text_structure.xml
64.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 35 po poł.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezydent Ministrów, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i Kierownik Ministerstwa Sztuki i Kultury Antoni Ponikowski, Minister Spraw Zagranicznych Konstanty Skirmunt, Minister Skarbu Jerzy Michalski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Józef Raczyński, Minister Robót Publicznych Gabryel Narutowicz, Kierownik Ministerstwa Aprowizacji Jan Stoiński, Kierownik Ministerstwa Przemysłu i Handlu Henryk Strasburger, Minister b. Dzielnicy Pruskiej Juljusz Trzciński, Kierownik Ministerstwa Zdrowia Publicznego Witold Chodźko, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Państwa Jan Żarnowski.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej Gustaw Simon.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 249 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 250 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia, Jako sekretarze zasiadają posłowie Sołtyk i Waszkiewicz, listę mówców prowadzi poseł Sołtyk.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Włodka i innych ze Zw. L. N. do Rządu w sprawie ustawy komasacyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja pp. Tatarczaka, Kosmowskiej i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niedbalstwa w organizacji straży granicznej na Wschodzie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Żebrowskiego i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie aeroplanu wojskowego, ujętego na Pomorzu w okolicy Grudziądza.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Anusza i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości z powodu wyroku uniewinniającego Zdzisława Marchwickiego.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Szmigla i tow. z Klubu P. S. L. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie zbrodniczego szykanowania włościan, przywożących produkty na targ do miasta, przez policję państwową w Rzeszowie i lekkomyślnego a mściwego karania tych włościan przez sądy.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja posłów Zw. L. N. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie szerzenia pogłosek o zamachu stanu i dyktaturze.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. ks. Lubelskiego i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie odszkodowania za rzeczy stracone wskutek działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Zmitrowicza i tow. z Klubu N. Z. L. do p. Ministra Skarbu w sprawie nadużyć, wynikających z ukrywania Istotnych sum, oszacowania przy alienowaniu nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Matusza i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i i Sprawiedliwości w sprawie pokrzywdzenia Zofii Szufran z Bzianki w pow. Sanockim przez sąd oraz policję w Rymanowie.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Wawrzyńca Tomaszewskiego i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych, Przemysłu i Handlu, Pracy i Opieki Społecznej w sprawie szykan biurokratycznych, dokonywanych na rzemieślnikach wiejskich przez Starostwo w Strzyżowie.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja pp. Michalaka i Waszkiewicza do p. Ministra Kolei Żelaznych w sprawie odebrania bocznicy kolejowej zjednoczonym kooperatywom łódzkim.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja p. Michalaka i tow. z Klubu N. P. R. do p. Ministra Skarbu w sprawie napędzania pieniędzy skarbowych przez Państwową Dyrekcję tytoniową prywatnym handlarzom tytoniowym.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#SekretarzpSołtyk">Interpelacja pp. Hartglasa, Grunbauma i innych do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie występnej działalności tow. „Rozwój”, bezkarnie podburzającego do czynnych wystąpień przeciw ludności żydowskiej, w sprawie gwałtów pod wpływem tej działalności popełnianych nad żydami i nieprzeciwdziałania tym gwałtom przez władzę administracyjne oraz sądowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezydentowi Ministrów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przechodzimy do porządku dziennego: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie likwidacji serwitutów w województwach wołyńskiem, poleskiem i nowogródzkiem, oraz w powiatach białowieskim, białostockim, bielskim, grodzieńskim, sokolskim i wołkowyskim województwa białostockiego. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Następne punkty porządku dziennego tj.:</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">— nr. 2: pierwsze czytanie ustawy o kredycie Skarbu Państwa w Polskiej Krajowej Kasie Pożyczkowej,</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">— nr. 3: pierwsze czytanie ustawy o dalszej emisji biletów Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej i,</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#Marszałek">— nr. 4: rozprawa nad sprawozdaniem p. Ministra Skarbu, mają być według życzenia Konwentu Seniorów, który się dzisiaj odbył, odłożone, przypuszczalnie do wtorku.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#Marszałek">Przechodzimy do nr. 5 i 6: sprawozdanie Komisji Zdrowia Publicznego w sprawie ustawy w przedmiocie wykonywania praktyki lekarskiej w Państwie Polskiem (druk nr. 2309A) i sprawozdanie Komisji Zdrowia Publicznego w sprawie ustawy o Izbach Lekarskich (druk nr. 2904, 2312 i 798). P. Minister Sprawiedliwości z powodu obiekcji, które na przeciw brzmieniu nadanemu powyższym ustawom przez Komisję Zdrowia, prosi żeby sprawę tę odesłać jeszcze do Komisji Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PRottermund">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Rottermund.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PRottermund">Wysoki Sejmie! P. Minister Sprawiedliwości zgłosił dziś na ręce p. Marszałka ten wniosek, wybierając sobie inną Komisję, z którą pragnie debatować nad projektem ustawy, który już 2 lata leży w Sejmie. Uważam, że wszelkie poprawki Rządu powinny być zgłaszane do Komisji, jako emanacji Sejmu, dla wprowadzenia ich do ustawy. Jako sprawozdawca, ze względu na wielką wagę tej ustawy, rozumiem, że gdyby p. Minister Sprawiedliwości zgłosił poprawki do komisji, w której te projekty ustaw były opracowywane, komisja byłaby obowiązana nad tą sprawą powtórnie obradować. Skoro jednak nie mamy żadnej poprawki od p. Ministra, tylko p. Minister wybiera sobie inną komisję sejmową i powiada, że z tą komisją chce mówić, a nie z inną, sądzę, że bez wysłuchania sprawozdania najpierw jednej komisji, Sejm nie może powziąć uchwały przesłania sprawy do innej komisji, bo nie wiemy dla jakich obiekcji ma być projekt ustawy przesłany do Komisji Prawniczej. Z powodu ważności sprawy nie miałbym nic przeciw temu, żeby jedna, lub kilka komisji tę sprawę zbadało, ale sądzę, że ponieważ już dwa lata trwają debaty, więc Komisja Prawnicza, która przecież stoi na wysokości zadania, bez przypomnienia p. Ministra Sprawiedliwości byłaby zainteresowała się tą sprawą i gdyby uważała to za potrzebne, zażądałaby przesłania sobie aktów tej sprawy. Dlatego prosiłbym, aby decyzję czy przesłać te sprawę do Komisji Prawniczej, czy nie, odroczyć do czasu, aż Sejm wysłucha sprawozdania jednej Komisji, a jeżeli Sejm uzna, że to sprawozdanie nie jest wystarczające, to wtedy moglibyśmy przyjąć wniosek p. Ministra Sprawiedliwości o odesłanie sprawy do Komisji Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościRymowicz">Wysoka Izbo! Popierając propozycję p. Ministra Sprawiedliwości o przekazanie tych dwu spraw Komisji Prawniczej, muszę uzasadnić to