text_structure.xml 333 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 05)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Jerzy Ozdowski i Tadeusz Porębski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Grażynę Janus i Mirosławę Sciańską.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Grażyna Janus.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 45 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje skreślenie punktów 5 i 6 przedstawionego porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia, dotyczących pierwszego czytania projektu ustawy o mieniu komunalnym oraz powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Odpowiedniej zmianie uległaby numeracja dalszych punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje także, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu, przystąpił do rozpatrzenia sprawozdań komisji nadzwyczajnych w dniu dzisiejszym, mimo że druki zawierające sprawozdania zostały doręczone Obywatelom Posłom w dniu wczorajszym.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 470, 489 i 489-A).</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Szelachowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszSzelachowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Nadzwyczajna dla rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej upoważniła mnie do przedstawienia Wysokiej Izbie rezultatów swojej pracy i uzasadnienia proponowanych zmian i uzupełnień w ustawie zasadniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszSzelachowski">Żyjemy w okresie, w którym społeczeństwo oczekuje głębokich przemian politycznych, pełnego upodmiotowienia i realnego, rzeczywistego wpływu na bieg spraw publicznych. Pragnie w konstrukcji systemu organów państwa zapewnienia odbicia pluralizmu i zróżnicowania, w zgodzie z rzeczywistym obrazem narodu. Pragnie być prawdziwym gospodarzem w swojej ojczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszSzelachowski">Aktem prawnym regulującym podstawowe zasady prawa publicznego, określającym zasady funkcjonowania władz państwa jest właśnie ustawa zasadnicza. To ona powinna stanowić trwały fundament, na którym można 'dopiero wznosić gmach demokracji i wolności. Obowiązująca dotychczas w naszym kraju Konstytucja nie odpowiada tym potrzebom. Wprowadzone do niej w ciągu 37 lat liczne poprawki nie potrafiły zapewnić koniecznej demokratyzacji systemu. Wciąż oferowano raczej zabiegi kosmetyczne, zamiast głębokich reform. Obowiązek zdecydowanego ich zapoczątkowania staje się naszym udziałem, udziałem posłów IX kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszSzelachowski">Rzeczywistość polityczna minionego 40-lecia dowodzi, iż dotychczasowy model sprawowania władzy nie spełnił oczekiwań, rozminął się z aspiracjami społeczeństwa. Wypowiadały się niejednokrotnie na ten temat najwyższe gremia polityczne i partyjne rządzącej koalicji, ażeby wymienić chociażby X i XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, III, IV i V Plenum Naczelnego Komitetu ZSL, czy liczne uchwały Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego. Wszystkie te postanowienia zmierzały do pluralizmu politycznego i społecznego, a w konsekwencji przyczyniły się do spotkania przedstawicieli społeczeństwa przy okrągłym stole. Efekty tych obrad stanowią podstawę zmian ustrojowych i społecznych naszego kraju, a w tym również zmiany Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#TadeuszSzelachowski">Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — powołana przez Wysoką Izbę — widzi konieczność opracowania i uchwalenia nowej ustawy zasadniczej, aktu ustrojowego odpowiadającego potrzebom współczesnego państwa polskiego, stanowiącego podstawę jego dalszego historycznego rozwoju. Potrzebna nam Konstytucja na miarę XXI wieku. Jej wniesienie pod obrady parlamentu to sprawa przyszłości. Miejmy nadzieję, że niezbyt odległej, bo już tej następnej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#TadeuszSzelachowski">Dla dania impulsu pracom nad nową Konstytucją, ale i dla przyspieszenia istotnych przemian w państwie już dziś niezbędna jest nowelizacja obowiązującej Konstytucji; nowelizacja tylko w sprawach zasadniczych, stanowiąca swojego rodzaju prowizorium. Tak też komisja rozumie istotę rozstrzygnięć ustawy o zmianie Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#TadeuszSzelachowski">Proponowane zmiany w Konstytucji dotyczą trzech podstawowych dziedzin decydujących dla funkcjonowania państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#TadeuszSzelachowski">Po pierwsze — uznaliśmy konieczność powołania w Polsce instytucji Prezydenta, uosobienia majestatu i godności Rzeczypospolitej, działającego jako czynnik stabilizujący i moderujący, gwarantujący trwałość i nieodwracalność demokratycznych przemian.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#TadeuszSzelachowski">Po drugie — komisja uznała, że Senat powinien wpłynąć na zwiększenie poprawności procesu legislacyjnego, a proponowane rozstrzygnięcia w sferze planowania gospodarczego i budżetu zyskają jeszcze jedną możliwość kompetentnej oceny.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#TadeuszSzelachowski">Po trzecie — uważamy za bezsporne, iż demokratyzacja procesu wyborczego wymaga rozszerzenia uprawnień do wysuwania kandydatów na posłów i senatorów także na grupy obywatelskie.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#TadeuszSzelachowski">Wysoki Sejmie! Komisja Nadzwyczajna wykorzystała w swych pracach bogaty dorobek debaty poselskiej, odbytej na tej sali 2 tygodnie temu, jak również propozycje zgłaszane przez obywateli posłów w trakcie obrad komisji. Uwagi do projektu przedstawiła Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie oraz Zespół Doradców Sejmowych. Korzystaliśmy także z pomocy wybitnych przedstawicieli nauki prawa konstytucyjnego oraz ekspertów. Duży wpływ na ostateczny kształt proponowanych zmian wywarły zgłoszone przez Radę Państwa autopoprawki. Byliśmy również otwarci na propozycje środowisk opozycyjnych i niezależnych. Pomocą były nam opinie prezentowane bezpośrednio przez obywateli.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#TadeuszSzelachowski">Projekt noweli powstał więc w przekonaniu i ufności o właściwym odczytaniu społecznych oczekiwań. Nie cały jednak dorobek tej narodowej debaty wyrażonej bezpośrednio lub przez swych przedstawicieli został spożytkowany przy redakcji obecnej nowelizacji Konstytucji. Nie przepadnie on jednak, o czym mogę zapewnić, czerpać bowiem z niego będą twórcy nowej ustawy zasadniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#TadeuszSzelachowski">Ze względu jednak na znaczną liczbę zmian zgłoszonych przez posłów w stosunku do pierwotnego projektu, a także wprowadzenie szeregu autopoprawek przez Radę Państwa, Komisja Nadzwyczajna przedstawia obywatelom posłom sprawozdanie w postaci nowego tekstu jednolitego. Ten sposób ujęcia sprawozdania komisji zwalnia mnie — jak sądzę — ze szczegółowego referowania zmian i poprawek proponowanych do ustawy zasadniczej. Pozwólcie więc, Szanowni Posłowie, że skoncentruję się na tych propozycjach, które w sposób odmienny regulują poszczególne kwestie niż czynił to projekt przedstawiony obywatelom posłom przez Radę Państwa w trakcie pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#TadeuszSzelachowski">Zacznę od zmian dotyczących systematyki Konstytucji. Proponuje się mianowicie nadanie tytułowi rozdziału 3 brzmienia: „Sejm i Senat Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”, zamiast „Naczelne organy władzy państwowej” oraz dodanie nowego rozdziału 3-a pod tytułem: „Prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Zmiany te z pozorów formalne, mają jednak głęboki sens ustrojowy. Zgodnie z pierwotnymi propozycjami projektowane nowe organy państwowe, a więc Senat, Prezydent i Zgromadzenie Narodowe umieszczone były w rozdziale zatytułowanym: „Naczelne organy władzy państwowej”. Tymczasem każdy z nich ma inny charakter i powołany byłby do spełnienia różnych w swej istocie funkcji.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#TadeuszSzelachowski">I tak: Prezydent — to głowa państwa, reprezentująca wspólnotę narodową w stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych, strażnik ładu ustrojowego, suwerenności i bezpieczeństwa. Senat — jeden z trzech, obok Sejmu i rad narodowych, organów przedstawicielskich — jako element systemu parlamentarnego miałby spełniać ważną rolę w procesie ustawodawczym. Wreszcie Zgromadzenie Narodowe — organ zbierający się dla wyboru prezydenta. A zatem w odniesieniu do każdego z nich nie można by przyjąć określenia naczelny organ władzy państwowej, przynajmniej w obecnym jego rozumieniu. Dlatego też w przekonaniu komisji zmiana tytułu rozdziału pozwoli uniknąć wątpliwości interpretacyjnych, przy czym na podkreślenie zasługuje fakt, iż propozycja ta zyskała aprobatę naukowców.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#TadeuszSzelachowski">Druga grupa zmian dotyczy Sejmu, najwyższego organu władzy państwowej. Najistotniejsze z nich to:</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#TadeuszSzelachowski">— zniesienie sesyjności obrad Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#TadeuszSzelachowski">— sprecyzowanie przypadków, kiedy Prezydent mógłby Sejm rozwiązać,</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#TadeuszSzelachowski">— powierzenie Sejmowi uprawnień do mianowania na okres wojny Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#TadeuszSzelachowski">Pierwsza propozycja wynika z praktyki funkcjonowania systemów parlamentarnych w innych krajach, ale również z doświadczeń naszego Sejmu, szczególnie w ostatnich dwóch kadencjach, w których przerwy między sesjami były bardzo krótkie. Przyspieszone tempo zmian politycznych, społecznych i gospodarczych, potrzeba pogłębienia demokracji parlamentarnej oraz zakres funkcji konstytucyjnych, wskazują na potrzebę permanentnego, stałego działania Sejmu. Przyjęcie tej propozycji oznacza równocześnie zrezygnowanie z kompetencji Prezydenta do wydawania dekretów z mocą ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#TadeuszSzelachowski">W trakcie pierwszego czytania oraz w licznych głosach poselskich zgłaszane były zastrzeżenia dotyczące braku sprecyzowania przypadków, w jakich Prezydent mógłby rozwiązać Sejm. Uwzględniając te głosy, komisja proponuje, aby Prezydent mógł rozwiązać Sejm po uprzednim zasięgnięciu opinii Marszałka Sejmu i Marszałka Senatu, jeżeli Sejm przez trzy miesiące nie powołuje Rządu, przez trzy miesiące nie uchwala Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego lub ustawy budżetowej wraz z planami finansowymi państwa bądź uchwala ustawę lub podejmuje uchwałę uniemożliwiającą Prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych uprawnień, związanych z czuwaniem nad przestrzeganiem Konstytucji oraz staniem na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa, nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium, a także przestrzegania międzypaństwowych sojuszy politycznych i wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#TadeuszSzelachowski">Istotną zmianą w stosunku do pierwotnego projektu jest wniesienie przez komisję poprawki dotyczącej okresu przedłużenia wprowadzonego przez Prezydenta stanu wyjątkowego na okres nie dłuższy niż 3 miesiące za zgodą Sejmu i Senatu.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#TadeuszSzelachowski">Szereg uwag i propozycji zgłoszonych zostało w odniesieniu do kompetencji i uprawnień Senatu. Szczególne kontrowersje dotyczyły udziału Senatu w procesie ustawodawczym. Po szczegółowym rozpatrzeniu komisja proponuje, aby każda uchwalona przez Sejm ustawa, z wyjątkiem ustawy budżetowej, przekazywana była Senatowi do rozpatrzenia. W stosunku do takiej ustawy Senat mógłby w ciągu miesiąca od jej przekazania zgłosić Sejmowi propozycję dokonania w niej określonych zmian lub jej odrzucenia. Nieprzyjęcie przez Sejm propozycji Senatu musiałoby uzyskać większość dwóch trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#TadeuszSzelachowski">Inną natomiast procedurę proponuje się w odniesieniu do projektu Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego oraz ustawy budżetowej i planów finansowych państwa. W tych sprawach Senat przedstawiałby swoje stanowisko jeszcze w fazie projektów, to jest przed uchwaleniem tych aktów, w ciągu miesiąca od ich otrzymania.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#TadeuszSzelachowski">Uchwalenie przez Sejm Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego oraz ustawy budżetowej i planów finansowych państwa następowałoby po rozpatrzeniu stanowiska Senatu. Uchwalone przez Sejm ustawy byłyby kierowane do Senatu, który w ciągu 7 dni mógłby zgłosić swoje propozycje. Nieprzyjęcie przez Sejm propozycji Senatu musiałoby, podobnie jak poprzednio, uzyskać dwie trzecie głosów poselskich, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Przyjęcie takiego trybu postępowania gwarantuje z jednej strony — wpływ Senatu na kształtowanie kierunków rozwoju społeczno-gospodarczego oraz podstaw działalności finansowej państwa, z drugiej zaś — uchwalenie tych podstawowych aktów w takich terminach, by mogły wejść one w życie z dniem rozpoczęcia okresu, na który zostały uchwalone.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#TadeuszSzelachowski">Niezwykle istotną zmianą w stosunku do pierwotnego projektu jest przyznanie Senatowi jako całości prawa inicjatywy ustawodawczej. W ten sposób Senat stałby się czwartym, obok posłów, Prezydenta i Rady Ministrów organem posiadającym to prawo. Komisja proponuje także, aby wyposażyć Senat w uprawnienia do wyrażania zgody na powołanie dwóch istotnych organów państwowych, a mianowicie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. Obok zatem uczestnictwa w procesie tworzenia ustaw, Senat posiadałby istotny wpływ na kreowanie niektórych organów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#TadeuszSzelachowski">Najliczniejsza grupa zmian dotyczy urzędu Prezydenta. Zasadnicze modyfikacje odnoszą się do określenia charakteru tego urzędu oraz przysługujących mu kompetencji. Zgodnie z projektem ustawy, przyjętym przez Komisję Nadzwyczajną, Prezydent byłby najwyższym przedstawicielem państwa polskiego w stosunkach wewnętrznych i międzynarodowych, czuwałby nad przestrzeganiem Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stał na straży suwerenności i niepodzielności terytorium państwa oraz przestrzegania sojuszy politycznych i wojskowych. Tak określona pozycja Prezydenta nawiązuje do ciągłości historycznie ukształtowanego ustroju państwowego, a także zagwarantowania trwałości jego sojuszy oraz zapewnia powodzenie głębokich reform politycznych i gospodarczych. W tym kontekście odczytywać należy m.in. uprawnienie tzw. veta Prezydenta, to jest możliwości odmówienia podpisania ustawy i przekazania jej Sejmowi z umotywowanym wnioskiem do jej ponownego rozpatrzenia. Jeżeli Sejm uchwali ponownie kwestionowaną ustawę większością co najmniej dwóch trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów, podlega ona obowiązkowi podpisania przez Prezydenta i niezwłocznemu ogłoszeniu. Jeśli jednak w głosowaniu nie zostałaby osiągnięta tak określona większość kwalifikowana, ustawę rozpatruje się ponownie w trybie normalnym.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#TadeuszSzelachowski">Istotną zmianą proponowaną przez komisję jest zrezygnowanie z tzw. immunitetu Prezydenta, analogicznie do immunitetu poselskiego na rzecz ustalenia, iż może być postawiony w stan oskarżenia za naruszenie Konstytucji i ustaw oraz za przestępstwa wyłącznie przed Trybunałem Stanu. Mogłoby to nastąpić w drodze uchwały Zgromadzenia Narodowego, podjętej większością co najmniej dwóch trzecich głosów składu Zgromadzenia.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#TadeuszSzelachowski">Najdłuższe dyskusje w trakcie obrad komisji wzbudzały kwestie kompetencji Prezydenta, w tym sprawa instytucji tzw. kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów, tzn. ustalenia aktów Prezydenta, które wymagają dla swej ważności podpisu Premiera. Wynikiem długich debat jest propozycja, by uchwalona odrębnie przez Sejm ustawa określiła, jakie akty prawne Prezydenta o istotnym znaczeniu wymagają kontrasygnaty.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#TadeuszSzelachowski">Przeniesieniem ustawowym obecnego uprawnienia Przewodniczącego Rady Państwa do konstytucyjnej kompetencji Prezydenta jest propozycja, aby przewodniczył on Komitetowi Obrony Kraju, będącemu organem właściwym w sprawach obronności i bezpieczeństwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#TadeuszSzelachowski">Jeżeli zaś chodzi o ratyfikację przez Prezydenta umów międzynarodowych, komisja proponuje, by w odniesieniu do umów pociągających za sobą znaczne obciążenia finansowe państwa lub konieczność zmian w ustawodawstwie, ich ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#TadeuszSzelachowski">Ważną zmianą w stosunku do projektu skierowanego do Sejmu, jest proponowane przez komisję utworzenie Krajowej Rady Sądownictwa, która będzie przedkładała wnioski Prezydentowi w sprawie powoływania sędziów. Uprawnienia, skład i sposób działania Krajowej Rady Sądownictwa określi odrębna ustawa.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#TadeuszSzelachowski">Z poważnymi zastrzeżeniami w debacie poselskiej oraz w opiniach ekspertów spotkał się pierwotny projekt utworzenia Rady Prezydenckiej. Wskazywano m.in. na nieokreślony charakter tego organu, jego podwójną odpowiedzialność przed Sejmem i Prezydentem. Wychodząc naprzeciw zgłaszanym postulatom komisja wnioskuje odstąpienie cd tej propozycji na rzecz umocowania Prezydenta do powoływania ministrów stanu, upoważnionych do wykonywania w jego imieniu powierzonych im czynności. Organem wykonawczo-pomocniczym Prezydenta byłaby także jego Kancelaria na czele z jej szefem, powoływanym przez Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#TadeuszSzelachowski">Realizacją powszechnie zgłaszanych postulatów i to od początku istnienia tego organu jest podniesienie do rangi konstytucyjnej instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich. Rzecznika stojącego na straży praw i wolności obywateli powoływałby Sejm za zgodą Senatu.