text_structure.xml 501 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510 1511 1512 1513 1514 1515 1516 1517 1518 1519 1520 1521 1522 1523 1524 1525 1526 1527 1528 1529 1530 1531 1532 1533 1534 1535 1536 1537 1538 1539 1540 1541 1542 1543 1544 1545 1546 1547 1548 1549 1550 1551 1552 1553 1554 1555 1556 1557 1558 1559 1560 1561 1562 1563 1564 1565 1566 1567 1568 1569 1570 1571 1572 1573 1574 1575 1576 1577 1578 1579 1580 1581 1582 1583 1584 1585 1586 1587 1588 1589 1590 1591 1592 1593 1594 1595 1596 1597 1598 1599 1600 1601 1602 1603 1604 1605 1606 1607 1608 1609 1610 1611 1612 1613 1614 1615 1616 1617 1618 1619 1620 1621 1622 1623 1624 1625 1626 1627 1628 1629 1630 1631 1632 1633 1634 1635 1636 1637 1638 1639 1640 1641 1642 1643 1644 1645 1646 1647 1648 1649 1650 1651 1652 1653 1654 1655 1656 1657
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min 04)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz wicemarszałkowie Stanisław Zając i Jan Król)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejPłażyński">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MaciejPłażyński">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panów posłów Zbigniewa Wawaka i Marka Wikińskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MaciejPłażyński">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Zbigniew Wawak.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MaciejPłażyński">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MaciejPłażyński">Protokół 62 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Sejm nie przeprowadził głosowań nad wnioskami: o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o bezpieczeństwie morskim oraz w sprawie skierowania projektu nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze. W związku z tym podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący te głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MaciejPłażyński">Informuję, że grupy posłów przedłożyły projekty ustaw: o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, a także o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MaciejPłażyński">Projekty te zostały paniom posłankom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 1500, 1500-A oraz 1499 i 1499-A.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MaciejPłażyński">Zamierzając uzupełnić porządek dzienny o punkty obejmujące przeprowadzenie pierwszego czytania tych projektów ustaw, przedstawiłem propozycję Konwentowi Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MaciejPłażyński">Propozycja ta nie uzyskała jednolitej opinii Konwentu Seniorów. Jest to zatem, w myśl art. 99 ust. 4 regulaminu Sejmu, punkt sporny porządku dziennego i propozycje uzupełnienia porządku dziennego poddam pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MaciejPłażyński">Przyjęcie tych propozycji będzie oznaczało, że w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie klauzuli z art. 34 ust. 4 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że zgodnie z art. 99 ust. 4 regulaminu Sejmu głosowanie nie jest poprzedzone debatą ani zadawaniem pytań. Zatem proszę tylko o wnioski formalne.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako zastępca przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych chciałbym właśnie zgłosić wniosek formalny.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Posłowie... Powiem inaczej. Wysoka Izbo! To głosowanie ma ogromne znaczenie i polityczne, i ekonomiczne. To głosowanie będzie świadczyć o tym, czy Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przestrzega demokratycznych procedur, czy też je łamie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Wniosek formalny jest następujący. Posłowie, bo projekty zostały włożone nocą do otwartych skrytek...</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Kiedy?)</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MieczysławCzerniawski">W nocy z piątku na sobotę. Posłowie dzisiaj dopiero mogli otrzymać te projekty. Wobec tego, panie marszałku, czy godzi się, aby przeprowadzać głosowanie nad sprawą, która nie jest znana Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku... Proszę bardzo, jeśli tak pragniecie, to chciałbym się tylko zwrócić z prośbą.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MieczysławCzerniawski">Wysoka Izbo! Tę propozycję powinniśmy odrzucić, i o to apeluję.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Jaką propozycję?)</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MieczysławCzerniawski">Apeluję w imieniu godności Sejmu, aby nie wprowadzać tego punktu do porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, nie był to oczywiście wniosek formalny, tak więc nie zastosował się pan do mojej informacji, do regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, panie pośle, ale jeszcze raz panu przypominam, że zgodnie z art. 99 ust. 4 regulaminu Sejmu głosowanie nie jest poprzedzone debatą ani zadawaniem pytań. Wniosek formalny jest tu bardzo ograniczony, może dotyczyć tylko rozłączenia głosowania, to znaczy głosowania oddzielnie nad jednym i drugim podatkiem.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam formalny wniosek o odroczenie rozpatrywania tej sprawy...</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Bo?)</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MaciejManicki">Jako uzasadnienie podaję treść regulaminu Sejmu, który w art. 31 ust. 3 nakłada na pana, panie marszałku, obowiązek (to nie jest prawo, tylko obowiązek): „W wypadku komisyjnych i poselskich projektów ustaw - a tu mamy do czynienia z poselskim projektem ustawy - w stosunku do których nie przeprowadzono konsultacji - a wobec tych projektów nie przeprowadzono konsultacji wymaganych prawem - marszałek Sejmu przed skierowaniem do pierwszego czytania kieruje - nie: może skierować, tylko kieruje - projekt do konsultacji w trybie i na zasadach określonych w odrębnych ustawach”. Ustawa o związkach zawodowych w art. 19 jednoznacznie nakazuje opiniowanie tego typu aktów prawnych między innymi przez związki zawodowe, a ustawa o organizacjach pracodawczych wprowadza taki sam obowiązek w art. 16. W związku z tym, panie marszałku, projekt tej ustawy nie może być rozpatrywany, ponieważ nie zostały spełnione regulaminowe wymogi dotyczące procesu legislacyjnego poprzedzającego pierwsze czytanie. Dlatego też wnoszę o odroczenie dzisiejszego posiedzenia do czasu spełnienia wymogów regulaminowych, a w przypadku jeśli to nie zostanie przez Wysoki Sejm przyjęte, zgłaszam wniosek formalny o zamknięcie tego posiedzenia. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MaciejPłażyński">Nowelizacje podatkowe nie były poddawane pod konsultacje związkowe. Najpierw rozstrzygniemy wniosek mój i Prezydium Sejmu, to znaczy rozstrzygniemy, czy porządek zostanie uzupełniony, czy też nie. Jeśli nie, to oczywiście problemu, który podnosi pan poseł, nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Szmajdziński: Nie może być uzupełniony, właśnie o to chodzi.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! W mojej ocenie głosowanie nad moimi wnioskami powinno być wcześniej. Pan chce uzupełnić porządek dzienny, a ja wskazałem na przyczyny, dla których to uzupełnienie po prostu nie może mieć miejsca ze względów regulaminowych. I albo pan przegłosuje wniosek o odroczenie rozpatrywania tego punktu - punktu dotyczącego rozszerzenia porządku dziennego - do czasu spełnienia regulaminowych wymogów, albo musi pan poddać pod głosowanie wniosek o zamknięcie posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Albo będzie zmiana regulaminu.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, nie poddaję pana wniosku pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! W tej sytuacji wnoszę o zwołanie Konwentu Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, na życzenie klubu SLD zwołuję Konwent Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MaciejPłażyński">Ogłaszam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 13 do godz. 11 min 56)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MaciejPłażyński">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MaciejPłażyński">Przepraszam za przedłużoną przerwę, ale sprawa, o którą wnosił pan poseł Manicki, wymagała konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że przed przerwą poseł Manicki zgłosił dwa wnioski. Pierwszy z nich, dotyczący zamknięcia posiedzenia, zgłoszony w trybie art. 109 ust. 3 pkt 1 regulaminu Sejmu, poddam obecnie pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MaciejPłażyński">Jest to wniosek o zamknięcie posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Dobrosz? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z faktem, że w ramach Klubu Parlamentarnego PSL mamy poważne wątpliwości proceduralne, prosiłbym o 15 minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MaciejPłażyński">15 minut przerwy na wniosek klubu PSL.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 57 do godz. 12 min 17)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MaciejPłażyński">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że poddam pod głosowanie wniosek o zamknięcie posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o zamknięcie posiedzenia, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, wesołość)</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#MaciejPłażyński">Wobec wątpliwości co do funkcjonowania urządzenia do głosowania powtórzymy głosowanie. Chodzi o to, by nie było żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#MaciejPłażyński">Ponownie przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o zamknięcie posiedzenia, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 416 posłów. Za - 185 posłów, przeciw - 230, wstrzymał się 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! W czasie pierwszej przerwy Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów przeanalizowały wniosek posła Manickiego w sprawie odroczenia rozpatrzenia projektów ustaw podatkowych do czasu ich skierowania do konsultacji ze związkami zawodowymi. W konkluzji Prezydium Sejmu stwierdziło zasadność dotychczasowego postępowania w tym zakresie, polegającego na niekierowaniu do konsultacji projektów poselskich dotyczących noweli ustaw podatkowych przed zarządzeniem pierwszego czytania tych projektów.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym poddam pod głosowanie wniosek o uzupełnienie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#komentarz">(Poseł Maciej Manicki: Panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#komentarz">(Głos z sali: Co to za manipulacja, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, nie toczymy dyskusji w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Ja zgłosiłem dwa wnioski. Skoro wniosek o zamknięcie posiedzenia został odrzucony przez większość, to chciałem zwrócić uwagę na to, że jest jeszcze wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu, a nie o uzupełnienie porządku. Pan marszałek zapowiedział przejście do wniosku o uzupełnienie porządku. To jest wniosek marszałka Sejmu. Ja zgłaszałem wniosek o odroczenie. I chciałbym zwrócić uwagę, przede wszystkim posłów Akcji Wyborczej Solidarność, posłów związkowych, na to, że przyjęcie interpretacji pana marszałka powoduje to, że związki zawodowe same pozbawiają się możliwości opiniowania ustaw podatkowych, co jest kuriozum, można powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, czy pan zgłaszał wniosek o odroczenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejManicki">Żeby nie było wątpliwości, panie marszałku, powtórzę ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MaciejManicki">Zgłaszam wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu do czasu wypełnienia wymogów regulaminowych, odnoszących się do opiniowania projektów ustaw, poselskich projektów ustaw, które pan marszałek winien skierować do konsultacji wymaganych przepisami prawa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, wniosek był analizowany na posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów. Przyjęliśmy, że nie poddajemy tego pod konsultację. Pan się może nie zgadzać z tym, ale taka była decyzja i taka konkluzja Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MaciejPłażyński"> Trudno, żebym ponownie zwoływał Prezydium Sejmu, ale dobrze, panie pośle, dla czystości sprawy, już nie w związku z konsultacjami, ponieważ pan zgłasza formalny wniosek o odroczenie...</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MaciejPłażyński">W takim razie głosujemy nad wnioskiem pana posła Manickiego, tym razem o odroczenie posiedzenia do czasu przeprowadzenia konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odroczenie?</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 420 posłów. Za - 188, przeciw - 225, wstrzymało się 7.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#MaciejPłażyński">Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do kolejnego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Dobrosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Są nieraz momenty w tej Izbie, kiedy naprawdę - obojętnie, czy się jest w opozycji, czy w koalicji - trzeba się głęboko nad tym zastanowić, co wspólnie czynimy. My jako posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec faktu, że przystępując w tym momencie do tego głosowania łamiemy art. 104 konstytucji i że są poważne wątpliwości, czy nie sprzeniewierzamy się temu, co jest najgłówniejszym naszym obowiązkiem - wypełnianiu ślubowania poselskiego, w tym głosowaniu po prostu uczestniczyć nie będziemy.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Miller.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! W związku ze złamaniem regulaminu Sejmu przez pana marszałka klub SLD nie weźmie udziału w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MaciejPłażyński">Powtarzam, że regulaminu nie złamałem, ale pan poseł oczywiście może mieć swoją opinię.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem propozycji uzupełnienia porządku dziennego o punkty w brzmieniu: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, a także: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 234 posłów. Za - 228, przeciw - 2, wstrzymało się 4.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm podjął decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#MaciejPłażyński">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm przeprowadził łączną debatę średnią w pierwszym czytaniu projektów nowelizacji ustaw podatkowych oraz aby wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a także projektu nowelizacji ustawy Kodeks pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#MaciejPłażyński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycje przyjął.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#MaciejPłażyński">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#MaciejPłażyński">Za chwilę przystąpimy do głosowania nad wnioskami o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o bezpieczeństwie morskim oraz w sprawie skierowania projektu nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#MaciejPłażyński">Następnie przystąpimy do pierwszego czytania projektów nowelizacji ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#MaciejPłażyński">W przypadku konieczności przeprowadzenia głosowań w związku z tymi punktami porządku dziennego przewidujemy, że przystąpimy do nich około godz. 18. Chodzi o ewentualny wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektów ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#MaciejPłażyński">W piątek Sejm wznowi posiedzenie o godz. 11.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#MaciejPłażyński">Pierwszym punktem porządku dziennego będzie punkt obejmujący powołanie prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#MaciejPłażyński">Następnie - w przypadku doręczenia sprawozdania - przeprowadzimy trzecie czytanie projektu nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#MaciejPłażyński">W dalszej kolejności, po przedstawieniu przez Komisję Finansów Publicznych sprawozdań dotyczących nowelizacji ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych, planowane jest ich rozpatrzenie.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#MaciejPłażyński">Kolejnym punktem porządku dziennego będą pytania w sprawach bieżących.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#MaciejPłażyński">Ostatnim punktem porządku dziennego rozpatrywanym w piątek będzie pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#MaciejPłażyński">W sobotę rano przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy Kodeks pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#MaciejPłażyński">Następnie przewidywane jest przeprowadzenie trzeciego czytania projektów nowelizacji ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#MaciejPłażyński">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarekWikiński">W dniu dzisiejszym, za zgodą marszałka Sejmu, odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MarekWikiński">- Finansów Publicznych - początek posiedzenia w godzinę po skierowaniu przez Sejm projektów ustaw podatkowych do komisji;</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MarekWikiński">- Kultury i Środków Przekazu - o godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MarekWikiński">- Finansów Publicznych - o godz. 13.30;</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#MarekWikiński">- Etyki Poselskiej - o godz. 14;</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#MarekWikiński">- Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - o godz. 16. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WacławMartyniuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na posiedzeniu Konwentu Seniorów zostało zdecydowane, iż posiedzenie Komisji Finansów Publicznych odbędzie się dopiero po zakończeniu dyskusji nad ustawami podatkowymi. Proszę pana marszałka o przekazanie tego Wysokiej Izbie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę Komisję Finansów Publicznych o zebranie się po zakończeniu punktu związanego z podatkami. W związku z tym proszę pana przewodniczącego o przesunięcie terminu zebrania się komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego...</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! W imieniu Klubu Parlamentarnego SLD proszę pana marszałka, aby szanując dobre zwyczaje, panujące w Wysokiej Izbie, zarządził przerwę w obradach nad punktem dotyczącym rozpatrywania poselskich projektów ustaw o podatkach do jutra, czyli do środy, do godz. 9 rano.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WiesławCiesielski">Chciałbym podać motywację tego wniosku. Sprowadza się ona do konieczności zapoznania się z przedłożonymi materiałami. Doręczenie poselskich projektów ustaw nastąpiło w piątek około północy. Posłowie rozjechali się już wtedy w celu wykonywania swoich obowiązków w okręgach wyborczych. Ci posłowie, którzy przyjechali wczoraj i chcieli skorzystać z możliwości zapoznania się z tymi materiałami, niestety dolną palarnię zastali zamkniętą. Dzisiaj skrytki niektórych posłów w dolnej palarni były puste. Dlatego też, panie marszałku, abyśmy mogli merytorycznie i sensownie rozmawiać o projektowanych ustawach, wnoszę jak wyżej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, nie mogę się przychylić do tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MaciejPłażyński">Nad wnioskiem o odroczenie głosowaliśmy przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MaciejPłażyński">Możemy jeszcze raz to powtarzać, ale...</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#komentarz">(Głos z sali: O przerwę dla klubu.)</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MaciejPłażyński">Ta zwyczajowa przerwa dla klubu to jest przerwa na uzgodnienie pewnego stanowiska, nie może być to wniosek, szczególnie z uwagi na ten napięty kalendarz, o przesunięcie o cały dzień.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#MaciejPłażyński">Naprawdę, zgadzam się na przerwy wtedy, kiedy one są związane z negocjacjami, z uzgodnieniami, jeśli to trwa godzinę, dwie godziny.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#MaciejPłażyński"> Wtedy możemy podejmować taką decyzję, ale nie w tym wypadku.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Poseł sekretarz też?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekWikiński">Sekretarz jest takim samym posłem jak pan, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekWikiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako członek Komisji Finansów Publicznych, który w piątek w godzinach wieczornych opuścił Izbę, potwierdzam w całej rozciągłości słowa pana posła Wiesława Ciesielskiego - w naszych skrytkach w dolnej palarni nie było poselskich projektów ustaw dotyczących podatków. Dopiero słuchając wiadomości wieczornych, dowiedziałem się, że co najmniej dwa egzemplarze dotarły, z rąk pana profesora Balcerowicza, do adresatów - jeden do pana marszałka, drugi do pana prezydenta Kwaśniewskiego.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekWikiński">W związku z powyższym - zaznaczając też, że jako posłowie Komisji Finansów Publicznych ten weekend nareszcie spędziliśmy w swych okręgach wyborczych, na spotkaniach z naszymi wyborcami, którzy są żywotnie zainteresowani tym, co się dzieje tu, w Wysokiej Izbie - wnoszę na podstawie art. 109 ust. 3 pkt 1 o odroczenie obrad Sejmu do jutra, do godz. 9. Uzasadnienie: w celu zapoznania się posłów z projektem poselskim.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Był już wniosek o odroczenie.)</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MarekWikiński">Był wniosek pana posła Manickiego o odroczenie w związku z nieprzedstawieniem projektów ustaw związkom zawodowych do konsultacji, panie pośle. Dziękuję za uwagę, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, głosowaliśmy przed chwilą nad wnioskiem o odroczenie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Poseł Maciej Manicki: Panie marszałku, zapisałem, co pan powiedział. W związku z tym...)</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Manicki chce sprecyzować swój przegłosowany wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MaciejManicki">Nie, panie marszałku, chciałbym zapytać, kiedy do skrzynek zostały dostarczone autopoprawki? W piątek dostaliśmy projekty poselskie, tyle tylko że dzisiaj dopiero zostały włożone do skrzynek autopoprawki do tych projektów, a bez rozpoznania tych autopoprawek w jaki sposób mamy dyskutować nad projektami ustaw, które w zasadniczy sposób są zmieniane tymi autopoprawkami? Kiedy te autopoprawki dostarczono do skrzynek poselskich, kiedy mogliśmy je przeczytać?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę państwa, być może szybciej będzie, jeśli to przegłosujemy, zamiast dyskutować w dalszym ciągu.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MaciejPłażyński">Poddam ten wniosek pod głosowanie, o odroczenie do jutra rana, i przystąpimy wtedy do dalszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań i panów posłów jest za odroczeniem posiedzenia do jutra, do godz. 9 rano, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 415 posłów. Za - 187, przeciw - 226, wstrzymało się 2.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#MaciejPłażyński">Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Głosowania nad:</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#MaciejPłażyński">— wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o bezpieczeństwie morskim (druk nr 1269),</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#MaciejPłażyński">— skierowaniem do komisji rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo geologiczne i górnicze (druk nr 1407).</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia wniosku o odrzucenie projektu ustawy o bezpieczeństwie morskim.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez ministra transportu i gospodarki morskiej pana Tadeusza Syryjczyka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#MaciejPłażyński">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#MaciejPłażyński">Poddam ten wniosek pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o bezpieczeństwie morskim, zawartego w druku nr 1269, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 420 posłów. Za - 158, przeciw - 236, wstrzymało się 26.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#MaciejPłażyński">Proponuję, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim do Komisji Transportu i Łączności w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-32.22" who="#MaciejPłażyński">W dyskusji zgłoszono wniosek o skierowanie tego projektu również do Komisji Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-32.23" who="#MaciejPłażyński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję skierowania projektu do Komisji Transportu i Łączności przyjął, a wniosek o dodatkowe skierowanie poddam pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-32.24" who="#MaciejPłażyński">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-32.25" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-32.26" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o dodatkowe skierowanie projektu ustawy do Komisji Obrony Narodowej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-32.27" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-32.28" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-32.29" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 419 posłów. Za - 354, przeciw - 51, wstrzymało się 14.</u>
          <u xml:id="u-32.30" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął.</u>
          <u xml:id="u-32.31" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia wniosków w sprawie skierowania projektu nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze.</u>
          <u xml:id="u-32.32" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że uzasadnienie projektu ustawy przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska pan Tadeusz Bachleda-Curuś.</u>
          <u xml:id="u-32.33" who="#MaciejPłażyński">Sejm w tej sprawie przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-32.34" who="#MaciejPłażyński">Proponuję, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo geologiczne i górnicze do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-32.35" who="#MaciejPłażyński">W dyskusji zgłoszono wnioski o dodatkowe skierowanie tego projektu do Komisji Gospodarki, Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-32.36" who="#MaciejPłażyński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął propozycję skierowania projektu do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, a wnioski o dodatkowe skierowanie poddam pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-32.37" who="#MaciejPłażyński">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-32.38" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania w sprawie skierowania projektu do Komisji Gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-32.39" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o dodatkowe skierowanie projektu ustawy do Komisji Gospodarki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-32.40" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-32.41" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-32.42" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 418 posłów. Za - 226, przeciw - 171, wstrzymało się 21.</u>
          <u xml:id="u-32.43" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął.</u>
          <u xml:id="u-32.44" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania w sprawie skierowania projektu do Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-32.45" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o dodatkowe skierowanie projektu ustawy do Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-32.46" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-32.47" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-32.48" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 419 posłów. Za - 156, przeciw - 242, wstrzymało się 21.</u>
          <u xml:id="u-32.49" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-32.50" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do głosowania w sprawie skierowania projektu do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-32.51" who="#MaciejPłażyński">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o dodatkowe skierowanie projektu ustawy do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-32.52" who="#MaciejPłażyński">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-32.53" who="#MaciejPłażyński">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-32.54" who="#MaciejPłażyński">Głosowało 416 posłów. Za - 242, przeciw - 154, wstrzymało się 20.</u>
          <u xml:id="u-32.55" who="#MaciejPłażyński">Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął.</u>
          <u xml:id="u-32.56" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 i 3 porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-32.57" who="#MaciejPłażyński">2) Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druki nr 1500 i 1500-A),</u>
          <u xml:id="u-32.58" who="#MaciejPłażyński">3) Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (druki nr 1499 i 1499-A).</u>
          <u xml:id="u-32.59" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Wielowieyskiego w celu przedstawienia uzasadnienia obu projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-32.60" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-32.61" who="#MaciejPłażyński">Chwilę poczekamy.</u>
          <u xml:id="u-32.62" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zajmowanie miejsc. Jesteśmy wystarczająco spóźnieni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu grupy posłów Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności przedstawiam Wysokiej Izbie projekty nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wraz z autopoprawką, która jest konieczna dlatego, że przygotowane materiały nie uwzględniły podjętej przez Komisję Finansów Publicznych uchwały w sprawie podatku VAT, co dla porządku wymagało uzupełnienia, a także należało wprowadzić bardzo dobrze znaną, i zasadniczą dla projektu, sprawę pozostawienia ulgi remontowej w podatku od dochodów osobistych. To są te dwie sprawy, które uzasadniały potrzebę wprowadzenia poprawki.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejWielowieyski">Podkreślam również, Wysoka Izbo, zwracając się zwłaszcza do tych posłów, którzy proponowali odroczenie, a więc przekreślenie możliwości usprawnienia systemu podatkowego na cały przyszły rok, że jesteśmy zobligowani przez termin 30 listopada, który daje miesięczne wyprzedzenie przed wprowadzeniem w życie przepisów podatkowych. Istnieje również przymus konstytucyjny przeniesienia szeregu przepisów podatkowych, które były dotąd regulowane w drodze pozaustawowej, do ustawy - dotyczy to zwłaszcza niezmiernie istotnych przepisów w sprawie amortyzacji.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AndrzejWielowieyski">Wysoka Izbo! Przedstawione projekty są zwieńczeniem, choć niepełnym, wielomiesięcznych prac nad rządowym pakietem ważnych ustaw podatkowych, który Sejm otrzymał w czerwcu tego roku i który był przedmiotem pierwszej obszernej debaty sejmowej już 2 lipca. Prawie wszystkie szczególnie istotne propozycje projektów rządowych znalazły się w projektach, które przedstawiam. Są one więc paniom i panom posłom dobrze znane i są dobrze znane opinii publicznej. Projekty te dają szansę podjęcia niezwykle ważnych dla naszego społeczeństwa i gospodarki decyzji podatkowych przed 30 listopada, czyli na miesiąc przed początkiem nowego roku podatkowego, tak aby nie stracić tego roku dla rozwoju kraju i podjąć realizację aktywnego wariantu rządowego programu pobudzania naszej gospodarki. Komisja Finansów Publicznych nie skończyła pracy nad obszernym i bardzo złożonym pakietem ustaw, który ma istotnie poprawić nasz system podatków. Zabrakło kilkunastu dni, a może kilku tygodni, żeby je rzetelnie opracować i przedstawić Sejmowi. Komisja Finansów Publicznych zakończy te prace w najbliższych miesiącach, zaraz po uporaniu się z zadaniem przygotowania budżetu na rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AndrzejWielowieyski">Nie dziwię się wyrzutom opinii publicznej, i jej rozczarowaniom, z powodu opóźnień, bo zmiany podatkowe są oczekiwane, ale zakończenie tych prac już teraz nie było możliwe z uwagi na to, że praca nad poszczególnymi projektami niezwykle złożonych przepisów - czasami jeden artykuł zabierał kilka dni - w zakresie dochodów będących podstawą opodatkowania, kosztów u podatników i zwolnień była niezmiernie długotrwała, było to pracochłonne, tak że nie dało się tego skończyć przed czasem.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#AndrzejWielowieyski">Jednakże prace nad ustawą o podatkach pośrednich, czyli ustawą o podatku VAT, zostały zakończone i będą na tym posiedzeniu poddane pod decyzje Sejmu. Prace nad podatkiem od osób prawnych, czyli podatkiem CIT, są prawie zakończone i mogą być przez komisję wkrótce przegłosowane, po niewielu uzupełnieniach. Natomiast prace nad podatkiem od osób fizycznych są zaawansowane w 30–40%. Jednakże wszystkie dziś przedstawiane najważniejsze propozycje, z wyjątkiem bardzo ważnej sprawy, stawek PIT, były dyskutowane w komisjach sejmowych lub w podkomisji Komisji Finansów Publicznych, były też omawiane w mediach i są na ogół znane opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#AndrzejWielowieyski">Przypominam równocześnie, że Sejm np. nad ustawą o finansach publicznych pracował prawie rok, nad ustawą o ordynacji podatkowej pracowaliśmy prawie 2 lata, a nad analogicznymi ustawami przed ośmiu laty pracowaliśmy również około 1,5 roku. Tym razem nie starczyło nam pięć miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#AndrzejWielowieyski">Podkreślam jednak i przypominam, że wszystkie szczególnie istotne propozycje przedłożenia rządowego są podejmowane, uwzględniane w tych projektach, jakkolwiek w wyniku dyskusji, a także autopoprawek rządowych i opinii komisji sejmowej uległy one pewnym zmianom. Są one jednak bliskie propozycjom rządowym i realizują program Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności. Lepiej więc późno niż wcale.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#AndrzejWielowieyski">Na nasze decyzje czekają bowiem środowiska gospodarcze, czeka opinia publiczna, która wyraźnie w sondażach daje wyraz poparciu dla propozycji obniżenia podatków i likwidowania zbyt licznych ulg. Czekają na to też polskie rodziny. Potrzebujemy tych decyzji dla opracowania bardziej racjonalnego i szczelnego budżetu. Najbardziej jednak potrzebujemy jasno postawionych zadań i założeń na najbliższych kilka lat dla polityki gospodarczej oraz dla przedsiębiorstw własnych i zagranicznych, wytycznych, które są ważne dla naszego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#AndrzejWielowieyski">Oparte na propozycji rządowej projekty nie oznaczają ani rewolucji podatkowej, ani nawet głębokiej reformy systemu. Wskazują one natomiast zdecydowanie na orientację na obniżanie podatków bezpośrednich i mocne poparcie dla inicjatywy i rozwoju gospodarczego, a także dla oszczędności i inwestycji. W przyszłym roku przedsiębiorstwa w Polsce otrzymałyby w ten sposób netto, a więc po odjęciu likwidowanych ulg, ponad 1800 mln zł, a dodatkowo jeszcze o kilkaset milionów złotych będą mogły się zwiększyć z tego tytułu oszczędności ludności.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#AndrzejWielowieyski">Stawki podatkowe w podatku PIT proponuje się na rok 2000 w wysokości 19%, a więc bez zmian. Natomiast w wyższym przedziale następuje obniżenie o jeden punkt - do 29%, a w najwyższym - o 4 punkty, do 36%. W 2001 r. w dwóch wyższych przedziałach stawki podatkowe wynosiłyby 28% i 35%, czyli znów nastąpiłoby obniżenie o jeden punkt. A w 2002 r. proponuje się, aby pozostały tylko dwie stawki, to znaczy obniżenie najniższej stawki do 18% i pozostawienie tylko jednej, drugiej, stawki w wysokości 28%. Byłby to na tle stawek europejskich wyraźnie preferencyjny dla podatników układ. W stosunku do projektu rządowego jednak wprowadzamy tutaj poprawki. Mianowicie ze względów budżetowych o rok opóźniamy wprowadzenie tylko dwóch stawek na miejsce dotychczasowych trzech. Nastąpi to dopiero w roku 2002.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#AndrzejWielowieyski">Stawki w podatku od osób prawnych, czyli w podatku CIT, przyjmuje się na 2000 r. w wysokości 30% - przypominam, że Komisja Finansów Publicznych już dyskutowała ten problem i proponowała 32% - natomiast na rok 2001 proponujemy 28%. Proponujemy też utrzymanie tej stawki wbrew uprzednim projektom rządowym na tym samym poziomie przez następny rok, rok 2002, też ze względów budżetowych, a dalsza jej obniżka nastąpiłaby w 2003 r., a także 2004 r. - do poziomu 22%. W stosunku do projektu rządowego opóźniamy to, jak już podkreśliłem - chodzi o dwa punkty w środkowym okresie tego całego obszaru czasowego.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#AndrzejWielowieyski">Ustalenie górnej stawki podatku PIT na 28% ma na celu zbliżenie poziomu obciążeń podatkowych indywidualnych przedsiębiorców do poziomu obciążeń firm, co niewątpliwie nastąpi, bo pomimo że stawka podatku PIT będzie dalej wyższa od stawki podatku CIT, to w związku z licznymi odliczeniami stawki te będą się do siebie wyraźnie zbliżały. Obniżenie podatku PIT w wypadku podatników w 2000 roku wyniesie 840 mln zł, natomiast obniżenie podatku CIT w wypadku firm wyniesie 2063 mln zł. Ważnym czynnikiem tej obniżki podatków będzie wprowadzenie nowych stawek amortyzacji, które pozwolą podnieść koszty podatników i w ten sposób ograniczyć podstawę opodatkowania, co przyniesie im dodatkowo zasilenie finansowe w wysokości ok. 1 mld zł, zarówno jeśli chodzi o przedsiębiorców płacących podatek CIT, jak i podatek osobisty PIT. Nad tą najobszerniejszą częścią naszych projektów dyskutowaliśmy szczegółowo w Komisji Finansów Publicznych. Trzeba też podkreślić, że istotną cechą tych przepisów jest przyjęcie zasady elastyczności. Od przedsiębiorcy będzie zależało, czy zależnie od warunków - na przykład może mieć gorsze warunki pracy i szczególne trudności - podwyższy stawkę amortyzacyjną i ograniczy podstawę opodatkowania za pomocą stawek amortyzacyjnych. Jednakże tych obniżek stawek podatków - odnosi się to także do nowej sytuacji w zakresie amortyzacji sprzyjającej przedsiębiorstwom - można dokonać tylko dlatego, że projekty rządowe przewidywały - i to przyjmujemy - zniesienie szeregu ulg, przede wszystkim ulgi inwestycyjnej, która da nam oszczędności w roku przyszłym w wypadku podatku CIT 729 mln zł, a w wypadku podatku PIT 106 mln zł. Zniesienie ulg, ale stopniowe, dlatego że nabyte prawa się utrzymuje, czyli stopniowe ograniczenie i zniesienie ulgi budowlano-mieszkaniowej, co umożliwi nam w roku przyszłym zaoszczędzenie 494 mln zł, oraz zniesienie możliwości odliczania od dochodu rent, alimentów i różnych innych świadczeń umownych - taka możliwość istniała w dotychczasowym systemie, co było kłopotliwe, gdyż prowadziło to do sporów i rozpraw sądowych, a także dawało możliwości nadużyć. W tym zakresie oszczędność wyniesie 28 mln zł. Szczególnie istotny obszar przemian, zmian w tym pakiecie ustaw podatkowych daje się zauważyć na odcinku pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne - w związku z inną zasadą dofinansowania zakładowych funduszy rehabilitacyjnych przewidujemy dla podatków oszczędność rzędu 820 mln zł, przy założeniu pewnego dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, co musi być przedmiotem odpowiednich decyzji w trakcie prac budżetowych. Zniesienie ulgi inwestycyjnej uzasadnia się głównie bardzo niskim jej wykorzystaniem. Ledwie 1,5% firm płacących podatek CIT uczestniczyło ostatnio w wykorzystaniu tej ulgi, a w przypadku firm płacących podatek od dochodów osobistych tylko 0,8% firm. Z ankiet i sondaży przeprowadzonych w przedsiębiorstwach wynika, że przedsiębiorstwa wolą wyższe i dogodniejsze stawki amortyzacji i niższą stawkę podatkową niż dość rygorystycznie kontrolowane ulgi inwestycyjne. Zresztą te rygory, które były u nas wprowadzone, funkcjonowały również w innych krajach, tak że trudno było tutaj je rozluźniać, bezpieczniejsze będzie danie pewnego luzu wszystkim przedsiębiorstwom w zakresie stawek i amortyzacji niż rozluźnianie systemu, które mogłoby prowadzić do nadużyć.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#AndrzejWielowieyski">Jeśli chodzi o ulgę budowlano-mieszkaniową, to była ona dotąd wykorzystywana głównie przez płatników najzamożniejszych - z drugiego i trzeciego przedziału podatkowego - a więc społecznie nie była celowa. W tym wypadku, jak się zdaje, panuje dość szeroki konsensus i w Izbie, i w opinii publicznej, dlatego że ludzie, którzy korzystali z tej ulgi, na ogół mieli środki na zdobycie własnego mieszkania i ulga ta stanowiła społecznie niepotrzebny dodatkowy przywilej. Zniesienie jej poparła również nasza komisja budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#AndrzejWielowieyski">Ulga z tytułu rent i różnych specjalnych odliczeń, niestety - dodaję jeszcze dodatkowe wyjaśnienie - mimo że możliwość korzystania z niej istniała już od wielu lat, od niedawna zaczęła nabierać wielkiej popularności. Jak się zdaje, doradcy podatkowi stwierdzili, że można na tym robić dobre interesy. Dlatego dość szybko trzeba tutaj wkroczyć i zabrać im możliwości w tym wypadku oszukiwania skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#AndrzejWielowieyski">Ulga dla zakładów pracy zatrudniających osoby niepełnosprawne - teraz mamy jakby uzupełnienie długich debat nad podatkiem VAT, wtedy była to sprawa najpoważniejsza - była po prostu poważnie nadużywana. Przede wszystkim dlatego, że jeżeli chodzi o podatki dochodowe, to w związku ze źle przygotowaną w 1997 r. ustawą, która nie zapewniała odpowiedniej kontroli nad wykorzystaniem pieniędzy podatkowych na fundusze rehabilitacji, zgodnie z wynikami kontroli Najwyższa Izby Kontroli stwierdziła w pięćdziesięciu paru procentach zakładów wyraźne naruszanie ustaw i przeznaczanie środków z tych ulg podatkowych wcale nie na fundusz rehabilitacji czy zatrudnianie inwalidów i niepełnosprawnych, ale na najróżniejsze inwestycyjne cele czy też po prostu na zasilanie środków obrotowych przedsiębiorstwa. Stąd też wolimy przejść w tym zakresie na udzielenie pomocy tym funduszom.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#AndrzejWielowieyski">Dodam jeszcze, że w dwóch przypadkach sytuacja była wyraźnie odmienna. W tych najważniejszych z punktu widzenia możliwości pracy dla niepełnosprawnych, zwłaszcza doświadczonych, zasłużonych spółdzielniach i innych zakładach pracy inwalidów, gdzie dochodowość zwykle nie była zbyt duża, te odpisy i ulgi były też niewielkie i one tego szczególnie nie czują. Natomiast istotne jest, że te wysokie dochody uzyskiwane były zwłaszcza w dość licznych przedsiębiorstwach, które ostatnio zdobywały status zakładu pracy chronionej bynajmniej nie z powodu zatrudniania niepełnosprawnych, i to one miały dużą dochodowość i dużo środków z tego tytułu. Często w przypadku uczciwych przedsiębiorców te pieniądze po prostu leżały na koncie i w ogóle nie były wykorzystywane. Dlatego też w miarę rzeczywistych potrzeb Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych powinien te fundusze wspierać. Natomiast propozycja zawarta w tym projekcie polega na tym, że utrzymujemy środki w tym funduszu zakładowym na to, żeby opiekować się niepełnosprawnymi, dawać im szansę pewnej rehabilitacji, ale tylko ze środków podatkowych, które obciążają wynagrodzenia pracowników, i to pracowników pierwszego przedziału podatkowego. Jeśli chodzi o podatki od pracowników z wyższych przedziałów, podobnie jak i podatek obciążający całe przedsiębiorstwo, powinno to być odprowadzane do urzędu skarbowego.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym zakończyć ten fragment poświęcony zakładom pracy chronionej i problemowi niepełnosprawnych. Istotą rzeczy, ważną zarówno w odniesieniu do podatków dochodowych, jak i strat ponoszonych dotąd przez skarb państwa - przede wszystkim jednak dotyczy to podatku VAT - był wadliwie skonstruowany system i wadliwie skonstruowana ustawa, która doprowadzała do tego, że zatrudnienie jednego niepełnosprawnego kosztowało ponad dwa razy więcej, niż wynosiło jego wynagrodzenie łącznie z podatkiem i składką ZUS. Koszt jednego niepełnosprawnego, w związku z wysokimi ulgami w zakresie VAT i PIT, przekraczał 20 tys. zł rocznie, w sytuacji gdy średni koszt rzeczywisty tego wynagrodzenia, ze składkami, nieco przekraczał 10 tys. zł. Był to piękny system dla dwóch tysięcy kilkuset zakładów, które zdobyły żyłę złota, zatrudniając niepełnosprawnych i korzystając z pieniędzy podatników, tylko że za bardzo, bardzo wysoką społeczną cenę obciążającą nas wszystkich. To musi zostać wyprostowane i uporządkowane.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#AndrzejWielowieyski">Wprawdzie pierwotne propozycje rządowe co do podatku VAT nie zostały zrealizowane, ale projekt zgłoszony przez posła PSL pana Pietrewicza oraz posła Grabowskiego został w końcu przyjęty przez komisję. Zasadniczo ogranicza on ulgi w zakresie podatku VAT.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#AndrzejWielowieyski">Należy podkreślić, ponieważ sprawa jest istotna, wszyscy tym się interesujemy, że nowy układ stawek podatkowych i ulg podatkowych ma znaczenie dla budżetów samorządowych. Według ostatnich obliczeń Ministerstwa Finansów wprowadzenie tych ulg w roku przyszłym może pogorszyć sytuację budżetów samorządowych, chodzi o ponad 190 mln zł. Sprawa ta stanowi poważne wyzwanie dla Komisji Finansów Publicznych i dla rządu. Wydaje się, że zgłoszony projekt dotyczący nowych opłat od czynności prawnych, który ma przysporzyć kilkuset milionów nowych środków dla samorządów - ustawa powinna wejść w życie w ciągu najbliższych miesięcy, jednak nie wejdzie w życie od 1 stycznia, ale może wejść wkrótce po tym terminie - powinien zaradzić luce budżetowej, jaka zarysuje się w wyniku zmian w podatku PIT i w podatku CIT, z którego korzystają samorządy.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym teraz przejść do kwestii najniższej stawki podatkowej w PIT, która przez najbliższe lata pozornie nie ulega zmianie. Podkreślam: pozornie, dlatego że faktycznie efektywna stawka podatkowa w pierwszym przedziale średnio będzie wyraźnie niższa niż dotychczas z dwóch powodów: ze względu na ulgę rodzinną, którą proponujemy przyznać selektywnie liczniejszym rodzinom, poczynając od rodzin z dwojgiem dzieci, w których dochód na osobę bywa najniższy, oraz ze względu na ulgę przewidzianą dla tych, którzy płacą podatki w najniższym przedziale.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#AndrzejWielowieyski">W tym zakresie powstało sporo komentarzy, również negatywnych, wokół tego projektu. Sugerowano, że ustawie grozi los niektórych ustaw zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny w ubiegłych latach w związku z wprowadzeniem dyferencjacji, zróżnicowania między obywatelami, polegającego na tym, że jeden ma ulgę, a drugi nie ma, jeden ma trochę lepiej, a drugi trochę gorzej. Po bliższym zbadaniu tej sprawy, a także na podstawie orzeczeń, które zapadały w podobnych sytuacjach w Trybunale Konstytucyjnym, należy stwierdzić, że selektywne wprowadzenie ulgi rodzinnej w tym zakresie jakościowo nie jest niczym innym niż tworzenie różnych przedziałów podatkowych w zależności od dochodów obywateli, niż system zasiłków rodzinnych, który funkcjonuje u nas w zależności od dochodów. Tak więc nie jest to relacja. Po prostu dostosowujemy się do podziałów, które już istnieją. Tutaj nawiążę do uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego z 1994 r., który stwierdził, że wprowadzony podział niewyraźnie rozgranicza zamożnych i niezamożnych; wprowadzono wówczas kwotę 2,5 mln zł na osobę jako dzielącą rodziny. Trybunał uznał, że po jednej i po drugiej stronie tej granicy ludzie są w podobnym stopniu zamożni, w związku z czym to nie ma społecznego sensu.</u>
          <u xml:id="u-33.21" who="#AndrzejWielowieyski">Otóż w tym wypadku różnica jest ogromna. Warunki życiowe ludzi, którzy zarabiają średnio miesięcznie 3,5–6 tys. zł, różnią się dość istotnie od ludzi warunków życiowych ludzi, którzy zarabiają 1–2 tys. zł miesięcznie. Tak więc w tym zakresie zagrożenia nie ma, a rozsądek społeczny, zasada dążenia do równego startu społecznego ludzi, którą przyjmujemy w naszej pracy, może być realizowana.</u>
          <u xml:id="u-33.22" who="#AndrzejWielowieyski">Co to oznacza praktycznie? W roku 2000 zostanie podwyższona kwota wolna od podatku o 1/3 na drugie dziecko i o połowę na trzecie i każde następne dziecko. Ilościowo oznacza to 146 zł rocznie na drugie dziecko oraz 218 zł na trzecie i następne dziecko. O tyle więc będziemy mieli mniejszy podatek. Jeżeli ktoś ma troje dzieci, to będzie miał podatek mniejszy o 364 zł.</u>
          <u xml:id="u-33.23" who="#komentarz">(Głosy z sali: Rocznie.)</u>
          <u xml:id="u-33.24" who="#AndrzejWielowieyski">Rocznie, tak jest, 364 zł rocznie.</u>
          <u xml:id="u-33.25" who="#AndrzejWielowieyski">Budżet w ten sposób utraci dochody w wysokości 507 mln zł. W następnym roku te odliczenia jeszcze wzrosną.</u>
          <u xml:id="u-33.26" who="#AndrzejWielowieyski">Co tu jest ważne? Otóż gdy patrzymy na tabelę stawek w poszczególnych przedziałach, stawek, które są obniżane sukcesywnie w poszczególnych latach, trzeba stwierdzić, że w odniesieniu do rodzin z dziećmi, zwłaszcza z co najmniej dwojgiem dzieci, sytuacja się poprawia - o 0,6 punktu procentowego w przypadku dwojga dzieci, o 1,5 punktu procentowego w tym najniższym przedziale, jeżeli jest troje dzieci, a przy czworgu dzieciach o 2,4%. Tak że wyraźnie tutaj poprawiamy sytuację tej około połowy rodzin, które mają dwoje czy troje i więcej dzieci. Zamiast więc - to jest ten wybór, który proponujemy uczynić - zniżki dla wszystkich grup, np. z grubsza o 1 punkt procentowy dla wszystkich płatników na poziomie 19%, przyznajemy tę ulgę tylko rodzinom z co najmniej dwojgiem dzieci, przede wszystkim z uwagi na wyraźnie inne obciążenie, jeśli chodzi o koszty utrzymania na jedną osobę w rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-33.27" who="#AndrzejWielowieyski">Z ulgą tą jednak są związane dwa problemy, poważne problemy. Mianowicie ulga ta nie obejmuje wszystkich rodzin, zwłaszcza nie obejmuje rodzin wiejskich, w których jest ponad 2 mln tych dzieci drugich, trzecich itd. Równocześnie ulga nie obejmie też prawdopodobnie około 10% rodzin poza rolnictwem, których dochody będą niższe od pewnego poziomu. Otóż dana rodzina uzyska ulgę na jedno dziecko czy na dwoje dzieci, podatnik tę ulgę będzie mógł z czegoś odliczyć - ten podatek będzie liczył się, będzie obciążał tego podatnika - dopiero wtedy, kiedy będzie on zarabiał, przez cały rok, 650 zł miesięcznie, czyli, powiedzmy, 7800 zł rocznie. Wtedy, po odprowadzeniu na kasę chorych 7,5% stawki, którą się najpierw odlicza, wystarczy mu podatku do odliczenia tych trzystu kilkudziesięciu złotych na pierwsze i drugie dziecko. Podkreślam, w przypadku pierwszego dziecka jeszcze wystarczy, jeśli chodzi o to odliczenie, gdy będzie się zarabiało 415 zł czy 420 zł; to też jeszcze wystarczy. Tak że mamy tutaj do czynienia z poważnym obszarem spraw społecznych, którego po prostu podatkami nie załatwimy, i ten obszar wymaga zwiększonej pomocy w innych formach, nie wolno o tym zapominać. Pamiętajmy natomiast, że w przypadku dzieci z rodzin rolniczych już pewne kroki zostały podjęte i w projekcie budżetu jest przewidziana suma 100 mln zł jako dodatkowe zasilenie stypendialne dla dzieci z rodzin rolniczych. Jest to ważne posunięcie, ale wyrównuje ono mniej więcej 1/4 tego, co potrzeba by, co powinno się dać na te drugie czy trzecie dzieci w rodzinach rolniczych, i o tym nam też nie wolno zapominać.</u>
          <u xml:id="u-33.28" who="#AndrzejWielowieyski">Drugim problemem związanym z ulgą rodzinną jest realizacja tej ulgi na przestrzeni roku przez rodziców będących płatnikami. Mianowicie przedłożony projekt zakłada rozliczenie ulgi na koniec roku, jakkolwiek na zasadzie obowiązujących dzisiaj przepisów ogólnych, co jest przecież oczywiste, w przypadku większej liczby dzieci można załatwić sobie, można wystąpić do urzędu skarbowego o odpowiednie zmniejszenie zaliczek na podatek już od początku roku. To można zrobić. W wypadku liczniejszej rodziny, np. z czworgiem czy pięciorgiem dzieci, ta ulga wynosząca w skali roku 600 czy 800 zł przekłada się miesięcznie na 50, 60 czy 70 zł; warto więc pójść do urzędu skarbowego, zdobyć odpowiednie zaświadczenie i płacić co miesiąc mniejszy podatek. Wiem, że jest przygotowywana poprawka i rozważymy na posiedzeniu komisji, czy nie należałoby od razu w odniesieniu do wszystkich rodzin wprowadzić mechanizmu, który by pozwolił tę niezbyt dużą sumę pieniędzy odliczać od podatku co miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-33.29" who="#AndrzejWielowieyski">Wysoka Izbo! Idea ulgi rodzinnej, jakkolwiek komplikująca system podatkowy i stwarzająca, jak państwo widzicie, pewne problemy, cieszy się jednak poparciem społecznym, mimo że obejmuje niewiele ponad połowę polskich dzieci. Podkreślam i przypominam, że już raz Sejm uchwalił odpowiednie decyzje o ulgach podatkowych; wtedy przed 4 czy 5 laty nie weszły one w życie, dlatego że ustawa została zawetowana przez prezydenta i później nie zdążono tego wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-33.30" who="#AndrzejWielowieyski">Drugim wsparciem - nadal omawiam ten najniższy przedział, jeśli chodzi o płatników podatku dochodowego - dla podatników pierwszego przedziału jest ulga remontowa. Rząd przygotował pakiet ustaw mieszkaniowych, zakładając stopniowe zwiększenie zasilania finansowego rozwoju mieszkalnictwa poprzez pomoc dla kas oraz tanie kredyty remontowe i dodatki mieszkaniowe w związku z podwyżką czynszów - wszystko to niewątpliwie mogłoby czy powinno pomóc rozwinąć szerszą i skuteczniejszą akcję remontową - ale przyjmując zasadę zwiększania zasilania różnych dróg, także akcji remontowej, założył likwidację tej ulgi w dotychczasowym kształcie przy podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-33.31" who="#AndrzejWielowieyski">Po długich dyskusjach, m.in. na podstawie opinii komisji budownictwa, zdecydowaliśmy się na propozycję zachowania tej ulgi remontowej. Przy znacznym niedoinwestowaniu i złej kondycji mieszkalnictwa w Polsce ulga ta dotychczas stanowiła i stanowi często jedyną formę wsparcia w zakresie niewielkiej choćby poprawy warunków mieszkaniowych. Korzystało z niej bardzo wielu ludzi, większość podatników płacących podatki. W ubiegłym roku z ulgi tej skorzystało 5300 tys. podatników; uzyskali oni z tego tytułu ponad 1300 mln zł ulgi. Co najważniejsze, w ogromnej większości byli to podatnicy z pierwszego przedziału. Jakiekolwiek więc będzie to obciążenie dla budżetu, bo ono się jednak utrzyma - projekt rządowy przewidywał stopniowe wygaszenie tej ulgi, nie od razu, nie od przyszłego roku - nasza propozycja nie obciąża dodatkowo budżetu w przyszłym roku, wydatki budżetu zwiększą się od roku 2000; proponujemy, aby niezależnie od innych form pomocy dla mieszkalnictwa ulgę tę pozostawić.</u>
          <u xml:id="u-33.32" who="#AndrzejWielowieyski">Wysoka Izbo! Proponujemy jeszcze kilka innych rozwiązań korzystnych dla podatników, np. wydłużenie z 3 lat do 5 lat okresu, w którym będzie możliwość rozliczania pieniężnej straty, jaką poniósł podatnik, co jest szczególnie ważne, zwłaszcza dla początkujących przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-33.33" who="#komentarz">(Głos z sali: To już jest. Przy podatku dochodowym od osób prawnych.)</u>
          <u xml:id="u-33.34" who="#AndrzejWielowieyski">Tak, ale dotyczy tylko okresu do 3 lat, a chodzi o to, żeby dać możliwość rozłożenia tego na dłuższy czas.</u>
          <u xml:id="u-33.35" who="#AndrzejWielowieyski">Drugą pomocą dla podatników, jak sądzimy, jest składanie, przedyskutowane zresztą w komisjach, zeznań nie co miesiąc, tylko po prostu oparcie się przy wpłatach zaliczek na podatek na wynikach z poprzedniego półrocza czy za poprzednie półrocze. Zaczynam rok na podstawie wyników pierwszego półrocza ubiegłego roku, do czerwca, a później podobnie postępuję do grudnia. Tak więc bardzo ograniczamy tu kłopoty związane z uciążliwością składania zeznań podatkowych. Pomagamy również tym płatnikom, którzy muszą rozsyłać zeznania do urzędów skarbowych wszystkich swoich podatników, wszystkich swoich pracujących, zwłaszcza z różnych tytułów pozapłacowych. Trzeba to rozsyłać do wszystkich urzędów skarbowych. Teraz płatnik z tytułu należności podatkowych będzie przekazywał wszystko tylko do swojego miejscowego urzędu, a już urzędy skarbowe będą informować swoich kolegów o należnościach podatkowych płatników.</u>
          <u xml:id="u-33.36" who="#AndrzejWielowieyski">Wysoka Izbo! Czas na konkluzję. Wygraliśmy pierwsze 10 lat niepodległości. Były bolesne porażki i opóźnienia, ale wysiłek na rzecz transformacji i rozwoju gospodarczego został podjęty od początku odważnie i bez zwłoki. I co bardzo ważne, była w tym ciągłość. Pan poseł Łopuszański w czasie naszej debaty w lipcu dostrzegł w tym siłę środowiska SGPiS, czyli obecnie Szkoły Głównej Handlowej. Myślę, że to jest prawda. Wszyscy bowiem ministrowie finansów, niezależnie od koloru politycznego, który reprezentują, kontynuowali podjęte w 1989 r. działania. I jakkolwiek nieraz zdarzały się potknięcia, tak jak w przypadku pana ministra Borowskiego z SLD, który kilka lat temu podniósł przecież podatki, choć później się z tego wycofał, to niezależnie od tych potknięć szliśmy rzeczywiście do przodu i polska transformacja się udała. Staje przed nami problem, czy potrafimy ochronić i nie roztrwonić, natomiast rozwinąć ten dorobek, który nas wyróżnia spośród naszych sąsiadów. Mamy taką szansę. Pan marszałek Borowski groził nam w debacie lipcowej, że „ten ptak rządowej strategii rozwoju nie poleci, bo ma podcięte skrzydła rządowych inwestycji i kiepskie skrzydło inwestycji prywatnych”. Sądzę, że ten ptak jednak poleci. Poleci, bo publiczne inwestycje będą wzmacniane stopniowo wielomiliardowymi strukturalnymi środkami z Unii Europejskiej, a prywatne skrzydło wzmocnimy zarówno środkami ubezpieczeniowymi, jak również środkami z zagranicy, a także tworząc polski kapitał, który przecież już się rozwija. Ale wszystkie te czynniki muszą zagrać wspólnie. Wtedy jest szansa na szybszy rozwój i miejsca pracy; na te 3,5–4 mln miejsc pracy, w tym co najmniej 2 mln miejsc pracy dla mieszkańców wsi, przez najbliższe 10 lat. Musimy je utworzyć, to jest problem naszej młodzieży. Nie utworzymy ich, jeśli nie wesprzemy zdecydowanie gospodarki wolnorynkowej. Jeżeli bowiem przyjmiemy wariant pasywny rozwoju, z niskimi inwestycjami a wysokimi podatkami, to przegramy tę walkę.</u>
