text_structure.xml
56.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Otwieram posiedzenie Komisji. Według porządku obrad, dostarczonego członkom Komisji, w pierwszej kolejności powinniśmy zaopiniować obywatelski projekt ustawy nowelizujący - mówiąc w skrócie - ustawy farmaceutyczne, a następnie przystąpić do wyboru zastępcy przewodniczącego Komisji na miejsce zajmowane dotychczas przez pana posła Zbigniewa Kaniewskiego, który został powołany na ministra skarbu. Proponuję odwrócić porządek obrad i rozpocząć je od wyboru zastępcy przewodniczącego Komisji. Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu tej propozycji? Nikt się nie zgłosił. Czy ktoś ma uwagi do porządku obrad lub proponuje jego rozszerzenie. Nie ma uwag ani takiej propozycji. Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad. Proszę zgłaszać nazwiska kandydatów na zastępcę przewodniczącego Komisji Gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełWiesławOkoński">Zgłaszam kandydaturę pana posła Jana Klimka, znanego działacza gospodarczego. Pan poseł pełni funkcję wiceprzewodniczącego Związku Rzemiosła Polskiego oraz prezesa Izby Rzemieślniczej w Katowicach. Jest on także przewodniczącym Zespołu do Spraw Ubezpieczeń Społecznych w Komisji Trójstronnej. Pan poseł jest wykładowcą w Katedrze Marketingu i Zarządzania w Wyższej Szkole Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych w Katowicach.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Czy są inne kandydatury? Nie ma. Czy pan poseł Jan Klimek zgadza się kandydować na zastępcę przewodniczącego Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełJanKlimek">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za powołaniem pana posła Jana Klimka na zastępcę przewodniczącego Komisji Gospodarki? Stwierdzam, że Komisja 24 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, powołała posła Jana Klimka na zastępcę przewodniczącego Komisji Gospodarki. Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad: zaopiniowanie dla Komisji Zdrowia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne, stawy o izbach aptekarskich oraz ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Do Komisji wpłynęło kilka opinii o tym projekcie. Przedstawiły je następujące organizacje: Związek Pracodawców Przedsiębiorców Dystrybucyjnych, Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne oraz Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. Przypominam, że Komisja Gospodarki już przeprowadziła dyskusję nad tym projektem, ale nie zakończyła się wydaniem opinii. Dlatego zwracam się do przedstawiciela projektodawców, aby poinformował Komisję, czy od tego czasu projekt nie uległ zmianie i przypomniał podstawowe jego cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PełnomocnikKomitetuInicjatywyUstawodawczejAndrzejWróbel">Mówiąc o celach tego projektu należy przede wszystkim podkreślić, iż jest on skierowany przeciwko zmonopolizowaniu rynku dystrybucji detalicznej produktów leczniczych. Stoimy u progu tego zjawiska i jeżeli nie zostanie zrealizowana obywatelska inicjatywa nowelizacji stosownych ustaw, to w najbliższym czasie będziemy doświadczali skutków monopolizacji tego rynku. Pozwolę sobie zaprezentować to, co stanowiło kanwę wydarzeń w ostatnich tygodniach. Zdaniem projektodawców nie jest merytorycznie uzasadnione stanowisko Rady Ministrów kwestionujące obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne, ustawy o izbach aptekarskich oraz ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Nie mogą być odnoszone do tego projektu tezy uzasadniające negatywne stanowisko rządu, iż zasadnicze zmiany dotyczące obrotu produktami leczniczymi, kwalifikacji aptekarza farmaceuty i organizacji samorządu aptekarskiego burzyłoby obowiązujący porządek prawny, a ponadto niektóre projektowane przepisy są sprzeczne z prawem unijnym i konstytucją RP. Natomiast faktem jest, że obowiązująca ustawa - Prawo farmaceutyczne i przepisy wprowadzające tę ustawę oraz ustawa o izbach aptekarskich zmieniły obowiązujący dotąd porządek prawny. Jednak wówczas rząd, z którego inicjatywy uchwalono te ustawy, nie posługiwał się takim argumentem, chociaż nowe przepisy w zasadniczy sposób zmieniły możliwość prowadzenia aptek, a w skrajnych przypadkach wymuszają ich likwidację (art. 16 ust. 2 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne). Zmienione zostały przepisy określające: wymogi stawiane kierownikowi apteki, warunki uzyskiwania zezwoleń na prowadzenie apteki, zasady wykonywania zawodu farmaceuty oraz definicja zawodu farmaceuty. Wbrew woli członków samorządu zmieniono tradycyjną nazwę „aptekarz” na „farmaceutą”. Powyższych zmian nie dyskryminowano mówiąc, że burzą one porządek prawny. W tym roku podjęta została inicjatywa ustawodawcza, mająca na celu wprowadzenie kolejnych zmian do ustawy - Prawo farmaceutyczne i do ustawy o izbach aptekarskich. Jedna z tych zmian polega na skreśleniu przepisu przyznającego prawo wykonywania zawodu farmaceuty, z wyłączeniem wykonywania samodzielnie czynności zawodowych w aptece (art. 2b ust. 2 ustawa - Prawo farmaceutyczne). Przepis ten został wprowadzony do rządowego projektu ustawy wbrew stanowisku samorządu zawodowego aptekarzy, który konsekwentnie wykazywał jego bezzasadność. Stał się on podstawową przesłankę dla zmiany nazwy zawodu. Obecnie Komisja Europejska wskazuje na konieczność wyeliminowania tego przepisu z polskiego prawa. Dotychczasowe zmiany ustaw dotyczących farmacji, których konsekwencją były radykalne zmiany materii będącej przedmiotem regulacji oraz nowe rozwiązania - np. w projekcie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przewidziana jest instytucja zgłoszenia w miejsce instytucji zezwolenia na prowadzenie apteki - świadczą o tym, że nie mamy do czynienia z utrwalonym porządkiem prawnym. Tym samym brak jest podstaw do określenia obywatelskiego projektu ustawy, zawierającego w wielu miejscach rozwiązania stosowane w krajach Unii Europejskiej, jako burzącego porządek prawny.