text_structure.xml 165 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Stwierdzam kworum. Stwierdzam przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji, wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Pan minister Piotr Łysakowski przybędzie do nas trochę później. Był on już obecny na posiedzeniu prezydium Komisji i z tego co wiem, za kilka lub kilkanaście minut będzie na sali posiedzeń. Witam wszystkich zaproszonych gości, a szczególnie chciałbym przywitać panią dyrektor Alicję Rutecką z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Olsztynie im. Mariana Bublewicza. Szkoła ta ma 27 lat tradycji w kształceniu młodych sportowców. W naszej Komisji mamy panią posłankę o tym nazwisku. Pamiętamy ojca pani posłanki – znakomitego rajdowca, wielokrotnego mistrza Polski, zresztą mojego serdecznego kolegę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanuszWojcik">Witamy również dyrektora Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi pana Romana Stępnia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanuszWojcik">Informuję, że porządek dzienny oraz stosowne materiały zostały państwu dostarczone. Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie ma w tym porządku punktu – sprawy bieżące, a jest pewna bardzo ważna sprawa, która wypłynęła na ostatnim posiedzeniu. Chciałbym żebyśmy ją wyjaśnili dzisiaj, bo ona nie powinna być odkładana do jutra, a może ona być rozpatrzona tylko w ramach spraw bieżących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanuszWojcik">Mam pewną propozycję. Czy w związku z tym, że jutro również mamy posiedzenie Komisji moglibyśmy przenieść to na jutro?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chodzi tylko o krótką odpowiedź pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiem, że proponuje pan, żeby sprawy bieżące znalazły się w dzisiejszym porządku dziennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Tak. Niech pan minister odpowie na pytanie, na które miał odpowiedzieć na piśmie. To będzie trwało parę minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dobrze, w związku z tym wpisujemy do porządku punkt – sprawy bieżące. Powiem szczerze, że został on pominięty trochę umyślnie. Planowaliśmy omówić sprawy bieżące na jutrzejszym posiedzeniu, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten punkt omówić także dzisiaj. Czy pan poseł również w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselBoguslawWontor">Nie, panie przewodniczący, ale także mam uwagę do porządku dziennego. Nie wiem znowu, co mam zrobić, bo nie chciałbym rozbijać pracy dzisiejszej Komisji, ale zawsze gdy rozpatrywaliśmy sprawy sportu młodzieżowego, to zawsze – w poprzedniej kadencji tak było – koreferentem była Polska Federacja Sportu Młodzieżowego. To ona realizuje to zadanie w imieniu Ministerstwa Sportu i tak to miało być zapisane w planie naszej pracy. Wnosiłem o to podczas posiedzenia, podczas którego przyjmowaliśmy ten plan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy są jeszcze jakieś uwagi do porządku dziennego? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanuszWojcik">Wobec tego przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad – rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 1 Komisji w sprawie udzielenia przez rząd RP poparcia dla organizacji IX Światowych Zimowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych w Polsce w 2009 roku. Proszę pana ministra o zabranie głosu, chyba że ktoś wypowie się w imieniu pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegowMinisterstwieSportuCezaryGrzanka">W dniu 25 stycznia 2006 r. odbyło się posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, podczas którego była przedstawiana oferta stowarzyszenia Olimpiady Specjalne Polska dotycząca kandydowania do organizacji Światowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych w 2009 roku. W dniu 26 stycznia 2006 r. Komisja wystosowała dezyderat do Prezesa Rady Ministrów. Komisja wnosiła do rządu Rzeczypospolitej Polskiej o udzielenie poparcia dla starań Komitetu Oferty IX Światowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych. Prezes Rady Ministrów zwrócił się do ministra sportu o wyrażenie stanowiska i minister sportu przedstawił swoje stanowisko, udzielając poparcia tej inicjatywie, argumentując m.in. tym, że organizacja imprezy takiej rangi przyczyni się do promocji kraju, a także do rozwoju sportu osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#DyrektorDepartamentuSportuPowszechnegowMinisterstwieSportuCezaryGrzanka">Stanowisko ministra sportu zostało państwu doręczone i ja nie mam nic do dodania w tej sprawie. Jeżeli mają państwo jakieś szczegółowe pytania, to chętnie udzielę odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">To jest bardzo ogólne poparcie i nie wiem, na czym ono polega. Czy ono ogranicza się do pisma pana ministra Tomasza Lipca do pana marszałka Marka Jurka, gdzie pan minister stwierdza, że to świetnie, iż taka rzecz w Polsce mogłaby się wydarzyć? Czy może za tym idzie także zaangażowanie się i pomoc Ministerstwa w organizacji igrzysk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Minister sportu ustosunkował się do tego dezyderatu, udzielając pełnego poparcia. Ministerstwo oczywiście interesowało się tą sprawą. Zapadły jakieś wspólne uzgodnienia ze stowarzyszeniem Olimpiady Specjalne Polska, natomiast jeśli chodzi o szczegóły, to w tym dezyderacie też nie było o nich mowy, więc nie ustosunkowaliśmy się do tej kwestii. W każdym razie poparcie zostało przez resort udzielone. Była prośba o poparcie i jest poparcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">My się chyba kompletnie nie rozumiemy. Komisja nie pyta o to, czy pan minister ma podobne zdanie jak Komisja, a zatem, czy organizacja imprezy tej rangi jest godna poparcia, tylko o to, co pan minister może ze swojej strony zaoferować jako konkretne wsparcie organizacji tych igrzysk. Nie bardzo rozumiem stwierdzenia, że była prośba o poparcie, to jest poparcie. Na tej zasadzie moglibyście panowie w Ministerstwie utworzyć departament „popieractwa” i odpowiadać na wszystkie inicjatywy, że „popieramy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Nie wiem, czy mam pełne upoważnienie do wypowiadania się. Można powiedzieć tak – zapaliliśmy zielone światło, natomiast pisanie w stanowisku o konkretnych szczegółach na tym etapie uważam za trochę przedwczesne. Nie znamy dokładnych planów i dokładnego budżetu. Do czego mielibyśmy się ustosunkować? Czy mamy już podać wysokość nakładów, jakie minister mógłby ponieść?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">To wymaga dalszych prac, szczegółowych analiz, kalkulacji, współpracy, informacji o zaangażowaniu samorządów oraz o sprawach dotyczących bezpieczeństwa. To jest wielki projekt, któremu oczywiście udzielamy wszelkiego wsparcia. Natomiast o szczegółach, tym bardziej finansowych, trudno się wypowiadać na tym etapie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">W takim razie zadam pytanie panu dyrektorowi Bogusławowi Gałązce, bo może to nam przybliży możliwość otrzymania jakiejś sensownej i konkretnej odpowiedzi ze strony przedstawiciela Ministerstwa Sportu. Pan dyrektor wnosił o ten dezyderat. Czego pan oczekuje od rządu, jako jeden z tych, którzy będą organizowali te igrzyska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Przystępując do konkursu ofert dotyczącego potencjalnej możliwości organizacji Światowych Zimowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych 2009 r. w Zakopanem, Krakowie i w Krynicy próbowaliśmy rozpocząć rozmowy z Ministerstwem już 15 listopada 2005 r. Nasze pierwsze pismo zostało skierowane do resortu właśnie wtedy, ale ponieważ był to okres tworzenia się nowych struktur państwowych, nie otrzymaliśmy wówczas odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Pierwsze spotkanie odbyło się dopiero na początku stycznia 2006 r. Podczas niego, jakby wstępnie – tak jak powiedział pan dyrektor – wyrażano deklarację poparcia dla naszej inicjatywy, bez żadnych szczegółów dotyczących finansów. Wtedy nie było jeszcze szczegółowych rozmów.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Po dokładnej analizie potencjalnych maksymalnych kosztów organizacji tej imprezy, po wizycie przedstawicieli centrali Special Olimpics w Zakopanem, Krakowie i Krynicy, a także po spotkaniach w Polskim Komitecie Olimpijskim, w Ministerstwie Sportu i w ambasadzie amerykańskiej zawiązaliśmy na zasadzie listu intencyjnego porozumienie między trzema miastami – Krakowem, Krynicą i Zakopanem; czterema polskimi związkami sportowymi dyscyplin zimowych i Polskim Komitetem Olimpijskim oraz Olimpiadami Specjalnymi Polska celem wystąpienia do pana premiera o udzielenie gwarancji rządowych dotyczących organizacji tej światowej imprezy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Ze względu na to, że obowiązują harmonogramy dostarczenia pełnej dokumentacji dotyczącej przyjęcia oferty kandydata do rozmów szczegółowych – do ostatecznych rozmów zostały dopuszczone Niemcy i Polska – wystosowaliśmy do pana premiera prośbę o udzielenie poparcia. Oszacowaliśmy budżet imprezy na kwotę ok. 15.000 tys. dolarów i poprosiliśmy o gwarancje rządowe w wysokości 20 proc. Procedura Special Olimpics nie daje uprawnień do wydatkowania tych pieniędzy. Chodzi o to, żeby te środki mogły być uruchomione w sytuacjach kryzysowych. Jest to identyczna formuła jak przy kandydowaniu do organizacji mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Dość późno otrzymaliśmy informację, że Ministerstwo Sportu poparło naszą inicjatywę, natomiast nie wiedzieliśmy w jakiej formie, ponieważ tego pisma wcześniej nie otrzymaliśmy. Okazało się, że na razie jest to tylko poparcie ogólne, ale nie dotyczy bezpośredniego wsparcia finansowego przy pewnych działaniach dotyczących inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Podczas spotkania z panem ministrem Piotrem Łysakowskim – dotyczyło ono właśnie potencjalnych inwestycji sportowych – została przekazana informacja, że jedyną inwestycją, którą trzeba poważnie dofinansować, jest obiekt łyżwiarski dla OSiR „Krakowianka”. Ta inwestycja była planowana w związku ze staraniami o organizację zimowych igrzysk olimpijskich. Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego wyraził deklarację, że chciałby, aby ten obiekt był dofinansowany jako inwestycja strategiczna.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Natomiast 9 marca 2006 r. otrzymaliśmy pismo, podpisane przez pana dyrektora Artura Klucznego. Było w nim napisane, że pan premier informuje, iż inicjatywa zgłoszenia kandydatury Polski do organizacji tych zawodów zostaje przychylnie przyjęta przez ministra sportu, a igrzyska tej rangi mogą przyczynić się do rozwoju sportu osób niepełnosprawnych w Polsce, ale także mogą być znakomitą okazją do promowania naszego kraju na świecie.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Dalej było napisane „Pragnę jednak zauważyć, że udzielenie poparcia i ewentualnych gwarancji rządowych do tak spektakularnego i kosztownego przedsięwzięcia poprzedzone musi być jego wnikliwą i kompleksową analizą, która uwzględni m.in. potrzeby inwestycyjne, sprawy organizacyjne, zagadnienie bezpieczeństwa zawodników oraz pozostałych uczestników zawodów, formy i zasady współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego i przede wszystkim kwestie finansowe związane przeprowadzeniem tej międzynarodowej imprezy”.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Przesłaliśmy dzisiaj pismo do pana premiera. Powstało ono po konsultacjach z władzami Krakowa, Zakopanego i Krynicy oraz władzami polskich związków sportowych. Napisaliśmy w nim, że w dniu 9 marca otrzymaliśmy odpowiedź na naszą prośbę o gwarancje rządowe. Treść otrzymanego pisma odebraliśmy jako negatywne stanowisko rządu RP. Wcześniej informowaliśmy, jaki jest ostateczny termin złożenia oferty oraz że gwarancje rządowe są najważniejszym punktem oferty kandydata. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne – 15 listopada – rozpoczęcie naszych działań zmierzających do uzyskania poparcia władz naszego kraju dla organizacji najbardziej spektakularnej imprezy sportowej w dotychczasowej historii Polski i nieuzyskanie w wymaganym terminie gwarancji rządowej z przykrością informujemy, że kierownictwo Olimpiad Specjalnych Polska podjęło decyzję o wycofaniu kandydatury naszego kraju z organizacji światowych igrzysk. O tej decyzji poinformowaliśmy już kwaterę główną w Waszyngtonie oraz partnerów Komitetu Oferty, którzy – podobnie jak my – byli przekonani o sukcesie naszych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanuszWojcik">Zanim pojawią się następne pytania, prosiłbym pana dyrektora o ustosunkowanie się do tych wypwiedzi. Czekamy wciąż na pana ministra. Z informacji, które otrzymałem przed chwilą, wynika, że pan minister będzie tu dosłownie za kilka minut. Ale może pan dyrektor w tym czasie postara się nam odpowiedzieć. Myślę, że ministerstwo ma młodych, prężnych pracowników, którzy dysponują pełną informacją na temat wszelkiego rodzaju problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Ja niewiele mogę dodać ponad to, co już powiedziałem. Nie uczestniczyłem w tych wszystkich spotkaniach, tak że nie posiadam szczegółowej wiedzy, natomiast z tego co wiem, prezes Rady Ministrów zwracał się również o opinię do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jest to złożony projekt, wymagający zaangażowania naprawdę dużych środków, zatem udzielenie tych gwarancji finansowych wymaga precyzyjnych wyliczeń. Niestety, takimi materiałami nie dysponowaliśmy, a więc nie było możliwe podjecie konkretnych decyzji. W każdym razie udzieliliśmy pełnego poparcia i zadeklarowaliśmy gotowość współpracy przy realizacji tego projektu, co oczywiście podtrzymujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanuszWojcik">Odpowiedzi strony ministerialnej nie są satysfakcjonujące, ponieważ są bardzo ogólne. Ja wiem o tym, że za chwilę przyjdzie pan minister i będzie mógł więcej powiedzieć na ten temat. Szkoda, że dyrektorzy departamentów nie posiadają dokładnych informacji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJanuszWojcik">Mam sugestię pod adresem pana dyrektora Bogusława Gałązki. Sądzę, że byłoby właściwe, żeby w bardzo szybkim tempie przygotować oczekiwania, jakie macie w stosunku do Ministerstwa Sportu. Wtedy resort będzie mógł jasno odpowiedzieć, w jakim zakresie rzeczywiście w stanie pomóc w organizacji tej imprezy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jest oczywiste, że ta odpowiedź na dezyderat nie satysfakcjonuje Komisji. Jeżeli pojawi się odpowiedź satysfakcjonująca, to Komisja ją zaakceptuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Pozwolę sobie przypomnieć sytuację, kiedy w czasie jednego z posiedzeń Komisji omawiana kwestia starań o organizację EURO 2012 oraz naszych igrzysk. Kiedy z państwa ust padło pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Sportu: jakie mamy gwarancje udziału samorządów lokalnych w organizacji tych mistrzostw, wówczas ze strony resortu usłyszeliśmy, że jest za wcześnie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Już wcześniej słyszałem informację, że Ministerstwo musi także od nas usłyszeć informację, jaki będzie udział samorządów w organizacji mistrzostw. Na tej zasadzie ja też mogę odpowiedzieć – jeszcze nie w tej chwili. Zaraz po dezyderacie, o którym pan przewodniczący mówił, wysłaliśmy pismo do ministra sportu, jak również do pana premiera z prośbą o poparcie naszej kandydatury igrzysk i udzielenie gwarancji rządowych dotyczących zabezpieczenia na wypadek nagłych nieplanowanych sytuacji. Taie gwarancje sa udzielane także w przypadku organziacji grzysk olimpijskich. Procedura jest identyczna.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">W rozmowach z Ministerstwem Sportu mówiliśmy o tym, że będą potrzebne pewne inwestycje, ale ponieważ Zakopane otrzymało już gwarancje dotyczące budowy trasy do narciarstwa biegowego w związku z kandydowaniem do organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 2011 r., środki finansowe, które musiało zainwestować Ministerstwo Sportu, radykalnie by się zmniejszały, biorąc pod uwagę zaplecze istniejących obiektów, które spełniają kryteria FIS.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Krynica organizowała niedawno mistrzostwa Europy w short tracku, zatem te obiekty są już gotowe. Jedyny element do realizacji w Zakopanem to obiekt do narciarstwa alpejskiego na Szymaszkowej Polanie. Koszty będą stosunkowo niewielkie. W Krakowie trzeba zainwestować tylko w obiekt OSiR „Krakowianka”. O tych wszystkich kwestiach rozmawialiśmy z panem ministrem Piotrem Łysakowskim.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Natomiast rozumiem odpowiedź pana dyrektora, że szczegóły moglibyśmy omawiać dopiero w momencie udzielenia gwarancji przez rząd. Dopiero wtedy będziemy znać szczegóły dotyczące inwestycji w aspekcie ich wspierania przez Ministerstwo Sportu czy inne struktury. Nie pamiętam, żeby aż tak szczegółowe plany były przygotowane w przypadku starań o organizację igrzysk olimpijskie w Zakopanem, jak i w przypadku kandydowania do organizacji mistrzostwa świata w 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Pani Zofia Kiełpińska, która koordynuje nasze działania, też uważała, że na podstawie dokumentów, które złożyliśmy do pana premiera, te gwarancje nie podlegały dyskusji. Jest to raczej kwestia pozytywnej czy negatywnej odpowiedzi w tej sprawie, a ponieważ decyzja jest jasna – „Udzielimy gwarancji jeśli..., być może”, to w tym momencie uznaliśmy jednak, że to „być może” nie spełnia naszych oczekiwań. Ostateczną decyzję trzeba było podjąć do 26 marca tego roku. Już 4 kwietnia przyjeżdżają przedstawiciele Centrali Special Olimpics z Waszyngtonu. Odwiedzą Warszawę, Kraków, Zakopane i Krynicę. Następnie pojadą do Garmisch-Partenkirchen.