text_structure.xml 65.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Rzeczypospolitej Polskiej Kadencja X</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">z 27 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">w dniu 18 kwietnia 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Warszawa</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">1990</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 10)</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz oraz wicemarszałek Olga Krzyżanowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję posłów Waldemara Pawlaka i Adama Grabowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Adam Grabowiecki.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Protokół 26 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został obywatelom posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">— skreślenie punktu trzeciego porządku dziennego dotyczącego rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo lokalowe i ustawy o zakwaterowaniu sił zbrojnych — w celu stworzenia możliwości lepszego zapoznania się posłów z projektem ustawy przed pierwszym czytaniem;</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">— dodanie nowego punktu trzeciego porządku dziennego w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">„3. Przedstawiony przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich projekt uchwały zmieniającej regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 326)”;</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">— dodanie nowego punktu czwartego porządku dziennego w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">„4. Interpelacje i zapytania poselskie”.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">W związku z pracami Komisji Sprawiedliwości nad sprawozdaniem rządowej komisji do spraw ustalenia stanu prawnego majątku partii politycznych Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje umieszczenie na porządku dziennym następnego posiedzenia Sejmu sprawozdania Komisji Sprawiedliwości o pracy komisji rządowej oraz pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy w sprawie przejęcia na rzecz skarbu państwa majątku, który pozostawał w dyspozycji byłej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Umożliwi to odbycie łącznej debaty nad tymi dwoma punktami porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu przystąpił do rozpatrzenia punktów 1 i 3 porządku dziennego, mimo że druki sejmowe zostały doręczone w dniach 11 i 17 kwietnia 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">Czy ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefZych">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam wniosek o zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego projektu ustawy o Agencji Rynku Rolnego. Pragnę poinformować Wysoką Izbę, iż w dniu wczorajszym odbyło się spotkanie Klubu Poselskiego PSL Odrodzenie z udziałem prezesa Rady Ministrów Tadeusza Mazowieckiego i w czasie tego spotkania bardzo szeroko dyskutowaliśmy na temat Agencji Rynku Rolnego. W związku z wczorajszym spotkaniem w dniu dzisiejszym odbyło się wspólne posiedzenie prezydium Klubu Poselskiego PSL Odrodzenie oraz przedstawicieli strony rządowej. Na tym wspólnym posiedzeniu doszliśmy do przekonania, że zagadnienia, które były kontrowersyjne, i w czasie pierwszego czytania, a także w czasie obrad Komisji Ustawodawczej oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mogą być rozwiązane w okresie do następnego posiedzenia. A zatem w imieniu mojego klubu, widząc szansę na przygotowanie w komisjach projektu ustawy, który ostatecznie by satysfakcjonował zarówno Sejm, jak i rolników, wnoszę jak na wstępie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Rozumiem, że poseł Józef Zych zgłosił formalny wniosek o zdjęcie z porządku dziennego sprawy Agencji Rynku Rolnego. Mogą być dwie wypowiedzi, zgodnie z regulaminem — jedna za, jedna przeciw. Czy ktoś się zgłasza? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszalek">Wniosek uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Wobec braku głosów w sprawie porządku dziennego, uważam, że Sejm zatwierdził proponowany porządek dzienny.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskich projektów ustaw o zmianie ustawy o Trybunale Stanu (druki nr 8 i 67).</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszBien">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego uprzejmie informuje, że wycofuje swój projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Stanu zgodnie z drukiem nr 8. Natomiast popierać będzie wspólny projekt posłów OKP i SD nowelizujący tę ustawę w szerszym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselTadeuszBien">Uzasadnienie podam. Projekt zmian zaproponowany w druku nr 8 obejmował tylko art. 9 ustawy. Natomiast projekt zawarty w druku nr 67 dotyczy odpowiedzialności prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz zawiera art. 9. Wyczerpuje zatem zmiany proponowane w druku nr 8 i znacznie je poszerza, zgodnie z intencjami naszego klubu. Proponujemy zatem wycofanie druku nr 8. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu obywatela posła Andrzeja Kerna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselAndrzejKern">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kogo los, talent, zasługi, przypadek albo układy wynoszą na szczyty państwa, ten poznaje smak władzy, ale równocześnie musi odczuć ciężar odpowiedzialności. Pozostawmy roztrząsanie o kuszącym smaku władzy politycznym koneserom, a zajmijmy się kwestią odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselAndrzejKern">Istnieją trzy rodzaje odpowiedzialności: odpowiedzialność parlamentarna, zwana także polityczną, odpowiedzialność konstytucyjna, zwana także prawną oraz odpowiedzialność karna.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselAndrzejKern">Odpowiedzialność parlamentarna albo polityczna zachodzi wtedy, gdy ma miejsce różnica poglądów pomiędzy parlamentem a rządem na temat polityki pojedynczego ministra albo całego gabinetu. Odpowiedzialność ta może mieć różne natężenie, od demonstracyjnych wystąpień czy gestów, zapytań i interpelacji, aż po votum nieufności zgłoszone wobec pojedynczego ministra albo całego gabinetu. Omawiany projekt tą formą odpowiedzialności się nie zajmuje. Nie jest ona zresztą wyraźnie uregulowana w obecnej Konstytucji. Uregulowanie takie, zdaniem posłów, pracujących nad projektem powinno być zawarte w przyszłej Konstytucji Rzeczypospolitej. Jest bowiem rzeczą ciekawą, że w tych systemach prawnych, które rozbudowują odpowiedzialność parlamentarną, odpowiedzialność konstytucyjna, a więc prawna schodzi niejako na plan drugi. Takie zjawisko występuje w Anglii, gdzie od XVIII wieku zdecydowany prymat jest odpowiedzialności politycznej nad odpowiedzialnością konstytucyjną.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselAndrzejKern">Druga z tych form odpowiedzialności — odpowiedzialność konstytucyjna wyprzedziła parlamentarną o trzy wieki i znana jest w Anglii pod nazwą impeachment od XIV w. Dotyczy ona tzw. deliktu konstytucyjnego oznaczającego czyny: nie stanowiące przestępstwa, popełnione przez osoby w zakresie ich urzędowania albo w związku z zajmowanym stanowiskiem; mające charakter zawiniony; naruszające konstytucję lub ustawę. Warto dodać, że obydwie te formy odpowiedzialności zostały w sposób nowatorski ujęte w konstytucji majowej z 1791 r.