text_structure.xml
31.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 30 marca 1978 r. Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Wojteckiego (PZPR), rozpatrywała zagadnienia związane z rozwojem przemysłowych ferm bydła, tuczu trzody chlewnej i drobiu w państwowych gospodarstwach rolnych i spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Porządek dzienny przewidywał również uchwalenie dezyderatów oraz opinii w sprawie rozwoju przechowalnictwa, chłodnictwa przemysłowego i jakości produkcji przemysłu rolno-spożywczego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Na posiedzeniu Komisji obecni byli przedstawiciele: Ministerstwa Rolnictwa z wiceministrem Stefanem Zawodzińskim, CZRSP z wiceprezesem Wacławem Luto, dyrektor Instytutu Zootechniki prof. dr Stefan Wawrzyńczak.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W przedłożonej posłem informacji pisemnej Ministerstwa Rolnictwa stwierdza się m.in., że stały wzrost produkcji zwierzęcej przy malejącym zatrudnieniu w rolnictwie wymaga wprowadzenia w wychowie zwierząt, szczególnie w gospodarstwach uspołecznionych nowoczesnych metod wytwarzania zapewniających wysoką wydajność pracy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Poszukiwania sprawniej szych technologii w warunkach koncentracji produkcji doprowadziły do metod wytwarzania, wzorowanych na organizacji produkcji w przemyśle. Produkcja w fermach przemysłowych, w odróżnieniu od tradycyjnego chowu zwierząt charakteryzuje się przede wszystkim określoną przez technologię rytmiką. W fermach przemysłowych zmieniają się warunki pracy załogi: zmechanizowanie wielu czynności umożliwia obsługę większej liczby zwierząt przez jednego pracownika, co wymaga m.in. wyższych kwalifikacji zawodowych.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Charakteryzując poszczególne gałęzie hodowli informacja podkreśla, że rozwój przemysłowych ferm bydła mlecznego jest najtrudniejszy i wymaga kompleksowego rozwiązania wielu zagadnień, do których należy zaliczyć: przygotowanie kadry pracowniczej, właściwą lokalizację fermy, zgromadzenie odpowiednich ilości i jakości pasz, rolnicze zagospodarowanie gnojowicy. Fermy krów mlecznych w szerszym, niż dotychczas zakresie będą wiązane z odchowem cieląt oraz skooperowane z wychowalniami jałowizny.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W celu zapewnienia podobnych warunków środowiskowych oraz ujednolicenia całego systemu odchowu bydła, wprowadza się w PGR odchów jałowizny w fermach typu przemysłowego: w 1980 r. PGR będą posiadały łącznie 215 ferm dla ok. 253 tys. jałówek. Podjęto decyzję w sprawie budowy cielętników o technologii zbliżonej do warunków w fermach jałowizny. Obecnie w fermach typu przemysłowego można dochować w ciągu roku tylko 50 tys. cieląt.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">W latach 1979-1980 nie przewiduje się budowy ferm dla młodego bydła rzeźnego, gdyż środki inwestycyjne zostały skierowane na bardziej potrzebne stanowiska dla krów, cieląt i jałowic. Niezbędne stanowiska dla przyrostu młodego bydła rzeźnego będą wygospodarowane drogą adaptacji i modernizacji posiadanych pomieszczeń.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Przemysłowe fermy żywca wieprzowego zaczęto organizować na początku lat 70-tych. Wobec braku jakichkolwiek tradycji i doświadczeń w tym zakresie, program uprzemysłowienia chowu trzody chlewnej oparto początkowo na zakupie za granicą gotowych ferm różnych typów. PGR-y miały w 1977 r. 52 fermy przemysłowe o ogólnej liczbie 643,6 tys. stanowisk. Do r. 1980 zakłada się w państwowym sektorze rolnictwa wzrost pogłowia świń do ok. 3,5 mln sztuk, przy tym w 97 fermach o przemysłowej technologii, liczba stanowisk wzrośnie do ok. 955 tys.