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PełnomocnikKomitetuInicjatywyUstawodawczejAndrzejWróbel">Zarzut, iż w projekcie obywatelskim zakłada się współuczestniczenie samorządu zawodowego w wydawaniu wykonawczych aktów prawnych, odnosi się do projektowanej zmiany art. 71 ust. 3 i art. 89 ust. 3 ustawy - Prawo farmaceutyczne oraz art. 5a i art. 65 ust. 3 ustawy o izbach aptekarskich. Normowane wymienionymi przepisami kwestie dotyczą bardzo istotnych spraw dla funkcjonowania samorządu aptekarskiego i dlatego projektodawcy zaproponowali, aby właściwy minister wydał akty prawne w porozumieniu z organami samorządu. Jeśli jednak ta forma ustalania treści aktu prawnego budzi wątpliwości co do zgodności z konstytucją, to w trakcie procesu legislacyjnego będzie można wprowadzić poprawkę polegającą na zastąpieniu wyrazów „w porozumieniu” wyrazami „po zasięgnięciu opinii”. W żadnym razie nie należy z powodu ewentualnych uchybień, do tego nielicznych, dyskredytować całego, obszernego obywatelskiego projektu ustawy. W stanowisku rządu znalazło się stwierdzenie, iż nie do przyjęcia jest zaproponowany przepis o rozmieszczeniu aptek, bo jeśli o tym będzie decydowała rada powiatu, to wpływu na rozmieszczenie aptek zostaną pozbawieni wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni oraz samorząd aptekarski. Tymczasem projektowany przepis art. 94 ust. 2 ustawy - Prawo farmaceutyczne nie zawiera propozycji, aby rada powiatu decydowała, gdzie będzie usytuowana dana apteka, a jedynie propozycję uprawnienia jej do określenia zasady rozmieszczenia aptek, przy czym w tej sprawie zasięgałaby opinii organów samorządu niższego szczebla i organu samorządu aptekarskiego. Nie dostrzeżono, że z tym przepisem koresponduje projektowany przepis art. 101 pkt 3a, w którym przewidziano odmowę wydania zezwolenia na prowadzenia apteki, jeżeli na terenie gminy na jedna aptekę przypadać będzie mniej niż 5 tys. mieszkańców. Reasumując, projektowane przepisy zmierzają, wzorem wielu krajów Unii Europejskiej, do zapobieżenia sytuacjom, w których apteki będą powstawały głównie w centrach handlowych, gdyż tam z punktu widzenia przedsiębiorcy można osiągnąć największy dochód. Z powodu takiego podejścia przedsiębiorców ludność z terenów wiejskich ma utrudniony dostęp do leków i do pełnej opieki farmaceutycznej sprawowanej przez fachowy personel apteczny. Kwestionowana jest projektowana regulacja zakazująca sprzedaży leków w sklepach ogólnodostępnych, podczas gdy dystrybucja leków poza aptekami i placówkami specjalistycznymi jest ewidentnie szkodliwa dla społeczeństwa. Warunki przechowywania leków i ich dystrybucji są poza kontrolą uprawnionych do tego organów państwa. Istnieje także duże prawdopodobieństwo nieświadomego lub świadomego nadużywania określonych preparatów, co prowadzi do lekomani i do trwałego uszczerbku na zdrowiu, a konsekwencją tego są m. in. zwiększone wydatki na hospitalizację. Zastrzeżenia wyrażone w stanowisku rządu, często niezasadne, dotyczą niewielu przepisów obywatelskiego projektu ustawy. Przypominam, że projekt zawiera ponad 60 zmian przepisów ustaw wymienionych w tytule projektu. Nie sposób zatem przyjąć, że te zastrzeżenia stanowią wystarczającą przesłankę do odrzucenia projektu ustawy w całości.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PełnomocnikKomitetuInicjatywyUstawodawczejAndrzejWróbel">Starałem się także wykazać, że niezasadny jest argument, iż projektowane zmiany burzą istniejący porządek prawny dotyczący obrotu produktami leczniczymi. Projekt stanowi podstawę do dyskusji o uporządkowaniu detalicznego obrotu lekami oraz umożliwia implementację rozwiązań sprawdzonych w wielu krajach Unii Europejskiej, zapewniających pacjentom jednakowy dostęp do leków. Przepisy zostały zaprojektowane z uwzględnieniem polityki lekowej, prowadzonej zgodnie z możliwościami istniejącego w Polsce systemu ochrony zdrowia. Stwierdzam, że potwierdziły się nasze przewidywania. Nieprawidłowości w działalności sieci aptecznych są wręcz namacalne. Do obrotu jest wprowadzany asortyment o bliżej nieokreślonym pochodzeniu. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to przedstawię dokumenty świadczące o manipulacjach przy programach informatycznych. Proszę więc nie mówić, że problemy, których wyeliminowanie jest celem obywatelskiego projektu ustawy, są problemami „wyssanymi z palca”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Proszę pana dyrektora Piotra Błaszczyka o przedstawienie stanowiska rządu w sprawie obywatelskiego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DyrektorDepartamentuLekówwMinisterstwieZdrowiaPiotrBłaszczyk">Stanowisko rządu w sprawie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne, ustawy o izbach aptekarskich oraz ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo farmaceutyczne, ustawę o wyrobach medycznych oraz ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych jest następujące. Rada Ministrów po zapoznaniu się z tym projektem wnosi o jego odrzucenie. Przedmiotowy projekt wprowadza zasadnicze zmiany w dotychczas obowiązującym porządku prawnym dotyczącym obrotu produktami leczniczymi oraz kwalifikacji aptekarza farmaceuty i organizacji samorządu aptekarskiego. Obowiązujący obecnie pakiet ustaw farmaceutycznych jest wynikiem kompromisu wypracowanego w ramach konsultacji społecznych poprzedzających uchwalenie przedmiotowego pakietu ustaw farmaceutycznych. Przyjęcie proponowanych zmian zburzyłoby wypracowany porządek, zaakceptowany i wprowadzony w życie. Chcę poinformować Komisję, że w ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji pakietu ustaw farmaceutycznych. Celem nowelizacji jest uściślenie przepisów dotyczących produktów leczniczych i dostosowanie regulacji prawnych do porządku unijnego. W tym miejscu należy podkreślić, że obywatelski projekt zawiera propozycje, które są sprzeczne z prawem unijnym. Uwagę na to zwróciło także Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w piśmie z dnia 24 września 2003 r. Przepis art. 1 pkt 2 projektu zawiera rozwiązanie sprzeczne z prawem unijnym, ponieważ zgodnie z art. 6 Dyrektywy 2001/83 żaden produkt leczniczy nie może być wprowadzany do obrotu na terytorium państwa członkowskiego bez odpowiedniego zezwolenia, wydanego przez państwo członkowskie albo w toku procedury wspólnotowej. Przepis art. 1 pkt 3 jest niezgodny z art. 86 tej dyrektywy, zaś przepis art. 1 pkt 4 jest niezgodny z art. 11 ust. 1 Dyrektywy 46/2002 w sprawie zbliżenia ustawodawstwa państw członkowskich odnoszącego się do suplementów żywnościowych. Jedną z podstawowych zmian, proponowanych w przedmiotowym projekcie ustawy, jest ograniczenie działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia aptek. Swoboda prowadzenia działalności gospodarczej jest jedną z podstawowych zasad ustroju konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, natomiast jej ograniczenie jest dopuszczalne, zgodnie z art. 22 konstytucji, tylko ze względu na ważny interes publiczny, a w tym przypadku nie zachodzi taka sytuacja. Kolejną propozycją projektodawców jest skreślenie art. 78 ustawy - Prawo farmaceutyczne, który dopuszcza funkcjonowanie punktów aptecznych. Zlikwidowanie możliwości tworzenia punktów aptecznych na terenach wiejskich utrudni dostęp pacjentów do leków. W szczególności ma to znaczenie dla ludności wiejskiej mieszkającej na terytorium wschodniej i południowej Polski, gdzie nierzadko odległość między aptekami wynosi 30 km. Od wielu lat obserwujemy brak zainteresowania otwieraniem aptek ogólnodostępnych w tych regionach. Inny przykładem, który uzasadnia odrzucenie omawianego projektu, jest poprawka nr 19, powodująca powrót do uregulowań obowiązujących przez 10 lat pod rządami ustawy o środkach farmaceutycznych. Zawarte w tej ustawie rozwiązania były powszechnie krytykowane przez aptekarzy ubiegających się o uzyskanie koncesji, a później zezwolenia na prowadzenie apteki. Były one także powodem licznych odwołań od decyzji, skarg i interwencji. Dlatego w obowiązującej ustawie - Prawo farmaceutyczne jednoznacznie określono wymaganą minimalną normę powierzchni podstawowej apteki oraz pomieszczenia wchodzącego w jej skład.