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselAndrzejKern">Wreszcie trzecia z tych odpowiedzialności to jest odpowiedzialność karna, z którą mamy do czynienia wtedy, jeżeli osoba sprawująca wysoką funkcję w państwie narusza przepisy Kodeksu karnego albo ustaw karnych. Obowiązująca ustawa o Trybunale Stanu z 26 marca 1982 r. wymaga zmian ze względu na dokonane w ciągu ostatniego roku zmiany w Konstytucji, a w szczególności ze względu na wprowadzenie systemu dwuinstancyjnego, ustanowienie urzędu Prezydenta, ustanowienie Komitetu Obrony Kraju, powołanie ministrów stanu, przekazanie funkcji prokuratora generalnego ministrowi sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselAndrzejKern">Prezentowany projekt ustawy, uwzględniający te zmiany, określa kto ponosi odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu i jaka obowiązuje procedura tej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselAndrzejKern">Zgodnie więc z projektem odpowiadają przed Trybunałem Stanu: prezydent Rzeczypospolitej, osoby wchodzące w skład rządu, ministrowie stanu, prezes Najwyższej Izby Kontroli, prezes Narodowego Banku Polskiego, kierownicy urzędów centralnych, członkowie Komitetu Obrony Kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselAndrzejKern">Zakres odpowiedzialności prezydenta i pozostałych wymienionych osób jest różny. Art. 32 ze znaczkiem d, ust. 2 Konstytucji przyznaje prezydentowi immunitet formalny, szczególny, polegający na tym, że zarówno w przypadku dopuszczenia do deliktu konstytucyjnego, jak i popełnienia przestępstwa odpowiada on wyłącznie przed Trybunałem Stanu, oraz na tym, że prawo postawienia prezydenta w stan oskarżenia przysługuje wyłącznie Zgromadzeniu Narodowemu.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselAndrzejKern">Pozostałe wymienione osoby odpowiadają przed Trybunałem Stanu w zasadzie za delikt konstytucyjny, chyba, że wypełnia on równocześnie znamiona przestępstwa, a w uchwale o pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej uznano łączne rozpoznanie tych czynów za celowe.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselAndrzejKern">Procedura pociągnięcia do odpowiedzialności prezydenta i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie jest podobna. Wstępny wniosek skierowany do marszałka Sejmu mogą złożyć: komisja sejmowa lub senacka większością 2/3 głosów swoich członków, posłowie w liczbie nie mniejszej niż 50, senatorowie w liczbie nie mniejszej niż 30 oraz Trybunał Konstytucyjny. Marszałek Sejmu kieruje taki wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która przeprowadza stosowne postępowanie, a następnie podejmuje uchwałę o wystąpieniu do: w przypadku prezydenta — Zgromadzenia Narodowego, a w przypadku pozostałych osób — do Sejmu z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności lub o umorzenie postępowania.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselAndrzejKern">Dalsza procedura zawarta w projekcie nie wymaga komentarza.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselAndrzejKern">Dodać należy jeszcze, że projekt zawiera art. 22 ze znaczkiem a) o brzmieniu następującym: — „Odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu za czyny popełnione do dnia objęcia urzędu przez prezydenta poniosą także osoby wchodzące w skład Rady Państwa.” Przypomnieć również pragnę, że przy okazji wyboru członków Trybunału Stanu zobowiązaliśmy się wprowadzić nowelę polegającą na dodaniu funkcji drugiego wiceprzewodniczącego Trybunału Stanu i tę propozycję, którą Sejm wówczas przyjął projekt uwzględnia.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselAndrzejKern">I na koniec jeszcze jedna uwaga. Projekt ustawy nie powstał z myślą o konkretnym prezydencie, konkretnym premierze, konkretnych ministrach. Ma on charakter abstrakcyjny i dotyczy każdego kogo los, talent, zasługi, przypadek albo układy wyniosą na szczyty państwa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszalek">Otwieram dyskusję, do której mam zapisane w tej chwili dwie osoby.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#Marszalek">Jako pierwszy poseł Janusz Szymański z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Doświadczenia minionych epok historycznych uczą, że człowiek dysponujący mniejszym lub większym zakresem władzy jest skłonny do jej nadużywania lub wykorzystywania dla własnego pożytku, a nie dla dobra powszechnego. Już Platon, charakteryzując rządzących, wskazywał, że ci ludzie będą chciwi na pieniądze, po ciemku i po cichu będą żywili zupełnie dziki kult dla złota i srebra, będą mieli schowki i skarbce po domach i jeszcze mury naokoło domów, w których będą mogli zbytkownie i dużo wydawać na kobiety. Cichcem będą używali przyjemności, uciekając przed okiem prawa, jak dzieci przed ojcem, bo się nie chowali pod wpływem moralnym.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanuszSzymanski">W XIX wieku angielski historyk i moralista, mądry sir Acton w swych błyskotliwych rozważaniach nad wolnością i władzą dochodził do wniosku, że każda władza ludzi demoralizuje, ale władza absolutna demoralizuje absolutnie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJanuszSzymanski">Wśród środków mających zapewnić społeczeństwu i jego reprezentacjom politycznym efektywną kontrolę nad sprawowaniem władzy wykonawczej i przeciwdziałać ujemnym skutkom złego jej wykonywania szczególne znaczenie zyskała instytucja odpowiedzialności ministrów.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselJanuszSzymanski">W rozwoju historycznym wykształciły się różne jej formy: odpowiedzialność karna, konstytucyjna, polityczna i cywilna. Tej dystynkcji dokonał już znakomicie poseł sprawozdawca.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselJanuszSzymanski">Różne też były funkcje praktyczne tych instytucji. Jednak w XIX i w XX wieku największą karierę zrobiła odpowiedzialność polityczna, stając się podstawową zasadą systemu rządów parlamentarnych. Odpowiedzialność konstytucyjna nie poszła bynajmniej w zapomnienie. Istniała w teorii burżuazyjnego konstytucjonalizmu i w rozwiązaniach ustrojowych jako specyficzna gwarancja instytucjonalno-prawna mająca zapobiegać naruszaniu przez ministrów Konstytucji i ustaw.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselJanuszSzymanski">Polska ma piękne tradycje, jeśli chodzi o instytucję odpowiedzialności konstytucyjnej i Trybunału Stanu. Chcę powiedzieć, że te tradycje sięgają XVI wieku, jednak konstytucja majowa jako jedna z pierwszych konstytucji pisanych na świecie, przewidywała, że ministrowie mogą być pociągani przez stany zgromadzone prostą większością votów złączonych przed sąd sejmowy, który miał wymierzać im sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselJanuszSzymanski">Pragnę przypomnieć również, że po odzyskaniu niepodległości instytucję Trybunału Stanu ustanowiła Konstytucja Marcowa z 1921 roku, która przewidywała odpowiedzialność przed nim prezydenta Rzeczypospolitej i ministrów. Na mocy postanowień Konstytucji w 1923 roku parlament uchwalił ustawę zwykłą o Trybunale Stanu.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselJanuszSzymanski">Również Trybunał Stanu występował pod rządami Konstytucji Kwietniowej z 1935 roku, w efekcie dyspozycji konstytucyjnej w 1936 roku została przyjęta ustawa wykonawcza.