text_structure.xml 37.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 7 grudnia 1979 r. Komisja Prac Ustawodawczych, obradująca pod przewodnictwem posła Adama Łopatki (PZPR), rozpatrzyła: projekt ustawy budżetowej na rok 1980 oraz projekt uchwały Sejmu o Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na rok 1980.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Finansów z wiceministrami: Józefem Gabjanem i Janem Jankowskim, Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki z wiceministrem Walerym Kujawskim, Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Koreferat do projektu ustawy budżetowej na rok 1980 przedstawiła poseł Maria Pacer (bezp.).</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Mówczyni podkreśliła, że projektowana ustawa zawiera szereg postanowień modyfikujących prawo budżetowe w kierunku (jak to stwierdzono w rządowym uzasadnieniu) pełniejszego dostosowania zasad systemu budżetowego do potrzeb gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Projekt ustawy umacnia sytuację finansową rad narodowych, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- utrzymuje dotychczasowy zakres źródeł dochodów własnych budżetów terenowych, uwzględnia jednak ich podział na szczebel wojewódzki i podstawowy oraz precyzuje bliżej w jakich źródłach mogą być ustalane przez wojewódzkie rady narodowe dwukierunkowe udziały w dochodach własnych rad narodowych. Udziały w dochodach budżetów miast i gmin na rzecz budżetu wojewódzkiego będą ustanawiane w bardzo wąskim zakresie. Zwiększy to stabilność sytuacji finansowej ogniw podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- ustala rozliczenia nadwyżek budżetów terenowych, ogranicza źródła przypadkowości w powstawaniu nadwyżek, pozostawia je w całości do dyspozycji organów terenowych;</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- określa stawkę odpisu na fundusz zasobowy, umożliwia wydatkowanie nadwyżki terenowego funduszu zasobowego, zgodnie z potrzebami rad narodowych, na rozwój przemysłu drobnego oraz na rozwój miejscowego wykonawstwa remontowo-budowlanego;</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- ustala rozliczenia ponadplanowych dochodów i niewykorzystanych kredytów budżetów terenowych z 1979 r. i utrzymuje wiążące się z tym zasady przeniesień kredytów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Rozszerza się w projektowanej ustawie upoważnienia dla Ministra Finansów w zakresie przeznaczania nadwyżek budżetu centralnego na określone cele, także na finansowanie innych potrzeb gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Nowym przepisem jest art. 1 ust. 3 - „Środki ubezpieczające realizację zadań gospodarczych”. Art. 1 ust. 4 omawianej ustawy ustala wydatki „Rezerwa Rady Ministrów”. Do dysponowania tymi środkami upoważnia się Radę Ministrów zgodnie z artykułem 56 Prawa budżetowego. Mówczyni zauważyła, że w materiałach brak wyjaśnienia, jaka jest różnica między tymi wydatkami i dlaczego ujęto je w oddzielnych pozycjach.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Projekt ustawy na rok 1980 powtarza przepis /art. 21) o opodatkowaniu podatkiem od wynagrodzeń. W dyskusji nad projektem ustawy na rok 1979 posłowie zwracali uwagę, że przepis ten powinien się znaleźć w ustawie o podatkach, a nie w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Nie rozwiązana została - mimo poselskich postulatów - spraw finansowania wydatków na utrzymanie dróg lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W art. 24 uchyla się szereg przepisów (podobnie jak w latach ubiegłych) zawartych w ustawie z dnia 25 listopada 1970 r. - Prawo budżetowe. Słusznym wydaje się wniosek zgłoszony na posiedzeniu Komisji rok temu, przy rozpatrywaniu ustawy budżetowej na rok 1979, aby znowelizować ustawę Prawo budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W zakończeniu swego wystąpienia poseł M. Pacer stwierdziła, że ogólnie rzecz biorąc projekt ustawy budżetowej wzoruje się na schemacie z lat poprzednich i nie nasuwa zastrzeżeń natury formalnej oraz wniosła o przyjęcie projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W dodatkowych wyjaśnieniach do projektu budżetu, wiceminister Józef Gabjan wskazał m.in., że wśród wielu nowości wychodzących naprzeciw m.in. wnioskom posłów, w projekcie znajduje się nowość o charakterze przejściowym. Są to tzw. „środki ubezpieczające realizację zadań”, wyodrębnione w osobnym artykule. W trakcie opracowywania planu i budżetu