          <u xml:id="u-33.37" who="#AndrzejWielowieyski">Przez ostatnie kilka lat rozwijamy się głównie dzięki małym i średnim przedsiębiorstwom oraz napływowi kapitału zagranicznego. Napływ tego kapitału w ubiegłym roku to było 10 mld dolarów; kapitał ten pokrywał niedobór bilansu handlowego i miał wpływ na rozwój naszych inwestycji. W tym roku samych inwestycji bezpośrednich będzie na około 7 mld dolarów, a więc 28 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-33.38" who="#AndrzejWielowieyski">Decyzja o obniżeniu podatków to istotny sygnał, zasadnicza informacja o orientacji polskiej polityki, że tu warto inwestować, że tu warto zarabiać, bo tu postawiono na rozwój i na niskie podatki. Konkurencyjność podatkowa to jest ważny czynnik przyciągający i pamiętajmy, że najbardziej niezadowolonymi z tej koncepcji podatkowej, obok niektórych krajowych niezadowolonych krytyków, będą i powinni być pograniczni przedsiębiorcy w krajach sąsiednich. To rzeczywiście dla nich jest najbardziej groźne, będzie im to przeszkadzało. Natomiast jeśli chodzi o napływ obcego kapitału i obcych przedsiębiorców, to musimy to ochraniać. Gdyby to zostało zablokowane, gdyby gdzie indziej było bardziej opłacalnie inwestować, to od razu grozi nam i wyższe bezrobocie, i mniejszy eksport. Pamiętajmy, że firmy z kapitałem zagranicznym zapewniają już prawie połowę naszego eksportu. Równocześnie przedsiębiorstwa krajowe, którym tyle zawdzięczamy, staną w nadchodzących latach przed jeszcze cięższym niż dotąd wyzwaniem wielkiego rynku europejskiego. Przejdą bardzo trudną próbę sprawności, a wiele z nich jest jeszcze bardzo słabych, jak mówił o tym słusznie w debacie lipcowej poseł Kaczyński, i wiele z nich będzie jeszcze długo na granicy przetrwania. Musimy je wspierać, bo od nich zależy nasz los narodowy, od nich zależy praca większości naszej młodzieży, a także dochody budżetowe. Oczywiście dla sprawnego, kompetentnego i korzystnego gospodarowania nie wystarczą podatki. Potrzebna jest również i prywatyzacja, i deregulacja gospodarki, i dużo sprawniejszy niż dzisiaj system bankowy. Ale wszystkie te elementy muszą zagrać wspólnie.</u>
          <u xml:id="u-33.39" who="#AndrzejWielowieyski">Wysoka Izbo! Gdybyśmy nie mieli tego rozwoju, rozpoczętego przez Balcerowicza i wspartego przez parlament przed 10 laty, to mielibyśmy prawdopodobnie dochód narodowy o 20–30% — albo więcej — niższy, podobnie jak to jest w krajach sąsiednich, a wydatki na cele społeczne i ogólnokulturalne mielibyśmy dwa razy mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-33.40" who="#AndrzejWielowieyski">Nasz wybór polega na tym, żeby trzymać się gospodarki rynkowej. Tu były wypowiedzi — przytaczam je, ponieważ to jest jakaś istota problemu — że dajemy ulgę bogatym przedsiębiorcom czy menedżerom i że można by te pieniądze wziąć i stworzyć jakieś inne miejsc pracy. Tak jest, ten zamożny przedsiębiorca czy menedżer może zaoszczędzić dodatkowo te 100, 200 czy 300 tys. zł i to jest właśnie ta szansa. Jest rzeczą bowiem rzeczą stwierdzoną, że jeśli te same pieniądze zostaną przeznaczone przez urzędnika, poza gospodarką wolnorynkową, na tworzenie miejsc pracy, to będzie wtedy prawdopodobnie gorsza, mniej skuteczna alokacja gospodarcza tych środków i będzie to kosztowało drożej, i ten rozwój zatrudnienia, tworzenia miejsc pracy będzie przebiegać wolniej. To jest dość ewidentne, sprawdzono to niejednokrotnie. Najjaśniejsze przedstawienie tego problemu znalazłem w podręcznikach i rozprawach profesora Janosza Kornaia, wybitnego środkowoeuropejskiego postkomunistycznego ekonomisty, który właśnie pod tym kątem przedstawia iluzje realsocjalizmu w sprawach gospodarki — iluzje, które wciąż pośród nas pokutują i kuszą nas, żeby nas odciągnąć od najprostszych i skuteczniejszych rozwiązań wolnorynkowych.</u>
          <u xml:id="u-33.41" who="#AndrzejWielowieyski">Jeszcze parę słów istotnych dla sensu uzasadnienia, dla sensu tej właśnie orientacji.</u>
          <u xml:id="u-33.42" who="#AndrzejWielowieyski">Czy jednak nie grozi nam rosnące rozwarstwienie społeczne i później pogłębianie konfliktów? Tak jest. Coś takiego nam grozi. Ja osobiście to widzę. Gdybym żył w zamożnym i ustabilizowanym kraju zachodnim, zabiegałbym o podejmowanie większego wysiłku niż w naszym przypadku dzisiaj w walce z rozwarstwieniem społecznym, bo ono jest faktem. Stanowi ono jedno z głównych wyzwań rewolucji informatyczno-komputerowej i tych przekształceń, jakie się dokonują, zwłaszcza na rynku pracy. Ale tu i teraz, dziś, w najbliższych latach, my w Polsce musimy przede wszystkim podnosić sprawność naszych przedsiębiorstw, musimy usprawniać technologie i management, musimy wejść na rynek europejski i utrzymać się na nim, bo bez tego, czy będziemy bardziej równi i socjalni, czy mniej równi i sprawiedliwi, w obu przypadkach będziemy popychadłami europejskimi, trochę takimi, jakimi są dziś Grecy, niezbyt lubiani w zachodniej Europie. I to się stanie wtedy, kiedy mamy szansę, żeby zbliżać się wraz z naszymi najbliższymi sąsiadami, a także ze Słowenią, do rozwiązań, do dynamizmu i do poziomu Irlandii, Finlandii czy choćby Portugalii, tych krajów, które przyjęły zdrowe i skutecznie stosowane zasady polityki rynkowej i w których także stawki podatkowe są zbliżone do naszych lub niższe.</u>
          <u xml:id="u-33.43" who="#AndrzejWielowieyski">Czy to oznacza zubożenie naszego społeczeństwa, czym grozili w debacie posłowie opozycyjni, a także niektórzy posłowie ze strony koalicji? Nie, nie oznacza. Tworzymy oszczędny budżet, jesteśmy ostrożni, jeśli chodzi o podnoszenie płac. I w tym roku, i w przyszłym spożycie indywidualne jednak wzrośnie o ponad 4%, i to nie tylko w związku z wynagrodzeniami pracowników czy wzrostem zatrudnienia, który nie będzie zbyt duży i będzie ledwie sięgał 1%. Rzecz polega na tym, że płace i tak w ciągu ostatnich lat rosły co najmniej o 1 czy 2 punkty wyżej, niż przewidywano, i prawdopodobnie ta tendencja będzie się utrzymywać ku zmartwieniu wielu ekonomistów, którzy woleliby, żeby przedsiębiorstwa były bardziej konkurencyjne i żeby więcej inwestowały.</u>
          <u xml:id="u-33.44" who="#AndrzejWielowieyski">Ale co tu jeszcze jest istotne, o czym nie wolno zapomnieć. Istotne jest to, że nawet te obawy, które były w tej sali prezentowane, iż to emeryci będą tą grupą poszkodowaną - bo tylko o 0,3% wzrosną emerytury realnie - nie są uzasadnione. Do tej wielkości - mam na myśli wzrost emerytur o 6% nominalnie - trzeba przecież dodać jeszcze bardzo dużą sumę w gotówce, 3,3 mld zł z tytułu rekompensat przyznanych przez nasz rząd, z inicjatywy Ministerstwa Finansów, które miały być, według poprzedniego rządu i zgodnie z poprzednimi ustawami, przyznawane w formie papierów.</u>
          <u xml:id="u-33.45" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Co to znaczy)</u>
          <u xml:id="u-33.46" who="#AndrzejWielowieyski">Opłacimy to gotówką, dostanie ją duża grupa emerytów, a zaczynamy od najstarszych. Proszę państwa, te 3,3 mld to jest 4% środków FUS i jeżeli to zsumujemy - choć oczywiście tylko część emerytów będzie z tego korzystała, ci z budżetówki - to, jeśli chodzi o ogólny poziom spożycia w Polsce, również emeryci będą w podobnej sytuacji, łącznie parę milionów emerytów, jak i ludzie pracujący. I to daje nam ten ponad 4-procentowy wzrost spożycia. Tak więc na odcinku popytu krajowego - jest to istotne dla rozwoju i możliwości działania przedsiębiorstw na rynku - jesteśmy zabezpieczeni. Jest więc szansa na aktywną politykę rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-33.47" who="#AndrzejWielowieyski">Dlatego, Wysoka Izbo, wnoszę w imieniu projektodawców powyższych dwóch projektów nowelizacji o niezwłoczne skierowanie tych projektów do Komisji Finansów Publicznych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-33.49" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#StanisławZając">Wysoka Izbo! Sejm ustalił w łącznej debacie nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 6 do 92 minut, to jest debatę średnią.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#StanisławZając">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Woźnickiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Sprawa reformy systemu podatkowego była jedną z kluczowych spraw w debatach w tej Izbie i w pracach komisji. Niestety rozmiar zmian i, można powiedzieć, jakość przedłożenia zmusiły nas do zmiany sposobu podejścia do reformy podatków na rok przyszły i lata następne, tak aby można było zdążyć z wprowadzeniem tej reformy. Prawdą jest to, co powiedział pan poseł przedstawiciel wnioskodawców - rzeczywiście ustaw, nad którymi pracuje się rok, dwa lata, nie dało się opracować w ciągu dwóch miesięcy, ponieważ komisja mogła zabrać się do pracy dopiero 30 sierpnia tego roku; wcześniej, w lipcu, pracowaliśmy nad budżetem i absolutorium dla rządu za rok 1998. W koalicji był co do podatków spór. Był to spór istotny, a informacje, które zostały przekazane przez posła Andrzeja Wielowieyskiego, wyczerpują w znacznym stopniu przedmiot tego sporu. Ten spór dotyczy kwestii, czy - poprzez świadczenia, poprzez rozmaite źródła finansowania dla osób mniej zarabiających - bardziej akcentować politykę prospołeczną, czy też - poprzez ulgi i niskie podatki dla przedsiębiorców - stymulować rozwój gospodarczy. Ten dylemat został, moim zdaniem, w przedłożeniu przed chwilą przedstawionym rozstrzygnięty.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Jako związkowiec, czerpiąc również z doświadczenia związkowców innych krajów, wiem, że nie ma lepszej gwarancji zaspokojenia potrzeb społecznych niż dynamiczny wzrost gospodarczy. To jest warunek numer jeden. Wszystkie państwa o gospodarce rynkowej - szczególnie te, które pod względem osiągnięć gospodarczych w skali świata są na czele - pokazały, że ten kierunek jest optymalny dla wszystkich obywateli kraju. Ale oczywiście rozkładanie akcentów jest sprawą istotną w każdym momencie i o szczegółach należy dyskutować, i należy się spierać. I ten spór toczył się w koalicji. Toczył się on i sądzę, że będzie się toczył dalej, dlatego że nie da się tych spraw w prosty sposób wyważyć tak, żeby optimum na pewno było znalezione.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Myślę, że w tym obszarze, jak i w innych mieliśmy w koalicji następującą sytuację: Każdy chciał grać swoją melodię. A jest tak, przynajmniej jeśli chodzi o muzykę, że można to osiągnąć, jeżeli linie melodyczne zostaną tak zharmonizowane, aby powstawał kontrapunkt. Myślę, że ten kontrapunkt znaleźliśmy w przedłożeniu, które zostało do Wysokiej Izby skierowane.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Bardzo ładnie.)</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Myślę, że jest to sukces tej koalicji.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Ogromny!)</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Bolesny dla obu stron pewnie, ale sukces.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Prosiłbym o zwrócenie uwagi na rzecz następującą. Była tutaj mowa o podatkach płaconych przez osoby najmniej zarabiające. Przecież zmniejszenie podatków odbywa się na różne sposoby. Można zmniejszać stawki. To jest jeden sposób. Można zmieniać progi. Można również zwiększać kwotę wolną od podatku. Właśnie ten ostatni sposób został wprowadzony dla osób najmniej zarabiających, dla tych, którzy mają szczególnie liczne rodziny. Ten sposób powoduje, że na przykład w wypadku małżeństwa z dwójką dzieci, jeżeli obydwoje zarabiają na poziomie najniższej płacy krajowej, to efektywny podatek zapłacą na poziomie 12,5%. Jeżeli jedno z nich jest bezrobotne, ten efektywny podatek wynosi 6%. W związku z tym trzeba pamiętać o tym, że ta droga w kierunku zmniejszania podatku poprzez zwiększenie kwoty wolnej została w tym momencie wmontowana w system podatkowy.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Jeśli chodzi o stawki, to jeżeli przyjrzeć się propozycjom na kolejne lata... Jeszcze raz je powtórzę. W odniesieniu do podatku dochodowego od osób fizycznych mamy propozycję: w roku 2000 — 19%, 29%, 36%. W 2001 r. — 19%, 28%, 35%. W 2002 r. — 18%, 28%. W podatku dochodowym od osób prawnych, w kolejnych latach, poczynając od roku 2000 — 30%, 28%, w 2002 r. — również 28%; 24% i 22%. Ten ciąg liczb, które zostały zapisane w ustawie podatkowej, skłania do przypuszczenia, że celem reformy jest osiągnięcie pewnego zestawu liczb magicznych: 28, 22.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#komentarz">(Głos z sali: To nie jest reforma.)</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Tylko kontrapunkt.)</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Chciałbym zwrócić się teraz do autora z pytaniem - w końcu w zeszłym roku mieliśmy to przedłożenie - o inspirację do przyjęcia takich liczby magicznych. Mnie kojarzy się z tym taka płaszczyzna odniesienia - w teorii jądra atomowego mamy również liczby magiczne i są one tamtym dość bliskie. W tym wypadku to 20, 28. Ale sądzę, że te kwestie w dziedzinie ekonomii powinny mieć stosowne uzasadnienie i byłoby dobrze, gdyby inspiracja do przyjęcia tych liczb stała się bardziej jasna, bo ona nie jest dotychczas dla nas w pełni zrozumiała.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Ale, proszę państwa, Wysoka Izbo, mamy pewną sekwencję zdarzeń. Proponowałbym zwrócić na to szczególną uwagę. Trzy lata dochodzimy do osiągnięcia owych magicznych progów w podatku dochodowym od osób fizycznych, w 5 lat dla osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale jaki będzie skutek?)</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Przecież w ciągu tych lat można i trzeba będzie sprawdzić prognozy, które za tą koncepcją stoją. Prognoza jest następująca: ma to pobudzić gospodarkę, ma zachęcić inwestorów, szczególnie tych z trzeciej grupy podatkowej, do inwestowania. Będziemy się temu bacznie przyglądać. Zobaczymy, czy te bodźce rzeczywiście tak zostaną skonsumowane. Ważną sprawą jest, aby fakty, bo tylko one mogą być decydujące, pokazały, czy liczby magiczne w fizyce jądrowej są te same, co w ekonomii.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Jeśli chodzi o ulgi prorodzinne, to tutaj mamy ciąg liczb ułamkowych, które w roku 2000 wynoszą dla dziecka pierwszego - 1/3, dla drugiego - 1/2 i dla następnych - też 1/2. Czego 1/2? Kwoty, którą odejmuje się od podatku. W przyszłym roku ta kwota według prognoz, z którymi mieliśmy do czynienia, ma wynosić 435 zł. W roku 2001 będzie zweryfikowana z tytułu inflacji i pewnie będzie się kształtowała gdzieś na poziomie czterystu siedemdziesięciu kilku złotych. Odliczenie w ciągu roku będzie przysługiwało już małżonkom z dwójką dzieci, bo od drugiego dziecka ma to być 1/3 wolnej kwoty, od trzeciego mamy 1/2, od czwartego - 3/4 i od piątego - 1. Jeżeli to wszystko zsumować, okaże się, że znaczne kwoty pozostaną w rodzinie...</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale ile konkretnie?)</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">... i byłoby rzeczą pożyteczną, gdyby zwrócić na to uwagę. Te kwoty odniesione są bowiem do kwoty wolnej od podatku. Jeżeli przez stawkę najpierw 0,19, a potem, w roku 2002, przez stawkę 0,18 podzielić te sumy, to okazuje się, że są to w tysiącach złotych liczone kwoty nieopodatkowane, które pozostaną u tych, którzy zarabiają, a mają liczną rodzinę. Te kwoty nie będą opodatkowane, będą pozostawały w rodzinie.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#komentarz">(Głos z sali: 50–70 zł miesięcznie.)</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Oczywiście przedmiotem umowy politycznej były nie same wskaźniki i ułamki. Jej przedmiotem były kwoty i słuszny jest szum dochodzący mnie z sali. Kwota, która miała być przeznaczona na politykę prorodzinną w roku 2000, to 670 mln zł, w roku 2001 - miliard zweryfikowany wskaźnikiem inflacji. Będziemy również bacznie przyglądać się, w jakim stopniu te kwoty zostaną wykorzystane, to znaczy czy będzie tak, jak z zasiłkiem, który był zasiłkiem jednorazowym, w tym roku kierowanym do rodzin; zasiłek ten został wykorzystany, skonsumowany na poziomie 70 mln - jest to informacja z Ministerstwa Finansów - w stosunku do 190 mln. Jeżeli będzie tak, że kwoty przewidziane na politykę prorodzinną będą skonsumowane w mniejszym stopniu niż wynikałoby to z ustaleń politycznych, to wówczas, zgodnie z tym, co powiedział tu reprezentujący nas, posłów podpisanych pod projektem ustawy, pan poseł Wielowieyski, będą środki szczególnie dla rodzin zamieszkałych na wsi i rodzin rolniczych, dla dzieci z rodzin, które nie będą mogły skorzystać z instrumentu ulgi prorodzinnej w podatku dochodowym. Te środki powinny być przeznaczone w szczególności na takie instrumenty, które będą pobudzały do aktywności, do rozwoju, będą zwiększały szansę wyjścia z niedostatku, a najlepsze rozwiązanie w wypadku tych dzieci to skierowanie tych środków na naukę i stypendia dla nich. W tym kierunku będziemy weryfikowali w przyszłym roku realizację przyjętych, jeżeli tak się stanie, ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Jeśli idzie o ulgi, to w zasadzie należałoby jeszcze wspomnieć o zakładach pracy chronionej, pan poseł Wielowieyski o tym mówił. Trzeba zwrócić uwagę na to, że to, co zostało wprowadzone i zmienione w ustawie kierowanej dziś do Wysokiej Izby powoduje, że miejsca pracy w zakładach zatrudniających osoby niepełnosprawne są zagwarantowane i nie ma obaw, że zwolnienia dotkną w szerokim zakresie osoby pracujące w tych zakładach.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">Kończąc swoje przemówienie, chciałbym w imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność zapowiedzieć, że zgłosimy w trakcie prac komisji dalsze poprawki...</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(Głosy z sali: Ooo...)</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">.. .dotyczące pobierania zaliczek na rzecz podatników podatku dochodowego od osób fizycznych, jak również zakładów pracy chronionej, małych zakładów, szczególnie tych prowadzonych przez osoby fizyczne, zatrudniających powyżej 7% niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#AndrzejMaciejWoźnicki">W imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność wnoszę, panie marszałku, o skierowanie obu projektów ustaw do prac w komisji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Wagnera w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekWagner">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Żebym nie znał osobiście panów posłów Wielowieyskiego i Woźnickiego, to byłbym absolutnie przekonany, że były to wystąpienia członków fanklubu ministra finansów pana Leszka Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MarekWagner"> Zazdroszczę panu Wielowieyskiemu tego ogromnego optymizmu: nie wiem, co wybrać, czy być bezrobotnym, czy emerytem, kiedy skończę działalność poselską, bo jednemu i drugiemu będzie bardzo dobrze, jak wynika z tego, co pan powiedział. Myślę, że ten ogromny optymizm pana posła Wielowieyskiego wynika nie z trzeźwej oceny stanu gospodarki, finansów państwa, bo przecież dyskutujemy wielokrotnie w Komisji Finansów Publicznych i znam poglądy pana Wielowieyskiego, wiem, że on się na tym zna, ale przebija tutaj miłość do przewodniczącego Unii Wolności pana Leszka Balcerowicza, zresztą podziękował mu on za to serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#MarekWagner">Panie Marszałku! Blisko 24 mln osób w Polsce płaci podatki i myślę, że chyba muszą się oni dowiedzieć prawdy o tym, jak jest, bo z wystąpień moich przedmówców prawdy się nie dowiedzieli. Dotąd nie wiedzą oni, jakie będą rozstrzygnięcia Sejmu w zakresie stawek podatkowych, ulg i innych elementów składających się na system podatkowy. Czy dziś te 24 mln obywateli śledzi jeszcze naszą dyskusję prowadzoną tu na sali plenarnej i w Komisji Finansów Publicznych? Jestem pewien, że większość jest już znużona sporami między koalicją rządowa a opozycją, które jeśli chodzi o podatki są sprawą normalną, ale głównie kłótniami w samej koalicji rządowej. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że kuriozalna dyskusja podatkowa trwa już ponad rok. Zapoczątkowało ją nagłe opublikowanie przez ministra finansów Białej księgi, która zawierała oprócz analizy dotychczasowego systemu propozycje zmian, z których najważniejszymi było wprowadzenie podatku liniowego i likwidacja ulg. Jeszcze raz trzeba przypomnieć, że w trakcie ubiegłorocznych prac rząd nie zgodził się ze swoimi propozycjami, a nawet głosował przeciw własnemu projektowi ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Rząd niezrażony niepowodzeniem obiecał zaraz na początku br. przystąpić do wielkiej, bez mała epokowej reformy systemu podatkowego. Dzisiaj od pana posła Wielowieyskiego dowiedzieliśmy się, że to nie jest reforma. Tak, panie pośle Wielowieyski, jeśli o to chodzi, to ja się z panem zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#MarekWagner">Czy rząd wyciągnął wnioski z ubiegłorocznego blamażu? Prawie żadnych. Jedynie minister finansów zreflektował się i nie wznowił wydania ubiegłorocznego bestsellera podatkowego, Białej księgi, i próbował dojść do porozumienia z przewodniczącym Krzaklewskim i premierem Buzkiem, po czym wszyscy trzej panowie wspólnie nadmuchali balon wielkiej reformy podatkowej, której hasłem stał się slogan: „Obniżamy podatki i upraszczamy system podatkowy”. Następnie minister finansów z częstotliwością większą niż telewizyjne reklamy proszków do prania pytał obywateli, czy chcą obniżenia podatków i uproszczenia systemu podatkowego i był coraz bardziej dumny z tego, że to, co zamierza zrobić, stało się rzekomo marzeniem wszystkich Polaków.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#MarekWagner">Panie premierze, cały czas usiłuje pan wprowadzić w błąd podatników. Jeśli uważa pan, że to, co powiedziałem nie jest prawdą, to pozwoli pan, że z tej trybuny sejmowej zapytam wszystkich: Czy naprawdę chcieliście państwo obniżenia podatków dla 280 tys. najbogatszych osób w Polsce o 12%, co wysoko zarabiającym daje ponad 800 zł korzyści miesięcznie? Czy naprawdę chcieliście państwo obniżenia podatków dla 95% podatników, tj. blisko 23 mln osób, tylko o 1% i to dopiero od 2002 r., co zmniejszy ich podatek o ok. 15 zł?</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#MarekWagner"> Nie chcę namawiać nikogo, by odpowiedział ministrowi finansów na te pytania, tym bardziej że jest wiarygodny sondaż CBOS. W sondażu tym aż 53% ankietowanych uważa, że podatki płacone obecnie przez ludzi o wysokich dochodach są za niskie, natomiast 91% uważa, że podatki płacone przez ludzi o niskich dochodach są za wysokie. Nie ma pana ministra finansów, znowu nie mam okazji, by mu przekazać do wglądu ten sondaż. Społeczeństwo od samego początku wyczuwało, że pod postacią tzw. uproszczeń próbuje się przemycić neoliberalny system podatkowy prowadzący, jak to słusznie określił prof. Karol Modzelewski, do państwa minimum, w którym obywatele nie będą mogli liczyć na państwo, a będą zdani na siebie. Nie każdy, panie premierze, jest zdolny, zaradny i bogaty. Ci mniej zdolni, mniej zaradni i biedni, za którymi pan nie przepada, bo trzeba na nich wydawać pieniądze z budżetu, też mają prawo do godnego życia, to też jest ich Polska. </u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#MarekWagner">Posłom koalicji rządowej dosyć szybko do tego stopnia przestały się podobać rozwiązania zaproponowane przez rząd, że coraz rzadziej uczestniczyli w posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych i wielka reforma z tygodnia na tydzień karlała. Nic nie stało jednak na przeszkodzie w podjęciu współpracy z opozycją i mozolnie artykuł po artykule kontynuowaniu prac nad reformą dla dopracowania się najlepszego dla podatnika, ale także strawnego dla budżetu rozwiązania, które mogło być wprowadzone od 2001 r. Niestety, proszę państwa, chora ambicja jednego z liderów koalicji rządowej, aspiracje prezydenckie drugiego i jak zwykle brak zdania trzeciego doprowadziły do przerwania prac nad projektami rządowymi.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#MarekWagner"> W rezultacie doszło do swego rodzaju przetargu, którego produktem są dwie ustawy, będące przedmiotem dzisiejszej debaty. Te dwie ustawy, to rzekome dziecko poczęte przez wirtualny zespół - jak określali dziennikarze w kuluarach - do którego przyłączyło się, a jakże, zacne grono posłów, wybitnych znawców prawa podatkowego. Brak wśród posłów wnioskodawców pani poseł Heleny Góralskiej, która była członkiem 4-osobowego zespołu rzekomo przygotowującego te ustawy, a która bezspornie zna się na podatkach, ma tu swoją szczególną wymowę.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#MarekWagner">Wysoki Sejmie! Decyzja marszałka o skierowaniu do pierwszego czytania w dniu dzisiejszym projektów nowelizacji obowiązujących ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych oraz od osób fizycznych i zamiar zakończenia procesu ich uchwalania w najbliższą sobotę, a więc po czterech dniach, podważa - jak tu już dzisiaj mówiono wielokrotnie na tej sali - powagę Sejmu. Liczące 57 stron projekty we wszystkich swoich artykułach, punktach i podpunktach zawierają 450 zmian. Jeśli przyjmiemy, że Komisja Finansów Publicznych będzie pracowała po 12 godzin dziennie, to na każdą zmianę przewiduje się 3 minuty i 1 sekundę. Czy mamy do czynienia z nieodpowiedzialnością, czy szaleństwem? Tym bardziej że posłowie mieli możliwość zapoznania się z projektami dopiero dzisiaj i chyba nie wszyscy jeszcze widzieli autopoprawki posła Wielowieyskiego. Jak się coś robi na kolanie byle szybciej, to jakość tego jest byle jaka i dlatego poseł Woźnicki zapowiada kolejne autopoprawki.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#MarekWagner">Służby pana marszałka, podobnie jak służby pana Pałubickiego, lubią pracować nocą. W dniu 5 listopada o godz. 20 włożyły do otwartych skrytek, a więc tym razem obyło się bez prucia, projekty ustaw. A wszystkie te nocne harce były tylko po to, żeby sobotę i niedzielę doliczyć do okresu, jaki upłynął od momentu doręczenia projektów. Małe cwaniactwo i po prostu wstyd, że mamy z nim do czynienia w Sejmie Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#MarekWagner"> Dziwię się panu marszałkowi Sejmu, którego autorytet rósł nawet wśród wstrzemięźliwych wobec niego posłów SLD, że uległ naciskom koalicyjnych kolegów. Być może zapowiedź surowej nagany przywołała pana marszałka do posłuszeństwa. Zaniechanie prac nad przekazanymi przez rząd Sejmowi projektami ustaw dowodzi, w jaki sposób są traktowani podatnicy i ile warte są składane wobec nich deklaracje rządu Jerzego Buzka. A jeszcze niedawno premier Balcerowicz mówił, że tu chodzi o coś więcej niż podatki, że tu chodzi o wartości, o dotrzymywanie zobowiązań. No i co? Okazało się, że trzeba dotrzymywać zobowiązań, ale wobec ministra finansów, a zobowiązaniami i deklaracjami złożonymi podatnikom nie ma co sobie zawracać głowy. Dla panów Krzaklewskiego, Balcerowicza i Buzka to nie są już wartości.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#MarekWagner">W Stanach Zjednoczonych, proszę państwa, popularne jest pytanie, które zadaje się wtedy, kiedy chcemy się dowiedzieć, czy ktoś jest solidny, czy można mu ufać. Pytanie to brzmi: Czy kupiłbyś od niego używany samochód? Nie wiem jak państwo, bo jeśli o mnie chodzi, to od tych trzech panów nie tylko nie kupiłbym używanego samochodu, ale nawet roweru. Podjęte przez koalicję nieodpowiedzialne kroki w zakresie podatków jednoznacznie wskazują, że od samego początku nie chodziło o żadną reformę systemu podatkowego i uproszczenie, lecz o obniżenie podatku grupie osób o najwyższych dochodach. Świadczy chociażby o tym opóźnienie obniżenia stawki podatku dla najmniej zarabiających o jeden rok. Propozycja rozłożenia obniżenia stawek na trzy lata i przesunięcia na rok 2002 najboleśniejszych dla budżetu zmian to kolejny po pożyczce dla ZUS dług, z którym będzie się musiał borykać przyszły rząd.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#MarekWagner">Tak na marginesie zapytam pana premiera Balcerowicza: Czy już zakończono negocjacje w sprawie pożyczki w wysokości 150 mln dolarów dla PKP? Tak, panie i panowie posłowie. Precedens z pożyczką dla ZUS otworzył temu rządowi ogromne możliwości co do zadłużania państwa, z których chętnie korzysta, tylko na razie nie mówi o tym Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#MarekWagner">W gospodarce i finansach rząd pana premiera Buzka prowadzi strategię spalonej ziemi. Udaje, że nie widzi zagrożeń spowodowanych deficytem obrotów bieżących (tego, co dojrzał, urlopowano), bo liczy na to, że nic się nie wydarzy za jego kadencji. Zamiata w budżecie długi pod szafę, by deficyt malał. Teraz gmera w podatkach, reprywatyzuje, uwłaszcza itd. Rząd wasz, panowie, prędzej czy później odejdzie. Może Opatrzność sprawi, że prędzej. Jednak Polska ze swoimi problemami pozostanie. Dowiedliście już, że nie potraficie ich rozwiązywać, ale nie stwarzajcie nowych.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#MarekWagner">Wysoki Sejmie! Przechodząc do ustosunkowania się do przedłożonych projektów ustaw, chcę jednoznacznie stwierdzić, że jesteśmy przeciwni likwidacji ulg inwestycyjnych, tym bardziej że podczas dotychczasowych prac w komisji zaakceptowano zgłoszoną przez SLD nową formułę odnośnie do tych ulg. W dalszym ciągu uważamy, że środki, jakie zyska budżet w wyniku likwidacji ulgi budowlanej, powinny być przeznaczone na budownictwo czynszowe. Nie należy ponownie premiować tych, których stać na kupienie sobie mieszkania lub wybudowanie domu. Opowiadamy się za utrzymaniem ulgi remontowej na dotychczasowych zasadach. Stosunek rządu do ulgi remontowej - teraz trochę się on zmienił - dobitnie pokazuje, na czym polega jego praktyka prorodzinna.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#MarekWagner">W uzasadnieniu do rządowej ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów udzielanych na remonty budynków mieszkalnych czytamy: Ulga remontowa dla osób fizycznych nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań. Wykorzystywana była głównie do finansowania drobnych, bieżących remontów i konserwacji mieszkań. Ulga ta zamiast pełnić rolę stymulacyjną, stała się raczej formą pomocy socjalnej dla uboższych rodzin. Powyższe względy spowodowały konieczność opracowania nowego systemu wspomagania remontów budynków mieszkalnych, który pozwoliłby na znaczną poprawę stanu substancji mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#MarekWagner">Rządowi pana premiera Buzka nie podoba się ulga remontowa, bo stała się formą pomocy socjalnej dla uboższych rodzin. Okazuje się, że substancja mieszkaniowa jest ważniejsza niż rodzina.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#MarekWagner">Podobnie obłudnie jak w wypadku ulgi remontowej rząd zachowuje się w sprawie likwidacji ulg dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne. Motywem likwidacji ulgi miało być ograniczenie patologii i nadużyć pracodawców. Likwidacja nie miała dotknąć niepełnosprawnych. Pytam zatem: Skąd bierze się wzrost dochodu z tego tytułu do budżetu w ciągu dwóch lat aż o 1,8 mld zł? Za likwidacją nadużyć jesteśmy gotowi oddać nasz głos, ale jesteśmy przeciwni wylewaniu dziecka z kąpielą i likwidacji tej ulgi w ustawach o podatkach dochodowych od osób fizycznych i osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-37.23" who="#MarekWagner">Na zakończenie chciałbym ustosunkować się do przedstawionej koncepcji ulgi prorodzinnej. Uważamy, że państwo powinno w jak największym stopniu pomagać rodzinom wielodzietnym o niskich dochodach. Jednak złym rozwiązaniem jest czynienie tego poprzez system podatkowy, który wyłącza z tej pomocy rodziny rolników, bezrobotnych i najniżej zarabiających. Jak powiedział poseł Wielowieyski, jest to blisko 2,5 mln rodzin. Właśnie rodziny bezrobotnych, rolników, są najczęściej rodzinami wielodzietnymi. Zgodnie z poselskim projektem ustawy z ulgi na dziecko korzystać będą na przykład małżonkowie posiadający dwoje dzieci i osiągający łączny dochód miesięczny powyżej 5300 zł, a nie skorzysta matka samotnie wychowująca pięcioro dzieci i zarabiająca 2700 zł. Gdzie tu sens, gdzie logika?</u>
          <u xml:id="u-37.24" who="#MarekWagner">Dziwi mnie upór rządu, który nie chce zaakceptować naszej propozycji dotyczącej zwiększenia zasiłków na dzieci w ramach nowelizacji ustawy o zasiłkach rodzinnych i pielęgnacyjnych. Rozwiązanie to obejmuje wszystkie rodziny, również rodziny rolników i bezrobotnych. Pozwala uzależnić pomoc od dochodów na jednego członka rodziny i różnicować tę pomoc w zależności od liczby dzieci. Zaletą naszej propozycji jest również to, że nie ma wątpliwości, iż jest ona zgodna z konstytucją. Natomiast w wypadku propozycji poselskiej takie wątpliwości nadal istnieją.</u>
          <u xml:id="u-37.25" who="#MarekWagner">Wysoki Sejmie! Koleżanki i koledzy z mojego klubu ustosunkują się szczegółowo do obu projektów, do przedstawionych w tych projektach rozwiązań w toku dyskusji. Sojusz Lewicy Demokratycznej, uważając, że należy kontynuować prace w Komisji Finansów Publicznych nad rządowymi projektami ustaw i nie zgadzając się z zasadniczymi elementami zmian, jakie zaproponowano w obu projektach poselskich, będzie głosował za ich odrzuceniem w pierwszym czytaniu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-37.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławZając">Panie pośle, jeszcze moment, bardzo proszę o pozostanie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(Poseł Marek Wagner: Panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławZając">Panie pośle, moment, teraz ja mówię. Powiedział pan poseł, że klub będzie głosował za odrzuceniem w pierwszym czytaniu. Czy pan zgłasza taki wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekWagner">Zgłaszam taki wniosek, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Kracika w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławKracik">Panie Marszałku!...</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławZając">Panie pośle Szmajdziński, bardzo proszę o pewną wstrzemięźliwość w związku z tymi uwagami.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławZając">Dziękuję, panie pośle, nie dopuszczam do dalszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#StanisławZając">Panie pośle Kracik, proszę bardzo, proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławKracik">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławKracik">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Jeśli nie możesz osiągnąć wszystkiego, co zamierzyłeś, to osiągnij tyle, ile można. Sądzę, że to jest motto całej tej debaty. Spróbujmy spokojnie posłuchać, krytykować można później - jesteście w lepszej sytuacji, przecież będziecie po mnie występować, wszystkie moje potknięcia można będzie uwypuklić.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławKracik">Nie chciałbym się odnosić do uwag, które dotyczą dotychczasowych prac w Komisji Finansów Publicznych. Te prace były tyle razy komentowane, tyle razy oceniane z różnych punktów widzenia i przez różnych uczestników tej debaty, że tu już nic nowego powiedzieć nie można. Zatem należałoby postawić pytanie inaczej: dlaczego nowelizacja ustaw podatkowych jest konieczna? Ja widzę następujące powody. Pierwszym z nich jest dla mnie wymóg konstytucyjny. Mało kto zwraca uwagę na to, że 3/4 nowelizacji, tych ustaw podatkowych, które prezentował pan poseł Wielowieyski, tak naprawdę stanowią przepisy dotyczące amortyzacji przeniesione z rozporządzenia, czyli czyniące zadość wymogowi konstytucyjnemu. Potem jeszcze do tego wrócę, kiedy będę mówił o prawdach pana posła Wagnera, ale to później.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławKracik">Po drugie, istnieją wymogi merytoryczne, też dzisiaj tutaj przypominane. Chodzi o wady ustaw, te dotyczące rent, stałych ciężarów i innych rzeczy. Są wreszcie wymogi budżetowe - rozstrzygnięcia, które zostały przyjęte w projekcie budżetu i w pewnym bilansie dochodów i wydatków. I wreszcie, wydaje mi się, że najważniejszy argument to są wymogi, jak je nazywam, strategiczne, kreujące nowe zachowania podmiotów gospodarczych i płatników podatku od osób fizycznych. Podatki nie są jedynie uciążliwością dla każdego, kto musi je płacić, podatki mają nieprawdopodobnie silny wpływ na zachowania ludzkie i na zjawiska, które wywołuje ekonomika i ekonomia w każdej społeczności. Ostatni wymóg to po prostu wymóg dotyczący dochodzenia do systemu spójnego z krajami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StanisławKracik">Czy zaczynamy od nowa. Myślę, że jeżeli ktoś powiedziałby, iż 4 miesiące analiz i prac przekreślamy, że one nie istnieją, że ich nie ma, to w takim sensie zaczynalibyśmy od nowa, ale przecież to nie jest prawda. Jeżeli w jednej ustawie wprowadzamy 4 zmiany, a w drugiej 9 - w odniesieniu do całego pakietu, który był przygotowany przez rząd - to trzeba albo złej woli, albo faryzeizmu, żeby tu wyjść i powiedzieć, że zaczynamy od nowa. Nic nie zaczynamy od nowa, to jest nieprawda.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#StanisławKracik">Nie chciałbym wchodzić w rolę entuzjasty tych projektów, bowiem obrona rzeczy trudnych nigdy nie jest przyjemnym ani łatwym zadaniem. A cała debata i to spotkanie jest rzeczą trudną, spowodowaną z jednej strony konstytucyjnym wymogiem rozstrzygnięć podatkowych do końca tego miesiąca, a z drugiej strony faktami, o których mówiłem już wcześniej. Zatem jak nie możemy osiągnąć wszystkiego, co zamierzyliśmy, to zróbmy tyle, ile możliwe.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#StanisławKracik">Nie chciałbym się również wdawać w głęboką polemikę z panem posłem Woźnickim, który przecież jest jednym z sygnatariuszy tych projektów, więc wie pod czym się podpisał. Jeżeli zapowiada, że będzie zadawał pytania na temat liczb magicznych, to rozumiem, że pan poseł te pytania już zadał i wie, ale mówi w imieniu koleżanek i kolegów. Rozumiem też, że na pytania o liczby magiczne odpowiedź rzeczywiście paść powinna. Ja już na temat liczb ułamkowych wypowiadać się nie chcę, natomiast myślę, że warto w dyskusji, która się toczy - jeżeli chcemy, żeby ona była prowadzona w duchu pewnej uczciwości i wzajemnej lojalności - postawić takie pytanie. Gdy mówimy o obniżaniu podatków, progów, gdy mówimy o ulgach dla najbogatszych, spróbujmy zadać sobie pytanie, jaką rolę na rynku gospodarczym odegra ten pieniądz, który pozostanie w rękach podatników. Czy będzie to wyłącznie konsumpcja, czy będzie to np. kreowanie nowych miejsc pracy? To jest dla mnie pytanie fundamentalne. Przepraszam, jak próbuję wnioskować z istoty sporu, pani posłanko i panie pośle Łopuszański, ja przeczytałem te ustawy, nie wiem, czy wy też.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#StanisławKracik">Chcę powiedzieć, że podatnicy powinni wiedzieć, o co toczy się spór, bo to naprawdę nie jest gra w numerki ani w liczby, co się często tej dyskusji zarzuca. Spór dotyczy tego, czy pieniądz, który pozostawimy w ręku podatnika, przedsiębiorcy, pójdzie na konsumpcję czy na rozwój gospodarczy i nowe miejsca pracy. Twierdzę, oczywiście, że to jest fałszywie postawiony dylemat, dlatego że tam gdzie jest konsumpcja, musi być towar i usługa. I tylko pojawia się pytanie: W jakim stopniu? To jest właśnie pytanie, panie pośle, w jakim stopniu będzie on kreował nowe miejsca pracy i na ile ta zazdrość wobec najbogatszych jest tutaj zazdrością uzasadnioną, a na ile jest nieracjonalna. Przez nieracjonalną rozumiem taką, która powoduje, że sami sobie robimy na złość, ponieważ dusimy szansę na rozwój, szansę rozwoju gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#StanisławKracik">Chcę powiedzieć, że w sprawie ulgi prorodzinnej to... rozumiem, że można kontestować każdą propozycję, można mówić, że to będzie 12 złotych na dziecko, można stawiać zarzuty o VAT i parę jeszcze innych rzeczy. Ale tak naprawdę powiedzcie, panie posłanki i panowie z SLD, czy jesteście przeciwni temu, żeby polskie rodziny miały więcej pieniędzy, czy chodzi wam o to, że to nie wy zgłosiliście ten projekt. Muszę powiedzieć, że czegoś nie rozumiem. Jest jasne i oczywiste, że w tym trudnym dochodzeniu do kompromisu koalicyjnego, w tym niełatwym myśleniu o tym, jak pomóc polskiej rodzinie, jak wesprzeć to, co było złym pokłosiem lat socjalizmu w Polsce, kiedy dodatek rodzinny na kolejne dzieci stał się mniej niż symboliczny, nic już nie znaczył tak naprawdę... Jeżeli się próbuje rodzinie, która ma dzieci, w taki sposób powiedzieć: Masz tym samym zwiększoną kwotę wolną od podatku, do takiego poziomu dochodów nie płacisz w ogóle podatku, źle to czy dobrze? Jeżeli dobrze życzycie polskim rodzinom, to nie mówcie, że to jest źle. Jeśli mówicie, że źle, to ja powiem, że nie miał w takim razie racji poseł Wagner, który mówił, że tej debaty nikt już nie słucha. Gdyby tak było, to on by się tutaj tak nie „wyzłośliwiał”, nie byłby taki uszczypliwy. Ale muszę dodać, panie pośle, że dzisiaj pańskie dowcipy i złośliwości nawet w pańskim klubie powodów do wesołości nie dawały i samej wesołości nie wzbudzały, więc muszę powiedzieć, że miał pan dzisiaj nie najlepszy dzień.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#StanisławKracik">Chcę powiedzieć, że pan poseł powinien wiedzieć, jak się buduje modele idealne, trójkąt Adlera i parę innych rzeczy i nie musi pan ironizować na temat Białej księgi. Możemy powiedzieć, że to był punkt wyjścia do myślenia o docelowym modelu podatków, który musi być zderzeniem założeń teoretycznych z praktyką i z poziomem przyzwolenia społecznego, percepcji i akceptacji społecznej. Czasem rzeczywiście nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze umieć do niej przekonać i rozumiem, że nasz spór jest taką właśnie dyskusją. Nie wiem, kto ma rację, kto kwestionuje to albo stawia zarzut, że to państwo minimum. Mieliśmy już państwo maksimum i co z tego wyszło? Państwa maksimum mieliśmy już powyżej uszu.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#komentarz">(Poseł Jan Łopuszański: To my mamy jeszcze państwo?)</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#StanisławKracik">Rozumiem, że pan poseł Łopuszański siedzi po tej stronie, ale przecież duszą jest dalej na lewo niż SLD, i to wszyscy wiedzą, jest to jednak inny problem.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#StanisławKracik">Chciałbym również, panie pośle Wagner, zapytać pana, kiedy pan został medykiem, posługuje się pan bowiem takimi terminami, jak chore ambicje i paroma innymi. Wydaje mi się, że ocena kompetencji posłów w Komisji Finansów Publicznych była z pańskiej strony co najmniej nie na miejscu. Naprawdę. Wydaje mi się, że to nie było eleganckie.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#StanisławKracik">Wreszcie ostatnia kwestia w ramach może nie tyle polemiki, ile rozmowy o tym, do czego naprawdę ta dyskusja i ta reforma podatków ma prowadzić. Jeśli chodzi o to ciągłe podnoszenie argumentu o pogłębianiu rozwarstwienia społecznego, to proszę spróbować spokojnie pomyśleć o tym, jakie podatki mają te państwa, które o sobie mówią welfare state, czyli państwa dobrobytu, z bardzo bogatym pakietem socjalnym, ale zbudowanym na trwałych fundamentach, wynikającym z dużych dochodów budżetowych. Trzeba najpierw mieć, żeby dawać. I to jest ciągły dylemat — czy najpierw dawać, czy najpierw tworzyć zasoby, żeby dawać. Mogę się posłużyć tego rodzaju — nie dziś wymyśloną, ale 900 lat temu przez założycieli fundatorów klasztoru benedyktynów — zasadą: żeby był klasztor, to trzeba było dać mu w uposażeniu 50 wsi, by na niego pracowały. W związku z tym najpierw trzeba było mieć, a potem dawać. I to jest sprawa, co do której nie warto już toczyć sporów. Warto natomiast się tylko zastanowić wspólnie — nikt nie ma patentu na mądrość, zgadzam się z tym, że trzeba dyskutować o tym — jak spowodować, żeby system, w którym w ręku podatnika zostanie więcej pieniędzy, zaczął oddziaływać korzystnie na gospodarkę.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#StanisławKracik">Kilka słów w związku z tym o amortyzacji i uldze inwestycyjnej. Ulgę inwestycyjną chwali poseł Wagner - jego niezbywalne prawo. Jest na pewno fachowcem, ma argumenty. Ale są również inne argumenty, które pokazują, że ta ulga wcale nie powodowała dostatecznie silnego rozwoju gospodarczego. Jaki układ rozumiem przez ulgę amortyzacyjną? Taki, w którym miliard złotych w najbliższym roku ma pozostać w ręku tych, którzy są właścicielami - boję się powiedzieć: środków produkcji, bo to zabrzmi jakoś może... ale powiem inaczej - maszyn, urządzeń i niezbędnego wyposażenia do tworzenia miejsc pracy. Kiedy mogę dokonywać odpisu amortyzacyjnego, jak to mam rozliczać i po co on jest wprowadzony? Ano po to, żeby mój warsztat, moja firma mogły się nie tylko nie degradować, nie dekapitalizować, nie starzeć technologicznie, ale wręcz rozwijać. Zatem jeżeli mówimy, że w ręku tych, którzy tworzą miejsca pracy, pozostanie, jak wynika z bilansu, z różnicy, ponad 110 mln zł, to źle to czy dobrze? Mnie się wydaje, że to dobrze. A jeżeli twierdzi się inaczej, i zestawi się ze sobą te dwie liczby, to trzeba po prostu mieć wobec tego wyliczenia trochę pokory.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#StanisławKracik">Panie pośle, rozumiem, że są tacy, do których się odnosi powiedzenie: nie myśl, bo nieprzyzwyczajonym to szkodzi, ale to na pewno dotyczy kogo innego, nie mnie. Wydaje się, że niezależnie od tego, czy pan poseł Wagner ma rację czy jej nie ma, mówiąc, że już nikt się nie interesuje tą debatą, to w Polsce nadchodzi teraz właśnie czas, kiedy ludzie planują swoje działania gospodarcze, m.in. małe inwestycje rodzinne, na przyszły rok. Mają oni niezbywalne prawo wiedzieć, jak będą wyglądały ich obciążenia podatkowe, jakie kwoty będą mogli zaangażować, bo będą one wolne od podatków, a w związku z tym to jest nasz fundamentalny obowiązek, żebyśmy tę dyskusję zakończyli w ustawowym terminie. To dzisiaj się podejmuje bardzo ważne decyzje, które będą rzutowały na gospodarcze: być abo nie być w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#StanisławKracik">Jedno z twierdzeń zawsze się przywołuje, kiedy się dyskutuje o podatkach, mianowicie, że podatki powinny być stabilne. Czy to zatem, co się dzieje teraz, jest realizacją tej zasady czy nie jest jej realizacją? Zaryzykuję twierdzenie, że odpowiedź i przecząca, i twierdząca jest i prawdziwa, i nieprawdziwa. Podatki są stabilne w tym sensie, że skok jakościowy, jakiego dokonujemy w tej chwili, jest elementem większej całości, że jest to pewien poligon doświadczalny, na którym będziemy sprawdzali, kto ma rację w tym sporze o rolę wolnego pieniądza w gospodarce. Czy to będzie konsumpcja, import - jak mówi poseł Łopuszański - czy też będzie to może rozwój gospodarczy, nowe miejsca pracy i efekt mnożnikowy w gospodarce, czego my się spodziewamy? W związku z tym sądzę, że jest możliwość obronienia tezy, iż zmierzamy albo inaczej - wykonujemy pewien fragment większej całości, a ta całość jest znana, tą całością Komisja Finansów Publicznych od lipca się zajmowała, a wszyscy posłowie w czasie pierwszego czytania zapoznali się z tymi ustawami.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#StanisławKracik">Wreszcie odpowiedzmy sobie na takie pytanie, zdaniem Unii Wolności jedno z najważniejszych: Jeżeli prawdą jest, że nowa ustawa o VAT i akcyzie powoduje jednak zwiększenie fiskalizmu, bo mówimy, jakich dochodów z tego tytułu się spodziewamy, to prawdą jest również, że rozkładanie w czasie obniżania progów podatku od osób fizycznych będzie powodowało przejściowe napięcie, dlatego że jedne podatki wzrosną, drugie wolniej lub później zmaleją, a to miało się bilansować. Wydaje się, że w imię możliwego do osiągnięcia kompromisu, w tym - to może nie spór - dialogu, w tej trudnej rozmowie, którą prowadzimy pomiędzy AWS a Unią Wolności, akceptujemy te rozstrzygnięcia świadomi, że to, co będzie dotyczyło społecznych obciążeń, będzie w jakiś sposób tłumaczone, wyjaśniane przez nasze koleżanki i kolegów z AWS.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#StanisławKracik">Sądzę zatem, że w odniesieniu do zakładów pracy chronionej, tematu niezwykle drażliwego, takiego, który budzi największe emocje i gdzie rzeczywiście nie zawsze gra się fair, to, co powiedział pan poseł Wagner, jest nieprawdopodobnie istotne. Sprawdźmy wiarygodność pana posła: pan poseł powiedział o 1600 mln, jeżeli o 100 mln się mylę, to z góry przepraszam, bo nie zanotowałem dokładnie, ale to jest ten rząd wielkości, inni podają trochę inne kwoty, które zostaną w budżecie, kiedy się zlikwiduje tę kombinację VAT w zakładach pracy chronionej, te patologie w części czy też w niektórych z tych zakładów. Pan poseł Wagner stawia tezę, że to jest odebranie pieniędzy ludziom na wózkach. Nic bardziej błędnego, nic bardziej kłamliwego. Przecież to są pieniądze odebrane tym, którzy dzisiaj kupują nieruchomości w najlepszych miejscach, w centrach miast, sponsorują kluby piłkarskie i parę jeszcze innych dziwnych rzeczy robią za nasze pieniądze, których nigdy nie oglądali niepełnosprawni. Może warto, żeby niepełnosprawni raz się dowiedzieli o tym z tej trybuny. A jeżeli nie wierzyliby, to niech sobie policzą: gdyby pracodawcy dzielili się z nimi uczciwie tymi pieniędzmi, które otrzymują od innych, od podatników, to oni powinni mieć 1500 zł dodatkowo na rękę z tych odpisów i z tych ulg łącznie, w przeliczeniu na 200 tys. niepełnosprawnych. Niech sprawdzą, ile otrzymują, a wtedy będziemy wiedzieli, kto zbiera różnicę z tej kasy i czy krokodyle łzy, które leje poseł Wagner, są łzami, które tutaj powinny być wylewane.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#StanisławKracik">Panie pośle, pan mówi o tym, że pożyczamy pieniądze. Kto pożyczał pieniądze z pożyczki ASAL i kto je wydawał? Nie wy przypadkiem? Kto pożyczał pieniądze - 200 mln dolarów na sprzęt medyczny - i za 2 miesiące je wydawał, w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#komentarz">(Poseł Marek Wagner: To nie o takie pożyczki chodzi, nie o takich mówiłem.)</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#StanisławKracik">Przepraszam, pan mówi o 150 mln dla PKP, to wymieniłem dwie duże pożyczki, które przejedliście i które spłacamy. To nie jest tak, że pan wyjdzie i powie, że mamy przed sobą 450 zmian...</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#komentarz">(Poseł Marek Wagner: To wy kłamiecie.)</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#StanisławKracik">Nie jest tak, że pan będzie tutaj... nie będzie pan kłamał podatnikom, mówiąc, że mamy do wprowadzenia 450 zmian. To może będzie pan uprzejmy odpowiedzieć na pytanie, kto ma rację, mówiąc o tym, że trzy czwarte projektu poselskiego to przeniesienie kilkunastu stron przepisów dotyczących amortyzacji z rozporządzenia do ustawy, o czym mówiłem na początku, i czy wolno w ten sposób prowadzić między sobą dialog. Bardzo pana posła przepraszam za pewien poziom emocji, rozumiem, że pan poseł będzie prostował, ale starałem się zachować spokój, gdy słuchałem pana posła. Mam świadomość tego, że być może przekraczam pewien poziom emocji, ale uważam, że jeżeli prowadzimy dyskusję publiczną na temat podatków i formułujemy pewne tezy, i dokonujemy efektownych przeliczeń, że oto na 3 minuty i 3 sekundy jest jedna zmiana dla Komisji Finansów Publicznych, to nie wolno dopuszczać się tego rodzaju wyliczeń, panie pośle, bo jest pan zbyt dobrym specjalistą, żeby pan musiał się uciekać do tego typu sztuczek.</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#StanisławKracik">Kończę zatem. Jeżeli nie możemy wykonać wszystkiego, co sobie zamierzyliśmy, zróbmy to, co jest możliwe. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#StanisławZając">Bardzo proszę, pan poseł Marek Wagner w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekWagner">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Oczywiście nie będę prostował tego i nie będę dyskutował z panem posłem Kracikiem. Chcę tylko powiedzieć, że chyba pan poseł Kracik inaczej zrozumiał moją opinię o panu pośle Wielowieyskim i panu pośle Woźnickim. Jest wręcz przeciwnie, uważałem po prostu, że pan poseł Woźnicki jest wybitnym specjalistą, i dawałem temu wyraz w swoim wystąpieniu. Jeżeli było inaczej, to obydwu panów posłów przepraszam. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pietrewicza w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MirosławPietrewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pozwolę sobie odnieść się do mego przedmówcy, pana posła Kracika. Myślę, że jeżeli tak wytrawny poseł i tak wybitny znawca finansów publicznych w swojej argumentacji posługuje się przede wszystkim argumentami natury emocjonalnej i podgrzewa atmosferę obrad, to czyni to nieprzypadkowo. Po prostu brakuje mu argumentów rzeczowych...</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MirosławPietrewicz">.‍.. dla poparcia projektu przedłożonego przez grupę posłów, której jest on również członkiem. Bo rzeczywiście, gdy poddać tę propozycję, poselską tym razem, głębszej analizie, to można powiedzieć, że kupy się ona nie trzyma.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MirosławPietrewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po raz wtóry, w odstępie zaledwie czterech miesięcy, mam zaszczyt przemawiać w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w debacie sejmowej poświęconej pierwszemu czytaniu projektów ustaw dotyczących tej samej sprawy, tzn. reformy opodatkowania dochodów osób fizycznych i prawnych. Jest to zaiste niezwykłe i chyba raczej niemające miejsca gdzie indziej wydarzenie, przygotowane nam przez obecnie rządzącą koalicję. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy Komisja Finansów Publicznych, złożona przecież z posłów wszystkich ugrupowań politycznych, odbyła kilkadziesiąt posiedzeń, wnikliwie analizując rządowe projekty nowych ustaw o podatkach dochodowych i ustawę o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług. Przygotowała większość artykułów i krytycznie oceniła wiele propozycji, zastępując je lepszymi tak dla życia gospodarczego, jak i dla społeczeństwa. Nie mogła skończyć jednak swojej pracy, bo rząd przygotował projekt budżetu zakładający, że Sejm po prostu zaklepie wszystko to, co w obszarze podatków on sam przygotował. Gdy okazało się to wątpliwe, zastosowano po prostu protezę w postaci projektów zmian w systemie podatkowym zgłoszonych w Sejmie przez grupę posłów, bez przestrzegania zresztą regulaminowych terminów. Koalicja przegłosowała bowiem, wbrew regulaminowi Sejmu, rozpatrywanie tych poselskich projektów ustaw, dotyczących ważnych obowiązków obywatelskich, bez dania posłom czasu na rzetelną ich analizę i ocenę. Daliśmy wyraz naszej dezaprobacie dla takiego postępowania, godzącego w dobre imię polskiej demokracji.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MirosławPietrewicz">W taki właśnie sposób, mimo poselskiej krytyki, mimo społecznej dezaprobaty, wicepremier Leszek Balcerowicz forsuje rozwiązania szkodliwe dla polskiej gospodarki, dla polskiego społeczeństwa, bo w oparciu o rozwiązania zawarte w projektach ustaw podatkowych rząd, z jego inicjatywy, przygotował projekt budżetu. Czyli z jednej strony stanęły racje zdecydowanej większości Polaków, a z drugiej - możliwość nadwątlenia osobistego prestiżu wicepremiera. I ma wygrać ten drugi wzgląd. Temu obiektywnie służy inicjatywa ustawodawcza grupy posłów koalicji, którzy przedłożyli projekty zmian w ustawach o podatku dochodowym od osób fizycznych i o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#MirosławPietrewicz">Wysoki Sejmie! Polskie Stronnictwo Ludowe ocenia krytycznie funkcjonowanie wielu konstrukcji obecnego systemu podatkowego, w tym i systemu ulg inwestycyjnych. Uważamy, że Polsce potrzebny jest system podatkowy, który, po pierwsze, jest możliwie prosty i stabilny, po drugie, sprzyja inwestowaniu i eksportowi, po trzecie, jest oparty na zasadzie solidaryzmu społecznego, co oznacza, że bogaci uczestniczą w poprawie warunków życia biedniejszych, i, po czwarte, wykorzystuje rozwiązania sprawdzone w krajach o długich tradycjach państwowości.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MirosławPietrewicz">Niestety za rządów koalicji AWS-Unia Wolności częściej niż kiedykolwiek system podatkowy w Polsce był poddawany wstrząsom wywoływanym przez pomysły zmian wychodzące od ministra finansów. To skutecznie utrudniało życie podatnikom, zwłaszcza prowadzącym działalność gospodarczą i pragnącym inwestować, a jednocześnie nie miało wiele wspólnego z racjonalnym reformowaniem. Można domniemywać, że podłożem tych pseudoreform jest odczuwana przez ich autorów chęć zaimponowania światu tym, że w Polsce wprowadzają system podatkowy, jakiego praktycznie żaden kraj nie zastosował. Przypomnijmy — w zamierzeniach ministra finansów, ogłoszonych swego czasu i znajdujących odbicie także w dyskutowanych dzisiaj projektach ustaw, zakłada się docelowo wprowadzenie jednej stawki podatkowej, czyli tzw. podatku liniowego. Propozycje spłaszczenia progresji w latach 2000–2002 mają charakter pomostowy; mają one ułatwić przejście od niskiej progresji do podatku płaconego przez wszystkich według takiej samej stawki. A jednocześnie rząd proponuje wprowadzenie podatku VAT tam, gdzie go nie było, m.in. objęcie nim usług komunalnych oraz bardzo poważne podwyższenie akcyzy na paliwa. To oczywiście oznacza zwiększenie obciążeń dla średnio i mało zarabiających, a zmniejszenie ich dla bogatych.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#MirosławPietrewicz">Polskie Stronnictwo Ludowe odrzuca taką politykę. Polityka ta uderza w grupy słabsze ekonomiczne, których jest najwięcej; można powiedzieć, że dotyczy to 95% ludzi. Jest to polityka wręcz niemoralna, gdyż prowadzi do faktycznej regresywności całego systemu obciążeń podatkowych. Takiej polityki nie stosuje się nigdzie, także w krajach Unii Europejskiej, gdzie stosunek dochodów z podatków pośrednich do podatków bezpośrednich wynosi średnio 1,0 : 0,9; natomiast w Polsce w 2000 r. ma on wynieść 1,0 : 0,5. Jest to zasadnicza różnica.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#MirosławPietrewicz">Krytyczną opinię o takiej polityce obecnego rządu wyraziła nawet powołana przez premiera Jerzego Buzka Rada Strategii Społeczno-Gospodarczej, pisząc w swoim raporcie nr 36: Uzasadnienie postulowanych przez rząd zmian w podatkach pośrednich głównie koniecznością harmonizowania polskiego systemu podatkowego z unijnym nie wydaje nam się dostatecznie przekonujące.