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#DyrektorgeneralnyOlimpiadSpecjalnychPolskaBoguslawGalazka">Ponieważ nie udało nam się wywiązać z terminu, więc nie chcielibyśmy po prostu robić z siebie, szczerze mówiąc, idiotów i robić nadzieję Amerykanom, że zorganizujemy w Polsce igrzyska, chociaż oni tego rzeczywiście bardzo chcieli. Myślę, że jak nasze władze zobaczą igrzyska Garmisch-Partenkirchen, to dowiedzą się, co Polska straciła. Mówiliśmy wielokrotnie o potrzebie organizacji w Polsce imprez rangi światowej, a w tej sytuacji było dwóch kandydatów, z czego jeden miał zdecydowaną przewagę, bo Amerykanie bardzo chcieli, żeby te igrzyska odbyły się w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Wydaje mi się, że właściwie cała dyskusja już w tej chwili jest bezprzedmiotowa, bo projekt tej imprezy nie został zwodowany, tylko zatopiony. Proponuję zatem, żebyśmy przeszli do drugiego punktu porządku dziennego. Ministerstwo skutecznie utopiło ten projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselRomanKosecki">Ja też muszę swój smutek wyrazić jako ambasador Olimpiad Specjalnych na Europę i Azję. Jest mi bardzo przykro, że Ministerstwo Sportu w ten sposób potraktowało te inicjatywę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawSzwed">Myślę, żebyśmy za wcześnie nie zatapiali tej inicjatywy. W odpowiedzi resortu jest wyrażone poparcie. Cała kwestia rozbija się o sprawy finansowe i myślę, że powinno jeszcze raz dojść do spotkania w Ministerstwie Sportu. Z tego, co zrozumiałem, chodzi o kwotę 10.000 tys. zł. To nie są takie pieniądze, które byłyby poza zasięgiem. Wydaje mi się, że zabrakło rozmów, żeby te wszystkie szczegóły ustalić. Myślę, do tematu należy jeszcze wrócić i nie rezygnować pochopnie z organizacji tej imprezy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jak słychać z wypowiedzi moich przedmówców, a także wynika z mojej osobistej oceny – byłem jednym z projektodawców tego dezyderatu – nie wygląda to wszystko najlepiej. W związku z tym chciałbym postawić formalny wniosek o odrzucenie tej odpowiedzi na dezyderat. Chodzi o to, żeby rząd miał szansę dalej pracować nad tym i przedstawił nam uzupełnioną odpowiedź na ten dezyderat w momencie, gdy nastąpią działania rządu, które są oczekiwane, a nawet deklarowane przez mojego przedmówcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dokładnie rzecz ujmując, panu posłowi chodzi o zwrócenie odpowiedzi jako niezadowalającej. Cytuję to z Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. To jest określane jako wniosek. Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselJanuszWojcik">Kto z państwa jest za odrzuceniem odpowiedzi na dezyderat nr 1?</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam, że Komisja 10 głosami, przy 5 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, opowiedziała się za wnioskiem.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselJanuszWojcik">Zamykam ten punkt porządku obrad. Przystępujemy do realizacji punktu drugiego porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację o stanie realizacji programu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo – zasady dofinansowania i rozliczania programu w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselJanuszWojcik">Pan minister w dalszym ciągu jest nieobecny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałem zgłosić zapytanie formalne. W związku z tym, że Ministerstwo Sportu funkcjonuje od września 2005 r. i ma w składzie swojego kierownictwa ministra, sekretarza stanu i podsekretarza stanu, dobrym obyczajem na posiedzeniu Komisji jest to, że jeden z ministrów reprezentuje resort i przedstawia informację. Korzystając z okazji chciałbym prosić, żeby pan minister w przypadku swojej nieobecności dawał upoważnienia pisemne osobom, które w jego imieniu będą występować na forum Komisji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Natomiast jeśli takich upoważnień nie będzie, to po prostu oznacza tyle, że trzeba przerwać posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJanuszWojcik">Właśnie przybył na posiedzenie pan minister Piotr Łysakowski. Jesteśmy już przy drugim punkcie porządku obrad. Chciałbym tylko poinformować pana ministra, że przegłosowano zwrócenie odpowiedzi na dezyderat jako niezadowalającej. Udzielam głosu panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Przepraszam za spóźnienie, ale bardzo ważne sprawy rodzinne uniemożliwiły mi obecność od początku posiedzenia. Mogę obiecać, że jeżeli los mnie znowu nie zaskoczy, to już się to nie powtórzy. Niestety, niektórych sytuacji nie da się przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">W dużym skrócie chciałbym wprowadzić państwa w tematykę. Towarzyszą mi fachowcy, zatem nie będę długo mówił, tylko oddam głos panom dyrektorom.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSportuPiotrLysakowski">Mamy się dzisiaj zajmować sportem młodzieżowym. W obszarze tym należy wyszczególnić szkolenie wojewódzkie w kategorii juniorów, juniorów młodszych i młodzików, szkolenie w szkołach mistrzostwa sportowego, w tym w niezależnych szkołach mistrzostwa sportowego, ośrodkach...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Co to za nowe szkoły, panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Oczywiście chodziło mi o niepubliczne szkoły mistrzostwa sportowego. Prosiłbym, żeby pan poseł wybaczył moje błędy, ale ja naprawdę jestem w dużym stresie i proszę nie robić sobie ze mnie żartów, bo ja dzisiaj nie bardzo mam na nie ochotę, prawdę mówiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJanuszWojcik">Jeżeli jest potrzebna kilkuminutowa przerwa, to możemy ją ogłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">To jest niepotrzebne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanuszWojcik">Wróćmy do realizacji porządku dziennego. Oczywiście pytania mogą być ostre, ale zarazem merytoryczne, natomiast pomyłka każdemu może się zdarzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Kolejne elementy to szkolenie w ośrodkach szkolenia sportowego LZS, szkolenie w ośrodkach szkolenia sportowego w grach zespołowych, program Trener oraz systemy współzawodnictwa sportowego. Będziemy także mówili o uczestnikach tych wszystkich przedsięwzięć, o jednostkach w nich uczestniczących, o szkolnictwie sportowym i w końcu o tym, co państwa najbardziej interesuje, a mianowicie o finansach. To jest jeden pakiet problemów, o których chcielibyśmy mówić dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Drugi pakiet problemów, nie mniej istotny, to zlecanie zadań państwowych organizacjom pozarządowym. Oczywiście dotyczy to roku 2006. Chcielibyśmy dyskutować o następujących czterech obszarach: sport osób niepełnosprawnych, sport dzieci i młodzieży, sport powszechny oraz zajęcia sportowo-rekreacyjne dla uczniów.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Nie będę wchodził w szczegóły, bo towarzyszą mi lepsi specjaliści ode mnie w osobach panów dyrektorów. Chciałbym oddać głos obecnym tu panom dyrektorom Dariuszowi Buzie, Tomaszowi Marcinkowskiemu i Cezaremu Grzance.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanuszWojcik">Udzielam głosu panom dyrektorom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">W 2005 roku za pomocą środków pochodzących z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej realizowany był po raz kolejny program szkolenia i współzawodnictwa sportowego młodzieży uzdolnionej sportowo, znany pod roboczą nazwą jako system sportu młodzieżowego. Jak doskonale wszystkim państwu wiadomo, program ten obejmuje całą Polskę. Uczestniczą w nim wszystkie województwa. Zadania tego programu mają na celu wczesną identyfikację talentów w obszarze młodzika, utrzymanie tych zawodników poprzez szkolenie w kategorii juniora młodszego i juniora, po to, aby w konsekwencji ci ludzie, przez system szkolenia wojewódzkiego bądź przez system szkolenia w szkołach mistrzostwa sportowego, publicznych i niepublicznych, a także w ośrodkach szkolenia młodzieżowego czy też ośrodkach szkolenia sportowego prowadzonych przez LZS – przeszli do systemu szkolenia polskich związków sportowych, a w konsekwencji do kadr olimpijskich i uczestnictwa w najwyższych imprezach mistrzowskich.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">W roku ubiegłym w programie uczestniczyło ponad 30 tys. osób, z czego ogromną większość, bo 30 tys. stanowili zawodnicy.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">W ramach programu Trener dofinansowano pracę 1647 osób. Byli to trenerzy i instruktorzy, którzy osiąganymi przez swoich zawodników wynikami w systemie współzawodnictwa spełnili kryteria i dzięki temu uzyskali dofinansowanie. W ten sposób możemy osiągnąć cel w postaci powrotu najlepszych szkoleniowców do systemu sportu młodzieżowego, a co za tym idzie – podniesienie poziomu szkolenia sportowego młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o uczestników, to w systemie szkolenia wojewódzkiego w kategorii młodzika przewidzianych było 15 tys. miejsc, ale wobec obniżenia kosztów organizacji akcji szkoleniowych uczestniczyło w nim ponad 17 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o kadrę wojewódzką juniorów i juniorów młodszych, to na tym etapie było przewidzianych 5 tys. miejsc, natomiast – z tych samych przyczyn – w szkoleniu uczestniczyło ponad 9 tys. zawodników. W szkolnictwie sportowym obejmującym szkoły publiczne, jak i niepubliczne, a także ośrodki szkolenia młodzieżowego prowadzone przez polskie związki sportowe uczestniczyło niemal 2 tys. zawodników. W ośrodkach szkolenia sportowego Ludowych Zespołów Sportowych szkolonych było ponad 600 osób, a w programie Trener uczestniczyło 1600 trenerów i instruktorów.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o zasięg terytorialny programu, to w 2005 roku w systemie uczestniczyło ponad 2800 klubów skoncentrowanych w 362 powiatach i reprezentujących 826 gmin. Jest to w każdym z tych komponentów postęp w stosunku do roku 2004. Jest to paradoksalne wobec nieznacznego obniżenia środków finansowych przeznaczonych na to zadanie. W 2004 roku na system sportu młodzieżowego było nieco ponad 100.000 tys. złotych, a w 2005 roku musieliśmy zejść do 98.000 tys. zł. Było to spowodowane obniżką wpływów z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">W ramach szkolnictwa sportowego w systemie uczestniczyły 32 szkoły mistrzostwa sportowego, 8 niepublicznych szkół mistrzostwa sportowego, 11 ośrodków szkolenia młodzieżowego prowadzonego przez polskie związki sportowe, 75 ośrodków szkolenia młodzieżowego Ludowych Zespołów Sportowych, a także 15 gimnazjalnych ośrodków szkolenia piłkarskiego przy Polskim Związku Piłki Nożnej i 6 ośrodków szkolenia w koszykówce. Jeżeli chodzi o finanse, które były skoncentrowane w tym obszarze, to na szkolnictwo publiczne przeznaczone zostało ponad 9000 tys. zł, na szkolnictwo niepubliczne – ponad 7000 tys. zł, na ośrodki szkolenia młodzieży prowadzone przez polskie związki sportowe skierowane zostało ponad 6000 tys. zł, a na ośrodki szkolenia młodzieżowego prowadzone przez LZS – ponad 3000 tys. zł. Ja nie będę czytał liczb, bo one są przedstawione w materiale, natomiast pokazuję tylko skalę makro, licząc, że na pewno pojawią się pytania i będziemy starali się na nie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Na szkolenie kadry wojewódzkiej, w ramach której funkcjonował także program Trener przeznaczono ponad 47.000 tys. zł, z czego 4500 tys. zł wydatkowano na program dofinansowania trenerów i instruktorów. Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w dyscyplinach zimowych i letnich była finansowana w kwocie ponad 7000 tys. zł. Prowadzone było także szkolenie kadry olimpijskiej w kategorii młodzieżowej za kwotę 15.500 tys. zł. W ramach tego zadania rozliczone zostały nagrody ministra edukacji narodowej w kwocie 819 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Chciałbym zaznaczyć, że zawodnicy uczestniczący w systemie szkolenia sportowego młodzieży mają stworzone możliwości poprzez akcje szkoleniowe prowadzone przez wojewódzkie interdyscyplinarne stowarzyszenia sportowe, a także przez polskie związki sportowe.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o poziom sportowy zawodników zgrupowanych w systemie, to ogromną większość stanowią zawodnicy posiadający klasę I i II, natomiast w obrębie klasy mistrzowskiej odnotowujemy zmniejszenie. Podobnie jest w przypadku klasy mistrzowskiej międzynarodowej. Jeżeli chodzi o podział szczegółowy, to tabela na str. 8 przedstawionego przez nas materiału obrazuje, jakie są tendencje, jakie są możliwości i jak to się przedstawia od strony liczbowej, zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w procentach.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Niestety, obserwujemy zmniejszenie liczby zawodników na poziomie mistrzowskim, co oczywiście świadczy o obniżeniu poziomu sportowego młodzieży uczestniczącej w programie. Można by wysnuć tutaj wiele wniosków, czym to jest spowodowane, ale ja się do tego w tej chwili nie będę odnosił, bo chcę przekazać tylko informację na temat stanu tego, co już zostało dokonane.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Pewien procent uczniów uczestniczy następnie w szkoleniu związkowym. Od 2005 roku stworzona została kolejna możliwość szkolenia sportowego – w ramach realizacji strategii rozwoju sportu polskiego do 2012 roku – czyli szkolenie w ramach akademickim centrów szkolenia sportowego. Obejmuje ono najlepszych zawodników, którzy posiadają status studenta i co najmniej I klasę sportową. Jest to naturalna konsekwencja systemu szkolenia wojewódzkiego, oraz systemu szkolnictwa sportowego, dająca możliwość utrzymania w szkoleniu najlepszych zawodników. Pozwala to także na zdobycie szlifów zawodowych w postaci uprawnień trenerskich czy instruktorskich, a zatem do funkcjonowania dalej w sporcie. Jednocześnie jest to wspomaganie najlepszych jednostek, które z powodzeniem będą mogły pogodzić naukę w szkole wyższej z uprawianiem sportu na najwyższym poziomie kwalifikowanym.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Odnosząc się do uczestnictwa zawodników funkcjonujących w systemie szkolenia sportowego pragnę podkreślić, że jeżeli chodzi o udział absolwentów placówek szkolnictwa sportowego w kadrach polskich związków sportowych, to proc. absolwentów było członkami kadry olimpijskiej, 29 proc. członkami kadry narodowej seniorów polskich związków sportowych, 21 proc. członkami kadry młodzieżowej i niemal 10 proc. członkami kadry narodowej juniorów.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Absolwenci placówek szkolnictwa sportowego uczestniczą rokrocznie w zawodach rangi mistrzostw Europy juniorów, mistrzostw świata juniorów i mistrzostw Europy i świata seniorów, zdobywając laury w postaci miejsc medalowych i zajmując miejsca punktowane. Odpowiednie zestawienia zostały Komisji przedłożone.</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o szkolenie w ośrodkach szkolenia sportowego w grach zespołowych, to w 2004 roku wprowadzono do programu nową formułę, obejmując dofinansowaniem 14 gimnazjalnych ośrodków szkolenia w piłce nożnej. Program właściwie trwa 2 lata, a więc jest stosunkowo młody. Będzie on stopniowo i sukcesywnie rozwijany, podobnie jak programy skierowane do gier zespołowych. Wszyscy doskonale wiedzą, że na dzień dzisiejszy w sporcie polskim nie ma zintegrowanych programów skierowanych stricte do gier zespołowych, ani na poziomie akademickim, ani na poziomie wojewódzkim. Te obszary na pewno powinny zostać w jakiś sposób zagospodarowane w przyszłości. Będą w tym celu podjęte stosowne działania.</u>
          <u xml:id="u-38.15" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o liczbę klubów sklasyfikowanych w poszczególnych województwach, to generalnie występuje tendencja wzrostowa, ale wynika ona z tego, że coraz więcej uczniowskich klubów sportowych uczestniczy w systemie współzawodnictwa. Natomiast ta kroplówka – tak bym ją nazwał – jaką jest dofinansowanie ze strony Ministerstwa Sportu czy innych organów centralnych w zakresie sportu młodzieżowego, nie zabezpiecza całościowego szkolenia. Pozwala ona na funkcjonowanie klubów w systemie krajowym i na uczestnictwo zawodników w zawodach. Pozwala również trenerom na prowadzenie szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-38.16" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Niestety, ograniczenia wynikające z procedur nie do końca pozwalają na odpowiednio wczesne włącznie zawodników funkcjonujących w szkoleniu wojewódzkim w struktury polskich związków sportowych. Jednak podjęte zostały działania i prace, które pozwolą na rozszerzenie tego systemu. Chodzi o to, żeby nie było takich drastycznych sytuacji, że uczeń szkoły mistrzostwa sportowego nie może w trakcie wakacji uczestniczyć w zgrupowaniu związkowym, bo procedury tego zabraniają.</u>
          <u xml:id="u-38.17" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Pragnę zaznaczyć, że od ubiegłego roku istnieje możliwość uczestnictwa przez wszystkich członków kadry wojewódzkiej w szkoleniu w ramach akademickich centrów szkolenia sportowego (ACSS), pod warunkiem spełnienia kryteriów poziomu sportowego i uzyskania pozytywnej opinii polskiego związku sportowego. Mogą oni spokojnie korzystać ze wszystkich dobrodziejstw, które zostały określone w programie.</u>
