text_structure.xml 55.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Witam członków Komisji i przybyłych gości. Stwierdzam kworum. Porządek obrad Komisji został państwu doręczony. Czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do jego realizacji. Do projektu ustawy zawartego w druku nr 977 zgłoszono w drugim czytaniu 17 poprawek. W Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu przygotowano opinię do tych poprawek, którą państwo otrzymali. Przedstawiciele Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu zaproponowali, żeby poprawkę nr 7 rozpatrywać łącznie z poprawkami nr 8, 9, 10 i 11. Czy są uwagi do tej propozycji? Nie ma uwag. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 1, która dotyczy art. 1 projektu ustawy i polega na dodaniu pkt. 1a. Poprawka została zgłoszona przez panią posłankę Joannę Senyszyn. Proszę panią posłankę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoslankaJoannaSenyszyn">Zgodnie z obecną definicją, przez wytwórcę odpadów rozumie się każdego, którego działalność lub bytowanie powoduje powstawanie odpadów oraz każdego, kto przeprowadza wstępne przetwarzanie, mieszanie lub inne działania powodujące zmianę charakteru lub składu tych odpadów. Resort środowiska interpretował dotychczasową definicję wytwórcy odpadów w ten sposób, że jest nim świadczący usługi. Takie stanowisko było wyrażane w poprzednio obowiązującej ustawie o odpadach z 1997 r. W rządowym przedłożeniu projektu obecnie obowiązującej ustawy o odpadach był zapis wskazujący, kto jest wytwórcą odpadów powstających przy świadczeniu usług. W toku prac sejmowych propozycja ta nie została jednak przyjęta ze względu na powszechnie panujący pogląd, że uznanie usługobiorcy za wytwórcę odpadów, w świetle ustawowej definicji wytwórcy odpadów, nie budzi wątpliwości. Propozycja, że za wytwórcę odpadów powinien być uznany wykonawca usługi spotkała się z aprobatą ze względu na to, że przedsiębiorca świadczący profesjonalne usługi, przykładowo z zakresu usuwania pokryć dachowych zawierających azbest, ma możliwość zawarcia umowy z odbiorcą tego rodzaju odpadów. W większości przypadków podmioty świadczące usługi uzyskały już wymagane decyzje w zakresie wytwarzania odpadów lub złożyły informacje o wytwarzanych odpadach. W wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 kwietnia br. - sygnatura akt IVSA1487/2000 - przyjęto odmienną wykładnię, aby więc uniknąć rozbieżności wskazane jest uzupełnienie definicji wytwórcy odpadów. Nie poprawienie definicji wytwórcy odpadów spowodowałoby zmianę dotychczasowej praktyki. Ponieważ nie jest to wskazane, proponuję przyjęcie pkt. 1a w brzmieniu zawartym w zestawieniu poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Jakie jest stanowisko rządu wobec tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaCzeslawSleziak">Strona rządowa opowiada się za jej przyjęciem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeśli rząd zgadza się na tę poprawkę, mam pytanie. Czy ma to być zapisane w ten sposób, czy jako doprecyzowanie w dalszej części definicji wytwórcy odpadów? Czy umieścić ten zapis po średniku? To źle się czyta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaJoannaSenyszyn">Jest to zdanie wtrącone, które jest dość rozbudowane: "wytwórcą odpadów powstających w wyniku /.../ jest podmiot, który świadczy umowę, chyba że umowa stanowi inaczej". Niestety, nie widzę możliwości, żeby wprowadzić poprawkę językową, ponieważ to wtrącone zdanie wydaje się niezbędne. Jeżeli jednak są propozycje, dzięki którym może to brzmieć prościej, należałoby im przyklasnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy są uwagi do tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekGorski">Chciałbym poprzeć to, co powiedziała pani legislator. Moim zdaniem, po dotychczasowej części powinien być średnik, po czym następowałaby zaproponowana treść z jednym - ewentualnie - uzupełnieniem. Wydaje mi się, że określenie "umowa" bez dodatkowego doprecyzowania, o jaką umowę chodzi, jest zbyt ogólne. W związku z tym, proponowałbym zapisać "...chyba że umowa o świadczenie usługi stanowi inaczej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Proszę o opinię ze strony rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Akceptujemy tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 1 z proponowanym uzupełnieniem? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami za, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się przyjęła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 2, która polega na nadaniu nowego brzmienia pkt. 13 w art. 1. Czy są uwagi do tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">W proponowanej poprawce niezbędna jest drobna korekta. Powinno być "odmówi", a nie "odmówił". Proszę autorkę poprawki, panią posłankę Joannę Senyszyn, o uwzględnienie tej uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaJoannaSenyszyn">Przepraszam, to jest błąd maszynowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy są inne uwagi do tej poprawki? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła skorygowaną poprawkę nr 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 3, zgłoszonej przez panią posłankę Joannę Senyszyn i pana posła Leszka Świętochowskiego. Poprawka dotyczy art. 1, a polega na skreśleniu lit. c/ w pkt. 19. Czy są uwagi do tej poprawki? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja poprawkę przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę nr 3. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 4, która dotyczy art. 1 i polega na dodaniu nowego punktu po pkt. 23. Poprawka została zgłoszona przez panią posłankę Elżbietę Łukacijewską. Czy są uwagi do tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Zgłaszam sprzeciw wobec poprawki, w której proponuje się rozszerzenie upoważnienia do wydania rozporządzenia przez ministra gospodarki w sprawie wymagań dotyczących prowadzenia termicznego procesu przekształcania odpadów - rozporządzenie to już zostało wydane - o "sposoby postępowania i warunki odprowadzania ścieków powstających w wyniku tzw. mokrego oczyszczania spalin". Rozszerzenie to jest zbędne, bowiem na podstawie art. 45 ust.1 ustawy - Prawo wodne przygotowywane jest rozporządzenie ministra środowiska w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzeniu ścieków do wód lub do ziemi oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego, które w załączniku nr 5 określa najwyższe dopuszczalne wartości emisji dla ścieków pochodzących z oczyszczania gazów odlotowych z procesu termicznego przekształcania odpadów. 14 listopada odbędzie się konferencja dotycząca uzgodnień w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Jeżeli to rozwiązanie znajduje się w ustawie - Prawo wodne, wycofuję poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Poprawka została wycofana. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 5, która dotyczy art. 1 i polega na oznaczeniu dotychczasowej treści w pkt. 27 jako lit. a/ i dodaniu lit. b/. Proszę autorkę poprawki, panią posłankę Elżbietę Łukacijewską, o jej uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Myślę, że jest to zasadna poprawka. Eksperci z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu mają wątpliwość tylko do terminu. Mogę się zgodzić z opinią, że termin 30 czerwca 2004 r. może się okazać zbyt krótki, ale uważam, że ten zapis powinien znaleźć się w tej ustawie. Według mnie 30 czerwca 2004 r. jest odpowiednim terminem, ale jeśli większość zadecyduje, że ma to być pół roku później, nie będę się sprzeciwiała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Ponieważ brałem udział w konstruowaniu tej poprawki, chciałbym uzupełnić wypowiedź pani posłanki Elżbiety Łukacijewskiej i wyjaśnić, że ten termin pokrywa się z terminem uchwalenia przez gminy programów gospodarowania odpadami. Do tego czasu powinno być wydane takie rozporządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Zaakceptowalibyśmy tę poprawkę, gdyby pani posłanka była uprzejma rozważyć pewne zmiany. Podam, jak - według nas - powinno to wyglądać. "Minister właściwy do spraw gospodarki w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska, kierując się właściwościami odpadów, może określić..." - termin wykreślamy, ponieważ w ustawie nie podaje się, do kiedy w rozporządzeniu trzeba coś określić - "...w drodze rozporządzenia, kryteria oraz procedury dopuszczania odpadów do składowania na składowisku danego typu.". Resztę wykreślamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Obstaję przy swojej wersji. Proponuję poddać poprawkę pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Popieram stanowisko rządu, że nie praktykuje się wyznaczania wprost daty dziennej do wydania rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Jeszcze raz podkreślam, że w ustawie tego nie praktykujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Panie ministrze, w związku z koniecznością uchwalania przez gminy planów zagospodarowania odpadów, jest to zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Mam przed sobą tekst ustawy, gdzie - na przykład - w art. 11 ust. 1a jest napisane: "Właściwy wojewoda w terminie do 31 marca 2003 r. dokona pierwszej klasyfikacji stref...", a w ust. 2 czytamy: "Właściwy wojewoda w terminie do 30 września 2003 r. określi, w drodze rozporządzenia, program ochrony powietrza, o którym mowa...". Chciałbym wiedzieć, dlaczego organ, jakim jest właściwy minister, jest zwolniony z obowiązku narzucenia mu w ustawie terminu, skoro organ, jakim jest wojewoda, może mieć taki termin narzucony ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekGorski">Mam jeszcze jedną wątpliwość dotyczącą treści tego rozporządzenia. Delegacja ustawowa powinna być zaopatrzona w wytyczne dotyczące sposobu wykonania tej delegacji. Jeżeli w dotychczasowej treści było odwołanie się do właściwości odpadów w powiązaniu z kryteriami dopuszczenia odpadów do składowania na składowisku, jest to - moim zdaniem - wystarczająca wytyczna. Natomiast właściwości odpadów nie są wytyczną pozwalającą na ustalenie procedur przyjmowania odpadów na składowisku. Trzeba by uzupełnić upoważnienie o wytyczne w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w odniesieniu do poprawki nr 5? Nikt się nie zgłasza. Zwracam się do pani posłanki Elżbiety Łukacijewskiej z pytaniem, czy podtrzymuje poprawkę nr 5 w zaproponowanej treści?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 5? Stwierdzam, że Komisja przy 5 głosach za, 14 przeciwnych i 3 wstrzymujących się odrzuciła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 6, która dotyczy art. 2 projektu ustawy, a polega na oznaczeniu dotychczasowej treści pkt. 2 jako lit. a/ i dodaniu lit. b/. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam pytanie do przedstawicieli ministerstwa. Wydaje się, że w proponowanej treści poprawki dotyczącej art. 5 ust. 4 chodzi o "podatność" a nie o "przydatność na rozkład biologiczny".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoslankaJoannaSenyszyn">Muszę się przyznać, że poprawiałam ten błąd już dwukrotnie, ale on wciąż uparcie powraca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Rozumiem, że pani posłanka zgadza się na tę zmianę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja poprawkę przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę nr 6. Przechodzimy do omówienia poprawek nr 7, 8, 9, 10 i 11, które dotyczą art. 2 projektu ustawy, a zostały zgłoszone przez pana posła Władysława Stępnia. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselWladyslawStepien">Ten zestaw poprawek dotyczy polityki w zakresie środków niebezpiecznych. Te propozycje konsultowałem wcześniej z rządem. Proszę o ich przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Prosiłbym pana posła Władysława Stępnia, o wyrażenie zgody na autopoprawkę, by w art. 10 i późniejszym, w zapisie: "Obowiązek ustalenia kaucji nie dotyczy opakowań środków niebezpiecznych...", zamiast wyrazu "sprzedawanych" napisać "wprowadzanych do obrotu".