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#MirosławPietrewicz">Na marginesie tematu dzisiejszej debaty chciałbym zapytać ministra finansów, jakie rezultaty w rozmowach dotyczących wejścia do Unii Europejskiej przyniesie nasze stanowisko sprowadzające się do zamiaru dostosowania podatków w ciągu lat do systemu Unii Europejskiej. Oznacza to przecież, że będziemy mieli ceny, jakie są w Unii, a dochody pozostaną takie, jakie mamy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#MirosławPietrewicz">Rząd proponuje obniżenie maksymalnej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych z 40% do 36%, a jednocześnie wprowadza VAT w wysokości 7% na usługi komunalne. Powiększa w ten sposób rozpiętości dochodów, które i tak są u nas największe w porównaniu z krajami tej części Europy. Dla kamuflażu z drugiej strony proponuje wprowadzenie ulg rodzinnych, poczynając od drugiego dziecka w rodzinie, w wysokości 1/3 kwoty odpisywanej od podatku w pierwszym przedziale podatkowym. W ten sposób rodzinie 4-osobowej z dwojgiem dzieci daje 145 zł rocznie, a to znaczy 12 zł miesięcznie. To o tej kwocie mówił pan poseł Kracik, uważając, że to jest wielkie osiągnięcie obecnej koalicji. Jeszcze raz powtarzam: 12 zł miesięcznie w rodzinie posiadającej dwoje dzieci. A najbogatszym podatnikom, to znaczy tym, którzy płacą obecnie podatki według stawki 40-procentowej, daje się średnio prawie 4 tys. zł rocznie. Ci ostatni jako grupa otrzymają łącznie ponad 1 mld zł rocznie. Taki jest ten „głęboki sens społeczny” propozycji rządowych. Tak je przecież ocenił pan Leszek Balcerowicz. Taka jest polityka tej koalicji, polityka dodatkowo różnicująca polskie dzieci, bo przecież te z rodzin rolniczych nawet tych 12 zł miesięcznie nie otrzymają. To jest niemoralne.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#MirosławPietrewicz"> Polskie Stronnictwo Ludowe nie może zaakceptować takiej niesprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#MirosławPietrewicz">Ta polityka nie wywoła także zwiększonej aktywności gospodarczej ludzi bogatych i nie spowoduje zwiększenia liczby nowych miejsc pracy. O tym mówi także wspomniany przeze mnie raport Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej. Cytuję: „Progresywność opodatkowania dochodów, jej skala i zmiany nie mogą na razie oprzeć się na ilościowo jednoznacznych przesłankach ekonomicznych, a decyzje w tej materii są w przeważającym stopniu wyborami wartościującymi”. W tłumaczeniu na język polski oznacza to, że nie ma dowodów empirycznych na to, żeby obniżenie progresji podatkowej, spłaszczenie podatków, owocowało zwiększoną aktywnością gospodarki. Tyle polscy ekonomiści; być może mniej wybitni niż ci, na których ciągle powołuje się minister finansów, ale przecież uznani nawet przez pana premiera Buzka za godnych doradzania rządowi Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#MirosławPietrewicz">Wysoki Sejmie! Ten rząd nie prowadzi żadnej polityki gospodarczej (poza polityką „schładzania gospodarki”),...</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#MirosławPietrewicz">... a teraz proponuje Sejmowi likwidację ważnych narzędzi polityki gospodarczej, jakimi są ulgi inwestycyjne i eksportowe. W sytuacji, gdy trzeba szukać sposobów pobudzania wzrostu, rząd chce likwidować narzędzia pobudzania wzrostu. Ulgi inwestycyjne to przecież także narzędzie wyrównywania rozwoju regionalnego kraju. Jak można prowadzić politykę zmniejszania różnic w rozwoju gospodarczym kraju, nie mając do dyspozycji ulg podatkowych?</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#MirosławPietrewicz">Klub PSL jest zwolennikiem przekształcenia istniejących ulg inwestycyjnych na wspieranie tworzenia miejsc pracy, zwłaszcza w rejonach wiejskich i małomiasteczkowych oraz w rejonach wysokiego bezrobocia, a nie likwidacji tych ulg.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#MirosławPietrewicz">Rząd koalicji AWS–UW wielokrotnie deklarował poparcie dla drobnej i średniej przedsiębiorczości. A co czyni w praktyce? W przedłożonych dzisiaj projektach ustaw podatkowych nie widać deklarowanej troski, a przebija z nich wręcz coś odwrotnego:</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#MirosławPietrewicz">1. Likwiduje się możliwość łącznego opodatkowania obojga małżonków lub samotnych osób wychowujących dzieci, jeśli jedna z osób płaci podatek od dochodu z działalności gospodarczej w formie ryczałtu. Taka zmiana prowadzi do zwiększenia łącznego ciężaru podatkowego wielu setek tysięcy ryczałtowców.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#MirosławPietrewicz">2. Małym i średnim przedsiębiorstwom ma, według rządu i grupy posłów wnioskodawców, służyć obniżenie najwyższej stawki podatkowej w 2000 r. o 10% i w 2002 roku o 30%. Otóż to istotne odciążenie podatku dotyczyć może tylko około 120–130 tys. przedsiębiorców spośród blisko 1300 tys. osób prowadzących działalność gospodarczą i płacących podatek dochodowy na zasadach ogólnych. Oznacza to, że ponad 90% ogółu małych i średnich przedsiębiorstw będzie płaciło większy VAT (powiększony o 7%) od usług komunalnych i wyższą akcyzę, w tym bardzo wysoką na paliwa, co znacznie podniesie pozapłacowe koszty wytwarzania, nie obniżając kosztów płacowych. Czy to ma zachęcić do inwestowania? Czy to poprawi warunki gospodarowania?</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#MirosławPietrewicz">Wysoka Izbo! W sytuacji, gdy spada eksport przy wysokim imporcie, gdy pogarsza się gwałtownie rentowność przedsiębiorstw, gdy zdecydowanie słabnie dynamika inwestowania, gdy rośnie bezrobocie, koalicja AWS–UW, zamiast podejmować pilne środki mające odwrócić te groźne dla gospodarki i kraju tendencje, proponuje rozwiązania, które tę sytuację mogą tylko pogorszyć.</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#MirosławPietrewicz">W sytuacji gdy rozpoczęte cztery reformy mocno kuleją z braku pieniędzy, a odpowiednio wsparte mogą zapewnić wyższy poziom ochrony zdrowia czy oświaty, co jest chyba ważniejsze od obniżenia wskaźnika redystrybucji budżetowej - jak chce rząd - rząd tej koalicji jak gdyby nie dostrzegając tragicznej sytuacji milionów chorych i setek tysięcy dzieci, zwłaszcza wiejskich, forsuje utopijne posunięcia w imię podtrzymywania zachwianego prestiżu osobistego jednego ze swoich liderów. Jest to polityka po prostu szkodliwa, jest szkodliwa dla gospodarki, jest szkodliwa dla większości polskiego społeczeństwa. Jest to polityka faktycznego zwiększania obciążeń dla 95% podatników, co świadczy już nie tyle o liberalizmie jej autorów; to świadczy znacznie gorzej. Do takiej polityki Klub Parlamentarny PSL swojej ręki nie przyłoży. Będziemy głosowali za odrzuceniem obu projektów w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-47.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu panią poseł Annę Sobecką w imieniu Koła Poselskiego „Nasze Koło”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AnnaSobecka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zabierając głos w imieniu Naszego Koła w debacie nad podatkami, pragnę przede wszystkim zwrócić uwagę na przedziwny tryb pracy nad tym kluczowym dla polskiego państwa i polskich rodzin zagadnieniem. Najpierw przedłużały się prace komisji finansów nad projektami rządowymi, co podyktowane było sporami wewnątrz rządzącej koalicji. Kontrowersje budziły przede wszystkim propozycje obniżenia podatków dla najbogatszych oraz likwidacja rozwiązań wspierających niepełnosprawnych i budownictwo mieszkaniowe. Koalicja doszła do nowych wniosków, ich odbiciem stały się projekty poselskie oraz autopoprawki do nich. Projekty poselskie dostarczono posłom nocą do skrytek, po opuszczeniu gmachu Sejmu przez większość z nas. Projekty autopoprawek dostarczono ostatniej nocy. W konsekwencji obradujemy dziś nad projektami, z którymi zapoznaliśmy się pospiesznie, bez możliwości całościowej analizy. Być może większość sejmowa, która przegłosowała taki tryb działania, wie, dlaczego tak zrobiła, ale czy aby na pewno wie, o czym dziś mówimy. Nasze Koło poparło wszystkie wnioski zmierzające do prowadzenia prac Sejmu nad tym punktem według zasad regulaminu i dobrego obyczaju. Ubolewamy nad warunkami, w jakich - zresztą nie po raz pierwszy - pracuje polski Sejm.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#AnnaSobecka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po nagłośnionych przez prasę koalicyjnych negocjacjach zgodzono się na podatki według projektu premiera Balcerowicza. Osiągnięciem AWS mają być tzw. ulgi prorodzinne oraz pozostawienie ulg remontowych. Czy to o te szczegóły toczyła się cała batalia polityczna? Czy te pozorne sukcesy AWS, które niewiele zmieniają w antyrodzinnym systemie podatkowym, mają być listkiem figowym dla tych, którzy w kampanii wyborczej obiecywali politykę prorodzinną? Jeżeli tak, to listek figowy ma wymiar średnio kilkunastu złotych miesięcznie dla pogrążających się w coraz większej biedzie polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#AnnaSobecka"> Jednocześnie odbiera się jedyną realną pomoc dla polskich rodzin w drodze do własnego mieszkania. Marzenia wielu rodzin o własnych czterech kątach zamienia się na kilkanaście złotych jałmużny miesięcznie. Czy autorzy tych rozwiązań nie sądzą, że taką niby-pomoc wielu Polaków odbierze jako wyraz pogardy? Czy sądzicie, że Polacy już zapomnieli exposé pana premiera Jerzego Buzka, w którym publicznie przyrzekał wprowadzenie prorodzinnego systemu podatkowego, w tym przywrócenie dużej ulgi budowlanej, zgodnie zresztą z wcześniejszym programem wyborczym AWS? A może jest tak, jak słyszymy z ust niektórych przedstawicieli tak zwanej prawicy, że największym sukcesem AWS w całej batalii o podatki jest zgoda pana Balcerowicza na pozostanie w rządzie?</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#AnnaSobecka">„Nasze Koło” postuluje - nie po raz pierwszy w tym Sejmie i zgodnie z tym, co mówiliśmy w drodze do parlamentu - pozostawienie ulg budowlanych oraz rozwiązań wspierających osoby niepełnosprawne, a przede wszystkim zmniejszenie obciążeń podatkowych najuboższych rodzin. Jeżeli nie ma dziś w koalicji rządzącej woli do dokonania tych oczywistych i przyrzeczonych zmian, to postulujemy pozostawienie obecnych rozwiązań na 2000 r. Mówiliśmy o tym w czasie pierwszego czytania projektu budżetu państwa na przyszły rok. W żadnym wypadku nie zgadzamy się na pogorszenie sytuacji rodzin przez zmianę rozwiązań podatkowych. Jednocześnie postulujemy pilne rozpoczęcie prac nad zasadniczą zmianą systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#AnnaSobecka">W perspektywie postulujemy pełny odpis kosztów ponoszonych przez rodziny na edukację dzieci, na opiekę nad niepełnosprawnymi oraz na ochronę zdrowia. Dyskusja nad tymi kwestiami powinna być oparta na uzgodnieniach w sprawie zasad polityki dochodów polskich rodzin, w tym przy uwzględnieniu pomijanej nieustannie kwestii minimum socjalnego. Uzgodnienia takie powinny mieć charakter szerokiej konsultacji społecznej wokół wniosku rządowego i powinny zostać zakończone ustawowymi rozstrzygnięciami.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#AnnaSobecka">Nie możemy nie zauważyć, że debata nad obciążeniami podatkowymi, i w związku z tym debata nad budżetem państwa, odbywa się w warunkach, w których wydawanie w ręce obce polskiej własności i ogromnych obszarów polskiego rynku prowadzi do dramatycznej biedy milionów polskich rodzin. Przecież ta wyprzedaż polskiego majątku i polskich interesów jest elementem tej samej obłędnej polityki gospodarczej, która rujnuje Polskę. Czy to na tym polega ta rzekomo udana transformacja, o której mówił przed chwilą pan poseł Andrzej Wielowieyski? „Ptak transformacji poleci” - wróżył on w poetyckim uniesieniu. Podobnie wróżyli kiedyś sekretarze PZPR, którzy na każdą krytykę istniejących w PRL rozwiązań odpowiadali, że w przyszłości będą błogosławione owoce aktualnych rozwiązań. Oglądaliśmy tę przyszłość!</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#AnnaSobecka">Boli nas, gdy obserwujemy brak gotowości pomocy biednym, a jednocześnie chęć ułatwień dla elektoratu Unii Wolności - kręgów, które na tyle same dobrze się mają, że nie są skłonne zauważyć nędzy dookoła. Jednocześnie pytamy: Komu ma służyć dalsze rozwarstwienie ekonomiczne narodu? Czy Unii Europejskiej, do której chcą nas dostosować twórcy tej polityki ekonomicznej? Czy dobrze rozumiemy, że ci bogatsi, dobrze wyposażeni materialnie poradzą sobie w Unii, a ci biedniejsi sami sobie będą winni, że się nie przystosowali? Trudno nam nie zauważyć, że za zmniejszeniem obciążeń podatkowych rodzin najbogatszych kryje się dobrze nam znana idea podatku liniowego. Skoro została tak powszechnie oprotestowana, podejmuje się próbę rozłożenia jej na lata. Skoro nie możesz osiągnąć tego, co zamierzyłeś, osiągnij to, co możesz. To cytat z wypowiedzi przedstawiciela Unii Wolności posła Kracika. AWS, jak rozumiemy, gotowa jest poprzeć te rozwiązania w ramach realizacji programu Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#AnnaSobecka">Posłowie „Naszego Koła” nie widzą możliwości poparcia tego programu. Wnosimy o odrzucenie w pierwszym czytaniu wszystkich projektów ustaw podatkowych wnoszonych na tym posiedzeniu Sejmu. Proponujemy pozostawienie w 2000 r. dotychczasowego systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#AnnaSobecka"> Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławZając">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu panią poseł Janinę Kraus w imieniu Koła Poselskiego Konfederacji Polski Niepodległej - Ojczyzna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JaninaKraus">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z prawdziwym zażenowaniem wobec wyborców weszłam na tę trybunę, aby w imieniu Konfederacji Polski Niepodległej - Ojczyzna odnieść się do przedstawionych Sejmowi przed kilku dniami poselskich propozycji podatkowych na rok 2000. Moje skrępowanie wynika zarówno ze względów merytorycznych, jak i formalnych.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JaninaKraus">Wzgląd pierwszy to fakt, że muszę ponownie zabrać głos w złej sprawie, którą być może już nie dzięki rozsądkowi, ale raczej instynktowi samozachowawczemu posłów koalicji udało się dwa razy zablokować, zdawałoby się na długi czas. Chodzi oczywiście o zabójczą dla budżetu i dużej części społeczeństwa polskiego, a przy tym sprzeczną z konstytucją koncepcję wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza rozpoczęcia wprowadzania w Polsce, w jej obecnej sytuacji finansowej i ekonomiczno-społecznej, podatku liniowego. Ta idea przewija się bowiem w obydwu dyskutowanych dziś projektach. Według uzasadnienia do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych stawka tego podatku ma zmaleć w 2004 r. do poziomu 22%, a w uzasadnieniu do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych znajdujemy następujące zdanie: „Ustalenie górnej stawki podatku w 2002 r. na poziomie 28% podyktowane jest zamiarem zbliżenia obciążeń podatkowych dochodów osób fizycznych z obciążeniem podatkowym dochodów osób prawnych”. Cel jest więc jasny: w zupełnie niedalekiej przyszłości jedna stawka podatkowa 22%. Dla osób fizycznych oznaczałoby to zrównanie podatków dla ludzi zarabiających obecnie rocznie w Polsce 1 mln dolarów i 1,5 tys. dolarów, czyli zaledwie 6 tys. zł, a rozpiętość dochodowa systematycznie się pogłębia. O tym, że jest to reforma niesprawiedliwa i wychodząca daleko przed najbardziej liberalne rozwiązania występujące w wyżej rozwiniętych krajach świata, już tutaj mówiono. To stawia ją w wyraźnej kolizji nie tylko z art. 32 Konstytucji RP, mówiącym o równym traktowaniu wszystkich obywateli przez prawo, ale także z tym członem art. 2 Konstytucji RP, który mówi, że Polska jest państwem urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. W niesprawiedliwości tej koncepcji i w determinacji, z jaką wicepremier Balcerowicz walczy o jej szybkie wdrożenie, są jednak co najmniej dwa elementy, o których dotychczas nie było mowy, a które w oczach wielu, szczególnie najbiedniejszej części polskiego społeczeństwa mogą nadawać jej symptomy działania o charakterze zorganizowanym. Takie przypuszczenia może rodzić następujące rozumowanie. Dotychczasowe, stosunkowo wysokie stawki podatku dochodowego osób prawnych, uczciwych przedsiębiorców, nie zachęcały do maksymalizacji zysku w drodze bezzatrudnieniowego, bezinwestycyjnego zwiększania dochodów przedsiębiorstwa. Natomiast do inwestowania zachęcały podatkowe ulgi inwestycyjne. W tym samym kierunku oddziaływały progresywne stawki podatku od dochodów osób fizycznych i rozbudowany system ulg podatkowych związanych z wydatkami na cele społeczne lub społecznie użyteczne. Zniechęcało to przedsiębiorców do prowadzenia rabunkowej gospodarki we własnych przedsiębiorstwach i do społecznie nieefektywnej indywidualnej konsumpcji. Jeśli mimo to gospodarka nie rozwijała się ostatnio w sposób zadowalający — wykazując nie tylko malejącą rentowność i dynamikę rozwoju, ale nawet wyraźne oznaki kryzysu — to działo się tak i dzieje przede wszystkim na skutek nadmiernej jej liberalizacji i realizowania niekorzystnych dla Polski reform, wymuszanych przez Unię Europejską, międzynarodowe organizacje finansowe oraz gospodarcze. Przed skutkami tego rodzaju szkodliwej dla Polski i antyspołecznej polityki Konfederacja Polski Niepodległej – Ojczyzna wraz z innymi ugrupowaniami, kierującymi się rzetelną wiedzą, narodowymi interesami oraz polską racją stanu, wielokrotnie ostrzegała. W świetle tych ostrzeżeń i powszechnie znanych z praktyki faktów, w szczególności w kontekście dramatycznej sytuacji budżetu państwa i budżetów samorządów, twierdzenie pana premiera Balcerowicza, że reforma podatkowa przyczyni się do poprawy stanu naszej gospodarki i zwiększenia zakresu inwestycji oraz zwiększenia liczby nowych miejsc pracy, w oczach osób liczących się ze zdrowym rozsądkiem, trzymających się najbardziej oczywistych faktów budzi obawy, że albo Ministerstwo Finansów nie dysponuje odpowiednią wiedzą i zdolnością do wyciągania prawidłowych wniosków, albo lansuje tego rodzaju rzeczy w złej wierze, albo też działa pod jakąś nieznaną ogółowi czyjąś presją. Inaczej nie da się wytłumaczyć determinacji w forsowaniu tej absurdalnej przecież w naszej sytuacji ekonomicznej reformy, negliżującej przy tym jej związki z interesami wielkiego biznesu, zarówno krajowego, jak też zagranicznego. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę z tego, że w rozumowaniu zwykłych śmiertelników reforma podatków od dochodów może być interpretowana w następujący sposób: już w momencie obejmowania przez pana premiera Balcerowicza stanowisk wicepremiera i ministra finansów oraz po przedstawieniu diagnozy i koniecznych reform na przyszłość, dla wielkich inwestorów zagranicznych i krajowych stało się jasne, że polska gospodarka będzie szybko i skutecznie schładzana — czytaj — osłabiana. Taka ocena musiała u wielu inwestorów zrodzić zainteresowanie powstaniem w Polsce takiego systemu finansowego, w tym głównie podatkowego, który by umożliwiał im zmaksymalizowanie stopy zwrotu zainwestowanych kapitałów. Temu celowi w pierwszej kolejności miała służyć znaczna obniżka stawek podatku od dochodów osób prawnych. W związku z tym powstał jednak problem: Jak uniknąć znacznego uszczuplenia zwiększonych w ten sposób dochodów przedsiębiorców przez progresywne stawki podatku dochodowego od osób fizycznych? Idealnym wyjściem okazał się dla tych celów podatek liniowy, połączony ze zniesieniem ulg inwestycyjnych. Dopiero takie łączne rozpatrywanie genezy, koncepcji podatków dochodowych umożliwia ujawnienie rzeczywistych celów i skutków tych podatków, zarówno dla budżetu państwa, a w konsekwencji oczywiście i budżetów samorządowych — ale tutaj w uzasadnieniach do obydwu ustaw - milczenie — jak też dla gospodarki oraz społeczeństwa. Na tym tle pojawia się też problem powstającej ewidentnej luki budżetowej i źródeł jej zapełnienia. I nieprzypadkowe w związku z tym jest niepokazanie skutków dla budżetu na rok 2002 reformy podatków, gdy obowiązywać będą tylko dwie stawki w podatku od osób fizycznych. Problem jest tym większy, że kontynuowana jest polityka zmniejszania efektywnej stawki celnej na 2000 r. (to jest tylko 2,8%), dalszej liberalizacji wymiany handlowej z zagranicą przy równoczesnym szybkim zmniejszaniu się wpływów z prywatyzacji i konieczności realizowania zobowiązań państwa z tytułu zadłużenia zagranicznego, reprywatyzacji, rekompensat, ewentualnie uwłaszczenia, niezbędnego dofinansowania tzw. wielkich reform społecznych. Koalicja i Ministerstwo Finansów jako realne źródła pokrycia tych niedoborów wskazują — jak na razie — znaczne podwyższenie podatków pośrednich i likwidację szeregu ulg. Ale uderzy to w sumie w całą podstawową część społeczeństwa. „Wywalczone” przez część koalicji ulgi prorodzinne w ich proponowanej konstrukcji, o czym też była tutaj mowa, tej oceny nie zmieniają. Natomiast chciałabym zwrócić uwagę posłów, że według nas w niedalekiej przyszłości sytuacja najsłabszej ekonomicznie części społeczeństwa ulegnie dalszemu pogorszeniu na skutek planowanego uwolnienia czynszów, cen energii elektrycznej, cieplnej oraz wprowadzenia podatku katastralnego i zakrojonej na szeroką skalę prywatyzacji usług finansowanych dotąd ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JaninaKraus">Wysoka Izbo! Kierunek zmian podatkowych jest dla nas nie do przyjęcia, dlatego podtrzymujemy nasze negatywne wobec niego stanowisko wyrażone przy okazji czytania rządowych projektów ustaw i dlatego w imieniu Konfederacji Polski Niepodległej - Ojczyzna wnoszę o odrzucenie obydwu poselskich projektów ustaw w pierwszym czytaniu. Na takie nasze stanowisko nie bez wpływu były też względy, które, formalnie rzecz biorąc, mają charakter proceduralny, ale za którymi kryją się istotne zagadnienia merytoryczne. Chciałabym też móc o nich wspomnieć, aby nasi wyborcy wiedzieli, że uczestnicząc w tej debacie nie tylko wiemy, o co w niej chodzi i jakie jej wyniki mogą mieć znaczenie dla polskiej gospodarki i społeczeństwa, ale także potrafimy właściwie ocenić argumenty naszych parlamentarnych i rządowych oponentów. Nawiązuję tu do tego, co powiedziałam na wstępie o pewnym zażenowaniu, jakie budzi we mnie uczestniczenie w tej przeforsowanej przez koalicję debacie, która w naszej opinii wystawia na szwank dobre imię i Sejmu, i posłów.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#JaninaKraus">Sprawa pierwsza. Ta debata nie powinna mieć w ogóle miejsca, ponieważ obydwa projekty nie zostały skonsultowane ze związkami zawodowymi. O tym, że projekty te są sprzeczne z konstytucją, mówiłam wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JaninaKraus">Sprawa druga to charakter tych projektów. Obydwa są projektami poselskimi i nie wiem, czy bardziej do nich pasuje określenie poselskie protezy przedłożenia rządowego czy też substytut tego przedłożenia. Nie jest bowiem codzienną rzeczą ani praktyką ustanawianie systemu podatkowego na długie lata drogą inicjatyw poselskich, które w dodatku mają być uchwalone przez Sejm w ekstraordynaryjnym trybie, i to z autopoprawkami w ostatniej chwili i jeszcze zapowiadanymi przez koalicję z tej trybuny sejmowej poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JaninaKraus">Sprawa trzecia to postawy przywódców koalicji, które odsłaniają tytuły prasowe z czasów gorszących wewnątrzkoalicyjnych dyskusji. Cytuję: „Krzaklewski i Balcerowicz porozumieli się w sprawie podatków”. Drugi cytat: „Jest ulga, nie ma czasu”. Trzeci cytat: „Złoty od razu podskoczył”. A gdzie tu Sejm? Czy ma jakiekolwiek znaczenie to, co my, posłowie, tutaj w Sejmie powiemy?</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie!)</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#JaninaKraus">Czy to nie oznacza sprowadzenia Sejmu do roli strażnika wielkiej pieczęci?</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#JaninaKraus">I tu czwarty element sprawy - odpowiedź na pytanie: co posłowie koalicji mogą zrobić? Ano wnieść projekty ustaw zamiast rządu, aby go wyręczyć. Oczywiście podyktowanych przez porozumienie Balcerowicz-Krzaklewski. A to oznacza wzięcie pełnej odpowiedzialności za nieodpowiedzialne, w naszej opinii, koncepcje Ministerstwa Finansów, w niewielkim tylko stopniu złagodzone i ucywilizowane. My jasno mówimy: z tak pojętą odpowiedzialnością nie chcemy mieć nic wspólnego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławZając">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Dariusza Grabowskiego w imieniu Koła Parlamentarnego Ruchu Odbudowy Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#DariuszGrabowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! System podatkowy to podstawowy element strategii gospodarczej. On decyduje o tym, co jest dobre dla przedsiębiorców, on decyduje także o tym, co jest dobre dla państwa i jakie mogą być działania państwa. Od dawna czekamy na to, by system podatkowy uległ zmianie, czekają na to konsumenci, producenci, w jakimś sensie czeka państwo. I co my dostajemy? Dostajemy projekt podpisany przez kilkudziesięciu posłów, z których wielu znam i szanuję, ale wątpię, czy do końca wiedzą, pod czym się podpisali. Sądzę, że pora by już była, byśmy naprawdę szanowali swoje podpisy i nie podpisywali, że tak powiem, byle czego.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#DariuszGrabowski">Sprawa pierwsza to jest kwestia, w jaki sposób została potraktowana Komisja Finansów Publicznych. Stała się ona - w tym osobiście jej przewodniczący - przedmiotem nagonki medialnej. Mogę tylko ubolewać, że Wysoka Izba jako instytucja nie stanęła w obronie swojej podstawowej komisji, pozostawiając ją samą i wystawiając na pastwę hulających dziennikarzy.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#DariuszGrabowski">Sprawa merytoryczna, dotycząca tych ustaw. System podatkowy to nie wszystko - to są koszty, klasyfikacja, kryteria, to są przychody, to są podstawy stawki, to są wreszcie mechanizmy, przeliczenia i waloryzacja, a wreszcie ulgi i zwolnienia. Co mamy w tym projekcie? O kosztach, poza amortyzacją, tak naprawdę nie mamy nic, o przychodach nie mamy także nic, a przecież musimy pamiętać, że rząd zaczyna straszyć opodatkowaniem odsetek od depozytów i lokat bankowych, opodatkowaniem zysków giełdowych. Na razie nie mamy o tym ani słowa. Nic także nie ma o przeszacowaniu i waloryzacji. Pozostaje zatem kwestia amortyzacji, fragmentarycznie potraktowana w tych projektach, kwestia stawek podatkowych i wreszcie kwestia likwidacji ulg i zwolnień.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#DariuszGrabowski">Amortyzacja to podstawowy instrument dynamizujący gospodarkę. To element szybkiej akumulacji kapitału, a w połączeniu z kredytem to fundament szybkiego rozwoju gospodarczego. Co mamy w tej propozycji? Niewielkie podniesienie stawek amortyzacyjnych, ale w tych miejscach, w których te stawki są szczególnie interesujące, bo dotyczą rzeczy rzeczywiście interesujących wszystkich przedsiębiorców, dla przykładu mamy: w wypadku telefonu komórkowego - stawkę 20%, czyli amortyzacja w okresie 5 lat, w wypadku komputera - 30%, czyli amortyzacja w 3 lata, i ciekawostka, stawka odnośnie do szybowców - 20%, czyli amortyzacja w 5 lat - tak jakby to polscy przedsiębiorcy mieli latać szybowcami. Natomiast nie ma w tym projekcie ani słowa o waloryzacji i przeszacowaniu majątku trwałego, a mogę państwu otwarcie powiedzieć, że wartość tego majątku jest sztucznie zaniżana z powodu braku waloryzacji od kilku lat. I jeśli zakładamy, że co najmniej do 2002 r. nie będzie waloryzacji, to oznacza to dekapitalizację, zawyżanie dochodów i rujnowanie polskich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#DariuszGrabowski">Stawki podatkowe. Przyjęta tabela opodatkowania jest stała do 2002 r. Co to oznacza? Otóż w wypadku najuboższych oznacza to po prostu - przy założeniu, że są opodatkowani stawką 19-procentową, zmniejszoną w ostatnim roku do 18% - że tylko z powodu inflacji ich dochody będą malały, a w związku z tym można powiedzieć, że najubożsi są karani właśnie w ramach systemu podatkowego. Natomiast jeśli chodzi o najzamożniejszych, stawka ma być obniżona z 36% do 28%, o 12%. Ale jeśli przyjąć, że inflacja wyniesie tylko 5% w skali rocznej, to po trzech latach z powodu inflacji także przedsiębiorcy, i to ci najzamożniejsi, będą obciążeni wyższymi podatkami niż w chwili obecnej. A zatem nie można mówić, że ten system w ogóle kogokolwiek premiuje. On tak naprawdę jednych karze bardziej - pech polega na tym, że najuboższych - drugich karze mniej, ale wszystkich karze, nikomu nie pomaga (chociaż z jednym wyjątkiem).</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#DariuszGrabowski">Kwestia zakładów pracy chronionej i niepełnosprawnych - na to się nie można zgodzić. W podkomisji zapoznaliśmy się ze wszystkimi argumentami, wszystkich stron. Jednoznacznie można powiedzieć, i tu się zasadniczo różnimy z panem posłem Wielowieyskim, że zakłady pracy chronionej nie są siedliskiem zła. Nadużycia w VAT i podatkach są w wielu miejscach, ale myślę, że są właśnie stosunkowo najmniejsze w zakładach pracy chronionej. Natomiast oczywiście, najłatwiej jest ukarać tych, którzy są najsłabsi, i to jest mechanizm, który tutaj został zastosowany. Dlatego zakładów pracy chronionej trzeba bronić i będziemy ich bronić na posiedzeniach komisji.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#DariuszGrabowski">Kwestia ulg i zwolnień. Tak naprawdę możemy sobie pogratulować likwidacji tych ulg, ale jednocześnie trzeba, czytając tę ustawę, zwrócić uwagę na to, że szereg ulg właściwie zostało w niej zachowanych. Można powiedzieć, że dobrze świadczy to o rządzie, bo znaczy to, że rząd zrozumiał, iż likwidacja ulg jest szkodliwa. Używa tylko wybiegu czy kamuflażu, mówiąc, że kto rozpocznie w tym roku, to przez trzy lata może korzystać z ulgi. Właściwie mówi się więc, że ulgi jeszcze będą jakiś czas trwały. I dobrze, tylko co jednocześnie się dzieje? Jednocześnie mamy zupełnie błędne sformułowania w art. 5 ust. 8 i w odniesieniu do przepisu art. 26a, który dotyczy jednorocznych ulg, a tymczasem mówi się tam, że ulgi mogą być przeniesione na rok następny. To jest po prostu nierealne, to jest dowodem merytorycznego nieprzygotowania tej ustawy. Z kolei w art. 5 ust. 10 mówi się także, że zwolnienia będą funkcjonowały trzy lata, ale kwestię interpretacji pozostawiono urzędnikom. Mówiąc najogólniej, kwestia interpretacji ulg i zwolnień jest w jeszcze większym stopniu pozostawiona urzędnikom i biurokratom, niż to miało miejsce w chwili obecnej, a to będzie skutkowało właśnie nadużyciami i bałaganem. I teraz jest kwestia lokalów na wynajem. Otóż dodatkowym ciekawym elementem jest brak interpretacji, co właściwie uznaje się za rozpoczęcie budowy lokalu na wynajem - kupno materiałów, podpisanie umowy z firmą budowlaną, kupno działki czy może po prostu zezwolenia na budowę. To wszystko będzie skutkowało bałaganem, jaki będziemy mieli w naszej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jan Król)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanKról">Panie pośle, bardzo interesująco pan mówi, ale już dwie minuty ponad przewidziany dla pana koła czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#DariuszGrabowski">Panie Marszałku! Jeśli można, proszę o jeszcze jedną minutę, będę bardzo wdzięczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanKról">45 sekund.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Głos z sali: I siedem dziesiątych.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#DariuszGrabowski">Zgoda.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#DariuszGrabowski">Sprawa następna to kwestia tzw. dodatków rodzinnych. Była o tym mowa, są to groteskowe sumy i dlatego stawianie ich na pierwszym miejscu właściwie kompromituje koalicję.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#DariuszGrabowski">Ale jest jedna rzecz, którą wobec ograniczenia czasu na koniec muszę podnieść. Ustawa o podatku od osób fizycznych różni się od ustawy o opodatkowaniu osób prawnych zasadniczo w jednej kwestii - co uznaje się za składnik amortyzacji dla osób prawnych. Otóż można tam uznać, cytuję, koszty poniesione przy założeniu spółki i jej rozszerzeniu, w szczególności doradztwo. Moi państwo, wszyscy doskonale wiemy, że to jest znakomity wytrych do tego, żeby sobie wrzucić w koszty, i to jeszcze zanim firma powstała, dowolne kwoty, nikt tego nie zakwestionuje. I o dziwo, żadna polska firma, która ma osobowość tylko fizyczną, czyli te 2 miliony polskich przedsiębiorców, nie mają do tego prawa. I to jest to zrównanie podmiotów gospodarczych i tzw. uczciwa konkurencja. Teraz kończąc...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanKról">Już na pewno 45 sekund minęło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#DariuszGrabowski">Już tylko jedno zdanie, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#DariuszGrabowski">Jesteśmy świadkami niemożności koalicji, a jednocześnie jesteśmy świadomi, że te zmiany podatkowe będą skutkowały wyższymi obciążeniami dla wszystkich. I dlatego jest dla nas zupełnie oczywiste, że będziemy głosowali przeciwko takim rozwiązaniom. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JanKról">Przechodzimy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Jurgiela z klubu AWS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W przyjętej przez rząd strategii finansów publicznych i rozwoju gospodarczego Polski na lata 2000–2010 przewiduje się oddziaływanie na rozwój gospodarczy poprzez instrumenty polityki strukturalnej i fiskalnej. Wśród instrumentów polityki fiskalnej przewiduje się zmianę systemu podatkowego, a więc niższe podatki bezpośrednie, stabilny i prosty, przejrzysty system podatkowy.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#KrzysztofJurgiel">Przedstawione przez rząd trzy projekty ustaw, jak już powiedziano, nie spełniają tych wymagań. Dlatego prace w Komisji Finansów Publicznych trwają tak długo i trudno dzisiaj powiedzieć, kiedy zostaną zakończone, ponieważ wiele kwestii wymaga wyjaśnień, rozstrzygnięć, a także analiz.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#KrzysztofJurgiel">Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu przeprowadzamy drugą debatę na temat reformy systemu podatkowego. Każde działanie powinno być zaplanowane, ponieważ rodzi pewne, często negatywne skutki. Powstają pytania: Czy zaproponowane w przedstawionych projektach ustaw rozwiązania wpłyną na rozwój gospodarczy Polski? Jaki wpływ mają proponowane rozwiązania na warunki życia ludności, na różne procesy społeczne?</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#KrzysztofJurgiel">Pierwszy ważny problem społeczny to zakłady pracy chronionej. Na początku listopada rząd wniósł do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu niepełnosprawnych. Rząd chce stworzyć system prawny, który by motywował pracodawców do przyjmowania tych osób do pracy. Rząd też zamierza sprowadzić do właściwych proporcji korzyści, jakie osiągają przy tej okazji niektórzy pracodawcy. Bardzo ważnym celem tej ustawy jest wprowadzenie racjonalnej gospodarki środkami przeznaczonymi na wspieranie rynku pracy niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#KrzysztofJurgiel">Przyjęte w ustawie propozycje rozwiązań mówią, że pracodawcom zatrudniającym osoby niepełnosprawne przysługiwałyby dotacje wyłącznie na te osoby, tzn. na ich rehabilitację społeczną i leczniczą, refundacja składki ubezpieczeniowej, zwrot kosztów tworzenia i przystosowania stanowisk pracy do potrzeb wynikających z niepełnosprawności. Poszczególne zakłady zatrudniające nie mniej niż 20 pracowników podzielono na kategorie od A do F w zależności od stopnia niepełnosprawności, ustalając w zależności od kategorii zakładu wysokość dotacji.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#KrzysztofJurgiel">Przedłożone dzisiaj przez rząd ustawy w ramach tzw. reformy systemu podatkowego przewidywały likwidację ulg i zwolnień dla zakładów pracy chronionej. W będącej w drugim czytaniu ustawie o podatku VAT i podatku akcyzowym przyjęto na tym etapie kompromisowe rozwiązanie, ustalając po negocjacjach ze związkami zawodowymi oraz pracodawcami pozostawienie części ulg podatkowych. Jeden z przedłożonych dzisiaj projektów ustaw podatkowych o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zawiera propozycję likwidacji ulg dla zakładów zatrudniających osoby niepełnosprawne. Mamy dzisiaj dość skomplikowaną sytuację. Wnosząc poselskie projekty ustaw, proponowano, aby po szczegółowej analizie funkcjonowania rynku i zbadaniu wpływu zniesienia ulg wynikających z obecnego systemu funkcjonowania zakładów pracy chronionej, przyjąć rozwiązanie, które umożliwi prawidłowe funkcjonowanie niepełnosprawnych na rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#KrzysztofJurgiel">Mam w związku z tym pytania do posła sprawozdawcy: Ile środków finansowych wpłynie do budżetu państwa poprzez zniesienie zwolnienia przedmiotowego dotyczącego podatników zatrudniających osoby niepełnosprawne, wynikającego z ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych? Od kiedy przewiduje się zastąpienie obecnego systemu zwolnień dotacjami budżetowymi?</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#KrzysztofJurgiel">Drugi problem to prorodzinność systemu podatkowego. Z powodu braku czasu na pewno nie zostanie wykonana opinia dotycząca znaczenia dla rodziny poselskich propozycji zmian ustaw podatkowych. Zagadnienie to od dłuższego czasu budzi wiele kontrowersji i jest przedmiotem skrajnie odmiennych opinii. Prasa podała, że rząd przyjął bardzo ważny dokument, wynikający z programu Akcji Wyborczej Solidarność, dotyczący polityki prorodzinnej państwa. Mam pytanie do rządu: W jakim zakresie, zdaniem rządu, przedłożone projekty ustaw realizują program polityki prorodzinnej państwa przyjętej przez rząd? Realizacja każdego z przedstawionych projektów będzie miała istotny wpływ na sytuację rodziny.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#KrzysztofJurgiel">Podatek VAT jako podatek pośredni spowoduje wzrost kosztów utrzymania gospodarstw domowych. Z punktu widzenia polskich rodzin realizacja projektu o podatku VAT spowoduje nie tylko wzrost cen produktów spożywczych, ale zwiększą się koszty dojazdu do pracy i utrzymania mieszkania lub domu. Szczególnie dotkliwie mogą odczuć planowane zmiany rodziny uzyskujące relatywnie niewielkie zarobki. Dotknie ich bowiem nie tylko zwiększone opodatkowanie podatkami pośrednimi, lecz również utrzymanie w 2000 r. 19-procentowej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych. Podatnicy z pierwszego progu podatkowego w podatku dochodowym od osób fizycznych są jedyną grupą podatników, w stosunku do której w przyszłym roku nie planuje się zmniejszenia stawki podatkowej.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#KrzysztofJurgiel">Mając na względzie powyższe uwagi, wydaje się, iż warto rozważyć możliwość obniżenia 19-procentowej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych, szczególnie dla emerytów i rencistów, których nie obejmuje proponowana przez wnioskodawców ulga prorodzinna. Korzystne dla rodziny są rozwiązania dotyczące łącznego opodatkowania dzieci i osób je wychowujących.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#KrzysztofJurgiel">Zastrzeżenia może budzić likwidacja zwolnienia z opodatkowania premii mieszkaniowych dla oszczędzających w kasach mieszkaniowych oraz odsetek od środków zgromadzonych na rachunkach bankowych. Rozwiązanie takie wydaje się niekorzystne zarówno dla rodziny, jak i dla państwa, spowodować może bowiem obniżenie i tak już znacznie zahamowanej tendencji do oszczędzania.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#KrzysztofJurgiel">Na uwagę zasługuje fakt, że projekt utrzymuje zasadę, iż do kosztów uzyskania przychodów nie zalicza się wartości własnej pracy podatnika oraz jego małżonka i małoletnich dzieci. W myśl ustawy wynagrodzenie wypłacone przez podatnika jego małżonkowi lub małoletnim dzieciom nie stanowi kosztów uzyskania przychodów. Ogólna tendencja, jaką można odczytać na podstawie projektu, dotycząca likwidacji niektórych ulg, wydaje się właściwa. Rozwiązania, jeśli chodzi o te preferencje, podlegały w ostatnim czasie wielu zmianom, które dodatkowo skomplikowały treść ustawy i pobór podatków. W sposób szczególny na tym tle wyróżnia się ulga z tytułu ustanowienia rent i innych trwałych ciężarów. Likwidacja tej ulgi pozwoli zaoszczędzić środki budżetowe, które można będzie przeznaczyć na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#KrzysztofJurgiel">Kwestia usunięcia ulg inwestycyjnych nie jest jednoznaczna. Miały one pobudzić gospodarkę i przyczynić się do rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, w tym przedsiębiorstw o charakterze rodzinnym. Skutki stosowania tego rozwiązania rozkładają się nierównomiernie w poszczególnych rejonach kraju, dlatego też rzetelnej oceny funkcjonowania tych ulg, ich wpływu na działalność firm w skali ogólnopolskiej może dokonać jedynie właściwe ministerstwo, dysponujące odpowiednimi danymi.</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#KrzysztofJurgiel">Nie można w pełni zaakceptować projektu likwidacji ulg o charakterze mieszkaniowym. Ulgi te mogą stanowić istotną pomoc dla rodzin w uzyskaniu własnego mieszkania lub domu. Z drugiej strony zawierają wiele mankamentów - ekonomiczne ograniczenia w dostępie. Taka sama prawidłowość występuje w wypadku oferowanych obecnie kredytów bankowych. Dlatego przedstawiony przez rząd pakiet ustaw mieszkaniowych - ostatnio odbyło się ich czytanie - może stanowić instrument, który zastąpi ulgi budowlane. Z propozycji takiej skorzysta szerszy krąg rodzin, tych, które naprawdę potrzebują pomocy. Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych nie zawiera rozwiązań bezpośrednio związanych z rodziną.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#KrzysztofJurgiel">Bardzo oczekiwane i korzystne dla przedsiębiorstw są zmiany polegające na wprowadzeniu do ustawy rozwiązań dotyczących zasad dokonywania odpisów amortyzacyjnych, możliwość wyboru jednego z zaproponowanych w ustawie sposobów amortyzacji, oczywiście po usunięciu wad, o których mówił pan poseł Grabowski.</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#KrzysztofJurgiel">Na zakończenie chciałbym prosić, aby rząd przedstawił swoje stanowisko w sprawie zmian zaproponowanych w ustawach podatkowych zgłoszonych przez posłów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Mieczysława Czerniawskiego z klubu SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę mi pozwolić na osobistą refleksję.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Pozwalamy.)</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#MieczysławCzerniawski">Otóż w dziesiątej kadencji Sejmu wziąłem udział w debacie nad pakietem ustaw reformujących, popularnie zwanych pakietem ustaw pana Balcerowicza. Zakończyłem swoje wystąpienie następującym życzeniem: Życzę panu, panie premierze Balcerowicz, aby stał się pan Grabskim współczesnych czasów polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#MieczysławCzerniawski">To życzenie podtrzymuję, jednak mam pewną obawę, panie premierze, aby pod wpływem niektórych czołowych polityków AWS...</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#komentarz">(Głos z sali: I Unii Wolności.)</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#MieczysławCzerniawski">... nie stał się pan zamiast Grabskim grabarzem polskiej gospodarki. Tego panu nie życzę.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata ma dwa aspekty. Aspekt pierwszy to aspekt stricte polityczny. Aspekt drugi wiąże się z tym, że dyskutujemy niestety ułomnie, nie znając do końca przedłożenia poselskiego jednego i drugiego projektu. Raz jeszcze podkreślę, że otrzymaliśmy niektóre dokumenty dziś rano. Dlatego zwrócę uwagę na to, co jest dla mnie - posła Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - bardzo istotne. Podjęliśmy dzisiaj decyzję, która stawia pod znakiem zapytania wiarygodność i autorytet Sejmu, która stawia pod znakiem zapytania to, czy Sejm jest rzeczywiście kreatorem prawa i demokracji. Tak, to prawda. Ustawy podatkowe są swoistą konstytucją gospodarczą każdego kraju. Prawdą jest również to, że rokrocznie ustawy podatkowe są elementem gry politycznej. Rozumiałbym i rozumiem, Wysoka Izbo - to jest naturalne - że jest to gra polityczna między rządzącą koalicją a opozycją. Ale trudno nawet nam w opozycji zrozumieć, że podatki stały się grą polityczną wewnątrz koalicji, między AWS a Unią Wolności, między panem przewodniczącym Krzaklewskim a premierem Balcerowiczem.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#MieczysławCzerniawski">Jeżeli dzisiaj pada pytanie, czy Komisja Finansów Publicznych mogła przygotować na dzień dzisiejszy sprawozdanie z przedłożenia rządowego, to ja odpowiadam z pełną odpowiedzialnością: Tak, mogła, pod trzema wszakże warunkami. Pierwszy warunek, by projekty, które trafiły do komisji, były przez rząd starannie dopracowane. Po drugie, żeby członkowie rządu przychodzący na posiedzenie komisji byli kompetentni i by umieli odpowiedzieć na elementarne nieraz pytania. Po trzecie, by była pełna mobilizacja członków komisji - członków rządzącej koalicji. I nieprawdą jest, że były jakiekolwiek manipulacje. Pragnę powiedzieć, że my jako Sojusz Lewicy Demokratycznej, tak, zadawaliśmy wiele pytań, ale nie stosowaliśmy żadnych chwytów proceduralnych. A mogliśmy niejednokrotnie zrywać z dnia na dzień posiedzenia komisji, chociażby z powodu braku kworum. Nie czyniliśmy, jako SLD, tego.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#MieczysławCzerniawski">Dlatego dziwi mnie zarzut, że komisja działała ospale. Nie, komisja działała w poczuciu odpowiedzialności. W takim poczuciu odpowiedzialności tą komisją kierował przecież przedstawiciel rządzącej koalicji. I z pełnym szacunkiem odnosimy się jako opozycja do pana przewodniczącego Goryszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#MieczysławCzerniawski">My jako Sojusz Lewicy Demokratycznej nie zmieniliśmy zdania i nie mamy zamiaru zmienić: że jesteśmy oczywiście za uproszczeniem systemu podatkowego, że jesteśmy za uszczelnieniem tego systemu. I proszę, jeżeli ktoś chciałby być rzetelny w ocenie, to mógłby przejrzeć już te wnioski, które złożyliśmy, poprawki do ustawy jednej czy drugiej. Widać w nich, że szliśmy właśnie w tym kierunku. To są tego typu poprawki. To są poprawki naprawdę merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#MieczysławCzerniawski">Wysoka Izbo! Dziś AWS i Unia Wolności oraz rząd Jerzego Buzka zaproponował nam, abyśmy jako Sejm stali się maszynką do głosowania. Wysoka Izbo, trudno wytłumaczyć - jakichkolwiek byśmy używali tu argumentów, konstytucyjnych, że trzeba, że należy, że jeżeli nie możemy zrobić wszystkiego, to zróbmy przynajmniej tyle, ile możemy, jeżeli nie dziś, to kiedy... Te hasła już padały. Tylko wszystko sprowadza się do jednej kwestii, panie przewodniczący Wielowieyski: Można zrobić to, na co nas dzisiaj stać, ale i tak zrobimy to byle jak.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#MieczysławCzerniawski">Będę precyzyjniejszy od posła Wagnera, bo jest 478 poprawek, zapisów, które musimy rozpatrzyć, a doskonale wiemy, że w ustawie podatkowej przecinek może mieć kapitalne znaczenie, albo pozytywne dla podatnika, albo wręcz negatywne - dla podatnika jako osoby fizycznej i jako przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#komentarz">(Poseł Henryk Goryszewski: Albo dla skarbu państwa.)</u>
          <u xml:id="u-63.14" who="#MieczysławCzerniawski">Albo dla skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-63.15" who="#MieczysławCzerniawski">Wysoka Izbo! Aby potwierdzić, jak rząd lekceważy Sejm, przypomnę to, o czym dyskutowaliśmy na posiedzeniu komisji w piątek, panie przewodniczący Wielowieyski. Od marca do października rząd pracował nad ustawą o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej, która ma kapitalne znaczenie również dla budżetu. To jest nieodzowny element - tak jak ustawa podatkowa, tak i ta ustawa. Bo albo w budżecie będzie luka 2 mld zł, albo jej nie będzie. My tę ustawę otrzymujemy jako projekt pilny skierowany do Sejmu w październiku. Od marca do października pracował rząd. Marszałek Sejmu, kierując do naszej komisji ten projekt, poleca komisji, aby rozpatrzyła ten projekt, który zmienia w całości poprzednią ustawę, w ciągu dwóch tygodni, mając jeszcze budżet na rok 2000 i mając te dwie ustawy, o których dzisiaj dyskutujemy. Czy to jest poważne traktowanie?</u>
          <u xml:id="u-63.16" who="#MieczysławCzerniawski">Ja występuję tutaj, panowie posłowie, również w waszym imieniu, bo was będą wyborcy tak samo rozliczać. I nie będą patrzeć na to, czy ktoś jest z AWS, Unii Wolności czy z SLD.</u>
          <u xml:id="u-63.17" who="#komentarz">(Głos z sali: Pan reaguje emocjonalnie.)</u>
          <u xml:id="u-63.18" who="#MieczysławCzerniawski">Niech pan również nigdy nie reaguje emocjonalnie, obserwuję od początku kadencji, że inaczej pan zachować się nie potrafi. Przepraszam, jeżeli byłem emocjonalny. Jestem już bardzo spokojny.</u>
          <u xml:id="u-63.19" who="#komentarz">(Głos z sali: Trzeba nad sobą panować.)</u>
          <u xml:id="u-63.20" who="#MieczysławCzerniawski">Chciałbym się odnieść do trzech kwestii.</u>
          <u xml:id="u-63.21" who="#MieczysławCzerniawski">Panie przewodniczący Wielowieyski, nie zgadzam się z panem, że to co dzisiaj pan zaprezentował, jest rezultatem naszej długiej pracy w komisji. Nie, pan zaprezentował wiele rozwiązań, nad którymi w komisji nie dyskutowaliśmy. Panie przewodniczący, przy ustawie o PIT, a więc ustawie o podatku od osób fizycznych doszliśmy do art. 29, a jest ich tam 81. Nie można więc mówić, że to jest rezultat naszej pracy. Niestety, nie zgodzę się z posłem sprawozdawcą, że te dwa przedłożenia, które dzisiaj otrzymaliśmy, upraszczają system podatkowy, również dwa przedłożenia rządowe, które nadal są w komisji, nie upraszczają tego systemu. Pan, panie przewodniczący, wie o tym doskonale, bo udowodniliśmy to już w dotychczasowej pracy, że w wielu wypadkach gmatwają dotychczasowe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-63.22" who="#MieczysławCzerniawski">Kwestia najistotniejsza, ja odniosę się tylko do jednej sprawy. Panie przewodniczący, to nie eksperci Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to Ministerstwo Finansów przedłożyło nam analizę, jakie grupy podatników korzystają z ulgi budowlanej, z ulgi remontowej. Panie pośle sprawozdawco, jest dokładnie odwrotnie niż pan powiedział, bo w 1997 r. i 1998 r. właśnie najszerzej korzystali z niej ci płacący najniższe podatki - to są liczby, to są cyfry, to jest dokument w komisji. Jeżeli się mylę, bardzo proszę pana ministra o sprostowanie, ale z dokumentem, który dostarczono do komisji, w ręku. Następnie jest druga grupa podatkowa, a najmniej korzysta ta najwyższa grupa, najwięcej zarabiająca. Możemy się zastanawiać, jak zastanawialiśmy się w komisji, czy rodzina o niskich dochodach jest w stanie wybudować dom, czy nie. Jednak fakt jest faktem: korzysta z tego, podjęła takie ryzyko. Mam nadzieję, że ta informacja zada wreszcie kłam demagogii, że z ulg korzystają tylko najbogatsi. To jest nieprawda.</u>
          <u xml:id="u-63.23" who="#MieczysławCzerniawski">Nie ma na sali pana posła Kracika, ale chciałbym się odnieść do dwóch kwestii. Otóż pan poseł Kracik znowu nie doczytując do końca...</u>
          <u xml:id="u-63.24" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie miał kiedy.)</u>
          <u xml:id="u-63.25" who="#MieczysławCzerniawski">... tego, co zgłosił Sojusz Lewicy Demokratycznej, nadal źle rozumie albo nie rozumie, albo nie chce zrozumieć, na czym polega nasza propozycja utrzymania ulgi inwestycyjnej. Zgadzamy się, że dotychczasowy system przyznawania tych ulg był objęty niesamowitym gorsetem i wiele przedsiębiorstw nie chciało ryzykować, bo nieraz minimalna wpadka rozkładała je ekonomicznie. Sojusz Lewicy Demokratycznej zaproponował, pragnę to raz jeszcze podkreślić, utrzymanie zmodyfikowanej ulgi inwestycyjnej i ukierunkowanie jej na trzy następujące sfery:</u>
          <u xml:id="u-63.26" who="#MieczysławCzerniawski">1) dla przedsiębiorstw, które będą inwestować na terenach wiejskich i to, panie pośle Jurgiel, dotyczy m.in. właśnie naszego województwa podlaskiego;</u>
          <u xml:id="u-63.27" who="#MieczysławCzerniawski">2) dla przedsiębiorstw, które będą inwestowały na terenach strukturalnie zagrożonych bezrobociem;</u>
          <u xml:id="u-63.28" who="#MieczysławCzerniawski">3) dla przedsiębiorstw, które przede wszystkim produkują na eksport, aby promować właśnie polski eksport.</u>
          <u xml:id="u-63.29" who="#MieczysławCzerniawski">To nie ma nic wspólnego z dotychczasową ulgą inwestycyjną.</u>
          <u xml:id="u-63.30" who="#MieczysławCzerniawski">Wreszcie ostatnia sprawa - pożyczki ASAL. Mam nadzieję, że pan poseł Kracik jako wybitny burmistrz Niepołomic z tych pożyczek korzystał. Jestem nawet przekonany, bo korzystając z tych pożyczek mógł swoją gminę i miasto uzbroić, bo te pożyczki przecież szły na infrastrukturę miejską - na wodociągi, kanalizację. I dlatego nie zgadzam się z tezą, że te pożyczki zostały przejedzone. Ta pożyczka nie ma nic wspólnego z pożyczką dla PKP. A przy okazji, myślę, że takie postawienie sprawy, panie pośle Kracik, to obrażanie setek wójtów i burmistrzów w Polsce. Korzystając z tej pożyczki, mieli oni bowiem jedyną być może szansę, aby w gminie zbudować wodociąg czy oczyszczalnię ścieków. Nie obrażajmy więc tych, którzy rzetelnie te pożyczki wykorzystali.</u>
          <u xml:id="u-63.31" who="#MieczysławCzerniawski">I na zakończenie: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uważam, że to, co dzisiaj dzieje się tu na tej sali, to jakby sprawa kwadratury koła. Myślę, że rząd pana premiera Jerzego Buzka wyszedłby z honorem, gdyby po prostu uznał, że ta reforma podatkowa w 2000 r. nie ma szansy, i powiedział: komisja powinna pracować - i będziemy pracować - nad tymi przedłożeniami, które rząd złożył, i wycofał się z wprowadzania kuchennymi drzwiami tak ważnych dwóch ustaw, jak czynimy to dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-63.32" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Czy mamy utrzymywać gorszy system podatkowy?)</u>
