text_structure.xml 165 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Witam przybyłych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Nie widziałem jeszcze listy, ale myślę, że mamy kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje w punkcie pierwszym rozpatrzenie informacji o sytuacji na rynku tytoniu oraz stanowisko w sprawie projektu zmiany dyrektywy 2001/37 dotyczącej wyrobów tytoniowych – referuje minister rolnictwa i rozwoju wsi; w punkcie drugim – rozpatrzenie informacji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o finansowaniu udziału polskich organizacji rolniczych w pracach na forum Unii Europejskiej w roku 2010 i w roku 2011; w punkcie trzecim – rozpatrzenie informacji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o formach pomocy państwa w odtwarzaniu produkcji dla rolników poszkodowanych w 2011 roku w wyniku ujemnych skutków przezimowania lub przymrozków wiosennych. Chodzi o ostatnie przymrozki, które były kilka dni temu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Proszę państwa, informuję, że temat dotyczący tytoniu został zgłoszony przez panów posłów w sprawach bieżących podczas 263 posiedzenia Komisji w dniu 11 maja. Został on przyjęty do realizacji. Zresztą w tym samym dniu po posiedzeniu Komisji został on zgłoszony we wniosku grupy posłów z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w ramach art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. Teoretycznie za dwa tygodnie odbędzie się ponowne spotkanie, ale już bez udziału państwa, tzn. bez udziału zaproszonych gości, ponieważ taki jest zwyczaj.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Panowie posłowie mają jeszcze możliwość wycofania swojego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Raczej zawsze realizujemy to, co zostało ustalone w gronie Prezydium Komisji lub w trakcie rozmów między nami.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Proszę państwa, przystępujemy do realizacji porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">W tej chwili do zabrania głosu zgłosiło się dziewięć osób. Są to przedstawiciele poszczególnych organizacji. Bardzo proszę, aby z każdej organizacji wypowiadał się tylko jeden przedstawiciel. Proszę, aby głos zabierała tylko jedna osoba, ponieważ ze względów czasowych nie jesteśmy w stanie więcej państwa wysłuchać.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PrzewodniczacyposelLeszekKorzeniowski">Przystępujemy do dyskusji. Proszę o zabranie głosu pana ministra. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiKazimierzPlocke">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie i panowie posłowie!</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiKazimierzPlocke">Punkt pierwszy obejmuje aktualną informację na temat sytuacji na rynku tytoniu. Problem ten był poruszany wielokrotnie i na posiedzeniach Komisji, i na spotkaniach z udziałem przedstawicieli środowiska. Dzisiaj po raz kolejny będziemy omawiać ową kwestię. Państwo posłowie otrzymaliście materiał opisujący aktualną sytuację na rynku tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiKazimierzPlocke">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym poprosić panią dyrektor Kasperowicz o wprowadzenie do dyskusji w punkcie, który, co tu dużo mówić, dotyczy ważnej kwestii i z punktu widzenia producentów tytoniu, i z punktu widzenia ochrony zdrowia w Polsce. Jeżeli mogę, panie przewodniczący, chciałbym oddać głos pani dyrektor Kasperowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DyrektorDepartamentuRynkowRolnychMRiRWBogumilaKasperowicz">Bardzo dziękuję. Szanowni państwo, w swojej wypowiedzi skupię się na tym, co działo się w sektorze w 2010 roku. Przypomnę tylko, że tytoń uprawia się w niewiele ponad 14 tys. gospodarstw na powierzchni niewiele ponad 16 tys. hektarów. Uprawia się tytoń różnych odmian. W 2010 roku zakontraktowano 49,4 tys. ton tytoniu, czyli o 1,3 tys. ton mniej niż w poprzednim roku. Ceny surowca w skupie w 2010 roku wynosiły, oczywiście w zależności od klasy tytoniu, od 3,50 zł do 10 zł za kilogram dla tytoniu jasnego typu Virginia. Średnia cena wynosiła 8,15 zł. Ceny za tytoń jasny typu Barley kształtowały się na poziomie od 4 zł do 7 zł za kilogram. Cena średnia wynosiła 5,80 zł. Ceny zaproponowane w tym roku w ramach umów kontraktacji kształtują się na takim samym poziomie jak w roku 2010. Chciałabym przypomnieć, że ceny w roku 2010 wzrosły o około 60% w stosunku do cen z roku 2009.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DyrektorDepartamentuRynkowRolnychMRiRWBogumilaKasperowicz">Jeżeli chodzi o płatności bezpośrednie w sektorze tytoniowym, to Agencja Rynku Rolnego za rok 2010 wypłaciła plantatorom surowca tytoniowego niewiele ponad 196.000 tys. zł, czyli około 49.000 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DyrektorDepartamentuRynkowRolnychMRiRWBogumilaKasperowicz">Jeżeli chodzi o płatności za rok 2011, jak państwo wiecie, producenci mogli składać wnioski w okresie od 15 marca do 16 maja. Uprawnionych do płatności niezwiązanej jest ponad 13 tys. producentów rolnych. Do dnia 18 maja do systemu informatycznego Agencji Rynku Rolnego wprowadzono ponad 9 tys. wniosków. Proces ten nadal trwa. Na sali jest obecny przedstawiciel Agencji Rynku Rolnego, który może państwu przedstawić informacje na temat wpisywania do systemu wszystkich producentów, którzy złożyli wnioski. Płatności z tytułu wsparcia na ten rok są zabezpieczone i nie powinno być z tym problemów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DyrektorDepartamentuRynkowRolnychMRiRWBogumilaKasperowicz">Chciałabym jeszcze państwa poinformować, że w ostatnim czasie, tzn. w dniach 28 marca i 6 kwietnia odbyły się spotkania w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi z udziałem pana ministra. Na spotkaniach byli obecni przedstawiciele zarówno producentów surowca tytoniowego, jak i przedstawiciele przetwórców surowca tytoniowego. Byli też przedstawiciele firm produkujących papierosy. Wszystkie strony, wszyscy przedstawiciele wyrazili chęć dalszej współpracy. Jeżeli chodzi o umowy zawarte na najbliższy sezon 2011/2012, usłyszeliśmy, że firmy domówiły się co do poziomu cen, a plantatorzy tytoniu w całości zaakceptowali zaproponowane ceny. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Otwieram debatę. Mam małą prośbę. Sugeruję, abyśmy jako posłowie w większości oddali głos naszym gościom. Jeśli jednak któryś z posłów chciałby teraz zabrać głos, bardzo proszę. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Panie przewodniczący…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselLeszekKorzeniowski">Przepraszam bardzo, jeszcze sekundkę. Najpierw oddajmy głos przedstawicielowi Ministerstwa Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Panie przewodniczący, Andrzej Włodarczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Przepraszam za spóźnienie. Byłem w Sejmie. W tej chwili jest rozpatrywany wniosek, który jest znany wszystkim paniom i panom posłom. Uczestniczyłem w dyskusji na ten temat. Przepraszam jeszcze raz za spóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie!</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">W imieniu ministra zdrowia chciałbym poinformować członków Komisji, że uwagi Ministerstwa Zdrowia, które zostały przekazane Komisji Europejskiej w ramach konsultacji kierunków i zakresu potrzebnych zmian w dyrektywie 2001/37, a które zostały uzgodnione z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Gospodarki i Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, uwagi dotyczące możliwego zakresu i kierunków zmian w dyrektywie zawierają między innymi, po pierwsze, poparcie dla proponowanego szerokiego zakresu przedmiotowego obejmującego wszystkie wyroby tytoniowe, wyroby imitujące papierosy, o ile nie są produktami leczniczymi, a także zagadnienia reklamy i promocji regulowane obecnie w odrębnych przepisach. Włączenie do dyrektywy zagadnień dotyczących reklamy byłoby zgodne z jej deklarowanym zakresem. Chodzi o ujednolicenie przepisów dotyczących między innymi oferowania produktów i ich sprzedaży. Włączenie do przedmiotu dyrektywy innych wyrobów nietytoniowych, jak np. papierosy ziołowe, e-papierosy jest potrzebne po to, aby za pomocą takich wyrobów nie wdrażać młodzieży do palenia tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Po drugie, nasze uwagi zawierają poparcie dla wprowadzenia przygotowanych i konsultowanych wstępnie nowych tekstów ostrzeżeń, upowszechnienia ostrzeżeń ilustrowanych, a także rezygnacji z informacji o emisji substancji smolistych, nikotyny i tlenku węgla na rzecz informacji o emisji substancji o dowiedzionym działaniu rakotwórczym. O ile ograniczanie zawartości substancji smolistych, nikotyny i tlenku węgla w dymie papierosowym jest korzystne dla ochrony zdrowia, to informacja o zawartości tych substancji może powodować błędne decyzje konsumenckie. Niektóre papierosy na rynku mają niższą niż dopuszczalna – przypomnę, że jest to dziesięć miligramów – zawartość substancji smolistych, np. mają zawartość na poziomie ośmiu czy sześciu miligramów. Na tym tle powstaje błędna i szkodliwa sugestia, że takie papierosy są mniej szkodliwe i bardziej bezpieczne. Popieramy kontrolę i, tam gdzie będzie to konieczne, zakaz stosowania dodatków, które powodują wzrost toksyczności albo działania rakotwórczego wyrobu, przyśpieszają uzależnienie, nadają nienaturalny dla tytoniu smak lub zapach, np. owocowy, cukierkowy, itp. Nie proponujemy tu ograniczeń dla jakichś konkretnych substancji, ale dla takich, które zwiększają toksyczność lub właściwości rakotwórcze produktów spalania, np. zwiększają zawartość charakterystycznych substancji rakotwórczych. Wymaga to kontrolowania wyrobów tytoniowych i badania produktów ich spalania. Z kolei dodawanie substancji nadających wyrobom tytoniowym smaki owocowe czy cukierkowe i podobne wyraźnie służy zachęcaniu młodzieży i innych osób niepalących lub palących rzadko do palenia tytoniu. Dlatego naszym zdaniem takie dodatki powinny być zdecydowanie zabronione.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Wreszcie jest to poparcie dla umieszczania na opakowaniach wyrobów tytoniowych trafnych co do treści i wyraźnych etykiet ostrzegawczych z ilustracjami, rezerwowania dla nich jak największej powierzchni opakowania, usuwania wszelkich informacji zachęcających do używania oraz informacji powodujących błędne decyzje konsumentów. Zgłaszamy wątpliwości co do celowości wprowadzania ujednoliconych, uproszczonych kolorystycznie opakowań. Ministerstwo Zdrowia uważa, że na obecnym etapie ważniejsze jest upowszechnienie wyrazistych, działających na emocje ostrzeżeń o szkodliwości oraz określenie, jakie elementy powinny być umieszczone na opakowaniu, jakie mogą być umieszczane, a jakich nie wolno umieszczać, jak np. komunikatów zachęcających do używania danego wyrobu. Zgłaszamy zastrzeżenia co do zasadności tworzenia wspólnej listy dodatków dopuszczonych do stosowania w wyrobach tytoniowych w krajach członkowskich, jak i listy dodatków zabronionych, a zarazem preferencji do ustalania reglamentacji dodatków ze względu na ich funkcje, tj. skutków dla organizmu bądź dla zachowań konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Niektóre kraje proponują i stosują listy dozwolonych lub zakazanych dodatków do tytoniu. Nasze stanowisko jest temu przeciwne. Po pierwsze, należy kontrolować emisję produktów spalania, a nie produkty wejściowe. Po drugie, tworzenie list substancji ułatwia manipulowanie w trakcie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Chcemy podkreślenia celowości wyłączenia z reglamentacji dodatków, które są niezbędne w procesach technologicznych, a nie powodują skutków wymienionych przeze mnie w punkcie trzecim. Takie stanowisko minister zdrowia zgłaszał również na forum wspólnotowym podczas przygotowywania wspólnego stanowiska Unii Europejskiej na obrady IV Konferencji Stron Ramowej Konwencji Światowej Organizacji Zdrowia o ograniczeniu użycia tytoniu. Stanowisko to było przyjęte jako stanowisko całego regionu europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Chcemy wskazać potrzeby wprowadzenia regulacji skutecznie ograniczających dostępność tytoniu dla dzieci i młodzieży, np. upowszechnienie zakazu stosowania automatów do sprzedaży wyrobów tytoniowych, wyeliminowanie sprzedaży papierosów na sztuki i w małych opakowaniach, wyeliminowanie wysyłkowej sprzedaży wyrobów tytoniowych, w tym z wykorzystaniem Internetu. W naszym kraju niektóre z owych regulacji funkcjonują już od 1996 roku, np. zakaz stosowania automatów sprzedażowych, zakaz sprzedaży na sztuki. W ubiegłym roku proponowaliśmy wprowadzić do ustawy zakaz sprzedaży papierosów przez Internet, ale niestety – naszym zdaniem niestety – nie znalazło to poparcia w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Z przedstawionego wyżej stanowiska jasno wynika, że proponowane rozwiązania prawne w tym zakresie, podobnie jak dotychczasowe, zarówno unijne, jak i krajowe, są jednym z niezbędnych elementów kompleksowych działań służących ochronie zdrowia przez zachęcanie do odrzucenia palenia tytoniu, tj. do zmniejszenia emisji dymu tytoniowego i zmniejszenia rozpowszechniania palenia tytoniu. Działania legislacyjne nie są wystarczające do ograniczenia epidemii tytoniowej, ale są niezbędne jak podatki stymulujące wzrost cen wyrobów tytoniowych, edukacja zdrowotna społeczeństwa, informowanie o zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych szkodach powodowanych przez epidemię tytoniową. Działania legislacyjne – mam na myśli dyrektywę 2001/37 – i ustawodawstwo krajowe nie dotyczą wprost upraw tytoniu, tzn. produkcji surowca. Dopóki istnieje popyt konsumencki i na rynku występują wyroby tytoniowe, nie ma sensu hamowanie krajowych upraw tytoniu, gdyż wówczas papierosy będą produkowane z tytoniu importowanego. Ograniczenie popytu na papierosy, a więc i na surowiec tytoniowy jest możliwe w konsekwencji skutecznych działań edukacyjnych i legislacyjnych, kiedy zmniejszy się zainteresowanie paleniem tytoniu oraz zmniejszy się rozpowszechnienie palenia tytoniu w społeczeństwie. Taki jest cel polityki państwa i nie może być zmieniony ze względu na interes ekonomiczny plantatorów tytoniu i producentów papierosów, którzy w sposób oczywisty chcieliby sprzedawać jak najwięcej swoich wyrobów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Bardzo proszę panów posłów o ewentualne zapisywanie się do głosu. Proszę bardzo, pan poseł Zawiślak. Kto jeszcze chciałby zabrać głos? Pan poseł Kalemba. Czy jeszcze któryś z panów posłów zgłasza się do dyskusji? Pan senator Chróścikowski. Czy w tej części jeszcze któryś z panów posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę. Dobrze. Zamykam listę. Proszę, panie pośle. Pan poseł Zawiślak. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselSlawomirZawislak">Na wstępie chciałbym powiedzieć, że w ramach posiedzeń Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi debatujemy na temat wielu ważnych spraw związanych z rolnictwem w naszym kraju. Myślę, że nie tylko posłowie, ale także opinia publiczna bardzo dobrze poznała sytuację producentów tytoniu, rolników, którzy zajmują się produkcją w tym właśnie segmencie. Przypomnę historycznie, że nasza Komisja zajmowała się sprawą producentów tytoniu i wykazała nieskuteczne działania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie wykorzystania wsparcia specjalnego dla plantatorów tytoniu przewidzianego w art. 68 rozporządzenia Rady nr 37 z 2009 roku. Sprawa ta, jak widzimy dalej funkcjonuje w takim samym stopniu nieskuteczności. Zobaczymy, czy wniosek złożony w dniu 17 lutego będzie rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselSlawomirZawislak">Przypomnę, że w styczniu 2010 roku Komisja przyjęła dezyderat, który został złożony przez mój klub w celu pomocy rolnikom. Nie mówię tego, szanowni państwo, po to, aby nas antagonizować w bardzo poważnym temacie, ale po to, aby przypomnieć, że naszym wspólnym obowiązkiem jest w porę – wówczas zabrakło czasu i refleksji – w ramach prawa unijnego, krajowego i różnych innych możliwości bronić polskich interesów. Chciałbym o tym przypomnieć w szczególnym momencie, kiedy docierają do nas sygnały, że nowo proponowane rozwiązania unijne po raz kolejny, jak się wydaje, idą przeciwko interesom polskich rolników, a nawet można powiedzieć szerzej, że idą przeciwko interesom naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselSlawomirZawislak">W związku z tym w duchu pewnego pojednania uważam, że powinniśmy – myślę, że jest to zgodne stanowisko nas wszystkich – koniecznie zająć się tym tematem. Stąd zostało zwołane posiedzenie Komisji poświęcone tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselSlawomirZawislak">Obecni tutaj posłowie, przedstawiciele związków i organizacji plantatorów, które za chwilę wymienię, chcą uzgodnić temat. Rolnicy, plantatorzy tytoniu, między innymi na Zamojszczyźnie, z której pochodzę, bardzo żywo, mocno i gorąco podnoszą ów temat. Słyszę o tym w czasie wizyt w terenie czy dyżurów poselskich. Pewnie inni koledzy doświadczają tego samego. Organizacje i związki zawodowe też zauważyły istniejącą sytuację. Myślę, że wszyscy jesteśmy w posiadaniu stanowisk Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu w Krakowie, Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu w Lublinie, Związku Plantatorów Tytoniu w Krasnymstawie, Okręgowego Związku Plantatorów Tytoniu w Lublinie. Powinniśmy znać stanowiska międzyzakładowych komisji, np. Solidarności działającej w zakładach pracy, które produkują wyroby tytoniowe. Powinniśmy też wiedzieć, że w tej sprawie wypowiedział się zespół problemowy przy Trójstronnej Komisji. W związku z tym jest to ważny temat.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselSlawomirZawislak">Temat ten wszyscy podnoszą w merytoryczny sposób. Jest trzeci składnik ważny dla plantatorów tytoniu. Oczywiście nie możemy zapominać o tym, że ważna jest reforma wspólnej polityki rolnej od 2013 roku. Reforma ta może przynieść pewne zmiany. Ważne jest to, abyśmy pamiętali, że coraz bardziej rośnie konkurencja taniego, a nierzadko gorszego jakościowo surowca z Azji czy Afryki. W materiałach, które otrzymaliśmy z resortu i za które bardzo serdecznie dziękujemy, jest wskazane, że eksport w 2010 roku był na poziomie 20.086 ton, natomiast import był praktycznie o ponad 50 tys. ton większy.