawiali się, dlaczego Polska zrezygnowała z ceny interwencyjnej. Przedstawiciel rządu za chwilę pewnie powie, że taka cena obowiązuje Agencję Rynku Rolnego. Niestety ARR nie jest w stanie wykupić nadwyżek cukru na rynku. „Resztówki akcji” mogłyby posłużyć do negocjacji z koncernami zachodnimi w sprawie zagospodarowania nadwyżek cukru. Niestety z tego mechanizmu w ogóle nie korzysta się. Prowadzi się natomiast jakieś kunktatorskie negocjacje. Dlaczego plantatorom nie zapłacono jeszcze 11 mln zł za dostarczone w ubiegłym roku buraki? Nie mówię już o tym, że w lutym Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA powinna otrzymać od koncernu Pfeifer&amp;Langen 20 mln zł. Przedstawiciel rządu twierdzi, że zwrot tej kwoty nastąpi do końca sierpnia. Kto zapłaci odsetki od tej kwoty? Kto tak długo przeciągał negocjacje z firmą Pfeifer&amp;Langen? W Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA mamy do czynienia z ogromnym marnotrawstwem środków. Odwołani prezesi nadal korzystają ze służbowych samochodów i telefonów komórkowych. Spółka kupuje nowe samochody. Kupuje się droższe zaopatrzenie do cukrowni. Z tego właśnie wynika obecna sytuacja finansowa Spółki. KSC SA przygotowując zaopatrzenie dla całej grupy powinna na tym zyskać. Przecież tutaj w grę wchodzą ogromne transakcje. Tymczasem wyniki negocjacji z dostawcami nie są korzystne. Te zarzuty jestem w stanie udowodnić. Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA musi wreszcie podjąć odpowiednie działania. Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy do banków, a nawet do sejmowej i senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi wysyła się dokumenty z błędami matematycznymi. Nic dziwnego, że firma jest potem odbierana negatywnie. Prezesi zarządu potrafią tylko rozpowszechniać tezę, że Spółka zostanie uratowana, jeśli budżet przyzna dotację w wysokości 700 mln zł. Przez cały rok zarząd nie podjął żadnych działań biznesowych. Nie przeprowadzono nawet konsolidacji sprzedaży cukru. Nie przeszkadzało to, że cukrownie są odrębnymi podmiotami. Niemcom udało się scentralizować sprzedaż na Śląsku w ciągu trzech tygodni. My też to mogliśmy zrobić. Nie ma żadnego problemu. To jest zwyczajna nieudolność. Właśnie na sprzedaży cukru zarabia się największe pieniądze. Ponownie wracam do kwestii sprzedaży „resztówek” akcji. Po to ustawodawca wyposażył Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA w tak poważny argument wobec koncernów zachodnich, aby Spółka mogła być równorzędnym partnerem. Czy w tej sytuacji należy sprzedawać te akcje za grosze? Sprzedano już za grosze Cukrownię Przeworsk SA i inne. Nie rozumiem, dlaczego konsekwencje takich działań mają ponosić pracownicy cukrowni. To ci ludzie będą wyrzucani na bruk. Tymczasem koszty wynagrodzeń stanowią tylko 13% wydatków. Ponad 61% kosztów wiąże się z zakupem buraków oraz surowców niezbędnych do produkcji cukru. Zastanówmy się, gdzie powinniśmy szukać oszczędności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełRomualdAjchler">Myślę, że prezydium Komisji zastanowi się nad wysłaniem Najwyższej Izby Kontroli do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Bardzo proszę ministra Józefa Woźniakowskiego, aby ustosunkował się do tych głosów, które padły w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPJózefWoźniakowski">Bardzo proszę, aby możliwość zabrania głosu miał także prezes Józef Draeger. Chodzi o to, aby przeciąć wszelkie domniemania lub przypuszczenia. Poprosiłem radę nadzorczą o dokonanie kontroli wewnątrz Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Niedługo otrzymam raport z tej kontroli. Chciałbym się także odnieść do wypowiedzi pani Elżbiety Barys. Dzisiaj „resztówki akcji” mają jeszcze jakąś wartość, ponieważ posiadamy akcje serii A. Jeżeli pozbędziemy się tych akcji, a to zgodnie z prawem musi nastąpić, koncerny zachodnie nie będą chciały od nas odkupić „resztówek” akcji. Rozumiem, że akcje można traktować jako zabezpieczenie kredytów. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że wartość tych akcji jest dzisiaj wysoka tylko dlatego, że posiadamy nadal złote akcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ByłyprezeszarząduKrajowejSpółkiCukrowejPolskiCukierSAWładysławŁukasik">Nie przedstawiono tutaj na tyle konkretnych zarzutów, abym się musiał do nich odnosić. Wprawdzie poseł Tadeusz Cymański wspomniał, że podejmowano błędne decyzje, ale nie powiedział, o co dokładnie chodzi. Sformułowano tutaj tezę, że Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA kupowała drogo zaopatrzenie dla cukrowni. Nie pamiętam, abym się zetknął z takim przypadkiem. To są zupełnie niesłuszne sugestie. Ceny wynegocjowane na węgiel są zdecydowanie niższe od jakichkolwiek oferowanych. Prezesi cukrowni mogą to potwierdzić. Sprzedaż cukru można scentralizować szybko, ale trzeba mieć na to pieniądze. Nie mieliśmy do dyspozycji takich środków, jakie mają koncerny zachodnie. Cukier znajdujący się w cukrowniach jest przedmiotem zastawu w ramach kredytów udzielonych tym podmiotom. Żeby ten towar odzyskać, trzeba po prostu dysponować środkami. Spółka takich pieniędzy nie miała. Jeśli chodzi o wykorzystywanie służbowych samochodów i telefonów, to nie znam przypadków nadużywania tych praw. Jeśli ktoś jest pracownikiem Spółki i uzyskał zgodę na korzystanie z telefonu oraz samochodu i pokrywa wszelkie koszty z tym związane, to nie widzę w tym nic nagannego. To nie jest skala problemu godna uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełRomualdAjchler">Chciałbym, aby minister Józef Woźniakowski odniósł się jeszcze do kwestii 6 mln euro, które miały być zainwestowane przez niemieckie firmy. Czy zwrócono się do inwestorów o spłatę tych należności? Jaki jest przebieg tej sprawy? Nigdy nie zgodzimy się na to, aby anulować zapisy umowy w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPJózefWoźniakowski">Już jest wystawiona nota obciążeniowa. Chcielibyśmy bardzo, aby te środki trafiły bezpośrednio do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Stąd mała zwłoka w realizacji tej noty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełRomualdAjchler">Pytam o to, ponieważ poruszałem ten problem na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji. Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że nie zmieniłem mojego stanowiska w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychJanArdanowski">Chciałbym podziękować, że Komisja zajęła się tym tematem. Wszyscy sądziliśmy, że walka o powołanie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA zakończyła się sukcesem. Może się jednak okazać, że cały ówczesny spór się nie zakończył. Nadal toczy się dyskusja pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami powołania koncernu. Myślę, że wszystkie wątpliwości należy wyjaśnić. Prezydium Komisji powinno w tej sprawie zająć jednoznaczne stanowisko. Jeżeli ktoś zawinił, to powinien ponieść konsekwencje. Trudno prowadzić negocjacje z bankami, jeżeli jeszcze nie ma dokumentów dotyczących konsolidacji Spółki. To jest przecież podstawowy element przyznania kredytu. W Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA kampania musi się odbyć. Rolnicy uwierzyli w to, że polski koncern będzie funkcjonował tak samo dobrze, jak inne koncerny cukrowe. Teraz Spółka straci zaufanie plantatorów. Może się okazać, że cukrownie wchodzące w skład podmiotów z kapitałem zagranicznym, przeprowadzą skup bez zakłóceń i wypłacą rolnikom należne środki. Tymczasem Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA będzie bankrutem. To będzie kompromitacja państwa. Do tego nie wolno dopuścić. Niezależnie od ewentualnych kontroli NIK, trzeba starać się zrobić wszystko, aby tegoroczna kampania cukrowa została przeprowadzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosłankaGabrielaMasłowska">Większość interesujących mnie zagadnień poruszono już w dyskusji. Jednak jako posłanka z Lubelszczyzny chciałabym zapytać, dlaczego w ciągu dwóch lat tak bardzo pogorszyła się sytuacja cukrowni z Lubelsko-Małopolskiej Spółki Cukrowej SA? Przecież dwa lata temu, te cukrownie miały bardzo dobry wynik finansowy. Teraz dowiadujemy się, że ich sytuacja jest bardzo zła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełRyszardStanibuła">Obawiam się, że jeżeli nie podejmiemy odpowiednich działań na rzecz Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, to za chwilę przyjdą tu rolnicy i nas z tego rozliczą. Ten przemysł powinniśmy skonsolidować zgodnie z polską racją stanu. Jestem posłem od 1994 r. i pamiętam proces legislacyjny nad ustawą o regulacji rynku cukru. Na początku było 76 cukrowni. Ciągle te przedsiębiorstwa nam wyrywano. Ustawa była wielokrotnie nowelizowana. Rząd podejmował błędne decyzje. Jeżeli chcemy uratować Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA, to musimy w zdyscyplinowany sposób