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#DyrektorDepartamentuLekówwMinisterstwieZdrowiaPiotrBłaszczyk">W ten sposób wykluczono uznaniowość przy udzielaniu zezwoleń na prowadzenie apteki. Przedsiębiorcy ubiegający się o takie zezwolenie są dokładnie zorientowani, jakie muszą spełnić wymagania dotyczące powierzchni lokalowej. Zawarte w projekcie ustawy propozycje nowelizacji przepisów art. 71 i art. 81 ustawy - Prawo farmaceutyczne są niezgodne z konstytucją, bowiem celem nowelizacji jest przyznanie Naczelnej Radzie Aptekarskiej, Krajowej Radzie Lekarsko-Weterynaryjnej i Polskiemu Towarzystwu Farmaceutycznemu kompetencji uczestniczenia w wydawaniu wykonawczych aktów prawnych, podczas gdy rozporządzenie może być wydane jedynie przez organ wskazany w konstytucji. Niezasadne jest także ustanowienie wymogu specjalizacji dla polskich farmaceutów aptekarzy i wymogu posiadania specjalizacji uprawniającej do prowadzenia apteki przez farmaceutę, który uzyskał uprawnienie do wykonywania zawodu farmaceuty i posiada kwalifikacje do prowadzenia apteki w państwie członkowskim Unii Europejskiej, którego jest obywatelem lub z niego przybył. Rozwiązanie takie dyskryminuje farmaceutów polskich, stawiając przed nimi konieczność spełnienia tych wymogów. Wątpliwości budzi również propozycja, aby rada powiatu określała zasady rozmieszczenia aptek według bliżej nieokreślonego kryterium, jakim jest zapewnienie mieszkańcom dostępu do leków. Jednocześnie projektodawcy proponują, aby ustalone przez radę powiatu zasady gwarantowały prowadzącemu aptekę ekonomiczne warunki realizacji ustawowych zadań. Proponowana regulacja ma zastąpić przepis stanowiący, iż samorząd terytorialny może wpływać, w uzgodnieniu z wójtem, burmistrzem, prezydentem miasta i po zasięgnięciu opinii samorządu aptekarskiego, na rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych, aby zapewniona była dostępność do leków na terenie danego powiatu (miasta). Pominięte zostało także stanowisko organu posiadającego ustawową kompetencję do udzielania zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej. Należy także zauważyć, iż dwa kryteria, którymi powinna się kierować rada powiatu przy określeniu zasad rozmieszczenia aptek, są klauzulami generalnymi, a nie wytycznymi, które pozwoliłyby na określenie precyzyjnych zasad. Dodatkowym argumentem, przemawiającym za tym, iż obywatelski projekt ustawy burzy dotychczasowy stan prawny, jest propozycja zakazu sprzedaży leków bez recepty w sklepach ogólnodostępnych. Trudno wyobrazić sobie sytuację, iż mieszkańcy wsi będą musieli jechać np. 10 kilometrów do najbliższej apteki, aby kupić tabletki od bólu głowy. W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że nowelizacja zmierza również do przywrócenia dla wykonywanego zawodu nazwy aptekarz oraz do objęcia regulacją ustawową tylko tych farmaceutów, którzy odbyli roczną praktykę lub sześciomiesięczny staż w aptece i mogą samodzielnie wykonywać czynności zawodowe w aptece. Nie podlega wątpliwości, iż praca farmaceutów w aptece stanowi istotny element systemu ochrony zdrowia, niemniej jednak nie można zgodzić się z tym, aby praca farmaceuty w obszarze wytwarzania i testowania produktów leczniczych została pozostawiona poza uregulowaniami ustawowymi. Niezbędne jest zachowanie obecnie istniejących i jednakowych zasad określania formalnych wymagań kwalifikacyjnych, procedur uznawania kwalifikacji i dopuszczania do wykonywania praktyki zawodowej farmaceutów.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#DyrektorDepartamentuLekówwMinisterstwieZdrowiaPiotrBłaszczyk">Niezasadnym wydaje się określenie odrębnych reguł dla farmaceuty pracującego w aptece i dla farmaceuty wykonującego zawód w laboratorium kontrolnym leków. Skutkiem tego funkcjonowałyby odrębne ustawy, w znacznej części zawierające te same regulacje. Należy podkreślić, iż zaproponowane w projekcie ustawy rozszerzenie przedmiotowego zakresu dotacji z budżetu państwa o takie wsparcie finansowe dla izb aptekarskich spowodowałoby dodatkowe skutki finansowe dla budżetu państwa, które nie zostały przewidziane w budżecie państwa na 2004 r. Reasumując, obywatelski projekt ustawy zawiera liczne błędy legislacyjne. Rząd negatywnie ocenia ten projekt i wnosi o jego odrzucenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Otwieram dyskusję. Przedstawione zostały argumenty projektodawców czyli Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej oraz wysłuchali państwo kontrargumentów strony rządowej. Ponadto Komisja otrzymała opinie na piśmie. Można powiedzieć, że są one niezbyt korzystne dla obywatelskiego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełAdamSzejnfeld">Zastępca głównego inspektora sanitarnego Seweryn Jurgielaniec : Zwracam uwagę na tę część stanowiska rządu, która zawiera informację, iż obecnie trwają prace nad nowelizacją pakietu ustaw farmaceutycznych, a jej celem jest m. in. dostosowanie w tym zakresie prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej. Przy okazji tej nowelizacji można będzie uregulować wiele z tych spraw, o których mówił pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełArturZawisza">Moim zdaniem, na uwagę zasługuje opinia Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych nie tylko dlatego, że jest to znana i szanowana organizacja, lecz przede wszystkim ze względu na stanowisko, które zajęła wobec kluczowych rozwiązań zaproponowanych w obywatelskim projekcie. Ta organizacja zawsze kładzie nacisk na zagadnienia swobody działalności gospodarczej, a wobec tego można było się spodziewać, że będzie ona krytyczna w stosunku do projektowanych regulacji, które ograniczają możliwości swobodnego prowadzenia działalności w zakresie detalicznego obrotu produktami leczniczymi. Jest jednak inaczej. Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych popiera trzy spośród istotnych propozycji, a mianowicie powrót do nazwy aptekarz, uniemożliwienie tworzenia punktów aptecznych oraz wprowadzenie zasady: jeden przedsiębiorca - jedna apteka, a moim zdaniem, jest to ten element projektu obywatelskiego, z którego wywodzi się większość proponowanych zmian w ustawach farmaceutycznych. Autorzy opinii, na którą się powołuję, zwracają uwagę na to, że w 11 spośród 15 krajów Unii Europejskiej wprowadzone zostały różnego rodzaju dodatkowe regulacje w funkcjonowaniu rynku obrotu produktami leczniczymi. Generalna zasada swobody prowadzenia działalności gospodarczej nie stanęła na przeszkodzie wprowadzeniu takiego samego lub bardzo podobnego rozwiązania do tego, który został zaproponowany w obywatelskim projekcie ustawy, czyli zasady jeden przedsiębiorca - jedna apteka. Było to możliwe, ponieważ w konstytucjach tych krajów, podobnie jak w polskiej ustawie zasadniczej, występuje przepis stanowiący, iż swoboda prowadzenia działalności gospodarczej może być ograniczona ze względu na ważny interes publiczny. Obywatelski projekt ustawy dopuszcza możliwość tworzenia spółek aptekarzy z innymi osobami fizycznymi, pod warunkiem, że prowadzenie spraw spółki zostanie powierzone aptekarzowi. Takie rozwiązanie umożliwi powszechny dostęp do wykonywania działalności gospodarczej w formie aptek, a jednocześnie zagwarantuje to, że kierowanie aptekami będzie w rękach osób posiadających kwalifikacje wymagane przepisami prawa i ponoszących odpowiedzialność z tego tytułu na ogólnych zasadach. Skupiłem się na rozwiązaniu prowadzącym do tego, że przedsiębiorca będzie mógł posiadać tylko jedną aptekę, ponieważ spośród wszystkich innych regulacji, które zostały zaproponowane w projekcie obywatelskim - bardziej lub mniej kontrowersyjnych, a także niebudzących kontrowersji, że mogłyby zostać przeniesione do projektu rządowego - ta wydaje mi się najistotniejsza. Dlatego wnoszę, aby Komisja Gospodarki poparła przynajmniej ten jeden postulat zawarty w projekcie obywatelskim. Oczekuję jednak, że przedstawiciel projektodawców odpowie na zarzuty strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielkaIzbyGospodarczejFarmacjaPolskaIrenaRej">Nie wszystkie proponowane rozwiązania budzą nasze zastrzeżenia, przy czym podzielamy wiele z tych uwag, które zgłosiła strona rządowa. Pozwolę sobie zauważyć, iż dla wyeliminowania niektórych negatywnych zjawisk nie są potrzebne nowe regulacje ustawowe. W tym celu wystarczy znowelizować stosowne rozporządzenia. Otóż minister zdrowia jest uprawniony do określenia, w drodze rozporządzenia, jaki asortyment produktów leczniczych może być sprzedawany poza aptekami. Wielokrotnie występowaliśmy do Ministerstwa Zdrowia o ograniczenie tego asortymentu. W sklepach powinny być dostępne opakowania z co najwyżej sześcioma tabletkami. Tymczasem klient może kupić opakowania zawierające 12, 20, a nawet 60 tabletek, co jest niezgodne z tymi przesłankami, które brano pod uwagę - np. pomoc w nagłych przypadkach - dopuszczając do sprzedaży produkty lecznicze poza aptekami i punktami aptecznymi. Na mocy rozporządzenia można także zobowiązać osoby, które dostarczają produkty lecznicze do sklepów, aby przeprowadziły szkolenia dla personelu tych sklepów. Podzielamy stanowisko rządowe w sprawie likwidacji punktów aptecznych. Nie należy oczekiwać, że w miejsce zlikwidowanych punktów aptecznych powstaną apteki, gdyż jeszcze w wielu miejscowościach prowadzenie takiej działalności jest nieopłacalne. Punkty apteczne będą stopniowo ulegały likwidacji, jeśli poprawi się sytuacja ekonomiczna tych, którzy korzystają z tej formy sprzedaży produktów leczniczych. Natomiast wyeliminowanie tej formy w najbliższym czasie będzie oznaczało dla wielu pacjentów trudniejszy dostęp do leków. Nie znajdujemy także żadnego uzasadnienia dla propozycji wydłużenia z 2 do 5 lat stażu, którego odbycie uprawnia do objęcia stanowiska kierownika hurtowni. Dodam, że nikt jej nie konsultował z nami, chociaż dotyczy ona wyłącznie hurtu farmaceutycznego. Hurtownie są obecnie przedsiębiorstwami w pełni zautomatyzowanymi. Kierownik hurtowni musi dopilnować, aby prawidłowo przebiegało przyjmowanie i wydawanie leków. Do wykonywania tej funkcji wystarczy dwuletni staż, natomiast wydłużenie stażu do 5 lat utrudni dostęp do pracy młodym ludziom po studiach. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, że zawarte w projekcie regulacje, dotyczące suplementów żywieniowych, są sprzeczne z przepisami innej ustawy. Z kolei projektowany przepis art. 7 ust. 2 pkt 3 ustawy o izbach aptekarskich prowadzi do kuriozalnej sytuacji, w której właściciel apteki lub hurtowni będzie musiał negocjować z korporacją zawodową warunki pracy i płacy przyjmowanego pracownika. Czyżby projektodawcy uważali, że żyjemy w czasach wczesnego kapitalizmu, kiedy nic i nikt nie chronił interesów pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełDariuszBachalski">Przez długi czas obserwowałem w Sejmie wysiłki przedstawicieli środowiska farmaceutów, którzy próbowali walczyć o swoje interesy i zawsze byłem przeciwko proponowanym przez nich rozwiązaniom, ale po przeczytaniu opinii Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych straciłem - mówiąc w przenośni - azymut. Zastanawiam się, czy nie jest tak, że farmaceuci obrali niewłaściwą drogę dla osiągnięcia zakładanych celów. Powstaje pytanie, czy negatywne zjawiska w obrocie produktami leczniczymi nie zostały wywołane niewłaściwym systemem dotowania leków, a wobec tego czy nie należałoby zastąpić dopłat z budżetu państwa do leków systemem dotacji dla osób chorych, które nie potrafią sobie poradzić bez pomocy publicznej? Odnoszę wrażenie, że projektodawcy zapomnieli o tym, że w interesie obywatela jest dostępność do produktu, jego wysoka jakość i niska cena i możliwość dokonywania wyboru. Obawiam się, że wprowadzenie zasady: jedna apteka dla jednego przedsiębiorcy zahamuje postęp w branży aptekarskiej i skutkiem tego nie powstaną warunki do wzbogacania asortymentu produktów leczniczych, obniżania cen, podnoszenia poziomu obsługi pacjentów itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Opinia Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych jest jedną z kilku opinii, które otrzymała Komisja w sprawie obywatelskiego projektu ustawy. Pamiętajmy o tym, że zrzesza ona związki pracodawców i prawdopodobnie główne tezy opinii, dotyczącej spraw danej branży, opracowuje związek pracodawców z tej branży. Jego podejście do pewnych szczegółowych kwestii może nieco odbiegać od generalnych zasad uznawanych przez konfederację. Moim zdaniem, głównym motywem