          <u xml:id="u-63.33" who="#MieczysławCzerniawski">Panie pośle Kulas, muszę powiedzieć, że parę razy zdarzyło mi się prowadzić obrady komisji i był pan wówczas bardzo zdyscyplinowanym posłem, ale nie było wówczas kamery. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-63.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-63.35" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Było to nieuprzejme i nieeleganckie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Koralewskiego z klubu Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JerzyKoralewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie muszę mówić, że stając tu przed państwem utożsamiam się z oboma projektami poselskimi ze względu na określoną sytuację, jaka w sprawach podatkowych zaistniała. Muszę powiedzieć, że właściwie wzrusza mnie troska lewicy o - po pierwsze - sytuację w rządzie, sytuację w koalicji. Jeśliby tak rzeczywiście było, to przecież być może prace nad ustawami podatkowymi byłyby znacznie bardziej zaawansowane. Nie chciałbym tu być tym, który rozstrzygnąłby, dlaczego te kilka miesięcy naprawdę mozolnej pracy komisji nie doprowadziły do finału. Myślę, że przyczyn jest wiele. Można zacząć od uderzenia się w piersi, że oczywiście gdyby była wola koalicji do spełnienia przedłożenia rządowego, to dawno byśmy to zakończyli. Ale przecież nie bez winy są ci, którzy tu dzisiaj tylko krytykują, bo np. znakomity fachowiec od finansów, pan poseł Wagner, głównie zjawiał się na posiedzeniach tej komisji po to, żeby sprawdzić, czy jest kworum. Tak że nie zawsze było tak, że działania posłów lewicy były wyłącznie merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#JerzyKoralewski">Dziwi mnie też druga strona, ta bardzo prawa, która w końcu przecież pod skrzydłami AWS weszła do tej Izby, a teraz kontestuje wszystko to, co AWS z Unią czynią. Myślę, że to jest głęboko nie fair i że AWS się na drugi raz zastanowi, kogo przyjąć pod skrzydła w czasie wyborów.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#JerzyKoralewski">Dziś się mówi: w trosce o najbiedniejszych. Tymczasem ani jedna, ani druga strona w istocie żadnego systemu podatkowego lepszego niż dzisiejszy nie proponuje. Powszechnie wiadomo, że podatki nigdzie nie są lubiane. Chcę przypomnieć dla przykładu - bo tutaj poseł Czerniawski wspominał X kadencję - że taka praca, jaka dziś czy w tych dniach nas czeka, została wykonana w 1989 r. między połową listopada a końcem grudnia, kiedy to zreformowaliśmy ponad sto ustaw, o ile pamiętam. Tyle że wtedy była wspólna wola do tego reformowania. Dziś niestety takiej wspólnej woli nie ma.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#JerzyKoralewski">Wróćmy teraz do rozwiązań merytorycznych i do zarzutów, że to jest zrobione na kolanie. Niestety, znaleźliśmy się w tej patowej sytuacji z różnych przyczyn. Pat polega na tym, że właściwie nie było możliwości zakończenia prac komisji finansów, jak już wspomniałem, mimo jej mozolnej pracy. Powody były polityczne i inne. Dziś trudno tutaj rozstrzygać, gdzie jest wina. Tak więc moglibyśmy pozostać z podatkami takimi, jakie są, nie posunąć sprawy ani o krok dalej. Czy rozwiązania merytoryczne, które proponuje się w obu nowelach, są dziś jakimś zaskoczeniem i czy były nieznane? Przecież na dobrą sprawę już rok temu premier Balcerowicz zaproponował taką właśnie zmianę podatków i dziś nikt nie może powiedzieć, że proponowane zmiany są jakąś nowością. Zasada miała być prosta: podatki jak najniższe i jak najprostsze. Zapewne jednym ruchem tego wykonać się nie da. Jesteśmy dziś uwikłani w podatki, jakie były od dawna. Czy może ktoś wątpić w to, że podatnicy chcą płacić podatki jak najmniejsze? Nie trzeba w tym wypadku żadnego referendum. Czy nie jest oczywiste, że trzeba te kwoty podatków wydawać racjonalnie? Tylko w tym wypadku, sądzę, mógłby być spór merytoryczny. Osobiście ubolewam nad tym, że ze względu na taką sytuację oddalamy aż o trzy lata moment wprowadzenia podatków niższych, chociażby dwustopniowych PIT. Natomiast sądzę, że gdybyśmy przyjęli stopniowe obniżenie podatków CIT - tak jak to jest w propozycji - to na pewno byłby to element pobudzenia gospodarki. Oczywiście te wypowiedzi, które słyszymy, że na przykład szef spółki węglowej na pewno nie będzie tworzył miejsc pracy, to zapewne prawda. Pozostali jednak przedsiębiorcy, którzy czy to z powodu zmniejszenia podatku, czy to z powodu amortyzacji te pieniądze będą mieli, przecież zainwestują w miejsca pracy - i to będzie służyło celowi, jaki sobie stawiają inicjatorzy tych zmian. Czy rzeczywiście każda zmiana musi polegać na tym, że jeżeli coś zabieramy, to coś w to samo miejsce musimy dać? Myślę tu o ulgach. Gdybyśmy to tak rozpatrywali, to trzeba by zamrozić ten system ulg i podatków na kilkadziesiąt lat, bo nic nie dałoby się przesunąć.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#JerzyKoralewski">I kolejny problem. Oczywiście te piękne hasła dotyczące polityki prorodzinnej muszą się opierać na realnych finansach państwa. Najpierw trzeba mieć, potem można ewentualnie dać. I chyba nikt inaczej w domu nie postępuje, chyba że wpada we wspaniałe debety. W budżecie państwa jest to duży problem i każda decyzja ma istotne znaczenie. Ponieważ moi przedmówcy z naszej strony wyczerpali już kwestię merytorycznie, to chciałbym się odnieść tylko do kilku spraw. Dla przykładu owa duża ulga budowlana. Mój poprzednik mówił, że oczywiście korzystali z niej również podatnicy z pierwszej grupy. To pewnie prawda. Tylko może pan poseł Czerniawski przypomniałby sobie z tego samego dokumentu rządowego, że w pierwszej grupie podatkowej ulgi - z tej dużej ulgi budowlanej - sięgały kwotowo rocznie 700 zł. Gdyby to pomnożyć razy 5 - bo 19 czy 20% to można w przybliżeniu razy 5 - to jest to kwota 3500 zł, z czego 2800 zł podatnika - część ulgi na budowę domu. I przepraszam, ale nasuwa się pytanie: Przez ile lat trzeba budować dom, jeśli będzie się wydawać 3500 zł rocznie? Oczywiście nie ulega wątpliwości, że jest to pomoc dla rodziny, tylko czy ma to się nazywać ulgą budowlaną. Przypomnę, że pewnie zamiarem wszystkich było, by ta ulga służyła powiększeniu liczby mieszkań. W tych latach budujemy 60–70 tys. mieszkań, może trzy razy za mało. Te ulgi niestety nie spełniły oczekiwań ustawodawcy i nie spowodowały boomu gospodarczego w tej dziedzinie. Powszechnie wiadomo, że budownictwo jest motorem całej gospodarki, ale przecież, jak się okazało, z tych ulg korzystają fizycznie głównie ci, którzy mogą wybudować. W trzeciej grupie podatkowej - w porównaniu z kwotą 700 zł - średnia ulga za rok ubiegły wynosiła przeszło 6 tys. zł, a więc około 8–9 razy więcej. Gdy pomnożymy to tym razem razy 2,5 - bo mówię o 40% podatku - to jest to już jakaś kwota, za którą dom można wybudować.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#JerzyKoralewski">Jeśli chodzi o ulgę remontową, którą zresztą chcemy zostawić ze względu na ogólne potrzeby społeczne - co do tego jest konsensus - to powiedzmy sobie, że i ona nie jest przecież skonstruowana idealnie, bo służy przede wszystkim, jak widać ze sprawozdań, temu, żeby ściągać faktury za materiał; nie ma w tym żadnej robocizny. Jestem świadom, że jest część ryczałtowców, którzy świadczą usługi i nie wystawiają faktur, ale tworzy to także określoną szarą strefę. A drugi element jest taki, że ta ulga wcale nie służy utrzymaniu w wysokim standardzie np. domów czynszowych czy wspólnot, gdyż generalnie jest ona przeznaczana na odnawianie czy podwyższanie standardu mieszkań. Oczywiście nie jest to naganne, niech i tak będzie, ale czy temu miała służyć ta ulga?</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#JerzyKoralewski">I wreszcie teraz krokodylowe łzy - mówię tu o lewicy - ze względu na prorodzinną ulgę, jeśli chodzi o próg, od którego liczony jest podatek. Oczywiście można tu różnie liczyć te 12 zł na miesiąc, ale trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że dzięki temu miliony polskich rodzin dostaną nieco więcej pieniędzy, a kwota ta sumarycznie w roku następnym sięgnie 0,5 mld zł. Pozostaje tylko pytanie, czy stać nas na więcej. Gdyby tak, to zapewne nie byłoby tu takiej dyskusji. 0,5 mld, które damy w następnym roku, będzie to...</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Ile to będzie?)</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#JerzyKoralewski">Trzeba doliczyć jeszcze to, co już jest, 435 zł - łącznie z tym, z ulgą, która już jest, jest to 4 razy więcej na jedno dziecko. W kolejnym roku, 2001, ta kwota przeznaczona na wspomaganie rodzin sięgnie już 1200 mln zł. Uważam, że to jest to, na co nas stać.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#JerzyKoralewski">Myślę, że nie ma co nadal przekonywać tych, którzy nie są przekonani, bo jest to, przepraszam, jakby młócenie słomy; każdy po swojej stronie zostaje z własnymi argumentami.</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#JerzyKoralewski">Na zakończenie: Sądzę, że tym razem naszej koalicji wystarczy determinacji, aby mogła przyjąć własny projekt. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma maszynki do głosowania.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Ludwika Dorna, niezrzeszonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#LudwikDorn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożenie, nad którym dzisiaj obradujemy, ma dwa aspekty. Z jednej strony - treść tego przedłożenia. Nie chciałbym się na tym skupiać. Generalnie rzecz biorąc, widząc niesłychanie wiele jego wad, także pewną obrazę zasad sprawiedliwości, w tym sprawiedliwości społecznej, będę ją jednak popierać. To prawda, iż jest ono korzystniejsze dla ludzi bardzo zamożnych, a mniej korzystne dla niezamożnych - jeśli się bowiem obliczy, ile z tego będzie miała pierwsza grupa podatkowa, to wychodzi, jak sądzę, kilkadziesiąt złotych rocznie - znam jednak obszar ubóstwa w Polsce i można powiedzieć, że dla bardzo wielu rodzin dobre i to, choć trzeba by było więcej.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#LudwikDorn">Natomiast, Wysoka Izbo, ta dzisiejsza debata przebiega w warunkach bardzo ciężkiego, wręcz dramatycznego kryzysu państwa i kryzysu ustrojowego, który dotąd z tej trybuny nie został nazwany tylko dlatego, że nie przybiera jakichś szczególnie spektakularnych form. A kryzys państwa i kryzys ustrojowy polega na tym, iż w dniu dzisiejszym wszyscy dowiedzieliśmy się, iż rząd de facto abdykował, choć formalnie premier i wicepremier nadal zajmują stanowiska. Bo z annałów nowożytnego parlamentaryzmu i nowożytnej historii politycznej nie znam takiej oto sytuacji, w której na mniej więcej dwa tygodnie przed obowiązkowym opublikowaniem w Dzienniku Ustaw ustaw podatkowych wpływa do Sejmu projekt poselski. Okazuje się, że rząd, który na to pozwala, nie chce, nie zamierza i w ogóle nie ma tyle wyobraźni i siły, by rządzić; on chce zajmować stanowiska rządowe. Odnosi się to i do pana premiera Buzka, i do pana wicepremiera Balcerowicza, bo to oni tworzą ośrodek polityczny wewnątrz rządu.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#LudwikDorn">Wysoka Izbo! Nasz ustrój polityczny, jak to literatura określa, jest ustrojem zunifikowanym czy też ujednoliconym. Co to oznacza? Oznacza to, że parlament, Sejm, większość w nim wyłania rząd i w tym sensie rząd zależy od tej większości. Jednak ten kij ma drugi koniec. Jeżeli proces rządzenia ma być sprawny, to rząd w jakimś sensie, powtarzam: w jakimś sensie, powinien kontrolować zachowania swego zaplecza. Jeżeli rząd podejmuje strategiczną inicjatywę polityczną, a zmiana ustawy podatkowej jest strategiczną inicjatywą polityczną, to musi zawierać w ramach rządu taki kompromis, który zostanie poparty przez większość parlamentarną. Jeżeli nie zostanie poparty, to pada pytanie: Czyim rządem jest ten rząd, czyja jest strategiczna inicjatywa polityczna? Sprawdzałem, w tej debacie, debacie nad ustawami podatkowymi rząd nie zapisał się do głosu i nie zgłosił w ogóle chęci zabrania głosu. Stąd pytanie do rządu: Jaki jest stosunek rządu do tej inicjatywy, czy rząd popiera inicjatywę rządową zgłoszoną ponad 4 miesiące temu i będzie jej bronił jak niepodległości, czy też przychyla się do tej inicjatywy? Powtarzam, to jest objaw wielkiej, poważnej, ciężkiej choroby, choroby, która musi zostać jak najprędzej uleczona. Jeżeli zawiera się w ramach rządu kompromis, który zawisa w próżni i nie jest dla koalicji rządowej żadnym kompromisem, to dochodzi do sytuacji, gdy koalicja rządowa negocjuje swoje ustalenia poselskie z własnym rządem, tak jak widzieliśmy, że koalicja rządowa negocjowała z Ministerstwem Finansów, jakie mają być ustawy podatkowe. Tutaj jesteśmy świadkami pewnego teatru absurdu, swego rodzaju tragigroteski, choć nie ma to przejawów spektakularnych, gdyż chodzi o państwo polskie, o Rzeczpospolitą.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#LudwikDorn">Jaka jest zatem przyczyna tego, że tak się stało i jakie mogą być tu remedia? Przyczyny są dwie, jak sądzę, a właściwie przyczyna jest jedna w dwóch postaciach: jest to nieudolność, która w jednej postaci przyjmuje postać ambicjonerstwa i doktrynerstwa, mówię tutaj o panu wicepremierze Balcerowiczu, a w drugiej postaci, kiedy nie panuje się nad rządem politycznie i nie panuje się nad procedurą zawierania strategicznych kompromisów politycznych - takiej czystej, jawnej, co prawda uroczej, niedojdowatości, mówię tutaj o panu premierze Buzku. Otóż to jest najsłabszy punkt już nie procesu dochodzenia do kompromisu podatkowego, ale rządzenia państwem i bez zmiany tego stanu rzeczy, który dzisiaj został ujawniony nam wszystkim, ujawniony całej Polsce, państwem polskim sprawnie zarządzać nie będzie można. Można powiedzieć tak: okazało się, że koalicja rządowa ma pewien potencjał polityczny do rządzenia krajem, bo doszła do kompromisu - mnie się jego kształt nie podoba, ale jest to jakiś kompromis, mieści się on w ramach racjonalności ekonomicznej, uwzględnia pewne wymogi sprawiedliwości - tylko musiała ten kompromis zawierać przeciwko rządowi, który koalicja rządowa powołała. Jak można rządzić krajem, kiedy koalicja rządowa, żeby podejmować strategiczną decyzję, musi ją podejmować przeciwko rządowi? Dlatego to jest mój postulat: w imię interesów i koalicji rządowej, i państwa, i rozwoju gospodarczego ten wrzód trzeba przeciąć, tzn. z rządu trzeba się pozbyć dwóch ludzi nieudolnych: premiera Buzka i wicepremiera Balcerowicza. Sytuację obecną można by było opisać tak, jak Franz Fischer mówił o Leśmianie, pozwolę sobie na trawestację: Zajechała przed Sejm pusta limuzyna rządowa i wysiedli z niej panowie Buzek i Balcerowicz.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#LudwikDorn">‍Ten stan rzeczy trzeba zmienić. Mówiono mi w koalicji, że trzeba by było, ale jest to niemożliwe. W związku z tym odwołuję się do tych, którzy okazali zdolność polityczną, do tych, którzy ten kompromis zawarli, do tych, którzy ten kompromis rządowi narzucili: sapere aude — odważcie się być mądrymi, odważcie się uchronić waszą formację polityczną przed totalną klęską, która jej grozi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanKról">Dziękuję, panie pośle, czas minął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#LudwikDorn">Czy pan marszałek pozwoli mi na zdanie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanKról">Zdanie końcowe, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#LudwikDorn">Zdanie końcowe.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#LudwikDorn">Zdaniem końcowym niech będzie cytat z artykułu prezesa Banku Światowego, napisanego na życzenie „Rzeczpospolitej”. Pisze James Wolfensohn: „Kraje mogą podejmować zdrową politykę podatkowo-pieniężną, ale jeśli nie mają zdrowego systemu rządzenia, zdecydowanych środków do walki z korupcją i kompleksowego systemu prawnego, który chroni prawa człowieka, prawa własności i zawartych umów, to ich rozwój nie potrwa długo, jest w zasadzie skazany na fiasko”. To jest sytuacja polska, bo kraj, który nie jest w stanie powołać rządu, który by rządził, a nie udawał, że rządzi — i który w kluczowej sytuacji abdykuje — nie będzie miał zdrowego systemu rządzenia, narzędzi walki z korupcją i egzekwowanych praw chroniących wolność i własność. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Tomasza Szyszko z klubu AWS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#TomaszSzyszko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym oczywiście swoje wystąpienie rozpocząć od pewnej refleksji nad podatkami. Jak wiemy, jest to zawsze bardzo istotna część polityki gospodarczej każdego rządu. Jeżeli nawet patrzylibyśmy na to historycznie, to podatki bardzo często decydowały o istnieniu danych państw czy o ich bezpieczeństwie, o tym, czy w ogóle mogły się rozwijać. Rzeczywiście przed takim dylematem stanęliśmy również my, posłowie tej koalicji, i oczywiście towarzyszyły temu bardzo często również dramatyczne dyskusje, także dramatyczne wybory. Na pewno tutaj nie było żadnych różnic co do pewnych strategicznych ustaleń czy do pewnej filozofii, obie strony tej koalicji opowiadały się za zmniejszeniem podatków, oceniając, że dziś Polsce i polskiej gospodarce jest to bardzo potrzebne, że od tego właśnie zależy dalszy rozwój gospodarki, od tego zależy rozwój firm, tworzenie nowych miejsc pracy, zachęty dla inwestorów itd. Myślę, że to były bardzo istotne argumenty i do wszystkich to przemawiało.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#TomaszSzyszko">Oczywiście pojawiły się problemy, kiedy chcieliśmy zidentyfikować zasadnicze kwestie w odniesieniu do tych propozycji podatkowych. Pomijam cały spór i w moim przekonaniu niesłuszne zarzuty pana wicepremiera dotyczące działalności komisji, czasu, pewnych sporów na ten temat, włoskiego strajku itd. Wydaje mi się, że oczywiście jest to dla nas wspólna nauczka, że jeżeli chcemy dokonywać tak istotnych reform, to powinniśmy mieć świadomość - zwłaszcza jeżeli dotykamy tak skomplikowanej materii - że niekiedy czas może nas po prostu wyprzedzić. Ale te istotne problemy, postulaty z jednej strony Unii Wolności, z drugiej strony AWS, to były kwestie dotyczące czasu, pewnych sekwencji wprowadzania nowych podatków i od osób prawnych, i od osób fizycznych, kwestia zachowania ulg, wreszcie wprowadzenia elementów polityki prorodzinnej, tak bardzo istotnej dla nas, dla Akcji Wyborczej Solidarność. Szczególnie dla mnie, posła AWS-ZChN, czy dla naszego środowiska była to kwestia fundamentalna. Oczywiście ta inicjatywa poselska jest, co tu dużo mówić, swego rodzaju kompromisem, wypadkową tych czasem bardzo istotnych sporów, prowadzonych niekiedy z dużą ekspresją. Oczywiście nie będę tego analizował.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#TomaszSzyszko">Może odniosę się do paru kwestii. Jeżeli chodzi o podatki od osób prawnych, to wydaje mi się, że to przedsięwzięcie - cała konstrukcja i zaproponowane przez rząd tempo obniżania tych podatków - jest bardzo słuszne i w pełni zasługuje na poparcie. Myślę, że takie rozwiązanie na pewno pobudzi polską gospodarkę i spowoduje, że gospodarka będzie mogła się rozwijać, że inwestorzy rzeczywiście będą tworzyli nowe miejsca pracy i że polska gospodarka będzie konkurencyjna. Oczywiście mam świadomość tego, że te podatki od osób prawnych i podatki od osób fizycznych musiały być w pewien sposób zharmonizowane, w jakimś stopniu ze sobą skorelowane. Natomiast po naszej stronie, ze względów, jak by to powiedzieć, społecznych i politycznych, poważne zastrzeżenia budziła sama skala obniżek w zakresie podatku od osób fizycznych, tempo ich wprowadzania oraz to, że dla grup bardziej zamożnych to tempo jest większe, te podatki są obniżane szybciej.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#TomaszSzyszko">Jeszcze raz podkreślam, że zgodziliśmy się na takie, a nie inne rozwiązania tylko i wyłącznie z tego powodu, że w tym projekcie znalazły się rozwiązania dotyczące wprowadzania podatkowej polityki prorodzinnej. I to jest sprawa zasadnicza. Oczywiście traktujemy te rozwiązania - tegoroczne, zawarte w tym projekcie i w tym budżecie, a nawet te dotyczące już lat przyszłych - jako pewien wstęp. One nas po prostu w poważnym stopniu nie zadowalają, choć mamy świadomość pewnej konieczności budżetowej. Te odpisy na kolejne dzieci są na pewno bardzo istotne i być może urlopy macierzyńskie też warte były tego, aby iść tutaj na pewne kompromisy.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#TomaszSzyszko">Dalsze różnice dotyczą kwestii bardzo istotnych ulg, które mają w naszej ocenie bardzo poważny wpływ na całą gospodarkę. Jak bowiem ocenia wielu analityków, m.in. budownictwo jest jednak poważnym stymulatorem wzrostu gospodarczego w Polsce. A więc postulowane przez nas wcześniej zachowanie ulg różnego rodzaju, właśnie ulg budowlanych, ulgi remontowej, było dla nas bardzo istotne. Myśmy się zgodzili na propozycje rządowe - do których mamy poważne zastrzeżenia - mające zastąpić ulgę budowlaną, natomiast bardzo twardo obstawaliśmy przy pozostawieniu ulgi remontowej. Mogę tu jednak wyrazić istotne zastrzeżenie. Otóż, o ile pamiętam te negocjacje, ulga remontowa miała pozostać na dłużej. W tym zapisie przewidziana jest tylko na przyszły rok. Wydaje mi się, że... No, to już jest kwestia interpretacji. Wcześniej też się tak zdarzało.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#TomaszSzyszko">Myślę, że będziemy bardzo pilnie śledzili wszystkie propozycje rządowe. Niestety, muszę powiedzieć, że nie do końca wszystkie nas zadowalają - myślę tu o tych związanych właśnie z budownictwem. Nie wszystkie, przynajmniej w zaproponowanej wersji, zastępują poprzednie rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#TomaszSzyszko">Jeżeli chodzi o politykę prorodzinną, jeszcze raz podkreślam, że dla nas jest to, jak oceniamy, wstęp. Dla nas jest to cena pewnego kompromisu. I te bardzo istotne elementy, w moim przekonaniu, powinniśmy również - tak jak mówili wcześniej moi koledzy - w jakiś sposób przenieść na te środowiska, które nie będą mogły wprost skorzystać z tych rozwiązań, przede wszystkim na środowiska wiejskie. Musimy znaleźć jakiś mechanizm, który by wspierał politykę prorodzinną także w odniesieniu do tych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#TomaszSzyszko">Na zakończenie chciałbym powiedzieć tak: Oczywiście możemy toczyć spory. Wiem, że opozycja formułuje to w dość klarowny sposób, pytając, komu te podatki będą przynosiły najwięcej korzyści. Niemniej jednak chcę stwierdzić, że staraliśmy się - i będziemy tak czynili dalej - aby reforma podatkowa, która oczywiście ma zasadniczy wpływ na budżet, na politykę gospodarczą rządu, również w tym wymiarze była wypełnieniem naszych obietnic programowych. Jedna z tych obietnic, choć można mieć tu zastrzeżenia, została wypełniona czy jest wypełniana: podatki są obniżane. Te obniżenia na pewno wpłyną, jak sądzę, de facto na pomyślność całej Polski. Druga kwestia, jak powiedziałem, dla nas fundamentalna, to wprowadzenie do polityki podatkowej, do polityki gospodarczej państwa elementów prorodzinnych. To jest sprawa zasadnicza i tylko dlatego m.in. ja i moi koledzy posłowie z AWS, z ZChN będziemy popierali te projekty. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Wiesława Ciesielskiego z klubu SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Siłą rzeczy to wystąpienie musi być polityczne, niestety, większość koalicyjna uniemożliwiła mi zapoznanie się z tzw. poselskimi projektami ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WiesławCiesielski">Zacząć muszę od zdecydowanego protestu przeciwko niektórym fałszywym tezom głoszonym przez rząd, ale i przez autorów, a raczej tych posłów, którzy sygnowali omawiane projekty swoimi nazwiskami.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#WiesławCiesielski">Sprawa pierwsza, mówi się, że trzeba, że musimy to zrobić, bo zbliża się 30 listopada. Wyraźnie trzeba powiedzieć: nie trzeba, nic nie musimy. Jeśli te ułomne projekty nie zostaną przyjęte do 30 listopada, to będą obowiązywały dotychczasowe ustawy, o niebo lepsze od przedkładanych.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#WiesławCiesielski">Sprawa druga, mówi się, że chodzi o obniżenie podatków. Na pewno chodzi o obniżenie podatków tym z trzeciego przedziału skali podatkowej, a więc zamożnym Polakom. Obniżenie tych podatków wynosi 12% — tak, to rzeczywiście jest obniżenie. Rząd AWS–UW, koalicja AWS–UW chcą tego, dążą do tego i niestety chyba doprowadzą do bardzo wyraźnego zmniejszenia obciążeń podatkowych bogatych podatników. Dla 95% podatników, którzy mieszczą się w pierwszym przedziale skali podatkowej, a więc dla niezamożnych, biednych i bardzo biednych Polaków, koalicja AWS–UW szykuje rozwiązanie polegające na zmniejszeniu dopiero za parę lat stawki podatkowej — aż o 1%. Ale zarazem likwiduje się im ulgi i zwolnienia, ale zarazem zwiększa obciążenia z tytułu wzrostu stawki i poszerzenia zakresu stosowania VAT i podatku akcyzowego. I to od zaraz, a nie za parę lat. A co z inflacją? To nie jest więc żadne obniżenie obciążeń podatkowych niezamożnych, biednych i bardzo biednych podatników. Tak więc dla 95% Polaków nie będzie żadnego obniżenia podatków.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#WiesławCiesielski">Sprawa trzecia, mówi się, że trzeba obniżać podatki, likwidując ulgi i zwolnienia od podatku. Dotychczasowy art. 21 zawierał katalog 60 pozycji zwolnień przedmiotowych. Proponowana nowelizacja zawiera 59 rodzajów zwolnień. Tak, to rzeczywiście bardzo poważne ograniczenie zwolnień - o jedno. Co posłowie wnioskodawcy zlikwidowali? Ano zlikwidowali zwolnienie z opodatkowania dochodów z działalności gospodarczej osób zatrudniających osoby niepełnosprawne. Zwracam się więc do wszystkich zainteresowanych: koalicja Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności podcina materialne korzenie zawodowej rehabilitacji i bytu osób niepełnosprawnych. A co z ulgami? Ano likwiduje się ulgi inwestycyjne, rentowe, budowlane, remontowe. Dlaczego właśnie te, a nie inne? Dlaczego właśnie te, które przynosiły do tej pory wymierne, rzeczywiste, a nie wirtualne efekty? Dlaczego właśnie te, które mogą powodować realny wzrost gospodarczy, realne ożywienie gospodarcze?</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#WiesławCiesielski">Jest i czwarta fałszywa karta, którą gra rządząca koalicja - to kwestia uproszczenia systemu podatkowego. Projekty rządowe oraz ostatnia inicjatywa posłów koalicji istotnie upraszczają, ale nie system, lecz stawki, i tylko stawki. W pozostałych sprawach uproszczenia nie ma. Rządowe przedłożenie to jeszcze większe zagmatwanie systemu niż dotąd. Projekt poselski te pozycje obowiązujących ustaw, które nowelizuje, akurat gmatwa, a nie upraszcza, resztę pozostawia. Nie trzeba ich było upraszczać? Gdzie więc są te uproszczenia? Nie ma ich nigdzie. Jest to wyłącznie hasło mające stworzyć korzystny klimat psychologiczny dla przeprowadzenia zmiany głównej - obniżenia podatków zamożnym i najzamożniejszym Polakom. Cała reszta jest mistyfikacją.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#WiesławCiesielski">A co można powiedzieć o przedłożonych projektach po rzuceniu na nie okiem, bo niestety tylko tyle można było do tej pory zrobić? Odnoszę wrażenie, że nikt z dzisiaj zabierających głos nie zna tych ustaw, o których rozmawiamy, bo nawet posłowie, którzy figurują jako wnioskodawcy, rozważają dzisiaj sprawę bardzo ogólnie, bez jakiegokolwiek odniesienia się do tekstów przedłożonych projektów.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#WiesławCiesielski">Co można o nich powiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#WiesławCiesielski">Po pierwsze, że są one opracowane niechlujnie. Mamy bardzo dużo błędów literowych. Mamy takie perełki, jak w druku nr 1500, pokażę je, bo to warto zobaczyć. Oto jest poważny projekt. Mamy wreszcie w ostatniej chwili autopoprawki.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#WiesławCiesielski">Po drugie, chcę powiedzieć, że zarówno druk nr 1499, jak i druk nr 1500 zawierają pod nazwą: uzasadnienie faktycznie omówienie. Ja się temu nie dziwię. Nie da się nijak uzasadnić merytorycznie takiej protezy - w istocie knota. Możliwe jest tylko jedno jedyne uzasadnienie - polityczne. Wymyślono tę protezę, aby uratować istnienie koalicji AWS–UW, aby utrzymać się przy władzy.</u>
          <u xml:id="u-75.10" who="#WiesławCiesielski">Po trzecie, rzekomo poselski charakter tych przedłożeń jest w rzeczywistości iluzoryczny. Oto bowiem w druku nr 1500 mamy wyliczone skutki budżetowe proponowanych rozwiązań dla sektora finansów publicznych. Każdy, kto choć trochę pracował lub tylko przebywał na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych, wie, że wyliczenia szacunkowe skutków budżetowych wymagają posługiwania się aparatem Ministerstwa Finansów. I te wyliczenia są rzeczywiście ministerialnymi, a nie poselskimi. Ciekaw jestem, ile nocy przepracowali pracownicy Ministerstwa Finansów, przygotowując poselskie projekty ustaw, które umożliwiły zastąpienie projektów rządowych, czyli Ministerstwa Finansów. Jeżeli to jest projekt poselski, to premierowi Buzkowi proponuję, aby podpisanych pod projektem posłów wykorzystać w pracy legislacyjnej rządu, aby właśnie tej grupie posłów zlecić opracowywanie projektów wszystkich ustaw. Dlaczego? Coś, czego ten rząd nie był w stanie zrobić przez pół roku, ta grupa posłów zrobiła w dwie noce. Ba, zdążyła nawet uzyskać opinię w sprawie zgodności z prawem europejskim.</u>
          <u xml:id="u-75.11" who="#WiesławCiesielski">I na koniec jeszcze jedna refleksja. Pan poseł sprawozdawca w swoim wystąpieniu często podkreślał poważny dotychczasowy dorobek Komisji Finansów Publicznych. Można było odnieść wrażenie, że w zasadzie niewiele zostało do zrobienia i Komisja Finansów Publicznych raz dwa poradzi sobie ze swoim zadaniem. Jeśli tak jest, to po co było robić cały ten zgiełk? Jeśli tak jest, to znaczy, że Komisja Finansów Publicznych pracowała nad rządowymi projektami ustaw podatkowych i rzetelnie, i skutecznie, czyli że wszystkie oskarżenia i inwektywy, jakie padały pod jej adresem, były nieuczciwe. Nie słyszałem, aby pan premier Buzek przeprosił posłów Komisji Finansów Publicznych. Przecież to przedstawiciele rządu okazali się kłamczuchami i oszczercami. Nie słyszałem, aby przeprosił główny oszczerca.</u>
          <u xml:id="u-75.12" who="#WiesławCiesielski">Ciekaw też jestem, co powiedzą po wystąpieniu posła Kracika liczni pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne, którzy uzasadniając swój sprzeciw wobec projektów rządu AWS–UW podkreślali, że są członkami lub sympatykami Unii Wolności. Nie wierzę, że pan poseł Kracik oskarża ich o uprawianie skandalicznych praktyk. Chyba się przejęzyczył. Nie wierzę też, że członkowie lub sympatycy Unii Wolności patologizują system podatkowy w związku z systemem rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-75.13" who="#WiesławCiesielski">I na koniec do pana posła Koralewskiego. Panie pośle, pan źle zrozumiał obiekt troski SLD. Broń Boże obiektem troski SLD nie jest koalicja Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności. Tej życzymy, aby szybko, bardzo szybko stała się faktem wyłącznie historycznym.</u>
          <u xml:id="u-75.14" who="#WiesławCiesielski">I druga sprawa. Rozumiem, że poseł Unii Wolności może nie wiedzieć, jak wykorzystują ulgi remontowe ludzie biedni. Otóż, panie pośle, tu nie chodzi o wyłudzanie faktur, tu chodzi o to, że ludzi biednych stać tylko na zakup materiałów, cały remont muszą przeprowadzić własnymi siłami. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-75.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Rulewskiego, niezrzeszonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Już parę tygodni temu występowałem z pewną inicjatywą, jak sądzę, wspierającą wysiłki rządu, a myślę, że nawet kilku klubów poselskich, zmierzającą do tego, żeby przywrócić lub wprowadzić pojęcie sprawiedliwości, ale również żeby rozwiązać pewne problemy społeczne, które nie zostały rozwiązane w przedłożeniach rządowych. Zatem wykorzystuję ponownie pretekst, jaki daje przedłożenie poselskie ustaw podatkowych, do przypomnienia swojej inicjatywy. Myślę, że jednak zmieniły się okoliczności. Skoro jest tak, że grupa posłów - sądzę, że również wspierana przez rząd - przekracza rubikon orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z kwietnia 1994 r., uznaje mianowicie za uzasadnioną społecznie potrzebę różnicowania przywilejów podatkowych ze względu na progi podatkowe, to tym bardziej posłowie zasiadający w komisji, na których czele stoi wnioskodawca poseł Wielowieyski, przynajmniej trzy kwestie będą próbowali rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JanRulewski">Po pierwsze, mam na myśli kwestię proceduralną - chodzi o to, żeby równo traktować wszystkie projekty. Nigdzie w regulaminie nie jest napisane, że rządowy zwykły jest projektem uprzywilejowanym. Do tej pory nie spotkałem się ze strony Komisji Finansów z oczywistym twierdzeniem, że wszystkie projekty, zarówno poselskie, jak i rządowe, są traktowane równo.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#JanRulewski">Po drugie, rozumiem, że przy założeniu, iż można uwzględniać progi dochodowe jako podstawę rozwiązywania problemów społecznych, w tym przypadku zasiłków rodzinnych, komisja uwzględni rozwiązanie, o którym już mówiłem wcześniej. Przypominam, że mianowicie uważałem, iż skoro w przedłożeniach rządowych nie jest rozwiązany problem równego traktowania dzieci, zwłaszcza wiejskich, podopiecznych pomocy społecznej, bezrobotnych nie pobierających zasiłków, to to wymaga rozwiązania. W tym celu zgłosiłem wraz z grupą posłów z AWS inicjatywę poselską, która zakładała likwidację pojęcia tzw. bezdzietnych małżeństw podatkowych. Zakładała ona wygospodarowanie niemałej ilości środków, które w ramach autopoprawki, którą złożyłem Komisji Finansów Publicznych, przedłużyłyby żywot ustawy o dodatkach rodzinnych. Jak wiadomo, ustawa ta „kończy bieg”, przestaje obowiązywać właściwie 1 stycznia. Dodam, że wydajność tej ustawy była zaprojektowana na wyrost. Na zaplanowaną kwotę 190 mln zł wydatkowano nieledwie 1/3. Zatem oczekiwanie posłów związane z tą inicjatywą dotyczącą likwidacji kategorii bezdzietnych małżeństw podatkowych nie będzie wielkie, ale obejmie wszystkie grupy społeczne.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#JanRulewski">Zwracam się więc ponownie do posła Wielowieyskiego i, przepraszam, również do innych posłów, którzy podpisali tę inicjatywę: W waszej inicjatywie nie rozwiązujecie problemu najbiedniejszych, dzieci podopiecznych pomocy społecznej i dzieci, których rodzice najpierw byli bezrobotni, a ostatnio w ogóle nie mają pracy ani zasiłku. Nadto propozycja posłów jest ograniczona. 100 mln zł, które ewentualnie wygospodarowuje się na cele funduszu stypendialnego z przeznaczeniem dla dzieci wiejskich, jak sami chyba autorzy twierdzą, jest niewystarczające. Zaspokaja potrzeby zaledwie w 1/4. Ale dodajmy - zwracam uwagę tym posłom, którzy nie mają takiej praktyki - że środki te nie na pewno będą wykorzystane. Jeśli na przykład się zdarzy, że zabraknie tej młodzieży na studiach, to oczywiście tych stypendiów nie będzie można przydzielić. Mówię o tym per analogiam do ustawy o dodatkach rodzinnych, kiedy to mocą Sejmu stworzono rezerwę 190 mln zł - z inicjatywy zresztą AWS - przy czym wydatkowano zaledwie 70 mln zł. Jakoś minister finansów nie zgłasza się do Sejmu z propozycją, żeby pozostałe 120 mln zł przeznaczyć na cele społeczne, dla dzieci.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#JanRulewski">Jeszcze dodam, co jest w uzasadnieniu. Jak wiadomo, obecne ustawy podatkowe powiadają, że z instytucji łączenia dochodów korzysta się na wniosek, czyli nie jest to prawem powszechnym. Jest to dość powszechnie stosowane, obejmuje parę milionów małżeństw, w tym przede wszystkim dzietnych, ale w sensie prawa jest to przywilej - uruchamiany po pozytywnym stanowisku urzędu skarbowego. Nie jest to zatem zabieranie przywileju powszechnego, a jedynie próba jego racjonalnego wykorzystania. Bo chyba wszyscy się w tej Izbie zgodzimy z tym, że dziecko, utrzymanie dziecka jest czymś obiektywnym, czymś niekwestionowanym, jak sądzę, w każdym prawie podatkowym. Fakty dowodzą, że w prawach europejskich ten przypadek jest sankcjonowany w 90% państw. Fakt, iż posiadanie dzieci obciąża dochody zarobkującej rodziny, jest oczywisty i naturalny, nie podlega on dyskusji. W obecnej ustawie podatkowej stosowny zapis jest neutralny wobec faktu posiadania dzieci. Premiuje się szczególnie rodziny, które nie posiadają dzieci bądź których dzieci są już na własnym utrzymaniu. Dodam, że są rodziny bezrobotnych bądź emeryckie, w wypadku których inicjatywa posłów przewiduje utrzymanie tego przywileju z racji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#JanRulewski">Ponieważ czas mija, a sprawa jest otwarta, kończę swoje wystąpienie, wnosząc do autorów projektu oraz do rządu, który, mam nadzieję, przekroczy Rubikon co do propozycji sejmowych, o rozważenie trzech postulatów, by:</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#JanRulewski">1) równo traktować wszystkie projekty, i poselski, i rządowy; zapraszać posłów w celu wypowiedzi,</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#JanRulewski">2) uwzględnić fakt, że zarówno w przedłożeniu rządowym, jak i poselskim nie jest rozwiązany problem równości dzieci,</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#JanRulewski">3) utrzymać ustawę o dodatku rodzinnym, a nawet ją rozszerzyć w oparciu o środki uzyskane dzięki ustawie ograniczającej prawo stosowania ulg dla rodzin łączących swoje dochody, a nieposiadających na utrzymaniu dzieci. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kulasa z klubu AWS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Panowie Ministrowie! Panie i Panowie! Ośmieliłem się zadać pytanie z sali - przepraszam, panie marszałku - czy jesteśmy za utrzymaniem gorszego systemu podatkowego. Sądziłem, że poseł Czerniawski, którego szanuję, rzeczowo i spokojnie na nie odpowie. W zamian nastąpił atak personalny, demagogiczny. A naprawdę to jest podstawowe pytanie w tej debacie: Za jakim systemem podatkowym się opowiadamy? Okazało się, że dotychczasowy system podatkowy jest zły, przestarzały. Chyba wszyscy się z tym zgadzamy w tej sali i takie jest zdanie ekspertów. Konsultowałem te kwestie z Izbą Rzemieślniczą w Gdańsku, rozmawiałem z przedstawicielami Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Gdańsku i w Tczewie. System jest rzeczywiście zły, hamuje rozwój gospodarczy Polski.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#JanKulas">Poseł Ciesielski z kolei stwierdził, że jest za utrzymaniem obecnego systemu. To jest szczera odpowiedź. Rozumiem to. Pytanie jednak pozostaje: Za jakim systemem podatkowym tak naprawdę się opowiadamy? Warto, panie i panowie, przypomnieć, że odziedziczyliśmy chory system podatkowy: wysokie podatki dla przedsiębiorstw - na poziomie 34%, niedawno było to 36% i 40%, wielkie dysproporcje w podatku dochodowym od osób fizycznych - przypomnijmy: 19%, 30% i 40%. Te olbrzymie dysproporcje to anomalia w polskim systemie podatkowym. A zatem chyba się zgadzamy, że potrzebna jest gruntowna, racjonalna, solidna reforma systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#JanKulas">Mógłbym oczywiście zapytać posłów z SLD, dlaczego tego nie zrobili przez cztery lata swoich rządów, ale wiem, że materia jest trudna i złożona i nie możemy dać gwarancji, iż w krótkim czasie to się uda.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#JanKulas">Być może projekty, które przygotował rząd, wpłynęły późno do Sejmu, jednak były to gruntowne zmiany w podatku dochodowym od osób prawnych, w podatku dochodowym od osób fizycznych, w podatku od towarów i usług i w podatku akcyzowym. Są to trzy wielkie, gruntowne ustawy. Okazało się, że w krótkim czasie, w ciągu paru tygodni, nie jesteśmy w stanie przeprowadzić prac nad tymi ustawami. Praca nad nimi musiałaby potrwać jeszcze dwa, trzy miesiące. Stanęliśmy przed dylematem: Czy zgodzić się - jak powiedział jeden z posłów z SLD - by utrzymać rzekomo lepszy stary system podatkowy, czy podjąć nadzwyczajny wysiłek, nadzwyczajną próbę w trybie inicjatywy poselskiej i przygotować takie przedsięwzięcie, takie pomysły, które zapewnią nowelizację istniejących ustaw, które odniosą się do wielu zmian przedyskutowanych i znanych.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#JanKulas">Tak trzeba patrzeć na projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Tak naprawdę jest tu osiem dużych zmian. W przedstawionym projekcie ustawy aż w wypadku 3/4 jego treści zmiany dotyczą amortyzacji. Taka jest prawda. Na pewno mieliśmy minimum czasu, by przedyskutować zaproponowane zmiany, by je przeczytać. Udało się to posłom z AWS, którzy zasiadają w Sejmie niekiedy po raz pierwszy. Słyszę, że posłowie, którzy siedzą tu 8–10 lat, nie zdążyli. Pozostawiam to bez komentarza.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#JanKulas">Drugi projekt ustawy, też inicjatywa posłów Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności, dotyczy jedynie zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Tak naprawdę jest tu 7 artykułów, z tym że jest to 30 dużych zmian. Nad tym trzeba będzie popracować, i to solidnie, i żmudnie. Ale to jest rzecz do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#JanKulas">Panie i Panowie! Można mieć różne zdania, ale myślę, że ten wysiłek legislacyjny posłów koalicji rządzącej należałoby uznać, uszanować, bo wiele zaproponowanych tu zmian jest naprawdę dobrych, solidnych. Dają one szanse polskiej gospodarce i polskiemu społeczeństwu. Myślę, że na pierwszym miejscu trzeba postawić rozwój gospodarczy kraju. W przyszłym roku, mamy nadzieję, wzrost gospodarczy będzie co najmniej na poziomie 5%, w tym roku na poziomie zaledwie 4%. Wszyscy stwierdziliśmy, że gospodarka jest najważniejsza, niektóre partie lewicowe miały to w programie. I w tej chwili rząd, a dokładniej na dziś posłowie koalicji rządzącej proponują pewne rozwiązania, pewne instrumenty systemu podatkowego. Już w najbliższym roku - to jest naprawdę bardzo dobra informacja dla przedsiębiorstw, dla firm, dla samorządu gospodarczego - aż o 4% zmniejszamy podatki od osób prawnych, od firm, przede wszystkim od polskich przedsiębiorstw, żeby podnieść ich konkurencyjność, dać im szansę na międzynarodowym rynku pracy. Co istotne, w ciągu 4 lat opodatkowanie polskich przedsiębiorstw zmniejszy się aż o 10%, z obecnych 34 do 24%. Te fakty są chyba wymowne i nie trzeba ich szczególnie komentować.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#JanKulas">To są te czytelne i motywacyjne rozwiązania dla sektora gospodarczego naszego kraju. Rzecz w tym, aby nasza gospodarka stała się rzeczywiście konkurencyjna, szczególnie w stosunku do zaostrzającej się konkurencji gospodarek międzynarodowych. Okres 4–5 lat daje takie szanse. Oczywiście, że to musi kosztować. Samo obniżenie stawek podatku dochodowego od osób prawnych w przyszłym roku będzie kosztowało ponad 2 mld zł, ale cóż to jest. Tak naprawdę jest to inwestycja w polską przedsiębiorczość, w przyspieszony rozwój gospodarczy. Uważam, że taką inwestycję należy ponieść. Jest ona racjonalna, przemyślana. Czy jest alternatywa wobec tej propozycji? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#JanKulas">Przejdźmy do podatku dochodowego od osób fizycznych, do tego systemu...</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Do czego?)</u>
          <u xml:id="u-79.10" who="#JanKulas">Panie pośle, proszę słuchać, ja też będę się wsłuchiwał. Przechodzę w tej chwili do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - wielkie dysproporcje, ciągle wysokie podatki. W jednym opozycja ma rację, bo staram się zachować pewien umiar i rzetelność, że w najbliższym roku nie uda się obniżyć stawki podatku dochodowego, tego najniższego progu, który płaci przemożna większość obywateli, to przyznajemy. Ale jednocześnie mówimy wyraźnie, że to jest cena przyspieszonego rozwoju gospodarczego, to jest też pewna cena tego, co dla Akcji Wyborczej Solidarność jest chyba najważniejsze - mam na myśli prorodzinny system podatkowy. Taką cenę ponosimy, na taki kompromis generalnie się godzimy, aczkolwiek czasem może się to wydawać zbyt bolesne. Czyli w 2000 r. podatek dochodowy od osób fizycznych bez zmian - 19%, druga skala - 29%, to warto przypomnieć, bo w tej gmatwaninie, w tych oskarżeniach giną fakty, i trzecia skala podatkowa - 36%. A więc dwie skale podatku dochodowego od osób fizycznych zmniejszamy, tu - jak mówimy również w Solidarności - stawiamy w jakiś sposób na rozwój średniej klasy, której tak bardzo brakuje. Ale żeby była ona motorem napędowym społeczeństwa i gospodarki, muszą być pewne impulsy podatkowe. Średnia klasa jest szansą dla polskiej gospodarki. I tak można odczytywać te propozycje zmian. W roku 2001 najniższa skala ciągle bez zmian, przyznaję, 19%, drugi próg - 28%, a więc zmniejszenie, i trzeci próg - do 35% - kolejna inwestycja w średnią klasę. I w roku 2002, bo mówimy tu o pewnej ewolucji, o pewnych zmianach systemu podatkowego w perspektywie kilku lat, podejmujemy śmiałą, odważną decyzję obniżenia progu podatkowego dla najuboższych do 18% i dla pozostałej części społeczeństwa do 28%. W ten sposób po trzech latach dochodzimy do dwojakiej skali systemu podatkowego: 18 i 28%; dochodzimy w sposób ewolucyjny, pokojowy, kosztem pewnych wyrzeczeń społecznych - to też będzie kosztowało, tego oczywiście nie ukrywamy. Ale wielką korzyścią, wielkim pożytkiem tego kompromisu, także z naszym partnerem koalicyjnym - Unią Wolności, ceną tego kompromisu, jest prorodzinny system podatkowy. Proszę popatrzeć, ulga rodzinna od podatku dochodowego będzie obowiązywała zgodnie z art. 27c pkt 1 już w przyszłym roku, a więc o 1/3 kwoty zmniejszającą podatek, w pierwszym przedziale skali oczywiście, i o połowę na drugie i każde następne dziecko. Proszę zauważyć, że w kolejnych latach będziemy przyjmowali coraz bardziej korzystne rozwiązania, aż do takiego momentu, kiedy na trzecie dziecko będzie 1/2 kwoty zwolnionej, a na czwarte dziecko - 3/4 kwoty zwolnionej. Dochodzenie do dojrzałego, powszechnego i masowego systemu prorodzinnego wymaga głębokiej ewolucji. To musi też kosztować z punktu widzenia budżetowego, ale uważamy, że to jest też celowa, świadoma inwestycja, inwestycja w rodzinę.</u>
          <u xml:id="u-79.11" who="#JanKulas">Dlatego, panie, panowie, bardzo się dziwię, kiedy aż tylu posłów opozycji, w tym SLD, tak stanowczo, tak zdecydowanie występuje przeciwko systemowi prorodzinnemu, przeciwko podatkom prorodzinnym, przeciwko ulgom rodzinnym. Nie znajduję dla tego rozumienia. Przecież podejmujemy w tych dniach, w tych tygodniach rozwiązania systemowe w skali, być może nawet, całego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-79.12" who="#JanKulas">Utrzymujemy oczywiście również ulgę remontową oraz w podstawowym wymiarze wspólne opodatkowanie małżonków. Inne dotychczasowe ulgi w większości zostają zachowane. No, takie są fakty. To trzeba przypomnieć, to trzeba głośno, wyraźnie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-79.13" who="#JanKulas">Dziwię się, że niektórzy posłowie martwili się, że jest zgoda i kompromis w koalicji. Był czas polemik, czas demonstrowania, niepotrzebnych czasami, w mediach różnic poglądów. Doszliśmy do zgody. Zgoda buduje. Zgoda generalnie raduje. Zawarliśmy racjonalny, jak mi się wydaje, mądry, światły kompromis. Takie uwagi wczoraj słyszałem również w Gdańsku. Kompromis, którego wynikiem jest prorodzinny system podatkowy, przyspieszenie rozwoju gospodarki, inwestowanie również w trzecią klasę, klasę średnią, żeby nie było wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-79.14" who="#JanKulas">Panie i Panowie! Przychylny tym rozwiązaniom, jak słyszymy, jest prezydent Rzeczypospolitej. Czy posłowie opozycji są mniej propaństwowi? Czy posłom opozycji mniej zależy na nowych, lepszych rozwiązaniach? Zastanawiam się nad tym.</u>
          <u xml:id="u-79.15" who="#JanKulas">Chciałbym zachęcić do wspólnej dobrej pracy. Podejmujemy tutaj naprawdę heroiczny wysiłek. To będzie ciężka praca. Podejmujemy się tej pracy. Praktycznie w ciągu tygodnia tę pracę trzeba wykonać, również w najbliższy piątek i sobotę. Posłowie AWS, posłowie Unii Wolności takiej odpowiedzialności, takiej powinności się podejmują.</u>
          <u xml:id="u-79.16" who="#JanKulas">Jeszcze jeden czynnik. Chodzi o pewną stabilizację i pokój społeczny w kraju. Warunkiem podstawowym wszelkiej stabilizacji jest oczywiście przyjęcie budżetu państwa. Na tej sali wszystkim doskonale wiadomo, że bez przyjęcia rozwiązań podatkowych trudno mówić o nowym projekcie budżetu państwa na 2000 r. To ma być taki system podatkowy, taki budżet, żeby Polska mogła być krajem atrakcyjnym dla inwestorów. Pragnę tu przypomnieć, że według szacunków, prognoz ekspertów rządowych, w przyszłym roku spodziewamy się napływu bezpośrednich inwestycji zachodnich na kwotę 7,5 mld dolarów. Powstaną nowe przedsiębiorstwa, nowe miejsca pracy, ożywi to przedsiębiorczość, krajowy rynek pracy. To są te walory, to są te akcje, na które, jak mi się wydaje, naprawdę warto postawić. Zgadzam się z posłem Koralewskim, już puentując, żeby pozostawić trochę czasu, w tej kwestii: w tych wielkich zmianach nie może nam zabraknąć determinacji i heroizmu pracy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-79.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JanKról">Pan poseł Ciesielski będzie prostował źle zrozumianą swoją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WiesławCiesielski">Tak, panie marszałku, ja w ogóle uważam, że powinniśmy się uważnie wsłuchać, a być może wtedy nawet poseł Kulas zauważy i usłyszy, że SLD proponuje jednak zmiany w systemie podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WiesławCiesielski">Panie pośle, nie powiedziałem, że jestem za utrzymaniem dotychczasowego systemu, proszę zajrzeć do stenogramu. Powiedziałem natomiast, że dotychczasowy system jest lepszy od proponowanych rozwiązań. Proponuję również, aby pan poseł zauważył, że wszystkie projekty podatkowe SLD do tej pory są odrzucane przez was. W pewnym momencie wyciągacie je z lamusa i przedstawiacie jako swoje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WiesławCiesielski">Do tej pory wiedziałem, panie pośle, że pan ma wyjątkowy dar uzasadniania wszystkiego, nawet rzeczy ze sobą sprzecznych. Natomiast dzisiaj wyrażam zdziwienie, że pan konsultował teksty, które pan dzisiaj otrzymał.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanKról">To była rzeczywiście polemika, panie pośle. Proszę nie nadużywać dobrej woli marszałka i zaufania posłów.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#JanKról">Pan poseł Józef Kaleta z klubu SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JózefKaleta">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W swoim wystąpieniu pragnę odnieść się do niektórych propozycji rządowych dotyczących planowanej reformy podatku dochodowego od osób fizycznych. Propozycje te budzą najwięcej zastrzeżeń. Nie ma wątpliwości w tej sprawie tylko wicepremier Balcerowicz. Usiłuje on dowieść, że reforma ta, sprowadzająca się głównie do obniżenia stawek podatkowych, jest konieczna i że obowiązujący w Polsce podatek dochodowy od osób fizycznych należy do najwyższych w Europie. Obniżenie podatku zapewni, jego zdaniem, dynamiczny wzrost gospodarczy, ograniczy rozmiary bezrobocia, przyczyni się do zwiększenia dobrobytu społeczeństwa w naszym kraju. Koronnym argumentem wicepremiera Balcerowicza, mającym uzasadnić obniżenie stawek podatku dochodowego, mają być wyniki badań opinii społecznej. Nie sądzę jednak, aby organizatorzy takich badań nie znali z góry odpowiedzi na tak postawione pytania. Należy żałować, że nie zapytano społeczeństwa o to, czy poparłoby ewentualne obniżenie wysokości podatku tylko 10% najzamożniejszych podatników. Wyniki takiego sondażu byłyby na pewno inne.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#JózefKaleta">Nierzetelne jest moim zdaniem także uzasadnianie przez wicepremiera Balcerowicza obniżenia podatku dochodowego od osób fizycznych rzekomo znacznie niższymi podatkami w krajach Unii Europejskiej niż w Polsce. W krajach zachodnich maksymalne stawki podatku dochodowego od osób fizycznych są znacznie wyższe niż w Polsce. I tak np. w Austrii, Szwecji, Turcji wynosiły one w roku ubiegłym 50%, we Włoszech - 51%, w Belgii - 52%, w Niemczech - 53%, we Francji - 54%, w Danii - 59%, w Holandii - 60%. W Polsce mamy obecnie 40%, na rok przyszły planuje się 36%, a w 2002 r. - 28%.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#JózefKaleta">Państwa, mające stosunkowo wysokie podatki dochodowe, z reguły osiągają korzystniejsze wyniki ekonomiczne niż państwa o niskiej stopie redystrybucji budżetowej. A tak jest dlatego, że o rozwoju gospodarki we współczesnym świecie nie decydują tylko przedsiębiorstwa produkcyjne. W dużym, w jeszcze większym stopniu o wzroście gospodarczym decydują rozmiary nakładów budżetowych na naukę, szkolnictwo wyższe, oświatę, kulturę, sztukę, służbę zdrowia, budownictwo mieszkaniowe itd.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#JózefKaleta">Nie wiadomo także, na jakiej podstawie wicepremier Balcerowicz tak autorytatywnie twierdzi, że obniżenie podatku zachęci biznesmenów do inwestowania, pobudzi wzrost gospodarczy i ograniczy rozmiary bezrobocia. Dotychczasowe doświadczenia Polski wcale tego nie potwierdzają. Wielu bogatych biznesmenów przeznacza znaczną część osiąganego zysku na luksusową konsumpcję. Z bieżących publikacji dowiadujemy się, że bardzo wielu polskich biznesmenów inwestuje w Australii, na Sardynii, Korsyce i tam tworzy miejsca pracy, choć podatki dochodowe są tam znacznie wyższe niż w Polsce. Proponowana likwidacja inwestycyjnych ulg podatkowych na pewno nie będzie zachęcać podatników do inwestowania w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#JózefKaleta">Podstawą wzrostu gospodarczego w krajach uprzemysłowionych stała się ostatnia neokeynesowska polityka gospodarcza tych państw charakteryzująca się wysokim stopniem redystrybucji budżetowej. Kraje natomiast, które identyfikowały się ze strategią neoliberalną, np. Stany Zjednoczone za rządów Reagana i Busha, Wielka Brytania za rządów Thatcher, a także kraje latynoamerykańskie osiągały znacznie gorsze wyniki ekonomiczne. Takim podręcznikowym przykładem efektywności neoliberalnej i neokeynesowskiej strategii gospodarczej są Stany Zjednoczone. W 1981 r. prezydent Reagan odrzucił dominującą w USA od 50 lat neokeynesowską politykę gospodarczą i zastąpił ją polityką skrajnie liberalną. Oczywiście doprowadziło to, bo musiało doprowadzić, do pogorszenia wyników finansowych.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#JózefKaleta">Niepowodzenie eksperymentu ekonomicznego pod rządami republikanów niewątpliwie przyczyniło się do ich porażki w wyborach prezydenckich w ostatnich dwóch kadencjach i zwycięstwa Partii Demokratycznej, która w swoim programie wyborczym opowiedziała się za przywróceniem neokeynesowskiego modelu gospodarczego, z szerokim zakresem interwencjonizmu państwowego w gospodarce. Zapowiedź tę z powodzeniem realizuje, dzięki czemu Stany Zjednoczone osiągają obecnie dobre rezultaty gospodarcze, bezrobocie spadło tam do 3–4%, nadwyżka budżetowa osiągnęła nienotowane od 50 lat rozmiary. Podobny przykład nieefektywnej neoliberalnej strategii gospodarczej stanowi Wielka Brytania za rządów Thatcher. To właśnie głównie z tego powodu partia konserwatywna poniosła w ostatnich wyborach parlamentarnych druzgocącą porażkę.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#JózefKaleta">Należy żałować, że obecna koalicja rządowa nie chce skorzystać z doświadczeń innych krajów i wciąż stoi na gruncie ortodoksyjnego liberalizmu gospodarczego, jakiego już dziś nie ma w cywilizowanym świecie. Nie uzasadnia planowanej reformy podatkowej także obecna dramatyczna sytuacja finansów państwa. Nie mamy dostatecznych środków budżetowych na finansowanie rozpoczętych reform. Deficyt budżetowy służby zdrowia przekracza obecnie 8 mld zł, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kilka miliardów, kas chorych - 1,5 mld, a odsetki ustawowe od tych zadłużeń przekraczają rocznie kwotę 3 mld zł. Z powodu braku środków budżetowych rząd nie może zrealizować swoich zobowiązań wobec rencistów, emerytów i pracowników sfery budżetowej z tytułu zaniechania waloryzacji świadczeń i pozbawienia ich dodatków branżowych, a przecież premier Buzek wielokrotnie zobowiązywał się publicznie do uregulowania tych świadczeń w terminach, które już dawno upłynęły.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#JózefKaleta">Bardzo istotnym argumentem przeciwko proponowanemu przez rząd obniżeniu podatków dochodowych jest także antyspołeczny charakter rządowej propozycji. Zmierza ona bowiem wyraźnie do uprzywilejowania 10% najbogatszych podatników. W 2000 r. obniżenie podatków dla bogatych będzie 12-krotnie wyższe niż dla biednych, a to jest niespotykane w krajach cywilizowanych. Ze społecznego punktu widzenia jest to propozycja bulwersująca opinię społeczną - nieraz określa się ją jako prowokację społeczną. Niewątpliwie powiększy ona istniejące rozwarstwienie majątkowe obywateli, zwłaszcza że równocześnie planuje się znaczne podwyższenie podatku od towarów i usług oraz podatków akcyzowych, które ludzi ubogich obciążają w większym stopniu niż bogatych. Antyspołeczny charakter rządowych propozycji pozostaje w rażącej sprzeczności z konstytucyjną zasadą sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#JózefKaleta">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Żaden szanujący się polityk na świecie nie odważyłby się na zaproponowanie ewidentnie sprzecznego z konstytucją uprzywilejowania w polityce podatkowej 10% najbogatszych obywateli, którzy w dodatku stanowią elektorat tylko jego ugrupowania politycznego, w warunkach, gdy 50% społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-85.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Zygmunta Berdychowskiego z klubu AWS.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#JanKról">Pan poseł lubi długie wejścia, nieraz zauważyłem, a czas płynie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po raz drugi na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy przychodzi nam w parlamencie toczyć tak ważną debatę, jaką jest debata na temat naszego systemu podatkowego. Po raz drugi mamy dyskutować o tym, w jaki sposób postrzegamy najważniejsze cele naszej polityki gospodarczej, w jaki sposób chcemy te cele realizować. Po raz drugi mamy zastanawiać się nad tym, czy takie proste rady, proste odpowiedzi, z którymi się bardzo często spotykamy, które najczęściej są oczekiwane w naszych rozmowach z wyborcami, czy te proste rozwiązania zostaną przez nas zaakceptowane, zostaną zaproponowane jako nasz sposób prowadzenia polityki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#ZygmuntBerdychowski">2 lipca br. byliśmy świadkami bardzo gorącej, bardzo emocjonalnej debaty o tym, co reforma systemu podatkowego może przynieść, czego oczekujemy w związku z przygotowaną przez rząd reformą podatkową. W trakcie tamtej dyskusji padło bardzo wiele istotnych uwag, wiele bardzo interesujących konkluzji znalazło się w wypowiedziach osób, które wzięły udział w debacie. Tamta debata stanowiła początek dyskusji, która przywiodła nas dzisiaj na tę salę, która przyniosła w rezultacie przedłożenie poselskie. To przedłożenie z jednej strony jest wynikiem pewnego kompromisu, wynikiem dialogu, który w koalicji rządowej AWS-Unia Wolności w tej sprawie miał miejsce. Z drugiej strony propozycja poselska jest również wynikiem takiego myślenia, jakie zaproponował w swoim wystąpieniu pan poseł Kracik z Unii Wolności. Jeżeli nie możemy zrealizować tego, co chcemy, to zrealizujmy to, co możemy.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#ZygmuntBerdychowski">Naszą dzisiejszą debatę o reformie systemu podatkowego, jak i poprzednim razem, należałoby zacząć od tego, iż system podatkowy jest jednym z filarów, w oparciu o który może dokonywać się rozwój gospodarczy naszego kraju. Rozwój gospodarczy jest absolutnie kluczowym założeniem strategii, którą przyjęła nasza koalicja na lata 2000–2010. Rozwój gospodarczy nie rozumiany jako wartość sama w sobie, ale jako jedyna realna szansa na trwałą poprawę poziomu życia wielu milionów Polaków. Już w trakcie dzisiejszej debaty w wystąpieniach opozycji i tej lewicowej, i tej prawicowej bardzo często spotykaliśmy się z zarzutem, iż reforma, którą dziś proponujemy, to reforma, z której skorzystać mają przede wszystkim ludzie bogaci, na której stracą ludzie biedni. Jest to reforma pomyślana tak, aby tylko nieliczni mogli na niej skorzystać. A przecież dla wszystkich jest sprawą oczywistą, że rozwoju gospodarczego nigdzie na świecie nie udało się osiągnąć dzięki wysokim podatkom, dzięki wysokiemu stałemu bezrobociu. Nigdzie na świecie nie udało się dokonać istotnego postępu bez wyznaczenia sobie pewnych nieprzekraczalnych w życiu gospodarczym granic, które stanowić mają o tym, iż chcemy budować zdrowy ustrój gospodarczy. Z ogromnym zdziwieniem zatem w dzisiejszych wystąpieniach opozycji dostrzegłem, iż sposobem na budowę zdrowego ustroju gospodarczego, na rozwój gospodarczy kraju, na tworzenie nowych miejsc pracy jest ustanowienie jak największej liczby ulg podatkowych, utrzymywanie skomplikowanego systemu podatkowego i bardzo wysokich podatków, które tak naprawdę wysokie są tylko i wyłącznie dla tych, którzy nie mają doradców podatkowych, dla tych, którzy nie potrafią skonsumować wielu wyznaczonych ulg podatkowych. A zatem kiedy mówimy o tym, iż chcemy mieć system podatkowy prosty, stabilny, jasny i mieć podatki, które zachęcają do tworzenia nowych miejsc pracy, to musimy wyjść naprzeciw temu, co koalicja rządowa przygotowała na początku lipca i co dzisiaj znalazło się w przedłożeniu poselskim.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#ZygmuntBerdychowski">Nie osiągniemy celu tak ambitnego, jaki sobie założyliśmy, bez akceptacji tych podstawowych prawd. Tydzień temu byliśmy świadkami debaty nad przedłożonym, przygotowanym przez rząd projektem budżetu państwa na rok 2000. Myślę, że każdy, kto chociaż pobieżnie starał się zainteresować tą lekturą, w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej mógł wyczytać, że stopień fiskalizmu w Polsce jest nieporównywalny z żadnym z innych krajów, z tych, z którymi chcemy się porównywać. 41%, które państwo zabiera dziś obywatelom na realizację uznanych za ważne i słuszne celów, to jest niesłychanie dużo. Swojej pomyślności gospodarczej nie zbudujemy w ten sposób, że odbierzemy obywatelom to, co oni wypracują.