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#TadeuszSzelachowski">Ważną zmianą w stosunku do projektu skierowanego do Sejmu jest proponowane przez komisję powierzenie Trybunałowi Konstytucyjnemu uprawnienia do ustalania powszechnie obowiązującej wykładni ustaw. Pierwotnie proponowano, by kompetencję tę należącą dotychczas do Rady Państwa, powierzyć Prezydentowi. Jednakże względy natury merytorycznej i prawnej przeważyły, tym bardziej, że Trybunał Konstytucyjny już dziś dokonywał faktycznie takiej wykładni w ramach wykonywanej przez siebie funkcji orzeczniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#TadeuszSzelachowski">Wreszcie komisja proponuje wprowadzenie trzech uzupełnień w przepisach przejściowych polegających na:</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#TadeuszSzelachowski">1. ustaleniu, by do czasu uchwalenia przez Senat swego regulaminu stosował on odpowiednio regulamin Sejmu, w tym przypadku chodzi przede wszystkim o ukonstytuowanie się Senatu oraz tryb obradowania na pierwszym jego posiedzeniu;</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#TadeuszSzelachowski">2. przyjęciu, iż termin zakończenia kadencji Sądu Najwyższego trwającej w dniu wejścia w życie zmian do Konstytucji określi ustawa; ma to bezpośredni związek z planowanym zniesieniem kadencyjności Sądu Najwyższego;</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#TadeuszSzelachowski">3. ustaleniu, iż do czasu utworzenia i rozpoczęcia działalności przez Krajową Radę Sądownictwa, sędziowie są powoływani w trybie dotychczasowym.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#TadeuszSzelachowski">Obywatele Posłowie! Komisja Nadzwyczajna jest przekonana, że obecny Sejm, uchwalając zmiany w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz nowe, bardziej demokratyczne ordynacje wyborcze wpisuje się do historii otwarciem innego, nowego etapu demokracji parlamentarnej. Będzie to istotna zmiana w sposobie samorządzenia się społeczeństwa polskiego. Mamy jednak historyczne doświadczenia własne i nie tylko, że demokracja parlamentarna, jeżeli rozwijana jest na gruncie niedostatecznej zdolności do samoograniczania się, mając na względzie interes Polski, może pogrążyć się w przewlekłych sporach partykularnych. Może to prowadzić do zatracenia sprawności w funkcjonowaniu władzy. Powinny więc być instrumenty gwarantujące sprawność działania parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#TadeuszSzelachowski">Taką zabezpieczającą instytucję przewiduje projekt zmian w Konstytucji w osobie Prezydenta, który może wkraczać, gdyby partykularyzm zaczął brać górę nad potrzebą kompromisu, wyznaczonego radą stanu.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#TadeuszSzelachowski">Przedstawiając w imieniu Komisji Nadzwyczajnej powyższe propozycje zmian w ustawie zasadniczej, pragnę jeszcze raz podkreślić, że czynimy to w przekonaniu, iż zawarte w projekcie rozwiązania dobrze służyć będą procesom demokratyzacji i porozumienia narodowego, a także otworzą drogę do dalszych radykalnych reform, zgodnie z potrzebami i duchem czasu, w którym żyjemy.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#TadeuszSzelachowski">W imieniu Komisji Nadzwyczajnej wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył przedłożony projekt ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druk nr 489 i nr 489-A). Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad punktami 1, 2 i 3 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RomanMalinowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RomanMalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego — Sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej o przedstawionych przez Radę Państwa projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RomanMalinowski">1) Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 471, 490 i 490-A),</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RomanMalinowski">2) Ordynacja wyborcza do Senatu (druki nr 472 i 491).</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#RomanMalinowski">Głos ma sprawozdawca poseł Elżbieta Gacek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaGacek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przystępując do pracy nad projektami ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Komisja Nadzwyczajna dysponowała bogatym materiałem zaprezentowanym w czasie pierwszego czytania tych projektów ustaw, a także opiniami zespołu roboczego Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaGacek">Mieliśmy także świadomość, że propozycje poszczególnych rozwiązań w zakresie instytucji i trybu postępowania, mającego obowiązywać prawa wyborczego poddawane były trwającemu procesowi przekładania na język prawa realizujących się zmian społeczno-politycznych, zmian, których wagi i wymiaru nie sposób przecenić.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaGacek">Trwający równolegle z pracami komisji dialog przy okrągłym stole stworzył warunki do dalszych reform politycznych i pełniejszej demokratyzacji prawa wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ElżbietaGacek">Tak więc w toku naszych prac uzgodnienia wynegocjowane przy okrągłym stole nabrały ostatecznego kształtu. Nowe ordynacje wyborcze powinny stać się jednym z elementów napędowych sprzężonego mechanizmu demokratycznych przemian.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ElżbietaGacek">W pracach Komisji Nadzwyczajnej wykorzystaliśmy nadto doświadczenia wynikające z kampanii wyborczej do rad narodowych, wracając tym samym do postulatów i wniosków, które stały się znów w obrębie prawa wyborczego aktualne. Stąd przedmiotem ocen komisji pozostawały także liczne autopoprawki zgłoszone przez Radę Państwa do omawianych projektów, konsultowane nadto z towarzyszącym nam zespołem doradców i przedstawicieli między innymi: Sądu Najwyższego, Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości. Pracując nad ostateczną treścią zapisów przedstawionych ordynacji wyborczych, Komisja Nadzwyczajna miała świadomość uczestnictwa w ogólnonarodowym dialogu, wyrażającym aspiracje społeczne i potrzeby polskiej współczesności, wnosząc swój wkład w realizację procesu porozumienia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ElżbietaGacek">Przystępując do przedstawienia przyjętych przez Komisję Nadzwyczajną rozwiązań, zwracam uwagę obywateli posłów na fakt, iż ograniczenie w czasie dotyczące funkcjonowania Ordynacji wyborczej do Sejmu, mające wyraz w tytule ustawy: „Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej X kadencji na lata 1989–1993 przesądza przejściowy charakter tej regulacji prawnej i tłumaczone być powinno jedynie potrzebą kontynuowania rozpoczętego procesu dalszych przemian politycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#ElżbietaGacek">Konstrukcja prawa wyborczego do obu Izb przyszłego Zgromadzenia Narodowego wymaga, aby zasady i instytucje wspólne dla tych regulacji prawnych były zawarte w jednym ze wskazanych aktów prawnych; stąd projekt Ordynacji wyborczej do Sejmu zawiera zapisy i rozwiązania obowiązujące dla obu Izb Zgromadzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! Uzgodniony w czasie prac Komisji Nadzwyczajnej tekst i zawarta w art. 1 projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu zasada: „Wybory do Sejmu PRL są prowadzone zgodnie z Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”, stanowi, naszym zdaniem, gwarancję, że zapisany w akcie prawnym najwyższej rangi porządek ustawowy oraz prawny będzie także przy okazji i na czas wyborów do Sejmu i Senatu respektowany przez każdy organ państwa i każdego obywatela. Ustalono przy tym, że kadencja liczy się od dnia zakończenia ponownego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#ElżbietaGacek">Nie ulegają zmianie przymioty naszego prawa wyborczego i tak: czynne prawo wyborcze do Sejmu i Senatu zachowują wszyscy obywatele — po ukończeniu 18 roku życia, a bierne prawo wyborcze — wszyscy obywatele po ukończeniu 21 roku życia. Ograniczenie powszechności tego prawa dotyczy w dalszym ciągu tylko osób ubezwłasnowolnionych lub pozbawionych praw publicznych; w obu wypadkach na zasadzie prawomocnych orzeczeń sądu.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#ElżbietaGacek">Wybory są równe, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym. Obowiązek istnienia w każdym lokalu wyborczym pomieszczenia za osłoną oraz opieczętowanej urny wyborczej gwarantuje realizację tego warunku.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#ElżbietaGacek">Podzielając opinię Rady Społeczno-Gospodarczej i zgłoszoną autopoprawkę, Komisja Nadzwyczajna zrezygnowała z art. 2 projektu, prezentując pogląd, że aktualnie nie jest znana treść przewidywanej deklaracji wyborczej: „Co łączy Polaków”, ani jej sygnatariusze. Podzieliła także propozycje autorów projektu, dotyczące ustalenia zasad wyborów posłów do Sejmu i opowiedziała się za krajową listą wyborczą, uznając to rozwiązanie za niezbędne na obecnym etapie zmian społeczno-politycznych. Opowiedziano się przy tym za ustaleniem liczby kandydatów na tejże liście do 10% ogólnej liczby posłów, pozostawiając ustalenie tej liczby Radzie Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#ElżbietaGacek">Zrezygnowano natomiast z instytucji okręgowych list wyborczych, zgodnie z wniesioną autopoprawką, wprowadzając w ich miejsce rejestr kandydatów zgłoszonych do poszczególnych mandatów w danym okręgu wyborczym. W ten sposób zrealizowano zgłaszane uprzednio postulaty, zmierzające do pełniejszej demokratyzacji polskiego prawa wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#ElżbietaGacek">Za autorami projektu wprowadzono ustawowe ograniczenie w zakresie określania wielkości okręgów, w których można wybierać od 2 do 5 posłów do Sejmu, nakładając — jak uprzednio — na Radę Państwa obowiązek nie tylko ustalania liczby okręgów wyborczych, ich granic i numerów oraz liczby mandatów w poszczególnych okręgach wyborczych, ale także określenia numerów poszczególnych mandatów. To ostatnie rozwiązanie jest, zdaniem Komisji, niezbędne dla realizacji nowej procedury zgłaszania kandydatów na posłów do Sejmu, wybieranych w okręgach wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#ElżbietaGacek">Dla przeprowadzenia wyborów do Sejmu tworzy się, jak uprzednio, okręgi wyborcze, obejmujące obszar województwa lub jego część, a liczbę posłów wybieranych w poszczególnych okręgach ustala się odpowiednio do liczby mieszkańców danego okręgu wyborczego. Głosowanie do Sejmu i Senatu przeprowadza się na podstawie podziału na obwody z tym, że obwód głosowania obejmuje w zasadzie od 500 do 3000 mieszkańców; przewiduje się przy tym odstępstwa od tej zasady dla obwodów głosowania, mających większą lub mniejszą liczbę mieszkańców albo powoływanych w szczególnych warunkach. W zasadzie nie ulegają zmianie przepisy rozdziału 4, traktującego o spisach wyborców; uwzględniając jednak dotychczasową potrzebę i praktykę wykładania spisów wyborców do -publicznego wglądu oraz koszty kolejnych kampanii wyborczych, zgodzono się z zaproponowanym ograniczeniem w czasie, funkcjonowania tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#ElżbietaGacek">W wyniku prac Komisji Nadzwyczajnej i zgodnie ze zgłoszoną autopoprawką, kolejnymi zmianami objęte zostały zadania okręgowych komisji wyborczych, które m.in. zobowiązane będą: do sporządzania rejestrów kandydatów zgłoszonych do poszczególnych mandatów w okręgu wyborczym, a także wydawania upoważnień mężom zaufania zgłoszonym przez kandydatów na posłów.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#ElżbietaGacek">Podzielając argumenty zawarte w opinii Rady Społeczno-Gospodarczej, jak również wnioski wynikające z dyskusji plenarnej nad projektami ordynacji wyborczych, Komisja Nadzwyczajna uznała za słuszną kolejną autopoprawkę, wprowadzającą instytucję mężów zaufania, funkcjonujących w wyborach do Sejmu i do Senatu. Instytucja ta uległa zmodyfikowaniu i aktualnie daje kandydatowi na posła, senatora prawo zgłaszania męża zaufania do okręgowej komisji wyborczej, wojewódzkiej komisji wyborczej oraz do każdej obwodowej komisji wyborczej w okręgu, w którym kandyduje, przy czym kandydaci mogą zgłaszać wspólnie jednego męża zaufania. Mężowie zaufania mają prawo przebywać w lokalu wyborczym w dniu głosowania, mogą być obecni przy ustalaniu wyników głosowania w obwodzie i w okręgu wyborczym, a także — gdy wystąpi taka potrzeba — wnieść uwagi do protokołu głosowania z wymienieniem konkretnych zarzutów. Proponowana regulacja prawna stanowi dla kandydata niewątpliwą gwarancję prawidłowego przebiegu wyborów.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! Nowymi rozwiązaniami w projekcie Ordynacji wyborczej do Sejmu objęty został rozdział 6, dotyczący zgłaszania kandydatów na posłów. Komisja Nadzwyczajna, przyjmując proponowany podział mandatów w ramach poszczególnych okręgów wyborczych dla kandydatów — członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, Stowarzyszenia Pax, UChS i PZKS oraz kandydatów bezpartyjnych, zgodnie z ustaleniami dokonanymi podczas obrad okrągłego stołu, zaaprobowała nadto zasadę, iż w każdym okręgu wyborczym przynajmniej jeden mandat jest przeznaczony dla kandydata bezpartyjnego. W ten sposób zagwarantowany został pluralistyczny model polskiego parlamentu i zrealizowane ustawowe gwarancje, wynikające z porozumienia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#ElżbietaGacek">Widoczny postęp i zmiany w polskim prawie wyborczym czyni rozszerzenie podmiotów uprawnionych do zgłaszania kandydatów na posłów wybieranych w okręgach wyborczych. Poza naczelnymi i wojewódzkimi władzami PZPR, ZSL i SD, stowarzyszenia „Pax”, UChS i PZKS, w prawo to wyposażono również grupy obywateli, tj. przynajmniej 3 tys. wyborców z danego okręgu wyborczego oraz naczelne i wojewódzkie władze organizacji społecznych i zawodowych o zasięgu krajowym, zachowując również w tym przypadku wymóg potwierdzenia zgłoszenia kandydata podpisami wyborców.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#ElżbietaGacek">Uwzględniając powszechne postulaty wyborców dotyczące zniesienia kolegiów wyborczych, Komisja Nadzwyczajna zaakceptowała tryb bezpośredniego zgłaszania kandydatów do właściwych komisji wyborczych, uznając to za przejaw dalszej demokratyzacji prawa wyborczego. W ramach realizacji tej koncepcji, komisje wyborcze zobowiązane będą do rejestrowania w kolejności alfabetycznej zgłoszonych kandydatów, z zachowaniem wymogów identyfikacyjnych — łącznie z numerem mandatu, do którego zgłoszenie następuje. Do każdego bowiem mandatu kandydować może nieograniczona liczba kandydatów, przy czym kandydować można tylko w jednym okręgu wyborczym albo z krajowej listy wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#ElżbietaGacek">Przyjęto przy tym zasadę, że wyborca może uczestniczyć w zgłoszeniu jednego kandydata do każdego z mandatów w danym okręgu wyborczym, a zgłaszając kandydata zobowiązany jest podać swoje dane osobowe oraz numer dowodu osobistego.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#ElżbietaGacek">Nowym rozwiązaniem w prezentowanym projekcie ordynacji jest przyjęcie odrębnych kart do głosowania do każdego mandatu w okręgu wyborczym. Konsekwencją takiego rozwiązania jest odrębne ustalenie na czas wyborów dla każdego z mandatów: liczby osób biorących udział w głosowaniu, liczby głosów ważnych i liczby głosów nieważnych.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#ElżbietaGacek">Sam akt głosowania nakłada na wyborcę obowiązek skreślania nazwisk wszystkich kandydatów z wyjątkiem tego, na którego głosuje.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#ElżbietaGacek">Zasada ta nie dotyczy kandydatów z krajowej listy wyborczej, których nazwiska w porządku alfabetycznym umieszczone są na jednej karcie do głosowania. Brak skreśleń na tej liście nie powoduje nieważności głosu.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#ElżbietaGacek">Obowiązek skreślania kandydatów na posłów w okręgach wyborczych realizowany jest pod rygorem nieważności oddanego głosu w ramach poszczególnego mandatu. Odmienny w tym względzie pogląd przedstawiła w swej opinii Rada Społeczno-Gospodarcza, która opowiedziała się za pozytywnym sposobem głosowania, polegającym na zakreślaniu wybieranego kandydata. Uwzględniając dotychczasowe doświadczenia oraz przejściowy charakter projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu, Komisja Nadzwyczajna proponuje przyjąć sposób głosowania wyżej przedstawiony.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#ElżbietaGacek">Kolejne autopoprawki, przyjęte przez Komisję Nadzwyczajną dotyczą: instytucji ponownego głosowania, mającej zastosowanie w przypadku nieuzyskania wymaganej liczby głosów (więcej niż połowę ważnych) w obrębie danego mandatu lub w danym okręgu wyborczym, przy czym za wybranych w ponownych wyborach uważa się tych kandydatów, którzy otrzymali największą liczbę ważnych głosów. Ponowne głosowanie przeprowadza się w czternastym dniu po głosowaniu, w trybie i na zasadach przewidzianych w Ordynacji wyborczej do Sejmu. Ważność wyborów posłów stwierdza Sejm, ważność wyborów senatorów stwierdza Senat.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#ElżbietaGacek">Następna autopoprawka, podzielona przez I Komisję Nadzwyczajną, dotyczy instytucji wyborów uzupełniających w okręgu wyborczym, przewidzianych zarówno do Sejmu, jak i do Senatu i polega na przedłużeniu do 6 miesięcy okresu, w którym Sejm albo Senat podejmie uchwałę w sprawie wyborów.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#ElżbietaGacek">Nowym rozwiązaniem w polskim prawie wyborczym jest art. 96 projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu, dający możliwość innym podmiotom partycypowania w kosztach wyborów wespół z budżetem państwa. Daleko idącym uprawnieniem dla kandydatów na posłów i senatorów jest udostępnienie im państwowych środków masowej informacji na zasadach określonych w art. 97 projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#ElżbietaGacek">Nie mniejszym uprawnieniem, a jednocześnie ułatwieniem i udogodnieniem dla wymienionych kandydatów jest zagwarantowana, możliwość zwoływania i odbywania zgromadzeń w ramach kampanii wyborczej, bez jakichkolwiek ograniczeń wynikających z ustawy o zgromadzeniach. Zmiana ta podyktowana była głównie założoną potrzebą wyeliminowania wszelkich ograniczeń w organizowaniu kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#ElżbietaGacek">Wśród autopoprawek przyjętych przez Komisję Nadzwyczajną wymienić należy odstąpienie na czas X kadencji od instytucji odwołania posła przez wyborców. Nie oznacza to wszakże zrezygnowania z tej instytucji i nie stoi na przeszkodzie jej regulacji w innym akcie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#ElżbietaGacek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#ElżbietaGacek">Komisja Nadzwyczajna rozpatrzyła również szczegółowo projekt Ordynacji wyborczej do Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Punktem wyjścia do rozważań nad tym projektem były rozwiązania przyjęte przez Sejm w ustawie konstytucyjnej kreującej m.in. drugą Izbę parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#ElżbietaGacek">Dla prawa wyborczego do Senatu istotne znaczenie mają przede wszystkim rozstrzygnięcia dotyczące liczby senatorów oraz zasad prawa wyborczego do tego organu.