text_structure.xml
66.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 27 marca 1979 r. Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, obradująca pod kolejnym przewodnictwem poseł Janiny Szczepańskiej (ZSL) i Bolesława Strużka (ZSL) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">1. rozwój produkcji rynkowej przemysłu rolno-spożywczego w 1978 r.;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">2. wykorzystanie zasobów pracy w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">3. ocenę przygotowań rolnictwa do wiosennych prac polowych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele: Ministerstwa Rolnictwa z wiceministrem Stefanem Zawodzińskim, Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu z wiceministrem Marianem Dębogórskim, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Centralnego Zarządu Kółek Rolniczych, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W pierwszym punkcie obrad poseł Lida Wołowiec (PZPR) wygłosiła koreferat: „Ocena rozwoju produkcji rynkowej przemysłu rolno-spożywczego w 1978 r.”.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Głównym producentem rynkowych artykułów żywnościowych kraju jest resort przemysłu spożywczego i skupu. Dostawy jego stanowią 40% ogólnych dostaw rynkowych, a 75% dostaw wszystkich artykułów żywnościowych w gałęzi przemysłu spożywczego. Drugim dostawcą żywności jest spółdzielczość rolnicza „Samopomoc Chłopska”, dostarczająca dalszych 17% produktów spożywczych. Spółdzielcza działalność przemysłowa obejmuje takie branże, jak: przetwórstwo mleka, mięsa, owoców i warzyw, zamrażalnictwo i przechowalnictwo owoców, warzyw i ziemniaków jadalnych, produkcję pieczywa i wyrobów cukierniczych, napojów bezalkoholowych, mąki, kasz i innych artykułów żywnościowych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Ważnym uzupełnieniem produkcji przemysłu kluczowego i spółdzielczości rolniczej - szczególnie w piekarnictwie - jest „Społem” oraz rzemiosło i spółdzielczość pracy. Łącznie w kraju żywność produkuje ponad 14.300 zakładów, z tego 3.300 nadzorowanych przez 14 zjednoczeń podlega resortowi przemysłu spożywczego i skupu, 2 tys. innym resortom, a 9 tys. spółdzielczości rolniczej i spółdzielczości spożywczej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Procesy inwestycyjne lat 70-tych spowodowały głębokie zmiany w produkcji oraz poziomie technicznym poszczególnych branż przemysłu żywnościowego. Rozbudowano i unowocześniono przemysł mięsny, mleczarski, chłodniczy i paszowy. Rozbudowuje się przemysł drobiarski i cukrowniczy, a także owocowo-warzywny, ziemniaczany i zbożowo-młynarski. Przy istniejących i perspektywicznych potrzebach nadal sprawą pierwszoplanową jest rozbudowa i modernizacja przemysłu rolno-spożywczego, stała troska o terminowe wykonywanie inwestycji, odbieranie od wykonawców obiektów bez usterek oraz szybkie osiąganie projektowanych zdolności produkcyjnych. Wiele obiektów branży spożywczej oddano w ub. roku terminowo, a 45 z nich osiągnęło zdolność produkcyjną docelową na początku tego roku. Były jednak i opóźnienia w przekazywaniu niektórych obiektów do eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Dotychczasowy rozwój przemysłu rolno-spożywczego cechuje wzrost ilości i wartości produkcji, a także rozszerzanie asortymentu wyrobów, poprawa ich jakości. W 1978 r. zakłady podległe resortowi przemysłu spożywczego i skupu dostarczyły na rynek 67% swojej produkcji o wartości 302,5 mld zł według faktycznych cen zbytu, tj. o 3,4% więcej niż w r. 1977. Eliminując wartość dostaw przemysłu spirytusowego, wynoszącą niemal 1/3, dynamika wartości towarów dostarczonych na rynek wyniosła w cenach detalicznych 10,2%, tj. o 2,4 punktu więcej od planowanej. Spółdzielczość rolnicza skierowała na rynek 75% wytworzonych przez siebie artykułów rolno-spożywczych o wartości 91,2 mld zł realizując dynamikę dostaw w cenach detalicznych w 7,7%. W przemyśle kluczowym wysoką dynamikę wartości dostaw osiągnęły przemysł: zbożowo-młynarski - 136,9%, chłodniczy - 124,6%, drobiarski - 116,6%. Nie uzyskały poziomu dostaw z 1977 r. przemysły: koncentratów spożywczych, paszowy i olejarski.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Realizacja większości dostaw śledzona była na bieżąco w ramach tzw. trójszczeblowego systemu kontroli - na podstawie list towarowych. Lista pierwsza obejmowała 28 pozycji asortymentowych, które najwięcej znaczą w strukturze produkcji i sprzedaży: mięso i jego przetwory, tłuszcze, mąka i przetwory zbożowe, cukier czekolada i wyroby czekoladowe. Druga lista opracowaną została przez resort handlu wewnętrznego i usług i obejmuje 17 pozycji, m.in. przetwory owocowo-warzywne, koncentraty spożywcze, mrożonki. Lista trzecia obejmuje 37 pozycji, opracowana została przez główne organizacje handlowe w porozumieniu z wiodącymi zjednoczeniami przemysłowymi.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W grupie wyrobów ujętych na liście pierwszej, plan na rok 1978 nie został wykonany aż w 22 pozycjach, a dynamiki dostaw w stosunku do roku 1977 nie osiągnięto w 10 pozycjach. Dostawy wyrobów wg listy 2 wykazują odchylenie od planu w 12 pozycjach, a mniejsze są od dostaw z 1977 r. w 6 pozycjach. Lista nr 3 zawiera 31 pozycji niewykonanych (na 37), a 10 zrealizowanych zostało poniżej dostaw z 1977 r.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Osłabienie dynamiki wzrostu produkcji przemysłu spożywczego spowodowane zostało zmniejszeniem skupu niektórych produktów roślinnych, w wyniku utrzymujących się od kilku lat trudności w produkcji rolnej. Dotyczy to m.in. kaszy gryczanej, fasolki konserwowej, owoców i warzyw, pomidorów, ogórków itp. surowców. Nie pokrywały również potrzeb społeczeństwa dostawy artykułów opartych na surowcach importowanych: czekolady, wyrobów czekoladowych, kakao naturalnego, chałwy, oleju sojowego i słonecznikowego. Produkcja rynkowa podstawowych artykułów spożywczych, poza mięsem, w zasadzie była wystarczająca. Okresowo występowały jednak zakłócenia co do ilości dostaw, bądź ich asortymentu, bądź też zaopatrzenia poszczególnych regionów.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Sytuacja w zakresie podaży mięsa pozostaje nadal trudna, mimo iż plan dostaw został zrealizowany w 100%. Społecznego odczucia niedostatecznego zaopatrzenia nie niweluje niemal 8% wzrost dostaw drobiu bitego. Podjęte decyzje o podniesieniu cen skupu trzody i bydła mają charakter długofalowy, obliczone są na stopniowy wzrost produkcji zwierzęcej. Próbą częściowej regulacji rynku mięsnego było wprowadzenie od czerwca 1978 r. sklepów specjalistycznych z wysokogatunkowymi artykułami mięsnymi. Pod koniec grudnia ub. roku było ich 525, a sprzedały one łącznie 6,3% masy mięsno-wędliniarskiej dostarczonej na rynek. Zastosowane ceny w tych sklepach są wyższe średnio dla mięsa o około 60%, a przetworów mięsnych o 80%. Nie zmienia to faktu, że państwo nadal dopłaca 73 grosze do każdej złotówki płaconej przez konsumenta za mięso.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Korzyści wynikające z uruchomienia sklepów specjalistycznych nie zmniejszają zastrzeżeń, że w sieci normalnej sprzedaży mamy wąski asortyment wędlin. Przemysł spożywczy starał się oszczędnie gospodarować surowcem i zwiększyć efektywność przetwórstwa. Wszystkich możliwości jeszcze nie wykorzystano. Dotyczy to przede wszystkim strat powstających w fazie rozbioru i wykrawania mięsa, nie wykorzystano też znacznych ilości podrobów nadających się na cele konsumpcyjne.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Dostawy drobiu i jego przetworów przekroczyły zadania planowe ale handel wiejski partycypował w globalnych dostawach zaledwie w 8%. Występowały duże różnice w zaopatrzeniu poszczególnych województw.