text_structure.xml 45.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Witam państwa, otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Przed nami bardzo miły temat, mam nadzieję, że po wczorajszych trudach budżetowych dziś będzie przyjemniej. Wczoraj też było bardzo przyjemnie, ale cyfry zawsze budzą wielkie emocje. Po pierwsze, chciałabym serdecznie przywitać przedstawicieli Urzędu Miasta we Wrocławiu, pana prezydenta Jarosława Obremskiego oraz wszystkie osoby mu towarzyszące. Witam również posła Michała Jarosa, na co dzień członka naszej Komisji chociaż dziś po stronie Wrocławia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę państwa, jeszcze jedna miła rzecz. Chciałam pogratulować, skoro już mam przed sobą delegację Urzędu Miasta we Wrocławiu, tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r. Myślę, że jest to dla nas wszystkich wyróżnienie, niezależnie od tego, komu kibicowaliśmy, to dziś będziemy kibicować Wrocławiowi, żeby miał szansę pokazać Polskę przez swój klimat i kulturę. Mam nadzieję, że dzisiejsza aplikacja też będzie elementem sukcesu, a po dobrym roku 2016 będziemy mieli kolejny dobry dla Wrocławia rok 2017. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TomaszPółgrabski">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. My możemy powiedzieć tylko jedno. Chciałbym oczywiście wysłuchać prezentacji, my popieramy takie imprezy, więc jesteśmy za. Kwestia jest tylko taka, żeby Wrocław przedstawił swoje oczekiwania. Dziś wpłynęło do nas pismo, którego niestety nie zdążyliśmy jeszcze przepracować. Tam są sformułowane wstępne oczekiwania, ale jeśli dziś Wrocław by je przedstawił, to chętnie o nich podyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo i oddaję głos panu posłowi Michałowi Jarosowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MichałJaros">Dziękuję za życzenia i gratulacje. Bardzo się cieszymy z tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, ale jest tak, że przed nami lada moment oddanie do użytku nowego stadionu we Wrocławiu, a w następnym roku będą europejskie mistrzostwa w piłce nożnej, a w związku z tym trochę patrząc na Kapsztad, chcemy iść za ciosem, chcemy, by we Wrocławiu odbywały się ważne imprezy sportowe stąd nasz pomysł zorganizowania w 2017 r. The World Games. Bardzo proszę o przedstawienie prezentacji pana Łukasza Karpa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JarosławObremski">Pani przewodnicząca, zanim oddam głos panu Łukaszowi Karpowi, chciałem serdecznie podziękować za te ciepłe słowa w stronę Wrocławia i chciałbym pokazać nasz formularz aplikacyjny. To są dwie duże księgi, to jest 500 stron opracowania tego, jak chcemy, żeby we Wrocławiu wyglądało The World Games i jak chcemy tę imprezę wykorzystać do promocji nie tylko sportu, ale przede wszystkim miejsc, które są dostępne we Wrocławiu. Korzystając z okazji, przekażę na ręce pani przewodniczącej formularz aplikacyjny. Tych wielkich ksiąg nie będę dawać, gdyż mam ten formularz w formie płyty CD, którą pozwolę sobie przekazać. Oddaję głos panu Łukaszowi Karpowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ŁukaszKarp">Pokrótce przedstawię dotychczasowy przebieg starań Wrocławia o organizację The World Games w 2017 r.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ŁukaszKarp">27 maja zostały złożone dokumenty aplikacyjne na ręce Dyrektora Generalnego IWGA, czyli International World Games Association. Natomiast 14 czerwca uzyskaliśmy oficjalne potwierdzenie, iż kandydatura Polski została zakwalifikowana do finałowej czwórki miast ubiegających się o zorganizowanie tej imprezy. Znaleźliśmy się w czwórce państw, a do naszej konkurencji należą RPA, z której kandyduje Kapsztad, Węgry – Budapeszt oraz Włochy − Genua i oczywiście Wrocław. Mamy potwierdzoną oficjalną wizytę przedstawicieli IWGA w dniach od 24 do 26 lipca, którzy będą weryfikować złożony przez nas wniosek. Z planowanych dalszych działań – zamierzamy dalej lobbować na szczeblu międzynarodowym, zarówno wśród federacji sportowych, jak i osób, które mają wpływ na przyznanie organizacji tej imprezy, jak i promować idee i sporty, które są częścią i są rozgrywane podczas The World Games.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ŁukaszKarp">Otrzymaliśmy pytania od Ministerstwa Sportu i Turystyki, na które pokrótce za chwilę przedstawię odpowiedzi. Zostaliśmy poproszeni o wskazanie koniecznych inwestycji wraz z podaniem przewidywalnych kosztów ich realizacji i ewentualnego udziału środków publicznych. Otóż, miasto Wrocław posiada wszystkie potrzebne obiekty i jest zdolne do zorganizowania igrzysk The World Games. Jedynie 50-metrowy basen wymagałby albo remontu, albo pozostaje kwestia budowy nowego obiektu. Od podstaw powinien również zostać zbudowany tor do rolkarstwa szybkiego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ŁukaszKarp">Następne pytanie dotyczyło przedstawienia wymaganych działań i gwarancji rządowych, które będą niezbędne do organizacji, zabezpieczenia i przeprowadzenia tak dużej imprezy, jaką jest The World Games. Działaniami i gwarancjami niezbędnymi jest pisemne poparcie pomysłu organizacji tej imprezy we Wrocławiu, jak i zaświadczenie, że na czas trwania imprezy udostępnione zostaną wszystkie niezbędne służby, mające zadbać o bezpieczeństwo zawodników oraz widzów. Pisemne oświadczenie o wprowadzeniu ułatwień wizowych dla