text_structure.xml 93.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselWojciechHausner">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Witam wszystkich zaproszonych gości. Komisja rozpatrzy dzisiaj problemy mniejszości narodowych zamieszkałych na terenie województw: legnickiego, wałbrzyskiego, zielonogórskiego, wrocławskiego i jeleniogórskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselWojciechHausner">Skierowaliśmy zaproszenia do przedstawicieli mniejszości narodowych i etnicznych działających na terenie tych województw.  Komisja pierwszy raz obraduje w tej części Polski; kilka lat temu byliśmy w Opolu. Serdecznie witam na posiedzeniu Komisji ministra kultury i sztuki Joannę Wnuk-Nazarową. Witam też wicewojewodę legnickiego, pana Andrzeja Tatuśko. Proszę pana o kilka słów wprowadzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WicewojewodaAndrzejTatusko">Witam serdecznie panią minister, posłów, witam przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Witam również przedstawicieli mniejszości narodowych naszych sąsiednich województw.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WicewojewodaAndrzejTatusko">Myślę, że to nie przypadek, że w województwie legnickim gościmy Sejmową Komisję Mniejszości Narodowych i Etnicznych. W naszym województwie mieszka 16-18 tys. członków różnych mniejszości. Wszystkie sprawy, które są związane z różnymi stowarzyszeniami reprezentującymi mniejszości, będą dzisiaj omawiane. Myślę, że tych problemów jest dużo. Na to nakłada się reforma administracyjna kraju - nie wiadomo, co będzie po styczniu 1999 r.  Komisja razem z państwem będzie się zajmowała tymi sprawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselWojciechHausner">Może ja dokonam prezentacji - przed państwem siedzą członkowie Sejmowej Komisji: wiceprzewodniczący Henryk Kroll, wiceprzewodniczący Jerzy Szteliga oraz pan poseł Władysław Bułka, pani posłanka Bronisława Kowalska, pan poseł Franciszek Szelwicki, pan poseł Syczewski i pan poseł Nowok.  Myślę, że program spotkania jest dosyć obszerny, a przez to może być trudny i skomplikowany. Nie ograniczamy dyskusji do jakiegoś wybranego zagadnienia. W miarę możliwości chcemy porozmawiać o wszystkim. Najlepiej byłoby, gdyby rozmowa była jednostronna  - Komisja chce przede wszystkim wysłuchać państwa uwag. Chcemy usłyszeć od państwa o problemach, z którymi się państwo na co dzień spotykają i które lokalnie są trudne do rozwiązania, a być może poprzez Komisję uda się je rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselWojciechHausner">Gościmy panią minister kultury i sztuki - w ministerstwie działa departament kultury mniejszości narodowych. Na pewne pytania i wątpliwości będzie można od razu uzyskać odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselWojciechHausner">Poza oficjalnymi posiedzeniami, odbywamy zwykle wiele spotkań, które pozwalają nam zapoznać się z działalnością stowarzyszeń mniejszości. To, co od państwa usłyszymy podsumujemy na posiedzeniu Komisji w Warszawie i wówczas przyjmiemy odpowiednie wnioski i dezyderaty. Proszę nie oczekiwać, że my w tej chwili podejmiemy jakieś decyzje i zasugerujemy konkretne rozwiązania, jak mówiłem to wymaga głębszej analizy.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselWojciechHausner">Często jest tak, że te postulaty wymagają głębszego zastanowienia, a nawet pewnych rozwiązań legislacyjnych. Wiele spraw dotyczy kształtu budżetu, a jak wiadomo na ten temat nie możemy dzisiaj nic powiedzieć, poza tym, że możemy wyrazić ogólny kształt naszej intencji - w jakim kierunku Komisja będzie chciała działać.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselWojciechHausner">Za chwilę oddam państwu głos - wiem, że na początku będzie to trudne, ale myślę, że któryś z przedstawicieli mniejszości odważnie zabierze głos i później to się potoczy sprawnie. Proszę starać się kończyć te wystąpienia jakimiś postulatami lub wnioskami, dzięki temu nam łatwiej będzie pracować. Jeśli w drugiej części spotkania członkowie Komisji będą mieli jeszcze jakieś pytania, to oddam kolegom głos. W trzeciej części spotkania podsumujemy wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoMartinReichert">Reprezentuję mniejszość niemiecką województwa wałbrzyskiego. Chciałbym państwa zapoznać z informacjami dotyczącymi naszej działalności, ale o tym usłyszeliście już na pewno wczoraj. Skupię się na sprawach, które nam szczególnie leżą na sercu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoMartinReichert">Chciałbym władzom państwowym i wojewódzkim serdecznie podziękować za współpracę. Ta współpraca różnie przebiega. Towarzystwo Społeczno-Kulturalne w Wałbrzychu obchodziło w zeszłym roku 40-lecie istnienia. Od 1950 do 1960 na Dolnym Śląsku mieliśmy niemieckie szkoły, niemiecką prasę i niemieckie zespoły folklorystyczne. Masowe wyjazdy w latach 1957-70 spowodowały, że zostało nas niewielu. Zarejestrowanie Towarzystwa w sądzie umożliwiło nam prowadzenie regularnej działalności i pielęgnowanie naszej kultury. Prawdziwą poprawę odczuliśmy dopiero w 1989 roku, kiedy zostaliśmy wsparci przez Konsulat Generalny Niemiec we Wrocławiu. Polska władza wsparła nas tylko moralnie. Płacimy dużo pieniędzy za czynsze wynajmowanych lokali.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoMartinReichert">Wałbrzych nie ma do dzisiaj partnerskiego miasta niemieckiego. Mamy nadzieję, że nowe władze rozwiążą ten problem.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoMartinReichert">Jest jeszcze jeden poważny problem, dotyczący praw mniejszości. Zostały wydane nowe karty stałego pobytu, na których zostały sfałszowane nazwy miejscowości, urodzenia oraz kraju. Tak samo zostały sfałszowane nasze dane personalne - dowody tego postępowania mogę państwu przedstawić. Takie działania nie prowadzą do wspólnego europejskiego domu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselWojciechHausner">Został poruszony problem, który na pewno będzie wymagał wyjaśnienia. Zgodnie z tym, co mówiłem wcześniej, wysłuchamy innych osób i na końcu ustosunkujemy się do poruszanych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselWojciechHausner">Przewodniczący Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Legnicy, Jürgen  Gretschel: Jesteśmy nietypową mniejszością narodową dlatego, że kiedyś byliśmy większością, a przez różne wydarzenia staliśmy się mniejszością. Tak naprawdę jesteśmy u siebie w domu i to od setek lat.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselWojciechHausner">Każdy naród ma swoje cmentarze. Nasze cmentarze ulegają gwałtownemu zniszczeniu. Typowym przykładem wandalizmu jest mur cmentarny w Legnicy. Cmentarz w Legnicy zrównano z ziemią. Wiem, że nie można utrzymywać cmentarzy wiecznie, ale w Legnicy z nagrobków zbudowano mur. Uczyniono to w wyjątkowo perfidny sposób - mur składa się z dwóch warstw płyt nagrobnych z napisami skierowanymi do wewnątrz. Całość zalano betonem, tak że dzisiaj nie da się z tym już nic zrobić. Ten cmentarz istniał od ponad 100 lat. Wiele osób zasłużonych dla Legnicy leżało na tym cmentarzu. W tej chwili pozostał tylko mur z nagrobków. Gdyby chociaż wmurowano te płyty napisami na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselWojciechHausner">Podobny przykład wandalizmu miał miejsce w kościele w Pielgrzymce. Zamalowano tam wersety biblijne w języku niemieckim umieszczone na drewnianych płytach. W kościele Najświętszej Marii Panny przemalowano nazwiska poległych w I wojnie światowej.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PoselWojciechHausner">Nie chodzi nam o to, aby postawić wielki pomnik poległym z hełmem, czy z żelaznym krzyżem - jako mniejszość nie chcemy drażnić większości - ale sprawa polega na tym, żeby celowo nie niszczyć tych pozostałości. Była przeprowadzona taka akcja w kościele, która miała na celu wymazanie śladów niemieckich. Czy te błędy trzeba powtarzać? Był kiedyś piękny kościół w Twardocicach i został kompletnie rozebrany.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PoselWojciechHausner">Jeśli chodzi o sprawy szkolnictwa, to tu praktycznie nic się nie zmieniło. Wiadomo, jak wyglądały programy szkolne przed rokiem 1990. Te programy nauczania się nie zmieniły - nauczyciele tak uczą, jak się sami kiedyś uczyli. Podobnie postępują duchowni. To się dało zauważyć szczególnie podczas wizyty papieża, kiedy wysocy dostojnicy mówili o tych ziemiach trochę inaczej, niż to było naprawdę.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PoselWojciechHausner">Jest w Polsce ustawa, która mówi o zwrocie niesłusznie zabranego mienia. Pytam państwa, czy tylko dlatego, że jesteśmy innej narodowości, mamy być obywatelami drugiej kategorii? Ta ustawa nie obejmuje Dolnego Śląska, Górnego Śląska i Pomorza. Chodzi mi konkretnie o Dolny Śląsk, ponieważ to jest moja ojczyzna.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PoselWojciechHausner">Po 1945 roku nie mieliśmy prawa do żadnej własności. Wszyscy utraciliśmy cały majątek. Zbudowaliśmy socjalizm, zbudowaliśmy Rzeczypospolitą, tak jak każdy inny obywatel. Skoro budowaliśmy ten kraj po wojnie, dlaczego nie mamy prawa do odzyskania naszej własności?</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PoselWojciechHausner">Gdybym mieszkał w województwie poznańskim i tam by zabrano papiernię mojego dziadka, to napisałbym pismo, że mi niesłusznie ją odebrano i bym ją odzyskał. Ponieważ urodziłem się w Legnicy, to nie mam takiego prawa. Uważam, że Sejm powinien tę ustawę zmienić.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PoselWojciechHausner">Jest nas tak niewielu na Dolnym Śląsku, że walka o niemieckie szkoły podstawowe nie ma sensu. Chodzi jednak o to, aby jak najbardziej rozwinąć szkolnictwo średnie dwujęzyczne. Jest to jedyna szansa dla młodzieży, aby zdała maturę w języku ojczystym. To da im możliwość kontynuowania nauki na uczelniach niemieckich na przykład we Frankfurcie.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PoselWojciechHausner">W tej chwili mamy dwie takie szkoły - jedna we Wrocławiu a druga w Złotoryji. Powstanie takiego kierunku w Złotoryji było możliwe tylko dzięki współpracy z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej. Prosimy o to, aby te szkoły otrzymały dodatkowe fundusze, ponieważ szkolnictwo dwujęzyczne jest o wiele droższe niż szkolnictwo normalne.Uważam, że jako mniejszość niemiecka jesteśmy odpowiedzialni za los Dolnego Śląska. To nasi przodkowie to wszystko budowali. Mój dziadek miał tu niedaleko stół wiecznie opłacany. Chodzi mi o to, aby nasze zabytki były chronione. Powinny się znaleźć pieniądze na ochronę zabytków Dolnego Śląska. Przekażmy nawet niektóre obiekty osobom prywatnym, ale pod takim warunkiem, że o te zabytki będą dbały.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PoselWojciechHausner">Mówiąc o rzeczach pozytywnych, trzeba wspomnieć o tym, że udaje nam się w Legnicy zorganizować raz w miesiącu nabożeństwo katolickie w języku niemieckim.