text_structure.xml
24.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam państwa posłów. W dzisiejszym porządku obrad znalazły się: zajęcie stanowiska w sprawach, które wpłynęły do Komisji oraz uchwalenie planu pracy Komisji na okres od 1 sierpnia 2010 r. do 31 stycznia 2011 r. Czy są uwagi lub wnioski dotyczące porządku posiedzenia? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W pierwszym punkcie poprosiliśmy o rozmowę pana posła Iwińskiego, który był uczestnikiem pewnego zdarzenia przy udziale Straży Miejskiej w Warszawie. Chodziło o źle zaparkowany samochód. Mam przed sobą kilka innych pism związanych tematycznie z kwestią kontaktów między posłami-kierowcami a strażą miejską lub gminną.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Za chwilę wysłuchamy wyjaśnień pana posła Iwińskiego, niemniej jednak po zapoznaniu się z pismami i omówieniu tematu proponuję zajęcie przez Komisję stanowiska w odniesieniu do wszystkich posłów, którzy posługują się pojazdami i ma to związek z pracą straży miejskiej na terenie całej Polski.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Proszę zaprosić pana posła Iwińskiego. Witam pana posła. Pana zaproszenie wiąże się z pismem komendanta Straży Miejskiej miasta stołecznego Warszawy, które dotyczy zdarzenia z dnia 7 marca 2010 r. Funkcjonariusze Straży Miejskiej m.st. Warszawy próbowali dokonać odholowania samochodu, który jest własnością pana posła Iwińskiego, a który był zaparkowany – według twierdzenia strażników – w niedozwolonym miejscu. Kiedy zjawił się pan poseł, zaprotestował i odebrał swój samochód. Zdarzenie to Straż Miejska przedstawiła w piśmie do Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Chcielibyśmy wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia. Czy pan poseł ma coś do powiedzenia w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszIwiński">Nigdy nie jest przyjemne stawanie przed Komisją Etyki Poselskiej. Przez 19 lat bycia posłem przychodzę tu trzeci raz, zawsze w dość kuriozalnych sytuacjach, ale kuriozalność tego przypadku jest dużo większa niż dwóch poprzednich.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszIwiński">Na wstępie chcę poinformować, że kiedy ówczesna przewodnicząca Komisji Etyki Poselskiej, nieżyjąca Izabela Jaruga-Nowacka, powiedziała mi o wpływie tego pisma do Komisji, zamierzałem złożyć oświadczenie, bez względu na ewentualne wezwanie, nie tyle w kontekście tego incydentu, lecz szerzej – w sprawie patologicznych – a używam tego słowa świadomie – zachowań straży miejskich ogólnie, a szczególnie w Warszawie. Potem, za kilka dni zdarzyła się tragedia w Smoleńsku i uznałem, że nie jest to czas na wystąpienia w sprawach drugorzędnych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszIwiński">Chcę więc złożyć krótkie wyjaśnienie, które składać się będzie z dwóch elementów. Po pierwsze, pragnę poinformować, jak zdarzenie wyglądało naprawdę, ponieważ list pana komendanta Leszczyńskiego może być przykładem kuriozalności sytuacji. Pomijam już błędy dotyczące faktów. Po drugie, chcę wygłosić pewien komentarz.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszIwiński">7 marca, w niedzielę, w przeddzień Dnia Kobiet, gdy Warszawa jest pusta, odbywa się trakcyjnie Manifa – ogromna manifestacja związana z obroną praw kobiet. Trasa zaczyna się pod Pałacem Kultury, pochód podąża potem pod Sejm. Zawsze biorę w niej udział. Przyjechałem swoim samochodem, aby dołączyć do zgromadzonych. Objechałem Pałac Kultury wokół, ale w związku z Manifą nie było tam miejsca do zaparkowania, więc przejechałem na ul. Marszałkowską. Niedaleko ul. Świętokrzyskiej zauważyłem zaparkowanych 20-30 samochodów i jedno wolne miejsce, gdzie się zatrzymałem. Nie kwestionuję, że nie spojrzałem na znak. Potem pokazano mi, że był tam znak zakazu zatrzymywania się. Była to jednak niedziela, miasto było puste.