text_structure.xml
73 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Punkt główny dzisiejszego porządku obrad to rozpatrzenie „Sprawozdania KRRiT z działalności w 2009 roku” wraz z „Informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2009 roku”. Jak zwykle w pkt II mamy sprawy bieżące. Jeśli będą, to je rozpatrzymy.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępujemy do realizacji pkt I. Bardzo proszę pana przewodniczącego Witolda Kołodziejskiego o przedstawienie sprawozdania. Oczywiście witam serdecznie przedstawicieli KRRiT, przedstawicieli NIK, nadawców, których tradycyjnie zapraszaliśmy – zarówno komercyjnych, jak i publicznych. Oczywiście witam także panie i panów posłów. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WitoldKołodziejski">Dziękuję bardzo. Wysoka Komisjo, szanowana pani przewodnicząca. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji (art. 12 ust. 1) KRRiT przedstawia corocznie sprawozdanie ze swojej działalności za rok poprzedni oraz informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji. Zanim te dokumenty trafią pod obrady Sejmu, kontynuujemy dyskusję w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Zapewne ta dyskusja będzie dotyczyć nie tylko KRRiT i jej pracy w minionym roku, ale także najważniejszych problemów, jakie zaistniały na polskim rynku medialnym w 2009 roku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WitoldKołodziejski">Szanowna Komisjo, sprawozdanie wraz z informacją ma prawie 500 stron, mimo sugestii, by te dokumenty w bardziej lapidarny sposób oddawały rzeczywistość medialną 2009 roku. Te dokumenty są również jednym z podstawowych źródeł informacji dla rynku medialnego w Polsce. W związku z tym nie udało nam się znacząco „odchudzić” informacji, ale sprawozdanie jest nieco krótsze. Sprawozdanie opisuje realizację ustawowych obowiązków KRRiT, stąd też liczne załączniki, które są niezbędne w takim opracowaniu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o działalność KRRiT i informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w ubiegłym roku, to na wstępie w skrócie chciałbym powiedzieć, czym w 2009 roku zajmowała się KRRiT. Było 56 posiedzeń, 553 uchwały, 12 stanowisk, 11 rozporządzeń. Opiniowaliśmy 7 projektów aktów ustawodawczych. Przy tej okazji wielokrotnie spotykaliśmy się na forum tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o listy i odpowiedzi, to w ubiegłym roku do KRRiT wpłynęło ponad 33.000 listów. Wysłaliśmy 31.000 listów, co wcale nie oznacza, że 4000 listów bez odpowiedzi to jest jedyna zaległość. Przy okazji dyskusji o budżecie KRRiT wielokrotnie mówiliśmy o tym, że jest mnóstwo nierozpatrzonych wniosków z lat ubiegłych. Głównie są to wnioski o zwolnienie z opłat abonamentowych, o rozłożenie opłat na raty. Ta liczba rośnie z roku na rok. W tej chwili jest już 45.000 wniosków do rozpatrzenia. Mówię o tym, ponieważ przy najbliższej okazji debaty nad budżetem KRRiT (już być może w innym kształcie) znowu pojawi się problem środków, jakimi dysponuje KRRiT po to, by wypełniać swoje ustawowe obowiązki. Może w tym roku Wysoka Komisja będzie przychylniej patrzyła na KRRiT.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WitoldKołodziejski">W związku z postępowaniem w sprawach skarg i wniosków do KRRiT wpłynęło ponad 1500 wystąpień podpisanych przez ponad 8000 osób. Jeśli chodzi o rozkładanie na raty zaległości abonamentowych, to do KRRiT wpłynęło prawie 11.000 nowych wniosków.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WitoldKołodziejski">Przewodniczący KRRiT, czyli ja, wydał 3 decyzje o nałożeniu kar na nadawców w łącznej wysokości 90 tys. zł. Głównie były to kary wynikające z naruszenia przepisów z zakresu działalności reklamowej i sponsorskiej. To nie były kary nakładane za naruszenie ustawy w kwestiach programowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WitoldKołodziejski">Opublikowałem 29 ogłoszeń o możliwości uzyskania lub rozszerzenia koncesji na rozpowszechnianie naziemne programów radiowych. Udzieliliśmy 6 nowych koncesji radiowych na falach UKF i 10 na falach średnich. Zwracam uwagę na to, że cały czas fale średnie są w Polsce wykorzystywane przez nadawców radiowych. O dodatkową stację nadawczą rozszerzono 14 koncesji. Zostały wydane 4 pierwsze decyzje o umieszeniu analogowych programów telewizyjnych w multipleksie w naziemnej telewizji cyfrowej. W połączeniu z decyzją o rozwijaniu rezerwacji stworzyło to tzw. multipleks odtworzeniowy telewizji cyfrowej. Mimo licznych kłopotów, o których zaraz powiem, dzisiaj sygnał, który tworzą nadawcy tego multipleksu, możemy odbierać w Warszawie i Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WitoldKołodziejski">Udzieliliśmy 17 nowych koncesji satelitarnych nadawcom telewizyjnym. Wydaliśmy 22 decyzje w sprawie rekoncesji programów radiowych i telewizyjnych, czyli jest to przedłużenie obowiązywania koncesji o kolejny okres. Wydaliśmy 27 decyzji w sprawie warunków technicznych i 69 decyzji w sprawie zmian programowych koncesji.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WitoldKołodziejski">Zaobserwowaliśmy wzrost zainteresowania koncesjami w sieciach kablowych. Wydaliśmy 17 nowych koncesji. Są to koncesje na programy lokalne w sieciach telewizji kablowych. Są to interesujące przedsięwzięcia, ponieważ dotyczą rynków nie tyle lokalnych, co sublokalnych. Są one bardzo istotne dla tamtych społeczności. Jest to istotne źródło nie tylko informowania, ale także wymiany informacji. Przy okazji muszę stwierdzić, że poziom tych telewizji w wielu przypadkach nie budzi żadnych zastrzeżeń z punktu widzenia ich profesjonalnego przygotowania. Wiele produkcji, które oglądaliśmy, to produkcje naprawdę na wysokim poziomie profesjonalnym. Bez trudu mogłyby się znaleźć na antenach telewizji ogólnopolskich. Zauważalne jest podnoszenie poziomu jakości tych programów. Mówię również o tym dlatego, że w tej chwili jest spore zainteresowanie operatorów sieci kablowych uczestniczeniem w procesie uruchomienia telewizji cyfrowej i konstruowaniem oferty lokalnej przeznaczonej dla naziemnej telewizji cyfrowej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WitoldKołodziejski">Rok 2009 to również wypełnianie zadań w zakresie kontroli nadawców. KRRiT skontrolowała realizacje koncesji w 37 programach radiowych i telewizyjnych. Łącznie wysłuchano prawie 7000 godzin emisji. Sprawdzono także przestrzeganie przez nadawców przepisów dotyczących ochrony małoletnich. Tutaj kontrolowaliśmy 3 całodobowe programy – łącznie prawie 700 wydań cykli audycji i 660 godzin emisji. Kontrolowaliśmy także udział piosenki polskiej. Skontrolowaliśmy 362 programy, w tym 284 programy radiowe i 78 programów telewizyjnych. Był kontrolowany także udział tzw. kwot ekranowych. Ta kontrola dotyczyła 83 programów telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WitoldKołodziejski">Na podstawie sprawozdań nadawców skontrolowaliśmy także realizację innych ustawowych zadań. Kontroli podlegało prawie 110 programów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WitoldKołodziejski">Kontrolą w zakresie reklamy i sponsoringu objęto 25 programów radiofonii publicznej, 84 programy telewizji kablowej, 242 programy koncesjonowanych nadawców radiowych.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o przekazanie wpływów abonamentowych, to nadawcom publicznym przekazano 628 mln zł. W 2009 roku podział kształtował się następująco: telewizja publiczna otrzymała 301 mln zł, Polskie Radio – 172 mln zł, rozgłośnie regionalne – 155 mln zł. W 2009 roku zmieniliśmy nieco zasady podziału wpływów abonamentowych i dlatego nie ma tak diametralnej różnicy między wcześniejszymi wpływami PR i rozgłośni regionalnych, chociaż różnica oczywiście jest. W TVP 300 mln zł w stosunku do poprzednich wpływów w granicach 500 mln zł jest już znaczną redukcją finansowania publicznego TVP. Dodam, że w tym roku TVP otrzymała na podstawie do tej pory zbieranych wpływów abonamentowych prognozę przekazania w skali roku 100 mln zł. Było 500 mln zł, 300 mln zł i w tym roku 100 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WitoldKołodziejski">Proszę państwa, to jest tylko statystyczna część informacji, którą znajdą państwo w przedłożonym sprawozdaniu. W sprawozdaniu sygnalizujemy również pewne zadania, które podejmowała KRRiT, a jakie stoją przede wszystkim przed państwem, bo są to zadania mieszczące się w kategoriach legislacyjnych. Są to zadania związane z implementacją dyrektywy audiowizualnej, z ustawą cyfryzacyjną, z ustawą o opłatach abonamentowych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WitoldKołodziejski">Są to również zadania, na które zwraca uwagę dyrektywa, a które podjął regulator w ubiegłym roku. Chodzi o zadania związane z edukacją medialną. Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, to oddam głos pani minister Bubuli, która opowie o stanie prac nad implementacją dyrektywy. Oczywiście jest to stan prac rządowych, a nie KRRiT. My jedynie możemy opiniować te projekty. Z racji naszych wspólnych konsultacji, spotkań międzynarodowych, jesteśmy na bieżąco, jeśli chodzi o spojrzenie Komisji Europejskiej na nasze opóźnienie w tej sprawie. Wymieniamy się również informacjami z innymi regulatorami innych rynków europejskich. Pani minister Bubula krótko omówiłaby tę sprawę, a pan minister Boroń sprawę edukacji medialnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że jest to tylko w ramach funkcji organu opiniującego. Jest przedstawiciel MKiDN, są przedstawiciele rządu, więc jeśli chcielibyśmy dowiedzieć się szczegółowo, jak wygląda wdrażanie dyrektywy, to możemy to zrobić, ale oczywiście bardzo proszę, tylko zwięźle, bo nie jest to główny przedmiot. To nie jest państwa działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WitoldKołodziejski">My odpowiadamy za wykonanie tej implementacji, ale tu nie chodzi o opiniowanie prac rządu, tylko o realizację ustawowych zadań KRRiT, które w 2009 roku również były wykonywane w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze. Bardzo proszę. Chodzi mi tylko o zwięzłość wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BarbaraBubula">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. W kilku słowach chciałabym odnieść się do ważnego fragmentu „Informacji o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2009 r.”. Na str. 152 informacji zawarliśmy blisko 20 postulatów niezwykle istotnych zmian prawnych. Większość z nich od wielu lat powtarzamy wobec parlamentu. Liczymy na to, że któreś z tych powtórzeń w końcu zaowocuje podjęciem prac ustawodawczych w kierunku istotnych zmian prawa w dziedzinie radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#BarbaraBubula">Wśród tych zmian chcemy szczególnie wypunktować konieczność wprowadzenia do polskiego prawa przepisów związanych z dyrektywą o audiowizualnych usługach medialnych, której termin implementacji minął 6 miesięcy temu, mimo że były 2 lata na wdrożenie tego nowego uregulowania prawnego do polskiego prawa. Chcemy wyrazić swoje zaniepokojenie tą sytuacją i powiedzieć, że pomimo tej sytuacji nawet przygotowaliśmy w KRRiT treści przyszłych rozporządzeń, które mogłyby się odnosić do tego projektu ustawy. Niestety, ta praca jest pracą niezwykle trudną ze względu na fakt, że do dzisiaj oprócz założeń do ustawy nie istnieje projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#BarbaraBubula">Korzystając z okazji, być może ostatniej, chciałabym poprosić posłów Rzeczypospolitej, aby zechcieli zainteresować się tymi koniecznymi zmianami prawnymi. Od wielu miesięcy, a nawet lat, postulujemy o wprowadzenie ich do polskiego prawa. To jest nasz obowiązek, aby o tym przypominać, ponieważ w tej chwili Polska jest wymieniana wśród krajów, które mają największe opóźnienie we wprowadzaniu ważnych przepisów. Ważność tych przepisów wiąże się z neutralnością technologiczną w nadawaniu przekazów audiowizualnych w stosunku do widzów. Wiąże się również z bardzo ważną sprawą współpracy międzynarodowej w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#BarbaraBubula">Mam nadzieję, że nasze dzisiejsze spotkanie przysłuży się temu, aby posłowie Rzeczypospolitej zainteresowali się tą dziedziną i sytuacją, która budzi nasze najwyższe zaniepokojenie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, czy było to tylko uzupełnienie, czy jeszcze chciałby pan coś dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani przewodnicząca, poprosiłem, by pan minister Boroń mógł zabrać głos, a na zakończenie jeszcze powiem krótko o aktualnym stanie cyfryzacji i to będzie koniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PiotrBoroń">Edukacja medialna to niezbędne pozyskiwanie kompetencji w zakresie umiejętności obsługi mediów, odbioru informacji i jej tworzenia. To znajomość choćby elementarnych praw autorskich, umiejętność posługiwania się informacją w kontaktach we współczesnym społeczeństwie. Nie jest to edukacja poprzez media, a często spotykamy się z takim nieporozumieniem.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PiotrBoroń">Doceniając znaczenie edukacji medialnej we współczesnym świecie, KRRiT powróciła do zainteresowania, jakim cieszyła się edukacja medialna w czasach przewodniczącego Juliusza Brauna, i powierzyła mi działalność w tym zakresie. W związku z tym reprezentowałem to na polskim forum UNESCO oraz organizowałem fora edukacji medialnej – w KRRiT bezkosztowo. Trzeba przyznać, że udało się zgromadzić naukowców z bardzo różnych środowisk z całej Polski i z bardzo różnych dziedzin, którzy współpracowali z KRRiT w zakresie rozwiązywania problemów czy też tworząc różnego rodzaju postulaty w zakresie edukacji medialnej. Do takich należy podstawowy postulat, który także polecamy uwadze parlamentarzystów. Chodzi o to, by edukacja medialna trafiła do szkół jako przedmiot szkolny. To jest konkret. Od lat w oczach MEN jest to zbyt duży krok. Jako KRRiT, jako UNESCO, jako różne fora międzynarodowe i posługujące się także opiniami ankietowanych przez OBOP, z których 63% wyraziło bezwzględną wolę, aby taki przedmiot był w szkole, uparcie to postulujemy. Mamy nadzieję, że dzięki temu będzie można uniknąć pewnych niekorzystnych zjawisk, np. przestępczości w sieci, nielegalnego korzystania z różnych urządzeń, ale także podnieść kompetencje w kontaktach we współczesnym społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PiotrBoroń">Do sprawozdania załączona jest część dotycząca edukacji medialnej. Jeśli państwo byliby zainteresowani, to służę badaniami OBOP w tym zakresie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Teraz już cyfryzacja, tak, panie ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani przewodnicząca, jeśli chodzi o proces cyfryzacji, to we wrześniu ub. roku została podpisana w UKE w mojej obecności decyzja rezerwacyjna na I Multipleks telewizji cyfrowej, multipleks, na którym gwarancję nadawania swoich programów miała TVP z Programem 1, 2 i 3 – czyli pasma regionalne i wspólne pasma TVP Info. Było tam miejsce dla TV Polsat, TVN, TV 4 i TV Puls.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WitoldKołodziejski">Problem z uruchomieniem tego multipleksu wynikł w momencie opiniowania, na ile możliwa jest procedura, w której telewizja publiczna nie musiałaby stosować przetargów w trybie zamówień publicznych. Nastąpiła tutaj bardzo poważna kolizja formalna. Nadawcy komercyjni nie są zobowiązani do takiej procedury, a telewizja publiczna jest do niej zobowiązana. Dyskusja i opinie prawne nie pozostawiły tutaj wątpliwości. Nie ma formuły, w której telewizję publiczną można by zwolnić z tego obowiązku, chociaż zdrowy rozsądek nakazywałby co innego, bo wiadomo, że jest to sytuacja specyficzna, wymagająca porozumienia wszystkich nadawców. Tutaj bez jakichś zmian regulacji ustawowych tego procesu nie udało się przeprowadzić. W tym czasie telewizja publiczna wybrała w drodze przetargu operatora Multipleksu III. Multipleks III to są częstotliwości, które dzisiaj pokrywają 20% kraju, a dopiero po wyłączeniu sygnałów analogowych jest to pełny i pełnowartościowy multipleks. Telewizja publiczna będzie mogła tam nadawać do 8 programów, gdyż są zapowiedzi także programów HD, czyli programów wysokiej rozdzielczości i wtedy będzie ich trochę mniej. Ten przetarg został rozstrzygnięty, telewizja publiczna uruchamia ten multipleks, a więc uruchamia jako pierwszy.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WitoldKołodziejski">W wyniku braku ustawy cyfryzacyjnej KRRiT podjęła decyzję rozwiązania tego problemu w inny sposób. Przyjęliśmy w drodze uchwały decyzję, w wyniku której zmieniamy koncesję dla nadawców komercyjnych. Na podstawie tej decyzji nadawcy komercyjni stają się gospodarzami Multipleksu II z prawem do zagospodarowania całości tego multipleksu. Każdy z tych nadawców zgłasza w postępowaniu koncesyjnym dodatkowy program. Wstępnie ma to być program sportowy, filmowy, rozrywkowy i dziecięcy. To są programy, które zaoferują w ofercie otwartej, czyli bezpłatnej, dotychczasowi nadawcy komercyjni – Polsat, TVN, TV Puls i TV 4. Tę decyzję udało się wypracować w consensusie z nadawcami, z UKE, a także z telewizją publiczną.