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PoselWojciechHausner">Udało nam się też odbudować pomnik Valentina Trotzendorfa w Złotoryji. Ten pomnik został zniszczony w latach 50-tych. Trzeba też pochwalić gminę Krotoszyce za uroczyste obchody rocznicy bitwy z czasów wojen wyzwoleńczych nad Kaczawą. Wybudowano 13 pomników na tym terenie z napisami w dwóch językach i odnowiono pomnik nad Kaczawą z napisami w czterech językach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaLemkowAndrzejKopcza">Chciałbym poruszyć trzy sprawy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaLemkowAndrzejKopcza">Pierwsza sprawa dotyczy szkolnictwa. Chodzi o to, aby na zajęciach szkolnych mówiono o mniejszościach narodowych. Polska nie jest jednolitym krajem narodowościowym, o czym wszyscy wiedzą i uważam, że nic się nie stanie jeśli nauczyciele otrzymają krótki informator na temat mniejszości narodowych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaLemkowAndrzejKopcza">Druga sprawa dotyczy Akcji "Wisła". Uważam, że po tylu latach w Sejmie powinno paść słowo przepraszam. Niezależnie od tego, jakie były przyczyny tego postępowania, takie słowa powinny paść. To się należy szczególnie tym ludziom, którzy padli ofiarą tej akcji.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaLemkowAndrzejKopcza">Trzecia sprawa jest związana z terenami na Łemkowynie. Tam trwa wyprzedaż ziem bez jakichkolwiek prób konsultacji z władzami, które dobrze wiedzą, do kogo te ziemie wcześniej należały. Nie przemawia do mnie argument, że w zamian otrzymaliśmy ziemie na zachodzie. Może się okazać, że Łemkowyna zostanie tylko miejscem geograficznym bez Łemków. Gdybym chciał kupić tam teraz ziemię, to właściwie nie mam takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na program nauczania.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Zawodowo zajmuję się problematyką mniejszości narodowych i chciałbym powiedzieć, że w podręcznikach Rzeczpospolita, która była Rzeczpospolitą wielu narodów, jest nieobecna. Dzieci uczą się o tym, że dawna Rzeczypospolita była państwem polskim. Niewiedza rodzi nietolerancję.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Przykładów nie trzeba szukać daleko, wystarczy przypomnieć ostatnie tematy maturalne z historii. Tematy dotyczyły dwóch okupacji ziem wschodnich, natomiast w sferze interpretacji źródeł mówiono tylko o tym, co się działo na zachód od Bugu, czyli na terenie okupacji niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Jeśli chodzi o Legnicę, to chciałbym nawiązać do tego,  o czym mówili moi przedmówcy. Mieszkam w Legnicy od urodzenia i widzę, że trwa tu świadoma dewastacja mienia poniemieckiego. Nie chcę tutaj podawać przykładów, ponieważ jest ich wiele - część przykładów podał już pan Gretschel - ale myślę, że to nie jest droga, która sytuowałaby Polskę w rodzinie państw europejskich.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Następna sprawa dotyczy szkolnictwa dla mniejszości. Jako Litwin, chciałbym powiedzieć, że moja córka korzysta z uprzejmości Towarzystwa Niemieckiego i chodzi na zajęcia organizowane przez tę organizację.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Wydaje mi się, że sytuacja jest często taka, że tam, gdzie tych mniejszości jest mało należałoby się nad skumulowaniem tych środków i wspieraniem szkolnictwa dla wszystkich mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Jeśli chodzi o Akcję "Wisła", to jako historyk doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że eksponuje się wątek lwowski, wątek walk polsko-ukraińskich i obronę Lwowa. W każdym podręczniku to jest zawarte, są tam zdjęcia i mapy. Niestety w tych podręcznikach nie ma odniesienia do tego, co się działo po wojnie. To trochę przypomina mentalność "Kalego".</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PrzedstawicielTowarzystwaLitewskiegoKrzysztofGrygajtis">Wydaje mi się, że powinniśmy przełamywać tego typu podejście do spraw mniejszości, wtedy  być może nasze spotkania byłyby poświęcone przyjemniejszym kwestiom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Solidaryzuję się z moimi przedmówcami w tych sprawach, które poruszyli.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Polityka odnowionego państwa polskiego zmierza w tym kierunku, że Polska już nie jest tylko krajem dla Polaków, ale jest państwem obywatelskim. Cieszymy się z przyjęcia takiego kierunku polityki wewnętrznej i czekamy na pierwsze efekty jej uprawiania.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Wkrótce na skutek przyjęcia Polski do Unii Europejskiej każdy będzie mógł przyjechać i osiedlić się w Polsce. Mapa mniejszości narodowych może się zmienić. Dlatego trzeba do tego dostosować politykę kulturalną państwa. Zmierzam do tego, aby ośrodki kulturalne mniejszości narodowych były traktowane w ten sam sposób, co państwowe ośrodki kultury. Takie obiekty powinny być finansowane centralnie, tak samo jak domy kultury.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Związek Ukraińców w Polsce miał już opracowany projekt powołania ośrodka Centrum Kultury Ukraińskiej. Planowaliśmy nawet zatrudnienie ludzi, którzy działali na naszym terenie. Niestety w dalszym ciągu czekamy na odpowiednie środki finansowe od państwa na uruchomienie tego ośrodka.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Wszyscy ludzie objęci kiedyś Akcją "Wisła" nie mogą zapomnieć miejsc skąd pochodzą. Nasze cmentarze są ograbione z krzyży i pamiątek, które tam pozostały po wysiedleniu. Nie możemy też odzyskać ziem, mimo że nie są one zagospodarowane. Dlatego sprawa reprywatyzacji jest dla nas bardzo istotna.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Jeśli chodzi o zacieranie śladów kulturowych, to oczywiście boli nas sprawa przebudowania kopuły w Przemyślu. Nasze cmentarze są traktowane w podobny sposób, jak cmentarze, o których mówił przedstawiciel mniejszości niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PrzedstawicielZwiazkuUkraincowwPolsceJanOlejnik">Wierzę w to, że państwo teraz inaczej podejdzie do tych spraw i że będzie to państwo obywatelskie - każdy obywatel będzie miał prawo do swojej spuścizny kulturalnej. Wierzę, że przez to nowe podejście wszystkie krzywdy zostaną naprawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselWojciechHausner">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w pierwszej części spotkania?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselWojciechHausner">Nie widzę. Wiem, że członkowie Komisji mają jakieś pytania do państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselPawelNowok">Jestem rodowitym Ślązakiem. Nie mogę powiedzieć, czy jestem Niemcem czy Polakiem. W tej chwili jestem Polakiem, ponieważ te ziemie są w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselPawelNowok">Te wypowiedzi można różnie odczytać. Rozumiem, że każdy chciałby żyć godnie na ziemiach swoich ojców. Nie wierzę, aby komuś zależało na tym, żeby zmieniać granice. To można nazwać rewizjonizmem, a do tego nie możemy dążyć. Mamy mieć tylko zapewnione godne życie na ziemiach naszych ojców. Nie wszyscy mogą wrócić na te ziemie ze względu na różne uwarunkowania. Są też tacy, którzy tam mieszkają, ale nie czują się gospodarzami na tych terenach. To jest bolesne.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselPawelNowok">Po to powstała Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych, aby te problemy rozwiązywać. Wszystkie poruszone na tych spotkaniach kwestie zostaną przez nas szczegółowo przeanalizowane i zrobimy wszystko, abyście tych trudności mieli jak najmniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzySzteliga">Pewne sprawy pojawiają się na forum Komisji od wielu lat. Dlatego chcę powiedzieć, że na przykład w sprawie kopuły w Przemyślu Komisja interweniowała natychmiast. Próbowaliśmy zablokować decyzję wojewódzkiego konserwatora zabytków. Tak się niestety stało, że gospodarze obiektu posiadali ekspertyzę budowlaną, która mówiła, że stan więźby drewnianej jest bardzo zły. W związku z tym cała procedura została wyczerpana i nic nie można było zrobić. Dzisiaj musimy już tę sprawę zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselJerzySzteliga">Druga sprawa dotyczy reprywatyzacji. Problem reprywatyzacji jest problemem po-litycznym - nie wiem jak odniesie się do tego Sejm. Przedstawiciele mniejszości łemkowskiej wiedzą, że w swoim czasie Komisja zleciła wykonanie ekspertyzy prawnej, która miała ustalić, jakie są w rzeczywistości szkody. Okazuje się, że z punktu widzenia obo-wiązującego prawa droga do zwrotu majątku jest bardzo trudna. Jest kilka ujawnionych wypadków, gdzie należałoby rozpatrywać formę rekompensaty utraconego majątku w naturze. Państwo otrzymaliście taką odpo-wiedź z Ministerstwa Przekształceń Własnościowych półtora roku temu.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselJerzySzteliga">Dzisiaj ten problem jest jeszcze bardziej skomplikowany, dlatego że na terenie waszych ziem powstają parki krajobrazowe. To jest dodatkowy element utrudniający tę całą sprawę.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselJerzySzteliga">Jeśli chodzi o problem obecności kultury mniejszości w programach szkolnych, to podjęliśmy już decyzję, że w ciągu najbliższych miesięcy Komisja spotka się z jedną ze specjalistek w tej dziedzinie panią dr Wajgel i z pewnością zaprosimy państwa na to posiedzenie. Rzeczywiście istnieje problem, w jaki sposób trafiać do świadomości ludzi z problemem mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWojciechHausner">Pan z Wałbrzycha mówił o nowych kartach stałego pobytu. Padły stwierdzenia o sfałszowaniu danych personalnych, nazw miejscowości itd. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy, może nie na forum Komisji, ale proszę to wyjaśnić. Myślę, że jeżeli to rzeczywiście tak wygląda, to wymaga to kategorycznych interwencji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselWojciechHausner">W kilku wypowiedziach pojawiły się kwestie niszczenia cmentarzy i wandalizmu - jest to wandalizm szczególnego rodzaju; mur został postawiony w opisany sposób, a to nie jest wandalizm w potocznym rozumieniu tego słowa. Ważne jest umiejscowienie takich zdarzeń w czasie, a z tej wypowiedzi nie wynikało, kiedy to się stało. Czy to się teraz dzieje, czy to się działo wcześniej i jest to ze strony państwa ilustracja pewnego stanu faktycznego?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselWojciechHausner">Jeżeli chodzi o kwestie szkolnictwa i nauczania, to jest to dobry moment, żeby te problemy rozwiązywać. W związku z tym, że rozpoczęła się reforma systemu edukacyjnego - jeszcze nie wiadomo, jak ona będzie umiejscowiona w czasie, ponieważ decyzje dotyczące terminów, czasów i okresów przejściowych, związane z wprowadzaniem tej reformy dopiero zostaną uzgodnione w parlamencie - jest dobry czas, aby próbować współuczestniczyć w konstruowaniu podstaw programowych i w tworzeniu podręczników. Przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej przekazał informację na spotkaniu, które odbyło się rano w liceum ogólnokształcącym, że w listopadzie odbędzie się spotkanie zespołu, który ma spojrzeć na kwestie programów od tej strony.