text_structure.xml 47.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselBronislawGeremek">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam panie i panów posłów. Witam przedstawicieli MSZ, MON, MWGzZ. Witam przede wszystkim gości naszego dzisiejszego posiedzenia, delegację Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu Republiki Chorwacji z posłem Bożidarem Petraciem - zastępcą przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych. Miło mi jest także powitać ambasadora Chorwacji w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselBronislawGeremek">Bardzo proszę pana Bożidara Petraca o przedstawienie delegacji Chorwacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSprawZagranicznychparlamentuRepublikiChorwacjiposelBozidarPetrac">Pozwólcie państwo, że serdecznie was powitam i przedstawię naszą delegację. Z mojej prawej strony siedzi kolega Ante Klarić, przewodniczący Komisji Legislacyjnej parlamentu Republiki Chorwacji, z lewej strony - pani Savka Dabcević-Kucar, która w latach 70. była liderem chorwackiej "wiosny", obok niej ambasador Chorwacji, pani Jasna Vitas-Żubi, która jest doradcą Komisji Spraw Zagranicznych. Myślę, że nasza rozmowa będzie otwarta. Proszę o zadawanie pytań na tematy, które będą państwa interesowały. Oba nasze narody przeżywały różne koleje losu. Łączy nas wiele wspólnych spraw, jak choćby więzi kulturalne. Przebywał w Warszawie Julie Benesić, który założył Bibliotekę Jugosłowiańską. Wyszła również jego książka - "Osiem lat w Warszawie". Jako  wprowadzenie przedstawię obecną sytuację polityczną w Chorwacji. 12 stycznia 1995 r.pan F. Tudjman odmówił mandatu siłom UNPROFOR, co wywołało wielkie zakłopotanie w Europie. Ta decyzja nie wynikała z przyjęcia opcji wojennej. Chcieliśmy nasze problemy rozwiązać w sposób pokojowy. Byliśmy pod silnymi naciskami. F. Tudjman osiągnął pewne porozumienia z Ameryką, czego wyrazem jest nowy mandat sił pokojowych ONZ w Chorwacji. Chorwacja próbuje wywalczyć i sądzę, że wywalczy uznanie granic Chorwacji. Nie mogliśmy i nie możemy tolerować sytuacji zaistniałej. Punkty z planu Vance'a, niestety, nie zostały zrealizowane, jeśli weźmiemy pod uwagę, że wojna skończyła się dzięki siłom UNPROFOR. Jest to jeden namacalny fakt, jedyne, co mieliśmy od UNPROFOR. Nie mogliśmy zezwolić na dalszą agresję w naszym państwie. Oczekujemy wsparcia ze strony Wspólnoty Europejskiej, a także przyjacielskiej Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSprawZagranicznychparlamentuRepublikiChorwacjiposelBozidarPetrac">W Chorwacji jest kryzys gospodarczy spowodowany m.in. tym, że jest ona rozdarta na trzy części. Z Serbami zamieszkującymi tereny Chorwacji podpisane zostały w 1994 r. dwa porozumienia. W kwestii serbskiej będziemy starać się znaleźć rozwiązanie pokojowe. Mamy nadzieję, że sprzyjać temu będzie obecność sił pokojowych ONZ na nowych zasadach. Muszą państwo wiedzieć, że w dotychczasowych strefach: zachodniej i wschodniej Serbowie nie byli w mniejszości. Teraz są strefy: północ i południe i jest tam większość serbska.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSprawZagranicznychparlamentuRepublikiChorwacjiposelBozidarPetrac">Wiem, że Polska również miała swoje problemy, a to ze względu na bliskość określonych sąsiadów oraz na swoje interesy wobec państw Unii Europejskiej. Sądzę, że oba nasze kraje czeka wiele pracy, żeby w sposób demokratyczny rozwiązać problemy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSprawZagranicznychparlamentuRepublikiChorwacjiposelBozidarPetrac">Ze swojej strony przygotowaliśmy ustawę konstytucyjną, która daje wielkie gwarancje Serbom w Chorwacji i wszystkim pozostałym mniejszościom, które są wymienione w naszej konstytucji. Chcielibyśmy być państwem demokratycznym, w którym poszanowane będą prawa ludzkie. Przy państwa pomocy chcielibyśmy włączyć się do wszystkich procesów europejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselBronislawGeremek">Komisja Spraw Zagranicznych polskiego Sejmu jest bardzo rada, że ma możliwość goszczenia delegacji chorwackiej Komisji Spraw Zagranicznych i że ma okazję do przeprowadzenia dzisiejszej debaty. Polska należała do pierwszych krajów, które uznały niepodległość Chorwacji, przyjmując, że rozpad dawnej Jugosławii jest faktem dokonanym i że szukać trzeba pokojowych rozwiązań, które służyć będą i krajom tego regionu i całej Europie. Polska ma poczucie, że miejsce Chorwacji z racji jej tradycji kulturowych i przeszłości politycznej jest w powiązaniu z Europą. Z pełną satysfakcją i radością Polska widzi realizację tego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselBronislawGeremek">Proszę mi pozwolić też na słowo bardziej osobiste. Z mojej profesji historyka wynikały pewne związki ze środowiskiem historyków chorwackich. Barisa Kretić, historyk średniowiecznego Dubrownika należał i należy do moich kolegów. Jeden z najznakomitszych europejskich historyków medycyny - Grmek, działający w Paryżu, połączony jest ze mną nie tylko tym, że bardzo często w tej profesji nas mylono i jednego proszono o wystąpienie w imieniu drugiego, ale także i przez to, że spotykaliśmy się obaj w ostatnich latach, mówiąc także o prawach narodu chorwackiego do własnego istnienia. Znam Dubrownik. Byłem w Dubrowniku na Konferencji Inicjatywy Środkowo-Europejskiej i tam właśnie nie tylko tęsknota do Mittel Europa, ale rzeczywistość polityczna wspólnych interesów krajów Europy środkowej była deklarowana przez rządy i parlamenty. Byłem potem w Dubrowniku w delegacji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselBronislawGeremek">Koncert