text_structure.xml
22.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 9 czerwca 1978r. odbyło się posiedzenie Komisji Nauki i Postępu Technicznego pod przewodnictwem posła Jerzego Nawrockiego (PZPR), na którym rozpatrzono działalność towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Ministerstwa Finansów, Polskiej Akademii Nauk z sekretarzem naukowym prof. dr Janem Kaczmarkiem i wiceprezesem prof. dr. Szczepanem Pieniążkiem, Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego z prof. dr Józefem Pajestką, Naczelnej Organizacji Technicznej i innych towarzystw naukowych z terenu całego kraju.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Punktem wyjścia dyskusji poselskiej był raport o stanie towarzystw naukowych opracowany przez PAN oraz koreferat poselski.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W 1976 r. istniało w Polsce 165 towarzystw naukowych w tym: 132 krajowe towarzystwa specjalistyczne, 24 regionalne towarzystwa ogólne i wielodyscyplinarne oraz 9 regionalnych instytutów naukowo-badawczych, z których 4 posiada prawa samodzielnych placówek naukowo-badawczych. Specjalistyczne towarzystwa naukowe dysponowały siecią terenową liczącą ponad 1700 oddziałów. Wszystkie towarzystwa zrzeszają ok. 700 tys. członków, z czego większość stanowią wysokokwalifikowane kadry pracowników naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Jedna z dwóch głównych linii rozwojowych towarzystw naukowych prowadzi od typu towarzystwa ogólnego pod względem naukowym i terytorialnym do towarzystwa regionalnego; druga linia prowadzi od tego samego typu towarzystwa ogólnego do towarzystw ogólnozawodowych lekarskich lub technicznych, a także do przemysłowych towarzystw specjalistycznych o zasięgu krajowym.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Funkcje koordynacyjne spełnia Rada Towarzystw Naukowych przy Prezydium PAN będąca zarazem organem doradczym i opiniodawczym dla Akademii. Rada jest równocześnie najwyższą reprezentacją towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Towarzystwa jako samorządne organizacje zasługują na miano czwartego pionu naukowego, obok placówek PAN, szkół wyższych i instytutów resortowych. Podstawowa działalność towarzystw to rozwijanie i upowszechnianie nauki. Z analiz wynika, że towarzystwa elastycznie reagują na zmieniające się warunki społeczne i zmiany zachodzące w organizacji nauki. Dostosowują sieć, profil i treść swych statutowych zadań do aktualnych potrzeb kraju.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">W grupie towarzystw specjalistycznych wyodrębnić można dwie grupy. Pierwsza - liczy 49 towarzystw o charakterze teoretycznym, pozostających pod bezpośrednią opieką PAN. Reprezentują one nauki ścisłe, przyrodnicze i techniczne a także większość nauk humanistycznych. Druga grupa, to 18 towarzystw związanych z rozmaitymi dziedzinami kultury (np. Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, Polskie Towarzystwo Kultury Fizycznej), a także masowe towarzystwa naukowo-zawodowe związane z gospodarką narodową, jak np. PTE czy Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa. Do tej grupy należą również 2 towarzystwa specjalistyczne o charakterze lokalnym stanowiące odstępstwo od ogólnie przyjętej zasady. Są to: Poznańskie Towarzystwo Pedagogiczne oraz Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Z ogólnej liczby 67 towarzystw specjalistycznych, zdecydowana większość, bo aż 52 towarzystwa, posiada strukturę oddziałową. Ogółem istnieją 722 oddziały terenowe, zrzeszające ponad 153 tys. członków.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Regionalne towarzystwa naukowe zrzeszają osoby związane z określonym obszarem kraju zarówno przez fakt zamieszkiwania i pracy zawodowej na tym obszarze, jak i zainteresowań naukowych. Z punktu widzenia zakresu prowadzonych badań i prac towarzystwa regionalne można podzielić na ogólne, lokalne oraz instytuty i ośrodki naukowo-badawcze o charakterze stowarzyszeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Towarzystwa regionalne ogólne działające w miastach uniwersyteckich mają charakter akademicki. Ich członkami są przeważnie zawodowi pracownicy nauki, a zainteresowania naukowe wykraczają daleko poza zasięg regionalny. W 14 tego typu towarzystwach coraz silniejsza jest w ostatnich latach tendencja do regionalizacji badań.