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselWojciechHausner">Na pewno problemem jest, nie kwestia programów dla mniejszości, ale istnienie programów szkolnych z uwzględnieniem obecnego stanu państwa polskiego i miejsca mniejszości w tym państwie. Na posiedzeniu Komisji na Białostocczyźnie ta kwestia została podniesiona i sformułowaliśmy wówczas taki wniosek, że należałoby utworzyć tego typu programy, tam gdzie te mniejszości zamieszkują.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselWojciechHausner">Tak naprawdę programy i podręczniki nie zastąpią tego, kto będzie tę wiedzę przekazywał. Tu został podany przykład Rzeczypospolitej trojga narodów. W obecnych podręcznikach do historii ten wątek można wydobyć, to zależy od tego, jak nauczyciel będzie to realizował. Ktoś może to pominąć zupełnie, a ktoś inny może na tym zbudować fragment programu nauczania historii.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselWojciechHausner">W państwa wypowiedziach pojawił się wątek dotyczący ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego. Jest to rzeczywiście ważny problem, natomiast trzeba na niego bardzo szeroko patrzeć. Wydaje się, że w tej chwili odkrywamy nowe problemy, ponieważ przez wiele lat ich nie można było zauważać.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselWojciechHausner">Powoływali się państwo na Europę, a w krajach europejskich to bardzo różnie wygląda. Nie traktujmy Unii Europejskiej jako takiego miejsca, gdzie to wszystko jest idealnie rozwiązane. Są oczywiście przykłady bardzo dobrych rozwiązań, ale jeśli popatrzymy na różne kraje europejskie, to stosunek do mniejszości narodowych praktycznie wygląda bardzo różnie.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselWojciechHausner">Dobrym przykładem jest tutaj konflikt Duńczyków i Niemców o Szlezwik. Oni po kilkudziesięciu latach kontaktów i rozmów dochodzą w kwestiach nauczania i odniesień historycznych do jakiegoś konsensusu. Myślę, że trzeba na to patrzeć właśnie z takiej perspektywy. My próbujemy rozwiązać te problemy dopiero od kilku lat. Ta droga jest jeszcze przed nami. W ten sposób trzeba na to patrzeć.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselWojciechHausner">Mówiliście państwo, że w nauczaniu często się wspomina o obronie Lwowa, a w tej perspektywie Akcja "Wisła" i to, co się działo w latach 40-tych jest poruszane w mniejszym wymiarze.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PoselWojciechHausner">Jeżeli popatrzymy na to z perspektywy innych krajów europejskich, gdzie nie było problemów z prawdą historyczną dotyczącą Niemców czy Francuzów, to przenosząc to na grunt polski, być może nastąpiło zachwianie proporcji, ale wynika to z tego, że Polacy też byli ograniczeni w dostępie do swojej historii. W wielu momentach nastąpiło potem zachwianie w proporcjach poznawania tych losów wojennych państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że jeżeli mówimy o mniejszościach narodowych, o tych różnych narodach za-mieszkujących Polskę, to trzeba patrzeć na to z perspektywy narodu polskiego, który też tutaj zamieszkuje. Myślę, że otwarte stawianie tych problemów prowadzi nas do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PoselWojciechHausner">Rozumiem, że w przypadku kultury, ochrony języka i szkolnictwa, mniejszości narodowe wymagają innego spojrzenia, szczególnie jeśli chodzi o kwestie szkolnictwa. Te problemy muszą być trochę inaczej rozwiązywane, niż by na to pozwalał system stworzony dla całego szkolnictwa, dla całości działalności kulturalnej państwa polskiego. To rozumiemy i na tej płaszczyźnie zawsze możemy dojść do porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PoselWojciechHausner">Mój osobisty przykład wskazuje, że Rzeczypospolita jest o wiele bardziej skomplikowaną strukturą narodowościową niż by się to mogło wydawać z perspektywy takich miejsc, jak Śląsk czy Pomorze. Jako historyk próbowałem ustalić skąd pochodzi moja rodzina i dowiedziałem się, że w XVIII wieku moi przodkowie mieszkali na terenie Zasania na skutek działalności kolonizacyjnej prowadzonej przez cesarza austriackiego Józefa II. Mój prapradziadek odmawiał różaniec po niemiecku, a dziadek został zamordowany w Oświęcimiu. Ja natomiast uważam się za Polaka.  Myślę, że rozwój Europy idzie w tym kierunku, że na pewno nikt nie myśli o tym, że będą zmieniane granice - to należy odłożyć do lamusa historii. Teraz trzeba postępować zgodnie z naszym wspólnym interesem.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#PoselWojciechHausner">Oddam teraz głos pani minister - w tych wypowiedziach były odniesienia do spraw kultury i ochrony dóbr kultury. Myślę, że w wielu wypadkach usłyszycie państwo odpowiedź na poruszane problemy. Być może, wypowiedź pani minister przyniesie także materiał do dalszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#PoselWojciechHausner">Minister kultury i sztuki, Joanna Wnuk-Nazarowa: Zostałam zaproszona przez Komisję Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Występuję tu w podwójnej roli: jako minister kultury i sztuki, który nie powierzył podsekretarzowi stanu - jak to było w zwyczaju - opieki nad kulturą mniejszości narodowych, tylko sam wziął to na swoje barki, chociaż nie jest to tak wielki ciężar.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#PoselWojciechHausner">Z wielką satysfakcją zajmuję się kulturą mniejszości narodowych, nie jest to dla mnie rzecz całkowicie nowa. Pan przewodniczący mówił tutaj o swoich korzeniach, ja też mam bardzo skompilowane rodzinne dzieje. Mój dziadek pochodził z okolic Lwowa i miał powinowatych greko-katolickich, natomiast rodzina ze strony matki jest z Pomorza i mamy krewnych Gdańszczan. Tak jak pan poseł Nowok mówił, że jest Ślązakiem, tak też byli Gdańszczanie. Ich potomkowie mieszkają na terenie Niemiec i nie określają, czy są Polakami czy Niemcami, są po prostu Gdańszczanami.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#PoselWojciechHausner">Mówię o tym po to, żebyście państwo się zorientowali, że wiem na czym polega wielokulturowość. To, że czuję tę problematykę, gwarantuje mniejszościom narodowym, że ich działania do zachowania i kultywowania własnej kultury znajdują opiekunów w departamencie do spraw kultury mniejszości narodowych, który jest  usytuowany w Ministerstwie Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#PoselWojciechHausner">Jestem również wiceprzewodniczącą zespołu do spraw mniejszości narodowych, który jest usytuowany przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Po odwołaniu pana przewodniczącego pełnię obowiązki przewodniczącego tego zespołu. Niedawno odbyło się posiedzenie tego zespołu w sprawie powstającej ustawy o mniejszościach narodowych. Projekt ustawy jest przygotowywany przez Komisję Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#PoselWojciechHausner">Zwróciliśmy uwagę na dostosowanie toku prac nad ustawą do ratyfikacji ramowej konwencji o ochronie mniejszości narodowych, która musi być przyjęta. Zajmujemy się tym, aby ustawa nie powielała istniejących zapisów z konstytucji lub innych ustaw i kodeksów. Będziemy współpracować - Komisja nas prosiła o wstępną ocenę projektu. Wiem, że Komisja bardzo starannie się tą ustawą zajmuje. Na powstanie tej ustawy bardzo liczą mniejszości narodowe.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#PoselWojciechHausner">W ustawie o języku polskim, której projekt Ministerstwo Kultury i Sztuki złożyło w Sejmie, nie zawieramy zapisów w sprawach dotyczących języków mniejszości narodowych, odsyłając do ustawy o mniejszościach narodowych. Minister kultury i sztuki liczy na to, że taka ustawa powstanie. Naturalnie nie możemy się spieszyć - ustawa żeby była dobrym dziełem legislacyjnym, nie może być zbyt pochopnie przyjmowana. Dlatego musicie się państwo uzbroić w cierpliwość - wszystkim zależy na tym, aby zapisy legislacyjne miały taki kształt, żeby stanowiły wzór dla innych państw europejskich.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#PoselWojciechHausner">Jeśli chodzi o wspieranie kultury mniejszości narodowych, to dysponuję szczegółowymi zapisami na temat tej działalności. W ostatnich latach nakłady na realizację zadań z kultury mniejszości narodowych wzrastały szybciej niż nakłady na kulturę w Polsce w ogóle. Byliśmy z tego dumni, że się udało uzyskać tak dobre proporcje. Niestety w 1999 roku nakłady pozostaną na poziomie roku wcześniejszego. Tak będzie finansowana w ogóle kultura w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#PoselWojciechHausner">W tej chwili trudno policzyć te potrzeby, ponieważ część zadań przekazuje się do samorządu i nie można już wyliczyć udziału procentowego w budżecie państwa nakładów na kulturę.  Gdyby liczyć te instytucje, które były kiedyś pod opieką wojewody, a którymi teraz zajmą się samorządy wojewódzkie albo powiaty, to nakłady na kulturę w Polsce wyniosą za 1998 rok 0,77 po uzyskaniu dodatkowych środków z rezerwy budżetu państwa. W 1999 roku  planujemy wydatki na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#PoselWojciechHausner">Mam nadzieję, że ta suma jeszcze wzrośnie. Czasami posłowie z Komisji Kultury i posłowie z Komisji Finansów coś jeszcze dla kultury wywalczą. Nieznaczny wzrost zaznacza się zawsze przez zdobycie środków z rezerwy budżetu państwa, więc może to wzrośnie do 0,78.</u>
          <u xml:id="u-12.23" who="#PoselWojciechHausner">Kultura mniejszości narodowych jest potraktowana tak, jak wszystkie inne dziedziny kultury. Procentowo ten udział będzie identyczny jak w roku 1998. Jakie były te nakłady? Przeznaczono ok. 3 milionów 600 tysięcy złotych. To się rozkłada w następujący sposób:</u>
          <u xml:id="u-12.24" who="#PoselWojciechHausner">-  Białorusini 851 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.25" who="#PoselWojciechHausner">-  Słowacy 310 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.26" who="#PoselWojciechHausner">-  Żydzi 284 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.27" who="#PoselWojciechHausner">-  Ukraińcy 860 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.28" who="#PoselWojciechHausner">-  Romowie 263 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.29" who="#PoselWojciechHausner">-  Litwini 365 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.30" who="#PoselWojciechHausner">-  Niemcy 368 tys. złotych,</u>
          <u xml:id="u-12.31" who="#PoselWojciechHausner">-  Tatarzy 75 tys. złotych</u>
          <u xml:id="u-12.32" who="#PoselWojciechHausner">i wiele innych grup etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-12.33" who="#PoselWojciechHausner">Widzicie państwo, że proporcje podziału środków są uzależnione od ilości ludzi reprezentujących daną mniejszość narodową. Jest też inny problem, który państwo też dobrze znacie - niektóre mniejszości narodowe mogą liczyć na wsparcie od swoich pobratymców, a niektóre na to liczyć nie mogą.</u>
