text_structure.xml
67.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WiesławWoda">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam serdecznie zaproszone panie i zaproszonych panów. W porządku dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie wniosków obywatelskich napływających do Komisji. Referują przedstawiciele Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. Witam przedstawicieli strony rządowej. Będę prosił, by przedstawiciele OIRP referowali kolejno poszczególne punkty, nad którymi będziemy przeprowadzali krótką dyskusję, dotyczącą sposobu dalszego procedowania nad zgłoszonymi propozycjami. Czy są inne propozycje? Nie ma zgłoszeń. Przystępujemy zatem do omówienia postulatów w kolejności ich umieszczenia w piśmie. Pierwszy wniosek dotyczy nieracjonalnych, zdaniem wnioskodawców, istniejących rozwiązań dotyczących wpłat z zysku od przedsiębiorstw państwowych w upadłości. Proszę przedstawiciela OIRP o omówienie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DariuszKulgawczuk">Punkt pierwszy: Wpłaty z zysku od przedsiębiorstw państwowych w upadłości – nieracjonalność istniejących przepisów. Po zapoznaniu się z wnioskiem mogę stwierdzić, że jest on zasadny. Rzeczywiście, ta regulacja ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych jest, w mojej ocenie, niekonstytucyjna, bo uprzywilejowuje organ założycielski – Skarb Państwa, w stosunku do innych wierzycieli upadłego podmiotu. Optowałbym za tym, by tę propozycję uwzględnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WiesławWoda">Czy przedstawiciel Ministra Finansów chce zabrać głos? Nieobecny?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaPyrcak">Jestem przedstawicielką Ministerstwa Finansów, ale zostałam wysłana w innej sprawie, z innego departamentu. W tej kwestii nie mogę się wypowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WiesławWoda">Czyli nie czuje się pani kompetentna, by ustosunkować się do tej propozycji. Czy przedstawiciele organizacji, które wnosiły ten problem do Komisji, chcą zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Czy panowie posłowie chcą wypowiedzieć się w tej sprawie? Proszę, panie pośle Tomański.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PiotrTomański">Myślę, że w związku z tym, iż nie znamy stanowiska Ministerstwa Finansów, powinniśmy ten punkt przełożyć na następne posiedzenie. Byłoby jednak dobrze poznać zdanie ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiesławWoda">Tylko, że w ten sposób, możemy stale stać w miejscu. Może jednak ministerstwo będzie zmobilizowane postępującą pracą? Jak stwierdził ekspert OIRP, jest to wniosek w pełni zasadny, dlatego proponuję, byśmy jednak kontynuowali nad nim pracę. Innych propozycji nie widzę. Wobec tego, kontynuujemy pracę nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 2. Jest to nowelizacja ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Bardzo proszę o przedstawienie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DariuszKulgawczuk">Jeśli chodzi o kwestię ubezpieczeń społecznych, to nie czuję się w pełni kompetentny, by zająć stanowisko. Z tego, co mi przedstawiono, mogę ocenić, że jest to wniosek słuszny. Ale powinien wypowiedzieć się w tej kwestii specjalista z tej dziedziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WiesławWoda">Czy są na sali przedstawiciele organizacji rolników? Propozycję w tej sprawie wniósł Polski Związek Ogrodniczy. Czy jest obecny przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JoannaŻórawińska">Joanna Żórawińska, naczelnik Wydziału Ubezpieczeń Społecznych w Departamencie Doradztwa, Oświaty Rolniczej i Nauki Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. We wniosku Polskiego Związku Ogrodniczego wnioskodawcy stwierdzają, że niezgodne z Konstytucją jest podzielenie ubezpieczonych na tych, którzy urodzeni zostali przed 31 grudnia 1948 r., i na urodzonych po tej dacie. Jest to związane z tym, że są to osoby, które objęła reforma powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych. Dla tych osób, począwszy od 1 stycznia 2009 r., świadczenia emerytalne są ustalane na zupełnie nowych zasadach. O tym, że tak będzie, zadecydował Sejm w 1998 r., uchwalając ustawę o emeryturach i rentach z FUS. Emerytura dla tych osób, począwszy od 2009 r., ustalana jest tylko i wyłącznie na podstawie zgromadzonych składek, czyli składek zaewidencjonowanych na indywidualnym koncie emerytalnym ZUS, podzielonych przez średnią dalszą długość życia. W ogóle nie uwzględnia się w tych okresach innych okresów ubezpieczeniowych. Gdyby została poprzednia zasada, obowiązująca jeszcze do 2008 r., że rolnikowi przysługiwałoby tylko świadczenie do wyboru z jednego lub drugiego systemu, w systemie powszechnym nie byłoby możliwości uwzględnienia okresów rolniczych. Dlatego zostało zaproponowane takie rozwiązanie, że każdy system odpowiada za swoje okresy, pod warunkiem, że rolnik ma prawo do emerytury rolniczej, gdyż system nie został jeszcze zreformowany i emerytura przysługuje, tak jak dotychczas, z chwilą osiągnięcia wieku emerytalnego i z tytułu określonego stażu ubezpieczeniowego, czyli co najmniej 25 lat. W systemie powszechnym staż ubezpieczeniowy nie ma już wpływu na prawo do emerytury. Poza tym, osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r., już mogły mieć także drugi filar, czyli emeryturę kapitałową. Ona zaś łączy się tylko z emeryturą z I filara, czyli z emeryturą z FUS. I to rozwiązanie, które zostało tu wprowadzone, jest korzystne dla osób, które mają długi staż ubezpieczeniowy. Jeśli rolnik ma długi staż ubezpieczeniowy, ponieważ działalność rolnicza w gospodarstwie rolnym stanowiła jego podstawowe źródło utrzymania w okresie aktywności zawodowej, ma szansę otrzymać na starość trzy świadczenia: emeryturę z KRUS, emeryturę z I i z II filara. Natomiast „dwuzawodowcom”, którzy w okresie aktywności zawodowej zmieniali często system ubezpieczenia społecznego, raz to był ZUS, raz KRUS, świadczenia z KRUS nie przepadną, ponieważ pobierając emeryturę z KRUS otrzymają ją zwiększoną o okresy płacenia składek do ZUS w postaci powiększenia emerytury, o czym się mówi w art. 26 ustawy o emeryturach z FUS.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JoannaŻórawińska">Chciałabym dodać, że obecnie pracuje powołany przez premiera zespół pod kierunkiem ministra Boniego, który ma opracować założenia do reformy systemu ubezpieczenia społecznego rolników. I tam ta kwestia również będzie poruszana. Koncepcja jeszcze nie została opracowana i nie wiadomo jeszcze, jak te emerytury będą liczone. Koncepcja tej reformy, zgodnie z planem prac rządu, ma być wypracowana do końca I półrocza 2010 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiesławWoda">Czy ktoś z zaproszonych gości chce zabrać głos w tej sprawie? Nie ma chętnych, więc udzielę głosu sobie. Z doświadczenia wiem, że do mojego biura poselskiego systematycznie przychodzą osoby z zapytaniem, jak to jest możliwe, że do ciągłości, do czasu łącznego wymiaru pracy a potem do wymiaru świadczeń emerytalnych nie zalicza się okresu ubezpieczenia, np. w ZUS? Trudno znaleźć logiczne wytłumaczenie. Uważam, że powinniśmy nad tym pracować. Pani naczelnik wspomniała o tym, że trwają prace jakiegoś zespołu. Powiem otwarcie: niemal na każdym posiedzeniu naszej Komisji słyszymy, że trwają prace. Jednak jakoś strasznie się one przewlekają.