text_structure.xml 26.4 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zanim przystąpimy do realizacji porządku obrad chciałbym państwa poinformować, że posiedzenie Komisji w sprawie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego odbędzie się dzisiaj o godzinie 15.00, ponieważ o godzinie 12.00 odbywa się w Sejmie pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw. To jest niezwykle ważna ustawa i dlatego przypuszczam, że trzeba będzie zwołać dodatkowe posiedzenie Komisji w tygodniu, w którym nie obraduje Sejm. W ten sposób będziemy mogli poświęcić temu zagadnieniu więcej czasów. Chodzi o to, abyśmy byli dobrze przygotowani do prac nad ustawą. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełPiotrKrutul">Jeszcze nie wiadomo, czy Sejm wyrazi zgodę, aby Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajmowała się rozpatrzeniem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw. Być może projekt ustawy trafi do Komisji Europejskiej lub na przykład do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Proponuję, aby przełożyć dzisiejsze, drugie posiedzenie Komisji, ponieważ zgodnie z porządkiem obrad Sejmu o godzinie 14.30, będzie rozpatrywane sprawozdanie Komisji o projekcie uchwały w przedmiocie realizacji przez Rząd RP ustaleń traktatu akcesyjnego, dotyczących dofinansowania z budżetu państwa dopłat bezpośrednich w latach 2004–2006. Uważam, że to jest niezwykle ważny temat i nie można w tym czasie zwoływać posiedzenia Komisji, na którym mamy rozpatrywać rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw, zwłaszcza że jeszcze nie wiadomo, czy Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zostanie wskazana przez Sejm do zajmowania się tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Przychylam się do tego wniosku. Rzeczywiście dopłaty bezpośrednie są niezwykle istotne i dlatego powinniśmy uczestniczyć w tej debacie. W związku z tym dzisiejsze, drugie posiedzenie Komisji nie odbędzie się. Niezależnie jednak od tego, do jakiej komisji Sejm skieruje rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw, uważam, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi powinna odbyć dyskusję w tej sprawie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Komisja skorzystała z pomocy ekspertów i przeprowadziła dyskusję w tej kwestii. Chodzi o to, abyśmy byli przygotowani do debaty w trakcie drugiego czytania. Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy do wysłuchania sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz Inspekcji Weterynaryjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełBenedyktSuchecki">Projekt ustawy został złożony 22 stycznia 2003 r. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi powołała podkomisję do rozpatrzenia tego projektu. Podkomisja odbyła trzy posiedzenia w dniach:11, 26 i 28 marca 2003 r. W sprawie projektu ustawy wypowiedziała się także Rada Ministrów. Ten projekt ustawy wynika z innej ustawy z 7 czerwca 2002 r. o zmianie ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz Inspekcji Weterynaryjnej oraz zmianie niektórych ustaw. Zgodnie z art. 3 tej ustawy koszty związane ze znakowaniem bydła ponosi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Poprzez nowelizację chcemy rozszerzyć tę regulację na znakowanie kóz, owiec i świń. Autorzy projektu zakładają, że ustawa w pierwszym roku obowiązywania będzie kosztowała budżet państwa 30 mln zł. W stanowisku rządu natomiast czytamy, że samo kolczykowanie i znakowanie świń pochłonie około 32 mln zł. Zakładając, że ustawa wejdzie w życie w połowie 2003 r. kolczykowaniem i tatuowaniem objęte będzie około 17 mln sztuk świń przy koszcie jednostkowym 1,88 zł. Do tej sumy trzeba jeszcze doliczyć koszt kolczykowania i tatuowania owiec i kóz, a zatem dodatkowo około 4,2 mln zł oraz wydania księgi rejestracji za około 2,6 mln zł. A zatem łączne