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselJanuszSzymanski">Musieliśmy długo czekać w okresie powojennym na instytucję odpowiedzialności konstytucyjnej i Trybunał Stanu. Dopiero 26 marca 1982 roku Sejm podjął nowelę konstytucyjną i w jej wykonaniu wydał ustawę zwykłą o Trybunale Stanu.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselJanuszSzymanski">Pragnę z tego miejsca przypomnieć, że głównym inicjatorem powołania do życia tej instytucji pod rządami Konstytucji lipcowej z 1952 roku było Stronnictwo Demokratyczne, które po kryzysie październikowym formułowało postulat ponownego powołania do życia instytucji Trybunału Stanu.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PoselJanuszSzymanski">Przewidziana w Konstytucji, w dotychczasowej ustawie o Trybunale Stanu, forma odpowiedzialności konstytucyjnej dotyczy wypadków specjalnych polegających na naruszeniu prawa. Na ogół bowiem wystarczająca jest inna, powszechnie stosowana forma odpowiedzialności w postaci odwołania z zajmowanego stanowiska. Odwołanie to, zwłaszcza gdy czyni to parlament, wskazywać ma przyczyny podjętej decyzji, choć w naszej praktyce parlamentarnej nie korzystało się z tego w pełni, ograniczając się zazwyczaj do standardowych formuł o odejściu na własną prośbę, z powodu stanu zdrowia, czy o przejściu do innej pracy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PoselJanuszSzymanski">Odwołanie jako forma odpowiedzialności jest na ogół wystarczająca, gdy ma się do czynienia z nienależytym wykonywaniem obowiązków, nieudolnością, brakiem zdolności organizacyjnych lub nieumiejętnością współpracy z ludźmi. Są jednak wypadki, gdy samo odwołanie nawet ze wskazaniem na jego przyczynę, czy przyczyny nie wydaje się wystarczające, chodzi o sytuację, gdy obok odpowiedzialności politycznej powinna znaleźć zastosowanie szczególna postać odpowiedzialności konstytucyjnej mająca charakter quasi-karny. Dzięki jej zastosowaniu można zapewnić pełne ujawnienie i napiętnowanie popełnionego czynu, ustalenie okoliczności, które do niego doprowadziły, dać zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, umocnić poszanowanie prawa.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PoselJanuszSzymanski">Ta kwalifikowana postać odpowiedzialności wyrażająca się w przypisaniu zarzutu, napiętnowaniu i z reguły wymierzeniu kary ma być realizowana przy istnieniu odpowiednich rygorów proceduralnych, zapewniających możliwość prawidłowego postępowania dowodowego, dającego gwarancję obiektywizmu, zabezpieczającego w pełni realizację prawa do obrony. Określiło to potrzebę powołania specjalnego organu o charakterze sądowym, podporządkowanemu parlamentowi — Trybunału Stanu.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PoselJanuszSzymanski">Instytucja Trybunału Stanu została zakotwiczona w art. 33 b Konstytucji i w wykonaniu tej dyspozycji została wydana ustawa zwykła. Ustawa ta, jak i projekt, określiła osoby zajmujące najwyższe stanowiska państwowe, które mają ponosić odpowiedzialność konstytucyjną, wskazując przy tym, że odpowiedzialnością tą są objęte czyny nie stanowiące przestępstwa, którymi sprawca w zakresie swojego urzędowania, albo w związku z zajmowanym stanowiskiem, w sposób zawiniony naruszył Konstytucję lub inną ustawę.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PoselJanuszSzymanski">Ustawa o Trybunale Stanu zakreśliła więc określone ramy odpowiedzialności, którą nazywamy dzisiaj odpowiedzialnością konstytucyjną albo inaczej, odpowiedzialnością polityczną kwalifikowaną. Odpowiedzialność ponoszona przed Trybunałem Stanu dotyczy określonych w ustawie podmiotów. I może to nastąpić przez działanie lub przez zaniechanie wykonywania czynności.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PoselJanuszSzymanski">Chcę podkreślić, że projekt ustawy niejako dopełnia materię, która została zmieniona nowelą z 7 kwietnia 1989 r. Niemniej pozwolę sobie na kilka wątpliwości i kilka uwag do tego projektu. Myślę, że rzeczą najważniejszą jest zakres przedmiotowy odpowiedzialności konstytucyjnej, a więc katalog osób sprawujących w naszym państwie najwyższe funkcje, czy najwyższe stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PoselJanuszSzymanski">Wnioskodawcy przewidują, że do tego katalogu zalicza się obok prezydenta, wobec którego jest niejako przypisana inna procedura, bo skutecznie pociągnąć do odpowiedzialności konstytucyjnej, przekazać sprawę do Trybunału Stanu może tylko Zgromadzenie Narodowe, to Sejm może pociągać do odpowiedzialności konstytucyjnej i przekazywać tym samym sprawy do Trybunału Stanu członków rządu, a więc wszystkich osób wchodzących w skład rządu, ministrów stanu, prezesa Najwyższej Izby Kontroli — prawda, tak jak jest to w art. 2 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PoselJanuszSzymanski">Wyrażam pewną wątpliwość, gdzie w Konstytucji znajdą oparcie ministrowie stanu, bowiem ich katalog kompetencji nie jest jasno określony, gdzie również członkowie Komitetu Obrony Kraju. Ale mam pytanie — dlaczego akurat I prezesa Sądu Najwyższego nie znajduje się w tym katalogu osób sprawujących najwyższe funkcje w państwie. Chcę podkreślić, że również I prezes Sądu Najwyższego może naruszać Konstytucję i ustawy i to w zakresie tak drażliwym, czy szczególnym, jak niezawisłość sędziów i niezależność sądu. W związku z tym zwracam uwagę komisjom, które będą rozpatrywały ten projekt na przyjrzenie się art. 2 ust. 1 tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PoselJanuszSzymanski">Pan poseł sprawozdawca mówił o dwuinstancyjnym postępowaniu przed Trybunałem Stanu. Chcę podkreślić, że jako państwo i jako przykład Trybunału Stanu, jesteśmy jedyni, którzy przyjmują rozwiązanie 2-instancyjnego postępowania przed Trybunałem Stanu. Nie znam ustawy na świecie, która przewidywałaby 2-instancyjne postępowanie przed Trybunałem Stanu. Też poruszam tę sprawę do rozważnego rozpatrzenia przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PoselJanuszSzymanski">I sprawa już na zakończenie, jedna z ostatnich, mianowicie problem niejako procedury uruchamiającej samą instytucję odpowiedzialności konstytucyjnej. Chcę przypomnieć, że do złożenia wniosku ustawodawczego wystarczy co najmniej 15 podpisów poselskich. O pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej decyduje aż 50 podpisów.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PoselJanuszSzymanski">Chciałbym niejako zarekomendować do komisji rozpatrujących projekt w przyszłości, aby zastanowiły się — w każdym razie formułuję taki wniosek — aby grupa w liczbie 15 posłów mogła skutecznie taki wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej złożyć. Przypomnę, że o ostatecznym wniosku o pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej, a więc przekazaniu sprawy do Trybunału Stanu decyduje Sejm im pleno. W związku z tym nie widzę tutaj potrzeby tej nadmiernej ostrożności. To nam niejako zlikwiduje problem — dlaczego 30 senatorów ma znaczyć tylu co 50 posłów. Proponuję zasadę symetryczną, żeby w liczbie 15 posłowie mogli zgłaszać taki wniosek, jak również w liczbie 15 senatorowie.