text_structure.xml
44.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławGolba">Dzień dobry państwu, witam bardzo serdecznie. Otwieram 96 posiedzenie Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Witam państwa posłów oraz witam zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Na porządek dzisiejszego posiedzenia składa się rozpatrzenie informacji Ministra Gospodarki o funkcjonalności i stanie prac nad portalem konsultacje.gov.pl oraz możliwości jego wykorzystania w urzędach administracji centralnej i samorządowej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MieczysławGolba">Porządek dzienny posiedzenia członkowie Komisji otrzymali. Czy są jakieś uwagi do dzisiejszego porządku? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny posiedzenia bez zmian. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MieczysławGolba">Proszę o zabranie głosu i przedstawienie informacji podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, pana Mariusza Haładyja. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MariuszHaładyj">Dziękuję panie przewodniczący. Szanowni państwo, przysłaliśmy do sekretariatu Komisji prezentację o portalu. Koledzy utknęli w biurze przepustek, ale jak tylko dotrą na posiedzenia, to uruchomimy prezentację na laptopie. Jednak pozwolę sobie rozpocząć przedstawianie informacji. Razem ze mną jest doradca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pan Stanisław Barański.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MariuszHaładyj">Rozpocznę od kwestii dotyczącej tego, skąd się wziął pomysł na konsultacje. Wynika on z realizacji jednego z dwóch priorytetów MG: lepszych regulacji prawnych oraz sprawnej administracji. W wyniku doświadczeń zebranych w czasie realizacji tych dwóch zadań, część partnerów zgłaszała potrzebę stworzenia portalu konsultacyjnego. Na pomysł miało także wpływ doświadczenie innych krajów, szczególnie Holandii.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MariuszHaładyj">Część partnerów społecznych uczestniczyła w utworzeniu wstępnej koncepcji funkcjonowania portalu. Na podstawie wspólnie wypracowanych pomysłów, opracowaliśmy opis przedmiotu zamówienia. Projekt konsultacje on-line ma również swoje umocowanie w rządowym Programie Lepsze Regulacje 2015. Konsultacje publiczne w programie stanowią element jednego z trzech głównych filarów. Te filary to poprawa jakości oceny skutków regulacji oraz poprawa otoczenia prawnego dla przedsiębiorstw, ale filarem, w którym mieszczą się konsultacje, jest część dotycząca upowszechnienia konsultacji publicznych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MariuszHaładyj">W przesłanej państwu prezentacji zamieszczony został wykres kołowy, w którym podzieliliśmy proces legislacyjny na: etap analizy problemu, przygotowania testu regulacyjnego wraz z założeniami przygotowania projektu ustawy i oceny skutków ustawy obowiązującej. Z programu rządowego wynika zajmowane miejsce konsultacji publicznych w tym procesie. Możliwość stosowania portalu, o którym zaraz będziemy szczegółowo mówić, występuje na każdym etapie procesu legislacyjnego. Funkcjonalności aplikacji są przygotowane w taki sposób, aby można było konsultować dzięki oprogramowaniu konsultacje.gov.pl zarówno problemy w postaci np. ankiety skierowanej do użytkowników, ale przede wszystkim główną funkcją jest możliwość konsultowania projektu aktu prawnego oraz jego założeń. Platforma znajduje zastosowanie w ocenie regulacji skutków ex post, czyli ewaluacji przepisów obowiązujących. Na platformie jest przewidziana również funkcja umożliwiająca zgłaszanie uwag do prawa obowiązującego. Jak moi współpracownicy podłączą sprzęt, to pokażemy państwu krótki film, który pokazuje te funkcjonalności.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MariuszHaładyj">Natomiast cele, które chcemy zrealizować w związku z uruchomieniem platformy, to przede wszystkim wspomaganie procesu konsultacji społecznych i publicznych. W tym wypadku dokładniej chodzi o upowszechnienie konsultacji. Wydaje się, że platforma może być dodatkowym bodźcem do uczestniczenia w konsultacjach, szczególnie dla osób fizycznych, niefunkcjonujących w różnych organizacjach. Dzięki systemowi będą mogły uczestniczyć w procesie legislacyjnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MariuszHaładyj">Drugim celem jest zwiększenie przejrzystości procesu legislacyjnego od dwóch stron. To znaczy przede wszystkim jest realizowane w następujący sposób: uwagi zgłaszane przez portal do projektów aktów prawnych są jawne. Również identyfikacja zgłaszającego jest pełna. Było przedmiotem dyskusji, czy należy zachować anonimowość uwag, czy nie. Doświadczenia innych krajów, szczególnie Holandii, jak również rozmowy z partnerami społecznymi, doprowadziły nas do wniosków, że proces tworzenia prawa jest na tyle istotny i sformalizowany, że anonimowość nie jest w tym wypadku pożądana. Podsumowując, organizacja lub osoba fizyczna zgłaszająca uwagę nie może występować jako osoba anonimowa.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MariuszHaładyj">Kolejnym aspektem przejrzystości jest kwestia wewnętrznego funkcjonowania platformy. Każda wprowadzana zmiana w projekcie aktu prawnego ma swoje odwzorowanie w systemie. Mówiąc kolokwialnie, to każda następna wersja zapisuje się w tym systemie, dzięki czemu zawsze można później ją cofnąć i sprawdzić, jakiego rodzaju, w jakim czasie i przez kogo została wprowadzona ta poprawka.