text_structure.xml 23.9 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Otwieram posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Porządek dzienny otrzymali państwo w zawiadomieniu. Czy ktoś z państwa wnosi zastrzeżenia odnośnie porządku obrad? Nie ma zgłoszeń. Porządek obrad uważam za przyjęty. Rozpoczynamy realizację punktu I analiza problemów dotyczących mniejszości narodowych i etnicznych poruszanych w korespondencji kierowanej do Rzecznika Praw Obywatelskich. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Rzecznika Praw Obywatelskich - panią Krystynę Milart-Szostak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorZespołuAdministracjiLokalnejMniejszościNarodowychiWspółpracyzOrganizacjamiSpołecznymiwBiurzeRzecznikaPrawObywatelskichKrystynaMilartSzostak">Rzecznik Praw Obywatelskich jest konstytucyjnym organem kontroli, którego podstawowe obowiązki wyznacza art. 208 ust. l Konstytucji RP. Zgodnie z treścią tego przepisu Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w konstytucji oraz w innych aktach normatywnych. Uprawnienia rzecznika i środki jakimi może się posłużyć wykonując swoje kompetencje, zostały szczegółowo zapisane w ustawie z dnia l lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Od początku funkcjonowania urzędu rzecznik zobowiązany jest do badania, czy wskutek działania lub zaniechania organów, organizacji i instytucji, obowiązanych do przestrzegania i realizacji wolności i praw człowieka i obywatela, polegających na ochronie praw mniejszości narodowych, nie nastąpiło naruszenie prawa, a także zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej. Ocenę stanu przestrzegania prawa rzecznik przedstawia w corocznej informacji Sejmowi i Senatowi RP. Możliwości jego działań zakreślone zostały ustawą i istnieją tylko w granicach wyznaczonych nią kompetencji. Jak wynika z art. 14 ustawy o RPO są to albo środki proceduralne (np. wnioski kasacyjne, wnioski o dokonanie oceny przepisów powszechnie obowiązującego prawa składane do Trybunału Konstytucyjnego) albo o charakterze postulatywnym, jak wystąpienia sygnalizujące nieprawidłowości w działaniach organów administracji publicznej. Rzecznik nie jest natomiast organem orzekającym w jakichkolwiek spornych kwestiach, zwłaszcza w sporach między osobami fizycznymi. Nie należy też do zakresu jego działań i czynności udzielanie tego rodzaju pomocy prawnej jaką świadczą adwokaci i radcy prawni. Rzecznik działa zawsze z urzędu jako „strażnik przestrzegania prawa”. Wymaga podkreślenia, że w większości spraw wnioskodawcy zwracając się do rzecznika, nie wykorzystują przysługujących im środków dochodzenia swych praw na drodze administracyjnej, cywilnej bądź karnej. Często zwracają się z prośbami o interwencję w konkretnych sprawach, ponieważ ich dotychczasowe działania podejmowane przed organami administracji publicznej nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Sytuacja ta jest spowodowana nadal nie najlepszym przygotowaniem zawodowym urzędników do pełnienia obowiązków wynikających z prawa do informacji, nieprzestrzeganiem terminów załatwiania spraw oraz przedłużaniem procedur. Zwracanie się do rzecznika z prośbami o podejmowanie spraw z pominięciem wykorzystania dostępnego obywatelom trybu postępowania wynika również z przekonania wnioskodawców o znikomej skuteczności podejmowanych przez nich działań przeciwko administracji, jak również z ich przeświadczenia o posiadaniu przez rzecznika silnych instrumentów prawnych do zwalczania biurokracji. Część osób korespondujących z rzecznikiem to ludzie starsi (emeryci i renciści), często żyjący na granicy ubóstwa, przerażeni koniecznością dochodzenia swoich roszczeń na drodze długotrwałych i kosztownych procesów sądowych. Dostrzec należałoby równocześnie zdarzające się sporadycznie antagonizmy o wymiarze lokalnym, występujące między polską większością a grupami mniejszości. Ich podłożem zdaje się być z jednej strony szczególne uwrażliwienie mniejszości na rzeczywiste czy domniemane uchybienia ze strony większości, a z drugiej obserwowane wśród części społeczeństwa polskiego postawy ksenofobiczne oraz nietolerancja wobec „innych”.