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#PoselJanuszSzymanski">Chcę powiedzieć, że instytucja Trybunału Stanu, aczkolwiek potrzebna jako swoistego rodzaju bezpiecznik, jest w sumie instytucją martwą. I chcę podkreślić, że w okresie powojennym ani razu na świecie nie zdarzył się przypadek niejako wypełnienia całej procedury odpowiedzialności konstytucyjnej. Świadczy o tym praktyka z lat osiemdziesiątych w Polsce, ale również i z okresu 20-lecia międzywojennego. Dwie głośne sprawy, które były przedmiotem wszczęcia procedury odpowiedzialności konstytucyjnej — sprawa min. Kucharskiego, sprawa min. Czechowicza, nigdy nie znalazły pełnego epilogu. Również u nas sprawa czworga z 1982 roku nie znalazła szczęśliwego epilogu.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#PoselJanuszSzymanski">I w sumie pozytywnie odnosząc się do tej instytucji, wskazuję, że ona raczej nie jest instytucją praktyczną, lecz pewnego rodzaju instytucją, która zapewnia kontrolę nad sprawowaniem władzy przez ministrów, choć nie musi być użyta. I dobrze, że rząd wie, że taka instytucja wobec niego może być użyta. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszalek">Jako drugi chwilowo ostatni, zabierze głos poseł Wojciech Gryczewski — PSL — „Odrodzenie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselWojciechGryczewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, Trybunał Stanu orzeka o odpowiedzialności osób zajmujących określone w ustawie najwyższe stanowiska państwowe — za naruszenie Konstytucji i ustaw.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselWojciechGryczewski">Od czasu ustanowienia Trybunału Stanu 26 marca 1982 r. w strukturze naczelnych organów władzy państwowej nastąpiły istotne zmiany, wynikające z dokonanych nowelizacji ustawy zasadniczej, a zwłaszcza nowelizacji Konstytucji z dnia 7 kwietnia 1989 r. Dostosowanie regulacji prawnej odpowiedzialności Konstytucyjnej do powyższych zmian słusznie przyjęło za podstawową przesłankę przedstawionych propozycji. Wobec jednak podjęcia przez Sejm dzieła przygotowania nowej Konstytucji, proponowana nowelizacja zawarta w projekcie ustawy ma charakter regulacji tymczasowej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselWojciechGryczewski">Należy podzielić pogląd autorów projektu o celowości tych zmian, które zmierzają do rozszerzenia kręgu podmiotów podlegających odpowiedzialności konstytucyjnej. Ich wprowadzenie jest warunkiem pełnej realizacji postanowień Konstytucji przewidującej objęcie tą formą odpowiedzialności wszystkich osób zajmujących najwyższe stanowiska państwowe.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselWojciechGryczewski">Za trafną należy uznać propozycję zawartą w art. 1 i 2 projektu o odrębnej regulacji zakresu odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu prezydenta od osób pełniących najwyższe stanowiska państwowe. Odpowiedzialność prezydenta przed Trybunałem Stanu może mieć dwie różne płaszczyzny. Jedna — odpowiedzialności konstytucyjnej za delikt konstytucyjny i druga płaszczyzna odpowiedzialności karnej za jakiekolwiek przestępstwo.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselWojciechGryczewski">Słusznie projekt przyznaje wyłączne prawo postawienia prezydenta w stan oskarżenia Zgromadzeniu Narodowemu. Przedłożone rozwiązanie jest wyrazem należytego uwzględnienia szczególnej pozycji prezydenta w państwie oraz jego konstytucyjnych uprawnień w stosunku do Sejmu, które przemawiają przeciwko przekazaniu tej kwestii w całości Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselWojciechGryczewski">Natomiast odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu innych osób pełniących najwyższe stanowiska państwowe, jest jednopłaszczyznowa i dotyczy tylko deliktu konstytucyjnego. Za przestępstwo ponoszą odpowiedzialność karną przed sądem powszechnym, ewentualnie karnie przed Trybunałem Stanu mogą występować, gdy delikt konstytucyjny wypełnia znamiona przestępstwa, a Sejm uzna za celowe łączne rozpoznanie ich czynu.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselWojciechGryczewski">Wysoki Sejmie! Proponowana nowela ma jednak pewne usterki. Art. 1 w proponowanym brzmieniu stanowi niemal dosłowne powtórzenie art. 32 lit. d ust. 2 Konstytucji, i tym samym jest przepisem zbędnym. W projekcie ustawy należało podkreślić, że delikt konstytucyjny dotyczy alternatywnie naruszenia Konstytucji lub innej ustawy oraz, że naruszenie tych aktów nastąpiło w sposób zawiniony. I uzupełnienia wymagają pewne aspekty związane z kwestią odpowiedzialności marszałka Sejmu za czynności pełnione w okresie zastępstwa prezydenta, co Konstytucja przewiduje w art. 32 lit. e ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselWojciechGryczewski">Nie wydaje się również uzasadnione poddanie odpowiedzialności konstytucyjnej wszystkich osób wymienionych w art. 2 projektu. Nasuwa pewne wątpliwości włączenie do tego kręgu ministrów stanu, skoro zgodnie z art. 33 Konstytucji wykonują oni powierzone im czynności w granicach upoważnienia przez prezydenta i w jego imieniu.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselWojciechGryczewski">Kolejne zagadnienie prawne stwarza zapis art. 64 ust. 2 Konstytucji, który stanowi, że minister sprawiedliwości sprawuje funkcję prokuratora generalnego. Czy wobec tego powinien prokurator być podmiotem wymienionym odrębnie w projekcie, skoro jest osobą wchodzącą w skład rządu?</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselWojciechGryczewski">Również zaliczenie do kręgu osób podległych odpowiedzialności konstytucyjnej wszystkich członków Komitetu Obrony Kraju stwarza wątpliwość, skoro sytuacja tych osób w świetle Konstytucji nie jest jasna.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PoselWojciechGryczewski">Bliższa analiza statusu prawnego podmiotów odpowiedzialności konstytucyjnej wymienionych w art. 2 projektu wskazuje, że w niektórych przypadkach ów status nie został określony w Konstytucji, jak na przykład kierowników centralnych urzędów. W związku z tym może powstać wątpliwość co do rzeczywistego zakresu odpowiedzialności tych osób za naruszenie Konstytucji. Wprawdzie pozostaje odpowiedzialność za naruszenie ustawy, jednak czy istotnie uzasadnia ona zastosowanie względem tych podmiotów szczególnej formy odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu?</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PoselWojciechGryczewski">Projekt przewiduje zmianę składu Trybunału, która ma polegać na powołaniu drugiego zastępcy przewodniczącego z jednoczesnym zmniejszeniem liczby członków tego organu do 21 osób. W pisemnym uzasadnieniu projektu nie znalazłem argumentów, które w sposób przekonywający uzasadniałyby tę propozycję. Na poparcie swego stanowiska mogę wskazać, że Trybunałem Konstytucyjnym, który prowadzi permanentną działalność, kieruje prezes i wiceprezes. Czy zatem rzeczywiście zachodzi potrzeba zwiększenia liczby kierownictwa Trybunału Stanu?