pokojowy w kościele franciszkańskim w  Dubrowniku był jednocześnie apelem o to, żeby nie ginął jeden z największych pomników europejskiej kultury - średniowieczny Dubrownik. Widzieliśmy rezultaty zniszczeń wojennych. Sprawia to, że Polska jest zainteresowana losem Chorwacji i poszukiwaniem takich rozwiązań, które z tego regionu usuną wojnę i konflikt. W priorytetach polskiej polityki zagranicznej znaczenie podstawowe ma orientacja europejska, uczestnictwo Polski w integracji europejskiej we wszystkich jej instytucjach, w Unii Europejskiej, której jest członkiem stowarzyszonym i której mamy nadzieję stać się pełnym członkiem, jak nam zapowiadają nasi rozmówcy, na przełomie stuleci, w Radzie Europy, której jesteśmy członkiem i w której staramy się uczestniczyć w szerzeniu poszanowania praw człowieka, praw mniejszości narodowych, poczucia państwa prawa; w Unii Zachodnioeuropejskiej, w której jesteśmy równie aktywni jak w Zgromadzeniu Parlamentarnym Sojuszu Północno-Atlantyckiego, którego delegacje często goszczą w naszym kraju. Polska aspiruje do uzyskania pełnego członkostwa w NATO, mając nadzieję, że skoro wypełnia wszystkie wymogi przewidziane Traktatem Rzymskim, nie ma żadnych przeciwwskazań, ażeby Polska stała się członkiem NATO i jest to decyzja, którą podjąć może wyłącznie NATO oraz Polska. Mamy nadzieję, że także w tej kwestii zapadną decyzje w odpowiednim czasie; sądzimy, że wkrótce.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselBronislawGeremek">Premier Józef Oleksy w trakcie swojej wizyty w Brukseli w ostatnich dniach bardzo jasno sformułował stanowisko, wokół którego jest pełen konsens partii politycznych reprezentowanych w parlamencie. Chodzi o szybką realizację członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselBronislawGeremek">Przewodniczący Komisji Europejskiej powiedział, że jedynym pytaniem jest, czy Polska wejdzie w 1999 r. czy w 2001 r. W rozmowach swoich z sekretarzem generalnym NATO premier Oleksy uzyskał odpowiedź, że pytania: czy Polska ma wejść do NATO? Nie ma, natomiast pytanie: kiedy? znajduje swoją odpowiedź i konkluzją premiera Oleksego było, że w 1996 r. Polska może oczekiwać w tej kwestii odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselBronislawGeremek">Nie jest to problem własnego bezpieczeństwa Polski, jest to problem pojmowania całej architektury bezpieczeństwa europejskiego i światowego. Polska w tym sensie, podobnie jak Chorwacja, przez ten okres transformacji demokratycznej i gospodarczej rozpoczętej w 1989 r. jest bardzo zaabsorbowana swoimi sprawami, ale doświadczenie historyczne Polski powiada, że na świat zamykać się nie można, sprawy pokoju są niepodzielne. Sądzimy zatem, że Polska może odgrywać istotną rolę w realizacji postanowień Konferencji w Marrakeszu, dotyczącej Światowej Organizacji Handlu i że to jest podstawa ustalania pokojowych stosunków w świecie. Polska chce uczestniczyć w trwającym w tej chwili procesie przebudowy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Polska chciałaby także uczestniczyć na miarę swoich możliwości w rozwiązywaniu tych konfliktów, które są nam najbliższe, wśród nich także konfliktu na terenie dawnej Jugosławii.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselBronislawGeremek">Pan przewodniczący zechciał podkreślić znaczenie obecnej sytuacji w Bośni i Hercegowinie. Myślę, że można powiedzieć, iż Komisja Spraw Zagranicznych polskiego parlamentu, jak i polska opinia publiczna są świadome znaczenia tego konfliktu i niebezpieczeństw, jakie z niego mogą wynikać dla sytuacji europejskiej i światowej. Dlatego też wiążemy nasze nadzieje z wszystkimi planami, które proponowane były jako możliwości rozwiązania tej sytuacji. Plan Vance'a  i Owena w tym zakresie wydawał się w pewnym momencie rozwiązaniem realistycznym. Do tej pory jednak ani organizacje europejskie nie wykazały skutecznej aktywności w tym zakresie, ani też, jeśli wolno to powiedzieć, że strony głównych partnerów konfliktu nie ma jasnej i do końca skutecznej woli zakończenia tego konfliktu.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselBronislawGeremek">To w tym kontekście sprawa UNPROFOR, postawiona przez prezydenta F. Tudjmana wzbudziła zaniepokojenie. Polska na miarę swoich możliwości uczestniczy także w chwili obecnej w wysiłku mediacyjnym politycznym i w rozjemczej obecności militarnej; ze strony Polski jest wyłącznie dobra wola. Polscy żołnierze służący w tych jednostkach służą właśnie pokojowi i poszukiwaniu rozwiązania istniejącego konfliktu. Do tej pory argumenty wysunięte przez prezydenta Tudjmana i przez stronę chorwacką są rozważane i rozpatrywane przez wszystkie kraje zainteresowane tą sytuacją, także przez nasz kraj. Myślę, że w toku dzisiejszego posiedzenia będziemy mieli możliwość uzyskania informacji w tej kwestii i zwracam się tu do przedstawicieli MON i MSZ o określenie stanowiska rządu polskiego w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PoselBronislawGeremek">Pan przewodniczący w kwestii Bośni i Hercegowiny poruszył także sprawę rozwiązań, w których formowaniu Chorwacja aktywnie uczestniczyła. Chciałbym powiedzieć delegacji chorwackiej, że polska opinia publiczna z niezwykłą uwagą obserwowała proces powstawania Porozumienia Waszyngtońskiego i przywiązuje do niego duże znaczenie, widząc w nim również  akt polityczny woli ze strony rządu chorwackiego. Jest to przykład rozwiązań skierowanych w przyszłość. Z żalem można powiedzieć, że bardzo często te najlepsze, a czasem i najodważniejsze rozwiązania polityczne pozostają sformułowaniem tylko na papierze.