uznano za niepewną realizację ustaleń w niektórych dziedzinach (np. poziom kosztów w górnictwie). W związku z tym, rząd zaproponował przeznaczenie 10 mld zł na ubezpieczenie się w tych przypadkach, w których nie można będzie uzyskać postępu po stronie kosztów lub dochodów, albo też nastąpi zwiększenie dotacji przedmiotowej. Różnica pomiędzy środkami ubezpieczenia realizacji zadań, a środkami rezerwy Rady Ministrów polega na tym, że środki ubezpieczenia użyte będą na wyrównanie ewentualnych wahnięć. Nie zaproponowano zwiększenia rezerwy (np. do 15 mld zł), by nie tworzyć wrażenia, że budżet jest tak silny, jak w poprzednich latach. W sprawie przepisu w budżecie o podatku od wynagrodzeń mówca stwierdził, że faktycznie podatek ten powinien zostać wprowadzony w osobnej ustawie. Jednakże obecnie nie zanosi się na głęboką reformę podatku od wynagrodzeń, ponadto podatek ten traktuje się jako świadczenie jednorazowe i nie jest intencją rządu utrzymywanie go w dłuższym okresie. Dlatego zaproponowano ujęcie tego podatku kolejny raz w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W projekcie nie przewidziano upoważnienia do przeznaczania środków z funduszu gminnego na dowożenie dzieci do szkół. Sprawa środków na drogi lokalne zostanie uregulowana po opracowaniu kompleksowego programu decentralizacji w gospodarce. Doświadczenia pokazują, że pośpiech przy opracowaniu znowelizowanego prawa budżetowego nie byłby wskazany. Odpowiedni projekt powinien zostać opracowany dopiero po przeprowadzeniu szerszej decentralizacji, polegającej na przesunięciu zadań z planu centralnego do terenowego. Na razie resort stara się uwzględniać zgłaszane postulaty w ramach istniejącego prawa budżetowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MariaBudzanowska">Mimo wszystko, czy wprowadzenie do budżetu podatku od wynagrodzeń jest celowe? Jakie szacunkowo dochody przy niosło stosowanie podobnego przepisu w roku bieżącym? Jak przedstawiają się relacje pomiędzy przychodami z tytułu opodatkowania umów o dzieło i umów zlecenia, a przychodami z tytułu podatku od wynagrodzeń? Czym jest uzasadnione podwyższenie proponowanych stawek podatku od wynagrodzeń z tytułu umów o dzieło i umów zlecenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AntoniWesołowski">Jestem pod wrażeniem niedawnego spotkania z wyborcami, na którym skarżono się, że w listopadzie dzieci jeździły do szkoły co drugi dzień. Tabor, którym dowozi się dzieci do szkół zbiorczych, to nieraz bardzo wysłużone pojazdy, ulegające ciągłym awariom. Szkoły nie mają pieniędzy na wynajęcie innego taboru, ani nie są w stanie wpływać na remonty i stan techniczny używanego taboru. Jak i kiedy zostanie nareszcie uregulowany ten ważny i wciąż podnoszony przez wyborców problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AdamŁopatka">Dane statystyczne wskazują, że w roku 1977 puszczono w obieg 18 mld zł dodatkowo w stosunku do roku 1977; w roku 1978 odpowiednio 27 mld zł więcej. Czy są dane z roku bieżącego? Stwierdzić trzeba dosyć dużą dowolność w sprawach obiegu i podaży pieniądza. Wiele słyszymy o potrzebie utrzymania równowagi rynkowej. Trudno czasem oprzeć się wrażeniu, że niektóre posunięcia rządu naruszają tę równowagę. Jak to właściwie wygląda?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AdamŁopatka">Od wielu lat na tym samym poziomie pozostaję podatek wyrównawczy. Dlaczego Ministerstwo Finansów nie podejmuje tej sprawy, wymagającej rozwiązania z uwagi na powszechnie znane zmiany wartości pieniądza i podwyżki płac i dochodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefGabjan">Dowożenie do szkół było pokrywane w 3/4 z budżetu i w 1/4 z funduszu gminnego. Wycofano upoważnienie do przeznaczania środków funduszu gminnego na te cele. Dowożenie jest finansowane w 95% z budżetu, 5% kosztów pokrywają rodzice. Sejmowa Komisja Oświaty i Wychowania, zajmująca się sprawą, wystąpiła z dezyderatem do rządu w sprawie uregulowania tego zagadnienia i zajęcia się nim w aspekcie rzeczowym. Ministerstwo Oświaty i Wychowania ma przygotować odnośną uchwałę rządu. Komisja Oświaty i Wychowania postulowała, by w pokrywaniu kosztów dowożenia do szkół na wsi uczestniczyli rodzice w podobnym zakresie, jak rodzice dzieci w miastach.