przeprowadzić wszystkie działania w sposób zgodny z zasadami ekonomii. Zapoznałem się z biznesplanem przygotowanym przez konsorcjum. Nie potrafię zrozumieć pewnych założeń tego programu. Jest w nim mowa o tym, że w KSC SA jest 26 zakładów, a po restrukturyzacji będzie 8–10 cukrowni. W perspektywie kolejnych dziesięciu lat mówi się o dokapitalizowaniu tych podmiotów. Ciekaw jestem, ile kosztowało przygotowanie tego biznesplanu. Uważam, że ta praca nie została wykonana rzetelnie. To nie jest kompleksowy plan restrukturyzacji Spółki. Musimy brać przecież pod uwagę aspekty socjalne. Skąd weźmiemy środki na wygaszanie tych zakładów? W regionie lubelskim są bardzo poważne niepokoje wśród pracowników cukrowni i plantatorów. Mówi się o wygaszaniu jedenastu cukrowni w rejonie, gdzie ziemie nadają się idealnie do produkcji pszenicy i buraków cukrowych. Bardzo proszę, aby inaczej podejść do tego problemu. Mam tu na myśli cukrownie: Klemensów SA, Wożuczyn SA, Krasnystaw SA i Lublin SA. Nie wiem, jak będą funkcjonowały te zakłady, jeśli będą musiały spełnić wymogi w zakresie ochrony środowiska. Trzeba będzie je zamknąć. Bardzo się tego obawiam. Największe obawy mają jednak pracownicy cukrowni i plantatorzy. Jeśli nie będą mogli uprawiać buraków cukrowych, to jaką produkcję mają uruchomić? Proponuję, aby we wrześniu Komisja ponownie zapoznała się z propozycjami rady nadzorczej odnośnie naprawienia obecnej sytuacji. Chodzi o to, abyśmy mieli podstawy do wystosowania dezyderatu do rządu lub ewentualnie do prowadzenia dyskusji na forum Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Myślę, że nie będziemy zwlekać z podjęciem decyzji. Wnioski sformułujemy dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełLeszekKorzeniowski">Przysłuchując się tej dyskusji, odnoszę wrażenie, że wszyscy chcą dobra Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Obawiam się jednak, że biorąc pod uwagę działania, sytuacja nie jest już tak oczywista. Problem polega moim zdaniem na tym, że Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA nie ma właściciela. Nie sądzę, aby Skarb Państwa zasługiwał na miano właściciela, jeśli w ten sposób traktuje to przedsiębiorstwo. Wierzę w dobre intencje ministra Józefa Woźniakowskiego, ale wszystkie działania świadczą o tym, że Spółka potrzebuje dobrego zarządu. W momencie, gdy powstawał koncern i ważyły się losy Śląskiej Spółki Cukrowej SA, mówiono o tym, że środki finansowe uzyskane ze sprzedaży śląskich cukrowni zasilą Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA. Tak się chyba nie stało. Jest to prawdopodobnie jeden z powodów, dla których koncern przeżywa takie kłopoty finansowe. Patrzę na dane finansowe Spółki przedstawione w materiale przygotowanym przez Ministerstwo Skarbu Państwa i wcale się nie dziwię bankom, że nie widzą możliwości udzielenia kredytów. Właściciel Spółki powinien dokapitalizować ten podmiot gospodarczy, albo ogłosić upadłość. Każdy właściciel działający w normalnych warunkach rynkowych musiałby podjąć jedną z tych dwóch decyzji. W tym przypadku nie można mówić o upadłości, więc trzeba znaleźć inne rozwiązanie. Materiały zawierają dane dotyczące restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Nie wymienia się jedynie kwoty, którą trzeba będzie wyasygnować na realizację programu restrukturyzacji. Wiem, że to nie jest najpilniejsza kwestia, ponieważ najpierw trzeba znaleźć środki na bieżącą działalność Spółki. Niemniej jednak Komisja powinna być informowana o takich sprawach. Pani Elżbieta Barys mówiła o tym, że zakupy zaopatrzenia dla cukrowni były dokonywane po niekorzystnych cenach. Oczywiście dostawcy węgla i pozostałych surowców chętnie współpracowaliby z tak dużym podmiotem gospodarczym, ale trzeba by najpierw przedstawić gwarancje zapłaty. Podmiot, który stoi na skraju bankructwa nie może liczyć na intratne kontrakty. Wydaje mi się, że Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA ma małe szanse na przetrwanie. To jeszcze raz potwierdza twierdzenie, że najlepszą formą własności, jest własność prywatna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Za dwa tygodnie minie rok od czasu powstania Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Kiedy udało nam się doprowadzić do powstania Spółki, wydawało się, że nic złego nie może się już stać. Szczęcie trwało krótko. Ten rok okazał się bardzo trudny dla KSC SA. Nie wykorzystano tego czasu dla poprawy sytuacji