text_structure.xml 111 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. W porządku dzisiejszych obrad zaplanowane zostały trzy punkty. Nie ma żadnych wątpliwości, że przynajmniej dwa z tych punktów mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju gospodarczego. W pierwszym punkcie zaplanowaliśmy rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 9 w sprawie obniżenia kosztotwórczych czynników prowadzenia działalności gospodarczej. W skrócie dezyderat ten nazywamy kosztowym lub podatkowym. W drugim punkcie zaplanowaliśmy rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 11 w sprawie podjęcia niezbędnych przedsięwzięć dla zmniejszenia niekorzystnego wpływu działalności sądów na funkcjonowanie firm i rozwój przedsiębiorczości w Polsce. Ten dezyderat nazywamy w skrócie sądowym. W punkcie trzecim zaplanowaliśmy rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Sprawozdawcą tego punktu będzie poseł Władysław Stępień. Proponuję, żeby w ostatnim punkcie omówić sprawy bieżące. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Zaczniemy od omówienia spraw bieżących. Ostatnio powołaliśmy dwie podkomisje nadzwyczajne. Proszę, żeby po zakończeniu posiedzenia Komisji członkowie obu podkomisji zgłosili się do prezydium w celu wybrania przewodniczących. Mówię w tej chwili o podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w której skład wchodzą posłowie Bogdan Błaszczyk, Władysław Stępień, Tomasz Szczypiński oraz Artur Zawisza. Moja prośba skierowana jest również do członków podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo własności przemysłowej oraz ustawy przepisy wprowadzające ustawę Prawo o ustroju sądów administracyjnych i ustawę Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. W skład tej podkomisji wchodzą posłowie Jan Chojnacki, Zbigniew Deptuła, Piotr Mateja, Wiesław Okoński oraz Paweł Poncyljusz. Nowelizacja ustawy Prawo własności przemysłowej jest bardzo obszerna, trudna i specjalistyczna. Jeśli ktoś z państwa chciałby wziąć udział w pracach tej podkomisji proszę o zgłoszenie się. Tylko na posiedzeniu Komisji możemy powiększyć skład podkomisji. Wydaje się, że w tej chwili jest do tego dobry moment. Nie mam wątpliwości, że przydałoby się rozszerzenie składu tej podkomisji. Mam pewną wątpliwość, którą chciałbym się z państwem podzielić. Chciałbym zapytać, co myślą państwo na ten temat. W porządku obrad zaplanowaliśmy rozpatrzenie odpowiedzi na dwa dezyderaty. Mówiłem już wcześniej, że w mojej ocenie odpowiedzi te mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju przedsiębiorczości. W tej chwili wszystkie badania opinii publicznej prowadzone przez organizacje i instytucje rządowe oraz pozarządowe wskazują, że głównymi barierami dla rozwoju przedsiębiorczości w Polsce są wysokie koszty pracy, wysokie koszty produkcji, wysokie podatki i obciążenia finansowe. Właśnie dlatego już kilkakrotnie zajmowaliśmy się tym tematem i w końcu wystąpiliśmy do rządu z dezyderatem. Na ogół sprawy kosztów są podawane na pierwszym miejscu wśród barier rozwoju przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselAdamSzejnfeld">Jedną z podstawowych barier jest również działanie sądów, a zwłaszcza sądów gospodarczych. Sprawa ta jest wymieniana jako jedna z najważniejszych barier hamujących rozwój przedsiębiorczości. Uważam, że tak ważne tematy powinny być rozpatrywane przy udziale odpowiedniej reprezentacji rządu. Zawsze na posiedzeniu Komisji powinna być obecna odpowiednia reprezentacja rządu, bez względu na to, czy mówimy o górnictwie, hutnictwie, przemyśle stoczniowym, czy też o podatkach. W tym przypadku mówimy nie tylko o sprawach branżowych, ale o sprawach makroekonomicznych. Z listy gości wynika, że w posiedzeniu Komisji nie biorą udziału przedstawiciele rządu w takiej randze, jakiej powinniśmy wymagać. Mam na myśli przedstawicieli rządu w randze ministra, a w uzasadnionych przypadkach wiceministra. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mielibyśmy omawiać tak poważne sprawy z urzędnikami. Nie jest to uwaga do ich kompetencji. Chodzi jedynie o poziom rozmów prowadzonych w parlamencie. W związku z tym chciałbym zadać pytanie formalne. Czy w posiedzeniu biorą udział przedstawiciele odpowiednich resortów w randze ministra lub wiceministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciMarekSadowski">Reprezentuję Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Zauważyłem, że mamy także przedstawicieli Ministerstwa Środowiska. Moja uwaga dotyczyła przede wszystkim przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Finansów. W tej sytuacji proponuję, żebyśmy rozpoczęli pracę merytoryczną od rozpatrzenia odpowiedzi na tzw. dezyderat sądowy. Mam nadzieję, że w tym czasie dotrą na posiedzenie Komisji przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Finansów. Jeśli tak się nie stanie, poproszę członków Komisji o przełożenie rozpatrywania odpowiedzi na dezyderat kosztowy na inny termin. Należy stwierdzić, że odpowiedź na dezyderat kosztowy jest niezwykle ważna. Sądziłem, że przy tej okazji członkowie Komisji, a przez nich także opinia publiczna, dowiedzą się o tym, co działo się w dniu wczorajszym na posiedzeniu Rady Ministrów. Przypomnę, że posiedzenie Rady Ministrów poświęcone było przede wszystkim sprawom, o których powinniśmy rozmawiać w ramach odpowiedzi na dezyderat nr 9. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Czy ktoś z państwa jest przeciwny tej propozycji? Słyszę, że uznają państwo moją propozycję za słuszną. W tej sytuacji proponuję, żebyśmy przeszli do rozpatrzenia pkt. 2. Do rozpatrzenia pkt. 1 przystąpimy, jeśli na posiedzeniu Komisji pojawi się odpowiednia reprezentacja rządu. Jeśli tak się nie stanie, rozpatrywanie tego punktu przełożymy na inny termin. Proszę pana ministra o zreferowanie stanowiska zawartego w odpowiedzi na dezyderat nr 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Minister sprawiedliwości przedstawił swoją odpowiedź na piśmie. Została napisana drobnym drukiem i liczy sobie 18 stron. Być może jest nawet zbyt długa jak na krótki dezyderat, który wystosowała Komisja. Należy jednak pamiętać o tym, że w tym krótkim dezyderacie zawarte zostały sprawy o charakterze fundamentalnym. W dezyderacie znalazła się diagnoza sytuacji, która przyjmuje jako założenie, że istnieje istotna zależność pomiędzy sprawnością funkcjonowania sądownictwa gospodarczego, a szerzej mówiąc całego sądownictwa i postępowań sądowych, a gospodarką. Minister sprawiedliwości zgadza się w swojej odpowiedzi z tym stwierdzeniem. Omawiając sytuację wskazujemy, jakie jest obciążenie sądów, jakie środki są kierowane do rozstrzygania sporów gospodarczych oraz jak przedstawiają się dane statystyczne. Należy pamiętać, że wyniki statystyczne posługują się wielkościami średnimi i przeciętnymi. W naszej odpowiedzi wskazujemy, jakie przedsięwzięcia podejmowano w ostatnim czasie i jakie przyniosły one efekty. Zwracamy uwagę na skutki działań podejmowanych w zakresie sądownictwa gospodarczego i przyspieszenia jego funkcjonowania. Minister sprawiedliwości zgadza się z tezą, że w zakresie sądownictwa gospodarczego należy robić wszystko, co możliwe, żeby usprawnić jego działania. Jest to konieczne, żeby zlikwidować zatory w rozpoznawaniu spraw gospodarczych. Powstawanie takich zatorów może negatywnie oddziaływać na przedsiębiorstwa powiększając zatory płatnicze, które wynikają z wzajemnej nierzetelności przedsiębiorców. Takie zatory powinny być usuwane przy pomocy postępowania sądowego. Potwierdzamy diagnozę mówiącą o potrzebie zreformowania egzekucji sądowej, jako następnego etapu dochodzenia należności pomiędzy przedsiębiorcami. Mogę państwa poinformować, że w tej chwili w sejmowym budynku "G" trwa kolejna runda prac nad przepisami Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji sądowej. Zmiana tych przepisów ma znacznie uprościć i przyspieszyć postępowanie egzekucyjne. Niezależnie od tego Senat i Ministerstwo Sprawiedliwości pracują jednocześnie nad nowelizacją ustawy o komornikach sądowych. Senat podjął w tej sprawie własną inicjatywę, podobnie jak minister sprawiedliwości. Prace te zbiegły się w czasie. Mają one doprowadzić do radykalnego poprawienia struktury organów egzekucyjnych oraz obniżenia i tak obniżonych kosztów egzekucji sądowej. Przy tej okazji chciałbym państwa poinformować, że koszty postępowania egzekucyjnego znacznie zmalały w porównaniu ze stanem, który mamy w pamięci. Poprzedni stan funkcjonuje jeszcze w sprawach, w których toczą się egzekucje o wysokim koszcie postępowania. Są to sprawy wszczęte w przeszłości, w czasach, gdy obowiązywały wyższe opłaty z tego tytułu. W chwili obecnej opłaty dla wierzyciela są znacznie obniżone. Nie zostały one tak znacznie obniżone dla dłużnika. Jednak dla niego także zostały obniżone w istotny sposób. Taka jest informacja na temat zmniejszenia kosztów. Proszę, żeby przyjęli państwo do wiadomości, że na tym nie zakończą się działania dotyczące modernizacji kosztów postępowania egzekucyjnego. Prace nad zmianą ustawy o komornikach sądowych i egzekucji zmierzają także do dalszego obniżenia finalnych kosztów postępowania egzekucyjnego. Następny problem dotyczy kosztów dochodzenia roszczeń, m.in. w sektorze gospodarczym, czyli pomiędzy przedsiębiorcami.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Prace prowadzone przez resort w tej sprawie są już na ukończeniu. Zbliżają się do końca prace nad ustawą o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a więc także w sprawach gospodarczych. Zmiana ustawy ma w znacznym stopniu obniżyć koszty postępowania sądowego, a zwłaszcza koszty ponoszone przez wierzyciela dochodzącego swoich roszczeń. W zdecydowany sposób zostaną zmniejszone opłaty sądowe. Na pewno członkowie Komisji mają świadomość, że taki zabieg spowoduje globalne zmniejszenie wpływów do budżetu państwa. Stanie się tak, gdyż koszty te wpływają do budżetu państwa. Może to mieć negatywny wpływ na wysokość środków przydzielanych z budżetu państwa na potrzeby sądownictwa. Jednak w tym przypadku nie ma innego wyjścia. W dezyderacie Komisji znalazła się uwaga, która odwołuje się do standardów europejskich w zakresie kosztów sądowych nie tylko w sprawach gospodarczych, ale w sprawach dotyczących wszelkich roszczeń cywilnych. Należy uznać, że ta uwaga jest w pełni zasadna. Minister sprawiedliwości w pełni podziela tę uwagę oraz diagnozę dotyczącą tej sprawy. Powiem teraz o usprawnianiu postępowań specyficznych, a przede wszystkim postępowań rejestrowych. Nie będę mówił o swoistym postępowaniu gospodarczym, ale o postępowaniu w zakresie obrotu nieruchomościami, czyli postępowaniu dotyczącym ksiąg wieczystych. W tym zakresie następuje radykalna zmiana, która ma charakter technologiczny. Członkowie Komisji brali udział w pracach nad zmianą, o której mówię. W obecnej kadencji Sejm uchwalił ustawę o przenoszeniu treści ksiąg wieczystych do elektronicznej księgi wieczystej, czyli o informatyzacji systemu ksiąg wieczystych. W tej chwili na ukończeniu są już prace przygotowujące do wdrożenia tej ustawy. Informatyzacja ksiąg wieczystych jest jedyną drogą do uporania się z problemem szybkiego informowania o treści ksiąg wieczystych oraz szybkiego dokonywania wpisów w tych księgach, czyli szybkiego rozpatrywania wniosków oraz synchronizacji ksiąg wieczystych z systemem geodezji. W chwili obecnej systemy te są w znacznym stopniu niezsynchronizowane. Jedyną drogą do rozwiązania tego problemu jest informatyzacja tych obu systemów. Ministerstwo Sprawiedliwości realizuje obecnie jeden z tych komponentów prowadząc informatyzację systemu ksiąg wieczystych przy udziale środków pomocowych PHARE i dość znacznych wydatków budżetowych. Prace te na pewno nie dadzą szybkich efektów. Jednak systematycznie następować będzie poprawa. Nie może być mowy o zmianie zasad prowadzenia ksiąg wieczystych. Nie można przecież doprowadzić do zdemolowania systemu, który został zaakceptowany przez Unię Europejską. Gdyby tak się stało zmarnowane zostałyby środki pomocowe przyznane przez Unię. Wychodzimy naprzeciw postulatowi dotyczącemu odłączania funkcji pomocniczych, a więc funkcji z zakresu ochrony prawnej od funkcji ściśle jurysdykcyjnych. W tej chwili mocno zaawansowana jest realizacja planu przekazywania prowadzenia ksiąg wieczystych w ręce referendarzy sądowych, a więc urzędników sądowych o wysokich kwalifikacjach. Chodzi tu o wąsko wyspecjalizowanych urzędników. Dzięki takiemu rozwiązaniu sędziowie mogą być przesuwani do realizacji innych zadań jurysdykcyjnych. Ten manewr powoduje przyspieszenie postępowań w sprawach dotyczących ksiąg wieczystych. Zwiększa się liczba osób obsługujących to zadanie publiczne, które jest realizowane przez sądy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">W naszej