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefGabjan">Przekroczenia planu dochodów pieniężnych ludności występują w ostatnich latach. Przekroczenia te dotyczą funduszu płac, którym rządzi cała Polska. Trudno wyobrazić sobie, by bank zamknął okienko i wstrzymał wypłaty dla robotników, nawet gdy limit byłby przekroczony, Mówca stwierdziły że nie czuje się powołany do odpowiedzi na pytanie posła A. Łopatki. Byłoby celowe, aby poruszone przez posła problemy rynku i obiegu pieniądza postawiono w zespole DS. równowagi pieniężno-rynkowej i na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, aby obecni tam kompetentni przedstawiciele rządu mogli się do tego ustosunkować. Wzrost dochodów pieniężnych ludności wiąże się także z podwyżkami cen skupu. Resort pilnuje, by płaca realna utrzymywała się na planowanym poziomie, lecz odrębnym zagadnieniem jest, że odbywa się to przy ruchu kosztów utrzymania i przychodów pieniężnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanJankowski">Celowe jest utrzymanie podatku od wynagrodzeń ze względu na walkę o równowagę rynkową. Każda złotówka jest potrzebna, a utrzymanie tego podatku przyniesie 600 mln zł. Staramy się rozwiązywać elastycznie wszystkie sytuacje konfliktowe: podatkiem tym nie będą objęci radcy prawni i tzw, biały personel. Podatek obejmie w zasadzie prace zlecone i gdybyśmy mogli sterować tymi pracami - nie byłoby potrzeby stosowania podatku. Prace zlecone rozwijają się w sposób niekontrolowany, często w godzinach pracy, często też stanowią wykonanie zadań niezupełnie koniecznych. Niecelowe wydaje się opracowywanie osobnej ustawy o podatku od wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanJankowski">Nie wydaje się wskazane podejmowanie zagadnienia podatku wyrównawczego z uwagi na jego stosunkowo wąski zasięg i trudności w uregulowaniu sprawy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanJankowski">Poseł Sylwester Zawadzki pozytywnie ocenił te rozwiązania zawarte w projekcie budżetu, które odpowiadają wcześniej zgłaszanym przez Komisję Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska postulatom. Słuszne jest położenie nacisku na wzrost dochodów własnych w budżetach terenowych. Na pozytywną ocenę zasługuje przewidywane przywrócenie. rangi nadwyżki budżetowej. Sprawa ta była wielokrotnie podnoszona.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JanJankowski">Natomiast szkoda, że nie załatwiono finansowania dróg lokalnych, do czego zobowiązywał się resort komunikacji rok temu. Trzeba doprowadzić do zgodności w tym zakresie z ustawą o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JanJankowski">Pozytywnym zjawiskiem jest nie obciążanie funduszu gminnego kosztami dowożenia dzieci do szkół. Uzasadnione są projekty dotyczące zapewnienia udziału rodziców w tych kosztach. Sprawy te wymagają gruntownego przemyślenia. Nikomu przecież nie przychodzi do głowy, aby obciążać kosztami dowożenia dzieci do szkół fundusz miasta.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JanJankowski">Należy ocenić pozytywnie uregulowanie dotyczące radców prawnych.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JanJankowski">Nie można występować obecnie z projektem nowego prawa budżetowego, jeśli jego podstawą miałby być projekt sprzed trzech lat, który jest nie do przyjęcia. Budżet powinien wyraźnie określać podstawy finansowej i gospodarczej działalności rad narodowych. W roku przyszłym Komisja powinna otrzymać ustawę budżetową zawierającą nowe rozwiązanie w zakresie budżetu terenowego i centralnego, a także proporcje budżetu stopnia podstawowego i wojewódzkiego w związku z zamierzonym programem decentralizacji.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JanJankowski">Poseł Bronisława Sokołowska (PZPR) podkreśliła znaczenie faktu zwiększenia udziału budżetów terenowych w budżecie państwa. Projekt zakłada oparcie znacznej części wydatków jednostek stopnia podstawowego na dochodach, traktowanych jako ich dochody własne, przewidujący m.in. przekazanie gminom wpłat podatku scalonego od rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek rolniczych. Dokonaliśmy w woj. jeleniogórskim wstępnych przymiarek, jak sprawa ta wyglądać będzie w praktyce. Można na tej podstawie wyrazić pewną obawę. Na przestrzeni ostatnich trzech lat dochody z wymienionego podatku kształtowały się bardzo różnie, a ponieważ naczelnik gminy nie posiada wpływu na wielkość tych kwot, z braku innego zabezpieczenia mogą powstać trudności ze zrównoważeniem budżetu niektórych gmin. Ustawa budżetowa musi przewidzieć taką możliwość określając na przykład, że w takiej sytuacji odpowiednie środki (do wysokości 90% planowanych kwot) zostaną