text_structure.xml
41.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 30 stycznia 1980 r. Komisja Prac Ustawodawczych, obradująca pod przewodnictwem posła Adama Łopatki (PZPR) rozpatrzyła: informację o przebiegu konsultacji projektów aktów prawnych ze społeczeństwem i uczonymi oraz informację o kontroli realizacji ustaw przez komisje sejmowe w okresie VII kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Urzędu Rady Ministrów z dyrektorem generalnym Kazimierzem Siarkiewiczem, Ministerstwa Sprawiedliwości, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Najwyższej Izby Kontroli, Ligi Kobiet, Zarządu Głównego Zrzeszenia Prawników Polskich.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W informacji Urzędu Rady Ministrów o przebiegu konsultacji projektów aktów prawnych ze społeczeństwem 1 uczonymi stwierdzono m.in., że konsultacja ta jest przejawem demokratyzmu naszego ustroju, wyrazem współudziału obywateli w kształtowaniu polityki państwa, sprzyja umacnianiu w społeczeństwie poczucia współodpowiedzialności, rozwija świadomość prawną obywateli i ułatwią znajdowanie rozwiązań prawnych, które by w sposób optymalny sprzyjały budownictwu socjalistycznemu. Jak najpełniejsza akceptacja społeczna przepisów prawnych należy do istotnych warunków ich skuteczności. Podnoszenie poziomu rozwiązań, doskonalenie prawa jest również niemożliwe bez wykorzystywania zdobyczy nauki w prawotwórstwie.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Działania podjęte w celu wykonania dyrektyw VI i VII Zjazdu PZPR w sprawie doskonalenia prawa szerszym nurtem włączyły do tych prac środowisko naukowe. Powstało szereg instytucji, których zadania obejmują badania naukowe lub ocenę rozwiązań prawnych w aktach prawnych. Na czoło wysuwa się tu Rada Legislacyjna przy Prezesie Rady Ministrów, powołana decyzją nr 93 Prezydium Rządu z dnia 28 lipca 1972 r. w sprawie usprawnienia procesu tworzenia prawa.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Badaniem skuteczności rozwiązań prawnych zajmują się również nowo powołane instytuty: Badania Prawa Sądowego oraz Problematyki Przestępczości, a także Instytut Państwa i Prawa PAN, ośrodki akademickie i różne instytuty resortowe.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Współpraca ogniw administracji z nauką i organizacjami społecznymi stała się podstawą opracowania pierwszego wieloletniego o kompleksowym charakterze rządowego programu doskonalenia prawa, u którego źródeł leżała diagnoza legislacyjna, dokonana przez Instytut Nauk Prawnych PAN i poddana ocenie różnych środowisk naukowych na sympozjum w 1971 r. oraz raport o stanie prawa przygotowywany przez ZPP z udziałem przedstawicieli nauki, W rządowym programie doskonalenia prawa zapisano zalecenia dla organów centralnej administracji państwowej przygotowujących projekty aktów prawnych, poddawania projektów o podstawowym znaczeniu społecznym konsultacji w środowiskach naukowych, zawodowych i społecznych, a aktów prawnych o szczególnej wymowie społeczno-politycznej - konsultacji publicznej (§ 2 uchwały nr 46 Rady Ministrów z dn. 8.II.1974 r. w sprawie programu doskonalenia prawa na lata 1974-1980).</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Zasadnicza, wiodąca rola w tej konsultacji przypada Radzie Legislacyjnej, zarówno ze względu na reprezentatywny jej skład (28 profesorów z różnych ośrodków akademickich), jak i zakres opiniowanych przez nią projektów. Usytuowana przy Prezesie Rady Ministrów i korzystająca z jego poparcia dla zaleceń formułowanych pod adresem poszczególnych projektów, wywiera ona istotny wpływ na ostateczny kształt podstawowych aktów prawnych. Zainteresowania Rady nie ograniczają się do zagadnień formalno-prawnych, ale dotyczą najistotniejszych problemów i rozwiązań merytorycznych projektów. Rada Legislacyjna zwraca uwagę na zgodność zmian prawa z potrzebami polityki społeczno-gospodarczej, ze szczególnym uwzględnieniem umacniania dyscypliny społecznej. Ocena założeń projektów, dokonywana przez Radę, uwzględnia test niezbędności nowej regulacji, tzn. czy prace wartościujące przydatność dotychczasowych przepisów wykazały rzeczywiście nieskuteczność obowiązującej regulacji w kierowaniu określonymi wycinkami życia społecznego i gospodarczego, m.in. w aspekcie wykorzystania wszystkich możliwości tkwiących w tej regulacji. Rada ocenia realność projektów, tzn. czy dostateczny jest stopień sprecyzowania celów społecznych lub gospodarczych, które chce się za ich pomocą osiągnąć i czy proponowane środki są adekwatne do tych zamierzeń. Rada ocenia zgodność projektowanych rozwiązań z zasadą materialnie pojmowanej praworządności, a w miarę możliwości uwzględnia także aspekt prawno-porównawczy proponowanej regulacji. Ocena projektów aktów prawnych przez Radę bierze pod uwagę również naczelne zasady polityki tworzenia prawa, takie jak zasada kompleksowości, polegająca na wyczerpującym uregulowaniu określonej dziedziny w jednym akcie prawnym, przeciwdziałanie resortowości w tworzeniu prawa i przerostowi prawa, komunikatywność aktów prawnych oraz przekonywająca prezentacja społeczno-gospodarczych motywów nowej regulacji. Rada Legislacyjna obecnej kadencji opiniowała łącznie 22 projekty ustaw, 1 projekt uchwały Rady Ministrów, 1 projekt decyzji prezydium rządu, zgodność z ustawodawstwem polskim międzynarodowych aktów praw obywatelskich i politycznych oraz międzynarodowych paktów praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych. Dokonała również kompleksowej oceny funkcjonowania przepisów obowiązujących w dziedzinie handlu zagranicznego i komunikacji oraz rozpatrywała Informacje o stanie realizacji rządowego programu doskonalenia prawa.