ekonomiczno-finansowej tego przedsiębiorstwa. Musimy się teraz zastanowić, jak naprawić popełnione błędy. Trzeba doprowadzić do tego, aby Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA mogła wypełniać zadania, do których została powołana. Jest wiele zaniedbań w pracy zarządu i rady nadzorczej. Zarząd od lutego do sierpnia nie potrafił na przykład nanieść uwag na program restrukturyzacji. To nie jest kompleksowe opracowanie, ponieważ brakuje w nim biznesplanu, prognoz ekonomicznych etc. Przywołuję ten fakt tylko dlatego, aby podkreślić, że z tych błędów trzeba wyciągnąć wnioski, aby nie dopuścić do ponownego ich popełnienia. Trzeba równocześnie pamiętać, że przez cały rok utrzymywała się bardzo trudna sytuacja na rynku cukru. To także miało wpływ na obecną sytuację cukrowni. Gdyby nie działania ministra Józefa Woźniakowskiego, sytuacja byłaby jeszcze gorsza. Dlatego powinniśmy wesprzeć te działania i skonsolidować się wokół tych celów, które są ujęte w programie restrukturyzacji na lata 2003–2008. Proponuję, aby dzisiaj nie dyskutować na ten temat. Nie zaakceptujemy po prostu tej informacji. W materiale przygotowanym przez Ministerstwo Skarbu Państwa wymienia się sześć strategicznych celów. Każdy z nich wymaga analizy ze strony Komisji. Proponuję zatem, aby ten temat przenieść na następne posiedzenie. To jest niezwykle ważna sprawa, od której zależy przyszłość Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Dzisiaj trzeba szybko zrealizować dwa zadania. Po pierwsze, należy zapewnić środki finansowe na skup buraków cukrowych. Nie możemy zawieść rolników. Plantatorzy, którzy podpisali umowy z cukrowniami wchodzącymi w skład KSC muszą mieć gwarancje zapłaty. Nieuczciwi, zagraniczni inwestorzy, będą próbowali pogorszyć sytuację Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA zabierając jej dostawców buraków cukrowych. Nie wolno do tego dopuścić. W związku z tym konieczne jest poręczenie kredytów bankowych dla cukrowni przez rząd. Bez poręczenia cukrownie w obecnej sytuacji nie przyznają kredytów. Proponuję, aby wystosować dezyderat do prezesa Rady Ministrów i w ten sposób wesprzeć wysiłki ministra Józefa Woźniakowskiego. Powinniśmy uczynić wszystko, co jest możliwe, aby kampania cukrowa w KSC SA była przeprowadzona wyjątkowo dobrze. To jest ostatnia kampania przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Od wyników tej akcji będzie zależało, jak Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA będzie sobie radziła na Wspólnym Rynku w kolejnych latach. Koncern musi być szansą rozwoju nie tylko rolnictwa i wsi ale całej gospodarki. Mimo, że powodów do optymizmu jest mało, to wierzę głęboko, że wystarczy nam determinacji do osiągnięcia sukcesu. To jest sprawa ponad polityczna. To jest kwestia naszego być, albo nie być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Wszyscy doceniamy wysiłki ministra Józefa Woźniakowskiego. Na zakończenie posiedzenia przedstawię wnioski z tej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełGrzegorzGórniak">Pan minister Józef Woźniakowski mówił o tym, że aby mieć wpływ na daną spółkę trzeba posiadać złotą akcję. Jak to się ma do przypadku Śląskiej Spółki Cukrowej SA, gdzie złota akcja została sprzedana. Moim zdaniem Skarb Państwa nie ma w tej chwili żadnego wpływu na Śląską Spółkę Cukrową SA, chociaż w niektórych cukrowniach należących do tego koncernu posiada nawet 49% udziałów. Dlaczego do dzisiaj nie zajęto się sprawą nielegalnego zatrudniania cudzoziemców w zarządzie Śląskiej Spółce Cukrowej SA? Mija już pięć miesięcy od czasu, gdy te osoby podjęły tam pracę bez zezwolenia. Gdyby tak przypadek zdarzył się w Niemczech, to by taką osobę szybko odstawiono do granicy, wbijając jej do paszportu zakaz wjazdu na terytorium tego kraju. Ile zapłacono członkom konsorcjum za przygotowanie programu restrukturyzacji oraz biznesplanu? Dlaczego do dzisiaj nie skorygowano ceny minimalnej cukru zawartej w tym dokumencie? Kto jest odpowiedzialny za wprowadzenie w błąd ministra skarbu państwa przy kompletowaniu akt osobowych kandydatów na stanowisko prezesa i członków zarządu. Minister podczas spotkania ze związkami zawodowymi dowiedział się, że członek rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA pan Stanisław Grzelak jest także członkiem rady nadzorczej w konkurencyjnej spółce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełAndrzejAumiller">Rzeczywiście do uruchomienia