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselSlawomirZawislak">Problem musimy rozważyć i rozwiązać w tak samo merytoryczny sposób jak merytoryczne są spływające do nas sygnały. Sygnały te wskazują, że zatwierdzenie proponowanych przepisów unijnych może przynieść skutki w postaci radykalnego zmniejszenia produkcji surowca tytoniowego w Polsce albo nawet wręcz jej likwidacji. Przypomnę tylko, że z produkcji tytoniu ciemnego, który stanowi 40% upraw, nie jest łatwo przestawić się na inną produkcję. Oznacza to zmianę technologii. Tytoń jasny trzeba suszyć. Rolnicy nie mają możliwości znalezienia środków, aby się na to przestawić. Jest to też zmiana linii technologicznych w zakładach pracy produkujących papierosy.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselSlawomirZawislak">Chciałbym przypomnieć, że Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie w obszarze tytoniu. Jesteśmy największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych. Sześć z trzydziestu jeden unijnych fabryk tytoniowych znajduje się w Polsce. Oczywiście jesteśmy też drugim krajem pod względem uprawy tytoniu. Łączne zatrudnienie, jak było już podawane, wynosi 60 tys. osób. Przypomnę tylko, że odnosi się to do, niestety, najsłabiej ekonomicznie rozwiniętych regionów kraju, nie z winy ich mieszkańców, tylko z winy czynników historycznych czy decyzji, mówiąc bardzo ogólnie, rządowych. Jest to też pośrednio kwestia zatrudnienia kilkuset tysięcy osób, które pracują czy to w przemyśle – około 6 tys. osób – czy to w handlu.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselSlawomirZawislak">Zmiany, które w tytoniowej dyrektywie produktowej proponuje Komisja Europejska – propozycje te zostały przedłożone w 2010 roku – idą w trzech kierunkach. Przypomnę je w skrócie, ponieważ pewnie wszyscy są w tym zorientowani. Są to: zakaz ekspozycji wyrobów tytoniowych, ujednolicenie opakowań i wreszcie, najważniejsza sprawa, zakaz stosowania określonych składników w produkcji papierosów. Jest to właśnie ten trzeci element poza wspólną polityką rolną i konkurencją w Unii Europejskiej, o którym dzisiaj rozmawiamy. Jest on bardzo ważny.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselSlawomirZawislak">Dziękuję serdecznie za przygotowane materiały. Myślę, że nasze spotkanie jest dowodem na to, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi po raz kolejny chce się włączyć w dyskusję i zachęcić nasz rząd do podjęcia trudu ustosunkowania się do podniesionego problemu. W tym momencie, według mojej skromnej opinii, jesteśmy w stanie wypracować stanowisko, tym bardziej że w dostarczonych materiałach nie zauważyłem żadnego spornego odniesienia się do tematu. W związku z tym, jeżeli pan przewodniczący się zgodzi, pozwolę sobie z imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość zaproponować przyjęcie w dniu dzisiejszym przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi dezyderatu w sprawie projektu zmian w dyrektywie 2001/37/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 czerwca 2001 roku dotyczącej wyrobów tytoniowych oraz sytuacji na rynku tytoniu. Jeśli pan przewodniczący wyrazi zgodę, mam skserowany projekt dezyderatu i mogę oddać go do przeczytania kolegom parlamentarzystom. W tym samym czasie chciałbym odczytać jego treść. Czy można, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Tytuł dezyderatu już przytoczyłem. Odczytam teraz proponowaną treść:</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselSlawomirZawislak">„Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi po zapoznaniu się dnia 26 maja 2011 r. z informacją Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Ministra Zdrowia o sytuacji na rynku tytoniu oraz stanowiskiem w sprawie projektu zmiany dyrektywy 2001/37/WE dotyczącej wyrobów tytoniowych po przeprowadzonej dyskusji podkreśla, że w interesie krajowej branży tytoniowej jest wspieranie takich rozwiązań, które zabezpieczą możliwości opłacalnej uprawy tytoniu w Polsce na równi z plantatorami z pozostałych państw członkowskich Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselSlawomirZawislak">Rozważane wprowadzenie zakazu stosowania dodatków koniecznych przy produkcji wyrobów tytoniowych lub jego ograniczenie spowoduje niedopuszczalne dla interesów krajowych plantatorów tytoniu wyeliminowanie tytoniu polskiego odmiany Burley z produkcji papierosów. Stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla 40% upraw tytoniu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselSlawomirZawislak">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, popierając wszelkie propozycje zmian w prawie, które w oparciu o badania naukowe czy statystyki proponują pozytywny wpływ na ochronę zdrowia obywateli, zauważa jednak, że próba wprowadzenia w życie ww. rozwiązania – motywowana niewłaściwie powodami niezwiązanymi z produkcją, nie jest wsparta naukowo zdefiniowanymi kryteriami mówiącymi, które składniki i dlaczego należy ograniczać, by osiągnąć efekt mniejszego ryzyka palenia papierosów. Nie bez znaczenia w tej sprawie jest także głos ponad 20 tys. Polaków, którzy w ramach konsultacji społecznych ww. propozycji zmian do dyrektywy wyrazili swoje stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselSlawomirZawislak">Dlatego w opinii Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi wprowadzenie proponowanych zmian nie jest uzasadnione istotnym interesem społecznym, natomiast negatywnie skutkuje ono dla producentów surowca tytoniowego, polskiej gospodarki oraz budżetu, dla którego branża tytoniowa przynosi poprzez podatki (akcyza, VAT) około 8% całkowitych wpływów budżetowych. Omawiany projekt zmian stanowi wprowadzenie ułatwień dla przemytu, nielegalnego handlu i może przynieść stratę części wynoszących około 20.000.000 tys. zł wpływów do kasy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselSlawomirZawislak">Obecnie w Polsce przy uprawie tytoniu pracuje 60 tys. Polaków, ponad 6 tys. pracowników zatrudnionych jest w zakładach przetwórstwa tytoniowego. Upadek 40% krajowych upraw tytoniu to pozbawienie źródła utrzymania dla plantatorów tytoniu i ich rodzin, którzy nie mają możliwości podjęcia upraw alternatywnych ze względu na bariery ekonomiczne, niewielką powierzchnię gospodarstw czy wreszcie słabą jakość ziemi.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselSlawomirZawislak">Reasumując, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi uznaje jako za konieczne pilne podjęcie przez rząd polski działań mających na celu przygotowanie – we współpracy ze stroną społeczną – i przedstawienie spójnego stanowiska w sprawie dyrektywy tytoniowej. Stanowiska, które zagwarantuje obronę interesów polskich w tym rolników plantatorów tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselSlawomirZawislak">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi postuluje wyrażenie przez przedstawicieli rządu negatywnego stanowiska wobec propozycji:</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselSlawomirZawislak">1) wprowadzenia zakazu stosowania dodatków koniecznych przy produkcji wyrobów tytoniowych,</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselSlawomirZawislak">2) wprowadzenia radykalnych zmian mających na celu wyeliminowanie krajowego surowca tytoniowego z produkcji wyrobów tytoniowych,</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PoselSlawomirZawislak">3) wprowadzenia jednolitych opakowań na papierosy.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PoselSlawomirZawislak">Ponadto Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwraca uwagę, że zaproponowane przez Komisję Europejską propozycje innych zmian w prawie unijnym, zmierzające do siedmiokrotnego obniżenia zawartości rodzimego tytoniu w regule pochodzenia do papierosów (tj. z 70% na 7-8%) doprowadzą do zniszczenia upraw tytoniu w Polsce. W opinii Komisji jest to przepis korzystny tylko dla przemysłu tytoniowego, a nie dla europejskiego, w tym i polskiego plantatora. Dlatego Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi opowiada się także za niewspieraniem zmian w regułach pochodzenia dla papierosów eksportowanych w ramach umów o strefach wolnego handlu”.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PoselSlawomirZawislak">Ostatni akapit dotyczy propozycji zmian trochę wykraczających poza dyrektywę. Chodzi o zmiany Kodeksu celnego, o czym mówi się na forum unijnym. Nie będę rozwijał tematu, ponieważ koledzy też chcą się wypowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PoselSlawomirZawislak">Proszę o przyjęcie dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kalemba, proszę bardzo. Jednocześnie chciałbym prosić o krótsze wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselStanislawKalemba">Jeszcze nie rozpocząłem, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">To nie była uwaga do pana, tylko do pańskiego poprzednika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselStanislawKalemba">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselStanislawKalemba">Przez ostatnie kilkanaście, prawie dwadzieścia lat i plantatorzy, i przemysł tytoniowy włożyli duże pieniądze w to, aby dojść do tej pozycji, jaką dzisiaj mamy. Pamiętamy, co robiły firmy, co robili rolnicy. Dzięki temu mamy taki oto efekt, że w Europie mamy znakomitą pozycję. Uważam, że nikt nie będzie namawiał do palenia tytoniu, ponieważ chodzi o ograniczanie palenia, kwestie zdrowotne, o czym mówił pan minister zdrowia. Jednak w moim przekonaniu nie nastąpią tu jakieś radykalne zmiany z miesiąca na miesiąc. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że palacze będą nadal palili. Problem polega tylko na tym, skąd papierosy, tytoń będą pochodziły. Tu leży istota sporu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselStanislawKalemba">W moim przekonaniu nie powinniśmy pozwolić na zmiany, które są proponowane w ramach zmiany dyrektywy. Sytuacja jest trochę dziwna, dlatego że Polska jest w korzystnej sytuacji. Sądzę, że w Unii Europejskiej będziemy mieli mało sprzymierzeńców. Tak to sobie wyobrażam.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselStanislawKalemba">Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Finansów, jeśli jest obecny na naszym posiedzeniu. Po pierwsze, powinniśmy przeprowadzić analizę ekonomiczną, jakie są wpływy do budżetu, co nam grozi z tego tytułu. Wiemy, jakie mamy trudności z budżetem, z finansami, z długiem publicznym. Jeśli obecny jest przedstawiciel Ministerstwa Finansów, proszę o analizę w tym zakresie. Proszę też o odpowiedź na pytanie, jaka jest nadwyżka w kwocie 10.288.000 tys. zł w handlu artykułami rolno-spożywczymi za ubiegły rok. Jaki udział ma w tym tytoń?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselStanislawKalemba">Nie chciałbym doczekać do takiej sytuacji jak po reformie na rynku cukru. Co prawda przy cukrze nie ma takiej szkodliwości jak przy papierosach, ale wiadomo, czym się to skończyło. Dzisiaj sprowadzamy około 200 tys. ton cukru, a kiedyś byliśmy jednym z największych producentów cukru. Uważam, że ze względów społecznych, ekonomicznych, budżetowych, jeśli już palacze chcą palić, to niech tytoń pochodzi od naszych plantatorów, z naszych firm tytoniowych, a nie z przemytu. Przemyt będzie z krajów, które zostały wskazane. Wiemy, jak to funkcjonuje, my tego nie opanujemy, mogą to być straty dla budżetu, dla gospodarki, dla plantatorów, a nawet dla zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselStanislawKalemba">Trzeba też podkreślić, że dopłaty z Agencji Rynku Rolnego były w Polsce dobrym rozwiązaniem. Były problemy, ale całkowicie się z tego wywiązaliśmy. Mam pytanie, jak wyglądają prace, jaki jest stan, jakie są szanse na skorzystanie z art. 68 rozporządzenia. Wiadomo, że wniosek został złożony. Chodzi o uprawę tytoniu. Nie chodzi o nic więcej, tylko o to, abyśmy mieli takie same warunki jak inne producenci w Unii Europejskiej. Przypominam, że jesteśmy drugim producentem w Europie. Uważam, że trzeba do tego podejść bardzo kompleksowo. Trzeba mieć na uwadze budżet państwa jak też miejsca pracy. Z jednej strony czytamy w ważnych czasopismach, że polskim rolnikom nie chce się pracować, że czekają na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, na kredyty, na dopłaty obszarowe. Z drugiej strony ciągle im coś ograniczamy: buraków cukrowych mniej, tytoniu mniej. A więc co chcemy zaproponować rolnikom? Jest to istota sprawy. Chodzi o miejsca pracy. Szczególnie trzeba wziąć pod uwagę to, co się dzisiaj dzieje w Unii Europejskiej w niektórych państwach. Nie lekceważmy tego. Wiemy, że 55% długu publicznego stanowi poważne ostrzeżenie. Powinniśmy podchodzić do tego bardzo odpowiedzialnie. To tyle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Mam tylko prośbę do pana posła wnioskodawcy dezyderatu, aby określił jego adresata.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Pan senator Chróścikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Informacja, która jest dzisiaj prezentowana przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi, zawiera analizę tego, co mamy do tej pory, jak to świetnie wygląda. Osobiście patrzę na to z punktu widzenia rolników, z którymi się spotykam, i którzy wcale nie oceniają tego tak słodko, wcale nie są zadowoleni z tego, co jest dzisiaj prezentowane przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Chodzi tutaj też o proponowane zmiany dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Jak już wcześniej wspominali koledzy, trzeba się w tej sprawie jasno i zdecydowanie opowiedzieć. Został przedłożony stosowny projekt dezyderatu. Myślę, że odbędzie się jeszcze długa debata na ten temat. Myślę też, że polskie stanowisko powinno być bardziej sprecyzowane.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Ministerstwo Zdrowia na pewno mocno zabiega o to, aby wszystko było jak najlepiej z punktu widzenia zdrowia konsumentów. Zwróćmy jednak uwagę na to, że wielokrotnie wprowadzaliśmy zaostrzenia. Można powiedzieć, że cały czas wskazujemy na to polskiemu prawodawcy. Zmienione prawodawstwo Unii Europejskiej doprowadziło do tego, że dobre działania, które wcześniej prowadził rząd, wszystkie wskazania, aby rozwijać produkcję tytoniu, aby stwarzać producentom tytoniu możliwość funkcjonowania, w tej chwili zostały zdestabilizowane i popsute. Widzimy, ile dzisiaj na rynku jest kontrabandy. Bodajże w ubiegłym tygodniu było pokazywane w telewizji zamykanie kolejnej nielegalnej fabryki. Okazuje się, że fabryka ta importowała tytoń z zewnątrz, nie wiem, czy z Chin, czy nie wiadomo skąd. Z informacji, jakie do mnie docierają, wynika, że dziewiętnaście czy ileś tam tysięcy ton nie pochodzi od polskich producentów, tylko jest skądś importowane. Oznacza to, że coś się tu dzieje, na co wskazywaliśmy na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji. Pamiętam dyskusję na temat tego, dlaczego nie wprowadziliśmy zmian, które zapobiegną działalności nielegalnych producentów, którzy dzisiaj funkcjonują w naszym państwie. Widać, że służby nie dają sobie z tym rady. Jak zwracano na to uwagę wcześniej, nasze prawodawstwo nie jest szczelne. Nie zrobiono tego, co powinniśmy zrobić wcześniej. Myślę, że warto się zastanowić nad tym, jak przeciwdziałać działaniom nielegalnych producentów, którzy w Polsce produkują coraz więcej papierosów.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Po drugie, zarówno pan minister, jak i pani dyrektor wskazywali, że są świetne porozumienia i że nie ma żadnych obaw, iż w tym roku plantatorzy będą niezadowoleni. Akurat nie uczestniczyłem w tych rozmowach, więc nie jestem ich świadkiem. Mam jednak pytanie do przedstawicieli związków plantatorów tytoniu, ponieważ od plantatorów z terenu dochodzą do mnie inne głosy. Nawet w tym tygodniu przeprowadziłem ostatnią rozmowę, można powiedzieć, z nową firmą lubelską, firmą, która ma nowego właściciela. Jej przedstawicielpowiedział mi wyraźnie, że sytuacja ekonomiczna jest bardzo trudna, że rynek tytoniu „siada”, że w tym roku będą poważne problemy z płatnościami, że plantatorzy lubelscy będą musieli zrezygnować z ceny, będą musieli obniżać cenę ze względu na to, że nie sprzedadzą swojego surowca, ponieważ na rynku są poważne zawirowania. Zastanawiam się więc, jaka jest rzeczywistość. Przetwórcy mówią inaczej. Związkowcy reprezentujący plantatorów tytoniu też mówią inaczej. Jaka jest prawda? Nie chciałbym, aby się okazało, że dzisiaj mówimy ładnie, a w rzeczywistości jest inaczej. Chciałbym usłyszeć głos związkowców, którzy powinni merytorycznie wypowiedzieć się w tej sprawie. Zachęcam ich do zabrania głosu. Dowiedzmy się, jaka jest rzeczywistość, żeby za chwilę, gdy dojdzie do płacenia plantatorom, nie okazało się, że są protesty i jakieś następne działania. Miało być tak ładnie, a okaże się, że będzie źle. Wolę dzisiaj zadawać pytania i sprawdzać, czy rzeczywiście jest tak, jak mówią przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, tzn. że jest OK, czy też jest inaczej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo, w którym resort bardzo często się porusza. Muszę przeciwko temu wyraźnie i zdecydowanie zaprotestować. Proszę zwrócić uwagę, że płatności niezwiązane z produkcją nie zostały uruchomione w ramach Unii Europejskiej po to, żeby regulować rolnikom różnicę kosztów. Mechanizm ten został wprowadzony po to, żeby rolnicy świadomie rezygnowali z produkcji tytoniu i przestawiali się na alternatywną produkcję. Takie było założenie, cel wprowadzania wspomnianego mechanizmu. Jeżeli dzisiaj wmawiamy rolnikom, że oto macie dotacje i dotacje te rekompensują wam koszty produkcji, to rząd polski świadomie nie zmusza ich do przestawiania się na alternatywną produkcję, tylko wmawia im: „Dobrze robicie, produkujcie, nie przestawiajcie się na alternatywną produkcję, macie dopłatę”.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Jest jeszcze skandal. Dwa lata straciliśmy przez to, że nie zrealizowaliśmy wniosku, który mogliśmy zrealizować i który zrealizowały inne kraje. Ciekawy jestem, co będzie w tym roku. Rozumiem, że nastąpiło wystąpienie z wnioskiem. Nie chciałbym jednak, aby było tak jak w zeszłym roku, że znów okaże się jakaś nowa historia. Pamiętam, że w zeszłym roku na posiedzeniu tej Komisji minister rolnictwa i rozwoju wsi obiecywał, że na pewno będziemy mieli możliwość skorzystania z art. 68, a potem dowiedzieliśmy się, że wniosek można składać co dwa lata, a nie co roku. Nawet nieświadomość urzędników z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie potrafiła nas w parlamencie przekonać do tego, że składany wniosek nie powinien być złożony. Nieświadomie nas wszystkich wprowadzano tu w błąd.