</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PoselWojciechGryczewski">Wysoki Sejmie! Proszę pozwolić mi na poczynienie kilku uwag de lege ferenda. Otóż nawiązując do poglądów doktryny chciałbym podać pod rozwagę Komisji Konstytucyjnej kwestię przejęcia w przyszłości przez Trybunał Konstytucyjny zadań Trybunału Stanu, co wiązałoby się z likwidacją tego ostatniego jako odrębnego organu państwowego. Propozycję tę można by uzasadnić powołaniem się na przykłady innych państw: Republiki Federalnej Niemiec, Włoch, a nawet Turcji. Przemawiają za nią także ważkie argumenty merytoryczne. Najistotniejszy z nich to ten, że przedmiotem rozstrzygnięć obydwu trybunałów jest badanie, czy doszło do naruszenia Konstytucji lub aktów ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PoselWojciechGryczewski">Słuszne więc wydaje się przekazanie zadań Trybunału Stanu, Trybunałowi Konstytucyjnemu choćby z tego względu, że rozwiązanie takie wykluczy istniejącą obecnie możliwość rozbieżności tych organów w wykładni stosowanych aktów prawnych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszalek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#Marszalek">Czy ktoś zechce zabrać głos jeszcze w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#Marszalek">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#Marszalek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Stanu do Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#Marszalek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#Marszalek">Przechodzimy do punktu 2 porządku dziennego: Przedstawiony przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich projekt uchwały zmieniającej regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 326).</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu posła Janusza Szymańskiego, który ma dzisiaj prawdziwy benefis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam nadzieję, że Wysoka Izba alergii parlamentarnej nie dostanie z mojego powodu na dzisiejszym posiedzeniu, ja postaram się być sprawnym spikerem sprawy, nowela jest mikroskopijna.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Chcę Wysokiej Izbie oznajmić, że 2 tygodnie temu miał miejsce w naszym parlamencie miły fakt: Komisja Ustawodawcza odbyła swoje setne, jubileuszowe posiedzenie, nie zauważone przez nikogo.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselJanuszSzymanski">Jeżeli będziemy się zbliżali do dwusetnego posiedzenia, spróbujemy zrobić lepsze publicity spraw.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselJanuszSzymanski">Na czym polega istota zmian? Wszyscy członkowie Komisji Ustawodawczej są zbyt mocno zaabsorbowani pracą i w związku z tym na wyraźne żądanie, postulaty członków Komisji Ustawodawczej, Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich przygotowała zmianę regulaminu w obrębie art. 37 i 97 — jeśli chodzi o tę drugą zmianę w art. 97, to jest to jak gdyby przeniesienie konsekwencji zmiany w art. 37.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselJanuszSzymanski">Jeśli panie i panowie pozwolicie, to chciałbym przypomnieć, że w dotychczasowej wersji art. 37 ust. 1 miał następujące brzmienie: „Projekty ustaw kieruje się do właściwych komisji, w tym Komisji Prac Ustawodawczych, lub tylko do Komisji Prac Ustawodawczych, jeżeli za komisję jedynie właściwą uznana zostanie ta komisja.” Projekt nowelizacji regulaminu nie przewiduje ingerencji w ust. 1, natomiast proponujemy zmienić brzmienie ust. 2 art. 37. Otóż w ust. 2 art. 37 był przewidziany obligatoryjny obowiązek odbywania wspólnych posiedzeń przez Komisję Ustawodawczą i komisję merytorycznie właściwą. W projekcie nowelizacji regulaminu łagodzimy i proponujemy, aby ust. 2 otrzymał następujące brzmienie: — „Komisje, do których skierowany został do rozpatrzenia projekt ustawy, mogą obradować nad nim wspólnie.” W ten sposób jak gdyby uelastyczniamy możliwość pracy Komisji Ustawodawczej, że może na odrębnym posiedzeniu ocenić projekt od strony legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselJanuszSzymanski">I najważniejsza zmiana, jeśli chodzi o tę nowelę, dotyczy ust. 3, art. 37, mianowicie przewidujemy, że na posiedzeniach wspólnych Komisja Ustawodawcza może być reprezentowana przez zespół wyłoniony z jej grona przez prezydium Komisji. Co to znaczy? Rozumiem, że jest to osłabienie pozycji Komisji Ustawodawczej w procesie legislacyjnym, ale rytm naszej pracy ustawodawczej w Sejmie X kadencji jest taki, że niejako ta zmiana jest warunkowana tym rytmem. I przewidujemy, że w miejsce całej komisji mógłby występować zespół, który usprawniłby proces tworzenia prawa w naszej Izbie i jednocześnie udrożniłby rozpatrywanie projektów.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PoselJanuszSzymanski">W konsekwencji tej zmiany dodaje się ust. 3 w art. 97, który zezwala traktować stanowisko zespołu jako stanowisko komisji przy rozpatrywaniu projektów ustaw. To tyle Wysoka Izbo i w imieniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, jak również Komisji Ustawodawczej — która szczególnie jest zainteresowana tą zmianą — proszę uprzejmie Wysoką Izbę, aby raczyła tę zmianę uchwalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#Marszalek">Czy ktoś z obywateli posłów w tej sprawie chce zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#Marszalek">Nie widzę. Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#Marszalek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#Marszalek">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem projektu uchwały zmieniającej regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w brzmieniu proponowanym przez komisje — zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (238).</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? (Nikt).</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał od głosowania? (8).</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę zmieniającą regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#Marszalek">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#Marszalek">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na te interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#Marszalek">Poseł Tadeusz Kijonka w swojej interpelacji stwierdza, że w ostatnim czasie nastąpił lawinowy wzrost cen książek oraz zmniejszenie ich dostępności. Wzrost cen został spowodowany arbitralną decyzją pełnego odejścia od reglamentacji papieru, wbrew stanowisku sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz opiniom zainteresowanych instytucji i środowisk. Na wzrost cen wpływa również fatalny stan, od lat coraz bardziej zacofanej poligrafii. Coraz bardziej zagrożony jest handel książką na skutek szczególnie wysokiego oprocentowania kredytu bankowego i drakońskiego systemu narzuconych marż. Ze względu na drastyczny wzrost cen książek wiele firm wydawniczych stoi przed widmem bankructwa. Już obecnie większość wydawnictw ograniczyła plan tytułowy o 50%. Spadła wielkość produkcji książek.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#Marszalek">Poseł zwraca się do prezesa Rady Ministrów o pilne rozważenie niezbędnych działań interwencyjnych oraz zapytuje:</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#Marszalek">— po pierwsze — czy rząd zamierza podjąć i jakie decyzje wynikające ze zmian systemu opodatkowania;</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#Marszalek">— po drugie czy nadal eksportujemy — „papierówkę” przy stałych, znacznych niedoborach tego surowca w polskich papierniach i braku środków na kupno celulozy.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#Marszalek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki Andrzej Karpowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rząd zdawał i zdaje sobie sprawę z możliwych zagrożeń i nie pozostawiał sytuacji książki swemu własnemu losowi. Ponieważ interpelacja dotyczy bardzo szerokiego zakresu, w odpowiedzi zajmę się wszystkimi poruszonymi kwestiami. W końcu grudnia minister kultury i sztuki podjął decyzję o zniesieniu reglamentacji papieru. Decyzja ta nie miała żadnego wpływu na wzrost cen papieru. Obawy, jakie zgłaszano wcześniej związane były nie z ceną papieru, wiadomo było, że będzie musiała ona odzwierciedlać rzeczywiste koszty jego produkcji, lecz z możliwością dostępu do papieru. Obecny stan rzeczy potwierdził całkowicie słuszność tej decyzji. Każdy wydawca może zakupić dowolną ilość papieru bez ograniczeń. Zwyżka cen papieru u jego krajowych producentów powoduje już obecnie import — po znacznie niższych cenach. Aby to umożliwić rząd zniósł cło na import papieru. Ostatnie informacje wskazują na spadek cen u krajowych producentów i tak na przykład Kwidzyn, największy nasz producent papieru udziela rabatu do 20%, a i więcej, jeżeli klient zgłasza się z gotówką.