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselWladyslawStepien">Tak, jest to lepsze sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy są jeszcze chętni do zabranie głosu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselStanislawDulias">Z czego wynika wysokość kaucji nie niższa od 10% i nie wyższa od 30% ceny środka niebezpiecznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Najkrócej mogę odpowiedzieć, że tak było zapisane w poprzedniej ustawie. Tego nie zmienialiśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy są jeszcze uwagi do tych poprawek? Nikt się nie zgłasza. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawki nr 7, 8, 9, 10 i 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselMarekSuski">Zgłaszam sprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawek nr 7, 8, 9, 10 i 11 z zaproponowanymi zmianami? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami za, przy 2 przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła te poprawki. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 12, która polega na tym, żeby w art. 3 w pkt. 20 dotyczącym załącznika nr 4 skreślić przypis. Poprawka została zgłoszona przez panią posłankę Elżbietę Łukacijewską. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#DyrektorwForumOpakowanSzklanychTomaszChruszczow">Chciałbym prosić państwa o rozważenie następującej kwestii. Wprowadzenie poprawki dokładnie w tym brzmieniu będzie skutkowało tym, że 1 stycznia 2003 r. zarówno przedsiębiorcy jak i organizacje odzysku znajdą się w sytuacji, że nie będą znały wymaganego poziomu odzysku na 2003 r., ponieważ rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wymaganych poziomów odzysku i recyklingu w przypadku opakowań dotyczy tylko poziomów recyklingu. W związku z tym, chciałbym prosić o rozważenie wprowadzenia okresu przejściowego na 2003 r., żeby ten przepis wszedł w życie od 1 stycznia 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Proszę pana ministra o zabranie głosu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Panie przewodniczący, proszę o udzielenie głosu panu dyrektorowi Markowi Sobieckiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSrodowiskaMarekSobiecki">Proszę zauważyć, że limity ustalone w ustawie dotyczą 2007 r. Dopiero rozporządzenie wprowadza harmonogram dojścia do tych limitów. Poprawka odnosi się do wprowadzenia limitu na 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselMarekSuski">Mam propozycję dotyczącą poprzedniego głosowania. Proponuję, żeby w Sejmie oddzielnie głosować nad poprawką nr 7 i poprawką nr 8, której jesteśmy przeciwni. Tutaj głosowaliśmy je łącznie z poprawkami nr 9, 10 i 11, z którymi się zgadzamy. Prosimy, żeby w Sejmie nie łączyć głosowań tych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w sprawie poprawki nr 12? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę nr 12. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 13, która dotyczy art. 4 i polega na dodaniu po pkt. 12 nowego pkt. 12a. Poprawka została zgłoszona przez panią posłankę Joannę Senyszyn. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę nr 12. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 14, która dotyczy art. 5 i polega na dodaniu przed pkt. 1 nowego punktu. Poprawkę zgłosiła posłanka Elżbieta Łukacijewska. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Również brałem udział w konstruowaniu tej poprawki, natomiast po przeczytaniu stanowiska rządu w tej sprawie obawiam się, że zaszło nieporozumienie. Istota zdefiniowania pojęcia "odbiór odpadów komunalnych" polegała na tym, żeby ująć również przypadki, kiedy wytwórca odpadów dostarcza je bezpośrednio do punktu utylizacji lub odbioru, jakim jest składowisko albo spalarnia. Tego nie przewiduje ustawa, a takie przypadki zdarzają się lub mogą się zdarzać. Dlatego w definicji odbioru odpadów komunalnych należałoby ująć również przypadek, kiedy będzie można bezpośrednio dostarczać odpady za odpowiednim pokwitowaniem, a nie tylko i wyłącznie za pośrednictwem firmy odbierającej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Proponujemy odrzucić tę poprawkę, która wprowadza pewne zamieszanie definicyjne. O szczegółowe wyjaśnienie poproszę panią dyrektor Beatę Kłopotek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSrodowiskaBeataKlopotek">W poprawce, w definicji proponuje się, że będzie to zebranie odpadów, a jednocześnie nieczystości ciekłych, które odpadami nie są. Jeżeli mówimy o odpadach komunalnych, nie możemy jednocześnie mówić o odpadach i nieczystościach ciekłych, bo jest to inny zakres. Zmiana, która była zaproponowana w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zmierzała w tym kierunku, żeby wyspecjalizowane firmy dysponujące odpowiednim sprzętem odbierały odpady, by nie przekazywać ich bezpośrednio na składowisko. Natomiast proponowana poprawka jest tak sformułowana, że wydawałoby się, że ten, kto odbiera odpady komunalne ma jednocześnie prawo do przyjmowania ich w celu odzyskania lub unieszkodliwiania. Zastępowałoby to zezwolenia dla profesjonalnych firm i dla tych, które nie mają nawet instalacji do odzysku i unieszkodliwiania. Takie sformułowanie zaciemnia sytuację i nie oddaje intencji zapisu, o której mówił pan poseł. Zatem strona rządowa, ze względu na intencje, które pierwotnie przyświecały tym zmianom, jest przeciwna tej poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy pani posłanka Elżbieta Łukacijewska chciałaby coś dodać w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Nie. Podtrzymuję moją poprawkę i proszę o poddanie jej pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekGorski">Chciałbym podkreślić to, o czym mówiła pani dyrektor Beata Kłopotek. W treści tej definicji jest wewnętrzna sprzeczność. W rozumieniu ustawy o odpadach, gospodarowaniem odpadami jest zbieranie, transport, odzysk i unieszkodliwianie. Tu proponuje się objęcie terminem "odbiór" zbieranie i transport, ale włączając równocześnie pewne działania, które już prowadzą do odzysku lub unieszkodliwiania. W poprawce nr 16 proponuje się, żeby ten, kto ma zgodę na odbiór, musiał mieć potwierdzenie od przedsiębiorcy zajmującego się odzyskiem lub unieszkodliwianiem, a ten sam - w takim razie - miałby mieć zgodę na odbiór. Jedno z drugim nie pasuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 14? Stwierdzam, że Komisja przy 1 głosie za, 16 przeciwnych i 2 wstrzymujących się odrzuciła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 15, która dotyczy skreślenia pkt. 2 w art. 5. Poprawkę zgłosił pan poseł Marek Wikiński. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselMarekWikinski">Proszę Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o poparcie mojej propozycji skreślenia pkt. 2 i pozostawienie w ustawie-matce zapisu obecnie obowiązującego. Przeciw propozycji przedłożonej przez Komisję protestują spółdzielnie mieszkaniowe. Pozwolę sobie przytoczyć cytat z pisma Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych Rzeczypospolitej Polskiej: "Zachowanie dotychczas obowiązującego stanu prawnego pozwoli właścicielom nieruchomości zachować prawo wyboru usługodawcy, a tym samym właściciele będą mieć poprzez prawo wyboru bezpośredni wpływ na jakość świadczonych usług. Uważamy ponadto, że wprowadzanie poza przewidywanymi ustawowo opłatami za korzystanie ze środowiska dodatkowego podatku, na wielkość którego spółdzielcy nie będą mieli jakiegokolwiek wpływu, spowoduje w znaczący sposób wzrost opłat za używanie mieszkań". To pismo podpisał prezes Zarządu Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych Rzeczypospolitej Polskiej, były poseł, pan Jerzy Jankowski oraz pan Tomasz Rudyszko. Przeciw tym propozycjom protestuje również Związek Przedsiębiorstw Gospodarki Odpadami, instytucja, która skupia tylko u wyłącznie polskich przedsiębiorców. W głównej mierze są to firmy stworzone na bazie przedsiębiorstw komunalnych. Prosiłbym, żeby pan przewodniczący wyraził zgodę, żeby zabrała głos pani Krystyna Ostrowska, przewodnicząca tego Związku. Jeszcze raz apeluję do posłów Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o poparcie i rekomendowanie Sejmowi przyjęcia zgłoszonej przeze mnie poprawki, bowiem umiem sobie wyobrazić taką sytuację, jak w Berlinie, że Warszawę obsługiwałaby tylko jedna firma, a jednoosobowy zarząd miasta decydowałby o tym, jaka firma. Natomiast właściciel domku jednorodzinnego i spółdzielcy zgrupowani w spółdzielniach mieszkaniowych nie mieliby żadnego wpływu na taką firmę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Proszę chętnych o zabieranie głosu w sprawie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Myślę, że w trakcie dotychczasowego procesu legislacyjnego przytaczano w tej sprawie wystarczająco wiele argumentów za i przeciw. Na argument, że pan poseł Marek Wikiński otrzymał wiele pism w tej sprawie mogę powiedzieć, że do nas również wpłynęło wiele pism. Przypominam, że ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na gminę wiele obowiązków w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi, w szczególności zapewnienie budowy, utrzymania, eksploatacji własnych lub wspólnych z innymi gminami instalacji, urządzeń do odzysku lub unieszkodliwiania odpadów komunalnych oraz organizowania selektywnej zbiórki, segregacji, magazynowania odpadów komunalnych, w tym odpadów niebezpiecznych przydatnych do odzysku oraz współdziałanie z przedsiębiorcami podejmującymi działalność w zakresie gospodarowania tego rodzaju odpadami. Jeśli nakłada się obowiązki, trzeba zapewnić gminie prawa i warunki do ich realizacji. Rezygnacja z referendum w zakresie gospodarki odpadami nie stanowi zamachu na samorządność - jak tu i ówdzie się mówi - bowiem należy podkreślić, że rady gmin są wybierane przez mieszkańców, członków wspólnoty samorządowej w wyborach bezpośrednich i podejmują wiele decyzji mających pod względem finansowym większą wagę, na przykład, w zakresie ustalania górnych stawek opłat ponoszonych prezes właścicieli nieruchomości. Proponowany zapis umożliwi gminom skuteczne wykonanie ciążących na nich obowiązków w sposób znany i stosowany od lat w krajach Unii Europejskiej - Danii, Niemczech, Austrii. Nie chcę rozróżniać kapitału naszego czy zewnętrznego, ale gdyby chciało się przeprowadzić taką granicę, można by - w moim przekonaniu - powiedzieć, kto tak naprawdę jest przeciwnikiem dotychczasowego przepisu. Trzeba również podkreślić fakt, że znaczący odsetek społeczeństwa mieszka w blokach, gdzie nie ma się praktycznego wpływu na wybór firmy zajmującej się gospodarką odpadami. Jeszcze raz podkreślam - skoro ten argument był tu użyty - że na podstawie korespondencji, która trafia do Ministerstwa Środowiska, a jak sądzę również do Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, możemy powiedzieć, iż wiele gmin oraz firm popiera propozycję rządową. W związku z tym, podtrzymuję dotychczasowe ustalenia i w imieniu ministerstwa nie wyrażam zgody na propozycję pana posła Marka Wikińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrezesZwiazkuPrzedsiebiorstwGospodarkiOdpadamiwOstrodzieKrystynaOstrowska">Reprezentuję związek polskich firm komunalnych z czysto polskim kapitałem. Ten przepis, gdyby został przyjęty, ograniczałby naszą działalność. Gminy przejęłyby wszystko, co tylko jest możliwe w ramach gospodarki odpadami. A co z firmami, które powstały 10 lat temu i ich kapitał został spłacony? Czy teraz muszą rozpocząć działalność od początku, czy mają ją zlikwidować? Proszę powiedzieć, co mam powiedzieć ludziom, którzy pracują w polskich spółkach kapitałowych wykupionych z urzędu gminy za naprawdę ciężkie pieniądze, które podjęły wielomilionowe inwestycje? Te spółki będą musiały zrezygnować z takiej działalności. Jeśli chodzi o omawiany zapis, może on pozostać, ale