skutki finansowe tej ustawy Rada Ministrów szacuje na około 40 mln zł w 2003 r. Projekt ustawy wypracowany przez podkomisję zyskał pozytywną opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Proponuję, abyśmy przystąpili do analizy poszczególnych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos jeszcze przed przystąpieniem do rozpatrywania treści projektu ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełLeszekSułek">Moim zdaniem w tej ustawie jest jakaś sprzeczność. Z jednej strony mówi się tutaj o zwalczaniu chorób zakaźnych, a z drugiej proponuje się znakowanie świń. Jak to ma wyglądać w praktyce? Jak można znakować tuczniki w fermach trzody chlewnej bez roznoszenia chorób? Każdy, kto będzie kolczykował te zwierzęta, przemieszczając się między fermami, będzie jednocześnie roznosił choroby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławKalemba">Chciałbym poruszyć problem znakowania koni. W tej sprawie zwracali się do mnie przedstawiciele Polskiego Związku Hodowców Koni. Czy temat identyfikacji koni był rozpatrywany przez podkomisję? Jakie w tej sprawie jest stanowisko rządu? Co stoi na przeszkodzie, aby poprzez tę ustawę sfinansować także identyfikację koni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarianCuryło">Czy konie można kolczykować? Czy jest jakiś inny sposób znakowania koni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli chodzi o znakowanie koni, to wydaje mi się, że to się odbywało kiedyś poprzez tatuaże lub wypalanie symboli. Bardzo proszę wiceprzewodniczącego podkomisji, posła Benedykta Sucheckiego o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełBenedyktSuchecki">Zacznę od wyjaśnienia sprawy identyfikacji koni. Według Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce jest około 500 tys. koni. Gdyby nawet założyć, że ta wartość jest zawyżona, to przy 400 tys. sztuk koni koszty tej operacji wyniosłyby około 24 mln zł. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dysponuje w tym roku tylko 90 mln zł na znakowanie wszystkich zwierząt w tym również bydła. Przy objęciu regulacją ustawową oprócz owiec, kóz i świń także koni, trzeba by znaleźć w budżecie dodatkowe środki. Jeśli chodzi o groźbę roznoszenia chorób w czasie akcji kolczykowania, to w tej sprawie powinien się wypowiedzieć przedstawiciel Inspekcji Weterynaryjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Chciałbym wyjaśnić, że nie mówimy tutaj o koniach wyścigowych, które można sprzedać nawet za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Chodzi przede wszystkim o konie rzeźne, które są hodowane przez małych producentów. W tym kontekście trudno zaakceptować fakt, że hodowcy koni mają być traktowani inaczej niż na przykład hodowcy bydła, świń, owiec czy kóz. Takiego stanowiska nie usprawiedliwia argument braku środków. Dlaczego hodowcy koni rzeźnych mają być pozbawieni prawa do sfinansowania przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa identyfikacji tych zwierząt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełMarianCuryło">Konie stanowią większą wartość i sądzę, że są bardziej narażone na choroby niż na przykład koza. W związku z tym uważam, że należałoby znaleźć środki na wdrożenie systemu identyfikacji tych zwierząt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJózefPilarczyk">Chciałbym przypomnieć, że to jest poselski projekt ustawy i rząd przedstawiał w tej sprawie jedynie swoje stanowisko. W projekcie ustawy uwzględniono trzy gatunki zwierząt, czyli świnie, owce i kozy. Nie proponowano natomiast, aby finansować identyfikację koni. W związku z tym stanowisko rządu w zakresie kosztów wprowadzenia ustawy dotyczyło tylko tych trzech gatunków zwierząt. Myślę, że wnioskodawcy brali pod uwagę fakt, że konie nie są znakowane. Istnieje obowiązek rejestracji koni i wystawiania paszportów. W związku z rejestracją sporządza