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WitoldKołodziejski">W wyniku takiej migracji znikną przeszkody do uruchomienia Multipleksu II. Jeżeli nie będzie innych przeszkód, to we wrześniu już na 80% pokrycia kraju będzie można oglądać telewizję cyfrową w wydaniu 11 programów. Mam nadzieję, że ten proces się uda, a ewentualne prace nad ustawą cyfryzacyjną będą wspomagały ten proces i ten model. Dodam, że Komisja Europejska cały czas wskazuje, że Polska jest bardzo opóźniona w tym procesie, a więc nie można dłużej czekać.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WitoldKołodziejski">W planie jest również takie zagospodarowanie Multipleksu I, że docelowo telewizja publiczna będzie jego gospodarzem. Tam przez najbliższe 3 lata będzie miała zagwarantowaną swoją część na podstawową ofertę, główną ofertę telewizji publicznej. Później będzie próbowała wprowadzić tam program wysokiej rozdzielczości, co jest niezwykle istotne ze względu na dzisiejszy postęp technologiczny. Chodzi o to, by telewizja naziemna również była telewizją wysokiej rozdzielczości. Jeżeli żaden z nadawców nie uruchomi takiej emisji, to nie będzie procesów stymulujących rozwój tej technologii, a zależy nam na tym, żeby telewizja wysokiej rozdzielczości nie była domeną platform satelitarnych czy kablowych.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WitoldKołodziejski">W tej chwili ten proces już jest uruchomiony. Odpowiednie decyzje właściwie już są podpisane. Pod koniec roku albo na początku przyszłego roku czeka nas ewentualnie proces koncesyjny na 4 dodatkowe programy na Multipleksie I. Jeżeli wszystko uda się zrobić, to lipiec 2013 roku jest realnym terminem wyłączenia telewizji analogowej, chociaż trudno to sobie wyobrazić bez zaangażowania państwa w pomoc szczególnie rodzinom najuboższym, jeżeli chodzi o „przesiadkę” z technologii analogowej na cyfrową. W każdym razie wszystko będzie gotowe od strony technicznej.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WitoldKołodziejski">Proszę o przyjęcie sprawozdania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, za chwilę przystąpimy do dyskusji. Chcę poinformować, że w składzie Komisji mamy dwóch nowych kolegów. Jest okazja, byśmy się poznali. Są to panowie: Leszek Jastrzębski i Wiesław Suchowiejko. To są nowi członkowie Komisji. Witamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AnnaSobecka">Z jakiego ugrupowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z takiego, które miało miejsce w Komisji, pani poseł. Formalności stało się zadość.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przystępując do dyskusji, chcę zwrócić uwagę pań i panów posłów na to, że otrzymaliśmy dwa pisma – jedno z Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, a drugie z kancelarii prawnej w imieniu Grupy Radiowej Agory. Rozumiem, że pisma zostały państwu doręczone. Ponieważ pisma ściśle wiążą się ze sprawozdaniem, dlatego prosiłam o przekazanie ich posłom. SDP bardzo ostro, krytycznie ocenia działalność KRRiT, natomiast kancelaria prawna Grupy Radiowej Agory zarzuca sprawozdaniu fałsz, negatywnie wpływający na wizerunek Grupy Radiowej Agory. Trudno mi to rozstrzygnąć i ocenić, ale mamy pismo jako materiał uzupełniający.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Do dyskusji zgłosił się już pan poseł Celiński, pan poseł Sławecki, pani poseł Sobecka i pan poseł Halicki. Niestety, przede mną stoją kamery więc nie widzę wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyFedorowicz">Będę sygnalizował. Dzisiaj proszę korzystać z mojej uprzejmości.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Może pan poseł ma lepszy kąt widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyFedorowicz">Widzę: pan Celiński, pan Sławecki, pani Sobecka i pan Halicki. Są zapisani. Czy jeszcze są jakieś zgłoszenia? Zamykamy listę mówców.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przepraszam najmocniej, na razie jeszcze ja prowadzę. Przywykliśmy do takich zapędów pana posła. Na razie niczego nie zamykamy. Bardzo proszę o zabranie głosu przez osoby zgodnie z kolejnością, którą odczytał pan poseł Fedorowicz.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poseł Andrzej Celiński (niez.):</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo dobrze, że pan poseł Fedorowicz wykazał się poczuciem humoru, bo sytuacja rzeczywiście wymaga pewnego dystansu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Są takie sytuacje, w których mnogość słów dla ich opisania raczej zaciemnia niż rozjaśnia obraz. Ustawa o radiofonii i telewizji nakłada na KRRiT określone obowiązki i zadania. W ostatnim czasie, a tak naprawdę w całej tej kadencji, ale z pewnym nasileniem w ostatnich 2 latach, rada nie podejmuje działań dla swobodnego kształtowania się opinii publicznej w Polsce, debaty publicznej, wobec najistotniejszych problemów, na jakie się napotykamy. Nie zapewnia publiczności, zwłaszcza w publicznych mediach elektronicznych, właściwego poziomu pluralizmu. Nawiasem mówiąc, zastosowana w ostatnich miesiącach metoda podziału poszczególnych mediów przez oddanie ich w lenno poszczególnym uczestnikom pewnej zmowy politycznej wokół mediów publicznych wydaje się nie tylko niesłuszna, ale wręcz odrażająca. Nie zapewnia bezstronności w programach zwłaszcza informacyjnych – może mniej w PR, ale bardziej w telewizji publicznej, a już szczególnie w bardzo źle zapisującym się w historii europejskich mediów publicznych Programie 1 TVP.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">KRRiT nie bierze jakiegoś udziału, nie próbuje interweniować w kwestiach, dla których są powołane media publiczne, tzn. dla kształtowania racjonalnych postaw obywatelskich wtedy, kiedy w interesie narodowym Polski jest to, by jej obywatele poinformowani bezstronnie o faktach przyjmowali postawy racjonalne na podstawie racjonalnych przesłanek. Zwłaszcza w ostatnim czasie KRRiT milczy wobec sytuacji, w których specjalnie w Programie 1 TVP widać próbę kształtowania stosunków międzynarodowych Polski.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Trzeba zrozumieć, że w demokracji istotne są nie tylko enuncjacje uprawnionych organów wobec zdarzeń, które mają wpływ na politykę zewnętrzną Polski, a wobec tego i na pozycję Polski w stosunkach międzynarodowych, ale także to, co jest wyrazem opinii publicznej. W momencie, gdy swoimi programami „Jedynka” buduje obraz nieprawdziwy, a KRRiT milczy wobec tej sprawy, to można powiedzieć, że nie wypełnia swojego fundamentalnego konstytucyjnego i ustawowego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jedynym organem, który w tej sprawie ma moc wyrażania swojej opinii i spowodowania, że ta sytuacja nie będzie dalej kontynuowana, jest polski Sejm. Po prostu droga do zmiany sytuacji, która wymaga zasadniczej zmiany, prowadzi przez nieprzyjęcie przez Sejm, Senat i Prezydenta sprawozdania KRRiT za 2009 rok. Oczywiście po debacie, bo debata zwłaszcza w Komisji Kultury i Środków Przekazu jest konieczna, należy wnosić, by Komisja Kultury i Środków Przekazu rekomendowała Sejmowi skorzystanie z tej drogi. Powiem więcej, obowiązkiem obywatelskim i narodowym obowiązkiem Sejmu jest położenie kresu temu, co dzieje się zwłaszcza w telewizji publicznej, ale generalnie również w elektronicznych mediach publicznych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Sławecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszSławecki">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca, panie ministrze, szanowni państwo. Bardzo się cieszę, że dzisiaj ta dyskusja toczy się w spokojnej i rzeczowej atmosferze, bo o to chodzi. Dziękuję również za przygotowanie sprawozdania. Jeśli ktoś zadał sobie trud choćby jego przekartkowania, to widzi, jaki dzisiaj jest stan polskich mediów, TVP i PR.