zawodników biorących udział w rozgrywkach oraz oficjeli zaproszonych do uczestnictwa w tej imprezie przez lokalny komitet organizacyjny, jest to jednostka, która zajmie się przygotowaniem tej dużej imprezy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ŁukaszKarp">Następna sprawa to wsparcie finansowe w postaci udziału w sfinansowaniu budowy 50-metrowego basenu oraz udział przedstawiciela Ministerstwa Sportu i Turystyki w wizytacji IWGA we Wrocławiu. Jest to działanie, które podniesie prestiż tej wizytacji i zdecydowanie uwiarygodni naszą kandydaturę, jak również częściowe zwolnienia z podatków lokalnego komitetu organizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ŁukaszKarp">Zostaliśmy również zapytani o określenie zespołu osób i podmiotów, które będą odpowiedzialne za przygotowanie i realizację The World Games. Do 1 stycznia 2012 r., do momentu przyznania praw do organizacji The World Games, za przygotowanie odpowiedzialny jest Urząd Miasta we Wrocławiu. Następnie w okresie od stycznia do września działał będzie tak zwany zespół przejścia, który uzgodni ostateczną wersję umowy między miastem a IWGA oraz rozpisze szczegółowy harmonogram prac i przeprowadzi rekrutację pracowników, którzy będą przygotowywać imprezę i pracować w lokalnym komitecie organizacyjnym. Od września do 2017 r. przygotowaniem i realizacją The World Games będzie zajmował się lokalny komitet organizacyjny. Będzie miał on formę spółki celowej i przejmie na siebie wszystkie obowiązki związane z przygotowaniem miasta i Dolnego Śląska do tej imprezy.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#ŁukaszKarp">Przedstawię teraz informację o poniesionych kosztach związanych z organizacją tej imprezy przez organizatorów dwóch poprzednich edycji. W 2005 r. organizatorem były Niemcy, a miastem goszczącym był Duisburg. Koszt imprezy wyniósł 19.000 tys. USD, według kursu na 2005 r. W 2009 r. organizatorem był Tajwan, a miastem goszczącym Kaohsiung, a koszt tej imprezy wyniósł 84.000 tys. USD. Wzrost kosztu w tym wypadku miał związek z igrzyskami olimpijskimi organizowanymi przez Chiny w 2008 r. oraz wiązał się ze staraniami Tajwanu i nieustanną rywalizacją z Chinami o podniesienie swojego prestiżu. W 2013 r. igrzyska odbędą się w Kolumbii w mieście Cali. Nie posiadamy żadnych danych odnośnie planowanego budżetu i jaki będzie koszt organizacji, jednak szacunkowe dane wskazują, że będzie to 50.000 tys. USD.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#ŁukaszKarp">Wstępne koszty organizacji imprezy we Wrocławiu, są to źródła i przychody, których lokalny komitet organizacyjny i miasto potrzebuje, aby zorganizować imprezę. 1200 tys. USD są to wpływy pochodzące od mediów za prawa do transmisji i inne prawa medialne, 700 tys. USD to sprzedaż towarów opatrzonych logiem imprezy. 500 tys. USD są to wpływy od krajowych federacji sportowych, które po części mogą wnieść wkład w organizację. 8000 tys. USD mogą wnieść międzynarodowi sponsorzy typu Coca-Cola. 5000 tys. USD są to wpływy od oficjalnych dostawców, których wkład będzie materialny. Są to np. sprzęty wniesione do przygotowania imprezy. Dochód w wysokości 2.000 tys. USD przewidujemy ze sprzedaży biletów na poszczególne rozgrywki. 700 tys. USD to dyspozycja aktywami, które będzie posiadał lokalny komitet organizacyjny. Przewidywany wkład rządu Rzeczpospolitej Polskiej wynosi 9000 tys. USD, 14.000 tys. USD zamierza dofinansować samorząd lokalny, czyli gmina Wrocław, oraz 3000 tys. USD są to inne wpływy związane z organizacją imprezy i jej przebiegiem, udostępnieniem części praw.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#ŁukaszKarp">Teraz po krótce przedstawię lokalizacje, w których będą rozgrywać się igrzyska sportów nieolimpijskich. Na przedstawionej mapce widzimy plan miasta Wrocławia, kolorem niebieskim zaznaczone są lokalizacje obiektów. Jest tu wyznaczonych 20 obiektów, w których będą odbywać się rozgrywki. Kolorem czerwonym zaznaczone są hotele, w których poszczególne federacje, zawodnicy poszczególnych dyscyplin będą rozlokowani. Stadion miejski, tak jak pan prezydent już wspomniał, niedługo będzie oddany do użytku i będzie gościł otwarcie, zamknięcie imprezy, jak i poszczególne finały igrzysk. Hala Ludowa przed goszczeniem przez Wrocław prezydencji będzie gotowa, obiekt będzie w pełni wyremontowany. Hala Orbita będzie kolejnym centrum rozgrywek. Pola Marsowe jest to duży zespół boisk i stadion olimpijski zlokalizowany praktycznie w centrum miasta.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#ŁukaszKarp">Pokrótce chciałbym omówić korzyści związane z organizacją The World Games dla Polski i dla Wrocławia. Szacujemy, że odwiedzi nas od 300 do 400 tys. kibiców z całego świata. Zorganizowanie imprezy przyniesie wzrost rozpoznawalności Polski i Wrocławia na świecie. Zakładamy, że może to być test przed ewentualnymi przygotowaniami do starań o organizację igrzysk olimpijskich, promocja sportu, a w szczególności poszczególnych dyscyplin rozgrywanych podczas The World Games w Polsce. Dodam, że niektórych sportów nie ma potrzeby promować, bo są dobrze rozpoznawalne, jak chociażby karate. Korzyścią będzie również propagowanie sportu rekreacyjnego, jako najlepszej formy wypoczynku oraz przewidujemy, iż organizacja tej imprezy wywrze pozytywny wpływ na lokalnych przedsiębiorców. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że pan minister podsumuje i odpowie na oczekiwania finansowe Wrocławia. Czy to są oczekiwania na rok 2017, czy to może być rozłożone na te kilka lat, które poprzedzają The World Games. No i pytanie o możliwości spełnienia tych gwarancji. One chyba nie są wyższe niż przed Euro ani nie są już takim zaskoczeniem, jak przed Euro 2012. Może nie jest to już coś nowego, jak pięć czy osiem lat temu, kiedy składaliśmy gwarancje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TomaszPółgrabski">Gwarancje składaliśmy również do innych imprez, takich jak mistrzostwa Europy w siatkówce czy w koszykówce, pamiętamy narciarstwo klasyczne w Zakopanem, tak że to nie jest dla nas nowa rzecz. Przypominam wiele lat temu pomysł organizacji igrzysk olimpijskich w Zakopanem. Tam też rząd jeszcze prof. Jerzego Buzka składał odpowiednie gwarancje. Reasumując i odnosząc się do mojej pierwszej wypowiedzi, to dlatego tak chciałem żeby Wrocław miał swoje miejsce i przedstawił swoje oczekiwania, bo dziś w tej chwili wszyscy widzimy, jakie one są. Tak jak powiedziałem, Ministerstwo Sportu i Turystyki popiera wszelkie tego typu imprezy, zwłaszcza organizowane przez samorząd. To jest promocja naszego kraju, to jest wykorzystanie obiektów sportowych zwłaszcza po Euro 2012, to jest zachęcenie Polaków do aktywności i tutaj nie ma co się rozwodzić i dyskutować, choć o pozytywnym efekcie chętnie bym podyskutował. Polecam literaturę prof. Szymańskiego, notabene z pochodzenia Polaka, który robi analizy największych imprez sportowych na świecie i według jego analiz nie ma żadnego efektu barcelońskiego. Oczywiście, przy okazji dużych imprez następuje pewne przyspieszenie, tak jak w przypadku Euro, ale tego ekonomicznego bezpośredniego efektu nie ma i nie wierzę, że taki będzie, aczkolwiek, jako sportowiec popieram to w stu procentach.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TomaszPółgrabski">W ostatnim dokumencie…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pan minister zakwestionował tezę „reklama dźwignią handlu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszPółgrabski">Dokładnie. W tym przypadku zakwestionowałem. Wracając do dezyderatu i wracając do ostatniego posiedzenia Komisji i protokołu, który pozwoliłem sobie przeczytać, bo na tym posiedzeniu Komisji mnie nie było, to gwarancje mają dotyczyć przede wszystkim zobowiązania odpowiednich władz publicznych do umożliwienia swobodnego wjazdu na terytorium kraju. To pan dzisiaj powtórzył, prawo swobodnego poruszania się po nim wszystkim akredytowanym uczestnikom, a także zobowiązanie gwarantujące warunki importu i eksportu sprzętu i innych produktów podczas Euro. To są standardowe gwarancje i my je popieramy i tu się mogę zobowiązać w imieniu rządu. Oczywiście, musi to być dokument, który przyjęty zostanie przez Radę Ministrów, że takie gwarancje Ministerstwo Sportu i Turystyki może uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TomaszPółgrabski">Jeśli chodzi natomiast o drugi element, czyli budżet, jak pani przewodnicząca Elżbieta Jakubiak powiedziała, że wczoraj o cyferkach rozmawialiśmy, dzisiaj też o tych cyferkach z natury rzeczy będziemy musieli rozmawiać, to nie ma co ukrywać, że byłby to duży wysiłek dla Ministerstwa Sportu i Turystyki. 9000 tys. USD, skoro ten basen jest potrzebny, to zakładajmy tę wersję, że ten basen będzie wybudowany, więc z dokumentu, który jak na wstępie powiedziałem, dzisiaj otrzymałem, i z pobieżnego jego przeczytania wynika, że Wrocław występowałby z wnioskiem i oczekiwałby od rządu 18.000 tys. USD na dofinansowanie tej dużej, pewnie rzeczywiście ważnej imprezy. Nie chciałbym tu dzisiaj deklarować, bo byłbym nieodpowiedzialny, wiem, jakie są przychody Totalizatora Sportowego. Wczoraj było posiedzenie Komisji w sprawie budżetu, wiedzą państwo jak nasz budżet jest obciążony, jeśli chodzi o inwestycje, zwłaszcza inwestycje, jeśli chodzi o te programy. Wiecie państwo, że duże inwestycje są rozpoczęte, więc nie mówię broń Boże nie, ale też nie chciałbym się deklarować dzisiaj, bo dzisiaj Ministerstwo Sportu i Turystyki nie dysponuje takimi środkami, które mogłoby skierować do Wrocławia.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TomaszPółgrabski">Jeśli chodzi o nasze zadania, to pracujemy tu przecież już czwarty rok, więc doskonale orientują się państwo, że dzisiaj mamy dwie możliwości. Pierwsza możliwość to jest finansowanie budowy, rozbudowy, remontów obiektów sportowych. I powiedzmy, że remont basenu i toru rolkarskiego mieści się w naszych zadaniach, ale polemizowałbym, jeśli chodzi o 9000 tys. USD na organizację. Wprawdzie w ustawie mamy taką możliwość i w tym roku po raz pierwszy uruchomiliśmy konkurs na dofinansowanie najważniejszych imprez dla promocji sportu i dla promocji Polski. Dofinansowaliśmy cztery imprezy rangi najwyższej, czyli mistrzostwa Europy, bo żadne mistrzostwa świata nie są w tym roku rozgrywane i tylko w dyscyplinach olimpijskich, więc powiedzmy, że można by było z tego skorzystać. Ale w tym roku cały budżet wynosi 2700 tys. zł, a 9000 tys. USD to jest bardzo duża kwota i Minister Sportu musiałby o tę kwotę uszczuplić kwoty przekazywane w ramach budżetu polskim związkom sportowym, a te pieniądze są przekazywane na szkolenia. Przecież nie mamy ekstra pieniędzy, które moglibyśmy przekazywać na organizację imprez. Zresztą nigdy do tej pory nie wprowadzaliśmy takiego mechanizmu, poprzez który dofinansowywalibyśmy w tak dużym stopniu imprezy sportowe. Jeśli mógłby pan wrócić do tej tabeli pokazującej wpływy, to muszę powiedzieć, że ta tabela ma wymiar bardzo optymistyczny. 