kilkustronicowej opinii Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych jest niedopuszczenie do powstawania sieci aptek prowadzonej przez jednego przedsiębiorcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełBronisławDankowski">Podobnie jak w poprzedniej kadencji Sejmu po raz kolejny powracamy do tematu funkcjonowania aptek. Chcę powiedzieć, że jestem przeciwny wszystkim proponowanym regulacjom, które zmierzają do zastąpienia mechanizmów rynkowych normami prawnymi i do ograniczenia swobody działalności gospodarczej, a wszystko to w interesie jednej grupy przedsiębiorców. Pamiętam, że swego czasu forsowana była propozycja, aby w mieście liczącym do 5 tys. mieszkańców mogła funkcjonować tylko jedna apteka. Udogodnienia, o jakie występuje środowisko aptekarzy, chcieliby mieć także inni przedsiębiorcy, ale przecież nikt nie potraktowałby poważnie projektu ustawy, który zabraniałby przedsiębiorcy posiadania np. więcej niż jednego warsztatu naprawy samochodów. Projektodawcy występują m. in. o wprowadzenie jednolitych w całym kraju cen detalicznych na produkty lecznicze. Komentarz do tej propozycji jest następujący: budujemy kapitalizm, ale chętnie sięgamy do rozwiązań o rodowodzie socjalistycznym, które umożliwią danej grupie przedsiębiorców utrzymanie stabilnej pozycji na rynku. Z tych powodów uważam, że nie powinniśmy wspierać pozytywną opinią obywatelskiego projektu ustawy. Nie powinniśmy przyłączać się do lobbowania na rzecz uczynienia dla jednej grupy przedsiębiorców wyłomu w wolnorynkowej gospodarce.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiązkuPracodawcówPrzemysłuFarmaceutycznegoCezaryŚledziewski">Reprezentuję organizację, która skupia prywatnych przedsiębiorców produkujących leki. Dostarczamy na polski rynek ponad 65 proc. ogółu leków. Przed wyrażeniem opinii naszego związku na temat obywatelskiego projektu ustawy, odniosę się do wypowiedzi dwóch moich przedmówców. Otóż lek nie jest takim samym towarem, jak np. pietruszka. Mówimy o najtańszej formie terapii, a zatem ktoś w państwie musi prowadzić politykę lekową. Tak dzieje się w całym cywilizowanym świecie. W Polsce politykę lekową prowadzi minister zdrowia i on decyduje, które leki będzie refundował. Nie może być innych rozwiązań i taka powinna być odpowiedź na pytanie jednego z moich przedmówców, czy nie należałoby zmienić systemu refundacji leków. Nie jest dobrym rozwiązaniem stworzenie systemu wspierania pieniędzmi publicznymi indywidualnych chorych, którzy nie poradzą sobie bez tego rodzaju wsparcia i oni będą decydowali, na co wydadzą te pieniądze. Musi o tym decydować minister zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Znamy tę tezę. Proszę, aby pan odniósł się do obywatelskiego projektu ustawy, a więc do argumentów Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej bądź do kontrargumentów przedstawionych przez stronę rządową i posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielPZPPFCezaryŚledziewski">Tylko dlatego odniosłem się do wypowiedzi moich przedmówców, ponieważ nie zgadzam się z wyrażonymi przez nich poglądami. Dodam jeszcze, że u nas jest najniższa odpłatność za leki, w porównaniu z innymi krajami Europy, przy czym pacjenci dostają najmniej z tytułu dopłat do leków.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Ta sprawa nie ma związku z tym, czy przedsiębiorca może posiadać tylko jedną aptekę, czy sieć aptek oraz z wieloma innymi budzącymi kontrowersje rozwiązaniami, dotyczącymi np. likwidacji punktów aptecznych i przedłużenia do 5 lat stażu warunkującego wykonywanie funkcji kierownika hurtowni produktów leczniczych. Chciałbym, abyśmy rozmawiali o konkretach.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielPZPPFCezaryŚledziewski">Jądrem projektu obywatelskiego jest sprawa własności aptek. Przypomnę, że w prawie farmaceutycznym, uchwalonym w 2001 r. był przepis stanowiący, że właścicielem apteki może być tylko aptekarz. Przepis ten został zmieniony w 2002 r. i równocześnie wprowadzono ograniczenie dla swobodnego tworzenia sieci aptek. Zarówno rząd (projektodawca), jak i parlament zauważyli, że dopuszczenie całkowitej wolności gospodarczej w tym zakresie może być niewłaściwe. Uważamy, że to ograniczenie okazało się niewystarczające dla zahamowania powstawania sieci aptek i przejmowania przez nie dominującej pozycji na rynku produktów leczniczych. Wskutek tego już mamy do czynienia z przypadkami zastępowania ministra zdrowia w prowadzeniu polityki lekowej. Zainteresowanych odsyłam do zamieszczonego w dzisiejszym wydaniu gazety „Rzeczpospolita” artykułu pt. Szynka za receptę. Związek nasz uważa, iż najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie zasady, iż aptekę prowadzi aptekarz. Jest ona stosowana w większości krajów europejskich. W Niemczech ta zasada została ostatnio nieco zliberalizowana, bowiem aptekarz może mieć 3 apteki. Jeśli popierana przez nas zasada nie spotkałaby się z przychylnością posłów, to sugerujemy większe niż dotychczas ograniczenie możliwości powstawania sieci aptek. Właściciel aptek stanowiących 10 proc. rynku, zlokalizowanych w głównych ośrodkach kraju, będzie w stanie decydować o polityce lekowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychArturStaniec">Pan poseł Dariusz Bachalski pytał, czy popierane przez nas propozycje Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej nie wpłyną negatywnie na poziom cen produktów leczniczych, ich jakość oraz na poziom obsługi klientów. Naszym zdaniem, nie należy obawiać się takich skutków, ponieważ w żaden sposób nie zostanie ograniczona konkurencja. Nadal apteki będą mogły powstawać w każdej miejscowości i mechanizmy rynkowe doprowadzą do sytuacji, w której towar o optymalnej jakości będzie dostarczany po optymalnej cenie. Ważny jest jeszcze inny aspekt proponowanych zmian w ustawie - Prawo farmaceutyczne. Obecnie w części aptek farmaceuci są tylko zatrudnionymi przez właścicieli pracownikami, aczkolwiek to oni ponoszą odpowiedzialność za prowadzenie aptek. Nierzadko zdarza się, że przedsiębiorcy określają dla farmaceutów plan sprzedaży i wymagają jego wykonania. Gdyby funkcjonowanie apteki w danym miejscu było uzależnione od pozwolenia, wówczas farmaceuta miałby siłę przetargową w stosunku do przedsiębiorcy. Zmieniłoby to sytuację farmaceutów zatrudnionych w aptekach.