          <u xml:id="u-38.18" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Oddzielnym zadaniem jest Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży będąca jednym z mierników poziomu sportowego, W 2005 roku w igrzyskach: w sportach zimowych, w biegach przełajowych, w sportach halowych oraz w sportach letnich łącznie uczestniczyło ponad 12 tys. zawodników. Jest to oczywiście dosyć duża liczba zważywszy na to, że znaczna część startujących odpadła na wcześniejszych etapach eliminacji. Niektóre z dyscyplin posiadają taki system. Zatem w finale krajowym Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży startują tylko najlepsi, wyłonieni w finałach regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-38.19" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Tyle tytułem wstępu. Oczywiście temat jest bardzo szeroki. Nie rozwinąłem go w pełni, za co serdecznie przepraszam Komisję. Jest to mój debiut jako referenta tego tematu, ale służę posiadanymi przeze mnie informacjami, jeżeli zajdzie potrzeba uściślenia pewnych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie chcę się czepiać, ale mam istotny problem – co my w tej chwili rozpatrujemy? W porządku dziennym mamy zapisane: rozpatrzenie informacji o stanie realizacji programu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo oraz zasady dofinansowania i rozliczania programu w 2006 r., a więc okresu od 1 stycznia do dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Pan dyrektor szeroko omówił rok ubiegły, no i całe szczęście, że tak się stało, ale wydaje mi się że są to dwie różne kwestie, nie tylko ze względu na rok, ale też dlatego, że jest jak gdyby nowe otwarcie nowego rządu, który ma jakiś nowy pomysł i przedkłada go Komisji, jako propozycję. Na dodatek resort czyni to w nowym składzie dyrektorów. Prawdopodobnie od dzisiaj jest wreszcie pełen skład dyrektorów poszczególnych departamentów, w nowym kształcie i z nowymi nazwami. Od dzisiaj jak gdyby rysuje się szansa na to, że wspólnie z Komisją zostanie stworzony nowy program na ten rok.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Ale jeżeli już rzeczywiście odnosimy to do programu za rok 2005, to bardzo bym prosił, panie ministrze, o zwrócenie uwagi na pewną kwestię. Chodzi o szacunek dla powagi Sejmu, Komisji oraz wywalczonego po ciężkim boju Ministerstwa Sportu. Chodzi także o elementarną przyzwoitość. Otóż w dokumentach, które państwo do nas przysłaliście, mamy ten sam program nazwany cztery razy inaczej. Otóż program przyjęty na 2005 rok nazywa się Program szkolenia i współzawodnictwa młodzieży uzdolnionej sportowo. W porządku dziennym zapisano Program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo już bez współzawodnictwa. W materiale, który państwo raczyli nam przekazać, ten sam program nazywacie dwa razy inaczej. Najpierw jest użyta nazwa Program szkolenia i współzawodnictwa sportowego młodzieży uzdolnionej, a na str. 3 ten sam program nazywacie Program szkolenia i współzawodnictwa sportowego młodzieży uzdolnionej.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Otóż chodzi o elementarną przyzwoitość, by tego samego programu, w jednym dokumencie, na jednym posiedzeniu, nie nazywać cztery razy inaczej. Nie chcę, żeby pan minister robił tutaj jakieś piekło nad urzędnikami, ale wielokrotnie zwracaliśmy na posiedzeniach Komisji o taki elementarny podstawowy szacunek, a zatem żeby było określane, co ma być przedmiotem posiedzenia. Oczywiście w tym materiale, w dalszej jego części, znajdujemy rzeczywiście program szkolenia i współzawodnictwa sportowego młodzieży uzdolnionej w 2006 r. Wydaje się, że w takim chronologicznym porządku należałoby najpierw ocenić to, co zrobiliśmy w 2005 roku, a następnie dać szansę Ministerstwu, żeby przedstawiło coś nowego.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Bardzo pana ministra szanuję, szanowałem i zawszę szanował będę, ale sam siebie również szanuję. Jesteśmy gremium, którego dokumenty wiele osób czyta. To także wpływa na ocenę naszej pracy. Nie możemy przeoczyć takiego elementarnego błędu. Chciałbym żeby pan minister powiedział co naprawdę oceniamy – tamten rok czy ten rok.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Prosiłbym, żeby naprawdę nie było już tego rodzaju błędów dotyczących takiego kluczowego, sztandarowego programu. Powinien on być nazywany w sposób jednolity.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Bardzo proszę pana ministra o odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Dziękuję bardzo za te uwagi. Ja w spór semantyczny z panem posłem nie będę się wdawał, z różnych przyczyn, a mój szacunek dla pana posła też jest ogromny. Zarysowany problem szczegółowo wyjaśni pan dyrektor Dariusz Buza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuDariuszBuza">Przyjmuję uwagi pana posła jako miarodajne; na pewno dołożymy wszelkich starań, żeby kwestie semantyczno-literowe nie pojawiały się i nie budziły kontrowersji. Przyjmuję tę uwagę do wiadomości i dołożę wszelkich starań, żeby tak nie było.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuDariuszBuza">Natomiast odnosząc się do roku 2006 pragnę stwierdzić, że sytuacja jest następująca. Została zabezpieczona realizacja zadań przez 14 wojewódzkich interdyscyplinarnych stowarzyszeń kultury fizycznej. Dwa stowarzyszenia nie podpisały tych umów i nie otrzymały stosownych zaliczeń zgodnie z procedurami, ale w najbliższym czasie to nastąpi. W momencie gdy otrzymamy uzupełnioną dokumentację niezwłocznie przystąpimy do wdrażania procedury.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuDariuszBuza">Jeżeli chodzi o szkoły mistrzostwa sportowego, publiczne, jak i niepubliczne, a także o ośrodki szkolenia młodzieżowego, to problem jest taki, że ze 103 umów, które powinniśmy zawrzeć jako resort, nie została zawarta żadna umowa. Wynikało to z faktu że</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuDariuszBuza">Co do reszty wniosków mogę powiedzieć, że zadania zostały uruchomione dopiero w połowie lutego, a pierwsze oferty spłynęły w drugiej połowie lutego, siłą rzeczy wystąpił pewien poślizg związany z wdrażaniem nowej struktury. Teraz jesteśmy już na dobrej drodze i powinniśmy w najbliższym czasie rozpocząć rozmowy ze stowarzyszeniami, którym zostały do zrealizowania konsultacje z polskimi związkami sportowymi. Zapewne uda nam się także przyspieszyć całą procedurę związaną z rozpatrywaniem dokumentacji i podpisywaniem umów. Tyle na temat roku 2006.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuDariuszBuza">Moja informacja dotycząca 2005 roku i wykonania tych zadań pod względem merytoryczno-finansowym była ze wszech miar skrótowa. Informacja pisemna liczy ponad 20 stron i nie chciałem Komisji zanudzać danymi, natomiast przyjmuję wszelkie uwagi. Dołożymy wszelkich starań, żeby te programy i procedury wypracować wspólnie z Komisją, a także przyspieszyć ich realizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaBeataBublewicz">Myślę że mogę tutaj pozwolić sobie na stwierdzenie że nikt ze zgromadzonych nie ma wątpliwości, co do faktu że program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo jest potrzebny, a jeżeli jest właściwie realizowany, to daje wymierne efekty. Jesteśmy jednak dzisiaj w o tyle szczęśliwej sytuacji, że podczas możemy podczas posiedzenia Komisji uzyskać opinie praktyków, czyli osób realizujących ten program. Gościmy dzisiaj dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego z Olsztyna i z Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoslankaBeataBublewicz">Nasuwa mi się podstawowe pytanie i kieruję je do pani dyrektor Alicji Ruteckiej i pana dyrektora Romana Stępnia. A zatem, czy szkoły mistrzostwa sportowego i ośrodki szkolenia sportowego otrzymały już środki na realizację programów w 2006 roku? Pytam o to, bo mamy już koniec marca. Proszę również o wytłumaczenie, jak rzeczywiście wyglądają zasady dofinansowania i rozliczania tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DyrektorZespoluSzkolOgolnoksztalcacychimMarianaBublewiczawOlsztynieAlicjaRutecka">Zgodnie z tym, co pan dyrektor powiedział, nie mamy tych pieniędzy, bo nie ma jeszcze podpisanych umów. Dla nas jest to bolączką, bo nie jest to pierwszy rok, kiedy jest taka sytuacja. Praktycznie jest już koniec marca, środków finansowych nie ma, a plan szkolenia sportowego musi być realizowany.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#DyrektorZespoluSzkolOgolnoksztalcacychimMarianaBublewiczawOlsztynieAlicjaRutecka">Pozostaje jeszcze kwestia rozliczania tych środków, które otrzymujemy z ministerstwa Rozliczamy się kwartalnie. Jest to tak sprawozdanie finansowe, jak i merytoryczne. Powstaje problem, że mamy koniec marca, kończy się pierwszy kwartał szkolenia sportowego, są określone zadania, na przykład zgrupowania – bardzo ważne zresztą dla wielu dyscyplin – a my tych zadań albo nie możemy realizować, albo realizujemy je w różny sposób. Może nie tyle staramy się kombinować, co ustalać zasady realizacji naszych kosztów, które jesteśmy zobowiązani w stosunku do naszych oferentów wykonać. W tym zakresie występuje bardzo trudna sytuacja. Ona się powtarza każdego roku. Z tego, co słyszę i widzę, to najprawdopodobniej szybko tych środków nie otrzymamy.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#DyrektorZespoluSzkolOgolnoksztalcacychimMarianaBublewiczawOlsztynieAlicjaRutecka">Natomiast występuje też problem z rozliczaniem i opracowywaniem sprawozdań merytorycznych. Musimy uzasadniać, dlaczego zadanie nie zostało zrealizowane zgodnie z planem, ewentualnie dlaczego kwota realizacji jest nie ta, która była zapisana w planie. Oczekiwalibyśmy zatem – mówię to w imieniu wszystkich dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego; jesteśmy w ciągłym kontakcie – że te problemy zostaną rozwiązane i będziemy mogli spokojnie realizować proces szkolenia sportowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Dziękuję bardzo pani dyrektor, ale chcialbym zapytać o jeszcze jedna kwestię. Dzisiaj jest 22 marca i tych środków wciąż nie ma. Mam nadzieję, że przedstawiciele inisterstwa i sam pan minister zaraz wleją nam otuchę do serca i powiedzą, jak prędko te pieniądze będą. Proszę powiedzieć powiedzieć, jak było w latach poprzednich, bo rozumiem, że pani jest dyrektorem szkoły od dłuższego czasu i ma doświadczenie w tym zakresie. Kiedy pani otrzymywała pieniądze w 2005, 2004 i 2003 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Podobnie było od kilku lat. Ta sytuacja się cały czas powtarza i nawet w sprawozdaniach merytorycznych, które opracowujemy, podkreślam ten problem grubą czcionką. Jest on poruszany na konsultacjach, które są prowadzone z poszczególnymi polskimi związkami sportowymi, tak że te opóźnienia na pewno nie występują po raz pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#DyrektorSzkolyMistrzostwaSportowegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejwLodziRomanStepien">Nie rozumiem tej sytuacji. Została opracowana pewna koncepcja, stworzono program i okrślone organy są powołane do jego realizacji. Preliminarze są sporządzane dużo wcześniej, czyli w roku poprzedzającym szkolenie. Tymczasem zaczynamy nowy rok i nie mamy pieniędzy na realizację programu. Jak mają pracować ludzie, którzy bezpośrednio odpowiadają za wyniki? Nie ma środków na wyżywienie, na internat, na sprzęt, na zgrupowania, a przede wszystkim na wynagrodzenia dla trenerów. Oni oddają jakby swoje siły i poświęcają się dla idei, nie mając zabezpieczonego podstawowego bytu dla swoich rodzin. Ta sytuacja jest anormalna.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#DyrektorSzkolyMistrzostwaSportowegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejwLodziRomanStepien">Przypomnę tutaj rok 1999, kiedy z tego powodu między innymi rozwiązały się szkoły mistrzostwa sportowego Polskiego Związku Piłki Nożnej. Została tylko nasza jedyna szkoła w Łodzi. Mam nadzieję że Komisja, jak również Ministerstwo Sportu pomyślą, w jaki sposób te środki finansowe mogłyby trafiać do szkół z dniem pierwszego stycznia, bo do realizacji programu sportowego oraz do zwykłego bytowania nie wystarczą same zapewnienia, że kiedyś pieniądze nadejdą. Ta sytuacja bardzo utrudnia funkcjonowanie szkół, a przeież my chcemy wywiązać się z zadań postawionych przez związki sportowe jak najlepiej i osiągać jak najlepsze wyniki sportowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Bardzo dziękuję panu dyrektorowi i proszę pana ministra o odpowiedź na to dosyć kłopotliwe, ale ważne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Tu nie ma pytań kłopotliwych, wszystkie pytania są ważne. Myślę że należy opracować nowe, niekolidujące z wymogami ustawowymi metody wypłacania szkołom pieniędzy. To wszystko jest warunkowane ustawą o finansach publicznych. Niee ma się co oszukiwać. Proponuję, żebyśmy mogli się spotkać pod patronatem pana przewodniczącego i przedyskutować te sprawy. Chodzi o ustalenie i zapisanie tego, co chcemy i co możemy zrobić razem.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Chciałbym jeszcze powiedzieć coś w kwestii rozliczeń. To jest też bardzo istotny problem.On by wszedł w ogólny pakiet naszej dyskusji. Myślę, że wspólnie, jeśli to znajdzie akceptację mojego przełożonego, pana ministra Tomasza Lipca, bylibyśmy w stanie dopracować się jakieś metody. To oczywiście będzie odrobinę trwało. Ja nie sądzę, żeby był problem ze zorganizowaniem takiego spotkania do końca kwietnia Do tego czasu będą uruchomione procedury udrażniające przepływ pieniędzy. Nie chciałbym wprowadzić państwa w błąd co do szczegółów. Omówi je pan dyrektor Dariusz Buza.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Proponuję zatem spotkanie w towarzystwie członków prezydium Komisji, po uprzednim uzyskaniu akceptacji mojego przełożonego. Ustalilibyśmy pewne pryncypia, które nam i państwu ułatwią funkcjonowanie. Innej drogi, niestety, nie widzę i bez takiego kolegialnego spotkania sie nie obędzie.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Myślę, że uda się się dopracować pewne procedury. Mam pewną praktykę w rozdzielaniu pieniędzy budżetowych. Moja poprzednia praca i tamta sytuacja były trochę inne, ale pewne rzeczy dawało się bardzo łatwo i precyzyjnie uregulować, więc liczę na że uda nam się wspólnie te problemy rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuwMSportuDariuszBuza">Chciałbym wlać nieco otuchy w serca obecnych tu dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego, informując, że od końca lutego funkcjonuje połączony Departament Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego. Daje to możliwość scentralizowania w jednym ośrodku finansowo-decyzyjnym całości spraw związanych ze szkoleniem wszystkich sporowców wyczynowych w Polsce, poczynając od młodzika, a skończywszy na uczestniku igrzysk olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuwMSportuDariuszBuza">Plany nowego departamentu i ministerstwa w zakresie procedur są takie, że chcielibyśmy dostosować procedury, jakim podlegają placówki prowadzące szkolenie sportowe młodzieży, w tym szkolnictwo sportowe, do procedur obowiązujących do tej pory w zakresie sportu kwalifikowanego, czyli w zakesie zadań skierowanych do polskich związków sportowych.  Będzie to obejmowało stronę merytoryczną, czyli dokumentacja prawdopodobnie będzie nieco mniejsza. Jeżeli chodzi o stronę finansową, rozliczeniową, to na pewno zastosujemy rytm kwartalny. To jest ta dobra strona nieszczęśliwej sytuacji związnej z niepodpisaniem umów. Otóż pracujemy nad tym, żebyście państwo musieli rozliczać się w cyklu półrocznym, czyli tak jak polskie związki sportowe i tak jak to kiedyś było.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuwMSportuDariuszBuza">Dotychczas realizatorzy zadań w zakresie sportu młodzieżowego byli zobligowani do rozliczania się w cyklu kwartalnym i tak zakończono 2005 rok. Natomiast w nowych umowach, które będziemy chcieli podpisać z polskimi związkami sportowymi w kwestii prowadzenia szkół mistrzostwa sportowego, publicznych i niepublicznych, oraz ośrodków szkolenia młodzieży zawrzemy odpowiednią klauzulę i zmienimy rytm rozliczania się na półroczny.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuwMSportuDariuszBuza">Niestety system finansowania sportu młodzieżowego jest uzależniony od bardzo niestabilnego źródła, jakim jest Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej. Jak wszyscy wiemy, niestabilne są dochody i wysokość środków, jakimi możemy dysponować. Celem ustabilizowania tego wszystkiego i zapewnienia państwu poczucia bezpieczeństwa planowana będzie rezerwa na pewne nieprzewidziane działania lub w związku z informacją o spadku wpływów z Totalizatora Sportowego. Wydaje mi się, że te działania pozwolą zabezpieczyć szkolenie w sensie stricte, a także udrożnić system i zmniejszyć nieco obciążenia biurokratyczne z tym związane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Dziękuję bardzo panie dyrektorze, ale ja nie bardzo rozumiem. To była bardzo długa wypowiedź, ale treści w niej niewiele. Pytanie było proste: dlaczego jest marzec i pieniędzy wciąż nie ma? Trenerzy muszą z dostawać pieniądze, bo oni utrzymują swoje rodziny, a panowie w ministerstwie zastanawiacie się, jaki system wymyśleć, żeby rok co roku zaczynał się nie 1 stycznia, tak jak się zaczyna normalnie na całym świecie. Tylko u was rok zaczyna się wtedy, kiedy już przerobicie jakieś straszne góry własnych problemów i uznacie, że będziecie podpisywali umowy i płacili ludziom, którzy w tym procesie szkolenia biorą udział już od dawna. Tymczasem pieniądze będą w kwietniu, a może w maju lub w lipcu. Przecież to jest idiotyzm. To jest kompletny idiotyzm.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Macie partnerów po drugiej stronie, czyli fachowców, którzy zatrudniają ludzi i szkolą młodych sportowców. Na to są potrzebne określone środki i oni je i tak dostaną. Co to jest za problem wymyśleć system, który będzie tak działał, że pieniądze spływają w momencie gdy rozpoczyna się kolejny rok. Ja nie wiem, czy to ma być rezerwa wcześniej ustanowiona, żeby zaczynać od rezerwy, czy to jest tylko kwestia rozpisania tych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Nie może być takiej sytuacji, że działają instytucje powołane do szkolenia młodzieży i w zasadzie rokrocznie mają ten sam problem, czyli w marcu walczą, żeby coś podpisać i liczą na to, że będzie tak jak w zeszłym roku, czyli dostaną w koncu pieniądze. Niestety, gwarancji i pewności nie mają. Przecież to jest niepoważne traktowanie drugiej strony i partnera realizującego zadania państwowe. Tak naprawdę jest to także wysoce naganne działanie urzędników. Ja już nie chcę mówić, że tylko tego ministerstwa, ale tak nie można. Trzeba szanować partnerów po drugiej stronie</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoslankaBeataBublewicz">Chciałabym kontynuować to, co powiedział pan przewodniczący Mirosław Drzewiecki. To bardzo pocieszające, co powiedzieli pan dyrektor i pan minister. To jest konstruktywna propozycja rozwiązania tej kwestii na przyszłość, ale jaka jest propozycja rozwiązania tego problemu na teraz? Czy na przykład ministerstwo rozważa na przykład możliwość wzięcia zaliczki z Ministerstwa Finansów na to, by móc teraz przekazać tym placówkom pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoslankaBeataBublewicz">Głos z sali:</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoslankaBeataBublewicz">Ale pieniądze są.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PoslankaBeataBublewicz">No więc jeżeli są, to kiedy zostaną przekazane, bo przecież wszyscy pracują i nie mogą dalej trwać w niewiedzy, kiedy przyjdą środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselJanBednarek">Chciałbym przede wszystkim zadać pytanie, dlaczego państwo nie macie pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselJanBednarek">Jestem akurat szefem wojewódzkiego związku piłki nożnej, który prowadzi szkołę sportową i muszę przyznać, że to, co powiedział pan minister i pan dyrektor na temat błędnie wypełnianej dokumentacji, było przez pewien czas powodem, że pieniądze przychodziły naprawdę z dużym opóźnieniem. To nam stwarzało dużo problemów.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PoselJanBednarek">Na ten rok pieniądze już otrzymałem i dziwię się tej sytuacji, która jest przez państwa opisywana. Chciałbym wiedzieć, dlaczego tych pieniędzy wciąż tam nie ma. Prowadzę szkołę sportową piłki nożnej. Jesteśmy w trochę wygodniejszej sytuacji, ponieważ Polski Związek Piłki Nożnej w miarę możliwości dodaje nam parę złotych i jakoś ten okres przetrzymamy. Dlaczego nie ma jeszcze tych pieniędzy? Przecież organizacja obozów i innych form szkolenia jednak wiąże się z kosztami. Ja nie wiem, czy to jest akurat wina dyrektorów szkół, czy to jest wina…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Panie pośle, ja wejdę w słowo, ale prawdopodobnie pan pomylił dwie kwestie. Zapewne dostał pan pieniądze związkowe, a nie ministerialne. Ministerstwo na dzień dzisiejszy żadnych pieniędzy jeszcze nie wypłaciło. To jest pierwsza sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJanBednarek">Panie przewodniczący, ja już dostałem pieniądze z...