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WiesławWoda">Składam wniosek o to, byśmy podjęli pracę nad rozwiązaniem zaproponowanym przez wnioskodawcę, czyli przez Polski Związek Ogrodniczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PiotrTomański">Myślę, że pomysł jest oczywiście dobry, ale w tej chwili, jak powiedziała przed chwilą pani z ministerstwa, nad tym projektem pracuje Rada Gospodarcza. Myślę, że zajmuje się tym tematem kompleksowo, a nie jest to ministerstwo. Jest to Rada, która – teoretycznie – jest czymś nowym. Dlatego nie wyłączajmy czegoś z tej większej całości, prześlijmy do owej Rady to pismo i zobaczmy, jaką dostaniemy odpowiedź. Wtedy zdecydujemy, czy zająć się tą sprawą czy nie. To, co pan przewodniczący powiedział, jest prawdą – chcielibyśmy pewne rzeczy zmienić, ci ludzie powinni mieć ten okres zaliczony, to jest fakt. Ale dojdźmy do tego drogą, która będzie najlepsza, najszybsza. Sądzę, że nasza Komisja odbędzie posiedzenie także za 2-3 tygodnie i gdybyśmy do tego czasu dostali odpowiedź od ministra Boniewo, to byśmy wiedzieli, co robić dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WiesławWoda">Jednakże, panie pośle, Rada nie ma inicjatywy ustawodawczej. Ma ona prawo tylko do wyrażania opinii. Sama opinia nam nie wystarczy, bo potrzebne będą propozycje o charakterze legislacyjnym. Od opinii Rady, o której pan mówi, do inicjatywy ustawodawczej jeszcze jest dość długa droga. Podtrzymuje pan swój wniosek? Proszę poprosić na salę pana posła Siedlaczka.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WiesławWoda">Panie pośle, rozmawiamy o wniosku nr 2 – o nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Wysłuchaliśmy przedstawicielki Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która poinformowała nas, że nad tym problemem trwają prace zespołu. Do mnie, jako do posła, permanentnie docierają interesanci niezadowoleni z tego sposobu rozwiązania problemu. Uważam, że powinniśmy przystąpić do pracy nad rozwiązaniem tej sprawy, bo prace innych mogą się bardzo przedłużać.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WiesławWoda">Stawiam wniosek, żebyśmy jednak pracowali nad przygotowaniem projektu zmiany tej ustawy. Kto z panów posłów jest za tym rozwiązaniem? Zostałem sam. Trudno. Wobec tego zwracamy się do… – jaka jest propozycja pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PiotrTomański">Myślę, że powinniśmy nad tym pracować na pewnym etapie, a teraz żebyśmy się zwrócili z tym problemem do Rady Gospodarczej przy premierze. Mam wielkie zaufanie do tej Rady i sądzę, że to pismo nie zostanie bez odpowiedzi, bo celem jest zmiana przepisów. Dlatego wniosek powinien być taki, żebyśmy zwrócili się do wnioskodawców o sformułowanie takiego pisma do Rady Gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiesławWoda">Dobrze, zgodnie z sugestią pana posła, występujemy do Rady, o której mówi pan poseł, z zapytaniem, jakie są jej propozycje, co do sposobu rozwiązania problemu zasygnalizowanego przez Polski Związek Ogrodniczy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WiesławWoda">Chciałbym na moment powrócić do wniosku nr 1, bo nie ustaliliśmy toku pracy nad tym problemem. Chciałem zapytać, czy OIRP jest gotowa przygotować stosowny projekt ustawy w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DariuszKulgawczuk">Jesteśmy gotowi podjąć się tego zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WiesławWoda">Wobec tego przyjmujemy propozycję OIRP, że jej eksperci zechcą przygotować projekt przepisu legislacyjnego w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 3 – nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Czy przedstawiciel OIRP zechce przedstawić ten problem?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DariuszKulgawczuk">Po analizie tych przepisów mogę stwierdzić, że być może wystarczyłaby sama interpretacja dokonana przez organy podatkowe. Jednak znając praktykę, wiem, że trzeba by ten wniosek uwzględnić, bo rzeczywiście służebność przesyłu jest formą służebności gruntowej. W ustawie o podatku od osób fizycznych nie jest to wyraźnie napisane. Z mego doświadczenia i z doświadczenia innych podatników wiadomo, że jednak to zwolnienie nie jest uznawane przez organy podatkowe. Opowiadam się za tą propozycją. Uważam, że trzeba znowelizować ten przepis i napisać wyraźnie, że odszkodowanie za służebność gruntową, w tym za służebność przesyłu, jest zwolnione od podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławWoda">Czy przedstawiciel Ministerstwa Finansów zechce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ŻanetaKęderKulesza">Żaneta Kęder-Kulesza, główny specjalista w Departamencie Podatków Dochodowych. Przychylamy się do tej propozycji, z tym że to może niekoniecznie jest kwestia interpretacji organów podatkowych, bo jak na razie, w związku z nowelizacją Kodeksu cywilnego, która pojawiła się w 2008 r., próbujemy wyjaśnić z Ministerstwem Sprawiedliwości, czy poprzez pojęcie „służebność gruntowa” należy rozumieć także służebność przesyłu. Popieramy wniosek OIRP, z tym że chciałam zauważyć, że tu wnioskodawca proponuje, aby nowelizacja nastąpiła z mocą wsteczną. Temu jesteśmy przeciwni.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławWoda">Trudno zgodzić się z tym, by prawo działało wstecz. Trzeba podzielić pani opinię w tej kwestii. Czy chce zabrać głos ktoś z gości zaproszonych w tej sprawie? Czy ktoś z panów posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DariuszKulgawczuk">Chciałbym dodać jedną rzecz. W tym wypadku taka nowelizacja miałaby znaczenie bardziej wyjaśniające niż zmieniające treść przepisu, więc nie wiem, czy tu prawo działałoby wstecz. Ministerstwo Sprawiedliwości może stać na stanowisku, że nie wie, czy ta służebność przesyłu jest służebnością gruntową, ale to jest trochę taki spór akademicki i z tego powodu nie powinni cierpieć obywatele.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławWoda">Rozumiem, że deklaruje pan podjęcie pracy i efekt będzie taki, że przepis nie będzie sprzeczny z ogólnie obowiązującymi zasadami?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DariuszKulgawczuk">Tak, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WiesławWoda">Wobec tego, jeśli nie usłyszę sprzeciwu w gronie członków Komisji, uznam, że podejmujemy pracę nad tym problemem i OIRP przygotuje stosowny projekt. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 4 – wznoszenie tymczasowych obiektów budowlanych. Czy przedstawiciel OIRP zreferuje temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#DariuszKulgawczuk">Zapoznałem się z tą regulacją. Wydaje mi się, że tu również bardziej chodzi o interpretację przepisu niż o jego brzmienie. Z przepisu nie wynika, że jest obowiązek dokonywania rozbiórki. Jak każdy przepis, i ten można poprawić tak, by brzmiał jednoznacznie. Nakazywanie obywatelowi rozbiórki po upływie 120 dni, by mógł wystąpić o pozwolenie na budowę, jest irracjonalne, bezsensowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WiesławWoda">Na sali jest pan poseł Andrzej Halicki, który przesłał ten wniosek. Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejHalicki">Zwróciłem się do członków Komisji o przeanalizowanie tego artykułu. Mówimy o Prawie budowlanym, o art. 29 ust. 1 ustawy z 1994 r. W art. 3 pkt 5 tej ustawy jest definicja tego, co to są za obiekty. Są to kioski, pawilony sprzedaży niezwiązane z podłożem. Ten okres 120 dni, o którym mowa, oczywiście przy założeniu, że będziemy nań patrzeć liberalnie, powoduje, że można postawić kiosk, który stoi dość długo bez uzyskania pozwolenia na budowę. Zresztą to jest irracjonalne, by takie pozwolenie, które zdobywa się w Warszawie rok lub dwa lata, miało być wydawane na obiekt niezwiązany z podłożem. Problem polega na tym, że to jest legalizacja zwyczajowa w sytuacji, w której urzędnik nie interweniuje. Nie powinniśmy „przymykać oka” na przepisy nieścisłe, natomiast praktyka, że powstałe na bazarach obiekty tego samego rodzaju muszą być rozbierane po 120 dniach tylko po to, by następnego dnia, po upływie tego czasu, znowu się pojawiły w tym samym miejscu, jest idiotyczna. Jest koszt i jest nonsens prawny. Jeśli coś jest tymczasowe, to powinno być tymczasowe. Jeśli coś ma być trwałe, to powinno być trwałe. Te 120 dni niczego nie zmienia. Jeżeli kontrola urzędników i wymogi urzędnicze nakazywałaby uzyskanie pozwolenia na budowę w tym miejscu, to obiekt tymczasowy nie powinien tam stanąć. Jeśli staje, to po 120 dniach nie powinien być rozbierany i nikt nie powinien interweniować.