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Przemysł mleczarski znajdujący się w gestii spółdzielczości rolniczej skupił w ub. roku 10 mld l mleka. Zwiększone dostawy surowca mlecznego wpłynęły na poprawę zaopatrzenia rynku w artykuły mleczarskie; przekraczano planowane dostawy poszczególnych wyrobów: mleka o 7,5%, masła - o 8,5%, serów - o 3,5%, śmietany - 7,2%. Zastrzeżenia budzi ograniczony asortyment poszczególnych wyrobów oraz mało zróżnicowana gramatura.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Mleko należy do surowców, których możemy mieć więcej, ale traci wiele na jakości i walorach smakowych z powodu niedostatecznych możliwości właściwego przetwarzania. Kontrole NIK wykazały, że w jednym miesiącu maju 1978 r. ponad 217 mln l, tj. 23% skupionego mleka jeszcze przed przekazaniem do przerobu wykazywało kwasowość wyższą od przewidzianej w normie dla produkcji artykułów konsumpcyjnych. Kwaszenie mleka jest przede wszystkim rezultatem opóźnień dostaw do mleczarni.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Szczególną troską otoczyć trzeba produkcję artykułów odżywczych dla niemowląt i dzieci; zapotrzebowanie na nie wzrasta od lat, a podaż ani pod względem ilościowym ani jakościowym nie jest dostosowana do popytu. Odczuwa się m.in. niedostatek odżywek: Bebiko I, Bebiko II, Laktowit „0”. Jeszcze gorzej wygląda sprawa z produkcją zup dziecięcych oraz przecierów.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Poprawa zaopatrzenia rynku w żywność, to już tylko w niektórych grupach towarowych sprawa zwiększenia dostaw, a w coraz większym stopniu problem urozmaicenia i unowocześnienia artykułów żywnościowych oraz dostosowania produkcji do kierunków poprawy struktury konsumpcji. W 1978 r. w przemyśle spożywczym podjęto wiele starań w tym celu: prawie 7% ogólnej masy dostarczonych na rynek wyrobów stanowią produkty nowe bądź ulepszone. W ubiegłym roku wprowadzono do produkcji 385 wyrobów, które w przeważającej mierze znalazły aprobatę odbiorców. Udział w produkcji nowej i zmodernizowanej mają wszystkie przemysły z wyjątkiem cukrowniczego. Duże osiągnięcia w tym zakresie ma przemysł koncentratów spożywczych (153) oraz cukierniczy (132). Nie wszystkie wyroby zrealizowano w planowej ilości i nie wszystkie spełniły oczekiwania konsumentów. Np. przemysł zbożowo-młynarski nie wykonał paluszków cukrzonych, przemysł cukierniczy - cukierków, przemysł piwowarski niektórych napojów, a przemysł drobiarski - wędlin i konserw drobiowych z braku opakowań metalowych. Na wyroby te notowano duży popyt.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Przemysł starał się zadbać o jakość i walory smakowe kierowanych na rynek produktów. Zadania dotyczące produkcji wyrobów oznaczonych znakami jakości wykonane zostały w 126%. Przemysł kluczowy produkował 1489 tych wyrobów - o 69 więcej niż w 1977 r., spółdzielczość rolnicza 68 głównie w przemyśle owocowo-warzywnym.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Mimo tych pozytywnych osiągnięć, jakość produktów budzi dużo zastrzeżeń odbiorców. Szczególnie ostro problem ten wystąpił w mleczarstwie. Reklamacje uznane dotyczyły wszystkich wojewódzkich spółdzielni mleczarskich, a niektóre zakłady mleczarskie miały bardzo wysoki ich wskaźnik.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Jednym ze sposobów oddziaływania na poprawę jakości są kwartalne oceny wyników poszczególnych zjednoczeń i zakładów w tym zakresie, a następnie nagradzanie wyróżniających się producentów i umieszczanie na tzw. czarnej liście zakładów których wyroby winny być poddane szczególnej kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">W 1978 r. przemysł rolno-spożywczy kontynuował starania na rzecz zmiany struktury odżywiania. W porównaniu z 1977 r. wystąpiły korzystne tendencje polegające na spadku spożycia na 1 mieszkańca prze tworów zbożowych, wyrobów spirytusowych, piwa, tłuszczów zwierzęcych. Wzrosło spożycie produktów o wysokiej zawartości białka oraz witamin: mięsa i jego przetworów, mleka i przetworów, jaj, warzyw i owoców.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Wyniki jakie osiągnął przemysł rolno-spożywczy w zakresie produkcji i dostaw artykułów spożywczych na rynek w 1978 r. wskazuje na wielkie możliwości tkwiące w znacznie rozbudowanym już i unowocześnionym potencjale produkcyjnym. Aby jednak mógł on spełniać oczekiwania należy utrzymać priorytet inwestycji w kompleksie żywnościowym, zapewnić szybką budowę zakładów dających możliwość pełnego wykorzystania surowców krajowych, uwzględnić te branże, których moce z trudem pokrywają społeczne zapotrzebowanie. Należy również rozbudowywać przetwórstwo rolno-spożywcze w gminach, wzmóc oddziaływanie na rozwój bazy surowcowej doskonalić system kontraktacji i oszczędnego gospodarowania surowcami spożywczymi. Należy również unowocześniać i racjonalizować strukturę wyżywienia, dostosowywać formy i jakość wyrobów do wymagań konsumentów i rozwijać produkcję międzysezonową w przemyśle o charakterze kampanijnym. Ważną sprawą jest zabezpieczenie rytmicznych dostaw opakowań oraz środków transportowych i urządzeń chłodniczych.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZydek">W skupie mleka zajmujemy III miejsce w Europie, ale mimo postępów, nie odczuwamy na rynku odpowiedniej poprawy jakości wyrobów mleczarskich. Najwięcej znaków jakości w roku ubiegłym odebrano właśnie przemysłowi mleczarskiemu. Przyczyny tego stanu rzeczy tkwią nie tylko w chłodnictwie i jego niedostatkach. Zmniejszyły się znacznie dostawy różnorodnych serów m.in. topionych. Komisja powinna wyrazić swoje zaniepokojenie, że nie potrafimy wykorzystać racjonalnie tak dużych ilości surowca.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejZydek">Ze swej praktyki znam sprawę nadmiernych przerzutów surowca mięsnego. Np. żywiec z Opola, mimo wybudowania w tym mieście dużych zakładów mięsnych, wozi się do Cieszyna, Przemyśla, Krakowa i Tarnowa. Potrzeba synchronizacji bazy przetwórczej z bazą surowcową jest bardzo ważna i mogłaby rozwiązać szereg kłopotów transportowych, a także przyczynić się do zmniejszenia strat w surowcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#EwelinaSzyszko">Mimo istniejących trudności, obserwuje się znaczną poprawę w zaopatrzeniu asortymentowym w różnorodne wyroby przemysłu spożywczego mające na celu sporządzanie posiłków w domu. Zastrzeżenia budzą w wielu wypadkach jakość i opakowania. Komitet do Spraw Gospodarstwa Domowego przy Lidze Kobiet przedkłada raport o potrzebach zgłaszanych pod adresem przemysłu spożywczego. Opracowano go z myślą o zdrowym i prawidłowym odżywianiu. Należy zwiększyć asortyment dobrych jakościowo wyrobów, wprowadzać do produkcji gotowe wyroby dietetyczne, gotowe mieszanki zbożowe do przygotowywania zup mlecznych a także gotowe farsze. Rozszerzać należy asortyment sałatek warzywnych, przetworów z owoców jagodowych leśnych. Zależy nam na utrzymaniu wysokiej jakości koncentratów zup, osiągnąć to można zmniejszając ilość hydrolizatu białkowego w koncentratach. Postulujemy weryfikację norm i receptur szeregu wyrobów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EdwardGłodowski">W porównaniu ze skupem w roku ubiegłym, zagospodarowanie mleka przedstawia się niezadowalająco. Około 15% skupionego mleka trzeba było przerobić na kazeinę techniczną. Obecnie trzeba spojrzeć na zadania przemysłu mleczarskiego z punktu widzenia ich realności w bieżącym roku. Jesteśmy już po I kwartale, który ujawnił szereg niedociągnięć i braki w zaopatrzeniu w wyroby mleczarskie. Proponuję, aby pod koniec I półrocza Komisja powróciła do zgłoszonych wcześniej dezyderatów w sprawie tworzenia łańcucha chłodniczego. Na przeszkodzie wykonania zadań przemysłu mleczarskiego stanąć mogą ograniczenia środków finansowych na zakup i remont niezbędnych urządzeń dla tego przemysłu. W województwie rzeszowskim oceniamy potrzeby na 24 mln zł, podczas gdy pokrycie mamy tylko na 5 mln. Obowiązujące limity w zakresie inwestycji i remontów należałoby w tej dziedzinie cofnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszMaj">Resortowi przemysłu spożywczego jak i spółdzielczości wiejskiej należą się słowa uznania za realizowanie zadań na miarę możliwości. Oprócz rozbudowy bazy przemysłu spożywczego, na zaopatrzenie rynku w produkty spożywcze duży wpływ mają dostawy surowca, a te zależą w wysokim stopniu od urodzajów. Ostatnie lata nie były pod tym względem najlepsze.