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Produkcja żywca drobiowego, a szczególnie brojlerów została w ciągu ostatnich 15 lat wyraźnie zintensyfikowana: w 1977 r. udział uspołecznionego rolnictwa w intensywnej produkcji młodego drobiu rzeźnego wynosił 37%, przy czym produkcja ta w 41,4% pochodziła z ferm typu przemysłowego.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Problem, który ma istotne znaczenie w przemysłowej produkcji zwierzęcej jest gospodarka odchodami. Duża koncentracja i bezściołowy system stwarza bardzo trudny problem zagospodarowania gnojowicy i pomiotu drobiu, przy czym pomiot drobiu, z racji swej konsystencji jest łatwiejszy do wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Równolegle z rozwojem ferm przemysłowych, resort rolnictwa podjął program badawczy, który jest prowadzony w ramach problemu węzłowego pt. „Przemysłowe technologie produkcji zwierzęcej z uwzględnieniem ochrony zdrowia zwierząt i zagospodarowania odchodów”. Problem ten obejmuje następujące zagadnienia: doskonalenia technologii produkcji, genetyczne doskonalenie zwierząt, system żywienia zwierząt, jakość produktów zwierzęcych, ekonomiczna efektywność stosowania przemysłowych ferm produkcji zwierzęcej. Wyniki z przeprowadzonych badań są systematycznie przekazywane zainteresowanym jednostkom naukowym, technicznym i produkcyjnym.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Koreferat przedstawiła poseł Stefania Adamczak (bezp.): W ostatnich latach na całym świecie obserwujemy coraz większy postęp produkcji rolnej. Postęp techniczno-ekonomiczny w rolnictwie jest konieczny ze względu na stale wzrastające zapotrzebowanie na artykuły żywnościowe, ciągle malejące zatrudnienie w rolnictwie i zacierające się różnice społeczne pomiędzy mieszkańcami wsi i miasta. Przykłady rozwiązań wielkotowarowej produkcji zwierzęcej w innych krajach opartych na technologiach przemysłowych, wysokim stopniu zmechanizowania prac, racjonalizacji żywienia i eksploatacji zwierząt oraz ścisły reżim zoohigieniczny, wskazały na możliwość znacznego podniesienia efektywności w hodowli.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Czynnikiem decydującym o wynikach produkcji zwierzęcej jest pasza. W przemysłowych fermach trzody stanowi cna 70-80% wszystkich nakładów. Jeżeli fermy mają dać odpowiednią produkcję muszą dysponować potrzebną paszą, tymczasem nie zawsze są one zabezpieczone w pełny asortyment pasz dostarczanych terminowo. Pasza musi być jednolita, gdyż każde zachwianie w recepturze powoduje złe skutki. Fermy posiadają za dużo dostawców pasz, trudno więc opracować harmonogramy dostaw i nawiązać ścisły kontakt z wytwórcą w celu uzgodnienia jakości i terminów dostaw, to na pewno nie jest ona wystarczająca dla krowy, która ma pozostać w oborze 9-10 lat. Bez sianokiszonki, bo praktycznie ich nie ma, bez siana, bez pełnego składu elementów mineralnych - krowa musi zareagować mniejszą wydajnością mleka, komplikacjami porodowymi, niepłodnością i w efekcie trzeba wybrakować sztukę po 3-4 latach.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat obserwuje się dynamiczny wzrost produkcji mięsa drobiowego. Produkcja ta charakteryzuje się wyjątkową regularnością średniorocznego tempa wzrostu. Działanie zakładów integrujących powinno polegać na takim zorganizowaniu produkcji piskląt, aby w przewidzianych terminach do każdej fermy trafiła odpowiednia ich ilość. Obecnie uznaje się, że najlepsza obsada na 1 m2 wynosi 16 sztuk, a cykl tuczu trwa 6-8 tygodni, czyli w ciągu jednego roku może być ponad 5 rotacji. Produkcja żywca drobiowego jest obecnie jedną z najbardziej opłacalnych gałęzi w polskim rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Decydując się na przemysłowe fermy z góry liczono się z tym, że koszt produkcji nie będzie niższy. Mechanizacja i nowoczesność musi kosztować. Odrębnie potraktować należy produkcję mleka w fermach, z powodu dużych dysproporcji pomiędzy kasztem produkcji 1 l wynoszącym 10 do 15 zł, a ceną zbytu - ok. 5 zł.