500 tys. USD pozyskanych z krajowych federacji sportowych, czyli przypominam polskich związków dyscyplin nieolimpijskich, które ogólnie mają budżet w Ministerstwie Sportu i Turystyki w moim departamencie około 15.000 tys. zł, to jest 10% tego budżetu na przygotowania do mistrzostw świata i mistrzostw Europy, to 500 tys. USD to jest bardzo dużo środków finansowych i nie sądzę, bo to są związki niemające biura, niemające swoich struktur, bo to są związki dyscyplin nieolimpijskich, żeby one były w stanie wygenerować taką kwotę. Jestem pewien, że nie mają takich możliwości, więc na pewno w tym budżecie nie można na to liczyć. Czy jest możliwość otrzymania jakiegoś dofinansowania z federacji międzynarodowych tych związków, to ja tego nie wiem, ale jeśli okazałoby się, że tak i to jest informacja pewna, to oczywiście można się nią posiłkować.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#TomaszPółgrabski">Czy jest możliwość uzyskania 1200 tys. USD z praw do transmisji medialnych, trudno mi to powiedzieć. Pan poseł się uśmiecha, bo często dyskutujemy na ten temat, że nieraz związki dyscyplin olimpijskich muszą płacić za to przy organizacji mistrzostw świata i mistrzostw Europy. W tej chwili organizowane są mistrzostwa Europy w tenisie stołowym i proszę sobie wyobrazić, że organizatorzy muszą zapłacić telewizji za to, żeby wyprodukowano sygnał i żeby pokazano relację w telewizji publicznej w formie kroniki podsumowującej każdy dzień mistrzostw. Za to Polski Związek Tenisa Stołowego musi zapłacić. Dotyczy to również koszykówki, nie mówiąc o innych dyscyplinach jak choćby mój tenis. Kiedy organizowaliśmy w Polsce rozgrywki Pucharu Davisa czy Pucharu Federacji zawsze musieliśmy płacić telewizji, tak że trudno mi sobie wyobrazić, że nagle telewizja będzie płaciła, żeby wasz turniej pokazywać, chyba że państwo już jakieś rozmowy prowadzili.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#TomaszPółgrabski">Podsumowując, jesteśmy na tak, ale zwracam uwagę na olbrzymie obciążenie finansowe, które miałoby dotyczyć budżetu resortu i dziś nie jesteśmy w stanie go udźwignąć. Powiedzmy basen okej, ale 9000 tys. USD tytułem organizacji? Musielibyśmy uszczuplić pieniądze przeznaczane na szkolenia. To tyle, ale oczywiście będę udzielał odpowiedzi na ewentualne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Oddam jeszcze głos panu prezydentowi. Panie prezydencie może jeszcze pan przedstawi swoje argumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JarosławObremski">Oczywiście planujemy na 2017 r. w związku z tym nasze analizy są oparte o to, jaka była strona dochodowa w innych miastach, które te igrzyska nieolimpijskie organizowały. Jeżeli chodzi o federacje, to tu jest proste założenie − ze sponsoringu tych federacji. W przypadku poprzednich igrzysk tyle było łącznie, z pewnym szacunkiem, jak to przedstawia kolumbijskie Cali. Natomiast w przypadku transmisji to jest tak, że International World Games Association ma już podpisaną umowę i to nie jest kwestia tego, co jest tradycją w Polsce, że jak się chce mieć transmisję w telewizji, to trzeba za nią zapłacić, tylko po prostu chodzi o sprzedaż sygnału za granicę, ponieważ niektóre z tych sportów są dosyć popularne w niektórych państwach i to jest raczej pewna pozycja w dochodach przy organizowaniu tej imprezy. Tam była pewna śmiała teza przetestowania Polski przed ewentualnym staraniem się o organizację olimpiady, to chcę powiedzieć, że Wrocław raczej do tego nie aspiruje, to nie jest nasza waga, szanse może mieć tylko stolica. Może kiedyś Poznań, bo odbieram, że Poznań jest takim miastem, które samorządowo najbardziej konsekwentnie buduje swój wizerunek poprzez sport, ale jednak jest tak, że chcemy, żeby wokół stadionu, wokół sportu też coś się działo. Zależy nam na organizacji tej imprezy. Dziękuję za wstępną deklarację związaną z basenem. Trochę jest tak, że to wsparcie organizacyjne daje nam też większą szansę skutecznego lobbingu w stosunku do tych trzech miast konkurentów. Jesteśmy już na tej krótkiej liście. Wygląda tak, że teraz jest czas na Europę, tym niemniej jednak konkurenci są stosunkowo mocni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaJakubiak">Nie wiem, czy Włosi przeboleją kolejną stratę i porażkę w tym rankingu z Polską? Może nie sportowe, ale oni może mają jednak swoje sukcesy. Mamy przygotowany przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego dezyderat Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki do Prezesa Rady Ministrów w sprawie udzielenia przez rząd RP poparcia i niezbędnych gwarancji dla Wrocławia, jako miasta ubiegającego się o organizację The World Games w 2017 r. Tu są też wyłożone wszystkie argumenty po stronie skuteczniejszego lobbingu. Zgadzam się z panem prezydentem, że nawet jeśli Wrocław nie aspiruje, to jednak konkurowanie w tych największych rankingach jest formą promocji nie tylko Wrocławia, ale myślę, że także Polski. Z drugiej strony, wszystkie wydatki inwestycyjne, a o tych wydatkach inwestycyjnych mówiliśmy wczoraj, są to ogromne wydatki na infrastrukturę sportową, i wydaje się, że nie byłoby sensu, gdybyście państwo, jako miasto czy samorząd, nie