text_structure.xml 71.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJacekKuron">Witam wszystkich zaproszonych gości. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest aktualna sytuacja i problemy białoruskiej mniejszości narodowej w Polsce. Referują przedstawiciele organizacji białoruskich. Mam kłopot z udzieleniem pierwszeństwa głosu. Jeśli nie ma sprzeciwów, poproszę najpierw stowarzyszenia o charakterze bardziej ogólnym. W ustaleniu kolejności opieram się na porządku alfabetycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoZjednoczeniaDemokratycznegoPiotrKruk">Białoruskie Zjednoczenie Demokratyczne jest partią polityczną, a więc stawia sobie inne cele niż stowarzyszenia kulturalno-społeczne, inne ma problemy. Pozwalam sobie zgłosić sprawę cofnięcia pieniędzy przyznanych przez poprzedni rząd na klasztor prawosławny w Supraślu /600 tys.zł/. W tej chwili połowę tej sumy nam zabrano. Wobec tej sprawy inne problemy polityczne są mnie ważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJacekKuron">Przepraszam, okazuje się, że nie należało trzymać się alfabetu i najpierw udzielać głosu partii politycznej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJacekKuron">Proszę państwa, nie tylko o zgłaszanie postulatów, co ma dla pracy Komisji podstawowe znaczenie, ale i o przedstawienie całości zagadnień dotyczących zachowania tożsamości narodowej, z którego to stanu zgłaszane postulaty wynikają. Jest to kwestia zasadnicza, odróżniająca mniejszość narodową od innych grup w społeczeństwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Przez 42 lata istnienia Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne zajmuje się problemami oświaty białoruskiej i kultury białoruskiej oraz szeroko pojętym pogłębianiem poczucia tożsamości narodowej Białorusinów w Polsce. Swoją działalnością obejmuje przede wszystkim wschodnią Białostocczyznę - etniczne tereny białoruskie. Oddziały Towarzystwa zostały powołane w Gdańsku i w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Biorąc pod uwagę wskazane przez pana przewodniczącego kryterium poczucia tożsamości narodowej i integracji narodowej Białorusinów trzeba dostrzegać różnego rodzaju zagrożenia, często obiektywne, niezależne od indywidualnych opinii.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Poważnym zagrożeniem jest asymilacja. Powiedziałbym, że asymilacja mniejszości białoruskiej postępuje galopująco, szczególnie w środowiskach miejskich. Zadziwiającym zjawiskiem jest to, że w Białymstoku zamieszkuje ok. 30% mniejszości białoruskiej /jest to ok. 100 tys. Białorusinów/, a tożsamość narodowa jest tam najsłabiej odczuwana. Znacznie lepiej jest w Warszawie, gdzie Białorusini nie odbierają tak negatywnie tego zderzenia z niemal jednolitą większością /polską i katolicką/. W Białymstoku spotykają się różne kultury, ale to nie mobilizuje mniejszości białoruskiej do wyodrębniania swoich cech, przeciwnie, ulega wpływom.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Problem ilustruje niemożność zorganizowania nauki języka białoruskiego w szkołach Białegostoku. Te udane próby nauczania języka białoruskiego nie stanowią procentowo żadnego antidotum na asymilację. Okazywanie więzi białoruskiej mniejszości narodowej z ich kulturą narodową należy w Białymstoku do wydarzeń odświętnych. Charakterystyczne jest to, że na masowe imprezy rozrywkowe i folklorystyczne o treściach prezentujących kulturę białoruską przychodzą tysiące osób. Reagują bardzo spontanicznie, są życzliwie nastawieni do przekazywanych treści, ale na co dzień te osoby nie zdradzają swojej przynależności narodowej - nie używają języka w mowie ani w lekturze, nie stosują się do narodowych obyczajów.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Z powyższego względu działalność Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego jest ukierunkowana na pogłębianie tożsamości białoruskiej na to, aby jak najwięcej kultury, oświaty i nauki udostępnić członkom mniejszości narodowej. W miastach jest to trudniejsze. Współpracujemy z władzami oświatowymi. Nie mamy osobnych szkół białoruskich, są szkoły, które wprowadziły do programu język białoruski jako jeden z przedmiotów nauczania.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Współpracujemy z władzami Republiki Białoruskiej. Otrzymujemy stamtąd określoną pomoc w dziedzinie oświaty i kultury. Działa dwustronna komisja oświatowa. Nawiązujemy bezpośrednio kontakty z nauczycielami. Nasze różnorodne formy pracy mają na celu pogłębianie zainteresowania uczniów językiem ojczystym. W ostatnim czasie Ministerstwo Kultury i Sztuki przestało dofinansowywać organizowane przez nas konkursy dla dzieci i młodzieży szkolnej. Przez dwa lata w ogóle nie były dofinansowywane, obecnie symboliczną pomoc okazuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Na polu oświaty nurtują nas dwa dość istotne zagadnienia:</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">1. W warunkach galopującej asymilacji i ograniczonych możliwościach nauki języka białoruskiego jako języka ojczystego, istotna jest taka organizacja tego nauczania przez takie osoby, aby można się było spodziewać maksymalnie dobrych wyników. Obserwujemy, że dowolność nauki języka białoruskiego, wyrażana w formie deklaracji rodziców, stawia pewną barierę. Nie chcę nawoływać do przymusu, nie o to chodzi. Wydaje się, że potrzebne jest poszukiwanie jakiegoś złotego środka. Gdyby się powiedziało w szkole, że matematyka czy język polski są dobrowolne, to wielu uczniów nie decydowałoby się na naukę tych przedmiotów. Problem jest otwarty.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Uważam, że istotnym czynnikiem poprawienia stanu nauczania języka białoruskiego byłoby powołanie w Kuratorium Oświaty w Białymstoku wizytatora problemowego języka białoruskiego. To znaczy wizytatora, który w ramach swojej pracy etatowej zajmowałby się wyłącznie problemami i wynikami nauczania języka białoruskiego. Obecnie wizytator jest bardzo obciążony obowiązkami, których tylko jednym elementem jest opieka nad szkolnictwem białoruskim i nie ma możliwości zwrócenia dostatecznej uwagi na problemy z tym związane. Taka jest nasza serdeczna prośba i postulat pod adresem Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">2. Przygotowanie programu nauczania historii było zlecone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, nie zostało zakończone. Sądzę, że jest to sprawa zawiniona nieco przez ministerstwo. Trzeba szukać takich sposobów, które okazałyby się skuteczne w krótszym czasie. Brak programu nauczania historii hamuje opracowywanie podręcznika i wprowadzenie przedmiotu historii do szkół. Jest to ważne w kontekście rozpoczynającej się reformy szkolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Działalność kulturalna Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego jest dotowana przedmiotowo przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Dotacje te pozwalają organizować 10 do 15 imprez kulturalnych w ciągu roku. Dzięki temu, że pozyskujemy sponsorów z samorządów lokalnych i organizacji gospodarczych możemy urządzać ok. 80 imprez rocznie w Białymstoku i w woj. białostockim.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Warto wspomnieć Ogólnopolski Festiwal Piosenki Białoruskiej /tegoroczna piąta edycja festiwalu jest 29 z kolei przeglądem piosenkarskim/. Już dziś z tego miejsca wszystkich państwa zapraszam na koncert galowy 22 lutego br. do wielkiej hali klubu ˝Włókniarz˝ w Białymstoku. Organizujemy konkursy recytatorskie, sceniczne, żywego słowa, piosenki. Dla wszystkich dostępne są takie imprezy, jak Święto Kultury Białoruskiej w amfiteatrze białoruskim czy przegląd zespołów folklorystycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Od 6 lat organizujemy festiwal piosenki polskiej i białoruskiej wspólnie  ze Związkiem Polaków na Białorusi /na przemian w Białymstoku i w Grodnie/. W Białowieży od 12 lat z powodzeniem odbywa się ˝Noc Kupały˝. W sezonie letnim urządzamy na Białostocczyźnie 20 do 25 festynów ludowych w plenerze, podczas których prezentowane są różne dziedziny kultury białoruskiej, przede wszystkim taniec i piosenka.