text_structure.xml
103 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPalikot">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Zostałem poinformowany, że mamy już kworum, w związku z czym możemy rozpocząć posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanuszPalikot">Porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony na piśmie. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Porządek dzisiejszych obrad przewiduje zapoznanie się z informacją na temat czarnej listy barier rozwoju gospodarczego. O przedstawienie tej listy proszę przedstawicieli Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykaBochniarz">Muszę przyznać, że jest to dla mnie dość nietypowa sytuacja. Zazwyczaj z panem Januszem Palikotem siedziałam po tej samej stronie stołu. Teraz nagle okazało się, że siedzimy po przeciwnych stronach. Mam nadzieję, że doświadczenia posła Janusza Palikota, jako przedsiębiorcy, który funkcjonował w organizacjach gospodarczych, będą miały pozytywny wpływ na działanie Komisji. Dziękuję państwu za zaproszenie na posiedzenie Komisji. Mamy nadzieję, że to, co dzisiaj państwu przedstawimy, naprawdę do czegoś się przyda. Moją wypowiedź chciałabym zacząć od krótkiego rysu historycznego. Byłoby dobrze, gdyby wiedzieli państwo o tym, że nasze borykanie się z przerostem biurokracji, a także z nieprzejrzystym i niestabilnym prawem nie jest dla nas czymś nowym. Zmieniają się rządy i parlamenty, a przedsiębiorcy ciągle walczą o to, żeby było lepiej. Robią to z lepszym lub gorszym skutkiem. Jednak ciągle mają nadzieję, że poprawa jest możliwa.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HenrykaBochniarz">Dla mnie najbardziej istotnym momentem dotyczącym walki z biurokracją było powołanie zespołu do spraw odbiurokratyzowania przez pana Leszka Balcerowicza. Często słyszę o tym, że ten zespół nic nie zrobił. Muszę powiedzieć, że był to naprawdę przełomowy moment. Nie warto tego momentu lekceważyć. Myślę, że ze wszystkich prób podjęcia walki z nadregulacjami powinniśmy wyciągać jakieś wnioski. Był to pierwszy moment, gdy przedsiębiorcy zostali dopuszczeni przed oblicza urzędników. Do dzisiaj pamiętam zdziwienie wielu urzędników, którzy musieli odpowiadać na nasze pytania i przedstawiać jakieś dane. To właśnie wtedy powstał pierwszy spis spraw do załatwienia. W dniu dzisiejszym będziemy mówili o czarnej liście barier. Źródeł tej listy można doszukiwać się w działaniach zespołu, o którym wspomniałam. Prawdą jest, że ten zespół ostatecznie nie przedstawił radykalnych rozwiązań. Jednak był to pierwszy moment, w którym uczyliśmy się identyfikowania problemów oraz sposobów ich rozwiązywania. Wtedy po raz pierwszy uczyliśmy się prowadzenia dialogu z administracją. Przecież nie zawsze jest tak, że regulacje są złe wyłącznie z winy administracji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#HenrykaBochniarz">Całkiem niezły udział mają w tym także kolejne parlamenty. Później podejmowane były różne próby rozwiązania tych problemów. Jednak najbardziej znacząca była próba, która została podjęta pod rządami wicepremiera Jerzego Hausnera. W tej próbie bardzo aktywnie i efektywnie brała udział wiceminister Małgorzata Okońska-Zaremba. Wtedy wykorzystaliśmy wszystko to, o czym wcześniej się dowiedzieliśmy. Zostaliśmy potraktowani jak partnerzy. Końcowym efektem prac była ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. Nie mam wątpliwości, że stworzenie tej ustawy jest zasługą administracji, parlamentu, a także tych środowisk, które wtedy zostały wysłuchane. Szkoda, że wejście w życie niektórych przepisów tej ustawy zostało odłożone. Przykładem może być przepis mówiący o załatwianiu wszystkich spraw w jednym okienku. Te przepisy nigdy nie zostały zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#HenrykaBochniarz">Po upływie wielu lat od momentu uchwalenia tej ustawy wracamy w tej chwili do punktu wyjścia. Jednak było to bardzo ważne. Myślę, że podobną opinię o tej sprawie mają obecni na sali przedstawiciele środowisk gospodarczych. Podobną opinię mają przedstawiciele związków zawodowych, gdyż wtedy wiele spraw przekazywaliśmy do Komisji Trójstronnej. Był to nowy i bardzo otwarty sposób rozwiązywania problemów biurokracji. Bardzo liczę na to, że te doświadczenia zostaną wykorzystane. Było wiele spraw, których wtedy nie zdążono omówić i wpisać do ustawy. Istotne jest to, że do problemów podchodzono wtedy w sposób kompleksowy. Ustawa, o której mówiłam, dotyczyła ponad 800 aktów wykonawczych. Wykonaliśmy wtedy ogromną pracę. Mamy nadzieję, że kolejne podejście do tych problemów, z którym mamy do czynienia w tej chwili w postaci działalności Komisji kierowanej przez posła Janusza Palikota, także stworzy nową jakość. Mamy także nadzieję, że określone efekty przyniesie to, co w tej chwili robi minister Adam Szejnfeld.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#HenrykaBochniarz">Jednak efektywność pracy tej Komisji nie będzie miała większego znaczenia, jeżeli nie zmienimy systemu stanowienia prawa. Jeśli ten system nie ulegnie zmianie, to jestem przekonana, że za dwa lata, a może nawet wcześniej, będziemy musieli powołać kolejną komisję, która będzie miała do załatwienia wcale nie mniejszą liczbę spraw. Mamy w tym zakresie doświadczenia od początku transformacji. Na podstawie moich doświadczeń muszę stwierdzić, że ze stanowieniem prawa jest coraz gorzej, a nie coraz lepiej. Jest to dla mnie zadziwiające. Może się wydawać, że parlament w pierwszych kadencjach dopiero się uczył. W związku z tym powinien szybko przekazywać kolejnym parlamentom swoje doświadczenia. Z tego powodu proces stanowienia prawa powinien wyglądać inaczej. Nie ma w tej chwili czasu na to, żeby oceniać wszystkie elementy. Jeżeli system stanowienia prawa nie zmieni się w sposób radykalny, to ciągle będziemy mieli do czynienia z takim samym problemem. W tym przypadku mogę się odwołać do przykładu, który dotyczy procedury funkcjonującej w Unii Europejskiej. Trójkąt, który występuje przy stanowieniu prawa, w Unii Europejskiej ma bardzo szeroką podstawę. Przy opracowywaniu kierunków rozwiązań ustawowych i ich założeń prowadzone są bardzo szerokie konsultacje. Kiedy dochodzi już do ostatniego etapu prac legislacyjnych, to możliwości wpływu na kształt dyrektywy są bardzo ograniczone.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#HenrykaBochniarz">Odnoszę wrażenie, że w Polsce ten trójkąt jest dokładnie odwrócony. Pokazują to przykłady, o których mówiono ostatnio. Komisje przyjmowały projekty ustaw, których w Sejmie nie można było zmienić. Zdarzało się także inaczej. Ktoś jednym wyrazem zmieniał całą ustawę, nie patrząc na konsekwencje. Parlament poprzedniej kadencji uchwalił ustawę o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych, która jest dla mnie kuriozalna. Wszyscy wiedzieli o tym, że projekt ustawy jest niezgodny z konstytucją oraz prawem Unii Europejskiej. Mówiło o tym wiele opinii, w tym opinie legislatorów rządowych. Jednak projekt przeszedł przez parlament, ustawa została uchwalona i podpisana przez prezydenta. Teraz wszyscy mamy pasztet, z którym nie wiemy, co zrobić. Ustawa została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, a także do Trybunału Europejskiego w Strasburgu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#HenrykaBochniarz">Zastanawiamy się w tej chwili, co zrobić, żeby tej ustawie ukręcić łeb. Jeżeli chcemy, żeby obywatele i przedsiębiorcy szanowali prawo i przestrzegali przepisów, to tego samego należy wymagać od osób, które pracują w budynkach przy ul. Wiejskiej. Trudno jest mieć takie wymagania, jeśli później okazuje się, że przy otwartej kurtynie proces jest całkowicie sprzeczny z zasadami, jakimi powinien charakteryzować się proces stanowienia prawa. Namawiamy państwa do tego, żeby reguły stanowienia prawa były jasne i przejrzyste. Rozmawialiśmy już na ten temat z premierem Donaldem Tuskiem oraz wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. Reguły te powinny być na tyle trwałe, żeby nie były zmieniane przy każdej zmianie parlamentu. System powinien być taki, żeby konsultacje były maksymalnie szerokie na etapie tworzenia kierunków i założeń. Przepisy ustawy powinny być przygotowywane przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Ustawy nie powinny być pisane przez urzędników. Kolejne konsultacje powinny być prowadzone wtedy, gdy projekt ustawy jest już gotowy. Wydaje mi się, że w ten sposób można poprawić proces stanowienia prawa.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#HenrykaBochniarz">Uważamy, że należy znacząco rozszerzyć ocenę skutków regulacji ustawowych. Ocena nie powinna dotyczyć wyłącznie tego, w jaki sposób dana ustawa wpływa na budżet państwa. Istotne znaczenie ma również ocena, w jaki sposób dana ustawa wpłynie na przedsiębiorców. Nie ma takiej ustawy, która nie powodowałaby powstawania kosztów w przedsiębiorstwach. Najczęściej jest tak, że ocena skutków regulacji ma jedynie charakter formalny. Wielokrotnie spotykałam się z projektami ustaw, w których ocenie napisano, że nie powodują żadnych skutków. Jeśli tak, to czemu ma służyć taka ustawa? Myślę, że jest to ogromne zadanie dla parlamentu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#HenrykaBochniarz">W tej chwili sytuacja gospodarcza w Polsce pogarsza się, choć może nie tak dramatycznie, jak w innych krajach. Przedsiębiorcy ogromnie martwią się rosnącą inflacją, a także tym, że dynamika wzrostu płac wyprzedza dynamikę poprawy efektywności. Martwimy się wzrastającym ujemnym bilansem handlowym. Są to sygnały, które nie powinny powodować paniki. Sygnały te powinny skłaniać nas do tego, żeby maksymalnie ułatwić życie tym, którzy mają największy wpływ na efektywność produkcji i konkurencyjność. Od tego zależeć będzie to, czy nie zostanie zmarnowany wzrost gospodarczy, jaki mamy ostatnio.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#HenrykaBochniarz">Należy także brać pod uwagę wszystkie zagrożenia zewnętrzne. W dniu dzisiejszym na pierwszych stronach wielu gazet napisano, że mamy do czynienia z największym krachem od czasu II wojny światowej. Wydaje mi się, że takie stwierdzenie jest co najmniej lekką przesadą. Jednak w tej sytuacji zadanie dotyczące wprowadzenia sugerowanych zmian jest wielkim wyzwaniem dla Komisji i parlamentu. Środowiska gospodarcze oczekują, że tym razem nie skończy się na deklaracjach i opowiadaniu o tym, co trzeba zrobić. Mamy nadzieję, że to, co trzeba zrobić, zostanie zrobione. Działania Komisji będą łatwiejsze o tyle, że środowiska gospodarcze mają już w tych sprawach wielki dorobek. Jednak z tego dorobku trzeba będzie umiejętnie skorzystać. W tej chwili przedstawimy państwu czarną listę barier rozwoju gospodarczego. Wiemy o tym, że istnieją inne organizacje gospodarcze, które mają w tej sprawie własne propozycje. Istnieje strona internetowa, na której tego typu informacje są dostępne dla każdego przedsiębiorcy i podatnika.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#HenrykaBochniarz">Chodzi jednak o to, żeby nie okazało się, że parlament i tak wszystko wie lepiej. Jesteśmy już naprawdę zmęczeni kontaktami z urzędnikami, którzy lepiej od nas wiedzą, jak gospodarować. Jesteśmy zmęczeni kontaktami z posłami, którzy lepiej od nas wiedzą, jak gospodarować. O te sprawy trzeba nas pytać. Jest oczywiste, że trzeba uważać, gdyż w wielu sprawach występują konflikty interesów. Wiadomo, że są grupy zainteresowane konkretnymi rozwiązaniami. Parlament powinien wyważyć wszystkie racje i interesy i znaleźć rozsądne rozwiązanie. Mam nadzieję, że tak stanie się w tym przypadku. Ze swojej strony możemy zadeklarować państwu pomoc w każdej postaci, jaka będzie niezbędna. Deklarujemy pomoc Komisji, parlamentowi oraz rządowi. Tyle chciałam państwu powiedzieć tytułem wstępu. Teraz poproszę moich współpracowników o przedstawienie czarnej listy barier rozwoju gospodarczego. Z przykrością muszę potwierdzić, że ta lista co roku jest coraz szersza.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPalikot">Proszę o przedstawienie czarnej listy barier rozwoju gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">W skrócie przedstawię państwu wyniki badań prowadzonych co roku przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych na reprezentatywnej próbie 1100 małych i średnich przedsiębiorstw. Jest to największe badanie, jakie jest prowadzone w Polsce. Można powiedzieć, że w zasadzie jesteśmy jedyną organizacją, która prowadzi w Polsce badania tego typu. Elementem tych badań jest próba wskazania przez małych i średnich przedsiębiorców tego, co jest dla nich najpoważniejszą barierą. Prezentację zacznę od przedstawienia części wyników naszych badań. Kolejni mówcy omówią bariery, które zostały zidentyfikowane w badaniu według stanu na styczeń 2008 r.