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">A jeżeli pan już dostał, to może to być sytuacja szczególna. Pan jest jednym ze stabilizatorów, może dlatego ministerstwo panu wypłaciło. Bardzo proszę państwa dyrektorów o odpowiedź na pytanie pana posła Jana Bednarka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">To nie jest tak, że my biernie czekamy na te pieniądze. Staramy się na bieżąco być w kontakcie z polskimi związkami sportowymi. Ja akurat współpracuję z trzema związkami i po prostu wciąż otrzymuję informację, że umowy są jeszcze niepodpisane.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Ale ja bym chciała wrócić jeszcze do innej kwestii. Mam prośbę do pana ministra, żeby celem wyeliminowania błędów w dokumentacji i w rozliczaniu ujednolicić te zasady. Należy bardzo dokładnie poinformować szkoły, a przede wszystkim polskie związki sportowe, w kwestii rozliczania i pisania preliminarzy, bo bardzo często nasza wiedza jest bardzo ogólna. Piszemy preliminarze albo sprawozdanie i okazuje się, że są błędy, a my nie mamy nawet wiedzy, że akurat teraz ten wydatek mieści się w tym dziale, a nie w tamtym. Jest to zatem dodatkowa prośba o usprawnienie przyjmowania naszych sprawozdań czy preliminarzy oraz o ujednolicenie zasad pisania planów zadania zleconego, jak również zasad rozliczania się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Ja właśnie w tej sprawie zwracałem się do państwa żebyśmy się spotkali, bo to nie tylko jest kwestia rozliczeń oraz innych elementów, ale także kwestia składania wniosków. Ze swojej długoletniej praktyki wiem, że niezależnie od ilości informacji, jaka dociera do szkół, będą popełniane kardynalne błędy we wnioskach. Takie błędy częstokroć uniemożliwiają przelanie pieniędzy. Nie sądzę, żeby w polskich związkach sportowych było inaczej.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Przy wypełnianiu i składaniu wniosków oraz przy rozliczaniu nadal obowiązuje myślenie życzeniowe. Niestety, moje doświadczenie wskazuje na to, że 80 proc. tych dokumentów jest źle wypełnione. Dlatego składam propozycję wobec państwa, żebyśmy się spotkali i całą tę procedurę ujednolicili. Myślę, że to będzie twórcze spotkanie i będziemy w stanie wypracować jakieś wspólne rozwiązania, które nam pomogą precyzyjniej rozdzielać środki, a państwu także precyzyjniej odpowiadać na nasze zapotrzebowanie administracyjne, które jest niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Dyrektor Warszawsko-Mazowieckiej Federacji Sportu Piotr Śliwiński</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Ja również mam spore doświadczenie w omawianym zakresie. Współpracuję od lat z resortem edukacji realizując program współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży. Współpracowałem również z Urzędem Kultury Fizycznej i Sportu sportu, bo realizuję program siatkówki.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Proszę mi wierzyć, że to jest niebo i ziemia. Dokumentacje, które musieliśmy wypełniać w związku z realizacją współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży, to były setki stron. Nasze województwo jeszcze nie podpisało umowy i nie otrzymało pieniędzy. Jest zima, więc realizujemy dyscypliny zimowe, bo musimy je realizować. Sezon halowy już się kończy, ale pieniędzy jeszcze nie ma. Dzieje się tak dlatego, że system komputerowy, który był w Ministerstwie, działał w taki sposób, że każda pomyłka – nawet przecinek czy kropka – powodowała, że byliśmy odrzucani. Niekiedy trwało to tydzień, zanim można było tę kropkę czy przecinek poprawić. Jest to nasza wina i nic nie można na to poradzić.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">W związku z deklaracją pana ministra, liczę na to, że będzie ujednolicony ten system i będziemy realizować podobną dokumentację jak dla Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Jeszcze pozwolę sobie na kilka zdań odnośnie do roku ubiegłego. Otóz dorobek polskiego sportu młodzieżowego to jest naprawdę coś wielkiego. Musimy to szanować, opiekować się młodymi sportowcami, zasilać szkolenie odpowiednimi środkami. Patrząc obiektywnie, jeżeli w kategorii juniora czy młodzieżowca mamy 3-5 miejsce w Europie, a na świecie 9-10 miejsce, to znaczy, że ten system się sprawdza.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Druga sprawa. My jako wojewódzkie stowarzyszenia czy federacje uzyskujemy środki nie tylko z Totalizatora Sportowego. My jako stowarzszenie mazowiecko-warszawskie uzyskujemy środki od samorządu warszawskiego i z samorządu mazowieckiego. Te kwoty są niejednokrotnie większe niż środki państwowe. To jest wielka sprawa że sport młodzieżowy jest zasilany tymi pieniędzmi.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Jeżeli chodzi o środki finansowe, to w roku ubiegłym już 10 stycznia miałem podpisaną umowę, a środki finansowe były przelane na nasze konto.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Zaznaczam, że sytuacja szkoły jest nieco inna, bo szkoły podlegają pod polskie związki sportowe. To jest inny problem.Wydaje mi się że te kwestie trzeba w końcu doregulować, bo ten problem jest problemem całego polskiego sportu. Każdy samorząd przekazuje środki dopiero po uchwaleniu budżetu. My otrzymamy pieniądze od władz miejskich prawdopodobnie koło 1 kwietnia. Ale mija zima, mija sezon halowy i później pojawia się pytanie: dlaczego nie mamy sukcesów? Ano sukcesów nie ma, bo nie ma pieniędzy, a zatem nie możemy szkolić. Oczywiście my szkolimy i omijamy przy tym prawo, ponieważ my musimy tych zawodników szkolić. Sposób zdobywania pieniędzy wiąże się z ryzykiem ponoszonym przez dyrektora, który przy jakiejś kontroli będzie się musiał z tego tłumaczyć. Ale my to robimy. Liczę na to że jedno Ministerstwo i jeden departament, który łączy te wszystkie elementy, dopracuje się takich metod na rok przyszły, że podobna dyskusja jak dzisiaj będzie bezprzedmiotowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Mam jedną uwagę. Jeżeli w zeszłym roku już 10 stycznia otrzymał pan pieniądze, to może niech Ministerstwo nie opracowuje nowego systemu, tylko niech powieli stary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#DyrektorWMFSPiotrSliwinski">Może się mylę, może to był 15 stycznia, ale 10 stycznia była już podpisana umowa i tydzień czy dwa tygodnie potem przyszły pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Jeżeli państwo przyjmą zaproszenie, to ja serdecznie zapraszam do Łodzi. Przybliżylibyśmy Komisji strukturę, organizację i funkcjonowanie takiej szkoły mistrzostwa sportowego. Myślę że również pani posłanka Joanna Skrzydlewska mile będzie witała wszystkich państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Podzielam opinię państwa dyrektorów, że system szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo dobrze funkcjonuje już od lat. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy kluby sportowe są w bardzo trudnej sytuacji finansowej, jest to jedyny sposób na zapewnienie ścieżki rozwoju uzdolnionej sportowo młodzieży. Podstawowym problemem sportu młodzieżowego jest to że on dobrze funkcjonuje, gdy ocenia się go po miejscach w klasyfikacjach juniorskich w ramach mistrzostw Europy i mistrzostw świata, natomiast gorzej, kiedy patrzymy na przełożenie na sukcesy seniorskie i na kształtowanie wybitnych indywidualności sportowych, których jednak brakuje na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">To jest podstawowe zadanie, nad którym należy się zastanowić. Chodzi o to, żeby ten system nie zapętlał się sam w sobie. To znaczy żeby celem tego szkolenia nie było szkolenie dobrych juniorów, tylko szkolenie medalistów olimpijskich i mistrzostw świata. Czasem rozdzielamy pieniądze na podstawie wyników juniorskich i w zasadzie w błędnym kole to się toczy. Ale to jest też kwestia otworzenia ścieżek rozwoju dla tej uzdolnionej młodzieży. Młodzież powinna mieć kilka ścieżek rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">W sportach skomercjalizowanych istnieje ścieżka profesjonalna. Na przykład piłkarz ma szansę, jeżeli jest dobry, rozwoju kariery zawodowej piłkarskiej. Tak jest w grach zespołowych, w tenisie oraz w innych skomercjalizowanych sportach.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Druga ścieżka to jest sport akademicki. Jest możliwość kończenia studiów, czyli po zakończeniu kariery sportowej ten młody człowiek ma skończone studia i może znaleźć miejsce w swoim życiu zawodowym. Jednak zamknęliśmy dwie istotne ścieżki w służbach mundurowych, nie wszyscy mogą studiować i nie wszyscy uczestniczą w sportach komercyjnych. Wobec tego w sportach niekomercyjnych, zwłaszcza w zimowych – teraz mieliśmy igrzyska olimpijskie – powinniśmy mieć ośrodki szkolenia właśnie w służbach mundurowych. Bez tego trudno będzie nam o sukcesy w tych pozostałych sportach. Włosi zdobywają 75 proc. medali w sportach zimowych dzięki sportowcom mundurowym. Najlepszy alpejczyk, nawet w tak skomercjalizowanej dyscyplinie jak narciarstwo alpejskie, Alberto Tomba to był carabiniero.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Myślę że zapewnienie drożności systemu po wyjściu z kategorii juniora jest konieczne, jeśli nie chcemy w sporcie seniorów tracić potencjału, jaki mamy w sporcie młodzieżowym. Mam jeszcze pytanie o koncepcje rozwoju tego programu. Obserwujemy z roku na rok zmniejszanie ilości środków na ten program. Pan dyrektor mówił że nakłady wynosiły 100.000 tys. zł w roku 2004, 98.000 tys. zł w roku poprzednim, a na ten rok planowane jest 95.700 tys. zł. Pan dyrektor sugerował że wynika to z faktu, iż zmniejszają się przychody Totalizatora Sportowego. Czy rzeczywiście prognoza przychodów Totalizatora na ten rok jest mniejsza w stosunku do roku poprzedniego? Rozumiem, że będzie mniej środków. Z tego materiału tak wynika.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Dodatkowo Ministerstwo Sportu założyło rezerwę w kwocie 16.000 tys. Czyli resort zakłada, że może nie być i tych 16.000 tys. zł. Przy planowaniu rocznym to jest duża kwota. Kiedy, jak, na jakich warunkach i dla kogo ona zostanie uruchomiona. Pytanie moje jest następujące: czy to rzeczywiście wynika z tej ostrożnej prognozy dotyczącej wpływów Totalizatora, czy może wynika to ze zmiany struktury podziału środków z tego źródła, czyli że więcej przeznaczymy na stadiony piłkarskie i w ogóle na inwestycje, a mniej na program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo? Przypomnę że z tego źródła są finansowane trzy zadania – szkolenie sportowe młodzieży, sport osób niepełnosprawnych i inwestycje sportowe.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Oczywiście, pan minister ma możliwość zmiany tej struktury. Powstaje więc pytanie, czy zamierza on zmienić tę strukturę i to jest powód planowanego spadku, czy też po prostu jest to wynik zmniejszonych przychodów Totalizatora Sportowego. Jeżeli tak, to o ile prognoza przychodów firmy na rok 2006 jest mniejsza od przychodów z roku 2005?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Podzielam opinię wyrażoną przez pana prezesa Adama Giersza, że program szkolenia i współzawodnictwa sportowego młodzieży uzdolnionej sportowo jest jednym z lepiej prowadzonych i przygotowanych programów w obszarze sportu kwalifikowanego. Przede wszystkim udało się stworzyć przez kilkanaście lat system, który obejmuje obecnie ponad 32 tysiące młodych ludzi. Systemowi zapewniono rozwój poprzez źródło finansowania, jakim są dopłaty do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego. Okazuje się, że po latach, kiedy wpływy z tego źródła systematycznie rosły, w tej chwili one stabilizują się, a nawet spadają. Zdarza się również że ministrowie, którzy obejmują odpowiedzialność za kulturę fizyczną i sport mają swoje priorytety i próbują przesuwać wewnątrz proporcje wydatkowania tych środków. To często może mieć wpływ również na możliwości realizacji tego programu.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Po drugie chciałbym jednak wspólnie z panem ministrem zastanowić się nad tymi kłopotami formalnoprawnymi. Przecież wydajemy środki publiczne, czyli z budżetu państwa, którymi dysponuje minister nie tylko na ten program, ale według zasad, które są opisane w ustawie o finansach publicznych i w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, czyli konkurs i druga formuła przewidziana w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Natomiast tutaj to jest tzw. odrębny system, wyjęty spod ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Gospodarzem tego systemu jest minister właściwy do spraw sportu. To ten minister w rozporządzeniu o zasadach wydatkowania środków z dopłat do stawek w grach liczbowych reguluje te kwestie.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym zatem zapytać pana ministra, na jakim etapie jest nowelizacja tego rozporządzenia. Od października pracujecie nad rozporządzeniem, które już funkcjonowało. Trzeba było tylko zamiast prezesa Polskiej Konfederacji Sportu i ministra wpisać właściwe rozwiązania i ustalić, co podmioty, które składają wnioski o pieniądze z dopłat do stawek w grach liczbowych – to są między innymi szkoły i wojewódzkie federacje sportu – mają dołączyć do wniosku.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To jest to minimum w zakresie uruchomienia środków na programy, natomiast wewnętrzna dokumentacja dotycząca szczegółów to jest również państwa domena. W związku z tym, jeśli trzeba odchudzać tę biurokrację, to leży to w waszej gestii i nikt wam w tym nie przeszkadza. Natomiast z punktu widzenia formalnego trzeba wykonywać swoje funkcje, czyli wydać stosowne rozporządzenie w porozumieniu z ministrem finansów. Nie należy czekać na nikogo. Sądzę że partnerzy społeczni państwu w tym nie przeszkadzają. To jest jakby podstawa.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan minister nie po raz pierwszy – także na forum Komisji – jak pojawia się problem, to mówi „przyjdźcie do mnie, to go rozwiążemy”. Trzeci raz używa pan takiego sformułowania. Kiedy zgłosiliśmy pewną kwestię około miesiąca temu i głos zabierał prezes TKKF Mieczysław Borowy, to pan minister stwierdził „przyjdź pan do mnie, to rozwiążemy problem”. Kiedyś mówiłem o LZS, to także usłyszałem „przyjdź pan do mnie, rozwiążemy problem”.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Myślę jednak, że tu trzeba systemowego rozwiązania. Trzeba, bo jest pan jedynym ministrem w Polsce, który realizuje swoje zadania publiczne w obszarze kultury fizycznej i sportu w 80 proc. z partnerami społecznymi. Właściwie tylko z partnerami społecznymi. W związku z powyższym, trzeba spotkać się z reprezentacją tych partnerów i wspólnie opracować te zasady. Minęło już pół roku, a panowie przez cały czas mówicie „chcemy opracować”.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym, jeżeli na tym etapie nie ma propozycji właśnie tej systemowej współpracy, to trzeba działać według reguł, które są zgodne z prawem i obowiązują, a jednocześnie pracować nad nowym systemem. Nie należy hamować wysiłku ludzi, którzy są zaangażowani w ten system szkolenia i współzawodnictwa.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcę także zapytać, czy program Trener funkcjonuje, a zatem czy te pieniądze docierają do tych trenerów. W ten sposób tworzy się określona atmosfera. Panie ministrze, w programie Trener uczestniczy 1640 osób, w programie Animator sportu szkolnego – w obszarze sportu powszechnego – ponad 5 tysięcy, natomiast ponad półtora tysiąca uczestniczy w realizacji programu Animator sportu osób niepełnosprawnych. Łącznie jest to 9 tysięcy osób, które zastanawiają się „Co oni w tym Ministerstwie robią? Specjalnie ich powołaliśmy, a oni do dzisiaj nie umieją do nas dotrzeć ze środkami publicznymi”. Te 9 tysięcy osób wyrabia sobie opinię na temat funkcjonowania administracji rządowej. Wcześniej to jakoś funkcjonowało, choć było w nielubianym przez nas resorcie edukacji. Przypominam, że nie za bardzo popieraliśmy takie podporządkowanie sportu.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym mam serdeczną prośbę. Nadchodzi już kres wytrzymałości. Albo podejmijcie decyzję na podstawie tych przepisów, które obowiązują obecnie, i pracujmy systemowo nad nowymi rozwiązaniami. Sądzę że Komisja również może uczestniczyć w pracach takiego zespołu. Chodzi o to, żeby przyjąć rozwiązania, które będą obowiązywać w najbliższym czasie, żeby nie było tak, że znowu w następnym roku będziemy w takiej samej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Powodem tego, że w wielu miejscach nie są rozstrzygnięte konkursy, jest – moim zdaniem – przejawiający się również w wypowiedzi pana ministra, często z góry założony brak zaufania do partnerów społecznych. Panuje w resorcie opinia, że trzeba ich najpierw wszystkich prześwietlić, a dopiero potem podjąć współpracę. Zatem jeżeli to będzie w ten sposób prowadzona systematyczna współpraca, że partner pozarządowy to jest ten, któremu nie można zaufać, to nie jest to właściwa droga.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wrócę teraz do materiału, o którym tutaj jest mowa. Część posłów, która pracowała w Komisji poprzedniej kadencji, wsłuchiwała się w raport Najwyższej Izby Kontroli, która w poprzednich latach kontrolowała realizację tego programu. Była wówczas podnoszona kwestia wydatkowania środków publicznych na szkolenie w niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego. Państwo w kilku miejscach pogrubioną czcionką podajecie efekty, a także wnioski dotyczące efektów pracy w tych niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego. To wszystko są wnioski negatywne.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Gdybyśmy popatrzyli również na koszty funkcjonowania tego programu, to okazuje się, że na 1336 osób w publicznych szkołach mistrzostwa sportowego wydaje się średnio na jedną osobę 7367 zł, natomiast na 288 osób w niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego na jedną osobę wydaje się średnio 25.720 zł.</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wyniki, zarówno sportowe, jak i wszystkie inne, są w przypadku niepublicznych szkół postrzegane jako słabsze. Wyraźnie sygnalizowaliśmy, że trzeba – zarysowuje się, co prawda, tendencja zmniejszania się liczby zawodników w niepublicznych SMS – czynić wszystko, aby wspierać szkoły publiczne i zostawić tylko te niepubliczne szkoły, które są niezbędne ze względu na specyfikę dyscypliny.</u>
          <u xml:id="u-63.14" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym prosić też o szczegółowe wyjaśnienie pewnej kwestii. Otóż na str. 19 w tabeli nr 10 jest zawarta informacja, że Polski Związek Sportów Saneczkowych zwrócił kwotę 7500 tys. zł otrzymaną na publiczną szkołę mistrzostwa sportowego. Słyszę, że to jest kwota podana w tysiącach złotych. To znaczy, że to była kwota 7,5 tys. zł? To znaczy, że umowa opiewała na kwotę 7,5 tys. zł i związek zwrócił 7,5 tys. zł. Przypuszczalnie związek nie podjął jakiegoś działania.</u>