          <u xml:id="u-12.34" who="#PoselWojciechHausner">Na przykład Białorusini nie mogą liczyć na taką pomoc. My z wielką troską patrzymy na kulturę białoruską, ale wiadomo, że z tej biedy nie przyjdzie żadna pomoc. Dodatkowo zachodzi takie dziwne zjawisko, że ośrodki kultury Białorusinów obywateli polskich są bardzo ważnymi ośrodkami utrzymywania kultury i literatury białoruskiej w ogóle, ponieważ na samej Białorusi jest preferowany język rosyjski. Mamy do czynienia z upadkiem czytelnictwa w języku białoruskim, klas z tym językiem - jest to olbrzymi problem. Dla tych, którzy tworzą kulturę białoruską na terenie Polski jest to misja podtrzymania tożsamości narodowej.</u>
          <u xml:id="u-12.35" who="#PoselWojciechHausner">Wiadomo, że na tę pomoc z zewnątrz może liczyć mniejszość niemiecka i żydowska, a nawet w pewnym stopniu mniejszość romska. Te mniejszości otrzymują taką pomoc. Białorusini jej nie otrzymują.</u>
          <u xml:id="u-12.36" who="#PoselWojciechHausner">Na pewno jest tak, że z jednej strony ta pomoc z ministerstwa jest uzależniona od liczby osób zainteresowanych kultywowaniem tej kultury, a z drugiej strony zależy to od tego, na ile pomoc przychodzi z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-12.37" who="#PoselWojciechHausner">Jeśli chodzi o mniejszości, które zamieszkują województwa jeleniogórskie, wrocławskie, zielonogórskie, legnickie i wałbrzyskie, to nie ma wyszczególnionych nakładów na kulturę stowarzyszeń, które działają na tym obszarze. Ponieważ jednak mieszkają tutaj Ukraińcy to powiem, jakie organizacje otrzymują od nas pieniądze. Są to: Związek Ukraińców w Polsce, Związek Ukraińców Podlasia, Fundacja św. Włodzimierza Chrzciciela Rusi Kijowskiej, Zjednoczenie Łemków, Towarzystwo na rzecz rozwoju Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej, Związek Ukraińskiej Młodzieży Niezależnej.</u>
          <u xml:id="u-12.38" who="#PoselWojciechHausner">Jeśli chodzi o organizacje niemieckie, to otrzymały one;</u>
          <u xml:id="u-12.39" who="#PoselWojciechHausner">-  Towarzystwo Społeczno - Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim 218 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.40" who="#PoselWojciechHausner">-  Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej 9 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.41" who="#PoselWojciechHausner">-  Klub samorządowy 53 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.42" who="#PoselWojciechHausner">-  Towarzystwo Społeczno - Kulturalne Niemców woj. katowickiego 5 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.43" who="#PoselWojciechHausner">- Stowarzyszenie Mazurskie 22 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.44" who="#PoselWojciechHausner">-  Konserwatorium im. Josepha von Eichendorffa 24 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.45" who="#PoselWojciechHausner">-  Olsztyńskie Stowarzyszenie Mniejszości Niemieckiej 4 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.46" who="#PoselWojciechHausner">-  Niemiecka Wspólnota Robocza "Pojednanie i Przyszłość" 12 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.47" who="#PoselWojciechHausner">-  Towarzystwo Społeczno-- Kulturalne Mniejszości Niemieckiej w Szczecinie 5 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.48" who="#PoselWojciechHausner">-  Stowarzyszenie Autorów i Twórców Mniejszości Niemieckiej w Polsce 2 tys.,</u>
          <u xml:id="u-12.49" who="#PoselWojciechHausner">-  Związek Stowarzyszeń Ludności Niemieckiej w byłych Prusach Wschodnich 11 tys.</u>
          <u xml:id="u-12.50" who="#PoselWojciechHausner">Pod tym się kryją różne rzeczy. Czasem jest to kwestia dofinansowania pojedynczego wydawnictwa. Najczęściej są dofinansowywane festiwale i przeglądy zespołów.</u>
          <u xml:id="u-12.51" who="#PoselWojciechHausner">Na pewno zainteresuje państwa to, które czasopisma dofinansowujemy. Mam wykaz periodyków finansowanych przez ministerstwo i na przykład przy naszej pomocy wydawane jest "Nasze Słowo" /313 tys. zł/, "Schlesisches Wochenblatt" /200 tys. zł/, "Masurische Storchenpost" /12tys. zł/, Kwartalnik Konserwatorium Josepha von Eichendorffa /24 tys./, "Hoffnung" /12 tys./, "Mitteilungsblatt" /11 tys. zł/, "Besida" dwumiesięcznik Stowarzyszenia Łemków w Legnicy /10 tys. zł/ i wiele innych.</u>
          <u xml:id="u-12.52" who="#PoselWojciechHausner">Chciałabym powiedzieć, jak ja widzę usytuowanie kultury mniejszości narodowych w Polsce. Jest taka tendencja, nie tylko Unii Europejskiej, gdziekolwiek jeżdżę - byłam na przykład na światowym kongresie UNESCO, byłam na zjeździe ministrów kultury w Ottawie i w Lintz na zjeździe ministrów kultury Unii Europejskiej, na który zostali doproszeni ministrowie państw kandydackich -  wszędzie tam się podkreśla, że przy tej postępującej globalizacji należy zwrócić uwagę na to, żeby uniknąć unifikacji kultury.</u>
          <u xml:id="u-12.53" who="#PoselWojciechHausner">Aby uniknąć unifikacji kultury należy pielęgnować własne korzenie począwszy od tych najmniejszych, od rodziny poprzez małe ojczyzny, do całych regionów. Te kultury powinny pielęgnować to, co stoi po stronie wartości kultury, pielęgnować swoją tożsamość, będąc jednocześnie otwartymi na kulturę innych społeczeństw. Jeżeli coś się da zasymilować, ponieważ jest podobne, to oczywiście powstaną na tym styku kultur nowe wartości. Jeżeli się nie da, ponieważ jest tak różne, to należy zobaczyć, co w tym jest wartościowego i pięknego i co można podziwiać. Ludzie powinni się nauczyć widzieć różnice, ale doceniać wartości, które płyną z tej innej kultury. Rzeczywiście nie wszystko da się połączyć czy zasymilować. Nie ma zresztą takiej potrzeby. Raport po zakończeniu kongresu UNESCO otrzymał nazwę "Nasza twórcza różnorodność". Jest to tytuł całego raportu.</u>
          <u xml:id="u-12.54" who="#PoselWojciechHausner">Pozostaje pytanie, na ile społeczeństwo w Polsce jest tego świadome? Jak podkreślali moi przedmówcy, Polska była Rzeczypospolitą wielu narodów i różne mniejszości zamieszkujące Polskę współtworzyły kulturę. Niektóre rzeczy powstawały na skutek przenikania się kultur, na wzajemnych inspiracjach - również kultura Niemców zamieszkujących te ziemie czerpała inspirację z kultury polskiej. Polska kultura czerpała z kultury niemieckiej, żydowskiej etc. Żydowska kultura powstająca nad Wisłą nosi to słowiańskie piętno, które podkreślają do dzisiaj twórcy zamieszkujący w Izraelu.</u>
          <u xml:id="u-12.55" who="#PoselWojciechHausner">Prawo Unii Europejskiej, które będzie nas niedługo obowiązywać, reguluje pewne rzeczy w sposób naturalny. Trzeba powiedzieć, że w naszym państwie szanuje się prawo, jest nawet tęsknota do tego, żeby prawo było jasne i wyraźne. Ludzie wtedy respektują prawo. Wielokrotnie spotykałam się z tym, że jeśli coś nie było jasno określone, podlegało dowolnej interpretacji i było manipulowane na wszystkie strony. Jeśli jednak litera prawa była jasna, to ludzie się cieszyli, że coś jest czytelne i podporządkowywali się temu.</u>
          <u xml:id="u-12.56" who="#PoselWojciechHausner">Spotkałam się kiedyś z ministrem kultury Litwy i wymienialiśmy nasze problemy. Minister kultury Litwy domagał się pewnych rozwiązań dla Litwinów zamieszkujących nasze ziemie, a my z kolei upominaliśmy się o rozwiązania dla Polaków, zwłaszcza dla tych mieszkających w obwodzie Sołecznickim. Tam był problem zmiany nazwisk -  wprowadzono końcówki litewskie, rozróżniające mężczyznę od kobiety. Tak kiedyś było w Czechach, mówiono Brygitta Bardotowa - dodawali do wszystkich nazwisk zachodnich  końcówkę "owa". Na Litwie jest podobnie. Uświadamiałam ministrowi litewskiemu, że u nas jeżeli czyjeś nazwisko pisze się przez "v", to się nie mówi, że nie ma takiej pisowni i się nie zmienia na "w", albo się nie spolszcza. Na przykład tak się pisze u nas niemieckie nazwiska Veigel i Vogel - nie ma z tym żadnych problemów. W końcu się to wszystko przyjaźnie skończyło, powiedziałam, że za chwilę wejdziemy do Unii Europejskiej i ona to wszystko ureguluje. Nie będziemy się musieli ze sobą dogadywać, po prostu każdy będzie miał pisane nazwisko w wersji pisanej od wieków.</u>
          <u xml:id="u-12.57" who="#PoselWojciechHausner">Pan przewodniczący Jacek Kuroń pokazywał mi projekt ustawy o mniejszościach i zwróciłam uwagę, że w jednym miejscu jest to zapisane, a w drugim nie do końca jest to dopowiedziane, że jeżeli czyjeś nazwisko pisze się w alfabecie innym niż łaciński, to będzie miał to nazwisko wpisane w dokumentach w polskim alfabecie łacińskim. Prosiłam, aby był to alfabet łaciński, ale jakiegokolwiek języka, a nie tylko polskiego. Chciałabym, żeby nie było tak, że urzędnik w gminie powie komuś, że na przykład jego nazwisko pisze się Smirnow, mimo że ten człowiek zawsze miał zapisywane nazwisko jako "Smirnoff".</u>
          <u xml:id="u-12.58" who="#PoselWojciechHausner">Kiedy byłam dyrektorem Filharmonii Krakowskiej, miałam właśnie tego typu problemy. Artyści przyjeżdżający do Polski często mieli nazwiska pisane na przykład cyrylicą. Chcieliśmy ich nazwiska na afiszach pisać fonetycznie po polsku, na przykład Władimir Połkiń, ale oni mówili, że ich nazwisko we wszystkich krajach musi być zapisywane jednakowo w alfabecie łacińskim - Vladymir Polkin.</u>
          <u xml:id="u-12.59" who="#PoselWojciechHausner">To jest rzecz, która dawniej była nie do pomyślenia. Prawdopodobnie kiedyś urzędnik by zadecydował, że tu jest Polska i to nazwisko ma być zapisane tak a nie inaczej. Jesteśmy już na etapie świadomości, poszanowania czegoś tak innego i ważnego, jak własne korzenie i własna tradycja. Jesteśmy na etapie pielęgnowania tej inności i szacunku dla tej różnorodności.</u>
          <u xml:id="u-12.60" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że świadomość, że nasze ziemie zamieszkują przedstawiciele mniejszości narodowych, którzy mają swoją kulturę - czasem bardzo odrębną a czasem jest tak, że jak Słowacy przyjeżdżają z zagranicy, to nie wiemy, czy to nasi górale śpiewają czy Słowaccy - jest istotna. Myślę, że wspólne działania parlamentarzystów, ministra kultury i sztuki, ministra edukacji narodowej, doprowadzą do tego, że ta świadomość, która i tak jest większa z roku na rok, będzie się pogłębiać. Jest to świadomość obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, że w tym, co wnoszą mniejszości narodowe, w tej różnorodności kulturowej, może być inspiracja, że możemy być dumni, że nasze wartości  kulturowe są przez to wzbogacone.</u>
          <u xml:id="u-12.61" who="#PoselWojciechHausner">Wspaniałą działalność prowadzą ci animatorzy kultury, którzy organizują przeglądy i festiwale zespołów. Na przykład w Gorzowie i w Ciechocinku organizowany jest festiwal Romów. Tam nie ma mowy o tym, aby pojawiały się jakieś napisy przeciwko Cyganom, czy były podejmowane jakieś akcje skinów przeciwko nim. Nawet jeśli zdarzyło się coś takiego, to jest to niezauważalny margines.</u>
