text_structure.xml 124 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Witam wszystkich. Stwierdzam, że jest kworum. Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Przypominam, że porządek obrad przewiduje rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r. wraz z analizą NIK. Czy ktoś zgłasza jakieś uwagi względem przedstawionego przeze mnie porządku obrad Komisji? Nikt się nie zgłasza. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła przedstawiony przeze mnie porządek obrad. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła przedstawiony przeze mnie porządek obrad. Proponuję, żeby w pierwszej kolejności członkowie Komisji zapoznali się ze sprawozdaniem przedstawionym przez ministra skarbu państwa Jacka Sochę, w następnej kolejności informacją przedstawioną przez wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Szwedowskiego, a dopiero na końcu zgłaszali wnioski i dyskutowali nad nimi. Czy ktoś zgłasza jakieś uwagi względem trybu prac proponowanego przeze mnie? Nikt się nie zgłasza. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła tryb pracy zaproponowany przeze mnie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła tryb pracy zaproponowany przeze mnie. Przypominam, że członkowie Komisji otrzymali materiały na piśmie. Być może w trakcie posiedzenia Komisji członkowie Komisji otrzymają dwa dodatkowe dokumenty - stanowiska Ministra Skarbu Państwa w sprawie Informacji o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2003 r., część 36 - Skarb Państwa oraz opinię prezesa NIK do stanowiska Ministra Skarbu Państwa w sprawie Informacji o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2003 r., część 36 - Skarb Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselWieslawWoda">Myślę, że członkowie Komisji powinni otrzymać wcześniej dokumenty tej wagi. Potrzeba dużo czasu, żeby zapoznać się z argumentami przedstawianymi przez NIK i MSP. Wydaje mi się, że Komisja powinna rozpatrzyć te dokumenty na następnym posiedzeniu. Trudno, żeby w trakcie posiedzenia członkowie Komisji zapoznawali się z tak ważnymi dokumentami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Informuję, że nie mam nic przeciwko zarządzeniu przerwy w posiedzeniu Komisji, żeby dać czas członkom Komisji na zapoznanie się z tymi dokumentami. Nie mam również nic przeciwko zwołaniu osobnego posiedzenia Komisji poświęconego analizie tych dokumentów. Myślę jednak, że wystarczy, jeżeli minister Jacek Socha przedstawi zarzuty kierowane pod adresem informacji NIK, a wiceprezes NIK Krzysztof Szwedowski odniesie się do tych zarzutów. Członkowie Komisji w ten sposób na bieżąco będą zapoznawać się z przedstawianymi argumentami. Dokumenty, o których wspomniałem, będą stanowić dla członków Komisji niejako pomoc w usystematyzowaniu i zrozumieniu omawianej materii. Przypominam, że Komisja ma tylko kilka dni na przekazanie Komisji Finansów Publicznych opinii w sprawie sprawozdania. Uważam, że nie należy zwoływać osobnego posiedzenia Komisji tylko po to, żeby rozpatrywać te dwa dokumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">W części budżetowej 36 - Skarb Państwa na 2003 r. zaplanowano dochody ogółem w wysokości 487.898 tys. zł. Wykonano dochody w wysokości 646.898 tys. zł, co stanowi 132 proc. planowanych dochodów. W dziale 750 - Administracja publiczna wykonano dochody w wysokości 13.178 tys. zł, co stanowi blisko 314 proc. planowanych dochodów. W par. 074 - Dywidendy i kwoty uzyskane ze zbycia praw majątkowych wykonano dochody w wysokości 470.413 tys. zł, co stanowi 112 proc. planowanych dochodów. W dziale 758 - Różne rozliczenia wykonano dochody w wysokości 166.087 tys. zł, co stanowi 257 proc. planowanych dochodów. W dziale 750 - Administracja publiczna na dochody składały się przede wszystkim dochody z najmu i dzierżawy składników majątkowych Skarbu Państwa, dochody z tytułu uzyskiwanych odsetek ustawowych, wpływy z tytułu należności uzyskanych po likwidacji przedsiębiorstw państwowych, dochody z tytułu odsetek od depozytów na rachunkach bankowych MSP, dochody z tytułu wpłaty z zysku gospodarstwa pomocniczego oraz dochody z tytułu najmu pomieszczeń. Jeżeli chodzi o dział 756, to aż 99,2 proc. dochodów przypada na rozdział 75624 - Dywidendy. W ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano dochody z prywatyzacji w wysokości 7.400.000 tys. zł. Dochody wykonano w 4.143.000 tys. zł, co stanowi blisko 56 proc. zaplanowanych dochodów. Przychody z prywatyzacji netto wyniosły 2.962.890 tys. zł, co stanowi 46 proc. planowanych dochodów netto. Najwyższe dochody uzyskano z tytułu sprzedaży akcji Telekomunikacji Polskiej SA - 1.632.000 tys. zł, elektrowni im. Tadeusza Kościuszki w Połańcu - 682.373 tys. zł, Elektrowni "Rybnik" - 422.424 tys. zł. W ustawie budżetowej na 2003 r. w części 36 - Skarb Państwa zaplanowano wydatki w wysokości 58.349 tys. zł. Nie będę omawiał wydatków w poszczególnych działach i rozdziałach. Pozwolę sobie skupić się na dziale 750 - Administracja publiczna. W ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano wydatki w wysokości 46.848,5 tys. zł. Zrealizowano te wydatki w 98,9 proc. Wydatki w dziale 750 przeznaczone były na utrzymanie urzędu Ministra Skarbu Państwa, na które składają się wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń i inne wydatki osobowe i rzeczowe, koszty utrzymania urzędu i delegatur, krajowe i zagraniczne podróże służbowe, usługi telekomunikacyjne, ubezpieczenia i inne podobne. Jeżeli chodzi o środki specjalne, to Minister Skarbu Państwa był dysponentem 3 środków specjalnych - Funduszu Skarbu Państwa, Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców oraz Funduszu Reprywatyzacji. W ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano przychody w łącznej wysokości 1.480.365 tys. zł. Planowane przychody wykonano w wysokości 1.000.031 tys. zł, co stanowi 73,27 proc. Wyższe od planowanych przychody spowodowane są zasileniem Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców kwotą w wysokości 206.000 tys. zł, która stanowi wyrównanie odpisów za 2002 r. Wpłata do budżetu wyniosła 126.772 tys. zł. Wykonane wydatki były niższe od planowanych, co spowodowane zostało mniejszą liczbą realizowanych projektów prywatyzacyjnych oraz niezrealizowaniem ze środka specjalnego Funduszu Reprywatyzacji planowanych na 2003 r. wydatków przewidzianych na realizację wypłat odszkodowań na rzecz byłych właścicieli mienia przejętego przez Skarb Państwa. Jeżeli chodzi o Fundusz Skarbu Państwa, to w ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano przychody w wysokości 223.756 tys. zł. Przychody wykonano w wysokości 100.109 tys. zł, co stanowi niespełna 45 proc. planowanych przychodów. W ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano wydatki w wysokości 352.105 tys. zł. Wydatki zrealizowano w wysokości 102.200 tys. zł, co stanowi 29 proc. planowanych wydatków. Jeżeli chodzi o Fundusz Restrukturyzacji Przedsiębiorców, to w ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano przychody w wysokości 910.000 tys.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">zł. Przychody zrealizowano w wysokości 845.487 tys. zł, co stanowi 93 proc. zaplanowanych przychodów. W ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano wydatki w wysokości 910.000 tys. zł. Wydatki zrealizowano w wysokości 877.914 tys. zł, co stanowi 96,47 proc. planowanych wydatków. Jeżeli chodzi o Fundusz Reprywatyzacji, to w ustawie budżetowej na 2003 r. zaplanowano przychody w wysokości 142.420 tys. zł. Zrealizowano przychody w wysokości 415.226 tys. zł, co stanowi ponad 292 proc. planowanych przychodów. W ustawie budżetowej na 2003 r. wydatki Funduszu Reprywatyzacji zaplanowano w wysokości 141.000 tys. zł. Zrealizowano wydatki w wysokości 51.814 tys. zł, co stanowi nieco poniżej 37 proc. Ogólna ocena wykonania budżetu Ministerstwa Skarbu Państwa w 2003 r. przedstawiona przez NIK jest pozytywna. Zdajemy sobie sprawę z tego, że kontrola wykazała różnego rodzaju nieprawidłowości, którymi należy obciążyć, ogólnie rzecz biorąc, czynnik ludzki. Mogę zapewnić, że w 2004 r. zostaną wyciągnięte stosowne wnioski, żeby uniknąć podobnych nieprawidłowości. Chcę jednak powiedzieć, że nieprawidłowości, na które wskazała NIK, nie mają dużej wartości. Zwrócić należy również uwagę, że w 2003 r. na księgowość MSP złożyło się ponad 132 tys. operacji księgowych. Mimo to rację ma NIK, wskazując na to, że nie powinno być nieprawidłowości. Istotne jest również to, że w 2003 r. NIK uznała pewne sytuacje za nieprawidłowości w księgowaniu i sprawozdawczości. Z przykrością muszę stwierdzić, że NIK i MSP odmiennie interpretują przepisy prawa. Uważam, że ta sytuacja nie powinna się zdarzyć w przyszłości, ponieważ urzędnicy powinni mieć pewność, że rozumieją i interpretują przepisy prawidłowo. Ministerstwo Skarbu Państwa w 2004 r. rozpoczęło starania o uzyskanie ostatecznej wykładni stosownych przepisów. Mam nadzieję, że dzięki temu księgowość i sprawozdawczość prowadzone będą zgodnie z przepisami. Tak przedstawiają się podstawowe dane dotyczące wykonania budżetu państwa w części 36 - Skarb Państwa. Jeżeli członkowie Komisji życzą sobie wysłuchać pogłębionej informacji, to przedstawi ją dyrektor Departamentu Budżetu i Finansów MSP Jan Staniszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Chciałbym zapoznać się z informacją o wykonaniu budżetu wojewodów w 2003 r. w zakresie wydatków na prywatyzację, informacją w sprawie wykonania planu finansowego Agencji i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w 2003 r. oraz oceną przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuBudzetuiFinansowMinisterstwaSkarbuPanstwaJanStaniszewski">Jak co roku, MSP przedstawia informację o wykonaniu budżetu wojewodów w 2003 r. w zakresie wydatków na prywatyzację. Na wstępie chcę powiedzieć, że minister skarbu państwa nie ma żadnego wpływu na kształtowanie planowanych wydatków na prywatyzację. Nie ma również żadnego zamocowania prawnego pozwalającego mu oceniać wojewodów w zakresie realizacji tych wydatków. Niemniej jednak Ministerstwo Skarbu Państwa przedstawia Komisji informację zbiorczą sporządzoną w oparciu o sprawozdanie z wykonania budżetu przygotowane przez Ministerstwo Finansów. W ustawie budżetowej na 2003 r. na pokrycie kosztów związanych z prywatyzacją przedsiębiorstw państwowych, dla których organami założycielskimi są wojewodowie, zaplanowana była kwota 1698 tys. zł. Wydatkowano 1390 tys. zł, czyli 74,65 proc. zaplanowanej kwoty. Najmniejsze wykorzystanie wydatków w stosunku do planu było w województwach: świętokrzyskim - 1 proc., zachodniopomorskim - 20,43 proc., podlaskim - 28,33 proc., śląskim - 30,59 proc. i wielkopolskim - 58,95 proc. Środki na prywatyzację przeznaczone były na finansowanie zadań z zakresu realizowanej przez wojewodów prywatyzacji, czyli na analizy przedprywatyzacyjne oraz ogłoszenia prasowe mające na celu wyłonienie inwestora strategicznego w trybie ustawy o zamówieniach publicznych. Na stronie 2 informacji znajduje się zestawienie wykorzystania środków na prywatyzację przez poszczególne województwa w dziale 758 - Różne rozliczenia, rozdział 75820 - Prywatyzacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorDepartamentuReprywatyzacjiiUdostepnianiaAkcjiMinisterstwaSkarbuPanstwaKrzysztofPawlak">Chciałbym przede wszystkim zwrócić członkom Komisji Skarbu Państwa uwagę, że zgodnie z nowelizacją ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa z dnia 20 grudnia 2002 r. w 2003 r. sporządzono dwa plany finansowe - plan finansowy Agencji oraz plan finansowy Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Członkowie Komisji otrzymali informację w sprawie wykonania planu finansowego Agencji i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w 2003 r. Chcę zwrócić uwagę, że plan finansowy Agencji i Zasobu WRSP sprowadza się do kosztów, które są związane z gospodarowaniem Zasobem, oraz kosztów funkcjonowania AWRSP. W 2003 r. nałożono ustawowo na AWRSP dodatkowe zobowiązania. Te zobowiązania polegały na obciążeniu AWRSP wpłatą na rzecz Agencji Rynku Rolnego oraz na rzecz Funduszu Pracy w łącznej wysokości 579.900 tys. zł. Na te wydatki składały się wpłata w wysokości 149.100 tys. zł na rachunek budżetu państwa będącej równowartością części sumy kwot odsetek i rat kapitałowych obligacji restrukturyzacyjnych, wyemitowanych przez Ministra Finansów na podstawie ustawy budżetowej na 1996 r. w celu zwiększenia funduszy własnych i rezerw Banku Gospodarki Żywnościowej SA z przeznaczeniem na restrukturyzację zadłużenia Agencji, wpłata w wysokości 250.000 tys. zł na rzecz ARR, wpłata w wysokości 19.800 tys. zł do Funduszu Pracy z przeznaczeniem na finansowanie wypłat świadczeń przedemerytalnych dla byłych pracowników PGR oraz wpłata w wysokości 160.000 tys. zł na rzecz Funduszu Pracy z przeznaczeniem na finansowanie tworzenia miejsc pracy i aktywizację zawodową bezrobotnych. Pomimo niewspółmiernie wysokich w stosunku do możliwości obciążeń finansowych nałożonych na Agencję osiągnięty w 2003 r. wynik finansowy Zasobu WRSP był znacznie lepszy niż planowano. Przypomnę, że planowano stratę w wysokości 835.500 tys. zł a wyniosła ona 662.800 tys. zł. Lepszy wynik finansowy wynika z wyższych przychodów z gospodarowania mieniem Zasobu, które zostały zrealizowane 133 proc. Przypominam, że planowano przychody w wysokości 847.100 tys. zł, a zrealizowano je w wysokości 1.127.100 tys. zł. Na zmniejszenie wysokości planowanej straty złożyła się również realizacja kosztów na poziomie nieznacznie tylko przekraczającym wielkości planowane. Wynik finansowy Agencji w 2003 r. został zrealizowany na poziomie 11.900 tys. zł i był wyższy od wielkości planowanych. Na ten wynik złożyły się przychody w wysokości 800.300 tys. zł oraz koszty Agencji w wysokości 788.400 tys. zł. Ocena realizacji planu finansowego Agencji i Zasobu WRSP dokonana przez NIK jest pozytywna z uchybieniami. Można przyjąć, że plan został zrealizowany na dobrym poziomie pomimo obciążenia Agencji wpłatami na rzecz innych podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Jak mówiłem, w 2003 r. osiągnięto przychody brutto w wysokości 4.143.500 tys. zł, a przychody netto w wysokości 2.963.000 tys. zł. Oznacza to, że w 2003 r. nie zrealizowano przychodów zapisanych w kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r. w ujęciu finansowych. Nie zrealizowano 6 projektów prywatyzacyjnych, które miały przynieść przychód w wysokości 3.500.000 tys. zł. Trzeba pamiętać, że w 2003 r. prowadzono prywatyzację w warunkach ryzyka transakcyjnego. W pewnym stopniu tłumaczy to niezrealizowanie planów prywatyzacyjnych. Jeżeli chodzi o branżę energetyczną, to nie zrealizowano projektów prywatyzacyjnych Zespołu Elektrowni "Dolna Odra" i Elektrownii "Kozienice". W 2003 r. planowano