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorZespołuAdministracjiLokalnejMniejszościNarodowychiWspółpracyzOrganizacjamiSpołecznymiwBiurzeRzecznikaPrawObywatelskichKrystynaMilartSzostak">Wreszcie w wypadku osób należących do mniejszości narodowych problem polega niekiedy na zbyt słabej znajomości języka polskiego nie pozwalającej na sprawne poruszanie się zwłaszcza w obszarze terminologii prawnej. Korespondencję przesyłaną do rzecznika praw obywatelskich trudno uznać za informację odzwierciedlającą problemy społeczeństwa. Składają wnioski bowiem tylko ci, którzy o nim wiedzą i oczekują pomocy. Być może w tym należy upatrywać jednej z przyczyn wyjątkowo małej, w stosunku do wszystkich przesyłanych do rzecznika listów, ilości skarg dotyczących dyskryminacji ze względu na przynależność do innego narodu niż polski. W pierwszych kilku latach funkcjonowania urzędu RPO nie była prowadzona statystyka ilościowa poszczególnych dziedzin prawa, jednakże od początku utrzymuje się ilość kilku - nigdy nie przekraczająca 10 - listów rocznie w tych sprawach. Wprawdzie w ostatnich latach ilość spraw dotyczących mniejszości narodowych zwiększyła się do ok. 30 rocznie, jednak większość z nich to sprawy podejmowane z uwagi na większą aktywność Biura RPO w docieraniu do środowisk mniejszości narodowych w Polsce, jak również uaktywnienie się stowarzyszeń reprezentujących poszczególne grupy mniejszościowe. Warto zauważyć, że rzecznik otrzymuje w ostatnich latach ponad 50 tysięcy listów, a zatem statystyka wskazuje, jak znikoma jest w całości ilość listów w sprawach mniejszości narodowych. Ponieważ jednak każdy przejaw dyskryminacji na tle narodowościowym czy rasowym stanowi naruszenie praw człowieka, nie ilość spraw, a ich ciężar gatunkowy sprawia, że wszelkie przypadki dyskryminacji na tle narodowym są bardzo wnikliwie badane przez RPO z uwagi na szczególne zagrożenie, jakie mogą tworzyć dla rozwoju demokratycznego państwa prawa. Większej sprawności działania urzędu rzecznika w tym zakresie służyć miało początkowo powołanie samodzielnego stanowiska do spraw mniejszości narodowych, a w ostatnim roku włączenie tej problematyki do zespołu zajmującego się problemami lokalnymi i współpracą z organizacjami społecznymi. Ze względu na rangę poszanowania praw mniejszości jako jednego z podstawowych standardów demokratycznego państwa prawnego oraz specyfikę tej problematyki, niezależnie od działań podejmowanych w sprawach indywidualnych, realizowane były z własnej inicjatywy RPO badania nad sytuacją mniejszości narodowych w Polsce oraz przestrzeganiem praw obywateli należących do tych mniejszości (wizyty w Tarnowie i Mielcu). Intensywność spotkań była jednak w minionym roku znacznie mniejsza z uwagi na skromne środki budżetowe, wymuszające konieczność oszczędności. Rzecznik praw obywatelskich reprezentowany był jednak stale w pracach sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Wśród kilkunastu spraw indywidualnych, jakie zgłoszone zostały do rzecznika w minionym roku najwięcej spraw dotyczyło mniejszości romskiej. Głębokie zaniepokojenie budzi dramatyczne położenie polskich obywateli narodowości romskiej, a zwłaszcza części tej społeczności zaliczającej się do grupy „Bergitka Roma”, zamieszkującej na terenie województw małopolskiego i podkarpackiego, ale także w innych regionach Polski. Charakterystyczne dla tego położenia jest głębokie ubóstwo wynikające