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#ElżbietaGacek">Prezentowany akt prawny jest krótki i zwarty, wynika to z przyjętej koncepcji regulacji prawnej. Projekt Ordynacji wyborczej do Senatu normuje bowiem, jak zaznaczono na wstępie, tylko te instytucje i procedury prawa wyborczego, które są specyficzne dla wyboru senatorów.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#ElżbietaGacek">W związku z powyższym pozwolę sobie przedstawić w imieniu Komisji Nadzwyczajnej zmiany będące wynikiem autopoprawek zgłoszonych przez Radę Państwa oraz efektem prac komisji. Dotyczą one w szczególności następujących kwestii.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#ElżbietaGacek">Proponujemy przyjęcie zasady dokonywania wyboru senatorów tylko w okręgach wyborczych, których obszar określa bezpośrednio projekt ustawy. Oznacza to rezygnację z listy krajowej w wyborach do Senatu, a w konsekwencji oznacza też, że w tych wyborach nie mają odpowiedniego zastosowania wszystkie przepisy Ordynacji wyborczej do Sejmu, które regulują instytucję listy krajowej i procedury z nią związane.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#ElżbietaGacek">Uwzględniając kolejną autopoprawkę, Komisja Nadzwyczajna podzieliła potrzebę jednolitego rozwiązania z Ordynacją wyborczą do Sejmu możliwości udziału w wyborach do Senatu również obywateli polskich, przebywających za granicą oraz na polskich statkach morskich, będących w dniu wyborów w podróży. Jedyną odmiennością byłoby ustalenie, że obwody utworzone za granicą oraz wszystkie obwody głosowania utworzone na polskich statkach włączone zostałyby w skład okręgu wyborczego, obejmującego obszar województwa stołecznego warszawskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#ElżbietaGacek">W nawiązaniu do zmienionej treści przepisu art. 100 Konstytucji, Komisja przyjęła, że prawo zgłaszania kandydatów na senatorów przysługuje organizacjom społecznym, politycznym i zawodowym oraz wyborcom. Ze względu na wybory do organu parlamentarnego uprawnienie to przysługiwałoby naczelnym i wojewódzkim władzom tych organizacji, z zastrzeżeniem, że prawo to dotyczy tylko organizacji o zasięgu ogólnokrajowym, a wszyscy uprawnieni — w tym także partie polityczne — zobowiązani są do potwierdzania zgłoszenia co najmniej 3 tysiącami podpisów.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#ElżbietaGacek">Proponuje się nadto wprowadzić dla uzyskania mandatu senatora wymóg otrzymania przez kandydata ponad 50% ważnych głosów. I wreszcie jednolicie z Ordynacją wyborczą do Sejmu określić w Ordynacji wyborczej do Senatu kwestie związane z wygaśnięciem mandatu senatora oraz zarządzeniem wyborów uzupełniających. Potrzeba tej regulacji w Ordynacji wyborczej do Senatu wystąpiła w związku z tym, że ogólne odesłanie do przepisów Ordynacji wyborczej do Sejmu dotyczy tylko wyborów do Senatu, nie obejmuje natomiast spraw związanych z wygaśnięciem mandatu i wyborów uzupełniających, co eliminuje ewentualność luki prawnej.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#ElżbietaGacek">Warto przy tym podkreślić że w wyborach do Senatu, odmiennie niż w wyborach do Sejmu, nie wyodrębnia się poszczególnych mandatów w okręgach wyborczych, a dokładniej — uprawnione podmioty zgłaszają kandydatów bez wskazywania mandatu; wojewódzkie komisje wyborcze sporządzają jeden rejestr kandydatów do wszystkich mandatów obsadzanych w danym okręgu. Zasady politycznego podziału mandatów nie mają zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#ElżbietaGacek">Wysoki Sejmie! Realizacja tych projektów ordynacji wyborczych doprowadzi, zdaniem Komisji Nadzwyczajnej, do zmian w krajobrazie politycznym naszego kraju, adekwatnych do postępu świadomości społecznej, zmieniających się stosunków społeczno-ekonomicznych oraz sytuacji politycznej wewnętrznej i zewnętrznej. Oznacza to radykalną zmianę obecnego modelu państwa i stworzenie nowego systemu politycznego: państwa socjalistycznej demokracji parlamentarnej i społeczeństwa obywatelskiego, szeroko otwartego na działanie demokratyczne i respektującego zróżnicowane, pluralistyczne racje.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#ElżbietaGacek">Jeśli mówimy o wizji socjalizmu, w którym zróżnicowane, pluralistyczne racje uzyskają zdecydowanie rozszerzone prawa, to nowe ordynacje wyborcze znacząco przyczynią się do jej urzeczywistnienia. Są one bowiem aktem prawnym przyjmowanym przez społeczeństwo wraz z całą złożonością, wynikającą z ich politycznego przesłania, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#ElżbietaGacek">— jako koncepcja przeprowadzenia najbliższych wyborów ordynacje te są rezultatem kompromisu i porozumienia, a zarazem stanowią nieodłączną część pakietu reform politycznych, które decydować będą o działalności nowego, dwuizbowego parlamentu;</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#ElżbietaGacek">— ordynacje jako akty prawne stają się faktem politycznym, zapoczątkowującym demokratyzację mechanizmu wyborczego;</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#ElżbietaGacek">— wreszcie, wybory przeprowadzone zgodnie z tymi ordynacjami przyczyniać się będą znacząco do przebudowy systemu politycznego, określonego w dokumentach programowych Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego oraz Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#ElżbietaGacek">Wielki dialog narodowy, który toczył się przy okrągłym stole i w jego zespołach problemowych, zarysował ogromny horyzont przemian. Po raz pierwszy bowiem dokonano przeglądu stanu państwa we wszystkich dziedzinach jego funkcjonowania, by w rezultacie negocjacji wytyczyć wizję pluralistycznego rozwoju życia państwowego, społecznego i gospodarczego. Osiągnięte porozumienie jest sukcesem wszystkich uczestników tego dialogu. Wewnętrzna dojrzałość, wola porozumienia i poczucie odpowiedzialności za losy Polski — wszystko to złożyło się na nową sytuację polityczną: otwarcie w kierunku demokratycznej ewolucji socjalistycznego systemu przyszłego modelu polskiego socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#ElżbietaGacek">Oddajemy wam, Obywatele Posłowie, czytelne projekty ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu, które dają każdemu obywatelowi okazję i gwarancję pełnego uczestnictwa w akcie społecznym najwyższej rangi, jesteśmy przekonani, że przedłożone projekty według druków sejmowych nr 471, 490 i 490-A oraz 472, 491 zostaną przyjęte przez Wysoką Izbę z pełnym zrozumieniem i poparciem.</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#ElżbietaGacek">Z upoważnienia Komisji Nadzwyczajnej wnoszę o uchwalenie ustaw: Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej X kadencji na lata 1989–1993 i Ordynacja wyborcza do Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelce posłowi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej o rządowych projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RomanMalinowski">1) Prawo o stowarzyszeniach (druki nr 473 i 486),</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#RomanMalinowski">2) o zmianie ustawy o związkach zawodowych (druki nr 474 i 487),</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#RomanMalinowski">3) o związkach zawodowych rolników indywidualnych (druki nr 475 i 488).</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#RomanMalinowski">Głos ma sprawozdawca poseł Józef Barecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefBarecki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Projekty ustaw, które rozpatrywała nasza Komisja Nadzwyczajna łączą się najściślej z wielką problematyką kształtowania się w Polsce społeczeństwa obywatelskiego, stanowią niezbędną i ważną część historycznego procesu porozumienia narodowego. Mają one szczególną cechę, która nadaje im wymiar bardzo ważny z punktu widzenia realnych praw człowieka, obywatela i pracownika. Dotyczą bowiem demokracji i pluralizmu w ich codziennym i powszechnym wymiarze, „w zasięgu oka i ręki”, a jednocześnie wyrastają z rodzimego podłoża, nawiązują do tradycji, doświadczeń i dążeń naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefBarecki">Projekt ustawy Prawo o stowarzyszeniach komisja rozpatrywała ze świadomością, że powstawał on w sposób bezprecedensowy, odzwierciedlający czas głębokich przemian w naszym kraju. Fakt, że nad projektem ustawy pracował zespół złożony z przedstawicieli Rządu i Episkopatu, że następnie swoje opinie wyraziły różne środowiska, instytucje i organizacje, że wokół jego założeń toczyła się szeroka dyskusja publiczna i że wreszcie stał się on przedmiotem obrad i uzgodnień okrągłego stołu — nadał projektowi tej ustawy najważniejsze walory — uspołecznienia i porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefBarecki">W dążeniu do utrzymania tych walorów miały źródło autopoprawki, jakie Rząd zgłosił do projektu w trakcie prac naszej komisji. Nie musieliśmy decydować w żadnej kwestii spornej, wybierać między różnymi stanowiskami, różnymi wariantami. Mogę oświadczyć, że wszystkie rozwiązania przedstawione dziś Wysokiej Izbie są w pełni akceptowane przez strony uczestniczące w opracowaniu projektu ustawy. Nie oznacza to, że komisja spełniła tylko rolę pasa transmisyjnego tej ustawy. Zachowując szacunek dla szczególnego charakteru porozumień, jakie Rząd pomieścił w swojej inicjatywie ustawodawczej, mając jednocześnie świadomość jednoznacznego stanowiska w kwestii wolności obywatelskich, zajmowanego przez siły polityczne, które każdy z nas w Sejmie reprezentuje, członkowie komisji pracowali w głębokim poczuciu swojej samodzielności poselskiej i odpowiedzialności za podejmowane decyzje.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JózefBarecki">W swojej pracy komisja kierowała się stanowiskiem wyrażonym w czasie debaty na poprzednim posiedzeniu Sejmu, a także brała pod uwagę opinie przedstawione przez Radę Społeczno-Gospodarczą i Zespół Doradców Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JózefBarecki">Obywatele Posłowie! Za podstawę wszystkich uregulowań dotyczących działalności stowarzyszeń została przyjęta w ustawie zasada pełnej realizacji, zagwarantowanej Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wolności zrzeszania się, zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka oraz Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych. Daje to obywatelom równe, bez względu na przekonania, prawo czynnego uczestnictwa w życiu publicznym, wyrażania zróżnicowanych poglądów oraz realizacji indywidualnych zainteresowań. Prawo zrzeszania się w stowarzyszeniach może podlegać ograniczeniom przewidzianym jedynie przez ustawy. Ograniczenia te, zgodnie z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych, mogą dotyczyć zapewnienia interesów bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego, ochrony zdrowia lub moralności publicznej, albo ochrony praw i wolności innych osób.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JózefBarecki">Przyjęcie tych zasad oznacza:</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JózefBarecki">— po pierwsze — wypełnienie luki między zapisem Konstytucji i praktyką, a także dostosowanie polskich przepisów prawnych do norm międzynarodowych,</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JózefBarecki">— po drugie — odejście od stosowania administracyjnej reglamentacji stowarzyszeń na podstawie klauzuli „braku pożytku społecznego z ich istnienia”, stworzenie warunków do pluralizmu stowarzyszeniowego, do powstawania i działalności stowarzyszeń alternatywnych,</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JózefBarecki">— i po trzecie — możliwość rozwoju szerokiej infrastruktury organizacji i stowarzyszeń społecznych jako ważnego elementu społeczeństwa obywatelskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JózefBarecki">Definicja stowarzyszenia, zawarta w art. 2 stwierdza, że jest ono dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych, samodzielnie stanowi o swoich celach, programach działania i strukturze organizacyjnej, a także samodzielnie zarządza swoimi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JózefBarecki">Te fundamentalne dla realizacji prawa zrzeszania się cechy stowarzyszenia zagwarantowane zostały w przepisach dotyczących tworzenia i rejestracji stowarzyszeń, nadzoru nad nimi i środków na prowadzenie działalności statutowej. Ich pełne poszanowanie i wzmocnienie było też główną przesłanką zmian, jakie komisja wniosła do projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JózefBarecki">Ustęp 2 art. 8 projektu ustawy ustalał, że „rejestracja i stosowanie środków prawnych wobec stowarzyszenia należą do właściwego, ze względu na siedzibę stowarzyszenia, sądu wojewódzkiego”. Rząd wniósł autopoprawkę do tego ustępu. Jej istota polega na tym, że dla rejestracji właściwy będzie sąd rejestrowy, natomiast stosowanie wobec stowarzyszenia środków prawnych, w przypadkach niezgodności jego działania z porządkiem prawnym, należeć będzie do sadu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JózefBarecki">Komisja przyjęła poprawkę, podzielając pogląd, że rejestracja i stosowanie środków prawnych wobec stowarzyszenia stanowią różne grupy spraw, maja całkowicie odmienny charakter w postępowaniu sadowym. Stąd art. 8 otrzymał nowe brzmienie, a jednocześnie w innych artykułach, w których regulowany jest proces rejestracji po wyrazie: „sąd” każdorazowo dodany został wyraz: „rejestrowy”.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JózefBarecki">Nowa redakcja ust. 2 art. 11 ma na celu usunięcie niejasności poprzedniego zapisu, który mógł powodować trudności interpretacyjne w określaniu trybu zastąpienia walnego zebrania — zebraniem delegatów. Podobny charakter mają poprawki do art. 17 i art. 18.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JózefBarecki">Zmiany wprowadzone w art. 19 poprawiają warunki tworzenia stowarzyszeń. Z poprzedniego brzmienia ust. 1 mogło wynikać, że zarząd zobowiązany jest zawiadomić sąd i organ nadzorujący o swoim składzie najpóźniej w ciągu miesiąca od wpisania stowarzyszenia do rejestru. Zmieniony zapis tego ustępu stwierdza, że zarząd zobowiązany jest to uczynić w ciągu miesiąca od dnia swojego wyboru. Oznacza to możliwość wydłużenia czasu prac związanych z wyłanianiem zarządu, uniknięcia pośpiechu lub opóźniania wpisu do rejestru.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JózefBarecki">Nowe uregulowania, wynikające z przyjętej zasady samodzielności i samorządności stowarzyszeń zawiera rozdział III, określający tryb i zakres nadzoru nad stowarzyszeniami. Do minimum ograniczone zostały uprawnienia nadzorujące organów administracyjnych. Wszystkie podstawowe decyzje związane z l działalnością stowarzyszeń przekazane zostały w gestię sądów.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#JózefBarecki">Komisja bardzo wnikliwie dyskutowała nad postanowieniami art. 24, (obecnie 25 i 25 (obecnie 26). Do ustępu 3 — (obecnie 2) wprowadziliśmy poprawkę mówiącą, że organ nadzorujący ma prawo przeglądać w lokalu stowarzyszenia dokumenty związane z jego działalnością tylko w obecności przedstawiciela władz stowarzyszenia. Długo trwała dyskusja nad ust. 2 — obecnie 4. Posłowie nie kwestionowali prawa organu nadzorującego do żądania od władz stowarzyszenia niezbędnych wyjaśnień. Zastanawiali się jednak, pomni dotychczasowej praktyki, nad takim sformułowaniem tego zapisu, aby wykluczał on możliwość żądania od stowarzyszenia różnego rodzaju papierkowej sprawozdawczości, sporządzania okazyjnych danych i ocen, zestawień, zbiorówek itp. elaboratów, których niezliczone rodzaje wymyśliła i może jeszcze wymyślić inwencja urzędnicza. Nie znaleźliśmy jednak lepszego, bardziej precyzyjnego sformułowania. Pozostawiliśmy proponowany zapis, podkreślając, że muszą to być rzeczywiście niezbędne i tylko wyjaśnienia, ograniczone ściśle do treści ustawowo uregulowanego zakresu nadzoru administracyjnego nad stowarzyszeniami.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#JózefBarecki">Kolejną zmianę komisja wniosła do art. 23. Polega ona na stwierdzeniu, że ustanawia się tytuł honorowy „Stowarzyszenie Wyższej Użyteczności”. Inne poprawki w art. 23 i nowym 24 mają charakter redakcyjny.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#JózefBarecki">Art. 25, który otrzymał nowe oznaczenie jako art. 28 został zmieniony w taki sposób, aby nie nastręczał trudności interpretacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#JózefBarecki">Istotną poprawkę wniosła komisja do art. 32 — obecnie 34. Artykuł ten stwierdzał, że stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą... w zakresie niezbędnym do realizacji jego celów. Regulacja ta miała charakter ograniczający swobodę uzyskiwania środków i tworzenia majątku stowarzyszenia. Nowe sformułowanie znosi to ograniczenie. Stwierdza ono obecnie, że stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą według zasad określonych w odrębnych przepisach, a dochód z działalności gospodarczej stowarzyszenia służy realizacji jego celów statutowych.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#JózefBarecki">Wszystkie zmiany i poprawki wniesione do projektu ustawy mają na uwadze zapewnienie stowarzyszeniom pełnych warunków do rozwoju ich działalności. Dlatego w imieniu Komisji wnoszę o uchwalenie ustawy Prawo o stowarzyszeniach według druku nr 473 wraz z wniesionymi poprawkami zawartymi w druku nr 486.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#JózefBarecki">Obywatele Posłowie! Podstawowa zmiana w ustawie o związkach zawodowych sprowadza się do skreślenia obowiązującego dotychczas art. 60, który stwierdzał, że w okresie, którego termin końcowy określi Rada Państwa, w zakładzie pracy działa jedna organizacja związkowa. W ten sposób zostaje zniesione to szczególne ograniczenie w swobodzie tworzenia, zrzeszania się i działalności związków zawodowych. Uznaje się zasadę pluralizmu związkowego. Stwarza to możliwość działania więcej niż jednego związku w zakładzie pracy oraz tworzenia nowych związków zawodowych, w tym legalizacji związku zawodowego „Solidarność”.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#JózefBarecki">Bardzo istotnym wzbogaceniem zasad funkcjonowania różnych związków zawodowych w jednym zakładzie pracy jest wprowadzenie prawnych rozwiązań ich współdziałania wobec kierownika zakładu. Na poprzednim posiedzeniu Sejmu Rząd zgłosił autopoprawkę do ust. 1 art. 37[2], którą komisja przyjęła. Polega ona na dodaniu na końcu ustępu następującego zdania: „Sposób uzyskania opinii w tych sprawach ustala kierownik zakładu pracy lub właściwy organ samorządu załogi”. Innych poprawek do projektu ustawy Komisja nie wniosła.