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Analiza projektów poddawanych ocenie Rady Legislacyjnej wskazuje na dużą skuteczność jej działania. Zalecenia Rady są realizowane i kontrolowane przy ustalaniu ostatecznego brzmienia projektów na posiedzeniach komisji prawniczej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Stawianie wysokich wymagań projektom oddziałuje również na sposób ich przygotowania przez resorty. Szerzej niż dotychczas włącza się środowisko naukowe do wstępnych prac nad projektem, częściej konsultuje z różnego rodzaju organizacjami społecznymi? Choć powoduje to również pewne utrudnienia i przedłużenie procesu legislacyjnego, zapobiega jednak rozwiązaniom pochopnym, nie przemyślanym. Wiele projektów aktów prawnych w całości powstaje w środowisku naukowym, np. przepisy dotyczące prawa morskiego są przygotowywane przez naukowców z Instytutu Morskiego w konsultacji z placówkami naukowymi Wybrzeża, przepisy z zakresu zdrowia psychicznego - przez naukowców z Instytutu Psychoneurologicznego. Niektóre projekty przygotowują specjalnie powołane zespoły, składające się z przedstawicieli nauki i praktyki z zaangażowaniem różnych środowisk naukowych. Tak powstaje np. projekt ustawy o zasadach tworzenia prawa, projekt Kodeksu handlu wewnętrznego i usług, Kodeksu handlu zagranicznego, ustawy o państwowych organizacjach gospodarczych, ustawy o ochronie zdrowia, prawa przewozowego, Kodeksu drogowego i niektóre inne.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Projekt nowelizacji KPA był konsultowany przez rząd z centralnymi i terenowymi organami administracji, centralnymi związkami spółdzielni oraz wszystkimi wydziałami prawa i administracji uniwersytetów w Polsce, Wszystkie te jednostki nadesłały uwagi i wnioski.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Szeroki jest zakres konsultacji rozwiązań merytorycznych projektów z resortowymi instytutami naukowo-badawczymi, placówkami PAN. politechnikami oraz niektórymi innymi wyższymi uczelniami. Duży jest udział w konsultacjach organów opiniodawczo-doradczych o charakterze ponadresortowym, takich jak Rada do Spraw Rodziny, Rada Motoryzacyjna, czy Państwowa Rada Górnictwa przy Radzie Ministrów. Dość szeroko wykorzystuje się przy konsultacjach różnych projektów aktów prawnych resortowe placówki naukowe oraz specjalne organy doradcze poszczególnych ministrów i kierowników urzędów centralnych grupujące wybitnych znawców zagadnienia - teoretyków i praktyków, takie, jak: Rada Naukowo-Techniczna przy Ministrze Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Rada Budownictwa przy Ministrze Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, Rada do Spraw Wykorzystania Energii Atomowej i Rada Techniczno-Ekonomiczna przy Ministrze Energetyki i Energii Atomowej itd.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Szeroko konsultuje się również projekty aktów prawnych ze stowarzyszeniami naukowo-technicznymi w sprawach dotyczących rozwiązań merytorycznych oraz kwestii technicznych, jak np. NOT, Stowarzyszenia Inżynierów i Techników, Stowarzyszenie Elektryków Polskich, Zrzeszeń Związków Chemików, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne itd.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Zakres konsultacji z innymi organizacjami społecznymi zależy od tego, czy w wykonywaniu przepisów danego aktu uczestniczą organizacje społeczne, czy też nie. Wszystkie akty dotyczące spraw pracy, płacy i zagadnień socjalnych są wydawane przy współdziałaniu związków zawodowych, z CRZZ bądź z zarządami głównymi poszczególnych związków zawodowych. Stanowisko związków zawodowych w tych sprawach jest wiążące dla organu przygotowującego projekt aktu prawnego. Z innymi organizacjami społecznymi projekty aktów prawnych są konsultowane przede wszystkim wtedy, gdy akt dotyczy organizacji i ich zakresu działania, bądź gdy organizacje te są zainteresowane daną regulacją prawną.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Nakładanie przez dany akt jakichś obowiązków na organizacje społeczne czy przyznawanie im uprawnień wiąże się z szerszą społeczną konsultacją danego aktu. Bardzo szeroka konsultacja np. projektów ustaw o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych, ustawy o ochronie środowiska czy ustawy zmieniającej KPA wiąże się z nakładaniem na te organizacje nowych zadań. Tryb uzgodnień i konsultacji z organizacjami społecznymi nie odbiega od trybu uzgodnień z innymi organami.