zagwarantujmy prawa nabyte dla wszystkich polskich firm, które przeszły transformację i są prywatne. Zadbajmy o polski kapitał, żeby istniał. Przecież o to walczyliśmy. Te spółki istniały przez 10 lat i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz strumień pieniędzy będzie płynął do gminnej kasy a my będziemy przewoźnikami. Na jakich zasadach będzie się to odbywało, możemy sobie dopowiedzieć w myślach. Proszę sobie wyobrazić, że spółka, która będzie tylko przewoźnikiem, w myśl ustawy o zamówieniach publicznych, może wygrać przetarg tyko na 3 lata. Kto w to zainwestuje? Gmina? Nie wiem. My już zainwestowaliśmy, zadłużyliśmy się jako spółki pracownicze i stoimy przed problemem, że będziemy wyeliminowani z rynku. Jest to dla nas potężne zagrożenie. Jesteśmy skłonni rozmawiać. Trzeba ten problem rozwiązać w szerszym zakresie, niż to zostało zaakcentowane. Jest to problem ogólnospołeczny. Liczmy się z ludźmi, Polakami, którzy pracują w takich spółkach. Możemy się zgodzić, żeby to było wykreślone, ale niech będzie dodatkowy zapis, że prawa nabyte przed 10 laty zostaną zachowane. Jest to dla nas bardzo ważne i nie ukrywam, że istotne ze względu na działanie całej gospodarki komunalnej. Prywatne firmy komunalne rozpoczęły działalność nie tylko w zakresie recyklingu, sortowania. Budujemy już potężne zbiornice odpadów niebezpiecznych. Zdajemy sobie sprawę z tego, na czym rzecz polega i jakie wymogi w tym zakresie stawia Unia Europejska. Znamy dyrektywy i skłaniamy się ku temu, żeby nasza gospodarka odpadami była prawidłowo prowadzona. Nie umniejszajmy roli tych firm i nie likwidujmy tego, co zostało stworzone 10 lat temu. Proszę o poparcie mnie w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarekGorski">Mimo wszystko pozwolę sobie jeszcze podnieść kilka argumentów o charakterze prawnym, o których już mówiłem na posiedzeniu podkomisji. W obecnym stanie prawnym mamy do czynienia z nałożonym ustawą katalogiem obowiązków mieszkańców. Dopuszczamy zmiany w katalogu praw i obowiązków mieszkańców, ale dokonane za ich zgodą, wyrażoną w drodze referendum. Dopiero na podstawie tej zgody rada gminy podejmuje uchwałę. W tej chwili dochodzimy do sytuacji, że rada gminy sama ingeruje w treść ustawy nie mając zgody podmiotów, których te obowiązki dotyczą, a co najważniejsze, w ramach tej ingerencji podejmuje również decyzję dotyczącą zobowiązań ustawowych, bo opłata ma tutaj charakter quasi podatku - jest zobowiązaniem finansowym nakładanym na mieszkańców. W związku z tym - z punktu widzenia zgodności z konstytucją - możemy mieć spore wątpliwości, ponieważ co do zasady konstytucja dopuszcza nakładanie zobowiązań finansowych wyłącznie w drodze ustawy. Możliwe jest przyjęcie przez mieszkańców takiego zobowiązania w drodze samoopodatkowania, ale właśnie poprzez referendum. Jeżeli założylibyśmy, że referendum jest przyjęciem pewnego zobowiązania finansowego, to dotychczasowy układ jest możliwy do zaakceptowania. Natomiast sytuacja, kiedy rada gminy sama nakłada zobowiązania finansowe nie mając do tego wyraźnego upoważnienia ustawowego, jest - moim zdaniem - nie do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselWladyslawStepien">Panie ministrze, czy po wypowiedzi przedstawicielki stosownej organizacji gospodarczej sądzi pan, że rzeczywiście są zagrożone czyjeś interesy, a szczególnie interesy spółek pracowniczych powstałych na bazie majątku komunalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Proszę o umożliwienia zabrania głosu pani dyrektor Elżbiecie Szyszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ZastepcadyrektorawUrzedzieMieszkalnictwaiRozwojuMiastElzbietaSzyszko">Myślę, że zabezpieczenie firmom interesów prowadzonych na podstawie dotychczasowych kontraktów i udzielonych zezwoleń jest możliwe. Taka możliwość jest przewidziana - sądzę, że można to połączyć - w zmianie do ustawy, w której się mówi, że zezwolenia wydane na postawie dotychczasowych przepisów zachowują moc do 10 czerwca 2004 r., a więc do czasu, kiedy będą gminne plany gospodarowania odpadami. Natomiast trudno się zgodzić z opiniami, że ma to dotyczyć kontraktów, które były zawarte 10 lat temu. Proszę wziąć pod uwagę, że ustawa, która weszła w życie znacznie później niż 10 lat temu, nie może gwarantować kontraktów zawartych w 1992 r. Przedsiębiorcy działają przede wszystkim na podstawie udzielonych im zezwoleń. Trudno również zgodzić się z tym, że przejęcie przez gminę obowiązku bez referendum byłoby quasi podatkiem. Myślę, że nastąpiło niezrozumienie pojęć. Konstytucja stanowi, że obywateli można obciążać tylko w drodze ustawy. Tą poprawką zostało to zabezpieczone, a upoważnienie daje się radzie gminy, która również ma konstytucyjne prawo ustanawiana takich opłat i podatków w drodze własnej uchwały i jest to prawo obowiązujące na terenie gminy. Poza tym nie byłby to żaden podatek, tylko opłata za wykonaną usługę, o czym wyraźnie stanowi art. 6 ust. 3. Powiem więcej, artykuł ten mówi, że ta opłata musi odpowiadać rzeczywistym kosztom wykonania usługi, a nie zawsze mamy do czynienia z rzeczywistymi kosztami odnoszącymi się do różnych podmiotów świadczących te usługi. Stanowisko rządu w tej sprawie zostało przedstawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselMarekWikinski">Wypowiedź pani dyrektor zainspirowała mnie do bardziej plastycznego opisu. W świetle obowiązujących przepisów, w Warszawie możemy korzystać z usług różnych firm, które mają koncesję. Podobnie, jak w przypadku, kiedy idę zjeść obiad do Mc Donalds'a, Pizza Hut czy dotowanego przez państwo baru mlecznego - mam wolny wybór. Natomiast, jeżeli Sejm przyjmie przepis art. 5 pkt 2, prezydent miasta bez referendum będzie mógł zawrzeć umowę tylko z jedną firmą i wtedy będzie mnie zmuszał, żebym jadł u Mc Donalds'a. Jako obywatel tego kraju, przeciw temu protestuję i proszę posłów o poparcie mojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ZastepcadyrektorawUMiRMElzbietaSzyszko">Pozwolę