          <u xml:id="u-12.62" who="#PoselWojciechHausner">Gorzów Wielkopolski żyje tym festiwalem. Cały Ciechocinek uczestniczył w tym festiwalu i wytworzyła się wielka przyjaźń dla tej kultury. Romowie pokazali kim są poprzez swoją kulturę i obraz Cygana stojącego niżej cywilizacyjnie nagle się jawił inaczej. Widać było wspaniałą kulturę, która była inspiracją dla wielu artystów Brahmsa, Liszta, Rachmaninowa i innych kompozytorów - nie byłoby wielu utworów, gdyby nie inspiracja tą kulturą. Prości ludzie, którzy być może nie mają świadomości historycznej całej tej sprawy, oglądają festiwal i są tym zafascynowani. Oni będą się już inaczej patrzyć na Roma, jeśli go spotkają, jeśli jakiś mały zespół będzie stał przy kawiarni i grał zbierając do kapelusza.</u>
          <u xml:id="u-12.63" who="#PoselWojciechHausner">Są wspaniałe imprezy łemkowskie, ukraińskie i niemieckie. Macie państwo na swoim terenie kilka festiwali. Był tutaj pan minister Weiss i mi o tym opowiadał.</u>
          <u xml:id="u-12.64" who="#PoselWojciechHausner">Dofinansowując działalność mniejszości, ministerstwo oprócz wspierania literatury skupi się też na pomocy dla organizatorów tego typu imprez. To nie jest akcja zamknięta w ramach jednej kultury, tylko jest to akcja pokazania społeczeństwu polskiemu, jakie by ono nie było, wartości tej kultury. Jest to uświadamianie, jak bardzo zróżnicowaną kulturę mamy w Polsce. Jest to także zaprzyjaźnianie z tą kulturą, a co za tym idzie z innymi problemami mniejszości. Kultura jest ambasadorem tego, co jest najlepsze w tradycji narodu. W ten sposób można rozmawiać także o innych sprawach. W ten sposób można wyjaśniać zaszłości historyczne i je łagodzić. Kultura ma tu wielką szansę. Dlatego tak ważne jest to, że te nakłady na kulturę nie spadają. Inne działy kultury są procentowo tak samo finansowane, jak kultura mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzySzteliga">Taka jest rola pani minister, żeby równo dzielić środki, które ma do dyspozycji resort kultury. Prawda jest jednak taka, że to co jest na razie zapisane w budżecie na finansowanie kultury mniejszości narodowych spowoduje, że nie sprostamy realizacji tego, co jest zapisane w art. 35 konstytucji. Mówi się tam o kultywowaniu tradycji mniejszości narodowych. Myślę, że będziemy musieli przy pomocy stowarzyszeń i towarzystw upominać się w Komisji Kultury i w Komisji Finansów Publicznych o to, aby tę kwotę zwiększyć.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselJerzySzteliga">Nawet 4-5 mln nowych złotych z punktu widzenia budżetu państwa, to nie jest wiele, ale jest to bardzo mało, jeśli się popatrzy na to, że jest to około 1,5 mln obywateli, którzy płacą podatki. W swoim czasie uznaliśmy, że oświata i kultura mniejszości kosztuje więcej niż nauczanie w polskich szkołach. Jeśli subwencja oświatowa jest o 20% większa, to wydaje się, że będziemy musieli poszukać takiego mechanizmu, który tę różnicę zabezpieczy. Myślę, że tego rodzaju front przed Komisją Finansów utworzymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Cieszę się ogromnie, że w moim mieście gości dzisiaj Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Rzadko się zdarza, żeby w posiedzeniu Komisji mogli uczestniczyć tak licznie przedstawiciele mniejszości narodowych. Jest też z nami pani minister, z czego również się cieszymy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Jest to taki moment, w którym możemy wreszcie rozmawiać o problemach mniejszości z nimi samymi. Co prawda nie wywodzę się z żadnej mniejszości narodowej, ale branie udziału w pracach tej Komisji jest dla mnie wielkim honorem. W moim województwie i mieście, żyje i pracuje, tworzy kulturę prawie 16 tys. osób pochodzących z mniejszości narodowych. Chlubię się tym, że mogę tutaj mieszkać, żyć i współpracować z tymi ludźmi. Często się od nich czegoś uczę.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Paradoksem jest, że zamieszkujące tu mniejszości narodowe stają się ambasadorami tego województwa. Mam tutaj na myśli szeroką działalność kulturalną takich mniejszości narodowych, jak: Łemkowie, Ukraińcy czy Niemcy. Ich działalność kulturalna wybiega poza granice naszego województwa, a nawet kraju. Trzeba wspomnieć o inicjatywie, która zrodziła się w tym środowisku - mówię o Międzynarodowym Festiwalu Mniejszości Narodowych i Etnicznych w Legnicy. Jest to ogromne wydarzenie międzynarodowe, którym możemy się dzisiaj chlubić.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Mamy dwa wspaniałe zespoły folklorystyczne - łemkowski zespół "Kyczera" i zespół mniejszości ukraińskiej "Połonyna". Są to niemal profesjonalnie działające zespoły folklorystyczne, które promują nasze województwo poza granicami kraju. Zespół "Kyczera" ma spore osiągnięcia artystyczne - nagrywał już w radiu, otrzymywał nagrody na Międzynarodowym Festiwalu w Zakopanym. Dlaczego o tym mówię? Przekazuję to państwu, aby pokazać, jak dużo pracujące tutaj mniejszości robią dla naszej kultury.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Zwracam się do pani minister i do pana wojewody, a także do obecnych władz sa-morządowych o wsparcie tej działalności. Ponieważ budżet jest dopiero w fazie uzgodnień, jest szansa, aby zaradzić wielu potrzebom mniejszości. Na jutrzejszym posiedzeniu Komisji na pewno pojawią się wnioski o to, aby budżet Ministerstwa Kultury i Sztuki w departamencie mniejszości narodowych był zwiększony.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Słuchałam uważnie wystąpienia pani minister i przyznam się, że nie dopatrzyłam się koncepcji wspierania działalności kulturalnej mniejszości narodowych. Myślę, że likwidacja departamentu mniejszości w Ministerstwie Kultury i Sztuki nie jest dobrym kierunkiem wspierania tych działań. To chyba nie jest właściwa polityka.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Minister kultury i sztuki, Joanna Wnuk-Nazarowa: Przepraszam bardzo, ale o czym pani mówi?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Mówię o tym, że pani minister wzięła na swoje barki sprawy mniejszości i zlikwidowała odnośny departament.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Minister kultury i sztuki, Joanna Wnuk-Nazarowa: Pani jednak nie słuchała uważnie. Ja nie zlikwidowałam tego departamentu, ale go powołałam. Natomiast sprawa chyba zyskuje przez to, że osobiście zajmuję się tymi problemami.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoslankaBronislawaKowalska">W takim razie przepraszam. Wspieramy panią minister w tych działaniach i za to serdecznie dziękujemy. Dział przemienił się w departament, ale środki pozostały takie same - myślimy, że w przyszłości będzie ich więcej. Myślę, że znajdą się pieniądze na wspieranie mniejszości, bo jest to ogromnie ważne i potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Chciałam podziękować wszystkim osobom, które wspomagają działalność mniejszości narodowych na terenie naszego województwa. Dziękuję bardzo panu wojewodzie, który zawsze rozumie te problemy i wspiera potrzeby. Dziękuję także panu dyrektorowi Rybce. Jest na sali były dyrektor wydziału kultury - jemu również bardzo dziękuję. Jest z nami również niezastąpiona w tych działaniach pani Roma Cybulska, która zawsze jest gotowa współpracować dla dobra całej kultury.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Dziękuję pani minister za zmianę biura na departament. Chciałabym, żeby ta zmiana nie zawierała się tylko w nazwie, ale przyniosła więcej pieniędzy dla mniejszości narodowych. Prosimy, aby pani minister odwiedzała nasze województwo częściej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Myślę, że jeżeli występują jakieś nieprawidłowości w Wałbrzychu, to trzeba to od razu zgłosić. Jest z nami przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i może to wyjaśnić. Jeśli chodzi o to niszczenie zabytków, to tak postępowano nie tylko na Dolnym Śląsku.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Jeśli chodzi o historię, to musimy się starać o to, aby przekazywano prawdę. Znam sprawy Łemków - trzeba o nich mówić. Jeśli będą potrzebne środki na tego typu publikację, to myślę, że je zdobędziemy. Niech ta prawda historyczna będzie znana.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Pan Olejnik mówił o spisie majątku skarbu państwa i reprywatyzacji. Taki spis został przeprowadzony po raz pierwszy od 72 lat, jest też projekt ustawy o reprywatyzacji. Jestem członkiem Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji i te wszystkie kwestie odnośnie reprywatyzacji będą załatwione.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Pani minister mówiła już o ustawie o mniejszościach narodowych. Po to tu jesteśmy, żeby się od was uczyć i poznawać te problemy. Jeśli czegoś ta ustawa nie obejmie, to można będzie ją uzupełnić o niezbędne elementy. Prace legislacyjne nad tą ustawą są zaawansowane - w tej chwili trafi do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Pan poseł powoływał się tutaj na konieczność przestrzegania art. 35 konstytucji. Dobrze pan wie, panie pośle, że budżet nie zależy od pani minister - to posłowie zadecydują o tym, jakie środki zostaną przeznaczone na kulturę mniejszości narodowych. Oby kultura nie została potraktowana tak samo jak rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Mam dużą satysfakcję żyjąc w czasie przemian, które mogą okazać się epokowe dla Rzeczypospolitej. Myślę, że nasze dzieci już odczują zmiany, które my zapoczątkowaliśmy. Nie będzie takich różnych niedomówień. Ja też nie pochodzę z tych ziem, mnie tu przywieziono 50 lat temu. Moje ziemie rodzinne zostały daleko. Pozostawmy to jednak historii. Ten dach waszej ziemi musi być dachem dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Poseł Henryk Kroll /niez./: Chciałbym zacząć od kilku deklaracji, które tu zostały przez mojego kolegę podniesione. Mam nadzieję, panie pośle Szelwicki, że te obietnice będą dotrzymane - będę wtedy bardzo wdzięczny. Mimo, że jestem posłem III kadencję nie miałbym odwagi takich deklaracji tu przedstawiać.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Chciałbym podziękować pani minister za obecność na wyjazdowym posiedzeniu Komisji, to jest dobry sygnał dla mniejszości - pani obecność jest symbolem prawdziwego zainteresowania mniejszościami. Mówiła pani bardzo przychylnie o projekcie ustawy o mniejszościach, za co jestem bardzo wdzięczny, ale inne resorty o tym projekcie się tak przychylnie nie wyrażają. Inny stosunek ma tutaj na przykład Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Moi koledzy z Komisji poruszali bardzo istotny problem finansowania działań mniejszości narodowych. To okazywane nam zainteresowanie powinno być połączone z przekazywaniem odpowiednich środków na działalność kulturalną mniejszości. Niestety na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji otrzymaliśmy niezbyt miłą wiadomość. Od 1991 roku co roku nakłady na mniejszości podnosiły się. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby pani minister nie przedstawiała nam tutaj zestawień i wskaźników, tylko zechciała podać konkretną sumę, jaką Ministerstwo Kultury i Sztuki przeznaczy na dofinansowanie działalności kulturalnej mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Minister kultury i sztuki, Joanna Wnuk-Nazarowa: Być może to niezbyt wyraźnie wynikało z moich słów, ale co roku rosły nakłady na kulturę przynajmniej o ten procent inflacji. Co roku też, o ten sam procent, a nawet więcej rosły nakłady na kulturę mniejszości narodowych. Jeśli jakieś dotacje rosły o 10%, to mniejszości otrzymywały o 12% więcej. Zawsze było trochę lepiej.