text_structure.xml 87.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Serdecznie witam koleżanki i kolegów posłów. Szczególnie serdecznie witam posłankę Barbarę Blidę, kandydata na ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Jest to już nasze drugie spotkanie o tym charakterze; półtora roku temu prezentując kandydata na ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa starałem się możliwie wnikliwie i szeroko przedstawić sylwetkę pani Barbary Blidy na tle jej programu rekonstrukcji polskiego budownictwa i mieszkalnictwa. Miałem wówczas na uwadze predyspozycje kandydatki do pełnienia tej trudnej funkcji, a z drugiej strony przygotowanie do stanowiska i ogólne kompetencje.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziś, po półtorarocznym okresie pełnienia funkcji ministra przez panią Barbarę Blidę, ponowne przesłuchanie, że użyję tego niezbyt trafnego określenia, powinno przebiegać zupełnie inaczej. Sądzę, że bardziej nas dziś interesuje realizacja programu rekonstrukcj budownictwa i gospodarki mieszkaniowej, operatywność działania i jego styl, a także zaangażowanie w rozwiązywanie najistotniejszych, a zarazem trudnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Nie wiem, czy powinienem przedstawiać ponownie życiorys pani Barbary Blidy. Okres półtora roku nie przyniósł zapewne większych zmian.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Kandydatka na ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, Barbara Blida: Trochę się jednak zmieniło - zostałam ostatnio babcią.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Tylko z tego powodu pogratulować. A zatem chciałbym serdecznie prosić członków Komisji o akceptację propozycji, aby dzisiejsze nasze spotkanie było poświęcone przede wszystkim dyskusji o najbliższych zadaniach i zamiarach resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa w kontekście dotychczasowych wyników, a więc zarówno osiągnięć, jak i niedostatków. Chodziłoby nam głównie o realizację programu nakreślonego przez panią Barbarę Blidę półtora roku temu, a nie na temat predyspozycji kandydatki do pełnienia zaszczytnej funkcji ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy posłowie akceptują taki punkt widzenia i taki tok prowadzenia obrad dzisiejszego, wieczornego posiedzenia Komisji? Sprzeciwów nie widzę, zwracam się przeto do pani poseł Barbary Blidy z prośbą o choćby ogólne zaprezentowanie dotychczasowych wyników w działalności resortu, którym kierowała, ze szczególnym zaakcentowaniem najpilniejszych działań, które resort już podjął lub zamierza podjąć w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraBlida">Mówiąc o tym, co udało się osiągnąć w okresie minionego półtora roku, chciałaby podkreślić, że osiągnęliśmy to wspólnie i chyba wszyscy mamy tego świadomość. Nie będę wobec tego mówiła o tym, cośmy już zrobili, ale skoncentruję się na obecnych działaniach. Efektem monitorowania ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych oraz ustawy o własności lokali będzie moje sprawozdanie, które przedłożę Sejmowi w dniu 15 marca br. Będzie ono również wynikiem działań specjalnego zespołu powołanego dla oceny wdrażania i funkcjonowania obu ustaw. Myślę, że będzie to dobry moment, aby powiedzieć sobie trochę więcej o tym, co należy zmienić i w jakim zakresie, w ustawach oraz w aktach wykonawczych. Pewnych rzeczy nie byliśmy w stanie wcześniej przewidzieć, nie mogła tego uczynić Komisja ani rząd w trakcie prac nad projektami tych ustaw. Trzeba będzie wprowadzić korekty i jesteśmy już do tego przygotowani. W połowie marca zaproponujemy zmiany do obydwu ustaw i towarzyszących im aktów wykonawczych zarówno rządowi, jak i parlamentowi.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraBlida">Co nas oprócz tego czeka w 1995? Przewidujemy koncentrację wysiłków na przygotowaniu projektów kolejnych ustaw. Rok 1995 powinien być tym rokiem, w którym reforma legislacyjna w budownictwie zostanie skończona. Gotowa jest już kolejna wersja projektu ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Dotyczy ona nowych form kredytowania budownictwa mieszkaniowego, o których mówimy już od ponad roku. Projekt ustawy zyskał już akceptację Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów i jak sądzę, powinien zostać przyjęty na jednym z najbliższych posiedzeń rządu. Na posiedzeniu KERM nie było w zasadzie głosów sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraBlida">Kolejny projekt ustawy dotyczy pomocy państwa w spłacie kredytów mieszkaniowych. Nad tą ustawą nadal pracujemy. Chcemy w nowy sposób uregulować spłatę kredytów i odsetek, a także wprowadzić nowe systemy mobilizujące ludzi do spłaty tych kredytów. Przy okazji zamierzamy zmienić spłaty kredytów, które potocznie nazywamy kredytami 1 lub 2 procentowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BarbaraBlida">Zamierzamy zmienić trochę system udzielania premii gwarancyjnych dla osób oszczędzających na mieszkaniowe książeczki PKO. Doświadczenia ostatniego roku pokazały, iż należy cały proces wypłacania premii bardziej zdyscyplinować. Okazało się bowiem, że częste są wypadki, że to samo mieszkanie jest kilkakrotnie sprzedawane i z tego tytułu wypłacane są premie gwarancyjne różnym osobom. Obciąża to znacznie budżet państwa i dzieje się kosztem ludzi, którzy tej premii uzyskać nie mogą. Ponadto skutki takich operacji coraz mocniej odczuwać zaczyna PKO BP.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BarbaraBlida">Chcemy przede wszystkim wprowadzić obostrzenie polegające na ograniczeniu grona osób upoważnionych z tytułu cesji do otrzymania premii gwarancyjnych do rzeczywiście tylko ludzi najbliższych, do najbliższego pokrewieństwa.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BarbaraBlida">Kolejny projekt ustawy, nad którym pracujemy, dotyczy gospodarki nieruchomościami. Będzie to zupełnie nowa ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, zastępująca obecną, wielokrotnie już nowelizowaną. Mamy gotowe założenia do tej ustawy. Przekażemy je do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, a także samej Rady Ministrów. Nie wiem, czy nowy premier, Józef Oleksy, utrzyma dotychczasowy tryb prac Rady Ministrów, ale poprzednia Rada przyjęła zasadę, że najpierw rozpatruje założenia do ustawy, a dopiero potem projekt samej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BarbaraBlida">Idąc tym trybem prac Rady Ministrów przygotowaliśmy założenia do ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, a następnie przedłożymy projekt ustawy. W podobnym trybie przygotowaliśmy założenia do ustawy o utrzymaniu czystości i porządku na terenach zurbanizowanych. Chodzi w tej ustawie o gospodarkę odpadami komunalnymi.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BarbaraBlida">Specjalnie powołany zespół pracuje również nad przygotowaniem ustawy o rozwoju czy raczej renowacji miast. Chodzi o przeciwdziałanie postępującej degradacji zespołów mieszkaniowych i infrastruktury technicznej miast. Pracujemy także nad projektami ustaw o samorządzie zawodowym, zwanymi także izbami zawodowymi. W tym wypadku chodzi o samorząd zawodowy urbanistów, architektów i inżynierów oraz techników budownictwa. Początkowo próbowaliśmy przedłożyć tylko jeden projekt ustawy o izbach zawodowych obejmujący te trzy grupy zawodowe, rozmawialiśmy z tymi środowiskami. Niestety, każda z tych grup uznała, że powinna być traktowana osobno, stąd też trzy projekty ustaw o samorządach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BarbaraBlida">Ustawy te, mimo, że już zostały przygotowane, najprawdopodobniej nie wejdą w I półroczu br. pod obrady rządu. Wynika to z hierarchii ważności aktów prawnych, które zapewne zechce rozpatrzyć nowy rząd w najbliższych miesiącach. Uzgodniłam tylko tyle, że jeśli pojawi się jakakolwiek możliwość, to projekty wspomnianych trzech ustaw trafią pod obrady rządu. Jeśli jednak to nie nastąpi, to z całą pewnością ustawy o samorządach zawodowych zostaną przyjęte przez rząd w II półroczu br.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BarbaraBlida">Przewidujemy także rozpoczęcie prac zmierzających do utworzenia Głównego Urzędu Geodezji, Kartografii i Katastry Nieruchomości. W tym też celu dotychczasowy wiceprzewodniczący Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, pan poseł Józef Kalisz, został zaangażowany w resorcie gospodarki przestrzennej i budownictwa jako wiceminister. Na nim spoczywa obowiązek zorganizowania i przygotowania do wydzielenia z resortu obecnego departamentu geodezji, kartografii i katastry nieruchomości i powołania nowego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BarbaraBlida">W związku z zapowiedzianą dzisiaj przez pana premiera Józefa Oleksego reformą centrum zarządzania państwem czeka nas jeszcze również reorganizacja resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa. W rozmowie z panem premierem J. Oleksym powiedziałam, że nie będę się godziła na pewien automatyzm tej organizacji. Zgodziłam się przyjąć urząd ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Pan premier J. Oleksy ze swej strony, doceniając to co zostało w ostatnim czasie zrobione w budownictwie, zaproponował mi właśnie urząd ministra, a nie stanowisko kierownika resortu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BarbaraBlida">Sądzę jednak, że w dosyć pospiesznym przygotowaniu reformy centrum nie było czasu na dokładniejsze przyjrzenie się temu czym poszczególne resorty obecnie się zajmują i zajmować powinny w przyszłości. Resort gospodarki przestrzennej i budownictwa działa w sferze dominium państwa tylko w niewielkiej części, a więc tylko ta, gdzie jesteśmy organem założycielskim dla przedsiębiorstw. Zajmuje się tym nasz departament rynku budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BarbaraBlida">Cała pozostała sfera działania resortu jest sferą imperium państwa, w której funkcjonujemy jako ministerstwo funkcjonalne. Będziemy się starali przedstawić zwłaszcza tę sferę działalności resortu komisji zajmującej się reformą centrum.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BarbaraBlida">To byłyby najważniejsze problemy, którymi zamierza zajmować się resort gospodarki przestrzennej i budownictwa w roku 1995. Jeśli stanowisko Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej nie ulegnie zmianie, to będę również w roku 1995 liczyła na równie intensywną współpracę, jak w roku minionym.