osiągnąć przychody z tytułu realizacji tych dwóch projektów w wysokości 1.100.000 tys. zł. Na 2004 r. przesunięto termin realizacji projektów prywatyzacyjnych Zespołu Elektrociepłowni Poznańskich, Zespołu Elektrociepłowni Łódź, Grupy G 8. Z tytułu realizacji tych projektów prywatyzacyjnych planuje się osiągnąć przychody w wysokości 1.950.000 tys. zł. Dopiero w 2004 r. doszła do skutku sprzedaż pakietu akcji Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego o wartości 40.000 tys. zł. Zwracam jeszcze raz uwagę, że projekty prywatyzacyjne realizowane w 2003 r. były w warunkach ryzyka transakcyjnego. To ryzyko transakcyjne jest odpowiedzialne za niezrealizowanie w 2003 r. niektórych planowanych projektów prywatyzacyjnych. Trzeba również pamiętać o tym, że w 2003 r. planowano osiągnąć przychody w wysokości 840.000 tys. zł z tytułu prywatyzacji CIECH, RUCH oraz niektórych uzdrowisk. Minister Skarbu Państwa odstąpił od realizacji niektórych projektów prywatyzacyjnych ze względu na zbyt małą wartość złożonych ofert, przeciągające się rokowania z oferentami oraz zmianą koncepcji prywatyzacji. Zwłaszcza prywatyzacja branży energetycznej oraz uzdrowiskowej budzi bardzo ożywione dyskusje. Warto wreszcie zwrócić uwagę na niesprzyjające realizacji projektów prywatyzacyjnych czynniki zewnętrzne. Wymienić tutaj należy przede wszystkim niesprzyjającą realizacji projektów prywatyzacyjnych koniunkturę na rynkach kapitałowych w pierwszej połowie 2003 r. Dopiero druga połowa 2003 r. przyniosła pewne ożywienie. Nie bez wpływu na realizację projektów prywatyzacyjnych branży energetycznej było nałożenie podatku akcyzowego na energię elektryczną. Trzeba również powiedzieć, że problem kontraktów długoterminowych nie został rozwiązany, co prowadziło do przeceny wartości spółek sektora elektroenergetycznego. W 2003 r. znowelizowano ustawę o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, co spowodowało zmianę wysokości obowiązkowych odliczeń z 50 proc. do 15 proc. przychodów uzyskiwanych w danym roku budżetowym przeznaczanych na pomoc restrukturyzacyjną. Ta zmiana wpłynęła na zwiększenie kwoty brutto przychodów. Z tytułu sprzedaży akcji TP SA, które zostały wniesione do Kompanii Węglowej oraz do spółki "Cegielski" SA w celu ich dokapitalizowania, można było uzyskać przychód w wysokości 960.000 tys. zł. Taka jest cena dokapitalizowania przez Ministra Skarbu Państwa spółek Skarbu Państwa akcjami, na które stosunkowo łatwo znaleźć nabywców na rynku kapitałowym.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Trzeba powiedzieć, że zrealizowanie planowanych na 2003 r. przychodów z tytułu prywatyzacji uzależnione było od tego, czy uda się zrealizować projekty prywatyzacyjne sektora elektroenergetycznego. Niedostateczna dywersyfikacja projektów prywatyzacyjnych spowodowała, że brak zainteresowania inwestorów projektami prywatyzacyjnymi branży elektroenergetycznej wpłynął decydująco na niezrealizowanie planowanych przychodów z tytułu prywatyzacji. Trzeba również pamiętać, że niektóre projekty prywatyzacyjne nie mogą być kontynuowane ze względu na trwające procesy sądowe i arbitrażowe, jak to jest w przypadku PZU SA. Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie realizację planowanych przychodów z tytułu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa. Jak już wspomniałem, złożyło się na to kilka czynników. Planowanie przychodów z tytułu prywatyzacji jest ważne dla budżetu państwa. Trzeba jednak pamiętać, że planowanie przychodów z tytułu prywatyzacji jest obarczone bardzo dużym ryzykiem ich niezrealizowania. Najwyższa Izba Kontroli powinna brać pod uwagę czynniki, które niekorzystnie wpływają na realizację zaplanowanych przychodów. Minister Skarbu Państwa bardzo często zmuszony jest odstępować od realizacji projektów prywatyzacyjnych ze względu na odbiegającą od wyceny prywatyzowanego majątku wartość ofert. Nie można sprzedawać majątku Skarbu Państwa tylko po to, żeby zrealizować zaplanowane na dany rok budżetowy przychody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliKrzysztofSzwedowski">Kilkakrotnie przywoływano oceny wystawiane przez Najwyższą Izbę Kontroli, dlatego dla uporządkowania dyskusji, która później nastąpi, przypomnę o tym, że kontrolując wykonanie budżetu państwa, NIK stosuje cztery stopnie oceny - ocena pozytywna, która jest oceną najwyższą, ocena pozytywna z uchybieniami, ocena pozytywna z nieprawidłowościami oraz ocena negatywna. Oceny zostały wystawione na podstawie kontroli, które zostały przeprowadzone przez dwa departamenty NIK - Departament Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK w zakresie realizacji części 36 - Skarb Państwa i przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r. oraz Departament Rolnictwa i Ochrony Środowiska NIK w zakresie wykonania planu finansowego Agencji i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, a także na podstawie przeprowadzonych kontroli w urzędach wojewódzkich przez 16 delegatur NIK w zakresie realizacji przez wojewodów prywatyzacji bezpośrednich. Pozwolę sobie powiedzieć kilka słów tytułem wstępu, a następnie oddam głos dyrektorowi Departamentu Gospodarki Skarbu Państwa i Prywatyzacji Pawłowi Banasiowi, który omówi szczegółowe wyniki kontroli przeprowadzonej w zakresie części 36, przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r. i realizacji zadań przez wojewodów, oraz wicedyrektorowi Departamentu Rolnictwa i Ochrony Środowiska Waldemarowi Wojniczowi, który scharakteryzuje wyniki kontroli dotyczącej wykonania planu finansowego Agencji i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Ocena NIK wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 36 - Skarb Państwa, jest pozytywna z nieprawidłowościami. Na str. 105 informacji przedstawiono metodologię wyliczania przez NIK oceny końcowej. Standardy te stosowane są przez NIK już od kilku lat, ale po raz pierwszy stanowią one załącznik do informacji o wynikach kontroli. Ocena przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r. jest negatywna. Pozwolę sobie na kilka słów wyjaśnienia, ponieważ nietrudno dostrzec tu pewną powtarzającą się prawidłowość. Najwyższa Izba Kontroli nie po raz pierwszy zaobserwowała niekorzystne tendencje przy okazji kontroli wykonania budżetu państwa w zakresie części 36 - Skarb Państwa w roku 2003. Dlaczego NIK wystawiła negatywną ocenę? Najwyższa Izba Kontroli przede wszystkim uznała, że planowanie przychodów z prywatyzacji zostało przeprowadzone w sposób nierzetelny. Zdaniem NIK to dlatego właśnie zrealizowano planowane przychody zaledwie w wysokości 40 proc. Chcę podkreślić, że NIK brało pod uwagę uwarunkowania, w których przyszło MSP realizować w 2003 r. projekty prywatyzacyjne. Przypominam, że w 2003 r. przychody z prywatyzacji brutto wyniosły 4.143.471 tys. zł. Porównując wysokość faktycznie uzyskanych przychodów z założeniami do ustawy budżetowej na rok 2003, trzeba powiedzieć, że budżet państwa został zasilony przychodami z prywatyzacji w wysokości 4.437.129 tys. zł. Warto przyjrzeć się przychodom netto z prywatyzacji. Wyniosły one 2.962.869 tys. zł. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na różnicę między wysokością przychodów brutto i przychodów netto. Ta różnica wynosi 1.283.760 tys. zł, co oznacza, że aż 31 proc. przychodów z prywatyzacji brutto nie trafiło do budżetu państwa, lecz trafiło na rachunki różnego rodzaju środków specjalnych. To jest powtarzająca się z roku na rok prawidłowość, która musi niepokoić. Zdaniem NIK jest to bardzo niekorzystna tendencja. Przychody z prywatyzacji nie powinny zasilać rachunków środków specjalnych. Najwyższa Izba Kontroli zwraca po raz kolejny uwagę na to, że część przychodów z prywatyzacji jest wykorzystywana przez MSP na bieżące funkcjonowanie. Zdaniem NIK przychody z prywatyzacji nie powinny być przeznaczane na ten cel. Jeżeli chodzi o ocenę przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r., to trzeba powiedzieć, że NIK zaobserwowała, że nastąpił wzrost zaległości w spłacie należności Skarbu Państwa, podczas gdy skuteczność windykacji należności przez MSP zmalała.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliKrzysztofSzwedowski">Chcę również powiedzieć, że w związku z nieprawidłowościami stwierdzonymi w trakcie kontroli wykonania budżetu państwa w części 36 - Skarb Państwa oraz realizacji przychodów z prywatyzacji NIK przekazała Ministrowi Skarbu Państwa ocenę wskazującą na niezasadność zajmowania stanowisk przez dwóch dyrektorów departamentów MSP oraz jednego zastępcę dyrektora departamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiNajwyzszejIzbyKontroliPawelBanas">Jeżeli chodzi o negatywną ocenę przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r., to NIK wskazuje na poważną dysfunkcję planowania przychodów. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na niespójność danych zawartych w dokumentach planistycznych MSP oraz danych zwartych w kierunkach prywatyzacji majątku skarbu państwa w 2003 r. Ta niespójność polegała między innymi na tym, że jedne spółki pojawiały się w kierunkach prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r., a inne w dokumentach planistycznych. W kierunkach prywatyzacji nie pojawiają się między innymi takie spółki, jak PKO BP SA, PKS w Jarosławiu SA, PKS w Krośnie SA, Polska Żegluga Bałtycka SA i Przedsiębiorstwo Połowów, Przetwórstwa i Handlu "Dalmor" SA, Zespół Elektrowni "Dolna Odra" czy Holding Farmaceutyczny. Na stronach 39-40 informacji NIK wszystkie niespójności zostały wymienione i omówione. Kontrolerzy NIK ustalili, że nieprawidłowo zbilansowano prognozę przychodów. Sumując wysokość wpływów do budżetu państwa i wysokość wpływów na rachunki środków specjalnych, należałoby oczekiwać, że planowane przychody brutto z prywatyzacji są wyższe o 1.250.000 tys. zł. Najwyższa Izba Kontroli chce po raz kolejny zwrócić uwagę na dysfunkcjonalność stosowanego systemu planowania przychodów z prywatyzacji. System jest mało przejrzysty. Deklaracje Ministra Skarbu Państwa w sprawie możliwych do osiągnięcia przychodów z prywatyzacji w danym roku są trudne do zweryfikowania. Dokumenty, na które powołuje się minister skarbu państwa, bardzo często mają charakter fasadowy. Tak naprawdę nie wiadomo, jakie są zamiary prywatyzacyjne i wiedza MSP na ten temat. Najwyższa Izba Kontroli w informacji zwraca uwagę na to, że po raz kolejny zrealizowane przychody z prywatyzacji są niższe od planowanych o ponad połowę. Argumenty przedstawione przez ministra Jacka Sochę są racjonalne - trudno oczekiwać od Ministra Skarbu Państwa, że będzie sprzedawał majątek Skarbu Państwa poniżej wartości. Wydaje się jednak, że argumenty, na które wskazuje Minister Skarbu Państwa, podejmując decyzje w zakresie prywatyzacji, mają charakter zbyt uznaniowy. Ta uznaniowość uniemożliwia weryfikację podjętych przez niego decyzji. System planowania przychodów został zaprojektowany w ten sposób, żeby Sejm mógł być w sposób pełny i rzetelny poinformowany o planowanych projektach prywatyzacyjnych. Nie wiem, czy Komisja Skarbu Państwa i Sejm są zadowoleni z tych informacji. Wiem jednak, że w 2003 r. trwały gorące dyskusje w Sejmie wywołane brakiem informacji na temat projektów prywatyzacyjnych. Nie sposób nie zauważyć, że system planowania przychodów z prywatyzacji stawia w bardzo trudnej sytuacji ministra skarbu państwa, ponieważ bywa zmuszany do realizowania projektów prywatyzacyjnych niejako za wszelką cenę. Ten nieprzejrzysty system planowania powoduje, że plan przychodów z prywatyzacji jest zawyżony. Planuje się wyższe przychody tylko po to, żeby zwiększać wydatki. Wiadomo, że jeżeli planowane przychody z prywatyzacji nie zostaną zrealizowane, to rząd wyemituje papiery skarbowe, żeby uniknąć deficytu budżetowego. Jak już powiedziałem, NIK ocenia negatywnie realizację w 2003 r. przychodów z prywatyzacji. W ramach przeprowadzonej kontroli NIK zbadała 3 transakcje prywatyzacyjne - Zakłady Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach, Lubuska Wytwórnia Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze oraz Dąbrowska Fabryka Maszyn Elektrycznych "Damel" S.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiNajwyzszejIzbyKontroliPawelBanas">A. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła poważne nieprawidłowości w przebiegu 2 transakcji prywatyzacyjnych. Zdaniem NIK zaniżono przychody budżetu państwa o co najmniej 25.000 tys. zł. Te dwie transakcje prywatyzacyjne mogły nie być wolne od korupcji. Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdza, że korupcja była, lecz zwraca uwagę na niebezpieczeństwo, które wiąże się z uznaniowością decyzji podejmowanych przez urzędników oraz nieprzejrzystością dokumentacji. Warto dodać, że wyjaśnienia i dokumenty przedstawione kontrolerom NIK pozostawiały bardzo dużo do życzenia. Wyniki tych 2 kontroli pozwoliły NIK na sformułowanie oceny mówiącej o niezasadności zajmowania stanowisk przez dwóch dyrektorów departamentów w MSP. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że w 2003 r. o 42 proc. nastąpił wzrost zaległych należności związanych z prywatyzacją pośrednią i o 25 proc. nastąpił wzrost należności związanych z prywatyzacją bezpośrednią. Najwyższa Izba Kontroli wystawiła ocenę pozytywną z nieprawidłowościami realizacji części budżetowej 36 - Skarb Państwa. Jak powiedział wiceprezes NIK Krzysztof Szwedowski, Izba po raz pierwszy zastosowała nową metodę wyliczania oceny. Jeżeli chodzi o wydatki, to NIK zakwestionowała 178 tys. zł dotacji dla Muzeum Techniki, ponieważ dotacja została wypłacona zanim podpisano odpowiednie dokumenty. Najwyższa Izba Kontroli zakwestionowała kwotę 3.500 tys. zł należącą do zlikwidowanej Agencji Prywatyzacji, którą przeznaczono na wydatki bieżące i majątkowe Ministerstwa Skarbu Państwa. Na uwagę zasługuje to, że Ministerstwo Skarbu Państwa deklarowało, że środki finansowe pozostałe po zlikwidowanej Agencji Prywatyzacji zostaną przeznaczone na pokrycie jej należności. Najwyższa Izba Kontroli szacuje, że z rachunków środków specjalnych, których dysponentem jest Minister Skarbu Państwa, przeznaczono łącznie ok. 3500 tys. zł na pokrycie wydatków bieżących i majątkowych MSP. Zdaniem NIK, odbyło się to niezgodnie z prawem. Trzeba powiedzieć, że Ministerstwo Skarbu Państwa nie powinno sięgać po środki zgromadzone na rachunkach środków specjalnych ze względu na to, że inni ministrowie nie są dysponentami tak zasobnych środków specjalnych. Najwyższa Izba Kontroli jest zdania, że wniesieniem przez Skarb Państwa pozwu do sądu przeciwko Baupol Consulting GmBH, które doprowadziło do zasądzenia przez sąd kwoty 944,5 tys. zł od MSP, było niecelowe. Przypomnę najważniejsze fakty, ponieważ są one bardzo znamienne. W sierpniu 1997 r. wojewoda leszczyński, jako przedstawiciel Skarbu Państwa, zawarł z firmą Baupol Consulting GmBH umowę, której przedmiotem było utworzenie spółki akcyjnej w celu prowadzenia działalności statutowej na mieniu wniesionym do spółki przez Skarb Państwa, czyli przedsiębiorstwie "Elmech". Zgromadzone dokumenty dowodzą, że wojewoda leszczyński nie wywiązywał się z zawartej umowy przez blisko rok. Skarb Państwa zobowiązał się niezwłocznie po zarejestrowaniu spółki i uzyskaniu stosownych pozwoleń sporządzić akt notarialny przeniesienia na spółkę prawa własności budynków i budowli oraz prawa wieczystego użytkowania gruntów. Skarb Państwa został uprzedzony przez Baupol Consulting GmBH, że wycofa się z umowy, jeżeli jej postanowienia nie wejdą w życie. Nastąpiło to w dniu 21 października 1998 r. Dopiero w dniu 26 listopada 1998 r., czyli 1 miesiąc i 5 dni po otrzymaniu pisma od Baupol Consulting GmBH, wojewoda leszczyński przeniósł na spółkę prawo własności budynków i budowli oraz prawo wieczystego użytkowania gruntów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#DyrektorDepartamentuGospodarkiSkarbuPanstwaiPrywatyzacjiNajwyzszejIzbyKontroliPawelBanas">W dniu 25 listopada 2002 r. MSP wystąpiło z powództwem przeciwko Baupol Consulting GmBH. Zdaniem NIK przegrana MSP przed sądem była oczywista od samego początku. W 2003 r. sąd oddalił powództwo MSP i zasądził na rzecz Baupol Consulting GmBH kwotę w wysokości 944,5 tys. zł. Ciekawe jest również to, że w uzasadnieniu wyroku Sądu Polubownego znalazła się klauzula następującej treści: "Jednocześnie powód wzajemny oświadczył, że stawia do dyspozycji pozwanego wzajemnego akcje objęte za dochodzoną kwotę.". Do czasu zakończenia kontroli NIK przywołane wyżej akcje nie zostały przejęte przez Skarb Państwa. Przyczyną tego stanu rzeczy był przekonanie departamentów MSP o braku kompetencji pozwalających na podjęcie takich działań. Jeżeli chodzi o dochody w części budżetowej 36 - Skarb Państwa, to NIK kwestionuje między innymi kwotę 613 tys. zł, którą MSP niezgodnie z prawem rozłożyło na raty spółce FTC - Jodłownik Sp. z o. o. będącej wierzycielem. Z kontroli wybranych losowo 21 należności z tytułu dywidend na kwotę 30.146 tys. zł nieprawidłowości polegające na nieujęciu w księgach rachunkowych należności we właściwym terminie stwierdzono w 4 przypadkach na kwotę 661 tys. zł. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w rocznym sprawozdaniu budżetowym RB - 27 NIK wystawiła ocenę pozytywną z nieprawidłowościami. Jeżeli chodzi o przychody z prywatyzacji realizowanej przez wojewodów w części budżetowej 85, to NIK wskazuje na różnice zachodzące między danymi prezentowanymi przez MSP, a danymi prezentowanymi przez wojewodów. Wojewodowie są zdania, że w 2003 r. sprywatyzowano 32 przedsiębiorstwa państwowe, podczas gdy kontrola NIK przeprowadzona w MSP dowodzi, że sprywatyzowano 40 przedsiębiorstw. Zdaniem NIK w 2003 r. nastąpiło poważne spowolnienie tempa prywatyzacji. Widoczne są również daleko idące rozbieżności między realizacją, a kierunkami prywatyzacji. Przypominam, że kierunki prywatyzacji mówią o 200 przedsiębiorstwach państwowych, które wojewodowie zamierzają sprywatyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WicedyrektorDepartamentuRolnictwaiOchronySrodowiskaNajwyzszejIzbyKontroliWaldemarWojnicz">Najwyższa Izba Kontroli - Departament Środowiska, Rolnictwa i Zagospodarowania przestrzennego, przeprowadziła kontrolę wykonania planu finansowego Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w 2003 r. w okresie od 1 stycznia do 15 lipca 2003 r. oraz Agencji Nieruchomości Rolnych w okresie od 16 lipca do 31 grudnia 2003 r. W stosunku do lat ubiegłych NIK wprowadziła zamiany w sposobie kontrolowania wykonania planów finansowych Agencji. Te zmiany dotyczyły tematyki i metodyki kontroli oraz formy i treści raportu końcowego. W szczególności NIK poddała kontroli prawidłowość prowadzenia ewidencji finansowo-księgowej, dowodów księgowych oraz sprawozdawczości w zakresie należności i zobowiązań według tytułów dłużnych. W informacji przedłożonej Komisji przedstawiono finansowe rozliczenie wykonania planów finansowych Agencji ich ocenę wraz z opinią NIK o prawidłowości stosowanych zasad rachunkowości, prowadzonej ewidencji finansowo-księgowej i sprawozdawczości. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie z uchybieniami oceniła wykonanie przez Agencje planów finansowych w 2003 r. Wystawiając taką ocenę, NIK miała na uwadze trzy zagadnienia natury systemowej mające wpływ na planowanie finansowe Agencji i wysokość jej przychodów. Po pierwsze, w kontrolowanym okresie powstała Agencja Nieruchomości Rolnych, która od 16 lipca 2003 r. jest następcą prawnym Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Agencja Nieruchomości rolnych realizuje dotychczasowe jej zadania i zobowiązania, ale również nowe zadania wynikające z ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Po drugie, NIK stwierdziła dualizm w planowaniu finansowym Agencji, który powodował nieprzejrzystość finansów publicznych oraz istotne ograniczenie funkcji kontroli. Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że ustawa budżetowa na 2003 r. w zakresie planu finansowego Agencji zawartego w załączniku nr 14 do ustawy budżetowej nie była realizowana. Plan ten okazał się nieaktywnym wyznacznikiem wpływów i wydatków statutowych. Agencja opracowała i przedłożyła Ministrowi Finansów materiały do projektu budżetu państwa na rok 2003 r. zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów obowiązującym w tym zakresie, ale wykonywała łącznie ze zgłoszeniem wniosku o dokonanie zmian trzy plany finansowe w trybie określonym w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Mam na myśli dwa plany finansowe w układzie memoriałowym - plan finansowy Agencji oraz plan finansowy Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, i jeden plan finansowy w ujęciu klasowym - kierunki rozdysponowania środków finansowych stanowiących mienie Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Taki stan, zdaniem NIK, wskazuje na potrzebę zamieszczania w projektach ustaw budżetowych realnych planów finansowych Agencji. Po trzecie, konsekwencją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie Zabużan było ograniczenie sprzedaży nieruchomości rolnych i zmniejszenie wpływów statutowych o 25 proc., czyli ponad 330.000 tys. zł w stosunku do ustawy budżetowej. Trudna sytuacja finansowa Agencji, spowodowana między innymi tą kwestią przy braku możliwości, jak wykazano w kontroli, zaciągnięcia kredytu bankowego, uniemożliwiła terminową realizację wpłaty dla Agencji Rynku Rolnego w wysokości 90.000 tys. zł, spowodowała zmniejszenie wydatków na aktywizację zawodową bezrobotnych o 40.000 tys. zł i planowane inwestycje i remonty o 117.000 tys. zł. Po raz kolejny NIK zwraca uwagę na istotny aspekt sytuacji finansowej Agencji, którym są narastające należności wymagalne. Ich stan na koniec 2003 r. ukształtował się na poziomie o 22 proc. wyższym niż na koniec 2002 r. i wyniósł prawie 1.100.000 tys. zł. Należności wymagalne w 66 proc. dotyczyły należności z tytułu rozdysponowania mienia zasobu a w 33 proc.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WicedyrektorDepartamentuRolnictwaiOchronySrodowiskaNajwyzszejIzbyKontroliWaldemarWojnicz">pozostałych należności - z tytułu udzielonych pożyczek, dostaw czy też usług. W porównaniu z 2002 r. wskaźnik spłaty należności z tytułu zagospodarowania i sprzedaży mienia zasobu zmniejszył się o 7 pkt procentowych z 58 do 51 proc. W stosunku do 2002 r. pogorszyła się skuteczność windykacji należności zaległych. Wskaźnik windykacji należności zaległych obniżył się o 1,5 pkt procentowego - z 37,5 do 36 proc. W ocenie NIK takie wskaźniki są wynikiem niskiej efektywności organów odpowiedzialnych za windykacje, przed którymi toczą się postępowania windykacyjne, ale również malejącej skuteczności Agencji w ściąganiu należności. Kontrola nie miała uwag i nie stwierdziła nieprawidłowości w zakresie sprzedaży i dzierżawy w 2003 r. gruntów Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa cudzoziemcom. Agencja sprzedała tym osobom na podstawie zawartych 14 umów 149 ha gruntów, co stanowiło 0,1 proc. gruntów sprzedanych przez Agencję w 2003 r. Cudzoziemcom wydzierżawiono również grunty zasobu o powierzchni 8928 ha, co stanowiło 6,7 proc. gruntów wydzierżawionych w 2003 r. Najwyższa Izba Kontroli nie miała również uwag do wykorzystania w 2003 r. dotacji budżetowej na odpłatne przejmowanie nieruchomości rolnych na własność Skarbu Państwa od rolników, którzy nabyli uprawnienia do emerytury lub renty. Z kwoty 239 tys. otrzymanych na ten cel wykorzystano 57 tys. zł, co stanowi 24 proc. Niewykorzystane środki zwrócono do MSP w obowiązującym trybie. Niższe wykorzystanie tych dotacji było spowodowane niewielkim zainteresowaniem rolników w przekazywaniu gruntów w zamian za świadczenia emerytalne. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła system rachunkowości funkcjonujący w Agencji oraz poprawność sporządzania i ewidencję dowodów księgowych mimo stwierdzonych nielicznych nieprawidłowości, niemających jednakże zasadniczego wpływu na realizację planów finansowych Agencji. Nieprawidłowości te dotyczyły późnego formalnego dopuszczenia do stosowania zmodyfikowanego programu finansowo-księgowego uwzględniającego odrębne rachunkowości dla Agencji i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, niezgodnego z zakładowym planem kont i opóźnionego księgowania niektórych nielicznych dowodów. Negatywna ocena została wydana sporządzonym przez Agencję sprawozdaniom F 01 za pierwszy kwartał 2003 r. oraz RB-N o należnościach i RB-Z o zobowiązaniach za cały 2003 r. Sprawozdania te nie ukazywały prawidłowego i rzetelnego obrazu należności, zobowiązań oraz kosztów zgodnie z zasadami określonymi w ustawie o rachunkowości. W wyniku kontroli dopiero 16 marca 2004 r. Biuro Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych sporządziło i przesłało do Ministerstwa Finansów skorygowane oba sprawozdania. Stwierdzone w toku kontroli uchybienia w realizacji wydatków dotyczyły kwoty 242,1 tys. zł, czyli 2 promili wydatków ogółem Agencji. Polegały one na nierzetelnym prowadzeniu rejestru zamówień publicznych w Biurze Prezesa Agencji. W rejestrze tym nie ujęto 3 wydatków dotyczących zakupu usługi w trybie z wolnej ręki na opracowanie nowych zasad rachunkowości o wartości 110,4 tys. zł oraz 2 zakupów mebli biurowych w trybie zapytania o cenę o łącznej wartości 60,1 tys.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WicedyrektorDepartamentuRolnictwaiOchronySrodowiskaNajwyzszejIzbyKontroliWaldemarWojnicz">zł. Było to niezgodne z wewnętrznymi regulacjami Agencji. Po drugie, dokonanie w Biurze Prezesa Agencji zakupu mebli biurowych w I kwartale 2003 r. na łączną kwotę 34,5 tys. zł bez zachowania trybu wynikającego z ustawy o zamówieniach publicznych. Po trzecie, niedostatecznym nadzorze ze strony służb finansowo-księgowych w oddziale terenowym Agencji w Szczecinie nad jednostkami gospodarczymi zasobu, skutkiem czego oddział ten zmuszony był zapłacić odsetki ustawowe z tytułu nieterminowego regulowania wymagalnych zobowiązań podatku rolnego i podatku od nieruchomości w wysokości 37,1 tys. zł. Ponadto stwierdzono bezumowną realizację zamówienia publicznego uruchomionego w marcu 2003 r. w trybie z wolnej ręki na modyfikację systemu finansowo-księgowego. Niezawarcie w formie pisemnej na realizację takiej modyfikacji systemu było również naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych. W ocenie NIK wykazane uchybienia i nieprawidłowości świadczą o niewłaściwym funkcjonowaniu systemu kontroli finansowej, wprowadzonego wprawdzie formalnie do stosowania w Agencji zgodnie z wymogami ustawy o finansach publicznych, a mającego na celu zapewnienie efektywnego oraz zgodnego z prawem wykorzystania środków publicznych. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na niepełną realizację wniosków dotyczących wykonania planu finansowego w 2002 r. Spośród czterech wniosków sformułowanych wówczas w dalszym ciągu pozostają aktualne dwa wnioski - dotyczący rzetelnego prowadzenia w Biurze Prezesa Agencji rejestru zamówień publicznych oraz poprawy windykacji należności, w tym szczególnie wymagalnych. Podkreślenia wymaga, że jeszcze w trakcie kontroli prezes Agencji podjął działania usprawniające oraz wyciągnął konsekwencje służbowe wobec pracownika odpowiedzialnego za dokonanie zakupu mebli bez zachowania trybu ustawy o zamówieniach publicznych, a w grudniu 2003 r. odwołał głównego księgowego Oddziału Terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie, między innymi za brak nadzoru nad pracą służb finansowo-księgowych w samym oddziale i jednostkach gospodarczych Zasobu. Ponadto w celu wyeliminowania stwierdzonych uchybień i nieprawidłowości NIK przedstawiła wnioski pokontrolne zmierzające, po pierwsze, do zapewnienia działań mających na celu poprawienie windykacji należności Agencji, między innymi poprzez bieżące monitorowanie windykacji podejmowanych przez oddziały terenowe wobec dłużników oraz kwartalne oceny efektów tej działalności przez prezesa Agencji w celu podejmowania operatywnych decyzji, po drugie, do wzmożenia kontroli i nadzoru nad regulowaniem zobowiązań wymagalnych, po trzecie, spowodowania rzetelnego prowadzenia rejestru zamówień publicznych w Biurze Prezesa Agencji oraz zachowania pisemnych form przy zawieraniu umów i stosowaniu trybu zgodnego z treścią ustawy o zamówieniach publicznych, zobowiązania służb finansowo-księgowych odpowiedzialnych za prowadzenie ewidencji księgowej i sporządzanie sprawozdawczości do zgodnego z ustawą o rachunkowości sporządzania i ewidencjonowania dowodów księgowych oraz prowadzenia rachunkowości zgodnie z obowiązującym zakładowym planem kont oraz do zgodnego ze zdarzeniami gospodarczymi i ewidencją księgową sporządzania sprawozdań F 01, RB-N o należnościach i RB-Z o zobowiązaniach.