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MariuszHaładyj">Podstawowe funkcjonalności, które aplikacja posiada, to dwie komplementarne warstwy systemu. Oznacza to, że mamy zarówno aplikację legislatora – upraszczając, jest to zaawansowany edytor tekstu. Inaczej mówiąc, jest to wirtualne biurko legislatora, za pomocą którego pracuje legislator. Z drugiej strony, mamy część główną, czyli portal konsultacji, za pomocą którego są zgłaszane uwagi przez zainteresowane osoby bądź organizacje.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MariuszHaładyj">Z ułatwień dla legislatora system zawiera szablony i formaty dokumentów, co pozwala standaryzować proces oraz ułatwia przygotowanie i nadawanie kolejnych wersji dla wszystkich dokumentów w systemie. Dzięki temu została spełniona kwestia przejrzystości oraz zagwarantowana możliwość sprawdzania i identyfikowania poprawek, jak i ich autorów. Kolejnym ułatwieniem jest możliwość skalowalności systemu, czyli wdrażania narzędzia w innych urzędach. Może się to odbywać przez przyłączenie urzędu do portalu bądź przez wdrożenie portalu w danym urzędzie. System przewiduje obie możliwości. System zawiera także zautomatyzowanie procesów, które są nastawione na standaryzację postępowania, to jest system podpowiedzi, monitów, czy ostrzeżeń, że legislator wykonuje dane działanie niezgodnie chociażby z uchwałą – Regulamin pracy Rady Ministrów. Wówczas pojawia się w systemie odpowiednie ostrzeżenie, które informuje, że czynności osoby pracującej nad ustawą nie są zgodne z regulaminem.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MariuszHaładyj">Przejdę do kwestii zgłaszania uwag przez osoby fizyczne. Do autoryzacji osób wykorzystaliśmy system ePUAP (elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej). Osoba musi się zalogować po raz pierwszy przez ten system. Przyjęliśmy to rozwiązanie, aby nie tworzyć nowych systemów, tylko korzystać z już funkcjonujących. Poprzez uzyskanie profilu zaufanego na platformie ePUAP każdy może, jako osoba fizyczna, zgłaszać swoje uwagi. Organizacje przedsiębiorców, społeczne oraz inne organizacje zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym otrzymują od nas odpowiedni login, za pomocą którego osoba uprawniona w tej organizacji może się zalogować i zgłosić uwagi.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MariuszHaładyj">Z funkcjonalności użytkowych, które w pewien sposób mogą zachęcać do korzystania z platformy, mogę wymienić następujące. Jest możliwość popierania uwag zgłoszonych przez inne osoby lub organizacje. Takie rozwiązanie pozwala na badanie skali poparcia dla danej poprawki lub uwagi zgłoszonej przez uprawniony podmiot. Od wiosny bieżącego roku rozpoczęliśmy pilotażowe wdrażanie systemu w MG. Do tej pory umieściliśmy i udostępniliśmy do konsultacji 40 projektów o różnej strukturze i charakterze. Były wśród nich zarówno projekty ustaw, ale także dokumenty wyrażające stanowisko rządu, rozporządzenia, programy rządowe. Te działania pozwoliły sformułować wniosek, że od strony technicznej – upraszczając – portal wytrzymał próbę konsultowania dokumentów. Od strony funkcjonalnej i technicznej nie mieliśmy żadnych problemów, jeżeli chodzi o zamieszczenie i konsultowanie różnych dokumentów i aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MariuszHaładyj">Z kolei, jeżeli chodzi o stronę prawną, to Ministerstwo Gospodarki posiada zarówno prawa autorskie, umożliwiające powielanie systemu w innych organach oraz na ich modyfikacje, jak i posiada kody źródłowe. Te ostatnie pozwolą na wprowadzanie zmian i dostosowywanie portalu do aktualnych potrzeb już po wygaśnięciu umowy o utrzymanie systemu z wykonawcą. Technika nie stoi w miejscu, ciągle się rozwija, więc jest istotne, aby portal za kilka lat nie pozostał w tyle.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MariuszHaładyj">Do tej pory, na portalu zarejestrowało się około 70 organizacji, a jeżeli chodzi o osoby fizyczne to zarejestrowało się ich około 40.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MariuszHaładyj">Na slajdzie, który chcę teraz państwu pokazać, znajduje się architektura składająca się z dwóch podsystemów, czy może części. To znaczy zewnętrznej, znajdującej się po lewej stronie slajdu – to część portalu internetowego. Natomiast częścią odrębną jest portal legislatora. Dzięki podziałowi na dwa podsystemy, portal pozwala zabezpieczyć dane wprowadzone przez legislatora przed ewentualną, niepożądaną ingerencją w części portalowej. Te dane zostają w systemie wewnętrznym, dzięki czemu są bezpieczne.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MariuszHaładyj">Kolejny slajd pokazuje widok projektu ustawy od strony podsystemu legislatora. Jest to przede wszystkim edytor tekstu. Na następnym slajdzie mamy przybliżenie na panel sterujący i główne funkcjonalności, z których może korzystać prowadzący projekt, czyli metryczka, kalendarz, załączniki, kwestionariusze. Według mnie jest to najważniejsza część wirtualnego biurka legislatora. Kolejny slajd przedstawia także edytor teksu. Obraz pokazuje, że edytor został zbudowany w oparciu o jednostki legislacyjne. Legislator tworzący dokument od razu wpisuje w odpowiedni schemat tytuł i tekst paragrafów, dzięki czemu dokument jest pisany w strukturze zgodnej z zasadami techniki prawodawczej. Jest to ważne z punktu widzenia późniejszej publikacji.