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Wszyscy posłowie mają przed sobą materiały, które zostały wydrukowane. Myślę, że dzięki temu łatwiej będzie nam się porozumiewać. Prezentację zacznę od listy 10 najważniejszych barier według wskazań małych i średnich przedsiębiorstw. Są to bariery dla prowadzonej przez te przedsiębiorstwa działalności oraz dla ich rozwoju. Prezentuję państwu wyniki badania, które zostało przeprowadzone w lipcu i sierpniu ubiegłego roku. Na liście 10 najważniejszych barier nastąpiła w stosunku do poprzedniego badania tylko jedna zmiana. Na 11 miejsce przesunęły się zatory płatnicze. Natomiast w pierwszej 10 pojawiła się nowa bariera, za którą uznano brak wykwalifikowanych pracowników. O tej barierze powiem szerzej za chwilę.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Niezmiennie od lat na pierwszym miejscu znajduje się bariera, która dotyczy pozapłacowych kosztów pracy. Jest to bariera, którą wskazało ponad 80 proc. małych i średnich przedsiębiorstw. Proszę zauważyć, że badanie zostało przeprowadzone po wprowadzeniu tzw. reformy pozapłacowych kosztów pracy. Reforma dotyczyła obniżenia składki rentowej o 3 proc. Oczekiwano, że konsekwencją będzie mniejsza presja płacowa. Jednak po wprowadzeniu tej zmiany pozapłacowe koszty pracy ciągle są najważniejszą barierą rozwoju dla ponad 80 proc. przedsiębiorstw. Trzy kolejne miejsca na liście zajmują bariery związane z podatkami. Na drugim miejscu wskazano barierę, którą stanowi system podatków pośrednich. Taką barierę wskazało 72 proc. przedsiębiorców. Konkretnie chodzi tu o podatek od towarów i usług. Wskazuje się na brak przejrzystości i jasności przepisów. Uznaje się, że przepisy nie są jednoznaczne. Na trzecim miejscu znalazła się bariera, którą wskazało 71 proc. małych i średnich przedsiębiorców. Tą barierą jest brak przejrzystości i jednoznaczności w podatkach dochodowych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Na czwartym miejscu jako barierę wskazano poziom podatku dochodowego. W tej chwili podatek dochodowy jest określony na poziomie 19 proc. Jednak przedsiębiorcy bardzo wyraźnie wskazują, że dla budowy ich konkurencyjnego potencjału oraz zdolności akumulacyjnych niezbędne jest obniżenie podatku dochodowego do poziomu niższego niż 19 proc. Na piątym miejscu jako barierę wskazano nieelastyczne prawo pracy. Ta bariera ciągle pojawia się na czwartym lub piątym miejscu na naszej liście. Kolejną barierą jest konkurencja ze strony szarej strefy. Na temat tej bariery szerzej powiem za chwilę, odnosząc się do wyników badań. Na kolejnym miejscu znalazł się brak możliwości stosowania elastycznych form zatrudnienia. Na ten temat także przedstawię państwu szersze dane.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Na ósmym miejscu pojawiła się nowa bariera, jaką jest brak wykwalifikowanych pracowników. Taka bariera pojawiła się na naszej liście po raz pierwszy. Dziewiąte miejsce zajmują uciążliwe procedury administracyjne. Dziesiąte miejsce zajmuje bariera, którą jest konkurencja ze strony uprzywilejowanych dużych przedsiębiorstw, które uzyskują pomoc publiczną. Takiej pomocy nie otrzymują firmy prywatne. Tak wygląda dziesięć najważniejszych barier. W końcowym fragmencie mojej wypowiedzi przedstawię państwu bariery, które znalazły się w drugiej dziesiątce. Powiem o nich dlatego, że odsetek firm, które wskazały te bariery, jest także bardzo duży.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Zapytaliśmy przedsiębiorców o to, czy obniżenie pozapłacowych kosztów pracy wpłynęłoby w jakikolwiek sposób na poziom zatrudnienia w ich firmach. Na planszy mogą państwo zauważyć, że ponad 62 proc. przedsiębiorców odpowiedziało, że obniżenie pozapłacowych kosztów pracy w znaczący sposób wpłynęłoby na poziom zatrudnienia. Do tego można dodać ponad 21 proc. firm, które uznały, że obniżenie pozapłacowych kosztów pracy w umiarkowanym stopniu wpłynęłoby na zwiększenie poziomu zatrudnienia w ich firmach. Oznacza to, że ponad 80 proc. firm wskazuje, że pozapłacowe koszty pracy mają istotny wpływ na poziom zatrudnienia. Widać także, jaka jest skłonność firm do zwiększenia zatrudnienia. Zapytaliśmy przedsiębiorców, czy przepisy prawa dotyczące zatrudnienia w jakikolwiek sposób wpływają na łamanie tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Mogą państwo zauważyć, że przedsiębiorcy wyraźnie mówią o tym, że liberalizacja przepisów dotyczących zatrudnienia w dużym stopniu wpłynęłaby na poprawę przestrzegania tych przepisów w ponad 55 proc. przedsiębiorstw. Nawet niewielkie zmiany przepisów dotyczących zatrudnienia mogą spowodować niezwykle pozytywne konsekwencje w zakresie przestrzegania tych przepisów. Zapytaliśmy o to, które z przepisów prawa dotyczących przedsiębiorstw są najbardziej uciążliwe. Okazuje się, że 32 proc. małych i średnich przedsiębiorstw uważa, iż najbardziej uciążliwe są dla nich przepisy ustawy o podatku od towarów i usług. Drugie miejsce w tym rankingu zajęła ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych. Jest oczywiste, że ustawa ta dotyczy najmniejszych przedsiębiorców, którzy rozliczają podatek dochodowy na podstawie tej ustawy. Na trzecim miejscu znalazł się Kodeks pracy, a na czwartym ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Jeśli podsumujemy wskazania dotyczące ustaw podatkowych, to okaże się, że prawie 60 proc. małych i średnich przedsiębiorstw mówi o tym, że różnego rodzaju ustawy podatkowe są dla nich poważną barierą w rozwoju, która jest bardzo uciążliwa. Zapytaliśmy przedsiębiorców o to, które ze wskazanych rozwiązań dotyczących podatków są dla nich najważniejsze. Dla 47 proc. przedsiębiorców najważniejsze okazało się obniżenie stawki podatku dochodowego. Na drugim miejscu znalazło się bezpieczeństwo podatkowe. Za bezpieczeństwem podatkowym opowiedziało się 36 proc. przedsiębiorców. Chodzi tu o jasność i przejrzystość podatków. Wiele wskazań dotyczyło rozszerzenia wydatków, które uznawane są za koszty uzyskania przychodów. Jest to naprawdę niezwykle ważna bariera dla małych i średnich firm.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Zapytaliśmy także o to, czy z punktu widzenia działalności małych i średnich przedsiębiorstw istotne byłoby wprowadzenie jednolitej stawki podatku od towarów i usług. Okazało się, że ponad 60 proc. przedsiębiorstw uważa, że jest to bardzo istotne. Stawka powinna być jednolita. Przedsiębiorca nie będzie się wtedy zastanawiał nad tym, czy w konkretnym przypadku musi zastosować stawkę 7 proc., 22 proc., lub 0 proc. W tych sprawach często brakuje jednoznaczności. Badania dotyczyły także regulacji wynikających z prawa pracy. Zapytaliśmy, które z tych regulacji mają istotny wpływ na poziom zatrudnienia. Mamy tu całą listę spraw, którą rozpoczyna stosowanie elastycznych form zatrudnienia. Brak takiej możliwości jest barierą, o której wspominałam wcześniej. Dla znacznej części przedsiębiorstw dużą barierą są wymagania dotyczące czasu pracy i organizacji czasu pracy, okresu wypowiedzenia, wysokości odpraw, wynagrodzenia za czas choroby, a także dodatkowe wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. W tym przypadku było wiele różnych wskazań. Przedsiębiorcy wyraźnie wskazują, co stanowi dla nich barierę w przepisach prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Przejdę teraz do omówienia procedur administracyjnych, które znalazły się na 9 miejscu na liście barier rozwoju gospodarczego małych i średnich przedsiębiorstw. Barierę tę pokażę państwu poprzez odpowiedzi na pytanie o wątpliwości dotyczące procesu inwestycyjnego lub budowlanego. Zapytaliśmy o to, jak długo trwa przeciętne oczekiwanie na wydanie zezwolenia na budowę. Okazało się, że dla 14 proc. przedsiębiorstw oczekiwanie na wydanie takiego zezwolenia trwało dłużej niż 1,5 roku. Zapytaliśmy także, czy uzyskanie pozwolenia na budowę było w 2007 r. bardziej uciążliwe niż w 2006 r. Chodziło nam o sprawdzenie, czy w ciągu roku coś się w tej sprawie zmieniło. Prawie 35 proc. przedsiębiorców odpowiedziało, że w 2007 r. uzyskanie pozwolenia na budowę zabierało więcej czasu niż w 2006 r. Natomiast 32,4 proc. przedsiębiorców uznało, że uzyskanie zezwolenia na budowę wiązało się z załatwieniem większej liczby formalności. Pokazuje to, że zamiast z poprawą, mamy do czynienia z pogorszeniem sytuacji.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Przejdę teraz do problemu tzw. szarej strefy. Szara strefa bierze się stąd, że mamy bardzo dużo różnego rodzaju regulacji. Gospodarka jest przeregulowana. Istnieją bariery, które powodują, że ryzyko związane z wejściem do szarej strefy jest mniej kosztowne dla przedsiębiorcy niż pozostawanie w legalnej części gospodarki. Zapytaliśmy badanych, czy istnienie szarej strefy w branży, w której działa dane przedsiębiorstwo, zmniejsza konkurencyjność firmy. Aż 50 proc. przedsiębiorców stwierdziło, że istnienie szarej strefy jednoznacznie zmniejsza konkurencyjność przedsiębiorstwa. Zapytaliśmy, czy z tego powodu przedsiębiorstwa mają mniejsze przychody. Ponad 1/3 firm stwierdziła, że szacują, iż z powodu istnienia szarej strefy ich przychody są mniejsze o co najmniej 20 proc. Przedsiębiorcy bardzo dobrze potrafią to obliczyć. Natomiast ponad 20 proc. przedsiębiorców powiedziało, że ich przychody są mniejsze z tego powodu o 11-20 proc. Skala tego zjawiska jest bardzo duża.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MałgorzataStarczewskaKrzysztoszek">Przejdę teraz do omówienia barier, które znalazły się w drugiej dziesiątce. Na jedenastym miejscu znalazły się zatory płatnicze. Ponad 50 proc. małych i średnich przedsiębiorstw mówi, że jest to dla nich poważna bariera. Na kolejnych miejscach znalazł się poziom infrastruktury, sytuacja polityczna w kraju, dostęp do funduszy Unii Europejskiej, współpraca z bankami komercyjnymi, poziom inflacji i poziom kursów walutowych. Można powiedzieć, że pojawiają się tu elementy, które mają związek z sytuacją w gospodarce w skali makro. Są to elementy, które wpływają na działalność gospodarczą. Na pewno mają one istotne znaczenie. Wrócę teraz do sprawy zatorów płatniczych. Zapytaliśmy przedsiębiorców, czy w warunkach, w jakich obecnie znajduje się gospodarka i w których funkcjonują przedsiębiorstwa, system obowiązującego prawa zapewnia przedsiębiorcy możliwość wyegzekwowania postanowień umowy, jeśli dojdzie do sporu z innym przedsiębiorcą. Odpowiedź „zdecydowanie tak” wybrało tylko 3 proc. przedsiębiorców. Oznacza to, że nasz system sądowniczy jest kompletnie niewydolny. Na podstawie przeprowadzonego przez nas badania uzyskaliśmy znacznie większą liczbę informacji. Z przyjemnością przekażemy państwu wszystkie informacje, jeśli będzie to państwu potrzebne. Na tym zakończę moją wypowiedź, dziękując państwu za wysłuchanie mnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPalikot">Proszę o kontynuowanie prezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JeremiMordasewicz">Teraz przystąpimy do prezentacji barier występujących w poszczególnych obszarach. Chciałbym jedynie zwrócić państwa uwagę na to, że te bariery były diagnozowane od 5 lat. Były one zgłaszane przez przedsiębiorców będących członkami Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, ale nie tylko. Już od kilku lat przedsiębiorcy wiedzą, że tworzymy taki katalog. W związku z czym swoje uwagi do tego katalogu zgłaszali również przedsiębiorcy niebędący członkami naszej organizacji. Nasi eksperci wyszukiwali na tej podstawie regulacje prawne, które są przyczyną powstania poszczególnych barier. W niektórych przypadkach były to bariery faktyczne, które wynikają raczej z istniejącej praktyki, a nie z obowiązujących przepisów prawa. Następnie formułowana była rekomendacja dotycząca danej bariery, która była ponownie konsultowana. Chodziło nam o to, żeby proponowane rozwiązanie nie było korzystne jedynie dla wąskiej grupy firm lub dla konkretnej branży, a jednocześnie szkodliwe dla gospodarki. Jeśli rekomendacja pozytywnie przeszła przez takie badanie, była wpisywana na listę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MagdalenaGarbacz">Moja prezentacja dotyczy barier podatkowych. Zaprezentuję państwu wybrane bariery podatkowe spośród tych, które zostały umieszczone na czarnej liście barier. Są to przede wszystkim bariery, których źródłem są przepisy rangi ustawowej. Oznacza to, że są to bariery, które posłowie mogą zmienić. Wśród nich jest jedna bariera, która nie dotyczy przepisów ustawy, lecz rozporządzenia, a ściślej mówiąc, interpretacji przepisów zawartych w rozporządzeniu. O tej sprawie powiem państwu w końcowej części mojej wypowiedzi. Pierwsza grupa barier, to bariery związane z podatkiem od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MagdalenaGarbacz">Pierwsza bariera dotyczy definicji prezentów o małej wartości. Podatkiem od towarów i usług opodatkowana jest m.in. dostawa towarów. Ustawa określa przypadki, w których nie mamy do czynienia z dostawą towarów. Dostawą towarów nie jest m.in. przekazywanie materiałów reklamowych drukowanych oraz prezentów o małej wartości. W ustawie o podatku od towarów i usług znajdują się dwie definicje prezentów o małej wartości. Pierwsza wskazuje, że są to przedmioty, których wartość rynkowa nie przekracza 5 zł. Pojęcie „wartość rynkowa” pojawiło się w ustawie niedawno. Wcześniej mieliśmy do czynienia z pojęciem „koszt wytworzenia”. Koszt wytworzenia jest znacznie łatwiejszy do zidentyfikowania przez przedsiębiorcę. Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów przedsiębiorca musi zorientować się, jaka jest wartość rynkowa takiego prezentu. Jeśli wartość rynkowa prezentu przekracza 5 zł, a także w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie wie, czy wartość prezentu przekracza tę kwotę i nie decyduje się na to, żeby taką wiedzę uzyskać, można skorzystać z innej definicji. Zgodnie z tą definicją przedsiębiorca musi prowadzić ewidencję osób obdarowanych. Definicja przewiduje, że z prezentami o małej wartości mamy do czynienia wtedy, gdy łączna wartość prezentów przekazanych jednej osobie nie przekracza 100 zł w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MagdalenaGarbacz">Powoduje to konieczność prowadzenia takiej ewidencji. W praktyce sprowadza się to do tego, że na różnego rodzaju konferencjach i seminariach przedsiębiorcy musieliby ewidencjonować osoby, którym przekazują takie upominki. Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, w której przedsiębiorca zdecydowałby się na podjęcie takiego działania, ponieważ jest to zupełnie nieracjonalne. Postulujemy ujednolicenie przepisów ustawy o podatku od towarów i usług z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, w której także zdefiniowane zostały prezenty o małej wartości. W ustawie tej przewidziano, że przychodem nie jest otrzymywanie świadczeń o wartości mniejszej niż 100 zł. Chcielibyśmy, żeby taka sama regulacja została wprowadzona do ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MagdalenaGarbacz">Kolejną barierą jest kwestia identyfikacji dla potrzeb podatku od towarów i usług, chociaż nie tylko dla potrzeb tego podatku, przy pomocy Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług. Używanie klasyfikacji statystycznej na potrzeby podatków od towarów i usług stwarza wiele problemów. Klasyfikacja statystyczna została utworzona dla potrzeb badań statystycznych. Nie zawsze ta klasyfikacja nadąża za rzeczywistością gospodarczą. W przypadku podatku od towarów i usług mamy do czynienia ze specyficzną sytuacją. Wynika ona z faktu, że dla potrzeb tego podatku stosujemy klasyfikację z 1997 r. Od tego czasu rzeczywistość gospodarcza znacznie się zmieniła. W związku z tym przedsiębiorcy mają wiele problemów przy identyfikowaniu odpowiedniego punktu tej klasyfikacji. W sprawie tej klasyfikacji możliwe jest wysyłanie zapytań. Jednak są to działania odpłatne i dość czasochłonne. Dlatego przedsiębiorcy sformułowali postulat, żeby posługiwanie się klasyfikacjami statystycznymi dla potrzeb podatkowych miało jedynie charakter pomocniczy. Należy zaznaczyć, że takie rozwiązanie jest w pełni zgodne z przepisami dyrektywy Unii Europejskiej od podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MagdalenaGarbacz">Kolejna bariera jest jednym z wielu przykładów złamania zasady neutralności i podatku od towarów i usług, z którą mamy do czynienia w polskiej ustawie. Jest to podstawowa zasada, która dotyczy tego podatku. Istotą podatku od towarów i usług jest to, że nie powinien on obciążać przedsiębiorcy. Dla przedsiębiorcy ten podatek powinien być neutralny, gdyż obciąża konsumpcję. Przedsiębiorca jedynie odprowadza ten podatek, a na następnym etapie jest uprawniony do dokonywania stosownych odliczeń tego podatku. W ustawie o podatku od towarów i usług mamy wiele przepisów, w których ta zasada została złamana. Jednym z takich przepisów jest przepis mówiący o tym, że przedsiębiorca nie ma prawa do odliczenia podatku, jeśli wydatek nie stanowi kosztu w rozumieniu przepisów o podatkach dochodowych. Katalog wyłączeń z kosztów uzyskania przychodu zawarty w obu ustawach o podatku dochodowym jest bardzo szeroki. Zawiera on ok. 100 wyłączeń, a może nawet więcej. Powoduje to poważne zachwianie neutralności, a często także płynności finansowej przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MagdalenaGarbacz">Chciałabym na konkretnym przykładzie pokazać państwu, jakie wymierne problemy powoduje to dla przedsiębiorców. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych, koszty zaniechanych inwestycji nie są kosztami podatkowymi. Bardzo często mamy do czynienia z taką sytuacją, że przedsiębiorca decyduje się na podjęcie jakiejś inwestycji. W jej trakcie odlicza podatek od towarów i usług od wszystkich faktur mających związek z tą inwestycją. Może to robić, gdyż taka jest istota podatku od towarów i usług. Jednak w pewnym momencie inwestycja zostaje przerwana. W takim przypadku dla potrzeb podatku dochodowego musi zostać zaklasyfikowana jako inwestycja zaniechana. Bardzo często okazuje się, że w tej sytuacji konieczne jest dokonanie korekty wszystkich faktur, ponieważ przedsiębiorca nie ma prawa do odliczania podatku od towarów i usług, kiedy wydatek nie stanowi kosztu. Takich przykładów jest bardzo wiele. W tym przypadku postulujemy likwidację ograniczenia, jaką jest odniesienie się w ustawie o podatku od towarów i usług do kosztów określonych w ustawach o podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MagdalenaGarbacz">Następna bariera jest dość specyficzna. Wiąże się ona z dość ciekawą regulacją, jaką są przepisy regulujące wymogi dla podmiotów zajmujących się zwrotem podatku VAT podróżnym. Zwrot podatku od towarów i usług dla wielu zwykłych turystów ma bardzo duży wpływ na atrakcyjność danego kraju. W Polsce zwrotem podatku od towarów i usług podróżnym zajmuje się tylko jedna firma. Myślę, że zajmuje się tą działalnością jedynie ze względu na wielką determinację i chęć pokazania, że taką działalność można prowadzić również w Polsce. Chcę dodać, że jest to firma, która taką samą działalność prowadzi w 38 krajach na całym świecie. W Polsce ta firma ma wielkie problemy. Wynikają one z regulacji zawartych w ustawie o podatku od towarów i usług. Na rynku jest więcej podmiotów, które chciałyby zająć się tą działalnością. Jednak podstawowym powodem, że w chwili obecnej działalnością tą zajmuje się tylko jedna firma, jest to, że jest to działalność, która przynosi zyski po wielu latach.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MagdalenaGarbacz">Przed rozpoczęciem tej działalności trzeba spełnić niezwykle rygorystyczne wymagania. Jednym z wymagań jest wpłacenie kaucji w wysokości 5 mln zł. Trzeba uzyskać status zarejestrowanego podatnika na potrzeby podatku od towarów i usług przez 12 miesięcy przed rozpoczęciem działalności. Powstaje pytanie, co ma robić w ciągu 12 miesięcy przedsiębiorca, który chce zajmować się zwrotem podatku VAT podróżnym, jeśli w tym czasie nie może prowadzić tej działalności. Przedsiębiorca musi także uzyskać zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami i składkami ZUS przez ostatnie 12 miesięcy. Te wymogi są możliwe do spełnienia, chociaż są bardzo restrykcyjne. Wydaje się, że już w tym momencie moglibyśmy rozpocząć tę działalność i prowadzić ją bez większych problemów. Jednak tak nie jest. Zaświadczenie o niezaleganiu z podatkami lub składkami jest wydawane na okres nie dłuższy niż 1 rok. W praktyce powoduje to, że przedsiębiorca przez cały czas musi ubiegać się o wydanie takiego zaświadczenia. Wynika to m.in. z faktu, że nie określono terminu wydania takiego zaświadczenia przez urząd. Dlatego przedsiębiorca permanentnie musi ubiegać się o wydanie takiego zaświadczenia.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#MagdalenaGarbacz">Dodatkowym elementem są kłopoty z kontrahentami, którzy nie wiedzą, czy ten podmiot otrzyma zaświadczenie i czy będzie mógł nadal działać. Dlatego postulujemy pozostawienie kaucji gwarancyjnej i wymogów dotyczących zaświadczeń. Uważamy jednak, że takie zaświadczenia są konieczne przy rozpoczynaniu takiej działalności. Jest to przecież taka sama działalność jak każda inna. W tym przypadku wiarygodność firmy nie musi być większa niż w przypadku prowadzenia innej działalności. Proponujemy przyjęcie zasady, że otrzymanie takiego zaświadczenia uprawnia do rozpoczęcia takiej działalności. Przedsiębiorca nie powinien ubiegać się o wydanie takiego zaświadczenia co rok.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#MagdalenaGarbacz">O kolejnej barierze było ostatnio dość głośno w mediach. Mam na myśli barierę, jaką jest obowiązek przechowywania paragonów fiskalnych w formie papierowej. Dla wielu przedsiębiorców jest to obowiązek kosztochłonny, gdyż muszą wynajmować czasem nawet całe magazyny, żeby przechowywać w nich rolki paragonów fiskalnych. Jest to bardzo wątpliwe rozwiązanie pod względem celów dowodowych. Chyba wszyscy dobrze wiemy, że paragony sprzed roku lub dwóch lat są wyblakłe i nieczytelne. W chwili obecnej równolegle z przechowywaniem paragonów papierowych możliwe jest przechowywanie paragonów w wersji elektronicznej. Postulujemy, żeby forma przechowywania paragonów zależała jedynie od wyboru przedsiębiorcy. Chodzi nam o to, żeby paragony w formie elektronicznej mogły być jedyną formą archiwizacji dokumentów tego typu.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#MagdalenaGarbacz">Kolejna bariera dotyczy regulacji związanych z zatorami płatniczymi. W tym przypadku chodzi o przepis ustawy o podatku od towarów i usług, w którym jest mowa o tzw. uldze na złe długi. Taka regulacja została wprowadzona do ustawy o podatku od towarów i usług przy jej ostatniej nowelizacji. Jednak przepisy w tym zakresie są bardzo restrykcyjne. Jeśli wierzytelność ma być odpisana od podatku, to musi zostać zakwalifikowana do wierzytelności nieściągalnych w rozumieniu przepisów o podatkach dochodowych. Ponadto w dniu dokonania korekty obydwa podmioty – czyli zarówno dłużnik, jak i wierzyciel – muszą być czynnymi podatnikami podatku od towarów i usług. Często zdarza się, że w tym momencie nasz kontrahent zaprzestał już prowadzenia działalności. Jeśli tak się stało, to nie możemy skorzystać z takiej korekty. W związku z tym chcielibyśmy zgłosić dwa postulaty. Pierwszy dotyczy liberalizacji wymogów, które są w pełni wymogami odnoszącymi się do podatku od towarów i usług. Jednocześnie proponujemy, żeby w przepisach o podatku dochodowym rozszerzyć możliwość dokonywania korekt na wierzytelności, których nieściągalność została uprawdopodobniona. Także w tym przypadku w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych określone zostały pewne wymogi. Jednak są one mniej rygorystyczne niż wymogi obowiązujące przy wierzytelnościach nieściągalnych.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#MagdalenaGarbacz">Kolejną barierą jest katalog wydatków niestanowiących kosztów, o którym wspominałam już wcześniej. Katalog takich wydatków jest bardzo duży. Przedsiębiorcy wskazują, że niektóre wydatki należałoby wyłączyć z tego katalogu. Przykładem mogą być wydatki na reprezentację. W chwili obecnej takie wydatki w ogóle nie mogą stanowić kosztu. Takie rozwiązanie przyjęto w wyniku ostatniej nowelizacji ustawy. Podobnie jest w przypadku kosztów zaniechanych inwestycji, o czym mówiłam wcześniej. W tej chwili nie będę już omawiać tej bariery. Oczywisty jest chyba postulat, że należy dokonać weryfikacji katalogu wydatków, które nie stanowią kosztów, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch wspomnianych przeze mnie wydatków.