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Mam jeszcze jedno pytanie. Czy znowu nie dowiemy się, że czegoś nie spełniliśmy, nie zawarliśmy we wniosku i znów będzie tylko jeden rok i nie więcej? Zanim zaczniemy, przedłuży się to o kolejny rok. Chciałbym dowiedzieć się, czy plantatorzy tytoniu rzeczywiście mają szansę liczyć na to, że mechanizm z art. 68 faktycznie będzie funkcjonował. Czy nie będzie to następna gra, mamienie nas, że wszystko się uda, a potem jak przyjdzie co do czego, plantatorzy tytoniu będą musieli zamykać swoje plantacje bez przestawiania się na inną produkcję? Podkreślam to, ponieważ jest przekazywana informacja, że płatności są dokonywane po to, aby obniżać koszty produkcji, a nie jest przekazywana informacja, że środki są wypłacane po to, aby przestawiać się na alternatywną produkcję. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Zapraszam naszych gości do zabierania głosu. Jako pierwszy wypowie się pan Wiktor Szmulewicz. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Przepraszam bardzo, chciałbym raczej wypowiedzieć się w drugim punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Chwileczkę, jeszcze pan minister chciałby zabrać głos. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni goście!</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWlodarczyk">Chciałbym przedstawić państwu jedynie dwie dane, abyśmy sobie uświadomili o jakiej skali problemu mówi minister zdrowia, podnosząc kwestie ochrony zdrowia i stawiając je na pierwszym miejscu nawet przed korzyściami dla plantatorów tytoniu. Proszę państwa, truizmem jest twierdzenie, że zdrowie jest jedną z najważniejszych wartości człowieka, obywateli naszego kraju. Chciałbym państwa poinformować, że z powodu następstw palenia tytoniu rocznie umiera ponad 60 tys. Polaków, co oznacza, że umiera siedem osób co godzinę. Chciałbym państwa poinformować, że koszty ogólne leczenia palaczy tytoniu, koszty leków, koszty związane z inwalidztwem wynikającym z następstw palenia tytoniu, koszty zwolnień lekarskich, zgodnie z danymi Banku Światowego prawie trzykrotnie przewyższają roczne wpływy z akcyzy od wyrobów tytoniowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że pan prezes chciałby zabrać głos później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Chciałbym zabrać głos w drugim punkcie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Proszę bardzo. Teraz głos zabierze pan Jeremi Mordasewicz. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">Dziękuję bardzo za umożliwienie przedstawienia stanowiska Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">Chciałbym przyłączyć się do głosów, jakie zostały dzisiaj wypowiedziane i wzmocnić dwa z nich. Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że Polska jest krajem granicznym, frontowym Unii Europejskiej. Polska w stosunku do innych państw jest szczególnie narażona na napływ towarów z przemytu.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">Całkowicie należy się zgodzić z panem ministrem zdrowia, że o zdrowie należy dbać. Będziemy popierać działania, które prowadzą do dbałości o zdrowie, ale nie działania, które doprowadzą do zastępowania tytoniu uprawianego w Polsce, papierosów produkowanych w Polsce produktami z przemytu. Jeżeli przemyt jest większy, oczywistym jest, że w takiej sytuacji mniejsze są wpływy podatkowe. Ktoś inny z nas będzie musiał zapłacić w innych branżach dodatkowe podatki. Im większy przemyt, tym mniejsza produkcja w skali kraju i tym mniejsze zapotrzebowanie na tytoń. Ktoś powie, że 200.000 tys. zł rocznie to nie jest dużo, ale proszę powiedzieć producentom tytoniu, że tak sobie rezygnujemy z tego.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">W takiej sytuacji ujednolicenie opakowań, co się proponuje, oczywiście będzie prowadziło do nasilenia i ułatwienia zarówno przemytu, jak i, o czym przed chwilą mówił pan poseł, produkcji towarów w kraju. Przecież będą to opakowania bez znaków firmowych.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">Druga kwestia wiąże się z zakazem stosowania dodatków do wyrobów tytoniowych. Należy się zgodzić z tym, o czym powiedział pan minister zdrowia, że kryteria regulowania dodatków powinny opierać się na jednoznacznych, i do tego mierzalnych, przesłankach, badaniach naukowych, a nie na targowaniu się, które z dodatków będą wyeliminowane, ponieważ rzeczywiście mogłoby to doprowadzić do uznania, że akurat tytoń odmiany Burley produkowany w Polsce jest niewłaściwy.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">Trzecia rzecz, którą chcielibyśmy oprotestować w związku z proponowaną zmianą dyrektywy, to zakaz ekspozycji. Chodzi o sprzedaż z pokazywaniem towaru, który sprzedajemy. Jeżeli towar jest dopuszczony do obrotu na rynku, to sprzedawanie go spod lady przypomina nam niedobre czasy. Ugruntowałoby to pozycję mocnych marek, które już istnieją oraz ograniczyłoby możliwość konkurencji na rynku, wprowadzania marek, które nie są zakorzenione głęboko w świadomości klientów.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#DoradcazarzaduPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanJeremiMordasewicz">Na zakończenie można zadać sobie pewne pytanie. Jeżeli zgłaszamy tyle zastrzeżeń, to dlaczego tak jak np. Dania, Szwecja, Francja czy Holandia polski rząd nie przedstawił naszego stanowiska na etapie przygotowywania założeń do projektu nowej dyrektywy. Czekanie na to, aż pojawi się projekt dyrektywy, i odnoszenie się do niego dopiero w tym momencie ogranicza możliwości naszego oddziaływania. Zawsze powinniśmy wyrażać nasze stanowisko na etapie przygotowywania założeń, ponieważ szansa na zmiany jest wtedy większa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana Adama Ambrozika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZastepcadyrektorageneralnegoPracodawcowRzeczypospolitejPolskiejAdamAmbrozik">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Adam Ambrozik, Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej. Chciałbym zabrać głos w imieniu naszej organizacji, ale także w imieniu przewodniczącego zespołu problemowego pana Andrzeja Malinowskiego – Trójstronnej Komisji zajmującej się sprawami polityki gospodarczej i rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ZastepcadyrektorageneralnegoPracodawcowRzeczypospolitejPolskiejAdamAmbrozik">Szanowni państwo, miejmy świadomość tego, że rozmawiamy dzisiaj o rzeczy kluczowej, rzeczy kluczowej nie tylko z punktu widzenia branży, ale też z punktu widzenia całej gospodarki, o czym świadczy chociażby fakt, że w czasie europejskich konsultacji społecznych projektu zmiany dyrektywy jedna czwarta uwag spłynęła z Polski. Jedną czwartą wszystkich uwag z całej Unii Europejskiej stanowiły uwagi polskich przedsiębiorców, plantatorów, pracowników, wszystkich ludzi związanych z szeroko rozumianym przemysłem tytoniowym. O wadze problemu może świadczyć również fakt, że zainteresowała się nim Komisja Trójstronna do Spraw Społeczno-Gospodarczych. Siedem organizacji ogólnopolskich, ponadbranżowych organizacji ogólnopolskich, związków zawodowych i organizacji pracodawców wyraziło swój sprzeciw wobec projektu zmiany dyrektywy. W ramach zespołu problemowego do spraw polityki gospodarczej i rynku pracy wypracowaliśmy wspólne stanowisko, co rzadko się zdarza na forum Trójstronnej Komisji. Tym bardziej jest to doniosły fakt. Podkreślam, że chodzi o fakt, że pomiędzy związkami zawodowymi i pracodawcami udało uzgodnić się kluczowe kwestie, kluczowe postulaty odnoszące się do dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ZastepcadyrektorageneralnegoPracodawcowRzeczypospolitejPolskiejAdamAmbrozik">Biorąc pod uwagę, że jest to tak kluczowa kwestia, przede wszystkim brakuje nam wsparcia ze strony rządu. W dniu dzisiejszym usłyszeliśmy, że stanowisko wobec projektowanej zmiany dyrektywy wyraziło Ministerstwo Zdrowia. Ministerstwo Zdrowia siłą rzeczy reprezentuje bardzo subiektywny punkt widzenia. Stąd zdaniem wszystkich partnerów społecznych zasiadających w Trójstronnej Komisji niezbędne jest pilne podjęcie się wypracowania stanowiska całego rządu Rzeczypospolitej Polskiej, które będzie uwzględniało nie tylko zdrowotne konsekwencje wdrożenia projektowanej dyrektywy. Są one ważne, ale musimy wziąć pod uwagę także konsekwencje społeczno-gospodarcze. Do tego bardzo gorąco wzywamy rząd. Do pań i panów posłów zwracamy się o wsparcie naszego postulatu, aby problemem zainteresował się cały rząd, a nie tylko Ministerstwo Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ZastepcadyrektorageneralnegoPracodawcowRzeczypospolitejPolskiejAdamAmbrozik">Wzywamy także do tego – jest to postulat partnerów społecznych z Trójstronnej Komisji – aby rząd wziął pod uwagę to, co wynika z głosów ekspertów zarówno ze strony związkowej, jak i ze strony pracodawców. Projektowana dyrektywa tak naprawdę dotyczy ponad 6 tys. pracowników. Przepraszam bardzo, zagrożonych jest ponad 600 tys. miejsc pracy. Przemysł tytoniowy to 8% rocznych całkowitych wpływów do budżetu państwa. Jest to około 20.000.000 tys. zł, a zatem nie można pominąć kwestii konsekwencji społeczno-gospodarczych i tego de facto się domagamy. Domagamy się, aby rząd uwzględnił wpływ projektowanych zmian na polską gospodarkę, na polskie miejsca pracy, na polskich pracowników, na polskich pracodawców. Oczywiście kwestie zdrowotne są ważne, ale nie mogą one być jedynym elementem zauważanym w związku z proponowanym projektem zmiany dyrektywy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o zabranie głosu pana Marcina Wiktorowicza. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Dzień dobry państwu. Dzień dobry panie przewodniczący. Dziękuję bardzo za udzielenie głosu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Padło już dużo słów na ten temat, ale na wstępie chciałbym bardzo krótko przypomnieć, co to jest rynek tytoniowy w Polsce. Poza tym że jest to 600 tys. ludzi, którzy w sposób bezpośredni lub pośredni znajdują tu zatrudnienie i źródło utrzymania, należy podkreślić, że obecnie Polska jest drugim pod względem wielkości producentem liścia tytoniowego w Europie. Jest też największym producentem gotowych wyrobów. Przypominam, że w Polsce jest zlokalizowanych sześć z trzydziestu jeden fabryk działających w Unii Europejskiej. A zatem to w Polsce do tej pory koncentrowały się wszystkie inwestycje europejskie dotyczące budowania zaplecza produkcyjnego. To właśnie dzięki temu eksport wyrobów tytoniowych zajmuje największą pozycję w eksporcie produktów rolno-spożywczych. Jak ostatnio byliśmy informowani przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przekroczył on już kwotę 1.000.000 tys. euro. Poza zatrudnieniem warto jeszcze raz przypomnieć, że jest to 8% łącznych rocznych wpływów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Obecnie największym problemem w całej branży tytoniowej jest nielegalny handel. Obecnie szacuje się go na poziomie pomiędzy 12 a 15%, co oznacza straty dla budżetu w wysokości 3.000.000 tys. zł. Straty dla uczestników rynku tytoniowego, takich jak plantatorzy, producenci czy też sprzedawcy i dystrybutorzy wyrobów tytoniowych, sięgają setek milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">W ramach dyskusji nad projektowaną zmianą dyrektywy tytoniowej należy bardzo poważnie zastanowić się nad konsekwencjami społeczno-gospodarczymi, dlatego że bardzo wiele z proponowanych rozwiązań oznacza wzrost szarej strefy.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Krótko odniosę się do trzech głównych obszarów, które porusza dyrektywa tytoniowa. Po pierwsze, chodzi o dodatki. Było już dużo powiedziane na ten temat. Jeżeli nie będzie to sformułowane w odpowiedni sposób, rozwiązanie, które proponuje Unia Europejska stanowi olbrzymie ryzyko dla plantatorów tytoniu. Odniosę się do tego, co zostało już powiedziane. Z jednej strony kierunek jest pozytywny. To, czego według mnie brakuje, to bardzo jasne określenie kryteriów opartych na naukowych badaniach, które z dodatków potencjalnie mogłyby być zabronione, a które nie. Bez tego zawsze istnieje wielkie pole dla interpretacji. Cały czas będzie istniało olbrzymie ryzyko dla plantatorów tytoniu, dla 40% plantatorów tytoniu, którzy w Polsce uprawiają odmianę Burley.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Była też mowa o ujednoliceniu opakowań. Należy podkreślić, że efekt zbliżony do ujednolicenia opakowań oraz towarzyszące mu wszystkie niekorzystne skutki osiąga się poprzez nadmierne powiększanie powierzchni opakowania, która jest pokryta ostrzeżeniami. Wiążą się z tym określone skutki. Poza tym, że ze swej strony mamy określone zdanie na ten temat, chciałbym przytoczyć analizę renomowanej firmy Deloitte, która przeprowadziła dosyć szeroko zakrojone badania na temat efektywności regulacji dotyczących opakowań wyrobów tytoniowych. Badania te są jak do tej pory najbardziej wszechstronnymi i dogłębnymi badaniami obejmującymi dwadzieścia siedem krajów, w tym Polskę. Dotyczą okresu czternastu lat. Wyniki opierają się na naprawdę solidnej bazie empirycznej. Deloitte na podstawie dokonanej analizy stwierdza, że nie ma statystycznie istotnego związku pomiędzy regulacjami dotyczącymi opakowań, w tym zwiększania wielkości ostrzeżeń zdrowotnych, a konsumpcją tytoniu. Jednocześnie Deloitte stwierdza, że z wprowadzaniem tego typu rozwiązań wiąże się wiele potencjalnych niezamierzonych konsekwencji. Na pierwszym miejscu wymienia konsumpcję wyrobów tytoniowych pochodzących z nielegalnych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">A zatem producenci i plantatorzy tytoniu są zagrożeni poprzez regulacje dodatków. W pośredni sposób są uzależnieni również od tego, jaki rynek zbytu będzie istniał, czy będzie istniał legalny rynek zbytu. Wielkie ryzyko stanowi oczywiście rozwój nielegalnego handlu.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Na koniec chciałbym odnieść się do regulacji dotyczącej zakazu ekspozycji wyrobów tytoniowych w miejscu sprzedaży. Istnieją przykłady krajów, które to wprowadziły. Przypomnę jeszcze raz, że w Polsce nielegalny handel szacujemy na poziomie około 15%. W krajach, które wprowadziły wspomniany zakaz, np. w Irlandii nielegalny handel stanowi 30%, w Kanadzie nawet znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Dodatkowe regulacje typu zakazu ekspozycji czy ujednolicania opakowań powodują bardzo duże ryzyko rozwoju nielegalnego handlu oraz automatycznie drastyczne zmniejszenie rynku zbytu dla legalnych producentów tytoniu. W związku z tym apelujemy o to, aby były jasno określone kryteria dotyczącego tego, które dodatki można, a których nie można stosować, żeby było to oparte na badaniach naukowych. Popieramy sprzeciw wobec ujednolicania opakowań, ale także wobec zwiększania powierzchni ostrzeżeń zdrowotnych, które prowadzą do identycznych skutków. Wypowiadamy się także przeciwko zakazowi ekspozycji wyrobów tytoniowych w miejscu sprzedaży. Jak zostało to już powiedziane, zakres oraz stopień rozważanych obecnie projektowanych rozwiązań wiąże się z olbrzymimi negatywnymi konsekwencjami o charakterze społecznym i gospodarczym. Bardzo dziękuję za udzielenie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Teraz głos zabierze pan Kazimierz Zwolicki. Proszę bardzo. Proszę mówić, panie prezesie, na siedząco i do mikrofonu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrezeszarzaduKrajowegoZwiazkuPlantatorowTytoniuwLublinieKazimierzZwolicki">Panie przewodniczący, szanowni posłowie, zaproszeni goście!</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrezeszarzaduKrajowegoZwiazkuPlantatorowTytoniuwLublinieKazimierzZwolicki">Nasze stanowisko przekazałem panu przewodniczącemu na piśmie. Ze strony plantatorów nie będziemy powtarzać dziesiątki, setki razy tych samych słów, tych samych próśb, tych samych wniosków, tych samych postulatów, które rozsyłaliśmy w okresie czterech lat, ponieważ tak długo trwa wojna prowadzona pomiędzy różnymi instytucjami a Komisją Europejską w zakresie wielkości uprawy tytoniu oraz skutków, jakie ponosimy jako plantatorzy z tytułu takich czy innych zakazów związanych z uprawą tytoniu w Polsce. Sprawy, które dotyczą opłacalności uprawy, dopłat, subwencji itd., jak powiedziałem, już od czterech lat „wałkujemy” we wszystkich możliwych instytucjach, resorcie, Ministerstwie Finansów, na forum rządu. Ostatnio włączyliśmy w to także pana premiera i pana prezydenta. W związku z tym uważam, że powtarzanie w kółko tego samego mija się z celem.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PrezeszarzaduKrajowegoZwiazkuPlantatorowTytoniuwLublinieKazimierzZwolicki">Dwa lata temu spadło na nas kolejne niebezpieczeństwo. Mam na myśli dyrektywę 2001/37. Dla uprawy bardzo groźne jest to, co jest nowością, co znienacka na nas spadło, a czego nikt się nie spodziewał. Może to skutkować obniżeniem uprawy tytoniu w Polsce w wielkim stopniu, w tym całkowitym zlikwidowaniem uprawy tytoniu odmiany Burley. Jest to niewyobrażalne, niemożliwe w naszych warunkach. Jako przedstawiciele plantatorów możemy apelować, wnioskować, przypominać, jednak podejmować rozstrzygających decyzji nie możemy. W zasadzie możemy apelować tylko do wszystkich władz w Polsce oraz w Unii Europejskiej, aby przyjęły takie zmiany, które byłyby znośne dla plantatora, a nie zlikwidowałyby uprawy tytoniu w Polsce, szczególnie odmiany Burley.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PrezeszarzaduKrajowegoZwiazkuPlantatorowTytoniuwLublinieKazimierzZwolicki">To wszystko, co mam do powiedzenia ze swej strony. Widzę, że dzisiejsza dyskusja idzie w dobrym kierunku, ponieważ wszyscy podkreślają szkodliwość zmian proponowanych w dyrektywie oraz wszystkich zakazów, które napływają do Polski z Unii Europejskiej, a nawet ze świata. Jeżeli wszyscy będziemy do tego przekonani, wypracujemy właściwe wnioski. Będziemy mogli liczyć na to, że polski rolnik będzie mógł spać spokojnie.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PrezeszarzaduKrajowegoZwiazkuPlantatorowTytoniuwLublinieKazimierzZwolicki">Mamy jeszcze wiele spraw niezałatwionych, między innymi te, o których wspominali panowie posłowie. Chodzi o art. 68. Praktycznie dwa lata jesteśmy do tyłu. Nie otrzymaliśmy ani grosza. Inne państwa w Europie od dwóch lat otrzymują z art. 68 dopłatę do jakości, pracochłonności z tytułu uprawy tytoniu. Nie wiemy, nie znamy polityki, którą polski rząd chce prowadzić zarówno w ramach prezydencji sprawowanej w drugim półroczu obecnego roku, jak i po 2013 roku. Na tyle spotkań, na tyle dyskusji, na tyle wniosków, na tyle postulatów do dnia dzisiejszego jeszcze nie poznaliśmy tych spraw. Zatem prosimy, zwracamy się w tej sprawie zarówno do członków sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak i do panów senatorów. Senat reprezentuje tutaj pan przewodniczący Chróścikowski, z którym niejednokrotnie dyskutowaliśmy na ten temat. Uważam, że Senat również powinien włączyć się do rozwiązania problemów plantatorów tytoniu, które nie są żadną nowością. Nowością w pewnym zakresie są kwestie związane z dyrektywą, które wiążą się z innymi zakazami, innymi uwarunkowaniami produkcji tytoniu w Polsce. Dla nas niejednokrotnie są one nowością. Uważamy, że postulaty i wnioski są kierowane w słusznej sprawie. Wydaje mi się, że są to słuszne postulaty i wnioski. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. O zabranie głosu poproszę teraz pana Przemysława Noworytę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Na wstępie chciałbym podziękować Wysokiej Komisji za to, że po raz kolejny zajęła się problemami sektora tytoniowego. W ostatnim czasie problemów nagromadziło się dużo. Muszę zaznaczyć, że sytuacja w branży tytoniowej już od kilku lat jest niepokojąca. Liczymy na to, że w kwestiach, o których dzisiaj rozmawiamy, uda się wypracować pozytywne dla nas stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Przede wszystkim chciałbym poruszyć trzy obszary. Chciałbym w kilku słowach odnieść się do aktualnej sytuacji. Chciałbym powiedzieć kilka zdań na temat przyszłości wspólnej polityki rolnej, ponieważ właśnie teraz jej losy się decydują. Losy plantatorów tytoniu jako rolników europejskich decydują się właśnie teraz. Wreszcie chciałbym poruszyć kwestię dyrektywy tytoniowej, o której zostało już powiedziane bardzo dużo. Jest to bardzo niepokojąca dla nas regulacja. Rewizja dyrektywy może być przysłowiowym gwoździem do tytoniowej trumny. Mówię o uprawie polskiej, ale także i europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Jeżeli chodzi o aktualną sytuację, pan minister był uprzejmy przedstawić dane za rok 2010. Zakontraktowano wówczas 49 tys. ton tytoniu. Wraz kolegami z różnych organizacji próbowaliśmy podliczyć zbiory z 2010 roku. W ubiegłym roku wyszła nam zatrważająco niska produkcja, niewiele przekraczająca 30 tys. ton. Liczymy na to, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w którymś momencie potwierdzi nasze dane, które próbujemy zbierać w terenie. Jest to spadek produkcji o 40%. Wynikało to z kilku kwestii. Wpływ na to miały powodzie, deszcze, ale też niestety bardzo, bardzo niska opłacalność uprawy surowca tytoniowego. Rok 2011 według naszych szacunków nie wygląda o wiele lepiej. Jeżeli w zeszłym roku zakontraktowaliśmy 49 tys. ton, to w tym roku zakontraktowaliśmy zaledwie 36 tys. ton. Pogoda nie ma nic wspólnego z kontraktacją. Obserwujemy bardzo zły trend. Firmy zredukowały uprawy. Po stronie plantatorów także jeżeli komuś się to nie opłaca, nie przystępuje do kontraktacji. Ceny, które w ostatnim czasie zostały zwiększone o kilkadziesiąt procent – przemysł płaci większe ceny niż jeszcze dwa lata temu – niestety, wciąż nie zabezpieczają opłacalności. Efektem tego jest znaczna redukcja kontraktacji na 2011 rok.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Bardzo mocno liczymy na to, że art. 68 wreszcie zaistnieje w realiach tytoniowych. Wręcz mówimy, że do trzech razy sztuka. Mamy nadzieję, że tym razem wniosek zostanie rozpatrzony pomyślnie. Będąc w Brukseli, próbowaliśmy zasięgnąć przysłowiowego języka w Komisji Europejskiej. Prace nad polskim wnioskiem, który nie obejmuje tylko tytoniu, są w toku.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Jeżeli chodzi o przyszłość wspólnej polityki rolnej, wiem, że Komisja dzisiaj przedmiotowo nie zajmuje się tym tematem. Powiem jednak w dwóch słowach, że w ramach wspólnej polityki rolnej 2013-2020 z góry jesteśmy skazani przez Komisję Europejską na zagładę. Jedyną szansą, jaką upatrujemy dla plantatorów tytoniu w Unii Europejskiej – przypomnę, że w Polsce jest 60 tys. plantatorów tytoniu, a w całej Unii Europejskiej jest ich blisko 400 tys. – jest przedłużenie funkcjonowania art. 68. Są to płatności do roślin pracochłonnych. Przypomnę, że w tytoniu jest to tysiąc roboczogodzin na hektar. W niektórych rejonach jest to mniej, w niektórych więcej, zależy to także od stopnia mechanizacji. Myślę, że siła robocza, utrzymanie miejsc pracy w rolnictwie stanowią główny cel Unii Europejskiej, a przynajmniej wspólnej polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Powiem państwu ciekawą rzecz. Próbowaliśmy w Unii Europejskiej porównać koszty produkcji tytoniu europejskiego oraz koszty produkcji tytoniu w krajach rozwijających się. Sami się zatrwożyliśmy. Tyle, ile otrzymuje przez miesiąc pracownik na plantacji tytoniu w Malawi czy Zimbabwe, tyle w Polsce bądź innych krajach unijnych trzeba zapłacić za jeden czy dwa dni pracy. Bez wsparcia nie jesteśmy w stanie konkurować z plantatorami z krajów rozwijających się. Dlatego przyszłość wspólnej polityki rolnej jest teraz tak mocno akcentowana przez organizacje związkowe plantatorów w Europie.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Kolejna kwestia wiąże się z tym, że nie jesteśmy w stanie konkurować w sprawach fitosanitarnych. Musimy spełniać najwyższe normy. Dotyczy to całej żywności, nie jest to tylko kwestia tytoniu. Musimy spełniać bardzo restrykcyjne normy fitosanitarne. Natomiast produkty sprowadzane spoza Unii Europejskiej nierzadko nie spełniają takich norm. Dotyczy to także tytoniu. Mam na myśli normy socjalne, normy zatrudnienia, normy dotyczące godzin, które można przepracować w ciągu dnia. Normy te w krajach pozaunijnych, z których są sprowadzane towary, w tym między innymi tytoń, nierzadko są znacznie lżejsze, mówiąc w cudzysłowie. Dlatego też żądamy, aby wspólna polityka rolna była jednolita i żeby towary spoza Unii Europejskiej musiały spełniać takie same wymagania jak towary produkowane na terenie Unii.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Chciałbym teraz powiedzieć o zagrożeniu, na temat którego już wiele mówili moi przedmówcy. Chodzi dyrektywę tytoniową. Proszę państwa, jest to kuriozalna sprawa. Z jednej strony słyszymy argumenty Ministerstwa Zdrowia. Z drugiej strony dokładnie wszyscy wiemy, jaki będzie efekt zmian dyrektywy tytoniowej. Będzie to utrata miejsc pracy. Mogę mówić jedynie o miejscach pracy w obszarze uprawy tytoniu, ale przecież jeden z moich przedmowców powiedział, że chodzi o 600 tys. miejsc pracy. Wchodzą w to również detaliści, przemysł przetwórczy. Wreszcie uszczuplą się dochody budżetu państwa. Krótko powiem, że białe paczki, wprowadzenie obowiązku stosowania jednolitych opakowań doprowadzi do sytuacji, że napędzimy nielegalny handel, przemyt. Myślę, że interes budżetu państwa bardzo mocno na tym ucierpi.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PrezeszarzaduPolskiegoZwiazkuPlantatorowTytoniuPrzemyslawNoworyta">Jeżeli chodzi o składniki, dla nas jako plantatorów tytoniu zakończenie uprawy tytoniu odmiany Burley, tytoni ciemnych i przejście na uprawę tytoniu odmiany Virginia jest nie do pomyślenia. Są to wieloletnie nakłady na produkcję. Nie da się tego zmienić z roku na rok. Poza tym nie ma środków na to, aby zmienić uprawę. Poza tym zakaz stosowania dodatków, który tak mocno uderzyłby w plantatorów tytoniu odmiany Burley nie tylko w Polsce, ale w całej Europie jest nie do przyjęcia jeszcze z jednej przyczyny. Nie osiągnie się żadnego celu zdrowotnego. Mówiono tutaj o względnym pojęciu atrakcyjności. Ostatnio byłem w Brukseli na spotkaniu roboczej grupy tytoniowej działającej przy Komisji Europejskiej. Byli obecni także między innymi przedstawiciele dyrektoriatu zdrowia. Zdaje się, że oni sami dostrzegają abstrakcyjność przedstawianych propozycji. Myślę, że wpasowuje się ona w ogólną nagonkę na tytoń. Stąd takie propozycje Komisji Europejskiej. Mam nadzieję – zwracam się w tym momencie do przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia – że państwo będą racjonalnie podchodzić do tematu dyrektywy tytoniowej, mając na względzie między innymi miejsca pracy oraz nikłe szanse na osiągnięcie jakichś pozytywnych rezultatów po tak drastycznych propozycjach, o ile miałyby one wejść w życie. Apeluję do rządu polskiego, do pana ministra rolnictwa, aby stanowisko Polski w tej kwestii było jednolite i brało pod uwagę interes gospodarki i ewentualne potencjalne straty, jakie przyniesie wprowadzenie proponowanych regulacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. W związku z tym, że poruszamy określoną tematykę, bardzo proszę o skrótowe wypowiedzi. Następnym mówcą będzie pan Maciej Skorliński. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowPrzemysluTytoniowegowPolsceMaciejSkorlinski">Witam państwa. Dziękuję, panie przewodniczący. Akurat na mnie trafiła prośba o krótką wypowiedź i obiecuję, że moje wystąpienie takie będzie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczacyFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowPrzemysluTytoniowegowPolsceMaciejSkorlinski">Proszę państwa, szanowne panie posłanki, szanowni panowie posłowie!</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrzewodniczacyFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowPrzemysluTytoniowegowPolsceMaciejSkorlinski">Mówimy o bardzo ważnej rzeczy. Moi przedmówcy bardzo mocno wskazywali na różne aspekty, konsekwencje wprowadzenia zmian w dyrektywie. Podzieliłbym je na dwie grupy, jedne o wydźwięku gospodarczym i drugie o wydźwięku społecznym. Jeżeli chodzi o konsekwencje gospodarcze, bardzo dużo mówiono o wpływach do budżetu państwa. Warto kiedyś usiąść i kwotę w wysokości ponad 20.000.000 tys. zł, która wpływa do budżetu państwa, podzielić przez liczbę pracujących w Polsce ludzi. Wówczas będziemy wiedzieć, ile każdy z nas musiałby oddać więcej do budżetu państwa. Kiedy w ten sposób mówimy do tych, którzy nie palą, nagle wszyscy twierdzą: „Nie, nie, jest w porządku, jest dobrze”. Jest to jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PrzewodniczacyFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowPrzemysluTytoniowegowPolsceMaciejSkorlinski">Regulacje, które zostaną wprowadzone poprzez zmianę dyrektywy, przede wszystkim dotkną nas. W największym stopniu dotkną one Polskę, proszę państwa. Nie jesteśmy dalej na Zachodzie. Przede wszystkim dotknie to Polskę. Największa konsolidacja produkcji papierosów jest w Polsce. U nas produkuje się najwięcej tytoniu odmiany Burley. Pamiętam, że kiedyś byłem na posiedzeniu Komisji. Jeden z posłów powiedział wówczas do plantatora: „Zmień produkcję, zacznij sadzić kapustę”. Nie można tak, proszę państwa. O ile wiem, są to grunty określonej jakości. Myślę, że koledzy plantatorzy mnie poprą. Zmiana produkcji to setki, a na pewno dziesiątki tysięcy euro, które należałoby na to wyłożyć.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PrzewodniczacyFederacjiZwiazkowZawodowychPracownikowPrzemysluTytoniowegowPolsceMaciejSkorlinski">Reprezentuję branżę, która produkuje, czyli przetwarza tytoń po to, aby mógł się znaleźć w sprzedaży. Przede wszystkim obawiamy się tego, co najbardziej może w nas uderzyć. Chodzi o przemyt. Już dzisiaj mówi się, że w Polsce sięga on powyżej 20%. Proszę państwa, jako członek Unii Europejskiej terytorialnie jesteśmy najdalej wysunięci. To nas to najbardziej dotknie. Na tzw. ścianie wschodniej przemyt sięga prawie 50%. Jeżeli przemyt będzie wzrastał w coraz większym tempie, niestety, Polska jako kraj straci najwięcej. Reprezentując swoją branżę, zdecydowanie mówię, że skończy się to zamykaniem zakładów, skończy się tak drastycznymi posunięciami, jak zwalnianie ludzi z pracy. Nie chcemy tego. Dlatego wyraźnie wnosimy – zwracaliśmy się o to także w piśmie adresowanym do pana premiera – aby rząd polski jednoznacznie określił swoje stanowisko w tej sprawie, stanowisko przeciwne proponowanym regulacjom. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję pięknie. Teraz głos zabierze pan Grzegorz Sochalski z Lublina. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrezeszarzaduZrzeszeniaProducentowTytoniuLubelskiTytonwLublinieGrzegorzSochalski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowne panie posłanki, szanowni panowie posłowie, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrezeszarzaduZrzeszeniaProducentowTytoniuLubelskiTytonwLublinieGrzegorzSochalski">Przedstawię sytuację plantatorów na Lubelszczyźnie. Ceny, które uzyskaliśmy w tym roku, absolutnie nas nie zadowalają. Odniosę się do ubiegłego roku. Z analizy opracowanej przez lubelski ośrodek doradztwa rolniczego wynika, że koszt produkcji jednego kilograma tytoniu wynosi średnio 12 zł. Cena, jak mamy podane, waha się w granicach od 8 do 15 zł. Plantatorzy tytoniu sprzedają tytoń 4 zł poniżej kosztów produkcji. Jest to nasza praca. Można powiedzieć, że na plantacjach tytoniu pracujemy za darmo. Dobrze, że jest jeszcze płatność niezwiązana, z czego jest dodatkowe wsparcie, dodatkowe pieniądze, jest z czego dołożyć. Nie mamy alternatywy, nie możemy przestawić się na inną produkcję. Gospodarstwa na Lubelszczyźnie są małe. Liczą sobie po pięć, sześć hektarów. Jeśli ktoś ma dziesięć hektarów, można już mówić o dużym plantatorze tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrezeszarzaduZrzeszeniaProducentowTytoniuLubelskiTytonwLublinieGrzegorzSochalski">Nie będę dużo mówił na temat dyrektywy. Rzeczą, która jest dla nas najbardziej niepokojąca, jest brak pewności na dłuższy czas. Po to, żeby dobrze produkować tytoń, trzeba w niego zainwestować. Nikt nie zainwestuje, kiedy nie wie, czy za rok będzie uprawiał tytoń. Przy tradycyjnej uprawie nie ma szans, żeby konkurować chociażby w Polsce, nie mówiąc już o krajach zewnętrznych, gdzie jest tania siła robocza.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrezeszarzaduZrzeszeniaProducentowTytoniuLubelskiTytonwLublinieGrzegorzSochalski">Potrzebne byłoby tu jakieś porozumienie branżowe pomiędzy przetwórcami, żeby zadeklarowali się, czy będą w Polsce, czy nie, przez ile lat będą u nas kupować tytoń, za jakie średnio ceny. Jak mówił już kolega, tylko w tym roku kontraktacja zmniejszyła się o 10 tys. ton. Nastąpiło to w ciągu jednego roku. Jeżeli po tym roku nic się nie zmieni, produkcja spadnie o kolejne 10 tys. ton. Kto może, wyjedzie szukać pracy za granicą. Nie wiem, do czego to doprowadzi. Chyba do wyludnienia Lubelszczyzny. Niedługo będzie tam tylko las, a my będziemy tam chyba pracować jako nagonka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Teraz głos zabierze przedstawiciel handlu pan Andrzej Faliński. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#DyrektorgeneralnyPolskiejOrganizacjiHandluiDystrybucjiAndrzejFalinski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie!</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#DyrektorgeneralnyPolskiejOrganizacjiHandluiDystrybucjiAndrzejFalinski">Reprezentując handel, reprezentuję właściwie jego wszystkie segmenty. Jestem przedstawicielem Komitetu Handlu, czyli ciała, które przy Krajowej Izbie Gospodarczej zrzesza Polską Izbę Handlu, Polską Organizację Handlu i Dystrybucji, Naczelną Radę Zrzeszeń Handlu i Usług oraz Konfederację Przemysłowo-Handlową, a więc w zasadzie całe spektrum handlu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#DyrektorgeneralnyPolskiejOrganizacjiHandluiDystrybucjiAndrzejFalinski">Szanowni państwo, po tym, co zostało powiedziane, właściwie nie pozostaje mi wiele do dodania. Zgadzam się z wyrażonymi opiniami. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz. Z punktu widzenia handlu, który jest ostatnim ogniwem operowania, obracania, płacenia za tytoń, wymagana jest pewna racjonalność korzystania z produktów tytoniowych. Straty, które moi poprzednicy omówili dość precyzyjnie, są ewidentne. Być może są one jeszcze do uniknięcia. Uważam, ze prewencja zdrowotna jest rzeczą absolutnie niepodważalną i niezbędną. Oczywiście niezbędny jest system informowania, komunikowania, edukowania. O ile jest to rzecz oczywista, o tyle z drugiej strony nie możemy sobie pozwolić na chirurgiczne cięcia w tym sektorze gospodarki, który tworzy cała branża tytoniowa. Z naszego punktu widzenia są to olbrzymie straty zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla ich pracowników. Jest to cała rewolucja marketingowa, wizualizacyjna. Uważamy, że tego typu do bólu poprawne polityczne podejście biorące pod uwagę tylko argumenty zdrowotne jest bezsensowne, ponieważ zbyt wiele różni ludzie w różnych częściach funkcjonowania łańcucha tytoniowego zainwestowali, zbyt wiele rzeczy się tu dzieje, żeby jednym cięciem czy jednym założeniem ideologicznym przekreślić dorobek wielu, wielu lat. Z punktu widzenia różnych segmentów handlu najbardziej narażeni są mniejsi producenci. Szczególnie koledzy z Polskiej Izby Handlu, ale też z Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług oraz Kongregacji Przemysłowej-Handlowej wskazywali na zagrożenie bankructwem małych firm handlowych, które i tak mają na tym tak konkurencyjnym rynku dość trudną robotę do wykonania, żeby się utrzymać i rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#DyrektorgeneralnyPolskiejOrganizacjiHandluiDystrybucjiAndrzejFalinski">Zatem nasze stanowisko jako środowiska handlu do przedstawionej wersji dyrektywy jest jak najbardziej krytyczne. Przyłączamy się do argumentów podnoszonych przez obie konfederacje pracodawców, jak też do głosów ekspertów. To wszystko z mojej strony. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo dziękuję. Na tym zakończyliśmy wystąpienia naszych gości. O głos prosił jeszcze pan wiceprzewodniczący Jurgiel. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Chociaż nie ma pana przewodniczącego, chciałbym zwrócić uwagę, że rolą Komisji jest wysłuchanie przedstawicieli poszczególnych branż. Chodzi o to, aby Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Sejm zajmowały stanowisko. Naszą rolą, zgodnie z Konstytucją RP, jest kontrola rządu. Jako Prawo i Sprawiedliwość staramy się to wykonywać. Im więcej spotkań, tym być może bardziej zmobilizujemy rząd do właściwego działania.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Mam pytanie w związku z sytuacją, która była przedstawiana. Dziękuję za wszystkie informacje podawane przez przedstawicieli wszystkich instytucji. Chciałbym dowiedzieć się, co robi rząd. Czy rząd będzie miał program dla polskiego tytoniu? Usłyszeliśmy, że koszt produkcji wynosi 12 zł, a tytoń sprzedaje się po 8 zł. Jak rząd polski widzi przyszłość dla polskiego tytoniu, jeżeli chodzi o opłacalność produkcji? Czy możliwe jest podjęcie jakichkolwiek działań, czy musimy być poddani mechanizmom, które w ostateczności doprowadzą do likwidacji upraw? Było to podnoszone w dyskusji. Chciałbym zapytać, czy jest jakaś polityka w tym zakresie? Czy rząd ma jakieś propozycje?