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszIwiński">Uczestniczyłem w Manifie, po której wróciłem do domu i poprosiłem żonę, aby zawiozła mnie w miejsce, gdzie zostawiłem swój samochód. Kiedy przyjechałem, innych zaparkowanych tam samochodów, może z wyjątkiem jednego, nie było. Z daleka zobaczyłem strażników miejskich, a na lawecie, która stała na chodniku, stał już mój samochód. Zbliżyłem się i pytam, co robią. Poznali mnie. Wyjaśniałem, że to jakieś nieporozumienie, że nie było mnie 3 godziny, miasto jest puste, samochód nie blokuje drogi, ponieważ stoi na chodniku. Strażnicy pokazali mi znak zakazu zatrzymywania się, więc stwierdziłem – po wyjaśnieniu sytuacji – że mogę uiścić mandat za złe parkowanie. Powiedzieli, że ode mnie, jako posła, a najpierw sprawdzili, czy jestem posłem, mandatu nie mogą przyjąć. Była to jakaś prywatna firma, wynajęta przez Straż Miejską. Jej pracownicy domagali się natomiast, abym uiścił kwotę 388 zł za holowanie samochodu. Jestem absolwentem studiów ścisłych i uznałem, że nie mogę uiścić opłaty za holowanie, skoro samochód nie został odholowany. Jest przygotowany do holowania, stoi na lawecie, ale odholowany nie został.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszIwiński">Wypowiedziałem swoje bardzo krytyczne uwagi na temat działalności straży miejskich w ogóle. Głosowałem przeciwko ustawie, która powoływała straż miejską w 1997 r. Gdybym był władny, rozwiązałbym straż miejską w takiej postaci, a pieniądze wydawane na ten cel przekazałbym policji. Jest to dość powszechny punkt widzenia.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#TadeuszIwiński">Wiem, że jakieś radio podało tę informację na antenie, wywiązała się też dyskusja w Internecie, choć opinie są tam zawsze jednostronne. Ogromna większość, poza nielicznymi złośliwościami, wypowiadała się, że straż miejska w tej postaci to niesłychana struktura. Duży odzew miała informacja, że za holowanie w Warszawie trzeba zapłacić 388 zł, bo np. we Wrocławiu – czego dowiedziałem się z wpisów internetowych – jest to kwota 100 zł. To tyle w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#TadeuszIwiński">Jeśli zaś chodzi o drugą, refleksyjną część mojej wypowiedzi, choć być może Komisję to nie interesuje, ale od dłuższego czasu chciałem powiedzieć, że wedle mojego najgłębszego przekonania straż miejska w obecnej postaci, co uwidacznia się z wielką siłą w Warszawie, gdzieindziej mniej, jest strukturą patologiczną w takim rozumieniu, że dziś zajmuje się ona dwiema rzeczami – po pierwsze nakładaniem obręczy na koła samochodów i odholowywaniem samochodów, po drugie stanowi swego rodzaju sztafaż dla burmistrzów czy prezydentów miast, co nie spełnia w ogóle przewidzianych w ustawie z 1997 r. ról. Nikt nie widział, żeby straż miejska interweniowała w przypadku burdy lub zdarzenia wymagającego interwencji, gdyż tym zajmuje się policja. Straż miejska obawia się jakiejkolwiek interwencji. Mam przed sobą dane, jeśli chodzi o Warszawę. Wykracza to poza kwestię tego incydentu, który nie był znaczący. Podkreślam, że była niedziela, puste miasto. Jak można interweniować po 3 godzinach, gdy samochód nie blokuje przejazdu, widać wyraźnie, że jest to działalność fiskalna.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#TadeuszIwiński">Straż Miejska w Warszawie wystawiła w zeszłym roku 107,5 tys. mandatów. Ma je egzekwować ratusz, ale nie egzekwuje. 