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZastępcaPełnomocnikaKomitetuInicjatywyUstawodawczejDanutaIgnyś">Specyfika aptekarza, jako podmiotu gospodarczego, polega na tym, że równocześnie podlega on przepisom prawa gospodarczego i przepisom, które określają jego miejsce w systemie ochrony zdrowia i wynikające stąd zadania i obowiązki. Stąd wynika konflikt interesów, gdyż aptekarz prowadząc działalność gospodarczą na zasadach ogólnych, musi działać zgodnie z systemem ochrony zdrowia, czyli musi zadbać o dobro pacjenta. Odnosząc się do kwestii punktów aptecznych postawię następujące pytanie: dlaczego skazujemy obywateli mieszkających w małych miejscowościach, gdzie nie ma lekarzy, na kontakty z mało fachowym personelem pracującym w punktach aptecznych? Przecież ci obywatele potrzebują fachowej porady w nagłych przypadkach zarówno dla siebie, jak i dla swoich zwierząt. Dlatego w tych miejscowościach powinny być apteki. Jesteśmy przeciwni tworzeniu sieci aptek, bo prowadzi to do zmonopolizowania obrotu detalicznego produktami leczniczymi, a w takiej sytuacji państwo zostanie pozbawione możliwości ustalania i realizowania polityki lekowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełZygmuntSzymański">W dzisiejszych czasach mechanizmy rynkowe sprawiają, że rację bytu mają tylko dobrze funkcjonujące podmioty. Pacjent powinien mieć prawo wyboru. Jeśli mieszkańcy wsi zobaczą, że w punkcie aptecznym jest zatrudniony sołtys, to nie będą tam kupowali leków. Mamy takie czasy, o jakie walczyliśmy i nie możemy zakazywać przysłowiowemu Kowalskiemu posiadania więcej niż jednej apteki.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełZygmuntSzymański">Zastępca głównego inspektora sanitarnego Seweryn Jurgielaniec : Pozwolę sobie zauważyć, że rynek farmaceutyczny może być zmonopolizowany także przez aptekarzy, gdy będą postępowali tak samo, jak twórcy „Porozumienia Zielonogórskiego”. Można powiedzieć, że na „rynku” lekarzy rodzinnych uzyskali pozycję dominującą i zaczęli dyktować warunki Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Oczywiście, sprzedaż leków nie rządzi się tymi samymi prawami wolnorynkowymi, co sprzedaż pietruszki. W związku z tym chcę zwrócić uwagę na to, że obowiązujące przepisy prawa farmaceutycznego stanowią, iż merytorycznym kierownikiem apteki musi być farmaceuta, a więc nie może nim być np. sołtys. Jeśli chodzi o punkty apteczne, to jako lekarz protestuję przeciwko ich likwidacji. Są one potrzebne w tych miejscowościach, gdzie nie ma przesłanek, że prowadzenie apteki byłoby przedsięwzięciem rentownym. Poza tym punkty apteczne są otwierane na czas urlopu aptekarza, gdy w danej miejscowości jest tylko jedna apteka. Dzięki temu jej mieszkańcy nie muszą jechać kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów do najbliższej apteki. Pani prezes Irena Rej słusznie zauważyła, że nowelizacja stosownych rozporządzeń umożliwi wyeliminowanie niektórych negatywnych zjawisk w obrocie detalicznym produktami leczniczymi. Jestem gotów pilotować takie rozwiązanie. Natomiast należałoby się zastanowić nad regulacją prawną, która zapobiegnie monopolizacji rynku farmaceutycznego, przy zachowaniu swobody gospodarczej, zarówno przez właściciela sieci aptek, jak i przez aptekarzy. Uważam, że obywatelski projekt ustawy powinien zostać odrzucony ze względu na liczne nieprawidłowości, na które wskazało Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu oraz ze względu na uwagi zawarte w stanowisku rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Na podstawie opinii, które otrzymała Komisja oraz wypowiedzi przedstawicieli projektodawców, organizacji i posłów, doszedłem do wniosku, że clou podnoszonych spraw, a zarazem tym, co nie budzi wątpliwości, że należałoby poszukać właściwego rozwiązania, jest problematyka koncentracji - tworzenie sieci aptek, czego konsekwencją byłoby powstanie podmiotów dominujących na rynku obrotu detalicznego produktami leczniczymi. Mówili o tym zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy obywatelskiego projektu ustawy. Moim zdaniem, jest potrzebne rozstrzygnięcie chroniące rynek obrotu detalicznego produktów leczniczych przed monopolizacją. Dlatego uważam, iż w opinii o tym projekcie moglibyśmy napisać, że Komisja Gospodarki zwraca się do Komisji Zdrowia, aby tę kwestię potraktowała jako zasadniczą. Odrębną sprawą jest dobór właściwych narzędzi. Zgadzam się z opinią pana inspektora Seweryna Jurgielańca, że może dojść do monopolizacji rynku farmaceutycznego, nawet gdyby została wdrożona zasada, iż aptekarz może być właścicielem tylko jednej apteki. Uważam, że nie jest także właściwym narzędziem normatyw tego rodzaju jak: odległość pomiędzy dwiema aptekami, liczba ludności przypadająca na jedną aptekę itp. Nie jest to metoda na demonopolizację. Posłużę się następującym przykładem. Mieszkam w 4-tysięcznym miasteczku. Gdyby nie było w nim apteki, to mieszkańcy byliby zmuszeni kupować leki w mieście oddalonym o około 20 kilometrów. Sądzę, że gdyby w tym miasteczku funkcjonowała tylko jedna apteka, to część mieszkańców pokonywałaby tę samą drogę chcąc kupić leki po niższej cenie. Na szczęście mamy dwie apteki. Ten przykład wskazuje na to, że trzeba z dużą ostrożnością ustalać regulacje zapobiegające monopolizacji rynku farmaceutycznego. Gdy mówimy o zagrożeniach, które niesie za sobą utworzenie sieci aptek, to raczej chodzi o taką sytuację, w której międzynarodowe firmy, jeśli nie napotkają na bariery, to w krótkim czasie będą mogły wyeliminować z rynku polskich aptekarzy. Należy więc skonstruować takie bariery, przy czym nie wszystkie proponowane rozwiązania spełnią taką rolę. Zasada jeden aptekarz - jedna apteka jest sprzeczna z ideami, które legły u podstaw tworzenia III Rzeczypospolitej. Likwidacja punktów aptecznych budzi sprzeciw przede wszystkim ludzi, którzy znają specyfikę małych miast i terenów wiejskich. Takie rozwiązanie będzie działało przeciwko mieszkańcom tych terenów i niekoniecznie na rzecz aptekarzy. Trudno jest także uznać za korzystną dla obywateli propozycję wprowadzenia zakazu sprzedaży niektórych produktów leczniczych w sklepach ogólnodostępnych. Prawdopodobnie większość z nas podczas pobytu w innym kraju kupiła w takim miejscu tabletki od bólu głowy. Nie wnikam w projektowane regulacje, które wzbudzają - mówiąc oględnie - konsternację. Do nich zaliczam m. in. propozycję dotowania z budżetu państwa izb aptekarskich oraz archaiczny pomysł, żeby organizacja aptekarzy negocjowała z właścicielami aptek i hurtowni warunki pracy i płacy zatrudnianych pracowników. Sądzę, że idea tego projektu obywatelskiego zrodziła się z potrzeby działania przeciwko monopolizacji, ale obrosła ona „radosną” twórczością.