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BarbaraBlida">Czeka mnie w najbliższym czasie trudne zadania, które już nie należy do komisji sejmowej, chyba że zechciałaby mnie monitorować. Mam na myśli restrukturyzację dotychczasowego Centralnego Ośrodka Informacji Budownictwa. Po kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli podjęłam decyzję o zdymisjonowaniu dyrektora COIB-u. Tymczasowo na okres 3 miesięcy został do Ośrodka oddelegowany dyrektor departamentu rynku budowlanego, który ma przygotować restrukturyzację COIB-u.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BarbaraBlida">Prace rozpoczęto od zinwentaryzowania własności. Wykryto tu bowiem wiele nieprawidłowości. Mimo mej decyzji na piśmie z początku 1994 roku o niepodejmowaniu żadnych inwestycji na terenie wystawy BUDEXPO na Bartyckiej i nie zawieraniu jakichkolwiek umów bez mojej zgody, więc mimo tego były szef COIB robił to. Było to wyraźna złamanie mojego postanowienia, które podjęłam przewidując przekształcenia BUDEXPO w nowoczesne centrum wystawowo - szkoleniowe.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BarbaraBlida">W efekcie na Bartyckiej powstało wiele wybudowanych na dziko obiektów, pawilonów. Tym bardziej jest to rażące, że nadzór nad Bartycką pełni minister budownictwa. Wybudowano, jeśli się nie mylę, kilkadziesiąt obiektów bez niezbędnego zezwolenia na budowę. Sprawa jest nad wyraz poważna. Obecnie przygotowany już jest projekt restrukturyzacji Centralnego Ośrodka Informacji Budownictwa. W pierwszej kolejności chcemy go przekształcić w przedsiębiorstwo państwowe po to, aby w ramach kontraktu menadżerskiego mogła zatrudnić fachowca, który ma pomysł na COIB i którego będzie można godziwie wynagrodzić w zamian za określone działania. Przewidujemy następnie kolejną zmianę struktury organizacyjnej byłego COIB-u.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BarbaraBlida">Tyle mogę powiedzieć na ten temat dzisiaj. Sądzę, że do końca marca br. dyrektor Michalski przygotuje kompleksowy kalendarz restrukturyzacji COIB-u. Muszę jeszcze uzyskać zgodę ministra finansów na te działania.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BarbaraBlida">Jak powiedziałam - sprawa jest szczególnie ważna dla resortu budownictwa, ale jak sądzę również dla mieszkańców Warszawy, dla których Bartycka była przez wiele lat terenem zakupów materiałów i urządzeń budowlanych. Tymczasem w centrum Warszawy, co nawet przykro jest powiedzieć, powstało skupisko straganów, zamiast przyzwoitego centrum wystawowo - szkoleniowego budownictwa, jakie istnieją na całym  świecie. Zmiana tej sytuacji jest pilnym zadaniem oczekującym resort budownictwa w najbliższych miesiącach.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BarbaraBlida">Tyle moich uwag o tym, na czym powinniśmy skupić swoją uwagę w roku 1995. Jak powiedziałam, wiele prac jest już rozpoczętych i daleko zaawansowanych, o czym zresztą państwo doskonale wiecie. Chętnie natomiast odpowiem na wszystkie pytania, jakie państwo zechcecie mi zadać podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BarbaraBlida">Przepraszam, ale jeszcze chciałabym powiedzieć o kilku sprawach pozytywnych. Rok 1994 nie był dla budownictwa rokiem przełomowym, zresztą tego nie obiecywałam przy egzaminowaniu mnie poprzednio przez Komisję. Nie obiecywałam wyjścia z kryzysu mieszkaniowego i zwiększenia liczby oddawanych do użytku mieszkań. Był to kolejny rok, w którym zanotowano spadek liczby oddanych do użytku mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BarbaraBlida">Co można uznać za pozytyw? Otóż po kilku latach spadku liczby oddawanych mieszkań, w rok 1995 weszliśmy z rosnącą liczbą budów noworozpoczętych. Procentowo jest to wzrost znaczny, bo przekraczający 40, ale biorąc pod uwagę liczbę ponad 3 tysięcy nowych budów nie jest to tak wiele. Świadczy to jednak o pewnym pozytywnym ruchu na rynku budowlanym. Niedawno przyjmowałam u siebie przedstawicieli producentów materiałów budowlanych, którzy bardzo sobie chwalili ubiegły rok, mieli bowiem dosyć dobry zbyt na ich produkty, lepszy w każdym razie niż w roku 1993.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BarbaraBlida">Sądzę, że gdyby udało się nam wywalczyć ulgi podatkowe, zwane także remontowymi, na rok następny, to nie byłoby teraz takich wielkich problemów z funkcjonowaniem ustawy o własności lokali, a także byłby to lepszy rok dla producentów materiałów budowlanych, a także dla budowlanych firm wykonawczych realizujących remonty.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BarbaraBlida">Tu pragnę poinformować, że w roku 1994 wzrosła liczba firm działających w oparciu o prawo handlowe, chodzi o spółki. Zapewne większość z nich by nie powstała, gdyby nie było nowych frontów robót. Zaraz powiem, ile takich spółek powstało. Otóż na koniec roku 1993 było ich zarejestrowanych 11 667, a pod koniec roku 1994 już 12 821. Ponad tysiąc nowych spółek być może jest sygnałem pewnego ożywienia na rynku budowlanym i rozpoczęciem pozytywnych trendów w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BarbaraBlida">Tyle z mojej strony, oczekuję teraz na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję za prezentację aktualnie prowadzonych prac w resorcie gospodarki przestrzennej i budownictwa. Otwieram dyskusję, zachęcając panie posłanki i panów posłów do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarcinZawila">Pozwoli pani zadać sobie dwa pytania. Jedno dotyczy roli samorządu terytorialnego i bardzo proszę o jasną i precyzyjną odpowiedź. Jak widzi pani rolę tego samorządu w rozwoju budownictwa mieszkaniowego, szczególnie czynszowego przeznaczonego na najem? Z pewnością zdaje sobie Pani sprawę z tego, że od regulacji konstytucyjnej, która nakłada obowiązek zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych na państwo, poprzez ustawę samorządową, która w sposób ogólnikowy mówi o zbrojeniu terenów, wreszcie do regulacji, którą przyjęliśmu zgodnie z sugestią ministerstwa. Chodzi tu o sugestię, iż zaspakajanie wszelkich potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej jest zadaniem własnym gmin. Tak mówi ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselMarcinZawila">W ten sposób zdecydowaliśmy o tym, gdzie zapadają decyzje o budownictwie mieszkaniowym i jak ma się ono rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselMarcinZawila">Niedawno przedstawione zostały nam przez resort założenia polityki mieszkaniowej państwa. Jeśli przeczytamy w tym dokumencie o roli samorządu terytorialnego, to oprócz odmieniania słowa "samorząd terytorialny" w różnych przypadkach w wielu bardzo ogólnych sformułowaniach, jak decentralizacja decyzji, mamy praktycznie tylko dwa konkrety. Mówi się mianowicie o tanim budownictwie socjalnym i o uzbrojeniu terenów pod zabudowę mieszkaniową.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselMarcinZawila">Uważam to za olbrzymią niespójność prawną z poprzednimi aktami. Przypomnę, że zapis w ustawie mówiący, że zaspakajanie potrzeb mieszkaniowych mieszkańców jest zadaniem własnym gmin był przyczyną zaskarżenia całej ustawy przez poszczególne miasta do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselMarcinZawila">Bardzo byłbym pani wdzięczny za ustosunkowanie się do tego problemu, który określiłem, jako rola samorządu terytorialnego w rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Jeśli będziemy kontynuowali wątek, mówiący iż samorządy są budowniczymi mieszkań czynszowych, to natychmiast rodzą się kolejne pytania. Kto decyduje w rządzie o relacji samorząd terytorialny - minister budownictwa?</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PoselMarcinZawila">Tu wracam do swojego ulubionego przykładu rozporządzenia, którego treść została zmieniona na posiedzeniu Komisji, które zostało zinterpretowane niezgodnie z prawem. Zmieniono je jednak nie z woli ministra budownictwa, który z pełnym zrozumieniem podszedł do całej sprawy, ale przez ministra finansów. Pytam więc, na ile pani, jako minister budownictwa, ma możliwość wpływania na regulacje formalne, a na ile ma na to wpływ minister finansów. Jak pani widzi swoje miejsce w tym układzie rządowym?</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PoselMarcinZawila">Ostatnie pytanie; jestem bardzo rozczarowany expose nowego premiera Józefa OIeksego w części dotyczącej budownictwa. Na dobrą sprawę nic o nim nie powiedział, poza jednym ogólnikowym stwierdzeniem o dalszym doskonaleniu systemu kredytowania tego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PoselMarcinZawila">Uprzejmie proszę o odpowiedź na wszystkie moje pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Proponuję, aby po trzech kolejnych wystąpieniach posłów następowała odpowiedź, w innym przypadku będzie to raczej kłopotliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKazimierzWilk">Chcę zacząć od expopse premiera; nie było w nim ani jednego słowa na temat budownictwa. Czy pani minister zechciałaby ten fakt skomentować? Czy nie sądzi pani, że będzie osamotniona w swej walce?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselKazimierzWilk">Drugie pytanie wiąże się  z tym, że państwo biedne musi budować oszczędnie. Czy resort przygotowuje jakieś rozwiązania, jakiś program oszczędnego budownictwa? Chodzi mi przede wszystkim o nadbudowę istniejących budynków, o bardziej intensywne budownictwa w miastach.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselKazimierzWilk">Trzecie pytanie będzie powtórzeniem pytania, które zadałem pani minister z trybuny sejmowej podczas debaty plenarnej nad założeniami polityki mieszkaniowej państwa 15 grudnia i na które nie otrzymałem do dziś odpowiedzi. Chodzi mi o przedstawienie analizy kosztów reformy prawo - instytucjonalnej w programowanej nowej strategii. Powiedziała pani wówczas, że otrzymam taką informację, co nie nastąpiło.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselKazimierzWilk">Czy wobec tego może mi pani dzisiaj odpowiedzieć, czy istnieje w ogóle takie zestawienie, czy taki bilans kosztów? Wynika to z mojej obawy, aby środki przeznaczone w budżecie państwa na budownictwo nie zostały spożytkowane na tworzenie nowych instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym rozpocząć od powołania się na wypowiedź klasyka, czyli na przemówienie dzisiejsze pana prezesa Rady Ministrów, który powiedział m.in., że "krytyka ze strony opozycji jest w systemie demokratycznym naturalna i pożądana". W tej też konwencji chciałbym zadać pani kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Nieprawdą jest, że pan premier J. Oleksy nie powiedział w swym expose nic o budownictwie, owszem powiedział. Na str. 6 tekstu sejmowego powiedział następujące słowa: "Dokończone zostaną reformy w zakresie finansowania budownictwa mieszkaniowego i gospodarki komunalnej". To zdanie pan premier powiedział, jako jedyne na temat budownictwa. Spostrzeżenie to nie jest z mojej strony żadną uszczypliwością, ale jest raczej sygnałem.