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Na zakończenie poseł Stefania Adamczak stwierdziła, że muszą być zachowane następujące kryteria, które decydują o pomyślnych wynikach produkcji w fermach przemysłowych: jakość pasz i przestrzeganie terminów dostaw, ocena ferm przemysłowych pod nadzorem Instytutu Zootechniki i na tej podstawie wybór najlepszych typów. Nierytmiczne dostawy mieszanek i nieodpowiednia ich jakość sprawują, że okres tuczu wydłuża się często o 30-40 dni, rośnie zużycie paszy na jeden kilogram przyrostu oraz zostaje załamana cała rytmika obrotów w poszczególnych grupach zwierząt. Jest faktem, że przemysł paszowy jest niedoinwestowany. Z drugiej strony - nie ma jeszcze dużych doświadczeń w chowie typu przemysłowego w pierwszym okresie popełniono pewne błędy w zasiedlaniu ferm ściągając materiał z całej Polski, pochodzący z tradycyjnego chowu. Spowodowało to złe skutki: brak przyrostu, niepłodność, padnięcia.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Ważną i nierozwiązaną do tej pory u nas i w skali światowej jest sprawa zagospodarowania odchodów z ferm. Dotychczasowe doświadczenia w zakresie wykorzystania gnojowicy i części stałych z oczyszczalni ścieków są jeszcze niedostateczne. Wydaje się, że coraz bardziej niecelowe i wymagające ograniczenia jest bezpośrednie stosowanie gnojowicy do nawożenia roślin, tak ze względów sanitarnych, jak i biologicznych i organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Posłanka nadmieniła, że występują bardzo dotkliwe braki leków, co zwłaszcza przy fermowym systemie chowu jest zjawiskiem bardzo niekorzystnym.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Fermowy wychów bydła jest obecnie najtrudniejszy w przemysłowej hodowli zwierząt. Opanowany został fermowy system opasu młodego bydła, choć i tutaj są jeszcze duże trudności. Najmniej opanowaną w świecie technologią - to przemysłowa hodowla krów mlecznych. Jedną z głównych przyczyn niepowodzeń, zwłaszcza w okresie rozruchu, jest formowanie stada - jałówek lub krów odchowanych w warunkach tradycyjnych. Monodieta w żywieniu krów jest sprawą dyskusyjną. Jeżeli można ją ewent. uznać za dostateczną dla sztuki opasowej w naszych warunkach, energiczne działania Meprozetu i CZ TOR w celu stworzenia pełnego i sprawnego serwisu dla ferm przemysłowych oraz wzmożenie prac hodowlanych w kierunku wprowadzenia hybrydów do masowej produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławZiętek">Temat został wyczerpująco omówiony w koreferacie poselskim. Trzeba zwrócić uwagę na problem chorób i inseminacji krów. W tradycyjnym chowie otrzymywano 103 cielęta od 100 krów, natomiast w przedsiębiorstwach przemysłowego chowu zmniejszyła się liczba ocieleń. Zwiększyła się natomiast jałowość krów o 50%. Pomyślne rozwiązanie tego problemu pozwoliłoby uzyskać dodatkowo 430 tys. cieląt rocznie. Jałowość oznacza również spadek wydajności mleka. Oddzielnym, do tej pory nierozwiązanym problemem, jest obecność w fermach lekarzy weterynarii.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławZiętek">Uważam, że pożądane jest stałe zatrudnienie weterynarza, które umożliwia należytą znajomość zwierząt.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DanutaBartosz">Z informacji resortu wynika, że instytuty naukowe podjęły ostatnio temat zagospodarowania odchodów z ferm przemysłowych. Problem ten ma niezwykle doniosłe znaczenie ze względu na konieczność ochrony naturalnego środowiska. Funkcjonujące obecnie fermy nie potrafią go samodzielnie rozwiązać i są w związku z tym karane za nieprzestrzeganie dopuszczalnych norm zanieczyszczenia środowiska. Kiedy można będzie się spodziewać ostatecznych wyników badań i na jakim etapie się one znajdują?