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Pozostałych 10 towarzystw regionalnych ma charakter lokalny, co przesądza o fakcie, iż ich członkami są przeważnie miłośnicy nauki. Towarzystwa te są prężnymi placówkami podejmującymi w swych pracach tematykę regionalną i aktywizującymi mieszkańców regionu.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Wszystkie 9 regionalnych instytutów i ośrodków naukowo-badawczych o charakterze stowarzyszeń społecznych działa w regionalnych centrach naukowych posiadających szkoły wyższe. Placówki te nastawione są głównie na zaspokajanie potrzeb rozwojowych, nie tyle regionów, ile makroregionów. W towarzystwach tych działa ok. 8 tys. członków, z czego część w stacjach naukowych.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Liczną grupę tworzą naukowe towarzystwa lekarskie.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W 1976 r. działało ich w kraju 45, z czego prawie wszystkie posiadały oddziały terenowe. Ogółem sieć terenowa towarzystw lekarskich liczy ponad 560 placówek, zrzeszających przeszło 80 tys. członków. Część towarzystw lekarskich ma charakter naukowo-zawodowy, tzn. skupia naukowców i praktyków zajmujących się głównie problematyką kliniczną. Część związanych jest z PAN i ich zainteresowania zorientowane są na problematykę teoretyczną z zakresu nauk medycznych. Kilka towarzystw zajmuje się społecznymi aspektami medycyny.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Masową organizacją p charakterze praktyczno-zawodowym są stowarzyszenia naukowo-techniczne zrzeszone w NOT. Posiadają one w całym kraju ok. 440 oddziałów, które z kolei prowadzą ok. 10 tys. kół terenowych i zakładowych. Stowarzyszenia NOT zrzeszają ogółem ok. 400 tys. członków, w tym blisko 150 tys. inżynierów oraz ok. 200 tys. techników.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Koreferat poselski przedstawiła poseł Anna Kochanowska/SD/: Ważkość towarzystw naukowych jako czwartego sektora nauki określają 4 względy. Po pierwsze - w ustroju socjalistycznym wysoką rangę mają wszelkie formy samorządności, a towarzystwa naukowe są „samorządną rzeczpospolitą naukową”. Po drugie - rewolucja naukowo-techniczna nakazuje popularyzować zdobycze nauki i tę funkcję pełnią właśnie towarzystwa naukowe. Po trzecie - towarzystwa umożliwiają uprawnianie nauki tym, którzy nie mogą się nią zajmować profesjonalnie. Po czwarte - towarzystwa przyczyniają się takie do rozwoju samej nauki, zwłaszcza w przekroju regionalnym.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Na współczesny rozwój ruchu towarzystw naukowych istotny wpływ wywiera reforma administracyjna. Nowy podział administracyjny wymaga zmian w strukturze ruchu naukowego. Np. Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk obejmowało swą działalnością Całą Wielkopolskę, teraz działa na terenie 5 województw, w których już powstają nowe towarzystwa (np. w Kaliszu). Taka sytuacja rodzi problemy natury nie tylko merytorycznej, ale także organizacyjnej i finansowej. Np. Towarzystwo Naukowe w Toruniu przed reformą administracyjną finansowane było przez bogate woj. bydgoskie, natomiast teraz korzysta ze znacznie skromniejszych środków woj. toruńskiego. Podobna sytuacja istnieje na terenie dawnego woj. olsztyńskiego, które zostało podzielone, natomiast Ośrodek Badań Naukowych pozostał przy obecnym woj. olsztyńskim. Aczkolwiek trudno w tej sytuacji proponować uniwersalne wyjście. Wydaje się, że w większym stopniu finansowanie towarzystw powinno się dokonywać z puli nauki (m.in. za pośrednictwem PAN), a także, iż nie należy zbyt szybko dostosowywać zasięgu działania towarzystw do obecnego podziału administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Istnieje tendencja do tworzenia towarzystw naukowych w młodych województwach. Jest to tendencja dobra, albowiem towarzystwa pełnią niebagatelną funkcją integracyjną, nie mówiąc już o popularyzacji nauki oraz aktualizacji wiedzy konkretnych grup odbiorców. Wydaje się, że celowe byłoby bardziej dynamiczne oddziaływanie towarzystw na młodzież szkolną i szersze wciąganie uczniów do prac prowadzonych przez towarzystwa. Pewnym mankamentem towarzystw naukowych działających w ośrodkach akademickich jest ich elitaryzm; w praktyce największy miłośnik nauki, jeśli niema doktoratu - nie ma również szans zostać członkiem towarzystwa. A przecież nieprofesjonalnych miłośników nauki jest bardzo wielu.