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WicedyrektorDepartamentuRolnictwaiOchronySrodowiskaNajwyzszejIzbyKontroliWaldemarWojnicz">Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych 20 maja 2004 r. poinformował NIK o podjęciu działań i przystąpieniu do realizacji wniosków. Najwyższa Izba Kontroli będzie monitorowała sposób realizacji wniosków oraz przestrzeganie obowiązującego prawa w zakresie prawidłowej gospodarki środkami publicznymi przez Agencję Nieruchomości Rolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselRafalZagorny">Pozwolę sobie na kilka słów komentarza na temat sprawy Baupol Consulting GmBH. Z radością obserwuję zmiany, które nastąpiły w podejściu NIK od początku lat 90. Uważam, że te zmiany idą na lepsze. Pracownicy NIK coraz lepiej rozumieją problemy, z którymi borykają się pracownicy MSP. Są jednak sprawy, które zdumiewają mnie. Uważam, że NIK nie powinna czynić pracownikom MSP zarzutów z tego, że złożyło pozew do sądu polubownego przeciwko Baupol Consulting GmBH. Uważam, że zarzuty NIK powinny skoncentrować się na latach 1997-1998, w których wojewoda leszczyński nie dopełnił warunków umowy z Baupol Consulting GmBH. Uważam, że NIK zaniedbaniem obowiązków przez wojewodę leszczyńskiego powinna zainteresować prokuratora. Myślę, że powinniśmy zacząć karać urzędników również za niepodejmowanie decyzji. Mam wrażenie, że niepodejmowanie decyzji i wydawanie decyzji odmownych przez urzędników jest zbyt częste. Urzędnicy są przekonani, że nie można ich ukarać za niepodjęcie decyzji lub wydanie decyzji odmownych. Sprawa Baupol Consulting GmBH jest doskonałym tego przykładem. Skarb Państwa stracił 944 tys. zł tylko dlatego, że jakiś urzędnik nie podjął w porę decyzji. Nie wiem, czy winien jest wojewoda leszczyński, czy może raczej minister skarbu państwa, ponieważ nie wydał w porę zezwolenia. Tak czy inaczej, jakiś urzędnik nie dopilnował interesów Skarbu Państwa. Uważam, że należy odnaleźć odpowiedzialnego urzędnika i spróbować postawić mu zarzuty prokuratorskie. Nie można jednak winić ministra skarbu państwa za to, że złożył pozew do sądu polubownego, chcąc uniknąć finansowych konsekwencji określonych w umowie. Szkoda tylko, że sąd polubowny nie podzielił argumentów przedstawionych przez Ministra Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Chciałabym powiedzieć kilka słów na temat wniosków NIK zawartych w informacji NIK. We wnioskach NIK brakuje ogólnej oceny Izby w sprawie notorycznego nierealizowania przychodów z prywatyzacji. Zwracałam na to uwagę podczas rozpatrywania informacji NIK rok temu. Przypominam, że trwają prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych. Zarówno szczegółowe, jak i ogólne spostrzeżenia NIK są bardzo ważne dla tej nowelizacji. Przemyślenia i doświadczenia NIK mają nieocenioną wartość. Proszę zwrócić uwagę na to, co się dzieje podczas rozpatrywania projektu ustawy budżetowej na dany rok. Bez względu na to, kto tworzy koalicję rządową, naciski na zwiększanie przychodów z tytuły prywatyzacji są tak samo silne. Posłowie najczęściej szukają źródeł pokrycia zwiększonych wydatków w przychodach z prywatyzacji. To przypomina "chocholi taniec". Po przyjęciu ustawy budżetowej na dany rok, okazuje się, że wszyscy są przeciwni prywatyzacji. Dlatego właśnie projekty prywatyzacyjne, które zostały zaplanowane w ustawie budżetowej, nie są realizowane. Z całą pewnością z taką sytuacją mamy do czynienia w 2004 r. Najgorsze jest jednak to, że nie wyciągamy żadnych wniosków. Uważam, że rząd - bez względu na nadanie polityczne, członkowie Komisji Skarbu Państwa i posłowie nie powinni dłużej uczestniczyć w tym "chocholim tańcu". Najwyższa Izba Kontroli stwierdza na str. 41 informacji, że struktura wpływów z prywatyzacji, w której dominowały w 2003 r. wpływy ze sprzedaży akcji lub udziałów Skarbu Państwa w spółkach sprywatyzowanych do końca 2002 r., wskazuje na marginalizację w 2003 r. nowych projektów prywatyzacyjnych i faktyczne odstąpienie od strategii poprawiania efektywności gospodarki polskiej poprzez prywatyzację przedsiębiorstw i spółek należących do państwa. Uważam, że jest to jeden z najistotniejszych wniosków informacji NIK. Wydaje mi się, że powinien on stanowić podstawę uogólnień i wniosków dotyczących strategii prywatyzacji na przyszłość. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będziemy zmuszeni oszukiwać się nawzajem przy okazji prac nad projektem ustawy budżetowej na 2005 r. Nie może być tak, że posłowie opowiadają się za zwiększeniem przychodów z prywatyzacji, a z drugiej strony są przeciwni prywatyzacji w ogóle. Najwyższa Izba Kontroli ma podstawy do tego, żeby wystawić MSP negatywną ocenę w związku z realizacją przychodów z prywatyzacji. Problem polega na tym, że ocena NIK nie odzwierciedla należycie rzeczywistości, ponieważ Minister Skarbu Państwa nie miał możliwości zrealizować zaplanowanych przychodów z prywatyzacji. Wydaje mi się, że tych, którzy są niechętni prywatyzacji, jest zbyt wielu. Być może należy zastanowić się, czy przypadkiem nie zaprzestać prywatyzacji. Tak czy inaczej, o swoim stosunku do prywatyzacji nie należy zapominać podczas głosowania wniosków polegających na zwiększaniu dochodów z prywatyzacji z przeznaczaniem na zwiększenie różnorakich wydatków. Kończąc wypowiedź, chcę powiedzieć, że w moim odczuciu negatywna ocena NIK jest niesprawiedliwa, ponieważ nie bierze pod uwagę ważnych okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">I uwarunkowań, w których przyszło działać Ministrowi Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Proszę, żeby członkowie Komisji, kończąc wypowiedź, formułowali wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Zgłaszam wniosek formalny, żeby w przyszłości Komisja zapoznawała się ze sprawozdaniem z wykonania budżetu przez Agencję Rozwoju Przemysłu oraz stosowną informacją NIK. Zwracam uwagę, że do Agencji Rozwoju Przemysłu z roku na rok trafiają coraz większe środki finansowe na realizację różnych zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselRafalZagorny">Jak sądzę, dyskusja będzie skupiać się na prywatyzacji kapitałowej. Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że tempo prywatyzacji bezpośredniej znacznie osłabło. O ile mogę zrozumieć argumenty, które tłumaczą spadek tempa prywatyzacji kapitałowej, o tyle nie mogę zrozumieć, co przeszkadza wojewodom w realizowaniu prywatyzacji bezpośrednich. Proszę zwrócić uwagę na to, że w województwie świętokrzyskim wojewoda wykorzystał tylko 1 proc. wydatków na prywatyzację. Jest to dowodem na to, że wojewoda świętokrzyski nie ma żadnego zamiaru prywatyzować przedsiębiorstw państwowych, dla których jest organem założycielskim. Niepokój budzi również zrealizowanie 20 proc. planowanych wydatków na prywatyzację w województwie zachodniopomorskim, 28 proc. w województwie podlaskim oraz 30 proc. w województwie śląskim. Minister Skarbu Państwa powinien starać się oddziaływać za pośrednictwem Prezesa Rady Ministrów na wojewodów. Wojewodowie natomiast powinni wpływać na dyrektorów odpowiedzialnych za prywatyzację w urzędach wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselZdzislawJankowski">Minister Skarbu Państwa powinien tak zarządzać powierzonym mu majątkiem, żeby ten majątek powiększał się. Spółki Skarbu Państwa powinny wytwarzać i sprzedawać produkty. Zysk z produkcji i sprzedaży powinien trafiać do budżetu państwa. To jest mechanizm prawdziwej ekonomii. Chcę powiedzieć, że cieszę się z tego, że zrealizowane przychody z prywatyzacji są niższe o 6.000.000 tys. zł od planowanych. Jestem pewien, że wraz ze mną cieszą się z tego załogi przedsiębiorstw sektora energetycznego. Sekretarz stanu w MSP Jacek Piechota powiedział, że Minister Skarbu Państwa odstąpił od sprzedaży niektórych spółek Skarbu Państwa ze względu na zbyt niską cenę oferowaną przez inwestorów. Byłoby lepiej, gdyby Minister Skarbu Państwa odstąpił w ogóle od prywatyzacji. Prywatyzacja kojarzy mi się z widokiem pijanego człowieka, który sprzedaje swój majątek, żeby mieć pieniądze na następną butelczynę wódki. Jeżeli chodzi o sprzedaż ziemi cudzoziemcom, to uważam, że każdy kawałek ziemi sprzedany cudzoziemcom pomniejsza Polskę. Minister Skarbu Państwa powinien odstąpić od sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Ustawa o restrukturyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych jest niewłaściwie napisana, ponieważ nie nawiązuje do konstytucji. Konstytucja mówi, że majątek narodowy jest dobrem wspólnym narodu. Rząd, prezydent i posłowie nie przestrzegają art. 104, 130 i 151 konstytucji. Polacy, którzy mieszkają od 40 czy 50 lat w Niemczech w rozmowach ze mną mówią, że przedsiębiorstwa państwowe w Niemczech mają udział w 48,6 proc. rynku. Tymczasem Polacy prywatyzują przedsiębiorstwa państwowe. Pod koniec XVIII w. masoni-zaborcy doprowadzili do tego, że Polska zniknęła z mapy Europy na 123 lata. To samo stało się w 1939 r. Hitlerowcy i bolszewicy do spółki z masonami, którzy zdradzili Polskę, doprowadzili do wykreślenia Polski z mapy Europy na 6 lat. Kto opowiada się za prywatyzacją, ten nie chce, żeby Polska widniała na mapie Europy. Niech każdy, kto tego chce, powie o tym otwarcie. Nie wierzę w dobrodziejstwa prywatyzacji, o których słyszę od 12 albo 13 lat. Jeżeli wyprzedamy majątek narodowy, to Polska przestanie istnieć. Poseł Rafał Zagórny powiedział, że trzeba karać urzędników. Uważam, że trzeba karać tych posłów, których głosami zostały przyjęte uchwały i ustawy o charakterze antynarodowym. Uważam, że rozpatrywaną informację należy zdecydowanie odrzucić. Jeżeli w takim tempie będziemy niszczyć fundamenty państwa, to jego koniec przyjdzie niebawem. Żeby zapobiec upadkowi państwa, trzeba powołać Trybunał Sanu, który osądzi największych szkodników. Trzeba przejrzeć wyniki tych kluczowych głosowań, żeby zobaczyć, kogo postawić przed oblicze Trybunału Stanu. Jeżeli jakiś poseł pomylił się podczas jednego czy dwóch głosowań, to nie powinien martwić się. Jeżeli jednak jakiś poseł notorycznie głosował na szkodę państwa, to powinien zacząć obawiać się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że poseł Zdzisław Jankowski zgłasza wniosek o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAleksanderGrad">Mam wrażenie, że wnioski przedstawione przez posłankę Małgorzatę Ostrowską w równym stopniu dotyczą posłów, co Ministra Finansów i Ministra Skarbu Państwa. Przypominam, że Minister Skarbu Państwa naciskany przez Ministra Finansów przedstawia planowane przychody z prywatyzacji członkom Komisji. Przyczyna problemów, które występują na etapie planowania przychodów z prywatyzacji, znajduje się już na etapie przygotowywania projektu ustawy budżetowej na dany rok. Na tym etapie Minister Finansów i Minister Skarbu Państwa nie mają żadnych oporów przed planowaniem wysokich przychodów z prywatyzacji, ponieważ chcą zmniejszyć deficyt budżetowy i poprawić wskaźniki makroekonomiczne. Nie jestem jednak pewien, czy zdają sobie sprawę z trudności, które towarzyszyć będą realizacji zaplanowanych przychodów z prywatyzacji. Myślę, że nie można tego rodzaju zarzutu formułować pod adresem NIK, ponieważ nie kreuje ona polityki prywatyzacyjnej. Zadaniem NIK jest kontrola realizacji tego, co sobie rząd założył. Rozumiem, że posłanka Małgorzata Ostrowska chce, żebyśmy przestali się nawzajem oszukiwać - żeby rząd nie oszukiwał sam siebie i nas. Ci, którzy opowiadają się za zwiększeniem przychodów z prywatyzacji, nie powinni utrudniać tego procesu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Dokładnie to miałam na myśli. Mówiłam również, że NIK powinna formułować opinie natury ogólnej. Uważam, że przedstawienie uzasadnienia oraz wystawienie oceny negatywnej jest dalece niewystarczające. Najwyższa Izba Kontroli powinna wyraźnie powiedzieć, jakie są tego przyczyny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAleksanderGrad">W przeciwieństwie do posłanki Małgorzaty Ostrowskiej zgadzam się z oceną NIK. Zgłaszam wniosek o przyjęcie informacji NIK. Uważam, że niskie przychody z prywatyzacji nie mają źródła w czynnikach zewnętrznych - nie najlepszej sytuacji gospodarki światowej, braku dostępu do kapitału, lecz przede wszystkim w czynnikach wewnętrznych. Być może czynniki hamujące tempo prywatyzacji nie istnieją dzisiaj. Pewne jest jednak, że w 2003 r. były one obecne. Zwracam uwagę, na częste zmiany na stanowisku Ministra Skarbu Państwa, które nie pozostają bez wpływu na morale pracowników MSP. W 2003 r. byliśmy świadkami przynajmniej kilkakrotnej zmiany polityki prywatyzacyjnej rządu. To spowodowało, że nie zrealizowano żadnego nowego projektu prywatyzacyjnego. Nie wydaje mi się, żeby to miało źródło w czynnikach zewnętrznych. Nie wydaje mi się również, żeby za ten stan rzeczy odpowiadali posłowie. Uważam, że jest to problem rządu i Ministerstwa Skarbu Państwa, którzy są odpowiedzialni za niezrealizowanie planowanych przychodów z prywatyzacji. Trzeba powiedzieć, że 2003 r. był stracony dla prywatyzacji. Osiągnięcie wyższych przychodów z prywatyzacji było możliwe, ale rząd i Minister Skarbu Państwa musiałby wykazać się większą determinacją. Zwracam uwagę, że NIK wskazała na kilka nieprawidłowości, które towarzyszyły procesowi prywatyzacji. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że liczba zrealizowanych projektów prywatyzacyjnych w 2003 r. jest krótka, podczas gdy lista nieprawidłowości zaskakująco długa. Chcę, żeby minister skarbu państwa spróbował wytłumaczyć tę dysproporcję. Jak do tej pory, minister skarbu państwa nie próbował odeprzeć zarzutów NIK, co wskazuje na to, że zgadza się z nimi. Przypominam, że informacja NIK mówi o nieprawidłowościach towarzyszących prywatyzacji Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach, Lubuskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze. Wygląda na to, że minister skarbu państwa Jacek Socha zgadza się z mocnym stwierdzeniem NIK, że te prywatyzacje odbywały się w warunkach zagrożenia korupcją. Co roku podczas prac nad projektem ustawy budżetowej można usłyszeć argumenty przemawiające za ograniczeniem odprowadzanych wpłat na rachunki środków specjalnych. Ilekroć Komisja rozpatruje sprawozdanie z wykonania budżetu państwa, tylekroć odnajduję kolejny argument przemawiający za likwidacją środków specjalnych. Najwyższa Izba Kontroli obnaża nieprzejrzystość finansowania ze środków specjalnych różnych zadań. Ze środków Funduszu Skarbu Państwa finansowane są bieżące potrzeby MSP. Wydaje się, że ze środków Funduszu Skarbu Państwa nie należy finansować bieżących potrzeb MSP. Zgadzam się z posłanką Małgorzatą Ostrowską, która proponuje, żeby Komisja zapoznawała się ze sprawozdaniem z wykonania budżetu przez Agencję Rozwoju Przemysłu oraz stosowną informacją NIK. Pytam ministra skarbu państwa Jacka Sochę, czy MSP bada efektywność Agencji Rozwoju Przemysłu, Funduszu Skarbu Państwa oraz Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorstw? Zastanawiam się, czy środki finansowe, które przeznacza się na ratowanie miejsc pracy lub przedsiębiorstw, pomogły w realizacji tych celów? Z całą pewnością jest wiele przykładów wskazujących na to, że pomoc finansowa odniosła zamierzony skutek.