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefBareła">W woj. leszczyńskim wyraźnie poprawiło się zaopatrzenie w pasze (zwłaszcza rytmika dostaw). Około 30% pasz stanowią jednak śruty zbożowe i otręby nie wzbogacane żadnymi komponentami. O ile można zrozumieć braki wysokobiałkowych komponentów importowanych, to trudno pogodzić się ze stałym brakiem kredy paszowej, soli i mocznika. W woj. leszczyńskim bydło jest karmione przede wszystkim kiszonkami, dlatego też brak kredy i soli może negatywnie odbić się na stanie pogłowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MariaSzwarnowiecka">Rytmika dostaw pasz do ferm przemysłowych ma duży wpływ na wyniki produkcyjne. Tymczasem występują ogromne trudności z zagwarantowaniem terminowych transportów pasz przez koleje i trzeba organizować transport samochodowy we własnym zakresie, co daje różne skutki. Jeszcze większe trudności mogą powstać w okresie wzmożonych prac palowych, które będą angażować znaczną część transportu samochodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AlojzyBiłko">Jakość pasz dostarczanych do ferm produkcji drobiu jest bardzo różna. Różnie też przebiega transport pasz. Pewne nadzieje wiązano z organizowaniem transportów wahadłowych, jak się jednak okazuje - odbiór pasz w tym systemie przebiega wyjątkowo niesprawnie ze względu na duże spóźnienia. Nierytmiczne dostawy pasz przyczyniają się do wzrostu zużycia pasz na 1 kg przyrostu mięsa i obniżają efekty ekonomiczne ferm. Większość ferm drobiarskich wyposażona jest we własne silosy, są one jednak bezużyteczne ze względu na permanentny brak pasz.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AlojzyBiłko">Zastrzeżenia budzi również organizacja odbioru brojlerów. Odbiór przedłuża się czasami do 5–6 dni, co uniemożliwia przeprowadzenie we właściwym czasie dezynfekcji fermy. Proponuje się podobno przejście na system odbioru brojlerów loco - rzeźnia. Kwalifikacja drobiu następowała by wówczas w miejscu uboju. Propozycje te budzą poważne zastrzeżenia producentów.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AlojzyBiłko">Niewłaściwa jakość materiału wyjściowego do ferm, brak lekarzy specjalistów do drobiu oraz trudności z utrzymaniem ciepła w fermach powodują znaczne upadki drobiu, sięgające czasami powyżej 20%. Szczególnie dotkliwe braki występują w zakresie zaopatrzenia w paliwa stałe. Szacuje się, iż zabezpieczenie węgla osiągnie jedynie 44%, a koksu 34%. Rosnąca z roku na rok ilość padłych sztuk na fermach drobiarskich stwarza problem ich przemysłowego zagospodarowania lub przynajmniej utylizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejZydek">Zmiana struktury agrarnej przejawia się m.in. w przepływie ziemi z gospodarki indywidualnej do uspołecznionej. Uspołecznione gospodarstwa rolne nie mają na ogół trudności z wykorzystaniem przejętych gruntów na produkcję roślinną. Powstaje natomiast potrzeba opracowania optymalnego systemu rozwoju hodowli zwierząt na przejmowanych gruntach. Można mieć wątpliwości, czy wielkoprzemysłowa ferma jest rozwiązaniem najbardziej optymalnym w naszych warunkach. Nie jest przecież ważne ile sztuk zwierząt znajduje się na fermie, lecz osiągane przez przedsiębiorstwa efekty i koszty produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejZydek">Jednym z czynników który powinien określać wielkość fermy jest możliwość zagospodarowania ścieków i odchodów. Problem ten szczególnie ostro występuje przy fermach trzody chlewnej na 24 tys. sztuk. Oczyszczalnie ścieków są rozwiązaniem bardzo kosztownym. Innych rozwiązań na razie nie opracowano. Tymczasem znane są przypadki znacznych zakłóceń równowagi biologicznej przez przemysłowe fermy trzody chlewnej. Jedno z miast zostało praktycznie pozbawione wody ze względu na wybudowanie w sąsiedztwie przemysłowej fermy. Należy się zastanowić w tej sytuacji nad ograniczeniem rozmiaru ferm trzody do 10 tys. sztuk.