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Konsultacja publiczna możliwa jest tylko nad projektami o szczególnej wymowie społeczno-politycznej. W ostatnim czasie konsultacja taka dotyczyła projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym rolników. Również nad nowymi rozwiązaniami projektu ustawy o ruchu na drogach publicznych (Kodeks drogowy) toczyła się i jeszcze trwa dyskusja. Proponowane nowe rozwiązania zostały przedstawione przez fachową prasę motoryzacyjną, radio i telewizję.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Szeroko dyskutowany był również projekt ustawy o ochronie środowiska. Kolejne wersje projektu przedstawiono do konsultacji około 180 placówkom naukowym działającym w zakresie problematyki ochrony środowiska, jak zainteresowane komitety naukowe i instytuty naukowe PAN, placówki uniwersytetów, politechnik i akademii rolniczych, instytuty resortowe, ponad 40 stowarzyszeniom naukowym, naukowo-technicznym i zawodowym, około 80 dużym zakładom pracy i 100 biurom projektów, około 30 wybitnym znawcom zagadnienia - naukowcom i praktykom, takim instytucjom jak: Państwowa Rada DS. Gospodarki Przestrzennej i komisje OK FJN. Projekt był omawiany również na wielu zebraniach środowiskowych w terenie, organizowanych przez komitety FJN, samorząd mieszkańców oraz terenowe organy administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Koreferat przedstawił poseł Wiesław Sadowski (bezp.).</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Z poselskiego punktu widzenia konsultacja aktów prawnych ze społeczeństwem posiada znaczenie szczególne, bowiem należy ona do ważnych form demokracji socjalistycznej. Udział w dyskusjach nad węzłowymi problemami rozwoju kraju gwarantuje wszystkim obywatelom Konstytucja. Jest to więc temat ważny dla naszej Komisji. Można wyróżnić dwa rodzaje korzyści, jakie daje konsultacja:</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">- podniesienie jakości konkretnych aktów prawnych,</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">- korzyści ogólnospołeczne, polegające na wzroście współodpowiedzialności obywateli za sprawy państwa oraz rozwoju demokracji.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">W ostatnim czasie Prezydium Sejmu kilkakrotnie poddawało projekty ustaw konsultacji społecznej za pośrednictwem wojewódzkich zespołów poselskich. W kwietniu 1978 r. był to projekt ustawy o zmianie ustawy o radach narodowych, ustanawiający komitety kontroli społecznej, W toku ok. 1500 zebrań, w których uczestniczyło ok. 50 tys. osób zgłoszono ok. 300 postulatów do projektu ustawy oraz związanego z nim projektu uchwały wykonawczej Rady Państwa. Zupełnie niedawno społecznej dyskusji poddano poselski projekt ustawy o zmianie KPA. Odbyło się ponad 600 spotkań, w których wzięło udział ok. 34 tys. osób, a 4 tys. osób zabrało głos, czego wynikiem było zgłoszenie ok. 1050 konkretnych postulatów. W tym przypadku do dyskusji zaproszono również środowisko naukowe oraz organizacje społeczne, m.in. CRZZ, ZPP, Naczelną Radę Adwokacką i inne. W znacznie węższym gronie odbywała się społeczna dyskusja nad projektem ustawy o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych (5 WZP, NOT, CZR i inne organizacje) oraz o ochronie i kształtowaniu środowiska (3 WZP, NOT, CRZZ, LOP, PTTK, TUP, SARP, ZPP i in.). Konsultacji poddane były także wstępne założenia ustawy o emeryturach dla rolników i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Materiał URM akcentuje rolę Rady Legislacyjnej, naczelnego społecznego organu doradczego i opiniodawczego Prezesa Rady Ministrów, która - jak się wydaje - odgrywa ważną rolę w doskonaleniu systemu prawa i poszczególnych projektów aktów normatywnych. Z materiału tego dowiadujemy się także o dużej roli naukowców i prawników w społecznym konsultowaniu projektów ustaw, a także i to, że niemal każdy projekt ustawy - w nieco mniejszym zakresie - jest konsultowany ze środowiskami naukowymi i organizacjami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">W dyskusji nad niektórymi ustawami bardzo ważna była rola środków masowego przekazu, a zwłaszcza prasy (np. ustawa emerytalna, KPA). Do Sejmu dociera w ten sposób bardzo wiele społecznych uwag i spostrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Jako działacz FJN chciałbym bardzo podkreślić społeczno-polityczną rolę konsultacji. Poza merytorycznym doskonaleniem projektów ustaw wyzwalają się dzięki nim społeczne Inicjatywy, można dowiedzieć się, co myśli społeczeństwo o różnych sprawach, tworzy się klimat społecznego dialogu między władzą a społeczeństwem.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Wychodząc z tego punktu widzenia należy bardzo wysoko ocenić dotychczasowe doświadczenia związane ze społecznym konsultowaniem projektów ustaw. Próby te są bardzo zachęcające. Tym bardziej należy postulować, aby tego rodzaju dyskusje były organizowane nie tylko przez Sejm i rząd, lecz także organy terenowe, w tym zwłaszcza rady narodowe. Np. Stołeczna Rada Narodowa przeprowadziła w swoim czasie bardzo owocną konsultację projektu planu społeczno-gospodarczego zagospodarowania Warszawy.