odpowiedzi szczegółowo odnieśliśmy się do postulatu dotyczącego rozważenia możliwości prywatyzacji tej dziedziny usług sądowych. Rozważane są koncepcje, które dotyczą dystrybucji danych. Uważamy, że może to w znaczący sposób ułatwić dostęp do danych zawartych w księgach wieczystych. Na pewno dostęp będzie znacznie mniej ograniczony niż obecnie. Nie przewidujemy jednak prywatyzacji wykonywania tego zadania publicznego. Naszym zdaniem nie ma tu żadnego podobieństwa do prywatyzacji notariatu. Notariat funkcjonuje w układzie prywatnym na całym świecie. Zajmuje się on wykonywaniem pewnego rodzaju usług dobrowolnych. Natomiast w tym przypadku mamy do czynienia z zadaniem publicznym, które wiąże się z pewnymi gwarancjami ze strony państwa. Nie oznacza to jednak wcale, że niektóre czynności z zakresu obsługi systemów zarządzanych przez państwo nie mogą być przekazywane przedsiębiorcom lub firmom zarządzającym. Mogliby oni zajmować się dystrybucją danych z Krajowego Rejestru Sądowego, a więc w pewnym sensie także częściową obsługą Krajowego Rejestru Sądowego, a także danych z ksiąg wieczystych. Taka koncepcja jest rozważana. Z góry rozwiązanie to nie zostało odtrącone. Dane zawarte w odpowiedzi na dezyderat pokazują, w jaki sposób zmienia się sytuacja, jeśli chodzi o zaległości Krajowego Rejestru Sądowego. Dobrą wiadomością dla Komisji powinno być to, że przedsiębiorcy indywidualni, którzy nie są spółkami prawa handlowego i innymi konglomeratami firm, będą wyłączeni z obowiązku rejestrowania się w Krajowym Rejestrze Sądowym. Uważamy, że jest to obowiązek nadmierny i niepotrzebny. W tym przypadku wystarczająca będzie rejestracja administracyjna. Taka działalność gospodarcza nie wiąże się z wyłączeniem majątku do celów gospodarczych. W związku z tym względy ochronne nie wymagają sądowej rejestracji. W tym zakresie nastąpi zmiana. Odpowiedni projekt jest już na ukończeniu. Rząd już niedługo przedstawi ten projekt w ramach całego pakietu dotyczącego spraw gospodarczych. Wszystko wskazuje na to, że pakiet zostanie skierowany do Sejmu na szybkiej ścieżce legislacyjnej, jeśli nie będzie do tego przeszkód formalnych. Wrócę jeszcze do sprawy rejestrów sądowych. W tej chwili najmniej zastrzeżeń wzbudza rejestr zastawów. W ocenie wszystkich użytkowników rejestr ten funkcjonuje w miarę sprawnie. Jednak także wobec tego rejestru zgłaszane są postulaty, które dotyczą usprawnienia procedury. Na pewno postulaty te będą rozważane. Napływają one do ministra sprawiedliwości przede wszystkim z sektora bankowego. Chodzi w nich przede wszystkim o szybsze uwalnianie przedmiotu zastawu wpisanego do tego rejestru, gdy wygasają zobowiązania, którym ten zastaw służył. Wydaje się, że najważniejszą kwestią, która została poruszona w dezyderacie, jest próba stworzenia tzw. alternatywnych sposobów rozstrzygania sporów gospodarczych. Komisja kodyfikacyjna prawa cywilnego działająca przy ministrze sprawiedliwości kończy już pracę nad stworzeniem nowych przepisów o sądownictwie polubownym. Chodzi o takie sądownictwo, które strony sporu wybierają dobrowolnie do rozwiązania swojego sporu na gruncie procedury mniej skomplikowanej i niezaskarżalnej. Chodzi tu o szybkie wyczerpywanie środków odwoławczych, co jest zmorą postępowań sądowych. Na tym właśnie polega zaleta postępowań polubownych. Jest to także postulat środowisk gospodarczych, który wyrażany jest nie tylko przez Komisję Gospodarki, ale także przez organizacje przedsiębiorców, w tym np. przez Krajową Izbę Gospodarczą, Biznes Center Club oraz Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych. Konfederacja przedstawiła także projekt dotyczący wprowadzenia alternatywnego sposobu rozstrzygania sporów gospodarczych oraz innych sporów cywilnych. Projekt dotyczy tzw. mediacji. Wyrażamy dość powściągliwą nadzieję, że mediacji może podlegać istotna część sporów gospodarczych, które Komisja identyfikuje słusznie jako spory wynikające z niepłacenia zobowiązań. Chodzi tu o zatorotwórcze spory płatnicze. Uważamy, że można je będzie rozstrzygać w drodze mediacji.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Nie ma wątpliwości, że jakaś część sporów gospodarczych będzie mogła być rozstrzygana w tym trybie bez długotrwałego udziału sądów, co jest wartością samą w sobie. Należy jednak zaznaczyć, że koncepcja przedstawiona przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych nie jest jeszcze ostatecznie zamknięta. Jednak minister sprawiedliwości przyjmie tę koncepcję i będzie się starał szybko ją zrealizować. Wrócę teraz do sprawy kosztów postępowania sądowego, w tym postępowania egzekucyjnego. Przeprowadzone przez nas szacunki i oceny wskazują, że najwyższe koszty występują przy postępowaniu rozpoznawczym. Funkcjonuje tu sekwencyjny system pobierania kosztów. Funkcjonuje wysoki, procentowy system opłat sądowych. Powoduje to, że na dochodzenie roszczeń potrzebne są znaczne nakłady. W tym zakresie nasze zamiary idą bardzo daleko. Chcemy w znacznym stopniu obniżyć poziom kosztów sądowych. Mamy pewne trudności, żeby całkowicie obniżyć te koszty. Członkowie Komisji dobrze wiedzą, że na budżet Ministerstwa Sprawiedliwości składają się wydatki i dochody. Koszty sądowe są rejestrowane po stronie dochodów. Nie może to być jednak przeszkodą do tego, żeby w znaczący sposób obniżone zostały koszty dochodzenia roszczeń. W odpowiedzi na dezyderat nie wskazano, że w sferze kosztów mieszczą się także koszty obsługi prawnej innej niż sądowa. Dla przedsiębiorców są to przede wszystkim koszty czynności notarialnych. Wstrzymaliśmy się z wyrażeniem stanowiska w tej sprawie ze względu na to, że ustawa Prawo o notariacie jest przedmiotem skargi konstytucyjnej. Skarga jest rozpatrywana obecnie przez Trybunał Konstytucyjny, który podejmie rozstrzygnięcie w sprawie systemu opłat notarialnych, a ściślej mówiąc w sprawie wynagrodzeń notariuszy. Dopiero po wydaniu orzeczenia będziemy mogli przedstawić kompleksowy projekt, który zmierzać będzie do innego niż obecnie sposobu ustalania wynagrodzeń notariuszy. Obecny system jest bardzo kosztowny. Chciałbym zaznaczyć, że sprawa ta mieści się w planach naszego resortu. Informuję państwa o tym poza tekstem oficjalnej odpowiedzi ministra sprawiedliwości. Jedyną przeszkodą, dla której minister sprawiedliwości do tej pory nie wystąpił jeszcze z inicjatywą w tej sprawie, jest oczekiwanie na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego. Oczekujemy na to, że Trybunał Konstytucyjny wskaże w swoim orzeczeniu kierunki możliwych rozwiązań, podobnie jak uczynił w przypadku komorników sądowych i kosztów egzekucji sądowej w jednym z ostatnio wydanych orzeczeń. Szczególnym tematem, który dostrzegamy na tle dezyderatu Komisji, jest sprawność sądów w Warszawie. Jest to całkiem odrębny temat. Liczby pokazujące niską sprawność sądów w Warszawie, a zwłaszcza sądownictwa gospodarczego, powoduje negatywny wynik dla całego kraju. Z tego powodu negatywnie odbierane jest całe sądownictwo. Sądy warszawskie rozstrzygają ostatecznie spory, które dotyczą najpoważniejszych przedsiębiorstw. Tu występuje największe skupienie stosunków gospodarczych w całym państwie. Dlatego na sądy warszawskie należy patrzeć ze szczególną troską. Pech chce, że ze względów technicznych sądy te funkcjonują w najgorszych warunkach w całym kraju. Na pewno członkowie Komisji wiedzą z własnego doświadczenia o tym, że budynki warszawskich sądów, które nie były utrzymywane po wojnie we właściwy sposób, są obecnie w stanie katastrofy budowlanej. W roku bieżącym przyznano środki budżetowe na ratowanie inwestycyjne sądów warszawskich. Nie muszę jednak przekonywać państwa o tym, że bez odpowiedniej bazy nie da się sprawnie wykonywać funkcji sądowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">W związku z tym w roku bieżącym będziemy tę bazę odtwarzać. Nabycie w Warszawie budynku na potrzeby sądu jest zagadnieniem bliskim kwadraturze koła. Jednak mamy nadzieję, że ten problem uda nam się w jakiś sposób rozwiązać. Na pewno nie do przecenienia jest w takiej sprawie wsparcie Komisji sejmowej. Ułatwia ono ministrowi sprawiedliwości oraz prezesom sądu zabiegi o odpowiednio wyposażone budynki. Może to w radykalny sposób poprawić sytuację dotyczącą obsługi przedsiębiorców przy dochodzeniu roszczeń. Czynności nadzorcze oraz czynności organizacyjne związane z podziałem sądów i innym usytuowaniem wydziałów gospodarczych spowodowały, że następuje wyraźna poprawa. Pokazujemy to w naszej odpowiedzi na dezyderat. Być może poprawa nie nastąpiła jeszcze w skali oczekiwanej przez przedsiębiorców. Jeśli ta tendencja utrzyma się, to mamy szansę na to, żeby szybko zrealizować postulat przedsiębiorców dotyczący szybkiego rozstrzygania sporów w sprawach gospodarczych, także na terenie Warszawy. Jest to optymistyczny akcent. Chciałbym zaznaczyć, że minister sprawiedliwości nie zamierza rezygnować z żadnych przedsięwzięć, które zmierzają w tym kierunku, nie wyłączając zwiększenia liczby etatów w sądach warszawskich. Etaty przyznawane będą nawet w pewnym nadmiarze właśnie po to, żeby usprawnić postępowanie. Takie przedsięwzięcia zostały podjęte w budżecie na bieżący rok. Dane statystyczne, które zostały zebrane w końcu maja br. pokazują, że wskaźnik trwania postępowania wynoszący 16 miesięcy uległ skróceniu do 11 miesięcy. Można powiedzieć, że jest to skrócenie wydatne, chociaż w odczuciu przedsiębiorców nie jest ono zauważalne. Należy zwrócić uwagę na to, że skrócenie wskaźnika przeciętnego trwania postępowania w ciągu kilku miesięcy może wzbudzać dość poważne nadzieje. Nie chcę mówić, że w tym przypadku można mieć pewność. Istnieją jednak poważne nadzieje, że kierunki zmian organizacyjnych dotyczące m.in. organizacji pracy sądów gospodarczych oraz zasilenia sądów mogą dać w niedługim czasie pozytywne efekty. Mamy nadzieję, że utrzyma się tendencja dotycząca skracania czasu trwania postępowania. Na pewno nie jest to efektem zmniejszenia się liczby spraw. Ta liczba nie spada. Jeśli tendencja się utrzyma, to w ciągu roku można będzie osiągnąć całkiem przyzwoity czas trwania postępowania w sprawach gospodarczych. Chciałbym dodać, że także w postępowaniach nakazowym i upominawczym podjęto działania organizacyjne, które dość szybko powinny spowodować radykalne przyspieszenie rozpoznawania spraw w tych trybach. Nie jest tu wymagane wyznaczenie terminu rozprawy. W związku z tym istnieje możliwość przyspieszenia działania sądów. Komisja kodyfikacyjna prawa cywilnego, która przygotowała reformę postępowania sądowego, zaproponowała także inne nowe rozwiązania, które są obecnie przedmiotem prac Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Nowe rozwiązania powinny usunąć przeszkody procesowe, które przeszkadzały w szybkim rozpoznawaniu spraw gospodarczych. Wraz z podejmowanymi działaniami organizacyjnymi powinno to zdecydowanie pomóc w przyspieszeniu rozpatrywania spraw. Jeden z postulatów jest dla nas niezwykle kłopotliwy. Wiąże się on z niezwykle dużym nakładem pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Mam na myśli postulat, który mówi o uproszczeniu formularzy wniosków w postępowaniu dotyczącym rejestracji przedsiębiorców. Mam wrażenie, że postulat ten nie jest tak bardzo ważny w sytuacji, gdy przedsiębiorcy indywidualni będący osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą już wkrótce zostaną uwolnieni od tego kłopotu. Nie będą oni mieli obowiązku wypełniania takiego formularza. Natomiast przedsiębiorcy zorganizowani, w tym spółki prawa handlowego, radzą sobie z tymi formularzami bez większych problemów. W tej chwili mamy tylko nieliczne przypadki, w których spółki handlowe mają jakiekolwiek trudności z wypełnieniem tych formularzy. Mówię państwu o tym dlatego, że formularze w postępowaniu rejestrowym wynikają z konstrukcji przyjętej przy budowie systemu informatycznego. Każda zmiana formularza wiąże się z wprowadzeniem odpowiedniej zmiany do systemu informatycznego. Wprowadzane zmiany muszą być identyczne, co zawsze jest zabiegiem czasochłonnym. Zbieramy wszystkie pomysły zgłaszane przez przedsiębiorców, a zwłaszcza przez organizacje przedsiębiorców. Wiele pomysłów przekazywanych jest ministrowi sprawiedliwości. Wiele z nich wykorzystujemy w kolejnych wersjach rozporządzeń określających wzory formularzy w postępowaniach rejestrowych. Można powiedzieć, że ten postulat jest stopniowo realizowany. Nie może jednak zostać zrealizowany jednorazowo, gdyż wymagałby zmiany całego systemu. Stopniowo można zmieniać wszystkie rodzaje wymaganych formularzy upraszczając je na skutek postulatów i wskazań wynikających z praktyki wszędzie tam, gdzie takie uproszczenia mogą nastąpić. Przepraszam państwa, jeśli moja odpowiedź jest niewystarczająca. Myślę, że wystarczająco szczegółowa jest przesłana Komisji odpowiedź pisemna, co