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PoselFranciszekSzelwicki">W tym roku w stosunku do roku ubiegłego, w ogóle nie wzrastają nakłady państwa na kulturę. Powiedziałam też, że w związku z tym nie wzrastają nakłady na kulturę mniejszości narodowych. Jest to drażliwy temat, ponieważ jeśli w ogóle nie wzrastają nakłady na kulturę, a na mniejszości by wzrosły chociaż o 1%, to obawiam się, że wywołałoby to niekorzystną dla mniejszości  atmosferę.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Cały czas mówię o budżecie ministra kultury i sztuki - nie mam tutaj na myśli budżetu, który państwo będziecie ustalać w Sejmie. Jeżeli zabrałabym te środki z innego działu, aby dodać je mniejszościom, to obawiam się, że zaczęto by dociekać, dlaczego akurat rosną nakłady na mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Na początku ktoś powiedział, że niszczeją zabytki, a to jest dziedzictwo kulturowe tych grup etnicznych. Jeśli chodzi o zabytki, to nie ma znaczenia, czy są one związane z taką czy inna grupą narodowościową - wszystkie zabytki są równe, bez względu na to, czy są to zabytki państwowe, kościelne czy prywatne, każdy zabytek ma prawo do tego, aby być pod opieką konserwatora zabytków. W imię tego, że wszystkie zabytki są równe - to jest po prostu nasze dziedzictwo europejskie -  możecie się państwo upominać o zabytek, który jest śladem kultury czy to niemieckiej czy to białoruskiej, ukraińskiej czy to łemkowskiej. Zawsze musi się o nie dbać w takiej samej mierze, jak o inne zabytki.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Wracając do spraw budżetu, to chcę wyjaśnić, dlaczego po raz pierwszy w historii nie zwiększa się nakładów na kulturę mniejszości. Nie zwiększa się tych nakładów na cokolwiek innego. W najtrudniejszej sytuacji są takie placówki, jak biblioteki czy muzea. Zabezpiecza się tam pracowników - ci, którzy są zatrudnieni na etatach mają zapewniony wzrost wynagrodzeń przynajmniej o 2,5% powyżej inflacji. Oprócz tego będzie realizowany układ zbiorowy, ponieważ są na to przyznane pieniądze. Ale dyrektorzy tych placówek otrzymali tylko 75% środków przeznaczonych na działalność instytucji.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Podobnie jest w instytucjach artystycznych, takich jak teatry i filharmonie. Tam tych środków przekaże się również odpowiednio mniej, ale dyrektor może w takich instytucjach kształtować wydatki - to jest traktowane trochę jak przedsiębiorstwo - zarabiając na biletach. Dlatego nie mogłam nic dodać mniejszościom - wtedy zaczęto by dociekać kto jeszcze mógł otrzymać te środki.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Jest też tak, że w chwili kiedy budżet jest zamknięty, minister jest lojalnym członkiem rządu i nie może zabiegać u posłów, żeby dodali jakieś środki. Oczywiście witam z zadowoleniem wszystkie zmiany, które wprowadzą posłowie na korzyść budżetu kultury. To nie tylko się dzieje w Komisji Kultury, ale też w Komisji Finansów Publicznych. Wszyscy wiemy, jak ważne są zadania z dziedziny kultury - nie do wszystkich w Polsce dotarło to, że jest w tej chwili taka tendencja w Europie. Tam, gdzie nie było ministerstw kultury zaczęto je powoływać. Wielka Brytania nie miała takiego ministerstwa, teraz kiedy rządzi partia pracy zostało ono powołane. Tam, gdzie były te ministerstwa połączone z edukacją, wydziela się je ponownie. Czasami są to małe działy, ale pełnią bardzo ważną funkcję.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Europa i świat zobaczyły, że poprzez kulturę można wiele rzeczy realizować, również w zakresie wzrostu gospodarczego. Gospodarkę danego kraju też można promować poprzez kulturę. Na tym polegał nasz udział w EXPO'98 - była wystawa, był wspaniały koncert na 3 tys. osób, wykonano "Nieszpory Ludźmierskie", które zostały przyjęte owacją na stojąco. A przecież jest to kultura polskiej grupy etnicznej. Poprzez tę kulturę pokazywano Polskę. To uzmysławia, jak ciekawy może być folklor grupy etnicznej.    Takie są moje wyjaśnienia, dotyczące tego, dlaczego te nakłady w tym roku nie wzrosną. Zawsze patrzę z nadzieją na działania parlamentarzystów, którzy tak wielką wagę przykładają do kultury i którzy doceniają też kulturę mniejszości i jej wkład w kulturę Rzeczypospolitej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Chciałam powiedzieć o tym, o czy wszyscy tutaj wspominają, a mianowicie o pieniądzach. Ciągle się ten temat rozmywa. Powtarzam, że nie usłyszałam, jaka ma być polityka Ministerstwa Kultury i Sztuki w sprawie mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoslankaBronislawaKowalska">W 1996 roku wydział do spraw mniejszości miał w swoim budżecie na finansowanie zadań realizowanych przez mniejszości narodowe 2766 tys. złotych, w 1997 roku 3267 tys. złotych, a w 1998 roku 3630 tys. złotych. W budżecie, który państwo w tej chwili przygotowują zachowano poziom finansowania z 1996 roku. Zwracam uwagę na ogromną dysproporcję, która występuje w budżecie na przyszły rok.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoslankaBronislawaKowalska">Minister kultury i sztuki, Joanna Wnuk-Nazarowa: Te realia, które państwo mieliście podane na Komisji przed dyrektora departamentu, były wstępne. To nie zostało uzgodnione ostatecznie. Postaramy się, aby te sumy były podobne do środków przeznaczonych w poprzednim roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselWojciechHausner">Rozumiem, że sprawa została o tyle wyjaśniona, że ten projekt, którego kształt ostateczny przyjmuje rząd, jest na poziomie 1998 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielZarzaduGlownegoZjednoczeniaLemkowAleksanderMaslej">Pani minister powiedziała, że zabytki są równe. Tak chyba nie jest, dlatego że od wielu lat nie ma pieniędzy na inwentaryzację zabytków łemkowskich. Do dzisiaj wszystkie zabytki łemkowskie nie są zinwentaryzowane, a skoro nie są zinwentaryzowane, to nie są zapisane jako zabytki. Jeśli te obiekty nie są zapisane jako zabytkowe, to nie ma na nie pieniędzy. Tylko kilka ciekawszych obiektów łemkowskich jest zinwentaryzowanych. To są przeważnie drewniane cerkwie. Od 1947 do 1989 roku na terenie województwa rzeszowskiego zniknęło bezpowrotnie 213 drewnianych cerkwi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzedstawicielZarzaduGlownegoZjednoczeniaLemkowAleksanderMaslej">Dobrze, że to posiedzenie Komisji odbywa się przed konstruowaniem budżetu. Ostatnio w mediach bardzo dużo mówi się o cmentarzu "Orląt Lwowskich", tymczasem w całym Krakowie napotyka się na antyukraińskie hasła. Na przykład znalazłem napis "siekiera, plus bydlę, równa się Ukrainiec".  Nie mówię, że taka jest polityka rządu, ale te napisy w Krakowie są tam już od pół roku. To jest ulica Senatorska i inne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzedstawicielZarzaduGlownegoZjednoczeniaLemkowAleksanderMaslej">O tych napisach się nie mówi, ale mówi się o Lwowie. To się potem przekłada na konkretne stosunki. Jak by tego było mało, to wracając pociągiem z Krakowa spotkałem bardzo wiele napisów antyżydowskich. Te napisy są na całej trasie. Zdarza się, że one są napisane po niemiecku - na przykład "Juden raus" lub powieszona na szubienicy gwiazda Dawida. Może znalazłyby się pieniądze w Ministerstwie Kultury i Sztuki dla PKP, żeby co jakiś czas te napisy zamalowywać. To źle świadczy o Polsce.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PrzedstawicielZarzaduGlownegoZjednoczeniaLemkowAleksanderMaslej">Jeśli chodzi o sprawy reprywatyzacyjne, to Zjednoczenie Łemków prowadzi dość często rozmowy w Ministerstwie Rolnictwa w tej sprawie. Ponieważ alarmowaliśmy, że Agencja Rolna sprzedaje wszystkie ziemie na Łemkowszczyźnie, to powiedziano nam żebyśmy się nie martwili, ponieważ zarezerwowano dla nas 2000 tys. ha w województwie koszalińskim. To ja się pytam, czy ci panowie chcą nam teraz zrobić drugą Akcję "Wisła"? Zamiast oddać nam nasze ziemie, proponują nam przeprowadzkę do Koszalina. Ja tego nie rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PrzedstawicielZarzaduGlownegoZjednoczeniaLemkowAleksanderMaslej">W ten sposób reprywatyzacja nie może być przeprowadzana. Te działania muszą być skoordynowane. Jeśli część ludzi tam wróciła i ma te ziemie, to musi im to być zapewnione. Jest nawet taki przypadek, że sprzedano cmentarz greko-katolicki. Nie twierdzę, że taka jest polityka rządu, ale jest to ewidentna głupota urzędnika. Ten urzędnik nie zajrzał do dokumentów i sprzedał wszystko, tak jak zakładał plan. Teraz jest problem z odkupieniem  tego cmentarza od właściciela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że to jest znowu szerszy problem. Osobiście zetknąłem się z działalnością Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, ponieważ w Krakowie zgłosili się do mnie przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego i mieli te same problemy. Urzędnicy wyprzedają majątki, które potencjalnie mogłyby podlegać reprywatyzacji. Za jakiś czas się okaże, że nie ma co zreprywatyzować, ponieważ ktoś w dobrej wierze nabył ten majątek. Rozumiem zatem, że w sytuacji Łemków i obszaru Beskidu Niskiego jest to problem, ale tak jak pan powiedział, urzędnicy czasami działają bezmyślnie. Jeśli się w odpowiednim momencie nie zwróci się uwagi, to potem się tak dzieje. Jest to istotny problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Mój przedmówca wspomniał o zabytkach kultury materialnej Łemków, ale należy również pamiętać o tym, że Łemkowie mieszkają tutaj. Będę bronił partykularnych interesów Łemków mieszkających na terenie Legnicy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">W ramach przesiedleń w 1947 roku na tereny województwa legnickiego trafiło około 10 tys. przesiedleńców Akcji "W". W tej ilości osób około 90% stanowili Łemkowie. Nie bez powodu o tym mówię. Sam jestem absolwentem liceum ukraińskiego i mówię o Łemkach z tego powodu, że ten problem postrzega się zazwyczaj poprzez pryzmat wzajemnych, często antagonistycznych kwestii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Kim są Łemkowie? Czy są oni Ukraińcami? Te kwestie przesłaniają bardzo często inne istotne sprawy. Tymczasem nie rozwiązany pozostaje problem ochrony kultury materialnej i problem rozwoju kultury duchowej tego narodu.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Pracuję w Centrum Sztuki - Teatr Dramatyczny i z tymi problemami stykam się na co dzień. Proszę sobie wyobrazić, że przez 52 lata zamieszkiwania na tym terenie nie zrobiono nic, aby w jakiejkolwiek formie zarejestrować dzieje tych przesiedleńców. Wraz z przesiedleniem Łemków zniknęły pewne rzeczy z historii.