pewnemi brakami tych ustaw, które wymagają uzgodnienia z niektóremi istniejącemi przepisami. Pozwolę sobie przytoczyć przykłady, że niektóre artykuły projektowanej ustawy sięgają bardzo daleko i zahaczają o różne przepisy; mamy więc w ustawie o wykonywaniu praktyki lekarskiej przepisy o karze administracyjnej, które nie są uzgodnione z dzielnicowemi przepisami, obowiązującemu w tej mierze. Rzecz ta nie mogłaby być wykonywana w dzielnicy pruskiej, która nie zna wcale kar administracyjnych poza postępowaniem mandatowem, tu zaś o takiem postępowaniu niema mowy. Z drugiej strony ta rzecz nie jest uzgodniona z wymogami naszej Konstytucji, która w art. 72 przewiduje odwołania się do władz sądowych. Art. 15 projektowanej ustawy bardzo głęboko zahacza o przepisy karzące, obecnie obowiązujące, i właściwie mówiąc, stanowi treść tych przepisów karzących. Przepisy karzące powiadają, że za odmowę pomocy lekarskiej w wypadkach wyraźnie przepisanych ustawą, albo rozporządzeniem lekarz ulega karze. W projekcie obecnym mamy treść tego prawa materialnego, a sięga to tak głęboko, że zdaniem naszem jest niebezpieczeństwo zupełnej odmowy pomocy lekarskiej. Projekt powiada, że lekarz jest obowiązany udzielić pomocy nawet w wypadkach grożących śmiercią, tylko w swoich godzinach pracy urzędowej. Wiemy, jak bardzo potrzebna jest ludności pomoc lekarska, a zwłaszcza w wypadkach grożących śmiercią. Jeśli więc powiedzmy, lekarz ma godziny pracy od 5 do 7 po poł., a zwrócono się do niego w nagłym wypadku o godz. 9 wieczorem, to w myśl tego projektu byłaby odmowa pomocy bezkarną. Zdaniem naszem ten przepis należałoby rozważyć w zestawieniu z ogólną polityką karzącą, z ogólną polityką wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościRymowicz">Niemniej są daleko posunięte i inne przepisy, których konstrukcja jest niezupełnie jasna i niezupełnie daje się pogodzić z przepisami o powołaniu do służby lekarskiej. Przepisy te zawierają szereg rzeczy, któreby należało wyjaśnić. Więc np. Ministerstwo Zdrowia może powołać lekarzy do służby czynnej, ale musi w każdym poszczególnym wypadku, jak powiedziano, uzyskać osobną ustawę, którą najdalej po trzech miesiącach winno przedstawić Sejmowi. Jakież są konsekwencje? Ten powołany lekarz ma otrzymywać pobory na równi z lekarzem wojskowym. Ale kto będzie wysokość tych poborów określał, tego ustawa nie przewiduje. O ile powołuje się lekarza do służby wojskowej, jest on zaliczony do pewnej kategorii wojskowej, jest albo kapitanem, albo pułkownikiem, albo porucznikiem, słowem jest pewna norma, a tu żadnej normy się nie podaje. Wskutek tego przepis w tej zaprojektowanej postaci byłby tylko przepisem zupełnie luźnym, nie mającym realnego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościRymowicz">Wszystkie te szczegóły, które przytaczam z ustawy o wykonywaniu praktyki lekarskiej, świadczą o tem, że wymaga ona bezwzględnie jeszcze przemyślenia, zwrócenia uwagi na niektóre punkty prawne, ażeby w ten sposób uzgodnić ją z innemi obowiązującemu u nas przepisami. Ta potrzeba jest jeszcze wyraźniejsza, gdy się weźmie drugą projektowaną ustawę, o Izbach lekarskich. Tu mamy również wiele rzeczy zupełnie nieuzgodnionych. Np. na wstępie powiada się, że ustawa ta opiera się na art. 3 i 68 Konstytucji. Art. 3 Konstytucji mówi o samorządzie terytorialnem, art. 68 mówi o samorządzie gospodarczym pewnych jednostek gospodarczych. Są one wyliczone, a więc są to instytucje przemysłowe, handlowe i t. d. Gdy się mówi o samorządzie lekarskim, nie ma się na myśli terytorialnego samorządu, jeśli się mówi o zawodzie lekarskim nie można go uważać za instytucję gospodarczą, bo chociaż każdy lekarz ma pewne interesy gospodarcze, to jednak zrzeszenie lekarzy nie jest zrzeszeniem gospodarczem lecz zawodowcem, wskutek tego, to powołanie się jest zupełnie błędne. Dalej ustawa ta również zahacza w bardzo mocny i wyraźny sposób o ustawy sądowe. Jest przewidziany cały tryb postępowania w poszczególnych wypadkach, jest przewidziany tryb rozstrzygania sporów, jest przewidziany tryb karania, a zupełnie nie jest uwidocznione, czy to ma być postępowanie ściśle dyscyplinarne, czy też Izba lekarska ma mieć pewne atrybucje władz sądowych. Tak np. spory między chorymi a lekarzami są poddane orzecznictwu Izb lekarskich, ale zupełnie nie powiedziano, jakie będzie miało znaczenie orzeczenie tej Izby lekarskiej, czy ono będzie bezwzględnie obowiązywać. W tym wypadku mielibyśmy znowu kolizję z ustawami sądowemi i z Konstytucją, która każdemu obywatelowi otwiera drogę sądową, drogę zwrócenia się do sądu podczas gdy tu jest Jakoby propozycja zamknięcia drogi sądowej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościRymowicz">Nie chcę Wysokiej Izby utrudzać w rozprawie ogólnej przytaczaniem wszystkich tych kardynalnych punktów, które nie są uzgodnione ani z ustawami sądowemi, ani z prawem cywilnem materialnem, ani z prawem karnem, ani nareszcie, naszem zdaniem, nie odpowiadają wszystkim wymogom Konstytucji. Z tych powodów uważamy za najbardziej wskazane, ażeby ta rzecz jeszcze raz była odesłana do Komisji, tym razem już do Komisji Prawniczej, któraby z punktu widzenia tych wymogów prawnych rozważyła wszystkie te rzeczy i w bardziej już przemyślanej pod tym względem formie poddała rozpoznaniu Wysokiej Izby.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PRottermund">Proszę o głos dla wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Rottermund.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PRottermund">Wysoki Sejmie! Wobec nieszczęsnego faktu, że ustawa w drugiem czytaniu była przyjęta przez Wysoki Sejm akurat rok temu i obecnie mamy trzecie czytanie, a Rząd przed ostatniem dzwonieniem przychodzi dopiero z tem, że ma jakieś poprawki, uważam, iż należy to podać Sejmowi do. wiadomości, by wykazać, że Sejm spełnił swój obowiązek, ale miał pod tym względem od Rządu trudności.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(P. Diamand: Tak zwyczajnie bywa)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PRottermund">Ponieważ sprawa jest nadzwyczaj ważna, uważam, że niema nigdy ostatniego momentu i proponuję — choć mieliśmy ni mniej ni więcej tylko 67 posiedzeń w komisji nad tą sprawą, a 13 razy byli obecni przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i jeszcze nie mieli możności wszystkiego wypowiedzieć, proponuję, aby Sejm z terminem tygodniowym przesłał tę sprawę do połączonych Komisji Zdrowia i Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#Marszałek">Ponieważ p. sprawozdawca zgadza się, by sprawę odesłać do dwóch komisji, przypuszczam, że nikt nie zaprotestuje. Uważam sprawę za załatwioną.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do 7 punku porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Robót Publicznych w przedmiocie projektu ustawy o przepisach porządkowych na drogach publicznych (Druk nr. 2802 i 2651).