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jako opozycja jestem wobec pani minister pełen uznania za działania w przeszłości. Ale podczas przesłuchania pani przez Komisję półtora roku temu powiedziała pani, że głównym zadaniem resortu jest reforma finansowania budownictwa. Cały program w zakresie legislacji został wykonany oprócz tego jednego zadania, jakim jest zmiana systemu finansowania budownictwa i mieszkalnictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Przypominam sobie udzielony przez panią wywiad, w którym stwierdziła pani, że jeśli inflacja spadnie poniżej 10 procent w skali roku, to realne jest zwiększenie rozmiarów budownictwa mieszkaniowego. Ale jeśli to nie nastąpi, a raczej się to w najbliższym okresie nie zapowiada, to potrzebna będzie specjalna ścieżka działań prorozwojowych. Tymczasem otrzymujemy sygnały, że ta ścieżka - myślę o obecnym systemie kredytów - nie ma powodzenia.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Czy to oznacza, a jest to pytanie do pani, jako członka rządu, że budownictwo nie znajduje się, niestety, wśród strategicznych celów rządu a pani pozycja, jako ministra budownictwa, jest pozycją słabą, drugiego lub trzeciego rzutu. To  nie jest ocena pani osoby. Mówię raczej o pewnych priorytetach w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Stąd też moje pytanie: czy pani sądzi, że optymistyczne prognozy związane z rozwojem budownictwa w najbliższych latach są realne? Proszę o rzetelną odpowiedź i bardzo na to liczę, jako że równie rzetelnie i powiedziałbym nawet, że z bolesną szczerością, powiedziała pani o nieprawidłowościach dziejących się tuż pod bokiem ministerstwa budownictwa, mam na myśli sytuację na Bartyckiej i w Centralnym Ośrodku Informacji Budownictwa. Tu zdobyła się pani na pełną odwagę. I o to też proszę przy odpowiedzi na pytanie, jaka jest prognoza co do możliwości rozwoju budownictwa. Być może ruch budowlany, o którym pani mówiła, związany jest z tak zwaną szarą strefą. Bo nie przynosi on widocznych efektów w postaci rosnącej liczby mieszkań oddawanych do użytku. Spadek rozmiarów budownictwa jest bowiem w styczniu i lutym bieżącego roku równie dramatyczny, jak w roku poprzednim. A więc nie ma żadnej poprawy, wprost przeciwnie.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Rozpoczęcie nowych placów budowy przy wieloletnim cyklu budowy wcale nie jest dobrym prognostykiem. Ponawiam pytanie - czy pani prognoza rozwoju budownictwa, jako ministra budownictwa, jest prognozą optymistyczną? Nie zdołała bowiem wykonać najważniejszego zadania, o którym mówiła pani półtora roku temu, nie zmieniony został system kredytowania budownictwa i mieszkalnictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Sądzę, że fakt, iż expose nowego premiera znalazł się tylko jeden nader skromny fragment poświęcony budownictwu, może świadczyć, iż stoi pani na pozycji przegranej.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Ale to nie jest najważniejszy zarzut stawiany przez opozycję, a także przez społeczeństwo. Najważniejszy jest zarzut, że nie został przerwany kryzys w budownictwie, mimo całej palety nowych rozwiązań prawnych przyjętych w ostatnim roku przez parlament.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Mam jeszcze inne uwagi do resortu kierowanego przez panią. W moim przekonaniu z punktu widzenia polityki przestrzennej, jedna z ustaw została przez resort po prostu puszczona, by nie powiedzieć zbagatelizowana. Chodzi mi o ustawę o budowie autostrad płatnych. Przyjęte tam rozwiązania stanowią złamanie systemu stworzonego w nowoprzyjętej ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym. Nie uzyskałem ze strony ministerstwa budownictwa wsparcia podczas dyskusji nad projektem ustawy, aby do tego nie dopuścić.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Obawiam się również, aby ustawa o zagospodarowaniu nieruchomości skarbu państwa przejętych od wojsk Federacji Rosyjskiej, zwana też ustawą jarowską, będąca również rozwiązaniem dosyć ogólnym, nie spowodowała podobnych konsekwencji. Wszystkie te sprawy łączą się z finansami. Czy może pani nam powiedzieć, jakie ma pani możliwości nacisku w rządzie, aby ustawa jarowska zyskała gwarancje budżetowe w następnych latach? Być może dotyczy to również ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, której zasięg, o ile się orientuję, został poważnie ograniczony w stosunku do wersji pierwotnej. To nie jest pełna wersja, która przewidywała pełną paletę działań i gry finansowej na rzecz rozwoju budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Ostatnie rzecz, o której chcę powiedzieć, może trochę zabawna, dotyczy pani funkcji pełnomocnika rządu do spraw kobiet i rodziny. Czy pani widzi możliwość pogodzenia tej funkcji z funkcją ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Bardzo proszę panią B. Blidę o udzielenie odpowiedzi na zgłoszone dotychczas pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraBlida">Od czego by tu zacząć? Zacznę od pytania posła M. Zawiły nt. roli samorządu terytorialnego w rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Została ona, jak sądzę, jednoznacznie określona. Bardzo liczymy na samorządy, bo właśnie w gminach realizowane są całe strategie mieszkaniowe, strategie lokalne. I chcemy w tym samorządy wspierać.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BarbaraBlida">Zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych mieszkańców musi być zadaniem własnym gmin i tak to zostało zapisane w ustawie o najmie lokali mieszkalnych. Liczymy na rozwój budownictwa w gminach tworząc nowe ustawy. Te adresujemy do gmin.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BarbaraBlida">Ale specustawa, przy pomocy której możemy wspomagać gminy przy inwestycjach uzbrojenia terenów, kończy swoje działanie w roku 1995. Zastanawiamy się w resorcie co robić, aby również w przyszłym roku w budżecie państwa znalazły się również środki na wsparcie działań gmin przy uzbrojeniu terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Zwracam się do posłów o wsparcie naszej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BarbaraBlida">Cokolwiek bowiem złego byśmy nie powiedzieli o specustawie, to jednak można było w oparciu o nią zaprojektować środki wspierające działania gmin w zakresie uzbrojonych terenów. Chyba najprostszym wyjściem będzie przedłużenie okresu funkcjonowania tej ustawy. Prowadzimy w resorcie inwentaryzację tych wszystkich członków spółdzielni mieszkaniowych, którzy nadal oczekują na mieszkania, a posiadają książeczki mieszkaniowe. Chcemy wiedzieć, ilu ludzi czy rodzin pozostała nam jeszcze w tak zwanych zamrażarkach. Będzie to uzasadnienie do wniosku o wydłużenia działania specustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BarbaraBlida">Sądzę, że uchwalimy również niebawem ustawę o rozwoju miast. Czeka nas jeszcze zmiana ustawy o finansach gminy. Tu jako resort deklarujemy swoją pomoc. Chcemy bowiem doprowadzić do tego, aby gminy miały więcej pieniędzy na realizację zadań inwestycyjnych na swoim terenie. Jutro odbędzie się spotkanie ze Związkiem Miast Polskich, podczas którego chciałam złożyć pewne deklaracje. Niestety, sytuacja wymaga, abym pozostała w Warszawie. Dlatego upoważniłam wiceminister Irenę Herbst, aby w imieniu resortu gospodarki przestrzennej i budownictwa zadeklarowała, że chcemy w rozwiązaniach nowych w ślad za nowymi uprawnieniami gmin otrzymywały one środki na realizację tych celów.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BarbaraBlida">Chciałabym zwrócić uwagę na jeden fakt. Mówimy teraz o samorządności i roli gmin w rozwiązywaniu kwestii mieszkaniowej. Ale przyjrzyjmy się również temu, czy te gminy, oczywiście nie wszystkie, są przygotowane do tego, aby im przekazać całą władzę i wszystkie uprawnienia. Przyznam się, że pewnym działaniem niektórych gmin jestem wręcz przerażona. Jeżeli przez dwa lata nie podnosiło się stawek opłat czynszowych, a teraz podniosło się je z blisko 3 tysięcy na 17 tysięcy zł od metra kwadratowego powierzchni mieszkalnej, świadczy moim zdaniem o nieodpowiedzialności ludzi. Zwłaszcza, że takie podwyżki mają miejsce w gminach peryferyjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#BarbaraBlida">Nie chodzi rzecz jasna o wszystkie gminy, tylko o niektóre. Ale jeżeli ustawa o własności lokali została opublikowana w lipcu ub. roku, a ja podczas programu telewizyjnego spotykam się obecnie z burmistrzem, który mówi, że nie ma rozporządzeń wykonawczych do tej ustawy, to znaczy, że nie raczył on nawet tej ustawy przeczytać. Nie miał na to czasu przez siedem czy osiem miesięcy od czasu wejścia ustawy w życie. Dlatego mówię o nieodpowiedzialności niektórych działaczy samorządowych i samorządów.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#BarbaraBlida">Być może zbyt dużo na raz żeśmy na ich barki złożyli, za dużo różnych uprawnień i obowiązków i może jest to sygnał, że trzeba się nad tym zastanowić. A może myśmy coś źle zrobili przekazując uprawnienia gminom? Może było za mało szkoleń i uświadamiania działaczy samorządowych? Może to przerasta ich możliwości, bądź po prostu nie są do ich wykorzystania dostatecznie przygotowani. Stąd pytanie, jak dalej te uprawnienia gminom i samorządów przekazywać? Czy można to zrobić przy pomocy jednego zapisu ustawowego?</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#BarbaraBlida">Wydaje mi się, że w ustawie o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych popełniliśmy jeden błąd. Powinniśmy próg, od którego ustala się wysokość opłat czynszowych, uczynić niższy niż 3% wartości odtworzeniowej budynku. Trzeba było ustalić go niżej mówiąc jednocześnie, że po roku czy dwóch można będzie go skorygować, podnieść w górę. A to po to, aby nie było tak gwałtownego wzrostu stawek opłat czynszowych. Wynikało to zapewne z tego, że liczyliśmy, że gminy są lepiej przygotowane do prowadzenia samodzielnej gospodarki mieszkaniowej. Okazało się, że nie wszystkie to potrafią robić.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#BarbaraBlida">Ale ponownie stwierdzam, że będziemy działali w tym kierunku, żeby gminy miały jak najwięcej władzy i jak najwięcej pieniędzy, ale dając te nowe uprawnienia, tworząc nowe ustawy, musimy myśleć o tym, jak jeszcze przez pewien czas zachować kontrolę nad pewnymi działaniami gmin. Ostatecznie bowiem ludzie zwracają się do ministerstwa ze swoimi żalami. Dostaję mnóstwo listów od ludzi, którzy piszą o ewidentnym naruszeniu uprawnień ustawowych przez władze gminy.