ubiegali się o organizację takich dużych imprez. Oczywiście, pieniądze są zawsze ważne, ale, panie ministrze, z całym szacunkiem, w stosunku do wszystkich wydatków kwota 9000 tys. USD czy nawet 18.000 tys. USD, która tutaj pada, to chyba nie jest coś, co przekracza możliwości resortu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ElżbietaJakubiak">Po drugie, lekką ręką oddaliśmy pieniądze, o czym wczoraj mówiliśmy, na zwalczanie, przeciwdziałanie hazardowi. To jest 3% wartości Funduszu Kultury Fizycznej. Wczoraj pan poseł Tadeusz Tomaszewski przedstawiał sytuację w tej sprawie, z którą się bardzo dokładnie zapoznał. Wykorzystywany jest niewielki procent z tych 3% Funduszu, 3% od Funduszu, który w tamtym roku był planowany na 612.000 tys. zł, to są kwoty, które z całą pewnością powinny wystarczyć. Ja nie mówię o zabraniu wszystkiego, ale najlepszym sposobem na przeciwdziałanie hazardowi jest sport i czynne uczestnictwo w imprezach masowych i wszystkich innych wydarzeniach kulturalnych. Nie obawiajmy się kosztów finansowych, bo tak naprawdę te pieniądze są. Uważam, że powinniśmy się za chwilę zastanowić nad tym, czy był sens zmieniania tej ustawy o Funduszu, ponieważ nie jest naszym zadaniem lokowanie pieniędzy na kontach, tylko dbanie o kondycję fizyczną i zdrowie obywateli, więc wydaje się, że tutaj powinna być propozycja rządowa wręcz powrotu do tej starej formuły prawnej. I to jest jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ElżbietaJakubiak">Druga sprawa. Panie ministrze, my musimy doprowadzić do rozmowy z Totalizatorem Sportowym i zapytać o utratę środków finansowych. Albo się umówiliśmy, że Totalizator Sportowy pełni funkcję monopolisty, jakim jest państwo, i przynosi nam pieniądze, których od nich oczekujemy, albo są nieudolni, nie potrafią tego robić, więc ogłośmy konkurs na zarządzanie monopolem w Polsce. Na coś się trzeba zdecydować. Nie mogę ciągle słuchać, że pan prezes nie wiedział, że będzie miał spadek jak podwyższy stawkę, albo że jak będzie afera hazardowa to też nie będzie pogorszenia wizerunku tej firmy, ale jak sobie przebrandowili, to nie wiedzą, co to znaczy dla firmy, ile Totalizatora kosztuje dzisiaj brand? To są pytania, które pan jako minister też musi stawiać, nie tylko my, jako szefowie Komisji. Pan oczekuje wpływów do Funduszu, ja oczekuję wpływów do Funduszu, od monopolisty. W innych krajach jest tak, że jest założenie, że mają przynieść tyle i tyle i muszą zrobić wszystko, żeby tyle i tyle przynieść. My niczego nie nakładamy, nasze oczekiwania zawsze związane są z tym, co prezentuje nam Totalizator Sportowy. Musimy chyba zmienić formułę rozmowy z Totalizatorem.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ElżbietaJakubiak">Pan miał do dyspozycji Fundusz, który w tym roku, niezbyt dobrze pamiętam, nie chcę wprowadzać państwa w błąd, jest mniejszy prawie o 100.000 tys. zł, jak by to policzyć. Myślę, że nawet więcej, bo było chyba 612.000 tys. zł w planie na ten rok. W związku z tym, panie ministrze, naprawdę wystarczy rozłożyć to, po pierwsze, na lata. To nie jest coś, na co Wrocław czeka jutro. Wydaje mi się, że to bardzo prestiżowe wydarzenie. Ja wiem, że sport kwalifikowany i olimpijski jest najważniejszy, ale myślę, że sporty nieolimpijskie mają swoich zwolenników, co widać po tym, że patrząc na liczbę osób uprawiających poszczególne dyscypliny, to pewnie to jest bardziej popularne niż te dyscypliny, które mają dzisiaj status polskiego związku sportowego. Wystarczy popatrzeć na przykład na karate. Nie pamiętam jakie są dzisiaj statystyki, ale wydaje mi się, że kilka lat temu to był bardzo popularny sport.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#ElżbietaJakubiak">Nie będę państwa zagadywać, mam nadzieję, że będziemy mogli oglądać The World Games we Wrocławiu, i że będziemy pytać rząd, jak szuka pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TomaszPółgrabski">Pani przewodnicząca, jeżeli by pani zajrzała do stenogramów spotkań, kiedy tworzona była ustawa hazardowa, ja byłem akurat członkiem tego zespołu, to zawsze mówiłem i zawsze walczyliśmy o te 3%. Tak więc proszę nie posądzać nas o bezczynność. Nie powinienem być może tego robić, ale ja walczyłem o te 3% i zawsze argumentowałem, że najlepszym sposobem przeciwdziałania hazardowi jest organizowanie zajęć sportowo-rekreacyjnych dla dzieci i dla młodzieży. I to wypełnia tę filozofię puli, która ma być wydatkowana na przeciwdziałanie hazardowi. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TomaszPółgrabski">Po drugie, systematyzując, przypominam, że Totalizator Sportowy nie podlega Ministrowi Sportu i Turystyki, a Ministrowi Skarbu, ale oczywiście też…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie ministrze, w radzie nadzorczej Totalizatora Sportowego jest dyrektor generalny Ministerstwa Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszPółgrabski">…my nie uciekamy od odpowiedzialności. Informuję i przypominam, że takie spotkania w ministerstwie się odbywają, gdzie oczywiście wyrażamy zaniepokojenie tym stanem rzeczy, bo zdajecie sobie państwo sprawę, że nam zależy na tych środkach finansowych. Z tych środków finansujemy sport, szczególnie sport dzieci i młodzieży oraz sport osób niepełnosprawnych i tu nie jesteśmy nieaktywni, tylko jesteśmy bardzo aktywni. Może nawet za bardzo aktywni. Nie dalej jak dzisiaj pan minister miał