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MariuszHaładyj">Na kolejnym slajdzie mamy proces udostępniania kolejnych wersji na zewnątrz. Jest to proces, który składa się z kilku etapów. Po każdym etapie następuje zatwierdzenie. Na początku ma miejsce praca komórki organizacyjnej, później następuje zatwierdzenie, a dokument trafia do konsultacji wewnętrznych w ramach danego resortu. Po konsultacjach wewnętrznych i dokonaniu ewentualnych modyfikacji następuje kolejne zatwierdzenia, a następnie dokument jest kierowany na portal zewnętrzny. Jest to właśnie punkt trzeci – upublicznienie dokumentu na portalu. Jak wspomniałem, upublicznienie poprzedza praca wewnątrz ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MariuszHaładyj">Dalej w prezentacji mamy slajd pokazujący podstawowy widok portalu. To jest obraz znajdujący się pod głównym adresem, czyli domeną konsultacje.gov.pl. Na pierwszej stronie mamy wymienione projekty, które są aktualnie konsultowane razem z liczbą wyświetleń, komentarzy, a na pasku widzimy ile dni pozostało do zakończenia terminu konsultacji. Ankieta zmian to jest to, o czym mówiłem odnośnie zgłaszania uwag do aktów prawnych już obowiązujących. Właśnie przez tę prostą funkcjonalność można w każdym czasie i w każdej ustawie zgłosić uwagę. Obecnie tyczy się to aktów MG.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MariuszHaładyj">Kolejny slajd przedstawia widok na konto użytkownika przy rejestracji, która jest wymagana do korzystania z systemu. Przechodzimy do slajdu przedstawiającego konkretny projekt. Taki widok pokazuje się po kliknięciu w dokument. Mamy przede wszystkim metryczkę aktu, osobę wprowadzająco go do systemu razem z jej e-mailem oraz krótkie streszczenie dotyczące istoty projektu, aby można było ocenić, czy dokument z mojego punktu widzenia jest istotnym konsultowanym dokumentem, czy nie, czy mnie zainteresuje, czy też nie. Mamy przede wszystkim to, co jest najważniejsze – konkretne dokumenty do konsultacji. Jest przewidziana oddzielna możliwość zgłaszania uwag do samego projektu, uzasadnienia, jak i oceny skutków regulacji.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MariuszHaładyj">Kolejny slajd pokazuje widok od strony portalu zewnętrznego na konkretny konsultowany dokument. Każdy zalogowany ma możliwość zobaczenia liczby komentarzy zgłoszonych do danego projektu, możliwość ich obejrzenia oraz zgłoszenia własnych uwag. Wprowadziliśmy także funkcjonalność szczególnie istotną z punktu widzenia MG. Jest to możliwość zgłoszenia obciążeń administracyjnych występujących w danym akcie prawnym. Pozwala nam to identyfikować miejsca w akcie prawnym, konkretne przepisy, które w ramach działań upraszczających można próbować zmienić.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MariuszHaładyj">Jak wstępnie już powiedziałem, schemat XML umożliwia zapis każdego dokumentu w formie bazy danych, która od razu nadaje określoną strukturę tekstowi. Schemat został wypracowany wspólnie z Rządowym Centrum Legislacji, jak i Kancelarią Sejmu oraz Kancelarią Senatu. Powtarzam, obie kancelarie uczestniczyły przy wypracowywaniu schematu. W przyszłości, jeżeli będzie zainteresowanie ze strony kancelarii wykorzystaniem schematu, będą mogły z niego skorzystać. Chodziło o to, aby schemat nie spełniał wyłącznie wymogów strony rządowej, ale także spełniał wymogi innych podmiotów – był uniwersalny.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MariuszHaładyj">Schemat przede wszystkim umożliwia przetwarzanie komputerowe aktu prawnego, ale także automatyczne ujednolicanie tekstów dokumentów zapisanych w tej strukturze. Mówiąc kolokwialnie to można przygotować ujednolicony akt przez wciśnięcie jednego przycisku. Można także przygotowywać zestawienia w miarę własnych potrzeb. Mamy tutaj kwestię reuse, czyli ponownego wykorzystania treści. Można także łatwiej wykonywać kwerendę aktów prawnych z zastosowaniem własnych filtrów i oczekiwań.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MariuszHaładyj">Wdrażanie trwa od bodajże kwietnia bieżącego roku w MG. Na przełomie lata i jesieni został przeprowadzony audyt wdrożenia pilotażowego. W ramach audytu audytor przeprowadził wywiad zarówno z użytkownikami wewnętrznymi, jak i zewnętrznymi, przeanalizował funkcjonalności, zbadał zgodność z dokumentami programowymi rządu. Audyt już się kończy. Obecnie przygotowujemy raport implementacyjny z wdrożenia. Wstępne wyniki audytu dokonanego przez zewnętrznego operatora wskazują na to, że sam system został wdrożony w sposób prawidłowy. Oznacza to, że jest możliwe jego dalsze funkcjonowanie, spełnianie swoich funkcji, a także istnieje możliwość wykorzystania systemu przez inne organy administracji. Na tę chwilę są to głównie organy administracji centralnej. Ministerstwo Gospodarki przygotowuje, jak już wspomniałem, raport implementacyjny, który będzie przedmiotem dyskusji w ramach uzgodnień międzyresortowych i komitetów.