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszMaj">Oprócz koniecznego zwiększenia produkcji opakowań, duże znaczenie ma jakość i estetyka ich wykonania. Duże zakłady produkujące opakowania nie rozwiązały sprawy jak się spodziewano. Trzeba budować mniejsze wytwórnie lub oddziały przy zakładach przemysłu spożywczego. Nie można dopuścić do powtórzenia się sytuacji jaka powstała w związku z budową zakładu w Brzesku. Podobnie w dębickim „iglopolu” brak urządzeń do wytwarzania opakowań hamuje produkcję lodów.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TadeuszMaj">Spółdzielczość wiejska od 1.I.1979 r. utworzyła fundusz przetwórstwa rolno-spożywczego w gminach. To zadanie trzeba szybko realizować, rozwijać bazę przetwórczą dla surowców produkowanych w danej okolicy.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#TadeuszMaj">Wiele zakładów przetwórczych boryka się z kłopotami, bo ich wyposażenie składa się z maszyn i urządzeń różnych marek z różnych krajów. Brak części zamiennych do poszczególnych urządzeń, a własnych możliwości ich produkcji bądź nie ma, bądź się nie wykorzystuje.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#TadeuszMaj">Rozumiem, że musimy limitować gospodarkę mięsną, czy jednak nadal musi to dotyczyć podrobów? Na spotkaniach poselskich w zakładach mięsnych załogi sygnalizują kłopoty z zaopatrzeniem w przyprawy, nawet produkcji krajowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LudwikMaźnicki">Jak zdaniem resortu kształtować się będzie profil przemysłu spożywczego? Na wieś trzeba dowozić coraz więcej produktów spożywczych, nie tylko podstawowych, ale i wysoko przetworzonych. Jak resort widzi rozwój małych przetwórni i jaka będzie w związku z tym polityka rozdziału surowca? Na dłuższą metę rozwój gigantów przetwórczych nie gwarantuje optymalnego wykorzystania surowców rolniczych. Kwestia przetwórstwa mleczarskiego jest tak paląca, iż wymaga niezwłocznego zajęcia stanowiska przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#LudwikMaźnicki">Sprawa jakości wyrobów jest bardzo ważna, a skutecznie oddziaływać na poprawę jakości wyrobów mogą okresowe kontrole popytu na poszczególne artykuły. Nie cieszące się powodzenie należy wycofywać z produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JaninaSzczupak">Przemysł browarniczy ma kłopoty z zakupem jęczmienia wysokiej jakości. Czy nie będzie trzeba wprowadzić specjalnych bodźców zachęcających rolników do jego kontraktowania?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JaninaSzczupak">Mówiąc o sytuacji w przemyśle spożywczym nie wolno zapominać o ludziach. Trzeba zastanowić się nad sprawą płac, bo są to płace niskie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JaninaSzczupak">Energiczniej trzeba działać na rzecz poprawy jakości wyrobów mleczarskich, bo o ile zrozumieć można przejściowy brak wędlin, o tyle nie można tolerować produkcji złego gatunkowo masła czy śmietany.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JaninaSzczupak">W zaleceniach polityki kadrowej na bieżący rok jest ograniczanie etatów administracyjnych. Tymczasem w branży browarniczej tworzy się transport własny, a to pociąga za sobą rozbudowę pionu administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefBareła">Z województwa leszczyńskiego eksportujemy do innych województw 60% żywca. Kiedyś były modernizowane powiatowe rzeźnie, dziś te rzeźnie nie pracują. Można byłoby znacznie ograniczyć straty surowca, gdyby zmniejszyć jego przerzuty. Jest to możliwe, jeśli 80% żywca ubijać na miejscu, w tych nieczynnych teraz rzeźniach, a wozić mięso i przetwory gotowe. Transport żywca i wszystko co się z nim wiąże przyczynia się do padnięć ubytków wagowych, często przecież przewóz trwa tydzień a nawet dłużej. Podobnie ma się rzecz z transportem mleka z województwa leszczyńskiego do Wrocławia czy Legnicy. Wadliwie działający transport sprawia, że na miejsce dociera już surowiec nie najlepszej jakości. W rejonie cukrowni w Miejskiej Górce kontraktuje się 800 ha buraków na pasze, tymczasem buraki do tej cukrowni dowodzi się z odległego o 200 km Gorzowa. Podobnie przedstawia się sytuacja z kontraktacją i przewozem ziemniaków jadalnych i przemysłowych. Inny przykład: zlikwidowano niedawno browar w Górze Śląskiej. Został on przekazany na potrzeby spółdzielni „Las” choć okolica nie obfituje w owoce leśne.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JózefBareła">Małe przetwórstwo eliminuje przerzuty surowca i dlatego powinno być pilnie rozwijane. Przemysł spożywczy trzeba lokalizować tam, gdzie jest surowiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#CzesławJaroszewicz">Mieszalnie nie wykonały planu produkcji pasz. Jednym z producentów jest CZSR. Czy produkcja pasz w innych pionach napotykała na podobne ograniczenia importu niektórych składników? Jaka jest gwarancja produkcji pasz w przyszłości? Komisja wielokrotnie poruszała sprawy dodatków mineralnych i witaminowych dla pasz. Czy można obecnie spodziewać się odpowiednich dostaw tych składników szczególnie potrzebnych na przedwiośniu? Czy GS-y zainteresowane są wykorzystaniem funduszu przetwórstwa w gminie? Jak CZSR widzi rozwój gminnych ośrodków przetwórstwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyOzdowski">Przezwyciężamy irracjonalizm ekonomiczny wyrażający się w olśnieniu gigantycznymi inwestycjami. Postrzeganie możliwości rozwoju produkcji w małych ośrodkach i zakładach jest dowodem gospodarskiego myślenia. Trzeba kłaść wielki nacisk na rozwój małych i średnich zakładów przetwórstwa spożywczego. Jest to tendencja prawidłowa. W sytuacji kiedy staramy się o poprawę zaopatrzenia rynku w artykuły spożywcze, obowiązuje nas spojrzenie na potrzeby konsumentów pod kątem nie tylko ilości, ale i jakości dostaw. Usprawnić zaopatrzenie można poprzez lepszą integrację poszczególnych etapów wytwarzania surowców, przetwórstwa i handlu. Ze względu na zróżnicowane warunki regionalne trzeba uwzględnić duży stopień decentralizacji i ciągle umacniać gestię i odpowiedzialność województw.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarianDębogórski">Resort przywiązuje duże znaczenie do optymalizacji wykorzystania surowca mięsnego. Zadania inwestycyjne w przemyśle mięsnym zostały podporządkowane temu właśnie założeniu. Wielkie zakłady uboju i przetwórstwa lokalizuje się tam, gdzie występuje stosunkowo wysoka podaż surowca. Ponadto zlikwidowano praktycznie rzecz biorąc transport żywca koleją, skrócono przewozy i w rezultacie znacznie zmniejszyły się ubytki wagowe. Oczywiście zdarzają się jeszcze wypadki nieracjonalnego i nieefektownego gospodarowania surowcem mięsnym, przede wszystkim w związku z nasilaniem się skupu żywca w określonych miesiącach.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarianDębogórski">W ciągu ostatniego okresu na rynku spożywczym wystąpiły deficyty w niektórych grupach tłuszczów roślinnych i zwierzęcych. Braki oleju słonecznikowego, sojowego, masła roślinnego związane były w dużej mierze z zakłóceniami importu. Deficyt przetworów do żywienia niemowląt jest przede wszystkim rezultatem deficytu mocy produkcyjnych; obecnie modernizuję się zakłady „Bobovita” w Opolu co powinno poprawić sytuację.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MarianDębogórski">Resort docenia znaczenie rozwoju tzw. żywienia specjalistycznego, tj. żywienia diabetyków, niemowląt, turystów. Rozwój tych dziedzin wymaga jednak dodatkowych nakładów inwestycyjnych, które w najbliższym roku nie będą mogły być uruchomione. Znaczenie priorytetowe nadano produkcji żywności gotowej, zwłaszcza w chłodnictwie: mimo osiągniętego już postępu można przypuszczać, że rynek wchłonąłby jeszcze kilkakrotnie większe dostawy tych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MarianDębogórski">Ostatnio pogorszyła się sytuacja w dziedzinie opakowań dla przemysłu spożywczego. Ograniczono import, ponadto krajowy przemysł opakowań boryka się z trudnościami surowcowymi. Przemysł rolno-spożywczy produkuje też we własnym zakresie opakowania blaszane - można przypuszczać, że na tym odcinku nastąpi pewna poprawa po zakończeniu inwestycji w Brzesku.