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Niewątpliwie bardzo ważnym problemem jest cofnięcie połowy uprzednio przyznanej sumy na renowację manastyru w Supraślu. Premier Buzek cofnął połowę dotacji. Bardzo to zbulwersowało nasze środowisko białoruskie.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">W dalszym ciągu budynek siedziby Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego jest obciążony długiem. Spełnia on również rolę domu kultury białoruskiej. W ub.r. wojewoda przekazał ten budynek Zarządowi Głównemu Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego na własność nieodpłatnie. Zaległy czynsz wynosi 160 tys. zł. Wojewoda i Towarzystwo z posłem Siergiejem Plewą składaliśmy wizyty władzom miasta Białegostoku z serdeczną prośbą o znalezienie formuły oddłużenia tego budynku.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Spotkaliśmy się z dużą życzliwością werbalną ze strony prezydenta, wiceprezydenta i członka zarządu miasta, podobnie jak podczas posiedzenia wyjazdowego Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych w Białymstoku. Jak pamiętamy, pan Pawłowski pełnomocny przedstawiciel władz miejskich oświadczył wówczas, że nie będzie już żadnych kłopotów z budynkiem siedziby Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Taka również była odpowiedź na nasze prośby w sprawie umorzenia długu. Po upływie miesiąca od tego spotkania, otrzymaliśmy informację, że zarząd miasta na posiedzeniu w dniu 1 grudnia 1997 r. nie stwierdził podstaw do umorzenia długu za czynsz i postawił warunek uregulowania  zadłużenia przez Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne do końca lutego 1998 r. W przeciwnym razie sprawa zostanie skierowana do sądu. Mamy zamiar rozmawiać jeszcze z wojewodą. Nasz budynek był przedmiotem wymiany między wojewodą i zarządem miasta, zdaje się, że nie była ona w pełni ekwiwalentna. Dla nas to sprawa paląca, bez lokalu nie będziemy mogli prowadzić żadnej działalności.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Oddział Towarzystwa w Gdańsku również jest zadłużony na 10 tys. zł. Władze miasta podały sprawę do sądu. Mimo że Towarzystwo nie zawierało umowy, sąd zasądził nam spłatę tego długu, to znaczy zobowiązany jest Zarząd Główny będący stroną w tym sporze o dług.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Na poprzednich dwóch posiedzeniach Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych poruszałem sprawę Muzeum Białoruskiego w Hajnówce. Jak wiadomo, wniosek naszej Komisji upadł w Komisji Finansów Publicznych. W 1996 r. było podpisane trójstronne porozumienie między Zarządem Głównym Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, Komitetem Budowy Muzeum i wojewodą białostockim. Na mocy tego aktu Muzeum Białoruskie w Hajnówce ma być państwową instytucją kulturalną. Z finansów publicznych przyznana była kwota 400 tys. zł na kontynuację budowy.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Rząd obiecał środki na dokończenie budowy i etaty, aby w 1998 r. placówka rozpoczęła działalność. Wojewoda białostocki w projekcie budżetu uwzględnił budowę i organizację Muzeum w Hajnówce /2,626 mln zł, w tym 1,5 mln zł na budowę, pozostałą sumę - na uruchomienie działalności placówki/. Okazuje się, że na ten cel w 1998 r. nie przyznano ani grosza. Sprawa jest trudna. Będziemy składać interpelację, ale po uchwaleniu budżetu nadzieje są znikome.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Chciałbym też poruszyć i taką bolesną sprawę, która nie wiąże się ściśle z profilem pracy Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale ma ona znaczący wpływ na układanie stosunków między większością i mniejszością. Chodzi o media zarówno polskojęzyczne, jak i białoruskojęzyczne. Niestety, może zbyt często Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne doświadcza tendencyjności mediów, które korzystają z demokracji w sposób wysoce nieetyczny i częstokroć nieprofesjonalny. Można by podać wiele przykładów. Trudno o taki numer ˝Niwy˝, żeby nie zawierał ataków na Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne czy poszczególne osoby. W relacjach ze zjazdu naszego Towarzystwa, odbytego 30 listopada ub.r. nie ma jakiejkolwiek informacji z przebiegu i treści obrad /na temat sprawozdania, wystąpień programowych, treści dyskusji/, media interesowały się wyłącznie tym, jakoby Łukaszenko od siebie osobiście przysłał telewizory, przysłał zegarki dla swoich zwolenników. Było to zaskakujące, szokujące, oczywiście absurdalne, niezwykle dezawuujące działalność Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, bo wpychające na siłę tę działalność tylko w sferę polityki. Stwierdzono że my wspomagamy Łukaszenkę, popieramy Łukaszenkę, a kim jest Łukaszenko wiadomo itd.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoJanSyczewski">Zawsze uznawaliśmy, że współpraca z władzami Białorusi jest nam niezbędna ze względu na to, że realizujemy określony program oświatowy i kulturalny, nie z Łukaszenką, tylko z poszczególnymi ministerstwami. Jeszcze bardziej zaskakuje fakt, że niektórzy redaktorzy, krytykują nas za to, że nie zrywamy kontaktów z władzami Białorusi, sami otrzymują znacznie większe, że tak powiem dotacje czy prezenty, niż jakiś tam zegarek. To - o dziwo - wszystko jest w porządku. Bardzo chętnie przyjmują. Wiemy o co chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJacekKuron">Ja nie wiem. Powiedział pan kategorycznie, że z tymi zegarkami to jest fakt nieprawdziwy. Następnie powiedział pan, że inni dostają większe dotacje. Gdyby pan sam nie wniósł tego, o żadne zegarki bym się nie pytał. Ale w tej sytuacji trzeba wyjaśnić - były zegarki i telewizory, czy nie było?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Proszę bardzo, służę wyjaśnieniem. Nieprawdą jest, że utrzymujemy bezpośrednią współpracę z prezydentem Łukaszenką. Prawdą jest, że współpracujemy z ministerstwami, z wojewodami. Wtedy, kiedy do nas przyjeżdżają goście z Białorusi, to niejednokrotnie przywożą nagrody dla wykonawców piosenek, przywożą np. telewizor jako nagrodę - czasami dla wykonawcy, czasami dla organizacji, czasami dla szkół itd. Przywożą pomoce naukowe.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Tym razem na zjazd przyjechali goście z Białorusi. Był wśród nich wicewojewoda, było trzech przedstawicieli ministerstw, był również przedstawiciel Kancelarii Prezydenta. Przywieźli upominki dla organizacji i parę prywatnych - 3 czy 4 osobom prywatne upominki. No i to, oczywiście, były zegarki. W ramach podzięki za działalność, jako że był to zjazd Towarzystwa Białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Prasa napisała artykuły pt. ˝Rozdają zegarki˝, ˝Rozdają telewizory˝ i piszą: ˝Łukaszenko przysłał zegarki, zegarki wręczono wszystkim członkom Zarządu Głównego Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego˝. Jeśli prasa chce informować o faktach, to trzeba było, żeby poinformowała o zjeździe Towarzystwa, ale to ją nie interesowało w ogóle. Zainteresowały akurat zegarki, akurat bezpośrednio od Łukaszenki. Dalej napisano, że i te osoby otrzymały telewizory, co było też nieprawdą. Indywidualne osoby nie otrzymały tych telewizorów w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Panie przewodniczący, ponieważ zawsze kwestia datku ma posmak przekupstwa, taki troszeczkę niezbyt moralny - powiedziałbym- chciałbym wyjaśnić do końca. Piszą o tym niejednokrotnie redaktorzy, których dzieci uczęszczają w Białymstoku do przedszkola otrzymującego kilkakrotnie większe dary z tych samych źródeł co i my. Uważamy za sprawę zupełnie normalną, że mniejszość niemiecka otrzymuje jakąś pomoc materialną z Niemiec, litewska - z Litwy, my - z Białorusi. Często jest to pomoc bardzo symboliczna. Jeśli się chce, ze wszystkiego można zrobić problem i żart.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJacekKuron">Bardzo przepraszam, chodziło mi tylko o...