</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#Marszałek">Głos ma p. Hryckiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PHryckiewicz">Wysoki Sejmie! W dn. 10 grudnia r. ub. Sejm ustawodawczy uchwalił dwie ustawy drogowe. Pierwszą o budowie i utrzymaniu dróg publicznych, drugą o tymczasowych świadczeniach drogowych za okres 5-letni. W ślad za temi ustawami Ministerium Robót Publicznych złożyło w Komisji Robót Publicznych projekt trzeciej ustawy, rozbudowując w ten sposób ustawodawstwo drogowe. Jest to ustawa o przepisach porządkowych na drogach publicznych, czyli o t. zw. policji drogowej. Dotychczas mieliśmy w 3 zaborach trzy różne ustawodawstwa w tej dziedzinie. Były różnice, nawet np. w takich rzeczach jak zwyczajne rozmianie się: w Kongresówce i b. zaborze pruskim, jak to jest przyjęte na całym świecie, mija się z prawej strony, tymczasem w Galicji ustawa z 1907 r. nakazywała mijanie się z lewej strony. Bardzo często na pograniczach wyżej wspomnianych miejscowości musiało się zdarzyć wiele nieporozumień, prowadzących za sobą nawet nieszczęścia. W zaborze rosyjskim w t. zw. b. Królestwie Kongresowem obowiązują jeszcze przepisy Zajączka, na terytoriach wschodnich zaś wiele przepisów rosyjskich, a żadna ustawa tam nie obowiązuje. To samo co do zaboru pruskiego. Jest tam szereg ustaw i drobnych rozporządzeń administracyjnych, normujących porządek no drogach publicznych. Jedna Galicja pod tym względem jest najlepiej uporządkowana, bo ma własną ustawę opracowaną w roku 1907. Obecna ustawa według druku nr. 2802 stara się przepisy porządkowe w całem Państwie Polskiem uregulować, unormować i całkowicie ujednostajnić.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PHryckiewicz">Ustawa wniesiona przez Ministerstwo Robót Publicznych była dłuższy czas dyskutowana w Komisji Robót Publicznych, mianowicie od kwietnia do czerwca odbyto kilkanaście posiedzeń. Artykuły były szczegółowo omawiane i w niektórych wprowadzono kardynalne zmiany. Tak np. w 3, 5 i 15 samorządy wojewódzkie względnie wojewodów uprawniono do wydawania samodzielnych rozporządzeń administracyjnych w dziale przepisów porządkowych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PHryckiewicz">W art. 11 zmniejszono teren wolnego pasa gruntów z jednego metra na 75 cm, który ludność rolnicza jest obowiązana pozostawiać wolnym od uprawy.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PHryckiewicz">W art. 12 i 14 dano możność obywatelom państwa sądownie dochodzić swoich praw wobec zarządu administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PHryckiewicz">Wreszcie w art. 18 zapewniono zarządom drogowym możność korzystania z drzew przydrożnych.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PHryckiewicz">Nałożono także obowiązek czuwania nad drogami publicznemi i na urzędy gminne. Nie będę mówił o sankcjach karnych, które wskutek dewaluacji naszej waluty i nieraz bardzo złośliwych przekroczeń porządku na drogach szczególnie w ruchu automobilowym, zostały w Komisji w dwójnasób zwiększone.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PHryckiewicz">Wprowadzono w dodatku między byłym art. 23 i 24 artykuł uprawniający Rząd do podwyższenia względnie obniżenia w miarę wahań naszej waluty grzywny i kary za szkody drogowe. Na mój wniosek w porozumieniu z Komisją Prawniczą i Ministerstwem Sprawiedliwości wprowadzono w art. 25 tę zasadę, że za szkody drogowe, których znamiona wskazują, że dokonane są przez ludność miejscową, ma być odpowiedzialna wieś, osada lub miasto.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PHryckiewicz">Nad tym artykułem była dość długa rozprawa. Po zastanowieniu się, wyczerpujących wyjaśnieniach i przemówieniach niektórych posłów i ten artykuł, tak samo zresztą jak cała ustawa, z wyjątkiem 2 artykułów, został uchwalony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PHryckiewicz">Projekt obecnej ustawy składa się z 5 rozdziałów, z których pierwszy zawiera przepisy ogólne, a drugi normujące przepisy ustawowe. Ustawa jest ramową, upoważnia Ministerstwo Robót Publicznych do wydawania, w miarę potrzeb, szczegółowych zarządzeń. Ramową musi być dlatego, że niektóre przepisy nie mogą być już tutaj ujęte na stałe. Wezmę taki przykład, jak normowanie szerokości obręczy pojazdów, kursujących po drogach publicznych. W miarę postępu i rozwoju techniki, w miarę udoskonalenia wozów, szerokość obręczy oczywiście musiałaby być zwiększoną lub zmniejszoną, zależnie też od postępu i rozwoju techniki budowy drogowej. Otóż, gdybyśmy tutaj w ustawie podobne przepisy umieścili, toby to krępowało naszą administrację drogową i życie nasze, bo rozporządzenia te mogłyby być zmienione tylko drogą ustawową przez Sejm. Dlatego ta ustawa jest ramową.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#PHryckiewicz">Ostatni rozdział tej ustawy zawiera przepisy przejściowe. Jest on charakterystyczny w stosunku do innych ustaw, różniąc się w tem, że ustawa ta będzie obowiązywała dopiero po trzech miesiącach. Tak długi okres został przyjęty dlatego, że w tym czasie Ministerstwo Robót Publicznych zobowiązało się wydać wszelkie rozporządzenia i przepisy, konieczne do wprowadzenia w życie niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#PHryckiewicz">Wysoka Izbo! Polska na swoich dzisiejszych terenach posiada dróg państwowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych I i II klasy przeszło 75000 km., nie mówiąc o drobnych drogach lokalnych, których ilość jest znacznie większa.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#PHryckiewicz">Gdybyśmy porównali Państwo Polskie pod względem komunikacyjnym z państwami zachodniemi, na których życie nasze gospodarcze dotychczas wzorujemy i nadal wzorować będziemy, tobyśmy zobaczyli dużą różnicę. Byłoby bardzo chwalebne i zaszczytne dla nas, żebyśmy Zachód pod względem gospodarczym, jak również komunikacyjnym i drogowym prześcignąć mogli, a nawet służyć mu za wzór. Niestety dotychczasowe nasze życie, tak gospodarcze, jak i polityczne nie pozwalało nam na to, zmuszeni jesteśmy ścigać Europę i ją naśladować. To też, chcąc komunikacje nasze należycie rozwinąć, musimy się zgodzić na tę ustawę. Wprowadza ona obowiązek obsadzania dróg drzewami. Obowiązek ten proszę Panów jest wielki i ważny. Spójrzmy na nasze drogi publiczne, czyż one są podobne do dzisiejszych dróg w Europie? Byle błoto, śnieżyca, wiatr i człowiek błądzi całemi godzinami, by trafić na właściwą drogę. Zaprzęg się psuje i niszczy, a konie kaleczą. Tak nadal być nie może. Sądzę, że dzisiaj w wolnej i niepodległej Polce, nasze przyszłe pokolenia, wychowane po europejsku, będą dążyły do wprowadzenia kultury europejskiej, To też w myśl powyższego, niechcąc dłużej zabierać czasu Wysokiej Izbie, zwracam się tylko z gorącą prośbą o uchwalenie niniejszej ustawy, w myśl druku 2802 z poprawkami, które na posiedzeniu w dn. 29 września 1921 r. Komisja Administracyjna do tej ustawy wprowadziła.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#PHryckiewicz">Jak Wysokiej Izbie wiadomo, na przedostatniem posiedzeniu Sejmu przed feriami ustawa ta została zdjęta z porządku dziennego i odesłana do Komisji Administracyjnej. Komisja po dyskusji w dn. 29 września r. b. wprowadziła drobne zmiany, które, wobec tego, że w druku nie są zamieszczone, a tylko zostały napisane na maszynie w kilkunastu egzemplarzach i rozdane klubom, pozwolę sobie odczytać:</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#PHryckiewicz">W art. 1 ust. 1 na końcu zamiast „strony nasypu” — wstawić „stopy nasypu”. Na końcu skreślić wyrazy „o ile materiały te nie są szkodliwe dla kultury rolnej”.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#PHryckiewicz">W art. 18 zamiast ust. 4 wstawić: „Zarządy drogowe sadzą drzewa bądź na koronie drogi, bądź za rowami na pasach gruntu, stanowiących własność drogi lub pozostawionych przez właścicieli przydrożnych gruntów wolnemi od uprawy w myśl art. 11 niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#PHryckiewicz">Na drogach gminnych, na których powiatowy związek samorządowy nie ustanowił tego pasa (art. 11 ust. 2), obsadzanie dróg za rowami jest obowiązkiem właścicieli gruntów przydrożnych, którzy posadzone drzewa utrzymują i użytkują.