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MarianDębogórski">Niektóre zakłady przemysłu rolno-spożywczego, przede wszystkim zakłady mięsne, podjęły we własnym zakresie produkcję części zamiennych. Doceniając znaczenie rytmicznego zaopatrzenia w części zamienne, resort zapewnił priorytety dewizowe na import tych części.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MarianDębogórski">Niedawno rozważano celowość wyjęcia spod centralnego rozdzielnictwa podrobów i wyrobów z nich. Okazało się jednak, że rezygnacja z rozdzielnictwa równałaby się pozbawieniu dostaw tych wyrobów wielu regionów, w których ich produkcja nie jest rozwinięta.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MarianDębogórski">Polityka inwestycyjna w przemyśle rolno-spożywczym jest dość elastyczna. Podejmując decyzje o lokalizacji określonych zakładów, bierze się pod uwagę podaż surowca na rynku lokalnym oraz chłonność rynku zbytu. Na ogół nie popełniono dotychczas większych pomyłek. Zdarzało się wprawdzie przejściowe niewykorzystywanie mocy produkcyjnej w okresach spadku podaży surowca (zwłaszcza w zakładach mięsnych). Polityka inwestycyjna podporządkowana została w całości zasadom rozrachunku gospodarczego. Dotychczasowa praktyka wskazuje, że opłacalne jest tworzenie zakładów, dużych w odniesieniu do masowych surowców, takich jak np. mięso czy burak cukrowy. Niekiedy jednak decyzje inwestycyjne nie są przemyślane do końca: dotyczy to np. cukrowni w Łapach, której nie zapewniono ciągłych dostaw surowca.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MarianDębogórski">Wzrost cen na jęczmień browarniany spowoduje zapewne wzrost podaży tego surowca. W tym roku mogą jeszcze występować pewne trudności ze względu na szczególnie trudne warunki ubiegłych zbiorów.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MarianDębogórski">Resort rozważał celowość utworzenia wyspecjalizowanych zakładów transportowych w przemyśle rolno-spożywczym. Zakłady takie utworzono w kilku przemysłach. Prawdą jest, że jak w dyskusji stwierdzono - powstały w tych zakładach przerosty zatrudnienia w administracji. W tym roku w całym przemyśle rolno-spożywczym nastąpi ograniczenie zatrudnienia w pionach administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MarianDębogórski">Można stwierdzić, iż społeczeństwo nasze odżywia się dużo nowocześniej aniżeli przed kilkoma laty. Zdecydowanie wzrosło spożycie białka zwierzęcego. Nie oznacza to, że na rynku artykułów spożywczych nie ma żadnych napięć - dotyczą one zwłaszcza mięsa i przetworów mięsnych, których deficytu nie będzie można zlikwidować w najbliższym okresie. Pozostałe deficyty będą się systematycznie zmniejszały wraz z poprawą warunków w handlu zagranicznym oraz oddawaniem nowych mocy produkcyjnych. Przemysł rolno-spożywczy działa pod ogromną presją rynku. Począwszy od 1970 r. dostawy rosną corocznie o 9–10%. Jest to nienotowana nigdy poprzednio dynamika wzrostu produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszSzelążek">Dla rozwoju mleczarstwa i przemysłu opartego na tej bazie surowcowej decydujące znaczenie ma transport i przewóz mleka, zdolności produkcyjne i stosowane technologie produkcji oraz opakowania i transport wyrobów gotowych. Spółdzielczość rolnicza opracowała we własnym zakresie system dowozu mleka do zakładów przetwórczych oraz podjęła produkcję baniek i pojemników na mleko. Natomiast narasta rozbieżność pomiędzy zdolnością przerobu istniejącego potencjału produkcyjnego a podażą mleka. W szczytowych okresach skupu mleka około 4,5 mln dziennie nie można racjonalnie zagospodarować. Nakłady inwestycyjne przewidziane na rozwój mleczarstwa w roku bieżącym pozwolą zagospodarować dodatkowo jeszcze około 1 mln dziennie. Podkreślam, że mleczarstwo i przetwórstwo owoców i warzyw zostało priorytetowo potraktowane w tegorocznym planie inwestycyjnym. W tym roku wyprodukuje się próbną serię urządzeń o zróżnicowanej pojemności do schładzania mleka w gospodarstwie indywidualnym. Po uzyskaniu opinii przyszłych użytkowników uruchomiona zostanie produkcją na większą skalę.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszSzelążek">Asortyment produkcji przemysłu mleczarskiego jest teoretycznie bardzo zróżnicowany: m.in. produkuje się ok. 45 gatunków sera, ale tylko 15 gatunków jest powszechnie dostępnych w całym kraju. Dlatego też zrozumiałe są krytyczne uwagi konsumentów o podaży serów i innych wyrobów mleczarskich.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszSzelążek">Na jakości masła, mleka i śmietany odbiły się w ostatnim okresie oszczędności w gospodarowaniu jednostkami tłuszczowymi. W okresie zimy mleczarstwo znalazło się w skrajnie trudnych warunkach. Cały wysiłek organizacyjny nastawiony był na dowiezienie mleka do wielkich aglomeracji miejskich. Z wyjątkiem kilku dni, dostawy te przebiegały bez poważniejszych zakłóceń, ale trudna sytuacja odbiła się na produkcji przemysłu mleczarskiego. Z drugiej strony skup mleka jeszcze nie osiągnął planowanych rozmiarów, dlatego oszczędności w wykorzystaniu jednostek tłuszczowych były i będą konieczne w najbliższej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszSzelążek">Spółdzielczość rolnicza dostrzega szereg pozytywnych stron uruchomienia i modernizacji drobnych zakładów przetwórczych. W porozumieniu z wojewódzkimi związkami spółdzielczości są w toku starania o uruchomienie w najbliższym okresie około 500 drobnych zakładów, takich jak: piekarnie, ciastkarnie, chłodnie, zakłady przetwórstwa owocowego i inne. Resort opracowuje ponadto perspektywiczny program modernizacji drobnych zakładów. Jest znaczne zainteresowanie tymi inicjatywami w terenie oraz są zgłaszane liczne potrzeby w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#TadeuszSzelążek">Spółdzielczość rolnicza nie wykonała planu produkcji mieszanek paszowych na I kwartał 1979 roku, przede wszystkim z powodu opóźnień transportowych. Nie ma natomiast trudności z zapewnieniem odpowiedniej ilości surowca. Spółdzielczość została zobowiązana do odrobienia strat w przemyśle paszowym do końca czerwca tego roku. Spółdzielczość zamierza wprowadzić w niektórych województwach wysyłkową sprzedaż koncentratów pasz.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#TadeuszSzelążek">Wytypowano już wstępnie 6 województw, m.in. poznańskie, lubelskie, warszawskie, gdańskie. Przeszkodę dla upowszechnienia tej formy sprzedaży stanowią braki odpowiednich opakowań, odpowiadających potrzebom odbiorców i możliwościom poczty.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanMalinowski">Województwo gdańskie zostało wytypowane do wysyłkowej sprzedaży koncentratów pasz. W tej sytuacji trudno zrozumieć globalny deficyt w skali województwa paszowych mieszanek mineralnych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanMalinowski">Dyskusję podsumowała poseł Janina Szczepańska (ZSL): Wnioski i uwagi wynikające z koreferatu oraz dyskusji poselskiej zostaną wykorzystane przez podkomisję przy opracowywaniu projektu opinii i dezyderatów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanMalinowski">Dyskusja dowiodła ogromnego zainteresowania problemem zaopatrzenia rynku w artykuły rolno-spożywcze. Wskazywano na szereg pozytywów towarzyszących rozwojowi przemysłu rolno-spożywczego, jak również na jaskrawe przypadki marnotrawstwa. Te ostatnie budzą zrozumiały niepokój społeczeństwa, czemu dano wyraz z dyskusji poselskiej. Zasygnalizowano również szereg sytuacji wymykających się spod racjonalnej, rzeczowej oceny. Niewłaściwe ukształtowanie cen na komponenty do mieszanek śrutowych spowodowało np. niewłaściwy skład mieszanek. Wydaje się, iż stosunkowo proste środki mogą przeciwdziałać tym niekorzystnym sytuacjom. Trudno również zrozumieć praktykę stosowaną przez wiele PGR-ów polegającą na przekazywaniu całkowitej produkcji mleka do punktów skupu. W następstwie tego stanu rzeczy załogi PGR-ów zaopatrują się w mleko w placówkach handlowych GS. Stwarza to dodatkowe napięcie transportowe a ponadto budzi niezadowolenie załóg ze względu na zdecydowanie gorszą jakość mleka oferowanego w handlu uspołecznionym.