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselAleksanderGrad">Wydaje mi się jednak, że budżet Agencji Rozwoju Przemysłu jest tak duży, że Minister Skarbu Państwa powinien zwracać baczniejszą uwagę na to, w jaki sposób gospodaruje się środkami publicznymi. Zwracam uwagę na to, że Agencja Rozwoju Przemysłu znajduje się praktycznie poza kontrolą NIK i Komisji Skarbu Państwa. Na rachunkach środków specjalnych pod koniec roku zawsze znajdują się niewykorzystane środki finansowe. Dowodzi to tego, że na rachunkach środków specjalnych jest za dużo środków finansowych. Z materiałów przygotowanych przez Ministra Skarbu Państwa wynika, że jest wiele projektów, które nie zostały jeszcze sfinalizowane. Pytam, czy można powiedzieć, że projekty finansowane z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorstw są już w fazie realizacji? Interesuje mnie problem wydatków związanych z przygotowaniem prywatyzacji finansowanych ze środków Funduszu Skarbu Państwa. Z informacji NIK wynika, że blisko 13.000 tys. zł przeznaczono na ekspertyzy związane z prywatyzacją TP SA. Zastanawiam się, czego dotyczyły tak kosztowne ekspertyzy? Jeżeli dobrze orientuję się, to prywatyzacja TP SA dobiega końca. Interesuje mnie również program wspierania inicjatyw prywatyzacyjnych współfinansowany ze środków funduszu "PHARE". W ramach tego programu zrealizowano wydatki w wysokości 4000 tys. zł. Wypada cieszyć się z tego, że inicjatywy prywatyzacyjne mogą liczyć na wsparcie, ponieważ jest bardzo wiele przedsiębiorstw państwowych, których nie stać na przygotowanie profesjonalnych analiz. Zastanawiam się jednak, na jaki cel przeznaczono te środki, skoro tempo prywatyzacji bezpośrednich w 2003 r. osłabło? Wojewodowie pełnią rolę organów założycielskich dla ponad 500 przedsiębiorstw państwowych. W 2003 r. prywatyzacje bezpośrednie można policzyć na palcach dwóch rąk. Nasuwa się pytanie o wpływ, jaki powinien wywierać na wojewodów Minister Skarbu Państwa. Uważam, że należy zmienić zasady gry - kompetencje w zakresie prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych przekazać samorządom szczebla wojewódzkiego. Jeżeli tak się stanie, to prywatyzacja nabierze szybszego tempa. Wydaje mi się, że wojewodowie nie są zainteresowani prywatyzacją przedsiębiorstw państwowych, ponieważ jak dotąd sprywatyzowaniu uległy jedynie pojedyncze przedsiębiorstwa. Za skandal należy uznać to, że wojewoda dokonał tylko jednej bezpośredniej prywatyzacji, albo tylko jednej komercjalizacji. Zwracam uwagę na to, że wojewodowie zatrudniają na potrzeby prywatyzacji licznych wykwalifikowanych pracowników, przeznaczają nie małe środki finansowe na promocję prywatyzacji i poszukiwanie inwestorów. Niektóre urzędy wojewódzkie posiadają swoje oddziały regionalne, których utrzymanie również kosztuje niemało. Uważam, że nietrudno jest zmierzyć efektywność ich działania. Jeżeli wojewoda nie jest w stanie prywatyzować przedsiębiorstw państwowych, dla których pełni funkcję organu założycielskiego, to należy zlikwidować odpowiedzialne za prywatyzację bezpośrednią jednostki w urzędzie wojewódzkim, ponieważ nie spełniają one zadań, dla których zostały powołane. Jeżeli chodzi o Agencję Nieruchomości Rolnych, to mój największy niepokój budzi wysokość należności wymagalnych, których Agencja nie jest w stanie ściągnąć. Zastanawiam się, jakie kroki zamierza podjąć prezes Agencji Nieruchomości Rolnych, żeby w krótkim okresie czasu zmniejszyć wysokość tych należności? Niepokoi mnie wielkość deficytu budżetowego Agencji Nieruchomości Rolnych, który na koniec 2003 r. wyniósł ok. 600.000 tys. zł. Obawiam się, że deficyt Agencji Nieruchomości Rolnych na koniec 2004 r. może osiągnąć wysokość 1.000.000 tys. zł. Uważam, że gdzieś są granice powiększania deficytu budżetowego Agencji Nieruchomości Rolnych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselAleksanderGrad">Pytam, kiedy wydatki i przychody Agencji zbilansują się? Pytam prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych, ile w 2003 r. Agencja przeznaczyła środków finansowych na wykup na zasadzie pierwokupu gruntów. Być może należałoby podać do publicznej wiadomości, że Agencja Nieruchomości Rolnych nie korzysta z prawa pierwokupu, które daje jej ustawa o ustroju rolnym, ponieważ nie posiada środków finansowych na ten cel. Myślę, że to ułatwi życie tym rolnikom, którzy chcą dokupić gruntów rolnych, ponieważ gospodarują na małych areałach. Uważam, że Komisja powinna przyjąć informację NIK w całości. Chciałbym jednak, żeby opinia Komisji zawierała mocne stwierdzenie na temat nieprawidłowości, które towarzyszyły niektórych procesom prywatyzacyjnym w 2003 r. W opinii Komisja powinna stwierdzić, że niepokojący jest brak analiz dotyczących efektywności wydatków na przygotowanie prywatyzacji oraz słabe tempo prywatyzacji bezpośrednich przeprowadzanych przez wojewodów. Wydaje mi się, że w sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa w części 36 - Skarb Państwa zbyt mało powiedziano na temat prywatyzacji branży paliwowej i naftowej. Należało powiedzieć wyraźnie, że zarząd PKN "Orlen" nie zrobił niczego w sprawie fuzji z węgierskim MOL-em. W sprawozdaniu należało również wyraźnie podkreślić, że program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej nie ruszył z miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Jeżeli chodzi o fuzję PKN "Orlen" z węgierskim MOL-em, to nie można powiedzieć, że zarząd PKN "Orlen" niczego nie zrobił w tej sprawie, ponieważ od kwietnia 2004 r. o problemie jest bardzo głośno w środkach masowego przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselRafalZagorny">Ja mówię o dokumentach, a nie o wywoływanym od czasu do czasu szumie informacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMarekSuski">Szkoda, że posłanka Małgorzata Ostrowska jest w tej chwili nieobecna. Posłanka Małgorzata Ostrowska chce, żeby NIK zawsze przynosiła dobre wieści, wychodząc z założenia, że posłańcowi, który przynosi złe wieści, należy obciąć głowę. Nie mogę zgodzić się z opinią posłanki Małgorzaty Ostrowskiej, która stwierdziła, że ocena NIK jest niesprawiedliwa. Nie można winić NIK za to, że zaplecze polityczne rządu jest tak chwiejne, że rząd nie jest w stanie realizować planowanych przychodów z prywatyzacji. Rząd, który szuka zaplecza politycznego, ulega bardzo poważnym naciskom. Wydaje mi się, że rząd bardzo często zdaje sobie sprawę z tego, że realizacja zaplanowanych przychodów z prywatyzacji nie jest możliwa. Gdyby nie zdawał sobie z tego sprawy, to byłby niekompetentny. O słabości zaplecza politycznego rządu świadczy to, że od 2001 r. pięć razy doszło do zmiany na stanowisku Ministra Skarbu Państwa. Świadczy to również o tym, że zadania Ministra Skarbu Państwa są bardzo trudne do realizacji. Uważam, że wykorzystywanie na bieżące potrzeby MSP środków finansowych zgromadzonych na rachunkach środków specjalnych jest bulwersujące. Zwracam uwagę na to, że MSP czyni tak, nic nie robiąc sobie z tego, że NIK i członkowie Komisji mają na ten temat podobne zdanie. Chcę dowiedzieć się, na jaki cel przeznaczono środki finansowe pochodzące z rachunków środków specjalnych? Jeżeli chodzi o ocenę przychodów z prywatyzacji, to informację NIK uznać należy za łagodną. Chcę powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem powiększania majątku Skarbu Państwa. Opowiadam się za prywatyzacją spółek Skarbu Państwa. Uważam jednak, że należy zmienić model prywatyzacji, który funkcjonuje z drobnymi zmianami od kilkunastu lat. Realizacja projektów prywatyzacyjnych powinna mieć taki przebieg, żeby nie mógł powstać nawet cień podejrzenia o korupcję. Zwrócić należy uwagę na to, że w 2003 r. przychody z prywatyzacji były bardzo niskie. Rząd powinien przygotowywać projekt ustawy budżetowej w taki sposób, żeby był w stanie zrealizować zaplanowane przychody. Opowiadam się za przyjęciem informacji NIK. Uważam, że Komisja Skarbu Państwa powinna negatywnie zaopiniować wykonanie budżetu państwa w zakresie części budżetowej 36 - Skarb Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaJoannaGrobelProszowska">Minister Skarbu Państwa Jacek Socha powiedział, że największym źródłem planowanych przychodów z prywatyzacji był sektor energetyczny, ponieważ nie dokonano odpowiedniej dywersyfikacji podmiotowej prywatyzacji. To stwierdzenie jest prawdziwe. Chcę zwrócić uwagę na to, że ustawa budżetowa na 2004 r. jest bardzo podobnie skonstruowana. Już dziś wiadomo, że planowane przychody z prywatyzacji w 2004 r. nie zostaną zrealizowane, ponieważ tempo prywatyzacji przedsiębiorstw sektora energetycznego jest mizerne. Przypomnę, że już od dwóch lat trwa dyskusja na temat ostatecznego kształtu sektora energetycznego w Polsce. Jestem pewna, że dopóki ta dyskusja nie zakończy się, dopóty tempo prywatyzacji będzie mizerne. Chcę żeby Minister Skarbu Państwa przedstawił stanowiska w sprawie uwag zamieszczonych na str. 49 informacji NIK. Chcę dowiedzieć się, dlaczego udzielono wyłączności negocjacyjnej Cementowni "Ożarów" SA na zakup pakietu 85 proc. akcji ZPW "Trzuskawica" SA z pominięciem doradcy prywatyzacyjnego? Z danych przedstawionych przez NIK wynika, że oferta Cementowni "Ożarów" SA nie była najkorzystniejsza. Z dużym zażenowaniem słuchałam informacji NIK w sprawie wykonania planu finansowego Agencji i Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w 2003 r. Uważam, że informacja NIK zawiera krzywdzące Agencję Nieruchomości Rolnych oceny. Zwracam uwagę na to, że prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Zdzisław Siewierski wskazywał na znaczne powiększenie zakresu zobowiązań Agencji wywołane przede wszystkim decyzjami podjętymi przez Sejm. Przypominam, że Sejm podjął decyzję o zablokowaniu wydatków Agencji przeznaczanych na wparcie edukacji dzieci pochodzących z rodzin byłych pracowników PGR. Środki przeznaczane przez Agencję na ten cel nie były wysokie, ale miały bardzo duże znaczenie społeczne. W informacji NIK powinny znaleźć się propozycje rozwiązań legislacyjnych, a nie informacje na temat mebli w Biurze Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Wartość tych mebli w porównaniu z budżetem Agencji Nieruchomości Rolnych jest zbyt mała, żeby stanowiła przedmiot posiedzenia Komisji Skarbu Państwa. Mimo wszystko jednak zwracam uwagę, że NIK wystawiła lepszą ocenę Agencji niż do tej pory. Potwierdzam to, że w niektórych informacjach NIK zawarte są propozycje rozwiązań legislacyjnych, ale w rozpatrywanej informacji nie odnalazłam tego typu sugestii. Minister Skarbu Państwa Jacek Socha powiedział, że Minister Skarbu Państwa nie ma żadnego wpływu na tempo prywatyzacji bezpośrednich prowadzonych przez wojewodów. Jeżeli dobrze się orientuję, to wojewodowie są przedstawicielami rządu w terenie. Jeżeli rząd i Minister Skarbu Państwa nie ma wpływu na to, co robią wojewodowie, to należy jak najszybciej zastanowić się, jak to zmienić. Nie można dłużej przechodzić do porządku dziennego nad tym, że w województwie świętokrzyskim, zachodniopomorskim i podlaskim z jakichś, sobie tylko znanych powodów, nie realizują prywatyzacji bezpośrednich. Być może należy przekazać te kompetencje jednostkom samorządu terytorialnego szczebla wojewódzkiego. Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w zakresie części 36 - Skarb Państwa oraz informacja NIK wywołują u mnie mieszane uczucia.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoslankaJoannaGrobelProszowska">Winię rząd za to, że nie jest w stanie przygotować takiego projektu ustawy budżetowej, który mógłby zostać przyjęty bez poważnych zmian przez Sejm. Planowane w ustawie budżetowej przychody z prywatyzacji nie mogą być z tego powodu zrealizowane. To trzeba zmienić. Ostatnio uczestniczyłam w konferencji poświęconej problemom sektora energetycznego państwa Półwyspu Skandynawskiego. Dowiedziałam się, że największym problemem jest brak spójności między różnymi systemami energetycznymi stosowanymi w różnych krajach. Czas najwyższy na to, żeby powstał w Polsce system energetyczny oparty na jakiejś spójnej koncepcji. Jeżeli ta koncepcja będzie znana, to bez trudu będzie można zaplanować przychody z prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych sektora energetycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWieslawWoda">Od niedawna jestem członkiem Komisji Skarbu Państwa. Nie ukrywam, że czuję się przygnębiony po wysłuchaniu informacji NIK. Nie zazdroszczę ministrowi skarbu państwa Jackowi Sosze tego, że zarządza majątkiem Skarbu Państwa. Trzeba powiedzieć otwarcie, że planowanie przychodów z prywatyzacji nie istnieje. Gdyby planowanie było, to takich sytuacji by nie było. Jak to możliwe, żeby Minister Skarbu Państwa nie miał żadnego wpływu na decyzje podejmowane przez wojewodów w zakresie prywatyzacji? Zwracam uwagę na to, że wojewoda jest przedstawicielem rządu. Rząd musi mieć i ma wpływ na to, co robią wojewodowie. Tak się składa, że miałem kiedyś okazję realizować mały projekt prywatyzacyjny. Wiem, na jakie trudności można natknąć się przy okazji realizacji projektu prywatyzacyjnego. Nie można jednak planować przychodów z prywatyzacji tych sektorów, których się nie rozpoznało. Mam na myśli sektor energetyczny. W informacji NIK mowa jest o porzuceniu mienia Skarbu Państwa przez wojewodę leszczyńskiego. Myślę, że warto byłoby zinwentaryzować mienie, które można uznać za porzucone. Każdy, kto podróżuje z Warszawy do Krakowa, w miejscowości Kozłów przed tunelem po prawej stronie może zobaczyć okazałą budowlę - silosy zbożowe o objętości 35 tys. ton. Skarb Państwa ma znaczące udziały w spółce, która jest właścicielem tych silosów zbożowych. Wielokrotnie pisałem interpelacje, żeby ratować majątek Skarbu Państwa. Nic to jednak nie pomogło. Obecnie majątek Skarbu Państwa jest rozkradany i sprzedawany na złom. Zdarzył się tam nawet śmiertelny wypadek podczas próby wydobycia części jakiejś konstrukcji żelaznej. Zwracam uwagę, że to działo się na oczach społeczeństwa. Uważam, że minister Jacek Socha powinien zainteresować się sprawą silosów zbożowych w Kozłowie. Sądzę, że podobnych przykładów niegospodarności można znaleźć w Polsce więcej. Na początku posiedzenia Komisji Skarbu Państwa dopominałem się o pisma NIK i MSP, w których wymieniane są argumenty i kontrargumenty stron, żeby wyrobić sobie własną ocenę tego sporu. Członkowie Komisji otrzymali już w trakcie trwania posiedzenia Komisji te dokumenty. Mogę zapewnić, że po zakończeniu posiedzenia Komisji zapoznam się wnikliwie z tymi dokumentami. Jeszcze raz chcę zapewnić ministra Jacka Sochę, że nie zazdroszczę mu tego, że administruje tym podupadającym majątkiem Skarbu Państwa, ponieważ jest to bardzo trudne i niewdzięczne zadanie. Dochodzę do wniosku, że pracownicy MSP zbyt dużo czasu poświęcają na obsadzanie stanowisk w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, zamiast zajmować się tym, co do nich należy. Opowiadam się za przyjęciem w całej rozciągłości informacji NIK, ponieważ jako obywatelowi i posłowi nie wypada mi godzić się na taki stan rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa nie ma na celu zapoznania członków Komisji wyłącznie z danymi liczbowymi. Ta strona zagadnienia jest ważna, ale nie najważniejsza. Przypominam, że dochody i wydatki budżetu państwa służą realizowaniu zadań państwa. Jeżeli jakieś wydatki lub dochody nie są realizowane, to