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#BarbaraBlida">Czy expose premiera mnie rozczarowało? O budownictwie w ogóle się ostatnio mało mówi, co może oznaczać, że nie potrafimy się ze swoimi sprawami przebić, chociaż robimy co tylko możemy. Jeśli w roku 1994 udało się nam wspólnie przygotować tyle ustaw i doprowadzić do ich uchwalenia, była to jednak trochę walka samotna w rządzie. Mało kto popiera mnie w Radzie Ministrów, ale mimo to udało się wiele rzeczy przeprowadzić. Może rzeczywiście nie jest takie ważne, ile i czy się o pewnych sprawach mówi, ale to, czy i jak uda pewne sprawy przeprowadzić. Na samych deklaracjach wiele bym nie budowała.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#BarbaraBlida">Przykładem mogą być ulgi remontowe w podatku dochodowym. Z rządu wyprowadziliśmy propozycję wysokich ulg, które nazwano ulgami dla bogatych, w podatku od dochodów, a później całą sprawę przegraliśmy w parlamencie. Na nic zdała się determinacja rządu.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#BarbaraBlida">Wracając do expose premiera: trudno się dziwić, że tak mało miejsca poświęcił w nim budownictwu. Jest tak wiele spraw, które musiały się znaleźć w expose nowego premiera. Jestem natomiast zaniepokojona tym, że wicepremier do spraw gospodarczych o budownictwie nic nie mówi i traktuje je jak hubę na drzewie. I to mnie raczej martwi, a nie to, że premier J. Oleksy w expose powiedział o budownictwie tylko jedno zdanie. Pan wicepremier Kołodko stale mówi o likwidacji resortu budownictwa, tak jakby w ten sposób udało się rozwiązać wszystkie problemy budownictwa, a wiadomo, że to jest niemożliwe. Wygłasza się tylko pewne teorie nie wchodząc głębiej w meritum sprawy.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#BarbaraBlida">Sądzę, że będzie niebawem czas, aby w rządzie o tym wszystkim spokojnie porozmawiać, zwłaszcza o reformie centrum. Dla mnie jest bowiem niezrozumiałe, kiedy się mówi o reformie, która ma polegać na połączeniu jednego resortu z drugim, likwidacji kilkudziesięciu stanowisk ministerialnych. I to będzie pokazane społeczeństwu jako sukces, że oto udało się zlikwidować 20 czy 100 etatów w administracji. Dla mnie reforma centrum polega na tym, że najpierw określony zostanie cel a dopiero do tej polityki gospodarczej, przemysłowej czy budowlanej dobiera się odpowiednie instrumenty i przeprowadza zmiany organizacyjne. Reforma może polegać również na tym, że w niektórych resortach, co dopiero może się okazać, trzeba będzie nie zmniejszyć, ale zwiększyć zatrudnienie. I to trzeba będzie zrobić, jeśli może to mieć pozytywne oddziaływanie na końcowe efekty.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#BarbaraBlida">Jak powiedziałam, przyjdzie czas na rozmowy o tym wszystkim i jak sądzę Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej też się do niej włączy, bo proszę państwa, sama wszystkiego nie dam rady zrobić, sama wszystkich nie przekonam w Radzie Ministrów. Liczę na wsparcie ze strony Komisji i jej pomoc w działaniach przeze mnie podejmowanych.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#BarbaraBlida">Z usta jednego z posłów padło stwierdzenie, bardzo z resztą słuszne, że państwo biedne musi budować oszczędnie. W ustawach, które tworzymy, usiłujemy zawrzeć postanowienia, które powinny sprawić, że oszczędne budownictwo będzie się opłacać. I tak np. w ustawie o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego znajdzie się zapis, na mocy którego uzyskanie kredytu będzie połączone obligatoryjnie ze spełnieniem warunków stymulujących wysoką jakość i oszczędne gospodarowanie energią cieplną, materiałami budowlanymi. Od tego zależeć będzie uzyskanie kredytu na określonych warunkach, myślę o kredycie kontraktowym oraz na budownictwo czynszowe.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#BarbaraBlida">Nie wiem czy państwo o tym słyszeliście, ale miesięcznik MURATOR będzie prowadził promocję budownictwa taniego, ekologicznego i oszczędnego. My tę inicjatywę poparliśmy. Jest to dobra forma propagowania nowych, nowoczesnych technologii wznoszenia domów mieszkalnych, które na całym świecie się stosuje, a w Polsce nie za bardzo.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#BarbaraBlida">Jeśli chodzi o materiały budowlane energooszczędne i takież technologie, to jesteśmy w resorcie w trakcie dyskusji, która niebawem powinna się zakończyć podjęciem przeze mnie decyzji. Chodzi o reorganizację całego resortu. Brakuje odpowiedniej komórki, któraby zajmowała się promocją nowoczesnych metod budowania, materiałów i technologii. Wiąże się to w jakiś sposób z dotychczasową rolą, którą spełniał Centralny Ośrodek Informacji Budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#BarbaraBlida">Odbywają się w Polsce i poza naszymi granicami różnego rodzaju wystawy, targi, różne imprezy, na których nas nie ma. Nie prowadzimy stale i konsekwentnie promocji rozwiązań prawnych, technicznych i organizacyjnych. Przecież niebawem będziemy dla realizacji ustawy o  niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego potrzebowali wsparcia kapitału zagranicznego. Dlatego chcemy powołać w naszym resorcie odpowiednią komórkę organizacyjną, która się tym zajmuje. Będziemy chcieli nie tylko pokazać nasze propozycje i oferty potencjalnym inwestorom, ale również promować technologie, materiały energooszczędne, ekologiczne, coraz tańsze i lepsze jakościowo.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#BarbaraBlida">Poseł K. Wilk przypomniał mi o swojej prośbie, z której nie wywiązałam się, za co teraz strasznie przepraszam. Pan poseł drugi raz się upomniał o materiały analityczne dotyczące kosztów, a ja o tym jakoś zapomniałam. Ale wrócę do postawionego pytania, czy środki przeznaczone w budżecie na budownictwo mieszkaniowe nie są przekazywane na tworzenie nowych instytucji. Sądzę, że posłowi chodziło o Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#BarbaraBlida">To naprawdę nie są środki stracone. Powołanie i działalność urzędu nie kosztuje nas tak bardzo wiele. Jeśli jednak chcemy postawić tamę samowoli budowlanej, to nie wystarczy tylko o tym napisać w Prawie budowlanym, ale musi istnieć instytucja, która wyegzekwuje zapisy prawa, nauczy jego przestrzegania, będzie stała na straży tych przepisów. Mamy samowoli budowlanych bardzo dużo. W samej gminie Tatrzańskiej i Zakopanem bez pozwolenia powstało około tysiąca obiektów budowlanych. Był u mnie poseł z tamtego terenu, który najpierw mówił o stu obiektach, a potem przez telefon podał, że jest ich około tysiąca. Tak jest skala zjawiska w jednej tylko gminie.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#BarbaraBlida">Jeżeli więc nie będziemy mieli sprawnej instytucji, która zajmie się egzekwowaniem tego, co zostało zapisane w ustawach, to możemy w ogóle dać sobie spokój z tworzeniem nowych ustaw, bo nie będziemy w stanie wymusić ich poszanowania i przestrzegania. Dlatego uważam, że Główny Urząd Nadzoru Budowlanego jest potrzebny. Środki skierowane na jego utworzenie nie są tymi, które by mogły zostać skierowane na rozwój budownictwa. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w roku 1995 kosztować nas będzie 21 mld zł i docelowo zatrudni 82 pracowników. Nie są to takie kwoty, których nie można by wyłożyć z budżetu państwa licząc na zmniejszenie liczby obiektów budowanych samowolnie.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#BarbaraBlida">Jeśli np. w gminie Tatrzańskiej i w Zakopanem część środków uzyskanych z tytułu opłat poniesionych przez prywatnych inwestorów wpłynie do kasy gminy, to można będzie je spożytkować np. na budowę inwestycji infrastruktury lub na inne cele publiczne. Wydatki na powołanie nadzoru budowlanego mogą przynieść także inne pozytywne skutki, choćby w postaci ochrony krajobrazu przed dzikimi inwestycjami.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#BarbaraBlida">Nowe przepisy dotyczące samowoli budowlanej już zresztą przyniosły pewien pozytywny efekt w postaci ujawnienia wielu obiektów postawionych bez zezwolenia. W roku 1995 będziemy usiłowali dokonać inwentaryzacji wszystkich takich obiektów budowlanych i dowiemy się, ile naprawdę w Polsce ostatnio wybudowano domów. Często są przecież przypadki, że ludzie mieszkają już od kilku lat w nowowybudowanych domach, ale ich nie ujawniają, nie zgłaszają do odbioru tylko dlatego, że musieliby wtedy płacić podatek od nieruchomości. Sądzę, że sam zapis w Prawie budowlanym spowodował, że wiele osób zaczynających budowę najpierw stara się zgodnie z prawem uzyskać niezbędne zezwolenia.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#BarbaraBlida">Dlatego twierdzę, że pieniądze przeznaczone na powołanie do życia Główny Urząd Nadzworu Budowlanego nie są pieniędzmi straconymi i nie są to duże koszty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselKazimierzWilk">Obawiam się, że zostałem niewłaściwie przez panią zrozumiany. Jestem dokładnie tego samego zdania co pani na temat konieczności powołania Głównego Urzędu Nadzworu Budowlanego. Chodziło mi o tworzenie towarzystw budownictwa społecznego oraz Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Chodzi mi o nowe instytucje, które dopiero mają powstać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BarbaraBlida">Jeżeli więc mówimy o nowych projektach ustaw i zawartych w nich propozycjach utworzenia Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i towarzystw budownictwa społecznego, to są jednak organizacje parabankowe, które muszą w jakiś sposób mieć możliwość gromadzenia środków z różnych źródeł, z budżetu państwa, z systemu ubezpieczeń, także z gmin. Musi powstać jakaś organizacja, która będzie te środki gromadzić. Ktoś musi decydować o warunkach udzielania preferowanych, czy tańszych kredytów na budownictwo mieszkaniowe. Musi to być minister budownictwa lub ktoś inny w takiej randze.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BarbaraBlida">Sądzę, że projekt ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego będzie jeszcze dyskutowany, także w Komisji. Ale będę broniła tych instytucji, bo musi być jakaś instytucja, która będzie gromadzić środki przeznaczone wyłącznie na różne formy popierania budownictwa mieszkaniowego. Może to być fundusz, może być agencja. Gdybyśmy bowiem te środki przekazali do banku, to po pierwsze nie bardzo wiadomo, czy bank chciałby się tego zadania podjąć, a po drugie kto zapewni kontrolę wykorzystania tych środków. Trzeba by także w jakiś sposób zainteresować materialnie banki.