</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Kolejna kwestia to sprawa negocjacji wspólnej polityki rolnej. Jesteśmy zobowiązani powiedzieć, że pierwsza porażka rządu była w ramach przeglądu, czyli Health-Check’u. Co prawda podejmowano działania, jeśli chodzi o rynek tytoniu, ale w zasadzie nic nie udało się załatwić. Po drugie, celowe czy niecelowe spóźnienie ze złożeniem wniosku w sprawie skorzystania z programów doprowadziło do tego, że sytuacja na rynku tytoniu jest bardzo zła. Trzeba jasno powiedzieć producentom tytoniu, że wspólną politykę rolną po roku 2000 praktycznie przegraliśmy. W konkluzji węgierskiej, która została przyjęta na posiedzeniu Rady Ministrów 16 czy 17 marca 2011 roku w ramach podsumowania negocjacji, jednoznacznie się stwierdza, że polscy producenci rolni nie będą mieli równych warunków konkurencji. Trzeba, żeby rząd wreszcie to powiedział i jednocześnie podczas polskiej prezydencji próbował wprowadzić priorytet dotyczący przyszłości wspólnej polityki rolnej. Podczas nadchodzącej prezydencji rząd powinien zwrócić uwagę całej Unii Europejskiej, że Polska dłużej nie powinna być karana za to, że weszła do Unii na niekorzystnych warunkach. Nasi producenci rolni mają gorsze warunki, gorsze możliwości funkcjonowania. Należy się nam, aby nasze dopłaty bezpośrednie czy inne instrumenty były takie same jak dla rolników z innych państw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Mam zastrzeżenia do naszych organizacji, które działają w rolnictwie. Mam na myśli izby rolnicze, część związków zawodowych, które nie podnoszą tego tematu, a jednocześnie nawet wyrażają poparcie. Z tego, co słyszę, w wypowiedziach przedstawicieli szczególnie izb rolniczych nie prezentuje się jednoznacznego stanowiska. Tak, panie prezesie. Wreszcie trzeba powiedzieć prawdę. Pan Sawicki podjął decyzję w konkluzji. Osiem państw było przeciwnych. Nie chcecie, aby nasz rolnik, nasz producent rolny miał równe warunki konkurencji. Mam nadzieję, że wcześniej czy później przebije się to do polskiego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Pozostaje jeszcze kwestia dyrektywy tytoniowej. Apelujemy do rządu, aby jednak wysłuchał przedstawicieli różnych instytucji i stowarzyszeń po to, aby wspólnie wypracować stanowisko dla Polski. Chodzi o stanowisko, które musi dawać szansę równej konkurencji po to, aby cała branża jak najdłużej w Polsce funkcjonowała. Nie możemy być gorliwsi od innych państw. Wszyscy dbają o siebie, a Polacy, jak widać, mają z tym problemy. Jest wobec tego apel w tym zakresie. Stąd przedstawiliśmy projekt dezyderatu. Prosimy innych posłów o przyjęcie dezyderatu. Rozumiem, że jeśli poszczególne osoby, które występowały, nie zgłaszały uwag do dezyderatu, to także go popierają. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Pan prezes Szmulewicz chciałby zabrać głos ad vocem. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Przepraszam bardzo, ale chciałbym zabrać głos w jednej sprawie. Popieramy stanowisko producentów tytoniu z tych względów, o których była mowa. Wszyscy wiemy o szkodliwości palenia. Dopóki jednak ludzie palą, dopóki papierosy są na rynku, dopóki jest przemyt, dopóki jest konkurencja ze strony innych krajów, będziemy walczyć o to, aby rolnik polski mógł produkować, ponieważ jest to bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Doceniam, że pan przewodniczący myśli, iż przedstawiciele izb uczestniczą we wszystkich rozmowach rządowych. Nie pamiętam, abym wraz z panem uczestniczył w jakimkolwiek spotkaniu na szczeblu europejskim, kiedy sprawował pan funkcję rządową. Nigdy nie zaprosił mnie pan do dyskusji. Szukanie zarzutów, że nie uczestniczę w dyskusji na szczeblach ministerialnych w Unii Europejskiej, jest niepotrzebne. Muszę przyznać, że jedynym ministrem, z którym byłem na spotkaniu, był pan minister Mojzesowicz, który zabierał prezesa izby na różne spotkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Chwileczkę. Jest to nauczka dla wszystkich. Jeżeli mówimy o branży tytoniowej, mówmy o branży tytoniowej. Rozumiem, że zbliżają się wybory, że jest gorąco. Jednak na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zawsze staramy się mówić w merytoryczny sposób. Pan przewodniczący Jurgiel chciałby zabrać głos ad vocem. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Pan prezes nie rozumie tego, co mówię. Być może to ja niewyraźnie mówię. Nie miałem zastrzeżeń co do tego, że pan w czymś nie uczestniczy. Uczestniczy pan w COPA i COGECA. COPA i COGECA oraz wasze izby rolnicze poparły stanowisko konkluzji, w której w pkt 8 jednoznacznie się stwierdza, że nie będzie równych dopłat bezpośrednich. To, że teraz występujecie do pana przewodniczącego Buzka z pismem, jest to mydlenie oczu naszym rolnikom. To rząd tutaj decyduje.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Jeżeli chodzi o pana udział w negocjacjach, przypomnę panu, że kiedy zaczął funkcjonować rząd Prawa i Sprawiedliwości otrzymaliście kwotę 4000 tys. zł po to, abyście mogli tam jeździć. Dzisiaj w następnym punkcie będziemy chcieli zapytać, na co wydajecie owe pieniądze. Nie mówiłem, że pan ma tam uczestniczyć i marnować czas. Niech się pan zajmie konkretnym stanowiskiem, oceną stanowisk rządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Czy przedstawiciele resortu chcieliby zabrać głos? Jeśli tak, bardzo proszę. Jeżeli nie, przechodzimy do rozpatrzenia projektu dezyderatu. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWKazimierzPlocke">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#SekretarzstanuwMRiRWKazimierzPlocke">Chciałbym podziękować za przeprowadzoną debatę, za złożone wnioski, propozycje, uwagi zarówno do dyrektywy tytoniowej, jak i do całego sektora. Dodam tylko tyle, że wspólna polityka rolna do 2013 roku nie ulegnie zmianie. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że rzeczywiście Polska znajduje się w okresie przejściowym od 2004 do 2013 roku. Dlatego udział w negocjacjach na temat kształtu wspólnej polityki rolnej po 2013 roku jest bardzo istotny, bardzo ważny. Dzisiaj nikt nie jest w stanie przewidzieć, zapowiedzieć, jaki będzie ostateczny kształt wspólnej polityki rolnej. Wiemy jedno, że w miesiącu czerwcu odbędą się negocjacje w sprawie wysokości składki, która jest podstawą przekazywania środków finansowych do Unii Europejskiej na rzecz kształtowania budżetu. Wczoraj komisja do spraw rolnictwa przyjęła założenia, które prowadzą w kierunku utrzymania dotychczasowego poziomu wsparcia finansowego rolnictwa z budżetu Unii Europejskiej w perspektywie finansowej na lata 2014-2020.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#SekretarzstanuwMRiRWKazimierzPlocke">Pan przewodniczący Jurgiel pytał o branżę tytoniową. Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że do 2013 roku zasady, które obowiązują dzisiaj, będą utrzymane. Nie ma żadnych przeszkód. Niektórzy z państwa podnosili kwestię cen, ale rząd nie ma wpływu na ceny. Jest to kwestia, która musi być rozstrzygnięta pomiędzy stronami, a więc producentami tytoniu i jego przetwórcami. Tak było, jest i na długo pozostanie. Państwo doskonale to rozumiecie. Wydaje się, że sytuacja, która jest, oczywiście jest oceniana ze strony zainteresowanych podmiotów czy grup. Mówimy o twardych realiach, które są na dzisiaj i które wynikają z takiego, a nie innego stanu budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#SekretarzstanuwMRiRWKazimierzPlocke">Dobrze państwo wiecie – wynika to z naszej informacji – że minister rolnictwa i rozwoju wsi wystąpi do Komisji Europejskiej o dodatkowe wsparcie dla sektora z art. 68, co tak naprawdę oznacza, że będą to środki, które będą pochodziły z pierwszego filaru, czyli z płatności bezpośrednich. Warto sobie to uzmysłowić. Nie chciałbym prowadzić dyskusji od nowa. Rozumiemy wszystkie argumenty, które zostały dzisiaj podniesione. Z pewnością będą one przedstawione. Wspólnie z ministrem zdrowia zastanowimy się jeszcze nad ostatecznym stanowiskiem rządu.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#SekretarzstanuwMRiRWKazimierzPlocke">Przyznaję rację panu przewodniczącemu Mordasewiczowi, który mówił, że należy reagować na określonym etapie. Wydaje się, że jest to logiczne podejście. Tak, będziemy musieli wystąpić z ostatecznym stanowiskiem rządu do projektu dyrektywy po to, aby swoje stanowisko wyrazić w sposób niebudzący żadnych wątpliwości. To, co tutaj usłyszeliśmy, także będzie stanowiło podstawę do wypracowania ostatecznego kształtu stanowiska rządu w tej sprawie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Panie pośle wnioskodawco, proszę określić do kogo dezyderat jest adresowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Dziękuję, panie przewodniczący. Wynika to z przedostatniego akapitu. Proszę dopisać, że dezyderat jest kierowany do Prezesa Rady Ministrów. Rząd jest stroną i może przedstawić stanowisko wobec Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselSlawomirZawislak">Jednocześnie chciałbym prosić o poprawienie błędu literowego. W tytule chodzi o 2001 rok. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PoselSlawomirZawislak">Proszę o przegłosowanie dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselStanislawKalemba">Pan poseł Sokołowski odkrył, że w ostatnim akapicie chodzi o obniżenie zawartości tytoniu rodzimego, a nie rodzinnego. Wkradł się tu błąd literowy. Jest to jednak mniej istotne.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PoselStanislawKalemba">Z naszej debaty nie wyniknęło – musimy to w jakiś sposób sprecyzować – że proponowane zmiany są korzystne dla przemysłu tytoniowego. Nie wiem, ale powinniśmy być o tym przekonani. Uważam, że przemysł tytoniowy w Polsce, firmy tytoniowe nie są zainteresowane tym, żeby rozwijał się przemyt. Przecież firmy tytoniowe wtedy tracą. Proszę, abyśmy to przeanalizowali. Jeśli pisze się tu, że proponowane zmiany są korzystne dla przemysłu tytoniowego, powinno się to uzasadnić. Uważam, że powinniśmy zadbać zarówno o plantatorów, jak i przemysł tytoniowy w Polsce. Uważam, że przynajmniej powinniśmy to przeanalizować. Proszę o wypowiedź w tej kwestii przedstawicieli przemysłu tytoniowego. Jaki interes ma przemysł tytoniowy w tym, żeby rósł przemyt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Panie pośle wnioskodawco, rozumiem, że powinno być zapisane: „Warszawa, dnia 26 maja…”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Tak, pan przewodniczący jest czujny. W tekście było zaznaczone, że dezyderat kierujemy po posiedzeniu w dniu 26 maja 2011 roku, dlatego już tego nie zgłaszałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bądźmy jednak precyzyjni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Dziękuję za precyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">W tytule jest mowa o dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 czerwca 2011 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Chodzi o 2001 rok. Mówiłem już o tym. O dyrektywie jest mowa w materiałach przygotowanych przez resort.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Czy są jeszcze jakieś uwagi do proponowanego tekstu dyrektywy? Nie mamy już czasu. Proszę o wypowiedzi dosłownie po minucie. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Marcin Wiktorowicz. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Moja wcześniejsza wypowiedź być może nie była do końca wyraźna. Swoje stanowisko przedstawiłem w imieniu producentów gotowych wyrobów tytoniowych. To, co bardzo krótko chciałbym podkreślić, to fakt, że największym zagrożeniem dla całego przemysłu tytoniowego, nie tylko producentów wyrobów tytoniowych, ale wszystkich uczestników, łącznie z plantatorami i handlem, jest nielegalny obrót wyrobami tytoniowymi, który obecnie stanowi blisko 15%. Budżet państwa traci na tym 3.000.000 tys. zł. Wszyscy legalni uczestnicy rynku tytoniowego, czyli producenci, plantatorzy, przetwórcy, handlowcy tracą kilkaset milionów złotych. Dlatego jako producenci wyrobów tytoniowych jesteśmy przeciwni wszystkim rozwiązaniom regulacyjnym, które powiększałyby skalę nielegalnego rynku, ponieważ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Przepraszam, że odbieram panu głos, ale nie możemy za długo dyskutować na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Jest projekt dezyderatu. Poddam go pod głosowanie, chyba że są jeszcze jakieś uwagi w stosunku do treści dezyderatu. Nie ma. Panie pośle, czy to uwaga formalna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselStanislawKalemba">Z dyskusji wynika, że z proponowanej treści dezyderatu powinniśmy wykreślić, iż zmiany są korzystne dla przemysłu tytoniowego. Tak to rozumiem. Jeżeli piszemy, że zmiany są korzystne dla przemysłu tytoniowego, to sobie zaprzeczamy. Jest u wyraźnie zapisane: „W opinii Komisji jest to przepis korzystny dla przemysłu tytoniowego…”. Jest tak zapisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#DyrektordosprawkorporacyjnychwBritishAmericanTobaccoMarcinWiktorowicz">Przepraszam bardzo, jeśli jeszcze raz mogę zabrać głos, proszę o przeczytanie szerszego fragmentu. W którym akapicie jest tak zapisane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Jest to prawie ostatnie zdanie: „W opinii Komisji jest to przepis korzystny dla przemysłu tytoniowego, a nie dla europejskiego, w tym i polskiego plantatora”. Rozumiem, że państwo się z tym nie zgadzacie. Ze swej strony podzielam stanowisko pana posła Kalemby, że nie jest tak do końca. Oczywiście nie jest to przepis, który jest korzystny dla naszego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Proszę bardzo, panie pośle wnioskodawco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Panie przewodniczący, po odczytaniu proponowanej treści dezyderatu zaznaczałem, że ostatni akapit dotyczy innych kwestii związanych ze zmianą prawa unijnego, a mianowicie propozycjami zmiany Kodeksu celnego. Przy tym założeniu być może jest troszeczkę inaczej, dlatego że przemysł przy tym nie traci. Przemysł i tak będzie przetwarzał surowiec. Wniosek zmierza w tym kierunku, aby zmniejszyć zakup rodzimego surowca na potrzeby produkcji. W związku z tym na pewno jest on niekorzystny dla plantatorów. Nie wiem, jak do tego podchodzą firmy.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselSlawomirZawislak">Ewentualnie możemy to wykreślić, ale według mnie jest to dobrze sformułowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselStanislawKalemba">Mam wniosek, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo proszę, pan poseł Kalemba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselStanislawKalemba">Proponuję zapisać to w ten sposób: „W opinii Komisji jest to przepis niekorzystny dla europejskiego, w tym i polskiego plantatora”. Resztę proponuję pominąć, ponieważ sami sobie zaprzeczamy. Proponuję przyjąć taką treść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Czy jest na to zgoda, panie pośle wnioskodawco?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Tak, zgadzam się. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Czy są inne uwagi? Nie widzę. Przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Poddaję projekt dezyderatu pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Kto opowiada się za przyjęciem dezyderatu wraz z poprawkami wprowadzonymi w trakcie posiedzenia Komisji, proszę o podniesienie ręki. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nie widzę. Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o podanie wyników.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Stwierdzam, że dezyderat został przyjęty przez Komisję jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Wydaje mi się, że będzie to podstawa do tego, aby próbować przeciwstawić się głównym propozycjom zmian dyrektywy.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo dziękuję za odbytą dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Zamykam debatę w punkcie pierwszym.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Przepraszam bardzo, jeżeli ktoś z państwa chciałby opuścić salę przed punktem drugim, to bardzo proszę zrobić to teraz. Jeżeli nie, będziemy kontynuować nasze prace.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Przechodzimy do realizacji punktu drugiego obejmującego rozpatrzenie informację Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat finansowania udziału polskich organizacji rolniczych w pracach na forum Unii Europejskiej w roku 2010 i w roku 2011.</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Przepraszam bardzo, mała przerwa techniczna. Jeśli plantatorzy tytoniu i inne osoby nie są zainteresowane punktami drugim i trzecim, proszę o opuszczenie sali właśnie teraz.</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Członków Komisji interesuje udział związków rolniczych w pracach COPA i COGECA. Proponuję, aby poszczególni przedstawiciele krótko zaprezentowali swoje sprawozdania, informacje na temat prac. Proszę bardzo, kto chciałby zabrać głos na początek? Przedstawiciel którego związku chciałby jako pierwszy zabrać głos w tej sprawie? Nie ma chętnych? Informację w tej sprawie mają państwo na piśmie. Być może państwo posłowie mają jakieś uwagi w tym punkcie. Jeśli nie ma uwag, zamykam punkt drugi. Jeszcze nie zamknąłem, ale jeśli nie będzie uwag, zamknę. Proszę bardzo, pan prezes izby rolniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Pan poseł akurat wyszedł, ale uważam, że wspomniane pieniądze są najmniej zmarnowane, o ile w ogóle jakieś pieniądze w kraju się marnuje. W takiej sytuacji trzeba by było wezwać różne służby i sprawdzić, czy rzeczywiście marnuje się gdzieś jakieś pieniądze. Pieniądze przyznawane z budżetu państwa są wydatkowane na konkretny cel. Jego określeniu służą konkretne ustawy, konkretne przepisy. Pieniądze wydajemy zgodnie z przepisami, zgodnie z ustawami. Powiem tylko jedną rzecz. Efekty, które mają nam przynosić wydawane pieniądze, są dla nas bardzo ważne. Są bardzo ważne dla rolników w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">COPA jest organizacją najbardziej lobbystyczną, jeżeli chodzi o wszelkie organizacje, jakie istnieją i jakie lobbują w sprawie przyszłej wspólnej polityki rolnej. Nie wyobrażam sobie, aby nie miało w niej być przedstawicieli polskich organizacji. Byłoby to z wielką krzywdą dla Polski, a tym bardziej dla chłopów polskich. Tak naprawdę w organizacji COPA zaczęliśmy funkcjonować od trzech lat. Uczyliśmy się. Dopiero od trzech lat jesteśmy pełnoprawnymi członkami, ponieważ płacimy pełną składkę. Uczestniczymy coraz lepiej także z tego względu, że bodajże od 2006 czy 2007 roku zapłaciliśmy składkę za język. Teraz łatwiej jest nam funkcjonować, ponieważ mamy wszelkie tłumaczenia na język polski. Dotyczy to spotkań wszelkich grup roboczych. Kosztuje to 100 tys. euro. 400 tys. euro wynoszą wszystkie składki polskich organizacji. Składki członkowskie są pokrywane z połowy przyznanych środków. Oprócz tego dodatkowo finansujemy związki branżowe producentów buraka cukrowego, zrzeszenie dzierżawców i chyba Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku oraz zrzeszenie młodych rolników. Jak powiedziałem, ponad połowę środków przyznanych z budżetu państwa wydajemy na składki.