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Jeśli chodzi zaś o zasięg i formę konsultacji, to zapewne niejedno można by jeszcze udoskonalić. Sama idea publicznych dyskusji nad projektami ustaw jest jednakże bezdyskusyjna.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzSiarkiewicz">Zasada społecznego konsultowania projektów aktów normatywnych stanowi konsekwencję dyrektyw VI Zjazdu PZPR, powtórkowej w uchwale VII Zjazdu, że „prawo winno być jasne, zrozumiałe i dostępne dla wszystkich”. Konsultację należy uważać za środek osiągania tego celu. Proces społecznej konsultacji projektów ustaw niewątpliwie wzmógł się w VII kadencji Sejmu. Przede wszystkim należy zaakcentować, że obecnie Sejm PRL samodzielnie, z własnej inicjatywy organizował konsultacje, korzystając z pomocy wojewódzkich zespołów poselskich. W nawiązaniu do tej idei, rząd także rozwijał społeczne konsultacje projektów aktów ustawodawczych, choć można by uznać, że nie jest to jego zadaniem, że do Rady Ministrów należy tylko przygotowanie projektu oraz przedstawienie go Sejmowi. Najnowszym przykładem społecznych konsultacji organizowanych przez rząd był poselski projekt ustawy zmieniającej KPA.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzSiarkiewicz">Stale zwiększający się zasięg konsultacji realizowanych przez organy administracji państwowej tworzy sytuację, w której wynik społecznej dyskusji może nie być po myśli organu tworzącego projekt. Np. w przypadku KPA większość uwag dało się uwzględnić, ale nie wszystkie. Nie każdy projekt ustawy nadaje się też do społecznej konsultacji (np. podatkowe). Wszystkie projekty ustaw poddawane są opinii Rady Legislacyjnej, ale byłoby chyba trudno projekt takiej ustawy dyskutować z właścicielami gruntów, będących podstawą przyszłego opodatkowania. Stąd też informacja URM przedstawiona posłom zatrzymuje się głównie na konsultacji ze środowiskami naukowymi.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzSiarkiewicz">Kierownik Wydziału Ustawodawstwa Pracy CRZZ Albin Mirończuk: Przedstawione przez nas opinie nie są opiniami aparatu CRZZ; staramy się schodzić w dół, gdy potrzeba - nawet do zakładów pracy. Dzięki możliwości przedstawienia naszych opinii o projektach ustaw i innych aktów normatywnych związki zawodowe także w tej formie mają wpływ na treść powstającego prawa. Cenimy to sobie bardzo wysoko. Tym bardziej, że jak to wynika np. z dyskusji nad projektem zmian w KPA, większość naszych uwag jest brana pod uwagę. Społeczna konsultacja ma przecież sens tylko wtedy, gdy zgłaszane uwagi są uwzględniane, jeśli zaś nie jest to w konkretnym, szczególnym przypadku możliwe - co najmniej wnikliwie rozpatrywane. Praktyka społecznej konsultacji, jaka do tej pory powstała, przynosi naszym zdaniem doniosłe skutki społeczne - jest bowiem praktyką skuteczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AdamZieliński">Resort sprawiedliwości przywiązuje bardzo duże znaczenie tak do konsultowania projektów ustaw ze społeczeństwem, jak i z uczonymi, zwłaszcza że dysponuje w tym zakresie poważnymi doświadczeniami (np. prace Komisji Kodyfikacyjnej). Należy jednak zwrócić uwagę, że pojęcie konsultacji ma charakter zbiorczy i dotyczy zjawiska wielopłaszczyznowego Mówiąc o konsultacjach, myślimy w rzeczywistości o bardzo różnych konkretnych formach, a więc np. o dyskusji ogólnospołecznej lub też ograniczonej do pewnego środowiska, konsultacji społecznej albo konsultacji fachowej itp.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AdamZieliński">Musimy też dostrzegać nie tylko osiągnięcia, ale i trudności występujące w procesie społecznego konsultowania projektów ustaw, których jest sporo. Podstawową barierą jest pośpiech w pracach ustawodawczych. Powoduje to, że w praktyce nie zawsze udaje nam się zrealizować konsultację tak, jak byśmy to chcieli zrobić. To prawda, że w zasadzie każdy projekt w jakiejś formie podlega społecznej konsultacji, lecz często jej zasięg jest ograniczony. W naszej praktyce legislacyjnej nie stosujemy tworzenia założeń projektów ustaw. Zmniejsza to efektywność realizowanych konsultacji, bowiem gotowe projekty nie są łatwo odbierane przez społeczeństwo. Poza tym poddanie pod dyskusję w pełni sformułowanego projektu w części sugeruje już odpowiedź, ogranicza krąg dyskutowanych spraw. To trochę tak, jak z korzystaniem z komputera, gdzie od rodzaju i formy pytania zależy charakter odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AdamZieliński">Występują także poważne trudności z naukową konsultacją projektów ustaw. Wynika go głównie z obłożenia naszych uczonych licznymi obowiązkami dydaktycznymi. W rezultacie niesłychanie trudno jest „dopchać się” do konsultacji. Plany placówek naukowych powinny zawierać pewien luz, zamawianych rezerwę na opracowywanie ekspertyz. Przeszkadza też długi cykl wydawniczy, w praktyce uniemożliwiający wydawanie tekstów projektów ustaw, co miałoby duże znaczenie dla ułatwienia dyskusji. Ponadto często okazuje się, że nie jest łatwo uzyskać wypowiedzi krytyczne, podpisane imieniem i nazwiskiem, zwłaszcza gdy chodzi o osoby o większym dorobku. A przecież twórcom projektu - wbrew temu, co się niekiedy sądzi - zależy przede wszystkim na uwagach krytycznych, nie pochwałach.