kampanii cukrowej pozostało niewiele czasu. Znowu istnieje konieczność sięgnięcia po środki budżetowe. Jeśli nie naprawimy sytuacji w Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA, to nie ma sensu przyznawać kolejnych dotacji. Nie zgadzam się z opinią wygłoszoną przez posła Leszka Korzeniowskiego, że tylko własność prywatna się sprawdza. Podmiot państwowy także może dobrze funkcjonować, ale muszą w nim pracować uczciwi ludzie. Jeśli minister skarbu państwa sam zajmuje się kwestią węgla i kredytów dla cukrowni, to czym się zajmują dyrektorzy departamentów w Ministerstwie? Dlatego oczekujemy informacji, kto poniesie odpowiedzialność za zaniechanie działań? Może wtedy urzędnicy zaczną dobrze pracować. Wtedy dopiero będzie można wystąpić do rządu o poręczenie kredytów. W przeciwnym wypadku pieniądze znowu zostaną zmarnowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejJanicki">Chciałbym przedstawić punkt widzenia Komisji Nauki i Postępu Technicznego Polskiego Lobby Przemysłowego. Rzetelność prowadzonych przez nas rozważań, dotyczących prawidłowości procesów strukturalnych i biznesowych tej kategorii produktów masowych, do jakich należy cukier, dokonywanych z punktu widzenia interesu społeczno-gospodarczego Polski, wymaga odpowiedzi na kilka pytań. Czy został przeanalizowany przepływ wartości majątkowych Skarbu Państwa ze stanu wyjściowego do stanu po sprzedaży akcji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA inwestorom ze sfery rynkowej? Chodzi o ocenę bezpieczeństwa majątkowego strony publicznej w stosunku do strony prywatnej. W którą stronę przepłyną wartości per saldo? Jakie są kryteria oceny działalności zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Odpowiedź na to pytanie ma znaczenie ex post, ale oczywisty jest związek ze stanem ex ante. Czy przewidywany 8% udział Skarbu Państwa będzie wzmacniany szczegółowymi zapisami w statucie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA? Dlaczego to ma być 8% i jakie to ma znaczenie dla konkurencyjności Spółki? Kolejne pytania kieruję do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Jakie są prognozy sprzedaży cukru pod koniec roku? Jaka jest strategia działania rządu w zakresie optymalizacji sytuacji rynkowej cukru z uwzględnieniem poziomu cen?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejJanicki">Przedstawiciel związków zawodowych zrzeszających pracowników cukrowni Stanisław Lubaś : Pytano tutaj, kto jest odpowiedzialny za to, że koncern przeżywa takie trudności. Od 1992 r. próbowaliśmy utworzyć ten koncern. Do dzisiaj nie udało się skonsolidować wszystkich cukrowni. Osoby za to odpowiedzialne znajdują się po obu stronach sceny politycznej. Dopóki urzędnicy poszczególnych resortów nie zaczną podejmować odpowiednich działań, nigdy nie uda nam się rozwiązać tego problemu. Urzędnicy muszą ponosić odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Bez tego Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA nie uda się utrzymać na rynku. Prezes Władysław Łukasik zaprzecza, jakoby KSC SA zmuszała cukrownie do zakupu droższego zaopatrzenia. Są dokumenty potwierdzające, że cukrownie otrzymały polecenie wybrania droższej oferty. Posuwano się nawet do wskazania konkretnego przedsiębiorcy, który miał przywieźć surowiec do cukrowni. Czy to nie jest działanie korupcyjne? Chciałbym poruszyć problem pakietu socjalnego dla pracowników. Pracownicy z niepokojem obserwują negocjacje, które toczą się już kilka miesięcy. Związki zawodowe przedstawiły być może wygórowane oczekiwania, ale negocjacje polegają na tym, że trzeba się porozumieć. Jeżeli do 31 sierpnia 2003 r. pakiet socjalny nie zostanie wynegocjowany, wejdziemy w spór zbiorowy z zarządem Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrezeszarząduCukrowniKruszwicaSAStanisławPawlak">Oceniamy dzisiaj pracę zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA za okres, w którym tak naprawdę zarząd tej Spółki nie miał wpływu na działalność wszystkich cukrowni. Jak do tej pory cukrownie są samodzielnymi podmiotami i mają swoje organy, przed którymi rozliczają się z osiągniętych wyników produkcji. Suma działań poszczególnych cukrowni przypisywana jest natomiast zarządowi KSC SA. Doskonale wiem, że wielkie rezerwy tkwią w cukrowniach. Jeśli w poszczególnych cukrowniach nie podejmie się działań w kierunku obniżenia kosztów, to możemy jeszcze długo dyskutować, a zarząd Spółki zawsze będzie zły. Trzeba