sobie nie zgodzić się z panem, a to dlatego, że na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych umowy te w dalszym ciągu mogą być zawierane z wieloma podmiotami - bo mamy w tym przypadku do czynienia ze środkami publicznymi. Jest nieprawdą, że w takiej sytuacji tylko jedna firma może świadczyć usługi. Ponadto - jak już powiedziałam wcześniej, a co można odnieść do opinii przedstawicielki środowiska podmiotów gospodarczych - rząd jest w stanie uwzględnić dodatkową poprawkę gwarantującą firmom, które dotychczas świadczyły usługi, kontrakty do 30 czerwca 2004 r. Dlaczego wskazujemy tę datę? Dlatego, że po tym terminie te zezwolenia i tak nie będą ważne i trzeba się będzie starać o nowe zezwolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzedstawicielKrajowejIzbyInwestorowZagranicznychMarianMazurek">Nie mogę zgodzić się z przedstawioną argumentacją prawną - jestem prawnikiem. Szukając analogii sięgnąłem do przepisów dotyczących zaopatrzenia mieszkańców gmin w wodę, energię elektryczną, cieplną gazową i odprowadzania ścieków. We wszystkich tych przypadkach mamy do czynienia z regulacją ustawową, która precyzuje, w jaki sposób zawiera się umowy, ustala opłaty, kalkuluje koszty i je kontroluje. Jest to tzw. taryfikacja. Sejm w 2001 r. uchwalił ustawę o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Przecież to również jest gospodarka komunalna i zachodzi pełna analogia. Zatem, jeżeli już miałoby nie być referendum, muszą być ścisłe kryteria ustawowe - gmina stanie się stroną umów. To nie prawda, że będziemy płacili za usługi. Będziemy mieli tylko obowiązek wnoszenia opłat, a nie będziemy mieli wpływu na to, kogo wybieramy, w jaki sposób i według jakiego standardu te usługi będą świadczone. Kolejna sprawa. Należy pamiętać, że inwestorzy, tak krajowi jak i zagraniczni, inwestowali w gospodarkę odpadową mając na uwadze określone regulacje. Te regulacje od 13 lat są stabilne. Ci inwestorzy działali w konkretnej rzeczywistości określonej prawem. Na przykład, jeżeli firma sprywatyzowała jakieś przedsiębiorstwo angażując w to nieraz dziesiątki milionów złotych, inwestowała nie tylko w kilka zużytych pojemników czy pojazdów, ale również w rynek. De facto prywatyzuje się rynek, a nie dobra majątkowe. One - to prawda - są ważne, ale nie jedyne. Na przykład, gmina Gliwice sprywatyzowała swoje przedsiębiorstwo za 30 mln zł. Przychodzi nowa rada - jest demokracja - i stwierdza: poprzedni zarząd zrobił źle, my to teraz zcentralizujemy, a kontrakt nas nie interesuje, bo go przyjęła poprzednia władza. Jak w takich warunkach ma być zaufanie do wolności gospodarczej? Nie ma takiego zaufania. Jest to istotne zagadnienie. Ponadto, chciałbym się odwołać do założeń rządowych, które wyczytałem z projektu ustawy. Według nich tzw. ustawa czyszcząca miała zmierzać jedynie do wyeliminowania niedociągnięć, mieć charakter uściślający i doprecyzowujący i nie zmieniać istoty już funkcjonujących instytucji prawnych. Natomiast proponowana zmiana dotyczy całego systemu i jest zaprzeczeniem tego uzasadnienia. Jeżeli jest to konieczne, Sejm jako najwyższy suweren może to wprowadzić, ale powinno się to rozważyć w drodze odrębnej ustawy, w której zostaną określone kryteria, w jaki sposób mieszkańcy gminy będą obciążani opłatą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselMarekSuski">Przedstawiciel Krajowej Izby Inwestorów Zagranicznych mówił o wolności gospodarczej. A przecież wolność gospodarcza nie polega na monopolu, tylko na możliwości wyboru. Ta poprawka właśnie obala monopol. Jeśli firmy, które dotychczas działają na tym rynku, zainwestowały spore pieniądze, to znaczy, że są konkurencyjne, mają lepszy sprzęt, przejęły rynek i powinny raczej obronić się przed wyparciem z rynku. Natomiast, jeśli pojawią się firmy, które będą to lepiej organizować, w konkurencji będą wygrywać, a nam przecież chodzi o to, żeby w kraju był postęp, a nie regres, który z reguły wywołują monopole. Dlatego argumenty, które pan przytoczył, upewniają nas, że droga, którą wprowadza omawiana poprawka, jest słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselStanislawDulias">Czy dotychczasowe uwarunkowania prawne stanowiły jakiś problem, stwarzały sytuacje korupcjogenne? Jeżeli tak, rozumiem, że zmianę należy przeprowadzić. Uważam, że bez względu na to, czy mamy dostosowywać przepisy do warunków unijnych czy nie, podstawą zmiany powinna być ocena dotychczasowego funkcjonowania tych przepisów. Jeżeli przepisy w dotychczasowej formie nie stwarzały problemów, uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je pozostawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselRyszardNowak">Proszę zauważyć, że to na gminie ciąży obowiązek organizowania gospodarki odpadami. Gmina za to odpowiada. Gmina w 2004 r. ma przygotować plany gospodarki odpadami. W związku z tym, wydaje mi się, że jest to właśnie wyjście naprzeciw potrzebom gmin. Jest to narzędzie, które w określony sposób pozwoli gminie przygotować właściwy plan. Poza tym istnieje zasada, która w krajach Unii Europejskiej obowiązuje od dłuższego czasu, że za śmieci płaci ten, kto je produkuje. W tym przypadku podpieranie się dobrem obywatela - mieszkańca gminy - wydaje się nietrafione. Prawda jest taka, że tu w grę wchodzą zwykłe interesy. Ja to rozumiem. Przedstawiciele różnych firm są zainteresowani tym, żeby bronić dotychczas funkcjonującego rynku. Jednak w tym przypadku chodzi o zorganizowanie takiego systemu, który na dłuższe lata pozwoli gminie gospodarować odpadami we właściwy sposób. Powtarzam, że to gmina bierze za to odpowiedzialność. Jeszcze jedno. Jeżeli mówimy o referendum, należy pamiętać, że działa ono w dwie strony. Jeżeli polityka byłaby niewłaściwa i obywatele by się z tym nie zgadzali, również można zorganizować referendum, w wyniku którego można to zmienić. Nie widzę powodu, żeby tylko i wyłącznie gminy obligować do tego, by chcąc coś zmienić organizowały referendum. Przecież