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#BarbaraBlida">Proszę zważyć, że po to, aby banki zechciały prowadzić kasy mieszkaniowe w systemie kontraktowym, to minister finansów musiał zgodzić się na to, aby mogły one korzystać z ulgi w postaci zmniejszonych obowiązkowych rezerw. A więc nic za darmo, zwłaszcza z bankiem. Sprawa jednak pozostaje nadal do dyskusji, na którą przyjdzie czas, kiedy będziemy rozpatrywać projekt ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Pragnę powiedzieć tylko, że nie jest to nasz pomysł, ale wzorujemy się na rozwiązaniach stosowanych w innych krajach europejskich.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#BarbaraBlida">Współpraca z ministrem finansów - padło takie pytanie. Nie chciałabym, żeby powstało takie wrażenie, że jestem dobrym ministrem budownictwa, który chce zawsze dla budownictwa jak najlepiej i tylko ten brzydki minister finansów na to nie pozwala. Jest rzeczą zrozumiałą, że minister budownictwa patrzy na sprawy z perspektywy swojego wąskiego podwórka, a minister finansów musi ogarniać całość finansów państwa. Czasami dyskusje z ministrem finansów bywają bardzo męczące, ale czasem też trzeba pochylić głowę z pokorą po to, aby wygrać sprawę w innym miejscu. Sądzę, że dyskusja nad budżetem tegorocznym pokazała, że jeśli dysponuje się odpowiednią motywacją, to można przekonać nawet ministra finansów, co w części mi się udało.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#BarbaraBlida">Ale też poniosłam straszną porażkę przy ulgach remontowych. Strasznie na to liczyłam, ale się nie udało przekonać senatorów, a potem również posłów. Nie potrafiliście jednak państwo podtrzymać propozycji rządu. Mówię to do wszystkich posłów, nie tylko do posłów opozycji. Tak więc nie zawsze tak jest, że minister finansów na nic nie pozwala. On musi panować nad finansami całego państwa i czasem trzeba jego racje zrozumieć. Zawsze mówię, że ostatnim ministrem, który miał pieniądze na budownictwo, był minister Andrzej Bratkowski. Mimo, że również wtedy o budownictwie nie mówiło się zbyt dużo, ale minister A. Bratkowski miał więcej pieniędzy ze specustawy. Była to kwota półtora biliona zł ze specustawy, a ja mam już drugi rok 900 mld zł. Miał też w budżecie więcej pieniędzy na termorenowację i usuwanie wad technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#BarbaraBlida">Może więc rzeczywiście za małymi słowami o budownictwie idą małe środki finansowe w budżecie?</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#BarbaraBlida">Kolejne pytanie - czy są realne pomyślne prognozy rozwoju budownictwa mieszkaniowego? Myślę, że są. Sądzę, że w roku 1996, może na przełomie lat 1995/96, będziemy już oddawać do użytku więcej nowowybudowanych mieszkań. To zależy przede wszystkim z sensownym systemem kredytowania, którego dzisiaj nie mamy. Od 2 lat nic pod tym względem się nie zmieniło. Bardzo długo pracowaliśmy nad projektem ustawy o popieraniu budownictwa mieszkaniowego, zarysy ustawy były opracowane już wówczas, kiedy obejmowałam urząd ministra czyli w roku 1993. Sądziliśmy, że uda się nam bardzo szybko tę ustawę wyprowadzić z rządu.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#BarbaraBlida">Niestety, kiedy już rozpoczęliśmy negocjacje międzyresortowe, to dopiero na przełomie czerwca i lipca ub. roku ustawa przybrała niemal ostateczny kształt. Od tego czasu prowadzone były uzgodnienia, przede wszystkim z Narodowym Bankiem Polskim i z ministrem finansów. Po ośmiu miesiącach rozmów projekt udało się wyprowadzić z Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Sądzę, że w najbliższym czasie uda się ją skierować na posiedzenie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#BarbaraBlida">Jeśli ustawa ta wejdzie w życie, to mamy już pół biliona zł w budżecie państwa na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Mamy zapewnienia, że będziemy mogli na ten fundusz skierować środki pomocowe, czyli zagraniczne. Negocjujemy obecnie pewne sprawy z panią Karwicową. Chcemy również pozyskać kredyt z Banku Światowego na prace remontowe. Środki, którymi dysponujemy na nowe budownictwo, chcemy także skierować na remonty kapitalne.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#BarbaraBlida">Kalendarz polityczny trochę nam poprzewracał nasze plany, ale jeśli ustawa o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego w marcu br. wyszła z rządu i trafiła do Sejmu i gdyby udało się ją w I półroczu wyprowadzić już z parlamentu w formie przyjętej ustawy, to w II półroczu moglibyśmy ruszyć w gminach z budownictwem czynszowym. W perspektywie dwóch lat moglibyśmy uruchomić kasy mieszkaniowe i kredyty kontraktowe.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#BarbaraBlida">Słusznie ktoś powiedział, że nie został jeszcze przełamany kryzys w budownictwie, pozytywne trendy są jeszcze mało widoczne i nie ma tego, co najważniejsze i czym na ogół mierzy się wyjście z kryzysu - nie ma procesu oddawania nowych mieszkań. Sądzę, że z tego kryzysu powinniśmy zacząć wychodzić na przełomie lat 1995/96. Ale w prosty sposób jest to uzależnione od wdrożenia ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#BarbaraBlida">Ostatnie pytanie dotyczy sprawowanej przez mnie funkcji pełnomocnika rządu d/s kobiet i rodziny. Boję się już cokolwiek na ten temat mówić. Bo jak kiedyś coś o tym powiedziałem, to później musiałam niektóre panie przepraszać. A ponieważ na sali są przedstawiciele prasy, to również teraz boję się o tym mówić.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#BarbaraBlida">Urząd pełnomocnika rządu d/s kobiet i rodziny pełnię społecznie. Nie mam nawet dodatku za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia ani też urlopu zdrowotnego. Jest to dla mnie dodatkowe obciążenie, które przyjęłam na siebie pod presją kolegów z Rady Ministrów. Pan premier, ulegając Parlamentarnej Grupie Kobiet, zobowiązał się do tego, że pełnomocnik będzie w randze ministra. Musi to być ktoś z istniejącego składu rządu i koledzy zdecydowali, że powinnam ja być tą osobą.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#BarbaraBlida">Mogłam oczywiście nie zgodzić się na objęcie tej funkcji, ale zgodziłam się i dopiero teraz widzę, jak duże jest to dla mnie obciążenie. Na szczęście została przez b. premiera powołana szefowa biura pełnomocnika rządu w randze wiceministra, a więc zobowiązania wzajemne zostały wykonane. Ja podjęłam się organizacji tego biura, w ubiegły wtorek powołałam polski komitet przygotowawczy konferencję "Pekin - 95", która zajmie się sprawami kobiet i rodziny. Mnie uczyniono przewodniczącą tego komitetu, a wiceprzewodniczącą została pani marszałek Senatu Zofia Kuratowska, która na moją prośbę zgodziła się podjąć to wyzwanie w formie dodatkowego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#BarbaraBlida">Jak tylko kalendarz polityczny zdarzeń jakoś się uładzi, to będę rozmawiała z panem premierem o tym, w jaki sposób zamierza urząd pełnomocnika rządu d/s kobiet i rodziny obsadzić. W expose pan premier nie wymieniał pełnomocnika rządu, a moja nominacja obejmuje tylko urząd ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Sądzę, że w najbliższym czasie ta kwestia zostanie ostatecznie rozstrzygnięta.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#BarbaraBlida">Jeszcze raz podkreślam, że dla mnie ta druga funkcja stanowi autentyczne dodatkowe obciążenie i nie przyjmowałam jej dlatego, że jest to dodatkowe źródło wynagrodzenia, dodatkowe pieniądze. Poza tym, jak państwo wiecie, można brać tylko jedną pensję urzędniczą.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#BarbaraBlida">Obciążenie z tytułu tej dodatkowej funkcji jest znaczne, do tego jest to działalność na styku różnych grup kobiet, o różnych orientacjach politycznych. Nie jest to nic łatwego do wykonania. Nie objęłam tej funkcji z własnej inicjatywy i od początku było to dla mnie dodatkowe obciążenie.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#BarbaraBlida">Nie wiem, czy swoją wypowiedzią zadowoliłam pana posła K. Szczygielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałbym prosić o uzgodnienie trybu dalszego prowadzenia obrad Komisji. Mamy bowiem jeszcze do dyspozycji salę na 40 minut, później musimy ją opuścić, ponieważ po nas obradować będzie Komisja Sprawiedliwości. Pytania do pani minister były bardzo obszerne i wymagały szerokiej odpowiedzi i być może jeszcze nie były wyczerpujące. Jeśli w tym samym trybie mielibyśmy kontynuować obrady, a do tego posłowie zgłaszali się do wypowiedzi w trybie ad vocem, to prawdopodobnie nie starczyłaby nam kolejna tura obrad, a może przeciągnęłyby się one po północy. Ze względów technicznych jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Z tych też względów uprzejmie proszę o decyzję: czy ma to być dyskusja, czy jedynie pytania i odpowiedzi? Tylko pytania i odpowiedzi - wobec tego proszę następnych posłów o zachowanie tej konwencji wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselRomanNowicki">Pierwsi posłowie zadający pytania byli uprzywilejowani, dlatego pozwolę sobie jednak na kilka słów komentarza. Muszę to uczynić, niezależnie od limitu czasu naszych obrad, ponieważ sprawa jest bardzo ważna.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselRomanNowicki">Chciałbym wyrazić zadowolenie z tego, że pani minister Barbara Blida korzystnie wyróżnia się w męskiej szarzyźnie rządu, nowego rządu. To oceniam bardzo wysoko. Poza tym jest bez wątpienia dzielną kobietą. Po tych słowach przyjemnych będę zaraz, niestety, raczej niemiły.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselRomanNowicki">Stwierdzam, że rok ubiegły był rokiem tylko pewnych sukcesów, ale generalnie był rokiem dużej klęski. Uwieńczeniem tego była dzisiejsza wypowiedź pana premiera J. Oleksego. Proszę zwrócić uwagę, że nie została zrealizowana umowa koalicyjna w kwestii mieszkaniowej. W nowej umowie koalicyjnej budownictwo w ogóle zniknęło. Już nie było mowy o specjalnej komisji, o deklaracji, jak to było poprzednio przy powstawaniu koalicji rządowej SLD z PSL. Premier Oleksy właściwie nic nie powiedział o budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselRomanNowicki">I tu jest pytanie do pani minister - czy pani czuje się na siłach przewalczyć tę sprawę, czy też nie? Powiedziała pani dzisiaj, że postawiła warunki premierowi J. Oleksemu, to chciałbym wiedzieć, jakie to były warunki? Że wydamy nowe ustawy? Tak dalej w budownictwie być nie może.