znaczy, że państwo nie wypełnia swoich zadań. Prywatyzacja nie służy wyłącznie realizacji przychodów budżetu państwa. Uważam, że nie jest ważne, ile przedsiębiorstw sprywatyzowano, lecz jak sprywatyzowano przedsiębiorstwa państwowe. Mój niepokój budzi wprawdzie mała liczba zrealizowanych projektów prywatyzacyjnych, lecz naprawdę przeraża mnie to, że projekty prywatyzacyjne realizowane są tak niedbale. Zastanawiam się, jak to możliwe, żeby MSP sprzedało Lubuską Wytwórnię Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze poniżej wartości wstępnej oferty inwestora. Nie wiem, czy można gdzieś spotkać się z podobnym przypadkiem zbijania przez sprzedającego, czyli MSP, ceny oferowanej przez inwestora. Nigdy nie słyszałem o podobnym przypadku. Nie mam żadnych podstaw, żeby podważać to, co przedstawiła NIK w informacji. Zastanawiam się, czy w związku z tą sprawą przeprowadzono wewnętrzną kontrolę w MSP? Interesuje mnie, czy istnieją jakieś okoliczności, które usprawiedliwiałyby takie działania MSP? Pytam ministra Jacka Sochę, co stało się z wymienionymi w informacji NIK z nazwiska dyrektorami departamentów w MSP odpowiedzialnymi za te decyzje i zaniedbania? Rozumiem, że MSP może nie zgadzać się z pewnymi zarzutami NIK i wskazywać na nowe okoliczności usprawiedliwiające, ale jeżeli stwierdzono ponad wszelką wątpliwość istnienie nieprawidłowości i zaniedbań, to należy wyciągnąć z nich konsekwencje. Pytam: czy nieprawidłowości towarzyszące realizowanym projektom prywatyzacyjnym, na które wskazuje NIK przy okazji rozpatrywania sprawozdania z wykonania budżetu państwa, wywołują prawidłowe reakcje MSP, które powinno podejmować stosowne decyzje zmierzające do poprawy sytuacji? Realizacja projektów prywatyzacyjnych powinna być przejrzysta. Nie powinno być tak, jak pisze NIK, że realizacja jednego z projektów prywatyzacyjnych odbywała się w warunkach sprzyjających powstawaniu korupcji. Dopóki tak będzie, dopóty nie pozbędziemy się wrażenia, że nasz wspólny wysiłek idzie na marne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Jest zrozumiałe, że nie jestem zadowolony z oceny wystawionej przez NIK w zakresie wykonania w 2003 r. budżetu państwa w części budżetowej 36 - Skarb Państwa, oraz oceny przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r. Wszystkie nieprawidłowości, które NIK wymieniła w informacji, będą jeszcze przez dłuższy czas wnikliwie analizowane przez MSP. Trzeba wyciągnąć wnioski z informacji NIK, które pozwolą poprawić funkcjonowanie MSP. Członkowie Komisji Skarbu Państwa zwracali uwagę na problem niskich przychodów z prywatyzacji w 2003 r. oraz różnicę między planowaną i zrealizowaną wysokością przychodów. Rozumiem, że to przede wszystkim legło u podstaw oceny wystawionej przez NIK. Chcę jednak powiedzieć, że rację mają posłanka Małgorzata Ostrowska oraz poseł Kazimierz Marcinkiewicz, mówiąc, że przychody z prywatyzacji nie powinny służyć wyłącznie zmniejszaniu deficytu budżetowego. Zgadzam się z tym, że należy zdecydowanie poprawić jakość planowania przychodów z prywatyzacji. Zgadzam się również z tym, że należy w pierwszej kolejności wypracować koncepcję funkcjonowania sektora energetycznego, a dopiero w drugiej kolejności przystąpić do prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych tego sektora. Obecnie nie wiadomo, czy zdecydować się na koncentrację pionową, czy może raczej na koncentrację poziomą. Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość grup G 8, L 6 i W 5. Obecnie mówi się o prywatyzacji, zapominając, że podstawowe problemy sektora energetycznego nie zostały rozwiązane. Uważam, że Minister Skarbu Państwa powinien być odpowiedzialny za określony wycinek polityki rządu. Należy zwiększyć kompetencje Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej w zakresie kształtowania polityki restrukturyzacyjnej i sektorowej. Z chwilą, kiedy będzie można powiedzieć, że polityka restrukturyzacyjna i sektorowa zostały ukształtowane, Minister Skarbu Państwa powinien zabierać się do realizacji w sposób efektywny procesów prywatyzacji. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem prognozy przychodów z prywatyzacji w 2005 r. Wszystko wskazuje na to, że na 2005 r. zaplanowane będą przychody z prywatyzacji w wysokości 8.835.000 tys. zł. Mam nadzieję, że na te przychody będą składać się pewne projekty prywatyzacyjne. Zobaczymy, czy planowane przychody w 2005 r. zostaną zrealizowane. Chcę zwrócić uwagę, że nie wszystko zależy od Ministra Skarbu Państwa. Zwracam uwagę na uwarunkowania, którym podlega Sejm. Przy okazji drugiego czytania doskonale znanego członkom Komisji Skarbu Państwa projektu uchwały trwają ożywione dyskusje na temat możliwości przeprowadzenia projektów prywatyzacyjnych. Przyznam szczerze, że nie rozumiem podpisania prospektu emisyjnego PKO BP SA, na podstawie którego planuje się zrealizować przychody z prywatyzacji w 2004 r. Jeszcze raz chce powiedzieć, że zgadzam się z tym, że jakość planowania przychodów prywatyzacyjnych należy poprawić. Uważam jednak, że wniosek zgłoszony przez posłankę Małgorzatę Ostrowską zasługuje na rozważenie. Proszę zwrócić uwagę, że na przychody budżetowe Komisji Papierów Wartościowych i Giełd składają się kary nałożone przez Komisję na podmioty gospodarcze dopuszczające się nadużyć na rynku papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Czy ktoś potrafi powiedzieć, jak wysokie będą to kary w danym roku? Zauważam tutaj pewne podobieństwo problemów. Realizacja planowanych przychodów z prywatyzacji jest uzależniona od bardzo wielu czynników. Uważam, że negatywna ocena NIK należy się za to, że nie zrealizowano planowanych przychodów z prywatyzacji w 2003 r. Taka ocena jest jednak niesprawiedliwa w odniesieniu do liczby rozpoczętych i zrealizowanych procesów restrukturyzacji. Zgadzam się, że nie jest realizowany projekt wielkiej syntezy chemicznej. Nafta Polska będzie musiała w najbliższym czasie przedstawić Ministrowi Skarbu Państwa pewne propozycje. Mam wrażenie, że wiele mówi się o tym, czym Minister Skarbu Państwa może jeszcze się zająć. Nie namawiam członków Komisji do tego, żeby nie przychylali się do oceny wystawionej przez NIK. Uważam jednak, że tej ocenie powinien towarzyszyć stosowny komentarz. Uważam, że nie powinno być tak, że wszystkie zaplanowane na dany rok projekty prywatyzacyjne powinny być za wszelką cenę zrealizowane. To, o czym mówiła posłanka Małgorzata Ostrowska, będzie z pewnością omawiane w trakcie prac nad projektem ustawy budżetowej na 2005 r. Trzeba będzie zastanowić się nad tym, czy przychody z prywatyzacji proponowane przez rząd spotkają się ze stałą życzliwością posłów. Być może pozwoli to uniknąć różnic między przychodami planowanymi a zrealizowanymi w danym roku budżetowym. Członkowie Komisji Skarbu Państwa wiele powiedzieli na temat prywatyzacji bezpośredniej oraz możliwości oddziaływania Ministra Skarbu Państwa na wojewodów. Chcę powiedzieć, że zwrócę się do rządu o to, żeby przyspieszyć tempo prywatyzacji bezpośrednich realizowanych przez wojewodów. Jeżeli chodzi o Zakłady Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach oraz Lubuska Wytwórnia Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze, to nie ukrywam, że MSP i NIK różnią się w ocenie realizacji tych projektów prywatyzacyjnych. Sprawa była przedmiotem analizy Kolegium Najwyższej Izby Kontroli. Dyrektorzy departamentów w MSP wymienieni w informacji NIK uczestniczą w posiedzeniu Komisji. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przedstawili wyjaśnienia. Wnioski osobowe zawarte w informacji NIK należy przeanalizować. Jeżeli chodzi o zmiany, które następują w MSP, to chcę powiedzieć, że kończy się konkurs na stanowisko dyrektora generalnego MSP. Informuję również, że planowane jest utworzenie wewnątrzresortowej komisji, która zajmie się analizą wniosków przedstawionych przez NIK. Trzeba pamiętać, że wnioski osobowe dotyczą długoletnich pracowników MSP. Jeżeli chodzi o zarzuty NIK w sprawie prywatyzacji Lubuskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze, to wyjaśnienia przedstawi dyrektor departamentu w MSP Jacek Grabarczyk. Na pytania dotyczące wykonania planu finansowego Agencji Nieruchomości rolnych odpowie prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Zdzisław Siewierski. Członkowie Komisji w ślad za informacją NIK interesują się sprawą finansowania bieżących wydatków MSP ze środków zgromadzonych na rachunkach środków specjalnych. Chcę powiedzieć, że w 2004 r. Minister Skarbu Państwa zamierza złożyć wniosek do Ministra Finansów o zwiększenie wpływów budżetowych w wysokości ok.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">6.000 tys. zł z rezerw ze względu na niemożność finansowania podstawowych wydatków, które de facto warunkują funkcjonowanie MSP. Zestawienie kosztów wykonywania zadań przez Ministra Skarbu Państwa nie uwzględnione w budżecie państwa na 2003 r. przedstawiają się następująco: zakup materiałów biurowych - 965.678,23 zł, malowanie pomieszczeń i wymiana wykładzin w budynku - 1.103.116 zł, wymiana szaf wnękowych - 268 tys. zł, remont garaży - 545 tys. zł, remont pomieszczeń zajmowanych przez podsekretarzy i sekretarzy stanu w MSP - 70.223 zł, wykonanie drzwi aluminiowych - 60 tys. zł, przegląd przewodów wentylacyjnych - 13 tys. zł, zakupy do biblioteki - 219 tys. zł, serwis sprzętu komputerowego - 332 tys. zł, system informacji prawnej 300 tys. zł, opłata za łącza transmisji danych "Polpack T" - 448 tys. zł, administrowanie systemem decyzyjnym "Lotus" - 103 tys. zł, analiza dla systemu komputerowego ZSI - 204 tys. zł. Proszę zwrócić uwagę, że wymienione przeze mnie wydatki mają podstawowe znaczenie dla funkcjonowania MSP. Pytam, czy MSP powinno zamknąć drzwi i wywiesić kartkę, że nie funkcjonuje z powodu braku środków finansowych, czy może raczej sfinansować te palące wydatki ze środków zgromadzonych na rachunku środka specjalnego? Jeżeli dobrze się orientuję, to nie przeznaczono tych środków na sfinansowanie niepotrzebnych wydatków. Te wydatki trzeba było ponieść po to, żeby MSP mogło działać. Jeżeli chodzi o podstawę prawną, to trzeba dokonać wykładni prawnej przepisów. Nikt nie chce łamać przepisów prawa. Jeżeli jednak art. 56 ustawy mówi, że 2 proc. przychodów uzyskanych z prywatyzacji w danym roku budżetowym przeznacza się na pokrycie kosztów prywatyzacji, gospodarowania mieniem Skarbu Państwa oraz na wykonywanie przez ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa innych określonych ustawowo zadań, to znaczy, że ustawodawca daje pole do interpretacji. Budynek, w którym mieści się MSP, jest mieniem Skarbu Państwa, którym należy administrować. Czy dbanie o ten budynek można nazywać niegospodarnością? Czy NIK ma na pewno rację mówiąc, że nie powinno tak być? Chcę powiedzieć, że MSP powinno dysponować środkami finansowymi w wysokości, która pozwala na skuteczne funkcjonowanie. Jeżeli chodzi o art. 5 ustawy - Prawo budowlane, to mówi on, że obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej. Mogę zapewnić, że po przeprowadzeniu prac remontowych siedziba MSP wygląda dobrze. Przed remontem budynek MSP przypominał norę. Porównując budynek NIK z budynkiem MSP, to porównanie zdecydowanie wypada na korzyść NIK. Chciałbym żeby remont budynku MSP finansowany był z budżetu MSP, a nie ze środków finansowych zgromadzonych na rachunku środka specjalnego. Uważam jednak, że opinia NIK podzielana przez niektórych członków Komisji Skarbu Państwa jest krzywdząca dla MSP. Mogę zapewnić posła Wiesława Wodę, że informacje w sprawie rozkradania majątku Skarbu Państwa zostaną bezzwłocznie sprawdzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DyrektordepartamentuMinisterstwaSkarbuPanstwaJacekGrabarczyk">Odniosę się do zarzutów NIK w sprawie prywatyzacji Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach oraz Lubuskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze. Podkreślam, że oba projekty były realizowane w trybie publicznego zaproszenia do rokowań, który na każdym etapie toczącego się postępowania umożliwia zachowanie pełnej porównywalności i konkurencyjności ofert, z zachowaniem przepisów prawa przez urzędników zaangażowanych w realizację tych projektów. Rozpocznę od omówienia prywatyzacji Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach. Mam nadzieję, że członkowie Komisji, po zapoznaniu się z wyjaśnieniami, podzielą pogląd, że Minister Skarbu Państwa podjął dramatyczną ale odpowiedzialną decyzję. Trzeba powiedzieć, że MSP preferuje oferty tych inwestorów, którzy proponują ceny z górnego przedziału wyceny. Chcę jednak powiedzieć, że w przypadku prywatyzacji Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach nie było to możliwe ze względu na sytuację finansową przedsiębiorstwa oraz całego rynku wyrobów wapienniczych. W 2001 r. produkcja sprzedana przemysłu cementowo-wapienniczego spadła o ok. 20 proc. w stosunku do 2000 r. W pierwszych 5 miesiącach 2002 r. produkcja sprzedana przemysłu cementowo-wapienniczego spadła o kolejne 8 proc. Na rynku toczyła się wojna cenowa, na którą mogły pozwolić sobie tylko ci gracze, którzy mieli nowoczesne technologie oraz kapitał. Praktycznie wszyscy konkurenci Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach pozyskali inwestorów strategicznych, przy ich pomocy przeprowadzili procesy restrukturyzacyjne i modernizacyjne. Dzięki temu byli w stanie oferować na rynku produkty lepszej jakości w niższej cenie, która nie gwarantowała nawet zwrotu poniesionych nakładów. Dla Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach, w których przez lata prowadzono politykę przejadania wartości dodanej, działania konkurencji okazały się zabójcze, ponieważ zaczęła tracić płynność finansową. Gdyby MSP nie podjęło decyzji o jak najszybszej sprzedaży Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach, z całą pewnością doszłoby do upadłości Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach. Wtedy wartość tej transakcji byłaby zdecydowanie niższa. Postawienie w stan upadłości Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach miałaby również bardzo poważne konsekwencje dla rynku pracy w województwie świętokrzyskim. Istotnym efektem upadłości byłby gwałtowny spadek podaży na rynku wapna i wywołany nim wzrost cen. Minister Skarbu Państwa, podejmując decyzję o sprzedaży Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach, nie mógł nie brać tych konsekwencji pod uwagę. W informacji NIK zarzuca się, że uzyskana cena była niższa niż wartość złoża wapienia, który doradca Ministra Skarbu Państwa wycenił na ok. 152.000 tys. zł. Należy jednak powiedzieć, że są argumenty pozwalające nie podzielać tego stanowiska. Trzeba pamiętać, że Skarb Państwa sprzedał 85 proc. akcji Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach, a nie 100 proc. Pozostałe 15 proc. objęli pracownicy spółki na zasadach preferencyjnych. Stosując wycenę majątkową, należy od wartości aktywów odjąć wartość zobowiązań spółki. Metoda wyceny majątkowej nie może być ani jedyną, ani podstawową metodą wyceny akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw. Sprzedaż samego złoża wapienia za cenę oszacowaną przez doradcę wiązałaby się z koniecznością likwidacji spółki i zwolnienia ok.