z bezrobocia, oraz urągające ludzkiej godności warunki mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorZespołuAdministracjiLokalnejMniejszościNarodowychiWspółpracyzOrganizacjamiSpołecznymiwBiurzeRzecznikaPrawObywatelskichKrystynaMilartSzostak">Poprawa sytuacji polskich Romów wymaga nie tylko przyjęcia systemowych, długofalowych rozwiązań oraz zaangażowania odpowiednich środków. Rzecznik z uwagą śledzić będzie wdrażanie programu rządowego, a także inicjatywy organów samorządowych w tym zakresie. Wymaga podkreślenia, że większość listów od tej grupy mniejszościowej zawiera zarzuty dyskryminacji na tle narodowościowym w różnych dziedzinach życia. Po zbadaniu tych spraw w większości te zarzuty nie znajdują potwierdzenia. Dla przykładu: nie potwierdziły się zarzuty dyskryminacji i opieszałego załatwiania spraw mieszkaniowych Romów w Krakowie. Problemy romskich mieszkańców Nowej Huty badane były w poprzednich latach i przypomniane - jako niezałatwione - przez prezesa Stowarzyszenia Romów Kraków - Nowa Huta. Poproszony o wyjaśnienie, jakie sprawy nie zostały dotychczas rozwiązane nie udzielił odpowiedzi. Również w sprawie podjętej na skutek ustnych skarg Romów w czasie wizyty pracownika biura RPO w Mielcu, rzecznik otrzymał informacje nie potwierdzające przejawów dyskryminacji. Otrzymał także wyjaśnienia z Urzędu Miejskiego w Mielcu, stanowiące odpowiedź na zarzuty podnoszone przez Romów w czasie wizyty na osiedlu „Miasteczko Młodego Robotnika” w Mielcu, a dotyczące dyskryminowania Romów przez stosowanie zawyżonych stawek czynszu. Przesłana informacja nie potwierdziła jednak tych zarzutów. Jak wynika z przekazanej dokumentacji w „Miasteczku Młodego Robotnika” w 16 barakach znajdują się 153 mieszkania, z tego 83 zamieszkałe są przez rodziny romskie. Pomimo wyposażenia we wszystkie media, lokale te z uwagi na zużycie kwalifikują się do rozbiórki w ciągu najbliższych lat. Gmina czyni starania o pozyskanie dla rodzin zamieszkujących w tym osiedlu pełnostandardowych mieszkań. Stawka czynszu dla tych mieszkań jest jednakowa i wynosi 1,88 za 1m2, podczas gdy inne mieszkania komunalne mają stawkę 2,35 za 1 m2. Ze względu na stan techniczny budynków obniżono stawkę czynszu o 10% oraz również o kolejne 10% obniżono stawkę bazową, uwzględniając położenie tych mieszkań na parterze. Zatem nie narodowość lokatorów, a wyłącznie standard lokalu stanowi o stawce czynszu. Sprawa oddłużenia Romów, o której wspominał jeden z mieszkańców, nie była przedmiotem odrębnego rozważania organów samorządowych Mielca. Powinni oni w tej sprawie skierować odpowiednie wnioski do administracji samorządowej miasta Mielec. Do rzecznika zwrócił się również wójt Romów powiatu opatowskiego o wystąpienie do lokalnych samorządów, by wójtowie romscy otrzymywali wynagrodzenie z tytułu pełnionej funkcji. Rzecznik zmuszony był wyjaśnić, iż brak jest podstaw prawnych dla takiego rozwiązania. W minionym roku do rzecznika praw obywatelskich wpłynął list od Związku Romów Polskich, zawierający prośbę o udzielenie pomocy wobec bezskuteczności działań polegających na próbach odnalezienia dokumentów archiwalnych dotyczących osób narodowości romskiej, daktyloskopowanych i fotografowanych przez milicję obywatelską. Ponieważ informacje udzielane zainteresowanym przez różne organy administracji publicznej wydają się być sprzeczne ze sobą i niepełne, rzecznik postanowił sprawę zbadać. Jak wynika z informacji Związku Romów Polskich, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego skierowała Związek do Instytutu Pamięci Narodowej, natomiast IPN informując o treści materiałów przejętych z b. departamentu społeczno-administracyjnego MSW, poinformował, że materiały archiwalne dotyczące daktyloskopijnych i fotograficznych rejestrów osób narodowości romskiej