text_structure.xml
50.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z 10. posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę pana ministra Bogdana Zdrojewskiego o zaprezentowanie informacji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski:</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałbym przedstawić Komisji podsekretarza stanu w MKiDN – panią Monikę Smoleń i powiedzieć o zakresie jej kompetencji. Mieszczą się tu przede wszystkim inwestycje, fundusze strukturalne, środki europejskie oraz strategia rozwoju kultury – tzn. wszystkie sprawy związane z inwentaryzacją w tej materii.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przygotowujemy się do dwóch bardzo ważnych kongresów, o których mogę wstępnie powiedzieć, gdyż wyraziły zgodę miasta, w których te kongresy będą się odbywały. Kongres Kultury Polskiej odbędzie się w Krakowie – prawdopodobnie we wrześniu 2009 roku, a Kongres Kultury Europejskiej odbędzie się we Wrocławiu – prawdopodobnie w maju 2010 roku. Mamy poparcie Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego i zaangażowanie się obu uczelni w te wydarzenia. W czerwcu br. chciałbym przekazać Komisji informację o zawartości i zaprosić do dyskusji na ten temat, gdyż chcemy, aby te kongresy odbiegały od realizowanych do tej pory, które miały swoją tradycję, strukturę. To, co zaproponujemy, będzie pewnego rodzaju rewolucją.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przechodząc do zagadnienia inwestycji, pragnę podzielić się z państwem bardzo dobrą wiadomością, która jest ważna właśnie dla tej Komisji. MKiDN jest pierwszym resortem, pierwszym ministerstwem, które uzyskało akceptację Komitetu Sterującego dla kryteriów dotyczących spraw związanych z całą dotychczasową procedurą. Wynik głosowania kilkudziesięciu osób z różnych gremiów – samorządowych, ministerialnych etc. był jednogłośny. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego może już przystąpić do przygotowania wszystkich rzeczy, związanych z inwestycjami, finansowanymi ze środków europejskich. Z tego powodu jesteśmy bardzo szczęśliwi i chciałem się z państwem podzielić tą informacją.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałbym państwa wprowadzić do prezentacji, którą po części będzie przedstawiała pani minister Monika Smoleń. Korzystamy z 3 grup środków finansowych. Są to nie tylko środki europejskie do programów operacyjnych, ale są także inne fundusze, jak Norweski Mechanizm Finansowy, o czym później będzie mówiła pani minister Monika Smoleń.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w najbliższym czasie na realizację różnych przedsięwzięć inwestycyjnych w kulturze będziemy mieli zaawansowanie na poziomie około 2 mld zł. Są to ogromne środki finansowe, które w kulturze pojawią się po raz pierwszy i to w tak znacznym skumulowaniu – prawdopodobnie po raz ostatni na najbliższe lata. Warto zwrócić uwagę na to, co z tych środków zbudujemy, jaki wytworzymy potencjał instytucjonalny i jakie będą koszty utrzymania tych instytucji po wyprowadzeniu z procesu inwestycyjnego, co chciałbym mocno podkreślić. Niezwykle krytycznie patrzymy na pojawiającą się w tej chwili aktywność. Nie oznacza to, że uważamy, iż te wszystkie pomysły są złe lub są źle realizowane, ale bardzo wnikliwie się im przyglądamy.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Widzimy też pewne tendencje, które są związane z lokowaniem środków europejskich w określone obszary. Podczas prezentacji podam kilka przykładów. Są obszary, które wykorzystują środki europejskie do tego, by zaniechać własnej aktywności inwestycyjnej w sferze kultury. Obserwujemy także odwrotną tendencję, tzn. są obszary, w których ta aktywność nagle jest niezwykle wysoka. Warto to docenić i pokazać. Najciekawsze nowe realizacje i największe dodawanie środków finansowych jest w 3 regionach: w regionie łódzkim, w regionie Warszawy i Podkarpacia. Te trzy obszary są szczególnie aktywne pod względem deklaracji zainwestowania własnych środków, zbudowania określonej oferty instytucjonalnej w określonej perspektywie czasowej, dodania własnych środków, a więc pozyskania większej ilości środków europejskich. A aktywność jest zdecydowanie najlepsza w tych 3 obszarach i one najlepiej się wyróżniają.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podkreślam Podkarpacie, by zwrócić uwagę na brak blokady, związanej z tym, czy region jest bogaty, czy biedny. Wyraźnie widać, że taką barierę można pokonywać.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o uprzywilejowanie określonych zadań ze środków regionalnych, to od razu państwo zauważą, że regiony, czyli marszałkowie, najchętniej dofinansowują zabytki, tzn. ochronę i ratowanie zabytków. Te projekty tak mocno dominują, że właściwie „gołym okiem” widać, że w tej materii będziemy mieli bardzo wysoki stopień zaawansowania prac i postęp. Nie jestem recenzentem, wiec nie mogę oceniać wykorzystywania środków europejskich przez regiony. Powiem, że są obszary, w których ze środków ZPORR (i innych) wypełnia się luki, jakie powstały we współczesnych instytucjach artystycznych i warto na to zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pragnę zaproponować państwu dyskusję nad pewnego rodzaju ocenami, które muszą się pojawiać w tej materii. Jeśli chodzi o obecny stan zaawansowania inwestycji, ich prowadzenie oraz zbudowanie z prawdziwego zdarzenia programu odpowiedzialności finansowej po ich skończeniu, to generalnie oceniam to źle. Bardzo dużo projektów jest niezwykle rozproszonych. Gdy w tej chwili patrzy się na mapę przedsięwzięć i inicjatyw, to odnosi się wrażenie ogromnej przypadkowości, ogromnego rozproszenia środków finansowych. Rozproszenie środków finansowych powoduje, że te zadania mogą być niezauważalne, pomimo że zostanie zaangażowane tak wiele środków.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W wielu przedsięwzięciach brak jest spójności – szczególnie w odniesieniu do spójności pewnej polityki. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z bardzo częstym, doraźnym reagowaniem na określone potrzeby.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dominuje też przekonanie, że bardzo wiele wniosków uzyskuje akceptację na skutek działalności konkretnej osoby, konkretnej instytucji, a nie na skutek zbudowanej hierarchii potrzeb w regionie.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Warto podkreślić, że w wyniku realizacji przedsięwzięć nowych, a nie odbudowanych, obliczamy, że za 3 – 4 lata przybędzie nam kosztów utrzymania w instytucjach artystycznych na poziomie około 200 mln zł. Są to prawie wszystkie wolne środki, które w tej chwili są wydawane na programy ministerialne. Już teraz należy się dzielić tym kosztem albo wypracować określone środki, aby inwestycje można było „przykryć” określonym źródłem finansowania tak, aby nie ucierpiała aktywność instytucji obecnie funkcjonujących. To jest niezwykle ważny poziom odpowiedzialności Ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przedstawię jeszcze kilka elementów, które mogą być dla państwa interesujące. Jeśli popatrzymy wyłącznie na lata 2004 – koniec 2007 i początek 2008 roku, to najwyższy stopień wydatków na kulturę w inwestycjach mają 3 obszary: Śląsk, Warszawa i Podkarpacie. Największe rozproszenie mają: Dolny Śląsk i Podkarpacie, co oznacza, że w tych obszarach znalazło się najwięcej punktów, najwięcej tytułów. Oznacza to, że poza małymi wyjątkami nie są tam wykonywane zadania istotne. Najlepiej pod tym względem wypada Łódź.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Interes MKiDN jest najgorzej realizowany wtedy, gdy mamy do czynienia z najmniejszym wkładem własnym. W tej chwili powiem o zjawiskach, które się zmieniają. Jeśli chodzi o Łódzkie, to do tej pory mieliśmy tam najmniejsze wkłady własne, w tej chwili mamy tam deklaracje największego wkładu. Taka jest tendencja. W tej chwili najgorzej pod tym względem wypada Podkarpacie, tzn. Ministerstwo musi tam wydać najwięcej i jest tam najmniejsza ochota do tego, by dołożyć się do projektów.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Gdzie mamy do czynienia z bardzo ciekawymi, dobrymi współczynnikami pod względem zaangażowania inwestycyjnego i jednocześnie z największą efektywnością środków finansowych mieszanych? Są to trzy obszary: Śląsk, Kujawy i Podkarpacie. Najgorzej wypada Podlasie i Warmia.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Warto zwrócić uwagę na obserwowane tendencje, gdyż w programach operacyjnych, w programach ministerialnych niektóre elementy procesów inwestycyjnych mogą być tonowane czy łagodzone, ale w niektórych przypadkach mam wielką ochotę nagradzać tych, którzy są aktywni, np. na Śląsku.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli policzymy wszystkie środki finansowe przeznaczone na około 300 projektów, to zaangażowanie jest na poziomie około 430 mln euro, w tym 270 mln euro ze środków europejskich. Jeśli chodzi o zaangażowanie, to współczynniki są na niezłym poziomie. Ważne jest to, by doprowadzić do sytuacji: prawie pół na pół. Wówczas mielibyśmy bardzo wysoką efektywność.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kończąc, chciałbym przeprosić, że w pewnym momencie będę musiał wyjść z posiedzenia w związku z pogrzebem Gustawa Holoubka. Chciałbym jeszcze poinformować Komisję o tym, że dzisiaj podpisałem z ministrem edukacji – panią Katarzyną Hall porozumienie o wprowadzeniu przedmiotów artystycznych do szkół publicznych i niepublicznych. Do szkoły podstawowej wraca muzyka i plastyka oraz przedmioty artystyczne w większym wyborze do klas gimnazjalnych i licealnych.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że pani minister Monika Smoleń poprowadzi prezentację.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MonikaSmoleń">Tytułem uzupełnienia do tego, co mówił pan minister, chciałabym powiedzieć, że wydaje się, iż dzisiaj jesteśmy w dobrej sytuacji, gdyż możemy już mówić o doświadczeniach, o tym, co się zdarzyło i jakie są efekty realizacji projektów z funduszy europejskich oraz o tym, co czeka nas w nowej perspektywie finansowej 2007 – 2013.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MonikaSmoleń">Gdy mówimy o środkach europejskich, bardzo często koncentrujemy się na funduszach strukturalnych, funduszach UE. Warto powiedzieć kilka słów o Mechanizmach Finansowych – Norweskim Mechanizmie Finansowym i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W ramach tych mechanizmów kultura uzyskała trzeci priorytet pod względem wielkości środków na jej finansowanie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MonikaSmoleń">Kilka słów podsumowania tego, co było, czyli lat 2004 – 2006. Trzeba pamiętać o tym, że projekty są realizowane do 2008 roku – zgodnie z procedurami unijnymi. W tym okresie w ramach najważniejszego programu, tzn. ZPORR, wybrano do realizacji ponad 300 projektów. To jest ogromny sukces – wbrew sceptykom, którzy przez długi czas mówili, że kultura nie jest sektorem przygotowanym do absorpcji środków europejskich, do tego, by napisać projekty, zdobyć środki i potem je rozliczyć. Często moment rozliczenia środków jest momentem krytycznym. Okazało się, że tak nie jest. Środki, które były przeznaczone na finansowanie kultury i dziedzictwa, rzeczywiście są wykorzystane w bardzo wysokim stopniu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MonikaSmoleń">W latach 2004 – 2007 na inwestycje w obszarze kultury przeznaczono około 270 mln euro wyłącznie ze środków europejskich, czyli ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Do tego dochodzi jeszcze wkład własny. Przypominam, że w tym okresie minimalny poziom dofinansowania wynosił 25%. Komisja Europejska zdecydowała, że po roku 2007 dla projektów m.in. z zakresu kultury wkład własny może być mniejszy – do 15%. Pomimo maksymalnego dofinansowania w wysokości 75% bardzo często poziom dofinansowania był nieco niższy, co w dużej mierze wynikało choćby