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#DyrektordepartamentuMinisterstwaSkarbuPanstwaJacekGrabarczyk">1200 pracowników. Wartość złoża została oszacowana z uwzględnieniem możliwych do uzyskania przychodów z eksploatacji złoża oraz z uwzględnieniem technicznie uzasadnionych kosztów eksploatacji złóż. Faktyczny koszt eksploatacji złóż, przede wszystkim ze względu na przerost zatrudnienia w spółce, był znacznie wyższy niż koszt uzasadniony technicznie. Trzeba pamiętać, że elementem towarzyszącym transakcji był zawarty pakiet socjalny, na mocy którego pracownicy otrzymali gwarancje 36 miesięcznego zatrudnienia w spółce lub odprawę. Należy podkreślić, że w strategii prywatyzacji przyjętej już przy pierwszej procedurze zaproszenia do negocjacji jeszcze w 1999 r. oraz w procedurze rozpoczętej w sierpniu 2001 r. kryterium cenowe uznano za najważniejsze. Ministerstwo Skarbu Państwa wychodziło z założenia, że inwestor strategiczny kupuje akcje spółki po to, żeby ją rozwijać, a nie po to, żeby ją zamykać. Należy pamiętać, że cena za akcję Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach została zapłacona z dniem zamknięcia transakcji i stanowiła realny przychód budżetu państwa. Konkurencyjna oferta miała charakter warunkowy, ponieważ jej przedstawiciele sformułowali klauzulę mówiącą, że zastrzegają sobie prawo do renegocjacji postanowień umowy w przypadku dramatycznego załamania na rynku. Pod pojęciem dramatyczne załamanie sytuacji na rynku rozumieli 20 proc. spadek popytu. Ten warunek przesądził o odrzuceniu tej oferty. Nie jest zgodne z prawdą stwierdzenie NIK, że oferta cenowa Cementowni "Ożarów" SA była mniej korzystna cenowo niż oferta Fels Werke GmBH, ponieważ oferta Cementowni "Ożarów" SA nie zawierała zastrzeżenia, że cena zakupu akcji obejmie nabycie prawa do informacji geologicznej złóż wapienia. Ten fakt znalazł swoje odzwierciedlenie w zawartej umowie sprzedaży akcji. Warunkiem zawieszającym zamknięcie transakcji było zawarcie pomiędzy Skarbem Państwa a spółką umowy o odpłatne korzystanie z informacji geologicznej dotyczącej tego złoża. Jednocześnie Skarb Państwa zobowiązał się do zawarcia ze spółką umowy odpłatnego przeniesienia praw do informacji geologicznej. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła zarzut polegający na niewykorzystaniu możliwości negocjacyjnych. Fakt przedstawienia przez Fels Werke GmBH lepszej cenowo oferty od uzgodnionej z Cementownią "Ożarów" SA w miesiąc po zakończeniu rokowań i podpisaniu pakietu socjalnego z załogą w trybie publicznego zaproszenia do rokowań nie może być podstawą do formułowania jakichkolwiek zarzutów. Proces rokowań musi być poddawany pewnej dyscyplinie. Akceptowanie tego rodzaju zabiegów negocjacyjnych czyniłoby realizację projektu prywatyzacyjnego mniej przejrzystym. Nie może być tak, że w miesiąc po rozstrzygnięciu podmiot, który zgłosił gorszą ofertę, przedstawia nową, lepszą ofertę, licząc na pozytywne rozstrzygnięcie. Nie można zgodzić się z zarzutami NIK dotyczącymi nieprawidłowego obiegu dokumentów w ramach realizacji tego projektu prywatyzacyjnego. Minister Skarbu Państwa przedstawił szczegółowe wyjaśnienia w sprawie zarzutów przedstawionych przez NIK w tym zakresie. Warto powiedzieć kilka słów na temat procedury prowadzenia rokowań na etapie wyboru oferty. Należy pamiętać, że wymóg składania ofert przez wszystkich oferentów w jednym terminie oraz wymóg nieodnoszenia się do elementów ofert konkurentów należą do najważniejszych. Przestrzeganie tego wymogu nie tylko zapewnia sprawne przeprowadzenie procedury, ale również ogranicza możliwość nieuprawnionego wykorzystania informacji w ofertach konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#DyrektordepartamentuMinisterstwaSkarbuPanstwaJacekGrabarczyk">To jest podstawowa zasada procedury publicznego zaproszenia do rokowań. Uważam, że nie odmowa wznowienia rozmów z Fels Werke GmBH po złożeniu korzystniejszej oferty po podpisaniu z Cementownią "Ożarów" SA umowy oraz pakietu socjalnego z załogą, lecz wszczęcie na nowo tych rozmów stanowiłyby podstawę do uzasadnionych oskarżeń o nierówne traktowanie inwestorów albo nawet oskarżenia o korupcję. Oznaczałoby to, że parametry oferty jednego oferenta przekazane zostały drugiemu oferentowi, który po zapoznaniu się z nimi złożył lepszą ofertę. Ministerstwo Skarbu Państwa musi przestrzegać podstawowych zasad. Warto również zastanowić się, jak długo trwałaby realizacja projektów prywatyzacyjnych, gdyby w ten sposób prowadzono rokowania. Obawiam się, że wiele z projektów prywatyzacyjnych nigdy nie zostałoby zrealizowanych. W analizie doradcy prywatyzacyjnego pojawił się pewien element, na który chcę zwrócić uwagę. Doradca prywatyzacyjny MSP zwracał uwagę na to, że sytuacja na rynku wyrobów cementowo-wapienniczych jest tak trudna, że można spodziewać się, że pojawią się inwestorzy, którzy będą chcieli nie dopuścić do sfinalizowania prywatyzacji. Zdaniem MSP niektórzy gracze chcieli doprowadzić do wyeliminowania Zakładów Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA z rynku. Jeżeli członkowie Komisji Skarbu Państwa będą życzyli sobie bardziej szczegółowych wyjaśnień na ten temat to, przedstawię je. Wszystkie te okoliczności mają odbicie w zgromadzonej przez MSP dokumentacji. Najwyższa Izba Kontroli sformułowała również zarzuty w związku z prywatyzacją Lubuskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze. Ministerstwo Skarbu Państwa nie podziela zdania NIK, która stwierdza, że prywatyzacja naraziła Skarb Państwa na straty. W trakcie kontroli NIK nie wzięto pod uwagę bardzo istotnych dla oceny tego procesu i oceny sytuacji spółki faktów. Przychody w 2001 r. Lubuskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze ze sprzedaży zmniejszyły się o ponad 13 proc. w stosunku do 2000 r. Obniżenie wysokości podatku akcyzowego, które nastąpiło w sierpniu 2002 r., zahamowało spadek sprzedaży, ale nie pozwoliło na wzrost przychodów. Ostatecznie w 2002 r. Lubuska Wytwórnia Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze osiągnęła przychody o 0,6 proc. wyższe niż w 2001 r. Zysk ze sprzedaży wzrósł o 12.000 tys. zł, ale wynikało to z zaksięgowania części kosztów spółki do pozostałych kosztów operacyjnych. Konsekwencją tego był niższy zysk operacyjny spółki niż osiągnięty zysk operacyjny spółki w 2001 r. Należy również brać pod uwagę, że w wystąpieniu pokontrolnym pominięto fakt, że dopiero w trzecim publicznym zaproszeniu do rokowań wyłoniono inwestora strategicznego. Oznacza to, że zainteresowanie inwestorów zakupem akcji Lubuskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze było znikome. Pominięto również to, że Minister Skarbu Państwa dokonał de facto wyboru najkorzystniejszej oferty. Tę ofertę złożył VIN&amp;SPIRIT AB. Kwestionowanie przez NIK uzyskanej przez MSP ceny, która mieściła się w granicach wyceny przy jednoczesnym pominięciu tego, że nie zgłoszono nie tylko korzystniejszych, ale nawet porównywalnych ofert, jest nie na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#DyrektordepartamentuMinisterstwaSkarbuPanstwaJacekGrabarczyk">Ministerstwo Skarbu Państwa nie przypuszczało nawet, że ocena realizacji tego projektu prywatyzacyjnego może spotkać się z tak negatywną oceną. Jeżeli członkowie Komisji Skarbu Państwa życzą sobie wysłuchać pogłębionej informacji na temat procedury zastosowanej w obu przypadkach, to jestem przygotowany do tego, żeby przedstawić ją. Mam nadzieję, że wyjaśnienia, które przedstawiłem, pozwolą członkom Komisji Skarbu Państwa na dokonanie rzetelnej oceny realizacji tych dwóch projektów prywatyzacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">W wystąpieniu pokontrolnym NIK przedstawiła zarzut niewłaściwego przebiegu procesów prywatyzacyjnych w MSP oraz propozycję zwolnienia ze stanowiska dyrektora i wicedyrektora Departamentu Prywatyzacji, którzy mają bardzo duży wpływ na przebieg procesów prywatyzacyjnych. Obiecałem, że po wyłonieniu dyrektora generalnego MSP zostanie przeprowadzona kontrola mająca na celu sprawdzenie zarzutów NIK. Zwracam jednak uwagę na to, że NIK twierdzi, że zaniżono przychody z prywatyzacji o 25.000 tys. zł. Uważam, że skala uszczupleń, na które wskazuje NIK, jest tak duża, że NIK powinna zgłosić do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez tych dyrektorów. Nie jestem pewien, czy Minister Skarbu Państwa może samodzielnie podjąć decyzję o zwolnieniu z zajmowanych stanowisk pracowników, zanim nie zapozna się z wynikami kontroli wewnętrznej. Nie jestem również pewien, czy Ministrowi Skarbu Państwa wolno zapłacić za ekspertyzę zewnętrzną, której przedmiotem będzie ocena realizacji tych dwóch projektów prywatyzacyjnych. W grę wchodzą duże pieniądze. W ślad za przedstawieniem zarzutu tego kalibru przez NIK, powinno pójść zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Tego rodzaju oskarżeniom powinny pociągać za sobą konsekwencje. Poseł Kazimierz Marcinkiewicz ma rację, mówiąc, że istnieją obawy, że te projekty realizowane były w warunkach sprzyjających korupcji. Te zarzuty mają bardzo poważny wydźwięk. Ja nie podzielam zarzutów przedstawionych w informacji NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DyrektordepartamentuMSPJanStaniszewski">W informacji NIK przedstawiono mnie jako jednego z trzech negatywnych charakterów. Uważam, że należą mi się słowa wyjaśnienia, ponieważ sprawa ma poważny charakter. Chcę powiedzieć, że każdy członek Komisji ma dostęp do obszernej dokumentacji zgromadzonej przez MSP. Członkowie Komisji Skarbu Państwa otrzymali informację NIK dopiero w dniu 23 czerwca 2004 r., co oznacza, że nie mieli okazji zapoznać się z zarzutami i dowodami, które przedstawiono na poparcie tych zarzutów. Chcę zwrócić uwagę członków Komisji na informacje zamieszczone na str. 11 informacji, gdzie napisano między innymi, że naruszono dyscyplinę finansów publicznych w wyniku przekazania dotacji dla Muzeum Techniki w dwóch ratach w miesiącach styczniu i lutym 2003 r. Informuję, że orzeczenie Głównej Komisji Orzekającej, którą NIK zbagatelizowała, mówi, że NIK zbyt pochopnie nazwał to naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Najwyższa Izba Kontroli w ogóle nie wzięła pod uwagę okoliczności, które temu towarzyszyły. Pozwolę sobie zacytować tylko jeden punkt tego orzeczenia. Żeby udowodnić komuś i sformułować zarzut naruszenia dyscypliny finansów publicznych, konieczne jest spełnienie warunku polegającego na tym, że trzeba udowodnić nie tylko fakt naruszenia dyscypliny finansów publicznych, ale także umyślność albo nieumyślność działania sprawcy. Tego NIK nie uczyniła. Na str. 27 informacji NIK przedstawia sprawę Baupol Consulting GmBH. Minister Jacek Socha zwracał uwagę na to, że MSP ma kłopoty z interpretacją niektórych przepisów. Nie można zgadzać się z zarzutem NIK, że sprawozdanie RB 27 jest sporządzone w sposób nieprawidłowy, ponieważ należności długoterminowe zostały źle ujęte w tym sprawozdaniu. Mam przed sobą wyciąg z protokołu z badania wykonania budżetu państwa w 2002 r. Jest to dowodem na to, że NIK manipuluje faktami, ponieważ nie chce przyznać się do popełnionego w trakcie kontroli błędu. Co więcej, NIK wprowadziła w błąd Najwyższą Komisję Odwoławczą, ponieważ w uzasadnieniu napisano, że wzięto pod uwagę pierwotne sprawozdanie. Tymczasem protokół z wykonania budżetu w 2002 r. brzmi następująco: "Inspektor zadaje pytanie: dlaczego należności długoterminowych nie wykazał pan sprawozdaniu rocznym RB 27?" Ministerstwo Skarbu Państwa dokonało korekty. Protokół mówi, co następuje: "Korekta sprawozdania rocznego została złożona w dniu 28 w wyniku właśnie tego działania". Teraz NIK powiada, że oceny dokonała na podstawie pierwotnego sprawozdania. Przyznaje w ten sposób, że sprawozdanie było prawidłowe, podczas gdy korekta była nieprawidłowa. Tak przedstawiają się fakty. Najwyższa Izba Kontroli kwestionuje kwotę 613 tys. zł, którą, zdaniem NIK, MSP niezgodnie z prawem rozłożyło na raty spółce FTC - Jodłownik Sp. z o. o. będącej wierzycielem. Mam przed sobą dokumenty, które jednoznacznie wskazują na to, że NIK nie ma racji. Na str. 18 informacji NIK zarzuca się dyrektorowi Departamentu Budżetu i Finansów, że w wyniku braku nadzoru zaksięgowano kwotę 613 tys. zł na należności długoterminowe nie podlegające wpłacie w 2003 r. Zdaniem NIK jest bardzo poważne przestępstwo.