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#PHryckiewicz">Ogólne przepisy o sposobach obsadzania dróg, oraz przepisy o utrzymaniu drzew przydrożnych wyda Minister Robót Publicznych, a szczegółowe przepisy dla dróg samorządowych — wydadzą poszczególne Związki Samorządowe wojewódzkie.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#PHryckiewicz">Postanowienie niniejszego artykułu nie zmienia stosunków prawnych, jakie zachodzą co do drzew już istniejących za rowami aż do czasu usunięcia tych drzew”.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#PHryckiewicz">Chodzi o to, proszę Panów, że art. 18 projektu rządowego, przyjęty przez Komisję Robót Publicznych, wkłada obowiązek obsadzania dróg, utrzymywania drzew i ich użytkowania, na zarządy dróg tak samo, jak i obsadzanie drzew na terenach wywłaszczonych przydrożnych, bądź na pasach, pozostających w myśl art. 11 wolnemi od uprawy. Kolega Potoczek nie zgodził się na takie stanowisko i zgłosił wniosek mniejszości, ażeby obsadzanie drzewami wolnych pasów gruntów, stanowiących własność przyległych rolników, było uskuteczniane przez właścicieli tych gruntów i przez nich użytkowane. To też chcąc pójść na spotkanie tego wniosku mniejszości, powyższa poprawka została przez Komisję Administracyjną wprowadzona. Gdybyśmy przyjęli wniosek proponowany przez kolegę Potoczka, to byłoby to wielkiem niebezpieczeństwem dla już istniejących starych, nieraz kilkusetletnich drzew, któreby przeszły tą drogą na własność właścicieli przydrożnych gruntów i mogłyby być natychmiast zgładzone. Rzecz oczywista, że w przyszłości, w myśl obowiązków nakładanych przez tę ustawę, te drogi byłyby znowu zadrzewione, ale byłoby smutnem zjawiskiem i może nie bardzo pochlebnem świadectwem naszej kultury, gdyby w tak krótkim czasie te stare drzewa zostały zgładzone z powierzchni pasów przydrożnych, i dlatego przyjęliśmy poprawkę do art. 18.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#PHryckiewicz">Dalej do art. 22, na wniosek i żądanie Ministerstwa Sprawiedliwości Komisja Administracyjna, wprowadziła poprawkę treści następującej:</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#PHryckiewicz">Po ustępie 2 dodać: Od orzeczeń władz administracyjnych zapadłych w drugiej instancji przysługuje stronom prawo odwołania się w ciągu dni 8 do właściwego Sądu Okręgowego, który rozpatrzy sprawę przy odpowiedniem zastosowaniu przepisów o postępowaniu w razie odwołania się od wyroków Sądów Pokoju (powiatowych). Sąd Okręgowy nie może po uchyleniu orzeczenia przekazać sprawy do ponownego rozpatrzenia przez władzę administracyjną. Wyroki Sądów Okręgowych są prawomocne z chwilą ogłoszenia. Wniesienie odwołania -do Sądu wstrzymuje wykonanie kary pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#PHryckiewicz">Ten artykuł z tą poprawką, na wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości, został rozszerzony w prawach dla obywateli Państwa Polskiego, w myśl zasad już uchwalonych w Konstytucji z dn. 17 marca. Daje on możność odwołania się od orzeczenia administracyjnego w drugiej instancji do sądów okręgowych.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#PHryckiewicz">Wreszcie w art. 25 w wierszu 4-ym zamiast „względnie” należy na końcu wstawić wyraz: „oraz” i skreślić słowa: „lub solidarnie współwłaściciele” i natomiast dodać słowa:, współwłaściciele odpowiadają solidarnie”. W ustępie 2 zamiast „ponoszą solidarnie mieszkańcy wsi, osady lub miasta” wstawić: „ponosi wieś, osada lub miasto”.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#PHryckiewicz">To są poprawki wprowadzone przez Komisję Administracyjną.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#PHryckiewicz">Mam zaszczyt prosić Wysoki Sejm o wprowadzenie jeszcze następujących poprawek czysto stylistycznych. Mianowicie w art. 3 w ustępie 2 wstawić: Zamiast „obwieszczenie tych rozporządzeń nastąpi na tablicach” wstawić między wyrazami: „nastąpi” i „na tablicach”„przez ogłoszenie”. W art. 4 ust. 3, wiersz 1-wstawić zamiast „są przeszkodą lub utrudniają ruch z umysłu” wstawić „rozmyślnie”. W art. 10, zaś mówiącym o oczyszczaniu dróg, w wierszu 3 wstawić wyrazy, mianowicie między wyrazami „do oczyszczania dróg” „do oczyszczania tych dróg”.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#PHryckiewicz">W art. 12 w ustępie 2, w wierszu też drugim, zamiast: „przysługuje mu prawo” przed wyrazem „przysługuje” wstawić wyraz „temu”, zamiast wydrukowanego wyrazu „mu”. To były poprawki stylistyczne, które pozwolę sobie zaproponować Wysokiemu Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#PHryckiewicz">Jeszcze w art. 27 również poprawka stylistyczna. Artykuł brzmi „Ustawa niniejsza wchodzi w życie w trzy miesiące od jej ogłoszenia. W terminie tym tracą moc obowiązującą wszystkie ustawy”, należy zamiast „w terminie tym” wstawić „Jednocześnie”.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#PHryckiewicz">Na końcu zaproponuję Wysokiemu Sejmowi rezolucje na mój wniosek przyjęte przez Komisję Robót Publicznych i zaaprobowane jednogłośnie przez Komisję Administracyjną. Mianowicie:</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#PHryckiewicz">1) „Wzywa się Rząd, a szczególnie Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwowych do bezpłatnego dostarczania w miarę możności z lasów i szkółek państwowych sadzonek i palików dla obsadzania dróg”.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#PHryckiewicz">2) rezolucja zmierza do tego, co już istnieje na całym świecie kulturalnym: „Wzywa się Rząd, aby wprowadził obowiązkowo w szkołach święto sadzenia drzew na wiosnę i w jesieni”.</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#PHryckiewicz">Trzeba przyzwyczaić młodzież, ażeby raz do roku poświęciła trochę czasu dla obsadzenia dróg drzewami. Jeśli nasza młodzież w szkołach nauczy się drzewa szanować i pielęgnować, to mam nadzieję, że rygor w tej ustawie zamieszczony będzie w najbliższym czasie zupełnie zbędny dla naszej ludności, bo i ludność ta nauczy się szanować wszystko to, co jest publiczne, państwowe i wszystko, co świadczy o kulturze, postępie i dobrobycie Państwa.</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#PHryckiewicz">Przedstawiając powyższe, proszę o uchwalenie ustawy z dwiema zacytowanemi tutaj rezolucjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Potoczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PNarcyzPotoczek">Wysoki Sejmie! Zostałem upoważniony przez mniejszość Komisji do bronienia zasady, która tutaj została Wysokiemu Sejmowi przedłożona, a mianowicie, co do art. 11, dotyczącego dróg, które już na terenie Małopolski, a zwłaszcza na terenie Poznańskiego zostały dotychczas uregulowane. Na drogach już uregulowanych, zwłaszcza w Małopolsce, obowiązywała dotychczas przestrzeń 60 cm. za rowem przydrożnym. Ponieważ w nowej ustawie jest powiedziane, że przestrzeń ta ma wynosić 75 cm. wobec tego wielu właścicieli zostało narażonych przy kilkunastu tysiącach kilometrów uregulowanych już dróg, na utratę pewnego obszaru pasa przydrożnego, a równocześnie narażoneby zostały ogrodzenia, parkany i inne przydrożne zabezpieczenia tej przestrzeni, co również zostało ustawą Sejmu Galicyjskiego uregulowane. To też mniejszość Komisji stawia wniosek, ażeby, o ile zachodzi potrzeba rozszerzenia tego pasa przydrożnego, decydowały o tem samorządy wojewódzkie, miejskie powiatowe, ponieważ w okolicach górskich, tam przeważnie gdzie są wkopy albo przekopy, przecinanie pasa pozaprzydrożnego o 15 cm. jest zbyteczne i niejednokrotnie zupełnie nie odpowiadające.