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#JózefBarecki">Komisja rozpatrzyła również projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych. Wprowadzenie pluralizmu związkowego także na obszar rolnictwa indywidualnego oznacza wzbogacenie istniejących form organizowania się rolników w celu obrony swoich praw i interesów jako samodzielnych producentów i jednocześnie właścicieli swojego warsztatu pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#JózefBarecki">Do projektu ustawy komisja wniosła trzy poprawki, które mają charakter uściślający definicję zawartą w art. 1 i oznaczenie organu w art. 9 oraz usuwają fragment niewłaściwej regulacji w art. 2.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#JózefBarecki">Przyjęliśmy nowe regulacje jednomyślnie jako rozwiązania o doniosłym znaczeniu dla porozumienia narodowego. Jednak w dyskusji nad projektami tych dwóch ustaw członkowie komisji z troską przywoływali doświadczenia zarówno przeszłości, jak i dnia dzisiejszego, nie wolne od rywalizacji związkowej, antagonizującej ludzi pracy, licytacji żądań i uporu strajkowego, prowadzącego do upadku przedsiębiorstw i niszczenia żywności, dążeń do dominacji 4 narzucania swojego zdania.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#JózefBarecki">Ustawy stwarzają pełne możliwości dla zdania egzaminu z pluralizmu związkowego, dla konstruktywnego współdziałania związków zawodowych w mieście i na wsi w realizacji ich statutowych zadań, ale tylko stwarzają. Członkowie komisji wyrazili przekonanie, że możliwości te zostaną wykorzystane i nie będziemy przerabiać znanych już, niepotrzebnych lekcji. Umacnia nas w tym przekonaniu przebieg okrągłego stołu, deklaracje przedstawicieli związkowców, mówiące, że czas wymaga, by działając mądrzej nie dopuścić do konfliktów i chaosu w państwie. I oświadczenia przedstawicieli rolników, że nic, co służy sprawie wsi nie będzie zmarnowane, że wszystko co pod pracowitą ręką polskiego rolnika i w pocie jego czoła będzie wyprodukowane — obrócone zostanie na pożytek całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#JózefBarecki">Wierząc, że te deklaracje znajdą potwierdzenie w faktach, w imieniu komisji wnoszę o uchwalenie ustawy o zmianie ustawy o związkach zawodowych według druku nr 474 wraz z wniesionymi poprawkami, zawartymi w druku nr 486 i uchwalenie ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych według druku nr 475 wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 488. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RomanMalinowski">Otwieram łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Ryszard Wojna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardWojna">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje dzisiejsze wystąpienie, które wygłaszam z ramienia Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej chciałbym zacząć akcentem osobistym. Należę do tego pokolenia, które przyjmowało tuż po wojnie narodziny nowego ustroju ze świadomością, że po tak straszliwym i długotrwałym wstrząsie, jaki nasz naród przeżywał od września 1939 r. musiała dokonać się zasadnicza zmiana w koncepcji państwowości polskiej. Ale jednocześnie to pokolenie, które przeszło do historii i literatury pod mianem „rocznika Kolumbów”, zostało ukształtowane jeszcze przez wzorce i kryteria patriotyzmu II Rzeczypospolitej, odwołujące się do zestawu wartości mocno różnego od tego, jaki preferowały siły decydujące o charakterze Polski Ludowej. Rodziło to konflikt między wolą zaangażowania się na rzecz tworzenia nowego systemu politycznego a tym, co wynieśliśmy z Polski — jak ja nazywaliśmy — tamtej Polski. Konflikt ten pogłębił się na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych, kiedy pieczęć stalinizmu odcisnęła się na wszystkich niemal dziedzinach naszego życia publicznego. I cień tego konfliktu rzutował właściwie na całe życie jednej generacji Polaków. Dzisiaj kładziemy temu kres.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#RyszardWojna">To wewnętrzne rozdarcie między logiką realnego działania politycznego, wyrastającą z okoliczności miejsca i czasu epoki, a dążeniem do odbudowy i przystosowania naszych własnych tradycji politycznych — w imię narodowego samookreślania się — do nowych form ustrojowych, odzwierciedliło się również w całej historii Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nie jest dlatego żadnym przypadkiem losu, że to właśnie Polska pierwsza spośród wszystkich krajów demokracji ludowej, jeśli nie liczyć Jugosławii, mającej całkiem inne położenie geopolityczne, że to Polska pierwsza rozpoczęła w październiku 1956 r. proces rozbijania nakazów i norm stalinowskich w stosunkach między państwami socjalistycznymi. Wówczas to powstały i uzyskały prawo obywatelstwa znamienne terminy: „specyfika polska” i „polska droga do socjalizmu”.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#RyszardWojna">Nie była to droga ani prosta, ani szeroka, ani konsekwentna. Nie sprzyjały jej systemowe uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne oraz zakrzepłe już mechanizmy i struktury ustrojowe. Ale pomimo, wszystkich meandrów, przez 40 lat ciągle umacniał się w partii nurt coraz głębszego i otwartego afirmowania tego, co dla narodu było i pozostaje najważniejsze, tego co stanowi o jego kontynuacji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#RyszardWojna">Myślę, że żadna inna marksistowska partia rządząca w jakimkolwiek kraju socjalistycznym nie odwoływała się tak wprost i od tak dawna do tradycji i argumentów narodowych, jak nasza.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#RyszardWojna">Niektórzy nasi przeciwnicy polityczni próbują to pomniejszać, mówiąc, że procesy te dokonywały się w partii pod naciskiem społeczeństwa. Ależ oczywiście. Wielkie przeobrażenia społeczne nie dokonują się nigdy bez nacisku społeczeństwa, tylko rzecz w tym, że partia była i pozostaje integralna jego częścią. To, co nurtowało społeczeństwo, nurtowało i nurtuje partię. Nacisk społeczny jest również naciskiem płynącym z wnętrza partii.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#RyszardWojna">Proszę mi wybaczyć ten przydługi wstęp, ale waga decyzji, jakie dziś ma podjąć Sejm jest tego rzędu, że musimy je sytuować w skali wielkich ciągów dziejowych.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#RyszardWojna">Tydzień temu Komitet Centralny PZPR podjął uchwałę opowiadającą się za polityczno-ustrojowym zwrotem. Celem polskich radykalnych reform jest — cytuję uchwałę — „społeczeństwo obywatelskie i państwo socjalistycznej demokracji parlamentarnej” Wysoka Izbo! W ciągu tysiąca lat państwo polskie istniało w niewielu formach ustrojowych. Na wyliczenie ich wystarczy palców jednej ręki. To, ku czemu otworzyć mamy wrota dzisiaj, to synteza doświadczeń państwowości. polskiej z całego XX wieku. Tym samym nie jest to rok zerowy jakiegoś nowego ustroju. Historia nie zna roku zerowego. Jest ona jednym ciągiem, w którym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość warunkują i wiążą się nawzajem.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#RyszardWojna">Celem głębokich korekt, jakie pragniemy już teraz wnieść do Konstytucji w oczekiwaniu prac nad jej generalną przebudową, jest danie społeczeństwu nowych, bardziej efektywnych instrumentów samostanowienia. Nie ukrywamy przy tym, że szczególne znaczenie przywiązujemy do oddziaływania tych nowych mechanizmów na dziedziny gospodarcze. Sprawność ustroju sprawdza się przede wszystkim w owocach pracy społeczeństwa. Naród i państwo nie są pojęciami zawieszonymi w obłokach. Glebą, z której wyrastają jest gospodarka.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#RyszardWojna">Ustawy, nad którymi będziemy dziś głosować, mają długi prolog. Ich źródła tkwią w początku lat osiemdziesiątych. Kiedy opadną ciągle jeszcze żywe namiętności i kiedy historycy podejmą próbę chłodnej oceny narodzin i żywiołowego rozwoju „Solidarności” oraz uchwał IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, dostrzegą niewątpliwie wiele wspólnych wyobrażeń o przyszłości Polski, pomimo że te dwie siły znalazły się na kolizyjnym kursie.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#RyszardWojna">Dokonując trudnego i otwartego rozrachunku z własnymi błędami i z własnymi przywódcami, partia otwierała się od wspomnianego IX Zjazdu na poszerzanie zakresu demokracji. Przełomowe w tym względzie stało się przedostatnie X plenarne posiedzenie Komitetu Centralnego. Od tej pory możemy mówić o jakościowym skoku ku praktykowaniu demokracji. Partia opowiedziała się za jawnym, konstruktywnym dialogiem z siłami opozycyjnymi, wyrażając jednocześnie gotowość do takiej przebudowy struktur państwa, które by umożliwiały opozycji pełnienie naturalnej i potrzebnej roli korektora działań rządzącej koalicji.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#RyszardWojna">Gotowość do dialogu wyrażały również umiarkowane środowiska naszych przeciwników politycznych. I tak doszło do okrągłego stołu. Myślę, że u jego źródeł, obok nacisku społecznego, by wszystkie siły ześrodkować na naprawie Rzeczypospolitej, legło też trzeźwe rozeznanie, że żadna ze stron nie ma danych, ani nie powinna dążyć, by innym narzucić bez reszty swój punkt widzenia. Rzekłbym, że jest to zdrowa sytuacja, charakteryzująca w normalnych czasach normalne społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#RyszardWojna">Pertraktacje przy okrągłym stole zrodziły wiele owoców o różnej wartości. Do najważniejszych trzeba zaliczyć usankcjonowanie przyjętej metody dialogu. I tę właśnie metodę rozwiązywania wewnętrznych sprzeczności drogą konfrontowania różnych racji, pragniemy dziś wmontować w struktury i mechanizmy państwa. Dzisiejszym głosowaniem będziemy ratyfikować najważniejszą część porozumienia osiągniętego przy okrągłym stole.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#RyszardWojna">Niektórzy w tej Izbie zadawali sobie jednak pytanie, czy fakt, że ustawy konstytucyjne, o których mamy dziś przesądzić, dojrzewały poza murami naszego gmachu, nie jest sprzeczny z porządkiem rzeczy i zwyczajową procedurą.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#RyszardWojna">Obywatele Posłowie! Przy okrągłym stole były reprezentowane wszystkie siły i odcienie polityczne działające w obecnym Sejmie, a więc te, które wysunęły nasze kandydatury w wyborach do parlamentu. Głosując za przyjęciem tych ustaw, spełnimy wolę ogromnej większości naszych wyborców.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#RyszardWojna">W dyskusjach, jakie toczyły się w komisjach nadzwyczajnych dał się też słyszeć ton krytyczny, że decyzje o tak zasadniczych sprawach zapadają zbyt szybko, jak na ich powagę.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#RyszardWojna">Obywatele Posłowie! Decyzje te dojrzewają już dziewiąty rok. A jeśli mimo to zastrzeżenia może budzić pośpieszne nieco tempo redagowania samego tekstu ustaw, to potomni nas rozgrzeszą, biorąc pod uwagę okoliczności. Po zakończeniu rozmów przy okrągłym stole zaistniała bowiem w Polsce nowa sytuacja. Trudny politycznie stałby się dalszy bieg prac ustawodawczych w jakiejkolwiek dziedzinie, bez uwzględnienia tej nowej sytuacji. Opozycja już jest obecna dzisiaj w naszym oficjalnym, legalnym życiu politycznym. Nie możemy nie uwzględniać jej istnienia i jej stanowisk. Sejm, który by kontynuował swe prace aż do konstytucyjnie przewidzianego końca kadencji, to jest do jesieni, nie odzwierciedlałby nowej sytuacji, stworzonej okrągłym stołem. Nie odzwierciedlałby też stanu umysłów dzisiejszego społeczeństwa, będącego źródłem naszej władzy. Musiałoby to rzutować negatywnie na procesy ustawodawcze związane z prawnym oprzyrządowaniem reformy gospodarczej. Zahamowanie zaś prac w tej dziedzinie osłabiałoby automatycznie dynamikę tej reformy.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#RyszardWojna">Uznając prawo opozycji do zasiadania w Sejmie, tworząc drugą Izbę oraz demokratyzując w zasadniczy sposób Ordynację wyborczą, tworzymy nowe reguły gry politycznej w naszym państwie. Ich głównym celem jest sprawienie, by różnice punktów widzenia i sprzeczności interesów rozgrywały się wewnątrz systemu i na jego korzyść, a nie poza nim i przeciwko niemu.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#RyszardWojna">Wnosząc twórczy i aktywny wkład w wypracowanie tych reguł, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza daje dowód, że nie broni swych partykularnych interesów, a kieruje się ponadpartyjnymi racjami państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#RyszardWojna">Przemawiając w imieniu Klubu Poselskiego PZPR, nie ukrywam jednocześnie, że z dużym trudem i z ciężkim sercem przyszło nam przyjąć do wiadomości te nowe sformułowania Konstytucji, które postanawiają, że w wypadku zakwestionowania ustawy przez Senat, Sejm będzie musiał w powtórnym głosowaniu potwierdzić ją większością 2/3 głosów. Wpisanie takiej regulacji do Konstytucji zostało dokonane pod naciskiem zaistniałej sytuacji. Chodziło o niedopuszczenie do zerwania okrągłego stołu. Powtarzam, nie kieruje nami żaden partyjny wzgląd, gdy o tym wspominam, lecz wyłącznie troska o zapewnienie sprawnego i spójnego funkcjonowania procesów legislacyjnych tak ważnych teraz w okresie przebudowy państwa. Oby tylko te regulacje nie otwarły drogi do nowego wydania tak nieszczęsnego, choć tym razem kolektywnego — liberum veto.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#RyszardWojna">Opierając się na porozumieniu zawartym przy okrągłym stole mamy jednak nadzieję, że obywatelska odpowiedzialność sił politycznych w przyszłym parlamencie nie dopuści do nadużycia tego artykułu Konstytucji. Z tą też nadzieją będziemy głosowali za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#RyszardWojna">Nie idealizujemy więc tych nowych reguł gry. Polityka — również w warunkach pełnej demokracji — może stwarzać dla poszczególnych osób, grup i sił okrutne i brutalne sytuacje. I trzeba umieć się im podporządkować. Istota demokracji polega przecież na tym, że ktoś musi przegrać, by ktoś inny mógł wygrać. Byle na tym wszystkim wygrywała przede wszystkim ojczyzna.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#RyszardWojna">Ale jeśli system demokracji parlamentarnej — każdej, nie tylko socjalistycznej — ma spełniać swe funkcje, to znaczy działać skutecznie, powinny być z żelazną konsekwencją egzekwowane trzy zasady: pierwsza — te - same reguły gry obowiązują wszystkich w równym stopniu; druga — ponad wszystkimi sprzecznościami interesów różnych sił istnieje nadrzędne dobro państwa i społeczeństwa; bez uznania nadrzędności interesów państwa i społeczeństwa nie ma demokracji; i trzecia — rozgrywki polityczne na forum parlamentu nie mogą krępować zdolności Rządu do skutecznego i samodzielnego działania.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#RyszardWojna">Wysoka Izbo! Zawirowało we współczesnym świecie od nowych spraw. Fermentuje wiele problemów i idei. Musimy mieć, uszy i oczy szeroko otwarte. Do najważniejszych zadań przyszłego parlamentu będzie należeć odbudowa wspólnej całemu narodowi racji stanu państwa. Jest to conditio sine qua non możliwości wykorzystania sprzyjających nam warunków międzynarodowych. A tak sprzyjających dla dzieła przebudowy państwa w duchu demokracji i humanizmu warunków międzynarodowych nie znali polscy reformatorzy chyba od 200 lat. Na plan pierwszy wysuwa się wspólnota interesów reformatorskich w Warszawie i w Moskwie oraz zmiana głębokich trendów w polityce światowej w kierunku umacniania spokoju i bezpieczeństwa. Naszą polską polityką reform umacniamy ten pozytywny trend w stosunkach między Wschodem a Zachodem oraz umacniamy naszych sojuszników w Moskwie i gdzie indziej.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#RyszardWojna">Stojąc niezmiennie na gruncie Układu Warszawskiego i wynikających zeń obligacji sojuszniczych, nadajemy jednocześnie związkom między państwami socjalistycznymi nowe formy i wkładamy w nie nowy sens. Podejmując suwerenne decyzje w sprawie głębokich zmian w mechanizmach ustrojowych naszego państwa, czynimy to z myślą o przywróceniu socjalizmowi właściwych mu humanistycznych treści, a tym samym odbudowy historycznego optymizmu właściwego naszej formacji.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#RyszardWojna">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zwracam się do obywateli posłów o powiedzenie „tak” rozpatrywanym ustawom. Potwierdźmy przekonującym wynikiem naszego dzisiejszego głosowania solidny fundament rządzącej koalicji. Będzie to rękojmia kontynuowania jej w przyszłej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#RyszardWojna">Klub Poselski PZPR, zgodnie z zaleceniem Komitetu Centralnego oraz zgodnie ze stanowiskiem naszym własnym, będzie głosował za otwarciem nowego ustrojowego etapu w historii Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Stanisław Partyła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławPartyła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Czas, w którym żyjemy sprzyja określaniu jego znaczenia zwrotami pełnymi patosu. Stąd nie dziwi fakt, iż stwierdzeń w rodzaju „ważność chwili”, „szczególna odpowiedzialność”, „historyczna szansa” pada ostatnio wiele. Byłoby jednak zwykłym truizmem szermowanie nimi, wobec tego, iż mamy dziś podjąć decyzje wieńczące w swej istocie trudny, mozolny, nie bez przeszkód przebiegający proces dochodzenia do tworzenia podstaw nowego ładu konstytucyjnego, porządkowania spraw państwa w oparciu o powszechną zgodę, kształtowania zrębów społeczeństwa upodmiotowionego, biorącego na swe barki odpowiedzialność za losy narodu, odrzucającego wynaturzenia, które w życiu publicznym narosły przez wiele lat, zerwania z pozostałościami niedobrych praktyk ostatnich dziesięcioleci.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StanisławPartyła">Procesy, których jesteśmy świadkami, nieuchronnie zmierzają ku takiemu ułożeniu stosunków społecznych, które zaowocują pełnym upodmiotowieniem, nieskrępowaną wolnością jednostki, dadzą możliwość aktywnego wpływania na bieg spraw państwowych wszystkim, dla których najwyższą wartością jest pomyślny rozwój kraju, budowa jego zasobności i pomyślności niezależnie od przekonań politycznych, światopoglądowych czy też pozycji materialnej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#StanisławPartyła">Ostatnie miesiące zaowocowały doniosłymi wydarzeniami w życiu naszego kraju. Kierunek ich wyznaczony decyzjami kierownictwa partii politycznych umożliwił spotkanie się przy stole obrad przedstawicieli wszystkich sił społecznych, by wspólnie zadecydować o kierunkach rozwojowych Polski, o sposobie rozwiązywania trapiących nas kłopotów.