ze wzrostu kosztów inwestycji i tego, co działo się w ostatnich latach w sektorze budowlanym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MonikaSmoleń">Pan minister już powiedział, że nie chodzi o recenzowanie projektów w ramach ZPORR, gdyż decyzje należały do marszałków. Trzeba jednak pamiętać o tym, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego również brał udział w finansowaniu tych projektów poprzez program Promesa Ministra Kultury, którego celem jest właśnie dofinansowanie wkładu własnego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MonikaSmoleń">Prezentowana w tej chwili plansza pokazuje tendencje, o których mówił pan minister. Ze względu na liczbę projektów wybranych do realizacji, całkowite koszty i przyznaną dotację (rozumianą jako wkład środków europejskich) w pewnym sensie możemy oceniać to, co działo się w poszczególnych województwach. Województwa również realizowały swoją politykę. W przypadku niektórych województw stosowano maksymalny poziom dofinansowania przy minimalizowaniu wkładu własnego. Inne województwa – np. województwo małopolskie przyjmowały inną taktykę, czyli taktykę stosunkowo dużego angażowania środków własnych i realizacji dużych projektów. Najwięcej środków zaangażowały m.in. województwa: małopolskie, mazowieckie, dolnośląskie, śląskie i podkarpackie. Jeśli chodzi o rozproszenie środków, to przoduje tu województwo dolnośląskie i podkarpackie. W tych województwach zrealizowano najwięcej projektów, co oznacza, że są one o mniejszym budżecie.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MonikaSmoleń">Kolejny wykres pokazuje stopień zainteresowania kulturą w ramach poszczególnych województw. Możemy zobaczyć, ile środków przeznaczyło województwo na projekty kulturalne ze wszystkich środków, jakimi dysponowało na realizację inwestycji i innych projektów z funduszy strukturalnych. Jeżeli uznamy, że województwo miało 100% środków europejskich na różne inwestycje, to województwa: podkarpackie, kujawsko-pomorskie i śląskie dały najwięcej – prawie 12% dostępnych środków. Przeznaczyły je na projekty kulturalne. Prezentowany wykres pokazuje, że wyglądało to bardzo różnie w różnych województwach, Szczególnie zwraca tu uwagę województwo podkarpackie i województwo warmińsko-mazurskie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MonikaSmoleń">Chciałabym krótko powiedzieć o tym, co jeszcze można było zrealizować, gdyż odnosi się to do tego, o czym mówił pan minister. Fundusze strukturalne dają, czy też dawały, możliwość finansowania wielu różnych przedsięwzięć. Najważniejszym obszarem było Działanie – Rozwój Turystyki i Kultury, gdzie można było realizować projekty o wartości powyżej 1 mln euro, tzn. projekty o pewnej wadze pod względem wielkości inwestycji. Wśród projektów wybranych w ramach tego Działania dominują projekty z zakresu ochrony dziedzictwa kulturowego. Były to projekty bardzo zróżnicowane. Wśród projektów o największej wartości znajdowały się: remont i przebudowa Pałacu pod Blachą w zespole Zamku Królewskiego (prawie 40 mln zł) czy modernizacja i adaptacja budynku pofabrycznego dla Muzeum Sztuki w Łodzi – prawie 35 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MonikaSmoleń">Stosunkowo niewiele było nowych inwestycji. Dominowały projekty z zakresu modernizacji i remontów budynków. Wśród najważniejszych nowych, dużych inwestycji, które zostały sfinansowane w latach 2004 – 2006, znajdują się m.in. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Toruniu, przebudowa opery krakowskiej, rozbudowa Miejskiej i Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie Wielkopolskim. Są tu także dwie duże inwestycje z obszaru woj. podkarpackiego – Wielokulturowe Centrum w Krośnie i muzeum w Przemyślu. To były duże nowe inwestycje, ale dominują zabytki i modernizacje. Nie było wielu projektów dużych nowych inwestycji – również z tego powodu, że w tym okresie nie było dużych środków na realizację takich projektów. Nie było priorytetu centralnego, który by to umożliwiał.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MonikaSmoleń">Zwracam uwagę na to, o czym często mówimy, tzn. na kwestię infrastruktury społeczeństwa informacyjnego. Było bardzo niewiele projektów w tym zakresie. Wśród kilku zrealizowanych projektów są projekty digitalizacyjne, dotyczące cyfryzacji bibliotek. Z całą pewnością jest to jednak obszar, w którym stosunkowo niewiele było inicjatyw i wniosków.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MonikaSmoleń">Kilka słów wyjaśnienia na temat infrastruktury edukacyjnej w ramach naszego zakresu działań. Oczywiście, mówimy tu o infrastrukturze szkolnictwa artystycznego. Dwa duże projekty to budowa Centrum Edukacyjnego „Symfonia” w Katowicach i budowa sali koncertowej Akademii Muzycznej w Poznaniu. Małe projekty skupiały się głównie w 3 pozostałych działaniach, które dotyczyły obszarów restrukturyzowanych miejskich, poprzemysłowych i powojskowych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MonikaSmoleń">Drugi program dotyczył rozwoju obszarów wiejskich – SOP. Jeśli chodzi o sprawy kultury, to dotyczył on miejscowości poniżej 5000 mieszkańców. O tym programie mało się mówi, gdyż rzeczywiście niewielka była wysokość dotacji, jaka mogła być udzielana w jego ramach. Ze względu na wagę takich projektów na obszarach wiejskich, na których domy kultury, świetlice są jedynymi miejscami spotkań i tworzenia życia kulturalnego, z całą pewnością są one bardzo ważne – także w kontekście ochrony krajobrazu kulturowego wsi, o czym mówi się bardzo rzadko, a powinniśmy na to zwracać uwagę.