automatycznie przekazane z budżetu wojewódzkiego lub też że wojewódzkie rady narodowe będą miały prawo do uznania pewnych dochodów jako dochodów gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefGabjan">Trudno jest dokładnie określić podział kwot budżetów terenowych na budżety województw oraz jednostek szczebla podstawowego. Fakt zmniejszenia dotacji wyrównawczej z 10 do 5% wydatków bieżących świadczy o tendencji do zabezpieczenia wydatków rad narodowych ich dochodami własnymi. Niewątpliwie województwa winny zejść w dół, dlaczego jednak nie można tego określić dokładniej? Struktura budżetów terenowych zależy przede wszystkim od realizowanych zadań. O dużej wielkości budżetów wojewódzkich decydują zadania inwestycyjne, które ulokowane są właśnie na tym szczeblu. Zmniejszenie stopy inwestowania w roku przyszłym automatycznie zwiększa odsetek kwot budżetów terenowych zawartych w budżetach jednostek szczebla podstawowego. Resort podejmuje starania na rzecz przeniesienia do nich także niektórych zadań realizowanych do tej pory na szczeblu województwa, nie czekając na zapowiadane wielkie decyzje decentralizacyjne, czyli w ramach obowiązujących przepisów. Z drugiej strony - może to paradoks - spodziewane zmiany o charakterze globalnym, przenosząc niektóre decyzje w gestię organów terenowych, w pierwszej kolejności powiększą kwoty budżetów wojewódzkich, co automatycznie podniesie ich udział w ogólnej wysokości budżetów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefGabjan">Odpowiadając na uwagę dotyczącą finansowania dróg lokalnych z budżetu centralnego, mówca stwierdził, że osobiście nie widzi nic przeciwko realizacji postulatów poselskich, domagających się powrotu do rozwiązywania przyjmowanego przez obowiązującą ustawę o ruchu na drogach, czyli do utrzymywania tych dróg ze środków budżetów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefGabjan">Nowe prawo budżetowe będzie mogło powstać dopiero po VIII Zjeździe, po rozstrzygnięciu wielu spraw. Można przy tym sądzić, że to „nowe” prawo nie tak wiele będzie różnić się od „starego” prawa budżetowego, które jednak w ostatnich latach de facto nie było realizowane w związku z licznymi odstępstwami wprowadzanymi przez kolejne ustawy budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JózefGabjan">Ustosunkowując się do wypowiedzi poseł Sokołowskiej wiceminister J. Gabjan powiedział, że w terenie nie ma wielu zwolenników ustawowego przesądzania pewnych, choćby niewielkich, własnych dochodów gminy.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JózefGabjan">W województwie woleliby trzymać wszystko u siebie, aby szczebel podstawowy zawsze był „na garnuszku”. Tymczasem wpływy od SKR i RSP są dochodami podatkowymi najbardziej związanymi ze wsią i one w pierwszej kolejności winny trafić do budżetów gminnych. Oczywiście z każdą pozycją budżetu łączy się ryzyko, że pewne dochody nie dopiszą i w związku z tym jest w systemie budżetowym amortyzator w postaci funduszu zasobowego (5% wydatków bieżących). Fundusz ten do tej pory niemal nigdy nie był wykorzystywany. Gdy sprawa ta zupełnie nie wyjdzie, to za rok się z niej wycofamy, ale nie ulega wątpliwości, że jest to próba idąca w kierunku zgodnym z postulatami Komisji. Może być jeszcze i tak, że dochody niektórych gmin okażą się nadmierne, w takim przypadku województwa będą miały prawo do określenia swego udziału w budżetach jednostek podstawowych, ale tylko kwotowo, a nie procentowo, a więc zawsze wypracowana nadwyżka pozostanie w gminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AdamŁopatka">Został zgłoszony wniosek posłanki M. Pacer o przyjęcie referowanego projektu ustawy budżetowej, W dyskusji wypowiadano uwagi krytyczne i zmierzające do wyjaśnienia niektórych spraw, nie było natomiast wniosku przeciwnego. Trzeba przy tym podkreślić, że my, posłowie, uważnie odnotowujemy deklaracje przedstawicieli resortów. W roku przyszłym będzie nowy Sejm, ale nasi następcy z pewnością sięgną do poprzednich materiałów. Należy to podkreślić - tym bardziej, że w przeszłości były przypadki niedotrzymywania obietnic składanych Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AdamŁopatka">Nie została do końca wyjaśniona sprawa finansowania dowozu dzieci do szkół zbiorczych. Wydaje się, że resort oświaty zbyt wiele spraw chce wziąć na siebie. Tymczasem nawet jeśli szkoły mają pewną ilość środków transportu (a mają bardzo mało), to przeważnie brak jest części zamiennych, możliwości remontowania itp. Należy poprzeć propozycję udziału rodziców w organizowaniu dojazdu ich dzieci do szkoły. Choć trzeba zauważyć, że kwestia opłat nie byłaby zapewne przedmiotem oporu rodziców, gdyby dojazd ten funkcjonował rzeczywiście dobrze. Nikt nie może bowiem twierdzić, że rodzice na wsi troszczą się o wykształcenie swoich dzieci mniej, niż rodzice w mieście - często jest tak, że bardziej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AdamŁopatka">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisją rozpatrzyła projekt uchwały Sejmu o NPSG na rok 1980.