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MariuszHaładyj">Jak już mówiłem, system na dzień dzisiejszy działa prawidłowo i nie wymaga korekt, które spowodowałyby potrzebę jego zawieszenia. Jako przedstawiciele MG, przybyliśmy dzisiaj na posiedzenie Komisji wspólnie z przedstawicielem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wspólnie rozmawiamy razem z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji o możliwościach wdrożenia i wykorzystania systemu na szerszą skalę w ramach prac rządu. Oczywiście, tak jak już wspominałem, jest to narzędzie techniczne i informatyczne, dlatego wraz z rozwojem techniki portal będzie wymagał dodatkowych usprawnień. Może także wdrożenia elementów, które uczynią jego wykorzystywanie bardziej przyjaznym. Jest to podejmowane, aby zachęcić jak największą liczbę osób i organizacji do zgłaszania uwag do projektowanych aktów prawnych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławGolba">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Otwieram dyskusję. Proszę o zabieranie głosu przez państwa posłów. Proszę, pan przewodniczący Wincenty Elsner.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WincentyElsner">Mam parę, bardziej politycznych pytań dotyczących projektu. Z punktu widzenia technologicznego i informatycznego jest to rozbudowany projekt workflow, więc nie za bardzo jest się czym ekscytować. Mam na myśli to, że takie rozwiązania istnieją w milionach różnych wersji na całym świecie. Nie jest to nic oryginalnego. Jest to po prostu implementacja workflow.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WincentyElsner">Moje pierwsze pytanie brzmi następująco. Dlaczego tym projektem zajmuje się MG, a nie MAiC? Tak na szybko przejrzałem ustawę o działach administracji rządowej. Informatyzacja na poziomie administracji publicznej przypisana jest do MAiC, a nie MG.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WincentyElsner">Druga sprawa dotyczy finansów. Jesteśmy pod wrażeniem wydawanych kwot i nagłaśnianych ostatnio w ramach afer wokół centrum CPI (Centrum Projektów Informatycznych). Otóż mam pytanie, jaki jest koszt utworzenia aplikacji i koszt jej utrzymania? Następna kwestia dotyczy rozwiązania spraw licencyjnych, to znaczy kto jest właścicielem projektu? Czy ewentualne implementacje w innych dziedzinach i ministerstwach nie będą implikowały nadmiernych kosztów licencyjnych, jeżeli właścicielem aplikacji jest podmiot zewnętrzny? Jak ministerstwo wyobraża sobie sposób dystrybucji aplikacji i jej wdrożenia w sytuacji, w której nie mieści się to w ramach zadań wykonywanych przez MG? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławGolba">Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Chcę również dopytać pana ministra. Jak pamiętam, system konsultacji on-line został wykonany na zamówienie MG, które dysponuje odpowiednimi prawami autorskimi umożliwiającymi nieograniczone powielanie oraz modyfikacje. Chodzi mi przede wszystkim o to, ile wynosi koszt tego zamówienia?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MieczysławGolba">Drugie moje pytanie brzmi, do kiedy trwają konsultacje? Chodzi mi o to, kiedy ten system może zacząć w pełni działać w administracji centralnej, tak na full, a kiedy może zacząć działać w administracji samorządowej? Bardzo proszę o odpowiedź na te pytania. Bardzo proszę panie ministrze. Nie ma kolejnych zgłoszeń osób chętnych do zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariuszHaładyj">Co do pytań pana posła Elsnera. Na pewno nie ma ekscytacji z naszej strony. To normalne działanie administracji, że przygotowuje takie narzędzia i je wdraża. Nie traktujemy tego z naszej strony jako niecodziennego wydarzenia. Natomiast nie jestem pewien, czy są tysiące takich systemów, jak my przygotowujemy. Ostatnio nawet Komisja Europejska zwróciła uwagę, że taka aplikacja, jeżeli chodzi o Unię Europejską, jest najbardziej zaawansowana. Holendrzy mają portal do konsultacji, ale jak dobrze pamiętam, to on składa się jedynie z portalu zewnętrznego. Natomiast nasz system ma dodatkową zaletę w postaci systemu wewnętrznego, czyli aplikacji legislatora, o której już mówiłem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariuszHaładyj">Dlaczego nie zajmuje się tym MAiC? Ponieważ rozpoczęliśmy prace nad systemem w 2010 r., czyli w czasie, gdy to ministerstwo nie było jeszcze utworzone. Jak wspominałem na początku, przygotowanie tego narzędzia przez Ministerstwo Gospodarki związane jest z dwoma priorytetami ministra gospodarki, czyli zapewnienia lepszych regulacji prawnych oraz sprawnej administracji. Te zadania są dwoma z pięciu priorytetów realizowanych przez ministra gospodarki.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariuszHaładyj">Jeżeli chodzi o koszty wdrożenia systemu, to wynosi on 780 tys. zł. Przez dwa lata mamy umowę o utrzymanie systemu z wykonawcą w ramach zamówienia, to znaczy dodatkowych kosztów nie ponosimy. Po przygotowaniu raportu implementacyjnego będziemy mogli podać bardziej szczegółowe koszty, które będziemy ponosić w dalszym czasie. Jednak to nie będą chyba jakieś wielkie koszty, tym bardziej, że odejście od trybu papierowego może te wydatki jakoś zrekompensować.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariuszHaładyj">Jeżeli chodzi o sposób wdrożenia w administracji rządowej, to jak mówiłem, będziemy analizować z KPRM oraz z MAiC sposób wdrożenia, ponieważ istnieją różne możliwości. Możemy wdrożyć jako system scentralizowany, gdzie przygotowujemy aplikację, do której podłączone zostaną wszystkie ministerstwa, bądź drugą możliwością jest, że każde ministerstwo samo będzie wdrażać aplikację u siebie.