zwalnia mnie z potrzeby drobiazgowego omawiania wszystkich problemów. Jednocześnie chciałbym zapewnić, że dezyderat Komisji jest niezwykle cenny dla ministra sprawiedliwości. Uważamy, że dezyderat wspiera ministra sprawiedliwości w dążeniach do usprawnienia sądownictwa. Jest to ważny dezyderat uchwalony przez znaczącą Komisję. Nie ukrywam, że treść dezyderatu pomagać będzie ministrowi w ubieganiu się o niezbędne środki w resorcie finansów. Staramy się robić wszystko, co możliwe, żeby wprowadzane zmiany nie rodziły kosztów. Jednak tak się składa, że napływające do nas postulaty dotyczą dwóch kierunków. Z jednej strony dotyczą obniżenia kosztów, a z drugiej usprawnienia działań. Obniżając koszty narażamy się na zmniejszenie wpływów do budżetu. Na pewno są takie koszty, które można obniżać nie zmniejszając wpływów do budżetu. Mówiąc o tym chciałbym zwrócić uwagę na system kosztów w księgach wieczystych. Mamy tu system procentowy, który tylko pozornie jest sprawiedliwy. System przyjmuje założenie, że jeśli ktoś ma drogą nieruchomość, to wpis w księdze wieczystej powinien być droższy. Tańszy jest wpis dla tanich nieruchomości. Jest to niezwykle archaiczny system, który jest zbliżony do systemu podatkowego od wartości przedmiotu ochrony prawnej. Opłata nie zależy od rzeczywistej ceny usługi. Chcemy ujednolicić i zbliżyć do siebie koszty usług dotyczących ksiąg wieczystych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Nasze propozycje spotykają się z krytyką niektórych środowisk, np. notarialnych, co jest w pełni zrozumiałe. Jednak popierają je sędziowie oraz referendarze sądowi, a także wszyscy uczestnicy obrotu gospodarczego. Chcielibyśmy w pewien sposób podnieść najniższe koszty, a jednocześnie obniżyć koszty najwyższe. Po pewnym wypośrodkowaniu opłat byłby to system kosztów gwarantujący, że usługa świadczona przez wymiar sprawiedliwości, gdyż właśnie taki charakter ma prowadzenie ksiąg wieczystych, byłaby oszacowana według jej wartości, a nie według wartości depozytu, jaki jest składany do ksiąg wieczystych. Uważamy, że takie rozwiązanie w zdecydowany sposób powinno obniżyć koszty przygotowania działalności inwestycyjnej, która jest istotną częścią działalności gospodarczej. Była to ostatnia uwaga, którą chciałem państwu przekazać odpowiadając na dezyderat Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Dziękuję. Mówiąc o kosztach należy pamiętać o tym, że bilans dotyczący budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości oraz sądów jest uzależniony od wysokości wpływów z opłat sądowych. Musimy jednak pamiętać o tym, że sądy są tylko jednym z elementów systemu funkcjonującego w państwie. Całe państwo powinno być nastawione na rozwój. Jest oczywiste, że potrzebne jest także zwiększanie wpływów do budżetu państwa. Im więcej będzie w Polsce przedsiębiorstw, im mniej barier w rozwoju przedsiębiorczości, tym wpływy do budżetu będą wyższe. Ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej powinny dotyczyć także obniżania kosztów sądowych. Przedsiębiorcom należy ułatwiać możliwości dochodzenia swoich praw przed sądem. To także będzie służyło zwiększaniu wpływów do budżetu. Można powiedzieć, że w tym przypadku mamy do czynienia z pewnym zamkniętym systemem. Zwiększenie wpływów budżetowych służyć będzie w przyszłości także rozwojowi sądownictwa oraz usprawnieniu jego funkcjonowania. Będzie to możliwe, jeśli w budżecie będzie więcej pieniędzy. Wtedy będziemy je mogli przeznaczyć także na rozwój sądownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Ja także w całości podzielam ten pogląd. Po raz pierwszy udało się nam przeforsować go w projekcie ustawy. Próby takiego działania były podejmowane przez kolejnych ministrów, pochodzących z różnych opcji politycznych. Jednak do tej pory próby te zawsze spotykały się z uwagą Ministerstwa Finansów, że spowoduje to spadek wpływów do budżetu. W związku z tym wskazywano, że z obniżeniem tych kosztów trzeba będzie poczekać do czasu, gdy poprawi się sytuacja budżetowa. Tym razem udało nam się przekonać wszystkich, że będzie można obniżyć te koszty, a jednocześnie liczyć na to, że w innym miejscu pojawią się dodatkowe dochody. Można dodać, że dzięki temu zwiększy się rentowność polskich przedsiębiorstw. To właśnie poprzez rentowność generują one zwiększone podatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Dziękuję raz jeszcze za obszerną relację, która była streszczeniem odpowiedzi ministra sprawiedliwości na dezyderat Komisji. Zgadzam się z opinią, że odpowiedź była bardzo obszerna. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie przedstawionej odpowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselZygmuntRatman">Na pewno byłoby najlepiej, gdyby podmioty gospodarcze nie musiały spotykać się w sądach. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że jest to teza dość utopijna. Na pewno przed nami jest jeszcze dość długi proces normalizowania sytuacji i dochodzenia przez organy wymiaru sprawiedliwości do pełnej sprawności. Wydaje mi się, że odpowiedź na dezyderat Komisji, zarówno pisemną, jak i ustną, należy uznać za przyzwoitą. W związku z tym zgłaszam wniosek o przyjęcie tej odpowiedzi. Komisja Gospodarki poruszyła w dezyderacie dość ważny problem. Nie da się ukryć, że sprawy dotyczące rozstrzygnięć sądowych mają duże znaczenie dla rozwoju przedsiębiorczości. W tej chwili jesteśmy na pewnym etapie procesu, który dotyczy usprawniania działań sądownictwa. Po zmianach systemowych nastąpił burzliwy rozwój działalności gospodarczej. Rozwój był tak burzliwy, że nie zawsze organy państwa za nim nadążały. Dobrze się stało, że Komisja zajęła się tym tematem. Przypomnę, że w Sejmie poprzedniej kadencji Komisja do spraw Małych i Średnich Przedsiębiorstw zgłaszała uwagi do tworzonego wówczas Krajowego Rejestru Sądowego, a także do spraw dotyczących rejestracji przedsiębiorców. Zwracano uwagę na tworzoną wtedy sieć ogniw prowadzących rejestrację oraz wydłużenie terminu rejestrowania przedsiębiorców przez gminy. W tym zakresie także powstawały pewne zatory. Mamy do czynienia z pewnym procesem. Pan minister przedstawił nam informację o różnego rodzaju zmianach, które będą wprowadzane m.in. z inicjatywy Senatu. W związku z tym proponuję, żebyśmy przyjmując odpowiedź zajęli się stałym monitoringiem tego zagadnienia. Należy przyjąć, że istnieje pewien postęp. Z przedstawionej przez pana ministra odpowiedzi, z odczuć posłów, a także opinii organizacji przedsiębiorców wynika, że jest to proces, który wymagać będzie dalszego doskonalenia. Dlatego uważam, że nasza Komisja powinna powracać regularnie do tego tematu w ciągu najbliższego roku, monitorując postępy w tym zakresie. W wielu kwestiach mam nieco inne zdanie, jednak nie chciałbym wchodzić w tej chwili w szersze dywagacje. Dotyczy to np. ksiąg wieczystych. Jako prawnik jestem zdecydowanie przeciwny prywatyzacji usług związanych z księgami wieczystymi. Prywatyzacja tych usług może spowodować wiele problemów w obiegu gospodarczym. Ostatnio brałem udział w pracach Komisji, która zajmuje się rządowym programem "Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca", nad projektem ustawy o planowaniu przestrzennym oraz ustawy Prawo budowlane. Uważam, że popełniony został błąd. Jednak Sejm i Senat przyjął proponowane rozwiązanie. Mówiąc o błędzie mam na myśli przepis pozwalający uzyskanie pozwolenia na budowę na podstawie oświadczenia o własności gruntu. Przepraszam, że nieco odbiegam od tematu, ale mam na myśli aspekty prawne. Później może się okazać, że zapisy prowadzone w księgach wieczystych po prywatyzacji, a więc bez właściwej odpowiedzialności ze strony państwa może doprowadzić do poważnych komplikacji. Może doprowadzić to do nieodwracalnych szkód. Jako przykład podaję rozwiązanie, które dotyczy planowania przestrzennego. Człowiek przychodzi do gminy i oświadcza, że jest to jego działka. Później stawia na niej dom. Po trzech latach odnajduje się faktyczny właściciel. Jednak w tym czasie stan prawny uległ zmianie. Na działce stoi budynek. Na pewno może dojść do tego typu sytuacji. Może się przecież zdarzyć, że ktoś zbuduje firmę na gruncie, który później okaże się notarialnie zapisany na kogoś innego. Dlatego uważam, że przy konstruowaniu tego typu rozwiązań należy zachować dużą ostrożność. Mamy tu przecież do czynienia z kwestiami odpowiedzialności państwa oraz pewnych gwarancji.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselZygmuntRatman">Ważna jest także kwestia kosztów. O tym elemencie dość często wspomina w swoich wystąpieniach pan przewodniczący. Koszty sądowe są wliczane do kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę. W niektórych przypadkach ich wysokość może wzbudzać wątpliwości. Jestem przekonany, że katastralne traktowanie wpisów musi ulec zmianie. Mówimy tu przecież o wykonaniu pewnych czynności, które nie mają związku z wartością majątku, którego te czynności dotyczą. Trwa pewien proces, który przez cały czas powinniśmy monitorować. Na pewno sądownictwo powinno działać szybko i być w miarę tanie. Wiemy jednak o tym, że często zdarzają się przysłowiowe procesy o miedzę, które toczą się latami. Zajmują one sądom wiele czasu. Słusznie zwrócono uwagę, że stan obiektów zajmowanych przez sądy w Warszawie jest tragiczny. Jednak do tej pory nie udało się w tych sądach wprowadzić pracy na dwie zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Takie rozwiązania są stopniowo wprowadzane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselZygmuntRatman">Wydaje się, że wprowadzenie takiego rozwiązania powinno być dość proste. Proszę zauważyć, że komisje sejmowe także dysponują określoną liczbą pomieszczeń. Jednak posiedzenia Komisji odbywają się rano, a także po południu. Zdarza się, że posiedzenie Komisji odbywa się o godzinie 20. W dniu dzisiejszym będę zabierał głos w Sejmie o godzinie 23.30 na temat usług pocztowych. Nikt z posłów nie pyta, dlaczego pracujemy do późna. Uznajemy, że po prostu są takie potrzeby. Wydaje się, że podobnie należy postępować w obiektach sądowych. Nie chciałbym zostać źle zrozumiany. Jednak przecież nikt nie powiedział, że sąd musi mieć siedzibę w Warszawie. Jeśli tańsza będzie siedziba w Skierniewicach lub Radomiu, to nie widzę powodu, żeby nie podjąć w tym względzie odpowiednich działań. Ciągle spotykamy sądy, które mają swoje siedziby w innych miejscowościach. Proszę traktować moją wypowiedź w sposób nieco żartobliwy. Nie mam jednak wątpliwości, że należy wprowadzić w sądach pracę na dwie zmiany. Mamy do czynienia z ewidentnym wzrostem nakładów na sądownictwo. W tej chwili jest to jedna z nielicznych dziedzin, w których nastąpił istotny wzrost środków budżetowych. Jest oczywiste, że ten wzrost jest zbyt mały. Nie chciałbym przedłużać mojego wystąpienia. Raz jeszcze opowiadam się za przyjęciem odpowiedzi na dezyderat. Jednocześnie proponuję, żebyśmy powrócili do tego tematu po monitorowaniu go przez jakiś czas. Sprawa ta powinna znaleźć się w planie naszej pracy. Jednocześnie możemy zbierać informacje od organizacji pracodawców na temat spraw, które budzą ich niezadowolenie. Być może udałoby się znaleźć kompromisowe rozwiązania, które pozwoliłyby rozwiązać większość zgłaszanych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Chciałbym wyjaśnić, że pana ostatnia sugestia jest już realizowana. Jeszcze przed uchwaleniem dezyderatu zwróciłem się do przedstawicieli organizacji gospodarczych, żeby nadesłały nam w tej sprawie swoje stanowisko. Organizacje przedstawiły także swoje opinie po uzyskaniu odpowiedzi na dezyderat. Mam nadzieję, że wszyscy otrzymali te materiały. Jeśli do kogoś nie dotarły, można otrzymać je w sekretariacie Komisji. Uważam, że pan poseł ma rację proponując stały monitoring tych zagadnień. Opowiadam się za tym, żeby przyjąć ten wniosek i w przyszłości przyglądać się sposobowi realizacji wszystkich deklaracji, które zostały zawarte w odpowiedzi na nasz dezyderat. Nie chciałbym traktować w sposób żartobliwy propozycji dotyczącej wprowadzenia pracy na dwie zmiany oraz znalezienia nowych siedzib. Wydaje się, że ta propozycja jest całkowicie poważna. Poseł Zygmunt Ratman wystąpi w dniu dzisiejszym w Sejmie o godzinie 23.30. Na pewno zdarzało się, że występował w Sejmie później. Ja zabierałem głos w Sejmie najpóźniej o godzinie 4 nad ranem. Tę sprawę możemy traktować w sposób żartobliwy. Natomiast całkiem poważnie powinniśmy traktować polskie sądownictwo. Brak kadr powoduje, że istnieją ograniczone możliwości rozpatrywania spraw kierowanych do sądów. Rozmawiałem na ten temat z jednym z przedsiębiorców. To co mi powiedział oddaje przebieg dyskusji, która odbywa się w tej sprawie. Na pewno to co powiedział było przesadą. W związku z tym nie chciałbym, żeby ktoś z państwa, a zwłaszcza sędziowie, wziął sobie to do serca. Wypowiedź ta była karykaturą rzeczywistości. Mój rozmówca powiedział, że głównym celem działań sędziego jest to, żeby nie rozpocząć rozprawy przed godziną 10 i nie zakończyć jej po godzinie 14. Nawet jeśli jest to karykaturalne przedstawienie rzeczywistości, to w tym stwierdzeniu jest coś prawdziwego. W sądach mamy olbrzymią liczbę spraw i bardzo szczupłe kadry. W związku z tym nie może być tak, że większość sądów kończy pracę o godzinie 15. Znam sądy, w których rozprawy odbywają się także o godzinie 17 lub 18. Jednak w większości sądów tak nie jest. Brakuje środków na tworzenie oddziałów sądów. W tej sytuacji poważnie należy potraktować propozycję mówiącą o tym, że siedziba nie musi być koniecznie w miejscowości, która jest siedzibą danego sądu. Często zwracają się do mnie mieszkańcy lub władze jakiegoś powiatu lub gminy prosząc o poparcie ich starań o uruchomienie sądu w danej miejscowości. Nawet jeśli sprawa jest pozytywnie oceniana przez przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, często pojawiają się problemy dotyczące lokalizacji budynku. Mniejszy jest problem, gdy budynek znajdzie się w mieście będącym siedzibą powiatu. Nikt nie chce się zgodzić na przyjęcie budynku usytuowanego w innej gminie, nawet jeśli budynek jest znacznie lepszy niż budynki usytuowane w miejscowości, gdzie mieści się siedziba powiatu. Wszyscy chcą sytuować swoje siedziby w stolicach, a nie na prowincji. Istnieją jednak przykłady na to, że nawet przy niewielkich zmianach można usprawnić działalność sądów w Polsce. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJerzyBudnik">Odpowiedź na dezyderat nie do końca mnie zadowala. W Krajowej Izbie Gospodarczej rozmawialiśmy z przedstawicielami przedsiębiorców. Wydaje się, że to środowisko oczekiwało na coś więcej. Zgadzam się jednak z moimi przedmówcami, że w tej chwili nie uda nam się niczego więcej uzyskać od przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. W tej sytuacji przychylam się do wniosku o przyjęcie odpowiedzi na dezyderat. Zgadzam się także z sugestią posła Zygmunta Ratmana. Chciałbym jednak nieco ją zmodyfikować. Proponuję, żeby powrócić do tej sprawy przy uchwalaniu budżetu na przyszły rok. Prawdą jest to, że ministerstwo będzie mogło uwzględnić wiele wniosków jedynie wtedy, gdy otrzyma odpowiednie środki na ich realizację. Tak mógłbym zakończyć moje wystąpienie, gdyby nie żartobliwa dygresja moich przedmówców. Proszę, żebyśmy nie kompromitowali się wzywaniem sądów do pracy na dwie zmiany. Do tej pory zawsze wydawało mi się, że Komisja Gospodarki jest w swoich działaniach racjonalna. Nie można porównywać pracy sędziego z gadaniem posła, który zabiera głos w godzinach nocnych, a później idzie spać. Taka sytuacja zdarza się wyjątkowo, raz na jakiś czas. Nikt nie występuje w Sejmie codziennie. Na pewno jest to sprawa dotycząca kadry i środków. Nie chciałbym, żebyśmy prowadzili dyskusję na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Podtrzymuję to, co powiedziałem wcześniej. Mam wrażenie, że propozycja pracy dwuzmianowej była pewną przenośnią. Wycofajmy tę propozycję, gdyż nie licuje ona z godnością zawodu sędziego. Jestem jednak przekonany, że liczba godzin pracy sędziów mogłaby się zwiększyć. Są mi znane sprawy, które toczą się w sądach od czterech lat. W tym czasie zmieniali się sędziowie. Sprawy były wycofywane tylko dlatego, że sędziowie nie mieli czasu, żeby je rozpatrzyć. Mogę powołać się na inny przykład, który wiąże się z gospodarką, gdyż dotyczy mediów. Wczoraj lub przedwczoraj wszyscy mogliśmy usłyszeć, że sprawa Lwa Rywina rozpocznie się najwcześniej jesienią, gdyż sędzia nie ma w tej chwili czasu. W tej sytuacji należy stwierdzić, że kwestie dotyczące czasu pracy sędziego także są bardzo istotne. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselZygmuntRatman">Chciałbym zabrać głos ad vocem wypowiedzi posła Jerzego Budnika. Mówiłem o czasie mojego wystąpienia. Nie porównywałem jednak pracy posła i sędziego. Chciałbym przypomnieć, że sam jestem prawnikiem. Ukończyłem studia w latach 60. W związku z tym znam problemy dotyczące zawodów prawniczych. Mogę dodać, że w trosce o działania sądów przekazałem budynek komitetu powiatowego na sąd, chociaż związek zawodowy "Solidarność" uważał, że budynek powinien być przekazany na inne cele. Jednak starałem się coś w tej sprawie zrobić. Jednak muszę zaprotestować. W Sejmie poprzedniej kadencji przyjęliśmy uchwałę w sprawie etyki oraz oceny posłów. Na posiedzeniu Komisji omawiamy różne tematy i możemy zwracać uwagę na różne problemy. Po to tu jesteśmy. Nie można twierdzić, że wypowiedzi posłów nie mają żadnego znaczenia. Zabieram głos dlatego, że poważnie przygotowuję się do wystąpień w Sejmie. Jeśli zabieram głos to nie paplam, ale staram się rzetelnie i odpowiedzialnie wypowiadać o różnych sprawach. Bardzo proszę, żeby poseł Jerzy Budnik wycofał się ze swojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie chciałbym przyznawać się do żadnej paplaniny. Jeśli tak się stanie, to na pewno za to przeproszę. Nie chciałbym, żeby taka wypowiedź pojawiała się w momencie, gdy rozmawiamy o niezwykle ważnych sprawach, nawet jeśli miała ona charakter nieco żartobliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Rozumiem, że w tej wypowiedzi pojawiła się pewna przenośnia. Sam mogę państwu powiedzieć, że jeśli mam mówić o jakimś problemie przez dwie godziny, to w ogóle się nie przygotowuję. Natomiast jeśli mam mieć w Sejmie 5-minutowe wystąpienie, to przygotowuję się do niego przez trzy godziny. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselWieslawOkonski">Nie jestem prawnikiem. Nie będę wypowiadał się jako prawnik, lecz jako przedsiębiorca. Rozpatrując odpowiedź na dezyderat należy stwierdzić, że działalność sądów w niektórych sprawach poprawiła się w sposób zdecydowany. Uwaga ta dotyczy zwłaszcza Krajowego Rejestru Sądowego i ksiąg wieczystych. Chciałbym jednak wyrazić pogląd, że w wielu sprawach działania sądów nadal są niezadowalające. Oczekiwanie na wyciąg z Krajowego Rejestru Sądowego jest często znacznie dłuższe niż wskazano w odpowiedzi. Korzystając z okazji chciałbym zadać pytanie. Skąd wzięły się tak optymistyczne dane? Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że na wypis z Krajowego Rejestru Sądowego oczekuje się powyżej dwóch miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Rozumiem, że w tej chwili nie mówi pan o wydaniu odpisu, ale o oczekiwaniu na dokonanie wpisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselWieslawOkonski">Posiadam informacje mówiące o tym, że na wpis oczekuje się do trzech miesięcy. Dane podane w odpowiedzi nie są do końca prawdziwe. Jednak mogę potwierdzić, że sytuacja w tym zakresie znacznie się poprawiła. Chciałbym także poruszyć problem dotyczący komorników. Moim zdaniem opłaty za czynności komornicze są zdecydowanie zbyt duże. W opinii przedsiębiorców działania komorników przynoszą znacznie mniej korzyści niż można oczekiwać. Zdziwiony jestem tym, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie chce zająć się problemem mediacji i sądów polubownych. Myślę, że jest to droga, która pomogłaby w rozwiązaniu wielu problemów gospodarczych. Organizacje gospodarcze podejmują próby organizowania sądów polubownych. Jednak bez wsparcia ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości i rządu instytucje te nie mają żadnych szans. Bez wsparcia na pewno nie będą działać. Następna uwaga dotyczy przewlekłości działania sądów gospodarczych. Sędzia korzystając ze swojej niezależności wyznacza termin rozprawy. Później często przesuwa ten termin. Strony oczekują na rozprawę. W praktyce nie mają możliwości, żeby poskarżyć się na to, że sędzia odwołuje wyznaczoną rozprawę. Uważam, że w tym zakresie należałoby zmienić rozwiązania systemowe. Nie może być tak, że sędzia będzie robił to, co będzie chciał, a przedsiębiorca będzie w takich przypadkach całkowicie bezbronny. Znam przykłady pokazujące, że na wyrok w całkiem banalnej sprawie oczekuje się nieraz przez 4-5 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Czy pan minister chciałby ustosunkować się do przebiegu dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Dziękuję państwu za wszystkie uwagi zgłoszone w trakcie dyskusji. Chciałbym powiedzieć, że zupełnie poważnie traktujemy sprawę orzekania w systemie dwuzmianowym. Takie rozwiązanie może być wprowadzane w tych obiektach, w których jest zbyt mało sal rozpraw w stosunku do liczby spraw oraz sędziów. Problem dwóch zmian nie dotyczy tego, żeby jedna osoba pracowała przez dwie zmiany. Jest oczywiste, że nikt tego nie postuluje. Chodzi raczej o odpowiednie wykorzystanie infrastruktury sądowej. Jednym z problemów sądów warszawskich jest zbyt mała liczba sal rozpraw. Liczba sędziów jest taka, że mogliby oni załatwiać więcej spraw. Dlatego w sądach warszawskich podjęto już orzekanie na dwie zmiany w niektórych wydziałach. Tam, gdzie było to możliwe technicznie, rozwiązanie to wprowadzone zostało od razu. Nie ukrywam, że jest to jednym z efektów zmian w kierownictwie resortu. Podsekretarzem stanu został sędzia Wołek, który jako pierwszy w Polsce zorganizował w Krakowie orzekanie na dwie zmiany. Rozwiązanie to jest ciągle kontynuowane, chociaż obiekt sądu bardzo się rozbudował. W Krakowie jest teraz wiele sal rozpraw. Jednak w niektórych działach sądownictwa nadal pracuje się na dwie zmiany. Równie poważnie traktujemy problem siedzib odległych. Sąd nie musi być koniecznie usytuowany w centrum Warszawy. Jest oczywiste, że siedziby sądów powinny znajdować się w miejscach, w których istnieją dobre rozwiązania komunikacyjne. W tej sprawie nie spotykamy się z wystarczająco dobrą reakcją ze strony władz samorządowych. Uważamy, że władze lokalne powinny po utworzeniu ważnego obiektu sądowego zadbać o szybkie połączenie tego miejsca z centralnymi punktami Warszawy. Tak jest np. w przypadku sądu na Bemowie, gdzie załatwia się wiele drobnych spraw oraz sprawy bardzo poważne. Jednak komunikacja ciągle nie jest odpowiednio zorganizowana. Zdarza się, że nie ma dobrej synchronizacji pomiędzy działaniami instytucji rządowych i samorządowych. Całkowicie zgadzam się z wypowiedzią mówiącą o tym, że nie należy prywatyzować instytucji ksiąg wieczystych. Mówiłem już wcześniej o pewnej formie prywatyzacji, która mogłaby dotyczyć dystrybucji danych. Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości w tej sprawie jest całkowicie jasne i jednoznaczne ze względu na ochronny charakter ksiąg wieczystych, rękojmię wiary publicznej i inne cechy ksiąg wieczystych. Można stwierdzić, że gdyby takie rozwiązanie było roztropne, to zostałoby ono wprowadzone przez państwa bardziej od nas zaawansowane w prywatyzacji zadań publicznych. Mówię np. o państwach skandynawskich. Nie we wszystkich krajach funkcjonują księgi wieczyste. Jednak tam, gdzie są, nie próbuje się ich prywatyzować. Występują jedynie różnice organizacyjne. W tej sprawie jest między nami całkowita zgoda. Poseł Wiesław Okoński zwrócił uwagę na problem dotyczący przyspieszania decyzji podejmowanych przez sędziów. O tej sprawie mówiłem już wcześniej. W tym przypadku nie ma o czym mówić. Trzeba stworzyć mechanizm, który w pewien sposób będzie przymuszał do działania nawet tych, którzy nie bardzo chcą coś zrobić. Ma to być pewnego rodzaju maszyna, która ustawia pracę i nie pozwala na całkowity woluntaryzm.