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanMalinowski">W drugim punkcie porządku dziennego, koreferat dotyczący racjonalnego wykorzystania zasobów pracy w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym przedstawił poseł Dyzma Gałaj (ZSL):</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanMalinowski">Ogólny stan zatrudnienia w przemyśle rolno-spożywczym wyniósł w 1978 roku 328,4 tys. osób. Roczny wzrost zatrudnienia w ciągu ostatnich lat był nieznaczny i wynosił ok. 1 tys. osób, przy czym dotyczył niemal wyłącznie służb transportowych. W administracji, budownictwie i zapleczu naukowo-technicznym tego resortu zatrudnienie w okresie od 1975 do 1978 r. spadło łącznie o ok. 500 osób, a w produkcji przemysłowej wzrosło o 400 osób. Zwraca uwagę znaczny wzrost wydajności pracy w zakładach podległych resortowi: ok. 24,5% w porównaniu do roku 1975. W tym samym czasie resort uruchomił około 100 nowych obiektów przemysłowych i powiększył wartość produkcji sprzedanej o prawie 25%. Można więc sformułować wniosek, że zasoby pracy w przemyśle rolno-spożywczym są wykorzystywane racjonalnie, co nie oznacza, że w kwestii tej osiągnięto stan optymalny.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JanMalinowski">Bardziej złożona jest ocena wykorzystania zasobów pracy w rolnictwie, przede wszystkim ze względu na różnice struktury własności, obszaru gospodarstw, poziomu produkcji oraz w zależności od regionu kraju. Zatrudnienie ogółem w rolnictwie wynosiło w 1977 r. 5.306 tys. osób, podczas gdy w roku 1970 - 5.210 tys. Zatrudnienie na 100 ha użytków rolnych wynosiło w 1970 r. 26,7 osób, a w 1977 r. 27,8 osób. Przyrost zatrudnienia w omawianym okresie wykazuje wyłącznie rolnictwo uspołecznione. Począwszy od roku 1970 średnioroczny wzrost zatrudnienia w tym sektorze wynosi 4%. Wzrostowi zatrudnienia w spółdzielczości produkcyjnej z 17 osób na 100 ha użytków w roku 1970 do 27 osób w 1977 r. nie towarzyszył proporcjonalny przyrost wydajności pracy i efektywności produkcji rolniczej. Wzrost zatrudnienia w PGR był proporcjonalny do wzrostu obszaru użytków rolnych. Liczba zatrudnionych na 100 ha użytków pozostała bez zmian i wynosi aktualnie 14 osób. Jednakże liczba pracowników zatrudnionych bezpośrednio w produkcji rolniczej wykazała spadek: W 1970 r. stanowiła ona 85%, a w 1977 r. 78% zatrudnionych w PGR-ach. Spadek ten dokonał się kosztem wzrostu zatrudnienia w grupie inwestycyjno-remontowej, zapleczu naukowym oraz w usługach specjalnych i handlowych. W produkcji rolniczej wzrosło natomiast zatrudnienie w dziale produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JanMalinowski">Poziom zatrudnienia w rolnictwie chłopskim sytuuje Polskę na końcowym miejscu wśród wysoko i średnio rozwiniętych krajów współczesnego świata. Dane szacunkowe GUS określają liczbę pełnozatrudnionych w rolnictwie chłopskim w r. 1970 na 4 mln 408 tys. osób, w 1977 r. na 4 mln 246 tys. osób; na 100 ha użytków rolnych w gospodarce chłopskie zatrudnionych było w 1970 r. 27 osób, a w 1977 r. 29 osób. Wskazuje na to wzrost zasobów pracy w rolnictwie indywidualnym, pomimo bezwzględnego spadku zatrudnienia. Należy ponadto zwrócić uwagę na systematyczny wzrost zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych CZKR obsługujących rolnictwo chłopskie. Wzrasta również, choć w mniejszym stopniu, liczba zatrudnionych osób w innych działach usług dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JanMalinowski">Ogólna informacja o stanie zatrudnienia w gospodarce chłopskiej nie może jednak stanowić wystarczającej podstawy do analizy racjonalnego wykorzystania zasobów pracy w rolnictwie. Rozmieszczenie siły roboczej, efektywność w produkcji, poziom wykształcenia ludności chłopskiej wykazują bowiem znaczne zróżnicowanie tak z punktu widzenia struktury agrarnej jak i w układzie regionalnym. Wystarczy wspomnieć, że na 100 ha użytków rolnych w grupie gospodarstw o obszarze od 0,5 do 2 ha zatrudnionych jest 90 osób, podczas gdy w gospodarstwach powyżej 15 ha wypada 13 osób na 100 ha użytków. Liczba hektarów przypadająca na 1 osobę pełnozatrudnioną w poszczególnych grupach obszarowych gospodarstw chłopskich jest bardzo różna i waha się od 1,1 ha w gospodarstwach do 2 ha do blisko 8 ha w gospodarstwach powyżej 15 ha.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#JanMalinowski">O złożoności problemu zasobów pracy w rolnictwie decyduje też wiele cech szczególnych właściwych tym zasobom i utrudniających ich racjonalne wykorzystanie w produkcji. Należy do nich przede wszystkim znaczny odsetek osób w wieku poprodukcyjnym i przedprodukcyjnym zatrudnionych w rolnictwie. O ile średnio w kraju na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało w 1977 r. 68,9 osób w wieku nieprodukcyjnym, to w mieście odpowiednio - 58,1 osób, natomiast na wsi 86,1. Liczby te pokazują proces odpływu młodzieży z rolnictwa do zawodów pozarolniczych. Proces ten dotyczy przede wszystkim rolników młodszych, w grupach gospodarstw obszarowo małych.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#JanMalinowski">Struktura wieku jest najbardziej niekorzystna w gospodarce chłopskiej, przy czym im mniejsze gospodarstwo tym mniejsza ilość osób zatrudnionych w wieku produkcyjnym. W niektórych gospodarstwach chłopskich brakuje w ogóle osób w wieku produkcyjnym.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#JanMalinowski">Struktura płci zatrudnionych w rolnictwie wykazuje znaczną przewagę kobiet nad mężczyznami w gospodarce chłopskiej. Odwrotne zjawisko występuje w rolnictwie uspołecznionym. Przewaga kobiet ma miejsce przede wszystkim w małych chłopskich gospodarstwach, maleje w miarę wzrostu ich obszaru i zanika w gospodarstwach największych.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#JanMalinowski">Struktura wykształcenia w rolnictwie jest niekorzystna, choć zaznaczał się stopniowy wzrost przeciętnego poziomu wykształcenia. Stosunkowo lepsza jest ta struktura w rolnictwie uspołecznionym i w usługach, najgorsza w starszych grupach wieku w gospodarstwach chłopskich. W 1974 roku 50% ogółu zatrudnionych w rolnictwie chłopskim miało wykształcenie poniżej podstawowego, a tylko 4,2% zasadnicze zawodowe, średnie i wyższe. Na tle innych krajów przeciętny poziom wykształcenia w rolnictwie polskim jest stosunkowo niski. Wśród krajów socjalistycznych, pod względem liczby pracowników rolnictwa z wykształceniem średnim znajdujemy się na 4-tym miejscu, a z wyższym na przedostatnim miejscu.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#JanMalinowski">Nierównomierność rozkładu rolniczych zasobów pracy przy niedostatecznym wyposażeniu rolnictwa w techniczne środki produkcji prowadzi w konsekwencji do niskiej wydajności pracy, niskiej produktywności ziemi i niskich dochodów rodzin rolniczych. Wśród ekonomistów panuje zgodny pogląd, że wydajność pracy w rolnictwie jest około 6 razy niższa niż w przemyśle, a nadto że różnica wydajności w ostatnich latach wykazuje tendencję do pogłębiania się. W krajach wysoko rozwiniętych wydajność pracy w rolnictwie jest wielokrotnie wyższa. Podczas gdy w Polsce jedna osoba zatrudniona w rolnictwie żywi obecnie 6–7 osób, to w europejskich krajach rozwiniętych kilkakrotnie więcej.