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AdamŁopatka">Przed przystąpieniem do dyskusji przewodniczący Komisji poseł Adam Łopatka (PZPR) podniósł, że niestety obrady toczyć się będą bez udziału przedstawicieli Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Zgodnie z obowiązującymi ustaleniami organ administracji powinien być reprezentowany na posiedzeniu Komisji przez kierownika organu lub jego zastępcę, tymczasem na nasze posiedzenie przybyli urzędnicy w randze wicedyrektora departamentu, mimo zawiadomienia przewodniczącego Komisji Planowania o posiedzeniu Komisji we właściwym czasie i mimo, iż kierownictwo tego organu jest wieloosobowe. Stanowi to przejaw lekceważenia Sejmu oraz jego komisji przez kierownictwo Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Prezydium rozważało możliwość - dodatkowego posiedzenia Komisji dla rozpatrzenia projektu planu z udziałem kompetentnych przedstawicieli Komisji Planowania, ale wobec napiętych terminów prac poselskich nad planem i budżetem jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AdamŁopatka">Przedstawiając uwagi do rządowego projektu uchwały Sejmu o NPSG na rok 1980, poseł Kazimierz Fortuna (ZSL) zwrócił uwagę, że w marcu 1978 r. Komisja Prac Ustawodawczych uchwaliła opinię w przedmiocie uzasadnień oraz wyjaśnień do rządowych projektów: narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa oraz rządowych sprawozdań z wykonania planu i budżetu. Wyrażono w niej pogląd, że wspomniane dokumenty są w zasadzie treściwe, zawierają dużo cennych i wartościowych informacji i stanowić mogą ważne źródło wiedzy o stanie i zamierzeniach rozwojowych gospodarki narodowej, ale nie są dostatecznie jasne i czytelne. Wskazano wtedy na następujące negatywne cechy tych tekstów: nadmiar fachowych terminów i nie do końca sprecyzowanych pojęć, niedostatki redakcyjne, opis podjętych kroków lub zamierzonych przedsięwzięć zamiast ich wyjaśnienia oraz uzasadnienia, brak wskazania konkretnych skutków społecznych i ekonomicznych przedsięwziętych lub zamierzonych działań, niewyodrębnianie problemów bardziej i mniej ważnych, niemożność zestawienia danych dotyczących planu z danymi zawartymi w dokumentach dotyczących budżetu. W związku z tym, dokumenty te niełatwo poddają się pełnemu zrozumieniu, ocenie i interpretacji. Komisja proponowała, aby rząd przedstawiał dodatkowo omówienie głównych kierunków rozwoju kraju w ujęciu problemowym.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AdamŁopatka">Po zapoznaniu się z cytowaną opinią, sejmowa Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przyjęła opinię skierowaną do przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz do ministra finansów. Stwierdzono w niej m.in., że w dokumentach przedkładanych posłom należy preferować ujęcia o charakterze problemowym, przedstawiać plany i sprawozdania z ich wykonania na tle zaakceptowanych przez Sejm lub rząd programów rozwoju najważniejszych dziedzin życia społecznego (np. program wyżywienia narodu, mieszkaniowy, ochrony zdrowia). Towarzyszyć temu winno częstsze niż dotychczas uzupełnienie opisu zjawisk pogłębioną analizą ich przyczyn i argumentacją o zasadności podjętych działań. Więcej miejsca należy poświęcić informacjom o krokach zmierzających do doskonalenia systemu ekonomiczno-finansowego i systemu zarządzania oraz analizom skuteczności rozwiązań w poprzednim okresie. Z oceny barier i czynników wzrostu powinien logicznie wynikać program działania.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#AdamŁopatka">Poseł podkreślił, że uważa za konieczne szczegółowe zrelacjonowanie cytowanych opinii gdyż, jak się okazuje - nie straciły one nic ze swej aktualności dziś i w pełni odnoszą się także do rozpatrywanego projektu.