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#MagdalenaGarbacz">Przejdziemy teraz na grunt Ordynacji podatkowej. Podstawową barierą na gruncie tej ustawy jest natychmiastowa wykonalność decyzji podatkowych. Myślę, że z tą sprawą chyba każdy się kiedyś zetknął. Na pewno był to powód upadku niejednej firmy. Myślę, że wszyscy dobrze zdają sobie z tego sprawę. Jest to problem, który jest dostrzegany przez wszystkich. Dlatego w czasie ostatniej nowelizacji Ordynacji podatkowej wprowadzono możliwość składania zabezpieczeń, żeby wstrzymać wykonanie takiej decyzji. Z docierających do nas sygnałów wynika, że urzędy często wydają postanowienia, w których odmawiają przyjęcia zabezpieczenia. Urzędy wykonują decyzję niezwłocznie, bojąc się, że dane zobowiązanie przedawni się. Dane o działalności sądów administracyjnych w 2006 r. wskazują, że wojewódzkie sądy administracyjne uchylają ok. 30 proc. decyzji wydanych przez organy administracji. Jest to skala na tyle duża, że stanowi to poważny problem dla przedsiębiorców. Idealnym rozwiązaniem dla przedsiębiorców, które postulujemy, byłoby stosowanie ogólnych zasad na gruncie prawa podatkowego. Zgodnie z tymi zasadami wykonanie decyzji powinno być wstrzymane do czasu jej uprawomocnienia się. Taka zasada obowiązuje we wszystkich innych gałęziach prawa.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#MagdalenaGarbacz">Kolejną kwestią, która także dotyczy Ordynacji podatkowej, jest przeprowadzanie kontroli na legitymację. Można powiedzieć, że sukcesywnie zwiększa się liczba przypadków, w których może być wszczęta kontrola w takiej formie. W czasie ostatniej nowelizacji Ordynacji Podatkowej przyjęto przepis, zgodnie z którym kontrola może być rozpoczęta po okazaniu legitymacji pracownikowi lub innej osobie wykonującej czynności na rzecz danego podmiotu. Tą osobą może być każdy. Nie ma tu żadnego określonego związku prawnego pomiędzy osobą, której okazuje się legitymację, a podmiotem, który ma zostać skontrolowany. Zgłaszamy postulat, żeby z przepisów Ordynacji podatkowej wyłączyć taką możliwość.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#MagdalenaGarbacz">Ostatnią barierą, którą w tej chwili chciałabym państwu przedstawić jest bariera pozaustrojowa. Tak ją określiłam. Chodzi o interpretację Ministerstwa Finansów, która pojawiła się w 2007 r. Mam na myśli interpretację, która w przypadku szkoleń uzależnia prawo do zwolnienia opodatkowania od faktu, czy takie szkolenie było organizowane przez jednostkę posiadającą akredytację. W ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych jest mowa o tym, że nie stanowi przychodu pracownika wartość szkoleń, na które pracodawca skierował ich zgodnie z odrębnymi przepisami. Ministerstwo Finansów zidentyfikowało te odrębne przepisy, jako przepisy rozporządzenia z 1993 r., w którym określone były szkolne oraz pozaszkolne formy kształcenia. Jeśli chodzi o formy pozaszkolne, to znalazły się one w katalogu otwartym. W 2006 r. rozporządzenie zostało zmienione, w związku z czym formy pozaszkolne znalazły się w katalogu zamkniętym.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#MagdalenaGarbacz">W tej chwili takie szkolenia mogą prowadzić jednostki posiadające akredytacje. Jeśli szkolenie jest prowadzone przez jednostki bez akredytacji, to szkolenia te nie są uprawnione do zwolnienia z podatku. Oznacza to, że wartość takiego szkolenia stanowi przychód dla pracownika. Takie rozwiązanie ma w tej chwili bardzo wymierne konsekwencje. Wiemy o tym, że przedsiębiorcy rezygnują z kierowania pracowników na szkolenia. Pracownicy nie wyrażają zgody na udział w szkoleniu, jeśli jego wartość ma stanowić dla nich przychód. Wydaje się, że w tym przypadku dobrym rozwiązaniem byłaby zmiana interpretacji przyjętej przez Ministerstwo Finansów. Natomiast docelowym rozwiązaniem powinna być zmiana rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej. Chodzi o to, żeby to rozwiązanie nie powodowało w przyszłości tego typu wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanuszPalikot">Proszę o kontynuowanie prezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JeremiMordasewicz">Teraz przedstawimy państwu bariery, które mają związek z zatrudnieniem pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MałgorzataRusewicz">Ograniczenia zawarte w naszej czarnej liście barier, które mają związek ze stosunkiem pracy, dotyczą wielu różnych przepisów. Przede wszystkim dotyczą one przepisów Kodeksu pracy. Od 2006 r. Kodeks pracy był nowelizowany aż 11 razy. Tylko jedna z wprowadzonych w tym czasie zmian miała pozytywny wpływ na funkcjonowanie działań firm, z punktu widzenia pracodawców i pracowników. Mam na myśli zmianę, która dotyczyła wprowadzenia telepracy, jako możliwej formy zatrudnienia. Większość przyjętych od 2006 r. zmian miało negatywne konsekwencje dla funkcjonowania przedsiębiorstw. Przykładem może być nowelizacja przeprowadzona w październiku 2007 r., na mocy której wprowadzony został zakaz pracy w święta w placówkach handlowych. Podobna uwaga dotyczy zmiany art. 180 Kodeksu pracy. W 2006 r. przepis ten został zmieniony w taki sposób, że wydłużono o kolejne 2 tygodnie prawo do korzystania z urlopu macierzyńskiego. Spowodowało to określone problemy organizacyjne.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MałgorzataRusewicz">Wspomniałam już o tym, że liczba takich barier jest bardzo duża. W tej chwili przedstawię państwu jedynie najbardziej istotne z nich. Ze względu na ograniczony czas wypowiedzi wybrałam do mojej prezentacji tylko niektóre bariery. Jedną z barier jest nadmierny obowiązek informowania pracowników przejmowanych na podstawie art. 23¹ Kodeksu pracy. Przepis ten obliguje pracodawcę, który przejmuje zakład pracy lub jego część, do informowania pracowników przejmowanych na podstawie tego artykułu o przewidywanym terminie przejęcia zakładu pracy lub jego części, o prawnych, ekonomicznych i socjalnych przyczynach tego przejęcia, a także o zamierzonych działaniach pracodawcy w stosunku do przejmowanych pracowników pod względem ich wynagradzania. Pracodawca zobowiązany jest do informowania przejmowanych pracowników także wtedy, gdy nie podejmuje żadnych działań w zakresie zmiany wynagrodzenia, zmiany w stosunku pracy lub przekwalifikowania pracowników.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MałgorzataRusewicz">Chciałabym zwrócić państwa uwagę na to, że realizacja tak sformułowanego obowiązku wiąże się z ogromnymi kosztami. Najpierw potrzebne jest przygotowanie takiej informacji, a później jej dystrybucja. Kolejną barierą, którą zidentyfikowali przedsiębiorcy, jest okres ochronny dla pracowników w wieku przedemerytalnym. Kiedyś ten okres wynosił 2 lata. W chwili obecnej okres ochronny jest określony na 4 lata. Dzięki temu w bardzo niekorzystnej sytuacji postawieni są mężczyźni w wieku 61 lat oraz kobiety w wieku 56 lat. Ten przepis powoduje, że pracodawcy nie chcą zachęcać pracowników w tym wieku do pracy. Chcemy prowadzić aktywną politykę na rynku pracy. W tym kierunku zmierzają zapowiedzi rządu. W związku z tym postulujemy likwidację okresów ochronnych dla osób w wieku przedemerytalnym.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MałgorzataRusewicz">Kolejna bariera dotyczy art. 77² Kodeksu pracy. Jest to przepis, który przewiduje, że pracodawca zatrudniający co najmniej 20 pracowników nieobjętych zakładowym układem zbiorowym pracy ani ponadzakładowym układem zbiorowym jest zobowiązany do ustalania warunków wynagradzania za pracę w regulaminie wynagradzania. W par. 4 przewidziano ponadto, że w przypadku, gdy u pracodawcy działa zakładowa organizacja związkowa, pracodawca uzgadnia treść regulaminu z tą organizacją. Nie ma żadnej możliwości wprowadzenia regulaminu w przypadku, gdy pomiędzy pracodawcą, a organizacją związkową nie dojdzie do porozumienia. W związku z treścią tego przepisu pracodawca może znaleźć się w bardzo niezręcznej sytuacji. Z jednej strony nałożono na niego obowiązek stworzenia takiego regulaminu, ale w przypadku braku porozumienia nie może on tego obowiązku wykonać. Dlatego postulujemy zmianę tego przepisu. Należy stworzyć możliwość przyjęcia regulaminu pracy w sytuacji, gdy nie dojdzie do porozumienia pomiędzy pracodawcą i związkiem zawodowym.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MałgorzataRusewicz">Kolejny postulat dotyczy racjonalizacji przepisów dotyczących kosztów, które ponosi pracodawca z tytułu konieczności opłacania pracownikowi wynagrodzenia za czas choroby trwającej łącznie do 33 dni w ciągu roku. Proszę zwrócić uwagę na to, że ten przepis nie jest racjonalny. Polskie ustawodawstwo przewiduje przecież obowiązek ubezpieczenia chorobowego pracowników. Z tego powodu duże wątpliwości wzbudza konieczność wypłacania wynagrodzenia przez pracodawców za czas choroby pracownika. Chcielibyśmy, żeby przepisy w tym zakresie były racjonalne. Uważamy, że te przepisy powinny być podobne do przepisów, które obowiązują w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej. Ostatnio w tym zakresie wprowadzono pewne ograniczenie w Czechach. Do tego ograniczenia chcielibyśmy nawiązać. Postulujemy, żeby okres wypłaty wynagrodzenia za czas choroby przez pracodawcę został ograniczony do 14 dni.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#MałgorzataRusewicz">Jednym z istotnych problemów, na które zwracają uwagę przedsiębiorcy, jest brak elastyczności w przepisach prawa pracy. Chodzi tu o przepisy, które regulują czas pracy pracowników. W chwili obecnej warunki rynku pracy zmieniają się bardzo szybko. Także szybko zmieniają się wymogi, które stawia przed przedsiębiorcami gospodarka. Dlatego pracodawcy muszą mieć możliwość regulowania norm dotyczących czasu pracy według potrzeb narzucanych przez zmieniający się rynek. W związku z tym postulujemy, żeby wydłużyć możliwość wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. W chwili obecnej taka możliwość jest ograniczona do 150 godzin. Postulujemy, żeby wydłużyć ten czas do 180 godzin. Uważamy, że w Kodeksie pracy powinny znaleźć się normy, które będą umożliwiały funkcjonowanie przedsiębiorstw i pracowników w ramach tzw. ruchomego czasu pracy. Niska elastyczność czasu pracy wynika z treści art. 139 Kodeksu pracy. Duże firmy publiczne i instytucje publiczne pracują zazwyczaj od godziny 8.00 do godziny 16.00. W takich firmach nie ma możliwości wprowadzenia przerywanego czasu pracy. Taka możliwość jest niezwykle istotna z punktu widzenia działalności firm o charakterze usługowym. W związku z tym proponujemy zmianę przepisów dotyczących przerywanego czasu pracy. Sugerujemy rozszerzenie możliwości i zakresu stosowania tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#MałgorzataRusewicz">Kolejna bariera dotyczy braku możliwości funkcjonowania w przedsiębiorstwach indywidualnych kont czasu pracy. W chwili obecnej takiej regulacji nie ma w obowiązującym Kodeksie pracy. Uważamy, że taka regulacja jest niezwykle potrzebna. Potrzebna jest ona przede wszystkim w takich firmach, które w niektórych okresach muszą działać niezwykle intensywnie. Uwaga ta dotyczy np. Firm budowlanych. W miesiącach zimowych w zasadzie praca nie jest wykonywana. W tym czasie są pewne przestoje. Wprowadzenie indywidualnych kont czasu pracy umożliwiłoby pracownikom gromadzenie dodatkowych godzin w okresie intensywnej pracy. Przy zachowaniu pułapu wynagrodzenia takie rozwiązanie umożliwiłoby także korzystanie z dodatkowych godzin wolnych w okresie, kiedy nie ma potrzeby, żeby pracownik stawił się do pracy.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#MałgorzataRusewicz">Jedną z niezwykle istotnych barier dotyczących Kodeksu pracy jest możliwość korzystania przez pracownika z 4 dni tzw. urlopu na żądanie. Jako przykład podam, że w czasie strajku lekarzy byliśmy świadkami tego, że korzystanie z tzw. urlopu na żądanie może sparaliżować pracę zakładu pracy lub przedsiębiorcy. Jest to istotne nie tylko dla dużych przedsiębiorstw. Ta sprawa ma nawet większe znaczenie w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. W tym sektorze przedsiębiorca często zatrudnia dwóch lub trzech pracowników. Jeśli te osoby jednocześnie zgłoszą, że nie mogą zgłosić się do pracy w danym dniu, to przedsiębiorca nie ma możliwości prowadzenia firmy. W takim przypadku powstaje np. konieczność zamknięcia sklepu. Dość często zdarza się, że taka sytuacja powstaje z powodów niezależnych od pracowników. Dlatego postulujemy, żeby z Kodeksu pracy usunięte zostały przepisy, które umożliwiają korzystanie z prawa do 4 dniu urlopu na żądanie.