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#JanMalinowski">Na efektywność pracy w rolnictwie bezpośredni wpływ ma jakość i ilość takich czynników produkcji jak: ziemia, środki produkcji oraz praca. Ziemia jest w naszym kraju rozdrobniona i stosunkowo słaba, środki produkcji na dość niskim poziomie, a czynnik pracy występuje wprawdzie w ilości obfitej, lecz miernej jakości (należy podkreślić, że relacje pomiędzy tymi czynnikami są wysoce zróżnicowane w różnych regionach i grupach gospodarstw). W efekcie, pomimo stałego rozwoju naszego rolnictwa, wydajność pracy i poziom życia rolników polskich jest niższy niż w wielu krajach i niższy niż mieszkańców miast.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#JanMalinowski">Efektywność gospodarowania w naszym rolnictwie jest bardzo zróżnicowana. Przeprowadzone badania na podstawie kilku tysięcy gospodarstw chłopskich w województwie białostockim wykazały, że w 1976 r. wartość produkcji końcowej brutto na jedną osobę w gospodarstwach podupadłych wahała się od 11,8 tys. zł w gospodarstwach 1–5 ha, do 44,6 tys. zł w gospodarstwach powyżej 15 ha, w gospodarstwach wysoko intensywnych w tych samych grupach obszarowych odpowiednio 43,2 tys. zł i 214,5 tys. zł. Dochód na 1 osobę pracującą w gospodarstwie wysoko intensywnym powyżej 15 ha był przeciętnie 24 razy wyższy niż na 1 osobę w gospodarstwie podupadłym poniżej 5 ha. Realizowana przez nas polityka rolna popiera aktywną działalność produkcyjną, zdolności i inicjatywę. Najlepsi rolnicy korzystają z preferencji i dają w zamian dużą produkcję i wykazują wysoką wydajność pracy. Natomiast wiele rodzin rolniczych, jakkolwiek w porównaniu z okresem po wojnie osiągnęła poziom bardzo wysoki, to jednak żyje w gorszych warunkach, aniżeli rodziny rolników przodujących i rodziny nierolnicze.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#JanMalinowski">Racjonalne wykorzystanie zasobów siły roboczej tylko w niewielkim stopniu zależy od samego resortu rolnictwa. Warunki tworzone w makroskali (np. wielkość potencjału pracy w rolnictwie) zależą od charakteru i tempa zmian w całej gospodarce narodowej. W ograniczonym stopniu potencjał pracy w rolnictwie może być przesuwany przez resort tam, gdzie odczuwa się deficyt siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#JanMalinowski">Należy postawić pytanie natury ogólniejszej: jaką rolę wyznacza zasobom pracy w rolnictwie interes gospodarki narodowej zawarty w ogólnej koncepcji rozwoju? Odpowiedź na to pytanie może być różna w zależności od przyjętego wariantu rozwoju. Przede wszystkim możliwe jest pochłonięcie nadwyżek siły roboczej w rolnictwie przez przemysł i miasto. Nastąpiłby wtedy spadek zatrudnienia w rolnictwie, poprawa struktury agrarnej, wzrost efektywności produkcji, a co za tym idzie - dochodów rolniczych. Elementy tego wariantu pojawiały się dotychczas i będą nadal istnieć, choć ich natężenie może być różne. Drugi wariant to utrzymywanie stanu zatrudnienia w rolnictwie na mniej więcej równym poziomie. W tym wypadku struktura agrarna nie ulega większym zmianom, produkcja rolnicza musi być podwyższana poprzez wzrost kwalifikacji pracowniczych, lepszą organizację pracy, cenowe preferencje dla pracochłonnych kierunków produkcji. Wariant trzeci ma miejsce gdy zatrudnienie w rolnictwie wzrasta, gdyż gospodarka narodowa nie jest w stanie stworzyć innych miejsc pracy dla ludności rolniczej. Wtedy rolnictwo staje się swego rodzaju rezerwuarem siły roboczej, pogarszają się warunki produkcji.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#JanMalinowski">W Polsce po II wojnie światowej nastąpił znaczny odpływ siły roboczej z rolnictwa w dwóch formach: migracji definitywnej i połowicznej, tzn. kształtowania się grupy ludności dwuzawodowej. Około 30% wszystkich właścicieli drobnych gospodarstw uzyskało stałą pracę poza rolnictwem. Obecnie w naszym kraju realizuje się drugi z wymienionych wariantów wykorzystania siły roboczej w rolnictwie. Należy więc postawić pytanie, w jaki sposób racjonalnie wykorzystać utrzymujące się zasoby pracy w rolnictwie? Obecnie w większości gospodarstw chłopskich wydajność pracy wzrasta, choć w niewielkim tempie, w drodze zwiększania nakładu pracy prostej, wydłużania i tak przecież nienormowanego czasu pracy całych rodzin. Ten sposób pracy i życia nie jest już jednak akceptowany przez młodzież i powoduje jej odpływ nawet z gospodarstw wysoko produkcyjnych i dochodowych. Należy więc wziąć pod uwagę inne drogi wykorzystania siły roboczej na wsi.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#JanMalinowski">Trzeba przede wszystkim za pomocą instrumentów polityki agrarnej uruchamiać bodźce rozwoju kapitałochłonnych kierunków produkcji, tam gdzie zasoby pracy są mniejsze, a kierunków pracochłonnych - tam gdzie zasoby są znaczne. Pracochłonna produkcja zwierzęca może być intensyfikowana wszędzie, gdzie jest pod dostatkiem siły roboczej. Przy odpowiednich warunkach glebowych i klimatycznych może być tam również rozwijana pracochłonna produkcja ogrodniczo-sądownie za oraz warzywnicza. Należy podjąć zdecydowane działania na rzecz wzrostu poziomu wykształcenia zawodowego i ogólnego ludności rolniczej. Jest to najtańszy i jednocześnie najbardziej skuteczny sposób poprawy jakości zasobów pracy w rolnictwie, dający ponad to korzystne efekty społeczno-kulturalne. Jak najintensywniej należy rozwijać usługi produkcyjne dla gospodarstw, które z różnych względów usług takich potrzebują. Spowoduje to wzrost wydajności pracy kwalifikowanej, a zarazem pozwoli przesuwać rezerwy pracy w rolnictwie do grupy o znacznie wyższej produktywności. Naturalną konsekwencją tych poczynań byłoby umacnianie się w rolnictwie socjalistycznych form produkcji i stopniowa eliminacja najuboższych i najbardziej zacofanych gospodarstw drobnych.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#JanMalinowski">Odpowiedź na pytanie, dokąd skierować w dalszej przyszłości nadmiar siły roboczej z rolnictwa i jak go w interesie całej gospodarki narodowej najefektywniej wykorzystać, powinna być zawarta w długofalowym programie. Jednym z możliwych do przyjęcia kierunków mogłoby być zatrudnienie wolnych rąk do pracy w zawodach pozarolniczych, bez konieczności opuszczania wsi. Można to realizować przez rozwijanie drobnej wytwórczości nakładczej produkcji różnych drobiazgów od prostej galanterii do części do wyrobów precyzyjnych oraz usług turystycznych. Z praktyki naszej i innych krajów wiadomo, jak cenne mogą być na rynku krajowym i zagranicznym wyroby chałupnicze, jak sprawna przy dobrej organizacji i trafnym doborze asortymentów może to być produkcja, jak świetnie możną ją wiązać z potrzebami nowoczesnego przemysłu. Ogólnie znane są też możliwości aktywizowania zasobów pracy na wsi w usługach na rzecz ruchu turystycznego, koniecznego uzupełniania usług turystycznych świadczonych przez obsługę zawodową.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#JanMalinowski">Te dosyć proste propozycje są w skali kraju niesłychanie trudne do realizacji. Przeszkodę stwarza tu przede wszystkim rutyna wąsko pojętego centralnego planowania i skłonność do poddawania się żywiołowości przemian demograficznych na wsi. Można jednak te wnioski realizować niekoniecznie globalnie, lecz stopniowo, w optymalnej skali. Należy bowiem pamiętać, że sytuacja w dziedzinie zatrudnienia w rolnictwie, wydajność pracy i dochodów jest aktualnie taka, iż jeśli nie będzie wyraźnej koncepcji zatrudnienia nadwyżek siły roboczej poza rolnictwem, dystans między warunkami pracy i życia ludności rolniczej i nierolniczej będzie wzrastać, a warunki pracy i życia rolników w porównaniu z innymi zawodami - pogarszać.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DanutaBartosz">Przyczyną fluktuacji kadr w przemyśle spożywczym jest stosunkowo niski pułap płac, ale równocześnie różnice w płacach za tę samą pracę w poszczególnych zakładach. Podobnie traktorzyści w SKR, PGR-ach czy spółdzielniach rolniczych za wykonanie orki w analogicznych warunkach otrzymują różne wynagrodzenia. Można to odnieść również i do innych zawodów. Wyborcy sygnalizowali te problemy na spotkaniach z posłami.