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Znacznego udoskonalenia wymaga system prezentowania dorobku przez towarzystwa naukowe, a także korzystanie z dorobku nauki światowej. W związku z tym, w szerszym zakresie należałoby przyznawać towarzystwom uprawnienia edytorskie, tym bardziej że zagraniczną literaturę fachową otrzymują one przede wszystkim na zasadzie wymiany. Zbyt skromny jest także udział członków towarzystw naukowych w krajowych oraz zagranicznych spotkaniach, sympozjach i konferencjach. Wydaje się, że przy wyjazdach do krajów RWPG nie należy członków towarzystw traktować jako zwyczajnych turystów.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Podkomisja uważa, że dla należytego wykorzystania towarzystw naukowych i ich dorobku należy wysunąć następujące postulaty:</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">- pod adresem resortu kultury o przyznanie towarzystwom prowadzącym autentyczną działalność naukową - praw wydawniczych;</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">- pod adresem resortu nauki o sprecyzowaniu roli własnej, PAN oraz innych resortów wobec towarzystw naukowych i doprowadzenie do sytuacji, w której za stan organizacyjny, system finansowania i ogólne przepisy - odpowiedzialny byłby jeden gospodarz;</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">- pod adresem sejmowej Komisji Nauki i Postępu Technicznego o wystąpienie z wnioskiem o rozpoczęcie prac legislacyjnych dotyczących towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BożenaHagerMałecka">Trzeba uważać, by dążąc do poprawy nie zniweczyć niczego, co jest z natury rzeczy tworem bardzo delikatnym. Nazwa „towarzystwo naukowe” jest nie zawsze adekwatna, ponieważ wiele towarzystw nie ma nic wspólnego z nauką; są to raczej towarzystwa miłośników nauki lub upowszechniania wiedzy. Takie właśnie towarzystwa powinny wchodzić jak najgłębiej w teren; wobec nich ze wszech miar celowa jest decentralizacja i oparcie się na społecznym ruchu entuzjastów nauki.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BożenaHagerMałecka">Drugą grupę tworzą towarzystwa stricte naukowe i w tej dziedzinie zbytnie rozdrabnianie nie jest celowe. Nauka rodzi się bowiem w silnych zespołach, a tych wiele nowych ośrodków wojewódzkich jeszcze nie posiada. W działalności naukowej należałoby więc dążyć do koncentracji a silnym ośrodkom i placówkom tworzyć optymalne warunki rozwoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyNawrocki">Nie uważam, żeby było słuszne przeciwstawianie się rozwojowi towarzystw naukowych. Uważam, że powinny one powstawać wszędzie tam, gdzie są warunki i chęci do działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RyszardBender">Towarzystwo naukowe to nie to samo, co uczelnia; im więcej towarzystw, tym lepiej, choć rzeczywiście mogłyby one niekiedy przybierać mniej zobowiązujące nazwy. Towarzystwo przyczyniają się do rozwoju nauki, choć niekoniecznie nauki o randze i znaczeniu akademickim. Nie jestem zwolennikiem przesadnej profesjonalizacji towarzystw naukowych. To, do stanowi o specyfice społecznego ruchu naukowego, to element amatorstwa, przy czym amatorstwo nie musi oznaczać amatorszczyzny. Nie ma potrzeby robić z towarzystw naukowych ośrodków studiów doktoranckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarianMięsowicz">Towarzystwa naukowe można podzielić co najmniej na dwie grupy: pierwszą z nich tworzą ogólnopolskie towarzystwa specjalistyczne o bardzo określonych zadaniach informacyjno-popularyzatorskich. Drugą grupę - stanowią towarzystwa regionalne prowadzące prace naukowe i wydające własne publikacje. Tym towarzystwom należy pomagać, a obowiązek tej pomocy spada przede wszystkim na Oddziały PAN-u. Jest to jedna ze słuszniejszych tez koreferatu poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyBukowski">Mamy do czynienia z trzema głównymi typami towarzystw naukowych: specjalistycznymi, regionalnymi i miłośniczo-popularyzatorskimi. To rozróżnienie jest niezbędne, ponieważ ono powinno określać zróżnicowanie wymagań i oczekiwań a także mecenatu. W zasadzie zgadzam się z tezami koreferatu poselskiego, zwłaszcza dotyczącymi NOT-u, aczkolwiek byłbym ostrożny z eksponowaniem problematyki edytorskiej. Oczywiście, kto ma prawa wydawnicze i dobrze z nich korzysta - powinien je zachować. Niemniej same ambicje i dobre chęci, to dla edytorstwa naukowego zdecydowanie za mało, zwłaszcza wobec trudności w przemyśle papierniczym i poligraficznym. Bywają sytuacje, gdy towarzystwo naukowe po