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Zależy mi na podkreśleniu, że media interesują wyłącznie sensacje. Wyciąganie tego typu sensacji doprowadza bardzo często do niesympatycznych poróżnień. Dotyczy to również prasy polskojęzycznej. W polskojęzycznej prasie białostockiej nie było informacji o zjeździe, później poprosiliśmy o zamieszczenie sprostowania. Ukazało się co prawda, ale bez komentarza. Jeden z dzienników opublikował stanowisko Zarządu Głównego Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w sprawie zjazdu i komentarzy prasy polskiej na temat tego zjazdu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Poprzednio poruszałem już problem dofinansowania amatorskich zespołów białoruskich, z którymi nasze Towarzystwo ściśle współpracuje. W preliminarzu budżetu Towarzystwa jest pozycja - dofinansowanie białoruskich zespołów artystycznych i jest wydzielona suma. Dzięki tej sumie jesteśmy w stanie przeprowadzać nie 10 czy 12 przedsięwzięć w roku, ale 70 czy 80 przedsięwzięć kulturalno-oświatowych. Nie wiem jak, ale stało się tak od dwóch lat, że określone zespoły otrzymują wyodrębnione bezpośrednio dofinansowanie na swoją działalność z Ministerstwa Kultury i Sztuki /najpierw jeden, w tym roku w planach widzę dwa zespoły/.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie powstała w ten sposób rażąca dysproporcja. Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne na działalność 47 zespołów otrzymuje określoną kwotę. Połowa wysokości tej kwoty- według uznania Ministerstwa Kultury i Sztuki - przypada tylko na dwa zespoły. A więc zespoły, które wykorzystujemy w naszej pracy artystycznej i oświatowej, otrzymują dofinansowanie 10-krotnie, czy nawet 15-krotnie niższe niż te dwa elitarne zespoły.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzewodniczacyJanSyczewski">Chcę powiedzieć, że akurat te dwa elitarne zespoły bardzo już niechętnie występują w imprezach masowych, które organizuje Towarzystwo. Powodowany jestem wielką troską, żeby w ten sposób nie demontować kultury białoruskiej. Wystarczy na takiej samej zasadzie jak te dwa już wyróżnione zespoły, dofinansować następne 5 czy 6 i pieniądze będą wykorzystane, a działalność kulturalna spadnie do zera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJacekKuron">Mówi się, że rząd wstrzymał połowę dotacji na remont klasztoru w Supraślu, to znaczy, że jakąś decyzją wcześniejszą określona suma została przyznana, a następnie połowę tej kwoty cofnięto. Chciałbym się dowiedzieć, co to była za decyzja, która przyznała pieniądze na klasztor?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJacekKuron">W jaki sposób - państwa zdaniem - uczciwie, rzetelnie, sprawiedliwie rozdzielać dotacje na zespoły? Czy mamy do czynienia z jakąś strukturą, która wnioskuje i przyjmuje te pieniądze, czy różne zespoły przypisują się do różnych ugrupowań lub też same występują o dotacje dla siebie? Jaki powinien być wniosek z tego, co powiedział pan poseł Syczewski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">W roku szkolnym 1997/1998 język białoruski nauczany jest w 38 szkłach podstawowych, w jednym zespole międzyszkolnym w Białymstoku oraz w dwóch liceach ogólnokształcących w Bielsku Podlaskim i w Hajnówce. Języka białoruskiego uczy się 2.824 uczniów w szkołach podstawowych i 996 w liceach. Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej język białoruski nauczany jest dobrowolnie  jako przedmiot dodatkowy - 2 godziny tygodniowo w szkołach podstawowych i 4 godziny tygodniowo w liceach.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">Nie mamy szkół białoruskich. Języka białoruskiego uczą nauczyciele różnych specjalności. W 65% jest to kadra kwalifikowana - absolwenci filologii białoruskiej. Pozostałe 35% to nauczyciele nauczania początkowego - rusycyści, legitymujący się średnim wykształceniem, muzycy- chemicy, matematycy. W niektórych szkołach przedmiot ten jest rozdzielony między nauczycieli, mimo że filolog jest, to języka białoruskiego uczy osoba niewykwalifikowana.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">Stałą naszą trudnością jest brak podręczników do nauki języka białoruskiego. W niektórych klasach sytuacja jest bardzo trudna. Za dobry stan można uznać zaopatrzenie w podręczniki klasy III /wydane w 1996 r./. Dotarły do nas zeszyty ćwiczeń dla klasy II do bukwara sprowadzonego z Białorusi. Zadowalający stan jest w klasach VII i VIII. Duży brak podręczników dotyczy klas IV, V i VI. W klasach IV 76% uczniów nie posiada podręczników, w klasach V - 55%, w klasach VI - 56%. W ostatnim czasie sytuacja nieco się poprawia, gdyż oczekujemy na wydrukowany już podręcznik dla klasy VI. Z roku na rok wydawnictwo obiecuje przekazanie. Podpisana jest umowa na podręczniki dla klas V i VI.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">Nauczyciele języka białoruskiego nie korzystają z żadnych materiałów pomocniczych - wypisów, antologii, przewodników metodycznych. Bardzo wskazane byłoby usprawnienie nauczania języka poprzez dodatkowe pomoce, przyspieszenie cyklu produkcji podręczników. Już teraz należałoby szukać autorów zeszytów ćwiczeń dla klas III i IV i opracowań metodycznych do wydanych już podręczników.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">Nie mamy prasy białoruskojęzycznej. ˝Niwy˝ nie możemy wykorzystywać na lekcjach języka białoruskiego, ponieważ charakter tej gazety zdemoralizuje naszych uczniów. Mówię to świadomie. Jest tyle literatury pięknej naszych ˝białowieżców˝ i na Białorusi. Na tych pozycjach należałoby wychowywać młodzież. Literaturę białoruską cechuje problematyka wychowawcza, natomiast ˝Niwa˝ jest plotkarska, szkaluje środowisko białoruskie, nie przedstawia rzeczywistości, jak to stwierdził pan poseł Syczewski. Organizujemy dużo konkursów recytatorskich, teatrzyków, przeglądów piosenek, ale ˝Niwa˝ nie jest zainteresowana opisywaniem tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">Do szkół wkracza reforma oświaty, nikt nie pamięta o oświacie białoruskiej. Byliśmy z tyłu i jesteśmy z tyłu, jednakże chcemy iść naprzód. Nie możemy ciągle odstawać. Za pośrednictwem obecnej tutaj pani Grażyny Płoszajskiej zwracamy się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z ogromną prośbą o reformowanie również oświaty białoruskiej i kierowanie nauczycieli języka białoruskiego na szkolenia, objęcie szkoleniem doradcy metodyka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#WizytatorKuratoriumwBialymstokuTamaraRusaczyk">Sama koordynuję problemy oświaty białoruskiej w Kuratorium Oświaty, lecz mój zakres obowiązków w rejonie wizytacyjnym jest bardzo napięty. Mam pod opieką 20 dużych szkół miejskich, przeprowadzam w nich 6 czy 7 wizytacji w ciągu roku. Oprócz tego badam wyniki nauczania, zajmuję się różnymi sprawami bieżącymi. Obowiązują nas także hospitacje lekcji dyrektorów szkół, rozpatrujemy skargi. Na oświatę białoruską nie znajduję już czasu. Bardzo prosiłabym o stworzenie etatu w Kuratorium Oświaty dla osoby zajmującej się wyłącznie problemami oświaty białoruskiej, która jest niezaoranym ugorem. Najwyższy czas zacząć na nim pracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Dziękuję za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie. Być może stanie się ono, rzeczywiście podstawą regularnych kontaktów, które będą polegały na definiowaniu potrzeb jednej konkretnej mniejszości. Sądzę, że to jest bardzo dobra formuła.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Związek Białoruski jest federacją 7 białoruskich organizacji: Rady Programowej tygodnika ˝Niwa˝, Białoruskiego Zrzeszenia Studentów, Białoruskiego Stowarzyszenia Literackiego ˝Białowieża˝, Białoruskiego Zjednoczenia Demokratycznego, Stowarzyszenia Dziennikarzy Białoruskich, Białoruskiego Stowarzyszenia Historycznego i Białoruskiego Towarzystwa ˝Chatka˝ w Gdańsku. Do związku należą organizacje istniejące od zarania ruchu białoruskiego w latach 50. jak Rada Programowa tygodnika ˝Niwa˝ czy Stowarzyszenie Literackie ˝Białowieża˝ oraz te, które powstały po 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Rozpatrywanie problemów mniejszości białoruskiej nie może się odbywać poza kontekstem społeczno-gospodarczym Białostocczyzny. Są to uwarunkowania kulturalne i edukacyjne naszej mniejszości. Białostocczyzna - jak wiemy - jest regionem biednym. Prawdopodobnie zwycięży koncepcja zalesienia połowy tego regionu. Z takiej perspektywy płyną zagrożenia dla białoruskiej społeczności. Plan restrukturyzacji gospodarczej pozwoliłby hamować degradację naszych społeczności. Takiego planu ani programu kulturalnego dla Białostocczyzny na tle europejskim nie ma, chociaż żywa wielokulturowość stwarza dla tego regionu nowe, niepowtarzalne szanse.