          <u xml:id="u-63.15" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Z przedstawionej informacji wynika, że jeśli chodzi o rok 2006, to nie ma jakichś zasadniczych zmian w zakresie form szkolenia i form współzawodnictwa sportowego. One są podtrzymane. Istotna jest kwestia zabezpieczenia wystarczającej ilości środków finansowych i czasu wdrożenia tych umów w życie.</u>
          <u xml:id="u-63.16" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Natomiast warto zauważyć, że system współzawodnictwa sportowego, który powstał w 1994 r, gdy te środki się pojawiły, od tamtego czasu systematycznie się rozwija. Próbujmy więc tę tendencję podtrzymać. Zwiększa się liczba gmin, powiatów i klubów sportowych, które uczestniczą w systemie. A co najważniejsze, ten rodzynek sprzed</u>
          <u xml:id="u-63.17" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Oczywiście można powiedzieć, że chciałoby się więcej, ale przecież to jest pewnego rodzaju ruch społeczny, w którym jest uzależniony od tego, czy dana placówka istniała – wiele z nich się rozwiązało – czy nauczyciel sprawdził się jako opiekun, trener itd. Fluktuacja kadr oraz uwarunkowań formalnych i bazowych jest zdecydowanie większa niż w innych klubach, które startują we współzawodnictwie sportowym.</u>
          <u xml:id="u-63.18" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Była mowa o tym, że program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo i system współzawodnictwa wspierają samorządy, w szczególności samorządy wojewódzkie. One także są władzą publiczną i mogą sobie poradzić. Podpisują umowy na początku stycznia. Tak było w Wielkopolsce. Powtarzam to do znudzenia i jeszcze raz chciałbym o tym przypomnieć – konkurs jest przeprowadzany raz na 3 lata. W tym roku nie przeprowadzono żadnego konkursu, bo jest zaufanie do partnera społecznego, z którym raz zawarto umowy i uzgodnienia, a jeżeli ów partner realizuje zadania i wywiązuje się z umowy, to nadal jest partnerem władzy publicznej, mimo że zmieniła się władza w tym województwie. Nikt nie podejrzewa tych partnerów społecznych, że korzystali z przychylności rządzącej wcześniej w województwie lewicy. Rzecz bowiem w tym, że działa system i to jest gwarantem, że wszystko przebiega prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-63.19" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Druga kwestia dotyczy powiatów i gmin. Powinniśmy zachęcać samorządy do partycypowania w kosztach funkcjonowania systemu. Minister ma do odegrania szczególną rolę, bo on dysponuje instrumentem w postaci pieniędzy na inwestycje sportowe oraz na system szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. W wielu województwach nadal jest tak, że pieniądze z Ministerstwa stanowią większą część wydatków niż środki samorządów. W związku z tym minister ma instrumenty oraz płaszczyznę do rozmowy z samorządami, tak żeby również one chciały w sposób systemowy dokładać się do finansowania kosztów systemu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-63.20" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli udałoby się do złotówki z budżetu państwa dołożyć kolejne dwie złotówki, jedną z województwa i drugą łącznie z gminy i z powiatu, to środków w systemie mielibyśmy dwa razy więcej, ale do tego trzeba systematycznej pracy edukacyjnej realizowanej z samorządami. Może uznano, że teraz jest końcówka kadencji i będą zmiany, no ale do tego się trzeba przygotować.</u>
          <u xml:id="u-63.21" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Może przywołam jedno doświadczenie. Ono było rzeczywiście dobrym doświadczeniem. Otóż pan prezes Stanisław Paszczyk, gdy był prezesem UKFiT, odbył 17 rozmów, zarówno z władzami województw, jak i w poszczególnych województwach z wójtami i burmistrzami. Tam naprawdę była gotowość do partycypacji, ale pod warunkiem, że po drugiej stronie dostrzegano partnera, który będzie gotów wspomagał uczestnictwo w tym systemie. Takie tendencje trzeba jednak pielęgnować.</u>
          <u xml:id="u-63.22" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W zakresie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo niezbędne jest wspieranie zawodników systemem stypendialnym. System ten powinien być finansowany z budżetu samorządu. W poprzedniej kadencji Sejmu i jeszcze wcześniej stworzyliśmy podstawy prawne. Należy do nich ustawa o kulturze fizycznej, a także ustawa o sporcie kwalifikowanym, która przewiduje również stypendia dla zawodników posiadających licencje sportowe.</u>
          <u xml:id="u-63.23" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Tymczasem z wielu miejsc w Polsce dostaję negatywne sygnały. Ostatnio dzwonił prezydent Oświęcimia i mówił, że nie mogą sobie poradzić ze swoim prawnikiem oraz z regionalną izbą rachunkową. Oznacza to, że potrzebny jest pewnego rodzaju instruktaż czy poradnik. Należy przygotować wzorcową uchwałę i przesłać ją do wszystkich 2,5 tys. gmin, 350 powiatów i 16 województw. Należy przyjąć rolę inspiratora wspierającego wdrażanie tych instrumentów prawnych, które polski parlament przyjął.</u>
          <u xml:id="u-63.24" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że w tym zakresie mamy jeszcze olbrzymie pole do zagospodarowania. Oceniam, że w około 20 proc. polskich samorządów korzysta z tych możliwości. Wiele samorządów nie wie, jak się do tego zabrać, bo nie ma wsparcia merytorycznego. Podobnie jest, jeżeli chodzi o wspieranie finansowe sportu kwalifikowanego, bo przecież system współzawodnictwa jest formą sportu kwalifikowanego. Część tego współzawodnictwa jest prowadzona przez właściwe polskie związki sportowe.</u>
          <u xml:id="u-63.25" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z powyższym, jeśli chcemy, żeby także samorządy łożyły środki finansowe na ten cel, w ramach stosownej procedury, to musimy dać tę możliwość. Dzisiaj wiele samorządów sygnalizuje, że regionalne izby obrachunkowe sprzeciwiają się wydawaniu przez samorządy pieniędzy na sport kwalifikowany. Trzeba zatem przygotować stosowną interpretację, czyli projekt uchwały samorządu, i rozesłać do wszystkich samorządów. Chodzi o to, żeby można było wdrożyć tę intencję w ustawie o sporcie kwalifikowanym, a przynajmniej dać instrumenty tym samorządom, które chcą z tego skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-63.26" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że warto kontynuować ten program. Oczywiście trzeba go monitorować zarówno od wewnątrz, jak i jeśli chodzi o podmioty. Prosiłbym o więcej zaufania do partnerów społecznych. Kontrolować trzeba, ale na starcie potrzeba więcej zaufania.</u>
          <u xml:id="u-63.27" who="#PoselTadeuszTomaszewski">No i ostatnia rzecz. Mam uprzejmą prośbę do pana ministra, żeby został wypełniony konstytucyjny obowiązek i w miarę szybko zostało nam udostępnione rozporządzenie wewnętrzne określające zasady dysponowania tymi środkami. Jeżeli macie państwo z tym problem, to doradca naszej Komisji może panu ministrowi pomóc przygotować ten projekt rozporządzenia i wtedy może będzie szybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Prosiłbym pana przewodniczącego o przegłosowanie mojego wniosku. Myślę, że pan przewodniczący zarządzi 4-minutowe wypowiedzi. Szanujmy czas nas wszystkich. Każdy by chciałby się wypowiedzieć, a jeżeli każdy będzie mówił po 25 minut, to obrady będą trwały do 22.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Bardzo mi przykro, ale formuła obrad Komisji polega na tym, że każdy ma swobodę wypowiedzi i nie będę ograniczał czasowo wypowiedzi posłów. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski przed chwilą mówił o bardzo wielu problemach i mam nadzieję, że także panu posłowi wypowiedź ta otworzyła oczy na wiele zjawisk, które występują w sporcie oraz w Ministerstwie. Dla nas wszystkich to była pouczająca wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Prosiłbym o poddanie mojego wniosku formalnego pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Nie może być mowy o takim wniosku. W polskim parlamencie na razie, dopóki parlament jest, będzie swoboda wypowiedzi. Jak wy będziecie rządzić w ogóle w Polsce wszędzie, wtedy może będzie inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">W związku z wolnością wypowiedzi, ja czuję się pouczony przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Bardzo dziękuję za te wszystkie uwagi. Mam tylko jedną wielką prośbę. Może to jest nieformalna uwaga do pana posła. Otóż nikt z nas, ani pan minister Tomasz Lipiec, ani ja, ani ktokolwiek inny nigdy nie powiedział na tej sali, że nie mamy zaufania do partnerów społecznych. Pan poseł to parokrotnie dzisiaj powtórzył tworząc jakby fakt, który nie istnieje. W związku z czym moja wielka prośba, żeby nie mówić o tym, czego po prostu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Mieliśmy tu ostatnio bardzo fajną dyskusję i pan poseł stwierdził, że ja powiedziałem – niestety nie mam protokołu z pana wypowiedzią – że pieniądze będą za tydzień, a tymczasem wciąż ich nie ma. Natomiast mam protokół z tego, o czym ja mówiłem, i nic takiego, panie pośle...</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Tak, tak, ja oczywiście zajrzę do tych zapisów, bo jestem historykiem i lubię grzebać w dokumentach. Mam zatem wielką prośbę, żeby nie tworzyć faktów, których naprawdę nie było. To nie chodzi o to, żebyśmy się tutaj kłócili, polemizowali. Przywiązuję wagę do tego, co mówię, i jeżeli powiedziałem do pana prezesa Mieczysława Borowego, że chciałbym się z nim spotkać, to nie było to powiedziane na takiej zasadzie, jak pan poseł powiedział – „chodź pan tutaj i pogadamy sobie”, tylko mówiłem to w bardzo wyraźnym celu. Próbuję poprzez te pojedyncze na razie spotkania – innej możliwości w tej chwili nie ma – zawrzeć kontakty z przedstawicielami różnych instytucji i środowisk. Będę próbował m.in. poprzez te spotkania tworzyć system. Mam nadzieję, że to w miarę szybko nastąpi i mam prawie pewność, że z tego, co ja wyprodukuję, niezależnie od moich sympatii czy też braku sympatii politycznych, pan poseł będzie zadowolony, bo ja nie robię tego dla Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej czy Sojuszu Lewicy Demokratycznej – nieważne w jakiej kolejności – tylko dla ludzi sportu.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Ja też jestem – mimo że z wykształcenia jestem historykiem – człowiekiem sportu i przez ten sport prawie zostałem inwalidą, w związku z systemem opieki zdrowotnej w sporcie, który w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej funkcjonował i teraz też, niestety, funkcjonuje. Pod tym względem mamy pełną kontynuację.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Tylko tyle tytułem wstępu. Mnie nie chodzi o robienie tutaj awantur. Jestem tutaj po to, żeby pracować dla ludzi sportu, w tym sportu młodzieżowego. Pan poseł pytał o to rozporządzenie, czy też elementy ustawy, nie wiem, jak to nazwać. To się zawierało w różnych bytach. Najpierw to miało być w ustawie, ale potem...</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Prosiłbym moich współpracowników, żeby udzielili szczegółowej odpowiedzi w tej kwestii, bo ja nie chciałbym czegoś pomylić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Wprawdzie reprezentuję tu sport powszechny i realizuję zadania z tego zakresu, ale te kwestie generalnie są podobne. Skupiliśmy się na sprawie poślizgu w uruchamianiu środków. Nie jest to sytuacja nadzwyczajna, jak już dzisiaj było wspomniane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Może ta sytuacja nie jest nadzwyczajna, ale jest naganna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Spróbuję wytłumaczyć powody tego stanu rzeczy. Nie są one związane ze złą wolą Ministerstwa, natomiast istnieje kilka powodów natury obiektywnej. Podstawową przyczyną poślizgu w uruchamianiu środków jest bardzo duża dysproporcja między zapotrzebowaniem społecznym a posiadanymi możliwościami, czyli środkami, którymi dysponuje minister sportu.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Pieniądze są, ale to nie jest tak, że skoro są pieniądze, to mamy podpisywać umowy, a jeżeli tego się nie czyni, to znaczy, że ktoś blokuje podpisywanie umów. Posłużę się następującym przykładem. Mój departament obsługuje Fundusz Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów. Wnioski, które wpłynęły od partnerów społecznych, w tym od organizacji pozarządowych, i które zostały pozytywnie zweryfikowane, formalnie opiewają na kwotę – takie jest zapotrzebowanie – 50.000 tys. zł, natomiast realnie dysponujemy środkami w kwocie 11.500 tys. zł. To nie jest zatem takie proste podpisać od razu umowy, ponieważ środki są. Taka sytuacja wymaga szczególnie dużej rozwagi, rzetelnej analizy i wnikliwej oceny wniosków, celem podjęcia właściwej decyzji. Wiadomo, że niektóre podmioty będą niezadowolone. To jest główny powód tego, że nie podpisaliśmy dotychczas umów i nie podpisaliśmy planów dofinansowań rocznych.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Drugi powód wynika z przepisów i z oferty publicznej ogłoszonej na dofinansowanie zajęć w 2006 roku. Rozporządzenie o Funduszu Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów przewidywało termin składania wniosków na 2006 rok do 15 grudnia 2005 r. Muszę państwu powiedzieć, że w praktyce wnioski z datą stempla pocztowego 15 grudnia napływały do nas do połowy stycznia. Tych wniosków jest kilka tysięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Czy poczta tak źle działa? Do niedawna świetnie działała, a teraz coś się popsuło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Nie wiem, jaka była tego przyczyna. Był to okres świąteczny. Wszystko to miało jakiś wpływ. Ostatnie wnioski wpłynęły w połowie stycznia. Mówię tylko o jednym funduszu, czyli jednym źródle finansowania. Tych wniosków jest ponad 2 tysiące. Obsługa i przeanalizowanie tych wniosków wymaga gigantycznej pracy. Pomijam już fakt, że wiele wniosków było niekompletnych. Wnioskodawcy dosyłali dokumenty, uzupełniali wnioski i to wydłużało całą procedurę.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Następna przyczyna tego poślizgu to sprawa rozliczeń za 2005 rok. Większość podmiotów zawierała umowy do końca roku. Umowy przewidują termin rozliczenia do</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Chcę powiedzieć tylko jedną rzecz i ona będzie dotyczyła tylko sportu powszechnego. To był pierwszy rok, w którym nastąpił gigantyczny wzrost liczby rozliczanych umów wynikających z istnienia Funduszu Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów. W ogóle umów miałem zawartych w departamencie około 1200. Z samego Funduszu Zajęć...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Panie dyrektorze, prosiłbym, żebyśmy nie rozmawiali teraz o sporcie powszechnym. System jest porównywalny, natomiast sport powszechny będzie omawiany kiedy indziej. A teraz, jak pan dyrektor chce się odnieść do zagadnień poruszonych przez pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, to proszę bardzo. Trzymajmy się tematu dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Przepraszam, ja tylko próbuję przykładami z obszaru sportu powszechnego uzasadnić generalną przyczynę tego poślizgu, bo on dotyczy również sportu kwalifikowanego.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeśli chodzi o rozporządzenie o dofinansowaniu zadań z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, to jego projekt będzie przedmiotem obrad jutrzejszego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Chcę powiedzieć, że brak nowelizacji czy nowego rozporządzenia – jak planujemy – w niczym nam nie przeszkadza. Przecież obowiązuje rozporządzenie z 11 lutego 2005 r. i ta nowelizacja nic nie wnosi. To rozporządzenie tutaj nie ma nic do rzeczy. Jest rozporządzenie, które obowiązuje, i na nim bazujemy. Jest zatem podstawa prawna do uruchamiania środków. Przecież obecne rozporządzenie również reguluje te kwestie i daje podstawę prawną do uruchamiania środków, tak jak było w latach ubiegłych. Natomiast dopracowujemy szczegóły, żeby potem nie musieć tego kilkakrotnie nowelizować, i dlatego to wszystko trochę trwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Pan poseł Tadeusz Tomaszewski oraz pan prezes Adam Giersz wspominali, że jest to jeden z lepszych programów szkolenia młodzieżowego. Miałem to szczęście, że byłem pracownikiem instytucji zawiadujących polskim sportem od początku, kiedy ten program tworzył się na przełomie lat 1993 i 1994. Trudno nawet powiedzieć, że on się tworzył, bo może raczej on się odradzał ze szczątków podobnych programów w związku z uzyskaniem możliwości korzystania ze środków z dopłat do stawek w grach liczbowych.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselZbigniewPacelt">Ten program pozyskiwał nowe funkcje i nowe elementy. Tak było do momentu, kiedy Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu przywłaszczyło sobie ten program, zresztą niezgodnie z ustawą o Polskiej Konfederacji Sportu oraz ustawą o Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu, bo szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo nie było wpisane w ustawowy wykaz zadań MENiS.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselZbigniewPacelt">Chciałbym wyrazić zadowolenie, że powraca to, co było kiedyś domeną silnego Departamentu Sportu Wyczynowego, a mianowicie przypisanie mu także współzawodnictwa sportowego i szkolenia wojewódzkiego młodzieży uzdolnionej sportowo oraz szkół mistrzostwa sportowego. Myślę, że to jest pozytywny element tego programu.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PoselZbigniewPacelt">Natomiast chciałbym jeszcze o coś zapytać przedstawicieli Ministerstwa Sportu. Otóż w ubiegłym roku Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu zleciło zespołowi metodycznemu w Centralnym Ośrodku Sportu kontrolę szkolenia wojewódzkiego i szkół mistrzostwa sportowego. Czy panowie znacie raport, który został sporządzony, i czy opracowując nowy program i nowy materiał opieraliście się na tym raporcie i na wynikach kontroli Najwyższej Izby Kontroli?</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PoselZbigniewPacelt">Drugie pytanie nawiązuje do kwestii, którą poruszył pan prezes Adam Giersz. Otóż w tym raporcie jest wiele uwag odnośnie do realizacji tego programu. Jest w nich zawarta m.in. jak gdyby sentencja, dlaczego w sporcie młodzieżowym – mistrzostwach Europy i świata juniorów – zajmujemy tak wysoką pozycję, natomiast potem jest trochę gorzej. W tym raporcie znajduje się kilka uwag na ten temat. Mam ten raport, ale chciałbym zapytać, czy także Ministerstwo nim dysponuje.