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#MałgorzataRusewicz">Kolejna propozycja dotyczy wydłużenia okresu, w którym istnieje możliwość wykorzystania zaległego urlopu wypoczynkowego. W tej chwili w tym zakresie istnieje istotna bariera, która została określona w art. 168 Kodeksu pracy. Przepis ten przewiduje, że pracownik jest zobowiązany do wykorzystania urlopu wypoczynkowego najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego roku. Często z przyczyn niezależnych zarówno od pracownika, jak i od pracodawcy, nie ma możliwości wykorzystania urlopu w tym terminie. Uważamy, że możliwość wykorzystania zaległego urlopu wypoczynkowego powinna zostać przedłużona z 3 do 12 miesięcy. W Kodeksie pracy powinny zostać wypracowane rozwiązania, które zaostrzą przepisy w przypadku, jeśli pracownik nie wykorzysta urlopu w ciągu kolejnych 12 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#MałgorzataRusewicz">Także przepisy zawarte w art. 241 są istotną barierą dla funkcjonowania polskich przedsiębiorstw. W tym przypadku bariera dotyczy braku możliwości wypowiedzenia ponadzakładowego układu zbiorowego, w przypadku wystąpienia pracodawcy z organizacji pracodawców, która zawarła taki układ. Nawet jeśli pracodawca podejmie decyzję o wystąpieniu z organizacji pracodawców, to zawarty przez organizację układ zbiorowy pracy nadal funkcjonuje. Uważamy, że do Kodeksu pracy powinno zostać wprowadzone rozwiązanie, które umożliwi pracodawcy odstąpienie od takiego układu zbiorowego, jeśli wystąpi z organizacji pracodawców, która podpisała taki układ.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#MałgorzataRusewicz">Uważamy również, że przepisy Kodeksu pracy nie zapewniają w odpowiedni sposób możliwości rozstrzygania sporów na poziomie zakładu pracy. W chwili obecnej nie ma odpowiedniej kontroli legalności sporów zbiorowych. Często omijane są przepisy i procedury, które umożliwiają przeprowadzenie legalnego strajku. Zdarza się to coraz częściej. Uważamy, że do Kodeksu pracy powinny zostać wprowadzone dodatkowe przepisy, które np. przewidywać będą mediację lub arbitraż przy rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Należałoby także wprowadzić procedury, które będą umożliwiały sądową kontrolę legalności sporów zbiorowych i strajków. Kolejna istotna bariera dotyczy przede wszystkim agencji pracy tymczasowej. Barierą tą jest obowiązek wystawiania świadectw pracy.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#MałgorzataRusewicz">Agencje pracy tymczasowej to firmy, które w większości przypadków zatrudniają danego pracownika jedynie przez kilka miesięcy w ciągu roku. Zatrudniają one bardzo dużą liczbę pracowników. Istnieje obowiązek wystawienia świadectwa pracy w ciągu 7 dni od daty ustania stosunku pracy z danym pracownikiem. Jest to niezwykle uciążliwe dla agencji pracy tymczasowej. Postulujemy, żeby w tym zakresie wprowadzone zostały odpowiednie zmiany. Podobna sytuacja występuje w przypadku obowiązku wystawiania deklaracji podatkowych dla pracowników w trakcie trwania roku podatkowego. Taki obowiązek powstaje w momencie, gdy ustaje stosunek pracy. Taki obowiązek bije w pracowników tymczasowych oraz w agencje pracy tymczasowej. W związku z tym postulujemy wprowadzenie do ustawy odpowiednich zmian, które ograniczą ten obowiązek.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#MałgorzataRusewicz">Chciałabym także krótko powiedzieć państwu o barierach, które wynikają z przepisów prawa ubezpieczeniowego. Najpierw zwrócę państwa uwagę na bardzo kuriozalny przepis. W tej chwili istnieje bariera, która dotyka osób prowadzących działalność gospodarczą oraz osób z nimi współpracujących. Ta bariera wiąże się z obowiązkiem ustalania co kwartał podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób. Ostatnio mamy stosunkowo niską inflację. W związku z tym ten przepis nie ma żadnego uzasadnienia. Już wielokrotnie wspominaliśmy o tym problemie. Chcielibyśmy zwrócić państwa uwagę na to, jak liczne są błędy popełniane przez osoby, które co kwartał muszą od nowa wyliczać podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Należy zauważyć, że różnice w wymiarze składek w kolejnych kwartałach są groszowe. Wydaje się, że najprostszym rozwiązaniem tego problemu byłoby wprowadzenie możliwości ustalania podstawy wymiaru składek dla tych osób raz w roku. W tym celu potrzebna będzie zmiana art. 18 ust. 8, która nie pociąga za sobą żadnych poważnych konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#MałgorzataRusewicz">Kolejną istotną barierą dla przedsiębiorców jest obowiązek przechowywania deklaracji rozliczeniowych oraz dokumentacji osobowej i płacowej pracowników. W chwili obecnej nie ma rozwiązań prawnych, które pozwalałyby na przechowywanie tego typu dokumentów w formie elektronicznej. Sprawa ta ma związek ze sprawami, o których mówiła moja przedmówczyni. To bariera, która m.in. wynika z treści art. 125 tzw. ustawy emerytalnej. Przepis ten przewiduje konieczność przechowywania przez 50 lat dokumentów osobowych i płacowych pracowników w formie papierowej. Dodam, że obowiązek ten jest stosowany niezależnie od tego, przez jaki okres dany pracownik był zatrudniony. Postulujemy skrócenie czasu przechowywania tych deklaracji. Opowiadamy się za wprowadzeniem do ustawy rozwiązań, które umożliwią przechowywanie dokumentów osobowych i płacowych pracowników także w formie elektronicznej.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#MałgorzataRusewicz">Jest jeszcze jedna bariera, którą chciałabym w tej chwili omówić. Ta bariera wiąże się z koniecznością przekazywania co miesiąc wszystkim pracownikom informacji, które są zawarte w imiennych raportach przekazywanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W większości firm obowiązek ten realizowany jest w formie przekazywania miesięcznych raportów osobom ubezpieczonym. Istnieje obowiązek przekazywania takich informacji na piśmie. Postulujemy, żeby utworzona została możliwość przekazywania tego typu informacji w formie elektronicznej. Takie rozwiązanie istnieje już w ustawie systemowej. Możliwość przekazywania takich danych w formie elektronicznej została przewidziana dla osób, które przebywają na placówkach dyplomatycznych. Uważamy, że niezbędne jest ograniczenie kosztów, które wiążą się z przekazywaniem takich informacji w formie pisemnej. Dlatego możliwość elektronicznego przekazywania takich danych powinna zostać wprowadzona do polskiego ustawodawstwa. Taka możliwość ułatwiłaby życie przedsiębiorcom i pracownikom w całej Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JeremiMordasewicz">Omówimy teraz bariery, które występują w procesie budowlanym. Nie wiem, czy wiedzą państwo o tym, że w raporcie Banku Światowego Polska uzyskała w kategorii uzyskiwania pozwoleń na budowę 156 miejsce, na 178 państw umieszczonych w tym raporcie. Myślę, że można powiedzieć, że wybudowanie czegoś w Polsce graniczy z cudem. W Warszawie uzyskanie pozwolenia na budowę magazynu w dzielnicy przemysłowej zabiera 3 lata. Jeśli nadal będziemy tak postępować, to trudno będzie mówić o wzroście inwestycji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JeremiMordasewicz">Mamy cały katalog barier dotyczących tego tematu. Jest oczywiste, że na potrzeby dzisiejszej prezentacji wybrałem tylko kilka z nich. Chodziło mi o to, żeby pokazać państwu, z jakimi problemami borykają się w chwili obecnej nasi przedsiębiorcy. Pierwszą barierą, o której chciałbym powiedzieć, jest obowiązek aktualizacji map przez inwestorów. W trakcie trwania inwestycji inwestor musi czasami nawet kilkakrotnie dokonywać aktualizacji map. Zmusza go do tego prawo geodezyjne i kartograficzne. Chcielibyśmy, żeby odpowiedzialność za aktualizację map i rejestrów oraz konsekwencje ewentualnych błędów zostały przerzucone na starostów. Chcę podkreślić, że chodzi nam także o obowiązek aktualizacji rejestrów. Uważamy, że to starostowie powinni mieć taki obowiązek. Jeżeli rejestr jest nieaktualny, to dotarcie do właściciela sąsiedniej działki może zabrać wiele czasu. Nie widzę powodu, żeby inwestorzy musieli ponosić konsekwencje zaniedbań w uaktualnianiu rejestrów lub map. Może zdarzyć się, że na mapach nie zostały zamieszczone jakieś instalacje, które ulegają zniszczeniu w trakcie realizacji inwestycji. W takim przypadku odpowiedzialność spada na inwestora, a nie na tego, kto dysponuje mapą, czyli na starostę.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JeremiMordasewicz">Inną istotną barierą jest nadmiernie rozbudowana procedura prawna związana z realizacją sieci gazowych i energetycznych. Być może nie wiedzą państwo o tym, że podłączenie budynku mieszkalnego do sieci gazowej, a ściślej mówiąc, wykonanie takiego przyłącza, zabiera tylko jeden dzień. Załatwienie związanych z tym formalności trwa ok. 4 miesięcy. Ta bariera jest spowodowana przepisami, które znalazły się w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w ustawie o drogach publicznych, a także w ustawie – Prawo budowlane. Proponujemy, żeby wyeliminować dublujące się wymogi prawne na etapie uzyskiwania lokalizacji oraz pozwolenia na budowę. Nie ma żadnej potrzeby, żeby robić to dwukrotnie.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JeremiMordasewicz">Potrzebne jest usprawnienie procesu uzgadniania prowadzonego na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego z instytucjami wymienionymi w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Należy także zastąpić indywidualne projekty organizacji ruchu na drodze pewnymi standardami. Nie musimy przecież wykonywać samochodów ręcznie. Jeśli nie przejdziemy do etapu produkcji taśmowej, to pozostaniemy w XIX wieku. Dzisiaj każde zajęcie pasa jezdni wymaga zatwierdzenia odpowiedniego projektu. Uważamy, że w tym przypadku całkowicie wystarczające będą pewne standardy lub szablony postępowania. Ostatnia uwaga dotyczy zniesienia wymogu sporządzania projektu budowlanego przyłącza. Należy wziąć pod uwagę to, że przyłącze wykonują ludzie, którzy posiadają odpowiednie uprawnienia. Firmy wykonujące takie prace są odpowiednio ubezpieczone. Nie ma żadnego powodu, żeby w tym przypadku tworzyć specjalny projekt. Jest to naprawdę drobne zadanie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JeremiMordasewicz">Kolejna uwaga dotyczy znacznie poważniejszego problemu. W tej chwili mamy do czynienia z całkowitą nieprzewidywalnością warunków inwestycyjnych, w przypadku braku planu zagospodarowania przestrzennego. Brak takiego planu oznacza chaos przestrzenny, a z drugiej strony bardzo utrudniony proces inwestycyjny. Przyczyną tych problemów jest ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jedną z przyczyn jest niewłaściwy model planowania przestrzennego, który został określony w tej ustawie. Problemem jest także niechęć i brak umiejętności władz gminnych w zakresie tworzenia planów obejmujących większe obszary. W takim mieście, jakim jest Warszawa, możemy mieć kilkadziesiąt, a nawet kilkaset drobnych planów, przygotowywanych na potrzeby poszczególnych inwestorów. Jednak te plany nie składają się w jedną całość. Osiedla mieszkaniowe nie mają usług publicznych. Nie ma transportu. Rozwiązania komunikacyjne nie pasują do rozbudowy osiedli mieszkaniowych. Jeżeli nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, to inwestor może czekać na pozwolenie na budowę nawet przez 3 lata. Dlatego nie może dziwić nas to, że Bank Światowy ocenił, iż Polska jest pod tym względem jednym z najgorszych państw na świecie. Na te problemy zwracają uwagę przedsiębiorcy, którzy się z nimi borykają.