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselRomanNowicki">To prawda, że dzielnie pani walczy o lepsze szanse dla budownictwa, my też staramy się robić co możemy, ale efekty są, jakie są. Należałoby się mocno zastanowić, co wobec tego z tym fantem zrobić? Bo nie da się ukryć, że miniony rok był dla budownictwem rokiem klęski. Legislacyjnie posunęliśmy się do przodu, uchwalenie tak wielu ustaw, to pani sukces i w ogóle wielka sprawa. Ale nadal maleje liczba mieszkań oddawanych do użytku, a stosunek rządu do budownictwa był gorszy, niż poprzedniej ekipy. Taka jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselRomanNowicki">Kolejna sprawa - ulgi remontowe. Chciałbym trochę sprostować pani wypowiedź. Zwiększenie ulg remontowych przy podatkach było inicjatywą poselską, a nie rządową, miałem przyjemność przewodzić grupie posłów, którzy przygotowali i oficjalnie przedłożyli do Prezydium Sejmu inicjatywę poselską. To prawda, że w tej kwestii współpracowaliśmy bardzo dobrze z panią minister i w ogóle resortem budownictwa. Ale była to bez wątpienia inicjatywa poselska, którą niestety, przegraliśmy w Senacie czterema głosami.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselRomanNowicki">Nie ma o co winić tu naszej opozycji parlamentarnej, przepraszam, ale musimy być do końca w tej sprawie uczciwi. Przegraliśmy sprawę ulg remontowych we własnym gronie, to znaczy w gronie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i koalicji rządowej. Została narzucona dyscyplina głosowania, która zobowiązywała do opowiedzenia się przeciw wyższym ulgom remontowym. A więc nie opozycja zawiniła, ale my sami. Trzeba będzie coś z tym zrobić w najbliższej przyszłości kiedy wyjdziemy ponownie z propozycją wyższych ulg remontowych w podatkach.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PoselRomanNowicki">Na koniec uwaga do wypowiedzi pani minister. Powiedziała pni o akcji promocyjnej miesięcznika MURATOR i o Bartyckiej. Pani, niestety, wyprzedza fakty. Komisja badająca sprawę Bartyckiej nadal działa i nie wiadomo jeszcze, jakie będą jej propozycje, na jakich zasadach ma funkcjonować BUDEXPO. Na marginesie - sygnały o nieprawidłowościach dziejących się na Bartyckiej i w Centralnym Ośrodku Informacji Budownictwa, a także w sprawie finansowego skandalu na Bartyckiej, docierały do resortu już od dwóch lat. Ale wszystkie pisma w tej sprawie były przetrzymywane w szufladach urzędników ministerialnych i skrywane przed panią minister. Tak postąpiono z wynikami kontroli wewnętrznej przeprowadzonej w COIB.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PoselRomanNowicki">Być może należałoby coś mocniej przetrzepać w ministerstwie budownictwa, a nie tylko szukać winnych z zewnątrz. Sprawa w każdym razie jest bardzo poważna. Chciałbym jednak oświadczyć, to jest ważne szczególnie dla obecnych na sali przedstawicieli prasy, że komisja badająca sytuację na Bartyckiej nie zakończyła jeszcze pracy. Pani minister powiedziała, że na Bartyckiej będzie funkcjonować przedsiębiorstwo państwowe. Tymczasem eksperci - profesorowie powołani do zespołu przez panią minister, zaproponowali ostatnio, że powinna powstać fundacja BARTYCKA, a następnie będą tworzone celowe spółki dla wielkich obiektów handlowych na terenie wystawy.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PoselRomanNowicki">Takie są propozycje ostatnie, ale jak powiedziałem - nie ma jeszcze ostatecznych wniosków, ponieważ komisja nie zakończyła jeszcze swoich prac, ma to uczynić w przyszłym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PoselRomanNowicki">Na zakończenie jedno zdanie do pani minister: niech pani dzielnie walczy dalej, a my pani pomożemy. Ale razem z panią buntujemy się przeciw temu, co stało się ostatnio, a wina jest po stronie koalicji. Ostatnio nie zabierałem głosu, a to dlatego, że pan prezydent sprawił, że musiałem chronić własną koalicję. Ale zaraz po wyborze nowego rządu powrócimy do sprawy ulg remontowych, nie można bowiem puścić płazem tego, co z nimi się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselBeataSwierczynska">Ponieważ również jestem kobietą pominę grzeczności wobec pani minister. Pragnę nawiązać do słów posła R. Nowickiego, że rok 1994 był dla budownictwa rokiem klęski, zresztą rok kolejnej już klęski. Nie bardzo mogę wobec tego zrozumieć wielką satysfakcję z dorobku legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselBeataSwierczynska">Owszem, uchwaliliśmy wiele ustaw, ale zobaczmy co się po tym stało. Uchwaliliśmy ustawy, które nakładają na ludzi znaczne obowiązaki finansowe. Natomiast nie zaproponowaliśmy ludziom, odbiorcom polityki mieszkaniowej prowadzonej przez rząd, w którym pani minister odpowiada za budownictwo, żadnej pomocy ze strony państwa. Nie mamy żadnego systemu kredytowania i finansowania budownictwa dostępnego dla ludzi o średnich i niskich dochodach, o czym ciągle przypominam.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselBeataSwierczynska">Mocno krytykowana jest już ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Ale skandal wybuchł zaraz po wejściu w życie ustawy o własności lokali. Wielu właścicieli mieszkań, zwłaszcza emerytów, obawia się, że po prostu pójdą na bruk, ponieważ nie są w stanie udźwignąć ogromnych obciążeń na nich nałożonych. Chce się ich teraz obciążyć wydatkami za remonty domów, które nie były wykonywane przez całe dziesięciolecia. Ci ludzie nie będą nawet mieli gdzie pójść, ani nie mogą oddać swoich wykupionych od gminy mieszkań, ani też ich sprzedać. To znaczy, sprzedać mogą, ale za jaką cenę?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselBeataSwierczynska">Wyobraźmy sobie bowiem sytuację, kiedy nagle gwałtownie zwiększy się podaż mieszkań własnościowych w zrujnowanych domach? Ceny tych mieszkań będą niskie i niewiele można będzie za ich sprzedanie uzyskać na rynku mieszkaniowym. Może uda się zyskać jedną izbę, bo już na pewno nie wystarczającą kwotę na wkład mieszkaniowy do towarzystwa budownictwa społecznego czy spółdzielni lokatorskiej. Ponadto takie towarzystwa jeszcze nie egzystują.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselBeataSwierczynska">Wizja budownictwa czynszowego w świetle kwoty półtora biliona zł w budżecie na rok 1995, też nie jest najlepsza, jest wręcz co najmniej czarna, jeśli nie wręcz katastrofalna.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselBeataSwierczynska">Pani minister na pierwszym przesłuchaniu półtora roku temu zapowiadała na posiedzeniu Komisji, że stawia na rozwój budownictwa czynszowego. Pamiętam, jakby to było dziś, jak pani minister z wielkim zapałem i optymizmem mówiła o rozwoju budownictwa czynszowego. Jak dotychczas to wygląda - wiemy. Jest to smutny obraz.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselBeataSwierczynska">Do niego trzeba dodać postępujący spadek liczby oddawanych do użytku mieszkań. Tak było również w styczniu i w lutym br. Spadek był co prawda nieznaczny, zwiększały się jedynie efekty budownictwa indywidualnego, co też jest symptomatyczne. Dla mnie wszystko razem jest to klęska.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselBeataSwierczynska">Pani minister mówi, że można uzdrowić budownictwo tylko wówczas, jeśli inflacja zmaleje poniżej 10%. Przepraszam bardzo, ale jak to jest możliwe, skoro nie ma żadnych mechanizmów zachęcających ludzi o średnich i niskich dochodach do gromadzenia środków finansowych na specjalnych kontach na cele mieszkaniowe. Jeśli taki proces nie następuje, to pieniądze będą działały na rzecz powiększenia inflacji i kryzysogennie.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselBeataSwierczynska">Obecny premier, a były pan marszałek Sejmu zapowiedział, że nowy rząd nie będzie już rządem resortowym, a będzie mówił jednym głosem. Dlatego resort budownictwa nie może się tłumaczyć tym, że minister finansów odpowiada za finanse i nie daje na budownictwo. Jeśli nie ma środków na rozwój budownictwa, to ludzie nie mają żadnej motywacji do oszczędzania. To jest czynnik sprzyjający inflacji. Charakterystyczny jest przykład Japonii. W momencie, kiedy w latach 80. rozpoczęły się w tym kraju spekulacje nieruchomościami i ceny gruntów i mieszkań zostały bardzo wysoko wywindowane, to nagle stopa oszczędności globalnej w całym społeczeństwie japońskim obniżyła się o kilka punktów.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselBeataSwierczynska">To pokazuje, jak budownictwo i szansa na mieszkanie, wpływają na poziom oszczędności społeczeństwa. Mówię to dla podkreślenia, iż stopa oszczędności jest bardzo istotnym, czynnikiem wzrostu gospodarczego. Stworzenie możliwości oszczędzania na własne mieszkanie może stać się czynnikiem takiego wzrostu gospodarczego w Polsce i ograniczenia inflacji.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselBeataSwierczynska">Mam kolejny zarzut do pani minister. Mówiła pani o tym, że Sejm bardzo pani przeszkodził w walce o wysokie ulgi remontowe i o środki dla budownictwa. Sądzę, że dotykamy tu właśnie zasadniczego problemu. Dla pani większe środki dla budownictwa, to wyższe ulgi podatkowe. Wydawałoby się, że jest to dosyć prosty sposób pobudzania ludzi, by wykonywali remonty domów czy mieszkań. Tylko właściwie kogo my do tego pobudzamy? Takie pytanie padło z trybuny sejmowej i to z usta pani kolegi klubowego, pana Marka Borowskiego, którego nie można przecież posądzać o nadmierną lewicowość poglądów na tematy ekonomiki.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PoselBeataSwierczynska">Niestety, był to argument prawdziwy. Bo przecież te same środki finansowe, które nie wpłynęły do budżetu państwa z powodu ulg remontowych, można by było przeznaczyć na dofinansowanie kredytów mieszkaniowych. Pokazały to doświadczenia krajów zachodnich, w których państwo bardzo angażowało się w budownictwo czynszowe. Najlepszym sposobem pomocy państwa jest tani kredyt, często oprocentowany poniżej kosztów inflacji.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PoselBeataSwierczynska">Jest jeszcze druga sprawa, którą chciałbym podjąć, a którą ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Bardzo panią poseł przepraszam, ale sami żeśmy przyjęli konwencję pytań i odpowiedzi. Tymczasem pani poseł wygłasza dłuższą mowę, bardzo interesującą, ale nie w tym czasie. Nie damy szansy pani minister na udzielenie odpowiedzi, bo nam zabraknie czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselBeataSwierczynska">Nakreśliłam jedynie pewien kontekst dla zadania bardzo konkretnego pytania. Nawiązując do poprzedniej sprawy, to znaczy do ulgi remontowej. Dokładnie to samo jest z ulgą inwestycyjną, działa ten sam mechanizm. Ulga ta wynosząca obecnie 511 mln zł spowoduje, że budżet państw straci najprawdopodobniej około 20 bln zł w roku 1995. To jest ogromna suma w porównaniu chociażby ze środkami, które znajdą się na Krajowym Funduszu Mieszkaniowym, na który w budżecie państwa przewidziano tylko pół biliona zł.