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejZydek">Drugim z czynników określających wielkość fermy powinny być koszty produkcji. W funkcjonujących obecnie fermach nie są one niestety małe. Składa się na nie nadmierna mechanizacja ferm, oraz nieosiąganie założonej wydajności.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejZydek">Dalszego doskonalenia wymaga dostosowanie materiału hodowlanego do warunków panujących w fermach przemysłowych. Należy zintensyfikować prace badawcze, zwłaszcza nad wypracowaniem odpowiedniego typu bydła.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#AndrzejZydek">Praca w fermie przemysłowej wymaga specjalnych kwalifikacji zatrudnionych ludzi. Z dotychczasowych doświadczeń związanych z uruchamianiem ferm wynika, iż nie przygotowani ludzie popełniają ciągle te same błędy. Należałoby więc zbadać celowość powołania centralnego ośrodka szkoleniowego, w którym specjalne przeszkolenie powinna przechodzić załoga w okresie poprzedzającym rozruch danej fermy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AndrzejZydek">Mechanizacja ferm jest w wielu przypadkach nadmierna, co prowadzi do takiego paradoksu, że liczba pracowników zatrudnionych przy technologicznej obsłudze fermy jest równa lub przekracza liczbę pracowników zatrudnionych w bezpośredniej obsłudze.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławSolecki">Przemysłowe fermy są na całym świecie nową, niesprawdzoną do końca formą produkcji zwierzęcej. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, iż największe trudności stwarza w tym systemie koncentracja zwierząt, utylizacja odchodów oraz technologia chowu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MieczysławSolecki">Zastanawiając się nad celowością rozwijania w naszych warunkach tego kierunku produkcji należałoby przede wszystkim uściślić pojęcie fermy przemysłowej. Wydaje się, iż o fermie przemysłowej można mówić wtedy, kiedy przy małym zatrudnieniu osiąga się dużą wydajność pracy przy jednoczesnym zapewnieniu zmianowości pracy, rytmiki produkcji oraz przy wysokim poziomie kadry obsługującej fermę. Porównując różnorodne rozwiązania przyjęte na świecie, trudno byłoby znaleźć jednoznacznie optymalnie rozwiązanie. Należy przypomnieć, iż powstały już fermy na 300–350 sztuk trzody chlewnej, w NRD wznoszono obiekty dla 5 tys. sztuk bydła. Twórcy tych koncepcji nie przewidzieli wszystkich trudności wiążących się z tak znaczną koncentracją zwierząt. W naszych warunkach najbardziej optymalne wydają się fermy trzody do 24 tys. sztuk oraz bydła do 1 tys. sztuk. Stosunkowo największe problemy stwarza w fermach obsada zwierząt oraz ich rozród. Pewien niepokój budzi znaczna jałowość krów. Zgodnie z nową instrukcją Ministerstwa Rolnictwa można będzie stosować naturalne zapłodnienie rozpłodnikami licencjonowanymi, o ile inseminacja okaże się nieskuteczna. Instrukcja ta zapewnia również obsługę weterynaryjną w każdej fermie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MieczysławSolecki">Ekonomika kosztów produkcji w przemysłowych fermach może budzić pewne zastrzeżenia. W kraju, w którym praca uprzedmiotowiona jest droższa od pracy żywej, z całą pewnością ferma jest droższą formą produkcji aniżeli chów tradycyjny. Należy jednak na ten problem spojrzeć perspektywicznie, oceniając zwłaszcza przyszłe możliwości zatrudnienia: przy dużej konkurencyjności przemysłu w stosunku do pracy w rolnictwie będzie się pogłębiał proces odpływu siły roboczej ze wsi do miasta.