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Czy można funkcjonować lepiej? Na pewno można. Słabość naszego funkcjonowania, nasza niedoskonałość bierze się z tego, że naprawdę mamy za mało środków. Po to, żeby funkcjonować dobrze, każdy z krajów przygotowuje ekspertyzy, ma wokół siebie fachowców. Za każdym razem jedzie przygotowany do tematu, który się akurat omawia. Polskich organizacji na to nie stać. Robimy to w ramach własnych możliwości, jakie mamy, a mamy je bardzo skromne. Ponadto zwracane są przez nas koszty przejazdów wszystkich członków, którzy jeżdżą także na spotkania w ramach grup roboczych. Za uczestnictwo w części grup roboczych są zwroty, ale w większości ich nie ma. Zresztą do zwrotów kosztów uczestnictwa w grupach roboczych jest kwalifikowanych pięć czy sześć krajów. Jest podział, która grupa ewentualnie ma zwrot dla którego kraju. Jest to dodatkowy problem. Jeżeli chcemy uczestniczyć w spotkaniach grup roboczych, musimy uczestniczyć za środki własne.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Jeżeli dzisiaj ktoś mówi, że w Polsce niepotrzebne jest płacenie na to, żeby polskie organizacje były w organach COPA, działa na szkodę polskiego rolnika. Mówię to świadomie. Jeżeli dzisiaj ktoś stara się rozbić organizacje, które są w Polsce, zmniejszyć rolę którejkolwiek z nich, działa na szkodę polskiego rolnika. Dzisiaj politycy powinni wypowiadać się w tym tonie, żeby rolników zachęcać do jednoczenia się i łączenia w różne struktury związkowe, samorządowe, także izby. Tymczasem politycy wytwarzają inny nastrój. Na poprzednim posiedzeniu Komisji akurat nie mogłem być, ponieważ uczestniczyłem w pracach organizacji COPA. Napad na izby bez prawa obrony uważam za niegodny. O ustawie dotyczącej izb możemy porozmawiać. Będę o tym mówił. Dzisiaj nie chcę tego poruszać, ponieważ nie jest to tematem prac Komisji. Niemniej nie wiem, po co są twierdzenia, że ktoś z nas jest polityczny czy też nie jest. Każdy z nas jest polityczny, ponieważ może mieć swoje zapatrywania. Izba nie jest partią polityczną. Jeśli w danej izbie jest więcej członków z takiego czy innego ugrupowania, jest to wola wyborców. Nikt na siłę nikogo nie wybrał ani nie ciągnął do wyborów. Każdy miał prawo stanąć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Chciałbym jeszcze prosić pana Michała Zameckiego z biura pana ministra o dwa słowa krótkiego komentarza do przedstawionych informacji. Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#NaczelnikWydzialudoSprawWspolpracyzOrganizacjamiZwiazkamiiSamorzademRolniczymwBiurzeMinistraMRiRWMichalZamecki">Dziękuję bardzo. Właściwie przychylam się do słów pana prezesa, który powiedział pokrótce, jak to wygląda. Faktycznie dotacja celowa jest przyznawana w latach 2008-2013. Macie to państwo podane w materiałach. W okresie, za który państwo wymagali informacji, czyli w latach 2010-2011 dofinansowanie przedstawiało się w ten sposób, że w roku 2010 Krajowa Rada Izb Rolniczych otrzymała dotację celową z budżetu państwa w wysokości 4000 tys. zł. W tym też roku koszty pokryte z dotacji celowej wynosiły 3.995.227,17 zł. W materiale znajduje się szczegółowa tabela, jak koszty rozkładały się na poszczególne cele. Możecie się państwo z tym zapoznać. Był mały zwrot środków, ale można powiedzieć, że praktycznie były one wykorzystane w całości. Raptem kwota 4772 zł została niewykorzystana. Tak więc dotacja została wykorzystana praktycznie w całości. W roku 2011 kwota dotacji celowej została ustalona w wysokości 4150 tys. zł. Dotacja ta będzie rozliczona poprzez sprawozdanie finansowe i merytoryczne – są to dwa łączne dokumenty – które zostanie złożone przez Krajową Radę Izb Rolniczych w terminie do dnia 15 stycznia 2012 roku. Po zaakceptowaniu sprawozdania przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotacja zostaje uznana za rozliczoną. Właściwie to wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Czy są uwagi panów posłów do przedstawionej informacji? Pan poseł Zawiślak, pan poseł Jurgiel, pan poseł Kalemba. Proszę o krótkie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselSlawomirZawislak">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych. Pamiętam posiedzenie Komisji poświęconej ustawie o izbach rolniczych. Nikt nie podważał potrzeby funkcjonowania samorządu rolniczego. Myślę, że wszyscy posłowie mówili o tym, że samorząd jest potrzebny. W kontekście opinii pana prezesa chciałbym powiedzieć, że pan prezes ma prawo do swojego zdania. Był wiceprezes, który też mógł się do tego ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PoselSlawomirZawislak">Chciałbym teraz powiązać to z Unią Europejską i pismem, które w dniu 28 kwietnia pan prezes wystosował do pana przewodniczącego Barroso i do pana Buzka. Czy izby rolnicze, które też mają wpływ na kształtowanie polityki rolnej w ramach państwa, pisząc pismo, w którym z jednej strony słusznie domagają się wyrównania dopłat bezpośrednich dla polskich rolników, ale nie krytykując rządu za to, że nic nie robi w tym kierunku – mówił o tym pan poseł minister Krzysztof Jurgiel – rzeczywiście dobrze wypełniają swoją funkcję i w kraju, i na forum Unii Europejskiej? Czy pan prezes jest w stanie powiedzieć, że rząd, a przez to także izby rolnicze, prezentują w Unii Europejskiej dobre stanowisko dla rolników? Osobiście odczytuję to w ten sposób, że jeżeli na dzień dzisiejszy polski rolnik czasami otrzymuje o kilkaset złotych mniej w ramach dofinansowania w formie dopłat bezpośrednich, jest to zdecydowanie niekorzystne. Powinni się o to starać zarówno rząd polski, jak też izby rolnicze. Chciałbym dowiedzieć się, czy izby rolnicze kierowały do rządu zapytania w oficjalnych pismach sprawie tego, dlaczego polityka jest tak kreowana, co później ma przełożenie na Unię Europejską. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Panie prezesie, nie słyszałem, aby ktoś, przynajmniej z Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że nie opowiadamy się za tym, aby wspierać polskie organizacje, izby rolnicze czy też związki zawodowe. Jako działacz społeczny, działacz „Solidarności” od 1980 roku wiem, że w Polsce jeszcze nie ukształtowały się takie organizacje, które mogą się utrzymać z własnych składek. Jeszcze raz powtórzę, że kiedy w 2005 roku Prawo i Sprawiedliwość miało rząd mniejszościowy od razu przystąpiliśmy do tego, żeby wesprzeć wszystkie organizacje, pomimo tego że Najwyższa Izba Kontroli częściowo zarzucała nam niezgodność z przepisami. Musi pan stwierdzić, że znaleźliśmy rozwiązanie i uzyskaliście wsparcie. Proszę nie powtarzać takich stwierdzeń, że ktoś nie chce, abyśmy wam płacili. Nikt tego nie mówił, przynajmniej z naszej strony. Być może inne instytucje rządowe, minister finansów to robi.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Odniósł się pan do tego, co było wczoraj. Była dyskutowana ustawa o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Naprawdę to przykre, jakie stanowisko przedstawiliście do projektu poselskiego. Napisaliście, że od roku jest potrzeba rozwiązania problemu oraz że przesłaliście do rządu propozycje. Dlaczego nie przedstawiliście swoich propozycji Sejmowi, który podejmuje inicjatywę? Trochę mieliśmy o to pretensje, panie prezesie. Niech pan spojrzy, co jest napisane w piśmie. Stwierdza pan, że ustawa jest zła. Rząd od roku, a właściwie od dwóch czy nawet trzech lat twierdzi, że ustawę poprawi. Dlatego mieliśmy prawo mieć uwagi do funkcjonowania pana instytucji. Należało się tym zająć poważniej. Należało zgłosić się do Komisji. Jako Prawo i Sprawiedliwość podjęliśmy inicjatywę. Chcemy zmienić ustawę, ale proszę was, włączcie się do procesu legislacyjnego. Rząd znowu zapowiada, że ustawa będzie. Tymczasem zbliża się koniec kadencji, a ustawy nie ma. Chcemy wspólnie rozwiązywać problemy.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Apeluję też o to, żebyście zajęli jednoznaczne stanowisko w sprawie wysokości dopłat w Polsce, w sprawie równych dopłat. Mamy prezydencję. Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło postulat do rządu w formie rezolucji sejmowej, w której apelujemy o to, żeby podczas prezydencji od lipca do grudnia jednym z priorytetów była sprawa równości dopłat. Polska musi to mocno politycznie postawić na forum Unii Europejskiej. Decyzja w tej sprawie wreszcie musi zapaść. Nie możemy tak cicho sprzedać naszych rolników, ponieważ oznacza to zagładę naszej wsi, częściową globalizację rolnictwa. Bardzo proszę powiedzieć, jakie konkretne stanowiska zajmowała wasza organizacja w sprawie równych dopłat. Proszę nie przyjmować moich uwag jako walki politycznej, ponieważ nigdy tego nie robiłem. Są to sprawy merytoryczne, mam na myśli czy to kwestię ubezpieczeń, czy to kwestię stanowiska Polski. Tak samo mam pretensje do Solidarności Rolników Indywidualnych, ponieważ jej stanowisko nie jest jednoznaczne, mam też pretensje do innych związków zawodowych. O tym mówię. Od lipca będą przyjeżdżali do nas wielcy tego świata, raczej wielcy Europy. Dlaczego nie ma być jednoznacznego stanowiska środowiska, organizacji rolniczych w sprawie tego, że chcemy równych dopłat. Czy mamy się tylko kłaniać, kiedy przyjadą?</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#PoselKrzysztofJurgiel">Jeszcze raz podkreślam, iż uważam, że trzeba płacić, że trzeba zwiększyć finansowanie, jeśli jest ono uzasadnione. Mam też prośbę. Jeśli macie wypracowane stanowiska, dzielcie się nimi. Wspierajcie działania parlamentu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Pan poseł Kalemba. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselStanislawKalemba">Nie chciałem się wypowiadać, ale w jednym jesteśmy zgodni. Mnie też dzisiaj brakuje jednego wspólnego stanowiska wszystkich organizacji rolniczych. Powtarzam, wszystkich organizacji rolniczych, które są tutaj wymienione. Chodzi o stanowisko w sprawie zmian we wspólnej polityce rolnej po roku 2013. Do wszystkich organizacji mam żal, że pomimo finansowania nie dopracowaliście się jednego stanowiska, żeby wesprzeć ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Mówię na ten temat dzisiaj kolejny raz.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselStanislawKalemba">Nie chciałbym tu wchodzić w jakieś oceny, ponieważ każda organizacja musi sama dokonać oceny. Mógłbym jednak przytoczyć bardzo dużo przykładów niewykorzystanych możliwości w ramach poszczególnych prac Komisji. Mógłbym przytoczyć bardzo dużo przykładów błędów, niedopatrzeń ze strony wymienionych organizacji. Jestem przeciwny temu, żeby skoncentrować się na ataku na jedną organizację, ponieważ jest to nieuczciwe. Przypomnę tylko, że jeśli chodzi o rynek cukru i buraków cukrowych, w Komisji wywalczyliśmy sprawę, w Sejmie wywalczyliśmy sprawę, a co się później działo w Senacie, jakie zmiany zostały wprowadzone? Mógłbym mówić bardzo konkretnie. Są z tego wszystkiego protokoły. W ramach Komisji znów musieliśmy przywracać to, co uchwaliliśmy w Sejmie, ponieważ w senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawy poszły w zupełnie inną stronę.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PoselStanislawKalemba">Jeśli chcemy sobie mówić wszystko, to sobie mówmy. Indywidualne „wycieczki” są niepotrzebne. Chciałbym jedynie zaapelować o lepszą pracę, lepsze wykorzystanie możliwości. Jest jeszcze czas, żeby wszystkie organizacje usiadły razem i wypracowały stanowisko, co chcą dla polskiego rolnika po roku 2013. Ile to kosztuje? To wszystko, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Jako ostatni głos zabierze pan poseł Walkowski. Jeszcze nie jest pan zapisany, ale może pan być. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselPiotrWalkowski">Panie przewodniczący, panowie posłowie!</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PoselPiotrWalkowski">Też mam prośbę, ponieważ widzę, że na posiedzeniach naszej Komisji troszkę się rozbiegamy. Kiedy była omawiana ustawa dotycząca izb rolniczych, pan przewodniczący tak poprowadził prace, że głos izby nie był uzgodniony. Wypowiadali się przedstawiciele związków zawodowych. Nie było możliwości wypowiedzenia. Są protokoły, w których jest zapisane, kto się wypowiadał i co mówił. Myślę, że będzie ocenione, kto jaką miał opinię.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PoselPiotrWalkowski">Jest kwestia tego, że w dniu dzisiejszym powinniśmy dyskutować na temat tego, czy kwota 4000 tys. zł jest wystarczająca i ewentualnie na jakie działania brakuje. Tymczasem zaczynamy tutaj podążać w kierunku jakichś niepotrzebnych dyskusji. Widzę, że zwiększenie dotacji o 150 tys. zł w większości jest przeznaczone na ekspertyzy, które są niezbędne naszym przedstawicielom z organizacji rolniczych do zajmowania stanowiska. Widzę, że kwota 150 tys. zł znalazła się w pozycji ekspertyzy. Myślę, że jest to dobry kierunek. Po to, żeby się wypowiadać, potrzebne jest podparcie się ekspertyzami. Nie chodzi o to, żeby jechać z rękami w kieszeni i wypowiadać się na jakiś temat jedynie na podstawie tego, co było możliwe do zasięgnięcia. Myślę, że na tle tego, co mówił pan prezes izby, potrzebna jest mocniejsza współpraca rządu, resortu z izbami rolniczymi, ze związkami zawodowymi. Potrzebne jest uzgadnianie stanowiska, żeby nie zdarzało się tak, że inne jest stanowisko rządu, a inne jest stanowisko organizacji. Myślę, że jest to bardzo ważne szczególnie w tym momencie, kiedy rozpoczynamy prezydencję, ponieważ możemy wygrać dodatkowe punkty. Jeżeli tego nie będzie, to je przegramy.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PoselPiotrWalkowski">Mam prośbę do kolegów posłów, żebyśmy rozmawiali na tematy, którym akurat jest poświęcona debata, a nie robili sobie jakieś boczne „wycieczki”. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Pan poseł Ajchler zabierze głos jako ostatni. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselRomualdAjchler">Dziękuję bardzo. Nie to, że mam problem, ale swoje wystąpienie chciałbym rozpocząć od jednej ważnej, a właściwie nawet najważniejszej kwestii. Trochę zaniepokoił mnie środek naszej dyskusji, dlatego że wyciągnąłem taki wniosek, że państwo – myślę o związkach zawodowych oraz o izbie rolniczej – nie macie wypracowanych wspólnych stanowisk w sprawach, o których dyskutujemy. Takie odniosłem wrażenie. Chciałbym, abyście państwo powiedzieli, jaki macie problem, w czym możemy pomóc jako sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Panie prezesie – zwracam się do szefa izb rolniczych – czasami odnoszę takie wrażenie, że zajmujemy się sprawami mniej istotnymi. Najważniejszą sprawą dla polskiego rolnictwa jest doprowadzenie do sytuacji wyrównania dopłat. Mówił o tym pan poseł Jurgiel, mówił o tym pan poseł Kalemba. Zresztą mówią o tym wszyscy politycy. Nie pamiętam takiego wystąpienia czy to z prawa, czy to z lewa, w ramach którego ktoś mówiłby, że Polska nie chce równych dopłat dla polskiego rolnictwa, równego traktowania w sensie wysokości dopłat.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PoselRomualdAjchler">Teraz problem polega na tym, że rząd i minister rolnictwa i rozwoju wsi mówią, iż zabiegają o to, żeby były równe dopłaty. Sejmowa Komisja niezależnie od tego, jaką partię polityczną kto reprezentuje – pewnie każdy sobie przypisuje więcej albo mniej – też mówi jednym głosem. Mamy też wsparcie w organizacjach COPA i COGECA. Tak to rozumiem. Sądzę, że to zdążyliście państwo wypracować, że dopłaty będą równe dla wszystkich rolników z Unii Europejskiej. Nie wyobrażam sobie, żeby w takiej organizacji mówiono co innego aniżeli równe traktowanie wszystkich rolników będących w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PoselRomualdAjchler">Proszę państwa, jeżeli chodzi o pieniądze, to na obecnym etapie bym nie oszczędzał. W tym momencie zwracam się do rządu. Jeżeli trzeba będzie, proponuję, aby Komisja pomogła w tej sprawie zarówno izbie, jak i związkom, tym, którzy reprezentują nas w tej sprawie. Chodzi o to, aby organizacje uzbroić w niezbędne środki po to, żeby doprowadzić do takiej sytuacji, że w następnym rozdaniu, czyli w następnej perspektywie do polskich rolników trafi 60.000.000 tys. bądź 70.000.000 tys. zł. Mówimy o takiej skali środków.