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PoselZbigniewPacelt">Mówiliśmy o tym, że brakuje łącznika między kategorią juniora a sportem seniorskim. Otóż zniknął mi gdzieś program także dotyczący młodzieży uzdolnionej sportowo, czyli szkolenie w kategorii młodzieżowca w ramach tzw. kadry C. Program szkolenia w ramach tej kadry był wcześniej opracowany Polskiej Konfederacji Sportu. Następnie był on wdrożony. Niestety, ten element szkolenia znika obecnie z programu Ministerstwa Sportu. To jest niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#PoselZbigniewPacelt">Odnosząc się do materiału, jaki państwo tutaj przygotowaliście, chciałbym zapytać o liczbę dni szkolenia. Jeżeli ustalamy, że program szkolenia wojewódzkiego to jest</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PoselZbigniewPacelt">Czy Ministerstwo dostrzega nowe zadania w programie szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Pytam o to, ponieważ ten program przechodził pewną ewolucję i jego elementy były udoskonalane, chociażby program Trener czy inne programy, a także działalność ośrodków szkolenia młodzieżowego. To były elementy, które uzupełniały strukturalny program. Ja nie mówię o wykonaniu, bo w tym raporcie – proponuję sięgnąć do tego raportu – jest opisany sposób realizacji tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuTomaszMarcinkowski">Odpowiem na te pytania, na które będę umiał odpowiedzieć. Pierwsza kwestia to jest szkolenie kadry młodzieżowej. Oczywiście to szkolenie będzie prowadzone, z tym że będzie ono realizowane ze środków budżetu państwa. Nie ma takiej sytuacji, żeby młodzieżowiec, to znaczy zawodnik w wieku 18–23, zniknął z zakresu naszego zainteresowania. Myślę, że połączenie tych dwóch departamentów, o którym powiedział pan poseł przed chwilą, to jest właśnie dowód na to, że staramy się, żeby ten program zazębiał się.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuTomaszMarcinkowski">Tu pojawia się kwestia, o której pan poseł przed chwilą powiedział, to znaczy wynik sportowy w kategorii juniora. Pamiętam taki czas, kiedy szkolenie było realizowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, ale Polska Konfederacja Sportu – Departament Sportu Wyczynowego – finansowała wyjazdy juniorów na imprezy mistrzowskie, czyli na mistrzostwa Europy i mistrzostwa świata. Było zatem naturalne że junior musi pojechać na zawody i musi się w jakimś stopniu sprawdzić.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuTomaszMarcinkowski">Padały tu również informacje na temat bardzo wysokich miejsc juniorów. Ja potwierdzam opinie moich przedmówców, że tak naprawdę nie chodzi nam o bardzo wysoki wynik juniora, ale o szkolenie juniora i następnie jak najwyższy wynik w kategorii seniora.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegowMinisterstwieSportuTomaszMarcinkowski">Jeżeli chodzi o zlecanie Zespołowi Prognoz i Analiz kontroli, to ona rzeczywiście była przeprowadzana, ale dwa lata temu. Tak więc ta kontrola nie może być relacjonowana w tym materiale, dlatego że jej okres sprawozdawczy chyba się już skończył. Szczerze mówiąc, nie potrafię dziś powiedzieć, gdzie jest ten materiał, ale zgodnie z intencją pana posła poszukamy go w archiwach Ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoslankaBeataBublewicz">Kontynuując wypowiedzi moich przedmówców, pana posła Tadeusza Tomaszewskiego i pana prezesa Adama Giersza, chciałbym podkreślić ogromnie ważną rolę, jaką wypełniają samorządy w utrzymaniu szkół mistrzostwa sportowego. Mówimy tutaj o środkach, które przeznacza na te szkoły Ministerstwo, ale proszę pamiętać o tym, że gdyby nie samorządy, to tak naprawdę te szkoły nie mogłyby funkcjonować. Samorządy pokrywają większą część wydatków związanych z ich funkcjonowaniem. Dlatego apeluję o to, żeby docenić rolę samorządów i żeby Ministerstwo polepszyło kontakty z nimi, a w większości sytuacji zainicjowało w ogóle kontakty z samorządami.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoslankaBeataBublewicz">Druga sprawa. Chciałabym zaprosić Komisję do Olsztyna, do naszej szkoły mistrzostwa sportowego, ponieważ myślę, że jest bardzo ważne, żeby komisja zobaczyła, jak wyglądają miejsca, w których szkolimy naszych młodych adeptów sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Rozumiem, że Komisja bardzo się cieszy, że została zaproszona, ale proponowałbym, żeby wyjechała na to posiedzenie bez dziennikarzy „Faktu”, a to może się nie udać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie: dlaczego w programie jest zapisane 48 dni szkolenia wojewódzkiego, a z wyliczenia wynika że średnio dni szkolenia jest 36, czyli prawdopodobnie jest ich jeszcze mniej w przypadku indywidualnych dyscyplin sportu.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PoselZbigniewPacelt">Osobiście wyrażam niezadowolenie, że jednak program szkolenia młodzieżowców jest wchłonięty w całość szkolenia polskiego związku sportowego i brakuje kontynuacji tego, co było – moim zdaniem – dosyć dobrym rozwiązaniem dla tej kategorii wiekowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Czy Ministerstwo dysponuje informacją, która wyjaśniałaby ów przepadek 12 dni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuTomaszMarcinkowski">Muszę to sprawdzić. W tej chwili nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Natomiast, jeżeli chodzi o sprawę szkolenia młodzieżowców, to uwzględnimy tę kwestię. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to ten program będzie mógł być w pełni realizowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoslankaJoannaSkrzydlewska">Mam pytanie. Dotyczy ono opisywanego na str. 12 szkolenia w ośrodkach szkolenia sportowego w zespołowych grach sportowych. Proszę mi powiedzieć, skąd biorą się takie dysproporcje. W woj. lubelskim liczba uczniów szkół mistrzostwa sportowego wynosi 48, a dofinansowanie przez Ministerstwo Sportu wynosi 110.596 zł, natomiast w woj. śląskim ta sama liczba uczniów jest dofinansowana kwotą tylko 40.000 zł. W woj. zachodniopomorskim 66 uczniów dofinansowuje się w kwocie 187.298 zł, a w woj. łódzkim</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PoslankaJoannaSkrzydlewska">Skąd te dysproporcje? Czy w roku 2006 ta sytuacja również będzie tak wyglądać, czy ulegnie może jakiejś zmianie?</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PoslankaJoannaSkrzydlewska">Drugie pytanie. Chciałabym zapytać o finansowanie szkół mistrzostwa sportowego w 2006 roku. Czy ono będzie na takim samym poziomie jak w roku 2005, czy może zwiększy się lub zmniejszy?</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PoslankaJoannaSkrzydlewska">Trzecie pytanie. Kiedy dokładnie szkoły mistrzostwa sportowego dostaną pieniądze na rok 2006?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Odpowiem na pierwsze pytanie i będzie to odpowiedź ogólna, bo inna jest w tym przypadku niemożliwa. Dysproporcje w dofinansowaniu danej liczby uczniów w poszczególnych województwach wynikają z tego, że tam wchodzą w grę różne dyscypliny, różna liczba trenerów i różne składowe tych kwot. To jest taka najprostsza odpowiedź. Gdybym znał szczegóły, to bym pani posłance odpowiedział dokładniej, ale w tej sytuacji to jest jedyna możliwa i logiczna odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Natomiast jeżeli chodzi o pozostałe pytania, to oddam głos moim współpracownikom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Odniosę się do pytania dotyczącego nakładów na szkoły mistrzostwa sportowego w 2006 roku w stosunku do nakładów z roku 2005. Projekt ministerialny przewiduje utrzymanie poziomu środków, a nawet nieznaczny wzrost.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Pytacie państwo, gdzie została ukryta różnica w postaci zmniejszenia dofinansowania o 3000 tys. zł w stosunku do roku ubiegłego. Otóż zmniejszenie dofinansowanie dotyczyć będzie szkolenia kadr wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Jeżeli chodzi o dysproporcje finansowe pomiędzy poszczególnymi województwami, to wydaje mi się, że różnice wynikają ze specyfiki dyscyplin, których dotyczy dofinansowanie. Są dyscypliny, które są o wiele bardziej środkochłonne, a są dyscypliny które generują nieco mniejsze koszty. Najprawdopodobniej z tym jest związana ta różnica. Stawka jest jednakowa dla wszystkich, więc nie ma tutaj lepszych i gorszych ani bliżej czy dalej położonych od Warszawy w sensie geograficznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Dobrze, ale pozostaje jeszcze najważniejsze pytanie: kiedy te pieniądze w tym roku zostaną wypłacone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Ja udzielę tylko częściowej odpowiedzi, ponieważ jestem dyrektorem i moi szefowie mają wyższe umocowanie. Szkoła olsztyńska dostanie pieniądze bardzo szybko po podpisaniu umowy, jeżeli Polski Związek Taekwondo złoży plany dotyczące szkolenia. I tak mógłbym wymieniać kolejne polskie związki sportowe, które do tej pory nie złożyły jeszcze tych planów.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#DyrektordepartamentuwMSportuCezaryGrzanka">Mam informację, że na przykład Polski Związek Taekwondo WTF nie złożył planu, podobnie Polski Związek Kajakowy? Problem tkwi chyba w ogniwie pośrednim, jakim są związki sportowe i tutaj będzie potrzebne jakieś zdyscyplinowanie tych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">W poprzedniej kadencji Sejmu wnosiliśmy o to, żeby szkoły mistrzostwa sportowego były bezpośrednio finansowane przez Ministerstwo, a nie przez związki. Rzecz w tym, że jednocześnie są jednostki systemu edukacji. W związku z tym, warto pochylić się nad tą kwestią, bo takie ustawienie finansowania chyba jednak ułatwiałoby funkcjonowanie szkół.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Pan dyrektor przedstawił cały ten proces na przykładzie sportu powszechnego. To są oczywiście realne problemy, jednak system można tak zbudować, żeby sprawozdawczość, która trwa do 31 stycznia nie rzutowała na to, że środki są uruchamiane dopiero wtedy, gdy sprawozdawczość zostanie sfinalizowana. Mogą pojawić się jakieś pieniądze w ramach przedpłaty związanej z późniejszym całorocznym finansowaniem. Można wymyślić wiele koncepcji umożliwienia, żeby to wszystko działało przez cały rok i od początku roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Może jedno słowo, jeżeli pan przewodniczący pozwoli. Ja tę uwagę przyjmuję. Nie wiedziałem o tym ustaleniu, o którym pan poseł mówił, bo nie miałem przyjemności z państwem wcześniej mieć do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Znając specyfikę wypłat ze środków budżetowych trudno mi się zgodzić z pojęciem przedpłaty. Ja bym dążył tutaj do uproszczenia, natomiast jeśli zdarzy się sytuacja, że placówka X nie będzie w stanie prawidłowo się rozliczyć, to nie ma jakby logicznego uzasadnienia, żeby dać ową przedpłatę czy zaliczkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Dobrze, ale nawiążę do tego, o czym mówił pan poseł Tadeusz Tomaszewski – nie musicie zawierać rocznych umów, tylko możecie mieć podpisaną szeroką, trzyletnią czy pięcioletnią umowę i jeżeli po roku jak coś będzie nie tak, to reagujecie na powstałe nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">To jest jasne i jest to kwestia do dokładnego przedyskutowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">A nie może być takiej sytuacji, że sprawozdawczość będzie realizowana za okres pół roku. Co resortowi daj sprawozdawczość kwartalna? Produkuje więcej papierów i powoduje że resort, szkoły i w ogóle wszyscy mają więcej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoslankaJoannaSkrzydlewska">Chciałabym poprosić pana ministra czy też pana dyrektora o dostarczenie nam informacji na temat finansowania szkół mistrzostwa sportowego – ile która szkoła dostanie – ponieważ w tym materiale taka informacja nie jest zawarta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselWojciechZiemniak">Na str. 18 jest zapis, że obecnie trwają prace nad modyfikacją systemu współzawodnictwa sportowego młodzieży. Wiem, że na tej sali znajduje się wielu fachowców, którzy albo tworzyli ten system, albo go realizowali. Otrzymałem sygnał z woj. wielkopolskiego, że ten system, jakkolwiek bardzo dobrze się sprawdza, to jednak z roku na rok jest za bardzo rozszerzany. Włącza się do niego nowe konkurencje, czy nowe dyscypliny sportu, które de facto nie wpływają na wzrost poziomu sportowego w najważniejszych dyscyplinach sportowych, o które nam chodzi, czyli w dyscyplinach olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PoselWojciechZiemniak">Tutaj w punkcie 6 pisze się o doprecyzowaniu procedury. Faktycznie byłoby dobrze się skonsultować, bo już nawet niektóre organizacje interdyscyplinarne w poszczególnych województwach odczuwają nadmiar dyscyplin sportu. Pieniądze są takie same, ale trzeba je dzielić na więcej jest uczestników. Wpłata za punkt zamiast wzrastać – spada i dzieje się to w wyniku dochodzenia coraz to nowych dyscyplin sportu, które nie rzutują na realny poziom naszego sportu. Te dyscypliny ponoć dobijają się do współzawodnictwa sportowego. wymienię przykładowo łyżworolki i unihokej. One idealnie pasują do systemu upowszechniania sportu realizowanego przez TKKF, Szkolny Związek Sportowy czy LZS. Dopuszczenie ich do systemu współzawodnictwa sportowego spowoduje obniżenie ilości środków finansowych na dyscypliny, które chyba w poczuciu nas wszystkich są ważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PoselWojciechZiemniak">Druga kwestia. Na tej samej stronie jest zapis na temat Gali sportu młodzieżowego ‘2004. W lutym kilkakrotnie różne osoby żegnały się ze mną słowami „Do zobaczenia w środę 1 marca”. Niestety, jako Komisja, nie dostaliśmy zaproszeń na tę galę. Wiem, że przewodniczący Komisji był tam obecny.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PoselWojciechZiemniak">Wszyscy w tzw. terenie byli przekonani, że posłowie zajmujący się sportem zostaną tam zaproszeni i swoją obecnością wzmocnią jej rangę. Z opinii osób, które uczestniczyły w gali, wynika, że może była ona dobrze zaplanowana, ale wyszła nienajlepiej. Odbywała się ona 1 marca. Była to Środa Popielcowa. Wiemy, że dla wielu osób jest to dzień szczególny, a tutaj urządza się rodzaj przyjęcia itd. Wiele osób miało ten dylemat. Można było dokładniej spojrzeć w kalendarz. Zaznaczam, że przekazuję opinie osób, które uczestniczyły w tej gali.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PoselWojciechZiemniak">Jest jeszcze jedna kwestia. Otóż ta gala ma być elementem promocji sportu młodzieżowego. Chodzi o sport olimpijski, bo to jest chyba dla nas najważniejsze. Tymczasem odbywała się tam promocja sportu Wu-shi ... Oznacza to, że propagowano jakąś bliżej nieznaną odmianę sportu, na pewno nie dyscyplinę olimpijską, czy w jakimkolwiek zakresie dyscyplinę narodową itd. Może miało to jakiś cel. To jest sygnał od tych osób, które brały udział w tej gali. Mnie tam nie było, zatem tylko przekazuję te opinie. Proszę nie traktować tego jako zarzut. Po prostu takie opinie przekazano mi na temat tego sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Otrzymaliśmy zaproszenie na to posiedzenie dopiero przedwczoraj. W związku z tym nie mogliśmy przedłożyć na piśmie sprawozdania oraz naszej pełnej oceny sportu młodzieżowego. Prawdopodobnie, gdyby ta ocena dotarła do państwa, to dzisiejsza dyskusja byłaby znacznie krótsza. W wielu punktach staralibyśmy się tę rzecz wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Jeżeli chodzi o materiał, który został przedstawiony przez resort, to czytamy w nim, że organizacja szkolenia i współzawodnictwa młodzieżowego określana jest corocznie przez resort po konsultacjach z Polską Federacją Sportu Młodzieżowego, a w latach ubiegłych z Komisją Sportu Dzieci i Młodzieży. Dość długo współpracowaliśmy z resortem w tym zakresie. Muszę przypomnieć, że sprawy regulaminowe, zasady szkolenia, organizacji, podziału środków oraz realizacji programu, były do tej pory opracowywane przez tę komisję. Przedtem była to Główna Komisja Sportowa, która działała bezpośrednio przy ministrze. Następnie po powołaniu Polskiej Konfederacji Sportu funkcje te spełniała Polska Federacja Sportu Młodzieżowego.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">W przedłożonym materiale bardzo dokładnie opisuje się aktualną sytuację sportu młodzieżowego – co ile kosztuje, kto co otrzymał i ile etc. Natomiast nie mówi się o zasadach powodujących, że zrobiono tak, a nie inaczej. Nie mówi się także, jakie są efekty tej pracy i jakie wystąpiły trudności i przeszkody w realizacji poszczególnych zadań.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Jestem przewodniczącym Komisji Sportu Polskiej Federacji Sportu Młodzieżowego i pełniłem podobne funkcje przez całe dwadzieścia pięć lat funkcjonowania tego systemu. On powstał po prostu dlatego, że sytuacja klubów sportowych od wielu lat się w Polsce pogarsza. Realizacja szkolenia sportowego przez kluby jest daleka od doskonałości. Zgrupowania, na które wyjeżdża równocześnie senior, junior i młodzik nie stwarzają odpowiednich warunków do szkolenia sportowego na wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Następna sprawa to nadmierna eksploatacja młodzieży. Należało przeciwdziałać temu zjawisku. Niezbędne było znalezienie kryterium oceny szkolenia realizowanego przesz wszystkie jednostki organizacyjne zajmujące się sportem i opracowanie jednolitych zasad szkolenia młodzieży, dostosowanych do wieku biologicznego, dla wszystkich realizatorów wychowania fizycznego. Generalnym założeniem całego systemu było przygotowanie zawodników do osiągania wysokich wyników w konkurencjach seniorów.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Do momentu wprowadzenia tego systemu przez dłuższy okres nasi juniorzy i młodzieżowcy zdobywali na mistrzostwach świata zdobywali rocznie średnio po 5 medali we wszystkich dyscyplinach sportu łącznie. Po wprowadzeniu w 1988 r. systemu szkolenia średnia ta wzrosła do 23,5 medalu. Mówimy o średniej, dlatego że mistrzostwa świata i Europy odbywają się z różną częstotliwością – w niektórych dyscyplinach co dwa lata – więc ocenialiśmy średnio w ciągu lat. Obecnie doszliśmy nawet do tego, że zdobywamy około 80 medali rocznie. Najwyższym osiągnięciem było trzecie miejsce w klasyfikacji rocznej wyników osiąganych na mistrzostwach świata w sporcie młodzieżowym.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Następna sprawa dotyczy funkcjonowania całego systemu sportu młodzieżowego. Od paru lat nie prowadziliśmy generalnej dyskusji na temat koncepcji jego rozwoju. Jest oczywiste, że całe szkolenie zaplecza sportu polskiego – liczy ono 30 tys. wyselekcjonowanych najlepszych młodzieżowych sportowców – nie może kosztować tylko 100.000 tys. zł. Dzisiaj mówi się, że będziemy w kraju budować stadiony za 150.000 tys. zł</u>
          <u xml:id="u-96.7" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Generalny problem, który nas nurtuje – nie tylko państwa – to jest właśnie to, co się dzieje z tą młodzieżą, kiedy ona kończy szkolenie na poziomie juniora, w ramach tego systemu. Młodzież ta prezentuje bardzo wysoki poziom sportowy. Przeprowadzaliśmy najróżniejsze analizy i na czoło wysuwa się jeden podstawowy problem. Wspominał o nim pan prezes Adam Giersz. Otóż w Polsce został zlikwidowany praktycznie cały sport wojskowy i policyjny. Na szczęście ostatnio wzięliśmy się za sport akademicki, bo gdyby nie to, to nastąpiłby w ogóle koniec.</u>