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MonikaSmoleń">Prezentowane w tej chwili dane statystyczne pokazują, że wybrano bardzo wiele projektów z zakresu rozwoju infrastruktury kultury i ochrony dziedzictwa – ponad 1700 na stosunkowo niewielką kwotę, co pokazuje charakter programu: dużo małych projektów, które mają aktywizować i pomagać w tych najmniejszych miejscowościach – do 5000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MonikaSmoleń">Jeśli chodzi o Mechanizm Finansowy, to jedynie wspomnę o tym, że w latach 2004 – 2009 Polska jest największym beneficjentem tych Mechanizmów. Cieszę się, że w ramach priorytetów wynegocjowanych z darczyńcami – Norwegią, Islandią i Lichtensteinem, kultura jest trzecim obszarem pod względem ważności. Największy obszar to pieniądze na środowisko, drugi obszar to Schengen a trzeci to właśnie ochrona europejskiego dziedzictwa kulturowego. Zaczynaliśmy od 70 mln euro. Była to wstępna alokacja środków na kulturę, ale ponieważ inne obszary, inne resorty nie były tak skuteczne w pisaniu dobrych wniosków, przesunięto do nas z innych priorytetów 8 mln euro. Mamy nadzieję, że będą przesunięte kolejne środki.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MonikaSmoleń">W latach 2004 – 2007 w ramach Mechanizmu Finansowego zostały rekomendowane wnioski na kwotę ponad 78 mln euro. Mechanizmy Finansowe dotyczą ochrony europejskiego dziedzictwa kulturowego i to warunkuje charakter rekomendowanych projektów. Przede wszystkim dotyczą one inwestycji związanych z ochroną dziedzictwa. W ramach Mechanizmu Finansowego finansowano również duże projekty o znaczeniu ponadregionalnym. W ramach tych środków finansowane są inwestycje m.in. w Sukiennicach. Odbywa się kompleksowy (pierwszy od lat pięćdziesiątych) remont Galerii Sztuki Współczesnej w Sukiennicach. Realizowane są także inwestycje w muzeum w Malborku, w pałacu w Łańcucie, w Rogalinie. Rzeczywiście są to duże zabytki – bardzo często najważniejsze dla kultury polskiej. Cieszy fakt, że w przypadku tych środków można było udzielić dużych grantów, co powoduje, że nie mówimy tu tylko o jakichś pracach interwencyjnych, modernizacyjnych, lecz o dokonywaniu kompleksowych remontów, renowacji, które pozwolą na nowo wydobyć piękno zabytków i przywrócić ich dawną świetność.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MonikaSmoleń">Możemy powiedzieć, że w okresie 2004 – 2007 ze środków europejskich i tylko w obszarze inwestycji kultura została wsparta kwotą około 1 mld 700 mln zł. Jest to wyłącznie wkład środków europejskich – oczywiście z największym naciskiem na fundusze strukturalne. Warto także pomyśleć o Mechanizmach Finansowych.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MonikaSmoleń">Nowa perspektywa finansowa powinna być momentem, w którym także czerpiemy doświadczenia z tego, co się wydarzyło. Prezentowany wykres pokazuje, że planowanie i realizacja inwestycji będą miały trochę inny charakter. W pierwszym okresie programowania środki strukturalne były dzielone wyłącznie przez regiony. Teraz Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest instytucją pośredniczącą dla priorytetu centralnego, w którego ramach mają być realizowane duże inwestycje o znaczeniu ponadregionalnym. Dostępne środki to 498 mln euro z funduszy strukturalnych. Zgodnie z negocjacjami z Komisją Europejską są one podzielone na poszczególne obszary: ochrona dziedzictwa, infrastruktura kultury, szkolnictwo artystyczne. Pod względem proceduralnym jesteśmy przygotowani do uruchamiania konkursów. Ostatnio zostały zatwierdzone kryteria wyboru projektów. Będą dla nas podstawą oceny projektów, składanych w trybie konkursowym. Jedynie wspomnę, że w przypadku dwóch działań: ochrona dziedzictwa i szkolnictwo artystyczne całość środków jest przeznaczana na tryb konkursowy. Wszystkie projekty będą ubiegały się o środki w ramach otwartego konkursu i jasnej procedury oceny. Ocena każdego projektu będzie się odbywać na podstawie jawnych kryteriów i to będzie podstawa do podjęcia decyzji przez Ministra.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MonikaSmoleń">W przypadku drugiego działania Infrastruktura Kultury część środków przeznaczona jest na tzw. projekty kluczowe, które zostały zaproponowane przez Ministra. Pozostała część środków jest przeznaczona na tryb konkursowy. W trybie konkursowym można będzie starać się o środki w ramach wszystkich działań. Szacujemy, że pierwsze konkursy będziemy otwierać w maju br.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MonikaSmoleń">Drugie źródło finansowania to Regionalne Programy Operacyjne, o których w tej chwili jest znacznie trudniej mówić. ZPORR był jednym programem dla całej Polski, który opierał się na takich samych procedurach i zasadach. W ramach Regionalnych Programów Operacyjnych każde województwo, każdy zarząd województwa miał swego rodzaju dowolność w tworzeniu szczególnie ważnych dla siebie priorytetów. Prezentowany w tej chwili wykres pokazuje, jakie kwoty zamierzają przedstawić województwa na działania z zakresu kultury. Kategoria nr 58 mówi o środkach, które będą przeznaczone na ochronę dziedzictwa, kategoria nr 59 o środkach na rozwój infrastruktury kultury, a kategoria nr 60 o innych usługach w sferze kultury. Są to tzw. paragrafy budżetowe UE. Można zauważyć, że są to kwoty bardzo zróżnicowane – w zależności od województwa. W miarę wyrównany jest poziom środków planowanych na ochronę dziedzictwa i rozwój infrastruktury – 285 mln euro na dziedzictwo i 268 mln euro na infrastrukturę kultury.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MonikaSmoleń">Bardzo dobrym punktem odniesienia jest udział procentowy, mówiący o tym, jaki procent z ogółu dostępnych środków województwa postanowiły przeznaczyć na projekty z zakresu kultury. Z całą pewnością wybija się woj. małopolskie oraz woj. podlaskie – w stosunku do dostępnych środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Realnie najwięcej środków na ochronę dziedzictwa będzie w województwach: dolnośląskim, małopolskim i mazowieckim. Jeśli chodzi o infrastrukturę kultury, to realnie najwięcej środków będzie w woj. małopolskim i zachodniopomorskim.