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#ZygmuntBerdychowski">Nie będziemy mogli być świadkami dynamicznego rozwoju gospodarczego, jeżeli urzędnikom powierzymy troskę o nasze pieniądze. Ten cel możemy osiągnąć tylko i wyłącznie wtedy, kiedy te pieniądze pozostawimy obywatelom, a pozostawimy je obywatelom tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będą niskie podatki, proste i nieupstrzone masą ulg podatkowych, które zawsze muszą prowadzić do powstawania szarej strefy, które zawsze będą rodzić zjawiska korupcji, prowadzić do degrengolady życia gospodarczego. Instytucja — mówiłem o tym w swoim pierwszym wystąpieniu w debacie podatkowej — którą trudno jest dzisiaj podejrzewać o jakąkolwiek życzliwość dla koalicji sprawującej władzę, czyli Najwyższa Izba Kontroli, oceniając obecnie obowiązujący w naszym kraju system podatkowy, zwróciła uwagę na kilka jego bardzo istotnych charakterystycznych cech. Przede wszystkim jest to system niestabilny, niezwykle często modyfikowany, który w związku z tą bardzo dużą częstotliwością różnego rodzaju modyfikacji zachęcał właśnie do tego, aby nie płacić podatków, ukrywać dochody, zachęcał do tego, aby być niesolidnym w życiu gospodarczym. Cóż bowiem można powiedzieć o sytuacji, kiedy w ciągu 5 lat podatek dochodowy od osób fizycznych był 30-krotnie modyfikowany? Podatek dochodowy od osób prawnych również był modyfikowany kilkadziesiąt razy. Podatek od wartości towarów i usług może tylko kilka razy, ale przepisy wykonawcze już kilkadziesiąt razy. Zatem to jest trochę tak, że jeśli wiemy, iż mamy bardzo zły system, jeśli jesteśmy właścicielami wiedzy, że ten system zachęca do tego, aby podatków nie płacić, aby oszukiwać, to musimy wyciągnąć wniosek drugi, który sprowadza się do tego, że musimy ten system po prostu zmienić, musimy starać się przedstawić propozycję całościową, jednolitą, która da nam szansę, abyśmy mogli być świadkami rozwoju gospodarczego, świadkami tego, na czym nam, jak sądzę, wszystkim zależy, czyli świadkami stopniowego bogacenia się naszych obywateli. Myślę, że rozwiązanie podatkowe, które zostało zaproponowane w dokumencie przedłożonym przez posłów koalicji rządowej, stanowiąc tylko cząstkę naszego ustroju gospodarczego, stwarza optymalne warunki do tego, aby zbudować taki ustrój gospodarczy, w którym najpełniej będzie szanowana ludzka praca, ustrój gospodarczy najlepiej zachęcający do tego, aby pracować i inwestować w swoją przyszłość, ustrój gospodarczy, który będzie zniechęcał do oszukiwania i do konsumowania. Myślę zatem, iż tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziemy mieli w sobie dosyć determinacji, aby przeprowadzić zmiany, które zaproponowaliśmy analizując to wszystko, z czym spotykamy się w dniu dzisiejszym, tylko i wyłącznie wtedy mamy szansę na to, aby zbudować nową jakość w naszym życiu gospodarczym. Tylko i wyłącznie wtedy mamy szansę na to, aby dołączyć do grupy krajów, które po długiej, bardzo trudnej, bardzo emocjonującej debacie takich wyborów już dokonały. Znowu odwołam się do uzasadnienia ustawy budżetowej na rok 2000. W krajach, które w tej chwili rozwijają się najszybciej na świecie, poziom fiskalizmu, czyli poziom różnego rodzaju opłat, podatków nakładanych na obywateli jest zasadniczo mniejszy niż w Polsce. W Stanach Zjednoczonych np. jest to tylko 28%, w Irlandii — 34%, w Wielkiej Brytanii — 35%. W Polsce, jeszcze raz to podkreślę, jest to aż 41%. Myślę, że każdy, kto choć przez chwilę zastanowi się nad tymi liczbami, na pewno będzie miał świadomość tego, iż bez dużej determinacji w przebudowie naszego systemu podatkowego nie uda nam się osiągnąć żadnego z tych ambitnych celów w polityce gospodarczej, które sobie wyznaczyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#ZygmuntBerdychowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ta dzisiejsza debata toczy się po bardzo szerokiej dyskusji publicznej, która odbyła się po prezentacji propozycji rządowych w dniu 2 lipca br. Rezultat tej dyskusji znalazł swoje odzwierciedlenie w wynikach bardzo wielu badań opinii publicznej, które przeprowadzone były po 2 lipca 1999 r. Jeżeli państwo chcielibyście zadać pytanie, jak obywatele naszego kraju odebrali propozycje rządowe, to można odpowiedzieć, że w każdym z sondaży, które prowadzone były po 2 lipca, obywatele naszego kraju podkreślają to, iż chcą systemu podatkowego, w którym podatki będą niższe, prostsze, systemu podatkowego, który będzie stabilny. Jednym słowem to jest tak, iż w wyniku tej determinacji, którą zaprezentowaliśmy na początku lipca br., dla takiego właśnie rozwiązania gospodarczego uzyskaliśmy społeczne poparcie. Myślę, że głosy opozycji, która dziś tak ochoczo, tak szeroko krytykuje przedłożenie rządowe, to są głosy tych ludzi, którzy dzisiaj nie mają żadnego społecznego poparcia, którzy działają w próżni. Przede wszystkim dlatego właśnie uważam, że należy dzisiaj skierować projekt przedłożenia poselskiego do pracy w komisjach. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#JanKról">Proszę panią poseł Barbarę Blidę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#BarbaraBlida">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że może jednak trochę tego poparcia społecznego jeszcze mamy i że jednak niektórzy ludzie wiążą z nami trochę nadziei. Najlepiej świadczą o tym listy, które do nas ludzie piszą, doskonale wiedząc, że jesteśmy w tym parlamencie opozycją, i doskonale wiedząc, jaką stronę polityczną reprezentujemy.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#BarbaraBlida">Chciałabym przede wszystkim prosić, żebyśmy na tej sali przestali już w końcu mówić o ulgach w podatku dochodowym, o tych dużych ulgach budowlanych, że to są ulgi dla bogatych. Proszę państwa, rzeczywiście z tych ulg korzystają przede wszystkim ludzie płacący podatek w pierwszej grupie podatkowej, czyli ci „dziewiętnastoprocentowcy”. Proszę państwa, to są ludzie, którzy spłacają kredyty mieszkaniowe zaciągnięte na swoje mieszkania spółdzielcze. Czy to są krezusi? Czy tego rodzaju krezusów mamy w Polsce? Czy to ich mamy na myśli, kiedy mówimy, że te ulgi są skierowane do ludzi bogatych? No bójcież się Boga, ludzie, co mówicie. Przecież tego już nie można słuchać za każdym razem. Czy ci, którzy oszczędzają w kasach mieszkaniowych i korzystają właśnie z tej dużej ulgi mieszkaniowej, to są ci ludzie, o których państwo mówicie, że to są ludzie bogaci? No nie bądźmy cyniczni na tej sali. To jest nieprawda. Nie oszczędzają ludzie bogaci. Czy ludzie, którzy po milionie starych złotych, po 100 zł miesięcznie oszczędzają w kasie mieszkaniowej, to są państwa zdaniem ludzie bogaci? Ludzie bogaci nie potrzebują tych ulg.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#BarbaraBlida">Czy te ulgi zawiodły? Nikt nie wiązał z ulgami podatkowymi nadziei na boom budowlany. Ale te ulgi w podatku dochodowym, np. duża ulga budowlana, która jest wykorzystywana na spłatę kredytu zaciągniętego na spółdzielcze mieszkanie czy na rozbudowę, nadbudowę, przebudowę, modernizację budynków, dzięki czemu budynki te stają się domami wielopokoleniowymi, spowodowały, że ludzie zaczęli inwestować swoje własne pieniądze, spowodowały zapełnienie tej luki, jaka istnieje dlatego, że nie ma skutecznych programów rządowych, skierowanych do ludzi mało i średnio zarabiających. W ogóle mam pytanie: Co się stało od 1997 r., w którym to roku Unia Wolności i pan prof. Balcerowicz mówili, że przywrócenie dużej ulgi budowlanej zdynamizuje rynek? Czy w ciągu dwóch lat aż tak dużo się zmieniło, że twierdzicie państwo, że ulga budowlana nie zdynamizuje już rynku? Co spowoduje ulga? Pan poseł Kracik zapytał, czy system będzie kreował nowe miejsca pracy. System, który polega na likwidacji ulg w podatku dochodowym, a w zamian nie daje jakiejkolwiek innej propozycji, innego nowego systemu, oczywiście nie będzie kreował nowych miejsc pracy. Co będzie kreował dzisiaj? Oczywiście będzie kreował szarą strefę, bo będziemy... Już dzisiaj bowiem przedsiębiorcy budowlani czy ci, u których kupujemy materiały budowlane, pytają: Z rachunkiem czy bez? - bo bez rachunku 20% taniej. Komu będzie potrzebny rachunek, jeżeli ten rachunek nie będzie podstawą do skorzystania z ulgi w podatku dochodowym? Chciałabym przede wszystkim, ażebyśmy, proszę państwa, powiedzieli o tym, co w zmian, skoro likwidujemy dużą ulgę w podatku dochodowym. Mówiono, że ma być narodowy program budownictwa mieszkaniowego. I co? Drugi rok o tym mówimy, straszymy ludzi, że zlikwiduje się ulgi w podatku dochodowym, nowego systemu nie ma. Nowy system, który został zaproponowały w postaci projektu ustawy o wykupie 50% odsetek od kredytów zaciągniętych na budowę czy na zakup swojego mieszkania, nie jest chyba zamiennym systemem za tę dużą ulgę, bo od 1997 r., przypomnę, budownictwo mieszkaniowe zostało pozbawione dotacji na termomodernizację, tj. ok. 3 bln starych złotych co roku „kręciło się” na rynku, zlikwidowano dotacje na przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. I dzisiaj proponuje się likwidację kolejnych ulg w podatku dochodowym, natomiast w perspektywie po II półroczu 2000 r. może zaistnieje ten nowy system polegający na wykupie odsetek od mieszkań. Pamiętajmy jednak, że to jest system skierowany wyłącznie do ludzi, którzy mają tzw. zdolność kredytową. Ilu młodych ludzi, ile młodych małżeństw ma tę zdolność kredytową?</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#BarbaraBlida">Chciałabym bardzo krótko odnieść się do wypowiedzi pana posła Kulasa i do tych ulg prorodzinnych. Proszę państwa, prorodzinny system podatkowy jest zaadresowany do pewnej ściśle określonej w ustawie grupy rodzin, czyli do ściśle określonej grupy dzieci, a pozbawia możliwości wsparcia dzieci w rodzinach rolniczych, możliwości wsparcia na przykład jednego dziecka, jeżeli ktoś ma. Czy państwo nie zetknęliście się z tym, że w wypadku jednego dziecka w rodzinie czy samotnej matki też są ubogie dzieci? Bo ja się z tym stykam na bieżąco. Jest jedno dziecko i jest olbrzymia nędza w tej rodzinie. Poza tym co miesiąc trzeba temu dziecku kupić zeszyty, przybory szkolne, trzeba kupić temu dziecku ubranie, buty, a ulga w podatku dochodowym jest do rozliczenia w przyszłym roku w kwietniu. Do kogo to jest, proszę państwa, adresowane? Czy nie przesadzamy z tym wszystkim?</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#BarbaraBlida">I wracając do ulg w podatku dochodowym, proszę państwa, na zachodzie Europy, która dawno już zapomniała o kryzysie w budownictwie mieszkaniowym, istnieją kredyty na mieszkania ze stałą stopą procentową 2–3%, są preferencje, obowiązuje wykup odsetek i są również ulgi w podatku dochodowym. Te trzy systemy czy kilka systemów istnieje, jeden nie wyklucza drugiego. Natomiast w naszej polityce, w tym, co się proponuje w ostatnich latach, jest tylko zabieranie tego, co istnieje, natomiast w zamian nie proponuje się niczego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JanKról">Głos zabierze pan poseł Jan Chmielewski z klubu AWS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Panie Ministrze! W obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju jednym z problemów do pilnego rozwiązania jest bezrobocie. Z analiz różnych instytucji wynika, że w najbliższej dekadzie potrzeba będzie ok. 4 mln nowych miejsc pracy, aby zatrudnić kolejne roczniki młodzieży oraz zlikwidować ukryte bezrobocie w rolnictwie. Powyższe przedsięwzięcia wymagają z kolei możliwie wysokiego, w porównaniu z innymi krajami, tempa wzrostu gospodarczego oraz znaczących nakładów na inwestycje. Jako członek sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw chcę, na podstawie konkretnych materiałów i analiz, podkreślić wyraźnie, że przy obecnych obciążeniach podatkowych większość przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich, nie jest w stanie wygenerować środków na wzrost nakładów inwestycyjnych, a bez tego nie ma co liczyć na unowocześnienie procesów technologicznych, które mogłoby zniwelować istniejące niestety opóźnienie Polski w stosunku do rozwiniętych partnerów w Europie i świecie. Przekonany jestem, że bez zmiany polityki podatkowej nie będzie możliwa realizacja celów związanych ze wzrostem gospodarczym i likwidacją bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#JanChmielewski">Polski system podatkowy zaczął się kształtować na początku lat dziewięćdziesiątych. Jego konstrukcję tworzą podatki dochodowe, odrębne dla osób fizycznych i prawnych, podatek od towarów i usług (VAT), a także podatek akcyzowy. W 1992 r. pojawił się po raz pierwszy w polskim systemie podatkowym uniwersalny podatek dochodowy od osób fizycznych. Wprowadzono trzy stawki podatkowe: 20, 30, 40% oraz zasadę, że progi podatkowe będą ulegać zmianie proporcjonalnie do stopy inflacji. Jednak już w następnym roku funkcjonowania podatku wielkość progów podatkowych została zamrożona, co ewidentnie zwiększyło obciążenie podatników. W 1994 r. uległa natomiast podwyższeniu wysokość składek podatkowych do 21, 33 i 45%. Miało to być podwyższenie okresowe, po którym powinien nastąpić powrót do stawek pierwotnych, obowiązujących w 1992 r. Częściowe obniżenie stawek podatkowych miało miejsce w 1997 r. - do 20, 32 i 44%, natomiast do stawek niższych powrócono dopiero w 1998 r., za rządów AWS i Unii Wolności. Stawki podatkowe obniżono wtedy odpowiednio do 19, 30 i 40%, warto o tym pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#JanChmielewski">Podatek dochodowy od osób prawnych postrzegany jest powszechnie jako bardziej stabilny. Wpływ na taką ocenę ma niewątpliwie fakt, iż stawka podatku - 40% do końca 1996 r. - nie ulegała zmianom przez wiele lat. Przypomnę, że w 1997 r. nastąpiło obniżenie tego podatku dochodowego do 38%, w 1998 r. - do 36%. Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy przewiduje dalsze obniżenie tego podatku już od 2000 r., czyli jest w tym jakiś zamysł. Wszystkie przedstawione projekty ustaw podatkowych idą w kierunku spełnienia zasady mówiącej, iż system podatkowy docelowo powinien zapewniać neutralność w odniesieniu do formy prowadzonej działalności gospodarczej, co w konsekwencji przekłada się na coraz to korzystniejsze warunki rozwoju przedsiębiorstw, a to ma bardzo ważne znaczenie dla naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#JanChmielewski">Niewątpliwie źródłem wielu problemów dla przedsiębiorców jest praktyka stosowania ulg podatkowych. Przedsiębiorcy za najbardziej dotkliwe uważają problemy związane ze stosowaniem ulg inwestycyjnych. Faktem jest, że wraz z obniżeniem stawek podatków dochodowych ulgi inwestycyjne, począwszy od 1997 r., uległy zmniejszeniu. Trzeba zaznaczyć, iż ulgi, zwolnienia podatkowe są przywilejem, wyjątkiem od zasady powszechności opodatkowania. Uważam, że rozbudowane ulgi podatkowe komplikują system podatkowy oraz że w przypadku znaczącego obniżenia stawek podatkowych, a do tego powinniśmy dążyć, można byłoby ograniczyć stosowane ulgi bądź wiele z nich, po przemyśleniu oczywiście, zlikwidować. Powinniśmy dążyć do stworzenia bardziej spójnego i zrozumiałego dla płatnika, dla potencjalnego podatnika systemu podatkowego. Z doświadczenia wiadomo, iż rynek podatkowy z nadmiernie rozbudowanymi ulgami jest niejasny i kontrowersyjny, nie tylko dla przeciętnego podatnika, ale nierzadko stwarza on problemy interpretacyjne nawet urzędnikom organów podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#JanChmielewski">Uproszczenie systemu podatkowego oraz stabilność stosowanych rozwiązań to zmniejszenie pracochłonności i kosztów bieżącej obsługi finansowo-księgowej działalności firmy.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#JanChmielewski">Projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 1500) proponuje zmiany głównie w następującym zakresie:</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#JanChmielewski">1) zmianę wysokości stawek podatku dochodowego, o czym już była mowa, nie będę o tym mówił;</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#JanChmielewski">2) eliminację inwestycyjnych ulg mieszkaniowych oraz ulgi na budowę budynków wielorodzinnych z lokalami na wynajem, z tym że zgadzam się, że powinien być dopracowany program zastępczy dla rodzin z tej właśnie grupy, żeby tutaj nie było pustki, taki zresztą zamiar towarzyszył ustawom mieszkaniowym, które, w liczbie sześciu, rozpatrywaliśmy na poprzednim posiedzeniu Sejmu;</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#JanChmielewski">3) wprowadzenie tak bardzo oczekiwanej, na poziomie możliwym do udźwignięcia przez budżet państwa, ulgi o charakterze prorodzinnym; jest to początek wprowadzania systemu i tak to rozumiem, sądzę, że także ugrupowanie Akcji Wyborczej Solidarność tak to rozumie;</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#JanChmielewski">4) likwidację ulgi dla podatników zatrudniających osoby niepełnosprawne;</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#JanChmielewski">Chcę tu powiedzieć, iż uważam, że problem ten wymaga szczegółowego omówienia ze środowiskiem osób niepełnosprawnych oraz z pracodawcami, by nie zniszczyć systemu zatrudniania i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Chodzi o to, by nie powstała w tym miejscu próżnia. Jestem przekonany, że ewentualne poprawki, konkretne propozycje w celu uszczelnienia systemu - jeszcze raz podkreślam, mówimy tu o uszczelnieniu i to jest prawidłowe - będą wniesione podczas dyskusji w komisji lub w czasie drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-91.11" who="#JanChmielewski">5) eliminację odliczeń rent, trwałych ciężarów i alimentów;</u>
          <u xml:id="u-91.12" who="#JanChmielewski">6) likwidację ulg inwestycyjnych dla podatników prowadzących działalność gospodarczą i określenie nowych zasad dokonywania odpisów amortyzacyjnych oraz dostosowanie zasad rozliczenia strat podatkowych i uproszczenie sposobu opłacania zaliczek, na co bardzo oczekują przedsiębiorcy małych i średnich przedsiębiorstw;</u>
          <u xml:id="u-91.13" who="#JanChmielewski">7) ograniczenie możliwości wspólnego opodatkowania małżonków i preferencyjnego opodatkowania osób samotnie wychowujących dzieci;</u>
          <u xml:id="u-91.14" who="#JanChmielewski">8) bardzo oczekiwane uproszczenie i uściślenie obowiązujących dotychczas przepisów.</u>
          <u xml:id="u-91.15" who="#JanChmielewski">W projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych proponuje się wprowadzić zmiany, które głównie dotyczą takich spraw, jak:</u>
          <u xml:id="u-91.16" who="#JanChmielewski">1) likwidacja ulg dla zakładów zatrudniających osoby niepełnosprawne oraz zwolnień dla podatników otrzymujących z budżetu dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych;</u>
          <u xml:id="u-91.17" who="#JanChmielewski">Przewiduje się zastąpienie obecnego zwolnienia dotacjami budżetowymi dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne. Środki na ten cel będą pochodziły z wpłat na PFRON. Ponadto ta kwota podlegałaby, według założeń, zróżnicowaniu w zależności od stopnia niepełnosprawności zatrudnionej osoby. W czasie dalszych prac legislacyjnych muszą być podane według mnie szczegóły proponowanych rozwiązań, bo inaczej trudno nawet rozważać kwestię zniesienia takiej ulgi. Pamiętajmy, że zakłady pracy chronionej wyręczają kasy chorych poprzez podstawową i specjalistyczną opiekę medyczną, poprzez prowadzoną rehabilitację osób niepełnosprawnych. Czy chcemy rozwiązania polegającego na tym, by ta grupa 230 tys. osób przeszła do kas chorych, które i tak nie są za zdrowe? Dochody z likwidacji tej ulgi nie mogą oznaczać utraty miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych, których otwarty rynek za dużo nie zatrudnia.</u>
          <u xml:id="u-91.18" who="#JanChmielewski">2) obniżenie stawek podatkowych przy likwidacji ulg inwestycyjnych;</u>
          <u xml:id="u-91.19" who="#JanChmielewski">3) wprowadzenie do ustawy - co jest bardzo ważne - zasad dokonywania odpisów amortyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-91.20" who="#JanChmielewski">W projekcie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych ustaw proponuje się pozostawić ulgę remontową na dotychczasowych zasadach, co oznacza, że rok 2000 będzie pierwszym rokiem nowego, trzyletniego okresu obowiązywania tej ulgi.</u>
          <u xml:id="u-91.21" who="#JanChmielewski">Na koniec chciałbym powiedzieć, że Rada Ministrów w dniu 3 listopada br. zaakceptowała dokument „Polityka prorodzinna państwa”. Z dokumentu tego wynika między innymi, że na realizowaną przez państwo politykę prorodzinną składają się wszystkie działania w zakresie polityki gospodarczej, społecznej oraz podatkowej. Dzisiaj rozpatrujemy tylko ten fragment.</u>
          <u xml:id="u-91.22" who="#JanChmielewski">Podstawą utrzymania rodziny powinna być jej aktywność zawodowa. Dlatego, nawiązując do dzisiejszej debaty, chcę powiedzieć, że jednym z ważniejszych zadań polityki prorodzinnej jest przyrost miejsc pracy. Spowoduje to ograniczenie bezrobocia, zwiększenie znaczenia dochodów własnych z pracy jako źródła utrzymania rodziny. Wprowadzenie, choć niestety rozłożone w czasie, rozwiązań prorodzinnych w systemie podatkowym to konieczność budżetowa.</u>
          <u xml:id="u-91.23" who="#JanChmielewski">Planowana restrukturyzacja rolnictwa, o czym wspomina się w tym dokumencie, ma na celu zmniejszenie liczby ludności, dla której rolnictwo stanowić będzie główne źródło utrzymania. Trzeba tu jednak wspomnieć o konieczności dobrych, tanich kredytów oraz stypendiów dla młodzieży. Jest to osłona, która temu środowisku absolutnie się należy. Trzeba zatem stworzyć dobre warunki, coraz lepsze warunki, do powstawania na obszarach wiejskich małych i średnich przedsiębiorstw. Ważnym instrumentem tego działania jest dobrze przemyślany system podatkowy, którego najlepszą możliwą formułę można wypracować w czasie dalszych prac legislacyjnych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-91.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu panią poseł Annę Filek z klubu SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#AnnaFilek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W przedłożeniu poselskim w sprawie zmiany ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i fizycznych zlikwidowano dotychczasowe rozwiązania dotyczące wspierania poprzez system ulg podatkowych zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Inspiracja w tej sprawie, jestem tego pewna, wyszła z Ministerstwa Finansów, które, najoględniej mówiąc, brało udział w tworzeniu tych dokumentów. Dlatego, panie pośle Kulas, ani do pana, ani do żadnego z kolegów posłów, którzy to podpisali, nie mam najmniejszych pretensji.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#AnnaFilek">Jest to dalszy ciąg krucjaty Ministerstwa Finansów przeciwko niepełnosprawnym. Więcej; jest to krucjata o zmianę modelu państwa. Na naszych oczach i za naszym przyzwoleniem, a przynajmniej za przyzwoleniem części posłów, państwo wyzbywa się odpowiedzialności za zabezpieczenie obywateli na starość, za opiekę zdrowotną, za problemy naszych miast i wsi, przerzucając je na samorząd bez skierowania w ślad za uprawnieniem stosownych środków, za zabezpieczenie dachu nad głową i wreszcie za niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#AnnaFilek">Rząd Rzeczypospolitej Polskiej zdaje sobie sprawę ze skutków dla niepełnosprawnych, wynikających z cofnięcia ulg w podatku dochodowym od działalności gospodarczej. A to, że zdaje sobie z tego sprawę, udowodnię, przytaczając odpowiedź rządu na dezyderat nr 4 Komisji Zdrowia. W tym dezyderacie rząd pisze: W związku z propozycją likwidacji ulg i zwolnień podatkowych dla zakładów pracy chronionej z dniem 1 stycznia 2000 r. nie przewiduje się możliwości udzielania przez zakłady pracy chronionej pomocy finansowej niepełnosprawnym pracownikom na zakup leków, materiałów diagnostyczno-medycznych, sprzętu rehabilitacyjnego, przedmiotów ortopedycznych oraz środków pomocniczych. Mam nadzieję, że panie i panowie posłowie będą to pamiętać, kiedy przyjdzie moment zatwierdzania propozycji w tym względzie. To nie pracodawcy mają być poszkodowani - w świetle tego, co napisał rząd, poszkodowani mają być niepełnosprawni.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#AnnaFilek">Propozycje zmian w zakresie cofnięcia ulg oznaczają: drastyczne ograniczenie polskiego modelu zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych; radykalne obniżenie, z ok. 2 mld do 1300 mln, funduszy PFRON; likwidację znacznej części przychodni rehabilitacyjnych przy zakładach pracy chronionej, o czym już była mowa; brak alternatywnych źródeł finansowania zadań z zakresu rehabilitacji społecznej i leczniczej osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#AnnaFilek">Pozwolę sobie zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że, po pierwsze, kolejny raz proponuje się systemowe zmiany przygotowane w ciągu kilku dni, bez konsultacji z zainteresowanymi, nie określając ich rzeczywistych społecznych i finansowych konsekwencji dla środowiska osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#AnnaFilek">Po drugie, proponuje się cofnięcie ulg podatkowych w podatku dochodowym od działalności gospodarczej, wiedząc o tym, że nie jest możliwe jednoczesne wprowadzenie dotacji za zatrudnianie osób niepełnosprawnych; czyli zabiera się wszystko, nie dając w zamian nic.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#AnnaFilek">Po trzecie, deklaracje rządu o ochronie interesów osób niepełnosprawnych są chybione. Proponuje się zmiany, a tymczasem poprzez drastyczne ograniczenie przychodów zakładowego funduszu rehabilitacji, a tym samym uniemożliwienie finansowania takich zadań, jak tworzenie i dostosowanie miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych, finansowania szkolenia zawodowego tych osób, kosztów specjalistycznego lecznictwa, kosztów dojazdów do pracy, wydatków na sprzęt rehabilitacyjny i leczniczy, w tym lekarstw. Uniemożliwia się tutaj właściwą rehabilitację tych osób.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#AnnaFilek">Po czwarte, kuriozalnym efektem proponowanych zmian jest zlikwidowanie prozatrudnieniowej ulgi w podatku dochodowym dla zakładów zatrudniających powyżej 6% osób niepełnosprawnych. Przygotowane w pośpiechu poprawki stoją tym samym w sprzeczności z deklarowaną przez rząd tezą o konieczności popierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy, czyli poza zakładami pracy chronionej, jako realizacji polityki integracji osób niepełnosprawnych ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#AnnaFilek">Po piąte, z przyjętych przez autorów zmian wynika wyraźnie priorytet źle pojętych - powtarzam: źle pojętych - interesów budżetu państwa nad interesem osób niepełnosprawnych. W tej sytuacji jedynym racjonalnym i sprawiedliwym społecznie rozwiązaniem, o ile nie zostaną te projekty odrzucone, będzie utrzymanie istniejących zwolnień w podatku dochodowym od osób prawnych oraz w podatku dochodowym od działalności gospodarczej osób fizycznych. Co do modyfikacji ulg w podatku dochodowym od wynagrodzeń pracowników zatrudnianych w zakładach pracy chronionej, koncepcja wnioskodawców ograniczenia ich wysokości do pierwszego progu skali podatkowej wydaje się możliwa do przyjęcia, wymaga jednak konsultacji przed drugim czytaniem z zainteresowanymi środowiskami osób niepełnosprawnych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-93.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanKról">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#JanKról">Obecnie zabierze głos pan poseł Zbigniew Rynasiewicz z klubu AWS.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedmiotem naszej dzisiejszej dyskusji są zmiany zaproponowane przez grupę posłów w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Zmiany te są merytoryczne, wypływają z analizy obecnego stanu rzeczy i oceny skuteczności jego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#ZbigniewRynasiewicz">Jeżeli chcemy oceniać problem kondycji polskiego budownictwa w ścisłym powiązaniu z charakterem i ilością ulg budowlanych i inwestycyjnych, to wtedy musimy stwierdzić, że obecnie obowiązujące rozwiązania nie przynoszą tego, co najważniejsze - rozwoju budownictwa, pozytywnych tendencji w likwidowaniu głodu mieszkaniowego i wchłonięcia w tryby dobrze funkcjonującego systemu wielu bezrobotnych, czyli stworzenia nowych miejsc pracy. Jeżeli chcielibyśmy udowodnić, że zła kondycja wielu polskich rodzin wypływa z niewłaściwego systemu rozwiązań podatkowych, to propozycje zawarte w projekcie poselskim, wprowadzające ulgi o charakterze prorodzinnym, są próbą wyjścia z impasu. Słuszne są uwagi wielu moich przedmówców, którzy podnoszą problem rodzin chłopskich i zasad, na jakich powinno się również tym rodzinom, opodatkowanym podatkiem rolnym, umożliwić korzystanie z podobnych rozwiązań. Myślę, że Wysoki Sejm podzieli moje zdanie i doskonale zdaje sobie sprawę, że nie czas na zmiany zasad opodatkowania gospodarstw chłopskich. Na pewno rząd w przypadku przyjęcia rozwiązań zawartych w projekcie poselskim będzie musiał przedstawić identyczne rozwiązania dotyczące dodatków dla rodzin chłopskich. Muszą to być rozwiązania oparte o zasadę sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#ZbigniewRynasiewicz">Należy również stwierdzić, że konstrukcja zmian w propozycji poselskiej wprowadza uszczelnienie systemu podatkowego z jednoczesnym zaakceptowaniem zasady ewolucyjnego, a nie rewolucyjnego podejścia do zasad funkcjonowania systemu podatkowego. Aby udowodnić tę tezę, pozwolę sobie porównać zmiany obowiązującego art. 17 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zawarte w propozycji rządowej i poselskiej. W propozycji rządowej w miejsce art. 17 zaproponowano dwa artykuły: 45 i 46. Mankamentem proponowanego brzmienia art. 45 i 46 w odniesieniu do obowiązującego art. 17 jest to, że projektodawca w sposób całkowicie dowolny zmienił dotychczasową kolejność poszczególnych zwolnień. Przepis ten obowiązuje od 1992 r. i organy go stosujące i podatnicy przyzwyczaili się do zawartego w nim układu. W przypadku przyjęcia propozycji zawartych w projekcie rządowym mielibyśmy do czynienia z ogromnymi trudnościami w odnalezieniu obowiązującego zwolnienia. W propozycji poselskiej układ zwolnień zostaje pozostawiony, myślę, że w interesie podatnika.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#ZbigniewRynasiewicz">Projektodawcy proponują nieprzeniesienie z ustawy obowiązującej do projektu ulgi inwestycyjnej (art. 18a obowiązującej ustawy). Posłowie podzielili pogląd Ministerstwa Finansów i rządu, że ulgi te nie przyniosły zakładanych rezultatów, a ich likwidacja to wzrost dochodów budżetowych o ok. 729 mln zł. Należy podkreślić respektowanie zasady praw nabytych w obu propozycjach poselskich dotyczących ulg, aż do ich wyczerpania.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#ZbigniewRynasiewicz">Reasumując, pragnę stwierdzić, że wiele z zapisów zawartych w poselskich projektach ustaw podatkowych, zapisanych w drukach nr 1499 i 1500, porządkuje skomplikowaną materię podatkową. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#JanKról">Pan poseł Stanisław Stec z klubu SLD zabierze teraz głos.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu wnioskodawców pan poseł Wielowieyski zwrócił uwagę na potrzebę terminowego uchwalenia ustaw w zakresie zmian podatkowych z uwagi na konieczność ich miesięcznego vacatio legis. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy Komisja Finansów Publicznych może praktycznie w ciągu jednej doby dokonać analizy zaproponowanych ponad 400 zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Przecież przy takim trybie prac można spowodować powstanie luk lub niespójności w przepisach podatkowych. Taki tryb prac legislacyjnych uniemożliwia w praktyce korzystanie z opinii ekspertów, gdyż nie zdążą oni ich sporządzić. Będzie to bardzo niebezpieczny precedens dotyczący sposobu przyjmowania przez polski parlament zmian podatkowych, nieznany w pracach legislacyjnych innych parlamentów w krajach europejskich.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#StanisławStec">Jeżeli koalicja ma taką dużą determinację w uchwalaniu zmian podatkowych, to mam pytanie do posłów wnioskodawców poselskich projektów ustaw: Dlaczego 12 dni temu zaprzestano prac nad rządowym projektem ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i nie zakończono prac nad ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych, kiedy praktycznie do ich zakończenia było parę głosowań? Dlaczego zrezygnowano z tak ważnej, według rządu, szczególnie pana premiera Balcerowicza, reformy podatkowej, a posłom proponuje się „protezy”, które należy uchwalić w ciągu 4 dni?</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#StanisławStec">W uzasadnieniu do zmian o podatku dochodowym od osób fizycznych stwierdza się m.in., że zmiany dotyczą głównie uproszczenia i uściślenia dotychczas obowiązujących przepisów. Mam w związku z tym pytanie: W którym miejscu następuje uproszczenie przepisów podatkowych? Przecież wprowadzenie systemu tzw. ulg prorodzinnych jest zwiększeniem sumy wolnej od podatku dla podatnika w zależności od liczby dzieci będących na jego utrzymaniu, co w sumie skomplikuje system podatkowy. Przecież kwestię poprawy sytuacji rodzin wielodzietnych można rozwiązać w prosty sposób, a mianowicie podwyższyć zasiłki rodzinne na drugie i następne dziecko w rodzinie, a co najważniejsze, zabezpieczyć pracę dla głowy rodziny. System podwyższenia zasiłków rodzinnych byłby znacznie sprawiedliwszy od proponowanych ulg prorodzinnych, gdyż obejmowałby wszystkie rodziny o niższych dochodach. Mam tu na myśli szczególnie rodziny prowadzące gospodarstwa rolne - jest ich ponad 2 mln - oraz rodziny, które są na bezrobociu i korzystają obecnie tylko z zasiłków opieki społecznej, często wynoszących ok. 150 zł miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#StanisławStec">W uzasadnieniu mówi się dużo o polityce prorodzinnej, w związku z tym mam pytanie do posłów wnioskodawców, czy nie uważają, że jednym z głównych problemów prowadzenia polityki prorodzinnej jest ograniczenie bezrobocia. Najważniejsze moim zdaniem jest to, aby głowa rodziny miała pracę. A przecież na koniec września br. stopa bezrobocia zwiększyła się do 12,1% i była najwyższa od dwóch lat. Liczba oczekujących na pracę była w końcu września o 30% większa niż w grudniu ubiegłego roku. W porównaniu z rokiem ubiegłym w okresie trzech kwartałów zmniejszyła się również liczba ofert zgłaszanych do urzędów pracy przez zakłady pracy. Obecnie jedna oferta przypada na 142 bezrobotnych. Do 1694 tys. zwiększyła się liczba bezrobotnych, którzy nie korzystają z prawa do zasiłków, a większość z nich wychowuje dzieci. Rodziny te nie skorzystają z ulgi prorodzinnej.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#StanisławStec">Pytam więc: Co rząd robi, aby ograniczyć bezrobocie? Czy receptą na to jest obniżenie podatku dla najbogatszych i likwidacja ulg inwestycyjnych, które tworzą nowe miejsca pracy?</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#StanisławStec">Pytam posłów wnioskodawców i osobiście pana posła Kracika: Ile miejsc pracy stworzą posłowie, gdy koalicja uchwali obniżenie podatku dla najbogatszych z 40% na 36%, a następnie na 28%?</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#StanisławStec">Pan poseł Kracik dziwi się, dlaczego posłowie SLD nie chcą zwiększyć dochodów polskich rodzin. Stwierdzam więc, że jest pan w błędzie. W miesiącu grudniu ubiegłego roku w imieniu posłów SLD złożyłem projekt ustawy o zmianie ustawy o zasiłkach rodzinnych i pielęgnacyjnych, aby podwyższyć zasiłek na drugie, trzecie i następne dziecko w rodzinie. Najpierw pan marszałek przechowywał projekt ustawy sześć miesięcy, a teraz cztery miesiące przechowują go już panowie przewodniczący Komisji Rodziny i Komisji Polityki Społecznej, nie dopuszczając tego projektu nawet do pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#StanisławStec">Posłowie SLD będą zgłaszać poprawki dotyczące obniżenia najniższej stawki podatkowej oraz zwiększenia zasiłków rodzinnych, co zwiększy dochody wszystkich rodzin wychowujących dzieci i mających niskie dochody w przeliczeniu na jednego domownika.</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#StanisławStec">Pan poseł Wielowieyski, omawiając projekty ustaw, stwierdza, że projekty zakładają zmianę rozliczenia strat w działalności gospodarczej z 3 na 5 lat, ale nie wspomina, że dotyczy to tylko podatku dochodowego od osób fizycznych, gdyż rozwiązanie w tym zakresie odnoszące się do podatku dochodowego od osób prawnych obowiązuje już od 1 stycznia bieżącego roku. Nie można więc, moim zdaniem, wprowadzać w błąd Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-97.9" who="#StanisławStec">Podobnie jest z możliwością płacenia zaliczek na podatek dochodowy przez 5 miesięcy danego roku na podstawie dochodów z roku poprzedniego bez potrzeby sporządzania deklaracji podatkowej. Takie rozwiązanie obowiązuje już w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych od 1 stycznia br. Podmioty jednak nie wykorzystują tej szansy, tego uprawnienia, obawiając się dodatkowych odsetek, gdy w wyniku kontroli przeprowadzonej przez urząd skarbowy zmieni się podstawa opodatkowania przyjęta do obliczenia zaliczki na poczet podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-97.10" who="#StanisławStec">W uzasadnieniu do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych stwierdza się m.in., że obniżenie stawek podatku spowoduje wzrost konkurencyjności naszej gospodarki. Na wzrost konkurencyjności naszej gospodarki mają jednak wpływ głównie koszty produkcji, a, jak wiadomo, na koszty produkcji wpływ mają głównie m.in. stawki akcyzy, które są systematycznie podwyższane. I te stawki akcyzy powodują, że koszty produkcji, szczególnie usług transportowych i innych, są w naszym kraju niekonkurencyjne w stosunku do innych krajów europejskich. W związku z tym trudno twierdzić, że obniżenie podatku dochodowego, który się płaci z zysku, uczyni naszą gospodarkę bardziej konkurencyjną.</u>
          <u xml:id="u-97.11" who="#StanisławStec">Następna kwestia dotyczy tego, że ulgi inwestycyjne są w dużym stopniu niewykorzystane. Przecież w roku ubiegłym zmieniliśmy zasadę korzystania z ulg inwestycyjnych - warunki zostały częściowo złagodzono, szczególnie w zakresie zaległości podatkowych - w związku z tym zainteresowanie wykorzystaniem tych ulg jest znacznie wyższe. Dlatego trudno jest twierdzić, że ulgi inwestycyjne, które premiują tych, którzy inwestują, którzy tworzą nowe miejsca pracy, są nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-97.12" who="#StanisławStec">Na koniec jeszcze chciałbym się zwrócić do pana posła Kracika, aby uzgodnił w koalicji, kto zaciągnął pożyczkę ASAL, gdyż jeszcze niedawno słyszałem, jak pan poseł Janiszewski stwierdził, że to on ją załatwił. Trudno w związku z tym zarzucać, że poprzednia koalicja spowodowała dodatkowe zadłużenie z tego tytułu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-97.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Szczota z klubu AWS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JacekSzczot">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiamy dzisiaj dwa poselskie projekty ustaw dotyczących podatku dochodowego od osób fizycznych i podatku dochodowego od osób prawnych, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom posłów z Akcji Wyborczej Solidarność, jak również po części posłów z Unii Wolności. Jednakże trudno oprzeć się wrażeniu, że te projekty musiały powstać, ponieważ rząd, jak się wydaje, nie ma jasnej, klarownej polityki ani gospodarczej, ani też tym bardziej społecznej. To smuci, tym bardziej że zmusza się posłów do pilnego procedowania, pracowania nad projektami ustaw, nad którymi już od początku tego roku powinny się toczyć prace legislacyjne w naszych komisjach. Niestety, to, co tutaj zaprezentowano - pod jednym z tych projektów jestem podpisany również ja - wynika z dogmatycznego stanowiska Ministerstwa Finansów, a zwłaszcza jego szefa, ministra finansów, który nie prowadził szerokiego dialogu ze społeczeństwem reprezentowanym przez posłów zarówno z klubów opozycyjnych, jak i koalicyjnych.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#JacekSzczot"> Tak więc kompromis, który powstał, jest dużym kompromisem, a ma on coś uratować z istniejącego systemu podatkowego, abyśmy mogli tak kształtować rozwój gospodarczy i społeczny w Polsce, aby ten rozwój był odczuwany równo przez wszystkich mieszkańców naszego państwa, a nie tylko wybranych, a więc tych najbogatszych.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#JacekSzczot">Mówi się często, że trzeba likwidować ulgi, ponieważ są nieprzejrzyste, powodują pewne komplikacje w rozliczeniach. Czym są więc ulgi? Ulgi mają stymulować odpowiednie zachowanie podatnika. Ciągłe mówienie o likwidacji ulg budowlanych doprowadzić może natomiast do czegoś wręcz przeciwnego, do tego, że w I kwartale roku 2000 urzędy skarbowe będą zobowiązane do zwrotu środków z tytułu ulg budowlanych wykorzystanych bardzo często na siłę, po to tylko, żeby zdążyć w ostatnim roku. To jest niepokojące i tego ze względów zdroworozsądkowych czynić nie wolno. Stymulujemy pewien rozwój gospodarczy, stymulujemy również zachowanie podatników, aby jak najwięcej budowali. Likwidując ulgi budowlane, oczekiwaliśmy na program wsparcia budownictwa mieszkaniowego dla tych, którzy z tych ulg korzystać nie mogą, jednakże takiego dobrego programu nie ma. I to jest kolejny błąd ten brak odpowiednich ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#JacekSzczot">Miało być odbiurokratyzowanie gospodarki, a mamy dalsze jej komplikowanie. Na przykład jeśli chodzi o podatek VAT od zakładów pracy chronionej, to mają one zwracać środki z tytułu przyznanych im ulg i preferencji w tym podatku, a później urzędy skarbowe będą im przekazywały z powrotem te środki. Czy to nie jest biurokratyzowanie gospodarki? Wydaje mi się, że w najwyższym stopniu. Mam nadzieję, że jest to robione tylko i wyłącznie po to, aby uszczelnić system, który do tej pory był chory i że za jakiś czas dojrzejemy do powrotu do normalności, do sytuacji, w której jeżeli ma się korzystać z ulgi, to bez pośrednictwa urzędów skarbowych, gdzie nasza złotówka traci na wartości.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#JacekSzczot">Obniżenie górnej stawki skali podatkowej - i tak, moim zdaniem, jednej z najniższych w Europie - spowoduje potrzebę uzupełnienia brakującej kwoty w budżecie. Powstaje pytanie, skąd to uzupełnić. Będziemy poszukiwali nowych źródeł uzupełnienia budżetu wśród jednak tych najuboższych i powstaje pytanie, czy chcemy, aby bogaci bogacili się dalej, a biedni jeszcze bardziej tracili. Czy chcemy, żeby nasze społeczeństwo nie uległo jednak takiemu rozwarstwieniu, jak to ma miejsce np. w niektórych państwach Ameryki Południowej? Moim zdaniem powinniśmy dążyć do tego drugiego wzorca, aczkolwiek mało klarowana polityka podatkowa zmierza do zrównania i stworzenia właściwie dwóch stawek podatkowych. Na szczęście nie udało się to, co zamierzał pan premier Balcerowicz w ubiegłym roku - stworzenie podatku liniowego, co byłoby, moim zdaniem, szkodliwe dla całego państwa.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#JacekSzczot">Jestem przekonany, że ustawy podatkowe, które, niestety, dopiero dzisiaj w wyniku kompromisu omawiamy, w jakimś stopniu przedstawią nam właściwsze podejście do reform gospodarczych, właściwsze niż zostało to zaprezentowane w przedłożeniu rządowym. Ale to jest tylko moja nadzieja, nie wiem, czy tak się stanie w ciągu najbliższego tygodnia.</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#JacekSzczot">Pojawia się problem w naszych ustawach podatkowych, mówił o tym również pan poseł Wielowieyski w imieniu wnioskodawców, dotyczący zatrudnienia i, moim zdaniem, również rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Z tą częścią uzasadnienia osobiście zgodzić się nie mogę. Wiemy, że system jest nieszczelny, można powiedzieć, że jest wręcz chory w korzystaniu z ulg przekazywanych na zakłady pracy chronionej. Ale nie może być tak, że leczenie pacjenta polega na dobijaniu go, bo w ten sposób pozbędziemy się chorego, ale nie pozbędziemy się choroby, która w dalszym ciągu będzie trapiła pozostałych. Musimy uzdrowić system poprzez to, co dzieje się w Komisji Polityki Społecznej, poprzez różne projekty, które w tej komisji są wypracowywane po to, żeby z jednej strony ograniczyć niekontrolowany wypływ środków finansowych, również w sposób nieprawidłowy, ale z drugiej strony w Komisji Finansów Publicznych w ustawach podatkowych zauważamy, że chce się zupełnie wyeliminować możliwość funkcjonowania wielu zakładów pracy chronionej, ale nie tylko tych zakładów, również tych, które zatrudniają osoby niepełnosprawne. Ja się boję, że za jakiś czas będziemy się zastanawiali, co znowu zrobić, żeby uratować niepełnosprawnych i poprzez rehabilitację przywrócić ich do normalnego funkcjonowania w naszym społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#JacekSzczot">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dużo mówiło się też o tym, że zmiany, które zostały zaproponowane, mają również na celu wzmocnienie polityki prorodzinnej państwa. I mimo że przedstawiciele SLD się z tym nie zgadzają, jestem przekonany, że w tym kierunku powinniśmy iść - wspierania polskich rodzin, zwłaszcza tych wielodzietnych, którym trzeba pomóc w utrzymywaniu swojej rodziny, nie tylko tych, które mają jedno dziecko, bo można się zgodzić, że są i takie rodziny, gdzie jest jedno dziecko, matka samotnie wychowująca dziecko i bardzo niski dochód na całą rodzinę. Ale tego nigdy w żadnym społeczeństwie się nie wyeliminuje. Natomiast w pewien sposób wpływając na zachowanie społeczeństwa, chcemy wspierać te rodziny, które są wielodzietne, a niż demograficzny w naszym kraju każdy widzi i o tym już debatować i dyskutować, moim zdaniem, nie powinniśmy.</u>
          <u xml:id="u-99.9" who="#JacekSzczot">Polityka prorodzinna państwa przejawia się w tych zapisach projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, które właśnie posłowie zaproponowali, i mam nadzieję, że dzięki temu, obniżając najwyższą stawkę podatkową, zrobimy również krok w kierunku ulżenia najmniej zarabiającym, tj. osobom o najmniejszych dochodach przypadających na członka w rodzinie. Polityka prorodzinna to jedno, a polityka gospodarcza, która moim zdaniem powinna wspierać politykę prorodzinną bądź zapewniać znalezienie dochodu na zabezpieczenie tej polityki prorodzinnej, to drugie. Te dwa elementy niejako oddzielne w dobrze funkcjonującym systemie państwowym muszą być ze sobą ściśle zespolone. I te dwie ważne kwestie powinny być połączone w różnych przepisach ustaw. Ale do tego trzeba mieć jasno skrystalizowane poglądy, jak to ma wyglądać. Jako poseł koalicji niestety do końca tego tak nie widzę. I żałuję, że tego nie widać, ponieważ brakuje nam sprawniejszego funkcjonowania i w parlamencie, żeby to nie utrudniało życia posłom opozycyjnym, i w koalicji - zarówno rządowej, jak i parlamentarnej. Musimy mieć jasny obraz, a tego przejrzystego obrazu oczekujemy ze strony rządu. Jeżeli tego nie będzie, to obawiam się, że będą to ostatnie lata, kiedy ta koalicja będzie rządziła, co może być najgorsze dla naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-99.10" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Najlepsze, najlepsze rozwiązanie.)</u>
          <u xml:id="u-99.11" who="#JacekSzczot">Panie Marszałku! Najgorszy scenariusz, który przewiduję, nie nastąpi tak szybko, ponieważ mam nadzieję, że koalicja wreszcie zacznie prowadzić normalną politykę gospodarczą i społeczną.</u>
          <u xml:id="u-99.12" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: To nie będzie możliwe.)</u>
          <u xml:id="u-99.13" who="#JacekSzczot">Jeszcze jedna ważna kwestia, która się tutaj pojawiła, bardzo ważna z punktu widzenia naszych nie tylko dzisiejszych, ale i wcześniejszych przepychanek między koalicją a opozycją. Bardzo dużo posłowie z opozycji mówili o tym, że nie jest to właściwie robione, że jest to wprowadzane w ostatniej chwili. Wydaje się jednak, że pan prezydent Kwaśniewski, który ma tutaj bardzo dużo do powiedzenia, mógłby coś w tej sprawie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-99.14" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Projekt.)</u>
          <u xml:id="u-99.15" who="#JacekSzczot">Wydaje mi się, że gdyby był sygnał, że nie podpisze ustawy, jeżeli miałby bardzo mało czasu na jej podpisanie, to już to położyłoby kres debatom w naszym parlamencie. Takiego sygnału nie ma, a wydaje się, że jest sygnał zupełnie inny: jeżeli tylko zdążycie i dacie mi trzy dni, to podpiszę ustawę. A więc doszło do jakiegoś układu, swego rodzaju układu pana prezydenta Kwaśniewskiego z autorem tej reformy podatkowej. Co z tego wyniknie, zobaczymy już niedługo. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-99.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-99.17" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: To przecież wasz poselski projekt.)</u>
          <u xml:id="u-99.18" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Romualda Ajchlera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RomualdAjchler">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Analizując obie ustawy o podatku dochodowym, dostrzec można, że - oprócz uwag wymienionych przez moich kolegów - nie zawierają one definicji nieodpłatnych świadczeń, choć wartość otrzymanych nieodpłatnych świadczeń została w nich uznana za przychód podatkowy, a ponadto przepisy tych ustaw określają zasadę wyceny tych świadczeń, wyceny najczęściej na poziomie cen rynkowych. Brak definicji nieodpłatnych świadczeń jest przyczyną wielu sporów podatników z organami podatkowymi, często rozstrzyganych przez Naczelny Sąd Administracyjny, a ostatnio także przez Sąd Najwyższy. Należy przy tym podkreślić, że praktyka gospodarcza i podatkowa dowodzi, iż katalog tych świadczeń poddawanych opodatkowaniu ulega systematycznemu rozszerzaniu, a wobec braku ich definicji nie wiadomo, jak dalece ten proces będzie się rozwijać. To zaś rodzi niepewność podatników w zakresie ich obowiązków podatkowych. Nie są oni pewni, kiedy mają płacić podatek i kiedy oraz z jakim skutkiem „dosięgnie” ich urząd skarbowy. Taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie. Nowelizacja ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i fizycznych jest okazją do uregulowania tej kwestii. Na marginesie dodam, że była ona rozpatrywana przez Komisję Finansów Publicznych w trakcie prac nad rządowymi projektami ustaw, do których zostały wprowadzone rozwiązania związane z tzw. kredytem kupieckim. Na rychłe uchwalenie rządowych projektów ustaw nie zanosi się jednak, więc wracam do sprawy przy okazji nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#RomualdAjchler">Wysoka Izbo! Proponuję wprowadzenie do obu ustaw o podatku dochodowym definicji nieodpłatnych świadczeń, uznając te świadczenia za zamknięty katalog zdarzeń. Nieodpłatnie otrzymanym świadczeniem byłyby korzyści uzyskiwane wyłącznie w wyniku:</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#RomualdAjchler">1) bezpłatnego otrzymania na własność składników majątku, co nie zawsze oznacza darowiznę,</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#RomualdAjchler">2) bezpłatnego korzystania z obcych rzeczy ruchomych lub praw majątkowych,</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#RomualdAjchler">3) bezpłatnego korzystania z obcego kapitału pieniężnego, użyczonego lub w inny sposób udostępnionego podatnikowi,</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#RomualdAjchler">4) uzyskania korzyści związanych z niepłaceniem własnych zobowiązań, w tym związanych z kredytem kupieckim.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#RomualdAjchler">Pierwszy przypadek nie wymaga komentarzy. Nie jest też dyskusyjny drugi przypadek. W moim przekonaniu nie powinno również budzić wątpliwości opodatkowanie korzyści z pożyczek nieoprocentowanych. Udzielanie takich pożyczek narusza zasady zdrowej konkurencji i prowadzi do ukrytego dokapitalizowania podmiotów gospodarczych, pozbawiając budżet wpływów podatkowych od dochodów z odsetek. Nie rozwijam tego tematu, gdyż zasadność opodatkowania takich korzyści w pełni potwierdza orzecznictwo sądowe. Natomiast w trakcie prac w komisji nad rządowymi projektami ustaw o podatku dochodowym namiętność wzbudziła moja propozycja opodatkowania korzyści uzyskanych w związku z długotrwałym niepłaceniem zobowiązań za otrzymane towary i usługi. Propozycja ta z pewnymi modyfikacjami została przyjęta przez komisję. Nadal podtrzymuję i zgłaszam ją jako wniosek do rozpatrywanych tu ustaw zmieniających ustawy o obu podatkach dochodowych. Zwracam się zatem do pań i panów posłów, szczególnie z Komisji Finansów Publicznych, o jej poparcie. Pragnę wyjaśnić przesłanki tej propozycji. Otóż dostawca towarów i usług już z chwilą dostawy musi zaliczyć jej wartość do przychodów i zapłacić podatek. Urzędu skarbowego nie interesuje, czy odbiorca zapłacił za te towary i usługi, podatek jest wymagany natychmiast. Tymczasem dostawca, nie uzyskawszy zapłaty za sprzedane towary i usługi, często nie ma środków na zapłatę podatku czy składek ZUS, nie mówiąc już chociażby o zwrocie poniesionych kosztów produkcji. Tak się dzieje, gdy terminy zapłaty za sprzedane towary są odległe. W naszej rzeczywistości te terminy wynoszą 90, a nawet 180 dni, a przy sprzedaży produktów rolnych bywają często jeszcze dłuższe, gdyż w niektórych województwach rolnicy nie uzyskali zapłaty za buraki cukrowe nawet za ubiegły rok. To, co przed chwilą powiedziałem, jest główną przyczyną zatorów płatniczych tak groźnych dla gospodarki i tym samym dla budżetu. Można zadać pytanie, dlaczego dostawca godzi się na takie warunki zapłaty? Odpowiedź jest prosta. W warunkach rynków zmonopolizowanych, choćby na szczeblu lokalnym, np. gdy chodzi o rynek produktów rolno-spożywczych lub finansowanych przez kapitał zagraniczny, myślę tu o super- i hipermarketach, dostawca nie ma wyboru - nawet jeśli musi długo czekać na zapłatę, sprzeda towar, bo cóż ma z nim zrobić? To właśnie lokalni monopoliści, wykorzystując swoją pozycję, warunkują zakup towarów i usług od długiego terminu zapłaty, wymuszając udzielenie im tzw. kredytu kupieckiego. W ten sposób uzyskując bez jakichkolwiek kosztów kapitał na własną działalność, a nawet więcej, obracając tym kapitałem, otrzymują wymierne korzyści. Supermarkety np. płacą za dostarczony towar po upływie 60–90 dni po dostawie, a kopalnie za sprzedany węgiel uzyskują zapłatę po 180 dniach, podczas gdy rotacja np. zapasów wynosi 3–5 dni, a w zakresie produktów rolno-spożywczych jest jeszcze krótsza. Czy można zatem, jak w reklamie, zbijać cenę zawodowo i w ten sposób eliminować z rynku drobny i średni polski handel? Odpowiedź jest tutaj oczywista. Co ma zrobić polski rolnik, gdy za zboże, żywiec, buraki, o ile uda mu się je sprzedać, otrzymuje zapłatę po długim oczekiwaniu, jeśli w ogóle ją otrzymuje? Skąd do tego czasu ma wziąć środki na podtrzymanie produkcji rolnej, nie mówiąc już o rozwoju? Czym ma zapłacić za naukę dzieci w szkole itd.?</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#RomualdAjchler">Wysoki Sejmie! Z powyższych względów ponawiam swoją wcześniejszą propozycję opodatkowania korzyści dłużnika z kredytu kupieckiego. Na dzień dzisiejszy nie widzę innego instrumentu zapobiegającego zatorom płatniczym i stosowaniu praktyk monopolistycznych na rynkach lokalnych. Przedstawiam zatem już zmodyfikowaną wersję, poprawioną dzięki cennym uwagom Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#RomualdAjchler">Proponuję zatem, aby opodatkować korzyści odbiorcy towarów i usług z kredytu kupieckiego, gdy termin spłaty jest dłuższy niż 30 dni, a ponadto gdy:</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#RomualdAjchler">- terminy zapłaty przekraczające 30 dni są stosowane przez dłużnika jako typowe (powtarzalne),</u>
          <u xml:id="u-101.10" who="#RomualdAjchler">- jego zobowiązania wynikające z umów o dłuższym niż 30 dni terminie zapłaty stanowią co najmniej 40% całości zobowiązań dłużnika za otrzymane towary i usługi.</u>