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AdamZieliński">Powyższe uwagi nie kwestionują oczywiście poważnego dorobku, osiągniętego do tej pory w procesie społecznej i naukowej konsultacji projektów ustaw. Miały one natomiast na celu wskazanie, jak ten proces doskonalić.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKołodziej">Do celów Zrzeszenia należy m.in. wpływanie na tworzenie dobrego prawa. Stąd też nasza organizacji zawsze przyjmowała zaproszenie do udziału w społecznych dyskusjach nad projektami ustaw. Sądzimy przy tym, że ZPP, grupujące przedstawicieli wszystkich zawodów prawniczych, może wziąć udział w takiej dyskusji w sposób najbardziej reprezentatywny dla ogółu prawników. Ułatwia to realizację innego statutowego celu, jakim jest popularyzowanie prawa obowiązującego. Niewątpliwie słuszne jest stanowisko, że pośpiech nie ułatwia społecznej konsultacji projektów, Tym bardziej że w ramach organizacji społecznych dyskusja z natury rzeczy musi trwać dłużej, aniżeli w przypadku organu administracji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławKołodziej">Mówca wyraził zadowolenie z dotychczasowego udziału ZPP w społecznych konsultacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MariaBudzanowska">Sądzę, że nie musimy się wzajemnie przekonywać co do potrzeby odbywania społecznych konsultacji projektów ustaw - w tym konsultacji z uczonymi, czego ja nie oddzielam, rozpatrując głos naukowców jako części społeczeństwa. Kończąca się kadencja Sejmu cechuje się nie tylko zwiększeniem liczby konsultowanych aktów. Gdyby tylko o to chodziło, byłby to dorobek skromny. Istota sprawy polega na tym, że zasada konsultacji przez wszystkie organy dysponujące inicjatywą ustawodawczą - zyskała powszechne uznanie. Nowym elementem jest także współdziałanie posłów z radnymi. Wzajemna wymiana doświadczeń tworzy formę rzeczywistego, a nie tylko deklaratywnego zaznajamiania się z głosem opinii publicznej. Powszechne jest też poselskie uznanie dla pracowitego dorobku Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. Na tym tle dzielenie konsultacji na społeczne i naukowe wydaje się zbyt schematyczne.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MariaBudzanowska">W toku spotkań poselskich poświęconych konsultacjom projektów ustaw stale ujawnia się powszechny postulat większej jawności naszego życia publicznego, w tym i tej jego części, która polega na tworzeniu obowiązującego prawa. Jest to generalne żądanie naszych wyborców. Z tego punktu widzenia krytykę musi wywoływać pogląd odmawiający społeczeństwu prawa dyskutowania projektów ustaw podatkowych. Także i one winny być konsultowane, oczywiście przy znalezieniu właściwych form i metod konsultacji. Nie ma żadnych powodów do braku zaufania do społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MariaBudzanowska">Nie zawsze docenia się rolę konsultacji dla kształtowania postaw obywateli. Człowiek, który wie, że jego opinia w jakimś stopniu została uwzględniona, czuję się następnie współodpowiedzialny za realizację aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MariaBudzanowska">Należy dążyć do poszerzenia społecznego oraz terenowego zasięgu konsultacji społecznych. Społeczeństwo to nie komputer, to myślący organizm. Potrzeba nam także społecznej dyskusji nad założeniami projektów ustaw - w pierwszej kolejności z nami, posłami, jako przedstawicielami społeczeństwa. W bieżącej kadencji mieliśmy dwa takie pozytywne przykłady, w postaci ustaw o tworzeniu prawa oraz o ochronie środowiska. Na oba te fakty należy zwrócić szczególną uwagę, stanowią one bowiem przełom w dotychczasowej praktyce, kiedy to Sejm otrzymywał wyłącznie gotowe projekty ustaw.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MariaBudzanowska">Ważnym zagadnieniem jest ilość czasu przeznaczanego na konsultacje. Zależy ona przede wszystkim od tego, jak rozumiane jest oraz jak funkcjonuje planowanie legislacyjne. Trzeba więc powtórzyć postulat, zgłoszony przez naszą Komisję jeszcze na początku kadencji, powstania państwowego planu inicjatyw ustawodawczych, obejmującego propozycje rządu i Rady Państwa oraz tematy zgłoszone przez posłów. Plan taki powinien być terminowo realizowany, oczywiście z uwzględnieniem tolerancji wynikającej ze specyfiki planowanej materii.