powinny pozostawać w dyspozycji poszczególnych jednostek policji. Z Komendy Głównej Policji otrzymali jedynie ogólnikową odpowiedź, iż materiały takie zostały wybrakowane, ale zasugerowano poszukiwanie dokumentów w archiwach urzędów miast i gmin. Wobec tak przedstawionego stanu faktycznego rzecznik zwrócił się do komendanta głównego policji o zbadanie sprawy i szczegółowe poinformowanie o dokonanych ustaleniach, w tym o informację na podstawie jakiego aktu administracyjnego i kiedy dokonano archiwizacji bądź zniszczenia przedmiotowych dokumentów. Na początku roku Rzecznik zwrócił się do Prezesa Rady Ministrów z prośbą o przesłanie stanowiska w podnoszonej przez Zarząd Główny Związku Ukraińców w Polsce sprawie braku reakcji władz publicznych na postulaty społeczności ukraińskiej dotyczące likwidacji skutków akcji „Wisła”, w tym postulat zadośćuczynienia dla ok. 160 osób narodowości ukraińskiej, które bez wyroków sądów pozbawione były wolności i osadzone w latach 1947–1949 w centralnym Obozie Pracy w Jaworznie. Rzecznik otrzymał od Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pana Marka Wagnera szczegółowe wyjaśnienia dotyczące stanowiska rządu oraz przewidywanych działań w sprawie rekompensat za majątki poukraińskie, przejęte przez państwo w wyniku akcji „Wisła”. Natomiast do dnia dzisiejszego, mimo wielokrotnych monitów w tej sprawie, nie otrzymał informacji dotyczącej kwestii zadośćuczynienia za bezprawne pozbawienie wolności. W kolejnym monicie zwrócił uwagę premiera na znaczny upływ terminu oraz konieczność uzyskania informacji, które pozwolą na dokonanie oceny przedstawionej sprawy. Opublikowana w prasie informacja o wystąpieniu rzecznika wywołała reakcję o charakterze ksenofobicznym. Rzecznik zaczął otrzymywać listy zawierające zarzuty pod adresem podjętych przez niego działań. Wskazywano na konieczność zajęcia się przez niego przede wszystkim kwestią rozliczeń relacji historycznych między narodem Polskim i Ukraińskim. Rozumiejąc okazywane w listach wzburzenie, rzecznik zmuszony był wyjaśniać, że powołany został przez Sejm tylko do obrony praw obywateli. Wyposażony w kompetencje ściśle określone konstytucją i ustawą, w sprawach o ochronę wolności i praw człowieka i obywatela rzecznik bada, czy wskutek działania lub zaniechania organów, organizacji i instytucji, zobowiązanych do przestrzegania i realizacji tych praw nie nastąpiło naruszenie prawa, a także zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej. Zatem w sprawach zgłaszanych przez obywateli polskich i inne osoby przebywające na terytorium Polski zobowiązany jest badać, czy naruszenia prawa dopuściły się organy sprawujące szeroko pojętą administrację publiczną. Nigdy do tej pory rzecznik nie występował o ściganie kogokolwiek. Wnioski o sprawiedliwe i surowe karanie zabójców należy kierować do prokuratury, a w wypadku wydarzeń o charakterze historycznym do prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorZespołuAdministracjiLokalnejMniejszościNarodowychiWspółpracyzOrganizacjamiSpołecznymiwBiurzeRzecznikaPrawObywatelskichKrystynaMilartSzostak">Rzecznik zwrócił się w końcu minionego roku dwukrotnie do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w związku z zarzutami podnoszonymi przez prezesa Związku Ukraińców w Polsce p. Mirona Kertyczaka, dotyczącymi przewlekłości w prowadzeniu przez oddziały IPN postępowań w sprawach dotyczących masowych zabójstw obywateli polskich narodowości ukraińskiej m. in. w: Terce, Zawadce Morochowskiej, Sahryniu, Laskowiec i innych miejscowościach. Rzecznik prosił również prezesa IPN o ustosunkowanie się do wniosku Związku Ukraińców w Polsce w sprawie uznania internowania osób narodowości ukraińskiej w Centralnym Obozie Pracy w Jaworznie za zbrodnie komunistyczne