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselBeataSwierczynska">Mam pytanie: jak wg pani minister powinna być dokonywana redystrybucja dochodu narodowego? Czy rzeczywiście powinniśmy zmierzać w stronę wysokich ulg podatkowych, kierowanych do osób zamożnych, czego nie da się ukryć? Czy też zmienimy kurs i politykę, a środki z budżetu na pokrycie ulg podatkowych przeznaczymy na popieranie budownictwa czynszowego przez dofinansowanie kredytu. Jest to jednak kwestia pewnego wyboru politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeszcze raz przepraszam za ingerencję, ale naprawdę jeszcze kilku posłów chciałoby zabrać głos, a czasu mamy bardzo mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Na dzisiejszym spotkaniu nie jesteśmy w stanie rozwiązać wszystkich problemów budownictwa mieszkaniowego i nie po to ono zostało zwołane.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselSiergiejPlewa">To, że budownictwo mieszkaniowe nie ruszyło do przodu, nie jest jedynie winą ministerstwa budownictwa, ale również naszej Komisji. Za dużo swego czasu poświęcamy na bicie piany. Podam konkretny przykład. Następne posiedzenie Komisji ma być poświęcone budownictwu w gospodarce rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselSiergiejPlewa">A więc znowu będą referaty kolejnych naukowców. Będzie to ponowne bicie piany i robienie wody z mózgu. Czy wizja naszego budownictwa jest czarna? Na pewno tak. Komisja nie ma na dzisiaj ściślejszej współpracy z ministerstwem budownictwa. Nie mamy wypracowanej metody przymuszania innych resortów czy całej Rady Ministrów do działań. Musimy bardziej konkretnie podchodzić do tematu, o czym mówił poseł R. Nowicki. Musimy brać za brodę nie tylko panią minister, ale również pana premiera.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselSiergiejPlewa">Chodzi przede wszystkim o pieniądze na budownictwo. Bo cóż to jest za kwota 500 mld zł wydzielona w budżecie na budownictwo czynszowe? Moim zdaniem na posiedzeniach Komisji powinniśmy wszystkie sprawy stawiać bardziej ostro, a nie tylko utrzymywać jedynie urzędowy kontakt z ministerstwem budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselSiergiejPlewa">Na zakończenie wniosek: proponuję, aby pozytywnie ocenić działalność pani minister Barbary Blidy, przegłosować ten wniosek i na tym dzisiejsze spotkanie zakończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BarbaraBlida">Nie zgodzę się z twierdzeniem, iż rok 1994 był rokiem klęski w budownictwie. Takie jest moje zdanie na ten temat. Pamiętam, że deklarowałam podczas przesłuchania półtora roku temu przed Komisją jedno: że podejmuję się zlikwidowania pustostanów. I to zrobiłam. Przejmowałam resort, kiedy w Polsce stało kilka tysięcy pustych budynków, do których nikt nie mógł wejść, wprowadzić się, mimo, że popyt na mieszkania był duży. Te pustostany zostały zlikwidowane. Po kilku miesiącach negocjacji z ministrem finansów i bankiem PKO udało się wprowadzić takie rozwiązania, które pozwoliły na zasiedlenie tych mieszkań przez ludzi. Mieszkania te przestały drożeć z dnia na dzień o kilkaset milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BarbaraBlida">Ponadto zreformowaliśmy spłatę kredytów mieszkaniowych. W tym roku już wprowadzamy normatyw, jaką podstawę obliczania wysokości spłaty kredytu. Czekamy tylko na ustawę budżetową, ale stosowne rozporządzenie zostało już podpisane. Nie można liczyć na to, że na drugi dzień po wprowadzeniu nowej ustawy uzyska się postęp czy zmiany na korzyść. Najważniejszej ustawy jeszcze nie mamy, faktycznie, mówiłam o tym. Jest w tym trochę naszej winy, że tak długo trwały prace nad ustawą o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Ale mamy już ten projekt wyprowadzony z Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#BarbaraBlida">To wcale tak nie jest, że pieniądze kierowane na ulgi podatkowe można było skierować na wspomożenie tańszych kredytów. Jeśli chcemy dać kredyty poniżej stopy inflacji, to jednocześnie musimy powiedzieć, kto za nie dopłaci bankowi, kto pokryje różnicę? I z jakiego źródła? Jakim ludziom bogatym przysługuje tylko remontowa ulga?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#BarbaraBlida">Nie zgadzam się z koleżanką, że są to ludzie tylko bogaci. Jeśli bogaty ma pieniądze, to ma za nie co roku kupować nowego mercedesa, czy jechać na wycieczkę zagraniczną, czy też swoje wypracowane uczciwie pieniądze ma zainwestować w budowę domu? Dlaczego nie mamy mu dać z tego i powodu ulgi inwestycyjnej? Przecież ta ulga, nawet jeśli w sumie wynosi 20 bln zł, to ona obciąża budżet państwa. Dajemy inwestorowi pół miliarda ulgi podatku, a on za to buduje dom, czyli stwarza front robót dla firmy budowlanej. W tej firmie ktoś przecież pracuje, pracodawca odprowadza środki na ZUS, pracownik płaci podatki, które wpływają do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#BarbaraBlida">Do budowy domu trzeba użyć materiały budowlane, które musi wyprodukować. Powstaje rynek zbytu dla materiałów budowlanych, a więc następne miejsca pracy. Ponadto proszę pani poseł, żeby uzyskać ulgę trzeba wykazać się uzyskaniem takiego dochodu. W ten sposób likwiduje się tak zwaną szarą sferę gospodarki. Jeśli my nie stworzymy ulgi podatkowej, to i tak ktoś sobie zbuduje dom, tylko zamiast wziąć oficjalnie firmę budowlaną, która wystawi za to rachunek, zatrudni ludzi na czarno. I z tego tytułu nie zapłaci ani grosza do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#BarbaraBlida">Nie zgadzam się z pani argumentacją. Myśmy wyliczyli, że ulgi w podatku dochodowym absolutnie nie kosztują nic budżet państwa. To jest efekt mnożnikowy, jednocześnie likwidujący szarą sferę gospodarki. Ulgi zmuszają ludzi do ujawniania prawdziwych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#BarbaraBlida">Za porażkę uważam, co już powiedziałam, dużą ulgę na remonty mieszkań i domów, które nie są ulgami jedynie dla ludzi bogatych. Proponowaliśmy raz na trzy lata ulgę w wysokości 112 mln zł. Nie wiem w jakich warunkach pani poseł B. Świerczyńska mieszka. Ja mieszkam w domu, który ma 78 lat, mieszkam w ubogiej dzielnicy. Jest to dzielnica domków, które kiedyś kopalnia wybudowała dla swoich pracowników. W tych domkach mieszkają emeryci. Żeby wymienić dach w takim domku trzeba zapłacić 300 mln zł i więcej. Remont instalacji wodociągowej, kanalizacyjnej czy cieplnej kosztuje najmniej dalsze sto milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#BarbaraBlida">Uważam, że stało się nieszczęście, iż odrzucona została inicjatywa, którą w Senacie zgłosił pan senator Mąsior. Mówił on, że wysoka ulga powinna zostać, ale do niej powinno być powiedziane, że minister budownictwa określi w formie rozporządzenia na jaki typ robót można te pieniądze skierować. Tego zabrakło. Ale takiej inicjatywy nie było ze strony posłów, ale ze strony senatora. I ta inicjatywa została w Senacie przegrana.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#BarbaraBlida">Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że ulgi mieszkaniowe kosztują budżet państwa 20 bln zł. Nie będzie ulg, to będzie funkcjonować szara strefa gospodarki. Tego rodzaju ulgi w podatku dochodowym funkcjonują na całym świecie, zdają egzamin. I tylko trzeba dobrze sprawdzać, czy faktycznie rachunki są wystawiane za wykonane roboty. Takie jest moje zdanie i nie zgadzam się z argumentami pani poseł Świerczyńskiej.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#BarbaraBlida">Padł zarzut, że mało się buduje i nie ma budownictwa czynszowego. Sądzę jednak, że nie jest całkiem źle. Wiele zależy od operatywności gminy. Ponieważ jeżdżę trochę po Polsce miałam ostatnio okazję być w województwie legnickim. Wojewoda w porozumieniu z burmistrzami i z firmami wykonawczymi potrafią piękne rzeczy budować. Proponowałabym, abyśmy kiedyś zrobili wyjazdowe posiedzenie Komisji w Legnicy, w Polkowicach i w Głogowie. Jaką przepiękną starówkę odbudowuje się w Głogowie, w jakim wspaniałym stylu i w jakiej jakości wykonywanych robót! Okazuje się, że nawet przy istniejącym ustawodawstwie wiele wspaniałych rzeczy można zrobić. Burmistrzowie mówią, że ustawa o najmie lokali jest bardzo dobra, mimo, że nie korzystają z pomocy budżetu państwa. Ich zdaniem ustawa bardzo dobrze deleguje uprawnienia dla nich.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#BarbaraBlida">Tak więc jest to jednak kwestia ludzi, umiejętności porozumienia się w gminie. Tymczasem często obserwuję takie zjawisko, także w swojej własnej gminie, że zamiast inwestować np. w uzbrojenie terenu wykonuje się też przepiękne chodniczki wokół urzędów miejskich.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#BarbaraBlida">Pan poseł R. Nowicki powiedział, że trzeba by przetrzepać również ministerstwo budownictwa. Oczywiście, ja również chcę to zrobić w ministerstwie, ono zostanie przetrzepane. Rzeczywiście, protokoły pokontrolne z Bartyckiej i COIB były przetrzymywane w gabinetach i dopiero teraz trzeba ustalać stan własności obiektów na Bartyckiej. Muszę mieć najpierw wyniki zespołu ekspertów badających całą sprawę i wówczas wezmę - mówiąc żartobliwie - trzepaczkę do ręki od pana prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#BarbaraBlida">Nie wiem, czy na wszystkie pytania udzieliłam odpowiedzi, ale starałam się to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jedną rzecz chciałbym sprostować. Pan poseł R. Nowicki powiedział, że odrzucenie propozycji wysokiej ulgi remontowej było nie tylko winą opozycji. Otóż nie było winy opozycji, ponieważ to myśmy proponowali właśnie taką ulgę i państwo się do tego wniosku dołączyli. Bardzo natomiast się cieszę, że również pani minister dołączyła się w swej wypowiedzi do systemu tych wysokich ulg podatkowych, które uważamy za rzeczywiście promujące budownictwo i remonty.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Stwierdzam raz jeszcze tytułem sprostowania, że państwo tylko dlatego głosowaliście, jak sądzę, przeciwko ulgom wysokim, że była to inicjatywa opozycji. Myśmy bowiem proponowali taki mechanizm rozruszania budownictwa. Tak było, panie pośle R. Nowicki.