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PNarcyzPotoczek">Co do art. 18, wniosek mniejszości opiewał, ażeby, użytkowanie drzew przydrożnych na koronie drogi należało do zarządu drogowego, na pasie zaś przydrożnym do właścicieli gruntu. Po uzgodnieniu tej sprawy w Komisji, wspólnie ze sprawozdaniem Rządu, cofam ten wniosek i zgadzam się na wniosek, jaki został wspólnie, po porozumieniu naszem przez Komisję Administracyjną przyjęty.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PNarcyzPotoczek">Proszę Wysoki Sejm, ażeby wniosek mniejszości raczył przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Kędzior.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PKędzior">W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego pozwalam sobie przedłożyć dwie poprawki, mianowicie do art. 5 wiersz. 8, który opiewa, że „Ministerstwo Robót Publicznych oznaczyć ma szerokość obręczy i obciążenie kół, oraz szerokość ładunków wozów”. Otóż między gospodarzami powstała obawa, że może być przez Rząd wydane takie rozporządzenie, iż wszystkie wozy gospodarskie muszą być zmienione, co byłoby połączone z ogromnemi kosztami. Przepis ten jest wzięły z galicyjskiej ustawy o policji drogowej. W odnośnym paragrafie galicyjskiej ustawy jest przepis, że: koła wszystkich wozów ciężarowych, których waga ładunku wynosi ponad 2000 kg. muszą mieć nie mniej 10 cm. szerokości, a jeśli waga ładunków przewyższa 3300 kg. muszą mieć przynajmniej 15 cm. szerokości.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PKędzior">Otóż Ministerstwo Robót Publicznych, redagując swój projekt ustawy, wzięło coprawda te przepisy z galicyjskiej ustawy o policji drogowej, jednak z 78 paragrafów zrobiło trzydzieści kilka, a więc jest bardzo wiele postanowień ogólnikowych, niema w ustawie rozwinięcia szczegółów, tylko wszystko porucza się rozporządzeniom ministerialnym. Ażeby więc w ustawie już zapewnić; że rozporządzenie ministerialne nie pójdzie za daleko, że nie będzie weksacją ludności, klub mój proponuje zmianę art. 5 w wierszu 8 tak, aby ustęp ten opiewał: „Ministerstwo Robót Publicznych ma oznaczyć szerokość ładunków przy wszystkich wozach oraz szerokość obręczy, ale tylko wozów ciężarowych”. Co do zwykłych wozów gospodarskich nie ma powodu oznaczać innych wymiarów, w takim razie w całej Rzeczypospolitej gospodarze musieliby wozy pozmieniać.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PKędzior">A więc wozy gospodarskie, które dziś są, zostają w tych samych wymiarach, a jeżeli by chodziło o wozy ciężarowe, które zanadto niszczą podkłady drogowe, w takim razie Minister Robót Publicznych będzie miał prawo szerokość tych obręczy oznaczyć. Mianowicie: im szersza obręcz tem więcej rozkłada się ciężar na kamienie, na jezdnie i droga nie jest tak bardzo niszczona.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PKędzior">Druga poprawka dotyczy art. 15, drugiego zdania, ust. 3, gdzie jest powiedziane, że: „zakłady i fabryki, mogące zagrażać bezpieczeństwu ruchu na drogach publicznych, jak kuźnie, piece cegielniane i wapienne, wiatraki, szyby górnicze, zbiorniki materiałów łatwopalnych oraz kopalnie gliny, piasku, żwiru, torfu, kamieniołomy i t. p. urządzenia winny być umieszczone, względnie urządzone, na odległości 5–40 m. od zewnętrznego brzegu rowu lub stopy nasypu, stosownie do przepisów szczegółowych, które wyda Minister Robót Publicznych”. Otóż tu obawiano się, że, ponieważ temi budowlami, które są wymienione, są np. kuźnie, może być wydany przepis, aby kuźnia była oddalona o 40 m. od brzegu drogi, tymczasem, jak wiadomo, kuźnia musi być zawsze przy drodze, aby w razie potrzeby woźnica mógł sobie wóz naprawić lub konia podkuć. W ustawie galicyjskiej o policji drogowej, z której może wzięto to postanowienie, są szczegółowo wymienione te wszystkie budowle.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PKędzior">Mianowicie: „Bez względu na wyżej przepisaną odległość lub linię regulacyjną następujące budowle muszą mieć większe odległości od każdej drogi publicznej.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PKędzior">1) kuźnia najmniej 6 m.;</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PKędzior">2) cegielnia i wapniarki przynajmniej 10 m.;</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PKędzior">3) wiatraki przynajmniej 20 m.;</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PKędzior">4) szyby dla ropy lub wosku ziemnego najmniej 20 m. od środka otworu świdrowego;</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PKędzior">5) zbiorniki ropy o pojemności ponad 20 cystern najmniej 40 m. o mniejszej pojemności najmniej 20 m. środka otworu świdrowego”.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PKędzior">Ażeby te wymiary były dokładnie podane, zamiast zdania drugiego, ust. 3-go art. 15, proponujemy zamieścić powyższe postanowienie z galicyjskiej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#Marszałek">Do art. 11 zgłosił się poseł ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PksLutosławski">Co do art. 11 mamy dwie propozycje, jedna Komisji, druga mniejszości, ale ani jedna, ani druga nie uwzględnia, że ten pas 75 cm., który się wydaje na pierwszy rzut oka bardzo mały, gdy trafi na gospodarza małorolnego, który posiada zaledwie morgę, albo dwie gruntu i akurat na nieszczęście grunt ten jest wyciągnięty wzdłuż drogi, a znam takie gospodarstwa, które się ciągną na przestrzeni tysiąca pięciuset metrów — to mu zabierze dziesiątą część jego majątku. Zasada ta nie wydaje mi się słuszną. Przy większej własności to niema wielkiego znaczenia, ale nie można uświęcać tej zasady, że dla drogi coś sąsiad musi ofiarować. Jeśli to jest dla drogi potrzebne, to niech go z tego kawałka ziemi wywłaszczą i za to zapłacą. Powiedziane jest w tym artykule, że „o ile tego pasa ziemi nie posiada Zarząd drogowy” — to znaczy, że w wielu wypadkach posiada, zatem ziemie te były kiedyś wykupione. Jeżeli zaś nie posiada, a taki pas jest mu potrzebny, to niech wykupi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PksLutosławski">Dlatego proponowałbym, aby ten ustęp art. 11: „o ile wzdłuż dróg państwowych, wojewódzkich i powiatowych za zewnętrznym brzegiem rowu lub stopą nasypu niema należącego do drogi pasa ziemi szerokości przynajmniej 75 cm. i t. d.” — zakończyć tak: „Zarząd drogowy będzie mógł w drodze wykupu przymusowego takie pasy od właścicieli gruntów przyległych nabyć”, bo niema racji, aby sąsiad za całą okolicę ponosi! obowiązki.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PksLutosławski">A następnie po słowach: „powiatowy związek samorządowy może zobowiązać właścicieli gruntów przydrożnych do pozostawienia wolnego od uprawy pasa gruntu takiejże szerokości i przy drogach gminnych” trzeba dodać: „za odpowiedniem wynagrodzeniem”. Bo właśnie przy drogach gminnych może to wypaść na drobnego właściciela. Następnie w trzecim ustępie trzeba wykreślić wyraz „bezpłatne”.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PksLutosławski">Sądzę, że to jest słuszne, aby obowiązek utrzymania dróg rozłożyć sprawiedliwie, a nie specjalnie na sąsiada.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#Marszałek">Do art. 3 i 4 głos ma p. Bojanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PBojanowski">Art. 3 powiada, że samorządy wojewódzkie mają prawo wydawać szczegółowe rozporządzenia o używaniu, ochronie i utrzymaniu dróg publicznych, tylko z upoważnienia Ministra Robót Publicznych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PBojanowski">Uważam, że te wyrazy z „upoważnienia p. Ministra Robót Publicznych”, są tutaj zupełnie niepotrzebne dlatego, że jeżeli na zasadzie upoważnienia Rada Wojewódzka może w granicach ustawy pewne rozporządzenia wydawać, nie byłoby słuszne, ażeby każde rozporządzenie potrzebowało upoważnienia odnośnego ministra, wszystkie rozporządzenia w granicach ustawy będzie wydawała Rada Wojewódzka tak w zakresie tego resortu, jak i w innych dziedzinach. Zwracanie się o upoważnienie do wydawania tych rozporządzeń, uważałbym za nie wskazane, toby kolidowało z zamierzeniami wszystkich ustaw, które są proponowane nawet przez Sejm odnośnie do władz wojewódzkich. Przypuszczam więc, że w tej ustawie to upoważnienie nie byłoby wskazane. Tak więc do art. 3 i 5 proponuję, żeby wyrazy „z upoważnienia Ministra Robót Publicznych były skreślone.