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekSadowski">Nie jest to system skarg, ale system zarządzania sprawami. Podejmujemy już w tej sprawie pewne działania. Chcemy, żeby zarządzanie biegiem spraw nie należało do tego sędziego, który sprawę rozpoznaje. W takich przypadkach sędzia ma nieco inny stosunek do terminów i czasu trwania różnych czynności. Wydaje się, że jest to droga bezkolizyjna, która może przyczynić się do poprawy zarządzania organizacją pracy wymiaru sprawiedliwości. Poseł Adam Szejnfeld słusznie zauważył, że samorządy lokalne często oferują pomoc przy tworzeniu jednostek sądowych. Sprawa ta jest przedmiotem jednego z naszych programów, o którym nie chcieliśmy pisać, gdyż w mniejszym stopniu dotyczy sądownictwa gospodarczego. Zdarza się, że ze względów ekonomicznych takie jednostki nie są możliwe do utworzenia. Chodzi o miejsca, w których społeczeństwo jest bardzo porządne i nie chce się sądzić. W takich miejscowościach nie opłaca się tworzyć nawet sądów grodzkich. Potrzeba utworzenia sądu powstanie dopiero wtedy, gdy zwiększy się przestępczość, np. liczba oszustw. Jest oczywiste, że mówię o tym żartobliwie. Chodzi o to, że w niektórych miejscowościach liczba spraw sądowych jest tak mała, że nie da się tam utworzyć sądu. Można jednak utworzyć wydział ksiąg wieczystych, żeby ludzie mieli do sądu bliżej. Takie działania są realizowane przez cały czas. Tworzone są sądy grodzkie, jako wydziały zamiejscowe sądów rejonowych. Wspominałem już o tym, że sprawa ta w mniejszym stopniu dotyczy sądownictwa gospodarczego, a w większym stopniu sądownictwa cywilnego i zwykłego. Podejmujemy tego typu działania, jeśli samorząd zaproponuje odpowiednią siedzibę dla sądu. W dzisiejszej sytuacji komunikacyjnej sędzia może dojeżdżać do sądu kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów. Nie musi osiedlać się w miejscu, gdzie jest siedziba sądu grodzkiego lub rejonowego. Nie ma takiej potrzeby. Ze zrozumieniem przyjmujemy wszystkie pozostałe uwagi. Jeśli chodzi o monitorowanie naszych działań, to minister sprawiedliwości jest gotowy na wszystkie wezwania ze strony Komisji. Mogą państwo wyznaczyć stałe terminy składania kolejnych sprawozdań w sprawach, o których napisaliśmy w odpowiedzi na dezyderat nr 11. Posła Wiesława Okońskiego chciałbym poinformować, że nie jest prawdą, iż nie chcemy rozwijać sądownictwa polubownego. Chcemy to robić, jednak wiąże się to z pewnym dylematem. Nie wiemy, czy sądownictwo polubowne będzie mogło spełnić swoje zadanie w sytuacji, gdy w sądach znajduje się ogromna liczba spraw. Jednak nie odkładamy tego problemu na bok. Mówiłem już państwu wcześniej, że komisja kodyfikacyjna przyjęła nowe rozwiązania dotyczące postępowania przed sądem polubownym. Już niedługo wystąpimy z tymi propozycjami do rządu i do Sejmu. Propozycje te wiążą się ze zmianami w Kodeksie postępowania cywilnego. Istnieje jeszcze problem organizacji sądownictwa polubownego. Jednak naszym zdaniem problem ten leży po stronie samorządu gospodarczego. Należy wspierać instrumentami procesowymi działania podejmowane przez ten samorząd. Nie możemy jednak wspierać tych działań naszymi instrumentami organizacyjnymi, gdyż byłoby to zaprzeczenie idei. Wydaje się, że nietrafna jest idea organizowania przez państwo sądów polubownych. Mam nadzieję, że w tej sprawie wszyscy się zgadzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Pamiętamy materiały, które zostały przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości przed obradami w Krajowej Izbie Gospodarczej. Materiał ten, podobnie jak odpowiedź na dezyderat, był dość obszerny. Oba dokumenty mają walor, który odróżnia je od innych materiałów otrzymywanych od rządu. Ich walorem jest to, że są samokrytyczne. Mam nadzieję, że nie jest to jedynie wynikiem powszechnie znanych i zauważanych trudności. Można mieć nadzieję, że Ministerstwo Sprawiedliwości stoi na stanowisku, iż jak najszybciej zły stan rzeczy należy zmienić. Mogę potwierdzić, że w odpowiedzi na dezyderat Komisji znalazło się wiele różnych deklaracji. W tej sytuacji należy uznać, że wnioski dotyczące monitoringu podejmowanych działań mają swoje uzasadnienie. Powinniśmy przyjąć tę odpowiedź z zastrzeżeniem, że będziemy monitorować sytuację. Chcielibyśmy wiedzieć, czy deklaracje złożone w odpowiedzi na dezyderat będą realizowane. Na wstępie dzisiejszego posiedzenia mówiłem o tym, że bariery dotyczące sądów gospodarczych są jednymi z głównych barier w rozwoju przedsiębiorczości. Musimy zrobić wszystko co możliwe, żeby te bariery ograniczać, a w miarę możliwości całkowicie je wyeliminować. Zgłoszono wniosek o przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 11. Czy w tej sprawie mają państwo inne wnioski? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 11. Chciałbym poinformować, że zgłoszono nowego członka do pracy w podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, o co wcześniej prosiłem. Jest nim poseł Marek Sawicki. Jednocześnie chciałbym poinformować, że zgłoszono propozycję, żeby przewodniczącym tej podkomisji był poseł Władysław Stępień. W tej chwili jedynie o tym informuję, gdyż wyboru przewodniczącego dokona podkomisja. Jeśli zostaną zgłoszone inne propozycje, zostaną rozpatrzone. Także do podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo własności przemysłowej zgłoszono dodatkowo posła Bronisława Dutkę. Natomiast kandydatem na przewodniczącego podkomisji jest poseł Piotr Mateja. Jeśli będą państwo mieli inne wnioski, proszę o informację. Przechodzimy do realizacji następnego punktu porządku obrad. W tym punkcie powinniśmy zająć się odpowiedzią na dezyderat nr 9 w sprawie obniżenia kosztotwórczych czynników prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Na początku posiedzenia powiedziałem, że jeśli nie będzie odpowiedniej reprezentacji ze strony rządu zaproponuję przeniesienie tego punktu na inny termin. W posiedzeniu bierze udział minister Jacek Piechota, którego serdecznie witam. Otrzymałem informację, że pan minister będzie reprezentować rząd w sprawach związanych z rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. W związku z tym zadam panu pytanie. Czy może pan reprezentować rząd w sprawach przewidzianych w pkt. 2? W posiedzeniu Komisji nie bierze udziału przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Wczoraj odbyło się jedno z najważniejszych w ostatnich latach posiedzeń Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselAdamSzejnfeld">Słyszałem, że posiedzenie to trwało do godziny 2 w nocy. Dezyderat nr 9 Komisji dotyczył kosztów pracy i produkcji oraz podatków. Wydaje się, że wczorajsze posiedzenie Rady Ministrów miało podstawowe znaczenie dla odpowiedzi na nasz dezyderat. Nie chciałbym, żebyśmy o tych sprawach rozmawiali za wszelką cenę na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Spodziewam się, że w tej sprawie odbędziemy poważną merytoryczną rozmowę przy udziale odpowiedniej reprezentacji rządu, w tym ministra finansów. Wiemy, że w sprawach gospodarczych nie wszystko leży w zakresie kompetencji ministra gospodarki. W tych sprawach duże znaczenie ma także Ministerstwo Finansów. Przypomnę, że dezyderat nie był skierowany do ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, ale do prezesa Rady Ministrów. Prezes Rady Ministrów upoważnił do udzielenia odpowiedzi ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej. Nie wiem jednak, czy przy udzielaniu tej odpowiedzi przedstawiciel resortu jest upoważniony do wyjaśnienia wszystkich kwestii dotyczących systemu finansów publicznych oraz systemu podatkowego, zwłaszcza w kontekście wczorajszego posiedzenia Rady Ministrów. Czy w tej sytuacji możemy przystąpić do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 9? Czy pan minister będzie reprezentował rząd w tej sprawie? Czy uważa pan, że ten punkt należy przenieść na inne posiedzenie Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpolecznejJacekPiechota">Chciałbym podziękować za to, że zasugerował mi pan odpowiedź. Chcę poinformować, że rząd zawsze mówi jednym głosem. Jednak na wczorajszym posiedzeniu doszło do pewnych rozbieżności, które dotyczyły m.in. stanowiska ministra gospodarki i stanowiska ministra finansów. W tej sytuacji Rada Ministrów nie podjęła wielu ważnych rozstrzygnięć. Znacznie lepiej dla sprawy będzie odłożyć ten temat. Najważniejszą kwestią jest przecież obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Byłoby najlepiej, gdyby Komisja podjęła dyskusję na ten temat po rozstrzygnięciu kwestii, które w tej chwili są przedmiotem uzgodnień międzyresortowych. Na pewno byłoby dobrze, gdyby dyskusja odbywała się w obecności przedstawicieli ministra finansów. Wtedy do Komisji mógłby trafić czytelny sygnał o zamiarach rządu w tej sprawie. Jest oczywiste, że jestem gotowy do tego, żeby reprezentować rząd już na tym etapie, przy obecnym stanie uzgodnień. Jednak z góry zastrzegam, że nie mógłbym w takiej sytuacji przedstawić państwu informacji, która rozwiewałaby wszystkie wątpliwości. Dlatego bardzo proszę o to, żeby sprawę tę można było rozpatrzyć na jednym z kolejnych posiedzeń Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Po wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów dotarły do nas informacje wskazujące, że doszło do poważnego rozdźwięku pomiędzy członkami Rady Ministrów. Dotyczy on reformy finansów publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Na ten temat odbywa się merytoryczna dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Wszystko wskazuje, że dyskusja trwa. Do tej pory nie zakończyła się. Gdybyśmy zajęli się tym tematem, to także nie moglibyśmy zakończyć naszej dyskusji. Po analizie nadesłanej odpowiedzi na dezyderat nr 9 dochodzę do wniosku, że nie ma w niej podstaw do przyjęcia tej odpowiedzi. Oczywiście decyzję w tej sprawie musiałaby podjąć Komisja. Przedstawiam jedynie moje zdanie. Nie chodzi nam o to, żeby sprawę zakończyć formalnie, ale żeby tworzyć coś dobrego dla gospodarki. W ostatnich dniach pojawiło się wiele ciekawych i pozytywnych deklaracji z ust niektórych członków rządu. Mam na myśli deklaracje w sprawach, które nas najbardziej interesują, a więc w Prawie finansów publicznych i podatków. Znane są także wczorajsze wypowiedzi, w których pojawiły się całkowicie odmienne poglądy. W związku z tym uważam, że będziemy mogli wrócić do tej sprawy w momencie, gdy rząd ustali swoje wewnętrzne stanowisko. Chciałbym zaproponować, żebyśmy do rozpatrzenia tego punktu powrócili w przyszłości. Byłby to jeden z punktów większego posiedzenia Komisji Gospodarki poświęconego problematyce finansów publicznych i podatków. Odpowiedź na dezyderat należałoby rozpatrywać w kontekście dyskusji, która w tej chwili się toczy i ma podstawowe znaczenie dla całej gospodarki. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na odłożenie punktu, w ramach którego mieliśmy rozpatrzyć odpowiedź na dezyderat nr 9. Odpowiedź ta miała być powiązana z dyskusją na temat systemu podatkowego w Polsce. Temat ten zostanie omówiony na jednym z następnych posiedzeń Komisji. Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że propozycja została przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Sprawozdawcą podkomisji jest jej przewodniczący poseł Władysław Stępień. Proszę pana posła o przedstawienie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWladyslawStepien">W skład powołanej przez Komisję Gospodarki podkomisji nadzwyczajnej weszli posłowie Jan Knapik, Adam Sosnowski, Piotr Mateja oraz Władysław Stępień. Podkomisja odbyła posiedzenia w dniach 16 kwietnia, 7 i 30 maja oraz 4 czerwca br. Po przeprowadzeniu wyczerpującej dyskusji przy udziale przedstawicieli rządu, a także zainteresowanego sprawą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz przedstawicieli organizacji związkowych podkomisja przyjęła sprawozdanie. W sprawozdaniu podkomisji podjęliśmy próbę uporządkowania wszystkich spraw związanych z prowadzeniem robót likwidacyjnych i rekultywacji na terenach tarnobrzeskiego, staszowskiego i lubartowskiego zagłębia siarkowego. Roboty dotyczyć będą przede wszystkim likwidacji zagrożeń oraz zamykania kopalń. Pochyliliśmy się również nad problemem dotyczącym tego, że działania związane z górnictwem siarki realizowane są przez cztery resorty oraz przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zaproponowaliśmy, żeby nowelizacja ustawy została przeprowadzona w następujący sposób. W art. 1 ust. 2 wymienione zostały nazwy wszystkich przedsiębiorstw, które podlegają przepisom ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Proponujemy, żeby w pkt. 1 skorygować nazwę. Przepis mówi o Kopalniach i Zakładach Przetwórczych Siarki "Siarkopol" w Tarnobrzegu. W tej chwili firma ta jest już w likwidacji na mocy decyzji rządu. Chodzi jedynie o uzupełnienie, że jest to firma w likwidacji. Taką decyzję podjął jej organ założycielski. Następna zmiana dotyczy art. 5, w którym jest mowa o rozwiązaniach podatkowych z tytułu uzyskania nadzwyczajnego zysku. Proponujemy, żeby do art. 5 dodać ust. 3, który rozwiązuje sprawę zwolnienia z podatku od tzw. zysków nadzwyczajnych. Chcę zaznaczyć, że treść tego przepisu została zaproponowana przez Ministerstwo Finansów. Podkomisja przyjęła ten przepis w całości. Propozycja ta nie wzbudzała żadnych sporów. Wyjaśnię państwu tę sprawę na konkretnym przykładzie. Powiedzmy, że wojewódzki fundusz ochrony środowiska umorzy któremuś z przedsiębiorstw należności wobec tego funduszu. W ten sposób na papierze powstaje nadzwyczajny zysk. Firma musiałaby z pieniędzy na likwidację odprowadzić do urzędu skarbowego odpowiednie środki. Uważamy, że takie rozwiązanie byłoby całkowicie nielogiczne i spowalniałoby likwidację przedsiębiorstwa. W ten sposób pieniądze przechodziłyby jedynie z jednej instytucji państwowej do innej. Dlatego zaproponowano tę zmianę. Rząd przedstawił Sejmowi propozycję, która dotyczy zmiany art. 7. Rząd proponuje, żeby w tym artykule zmienić adresata przepisu mówiącego o finansowaniu wszystkich prac związanych z likwidacją i rekultywacją terenów górniczych w zagłębiach siarkowych. Na mocy dotychczas obowiązującego zapisu ustawy rząd był zobowiązany do