text_structure.xml 17.9 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJanByra">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny obejmuje jeden punkt. Oddaję głos przewodniczącemu podkomisji posłowi Franciszkowi Wołowiczowi. Bardzo proszę o przedstawienie sprawozdania podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełFranciszekWołowicz">Przypomnę, że nowelizacja ustawy o prawie autorskim została przeprowadzona wyłącznie przez Komisję Europejską i byliśmy nieco zaskoczeni końcowym efektem prac. Oprócz wielu zapisów dostosowujących polskie prawo autorskie do zasad unijnych zniesiono w niej także tzw. licencję ustawową. Przepisy weszły w życie dosyć późno - u schyłku poprzedniego roku, a wszystkim operatorom kablowym pozostało jedynie niewiele ponad 30 dni na zawarcie umów z setkami nadawców. Ten przepis został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego, który na razie zbiera stanowiska stron i jeszcze nie wyznaczył terminu posiedzenia w tej sprawie. Problem dotyczy głównie vacatio legis - tego, czy było ono wystarczające na to, by w wyznaczonym terminie móc zawrzeć nowe umowy. W tym czasie Komisja Gospodarki złożyła własny projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który generalnie sprowadzał się do tego, że przywraca licencję ustawową do momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Na czym polega owa licencja ustawowa? W ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jeszcze przed nowelizacją, były słynne, niewspółbrzmiące ze sobą art. 21 i 24. W ust. 4 art. 21 zawarty był zapis mówiący, iż operatorom sieci kablowych wolno reemitować w sieciach kablowych utwory nadawane w programach organizacji radiowych i telewizyjnych wyłącznie na podstawie umowy zawartej z właściwą organizacją zbiorowego zarządzania prawem autorskim lub prawami pokrewnymi. W ust. 3 art. 24 znajdował się natomiast zapis: „Z zastrzeżeniem przepisu ust. 1, operatorom sieci kablowych wolno rozpowszechniać utwory nadawane przez inne organizacje radiowe lub telewizyjne dostępne na danym obszarze, jeżeli rozpowszechnianie w sieciach kablowych ma charakter równoczesny i integralny z nadaniem pierwotnym. Uprawnionym do utworów przysługuje prawo do wynagrodzenia”. Właśnie ten zapis jest tzw. licencją ustawową. Operatorom kablowym wolno było rozpowszechniać utwory nadawane przez inne organizacje radiowe lub telewizyjne dostępne na danym obszarze, jeżeli rozpowszechnianie w sieciach kablowych ma charakter równoczesny i integralny z nadaniem pierwotnym. W nowelizacji wykreślono ust. 3 z art. 24, pozostawiając dwa pierwsze ustępy, czyli wykreślono możliwość korzystania z tzw. licencji ustawowej. W momencie wejścia w życie ustawy, tzn. od 1 stycznia br., z telewizji kablowych poznikały różne programy - zwłaszcza obcojęzyczne. W tej sprawie do naszych władz państwowych skierowali wystąpienia dwaj ambasadorowie, zwracając uwagę na to, że są zaskoczeni wprowadzonymi przepisami, które wyeliminowały programy ich stacji z nadawania w sieciach kablowych. Chodziło o programy francuskie i niemieckie. Zaproponowana przez Komisję Gospodarki nowelizacja przywraca na czas określony (do momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej) możliwość korzystania z tzw. licencji ustawowej. Nasza podkomisja poprosiła o sporządzenie kilku opinii i ekspertyz. W pierwszej fazie prac kierowaliśmy się opinią pani prof. Moniki Dąbrowskiej - znanej specjalistki w dziedzinie prawa autorskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełFranciszekWołowicz">Podkomisja zaproponowała trochę inne brzmienie tej nowelizacji, niezmieniające meritum sprawy, ale upraszczające zapisy. Wydaje się nam, że zapisy zostały uporządkowane, stały się bardziej przejrzyste i jasne. W sprawozdaniu podkomisji została zamieszczona treść proponowanych zapisów. Na prośbę podkomisji została sporządzona opinia Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Przygotował ją pan Wojciech Odrowąż-Sypniewski, a akceptował dyrektor Biura pan Wiesław Staśkiewicz. W konkluzji opinii została wyrażona istotna wątpliwość: „Wydaje się więc, że propozycja przywrócenia licencji ustawowej mogłaby