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PoselBronislawGeremek">Powstaje zatem pytanie, co można uczynić, ażeby uzyskać aktywność instytucji międzynarodowych, w których Polska uczestniczy i wystarczającą dobrą wolę do poszukiwania kompromisu ze strony partnerów konfliktu, ażeby z tego regionu przestały dochodzić do opinii światowej odgłosy wojny i gwałcenia praw człowieka. Polacy mają własne doświadczenia historyczne i potrafią dostrzec, kto jest agresorem, a kto ofiarą, ale potrafią także szukać rozwiązań praktycznych, pragmatycznych, takich, które byłyby skierowane w przyszłość. Myślę, że to także będzie przedmiotem naszej rozmowy na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PoselBronislawGeremek">Pan przewodniczący proponował, ażeby wstępne informacje ze strony delegacji chorwackiej objęły także kwestię sytuacji gospodarczej Chorwacji oraz sytuacji w zakresie reform politycznych, w składzie delegacji jest bowiem także przewodniczący Komisji Legislacyjnej parlamentu chorwackiego. Zgodnie z sugestią pana przewodniczącego zwróciłbym się zatem do poseł Savki Dabcević-Kucar z prośbą o informację o sytuacji gospodarczej w Chorwacji, następnie zaś do posła Ante Klaricia, przewodniczącego Komisji Legislacyjnej o informację o problematyce reform państwowych i legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Jestem bardzo szczęśliwa, że znajduję się wśród polskich parlamentarzystów. Powiem tylko o kilku najistotniejszych problemach Chorwacji. Sytuacja gospodarcza naszego kraju pozostaje w związku z sytuacją polityczną. Samookreślenie polityczne wpływa na gospodarkę. Z kolei osiągnięcia gospodarcze warunkują demokratyczne przemiany. Sądzę, że nie trzeba udowadniać, że spośród państw socjalistycznych Jugosławia była najbliżej systemu gospodarki rynkowej. Chorwacja zaś była obok Słowenii jedną z najbardziej rozwiniętych republik Jugosławii. To są pierwszeństwa w starcie do nowej demokracji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Naszą ekonomię warunkują trzy czynniki. Po pierwsze, stan wyczerpania ekonomicznego na skutek modelu wielkiego Serbstwa, w momencie kiedy Chorwacja osiągnęła samodzielność. Zostaliśmy okradzeni ze środków finansowych i bankowych. Po drugie, jest to konieczność przejścia z systemu socjalistycznego do systemu gospodarki rynkowej. Trzeci element, bardzo obciążający, to skutki agresji na Chorwację. Celowo nie używam słowa "konflikt", ponieważ chodzi o klasyczną agresję terytorialną, napad na Chorwację. Zniszczona została gospodarka Slawonii. Zniszczono także turystykę, która stanowiła istotną pozycję w dochodzie Chorwacji. Zostały zniszczone wioski i miasta. Straty wyniosły 25 mld dolarów, nie mówiąc o ludzkich istnieniach.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Są różne podejścia do metod polityki ekonomicznej. Nasza konstytucja przewiduje, że w pierwszej kolejności trzeba przeprowadzić denacjonalizację. Tego jeszcze nie dokonaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Przy użyciu systemu wielopartyjnego musimy wprowadzić własność prywatną zamiast państwowej. Zakładamy, że funkcja państwa w sferze gospodarki będzie sprowadzała się do formułowania prawideł gry. W konstytucji określiliśmy państwo chorwackie jako socjalne, co stwarza wielkie obowiązki. Ponadto wyraziliśmy wolę, aby Chorwacja była włączona do organów, instrumentów, mechanizmów współczesnej Europy i świata nie tylko w sensie politycznym, ale i gospodarczym. To są cele, a jaki jest stan?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Możemy poszczycić się wielkim sukcesem, którym jest stabilizacja kursu monetarnego. Mówiłam już o tym na Konferencji Inicjatywy Środkowo-Europejskiej. Wspomniałam wypowiedź niemieckiego ministra, że stabilizacja nie jest wszystkim, a bez stabilizacji wszystko jest niczym. Czeka nas restrukturyzacja gospodarki, nowe inwestycje. Stoimy przed reformą sektora finansowego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Jeśli chodzi o produkcję właścicieli prywatnych, Chorwacja wybrała dosyć specyficzną drogę, o której możemy więcej powiedzieć w dalszej części dyskusji. Jestem członkiem partii opozycyjnej. Mam zastrzeżenia, że tempo reform jest powolne i że niezbyt zdecydowanie poszliśmy w kierunku prywatyzacji. Są jednak i inne opinie na ten temat, które również mają swoją argumentację. Mówi się np. o tzw. okresie przejściowym. My wszyscy, którzy żyliśmy w socjalizmie wiemy, co to znaczy okres przejściowy. Dlatego też różnimy się w pewnych kwestiach, np. czy były majątek narodowy należy sprzedawać, czy też podzielić akcje albo też przeprowadzić kombinację obu tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Wielkim problemem jest to, że nieefektywność byłej gospodarki socjalistycznej doprowadza do zwalniania pracowników i do bezrobocia. Ten problem próbujemy rozwiązać wspólnie ze związkami zawodowymi, ale także i w tej kwestii są różne opinie.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Jeśli chodzi o nasze związki z organizacjami międzynarodowymi, to byliśmy ukarani za to, że zostaliśmy napadnięci, że byliśmy ofiarą agresji. Dopiero teraz uzyskaliśmy stand by ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego, co stwarza możliwości rozwoju gospodarczego. Jesteśmy również w procesie przystępowania do programu PHARE.