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Pani poseł Kowalska wspominała o sukcesach zespołu, który prowadzę. Zespół działa od 10 lat, zdobył nagrodę im Kolberga i nagrodę na festiwalu w Zakopanym. Zespół "Kyczera" koncertował w Hiszpanii, w Portugalii i we Włoszech. To jest być może zasługa pana ministra Jagiełły, który zatrudnił mnie w tej instytucji. Tak naprawdę ci pozostali Łemkowie, jak i przedstawiciele pozostałych mniejszości takich możliwości nie mają. Zazwyczaj zajmują się oni poszukiwaniem środków na własny byt w placówkach państwowych. Mamy wykształconą kadrę. Są to ludzie po studiach, posiadający nawet tytuły doktorskie. Oni pracują w szkołach i państwowych placówkach kultury i nie zajmują się działalnością na rzecz mniejszości. Oni mogliby się koncentrować na pracy związanej z prowadzeniem dokumentacji, rejestracji, pracy z młodzieżą itd.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">W województwie legnickim jest około 10 tys. Łemków. Mówię w tej chwili o Łemkach, jako o grupie etnograficznej. Jest to największe takie skupisko w Polsce. Praktycznie jest ono większe niż na Podkarpaciu. Tam jest podobna ilość Łemków, ale są oni rozrzuceni na znacznie większym obszarze. Jest takie powiedzenie: Warszawa i Kraków - stolice Polaków, Legnica i Przemków - stolice Łemków. W okolicy Legnicy są całe wsie zamieszkałe przez Łemków.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Pani minister wspominała o takich istotnych sprawach, jak przełamywanie pewnych stereotypów i barier. Rozumiem, że można życzyć sobie jakichś zmian, ale liczy się także konkretna praca. To co zrobiliśmy do tej pory świadczy o tym, że taką pracę wykonaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Dziesięć lat temu powstał zespół, który dzisiaj ma wymierne efekty. To jest właśnie inicjatywa Łemków. Wykorzystałem to, że jestem pracownikiem Centrum Sztuki - Teatr Dramatyczny i łączą mnie doskonałe kontakty z panem dyrektorem Głąbem. Dzięki temu udało się nam zorganizować w Legnicy duży, międzynarodowy festiwal mniejszości. Jest to największy w Europie festiwal mniejszości narodowych. Gościli na nim Baskowie, Rusini Baczmańscy, Bretończycy, Friulanie i inni. Jest to szansa stworzenia płaszczyzny porozumienia i wymiany doświadczeń między mniejszościami narodowymi. Te doświadczenia pomagają nam zorientować się na przykład, jak żyją Serbowie Łużyccy, jak są zorganizowani i jak funkcjonują ich domy kultury. Okazuje się, że w konfrontacji z Serbami Łużyckimi wyglądamy niekorzystnie mimo, że dysponujemy odpowiednią kadrą - potencjałem ludzkim na tym terenie.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Chciałbym wiedzieć, jakie istnieją formalne możliwości powołania na terenie tego województwa lub na terenie Dolnego Śląska - Legnica jest centrum kulturalnym dla Łemków dolnośląskich, ponieważ tutaj działa Stowarzyszenie Łemków, Zespół Pieśni i Tańca "Kyczera" - placówki kulturalnej integrującej Łemków, zajmującej się dokumentacją i rejestracją Łemków, którzy znaleźli się na tych terenach? Taka placówka mogłaby zatrudniać inteligencję łemkowską i kadrę administracyjną profesjonalnie do tego przygotowaną. Kto mógłby to finansować?</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PrzedstawicielZespoluPiesniiTancaKyczeraJerzyStarzynski">Usłyszałem kiedyś od jednego z naszych posłów, że my od razu byśmy chcieli mieć wszystko, żebyśmy trochę poczekali. Czekaliśmy pięćdziesiąt kilka lat, a przez dziesięć lat aktywnie działamy, żeby wykazać, że jesteśmy gotowi do pełnienia takiej funkcji. Chciałbym wiedzieć, czy istnieje szansa stworzenia takiego ośrodka i czy mógłby to finansować rząd, ministerstwo lub samorządy lokalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselWojciechHausner">Mam świadomość, że moja odpowiedź nie będzie do końca precyzyjna, ale obecny kierunek, w którym zmierza państwo jest taki, że tak naprawdę będzie to rola samorządów. W tej sytuacji powinien się tym zająć samorząd regionalny - wojewódzki. To jest miejsce, gdzie tego typu inicjatywy mogłyby się rozwijać, tym bardziej, że placówki kulturalne prowadzone przez Ministerstwo Kultury i Sztuki są nieliczne - jest ich 21. Myślę, że tę sprawę dokładnie omówimy na naszym popołudniowym spotkaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Los chciał, że pozostałem na tych ziemiach mimo, że cała moja rodzina jest w Niemczech. Mieszkam tutaj od zakończenia wojny i tak jak moi rodacy, którzy pozostali na tych terenach, przyczyniłem się do odbudowy Polski.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Nasze Towarzystwo istnieje już od lat 50-tych, ale po przełomie w roku 1991, dzięki traktatowi Polsko-Niemieckiemu, mogliśmy rozwinąć działalność.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Niemieckie Towarzystwo Kulturalno-Społeczne wspierało liczne inicjatywy, jakie były podejmowane na Dolnym Śląsku a szczególnie we Wrocławiu. Dzięki naszemu wsparciu został wybudowany nowy budynek szkolny we Wrocławiu w liceum XIII. Wspieramy ośrodki zdrowia, szpital i przedszkole.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Staramy się też, rozpowszechniać kulturę i tradycję niemiecką. Organizujemy seminaria i spotkania dotyczące historii i kultury Wrocławia na przełomie wieków, historii Żydów na Śląsku w XIX i XX wieku, historii kościoła ewangelickiego na Śląsku. Zorganizowaliśmy seminarium w 150-tą rocznicę powstania tkaczy śląskich. Przybliżaliśmy historię Uniwersytetu Wrocławskiego i Teatru we Wrocławiu. W ten sposób staramy się pokazać większości, swoją tradycję i historię. Kiedy przysłuchiwałem się tym wypowiedziom, to odniosłem wrażenie, że nie ma żadnych problemów, są dobre chęci i wszystko będzie załatwione. Niestety jestem w takiej sytuacji, że już od 1990 roku wciąż słyszę, że wszystko będzie załatwione, że będzie ustawa o mniejszościach narodowych, że będzie rozwiązana kwestia szkolnictwa i podręczników itd. Mamy dzisiaj szkoły i klasy dwujęzyczne, ale podręczników jak nie było, tak nie ma. Nie wiadomo według jakiego programu te dzieci mają się uczyć.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Wygląda na to, że ekipy rządzące się zmieniają, a problemy pozostają nierozwiązane. Od 1990 roku jestem przewodniczącym Towarzystwa i członkowie tej organizacji wciąż mnie pytają o to, kiedy to będzie załatwione. Odpowiadam, że na przykład byłem na posiedzeniu Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych w Sejmie i powiedziano mi, że wszystko będzie załatwione. Pan poseł Kuroń powiedział, że te problemy nareszcie będą rozwiązane. Niestety upłynął rok lub dwa i dalej jest tak samo. Nie pozostanie mi nic innego, jak zrezygnować z tego stanowiska - wówczas przyjdzie ktoś nowy i będzie zapewniał, tak jak ja, że był i podkreślił najważniejsze sprawy. Jeśli ja powtórzę to, co mówiłem do tej pory, to oni mnie zapytają, ile razy ja już to mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Nie chcę wymieniać podstawowych kwestii ponieważ to dotyczy zabytków, cmentarzy itd. Są problemy, którymi należałoby się jak najszybciej zająć. Przede wszystkim paląca jest kwestia podręczników. Chcemy mieć klasy mniejszościowe, ale według jakiego programu te dzieci mają się uczyć? Kiedy zostaną zmienione podręczniki do historii, gdzie dzieje Śląska zostaną opisane, tak jak to było naprawdę, a nie jednostronnie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Kiedy upominamy się o pewne rzeczy, to nas pytają o to, czy my chcemy zmienić granice. Nie, panie pośle, pan ma rację. My nie chcemy zmieniać granic. Wiemy, że wcześniej czy później Europa się zjednoczy - chcemy żyć w tej zjednoczonej Europie. Ale chcemy również być traktowani tak sami jak inni.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Wymaga się od nas lojalności, a gdzie jest lojalność państwa w stosunku do mniejszości. Gdzie jest obiecywana ustawa o mniejszości? Jakie my mamy prawa? Mamy prawa jako obywatele polscy, ale jeśli chcemy podkreślić, że jesteśmy pochodzenia niemieckiego, to jesteśmy traktowani z rezerwą. Kiedy wreszcie media i podręczniki będą przekazywać prawdę historyczną o mniejszości niemieckiej, jaka tutaj jest i co ona przeżyła? Oni też mają prawo do języka ojczystego, do swojej kultury i tradycji. O tym ładnie się mówi, ale w praktyce to wygląda zupełnie inaczej. Byłem na podobnych spotkaniach wiele razy i wszędzie mówiono, że to będzie załatwione. Lata płyną i nic się w tym kierunku nie robi.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Myślę, że jeżeli to spotkanie odbywa się na Dolnym Śląsku w Legnicy, to weźmiecie to sobie państwo do serca i zrobicie coś z naszymi sprawami. Tak jak inni płacimy podatki. Pani minister mówiła, że "Gazeta Śląska" otrzymała 200 tys. złotych dotacji, ale gdybym ja powiedział, ile Wrocław lub Dolny Śląsk otrzymał pieniędzy, to wrażenie nie byłoby takie dobre. W 1992 lub 1993 roku otrzymaliśmy 10 mln starych złotych. Później składaliśmy liczne wnioski o dofinansowanie i nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Jeśli nie przyznaje się dotacji, to przynajmniej należałoby odpowiedzieć na złożony wniosek. Należy napisać, że nie ma pieniędzy i że środki będą za rok lub dwa. Takie milczenie ze strony urzędu zniechęca ludzi do pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Cieszę się, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych przyjechała tutaj do Legnicy, ale chciałbym, aby wszystkie tematy, które tutaj były poruszone, chociaż w połowie były zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Minister kultury i sztuki, Joanna Wnuk-Nazarowa: Od przyszłego roku zmienia się zasada przyznawania dotacji. Ministerstwo Kultury i Sztuki nigdy nie finansuje projektów w całości. Zawsze mamy do czynienia z dofinansowywaniem złożonych wniosków i projektów. Jest to subsydiowanie w pewnym procencie. Zazwyczaj nie przekraczamy granicy 30% kosztów projektu - chyba, że jest to jakiś priorytetowy cel dla kultury narodowej, wtedy finansujemy do 50% kosztów. Nigdy nie finansujemy więcej. Tak postępujemy wobec wszystkich wniosków i projektów, a nie tylko tych zgłoszonych przez mniejszości narodowe.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Podobnie jest z czasopismami. Tylko kilka patronackich tytułów powstaje w ten sposób, że ludzie są zatrudnieni na etatach Biblioteki Narodowej. Tak powstaje "Twórczość", "Dialog", "Ruch muzyczny", "Literatura na Świecie" i "Nowe Książki". Oprócz tego, wszystkie inne czasopisma otrzymują niewielką część tego, co muszą mieć na wydanie tego czasopisma.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Jeśli chodzi o nowe zasady - pani poseł, proszę słuchać, ponieważ to się wiąże z polityką kulturalną, o którą pani pytała - to, będą powołane komisje do każdego działu, jaki jest w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Powstanie komisja do spraw projektów muzycznych, plastycznych, teatralnych, z zakresu muzealnictwa, z zakresu wspierania literatury i czytelnictwa.