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#Marszałek">Do art. 15 zgłosił się p. Janeczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PJaneczek">Wysoki Sejmie! W Imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego stawiam poprawkę następującą do art. 15. Art. 15 ustęp 1 opiewa:</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PJaneczek">„W polach i miejscowościach otwartych w odległości do trzech metrów i pół od zewnętrznego brzegu rowu, lub stopy nasypu drogowego dróg państwowych, wojewódzkich i powiatowych, zabrania się stawiać budynków, studni i wszelkich ogrodzeń”.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PJaneczek">Wnoszę poprawkę o skreślenie ostatnich słów „wszelkich ogrodzeń”. Uważam, że jeżeli od zewnętrznej strony rowu zostanie 75 cm. to słuszną jest rzeczą, że stawiany budynek ma być odległy o 3 1/2 m., natomiast nie uważam za stosowne, żeby ogrodzenie takie było oddzielone o 31/2 m., bo jeżeli budynek przy szosie będzie odległy o 3 1/2 m., to uważam, że nie będzie przeszkodą jeżeli ogrodzenie tego budynku będzie się znajdowało o 75 cm. od zewnętrznej strony rowu. Dlatego wnoszę poprawkę o skreślenie słów „wszelkich ogrodzeń”.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PJaneczek">Drugi ustęp opiewa:</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PJaneczek">„W miejscowościach gęsto zamieszkałych odległość ta dla ogrodzeń może być zmniejszona do 75 cm”.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PJaneczek">Wnoszę o skreślenie tego ustępu, a na jego miejsce ma być: „odległość wszelkich ogrodzeń wynosić ma przynajmniej 75 cm”. Uważam, że ta poprawka nie będzie przeszkodą dla dróg, natomiast nie mogą być odległe od zewnętrznej strony rowu o 3 1/2 m. Jeżeli będzie takie ogrodzenie, budynek będzie zupełnie inaczej wyglądał.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PJaneczek">Dlatego proszę Wysoki Sejm o przyjęcie tych poprawek do art. 15.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#Marszałek">Do art. 16 ma głos p. Janeczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PJaneczek">W imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego stawiam poprawki do art. 16, ustępu 3, który mówi: „Budujący, lub utrzymujący drogę gruntową, która wychodzi na drogę publiczną, obowiązany jest na żądanie zarządu drogi publicznej własnym kosztem wybrukować, lub wysypać tłuczniem lub żwirem drogę gruntową na długości najmniej 25 m., licząc od brzegu jezdni drogi publicznej”. Uważamy, że droga gruntowa jest drogą każdego poszczególnego właściciela, który ma drogę do drogi publicznej. Jeżelibyśmy uchwalili ten ustęp, to obłożylibyśmy ciężarem każdego właściciela, czy to jedno, czy dwu, czy 15 morgowego, który ma drogę na drogę publiczną, t. j. bitą, on nie byłby w możności wybrukować 25 metrów swojej drogi, ani też wysypać tłuczniem, lub żwirem. Dlatego też stawiamy poprawkę, ażeby słowo „grurftową” skreślić, a zamienić słowem „gminną”. Natomiast po słowie „publiczną”, dodać „bitą”. Uważamy, że każdy właściciel, czy to jedno, czy dwu, czy 15 morgowy nie jest w możności wybrukować drogi i dlatego, jeżeli to będzie droga gminna, to może gmina swoim kosztem drogę wybudować. Wnosimy te dwie poprawki i prosimy Wysoką Izbę o ich przyjęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#Marszałek">Do szczegółowej dyskusji nikt się więcej nie zgłosił, głos ma jeszcze sprawozdawca p. Hryckiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PHryckiewicz">Wysoka Izbo! Jeszcze raz zabiorę chwilę czasu Wysokiemu Sejmowi w sprawie zgłoszonych tutaj poprawek i wniosków mniejszości. Co do wniosków kolegi Potoczka, popartego przez ks. posła Lutosławskiego, to kategorycznie wypowiadam się przeciw niemu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: Cofam go)</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PHryckiewicz">Ksiądz cofa? W takim razie kategorycznie wypowiadam się przeciw wnioskom podtrzymywanym przez P. posła Potoczka.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PHryckiewicz">Pas szerokości 3 stóp w Królestwie Kongresowem i 2 stóp w Galicji obowiązuje i istnieje. Ministerstwo Robót Publicznych po naradzie międzyministerialnej i ankiecie międzydzielnicowej zwołanej w tej sprawie rozszerzyło ten pas do 1 m. Po dłuższej dyskusji myśmy tę szerokość zredukowali do 75 cm. Co to daje? W b. Królestwie Kongresowem zmniejsza to szerokość dotychczasową 3 stóp o 15 cm., w Galicji zaś zwiększa o 15 cm., 15 cm. szerokości daje 150 m2 na bieżący kilometer drogi i daje 1 ha. na 700 km. drogi. Nie wyobrażam sobie, by szczególnie po uchwaleniu zasad o reformie rolnej, znalazł się choć jeden taki obszarnik w Państwie Polskiem, któremuby było zabrane w ten sposób chociaż 1/10 część hektara, bo wątpię, by przez czyjąś posiadłość biegła wzdłuż droga na przestrzeni siedemdziesięciu kilometrów. Jeżeli chodzi o drobną własność, o której wspominali tu ks. Lutosławski i p. Potoczek, to przecież tam będą przeważnie jakieś części metra kwadratowego więc czy warto nam o to kruszyć kopje? Sądzę, że rozbiorów utrwalać nie będziemy, przeciwnie, że będziemy graniczne słupy wywracać i będziemy się unifikować. Dlaczego ma nadal pozostawać w Kongresówce 90 cm, a w Galicji 60 cm? Jeśli Galicja ma 16.000 km. dróg, to przecież wszystkiego będzie raptem 20 ha. gruntu; czy to jest taka ilość, taki obszar, o któryby można się spierać i nadal utrzymywać różnice dzielnicowe między sobą?</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PHryckiewicz">Sądzę, że to jest przestrzeń tak minimalna, że naprawdę uwagi na nią nie będą zwracali, bo co się tyczy małorolnych, to tam będzie chodziło tylko o części metra kwadratowego, gdyż chodzi tylko o 15 cm.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Głos: Tu chodzi o dokumenty historyczne)</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PHryckiewicz">Sądzę, że takich dokumentów historycznych uchwalać nie będziemy.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PHryckiewicz">Teraz dalej: 60 centymetrowy pas dwustopowy naprawdę nie wystarcza ani na ustawienie słupów dla przewodników elektrycznych i telegraficznych, ani dla sadzenia drzew. Jeśli my to zmienimy, jak żąda tego Kol. Potoczek, to, wierzcie Panowie, że napewno większe szkody będą wyrządzone właścicielom przez to, że ten pas będzie naruszany, w dodatku będą nieporozumienia i procesy. I dlatego sądzę, że Wysoki Sejm mógłby się zgodzić na rozszerzenie 15-centymetrowego pasa w Galicji. Bo w Kongresówce obowiązuje pas według rozporządzenia Zajączka 90 cm.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#PHryckiewicz">Teraz co do poprawki wprowadzonej przez wielce szanownego przezemnie kol. Kędziora, której naprawdę nie spodziewałem się, bo w mniejszości Komisji Administracyjnej zmiana wprowadzona przez kol. Krzysztoforskiego w ustępie 2, art. 2 pod cyfrą 1 traktuje o szerokości obręczy. Kol. Kędzior na Komisji Administracyjnej wyraził wątpliwość: czy to aby nie dotknie boleśnie rolników. Ja dotychczas jeszcze nie słyszałem, żeby jakiekolwiek rozporządzenie regulowało szerokość obręczy zaprzęgów rolniczych. Te szerokości obręczy, jakie do dziś są stosowane od 2 do 3 cali, są wystarczające na wszelkie drogi. Niema najmniejszej obawy i ja sobie nie wyobrażam takiego Ministra Robót Publicznych, któremuby przyszło do głowy dyktować rolnikom budowę wozów o obręczach szerokości 10 cm.