          <u xml:id="u-96.8" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Nadchodzi taki moment, w którym szkolona młodzież, obojętne jak jest przygotowana sportowo, staje przed alternatywą – uprawiać dalej sport czy iść do pracy. Bardzo często uzdolniony młody człowiek rzuca sport, bo nie ma innych możliwości. W trakcie procesu szkolenia około 3-4 tys. osób rocznie przechodziło do kategorii młodzieżowca, ale polskie związki sportowe były w stanie zająć się tylko 700-800 osobami. A pozostałe 2,5–3 tys. praktycznie wypadało ze szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-96.9" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Sprawa następna. Przeprowadzaliśmy analizę, ile kosztuje szkolenie, realizowane z pieniędzy, które otrzymujemy w poszczególnych województwach i jak te środki przekładają się na zdobycie 1 pkt na mistrzostwach świata i Europy. Sprawa ta jest bardzo dziwna, bowiem występują znaczne różnice – od 26 tys. zł do 170 tys. zł za 1 pkt, w zależności od województwa. To znaczy, że organizacja organizacją, ale sam poziom szkolenia w województwie też jest sprawą bardzo istotną. To zróżnicowanie nastąpiło w momencie, gdy przeszliśmy z makroregionów na województwa.</u>
          <u xml:id="u-96.10" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Może to niedobrze, że nie zabraliśmy głosu jako pierwsi, bo prawdopodobnie cała dyskusja byłaby o połowę krótsza. Mam jeszcze kilka uwag w sprawach szczegółowych. Otóż kontrole NIK odbywają się we wszystkich województwach od lat i nie ma żadnych konkretnych uwag odnośnie do rozliczania zadań i finansowania tego systemu. To znaczy że robimy to prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-96.11" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Sprawa następna – program Trener. Problem polega na tym, że w tej chwili obiektów sportowych jest coraz więcej, natomiast coraz mniej jest trenerów. Jak nie będzie trenerów, to najlepsze nawet obiekty nie zastąpią nam szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-96.12" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Jeżeli chodzi o środki finansowe, to najgorsze jest to, że one napływają za późno. Nieraz staraliśmy zorientować się, co jest możliwe. Na przykład w Wielkopolsce i na Pomorzu zawierane są wieloletnie umowy. Nie ma żadnego problemu w systemie stale funkcjonującym, żeby dostać jakąś zaliczkę. W przeciwnym razie na przykład sporty zimowe prawie nie mogłyby istnieć, bo zawsze dostają pieniądze po sezonie.</u>
          <u xml:id="u-96.13" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">Kolejna sprawa to konieczność ujednolicenia dokumentacji ze sportem seniorów. Mam nadzieję, że zrobimy to wspólnie.</u>
          <u xml:id="u-96.14" who="#PrzedstawicielPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoStanislawZantara">To są generalne uwagi. Przygotowaliśmy 23 wnioski dotyczące poprawy metod szkolenia, bo ten system stale musi być udoskonalany. Trudno żebym teraz te 23 wnioski czytał, mam nadzieję, że w porozumieniu z ministerstwem szczegółowo je przedyskutujemy i dopiero potem przedstawimy je na forum Komisji. W każdym razie to naprawdę jest system unikatowy na skalę światową. Niektóre państwa zaczynają się na nim wzorować, bo kosztuje on stosunkowo bardzo niewiele, a daje bardzo poważne rezultaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselRomanKosecki">Wyjaśniam, że zaproszenia były wysłane już 14 marca. Doszły późno doszły nie z naszej winy. Mam prośbę, żeby Federacja przesłała do sekretariatu Komisji ten ciekawy materiał, o którym pan wspominał. Chodzi o to, żebyśmy wszyscy mogli się z nim zapoznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Oczywiście podmiotem sportu młodzieżowego jest uczeń szkoły, a zatem to, że poświęcamy tyle czasu szkole, a szczególnie szkole mistrzostwa sportowego, jest w pełni uzasadnione. Zwracam się do pana ministra o podjęcie dyskusji nad tym, co można jeszcze poprawić w systemie funkcjonowania szkół mistrzostwa sportowego. Z pewnością należy poszukiwać lepszego modelu. Temat ten powinien być rozpatrywany przy udziale samorządów, na terenie których prowadzone są szkoły mistrzostwa sportowego, a zasadzie szkoły sportowe, bo w ostatnich latach dopracowaliśmy się formuły, która różnie się w Polsce nazywa, ale z grubsza jest szkołą sportową, przy której prowadzona jest SMS. Jak wiadomo, nie ma poza publicznymi szkołami mistrzostwa sportowego odrębnej formuły jednostki oświatowej, tylko jest oparty na danej szkole sportowej. Tak jest to powszechnie zorganizowane na terenie Polski, bo SMS jest sposobem dofinansowania działalności sportowej.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">A zatem wydaje mi się, że rzeczywiście warto szukać takiego modelu, ponieważ w wielu miejscach w Polsce są tworzone nowe szkoły sportowe, które często nawet nie zabiegają o to, by uzyskać status szkoły mistrzostwa sportowego. Dzieje się tak dlatego, że nie spełniają one wymogów formalnych, a więc nie ma wyników sportowych, które by to uzasadniały, bądź związek sportowy nie jest tym zainteresowany.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się, że Niemcy są odpowiednim źródłem – zwłaszcza po ostatniej olimpiadzie – w zakresie czerpania od nich pewnych wzorców. Oni mają jednolity na terenie całych Niemiec system Sport-Schule albo Elite Sport-Schule. Są to takie same szkoły, niezależnie od landu, w zakresie wszystkich kryteriów dotyczących dopływu uczniów i następnie ich odpływu do sportu młodzieżowego czy też sportu seniorskiego.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie wiem, czy musimy akurat na tym modelu pracować, ale uważam, że skoro gminy i duże miasta angażują się bardzo poważnie w utrzymanie szkoły sportowej, to należy brać pod uwagę, że chodzi o ogromne pieniądze. Zatrudnia się dodatkowych nauczycieli wychowania fizycznego, a konieczne jest także utrzymanie dodatkowych obiektów sportowych, a zatem ich budowa i rozbudowa. Gdybyśmy przyjrzeli się tym wszystkim szkołom, na terenie których funkcjonują SMS, to okazałoby się, że sytuacja kształtuje się bardzo różnie. Oczywiście różnorodność ma swój sens, ale istotą rzeczy jest funkcjonowanie szkoły. Wydaje mi się, że z tej przesłanki wynika potrzeba znalezienia nowego sposobu finansowania szkół mistrzostwa sportowego.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">W Polsce nie ma problemu z finansowaniem żadnej szkoły, bo subwencja oświatowa trafia od 1 stycznia do każdej szkoły. Od początku roku nie ma najmniejszego problemu, by jakakolwiek szkoła była finansowana, ponieważ szkoły są finansowane w skali roku szkolnego, który zaczyna się we wrześniu i kończy w czerwcu. Być może warto by się zastanowić, czy system finansowania szkół mistrzostwa sportowego nie powinien być powiązany z systemem finansowania oświaty w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Szkoda, że poprzedni minister tego nie zrobił, bo wtedy było to wszystko w jednym ministerstwie. Również szkoda, że kiedy powstało Ministerstwo Sportu, nie zostało opracowane stosowne rozporządzenie, bo to była połowa ubiegłego roku, a więc mogło ono powstać.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Na koniec zwracam się z wnioskiem i prośbą, żeby rzeczywiście poważnie podjąć tę sprawę, ale nie na posiedzeniu Komisji, tylko z udziałem zainteresowanych dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego i szkół, które prowadzą szkoły mistrzostwa sportowego, a także prezydenta czy wiceprezydenta odpowiedzialnego za ten obszar. Należy dać czas na to, żeby oni przedstawili swoje propozycje i żebyśmy rzeczywiście zbudowali ten system, szanując to wszystko dobre co mamy, i oczywiście uczynili to przy udziale związków.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeżeli związek na czas nie daje dokumentów, o których państwo mówicie, a winą za to obarczana jest szkoła, to chyba coś jest nie w porządku. Jeżeli jakiś związek sportowy nie przedstawił zestawienia, to szkoła jest winna? Taki związek nie powinien otrzymać środków, natomiast to nie dzieci czy dyrektorzy szkół i szkoły mają ponosić karę.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Ostatnia moja prośba ma bardzo lokalny charakter. Otóż w Zielonej Górze jest szkoła mistrzostwa sportowego i podpisana została umowa na lekkoatletykę. Wniosek został złożony, ale tym czasie zmieniły się departamenty w resorcie i nie można było rozpatrzyć formalnie wniosku Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W związku z tym, ta szkoła nie istnieje, mimo że wszystkie warunki zostały spełnione. Skoro już jest nowy dyrektor departamentu, to mam prośbę, żeby ta ubiegłoroczna wada została naprawiona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselMieczyslawGolba">Mam uwagę w kwestii przekazywania i wydatkowania środków przez Radę Główną Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe, bo padały różne sformułowania odnośnie do braku zaufania oraz że nie dostrzega się partnerów społecznych. Chciałbym zainteresować pana ministra pewną sprawą. Wystosowałem też pismo w tej sprawie, bodajże przedwczoraj. Są tam zawarte szczegóły, ale dzisiaj ich nie będę przedstawiał, tylko sprawę zasygnalizuję.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PoselMieczyslawGolba">Otóż dość duże środki są wykorzystywane przez Radę Główną ZLZS, jak również przez rady wojewódzkie Zrzeszenia. Posłużę się przykładem Rady Wojewódzkiej LZS w Rzeszowie. Rada składa się z 15 członków. Okazuje się że prezes w ogóle nie przedstawił rozliczenia finansowego za 2004 i 2005 r. Mowa jest tylko o kwocie 524 tys. zł. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale prosiłbym pana ministra o sprawdzenie, co tam się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PoselMieczyslawGolba">Rada działa w sposób „partyzancki”. Na przykład wyklucza drużyny z zawodów cyklu Piłkarska kadra czeka. Dotyczy to drużyn z kilku powiatów. W ten sposób krzywdzi się 130 klubów. Tam jest około 7 tysięcy młodych zawodników i okazuje się, że oni nie mogą uczestniczyć w rozgrywkach prowadzonych przez tę Radę.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PoselMieczyslawGolba">Dodałbym jeszcze jeden przykład, jeśli chodzi o ubezpieczenia klubów. Rozmawiałem o już panem z prezesem Rady Głównej w Warszawie na temat kwot, jakie kluby powinny płacić. Jest to kwota w granicach 100 zł, a okazuje się, że kluby z terenu Podkarpacia płacą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Chciałem doczekać do końca tej wypowiedzi, ale rozmawiamy dzisiaj na inny temat. Pan poseł porusza temat z zakresu sportu powszechnego. Wydaje mi się, że sygnał, który przekazał pan panu ministrowi – także, że wysłane jest pismo – jest wystarczający. Nie chciałbym, żebyśmy odbiegali od zasadniczego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselMieczyslawGolba">Dobrze. Chciałem tylko zasygnalizować ten problem. Chodziło mi o rozliczenia i kontrole. Podobno one są przeprowadzane, a tymczasem za 2004 i 2005 r w ogóle nie ma rozliczenia. Wiem, że na te imprezy i te turnieje były przekazywane środki finansowe. To jest bardzo poważny problem, dlatego chciałem go zasygnalizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Prosiłbym pana posła o precyzyjną informację, o kogo chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselMieczyslawGolba">Chodzi o prezesa Rady Wojewódzkiej ZLZS w woj. podkarpackim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselBoguslawWontor">Bardzo dużo zostało już dzisiaj powiedziane na temat sportu młodzieżowego, więc postaram się ograniczyć do minimum. Bardzo dużo dzisiaj poświęciliśmy szkołom mistrzostwa sportowego. Może przybliżę państwu sytuację tych szkół w ciągu ostatnich lat. Potwierdzam to, co mówią państwo dyrektorzy. Rzeczywiście znajdujemy się na etapie zbierania dokumentów. Tak wygląda sytuacja w końcówce marca. W zeszłym roku faktycznie też gdzieś około marca były dopiero przelewane pieniądze na konta.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#PoselBoguslawWontor">W 2004 r. działo się to w styczniu i w lutym. W 2003 r. był problem, dyskutowaliśmy nawet na ten temat na forum Komisji, bo polskie związki sportowe przetrzymywały środki przeznaczone dla szkół mistrzostwa sportowego. Podczas dyskusji stwierdziliśmy, że wcześniej, kiedy funkcjonowało to w ramach UKFiS, nie było żadnych problemów tego typu. Poza szkołami mistrzostwa sportowego w poprzednich latach środki były uruchamiane na ogół na początku stycznia.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#PoselBoguslawWontor">Pragnę podkreślić, że klubów uczestniczących we współzawodnictwie jest o wiele więcej niż w tym wykazie, bo są w nim ujęte tylko te kluby, które punktują, a przecież są jeszcze kluby, które uczestniczą we współzawodnictwie dorobku punktowego nie mają. Jest pocieszające, że tak wiele klubów uczestniczy w tym systemie.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#PoselBoguslawWontor">Niepocieszającą sprawą jest zmniejszenie ilości środków finansowych na całość współzawodnictwa i szkolenia. Praktycznie rzecz biorąc, odbywa się to w tym roku kosztem liczby dni szkoleniowych. Dla mnie niepokojącą rzeczą jest też zostawiona przez Ministerstwo Sportu rezerwa wynosząca aż 16.000 tys. zł. Nie wiem, dlaczego aż tak duża kwota znajduje się gdzieś obok systemu i nie wiadomo, czy ona wróci do tego systemu. Przecież tak nigdy nie było, żeby aż tak duża rezerwa była pozostawiona.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#PoselBoguslawWontor">To jest największa bolączka, bo materiały są przygotowane w sposób właściwy, zresztą w gruncie rzeczy są one budowane na podstawie materiałów przygotowywanych przez Polską Federację Sportu Młodzieżowego. Program szkolenia i współzawodnictwa sportowego młodzieży jest w całości przygotowywany przez Federację. On później trafia do Ministerstwa, po korektach.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#PoselBoguslawWontor">Podkreślam to między innymi dlatego, że w tym roku resort nie podpisał jeszcze umowy z Polska Federacją Sportu Młodzieżowego. Nie wiem dlaczego tak jest – czy Ministerstwo zamierza zmienić ten system. Ze strony internetowej wynika, że środki będą zredukowane o 50 proc. Zaznaczam, że nie mówimy tutaj o jakichś milionowych kwotach. Chodzi o redukcję 200 tys. zł, bo budżet dotychczasowy wynosił 400 tys. zł. Te środki były przeznaczone m.in. na konsultacje z polskimi związkami sportowymi. Tego nie robiło Ministerstwo, tylko Polska Federacja Sportu Młodzieżowego.</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#PoselBoguslawWontor">Także nadzór nad całością realizacji przedsięwzięć związanych z Olimpiadą Młodzieży był sprawowany przez przedstawicieli PFSM. Zajmowała się ona także edycją wydawnictw metodycznych, szkoleniowych, a także realizacją wielu innych zadań.</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#PoselBoguslawWontor">Nie wyobrażam sobie, co teraz będzie w sytuacji, gdy Ministerstwo jakby chce, żeby ten system został zaburzony, a zatem, żeby PFSM była wyeliminowana. Przykładem jest Gala Sportu, która po raz pierwszy w historii była organizowana bez PFSM. Dzisiejsze posiedzenie także jest przykładem braku współpracy z Federacją. Nie wiem, dlaczego tak to wygląda i czemu ma to służyć.</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#PoselBoguslawWontor">Uważam, że jest dobrą decyzją połączenie sportu kwalifikowanego ze sportem młodzieżowym w ramach jednego departamentu. Istnieje ciągłość w tym obszarze i to tak właśnie powinno być ułożone. Uważam jednak, że tak jak wtedy w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu powstała kolizja prawna, tak i teraz dojdzie do kolizji prawnej. Rzecz bowiem w tym, że w ustawie o sporcie kwalifikowanym wyłączyliśmy sport młodzieżowy ze sportu kwalifikowanego i przenieśliśmy go do ustawy do ustawy o kulturze fizycznej, czyli do sportu pozostałego, bo tak by go trzeba było nazwać. Teraz sport młodzieżowy de facto, z umocowania prawnego, jest określany w ustawie o kulturze fizycznej, a sport kwalifikowany ma swoją ustawę pod tytułem „ustawa o sporcie kwalifikowanym”. Tam nie ma sportu młodzieżowego, bo po prostu z przyczyn związanych z pewnymi uregulowaniami prawnymi nie mogło go tam być.</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#PoselBoguslawWontor">Mam pytanie do pana ministra. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski wspominał o tym indywidualnym umawianiu się na rozmowę. Ja od co najmniej trzech tygodni próbuję umówić się z panem ministrem na rozmowę, ale jakoś nie jest mi dane. Nie wiem, dlaczego tak jest, bowiem zgodnie z ustawą powinienem mieć zapewniony kontakt z ministrem w celu porozmawiania o pewnych kwestiach. Chciałbym się dowiedzieć przede wszystkim o to, czy państwo chcecie zburzyć system do tej pory funkcjonujący. Jeżeli nie, to jak mają wyglądać relacje z partnerem społecznym? Zresztą ta umowa jest podpisana, bo te zadania, o których my wspominamy, wykonuje Polska Federacja Sportu Młodzieżowego i wojewódzkie federacje sportu młodzieżowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Najpierw krótko odpowiem na ostatnie pytanie. Drogi panie pośle, nie wiem, czy pan dostał mojego sms-a. Po naszej ostatniej rozmowie i w trakcie mojego urlopu otrzymałem delegację do bezpośredniej rozmowy z panem i zasygnalizowałem to w tym sms-ie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PoselBoguslawWontor">Potwierdzam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Nie wiem, jakie minister ma zamiary względem PFSM, ale nie sądzę, żeby miał jakieś specjalne zamiary. Postaram się doprowadzić do tego, żeby pan poseł osobiście porozmawiał na ten temat z ministrem. W sprawach pozostałych jestem do panów dyspozycji. Mam delegację od pana ministra, żeby z panami rozmawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana posła Czesława Fiedorowicza, który mówił o łączeniu subwencji oświatowej z subwencją sportową. Jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić, ale z tego, co się orientuję, to każda szkoła, obojętnie, czy to jest szkoła sportowa, niepubliczna czy publiczna, otrzymuje subwencję edukacyjną, a potem stosowane są wagi na szkoły mistrzostwa sportowego. Czyli każda szkoła mistrzostwa sportowego otrzymuje podwójną subwencję na każdego ucznia. Na dzisiaj jest to ponad 5,5 tys. zł rocznie, czyli ten system powiązania, panie pośle, istnieje już dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Oczywiście, potem jest to jeszcze wzmocnione poprzez polskie związki sportowe i pieniędzy do szkół mistrzostwa sportowego napływa więcej. To jest bardzo cenne i słuszne. Ja też jestem za tym, żeby Ministerstwo podpisało te umowy już w styczniu, a nie w marcu. Myślę, że to też jest naturalna sprawa, ale nie możemy tworzyć opinii, że to dyrektor z własnej kieszeni wykłada pieniądze i utrzymuje do marca trenerów i zawodników, bo tak naprawdę tak nie jest, bo kwota subwencji oświatowej wpływa do szkoły, a opóźnia się wpłynięcie pozostałej części przeznaczanej na szkolenie sportowe. Te pieniądze mają nadejść z Ministerstwa Sportu.