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WiesławWoda">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WiesławWoda">Główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziwiński:</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WiesławWoda">Pierwsze zastrzeżenie jest takie, że w tej chwili w Trybunale Konstytucyjnym jest duża nowelizacja Prawa budowlanego, która znakomicie poszerza zakres tzw. zgłoszeniowych inwestycji. Dotyczyłoby to przede wszystkim owych niewielkich obiektów i przepis o tych 120 dniach mógłby przestać funkcjonować. Niestety, Trybunał nie wyznaczył jeszcze do tej pory wokandy. Trudno wiec odnieść się do tego, co się dalej będzie działo. Potwierdzam to, co mówił pan poseł Halicki. Bywa, że organy „przymykają oko”, co jest wadliwym działaniem organów, a nie wadliwym działaniem przepisu. Nie ma też w obecnym stanie prawnym żadnych przeszkód, żeby przed upływem 120 dni zainteresowany wystąpił z wnioskiem o uzyskanie pozwolenia na budowę obiektu tymczasowego. To nie są tylko obiekty nietrwale związane z gruntem, panie pośle. I takie wnioski byłyby rozpatrywane. Jednak cała dyskusja w momencie, gdy sprawa wisi przed Trybunałem, podobnie jak nad wnioskiem nr 7, też dotyczącym Prawa budowlanego, jest mocno utrudniona. Uważam, że trzeba by poczekać na rozstrzygnięcie Trybunału. Mamy nadzieję, że nastąpi to w kwietniu bądź maju, bo to zasadnicza reforma polskiego procesu budowlanego.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#WiesławWoda">Czy któryś z panów posłów chce zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Zatem proponuję przyjąć sugestię pan ministra, abyśmy poczekali z dalszą pracą do rozstrzygnięcia problemu przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BożenaKolba">Przepraszam, panie przewodniczący, czy mogłabym coś powiedzieć w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WiesławWoda">Może pani. Proszę tylko zgłaszać się nieco wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BożenaKolba">Nie wywołał mnie pan, jako przedstawiciela opinii społecznej. Bożena Kolba – jestem prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców i Drobnej Wytwórczości. Przepraszam, że mówię takim głosem, ale – jak słychać, jestem przeziębiona. Chciałabym przede wszystkim powiedzieć mojemu przedmówcy, że aby otrzymać pozwolenie na budowę, trzeba najpierw obowiązkowo te obiekty rozebrać. Nie ma innej możliwości. Zapraszam do siebie – na podstawie historii jednej spółki mogę państwu powiedzieć, że straciła ona 3 mln zł, płacąc za grunt, postawiła obiekty handlowe dla kupców w Warszawie, urząd dzielnicy, nadzór, zastosował art. 29 par. 12 mówiący, że tymczasowe obiekty muszą być rozebrane przed upływem 120 dni. Zwróciliśmy się o wydanie pozwolenia na budowę. Wydanie pozwolenia na budowę spółce, o której mówię, trwało ponad rok. Spółka musiała w tym czasie płacić za grunt. Mówię tu o jednej spółce, ale to dotyczy kilkunastu tysięcy podmiotów w całej Polsce. Jak powiedziałam, jestem prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców i jestem państwu w stanie to przedstawić. Spółka, o której mówię, przez rok i 4 miesiące płaciła za dzierżawę gruntu miastu stołecznemu Warszawa, bo inaczej nie mogłaby występować o dalsze zezwolenia. Po 120 dniach, mimo wszelkich prób, mimo zwracania się również do premiera, otrzymałam z Ministerstwa Gospodarki bardzo wyczerpującą odpowiedź na temat tego, jak to jest. Nam – a myślę tu o przedsiębiorcach, których reprezentuję, chodziło o jedno: żeby można było postawić obiekty niezwiązane z gruntem na 120 dni i w tym czasie wystąpić o warunki zabudowy i o zgodę na budowę. Czy nie można by było „zatrzymać” procedury tych 120 dni, do czasu aż będzie wydana zgoda na budowę i będzie ona prawomocna? Sytuacja, o której mówię, wygląda tak, że spółka kupiecka postawiła za prywatne pieniądze miejsca pracy dla kupców warszawskich i nie tylko. Po 120 dniach otrzymała nakaz rozbiórki i nie mogła dostać pozwolenia na budowę, dopóki tych obiektów nie rozbierze. Rozebrała więc je i dostała po kilku miesiącach pozwolenie na budowę. W tym samym miejscu postawiła te same obiekty. To spowodowało, że spółka straciła 3 mln zł. To są „tylko” pieniądze i „aż” pieniądze, ale ta spółka straciła więcej: wiarygodność społeczeństwa. Ponieważ mimo wszelkich monitów i wieszania obwieszczeń społeczeństwo nie chciało uwierzyć, że nie chodziło o to, że spółka, o której mówię, jest niewiarygodna, bo niewypłacalna, lecz wyłącznie o to, że musi się ona podporządkować głupocie, która tutaj jest. Ludzie uznali, że jeśli dochodzi do rozbiórki, to oznacza to, że odbiera się spółce teren, a zatem następuje utrata społecznego zaufania. Osiem miesięcy kupcy ze swoimi torbami czekali na to, by łaskawie zostało to rozebrane. Pan inspektor nadzoru budowlanego przyszedł, obejrzał: teren jest pusty. Została wydana zgoda na zabudowę w tym samym miejscu i na te same obiekty. Rozumiem, że jest to na drodze legislacyjnej, że jest to do rozważań, ale powiem może coś niepopularnego: tu mają państwo czas rozważać, ale kupcy i przedsiębiorcy tracą pieniądze i czasu nie mają. Jak zagospodarują państwo tych wszystkich bezrobotnych? Jak odczytują oni „jedno okienko” i hasło swobody działalności gospodarczej w aspekcie tej jednej tylko anomalii? Spółka straciła 3 mln zł zapłacone za czynsz podczas oczekiwania na rozwiązanie problemu. Zwracają się do mnie kupcy z Gdańska, ze Szczecina, z całej Polski o to, żeby zadbać chociaż o jedno: jeśli postawione są obiekty tymczasowe i jeśli mają szanse być objęte pozwoleniem na budowę, to żeby mogły pozostać do uzyskania tego pozwolenia. Jeśli nie mogłyby być nim objęte, to trzeba by było je rozebrać. Rozbieranie obiektów po 120 dniach, by potem zostały postawione takie same, w tym samym miejscu, budzi, bardzo delikatnie mówiąc, zdziwienie społeczeństwa. Do tego dochodzą opłaty czynszowe, czekanie na to, aż obiekty zostaną postawione w tym samym miejscu. My naprawdę nie mamy czasu. Kupcy i drobni przedsiębiorcy to są te podmioty gospodarcze, które radzą sobie same. Przedsiębiorca sam płaci ZUS i podatki, nie wychodzi protestować na ulicę, nie przychodzi pod Sejm. Już zaraz kończę, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WiesławWoda">Jeśli pani sądzi, że uda się pani nas przekrzyczeć, to się pani myli. Chciałbym, żebyśmy tu rozmawiali o prawie, a nie uprawiali ideologię.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BożenaKolba">Przepraszam, może mam za donośny głos, trudno mi mówić, bo jestem zachrypnięta. Mam gorącą prośbę o przyspieszenie rozwiązania kwestii owych 120 dni, bo dziś na to rozstrzygnięcie czeka kilkanaście tysięcy podmiotów. Kończąc moje wystąpienie, przepraszam pana przewodniczącego, jeśli pan przewodniczący odniósł wrażenie, że podnoszę głos, ale to jest tylko wynik problemów z gardłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję pani prezes. Czy to tej wypowiedzi zechce odnieść się pan minister?