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Ważne jest stworzenie większej liczby przejść granicznych. Proszę spojrzeć na granicę polską z Czechami czy Niemcami. Większa liczba przejść granicznych, to nie tylko wymierne efekty ekonomiczne, ale też możliwość kształtowania wzorców postaw i zachowań obywatelskich. Zachowania mniejszości białoruskiej są uwarunkowane zachowaniem większości w państwie polskim. W małych społecznościach po prostu wszystkie zachodzące procesy są bardziej widoczne, jak np. polaryzacja polityczna.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Bardzo ważne dla naszej przyszłości obywatelskiej są obecne inicjacje oświatowe. Patrzymy realnie. Na Białostocczyźnie - nie chcemy nie tylko mieszkać obok siebie z innymi narodowościami, ale chcemy się też rozumieć. Bardzo dużą w tym rolę mają do spełnienia środki społecznego przekazu. Będę polemizował z wystąpieniami moich przedmówców. Edukacja wprowadza szanse na normalność.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Po 1989 r. mamy do czynienia z realizacją ciekawych projektów w programie nauki, kultury, oświaty nie zamykających się na stereotypowym traktowaniu mniejszości białoruskiej. Białorusini mieszkają przeważnie w miastach, nie wytworzyli własnych wzorców kulturowych, stąd się bierze ten generalny problem postępującej asymilacji. Osiągnięciem jest niewątpliwie utworzenie katedry białoruskiej w Uniwersytecie w Białymstoku. Powinno się to przyczynić do opracowania kompleksowych programów dydaktycznych opartych na badaniach pogranicza. Uwieńczeniem będą pełne białoruskie studia filologiczne.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Centrum Kultury Białoruskiej powinno być utworzone w centrum regionu - w Białymstoku, zamieszkałym w 30% przez mniejszość białoruską. Tak jest szansa zgromadzenia prasy, wydawnictw, biblioteki i możliwość korzystania z dorobku kultury białoruskiej przez polską społeczność.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Każda z organizacji należących do Związku Białoruskiego jest aktywna na polu zachowywania tożsamości narodowej według własnego programu. Na forum Związku wypracowuje się wspólnie sposób rozwiązywania najważniejszych zadań. Do takich należy - jak sądzę - dążenie do powstania Centrum Kultury Białoruskiej oraz utworzenia redakcji białoruskiej w telewizji białostockiej.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Pragnę powiedzieć, że nasze kontakty z Ministerstwem Kultury i Sztuki oraz Ministerstwem Edukacji Narodowej układają się dobrze. Spotykamy się z aprobatą finansową ciekawych naszych projektów, chociaż rzeczywistość zmusza nas do szukania również innych sponsorów. Chciałbym wiedzieć, gdzie po reformie administracyjnej państwa będą umiejscowione środki na kulturę mniejszości narodowych? Tymi środkami będą dysponować powiaty, czy pozostaną one w gestii Ministerstwa Kultury i Sztuki? To niezwykle ważne pytanie, ponieważ białoruska mniejszość narodowa zamieszkuje kilkadziesiąt gmin Białostocczyzny i na szczeblach powiatów może dochodzić do niekorzystnej dla nas polaryzacji stanowisk. Należy się wówczas liczyć z protestami ze strony mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Chciałbym jeszcze odpowiedzieć na zarzuty, jakie tu padły pod adresem tygodnika ˝Niwa˝. Naprawdę ze zdziwieniem przyjąłem opinię, że ˝Niwa˝ demoralizuje młodzież, ponieważ takie elementy trudno znaleźć na łamach tego pisma. ˝Niwa˝ organizuje warsztaty twórcze dla dzieci i młodzieży, ucząc ich poprzez wspólną zabawę pisania wierszy i recenzji. Trudno takie działanie nazwać demoralizacją. Są to dla mnie słowa mocno brzmiące. Nie znajduję również w ˝Niwie˝ treści obyczajowych ani skandalicznych, nie ma w niej erotyki ani wyłuzdania, a powinno czasami być, bo jest pismem - uważam - zbyt konserwatywnym. Co tydzień ukazuje się dodatek dla dzieci, które go współtworzą. Zarzuty, które usłyszałem, uważam po prostu za nieprawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PrzewodniczacyZwiazkuBialoruskiegowRzeczpospolitejPolskiejEugeniuszWappa">Pan poseł Syczewski mówił o zespołach, które są inaczej traktowane. Od dwóch lat pod opieką Związku Białoruskiego działa zespół ˝Małanka˝ realizujący niezwykle ciekawy i atrakcyjny program promujący kulturę białoruską. Chcę państwu wręczyć foldery, w których jest ukazany profesjonalizm tego zespołu. Pieniądze przyznane temu zespołowi na pewno nie są źle wydatkowane. Związek Białoruski sprawuje nad tym kontrolę. Bardzo dobrze, że mamy  zespoły na tak wysokim poziomie, wszyscy powinniśmy się z tego cieszyć. ˝Małanka˝ przynosi chlubę całej mniejszości białoruskiej, a nie jednej organizacji. Na to chciałem zwrócić państwa uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJacekKuron">Przypominam moje pytanie - w jaki sposób ma przydzielać dotacje Ministerstwo Kultury i Sztuki? Kieruję je do wszystkich. Pani wizytator była uprzejma powiedzieć, że mamy do czynienia z jakimś rozproszeniem nauczania języka białoruskiego. Białorusycyści nie uczą języka, natomiast uczą jacyś niewykwalifikowani nauczyciele. Skąd to się bierze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WizytatorTamaraRusaczyk">O podziale czynności wśród nauczycieli decyduje dyrektor szkoły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJacekKuron">Nie pozostaje nam nic innego, jak zwrócić się z prośbą do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zainteresowanie się tą nieprawidłowością. Jeśli jest w szkole białorusycysta, to powinien uczyć języka białoruskiego. To oczywiste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Reprezentuję również Stowarzyszenie Słowiańskiej Mniejszości Narodowej ˝Prawosławni˝. Statutowo jest to organizacja białoruskiej mniejszości narodowej. Próbowała nawet samodzielnie wprowadzić do parlamentu swojego przedstawiciela - jak wiadomo - bez rezultatu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Mówiąc o problemach białoruskich na Białostoc-czyźnie nie można pominąć zasadniczej kwestii - zagrożenia  tzw. ściany wschodniej, która jest naszą małą ojczyzną. W niedługim czasie charakter etniczno-kulturowy tego skrawka Polski, świadczący o jakiejś chwalebnej przeszłości Rzeczpospolitej wielu narodów, może przestać istnieć. Przyczyną może być katastrofa demograficzno-społeczna tej ˝wschodniej ściany˝. Gminy zamieszkałe przez  mniejszość białoruską liczą 2,5 - 3 tys. mieszkańców, ziemia V - VI klasy, przemysłu żadnego. Więc są skazane na taką biedę, jaka w innych miejscach kraju nie występuje. Na pewno przyczyną degradacji tej części woj. białostockiego nie jest mniejsza pracowitość, mniejsze przywiązanie czy oddanie ludzi dla tej ziemi, niż w regionach zachodnich. Jestem gotów to udowodnić. Przyczyny są polityczne. W czasach PRL ta część Polski była poddana pewnemu eksperymentowi powiększania państwowego Funduszu Ziemi, czyli przekazywania ziemi za rentę stymulowanego administracyjnie. Są na to dowody.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Po przełomie 1989 r. władze państwowe robią dla mniejszości to, co mogą i robią to dobrze. Pieniędzy jest zawsze za mało. Odpowiadając na pytanie pana przewodniczącego - zawsze można mieć pretensje do tych co dzielą. Nie wierzę, że to możliwe w tej chwili, ale jestem przekonany, że tej wschodniej części państwa jest potrzebny program centralny. Władze regionalne mają powody polityczne, żeby dopuszczać polaryzację stanowisk. Tak się ułożyło, że ugrupowaniom, zwanym prawicowe, wygodniej jest widzieć ludność białoruską jako popierającą lewicę.