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MieczysławSolecki">Materiały kontrolne NIK-u stanowią znaczną pomoc w pracy resortu. Jednakże wyniki kontroli przeprowadzonej w fermach przemysłowych budzą pewne zastrzeżenia. Wynikają one z niedostatecznego opracowania metody prezentacji wyników w tym nowym, niemalże eksperymentalnym kierunku produkcji. W najbliższym czasie resort podejmie wspólnie z NIK próbę udoskonalenia metod prezentacji wyników ekonomicznych i produkcyjnych osiąganych w fermach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MieczysławSolecki">Na wyniki produkcji ferm przemysłowych bezpośredni wpływ ma rytmika dostaw i jakość pasz. Niestety jednak w obu przypadkach występują znaczne trudności. Negatywne konsekwencje tego stanu rzeczy wystąpią już w najbliższej przyszłości i przewyższą skalą trudności wszystkie dotychczasowe problemy ferm. Dlatego też natychmiast należy podjąć odpowiednie środki zaradcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyOzdowski">Efektywność produkcji wyraża się w wydajności i oszczędności. W sytuacji deficytu pasz podstawowego znaczenia nabiera kryterium oszczędności. Tymczasem zużycie pasz w fermach przemysłowych jest za wysokie: jak wynika z przeprowadzonych szacunków istnieją możliwości obniżenia o 23% zużycia pasz w fermach bydła oraz znacznych oszczędności w fermach trzody.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyOzdowski">Należy wykorzystywać własne zdobycze naukowe w hodowli wysoko wydajnego drobiu. Importowany materiał hodowlany jest bardzo drogi, co negatywnie odbija się na wynikach ekonomicznych ferm drobiu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyOzdowski">Jednym z czynników usprawniających chów przemysłowy i umożliwiających oszczędniejsze zużycie pasz jest między sektorowa kooperacja produkcyjna. Ostatnio nastąpiło jednak przesunięcie punktu ciężkości z kooperacji na specjalizację. Stwarza to niebezpieczeństwo zaprzepaszczenia dotychczasowych ekonomicznych i społecznych efektów kooperacji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzyOzdowski">W samej organizacji kooperacji nastąpiła ostatnio istotna poprawa: rozgraniczono kooperację produkcyjną od nakładczej, stworzono również warunki dla rozwoju kooperacji specjalizacyjnej. Istnieją jednak w dalszym ciągu znaczne niedociągnięcia w systemie organizacyjnym. Zbyt luźno traktuje się kooperację produkcyjną, kładąc nacisk na rozłożenie ryzyka pomiędzy producenta indywidualnego i uspołecznionego, a niedoceniając znaczenia koordynacji. Uspołeczniony producent powinien koordynować poczynania indywidualnych kooperantów oraz świadczyć na ich rzecz różnego rodzaju usługi specjalizacyjne. Podział zadań w kooperacji obejmującej tucz świń zakłada, iż producent indywidualny będzie się zajmował produkcją, prosiąt natomiast gospodarstwa uspołecznione tuczem warchlaków i świń. Wydaje się, iż w wielu sytuacjach zadania te powinno się dzielić odwrotnie. Poważne rezerwy produkcyjne wynikają w kooperacji nakładczej. Trudno jest zrozumieć, dlaczego resort zamierza jedynie tolerować tego rodzaju kooperację, a nie intensywnie popierać jej rozwój.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzKlupś">Wizytacje w kilku fermach przemysłowych wykazały, iż kierownictwo ferm zbyt małą uwagę przywiązuje do obsługi linii technologicznej i zainstalowanych urządzeń. Większą uwagę przywiązuje się na ogół do obsługi zootechnicznej ferm. Tymczasem wyniki ferm zależą w równym stopniu od działania obu służb.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzKlupś">Doświadczenie wskazuje, iż wsad zwierząt do ferm przemysłowych następuje w momencie oddania obiektu do użytku. Terminy oddawania obiektów są różne; wydaje się, iż należałoby je dostosować do wymagań chowu. W miesiącach zimowych obsadzanie ferm wiąże się ze znacznymi upadkami zwierząt ze względu na niskie temperatury, dlatego też fermy trzody i bydła powinny być oddawane do użytku najpóźniej do 30 października.