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#PHryckiewicz">Takiego ministra naprawdę sobie nie wyobrażam. W każdym razie to będzie conajmniej inżynier. Więc, proszę Panów, bezwzględnie ten ustęp odnosi się tylko do zaprzęgów ciężarowych, przedewszystkiem Panie kolego, do pojazdów mechanicznych, do traktorów. Więc obstawałbym przy tem, ażeby ten artykuł pozostawić w tej formie, w jakiej został zredagowany, dlatego, że w miarę rozwoju techniki budownictwa drogowego i lokomocji mechanicznej przecież mogę bardzo często zachodzić potrzeba zmiany przepisów i, jeżeli ustanowimy, określimy odrazu, że wozy się odnoszą do tej a nie innej kategorii, to tylko ustawowo będziemy mogli to zmienić. Ja sądzę że artykuł ten niczem naszemu rolnikowi nie grozi i w tej formie pozostawić go można.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#PHryckiewicz">Teraz co do art. 15 i poprawki kolegi Janeczka, o 3 1/2 metrowej odległości płotu od brzegu rowu lub nasypu drogowego. Tak komisja jak Ministerstwo Robót Publicznych miały na myśli te miejsca, gdzie się tworzą zaspy śniegowe. Bliskie stawianie płotów było powodem zasp drogowych. Więc byłoby wskazane, ażeby przestrzeń była jak największa. Jednak przyjmujemy pod uwagę, że ująwszy w ten sposób ogólnikowo art. 15, dałoby się możność administracji drogowej rozciągnąć artykuł na wszystkie miejsca i to do pewnego stopnia mnie skłania do uznania poprawki p. Janeczka, jednakże z zastrzeżeniem że administracja może wydawać przepisy co do miejscowości nawiedzanych zaspami śnieżnemi. Dlatego jabym proponował taką redakcję: w polach i miejscowościach otwartych, szczególnie zagrożonych przez zaspy śniegowe, w odległości do 3 1/2 m. i t. d.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#komentarz">(Głos: Na polach niema zasp)</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#PHryckiewicz">Jeżeli płot będzie postawiony, to zaspy się mogą tworzyć. W zasadzie skłaniam się do poprawki, zgłoszonej przez kolegę Janeczka.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#PHryckiewicz">Co do tego samego art. 15, ustęp 3 zdanie 2, do którego p. poseł Kędzior zgłosił poprawkę, ażeby ten artykuł przyjąć w formie odnośnego artykułu z ustawy galicyjskiej z 1907 r., to najkategoryczniej oponuję przeciw temu z tych samych motywów, jakie tutaj poseł Kędzior przytaczał.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#PHryckiewicz">Mianowicie według mnie ustawa galicyjska w tym artykule jest również niejasna i niewystarczająca z tego względu, że wymienia tylko kilka kategorii budowli. Czyż poza cysternami, kuźniami i piecami cegielnianemi i kopalniami niema innych kategorii budowli, które mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu publicznego? Sądzę, że tu wogóle jest niemożliwe wyliczenie tych wszystkich budowli jakie mogą być wzniesione w dzisiejszych nawet warunkach, nie mówiąc już o tem, że z każdym rokiem, z każdym miesiącem w miarę postępu techniki warunki te się zmieniają i coraz nowe budowle mogą przybywać. Dlatego obstaję za treścią art. 15, pozostającego w ogólnikowej formie „od 5 do 40 metrów” dla tych wszystkich budowli i dającego możność Ministrowi Robót Publicznych wydawania odpowiednich przepisów. Jeśli chodzi o kuźnie, to uważaliśmy, iż należą one do tych kategorii, które w najbliższej odległości będą stawiane.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#PHryckiewicz">Teraz co do poprawki kol. Janeczka do art. 16, to zgadzam się na zmianę ostatniego zdania. Artykuł ten głosi: „Budujący lub utrzymujący drogę gruntową, która wychodzi na drogę publiczną, obowiązany jest na żądanie zarządu drogi publicznej własnym kosztem wybrukować lub wysypać tłuczniem lub żwirem drogę gruntową na długości najmniej 25 metrów, licząc od brzegu jezdni drogi publicznej”. Otóż zamiast „najmniej” można wstawić „do” 25 m. to jest dać możność zarządom drogowym określenia minimalnej przestrzeni, która musi być wybrukowana szutrem lub wysypana piaskiem przy drodze bitej. Godzę się, ażeby wyraz „najmniej” który określa minimalną przestrzeń, zamienić określeniem maksymalnej przestrzeni; t. j. tej długości 25 m. Sądzę, że kol. Janeczek i Wysoka Izba na takie postanowienie się zgodzi, ażeby „najmniej” zmienić „do”.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#PHryckiewicz">Toby było wszystko co do poprawek i wniosków wniesionych do pierwotnego druku. Co zaś do poprawki kol. Bojanowskiego zgłoszonej we wniosku mniejszości, zgodzę się, gdyż niema ona zasadniczego znaczenia dla tej ustawy; tylko zwracam uwagę, że wniosek mniejszości został nieprawidłowo wydrukowany mianowicie w art. 3 i 5 powiada: skreślić wyrazy w Ministra Robót Publicznych” i proponuję skreślić w art. 3 „z upoważnienia Ministra Robót Publicznych”, zaś w art. 5 skreślić wyraz „z upoważnienia tych ministrów”. To jest co do art. 3 i 5-go. Na wniosek kol. Bojanowskiego godzę się.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#PHryckiewicz">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy z zacytowanemu poprawkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad ustawą zamieszczoną w druku 2802 z dodatkiem pisanym na maszynie.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#Marszałek">O ile nikt nie zgłosi specjalnego wniosku, bez głosowania będę uważał artykuły, do których nie zgłoszono poprawek, za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#Marszałek">Przystępujemy naprzód do głosowania nad poprawkami mniejszości. Do art. 3 i 5 mniejszość Komisji proponuje zmianę w tym sensie, ażeby skreślić słowa „z upoważnienia Ministra Robót Publicznych.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#komentarz">(P. Hryckiewicz: Ja się na to zgadzam)</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#Marszałek">To nie wystarcza. Proszę Posłów, którzy są za tą zmianą, proponowaną przez posła Bojanowskiego, ażeby wstali.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#Marszałek">Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#Marszałek">Do art. 5, jest wniosek posła Krzysztoforskiego, ażeby skreślić w ustępie 2 tekst zamieszczony pod cyfrą I.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za poprawką posła Krzysztoforskiego, aby powstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad poprawką posła Kędziora, ażeby w art. 5 wiersz 8 p. 1 opiewał: „szerokość ładunków, oraz szerokość obręczy wozów ciężarowych”.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#Marszałek">Biuro jest zgodne, że stoi większość. Poprawka przyjęta. Do art. 11 jest poprawka mniejszości w druku. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#SekretarzpSołtyk">Ustęp pierwszy art. 11 otrzymać ma następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#SekretarzpSołtyk">„O ile szerokość korony istniejącej drogi państwowej, wojewódzkiej i powiatowej nie pozwala na składanie na niej ziemi, błota lub kurzu zgarniętego z drogi, na sadzenie drzew przydrożnych i ustawianie słupów dla przewodów elektrycznych lub telefonicznych, właściciele gruntów przyległych do dróg winni pozostawić w tym celu wolne od uprawy pasy gruntu na szerokości 75 centymetrów, mierząc od zewnętrznego brzegu rowu lub stopy nasypu. O potrzebie rozszerzenia istniejącego pasa gruntu do 75 centymetrów wzdłuż dróg wojewódzkich i powiatowych orzeka samorząd wojewódzki”.