</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WiesławWoda">Główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziwiński:</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WiesławWoda">Jaki był cel tworzenia tego przepisu? Otóż został on wprowadzony po to, by umożliwić stawianie sezonowych obiektów. Proszę, by pani prezes odpowiedziała mi, czy były jakiekolwiek przeszkody, by zamiast zgłoszenia, wystąpili państwo o pozwolenie na budowę tymczasowego obiektu, stojącego dłużej niż 120 dni?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BożenaKolba">Już odpowiadam.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WiesławWoda">Pani prezes, proszę przyjąć do wiadomości, że tu jest przewodniczący, który kieruje obradami. Czy pan minister już skończył wypowiedź?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WiesławWoda">Główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziwiński:</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WiesławWoda">Ponawiam moje stwierdzenie, że akurat ta nowelizacja, która jest teraz w Trybunale, jako zasadę wprowadza zgłoszenie, rejestrację budowy, a nie decyzję administracyjną. Wobec tego zmienianie przepisu, który został zmieniony i jest w Trybunale, jest trudnym zabiegiem, nawet legislacyjnie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WiesławWoda">Dziękuję panie ministrze. Czy chce zabrać głos któryś z panów posłów? Pan poseł Adam Szejnfeld – bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AdamSzejnfeld">Mamy tu do czynienia z dwoma różnymi stanami. Są to: stan faktyczny w określonych przypadkach i stan prawny. Stan faktyczny, wedle mojej wiedzy wygląda tak, że przepis, który dopuszcza, co jest absolutnie racjonalne, by obiekty niezwiązane trwale z gruntem mogły bez szczególnych pozwoleń – nie tylko bez pozwolenia na budowę – być na określony czas stawiane bez wielkich wymogów biurokratycznych, wykorzystuje się często do tego, by w tych obiektach prowadzić stałą aktywność. Mówię „aktywność”, bo one są używane w różnych celach. Pani reprezentuje przedsiębiorców zrzeszonych w stowarzyszeniu i państwu chodzi o wykorzystywanie tych obiektów w celach gospodarczych: handlowych, usługowych, gastronomicznych itp. Ten przepis jest jednak wykorzystywany także do innej aktywności, również prywatnej, np. obiekty te służą do tego, by w nich mieszkać. Znam przypadek, gdy przepis ten został wykorzystany do tego, by postawić pomnik, jako obiekt niezwiązany trwale z gruntem, i potem go odnawiać, przesuwać. Jeśli chodzi o stan faktyczny w przypadku określonego wykorzystania przepisu w danej sprawie, to nie mamy możliwości większego oddziaływania. Trudno na to wpływać. Organy administracji, które mają tu kompetencje, muszą podejmować decyzje, biorąc pod uwagę to, że ten stan, w zamiarze niby czasowym, będzie stanem trwałym, i wyrazić na to zgodę albo nie. Bardzo często, jak sądzę, nie bierze się pod uwagę tego, że ten stan czasowy będzie trwał. Znam przypadek, gdy taki obiekt zlikwidowano po 36 latach, po kilkunastu latach „wojny” o to, by ten obiekt można było zlikwidować. Jeśli żyjemy w cywilizowanym świecie, to nie może być tak, że ktoś, kto chce prowadzić sklep, warsztat, bar stawia jak za czasów PRL, albo jak to jest jeszcze dziś w Rumunii, w Bułgarii, w Azji, jakąś budkę skleconą z drewna. A tu, w Warszawie, znam cały taki plac, który obfotografowałem i mógłbym to zdjęcia opatrzyć datą nie „Rok 2010”, ale równie dobrze „Rok 1959”. Jeśli chcemy inwestować w trwałe obiekty, trzeba składać wnioski o to, by legalizować je poprzez pozwolenie na budowę.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AdamSzejnfeld">Jeśli chodzi o stan prawny, to powiem szczerze, że pani wywód i uzasadnienie dla tej mało skonkretyzowanej propozycji, to ja jednak widzę. Faktycznie, ten przepis, być może niezbyt doskonały, winien być stosowany jako dyscyplinujący po to, by stan okresowy nie przeradzał się w stan trwały. Jednak, skoro jest zgoda na to, by postawić obiekt na czas określony, i w czasie obowiązywania tej zgody dysponent obiektu występuje o przekształcenie stanu okresowego w stan trwały, to oczywiście bzdurą jest nakazywanie mu najpierw niszczenia, rozbiórki tego obiektu, by potem właściciel składał go i stawiał z powrotem. To nie jest talia kart, którą można rozdawać, albo układać w domki. Zastanowiłbym się nad tym, czy aby nie pójść w takim oto kierunku, by w czasie trwania rozstrzygnięcia o wydaniu pozwolenia na budowę zawieszać tę „gilotynę”, która wisi nad wnioskodawcą dzięki temu przepisowi w 120 dniu od wydania decyzji. Nad tym bym się zastanowił.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WiesławWoda">Ale tę „gilotynę” można zawiesić jakimś aktem prawnym. To nie może być tylko nasza opinia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AdamSzejnfeld">To musiałaby być nowelizacja ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WiesławWoda">No, właśnie. Moment, nie wszyscy naraz, proszę. Teraz ma głos pan poseł Halicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejHalicki">Czy ta nowelizacja jest niezbędna? Niezależnie bowiem od całej ustawy, która jest przedmiotem analizy, te 120 dni istnieje. Pragnę zwrócić uwagę na to, że wśród narzędzi administracyjnych silniejszym jest nakaz rozbiórki, on może wystąpić w różnych dniach, nie musi być związany z tymi 120 dniami. Tę broń urzędnik ma zawsze w ręce i egzekucja tego nakazu jest nie do ominięcia. Jest wiele obiektów, które nie są związane z sezonowością, są to kioski, kwiaciarnie itp., stojące na cegłach. Możemy się na to nie godzić, że one de facto mają charakter stały i przez lata gdzieś stoją, albo możemy wejść w procedurę trwałego ich usytuowania ze wszystkimi pozwoleniami. Z czasem taki obiekt przybiera też inny wygląd. To jest to przekształcenie, o którym mówiła pani prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiesławWoda">Panie pośle, udzielam panu głosu, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrTomański">Składam wniosek, by mimo wszystko, pracować nad tym projektem. Faktycznie, te 120 dni nad przedsiębiorcami „wisi”, muszą oni w pewnym momencie ten obiekt rozebrać po to, by za chwilę wybudować taki sam. Wprawdzie z różnych powodów, ale jednak wszyscy czekamy na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, na rozstrzygnięcie, czy ta ustawa w ogóle przejdzie. Gdyby się okazało, że przeszła, to byłoby świetnie, bo rozumiem, że rozwiązywałaby problem tych 120 dni. Jeśli ustawa jednak nie przejdzie, to problem pozostanie. Dlatego sądzę, że powinniśmy nad tą sprawą pracować, bo rozbiórka jest złym rozwiązaniem. Jeśli dany obiekt nie powinien znajdować się w jakimś miejscu, to nie powinien otrzymać pozwolenia na budowę. Przykład, o którym powiedziała pani prezes, wskazuje, że nowy obiekt, mający już pozwolenie na budowę, był w tej samej wersji, co rozebrany. Pan minister Dziwiński wspomniał, że od początku można było starać się o pozwolenie na budowę. Pan minister Szejnfeld mówił o tym również. To prawda. Jednakże, wiadomo, że jeśli przedsiębiorca może skorzystać z szybkiej ścieżki, to z niej korzysta. Myślę, że taki jest kierunek, by wspierać przedsiębiorców, dlatego składam wniosek, żebyśmy dalej pracowali nad tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję, panie pośle. Proszę, teraz pan minister.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WiesławWoda">Główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziwiński:</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#WiesławWoda">Nie ma nakazu rozbiórki. Rozbiórka bowiem następuje z mocy prawa. Żadnych dodatkowych nakazów się nie wydaje. W gruncie rzeczy dyskusja dotyczy tego, czy 120 dni to czas wystarczający, czy ten okres powinien być wydłużony. Do tego wszystko się sprowadza. Nie ma przeszkód prawnych, by wystąpić o pozwolenie na budowę dotyczące istniejącego już obiektu tymczasowego i bez rozbiórki tego obiektu otrzymać takie pozwolenie. Jeżeli taka praktyka, o jakiej mówiła pani prezes, wystąpiła w jakimś urzędzie, to była to praktyka wadliwa, niemająca podstawy prawnej.