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PoselRomualdAjchler">Nie wyobrażam sobie zatem, żeby polskie stanowisko wypowiadane w ramach COPA i COGECA było różne w stosunku do stanowiska rządu. Byłoby to niemożliwe do zaakceptowania, proszę państwa. Jesteście organizacją, która jest współfinansowana, wasze składki są współfinansowane z budżetu państwa. Oznacza to, że interes w tym ma też państwo. Nie mogą być prezentowane tylko związkowe interesy poszczególnych osób. Musi być wypracowany wspólny interes. W przeciwnym wypadku, jeżeli nie będziecie w stanie uzgodnić stanowiska, będę pierwszym, który będzie się opowiadał za tym, aby nie dofinansowywać waszej działalności. Proszę państwa, jeden związek jedzie i mówi inaczej, drugi związek jedzie i mówi inaczej, a trzeci jedzie i jeszcze wymyśla sobie coś innego. Przepraszam, jeśli jestem w błędzie, ale takie wnioski wyciągnąłem z dyskusji oraz jej podtekstów. W poprzednim roku ktoś ze związków powiedział, że jedzie się tam po to, aby bankietować. Nie zgadzam się na takie finansowanie z budżetu i o tym mówię. Wnioski wyciągam nie z informacji, jakie dostaję, tylko i wyłącznie z tego, co państwo sami mówicie tu na tej sali, i nie tylko tu przy okazji innych posiedzeń Komisji. Ze strony lewicy na pewno będziecie mieli poparcie, jeśli chodzi o finanse, pod warunkiem, że zrobicie wszystko, co możliwe. Po efektach was rozliczymy, a nie po tym, co mówicie. Rozliczymy was po tym, jakie będą efekty waszej pracy. To się liczy. Nieważne co mówię, ważne, co zrobię. Jeżeli z naszej strony potrzebne są jakieś środki, jeżeli potrzebne jest jakieś wsparcie finansowe na coś, czego wam brakuje, jestem pierwszy do tego, żeby wam pomóc, żeby zwiększyć środki. Jest jednak jeden warunek, a mianowicie skuteczność, a nie mówienie różnym głosem, pokazywanie kto jest ważniejszy, albo kto ma większe przebicie bądź też prowadzenie polityki niespójnej z naszym interesem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PoselRomualdAjchler">To jest wstęp, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Panie pośle, rozumiem, tylko że mamy jeszcze punkt trzeci, który też jest bardzo istotny. Znam pana krasomówcze umiejętności. Jeśli jednak mógłby pan skrócić swoją wypowiedź, to bardzo o to proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselRomualdAjchler">Dobrze, już kończę, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PoselRomualdAjchler">Panie prezesie, mam do pana jeszcze jedną prośbę. Niech się pan nie obraża na posłów, że na sali prowadzą różną dyskusję, krytykując różne poczynania. Byłem świadkiem rozmowy. Zresztą chciałbym poprzeć pana posła Jurgiela, ponieważ znam stanowisko, które wyraziliście do projektu ustawy ubezpieczeniowej. Czytałem je. Kiedy pan je przeczyta, sam się pan zawstydzi tego, co tam napisaliście. Jeżeli jest inicjatywa ustawodawcza, która ma pomóc polskiemu rolnictwu, nie patrzę na to, że ktoś mnie żeni z Prawem i Sprawiedliwością albo z Platformą Obywatelską. Albo głosuję z Prawem i Sprawiedliwością, albo głosuję z Platformą Obywatelską. Kiedy głosuję z Prawem i Sprawiedliwością, mówią, że robię koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, kiedy głosuję z Platformą Obywatelską, mówią, że robię koalicję z Platformą Obywatelską, kiedy głosuję z Polskim Stronnictwem Ludowym, mówią, że robię koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym. Tak nie można stawiać sprawy. Popieram dobre rozwiązania, które mają pomóc polskiemu rolnictwu. Jeżeli ustawa ubezpieczeniowa wnosi coś, to w moim przekonaniu jako izba powinniście zaproponować poprawki do projektu ustawy, które pomogłyby nam usprawnić przepisy, które mają pomóc w ubezpieczeniach rolników, dlatego że rząd tego nie robi. Nie wierzę w działania rządu, ponieważ zapowiada już dwa lata, że będzie ustawa. Tymczasem okazuje się, że ciągle mija się z prawdą albo wprowadza nas w błąd. Głównym hamulcowym nie jest minister rolnictwa i rozwoju wsi – trochę już działam w Sejmie – ale minister finansów. Wczoraj na posiedzeniu Komisji chciałem ograniczyć możliwości wpływu na zaciąganie kredytu przy ustawie nasiennej. Chodzi o wyrażenie zgody na to, czy środek ma uzyskać 2000 tys. zł na to, żeby dobrze funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PoselRomualdAjchler">Macie pełne poparcie pod jednym warunkiem, że jako związki, jako organizacje wykażecie, wypracujecie, pojedziecie zawsze z jednym zdaniem, że zawsze będziecie mówili jednym głosem. Niech mi pan wierzy. Panie prezesie, niech się pan nie obraża, ale też niech pan nie próbuje pouczać posłów, ponieważ na to nikt sobie nie pozwoli. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę jeszcze o dwa głosy. Najpierw o głos poproszę pana senatora Chróścikowskiego, a potem pana prezesa izby. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Szanowni państwo, panie przewodniczący!</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Powiem tak, że ustawa jest ustawą, która daje możliwości funkcjonowania. Minister rolnictwa i rozwoju wsi realizuje ją, za co dziękuję w imieniu organizacji. Minister realizuje ją w miarę dobrze.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Natomiast nie oczekujcie państwo od nas czegoś, co jest nierealne. Po pierwsze, własna świadomość musi być jasna. Czy ktoś widział, aby w Parlamencie Europejskim był konsensus w jakichś sprawach? Nie ma konsensusu. Nie wyobrażajcie sobie, że w COPA i COGECA zaprowadzimy konsensus, że będzie jedno stanowisko. Stanowimy mniejszość, mniejszość, która walczy, podobnie jak pan tutaj w parlamencie, o słuszne sprawy. Podobnie my w COPA i COGECA sprzeczamy się z kolegami z Francji, z Niemiec. Często wyrzucają nam: „A co wy sobie wyobrażacie, chcecie nam zabrać dopłaty? My wam swoich dopłat nie oddamy.” Słuchajcie, są to spory pomiędzy rolnikami, związkami, które mają odmienne stanowiska, działają w odmiennych warunkach, jeśli chodzi o decydowanie. Nie da się zrobić tak, że parlament narzuci demokratycznym organizacjom jakieś jedno wspólne stanowisko. Wybijmy sobie to z głowy. Mogę powiedzieć jedno. W 95% mamy jedno wspólne stanowisko. W 5% różnimy się, ponieważ mamy różnorodność związków i różne podejście do rozwiązywania różnych problemów. Jedni opowiadają się za wielkimi gospodarstwami. Inni opowiadają się za gospodarstwami rodzinnymi i mają w tej sprawie inne podejście. Jedni mówią, że popierają GMO, drudzy mówią, że są przeciwni GMO. Słuchajcie, problemy są zróżnicowane. Jedni są za taką produkcją, inni są za inną. Skoro daliście organizacjom pieniądze, nie chciejcie w parlamencie wymusić tego, że mają one mówić jednym głosem. Organizacje muszą podejmować suwerenne decyzje. W demokratycznych warunkach nikt nie narzuci tego, żeby za pieniądze z budżetu zajmować jednorodne stanowisko. Powtarzam jednak, że w około 95% nasze stanowiska są zgodne.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Jeśli chodzi o wspólną politykę rolną, mamy wypracowane stanowisko. Proszę nie mówić, że nie mamy wypracowanego stanowiska. Jeśli popatrzymy na stanowisko, jakie wypracowuje COPA i COGECA, to nie satysfakcjonuje nas ono do końca. W trakcie głosowań wiele razy zgłaszamy uwagi. W niektórych sprawach stawiamy poważne wnioski. Zrozumcie jednak, że głosowania są większościowe. Tam też nie ma możliwości decydować tak samo jak tutaj w parlamencie. Co z tego, że pan z opozycji głosi, że chciałby tak i tak? Ale nie ma tego. Tak samo i tam nas przegłosowują.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Po drugie, była mowa o poprawie funkcjonowania. Każdy z nas opowiada się za tym, aby poprawiać funkcjonowanie. Pewnych rzeczy trzeba się uczyć. O ile dzisiaj jesteśmy znacząco liczącym się partnerem w COPA i COGECA – trzeba o tym wyraźnie mówić – to dlatego że mamy biura, że mamy dwóch stałych pracowników, którzy codziennie pracują i raportują, co tam się robi. Jest kilkadziesiąt komisji, które pracują, jest ich więcej niż w parlamencie. W Komisji Europejskiej jest wiele grup roboczych. Są to masy przerabianych dokumentów. Wszystkie rozporządzenia, zmiany prawa europejskiego są opiniowane także przez nas. Nie zawsze mamy czas i możliwość do wszystkiego się odnieść. Tak samo dzisiaj mogę jednoznacznie powiedzieć, że jako organizacje i związki zawodowe nie mamy czasu i możliwości odniesienia się do wszystkich aktów prawnych, jakie państwo dajecie. Nawet są przypadki – wielokrotnie wskazywałem na to uwagę pana ministra – że dokument przychodzi po czasie. Dwa dni po terminie przychodzi korespondencja, że mamy wyrazić opinię do projektu ustawy. Naprawdę wtedy nie da się wyrazić opinii, ponieważ jest dawno po czasie. Nie mówię już o tym, że często pismo przychodzi dwa dni przed terminem, a na zapoznanie się z materiałem powinno być co najmniej sześć tygodni. A tu przysyła się je w ostatniej chwili. Na tym polega błąd współpracy pomiędzy resortami.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PrzewodniczacyNSZZRolnikowIndywidualnychSolidarnoscJerzyChroscikowski">Proszę pamiętać jeszcze jedno. Związki zawodowe często nie są z nazwy związkami zawodowymi. Są związkami społecznymi. Ludzie pracują w nich społecznie za własne środki. O ile izby rolnicze mają budżet – można powiedzieć, że powinny one wypracowywać więcej rzeczy, ponieważ są umocowane ustawowo i mają określony budżet – o tyle inne organizacje mają tyle środków, ile zbiorą składek. Działamy dzięki tym ludziom, którzy chcą pracować, którzy chcą opracowywać stanowiska. Nie żądajcie jeszcze więcej, nie żądajcie czegoś, co jest niemożliwe. Dzisiaj naprawdę trudno jest funkcjonować wszystkim organizacjom, nie tylko rolniczym. Także organizacjom pracowniczym jest dzisiaj bardzo trudno pracować. Są problemy. Jeżeli jako parlament możemy patrzyć na tych ludzi, należą się im słowa uznania, podziękowania za wkład, który dają w obronie interesów Polski. Naprawdę wszystkie organizacje bronią interesów Polski. Nigdy nigdzie nie słyszałem, żeby ktoś występował wbrew polskiemu interesowi. Jeśli będziemy wchodzić w szczegóły, możemy dyskutować do wieczora, kto miał rację w tym punkcie, kto miał rację w tamtym punkcie. Każdy ma prawo wyrazić odmienne zdanie, jeśli nawet nie pasuje ono któremuś z posłów czy senatorów. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że dyskusję w tym punkcie zakończy pan prezes izby. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Wypowiem się krótko, ponieważ w znacznej mierze wyręczył mnie już pan przewodniczący. Dodam tylko jedną rzecz. Dwa lata temu mieliśmy problem w dogadaniu się w istotnej sprawie wyboru na wiceszefa COPA. W tym roku akurat nie było problemu. Wszystkie organizacje polskie wypracowały wspólne stanowisko. Dzięki temu mogłem zostać wiceszefem. Bez wsparcia wszystkich organizacji nie mógłbym, ale pomijam to.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Pytał pan, po co był nasz wyjazd i złożenie petycji tam, a nie tutaj. Chodziło o pokazanie w Europie, że polscy rolnicy też mają prawa, że występuje nie tylko rząd, ponieważ chce coś ugrać politycznie, ale że chłopi z własnej inicjatywy też się czegoś domagają. Jeden z panów posłów pytał, czy mamy wspólne stanowisko wobec wspólnej polityki rolnej. Mamy. Przedstawiliśmy je. Nie chcę teraz oceniać, czy jest to zapisane na stronie, ale domagamy się równych dopłat, domagamy się wszystkiego. Wspieramy dzisiaj stanowisko ministra Sawickiego, chociaż przed chwilą posłowie mówili mi, że na forum Unii Europejskiej mamy reprezentować wspólne stanowisko. Są też zarzuty, że nie reprezentujemy wspólnego stanowiska i że powinniśmy mieć inne stanowisko niż rząd. Raz się mówi, że mamy mieć inne stanowisko, raz się mówi, że mamy mieć takie samo. Jak mamy na szczeblu europejskim takie samo stanowisko jak rząd polski, w kraju się to krytykuje. Powinniśmy mówić jednym głosem. Uważam, że dzisiaj rząd polski, minister, który jeździ do Brukseli, walczą o równe dopłaty. Zobaczymy, co uda się osiągnąć. Nie jest to takie proste i łatwe. Nie można trzasnąć drzwiami i wyjść, ponieważ tak się nie da.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Jest jeszcze jedna kwestia. Uważam, że rezolucja, która była skierowana do wszystkich najważniejszych w Unii Europejskiej, wspomoże naszych polityków, ponieważ będą czuć, że nie mówią tylko swoim językiem, ale językiem rolników, którzy też mają różne presje. Francuzi, Niemcy też walczą o swoje. Oni też noszą swoje petycje. Polski rolnik pokazał, że też może.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Powiem tylko jedno zdanie na temat różnych stanowisk na temat ubezpieczeń. Od samego początku uważaliśmy, że ustawa ubezpieczeniowa jest zła. Wnosiliśmy o jej nowelizację. Powołaliśmy specjalną grupę do spraw ubezpieczeń, której przewodniczącym był Paweł Augustyn. Zabierał on głos w różnych gremiach, w różnych mediach. Mówił, że ustawa jest zła, przedstawiał nasze propozycje. Nie mogą odnieść się do tego, jaka była nasza opinia w tej sprawie, ponieważ akurat nie pamiętam wszystkich opinii. Nie jestem alfą i omegą, nie na wszystkim się znam. Przygotowują to określeni ludzie, określone grupy. Sprawami ubezpieczeń zawsze zajmowała się komisja, która opracowywała różne uwagi. Być może były one złe. Wstydzę się, jeśli to podpisałem. Być może jest tu jakaś niedoskonałość naszej komisji, która zabrała w tej sprawie głos. Oficjalnie cały czas powtarzamy, że jest potrzebna nowa ustawa ubezpieczeniowa, która ma wprowadzić to, że rolnik będzie się czuł bezpiecznie i nie będzie płacił w różnych miejscach. Nie chcę jednak już o tym mówić, ponieważ zajęłoby to za dużo czasu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że naszą dyskusję zakończy wypowiedź przedstawiciela Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna”. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PrezesKrajowejRadyIzbRolniczychWiktorSzmulewicz">Przepraszam, jeszcze jedno zdanie. Jeśli chodzi o priorytety w czasie naszej prezydencji, jako przedstawiciel Krajowej Rady Izb Rolniczych kilka dni temu oficjalnie wniosłem pismo w tej sprawie do pana premiera Tuska. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo. Proszę o krótką wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaLucjanCichosz">Dziękuję bardzo. Związek Zawodowy Rolników „Ojczyzna”. Senator Lucjan Cichosz.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PrzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaLucjanCichosz">Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PrzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaLucjanCichosz">To, że organizacje związkowe otrzymują pieniądze w organizacjach COPA i COGECA, jest jasne. Powiem tylko, że na pewno otrzymują za małe pieniądze, ale jest jedno „ale”. Pieniądze te powinny być inaczej dystrybuowane. Pieniądze nie powinny być zakładnikiem. Organizacja związkowa, która ma służyć rolnikom, branży rolniczej, jest uzależniona od tego czy innego polityka, od jego „ale”, dostaje mniej, dostaje więcej, mówi słusznie, niesłusznie, mniej słusznie. Przecież nie o to chodzi. Związki zawodowe powinny mówić jednym głosem. Powinien to być głos w obronie danej grupy zawodowej. Nie dlatego, że dostanę mniej, będę krzyczał więcej. Inny dostanie więcej, więc będzie posłuszny i ma nadzieję, że jutro mu dodadzą. Tak donikąd nie dojdziemy, szanowni państwo.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PrzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaLucjanCichosz">Jeżeli, szanowni posłowie, popatrzycie w tabelki, zobaczycie zróżnicowanie. Widać, kto i ile ma, i za jakie pieniądze musi pracować. Moim zdaniem jedna organizacja powinna mieć obciążenie, jeżeli chodzi o koszty funkcjonowania w COPA i COGECA. Chodzi o składkę i język narodowy. Nie powinno to być dawane temu i tamtemu. Minister rolnictwa i rozwoju wsi czy też Krajowa Rada Izb Rolniczych powinna zapłacić składkę za wszystkie organizacje związkowe, które są. W COPA i COGECA jest ich bodajże sześć. Reszta pieniędzy powinna służyć na ekspertyzy i dojazdy. Nie powinno to różnicować związków.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PrzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaLucjanCichosz">Szanowni państwo, z prac na forum COPA i COGECA są stenogramy. Możecie sięgnąć do zapisów. Jest tam zapisane kto, kiedy i co mówi oraz jak głosuje. Nie może być tak, że organizacja związkowa, która ma bronić interesów rolnika, nie walczy o jego interesy. Dzisiaj jestem w Senacie, a jutro jestem na wsi, w której mieszkam, nie jestem senatorem. Jak miałbym spojrzeć w oczy rolnikom, jeśli dzisiaj, będąc tutaj, nie walczyłbym o ich interesy? Jest to chyba oczywiste, że dziś jesteśmy, a jutro nas nie ma. Nie może być tak, że muszę zabiegać u ministra, nieważne którego, z jakiej opcji. Mam obowiązek mówić to, co ludzie mówią mi u siebie, mam obowiązek przekazywać to tutaj bez względu na to, czy ministrowi się to podoba czy nie. Osobiście to robię. Wiem też, że mam „w plecy”. Trudno, wytrzymam. Nasz czas jest określony. Tego czy innego ministra też. Chodzę wśród ludzi, z którymi mieszkałem, mieszkam i będę mieszkał, i patrzę im w oczy. I o to wszystkim nam powinno chodzić.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PrzewodniczacyZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaLucjanCichosz">Na forum COPA i COGECA powinniśmy mieć jedno zdanie, nie dlatego że jestem duży, mały, większy, mniejszy czy średni. Tam powinniśmy mieć jedno zdanie i mówić jednym głosem. To, co nas różni, to także pieniądze. Tak to oceniam. Dwa lata temu kolega Szmulewicz mógł być wiceprezydentem COPA, ale nie był. Trudno. Dobrze, że jest teraz. Rozliczymy go za dwuletni okres. Jeżeli będzie spolegliwy dla rządu, nieważne jakiego, ponieważ dzisiaj jest ten minister, a jutro będzie inny, rozliczymy go za to. Dobrze, że tam jest nasz przedstawiciel i z tego się cieszmy. Poprzez naszego przedstawiciela, poprzez nasze związki państwo macie obowiązek nas rozliczać i powinniście nas rozliczać. Osobiście nie mam prawa się o to obrażać, ponieważ nasza organizacja też otrzymuje sto ileś tysięcy złotych. Jeszcze raz zwracam uwagę na to, że nie może nas różnić to, że jeden związek udaje, że nie wie, ile mu potrzeba, a potem te same rzeczy robimy za różne pieniądze. Apeluję, abyśmy to rozumieli. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. W związku z wyczerpaniem dyskusji w punkcie drugim, zamykam punkt drugi.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Przechodzimy do realizacji punktu trzeciego obejmującego rozpatrzenie informacji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o formach pomocy państwa w odtwarzaniu produkcji dla rolników poszkodowanych w wyniku przezimowania lub przymrozków wiosennych. Informację państwo posłowie otrzymali na piśmie. Jeżeli ze strony resortu jest potrzebny jakiś komentarz, bardzo proszę, pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselRomualdAjchler">Panie przewodniczący, chciałbym zabrać głos w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Chwileczkę. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselRomualdAjchler">Na wczorajszym posiedzeniu Komisji prosiłem, aby do tego punktu dodać gradobicie. Rozumiem, że pani dyrektor jest przygotowana. To dobrze. Chciałbym usłyszeć, co rząd ma zamiar zrobić w związku z gradobiciem, które ostatnio zdarzyło się bodajże w powiecie inowrocławskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Proszę, niech pan nie wyprzedza faktów. Dajmy się wypowiedzieć pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselRomualdAjchler">Mówił pan o przezimowaniu, więc dodajmy też gradobicie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Taki jest punkt. Bardzo proszę panią dyrektor o króciutki komentarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo!</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">W informacji, którą państwu przedłożyliśmy, jest mowa o istniejących instrumentach pomocy w związku ze wszystkimi skutkami klęsk, jakie mogą zdarzyć się rolnikom w ramach produkcji rolnej. Chodzi o wszystkie obowiązujące instrumenty, o które rolnicy mogą się ubiegać bez zmiany przepisów prawnych. Jest to kredyt preferencyjny. Dla ubezpieczonych jest on dobrze oprocentowany, ponieważ w wysokości 0,1%, dla nieubezpieczonych jest oprocentowany gorzej, ponieważ w wysokości 3,65%. Jest to bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">W informacji nie określiliśmy jednego bardzo ważnego elementu, dlatego że decyzja zapadła trochę później. Chodzi o zmianę w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotyczącym możliwości sfinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich przywrócenia potencjału produkcji zniszczonego w wyniku wystąpienia klęsk żywiołowych. Rozporządzenie to powstało w zeszłym roku na okoliczność niesienia pomocy rolnikom poszkodowanym przez powódź, osuwanie się ziemi i huragan. Ponieważ w tym roku mamy do czynienia z przymrozkami, a przymrozki obejmują drzewa, czyli plantacje wieloletnie, powyżej pięciu lat użytkowania, a więc środki trwałe, można w tym momencie wejść z pomocą z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Oznacza to, że można udzielać dotacji na odtwarzanie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">W przypadku, gdy mamy do czynienia z gradobiciem, jeżeli zniszczy ono konstrukcję szklarni bądź budynku, czyli środków trwałych, wspomniane rozporządzenie również będzie miało zastosowanie. Co zmieniamy w rozporządzeniu? W rozporządzeniu zmieniamy możliwość uzyskania każdorazowo wsparcia, o ile w dalszym ciągu będzie funkcjonował Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Mówimy o perspektywie składania wniosków maksymalnie do końca 2013 roku. Huragan i powódź już były, rozszerzamy to na deszcz nawalny, grad, osuwanie się ziemi też już było, rozszerzamy jeszcze na lawinę i suszę, o ile susza może uszkodzić cokolwiek w środkach trwałych, ujemne skutki przezimowania i przymrozki wiosenne. Bez uboju z konieczności. Wszystkie inne ryzyka, które są określone w ustawie o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, podlegają możliwości dofinansowania w przypadku zniszczenia produkcji w środkach trwałych.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">Jest to rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi. W tej chwili znajduje się ono na ostatnim etapie uzgodnień międzyresortowych. Właściwie w tym momencie czekamy na opinię z Rządowego Centrum Legislacji. Jeżeli dostaniemy opinię o zgodności, pan minister będzie mógł podpisać rozporządzenie. Przewidujemy, że ostatecznie będzie to termin 15 czerwca. Rozporządzenie będzie mogło wówczas wejść do obiegu. Wchodzi ono w życie z dniem ogłoszenia. Najczęściej jest to jeden dzień po podpisaniu. Ponieważ odbywa się to w formule elektronicznej, podejrzewamy, że najpóźniej dzień 16 czerwca będzie terminem, w którym rolnicy będą mogli korzystać z rozporządzenia, czyli składać wnioski w takiej samej formule, jaka obowiązywała w ubiegłym roku. Prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ogłosi nabór wniosków. Rolnicy będą mogli je składać.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">Środki na wspomniane działania są, ponieważ nie wszystkie zostały wyczerpane po czterech naborach na ubiegłoroczną powódź, huragan i osuwanie się ziemi. Pod tym względem rolnicy mają zabezpieczenie.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#DyrektorDepartamentuFinansowMRiRWAleksandraSzelagowska">Jeżeli chodzi o szkody w środkach obrotowych, czyli uprawach pozostaje nam główny instrument, jakim jest kredyt. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Otwieram debatę. Jako pierwszy do zabrania głosu zgłosił się pan poseł Dolata. Proszę bardzo. Zgłosili się jeszcze pan poseł Kalemba, pan poseł Walkowski, pan poseł Ajchler. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselZbigniewDolata">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo!</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PoselZbigniewDolata">Przymrozki, a właściwie mrozy wiosenne, ponieważ w niektórych okolicach naszego kraju temperatura spadała do minus dziesięciu stopni – zasadniczo dotknęło to Wielkopolskę, województwo kujawsko-pomorskie, a więc północne regiony kraju, południe raczej nie ucierpiało – miały katastrofalne rozmiary. Mieliśmy spotkanie, które zorganizował szef izby rolniczej, kolega poseł Walkowski w Pyzdrach w powiecie wrzesińskim. Przedstawiciel urzędu marszałkowskiego poinformował nas o szacunkowych danych dotyczących wysokości strat. Straty te są rzeczywiście przerażające. W niektórych rodzajach produkcji sadowniczej straty wynoszą ponad 80%, a nawet około 90%. Straty w uprawach rolnych wynoszą do 50%, a w niektórych asortymentach nawet około 80%. Na przykład uprawy ziemniaków, rzepaku czy kukurydzy ucierpiały bardzo mocno.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PoselZbigniewDolata">W związku z tym dobrze, że pani dyrektor przedstawiła dodatkową informację, ponieważ ze spotkania wyszliśmy z poczuciem niedosytu. Propozycje dotyczące kredytów to zdecydowanie za mało. Bardzo wielu rolników, zwłaszcza sadowników już jest zadłużonych. W tej sytuacji dla nich kredyt nie jest żadnym rozwiązaniem. Stracili właściwie możliwość zdobywania środków do życia, dochody za cały rok. Następne zbiory będą dopiero w 2012 roku. Muszą oni w jakikolwiek sposób przeżyć.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PoselZbigniewDolata">Udzielanie przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast ulg w podatku rolnym oczywiście stanowi jakieś rozwiązanie, ale obecni na spotkaniu samorządowcy wskazywali na problem z finansami gmin. Niestety, ale są to gminy rolnicze, raczej biedne. Ulgi w podatku rolnym bardzo mocno obniżają dochody gmin. Do tego jeszcze od wysokości owych dochodów zależą różnego rodzaju środki z budżetu państwa, które w przypadku uszczuplenia też będą odpowiednio mniejsze. Problem ten też należałoby uwzględnić. Myślę, że warto by było wystąpić do ministra finansów, aby tym gminom, które szczególnie zostały dotknięte przez klęskowe mrozy, pomóc w jakiś sposób. Ogólnie nie jest to taka sama skala jak w przypadku ubiegłorocznej powodzi. W związku z tym pomoc powinna być podobna do tej, jaka została udzielona powodzianom, albo nawet powinna być większa, ponieważ skala klęski w województwach, które wymieniłem, jest tak duża, że pomoc powinna być odpowiednio wymierna. To wszystko, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Kalemba. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselStanislawKalemba">Mam pytanie. Pani dyrektor, mamy sady na poziomie światowym. Straty wynoszą 85-90%, a nawet 100%. W regionie pilskim nie było przymrozku, tylko były mrozy do minus dziesięciu stopni. Tam jest już wszystko „pozamiatane”. W związku z tym mam pytanie, czy właściciele tamtych sadów będą mogli skorzystać z dofinansowania na przywracanie potencjału produkcji. Oczywiście straty tam wynoszą ponad wymagane 30%.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PoselStanislawKalemba">Druga sprawa wiąże się z gminą Kamieniec i kanałami Obry. Od wiosennej powodzi stoi tam woda, która nie spłynęła. Rozerwano wały, żeby ratować co innego. Dzisiaj połowa wody nadal stoi. Łąki są dalej zalane. Nie będzie tam już żadnych zbiorów. Oczywiście są dobre obory, ale paszy nie ma. Są straty. Nie ma szans na płatności obszarowe. Jest to odrębny temat, wiadomo, że są określone wymogi. Proszę mi powiedzieć, czy wskazane gospodarstwa też będą mogły skorzystać z dofinansowania na przywracanie potencjału produkcji. Mam na myśli podtopione, zalane do dzisiaj łąki. Jest to też kwestia odszkodowań. Ratuje się miejscowości, wypuszcza się wodę, a później ona nie wsiąka. Jest to druga sprawa.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PoselStanislawKalemba">Niewątpliwa jest sprawa pomocy społecznej. Trzeba ponosić nakłady na sady, a zbiory będą dopiero w przyszłym roku. Chodzi o same rodziny.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PoselStanislawKalemba">Następna kwestia wiąże się z tym, że w sadach oddano do użytku nowy magazyn, sortownię na najwyższym poziomie za około 8000 tys. zł. Czekano, żeby grupa producencka zaczęła funkcjonować. Nie ma tego. Teraz grupa ta też potrzebuje jakiejś pomocy.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#PoselStanislawKalemba">Ostatnia sprawa dotyczy rozporządzenia. Pani dyrektor, warto by było umieścić w nim coś takiego, że jak jest sporządzony protokół strat przez komisję powołaną przez wojewodę, to wojewoda do tego i tego czasu ma obowiązek wystawić dokumenty związane z udzielaniem kredytu. Przecież wiemy, że w poprzednich latach trwało to pięć, sześć miesięcy. Konkretnie mówię o województwie wielkopolskim. Tam wojewoda nie ma wystarczającej liczby ludzi, etatów. Idzie to za wolno. Cała biurokracja opóźnia się. Jest to w ogóle spóźnione tempo. W moim przekonaniu rolnik w jakimś określonym terminie od momentu sporządzenia protokołu powinien dostać komplet dokumentów, z którymi idzie do banku. Nieraz zanim rolnik wszystko otrzyma, mija pół roku. Powinno być to określone w rozporządzeniu. Sygnalizuję też problem pracowników. Proszę, aby minister rolnictwa i rozwoju wsi zwrócił na to uwagę wojewodom. Co z tego, że jest protokół, jeśli później czeka się sześć miesięcy na wydanie dokumentów, z którymi można pójść dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Pan poseł Walkowski. Proszę o krótką wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselPiotrWalkowski">Panie przewodniczący, swoje stanowisko na temat tego, co się stało, przedstawiłem w piśmie do Prezydium Komisji. Pisałem, jakiej pomocy rolnicy oczekują. Z uwagi na to, że mamy mało czasu, chciałbym oddać głos bezpośrednio rolnikom, którzy zostali poszkodowani, a którzy tutaj przyjechali, żeby podzielić się tym, co mają do powiedzenia oraz żeby uzyskać jakieś informacje.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PoselPiotrWalkowski">Mam tylko jedno pytanie. Pani dyrektor mówiła o oprocentowaniu kredytu preferencyjnego w wysokości 3,65% dla osób nieubezpieczonych. Sady nie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu. Jaki w tym momencie będzie kredyt dla sadowników? Nie ma tu obowiązku ubezpieczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Panowie, jesteście tutaj już trzecią godzinę. Myślę, że nadszedł czas, abyście powiedzieli dwa słowa w tej sprawie. Proszę bardzo. Który z panów chciałby zabrać głos? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#SadownikzGospodarstwaSadowniczegoPyzdryWojciechKryszak">Kryszak Wojciech. Jestem sadownikiem z Pyzdr.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#SadownikzGospodarstwaSadowniczegoPyzdryWojciechKryszak">Chciałbym wypowiedzieć się w imieniu sadowników z Wielkopolski. Zdenerwowałem się troszeczkę, ponieważ jestem tutaj po raz pierwszy. Chciałbym przedstawić trudną sytuację sadowników. Po to, aby nie mówić o całej Wielkopolsce, skupię się na naszej gminie. W naszej gminie sady zajmują siedemset dwadzieścia hektarów. W tej chwili nie mamy nic. Kompletnie nic. Straty wynoszą 100%, niezależnie od tego, czy jest to czereśnia, wiśnia, śliwka czy gruszka. Sytuacja jest bardzo poważna. Nie jesteśmy w stanie przetrwać do następnego roku. Nie jesteśmy w stanie zapewnić naszym pracownikom godnego bytu do następnego roku. Praktycznie do zbiorów pozostało czterysta dni. Na przykład ja zatrudniam dziesięć osób. Sadowników na terenie Pyzdr jest stu. Jest to tysiąc ludzi, którzy też nie będą mieli pieniędzy, ponieważ będziemy musieli ich zwolnić. Ludzie ci nie zaniosą pieniędzy do naszej gminy, do naszych sklepów itd. Jest to łańcuszek.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#SadownikzGospodarstwaSadowniczegoPyzdryWojciechKryszak">Pan poseł Dolata dokładnie przedstawił nasze oczekiwania, ponieważ był u nas na zebraniu. W naszej miejscowości zorganizowaliśmy zebranie z bardzo dużą pomocą pana posła Piotra Walkowskiego. Osiągnęliśmy chociaż to, że zainteresowało się tym bardzo dużo ludzi. Jeśli panie posłanki, panowie posłowie, pan przewodniczący nie zrobicie czegoś w tym kierunku, aby oprócz kredytów preferencyjnych zastosować jakąś bezzwrotną pomoc finansową, to dla niektórych ludzi i tak, i tak będzie to koniec. Jest to za długo. Nie jest to jakiś plon rolniczy, który można zasiać, jeśli zmarzł, wrócić do niego. Tutaj czeka się bardzo długo. Założenie sadu trwa siedem lat. Tyle potrzeba, żeby doczekać się jakiegoś dochodu. Zakładamy sady, inwestujemy, bierzemy kredyty, przychodzi taki rok jak ten i można powiedzieć, że nie mamy nic. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze któryś z panów chciałby zabrać głos? Jeżeli nie, proszę pan poseł Ajchler. Proszę o krótką wypowiedź, ponieważ za pięć minut musimy opuścić salę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselRomualdAjchler">Panie przewodniczący, zawsze mi pan mówi, że mam mówić bardzo krótko. Mnie się wydaje, że mówię krótko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Proszę zwrócić uwagę, że tak się panu wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselRomualdAjchler">Bardzo wnikliwie wsłuchałem się w ostatnią wypowiedź pana, który mówił przede mną. Muszę przyznać, że otrzymałem zaproszenie od pana Piotra na spotkanie, ale w tym czasie omawialiśmy ustawę dotyczącą nasiennictwa. Miałem wybór, albo będę w Pyzdrach, albo nie będę. Z ramienia Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej był jednak tam pan poseł Tomaszewski.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#PoselRomualdAjchler">Muszę państwu powiedzieć, że to, iż dzisiaj mamy w porządku dziennym ten punkt, jest skutkiem mojego wniosku. Wnosiłem o to, aby Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajęła się tą sprawą. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#PoselRomualdAjchler">Po drugie, na sali plenarnej zadałem w tej sprawie pytanie. Ponieważ w międzyczasie zdarzyło się gradobicie, pytałem panią dyrektor też o gradobicie. Pani dyrektor, proszę przekazać panu ministrowi, że informacja, którą pani przedstawiła, ani mnie osobiście, ani mojego klubu nie zadowala. Jeżeli nastąpiła taka klęska – mam na myśli sadowników – można ją porównać do klęski, jaką stanowi powódź. Ludzie ci powinni otrzymać takie same świadczenia jak w przypadku powodzi. Mówię o tym łącznie ze szkodami, w przypadku których została włączona pomoc społeczna. Nie można owych gospodarstw traktować inaczej.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#PoselRomualdAjchler">Były mrozy rzędu minus dziewięć, dziesięć stopni. Być może w ich wyniku będą wymagane specjalne nasadzenia. Mówiła pani o pomocy. Warto by było pomyśleć, aby w rozporządzeniu uwzględnić wszystkie rzeczy, wsłuchać się w głosy tych, którzy ponieśli straty. Podobnie jak mój klub, zrobię wszystko, aby nagłośnić państwa sprawę. Zresztą pan poseł Kalemba mówił o kwestiach dotyczących okręgu pilskiego. Mamy bardzo dużo sadów koło Wyrzyska. Staramy się pomóc tym ludziom.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#PoselRomualdAjchler">Teraz, proszę państwa, chciałbym wrócić do gradobicia, ponieważ ta sprawa nie została jeszcze poruszona. Pani dyrektor, to, co pani mówi, jest absolutnie nie do zaakceptowania. Zaraz powiem dlaczego. Chodzi o miejscowość, którą interesuje się pani poseł Anna Bańkowska. Pani poseł miała tu dzisiaj być, ale przedłużające się posiedzenie innej komisji spowodowało, że nie może. Mówię o miejscowości Łabędzin w gminie Kruszwica w powiecie inowrocławskim. Grad zniszczył tę miejscowość totalnie. Spadł bodajże o godz. 20.40 wieczorem i leżał do godz. 8.00 rano. Uprawy są totalnie zniszczone, co więcej są uszkodzone budynki itd. Zresztą o budynkach pani mówiła. Chodzi mi jednak o uprawy, które rolnicy stracili. Nie można ich zbyć tylko propozycją kredytu. Jeśli coś się dzieje, ciągle tylko mówimy: „kredyt”. Rolnik już nie wie, nie potrafi policzyć, ile ma tych kredytów. Na końcu bank powie: „Panie rolniku, jest pan niewypłacalny, nie ma pan zdolności kredytowej i nic od nas pan nie dostanie”. Nie są to wielkie połacie, nie będą to aż tak znaczące pieniądze dla budżetu państwa, ale znaczące pieniądze dla poszkodowanych gospodarstw. Będą to znaczące pieniądze dla pana, który mówił, że musi zwolnić dziesięciu ludzi. Trzeba się tym zająć. Tutaj oszczędzamy. Z jednej strony nie chcemy udzielić pomocy, ale z drugiej strony, kiedy zwolni się ludzi, pieniądze dla bezrobotnych się znajdują, tylko że z innej części budżetu, z innej kieszeni. Sądzę, że budżet państwa jest jeden.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#PoselRomualdAjchler">Proszę powtórzyć moją prośbę panu ministrowi. Zresztą pani poseł Anna Bańkowska będzie występowała z interpelacją do pana ministra. Sądzę, że pan minister ma też fotograficzną wizję tego, jak to było, jakie są skutki dla tych ludzi, którzy w kujawsko-pomorskim doznali klęsk. Jestem posłem z Wielkopolski, ale potrafię sobie wyobrazić, co się dzieje w innym województwie i mówić o sprawach innych.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#PoselRomualdAjchler">Proszę pani dyrektor, abyście nie angażowali do tego ministra finansów, ponieważ on wam nie da grosza. Sami pomyślcie, w jaki sposób pomóc rolnikom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Czy pani dyrektor chciałaby coś uzupełnić na zakończenie? Za chwilę musimy kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#DyrektordepartamentuMRiRWAleksandraSzelagowska">Powiem dosłownie dwa zdania. Nie mamy jeszcze szacunków strat. W tej chwili na polach, w sadach pracują komisje szacujące straty. Natychmiast po tym, jak tylko dowiemy się, jakie mamy straty, będziemy oceniać możliwości dalszego wsparcia. W tej chwili trudno nam o czymkolwiek mówić. Faktycznie są przygotowane zdjęcia, ale nie mamy urzędowych szacunków strat. Szacunki te są nam potrzebne, ponieważ od tego później zależą skutki finansowe. Od tego zależy, czy będziemy mogli poświęcić część naszych środków, które ma do dyspozycji minister rolnictwa i rozwoju wsi, czy też będziemy musieli sięgać po inne rezerwy w uzgodnieniu z ministrem finansów. Wszystko to będziemy wiedzieć, kiedy poznamy skalę strat. W niektórych regionach będzie to huragan. W niektórych regionach w tym roku była też powódź. Mieliśmy już na ten temat pierwsze sygnały. Będzie to grad. Przede wszystkim będą to także wiosenne mrozy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Bardzo proszę o pilotowanie tych rzeczy wspólnie z wojewodami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselRomualdAjchler">Panie przewodniczący, dzisiejsza debata ma pomóc pani dyrektor popędzić urzędasów. Niekiedy siedzą za biurkiem i nie czują tego, ponieważ ich to nie dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dokładnie tak. Chodzi o to, aby przebiegało to sprawnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselPiotrWalkowski">Panie przewodniczący, w Wielkopolsce nielubiani izbowcy w liczbie pięciuset ludzi przystąpili do szacowania strat. Mówię o tym, chociaż kolegów, którzy tak niepozytywnie wypowiadali się na temat izb, nie ma już na sali. Natychmiast przystąpiliśmy do pracy i szacujemy straty. Potrwa to kilka tygodni, ponieważ straty w Wielkopolsce są naprawdę olbrzymie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Dziękuję bardzo. Na tym zakończyliśmy dyskusję w punkcie trzecim.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PrzewodniczacyposelJozefKlim">Zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji. Dziękuję pięknie. Protokół jak zwykle będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>