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Poligrafia — jej obecny stan techniczny jest wynikiem wieloletnich zaniedbań i braku realizacji planów modernizacji tej gałęzi przemysłu. Dla zmiany tego stanu rzeczy: zniesiono cło na import maszyn poligraficznych, zwolniono poligrafię od podatku obrotowego, przedsiębiorstwa poligraficzne są obciążone podatkiem dochodowym w wysokości 20%, a więc mają one 50% ulgi w porównaniu z innymi gałęziami przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Handel książką. Jego główną bolączką jest obecnie brak środków obrotowych. Stąd konieczność zaciągania kredytów bankowych i podwyżka marż w niektórych przedsiębiorstwach — „Domu Książki”, Malejące obecnie koszty obsługi kredytu bankowego ułatwią sytuację księgarstwa. Niezależnie od tego ta sfera obrotu książką korzysta z następujących ulg podatkowych: ulgi w podatku dochodowym w wysokości 20%, ulgi ze sprzedaży podręczników szkolnych i akademickich książek naukowych i technicznych w podatku dochodowym — 5% wartości sprzedaży tych książek, wreszcie ulgi dla sprzedawców książek na terenach wiejskich — 5% zrealizowanej marży handlowej.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Wszystkie te ulgi powinny ułatwić ewolucyjne przekształcenie się obecnej struktury księgarstwa; stworzenie obok księgarń państwowych księgarń prywatnych i ajencyjnych. Proces prywatyzacji jest w tej sferze szczególnie pożądany i rząd zamierza go wspierać.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Biblioteki. Minister Kultury i Sztuki zamierza przeznaczyć w bieżącym roku na zakupy biblioteczne kwotę większą niż w roku ubiegłym, liczymy też, że podobnie postąpią wszystkie województwa w ramach przyznanych im środków z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Wydawnictwa. Żadnej z oficyn wydawniczych nie grozi natychmiastowy upadek. Korzystają one z następujących ulg podatkowych: zwolnienia od podatku obrotowego, ulgi w podatku dochodowym w wysokości 20%, a więc 50% ulgi, zwolnienia od obowiązku wpłaty 1,2% wartości sprzedaży na Centralny Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki — praktycznie wszystkich rodzajów książek.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Minister finansów złagodził skutki połączenia funduszu płac w przedsiębiorstwach wydawniczych i księgarskich z honorariami. Ustaliliśmy, że do bazy zaliczona zostanie 1/10 wypłat honorariów z ubiegłego roku, a nie 1/12, waloryzowana wskaźnikiem 200%. Niezależnie od tego minister finansów podjął decyzję o wstrzymaniu poboru podatku z tego tytułu do końca czerwca br. — ostateczna decyzja zapadnie po dokonaniu oceny skali obciążeń podatkowych od ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń honorariów.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Niezależnie od obecnych rozwiązań podatkowych, z których chcielibyśmy w przyszłości stworzyć stabilny system, wydawnictwa wspierane będą przez ministra kultury i sztuki dotacjami do tytułów 1990 r. udzielanymi już w toku produkcji, a nie po jej zakończeniu. Ta zmiana powinna pozwolić wydawnictwom przetrwać najtrudniejszy okres i wykorzystać go do wewnętrznych przekształceń swoich struktur i sposobu działania, właściwych dla nowych reguł gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Minister kultury i sztuki przedłoży w tym roku Sejmowi Rzeczypospolitej projekt ustawy o prawie autorskim, zawierający między innymi nowe zasady wynagradzania twórców, o co zarówno środowisko twórców, jak i użytkowników praw autorskich zabiegało od dawna.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Wielokrotnie zabiegaliśmy o ulgi w opłatach pocztowych dla przesyłek pocztowych, zawierających książki, jak dotąd całkowicie bezskutecznie. Samodzielne przedsiębiorstwo, jakim jest Poczta Polska odpowiada, że może się zgodzić na takie ulgi pod warunkiem, że ulga ta zostanie przedsiębiorstwu rekompensowana, przy czym koszt tej rekompensaty szacowany jest na kilka miliardów złotych. Jest oczywiste, że tak ubogiego resortu, jak Ministerstwa Kultury i Sztuki nie stać na taką dotację dla Poczty Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Fundusz literatury nie jest zagrożony. Rząd nie zamierza go likwidować, zmieniona zostanie jedynie jego formuła, po to aby go wzmocnić. Chcemy włączyć go do ustawy o prawie autorskim, której projekt zostanie w Sejmie złożony w czerwcu br. Środki gromadzone na tym funduszu powinny być w całości przeznaczone na potrzeby środowiska pisarzy, a więc na stypendia i pomoc socjalną oraz na dopłaty do wydań polskiej literatury współczesnej. Minister kultury i sztuki zasilił ten fundusz w tym roku dodatkową kwotą 2 miliardów złotych, aby mógł on sprostać zwiększonemu oczekiwaniu środowisk z nim związanych. Ponadto opracowujemy nowy, bardziej skuteczny system dotacji do książek. Załatwi to częściowo, także przy współdziałaniu z ministrem edukacji narodowej i urzędem postępu naukowo-technicznego — problem literatury naukowej i technicznej. Na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu 29 listopada ubiegłego roku, o którym pan poseł wspomina w swej interpelacji, przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki przedstawili 10-punktowy program poprawy sytuacji polskiej książki. Dzisiaj, w połowie kwietnia, możemy stwierdzić, że zdecydowana większość tych postulatów została staraniem rządu zrealizowana, w co, jak sądzę, niewielu zebranych wówczas wierzyło.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Niewątpliwie obecny okres jest bardzo trudny dla branży wydawniczej i księgarskiej, podobnie jak dla całej gospodarki. Byłoby jednak błędem widzieć w nim jedynie zagrożenie. Sądzimy, że nowe rygory ekonomiczne zmuszą cały ruch wydawniczy i księgarski do przepoczwarzenia się, do dokonania koniecznych zmian w strukturze przedsiębiorstw, sposobie pracy nad książką, do poświęcenia znacznie więcej uwagi handlowi i promocji, a więc w efekcie potrzebom czytelnika. Nie do utrzymania jest przecież taki system, w którym wydanie książki trwa latami a wszyscy uznają to za normę, system, w którym wszyscy wszystkim robili łaskę — wydawca, że podpisał umowę z autorem, autor, że napisał — bo tak był źle opłacany, drukarnia, że wydrukowała, wreszcie księgarz, że sprzedał. Wszyscy bowiem skazani są obecnie na łaskę czytelnika, a więc czy zechce książkę kupić. Tylko ta decyzja pozytywna uzasadniać będzie istnienie wszystkich wytwórców i pośredników w tej branży.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieKulturyiSztukiAndrzejKarpowicz">Pewne pozytywne przejawy zmian już są widoczne. Chcemy je stymulować, także m.in, przez pomoc w szkoleniu pracowników wydawnictw i księgarstwa, dostarczając im najlepszych profesjonalnych wzorców. Powstają nowe organizacje łamiące dotychczasowe monopole, Stowarzyszenie Wydawców Prywatnych i Niezależnych, Stowarzyszenie Kupców Książek, wreszcie prywatne wydawnictwa i księgarnie, co świadczy o tym, że są ludzie, którzy widzą swoją przyszłość w tej branży. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszalek">Czy ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszKijonka">Tadeusz Kijonka — autor interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselTadeuszKijonka">Panie Ministrze! Chciałbym podzielić pana optymizm w tej mierze, ale troszeczkę w moim odczuciu jest to optymizm urzędowy — jest wskazany w tym czasie, ponieważ jest to czas przejściowy. I potraktujmy tę sytuację książki, sytuację głęboko niezadowalającą jako określoną sytuację czasu przejściowego. Ale w sumie tylko tym mogę tłumaczyć wyrażony optymizm. Będę starał się odpowiadać panu ministrowi po kolei, ponieważ wiele odpowiedzi mnie nie satysfakcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselTadeuszKijonka">Sprawa pierwsza — kwestia papieru, cen papieru. Jest sytuacją mimo wszystko nienormalną, że doszło do wymuszenia tak wysokich cen papieru, które przekraczają w niektórych przypadkach o 50% ceny światowe. To prawda, że doszło w tej chwili do tego, że niektóre papiernie są papierem zatkane, ale to kwestii nie rozwiązuje, bo import nie jest rozwiązaniem stałym i docelowym. Nam musi chodzić o rozwinięcie własnej produkcji. Na razie mamy to co mamy. Kilogram papieru w Polsce według cen światowych kosztuje 1 dolar 20 centów, szwedzkiego — 70 centów. Czy jest to sytuacja normalna? W tej chwili można kupić zagranicą, ale przecież zakup zagranicą nie jest możliwy z dnia na dzień. Handel papierem to nie jest handel towarami w kiosku. Stąd także i pewne trudności natury technicznej. Oczywiście wydawcy sobie z tym poradzą, bo innego wyjścia nie mają. Natomiast ta cena jest ceną wymuszoną przez wysokie opodatkowanie. I z tym się zgadzamy. Jest jednak pewna możliwość rozwiązania sprawy, jeśli zmienimy system opodatkowania. I myślę, że pan minister, reprezentujący resort kultury akurat w tym będzie ze mną zgodny, że musi iść na ustępstwa resort finansów, który będzie przeze mnie jeszcze parokrotnie przywoływany.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselTadeuszKijonka">Sprawa poligrafii. Mówi pan minister, że cofnięto wysokie opodatkowanie i zastosowano ulgę. Dla jasności — niczego wielkiego nie osiągnęliśmy. Jest to powrót do stanu sprzed roku, który był wysoce kwestionowany. Za każdym razem zwracano uwagę na zbyt wysokie opodatkowanie. A więc ulga jest na swój sposób pozorna. Jest to ulga w stosunku do przyjętego zawyżonego opodatkowania z końcem roku, ale w stosunku do tego co obowiązywało do tego czasu, nie jest to, niestety, wielki zysk. Choć potraktujmy to jako pewną, mimo wszystko, ulgę.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselTadeuszKijonka">Sprawa obrotu książkami. Tu jest wciąż nadal bardzo wysokie oprocentowanie wymuszające szybki obrót książką. Sprzedaje się więc tylko to, co się sprzedaje natychmiast, a już i tak liczba tych tytułów, które sprzedaje się natychmiast jakby się zmniejsza. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się pozycje niskonakładowe, czy też pozycje na swój sposób elitarne, których po prostu księgarze nie chcą zamawiać. Na razie wysokie obroty są w dużym stopniu zagwarantowane przez to, że wracają na polski rynek tytuły, które przez długi czas były poza zasięgiem polskiego czytelnika i wydawnictw. No, ale to jest pewien stan przejściowy, który minie. Tak wymuszony szybki obrót książką w każdym razie doprowadza do sytuacji nienormalnej i w równie normalnej sytuacji znajdą się także prywatni księgarze, jeśli handel książką w tym zakresie się rozwinie, a więc powstanie większa liczba księgarń prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselTadeuszKijonka">Natomiast faktem jest to, o czym prasa wielokrotnie także pisała, że na razie byt księgarni jest w ogóle poważnie zachwiany i istnieje groźba, że około tysiąca księgarni w kraju przestanie istnieć. Byłby to m.in, wynik właśnie tego wymuszonego, wysokiego obrotu książką. Jak na razie nie ma żadnych preferencji. I o to chodzi, że nie ma żadnych preferencji — zresztą do tych spraw wrócę, ponieważ wydaje mi się, że pojęcie preferencji zostało obłożone jakąś swoistą anatemą, a nie tak preferencję należy rozumieć, bo w wielu dziedzinach przecież bierzemy pod uwagę takie, czy inne fakty obiektywne.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselTadeuszKijonka">Ulga w podatku dochodowym. Znów powrót do tego co było. Jest to powrót do tego, co było przed rokiem i ten stan był również kwestionowany, a więc nie możemy mówić o jakimś poważnym zysku.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselTadeuszKijonka">Sprawa rozliczeń z budżetem, łączenia funduszu płac z funduszem honoraryjnym. Jak na razie za czwarty kwartał minionego roku wydawnictwa zostały obłożone tym podatkiem, a więc czują — „kolano” finansowe na gardle. I ten fakt powoduje, że nie są takie bardzo ufne, jakby to wynikało z tej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PoselTadeuszKijonka">Kwestia funduszu literatury. Dobrze, tylko że nie jest to fundusz obligatoryjny. Wydawnictwa nie są zmuszone w sposób obligatoryjny do odprowadzania środków na fundusz literatury. Będą kierowały się w coraz większym stopniu dobrą wolą, ponieważ znajdują się w określonej kondycji ekonomicznej, która rzutuje także na ich kondycję moralną. Wszyscy się bronią, a broniąc popełniają nadużycia w stosunku do etyki swojego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PoselTadeuszKijonka">Fakty. Co by nie rzec, największe polskie oficyny ograniczyły plan tytułowy do 50%, a ofiarą tej gilotyny padła przede wszystkim literatura współczesna. I to jest stan głęboko niepokojący, a nawet alarmujący. Literatura współczesna jest ogromnie zagrożona we wszystkich wielkich oficynach, które w końcu decydują o kondycji polskiego ruchu wydawniczego. Nie zgadzam się z tym, co wielokrotnie usiłuje się podkreślać, że małe firmy stanowią o przyszłości. Nie, o kondycji wydawniczej, edytorskiej, firm wydawniczych decydują nadal głównie wielkie wydawnictwa, które mają patronat nad warsztatami tłumaczy, nad edycjami, nad poważnymi wydawnictwami. A jednocześnie mamy do czynienia z czarnym rynkiem książki, funkcjonują wydawnictwa nie obłożone żadnym podatkiem, którym wolno wszystko, grasują bezprawnie i nie jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PoselTadeuszKijonka">W określonym stanie rzeczy grozi nam zagłada całych gatunków literatury. Panie Ministrze! Plan tytułowy poezji zmalał w stosunku do roku minionego do 10% tytułów. Stoimy przed śmiercią noweli, stoimy przed śmiercią eseistyki, stoimy przed śmiercią opowiadania jako gatunków. Trzeba brać pod uwagę przy tym, że jeszcze nakłada się na to sytuacja tych kręgów, które należały do stałych odbiorców literatury. A więc łaska czytelnika. Tu nie chodzi o to, że książka będzie zdana na wybór. To nie jest wybór wolny. To jest wybór pod pewną presją ekonomiczną, wybór w sytuacji nadal postępującego jednak zagrożenia literatury współczesnej i bardzo trudnej sytuacji książki współczesnej. Dziękuję na razie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Czy pan minister chce odpowiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki Andrzej Karpowicz:</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#Marszalek">Przyjmuję to.)