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełAdamSzejnfeld">Gdyby w projekcie ustawy nie było tych elementów, które wywołują nie tylko wątpliwości, ale także zdecydowany sprzeciw, to zostałby on zaakceptowany. Informuję, że opinia Komisji o danym projekcie ustawy może być pozytywna lub negatywna. W przypadku opinii negatywnej możemy wskazać na projektowane przepisy, które zasługują na poparcie, natomiast w opinii pozytywnej - na te, które nie powinny być przedmiotem dalszych prac legislacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełAdamSosnowski">Zgłaszam wniosek o negatywne zaopiniowanie obywatelskiego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PełnomocnikKomitetuInicjatywyUstawodawczejAndrzejWróbel">Z pokorą wysłuchałem nawet najbardziej kontrowersyjnych - w mojej ocenie - uwag na temat projektu ustawy. Chcę zaznaczyć, że ma on charakter obywatelski, a zatem nie tworzyła go jedna osoba. Być może zawiera on zbyt dużo regulacji, ale każdy projektowany przepis był wielokrotnie dyskutowany i jest swego rodzaju kompromisem wobec propozycji wszystkich osób, które utworzyły Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. Prosiliśmy także panią prezes Irenę Rej, aby weszła w skład komitetu. Oprócz głównej idei, która nam przyświecała przy opracowywaniu projektu ustawy, a jest nią walka z monopolizacją rynku farmaceutycznego, brany był pod uwagę interes obywatela. Proszę mi wierzyć, że nigdy nie traciliśmy go z pola widzenia. Nie ulega wątpliwości, że w interesie obywatela jest świadczenie usług farmaceutycznych na najwyższym poziomie, szeroki asortyment leków i ich stosunkowo niska cena, lecz aby to osiągnąć, musimy zastosować odpowiednie mechanizmy. Jeśli rynek zostanie zmonopolizowany, to nikt z nas nie będzie miał wpływu na cenę i asortyment leków. W Polsce dokonana została prywatyzacja przemysłu farmaceutycznego. Na polskim rynku nastąpiła konsolidacja hurtowego obrotu produktami leczniczymi. Zostało do opanowania ostatnie ogniwo. Nie chcę nikogo straszyć, a jedynie stwierdzam, że opanowanie systemu dystrybucji detalicznej spowoduje, iż rząd nie będzie miał żadnego wpływu na sposób kształtowania cen. Proszę zwrócić uwagę na to, co się stało po prywatyzacji z jedną z najlepszych w Polsce fabryk farmaceutyków, tj. z poznańską „Polfą”. Została ona przekształcona w magazyn, gdyż będzie zajmowała się wyłącznie konfekcjonowaniem importowanych leków.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Podsumowując dyskusję powiedziałem, iż nie była kwestionowana potrzeba poszukiwania takiej regulacji prawnej, która będzie barierą dla monopolizacji rynku farmaceutycznego. Kontrowersje bądź sprzeciw wywołują inne propozycje, a przede wszystkim ustanowienie zasady, że aptekarz może być właścicielem tylko jednej apteki oraz likwidacja punktów aptecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PełnomocnikKomitetuInicjatywyUstawodawczejAndrzejWróbel">Środowisko, które przygotowało projekt ustawy, jest zdania, że nie ma powrotu do rozwiązania, które było oczywiste dla społeczeństwa jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych, iż właścicielem apteki może być wyłącznie aptekarz. Może nim być przedsiębiorca, natomiast powstaje pytanie, w jaki sposób powinno się zabezpieczyć interesy obywatela w sytuacji, gdy przedsiębiorca zobowiązuje zatrudnionych farmaceutów do wykonania planu sprzedaży. Jakie należy stworzyć mechanizmy, które uniemożliwią promowanie spożycia leków. Sprzedaż leków w pakietach powoduje, że pacjent kupuje nie tylko te produktu lecznicze, które są mu potrzebne. Proszę zwrócić uwagę na to, że aptekarz prowadzący aptekę ponosi odpowiedzialność karną i zawodową za prowadzoną działalność. Cieszę się, że zostaliśmy zaproszeni do dyskusji nad rządowym projektem nowelizacji pakietu ustaw farmaceutycznych, natomiast z przykrością stwierdzam, że strona rządowa nie chce skorzystać z okazji, że do Sejmu wpłynął już projekt obywatelski, w którym poprawionych zostało wiele obowiązujących przepisów. Rzeczywiście, w obywatelskim projekcie jest propozycja zlikwidowania punktów aptecznych, ale proszę nie zapominać o tym, że w wielu ośrodkach wiejskich funkcjonują apteki i jeśli tam będą zakładane punkty apteczne, których koszt działalności jest o wiele tańszy niż aptek, to te będą likwidowane, a tym samym szerszy asortyment leków i usługi farmaceutyczne świadczone na wyższym poziomie niż w punktach aptecznych. Konkluzją może być pytanie, czy nie należałoby przebudować całego systemu ochrony zdrowia. Należałoby to zrobić, ale jaką mamy gwarancję, że nie powstaną pomysły równie nietrafione, jak te, które miał jeden z byłych ministrów zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#GośćKomisjiArturDżagarow">Kieruję największą w Polsce niezależną siecią apteczną. Zgadzam się z opinią pana posła Artura Zawiszy, iż kluczowym elementem obywatelskiego projektu ustawy jest próba ustanowienia zasady: jeden przedsiębiorca - jedna apteka. Stawianie różnych zasłon dymnych nie ukryje tego, że de facto celem jest wyeliminowanie konkurencji z rynku farmaceutycznego i utrzymanie status quo. Przypomnę, że beneficjantami prywatyzacji „Cefarmów”, właścicieli wszystkich aptek, byli pracownicy tych aptek. Dlatego w prawie farmaceutycznym z 2001 r. był przepis stanowiący, że właścicielem apteki może być tylko aptekarz. Teraz projektodawcom chodzi o zachowanie w pewnym sensie monopolu korporacji zawodowej, która wielokrotnie była karana za zmowy cenowe przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Faktem jest, że w wielu krajach Europy są stosowane regulacje dotyczące własności aptek, ale ograniczenia w tym względzie nie są takie same, jakie zaproponowali projektodawcy. Są także kraje, gdzie ten rynek jest liberalny i nie można powiedzieć, że w Wielkiej Brytanii lub w Stanach Zjednoczonych dzieje się coś złego z dystrybucją leków i ich cenami. Chcę zwrócić uwagę na przepis obowiązującej ustawy - Prawo farmaceutyczne, którego celem jest niedopuszczenie do monopolizacji rynku farmaceutycznego. Otóż przepis ten stanowi, że liczba aptek posiadanych przez jeden podmiot nie może przekroczyć 10 proc. rynku. Sieć, którą ja prowadzę, liczy 60 aptek, podczas gdy w kraju jest ich kilkanaście tysięcy. Razem z dwoma innymi właścicielami sieci nie mamy nawet 100 aptek. Plany inwestycyjne tych trzech firm wskazują na to, że w tej dekadzie łączna liczba aptek nadal będzie odległa od tego wskaźnika. Jak to się ma do monopolizacji rynku? Chcę poformować Komisję, że duzi dystrybutorzy farmaceutyczni mają programy nakierowane na to, aby pacjent kupował leki taniej, ale samorząd aptekarski wszelkimi metodami stara się nie dopuścić do obniżenia cen produktów leczniczych. Na stronie internetowej katowickiej izby aptekarskiej jest opublikowana jej uchwała, która przestrzega farmaceutów, że jeśli będą uczestniczyć w programach dystrybutorów, to będzie podlegał sądowi dyscyplinarnemu i może stracić prawo do wykonywania zawodu aptekarza. Konkludując, zwracam się do posłów z apelem, aby pozostawili pacjentowi prawo wyboru apteki, w której chce kupować leki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZastępcapełnomocnikaKomitetuInicjatywyustawodawczejDanutaIgnyś">Mój przedmówca reprezentuje apteki będące własnością firmy, która posiada m. in. przychodnie lekarskie i szpitale. W tych aptekach stosowane są praktyki, które nie są w interesie pacjentów. Otrzymaliśmy list od kierowniczki jednej z aptek w Opolu, w którym skarży się, iż właściciel żąda od niej informacji, ile osób chodzi do konkurencyjnej apteki. Nakazuje jej zwiększać asortyment, bądź zmniejszyć ilość leków w aptece, a ostatnio nie pozwolił jej uczestniczyć w szkoleniu, tłumacząc zakaz tym, że jest ona niezbędna w aptece.