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SylwesterZawadzki">Zgadzam się z tezą, że rośnie poziom i zasięg konsultacji społecznych. W tym stanie rzeczy należy przede wszystkim dążyć do odpowiedniego ich wykorzystania. Zależy to od posiadania pełnej jasności co do celu społecznej dyskusji nad projektami ustaw. Gdy czytamy dokument URM, to wynika z niego, że za cele konsultacji uznaję się: tworzenie klimatu współodpowiedzialności obywateli za tworzone prawo, rozwój świadomości społecznej, pozyskanie społecznej akceptacji dla nowych ustaw, wreszcie na końcu - doskonalenie kształtu rozpatrywanych projektów. Wydaje się, że takie postawienie sprawy nie jest w pełni trafne. Bezpośrednim celem każdej dyskusji nad projektem aktu normatywnego winno być jego ulepszenie. Wszystkie pozostałe cele mają charakter dalszych, pośrednich następstw społecznej dyskusji. Problem polega na tym, że autor projektu - zazwyczaj organ administracji - musi posiadać pełną świadomość, że poddawany konsultacjom projekt nie jest doskonały i że może on w związku z tym podlegać zmianom. Tylko przy realizacji tego założenia dyskusje będą miały charakter rzeczywisty, a nie pozorny. A tak czasem - na podstawie dotychczasowych doświadczeń - sądzi społeczeństwo. Konsultacje mogą przynieść bardzo duży efekt, o czym świadczą choćby publiczne dyskusje nad projektami ustaw zmieniających ustawę o radach narodowych oraz KPA. Wskazały one Komisji na potrzebę modyfikacji wielu istotnych przepisów.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SylwesterZawadzki">Efektywność społecznych konsultacji zależy od wielu czynników. Należy w szczególności wskazać - o czym była już mowa - na potrzebę unikania pośpiechu. W ogóle w działalności prawotwórczej pośpiech jest największym wrogiem. Drugi czynnik decydujący o efektywności społecznych konsultacji to informowanie opinii publicznej o ich wynikach. Do chwili obecnej społeczeństwo bardzo często nie wie, co stało się z przedłożonymi wnioskami. Dlaczego jedne zostały przyjęte, a inne nie, jaka była tego przyczyna? Stanowi to warunek realności konsultacji, uznania przez społeczeństwo, że nie noszą one charakteru pozornego. Trzecia sprawa to sposób, procedura konsultacji. W informacji URM została m.in. wybita rola Rady. Legislacyjnej, ale w rzeczywistości znaczenie środowisk naukowych było w ostatnich latach większe. Równolegle z rządowym programem doskonalenia prawa został opracowany 5-letni plan badań naukowych, którego wykonywanie koordynowane jest przez Instytut Państwa i Prawa PAN. Umożliwiło to naukom prawnym skoncentrowanie wysiłku badawczego na zagadnieniach, które miały stanowić przedmiot nowych regulacji. Rozważenia wymaga kwestia systematyki form konsultacji np. w odniesieniu do tego, w jakiej fazie procesu ustawodawczego ma ona miejsce.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#SylwesterZawadzki">W pełni popieram postulat społecznej dyskusji nad podstawowymi założeniami projektów ustaw. Do chwili obecnej założeń tych albo w ogóle nie opracowuje się, albo też dyskutuje się je w zaciszu ministerialnych gabinetów. Praktyka ta jest niesłuszna i powinna ulec zmianie. Komisje sejmowe winny mieć możność ustosunkowania się do założeń wszystkich projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#SylwesterZawadzki">W większym stopniu należy wykorzystywać dorobek dyskusji prasowych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#SylwesterZawadzki">Wiele krajów socjalistycznych poszło t, u o wiele dalej. Np. w ZSRR i SFRJ publikuje się w prasie projekty ustaw, nawet bardzo długie, w Jugosławii także z ukazaniem rozwiązań alternatywnych oraz uzasadnieniem każdego z nich. Należy więc wybrać organ prasowy, który w postaci wkładek mógłby publikować projekty aktów ustawodawczych (np. „Prawo i Życie”). Oczywiście niekoniecznie każdy obywatel musi zabrać głos, ale ważny jest fakt, że się do niego zwrócono, że miał on możliwość wypowiedzieć się w ogólnokrajowej dyskusji. Postulat ten winien zostać rozpatrzony przez Sejm następnej kadencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzRokoszewski">Bardzo ważny jest temat naszego dzisiejszego posiedzenia, mamy bowiem nowe, wykształcone społeczeństwo. Jest oczywiste, że winno ono mieć swój udział w tworzeniu prawa.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzRokoszewski">Podzielam pogląd posła Zawadzkiego, że winniśmy „wyspecjalizować” jakiś organ prasowy w publikowaniu projektów aktów ustawodawczych. Choć może nie byłoby konieczne, aby wszystkie one były ogłaszane w „Prawie i Życiu”, bo wtedy wkładek musiałoby być bardzo dużo. Niektóre projekty mogłyby być publikowane w prasie specjalistycznej albo kierowanej do pewnych środowisk, np. ustawy rolne - do czytelnika wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzRokoszewski">Rzeczywiście istnieje problem spożytkowania tego, co pisze się w prasie na temat poszczególnych projektów. Raz pisze się słusznie, raz niesłusznie lub też ocierając o prawdę, ale brak jest do tej pory mechanizmu wykorzystania tych głosów.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzRokoszewski">Jeszcze jedna sprawa: wyniki konsultacji społecznych mogłyby być większe, gdyby projekty ustaw nie były pisane tak trudnym, zawodowym prawniczym językiem. Język prawny musi być syntetyczny, ale równocześnie winien on być zrozumiały dla większości obywateli bez potrzeby korzystania z encyklopedii.