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Premier Buzek nieświadomie przyczynił się do utrwalanie tego stereotypu przez cofnięcie połowy dotacji na klasztor w Supraślu. Długoletni konflikt sprawił, że ten monastyr urósł do rangi jakiegoś symbolu dla prawosławnej ludności białoruskiej. Dlatego decyzja premiera Buzka odebrana została jako krzywdząca, jako swoista kara. Zresztą  lokalni politycy AWS nie kryją, że podjęli interwencję u premiera, ponieważ traktowali tę dotację jako zapłatę za głosowanie. Jeśli tak nas ocenia obecna siła wiodąca, to ręce opadają. Rozmowa nie jest możliwa. Gdyby dotacja została przyznana przed wyborami, z pewnością byłoby to uznane za kupowanie głosów. Pan premier Cimoszewicz podobną sumę przyznał katedrze Św. Trójcy w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Rząd niejednokrotnie udzielał pomocy, w pierwszej kolejności Kościołowi rzymskokatolickiemu, ale nigdy nie nadawano temu politycznego aspektu antagonizującego ludzi różnych wyznań. Jeśli Komisja mogłaby w jakiś sposób zwrócić uwagę rządowi na społeczny wydźwięk tej decyzji, to bylibyśmy bardzo wdzięczni. Białostocki AWS dzięki organizacjom białoruskim i tej, którą reprezentowałem i przedstawicieli Związku Białoruskiego w ramach Unii Pracy - zyskał pośrednio jeden dodatkowy mandat, to jest oczywiste. Jakby reakcją na to jest takie zachowanie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Chciałbym zwrócić uwagę na polityką państwa polskiego wobec państwa białoruskiego. My nie mamy na to wpływu. Białoruś przeżywa trudny okres samostanowienia - mam nadzieję - nieodwracalny. Nie chodzi o ostatni okres i reakcje na decyzje prezydenta Łukaszenki /chociaż mam na ten temat swoje zdanie/, ale nawet wtedy, kiedy wybrano demokratycznie parlament, to przecież przewodniczący tego parlamentu, druga osoba w państwie, czekał dwa lata na kontakt z sąsiednim państwem. Polska ma przecież poważne interesy z Białorusią, przede wszystkim ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Marszałek polskiego Sejmu raczył się spotkać z przewodniczącym białoruskiego parlamentu w wiosce Puszczy Białowieskiej. Zaproszenia na salony warszawskie nigdy się nie doczekał, bo przecież Łukaszenko rozgonił ten demokratyczny parlament. Mówię to jako przykład - chyba zagubienia elit polskich w myśleniu o państwie białoruskim. Przecież kiedy był parlament demokratycznie wybrany, to trzeba było jak najprędzej te kontakty nawiązywać. Na tę sferę wielkiej polityki nie mają żadnego wpływu Białorusiny w Polsce. Pan Wappa mówił o przejściach granicznych. To ważna sprawa. Ludność była przecież przepołowiona i możliwość obecnych kontaktów jest bardzo potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Stawiam pod rozwagę państwa dlaczego Białorusini na skali polskich sympatii znajdują się na jednym z ostatnich miejsc, daleko za Niemcami. Cyganów jeszcze wyprzedzamy, ale Żydów już chyba nie. Amerykanie byli zawsze na pierwszym miejscu, Białorusini w samym ogonie, chociaż Polakom z niczym specjalnym się nie kojarzą. Gdy się żeniłem, teść mój, inteligent w przedwojennym Wrocławiu, tak zareagował na słowa swojej córki: gdybyś wychodziła za Murzyna, to by mi się z czymś skojarzyło, ale o Białorusinie nic nie wiem. Białoruś nie ma z Polską żadnych historycznych zaszłości. Dlaczego potrafimy lepiej regulować swoje stosunki z innymi mniejszościami? Za to odpowiadają elity. Nie widać wysiłku oddzielenia osoby prezydenta Białorusi czy innego polityka od oceny narodu, tak jak to się zgrabnie robi w Iraku.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#RedaktornaczelnyPrzegladuPrawoslawnegoEugeniuszCzykwin">Pan przewodniczący Kuroń kiedyś mnie pocieszał, że wszystko ureguluje ekonomia. Rzeczywiście, 10 lat temu nie do pomyślenia był napis po białorusku. Córka przychodziła ze szkoły i pytała - dlaczego my Kacypy? Reakcje się zmieniły na lepsze. W tym zasługa nie polityków, ale procesu wymiany handlu i ludności, teraz znowu zahamowanego. Dotacja dla klasztoru w Supraślu była przyznana zarządzeniem premiera. Minister finansów dokonał stosownych zmian w budżecie. Jestem prawie pewien, że pieniądze wpłynęły na konto wojewódzkiego konserwatora zabytków w Białymstoku. Chyba jest to pierwszy przypadek w historii polskiej państwowości, żeby premier odebrał pieniądze, które jego poprzednik już dał. Dlatego jest to przyjęte jako niesprawiedliwa kara za postawy i wybory polityczne. Nie można tak traktować demokracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJacekKuron">Było pytanie o miejsce funduszu na kulturę mniejszości narodowych w strukturze  województw i samorządów. Otóż dziś rozmawiałem z ministrem Lagą i obaj byliśmy zdania, że środki na mniejszości powinny być rozdzielone w dotychczasowym trybie państwowym. Jest to szczególna sytuacja, w której tryb państwowy powinien być zachowany.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselJacekKuron">Minister kultury i sztuki Joanna Wnuk-Nazarowa: Oczywiście, jestem tego samego zdania, co obaj panowie. Ministerstwo Kultury i Sztuki broni się przed decentralizacją w dwu sprawach. Jedną z nich jest właśnie fundusz na kulturę mniejszości narodowych. Absolutnie musi on pozostać na szczeblu centralnym. Chcę tu zapowiedzieć przywrócenie w Ministerstwie Kultury i Sztuki departamentu mniejszości narodowych i etnicznych. Tak jest w projekcie statutu, który składamy premierowi do zatwierdzenia. Chcemy podkreślić wagę zagadnienia. Moim zdaniem, taki departament ma rację istnienia właśnie w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Na polu kultury wiele można zdziałać dla wzajemnego zrozumienia, pokazania tradycji, łagodzenia konfliktów.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselJacekKuron">W sprawie dzielenia dotacji dla zespołów. Proszę państwa jestem z wykształcenia muzykiem, nic prostszego mogę powołać następną komisję, która będzie oceniać wszystkie zespoły osobno. Już raz powołaliśmy podobną komisję, zaraz wybuchła burza w prasie. Ale można tak zrobić, żeby nie zostawiać decyzji w państwa ręku. Fachowcy orzekną, które zespoły zasługują na większą dotację. Tylko czy tędy droga? Te zespoły pełnią różne funkcje. Są obszary tzw. pustyń kulturalnych, gdzie zespół bardziej amatorski, gorzej przygotowany pełni niezwykle istotną rolę kulturotwórczą i podtrzymuje tożsamość narodową. Do tej pory było tak, że stowarzyszenia otrzymują dotacje i same je potem dzielą. Może wypracujemy jakich konsens - zobaczymy. Nie należy wylewać dziecka z kąpielą. Dla mnie nic prostszego jak zrobić przegląd i ocenić z góry na dół. Ale mówię, że te gorsze zespoły pełnią inną misję.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselJacekKuron">Jestem niedoinformowana w sprawie Supraśla - przepraszam. Śledziłam cały czas pilnie, żeby z tego 0,75% budżetu na kulturę nic nie stracić. Znam projekt pana prof. Belki, przyjęty przez premiera Buzka i twierdzę, że nic nie zabrano, przeciwnie dodano 18 mln zł na biblioteki i domy kultury. Przy okazji poprawek budżetowych mówiło się tylko o Muzeum Białoruskim w Hajnówce. Nie słyszałam o Supraślu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RedaktorEugeniuszCzykwin">Pani minister, premier Cimoszewicz rozdysponował swoją rezerwę w październiku ub.r. Pieniądze przyznane na klasztor w Supraślu zostały przekazane wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków w Białymstoku. Premier Buzek w grudniu cofnął połowę tej sumy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MinisterJoannaWnukNazarowa">Obiecuję, że ze swej strony dokładnie sprawę zbadam. Wiele tu wypowiedziano gorzkich słów, rozumiem, że to państwa bardzo bulwersuje. Może uda mi się samej coś dofinansować, porozmawiam z generalnym konserwatorem zabytków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJacekKuron">Dziękuję pani minister. Rozumiem, że pozostaniemy w łączności, żeby w odpowiednim czasie dołączyć się z prośbą do premiera o wyjaśnienie sprawy i ewentualne wsparcie. Bo gdyby to miało być odczytywane jako kara za wybory, to oczywisty nonsens, ale tutaj trzeba stanowczo działać bo słowa nie pomogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWojciechHausner">Gdyby myśleć, że cofnięcie dotacji dla Supraśla jest jakąś zemstą, to nie wiem, jak by trzeba komentować zabranie Narodowemu Funduszowi Ochrony Zabytków Krakowa 2 mln zł? W ogóle nie można o tym myśleć w kategoriach lokalnych polityków i oddzielać trzeba ich komentarze od rzeczywistego uzasadnienia decyzji premiera. Wniosek o wyjaśnienie jest jak najbardziej wskazany.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselWojciechHausner">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na to, że uwagi do funkcjonowania mediów to szerszy problem - media w ogóle tak funkcjonują. W każdym miejscu kraju różne grupy społeczne mają pretensje do mediów. Ja bym tak na to patrzył. Interesują mnie szczegóły dotyczące utworzenia redakcji białoruskiej w białostockiej telewizji, jeżeli można o to prosić.