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KazimierzKlupś">Rozruch fermy wymaga pełnego zatrudnienia. Tymczasem występują poważne kłopoty z terminowym skompletowaniem załogi. Podstawową barierą jest tutaj budownictwo mieszkaniowe, którego rozwój nie nadąża za inwestycjami podstawowymi.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KazimierzKlupś">Jednym z czynników określających optymalny rozmiar fermy jest technologia budownictwa. Odkryto np. niekorzystny wpływ posadzek asfaltowych w fermach trzody chlewnej na upadki zwierząt. Należy dołożyć starań, ażeby zmodyfikować treść umowy zawartej z Węgrami na budowę tego typu obiektów wyposażonych zgodnie z umową w posadzki asfaltowe.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#KazimierzKlupś">Dyrektor NIK Mirosław Filipowicz stwierdził, że produkcja na fermie jest stosunkowo droga. Spowodowane to jest m.in. brakiem doświadczeń, brakiem odpowiednich warunków pracy, nieodpowiednim przygotowaniem ludzi. Koszty są większe od kosztów produkcji w tradycyjnym chowie. Istnieją również problemy z zasiedlaniem. Najtrudniejszym jednak problemem jest zagospodarowanie gnojowicy w fermach przemysłowych. Mówca nawiązał do wypowiedzi posła Zydka i podzielił opinię, ażeby wielkość fermy określać stosownie do możliwości zagospodarowania odchodów.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#KazimierzKlupś">Z problemami przemysłowej produkcji zwierzęcej zapoznał posłów dyrektor Instytutu Zootechniki prof. dr hab. Stefan Wawrzyńczak: Budowa przemysłowych ferm bydła, trzody chlewnej i drobiu w Polsce jest zgodna z ogólnoświatową tendencją, jako wyraz postępującego procesu koncentracji i specjalizacji produkcji. Należy zaznaczyć, że w stosunku do pozostałych krajów demokracji ludowej, budowę dużych obiektów przemysłowych rozpoczęto w Polsce o 5–7 lat później oraz przy mniejszej koncentracji zwierząt.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#KazimierzKlupś">Jako pierwsze duże fermy bydlęce oddano do eksploatacji fermy opasania młodego bydła rzeźnego. Wyniki badań potwierdzają, iż przyjęty kierunek budowy tego typu obiektów jest celowy.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#KazimierzKlupś">Technologia produkcji mleka metodami przemysłowymi wpływa przede wszystkim na organizację i wydajność pracy obsługi w mniejszym natomiast stopniu na wydajność zwierząt. W tym aspekcie zastosowane systemy spełniają stawiane wymagania, tylko niektóre typy ferm, w których założono bezściołowe utrzymywanie krów na uwięzi nie przynoszą oczekiwanych wyników. Stwierdza się tam duże brakowanie zwierząt i małą wydajność mleka. Niezadawalające wyniki produkcyjne w niektórych fermach, w pierwszym okresie eksploatacji wynikały z nieprzestrzegania niektórych zasad technologii oraz oddawania do eksploatacji obiektów nie w pełni sprawnych. Generalnie jednak można stwierdzić, iż kierunek budowy przemysłowych ferm krów mlecznych jest w zasadzie prawidłowy i przy przestrzeganiu zasad technologii produkcji umożliwia wysoką wydajność mleczną przy dobrym wyzyskaniu paszy i niskich nakładach pracy na sztukę.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#KazimierzKlupś">Pierwsza przemysłowa ferma trzody chlewnej o rocznej produkcji 36,5 tys. tuczników wybudowana została w 1972 r. w Kołbaczu. Od tej pory opracowano wiele typów i wersji przemysłowych ferm trzody chlewnej. Daje to możliwość wybrania odpowiedniego modelu zgodnie z warunkami lokalnymi. Wyniki badań Instytutu Zootechniki nad przemysłowymi fermami trzody chlewnej wskazują, iż w niektórych fermach nie osiągnięto zakładanych wskaźników produkcyjnych. Na ten stan rzeczy złożyło się wiele przyczyn, należy jednak zwrócić uwagę, iż przyjęte wskaźniki oparte były w dużej mierze na wynikach uzyskiwanych w hodowli trzody na małą skalę, w doświadczeniach na niedużej ilości zwierząt oraz w technologii zagranicznej, często niesprawdzonej w praktyce. Instytut Zootechniki sądzi, że przyjęte wskaźniki produkcyjne w wielu wypadkach nie będą mogły być uzyskane i dlatego konieczna będzie ich weryfikacja, tym bardziej, iż zawyżone wskaźniki zamiast mobilizować stają się w praktyce elementem demobilizującym.