10 mln zł winni są miastu właściciele odholowanych aut, nikt nie chce tych pieniędzy wyegzekwować, choć jest to w mojej ocenie sposób na zmniejszenie zadłużenia, które w przypadku Warszawy wyniosło 5,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#TadeuszIwiński">Być może w tej sprawie wystąpię z wnioskiem o nowelizację ustawy, ponieważ nie można tolerować takiego zachowania. Powtarzam, że wyrażałem gotowość zapłacenia mandatu, ale go nie przyjęto. Nie mogłem natomiast zapłacić 388 zł za usługę, której nie wykonano. Gdybym miał odebrać samochód ze specjalnego parkingu, byłaby to inna sprawa, ale samochód stał tylko na lawecie. Nie uwzględniono w piśmie komendanta okoliczności, o których mówię – niedziela, puste miasto, Manifa, a widzi się przecież samochody blokujące ulice, które stoją całymi tygodniami. Gdy były duże opady śniegu, Straż Miejska w Warszawie w ogóle nie zajmowała się sprawą odśnieżania ulic i miejsc parkingowych, pobierała mandaty za parkowanie w miejscach, w których jakoby obowiązywał zakaz parkowania, ale znaki wskazujące to były kompletnie zaśnieżone.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#TadeuszIwiński">Powtarzam, że w obecnej formule – a używam tego słowa po raz kolejny z całą odpowiedzialnością – jest to struktura patologiczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękuję. Czy są pytania do pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#HenrykGołębiewski">Dla mnie informacja złożona przez pana posła Iwińskiego, dotycząca kuriozalnej sytuacji, w której poseł nie ma prawa zapłacić mandatu za niewłaściwe parkowanie, jest pochodną waloru znajomości posłów. Gdyby był to poseł Gołębiewski czy Kowalski, to zapłaciłby mandat i nie byłoby problemu, straż przyjęłaby mandat. Natomiast strażnicy rozpoznali posła Iwińskiego i dlatego na podstawie przepisów mandatu nie chciano przyjąć. Kuriozalność polega na tym, że pan poseł miał zapłacić za tendencję do odholowania, tak to trzeba określić.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#HenrykGołębiewski">Jest to dość specyficzna sytuacja wymagająca unormowania. Posłowie, nie tylko członkowie Komisji Etyki Poselskiej, uważają, że niewłaściwe jest to, że poseł – przekraczając prędkość czy źle parkując samochód – od razu wyciąga legitymację poselską i mówi, że jest posłem na Sejm. To złe zachowanie i opinia publiczna jest nim wzburzona. Kierowcy zawsze może się coś przydarzyć, a inną kwestią jest to, z jakimi zachowaniami może się spotkać. Jednak jeśli jako obywatel poseł chce zapłacić za nieprawidłowe zachowanie w ruchu drogowym, to powinno to być oczywiste, nie zaś afiszowanie się legitymacją poselską. Wszyscy wiemy, jaki jest stan dróg miejskich, za wyjątkiem kilku miast, które mógłbym wymienić jako pozytywne przykłady.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Przepraszam panie pośle, chcę poinformować pana posła, że Komisja pracuje w następujący sposób: jeśli są pytania do pana posła, to zadajemy je i wysłuchujemy odpowiedzi, a jeżeli pytań nie ma, dyskusję pozostawiamy w gronie Komisji. Rozumiem więc, że pytań nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Dziękujemy panu posłowi Iwińskiemu za przybycie i wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję i pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie. Sytuacja jest dość złożona, ponieważ zgodnie z przepisami służby porządkowe – policja czy straż miejska – nie mogą ukarać posła, a jedną z kar są mandaty. Posła chroni immunitet. Zgodnie z literą prawa, nawet gdyby poseł chciał zapłacić mandat, a funkcjonariusze go poznają, to nie mogą przyjąć mandatu, bo przepisy im tego zabraniają. Tymczasem czasami łatwiejszym manewrem byłoby zapłacenie mandatu, niż wszczynanie procedury, która ma miejsce teraz po zdarzeniu. Jest to wysyłanie pisma do Marszałka Sejmu i zgłoszenie wniosku o uchylenie immunitetu oraz wszczynanie stosownej procedury. Sytuacja jest na tyle złożona, że immunitet komplikuje posłowi w pewnych sytuacjach życie, nie jest ułatwieniem. Jednak należy pamiętać, że często obywatel X, gdyby nie był posłem, nie znalazłby się w danym miejscu, nie uczestniczyłby w jakimś zdarzeniu, ponieważ posłowie dużo się przemieszczają po kraju, po województwie, po powiecie. Często terminy są napięte i przez to zdarzają się przekroczenia szybkości.