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselKazimierzSzczygielski">Jeszcze jedna rzecz w ramach sprostowania. Jednej sprawy nie rozumiem, pani minister. Z jednej strony głosowaliście, myślę o koalicji rządzącej, przeciwko finansom gmin, o których teraz pani mówi, że mogą być motorem postępu, a także przeciwko wysokim ulgom remontowym, a teraz pani powiada, że była ze strony opozycji blokada. Trzeba w ramach koalicji rządzącej zdecydować się, za jakim wariantem, czy za jakim systemem ulg podatkowych koalicja się opowiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Sądzę, że wiele poruszonych dziś kwestii wymagałoby bardziej wnikliwej dyskusji i analiz, a także sprostowań, jako że w wypowiedziach znalazło się wiele niedokładności. Po prostu różnimy się w poglądach na niektóre sprawy. Ale dyskusję trzeba przenieść na później, kiedy będzie po temu pora i czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BarbaraBlida">Bardzo państwa przepraszam, ale nie odpowiedziałam jeszcze na jedno pytanie postawione przez panią poseł. Chodzi o skutki ustawy o własności lokali i obawy właścicieli, że zostaną eksmitowani, jeśli nie sprostają narzuconym im wydatkom na remonty domów. Dostaję bardzo dużo listów od ludzi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#BarbaraBlida">Rzeczywiście, dzieje się tak w gminach, w niektórych gminach, że w sposób nieodpowiedzialny usiłuje się przerzucić koszty remontów na właścicieli mieszkań, członków wspólnoty mieszkaniowej. To, czego nie robiło się przez bardzo wiele lat, teraz usiłuje się zrobić w ciągu roku, a to wymaga ogromnych środków finansowych. Tu mój ukłon w stronę Unii Wolności, której członkami jest wielu burmistrzów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#BarbaraBlida">Dostałam list, w którym, pisze emerytka, że dostała pismo, i to bez żadnego zebrania członków wspólnoty mieszkaniowej, by zapłaciła 25 nowych złotych za jeden metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej. A zdarzają się opłaty sięgające nawet 32 zł. To są już niesamowite pieniądze, których się żąda od tych emerytów. Przy składaniu sprawozdania z wdrażania ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych oraz ustawy o własności lokali, co nastąpi już wkrótce, bo w dniu 15 marca br. zwrócę również uwagę na tę kwestię. Będziemy musieli wspólnie pomyśleć co zrobić w sytuacjach, kiedy właściciele wykupionych mieszkań w budynku znajdują się w mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#BarbaraBlida">Znam budynek, który ma 40 mieszkań, z których 6 zostało wykupionych i przewagę ma gmina, która zachowuje się wręcz arogancko wobec tych ludzi. Będziemy musieli znaleźć jakiś sposób na zdyscyplinowanie takich gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Zdaje się, że będziemy musieli zwołać osobne posiedzenie komisji dla przedyskutowania niektórych tematów. Chętnych do wypowiedzi jest bowiem coraz więcej, a my, niestety, musimy zakończyć posiedzenie bardzo konkretną konkluzją. Ostatnia wypowiedź pani minister też skłania do refleksji, że wiele kwestii wymaga jeszcze przedyskutowania i wnikliwej analizy. Nie dotyczy to tylko ustawy o własności lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, ale innych aktów prawnych i rozporządzeń wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Celem dzisiejszego posiedzenie nie było jednak dogłębne przedyskutowanie sytuacji w budownictwie, ale miała to być wyłącznie dyskusję z kandydatem na ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na tle realizacji koalicyjnego programu działań w dzidzinie budownictwa i gospodarki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy ze strony posłów są jeszcze jakieś konkretne pytania do kandydatki na ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanOlszewski">Rozumiem, że pani podjęła się już pełnić funkcję ministra w kolejnym rządzie koalicyjnym. Dlatego chciałbym się pani spytać, czy ma pani jakiś nowy pomysł? Spodziewałbym się właśnie tego od osoby ubiegającej się o tekę ministra, że posiada pani jakiś nowy pomysł. Podpowiem pani o co mi chodzi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselJanOlszewski">Mamy świadomość tego, że rozwiązanie spraw  mieszkaniowych w naszym kraju, przy ciągle wysokiej inflacji, jest sprawą na bardzo wiele lat i być może zupełnie niemożliwą. Czy w związku z tym pani minister planuje np. zorganizowanie w swoim ministerstwie osobnej komórki, czy może nawet departamentu, w której znajdą się młodzi ludzie z otwartymi głowami, którzy by myśleli o niekonwencjonalnych sposobach rozwiązaniach trudnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselJanOlszewski">Takim niekonwencjonalnym pomysłem, w moim przekonaniu, jakby z innej branży, alke który można by przenieść na budownictwo, jest sprzedaż samochodów w systemie argentyńskim Auto-Tak. Większość naszego społeczeństwa jest na takim poziomie zamożności, że nie stać ludzi na kupno samochodu, podobnie jak nie stać ich na kupno mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselJanOlszewski">Wiem, że jest pani trochę przytłoczna ogromem różnych obowiązków, jestem w ogóle pełen uznania dla pani ciężkiej pracy, ale czy pani czas na to, aby pomyśleć o czymś zupełnie niekonwencjonalnym. Chodzi przecież o efekt, o to, aby jakoś wyjść z impasu, który nas przytłacza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraBlida">Mamy różnego rodzaju pomysły, nie tylko własne, w rodzaju loterii na mieszkania i tego rodzaju zamierzeń. Chętnie bym utworzyła taką komórkę organizacyjną w resorcie złożoną z ludzi o otwartych głowach, którzy zechcieliby zaangażować się w różne działania. Można o czymś takim pomyśleć.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BarbaraBlida">Natomiast powołaliśmy w resorcie radę prywatyzacji. Uważamy, że jest to z jednej strony pomysł na prywatyzację zasobów mieszkaniowych, a z drugiej na pozyskanie środków dla gmin i przedsiębiorstw na budowę nowych mieszkań. Nad tym obecnie pracujemy. Sądzę, że jak rada prywatyzacji zakończy pracę, to można by później pomyśleć o innych systemach czy sposobach działania, aby ludzi zachęcić do budowania domów.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#BarbaraBlida">Podał pan poseł przykład Auto-Taka. To dociera tylko do pewnej grupy ludzi, zbyt mało osób mogłoby z tego systemu skorzystać w przypadku mieszkań. Ale rozumiem, że był to  tylko pewien przykład odmiennego sposobu myślenia. Musimy również o takich rozwiązaniach pomyśleć. Nie zamykamy się tylko w legislacji, ale próbujemy także innych rozwiązań. Chcemy np. wykorzystać doświadczenia Nadwiślańskiej Spółki Węglowej, która emitowała obligacje mieszkaniowe wobec kilkunastu tysięcy mieszkań zakładowych. W tamtym konkretnym przypadku pieniądze z emisji obligacji trafiają na fundusz socjalny kopalń, który jest oczywiście przejadany w formie wczasów itp. A można by część tych pieniędzy skierować do Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, albo na inny fundusz mieszkaniowy, który swego czasu został zlikwidowany. W ten sposób zyskalibyśmy środki na nowe budownictwo. I nad tym pracuje rada prywatyzacji powołana przy ministrze budownictwa. W jej skład wchodzi również pan prof. T. Biliński.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#BarbaraBlida">Chcę powiedzieć, że jesteśmy otwarci na wszystkie pomysły i jeśliby pan poseł J. Olszewski miał jakiś pomysł, to serdecznie zapraszam do siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałbym przystąpić do końcowej części naszego posiedzenia. Poseł S. Plewa przedłożył formalny wniosek, który powinniśmy przegłosować.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Poseł Stanisław Wiśniewski /Niez./: Nie jestem co prawda członkiem tej Komisji, ale jestem posłem. Chciałbym zadać pani minister jedno zasadnicze pytanie: jak pani w ogóle ocenia swoją działalność przez okres 15 miesięcy, jako minister budownictwa. /Okrzyki/ Chwileczkę, mam również prawo uczestniczyć w posiedzeniu i zadać pytanie, jakie uważam za słuszne. Panie pośle R. Nowicki, ja panu nigdy nie przeszkadzałem w zadawaniu pytań.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Pragnę zadać pani minister zasadnicze pytanie: czy pani pozytywnie ocenia swoją działalność przez okres minionych 15 miesięcy?</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Bardzo państwa przepraszam. Czuję się zobowiązany zdecydowanie wkroczyć. Poseł Wiśniewski zapytał, jak pani minister ocenia swoją działalność w ciągu minionych 15 miesięcy. Pani minister odpowiedziała na pytanie na samym początku posiedzenia, mówiąc co najmniej przez 15 - 20 minut. Powtórzenie tej wypowiedzi byłoby niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Przystępujemy zatem do zakończenia dzisiejszego posiedzenia, którego celem było przeanalizowanie kompetencji, przygotowania i predyspozycji do pełnienia funkcji ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Chciałbym zaproponować następującą treść uchwały, którą później przegłosujemy. Treść brzmi następująco: "Prezydium Sejmu na podstawie art. 61 b ust. 6 Regulaminu Sejmu w dniu 3 marca 1995 r. przekazało do Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej wniosek Prezesa Rady Ministrów o wybór Rady Ministrów w celu wydania opinii, czy kandydat na stanowisko ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa pani Barbara Blida zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej po rozpatrzeniu powyższego wniosku, na posiedzeniu w dniu 3 marca 1995 r. postanowiła w przedmiotowej sprawie wydać opinię."</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Zgodnie z wnioskiem posła Siergieja Plewy, kto z posłów jest za wydaniem pozytywnej opinii pani Barbarze Blidzie na stanowisko ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa? Kto jest za takim wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Za wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, 2 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Większością głosów została przyjęta opinia pozytywna. Tak więc ostatnie zdanie uchwały będzie brzmiało: "Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej po rozpatrzeniu powyższego wniosku, na posiedzeniu w dniu 3 marca 1995 r. postanowiła wydać opinię pozytywną." Na tym posiedzenie komisji kończymy. Serdecznie dziękuję paniom posłankom i panom posłom za uczestnictwo, a pani Barbarze Blidzie gratuluję mianowania na stanowisko ministra polityki przestrzennej i budownictwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>