tego, żeby co roku w budżecie ministra gospodarki zapisać stosowną kwotę w formie dotacji do górnictwa siarki. Dotacja obejmowała wszystkie przedsiębiorstwa wymienione w art. 1. Po decyzji Sejmu o ostatecznej wysokości kwoty dotacji następował podział tej dotacji między przedsiębiorstwa. Podziału dokonywał minister gospodarki. Z tych środków realizowane były wszystkie zadania. Łącznie z realizacją restrukturyzacji zatrudnienia. Przypomnę, że co roku w górnictwie siarki zwalnia się ludzi ze względu na to, że ciągle zmniejsza się zakres robót likwidacyjnych i rekultywacyjnych. W roku bieżącym zwolniono już 270 osób bez żadnych dodatkowych osłon. Osłony przewidziane w Kodeksie pracy były realizowane w ramach dotacji, o której mówiłem. Jednak na mocy decyzji poprzedniego rządu, podjętej w 2001 r., Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska został wskazany jako główny podmiot finansujący te roboty oraz przejął wszelkie czynności, które wcześniej były finansowane z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselWladyslawStepien">Po wysłuchaniu opinii ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, ministra skarbu państwa, ministra środowiska i przedstawicieli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz po zapoznaniu się ze stanowiskami związków zawodowych działających w górnictwie siarki oraz central związkowych wspierających te związki, podkomisja postanowiła zapisać art. 7 inaczej niż zaproponował rząd. Po uzgodnieniu z Biurem Legislacyjnym proponujemy, żeby do tego przepisu wprowadzić wąski zapis mówiący o tym, że roboty likwidacyjne i rekultywację realizuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ze swoich środków, przedkładając co roku do załącznika do ustawy budżetowej stosowną propozycję określającą wysokość tych środków. Ostatecznie po przeprowadzeniu dyskusji i uzgodnieniu stanowisk napisaliśmy w sprawozdaniu, że art. 7 przewiduje prowadzenie robót likwidacyjnych zakładów górniczych w rozumieniu przepisów ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz rekultywację terenów pogórniczych w rozumieniu przepisów o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Przepis jest bardziej szczegółowy. Chodziło o to, żeby nie było żadnych wątpliwości przy realizacji tej potężnej operacji realizowanej przez ponad 1400 pracowników zakładów górniczych, które są przedsiębiorstwami państwowymi. Nie do końca zgodziliśmy się z rządem. Postanowiliśmy jednak napisać w art. 7 ust. 2, że wydatki na prace, o których mowa w ust. 1, jak również wydatki poniesione na restrukturyzację zatrudnienia w tych jednostkach są finansowane ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uważamy, że w ten sposób skonsumowany został zapis z art. 2 ust. 1 pkt 1 mówiący o tym, iż środki przeznaczane są na likwidację w całości lub w części zakładów górniczych oraz osłony socjalne dla zwalnianych pracowników. Szanujemy zapis, który został przyjęty w lipcu 2001 r. w uchwalonej przez Sejm ustawie. Nie wyobrażamy sobie, żeby mogła istnieć inna instytucja, która gdzieś z boku wypłacać będzie odprawy dla zwalnianych ludzi. Przypomnę państwu, że każda branża ma własny ustawowy zapis w kwestiach dotyczących osłon. Zakłady przemysłu zbrojeniowego mają np. odpis z wpływów z prywatyzacji. Górnictwo węgla kamiennego ma ustawowo określony sposób rozstawania się z pracownikami. W tym przypadku wykorzystujemy rozwiązania, które obecnie obowiązują w Polsce na mocy ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. W ustawie przewidziane zostały różne formy zwalniania. Rząd zdecydowanie opowiedział się za tym, żeby Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej finansował wszystkie czynności związane z robotami likwidacyjnymi oraz rekultywacją. Rząd uznał, że finansowanie w całości wszystkich powinności przedsiębiorstw państwowych oraz zadań wynikających z likwidacji zakładów górniczych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie możliwe po zmianie ustawy Prawo ochrony środowiska. W związku z tym w art. 2 zaproponowaliśmy zmianę ustawy Prawo ochrony środowiska. Chodziło nam o to, żeby doprowadzić do spójności przepisy ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki oraz ustawy Prawo ochrony środowiska. Przyjęliśmy także przepis mówiący o tym, że regulamin Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zatwierdza i zmienia rada nadzorcza na wniosek ministra środowiska.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselWladyslawStepien">Kończąc moją wypowiedź chciałbym stwierdzić, że minister gospodarki jest odpowiedzialny za realizację rządowego programu restrukturyzacji przemysłu górnictwa siarki. Taki program został zatwierdzony przez rząd 3 lata temu. Co jakiś czas program jest korygowany. Należy wziąć pod uwagę to, że praktycznie kopalnie siarki ulegają likwidacji. w tej chwili funkcjonuje tylko jedna kopalnia. Szczegółowe rozstrzygnięcia dotyczące postępowania w sprawach górnictwa siarki są ustalane na posiedzeniach rządowego zespołu trójstronnego, któremu przewodniczy minister gospodarki. Ostatnio zastąpił go na tym stanowisku minister środowiska. W pracach zespołu uczestniczą przedstawiciele wszystkich resortów, pracodawców oraz związków zawodowych, czyli strony społecznej. Przedstawiając Komisji projekt ustawy wychodzimy naprzeciw potrzebom uporządkowania wszystkich spraw. Zgłaszam się do Komisji z prośbą o przyjęcie przedstawionego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy przedstawiciel rządu chciałby wypowiedzieć się na temat rozpatrywanego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Zostałem zobligowany do przedstawienia stanowiska rządu wobec sprawozdania zaproponowanego przez podkomisję nadzwyczajną. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że inicjatywę w sprawie zmiany ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki podjęła strona rządowa. W dniu dzisiejszym rozpatrujemy sprawozdanie, które dotyczy projektu rządowego. Zaproponowane zmiany mają związek z brakiem środków w budżecie dla ministra gospodarki oraz faktem, że od ubiegłego roku finansowanie procesów likwidacyjnych w górnictwie siarki przejął Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z tym treść art. 7 stała się nieaktualna. Należało dostosować ten przepis do obowiązującego obecnie sposobu finansowania. Chciałbym przypomnieć, że w propozycji rządu art. 7 miał brzmienie: "Wydatki na zakończenie robót likwidacyjnych i rekultywacyjnych prowadzonych na terenach górnictwa siarki finansowane są ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości nieprzekraczającej dotacji określonej na ten cel w planie finansowym tego Funduszu stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej na dany rok.". Takie było brzmienie tego przepisu, który został przyjęty przez Radę Ministrów w dniu 11 marca br. W toku prac podkomisji dokonano istotnych zmian w projekcie rządowym. W wyczerpujący sposób przedstawił je poseł Władysław Stępień. Chciałbym poinformować, że po uzgodnieniach resortowych prowadzonych m.in. z ministrem środowiska rząd podtrzymał swoje stanowisko. Rząd jest przeciwny przyjęciu art. 7 ust. 2 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Sprzeciw dotyczy przede wszystkim umieszczenia w tym przepisie wyrazów "jak również poniesione na restrukturyzację zatrudnienia". W ocenie rządu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie jest w stanie podjąć się realizacji tych zobowiązań. W posiedzeniu Komisji biorą udział przedstawiciele Ministerstwa Środowiska. Myślę, że są w stanie przedstawić na ten temat dodatkowe argumenty. W ocenie rządu wszystkie wydatki związane z restrukturyzacją zatrudnienia powinny być ponoszone przez przedsiębiorstwa na ogólnie obowiązujących zasadach. Taka jest ocena ministra środowiska oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z tym minister gospodarki, pracy i polityki społecznej został zobligowany do zaprezentowania w tej sprawie stanowiska rządu. Raz jeszcze informuję, że rząd opowiada się za wykreśleniem z art. 7 ust. 2 projektu ustawy wyrazów "jak również wydatki poniesione na restrukturyzację zatrudnienia".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMarekSawicki">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaKrzysztofZareba">Dziękuję panu ministrowi za przedstawienie stanowiska, które powstało w Ministerstwie Środowiska. Można powiedzieć, że do Ministerstwa Środowiska kierowane są wszystkie sprawy, którymi trzeba się zająć, a które nie mieszczą się w budżecie. Powoduje to, że w coraz większym stopniu zagrożone są możliwości naszego funkcjonowania w zgodzie z obowiązującymi ustawami. Zagrożone są również działania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Należy uznać, że zaproponowany zapis jest groźny dla Funduszu ze względu na ewentualne konsekwencje. Po raz pierwszy tworzony jest tu precedens, który polega na tym, że Fundusz może przejąć na siebie wszystkie obowiązki. W tej chwili trudno jest przewidzieć, jak duże mogą być te obowiązki. Chciałbym państwa poinformować, że za niewinnie brzmiącym zapisem o restrukturyzacji zatrudnienia kryją się wszystkie odprawy dla zwalnianych pracowników oraz wszystkie roszczenia związane z orzeczeniami sądów. Mieści się tu także zaspokojenie roszczeń związanych z ekwiwalentami, których nie wypłacano przez wiele lat. Kwoty niezbędne na te roszczenia są trudne do przewidzenia. Mogą się tu mieścić także renty wyrównawcze lub jednorazowe odszkodowania z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Mogą powstać także inne niemożliwe do przewidzenia wydatki. Należy stwierdzić, że finansowanie tych zadań należy do zakładu pracy. Nie można przerzucać tych obowiązków na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Akceptujemy rozwiązanie, zgodnie z którym Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska będzie prowadzić merytorycznie sprawy związane z rekultywacją terenów i przywracaniem ich do pierwotnego stanu. Raz jeszcze chcę podkreślić, że wydatki na restrukturyzację zatrudnienia powinny zostać wykreślone z art. 7. Wtedy ust. 2 otrzymałby brzmienie: "Wydatki na prace, o których mowa w ust. 1, w jednostkach są finansowane ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselMarekSawicki">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu. Zgłoszone propozycje zostaną rozpatrzone w odpowiednim momencie. Sądzę, że na tym powinniśmy zakończyć ogólną dyskusję nad projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselWladyslawStepien">Zanim przystąpimy do rozpatrywania poszczególnych przepisów chciałbym przedstawić państwu pewne wyjaśnienie. Jestem zdziwiony stanowiskiem rządu, gdyż już od dwóch lat Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej finansuje górnictwo siarki na polecenie rządu. Wspominałem o tym w moim pierwszym wystąpieniu. Fundusz finansuje także odprawy dla ludzi zwalnianych z pracy. Nie ma innego wyjścia, gdyż nie ma innych środków. Są to przedsiębiorstwa państwowe, w których są zatrudnieni ludzie. W tej chwili ludzie odchodzą, gdyż jest dla nich coraz mniej pracy. Mówiłem już o tym, że w roku bieżącym z przedsiębiorstw odeszło 270 osób. W ciągu ostatnich 6 lat z całego górnictwa siarki odeszło ponad 7 tys. osób. Nie przewidywano dla nich żadnych specjalnych osłon. Mówiłem wyraźnie o tym, że funkcjonuje zespół trójstronny z udziałem przedstawicieli rządu, pracowników i pracodawców. Zespół pokazuje w jaki sposób jest realizowany rządowy program restrukturyzacji przemysłu siarkowego. Co roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisuje z każdym przedsiębiorstwem szczegółową umowę, w której wyraźnie jest zapisane, na co będą wydawane pieniądze. Dzisiaj przedstawiciel rządu mówi, że mamy do czynienia z pewnym precedensem. Takie stwierdzenie jest prawdziwe. Jednak to właśnie rząd zdecydował o tym, że ten precedens jest realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej już od dwóch lat. Związki zawodowe rozumieją sytuację. Chciałbym podziękować przedstawicielom związków zawodowych, którzy z dużą troską o przyszłość zabierali głos na posiedzeniach podkomisji. Dość długo dyskutowaliśmy o istniejących problemach. Przedstawiciel rządu powiedział wyraźnie, że jeśli w ustawie skorygowane zostaną przepisy dotyczące statutu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, będzie można to robić w majestacie prawa. Należy pamiętać, że cały problem dotyczy tylko jednego przemysłu wydobywczego, jakim jest górnictwo siarki. Chciałbym podać państwu dane na temat liczby osób, które będą zwalniane w najbliższym czasie. Przewiduje się, że w 2004 r. zwolnionych zostanie 25 osób, w 2005 r. - 31, w 2006 r. - 93, w 2007 r. - 183, a w 2008 r. - 113 osób. Łącznie do 2010 r. zwolnionych zostanie 870 osób. W tym czasie taka sama liczba osób odejdzie na emerytury