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#PoselGrzegorzJanik">Oczywiście też będę robił wszystko i działał wraz z Komisją na rzecz tego, żeby te pieniądze wpływały w styczniu, a nie było tak, jak teraz, że jest koniec marca i jeszcze ich nie ma. Musimy jednak wiedzieć o tym, że część pieniędzy do szkół sportowych wpływa. Chciałbym dołączyć się do głosu pana posła Mieczysława Golby, który może nie dotyczył ściśle dzisiejszego tematu. Prosiłbym pana ministra, żeby może sprawdzić wszystkie LZS-y, a nie tylko Podkarpacki.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#PoselGrzegorzJanik">Trzecia sprawa. Pan poseł Bogusław Wontor mówił o braku kontaktu z Ministerstwem. W tym kontekście muszę powiedzieć w imieniu swoim i kilku innych posłów, że ten kontakt jest utrzymywany praktycznie na co dzień. Nie ma żadnego problemu w tym zakresie. Jako członkowie Komisji bez przeszkód kontaktujemy się z panem ministrem. Może państwo nie korzystają z tych możliwości spotkań. W naszym przypadku nigdy jeszcze nie było odmowy ze strony ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nadzorowałem oświatę w ponad 100-tysięcznym mieście. Jeżeli chcemy zejść na temat: z czego składa się subwencja, to możemy tutaj posiedzieć do wieczora. Chcę powiedzieć że w Zielonej Górze w szkole sportowej, która szkoli ponad 500 uczniów, jest zatrudnionych 44 nauczycieli. Miasto Zielona Góra, tak jak więcej miast w Polsce, dokłada do subwencji oświatowej ogromne pieniądze. Akurat w przypadku tego miasta mogę dysponować niezbędnymi dokumentami. Nie będę już Komisji zapraszał, bo została ona zaproszona w dwa atrakcyjne miejsca i musimy się i tak po połowie podzielić – w jedno miejsce wyślemy dziennikarzy „Faktu”, a w drugie pojedziemy sami.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Ja chcę państwu powiedzieć, że istotą rzeczy jest coś, co tworzy się w Polsce od ponad 16 lat, czyli jakiś model szkoły sportowej, który w różnych miejscach różnie się lokuje. Czasami nakłada się na szkoły mistrzostwa sportowego, a czasami jest przy zespole szkół, w którego skład wchodzi szkoła sportowa. Nie ma czegoś takiego, co moglibyśmy określić jako model, do którego chcemy się odwoływać. Nie jest nim nawet szkoła mistrzostwa sportowego w danej dyscyplinie sportu, ponieważ te szkoły są bardzo różne w zakresie warunków internatowych, sposobu żywienia i wielu innych elementów, które są obecnie szalenie ważne.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Są takie szkoły, które na przykład nie korzystają z usług psychologa. Otóż chcę państwu powiedzieć, że każdy, kto idzie do niemieckiej szkoły sportowej, nawet jeżeli jest świetnym sportowcem, a nie zda testu u psychologa sportowego, to nie dostaje się do tej szkoły sportowej. Zaniechanie badań psychologicznych to jest marnowanie pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Po takich osiągnięciach w ciągu wielu funkcjonowania dobrego systemu chodzi o to, żebyśmy szukali sposobów jego wzmocnienia. Mówię o pieniądzach polskich związków sportowych, które mają stanowić dodatkowe źródło finansowania. Nie mówię o subwencji, która dotyczy klas sportowych i szkół sportowych, tylko o dodatkowych pieniądzach, które powinny w sposób niezagrożony od 1 stycznia trafiać do szkół, tak jak choćby subwencja oświatowa. Szukajmy możliwości zmian. Widziałem sprzeciw pani dyrektor, która jakby negowała moje krytyczne opinie na temat stanu tych szkół. Jeżeli nie mam racji i jest tak dobrze, to po co my w ogóle mówimy o szkołach mistrzostwa sportowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Zgadzam z tym, że jeżeli chodzi o tę część dodatkową, to musimy zrobić wszystko – też o tym powiedziałem – żeby także te pieniądze trafiły w styczniu do szkół. Jeżeli chodzi o psychologów i inne elementy, to jest kolejny krok, który powinniśmy zrobić. Oczywiście potrzebne są dodatkowe pieniądze na te etaty. Ten model musi być wypracowany. W tym zakresie w pełni się zgadzam z opiniami panów posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Absolutnie się zgadzam z tym, co pan powiedział, bo faktycznie samorządy dokładają bardzo duże pieniądze na działalność szkół mistrzostwa sportowego. Ta podwojona subwencja wykorzystywana jest m.in. na płace. Nawet nie będę chciała porównywać i mówić, jak jest w mojej szkole, ile wynosi jej budżet i ile z tego budżetu idzie na płace trenerskie. To naprawdę jest dosyć duża kwota.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Mam następującą prośbę. Panowie mówią o psychologach i dietetykach. W tym kontekście mam ogromną prośbę do pana ministra. Otóż szkoły mistrzostwa sportowego funkcjonują na bazie aktu wykonawczego, czyli rozporządzenia dotyczącego funkcjonowania, tworzenia, organizowania i działania właśnie tych szkół. Jest to rozporządzenie z 30 lipca 2002 r. Dyrektorzy szkół niejednokrotnie prosili, żeby niektóre zapisy tego rozporządzenia zostały zmienione.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Powiem o trzech sprawach, które najbardziej nas nurtują. Pierwsza z nich to zapis związany z możliwością utrzymania funkcjonowania stanowiska wicedyrektora szkoły. Rozporządzenie z 1997 roku oraz rozporządzenia i zarządzenia wcześniejsze zawierały zapis, że w szkołach sportowych oraz w szkołach mistrzostwa sportowego może być tworzone stanowisko wicedyrektora. W nowym rozporządzeniu z 2002 r. zapis ten został skreślony, a więc automatycznie organy prowadzące bardzo szybko przestały zatwierdzać to stanowisko w naszych arkuszach organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Sami mówimy, że jest dużo prac organizacyjnych – prowadzenie dokumentacji, cała logistyka, prowadzenie nadzoru, a więc to stanowisko jest po prostu niezbędne i stąd ogromna prośba, żeby wysłuchać naszych argumentów w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Druga sprawa. Również we wcześniejszym rozporządzeniu był zapis, iż w szkołach sportowych i w szkołach mistrzostwa sportowego można zatrudnić, w zależności od specyfiki i dyscypliny sportu, osoby na takich stanowiskach jak: specjalista do spraw odnowy biologicznej i rehabilitacji, psycholog, dietetyk, a nawet konserwator itd., w zależności od potrzeb. Na przykład w mojej szkole mogłam zatrudnić, do momentu kiedy rozporządzenie funkcjonowało, chociażby specjalistów od odnowy biologicznej. Teraz, niestety, pokrywam te koszty właśnie z planu szkolenia sportowego, czyli z ministerialnych pieniędzy, a mogłabym z powodzeniem mieć w tym zakresie wsparcie budżetu miasta.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Kolejna kwestia to liczba godzin szkolenia sportowego. Otóż obecne rozporządzenie określa, że na przykład w szkołach sportowych minimum wynosi 10 godzin tygodniowo, a w szkołach mistrzostwa sportowego minimum 16 godzin, w tym godziny wychowania fizycznego. Oczywiście jest napisane: „minimum”, ale organy prowadzące świadomie wykorzystują ten zapis i dają minimum 16 godzin, pomimo że w programach szkolenia sportowego w danej dyscyplinie sportu na poszczególnych etapach określona jest liczba godzin – do iluś tam godzin na przykład dla zawodnika klasy mistrzowskiej.</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Jest prośba o dokonanie korekty także w tym zapisie. Są to dla nas bardzo ważne kwestie, ponieważ organ prowadzący zatwierdzając nasz arkusz organizacyjny czasami sam określa liczbę godzin. Nawet w szkołach mistrzostwa sportowego jest tak, że przydziela się liczbę godzin na klasę, a tutaj w niektórych sytuacjach, szczególnie kiedy mówimy o sportach indywidualnych, powinno przydzielać się godziny na grupę ćwiczeniową, a nie na klasę.</u>
          <u xml:id="u-111.7" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">To są elementy organizacyjne dotyczące funkcjonowania szkół, które na pewno ułatwiłyby nam naszą pracę, a dodatkowo mielibyśmy środki finansowe które usprawniłyby naszą działalność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Świetnie. Zgadzam się, tylko, że pan minister nie powinien uznać, że chodzi tylko o drobną korektę rozporządzenia, bo akurat Zielona Góra wszystko to pokrywa, czego nie pokrywa Olsztyn, czyli jest zatrudniony zastępca dyrektora do spraw sportowych, jest więcej godzin, są dodatkowe etaty. Chodzi o to, byśmy pana ministra przekonali...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#DyrektorZSOAlicjaRutecka">Ja mówię o szkołach mistrzostwa sportowego. Natomiast nie mówię o Olsztynie. Nasza szkoła nie ma tych problemów, natomiast ja chciałabym reprezentować wszystkich dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym żeby pani wzmocniła moje przekonanie, że trzeba nie tylko skorygować rozporządzenia o SMS-ach, ale że trzeba także stworzyć podstawy do stworzenia nowego modelu, który uwzględni to, o czym my mówimy. Chodzi o to, żeby rzeczywiście system ten był perspektywiczny i uwzględniający specyfikę różnych szkół mistrzostwa sportowego i szkół sportowych w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Chciałbym uspokoić członków Komisji, w tym również pana przewodniczącego i pana ministra. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania szkoły mistrzostwa sportowego, jeżeli taka placówka nie zatrudnia przede wszystkim psychologa, a także nie ma odnowy biologicznej, fizykoterapeuty…</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Głos z sali:</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Ale gdzie indziej w Polce jest inaczej.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">W takim razie proszę przyjechać do Łodzi. Pokażę, jak to wszystko u nas funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Jeżeli chodzi o sprawę subwencji w kontekście dydaktyki. Otóż koszty dydaktyki wynoszą w granicach 1/6 w porównaniu z kosztami utrzymania zawodnika. To są przede wszystkim koszty utrzymania obiektów sportowych, wyżywienia, zakwaterowania w internacie itd.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Korzystając z okazji, ponieważ nieczęsto się zdarza, bym mógł być na takim posiedzeniu, chciałbym podzielić się pewnymi uwagami w kwestii funkcjonowania systemu szkolenia młodzieży i pozyskiwania młodych ludzi do szkół mistrzostwa sportowego. Wydaje mi się, że szkoły mistrzostwa sportowego są na samej górze owej piramidy sportowej. Natomiast należałoby pomyśleć, w jaki sposób sprawić, żeby młodzież ze szkół nie sportowych miała 100-procentową możliwość korzystania z tych obiektów sportowych, a przede wszystkim, żeby znalazły się środki finansowe na wodę, światło, jak również opiekuna, który mógłby się takimi grupami zająć.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Jeszcze jedna sprawa. Panie ministrze, należałoby zastanowić się wspólnie z Ministerstwem Edukacji i Nauki, w jaki sposób zmniejszyć liczbę godzin dydaktycznych w szkołach. Porównując liczbę zajęć dydaktycznych w sąsiednich krajach okazuje się, że jest ich w naszych szkołach bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#DyrektorSMSwLodziRomanStepien">Trzeci problem to jest szkolenie trenerów wysokiej klasy. Wydaje mi się, że w tym względzie został zrobiony pewien krok do przodu, ale na miarę naszych czasów jest on niewystarczający.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PrzedstawicielkaRadyGlownejZrzeszeniaLudoweZespolySportoweHelenaKoziej">Szkoda że pan poseł, który zgłosił uwagę na temat funkcjonowania ZLZS w Rzeszowie, musiał wyjść. Chcę poinformować, że przeprowadziliśmy szczegółową kontrolę tej Rady Wojewódzkiej, zresztą nie tylko tej, bo przeprowadzamy wewnętrzne kontrole i dysponujemy dokumentacją w tym zakresie. Nie chciałabym, żeby pozostało wrażenie, że tam nie wiadomo co się dzieje. Należało by sobie życzyć, żeby taka dokumentacja i rozliczanie jak w przypadku Rzeszowa dotyczyły wszystkich innych. Chciałam po prostu zasygnalizować, że te sprawy są wyjaśnione. Jeżeli pan minister czy dyrektorzy departamentu wyrażą zainteresowanie, to jestem gotowa jutro czy pojutrze przedłożyć wszystkie informacje związane z tymi zagadnieniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">To było akurat niezwiązane z tematem dzisiejszego posiedzenia, ale przynajmniej mamy jasność, że sprawa wygląda w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Przeczytałem dość dogłębnie te materiały i trochę mnie zaniepokoiły te podsumowania. Przykładowo pisze się: „Ogólny poziom zdolności merytorycznych zawodników szkolonych w systemie szkolenia młodzieży uzdolnionej kształtuje się na poziomie średnim”. Dalej pisze się: „słaby nadzór ze strony polskich związków sportowych” itd. Nie będę tego wszystkiego przytaczał.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#PoselMarekMatuszewski">Wydaje się, że ta młodzież prezentuje dość średni poziom sportowy, a chciałoby się, żeby była na poziomie bardzo wysokim. Jest dużo pracy przed tymi, którzy szkolą tę młodzież. Apeluję zatem o podwyższanie poziomu szkolenia, żeby ci nasi sportowcy mogli osiągać wysoki poziom sportowy.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#PoselMarekMatuszewski">Chciałbym jeszcze zasygnalizować że w moim mieście Zgierzu przyszkolne szkoły sale gimnastyczne są otwarte i nauczyciele prowadzą tam zajęcia nawet – z tego co wiem – nieodpłatnie i młodzież, która ma temperament do uprawiania sportu, korzysta z tych obiektów. Zatem w takim małym mieście wiele jest udostępnianych nie tylko na zasadach komercyjnych.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#PoselMarekMatuszewski">Chcę jeszcze powiedzieć, że udzielam pełnego poparcia dla działań pana dyrektora Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza Górskiego w Łodzi. Słyszałem dużo dobrego o działalności tej placówki. Tak trzymać, panie dyrektorze.</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#PoselMarekMatuszewski">Na zakończenie dołączę do tego co powiedział pan poseł Grzegorz Janik. Ja też uważam, że w Ministerstwie Sportu posłowie – nie tylko z naszej Komisji – są przyjmowani w sposób prawidłowy, wręcz modelowy. Nawet pan poseł z Samoobrony mógłby to potwierdzić. Dziwię się zatem, że pan poseł Bogusław Wontor zgłasza uwagi na ten temat. Chyba musiał wystąpić jakiś drobny problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tym punkcie porządku obrad? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Przechodzimy zatem do spraw bieżących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PoselBoguslawWontor">Minister sportu według rozdzielnika rozesłał projekt zmiany ustawy o sporcie kwalifikowanym oraz niektórych ustaw. W ramach konsultacji wymienia się takie podmioty jak – nie liczę ministerstw i instytucji rządowych – PKOl, Polski Komitet Paraolimpijski oraz polskie związki sportowe. Miałbym prośbę, żeby ten projekt był rozesłany także do stowarzyszeń kultury fizycznej, takich jak na przykład tutaj dzisiaj szeroko omawiane ZLZS czy chociażby Akademicki Związek Sportowy i Polska Federacja Sportu Młodzieżowego, o której także była mowa.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PoselBoguslawWontor">Wydaje mi się, że im szersze będą konsultacje w środowisku sportowym, tym później będzie mniej dyskusji, uwag czy nieporozumień. Do tej pory zawsze staraliśmy się stosować taką zasadę i zawsze na tym, pan poseł Mirosław Drzewiecki potwierdzi, dobrze wychodziliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Rozumiem, że pan minister przyjął tę uwagę do wiadomości. Uważam, że jest ona sensowna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym ponownie prosić o ten materiał, który mieliśmy dostać do końca poprzedniego posiedzenia Sejmu. Mieliśmy otrzymać do skrzynek poselskich informację – pan minister Piotr Łysakowski zobowiązał się, że nam ją prześle – o wynikach przeprowadzonego konkursu ofert, podpisanych umowach i przyznanych kwotach.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Upłynęło jedno posiedzenie, następnie upłynęły dwa tygodnie, a tej informacji wciąż nie ma. Nie musimy tej informacji otrzymywać natychmiast, ale niech zostanie wyznaczona jakaś data. Problem w tym, że usłyszawszy tamtą zapowiedź przekazaliśmy zainteresowanym podmiotom, że do końca posiedzenia taką informację otrzymamy i będziemy mogli im odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Sądzę, że wszyscy posłowie oczekują tych informacji. Nie chcę wracać do tych deklaracji terminowych, ale chodzi o pewną przyzwoitość. Jeżeli nie dostajemy informacji w piątek, to powinniśmy w jakiejś formie – na przykład sms-em – uzyskać zapowiedź, że otrzymamy oczekiwane informacje do Świąt Wielkanocnych, do 1 maja czy do 15 sierpnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselZbigniewPacelt">W uzupełnieniu wypowiedzi jednego z panów posłów, chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Otóż wyszło rozporządzenie dotyczące podziału resortu na departamenty. Pozytywnie odbieramy połączenie w jednym departamencie zagadnień sportu wyczynowego i sportu młodzieżowego. Chcielibyśmy jednak otrzymać informację na temat zadań, którymi będą zajmować się te departamenty. Interesuje nas także obsada kadrowa i w ogóle cała struktura, w tym także jakimi departamentami zawiadują poszczególni wiceministrowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">W imieniu prezydium Komisji chciałbym prosić, żeby te informacje zostały przekazane jak najszybciej, bowiem dzięki nim rzeczywiście będzie nam się łatwiej kontaktować z właściwymi segmentami resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Dodam tylko, że obecnie przygotowywany jest regulamin organizacyjny resortu, który jest aneksem dotyczącym tego wszystkiego, o czym mówili panowie posłowie Zbigniew Pacelt i Czesław Fiedorowicz. Jak to będzie gotowe, to dostaniecie to państwo razem.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#SekretarzstanuwMSportuPiotrLysakowski">Pozwolę sobie przekazać prośbę pana ministra Tomasza Lipca do pana przewodniczącego oraz całego prezydium Komisji. Otóż będziemy starali się o organizację Mistrzostw Europy Kobiet w Siatkówce 2009. Pan minister prosi, żeby Komisja zechciała się zająć tym tematem w miarę szybko, bo termin nie jest zbyt odległy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Bardzo dziękuję paniom posłankom i panom posłom oraz wszystkim gościom, w tym szczególnie przedstawicielom szkół mistrzostwa sportowego. Dbajcie o polską młodzież. Pan poseł Marek Matuszewski nie wie, niestety, o tym, że stan zdrowia polskiej młodzieży jest obecnie najgorszy od 25 lat. W związku z tym chcielibyśmy, żeby było dobrze, ale dzieci są za mało aktywne ruchowo i rzeczywiście są cherlawe.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>