          <u xml:id="u-101.11" who="#RomualdAjchler">Nie chcąc dłużej absorbować Wysokiej Izby, składam do protokółu do Komisji Finansów Publicznych wniosek o wprowadzenie do obu nowelizowanych ustaw stosownych zapisów ustawowych w przedłożonym przeze mnie brzmieniu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-101.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Nowickiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JózefNowicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie! Słuchając wypowiedzi pana wicepremiera w kwestiach dotyczących podatków od osób fizycznych, chciałbym stwierdzić, że nie wierzę tym zapewnieniom, iż obniżanie podatków dla osób zamożnych będzie sprzyjać pobudzeniu wzrostu gospodarczego. Twierdzę tak dlatego, że nie ma żadnej pewności, iż te uzyskane z mniejszych obciążeń środki będą przeznaczone faktycznie na rozwój firm, na rozwój przedsiębiorczości. Te moje obawy pogłębia fakt, że wielu niezależnych ekonomistów, również wiele organizacji ekonomicznych, twierdzi że nie obniżanie podatków jest główną przyczyną pobudzania rozwoju gospodarczego, ale przede wszystkim uporządkowanie, jasność i jednocześnie stabilność systemu podatkowego. Niestety w tym systemie podatków na rok 2000, który państwo proponujecie Sejmowi, nie ma nawet pierwiastków tej stabilizacji czy też jasności, jeśli chodzi o warunki gospodarowania i obciążeń podatkowych. Myślę, panowie ministrowie, że zamęt wokół podatków został spowodowany przez sam resort finansów, bo to przecież wicepremier w ubiegłym roku, o czym niektórzy posłowie już mówili, wyszedł ze swoją księgą podatkową i jednocześnie z filozofią podatku liniowego. Stwierdzam więc, że to takie właśnie pomysły rodziły się w resorcie finansów, zamiast budowania tego jasnego i klarownego systemu. Panowie ministrowie, czy zdajecie sobie państwo sprawę z tego, że jeśli ludzie nie rozumieją tego, co się im proponuje - a nie rozumieją dlatego, że jednak nie da się obalić tezy, że obniża się podatki bogatym, a dla najuboższych pozostawia na niezmienionym poziomie - nie zaakceptują tego z jednego zasadniczego powodu, mianowicie dlatego że jest to dla nich zły sygnał, odbierający im jakąkolwiek nadzieję, że państwo zajmie się ich losem. A jeśli nie akceptują tego, co rząd proponuje, to nie należy spodziewać się, że będziemy mogli tych ludzi w jakikolwiek sposób zawodowo zaktywizować.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#JózefNowicki">Jest pytanie - prosiłbym, żeby któryś z panów ministrów odpowiedział na nie w wystąpieniu - jakie są obecnie koszty pracy w naszym kraju. Są takie publikacje, które twierdzą, że 80% kosztów pracy to obciążenia fiskalne. A więc czy tutaj przypadkiem nie ma tych rezerw, których państwo tak usilnie szukacie?</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#JózefNowicki">I jedno pytanie szczegółowe, kieruję je do wnioskodawców. Czy ulga prorodzinna będzie obejmowała dochody obojga rodziców czy też tylko jednego z rodziców?</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#JózefNowicki">I na koniec jedna uwaga do pana posła Kulasa. Był pan poseł uprzejmy w swojej wypowiedzi powiedzieć, że państwo umiecie szybko czytać, dlatego nie widzi pan problemu w tym, że naruszony jest regulamin, że wpływają projekty ustaw w takim oto trybie.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#JózefNowicki">Panie pośle, problem nie w tym, czy ktoś umie szybko czytać, czy też nie, tylko w tym, że z Sejmu idzie niedobry sygnał do społeczeństwa, że w Sejmie właśnie nie przestrzega się tego prawa, które względem siebie Sejm ustanowił. Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Nowaczyka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WojciechNowaczyk">Mam odwagę powiedzieć, panie marszałku, Wysoka Izbo, że nie czytałem projektów nowelizacji ustaw, niestety warunków nie było, wiadomo, ta władza marszałkowska nie stworzyła ku temu warunków. Przepraszam bardzo. Ale z uwagą wysłuchałem wystąpienia pana posła wnioskodawcy Wielowieyskiego, jak i wszystkich innych kolejnych wystąpień. To jest bardzo szczególne, że przewodnią myślą nowelizacji jest zmniejszenie obciążeń podatkowych w odniesieniu do grup osób podatników bardzo bogatych, płacących podatki z tzw. górnych grup podatkowych. Nie chcę nawiązywać do uzasadnień, bo brak jest czasu.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#WojciechNowaczyk">Wielekroć, przypominam, rząd czy koalicja rządząca głosiła hasła programów pomocy i ochrony dla grup osób najuboższych, a w praktyce propozycje obniżki podatków bezpośrednich dotyczą niestety osób najbogatszych. Dla zrównoważenia dochodów w budżecie następuje zwiększenie podatków pośrednich, w których będą uczestniczyć jako płatnicy głównie grupy osób najuboższych, bo tych jest najwięcej; oni będą płacili za usługi, z których korzystają po prostu więcej. Grozi to nam dalszym rozwarstwieniem dochodów, o czym już wielokrotnie przedmówcy mówili, a pan poseł Andrzej Wielowieyski w sposób bardzo szczególny, w sposób subtelny wyjaśniał i przekonywał, szybko i w jakimś stopniu, przepraszam, że użyję słowa pokrętnie, że najubożsi nic nie stracą, a nawet zyskają. Gratuluję, czas pokaże, ci najubożsi najlepiej to odczują.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#WojciechNowaczyk">Jeszcze lepiej tę nowelizację uzasadniał, a konkretniej jej dobro, przedstawiciel klubu AWS, pan poseł Woźnicki. Porównywał to do muzyki, do dźwięków, do pisania utworów muzycznych. Mało tego, porównał tę nowelizację z jądrem atomowym i magicznymi liczbami fizyki jądrowej. Zaiste, te nowoczesne porównania są godne przełomu wieku. Ubodzy zrozumieją ten wysoki stopień abstrakcji ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#WojciechNowaczyk">Pragnę zwrócić uwagę wnioskodawcom tych nowelizacji, że w krajach wyżej i lepiej zorganizowanych, mających dochód narodowy i poziom zamożności społeczeństwa wyższy, a myślę tu o naszych zachodnich sąsiadach za Odrą, których gospodarność jest znana powszechnie i dla nas jest punktem odniesienia... Dla mnie również, a zaręczam, że nie jestem germanofilem, można mnie posądzać o wszystko, tylko nie o to. Kierownictwo tego państwa, jak doniosła „Rzeczpospolita” w nr 261 z dnia 8 listopada tegoż roku, a konkretnie kanclerz Gerhard Schroeder i minister finansów Hans Eichel, planują podnieść podatki płacone przez bogatych Niemców. U nas polityka jest odwrotna, w sposób wyraźny to wskazał w swoim wystąpieniu sprawozdawca mojego klubu SLD pan poseł Marek Wagner. Niech mi wolno będzie jeszcze przypomnieć i powtórzyć, że na tej nowelizacji najbogatsi zyskają około 800 zł, a najbiedniejsi około 15 zł. Tak że wnioski same się nasuwają. Jest to swoiste rozumienie sprawiedliwości społecznej przez koalicję „Solidarności”. Nasuwa się sam przez się wniosek i okrzyk: Mniej solidarności, a więcej sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#WojciechNowaczyk">Kończąc powiem to, co mówi ulica, ta nasza polska ulica, że koalicja rządząca w pełni realizuje swój program wyborczy według zasady: Dobry wybór, lepsze życie, ale dla tych co przy korycie. I drugie hasło o wrażliwości społecznej i wcieleniu w życie hasła: Miłuj bliźniego, i jego ludowe współczesne przekształcenie, żeby nie naruszyć prawa powiem tak: P......l bliźniego tak długo, aż koszula spadnie z niego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Gabriela Janowskiego z Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#GabrielJanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że dla nikogo nie ulega najmniejszej wątpliwości to, że debata o podatkach jest jedną z najważniejszych debat w parlamencie. Sądzę, że podobne odczucia mają również ci, którzy słuchają tej debaty przy radioodbiornikach i przed telewizorami. Jesteśmy winni naszym wyborcom, naszym słuchaczom, szczególnie godną i merytoryczną dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#GabrielJanowski">Dzisiejsza dyskusja została zakłócona przez posłów z lewej strony sali, którzy użyli wszelkich argumentów, by nie dopuścić do nowych rozwiązań podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#GabrielJanowski">Intencją koalicji jest to, by proponowane rozwiązania podatkowe przyniosły pożytki płatnikom podatków.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Którym?)</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#GabrielJanowski">Panowie pytacie, którym. Przyznam, że ja również chcę zadać to pytanie rządowi.</u>
          <u xml:id="u-107.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-107.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-107.7" who="#GabrielJanowski">Tak. W rzetelnej debacie trzeba stawiać twarde pytania.</u>
          <u xml:id="u-107.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-107.9" who="#GabrielJanowski"> Dlatego zwracam się do strony rządowej z pytaniem, czy potwierdza swoją opinię, swoje stanowisko w sprawach programów dla wsi i rolnictwa. Rząd na ostatnim posiedzeniu potwierdził trzy programy dla rolnictwa. Przypomnę: program dotyczący średniookresowej strategii rozwoju rolnictwa, Pakt dla wsi i dla rolnictwa i program dotyczący współdziałania z Unią Europejską. Praktycznie w każdym z tych programów zapisane jest, że rząd użyje wszelkich sposobów, by przyczynić się do rozwoju obszarów wiejskich, do rozwoju rolnictwa. Konkretnie w pierwszym programie - przyjętym w kwietniu w roku ubiegłym - napisano, że wprowadzi się ulgi inwestycyjne dla wszystkich, którzy chcą inwestować na obszarach wiejskich. Pytam przedstawicieli rządu - proszę panów o uwagę - Czy przewidujecie takie ulgi w nowym projekcie ustaw podatkowych?</u>
          <u xml:id="u-107.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak, w 2015 r.)</u>
          <u xml:id="u-107.11" who="#GabrielJanowski">Panowie mówicie: Na 2015 r. Jeśli byłaby taka intencja, to chciałbym to usłyszeć, że ulgi będą wprowadzone w 2015 r. Jako przedstawiciele i mieszkańcy wsi oczekujemy, by te ulgi inwestycyjne były zawarte w projektach ustaw regulujących podatki w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-107.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-107.13" who="#GabrielJanowski"> To jest jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-107.14" who="#GabrielJanowski">Druga kwestia, która tu dzisiaj już wielokrotnie była omawiana, dotyczy sprawiedliwości społecznej. Bardzo dobrze, że rząd bardziej wnikliwie patrzy na sprawy rodzin, że bardziej wnikliwie i przychylniejszym okiem patrzy na rodziny wielodzietne. Jest szansa, że dzieci, których rodzice płacą podatek dochodowy, uzyskają może na początek niewielkie, ale jednak wsparcie. Pytam: Co będzie z dziećmi rolników? Czy te dzieci również otrzymają podobne wsparcie? One nie są od macochy, one też mają matkę.</u>
          <u xml:id="u-107.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-107.16" who="#komentarz">(Głos z sali: Brawo!)</u>
          <u xml:id="u-107.17" who="#GabrielJanowski">Tą matką jest Polska. Trzeba traktować wszystkich równo i sprawiedliwie.</u>
          <u xml:id="u-107.18" who="#komentarz">(Poseł Izabella Sierakowska: To było wyjątkowo socjaldemokratyczne wystąpienie.)</u>
          <u xml:id="u-107.19" who="#GabrielJanowski">Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-107.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#StanisławZając">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#StanisławZając">Zamiar przedstawienia pytań zgłosili panie i panowie posłowie: Bogumił Andrzej Borowski, Wojciech Nowaczyk, Izabella Sierakowska, Mieczysław Jedoń, Adam Szejnfeld, Jan Zaciura, Władysław Stępień, Stanisław Misztal, Bogdan Lewandowski, Andrzej Pęczak, Anna Filek, Ludwik Dorn, Stanisław Stec, Barbara Blida, Mieczysław Czerniawski, Jerzy Jaskiernia, Jan Chojnacki, Kazimierz Nycz, Jan Kulas, Zbigniew Kaniewski, Tadeusz Tomaszewski, Zbyszek Zaborowski, Ryszard Zbrzyzny, Jacek Kasprzyk, Wiesław Ciesielski, Jan Chmielewski, Maria Kleitz-Żółtowska, Ewa Sikorska-Trela.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Jeszcze są zgłoszenia.)</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#StanisławZając">Uzupełniam, ciągle uzupełniam.</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#StanisławZając">Pan poseł Maciej Manicki, pan poseł Marek Olewiński, pan poseł Romuald Ajchler, pan poseł Tadeusz Matyjek, pan poseł Sergiusz Plewa, pan poseł Mariusz Olszewski.</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#StanisławZając">Czy ktoś z pań i panów posłów zgłasza nadto zamiar przedstawienia pytań?</u>
          <u xml:id="u-108.7" who="#StanisławZając">Nie.</u>
          <u xml:id="u-108.8" who="#StanisławZając">Zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-108.9" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogumiła Andrzeja Borowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej celem przedstawienia pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Wiceprezesie Rady Ministrów! Do zadania pytania w debacie nad projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 1500) skłoniły mnie pewne wątpliwości, jakie powziąłem, biorąc udział w debacie w dniu 3 lipca br. nad projektem ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów udzielanych na remonty budynków mieszkalnych (druk sejmowy nr 1457), gdzie zapis ust. 2 w art. 3 skomentowałem: „Czym jest ten zapis, jeśli nie nakłanianiem właścicieli budynków do podniesienia opłat czynszowych lokatorom, którzy zasiedlili te budynki na zasadzie tzw. przydziałów kwaterunkowych?”, oraz w debacie w dniu 4 listopada br. nad projektem ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie Kodeksu cywilnego (druk sejmowy nr 1431), gdzie zapisy rozdziału 2 - Prawa i obowiązki lokatora oraz ochrona jego praw - w art. 6 ust. 3 skomentowałem: „Za co niby będą realizowane te kosztowne remonty kamienic, na które mają zaciągnąć kredyt ich właściciele, a spłacać raty i znaczną część oprocentowania kredytu mają lokatorzy z czynszów?”.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#BogumiłAndrzejBorowski">Tu przechodzę do zasadniczego pytania do posła wnioskodawcy pana Andrzeja Wielowieyskiego. Czy wnosząc autopoprawkę (druk sejmowy nr 1500-A) w dniu wczorajszym, 8 listopada br., do wniesionego w dniu 5 listopada 1999 r. poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk sejmowy nr 1500), dzięki której być może w ostatniej chwili zapisem w ust. 4 (w autopoprawce) ochroniono istnienie tzw. popularnie ulgi remontowej, uzgodniliście, państwo posłowie wnioskodawcy, z Ministerstwem Finansów, iż w 2000 r. stać będzie budżet państwa na udzielenie dwóch równoległych ulg, to jest dopłat do oprocentowania spłat kredytów zaciągniętych na remonty budynków wielomieszkaniowych, co wynika z przedłożonego już druku nr 1457 rozpatrywanego przez Wysoką Izbę, ulg w podatkach dochodowych od osób fizycznych remontujących budynki wielomieszkaniowe, co wynika z przedłożenia zawartego w druku nr 1500-A, nawet jeśli będą one dotyczyć jednej i tej samej osoby, np. właściciela kamienicy? Czy nie uważa pan poseł, że przy tak elastycznym opracowywaniu zasad wydatków w budżecie państwa należałoby się zastanowić nad utrzymaniem ust. 3 w pkt. 1 art. 27a ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (DzU z 1993 r. nr 90, poz. 416 z późn. zm.) umożliwiającego zmniejszenie podatku dochodowego o procent wkładu wnoszonego do spółdzielni mieszkaniowej? Memu sercu bliższy jest posiadacz książeczki mieszkaniowej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę panią poseł Izabellę Sierakowską z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#IzabellaSierakowska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Do pana premiera Balcerowicza mimo wszystko zwracam się w sprawie ulgi inwestycyjnej, bo nad tą ustawą poselską unosi się pański duch. Wydaje mi się, że popełniacie państwo błąd i nie wiem, czy pan premier zna propozycję Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Myślę, że ta propozycja byłaby ciekawa i warta przedyskutowania co najmniej - zamiast obniżenia stawek podatkowych na ten rok - zgodnie z ustawą uchwaloną w poprzedniej kadencji przez koalicję SLD–PSL obowiązywałoby 32%, państwo proponujecie 30% - i zmodyfikowania w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów wprowadzić zapis, nie obniżenie stawek podatkowych, które stanowią premie dla wybranych, ale ulgę inwestycyjną, która według naszego projektu przysługiwałaby bez względu na przedział podatkowy i na zasadę opłacania podatku i stanowiłaby tę zachętę. Czy pan premier zna tę propozycję i czy nie uważa pan, że warto byłoby to wprowadzić, jako że ulgi służyłyby nie tylko wzrostowi eksportu, ale również wzmacnianiu i rozwojowi konkurencyjności polskiej gospodarki?</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#IzabellaSierakowska">I kolejna sprawa dotycząca zniesienia ulgi za lecznictwo prywatne. Szanowni państwo, na pewno leczycie się w klinikach MSW i nie wiecie, ile kosztuje zwyczajnego człowieka prywatne leczenie. Wystarczy pójść np. do kliniki stomatologicznej w Lublinie, polecam ją państwu, bardzo dobra, gdzie od lipca trzeba za wszelkiego rodzaju usługi medyczne płacić i to bardzo dużo, lub do punktu, w którym wykonuje się analizy niezbędne do zbadania człowieka, za które też płaci się bardzo poważne kwoty. Nie widzę powodu, panie premierze, żeby tę ulgę na leczenie likwidować.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#IzabellaSierakowska">Następne pytanie do pana. Kraje Europy Zachodniej stosują przy wymiarze podatków bezpośrednich progresję, czyli zasadę, że zamożniejsi oddają budżetowi stosunkową większość swoich dochodów. Pan odchodzi od tego powoli, twierdząc, że raz na zawsze trzeba skończyć z tym państwem opiekuńczym, a w końcu nie ma się co oszukiwać, państwa Europy Zachodniej doszły do takiej sytuacji gospodarczej, w jakiej się obecnie znajdują, właśnie dzięki temu, że były tym państwem opiekuńczym, że brały pod uwagę ludzi, którzy nie dawali sobie rady w tym systemie. Czy nie zgodzi się pan ze mną, że tworzy pan państwo minimum, wolne od zobowiązań wobec obywateli w sferze edukacji, opieki zdrowotnej czy ubezpieczeń społecznych? Jakie państwo pan właściwie tworzy, bo na pewno nie opiekuńcze?</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#IzabellaSierakowska">I kolejna, ostatnia, sprawa, również do pana premiera Balcerowicza, dlatego że to jest kontynuacja tego projektu, który znajduje się w komisji sejmowej, a mianowicie chodzi o zmiany dotyczące zakładów pracy chronionej, miejsc pracy dla ludzi niepełnosprawnych. Czym dla ludzi jest praca, doskonale wiemy, szczególnie dla ludzi niepełnosprawnych jest to całe życie. Ja natomiast czuję się bardzo, bardzo winna, proszę państwa, temu, że przyczyniłam się w jakiś sposób do zmian, jakie następują w zakresie ulg dla zakładów pracy chronionej, dla państwa emerytów i rencistów. Otóż na czym polega moja straszna wina?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#StanisławZając">Rachunek sumienia może później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#IzabellaSierakowska">Nie, panie marszałku, dlatego że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#StanisławZając">A teraz prosiłbym panią poseł o pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#IzabellaSierakowska">Proszę mnie nie denerwować, już i tak jestem zdenerwowana obecną sytuacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#StanisławZając">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#IzabellaSierakowska">Składałam więc interpelację do pana premiera Balcerowicza, ujawniając pewne nieścisłości, nieuczciwości, niesprawiedliwości w przyznawaniu dotacji z funduszu dla osób niepełnosprawnych. Pisałam panu premierowi o tym, jak to instytucja, która istnieje 2000 lat, urządziła sobie superkancelarię, jak to radio służące superinstytucji urządziło sobie superrozgłośnię, jak to przewodniczący regionu „Solidarność” jeździ samochodem ekstra; miejsce pracy również zagwarantował fundusz dla osób niepełnosprawnych. Liczyłam, panie premierze, że pan uszczelni system, że powie pan urzędnikom, żeby, owszem, dawano fundusze, dotacje, lecz dla ludzi niepełnosprawnych. Ale już tak pokarać ludzi za tych, których panu przedstawiłam, to chyba lekka przesada. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#StanisławZając">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#StanisławZając">Proszę o przedstawienie pytania pana posła Mieczysława Jedonia z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MieczysławJedoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! W projekcie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych występuje wyjątkowo nieszczęsny zapis, nieuzasadniony ekonomicznie. Panie ministrze, dlaczego w wymienionej ustawie doprowadza się do dwukrotnego opodatkowania dochodu, gdy przedmiotem aportu są składniki mienia, od których nie dokonuje się odpisów amortyzacyjnych - raz w momencie ich wniesienia w zamian za objęte udziały, akcje, i drugi raz w momencie zbycia tych udziałów?</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#MieczysławJedoń">I drugie pytanie. Dlaczego zamierza się realizować politykę prorodzinną poprzez ulgi w podatku od osób fizycznych, pomijając rodziny niepłacące tego podatku, a mianowicie rodziny wiejskie oraz te, dla których podstawą utrzymania jest zasiłek z opieki społecznej? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Adama Szejnfelda z Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam trzy pytania.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Pierwsze: W dyskusji wiele uwag do projektów ustaw podatkowych formułowanych było jako zarzut, że wnioskodawcy pragną stworzyć w Polsce tzw. system podatku liniowego, co wydaje się zarzutem całkowicie fałszywym i nieprawdziwym oraz argumentem przeciwko reformie. Chcę więc zapytać, aby sprawa była jasna, czy zarzut ten jest uzasadniony. Czy w projektach tworzy się podatek liniowy, czy też chodzi o pozytywną reformę istniejącego podatku progresywnego?</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Po drugie, w niektórych wypowiedziach kwestionowano poparcie społeczne dla reformy systemu podatkowego. Badania CBOS z września br. wskazują, że 80% respondentów opowiedziało się za reformą podatkową, a 66% za niższymi podatkami bez ulg i odpisów; tylko 8% zaś było przeciw. Powtórzone badania w październiku wykazały dalszy wzrost tego poparcia o kolejne ok. 4%. Czy wyniki tych badań potwierdzają projektodawcy i czy w takim razie zgadzają się z zarzutami stawianymi dzisiaj na tej sali?</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#AdamStanisławSzejnfeld">Po trzecie, dla wielu milionów podatników bardzo ważne jest odbiurokratyzowanie procedur podatkowych, to zaś było tu dzisiaj zdecydowanie kwestionowane. Chciałbym więc zapytać, czy projekty ustaw przewidują takie uproszczenia i na czym one polegają. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Jana Zaciurę z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanZaciura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam po jednym pytaniu do pana posła wnioskodawcy i do pana premiera Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JanZaciura">Kilka godzin temu w skrytkach poselskich znalazło się stanowisko rządu do poselskich projektów ustaw o zmianie ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i od osób fizycznych. W tym stanowisku rządu jest takie zdanie: W zaistniałej sytuacji rząd pozytywnie ocenia powyższe poselskie projekty ustaw, gdyż uwzględniają one w swej treści zasadnicze rozwiązania zawarte w przyjętych przez rząd i przekazanych do Sejmu 22 czerwca 1999 r. projektach ustaw - i wymienia się te projekty ustaw. Jeżeli tak, to można zaryzykować twierdzenie: przecież można było zgłosić autopoprawki do tych projektów ustaw i uniknęłoby się tego zamieszania, którego byliśmy dzisiaj świadkami. Jednak moje pytanie jest innej natury, mianowicie w projekcie ustawy znajdują się dwie charakterystyczne informacje, które krótko zasygnalizuję.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JanZaciura">Po pierwsze, odręcznie jest wpisane stwierdzenie pana posła Andrzeja Wielowieyskiego, że projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest zgodny z prawem Unii Europejskiej, i złożony jest podpis. Co do tego posłowie, którzy projekt ustawy podpisali, mieli pewne wątpliwości, i pan poseł sprawozdawca... Dołączona jest opinia Biura Studiów i Ekspertyz na temat zgodności projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz zmianie niektórych ustaw z prawem Unii Europejskiej i jest tutaj dosyć duży akapit mówiący o tym, że zachodzi pewna kolizja, czy może być domniemanie, że poprawka czy skreślenie art. 21 ust. 1 pkt 35 - chodzi o zakłady pracy chronionej - w jakimś sensie narusza pkt 2 rezolucji Rady, który zaleca określoną staranność przy konstruowaniu przepisów prawa. Panie premierze, czy nie byłoby dobrze, żeby do tej opinii rządu zostało dołączone stanowisko, opinia Komitetu Integracji Europejskiej, bo te dwie informacje, tzn. załączona opinia biura ekspertyz i odręczny zapis pana posła sprawozdawcy, świadczą o tym, że wnioskodawcy mają wątpliwości co do zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#JanZaciura">Drugie pytanie kieruję do pana posła wnioskodawcy, nie śmiem kierować go do pana marszałka. Mianowicie chodzi mi o art. 33 regulaminu Sejmu, który w ust. 4 mówi, że rozpatrywanie ustaw (uchwał), których przyjęcie może powodować zmiany w funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, obejmuje zasięganie opinii organizacji samorządowych tworzących stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, i w ust. 5 mówi się, że jeżeli tego się nie zrobi, to tymże organizacjom powinno się dać 14-dniowy termin złożenia uwag do takiego projektu. Panie pośle - zwracam się do posła wnioskodawcy - w jaki sposób można tę dyspozycję zrealizować w wypadku tych propozycji poselskich, które pan przedkładał Wysokiej Izbie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Władysława Stępnia z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WładysławStępień">Mam trzy pytania do pana posła wnioskodawcy. Panie pośle, czy zgłoszone przez grupę posłów koalicji projekty ustaw podatkowych są konkurencyjne w stosunku do przedłożeń rządowych, zgłoszonych znacznie wcześniej, nad którymi już Komisja Finansów Publicznych pracowała? Czy wtedy, kiedy pan przedstawiał, rekomendował Sejmowi te poselskie inicjatywy, znał pan stanowisko rządu do tych propozycji? Czy jest prawdą, że grupa posłów wniosła projekty z polecenia pana Mariana Krzaklewskiego i Leszka Balcerowicza?</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#WładysławStępień">Pytanie drugie. Proszę powiedzieć, dlaczego grupa posłów w swoich projektach bardziej dba o budżet państwa niż rząd w zgłoszonych w lipcu rozwiązaniach? Chodzi o to, że w przedłożeniu rządowym zmniejszenie podatku dla podstawowej grupy społecznej, czyli z 19% na 18%, miało nastąpić już w 2001 r., natomiast grupa posłów przesuwa termin płacenia podatku w wysokości 19% przez 95% społeczeństwa o jeden rok, czyli to jest ważny sygnał dla społeczeństwa, że podatek będzie zmniejszony wtedy, kiedy będzie rządzić już następna koalicja i nie wiadomo, co ta koalicja pocznie w związku z sytuacją, jaka jest i jaka może być.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#WładysławStępień">Trzecie pytanie: Dlaczego wnioskodawcy nie proponują ulgi prorodzinnej, która jest słuszną koncepcją, polegającej na dalszym zwiększeniu zasiłku rodzinnego będącego już od czterech lat sprawdzonym konstytucyjnym i niekwestionowanym rozwiązaniem? Wprowadziła to w roku 1994 poprzednia koalicja, SLD–PSL. Przecież propozycja ulgi podatkowej na kolejne dzieci nie dotyczy rodzin rolników i rodzin bezrobotnych, a zasiłek rodzinny obejmuje wszystkich tych, którzy mają niskie bądź bardzo niskie dochody. Czy nie warto byłoby, panie pośle, pójść w tym kierunku? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Stanisława Misztala z Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#StanisławMisztal">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z dyskusją dotyczącą wysokości stawek podatkowych oraz ich ewentualnego korzystnego wpływu na polską gospodarkę pragnę zadać fundamentalne w tej kwestii pytania.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#StanisławMisztal">Panie premierze, na jakiej podstawie twierdzi się, że obniżka stawek podatku dochodowego ma doprowadzić do zwiększenia inwestycji, a jednocześnie spowodować powstanie nowych miejsc pracy?</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#StanisławMisztal">Jak odnosi się pan do raportu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, w którym podkreśla się, że podejmując decyzję o obniżaniu progów podatkowych, władze muszą pamiętać również o finansowych potrzebach państwa? Czy w związku z ograniczeniem dochodów w budżecie państwa nie dojdzie do sytuacji, że trzeba będzie ograniczać wydatki na inwestycje, walkę z bezrobociem i ochronę zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#StanisławMisztal">Czy prawdopodobne jest, że dodatkowe dochody najbogatszej grupy ludności będą przeznaczone na zakup luksusowych dóbr konsumpcyjnych wytworzonych za granicą i czy w efekcie takiego rozwoju wypadków może dojść do pogłębienia deficytu handlowego?</u>
          <u xml:id="u-127.4" who="#StanisławMisztal">Czy jednoznaczna jest teza, że obniżenie podatków tylko grupom najbogatszych będzie prowadzić do zwiększenia inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Bogdana Lewandowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#BogdanLewandowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam trzy pytania do pana premiera Balcerowicza i jedno pytanie do pana posła wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#BogdanLewandowski">Pierwsze pytanie: Z tego, co Wysoka Izba usłyszała z ust pana posła Szczota, wynika, że faktycznym autorem projektów ustaw podatkowych jest rząd, a nie podpisani pod tym projektem posłowie. Panie premierze, czy projekt poselski jest faktycznie projektem rządowym, a posłowie zostali sprowadzeni do roli figurantów? I czy nie jest przejawem patologii, paranoi politycznej, że poseł, który złożył pod projektem podpis, później, występując na trybunie sejmowej, staje się najbardziej radykalnym przeciwnikiem przyjętych rozwiązań? A może wszystko, czego dzisiaj jesteśmy tu świadkami, mieści się w ramach magii, o czym mówił poseł Woźnicki, tylko nie wiadomo: białej, czarnej czy też żółtej?</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#BogdanLewandowski">Drugie pytanie: Panie premierze, skąd bierze się pana pewność, że obniżenie podatków najbogatszym podatnikom automatycznie spowoduje przeznaczanie zaoszczędzonych środków na inwestycje, na tworzenie nowych miejsc pracy? Czy nie obawia się pan, że te środki po prostu zostaną przeznaczone na konsumpcję? Czy nie lepiej byłoby stworzyć taki mechanizm podatkowy, który premiowałby ludzi decydujących się na inwestycje, a nie na konsumpcję?</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#BogdanLewandowski">Trzecie pytanie: Panie premierze, czy w dalszym ciągu opowiada się pan za wprowadzeniem w Polsce podatku liniowego? Czy obecny kryzys gospodarczy, który przeżywa nasz kraj, sprawił, że zrewidował pan stosunek do tej koncepcji?</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#BogdanLewandowski">Ostatnie pytanie kieruję do wnioskodawcy pana posła Wielowieyskiego. Panie pośle, czy wprowadzenie do ustawy podatkowej rozwiązań socjalnych, tzw. prorodzinnych, nie pozbawia jasności systemu podatkowego? Czy sądzi pan, że są to efektywne rozwiązania? Czy nie uważa pan, że problem ubóstwa leży nie w liczbie dzieci, ale realnych możliwościach ekonomicznych polskich rodzin? Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Andrzeja Pęczaka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AndrzejPęczak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytania do pana posła wnioskodawcy. Mam ich 12, pozwolę sobie po kolei je zadać.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#AndrzejPęczak">Panie pośle, pan poseł Pietrewicz wyliczył, że rodzina mająca dwójkę dzieci uzyska przez ulgę prorodzinną 12 zł miesięcznie. Czy mógłby pan poseł przedstawić wyliczenie, ile tę czteroosobową rodzinę z dwójką dzieci będzie kosztowało wprowadzenie 7-procentowego VAT na usługi komunalne, na transport, ciepło, odprowadzanie ścieków itd.?</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#AndrzejPęczak">Drugie pytanie. Jak wiadomo, jest pan za likwidacją dużej ulgi budowlanej. Koalicja nie uruchomiła obowiązującej ustawy o kasach budowlano-mieszkaniowych. Prosiłbym o wymienienie, konkretne, zapisów w proponowanej ustawie, które mają zachęcić młodych ludzi do ewentualnego oszczędzania na nowe mieszkania, albowiem ulga remontowa jest dla ludzi, którzy mają mieszkania. Proszę więc przedstawić, co z tych przepisów będą mieli ludzie, którzy nie mają mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#AndrzejPęczak">Trzecie pytanie. Duże kontrowersje budzą zasady leasingu i forfaitingu. Na ten temat w Komisji Finansów Publicznych była bardzo ożywiona dyskusja. Proszę więc o przedstawienie przepisów z proponowanych ustaw, które powodują, że zaproponowane przez pana posła rozwiązania są lepsze od propozycji rządowych zgłoszonych w lipcu i zawartych w tych ustawach, nad którymi Komisja Finansów Publicznych jeszcze podobno dyskutuje.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#AndrzejPęczak">Czwarte pytanie. Jest także problem tzw. roku obrachunkowego. W niektórych przypadkach mijają się terminy. Bardzo bym prosił pana posła o przedstawienie konstrukcji zawartych w propozycjach i rozwiązań w tej kwestii, jak też o odpowiedź, w jaki sposób ustawa, którą pan proponuje, eliminuje ten problem.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#AndrzejPęczak">Piąte pytanie. W propozycjach rządowych jest rozwiązanie, zgodnie z którym na przykład koszt benzyny do samochodów osobowych nie może być wliczany w koszty uzyskania przychodu. Chciałbym poznać pana stanowisko w tej kwestii. Czy pan przewiduje taki sam zapis w swoich ustawach?</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#AndrzejPęczak">Pytanie szóste. Projekt przedłożony przez pana posła proponuje zniesienie ulg inwestycyjnych. Według danych Międzynarodowej Organizacji Pracy 3/5 zagranicznych inwestycji po roku 1989 zostało zrealizowanych w mieście stołecznym Warszawie. W związku z tym prosiłbym pana posła o przedstawienie zasad podatkowych, które wzmocnią rządową politykę regionalną.</u>
          <u xml:id="u-131.7" who="#AndrzejPęczak">Siódme pytanie. Interesują mnie czynniki obiektywne, dzięki którym można udowodnić, że ulga prorodzinna jest bardziej efektywna od systemu zasiłków prorodzinnych. Chciałbym poznać pana opinię na temat przewagi proponowanej ulgi prorodzinnej nad na przykład rozwiązaniem zakładającym stosowanie zasiłków prorodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-131.8" who="#AndrzejPęczak">Ósme pytanie. W ustawach przedstawionych przez rząd można było znaleźć proekologiczne preferencje podatkowe. Czy pan poseł mógłby nas zapoznać z takimi preferencjami w swojej ustawie?</u>
          <u xml:id="u-131.9" who="#AndrzejPęczak">Dziewiąte pytanie. Występuje wyraźna korelacja przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych i ustawą o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Mam pytanie: Jaki wpływ na podstawę wymiaru składek ma zaproponowana przez pana posła konstrukcja przychodów podatkowych?</u>
          <u xml:id="u-131.10" who="#AndrzejPęczak">Dziesiąte pytanie. Ostatnio dyskutowaliśmy bardzo dużo w Komisji Finansów Publicznych na temat zasad jednakowego traktowania darowizn bez względu na cel i odbiorcę. Dotyczyło to także kwestii traktowania darowizn na rzecz Kościoła. Chciałbym, żeby pan odpowiedział na pytanie, jakie jest rozwiązanie tego problemu w pańskiej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-131.11" who="#AndrzejPęczak">Ostatnie pytanie. Sądzę, że propozycje korekty podatków muszą także wpłynąć w jakiś sposób na korektę wskaźnika udziału gmin, powiatów i województw w podatkach. Chciałbym poznać te wskaźniki, które pana zdaniem po wprowadzeniu tych podatków będą obowiązywały w następnym roku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę panią poseł Annę Filek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AnnaFilek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wszystkie pytania będę kierować do pana premiera Balcerowicza, ponieważ uważam, że nie tylko duch pana premiera się nad tą ustawą unosi, ale jest tajemnicą poliszynela, że to pańscy pracownicy te dwie ustawy pisali.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#AnnaFilek">Mam wobec tego dwa krótkie pytania, bo - w przeciwieństwie do niektórych posłów - wolno czytam i jeszcze wolniej liczę. Chciałabym wiedzieć: Ile faktycznie w złotówkach dostanie rodzina wielodzietna miesięcznie na drugie dziecko, a ile na trzecie i następne? Ile ta rodzina straci na podwyżkach VAT, szczególnie jeśli chodzi o usługi komunalne, oraz ile straci na podwyżkach czynszu? Jak się te dwie wielkości do siebie mają? Czy rzeczywiście coś ta rodzina zyska?</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#AnnaFilek">Drugie pytanie. Dlaczego pan premier uważa, że korzystniej jest obniżyć podatki dla wszystkich dobrze zarabiających, takich jak np. pięciuset parlamentarzystów i chyba tyle samo zarabiających ministrów, którzy nie tworzą żadnych miejsc pracy, zamiast tę samą kwotę przeznaczyć na obniżkę podatków kierowaną, tzn. na ulgi za tworzenie miejsc pracy, na ulgi za wybudowanie mieszkań, których przecież mamy mało? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#StanisławZając">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#StanisławZając">O przedstawienie pytania proszę pana posła Ludwika Dorna, niezrzeszonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#LudwikDorn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#LudwikDorn">Pierwsze pytanie kieruję do wiceprezesa Rady Ministrów pana Leszka Balcerowicza. To pytanie o to, jaki jest obecnie status projektów rządowych. Czy Rada Ministrów wycofała owe projekty z Sejmu, czy też ich nie wycofała?</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#LudwikDorn">Pytanie drugie, też do pana wicepremiera, to pytanie o to, jaki jest stosunek Rady Ministrów do przedłożeń poselskich. W dostarczonych dokumentach nie znalazłem informacji o stanowisku rządu wobec tych projektów. Wiem, że dzisiaj Rada Ministrów obradowała. Czy Rada Ministrów uznała za stosowne zająć jakiekolwiek stanowisko wobec tych przedłożeń?</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#LudwikDorn">Pytanie następne, z tym związane, to jest pytanie o to, dlaczego rząd nie zajął stanowiska - a nie zajął - już na tej sali w trakcie debaty, choć mógł, i musi być teraz wywoływany pytaniami posłów.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#LudwikDorn">Natomiast do pana posła wnioskodawcy mam następujące pytanie: Czy panu posłowi wnioskodawcy jest znana w historii najnowszej parlamentaryzmu taka oto sytuacja, w której na dwa tygodnie przed koniecznością publikacji ustaw podatkowych w Dzienniku Ustaw wpływa do Sejmu projekt poselski, mimo że od czterech miesięcy organy Sejmu pracują nad projektem rządowym? Czy mamy tutaj do czynienia z nowatorskim wkładem III Rzeczypospolitej - pewnego rodzaju innowacją - w stosunki między władzą ustawodawczą a wykonawczą? Czy można się powołać na jakieś precedensy w krajach o stabilnej gospodarce i stabilnym ustroju politycznym? Ograniczmy się tutaj może do sfery cywilizacji zachodniej, bo może na Malediwach coś takiego się zdarzyło, z całym szacunkiem dla Malediwów.</u>
          <u xml:id="u-135.5" who="#komentarz">(Poseł Marek Wagner: Tam jest porządek.)</u>
          <u xml:id="u-135.6" who="#LudwikDorn">Następne pytanie, też do pana posła sprawozdawcy, jest takie: Kto, można powiedzieć, nie od strony założeń, pewnej strategicznej inicjatywy, ale fizycznie te ustawy pisał? Czy robili to pracownicy Kancelarii Sejmu, Biura Studiów i Ekspertyz oraz Biura Legislacyjnego, czy jacyś inni pracownicy? Innymi słowy jest to pytanie o to, czy prawdą bądź też nieprawdą są doniesienia prasowe o tym, iż zespołowi negocjacyjnemu wewnątrzkoalicyjnemu, który ustalał pewne sprawy strategiczne, kolejne wersje ustaw dosyłali pracownicy Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-135.7" who="#LudwikDorn">Pytanie do pana wicepremiera i ministra finansów Balcerowicza. Jeżeli to prawda - jeżeli całe spektrum prasy polskiej, a także elektronicznych środków masowego przekazu nie łże bezczelnie w tej sprawie - to czy ktoś wydał pracownikom Ministerstwa Finansów polecenie służbowe, aby pisali kolejne wersje ustaw według założeń przedstawionych przez grupę negocjacyjną, czy też robili to oni z dobroci serca w czasie wolnym?</u>
          <u xml:id="u-135.8" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-135.9" who="#komentarz">(Poseł Edward Wende: Czy to takie ważne?)</u>
          <u xml:id="u-135.10" who="#LudwikDorn">To jest istotne pytanie, panie pośle Wende, jeżeli bowiem jest tak, że jakaś grupa posłów może zatrudnić potężny zespół urzędniczy Ministerstwa Finansów na zasadzie: z dobroci serca tego zespołu urzędniczego, a nie na zasadzie polecenia służbowego, to chciałbym wiedzieć, jak do takiej grupy posłów trafić. Ja na przykład jestem przewodniczącym Komisji Nadzwyczajnej i w wypadku różnych projektów korzystam z pomocy jednego pracownika Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-135.11" who="#LudwikDorn">Nasuwa się też pytanie następujące. Jeżeli było to polecenie służbowe - a trudno przypuścić, by w resorcie pana wicepremiera panowało takie bezhołowie, by urzędnicy pracowali bez polecenia służbowego w takiej sprawie - to jak to się ma do znanego mi do tej pory braku decyzji rządu w sprawie negatywnego stanowiska wobec własnych projektów rządowych podatkowych? Czy było to polecenie służbowe, aby pracownicy resortu finansów pracowali nad projektem konkurencyjnym wobec projektu rządu, przygotowanego przez ministra finansów? Dziękuję, tyle pytań w sprawach formalnych.</u>
          <u xml:id="u-135.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-135.13" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jan Król)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanKról">Pan poseł Stanisław Stec, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Mam dwa pytania do pana premiera. Jakie kroki podejmuje resort finansów w celu lepszego egzekwowania poboru podatków, usprawniając pracę urzędów skarbowych i celnych? Czy nadal celnicy będą sprzedawać potwierdzenia na dokumentach eksportowych polskich towarów, które praktycznie zostają w kraju? Mam na myśli cukier, półtusze wieprzowe.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#StanisławStec">Drugie pytanie. Kiedy zostanie przedłożony projekt ustawy o funkcjonowaniu leasingu w gospodarce?</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#StanisławStec">Trzy pytania kieruję do pana posła sprawozdawcy. Czy pana zdaniem projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych zabezpiecza możliwość ograniczenia transferu części zysku bez opodatkowania przez firmy z udziałem kapitału zagranicznego działające w naszym kraju, które systematycznie zlecają opracowywanie dla swoich przedsiębiorstw działających za granicą różnych opinii, ekspertyz lub dokonują zakupu towarów i surowców z zagranicy po cenie znacznie przewyższającej cenę rynkową, aby nie wykazywać zysku i by nie przekazywać podatku do naszych urzędów skarbowych?</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#StanisławStec">Drugie pytanie. Jaki wpływ według pana będą miały zaproponowane projekty zmian stawek podatkowych na dochody własne samorządów, gmin, powiatów i województw? Znane są chyba panu fakty, że część gmin działających w środowiskach rolniczych musi zaciągać kredyt bankowy na bieżące wydatki, a część samorządów powiatowych, aby zabezpieczyć bieżące wydatki, zmniejsza subwencję drogową.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#StanisławStec">Ostatnie pytanie. Na drugiej stronie uzasadnienia do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych stwierdza się, że obniżenie stawek amortyzacyjnych jest związane z likwidacją ulg. Tutaj chyba chodzi o stawki podatkowe? Czy nie jest to pomyłka w uzasadnieniu? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#JanKról">Pani poseł Barbara Blida.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#BarbaraBlida">Mam pytanie do pana posła wnioskodawcy. Prezentując projekty ustaw, mówił pan o olbrzymich patologiach, jakie mają miejsce przy korzystaniu z przywilejów przez zakłady pracy chronionej. Chciałabym prosić o przytoczenie konkretnych liczb: ile takich zakładów wykryły kontrole skarbowe, ile jest tych patologii i na jaką kwotę zostały popełnione nadużycia?</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#BarbaraBlida">Drugie pytanie. Pan poseł wnioskodawca podawał kwotę przeznaczaną dla zakładów pracy chronionej na jednego zatrudnionego niepełnosprawnego i porównał tę kwotę z wynagrodzeniem niepełnosprawnego, jakby na poparcie swojej tezy o patologiach, i mówił, że te kwoty są nieporównywalne. Proszę mi powiedzieć, panie pośle: Czy uważa pan za możliwe, aby osoba niepełnosprawna bardzo mocno upośledzona, np. niewidomy, pracowała, stworzyła sobie miejsce pracy i obsługiwała to miejsce pracy samotnie? Czy w tej dużej kwocie, którą pan podał, nie są zawarte również koszty obsługi miejsca pracy dla niepełnosprawnego, zapłata dla osób pełnosprawnych, które muszą być przy niepełnosprawnym, aby zapewnić mu miejsce pracy?</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#BarbaraBlida">Mam też pytanie: Czy pan poseł może sugerował, że niepełnosprawni nie powinni pracować, może powinni siedzieć w domach, żeby nikt nie widział ich kalectwa, że powinni po prostu dostawać kwotę, o której pan mówił, w formie zasiłku, co pozwoliłoby im przeżyć, a nie obnosić się ze swoim kalectwem? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanKról">Pan poseł Mieczysław Czerniawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie marszałku, mam trzy pytania.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#MieczysławCzerniawski">Pierwsze pytanie pragnę skierować do pana, panie premierze, zakładając, że pańska argumentacja jest absolutnie zasadna, iż obniżenie podatku z 40% w pierwszym podejściu na 38%, a finalnie do 28% spowoduje ożywienie gospodarcze, a pieniądze zaoszczędzone przez poszczególnych podatników będą inwestowane, służąc tworzeniu nowych miejsc pracy. Panie premierze, czy zechciałby pan odpowiedzieć - mam na myśli nie osoby fizyczne, a podmioty gospodarcze, które rozliczają się w systemie PIT - jaki procent tych przedsiębiorstw, np. w 1998 r., płaciło najwyższy podatek, tzn. 40%, a jaki procent płaciło podatek w drugiej grupie? Dopiero to może nam dać pełny obraz. Różne, być może błędne informacje i materiały, z których korzystałem, wskazują, że odsetek przedsiębiorstw, które płaciły najwyższą stawkę, nie jest aż tak duży. Jeżeli to jest prawda, to teza o dużym ożywieniu gospodarczym może okazać się nie do końca zasadna. Panie premierze, jest to precyzyjne pytanie, od tego uzależniam swoją postawę w Komisji Finansów Publicznych podczas rozpatrywania tej właśnie kwestii.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#MieczysławCzerniawski">Drugie pytanie, panie premierze. Składałem poprawkę w imieniu klubu SLD, mówię o ulgach budowlanych. W SLD również uważamy, że ulga budowlana na mieszkania pod wynajem była złą ulgą, stąd jej absolutnie nie popieramy. Zakładając, panie premierze, że argumentacja, którą dzisiaj rządząca koalicja przedstawia, jest, powiedziałbym, ze strony ekonomicznej, moralnej i finansowej zasadna, zostawiamy tylko ulgę remontową. Panie premierze, na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, dopiero w trakcie pracy komisji, rząd przedstawił politykę mieszkaniową na rok 2000 i lata dalsze. Program rządowy wymaga zmiany 8 ustaw. Faktem jest, że niektóre ustawy są już rozpatrywane przez parlament, ale niektóre jeszcze nie ujrzały światła dziennego. Panie premierze, po zlikwidowaniu wszystkich ulg co proponuje pan w zamian, jeżeli chodzi o pomoc w rozwiązywaniu - już nie używam tutaj innych argumentów - problemu mieszkaniowego? Czy nie powstaje taka sytuacja, że program, który proponuje rząd, de facto wejdzie w roku 2001, bo to nie jest tylko kwestia legislacji, ale również dotarcia do świadomości społeczeństwa z nowymi rozwiązaniami. A więc rok 2000 zawieszamy i nawet te środki, które dzisiaj są w projekcie budżetu, mogą zostać niewykorzystane, bo nie będzie i podstawy prawnej, i nie będzie po prostu chętnych na kredyty na swoje mieszkanie itd. Nie chcę rozwijać tematu.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#MieczysławCzerniawski">I, panie premierze, trzecie pytanie...</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#komentarz">(Poseł Marek Wagner: Przecież jest karencja spłaty...)</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę? No tak.</u>
          <u xml:id="u-141.6" who="#MieczysławCzerniawski">Trzecie pytanie, panie premierze, jest takie. Czy panu jako szefowi resortu jest znana następująca sytuacja, że w Komisji Finansów Publicznych przez trzy dni, kiedy dyskutowaliśmy o różnych problemach związanych z dochodami kapitałowymi, rząd, przedstawiciel rządu, dyskutował z przedstawicielami komisji papierów wartościowych i dopiero po trzech dniach okazało się, że każdy mówi o czym innym, pod koniec trzeciego dnia okazało się, że komisja papierów wartościowych mówi o spółkach akcyjnych, a rząd myśli o spółkach z o.o. Trzy dni na to straciliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JanKról">Pan poseł Jerzy Jaskiernia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym skierować jedno pytanie do reprezentanta inicjatorów posła Wielowieyskiego i dwa pytania do pana wiceprezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#JerzyJaskiernia">Pytanie pierwsze nawiązuje do tej kontrowersji konstytucyjnej, jaka towarzyszy projektowi, który został przez grupę posłów przedstawiony. Ponieważ może się okazać, że każdy argument będzie tutaj istotny dla ewentualnych dalszych procedur i po stronie posłów, i po stronie prezydenta Rzeczypospolitej, chciałbym zapytać, czy grupa posłów podjęła się analizy konstytucyjnej, jak ten test konstytucyjny wyglądał, jakie argumenty w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego zostały uwzględnione i czy fakt wyłączenia dzieci chłopskich i dzieci rodziców bezrobotnych, co w sposób ewidentny jest antykonstytucyjnym działaniem, został dostrzeżony. Jakie inne wartości zostały położone na szali, że wnioskodawcy zdecydowali się taki projekt wysunąć?</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#JerzyJaskiernia">Drugie pytanie kieruję do pana wiceprezesa Rady Ministrów. Otrzymaliśmy dzisiaj dokument świadczący o tym, że Rada Ministrów popiera projekty z druków nr 1499 i 1500. Pan poseł Dorn pytał o stanowisko rządu. To stanowisko zostało nam przed chwilą doręczone, jednak wzbudza pewne wątpliwości, ponieważ opinia publiczna nie była informowana, że Rada Ministrów zebrała się po wpłynięciu do Sejmu tych projektów. W związku z tym chciałbym pana wicepremiera zapytać, kiedy Rada Ministrów tę decyzję podjęła, jak wyglądał przebieg dyskusji na forum Rady Ministrów wokół tych dwóch projektów; jakie stanowisko zajął minister sprawiedliwości; chodzi w szczególności o ten kontekst niekonstytucyjności. Niewątpliwie rząd, popierając to, kładzie swój autorytet po stronie tego kontrowersyjnego rozwiązania; dlatego stanowisko ministra sprawiedliwości może być tu istotne.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#JerzyJaskiernia">I trzecie pytanie, panie premierze. Nie wiem, czy pan pamięta sytuację, kiedy to na forum Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego jako lider Unii Wolności w rozmowach z przewodniczącym Komisji Konstytucyjnej Włodzimierzem Cimoszewiczem przywiązywał pan szczególną wagę do trybu prac nad podatkami. I Unia Wolności wręcz wymusiła te słuszne rozwiązania, mówiąc, że nie poprze konstytucji, jeżeli np. z prac podatkowych nie wyeliminuje się trybu pilnego i innych zjawisk legislacyjnych, które istotnie podważają zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa. Czy fakt, że posłowie Unii Wolności popierają te projekty, a poseł Wielowieyski, wybitny przywódca Unii Wolności, prezentuje je na forum Izby, oznacza, że Unia Wolności zmieniła poglądy w tym zakresie, czy też nastąpiły inne wydarzenia, które spowodowały przyjęcie takiego stanowiska? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanKról">Pan poseł Jan Chojnacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JanChojnacki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam kilka pytań do posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#JanChojnacki">Pierwsze pytanie. Tak radykalna propozycja zmiany zasad wspierania zakładów pracy chronionej bez odpowiedniego vacatio legis spowoduje poważne problemy przedsiębiorstw, które podejmowały plany inwestycyjne oraz zobowiązania w oparciu o inne założenia, inny system podatkowy, inny system wspierania ich działalności ze środków PFRON. Czy wobec tego przewiduje się możliwość anulowania lub renegocjowania umów zawartych na zasadach wynikających z aktualnie obowiązujących przepisów, dotyczących np. pożyczek, dofinansowania do kredytów, refundowania stanowisk dla osób niepełnosprawnych, zwłaszcza w przypadku upadłości zakładów pracy chronionej spowodowanej wejściem w życie proponowanych przepisów?</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#JanChojnacki">Pytanie drugie. Jakie jest uzasadnienie, jeśli chodzi o likwidację dopłat do odsetek od kredytów bankowych dla zakładów pracy chronionej; czy też są w tym wypadku przekręty, czy chodzi o zatkanie dziury budżetowej?</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#JanChojnacki">Pytanie trzecie. Co się stanie, jeśli zostaną zlikwidowane ulgi VAT i ulgi od podatków dochodowych, a nie wejdą w życie przepisy dotyczące wprowadzenia dotacji?</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#JanChojnacki">Pytanie czwarte. W projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych autorzy przewidują wpływy do budżetu z tytułu likwidacji ulg dla zakładów pracy chronionej, które moim zdaniem są nierealne. Co proponują zabrać zakładom pracy chronionej w dalszej kolejności autorzy projektu, gdy ich pobożne życzenia się nie spełnią?</u>
          <u xml:id="u-145.5" who="#JanChojnacki">Pytanie piąte, także do autora tego projektu ustawy pana posła Jerzego Wierchowicza. Otóż w swoim wystąpieniu na 53 posiedzeniu w dniu 2 lipca br. pan poseł zapewniał: „Nowy system finansowania zakładów pracy chronionej, przygotowany przez rząd, nie spowoduje zamknięcia ani jednego zakładu. Nie spowoduje tego, że ktokolwiek z niepełnosprawnych będzie pokrzywdzony. Więcej, niepełnosprawni skorzystają, skorzysta skarb państwa, a wyeliminuje się nadużycia”. Jeśli posłowie koalicji są tego tak pewni, to proponuję w art. 22 ust...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JanKról">Panie pośle, bardzo proszę o pytania. Proszę nie zgłaszać tu propozycji zmian ustawowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JanChojnacki">Propozycja ta wynika z pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanKról">Ale w tej chwili nie jest na to ani miejsce, ani czas. Proszę o pytania, bo zaraz będziemy finalizowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanChojnacki">W związku z tym kończę, panie marszałku, i chcę zadać to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#JanKról">Proszę o pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JanChojnacki">Czy autorzy projektu ustawy podatkowej proponują zmianę zapisu w ustawie o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy? I czy przewidują dopisanie wyrazów: a także pracowników zakładów pracy chronionej w 2000 r., w związku ze zmianami przepisów podatkowych od 1 stycznia 2000 r.?</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#JanChojnacki">Panie marszałku, wprowadzenie jednej ustawy powoduje pewne zmiany w innych ustawach, takie są konsekwencje, dlatego też wywód był trochę dłuższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JanKról">To wszystko wiemy, ale chodzi o pytania. W tej chwili zadajemy pytania, proszę państwa.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#JanKról">Pan poseł Kazimierz Nycz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#KazimierzNycz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chcę skierować trzy pierwsze pytania pod adresem wicepremiera ministra finansów pana Leszka Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#KazimierzNycz">Pierwsze pytanie, panie premierze. Mam przed sobą stanowisko rządu wobec poselskich projektów ustaw i w tym stanowisku, sygnowanym przez pana premiera Jerzego Buzka, stwierdzacie państwo, że w zaistniałej sytuacji rząd pozytywnie ocenia powyższe poselskie projekty ustaw, gdyż uwzględniają one w swojej treści zasadnicze rozwiązania zawarte w przyjętych przez rząd i przekazanych do Sejmu projektach ustaw. Gdyby pan był uprzejmy przekazać nam dzisiaj przed prawdopodobnym skierowaniem projektów do komisji informacje, jakich, może mniej zasadniczych, ale przyjętych przez rząd, rozwiązań te projekty nie zawierają i jakie istotne rozwiązania rząd zamierza wprowadzić do omawianych projektów w ramach prac parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#KazimierzNycz">Drugie pytanie. W trakcie debaty budżetowej na tej sali zadałem panu premierowi pytanie o możliwości rozwoju woj. podkarpackiego. Pan premier był uprzejmy mi odpowiedzieć, że jedynym rozwiązaniem jest obniżenie podatków dla przedsiębiorców. Otóż mamy takie rozwiązanie. Pytam, panie premierze, czy w obecnej sytuacji - a mamy świadomość, że jeśli będziecie państwo chcieli, to chyba te projekty przez większość koalicyjną zostaną przegłosowane, przyjęte - zaistnieją możliwości, po pierwsze, powstrzymania degradacji, a po drugie, rozwoju regionu podkarpackiego? Czy istnieje szansa na zmniejszenie wielkości bezrobocia? Czy istnieje szansa na zwiększenie przychodów ludności? Czy istnieje szansa, jeśli chodzi o spadek dynamiki przedsiębiorstw, której poziom osiągnął ponad 60%?</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#KazimierzNycz">Trzecie pytanie. Na tej sali kilku dyskutantów mówiło o tym, że dzieci wiejskie nie będą miały możliwości skorzystania z ulg, ale panaceum na to jest kwota 100 mln zł przeznaczonych na stypendia dla nich. Pytam, panie premierze: Czy ta informacja jest prawdziwa? Otóż w trakcie prac sejmowej komisji rolnictwa nad projektem budżetu państwa na 2000 r. wiceminister Brzezik twierdził, że kwota 100 mln zł jest przeznaczona zaledwie w części na stypendia, w znacznej części zaś ma być wykorzystana na remonty i modernizację szkół wiejskich, a zwłaszcza na remonty gimnazjów. Gdyby pan bądź ktoś z przedstawicieli rządu był uprzejmy ustosunkować się do tych wątpliwości i powiedzieć Wysokiej Izbie, jaka jest prawda. Czy prawdę mówił przedstawiciel rządu na posiedzeniu sejmowej komisji? Czy prawdę mówili dzisiaj posłowie dyskutanci, którzy usiłowali chyba nieco demagogicznie to wyjaśnić i informowali, że cała kwota będzie przeznaczona wyłącznie na stypendia dla dzieci wiejskich?</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#KazimierzNycz">I wreszcie mam dwa pytania do występującego w imieniu wnioskodawców pana posła Wielowieyskiego. W autopoprawce, sygnowanej przez pana posła, mówicie państwo, że w szacunkach nie uwzględniono pozytywnych zjawisk wynikających z obniżenia stawki podatkowej, że przedsiębiorcy zatrudniający osoby niepełnosprawne będą korzystać z innych form pomocy z budżetu państwa. Chciałbym zapytać pana posła: Czy w symulacjach jako autorzy tych dwóch projektów nie przewidzieliście państwo krańcowo innej sytuacji - że nowe rozwiązania podatkowe mogą spowodować upadek wielu zakładów pracy chronionej, a jeżeli nastąpi upadek wielu zakładów pracy chronionej, to będzie redukcja zatrudnienia, zwolnienia, a to jest tym samym możliwość uzyskania statusu bezrobotnego przez kilkadziesiąt tysięcy osób niepełnosprawnych? Czy przewidujecie państwo taką sytuację? Czy byłby pan uprzejmy przedstawić nam jakąś symulację, nawet w tym najgorszym, najbardziej pesymistycznym wypadku? Czy byłby pan w stanie poinformować, czy przewidzieliście państwo w ramach konsultacji z rządem wprowadzenie określonych działań osłonowych, aby wyeliminować całkowicie skutki takiej sytuacji?</u>