się zastanowić, czy w ramach programu restrukturyzacji poszczególne zarządy cukrowni wykonały swoje zadania. Osobiście uważam, że w mojej cukrowni trzeba jeszcze wykonać olbrzymi wysiłek w kierunku szukania oszczędności. Trzeba też odzyskać środki, które w towarze przejęli nieuczciwi handlowcy. Uważam, że związki zawodowe także powinny zwrócić uwagę na pracę w poszczególnych cukrowniach. Jestem gotowy do wysłuchania wszelkich uwag o możliwych źródłach oszczędności. Chciałbym powiedzieć, że moim zdaniem zmiany kadrowe w zarządzie Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA nie poprawiły sytuacji cukrowni. Przedłużający się proces wyboru pełnego zarządu Spółki pogorszył sytuację na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze nastąpiło znaczne obniżenie cen cukru. Ktoś tutaj powiedział, że kiedy była cena interwencyjna, cukier był sprzedawany po 1,80 zł za kilogram. To jest fikcja. Rzeczywista cena cukru na rynku była znacznie mniejsza. Dlaczego w sklepie można było kupić cukier po takiej cenie, jaką wymieniano w dokumentach wywozowych z fabryki. Utrzymywanie ceny interwencyjnej bez interwencji Agencji Rynku Rolnego nie miało sensu. Cena interwencyjna ma sens, jeśli jest prowadzona interwencja na rynku. Bez tego mechanizmu cena interwencyjna przyczyniła się do stworzenia potentatów na rynku w postaci pośredników handlujących cukrem. Dzisiaj oni nadal kreują ceny cukru. To nie prawda, że cena cukru kształtuje się na poziomie 1,80 zł za kg. Dzisiaj na rynku wewnętrznym można uzyskać cenę 1,50–1,55 zł. Cukier w paczce można sprzedać za 1,60 zł pod warunkiem, że będzie sześćdziesięciodniowy termin płatności. Jeżeli cukrownie już teraz potrzebują pieniędzy, bo trzeba spłacić kredyty i przygotować fabrykę do nowej kampanii, to kto się zgodzi na wyznaczenie tak odległego terminu płatności? Podstawowym zadaniem jest uregulowanie rynku cukru. Dobrze się stało, że Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA podjęła trud koordynacji sprzedaży cukru. Należy jednak oczekiwać, że te działania będą bardziej intensywne. Z drugiej strony należy powiedzieć, że cukier się sprzedaje tylko dlatego, aby banki nie zablokowały kont. Wtedy przedsiębiorstwo nie może dalej funkcjonować. Dlatego proponuję, aby przed wygłoszeniem tych radykalnych ocen, wziąć to wszystko pod uwagę. Dementuję informację, że zarząd Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA narzucał cukrowniom droższe oferty na zakup surowców do produkcji cukru.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PrezeszarząduCukrowniKruszwicaSAStanisławPawlak">Zarząd wynegocjował wprawdzie stawki, ale pozostawił cukrowniom wolną rękę w przypadku pojawienia się korzystniejszej oferty. Zarząd ustanowił tylko górną granicę cenową. Proszę nie upowszechniać też, że podczas przetargów były takie nieprawidłowości. Proszę zapytać, czy poszczególne cukrownie skorzystały z możliwości wynegocjowania jeszcze korzystniejszych warunków. Popieram wnioski, które złożyła posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka. Należy jednak dodać, że istnieje konieczność deklasyfikacji kwoty A cukru pochodzącego z nowej produkcji. Jeżeli tego się nie przeprowadzi, to cena cukru na rynku nadal będzie niska. Mówienie, że 1 maja 2004 r. cena wzrośnie do 2,70 zł za kg to są mrzonki. Przecież od 1 maja 2004 r. plantatorzy będą otrzymywać dopłaty za buraki przywiezione do cukrowni. W nowej kampanii cukrowej będzie już obowiązywać zupełnie inna cena buraków. Należy prowadzić także twarde rozmowy z bankami, które chcą wykorzystać trudną sytuację cukrowni. Trzeba stworzyć konsorcjum, które przyzna środki przynajmniej na pierwszą transzę. Przecież nie od razu potrzeba kredytów w wysokości 700 mln zł. Pierwsze transze cukrownie będą wypłacały producentom w końcu października, ponieważ mamy 30 dni od pierwszych dostaw. Ostatnią transzę wypłacimy w końcu grudnia lub na początku stycznia. Przecież można stworzyć harmonogram pozyskiwania tych środków. Chodzi o to, aby jednorazowo nie występować o tak znaczne kwoty poręczeń i kredytów. Nie wyobrażam sobie, aby w tym szczególnym roku Skarb Państwa nie przyznał poręczeń i plantatorzy nie otrzymaliby pieniędzy. Kolejna kwestia dotyczy restrukturyzacji Spółki. Zgadzam się z opinią ministra Józefa Woźniakowskiego, że wygaszenie produkcji w małej miejscowości, gdzie cukrownia jest jedynym pracodawcą, to jest wielki wstrząs dla tej