się opis konia. Nie ma żadnych wymogów co do fizycznego znakowania zwierzęcia. Nie można zatem mówić o tatuażu, kolczykowaniu czy też wypalaniu numerów ewidencyjnych. Tego ustawa nie przewiduje, a zatem tego nikt nie będzie egzekwował. Jedynym sposobem identyfikacji konia jest opis zwierzęcia, jego zarejestrowanie oraz wydanie paszportu. Problem dotyczący ewidencji i rejestracji koni był już przedmiotem poprzedniej nowelizacji ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej oraz zmianie niektórych innych ustaw, która weszła w życie 28 kwietnia 2003 r. Ustawa stanowi, że za czynności związane z identyfikacją i rejestracją koni odpowiada Polski Związek Hodowców Koni. Wcześniej określono wysokość odpłatności za wykonanie przez Związek tych czynności. Koszty tego działania pokrywał hodowca. Jeśli dobrze pamiętam, ustalono kwotę 50 zł, co stanowi dosyć duży wydatek dla hodowców, zwłaszcza hodowców koni rzeźnych. Te opłaty mają niewątpliwie znaczny wpływ na koszty hodowli. Już samo zgłoszenie wniosku w sprawie finansowania kosztów znakowania świń, owiec i kóz, niesie ze sobą poważne nadwerężenie budżetu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja przeprowadziła analizę możliwości pokrycia tych kosztów. Biorąc pod uwagę problemy związane ze znakowaniem trzody chlewnej oraz aspekt społeczny tego zagadnienia, rząd po wskazaniu Agencji źródeł finansowania, wyraził zgodę na takie działania. Czym innym jest jednak rejestracja i identyfikacja koni. Koszty takiego programu byłyby znaczne. Gdyby rejestrację przeprowadzała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to prawdopodobnie opis zwierzęcia wykonywałby pracownik biura powiatowego tej Agencji. Jeżeli te czynności nadal będzie wykonywał Polski Związek Hodowców Koni, to o ile wiem, ta organizacja nie ma struktur na szczeblu powiatowym. Przedstawiciel Polskiego Związku Hodowców Koni musiałby pokonywać znaczne odległości, co podnosiłoby koszt sporządzenia opisu i rejestracji. Rozumiem, że przy okazji nowelizacji ustawy w kierunku finansowania znakowania świń, owiec i kóz, hodowcy koni chcieliby, aby ten gatunek także został objęty odpowiednią regulacją prawną. Wcześniej podjęto jednak decyzję, że rejestracją koni będzie się zajmował Polski Związek Hodowców Koni, który zapewniał, że jest w stanie to robić i że hodowcy pokryją koszty tej operacji. Wtedy rząd i Sejm zgodziły się na takie rozwiązanie. Ze względu na niezbyt rozbudowane struktury Związku, koszty rejestracji są wysokie. Gdybyśmy wiedzieli o tym, że Polski Związek Hodowców Koni będzie się ubiegał o sfinansowanie tej operacji z budżetu państwa, to zapewne zlecono by to zadanie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obecnie propozycja, aby Polski Związek Hodowców Koni wykonywał rejestracje za środki budżetowe jest nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJózefPilarczyk">W związku z tym zasugeruję rządowi, aby zajął negatywne stanowisko w tej sprawie. W tej chwili nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska rządu. To jest tylko stanowisko Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Co prawda minister Adam Tański zwrócił się do prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z pytaniem, czy możliwe jest wygospodarowanie środków na ten cel, ale do tej pory nie otrzymał odpowiedzi. Posłowie pytali, czy tatuowanie i kolczykowanie nie zagraża zdrowiu i życiu zwierząt. W hodowli zwierząt występuje szereg innych zagrożeń. Oczywiście uszkodzenie tkanki usznej zwierzęcia może wywołać pewne komplikacje, ale przy zastosowaniu środków dezynfekcyjnych i odpowiedniej procedury takiej groźby nie ma. Można powiedzieć, że wszystkie zabiegi weterynaryjne stanowią pewne zagrożenie dla zwierząt. Przejaskrawiając tę tezę, można powiedzieć, że lekarz stanowi zagrożenie dla człowieka, ponieważ jak się niedawno okazało w Azji, głównym