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Przy departamencie do spraw mniejszości narodowych również będzie powołana rada. Nie będzie jeden urzędnik rozstrzygał, który projekt i w jakiej mierze będzie dofinansowany, nie będzie decydował minister, tylko komisja otrzyma pulę środków i przy czytelnym systemie składania wniosków to powinno dobrze funkcjonować. Chcemy, żeby do końca listopada można było składać wnioski na pierwszy kwartał przyszłego roku, a do końca lutego na resztę roku. Potem, w lipcu lub sierpniu nie będzie można zgłaszać projektów - wszyscy muszą nauczyć się planować wcześniej. Zresztą większość naszych kontrahentów to już robi, ale niektórzy sobie przypominają w czerwcu lub lipcu, że chcieliby coś zrobić na jesieni, a wtedy nie ma już pieniędzy.  A zatem będą czytelne wnioski, czytelne kryteria, a członkowie komisji do spraw mniejszości narodowych zostaną powołani spośród wybitnych animatorów kultury, przedstawicieli tych mniejszości i ekspertów, którzy zajmują się kulturą danych mniejszości. Wyobrażam sobie, że to będzie kilkunastoosobowa komisja, która wnikliwie rozpatrzy wnioski.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PrzewodniczacyNiemieckiegoTowarzystwaKulturalnoSpolecznegoweWroclawiuFriedrichPetrach">Jeżeli w Polsce przeznacza się tak mało pieniędzy na kulturę, to trzeba je dzielić bardzo sprawiedliwie. To się nazywa transparentność finansowania. To są hasła Unii Euro-pejskiej. Kiedy przyjeżdżają do nas eksperci z Unii Europejskiej, to się zawsze pytają, czy jest zachowana transparentność decyzji przyznawania środków. Ta transparentność będzie zachowana. Będziecie państwo mogli zaprosić na posiedzenie Komisji przewodniczącego tego organu, żeby wyjaśnił, jakie w danym roku były kryteria, priorytety, cele i dlaczego podzielono środki tak, a nie inaczej. Oczywiście nasi urzędnicy zawsze się starali to robić w sposób uczciwy, ale czasem było tak, że środki otrzymywał ten, kto się pierwszy zgłosił. Tego typu rzeczy się zdarzały. Myślę, że od przyszłego roku decyzje będą podejmowane w sposób transparentny dla wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselWojciechHausner">Ponieważ powoli zbliżamy się do końca posiedzenia - teraz zabierze głos pan Kopcza, potem pan poseł Nowok i zamkniemy posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaLemkowAndrzejKopcza">Mam tylko jedną sprawę. Nie wiem, czy to jest niedopatrzenie, ale zabrakło mi tutaj jednej osoby. Brakuje kogoś z Urzędu Wojewódzkiego z Wrocławia. Jest tylko przedstawiciel Urzędu Wojewódzkiego z Legnicy - ja pana wicewojewodę Tatuśkę bardzo cenię, życzę mu, aby w nowym układzie był jednym z wicewojewodów, ponieważ on zna te problemy. Niestety ani wojewoda Krochmal, ani wojewoda Łoś, którzy będą zapewne pełnić te funkcje nadal po 1 stycznia 1999 roku, nie pojawili się tutaj. Nie ma też tutaj dyrektora wydziału kultury Urzędu Wojewódzkiego z Wrocławia. Jest pan dyrektor Rybka, ale on chyba nie będzie dyrektorem wydziału kultury na Dolnym Śląsku. Te problemy będą dla nich nowe. Żałuję, że ich  z nami nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DyrektorPanstwowejGaleriiSztukiwLegnicyZbigniewKraska">Sprawy, które poruszę, będą miały związek z pewnymi sformułowaniami, które się pojawiły na tym spotkaniu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#DyrektorPanstwowejGaleriiSztukiwLegnicyZbigniewKraska">Chodzi mi o to, że wbrew pozorom cały czas są mniejszości i tą mniejszością są także pracownicy kultury. Tak było i tak jest. Być może zupełnie niepotrzebnie wszyscy głowimy się nad tym, jak dzielić te ograniczone środki, skoro dochodzi do takich paradoksów - mam tu na myśli ustawy z dziedzin gospodarki. Przed chwilą widziałem nagłówek w gazecie, który mówi o kolejnej prywatyzacji - pracownicy telekomunikacji otrzymają po 61 tys. złotych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#DyrektorPanstwowejGaleriiSztukiwLegnicyZbigniewKraska">To jest apel pracowników kultury, również tych związanych z mniejszościami narodowymi. Chodzi o to, abyście państwo walczyli na forum Sejmu o te sprawy. Tu jest właśnie jawna niesprawiedliwość. Preferuje się rozdawnictwo, ale dotyczy ono tylko wybranych. Preferuje się pewne grupy zawodowe, te sprawy są ewidentne dla wszystkich. Być może nie mówilibyśmy teraz o tych problemach, gdyby te podstawowe gospodarcze rzeczy były załatwione jak należy. To jest mój apel do państwa posłów. Nie powinno być tak, że ci którzy pracowali przy tym, z czego kraj słynął od dziesięcioleci są traktowani gorzej niż ci, którzy nie potrafili sobie przez 50 lat poradzić z wynalazkiem z XIX wieku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWojciechHausner">Pan poruszył temat do odrębnej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselPawelNowok">Po wysłuchaniu tych wszystkich głosów marzy mi się, aby jeszcze podczas tej kadencji to wszystko zostało zrealizowane. Jesteśmy państwem wielonarodowościowym i rząd ma obowiązek zapewnienia nauki języka ojczystego mniejszościom narodowym.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselPawelNowok">Uważam, że w każdym skupisku mniejszości powinna być zapewniona nauka w dwóch językach już w szkołach podstawowych. Na przykład na tym terenie powinien być nauczany język ukraiński, niemiecki i polski. Na wschodzie powinny być nauczane języki: ukraiński, polski, białoruski, litewski. Były tu poruszane różne problemy. Jest problem etnicznych Niemców rejonie Legnicy i Ukraińców w rejonie Przemyśla. Innym problemem jest kwestia Ukraińców w Legnicy. Mamy pretensję, że wyprzedaje się polskie tereny na Ukrainie, a sami nie potrafimy rozwiązać problemu łemkowskiego. Te ich ziemie są u nas, w Polsce i nie potrafimy im zapewnić powrotu na ich ojczystą ziemię. Te problemy powinny być załatwione w pierwszej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselWojciechHausner">Pan poseł rozpoczął tym samym podsumowanie tego spotkania. Tak jak powiedziałem na początku posiedzenia, dzisiaj nie podejmiemy tych oczekiwanych decyzji i nie podsumujemy problemów. Jeszcze jutro jest posiedzenie Komisji. Ono będzie bardziej nakierowane na sprawy edukacji i kultury. Tak naprawdę posiedzenie podsumowujące odbędzie się w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselWojciechHausner">Chciałbym krótko wyodrębnić problemy, które tu zostały poruszone. Pojawiła się cała grupa spraw, które z pozycji Warszawy i Komisji Sejmowej nigdy nie będą rozwiązane. Tak naprawdę te problemy mogą zostać rozwiązane tylko w warunkach lokalnych. W takim kierunku państwo zmierza. Większość państw w Europie jest tak skonstruowana. Wiele rzeczy należy umieścić w świadomości ludzi zamieszkujących na danym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselWojciechHausner">Drugi problem, który został silnie zaakcentowany dotyczył ochrony dóbr kultury materialnej i duchowej. Ważne jest to, aby państwo zadbało o całość tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselWojciechHausner">Chciałem wskazać na przykład, który pokazuje możliwości działania. Jest to lokalna inicjatywa, która powstała w Krakowie przy udziale gmin opolskich. Rozpoczęto prace studialne nad opracowaniem szlaku turystycznego budownictwa drewnianego. To się będzie zaczynać w Krakowie, a kończyć na tym obszarze, gdzie stało tych 213 cerkwi. Jest to przykład oddolnej inicjatywy, która jeśli jest dobrze przygotowana, otrzyma wsparcie od UNESCO czy  funduszu Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PoselWojciechHausner">Jeśli chodzi o problem oświaty, to nie chcę, żebyśmy się teraz do tego odnosili - jutro odbędzie się posiedzenie Komisji, na którym szerzej zajmiemy się tymi problemami. Ten problem sprowadza się do dwóch rzeczy: programów i podręczników. W związku z reformą oświaty, to tworzy nową sytuację. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w kwestii podręczników i programów bardzo wiele będzie zależało od aktywności przedstawicieli poszczególnych mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PoselWojciechHausner">Drugi problem, to jest kwestia nauczania międzykulturowego. W perspektywie reformy edukacji, system opracowania programu będzie taki, że będą podstawy programowe i szczegółowe programy będą mogły być opracowywane  i realizowane lokalnie. W projektowanym planie godzin, blisko 20 godzin będzie oddanych do dyspozycji dyrektora szkoły. A zatem istnieje możliwość dostosowania programu do aktualnie odczuwanych potrzeb. To też tworzy nową sytuację.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PoselWojciechHausner">Następna sprawa dotyczy kwestii gospodarczych i reprywatyzacji. To musi być szybko załatwione dlatego, że to się ściśle wiąże z prywatyzacją i z postulatami powszechnego uwłaszczenia. Jest to jeden blok tematów i tego się nie da rozdzielić.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PoselWojciechHausner">Przedstawiciel Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego z Wrocławia mówił, że pewne sprawy nie są załatwiane od lat. Myślę, że przynajmniej jedna sprawa jest już załatwiana - ustawa o mniejszościach. Ta ustawa została opracowana przez Komisję, istnieje jako druk sejmowy i marszałek Sejmu jest zobowiązany najdalej w ciągu sześciu miesięcy wprowadzić to pod obrady Sejmu. A zatem najdalej w styczniu lub lutym odbędzie się pierwsze czytanie tej ustawy. Chcę jednak powiedzieć, że ustawa nie rozwiążę wszystkich problemów automatycznie. Ona stworzy tylko pewne podstawy. Tak naprawdę rzeczywistość pokaże, jak będzie w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PoselWojciechHausner">Padł tutaj zarzut, że media pokazują pewne rzeczy w nieprawdziwym świetle. To jest kwestia świadomości dziennikarzy. Patrzę na to w taki sposób: czeka nas długa praca nad zmianą naszej świadomości. Każdy ma swoją tożsamość kulturową. Każdy naród ma swoją tożsamość narodową i wszystko to trzeba w granicach tego państwa pogodzić.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PoselWojciechHausner">Pan poseł Kuroń na spotkaniu z mniejszością niemiecką kilka miesięcy temu powiedział, że tak naprawdę w sytuacji pewnego widzenia konstrukcji państwa, zmiana sytuacji mniejszości narodowych będzie przebiegała równolegle ze zmianą sytuacji Polski w ogóle. Jeżeli utrzymamy ten kierunek, to będzie to odczuwalne także dla państwa. Z jednej strony to stwierdzenie jest bardzo abstrakcyjne i może się wydawać, że to się nie wiąże z tym, o czym tutaj mówiliśmy, ale to się bardzo wiąże. Jeśli mówiliśmy o pracownikach kultury, o finansach na kulturę mniejszości to, to są rzeczy, które są z tym powiązane.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PoselWojciechHausner">Będziemy pracować nad budżetem, ale możemy się tu poruszać tylko w określonych ramach. To będzie polegało na tym, że z jednej szuflady coś wyjmiemy, żeby przełożyć do innej. To są granice, w których będziemy się poruszać.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PoselWojciechHausner">Tak jak powiedziałem, nie zamykamy tych spraw, do części z nich wrócimy na jutrzejszym posiedzeniu. Myślę, że inicjatywy i decyzje Komisji zostaną do państwa przekazane poprzez przedstawicieli różnych stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PoselWojciechHausner">Zamykam posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>