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#AdamŁopatka">Projekt uchwały Sejmu o NPSG na rok 1980 charakteryzuje się dużym stopniem ogólnikowości; np. podstawowe kierunki działania w roku przyszłym określone we wstępie są formułowane jako „podejmowanie przedsięwzięć”, „podejmowanie działań”, „dążenie do zrównoważenia”, „aktywne przezwyciężanie”, „zapewnienie warunków”, „wydatne obniżenie nakładów” itd. Wydaje się, iż konstruując akt prawny tej rangi co uchwała Sejmu, powinniśmy zmierzać do bardziej precyzyjnego określania celów oraz sposobów ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#AdamŁopatka">W projekcie często powtarza się zwrot „przewiduje się”.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#AdamŁopatka">W pkt. 6 projektu zawarto zalecenie dla Rady Ministrów, aby podjęła przedsięwzięcia zapewniające zwiększenie realizacji planu dochodów pieniężnych ludności, a także zwiększenia obciążeń podatkowych w stosunku do nazbyt wysokich, nieuzasadnionych dochodów. W obydwu kwestiach konieczne są dodatkowe wyjaśnienia przedstawicieli rządu - jakie działania i jakie środki miałyby zostać podjęte.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#AdamŁopatka">W pkt. 2 „postanowień końcowych” zawarte zostało upoważnienie dla Rady Ministrów do „dokonywania w ciągu roku, w razie uzasadnionych potrzeb, zmiany tych zadań i środków, z zachowaniem podstawowych proporcji planu”. Należałoby rozważyć możliwość uzupełnienia tego zapisu o konkretne przesłanki korzystania Rady Ministrów z tego upoważnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#AdamŁopatka">Trzeba zdać sobie sprawę, że w obecnym kształcie projekt planu nie jest w pełni dyrektywny.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#AdamŁopatka">Poseł referent ogłosił liczne poprawki o charakterze redakcyjnym i stylistycznym.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#AdamŁopatka">W zakończeniu, poseł K. Fortuna wniósł o przyjęcie projektu uchwały Sejmu o NPSG na rok 1980 z uwzględnieniem poprawek.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#AdamŁopatka">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MariaBudzanowska">W pełni poparła wnioski posła referenta i stwierdziła, że przedstawiona przez rząd wersja projektu w wielu przypadkach kaleczy język polski.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MariaBudzanowska">Uchwałę cechuje specyficzny język planistyczny, charakteryzujący się małą konkretnością używanych pojęć i stwierdzeń. Jeśli podnosimy wagę racjonalizacji systemu planowania, to odpowiednie wnioski winny stąd wynikać także dla kształtu narodowego planu społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MariaBudzanowska">Upoważnienie Rady Ministrów do wprowadzenia zmian w pianie i toku jego realizacji jest uprawnieniem zbyt rozciągliwym; należy sprecyzować jakie zmiany i kiedy będą usprawiedliwione. Plan winien być aktem dyrektywnym, winien zobowiązywać rząd, a nie jedynie zalecać realizację zadań. W tym kierunku należy poprawić kwestionowane ujęcie w pkt 6 projektu.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MariaBudzanowska">Na s. 18 projektu w pkt 1 użyto sformułowania „drobne rzemiosło”. Określenie to nie jest znane obowiązującemu prawu lub aktom politycznym, w szczególności nie stosuje go rządowy program rozwoju usług, który mówi o popieraniu całego rzemiosła. Nie znam intencji autorów projektu, ale gdyby oznaczać to miało np. preferowanie zakładów jednoosobowych lub też ograniczanie rzemieślników - producentów, to byłoby to niezgodne z aktualną linią polityczną. Trzeba więc skreślić przymiotnik „drobne”.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MariaBudzanowska">Posłanka poparła wszystkie poprawki zgłoszone przez posła koreferenta.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MariaBudzanowska">Poseł Wiesław Sadowski (bezp.) zwrócił uwagę na konieczność rozróżniania przez plan społeczno-gospodarczy środków realizacji zadań i różnego rodzaju zagadnień systemowych, jak np. efektywność gospodarowania lub poprawa jakości pracy. Obecnie zagadnienia te potraktowane są łącznie, co jest nieprawidłowe. Zrozumiałe, że uwaga ta nie może być zrealizowana w odniesieniu do bieżącego projektu, winna jednak zostać uwzględniona w latach następnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SylwesterZawadzki">Nasza Komisja nie rozpatruje projektu budżetu i planu od strony merytorycznej: na ile uwzględniają one aktualną sytuację, na ile realizują społeczne potrzeby. Tymi sprawami zajmie się Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Winniśmy natomiast