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#WiesławWoda">Pragnę jeszcze raz podkreślić, że w Prawie budowlanym tymczasowych obiektów budowlanych dotyczą określone reguły. Regułą są pozwolenia na budowę. Jest wyjątek w stosunku do 120 dni. Jeśli wprowadzimy nie 120 dni, ale 240 czy 360, to za moment staniemy przed takim samym dylematem. Minie 360 dni – i co dalej?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AdamSzejnfeld">Problem nie dotyczy liczby dni. Można przeanalizować przepis ustalający okres 120 dni, zastanowić się, czy jest to dobre rozwiązanie, czy nie, w zależności od tego, jak się to sprawdza w praktyce. Ja miałem na myśli coś innego. Myślę podobnie jak pani prezes, żeby wszczęcie postępowania administracyjnego w celu wydania pozwolenia na budowę zawieszało z urzędu rozbiórkę budowli tymczasowej do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiesławWoda">Z wygłoszonych tu stanowisk wynika, że powinno się kontynuować pracę nad tym problemem. Doświadczenie pokazuje, że rozstrzygnięcie w Trybunale może nastąpić niezbyt szybko. Nie możemy dopuścić do tego, by procedury biurokratyczne narażały przedsiębiorców na straty. Czy OIRP może podjąć prace nad tym zagadnieniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#DariuszKulgawczuk">Tu jest duży problem prawny, bo nie wiadomo, nad którą ustawą pracować. Czy nad tą ustawą, która została zmieniona, czy może nad tą, która jest w Trybunale Konstytucyjnym? To trudna kwestia pod względem prawnym. Dziwie się, że tak długo ten przepis funkcjonował w takim kształcie. Możemy opracować nowelizację starego brzmienia przepisu, ale w momencie, w którym TK stwierdzi, że nowelizacja jest zgodna z Konstytucją RP, będziemy musieli pracować nad nową ustawą, w której zdaje się, że tego przepisu o 120 dniach nawet nie ma.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#DariuszKulgawczuk">Główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziwiński:</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#DariuszKulgawczuk">Te 120 dni chyba zachowano, ale nie będzie to miało znaczenia, gdyż rozwiązanie zawarte w tej ustawie przewiduje, że będzie się budowało obiekty budowlane na zgłoszenie. Tylko te, które szczególnie mogłyby oddziaływać na środowisko, wymagałyby pozwolenia na budowę. W rezultacie dyskusja na ten temat stałaby się bezprzedmiotowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AdamSzejnfeld">Czy na pewno dobrze się rozumiemy? Chodzi o ewentualne wprowadzenie przepisu zawieszającego procedurę. Nie mam tych aktów przed sobą, ale wydaje mi się, że tu nie będzie trzeba dokonywać zmiany przepisów, o których mowa, a trzeba będzie wprowadzić zupełnie nowy przepis. Jeśli zaś nowy, to jest to niezależne od tego, z którą ustawą mielibyśmy do czynienia, czy ze starą, czy z nową, po rozpoznaniu jej przez Trybunał. Chodziłoby o nowy przepis, który by ustanawiał normę nakazującą zawieszenie rozbiórki obiektu czasowego do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy o pozwolenie na budowę. O to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję. Czy pan poseł? Nie. Przyjmujemy propozycję zgłoszoną przez pana posła Adama Szejnfelda i bardzo proszę państwa z OIRP, aby praca poszła w kierunku przez niego sugerowanym.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#DariuszKulgawczuk">Rozumiem, że to by oznaczało projekt nowej ustawy. Jeśli mówimy o odrębnym przepisie, o uregulowaniu kwestii poza Prawem budowlanym, to będzie to odrębna ustawa, która niejako chroniłaby przedsiębiorców lub inne osoby, które wzniosły takie tymczasowe obiekty budowlane. Tak to rozumiem, jeśli chodzi o kwestie prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WiesławWoda">Czy stowarzyszenie kupców, które państwo tu reprezentują, jest gotowe podjąć takie prace wobec oświadczenia przedstawiciela OIRP, iż będą trudności z przygotowaniem stosownej regulacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#BożenaKolba">Dziękuję za udzielenie mi głosu, a przede wszystkim dziękuję bardzo panu ministrowi, bo pan minister nas zrozumiał. Za to serdecznie dziękujemy. Chodzi o zawieszenie tej „gilotyny” i o nic więcej. Mija 120 czy 360 dni, procedura jest zawieszona, jest wystąpienie o zgodę na budowę, na które w Warszawie czeka się około półtora roku. I tylko o to chodzi. Jesteśmy gotowi z radcami prawnymi podjąć się tego trudu. To tylko dopisek o zawieszeniu tej „gilotyny”, naprawdę nic więcej. Uratujemy iluś tam przedsiębiorców. Nie mając terenu, nie można starać się o zgodę na budowę. By mieć teren, trzeba za niego płacić. A koszt to w przypadku tej jednej spółki – 3300 tys. zł miesięcznie za dzierżawę terenu. Jeszcze raz dziękuję panu ministrowi, tylko o tę kwestię nam chodzi. Jeżeli stoją obiekty tymczasowe i jest wystąpienie o zgodę na budowę, ale w urzędach to trwa, to poczekajmy na tę zgodę. Jeśli okaże się, że te obiekty mogą stać – to zostaną, a jeśli nie – to trzeba je będzie rozebrać. I rozbierzemy je. Jednakże w przypadku tej spółki i wielu innych jest tak, że te obiekty zostały rozebrane, minął jakiś czas i pozwolenie na budowę zezwoliło na dokładne odtworzenie tego, co było.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję pani prezes. W Komisji przeważa opinia, aby jednak podjąć pracę nad zawieszeniem procedury. Rozumiem deklarację pani prezes, że mają państwo warunki, aby przygotować stosowne propozycje. Kiedy one będą gotowe, prosimy o poinformowanie o tym Sekretariat Komisji, a wówczas powrócimy do dyskusji nad zaproponowanymi rozwiązaniami. Być może w tym czasie Trybunał dokona stosownego rozstrzygnięcia. Czy jest na to zgoda członków Komisji? Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#BożenaKolba">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję, pani prezes. Prosimy przedstawiciela OIRP o zreferowanie wniosku nr 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#DariuszKulgawczuk">Wniosek nr 5 dotyczy zmiany ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami oraz ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Są tu proponowane dwie zmiany legislacyjne. Chodzi o zamianę nieruchomości zajętych na potrzeby drogi na inną nieruchomość. Proponowana jest zmiana legislacyjna, która miałaby nakazywać zarządcy drogi dokonanie takiej zamiany, gdyby istniała możliwość zamiany nieruchomości. Mam tu podstawowe zastrzeżenie, że to nie jest poprawnie sformułowana propozycja. Dotychczasowa regulacja jest legislacyjnie bardziej poprawna. Przepis mówi „może”, jednak nie oznacza to, że urzędnik ma dowolność postępowania, on powinien rozstrzygnąć daną sprawę w ramach postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#DariuszKulgawczuk">Druga propozycja dotyczy tego, by w ustawie o gospodarce nieruchomościami wprowadzić uprawnienie dla użytkowników nieruchomości, jeśli użytkują je przez 10 i więcej lat. Tę propozycję uzasadnia się tym, że dzierżawcy mają takie uprawnienie. Rzeczywiście jest tak, że użytkowanie nieruchomości niewiele różni się od dzierżawy. Jest tylko inny tytuł prawny. Dzierżawa – to umowa, a użytkowanie – to prawo rzeczowe. Nie widzę przeszkód, by wprowadzić taką regulację i te dwa podmioty, znajdujące się w podobnej sytuacji prawnej – dzierżawców i użytkowników, traktować jednakowo.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#DariuszKulgawczuk">Jeśli więc chodzi o pierwszą propozycję, to byłbym jej przeciwny, a w przypadku drugiej, jestem za tym, by wprowadzić taką regulację.