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychparlamentuChorwacjiposelSarkaDabcevicKucar">Tym zakończę swoje wystąpienie, żeby zostawić miejsce dla wypowiedzi innych osób oraz na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">Mam zaszczyt mówić w polskim parlamencie do członków Komisji Spraw Zagranicznych. Przyjechaliśmy z państwa przyjacielskiego do kolegów w Sejmie i do narodu polskiego zaprzyjaźnionego z nami. Oba nasze narody spotkał podobny los - konieczność walki o wolność. W ostatnich pięćdziesięciu latach przeciwstawiały się one potężnym siłom, tj. Moskwie i Belgradowi. Na skutek nieszczęśliwych wydarzeń historycznych byliśmy wrzuceni do wspólnoty Europy, która od początku nie miała przyszłości. Jedni żyli na rachunek innych. W przypadku państwa jugosłowiańskiego była to Serbia, która nie mogła wyrzec się Jugosławii i która chciała podporządkować sobie Chorwację i stworzyć z niej Wielką Serbię.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">System komunistyczny pozostawił wielkie ślady w Chorwacji, a także w Polsce, zatrzymał bieg historii na 50 lat. Teraz mamy problemy związane z koniecznością transformacji ustrojowych. Chorwacki naród nie był nie przygotowany na rozpad dawnego systemu, ale był nie uzbrojony. Dlatego też nie mogliśmy przeciwstawić się imperialnej, wojskowej sile armii jugosłowiańskiej i Belgradu. Byliśmy świadomi tego, że musimy budować państwo prawa. Opowiedzieliśmy się za demokracją parlamentarną. Prawa i wolności obywatelskie ustanowiliśmy według najwyższych standardów. W tajnych demokratycznych wyborach, które odbyły się w 1990 r., wybraliśmy parlament państwa chorwackiego. W grudniu 1990 r. ogłosiliśmy konstytucję stworzoną na wzór konstytucji państw o wielkich tradycjach demokratycznych. W celu zapewnienia rozwoju stosunków demokratycznych w naszym kraju podzieliliśmy władzę na sądowniczą i ustawodawczą. Do konstytucji wprowadziliśmy jako swoisty program wysoki poziom ochrony praw ludzkich i obywateli Chorwacji bez względu na narodowość, przynależność do mniejszości, światopogląd. Nie przeprowadziliśmy jeszcze zakładanych zmian, ponieważ jesteśmy pod okupacją i mamy problemy z reintegracją obszarów okupowanych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">Wprowadziliśmy zapisy dotyczące praw ludzkich i mniejszości narodowych. Ich treść świadczy o wysokim stopniu ochrony praw ludzkich, wspólnot i mniejszości narodowych. Wszystkie mniejszości mają prawo do posługiwania się językiem ojczystym, wyrażania swojej kultury, światopoglądu, religii. Mają prawo do własnych szkół, wydawnictw, dostępu do środków masowego przekazu. Serbowie na terenach pogranicznych byli w większości, przyznaliśmy im więc dosyć szeroką autonomię, co w praktyce oznacza, że cała władza lokalna jest w ich rękach.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">Serbowie znajdują się też w strukturach władzy państwowej naszego parlamentu w bardzo dużej liczbie. Nie ma takiej sytuacji w Europie i na świecie. Jeden z Serbów jest nawet zastępcą przewodniczącego parlamentu. We wszystkich ważnych instytucjach są Serbowie. Mają swoje partie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">Problemem pozostaje ciągle realizacja ustanowionych praw. To jest problem wszystkich byłych państw komunistycznych ze względu na "hipotekę", która pozostała z przeszłości. Mam nadzieję, że gdyby nie było okupacji, państwo chorwackie bardzo szybko osiągnęłoby wysoki poziom przestrzegania praw ludzkich i wolności. Chorwacja mogłaby wówczas zmierzać także ku lepszej przyszłości gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">Parlament chorwacki dzieli się na dwie izby, tak jak w Polsce. Jedna izba przygotowuje prawa, decyduje o tym, co najistotniejsze, czyli o wojnie i pokoju, a także o wprowadzaniu prawa i zgodności aktów prawnych niższego rzędu z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">W obu izbach pracują komisje. Różnica pomiędzy izbami polega na tym, że jedna wprowadza prawa, natomiast druga nie ma takich możliwości i wyłącznie proponuje prawa. Prawa, które są ustanowione w jednej z izb od dnia, w którym są ogłoszone i przegłosowane, mogą być zawetowane w drugiej z izb. Wówczas pierwsza izba  na pierwszym swoim posiedzeniu znowu rozpatruje tę propozycję prawną. Stosunek między władzą legislacyjną i ustawodawczą to jest stosunek między parlamentem i władzą Chorwacji.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">W dalszej części naszego dzisiejszego spotkania chciałbym prosić państwa o pytania. Pragnąłbym także dowiedzieć się o zasadach pracy polskiego parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrzewodniczacyKomisjiLegislacyjnejparlamentuChorwacjiposelAnteKlaric">Jeśli chodzi o inne sprawy, to tak jak i w innych państwach byłego bloku wschodniego mamy problemy z hipoteką przeszłości zarówno w sferze gospodarczej, jak i ideologicznej. Staramy się pokonywać te trudności. W kwestiach strategicznych dla państwa chorwackiego wszystkie partie parlamentarne przejawiają wysoki poziom odpowiedzialności. Jeśli chodzi o problemy wewnętrzne, to "gramy mecz" o jak najlepsze rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselBronislawGeremek">Przechodzimy teraz do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselLonginPastusiak">Chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyrazić zadowolenie, że mamy zaszczyt i przyjemność gościć parlamentarzystów z Chorwacji. Jak powiedział przewodniczący, pan Bronisław Geremek, Polska rzeczywiście przywiązuje duże znaczenie do dobrych stosunków z Chorwacją, chociaż odnoszę wrażenie, że stan stosunków politycznych między naszymi krajami jest nieco lepszy aniżeli stan stosunków gospodarczych. Wydaje się, że ta tkanka prawno-traktatowa stanowiąca podstawę stosunków gospodarczych jest ciągle zbyt delikatna, może zbyt świeża. Nie dała jeszcze impulsu do dynamicznego rozwoju stosunków choćby handlowych, które moim zdaniem są daleko poniżej możliwości i potrzeb obu krajów.