analizować oba dokumenty z prawnego punktu widzenia i tu na szczególną uwagę zasługuje kwestia podniesienia rangi planu. Zależy to przede wszystkim od wzmocnienia jego dyrektywności. Brak adresata z góry przesądza o niemożliwości kontroli. Tworzenie zbyt szeroko otwartych furtek, na co wskazał referat posła Fortuny, przesądza o tym, że plan przestaje być planem. Upoważnienie przewidywane w postanowieniach końcowych sprawia, że - jak się dzieje - Rada Ministrów dokonuje zmian w planie nawet w grudniu. O zmianach tych bardzo często nie informuje się komisji sejmowych. Oczywiście, plan nie może mieć charakteru zamkniętego i musi mieć pewne luzy, rezerwę na nieprzewidziane wydatki (np. klęski żywiołowe), ale luzy te nie mogą być tak wielkie, by czyniły one z planu fikcję. Poseł przypomniał przeznaczanie nadmiernych sum na inwestycje w przeszłości, wbrew uchwale sejmowej. Np. w 1977 r. wydatkowano na nie 710 mld zł przy planowanych 620 mld zł; w roku ubiegłym plan inwestycji przekroczony został o 60 mld zł. Przy niewielkiej dyrektywności planu nie ma żadnej gwarancji, że podobna sytuacja nie powtórzy się w roku przyszłym. Sejm nie może nie ustosunkować się do tej sprawy. Mówca przypomniał, swą propozycję z ubiegłorocznej debaty budżetowej, aby plan wprowadził zakaz przekraczania pewnych wydatków, albo też określał limity. Jak stwierdził to kilka dni temu wicepremier Wrzaszczyk na plenarnym posiedzeniu Sejmu, podniesienie rangi planu ma zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania gospodarki na obecnym etapie naszego rozwoju. Przedstawiony projekt planu założenia tego nie realizuje. Należy wprowadzić wymóg informowania sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów lub sejmowych Komisji resortowych o zmianach dokonywanych w planie w trakcie jego realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AdamŁopatka">Zadaniem naszej Komisji jest przedstawienie opinii o projekcie planu dla Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Przedstawiony referat chyba w pełni odpowiada temu, co sądzą członkowie Komisji. Nikt nie kwestionował ani jego punktu wyjścia, ani też wniosków, sprowadzających się do tezy, że Rada Ministrów nie stosuje się do cytowanych opinii w sprawie rządowych projektów planu i budżetu. Należy więc prosić, aby w przyszłości rząd żywiej reagował na opinię Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AdamŁopatka">Na wniosek przewodniczącego, Komisja przyjęła poprawkę do s. 4 projektu, wprowadzając zmienione brzmienie pkt 6: „Rada Ministrów zapewni zwiększenie dyscypliny realizacji planu dochodów pieniężnych ludności, ze szczególnym uwzględnieniem przestrzegania ustalonych wielkości wypłat z funduszu płac i innych dochodów pozapłacowych oraz zachowania właściwych proporcji ekonomicznych między wzrostem płac a wzrostem produkcji i wydajności pracy, a także stosowania właściwych obciążeń podatkowych w stosunku do osiągania nieuzasadnionych dochodów przez różne grupy pracowników”. Zmiana ta konkretyzuje obowiązki rządu wynikające z postanowień planu.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AdamŁopatka">Komisja uchwaliła też poprawkę uzupełniającą brzmienie pkt 2 „postanowień końcowych” o zdania; „Dokonanie zmian o znaczeniu podstawowym wymaga uprzedniej zgody Sejmu. O innych zmianach Rada Ministrów winna informować Sejm na bieżąco”.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AdamŁopatka">Komisja przyjęła też poprawki zgłoszone przez posłów; Fortunę, Budzanowską i Zawadzkiego.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AdamŁopatka">W ostatnim punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła odpowiedzi ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki oraz zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów na dezyderat nr 4 w sprawie wyposażenia w sprzęt dla informacji prawniczej w Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AdamŁopatka">Odpowiedzi zreferował poseł Adam Łopatka (PZPR): Zdaniem Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, zastosowanie środków informatyki w systemie informacji prawnej i prawniczej tworzonego w ramach Kancelarii Sejmu wymaga jeszcze rozwiązania szeregu problemów teoretycznych i praktycznych, przesądzających o możliwości zbudowania i wdrożenia systemu informatycznego o tak rozległych funkcjach. Podobne przedsięwzięcia są w świecie prowadzone tylko w nielicznych ośrodkach parlamentarnych (np. Kongresach USA, w mniejszym zakresie parlamenty RFN i Austrii). W pozostałych przypadkach prace mające charakter badawczy, prowadzone są prawie wyłącznie w uniwersytetach.