lub renty ze względu na zły stan zdrowia. Nie można powiedzieć, że jest to jakiś wielki problem, który powinien być przedmiotem debaty w Sejmie. Są to sprawy, które należałoby rozstrzygnąć w drodze porozumienia pomiędzy przedsiębiorstwami siarkowymi, a Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Statut i preferencje Funduszu zmieniają się co roku. Należy wziąć pod uwagę to, że Sejm przyjmuje plan wydatków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jako załącznik do ustawy budżetowej. W art. 7 przyjęto rozwiązanie, zgodnie z którym kwota tych wydatków będzie zgodna z propozycją zgłaszaną przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w załączniku do ustawy budżetowej. Bardzo proszę członków Komisji o to, żeby przyjęte zostało rozwiązanie zaproponowane przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselWladyslawStepien">Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że chodzi nam jedynie o uporządkowanie sprawy, a nie o stworzenie jakichkolwiek komplikacji. Jeśli weźmiemy pod uwagę wymiar spraw związanych z restrukturyzacją zatrudnienia, nie jest to wielki problem. Nie mówimy tu o osłonach socjalnych, które wcześniej były w ustawie. Uważamy, że te osłony powinny pozostać, gdyż element społeczny jest niezwykle ważny. W tym przypadku mówimy o restrukturyzacji zatrudnienia, żeby stworzyć tytuł do prowadzenia negocjacji z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z ministrem gospodarki, pracy i polityki społecznej, który nadzoruje ten program, jako program rządowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w ramach dyskusji ogólnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselMarianStepien">Chciałbym całkowicie poprzeć wypowiedź posła Władysława Stępnia. Należy uznać, że na restrukturyzację zatrudnienia nie będą potrzebne zbyt duże kwoty. Znamy środowisko, w którym mieszczą się te zakłady. Można powiedzieć, że jest to rejon, w którym nie ma żadnych środków dla społeczności. Uważam, że w tym przypadku rząd powinien działać elastycznie i pomagać ludziom. Nie jest istotne to, że nie zostaną wykorzystane inne środki, o których mówił pan minister. Mógłbym zgodzić się z twierdzeniem, że środki te nie powinny pochodzić z Ministerstwa Środowiska, gdyby można było je wziąć z innych źródeł. Warto zwrócić uwagę na to, że w ciągu kilku lat zlikwidowanych zostanie ponad 800 etatów. Jeśli dzisiaj przyjmiemy to rozwiązanie, to za kilka miesięcy zapomnimy o całym problemie. Jednak zrobimy coś ważnego dla tej społeczności oraz dla pracowników. Uważam, że rząd właśnie w taki sposób powinien rozwiązywać te problemy. Jest to przykład, który odnosi się także do wszystkich innych zakładów, które mają problemy, w tym m.in. do zakładów górnictwa węgla kamiennego. Mówię o wszystkich zakładach, które nie nadążają za nowoczesną technologią i techniką. Warto pamiętać o tym, że środki będą rozłożone na 6 lat, w związku z czym nie będą miały wielkiego wpływu na wydatki z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselWieslawOkonski">Chciałbym zadać pytanie. Z wcześniejszych wypowiedzi wynikało, że te przedsiębiorstwa są w likwidacji. Czy posiadają one jakiś majątek? Co stanie się z ich majątkiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselMarekSawicki">Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że mamy do czynienia z sytuacją, w której tworzenie precedensów może być niebezpieczne. Mówił o tym minister Krzysztof Zaręba. Mówię o tym, chociaż wiem, że takie stanowisko nie jest popularne. Nie można bagatelizować znaczenia tej nowelizacji tylko dlatego, że dotyczy ona 800 pracowników. Od razu nasuwa się wniosek, że jeśli sprawa dotyczyć będzie np. 35 tys. pracowników, to powinny obowiązywać te same zasady. Dlaczego w takiej sytuacji miałyby obowiązywać inne zasady? Minister gospodarki jest gotów do tego, żeby podpisać się pod tą zasadą. Mogę państwa zapewnić, że bardzo ułatwiłoby to prowadzenie wszystkich procesów restrukturyzacyjnych w przemysłach schyłkowych, np. w przemyśle ciężkim. Jest tylko jeden problem, który jest rozstrzygany przez Sejm. Ten problem dotyczy budżetu. To właśnie jest największe wyzwanie, przed którym wszyscy stajemy. Nie chciałbym, żeby podchodzili państwo do sprawy w taki sposób, że problem dotyczy małej grupy, więc można przyjąć dalej idące rozwiązania. Za chwilę możemy stanąć przed znacznie poważniejszym problemem. Zgadzam się z twierdzeniem, że pomoc udzielana restrukturyzowanym przedsiębiorstwom przeznaczona jest m.in. na restrukturyzację zatrudnienia. Mówił o tym poseł Władysław Stępień. Nie jest jednak tak, że ten, kto finansuje wprost tę pomoc może przejąć wszystkie zobowiązania z tytułu roszczeń pracowniczych. W przypadku przemysłu zbrojeniowego środki pochodzące z prywatyzacji tego sektora są w części przeznaczone na restrukturyzację przedsiębiorstw. Jednak środki te nie są przeznaczane wprost na restrukturyzację zatrudnienia. Tymi środkami dysponuje na mocy ustawy minister właściwy do spraw gospodarki. Proszę zauważyć, że w żaden sposób nie przejmuje on wszystkich zobowiązań pracowniczych. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na jeszcze jeden element. W projekcie rządowym znalazł się element, który był odpowiedzią na wątpliwości ministra środowiska. Przyjęto, że środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będą przeznaczane w wysokości nieprzekraczającej dotacji określonej na ten cel w planie finansowym tego Funduszu stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej na dany rok. Takie rozwiązanie jest całkowicie zrozumiałe. Mamy do czynienia z dotacją przydzielaną przedsiębiorstwom. Chodzi o przedsiębiorstwa, które są w toku likwidacji. Jednym z elementów procesu likwidacji jest proces restrukturyzacji zatrudnienia. Wszystko pozostaje wewnętrzną sprawą przedsiębiorstw, które przejmują określone zobowiązania. Natomiast w sprawozdaniu podkomisji znalazł się zapis, który mówi o środkach w wysokości określonej w przepisach o ochronie środowiska. Przyznam, że taki zapis powoduje pewne wątpliwości, które dotyczą zwłaszcza górnej granicy tych środków. Zwracam uwagę, że tę granicę określa Sejm, który przyjmuje ustawę budżetową wraz z załącznikami. Prawdą jest, że w sprawozdaniu podkomisji zaproponowano również zmiany ustawy Prawo ochrony środowiska. Zmiana nr 2 przewiduje, że ogólną kwotę środków przeznaczonych na ten cel określa roczny plan finansowy Narodowego Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Zupełnie nie rozumiem, dlaczego taka zmiana wprowadzana jest do ustawy Prawo ochrony środowiska, a nie do ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Jeśli Komisja uzna, że w sprawozdaniu powinna znaleźć się poprawka, która budzi sprzeciw strony rządowej, to może art. 7 należałoby uzupełnić zapisem z projektu rządowego. Chodzi o to, żeby nie było żadnych wątpliwości, że Sejm co roku określać będzie wysokość tych nakładów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselTadeuszMotowidlo">Dyskutujemy nad zmianami, które mają naprawić to, co zostało dość dawno temu zepsute. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że w momencie tworzenia ustawy o restrukturyzacji górnictwa zapomniano o tej branży. W tej chwili jest ona w niezwykle trudnej sytuacji. Propozycje przedłożone w imieniu podkomisji mają w jakiś sposób zrekompensować to, czego wcześniej nie ujęto w ustawie. Uważam, że w tej sytuacji należy ustawę jak najszybciej uchwalić. Cała branża od dawna na to czeka. Tym ludziom to się po prostu należy. Jak najszybciej należy zapewnić im bezpieczeństwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselMarekSawicki">Chciałbym jedynie przypomnieć, że cele Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej określa ustawa. Chodzi mi o to, żebyśmy nie wylali dziecka wraz z kąpielą. Może powstać konieczność wsparcia przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej różnego rodzaju programów inwestycyjnych lub infrastrukturalnych. Jednak po ustanowieniu jednego precedensu może dojść do kolejnych. W takim przypadku możemy zapomnieć o podstawowym celu, który został przyjęty przy tworzeniu Funduszu. Wiemy o tym, że wszyscy potrzebują pieniędzy. Brakuje ich górnikom i rolnikom. W tej chwili jedynie w funduszach ochrony środowiska i gospodarki wodnej są jeszcze jakieś pieniądze. Pieniądze te przeznaczone są przede wszystkim dla samorządów. W pewnej części są one także przeznaczone dla przedsiębiorstw, zwłaszcza w zakresie zmiany technologii produkcji. Warto byłoby zastanowić się nad tym, żeby środki tych funduszy zagospodarować w lepszy sposób. Ja także przestrzegam państwa przed tworzeniem precedensów, o czym mówił minister Jacek Piechota. Może doprowadzić to do powstania bliżej nieokreślonych skutków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PodsekretarzstanuwMSKrzysztofZareba">Chciałbym zaznaczyć, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie broni się przed finansowaniem spraw, które merytorycznie mają związek z uporządkowaniem środowiska. Takie prace finansujemy co roku za znaczne kwoty. Na ten cel przeznaczamy prawie 5 proc. środków Funduszu. Jeśli stworzony zostanie proponowany precedens to już wkrótce całe górnictwo węglowe zacznie wywierać presję na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, żeby przejął na siebie takie same obowiązki. Jeśli zdecydują się państwo na przyjęcie takiego rozwiązania, to trzeba mieć świadomość, że w przyszłości może to doprowadzić do likwidacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Środki Funduszu są przecież ograniczone. Wbrew pozorom środki te nie są zbyt wielkie. Na pewno dysponowanie środkami Funduszu jest dość wygodne. Można dysponować nimi w sposób elastyczny. Środki Funduszu nie są rozliczane w sposób tak rygorystyczny, jak środki z budżetu. Dzięki tej elastyczności możliwe jest finansowanie rekultywacji terenów. W innym przypadku nie można byłoby tego zrobić, gdyż jest to obowiązkiem przedsiębiorstwa, a nie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwa Środowiska. Raz jeszcze przestrzegam państwa przed przyjęciem tego rozwiązania. Mogą państwo doprowadzić do tego, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej całkowicie zniknie i nie będzie miał możliwości przyjmowania środków pomocowych. W tej chwili Fundusz ukierunkowany jest na to, żeby absorbować środki przeznaczone dla nas w programach Unii Europejskiej. W najbliższych latach będzie to zadanie priorytetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselWladyslawStepien">Podzielam pogląd wyrażony przez pana przewodniczącego. Byłem jedynym posłem, który w 2001 r. protestował przeciwko decyzji rządu o finansowaniu przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej robót w górnictwie siarki. Opowiadałem się za tym, żeby finansowanie tych robót pozostało w budżecie ministra gospodarki. Uważałem, że jedynie rekultywacja terenu powinna odbywać się za środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W tym czasie rząd robił wszystko, żeby przekazać te zadania Narodowemu Funduszowi. Fundusz do chwili obecnej finansuje realizację tych zadań wraz z kodeksowymi odprawami dla zwalnianych pracowników. Chciałbym to podkreślić. W tej chwili nie zapisujemy w ustawie niczego nowego. Chciałbym nawiązać do wypowiedzi ministra Jacka Piechoty. Uważam, że nie ma przeszkód, żeby w art. 7 ust. 2 dodać zapis mówiący o tym, że wydatki Funduszu określane są co roku w formie dotacji przewidzianej na ten cel w planie Funduszu. Dzięki temu całkowicie jasne będzie to, że wydatki restrukturyzacyjne określane będą co roku w załączniku do budżetu państwa. Chciałbym także krótko odnieść się do informacji przedstawionej przez ministra Krzysztofa Zarębę. Do tej pory w górnictwie siarki nie zdarzyło się jeszcze, żeby z dotacji z budżetu państwa ani ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska były finansowane jakiekolwiek renty wypadkowe lub zaległe deputaty. Od dawna takie wydatki nie są w ogóle finansowane, nad czym bardzo boleję. Kilka razy wspomniano o przemyśle zbrojeniowym. Należy pamiętać o tym, że przemysł zbrojeniowy ma swój zapis w ustawie. W ustawie przewidziano, że środki na restrukturyzację mogą być przeznaczone również na restrukturyzację zatrudnienia. W tym przypadku nie chodzi nam o nic innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselMarekSawicki">Nie widzę dalszych zgłoszeń do dyskusji. W związku z tym przystępujemy do procedowania. Czy mają państwo jakieś uwagi do tytułu ustawy? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że tytuł ustawy został przyjęty bez uwag. W art. 1 znalazły się dwie zmiany do ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Do pierwszej z nich nikt nie zgłaszał uwag. W związku z tym uznaję, że zmiana nr 1 została przyjęta w brzmieniu przedstawionym w sprawozdaniu podkomisji. Przypomnę, że minister Jacek Piechota zgłosił propozycję poprawki do zmiany nr 2. Czy ktoś z państwa chciałby przejąć tę propozycję? Czy mają państwo propozycje poprawek w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselWladyslawStepien">Przypomnę, że w moim wstępnym wystąpieniu zaproponowałem jako przewodniczący podkomisji, żeby w art. 1 po wyrazach "Kopalnie i Zakłady Przetwórcze Siarki "Siarkopol" w Tarnobrzegu" dodać wyrazy "w likwidacji". Poprawka dotyczy art. 1 ust. 2 pkt 1 ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Wprowadzenie tej zmiany jest konieczne, gdyż tak właśnie nazywa się teraz to przedsiębiorstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselMarekSawicki">Proszę o opinię Biura Legislacyjnego. W tej chwili pracujemy nad sprawozdaniem podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselWladyslawStepien">W takim razie przepraszam. Tę poprawkę zgłoszę później. Przyznaję, że nie ma jej w sprawozdaniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselMarekSawicki">W takim razie raz jeszcze zapytam, czy ktoś z państwa przejmuje propozycję zgłoszoną przez ministra Jacka Piechotę? Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić w tej sprawie poprawkę? Rozumiem, że poprawka powinna dotyczyć zmiany nr 2, która dotyczy art. 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselBronislawDankowski">Przejmuję poprawkę, która dotyczy wykreślenia fragmentu wskazanego przez pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy są inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselWladyslawStepien">Proponuję, żeby w zmianie nr 2, w art. 7 ust. 2 na końcu zdania dodać wyrazy "ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości nieprzekraczającej dotacji określonej na ten cel w planie finansowym tego Funduszu stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej na dany rok".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselMarekSawicki">Prosiłbym o zgłoszenie tych poprawek na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Poprawka, o której mówiłem, dotyczy przywrócenia brzmienia z przedłożenia rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselMarekSawicki">Nie wszyscy posłowie muszą pamiętać tekst przedłożenia rządowego. W takim razie proszę o precyzyjne sformułowanie poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselBronislawDankowski">Moja poprawka dotyczy wykreślenia z art. 7 ust. 2 wyrazów "jak również wydatki poniesione na restrukturyzację zatrudnienia".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselMarekSawicki">Rozumiem, że treść poprawki jest dla wszystkich jasna. Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Za wnioskiem głosowało 3 posłów, 8 było przeciwnych, 4 wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że poprawka została odrzucona. Czy autor poprawki chciałby zgłosić w tej sprawie wniosek mniejszości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselBronislawDankowski">Nie. Jeszcze się nad tym zastanowię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselMarekSawicki">Na zgłaszanie wniosków mniejszości mają państwo czas do zakończenia posiedzenia. Proszę posła Władysława Stępnia o przedstawienie treści poprawki, która dotyczy także treści art. 7 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselWladyslawStepien">Proponuję, żeby w ust. 2 po wyrazach "Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej" dodać wyrazy "w wysokości nie przekraczającej dotacji określonej na ten cel w planie finansowym tego Funduszu stanowiącym załącznik do ustawy budżetowej na dany rok".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselMarekSawicki">Rozumiem, że rząd popiera tę poprawkę. Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałbym odnieść się do tej poprawki od strony formalno-prawnej. Przyznaję, że zupełnie nie rozumiem, jaki jest jej cel. Rozumiem, że została zgłoszona w związku z wątpliwościami ministra Jacka Piechoty. Jednak przepis ten został zapisany w ustawie Prawo ochrony środowiska. Odpowiednia zmiana znalazła się w art. 2 pkt. 2. Zmiana odnosi się do art. 411, do którego dodawany jest ust. 1a. Przyjęcie tej poprawki będzie oznaczać dublowanie tego samego przepisu. Uważam, że nie ma potrzeby dodawania zapisu mówiącego o tym, że plan finansowy Funduszu stanowić będzie załącznik do ustawy budżetowej. Nie ma potrzeby, żeby to zapisywać, gdyż wynika to wprost z ustawy Prawo ochrony środowiska. Jest to element ozdobny, który zupełnie niczemu nie służy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy pan minister chciałby wyjaśnić tę sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Raz jeszcze chcę podkreślić, że mówimy o tekście, który był uwzględniony w przedłożeniu rządu przyjętym przez Radę Ministrów. Ustawa o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki jest w tych sprawach ustawą decydującą, zwłaszcza jeśli chodzi o wielkość nakładów i środki przeznaczane na restrukturyzację lub likwidację jednostek. W tym przypadku chodzi także o środki na restrukturyzację zatrudnienia. W ocenie rządu potrzebne jest jednoznaczne stwierdzenie, że plan finansowy Funduszu, który stanowi załącznik do ustawy budżetowej, określa wysokość tej dotacji. Uważamy, że zapisanie tego jest konieczne. Odesłanie w tej sprawie do ustawy Prawo ochrony środowiska jest w tym przypadku znacznie mniej jednoznaczne. Dodając tę zmianę chcemy podkreślić, że przy okazji ustawy budżetowej co roku Sejm będzie podejmował decyzję w sprawie wysokości dotacji na restrukturyzację górnictwa siarki. Trudno jest zakładać, że problematyka restrukturyzacji górnictwa siarki może być w jakikolwiek sposób wiodąca w ustawie Prawo ochrony środowiska. Szczerze przyznam, że dla mnie wprowadzanie takiej zmiany do ustawy Prawo ochrony środowiska jest dziwne. Rząd nie był autorem postulatu zmierzającego do wprowadzenia takiej zmiany do ustawy Prawo ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy mogę rozumieć, że nie sugeruje pan wykreślenia zmian zawartych w art. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy po tych wyjaśnieniach pan poseł podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselWladyslawStepien">Tak, podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselMarekSawicki">Jakie jest ostateczne stanowisko Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Podtrzymuję argumenty, które przed chwilą przedstawiłem. Nie widzę potrzeby dublowania tego samego przepisu w dwóch różnych ustawach. Zaproponowaliśmy umieszczenie tego przepisu w ustawie Prawo ochrony środowiska, która jest ustrojową ustawą dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To właśnie w tej ustawie mówi się o wszystkich kwestiach finansowych oraz o ustroju Narodowego Funduszu. Uważamy, że to właśnie w tej ustawie należałoby określić, co jest finansowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz w jakim trybie. Zwracam uwagę, że nie następuje zmiana treści. Problem dotyczy jedynie formy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselMarekSawicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Przedstawię państwu w tej sprawie jeszcze jeden argument. Ministrem właściwym w sprawach ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki jest minister właściwy do spraw gospodarki. Zaproponowano, żeby zasady określania wysokości dotacji określić w ustawie, w sprawach której właściwy jest minister środowiska. Jeśli tak, to idźmy dalej. Niech minister środowiska w pełni przejmie kompetencje w zakresie restrukturyzacji górnictwa siarki. Jeśli tak się nie stanie, to działania przewidziane dla ministra właściwego do spraw gospodarki będą opisane w przepisach, w sprawach których właściwy jest minister środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PodsekretarzstanuwMSKrzysztofZareba">Sądzę, że proponowane rozwiązanie idzie zbyt daleko. Jest to sprawa incydentalna, która będzie trwała przez krótki czas. Wydaje się, że przy każdym rozwiązaniu incydentalnym nie możemy wprowadzać zmian do ustawy, a zwłaszcza do ustawy Prawo ochrony środowiska. Zwracam uwagę na to, że propozycja rządu załatwiała wszystkie sprawy, które powinny być załatwione. Jednocześnie nie naruszała podstawowych ustaw w sprawach, które mają obowiązywać tylko przez pewien czas. W związku z tym wystarczający jest zapis dotyczący corocznego planowania wysokości dotacji w ustawie budżetowej. Umożliwia to elastyczne wykorzystanie tych środków na mocy przepisów wewnętrznych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z tym opowiadam się za całkowitym wykreśleniem art. 2. Proponuję, żeby nie rozpatrywać zawartych w nim zmian, gdyż spowodują one daleko idące konsekwencje i konieczność wprowadzenia pod obrady Sejmu zmian w kolejnej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselMarekSawicki">Uważam, że na ten temat przeprowadziliśmy wyczerpującą dyskusję, co pozwoli na wyrobienie sobie poglądów. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez posła Władysława Stępnia? Za wnioskiem głosowało 10 posłów, 1 był przeciwny, 4 wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że poprawka została przyjęta. Oznacza to, że zmianę nr 2 przyjęliśmy w brzmieniu wraz z tą poprawką. Przechodzimy do rozpatrzenia zmian zawartych w art. 2. Minister Krzysztof Zaręba zaproponował wykreślenie art. 2 w całości. Czy minister Jacek Piechota popiera tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SekretarzstanuwMGPiPSJacekPiechota">Jestem zobligowany do konsekwentnego podtrzymywania stanowiska rządu. W tym przypadku stanowisko rządu było takie, jakie prezentowałem na samym początku. W ocenie rządu zapis rozszerzający treść art. 7 nie jest możliwy do zaakceptowania. Muszę podtrzymać wcześniejsze stanowisko rządu. Rozumiem, że rząd wypracuje swoje stanowisko w odniesieniu do całego sprawozdania, które zostanie przyjęte przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselMarekSawicki">Jakie jest stanowisko sprawozdawcy podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselWladyslawStepien">W tej chwili dokonujemy zasadniczej zmiany w ustawie o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki. Przyjmujemy przepisy, które do czasu zakończenia restrukturyzacji górnictwa siarki wskazują Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jako płatnika finansującego tę restrukturyzację. W wyniku konsultacji z Biurem Legislacyjnym Kancelarii Sejmu doszliśmy do wniosku, że art. 2 należy przyjąć w całości, wprowadzając odpowiednie zmiany do ustawy Prawo ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselMarekSawicki">Przedstawiciel Biura Legislacyjnego potwierdza tę opinię. Myślę, że wszyscy mają już wyrobiony pogląd na temat zmian zawartych w art. 2. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem art. 2 w brzmieniu przedstawionym w sprawozdaniu podkomisji? Za wnioskiem głosowało 9 posłów, nikt nie był przeciwny, 6 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że art. 2 został przyjęty. Czy mają państwo jakieś uwagi do art. 3? Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić poprawki do tego artykułu? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że art. 3 został przyjęty bez uwag. Przystępujemy do głosowania nad całą ustawą wraz z przyjętymi poprawkami. Kto z państwa jest za przyjęciem projektu ustawy? Za wnioskiem głosowało 10 posłów, nikt nie był przeciwny, 5 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ustawę o zmianie ustawy o restrukturyzacji finansowej górnictwa siarki oraz ustawy Prawo ochrony środowiska. Proponuję, żeby sprawozdawcą został przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej poseł Władysław Stępień. Czy pan poseł wyraża na to zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselWladyslawStepien">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselMarekSawicki">Dziękuję. Czy są inne kandydatury? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś z państwa jest przeciwny wybraniu posła Władysława Stępnia na sprawozdawcę Komisji? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie wybrała posła Władysława Stępnia na sprawozdawcę tego projektu. Pozostało nam jeszcze wyznaczenie terminu przedstawienia przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej opinii o zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej. Proponuję, żeby opinia została przedstawiona do 16 czerwca br. Czy w tej sprawie mają państwo inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja wyznaczyła termin zaopiniowania projektu przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Czy chcieliby państwo zabrać głos w innych sprawach? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Członków podkomisji proszę o pozostanie na sali. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>