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MariuszHaładyj">Jeżeli będzie ze strony Komisji oczekiwanie, to jak najbardziej będziemy mogli przedstawić dodatkową informację za jakiś czas, kiedy będziemy mieli już warianty dokładnie oszacowane od strony organizacyjnej i finansowej. Jak mówiłem, jesteśmy na etapie przygotowania raportu implementacyjnego i obecnie rozważamy różne warianty.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MariuszHaładyj">Natomiast co do jednostek samorządu terytorialnego, to najpierw chcemy do tej sprawy podejść od strony administracji rządowej, aby krokowo wdrażać system. Nie zaczęliśmy wdrażania od całego rządu, tylko rozpoczęliśmy od pilotażowego projektu w MG, aby móc go przetestować i wyłapać ewentualne błędy. W pierwszych miesiącach jakieś drobne błędy były poprawiane. Teraz przetestowaliśmy system na projektach, które były poddane konsultacją w rzeczywistym procesie, dlatego umieściliśmy projekty na platformie. Jak już wielokrotnie wspominałem, obecnie jesteśmy na etapie rozmawiania nad możliwością szerszego wykorzystania platformy w ramach administracji rządowej. Analiza pod kątem administracji samorządowej będzie najpewniej następnym krokiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławGolba">Dziękuję bardzo. Dopytam o parę kwestii. Rozumiem, że są możliwości wykorzystania systemu w administracji rządowej – szczególnie centralnej – lub samorządowej. Chodzi mi o to, czy macie jakieś założenia, kiedy system mógłby zacząć funkcjonować „tam na dole”. Czy to będzie rok 2014, czy może 2015? Powtarzam pytanie, czy macie w ogóle jakieś założenia? Pan Elsner chce jeszcze zabrać głos, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WincentyElsner">Chcę także dopytać o parę kwestii. Mówiłem o tysiącach, jak nie o milionach wdrożeń dotyczących samego oprogramowania workflow, czyli z angielskiego przepływu pracy, który funkcjonuje praktycznie w każdym rozwiniętym przedsiębiorstwie. Nie wykluczam, że implementacja w formie konsultacji społecznych na potrzeby legislacji może być unikalnym rozwiązaniem. Jednak z punktu widzenia samej struktury oprogramowania jest to rozwiązanie jak najbardziej typowe.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WincentyElsner">Nie usłyszałem odpowiedzi co do pytania o kwestię własnościową. Kto jest właścicielem licencji i na jakich zasadach byłoby oprogramowanie udostępniane? Również trochę niejasna pozostaje kwestia kosztów utrzymania systemu. Była mowa, że pierwsze dwa lata są w ramach kosztów wdrożeniowych, natomiast jakie są szacowane koszty dalszego utrzymania?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WincentyElsner">Na koniec mam uwagę powracającą do pierwszego pytania. Dlaczego zajmuje się tym MG, a nie MAiC, bo moim zdaniem jest to element informatyzacji państwa. Już przy jakiejś okazji mówiłem, że demokracja tym różni się od informatyzacji, że jest budowana „od dołu”, a struktury informatyczne należy budować w sposób scentralizowany, czyli „od góry”. Jeżeli robi się to odwrotnie, to dochodzimy do sytuacji, jaką niedawno przedstawiał nam minister Neumann z Ministerstwa Zdrowia. Ministerstwo próbując zbudować centralne zarządzanie jednostkami służby zdrowia skonstruowało ponad 300 różnych systemów funkcjonujących w służbie zdrowia. Teraz trzeba robić różne „sztuki”, aby to połączyć w jedną całość.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WincentyElsner">Jak zostało już powiedziane, z punktu widzenia logiki informatycznej byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby istniał projekt centralny obejmujący minimum wszystkie ministerstwa. Może mógłby objąć także szereg innych jednostek, które mówiąc kolokwialnie, byłyby do systemu podpinane. Mówię stanowczo „nie” zasadzie dzisiaj funkcjonującej w Polsce: każdy sobie, nad czym ubolewam. Ministerstwo Gospodarki robi sobie portal, chwalebne, że sobie to robi, ale inne ministerstwo być może wykorzysta państwa implementację, a może wpadnie na inny pomysł – przygotuje inne rozwiązanie. Za parę lat będziemy słyszeć od innego ministra to, co słyszeliśmy od ministra Neumanna, że mamy kilkaset różnych systemów do zarządzania konsultacjami, mówiąc w skrócie work flowów. Później będzie się taki minister głowił, jak to wszystko połączyć w jedną, scentralizowaną całość. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławGolba">Na pewną koszty są ważne, panie ministrze. Zaznaczył pan, że 780 tys. wyniesie koszt zaprojektowania i utrzymania przez dwa lata, ale jakie postanowienia zawiera umowa na dalsze lata? Czy koszt przez kolejne dwa lata wyniesie tyle samo, czy macie inne zapisy? Chodzi przede wszystkim, aby mniej więcej podać Komisji jak wygląda przyszłość. Może być przecież zaznaczone w umowie, że będzie to koszt trzykrotnie, a nawet pięciokrotnie wyższy. Czy system będzie droższy, czy tańszy w utrzymaniu? Z tego powodu prosimy o odpowiedź na to pytanie. Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MariuszHaładyj">Dziękuję. Jeżeli chodzi o wdrażanie projektu przez MG, a nie przez MAiC, to jeszcze raz powtarzam, że nie ma w tym wypadku działań utrudniających. Z MAiC jesteśmy na bieżąco w kwestii analizy wdrożenia. Kancelaria Prezesa Radny Ministrów również włączyła się w te działania, aby – tak jak pan poseł powiedział – nie powstawały nowe, odrębne systemy. Był to także powód wpisania tego systemu w program rządowy przyjęty przez Radę Ministrów w tym roku, jako systemu służącego do konsultacji on-line. To ten portal ma być punktem odniesienia możliwego zastosowania na szerszą skalę w administracji rządowej po przeprowadzeniu pilotażu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MariuszHaładyj">W związku z tym nie ma pracy wykonywanej poza MAiC i poza wiedzą ministerstwa. Dla przykładu, razem z Ministerstwem Sprawiedliwości przeprowadziliśmy pierwsze próby w postaci konsultowania aktu innego resortu – właśnie konsultowano dokument MS. Wydaje mi się, że nie ma ryzyka problemów z wdrożeniem z tego powodu, że pracę nad portalem rozpoczęło MG. Jak pan poseł powiedział, te uregulowania oparte są na standardowych technologiach powszechnie dzisiaj stosowanych. Wdrożenie systemu w administracji nie będzie wymagało jakiś dużych nakładów technologicznych, za wyjątkiem powiększenia twardych dysków potrzebnych do gromadzenia danych. Taki portal tworzy się na standardowym sprzęcie, który jest w posiadaniu ministerstwa. Koszty 780 tys. zł są nie tyle kosztami utrzymania przez dwa lata, co są kosztami przygotowania oprogramowania i utrzymania go przez dwa lata. Niestety chyba nie mamy tak bardzo szczegółowych danych na temat kosztów jakich potrzebuje Komisja. Czy może jednak mamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekKubelGrabau">Mamy wstępne założenia dotyczące trzech typów architektury wdrożenia. Czy mogę zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławGolba">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekKubelGrabau">Proszę państwa, przygotowując raport implementacyjny, o którym pan minister mówił na ostatnim slajdzie prezentacji, zakładamy trzy możliwości wariantów wdrożenia. Pierwszy jest w ramach infrastruktury centralnej, w której jest przewidziany jeden centralny serwer, do którego podłączane są kolejne stacje robocze. Tymi stacjami będą właśnie legislatorzy w różnych ministerstwach.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarekKubelGrabau">Drugim wariantem jest architektura mieszana, która jest oparta o jeden centralny portal konsultacji. Natomiast wdrożenia aplikacji legislatora, czyli wewnętrznej części, będą miały miejsce w każdym ministerstwie.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MarekKubelGrabau">Jest jeszcze architektura rozproszona, czyli każde ministerstwo ma swój portal konsultacyjny oraz każde obsługuje swoją aplikację legislatora. Ze względu na to, że zaprojektowaliśmy szereg danych bezpośrednio w systemie, to aby system mógł się komunikować z innymi takimi samymi systemami, to muszą one po prostu zostać dołączone, postawione jako pewna rozbudowa architektury tego systemu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MarekKubelGrabau">Wstępne szacunki, bazujące na cenie aktualnego wdrożenia wynoszą 780 tys. zł, w architekturze centralnej mówią o koszcie rzędu 400 tys. zł wdrożenia systemu w całej administracji. W architekturze mieszanej jest to koszt 1127 tys. zł, a w architekturze rozproszonej około 985 tys. zł. To były koszty wdrożenia, a teraz powiem o kosztach utrzymania. W ramach architektury centralnej koszt utrzymania wyniesie ok. 1800 tys. zł. Koszt utrzymania architektury mieszanej wyniesie ok. 4559 tys. zł, a koszt utrzymania architektury rozproszonej – ok. 6596 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MarekKubelGrabau">Z danych wynika, że architektura centralna w zbadanym wymiarze – a jest on dość ograniczony, kształtuje się w ten sposób. Metoda i sposób wdrożenia są związane głównie z zapewnieniem kosztów osobowych administratorów, którzy mają nadzorować system, a także z zapewnieniem odpowiedniego miejsca i hostingu w odpowiedniej serwerowni oraz zapewnienia bezpieczeństwa technicznego serwerowni. Wstępne szacunki są takie, jak powiedziałem.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#MarekKubelGrabau">Proponujemy pogłębione przeprowadzenie szacunków na etapie, na którym raport implementacyjny trafi do Rady Ministrów, a dokładniej po tym, jak rząd zadecyduje o możliwości, wizji i szansie określonego sposobu utrzymania i rozbudowy systemu. To są wstępne szacunki, które przedstawiłem w oparciu o założenia posiadane w tej chwili. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławGolba">Bardzo proszę, pan przewodniczący Elsner.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WincentyElsner">Ponownie zapytam, bo znowu pan minister uniknął odpowiedzi na pytanie: kto jest właścicielem aplikacji? Jeżeli chodzi o koszty utrzymania podane w przedziale od 4000 do 10.000 tys. zł, to rozumiem, że są to szacowane koszty rocznej eksploatacji systemu. Jeżeli tak, to mam pytanie, w jak szerokiej organizacyjnie skali, bo nie przypuszczam, że chodzi o skalę konsultacji na poziomie MG.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarekKubelGrabau">Odnosząc się do pytania pana posła. Przy różnych wariantach rozbudowy systemu, na razie portal konsultacji on-line Ministerstwa Gospodarki przez dwa lata jest utrzymywany w ramach umowy przez firmę zewnętrzną. Po upływie tych dwóch lat, mamy przeznaczony niewielki budżet wielkości ok. 50–70 tys. zł na utrzymanie systemu, jego rozbudowę i bug fixing, czyli naprawy bezpośrednich błędów powstających w ramach systemu i utrudniających korzystanie z niego. Obsługą administracyjną zajmuje się nasze biuro informatyczne. Nie potrzeba było żadnych modernizacji łącz internetowych ani i specjalnych modernizacji związanych bezpośrednio z siecią wewnętrzną MG. Na razie koszty kształtują się w MG na poziomie ok. 70 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WincentyElsner">Te 70 tys. zł to w jakiej skali?