źródłem zarażania wirusem były placówki zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Pan minister Józef Pilarczyk stwierdził, że gdyby rejestrację koni przeprowadzała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to by to mniej kosztowało. Ile kosztowałaby rejestracja konia, gdyby zajmowała się tym Agencja? Szkoda, że kiedy nowelizowano tę ustawę poprzednim razem rząd nie uprzedził, że jeśli rejestracją zajmie się Polski Związek Hodowców Koni, nie będzie możliwości dotowania tych działań z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrezesPolskiegoZwiązkuHodowcówKoniAndrzejWoda">Rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 7 grudnia 2002 r. precyzuje, ile kosztuje identyfikacja koni prowadzona przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Koszt identyfikacji wynosi 55,75 zł. Polski Związek Hodowców Koni podejmując się tego zadania nie występował o środki na identyfikację, ponieważ nie przewidywano takiej pomocy również w przypadku innych gatunków zwierząt. Koszt identyfikowania koni skalkulowaliśmy na 50 zł. A zatem ta czynność wykonywana jest przez Polski Związek Hodowców Koni taniej niż przez Agencję. Gdyby nie było wniosku o bezpłatne znakowanie pozostałych gatunków zwierząt ten temat w ogóle by się nie pojawił. Skoro jednak zgłoszono taką propozycję, to proszę mi powiedzieć, jak mam wytłumaczyć hodowcom koni, że właściciel 1 tys. sztuk trzody chlewnej nic nie zapłaci za kolczykowanie zwierząt, a właściciel jednego konia będzie musiał zapłacić 50 zł. Jest mi bardzo przykro słuchać takich argumentów, że gdyby identyfikację przeprowadzała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to ten proces odbywałby się za darmo, a te same czynności wykonywane przez Związek dużo kosztują. Nie bardzo wiem, na jakiej podstawie przedstawiciel rządu wysnuł taką tezę. Jak państwo wiecie konie nie podlegają kolczykowaniu lub innym formom znakowania, ponieważ w Unii Europejskiej nie ma takich rozwiązań. Fotografowanie koni także nie rozwiązuje problemu. Przypominam, że źrebię ma być zidentyfikowane i zarejestrowane w wieku do sześciu miesięcy, a za dziesięć lub dwadzieścia lat, to będzie zupełnie inaczej wyglądający osobnik. W żadnym z krajów świata nie stosuje się identyfikacji koni poprzez fotografowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełLeszekSułek">Proponuję następującą zmianę w projekcie ustawy: W art. 1 w pkt. 1 słowo „świń” zastępuje się słowem „koni”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełPiotrKrutul">Czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest przygotowana do przeprowadzenia znakowania nowych trzech gatunków zwierząt? Czy nie należy się wstrzymać z uchwaleniem tej ustawy? Nie ma sensu kolczykowanie owiec, świń i kóz, ponieważ jeszcze nie istnieje system, który to wszystko będzie regulował. Wydamy pieniądze na coś, co na razie nie będzie funkcjonować. W Agencji będą tylko leżały niezarejestrowane kartki. W przypadku bydła to jest potrzebne ze względu na BSE. Jednak do otrzymania dopłat bezpośrednich z Unii Europejskiej nie jest potrzebne znakowanie zwierząt. Dzisiaj nie można sprzedać zwierzęcia zgodnie z prawem, jeżeli nie posiada ono paszportu. Dobrze wiemy, że w tej chwili żadne zwierzę nie posiada paszportu. Na jakim etapie jest tworzenie Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt? Ponadto uważam, że jeśli Agencja ma ponosić koszty znakowania zwierząt, to powinno to dotyczyć wszystkich gatunków. Jeśli Agencji na to nie stać, to kontynuujmy znakowanie bydła ze względu na BSE, ale wstrzymajmy się z działaniami w zakresie pozostałych gatunków. Na poprzednim posiedzeniu Komisji mówiliśmy o marnotrawieniu w Agencji znacznie większych środków publicznych niż tych 30 mln zł, które są potrzebne do sfinansowania identyfikacji świń, kóz, owiec i