          <u xml:id="u-153.5" who="#KazimierzNycz">I wreszcie ostatnie pytanie. Panie pośle sprawozdawco, na tej sali w debacie przewijała się bardzo często w wypowiedziach sprawa pozytywnych elementów wprowadzanych w ramach tzw. polityki prorodzinnej, nie będę rozwijał tego tematu, chodzi o ulgi dla rodzin wielodzietnych. Chciałbym zapytać: Czy przewidujecie państwo w ramach dalszych prac sejmowej komisji - bo przecież te projekty zostaną prawdopodobnie dzisiaj skierowane do dalszych prac w sejmowej komisji - w ramach tego procedowania przyjęcie określonych rozwiązań - nie wiem, w postaci ulg, osłon bądź innych - dla najbiedniejszej w moim głębokim przekonaniu grupy ludzi, dla rencistów, emerytów, ludzi starszych, mających emerytury ze starego portfela, którzy na dzień dzisiejszy za wypłacaną im miesięcznie kwotę niecałych 400 zł czy niewiele ponad 400 zł ledwo wiążą koniec z końcem? Czy znacie państwo sytuacje, że ci ludzie, przychodząc do apteki, nie kupują leków, pytają najpierw, ile one kosztują i odchodzą z kwitkiem? Czy w ramach tych działań, tj. chyba również polityka prorodzinna, bo te rodziny to są też rodziny polskie, przewidujecie państwo określone rozwiązania osłonowe, które zahamowałyby obecną tragiczną sytuację finansową tych ludzi, i wyszły naprzeciw, poprzez stosowne również rozwiązania podatkowe, ku poprawie ich sytuacji? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-153.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#JanKról">Pan poseł Zbigniew Kaniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#ZbigniewKaniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dwa pytania do pana posła Wielowieyskiego, jedno do pana premiera.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#ZbigniewKaniewski">Panie pośle, czy był pan świadomy, podpisując się pod tymi projektami ustaw, że państwo powinniście zarezerwować odpowiedni czas na konsultacje, zgodnie z art. 31 regulaminu Sejmu? Jeżeli nie państwo, to marszałek Sejmu. W związku z pańskim dzisiaj zachowaniem - podczas głosowania w Sejmie w istocie podpisał się pan pod wykluczeniem takiej konsultacji, chociaż regulamin taką konsultację nakłada: Czym kierował się pan, panie pośle, bo na podstawie tego samego artykułu rząd jest zobowiązany do konsultowania ze związkami zawodowymi również tych samych projektów ustaw? Dlaczego rząd mógł to skonsultować, chociaż oczywiście późno, a dlaczego pan poprzez swoją postawę dzisiaj podczas głosowania w istocie tę możliwość wykluczył? Co w związku z tym się stanie, panie pośle, jeżeli tryb uchwalania ustawy zostanie zaskarżony i zaskarżenie okaże się zasadne? Czy nie będzie większego zamieszania wśród podatników właśnie w związku z taką postawą, jaką przyjął pan i ci wszyscy posłowie, którzy podpisali się pod tym projektem ustawy? Czy rząd jest mierzony inną miarą według tego samego prawa i posłowie też inną miarą? A sprawa dotyczy przecież tego samego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#ZbigniewKaniewski">Drugie pytanie, które chcę do pana skierować.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#ZbigniewKaniewski">Czy to prawda, że pomimo obniżenia stawek podatku dochodowego od 1988 r. z 20, 32 i 44% na 19, 30 i 40%, zwłaszcza w odniesieniu do ludzi wysoko uposażonych, wzrosło bezrobocie, że zmniejszyła się ilość miejsc pracy, a nie odwrotnie, chociaż z intencji posłów wnioskodawców, wnoszących projekt tej ustawy, wynika wyraźnie, że obniżanie stawek podatku dochodowego będzie prowadziło do zwiększenia miejsc pracy? Jak by pan skomentował tę kwestię?</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#ZbigniewKaniewski">Trzecie pytanie kieruję do pana premiera Balcerowicza. W związku z tym, że państwo często unikacie odpowiedzi na stawiane z naszej strony pytania, chcę prosić o to, jeżeli pan dzisiaj nie jest w stanie tego zrobić, aby posłowie mogli otrzymać symulację wynikającą z proponowanych rozwiązań podatkowych, zarówno w kontekście stawek podatku od dochodów osobistych, jak i stawek podatku akcyzowego i podatków pośrednich, które wpływają na siłę nabywczą ludności. Interesuje mnie zwłaszcza siła nabywcza ludności, jaka będzie od 1 stycznia przyszłego roku w pierwszej grupie podatkowej. Gdyby pan premier mógł tę symulację przeprowadzić np. na poziomie minimum socjalnego, a więc odnosząc się tylko do koszyka dóbr w kontekście kosztów utrzymania, rok bieżący w stosunku do roku przyszłego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JanKról">Pan poseł Tadeusz Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym skierować jedno pytanie do wicepremiera ministra finansów i trzy pytania do posła, który przemawiał w imieniu wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowny Panie Premierze! W tej chwili ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych przewiduje, iż wolne od podatku dochodowego są stypendia przyznawane za wyniki w nauce i stypendia ministra za osiągnięcia w nauce. Czy w kontekście tego rozwiązania nie uznaje pan za zasadne również zastosowanie podobnego rozwiązania, które by przewidywało, iż wolne od podatku dochodowego są stypendia i nagrody sportowe wypłacone na podstawie przepisów ustawy o kulturze fizycznej, a więc stypendia przyznawane członkom kadry olimpijskiej oraz medalistom mistrzostw świata i Europy, a także ich trenerom i szkoleniowcom?</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#TadeuszTomaszewski">Pytania do posła przemawiającego w imieniu wnioskodawców. Wspominał pan poseł w swoim uzasadnieniu, iż przewiduje się w przyszłości również wprowadzenie rozwiązań wspomagających rodziny, które dziś nie są płatnikami podatku dochodowego od osób fizycznych. Oczywiście chodzi o rodziny rolnicze czy bezrobotnych. Czy dzisiejsza grupa wnioskodawców pracuje nad takim rozwiązaniem i kiedy można byłoby się go spodziewać? W jaki sposób prawny przewiduje się wprowadzić tego typu ulgi? Drugie pytanie dotyczy różnicy między rozwiązaniami zaproponowanymi przez rząd a tymi, które zaproponowała grupa posłów. Chodzi mi o ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych, która w projekcie rządowym przewidywała wprowadzenie zryczałtowanego podatku od wygranych w grach losowych i zakładach wzajemnych, natomiast w projekcie poselskim tego nie przewiduje. Chciałbym wiedzieć, czy państwo podzielacie opinie wielu ekspertów oraz przedsiębiorstwa, które prowadzi te gry, iż wprowadzenie opodatkowania wygranych spowoduje zmniejszenie ilości środków na pulę wygranych, a przez to i zmniejszenie wpływów do budżetu państwa. I kolejne rozwiązanie, które się różni, dotyczy podstawy odliczania podatku od dochodu, mianowicie darowizn m.in. na cele kultury fizycznej i sportu, kultury, wymienione w art. 26 ust. 1 pkt 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Projekt rządowy przewidywał możliwość odpisania na ten cel łącznie kwoty nieprzekraczającej 10%, natomiast aktualne rozwiązanie przewiduje 15%. Czy w związku z tym grupa wnioskodawców uważa, iż dzisiejsze rozwiązanie jest lepsze od tego, które proponuje rząd? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#JanKról">Pan poseł Zbyszek Zaborowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#ZbyszekZaborowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Martwię się o to samo, o co martwi się forum samorządowe Unii Wolności, a więc o finanse samorządu, i nie wiem, do kogo się zwrócić z pytaniami. Zastanawiam się, czy poseł wnioskodawca będzie w stanie na nie odpowiedzieć. Natomiast pan premier Balcerowicz zwykle nie odpowiada na szczegółowe pytania. Zaryzykuję chyba jednak i skieruję pytanie do pana premiera Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#ZbyszekZaborowski">Jak wszyscy wiemy, samorządy mają udział w podatku dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych w podatkach bezpośrednich. Rząd, zamierzając obniżyć te podatki, siłą rzeczy obniży faktyczne wpływy dla samorządu. Jak rząd zamierza zrekompensować gminom, powiatom i województwom ubytek wpływów? I następne pytanie z tym związane, ponieważ jest to kolejna inicjatywa podatkowa w tym roku: Na jakiej bazie podatkowej pan minister finansów oparł się, przedstawiając dane potrzebne samorządom - odpowiednio: gminom, powiatom i województwom - do konstruowania ich własnych budżetów na rok przyszły? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JanKról">Pan poseł Ryszard Zbrzyzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#RyszardZbrzyzny">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zapytać pana premiera, czy są oszacowane skutki dla budżetu państwa, oczywiście skutki wprowadzenia ustaw przedłożonych dzisiaj na posiedzenie Sejmu, naturalnie zakładając, że nie będą wprowadzone do tych ustaw żadne poprawki, bo jeżeli będą, to skutki zerowe. Chciałbym więc zapytać, po co ta zabawa i oszukiwanie społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#RyszardZbrzyzny">Chciałbym także zapytać wnioskodawców, czy reprezentanta wnioskodawców, dlaczego mówicie państwo o rzekomej prorodzinnej polityce przy okazji omawiania ustaw podatkowych, a szczególnie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, skoro ulgi z tytułu posiadania kolejnych dzieci, od trzeciego wzwyż, przyniosą wymierny efekt dopiero przy rozliczeniu podatku za rok 2000, a więc będzie to kwiecień, plus ewentualnie 3 miesiące, które ma urząd skarbowy, czyli to będzie połowa roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Będą wybory parlamentarne.)</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#RyszardZbrzyzny">Ktoś mi tu podpowiedział, że chodzi o wybory parlamentarne, ale oczywiście ja nie formułuję w ten sposób tego pytania.</u>
          <u xml:id="u-161.4" who="#RyszardZbrzyzny">Chciałbym także pana premiera zapytać, czy podziela pan stanowisko niektórych..., nie niektórych - wszystkich działaczy NSZZ „Solidarność”, którzy dzisiaj wyrazili w głosowaniu stanowisko, że nie ma potrzeby, żeby związki zawodowe wypowiadały się przy tak fundamentalnych ustawach, jakimi niewątpliwie są ustawy podatkowe, fundamentalnych oczywiście dla poziomu życia społeczeństwa polskiego. Czy może jest tak, panie premierze, że nie pan, nie pański aparat przygotowywał te ustawy, lecz Komisja Krajowa „Solidarności”? Wtedy ta postawa byłaby dla mnie zrozumiała. Myślę, że to jest pytanie o to, kto jest ojcem tych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-161.5" who="#RyszardZbrzyzny">Na koniec chciałem zapytać pana marszałka, ale akurat pana marszałka nie ma. Pan marszałek prowadził obrady Sejmu na początku dzisiejszej sesji. Chciałem zapytać, dlaczego pan marszałek dopuścił do tego, że prowadzimy dzisiaj debatę na temat polityki podatkowej czy ustaw podatkowych w trybie pilnym. Co prawda nie mówimy i nie piszemy o tym, ale to jest tryb pilny. Trzy dni temu złożono te projekty ustaw, a dzisiaj już procedujemy nad nimi i jeszcze w tym tygodniu na dobrą sprawę mamy je skutecznie uchwalić. A więc jest to zasada niezgodna z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Mało tego, śmiem twierdzić, że działania te nie tylko są niezgodne z konstytucją, ale są także działaniami, które można nazwać: w niedobrej wierze. A więc czy nie boi się pan, panie marszałku, że to nasze procedowanie może na którymś etapie być nieskuteczne? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JanKról">Rozumiem, że pan kierował pytanie do pana marszałka Macieja Płażyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#JanKról">Pan poseł Jacek Kasprzyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#JacekKasprzyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Pierwsze pytanie do pana premiera jest rozszerzeniem pytania pana posła Zaborowskiego. Dochody własne...</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Proszę nie przeszkadzać panu wicepremierowi.)</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#JacekKasprzyk">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JanKról">Panie pośle Styczeń, proszę nie przeszkadzać panu premierowi, kiedy są kierowane do niego pytania.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#JanKról">Panie pośle Styczeń, czy może pan umożliwić prowadzenie obrad?</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#JanKról">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JacekKasprzyk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#JacekKasprzyk">Panie premierze, pierwsze pytanie będzie rozszerzeniem pytania pana posła Zaborowskiego. Samorządy jako jeden z elementów swoich dochodów mają dochody własne. Obecnie w samorządach, nie mając rozeznania w możliwości ściągania podatku od osób prawnych, a z drugiej strony nie znając możliwości jego obniżenia, trudno przygotowywać jakiekolwiek propozycje budżetowe, a 15 listopada za pasem. Jak Ministerstwo Finansów zechce przybliżyć możliwości orientacyjnych obliczeń dla samorządów?</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#JacekKasprzyk">Drugie pytanie. Promuje pan obniżenie stawek podatku dochodowego od osób prawnych, likwiduje się ulgę inwestycyjną, a w zasadzie państwo mówicie, że ją unowocześniacie. W związku z tym mam pytanie. Przedsiębiorstwa, które będą konkurowały, a będziemy wchodzić do Unii Europejskiej, zobowiązane są do polepszenia warunków pracy w swoich przedsiębiorstwach, do pewnych działań na rzecz pracowników. To dzisiaj budzi bardzo duże kontrowersje w środowisku pracodawców, którzy uważają, że to będzie bardzo kosztowne. Czy Ministerstwo Finansów w ten sposób zaoszczędzoną część pieniędzy poprzez system podatków dochodowych od osób prawnych będzie kierował, przez pewne rozwiązania prawne, tak, aby wymusić na pracodawcach te rozwiązania, które nam będzie narzucała Unia Europejska?</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#JacekKasprzyk">Kolejne pytanie. Dzisiaj w systemie podatkowym oprócz samego systemu jest problem interpretacji tego systemu. Urzędy skarbowe są to instytucje, które nie chcą służyć podatnikowi pomocą w interpretacji przepisów. Dzisiaj mamy bardzo wiele problemów dotyczących tego, gdzie uzyskać właściwą, szybką i sprawną interpretację danych przepisów. Czy resort finansów zechce wpłynąć na urzędy skarbowe, aby taką sprawniejszą pomocą i przedsiębiorstwom, i obywatelom służyły?</u>
          <u xml:id="u-165.4" who="#JacekKasprzyk">Kolejne pytanie dotyczy propozycji zlikwidowania ulgi budowlanej, opodatkowania paczek dla dzieci. Mówi się o pewnej oszczędności. Ja chciałbym zapytać pana premiera, jak ma się do tego tolerowanie sytuacji w polskim systemie podatkowym, w którym część konsumpcji indywidualnej można nadal ukrywać w kosztach działalności gospodarczej - mam tutaj na myśli samochody, telefony komórkowe, paliwo i wiele innych rzeczy. To jest sytuacja skandaliczna, gdy szuka się pieniędzy od podatnika płacącego wysoki podatek w stosunku do swoich dochodów, natomiast duża grupa przedsiębiorców jak gdyby kosztem publicznym ukrywa bardzo wysokie koszty.</u>
          <u xml:id="u-165.5" who="#JacekKasprzyk">I ostatnie dwa pytania, również do pana premiera. Panie premierze, mówimy o tempie prac nad tymi ustawami. Jest bardzo wiele poprawek, bardzo wiele rozwiązań. Jak zdaniem pana, jako praktyka, takie szybkie tempo, sposób uchwalania tej ustawy wpłynie na ilość błędów?</u>
          <u xml:id="u-165.6" who="#JacekKasprzyk">I ostatnie, związane z tym pytanie. Czy jeżeli będą błędy, jeżeli za kilka miesięcy okaże się, że popełniono na tej sali błędy, czy pan przyjmie na siebie odpowiedzialność za nie, czy też obarczy pan odpowiedzialnością autorów projektów tych ustaw i wszystkich tych z Wysokiej Izby, którzy zechcą za tą ustawą głosować? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JanKról">Pan poseł Wiesław Ciesielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WiesławCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ rozpatrujemy dzisiaj projekty poselskie, więc ja nie będę niepokoił rządu, a swoje pytania skieruję do pana posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#WiesławCiesielski">Po pierwsze, jaki będzie zdaniem wnioskodawców los dotychczasowych projektów rządowych? Czy w Komisji Finansów Publicznych będziemy pracowali równolegle nad rządowymi i poselskimi projektami ustaw?</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#WiesławCiesielski">Teraz parę pytań szczegółowych odnoszących się do przedłożenia poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-167.3" who="#WiesławCiesielski">Dlaczego w art. 1 ustawy nowelizującej w zmianie 1 wprowadza się do art. 6 ust. 8? Dlaczego w ust. 2 wprowadza się zastrzeżenie dotyczące tego wprowadzonego ust. 8?</u>
          <u xml:id="u-167.4" who="#WiesławCiesielski">Pytanie kolejne. Też w zmianie 1 do art. 6 mówi się w pkt. 4 o rencie rodzinnej. Chciałbym zapytać, o jaką rentę rodzinną chodzi. Czy o tę samą, którą spotkaliśmy w projekcie rządowym i co do której w Komisji Finansów Publicznych były zasadnicze zastrzeżenia?</u>
          <u xml:id="u-167.5" who="#WiesławCiesielski">Chciałem też zapytać, dlaczego wnioskodawcy zmieniają brzmienie art. 23 ust. 1 pkt 1? To jest dokładnie w przedłożeniu wnioskodawców zmiana 8.</u>
          <u xml:id="u-167.6" who="#WiesławCiesielski">Podobnie chciałbym się dowiedzieć, co oznacza art. 2 ustawy nowelizującej.</u>
          <u xml:id="u-167.7" who="#WiesławCiesielski">Dlaczego w art. 3 ustawy nowelizującej w zmianie 5a dotyczącej art. 53 ustawy z 20 listopada 1998 r. skreślacie spółki komandytowe i jawne?</u>
          <u xml:id="u-167.8" who="#WiesławCiesielski">Dlaczego w art. 5 w ust. 1 mówi się o tym, że przepisy art. 1 pkt 2 mają zastosowanie do strat poniesionych przez podatników, poczynając od dnia 1 stycznia 2000 r., skoro w art. 7 mówi się, że ustawa ma zastosowanie do opodatkowania strat powstałych od tego dnia?</u>
          <u xml:id="u-167.9" who="#WiesławCiesielski">Dlaczego w załączniku nr 1 do ustaw z druków nr 1499 i 1500 w pozycji 03 i 62 mamy taką samą 10-procentową stawkę amortyzacyjną? Co to znaczy w stosunku do stawek obowiązujących obecnie?</u>
          <u xml:id="u-167.10" who="#WiesławCiesielski">Pytanie kolejne: Dlaczego nie ma opinii Komitetu Integracji Europejskiej? Jaką wartość prawną może mieć i ma opinia Zespołu Integracji Europejskiej Kancelarii Sejmu, przy całym szacunku dla tego zespołu?</u>
          <u xml:id="u-167.11" who="#WiesławCiesielski">I bardzo szczegółowa sprawa: Kto i po co skierował te projekty do Zespołu Integracji Europejskiej Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu? Dlaczego nie ma opinii tegoż zespołu o autopoprawkach? Co się stało, że zaszła potrzeba wprowadzenia autopoprawek? Dlaczego ulg remontowych nie było w projektach poselskich? Dlaczego w projektach nie uwzględniono rozwiązań dotyczących zakładów pracy chronionej, mimo że Komisja Finansów Publicznych wypracowała w tej sprawie zgodne stanowisko? Jakie będą skutki budżetowe autopoprawki z druku nr 1500-A? Czy należy się spodziewać, że przed zakończeniem prac Komisji Finansów Publicznych będą wpływały kolejne autopoprawki?</u>
          <u xml:id="u-167.12" who="#WiesławCiesielski">Dwa pytania, jedno o charakterze zasadniczym. Otóż wnioskodawcy twierdzą, że głównym zadaniem w systemie podatkowym jest obniżenie podatków. Proponujecie ostateczne stawki, odpowiednio dla osób fizycznych - 18, 28%, dla osób prawnych - do 22% w roku 2004. Chciałbym zapytać: Dlaczego tylko tyle? Gdzie jest ten próg, poniżej którego nie można ustalać stawek podatkowych? W jaki sposób oszacowaliście te właśnie progi? Jakie czynniki wpłynęły na to, że one wynoszą właśnie tyle? Pytanie ostatnie. W projekcie z druku nr 1499 na str. 2 w zmianie 3 pkt d mówi się o wartościach prawych. Chciałem zapytać: Co to są wartości prawe? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JanKról">Pan poseł Jan Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Pytania do przedstawicieli rządu. Jaki procent posiadanej kwoty w 2000 r. w proponowanym modelu funkcjonowania, w nowym modelu funkcjonowania zakładów pracy chronionej, PFRON wyda na dotację do zakładów pracy chronionej, a ile zostanie na inne cele? Chodzi tu o turnusy rehabilitacyjne, bariery i programy celowe. Pytam dlatego, że w jednej z gazet przeczytałem taką luźną myśl, że to jest 92% do 8%, co byłoby tragedią. Następne pytanie. Czy Polska, startując w 1989 r. z głębokiej zapaści cywilizacyjnej, gospodarczej, poprawę warunków życia może uzyskać bez podjęcia próby reformowania naszego kraju, także w aspekcie systemu podatkowego, chociażby w celu tworzenia nowych miejsc pracy? Na ile, zdaniem rządu, w ocenie przedsiębiorców dolegliwa jest bariera podatkowa, wobec tylu barier ograniczających małe i średnie przedsiębiorstwa. Jaki jest dostęp do kredytów, koszty pracy itd. Myślę, że była o tym mowa w zespole do spraw odbiurokratyzowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#JanChmielewski">Pytania do pana posła wnioskodawcy. Czy obniżenie podatków dochodowych oraz przyspieszenie amortyzacji środków trwałych to niezbędne elementy wzrostu produktu krajowego brutto? Czy zdaniem pana posła wnioskodawcy nie nastąpi upadek systemu zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych? Czy była robiona symulacja kosztów funkcjonowania zakładów pracy chronionej? Absolutnie opowiadam się jeszcze raz za uszczelnieniem, ale pytania same się nasuwają. Czy była symulacja kosztów wprowadzenia dotacji? Czy były precyzyjne dane dotyczące ich funkcjonowania? Dysponuję bardzo dokładnymi danymi z 39 zakładów Dolnego Śląska i z chęcią je pożyczę. Ostatnie pytanie. Czy zgadza się pan poseł, że polityka socjalna, o której się tu mówi, to wsparcie rodzin ubogich według określonych kryteriów, a prorodzinne rozwiązania, które koalicja proponuje, to bezpośrednia pomoc rodzinie, bez kryteriów socjalnych? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#JanKról">Pani poseł Maria Kleitz-Żółtowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Panie Marszałku! Panie Premierze! Chciałam poprosić o odpowiedzi na cztery pytania skierowane do pana premiera.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#MariaKleitzŻółtowska">Nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych argumentów, mających uzasadnić obniżenie podatków w grupach najzamożniejszych podatników, jest przyjęcie założenia, że wpłynie to na stymulację wzrostu gospodarczego i powstawanie nowych miejsc pracy. To pytanie się już tutaj przewijało. Ja chciałabym uzyskać konkretną odpowiedź: Na podstawie jakich przesłanek przyjęto założenie, że obniżenie wysokości podatków będzie w taki sam sposób co likwidowane ulgi inwestycyjne stymulowało wzrost gospodarczy i prowadziło do powstawania nowych miejsc pracy?</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#MariaKleitzŻółtowska">Następne pytanie. Czy resort dysponuje danymi na temat maksymalnej wysokości podatków płaconych przez najzamożniejszych podatników, w sytuacji korzystania z obowiązujących dotychczas ulg, w tym z dużej ulgi budowlanej?</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#MariaKleitzŻółtowska">Dwa pytania z nieco innej dziedziny. Truizmem jest stwierdzenie, że najlepsza nawet reforma podatkowa nie przyniesie oczekiwanych efektów przy mało skutecznej egzekucji zobowiązań podatkowych, dlatego będę zobowiązana za odpowiedź na pytanie: Jakie konkretne działania podjął resort finansów w celu likwidacji albo ograniczenia szarej strefy? I drugie pytanie: Czy w ciągu ostatnich dwu lat nastąpiła poprawa w zakresie egzekucji zobowiązań podatkowych, a jeżeli tak, to w jakich wartościach się ona wyraża? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-171.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#JanKról">Pani poseł Ewa Sikorska-Trela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#EwaSikorskaTrela">Panie Marszałku! Panie Premierze! Mam dwa pytania do pana premiera Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#EwaSikorskaTrela">Pierwsze pytanie: Czy nadal obowiązywać będą koszty uzyskania przychodu z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i praw pokrewnych w wysokości 50%? Jest to przepis niezwykle ważny i korzystny dla pracowników naukowych, pracowników szkół wyższych i wszelkiego rodzaju twórców, których - jak wiemy - zarobki są niskie. Mam zatem nadzieję, że dotychczasowy przepis pozostanie. W nowej propozycji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie znalazłam żadnego zapisu na ten temat, dlatego proszę pana premiera o informację.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#EwaSikorskaTrela">I drugie pytanie: Czy w roku przyszłym planuje się wzrost podatku VAT od leków, co w sposób automatyczny spowodowałoby wzrost cen leków, czego w żadnym wypadku, uważam, robić nie wolno, gdyż i tak ceny leków są wysokie i często niedostępne już dziś dla wielu pacjentów. Ponadto, panie premierze, wzrost VAT na leki doprowadziłby do destabilizacji finansowej kas chorych z powodu zwiększenia kosztów refundacji za leki, a już dziś kasy chorych sygnalizują ogromny wzrost kosztów z tego tytułu, co może doprowadzić do załamania się systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#JanKról">Pan poseł Maciej Manicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zacznę od pytania w kwestii, która dzisiaj rano była rozpatrywana, poruszał ją np. pan poseł Kaniewski. Ponieważ nie mam innego adresata, pytanie muszę skierować do pana posła wnioskodawcy. Panie pośle, czy ma pan świadomość, że dzisiejsze rozstrzygnięcie Sejmu jest dokładnym zaprzeczeniem tego, co pan marszałek Sejmu napisał w piśmie datowanym 18 listopada 1998 r., w którym zalecał wszystkim posłom, aby przygotowując inicjatywy poselskie kierowali je do zaopiniowania przez wszystkie te organizacje i instytucje, które mają ustawowe prawo do wyrażania takiej opinii? I w załączonym do tego pisma wykazie aktów prawnych - tak na marginesie, szkoda, że nie miałem tego pisma dzisiaj na posiedzeniu Konwentu Seniorów - pan marszałek raczył powołać się na art. 19 ustawy o związkach zawodowych, oraz jako jego podstawę na art. 6 ustawy o związkach zawodowych, który stanowi, że związki zawodowe współuczestniczą w tworzeniu korzystnych warunków pracy, bytu i wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#MaciejManicki">Nasuwa się pytanie: Czy kwestia podatków mieści się w tak ujętych zadaniach związków zawodowych? Na to pytanie należy znaleźć odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#MaciejManicki">W związku z tym mam kolejne pytanie: Czy sformułowanie „współuczestniczą w tworzeniu korzystnych warunków bytu” odnosi się również do podatku? Czy odnosi się również do wynagrodzeń? Jeżeli bowiem marszałek Sejmu stwierdza, że podatki to nie jest ta materia, to za chwilę można stwierdzić, że i wynagrodzenia nie są tą materią, ponieważ ustawodawca nie napisał expressis verbis, że związki zawodowe zajmują się wynagrodzeniami pracowników.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#MaciejManicki">W związku z tym mam pytanie do posła koalicji - posła, który był w swoim czasie ekspertem, doradcą związków zawodowych - czy czasami związki zawodowe nie zostały tutaj potraktowane w sposób, który narusza ich ustawowe kompetencje? Mogę powtórzyć pytanie zadane przez pana posła Kaniewskiego. Trybunał Konstytucyjny rozpatruje nie tylko zgodność przepisów ustawy, lecz w myśl przepisów o Trybunale Konstytucyjnym rozpatruje również, posługując się językiem tamtej ustawy, dochowanie ustawowego trybu wymaganego dla wydania aktu prawnego. Co się stanie w przypadku uchwalenia tego aktu, jeśli zostanie on przyjęty?</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#MaciejManicki">Mam też pytania do pana premiera Balcerowicza dotyczące ustawy jako takiej. Panie premierze, zacznę od pytania niewiążącego się stricte z przepisami tej ustawy, lecz z sytuacją wokół tej ustawy. Czy pan premier zdawał sobie sprawę z tego, że deklarując odejście z rządu w sytuacji, gdy ta ustawa nie zostanie uchwalona, zachęcił tą deklaracją - którą traktujemy bardzo poważnie - do tego, by zrobić wszystko, aby nie została ona uchwalona? Czy pan premier Balcerowicz dotrzyma tej deklaracji? To, mam nadzieję, będzie mogło się zmaterializować, ponieważ, jak się wydaje, Sejm będzie miał poważne problemy, by tę ustawę uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-175.5" who="#MaciejManicki">Drugie pytanie skierowane do pana premiera Balcerowicza dotyczy skutków tej ustawy. Jeden z koronnych argumentów, jakimi posługuje się pan premier, dotyczy przeciwdziałania bezrobociu, tego, że owe obniżki wysokich stawek podatkowych spowodują obniżenie skali bezrobocia. Pytam w odniesieniu do obniżki podatków, jaka miała miejsce w 1998 r. Najwyższa stawka została obniżona z 44% do 40%. W ciągu dwóch lat od wejścia w życie tej obniżki stopa bezrobocia w Polsce wzrosła o 2 punkty procentowe. Powiedzmy, że Polska może nie być dobrym wzorcem. Chciałbym zatem zapytać pana premiera o Stany Zjednoczone, które darzy pan sympatią i które stanowią pewne wzorce do naśladowania. Czy w Stanach Zjednoczonych reforma podatkowa była przeszkodą w osiągnięciu wskaźnika bezrobocia - tylko na tym się skoncentruję - wynoszącego dzisiaj 4,5%, a więc nienotowanego w historii, jak sięgnąć pamięcią? Czy reforma podatkowa, którą wprowadził pan prezydent Clinton w 1995 r., dodając do obowiązujących dwu stawek podatkowych trzy stawki, była przeszkodą w osiągnięciu tego rezultatu? Były bowiem stosowane dwie stawki: 15% i 28%, a dzisiaj stosuje się pięć stawek: 15%, 28%, 31%, 36% i 39,6%. Czy w czasie 4 lat od wprowadzenia tej reformy w Stanach Zjednoczonych można było zaobserwować, że przeszkodziło to w osiągnięciu celów, które pan zakłada w ramach reformy podatkowej? Tyle że proponuje pan rozwiązania dokładnie odwrotne do tych, które wprowadził 4 lata temu prezydent Clinton.</u>
          <u xml:id="u-175.6" who="#MaciejManicki">Pytanie do przedstawiciela wnioskodawcy dotyczące ustawy. W art. 9 w ust. 3 proponuje się - to zresztą nie jest jedyny artykuł - aby straty ze źródła przychodów poniesione w roku podatkowym można było odliczać w ciągu pięciu kolejnych lat podatkowych, a nie trzech i nie proporcjonalnie, jak było do tej pory. Jest w tym wypadku wymóg 50% kwoty tej straty w skali roku; nie więcej.</u>
          <u xml:id="u-175.7" who="#MaciejManicki">Ten problem dotyczy również zmiany 2 lit. c, odnoszącej się do ust. 9 w art. 4.</u>
          <u xml:id="u-175.8" who="#MaciejManicki">Bardzo prosiłbym o uzasadnienie, dlaczego wnioskodawcy decydują się na wydłużenie tego okresu i odejście od proporcjonalności.</u>
          <u xml:id="u-175.9" who="#MaciejManicki">Następna sprawa. Otóż w art. 21 w ust. 1 w pkt 39 dodaje się wyrazy: „przyznane na podstawie odrębnych przepisów”. Chodzi tutaj o stypendia naukowe. Chciałbym zapytać, dlaczego chce się ograniczyć stypendia wyłącznie do przyznawanych na podstawie odrębnych przepisów. Zresztą podobny problem dotyczy zmiany w pkt. 40, z tym że wrócę na chwileczkę do pkt. 39. Przecież jeśli napiszemy „przyznane na podstawie odrębnych przepisów”, to pojawia się pytanie, czy stypendium ustanowione przez osobę prywatną nie będzie czasem stypendium przyznanym na podstawie Kodeksu cywilnego? Czy Kodeks cywilny to nie są odrębne przepisy w rozumieniu związanym z tym językiem, którym się tutaj wnioskodawcy posługują? W związku z tym wydaje mi się, że tego typu zmiany są po prostu nieskuteczne, martwe, zupełnie zbędne, zaśmiecają wręcz propozycje nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-175.10" who="#MaciejManicki">Natomiast w pkt. 40 mówi się: „przyznane na podstawie odrębnych przepisów” i tu już się doprecyzowuje: „o systemie oświaty i systemie szkolnictwa wyższego”. A dlaczego? Jeśli fundacja, na przykład Fundacja „Talent” będzie chciała ufundować dla kogoś stypendium - bo to już nie są stypendia naukowe, tylko stypendia za osiągnięcia w nauce - stypendium dla zdolnego studenta, który nie tylko że będzie zdolny, ale jeszcze będzie pilnie się uczył, osiągał te wyniki, czy wówczas ta fundacja musi kalkulować w kwocie stypendium podatek albo ten student musi zapłacić ten podatek? Czemu mają służyć tego typu zmiany?</u>
          <u xml:id="u-175.11" who="#MaciejManicki">I bardzo poważny problem to jest zmiana 7, chociaż nie ona jedyna tej materii dotyczy. Tutaj dodaje się 16 nowych artykułów regulujących inaczej niż dotychczas kwestie dotyczące amortyzacji - 16 artykułów, w sumie kilkadziesiąt, a jeśliby policzyć tak dokładnie, to nawet można powiedzieć, kilkaset nowych przepisów. Pan proponuje te rozwiązania w dniu 5 listopada, rozpatrujemy w dniu 9 listopada. Nawet jeśli Sejm zdąży uchwalić tę ustawę, nawet jeśli prezydent podpisze tę ustawę, nawet jeśli ona zostanie opublikowana w konstytucyjnym terminie - przepraszam, w terminie zakładanym tutaj, pytanie, czy konstytucyjnym w tym przypadku - 30 listopada, to, jak pan uważa, kiedy dotrze do podatnika Dziennik Ustaw? Ten rzeczywisty, nie chodzi o datę publikacji, tylko kiedy dotrze fizycznie. Kiedy podatnik będzie mógł zobaczyć ten Dziennik Ustaw i Dziennik Ustaw z aktami wykonawczymi, które należy na podstawie tego przepisu wydać? Kiedy podatnik będzie mógł się przygotować do tego, żeby od 1 stycznia stosować nowe, zasadniczo inne zasady dotyczące amortyzacji? Kiedy fizycznie ten człowiek się do tego przygotuje? Trybunał Konstytucyjny, mówiąc o okresie vacatio legis, wydaje się, określił go jako minimum miesiąc w odniesieniu do innej kwestii, w odniesieniu do stawki podatkowej, a nie w odniesieniu do tak skomplikowanej materii, jaką tu się funduje. W tym przypadku vacatio legis powinno być znacznie dłuższe i wydaje mi się, że tego typu przepisy nie mogą wchodzić wcześniej niż po upływie roku.</u>
          <u xml:id="u-175.12" who="#MaciejManicki">Jeśli jestem przy amortyzacji, to chciałbym zapytać o parę jeszcze szczegółów. Na przykład w art. 22 ust. 1 pkt 1 pisze się, że amortyzacji może podlegać spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego. Niech pan mi powie, w oparciu o jaką stawkę? Bo tej stawki nie znalazłem ani w załączniku, ani w tekście. Dotychczas przepisy różnicowały: stawka, spółdzielcze prawo, lokal będący przedmiotem najmu - były inne stawki. W tej chwili stawkę podano tylko w stosunku do budynków i lokali mieszkalnych - 1,5%. Ale już stawki 2,5% dotyczącej spółdzielczego prawa nie znalazłem jakoś w tych przepisach. Ja je niedokładnie znam, przyznaję. Otrzymałem je tak późno, że nie sposób te przepisy znać. Ale gdzie to się znajduje?</u>
          <u xml:id="u-175.13" who="#MaciejManicki">Pytanie dotyczące art. 22a ust. 2 pkt 2. Tu jest mowa o budynkach i budowlach wybudowanych na cudzym gruncie. To jest, wydaje się, pojęcie nie do końca ścisłe. Chciałbym zrozumieć, co to znaczy: cudzy grunt? Czy grunt będący przedmiotem wieczystego użytkowania podatnika jest cudzym gruntem, czy własnym gruntem? Czy cudzym, czy niecudzym? Prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii. Na marginesie muszę powiedzieć, że jest tutaj olbrzymia doza...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JanKról">Ale proszę o pytania, panie pośle, a nie o oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#MaciejManicki">Dobrze, w takim razie pytam, dlaczego jest tu tak duża doza czegoś, co nie można określić inaczej niż niechlujstwo. W przepisach art. 22a, 22b, 22c, 22d znajdujemy teksty, które powinny być tożsame. Dlaczego w jednym z tych przepisów określa się: „zwane także środkami trwałymi”, w innym zaś: „zwane dalej środkami trwałymi”, w jeszcze innym: „zwane odpowiednio”. Zupełnie innych nazw używa się notabene w towarzyszącej ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych, podczas gdy powinna tu być pełna symetria. A zatem pytanie: Dlaczego jest tak duża doza niechlujstwa?</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#MaciejManicki">W art. 22g jest mowa o tym, co jest wartością początkową środków trwałych. I tutaj czytamy: „w razie nabycia”, „w razie wytworzenia” itd. Nasuwa się pytanie: A co będzie wartością początkową w przypadku uzyskania czegoś, co ma być potem przedmiotem działalności gospodarczej w wyniku wpłacenia wkładu budowlanego? Wracam tu do spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. To nie jest ani kupno, ani wytworzenie we własnym zakresie, ani spadek, ani wkłady niepieniężne. W związku z tym dlaczego pominięto w ustawie ten problem?</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#MaciejManicki">Jeśli już poruszyłem kwestię tych mieszkań, to chciałbym zapytać, dlaczego w art. 22g ust. 10 przyjmuje się kwotę, która, jak się wydaje, jest absurdalna, odstaje od rzeczywistości, jest wręcz śmieszna. Śmieszna, ale niestety poważna, dlatego że jeśli chodzi o 1m2, to przy ustalaniu wartości lokalu mieszkalnego przyjmuje się obecnie jako koszt wytworzenia kwotę 988 zł. Pytam, gdzie można uzyskać 1 m2 za kwotę 988 zł. A to jest podstawa do amortyzacji. Kwota ta jest nierealna. I można by przymknąć na to oko, bo mogłaby być to kwota martwa, gdyby nie inny przepis, który mówi, że tylko w wypadku stosowania tej kwoty nie trzeba prowadzić ścisłej ewidencji, zgodnej z przepisami o rachunkowości. I co ma zrobić podatnik, który wynajmuje mieszkanie? Albo wdrożyć w swojej działalności przepisy o rachunkowości - jakże skomplikowane - pełną ewidencję i wszystkie wymogi z tym związane, albo skazać się na kwotę 988 zł, która jest co najmniej o połowę za niska w stosunku do tego, co występuje na rynku. Jak pan poseł zechce wytłumaczyć te kwestie?</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#MaciejManicki">Następna sprawa - aktualizacja tego, co ma być przedmiotem amortyzacji, m.in. także tej kwoty. Dlaczego w przepisie stanowi się, że jeżeli wskaźnik wzrostu cen nakładów inwestycyjnych w okresie trzech kwartałów w roku poprzedzającym rok podatkowy w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego przekroczy 10%, to dopiero wówczas można robić aktualizację? A co się stanie, jeśli rokrocznie w stosunku do trzech kwartałów poprzedniego roku będzie 9,9%, a w żadnym roku nie będzie 10%? Dlaczego pan poseł nie pisze tutaj, że te 10% powinno się odnosić do okresu ostatnio przeprowadzonej aktualizacji? Przecież przy, daj Boże, zmniejszającej się inflacji przepis ten będzie martwy po wsze czasy.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#MaciejManicki">Następne pytanie. W art. 26 w ust. 1 skreśla się pkt 1. Ten punkt dotyczy odpisów z tytułu rent. Nasuwa się pytanie, dlaczego chce się wylać dziecko z kąpielą. Przecież wielu podatników podatku dochodowego od osób fizycznych jest również pracodawcami. Jeśli w ich zakładzie pracy, który prowadzą, zdarzy się tak, że pracownik zostanie okaleczony, to dlaczego ta renta, wypłacana przez pracodawcę, nie może być odliczona od podatku? Rozumiem, że chcemy uściślać przepisy, chcemy uszczelniać system, ale nie można uszczelniać tego systemu poprzez wyrzucanie rozwiązań, które przecież w praktyce mają miejsce i powinny być stosowane.</u>
          <u xml:id="u-177.5" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o kolejny problem, który... zresztą tego typu błędów można było znaleźć w tej ustawie wiele. Nie chcę już nawet wszystkich nieścisłości czy wątpliwości tutaj w formie pytań przedstawiać, ale mam jeszcze jedno pytanie, panie pośle. Pytanie jest po części do pana, a po części, wydaje mi się, do osoby, która zdecydowała o tym, żeby nadać bieg tym ustawom, które pan poseł firmuje. Jak to się stało, że art. 33, tym razem ust. 1, nie ust. 3, został niedostrzeżony w przypadku ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, do której autopoprawka uwzględniająca skutki finansowe została skierowana dopiero 8 listopada, a więc już po tym, jak sam projekt z druku nr 1499 został skierowany do Sejmu? Jak to się dzieje w Sejmie, może pan poseł potrafi na to odpowiedzieć, że są ustawy lepsze i gorsze, są wnioskodawcy lepsi i gorsi? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JanKról">Pan poseł Rudolf Ajchler. Romuald, przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#RomualdAjchler">Romuald, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#JanKról">Źle napisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#RomualdAjchler">Źle napisane, to już nie moja wina.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#RomualdAjchler">Mam dwa pytania, panie marszałku. Jedno pytanie do pana posła wnioskodawcy, jedno do pana premiera. Może zacznę od pana posła wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#RomualdAjchler">Panie Pośle! Jeżeli zostanie wprowadzona ulga prorodzinna, to co się stanie, gdy kwota składki na ubezpieczenie zdrowotne będzie tak wysoka, że nie pozwoli na skorzystanie z ulgi prorodzinnej? Czy istnieje taka możliwość? Czy przewidzieliście państwo taką sytuację?</u>
          <u xml:id="u-181.3" who="#RomualdAjchler">Drugie pytanie. Panie premierze, do rządowych projektów ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych zaproponowałem poprawkę o opodatkowaniu tak zwanego kredytu kupieckiego. Mówię „tak zwanego kredytu kupieckiego”. Wniosłem dzisiaj stosowne wnioski do projektów poselskich. Chciałbym znać pana zdanie na ten temat. Co pan sądzi? Czy istnieje problem zatorów płatniczych? - gdyż te poprawki tylko do tego celu zmierzają. Czy rząd dostrzega problem zatorów płatniczych i czy ewentualnie ma inne niż te, które zaproponowałem, propozycje rozwiązania? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#JanKról">Pan poseł Tadeusz Matyjek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#TadeuszMatyjek">Panie Marszałku! Mam pięć pytań.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#TadeuszMatyjek">W projekcie budżetu na 2000 r. jest mniejsze zabezpieczenie środków na zasiłki i pomoc społeczną w województwie warmińsko-mazurskim o 30% w stosunku do roku 1999. Czy jest to metoda na realizację polityki prorodzinnej w stosunku do rodzin, które przecież nie mają innego źródła dochodu?</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#TadeuszMatyjek">Drugie. W województwie warmińsko-mazurskim bezrobocie wynosi 22%. Czy nie uważa pan premier, że w takim regionie winna być utrzymana ulga inwestycyjna na rzecz tworzenia nowych miejsc pracy, co zmniejszyłoby poziom bezrobocia?</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#TadeuszMatyjek">Trzecie. Czym różnią się projekty poselskie od rządowych, skoro rząd w swojej opinii stwierdza, że pierwsze uwzględniają zasadnicze rozwiązania z tych drugich? Czy do zasadniczych rozwiązań z projektów rządowych można zaliczyć rozwiązania dotyczące ulg remontowych czy zakładów pracy chronionej, znajdujące się w autopoprawce poselskiej? Czy rząd znał przepisy autopoprawek, skoro swoją opinię wydał 9 listopada, a więc dzisiaj, natomiast autopoprawki wniesione zostały 8 listopada, a więc wczoraj? Dlaczego w swojej opinii rząd nie odnosi się do autopoprawek?</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#TadeuszMatyjek">Czwarte. W uzasadnieniu autopoprawki z druku nr 1499-A mówi się, że powodem było niepodanie w uzasadnieniu do projektu z druku nr 1499 szacunku skutków budżetowych. Dlaczego nie podano tego w druku nr 1499? Ministerstwo Finansów nie zdążyło policzyć czy też ktoś? Kto w takim razie zapomniał dopisać?</u>
          <u xml:id="u-183.5" who="#TadeuszMatyjek">Piąte. Czy skutki budżetowe ustawy z druku nr 1500, po uwzględnieniu autopoprawki z druku nr 1500-A, będą takie same, jak podane w druku nr 1500? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#JanKról">Pan poseł Sergiusz Plewa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#SergiuszPlewa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Mam kilka pytań do pana premiera. Dużo się mówiło o niewłaściwym wykorzystaniu ulg budowlanych, o tym, że skorzystali z tego ludzie z trzeciej grupy podatkowej, ci bogaci, a to wcale nie jest prawda. Ilu podatników roku 1998 skorzystało z dużej ulgi budowlanej? Proszę to podać w rozbiciu na poszczególne grupy podatkowe?</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#SergiuszPlewa">Pytanie drugie: Na jaką kwotę te ulgi zostały udzielone?</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#SergiuszPlewa">Pytanie trzecie: Ile wydano pozwoleń na budowę w okresie obowiązywania ulgi?</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#SergiuszPlewa">Pytanie czwarte, niezwiązane z tym problemem, ale dotyczące projektu ustawy: W jaki sposób rząd zamierza zrekompensować społeczności wiejskiej brak ulg na dzieci? Może w postaci ulgi w podatku rolnym?</u>
          <u xml:id="u-185.4" who="#SergiuszPlewa">Pytanie piąte: Ile będzie kosztowało budżet państwa uchwalenie prawa o spółdzielczości mieszkaniowej? Prace w komisji kończą się. Czy na rok 2000 przewidziane są środki na ten cel? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#JanKról">Pan poseł Mariusz Olszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#MariuszOlszewski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Pana premiera Leszka Balcerowicza można lubić bądź nie, można się zgadzać z tym, co robi, bądź nie, niemniej wszystkim wiadomo, że pan premier Balcerowicz miał pewną konkretną wizję, również wizję podatkową. W związku z pewnym sporem w koalicji pan Balcerowicz ustąpił ze stanowiska w sprawie swojej koncepcji. Mam do niego pytanie w związku z tym, ponieważ sytuacja może powtórzyć się na przykład w 2000 r.: Czy pan premier Balcerowicz jednak wróci do swojej koncepcji czy będzie realizowana ta koncepcja, która jest w tej chwili zapoczątkowana? Czy pan premier Balcerowicz uważa, że te rozwiązania, które są zawarte w projektach poselskich, będą dobrze służyły polskiej gospodarce, polskim podatnikom? Czy pan Leszek Balcerowicz ma pozytywną opinię na temat ulgi prorodzinnej? Czy ulga prorodzinna będzie w jego koncepcjach gospodarczych, w następnych projektach budżetów również uwzględniona? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#JanKról">Lista pytających została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#JanKról">Pan poseł Jacek Szczot, w trybie sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-188.3" who="#JanKról">Proszę sprostować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JacekSzczot">Tak jest, panie marszałku, mam sprostowanie, ponieważ błędnie zostało zrozumiane moje wystąpienie, co stało się powodem dla pana posła Lewandowskiego do zadawania pytań. Chodzi o moje radykalne wystąpienie i podpisanie się pod projektem ustawy, o to, że to jest sprzeczne. Nie, właśnie dlatego się podpisałem pod nim, że osiągnięto kompromis i poprawki odnoszące się do tego, co zaproponował rząd w swoim przedłożeniu, sprawiły, że projekt zmierza we właściwym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#JacekSzczot">Po drugie, z mojego wystąpienia nie wynikało, że wskazuję na rząd jako autora projektów. My nie jesteśmy marionetkami, choć czasem lepiej być dobrą marionetką niż tanią kukłą.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#JacekSzczot">Nie nawoływałem też ani nie nawołuję pana prezydenta do zawetowania tej ustawy. Mógł dać sygnał w tej sprawie do tej pory. Jeśli tego nie uczynił, lepiej, żeby już tego nie robił, ponieważ ośmieszyłby i opozycję, i koalicję, i samego siebie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-189.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#JanKról">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#JanKról">Obecnie w kolejności głos zabiorą panowie ministrowie: Jan Rudowski, Jerzy Miller, Leszek Balcerowicz, a na końcu pan poseł wnioskodawca.</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#JanKról">Nie, nie, w kolejności, panowie ministrowie.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#JanKról">Pan minister Jan Rudowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JanRudowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Skoncentruję się w swoich odpowiedziach wyłącznie na tych kwestiach, które wiążą się z konstrukcją i przedłożeń rządowych, i częściowo przejętych z przedłożenia rządowego rozwiązań do omawianego projektu inicjatywy poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#JanRudowski">Ulga inwestycyjna. Rząd nie przewidywał modyfikacji tej ulgi z uwagi na to, że proponuje, w swojej ocenie, lepsze rozwiązanie, polegające na wprowadzeniu przyspieszonej amortyzacji ulgi o charakterze powszechnym. Ta ulga o charakterze powszechnym będzie dostępna dla wszystkich podatników, a nie tylko dla wybranej grupy.</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#JanRudowski">Ulga zdrowotna. W przedłożeniu aktualnie rozpatrywanym nie proponuje się żadnych zmian w tym zakresie, natomiast w przedłożeniu rządowym proponowano likwidację ulgi zdrowotnej. Są dwie przesłanki zasadnicze.</u>
          <u xml:id="u-191.3" who="#JanRudowski">Po pierwsze, ulga ta była wprowadzona tylko na okres, kiedy nie obowiązuje nowy system w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-191.4" who="#JanRudowski">Po drugie, podatnicy aktualnie potrącają składkę, pomniejszają podatek o składkę na ubezpieczenie zdrowotne, czyli w ten sposób już jest finansowanie. Następnie korzystają z placówek służby zdrowia w zależności od tego, do jakiej kasy należą i jak zorganizowane jest funkcjonowanie świadczenia usług na rzecz członków danej kasy. W związku z tym utrzymywanie tej ulgi w ocenie rządu nie znajduje dalszego uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-191.5" who="#JanRudowski">Dwukrotne opodatkowanie tzw. aportów, niektórych składników majątkowych wnoszonych do firm w zamian za akcje, udziały. Rząd w swoim przedłożeniu proponował likwidację tego podwójnego opodatkowania. Mam nadzieję, że w trakcie dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych to rozwiązanie uzyska akceptację Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-191.6" who="#JanRudowski">Konkretne uproszczenia w systemie podatkowym. Rząd proponował cały szereg uproszczeń, z których wnioskodawcy przejmują konkretne uproszczenia dotyczące płatności zaliczek przez podmioty gospodarcze, osoby fizyczne, uproszczenia dla płatników w odprowadzaniu pobranych zaliczek, ważnym uproszczeniem i ważnym udogodnieniem dla podatników jest również możliwość rozliczania w dłuższym okresie straty i wyboru okresu, w którym strata jest rozliczana. Są to niektóre z uproszczeń przyjęte w projekcie noweli do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, o tyle istotne i ważne, że po roku obowiązywania różnych rozwiązań dla osób prawnych i osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą jest szansa, że po przyjęciu tych rozwiązań od 1 stycznia 2000 r. będą to rozwiązania symetryczne. Przez rok te rozwiązania nie były rozwiązaniami symetrycznymi.</u>
          <u xml:id="u-191.7" who="#JanRudowski">Konieczność dostosowania prawa w zakresie podatków bezpośrednich do dyrektyw Unii Europejskiej. Opinia na temat projektów noweli wyrażona przez biuro ekspertyz odnosi się do konkretnych rozwiązań zaproponowanych w noweli i te rozwiązania nie pozostają w żadnym stosunku do rozwiązań obowiązujących dyrektyw Rady Unii Europejskiej. Natomiast projekty rządowe uzyskały opinię Komitetu Integracji Europejskiej co do zgodności z prawem Unii Europejskiej, z tymi dyrektywami, które obowiązują w zakresie podatków bezpośrednich. Komitet Integracji Europejskiej wyraził pogląd, że nie jest to pełna implementacja przepisów Rady Unii Europejskiej, natomiast jest to wyraźne zbliżenie do dyrektyw Rady Unii Europejskiej w zakresie fuzji, łączeń spółek, w zakresie opodatkowania dochodów z tytułu dywidend.</u>
          <u xml:id="u-191.8" who="#JanRudowski">Problem roku podatkowego przy konstrukcji stawek. Takie rozwiązanie było przyjęte w propozycji rządowej sukcesywnego obniżania stawek. Podatnika wiąże stawka przyjęta na początek wybranego przez niego roku podatkowego i według tej stawki dokonuje rozliczeń w całym wybranym przez siebie roku podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-191.9" who="#JanRudowski">Składka zdrowotna, jej powiązanie z podatkiem. W tym zakresie zarówno w przedłożeniu rządowym, jak i w projekcie noweli nie przewiduje się zmian. W dalszym ciągu składka na ubezpieczenie zdrowotne z podatkiem pozostaje powiązana w ten sposób, że w pierwszej kolejności składka na ubezpieczenie zdrowotne pomniejsza należny podatek, że podatnik odprowadza wyłącznie nadwyżkę ponad tę pobraną składkę.</u>
          <u xml:id="u-191.10" who="#JanRudowski">Ulgi rodzinne, konkretne kwoty. W założeniach do przedłożenia rządowego, jak również w przyjętych rozwiązaniach w noweli zakłada się konstrukcję tabeli stawek podatkowych, w której przewiduje się kwotę pomniejszającą podatek w pierwszym przedziale skali podatkowej, i w stosunku do tej kwoty pomniejszającej zastosowane są ulgi rodzinne. I tak, ta kwota, według wyliczeń zastosowanych w przedłożeniu rządowym, a także stosowanych w noweli, wynosiłaby w 2000 r. 435 zł, a w 2001 r. - 472 zł. Czyli w odniesieniu do tej kwoty stosowane są wielkości ułamkowe: 1/2 na drugie dziecko, 1/3 na trzecie i następne dziecko w 2000 r. i wielkości ułamkowe: 1/2 na drugie dziecko, 1/3 na trzecie dziecko, 3/4 na czwarte dziecko i cała kwota od piątego dziecka w 2001 r. Oczywiście nie chcę tu podawać tych kwot, jest to dość łatwe wyliczenie.</u>
          <u xml:id="u-191.11" who="#JanRudowski">Kwestie dotyczące usprawnienia poboru podatków i funkcjonowania aparatu skarbowego. Są to istotne problemy, które stoją przed kierownictwem Ministerstwa Finansów, obecne na stałe w pracy, w nadzorowaniu aparatu skarbowego. Podjęte działania z jednej strony zmierzają do wprowadzenia zmian w systemie podatkowym upraszczających ten system, tak aby administracja skarbowa koncentrowała się na sprawach dużych, poważnych, natomiast nie była angażowana do drobnych rozliczeń podatników. Należy dbać, aby rozliczenia prowadzone przez płatników były w jak największym stopniu poprawne, prawidłowe, weryfikowalne w łatwy sposób i aby można było skoncentrować się na kontroli dużych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-191.12" who="#JanRudowski">Kolejne ważne rozwiązania dotyczą zmian w funkcjonowaniu administracji skarbowej, wyposażenia technicznego. Program informatyzacji służb skarbowych jest na takim etapie, iż daje gwarancje, że od 1 stycznia 2000 r. zostaną wprowadzone kolejne ważne oprogramowania: rachunkowość, sukcesywnie egzekucja i dobór podmiotów do kontroli. Ta sfera jest związana również z przygotowaniem polskiej administracji do integracji z Unią Europejską, koniecznością przygotowania do wymiany informacji ze zintegrowanym systemem informatycznym. Rozwiązanie to w znakomity sposób powinno sprzyjać uszczelnieniu poboru podatków nie tylko bezpośrednich, ale również innych należności podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-191.13" who="#JanRudowski">Leasing. Rząd zapowiadał przygotowanie odpowiedniej regulacji. W Ministerstwie Finansów jest przygotowany wstępny projekt regulacji, całościowo obejmujący leasing. Trwają uzgodnienia z ministrem sprawiedliwości, dotyczące pełnego spojrzenia na leasing jako instytucję prawa cywilnego i jej uregulowania bądź to bezpośrednio w Kodeksie cywilnym, bądź stworzenia oddzielnej regulacji w drodze ustawowej. Te rozwiązania determinowałyby sposób rozwiązań przyjętych na gruncie prawa podatkowego. Ten problem jest więc znany i doceniany przez Ministerstwo Finansów. Nad jego rozwiązaniem także trwają prace.</u>
          <u xml:id="u-191.14" who="#JanRudowski">Działalność gospodarcza. 1 286 000 podatników rozliczało się na zasadach ogólnych, w tym 955 tys. - I przedział, 208 tys. - II, 125 tys. - III przedział podatkowy. Co jest istotne i ważne: w III przedziale średni dochód na jednego podatnika wynosił 124 tys. zł, natomiast w I przedziale - 12 tys. zł, w II przedziale - 34 tys. zł, czyli widać wyraźnie dużo wyższy dochód w III przedziale. Efektywna stawka dla działalności gospodarczej wynosi 19,69%, a dla całego rozliczenia PIT - 16,17%. Te dane zawarte są w informacjach, które zostały przekazane w toku pracy Komisji Finansów Publicznych (rozliczenie PIT za 1998 r., str. 25).</u>
          <u xml:id="u-191.15" who="#JanRudowski">Nowelizacja samej konstrukcji obejmuje tylko część zakresu podlegającego regulacji ustaw o podatku dochodowym od osób prawnych i fizycznych. Oczywiście poza częścią nowelizowaną pozostają bardzo ważne regulacje zawarte w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, w ustawie o podatku od osób prawnych, cała konstrukcja podstawowych kategorii zaliczania przychodów, zaliczania kosztów, rozliczania kosztów uzyskania przychodów, zaliczania wydatków do kosztów bądź pomijania jako kosztu uzyskania przychodów, konstrukcja podstawy opodatkowania, odliczeń, zwolnień podatkowych, czyli cała konstrukcja podstawowa. Nowa konstrukcja podatkowa pozostaje w projektach rządowych.</u>
          <u xml:id="u-191.16" who="#JanRudowski">Z samej natury nowelizacji wynika to, że skierowana jest wyłącznie do tych instytucji, o których wyraźnie się mówi w projekcie noweli.</u>
          <u xml:id="u-191.17" who="#JanRudowski">Stypendia sportowe, również objęcie preferencją. W projekcie przedłożenia rządowego znajduje się zwolnienie przedmiotowe dotyczące przychodów związanych z osiągnięciami sportowymi w olimpiadach i paraolimpiadach. Ta kwestia była dyskutowana w toku pracy Komisji Finansów Publicznych i rozwiązanie tego typu uzyskało akceptację.</u>
          <u xml:id="u-191.18" who="#JanRudowski">Interpretacja przepisów prawa podatkowego. Aktualnie obowiązują zasady wynikające z art. 14 Ordynacji podatkowej, które nakazują organom podatkowym, urzędom skarbowym udzielanie podatnikom informacji w indywidualnych sprawach, na wyraźne wystąpienia podatników. Te informacje wg oceny Ministerstwa Finansów są udzielane.</u>
          <u xml:id="u-191.19" who="#JanRudowski">Innym problemem jest zapewnienie jednolitości stosowania prawa podatkowego. Tu również art. 14 Ordynacji podatkowej daje w tym zakresie uprawnienia ministrowi finansów, które są wykonywane przez publikowanie oficjalnych interpretacji w Biuletynie Skarbowym czy udostępnianie w sieci Internetu. Ministerstwo Finansów pracuje nad wdrożeniem jednolitego systemu informatycznego również w zakresie obsługi informacji udzielanych podatnikom. Początek został uczyniony. Myślę, że wątpliwości, które obecnie występują, będą w dalszym etapie prac eliminowane.</u>