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarekKubelGrabau">W skali roku. Natomiast przy wdrożeniu centralnym, przy którym zakładamy, że wszystkim ministerstwom bądź urzędom centralnym, które będą chciały wdrożyć system, zostanie dana możliwość jego wdrożenia. Również na przykład mogą to być niektóre urzędy powoływane, nadzorowane lub podległe ministrom, ponieważ można na nie delegować tworzenie niektórych aktów prawnych. Podsumowując, koszty zależą także od skali wdrożenia. Przy skali wdrożenia tylko w urzędach centralnych, przy przeniesieniu systemu do innej serwerowni, zapewnieniu mu pełnej redundancji łącza oraz pełnej opieki 24 godziny na dobę przez administratorów, koszt utrzymania w wersji centralnej wyniesie 1890 tys. zł, a w wersji najbardziej rozproszonej i zdecentralizowanej wyniesie 6500 tys. zł. To są oczywiście roczne koszty utrzymania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MariuszHaładyj">Rozumiem, że są to dane również z kosztem administratorów, bo to jest wydatek, który niekoniecznie musi wystąpić. Tak, jak jest w naszym przypadku, te zadania może realizować biuro informatyczne. Nie sadzę, że potrzebne byłoby zwiększanie liczby etatów pracowników. Te koszty są rozłożone na wszystkie aspekty i zakładam, że jest to pułap okolic maksymalnych kosztów.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MariuszHaładyj">Przepraszam za pominięcie odpowiedzi o prawa autorskie. Jak na samym początku wspomniałem, właścicielem praw autorskich i kodów źródłowych jest MG, a więc umożliwia to zarówno nieodpłatne powielanie systemu w innych jednostkach, jak i dokonywanie wszelkich modyfikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekKubelGrabau">Chcę jeszcze uzupełnić informację. Część systemu została oparta na otwartym oprogramowaniu. W związku z tym część licencji, które posiadamy, są licencjami zależnymi z otwartym oprogramowaniem. Na tej samej zasadzie będziemy starali się utrzymać licencję otwartą publiczną, a później nawet dostęp do kodów źródłowych. Planujemy w niedługim czasie wystawienie kodów źródłowych systemu w ramach danych reuse na jeden z portali, który obsługuje możliwość zamieszczania na nim kodów źródłowych w domenie publicznej. Oczywiście z odpowiednią licencją. Czy będzie to licencja Share-Alike, czy GPL. Uzyskaliśmy od wykonawców wszystkie niezbędne licencje oraz wszelkie niezbędne przekazania praw autorskich, aby w zasadzie wypuścić kod w domenie publicznej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WincentyElsner">Absolutnie zasługuje na pozytywną ocenę korzystanie z rozwiązań oprogramowania open source oraz udostępnianie kodu źródłowego. Bardzo wiele środowisk związanych z informatyką i Internetem sugeruje, aby rozwiązania w domenie publicznej były rozwiązaniami opartymi na rozwiązaniach open source. Istnieją w tej chwili tak zaawansowane modele, że spokojnie można je wykorzystać. Na marginesie, korzystam w biurze poselskim z Redmine (darmowe narzędzie do zarządzania projektami w oprogramowaniu open source).</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekKubelGrabau">Można jeszcze z systemu Drupal.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WincentyElsner">Tak, na Drupalu Obama wygrał wybory. Ostatnie pytanie jest następujące. Jak państwo wyobrażacie sobie wdrożenie od strony organizacyjnej na poziomie najbardziej zaawansowanym, czyli obsługującym praktycznie wszystkie jednostki, które chciałyby podłączyć się do systemu i z niego korzystać. Kto wówczas byłby operatorem? Rozumiem, że wówczas byłoby nielogiczne, gdyby operatorem w dalszej kolejności była komórka MG.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławGolba">Bardzo proszę, chce zabrać głos pan prof. Kaźmierczak. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanKaźmierczak">Chcę pociągnąć wątek, który podjął pan poseł Elsner. Na pytanie, dlaczego zajmuje się tym MG, a nie MAiC, uzyskaliśmy interesującą odpowiedź. Mianowicie odpowiedź brzmiała, że jak podjęto pracę, to jeszcze nie było MAiC.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanKaźmierczak">Trzeba wziąć pod uwagę, że istnieje taki podmiot jak Ośrodek Przetwarzania Informacji – Instytut Badawczy (OPI), który jest bytem istniejącym w otoczeniu organów centralnej administracji państwowej. Zmierzam do tego, że obserwuję z pewnym niepokojem rozwiązania, które się u nas ugruntowały. Te rozwiązania brzmią następująco: „każdy sobie”, może nie rzepkę, ale chodzi mi o to, że każdy pracuje na własny rachunek. Jest to odzwierciedlenie pewnego sposobu myślenia o zarządzaniu państwem w kategoriach resortowo-hierarchicznych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanKaźmierczak">Proszę mi powiedzieć, czy jakiekolwiek przełożenie na OPI ma to, co państwo robicie w ministerstwie. Tym bardziej, że OPI reprezentuje dość ciekawy potencjał, jeżeli chodzi o przetwarzanie informacji, nie o pozyskiwanie. Portale tego typu są ścieżką pozyskiwania i udostępniania danych, natomiast następnym krokiem po pozyskaniu danych jest ich przetwarzanie – czym zajmuje się Ośrodek Przetwarzania Informacji. Oczywiście można wszystko robić samemu, takie rozwiązania w naszym kraju niestety są powszechne, jak już mówiłem. Być może w przypadku tego portalu jest inaczej. Chętnie dowiedziałbym się jak?