długich staraniach otrzymuje uprawnienia wydawnicze, po czym okazuje się, że możliwości edytorskie sięgają maksimum trzech wydawnictw, a grono czytelników jest nader wąskie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyBukowski">Sekretarz naukowy PAN prof. dr Jan Kaczmarek: PAN zawsze czuł się odpowiedzialny za stymulowanie rozwoju towarzystw naukowych. Popieramy koncepcje integracyjne w ruchu naukowym, ale biorąc pod uwagę specyfikę tego ruchu nie chcemy takiej integracji inspirować odgórnie, albowiem oznaczałoby to niweczenie ludzkiej inicjatywy. Prawidłowy wzór integracyjny stanowią towarzystwa naukowo-techniczne zrzeszające w NOT wiele autonomicznych stowarzyszeń. Podobnie dzieje się w Zrzeszeniu Stowarzyszeń Medycznych, które przecież „stoją poszczególnymi towarzystwami, w pełni samodzielnymi”.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyBukowski">W dotychczasowej dyskusji przewinął się problem elitaryzmu i egalitaryzmu towarzystw naukowych. Nie można tu podać uniwersalnej recepty; naturalne jest zróżnicowanie. Nie ma nic złego, że w silnych ośrodkach akademickich istnieją towarzystwa bardzo elitarne tak samo, jak jest naturalne, że w ośrodkach mniejszych obowiązuje model egalitarny i od członka towarzystwa nie wymaga się żadnego cenzusu naukowego. Swój stosunek do tego problemu powinny określać same towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyBukowski">PAN stoi na stanowisku, że specjalistyczna sieć czasopism ogólnokrajowych jest tak duża, że można w tych właśnie periodykach prezentować także dorobek towarzystw naukowych. Nie ma potrzeby specjalnego poszerzania wachlarza tytułów, aczkolwiek w uzasadnionych przypadkach będzie się dążyć do tego, by najlepszym towarzystwom naukowym przyznawać prawa do wydawania ogólnokrajowych wydawnictw naukowych. Warto jednak pamiętać, że publikacje oraz udział w spotkaniach naukowych to ważne, ale nie jedyne formy prezentacji dorobku naukowego. Wydaje się, że w szerszym zakresie należałoby wykorzystać radio i telewizję, jako forum społecznej działalności naukowej.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyBukowski">Nasz stosunek do towarzystw naukowych określa przede wszystkim stara zasada lekarska „primum non nocere”. Dopiero w dalszej kolejności chcemy tym towarzystwom pomagać, ale nie uszczęśliwiać ich na siłę, lecz skutecznie wychodzić naprzeciw potrzebom. Pragniemy, by Rada Towarzystw Naukowych, ciesząca się uznaniem i poparciem towarzystw - była reprezentantem całego społecznego ruchu naukowego. Nie chcemy Rady traktować jako organu władzy nad towarzystwami, niemniej jednak jako organ centralny musi ona pełnić cztery zasadnicze funkcje:</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyBukowski">- wiązać działalność towarzystw z priorytetowymi zadaniami naukowo-technicznymi i społecznymi, - tworzyć warunki i środki do działania;</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyBukowski">- analizować działalność towarzystw;</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyBukowski">- tworzyć optymalne warunki dla wykorzystywania prac towarzystw naukowych w praktyce.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyBukowski">Trudna, a nawet niepokojąca sytuacja istnieje w zakresie przyznawania towarzystwom naukowym środków na ich działalność. Jesteśmy w tej dziedzinie przesadnie oszczędni. Wielu towarzystwom brak choćby półetatowej obsługi administracyjno-organizacyjnej, niedostateczne są także środki finansowe. W efekcie następuje ograniczenie działalności konferencyjnej oraz mniejsze angażowanie się w opracowywanie ekspertyz, które przecież towarzystwom przynoszą dochody. Wydaje się, że najlepsze towarzystwa powinny mieć możliwość zawierania umów o wymianie bezdewizowej z towarzystwami naukowymi innych krajów, zwłaszcza RWPG.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JerzyBukowski">PAN zwrócił się do Rady Państwa o podjęcie uchwały określającej rangę społeczną i warunki działalności towarzystw naukowych. Bardzo cenne byłoby poparcie tej inicjatywy przez sejmową komisję.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JerzyBukowski">Prof. dr Bolesław Górnicki: Bardzo trudno jest zdefiniować pojęcie „towarzystwo naukowe”. Np. towarzystwa lekarskie mają charakter naukowo-zawodowy. Niezależnie od charakteru, wielka rola towarzystw naukowych polega na swobodnej, nieskrępowanej dyskusji i możliwości całościowego, a nie mikrospecjalistycznego spojrzenia. Wprawdzie jest ogromna nierównowagą w potencjale poszczególnych towarzystw, ale potencjał nie wyznacza dystansu między poszczególnymi towarzystwami.