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszSławecki">Nie zamierzam szczegółowo omawiać tego sprawozdania, ale jak mój przedmówca chciałbym zadać kilka pytań i wypowiedzieć kilka refleksji natury ogólnej. Na str. 7 czytamy, że ustawowym obowiązkiem KRRiT jako organu konstytucyjnego jest projektowanie w porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów kierunków polityki państwa w dziedzinie radiofonii i telewizji. Mam zatem pytanie: czy KRRiT w jakiś sposób pracowała razem z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów nad opracowaniem tej polityki? Może się mylę, ale nie widziałem tej współpracy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszSławecki">Druga sprawa. KRRiT jako organ konstytucyjny winna stać na straży ładu medialnego, na straży konstytucyjnej. Jak mówił pan poseł Celiński, w mediach publicznych nie może być sytuacji, w której za pieniądze abonamentowe (co prawda niższe) dzieli się Polaków na lepszych i gorszych, lepszych patriotów, gorszych patriotów. Wybiórczo pokazuje się określone zdarzenia. Wybiórczo pokazuje się zdarzenia z historii, o wielu się zapomina. Dzisiaj oglądałem „Jedynkę”, bo chciałem zobaczyć, co mówi się w „Jedynce”. Od samego rana zapowiedź programu „Misja specjalna” o godz. 22.45 i nie patrząc na stenogramy, które wczoraj opublikowano, już się mówi, że na wieży kontrolnej prawdopodobnie nie byli kontrolerzy, tylko ktoś tam.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszSławecki">Panie przewodniczący, komu i czemu to ma służyć? Komu ma służyć podział Polaków na lepszych i gorszych? Przykład. W niedzielę byłem na dużej uroczystości na Lubelszczyźnie, gdzie uczczono ofiary mordu dokonanego przez Niemców na grupie bezbronnych mieszkańców wsi Rudno. Dokładnie w 1940 roku, dokładnie w tym okresie co Katyń. „Pies z kulawą nogą” tym się nie zainteresował. Czy dlatego, że to zrobili Niemcy? Sposób był taki sam, jak w Katyniu. O co tutaj chodzi? 160.000 ludzi wymordowanych na Wołyniu – cisza. Mówię o sprawach historycznych. Stawiajmy na szali równo kwestie jednego totalitaryzmu i drugiego totalitaryzmu.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszSławecki">Kolejna sprawa. Dotyczy skromnych środków, które są przeznaczane z abonamentu. Pan mówi, że na telewizję publiczną przeznaczono tylko 100 mln zł albo aż 100 mln zł. Rozumiem, że są to pieniądze na misję. Co praktycznie zrobiono w ramach tych 100 mln zł? Te bardzo ładne, czytelne obrazki pokazują, jaka jest struktura programów w radiu i telewizji.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#TadeuszSławecki">Chciałbym podziękować prezesowi PR, że jeszcze próbuje zachować pozory demokracji. Do programów publicystycznych stara się zapraszać również mniejszość parlamentarną i opozycję. W PR praktycznie jest dostęp dla wszystkich, czego nie można powiedzieć o telewizji publicznej. Niech pan sprawdzi chociażby TVP Info. Jeśli raz w miesiącu w programie „Minęła dwudziesta” czy rano pojawi się przedstawiciel PSL, to już jest święto. Nie wiem, może tak trzeba, ale po prostu ja tylko to wskazuję. Niech pan do tego sięgnie i zobaczy, jaka jest struktura.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#TadeuszSławecki">Kolejna sprawa. Te skromne pieniądze przeznaczamy na różne kanały, m.in. na TVP Historia, TVP Kultura. Oczywiście, są to kanały bardzo zacne, ale również przeznaczamy na TV Bielsat. Niedawno czytałem pewne opracowanie i okazuje się, że TV Bielsat ogląda tylko około 1% Białorusinów. Czy ktoś kontroluje odbiór tego programu za naszą wschodnią granicą?</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#TadeuszSławecki">Następna sprawa. Chodzi o programy w ośrodkach regionalnych, które najbardziej ucierpiały na braku środków abonamentowych. Zdawało się, że telewizja i radio regionalne są najbliżej obywatela, najbliżej mieszkańca. W całym zestawieniu muzyka ludowa i etniczna w Programie 1 PR stanowi 2,1% programu, w rozgłośniach regionalnych – 1,6%, więc zaprzecza to misyjności rozgłośni regionalnych, temu, że są najbliżej ludzi.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#TadeuszSławecki">Miałem nie poruszać tego tematu, bo w miłej rozmowie z jednym z członków KRRiT dyskutowaliśmy na temat programów dla dzieci i młodzieży. Może się mylę, ale w strukturze programy dla dzieci i młodzieży w „Jedynce” stanowią 2,2% czasu emisyjnego, w „Dwójce” – 2,9%, w „Trójce” – 0,8%. Mówimy o wykształceniu pewnych postaw, nawyków, o potrzebach odbioru medialnego, a tego jest tutaj bardzo mało. Czy prawdą jest, że w tej chwili nie realizuje się nowych programów dla dzieci i młodzieży? Jak wygląda współpraca z MEN? Wiem, że MEN ma pewne środki na promocję chociażby określonych programów.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#TadeuszSławecki">Chciałbym, aby te refleksje w jakiś sposób dotarły do nas wszystkich, by KRRiT, która dzisiaj prosi o przyjęcie sprawozdania, poczuła się tym organem konstytucyjnym. Jest ona również moją KRRiT, mimo że nie zasiada tam żaden przedstawiciel mojego ugrupowania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pani poseł Sobecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AnnaSobecka">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Mam pytanie do pana przewodniczącego KRRiT. Ze sprawozdania za 2009 rok wynika, że pozyskali państwo środki do budżetu państwa dwukrotnie wyższe niż stanowiły wydatki. Czy prawdą jest, że te środki są dwukrotnie wyższe od wydatków? Czy starczy środków na zapłacenie kary za brak wprowadzenia dyrektywy unijnej, która ma objąć ochroną dzieci i młodzież – szczególnie w telewizji internetowej i wideo na życzenie? UE dała 2 lata na wprowadzenie tej dyrektywy. Minęło 2 i pół roku.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AnnaSobecka">Następne pytanie jest do pani przewodniczącej Komisji. Czemu ma służyć to przyspieszenie w przyjmowaniu sprawozdania KRRiT? W ubiegłym roku przyjmowaliśmy je we wrześniu. Czy ma to jakiś związek z wyborami? Czy ma to służyć monopolizacji instytucji? Ostatnio wszystko państwo przyjmują. Dlaczego posiedzenie Komisji jest zorganizowane przed długim weekendem, skoro na ostatnim posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu pożegnaliśmy się do kolejnego posiedzenia Sejmu? Przypominam posłom, że takie było nasze pożegnanie. Czemu ma służyć to przyspieszenie? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Nie jestem specjalnie zobligowana do odpowiadania na pytania pani poseł, ale jeśli ktoś pyta, to grzeczność wymaga, by odpowiedzieć. Nie widzę tu żadnego przyspieszenia, pani poseł. Istnieją regulaminowe terminy. Sprawozdanie musi być rozpatrzone przez Sejm i Senat w ciągu 3 miesięcy od złożenia przez KRRiT. KRRiT ma termin do końca marca złożenia sprawozdania. Naprawdę nie wiem, o jakim przyspieszeniu mówi pani poseł.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ponieważ sprawozdanie zostało rozpatrzone przez Senat, uznałam, że trzeba ostatecznie wyjaśnić i przeciąć rozwlekanie debaty, która jednak toczy się wokół mediów, jakieś supozycje i codzienne pytania dziennikarzy. Nie przyjmuję zarzutu, że jest jakieś przyspieszenie. Jest działanie regulaminowe.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o państwa pożegnanie na poprzednim posiedzeniu Komisji, to strasznie przepraszam, nikt mi tego nie przekazał. Byłam nieobecna na tym posiedzeniu Komisji. Ja się z państwem nie żegnałam. Być może uznano, że nie jest to taki ważny fakt, by mnie o nim informować, iż jesteśmy zablokowani do posiedzenia Sejmu. Chciałam, abyśmy mogli spokojnie porozmawiać i dlatego zwołaliśmy posiedzenie nie na dzień posiedzeń sejmowych, tylko dzień wolny.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o długie weekendy, to powiem, że od 19 lat jestem w Sejmie i nie korzystam z żadnych długich weekendów – może bardzo sporadycznie. Wydaje mi się, że nasza praca to nie jest praca na etacie od godz. 8.00 do 16.00. Wiem, że to przykre, ale rozumiem, że dzisiaj jest jeszcze dzień pracy, jeśli nawet ktoś się szykuje do długiego weekendu. To tyle tytułem wyjaśnienia. Bardzo proszę – pan poseł Halicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejHalicki">Dziękuje serdecznie. Na marginesie dodam, byśmy się nie dziwili, że ze strony PiS będą padać różne dziwne pytania i różne dziwne aluzje niepoparte faktami. Przecież na swoim billboardzie Jarosław Kaczyński wyraźnie dał przekaz swoim sympatykom i członkom, że TVP jest najważniejsza. Taki billboard można zobaczyć w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejHalicki">Jeśli chodzi o meritum, to chciałbym powiedzieć, że zgłaszałem się trochę wcześniej, ale pani przewodnicząca zasłonięta kamerami tego nie widziała. Chciałem określić temat naszego posiedzenia, bo wydaje mi się, że wkradła się nieścisłość. Pkt I porządku mówi o działalności KRRiT. Wydaje mi się, że tematem, na którym powinniśmy się skupić – mówił o tym zarówno pan poseł Sławecki, jak i pan poseł Celiński – jest brak działalności i zaniechanie KRRiT w najważniejszym celu działalności, mianowicie w konstytucyjnym zadaniu KRRiT stania na straży walki o wolność słowa, o media publiczne, o niemylenie misji publicznej z misją specjalną, o to, by media publiczne (telewizja i radio) służyły całemu społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejHalicki">Od 3 lat składam wniosek o odrzucenie sprawozdania KRRiT, m.in. z tego tytułu, że KRRiT ignoruje zapisy konstytucyjne i w związku z tym w tym roku wniosek nie będzie różny w sensie formalnym, natomiast jest różna okoliczność. Przez ostatnie lata media publiczne dogorywały. Widzieliśmy ten proces jako kontynuację bierności KRRiT w tym zakresie. Widzieliśmy zawłaszczanie mediów publicznych przez polityków, chociaż dzisiaj tak naprawdę służą (zwłaszcza telewizja) interesowi jednej partii politycznej. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w tym roku, a zwłaszcza w ostatnich miesiącach, media publiczne po prostu zostały zabite. Jeżeli jest morderstwo, to trzeba zapytać, kto brał udział w tym morderstwie. KRRiT nie jest biernym świadkiem tego mordu (tu się różnię z posłem Celińskim), nie jest milczącym świadkiem, tylko ma sprawstwo kierownicze. Jest aktywnym udziałowcem tego morderstwa. To trzeba nazwać po imieniu. Media publiczne nie istnieją. Media publiczne zostały zabite.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#AndrzejHalicki">Uważam, że nasza dyskusja nie ma sensu. Powiem, że nie działalność KRRiT czy jej pozory jest problemem, tylko zaniechanie wykonywania konstytucyjnego zadania zawartego, jeśli dobrze pamiętam, w art. 213. W związku z tym składam wniosek formalny o zamknięcie dyskusji na ten temat, gdyż nie jest godzien analizy. Zgłaszam także wniosek formalny o odrzucenie sprawozdania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaSobecka">Ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pani poseł, za chwilę udzielę pani głosu. Wniosek formalny poddam pod głosowanie, ale do głosu jest jeszcze zapisana pani poseł Kruk i chcę udzielić tego głosu. Były także konkretne pytania i rozumiem, że pan przewodniczący Kołodziejski będzie na nie odpowiadał.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WitoldKołodziejski">Pani przewodnicząca, chciałem jedynie powiedzieć, że pytań jest coraz więcej. W każdym wystąpieniu jest kilka pytań. W tej chwili tracę możliwość odpowiedzenia na wszystkie pytania. Jeśli można by odpowiadać sukcesywnie po 2-3 wystąpieniach, to byłaby większa możliwość sprostania oczekiwaniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie przewodniczący, wrócimy do pańskiej prośby po przegłosowaniu zgłoszonego wniosku o zamknięcie dyskusji. Być może pytania, które pan ma, są jedynymi pytaniami, jeśli przejdzie wniosek pana posła Halickiego. Jeśli nie przejdzie, to będziemy się zastanawiali nad dalszą procedurą tego posiedzenia. Bardzo proszę – pani poseł Kruk.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. Pan poseł Halicki mnie nie zawiódł. Oczekuję na wniosek kolejny – zlikwidujmy parlament. Wydaje mi się, że w pana wydaniu zobaczyliśmy stosunek PO do demokracji i do parlamentaryzmu, który obserwujemy już od dawna. Zamknijmy dyskusję, wiadomo, jaka jest większość i koniec. Nie ma sprawy.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ElżbietaKruk">Panie pośle, nie da się tak łatwo. Panowie uzasadniali to, że KRRiT nie realizuje swoich ustawowych obowiązków. Pytam moich przedmówców o konkretne uzasadnienie tej tezy, bo nie wiem, o czym mówił pan Halicki, mówiąc o zabijaniu TVP. Wiem jedno i każdy to wie. Brak środków publicznych zabija TVP, ale tutaj winny tego morderstwa jest kto inny. To właśnie koalicja rządowa jest winna tego morderstwa mediów publicznych. Nie da się realizować słusznych postulatów, które przedstawił pan poseł Sławecki, bez pieniędzy publicznych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ElżbietaKruk">Kto doprowadził do spadku wpływów abonamentowych? Przecież wszyscy wiemy i historia pokazuje. Naprawdę, trochę uczciwości w tej debacie. Wszyscy wiemy, że państwo przegłosują większością wszystkie złożone tu wnioski formalne, ale bardzo proszę o przynajmniej próbę rzetelności w tej debacie.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ElżbietaKruk">Pan poseł Celiński złożył wniosek o odrzucenie sprawozdania bardzo długo to uzasadniając, ale przepraszam, nie było żadnego konkretu, panie pośle. Pan nie powiedział, w jaki sposób telewizja publiczna wpływa na politykę zagraniczną, jak tam jest zakłócony pluralizm. Nie wiem, czy program pana Jacka Żakowskiego czy Tomasza Lisa bardziej się nie podoba panu posłowi i stanowi o tym, że w telewizji publicznej nie ma pluralizmu.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ElżbietaKruk">Przyznam szczerze, że przerażają mnie obawy pana posła Sławeckiego, że padną jakieś pytania w jakimś programie, którego nie lubi. Czy to znaczy, że w telewizji publicznej nie mają padać pytania, które stawiają sobie ludzie na ulicy? Nie wiem, czy pan poseł Sławecki zagląda czasem do Internetu i widzi pytania, jakie sobie stawiają internauci – pytania uzasadnione: co się stało pod Smoleńskiem? Czy mamy się zastanawiać nad tym, czy za dużo pytań pada w telewizji publicznej? Czy może jako komisja parlamentu polskiego powinniśmy sobie zadać pytanie: dlaczego w polskich mediach elektronicznych nie padają podstawowe pytania o to, co się tam stało? To nie jest realizacja polityki zagranicznej, jeśli tak to zrozumiał pan poseł Celiński. Nie, to jest realizacja polskiego interesu narodowego. Nie padają pytania o tragedię narodową, pierwszą taką tragedię od kilkudziesięciu lat. Te pytania padają w mediach na całym świecie: czy był to zamach? U nas nie wolno. Pytanie o to, czy był zamach pod Smoleńskiem, uznawane jest za wariactwo. Jest to uzasadnione pytanie nie przy takich katastrofach i wypadkach. Miała wypadek małżonka ministra rządu PO, ministra spraw zagranicznych Sikorskiego. Pytano, czy był zamach. Czy ktoś był posądzony o wariactwo z tego tytułu? Czy przypominają sobie państwo jakąkolwiek katastrofę samolotu na świecie, w której nie były wyjaśnione początkowe okoliczności? Czy pierwsza hipoteza nie była taka: sprawdzamy, czy nie był to zamach terrorystyczny? A u nas to jest wariactwo. Przepraszam, czy nie takie pytania powinny padać w polskich mediach i w parlamencie? Nie, zamknijmy dyskusję, nie pytajmy. To nie są odpowiedzi. To są pytania, które powinny być zadane. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#ElżbietaKruk">Po drugie – mówimy o realizacji zadań ustawowych przez KRRiT w 2009 roku. Pan poseł Halicki i pan poseł Sławecki wysunęli supozycje, że winą KRRiT jest upadek mediów publicznych. Pytanie do pana przewodniczącego. Czy prawdą jest, że podstawowym problemem telewizji publicznej jest brak środków publicznych? Czy prawdą jest, że bez środków publicznych nie ma mediów publicznych? Telewizja, media publiczne konkurujące z mediami komercyjnymi o reklamę na rynku nigdy nie będą mediami publicznymi i nie znajdą, panie pośle Sławecki, pieniędzy na programy dla dzieci i na puszczanie muzyki regionalnej. Po prostu nie znajdą, bo nie będą w stanie utrzymać się na rynku.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ElżbietaKruk">Chwała KRRiT i UKE za realizację bardzo istotnego procesu, jakim jest cyfryzacja telewizji naziemnej. Panie przewodniczący, czy prawdą jest, że Polska jest na ostatnim miejscu w realizacji tego procesu? Czy prawdą jest, że dzieje się tak dlatego, że Rada Ministrów nie realizuje swoich zadań w ramach wypracowywania z KRRiT polityki medialnej, audiowizualnej przez Prezesa Rady Ministrów? Nie mamy ani planu, ani strategii, ani ustawy cyfryzacyjnej, czyli takich dokumentów, które pozwoliłyby nam zrealizować ten proces do końca z sukcesem. Ten proces nie będzie mógł być przeprowadzony bez pomocy społecznej, bez informacji społeczeństwa co do tego procesu i bez wyposażenia w odpowiednie narzędzia prawne regulatorów, jakimi są KRRiT i UKE.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#ElżbietaKruk">Dziękuję za przedstawienie sprawy dyrektywy audiowizualnej, ale przed głosowaniem zwracam państwu uwagę na to, że niedostosowanie medialnego prawa polskiego do prawa europejskiego, do dyrektywy audiowizualnej, to również nie jest realizacja swoich obowiązków przez KRRiT.