dobrze wiemy, na czym polega wprowadzenie zapisu dotyczącego referendum. Jest to praktycznie zablokowanie jakichkolwiek zmian. Nie znam przykładów, żeby w tej sprawie odbyły się skuteczne referenda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Przyznam szczerze, że po wysłuchaniu pani prezes Krystyny Ostrowskiej nie mogę się zgodzić z takim stawianiem sprawy, że jeśli gmina prowadzi rozstrzygnięcia w tych kwestiach, to wiadomo, czego się spodziewać. Przez pewne środowiska lansowany jest dziwny pogląd, związany z prywatnym lobby, że jeśli będzie o tym decydowała gmina, to na 100% możemy się spodziewać, że prowadzone będą "szemrane" interesy. Jeżeli nawet takie przypadki się zdarzają, to nie wiem, dlaczego pan poseł Marek Wikiński, który jest tu reprezentantem spółdzielczości mieszkaniowej, ma przeświadczenie, że akurat zarząd spółdzielni mieszkaniowej będzie te decyzje podejmował przy podniesionej kurtynie. Jest to nieprawda. Jako były samorządowiec czuję się w obowiązku bronić samorządów, które są obarczone obowiązkiem utrzymania czystości i porządku. Jest to monopol narzucony samorządom. Przypominam, że samorządy również zainwestowały w instalacje do sortowania i segregacji, pojemniki, urządzenia do wywozu oraz składowiska odpadów. Zatem mówienie, że tylko prywatne podmioty już dawno zainwestowały i żądanie zagwarantowania im prawa wykonywania usług jest nieporozumieniem. Nie wiem czy to nawet nie koliduje z przepisami Unii Europejskiej, bo swoboda konkurencji obowiązuje wszystkich. Zdaję sobie sprawę z tego, że ten rynek - być może - jest przeinwestowany. Może tych podmiotów jest za dużo. Jeżeli jednak nakładamy na kogoś obowiązek utrzymania porządku i czystości, niech ma również prawa. Ponadto, w drodze sprostowania, chciałbym wyjaśnić pani prezes Krystynie Ostrowskiej, że gminy nie przejmą wszystkiego w ramach gospodarki odpadami, tylko mogą to przejąć. Żeby tak się stało, musi być układ dwustronny - właściciel nieruchomości musi się na to zgodzić. Nie ma przymusu. Założenie, że gminy wszystko przejmą jest nieuprawnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Wysłuchamy jeszcze głosów panów posłów Leszka Świętochowskiego i Marka Wikińskiego, a następnie ze strony rządowej i na tym zakończymy dyskusję. Myślę, że każdy z nas ma już wyrobiony pogląd w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselLeszekSwietochowski">Chciałbym zgłosić wniosek formalny w tej sprawie. Ten temat był długo i dogłębnie dyskutowany w podkomisji, a potem w Komisji. Te same argumenty były przedstawiane przez posłów, przedstawicieli przedsiębiorców i ministerstwa. Teraz powtarzane są po raz kolejny. W związku z tym, zgłaszam wniosek formalny o zakończenie dyskusji i przystąpienie do głosowania. Natomiast niezdecydowanym czy wątpiącym przypominam, że jest ustawa o referendum gminnym. Jeśli społeczeństwo będzie niezadowolone, wystarczy zebrać 10% podpisów by zorganizować referendum i przeprowadzić wszystko w myśl jego wyników. Nowelizacja, którą dziś przeprowadzamy, nie wyklucza możliwości przeprowadzenia referendum, jeśli tak uzna społeczeństwo. Natomiast musimy się zastanowić, czy dla nas jest ważniejszy interes przedsiębiorstw czy interes mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselMarekWikinski">Zabieram głos ad vocem. Jak każdy poseł jestem reprezentantem wyborców, narodu, a nie spółdzielczości mieszkaniowej, chociaż w poprzedniej kadencji Sejmu pracowałem nad ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych. Konkludując, w obecnym stanie prawnym, jako mieszkaniec mojego miasta mam prawo wybierać spośród firm, które otrzymały koncesję od mojego samorządu - przy maksymalnej stawce określonej przez ten samorząd - tę firmę, której chcę sprzedać śmieci wyprodukowane w moim domu. Nie chcę, żeby decydował o tym prezydent wybrany zaledwie dwudziestoma kilkoma procentami głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#ZastepcadyrektorawUMiRMElzbietaSzyszko">Chciałabym rozwiać wątpliwości, które wyłoniły się w trakcie dyskusji. Katalog obowiązków znajduje się w ustawie w części dotyczącej udzielania zezwoleń. W zezwoleniach są również określone standardy. Natomiast o sposobie, w jaki ustala się opłatę, stanowi art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki nr 15? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 16 przeciwnych i 3 wstrzymujących się odrzuciła te poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 16, która dotyczy art. 5 i polega na nadaniu nowego brzmienia lit. a/ w pkt. 4. Poprawka została zgłoszona przez panią posłankę Elżbietę Łukacijewską. Pani posłanko, oddaję pani głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoslankaElzbietaLukacijewska">Intencją tej poprawki jest zmiana pojęcia "odbioru" na "przyjęcie". Nie tylko w moim odczuciu, użycie pojęcia "odbiór odpadów" nie zobowiązuje do zawiezienia odpadów na odpowiednie wysypisko. Przewoźnik ma je odebrać, a wysypać może nawet w lesie. Natomiast zastosowanie pojęcia "przyjęcie odpadów" zobowiązuje przewoźnika do tego, żeby odpady trafiły na odpowiednie wysypisko, na co musi mieć odpowiedni dokument. Zapoznałam się z opinią Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, w której dyskutuje się z potrzebą tego zapisu, prosiłabym jednak posłów, żeby to pojęcie zostało doprecyzowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Jakie jest stanowisko rządu w sprawie tej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Popieram tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę nr 16. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia poprawki nr 17, która polega na nadaniu nowego brzmienia art. 11. Poprawkę zgłosiła pani posłanka Joanna Senyszyn. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Proszę panią posłankę, by zechciała wyrazić zgodę na zapis: "Przepisy art. 3 stosuje się od dnia 1 stycznia 2003 r., z wyjątkiem pkt. 18, 19 i 20, które stosuje się od dnia 1 stycznia 2004 r.". O uzasadnienie proszę pana dyrektora Marka Sobieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#DyrektordepartamentwMSMarekSobiecki">Pkt. 18, 19 i 20 dotyczą zmiany tabel z produktami, które są objęte ustawą. Te zmiany odnoszą się do nazw i pewnych wyłączeń w zakresie produktów objętych ustawą. Wejście w życie zmienionych tabel z dniem 1 stycznia 2003 r. wymagałoby jednoczesnego wejścia w życie nowych rozporządzeń dotyczących limitów odzysku i recyklingu oraz stawek, by nowe nazwy i zakres produktów równocześnie funkcjonowały w rozporządzeniach. Tymczasem art. 3 ust. 8 ustawy o obowiązkach przedsiębiorców nakazuje ogłoszenie rozporządzenia z limitami przynajmniej 6 miesięcy przed wejściem w życie tego rozporządzenia. To powoduje, że nie jesteśmy w stanie wydać rzeczonego rozporządzenia 6 miesięcy przed 1 stycznia 2003 r. Wydaje się nawet, że w tym roku będzie trudność z wydaniem nowego rozporządzenia, bo nie wystarczy na to czasu. Dlatego chcemy, by przedsiębiorcy mieli czas na zapoznanie się z nowym rozporządzeniem w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy pani posłanka Joanna Senyszyn akceptuje propozycję zmiany w poprawce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoslankaJoannaSenyszyn">Zgłaszając tę poprawkę kierowałam się tym, że ustawa weszłaby w życie 14 dni od ogłoszenia, a w tym przypadku ten termin byłby przesunięty. Jednak mogę zmienić poprawkę w ten sposób, żeby w zapisie dotyczącym pkt. 18, 19 i 20 był termin 1 stycznia 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichMichalKorkozowicz">Przyznaję, że bardzo nas zaskoczyła propozycja pana dyrektora. Przyjęcie tej poprawki oznacza opóźnienie wprowadzenia w życie - moim zdaniem - jednego z głównych celów uchwalenia tzw. ustawy czyszczącej, czyli usunięcia mankamentów zawartych w ustawie dotyczącej obowiązków przedsiębiorców. Jeżeli dobrze rozumiem uzasadnienie pana dyrektora Marka Sobieckiego, oznacza to, że przez kolejnych 12 miesięcy nie nastąpi objęcie ustawą wielu grup opakowań, a tym samym przez następny rok będziemy mieli zaniżoną realizację poziomów recyklingu. W związku z tym, w 2004 r. staniemy przed koniecznością przyśpieszenia działań wynikających ze ścieżki określonej w rozporządzeniu Rady Ministrów 30 czerwca ubiegłego roku. Trzeba sobie zdawać z tego sprawę. Jeżeli - jak powiedział pan dyrektor - nie możemy wprowadzić tych przepisów od 1 stycznia 2003 r., ponieważ nie będzie rozporządzenia w sprawie poziomów odzysku, mam pytanie. Może odpowie na nie pan prof. Marek Górski lub pani legislator. Czy musimy mieć rozporządzenie? Czy, jeśli chodzi o odzysk, nie można pozostawić w tej grupie odpadów - opakowaniach - ustawowego poziomu dla 2007 r.? Dodam, że tego typu rozwiązania były stosowane przynajmniej w kilku krajach Unii Europejskiej, gdzie przedsiębiorcom dano klika lat na osiągnięcie pewnego poziomu, przygotowanie się do tego zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MarekGorski">Niestety, to rozporządzenie powinno być wydawane każdego roku. Przepis upoważniający stwierdza, że Rada Ministrów ustala to w poszczególnych latach do końca 2007 r. Wobec powyższego, jeśli chodzi o następny rok, w tej chwili jest już za późno, gdyby rozporządzenie miało być robione w nowej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#DyrektorwForumOpakowanSzklanychTomaszChruszczow">Przyznam, że jest to niespodziewany zwrot w stanowisku ministerstwa, ponieważ przez ostatnich kilka miesięcy przedsiębiorcy i przedstawiciele rządu wspólnie starali się skatalogować i poprawić wszystkie mankamenty ustawy. Do argumentów, które przedstawił pan Michał Korkozowicz dodam, że gdyby przyjąć taką poprawkę, nie wiedzielibyśmy co to jest opakowanie wielomateriałowe. A to, jak pamiętamy, budziło ogromne problemy - były próby kwalifikowania kartonów napojowych jako opakowań tekturowych. Jestem zaskoczony, ale wydaje mi się, że można znaleźć takie prawne rozwiązanie, które usunie problem dotyczący rozporządzeń wykonawczych, pozwoli wejść w życie zmienionej klasyfikacji i objąć obowiązkami ustawowymi opakowania, które wymknęły się z klasyfikacji PKWiU.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#SekretarzstanuwMSCzeslawSleziak">Jeśli są poważne argumenty, gwarantuję wspólne poszukiwanie rozwiązania. Ustawa w art. 3 ust. 8 wyraźnie stanowi - przypominam to, co mówił pan prof. Marek Górski - że Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia ogłoszonego na 6 miesięcy przed dniem jego wejścia w życie, określi roczne poziomy. W tej chwili jest listopad, w związku z tym nie jesteśmy w stanie tego zrobić. To jest poza dyskusją. Kiedy projekt ustawy był na początku procesu legislacyjnego, rząd był za tymi rozwiązaniami, ale dziś jest to niemożliwe ze względu na terminy. Być może udałoby się znaleźć wyjście z tej sytuacji na etapie prac w Senacie. Dziś nie widzę takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselKrzysztofFilipek">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę nr 17 ze zmianami wniesionymi przez panią posłankę Joannę Senyszyn. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę poprawkę. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu. Komisja przestawi Sejmowi dodatkowe sprawozdanie zawierające wniosek o przyjęcie lub odrzucenie zgłoszonych poprawek, zgodnie z ustaleniami podjętymi na dzisiejszym posiedzeniu. Czy do tak sformułowanej konkluzji są uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę konkluzję. Proponuję, żeby w dalszych pracach nad ustawą Komisję reprezentował pan poseł Jan Chojnacki. Czy są inne propozycje? Nie ma. Pozostał nam do ustalenia termin, w jakim oczekiwalibyśmy opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej w sprawie zgodności wniosków i poprawek zawartych w dodatkowym sprawozdaniu Komisji z prawem Unii Europejskiej. Proponuję termin do najbliższego piątku. Czy są inne propozycje? Nie ma. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>