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WiesławWoda">Czy wśród zaproszonych gości są przedstawiciele strony społecznej, którzy chcieliby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę o wypowiedź stronę rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#BogusławaZałęska">Bogusława Załęska, zastępca dyrektora Departamentu Gospodarki Nieruchomościami w Ministerstwie Infrastruktury. Chciałam odnieść się do propozycji zmiany ustawy o gospodarce nieruchomościami. Co do zasady, popieramy ją, tylko chciałam zwrócić uwagę na to, że obecnie pracujemy nad kompleksową nowelizacją tej ustawy, która mogłaby taką zmianę zawierać, czyli zmianę art. 37 ust. 3 w zakresie dodania umowy użytkowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WiesławWoda">To jest ta druga propozycja? A co do pierwszej?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#LuizaŁazarow">Luiza Łazarow, specjalista w Departamencie Dróg i Autostrad w Ministerstwie Infrastruktury. Mogę się wypowiadać, co do propozycji zmiany dotyczącej ustawy o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, czyli tzw. specustawy drogowej. Jeśli chodzi o proponowaną zmianę, to ministerstwo zdecydowanie nie przychyla się do niej. Podzielam tu opinię radców prawnych wypowiadających się wcześniej. Jest to zmiana, która de facto sprowadza się do przyznania wnioskodawcy roszczenia o dokonanie zamiany. Przyznanie takiego roszczenia jest w naszej opinii absolutnie niezasadne. Jest też druga kwestia. Jeśli chodzi o samą konstrukcję przepisu, to jest to przepis, w naszej opinii, niejasny, budzący liczne wątpliwości. Może pozwolę sobie pokrótce przedstawić dokładniej nasze stanowisko. Jeżeli chodzi o konstrukcje przepisu, to projektodawca użył określenia „teren”. Cóż to za teren? Nie wynika to z przepisu. Nie doprecyzowano, jakich nieruchomości, które zostały przekazane wnioskodawcy w użytkowanie lub dzierżawę, dotyczy ten przepis, tzn. z kim została zawarta umowa użytkowania bądź dzierżawy. Tego też nie wskazano, jak również terminu, w jakim powinna zostać zrealizowana transakcja zamiany i po upływie którego można by złożyć wniosek o wydanie decyzji na mocy specustawy. I to, co jest szalenie tutaj istotne – użyto sformułowania: „gdy taka możliwość istnieje”. Chodzi o możliwość dokonania zamiany. Niestety, w opinii ministerstwa nie ma praktycznie możliwości stworzenia zamkniętego katalogu sytuacji, w których inwestor powinien zostać zobowiązany do nabycia nieruchomości zamiennej. Jest to zbyt trudne, by przewidzieć możliwości, z którymi w praktyce mielibyśmy do czynienia. Kwestią nieuregulowaną w tym przepisie stanowią konsekwencje w przypadku niezastosowania tego przepisu przez zarządcę drogi. W praktyce taki przepis będzie powodował liczne wątpliwości interpretacyjne, bo na pewno wnioskodawcy będą zawsze uważali, że do takiej zamiany dojść powinno, natomiast zarządca tej opinii nie będzie podzielał. Taki spór, ponieważ dotyczy umowy zamiany, czyli czynności cywilnoprawnej, niestety zakończy się w sądzie. Zastosowanie tego przepisu będzie problematyczne. Cel proponowanej zmiany to nałożenie na zarządcę obowiązku dokonania zamiany i nieprecyzyjne wskazanie, których nieruchomości ten obowiązek by dotyczył. Niestety, po pierwsze, można sobie wyobrazić, że zarządca nie zawsze będzie mógł ten obowiązek wykonać. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy będzie kilku wnioskodawców zainteresowanych tą samą nieruchomością. Co wówczas zrobić? Albo zarządca będzie zamierzał zagospodarować tę nieruchomość zupełnie inaczej? Czy to będzie zaliczało się do takich sytuacji, że istnieje możliwość zamiany, czy też nie? Gdyby przepis ten został wprowadzony, zarządcy nie mieliby po prostu szansy na racjonalne gospodarowanie swoim zasobem nieruchomości, bo w każdej chwili mogłoby wpłynąć 1, 10 lub 50 wniosków, które musiałyby zostać rozpatrzone. Trudno byłoby zaplanować wykorzystanie tych nieruchomości. Trzeba też podkreślić, że przepis obowiązujący obecnie, to przepis, który w pewnym sensie odnosi się do przepisów już obowiązujących przez lata. Musimy tu sięgnąć do ustawy o gospodarce nieruchomościami, do trybu wywłaszczenia i przyznawania odszkodowania. Proszę zwrócić uwagę, że już w ustawie o gospodarce nieruchomościami nie ma takiego przepisu, który osobie wywłaszczonej przyznawałby roszczenie o dokonanie takiej zamiany. Specustawa nie jest bardziej rygorystyczna niż inne akty prawne i wręcz wzoruje się na założeniach funkcjonujących od wielu lat w ustawie o gospodarce nieruchomościami. Funkcjonowały one też wcześniej. Obecnie wnioskodawca jak najbardziej ma szanse na nieruchomość zamienną. Mógłby ją uzyskać jeszcze przed wydaniem zgody na realizację inwestycji drogowej, jeśli „dogada się” z zarządcą, ale może również taką nieruchomość otrzymać w ramach odszkodowania. I takie przepisy obecnie obowiązują. Taka zmiana nie jest też pożądana z tego względu, że przed wydaniem zgody na realizację inwestycji drogowej nie mamy jeszcze 100% pewności, co do przebiegu tej inwestycji i może się okazać, że akurat dana nieruchomość tą decyzją nie będzie objęta. W ocenie ministerstwa, osoby zainteresowane, korzystając z obowiązujących przepisów, mają szanse na uzyskanie nieruchomości zamiennej i nie należy zajmować się tą zmianą.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję pani bardzo za dość dogłębną i przekonującą analizę. Czy w tej sprawie chce zabrać głos ktoś z zaproszonych gości? Czy ktoś z państwa posłów? W tej sytuacji proponuję, abyśmy, zgodnie z sugestią przedstawicielki MI, nie podejmowali pracy nad zmianą ustawy z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Natomiast proponuję, byśmy, zgodnie z wcześniej wyrażonymi sugestiami, jednak podjęli pracę nad zmianą ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Jeszcze pani chciała zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#BogusławaZałęska">Chciałabym podkreślić jeszcze raz, że ministerstwo pracuje nad bardziej kompleksową zmianą. W projekcie rządowym przewidujemy również zmianę art. 37, w związku z tym proponujemy, żeby resort zrobił to przy dokonywaniu tej kompleksowej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WiesławWoda">Chciałbym zapytać, jaki byłby termin zakończenia państwa prac?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#BogusławaZałęska">Teraz przygotowujemy projekt, który w najbliższym czasie powinniśmy skierować do konsultacji społecznych. Być może więc projekt zostanie skierowany w lecie lub jesienią br. na sejmową ścieżkę legislacyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WiesławWoda">Nakreśliła pani dość odległy termin, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że materia nie jest łatwa. Czy przedstawiciel OIRP deklaruje gotowość podjęcia pracy nad art. 37 ustawy z 21 sierpnia 1997 r.? Widzę, że bez entuzjazmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#DariuszKulgawczuk">Skoro prowadzone są prace w MI… To nie jest duża zmiana, sprowadza się do jednego przepisu. Jest to zmiana prosta. Mam wrażenie, jakbym wyjmując jeden drobny fragment z większej całości, „odbierał pracę” pani resortowi. Powstaje pytanie o zysk czasowy. Czy te parę miesięcy jest warte rozbicia spójności legislacyjnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WiesławWoda">Jednak gdyby był pan uprzejmy odpowiedzieć „tak” bądź „nie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#DariuszKulgawczuk">Przygotujemy taki projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WiesławWoda">Wobec tego, zgodnie z tym oświadczeniem, przyjmujemy tę deklarację. OIRP przygotuje propozycję zmiany art. 37 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Oczywiście ta praca nie będzie w niczym hamowała działań resortu. Być może z tych dwóch propozycji powstanie trzecia – bardzo trafna i korzystna. Czy możemy przyjąć takie ustalenie? Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 6 dotyczącego rejestru dłużników niewypłacalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#DariuszKulgawczuk">Kiedy czytałem tę propozycję, stwierdziłem, że nie jest ona dla mnie jasna, bo brzmienie przepisu art. 55 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym jest inne niż wskazuje wnioskodawca. Nie ma tu żadnych dwóch podstaw do wpisywania danej osoby do rejestru dłużników niewypłacalnych. Poza tym, to, co wskazuje się jako podstawę do wpisania dłużnika do rejestru, czyli umorzenie niespłaconych zobowiązań w postępowaniu upadłościowym, też świadczy o niewypłacalności danej osoby. Nie widzę tu powodów, aby tym się zajmować, tym bardziej, że propozycja sformułowana jest bardzo niejasno i nie wiadomo, o co wnioskodawcy chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WiesławWoda">Czy zechce odnieść się do tego przedstawicielka Ministra Finansów?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#GrażynaWójcik">Naszym zdaniem, ta kwestia nie dotyczy nas, lecz Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiesławWoda">Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę chętnych. A może ktoś z zaproszonych gości? Nie. Wobec tego nie będziemy kontynuować prac nad tym problemem.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 7, o którym pan minister – Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, wyraził wstępną opinię. Czy przedstawiciel OIRP do wniosku nr 7 ma jakieś dodatkowe uzasadnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#DariuszKulgawczuk">Chciałbym stwierdzić podobnie jak w przypadku poprzedniego punktu. W sytuacji, gdy nowelizacja zawisła przed Trybunałem Konstytucyjnym, to prace nad tym punktem są niejako bezprzedmiotowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WiesławWoda">Czy do tego punktu jest ktoś, kto reprezentuje stronę społeczną? Nie ma. Czy pan minister chce odnieść się do tej kwestii?</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#WiesławWoda">Główny inspektor nadzoru budowlanego Robert Dziwiński:</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#WiesławWoda">W zasadzie to pytanie jest bardziej do Ministra Finansów niż do mnie, bo rzecz dotyczy kwestii naliczania podatku. Z punktu widzenia Prawa budowlanego ta definicja ma mniejsze znaczenie niż z punktu widzenia fiskalnego.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#WiesławWoda">W taki sposób „odbił pan piłkę” do… Mówimy o pkt 7. Czy przedstawiciel Ministra Finansów chce wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#GrażynaWójcik">Nie mamy stanowiska. Przygotujemy je w przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WiesławWoda">Nie oczekujemy tego stanowiska w tej chwili. Chodzi mi o pani pogląd w sprawie celowości pracy nad tym wnioskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#GrażynaWójcik">Naszym zdaniem, nie powinniśmy się tym zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PiotrTomański">Po konsultacji chciałbym powiedzieć, że chodzi o to, że ten obiekt budowlany jest dalej w Trybunale Konstytucyjnym. W tym przypadku jest to zasadnicza kwestia, ponieważ podatnik, zależnie od przyjętej definicji, będzie wiedział, czy ma płacić za budynki większej wartości, czy nie. Na pewno musimy poczekać na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Wówczas będziemy mieli konkretną ustawę, którą Sejm już przyjął.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WiesławWoda">Czy ktoś z państwa posłów chce się wypowiedzieć? Nie. Wobec tego, zgodnie z sugestią, nie podejmujemy pracy nad tym wnioskiem. Mam nadzieję, że sprawa rozstrzygnie się w Trybunale.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 8 dotyczącego warunków bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego dla wszystkich rodzajów ekspozycji medycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#DariuszKulgawczuk">Przyznam szczerze, iż tematyka ta jest dla mnie zbyt specjalistyczna. Nie jestem w stanie zająć stanowiska, co do tego, czy te zmiany są zasadne, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WiesławWoda">Nie ma pan zdania w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#DariuszKulgawczuk">Niestety, nie mogę wyrazić stanowiska. Jest to wybitnie specjalistyczna kwestia techniczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WiesławWoda">Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#DorotaWójcik">Ministerstwo Zdrowia, Dorota Wójcik, Departament Zdrowia Publicznego. Chciałam powiedzieć, że w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad rozporządzeniem w sprawie bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego. W projekcie rozporządzenia planuje się zmniejszenie liczby obowiązkowych testów, o których mowa we wniosku Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. Ponadto, w projektowanym rozporządzeniu dokumentacja systemu zarządzania jakością też została uproszczona do zakresu, który może być bez przeszkód wdrożony w gabinetach stomatologicznych. Nie wchodząc w techniczne szczegóły – bo materia ta jest rzeczywiście bardzo skomplikowana – można powiedzieć, że prace legislacyjne nad tym nowym rozporządzeniem idą w kierunku złagodzenia wymagań dla aparatów stomatologicznych, o których jest mowa we wniosku Izby Lekarskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WiesławWoda">Rozumiem, że te regulacje dotyczyłyby rozporządzenia ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#DorotaWójcik">Tak, rozporządzenia Ministra Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WiesławWoda">Kiedy prace mogą być zakończone?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#DorotaWójcik">Rozporządzenie na pewno wejdzie w życie do 25 grudnia 2010 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiesławWoda">Będzie od tego czasu obowiązywać?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#DorotaWójcik">Tak. To termin narzucony nowelizacją Prawa atomowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję. Widzę, że pan się zgłasza, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MarekTrosiński">Marek Trosiński, Najwyższa Izba Kontroli. Wyniki kontroli dotyczące gospodarowania aparatami medycznymi wykazały, że to rozporządzenie w zakresie audytów wewnętrznych całego systemu zarządzania jakością w przypadku jednoosobowych gabinetów stomatologicznych jest niewykonalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#DorotaWójcik">Dlatego właśnie prowadzimy prace w tym kierunku, by złagodzić wymagania dla aparatów stomatologicznych. Muszę podkreślić, że też z zachowaniem zasad ochrony radiologicznej pacjenta, bo ten przepis tego dotyczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WiesławWoda">Czy ktoś z członków Komisji chce zabrać głos w tej sprawie lub ma jakąś propozycję? W świetle opinii wyrażonej przez przedstawicielkę Ministra Zdrowia oraz przedstawiciela NIK nie podejmujemy prac nad tym problemem. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku nr 9 dotyczącego nieprawidłowości w działaniach domów maklerskich, banków i innych tego typu instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#DariuszKulgawczuk">W mojej ocenie, został tu przedstawiony stan faktyczny dotyczący konkretnego sporu pomiędzy spółką akcyjną a domem maklerskim. To jest spór cywilnoprawny, więc jakakolwiek interwencja ustawodawcy nie jest niezbędna. Strony mają podpisaną umowę. Jeśli któraś z nich tej umowy nie wykonuje, to właściwym miejscem dla rozstrzygnięcia sporu jest sąd cywilny, a nie nowelizacja ustawy, nadawanie Komisji Nadzoru Finansowego jakichś uprawnień superpolicji rozstrzygającej kwestie, które strony powinny rozstrzygać między sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WiesławWoda">Czy jest przedstawiciel zarządu Huty Zabrze, która jest stroną w sporze? Nie ma. Czy chce zabrać głos ktoś z zaproszonych gości?