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselWojciechHausner">Reforma oświaty obejmuje całość oświaty, w tym kontekście trzeba patrzeć na zmiany w oświacie mniejszości narodowych. Jeśli państwo mają inne sygnały i inaczej to komentują, prosiłbym o informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejzDepartamentuKsztalceniaiWychowaniaGrazynaPloszajska">Pani minister Dzierzgowska jest dziś nieobecna z powodu choroby. Ustosunkuję się do poruszonych kwestii dotyczących problematyki oświatowej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejzDepartamentuKsztalceniaiWychowaniaGrazynaPloszajska">Postulat sprawdzenia przydziału czynności nauczycielom zatrudnionym w szkołach z nauczaniem języka białoruskiego przyjęłam i przekażę. Kurator w ramach nadzoru pedagogicznego zbada, jak są wykorzystywani filologowie białoruscy w szkołach z nauczaniem języka białoruskiego.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejzDepartamentuKsztalceniaiWychowaniaGrazynaPloszajska">Reforma oświaty jest reformą oświaty w Polsce. Nauczyciele w szkołach mniejszości narodowych, a więc także nauczyciele języka białoruskiego, będą zaangażowani w te prace tak samo jak wszyscy ich koledzy nauczający innych przedmiotów. Będziemy o tym informować na bieżąco, będą organizowane szkolenia nauczycieli, także nauczycieli języka białoruskiego. Prosimy o śledzenie i włączenie się.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejzDepartamentuKsztalceniaiWychowaniaGrazynaPloszajska">Na obecnym etapie bardzo trudno zaangażować wizytatora języka białoruskiego, ponieważ przepisy nie pozwalają powołać wizytatora problemowego z wyjątkiem wizytatora edukacji informatycznej w skali województwa. Natomiast trwają prace nad zmianą prawa oświatowego, będą zmienione rozporządzenia wykonawcze, wtedy będzie właściwy moment do wprowadzenia postulatu powołania wizytatora problemowego do spraw szkolnictwa mniejszości narodowych. Pewnie będzie kilka takich wizytatorów dla różnych narodowości. Sprawa jest otwarta.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaEdukacjiNarodowejzDepartamentuKsztalceniaiWychowaniaGrazynaPloszajska">Podręczniki do nauki historii i geografii Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazuje szkołom bezpłatnie. Podręczniki metodyczne nie mogłyby korzystać z tych samych zasad finansowania. To są szczegóły do wspólnego omówienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyRadyProgramowejTygodnikaNiwaEugeniuszMironowicz">Bardzo mi przykro, że wszystkie środki masowego przekazu białoruskojęzyczne i polskojęzyczne piszą źle o Białoruskim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym. Tak to w każdym razie wynika z wystąpienia pana przewodniczącego Syczewskiego. W tej chwili rzeczywistość jest taka, że dziennikarz opisuje to, co widzi i żaden redaktor naczelny ani żadna instytucja nie jest w stanie niczego mu podpowiadać. Dziennikarz podpisuje publikację swoim nazwiskiem i za nią odpowiada. Sporne problemy rozstrzygają sądy. Jestem zdziwiony określeniem pani wizytator, że ˝Niwa˝ jest gazetą demoralizującą młodzież i nie można jej wykorzystać w nauce języka białoruskiego. To dla mnie szokujące.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PrzewodniczacyRadyProgramowejTygodnikaNiwaEugeniuszMironowicz">W nauczaniu języka białoruskiego najważniejszą przeszkodą jest stan naszej świadomości. Niestety, perspektywy nie są obiecujące. Parę tygodni temu w liceum z białoruskim językiem nauczania w Hajnówce grupa socjologów z Poznania przeprowadziła badania pytając uczniów o ich narodowość. Odpowiedzi były następujące: 23% uczniów określiło się jako Białorusini, prawie 60% - jako Polacy. Pozostali nie mieli sprecyzowanej świadomości narodowej.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PrzewodniczacyRadyProgramowejTygodnikaNiwaEugeniuszMironowicz">Uwidoczniona na tym przykładzie tendencja będzie się rozwijać. Nauczanie języka białoruskiego odbywa się bardzo tradycyjnie. Dzieci uczą się posługiwania tym językiem na poziomie czynności życiowych. O literaturze światowej, historii, geografii w tym języku nic by nie potrafiły powiedzieć. Nie znają zajęć z fizyki, chemii czy matematyki.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PrzewodniczacyRadyProgramowejTygodnikaNiwaEugeniuszMironowicz">Podręczniki i programy do nauki języka białoruskiego są często rodem z lat 60. i z radzieckiej rzeczywistości, nie odpowiadają psychice mentalności dzieci mieszkających w Polsce. Trzeba przewartościować cały program edukacyjny. To wymaga wielkiej pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PrzewodniczacyRadyProgramowejTygodnikaNiwaEugeniuszMironowicz">Otrzymałem upoważnienie do zabrania głosu także z ramienia Białoruskiego Towarzystwa Historycznego. Instytucja ta powstała trzy lata temu i jestem jej członkiem. W dziedzinie historii pierwszy raz w XX wieku w Polsce mamy spore osiągnięcia. Regularnie każdego roku wydajemy dwa tomy publikacji naukowych oraz 3-4 książki. Organizujemy 3 lub 4 konferencje naukowe poświęcone stosunkom polsko-białoruskim i historii białoruskiej mniejszości bądź historii Białorusi.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PrzewodniczacyRadyProgramowejTygodnikaNiwaEugeniuszMironowicz">Jesteśmy świadomi, że wykonujemy tę pracę nieraz kosztem dziesięciokrotnie niższym niż porównywalny produkt intelektualny powstały w placówkach polskich. Jesteśmy świadomi, że pierwszy raz możemy prowadzić taką działalność naukową. Katedra kultury białoruskiej w Uniwersytecie w Białymstoku stwarza podwaliny dla nowoczesnego systemu edukacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoZjednoczeniaDemokratycznegoPiotrKruk">Kiedy mowa o cofnięciu dotacji dla Supraśla jako karze politycznej, to takie odczucie nie jest bez racji. Podczas wyborów prezydenckich na terenie gmin Hajnówka, Bielsko i Czyż przegrał pan Wałęsa, wygrał Włodzimierz Cimoszewicz. Karą było zlikwidowanie toru kolejowego pomiędzy Bielskiem, Hajnówką i Białowieżą. Jest to akurat teren zamieszkały niemal wyłącznie przez Białorusinów.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoZjednoczeniaDemokratycznegoPiotrKruk">Jestem radnym Rady Miejskiej w Białymstoku, wiceprzewodniczącym komisji funkcjonowania miasta. W Białymstoku od dwóch lat jest rozebrany dworzec kolejowy, wizytówka tej ˝ściany wschodniej˝. Gdyby spojrzeć oczyma tych 30% prawosławnych zamieszkałych w Białymstoku, to ktoś z regionu ponosi karę. Proponuję przeanalizować sprawę dokładnie, żeby społeczeństwo nie miało takiego odczucia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Pieniądze na klasztor w Supraślu, to- uważam- sprawa polityczna. Pan wicewojewoda Rykowski wystąpił do pana premiera Buzka o zabranie połowy sumy na inny cel - na kościół katolicki w Choroszczy. Sądzę, że nastąpiło naruszenie prawa. Poprzedni rząd podjął decyzję i została ona zrealizowana. Powinna istnieć ciągłość władzy. Dotacja pochodziła z rezerwy Rady Ministrów i nie należało jej odbierać. Społeczność białoruską i katolicką konfliktował pan wicewojewoda Rykowski. Zwracam się z wnioskiem, żeby Komisja nasza zajęła w tej sprawie stanowisko. Wprawdzie wczoraj "Kurier Poranny" donosił, że pieniądze z powrotem wrócą do Supraśla, ale to prawdopodobnie jest informacja ˝jedna pani drugiej pani˝.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselSiergiejPlewa">W poprzedniej kadencji gościliśmy mniejszość białoruską dwa albo trzy razy. Zawsze była mowa o programach nauczania, o podręcznikach. Nasza pani Płoszajska, przyjaciel Komisji i mniejszości białoruskiej i dziś też nam nie umie powiedzieć, kiedy to będzie. Mój postulat, to wyznaczenie terminu. Popieram wniosek, aby wystąpić do Ministerstwa Edukacji Narodowej, żeby znowu nie przeszła kadencja. Brak programów i podręczników jest kaleczeniem młodzieży. Pan Mironowicz słusznie zauważył, że języka białoruskiego uczy się z podręczników nie mających nic wspólnego z obecną rzeczywistością. Podręczniki muszą być aktualne. To nie jest aż tak wielki koszt, żeby przez 4 lata mówić w próżni.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Proponuję dzielić środki na organizacje, a nie na poszczególne podmioty. Chcę zauważyć, że zespołów są dzisiaj dziesiątki, czy nawet ponad 100, ale zespół pozornie mniejszy i słabszy może być w danym regionie czy środowisku ważniejszy od tego, który znajduje się na wyższym poziomie artystycznym. W tegorocznym budżecie błędem było dzielenie na podmioty. Jeżeli Związek Białoruski chroni pod swoimi skrzydłami zespół ˝Małanka˝, to daj im Boże zdrowie. Każdy zespół się liczy. Trzeba na wniosek tego Związku dać odpowiednie zasilenie zespołowi.