oficjalne spotkanie między innymi w tej sprawie nawet z przedstawicielami europejskiego stowarzyszenia, dotyczące właśnie poprawy tej sytuacji. Nie wolno mówić, że nie jesteśmy nieaktywni, że się nie staramy, bo wręcz przeciwnie, działamy bardzo dynamicznie. Przypominam także, nie jest może do końca najlepszy argument, bo pieniądze z Totalizatora Sportowego to są środki Funduszu, które są dystrybuowane wśród podmiotów zgodnie z ustawą o pożytku publicznym, że to są konkursy i z tych pieniędzy niestety nie finansujemy imprez sportowych. Finansujemy inwestycje zgodnie z rozporządzeniem i sport dzieci i młodzieży na zasadach przewidzianych w ustawie o pożytku publicznym. Tak więc, jeśli w ogóle rozmawiamy o 9000 tys. USD i jeśli miałyby to być pieniądze przeznaczone na organizację, podobnie jak to jest w tym roku, to musielibyśmy rozmawiać o pieniądzach budżetowych, a tych, wiemy, że w obecnej sytuacji jest mniej. Ja swoje stanowisko podtrzymuję, ale tak, jak mówiłem, popieram organizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaJakubiak">Jedno zdanie odpowiedzi, panie ministrze. My sobie zdajemy z tego sprawę, że jest ustawa o Funduszu, tylko pytanie jest o to, czy to nie jest czasem tak jak w naczyniach połączonych. Wydaje się, że wiele razy tutaj rozmawialiśmy, że jeżeli na coś nie starcza pieniędzy z budżetu państwa, to przekłada się zadania do funduszy i robiliśmy to na tej sali i w tym miejscu wielokrotnie. I w drugą stronę, jeśli ma pan mniej pieniędzy w budżecie państwa, to stara się pan załatać swoje wydatki. Ja nie mówię o łamaniu prawa, tylko mówię o pewnej elastyczności w myśleniu przy podejmowaniu decyzji dotyczącej finansów, i pan o tym doskonale wie, jako minister z czteroletnim doświadczeniem. Ja nie chcę pana pouczać, nie mam takiego zwyczaju i też nie sądzę, żeby pan nie wiedział, o czym mówię. Nie chodzi mi o pokrywanie kosztów organizacyjnych, tylko o pewne przerzucenie zobowiązań do Funduszu. Jeśli on jest syty i duży, to część zobowiązań, które mamy i wypełnianie misji urzędu po prostu można przerzucić do Funduszu. Pamiętam sprawę tych 3% i pamiętam pańskie stanowisko, to było publiczne. W związku z tym uważam, że dzisiaj mamy koronny argument na to, żeby ten Fundusz nie zalegał na kontach i nie był spożytkowany, tylko żeby stał się rzeczywiście narzędziem do walki, do przeciwdziałania uzależnieniom od hazardu, a jak ludzie nie mają co robić, to będą siedzieć w Internecie i grać albo chodzić do kasyna. Może lepiej w ten sposób o tym myśleć.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaJakubiak">Głos zabierze pan poseł Tadeusz Tomaszewski, a następnie pan prezydent Jarosław Obremski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Rzeczywiście, ten nasz dezyderat jest również w dokumentach aplikacyjnych, w związku z tym po części staliśmy się stroną wspierającą Wrocław w staraniach o organizację tej imprezy. Odpowiedź Ministra Sportu i Turystyki na dezyderat jest pełna wątpliwości i pytań, ta formalna. Dzisiaj została przedstawiona ustnie i można powiedzieć, że jest bardziej obiecująca. Nie mniej jednak ja myślę, państwo mają określony harmonogram, czas na podjęcie decyzji, czy nie warto by było poprosić pana ministra, by po tych wszystkich uzupełnieniach, które dzisiaj otrzymał w piśmie od Wrocławia, zechciał ponownie przeanalizować, co jest możliwe, nawet w tych sprawach, o których dzisiaj mówił, żeby gospodarz mógł otrzymać odpowiedź na piśmie, bo otrzymanie takich przynajmniej wstępnych gwarancji, spowoduje, że będzie to wniosek bardziej wiarygodny w konkurencji podczas planowanej w lipcu wizyty we Wrocławiu. Natomiast oczywiście, po zapadnięciu decyzji można dopiero mówić o harmonogramie realizacji. Wiadomo, że z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej będzie nam trudno przeznaczyć środki poza środkami na inwestycje, natomiast po 2012 r. wygaśnie znaczna część środków budżetowych, która do tej pory powoduje, że w ramach rezerwy celowej są środki z budżetu przeznaczane na inwestycje. Marzy mi się, żebyśmy mieli kolejne projekty, chociażby za Orlika, gdzie jest przeznaczana kwota 250.000 tys. zł rocznie z budżetu, do tego, aby można było kontynuować inne przedsięwzięcia, a na przykład jednym z takich są te działania promocyjne. Oczywiście, to pokazuje, że jeśli jest wola polityczna, to i w tym dużym budżecie również i na sport, i na infrastrukturę sportową możliwe jest zaangażowanie właśnie takich środków finansowych. Stąd po pierwsze, zapytam pana ministra, czy wystarczy, że jest to pismo Wrocławia i pan minister po prostu odpowie, czy my mamy uruchamiać procedurę formalno-prawną, mianowicie prosząc o uzupełnienie odpowiedzi na dezyderat i wtedy ponownie się spotkamy i wtedy to co pan napisze w piśmie, będzie potwierdzeniem tego, co pan mówił. Ewentualnie, jak mówię, czy droga odpowiedzi na pismo prezydenta Wrocławia wystarczy, to już od Wrocławia zależy i od państwa. Oczywiście taka jest procedura rozpatrywania dezyderatu, albo się go przyjmuje, albo odrzuca, albo się prosi o uzupełnienie odpowiedzi, bo to pozostaje jednak w określonych dokumentach. Ja nie chciałbym stawiać konkretnego wniosku, bo to zależy od państwa deklaracji. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan prezydent Jarosław Obremski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JarosławObremski">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. Powiedziałbym, że jako skromny samorządowiec jestem lekko przestraszony, jeżeli 9000 tys. USD to jest dla ministerstwa bardzo dużo pieniędzy. Ja chcę powiedzieć wyraźnie, że chodzi nam o perspektywę roku 2017. Cofnijmy się do poziomu Polski z roku 2004 czy 2005. Ja odbieram, że Polska w tym czasie wykonała bardzo duży skok. Planowanie na sześć lat do przodu jest uwarunkowane różnymi nieprzewidywalnymi rzeczami, pewnie nikt nie przewidywał Grecji itd., itd. Nie wiemy, jak to będzie wyglądać, ale mówimy o pewnej perspektywie. Z drugiej strony jest też tak, że ja nie patrzę na ten wydatek w perspektywie prosto sportowej. Polska, według mnie, na razie potrzebuje pewnych zdarzeń, które budują jej wizerunek. Na pewno taką szansą będzie prezydencja, na pewno taką szansą jest Euro 2012. Możemy się zastanawiać, na ile pod względem promocyjnym jest to robione bardzo dobrze, ale taką szansą to jest. Nie tylko rzeczy związane ze sportem, ale także inne rzeczy niosą jakiś nowy przekaz o nowoczesnej Polsce. Troszkę, z mojego punktu widzenia, Wrocław z jednej strony chce się promować, z drugiej strony chce swoim mieszkańcom zapewnić coś, co będzie ich bawić, co będzie atrakcją, ale odbieram, że próbujemy także w ten sposób pokazywać, że Polacy umieją organizować duże imprezy sportowe, że Polska jest nowoczesnym krajem, że warto tu przyjechać. Więc niekoniecznie to muszą być pieniądze bezpośrednio z Ministerstwa Sportu i Turystyki, mogą to być pieniądze skądś, gdzie jest myślenie w kategoriach wizerunku Polski, choć zdaję sobie sprawę z tego, że kompetencje tej Komisji są takie, a nie inne.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JarosławObremski">Druga prośba jest taka, że będziemy mieli wizytę tych, którzy będą podejmowali decyzję. Lobbystycznie bym powiedział, że działania są stosunkowo proste, bo grupa osób, która podejmuje decyzję jest niezbyt duża, ale tak samo proste będą dla Genui, Budapesztu i Kapsztadu. Pytanie moje jest takie, czy jest jakakolwiek szansa, żebyśmy te pisemne gwarancje mieli przed ich wizytą w lipcu. Odbieram, że to jest taka miła karta, że przyjeżdżają, pokazujemy trzy dokumenty, które nie są zbytnio skomplikowane, bo załatwienie sprawy obowiązku wizowego to nie jest szmat czasu, ale to nie jest też na drugi dzień, to są trzy tygodnie do ich wizyty. Czy jest szansa na te trzy dokumenty? Sądzę, że to nas by troszkę lepiej pozycjonowało w samym lobbowaniu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JarosławObremski">I ostania rzecz, jeśli chodzi o fundusz hazardowy, to jest tak samo, jak z tymi pieniędzmi na walkę z alkoholizmem. Wszystkie samorządy marzą o tym, żeby można było je przeznaczać na sport i czasami balansując na granicy prawa, tak są one wydawane. Sądzę, że gdyby można było samorządom, mówię o pieniądzach przeznaczanych na walkę z alkoholizmem, ułatwić ich wydawanie, szczególnie w przypadku tych na poziomie państwowym, to sądzę, że to będzie z pożytkiem i będzie rzeczywistą walką i z alkoholem, i z hazardem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo panie prezydencie. Ja jeszcze mam jedno pytanie. W trakcie prezentacji była prośba o obecność przedstawiciela rządu w trakcie wizyty, więc pytanie do pana ministra, czy będzie przedstawiciel rządu w trakcie wizyty studyjnej, bo wydaje się, że to jest to minimum, które powinniśmy zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaJakubiak">I druga rzecz. Ja sobie zdaję sprawę z tego, że udzielenie gwarancji na dwudziestego któregoś lipca, kiedy mamy dwa posiedzenia Rady Ministrów, może być trudne, ale jak się postaramy, to może to być możliwe. Jak są dwa posiedzenia Rady Ministrów, to te czterozdaniowe gwarancje nie są chyba tak trudne do złożenia, zwłaszcza, że one są powtarzalne. Pan minister ma doświadczenie i wszyscy ministrowie też rozumieją na czym te gwarancje polegają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TomaszPółgrabski">Jako skromny minister skromnemu samorządowcowi odpowiedziałbym tak, że jak panie prezydencie przeliczymy wszystkie inwestycje, na które środki za pośrednictwem Ministerstwa Sportu zostały przekazane Wrocławiowi, to okaże się, że jesteśmy głównym organizatorem tej imprezy, bo przypominam, że Pola Marsowe my finansowaliśmy i wiele innych inwestycji, chociażby halę na AWF też, nie pamiętam dobrze, ale wydaje mi się, że Orbitę też, tak że ten nasz wkład, globalnie patrząc, przez wiele lat, to nie jest tylko 9000 tys. USD. To jest poważna kwota, a jeśli to jest taka niepoważna kwota, to my chętnie poprzemy, tylko proszę znaleźć środki w swoim budżecie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TomaszPółgrabski">Po drugie, proszę nas nie stawiać, mnie nie stawiać w takiej niezręcznej sytuacji, bo trudno wymagać, o czym pani przewodnicząca wie, że posiedzenia Rady Ministrów są już zaplanowane, jest pewien timing, a takie sprawy, zanim staną na posiedzeniu Rady Ministrów, wcześniej muszą przejść przez Komitet Stały Rady Ministrów, więc na pewno nie jest możliwe przeprowadzenie tego tak szybko. Oczywiście my się możemy postarać, ale z mojego doświadczenia wiem, pamiętam jak robiliśmy to w przypadku Zakopanego, w przypadku narciarstwa klasycznego, to jednak trochę czasu nam to zabrało. Po pierwsze, musimy policzyć te środki i ewentualnie skonsultować się, a przecież te konsultacje są międzyresortowe itd. Deklaruję