społeczności. Dlatego należy do dokładnie przemyśleć. Z drugiej strony Skarb Państwa musi dokapitalizować Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA na wzór właścicieli koncernów zachodnich. Trzeba przeznaczyć środki na poprawę procesu technologicznego, zwiększającego wydajność dobową cukrowni. Cukrownie same nie wypracują potrzebnych na ten cel środków, zwłaszcza że sprzedają cukier ze stratą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Muszę powiedzieć, że z przyjemnością wysłuchałem tego wystąpienia. Gdybym był członkiem rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA wiedziałbym, kto powinien objąć stanowisko prezesa Spółki. Bardzo proszę pana prezesa Józefa Draegera o ustosunkowanie się do zarzutów, które postawiono w trakcie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PełniącyobowiązkiprezesazarząduKrajowejSpółkiCukrowejPolskiCukierSAJózefDraeger">Jeśli chodzi o kredyty skupowe, to sytuacja jest inna niż w ubiegłym roku. W 2002 r. cukrownie same zawierały umowy z poszczególnymi bankami. W tej chwili mówimy o zawarciu umów kredytowych przez Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA z bankiem lub z konsorcjum bankowym. Terminy nie są teraz tak istotne, ponieważ zarząd KSC SA wspólnie z właścicielem robi wszystko, aby umowy kredytowe zostały zawarte jak najszybciej. Miejmy nadzieję, że to nastąpi w październiku. Przypomnę, że w ubiegłym roku ostatnia cukrownia zawarła umowę kredytową dopiero w grudniu. Chciałbym się także odnieść do wypowiedzi dotyczących złego przygotowania koncepcji koncentracji zakupu zaopatrzenia dla cukrowni. Rzeczywiście na spotkaniu ze związkami zawodowymi poinformowaliśmy wszystkich, że cukrownie mogą dokonywać zakupu środków do produkcji po niższych cenach. Mówił już o tym pan prezes Stanisław Pawlak. Zapisy w umowach KSC SA z cukrowniami są jednoznaczne. Jeśli cukrownia wynegocjuje niższą cenę, może dokonać zakupu bez jakichkolwiek konsekwencji ze strony zarządu Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Obiecałem związkom zawodowym, że powołam komisję, która oceni system koncentracji zaopatrzenia cukrowni. Negatywne artykuły na temat Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA ukazujące się mediach powodują obniżenie pozycji Spółki na rynku. Z tego mogą wynikać chwilowe trudności z zaopatrzeniem. Konsekwencje tych opinii zarząd Spółki ponosi do dzisiaj. Na szczęście sytuacja jest opanowana. Do dzisiaj załatwiono wszelkie kwestie związane z dostarczeniem opału do cukrowni. Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA zabezpieczyła dostawy do poszczególnych cukrowni. Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA przyjął program restrukturyzacji opracowany przez Warszawską Grupę Konsultingową. Uważamy, że program zawiera niezbędne wskazania odnośnie sposobu i metod restrukturyzacji Spółki. Restrukturyzacja Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA nie oznacza tylko koncentracji podmiotowej. Na tym tle w mediach powstaje wiele kontrowersji. Program restrukturyzacji opracowany przez doradcę KSC SA wskazuje na działania interfunkcjonalne sprowadzające się do obszarów: - inkorporacji, - koncentracji podmiotowej, - restrukturyzacji finansowej. Program ponadto wskazuje na działania funkcjonalne, konieczne do opracowania strategii rynkowych: sprzedaży, zaopatrzenia i zarządzania. Na tym właśnie będzie polegać restrukturyzacja Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Z organizacji holdingowej zostaniemy przekształceni w koncern. To się dzisiaj dokonuje. Głęboko zaawansowane są prace związane z wdrożeniem systemów informatycznych. Chodzi o to, aby informacje dopływały do nas w czasie rzeczywistym. Nie wyobrażam sobie, aby w tak wielkim koncernie zarząd otrzymywał dane z opóźnieniem. Przygotowane są inne instrumenty. Przeprowadzono szkolenia wszystkich służb ekonomiczno-księgowych. Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA po przyjęciu programu przedstawionego przez doradcę, przystąpił do opracowania planu restrukturyzacji, co oznacza wyznaczenie harmonogramów i obszarów, które będą restrukturyzowane.