być uznana za niezgodną z art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP”. Na ostatnim swoim posiedzeniu podkomisja uwzględniła również opinię Komisji Europejskiej i Komisji Gospodarki. Obie opinie są właściwie zgodne odnośnie tego, że takie rozwiązanie jest co prawda krokiem wstecz w stosunku do nowelizacji, która już weszła w życie z dniem 1 stycznia br., ale zostanie to usunięte w momencie przystąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej. Zapis przestanie funkcjonować z dniem 1 maja 2004 r. Obie komisje pozytywnie odniosły się do propozycji nowelizacji w tym zakresie. Przedłożone na piśmie stanowisko rządu jest zdecydowanie negatywne. Rząd uważa, że skoro zostały już wprowadzone przepisy dostosowujące polskie prawo do prawa unijnego, to przyjęcie takiego rozwiązania (nawet na okres przejściowy) jest jednak krokiem wstecz i nie powinniśmy tego robić. Dodatkowym argumentem podnoszonym przez rząd oraz organizacje zbiorowego zarządzania, jest to, że operatorzy kablowi już od 2000 roku wiedzieli o tym, iż będą musieli zawierać umowy na rozpowszechnianie swoich programów. Wprowadzona wcześniejsza nowelizacja nakazywała w art. 21 i 24 wnoszenie opłat za reemisję. Podkomisja podjęła próbę sprawdzenia stanu faktycznego. Z informacji przesłanych nam przez największe organizacje zbiorowego zarządzania oraz organizacje zrzeszające operatorów kablowych, wynika, że generalnie umowy były zawarte - około 400 umów. Na tle szerokiej dyskusji na temat stawek związanych z prawem autorskim, na temat działalności organizacji zbiorowego zarządzania, niejasnych i często pokrywających się pól eksploatacji pojawiły się głosy mówiące o tym, że twórcy mają przemożny, a nawet decyduj wpływ na ustalanie tabel, zatwierdzanych przez ministra kultury, a zawarte w tabelach stawki nie stanowią podstawy do negocjacji. Są one traktowane jako stawki minimalne i operatorzy kablowi twierdzą, iż z góry skazani są na niepowodzenie, ponieważ dla nich te stawki są wygórowane. Gdy zsumuje się wysokość stawek, jakich żądają organizacje zbiorowego zarządzania, to okazuje się, że dla operatorów kablowych stanowi to - w skrajnych przypadkach - nawet kilkanaście procent, co dla nich jest ciężarem nie do udźwignięcia. Nadawcy mieli nadzieję, że stawki zaproponowane przez rząd w lipcu ub. roku w autopoprawce do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, zostaną ustalone na satysfakcjonującym poziomie. Przypomnę, że w nowelizacji zaproponowano, by 3 proc. od całości wpływów płacili nadawcy publiczny, 3 proc. od wpływów z reklam - nadawcy komercyjni, a 1,5 proc. od wpływów - operatorzy kablowi. W toku prac nad ustawą o radiofonii i telewizji większość opowiedziała się za tym, że ta kwestia powinna być przedmiotem regulacji prawa autorskiego i praw pokrewnych, a nie ustawy o radiofonii i telewizji. Równolegle została nam złożona obietnica przygotowania dużej nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Miała być przedstawiona na przełomie roku 2002 i 2003. Kolejne zapewnienia mówią o terminie późnojesiennym, bądź na przełomie 2003 i 2004 roku. Wtedy będzie można wrócić do problemu stawek. W sprawozdaniu podkomisji została przedstawiona propozycja nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zwracam uwagę na wynikający z niedopatrzenia niewielki błąd tekście sprawozdania. W art. 21 prim 1 w drugim zdaniu ust. 2 powinno być: „mowa w ust. 1” a nie: „mowa w ust. 3”. Podkomisja zwróciła się do operatorów kablowych z pytaniem o to, czy od 1 stycznia 2003 roku do chwili obecnej zostały zawarte jakieś nowe umowy. Zwróciliśmy się do dwóch największych izb zrzeszających operatorów kablowych - jedna ma siedzibę w Łodzi a druga - w Zielonej Górze. Z otrzymanych odpowiedzi wynika, że nie została zawarta ani jedna umowa, natomiast nieustannie trwają negocjacje. Fakt sporządzenia przez podkomisję sprawozdania świadczy o tym, że rekomendujemy Komisji przyjęcie zmiany ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJanByra">Mamy do czynienia z dwoma problemami. Jeden z nich to problem merytoryczny o jakości organizacyjno-finansowej. Jest tu naturalny spór między operatorami