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#SekretarzpSołtyk">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość. Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#SekretarzpSołtyk">Do art. 14 jest poprawka p. Bojanowskiego, ażeby w ostatnim ustępie skreślić słowa „ust. II”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi większość. Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#SekretarzpSołtyk">Do art. 15 poseł Janeczek wniósł poprawkę, ażeby na końcu ustępu pierwszego słowa „i wszelkich ogrodzeń” skreślić, zaś ustęp drugi ma opiewać „odległość wszelkich ogrodzeń wynosić ma przynajmniej 75 ctm”. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Janeczka, ażeby powstali.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#SekretarzpSołtyk">Poprawka przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#Marszałek">Do art. 15 jest jeszcze poprawka p. Kędziora, proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#SekretarzpSołtyk">Zdanie 2 ustępu trzeciego ma opiewać:</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#SekretarzpSołtyk">„Bez względu na wyżej przepisaną odległość lub linię regulacyjną następujące budowle muszą mieć większe odległości od każdej drogi publicznej”:</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#SekretarzpSołtyk">1) kuźnia najmniej 6 metrów;</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#SekretarzpSołtyk">2) cegielnia i wapniarki przynajmniej 10 metrów;</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#SekretarzpSołtyk">3) wiatraki przynajmniej 20 metrów;</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#SekretarzpSołtyk">4) szyby dla ropy lub wosku ziemnego najmniej 20 metrów od środka otworu świdrowego;</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#SekretarzpSołtyk">5) zbiorniki ropy o pojemności ponad 20 cystern najmniej 40 metrów, o mniejszej pojemności najmniej 20 metrów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Kędziora, żeby wstali. Biuro jest w wątpliwości gdzie jest większość, więc musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Kędziora do art. 15, żeby weszli przez drzwi „tak”.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#Marszałek">Wynik głosowania następujący: za poprawką p. Kędziora głosowało posłów 65, przeciw 72, zatem poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad poprawką p. Janeczka do art. 16. Czy p. Janeczek zgadza się na zmianę, jaką sprawozdawca wprowadził, żeby zamiast „najmniej” było powiedziane „do”</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(P. Janeczek: Nie zgadzam się)</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#Marszałek">W takim razie musimy osobno głosować. Najpierw głosujemy za dalej idącą poprawką p. Janeczka, żeby w trzecim ustępie po słowach „drogę” skreślić słowo „gruntową”, zastąpić słowem „gminną” po słowie „publiczną” dodać słowo „bitą”.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#komentarz">(Mniejszość).</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#Marszałek">Poprawka odrzucona. Zatem przypuszczam bez głosowania, o ile nie nastąpi protest, że propozycja sprawozdawcy jest przyjęta, aby zamiast słowa „najmniej” było słowo „do”.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#Marszałek">Do art. 18 jest poprawka p. Potoczka.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#komentarz">(P. Potoczek: Cofnięta)</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#Marszałek">Innych poprawek niema. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, żeby wstali.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#Marszałek">Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#komentarz">(P. Hryckiewicz: Wnoszę o natychmiastowe trzecie czytanie)</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#Marszałek">Nikt nie protestuje. Nikt głosu nie żąda. Na mocy pierwszego głosowania przypuszczam, że i w trzeciem czytaniu ustawa została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#Marszałek">Są jeszcze dwie rezolucje, w diuku 2802. Ponieważ nie słyszę protestu, przypuszczam bez głosowania, że te rezolucje są przyjęte.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#Marszałek">Porządek dzienny wyczerpany. Nagłych wniosków nie doręczono.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PksLutosławski">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#Marszałek">Głos ma p. ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PksLutosławski">Chcę postawić wniosek formalny. Proszę Kolegów, pod datą 13 września zgłosiliśmy wniosek nagły, który został teraz Panom rozdany, o zorganizowaniu ochotniczego korpusu kontroli granicznej. Nie przesądzam, jaki będzie los tego wniosku w Komisji. Może Panowie go uznają za niepraktyczny, może przy okazji zastanawiania się nad nim wymyśli się coś lepszego. W każdym razie sprawa poprawienia stanu pilnowania naszej granicy jest zagadnieniem palącem pierwszorzędnej doniosłości, tymczasem od 13 września trwa druk tego wniosku i chociaż jest w nim przewidziany termin tygodniowy na przedstawienie sprawozdania, jeszcze na porządku dziennym znaleźć się nie mógł. Dlatego prosiłbym, aby Panowie zechcieli się zgodzić na załatwienie go dziś poza porządkiem dziennym, pierwsze czytanie uznać za odbyte i następnie odesłać go do Komisji Administracyjnej, aby mogła się zacząć pozytywna praca nad tem zagadnieniem. Jabym proponował, abyśmy to odesłali do Komisji Administracyjnej z zaleceniem jak najkrótszego czasu do przedstawienia sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Głos: Do Skarbowej)</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PksLutosławski">Skarbowa jest zawalona pracą, myślę, że Administracyjna prędzej to załatwi, ale jak Panowie uważają, Skarbowo-Budżetowa będzie miała teraz przedłożenia Ministra Skarbu, które są bardzo pilne, a to wymaga kilku posiedzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#Marszałek">Wniosek ks. Lutosławskiego może być tylko wtedy uwzględniony, jeżeli nikt nie zaprotestuje. Nikt nie protestuje, przystępujemy do pierwszego czytania tego wniosku. Głosu nikt nie żąda. Z tych względów co i ks. Lutosławski, ponieważ Komisja Budżetowa jest bardzo zajęta, proponuję, aby odesłać ten wniosek do Komisji Administracyjnej z prośbą o rychłe załatwienie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#Marszałek">Proponuję odbycie następnego posiedzenia w przyszły wtorek o godz. 4 po poł. z następującym porządkiem dziennym.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#Marszałek">1. Pierwsze czytanie ustawy o środkach naprawy państwowej gospodarki finansowej (Druk nr 3021).</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#Marszałek">2. Pierwsze czytanie ustawy o kredycie Skarbu Państwa w Polskiej Krajowej Kasie Pożyczkowej (Druk nr 3018).</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#Marszałek">3. Pierwsze czytanie ustawy o dalszej emisji biletów Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej (Druk nr 3017).</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#Marszałek">4. Dyskusja nad sprawozdaniem Pana Ministra Skarbu.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#Marszałek">5. Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o ustawie w przedmiocie udzielania koncesji na koleje żelazne prywatne (Druk nr 3019 i 2818).</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#Marszałek">Nikt nie protestuje, zatem porządek dzienny przyjęty. Zamykam posiedzenie,</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia godz. 6 m. 10 po poł.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>