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JeremiMordasewicz">Problemem jest to, że w tym przypadku nie ma możliwości poprawienia sytuacji poprzez wprowadzenie prostych zmian. Nie można przyjąć prostego rozwiązania, o jakim mówiła moja przedmówczyni, sugerując przejście z czterokrotnego obliczania wysokości składek na ubezpieczenia społeczne do jednokrotnego ich obliczania w danym roku. Tam mamy bardzo proste rozwiązanie. Natomiast w tym przypadku należałoby wdrożyć nowy model planowania i zagospodarowania przestrzennego. Chcę podkreślić, że poprawianie starego, złego modelu nie przyniesie pozytywnych efektów. Nadal będziemy tkwili w pułapce, w której znajdujemy się od 15 lat. W związku z tym chcielibyśmy państwu zarekomendować wprowadzenie obowiązku pokrycia całego obszaru gminy planem ogólnym. Gminy twierdzą, że będzie to dla nich bardzo kosztowne. Proszę pamiętać o tym, że niektóre gminy przygotowują nawet kilka tysięcy dokumentów określających warunki zabudowy i zagospodarowania terenu w ciągu roku. Wydaje się, że ten czas mógłby zostać poświęcony na przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JeremiMordasewicz">Potrzebne jest także umożliwienie budowania w sposób zgodny z krajowymi standardami zabudowy. W chwili obecnej takich standardów jeszcze nie ma. Proponujemy, żeby na terenach, na których gmina nie przygotowała szczegółowego planu zagospodarowania przestrzennego, można było budować, jeżeli ten teren przeznaczony jest przez gminę pod zabudowę. Prowadzenie takiej budowy w sposób zgodny z krajowymi standardami zabudowy bardzo uprościłby realizację inwestycji. Potrzebne jest także powiązanie planu z harmonogramem realizacji infrastruktury technicznej. Co z tego, że jakiś teren został odrolniony, jeśli nie wiadomo, kiedy doprowadzona zostanie do niego rura kanalizacyjna? Jeśli nie będziemy wiedzieć, jaki będzie harmonogram rozwoju sieci, to nie będziemy mogli uznać danego terenu za teren inwestycyjny. Kolejna uwaga dotyczy potrzeby rezygnacji z obowiązku przekazywania zrealizowanego fragmentu sieci jej zarządcy. Często zdarza się tak, że inwestor wykonuje fragment sieci dla budowanego przez niego osiedla mieszkaniowego. Później jest zmuszany do tego, żeby ten fragment sieci odsprzedać zarządcy sieci. Inwestor chciałby mieć możliwość rozliczenia tego fragmentu sieci z zarządcą w formie kompensaty finansowej za wykonanie tego fragmentu sieci.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JeremiMordasewicz">Kolejna uwaga dotyczy potrzeby zmiany przeznaczenia gruntów rolnych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Często jest tak, że w planie zmieniono przeznaczenie gruntów z gruntów rolnych na grunty budowlane. Dlaczego w takiej sytuacji inwestorzy zmuszani są do podejmowania uciążliwej procedury odrolnienia gruntów? Przecież to gmina podjęła decyzję o tym, że określony teren to grunt budowlany. W takim przypadku zmiana powinna mieć charakter automatyczny.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JeremiMordasewicz">Ostatnia uwaga dotyczy ustanowienia funduszu powierniczego dla nieruchomości o nieuregulowanym prawie własności. Dzisiaj mamy wiele problemów z nieruchomościami, które mają nieuregulowany problem własności. Takich nieruchomości jest mnóstwo. W chwili obecnej blokują one rozwój miast. Dlatego proponujemy rozwiązanie, które zgodnie z wzorem amerykańskim polegałoby na utworzeniu funduszu powierniczego, na który trafiałyby pieniądze ze sprzedaży takich nieruchomości. Środki byłyby przechowywane przez ten fundusz bez żadnych ograniczeń czasowych. Jeśli kiedykolwiek znalazłby się właściciel takiej nieruchomości, który udokumentuje swoje prawo własności, będzie mógł otrzymać przechowywane przez ten fundusz pieniądze.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JeremiMordasewicz">Kolejny obszar, który chcemy omówić, to bariery utrudniające prowadzenie działalności gospodarczej i podejmowanie takiej działalności. Będą to bariery, które nie są związane z konkretną branżą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofKajda">Zaprezentuję państwu 5 barier, które zostały zgłoszone przez przedsiębiorców w obszarze obejmującym inne bariery utrudniające prowadzenie działalności gospodarczej. Pierwsza bariera dotyczy reglamentacji działalności gospodarczej w Polsce. Przykładem może być prowadzenie działalności w formie wielkopowierzchniowego obiektu handlowego. O zezwoleniu na prowadzenie takiej działalności była już dzisiaj mowa. Można powiedzieć, że jest to symbol zwiększania się reglamentacji w obszarze prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Ustawa o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych weszła w życie w dniu 16 września 2007 r. Na mocy tej ustawy każdy obiekt handlowy o powierzchni sprzedaży przekraczającej 400 metrów kwadratowych musi uzyskać stosowne zezwolenie. Z tym zezwoleniem wiąże się pewien paradoks. Ustawa obowiązuje już przez ponad 4 miesiące. Jednak do tej pory nie jest możliwe wydanie zezwolenia na uruchomienie obiektu tego typu. Wynika to z faktu, że do tej pory nie wydano odpowiedniego aktu wykonawczego do ustawy. Zwiększono liczbę wymaganych zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej. Jednak wydanie takiego zezwolenia nie może zostać zrealizowane po upływie 4 miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KrzysztofKajda">W dniu dzisiejszym do naszego Departamentu Prawnego zatelefonował urzędnik jednej z gmin usytuowanych na południu Polski. Chciał się upewnić, czy może odmówić rozpatrzenia wniosku w tej sprawie złożonego przez inwestora, ze względu na brak rozporządzenia. Stwierdził, że inwestor straszy go procesem sądowym. Znamienne jest to, że ten urzędnik zatelefonował w tej sprawie do organizacji pracodawców, która od samego początku zwracała uwagę na negatywne konsekwencje związane z wejściem w życie tego rozporządzenia. Odpowiedziałem temu urzędnikowi, że brak aktu wykonawczego uniemożliwia rozpatrzenie takiego wniosku. Zdziwiło mnie jednak to, że urzędnik nie zatelefonował do zwolenników tej ustawy w celu wyjaśnienia, jaki powinien być los wniosku złożonego przez przedsiębiorcę.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KrzysztofKajda">Zgodnie z najnowszymi badaniami przeprowadzonymi przez Narodowy Bank Polski, obszar reglamentacji działalności gospodarczej w Polsce dotyczy w tej chwili prawie 700 zezwoleń, pozwoleń, licencji oraz innego rodzaju dokumentów umożliwiających podjęcie działalności gospodarczej. Liczba tych dokumentów z roku na rok wzrasta. Przedsiębiorcy apelują do nas, żeby w końcu podjąć rzetelny przegląd reglamentowanej działalności gospodarczej w Polsce i zlikwidować reglamentację w tych obszarach, które nie mają związku z interesem publicznym lub z wymogami określonymi w prawie Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KrzysztofKajda">Kolejną barierą zgłaszaną przez przedsiębiorców będących członkami naszej organizacji jest przewlekłość rejestracji działalności gospodarczej. Chodzi tu o słynne załatwianie spraw w jednym okienku. Jest to bariera, o której mówi się bardzo często. Także często o tym problemie piszą dziennikarze. Problem leży przede wszystkim w przepisach wprowadzających ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Przepisy mówiące o załatwianiu wszystkich spraw w jednym okienku dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą zostały uchwalone w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Jednak do dnia dzisiejszego te przepisy nie weszły w życie. W ubiegłym roku znowelizowano przepisy wprowadzające tę ustawę. Przepisy dotyczące jednego okienka powinny wejść w życie od 1 października 2008 r. Mamy nadzieję, że ten termin zostanie dotrzymany. Uważamy, że jeśli będzie taka możliwość, to ten termin powinien zostać przyspieszony.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KrzysztofKajda">Kolejną barierą jest brak instytucji zawieszenia działalności gospodarczej w polskim prawie. Ta bariera zgłaszana jest nie tylko przez przedsiębiorców prowadzących działalność sezonową. O takiej potrzebie mówią także przedsiębiorcy, którzy prowadzą swoją działalność przez cały rok. Jednak w pewnych losowych przypadkach chcieliby oni mieć możliwość legalnego zawieszenia działalności gospodarczej. Konsekwencją zawieszenia działalności byłaby możliwość zawieszenia wpłaty składek na ubezpieczenie społeczne lub na ubezpieczenie zdrowotne. Wydaje się, że należałoby umożliwić przedsiębiorcy spełnianie tych świadczeń w okresie zawieszenia działalności na zasadzie dobrowolności. Chciałbym dodać, że ten postulat znalazł się także na ubiegłorocznej czarnej liście barier zgłaszanych przez przedsiębiorców. Liczymy na to, że ten problem zostanie rozwiązany. Napływają do nas sygnały, że ten problem zostanie poruszony w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#KrzysztofKajda">Kolejna bariera ma związek z kontrolami. Temat dotyczący kontroli jest bardzo obszerny. W tej chwili brakuje czasu na obszerne omówienie tego tematu. Tę barierę zidentyfikowałem w następujący sposób. Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej miała być tzw. małą konstytucją w odniesieniu do zasad przeprowadzania kontroli u przedsiębiorców. Przyjęte zostały przepisy, które określają liczbę kontroli, a także określające zasady ich przeprowadzania. Jednak po wejściu ustawy w życie nastąpił odwrót od stosowania tych przepisów. Dzieje się tak na skutek uchwalania przepisów szczególnych, które wyłączały stosowanie rygorów związanych z prowadzeniem kontroli u przedsiębiorców. Modelowym przykładem może być ustawa o kontroli skarbowej, a zwłaszcza jej art. 13, który przewiduje możliwość przeprowadzenia w czasie prowadzenia kontroli skarbowej jednoczesnej kontroli podatkowej. Przedsiębiorcy apelują o to, żeby przywrócić odpowiednią rangę przepisom, które określają zasady przeprowadzania kontroli w ustawie o swobodzie gospodarczej. Należałoby przeprowadzić przegląd przepisów szczególnych, które w tej chwili wyłączają stosowanie tych zasad.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#KrzysztofKajda">Ostatnia bariera z omawianego obszaru, o której chciałbym powiedzieć, to koszty rejestracji podmiotów w Krajowym Rejestrze Sądowym. Problem ten dotyczy zarówno spółek osobowych, jak i spółek kapitałowych. W chwili obecnej zarejestrowanie spółki osobowej w Krajowym Rejestrze Sądowym wiąże się z wydatkiem na poziomie 750 zł. Natomiast zarejestrowanie spółki kapitałowej to koszt w wysokości 1 tys. zł. W ubiegłym roku weszła w życie nowelizacja ustawy o kosztach sądowych. Warto zaznaczyć, że w wyniku tej nowelizacji koszty rejestracji spółki osobowej zostały obniżone o 25 proc. Koszt zarejestrowania takiej spółki zmniejszył się z 1 tys. zł do 750 zł. Niestety, ta nowelizacja nie dotyczyła przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w formie spółek kapitałowych.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#KrzysztofKajda">Przedsiębiorcy zgłaszają postulat, żeby podjąć próbę obniżenia kwoty wyjściowej, która wynosi obecnie 1 tys. zł, o 50 proc. Koszt rejestracji powinien wynosić nie więcej niż 500 zł i to w przypadku spółek osobowych, a także kapitałowych. Kolejną kwestią są koszty związane z zamieszczeniem ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Od 1 stycznia 2007 r. weszły w życie przepisy nowelizujące ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym. Nowe przepisy umożliwiają w większym niż do tej pory zakresie korzystanie z Internetu. Podmioty mogą być rejestrowane poprzez Internet. W tej sytuacji należałoby zastanowić się nad utrzymaniem w mocy obowiązku zamieszczania ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym przez przedsiębiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JeremiMordasewicz">Chcemy przedstawić państwu jeszcze jedną grupę barier. Omówimy bariery, które dotyczą poszczególnych branż. Bariery, które zostały omówione przed chwilą, miały charakter horyzontalny. Natomiast te bariery mają charakter branżowy. Jest oczywiste, że przedstawimy państwu tylko kilka barier wchodzących w skład całego pakietu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PatrycjaRogowskaTomaszewska">Bariery, które widzą państwo na planszy, zostały zidentyfikowane przez naszą organizację. Ze względu na brak czasu w mojej wypowiedzi skupię się na barierach dotyczących dwóch branż. Pierwszą z nich jest branża bankowa. W większości przypadków barierami jest brak odpowiednich definicji, które są używane w języku powszechnym, ale nie ma ich w przepisach prawnych. Tak jest np. w przypadku definicji przekazu pieniężnego. Wydaje się, że jest to pojęcie ogólnie znane. Jednak definicji tego pojęcia nie można znaleźć w ustawie – Prawo bankowe, ani w tzw. ustawie o praniu brudnych pieniędzy. Wynika to z faktu, że Polska nie włączyła do swojego porządku prawnego postanowień dyrektywy w sprawie przeciwdziałania korzystaniu z systemu finansowego w celu prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu. Dodam, że Polska miała czas na wdrożenie tej dyrektywy do połowy grudnia 2007 r. Brak takiej definicji w polskim porządku prawnym nie pozwala na prawidłowe określenie zakresu innych pojęć występujących w ustawie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PatrycjaRogowskaTomaszewska">Podobną sytuację mamy w przypadku definicji „instytucji kredytowej”. Taka definicja występuje w ustawie – Prawo bankowe od 1997 r., a więc od momentu uchwalenia tej ustawy. Jednak definicja ta nie została wskazana w tzw. ustawie o praniu brudnych pieniędzy. Satysfakcjonujące byłoby dla nas wprowadzenie tej definicji do ustawy. Istotne jest to, że definicja ta powinna być używana nie tylko na potrzeby ustawy – Prawo bankowe, ale także na potrzeby tzw. ustawy o praniu brudnych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PatrycjaRogowskaTomaszewska">Dyrektywa, o której przed chwilą mówiłam, w art. 27 obliguje państwa członkowskie do podjęcia wszelkich odpowiednich środków w celu ochrony pracowników instytucji lub osób objętych tą dyrektywą, które zgłaszają podejrzenie prania brudnych pieniędzy lub finansowania terroryzmu w ramach swoich struktur lub jednostek analityki finansowej, przed narażeniem ich na groźby lub wrogie działania. Proszę zwrócić uwagę na to, że ten przepis mówi o wszelkich odpowiednich środkach. Obowiązujące w chwili obecnej przepisy nie przewidują zbyt szerokich środków ochrony tych osób. Nie chciałabym powiedzieć, że nie przewidują żadnych środków. Naszym zdaniem, dodatkowo ochronie powinni podlegać wszyscy pracownicy instytucji, którzy zgłaszają podejrzane transakcje, a nie tylko pracownicy powołani na świadków.