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#StanisławPartyła">Przed dwoma miesiącami spotkali się przy okrągłym stole połączeni wolą pracy na rzecz wyprowadzenia Polski z kryzysu, ludzie różnych orientacji i zapatrywań. Dwa dni temu okrągły stół zakończył swe obrady. Zbyt świeże to wydarzenie, by dziś kusić się o jego ocenę. Nie sposób jednak nie poczynić na tej kanwie kilku uwag, oczywiście na gorąco, albowiem dopiero upływ czasu może upoważniać do bardziej generalnej oceny. Dwumiesięczne rozmowy przy okrągłym stole potwierdziły ogromne zróżnicowanie społeczeństwa, wielość opcji politycznych, różnorodność poglądów, ale także głęboką troskę o naszą przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#StanisławPartyła">Nie brakło, bo braknąć nie mogło krytyki wielu negatywnych zjawisk, których źródłem są nie tylko poststalinowskie relikty wciąż tkwiące w naszej rzeczywistości, ale także i wieloletnie przyzwyczajenia, iż można rządzić społeczeństwem wbrew jego woli, w myśl zasady, że placet na mądrość przysługuje tylko wybranym, którzy wszystko lepiej wiedzą i lepiej potrafią.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#StanisławPartyła">Jakże aktualnie na tle przewartościowań, których świadkami jesteśmy, brzmią słowa Wincentego Witosa, iż „potęgi państwa i jego przyszłości nie zabezpieczy żaden, choćby i największy geniusz; uczynić to może tylko cały, świadomy swych praw i obowiązków naród”.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#StanisławPartyła">Nie przypadkiem przytaczam w tej Izbie słowa tego wybitnego chłopskiego polityka i męża stanu. Oddają one najpełniej istotę ludowej ideologii, zasadzającej się na przesłankach humanizmu i demokracji, równości wszystkich wobec prawa, równości obowiązków i równego uczestnictwa w korzyściach opartych wyłącznie na pracy. Potwierdzają także to, co w myśli ludowej zawsze dominowało: odpowiedzialność za losy państwa i nadrzędność interesów państwa nad interesami grupowymi, partykularnymi czy klasowymi. Cieszy fakt, że w marszu ku demokracji, który podjęliśmy m.in. wysiłkiem ludzi skupionych przy okrągłym stole, krok wszystkich idących układa się w takt narodowego interesu, zaś jego rytm wyznaczają pryncypia, o których nam zapomnieć nie wolno — budowa silnej, rządnej, opartej na najlepszych historycznych tradycjach Polski, będącej w stanie wolą i zgodnym wysiłkiem wszystkich Polaków zająć należne jej miejsce wśród wysoko rozwiniętych państw świata. Podjęte zostało dzieło, którego wartości nie należy przeceniać, ale które przecież może i musi zaowocować plonem obfitym. Wśród wielu różnic, będących trwałym elementem naszego krajobrazu społecznego, nie wolno nam zapominać, iż tym co nas łączy, co jest wartością najwyższą, spójną dla wszystkich wysiłków, jest Polska. Weszliśmy na drogę, która acz wyboista, pełna niebezpieczeństw, ostrych zakrętów, z pewnością także i zasadzek, jest jednym traktem, po którym iść mogą Polacy. Zejść z niej na pobocze nie wolno, bo grozić to może tylko nieuchronną katastrofą. Przemiany ostatnich miesięcy dowodnie wskazują, iż potrafimy w chwilach trudnych, a w takich przecież żyjemy, wznieść się ponad bolesne urazy, że jesteśmy w stanie ładzić nasz ojczysty dom.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#StanisławPartyła">Postrzegamy dokonujące się przemiany jako niebywałą szansę i nadzieję. Od uczestnictwa w tym procesie nikomu nie wolno się uchylać, każdy zaś według swych sił i możliwości powinien dawać mu wsparcie.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#StanisławPartyła">Wysoka Izbo! Naród, by móc się rozwijać, musi znać zakres swych praw i obowiązków. Ich źródłem powinna być Konstytucja. Dziś obowiązująca w Polsce ustawa zasadnicza w żadnym stopniu nie jest dostosowana do społecznych potrzeb; stanowiąc relikt epoki, która — chcielibyśmy, by minęła bezpowrotnie na zawsze — w żaden sposób nie odzwierciedla aktualnych potrzeb, doświadczeń i aspiracji narodu. Stąd pilna potrzeba uchwalenia w niedalekiej przyszłości Konstytucji, która nawiązując do najlepszych narodowych doświadczeń, wywodzących się z patriotycznych myśli i ducha ustawy rządowej z 3 maja 1791 r., konsumując demokratyczne tradycje Konstytucji Marcowej, stworzy z zawartymi w niej zapisami takie prawno-ustrojowe podstawy funkcjonowania państwa, aby spełnić się mogły marzenia Polaków o społeczeństwie w pełni demokratycznym, gwarantującym autentyczną możliwość rozwoju jednostki.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#StanisławPartyła">Wyrazić można przekonanie, że tocząca się w tej mierze szeroka dyskusja przyniesie pożądane rezultaty. Jest to jednak proces długi, wymagający starannych i dogłębnych przemyśleń. Toteż nim dojrzeje sytuacja, należy treści dotychczas obowiązującej Konstytucji tak wzbogacać, aby mogły dobrze służyć usprawnieniu procesów rozwojowych społeczeństwa. Tak należy rozumieć charakter zmian, będących przedmiotem prezentowanej dziś Wysokiej Izbie noweli konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#StanisławPartyła">Istotę proponowanych wspomnianą nowelą rozstrzygnięć należy odczytać nie tylko jako wolę zerwania z wieloma błędami, niepowodzeniami i pozostałościami minionego okresu, lecz przede wszystkim jako istotny krok ku kształtowaniu nowego modelu społeczeństwa obywatelskiego. Jest to niezbędne dla usuwania barier tkwiących w dotychczasowych strukturach społecznych i politycznych. Należy traktować to także jako integralny element programu głębokich reform politycznych niezbędnych dla właściwego funkcjonowania Polski.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#StanisławPartyła">Propozycja ustanowienia urzędu Prezydenta i wprowadzenia drugiej izby parlamentu to nie prosty powrót do znanych już w naszej praktyce politycznej instytucji, lecz wprowadzenie przede wszystkim rozwiązań, które w swej istocie potwierdzić mają pluralistyczny charakter społeczeństwa, uczynić z powołanej przez naród reprezentacji zasiadającej w Sejmie i Senacie rzeczywistego, autentycznego gospodarza państwa; skupienia w osobie Prezydenta nie tylko wielkiego autorytetu moralnego, lecz przede wszystkim funkcji gwaranta konstytucyjnego ładu i praworządności.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#StanisławPartyła">Wprowadzenie urzędu Prezydenta jako głowy państwa jest istotnym elementem głębokiej reformy systemu politycznego. Będzie bowiem Prezydent nie tylko symbolem naszych narodowych aspiracji, ale przede wszystkim organem mogącym czynnie i znacząco wpływać na bieg spraw publicznych. Nie sposób jednak nie zauważyć, iż dopiero praktyka potwierdzi, czy uprawnienia Prezydenta zapisane w projekcie noweli konstytucyjnej, wyczerpują zakres społecznych oczekiwań na silną władzę wykonawczą, stanowiącą istotny czynnik stabilizujący sytuację w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#StanisławPartyła">Po latach ponownie w naszym życiu publicznym ma zaistnieć instytucja Senatu. Wywołała ona sporo kontrowersji, niemało uwag krytycznych i dyskusji. Trudno temu się dziwić, albowiem dyskusja o Senacie kojarzy się zawsze z pamiętnym referendum z 1946 r. Wśród członków partii chłopskiej, w imieniu której przemawiam, propozycja utworzenia Senatu także wywołała wiele uwag. Nie ukrywam faktu, że wśród ludowców od dawna prezentowana jest konieczność ustanowienia drugiej izby parlamentu, zawsze jednak mieliśmy na uwadze potrzebę stworzenia izby samorządowo-gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#StanisławPartyła">Proponowane rozwiązania zmierzają w innym kierunku. Rozumiemy, że nakazem chwili, potrzebą ustabilizowania sytuacji politycznej kraju dyktowane jest takie rozstrzygnięcie. Toteż udzielając mu wsparcia, nie wyrzekamy się przy dalszych dyskusjach o ewolucji systemu sprawowania władzy powrotu do prezentowanych przez Zjednoczone Stronnictwo Ludowe koncepcji. Wsparcie, którego udzielamy nowym instytucjom ustrojowym nie oznacza też, że ich kształt określony projektem noweli konstytucyjnej jest zamknięty. Przeciwnie, wiele wskazuje na to, że wprowadzenie ich w krwioobieg życia państwowego wymagać będzie w przyszłości weryfikacji na podstawie praktycznej oceny ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#StanisławPartyła">Obywatele Posłowie! Nowe instytucje prawno-ustrojowe tworzymy, mając na uwadze, że niedługi czas dzieli nas od momentu, gdy zaistnieją one faktycznie. Czas ten określimy dziś, wyrażając nasz stosunek do proponowanego terminu zakończenia IX kadencji Sejmu. Pragnę zwrócić uwagę, że to Sejm swoją suwerenną decyzją określi termin, w którym zakończy swe prace. Mówię o tym dlatego, że na tym tle — szczególnie wobec nieudolnego, żałosnego wręcz przedstawienia problemu przez środki masowego przekazu — powstał w społeczeństwie obraz jakoby Izba była bezwolna w tej sprawie, zaś jej jedynym obowiązkiem było akceptowanie zapadłych poza nią rozstrzygnięć. Tak nie tylko nie jest, ale dodam, że upowszechnianie takiego poglądu, czego świadkami byliśmy w ostatnich tygodniach, wypacza obraz w ukazywaniu rzeczywistej roli i znaczenia najwyższego organu władzy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#StanisławPartyła">Istotne z punktu widzenia narodowych potrzeb uzgodnienia polityczne poczynione przy okrągłym stole, tak jak przez cały naród, tak i przez Sejm były oczekiwane z dużą nadzieją. Sejm, uwzględniając je w swych postanowieniach, które podejmie w dniu dzisiejszym, po raz kolejny potwierdzi, iż jak zawsze w swej pracy kieruje się nadrzędnym interesem państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#StanisławPartyła">Z podjęciem decyzji o zakończeniu kadencji wiąże się obowiązek uchwalenia nowego prawa wyborczego. Prezentowane projekty ustaw regulujących zasady wyłaniania posłów i senatorów, potwierdzają swą treścią postęp w demokratyzowaniu prawa wyborczego, poszerzają płaszczyzny realnego decydowania przez obywateli, kto z ich mandatu zasiadał będzie w przyszłym Sejmie i Senacie, są także gwarancją, iż w tym przyszłym parlamencie znajdzie swe potwierdzenie zróżnicowanie polityczne społeczeństwa. Można żywić nadzieję, że proponowane rozstrzygnięcia dobrze posłużą wyłonieniu takiego składu przyszłego Sejmu i Senatu, który sprosta oczekiwaniom społecznym i udźwignie ciężar rozwiązywania złożonych spraw państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#StanisławPartyła">Wysoki Sejmie! Zadecydujemy dziś także o kolejnej ważnej sprawie, a mianowicie stworzymy podstawy prawne sankcjonujące faktycznie istniejący w naszym kraju pluralizm związkowy. Tym samym zalegalizujemy fakt funkcjonowania wielu organizacji związkowych wśród pracowników oraz potwierdzimy zasadność działania związku zawodowego rolników indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#StanisławPartyła">Nie odnosząc się do istoty rozwiązań legislacyjnych, pragnę wyrazić przekonanie, że nowe organizacje związkowe wpiszą się w krajobraz naszego życia społecznego skuteczną obroną interesów reprezentowanych przez ich członków, z jednoczesną dbałością o to, by wcześniej wytworzyć to, co następnie trzeba rzetelnie i sprawiedliwie podzielić.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#StanisławPartyła">Z dużą nadzieją witamy możliwość ponownego, legalnego działania reprezentacji zawodowej rolników. Widzimy w niej istotny stymulator poprawy gospodarczej i społecznej sytuacji wsi, czynnik sprzyjający pozytywnemu rozwiązywaniu wielu nagromadzonych od lat nieprawidłowości w polityce wobec wsi i rolnictwa, ważne ogniwo walki — wspólnie z innymi reprezentującymi zawodowe interesy rolników organizacjami — o godne warunki pracy i życia na wsi, o pełne upodmiotowienie chłopów.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#StanisławPartyła">Ważkim z punktu widzenia możliwości pełnej realizacji podmiotowych praw obywatelskich rozstrzygnięciem jest projekt ustawy Prawo o stowarzyszeniach. Dochodzenie do takiego kształtu, w jakim jest dziś przedkładany Wysokiej Izbie przez Komisję Nadzwyczajną trwało długo, może nawet nazbyt długo. Niech mi wolno jednak będzie wyrazić przekonanie, że nowa ustawa, określając zasady wolności zrzeszania się, promować będzie różnego rodzaju inicjatywy obywatelskie, mające istotne znaczenie dla zorganizowanego życia publicznego w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#StanisławPartyła">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Istotą przedstawionych dziś do decyzji Wysokiej Izby rozstrzygnięć ustawowych jest wola umacniania państwa drogą dalszej jego demokratyzacji i stworzenia nowych płaszczyzn aktywności społecznej i politycznej obywateli.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#StanisławPartyła">W przekonaniu, iż omawiane projekty ustaw dobrze służyć będą naszej ojczyźnie, pozwalam sobie oświadczyć w imieniu posłów ludowców, że Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego udzieli wsparcia proponowanym projektom ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Marek Wieczorek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekWieczorek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Wysłuchaliśmy wystąpień posłów sprawozdawców komisji nadzwyczajnych powołanych na poprzednim posiedzeniu. Ta nazwa — komisja nadzwyczajna, jak w żadnym dotąd przypadku, odpowiada zarówno wadze rozpatrywanych spraw, jak i trybowi oraz charakterowi pracy tych komisji.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarekWieczorek">Z inicjatywą ustawodawczą omawianych dzisiaj projektów ustaw wystąpiły Rada Państwa i Rząd. Ale nie jest przecież tajemnicą, że najważniejsze rozstrzygnięcia wkomponowane w te ustawy rodziły się przy okrągłym stole.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarekWieczorek">Okrągły stół stał się wydarzeniem nie mającym precedensu w naszej historii. Idea jego powołania wsparta została przez wszystkie liczące się siły polityczno-społeczne w naszym kraju, a jak wynika z przeprowadzonych badań uzyskała poparcie przeważającej części naszego społeczeństwa. Chciałbym przypomnieć, Wysoka Izbo, że również my, posłowie poparliśmy tę ideę w swojej uchwale.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarekWieczorek">Dzisiaj Sejm, najwyższy organ władzy ma zdecydować czy podstawową część rezultatów pracy okrągłego stołu przekształcić w obowiązujące prawo.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MarekWieczorek">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udzieli poparcia przedstawionym projektom ustaw, wychodząc z następujących przesłanek. Uważamy, że podstawową sprawą dla przyszłości naszego kraju, jego pozycji w świecie, sytuacji jego obywateli jest przeprowadzenie reformy gospodarczej, obiektywna konieczność kształtowania nowego ładu ekonomicznego. Ale, jak od wielu lat wskazujemy w naszym Stronnictwie, nie ma możliwości dokonania takiej reformy bez gruntownej reformy państwa, jego istniejących struktur polityczno-społecznych. Są to sprawy ściśle ze sobą związane i żadne kosmetyczne zabiegi tu nie pomogą.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MarekWieczorek">Zbyt wiele od 1956 roku podejmowaliśmy takich prób. Pamiętamy, z jakim rezultatem i jak drogo przyszło nam za to płacić. Ceną były konflikty społeczne, które rujnowały gospodarkę i prowadziły do ostrych podziałów w społeczeństwie. Stąd jedyna droga, która rokuje szansę zmiany tej sytuacji — to droga porozumienia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MarekWieczorek">Intencja wyboru takiej właśnie drogi nie pojawiła się przecież dzisiaj, ale musiała ona długo dojrzewać, przejść trudne ewolucje, aż osiągnęła punkt, w którym po obu stronach pojawiła się świadomość nieuchronności dokonania decydującego kroku, a taki możliwy jest wówczas, gdy szczerość intencji umożliwia osiągnięcie kompromisu, w którym żadna ze stron nie kapituluje i nie ugina się pod dyktatem drugiej strony. Wówczas możliwe staje się minimum syntezy poglądów. Poglądów, które słusznie określa się jako nową umowę społeczną.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MarekWieczorek">Tak rozumiemy rezultaty obrad okrągłego stołu. Przybliża to nam, członkom Stronnictwa Demokratycznego wizję państwa demokracji parlamentarnej, otwiera nowy rozdział w historii Polski. Skonkretyzowaliśmy w tej sprawie nasze stanowisko na wrześniowym plenum Centralnego Komitetu naszego Stronnictwa w ubiegłym roku. Nasze propozycje były również przedstawione podczas obrad i przy okrągłym stole, i podczas prac komisji sejmowych. Z satysfakcją stwierdzamy, że wiele z tych propozycji znajduje swoje odbicie w projektach ustaw, o których dzisiaj zdecyduje Wysoka Izba.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#MarekWieczorek">Wysoki Sejmie! Mamy świadomość konieczności ewolucyjnego dokonywania przekształceń. Nie mamy złudzeń, zbyt wiele nagromadziło się sprzeczności, urazów, emocji, aby wciąż nie groziło nam realne niebezpieczeństwo wstrząsów i groźba chaosu. Potrzebny jest okres przejściowy i wkomponowane weń zabezpieczenia. Ale konieczne jest, aby wprowadzane rozwiązania były konkretne i realne, takie które ten proces przemian pozwoliłyby zaczynać już, bez zwłoki, bez — jak to często bywało w przeszłości — straty czasu, aby pozwoliły wprowadzać je intensywnie i skutecznie.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#MarekWieczorek">W naszym przekonaniu rozwiązania, które są zawarte w proponowanych projektach ustaw spełniają te warunki. Czy będą wystarczające? Słuchając sprawozdań z przebiegu obrad przy okrągłym stole, rodziły się nadzieje, ale i obawy. Przedłużające się dyskusje i spory przy formułowaniu zapisów wywoływały obawy, czy ciągle nie istnieje zbyt silna wiara w magiczną moc słów i zapisów i sprawczą rolę litery ustaw i paragrafów.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#MarekWieczorek">My, Wysoka Izbo, mamy w tej sprawie doświadczenia i wiemy z przeszłości, jak często istniały rozbieżności między dobrą ustawą i złą praktyką. Czy trzeba dawać przykłady? Mamy ich tak wiele z dalszej przeszłości, ale nie jest wolna od tego i teraźniejszość. Przecież nie tak dawno, bo w grudniu ubiegłego roku uchwaliliśmy naprawdę dobrą ustawę o działalności gospodarczej, która w naszym przekonaniu, wspierając rozwój przedsiębiorczości, ma prowadzić do wzrostu produkcji rynkowej i rozwoju usług. A przecież na naszych oczach następuje likwidacja wielu rodzajów legalnie wykonywanych usług i tych prywatnych i spółdzielczych, i państwowych, bo polityka fiskalna nie pokrywa się z celami, jakie przyświecały przy uchwalaniu tej ustawy. Takich przykładów mamy aż nazbyt wiele i rodzą one pytanie, czy to nie daje znać o sobie siła starych nawyków i przyzwyczajeń. Bez zwalczania tkwiących ciągle w mentalności wielu ludzi starych schematów, nie osiągniemy przyspieszenia w realizowaniu reform. Musimy mieć świadomość, że zachodzące w naszym kraju przemiany wprowadziły nowe linie podziału. To już nie stare schematy podziałów na partyjnych — bezpartyjnych, rząd — opozycja, władza — społeczeństwo, to przede wszystkim podział na tych, którzy chcą przemian i którzy są im przeciwni.