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#ElżbietaKruk">Podstawowe problemy radiofonii i telewizji w 2009 roku to: brak środków publicznych na realizację misji publicznej – nie jest to odpowiedzialność KRRiT, lecz rządu i parlamentu; zapóźnienia w realizacji procesów cyfryzacji nie z winy regulatorów, w tym KRRiT – z winy zaniechań rządu i parlamentu; brak dostosowania prawa do prawa europejskiego, które do naszych uregulowań prawnych o radiofonii i telewizji wprowadziłoby narzędzia pomagające w budowie nowoczesnego ładu medialnego – zaniechanie nie kogo innego jak ministra kultury, więc rządu.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#ElżbietaKruk">To są podstawowe 3 pytania i problemy, które chciałam przedstawić. Proszę pamiętać, co i kto realizował w 2009 roku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Za chwilę przejdziemy do głosowania wniosku pana posła Halickiego.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uzupełniając pytania pani Kruk chcę zapytać pana przewodniczącego: czy program informacyjny, w którym się kłamie jest tańszy od programu informacyjnego, w którym się nie kłamie? Czy wyprodukowanie reportażu albo filmu dokumentalnego, w którym się mówi, że urzędujący premier ma krew na rękach, jest tańsze niż program, w którym jednak nie epatuje się takimi sformułowaniami? Być może to, co powiedziałam wyda się komuś z państwa przerysowaniem, ale chciałabym, żebyśmy już naprawdę przestali mówić w ten sposób o pieniądzach. Za te same pieniądze można zrobić program uczciwy i za te same pieniądze można zrobić program nieuczciwy i rozumiem, że o tym rozmawialiśmy wcześniej. W zeszłym roku było 300 mln zł i prawdą jest, że dobrze byłoby wiedzieć, na co wydano te 300 mln zł. I to jest problem z mediami publicznymi, ale KRRiT nie jest tylko i wyłącznie regulatorem mediów publicznych i czasem o tym zapominamy nawet w tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rzeczywiście są problemy całego rynku medialnego i także w tej dziedzinie można mówić o braku polityki czy też o nieskutecznym wpływaniu na kształt rynku medialnego. Sądzę, że to będzie mogło być udowodnione w szerszych wystąpieniach – także na forum Sejmu.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To tytułem uzupełnienia, bo nie chciałabym, aby pozostało takie wrażenie, że nieszczęścia mediów publicznych to kwestia takiej czy innej ściągalności abonamentu. Nie, nieszczęścia mediów publicznych to jest zupełnie co innego. Pan poseł Halicki zgłosił wniosek o zamknięcie dyskusji. Rozdzielam te wnioski, ponieważ ten jest czysto formalny i podpowiada, co dalej będzie się działo na tej sali. Niezależnie od rozstrzygnięć jeszcze zabierze głos pan minister Kołodziejski.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o zamknięcie dyskusji?</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze. 14 głosów za, 8 – przeciw, 1 osoba wstrzymała się, czyli zamykamy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie ministrze, bardzo proszę o podsumowanie czy też odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WitoldKołodziejski">Dziękuję bardzo. Padło bardzo dużo pytań, więc chciałbym na nie odpowiedzieć, nie tyle chciałbym, co mam obowiązek.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie i panowie posłowie, słuchajmy odpowiedzi. Głos ma przewodniczący KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o pismo Agory, to jest jakieś totalne nieporozumienie. Myślę, że trzeba to wyjaśnić z samą Grupą Radiową Agory. Tutaj nie chodzi o to, że Agora nie ma prawa do rekoncesji, tylko o to, że nie złożyła wniosku w 2009 roku, a może to zrobić w 2010 i 2011 roku. Kontrola stacji byłą prowadzona, ale wtedy nie należała do Agory, więc Agora nie była o tym informowana. Nie składałbym tego krótkiego wyjaśnienia, ale nie wiedzieć czemu to pismo wpłynęło do Komisji, więc wyjaśniam, że absolutnie nie ma żadnego powodu, by korygować treść zawartą w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o drugie pismo, to Oddział Warszawski SDP drugi raz występował do KRRiT. Wskazuje tam na pewną sytuację. Inne oddziały SDP nie występowały. Zawsze występowała pani prezes Mokrosińska w imieniu całego ogólnopolskiego SDP. Trudno odnosić się konkretnie do tych zarzutów poza tym, że rzeczywiście nie mają nic wspólnego z działalnością KRRiT. Z chęcią odniosę się do sytuacji w mediach publicznych, np. w publicznym radiu, ale jednak chciałbym to rozdzielić. To nie jest działalność KRRiT. Pani przewodnicząca zauważyła, że KRRiT reguluje nie tylko rynek mediów publicznych, ale także komercyjnych. Tutaj jest zarzut nieskutecznego wpływania na kształt rynku medialnego. Myślę, że całe szczęście, że tu nie ma takiego wpływania, bo przede wszystkim byłyby przekroczone kompetencje KRRiT i dosyć zasadnicze przekroczenie granic wytyczonych w konstytucji. KRRiT ściśle trzyma się tego, do czego ma kompetencje ustawowe – do tego stopnia, że każde wykroczenie poza te granice natychmiast jest wychwycone i każdy pilnuje, by regulator nie mógł za dużo regulować, chociaż myślę, że dla dobra rynku przydałyby się pewne większe uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WitoldKołodziejski">Odpowiedzialność i niezależność nadawców za własny program jest gwarancją konstytucyjną, więc ani nadawca komercyjny, ani nadawca publiczny nie może się obawiać, że KRRiT będzie wpływała na jego program i będzie mu czegoś zabraniała. Najwyżej może mu zwrócić uwagę już post factum – łącznie z nałożeniem kary, ale do tego muszą być spełnione ściśle określone warunki.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o zarzut dotyczący braku pluralizmu w mediach publicznych, to staraliśmy się o to, aby na polskim rynku medialnym była dostępna jak najszersza oferta, by o koncesje radiowe i telewizyjne mogli się ubiegać nie tylko nadawcy z dużych grup medialnych, ale także nadawcy niezależni, żeby był pluralizm i wzbogacenie oferty. Proszę państwa, kryterium wcale nie jest to kryterium tej lub innej opcji politycznej, bo tego i tak nie widać w żadnych wnioskach koncesyjnych. Dużo ważniejszym kryterium jest kryterium zróżnicowania oferty programowej. Robiliśmy wszystko, żeby np. wzmocnić takie projekty, jak RMF Classic, chociaż na wokandzie sądowej były spory z RMF w innych kwestiach. Projekt Radia PiN wspieraliśmy po to, by ta oferta była różnorodna i w ten sposób rozumieliśmy pluralizm.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#WitoldKołodziejski">Rozumiem, że kwestia pluralizmu dotyczy głównie telewizji publicznej i tego, jakie programy są emitowane w telewizji publicznej. Z całej dyskusji wynika jedno, że na 24-godzinny program telewizji publicznej problemem jest program Bronisława Wildsteina i „Misja specjalna”. Przypominam, że oba programy są emitowane w okolicach północy, jak również jeden film pana Pospieszalskiego i tak naprawdę tego dotyczy cała dyskusja. Chciałbym zwrócić uwagę na raporty programowe, które są sporządzane przez KRRiT. Mówią o tym, czym zajmuje się telewizja publiczna i na co wydaje pieniądze. Te 3 pozycje trudno tutaj potraktować jako jakiś punkt odniesienia. Były już głosy o tym, że swoje programy publicystyczne mają także Tomasz Lis i Jacek Żakowski. Jest jeszcze wiele innych programów publicystycznych, które są realizowane w telewizji publicznej i jakoś nie ma o nich dyskusji. Wydaje mi się to po prostu pretekstem do tego, by stawiać takie sformułowania.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o dane, którymi dysponuje KRRiT, to w podsumowaniu majowym telewizja publiczna Bronisława Komorowskiego i członków PO pokazywała przez 17 godzin, Grzegorza Napieralskiego czy w ogóle SLD przez 8 godzin, Jarosława Kaczyńskiego i polityków PiS pokazywano przez 5 godzin, a Waldemara Pawlaka i członków PSL przez 4 godziny. Taki był maj. Były różne sytuacje, które wymagały tego, żeby ponad trzykrotnie więcej niż polityków PiS pokazywać polityków PO. Wiadomo, była powódź, działania rządu itd. To jest naturalne, że działania rządu jakby implikują częstszą obecność polityków danego ugrupowania. Jednak w porównaniu z poprzednimi latami, gdy mieliśmy np. inny rząd i inną formację, te różnice nie były aż tak duże, czyli tutaj ta reprezentacja jest zdecydowanie większa niż w analogicznych przypadkach – załóżmy w kampanii wyborczej w 2007 roku, w 2005 roku czy w wyborach do europarlamentu itd. Liczby mówią zupełnie co innego i nie da się w żaden sposób pozytywnie zweryfikować twierdzenia, jakoby politycy danej formacji byli pokazywani w świetle negatywnym.