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#DyrektordepartamentuMSPJanStaniszewski">Proszę zwrócić uwagę na ocenę punktową zamieszczoną na końcu informacji. Wymienia się tam kwotę 613 tys. zł jako bezpłatne rozłożenie na raty. Najwyższa Izba Kontroli najwyraźniej nie może zdecydować się, czy zarzuca złe zakwalifikowanie, czy bezprawne, rozłożenie należności na raty. Manipulowanie faktami przez NIK jest niedopuszczalne. Dowody na manipulowanie przez NIK faktami są liczniejsze. Wystarczy uważnie przeczytać informację NIK. Mówię o tym dlatego, że NIK na podstawie tych manipulowanych faktów sformułowała opinię, że bezzasadnie zajmuję stanowisko dyrektora Departamentu Budżetu i Finansów. Jest kilka błędów, do których MSP przyznało się. Te błędy zostały wychwycone dzięki zastosowaniu w MSP systemu informatycznego. Pragnę zwrócić uwagę, że inspektor NIK ma wgląd do wszystkich czynności rachunkowych dokonanych przez MSP, których jest ponad 132 tys. Ministerstwo Skarbu Państwa prowadzi księgi rachunkowe w obrocie 5.800.000 tys. zł. Nie chcę się tłumaczyć, ale za tym wszystkim stoją ludzie, którzy od czasu do czasu się mylą. Te błędy trzeba naprawiać. Nie mogę jednak zgodzić się z nieprawdziwymi zastrzeżeniami sformułowanymi przez NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Ministerstwo Skarbu Państwa spiera się o to nie od dziś z Najwyższą Izbą Kontroli. Komisja musi jednak dokonać oceny wykonania budżetu państwa w zakresie części budżetowej 36 - Skarb Państwa. Zapewniam, że członkowie Komisji Skarbu Państwa potrafią czytać dokumenty, które zostały im przedstawione. Uważam, że nie ma powodu, żeby przedłużać tę dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrezesAgencjiNieruchomosciRolnychZdzislawSiewierski">Jeżeli chodzi o windykację należności, to ponad 50 proc. tej kwoty stanowią odsetki od kapitału. Problem polega na tym, że 91 proc. windykacji odbywa się przez komorników lub pod nadzorem sądu. To powoduje, że sprawy przedłużają się. Z upływem czasu rosną odsetki. Tak przedstawia się ten mechanizm. Chcę zwrócić uwagę, że Agencja Nieruchomości Rolnych wdrożyła rozwiązania, które miały zwiększyć windykację należności w 2003 r. Nie wolno jednak zapominać, że w 2003 r. po raz kolejny mieliśmy do czynienia z suszą, która na niektórych obszarach przybrała kształt klęski żywiołowej. Agencja w związku z tym zmuszona była do odraczania należności oraz ich umarzania. Nie było sposobu na ściągnięcie tych należności. Gdyby chcieć ściągnąć te należności na siłę, to doprowadzono by do upadku wielu gospodarstw rolnych. Chcę zapewnić, że Agencja Nieruchomości Rolnych wprowadziła nowe zasady windykacji, które z jednej strony uwzględniają charakter działalności rolniczej, a z drugiej strony dają szansę na poprawienie ściągalności należności. Pogłębiona informacja na ten temat znajdzie się w raporcie rocznym, który zostanie przedstawiony Sejmowi już niebawem. Członkowie Komisji Skarbu Państwa będą mieli okazję zapoznać się z informacjami szczegółowymi na ten temat. Chcę powiedzieć kilka słów na temat deficytu budżetowego Agencji Nieruchomości Rolnych. Na wstępie powiem, że można mówić wyłącznie o deficycie w układzie memoriałowym. Deficyt Agencji Nieruchomości Rolnych wraz z jednostkami gospodarczymi Zasobu w 2003 r. wyniósł 120.000 tys. zł. W układzie kasowym deficyt budżetowy Agencji Nieruchomości Rolnych nie istnieje. W 2004 r. planowana jest nadwyżka budżetowa w wysokości 200.000 tys. zł, która zostanie przekazana do budżetu państwa. Jeżeli chodzi o ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego, to w planie finansowym na 2004 r. na zakup na zasadzie prawa pierwokupu gruntów rolnych przewidziano wydatki w wysokości 22.000 tys. zł. Jak dotychczas zrealizowano wydatki w wysokości 6000 tys. zł. Agencja stosuje prawo pierwokupu tylko wtedy, gdy przepisy ustawy zobowiązują ją do tego lub wtedy, gdy jest to w interesie Skarbu Państwa. Przypominam, że jest przygotowywana nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego polegająca na tym, że prawo pierwokupu przez Agencję gruntów nie będzie dotyczyć obrotu gruntami o powierzchni poniżej 1 ha. Zwracam uwagę, że 75 proc. transakcji dotyczy właśnie gruntów o takiej powierzchni. To nie są grunty rolne, lecz tak zwane działki siedliskowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Postaram się mówić krótko. Jeżeli chodzi o sprawę Baupol Consulting GmBH, to mam wrażenie, że to, o czym wspomniał poseł Rafał Zagórny, jest przyczyną, dla której NIK sformułowała taką, a nie inną ocenę. Najwyższa Izba Kontroli komunikuje, że nie powinno być tak, że urzędnicy, chcąc mieć tak zwaną podkładkę, czekają na wyrok sądu, narażając tym samym Skarb Państwa na płacenie odsetek. Urzędnicy powinni bezzwłocznie podejmować decyzje, które do nich należą. W tym przypadku urzędnicy nie podjęli żadnej decyzji. Osobny problem stanowi podpisanie umowy prywatyzacyjnej w sierpniu 1997 r. Chcę jednak powiedzieć, że kontrola wykonania budżetu państwa nie może sięgać tak daleko wstecz. Najwyższa Izba Kontroli nie byłaby w stanie zakończyć w terminie kontroli. Zwracam jednakże uwagę, że ocena wystawiona przez NIK, odnosi się wyłącznie do tego, że Skarb Państwa zaniechał działań. Najwyższa Izba Kontroli nie ocenia tego, czy umowa prywatyzacyjna podpisana z inwestorem była wolna od mankamentów. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Jeżeli chodzi o wniosek formułowany przez posłankę Małgorzatę Ostrowską, to chcę powiedzieć, że NIK jest w trudnej sytuacji, ponieważ z jednej strony chce sugerować konieczność zmian i kierunek zmian, ale nie może z drugiej strony przedstawiać zbyt daleko idących propozycji, żeby nie narazić się na zarzut o próbę ingerowania w procesy zarządcze. Mam jednak wrażenie, że pewne ogólne sugestie zostały zawarte w informacji. Jeżeli chodzi o problem planowania przychodów, to chcę wyjaśnić, że jednostki organizacyjne MSP projektują pewne plany prywatyzacyjne. Te plany wykorzystywane są w kierunkach prywatyzacji, który to dokument stanowi załącznik do ustawy budżetowej. Nikt jednak nie zastanawia się, dlaczego w dokumencie kierunki prywatyzacji znajdują się inne dane niż w dokumentach, na podstawie których kierunki prywatyzacji zostały opracowane. Kierunki prywatyzacji przyjmuje Rada Ministrów, która przedstawia projekt ustawy budżetowej na dany rok. Sejm uchwala ustawę budżetową wraz załącznikami. Problem polega na tym, że to, co znajduje się w ustawie budżetowej na dany rok, nie znajduje odzwierciedlenia w planach operacyjnych MSP. Zarzuty NIK dotyczą właśnie braku rzetelności planowania przychodów z prywatyzacji, nierealizowania planowanych przychodów z prywatyzacji. Te zarzuty formułowane są nie po raz pierwszy. Jeżeli chodzi o wniosek posłanki Małgorzaty Ostrowskiej, dotyczący Agencji Rozwoju Przemysłu, to chcę powiedzieć, że jest on bardzo trafny. Pragnę poinformować, że NIK zakończyła czynności kontrolne w Agencji Rozwoju Przemysłu. Jesteśmy na etapie rozpatrywania zastrzeżeń. Mam nadzieję, że jesienią 2004 r. będzie możliwe przedstawienie informacji o wynikach kontroli. Jeżeli chodzi o pokrywanie wydatków bieżących MSP z rachunków środków specjalnych, to wydaje mi się, że trzeba zastanowić się, czy przychody z prywatyzacji powinny służyć zaspokajaniu bieżących potrzeb MSP? To jest podstawowe pytanie. W opinii NIK przepisy prawa zabraniają tego. Najwyższa Izba Kontroli dała temu wyraz w informacji oraz w wystąpieniu pokontrolnym. Jeżeli chodzi o remont siedziby Najwyższej Izby Kontroli, to pragnę podkreślić, że NIK nie jest dysponentem żadnego środka specjalnego. Chcę również powiedzieć, że remont pokrywany był decyzją Sejmu ze środków budżetu państwa. Jeżeli chodzi o Zakłady Przemysłu Wapienniczego "Trzuskawica" SA w Kielcach oraz Lubuską Wytwórnię Wódek Gatunkowych "Polmos" SA w Zielonej Górze, to wyjaśnienia przedstawione przez przedstawicieli MSP nie zawierają niczego, co nie jest znane NIK.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Najwyższa Izba Kontroli podtrzymuje w całości ocenę sformułowaną w informacji oraz w wystąpieniu pokontrolnym. Jeżeli chodzi o sugerowane przez ministra Jacka Sochę skierowanie sprawy do prokuratury, to NIK jest na etapie analizowania sprawy pod kątem występowania znamion ustawowych czynu zabronionego. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że niezależnie od tego, czy takie zawiadomienie zostanie skierowane, czy nie zostanie skierowane, czym innym jest odpowiedzialność prawnokarna, a czym innym brak przejrzystości procedur. Na to NIK zwraca uwagę w informacji. Chcę również wyjaśnić, że NIK nie sformułowała żadnego wniosku osobowego. Konkluzja NIK w tej sprawie nie jest wnioskiem, tylko oceną niezasadności zajmowania stanowiska. Tak przedstawia się sprawa z formalnego punktu widzenia. Jeżeli chodzi o wypowiedź dyrektora Departamentu Budżetu i Finansów w MSP Jana Staniszewskiego, to chcę jedynie powiedzieć, że wszystkie argumenty, które przedstawił, były już brane pod uwagę w toku procedury odwoławczej. Chcę powiedzieć, że MSP korzystało z drogi odwoławczej na każdym etapie. Nie jest to zarzut, tylko informacja. Takie jest prawo MSP. Ważne jest to, że na ostatnim etapie odwoławczym Kolegium Najwyższej Izby Kontroli nie przychyliło się do stanowiska MSP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Przypominam, że zgłoszono wniosek o pozytywne zaopiniowanie wykonania w 2003 r. budżetu państwa w części budżetowej 36 - Skarb Państwa, z wyjątkiem przychodów z prywatyzacji, które Komisja ocenia negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoslankaJoannaGrobelProszowska">Czy wniosek zgłoszony przez posłankę Małgorzatę Ostrowską w sprawie zapoznania się przez Komisję Skarbu Państwa z wykonaniem budżetu przez Agencję Rozwoju Przemysłu zostanie poddany pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Ten wniosek nie dotyczy wykonania budżetu państwa w 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoslankaJoannaGrobelProszowska">Dlaczego Komisja nie miałaby zapoznać się z wykonaniem budżetu przez Agencję Rozwoju Przemysłu w 2003 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Zrozumiałem, że wniosek dotyczył przeprowadzenia kontroli przez NIK w 2004 r. Jak powiedział wiceprezes NIK Krzysztof Szwedowski, kontrola została już przeprowadzona. Komisja będzie mogła zapoznać się z wynikami tej kontroli jesienią 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Budżet Agencji Rozwoju Przemysłu jest z roku na rok coraz wyższy. Uważam, że przy okazji rozpatrywania sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 2004 r. Komisja powinna zapoznać się z wykonaniem budżetu Agencji Rozwoju Przemysłu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Tak czy inaczej, wniosek zgłoszony przez posłankę Małgorzatę Ostrowską dotyczy wykonania budżetu państwa w 2004 r. Czy ktoś zgłasza inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Proszę wybaczyć mi, ale od niedawna zajmuję stanowisko Ministra Skarbu Państwa i dlatego pewne sprawy chcę dobrze zrozumieć. Mam na myśli relacje między MSP a NIK, które od jakiegoś czasu nie są najlepsze. Pytam wiceprezesa NIK Krzysztofa Szwedowskiego, czy informacja o wynikach kontroli wykonania budżetu w 2003 r. jest dokumentem, który został przygotowany po posiedzeniu Kolegium NIK. Jeżeli tak, to dzięki temu, że Kolegium NIK uwzględniło jedno z zastrzeżeń, powinien zostać skreślony wniosek pokontrolny dotyczący rozliczenia należności od spółki FTC Jodłownik w rezultacie zawarcia w 2004 r. odpowiedniej umowy ze Skarbem Państwa. Proszę powiedzieć mi, czy NIK podtrzymuje ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Wniosek został podtrzymany przez NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Wiceprezes NIK Krzysztof Szwedowski powiedział, że w informacji nie ma wniosków personalnych. Czy w takim razie Kolegium podziela uwagi, które były zgłaszane na wcześniejszym etapie? Ta sprawa ma dla mnie kluczowe znaczenie. Nie można mówić, że zajmowanie przez kogoś stanowiska jest bezzasadne, a jednocześnie nie podejmować decyzji personalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Myślę, że to jest sprawa bardzo ważna. Te szczegóły muszą być wyjaśnione. Problem polega jednak na tym, że rozwiązanie tego problemu nie ma żadnego znaczenia dla kształtu opinii Komisji Skarbu Państwa w sprawie wykonania budżetu państwa w 2003 r. w części budżetowej 36 - Skarb Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MinisterSkarbuPanstwaJacekSocha">Szanuję NIK i wnioski pokontrolne sformułowane przez NIK. Nie mogę jednak przejść do porządku dziennego nad tak daleko idącymi wnioskami pokontrolnymi. Ktoś mógłby zarzucić mi, że lekceważę je. Chcę zapewnić, że nie lekceważę wyników kontroli NIK. W całej sprawie nie mam jeszcze wyrobionego stanowiska, dlatego pytam wiceprezesa NIK Krzysztofa Szwedowskiego, czy NIK podtrzymuje wnioski personalne oraz wnioski pokontrolne dotyczące FTC - Jodłownik Sp. z o. o.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Jeżeli chodzi o FTC Jodłownik, to chciałem poinformować członków Komisji Skarbu Państwa, że Kolegium NIK podzieliło tylko częściowo zastrzeżenia dotyczące FTC - Jodłownik Sp. z o. o. Dlatego ten problem został w taki, a nie inny sposób ujęty w informacji. Jeżeli chodzi o to, co minister Jacek Socha nazywa wnioskami osobowymi, to chcę jeszcze raz powiedzieć, że nie są to wnioski osobowe, tylko uprawniona stosowana przez Najwyższą Izbę Kontroli formuła oceny niezasadności zajmowania stanowiska. Mogę dodać, że bywa ona formułowana w wystąpieniu pokontrolnym, a nie w informacji o wynikach kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś zgłasza inne uwagi? Nikt się nie zgłasza. Poddaję pod głosowanie wniosek o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia w zakresie: 1/ części budżetowej 36 - Skarb Państwa, a/ dochody i wydatki, b/ środki specjalne, gospodarstwa pomocnicze, c/ dotacje podmiotowe, d/ zatrudnienie i wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych, 2/ części budżetowej 85 - budżety wojewodów ogółem, w zakresie działu 758 - Różne rozliczenia /Prywatyzacja/, - wydatki, 3/ planu finansowego Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa /Agencji Nieruchomości Rolnych/, oraz o negatywne zaopiniowanie przebiegu prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2003 r. Kto jest za przyjęciem wniosku? Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa 11 głosami za, przy 1 głosie przeciw i braku wstrzymujących się, przyjęła wniosek. Pozostaje kwestia wyboru sprawozdawcy Komisji. Proponuję, żeby Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy Komisji posłance Małgorzacie Ostrowskiej. Czy posłanka Małgorzata Ostrowska wyraża zgodę na kandydowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Wyrażam zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś zgłasza innych kandydatów? Nikt się nie zgłasza. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja powierza sprawowanie funkcji sprawozdawcy Komisji posłance Małgorzacie Ostrowskiej. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa powierza sprawowanie funkcji sprawozdawcy Komisji posłance Małgorzacie Ostrowskiej. Przypominam, że do dnia 24 czerwca 2004 r. Komisja ma czas na przedstawienie propozycji kontroli, które będą przeprowadzane przez NIK w 2005 r. Przypominałem o tym na ostatnim posiedzeniu Komisji. Jak do tej pory do prezydium Komisji nie wpłynęła ani jedna propozycja. W trakcie posiedzenia Komisji przyszedł mi do głowy pomysł skontrolowania delegatur MSP w zakresie realizowanych projektów prywatyzacyjnych oraz nadzoru właścicielskiego w spółkach Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselAleksanderGrad">Uważam, że propozycja zgłoszona przez posła Kazimierza Marcinkiewicza jest dobra. Rozszerzyłbym tę propozycję o kontrolę wojewodów w zakresie realizowanych prywatyzacji bezpośrednich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselWieslawWoda">Proponuję, żeby kontrolą NIK objąć mienie Skarbu Państwa, które zostało porzucone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Mienie porzucone Skarbu Państwa będzie objęte kontrolą w ramach kontroli przeprowadzonej przez NIK w delegaturach MSP. Czy ktoś zgłasza jakieś uwagi względem propozycji zgłoszonych przeze mnie, posła Aleksandra Grada i posła Wiesława Wodę? Nikt nie się zgłasza. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła propozycję zgłoszone przeze mnie, posła Aleksandra Grada i posła Wiesława Wodę. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Skarbu Państwa przyjęła propozycję zgłoszone przeze mnie, posła Aleksandra Grada i posła Wiesława Wodę. Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawach różnych? Nikt się nie zgłasza. Wobec wyczerpania porządku obrad zamykam posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>