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselLonginPastusiak">Mam dwa pytania do naszych gości. Pierwsze dotyczy UNPROFOR. Jest to sprawa, która mocno bulwersuje polską opinię publiczną. W poniedziałek byłem w moim okręgu wyborczym w Gdańsku i w trakcie spotkania trzy pytania dotyczyły tej właśnie kwestii. Motywy strony chorwackiej nie są w pełni jasne. Być może wątpliwości, jakie pojawiają się odnośnie do decyzji Chorwacji, wynikają właśnie z nieznajomości motywów, ze zbyt słabej prezentacji tego zagadnienia w środkach masowego przekazu. Minister spraw zagranicznych Chorwacji w drugiej połowie ubiegłego miesiąca skierował list do sekretarza generalnego ONZ - Butrosa Ghali, w którym przedstawił stanowisko Chorwacji żądającej zmiany mandatu. Ta zmiana się dokonała, ale status ONZ chyba jest czasowy i problem może się pojawić ponownie. Prosiłbym wobec tego, korzystając z obecności tak kompetentnych osób, o szersze wyjaśnienie motywów stanowiska Chorwacji w sprawie zmiany mandatu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselLonginPastusiak">Druga sprawa dotyczy Bośni. Tragedia trwa. Wojna się toczy. Jesteście blisko tego rejonu. Jaką widzicie możliwość trwałego rozwiązania konfliktu? Przez trwałe rozwiązanie rozumiem nie zawieszenie broni i rozejm, lecz model ostatecznego rozwiązania kwestii konfliktu w Bośni i Hercegowinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselAndrzejWielowieyski">Dla mnie dzisiejsza debata stanowi dalszy ciąg prac Inicjatywy Środkowo-Europejskiej, której parlamentarne spotkania obyły się przedwczoraj i wczoraj. Chciałbym zakomunikować kolegom decyzje i wnioski, które uchwaliliśmy w wyniku debat, a które dotyczą również spraw poruszonych dzisiaj przez kolegów chorwackich. W stanowisku ISE, mam nadzieję, że podzielonym również przez ministrów, a nie tylko parlamentarzystów, stwierdza się bardzo ostro i wyraźnie, że problemy Bośni powinny być rozwiązywane zgodnie z propozycjami grupy kontaktowej, do czego - jak wydaje się - jest jeszcze dość daleko, a jeśli chodzi o Chorwację, to dobrze się stało, że siły ONZ będą tam utrzymane, że decyzje podjęte ostatnio były słuszne, a także że jest rzeczą niezbędną, ażeby mogła nastąpić reintegracja terytorium Chorwacji uznanego międzynarodowo i z uznaniem praw mniejszości, tak żeby stworzyć trwałe podstawy dla pokoju.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselAndrzejWielowieyski">Jednakże, nawiązując do niepokoju wyrażonego przez posła Pastusiaka, chcę się z państwem podzielić wrażeniem, które chyba nie jest czymś marginesowym, a które odniosłem wczoraj słuchając wiadomości o sytuacji w Chorwacji. Otóż pokazano nam setki uzbrojonych młodych ludzi w Krajinie, którzy deklarowali: po pierwsze, że nie podporządkują się nigdy Chorwatom, po drugie, że marzą o Wielkiej Serbii i po trzecie, że jeżeli S. Milosević im nie pomoże, co jest możliwe, to oni będą sami umierać za Krajinę serbską. Co stanie się z tymi setkami, a może tysiącami uzbrojonych ludzi zarówno po stronie serbskiej, jak i chorwackiej?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselAndrzejWielowieyski">I już konkretne, a trudne pytanie i do pani Savki Dabcević-Kucar i do pana Ante Klaricia - jakie siły społeczne mogą przeprowadzić pokojowe rozwiązanie konfliktu wewnętrznego, jakimi metodami można uzyskać jakiś postęp, jaka powinna być kolejność poczynań, a także być może warianty, bo sprawa nie jest prosta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselLeszekMoczulski">Dla mnie pewne sprawy są oczywiste. Rzeczą podstawową dla każdego państwa jest zachowanie jego integralności terytorialnej, a podstawowym obowiązkiem każdego rządu jest zapewnić tę integralność, ewentualnie dążyć do jej przywrócenia. Jest także kwestią oczywistą, że jeśli wysiłki międzynarodowe podejmowane w jakiś większych gremiach państw, organizacji międzynarodowych, nie dają oczekiwanych rezultatów, to każde państwo ma prawo do decyzji jednostronnych, a rząd każdego państwa ma obowiązek takie decyzje podejmować, ponieważ obowiązek każdego rządu to jest przede wszystkim obowiązek wobec własnego państwa, własnego narodu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselLeszekMoczulski">Natomiast również oczywistą sprawą jest dla mnie to, że ani niedostatecznie konsekwetne działania międzynarodowe, ani nawet stanowcze decyzje, ale jednostronne - nie są w stanie rozwiązać sytuacji de facto wojennej, w której przecież bierze udział więcej niż jedna strona.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselLeszekMoczulski">Czy zdaniem państwa istnieje szansa bezpośredniego porozumienia w zakresie stosunków dwustronnych i problemu serbskiego w Chorwacji pomiędzy Zagrzebiem i Belgradem? Czy jeżeli ona istnieje i przewiduje jakiś kompromis, to gdzie jest non possumus chorwackie? Wreszcie trzecie pytanie - czy istnieje szansa porozumienia między Chorwacją a Serbią, które w sposób istotny wpłynęłoby na rozwiązanie konfliktu w Bośni i Hercegowinie. Zdaję sobie sprawę, że wspólne wysiłki Chorwacji i Serbii, gdyby do takich doszło, mogą się okazać nie wystarczające, ale mogłyby odegrać znaczną rolę. Byłbym wdzięczny, gdybym dla jasności sytuacji mógł się dowiedzieć, jak państwo to widzicie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselBronislawGeremek">Poprosimy teraz o odpowiedzi. Dodam tylko, że pytania składali przedstawiciele trzech politycznych partii w parlamencie. Profesor Longin Pastusiak jest wiceprzewodniczącym Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, pan Leszek Moczulski jest przewodniczącym partii Konfederacja Polski Niepodległej, pan Andrzej Wielowieyski reprezentuje Unię Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselBozidarPetrac">Postawionych zostało wiele pytań i niełatwo jest odpowiedzieć na wszystkie. Chorwacja chciałaby nawiązać stosunki z Nową Jugosławią, tzn. z Serbią i Czarnogórą. Wiedzą państwo, że na linii Belgradu otwarto urzędy, które nie mają określonego swojego statusu, a służą i pomagają ludziom znajdującym się w ciężkiej sytuacji, zarówno Serbom w Chorwacji, jak i Chorwatom w Serbii.