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#WitoldKołodziejski">Nie znam takich przypadków, by w jakimś programie telewizji publicznej naśmiewano się z jakiegoś polityka PO, PSL czy SLD czy pokazywano w złym świetle. Jest to kwestia wrażliwości. Jeżeli jest poważne zastrzeżenie, to natychmiast mamy skargi chociażby z komitetów wyborczych, z klubów parlamentarnych. Te skargi dotyczą raczej niepokazywania określonych wydarzeń niż pokazywania w opatrznej formule. Tutaj mogą być pretensje, że nie dostatecznie jasno pokazano jakiś problem. To są kwestie ocenne i absolutnie niepodlegające weryfikacji, natomiast te liczby mówią same za siebie. Jeżeli przeanalizujemy sprawozdania z powodzi w programach informacyjnych, gdzie bardzo często byli pokazywani politycy, premier, rząd, minister spraw wewnętrznych, to nie miałem takich skarg, żeby tamte relacje wypaczały obraz działań rządu. 17 godzin dla PO, premiera i marszałka do 5 godzin dla PiS i prezesa Kaczyńskiego traktowałbym jako najbardziej wiarygodne dane, którymi w tej chwili dysponujemy. Naprawdę nie da sie tego wytłumaczyć tym, że pokazywana jakość jest tak skrajnie odmienna, że stanowi to przewagę.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#WitoldKołodziejski">Poza tym, że jest to rok 2010, czyli poza okresem sprawozdawczym, działania kontrolne KRRiT są ograniczone. My po prostu to badamy. Możemy interweniować, możemy prosić o wyjaśnienia, ale działalność i samodzielność nadawcy jest tutaj niepodważalna – zarówno nadawcy komercyjnego, jak i nadawcy publicznego. Oczywiście w wielu sytuacjach prosiliśmy o wyjaśnienia. Najważniejsze dotyczyły np. emisji programów, braku emisji czy malejącej emisji programów dla mniejszości narodowych. Tego typu rzeczy są zadaniami, z których rozliczana jest KRRiT. Wielokrotnie na posiedzeniach tej Komisji tłumaczyłem problem programów dla mniejszości, programów regionalnych.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#WitoldKołodziejski">Stanie na straży ładu medialnego jest tak skonstruowane, jak mówi konstytucja, a przede wszystkim jak precyzuje to ustawa. Ustawa bardzo wyraźnie zabrania organowi pewnych działań, które wypaczałyby pewien ład konstytucyjny państwa.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#WitoldKołodziejski">Czy KRRiT współpracowała z rządem w procesach legislacyjnych? Na ile rząd zapraszał KRRiT, na tyle współpracowała. Współpracowaliśmy w zespołach cyfryzacyjnych w Ministerstwie Infrastruktury. Opiniowaliśmy 7 ustawowych aktów prawnych. Uczestniczyliśmy także w posiedzeniach u pani minister Radziszewskiej. Tam, gdzie byliśmy zapraszani, to cieszyliśmy się i uczestniczyliśmy. Mamy wrażenie, że była z tego bardzo duża korzyść również dla tych gremiów, które nas zapraszały i mamy tego dowody.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#WitoldKołodziejski">Co zrobiono w TVP za 100 mln zł? Pytał o to pan poseł Sławecki. W zeszłym roku było 300 mln zł, w tym roku jest 100 mln zł. Rok wcześniej było 400 mln zł, a jeszcze wcześniej – 500 mln zł. W ciągu 4 lat spadek jest więc drastyczny. Panie pośle, naprawdę nie ma problemów z rozliczeniem wydatków na misję kwoty 100 mln zł przez telewizję, która z tej kwoty ma utrzymać 3 anteny i wyprodukować program na 3 anteny. Jest to poniżej 10% w strukturze przychodów spółki. 10% to są te znaczone misyjne pieniądze i zapewniam, że każdy dyrektor jest w stanie rozliczyć te pieniądze w każdy sposób. Padły pytania o programy dla rolników. Jak wylicza telewizja, nałożony przez ustawę obowiązek na telewizję publiczną 60 godzin emisji programu o spisie rolnym na głównych antenach przekracza kwotę 100 mln zł, czyli na sam spis rolny wystarczyłoby rozliczyć 100 mln zł. W tej chwili jest przez telewizję emitowana kampania wyborcza. Odesłałbym nie tyle do sprawozdania, co do informacji o ofercie programowej – „Informacja o podstawowych problemach rynku”. Na str. 74 i na dalszych stronach jest oferta programowa telewizji publicznej. Jeżeli dominuje film fabularny, to tutaj 12% to polska produkcja. Nie ma innego nadawcy, który miałby tak wysoki procent polskiej produkcji, chyba że chodzi o wyspecjalizowany Kino Polska, ale jest to produkcja archiwalna. Większość z tej aktualnej polskiej produkcji to produkcja, w której finansowy udział bierze TVP. Dzisiaj wycofanie się telewizji ze współprodukowania polskich filmów zaowocowało gwałtownym spadkiem samej produkcji, co było widać m.in. na festiwalu filmowym w Gdyni w tym roku.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o film dokumentalny, to jest to 5% w Programie 1, a w Programie 2 film dokumentalny zajmuje już 8%. Proszę mi pokazać inny program, który miałby taki udział programowy filmu dokumentalnego. To jest kilkaset godzin produkcji rocznie. Stacje komercyjne produkują programy tego typu na poziomie kilku godzin rocznie, więc taka jest różnica.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#WitoldKołodziejski">Kwestia edukacji. Prawie 6% w ofercie Programu 2 to edukacja. Proszę państwa, naprawdę wystarczy rozliczyć samą edukację, która jest ściśle zadaniem misyjnym i już widać, na co można wydać wszystkie te pieniądze.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o ośrodki regionalne, to tutaj sprawa jest zupełnie prosta. W tym roku cały przychód abonamentowy jest przeznaczony na ośrodki regionalne. Telewizja publiczna nie rozliczy ani grosza pieniędzy misyjnych na coś, co ukazuje się na antenie „Jedynki” albo „Dwójki”. Jeżeli jest pytanie o „Misję specjalną”, o to, ile to kosztuje abonenta, to nie kosztuje nic, tzn. żadna złotówka z abonamentu nie jest przeznaczana (i to jest tragedia) na finansowanie zadań na antenach „Jedynki” i „Dwójki”, na największych antenach, z największym udziałem w rynku.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#WitoldKołodziejski">Proszę państwa, 100 mln zł jest przeznaczone na ośrodki regionalne, a telewizja publiczna wyliczyła, że na funkcjonowanie tych ośrodków potrzeba minimum 300 mln zł, a przy polepszonych parametrach, czyli zwiększonej produkcji regionalnej, potrzeba 400 mln zł. By były 3 godziny programu na antenie, to telewizja publiczna musi dopłacić jeszcze 2 razy tyle z przychodów z reklam, bo te ośrodki nie generują takich przychodów. Na to więc idą pieniądze abonamentowe.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#WitoldKołodziejski">To nie jest żadna demagogia ani propaganda, mówiąca o tym, że upadek telewizji jest wynikiem upadku systemu finansowania, bo to widać na każdym zestawieniu. Dzisiejsze redukcje i poważne konflikty wewnątrz telewizji wynikają z tego, że w planie głębokiej restrukturyzacji firmy przewidziano zwolnienia na poziomie 1200 osób – kolejnego zwolnienia grupowego. Rzeczywiście niepokoje wśród pracowników są w tej chwili gigantyczne, ale jest to program nie tylko przy aprobacie, ale wręcz przy wymogu stawianym przez właściciela, czyli Ministra Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#WitoldKołodziejski">Telewizja zwiększyła finansowanie z rynku reklamowego, na czym tracą nadawcy komercyjni. Jest to postępujący proces komercjalizacji telewizji i prosta droga do tego, by później taka telewizja straciła przymiotnik „publiczna” i funkcjonowała jako normalne przedsiębiorstwo komercyjne. Rzeczywiście, wtedy nie byłoby podstawy do tego, żeby państwo miało być właścicielem takiej telewizji. Jest to więc prosta droga do sprzedania tej telewizji.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o TV Bielsat, to jest to pytanie do MSZ, które miało i ma finansować tę telewizję. Wiem, że są z tym duże problemy…</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie i panowie posłowie…</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WitoldKołodziejski">Pan poseł Sławecki pytał o programy dla dzieci i młodzieży. Te programy są w telewizji publicznej. Niektóre programy zniknęły, inne są. Bardzo niepokojące jest to, że nie ma produkcji filmów animowanych. W tym roku telewizja publiczna ze względów finansowych wycofała się z ostatniej takiej produkcji. Na krótką metę jest to całkowicie nieopłacalna produkcja. Może przynosić zyski w dłuższym okresie, ale bez wsparcia państwa trudno jest to zaplanować. Dużo mówimy o producentach filmów fabularnych, a zapominamy o filmach animowanych, które najczęściej są nagradzane na festiwalach zagranicznych, tam, gdzie Polska najjaśniej świeci wśród konkurencji. W tej chwili upadła produkcja filmu animowanego. TVP zabrakło 5 mln zł na wsparcie kolejnego projektu. To doprowadziło do tego, że w tej chwili w Polsce nie produkuje się ani minuty animacji rocznie. To jest sytuacja bardzo poważna. W tej sprawie chodziliśmy do zarządu TVP i do PISF. Bez funduszy sytuacja wydaje się dramatyczna, a przypominam, że jest to produkcja, którą nie tylko można wygrywać festiwale, ale którą przez wiele lat można sprzedawać na cały świat. Niestety, zwrot kosztów takiej produkcji jest rozłożony nie na klika, ale na kilkanaście lat, więc jest tutaj potrzeba takiej długotrwałej inwestycji, którą w tej chwili przy naszej strukturze mediów może robić jedynie telewizja publiczna, chyba że powoła się do tego odpowiedni instytut i przeznaczy się na ten cel odpowiednie pieniądze.