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PatrycjaRogowskaTomaszewska">Kolejną branżą, o której chciałabym powiedzieć, jest branża farmaceutyczna. Wśród wielu zgłaszanych barier wybraliśmy tę, której usunięcie wydaje się stosunkowo proste. Mamy wrażenie, że tę barierę można będzie usunąć najszybciej. W tym przypadku chodzi o art. 10 ust. 2 pkt 15 ustawy – Prawo farmaceutyczne. Przepis ten przewiduje, że wniosek o dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego powinien zawierać kopię zezwolenia na wytwarzanie produktu leczniczego w państwie wytwarzania. Oznacza to, że Urząd Rejestracji Leków przy rejestrowaniu nowego produktu żąda przedstawienia zezwolenia na wytwarzanie wydanego przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Zezwolenie powinno dotyczyć produktu objętego tym wnioskiem. Jednak Główny Inspektor Farmaceutyczny nie może wydać takiego zezwolenia przed rejestracją produktu przez Urząd Rejestracji Leków. Mamy tu do czynienia z błędnym kołem. Ten przepis uniemożliwia prawidłowy przebieg procesu rejestracji produktów leczniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JeremiMordasewicz">Dziękujemy państwu za cierpliwość. Jest oczywiste, że czarna lista barier jest znacznie dłuższa. Dostarczyliśmy państwu materiały, w których ta lista została przedstawiona w całości. Naszą prezentację chciałbym zakończyć pewną uwagą. Wśród wskazanych przez nas barier znajdują się takie, których likwidacja wymaga podjęcia bardzo poważnych rozwiązań legislacyjnych. Tak jest np. w przypadku potrzebnych zmian systemowych określających model planowania i zagospodarowania przestrzennego. Na pewno zauważyli państwo, że na liście jest także kilkadziesiąt utrudnień o znacznie mniejszym znaczeniu. Sądzimy, że mogą one zostać usunięte poprzez stosunkowo drobne i niebudzące kontrowersji zmiany. Takie zmiany ułatwiłyby nam funkcjonowanie. Wprowadzając takie zmiany w życie, zdobędą państwo wdzięczność przedsiębiorców. Uważam, że jednocześnie zdobyliby państwo wiarę w to, że później możliwe będzie także wprowadzenie większych zmian o charakterze systemowym. Przedsiębiorcy są cierpliwi. Wydaje się jednak, że nie należy bagatelizować wagi zmian o mniejszym znaczeniu, gdyż może to znacznie podnieść optymizm przedsiębiorców. Wiadomo, że optymizm ma istotny wpływ na sposób zachowania przedsiębiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanuszPalikot">Dziękuję państwu za tę prezentację. Chcę poinformować, że przedstawione w tej prezentacji propozycje traktujemy jako podstawę do zmian ustawowych. Za chwilę odbędzie się na ten temat dyskusja. W ciągu najbliższych 2 tygodni Komisja spotykać się będzie z innymi przedstawicielami środowiska pracodawców. Te spotkania także będą dotyczyć spraw gospodarczych. Wszystkie propozycje wraz z niezbędnymi opiniami ekspertów skierujemy do prac legislacyjnych. Później te propozycje ponownie trafią do Komisji w formie konkretnej propozycji zmian legislacyjnych przygotowanych w języku prawnym. Wtedy ponownie poprosimy państwa o spotkanie. Po kolejnej dyskusji nad tymi propozycjami skierujemy projekt odpowiedniej ustawy do pierwszego czytania w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanuszPalikot">Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AdamSzejnfeld">Chcę zaznaczyć, że rozpoczęta w tej chwili dyskusja będzie kontynuacją dyskusji podjętej na posiedzeniu tej samej Komisji, które rozpoczęło się w dniu dzisiejszym o godzinie 13.00. Na poprzednim posiedzeniu Komisji omawiana była tematyka dotycząca systemu prawa obowiązującego w Polsce. Wskazywano, że ten system jest skonstruowany w taki sposób, że umożliwia powstawanie wielu rozwiązań, które tworzą bariery w działalności przedsiębiorców w Polsce. Teraz przeszliśmy do wskazania rozwiązań szczegółowych. Na tym posiedzeniu mieliśmy możliwość zapoznania się z listą, na której znajdują się konkretne bariery dotyczące różnych dziedzin działalności gospodarczej. Rozumiem, że w tej chwili nie będziemy odnosić się do zgłoszonych propozycji, żeby oceniać ich słuszność. Nie będziemy prezentować swojego stanowiska w sprawie każdej zgłoszonej w trakcie prezentacji bariery. Dlatego nie będę odnosił się do tych barier, chociaż jestem do tego przygotowany. W mojej wypowiedzi chciałbym poruszyć temat o znaczeniu bardziej generalnym. Rozumiem, że właśnie takie jest oczekiwanie członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AdamSzejnfeld">Istotne jest to, że przedstawione w czasie prezentacji bariery dotyczą różnych dziedzin aktywności przedsiębiorców. Oznacza to, że odnoszą się one do różnych dziedzin prawa, a tym samym różnych sektorów administracji publicznej. Jest to istotna uwaga ze względu na to, że istnieje określony podział zadań pomiędzy poszczególnymi działami administracji rządowej. Przedstawicielowi konkretnego resortu byłoby bardzo trudno odnieść się do wszystkich przedstawionych barier. Powiem państwu szczerze, że przeanalizowaliśmy wszystkie bariery, które dotyczą działów administracji publicznej właściwych dla ministra gospodarki. Podzielam pogląd, że pokazane przez państwa w tym obszarze bariery faktycznie występują. Na pewno należałoby je usunąć poprzez odpowiednią zmianę przepisów. W tej chwili mogę oświadczyć, że w Ministerstwie Gospodarki, pod moim kierownictwem prowadzone są prace, których celem jest likwidacja tych barier.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AdamSzejnfeld">Tylko jedną lub dwie przedstawione w dniu dzisiejszym bariery mógłbym zaliczyć do barier, nad którymi w tej chwili trwają jeszcze prace. Natomiast wszystkie pozostałe problemy zostały już załatwione w projektach ustaw, które zostały już przygotowane. Mam nadzieję, że jest to dla państwa dobra wiadomość. Jest oczywiste, że bariery dotyczące Ministerstwa Gospodarki stanowią niewielki procent wszystkich barier zamieszczonych na czarnej liście. Większość umieszczonych na czarnej liście barier pozostaje we właściwości działania ministra infrastruktury, ministra środowiska, ministra pracy i polityki społecznej, ministra finansów, a także innych ministrów. Jednak także o tych barierach chciałbym powiedzieć chociaż dwa słowa. Zdążyłem zapoznać się z większością wskazanych barier. Można powiedzieć, że wśród nich nie ma wielu nowych barier. Wiele z nich to bariery znane od lat. Na pewno przedstawiona ocena dotycząca wpływu tych barier na rozwój przedsiębiorczości w Polsce zasługuje na akceptację. Stwierdzenie to oznacza, że te propozycje powinny zostać poddane odpowiedniej obróbce prawnej, żeby w przyszłości ograniczyć ich negatywne oddziaływanie lub całkowicie je wyeliminować.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AdamSzejnfeld">Obecnie w Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad prawie 20 projektami ustaw. Wśród nich są projekty, które całkowicie wychodzą poza właściwość ministra gospodarki. Nie wyobrażam sobie, żeby Ministerstwo Gospodarki, które bezwzględnie odpowiada za funkcjonowanie polskiej gospodarki i polskich przedsiębiorców nie zajmowało się problemami lub barierami, które na skutek obowiązującego podziału dotyczącego działów administracji państwowej podlegają właściwości innych ministrów. Mam nadzieję, że ten podział zostanie w przyszłości zmieniony. Staramy się prowadzić konsultacje w celu zainteresowania innych resortów istniejącymi problemami.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AdamSzejnfeld">Dobrym przykładem może być ustawa o rachunkowości. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że projekt tej ustawy powinien trafić w najbliższy czwartek na posiedzenie Komitetu Rady Ministrów. Opracowaliśmy projekt, który dotyczy usunięcia ważnej bariery, która dotyczy rozliczania się małych firm z fiskusem. Zainteresowaliśmy tym projektem Ministerstwo Finansów. Ku konsultacji przeprowadzonych w Ministerstwie Finansów został opracowany projekt ustawy. Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych dni ten projekt zostanie przyjęty przez Komitet Rady Ministrów, a w efekcie także przez Radę Ministrów. Chciałbym, żeby kolejne projekty ustaw były załatwiane w podobny sposób. Być może kierownictwo rządu przyjmie rozwiązanie instytucjonalne, które pomoże rozwiązać problem dotyczący podziału zadań pomiędzy poszczególne resorty. W jakiś sposób należałoby rozwiązać konflikt prawny, który dotyczy prawa do inicjowania prac nad określonymi ustawami.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AdamSzejnfeld">Istotne jest to, że dyskusja o barierach i przeszkodach w rozwoju przedsiębiorczości zbliża nas do zakończenia myślenia o tym, żeby naprawić to, co w tej chwili jest. Mam nadzieję, że już wkrótce zakończą się prace dotyczące tych spraw. Uważam, że uwaga zgłoszona przez panią prezydent była słuszna. O tej sprawie mówiono także na posiedzeniu, które rozpoczęło się o godzinie 13.00. Wszystkie podejmowane w tych sprawach działania są niezwykle ważne. Jednak nie będą one przynosić spodziewanych efektów, jeżeli zmianie nie ulegnie system tworzenia prawa w Polsce. Taka systemowa zmiana jest czymś, co jest niezwykle ważne i konieczne. Przedstawiłem w moim resorcie plan działań w tym zakresie. Tym samym przedstawiłem taką propozycję rządowi. Proponuję podjęcie takich działań w co najmniej 3 obszarach. Jest oczywiste, że wszystkie działania powinny być prowadzone w kilku etapach. Pierwszy obszar dotyczy działań bieżących, podejmowanych ad hoc. Chodzi o takie działania, o których mówiliśmy w dniu dzisiejszym. Są to działania, które z jednej strony powinny wyeliminować istniejące bariery prawne i reglamentacyjne, a z drugiej – poszerzać sferę wolności. Jednak moim zdaniem na tym skończyć nie można.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AdamSzejnfeld">Poszerzanie zakresu wolności gospodarczej oraz oczyszczanie prawa z tzw. bubli prawnych powinno doprowadzić w końcu do stabilizacji prawa. Nie ma nic gorszego niż niestabilne prawo. Wiemy o tym, że przedsiębiorcy wolą, żeby prawo było złe, jeśli będzie stabilne. Do takiego prawa można się jakoś dostosować. Końcowym etapem pracy realizowanej wspólnie przez rząd i parlament powinno być doprowadzenie do konsolidacji prawa gospodarczego i ustabilizowania go w taki sposób, o jakim mówiono na poprzednim posiedzeniu Komisji. Ja także jestem zwolennikiem twierdzenia, że większość przepisów powinno znaleźć się w prawie o statusie kodeksowym. Istotne jest to, że kodeksy trudniej jest zmieniać. Wobec kodeksów stosowane są procedury szczególne.