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AdolfOjczyk">W pełni zgadzam się z posłami przedmówcami; Wielka jest społeczna rola dyskusji publicznych nad projektami ustaw, m.in. przyczyniają się one do upowszechnienia treści obowiązującego prawa. Wojewódzkie zespoły poselskie mogłyby odgrywać jeszcze większą rolę w organizowaniu społecznej dyskusji nad projektami ustaw rozpatrywanych przez Sejm. Analizując problematykę posiedzeń zespołów w ostatnich latach dostrzega się ich ogromną przypadkowość i rozproszenie. Często były to tematy, którymi winny zajmować się komisje rad narodowych. Uwolnienie WZP od niektórych spraw umożliwiłoby zwiększenie liczby zadań, kierowanych do nich przez komisje sejmowe, zwłaszcza Komisję Prac Ustawodawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzPlezia">Autentyczna konsultacja projektów aktów prawnych jest ważnym elementem procesu tworzenia prawa. Dla dobra konsultacji trzeba, aby uczestniczący w nich posłowie byli właściwie przygotowani. Nie wystarczy dysponować tylko projektem ustawy bez aktów wykonawczych i szczegółowego uzasadnienia, zwłaszcza wówczas, gdy wypada odpowiadać na mądre i głębokie pytania obywateli. Warto przypomnieć, że do projektu ustawy nowelizującej KPA zgłoszono 1050 propozycji i że w większości były to bardzo słuszne uwagi, choć nie wszystkie pochodziły od prawników. Świadomość prawna społeczeństwa jest coraz bogatsza. Konsultacje powinny sprawić, by prawo było Coraz bliższe społeczeństwu, by stało się jego własnością. Ważną rolę w tym procesie spełnić mogą posłowie. Trzeba tylko, by byli oni właściwie przygotowani. Nie było łatwo zdobyć egzemplarz „Prawa i Życia” niezbędny do przygotowania się do dyskusji nad zmianami w KPA. Wciąż jeszcze zbyt mało mamy specjalistycznych wydawnictw przeznaczonych dla osób interesujących się problematyką prawną. W większym stopniu powinien zajmować się tymi zagadnieniami „Głos Pracy”.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzPlezia">W zakończeniu swego wystąpienia poseł zaapelowała o to, by projekty ustaw były przedkładane komisjom sejmowym wraz z projektami aktów wykonawczych. Służyć to będzie pogłębieniu konsultacji zamierzonych rozwiązań prawnych z ludźmi, których prawo dotyczy przecież bezpośrednio.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzPlezia">Przewodniczący Komisji poseł Adam Łopatka (PZPR) wskazał, że istota konsultacji została zarysowana w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KazimierzPlezia">Potrzeba konsultacji znalazła wyraz w art. 8 Konstytucji, który stanowi, że prawa PRL są wyrazem interesów i woli ludu pracującego. Podstawowym zadaniem Sejmu jest wiedzieć, jakie są interesy i jaka jest wola ludu pracującego. Trzeba badać opinię społeczną i pytać ludzi o zdanie. W tym właśnie tkwi istota konsultacji, o czym mówił poseł Sylwester Zawadzki.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KazimierzPlezia">Ważne jest, by prawo było słuszne i tworzone praworządnie. Art. 86 Konstytucji stanowi, że obywatele PRL uczestniczą w sprawowaniu kontroli społecznej, w konsultacjach i dyskusjach nad węzłowymi problemami rozwoju kraju oraz zgłaszają wnioski. Jest to jedno z podstawowych praw obywateli. Chodzi przecież o to, by ludzie mogli przejawiać swoją osobowość w procesie uczestnictwa społecznego. Na tym bowiem polega samorealizacja - jeden z ważnych celów socjalizmu. Należy za pośrednictwem konsultacji wzbogacać życie obywateli. Do tych zagadnień przywiązuje się wielką wagę w Uchwałach PZPR. W wytycznych KC PZPR na VIII Zjazd stwierdzono, że partia „tworzy warunki dla demokratycznej dyskusji nad projektami programów i decyzji, dla wyrażenia opinii publicznej, dla kontroli społecznej, związanej z realizacją podjętych zadań. Ważną rolę w tej dziedzinie pełnią konsultacje społeczne. Partia oczekuje większej aktywizacji i większej samodzielności organizacji społecznych i władz lokalnych w podejmowaniu i omawianiu z ludźmi pracy nurtujących ich problemów”. Podobne stanowisko zajmują pozostałe partie. Jest to sprawa o wielkiej randze społecznej. Dyskutowany na posiedzeniu Komisji materiał wskazuje na znaczne osiągnięcia, jakie mamy w tym zakresie. Dyskusja wzbogaciła zarówno przedstawiony w materiale obraz sytuacji, jak I zarys oczekiwań.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#KazimierzPlezia">Szczególnie doniosłe jest zagadnienie efektywności konsultacji z punktu widzenia ich wpływu na treść decyzji. Warto tu przypomnieć wyrażone na VII Plenum KC PZPR przekonanie, że konsultacje powinny być prowadzone w ramach Istniejącego systemu politycznego. W tezach tego Plenum wskazano, że konsultacja oznacza powszechne zobowiązanie do dyskutowania w atmosferze powagi i odpowiedzialności, do rzetelnego brania pod uwagę racji i argumentów oraz do zgodnego i zdyscyplinowanego realizowania podjętych następnie postanowień. W tezach Plenum stwierdza się również: „Z wszelką demokracją, a zwłaszcza z zasadą konsultacji nie do pogodzenia jest anarchiczna samowola i próby narzucania społeczeństwu partykularnych opinii poszczególnych grup”. Zarysowana jest tu ogólna koncepcja konsultacji jako ugody. Należy podkreślić, że koncepcja ta powinna być realizowana. Konsultacje to proces społeczny, którego uczestnicy powinni się wzajemnie szanować. W tym kontekście szczególne znaczenie ma należyte docenianie i wykorzystanie wyników konsultacji. Warto za pytać, kto zbiera choćby te opinie o różnych sprawach jakie ukazują się w prasie? Nie tylko w tej dziedzinie mamy tego rodzaju sytuacje: apelujemy do społeczeństwa o pewien wkład, a potem nie wiemy co z tym właściwie robić.