koni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełStanisławKalemba">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Czy tego typu ustawa będzie zgodna z Konstytucją RP? Z jednej strony zwalniamy hodowców określonych gatunków zwierząt z opłat za rejestrację zwierząt, z drugiej strony wykluczamy z tego grona hodowców koni. Czy to nie jest dyskryminacja określonych osób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Zgadzam się z opinią pana posła Stanisława Kalemby. Dlaczego ta grupa hodowców ma być traktowana inaczej? Takie rozwiązanie jest dla nas nie do przyjęcia. W tej sytuacji Polski Związek Hodowców Koni powinien przekazać obowiązek rejestracji i identyfikacji zwierząt Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Niech Agencja sama wykonuje te czynności, jeśli to rzeczywiście ma mniej kosztować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Na pytanie postawione przez posła Stanisława Kalembę nie można odpowiedzieć w tym trybie jednoznacznie. To wymaga głębszej analizy i stosownej ekspertyzy w tej konkretnej sprawie. Niemniej jednak należy rozpatrywać tę regulację w kontekście zasady równości. Wszyscy hodowcy zwierząt powinny być traktowani na takich samych zasadach. Trzeba także wziąć pod uwagę argumenty, które przytoczył pan minister Józef Pilarczyk. Zupełnie inne systemy tworzy się dla identyfikacji koni, a inne dla znakowania owiec, kóz i świń. W przypadku koni nie znakuje się zwierząt, za to stosowane są paszporty. Obowiązuje tu również zupełnie inna procedura. Trybunał Konstytucyjny rozpatrując jakąś sprawę, zawsze odnosi się do cech wspólnych danej sytuacji prawnej. Chodzi o to, aby wszyscy posiadający istotną cechę wspólną byli traktowani równo. A zatem w tym przypadku można powiedzieć, że nie zachodzi ta relewantność. Z drugiej strony patrząc z perspektywy celu, jaki ma być osiągnięty, którym ma być tutaj identyfikacja zwierzęcia, nie ma znaczenia, czy jest to świnia, owca czy też koń. Gdyby Komisja zdecydowała jednak o rozszerzeniu tej regulacji prawnej na identyfikację koni, to należałoby wprowadzić istotne zmiany do ustawy matki. Sygnalizuję taką ewentualność, ze względu na potrzebę powołania zespołu, który zająłby się przygotowaniem odpowiednich zmian. Przestrzegam przed przyjmowaniem na posiedzeniu Komisji ostatecznych poprawek, ponieważ ustawa jest bardzo skomplikowana zarówno z legislacyjnego jak i merytorycznego punktu widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">W tej sytuacji proponuję, aby projekt ustawy ponownie skierować do podkomisji. Chciałbym także, aby rząd przedstawił ostateczne stanowisko w kwestii finansowania identyfikacji koni. Komisja pragnie, aby wszyscy hodowcy zwierząt byli traktowani w ten sam sposób. Jeżeli rząd widzi możliwość obniżenia kosztów procesu identyfikacji i rejestracji koni, to trzeba przekazać te czynności Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełPiotrKrutul">Zgłaszam sprzeciw wobec propozycji pana posła Wojciecha Mojzesowicza. Uważam, że wszystko zostało tutaj powiedziane. To jest tylko kwestia woli politycznej, czy chcemy, aby hodowcy koni nie ponosili kosztów rejestracji i identyfikacji. Podkomisja nic nowego tutaj nie wymyśli. Albo przyspieszymy prace nad ustawą, albo powiemy rolnikom, że nie ma woli politycznej. W tym kontekście chciałbym zapytać przedstawiciela rządu, czy bez Polskiego Związku Hodowców Koni uda się przeprowadzić rejestrację i identyfikację koni? Moim zdaniem Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa bez Polskiego Związku Hodowców Koni nie zdoła tego uczynić. Powinniśmy zdecydować, czy system identyfikacji zwierząt w Polsce ma być płatny czy bezpłatny. Jeśli ma być bezpłatny, to zdecydujmy o tym na posiedzeniu Komisji, a wtedy nie trzeba będzie kierować projektu ustawy do ponownego rozpatrzenia przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełStanisławKalemba">Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu ma wątpliwości co do zgodności tej ustawy z Konstytucją RP. Jeśli hodowcy koni będą musieli płacić za rejestrację i identyfikację koni, a na przykład hodowcy świń nie będą mieli takiego obowiązku, to uważam, że nie zostanie zachowana zasada równości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zwracam uwagę na to, że w ustawie jest mowa o znakowaniu zwierząt, tymczasem zgodnie z obowiązującym stanem prawny konie nie podlegają żadnemu znakowaniu. A zatem nierówności w traktowaniu możemy się dopatrywać przy zmianie stanu prawnego i wprowadzeniu sposobu znakowania koni. W kontekście wypowiedzi posła Piotra Krutula chciałbym powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z przejściowymi regulacjami, które będą obowiązywać w latach 2003 i 2004. Ten aspekt należy wziąć pod uwagę. Nikt nie powiedział, że znakowanie będzie całkowicie bezpłatne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełBenedyktSuchecki">Podkomisja rozpatrywała konkretny projekt ustawy zawarty w druku nr 1330. W tym projekcie nie było mowy o identyfikacji koni. Gdy prosiliśmy o stanowisko Rady Ministrów, przedstawiono nam szacunkowe koszty znakowania świń, kóz i owiec. Te wydatki mieściły się w kwocie 90 mln zł, którą Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma przeznaczyć w tym roku na znakowanie zwierząt. Sfinansowanie rejestracji i identyfikacji koni oznacza konieczność wyasygnowania dodatkowych 24 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Rzeczywiście od samego początku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozważała możliwość wykorzystania Polskiego Związku Hodowców Koni do rejestracji i opisu koni. Należy pamiętać, że stawka umieszczona w rozporządzeniu w wysokości 55,75 zł została określona z myślą o zleceniu przeprowadzenia tej czynności Związkowi. Taką informację otrzymałem od przedstawicieli Agencji, którzy stwierdzili, że stawka została wyznaczona na tym poziomie, ponieważ Polski Związek Hodowców Koni był gotów wykonywać te czynności za taką kwotę. W Agencji rejestrację i opis koni prowadzono by w ramach jednego systemu informatycznego i przy wykorzystaniu tego samego sprzętu komputerowego. Jednak po usilnych zabiegach Polskiego Związku Hodowców Koni, który stwierdził, że jest w stanie przeprowadzić rejestrację w oparciu o własny system informatyczny, rząd zdecydował się na to, aby zapisać tę rolę Związku w ustawie. Dzisiaj tego żałuję. Wyrażam ubolewanie, że w ciągu kilku miesięcy Polski Związek Hodowców Koni w tej sprawie zmienił diametralnie swoje stanowisko. Nie mogę w tej chwili przedstawić stanowiska rządu w kwestii finansowania procesu identyfikacji i rejestracji koni. Tutaj chodzi wydatek rzędu 20 mln zł, na który Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie ma środków. W związku z tym trzeba się będzie zastanowić, czy po rozszerzeniu tej regulacji prawnej o rejestrację koni, starczy środków na realizację tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest w stanie przejąć ten obowiązek od Polskiego Związku Hodowców Koni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Aby to było możliwe, trzeba by zmienić ustawę. Ustawa wskazuje podmiot, który ma to robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Czy poseł Piotr Krutul podtrzymuje swój wniosek w sprawie rozpatrzenia projektu ustawy jeszcze na tym posiedzeniu Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełPiotrKrutul">Tak, podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za skierowaniem projektu ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej oraz zmianie niektórych innych ustaw ponownie do podkomisji? Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, 5 przeciw i braku wstrzymujących się, zdecydowała o skierowaniu projektu ustawy do podkomisji. Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>