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#MarekWieczorek">Często czytamy w prasie o istniejącej w naszym kraju opozycji do przeprowadzanych reform, enigmatycznie określanej jako opozycja „z lewa” i „z prawa”, a z prasy zagranicznej dobiegają nas dywagacje na temat, która z nich jest groźniejsza. Myślę, że najgroźniejsza jest inna, ta, która usadowiła się w samym nurcie reformatorskim. Najgroźniejsi są ci, którzy głośno mówią o konieczności zmian, a działają po staremu bądź swoim działaniem proces przemian opóźniają. Potrafią zniweczyć skuteczność nawet najlepszych ustaw i decyzji. Musimy wszyscy, którzy opowiadają się za reformami takie zjawiska piętnować i eliminować.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#MarekWieczorek">Wysoka Izbo! Nasz stosunek do rozwiązań proponowanych w dyskutowanych dzisiaj ustawach wynika także z szeregu założeń programowych, którymi od dawna kieruje się stronnictwo Demokratyczne.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#MarekWieczorek">Po pierwsze — głosiliśmy konsekwentnie, że stosunki między jednostką i państwem muszą wynikać z przepisów powszechnie obowiązującego prawa. Obowiązek przestrzegania tych regulacji przez władze i instytucje stanowi dla naszego Stronnictwa istotę praworządności. Dlatego też wspieraliśmy i nadal wspieramy ideę niezawisłości sędziowskiej, zniesienia kadencyjności Sądu Najwyższego, jak i powołania Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#MarekWieczorek">Po drugie — wyrażaliśmy i nadal wyrażamy pogląd o potrzebie silnej pozycji Sejmu jako najwyższego organu władzy państwowej. Służyć będzie temu, naszym zdaniem, doprowadzenie do zmiany jego składu politycznego, wejście sił dotychczas w Sejmie nieobecnych. Przewiduje to projekt Ordynacji wyborczej do Sejmu, a w szczególności do Senatu przez zdecydowane rozszerzenie wpływu obywateli na kształtowanie list kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#MarekWieczorek">Po trzecie — wielokrotnie zgłaszaliśmy także w tej kadencji Sejmu postulat dokonania jakościowych zmian w procesie legislacyjnym. Wyrażamy więc nadzieję, że utworzenie drugiej izby parlamentu — Senatu będzie ważnym czynnikiem przede wszystkim w procesie ustawodawczym, sprzyjać będzie podnoszeniu jakości naszego prawa, przeciwdziałać nieuzasadnionemu pośpiechowi w tworzeniu norm prawnych, wpływać na powstawanie prawa w sposób przemyślany, gwarantujący trafność i długofalowość rozwiązań oraz spójność obowiązującego systemu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#MarekWieczorek">Po czwarte — od 33 lat upominaliśmy się o przywrócenie urzędu Prezydenta, wybranego w powszechnych wyborach, jako symbolu suwerenności państwa, gwaranta jego trwałości. Projekt noweli konstytucyjnej, wyposażającej Prezydenta w uprawnienia pozwalające mu na czynny, istotny wpływ na bieg spraw publicznych, jawi się nam jako początek zasadniczej zmiany w systemie władz państwowych w kierunku wprowadzenia zasady trójpodziału władzy.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#MarekWieczorek">Po piąte — zawsze uważaliśmy, że jednym z podstawowych praw obywatelskich to prawo do zrzeszania się i swobodnego wyrażania swoich poglądów. Projekt ustawy o stowarzyszeniach i nowelizacja ustawy o związkach zawodowych uwzględniają te dążenia i stwarzają im ochronę prawną przed tak dotąd ograniczającą te możliwości ingerencją administracji. Myślę, że nie ma potrzeby mnożyć pozytywnych argumentów przemawiających za wniesionymi dzisiaj projektami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#MarekWieczorek">To prawda, że ciągle jeszcze pozostaje wiele ważnych spraw do uregulowania. Mamy tego świadomość, ale przekonani jesteśmy, że rozpoczęty proces ozdrowieńczy naszego kraju spowoduje zmiany na miarę naszych ambicji i aspiracji.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#MarekWieczorek">I jeszcze o jednej sprawie. Zarówno w wystąpieniach poselskich na poprzednim posiedzeniu Sejmu, jak i w dyskusjach toczonych poza tą salą, słyszeliśmy szereg uwag, że tryb, w jakim przyszło rozpatrywać nam te ważne dla kraju sprawy, pomniejsza rolę posłów i podważa autorytet Sejmu, autorytet, który z takim trudem i mozołem staraliśmy się budować w tej kadencji. Sądzę, że jest w tym dużo słuszności i trzeba to niestety zapisać na rachunku strat. Ale jeżeli jest to cena, jaką trzeba w imię nadrzędnych racji zapłacić, to zapłacić ją należy. Zrobimy to przecież w przekonaniu, że popierając przedstawione projekty ustaw, stworzymy przez nas — Sejm IX kadencji — podstawy do tego, że już w następnej kadencji dla omawiania takich spraw nie będzie potrzebny ani gmach na Krakowskim Przedmieściu, ani Magdalenka, ale że takie dyskusje toczyć się będą na forum Sejmu, tutaj w gmachu na Wiejskiej, bo tylko Sejm jest do tego właściwym miejscem.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RomanMalinowski">Proszę sekretarza posła Mirosławę Sciańską o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MirosławaSciańska">W dniu dzisiejszym 7 kwietnia 1989 r. bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Transportu, Żeglugi i Łączności — w sali nr 67.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RomanMalinowski">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min. 55 do godz. 11 min. 25)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszPorębski">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami komisji nadzwyczajnych o projektach ustaw dotyczących zmiany Konstytucji, ordynacji wyborczych, Prawa o stowarzyszeniach oraz związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszPorębski">Głos ma poseł Jerzy Ozdowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyOzdowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W lutym i marcu br. cała opinia społeczna koncentrowała uwagę na obradach okrągłego stołu. W większych i mniejszych zespołach pracowano intensywnie, uzgadniając drogą negocjacji cele, środki i metody przebudowy Rzeczypospolitej. Wyniki są dobre, jakkolwiek musiały pozostać również sprawy otwarte, wymagające dalszych rozważań.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyOzdowski">Dojście do umowy politycznej, dotyczącej postępu demokratycznego w duchu sprawiedliwości i wolności, uzgodnienie założeń nowego ładu ekonomicznego, proklamowanie pluralizmu związków zawodowych i stowarzyszeń — oto plon dotychczasowej pracy. Obok wartości merytorycznych okrągły stół był dla naszego społeczeństwa szkołą autentycznego dialogu i zdrowej polemiki. Przekonaliśmy się wszyscy, że do demokracji trzeba dorastać, pracując nad sobą i kształtując w sobie gotowość do wyrzeczeń dla wspólnego dobra.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JerzyOzdowski">Osobiście uważam, że słabością okrągłego stołu była niedostateczna reprezentacja w jego pracach katolików świeckich. W ostatnim dniu obrad przywołał nauczanie społeczne Kościoła przewodniczący OPZZ. Zgodnie z nauką Kościoła i polskimi tradycjami narodowymi chrześcijanie świeccy są wezwani do aktywnego uczestnictwa w porządku doczesnym i do tworzenia coraz lepszych warunków życia ludzkiego. Stąd coraz szersze uczestnictwo laikatu polskiego w sprawach narodowych jest warunkiem koniecznym pełnej naprawy Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JerzyOzdowski">W pracach okrągłego stołu uczestniczyli liczni posłowie. Zespoły przy nim obradujące stale odwoływały się do Sejmu jako najwyższego organu władzy państwowej, a na zakończenie swoich prac okrągły stół postanowił cały swój dorobek przedstawić Wysokiej Izbie do oceny i do akceptacji. To my, posłowie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ponosimy odpowiedzialność za losy państwa i kształtujemy główne linie odnowy struktur politycznych, prawnych i gospodarczych. Wejście na drogę odnowy, porozumienia i demokracji będzie dziełem Sejmu IX kadencji.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Wasza mądrość polityczna i roztropna stanowczość stanowią gwarancję, że prace legislacyjne wykonywane w nadmiernym tempie nie obniżą mimo wszystko jakości prawnych uregulowań. Musimy dążyć ku przyszłości, minimalizując na każdym kroku dodatkowe koszty społeczne zachodzących przemian.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JerzyOzdowski">Centralną sprawą dnia dzisiejszego stało się dowartościowanie człowieka we wszystkich wymiarach jego życia i zaangażowania. Naród polski w sytuacji obecnego załamania cierpi na gwałtowny spadek dzietności. Według przewidywań demograficznych od roku 2020 ludność Polski będzie się zmniejszać. I towarzyszy temu procesowi wzrost umieralności i wyludnienie się niektórych regionów kraju. Równocześnie znacznie pogorszyła się jakość życia Polaków i to nie tylko z powodu spadku stopy życiowej czy braku mieszkań. Fatalne są skutki nieładu przestrzennego i zagrożenia ekologicznego. Duża część rodzin w Polsce żyje w obawie przed przyszłością. Znane w socjologii zjawisko „próżni społecznej” przybrało u nas wręcz groźne rozmiary.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JerzyOzdowski">Ostoją narodu polskiego był i pozostał Kościół katolicki. Pozwólcie, że zacytuję raport prognostyczny Polskiej Akademii Nauk wydany w br. Cytuję dosłownie: „To, że społeczeństwo polskie nie uległo kompletnej dezintegracji i że nie wszystkie wspólnotowe więzi uległy rozpadowi i atrofii zawdzięczamy w dużej mierze Kościołowi”.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JerzyOzdowski">Wobec tak wielkich zagrożeń głosimy proste bardzo prawdy. Każdego człowieka trzeba uszanować. Jego godność ochraniać. Zycie człowieka zabezpieczyć prawem od momentu jego poczęcia. Tworzyć warunki rozwoju osoby w życiu społecznym. Bronić, umacniać, rozszerzać prawa człowieka, które są podstawowym kryterium oceny wszystkich programów i systemów.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JerzyOzdowski">Istotnym efektem prac ostatnich miesięcy jest wypracowanie nowej doktryny otwartego rozwoju. Pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że właśnie to jest dorobek przemyśleń w różnych kręgach, nie tylko przy okrągłym stole, ale również na zapleczu i wśród nas, posłów. Raz jeszcze okazało się, że za ciasne są kategorie techniki i ekonomii, aby rozwiązać nasze kwestie społeczne. Uwzględniono zatem wymiary polityczne rozwoju, rozpatrując wielką rolę państwa i współpracy międzynarodowej w sferze przezwyciężania barier kryzysowych. Ale i to nie wystarczyło. Coraz szerzej trzeba było mówić o niezbędności zmiany zachowań, mentalności, stylu życia, a zatem o tych siłach duchowych, które realnie uczynią życie człowieka bardziej ludzkie. W ten sposób wszyscy dostrzegliśmy, że ostatecznie pełny rozwój i autentyczne porozumienie można budować tylko na podstawowych wartościach moralnych.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#JerzyOzdowski">W każdej dziedzinie negocjacji ujawniała się potrzeba umacniania podmiotowości człowieka, który rozwija swoje możliwości tylko w warunkach wolności. Narodowi, jego kulturze, gospodarce, polityce konieczne są ludzka samodzielność, aktywność, twórczość. Pragniemy uruchomić w gospodarce mechanizmy rynkowe, ale one zakładają z góry powstanie pewnego stopnia niepewności w podejmowaniu decyzji. Otóż wszyscy już wiedzą, że tę niepewność typową dla gospodarki rynkowej może jedynie przezwyciężyć ludzka przedsiębiorczość, która jest źródłem prawie nieograniczonej liczby wszelkiego rodzaju innowacji i dostosowań. Wprowadzany pluralizm związków zawodowych powinien przyczynić się do ochrony żywotnych interesów ludzi pracy, ale równocześnie musi tworzyć ład społeczny w warunkach wolności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#JerzyOzdowski">Orientacja na rentowność będzie przy wolnej konkurencji tworzyła silny bodziec wzrostu podaży towarów i usług na rynek wewnętrzny i na eksport. Nadszedł teraz czas zdecydowanej poprawy dyscypliny społecznej, sprawności organizacyjnej, umiejętności podejmowania decyzji, wydajności i oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#JerzyOzdowski">W życiu ekonomicznym idziemy ku konkurencyjnym rynkom i ku równoważeniu gospodarki. To przejście nie może być jednak gwałtowne, ale musi być zdecydowane i konsekwentne. Życie gospodarcze nie znosi gwałtownych przeskoków. Wiedzą o tym najlepiej nasi rolnicy, pracujący zgodnie z rytmem przyrody na ziemi.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#JerzyOzdowski">Uznajemy słuszne i efektywne kształtowanie się struktury własnościowej, przy konstytucyjnych gwarancjach wielości form własności.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#JerzyOzdowski">Nasza Izba wielkie nadzieje wiąże z rozwojem drobnej i średniej wytwórczości w rolnictwie, rzemiośle, przemyśle i usługach. Oczekujemy na wielkie ożywienie w polskiej spółdzielczości. Idea spółdzielcza zawsze łączy, a nie dzieli, łączy na zasadzie dobrowolności bez ingerencji zewnętrznej. Spółdzielcze współdziałanie dotyczy zarówno poszczególnych członków, jak i jednostek organizacyjnych, tworzących organiczne powiązania branżowe w duchu zdrowego kooperatyzmu.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#JerzyOzdowski">Nowe przemiany gospodarcze wymagają rzeczywistej restrukturalizacji, zwłaszcza w kompleksach surowcowych i paliwowo-energetycznym, wymuszają w najbliższych dwóch latach redukcję inwestycji, dyktują radykalny zwrot w przemyśle ku rolnictwu, a przede wszystkim skłaniają do hamowania inflacji.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#JerzyOzdowski">Uczestnicy okrągłego stołu proszą Wysoką Izbę o wprowadzenie zakazu pokrywania wydatków państwa „pustym pieniądzem”.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#JerzyOzdowski">Istotnym elementem nowej polityki gospodarczej jest zwiększenie mobilności czynników produkcji, wspomaganej racjonalnymi instrumentami kredytowymi i finansowymi. Przejście do nowych form strukturalnych i funkcjonalnych w gospodarce będzie się łączyło z dążeniem do zapobiegania spadkowi przeciętnej płacy realnej i przeciętnej emerytury oraz renty.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! W słowie Prymasa Polski na Wielkanoc 1989 r. zawarte jest istotne stwierdzenie. Kardynał Józef Glemp pisze o potrzebie odnowy podstawowych struktur społecznych i o potrzebie wolnych decyzji każdego człowieka. A potem dodaje — mówię jego słowami — „Złe struktury nawet obalone, wywierają swój wpływ na mocy przyzwyczajenia”. To ostrzeżenie księdza Prymasa jest oparte na nowoczesnej teorii rozwoju. W potencjale gospodarczym narodu można dokonać zasadniczych zmian w ciągu kilkunastu lat, ale stan demograficzny, postawy moralne i poziom kultury zmieniają się znacznie wolniej i wymagają wielkiego wysiłku wszystkich i każdego.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#JerzyOzdowski">Sądzę, że wiele postulatów odnosi się do polskich rodzin. Jeśli tak wiele zależy od wychowania dzieci i młodzieży, to potrzebne są nam zdrowe, pełne i trwałe rodziny służące życiu i przygotowujące do odpowiedzialnego uczestnictwa w rozwoju Polski. Tymczasem ostatnio krzewią się nowe formy małżeństw bez dzieci, rodzin niepełnych, związków nieformalnych z dziećmi. Ten liberalny trend jest szkodliwy dla przyszłości narodu i godzi w podstawy moralne autentycznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#JerzyOzdowski">Drugą sferą zagrożeń postaw moralnych są objawy słabości polskiej kultury. Nie mówię tutaj o wielkiej sztuce, ale o kulturze życia codziennego, o zwyczajnych zachowaniach, o stosunkach międzyludzkich. W historii Polski bywały okresy trudne, ale naród zabezpieczał swój byt i tożsamość dzięki własnej kulturze moralnej i obyczajowej. Dzisiaj panuje atmosfera depresji psychicznej, której patologicznymi objawami stają się alkoholizm, narkomania, przestępczość i brutalność. Zapytuję, czy nie objawem słabości naszej dzisiejszej kultury jest dominacja cech emocjonalnych nad racjami intelektualnymi, czy nasze umiłowanie wolności nie degeneruje się w kierunku wycofywania się z obowiązków, czy polski humanizm nie przesunął się bardziej do świata idei, a słabo zaznacza się w konkretnych zachowaniach? Nawet częściowe ujawnianie się tych negatywnych tendencji wymaga wzmożonej czujności i rzetelnej pracy nad kulturą osobową Polaków.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#JerzyOzdowski">To zadanie wiąże się z trzecią słabością naszych postaw życiowych. Kto poważnie chce upowszechniać kulturę, ten musi ją wiązać z pracą. Słabości kultury objawiają się wyraźnie w dziedzinie pracy zawodowej. Upadek etosu pracy w Polsce, to następstwo obniżania się kultury moralnej. Stąd wzywamy nasze społeczeństwo do wzmożenia pracy nad wychowaniem człowieka i do uznawania każdej pracy jako służby człowiekowi.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#JerzyOzdowski">Pragniemy zatem rozwiązywać problemy rodziny, wychowania, kultury i pracy w ramach społeczeństwa obywatelskiego, w którym państwo z poparciem i pod kontrolą narodu polskiego wspiera pełny rozwój obywateli.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#JerzyOzdowski">Przedstawione dzisiaj Wysokiej Izbie tak zwane prowizorium zmian konstytucyjnych tworzy elementarną ochronę praw obywateli i ich stowarzyszeń. Równocześnie w wyniku negocjacji zabezpieczono wypełnienie podstawowych obowiązków zarówno przez przedstawicieli władz, jak i przez obywateli. Przystąpiliśmy do budowy nowoczesnej demokracji parlamentarnej, która wymaga od nas dużego wysiłku i wielkiej moralnej odpowiedzialności. Żaden ze znanych modeli demokracji nie jest w pełni doskonały, stąd musimy samodzielnie, ze zrozumieniem dobra wspólnego, tworzyć stopniowo lepsze formy ludowładztwa, czerpiąc z tradycji polskiej przeszłości i spełniając potrzeby i aspiracje naszego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#JerzyOzdowski">Drodzy Koledzy! Demokratyzacja jest dynamicznym procesem, a nie dojrzałym owocem, który tylko zbiera się ku pożytkowi i zadowoleniu ludzi. Dojrzewanie demokracji wymaga skali długookresowej. Kto zaś nadmiernie ten proces przyspiesza, ten otrzymuje owoc niskiej jakości, często nawet owoc zepsuty. Idąc uczciwie i konsekwentnie tą drogą, musimy przezwyciężyć polski kompleks nieufności do realnego państwa. Nasza przyszłość to upodmiotowienie osób i grup społecznych w ramach sprawiedliwego i demokratycznego państwa, z którym obywatele będą się utożsamiali, mówiąc: to my, my Polacy, stanowimy państwo. Tylko ten, kto umacnia w ludziach uczciwość i wielkoduszność, tworzy warunki powstania nowego systemu politycznego i gruntownej przebudowy polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#JerzyOzdowski">Pod egidą Wysokiej Izby naród polski jako prawdziwy suweren wstępuje na drogę rządów prawa, na trakt uczciwego pojednania, na linię organicznej współpracy dla dobra ojczyzny. W warunkach poszerzającej się demokracji naród polski bierze w swoje ręce własny los. Nasza polska demokracja jest dla nas wielką szansą, ogromnym zadaniem i historycznym wyzwaniem.