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#KazimierzPlezia">W końcowej części swego wystąpienia poseł A. Łopatka stwierdził, że należy przyjąć przedstawiony Komisji materiał i uznać, że został on w toku posiedzenia wzbogacony o nowe idee i problemy. Mówca zaproponował by Kancelaria Sejmu przygotowała projekt wewnętrznego dokumentu określającego zasady, procedurę i okoliczności w jakich Sejm będzie prowadził konsultacje. Należy wykorzystać doświadczenia związane z przygotowaniem dokumentu dotyczącego kontroli i realizacji ustaw. Praktyka ta może stać się przykładem dla innych organów uczestniczących w procesie tworzenia prawa, by podjęły opracowanie regulacji będących wykonaniem decyzji politycznych i uogólnieniem istniejących doświadczeń. Obecnie nasze struktury organizacyjne nie są dostosowane do praktyki prowadzenia konsultacji. Można by utworzyć w ramach Kancelarii Sejmu komórkę zajmującą się analizowaniem wyników konsultacji, by nie gubić cennych myśli i pokazać uczestnikom konsultacji, że ich wysiłek jest cennym przejawem aktywności obywatelskiej. Mówca zaproponował, aby Komisja przyjęła na następnym posiedzeniu opinię w tej sprawie przeznaczoną dla Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#KazimierzPlezia">Poseł Sylwester Zawadzki (PZPR) stwierdził, że należy przyjąć zasadę publikowania poddawanych konsultacji projektów. Rozwiązania w tym zakresie mogą być różne.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#KazimierzPlezia">Komisja przyjęła propozycję przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#KazimierzPlezia">W drugim punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła informację o kontroli realizacji ustaw przez komisje sejmowe w okresie VII kadencji przeznaczoną dla. Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#KazimierzPlezia">Informację przedstawiła poseł Bronisława Sokołowska (PZPR), która stwierdziła m.in., że przedmiotem kontroli było 46 ustaw i dekretów. Podczas posiedzeń poświęconych kontroli realizacji ustaw, posłowie sformułowali wiele wniosków i postulatów, w tym także propozycje zmian w przepisach. W stosunku do zdecydowanej większości ustaw komisje zakończyły kontrolę uchwaleniem dezyderatów i opinii; w toku kadencji dezyderatów takich było 22, a opinii 24. Część kontroli zakończyła się przyjęciem do wiadomości informacji resortu o sposobie realizacji ustaw.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#KazimierzPlezia">Oceniając działalność komisji sejmowych w zakresie kontroli realizacji ustaw mówczyni stwierdziła, iż utrzymywały się tendencje do wzrostu liczby kontroli. W przygotowaniu posiedzeń komisji wystąpiły także pozytywne zjawiska, jak częstsze sięganie do materiałów NIK-u, opinii WZP i ekspertów, a także organizacji społecznych oraz komisji rad narodowych. Problematyką kontroli wykonywania ustaw była przedmiotem zainteresowania większości komisji (17 komisji przynajmniej 1 raz podjęło te zagadnienia). Niektóre Komisje przeprowadzały kontrolę wielokrotnie, jak np. Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości (w odniesieniu do 11 ustaw), Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego (6 ustaw).</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#KazimierzPlezia">Kontrola realizacji ustaw powinna w następnej kadencji Sejmu cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem ze strony komisji sejmowych, gdyż działalność komisji w tej dziedzinie stanowi ważną formę realizacji kontrolnej funkcji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#KazimierzPlezia">Przewodniczący Komisji poseł Adam Łopatka (PZPR) stwierdził, że tekst informacji przedstawia rzeczowo dorobek Sejmu i będzie przydatny dla kontynuowania praw w tym zakresie. Sejm rozwija w ostatnich latach działalność kontrolną, do której włączyła się większość komisji.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#KazimierzPlezia">Komisja przyjęła informację o kontroli realizacji ustaw przez komisje sejmowe w okresie VII kadencji i postanowiła przekazać ją Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#KazimierzPlezia">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja przyjęła opinię do Rady Państwa w sprawie ustawowego uregulowania pieczęci i tablic urzędowych oraz opinię do ministrów spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości w sprawie ochrony hymnu PRL w przepisach kodeksu karnego oraz kodeksu wykroczeń.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>