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Myślę, że będziemy zgodni, że należy zwrócić się z apelem do posłów, aby zachowali szczególną czujność i dawali przykład w zakresie przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Niedobrze byłoby, gdy w opinii publicznej powstał wizerunek posła, który bezkarnie może poruszać się po drogach. Trzeba znaleźć dobre rozwiązanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Otwieram dyskusję w tej kwestii, ale sugeruję, aby skierować ten apel do wszystkich posłów w związku z powtarzającymi się pismami w podobnych sprawach. Informuję, że mam jeszcze dwa pisma straży miejskiej i gminnej dotyczące posłów Jarosława Sellina i Leszka Korzeniowskiego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">W związku z rozpoczęciem posiedzenia Komisji Śledczej, której jestem członkiem, chcę przekazać prowadzenie obrad pani poseł Elżbiecie Witek.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaWitek">Zanim to się stanie, w sprawach różnych chciałabym zgłosić wniosek o podjęcie z własnej inicjatywy sprawy dotyczącej ostatnich wystąpień pana posła Janusza Palikota. To, co mówi pan Palikot jest uwłaczające, obraża ludzi, którzy odeszli z tego świata. Myślę o prezydencie Lechu Kaczyńskim. Wczorajsza i wcześniejsze wypowiedzi o tym, że pan prezydent Kaczyński ma krew na rękach, że jest winien śmierci tych wszystkich osób, stwierdzenie, że trzeba sprawdzić, czy był trzeźwy, bo spóźnił się na samolot, są skandaliczne, niedopuszczalne, podobnie jak to, co mówił w trakcie kampanii. Jestem przekonana, że jako Komisja Etyki Poselskiej mamy obowiązek powiedzieć: dość. Jeśli Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej, którego wiceprzewodniczącym jest pan poseł Palikot, nie reaguje, to uważam, że Komisja Etyki Poselskiej jest tym organem, który powinien zareagować. Obrażał on prezydenta za życia, ale fakt, że robi to po śmierci i to w taki sposób, jest karygodny.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaWitek">Stawiam wniosek, aby Komisja zajęła się tymi wystąpieniami na następnym posiedzeniu. Dlatego proszę pana przewodniczącego, abyśmy rozstrzygnęli tę kwestię w składzie trzyosobowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Złożono wniosek. Kto jest za jego przyjęciem? Dziękuję, Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek pani poseł Witek.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Oddaję prowadzenie pani przewodniczącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaWitek">Kontynuujemy dyskusję na temat rozwiązania, które zapobiegnie takim zdarzeniom, o jakich dziś mówimy. Myślę, że skierowanie informacji do wszystkich parlamentarzystów, aby nie łamali prawa i nie zasłaniali się immunitetem poselskim, jest jak najbardziej zasadne. Sądzę, że w tej sprawie powinien wyjść także komunikat od Marszałka Sejmu. Informacja ta powinna być też przekazana nie tylko włodarzom Warszawy, ale także innych miast. Kiedy poseł chce zapłacić mandat, powinno się to zakończyć tym, iż poseł płaci mandat. Uruchamianie procedury związanej z odbieraniem immunitetu poselskiego, aby poseł zapłacił wreszcie mandat, jest kuriozalne. Marszałek Sejmu mógłby wystosować pismo, wydać komunikat podany do publicznej wiadomości, że w przypadku, gdy poseł zostaje zatrzymany np. za łamanie przepisów ruchu drogowego i chce zapłacić mandat, to taki mandat powinien być mu udzielony.