          <u xml:id="u-191.20" who="#JanRudowski">Poprawa skuteczności ściągania zobowiązań podatkowych. Jest to poważny problem. W uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej podana została kwota zaległości podatkowych - ok. 9 mld zł. Oczywiście zadaniem ministra finansów jest doprowadzenie do tego, by jak największa część z tej kwoty starych zaległości była wyegzekwowana i by nie narastały nowe zaległości, czyli chodzi o taką politykę podatkową, w której nie stwarza się preferencji indywidualnym podatnikom w drodze wydawania indywidualnych decyzji o odraczaniu terminów płatności, rozkładaniu na raty czy też poprzez całościowe decydowanie o niepobieraniu podatku w drodze zaniechania bądź umorzenia, czyli chodzi o to, aby nie doprowadzać do tego, że zakłóca się zwykły tok poboru podatków, a z drugiej strony o obejmowanie jak największej części zaległości tytułami wykonawczymi. I takie procedury są prowadzone. Oczywiście służyć ma temu również poprawa prawa. Opracowywany jest projekt nowelizacji ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, który wprowadzi możliwość prowadzenia egzekucji również z nowych pojawiających się tytułów czy środków, z których skarb państwa może zabezpieczać. Jest tu również problem trudnych długów, trudnych do odzyskania długów, które są objęte postępowaniami układowymi, postępowaniami upadłościowymi. Znaczna część tej kwoty zaległości mieści się w tej kategorii.</u>
          <u xml:id="u-191.21" who="#JanRudowski">Koszty uzyskania przychodów z tytułu praw autorskich. Projekt nowelizacji, jak zdążyłem się zorientować, nie obejmuje w ogóle tej regulacji, czyli pozostawia obecnie obowiązujące zasady w tym zakresie co do zryczałtowania kosztów uzyskania przychodów z tych tytułów i co do poboru samego podatku.</u>
          <u xml:id="u-191.22" who="#JanRudowski">VAT na leki. Rząd nie przewiduje dalszych zmian w tym zakresie. Pełne dostosowanie do wymogów, dyrektyw Rady Unii Europejskiej już nastąpiło i żadne dalsze zmiany nie są przez rząd przewidywane w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-191.23" who="#JanRudowski">Amortyzacja. Pan poseł Manicki cytował rozwiązania szczegółowe dotyczące amortyzacji. Chciałbym wyjaśnić, iż przeniesienie przepisów o amortyzacji jest spełnieniem wymogu art. 217 konstytucji - przeniesienie rozporządzenia ministra finansów bezpośrednio do ustawy. Być może z tego powodu część z tych rozwiązań budziła zdziwienie pana posła. Natomiast zapewniam pana posła, że wartości niematerialne i prawne, a także inne kategorie, o których pan poseł wspominał, są zdefiniowane w tej części ustawy. Tak więc wartości niematerialne i prawne są zdefiniowane bezpośrednio w art. 22b projektu ustawy PIT i art. 16b projektu ustawy CIT - wyraźnie wymieniony tu został katalog wartości niematerialnych i prawnych.</u>
          <u xml:id="u-191.24" who="#JanRudowski">Nie budzi wątpliwości również to, jaka stawka ma być stosowana przy amortyzowaniu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Jest to stawka 2,5%, która wynika z odpowiednich zapisów w tabelach. Ta część rozwiązań była przedmiotem szczegółowej dyskusji w Komisji Finansów Publicznych w trakcie omawiania projektu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i w głosowaniach przeprowadzonych w komisji uzyskała akceptację. Czyli możemy powiedzieć, że Wysoka Izba uczyniła już olbrzymi wysiłek w celu zweryfikowania przepisów, które są przenoszone z rozporządzeń. Tak więc mam nadzieję, że posłowie wnioskodawcy zgodnie z kierunkiem rozwiązań akceptowanych już w toku prac Komisji Finansów Publicznych nie popełnią w tym względzie błędów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#JanKról">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#JanKról">Proszę o zabranie głosu panią minister Dorotę Safjan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#DorotaSafjan">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących problemów zakładów pracy chronionej i przekształcania dotychczas przysługujących tym zakładom ulg podatkowych. Nie jest prawdą, że projekty poselskie pozbawiają pracodawców korzyści z tytułu zatrudniania osób niepełnosprawnych. Pomijając ulgę VAT, która w zracjonalizowanej postaci została utrzymana, pracodawcy korzystają obecnie z trzech rodzajów ulg: ulgi w zakresie podatku dochodowego samych pracodawców, ulgi w zakresie podatku dochodowego pracowników oraz ulgi w zakresie podatków lokalnych, w tym od nieruchomości. W projekcie poselskim zaproponowano zniesienie tylko pierwszej z nich, co oznacza ograniczenie wielkości środków gromadzonych na tak zwanych zakładowych funduszach rehabilitacji. Ważne jest, gdzie to ograniczenie będzie najdotkliwiej odczuwane. Otóż chcę zapewnić Wysoką Izbę, że nie w spółdzielniach inwalidów, które w znakomitej większości nie są płatnikami podatku CIT lub płacą go w znikomej wysokości. Kilka dni temu, w czasie drugiego czytania projektu ustawy o podatku od towarów i usług, pani poseł Filek wyrażała wręcz głęboką troską o utrzymanie bieżącej płynności w tych spółdzielniach, podkreślając, że nie mają one szans na wypracowanie jakiejkolwiek nadwyżki.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#DorotaSafjan">Gdy chodzi o nieprawidłowości i wyniki kontroli, które były przeprowadzane w zakładach pracy chronionej, chciałabym tu celowo pominąć kontrolę skarbową, bo ona ze swojej istoty jest nakierowana na te przypadki, w których podejrzewamy występowanie nadużyć. W związku z tym ograniczę się do bardzo skrótowego przedstawienia wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli, która nie była nacelowana na wybrane zakłady, lecz poddano jej reprezentatywną próbę 5% zakładów pracy chronionej funkcjonujących w roku 1997. Poważne nieprawidłowości w wykorzystywaniu zakładowych funduszów rehabilitacji - a to są właśnie te środki gromadzone z podatków dochodowych i lokalnych - stwierdzono w około 85% zbadanych zakładów, z tym że w różnych zakładach miały one różny charakter. Najważniejsza z tych nieprawidłowości: nieprzeznaczanie wymaganych ustawowo 10% tych środków na zaspokajanie indywidualnych potrzeb osób niepełnosprawnych miała miejsce w 50% zakładów; wykorzystywanie funduszów na finansowanie bieżących kosztów pracodawcy a nie na rehabilitację zawodową społeczną i leczniczą - w 30% przypadków; wykorzystywanie funduszów na inwestycje bynajmniej nietworzące nowych miejsc pracy - w 30% zakładów; wykorzystywanie funduszu w granicach poniżej 50% zgromadzonych środków, a więc wyraźna nadwyżka tych środków - w 50% skontrolowanych zakładów. Nie są to więc jakieś bardzo nietypowe nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#DorotaSafjan">I wreszcie ostatnia sprawa. Relacja korzyści, które odnoszą pracodawcy z tytułu zatrudniania osób niepełnosprawnych, do ponoszonych kosztów. Otóż w 1998 r. zatrudniony niepełnosprawny zarabiał przeciętnie w zakładach pracy chronionej rocznie 8600 zł. Pracodawca nie ponosił kosztów składki ZUS-owskiej czy nie ponosił innych kosztów pracy, natomiast z tytułu ulg podatkowych uzyskiwał średnio na jedną osobę w 1998 r. ponad 15 tys zł. Chcę podkreślić, że tych niepełnosprawnych, o których troszczyła się pani poseł, bardzo ciężko poszkodowanych i wymagających ewentualnie opieki i prowadzenia przez inne osoby, co podrażałoby w znakomitym stopniu koszty takiego zatrudnienia, było zaledwie 6 tys. na 180 tys. wszystkich niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej. W tych zakładach zdecydowanie dominują osoby o lekkim stopniu niepełnosprawności. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#JanKról">Pan minister Jerzy Miller, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#JerzyMiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pozwolę sobie odpowiedzieć na pytania panów posłów Andrzeja Pęczaka, Stanisława Steca i Zbyszka Zaborowskiego. Pytania były związane z wpływem proponowanych zmian ustaw podatkowych na sytuację dochodową jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#JerzyMiller">Szanowni Państwo! W roku 2000 jednostki samorządu terytorialnego będą otrzymywały 5,5-procentowy udział w podatku dochodowym od osób prawnych i 30-procentowy udział w podatku dochodowym od osób fizycznych. Rozkłada się to odpowiednio: w przypadku podatku dochodowego od osób prawnych: 5% - udział gminy, 0,5% - udział samorządu wojewódzkiego; w przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych: 27,6% - udział gminy, 1% - udział powiatu, 1,5% - udział województwa.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#JerzyMiller">Jakie skutki dla samorządu terytorialnego niosą ustawy podatkowe? Skupię się na 2000 r., ponieważ ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego obowiązuje w latach 1999 i 2000. Zasady, które miałyby obowiązywać w 2001 r., nie są jeszcze ustalone.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#JerzyMiller">W podatku dochodowym od osób prawnych obserwujemy obniżenie dochodów ze względu na większe spadki wpływu z tego podatku wynikające z obniżenia stawek w stosunku do zwiększenia dochodów wynikających ze zmniejszenia ulg i zwolnień. Różnica wynosi 116 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#JerzyMiller">Natomiast w przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych, który stanowi o wiele większy udział, sytuacja jest złożona, ponieważ mamy do czynienia z dwoma zjawiskami. W ujęciu czysto arytmetycznym skutek wynosi 82 400 tys. zł. Nie wiem, czy wszyscy państwo zdają sobie sprawę z tego, że rok 2000 to ostatni rok wprowadzenia zróżnicowanego sposobu doprowadzania udziału dla gmin w stosunku do poprzednich lat. Przez kolejne cztery lata coraz mniejszy udział stanowi dochód gmin wiejskich, coraz większy zaś jest udział gmin miejskich. Bierze się to stąd, że pierwotnie podział dochodów podatku dochodowego od osób fizycznych uzależniony był od średniego podatku w granicach starych województw. I w 4-letnim okresie odchodzono od tego modelu na rzecz modelu udziału uzależnionego od dochodów mieszkańców danej gminy. W związku z czym, porównując te dwa zjawiska, zjawisko zmiany udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych oraz zmiany geografii przeznaczenia tychże udziałów, można z góry powiedzieć, że są gminy, które w 2000 r. będą miały wyższe dochody, i są gminy, które będą miały niższe dochody. Te, które są zurbanizowane, będą miały na pewno wyższe dochody, te, które są zamieszkałe głównie przez ludność rolniczą, będą miały niższe dochody.</u>
          <u xml:id="u-195.5" who="#JerzyMiller">Summa summarum udział w podatku dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych w 2000 r., według naszych szacunków, zmniejszy się dla jednostek samorządu terytorialnego o około 3 promille strony dochodowej tychże samorządów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JanKról">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#JanKról">Głos obecnie zabierze minister finansów wicepremier pan Leszek Balcerowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#LeszekBalcerowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałem się odnieść do kilku kwestii, do których nie ustosunkowali się moi współpracownicy. Zacznę od uwag generalnych.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#LeszekBalcerowicz">Otóż zadawano tu pytanie o relacje między projektami rządowymi a poselskimi. Powiem krótko. Te projekty są wyrazem współpracy, która powinna być rzeczą naturalną w ramach koalicji między jej częścią rządową a częścią parlamentarną, a zdziwienie z powodu braku współpracy traktuję jako rzecz nienaturalną. W zaistniałej sytuacji przedstawiciele koalicyjni w Komisji Finansów Publicznych uznali, że najlepszym sposobem realizacji porozumienia, trzeciego porozumienia, które zostało zawarte, odzwierciedlającego główne merytoryczne punkty przedłożenia rządowego, jest ta właśnie droga. Nie odnoszę się w tym momencie do mego stanowiska na ten temat. Wystarczy to, że dla zapewnienia Polsce reformy systemu podatków, a także dla wykazania ducha współpracy, uznałem, i uznaliśmy, że ta droga jest dopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#LeszekBalcerowicz">To mnie prowadzi od razu do drugiego punktu, podnoszonego przede wszystkim przez przedstawicieli opozycji. Szanowni państwo, staraliście się stworzyć fałszywe wrażenie, i mówię to publicznie, że przedstawione rozwiązania mają kilkudniową historię. Przedstawione rozwiązania w części mają dwuletnią historię. Chcę podać przykłady. Dwa lata temu tu, na tej sali, były rozważane rozwiązania, które przeszły przez Komisję Finansów Publicznych, na które czekają podatnicy. Dotyczy to m.in. rozwiązań proponowanych w ramach poselskiego przedłożenia, które mają uprościć rozwiązania podatkowe, np. zmniejszyć liczbę składanych deklaracji podatkowych. Chciałem zapytać przedstawicieli SLD i PSL: Dlaczego nie chcecie pomóc podatnikom, szanowni państwo? Powiedzcie: Dlaczego? Dlaczego blokujecie? Chcę zapytać: Dlaczego mają być blokowane rozwiązania, które mają dwuletnią historię, chodzi o rozwiązania dotyczące PIT, podatku od dochodów osobistych, wydłużenia możliwości rozliczania okresu, rozliczania strat podatkowych, od trzech do pięciu lat - tak jak z CIT, szanowni państwo? Dlaczego płatnicy PIT nie mają mieć równie dogodnych warunków ujednolicenia terminów odprowadzania zaliczek, jak to obowiązuje w CIT? Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#LeszekBalcerowicz">Inne zasadnicze rozwiązania mają co najmniej kilkumiesięczną historię. Przypominam, że to jest piąty miesiąc dyskusji nad rozwiązaniami podatkowymi. Pozostała część zasadniczych rozwiązań ujętych w ramach współpracy między częścią rządową a częścią części parlamentarnej to jest historia paru miesięcy. Dotyczy to zasadniczych rozwiązań. W związku z tym moja trzecia uwaga. Tylko mając niezbyt dobrą wolę i podchodząc bardzo formalistycznie można formułować zarzut, że te przedłożenia nie były konsultowane ze związkami zawodowymi, albowiem wszystkie rozwiązania w nich zawarte były częścią przedłożeń rządowych, które były konsultowane. Z merytorycznego punktu widzenia, który, zdaje się, powinien się najbardziej liczyć, takie konsultacje były przeprowadzone, a tylko z czysto formalistycznego punktu widzenia można dowodzić czegoś przeciwnego. To samo zresztą dotyczy pytania o stosunek Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej do tych przedłożeń podatkowych. On jest pozytywny, bo jak powiedziałem, meritum tych ustaw jest zawarte w przedłożeniach rządowych.</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#LeszekBalcerowicz">Wreszcie może o sprawie najważniejszej, która przewija się na tej sali od dwóch lat, proszę państwa, bo dyskutujemy o znaczeniu reformy podatków od dwóch lat i ciągle pojawiają się te same pytania. Pozwolę sobie także, może na zasadzie powtórzenia, zwrócić uwagę na dwa punkty. Gdy mówimy o podatkach, to warto odróżniać obciążenia podatkowe i konstrukcje podatków. Obciążenia podatkowe, jak wiadomo, mierzymy relacją sumy wszystkich podatków do PKB. Ta reforma, niestety, w małym stopniu zmniejszy ten iloraz w porównaniu z sytuacją, gdybyśmy zachowali status quo, czyli nadal stopień fiskalizmu będzie wysoki i obniży się nieznacznie. A przypomnę, że realne dochody budżetu, podatkowe budżety mają wzrosnąć o ponad 4% w 2000 r. Być może warto zadać pytanie o to, czy fiskalizm nie jest za duży, a nie czy jest za mały, takie pytanie warto zadać. W 2001 r. - o ponad 3%. Zaraz przywołam pewne dane, które, wydaje mi się, że są o tyle bezstronne, że pochodzą z instytucji, której opinii nikt nie podważa, mianowicie z OECD i odnoszą się do tych obciążeń podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-197.5" who="#LeszekBalcerowicz">Zwrócę uwagę na drugi element, który warto ujmować i analizować w kontekście podatków. Oprócz kwestii obciążeń podatkowych istotna jest sprawa konstrukcji. Konstrukcja może być bardzo różna. Jest to niezwykle istotne z punktu widzenia wpływu na ludzkie zachowania. Można zastosować konstrukcję pobudzającą patologie lub pozwalającą na ich istnienie w masowej skali w majestacie prawa. To jest właśnie przypadek rozwiązań podatkowych często kwestionowanych na tej sali, dotyczących zakładów pracy chronionej. To jest patologia w majestacie prawa, wielokrotnie opisywana przez Najwyższą Izbę Kontroli. Mogą być stosowane rozwiązania niesprzyjające tworzeniu miejsc pracy i wówczas można powiedzieć, że przy takim samym obciążeniu dochodu narodowego podatkami występuje zła konstrukcja. Można wprowadzić lepszą konstrukcję. Istotą takiego kompromisu jest to, że wprowadza się lepszą konstrukcję w porównaniu z systemem dotychczasowym, to znaczy wprowadza się lepszy system, lepsze rozwiązania z punktu widzenia ludzkich zachowań. W konsekwencji jest mniej patologii w majestacie prawa, mniej luk podatkowych, natomiast więcej rozwiązań zachęcających do tworzenia miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-197.6" who="#LeszekBalcerowicz">Szanowni Państwo! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odwołam się do ostatniego raportu OECD, który zostanie opublikowany za dwa tygodnie, dotyczącego Polski. Rozdział 5 tego raportu zatytułowany jest - tłumaczę to w tej chwili z angielskiego - Reformowanie systemu podatkowego w celu wzmocnienia osiągnięć gospodarczych Polski. Ten raport jest już dostępny, a będzie dostępny powszechnie za dwa tygodnie. W raporcie tym przede wszystkim stwierdza się, że do niedawna system podatkowy w Polsce nie miał szkodliwego wpływu na zachowanie się gospodarki. Niestety ta tendencja - brak szkodliwego wpływu - nie może się dłużej utrzymać. Oznacza to, że bez reformy systemu podatkowego korzystne tendencje w polskiej gospodarce mogą być osłabione.</u>
          <u xml:id="u-197.7" who="#LeszekBalcerowicz">Na co zwraca się uwagę w tym raporcie?</u>
          <u xml:id="u-197.8" who="#LeszekBalcerowicz">Po pierwsze na to, że w Polsce jest bardzo wysokie opodatkowanie kosztów pracy bezpośrednich, że są bardzo duże narzuty podatkowe na płace. Z natury rzeczy podbijanie łącznych kosztów pracy osłabia popyt na pracę, czyli przyczynia się do bezrobocia. W języku fachowym nazywa się to klinem podatkowym. Klin podatkowy składa się ze składek rozmaitego typu. Ich wysokość w Polsce wynika z marnotrawstwa pieniędzy, między innymi w zakresie zasiłków chorobowych. Szczęśliwie udało nam się to zracjonalizować, ale wiele zostało do zrobienia. Im więcej marnotrawstwa, tym więcej bezrobocia - to bardzo prosta rzecz - wskutek nadmiernego obciążenia kosztów pracy.</u>
          <u xml:id="u-197.9" who="#LeszekBalcerowicz">Jest także drugi element. Mianowicie podatek od dochodów osobistych jest częścią narzutów na koszty pracy. Odpowiem tu między innymi pani posłance Filek, która w swoim - jak rozumiem, dosyć retorycznym - pytaniu stara się wmówić opinii publicznej, że chodzi tu o bogatych. Nie, tu chodzi o tych, którzy nie mają pracy, albowiem zmniejszając obciążenia, również górne stawki PIT, zmniejszamy narzuty na bezpośrednie koszty pracy i w związku z tym stwarzamy szanse, że przedsiębiorstwa będą chciały zatrudniać więcej osób. Drugi ruch w tym samym kierunku wiąże się z bezpośrednim ograniczeniem obciążeń podatkowych spadających na pracodawców, zarówno dużych i średnich, jak i małych.</u>
          <u xml:id="u-197.10" who="#LeszekBalcerowicz">Chcę powiedzieć, że w świetle danych OECD Polska ma wysokie obciążenie dochodu narodowego podatkami, które w roku 1998 było szacowane na 41%. Jest to wyższy odsetek niż w wypadku średniej dla krajów OECD i zdecydowanie wyższy niż odsetek, który jest typowy dla krajów od nas bogatszych, a powinno być odwrotnie. Zatem fiskalizm w Polsce jest nadal wysoki i jego poziom powinien być obniżany. To wymaga przede wszystkim odwagi cywilnej i pewnej wytrwałości, by przeciwstawić się tendencji do rozdawania pieniędzy podatników.</u>
          <u xml:id="u-197.11" who="#LeszekBalcerowicz">Przedstawiłem cztery uwagi generalne, panie marszałku, Wysoka Izbo. Teraz odniosę się jeszcze - biorąc pod uwagę późną porę - do paru uwag szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-197.12" who="#LeszekBalcerowicz">Pani posłanka Sierakowska zapytała o ulgi inwestycyjne oraz o mój stosunek do propozycji przedłożonej przez posłów SLD. Chcę powiedzieć, że w wersji zarówno rządowej, jak i w wersji poselskiej, która jest w pewnym sensie jej kontynuacją, proponujemy powszechną ulgę inwestycyjną, tzn. bardziej dogodne oraz wyższe i prostsze stawki amortyzacji. Dzięki temu więcej będzie można sobie wliczyć w koszty zakupu wydatków inwestycyjnych i należne zobowiązania podatkowe będą mniejsze. To jest powszechna, prosta ulga inwestycyjna, którą wprowadzamy. Ale obok siebie nie mogą istnieć dwa systemy ulg, bo wtedy system będzie bardzo skomplikowany i naturalnym rozwiązaniem jest polepszenie warunków amortyzacji. Proszę państwa, poprzyjcie powszechną ulgę inwestycyjną w postaci polepszenia amortyzacji, to jest rzecz zupełnie naturalna. Prosiłbym, żeby nie komplikować systemu.</u>
          <u xml:id="u-197.13" who="#LeszekBalcerowicz">Pani posłanka Sierakowska teraz też zadała takie pytanie retoryczne, że oto my zmierzamy do państwa minimum. Z obciążeniem podatkowym 41% PKB? Szanowna pani, mamy na razie państwo, w którym wiele pieniędzy ludziom się zabiera, w trybie politycznym rozdziela i przy okazji wiele marnuje. Taka jest sytuacja, proszę państwa, to jest główny problem, a nie wmawianie opinii publicznej, że ktoś tutaj zmierza do państwa minimum.</u>
          <u xml:id="u-197.14" who="#LeszekBalcerowicz">Z wielkim trudem zmierzamy do tego, żeby odciążyć od nadmiernych podatków ludzi, rodziny i przedsiębiorstwa, dać im oddychać. Dajmy im się rozwijać. Proszę nie wmawiać opinii publicznej, że to chodzi o jakieś państwo minimum. Miałem okazję tutaj przedstawiać projekt budżetu na 2000 r. Tam są wyraźne priorytety, edukacja, infrastruktura drogowa. To oczywiście zależy od tego, żeby dokonać pewnego porządku w wydatkach na inne cele, w wydatkach bieżących, które służą czysto bieżącej konsumpcji.</u>
          <u xml:id="u-197.15" who="#LeszekBalcerowicz">Pan poseł Szejnfeld zadał pytanie o wyniki badań sondażowych. Wiadomo, że zdecydowana większość społeczeństwa opowiada się za systemem prostszym i gotowa jest, to jest zdecydowana większość, powtarzam, zrezygnować z ulg po to, żeby mieć system o niższych stawkach. Te badania były wielokrotnie robione i układają się w jasny ciąg czasowy. Myślę, że głos większości społeczeństwa jest jasny.</u>
          <u xml:id="u-197.16" who="#LeszekBalcerowicz">Pani posłanka Filek pytała - wrócę do tego pytania, bo uważam je za ważne i warto na nie raz jeszcze odpowiedzieć - jakie znaczenie ma ograniczanie stawek podatku od dochodów osobistych. Powtórzę, zmniejsza to klin podatkowy, zmniejsza obciążenia kosztów pracy i dzięki temu stwarza szansę na to, że wolne przedsiębiorstwa będą chciały więcej ludzi zatrudniać, a nie muszę chyba tu przypominać, że jesteśmy w trakcie pojawiania się wyżu demograficznego.</u>
          <u xml:id="u-197.17" who="#LeszekBalcerowicz">To prowadzi mnie częściowo do długiej wypowiedzi pana posła Manickiego, którego kunszt polemiczny doceniam, ale jestem przekonany, że pan poseł Manicki nie jest przecież taki naiwny, jakiego udaje. Przecież pan poseł Manicki doskonale wie, że to, jakie jest bezrobocie, jakie jest zatrudnienie, nie zależy tylko od jednego czynnika, ale od kilku naraz - tak samo było w przypadku Stanów Zjednoczonych - zależy od tego, jak stabilna jest gospodarka, jak dobre ma otoczenie prawne, jak zdrowe finanse. Zwracam uwagę na to, że w czasach prezydenta Clintona nastąpiło przejście od deficytu do nadwyżki. To miało bardzo duże, jak sądzę, znaczenie, wśród tych różnych czynników, dla tworzenia zatrudnienia. Wreszcie istotny jest system podatkowy. Od jednego czynnika to nie zależy. To zależy od pakietu różnych czynników.</u>
          <u xml:id="u-197.18" who="#LeszekBalcerowicz">W naszych warunkach, jak pokazują to analizy wiarygodnych, bezstronnych instytucji, reforma podatków, o której dyskutujemy od dwóch lat, jest jednym z najważniejszych czynników na rzecz wzmocnienia rozwoju, zwiększenia zatrudnienia i dzięki temu ograniczenia bezrobocia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#JanKról">Dziękuję panu premierowi.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#JanKról">Głos ma pan poseł Andrzej Wielowieyski, przedstawiciel wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiciele rządu udzielili nam już szeregu odpowiedzi, tak że w niektórych przypadkach czuję się zwolniony. Najpierw wypowiem kilka uwag pod adresem dyskutantów w debacie, dlatego że tam były również bezpośrednio skierowane uwagi pod moim adresem.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#AndrzejWielowieyski">Pan poseł Ciesielski pytał w swojej wypowiedzi, czy są to wyliczenia ministerstwa. Oczywiście, że tak, tak jak zazwyczaj w ramach naszej pracy w komisji budżetu. Nie ośmieliłbym się przygotowywać jakiegokolwiek projektu ani nawet poważniejszej propozycji bez co najmniej konsultacji z ekspertami z ministerstwa. To jest zupełnie jasne.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Szyszki o ulgę remontową - nie było dla niego jasne, w jakim zakresie ona obowiązuje - to istota autopoprawki, która była długo dyskutowana, zresztą w ostatniej chwili zdołaliśmy ją uzgodnić z rządem i wprowadzić, polega na tym, że zasady obowiązujące dotąd, to znaczy 3-letni okres korzystania z limitu, aż do wyczerpania, zostają utrzymane i sprawa się nie skończy w roku 1999 czy 2000, tylko będzie kontynuowana, w przeciwieństwie do dużej ulgi budowlanej i mieszkaniowej, która będzie wygasać stopniowo, dlatego że w następnym okresie ona nie będzie obwiązywała. Ta ulga zaś w pełni obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#AndrzejWielowieyski">Jeśli natomiast chodzi o sprawę ulgi budowlanej, to cały szereg posłów poruszał ten problem. Pani minister Blida powiedziała, że ludzie bogaci przecież jej nie potrzebują, że ważniejsza jest ona dla biedniejszych. Istotne jest jednak, pani poseł, to, że ci zamożni korzystają z tej ulgi. Powierzchowny ogląd danych z ostatnich 7 czy 8 lat, czyli od czasu, kiedy ta ulga obowiązuje, wskazuje, że prawdopodobnie wszyscy albo prawie wszyscy płatnicy z trzeciego przedziału podatkowego, czyli najwyższego, wykorzystali ulgę budowlaną. Na tym polega istota rzeczy. W roku 1997, za który dane mam przed sobą, 33% z trzeciego przedziału - 71 tys. ludzi na 264 tys. płatników - korzystało z ulgi budowlanej, z drugiego przedziału - 19%, podczas gdy z trzeciego - 5%. Tak więc na tym polega ta różnica, że albo wszyscy, albo prawie wszyscy płatnicy z tych pierwszych dwóch przedziałów wykorzystali ulgę budowlaną, bo to się im opłacało, jakkolwiek należy przypuszczać, że bez tej ulgi też by się wybudowali. Tak więc dla przedsiębiorców budowlanych nie byłoby to bardzo niebezpieczne, ale, jak się zdaje, głównie to lobby, lobby przedsiębiorców budowlanych, bardzo pragnie ulgi budowlanej, i ja ich rozumiem, bo ci zamożni, którzy i tak budują, wybudują sobie trochę więcej, trochę ciekawiej, trochę piękniej i na tym można zarobić. Nadmieniam, że duże organizacje gospodarcze, wszelkiego typu samorządy gospodarcze zaakceptowały te propozycje, podobnie jak komisja sejmowa. Oczywiście to jest zupełnie indywidualny przypadek, ale przypominam, że w czasie debaty w lipcu również przedstawiciele SLD, z panem marszałkiem na czele, popierali to, ze zrozumieniem potraktowali argument, że ta ulga jest przeznaczona głównie dla ludzi zamożnych. Podkreślam, nawet jeżeli było około 1 mln innych osób korzystających z tej ulgi w ostatnim czasie, to oni korzystali z niej w wymiarze 5–8-krotnie mniejszym od tych zamożnych i jak należy sądzić, to byli na pewno ludzie, których zarobki sięgały górnego pułapu tego limitu, i w moim przekonaniu korzystali oni niewątpliwie z pomocy ludzi zamożniejszych. Tak że, podkreślam, jest to niewątpliwie interes lobby budowlanego. Natomiast z punktu widzenia społecznego - taka powinna być konkluzja - te środki powinny być skuteczniej użyte, również na budownictwo, na rozruch i z korzyścią dla budowlanych, ale poprzez kasy budowlane - tak żeby ci średniacy, a nawet ci biedniejsi mogli z tego skorzystać, a niekoniecznie ci najzamożniejsi.</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#AndrzejWielowieyski">Pan poseł Rulewski, podobnie jak wielu innych posłów, podnosił problem innych dzieci. Pan poseł Jaskiernia nawet domagał się wyjaśnienia, pytając, dlaczego nie zbadaliśmy konstytucji w tym zakresie, skoro podjęliśmy jakieś działanie na rzecz rodzin z dziećmi. Proszę państwa, osobiście godzę się co najmniej z odczuciem czy, powiedzmy, z ogólną propozycją, którą składają posłowie w poselskim projekcie, podjęcia tej całej sprawy, kiedy stawiają rzecz w ten sposób, że ulga małżeńska, z której korzysta 50% małżeństw - w tym na pewno część, nie wiem, czy 10, czy 20% tych małżeństw jest bezdzietna - mogłaby być zmniejszona w przypadku tych ludzi i środki te mogłyby służyć jako pomoc. Ale to jest, podkreślam, taka zupełnie ogólna refleksja - gdyby chciało się szukać środków, które się znaleźć powinny. Bo osobiście wyraziłem to w moim wprowadzeniu, że te dwie grupy społeczne, to znaczy dzieci w rodzinach rolniczych, a także dzieci w rodzinach, które nie mają dostatecznych dochodów, żeby mieć ulgę podatkową, muszą być objęte odpowiednią pomocą społeczną.</u>
          <u xml:id="u-199.5" who="#AndrzejWielowieyski">Sprawa zakładów pracy chronionej - chciałbym podkreślić to mocniej w uzupełnieniu do tego, co mówiła pani minister Safjan. Niezależnie od przekrętów, niezależnie od naruszeń prawa, które mogły występować, istotą problemu był tutaj system, który powodował, że podatnika grubo za dużo, nadmiernie, ponad zdrowy rozsądek kosztowała praca niepełnosprawnych. I odpowiadam pani poseł Blidzie, która stawiała to również w swoich pytaniach - oczywiście powinniśmy być zdania, że niepełnosprawni powinni pracować, a nie siedzieć w domu, oczywiście, że w przypadku ciężkich inwalidów to wymaga nawet pewnej opieki ze strony personelu zakładu i że to kosztuje, z tego zdajemy sobie sprawę. Jednakże przypominam - podawane tutaj były pewne liczby, zgodnie z którymi nakłady poniesione przekraczały grubo faktyczną średnią płacę, łącznie z ZUS i innymi pochodnymi. Otóż sprawa polega na tym, że w odniesieniu do większości moim zdaniem zakładów, zwłaszcza tych mniejszych, w odniesieniu do większości zakładów zatrudniających niepełnosprawnych miała miejsce jaskrawa sprzeczność między tymi dwoma wskaźnikami: uzyskiwanych ulg i ponoszonych kosztów na rzecz niepełnosprawnych. Dlaczego? Dlatego że najliczniejsze zakłady, które zatrudniały inwalidów i niepełnosprawnych, miały najwięcej zatrudnionych, to były właśnie tradycyjne spółdzielnie o niskiej rentowności - a więc one nie miały zarobków w związku z podatkami - które naliczały sobie bardzo niewiele VAT. Jeżeli one dostawały jakąś pomoc, jakąś ulgę, to ledwo na tyle, żeby pokryć koszty utrzymania, opłacenia swoich niepełnosprawnych pracowników. Natomiast w przypadku większych zakładów to, co one uzyskiwały, przekraczało często dwukrotnie to, co wydawały na ten cel. I to była ta żyła złota, i stąd to potężne lobby zakładów pracy chronionej, które miało czego bronić, bo to były wielkie pieniądze, co najmniej 1–1,5 mld zł. To było to przekroczenie zdrowego rozsądku w zakresie dofinansowania tych zakładów. I podkreślam, nie chodzi o te zakłady, które zwłaszcza tych ciężej niepełnosprawnych zatrudniały - nie one tutaj były zagrożone i nie one broniły swoich przywilejów. Myślę zresztą, że w związku z VAT to zostało już poprawione. To tyle, jeżeli chodzi o sprawy poruszone w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-199.6" who="#AndrzejWielowieyski">Jeszcze może dwie krótkie kwestie. Poseł Nowicki zapytywał, któż będzie otrzymywał tę ulgę podatkową na dzieci, czy oboje rodzice. Nie, oczywiście, że tylko jedno z rodziców.</u>
          <u xml:id="u-199.7" who="#AndrzejWielowieyski">I odpowiedź posłowi Nowaczykowi, który wyraził pogląd - i zapytał, czy się z tym zgadzam - że to przecież najubożsi ponoszą koszty podatków pośrednich i VAT.</u>
          <u xml:id="u-199.8" who="#AndrzejWielowieyski">Wysoka Izbo! Bądźmy ostrożni w tym zakresie. Sprawa zmian w podatkach pośrednich to nie jest sprawa obciążenia najuboższych, bynajmniej, jest to zupełna nieprawda. Sprawa podatków pośrednich - VAT czy akcyzy - dotyczy tych, którzy mogą kupować. Tak więc dotyczy to, a zwłaszcza akcyza, w znacznie większym stopniu tych, którzy nie kupują towarów pierwszej potrzeby, tylko raczej towary droższe i nie stanowiące dóbr pierwszej potrzeby, tak że zwiększenie VAT, gdyby chodziło tutaj o sprawę na przykład VAT na żywność... ale to nie wchodzi w grę.</u>
          <u xml:id="u-199.9" who="#AndrzejWielowieyski">Sprawą poważniejszą jest energia i czynsze. Ta sprawa dotyczy wszystkich ludzi. Natomiast na ogół to nie najubożsi cierpią z powodu podwyżek, zwłaszcza podatków pośrednich.</u>
          <u xml:id="u-199.10" who="#AndrzejWielowieyski">Postaram się teraz już w sposób zupełnie skrótowy, oczywiście jeżeli będę w stanie, na to odpowiedzieć. Podkreślam, że pytania postawione przez posłów Pęczaka, Ciesielskiego, Manickiego dotyczą spraw szczegółowych. Ja tutaj się odwołuję do tego, co powiedział pan premier Balcerowicz, mianowicie że przyjęte w projektach poselskich sformułowania dotyczące zwłaszcza amortyzacji, ale także innych zmian, to były po prostu sformułowania z projektu rządowego, które zostały przedyskutowane w Komisji Finansów Publicznych i nie znaleźliśmy tam istotnych zastrzeżeń, poprawek - wszystko to było w rękach naszego sejmowego Biura Legislacyjnego - i dlatego uznaliśmy, że można je w tej krótszej drodze legislacyjnej przedstawić. Gdyby była niezbędna potrzeba wyjaśnienia czegoś, to będziemy pracować - co daj Boże - jutro przez cały dzień, i to wyjaśnimy.</u>
          <u xml:id="u-199.11" who="#AndrzejWielowieyski">O pomocy dla rodzin już mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-199.12" who="#AndrzejWielowieyski">O samorządach odpowiedź też już padła. Będziemy szukać sposobu wyrównania tego niedoboru, prawdopodobnie około 190 mln w przyszłym roku, za pomocą tych nowych opłat, o których ustawa w tej chwili jest w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-199.13" who="#AndrzejWielowieyski">Żądania szczegółowych informacji, dotyczące ulg, wyliczeń, itd. Ogólnej odpowiedzi o ulgach już udzieliłem, natomiast oczywiście bardziej szczegółowe dane można uzyskać z Ministerstwa Finansów - co więcej, jutro, jeżeli będziemy nad tym pracować, te wyjaśnienia też można będzie uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-199.14" who="#AndrzejWielowieyski">Sądzę, że jeżeli chodzi o te istotne pytania, na które mogłem teraz odpowiedzieć, to już na nie odpowiedziałem. Zadawano mi wiele pytań dotyczących spraw, które, wydaje mi się, dostatecznie wyjaśniałem, o których dostatecznie informowałem w swoim wprowadzeniu. Na przykład sprawa losu ustaw rządowych była wyjaśniona. One będą dalej opracowywane w Komisji Finansów Publicznych i, jak należy sądzić, w ciągu kilku tygodni po zakończeniu prac budżetowych będziemy w stanie Wysokiej Izbie przedstawić również pełną propozycję podatkową, wynikającą z propozycji rządowych z czerwca tego roku.</u>
          <u xml:id="u-199.15" who="#AndrzejWielowieyski">Kilku posłów poruszało szereg istotnych szczegółowych kwestii dotyczących podatków, projektów podatkowych, i w zakresie CIT-u, i w zakresie PIT-u, ale one nie były objęte tą naszą skróconą propozycją i w związku z tym chyba nie ma podstaw, żeby teraz zabierać tym czas.</u>
          <u xml:id="u-199.16" who="#AndrzejWielowieyski">To jest wszystko, co mam do powiedzenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JanKról">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#JanKról">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Za pół godziny po zamknięciu obrad rozpoczyna się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Tam będzie miejsce na udzielenie szczegółowych odpowiedzi, jeżeli niektórzy zadający pytania uznają, że odpowiedzi nie uzyskali. W innym wypadku próba zadawania w tej chwili jeszcze dodatkowych pytań czy wracania do pytań wcześniej zadanych byłaby próbą opóźniania rozpoczęcia prac komisji. Dlatego nie będzie można zadawać dodatkowych pytań ani powracać do zadanych pytań.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#JanKról">Ponadto wielu posłów ma nocne samoloty i pociągi i trzeba umożliwić wszystkim przystąpienie jutro do pełnienia obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-200.3" who="#JanKról">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-200.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-200.5" who="#JanKról">W dyskusji zgłoszono wnioski o odrzucenie obu projektów ustaw w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-200.6" who="#JanKról">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-200.7" who="#JanKról">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-200.8" who="#JanKról">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, zawartego w drukach nr 1500 i 1500-A, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-200.9" who="#JanKról">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-200.10" who="#JanKról">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-200.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-200.12" who="#JanKról">Z braku kworum ogłaszam 10-minutową przerwę, po której ponownie przystąpimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-200.13" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-200.14" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min 56 do godz. 21 min 12)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#JanKról">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-201.2" who="#JanKról">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-201.3" who="#JanKról">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, zawartego w drukach nr 1500 i 1500-A, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-201.4" who="#JanKról">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-201.5" who="#JanKról">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-201.6" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-201.7" who="#JanKról">W związku z brakiem kworum głosowanie w tej sprawie odbędzie się w piątek rano, po rozpoczęciu obrad Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-201.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-201.9" who="#JanKról">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-201.10" who="#JanKról">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich.</u>
          <u xml:id="u-201.11" who="#JanKról">Proszę o wygłoszenie oświadczenia panią poseł Ewę Sikorską-Trelę.</u>
          <u xml:id="u-201.12" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#EwaSikorskaTrela">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Naród kształtuje się przez wieki poprzez wspólne przeżywanie dziejów i wspólnego losu, doli i niedoli. W tym wspólnym bycie rodzi się więź narodowa i tożsamość narodu. Ziemia wspólnego zamieszkania to ziemia ojczysta; ojczyzna, za którą Polacy nie raz w naszych dziejach składali swoje życie w ofierze i zdobywali się na heroiczny wysiłek, nigdy nie szczędząc krwi, jeśli chodziło o wolność i niepodległość Polski. Należy o tym pamiętać, gdy nadchodzi kolejna, 81 już rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości w dniu 11 listopada 1918 r. Wtedy, po 123 latach niewoli, Polska zmartwychwstała. Zmartwychwstała, choć na mapie Europy przez ponad wiek państwa polskiego nie było. Żył jednak naród, patriotycznie ukształtowany, dla którego świętością były: Bóg, Honor i Ojczyzna.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#EwaSikorskaTrela">Żyje jeszcze dziś ten patriotyczny duch w sercach głównie starszego pokolenia Polaków - kombatantów i weteranów walk na różnych frontach, gdzie przyszło im bić się o Polskę. Uczmy się tej pięknej postawy przepełnionej miłością do Polski i tego, co ją stanowi. Niech uczy się młodzież, co to znaczy ojczyzna i jaką powinna być wartością dla każdego z nas. Pamiętajmy o wszystkich, którym wolność i niepodległość zawdzięczamy.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#EwaSikorskaTrela">W tym miejscu...</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#EwaSikorskaTrela">Panie marszałku, prosiłabym o uciszenie sali.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#StanisławZając">Bardzo proszę o zachowanie spokoju celem umożliwienia pani poseł wygłoszenia oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#StanisławZając">Proszę o przeniesienie rozmów w kuluary.</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#StanisławZając">Bardzo proszę ławy rządowe albo o zajęcie miejsc, albo o opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-203.3" who="#StanisławZając">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#EwaSikorskaTrela">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#EwaSikorskaTrela">W tym miejscu nie można nie wspomnieć o marszałku Józefie Piłsudskim, który jest symbolem naszej niepodległości, wskrzesicielem Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#EwaSikorskaTrela">II Rzeczpospolita, nad którą Piłsudski objął władzę 11 listopada 1918 r. i której naczelnikiem państwa został 14 listopada, nie miała jeszcze wtedy ukształtowanych granic, rządu, konstytucji ani uznania na forum międzynarodowym. Formowanie terytorium oraz budowanie instytucji państwa trwało prawie 3 lata. Większość terytorium II Rzeczypospolitej Polacy musieli zdobywać siłą oręża w szeregu lokalnych wojen. Z 6 wojen o granice w pierwszych 3 latach niepodległości największą, wykraczającą poza lokalny konflikt, była wojna polsko-sowiecka lat 1919–1920. W połowie sierpnia 1920 r. armia polska zadała bolszewikom druzgocący cios, a traktat ryski z 18 marca 1921 r. ustalił granice Polski z republikami sowieckimi i zakończył polskie zmagania o granice odrodzonego państwa.</u>
          <u xml:id="u-204.3" who="#EwaSikorskaTrela">Leopold Staff tak pisał:</u>
          <u xml:id="u-204.4" who="#EwaSikorskaTrela">„Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą.</u>
          <u xml:id="u-204.5" who="#EwaSikorskaTrela">Łańcuch twych kajdan stał się tym łańcuchem,</u>
          <u xml:id="u-204.6" who="#EwaSikorskaTrela">Na którym z lochu, co był twą stolicą</u>
          <u xml:id="u-204.7" who="#EwaSikorskaTrela">Lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem.</u>
          <u xml:id="u-204.8" who="#EwaSikorskaTrela">Ty, broniąc siebie wbrew wszelkiej rozpaczy,</u>
          <u xml:id="u-204.9" who="#EwaSikorskaTrela">Wiary, że wolność, prawo, moc idei</u>
          <u xml:id="u-204.10" who="#EwaSikorskaTrela">Nie jest czczym wiatrem ust, ale coś znaczy...”.</u>
          <u xml:id="u-204.11" who="#EwaSikorskaTrela">Te strofy dedykuję wszystkim szanownym kombatantom. Wyrażam wam słowa najwyższego szacunku i głębokiej wdzięczności za waszą walkę, postawę i przykład miłości do ojczyzny i niezłomnej wiary w każde zwycięstwo.</u>
          <u xml:id="u-204.12" who="#EwaSikorskaTrela">Apeluję do wszystkich, a przede wszystkim do młodzieży, by nikogo z nas nie zabrakło w dniu niepodległości w miejscach pamięci narodowej.</u>
          <u xml:id="u-204.13" who="#EwaSikorskaTrela">Pamiętajmy także, by w dniu 11 listopada na żadnym domu, instytucji, szkole i na ulicach nie zabrakło polskiej flagi, naszego symbolu narodowego. Pamiętajmy, że naród, który traci pamięć, traci życie. Tak nas naucza największy z Polaków, Jan Paweł II. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-204.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#StanisławZając">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#StanisławZając">Zarządzam techniczną przerwę w posiedzeniu do czasu, gdy posłowie, którzy nie uczestniczą w posiedzeniu i nie chcą przysłuchiwać się oświadczeniom, opuszczą salę.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#StanisławZając">Bardzo proszę panów znajdujących się w ławach i obok ław rządowych o opuszczenie sali albo pozostanie na sali i umożliwienie prowadzenia posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-205.3" who="#StanisławZając">Koledzy posłowie, panowie posłowie, nie zmuszajcie mnie do tego, żebym po nazwisku prosił o zachowanie powagi w tej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-205.4" who="#komentarz">(Chwila przerwy)</u>
          <u xml:id="u-205.5" who="#StanisławZając">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-205.6" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogdana Lewandowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej celem złożenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#BogdanLewandowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podczas debaty nad projektem ustawy o zmianie Karty nauczyciela pan minister Handke uznał za stosowne łajać i pouczać posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z uporem godnym lepszej sprawy próbował zakreślić tematyczny krąg wystąpień, kwestionując prawo posłów do dokonywania merytorycznej oceny projektów ustaw, a nawet pomawiając ich o brak solidności w wypełnianiu parlamentarnych obowiązków. Nie pierwszy raz posłowie SLD spotykają się z arogancją i brakiem kultury osobistej ze strony przedstawicieli rządu, ale nikt jeszcze tak dobitnie jak minister Handke nie wyraził lekceważenia dla norm konstytucyjnych, dla systemu parlamentarno-gabinetowego. Minister Handke nie przyjmuje do wiadomości art. 157 ustawy zasadniczej, który przewiduje, że członkowie Rady Ministrów ponoszą przed Sejmem solidarną odpowiedzialność za działalność Rady Ministrów i że członkowie Rady Ministrów ponoszą przed Sejmem również odpowiedzialność indywidualną za sprawy należące do ich kompetencji lub powierzone im przez prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#BogdanLewandowski">Bertolt Brecht powiedział przed laty, że jeżeli rządowi nie podoba się społeczeństwo, to powinien to społeczeństwo zmienić. Idąc tym tropem, można powiedzieć, że jeżeli panu ministrowi Handke nie podoba się konstytucja, to powinien zafundować sobie własną konstytucję, w której parlament zostanie podporządkowany rządowi.</u>
          <u xml:id="u-206.2" who="#BogdanLewandowski">Pan minister Handke jawi się też w świetle debaty jako socjotechnik, który chce doprowadzić do podziałów wewnątrz Związku Nauczycielstwa Polskiego. Złej centrali przeciwstawia dobrych, porządnych członków tego związku. W latach 1980–1981 tego rodzaju argumenty stosowano pod adresem innego związku; inny był czas, inni ludzie, ale szkoła ta sama. Dla ludzi, którzy powołali do życia „Solidarność”, chichot historii, który zabrzmiał w sali sejmowej, był szczególnie nieprzyjemny.</u>
          <u xml:id="u-206.3" who="#BogdanLewandowski">Pan minister Handke wydaje się należeć do kręgu osób, które są zakochane w sobie. Świadczy o tym wypowiedź: „Rzadko miewałem uwagi co do niepoprawności językowej moich wypowiedzi, jeżeli już, to na ogół słyszałem komplementy dotyczące języka, jakim operuję”. Nie chcę się wgłębiać w językowe operacje ministra i psychospołeczne uwarunkowania komplementów, ale jestem przekonany, że w zakresie znajomości literatury narodowej nie powtórzy on sukcesu. Stwierdził on bowiem: „Tutaj chyba najrozsądniej będzie, jeżeli zacytuję fraszkę Sztaudyngera, która doskonale ilustruje sytuację: cały w tym ambaras, aby dwoje chciało naraz”.</u>
          <u xml:id="u-206.4" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Czarnecki: Boy-Żeleński.)</u>
          <u xml:id="u-206.5" who="#BogdanLewandowski">Pan minister wprowadził w błąd Wysoką Izbę i śledzących obrady Sejmu telewidzów i radiosłuchaczy. To nie Jan Sztaudynger, ale Tadeusz Boy-Żeleński napisał: „Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz”.</u>
          <u xml:id="u-206.6" who="#BogdanLewandowski">Być może w nowej, zreformowanej pod auspicjami pana ministra Handke szkole nie ma miejsca dla Boya, wszak był on znienawidzony przez przedwojenną prawicę, walczył o prawa kobiet i otwarcie krytykował klerykalizm. Ale wtedy nie trzeba powoływać się na dorobek pisarza, nawet pod zmienionym nazwiskiem; wystarczy ksiądz Pirożyński. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#StanisławZając">Proszę pana posła Jana Kulasa z Akcji Wyborczej Solidarność o zabranie głosu celem wygłoszenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Myślę, że stało się dziś w Sejmie coś bardzo niedobrego i trzeba to nazwać po imieniu. Jest to w tej kadencji Sejmu pierwsze zdarzenie tego typu - duża grupa posłów zastosowała bojkot obrad. Pierwsza taka próba była w ciągu dnia, kiedy to blisko 200 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. Wieczorem dwukrotnie posłowie SLD i niestety również posłowie PSL zastosowali bojkot Sejmu. Czynią to w 10-lecie demokracji - demokracji, za którą wielu ludzi cierpiało, która jest wspólną zdobyczą. A teraz okazuje się, że można ten Sejm bojkotować. Teraz się okazuje, że można to - tak jak dawniej sejmiki czy sejmy szlacheckie - zrywać; z tego tytułu nie ponosi się żadnej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#JanKulas">Każdy taki bojkot sam w sobie jest zły, ale dzisiaj ten bojkot ma wyjątkowo negatywny wymiar, bo dotyczy kwestii niezwykle ważnych dla obywateli - ustaw podatkowych. W każdym państwie, tym bardziej w systemie demokratycznym, ustawy podatkowe mają niezwykły charakter. Te ustawy podatkowe były związane z projektem ustawy budżetowej. Podatki, budżet państwa to kwestia elementarnej, podstawowej stabilizacji życia społeczno-gospodarczego. Z tego tytułu zachowanie posłów SLD i niestety posłów PSL jest wyjątkowo złe, naganne; trzeba to nazwać po imieniu. Uważam, że nie należy się z tym zgodzić. Apeluję do pana marszałka, żeby przyjrzeć się tej sytuacji. Myślę, że posłom SLD trzeba wyraźnie przypomnieć, że w ten sposób złamali kilka podstawowych dokumentów i ustaw. Po pierwsze, regulamin Sejmu, który wzywa, zobowiązuje posłów nie tylko do obecności na posiedzeniu Sejmu. Jest tam wyraźnie mowa o aktywnej postawie, o aktywnej pracy w Sejmie i organach Sejmu. W Sejmie decyzje są podejmowane przez głosowanie. Dlatego odmowa udziału w głosowaniach Sejmu jest naruszeniem podstawowego obowiązku poselskiego, co jest rzeczywiście wyjątkowo naganne, to jest odmowa pracy.</u>
          <u xml:id="u-208.2" who="#JanKulas">Panie i panowie, niektórzy z was mówili, że chcą złożyć mandaty. Nic nie stoi na przeszkodzie, ale nie wolno utrudniać, nie wolno przeszkadzać, nie wolno doprowadzać do pewnego rodzaju paraliżu.</u>
          <u xml:id="u-208.3" who="#JanKulas">Inna ustawa, która została dziś naruszona, to ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Tam również jest wyraźnie powiedziane: posłów obowiązuje obecność i aktywny udział w pracach Sejmu i organów Sejmu. Ta ustawa również została złamana. Bycie posłem to pewnego rodzaju powinność, szczególna funkcja, szczególna praca, powiedziałbym nawet swego rodzaju misja. O pracy posła mówi także konstytucja. Dlatego bojkot Sejmu przez posłów SLD jest czymś niegodziwym, jest czymś niemoralnym, czymś bardzo złym. Panie i panowie, nie czyńcie tego nadal. To jest zła praktyka, zła metoda, która może się upowszechnić. Nie wolno paraliżować pracy Sejmu III Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-208.4" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Apeluję, żeby tą sytuacją zajęło się Prezydium Sejmu. Może milczano w ciągu dnia, była nadmierna tolerancja dla tej złej postawy. Uważam, że wobec tej grupy posłów powinny być wyciągnięte sankcje regulaminowe. Zło powinno być nazwane po imieniu. Konsekwencje powinny być naprawdę wyciągnięte.</u>
          <u xml:id="u-208.5" who="#JanKulas">Zawsze chcę kończyć znakiem nadziei, teraz także. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, że koledzy, koleżanki z opozycji zastanowią się nad tym, że kontynuowanie tej praktyki, tej złej metody, mogłoby doprowadzić do sytuacji nieobliczalnych. Dziś jedni to stosują, za dwa lata może będą czynić to inni. Wiem, jak to w historii bywało. Bojkot jest metodą złą. W demokracji jest nieuprawniony i nie wolno nam takiej praktyki dzisiaj stosować, dlatego proszę, żeby to przemyśleć, rozważyć, żeby to była ostatnia tego typu praktyka, która kompromituje zachowanie tych parlamentarzystów, naprawdę proszę o to, żeby to się już nigdy nie powtórzyło.</u>
          <u xml:id="u-208.6" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Czarnecki: Brawo Janek, celne słowa, bardzo mądre.)</u>
          <u xml:id="u-208.7" who="#JanKulas">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-208.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Chmielewskiego z Akcji Wyborczej Solidarność w celu wygłoszenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#JanChmielewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na prośbę kilku środowisk, myślę, że jako poseł ziemi dolnośląskiej, nie tylko w imieniu własnym, chciałbym zapoznać państwa z uchwałą Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego w sprawie jubileuszu trzechsetlecia istnienia Uniwersytetu Wrocławskiego.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#JanChmielewski">W roku 2002 minie 300 lat od chwili, kiedy cesarz Austrii Leopold I dokonał aktu, który zapoczątkował dzieje Uniwersytetu we Wrocławiu. W 1945 roku Uniwersytet został przekształcony w polską uczelnię państwową, która stała się jedną z największych w kraju. Senat uznaje ciągłość całej 300-letniej historii Uniwersytetu Wrocławskiego, obejmującej okres austriacki, niemiecki i polski.</u>
          <u xml:id="u-210.2" who="#JanChmielewski">Kierując się troską o dobro szkolnictwa wyższego w Polsce i jego związki z nauką w Europie i świecie, senat wyraża wolę znacznego zwiększenia możliwości prowadzenia przez Uniwersytet Wrocławski studiów i badań naukowych. Dla zapewnienia im poziomu na miarę wymogów współczesnego świata zachodzi konieczność znacznego powiększenia i unowocześnienia w latach 2000–2005 bazy naukowo-dydaktycznej Uniwersytetu. Senat Uniwersytetu Wrocławskiego zwraca się do władz państwowych i samorządowych oraz wszystkich przyjaciół w kraju i zagranicą o wsparcie inicjatywy uczelni i udzielenie Uniwersytetowi Wrocławskiemu pomocy przy realizacji tych zamierzeń. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana Marka Wikińskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej w celu wygłoszenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#MarekWikiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo dziękuję za udzielenie głosu.</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#MarekWikiński">Nie sposób obojętnie przejść wobec wygłoszonego tu, w tej Izbie oświadczenia przez pana posła z Akcji Wyborczej Solidarność. Żeby nie robić panu posłowi Jankowi reklamy, nie będę wymieniał nazwiska.</u>
          <u xml:id="u-212.2" who="#MarekWikiński">Panie i Panowie Posłowie! Art. 96 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że Sejm składa się z 460 posłów. Większość, która ma prawo wyłonić gabinet, wynosi 231 posłów. Zgadzam się z jednym z moich przedmówców: panie i panowie posłowie, nie czyńcie tak dalej. I zgadzam się z moim przedmówcą, że zło powinno być nazwane po imieniu.</u>
          <u xml:id="u-212.3" who="#MarekWikiński">Panie i panowie posłowie z Akcji Wyborczej Solidarność - według listy wydruku z głosowania nr 11 - nie wzięli udziału w głosowaniu: pani poseł Elżbieta Adamska-Wedler, pan poseł Andrzej Chrzanowski, pan poseł Leszek Dziamski, pani poseł Barbara Frączek, pan poseł Stanisław Iwanicki, pan poseł Krzysztof Kamiński, pan poseł Andrzej Kozioł, pan minister poseł Jerzy Kropiwnicki, pan przewodniczący Marian Krzaklewski, pan poseł Marcin Libicki, pan poseł Józef Niemiec, pan poseł Jan Piątkowski, pan poseł Leszek Piotrowski, pan poseł Zdzisław Pupa, pan poseł Mirosław Sekuła, pan poseł Marian Sołtysiewicz, pan poseł Edmund Sroka, pan poseł Leszek Marian Szewc, pan poseł Bernard Szweda, pan poseł Zbigniew Wawak, pan poseł Waldemar Bogdan Wiązowski, pan poseł Tomasz Feliks Wójcik. Z Klubu Parlamentarnego Unii Wolności nie głosowali: pan poseł Bronisław Geremek, pani poseł Helena Góralska, pan poseł Jacek Kuroń, pan poseł Zbigniew Leraczyk, pan poseł Piotr Lewandowski.</u>
          <u xml:id="u-212.4" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: I nikt z SLD.)</u>
          <u xml:id="u-212.5" who="#MarekWikiński">Koleżanki i koledzy może się opamiętają; chciałbym, żeby to było po raz ostatni, jak powiedział mój przedmówca. W związku z tym postuluję wobec posłów koalicji rządzącej, aby szanowali pracę swoich kolegów z tego speczespołu i przychodzili na głosowania. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-212.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#StanisławZając">Proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Adamskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej w celu wygłoszenia oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WładysławAdamski">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Nad oświadczeniami nie przeprowadza się dyskusji i w związku z tym nie będę tego czynił. Niemniej w dniu dzisiejszym doszło do rzeczy bezprecedensowej. Otóż mimo istnienia zapisu w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, mimo zapisów konstytucyjnych rząd dopuścił się karygodnego wręcz czynu, nie poddając pod konsultacje wniesionego do Sejmu pakietu ustaw podatkowych. Jest to rzecz bezprecedensowa, bo wszyscy - jak tutaj siedzimy na tej sali - ślubowaliśmy przestrzegać Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. I posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, poczuwając się do odpowiedzialności za tę konstytucję, nie wzięli udziału w tym haniebnym, można powiedzieć, głosowaniu, w głosowaniu podważającym porządek konstytucyjny. Dziwię się z drugiej strony posłom Akcji Wyborczej Solidarność, że przykładają rękę do tego typu czynów, do tego typu procederów.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#WładysławAdamski">I na koniec jedna uwaga, może nawet kierowana do pana posła Kulasa. Naprawdę nie jest tu potrzebna wazelina, tylko zdrowy rozsądek i odpowiedzialność za tę konstytucję, którą przecież w ubiegłej kadencji uchwaliliśmy, ale która nas wszystkich obowiązuje. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-214.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#StanisławZając">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#StanisławZając">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że rozpatrywaliśmy dzisiaj poselskie projekty ustaw.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#StanisławZając">Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie jeszcze zgłosić się do wygłoszenia oświadczenia? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-215.4" who="#StanisławZając">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-215.5" who="#StanisławZając">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do piątku, tj. do 12 listopada 1999 r., do godz. 11.</u>
          <u xml:id="u-215.6" who="#StanisławZając">Dobranoc państwu.</u>
          <u xml:id="u-215.7" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 21 min 34)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>