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#JerzyOzdowski">Pamiętajmy jednak o jednym. Obok rodaków w kraju mamy potężną Polonię, która jest nierozłączną częścią naszej wspólnoty kulturowej. To jest wielka siła, która gotowa jest uczestniczyć w naprawie i umocnieniu naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.26" who="#JerzyOzdowski">Wysoki Sejmie! Państwo i Kościół są w swoich dziedzinach od siebie niezależne i autonomiczne, ale obydwie ta wspólnoty, z różnych powodów służą powołaniu osobowemu i narodowemu Polaków. Stąd ważnym osiągnięciem będzie oczekiwana w tym roku regulacja prawna stosunków państwa polskiego ze Stolicą Apostolską oraz stosunków państwa i Kościoła katolickiego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-18.27" who="#JerzyOzdowski">Kościół katolicki i organizacja polityczna narodu polskiego to dwie niezastąpione siły służące dobru wszystkich Polaków. Zapoczątkowana między tymi wspólnotami zdrowa współpraca, tworzy wielką szansę wyjścia z obecnego załamania. Kościół katolicki, ten wielki wychowawca narodów, ułatwi nam przezwyciężenie duchowych i materialnych braków, kształtując postawy dojrzałej osobowości i politycznej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-18.28" who="#JerzyOzdowski">Naród polski musi podnieść się ze stanu apatii i przygnębienia. My, posłowie wzywamy rodaków do nadziei w przyszłość ojczyzny i do wiary we własne siły. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszPorębski">Obecnie głos ma poseł Ryszard Bender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RyszardBender">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Okrągły stół to wydarzenie dużej rangi w życiu naszego kraju. Następuje relegalizacja „Solidarności”, o co wielokrotnie tutaj w Wysokiej Izbie dopominałem się.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#RyszardBender">Po raz pierwszy po wojnie władza dzieli się odpowiedzialnością za państwo z druga siłą polityczną, która, chociaż stół okrągły, zasiadła naprzeciw jej przedstawicieli. Mamy już dychotomiczny układ sił politycznych w Polsce, początek pluralizmu, zaczątek przyszłej demokracji. Ta ostatnia zaistnieje w pełni, gdy i inne orientacje polityczne dojdą do głosu w życiu publicznym kraju, kiedy obok stronnictw koalicji rządowej pojawią się stronnictwa polityczne opozycji. Tych nadal nie ma, przynajmniej oficjalnie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#RyszardBender">Reaktywowane 12 lutego bieżącego roku chrześcijańsko-demokratyczne Stronnictwo Pracy nadal nie jest uznane, nie tylko przez koalicję rządową. Cicho o nim w prasie, radiu, telewizji, cenzura skrupulatnie usuwa wszelkie wzmianki o Stronnictwie Pracy. Nie wymieniono go w Ordynacji wyborczej do przyszłego Sejmu. Zamierzałem wnieść poprawkę do uchwalanej dziś Ordynacji, proponując danie Stronnictwu Pracy prawa zgłaszania kandydatów do Sejmu na równi z innymi stronnictwami. Rezygnuję, gdyż większość parlamentarna by jej nie poparła. Może się mylę?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#RyszardBender">Tak wygląda dziś sprawa Stronnictwa Pracy, które istniało w następstwie umów jałtańskich w Polsce powojennej i nigdy nie zostało zdelegalizowane ani rozwiązane. Oby jak najrychlej zaczęło ono działać normalnie, dla dobra Polski.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#RyszardBender">Milczeniem pokrywa się inicjatywy dotyczące odtwarzania struktur organizacyjnych Polskiej Partii Socjalistycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, które w okresie stalinowsko-bierutowskich wypaczeń znikły w Polsce z życia publicznego. I one, podobnie jak Stronnictwo Narodowe, które tyle ofiar poniosło w czasie wojny oraz w latach tak zwanych błędów i wypaczeń, wzbogaciłyby pejzaż polityczny naszego kraju, przybliżyłyby Polskę Europie, stając się widomym znakiem pluralizmu politycznego i demokracji. Powszechność biernego prawa wyborczego w uchwalanych ordynacjach do Sejmu i do Senatu, budzi poważne zastrzeżenia. Nie jest przejawem demokracji wymóg 3 tys. podpisów od osób kandydujących spoza PZPR, stronnictw i organizacji koalicji rządowej. Zwrócił na to uwagę 5 bm. podczas obrad okrągłego stołu prezes Stronnictwa Pracy pan mec. Władysław Siła-Nowicki. Czyż nowa Ordynacja ma być 15 razy mniej demokratyczna od Ordynacji przedwojennej? Wówczas obowiązywało 200 podpisów, a niekiedy mniej przy zgłaszaniu kandydatów na posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#RyszardBender">Wnoszę poprawkę do projektu ustawy Ordynacja wyborcza. Proponuję liczbę 3 tys. zastąpić liczbą 1 tys. I to będzie dużo.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#RyszardBender">Obywatele Posłowie! Mówiłem w Sejmie już parokrotnie, że stowarzyszenia nie zastąpią nigdy partii politycznych. Inną są ich cele i źle będzie, jeśli one, podobnie jak związki zawodowe, zajmować będą się polityką. Od niej są partie i stronnictwa polityczne. Im trzeba stworzyć możliwości pojawienia się i udziału w życiu politycznym Polski.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#RyszardBender">W rozpatrywanym dziś projekcie ustawy Prawo o stowarzyszeniach, obok paru innych spraw, budzi nadal obawę art. 46, który dla obecnego oficjalnego ZHP, odbiegającego w niejednym od dawnych, a nawet powojennych tradycji, które pamiętamy, będąc wtedy w harcerstwie, zastrzega monopol symboliki harcerskiej. Staje się to bardzo niepokojące w obliczu powołania przed kilku dniami do życia Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Związek ten nie może być ustawowo pozbawiony prawa do symboliki harcerskiej. Do źródeł, do najlepszych bowiem tradycji harcerskich pragnie on nawiązywać.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#RyszardBender">Wysoki Sejmie! Uchybień, braków rzucających cienie na rozpoczynający się proces demokratycznych przemian w Polsce w rozpatrywanych dziś projektach ustaw jest sporo. Nie sposób ich wszystkich wyliczyć, projekty bowiem ustaw, ich ostateczne wersje otrzymali posłowie dosłownie na 5 przed dwunastą. Jeszcze wczoraj z rana ich nie mieliśmy. Przepędzamy przysłowiowym biczem cały legislacyjny proces. Pozostawiamy w przepisach luki, niektóre sformułowania są dalekie od precyzji. Załóżmy, że są to w niektórych fragmentach prowizoria, które późniejsze ustawy dopełnią. Niestety, życie uczy, że wszelkie prowizoria utrzymują się najdłużej, powodując z czasem wiele komplikacji. Zabrakło nam czasu, posłom pracującym w komisjach, na perfekcję w przygotowaniu projektów, a chyba prawie wszystkim na ich dokładne przemyślenie, poradzenie się ekspertów: prawników, ekonomistów, socjologów.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#RyszardBender">Mieliśmy w naszych dziejach Sejm Wielki, był Sejm niemy, obawiam się, że obecny może przejść do historii jako Sejm galopujący.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#RyszardBender">Wysoka Izbo! W pośpiechu, galopem, to prawda, dokonujemy jednak istotnych zmian w strukturze naszego państwa. Przywracamy mu przynajmniej w pewnym zakresie rodzime, narodowe struktury. Obok Sejmu pojawia się Senat, wraca urząd Prezydenta, przywrócony po wojnie przez Bolesława Bieruta, który w tej Izbie, tutaj, w 1947 r., obejmując najwyższą godność w państwie, wypowiadając słowa „Tak mi dopomóż Bóg”, przysięgał również strzec tego urzędu. Niestety, już w 1952 r., współtworząc obowiązującą do dziś Konstytucję, urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zlikwidował.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#RyszardBender">Byłoby rzeczą ze wszech miar pożądań, by powrócił urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Prezydenta PRL. Ta ostatnia nazwa, dziwna, obca i tautologiczna nie zyskała praw obywatelstwa w umysłach i sercach Polaków. Ułatwiła, zwłaszcza młodzieży, dystansowanie się od nowej, powojennej rzeczywistości państwowej, sygnowanej tą nazwą. Do dziś wielu obywateli nie stawia znaku równania między Polską i PRL. Nie znaczy to, że należy ten fakt w pełni akceptować. Są różnice, ale jest to przecież państwowość odbudowana po ostatniej wojnie.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#RyszardBender">Przed paru miesiącami w audycji radiowej z młodzieżą wypowiadane były znamienne słowa, gdy była mowa o opuszczaniu kraju, emigracji: my nie opuszczamy Polski, my wyjeżdżamy z PRL — odpowiadali młodzi.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#RyszardBender">Stąd należałoby przywrócić urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a nie tworzyć urzędu Prezydenta PRL. Z faktem tym wiąże się potrzeba powrotu do historycznej, rodzimej, zrozumiałej i drogiej dla wszystkich nazwy państwa — Rzeczpospolita Polska. Wielu Polaków ucieszył fakt, że taka propozycja padła przedwczoraj podczas obrad okrągłego stołu z ust naszego kolegi sejmowego prof. Jana Janowskiego. Tego oczekiwano od okrągłego stołu. Oczekuje się też od nas, posłów, od Sejmu stwierdzenia, że znów istnieje Rzeczpospolita Polska.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#RyszardBender">Wnoszę poprawkę do projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Proponuję we wszystkich jej artykułach zastąpić wyrazy „Polska Rzeczpospolita Ludowa” wyrazami „Rzeczpospolita Polska”. Byłby to pkt 1 art. 1 rozpatrywanego dziś projektu, następne punkty tego artykułu miałyby dalszą kolejność.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#RyszardBender">Wysoki Sejmie! O ile my dziś zmiany tej nie uchwalimy, wiem, zależy to od większości sejmowej, Sejm następny, X kadencji, jestem przekonany, to uczyni. Naród nie pogodzi się na dłuższą metę z narzuconą mu w okresie bierutowsko-stalinowskich wypaczeń obco brzmiącą nazwą państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#RyszardBender">Nie pozostańmy w tyle. Apeluję o to do Wysokiej Izby, do nas wszystkich w niej zasiadających.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszPorębski">Głos ma poseł Mikołaj Kozakiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MikołajKozakiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W połowie września ubiegłego roku wygłosiłem z tej trybuny przemówienie o konieczności głębokich zmian systemowych w organizacji naszego państwa, które by położyły kres wciąż trwającym zasadom niedemokratycznego sprawowania władzy w Polsce. Przemówienie to przyjęte zostało przez większość bardzo przychylnie, przez niektórych jednak zostało określone jako antysocjalistyczne i antypartyjne. Wezwałem też wówczas słowami Stefana Żeromskiego przywódców komunistów polskich do wykazania w dziele reform — cytuję: „odwagi równej odwadze Lenina, aby rozpocząć dzieło nieznane, zburzyć stare i wszcząć nowe”. Ten zwrot został z kolei przez niektórych uznany wówczas za bezpośredni atak na kierownictwo. Przez kolejne sześć miesięcy nie zapisywałem się do głosu, uważając, że po tamtym przemówieniu nie mam już nic do dodania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MikołajKozakiewicz">Jeśli staję dzisiaj ponownie na tej trybunie, to dlatego, że w ciągu tych 6 miesięcy zaszły w Polsce zmiany ogromne. Oto przywódcy partii wykazali ową odwagę „rozpoczęcia dzieła nieznanego”, o którym mówił Żeromski, które może rzeczywiście zburzyć stare i rozpocząć w Polsce coś całkiem nowego. Świadczyły o tym uchwały X Plenum, świadczą o tym uzgodnienia okrągłego stołu, wreszcie o tym samym świadczy ten pakiet konstytucyjnych poprawek i ustaw, które mamy dzisiaj przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MikołajKozakiewicz">Prawa uchwalane dzisiaj są w dużej mierze wynikiem obrad okrągłego stołu, toteż nie brakowało także na ostatnim posiedzeniu plenarnym Sejmu protestów i krytycznych uwag niektórych posłów na temat przyspieszonej procedury legislacyjnej, jak też na temat sformalizowania roli Sejmu w tej procedurze. Doskonale rozumiem psychologiczne i moralne opory tych posłów i zgadzam się, że nie jest to procedura normalna czy zwyczajna. Nie są jednak również zwyczajne okoliczności, w jakich tych zmian konstytucyjnych dokonujemy. Są sytuacje, w których formalna poprawność musi ustąpić randze merytorycznej konieczności. I w takiej sytuacji, sądzę, znajduje się Sejm obecnie. Sejm jako całość i każdy z posłów oddzielnie będzie suwerennie głosował za poprawkami do Konstytucji i innymi ustawami, byłoby jednak wręcz katastrofalne, gdyby urażone ambicje poselskie miały zahamować proces głębokich reform systemowych, których także w tej Izbie przez całą kadencję sami domagaliśmy się. Nie jest zresztą prawdą, iż Sejm był całkowicie odizolowany od prac okrągłego stołu. Zarówno przy wielkim stole, jak przy małych stolikach czy zespołach tematycznych brało wszak udział wielu posłów, działających zarówno jako przedstawiciele swoich partii, jak również w charakterze niezależnych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#MikołajKozakiewicz">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Zawarte w uchwalanych dzisiaj ustawach zmiany stanowią — i tego powinniśmy być świadomi — jedynie wielkie prowizorium konstytucyjne. Opracowanie nowej, stałej Konstytucji stanie się bowiem zadaniem dopiero przyszłego Sejmu X kadencji. Tym niemniej już to prowizorium dokona głębokich zmian w systemie sprawowania władzy w Polsce, a zwłaszcza w funkcjonowaniu parlamentu przyszłej kadencji. Już dzisiaj jest oczywiste, że Sejm przestanie być reprezentacją różnych grup zawodowych, lecz stanie się reprezentacją różnych orientacji politycznych i odmiennych szkół ekonomicznego i społecznego myślenia. Sejm przestanie być również miejscem uzgadniania interesów różnych grup społecznych w trakcie realizacji jednej, danej z góry koncepcji rozwoju Polski, lecz stanie się miejscem ostrej walki politycznej między przeciwstawnymi interesami, jak też walki całkowicie odmiennych koncepcji tego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MikołajKozakiewicz">Jeśli dodamy do tego projektowaną zmianę w intensywności i częstotliwości pracy Sejmu, który ma pracować permanentnie, to jest oczywiste, że całkiem nowe wymogi staną przed posłami przyszłej kadencji. Będą to bowiem w większości posłowie zajęci pracą parlamentarną w pełnym wymiarze czasu, a nie zajmujący się nią na marginesie swojej pracy zawodowej. Muszą to być również posłowie zdolni do toczenia walki politycznej w obronie wartości i ideologii, które reprezentują, którzy potrafią kulturę polityczną swych wystąpień łączyć z konsekwencją i wiernością wyznawanym zasadom, a rozładowywanie bieżących problemów i konfliktów wynikających z zagrożenia interesów poszczególnych grup społecznych potrafią kojarzyć z dalekowzroczną perspektywą rozwojową i dobrem całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#MikołajKozakiewicz">Dobór właściwych kandydatów na posłów do tego jakościowo odmiennego Sejmu, a także do Senatu, co do którego brak nam jeszcze w ogóle wszelkich doświadczeń, będzie bardzo trudnym zadaniem dla wszystkich stron biorących udział w wyborach i sam on może stać się przyczyną napięć i tarć.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#MikołajKozakiewicz">Prawdę mówiąc nikt obecnie nie może dokładnie przewidzieć, jakie będą konsekwencje i skutki wdrażanych dzisiaj reform systemowych. Jest w nich zawarte ryzyko i dlatego właśnie trzeba było odwagi do podjęcia tego ryzyka.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#MikołajKozakiewicz">Nie ulega jednak wątpliwości, że zasadniczej zmianie ulegnie nie tylko kształt i funkcjonowanie parlamentu. Musi ulec zmianie także funkcjonowanie koalicji rządowej, która z koalicji deklarowanej musi się przeobrazić w koalicję realizowaną. Zgodne, oparte na zasadzie równoprawności funkcjonowanie koalicji jest bowiem walnym środkiem pomniejszenia ryzyka związanego z wprowadzonymi zmianami systemowymi. Leży to nie tylko w interesie każdego z uczestników koalicji, leży to przede wszystkim w interesie stabilności państwa.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#MikołajKozakiewicz">Można z góry przewidywać, że zwłaszcza na dolnych piętrach struktury władzy, na terenie gmin i województw, proces wytwarzania się nowych, rzeczywiście koalicyjnych mechanizmów opartych na równoprawności, lojalności i suwerenności każdego członka koalicji, nie dokona się łatwo i automatycznie, lecz wymagał będzie w łonie koalicji walki toczonej z zastarzałymi nawykami i narowami stosowania dyktatu i stawiania wobec faktów dokonanych. I dla przyszłości kraju, dla demokratyzacji systemu sprawowania władzy będzie to walka nie mniej ważna od politycznej współpracy sojuszników i od walki z opozycją toczonej na zewnątrz koalicyjnego okładu.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#MikołajKozakiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Kilka słów komentarza do okrągłego stołu. Zostawił on po sobie długą listę uzgodnień, których spełnienie staje się obowiązkiem Rządu i parlamentu obecnej i głównie przyszłej kadencji. Chcę zatrzymać uwagę tylko na tych uzgodnieniach, które pociągają za sobą skutki finansowe, a dotyczy to chyba większości uzgodnień. Nikt w tej chwili nie wie dokładnie, jaka jest łączna cena realizacji tych zapisów. Słyszałem w telewizji przedstawiciela opozycji, który z niedowierzaniem mówił o równowartości — jak powiedział — „dwuletniego budżetu państwa”. Słyszałem gdzie indziej przedstawiciela Rządu, który z przejęciem mówił o równowartości „5-letniego budżetu państwa”. Ta kolosalna rozpiętość szacunków finansowych kosztów porozumienia jest dowodem, że nikt jeszcze dokładnie nie wie, ile te porozumienia mają naprawdę kosztować. Nie dostrzegłem też w czasie obrad okrągłego stołu zbyt wiele troski i propozycji skąd wziąć środki na ich realizację. Jest rzeczą konieczną, aby po pomyślnym zakończeniu obrad okrągłego stołu strona rządowa wspólnie z opozycyjną dokonała rzetelnej kalkulacji rzeczywistych skutków finansowych, kosztów dokonania uzgodnionych zmian i aby kosztorys taki przedstawiła publicznie narodowi. Chodzi o dokładne i wiarygodne koszty zarówno w złotych, jak i w dewizach, ze wskazaniem przedyskutowanych wspólnie dróg uzyskania tych środków bądź przez przesunięcia dokonane w ramach istniejącego budżetu, bądź też przez wskazanie nowych, dodatkowych źródeł takich środków.