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PełniącyobowiązkiprezesazarząduKrajowejSpółkiCukrowejPolskiCukierSAJózefDraeger">Oczywiście jednym z tych obszarów jest koncentracja podmiotowa. Nie odniesiono się tutaj do problematyki cukrowni zachodniopomorskich. Mówił o tym poseł Czesław Marzec. Ze względów finansowych Cukrownia Szczecin SA nie jest w stanie przeprowadzić kampanii 2003/2004. W związku z tym Cukrownie Gryfice SA i Kluczewo SA przyjmą zlecenie przerobu buraków cukrowych dostarczanych do Szczecina, aby ta cukrownia mogła wygasić produkcję. W tej chwili zarządy cukrowni przygotowują propozycje przeprowadzenia tej operacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełStanisławKalemba">Chciałbym, aby pan prezes Józef Draeger odpowiedział na zarzuty odnośnie cofnięcia pełnomocnictwa osobie, która miała reprezentować Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA na Walnym Zgromadzeniu Cukrowni Ropczyce SA. Uważam, że jeśli Skarb Państwa nie był reprezentowany na tym posiedzeniu, to stało się to po to, aby zmienić proporcje głosów. W ten sposób wprowadzono do statutu spółki niekorzystne zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PełniącyobowiązkiprezesazarząduKSCPolskiCukierSAJózefDraeger">Po cofnięciu pełnomocnictwa panu Stanisławowi Grzelakowi nikt nie reprezentował Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA na Walnym Zgromadzeniu. Przed tym posiedzeniem zarząd Spółki przygotował stanowisko, które sprowadzało się do tego, że nie zgadzamy się z propozycjami wysuniętymi przez koncern zagraniczny. Po rozmowie z panem dyrektorem Krzysztofem Jeznachem, który stwierdził, że to są tylko kosmetyczne zmiany, które nie wpływają na obniżenie pozycji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA, doszło do cofnięcia pełnomocnictwa. KSC SA była i jest mniejszościowym akcjonariusze tej cukrowni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełStanisławKalemba">To jest właśnie przyczyna niepowodzeń Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Zarząd dobrowolnie zrezygnował z możliwości podejmowania decyzji na Walnym Zgromadzeniu. Jeśli pierwszy przedstawiciel stracił zaufanie, to należało mianować następnego. W ten sposób oddano jednak pole walki, co miało wpływ na wartość akcji. Bardzo proszę, abyśmy w tej kwestii otrzymali odpowiedź na piśmie od ministra skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Z dzisiejszej dyskusji płyną pewne wnioski. Komisja zwróci się do rządu o: - poręczenie kredytów na skup buraków cukrowych, - pilne powołanie prezesa i zarządu Spółki. Naszym zdaniem rada nadzorcza Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA nie spełnia wyznaczonych jej zadań. Wystąpimy także do prokuratury o wszczęcie postępowania w sprawie braku obecności przedstawiciela Skarbu Państwa na Walnym Zgromadzeniu Cukrowni Ropczyce SA. Prezydium Komisji zwróci się także do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie działalności Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Chciałbym powiedzieć, że Komisja docenia działania ministra skarbu państwa w zakresie nadzoru nad Krajową Spółką Cukrową „Polski Cukier” SA. Oczekujemy większego zainteresowania tym tematem ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zgadzam się także z prezesem Stanisławem Pawlakiem, że Spółka nie potrzebuje całej kwoty w wysokości 750 mln zł w formie jednorazowej wpłaty. Trzeba wynegocjować kwotę, która umożliwi rozpoczęcie kampanii, a potem można spokojnie pozyskać pozostałe środki na korzystniejszych warunkach. Jeśli rząd udzieli poręczeń, to polskie banki na pewno nie odmówią kredytów Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Bardzo proszę, aby związki zawodowe pracowników cukrowni także ograniczyły swoje żądania. Można nic nie uzyskać, dusząc tę Spółkę. Krajowej Spółce Cukrowej „Polski Cukier” SA nie uda się utrzymać na rynku bez restrukturyzacji. O tym każdy doskonale wie. W związku z tym zgłaszanie roszczeń, których nie można zrealizować jest samobójstwem. Jeśli Spółka upadnie, wszyscy pracownicy znajdą się na bruku, a rolnicy nie będą mieli komu dostarczać buraków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Poseł Leszek Korzeniowski zwrócił uwagę na to, że kwota uzyskana ze sprzedaży akcji Śląskiej Spółki Cukrowej miała zasilić Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA. Czy te środki wpłynęły na konto Spółki? Czy Ministerstwo Skarbu Państwa wykaże zainteresowanie moim doniesieniem do prokuratury w sprawie zaniżenia wartości akcji Śląskiej Spółki Cukrowej? Ten fakt został potwierdzony przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Przedstawiciele rządu odpowiedzą na to pytanie na piśmie. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>