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WitoldKołodziejski">Programy edukacyjne. Tutaj również jest kwestia współpracy z MEN. Tak naprawdę chodzi też o to, czy MEN ma jakieś środki. Jeśli ma, to są one z roku na rok wykorzystywane. Nie miałem jakichś sygnałów o problemach. Były natomiast problemy z wycofywaniem tych środków.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WitoldKołodziejski">Przychody i wydatki KRRiT. Pani poseł, to prawda, są one prawie dwukrotnie wyższe. Jest to 25,5 mln zł, koszty – 15 mln zł. To są przychody, które są kierowane do budżetu, więc KRRiT ich nie wykorzystuje.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WitoldKołodziejski">Jeśli chodzi o kwestię ewentualnej kary nałożonej przez Komisję Europejską za brak implementacji, to nie wiem, czy będzie taka kara i ile może wynosić. Na pewno wynosiłaby dużo więcej niż 25 mln zł. Jednak musiałaby być uruchomiona bardzo długa procedura i ta kara mogłaby być w wyniku rozstrzygnięcia takiej procedury. Oczywiście, jest stanowisko ponaglające Polskę do tej implementacji.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#WitoldKołodziejski">Zadano pytanie dotyczące braku ustawy cyfryzacyjnej. Prawdą jest to, że w ostatnim stanowisku Komisji Europejskiej na ten temat Polska była wymieniona na samym końcu, jeśli chodzi o przygotowanie do cyfryzacji. Żadne dokumenty rządowe (bo ich nie było) nie dały podstawy Komisji do tego, żeby zmienić zdanie. Poza tym rzeczywiście ten okres opóźnienia zwiększa się.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#WitoldKołodziejski">Pani przewodnicząca, jeśli chodzi o regulaminowe terminy rozpatrywania sprawozdania, to nie ma takich terminów. W zeszłym roku sprawozdanie było rozpatrywane we wrześniu, czyli dwukrotnie przekroczony był termin 3 miesięcy. Sprawdzaliśmy to również w zeszłym roku. Na ogół sprawozdania były rozpatrywane w lipcu, wrześniu, czasami w październiku, a czasami w czerwcu. W regulaminie nie ma żadnego terminu. Ja również spotkałem się ze zdaniem, że to musi być rozpatrzone do końca czerwca. Nie ma takiego terminu. We wrześniu sprawozdanie rozpatrywał Sejm – rozumiem, że na podstawie tego samego regulaminu. Przypominam tylko lata ubiegłe.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#WitoldKołodziejski">Wystąpienie pana posła Halickiego było w retoryce wystąpienia wojennego. Nie będę „podejmował rękawicy”, bo nie zamierzam uczestniczyć w rozgrywce także kampanijnej. Jeśli chodzi o media publiczne i o to, co robiła KRRiT, to robiła to, co mogła robić w ramach swoich ustawowych obowiązków. W zeszłym roku sytuacja w mediach publicznych była dosyć trudna, jeśli chodzi o telewizję publiczną. Pamiętamy to wielomiesięczne zawieszenie zarządu. Tutaj rzeczywiście rozgrywała się pewna walka polityczna – niestety na terenie telewizji publicznej, radia również, ale szczególnie na terenie telewizji publicznej. Przypomnę, że w czerwcu KRRiT uzupełniła skład rady nadzorczej po to, żeby unormować tę sytuację i by zarząd mógł normalnie funkcjonować. Wtedy pan minister Grad błyskawicznie reagował i w ciągu godziny zwołał walne zgromadzenie po to, by pan prezes Farfał mógł w telewizji dalej rządzić jednoosobowo, co dla nas i dla samej spółki było sytuacją wysoce niekorzystną. Widzieliśmy to po monitoringach dotyczących prezentowania poszczególnych polityków w kampanii do europarlamentu, bo tam była ta nadreprezentacja Libertasu. Tutaj ewidentnie był spór, który się toczył jeszcze przez kolejny miesiąc czy 2 miesiące – spór KRRiT, która wyłoniła radę nadzorczą z ministrem Gradem. Tak naprawdę był to spór KRRiT z ministerstwem o Piotra Farfała. Jeżeli mówimy o jakichś politycznych zawirowaniach, to było to najsilniejsze zawirowanie.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#WitoldKołodziejski">Jeżeli to jest morderstwo, to kto brał udział w tym morderstwie? Rozumiem, że chodzi o morderstwo telewizji publicznej. Na ten temat wypowiadałem się niejednokrotnie. Dzisiaj telewizja publiczna finansowanie ze źródeł abonamentowych ma poniżej 10%. Myślę, że jest to morderstwo przynajmniej tego przymiotnika „publiczna” w nazwie spółki, a nie oferty programowej, jeśli te trzy programy możemy oceniać krytycznie, chociaż to nie jest forum, na którym możemy dyskutować na ten temat. Jest to odpowiedzialność nadawcy i musielibyśmy oceniać całość oferty. Musielibyśmy oceniać wszystkie programy – nie tylko pana Lisa czy Żakowskiego, ale też innych publicystów. Pewnie musielibyśmy ocenić całą ofertę, którą prezentuje nadawca publiczny. Myślę, że ta ocena mogłaby się między nami mocno różnić. Uważam, że jednak jest tam możliwość w pełni pluralistycznej prezentacji różnych poglądów, bo przecież nie o to chodzi, by wyeliminować jakąś część poglądów.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#WitoldKołodziejski">Pani przewodnicząca zadała pytanie: czy program informacyjny, w którym się kłamie, jest tańszy? Pani przewodnicząca, pozostawię to pytanie bez odpowiedzi. Myślę, że jest to bardzo poważne oskarżenie. Rozumiem, że w tym pytaniu sugeruje pani, że w telewizji publicznej w programach informacyjnych się kłamie. Czy tak miałem zrozumieć to pytanie? Jeżeli jest to pytanie abstrakcyjne, to znaczy, że nie dotyczy to programów telewizji publicznej ani żadnych innych programów. Jeśli tak, to uważam, że kosztuje tyle samo.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#WitoldKołodziejski">Ostatnie pytanie dotyczyło nieskuteczności wpływania na kształt rynku medialnego. Bałbym się bardziej skutecznego wpływania ze strony regulatora, bo naprawdę byłoby to groźne dla całego rynku medialnego – nie tylko dla telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#WitoldKołodziejski">To były wszystkie pytania, które sobie wynotowałem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, przepraszam, ale art. 125 ust. 3 regulaminu mówi, że rozpatrzenie sprawozdania i informacji nie może nastąpić później niż w terminie 3 miesięcy od dnia ich doręczenia posłom. Przesunięcie tego terminu jest możliwe wtedy, kiedy doręczenie posłom nastąpi później, chyba że ktoś świadomie łamie regulamin.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WitoldKołodziejski">Rozumiem, że jest to decyzja pana marszałka Komorowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie wiem, czy jest to decyzja pana marszałka Komorowskiego. Przeczytałam panu przepis, na mocy którego odpowiadałam pani poseł Sobeckiej, że nie widzę tutaj żadnego nadzwyczajnego pośpiechu, tylko wypełnienie regulaminu.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź na wszystkie pytania.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W tej chwili pozostał nam do rozstrzygnięcia wniosek. Ten sam wniosek pojawił się dwukrotnie. Jest to wniosek o odrzucenie sprawozdania KRRiT. Zarządzam głosowanie.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie sprawozdania KRRiT? (15)</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (9)</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (0)</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wniosek o odrzucenie sprawozdania uzyskał większość.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pozostaje nam wybrać posła sprawozdawcę. Bardzo proszę – pan poseł Halicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejHalicki">Chciałbym zgłosić panią poseł Augustyn jako sprawozdawcę Komisji, by było obiektywnie, bez emocji, czyli nie spośród tych, którzy zabierali głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś inne propozycje? Nie widzę. Czy jest sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie widzę. W takim razie mamy sprawozdawcę – panią poseł Urszulę Augustyn.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodzimy do spraw różnych. Dostałam zaproszenie dla członków Komisji na VIII Szachowe Mistrzostwa Polski Polityków, które będą się odbywały w Głuchołazach, ale nie wiem, kiedy. Jeśli ktoś z państwa jest tym zainteresowany, to w sekretariacie jest wszystko o tych mistrzostwach. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>