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MonikaSmoleń">W latach 2007 – 2013 w sferze inwestycji, poza środkami będącymi w dyspozycji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości około 1 mld 862 mln zł, w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych będzie kwota ponad 2 mld zł. Łącznie daje to kwotę ponad 4 mld zł. Chociaż konkursy nie były realizowane w 2007 roku, to rozpoczęte inwestycje będą mogły mieć zrefundowane koszty poniesione od 1 stycznia 2007 roku – oczywiście po wyborze projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że prezentacja była pasjonująca.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W tej chwili przejdziemy do pytań, gdyż nie sądzę, byśmy w tej chwili byli gotowi przystąpić do jakiejś debaty oceniającej, dotyczącej mijającego okresu. Ta dziedzina również ujawnia to, jak ogromna jest odpowiedzialność i jak wiele zależy od inicjatywy samorządów lokalnych. Dysproporcje regionalne wynikały z tego, czy gdzieś była inicjatywa, czy były dobre projekty. Jest to dla nas (po powrocie do okręgów wyborczych) jakaś wskazówka na przyszłość.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaKruk">Myślę, że jednak będziemy musieli przeprowadzić szczegółową debatę. Czy Komisja mogłaby dostać przedstawiane w prezentacji materiały? Myślę, że będzie to bardzo dobry materiał wyjściowy do kolejnego spotkania. Trzeba będzie rozmawiać o tym, jak to jest efektywnie realizowane. Cieszę się, że wszędzie będą konkursy, ale wszyscy wiemy, jak to wygląda w praktyce – również w działalności Ministerstwa np. w polityce kadrowej. Myślę o obsadzie instytucji kultury. Dla nas najistotniejsza będzie możliwość i ilość realnie pozyskanych środków europejskich. Myślę, że wrócimy do tej debaty z Ministerstwem. W tej chwili bardzo proszę o przekazanie Komisji prezentowanych dzisiaj materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przed chwilą dostałam od pani minister materiał uzupełniający przesłaną informację. W najbliższym czasie otrzymają go członkowie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MarcinZawiła">Z wypowiedzi pana ministra i pani minister wypłynęła jakby krytyczna ocena rozproszenia projektów. Jeżeli na jakiejś przestrzeni mamy więcej mniejszych projektów, to chyba nie jest to jeszcze powód do krytycznej oceny. Być może na jakimś obszarze po prostu większa jest aktywność i pomimo mniejszych nakładów jednostkowych są realizowane ważne cele.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MarcinZawiła">Nie wiem, skąd wynika założenie, że duża liczba projektów jest czymś gorszym niż jeden duży projekt. Tak to zrozumiałem.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MarcinZawiła">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski:</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MarcinZawiła">Samo rozproszenie nie jest wadą i nie o to mi chodziło. Jeśli mamy rozproszone środki finansowe, których wydanie nie kończy problemów wraz z ukończeniem określonych projektów, to wówczas niestety mamy negatywną ocenę. Jest tak w większości przypadków, co nie oznacza, że skupienie jakichś inwestycji jest czymś niezwykle pożądanym, jeżeli nie ma innych wniosków. W tej chwili mamy taką sytuację w woj. podlaskim – poprzez budowę opery w Białymstoku skumulowano wszystkie ogromne środki finansowe. Koszt utrzymania tej nowej instytucji będzie bardzo wysoki i obawiamy się, by to nie „zasysało” wszystkich wolnych środków finansowych z mniejszych instytucji, które w tym czasie nie otrzymają wsparcia.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MarcinZawiła">Podzielam pogląd i troskę pana posła Marcina Zawiły. Nie można tych dwóch rzeczy ważyć tak łatwym mianownikiem. Zwracam tylko uwagę na jeden element. Było 29 projektów, z których tylko 4 dotyczyły nowych inwestycji. 25 to przedsięwzięcia lokowane w obszarze zabytków, starych zespołów urbanistycznych etc. Wszyscy mamy świadomość tego, że ulokowanie środków w zabytkach nie kończy problemów danych zabytków. Bardzo skłaniamy się do tego, by pomagać w renowacji zabytków, gdy chodzi o ich ratowanie lub szansę na ich udostępnienie. Jeśli przekazanie środków finansowych ratuje dany zabytek od zniszczenia (np. poprzez remont dachu albo fundamentów), to jest to priorytet. Jeśli dany zabytek jest zamknięty, a na skutek inwestycji możemy go otworzyć, to tego rodzaju wnioski bardzo nam się podobają. Jeżeli mamy drewniany kościół i uruchamiamy tam systemy alarmowe, to taki projekt zyskuje świetną ocenę. Jeżeli jednak chodzi jedynie o „upiększanie”, to jest to „upiększanie” bez końca. W obszarze zabytków zapotrzebowanie na środki finansowe na „upiększanie” jest katastrofalnie wysokie. Wówczas to rozproszenie traktujemy jako rozproszenie niekorzystne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejSośnierz">Chciałbym przyłączyć się do głosu pana posła Marcina Zawiły. Działam trochę na polu ochrony zabytków i mogę powiedzieć, że koncentracja na dużych obiektach i dużych przedsięwzięciach jest złą polityką. Pieniądze czasem trafiają tam, gdzie można by je pozyskać z innych źródeł. W Polsce mamy setki, tysiące drobnych, rozproszonych obiektów, które nie mają żadnych szans na dofinansowanie. Chodzi mi o kryterium owego 1 mln zł (a może euro), co już ogranicza pole finansowania dla bardzo wielu, czasem niewielkich obiektów, a one również stanowią dziedzictwo kulturowe. Koncentrujemy te pieniądze np. na Krakowie, a jest to bogate miasto i tam zabytek nie powinien pozostać bezpański, gdyż jest i Kościół i miasto i różne władze i organizacje. W małych wioskach, małych miejscowościach obiekty są czasem równie wysokiej klasy, a te środki nie mają tam szansy dojść, bo jest właśnie koncentracja na dużych obiektach.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejSośnierz">Skłaniam pana ministra do przyjęcia założenia, że rozproszenie nie jest złe. Być może powinno się wziąć pod uwagę również i to, czy dany obiekt ma jeszcze szansę na jakiegoś gospodarza, który już jest bogaty i niekoniecznie musi być dofinansowany.