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselBozidarPetrac">Jak osiągnąć pokojowo całkowite rozwiązanie konfliktu? Wspólnota międzynarodowa zbyt długo zastanawiała się, jak rozwiązać problem. Przypominam, że mamy do czynienia nie z konfliktem, lecz z agresją. Od samego początku, kiedy to zaczęła się wojna w Słowenii, a potem przeniosła się na teren Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny Wspólnota Europejska nie miała prawidłowych rozwiązań. W wielu głowach do dziś istnieją idee o możliwej restytucji państwa jugosłowiańskiego. Miło mi jest, że przewodniczący Geremek już dwukrotnie powiedział, że polski stosunek do tej kwestii jest taki, iż nie ma powrotu do dawnej Jugosławii.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselBozidarPetrac">Jeśli chodzi o zmianę mandatu sił pokojowych ONZ w Chorwacji, to warto wspomnieć o kilku kwestiach. Po pierwsze, staramy się o to, żeby do końca kwietnia został podjęty plan operacyjny. Było już dużo rezolucji przyjętych przez Radę Europy, ale dotychczasowy mandat UNPROFOR nie przestrzegał żadnej z nich, m.in. rezolucji mówiącej o międzynarodowej kontroli granic, a międzynarodowa kontrola granic pociągałaby za sobą to, że przerwana byłaby pomoc Serbom w Chorwacji.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselBozidarPetrac">Strona serbska też ma dosyć wojny, również ci Serbowie, którzy zamieszkują tereny Chorwacji. Oczywiście są też ekstremiści. Co się z nimi stanie? Zapewne wrócą do Serbii. Sądzę, że państwo wiedzą o tym, iż parlament Chorwacji wniósł prawo o abolicji. Wszyscy ci, którzy należą do serbskiej mniejszości narodowej, mogą żyć normalnie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselBozidarPetrac">Kwestia Bośni i Hercegowiny to naprawdę wielki problem. Uważam, że nie jest to właściwy pokój, gdy 51 proc. terytorium oddaje się Bośniakom i Chorwatom, a 49 proc. - Serbom, a to ze względu na liczbę ludności. 33 proc. obywateli Bośni i Hercegowiny to Serbowie. Sprawy są dużo bardziej złożone niż by się wydawało. Muszę państwu powiedzieć, że ta sytuacja w Bośni i Hercegowinie jeszcze będzie trwała, o ile wspólnota międzynarodowa nie narzuci pokoju. Nie widzę innego rozwiązania niż narzucenie pokoju tym trzem narodom zamieszkującym Bośnię i Hercegowinę. Chorwacja podtrzymuje Porozumienie Waszyngtońskie. Widzimy w nim jakieś rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Zgadzając się z moim przedmówcą chciałabym dodać kilka słów. Pytania państwa dotyczyły istoty rzeczy. Podsumowałabym je następująco. Czy jest realna szansa na pokój? Jaka jest rola Chorwacji? Jakie są możliwe warianty wydarzeń? Postaram się pokrótce przedstawić swoją opinię.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Nie wiem, czy istnieje realna szansa na pokój, jeśli będzie kontynuowana dotychczasowa polityka. Oczywiście, wierzymy w szansę pokoju, dlatego też próbujemy w planie międzynarodowym i wewnętrznym zahamować radykalizacją. W sposób pokojowy chcemy realizować obowiązki państwa wobec naszych obywateli. Wojna jest o dwie godziny od nas. Tysiące ludzi giną w Bośni. Giną także w Chorwacji. To, co mamy, nie jest pokojem. W Chorwacji mamy sytuację, która nie jest ani wojną, ani pokojem, natomiast w Bośni mamy do czynienia z krwawą wojną. Teraz już nie chodzi o prewencję pokoju, chodzi o możliwość uczciwego zakończenia konfliktu. Nie może zakończyć się tak, by stać się znowu nową beczką prochu dla Europy.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Kwestia poszukiwań rozwiązań i konieczności pójścia na nowe kompromisy. Nie do przyjęcia są dla Chorwacji takie propozycje, które oznaczałyby naruszenie granic oraz nagrodzenie agresora. Chorwacja ze swojej strony zrobi wszystko, żeby uniknąć wojny. Decyzja prezydenta Tudjmana była próbą tego, ażeby poprzez zmianę mandatu sił pokojowych zmienić istniejący stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Dlaczego Chorwacja nie była zadowolona z dotychczasowego mandatu UNPROFOR, choć słusznie powiedzieli państwo, że wojsko, które jest w Chorwacji, pragnie bronić pokoju? Dlatego, że ten mandat nie był dokładnie sformułowany. Status sił pokojowych określony był jako peace keeping, a nie peace making i nie były przestrzegane wszystkie warunki z planu Vance'a, jak choćby rozbrojenie formacji paramilitarnych, czy też zasada, że na terenach, gdzie dokonano agresji. będzie władza mieszana.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Siły UNPROFOR pojawiły się jako czynnik zachowujący skutki agresji serbskiej, a nie czynnik postępowych rozwiązań dla pokoju. Serbowie z regionu, gdzie były jednostki UNPROFOR. przechodzili do sąsiedniego  państwa i pomagali agresorowi serbskiemu. Jest to fakt, który nie poruszył międzynarodowej opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Moja odpowiedź na pytanie o szanse pokoju byłaby następująca. Miejmy nadzieję, że szanse są duże, ale jeśli wszyscy nie dołożą starań, aby go osiągnąć, wówczas będzie on nierealny.