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AdamSzejnfeld">Drugim obszarem działania powinny być zmiany systemu tworzenia prawa. Rozumiem, że inicjatywa w tej sprawie powinna należeć przede wszystkim do rządu. Chodzi tu przecież o poważne zmiany o charakterze ustrojowym. W system tworzenia prawa powinny być wmontowane odpowiednie bezpieczniki. Myślę, że ta robocza nazwa oddaje rzeczywisty sens tych projektów. Zadaniem jednej z tych ustaw byłoby usunięcie z systemu polskiego prawa zidentyfikowanych barier w funkcjonowaniu przedsiębiorców. Natomiast ustawa dereglamentacyjna miałaby usunąć z systemu polskiego prawa wszelkie koncesje, licencje, zezwolenia, pozwolenia i zgody, które nie są wymagane przez prawo międzynarodowe, w tym prawo Unii Europejskiej lub nie są potrzebne ze względów bezpieczeństwa. Efektem naszych prac powinny być określone projekty ustaw. Chcielibyśmy w dużej mierze usunąć z systemu polskiego prawa te bariery, o których mówiliśmy w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#AdamSzejnfeld">Ostatnia uwaga dotyczy konsultacji. Zgadzam się ze stanowiskiem, które w tej sprawie prezentowali przedstawiciele Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. W ramach opracowywania nowego systemu tworzenia prawa będziemy chcieli zaproponować, żeby konsultowanie założeń projektu było początkiem prac nad projektem ustawy. Chodzi tu nie tylko o konsultacje międzyresortowe, ale także o konsultacje z partnerami społecznymi. Uważamy, że będzie to lepsze rozwiązanie niż konsultowanie gotowego projektu ustawy. Na ogół ten element procesu legislacyjnego blokuje tworzenie nowego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPalikot">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, żeby nie wypowiadali się państwo w sprawach ogólnych. W tej chwili już wszyscy wiemy, z czym mamy walczyć. Bardzo proszę o zgłaszanie uwag dotyczących założeń w sprawie dalszych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#CzesławaOstrowska">Zakres działań ministra pracy i polityki społecznej jest niezwykle wrażliwy społecznie. Wszystkie ustawy przygotowywane w naszym resorcie wymagają szerokich konsultacji społecznych. Wolą pani minister jest przedstawienie propozycji dotyczących zmian w Kodeksie pracy na posiedzeniu Komisji Trójstronnej. Uważamy, że Komisja Trójstronna powinna zająć się tym projektem. Rząd kładzie bardzo silny nacisk na odbudowanie dialogu społecznego i uaktywnienie pracy Komisji Trójstronnej. Waga poszczególnych uwag jest różna. Chcę poinformować, że w tej chwili trwają już prace nad nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. W tym projekcie znajdą się wszystkie zgłaszane uwagi. Ten projekt także zostanie poddany konsultacjom społecznym. Zamierzamy również znowelizować ustawę, która dotyczy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Na pewno państwa głos w sprawie tego projektu będzie dla nas bardzo cenny.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPalikot">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RomanDera">Wydaje się, że do przedstawionego katalogu barier trudno jest coś dodać. Trudno jest mieć w tej sprawie jakiekolwiek obiekcje. Środowisko, które reprezentuję, już od pewnego czasu mówi o najważniejszym problemie, który został poruszony w dniu dzisiejszym przez ministra Adama Szejnfelda. Mam na myśli konsultacje publiczne i dialog publiczny. Nie mówię w tej chwili o dialogu społecznym. Dialog społeczny został usankcjonowany ustawowo i jest realizowany w formule Komisji Trójstronnej. Dialog publiczny powinien polegać na tym, że rząd i Sejm powinny w końcu zauważyć potrzebę znalezienia silnego partnera do podjęcia takiego dialogu. Takim partnerem powinien być samorząd gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#RomanDera">Gdyby taki dialog był prowadzony, to zapewne połowa omówionych w dniu dzisiejszym problemów, które występują w postaci barier, już by nie istniała. Sprawami uzgodnień z ministerstwami oraz Sejmem powinien zajmować się zespół doradców lub ekspertów wyłonionych przez samorząd gospodarczy. W prezentacji powiedziano, że dzisiaj tym problemem zajmuje się związek pracodawców. Jeden z mówców powiedział o przedstawicielu urzędu gminy, który zwrócił się z określonym problemem do organizacji pracodawców. Pytał pan, dlaczego ten urzędnik zwrócił się z tym problemem do organizacji pracodawców, a nie do określonej instytucji. Taką ustawową instytucją mógłby zostać samorząd gospodarczy. Wydaje mi się, że potwierdza to istotę tego problemu. Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług oczekuje od Komisji określenia jej stanowiska w sprawie przywrócenia Rzeczypospolitej instytucji samorządu gospodarczego. Oczekujemy, że Komisja obejmie swoim patronatem utworzenie takiej instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AdamAbramowicz">Bardzo cieszy mnie deklaracja pana ministra, że Ministerstwo Gospodarki pracuje już nad problemami, do rozwiązania których powołana została nasza Komisja. Być może spowoduje to taki efekt, że Komisja będzie mogła spotykać się tylko raz dziennie, a nie trzy razy dziennie. Proponuję, żeby pan minister zajął się bardzo poważną barierą, o której także mówiono w trakcie dzisiejszej prezentacji. Mam na myśli brak rozporządzeń do ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych. Przez pół roku Ministerstwo Gospodarki nie wydało tych rozporządzeń. Może zamiast zajmować się tym, do czego powołana została Komisja, Ministerstwo zajęłoby się tym, do czego samo zostało powołane. Uważam, że brak tych rozporządzeń to skandal. Nie wiem, czy Komisja będzie w stanie zaproponować w tej sprawie jakieś środki zaradcze, żeby takie sytuacje nie zdarzały się w przyszłości. Można powiedzieć, że jest to rzeczywiście problem, który utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AdamAbramowicz">Wydaje mi się, że Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych nieco się zapędziła, przynajmniej w tej sprawie. Przyjazne państwo nie oznacza braku państwa. Nie chodzi nam o to, żebyśmy zbudowali takie państwo, które nie będzie miało żadnych możliwości reagowania. Przyjazne państwo to takie państwo, które dba o to, żeby istniała równa konkurencja, żeby jednocześnie mogły się rozwijać różne kanały dystrybucji. Przyjazne państwo dba o to, żeby konsumenci mogli korzystać z owoców takiej dystrybucji. Na pewno ustawa o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych ma wiele błędów. Nie ma wątpliwości, że potrzebne są zmiany, które służyć będą poprawieniu tych błędów. Jednak wielką przesadą jest mówienie, że ta ustawa to pasztet. Wydaje mi się, że nie jesteśmy powołani do tego, żeby kwestionować prawo państwa do umożliwienia konkurencji dla różnych kanałów dystrybucji. Na pewno poważną barierą jest brak aktów wykonawczych do tej ustawy. Z tego powodu przedsiębiorcy nie są w stanie inwestować. Dlatego zwracam się do pana ministra z apelem, żeby zajął się sprawami, do realizacji których został powołany.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AdamAbramowicz">Zwróciłem uwagę na pewną niekonsekwencję w stanowisku przedstawionym przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. Jeśli ktoś uzna, że mikstura podawana pacjentowi jest trująca, to będzie ona także trująca, jeśli podamy pacjentowi połowę dawki. Jest to błąd w założeniach. Mam na myśli stanowisko w sprawie finansowania przez pracodawców zwolnień lekarskich pracowników. Powiedzieli państwo, że nielogiczne jest, żeby przedsiębiorca finansował wynagrodzenie w czasie, gdy pracownik jest na zwolnieniu lekarskim przez 33 dni. Można uznać, że rzeczywiście to rozwiązanie jest nielogiczne.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AdamAbramowicz">Wydaje się, że tego rozwiązania nie da się uzasadnić niczym innym niż tylko tym, że przedsiębiorca powinien sprawdzać, czy pracownik naprawdę choruje, czy nie symuluje. Jednak pilnowanie pracownika i sprawdzanie, czy w tym przypadku nie kłamie, nie jest rolą pracodawcy. Uważają państwo, że skrócenie tego okresu do 15 dni coś zmieni. To prawda, gdyż nieco zmieni się obciążenie z tego tytułu dla pracodawców. Jednak to rozwiązanie nadal będzie złe. Dlatego takie rozwiązanie po prostu trzeba znieść. Przez wiele lat polska gospodarka funkcjonowała bez takiego przepisu. Z tego powodu nic złego się nie działo. Wydaje się, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinien przejąć na siebie odpowiedzialność w tym zakresie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie powinien przerzucać tej odpowiedzialności na przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#AdamAbramowicz">Jest jeszcze jedna sprawa, na którą nie zwrócili państwo uwagi. Podobna regulacja obowiązuje w ustawie o podatku od towarów i usług. Mam na myśli przepis, który nakłada na przedsiębiorcę odpowiedzialność za to, czy podatek od towarów i usług został odprowadzony przez jego kontrahenta. Jest to całkiem podobna reguła. Dlaczego przedsiębiorca ma być obarczany obowiązkiem, którego nie jest w stanie wykonać. Nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy jego kontrahent odprowadził podatek. Jest to po prostu niemożliwe. Jest to przepis asekuracyjny, który przerzuca ten obowiązek na zwykłego obywatela. Wydaje mi się, że jest to przykład podobnego rozwiązania jak obowiązek ponoszenia kosztów za zwolnienie lekarskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszPalikot">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPaczocha">Wiem o tym, że mogłem wypowiadać się na poprzednim posiedzeniu Komisji. Jednak przed chwilą usłyszałem barierę, jaką jest wydawanie cząstkowych świadectw pracy przez agencje pracy tymczasowej. Problem dotyczy mnożenia umów o pracę w sytuacji, gdy niczego się nie zmienia w warunkach pracy i płacy. Kiedy o tym usłyszałem, przypomniała mi się pewna historyczna sprawa. Uznałem, że w tej chwili powinienem spełnić swój obywatelski obowiązek i o tej sprawie poinformować.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanuszPaczocha">Chciałbym poinformować, że wspomniany przez jednego z mówców Zespół do Spraw Odbiurokratyzowania Gospodarki uznał w 2000 r. za załatwioną sprawę wydawania co miesiąc na druku RMUA informacji dla pracownika o składkach emerytalno-rentowych, chorobowych i wypadkowych, które są odprowadzane przez pracodawcę w jego imieniu. W wyniku prowadzonego w tym czasie postępowania oraz negocjacji z prezesem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych potwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że ten druk został wprowadzony do obiegu na mocy rozporządzenia, które nie miało podstawy ustawowej. W związku z tym ten druk miał być wycofany z obiegu. Zaufaliśmy wtedy deklaracjom, że sprawa ta zostanie załatwiona pomiędzy Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej. W tej chwili mogę państwa poinformować, że ten nielegalny druk funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Jeśli pomnożymy liczbę pracowników przez 12 miesięcy, otrzymamy liczbę kartek papieru, który jest co roku tracony. Powoduje to niewyobrażalne koszty oraz straty ekologiczne. Rozwiązanie tego problemu może być bardzo proste. Takie dane powinny być obowiązkowo podawane przy wydawaniu świadectwa pracy. Mogą być wydawane na piśmie raz w roku. Ponadto mogą znajdować się na tzw. „pasku”, który każdy pracownik otrzymuje. Na tym „pasku” zawarte są podstawowe informacje o wynagrodzeniu otrzymywanym przez pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPalikot">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AdamSzejnfeld">Chciałbym zabrać głos ad vocem. Nie chciałbym polemizować z panem posłem. Na pewno nie jest to odpowiednie miejsce i czas do takiej polemiki. Nie chciałbym jednak, żeby w protokole z dzisiejszego posiedzenia Komisji pozostał ślad, który mógłby sugerować niezorientowanym czytelnikom, że w tej sprawie Ministerstwo Gospodarki jest winne jakichkolwiek zaniechań. Chcę poinformować, że to rozporządzenie nie zostało wydane świadomie i celowo. Nie jest to żadne zaniechanie lub niedoróbka. Uważamy, że nie można wydać rozporządzenia wykonawczego do ustawy, która nie powinna w swojej obecnej treści funkcjonować w systemie prawa. Tyle chciałem państwu powiedzieć na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanuszPalikot">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Na tym zamykam dyskusję. Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Chcę państwu przypomnieć, że w dniu jutrzejszym odbędzie się posiedzenie Komisji w Banku Światowym. Wyjedziemy z Sejmu o godzinie 13.30. Informuję także, że nastąpiła zmiana terminu posiedzenia Komisji zaplanowanego na 24 stycznia br. Chodzi o posiedzenie z przedstawicielami korporacji prawniczych. Posiedzenie planowane było na godzinę 12.30, ale odbędzie się o godzinie 10.00. W dniu jutrzejszym spotkamy się na posiedzeniu Komisji w Banku Światowym o godzinie 14.00.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanuszPalikot">Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>