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JaninaSzczepańska">Z obserwacji wsi wynika, że w znalezieniu pracy bardziej produktywnej należałoby pomóc ludziom starszym, którzy nie mogą podołać ciężkiej pracy w gospodarstwach. Prawda, że w spółdzielniach produkcyjnych często zatrudnionych jest za dużo ludzi. Trzeba jednak brać pod uwagę, że gospodarstwa te są w stadium organizacji i trudno od nich wymagać, by na tym etapie miały prawidłową strukturę zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JaninaSzczepańska">W celu podnoszenia towarowości małych gospodarstw uaktywnić należy służbę rolną, która winna doradzać, jak najkorzystniejsze uprawy w danych warunkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EdwardGłodowski">Referat przedstawiony przez prof. D. Gałaja w interesie posłów należy powielić jako materiał roboczy. Jak wiadomo 1/3 gospodarstw cierpi na brak rąk do pracy, a z drugiej strony średnie zatrudnienie na 100 ha jest bardzo wysokie. Jest to zjawisko wysoce niekorzystne. Zbyt powolny jest proces koncentracji gospodarstw i tworzenia gospodarstw wysokotowarowych. Młodzież nadal ucieka ze wsi i to często młodzież o dobrym przygotowaniu do zawodu rolnika. Trzeba podjąć skuteczniejsze działania, aby młodych ludzi na wsi zatrzymać; może konieczne byłyby nawet środki administracyjne? W każdym razie nie można dopuścić by to niepomyślne zjawisko się pogłębiało. Czynnikiem sprzyjającym pozostawianiu ludzi na wsi powinna być zbliżona wysokość dochodów ludności wiejskiej i miejskiej. Powinna temu służyć elastyczna polityka cen na produkty rolnicze.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#EdwardGłodowski">W rejonach południowo-wschodnich obserwuje się, że problem dwuzawodowości ma inny charakter niż w całej Polsce. Dochody w pracy w przemyśle zniechęcają posiadaczy ziemi do intensyfikacji produkcji rolnej. Nie obserwuje się też procesu koncentracji ziemi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StefanZawodziński">Według prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnej, w 1985 r. w indywidualnym rolnictwie będzie powyżej 55% gospodarstw o powierzchni ponad 10 ha. Według tego samego źródła już dziś co drugi młody rolnik pragnie powiększyć swoje gospodarstwo o 5 ha. Zmienia się również struktura zatrudnienia w rolnictwie: maleje liczba osób przypadających na hektar użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StefanZawodziński">Aktualnie powstaje program aktywizacji produkcji małych gospodarstw. Obserwuje się jednak trudności w sprzedaży ziemi pochodzącej z PFZ: w tym roku planujemy sprzedać 150 tys. ha, ale są sygnały z województw, że sprzedaż idzie opornie. Widzimy potrzebę opracowania - zgodnie z intencją koreferatu posła Gałaja - długofalowego programu zatrudnienia ludności rolniczej. Nie wolno takiego programu zbytnio sformalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BolesławStrużek">Stwierdzając wysoką wartość zarówno materiałów opracowanych przez resorty, jak i podkreślając wnikliwość i trafność charakterystyki zasobów pracy w rolnictwie przedstawionej w koreferacie posła D. Gałaja, ustosunkował się do kilku zagadnień.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BolesławStrużek">Przede wszystkim nie można utożsamiać pojęć produkcyjności i wydajności pracy. Tak np. w 1977 r. produkcyjność pracy, czyli wartość produkcji globalnej w przeliczeniu na 1 pełnozatrudnionego w rolnictwie chłopskim była 4,9 razy niższa niż analogiczny wskaźnik w przemyśle. Natomiast wydajność pracy w rolnictwie indywidualnym czyli wartość produkcji czystej na i pełnozatrudnionego była niższa około 4 razy, a nie 6-krotnie jak podawał poseł koreferent.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BolesławStrużek">Ponadto należy mieć na uwadze, że ceny wg których obliczana jest produkcja czysta rolnicza nie wyrażają w pełni jej wartości. Faktycznie zatem wydajność pracy w rolnictwie indywidualnym jest najwyżej około 3-krotnie niższa w porównaniu do przemysłu. Jednak i wartość produkcyjnych środków trwałych na 1 pełnozatrudnionego w rolnictwie indywidualnym jest 2,9 razy niższa niż w przemyśle a techniczne uzbrojenie pracy ponad 8 razy niższe.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#BolesławStrużek">W tych warunkach wzrost produkcyjności pracy w rolnictwie indywidualnym w około 80–90% w latach 1950–1975 nie jest tak mały.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#BolesławStrużek">Gospodarstw wliczanych do pierwszej grupy podatkowej jest w kraju około 2 mln - łącznie użytkują one około 3 mln ha gruntów, a więc średnio są to gospodarstwa półtora hektarowe. Te drobne gospodarstwa nie powinny w rozważaniach o przyszłości rolnictwa być traktowane inaczej, jak działki rolnicze. Również w analizach ekonomicznych łączne traktowanie tych drobnych gospodarstw z gospodarstwami typowo rolniczymi prowadzi do błędnych ocen i wniosków.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#BolesławStrużek">Trudno się również zgodzić z twierdzeniem, że w spółdzielniach produkcyjnych występuje nadmierne zatrudnienie w przeliczeniu na 100 ha użytków rolnych. Tak np. w 1977 r. w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych pracowało 128 tys osób ale z tego mniej niż połowa pracowała w produkcji rolniczej, a pozostali byli zatrudnieni w różnych zakładach pomocniczych jak np. w grupach budowlanych, w zakładach przetwórstwa rolno-spożywczego, drzewnego itp. Wskazuje to, że właśnie rolnicze spółdzielnie produkcyjne trafnie wybrały modele kojarzenia produkcji rolniczej z pozarolniczymi gałęziami wytwarzania. Stanowi to dobre dostosowanie do sezonowości nasilenia prac w rolnictwie i umożliwia wykorzystanie lokalnych surowców i innych rezerw.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#BolesławStrużek">W zakończeniu poseł B. Strużek podkreślił potrzebę konsekwentnej realizacji wniosków zawartych w materiale analitycznym resortu przemysłu spożywczego oraz podzielił pogląd o potrzebie opracowania długofalowego, kierunkowego programu bardziej racjonalnego zagospodarowania zasobów pracy w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#BolesławStrużek">W trzecim punkcie porządku obrad, wiceminister Stefan Zawodziński zapoznał posłów z aktualnym stanem przygotowań rolnictwa do wiosennych prac polowych.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#BolesławStrużek">Według danych Ministerstwa Rolnictwa powodzie zalały 230 tys. ha ziem uprawnych i 380 tys. ha łąk i pastwisk. Najtrudniejsza sytuacja jest w województwach: gorzowskim, poznańskim, siedleckim, konińskim, skierniewickim, a ostatnio na skutek wylewu dopływów Narwi także w woj. łomżyńskim. Alarm powodziowy trwa jeszcze w 22 województwach.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#BolesławStrużek">Opóźnione żniwa i niesprzyjające warunki atmosferyczne jesienią 1978 r. uniemożliwiły pełne wykonanie zasiewów ozimych oraz orek przedzimowych. Przebieg pogody w I i II dekadzie grudnia również był niekorzystny dla zimujących roślin. Wahania temperatury w marcu powodowały tworzenie się skorupy lodowej na polach.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#BolesławStrużek">Ocena szkód zimowych jest obecnie trudna z uwagi na pokrywę śnieżną występującą jeszcze w centralnych, wschodnich i północno-wschodnich częściach kraju. Ogólnie biorąc stan zasiewów jest zróżnicowany w zależności od rejonu kraju, ale jest on gorszy w porównaniu do roku ubiegłego. Przewiduje się możliwość wystąpienia pleśni śniegowej i wyprzenia części ozimin. Szkody spowodowane przez mróz wystąpiły również w konstrukcjach szklarniowych, w sadach. Natomiast kontrole stanu ziemniaków w kopcach wykazały, że nie odbiega on od normy. Zagrożone partie ziemniaków z rejonów objętych powodzią przeznacza się do parowania. W kampanii wiosennej główna uwaga skierowana musi być na wykonanie siewów oraz nadrobienie orek przedzimowych.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#BolesławStrużek">W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, bardziej zaawansowana jest kontraktacja grochu, lnu na słomę, ziemniaków jadalnych, gryki, bobiku, jęczmienia browarnego i zbóż. Nie wykonano natomiast planu kontraktacji buraków cukrowych, fasoli i tytoniu.