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Czy Chorwacja opowiada się za porozumieniem z Belgradem? Jakie są granice kompromisu? Otóż Chorwacja nie uzna wyniku agresji jako fait accompli. Chce swojego terytorium i suwerenności i nie może przyjąć takiego rozwiązania dla okupowanych terytoriów, które by w jakiejś perspektywie dały możliwość oddzielenia ich od Chorwacji, co zaspokoiłoby "apetyty kolonialne" Milosevicia. Wszystko pozostałe jest możliwe, tzn. maksymalna autonomia.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Te prawa już istnieją, ale można je doskonalić i uzupełniać. Możliwe jest wszystko, co nie jest zamachem na suwerenność państwa chorwackiego.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Jeśli chodzi o stosunki z Serbią, to Chorwacja nie jest państwem ksenofobicznym, ani też nacjonalistycznym. Nie napadła na inne państwo, lecz została napadnięta. Chorwacja jest zainteresowana tym, żeby na terytorium byłego Bałkanu mieć dobre stosunki ze wszystkimi, ale dopiero wtedy, kiedy ktoś przestanie grozić agresją. Pan Milosević powiedział jasno o swoich pretensjach terytorialnych do obszarów Chorwacji. Nie powstrzymywał się przed powiedzeniem tego i teraz też nie wycofuje się z tego. Chcemy, aby siły międzynarodowe użyły nacisków politycznych, dyplomatycznych, ekonomicznych. Naszym życzeniem jest, aby siły UNPROFOR znajdowały się na granicy Chorwacji. Bunt tych ludzi, których państwo widzieli w telewizji, nie miałby znaczenia bez wojskowego i ekonomicznego wsparcia ze strony Serbii. To trzeba przeciąć.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Trudno być prorokiem, co się może wydarzyć. Na płaszczyźnie politycznej, ekonomicznej, dyplomatycznej sprawy mogłyby się rozwijać w dobrym kierunku. Chodziłoby o to, żeby uniemożliwić ingerencję Milosevicia. Chorwacja wprowadziłaby dobre rozwiązania dla ludzi na tym terenie i odizolowałaby tych kilku przywódców od warstw społecznych, które mają już dosyć wojny. Jeśli w Bośni na podstawie Porozumienia Waszyngtońskiego szukano by rozwiązania, które by utrzymało Bośnię w jej granicach z trzema równoprawnymi narodami pod kontrolą międzynarodowych sił politycznych, to wojny można byłoby w szerszych granicach uniknąć. Dla Chorwacji nie stanowiłoby problemu reintegrowanie swoich obszarów. Wspólne wysiłki wszystkich stron i pragnienie pokoju szybko doprowadziłyby do zakończenia tego przelewu krwi w sercu Europy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselAnteKlaric">Chciałbym podkreślić rolę polskich oddziałów w siłach pokojowych ONZ. Państwo nie słyszeli o tym, aby jakikolwiek żołnierz stracił życie z ręki Chorwatów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselAnteKlaric">Jeden z posłów zapytał się o możliwość bezpośrednich rozmów między Chorwacją a Serbią. Musimy rozmawiać z wojenną juntą w Belgradzie, bo skutki serbskiego nacjonalizmu odczuliśmy w naszych ofiarach. Ten nowy Hitler, który uczył się tego, co robi z książki "Mein Kampf", powiedział, że Serbia będzie tam, gdzie jest Serb i serbski grób. Znowu nieszczęście puka do drzwi Europy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselAnteKlaric">Świat nie jest szybki ani uczynny. Świadomość Europy stoi pod znakiem zapytania. To, co się dzieje powinno wstrząsnąć światem, bo może stać się "smokiem", który połknie cywilizację. Czy nie jest dla państwa dramatyczne to, na jakim poziomie jest polityka światowa? Jak zatrzymać wojnę w Czeczenii? Wszyscy zastanawiają się, ile ma być ofiar w Czeczenii. Nie trzeba do tego komentarza. Podobny jest stosunek do Bośni i Hercegowiny. Mamy rozmawiać z Miloseviciem, który ma w Chorwacji czołgi i swoje specjalne jednostki i który po tym, jak Chorwacja włożyła wysiłek w pokojowe rozwiązanie konfliktu skierował do Chorwacji czołgi i specjalne rakietnice. Jak z nim rozmawiać?</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselAnteKlaric">Europa na szczęście potraktowała Hitlera w odpowiedni sposób. Pomóżcie nam, żeby nie było więcej ofiar. Sami nie poradzimy sobie. Jeżeli będziemy zdani na siebie, utracimy dumę państwa i narodu, chroniącego te wartości, które do tej pory były jakimś światłem w polityce europejskiej i światowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselBozidarPetrac">Wspomnę o jeszcze jednym rozwiązaniu, które mogłoby przyczynić się do ustanowienia pokoju i stabilności dla tego regionu. Byłoby to uznanie przez Serbię i Czarnogórę nowo powstałych państw: Macedonii, Słowenii, Chorwacji, Bośni i Hercegowiny. Gdyby się to pod naciskiem Wspólnoty Europejskiej wydarzyło, sądzę, że proces pokojowy przebiegałby szybciej. Myślę, że Polska mogłaby wpłynąć na to, żeby do takiego uznania doszło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaObronyNarodowejplkAndrzejBolewski">Przede wszystkim chciałbym podziękować za zaproszenie przedstawicieli resortu na dzisiejsze spotkanie. Korzystając z okazji chciałbym zapytać parlamentarzystów chorwackich, jaki może być wpływ wprowadzenia nowego mandatu sił pokojowych na stan bezpieczeństwa polskiego kontyngentu oraz czy w nowej operacji przewidziany jest również udział polskich żołnierzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselAnteKlaric">Nowe rozmieszczenie sił pokojowych przewidziane jest na granicy Chorwacji. Jaki plan przygotuje Butros Ghali, czy będzie to właściwe rozwiązanie i jaki będzie wynik decyzji politycznej Rady Europy, tego nie wiemy. Będziemy starać się, by w składzie sił pokojowych znalazły się oddziały państw, które są demokratyczne i przyjacielskie. Na czele