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaWitek">Mam jeszcze pytanie do sekretariatu: czy mamy opinię prawną na temat tego, kiedy chroni nas immunitet? Przecież zapewne nie chroni nas, gdy łamiemy prawo o ruchu drogowym. Wydaje mi się, że stwierdzenie, że w takiej sytuacji nic nie można zrobić, bo chroni nas immunitet, jest niezasadne. Uważam, że immunitet chroni nas wówczas, gdy wykonujemy nasze obowiązki poselskie, jesteśmy obrażani lub łamie się nasze prawa jako posłów opozycji i nie dopuszcza się nas do głosu itp. To jest naruszanie naszego immunitetu. Nie obowiązuje to podczas złamania przepisów ruchu drogowego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ElżbietaWitek">Jeśli mamy takie ekspertyzy, proszę o ich przygotowanie na następne posiedzenie. Byłaby to dobra droga do tego, aby pokazać posłom, że w takich przypadkach immunitet posła po prostu nie chroni, a jeśli poseł chce zapłacić mandat, powinien mu zostać udzielony.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykGołębiewski">Podzielam stanowisko wyrażone przez panią przewodniczącą, jednak chcę wyrazić niepokój co do formalnego zadecydowania o wyeliminowaniu takiej sytuacji. Nie wiem, czy wystąpienie pana marszałka w sytuacji, gdy istnieje konkretne prawo, stworzy możliwość zrealizowania takiego wniosku. Przepis stanowi, że poseł nie może płacić mandatu w przypadku takich zdarzeń. Sądzę, że należałoby pochylić się nad odpowiednią ustawą.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HenrykGołębiewski">Przy okazji chciałbym odnieść się do sytuacji, o której opowiedział nam pan poseł Iwiński. Mandatu za złe parkowanie nie może zapłacić, ale za tendencję do odholowania pojazdu, bo tak to trzeba nazwać, ma zapłacić. Co innego, gdyby pan poseł nie chciał zapłacić mandatu za złe parkowanie, byłoby to naganne zachowanie. Walor znajomości posłów, jako osób publicznych, przez strażników miejskich jest mankamentem w takich sytuacjach, bo poseł zostaje rozpoznany, natomiast nieznany publicznie poseł zapłaciłby za złe zaparkowanie samochodu i nie byłoby problemu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#HenrykGołębiewski">Chcę przywołać pewne przykłady funkcjonowania straży miejskiej. Od kilku miesięcy zaczyna się ona koncentrować na radarowym rejestrowaniu prędkości. Jest to potrzebne, jeśli kierowcy przekraczają prędkość. Mam jednak wiele przykładów, jeżdżąc po Polsce obserwuje, że fatalny stan dróg, a szczególnie ulic w miastach, które nie są remontowane, wywołuje powtarzalny mechanizm – ustawia się znak ograniczenia prędkości np. do 30km/h i tam powstaje niemal stały posterunek straży miejskiej. Niedogodności na ulicach wynikają z braku zainteresowania i działań władz miasta, ponieważ nie naprawia się dziur, tylko stawia znaki. Znam przykład miasta, o którym mówi się „miasto 40 kilometrów na godzinę”, podczas gdy można tam jechać spokojnie 50km/h. W takich miejscach koncentruje się straż miejska, aby chyba poprzez mandaty „zarobić” na naprawę tych dróg.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#HenrykGołębiewski">Wydaje mi się, że taka formuła funkcjonowania straży miejskiej jest dyskusyjna. Ma miejsce dodatkowo zjawisko związane z pewną nobilitacją – kolega z sąsiedniej gminy ma 20 strażników gminnych, to ja muszę mieć przynamniej 21 strażników. Przy uroczystościach dowartościowuje to samorządowców. Tymczasem wielkość straży miejskiej czy gminnej nie koresponduje z efektami działań przypisanych straży. Przykładem są sprawy dotyczące ruchu drogowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaWitek">Myślę, że do ustawy dotyczącej straży miejskiej można przygotować jakąś poprawkę, ale w tej chwili rozstrzygamy kwestię zachowań posłów. Wiemy, że te sprawy są dużym problemem. Mamy kontakt z Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich, która co chwilę otrzymuje wnioski o uchylenie immunitetu z tego powodu, że poseł ma zapłacić mandat. To kuriozum.