</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PawełRudolf">Paweł Rudolf, Komisja Nadzoru Finansowego, Departament Prawny. Popieramy wniosek Izby Radców Prawnych. Faktycznie jest to spór cywilnoprawny. Mamy odpowiednie kompetencje do sankcji wobec podmiotów, które nie wykonują swoich obowiązków. Zmiana w kierunku, jaki sugeruje wniosek nr 9, jest na tym etapie zbędna.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WiesławWoda">Dziękuję panu. Czy jeszcze ktoś chce wypowiedzieć się w tej sprawie? Nie ma zgłoszeń. Tak, jak powiedział przedstawiciel OIRP, to jest raczej materia dla sądu, który ma rozstrzygnąć spór cywilnoprawny. Z trudnością byśmy dostosowywali prawo do tej szczegółowej, jednostkowej sprawy. Proponuję, aby Komisja nie zajmowała się dalej tym problemem.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WiesławWoda">Przechodzimy do rozpatrzenia ostatniego wniosku dotyczącego nowelizacji ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji. To nie jest ten sam projekt, o którym wielokrotnie już rozmawialiśmy? Nie. Czy przedstawiciel OIRP mógłby wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#DariuszKulgawczuk">Rzeczywiście, art. 51 pkt 5 ustawy o broni i amunicji jest anachroniczny, niedostosowany do warunków po wejściu Polski do UE. Przepis zakłada wykonywanie pewnych czynności, których przy zakupie broni w UE w niektórych przypadkach nie da się wykonać. Przepis trzeba by dostosować do obecnych realiów. Natomiast, co do drugiego przepisu, odnośnie konfliktu dwóch rozporządzeń, to jest to bardziej kwestia interpretacji prawa niż zmiany prawa. Nie jest tak, że rozporządzenie jednego ministerstwa jest ważniejsze niż rozporządzenie innego resortu. Regulowanie kwestii, które z rozporządzeń jest ważniejsze w obszarze regulacji ustawowej, mija się z celem. Nie mam pomysłu, jak uczynić zadość temu słusznemu wnioskowi, żeby organy brały pod uwagę prawo, które jest późniejsze, a nie tylko prawo swego ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WiesławWoda">Czy jest na sali przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji lub Komendy Głównej Policji?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AgnieszkaRosiak">Agnieszka Rosiak, Komenda Główna Policji, Biuro Prewencji. Jeżeli chodzi o pierwszy wniosek, dotyczący zdarzenia opisanego przez wnioskodawcę, to wydaje się, że ten wniosek odnosi się do nowelizacji ustawy obywatelskiej. Jestem przekonana, że tak jest. Nie odnosi się on do projektu zmiany ustawy, który opracowała Policja. To nie dotyczy tej kwestii, a ustawy obywatelskiej, to znaczy obywatelskiego projektu nowej ustawy o broni i amunicji. Troszeczkę jest to może źle ujęte, ale jestem przekonana, że tak jest.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#AgnieszkaRosiak">Jako reprezentant Policji mogę wyjaśnić przepisy obowiązujące przy przywozie broni na teren naszego kraju i w tym konkretnym przypadku – zakupu broni na terenie innego kraju UE. Zdarzenie opisane przez wnioskodawcę nie do końca wyjaśnia sprawę. Jest to relacja jednej strony. Ta osoba nie posiadała zgody przewozowej. Jest to dokument obowiązkowy na terenie UE, który upoważnia osobę posiadającą pozwolenie na broń do legalnego zakupu tej broni na terenie innego kraju UE. Osoba ta, jak wnioskuję z opisanego zdarzenia, takiego dokumentu nie posiadała. Odnosząc się do kwestii pisemnego informowania na przejściu granicznym o przywozie broni do kraju, muszę powiedzieć, że jest to przepis martwy. Przejścia graniczne są, ale nie ma służb granicznych, które taki wniosek by przyjęły. Przepis ten jest więc, jak powiedziałam, martwy. Jak wielokrotnie wspominano na posiedzeniach Komisji w związku z projektem zmian opracowanych przez KGP do ustawy o broni ten przepis został zmieniony. Nie będę odnosiła się do opisu zdarzenia, bo jest w nim wiele nieścisłości i możemy się tylko domyślać, jak sytuacja wyglądała, ale nie znamy stanu faktycznego.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#AgnieszkaRosiak">Odnosząc się do kwestii rozbieżności przepisów Ministra Środowiska i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, muszę powiedzieć, że faktycznie taka sytuacja jest lekko konfliktowa. Ustawa z 1961 r. o broni, amunicji i materiałach wybuchowych, która przestała obowiązywać 20 marca 2000 r., gdy weszła w życie ustawa o broni i amunicji, w ogóle nie regulowała kwestii rejestracji broni pod względem jej energii kinetycznej. Natomiast od 20 marca 2000 r. obowiązuje ustawa o broni i amunicji, do której zostało utworzone rozporządzenie w sprawie rodzajów szczególnie niebezpiecznej broni i amunicji, które odnosi się do kwestii, jaka broń może być rejestrowana na rzecz osób posiadających pozwolenie na broń myśliwską. Tam jest 1000 J. Faktem jest, że Minister Środowiska wprowadził swoim rozporządzeniem regulację – regulamin polowań, w którym jest przepis mówiący, że na rzecz myśliwych może być rejestrowana broń powyżej 500 J. I tu jest ta rozbieżność. Wydaje się, że w tej kwestii powinien się wypowiedzieć Minister Środowiska bądź przedstawiciel Polskiego Związku Łowieckiego. Policja opiniowała projekt nowego regulaminu do rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowań i znakowania tusz, odnośnie dostosowania się jednak do rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WiesławWoda">Jaka jest konkluzja pani wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AgnieszkaRosiak">Wniosek drugi dotyczący zmiany przepisów wydaje się, że jest słuszny. Jest rozbieżność, sprawa właściwie jest załatwiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WiesławWoda">Jest rozbieżność, ale…</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AgnieszkaRosiak">Najpewniej sprawa będzie załatwiona niebawem. Nie wiem, kiedy dokładnie, bo Policja jedynie opiniowała taki regulamin. Jednak wiem, że jest tam zmiana przepisu dotyczącego wartości dżuli w broni myśliwskiej. Natomiast do pierwszego wniosku nie mogę się odnieść, gdyż nie dotyczy on projektu, który opracowała Policja – projektu zmiany ustawy o broni i amunicji.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WiesławWoda">Czy na sali jest przedstawiciel Ministra Ochrony Środowiska? Nie ma. Jakie w tej sytuacji są propozycje? Rozumiem, że pierwszego problemu nie podejmujemy. Natomiast, co do drugiego, pani sugeruje, że występuje rozbieżność, więc powinniśmy zapytać Ministra Ochrony Środowiska, czy ten problem zostanie rozwiązany w rozporządzeniu. Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AgnieszkaRosiak">Myślę, że tak, ponieważ regulamin został utworzony do rozporządzenia. Rozporządzenie go określa.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WiesławWoda">Zwracam się do przedstawiciela OIRP, czy zechciałby pan zredagować pytanie w tej sprawie do Ministra Środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#DariuszKulgawczuk">Dobrze, przygotujemy takie zapytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WiesławWoda">Tak więc w pierwszej sprawie nie podejmujemy inicjatywy, natomiast w sprawie drugiej występujemy z zapytaniem do Ministra Środowiska.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#WiesławWoda">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie wniosków.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#WiesławWoda">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>