tych, którzy mogliby pełnić funkcję pokojową, jest również kontyngent polskiej armii. Czy tak będzie, nie wiemy. Wszystko świadczy o tym, że Serbowie odrzucają możliwość realizacji decyzji politycznych Rady Europy. Osobiście boję się, że rezolucje Rady Europy nie będą realizowane. Serbowie zbierają siły, reorganizują armię i koncentrują ją w punktach strategicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselBronislawGeremek">Chciałbym zapytać jeszcze o jedną sprawę, związaną z postulatem, który pan przewodniczący przedłożył. Chodzi o uznanie przez Serbię istnienia wszystkich pozostałych państw, które powstały na terenie dawnej Jugosławii. Jak pan przewodniczący ocenia możliwość wzajemnego potwierdzenia i uznania wszystkich niepodległego istnienia państw powstałych na obszarze dawnej Jugosławii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselBazidarPetrac">Republika Chorwacji uznała jako pierwsza Bośnię i Hercegowinę, Słowenię i Macedonię. Nie widzę żadnych powodów, dla których Serbia pod naciskiem Wspólnoty Europejskiej nie miałaby uznać tych państw.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselBazidarPetrac">Chciałbym powiedzieć jeszcze o jednej sprawie. Prezydent Franio Tudjman nie zgodzi się na spotkanie, które nie będzie prowadziło w kierunku wzajemnego uznania się Chorwacji oraz Serbii i Czarnogóry. Żadne spotkanie nie jest przewidziane, dopóki Serbia nie uzna w sensie międzynarodowym Chorwacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAnteKlaric">We wczesnych grach politycznych Milosević stwierdził, że uznał Bośnię i Hercegowinę jako państwo, ale na zachód od Sarajewa. Myślę, że wielu europejskich dyplomatów nie dało się "nabrać" na takie wyznania. Stało się to obraźliwe dla polityki światowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselSavkaDabcevicKucar">Chciałbym dodać dwie sprawy. Po pierwsze, Serbia nie jest członkiem ONZ. Nie została uznana jako państwo. Drugi element bardzo ważny dla państw tzw. byłej Jugosławii to problem sukcesji. Jugosławia się rozpadła i Komisja Europejska uznała ten fakt. W nowej sytuacji powstał nowy stan prawny i polityczny. Poprzez użycie nazwy Jugosławia przez Serbię i Czarnogórę chce się dokonać powiązania ze starą Jugosławią. Ma to konsekwencje gospodarcze i polityczne. Dlatego też, kiedy mówimy o nowej Jugosławii, czyli Serbii i Czarnogórze nie mamy na myśli jej związków z dawną Jugosławią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAnteKlaric">Przypadek Macedonii. Gdyby nie było 150 żołnierzy amerykańskich, dzisiaj byłaby ona podzielona pomiędzy Serbię i Grecję, z wielkimi aspiracjami Bułgarów i Albańczyków. Dlatego też Chorwacja stara się o to, ażeby granice były kontrolowane przez siły ONZ. To jest warunek wszystkich rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselBronislawGeremek">Jeżeli nie ma żadnych głosów, to chciałbym powiedzieć, że ta dyskusja na pewno ma istotne znaczenie dla Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu. Mamy nadzieję, że będzie ona miała także kontynuację w stosunkach między naszymi parlamentami. Chciałbym powiedzieć, że ze strony polskiej jest wola uczestnictwa w poszukiwaniu rozwiązań pokojowych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselBronislawGeremek">Komisja Spraw Zagranicznych w tej kwestii nie może się wypowiedzieć jako organ Sejmu, chciałbym jednak powiedzieć moje zdanie, osobiste, które jak sądzę, w parlamencie również jest szeroko obecne. Nie mam wątpliwości, kto był i jest agresorem w konflikcie nadal trwającym, tylko wojnę trzeba zawsze kończyć. Wojna powinna zakończyć się tak, ażeby agresor nie był nagrodzony, ale jednocześnie, żeby ludzie pozbyli się koszmaru, który nadal trwa.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselBronislawGeremek">Rozmowa nasza wskazuje na to, że poszukiwanie kompromisu musi być po stronie wszystkich uczestniczących w tej chwili w konflikcie. Ze strony instytucji europejskich powinno być natomiast jasne stanowisko potępiające agresję i nie pozwalające na to, ażeby agresor korzystał. Wówczas pytaniem, które chciałbym, żebyśmy pozostawili z tej dyskusji jest - w jakiej mierze wszyscy partnerzy tego konfliktowego układu są w stanie wzajemnie uznać siebie, swoje istnienie, swoje prawa i uczestnictwo w sukcesji postjugosłowiańskiej. To jest problem, w którym międzynarodowa wspólnota może stworzyć możliwości, ale tylko od woli partnerów zależy, jakie decyzje zostaną podjęte.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PoselBronislawGeremek">Chciałbym także w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych zwrócić się z apelem również osobistym do naszych przyjaciół, parlamentarzystów chorwackich. Polska opinia publiczna śledzi z uwagą los polskich żołnierzy, którzy są w UNPROFOR. Zwracamy się z prośbą do naszych kolegów, członków parlamentu chorwackiego, ażeby zechcieli mieć na uwadze, w jaki sposób można zapewnić bezpieczeństwo polskim żołnierzom, którzy zgodnie z uzyskanymi rozkazami będą uczestniczyć w tej fazie operacji, która teraz nastąpi.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PoselBronislawGeremek">Chciałbym bardzo serdecznie podziękować delegacji Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu Republiki Chorwacji za udział w naszym posiedzeniu oraz zapewnić, że wolą Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP jest kontynuowanie naszych kontaktów między komisjami, parlamentami, krajami i narodami.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PoselBronislawGeremek">Zamykam posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>