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselSiergiejPlewa">Pan Czykwin był uprzejmy zauważyć degradację ˝ściany wschodniej˝. Wydaje mi się, że od posłów Ziemi Białostockiej, niezależnie od opcji, powinna wyjść propozycja programu gospodarczo-społecznego. To jest szczególny teren. W części ulegnie zalesieniu z powodu wymierania gospodarzy na lichej ziemi. Myślę, że tym tematem już nie jeden Sejm się zajmował i trzeba go znowu wprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselSiergiejPlewa">Nie oceniam ˝Niwy˝, nie jestem od tego specjalistą. Chciałbym tylko wiedzieć, jaki jest nakład tego pisma, ilu ma czytelników, gdzie dociera?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyEugeniuszMironowicz">˝Niwa˝ ukazuje się nakładem 2.050 egzemplarzy. Zwroty są w granicach 100 do 150 egzemplarzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoStowarzyszeniaLiterackiegoBialowiezaJanCzykwin">Miło mi poinformować, że w tym roku nasze Stowarzyszenie będzie obchodzić 40-lecie. 8 czerwca przypada właśnie ta rocznica. Chcemy z tej okazji zorganizować międzynarodową konferencję naukową oraz wydać dwie książki bibliograficzne.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoStowarzyszeniaLiterackiegoBialowiezaJanCzykwin">Literatów interesują przede wszystkim fundusze. Nasza praca rozkłada się na dwie płaszczyzny. Jedną jest twórczość i tej płaszczyzny nie daje się kontrolować. Można tworzyć w nędzy, w więzieniu, na pustyni. Procesu twórczego nie można sztucznie wywołać. Istnieją takie przykłady tylko skrajne.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoStowarzyszeniaLiterackiegoBialowiezaJanCzykwin">Druga płaszczyzna, to płaszczyzna organizacyjna czy socjalno-społeczna. Dłuższy czas byliśmy pod formalną opieką redakcji ˝Niwa˝, a potem byliśmy włączeni w strukturę Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. Dzięki przemianom po 1990 r. wyszliśmy spod kurateli. Zarejestrowaliśmy się w Sądzie Wojewódzkim w Białymstoku i otrzymaliśmy status prawny.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoStowarzyszeniaLiterackiegoBialowiezaJanCzykwin">Faktycznie  istniejemy tylko dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jesteśmy za nią wdzięczni, bo pozwala nam istnieć w warunkach względnie normalnych. Sądzę, że moi koledzy literaci potwierdziliby, że nam umożliwiono normalne warunki egzystencji. W ostatnim czasie nasze preliminarze były trochę obcinane. Nie bardzo rozumiem argumentację.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoStowarzyszeniaLiterackiegoBialowiezaJanCzykwin">Nasze potrzeby w porównaniu do innych organizacji są naprawdę znikome. Pracujemy na zasadach społecznikowskich, nie możemy wziąć na siebie takiego trudu jak profesjonalne wydawnictwo. Jeśli wydajemy 2 do 4 książek w ciągu roku, to w tej liczbie wyczerpują się nasze możliwości. Bardzo zabiegamy o to, żeby nasze potrzeby były realizowane.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PrzewodniczacyBialoruskiegoStowarzyszeniaLiterackiegoBialowiezaJanCzykwin">Nasze Stowarzyszenie grupujące 30 osób, ma silny potencjał twórczy. Można powiedzieć, że największy spośród mniejszości narodowych w Polsce. 9 naszych członków jest w Związku Literatów Polskich, 4 osoby należą do Związku Pisarzy Białoruskich, 2 do Pen Clubu. Nasza twórczość jest przedmiotem prac dyplomowych, doktorskich i nawet habilitacyjnych, jest tłumaczona na języki europejskie. Jesteśmy odnotowani w encyklopediach literackich w języku polskim, angielskim, włoskim. Mniejszość białoruska w Polsce poprzez swoich literatów zaświadcza o swojej żywotności. Nie mamy swojego lokalu, będziemy o to występować. Tutaj chcemy zgłosić prośbę o własne pismo literackie. Upoważnia nas do tej prośby 40 lat solidnej pracy. Chcemy wydawać rocznik literacki. Nie jesteśmy grupą amatorów. Prosimy o poparcie naszego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselPawelNowok">Kara za wybory - słyszeliśmy tu takie stwierdzenie. Pani minister ofiarowała się wyjaśnić sprawę. Mówię nie - pani minister. To nasza Komisja powinna wystąpić do wicepremiera Balcerowicza o wyjaśnienie. Nie wiem dla kogo to kara. Dotację przyznał poprzedni rząd w październiku. Wiadomo, że nowy rząd będzie miał inne preferencje. Trzeba sprawdzić komu dano tę nagrodę, którą innym odebrano. Powinniśmy tę kwestię wyjaśnić ostatecznie, żeby nikt już nie mówił o karze bądź nagrodzie za wybory.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselPawelNowok">Starania o pismo literackie mniejszości białoruskiej powinny otrzymać z naszej strony wszelkie możliwe poparcie. Dotacje należy jak najbardziej przyznawać stowarzyszeniom wszystkim po równo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DyrektorDomuKulturywBielskuPodlaskimSergiuszLukaszuk">Jestem członkiem Zarządu Związku Białoruskiego i  kierownikiem zespołu artystycznego ˝Małanka˝. Przed dwoma laty byłem pod patronatem Zarządu Głównego Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. Jak się zorientowałem, Towarzystwo otrzymało pewne środki na finansowanie działalności kilku zespołów białoruskich, znajdujących się pod jego opieką. W moim mieście są dwa zespoły ˝Małanka˝ i "Wasiloczki" /to znaczy chabry/. Oba otrzymały pewne kwoty w formie dotacji z Ministerstwa Kultury i Sztuki. Okazało się, że nie mogły z nich korzystać, ponieważ dysponował nimi Zarząd Główny Białoruskiego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego. Ja sam i dyrygent zespołu ˝Małanka˝ też mieliśmy trudności z wydostaniem pieniędzy należących się naszemu zespołowi. Zmieniłem więc opiekuna. Od dwóch lat jestem pod patronatem Związku Białoruskiego. Teraz wiem, że jakaś kwota jest do dyspozycji zespołu, mogę ustalić własny preliminarz według potrzeb i zadań i wiem czego się trzymać od początku roku. Tamte zespoły nigdy nie wiedzą, czy dostaną pieniądze i na jaki cel.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#DyrektorDomuKulturywBielskuPodlaskimSergiuszLukaszuk">Warto przeprowadzić weryfikację zespołów, o jakiej mówiła pani minister. Jeśli zespół ma dobre wyniki, to należy mu się większa dotacja przydzielona poprzez jakąś organizację czy towarzystwo. W ten sposób lepiej rozwiąże się powstające problemy. Zespoły zbierają też pieniądze od innych sponsorów. Myślę, że dofinansowywać trzeba przede wszystkim zespoły, które mają efekty.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#DyrektorDomuKulturywBielskuPodlaskimSergiuszLukaszuk">Dziwi mnie, że posłowie zamiast bronić amatorskiego ruchu artystycznego, starają się odciąć zespół ˝Małanka˝ od pomocy finansowej Ministerstwa Kultury i Sztuki. Podkreślam, że prawie przez 8 lat zespół brał udział niemal we wszystkich festynach organizowanych przez Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. ˝Małanka˝ jest jedynym zespołem białoruskim, który reprezentował naszą mniejszość w Europie Zachodniej. Pomysł, żeby zabrać zespołowi pieniądze wydał mi się niestosowny do powagi posłów reprezentujących białoruską mniejszość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJacekKuron">Takich słów nie słyszałem. Proponuję już nie dociekać, co, kto wyraźnie powiedział. Tu nic nikt nie mówił. Wydaje mi się zasadne opiniowanie zespołów przez patronujące im organizacje. Możliwa jest tylko dotacja przedmiotowa i jest ona ściśle określona. Takie przypadki, kiedy pieniądze przeznaczone na zespół, są przeznaczane na inny cel - są całkowicie niemożliwe. A jeśli się zdarzają, to są nadużyciem. Proponuję, żebyśmy teraz w tej sprawie śledztwa nie prowadzili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzZarzaduGlownegoBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoWalentynaLaskiewicz">My, jako Towarzystwo, absolutnie jesteśmy za tym, żeby ˝Małanka˝ i inne zespoły miały możliwość finansowego skorzystania w jak największym rozmiarze. Wiemy, że Ministerstwo Kultury i Sztuki może przeznaczyć takie pieniądze, jakie może.