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#KazimierzKlupś">Badania wskazały, że nie wszystkie urządzenia i rozwiązania technologiczne ferm trzody chlewnej zapewniają zwierzętom korzystne warunki chowu. Modyfikacja istniejących ferm niesie za sobą duże możliwości poprawienia wyników produkcyjnych, w niektórych fermach nawet o 15–29%. O wynikach produkcyjnych i ekonomicznych ferm decyduje ponadto jakość pasz oraz rytmika ich dostaw. Najbardziej racjonalne są w naszych warunkach fermy o rocznej wydajności 12–15 tys. tuczników. Ta skala produkcji pozwala na rolnicze zagospodarowanie odchodów. Nadal jednak nie w pełni rozwiązaną sprawą jest utylizacja gnojowicy. Importowane oczyszczalnie nie zdały egzaminu, a krajowych rozwiązań jeszcze nie wypracowano. Wiadomo jednak, iż przy większych fermach powinny istnieć oczyszczalnie ścieków, przy czym produkty oczyszczalni powinny opłacić koszty ich budowy i eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#KazimierzKlupś">Ferm przemysłowych nie można porównywać z drobnym producentem, którego produkcją ma charakter koniunkturalny. Fermy gwarantują stabilizację produkcji podczas całego roku i wbrew lansowanym poglądom są tańsze w porównaniu z innymi formami produkcji. Należy jednak pamiętać, że wyniki ekonomiczne ferm można porównywać tylko z innymi formami produkcji w rolnictwie uspołecznionym, w żadnym natomiast wypadku z rolnictwem indywidualnym. Fermy przemysłowe nie są konkurentem produkcji chłopskiej, stanowią natomiast niezbędny element rozwoju gospodarstw uspołecznionych i kontynuacji produkcji na gruntach przejmowanych z sektora indywidualnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StefanZawodziński">Nikt z posłów nie zakwestionował kierunków budownictwa przemysłowych ferm hodowli zwierząt. Wiele spraw pozostaje nadal do rozwiązania, tym bardziej, że często trzeba zaczynać od zera. Istotnym problemem jest dostateczna podaż, jakość oraz rytmiczność dostaw pasz. W tej chwili sytuacja jest zła. Powołano międzyresortową komisję dla opracowania postulatów, które przedstawione zostaną także sejmowej Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StefanZawodziński">Jeżeli chodzi o wielkość ferm, to jeszcze nie posiadamy dostatecznych doświadczeń, którymi moglibyśmy się kierować, przy budowaniu nowych obiektów. Problem ośrodka szkolenia kadr resort będzie się starał niezwłocznie rozwiązać. Resort będzie usiłował rozwiązać również problem obsługi serwisowej ferm. Wnioski złożone przez Instytut Zootechniki będą możliwie szybko rozpatrzone.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StefanZawodziński">Przewodniczący obradom poseł Jerzy Wojtecki (PZPR) podsumowując dyskusję stwierdził, iż w oparciu o opinie poselskie, opinie Instytutu Zootechniki oraz postulaty NIK-u będzie opracowany materiał, który pozwoli ukierunkować rozwój ferm. Komisja po roku powróci do tematu i rozpatrzy w jakim kierunku poszedł rozwój ferm. Komisji zależy na tym, aby tempo rozwoju ferm zostało zachowane.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StefanZawodziński">W drugim punkcie porządku obrad Komisja uchwaliła dezyderaty oraz opinię nr 8 w sprawie rozwoju przechowalnictwa, chłodnictwa przemysłowego i jakości produkcji przemysłu rolno-spożywczego.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>