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławGolba">Bardzo proszę panie ministrze. Pan profesor też zauważył problem, o którym wcześniej mówiliśmy. Mianowicie utrzymanie i wdrożenie to koszt 780 tys. zł rozłożony na dwa lata, ale pracę w swoim resorcie rozpoczęliście w 2010 r., kiedy MAiC jeszcze de facto nie było.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MieczysławGolba">Od kiedy są liczone te dwa lata? Czy jest to już wdrożone? Okres płatności wspomnianej kwoty kiedy się rozpoczął? Od 2010, 2011, 2012 r., czy może 2013, bo mamy już rok 2013? Od 2010 do 2013 to są już 3 lata. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariuszHaładyj">Odebraliśmy dzieło w grudniu 2012 r. Wówczas nastąpiła zapłata wykonawcy. Od tego czasu biegnie okres dwuletniego utrzymania systemu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MariuszHaładyj">Jeżeli chodzi o OPI, to przyznam się, że nie mieliśmy kontaktu z tym instytutem. Wspominałem przy odpowiedzi na pytanie pana posła Elsnera, że system nie jest narzędziem opartym na tajnej albo bardzo skomplikowanej technologii, jak sam pan poseł zresztą zauważył. To co pan Marek Kubel mówił, czyli w dużej części rozwiązania oparte są na wykorzystani oprogramowania open source. Mówiłem także o schemacie XML, w którym są zapisane teksty na portalu. To dodatkowo zwiększa możliwość ponownego wykorzystania danych, to znaczy ich przetwarzania i wykorzystywania także przez partnerów społecznych i organizacje zajmujące się analizami ocen skutków regulacji i aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MariuszHaładyj">Minister gospodarki od 2004 r. jest prowadzącym programy lepsze regulacje, o których mówiłem na początku. Jednym z głównych filarów tych programów są zawsze konsultacje publiczne. Z tego priorytetu realizowanego przez nas wynika, że te zadania mają być realizowane przez MG, gdyż z jednej strony jest to element informatyzacji, ale z drugiej jest to element upowszechniania konsultacji publicznych i zwiększania wykorzystywania tej formy w ramach procesu tworzenia prawa. Nie ma na pewno w tym przypadku ryzyka związanego z pracowaniem poza MAiC.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławGolba">Dziękuję. Ad vocem pan profesor. Bardzo proszę, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKaźmierczak">Panie ministrze, przyznam, że trochę mnie pan zszokował. Ośrodek Przetwarzania Informacji ma status instytutu badawczego. O ile wiem, organem nadzorującym pracę znakomitej większości instytutów badawczych oraz dbającym o ich rady naukowe jest właśnie minister gospodarki.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanKaźmierczak">Drugi element, wpływający na moje zaniepokojenie, jest następujący. Można do tego tak podejść. Mamy oprogramowanie open source, a więc możemy robić różne fajne rzeczy, ale przeczytam panu listę laboratoriów badawczych, którymi dysponuje OPI. To są: Laboratorium Analiz Statystycznych i Ewaluacji, Laboratorium Inteligentnych Systemów Informatycznych, Laboratorium Interaktywnych Technologii – à propos tego, co portal robi, o którym mówiliście panowie – oraz Laboratorium Systemów Biznesowych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanKaźmierczak">Stąd moje pytanie, jaki był zamiar ministra gospodarki przy tworzeniu tego rodzaju narzędzia w strukturach ministerstwa? Zgadzam się z kolegami, że w dalszym rozrachunku nie ministerstwo jest właściwym miejscem do obsługiwania tego typu narzędzi. Tym bardziej w sytuacji, gdy ten system ma być upowszechniony nie tylko dla większej liczby użytkujących go podmiotów, ale także w sensie objęcia większego kawałka struktury administracji państwowej. Tak więc, gorąco zachęcam do zainteresowania się, czym właściwie jest to OPI i co może robić. Być może do czegoś się to przyda. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławGolba">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MariuszHaładyj">Z sugestii na pewno skorzystamy. Natomiast sama koncepcja tworzenia była szeroko konsultowana. Praca nie odbywała się tylko w obrębie Ministerstwa Gospodarki. Podstawową funkcją systemu nie jest przetwarzanie informacji, tylko stworzenie mechanizmu pozwalającego na konsultowanie projektów aktów prawnych. Przygotowanie w taki sposób systemu, jak został przygotowany, oczywiście stwarza możliwość szerokiego wykorzystywania danych oraz łatwego, dalszego przetwarzania informacji znajdujących się na portalu. Natomiast podstawową i główną funkcją portalu jest konsultowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławGolba">Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze z państwa posłów chce zabrać głos? Nie słyszę, nie widzę. Czy ktoś z gości zaproszonych chce zabrać głos? Również nie ma chętnych. W związku z tym zamykam dyskusję. Stwierdzam, że porządek dzienny został wyczerpany. Dziękuję panu ministrowi za obszerną informację o systemie. Protokół z zapisem przebiegu posiedzenia będzie do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Zamykam posiedzenie Komisji. Dziękuję państwu za obecność.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>