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#SekretarzZarzaduGlownegoBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoWalentynaLaskiewicz">Około 50 zespołów działa w środowisku białoruskiej mniejszości, 36 z nich otrzymuje dofinansowanie w wysokości 50 tys. zł, a dwa zespoły - w tym ˝Małanka˝ - mają otrzymać dofinansowanie w wysokości 25 tys. zł. To chyba te dane mówią same za siebie. Przepraszam, że tę kwestię musimy sobie wyjaśnić aż na forum sejmowej Komisji, bo mieliśmy niejednokrotnie możliwość rozmowy z panem Łukaszkiem.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#SekretarzZarzaduGlownegoBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoWalentynaLaskiewicz">Korzystając z obecności przedstawiciela Ministerstwa Kultury i Sztuki uzyskamy odpowiedź na pytanie, czy te pieniądze, które otrzymujemy na dofinansowanie działalności zespołów możemy przekazać bezpośrednio zespołowi? Tego domagał się pan dyrektor Łukaszuk. Jeśli była przyznana konkretna kwota -5 tys. zł na zespół ˝Małanka˝ czy ˝Wasiloczki˝, to on żądał po prostu oddania tych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#SekretarzZarzaduGlownegoBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoWalentynaLaskiewicz">My natomiast uważaliśmy, że te środki są do wykorzystania na działalność zespołów. Gdy organizujemy imprezy - tak jak mówił pan Syczewski - to właśnie na ten koncert są te pieniądze, na pomoc w zakupie strojów, na transport, na pracę instruktora. Tak rozumiemy dysponowanie dotacją. Nie chcemy wnikać w to, jak w tej chwili wykorzystywane są pieniądze na ˝Małankę˝. Związek Białoruski nie organizuje imprez artystycznych. Myślę, że to porównanie kwot przyznawanych na 50 zespołów i na dwa zespoły daje odpowiedź na stawiane tutaj pytanie.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#SekretarzZarzaduGlownegoBialoruskiegoTowarzystwaSpolecznoKulturalnegoWalentynaLaskiewicz">Rozumiemy bardzo dobrze, że władze miasta nie mogą finansować należności za czynsz budynku siedziby Towarzystwa. Warto jednak zwrócić uwagę, że miasto nie wspomaga w żadnym stopniu imprez kulturalnych, jakie organizujemy. Przecież jest wśród nich Festiwal Piosenki Białoruskiej, Święto Kultury Białoruskiej czy festiwal organizowany wspólnie z Polakami z Białorusi z towarzyszącą mu konferencją naukową ˝Droga ku wzajemności˝. To nas boli szczególnie, że władze nie zauważają tego, co dzieje się na terenie miasta, a z drugiej strony wiadomo, że 1/3 mieszkańców Białegostoku, to podatnicy narodowości białoruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychwMinisterstwieKulturyiSztukiDariuszSobkowicz">Dotacje są przeznaczane na konkretną działalność kulturalną. To jest filozofia wypracowana w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Stowarzyszenia składają preliminarze na konkretne działania kulturalne i na nie otrzymują wydzielone sumy poprzez stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychwMinisterstwieKulturyiSztukiDariuszSobkowicz">Powstaje kłopot, jeśli jakiś zespół chce odejść od danego stowarzyszenia, albo przenieść się do innego. O dotacjach rozstrzyga wartość artystyczna oraz to, czy zespół i organizacja działają na rzecz podtrzymania tożsamości danego narodu. Nie patrzymy, czy to działanie odbywa się tu, czy tam i ta filozofia się sprawdziła. Widać to po efektach pracy zespołów i literatów. W trudnej dla nas sytuacji, gdy zespół odchodzi od danego stowarzyszenia nie zmniejszamy tu kwoty, ani nie zwiększamy. Panów literatów proszę o wniosek, na podstawie którego Ministerstwo Kultury i Sztuki mogłoby się odnieść do postulatu utworzenia pisma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJacekKuron">Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne twierdzi, że 48 zespołów dostaje taką sumę, której połowę otrzymują dwa zespoły. Proponuję, żebyśmy nie dociekali dalej tej sprawy, ale stanęli na stanowisku zgłoszonym przez pana dyrektora Sobkowicza, że dotacja może być przyznana tylko po zaopiniowaniu przez Stowarzyszenie. Zespół musi wystąpić, ale oprócz tego ma jeszcze inne wydatki. Wszystko musi być wzięte pod uwagę. Mam prośbę do Ministerstwa Kultury i Sztuki, aby ze względu na konflikt w środowisku na tę sprawę bardzo zważało.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselJacekKuron">Gdybym miał powiedzieć na podstawie wysłuchanych wystąpień, co jest największym problemem mniejszości białoruskiej, to bym powiedział, że galopująca polonizacja - jak powiedział pan przewodniczący Syczewski , albo inaczej - zanikanie świadomości narodowej. Kształtowanie tej świadomości odgrywa zasadniczą rolę. Niewątpliwie wymaga to działań w sferze takiej kultury, która przyciąga - nie jest tylko zespołem folklorystycznym, ale właśnie literaturą, ale czymś takim, co przysparza dumy Białorusinom.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselJacekKuron">Myślę, że mamy do czynienia z dwiema dołującymi tendencjami - gospodarczą i kulturową - oraz ze wszystkimi trudnościami współpracy z Republiką Białorusi. Nie ulega wątpliwości, że nam zależy na jak najlepszych stosunkach z Białorusią. Wyobrażam sobie, że społeczeństwo polskie bardzo by chciało, żeby nasi rodacy Białorusini, to znaczy mający tę samą ojczyznę, byli ambasadorami Polski na Białorusi, żeby zjednywali oba narody dla pojednania i braterstwa. To jest trudne zadanie i wymaga większej liczby przejść granicznych niż dwa. Wszystko to, co tu usłyszałem wskazuje na to, że jest potencjał intelektualny do podejmowania trudnych działań.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselJacekKuron">W imieniu Komisji zobowiązuję się do starannego przeanalizowania wszystkich zgłoszonych wniosków, do których natychmiast się nie odnieśliśmy, jak np. sprawa wizytatora problemowego /wymagająca zmiany ustawy/, Centrum Kultury Białoruskiej, czy umorzenia długu. Nie możemy podjąć zobowiązania w imieniu władz miejskich, ale możemy i powinniśmy działać na rzecz wnioskowanego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselJacekKuron">W tym momencie największą słabość mniejszości białoruskiej dostrzegam w wewnętrznym skłóceniu. Ta sytuacja wam samym najbardziej przeszkadza. Świadczą o tym białoruskie środki przekazu. Apelowałbym, żebyście się spotkali na własnym gruncie białostockim. Zaproście kogo chcecie, albo nie i zastanawiajcie się i spierajcie. Polemika nie szkodzi kulturze, przeciwnie, wspiera ją. Ale gdy strony nie mogą ze sobą rozmawiać bez wymieniania wyzwisk, to jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PoselJacekKuron">Chcę zwrócić uwagę, że jesteście największą mniejszością narodową w Polsce. Przedstawicieli w Sejmie macie tylko za pośrednictwem SLD. Wcale nie żałuje tego SLD. Ukrańcy mają za pośrednictwem UW, ale oni są rozproszeni. Niemcy mają własnych przedstawicieli. Polska strona jest silniejsza i na niej spoczywają obowiązki. Nie jest tak - panie pośle Plewo - że 4 lata się mówi, a nic się naprzód nie porusza. Prawdą jest, że zbyt długo różne sprawy się ciągną. Nawet z podręcznikami sprawy postępują, chociaż ma on rację, że za wolno. Ale taki jest problem ze wszystkimi podręcznikami obcojęzycznymi. Musimy to rozpatrzyć z wydawnictwami szkolnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyJanCzykwin">Chcę się jeszcze odnieść do kwestii zanikania tożsamości narodowej. Sądzę, że jesteśmy spadkobiercami bolszewickiego rozumienia kultury. Nadal ciąży przekonanie, że kultura powinna być jednolita narodowo. Dopóki będzie trwało takie myślenie, to ono nakręca procesy asymilacyjne. Jeśli się wróci do historycznego rozumienia, że kultura polska jest wielonarodowa, ten proces będzie zanikał. Zapomina się często jaka jest tradycja polskiej kultury i kreuje jednolity model polskiej większości narodowej. Przecież tak nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RedaktorEugeniuszCzykwin">Wypowiedziano gorzkie słowa o tym, jak się różnimy, więc chciałem powiedzieć, że nie jest tak do końca. Są sprawa dla nas nadrzędne i zaraz panu przewodniczącemu przekażę list otwarty w sprawie Supraśla, podpisany przez przed-stawicieli organizacji działających na Bia-łostocczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#RedaktorEugeniuszCzykwin">Poseł Jacek Kuroń /UW/:Możemy uznać nasze spotkanie za zakończone, ale z tego nie wynika, że sprawa została zakończona. Dziękuję za cierpliwość. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>