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejSośnierz">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski:</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejSośnierz">Nie powinniśmy mieszać dwóch poziomów – odpowiedzialności i strumieni środków finansowych. Te środki finansowe są środkami unijnymi na projekty dotyczące inwestycji o charakterze ponadregionalnym. Wartość i znaczenie przedsięwzięcia musi mieć charakter niemalże narodowy. To nie oznacza, że nie realizujemy polityki, o którą zabiega pan poseł Andrzej Sośnierz, w ramach programów ministerialnych. Mamy tam do czynienia z absolutnym rozproszeniem.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#AndrzejSośnierz">W tej chwili na wszystkie projekty tzw. operacyjne otrzymaliśmy 5500 wniosków. Tam nie ma kryterium 1 mln zł czy 10 tys. zł. W ogóle nie ma dolnego progu i projekty są realizowane właśnie w tym strumieniu wspomagającym.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AndrzejSośnierz">Kwestia poziomu odpowiedzialności. Pod względem kwot MKiDN odpowiada za 20% środków finansowych w kraju. Za 80% odpowiadają samorządy. W tej chwili 80% środków na kulturę posiada zespół samorządów wszystkich szczebli. MKiDN posiada około 20%. Maleńkie obiekty, które wymagają „dopieszczenia”, muszą więc pozostawać w gestii odpowiedzialności samorządowej. Możemy stymulować lub pomagać, ale nie możemy przejąć tej odpowiedzialności, bo w ciągu ostatnich 18 lat kompletnie zmieniła się struktura odpowiedzialności za finanse w sferze kultury.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#AndrzejSośnierz">Podzielam pogląd, iż samo rozproszenie nie jest kategorią, która może być oceniana negatywnie. W tym momencie pomaga nam jedynie w pokazaniu pewnego obrazu, który naszym zdaniem nie jest najlepszy, jeśli chodzi o efektywność, zakończenie i zamknięcie pewnych procesów.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#AndrzejSośnierz">Najbardziej interesują nas takie przedsięwzięcia inwestycyjne, gdy w wyniku ich zrealizowania w sferę kultury dotrą dodatkowe środki finansowe (z tytułu biletów wstępu, obecności turystów etc.) albo nastąpi obniżenie kosztów funkcjonowania danej instytucji tak, aby było więcej środków na działalność artystyczną. Jednak większość projektów – ponad 90% – zmierza w zupełnie innym kierunku. Na skutek wybudowania nowego obiektu jest mniej pieniędzy na działalność artystyczną a więcej na „utrzymanie murów”. Taka jest tendencja i musimy ją wyhamować, co w tej chwili czynimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdwardWojtas">Ważne są wielkie inwestycje, ale także i te małe. Realizacja działania w ramach ochrony dziedzictwa kulturowego wsi pokazała, że przy pomocy niewielkich pieniędzy naprawdę można zrobić wspaniałe rzeczy. Wspomagając samorządy, udało się zrealizować wiele potrzebnych inwestycji – np. odnowienie, odrestaurowanie placów w małych miejscowościach o zabudowie miasteczkowej, czy też domów kultury itd. Bez tego wsparcia samorządów nigdy by na to nie było stać. Myślę, że to również jest niezwykle ważne.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EdwardWojtas">Kilkadziesiąt instytucji w kraju jest współprowadzonych przez MKiDN i samorządy. Jakie są zamierzenia pana ministra i Ministerstwa na najbliższą przyszłość? Czy przewiduje się utrzymanie czy też powiększenie tej skali współfinansowania? Wiem, że ze strony samorządów jest nacisk na podpisywanie kolejnych umów w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EdwardWojtas">Poseł Jarosław Sellin (niez.):</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EdwardWojtas">Pan minister powiedział, że prawdopodobnie za 3-4 lata trzeba będzie wydawać około 200 – 300 mln zł więcej na utrzymanie obiektów, które są realizowane w ramach nowych inwestycji w dziedzinie kultury. Czy ta wstępnie określona szacunkowa kwota dotyczy instytucji kultury podległych MKiDN czy instytucji współprowadzonych, czy też wszystkich instytucji – łącznie z samorządowymi? Jest to istotny sygnał do tego, jak w przyszłości konstruować budżet – również resortu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EdwardWojtas">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski:</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#EdwardWojtas">Pan poseł Jarosław Sellin zadał kluczowe pytanie. Chociaż jest to wyliczenie szacunkowe, to jednak jest ono dość precyzyjne. Na te koszty składają się zarówno planowane w tej chwili inwestycje, jaki i realizowane – przez MKiDN oraz przez samorządy z udziałem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie bierzemy pod uwagę pozostałych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#EdwardWojtas">Trzeba pamiętać o tym, że policzenie tych kosztów jest łatwe w odniesieniu do takich instytucji, jak np. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, które napisało, że koszt utrzymania (bez działalności) tego obiektu wyniesie od 12 do 14 mln euro rocznie. W tej chwili koszt utrzymania Opery Podlaskiej określamy na poziomie około 7-8,5 mln zł, a zgłoszono oczekiwanie na 15 mln (wraz z działalnością artystyczną) rocznie. Łatwo dodawać te kwoty.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#EdwardWojtas">Jesteśmy przekonani, że kwota powyżej 200 mln zł to będzie kwota dodatkowo „zassana” z innego rynku (albo z rynku kultury) na utrzymanie nowopowstających instytucji – ze środków europejskich, ale w ramach zadań własnych, zadań wykonywanych przez samorządy, a finansowanych przez MKiDN.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#EdwardWojtas">Zgadzam się z przekonaniem, iż polityka w tej materii powinna być zrównoważona i powinniśmy dążyć do tego, aby nawet rozpraszać środki tam, gdzie istnieje szansa pozyskania środków z samorządu na wydatki w zakresie kultury. W tej chwili zaangażowanie samorządów pod względem środków europejskich stanowi około 25%. Najniższy poziom to około 8-9% a najwyższy to około 30%.