</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#Marszalek">Przyjmuje pan to. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselTadeuszKijonka">W tej sytuacji muszę się ustosunkować do interpelacji. Przyjmuję odpowiedź tylko w tych fragmentach, co do których wyraziłem zgodę. W innych kwestiach podtrzymuję wątpliwości i będę liczył na to, że rząd podejmie ważne decyzje związane z sytuacją książki i ruchu wydawniczego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Dlatego nie użyłem formuły, że przyjmujemy całą odpowiedź za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Marszalek">Poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki w swojej interpelacji stwierdza znaczne opóźnienie w wypłacie emerytur i rent zagranicznych. Renta za luty 1989 roku wypłacona została dopiero w sierpniu; natomiast za grudzień 1989 r. może być wypłacona dopiero w kwietniu bieżącego roku. Urzędy skarbowe, przystępując do wymiaru podatku wyrównawczego, przyjmują wartość świadczeń w dniu ich realizacji, a więc po kilkumiesięcznej zwłoce, gdy wartość wypłaconej złotówki straciła znaczną część zdolności nabywczej.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#Marszalek">Poseł, mając na uwadze wysoką inflację, jest zdania, że należałoby uwzględniać wartość renty w dniu jej wpływu do ZUS. Poseł prosił o ustosunkowanie się do przedstawionych kwesti.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#Marszalek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jerzy Napiórkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowJerzyNapiorkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z interpelacją pana posła Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego w sprawie opóźnień w 1989 roku wypłat rent i emerytur zagranicznych oraz wpływu tego opóźnienia na wysokość podatku wyrównawczego, chciałbym Wysokiej Izbie wyjaśnić co następuje.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowJerzyNapiorkowski">Otóż w myśl ustawy o podatku wyrównawczym w celu ustalenia wysokości dochodu stanowiącego podstawę opodatkowania tym podatkiem, świadczenia emerytalne i rentowe przyjmuje się w wysokości wypłaconej w roku podatkowym. Inaczej jest w razie otrzymania świadczeń stanowiących wyrównanie za lata poprzedzające rok podatkowy. W takim wypadku świadczenia te podlegają opodatkowaniu za rok, w którym powinny być wypłacone.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowJerzyNapiorkowski">Zastosowanie przytoczonych zasad do osób otrzymujących ze znacznym opóźnieniem renty i emerytury zagraniczne w warunkach zmieniającej się kwoty wolnej oraz skali podatku wyrównawczego, a także znacznego wzrostu kursu walut obcych w stosunku do złotego — a takie fakty miały miejsce w ubiegłym roku — mogłoby okazać się dla wielu z tych osób krzywdzące.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowJerzyNapiorkowski">Pragnę zatem poinformować Wysoką Izbę, że dla uniknięcia takiej sytuacji Ministerstwo Finansów zaleci urzędom skarbowym częściowe zaniechanie poboru podatku wyrównawczego przez ustalenie tego podatku za rok 1989 przy zastosowaniu takiej stawki procentowej od dochodów faktycznie osiągniętych przez emerytów, jaka byłaby za ten rok stosowana, gdyby opóźnień w realizacji świadczeń nie było. Rozwiązanie to, uwzględniając procesy inflacyjne, w zupełności zneutralizuje wpływ opóźnienia w wypłacie emerytur i rent na poziom obciążenia podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowJerzyNapiorkowski">Wyrażam przekonanie, że zaproponowany tryb postępowania usatysfakcjonuje zarówno pana posła wnoszącego tę interpelację, jak i wszystkich podatników podatku wyrównawczego otrzymujących emerytury i renty zagraniczne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Marszalek">Czy ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Dziękuję panu ministrowi za przedstawioną tutaj wypowiedź i wydaje mi się, że ona będzie satysfakcjonowała wyborców. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Gabryszewski:</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#Marszalek">Może ja jeszcze.)</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselAndrzejGabryszewski">Mam do pana ministra pytanie — kiedy ta decyzja zapadnie, bo podatnicy muszą do 20 kwietnia w większości wypadków ten podatek zapłacić. Prosiłbym bardzo o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansowJerzyNapiorkowski">Pragnę poinformować, że decyzja taka już zapadła, a stosowne pismo w tej sprawie w dniu dzisiejszym otrzymają izby i urzędy skarbowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#Marszalek">Przechodzimy do kolejnej interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#Marszalek">Poseł Jan Warjan otrzymał pisemną odpowiedź na interpelację w sprawie wypłacania rolnikom-hodowcom premii z tytułu dostarczenia zwierząt hodowlanych i użytkowych do Okręgowego Przedsiębiorstwa Obrotu Zwierzętami Hodowlanymi w lipcu 1989 roku.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#Marszalek">Poseł ponawia tę interpelację i podkreśla, że premię otrzymali dostawcy żywca rzeźnego, którego produkcja nie jest droższa niż zwierząt hodowlanych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#Marszalek">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację poproszę wiceprezesa Rady Ministrów — ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej Czesława Janickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MinisterRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejCzeslawJanicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiedź na interpelację ponowną otrzymał osobiście ode mnie poseł Warjan. Ale króciutko w czym rzecz.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MinisterRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejCzeslawJanicki">W sierpniu ubiegłego roku, kiedy ceny zwierząt rzeźnych zostały zamrożone zobowiązano się, że ceny płacone w okresie od 1 lipca do 1 sierpnia będą wyrównane, natomiast nie dotyczyło to cen zwierząt hodowlanych, bowiem zwierzęta hodowlane kupowane są po cenie rzeźnej plus dodatek za tak zwane punkty hodowlane. Poza tym Przedsiębiorstwo Obrotu Zwierzętami Hodowlanymi jest tylko pośrednikiem, a więc kupuje u jednego hodowcy i drugiemu sprzedaje. Zatem wyrównanie ceny musiałoby dotyczyć obu stron. Zwierzęta te kupowane były więc po obowiązującej cenie rzeźnej w tym miesiącu plus dodatek hodowlany.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MinisterRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejCzeslawJanicki">Na wniosek posła została przeprowadzona kontrola przez Najwyższą Izbę Kontroli, która wykazała, iż nie ma podstaw prawnych, aby dokonać dopłaty tym hodowcom, którzy sprzedali te zwierzęta w okresie między 1 lipca a 1 sierpnia ubiegłego roku i stąd nie ma takich możliwości. Musiałby być, jak powiedziałem, obciążony i ten sprzedający zwierzęta hodowlane, i kupujący, bo to jest tylko transakcja pośrednia. Tyle mogę odpowiedzieć, widzę, że poseł Warjan szykuje się do dalszych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#Marszalek">Czy ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJanWarjan">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziwi mnie fakt, że odpowiedź dostałem tylko z ministerstwa rolnictwa. Interpelację również składałem do Ministerstwa Finansów, bo dotyczyło to obydwóch resortów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>