tutaj pomoc merytoryczną, deklaruję pomoc finansową, nie mówię w jakiej kwocie i nie mówię na jakie lata. Myślę tutaj o basenie, nie chcę tutaj za kogoś mówić, bo trudno mówić, że jesteśmy dzisiaj gotowi. Dzisiaj nie jesteśmy gotowi przekazać 9000 tys. USD. Oczywiście jeśli odpowiemy na ten dezyderat w pozytywnym duchu, to będziemy zmierzać do tego, żeby gwarancje przygotować, ale to jest decyzja rządu, a nie tylko Ministra Sportu czy wiceministra. Mogę zagwarantować, że Minister Sportu uruchomi procedurę i będziemy ją popierać, żeby takie gwarancje uzyskać, ale to jest decyzja Rady Ministrów i z mojego doświadczenia wynika, że nie ma co liczyć na lipiec, bo to jest po prostu dłuższa procedura. Teraz jest prezydencja, jest kilka ważnych wydarzeń politycznych, więc nie sądzę, żeby to mogło, przepraszam za słowo, wskoczyć do programu posiedzeń Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie Ministrze, po pierwsze myślę, że warto żeby pan po prostu złożył na posiedzenie Rady Ministrów dokumenty i wtedy to jest zupełnie inna sytuacja. Wrocław może otrzymać od państwa informację, że Ministerstwo Sportu i Turystyki przedstawiło gwarancje na posiedzenie Rady Ministrów, i to jest też krok do przodu. Wydaje mi się, że pytanie o obecność przedstawiciela rządu w czasie wizyty tej delegacji jest bardzo ważne. Jest tak, że jak ktoś przyjeżdża z ministerstwa, to jest to delegacja o wyższej randze i wtedy na wszystko się inaczej patrzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TomaszPółgrabski">Ja tylko przypominam, że nasz kraj to nie jest tylko Wrocław. Nasz kraj ma pewne zobowiązania też po Euro 2012, przypominam o mistrzostwach świata w piłce siatkowej w 2014 r. i wybudowaniu hali, której dzisiaj nie mamy. To też są olbrzymie zobowiązania, bo to są mistrzostwa świata. Piłka ręczna oczywiście też, a także narciarstwo klasyczne, bo już pięć czy cztery razy się starali i wiem na pewno, że będą składać aplikację w tym roku. Tam myśmy wyliczyli, że żeby te mistrzostwa mogły się odbyć, to musimy na to przeznaczyć 100.000 tys. zł na infrastrukturę w Szczyrku i Zakopanem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, panie ministrze, że nie ma szans Zakopane, ponieważ zakopianka będzie gotowa dopiero w 2035 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TomaszPółgrabski">Również słyszałem tę informację, ale to nie są główne argumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że dla Polaków to jest główny argument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TomaszPółgrabski">Tak, ale to nie Polacy decydują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaJakubiak">Ale rząd powinien się kierować roztropnością w składaniu gwarancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JacekFalfus">Panie ministrze, ja tak myślę, że gdyby rozliczać te wszystkie inwestycje z Euro 2012 i naliczać te kary, bo przyznajemy się do błędu, mówię tu o inwestorze, pan wie, co to znaczy, ja też, jak się inwestor przyznaje do błędu i nie nalicza kar z tytułu opóźnienia, czy jakiś tam usterek ewidentnych, to wtedy znaczy, że jest coś po stronie inwestora. Natomiast myślę, że te kary ustawowe, które zawarte są w umowach, starczyłyby na niejedną taką imprezę. O tym trzeba też pamiętać. Jednak powinno decydować to, że po prostu my mamy również dbać o przychody państwa. Jeżeli za każde przewinienie samorządu, bardzo często czy to Izba Obrachunkowa, czy UKS, czy ktokolwiek inny nalicza kary za to, że jest zaniechanie dochodów z jakiś przyczyn, na przykład naliczenie kar, to jest to wtedy bardzo ostro traktowane w każdym samorządzie. Państwo się jakoś kieruje czymś innym. Zatem jak by pan tutaj postarał się o pieniądze z tych kar, to starczy na pewno na Wrocław. To jedna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JacekFalfus">Chciałem jeszcze zapytać, bo nie skojarzyłem, a chciałbym się zorientować ile jest tych dyscyplin, które musicie państwo zorganizować, czy też sportów, choć dyscyplin jest więcej niż sportów, ale, w tym sensie, czy inwestycje nie są czasami jednorazowe. No bo jeżeli jest jakiś regionalny czy może taki bardziej egzotyczny sport, który występuje w tym zestawie sportów pozaolimpijskich, który oczywiście w Polsce nie przyjmie się za szybko, a musimy na przykład budować arenę, no to ona wtedy jest wydatkiem jednorazowym i może być nie koniecznie przydatna później. W tym kontekście jakby pan prezydent odpowiedział?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JarosławObremski">To jest ponad trzydzieści dyscyplin, natomiast te sporty, które byłyby dla nas w miarę egzotyczne i mało znane, nie wymagają z naszej strony żadnych inwestycji, po prostu odbywają się one w tych przestrzeniach, które w mieście są, więc nie ma potrzeby budowania nowej wyspecjalizowanej przestrzeni sportowej. Squash w Polsce cieszy się już pewną popularnością i to będzie w miejscu, które komercyjnie tej dyscyplinie służy itd. Pod tym względem nie ma żadnego problemu infrastrukturalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo, myślę, że jesteśmy po jakiś ustaleniach, zatem kończymy posiedzenie Komisji w tym punkcie. Czy ktoś z państwa ma jakieś pytanie? Nie słyszę. Nie ma pytań. Dziękuję za przybycie panu ministrowi i panu prezydentowi.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ElżbietaJakubiak">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>