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AdamŁopatka">Zaplanowanie zakupu - konkluduje minister - sprzętu odpowiedniego do tworzonego w Kancelarii Sejmu systemu może być dokonane jedynie w trybie ogólnie przyjętym dla tego rodzaju inwestycji, tzn. po spełnieniu wymogów organizacyjnych i przygotowaniu projektu technologicznego wystarczającego do wdrożenia systemu. Jak sugeruje ministerstwo, do prac tych należy zaangażować ośrodki naukowe zajmujące się problematyką związaną z budową skomputeryzowanego systemu informacji w zakresie prawa. Równocześnie resort proponuje wykorzystanie do tego celu mocy obliczeniowych i towarzyszących usług informatycznych w ramach działalności Zjednoczenia Informatyki. Podobne wnioski zawiera odpowiedź Komisji Planowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzŚwitała">Zaszło nieporozumienie, gdyż Kancelaria Sejmu nie stawia sobie celu - nawet w perspektywie najbliższych 10 lat - posiadania własnego komputera i dezyderat Komisji także go nie formułuje. Chodzi jedynie o sprzęt towarzyszący, umożliwiający współpracę z innym komputerem, którego czas będzie dzierżawiony. Brak tych urządzeń uniemożliwia realizację zadań postawionych przed pracownią informatyki. Nieporozumienie polega także na tym, że odpowiedź resortu nauki nie odpowiada stanowi już prowadzonych badań oraz związanych z tym potrzebom. Jest to niezrozumiałe, gdyż MNSzWiT jest zleceniodawcą prowadzonych w Kancelarii Sejmu doświadczeń oraz odbiorcą badań. Sprzęt jest potrzebny dla praktycznej weryfikacji ustalonych wstępnie koncepcji systemu informacji prawniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WaleryKujawski">Wszystko zależy od rozmiaru zadań. Jeśli rzeczywiście zagadnienie polega tylko na udostępnieniu Sejmowi urządzeń końcowych, to sprawa jest możliwa. Wywoławcze postawienie sprawy w dezyderacie nie było wystarczająco klarowne i stąd odpowiedź tej treści, jak przedstawiono. Mówca podkreślił dążenie resortu do współpracy z Kancelarią Sejmu w tworzeniu systemu informatycznego z udziałem uczelni warszawskich oraz Zjednoczenia Informatyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SylwesterZawadzki">Winniśmy rozpatrzyć nie tylko meritum, ale i formę odpowiedzi: organ administracji poucza Sejm co jest właściwe. Sejm został potraktowany jak przedsiębiorstwo czy zjednoczenie i to takie, które samo nie wie czego chce. Pouczający ton odpowiedzi na dezyderat jest nie do przyjęcia. Równocześnie odpowiedź jest w wielu punktach niepełna. Systemy informacji prawnej i prawniczej tworzone są w parlamentach całego świata. Np. w USA posiada je nie tylko Kongres, ale i wszystkie legislatury stanowe. Podobnie jest w wielu krajach Europy, w tym we wszystkich krajach socjalistycznych. Nie zawsze są to ośrodki w obrębie parlamentów, choć zawsze tworzone w związku z ich potrzebami. Dlatego też nie można przyjąć zarzutu niekompetencji do organizowania systemu informatycznego. Sprawy te zostały uprzednio zbadane, zwrócono się do wszystkich polskich ośrodków naukowych, które miały w tym zakresie coś do powiedzenia. Można z przekonaniem stwierdzić, że Kancelaria Sejmu skupiła w chwili obecnej wszystkie siły naukowe mogące pomóc w realizacji zamierzenia. Prowadzone jest regularne seminarium naukowe, przyciągające uczonych z różnych placówek. Należy też podkreślić, że odmiennie od wielu przedsiębiorstw i innych instytucji, rozpoczynających rozwój informatyki od nabycia komputera, który często stał później niewykorzystany, prace w Sejmie zaczęły się od studiów teoretycznych. O sprzęt wystąpiono dopiero wtedy, gdy był on nieodzownym warunkiem prowadzenia dalszych prac. Byłoby lepiej, aby prace te zyskały przychylność ze strony Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WaleryKujawski">Nasza dobra wola w tym zakresie dokumentowana jest konkretnymi działaniami. Źle odczytaliśmy dezyderat, ale była w nim przecież mowa o tworzeniu „systemu informatycznego”. Wzmianka o ośrodkach naukowych nie miała charaktery pouczania, miało to stanowić ofertę współpracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AdamŁopatka">Po tej dyskusji Komisja przyjmuje do wiadomości odpowiedź na dezyderat, łącznie ze sprostowaniem i wyjaśnieniami złożonymi na dzisiejszym posiedzeniu przez przedstawicieli resortu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>