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">A propos szkoleń, wolałbym, aby polskie apteki sprzedawały te leki, które są najlepsze i relatywnie tanie, a nie te, o których aptekarz dowiedział się na szkoleniu zorganizowanym przez producenta leków. Został zgłoszony wniosek o negatywne zaopiniowanie obywatelskiego projektu ustawy. Czy ktoś chce zgłosić inną propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełArturZawisza">Czy mam rozumieć, że jest tylko propozycja, aby opinia Komisji sprowadzała się do jednego zdania?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Najpierw musimy rozstrzygnąć, czy przedstawimy Komisji Zdrowia pozytywną, czy negatywną opinię o obywatelskim projekcie ustawy. Pan poseł Adam Sosnowski zgłosił wniosek, aby Komisja zaopiniowała ten projekt negatywnie. Podsumowując dyskusję zaproponowałem, aby w opinii przedstawić, które - zdaniem Komisji - projektowane regulacje powinny być przedmiotem dalszych prac legislacyjnych, a które wzbudziły sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełArturZawisza">Czy treść opinii zostanie przygotowana przez prezydium Komisji na podstawie przebiegu dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Zawsze stosujemy taką praktykę, z tym że Komisja musi zdecydować, czy wystawiamy opinię pozytywną, czy negatywną.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełArturZawisza">Sygnalizuję, że przedstawię prezydium Komisji propozycję, co należy uwzględnić w treści projektu opinii. Rozumiem, że ten projekt zostanie poddany pod dyskusję Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Opinię sformułujemy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełArturZawisza">Wobec tego w jakim trybie można zgłosić propozycje dotyczące treści opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">W trybie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełArturZawisza">Zgłaszam wniosek, aby w opinii zostały zamieszczone następujące 3 zadania: „Komisja Gospodarki popiera zawężenie podmiotów, które mogą uzyskać zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w formie aptek. Wprowadzenie zasady: jedna apteka dla jednego przedsiębiorcy utrudni tworzenie się monopoli w detalicznej dystrybucji leków. Komisja Gospodarki uważa, iż koncentracja w detalu, w połączeniu z oligopolistyczną strukturą rynku hurtowego, może grozić przejęciem pełnej kontroli przez silne kapitałowo podmioty nad całym rynkiem obrotu lekami, co w konsekwencji może doprowadzić do wyparcia z rynku tanich leków.”. Zaadoptowałem fragment opinii Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Proponuję, abyśmy najpierw podjęli rozstrzygnięcie w sprawie wniosku o negatywne zaopiniowanie obywatelskiego projektu ustawy. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełArturZawisza">Zgłaszam sprzeciw, ponieważ ta forma głosowania nie umożliwia mi wstrzymanie się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Zarządzam głosowanie. Kto jest za przyjęciem wniosku o negatywne zaopiniowanie obywatelskiego projektu ustawy? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami za, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, postanowiła negatywnie zaopiniować ten projekt. Ustalimy teraz, jaka będzie szczegółowa treść opinii. Z moich notatek wynika, że Komisja jest gotowa poprzeć rozwiązania, które stanowiłyby barierę dla monopolizacji rynku farmaceutycznego, natomiast nie uzyskały akceptacji projektowane regulacje prawne prowadzące do: ustanowienia zasady jeden przedsiębiorca - jedna apteka, likwidacji punktów aptecznych, zaprzestania sprzedaży niektórych produktów leczniczych i suplementów żywnościowych w sklepach ogólnodostępnych, przedłużenia o 3 lata stażu poprzedzającego objęcie stanowiska kierownika hurtowni oraz do przejęcia przez izby gospodarcze roli związków zawodowych w sprawach warunków pracy i płacy pracowników aptek i hurtowni.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełArturZawisza">Podtrzymuję swoją propozycję. Moim zamiarem jest wyrażenie wsparcia dla zasady, iż przedsiębiorca może być właścicielem tylko jednej apteki, przy czym w projekcie obywatelskim jest mowa o różnych formach prawnych przedsiębiorcy, m. in. może nim być spółka, której udziałowcami są aptekarz oraz jakikolwiek inny podmiot fizyczny lub prawny. Jeśli godzimy się na obowiązujący przepis demonopolizujący rynek obrotu detalicznego produktów farmaceutycznych - mam na myśli próg 10-procentowy - to tym samym godzimy się na pewnego rodzaju zasadę, natomiast powstaje pytanie, w którym miejscu należy postawić barierę. Ja proponuję, aby wesprzeć zasadę, iż jeden przedsiębiorca może być właścicielem tylko jednej apteki.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełBronisławDankowski">Jestem przeciwny zamieszczeniu w opinii takiego stanowiska, jakie zaprezentował pan poseł Artur Zawisza - stanowiska sprzecznego z ideą wolności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełAdamSzejnfeld">Nie spotkała się ze sprzeciwem moja propozycja, aby w opinii Komisja opowiedziała się za rozwiązaniami, które będą przeciwdziałały monopolizacji rynku obrotu detalicznego produktów leczniczych. To ogólne sformułowanie mogłoby zostać uzupełnione o wniosek pana posła Artura Zawiszy. Napisalibyśmy, iż m. in. proponujemy rozwiązanie polegające na tym, że jeden przedsiębiorca może być właścicielem tylko jednej apteki. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej propozycji? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 8 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, odrzuciła tę propozycję. Wynik głosowania przesądził, że w opinii wskażemy na potrzebę wypracowania regulacji prawnej, która przeciwdziałałaby tworzeniu monopoli w obrocie detalicznym produktami leczniczymi. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>