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ElżbietaWitek">Podsumowując dyskusję, chciałabym zaproponować, aby na następne posiedzenie sekretariat przygotował nam stosowne opinie dotyczące immunitetu, abyśmy wiedzieli na pewno, że nie dotyczy to łamania przepisów ruchu drogowego czy przestępstw pospolitych. Jako Komisja wydalibyśmy apel do wszystkich parlamentarzystów, aby nie nadużywali immunitetu, ponieważ budzi to sprzeciw obywateli.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ElżbietaWitek">Uważam, że dobrze, że pan poseł Iwiński przyszedł do nas, bo okazało się, że informacja była sprzeczna z tym, co przeczytaliśmy w piśmie Straży Miejskiej. W piśmie czytaliśmy, że pan poseł wymachiwał legitymacją poselską i nadużywał immunitetu, a tymczasem usłyszeliśmy, że pan poseł zaproponował uiszczenie mandatu, jednak strażnicy go nie przyjęli. Poza tym było tam więcej samochodów, które nie podlegały takiej procedurze. Nie jesteśmy w stanie zmienić straży miejskiej, to można zrobić tylko ustawą, natomiast możemy zastosować formę apelu, a także zwrócić się do marszałka o umieszczenie komunikatu w tej sprawie do posłów.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ElżbietaWitek">Czy możemy przyjąć takie rozwiązanie? Nie słyszę sprzeciwu. Proszę zatem o przygotowanie nam takich opinii.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ElżbietaWitek">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego – uchwalenia planu pracy Komisji. Mamy w nim spotkanie z Radą Etyki Mediów w sierpniu, o czym rozmawialiśmy także ostatnio. Od września zaczynamy analizę oświadczeń majątkowych, co wymaga dużej pracy. Wiemy, że w tym roku było mnóstwo pomyłek w ich oświadczeniach majątkowych. Posłów prosiliśmy przez kilka miesięcy o składanie wyjaśnień, skończyliśmy pracę w kwietniu, dlatego chyba dobrze byłoby zacząć wcześniej, aby szybciej skończyć. Od października do stycznia mamy rozpatrywanie spraw, które wpływają do Komisji. Czy są do planu wątpliwości lub propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HenrykGołębiewski">Mam drobną uwagę dotyczącą terminu sierpniowego spotkania z Radą Etyki Mediów. Czy zdążymy zorganizować takie spotkanie? Jest tylko jedno posiedzenie Sejmu na początku sierpnia, jest to okres urlopowy, więc czy nie należałoby przesunąć tego spotkania na wrzesień?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JolantaSzymańska">To nie jest sztywny plan. Jeśli ten punkt nie zostanie zrealizowany w sierpniu, będzie przełożony na wrzesień. Można to oczywiście przesunąć w planie pracy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaWitek">Nie wiedzieliśmy dokładnie, jak będzie pracować Sejm. Mogą być przesunięcia w planie pracy, mogą się zdarzyć różne sytuacje. Chodzi o zaplanowanie działań na całe półrocze. Spotkanie z Radą Etyki Mediów powinno się odbyć, konieczna jest też analiza oświadczeń majątkowych. Możemy zamienić terminy i w sierpniu zacząć analizę oświadczeń majątkowych, natomiast z Radą spotkać się we wrześniu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ElżbietaWitek">Czy są inne uwagi? Nie słyszę. Plan pracy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ElżbietaWitek">Czy są inne sprawy bieżące do omówienia, poza tą, którą zgłosiłam jako inicjatywę własną Komisji którą przyjęliśmy? Nie ma. Są dwa wnioski, o których mówił pan przewodniczący, które dotyczą tego samego problemu kontaktu ze strażą miejską czy gminną. Myślę, że możemy je potraktować łącznie, poczekać na opinie dotyczące immunitetu i wydać stosowne oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ElżbietaWitek">Wyczerpaliśmy porządek dzienny. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>