sieci kablowych a autorami. Drugi problem to kwestia zgodności z prawem. Mamy tutaj do czynienia z pierwszym przypadkiem regresu wobec prawa unijnego. Przypomnę, że wnioskodawca projektu (Komisja Gospodarki) opowiada się za jego przyjęciem, rząd jest zdecydowanie przeciwny temu rozwiązaniu - podobnie jak ekspert, pan prof. Jan Błeszczyński. Biuro Studiów i Ekspertyz oraz Komisja Europejska są - posłużę się klasycznym już stwierdzeniem - „przeciw, a nawet za”. Podkomisja nadzwyczajna rekomenduje przyjęcie projektu. Czy wszyscy członkowie podkomisji opowiadali się za takim kształtem nowelizacji? Czy była to decyzja jednogłośna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełFranciszekWołowicz">Tak, była to decyzja jednogłośna. W skład podkomisji wchodziło 5 osób. Byli to posłowie: Michał Stuligrosz, Kazimierz Ujazdowski, Zdzisław Podkański, Barbara Ciruk i Franciszek Wołowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanByra">Czy rząd podtrzymuje wyrażone na piśmie stanowisko? Poproszę pana posła Adama Szejnfelda i panią posłankę Wandę Łyżwińską o przedstawienie stanowiska Komisji Gospodarki oraz Komisji Ustawodawczej. Pragnę stwierdzić, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmiemy, to z jakiegoś powodu będzie ona zła. Jednak musimy ją podjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyRafałSkąpski">Rząd podtrzymuje swoją decyzję wyrażoną na piśmie. Chciałbym jednak naświetlić przyjęte stanowisko i jednoznacznie wyjaśnić, że od strony merytorycznej rząd (i reprezentująca go podczas prac legislacyjnych w ubiegłym roku pani minister Aleksandra Jakubowska) zawsze wyrażał niezmieniony pogląd, że vacatio legis mogłoby być dłuższe. Nie było przeszkód, by było ono kilkumiesięczne, np. półroczne. Rząd uważa, że zmiana obowiązującego od 1 stycznia br. stanu prawnego może być z różnych względów niekorzystna. Pan poseł Franciszek Wołowicz powiedział, że od 1 stycznia br. nie zostały zawarte nowe umowy. Nie wiem, czy ta wiedza opiera się na informacjach pozyskanych z wszystkich możliwych, dostępnych źródeł. Jednak od 1 stycznia br. istnieje jakiś nowy stan prawny. W tym czasie wpłynęło 50 wniosków organizacji zbiorowego zarządzania o ustalenie wysokości opłat ze strony operatorów kablowych. Jeżeli Komisja, Sejm i Senat uchwali taką nowelizację, to nie wiemy kiedy weszłaby w życie. Może okazać się, że przywrócone vacatio legis będzie niewiele dłuższe od tego, które było. Z dniem wejścia Polski do Unii Europejskiej i tak zaczną funkcjonować obowiązujące dzisiaj przepisy. Poseł sprawozdawca wspomniał o pracach nad nową ustawą. Bardzo pragnęliśmy, aby to był efekt uzgodnień pomiędzy środowiskiem nadawców i środowiskiem reprezentującym organizacje zbiorowego zarządzania. Ponad 15 razy spotykała się Komisja złożona z 5 przedstawicieli jednego środowiska i 5 przedstawicieli drugiego środowiska. Poza wzajemnym informowaniem się i wyjaśnianiem swoich stanowisk nie osiągnięto żadnego konsensusu. W końcu pierwszego półrocza br. podjęliśmy decyzję o tym, że rząd, minister kultury przystąpi do bardzo intensywnych prac nad nowym brzmieniem ustawy. Jesienią tego roku chcemy przedstawić Radzie Ministrów efekt naszych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJanByra">Czy przedstawiciel wnioskodawców, przewodniczący Komisji Gospodarki pan poseł Adam Szejnfeld, chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Komisja Gospodarki nie podziela zdania, że jakakolwiek decyzja podjęta przez Komisję Kultury i Środków Przekazu, a potem Sejm i Senat, będzie decyzją złą. Wydaje mi się, że nie ma nic gorszego niż brak działań mających na celu eliminację zła. Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką, więc i posłom może zdarzyć się uchwalenie nie najlepszej ustawy. Jednak nie ma nic gorszego niż tolerowanie takiego stanu. Powinniśmy umieć przyznawać się do popełnionych błędów. Gdyby nowelizacja ustawy przechodziła pierwotnie przez Komisję Kultury i Środków Przekazu, to jestem przekonany o tym, że nie wystąpiłyby kłopoty z jakimi mamy do czynienia w tej chwili. Właściwie merytorycznie komisje powinny brać udział w pracach nad każdą ustawą - nawet wtedy, gdy z jakichś regulaminowych powodów jest ona kierowana do innych komisji. W takiej sytuacji komisje powinny pracować w połączeniu. Eksperci w danych dziedzinach bardzo często są właśnie w komisjach merytorycznych i niewątpliwie są też w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Nie ujmując znaczenia, wiedzy i powagi Komisji Europejskiej chciałbym powiedzieć, że niekoniecznie wśród jej członków są specjaliści, eksperci w sprawach, o których rozmawiamy. Kwestia vacatio legis. Mamy dopiero lipiec, a do Unii Europejskiej wchodzimy 1 maja 2004 roku. Uważam, że warto uchwalić tę nowelizację nawet wtedy, gdyby w grę wchodził jedynie miesiąc. Nie chodzi przecież o czas, lecz o pewne zasady. Jesteśmy państwem praworządnym, więc powinniśmy realizować przepisy i zasady - zwłaszcza jako ustawodawcy. Z konstytucji oraz orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika powszechnie stosowana zasada, iż w praworządnym państwie nie wolno uchwalać ustaw bez stosownego vacatio legis. Jest to już wystarczający powód, by naprawić przyjęty w ustawie błąd. Pan poseł Franciszek Wołowicz doskonale przedstawił wszystkie kwestie merytoryczne. Chciałbym podziękować panu posłowie za bardzo dobrą pracę. Zaproponowany przez podkomisję zapis jest zdecydowanie lepszy od tego, który wyszedł z Komisji Gospodarki. W imieniu Komisji Gospodarki zwracam się z prośbą o przyjęcie sprawozdania podkomisji i o skierowanie projektu nowelizacji do drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJanByra">Dziękuję za wysoką ocenę pracy podkomisji. Czy przedstawicielka Komisji Ustawodawczej pani posłanka Wanda Łyżwińska chciałaby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaWandaŁyżwińska">Stanowisko Komisji Ustawodawczej jest jednoznaczne. Doceniamy duży wkład pracy podkomisji i jej przewodniczącego pana posła Franciszka Wołowicza w przygotowanie zapisów, których przyjęcie popieramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJanByra">Czy ktoś z posłów chciałby przedstawić swoją opinię lub zadać pytanie? Zgłoszeń nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji. Czy są uwagi do tytułu ustawy? Uwag nie słyszę, więc tytuł został przyjęty. Czy są uwagi do zmiany 1 w art. 1 prim 1? Uwag nie słyszę, zmiana 1 została przyjęta. Czy są uwagi do zmiany 2 w art. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Pragnę przypomnieć, że przewodniczący podkomisji pan poseł Franciszek Wołowicz zwrócił uwagę na błąd w zapisie ust. 2 art. 21 prim 1. Powinno być: „mowa w ust. 1”, a nie „mowa w ust. 3”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJanByra">Czy są inne uwagi do zmiany 2? Zgłoszeń nie słyszę, a więc Komisja przyjęła zmianę 2. Czy są uwagi do zmiany 3, 4, 5 i 6 w art. 1? Uwag nie słyszę. Komisja przyjęła zmianę 3, 4, 5 i 6 w art. 1. Czy są uwagi do art. 2? Zgłoszeń nie słyszę, a więc art. 2 został przyjęty. Czy są uwagi do art. 3? Zgłoszeń nie słyszę, art. 2 został przyjęty. Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem sprawozdania podkomisji. Kto jest za przyjęciem sprawozdania o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w kształcie zaproponowanym przez podkomisję oraz autopoprawką zgłoszoną przez Biuro Legislacyjne? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się rekomenduje Sejmowi przyjęcie projektu ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Został nam jeszcze do wypełnienia obowiązek dokonania wyboru osoby, która w imieniu Komisji będzie składała sprawozdanie. Dobrym zwyczajem naszej Komisji było powierzanie tej funkcji przewodniczącemu podkomisji. Czy pan Franciszek Wołowicz wyraża zgodę na pełnienie tej funkcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełFranciszekWołowicz">Tak, wyrażam zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJanByra">Czy są inne kandydatury? Zgłoszeń nie słyszę, a więc upoważniamy pana posła Franciszka Wołowicza do reprezentowania Komisji na forum Sejmu. Czy w posiedzeniu Komisji uczestniczy przedstawiciel UKIE? Ponieważ nie ma przedstawiciela UKIE, prosimy Urząd o wyrażenie swojej opinii do końca tego tygodnia. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>