w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. Nr 155, póz. 1016 ze zm.) Otrzymał również list, w którym przewodniczący Związku Ukraińców w Polsce - koło w Zapałowie zwrócił się o skuteczną pomoc w uzyskaniu byłej plebani, budowanej przez miejscową społeczność prawosławną, na cele kulturalno oświatowe i parafialne. W tej sprawie rzecznik zmuszony był poinformować, że pomoc udzielona przez niego dotyczyć może jedynie tych sytuacji, gdy wskutek działania lub zaniechania organów, organizacji i instytucji, obowiązanych do przestrzegania i realizacji wolności i praw człowieka i obywatela, nastąpiło naruszenie prawa, a także zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej. Informacje przekazane przez przewodniczącego koła nie pozwalały na ocenę czy w sprawie tej doszło do naruszenia takich praw i wolności przez organy administracji publicznej. Z tego względu rzecznik prosił o uzupełnienie listu i przesłanie kopii dokumentów dotyczących podejmowanych dotychczas działań, w tym korespondencji ze starostą Jarosławia, oraz innych odpowiedzi organów administracji publicznej. Brak reakcji na ten list wskazuje, iż po raz kolejny zwrócono się do rzecznika zanim podjęto właściwe działania na drodze administracyjnej. Podobny brak reakcji zanotowano ze strony przewodniczącej Związku Litwinów w Polsce, która zasygnalizowała problem złej sytuacji szkół z litewskim językiem nauczania. Rzecznik kilkakrotnie prosił o przekazanie szczegółowej argumentacji w sprawach tych zarzutów, w tym korespondencji z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Sportu, na swoje listy nie otrzymał jednak jakiejkolwiek odpowiedzi. W minionym roku rzecznik prowadził także sprawę w której prezes zarządu Zjednoczenia Łemków w Polsce zarzucał opieszałość sądu w sprawie o uznanie Nikifora Krynickiego jako Epifaniusza Drewniaka. Z udzielonych wyjaśnień wynikało, że przedłużanie się postępowania nie wynikało z zaniedbań ani złej woli ze strony sądu, ale wiązało się ze znacznym stopniem skomplikowania sprawy. W efekcie podjętych działań Sąd Rejonowy w Muszynie w marcu 2003 r. uznał że Nikifor Krynicki i Epifaniusz Drewniak to ta sama osoba. Tym samym zostały formalnie wyjaśnione wszystkie wątpliwości co do rodowej tożsamości znanego malarza z Krynicy. W dniu 12 lipca nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy ku czci twórcy, ufundowanej przez Zjednoczenie Łemków. Bardzo sporadycznie wpływają do RPO sprawy sygnalizowane przez mniejszości etniczne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorZespołuAdministracjiLokalnejMniejszościNarodowychiWspółpracyzOrganizacjamiSpołecznymiwBiurzeRzecznikaPrawObywatelskichKrystynaMilartSzostak">W minionym roku otrzymał przekazany jedynie do wiadomości list skierowany przez Stowarzyszenie Kaszubsko-Pomorskie do ministra kultury w sprawie zbyt małego wsparcia przez ministerstwo kultury kaszubskiej. Przyjąć należy ponadto, że członkowie mniejszości narodowych zgłaszali również inne sprawy, w których czynnik narodowościowy nie był akcentowany. Załatwiane one były przez poszczególne zespoły merytoryczne w biurze RPO i pozostają statystycznie nie do uchwycenia. W świetle wyników prac związanych z rozpoznawaniem spraw indywidualnych oraz prowadzonych badań, pozytywnie na ogół ocenić należy politykę władz centralnych oraz działalność terenowej administracji publicznej wobec mniejszości narodowych i etnicznych. Stan zaawansowania prac nad oczekiwaną od dawna ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych budzi nadzieję, iż istnieje realna możliwość jej wejścia w życie w stosunkowo niedługim czasie. Pozwoli to niewątpliwie na wzmocnienie gwarancji prawnych dla tej grupy obywateli polskich. Działania rzecznika praw obywatelskich obecnej kadencji ukierunkowane są na współpracę z organizacjami