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#EdwardWojtas">Muszę doprowadzić do tego, by w obiegu kultury pojawiło się dodatkowo około 100 mln zł, zadeklarowanych w tym roku na rzecz kultury z wszystkich innych możliwych instytucji. Powiem brzydko, że „naciągam” samorządy na nieco większe zaangażowanie, ponieważ jest to jedyna szansa, aby tymi bonusami stymulować zainteresowanie na rzecz kultury. Jest dość duże zrozumienie i akceptacja, choć zdarza się, że niektórzy samorządowcy może nie „płaczą”, ale woleliby wydać pieniądze na inne przedsięwzięcia. Proszę zwrócić uwagę na wcześniej prezentowaną mapę. Są samorządy, które nagle bardzo wysoko „wyśrubowały” zaangażowanie własne, co nie oznacza, że od razu muszą być pozytywnie ocenione. Bardzo wysoki skok nakładów inwestycyjnych bardzo kiepskiego woj. podlaskiego ma tylko jeden powód – Operę Podlaską. Jedna instytucja zrobiła tam nieprawdopodobny słupek, pomimo tego, że na innym wykresie (pokazującym zaangażowanie własne) to województwo jest na samym dole. Koncentracja na jednym przedsięwzięciu nagle powodowała takie zakłócenia. Istotne dla nas jest nie tylko to, jak wygląda mapa instytucji pod względem ich liczby, ale także ich oferta. Nie można dopuścić do tego, by jakieś województwo miało wyłącznie muzea, a nie miało jednego ośrodka, w którym można by słuchać muzyki albo miało 3 filharmonie i ani jednej porządnej sceny teatralnej. Nie chciałem państwa obciążać wszystkimi informacjami, ale pragnę podkreślić, że patrzymy także na elementy jakościowe, by oferta dla mieszkańców była w miarę kompletna. Jeśli nie jest kompletna, to zwracamy uwagę na to, by w pobliżu był ośrodek, w który można wpisać określoną instytucję. Stymulowanie to bardzo trudne zadanie i nie zawsze wdzięczne. Samorządowcy, marszałkowie bardzo dobrze odbierają to, gdy bardzo precyzyjnie mówimy o kryteriach, jakimi chcemy się posługiwać. Dopasowują do tego projekty i współpraca wygląda naprawdę nieźle.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyFedorowicz">Pytanie, które jest dla mnie również ważne dlatego, że będę reprezentował Sejm na poważnym panelu w Sztokholmie. Pytanie dotyczy Muzeum Historii Żydów Polskich i wczorajszego artykułu Szewacha Weissa, który mówi o tym, że to przedsięwzięcie powinno być sfinansowane przez różne państwa. Jaka jest w tej chwili sytuacja Muzeum? Czy są dla nas znaczące sformułowania, użyte przez pana ambasadora Szewacha Weissa w tym artykule? Czy możemy działać w taki sposób, aby to przedsięwzięcie było sfinansowane z jakiejś wspólnej kasy żydowskiej diaspory?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyFedorowicz">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski:</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyFedorowicz">Najpierw to przedsięwzięcie miało kosztować 80 mln zł, a potem 100 mln zł. Porozumienie podpisane między Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego a Prezydentem Warszawy najpierw opiewało na partycypację po 40 mln zł, a potem po 50 mln zł. W tej chwili wiemy, że na skutek wzrostu kosztów nakładów inwestycyjnych realizacja tego przedsięwzięcia wynosi 197-198 mln zł. Jest to więc bardzo wysoki wzrost. Reprezentanci prezydenta Lecha Kaczyńskiego jadą na rozmowy w Waszyngtonie i Nowym Jorku. Będzie złożona i potwierdzona deklaracja powiększenia partycypacji ze strony Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Prezydenta Warszawy. Od razu powiem, że partycypacja obejmuje wyłącznie wybudowanie obiektu i jego wyposażenie standardowe, natomiast organizacja całej wystawy należy do Żydowskiego Instytutu Historycznego i organizatorów całego przedsięwzięcia. W tej chwili kalkuje się, że będzie kosztowała od 50 do 70 mln zł. Te środki są gromadzone od darczyńców – na koncie jest już 20 mln zł, natomiast różnego rodzaju obietnice, deklaracje i podpisane porozumienia dotyczą pozostałej kwoty 50 mln zł. Całe przedsięwzięcie finansowane jest na zasadzie: 1/3 + 1/3 + 1/3. 1/3 finansuje MKiDN, 1/3 – Prezydent Warszawy i 1/3 – różnego rodzaju instytucje i darczyńcy. Największe deklaracje partycypacji otrzymujemy ze Stanów Zjednoczonych i Izraela, a w Europie ze strony Włoch, Francji i Niemiec. W tej chwili te kraje przodują, zarówno pod względem deklaracji indywidualnych, jak i instytucjonalnych.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzyFedorowicz">Nie odpowiedziałem jeszcze na pytanie, dotyczące współprowadzenia instytucji kultury. Współprowadzenie zostało utworzone na mocy określonej ustawy, którą notabene prowadziłem przed 2 kadencjami. Ta ustawa weszła w życie po to, aby od katastrofalnej sytuacji uratować dwie gminy. Chodziło zwłaszcza o Brzeg. Powiat miał w swoje gestii instytucję, która kosztowała więcej niż wynosił budżet starostwa. Ten program „pączkował”. W pierwszym okresie dawał szansę skonsumowania określonych środków MKiDN przez dobrze funkcjonujące samorządy i poprawienia sytuacji wielu instytucji, które mają ambicje narodowe, ale nie miały takiego statusu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JerzyFedorowicz">Muszę powiedzieć, że od pewnego czasu ten program trochę się degeneruje. Są samorządy, w których zaobserwowaliśmy następujący proces. Im więcej dajemy środków na współprowadzone instytucje, tym samorządowcy są skłonni zmniejszać dynamikę dawania pieniędzy na te instytucje. Nagle okazuje się, że odpowiedzialność przenosi się z samorządu na MKiDN, które miało być dodatkową pomocą na poszerzenie oferty artystycznej. Bardzo mi się to nie podoba i w związku z tym nie przewiduję powiększania liczby instytucji współprowadzonych. Być może będą wykreślone niektóre instytucje, gdzie zakłócono intencje tej ustawy i porozumienia. Najbardziej niepokojące są sytuacje, w których samorządowiec kieruje do mnie prośbę o odwołanie dyrektora instytucji współprowadzonej z jednoczesną informacją, bym się nie zdziwił, gdy ów dyrektor będzie broniony.