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JerzyBukowski">Mamy więcej czasopism medycznych niż towarzystw medycznych i te czasopisma są niezbędne. Są jednak ogromne opóźnienia w działalności edytorskiej i tym samym w prezentowaniu naszego dorobku na świecie.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JerzyBukowski">Rada Towarzystw Naukowych ma autorytet i szanse na spełnienie funkcji stabilizującej ruch naukowy.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JerzyBukowski">Prof. dr Zdzisław Kaczmarczyk z Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauki: Byłoby głęboko niesłuszne zamykanie działalności towarzystw w ramach województw - wszak nauka nie zna granic. Przecież PTPN oddziaływuje nie tylko na Wielkopolskę, ale także na Pomorze i Ziemię Lubuską, mimo że jest to obszar wielu województw. Obok pracy naukowej i popularyzatorskiej, ważnym zadaniem towarzystw naukowych jest dokształcanie kadr równolegle ze szkołami wyższymi. Rozwinięcie takiej działalności na szerszą skalę wymaga jednak pomocy finansowej.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JerzyBukowski">Zgadzam się z profesorami J. Bukowskim i J. Kaczmarkiem, że nie należy zbyt pochopnie rozszerzać działalności edytorskiej. Przede wszystkim obecni edytorzy powinni doskonalić swą działalność, co nie jest łatwe z uwagi na trudności papierniczo-poligraficzne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BogdanKurant">Federacja, jaką jest NOT nie krępuje działalności 20 autonomicznych stowarzyszeń naukowo-technicznych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BogdanKurant">Mają one swą specyfikę, a czynnikiem integracyjnym są komitety NOT-u, powołane przed rokiem. Przekazują one przetworzony, naukowo opracowany i syntetyczny materiał pochodzący ze szczegółowych badań i opracowań różnych stowarzyszeń - dla władz NOT-u a także dla najwyższych instancji państwowych.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BogdanKurant">Stowarzyszenia zrzeszone w NOT dążą do uzyskania pełnej samowystarczalności finansowej i wygospodarowywania środków na swą działalność. Chcemy również doskonalić działalność edytorską, odchodząc niekiedy od nadmiernego rozdrobnienia tytułów. Warto zwrócić uwagę, że nasze Wydawnictwo Prasy Naukowo-Technicznej jest największe na świecie.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BogdanKurant">Wiceprezes PAN prof. dr Szczepan Pieniążek: W najbliższym czasie trudno liczyć na nową ustawę o stowarzyszeniach. Wydaje się jednak, że uchwała Rady Państwa, o której wspominał prof. J. Kaczmarek -mogłaby wiele spraw rozwiązać. Towarzystwa specjalistyczne finansuje i opiekuje się nimi PAN, natomiast wobec towarzystw regionalnych funkcje takie pełnią w zasadzie władze wojewódzkie. PAN wystąpił jednak o przejęcie opieki nad towarzystwem lubelskim, toruńskim i przemyskim z uwagi na to, że ich działalność znacznie wykracza poza ramy regionów.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#BogdanKurant">W ruchu edytorskim nie ma specjalnych problemów z pracami towarzystw specjalistycznych, natomiast są z pracami tworzonymi przez towarzystwa regionalne. Stoimy na stanowisku, że periodyki specjalistyczne powinny publikować prace regionalne pod warunkiem, że reprezentują one odpowiednią jakość.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#BogdanKurant">Rada Towarzystw Naukowych PAN - planuje obecnie nawiązanie szerszej współpracy z towarzystwami kulturalnymi a także z towarzystwem „Polonia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyNawrocki">Koreferat poselski i dyskusja pozwalają opracować opinię i dezyderat do Prezesa Rady Ministrów, wskazujące kierunki rozwoju i pomocy niezbędnej dla towarzystw w naukowych. Towarzystwa te cieszą się w społeczeństwie dobrą opinią, mają duży dorobek i wielkie możliwości jeszcze bardziej aktywnej pracy dla dobra kraju i kultury narodowej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyNawrocki">W drugim punkcie porządku dziennego Komisja przyjęła opinię oraz dezyderat do Prezesa Rady Ministrów w sprawie doskonalenia polityki edytorskiej w dziedzinie wydawnictw naukowych. Oba dokumenty omówił poseł Józef Więckowski (bezp.).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>