obywatelskimi, wnoszącymi niedający się przecenić wkład w budowę społeczeństwa obywatelskiego. Rzecznik udzielił rekomendacji Małopolskiemu Towarzystwu Oświatowemu, które zgodziło się wystąpić do Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności o dotację na realizację programu dr Hansa Guggenheima, mającego na celu wzmocnienie stosunków przyjaźni i zaufania między uczniami romskimi i nie romskimi, w tym wzmocnienia narodowej i kulturalnej tożsamości i promowanie wzajemnego porozumienia poprzez podnoszenie zdolności komunikacyjnych i promowanie tym samym wśród uczniów zrozumienia dla podstawowych zasad społeczeństwa obywatelskiego. Rzecznik zwrócił się również o wsparcie programu do ministra spraw wewnętrznych i administracji jako gospodarza „Pilotażowego programu rządowego na rzecz społeczności romskiej w województwie małopolskim na lata 2001-2003” oraz ministra edukacji narodowej i sportu. Obydwa urzędy przychylnie odniosły się do inicjatywy, uznając jej wartość, zarówno w procesie edukacji dzieci romskich, jak i w popularyzacji wiedzy o Romach, ich tradycji i kulturze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Rozpoczynamy dyskusję. Kto z państwa ma jakieś uwagi, spostrzeżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJanRzymełka">Chciałbym poruszyć problem narodowości śląskiej, która w ostatnim czasie wielokrotnie podkreślała w mediach swoje niezadowolenie, wynikające ze sposobu traktowania jej przez państwo polskie - co było zresztą powodem do wystąpienia z tą sprawą do Trybunału w Hadze. Czy rzecznik praw obywatelskich otrzymał w tej kwestii jakąś korespondencję i czy podejmował działania w celu poprawy tej sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DyrektorwBiurzeRzecznikaPrawObywatelskichKrystynaMilartSzostak">Zarówno w bieżącym, jak i w ubiegłym roku nie wpłynął żaden list wskazujący na taki problem, w związku z czym sprawa ta nie została podjęta przez rzecznika. Oczywiście jest on dobrze zaznajomiony z problematyką mniejszości śląskiej, jednakże regułą pracy rzecznika jest niepodejmowanie tych spraw, wobec których toczy się postępowanie przed organami szeroko pojętej administracji publicznej. Zważywszy na to, że zainteresowany wybrał właściwą drogę prawną rzecznik uznał, iż jego działanie byłoby jedynie powielaniem przyjętych w tej sprawie ustaleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełHenrykKrollniez">Wspominała pani, że do rzecznika praw obywatelskich wpływa stosunkowo niewiele spraw związanych z dyskryminacją mniejszości narodowych i etnicznych. Czym pani tłumaczy taki stan rzeczy? Czy rzeczywiście sytuacja mniejszości i grup etnicznych w Polsce jest aż tak korzystna, czy też wynika to z zupełnie innych względów?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełHenrykKrollniez">Jak wynika z bardzo bogatej korespondencji (60 tys. listów) zainteresowani nie obawiają się zgłaszać swoich skarg do rzecznika. Podkreślam raz jeszcze, że bada on tylko te naruszenia prawa, których dopuścić się mogły organy administracji publicznej. W tych sytuacjach, gdzie nie doszło do naruszenia prawa, jak i zasad współżycia społecznego rzecznik nie ma żadnych podstaw prawnych do podjęcia interwencji. Po przeanalizowaniu nadchodzącej korespondencji, od początku powołania tego urzędu, nie zaobserwowałam przyrostu tego typu zgłoszeń. Skargi pochodzące od środowisk mniejszości narodowych i etnicznych stanowią niezmiennie margines zgłaszanych interwencji. Wydaje mi się, że małej liczby zgłoszeń - zwłaszcza od osób narodowości romskiej - należy upatrywać w zbyt małej świadomości przepisów prawa oraz w pewnych ograniczeniach językowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie ma zgłoszeń. Zamykam posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>