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JerzyFedorowicz">Muszę powiedzieć, że tego typu podział odpowiedzialności jest bardzo niepokojący, ponieważ w finale nie mamy do czynienia z sytuacją, w której następuje integracja intencji współprowadzenia placówki. Mamy do czynienia raczej z próbą pewnej gry sił – politycznych, społecznych i artystycznych. Bardzo mnie niepokoją te zjawiska. Przyglądamy się współprowadzonym instytucjom i jesienią br. przedstawimy Komisji krótką ocenę krytyczną. Chociaż nie będzie ona dramatycznie krytyczna, to jednak pojawią się elementy krytyczne. Być może na skutek moich interwencji samorządy trochę zmienią i skorygują tę politykę, ale powtarzam, że bardzo się martwię tym programem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EdwardWojtas">Ten temat warto by przedyskutować na konwencie marszałków, by wszyscy marszałkowie mieli świadomość takiego zagrożenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym zabrać głos na prawach dyskutanta.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo ważny jest nie tylko wątek wykorzystania środków unijnych, ale także sprawa codziennego funkcjonowania instytucji. Tak się szczęśliwie składa, że bardzo wielu posłów „wyrasta” z samorządów i można powiedzieć, że jest to naturalna kolej rzeczy. Zwracam uwagę na to, że oczekiwanie pozbycia się odpowiedzialności przez samorząd i przerzucenia jej na resort kultury jest całkowicie sprzeczne z reformą, jaką przeprowadziliśmy w 2000 roku. Była to koncepcja decentralizacji państwa i ona się sprawdza w bardzo wielu dziedzinach. Pan poseł Edward Wojtas powiedział o konwencie marszałków. Być może Komisja powinna się zastanowić nad zorganizowaniem posiedzenia, na które zaprosimy przedstawicieli władz samorządowych. Każdy chce być dobry dla swoich mieszkańców i „wybudować sobie pomnik”, a potem niech ten pomnik omiata Minister. Przepraszam za użycie takiego dość trywialnego porównania. Zgodnie z obowiązującą ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej za utrzymanie instytucji odpowiada jej organizator, natomiast my chcemy być dobrzy, a potem niech ktoś się martwi. Być może takie spotkanie powinno się znaleźć w planie pracy Komisji. Zaprosimy i posłuchamy przedstawicieli samorządów, którzy być może mają jakieś racje i chyba warto o tym porozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrBabinetz">Krótkie techniczne pytanie. Na początku posiedzenia pan minister mówił o tym, że jest już ustalona lista indykatywna. Czy jest ona dostępna na stronie internetowej MKiDN? Czy będzie zaprezentowana na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PiotrBabinetz">Jaki jest los dofinansowania ze środków europejskich projektu – Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PiotrBabinetz">Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski:</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PiotrBabinetz">Jest 5 projektów, które ponownie przeszły pozytywną kwalifikację. Po spełnieniu określonych warunków przez inne resorty zostaną ogłoszone w Monitorze. Te projekty to: Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu, Europejskie Centrum „Solidarności” w Gdańsku, filharmonia w Kielcach, Opera Podlaska oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Nazwa „Opera Podlaska” jest myląca, gdyż nie będzie to opera, lecz przede wszystkim sala filharmoniczna z ewentualną możliwością realizacji przedsięwzięć operowych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PiotrBabinetz">Następny konkurs uruchamiamy w maju br. i pojawi się szansa uzupełnienia listy indykatywnej o następne projekty, które już teraz ze sobą rywalizują. Wiemy, kto i z jakimi projektami będzie próbował aspirować o środki finansowe. Między innymi jest tam Muzeum Historii Polski. Wszystko wskazuje na to, że ten projekt uzyska taki sposób przygotowania, który pozwoli pozytywnie go oceniać. W zakresie projektu Muzeum Historii Polski nie ma Sulejówka. Wprowadzam Sulejówek do odrębnego ewentualnego zrealizowania. Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie oceniam zaprezentowany mi w ubiegłym tygodniu trzymiesięczny wysiłek organizatorów przedsięwzięcia w Sulejówku. W ciągu 3 miesięcy nie tylko przygotowano całościową koncepcję, ale także przygotowano i pokazano inwestora zastępczego. Przygotowano również możliwość pozyskania środków własnych, zaś środki uzupełniające zadeklarował także premier. Można powiedzieć, że otwiera się droga do realizacji tego przedsięwzięcia, którego koszt wynosi około 20 mln euro. Ma to być realizowane w bardzo dobrym tempie 2,5-3 lata.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PiotrBabinetz">Bardzo dobrze postępuje projekt, związany z Westerplatte, choć są kłopoty z formą prawną całego przedsięwzięcia. Westerplatte wchodzi w zakres Muzeum Historii Polski, a wiadomo, że jest daleko poza Warszawą i w związku z tym wymaga odrębnego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PiotrBabinetz">Trochę trudniej postępuje projekt tzw. Muzeum PRL-u. Wszystko wskazuje na to, że będzie go realizował prezydent Krakowa – Jacek Majchrowski. Nazwa projektu nie jest szczęśliwa, ale chodzi o to, by lata 1945-1990 pokazać przede wszystkim w sztuce. Mieści się tu pokłosie bardzo dużej, pozytywnie ocenianej i cieszącej się niezwykłą popularnością wystawy, realizowanej w Krakowie przez panią Krystynę Zachwatowicz.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PiotrBabinetz">Ładnie pracuje Sopot nad inwestycją dotyczącą Opery Leśnej. Chodzi o to, by wydłużyć sezon – z okresu jednego miesiąca do minimum 4-5 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PiotrBabinetz">Pozytywnie zaopiniowałem projekt Sandomierza. Ten projekt będzie realizowany ze środków Ministra Infrastruktury, gdyż przede wszystkim chodzi o zabezpieczenie skarpy i wykonanie kanalizacji burzowej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PiotrBabinetz">Wymienione projekty dobrze rokują i są na dobrej drodze do uzyskania akceptacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy są jakieś zgłoszenia w sprawach różnych? Zgłoszeń nie widzę.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>