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#BolesławStrużek">Aby maksymalnie złagodzić niedobory nasion do siewu, ograniczono lub całkowicie wstrzymano eksport, a zwiększono import deficytowych gatunków ziarna. Plan dostaw materiału siewnego zrealizowany jest już w ok. 96%.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#BolesławStrużek">Zgodnie z ustaleniami NPSG, rolnictwo powinno zużyć w roku 1978 - 79 207 kg nawozów mineralnych w czystym składniku na 1 ha użytków rolnych. Ze względu na trudności produkcyjne i transportowe, zaległości w dostawach na dzień 15 marca wynosiły 80 tys. t azotu i ok. 80 tys. t fosforu. Aby zrealizować zapotrzebowanie wiosenne rolnictwa, dostawy w marcu i kwietniu powinny wynosić 330 tys. t azotu i 265 tys. t fosforu, tymczasem przemysł chemiczny oferuje 256 tys. t azotu i 189 tys. t fosforu. Oznacza to, że dotychczasowe zaległości w dostawach będą się utrzymywać w najbliższych miesiącach. Co do środków ochrony roślin, nie będą w pełni zabezpieczone dostawy niektórych preparatów jak: mieszanek herbicydów do odchwaszczania zbóż, do zwalczania miotły zbożowej, do odchwaszczania kukurydzy, insektycydów bezlindanowych, nieskażających środowiska i niezagrażających pszczołom.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#BolesławStrużek">Stopień gotowości maszyn jest niższy niż w roku 1978, głównie z powodu niedoborów części zamiennych. Dodatkowe trudności spowodował udział sprzętu rolniczego w odśnieżaniu dróg. Szczególnie drastyczne niedobory od kilku lat występują w ogumieniu do ciągników i maszyn rolniczych. Braki ogumienia narastają od dwóch lat i sięgają już 1,2 mln szt., w tym opon do ciągników: 540 tys. szt. Powoduje to wyłączenie z eksploatacji ciągników i przyczep, względnie eksploatację sprzętu z ogumieniem zużytym, co poważnie zagraża bezpieczeństwu na drogach i naraża sprzęt na uszkodzenia. Szczególnie ostry deficyt ogumienia występuje do tylnych kół ciągników (13 x 28 i 14 x 34) oraz do przyczep (11,5 x 15). Trudna sytuacja występuje także w dostawach części zamiennych do kosiarek rotacyjnych, sieczkarni samobieżnych oraz ciągników C-385.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#BolesławStrużek">Celem sprawnego przygotowania kampanii siewnej, z inicjatywy Prezesa Rady Ministrów powołano międzyresortowy zespół do oceny zaopatrzenia rolnictwa w niezbędne środki produkcji do kampanii wiosennej. Zespół dokonał takiej oceny, a w wyniku jego pracy załatwiono szereg spraw w drodze operatywnych decyzji poszczególnych resortów. Głównym zadaniem jest obecnie pełne wykonanie ustaleń zawartych w decyzji nr 21/79 Prezydium Rządu z 12 lutego oraz wniosków z posiedzenia Prezydium Rządu z 16 marca, w sprawie zapewnienia warunków dla sprawnego przeprowadzenia kampanii wiosennej w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WładysławPihan">W województwie szczecińskim gorsze od zapowiadanych rezultaty przynoszą uprawy rzepaku bezerukowego. Zachęcać do niej miały odpowiednio wyższe ceny skupu, ale podczas gdy plony tego rzepaku są niższe o 50% rekompensata w cenie wynosi tylko 25%. Czy nadal należy nam na rozszerzana uprawy tego gatunku rzepaku?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WładysławPihan">W tym samym województwie obserwuje się niższy odchów prosiąt od 1 maciory. Informuje o tym także resort. Przyczyną tego stanu jest brak żelaza w paszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EugeniuszObuchowski">Komisja powinna wystąpić z dezyderatem w sprawie środków ochrony roślin i nawozów azotowych. Odczuwa się brak jednych i drugich, a na rynku brak również nawozów wapniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WładysławOchota">Wywożeniem nawozów z zakładów produkcyjnych należałoby zainteresować również Przedsiębiorstwo Spedycji Krajowej, aby w tym celu wykorzystać wolne samochody. Wiele zakładów chemicznych wstrzymało w styczniu i lutym produkcję nawozów z powodu braku wagonów kolejowych. Niepokojący jest stan techniczny wagonów przeznaczonych do transportu nawozów.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#CzesławJaroszewicz">Czy nie można spowodować w trybie ustalenia cennika na usługi świadczone przez rolników w trybie sąsiedzkim? SKR-y nie będą w stanie sprostać rosnącym zapotrzebowaniem na usługi, dlatego należałoby w tym celu wykorzystać również potencjał techniczny lepiej wyposażonych gospodarstw indywidualnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławWachowski">Lustracje przeprowadzone na terenie stołecznego województwa są zgodne z ogólną oceną przygotowania rolnictwa do prac wiosennych przedłożoną przez wiceministra Zawodzińskiego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#StanisławWachowski">Dostawy części w kompletach sprawiają, że nie wszystkie one będą jednakowo wykorzystane w pracach remontowych. Niektórych części nadal będzie brakować, a inne będą zalegać magazyny.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#StanisławWachowski">We wszystkich odwiedzanych jednostkach gospodarki rolnej obserwuje się pełną gotowość załóg. Są skargi na brak środków ochrony roślin, co w dużym stopniu opóźnia decyzje o siewie niektórych roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JaninaSzczepańska">Informuję resort, że na składowiskach w woj. gdańskim znajdują się małe, 20-konne ciągniki radzieckie, które nie znajdują tam nabywców. Ciągniki te z pewnością są poszukiwane w innych regionach.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JaninaSzczepańska">Czy nie możną by zlikwidować choć częściowo niedoborów nawozów azotowych przyspieszając dostawę przeznaczoną na 3 kwartał?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StefanZawodziński">W przypadku nieudanych plonów rzepaku w woj. szczecińskim - muszą to być jednostkowe przypadki: w 1978 r. uzyskaliśmy z obszaru 70 tys. ha średnio 18–19 q, podczas gdy rzepak normalny dawał 25 q.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StefanZawodziński">Według naszych danych zaległości w dostawach nawozów są tak duże, że ilości zaplanowane na I kwartał docierać będą do rolnictwa aż do połowy maja.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StefanZawodziński">Problem cen usług świadczonych przez SKR-y został rozwiązany, natomiast nie jesteśmy w stanie ustalić cen na usługi między rolnikami.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszSzelążek">Przemysł chemiczny odrabia obecnie zaległości ze stycznia i lutego, ale i tak nie zlikwiduje niedoborów nawozów w I kwartale. Według ustaleń, od 21.III. wywozi się dziennie 22 tys. ton nawozów transportem kolejowym i 2 tys. t kołowym. Podjęte w tej kwestii decyzje rządowe przyspieszają odbiór nawozów. Ustalono 312 stacji kolejowych, do których kieruje się pociągi wahadłowe. Ten system transportu utrzymany zostanie w kwietniu i maju. W przypadku zaopatrzenia w nasiona ogrodnicze mogę poinformować, że jedynie będzie się odczuwać niedobór nasion porów.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławBakowski">Poparł wniosek przedmówców co do umieszczenia w dezyderacie sprawy zwiększenia dostaw środków ochrony roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BolesławStrużek">Zwrócił uwagę, że pracownicy przedsiębiorstw mechanizacji i rolnictwa skarżą się na ignorowanie ich potrzeb przez „Agromę”, która nie reprezentuje interesów rolnictwa, nie wywiera nacisku na przemysł, aby należycie pomagał rolnictwu. Warto również rozpatrzyć kwestię ograniczeń zakupu wyrobów i usług od rzemieślników przez SKR-y czy PGR-y i POM-y.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#BolesławStrużek">Na zakończenie obrad Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek o uchwalenie dezyderatu w sprawie zaopatrzenia rolnictwa w środki ochrony roślin.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>