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#MikołajKozakiewicz">Inna ważna uwaga na ten sam temat. Można z góry przewidywać, że — jak mówiłem dwa dni temu przy okrągłym stole — realizacja wielu zapisów wywoła protesty tych, których dana zmiana ugodzi — jak na przykład robotników fabryk, których likwidację uzgodniono ze względu na ochronę środowiska.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#MikołajKozakiewicz">Wszędzie tam, gdzie regionalnie i lokalnie skuteczniejsza obrona interesów jednych grup społecznych zagrozi interesom innych, nie mniej licznych grup społecznych, ostateczni decyzję należy powierzyć samym obywatelom. Po to wszak wprowadziliśmy instytucję referendum ludowego, aby pozwolić obywatelom samym rozstrzygać sprawy sporne bez doprowadzania do konfliktów społecznych. Uwagę tę odnoszę także do przedłożonego ostatnio przez grupę 66 posłów i 8 posłanek — projektu nowej ustawy zatytułowanej „O prawnej. ochronie dziecka poczętego”, którą ogół nazywa dosadniej ustawą „o prawnym zakazie przerywania ciąży”. Nie rozwijam teraz szerzej tego tematu, gdyż niewątpliwie będzie on przedmiotem gorącej dyskusji. I będzie to na pewno nie tylko dyskusja sejmowa, lecz ogólnospołeczna, nie tylko mężczyzn, ale i kobiet, w szczególności zaś ludzi młodych, których sprawa ta bezpośrednio dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#MikołajKozakiewicz">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Przyjmując przedłożony przez Rząd i Radę Państwa pakiet ustaw niczego jeszcze w Polsce nie załatwiamy, choć na pewno otwieramy nową drogę do załatwienia wielu spraw. Same programy i same umowy społeczne nie wystarczą. Programy muszą być wykonane a umowy społeczne dotrzymane, żeby faktycznie oddziałały na rzeczywistość. Obowiązek i odpowiedzialność za to spadają na wszystkie strony, które programy te uzgodniły i które podpisały umowy społeczne. Ci z przedstawicieli opozycji, którzy twierdzą, iż uchylając się od przejęcia kilku foteli ministerialnych pozbyli się odpowiedzialności za dalszy bieg spraw w kraju, w najlepszym wypadku łudzą się. Dla całego społeczeństwa jest bowiem oczywistą rzeczą, że opozycja tę współodpowiedzialność znów podjęła, przeprowadzając przez okrągły stół nieraz przy silnym oporze strony koalicyjnej, szereg rozwiązań ekonomicznych, że wspomnę tylko indeksację, i politycznych, które oddziałać muszą potężnie na naszą przyszłość. Jeśli będą to skutki pozytywne, będzie to zasługa opozycji, jeśli negatywne — będzie to jej wina. A czymże jest taka sytuacja, jak nie ponoszeniem odpowiedzialności i współodpowiedzialności? Wraz z wejściem do Sejmu i Senatu ta odpowiedzialność i współodpowiedzialność wzrosną, a nie zmaleją, gdyż niepomiernie wzrośnie wpływ opozycji na decyzje parlamentu, a tym samym na bieg spraw kraju. Dlatego właśnie sądzę, iż opozycja nie może ograniczyć się tylko do ustalenia listy „zamówień” pod adresem Rządu, lecz musi być żywotnie zainteresowana we wcielaniu zapisów okrągłego stołu w praktykę, czyli musi podjąć trud współrealizacji tego, co sama zaprojektowała, a nieraz wymogła. Uważam, że przebieg obrad okrągłego stołu wykazał, że przynajmniej część jego uczestników ze strony opozycyjnej to rozumie. I to może nastrajać bardziej optymistycznie.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#MikołajKozakiewicz">Niezależnie od wcześniej zgłoszonych wątpliwości, mimo świadomości szerokiego marginesu niepewności co do końcowego efektu zaproponowanych zmian, uważam propozycje zawarte w pakiecie decydowanych dzisiaj ustaw za cenne i uważam, że jako posłowie powinniśmy udzielić poparcia tym ustawom, uważając, iż zawierają one szansę jakościowej zmiany naszego państwa. Od usilnych starań nas wszystkich zależeć będzie czy szansę tę potrafimy wyzyskać, unikając zagrożeń, które także są w nich zawarte. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszPorębski">Obecnie głos zabierze poseł Jan Błachnio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanBłachnio">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie Zakończyły się rozmowy okrągłego stołu. Wiele tygodni, dni i godzin trudnych debat: tysiące słów, a jeszcze więcej informacji i komentarzy prasowych. I oto mamy nowy kodeks umowy społecznej, a w konsekwencji dziś na wokandzie Sejmu nowe ustawy, kreujące w odmiennej formie i kształcie centrum zarządzania państwem.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanBłachnio">Jest to historyczna chwila. Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności ciążącej na nas wobec historii, wobec narodu, a posłów wierzących także wobec Boga. Dziś i właśnie tu na Wiejskiej, my posłowie IX kadencji suwerennie, powodując się sumiennym rozeznaniem spraw, powiemy tak lub nie. Wybór trudny, ale konieczny.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanBłachnio">Powiedziałem, iż jest to chwila historyczna. Zbyt wiele jednak zakrętów, zbyt wiele momentów wyjątkowych w naszej najnowszej historii. Naród polski tak doświadczony w swoich dziejach tęskni i pragnie lepszej przyszłości, wizji jaśniejszej niż ta, jaka stanowi o dniu dzisiejszym. Zbyt wiele instytucji, programów, reform dalekich w skutkach od oczekiwań. Czyżby słowa Aleksandra Wielopolskiego: „Niekiedy można coś dla Polaków zrobić, ale nigdy i niczego z Polakami” odnosiły się właśnie do nas, charakteryzowały obecne pokolenie?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanBłachnio">Konieczne niekiedy w procesie cywilizacyjnym rewolucje są środkiem bolesnym, lecz radykalnym. Naród polski, ukształtowany w duchu wartości chrześcijańskich, preferuje ewolucję. Lata obecnej dekady to lata ciągłej demokratyzacji życia, to okres ustawiczny problem, należy wyjaśnić: realizujemy. A czas mija, mijają bezpowrotnie szanse na przezwyciężenie trudności w sferze ekonomicznej, społecznej i politycznej. Czy obecna próba uwieńczona będzie sukcesem?</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanBłachnio">Chcąc znaleźć odpowiedź na tak postawiony problem, należy wyjaśnić:</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JanBłachnio">— czy program jest rzeczywiście realny,</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JanBłachnio">— czy stanowi zapis pragnień tylko,</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JanBłachnio">— czy zogniskuje w jedno siły narodu, czy też może stanowić będzie powód i przyczynę następnych podziałów,</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JanBłachnio">— czy wreszcie ci, którzy przejmą na siebie ciężar odpowiedzialności, będą mieć rzeczywisty mandat od narodu, czy też, jak o nas posłach obecnej kadencji po pewnym czasie arbitralnie, bez merytorycznych uzasadnień w kuluarach kolejnego okrągłego stołu, czy u wybrzeży Bałtyku powie się, iż jest to ociężały Sejm, a mandatariusze są z nominacji? Można zapytać się tych, co nas oskarżają, kogo oprócz siebie reprezentują?</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#JanBłachnio">W dniu dzisiejszym zadecydujemy o ustanowieniu dwóch nowych instytucji: Senatu i Prezydenta. Realizujemy w ten sposób postulaty zgłaszane przez różne środowiska. Jak one wpiszą się w paletę sił kreujących oblicze Polski, zobaczymy już w niedalekiej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JanBłachnio">Nowa zaistnieje sytuacja na odcinku życia związkowego. W sposób legalny zafunkcjonuje „Solidarność”. Na koniec nowe prawo stanowimy w zakresie zrzeszania się obywateli. Wolność zrzeszania to prawo głęboko humanistyczne, zakodowane w istocie człowieczeństwa. Wspólne, autentyczne i wolne działanie jest niezmiernie dynamicznym i efektywnym elementem w życiu społecznym. Brak struktur pośrednich w naszej rzeczywistości, ich skrępowanie, skanalizowanie, zbiurokratyzowanie oraz nadmierne upolitycznienie, prowadziło do wielorakich wypaczeń i degeneracji. Ten fakt tak w sferze społecznej, jak i politycznej był dostrzegany i podkreślany przez socjologów, ekonomistów i polityków. Wielokrotnie w tej materii zabierał głos Kościół w Polsce. Nauka społeczna Kościoła niezmiennie podkreśla niezbędność, konieczność funkcjonowania wielkiej struktury państwa na bazie dynamicznie rozwijających się i działających struktur pośrednich.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#JanBłachnio">Obecnie najmodniejszym, najczęściej używanym pojęciem, przeradzającym się czasem w wielu ustach w swoistego rodzaju pusty slogan, jest pluralizm. Co to pojęcie oznacza? Pluralizm to wielość, a więc na pewno nie monopol jednego czy dwóch podmiotów. Pluralizm to taki ład społeczno-polityczny, w którym w sposób wolny, bez nacisków będą mogły rozwijać się mniejsze organizacje, ruchy i stowarzyszenia, przy czym będą one mogły prezentować swoje wartości, swoje ideały i wzory postępowania.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JanBłachnio">Obowiązkiem sił wiodących, podmiotów silniejszych będzie ochrona i troska nie tylko o własny interes, ale o właściwe, prawidłowe stosunki dla koegzystencji i współdziałania. Ich cechą powinna stać się postawa subsydiarności, daleka od dominacji i dyktatu.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JanBłachnio">W tym miejscu chciałbym, Wysoka Izbo, przytoczyć fragment z oświadczenia Prezydium Zarządu Krajowego Unii Chrześcijańsko-Społecznej wydanego po wczorajszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#JanBłachnio">Otóż Unia z pewnym niepokojem obserwuje tendencje dualistyczne, w miejsce rzeczywistego pluralizmu. Stąd widzimy swą rolę w działaniach integrujących, opartych na umiarze, odpowiedzialności i na realizmie, a przeciwstawiających się wszelkim skrajnościom. Reprezentując coraz szersze kręgi różnych środowisk chrześcijańskich, domagamy się właściwego udziału w strukturach życia państwowego dla mniejszych grup i struktur społecznych, wyznaniowych i kulturowych.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#JanBłachnio">Chciałbym tu nawiązać do faktu, szczególnie oczekiwanego przez ludzi wierzących, podpisania dokumentów normalizujących oraz gwarantujących wolność sumienia i wyznania. W ten sposób zapisaliśmy ostatnią sferę życia dotychczas pomijaną i przemilczaną. Rozwiązaliśmy problem powodujący konflikty i niepokoje w sumieniu obywateli wierzących. Zarazem stworzyliśmy płaszczyznę współpracy, której przykładem na linii Państwo-Kościół jest projekt ustawy o stowarzyszeniach, przygotowywany po raz pierwszy w obecnym 40-leciu przez zespół powołany przez Rząd i Episkopat. I oto ani nie ucierpiał na tym socjalizm naszego państwa, ani katolicyzm naszego Kościoła. Te wzory nie tylko koegzystencji, lecz także w pewnych dziedzinach współpracy należy rozwijać i doskonalić.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#JanBłachnio">Myślę, iż szczególnie szerokie pole jest na odcinku niesienia pomocy ludziom jej potrzebującym. Stąd miejsce jest zarówno na sprawiedliwe dzielenie symbolicznego bochenka chleba przez Rząd, jak i dla akcji charytatywnej rozwijanej przez kościoły chrześcijańskie, jak i na niesienie pomocy przez różne stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#JanBłachnio">Wysoki Sejmie! Pozwólcie, że w tym miejscu, nawiązując do dzisiejszego święta służby zdrowia, wyrażę słowa szczególnego uznania dla jej pracy oraz życzenia owocnej pracy w służbie człowieka.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#JanBłachnio">Chciałbym jeszcze w tym miejscu poruszyć dwie kwestie szczegółowe na kanwie rozwiązań ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu PRL X kadencji. Pierwszy problem wiąże się z zapisem dotyczącym informowania o mającym się odbyć zebraniu w ramach kampanii wyborczej. Uważam, iż ten przepis formalizuje spotkania. A przecież najbliższa kampania wyborcza charakteryzować się będzie spontanicznością i niekonwencjonalnością. Element ten w jakiś sposób stwarza nierówne szanse. Obawiam się, iż będzie to powodem kontrowersji i nieporozumień. Przy czym brak precyzyjnego ujęcia, co należy rozumieć pod pojęciem zebranie, może stać się przyczyną wielu nieporozumień i wielorakich interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#JanBłachnio">I drugi problem, jaki widzę, to wybory uzupełniające. Przeżywamy kryzys, kryzys ekonomiczny, którego skala jest, można powiedzieć, na poziomie polskiej racji stanu. I w tym momencie ustanawiamy wybory uzupełniające w okresie 6 miesięcy od wygaśnięcia mandatu. W efekcie okręgi rzędu kilkuset tysięcy wyborców wzywać będziemy do urn. Ileż to będzie kosztować papieru, środków, sił i wysiłku. Czy te środki nie lepiej przeznaczyć na pomoc przykładowo emerytom, którzy niekiedy egzystują poniżej minimum socjalnego?</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#JanBłachnio">Wysoki Sejmie! Pytań i wątpliwości co do przyszłości pozostaje wiele. Przyszłość nie jawi się łatwa. Lecz kroczyć naprzód do obranych celów jest obowiązkiem wszystkich Polaków. Wspólnym obowiązkiem jest podjąć jeszcze jedną próbę. W przekonaniu, iż nie będzie to kolejny, nieudany eksperyment, posłowie Unii Chrześcijańsko-Społecznej opowiadają się za lepszym jutrem naszej ojczyzny. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszPorębski">Obecnie głos zabierze poseł Jan Waleczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanWaleczek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Demokracja nie jest dobrem darowanym. Nie osiąga jej się przy pomocy pięknych haseł i deklaracji programowych, nie może mieć również charakteru oferty: coś za coś. Wola i prawem suwerennego narodu jest żyć i rozwijać się w warunkach sprawiedliwości społecznej tak, aby każdy obywatel mógł w sposób podmiotowy uczestniczyć w życiu publicznym i państwowym, służyć społeczeństwu swa pracą i talentem, korzystać z pełni praw i obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JanWaleczek">W społeczeństwie naszym jest wystarczająco dużo sił moralnych, zdolności organizacyjnych i poczucia odpowiedzialności, aby podjąć dzieło wszystkich reform, a zwłaszcza reform społeczno-ustrojowych i gospodarczych. Nie wystarczy jednak odwoływanie się do poczucia ofiarności i poświęceń, trzebi stworzyć płaszczyznę działania i konsekwentnie przestrzegać warunków owej swoistej podpisanej przy okrągłym stole umowy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JanWaleczek">Co najmniej od kilku tygodni znajdujemy się w punkcie zwrotnym naszej powojennej historii. Mówię o tym z całym przekonaniem. Po raz pierwszy, jeśli nie liczyć incydentalnych przypadków w przeszłości, przypomnieliśmy sobie o wielości. Odkryliśmy prawdę dla praktyki politycznej i społecznej podstawową, że społeczeństwo polskie jest różnorodne tak pod względem aspiracji, jak i poglądów oraz przyzwyczajeń.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JanWaleczek">Sądzę, że w odkryciu tej prawdy jest i dorobek myślowy działającego od ponad 40 lat ruchu społecznego katolików „Pax”, w imieniu którego zabieram głos. Jedną z najważniejszych przesłanek działania naszej organizacji było przekonanie o wieloświatopoglądowości społeczeństwa jako atrybutu postępu i demokracji. Prawdę tę staraliśmy się często przypominać. Skutki tego były, niestety, różne. Bywało, że ta prawda była niewygodna, zwłaszcza dla doraźnej polityki uprawianej do dziś, nie liczącej się z potrzebami jutra.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JanWaleczek">Po raz kolejny z tej sejmowej trybuny przywołuję tę podstawową tezę programową Stowarzyszenia „Pax”, ponieważ w społecznej debacie okrągłego stołu problematyka społeczno-światopoglądowa, jak również zagadnienia postaw moralnych i patriotycznych oraz sprawy związane z rozwojem polskiej kultury i niektórymi aspektami życia polskich rodzin, były ledwie zauważone w kontekście pluralizmu życia społeczno-politycznego i kwestii gospodarczych. A są to przecież główne dziedziny i środowiska kształtowania się wartości podstawowych dla narodu i jego przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Poświęciłem nieco uwagi obradom okrągłego stołu, który zakończył swą działalność przyjęciem dokumentów programowych oraz postanowieniem powołania Komisji Porozumiewawczej. Na dzisiejszym posiedzeniu mamy przyjąć w postaci ustaw bezpośrednie następstwa przyjętych dokumentów. Widzimy więc, że na fundamencie zbudowanym z kompromisu zaczynają się pojawiać zarysy przyszłego gmachu. Tworzy je pakiet ustaw o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Ordynacji wyborczej do Sejmu oraz Ordynacji wyborczej do Senatu, a także Prawo o stowarzyszeniach, nowy zapis ustawy o związkach zawodowych oraz o związkach zawodowych rolników indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JanWaleczek">Wszystkie te dokumenty urealniają kształt porozumienia narodowego. Są one przede wszystkim przejawem dalszej demokratyzacji życia zbiorowego, zwłaszcza przez upodmiotowienie obywateli i zwiększenie ich wpływu na politykę, gospodarkę i inne dziedziny. Stanowią one również szansę uaktywnienia niektórych środowisk i tych sił społecznych, które obecnie zajmują postawy bierne lub skrajnie negatywne wobec udziału w dokonujących się w Polsce przemianach i procesach reform.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JanWaleczek">Istota zmian konstytucyjnych sprowadza się do przywrócenia dwóch naczelnych organów władzy państwowej — urzędu Prezydenta i Senatu. Świadomie użyłem słowa przywrócenie, nawiązując w ten sposób do rozdziału tez Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na X Plenum, noszącego jednoznaczny tytuł: „Likwidacja pozostałości stalinizmu”. Nie wolno bowiem zapomnieć, że zniesienie Senatu w wyniku referendum z 1946 r. oraz urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej było skutkiem stalinizacji naszego ustroju politycznego, i restytuowanie tych instytucji, niezależnie od aktualnych przesłanek praktycznych, stanowi ważny fakt w odrodzeniu się tradycji, podeptanej brutalnie i wbrew woli narodu w tamtych tragicznych latach.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JanWaleczek">Konstytucyjne uprawnienia Senatu, umocnienie roli Sejmu Rzeczypospolitej pozwolą przenieść na płaszczyznę reprezentacji parlamentarnej wszelkie dyskusje, polemiki i spory o skuteczność modelu i kształt rozwiązań ustawowych tak, żeby godząc wolność społeczną z polską racją stanu, nie dopuszczać do osłabienia struktur państwowych i rozregulowania mechanizmu funkcjonowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#JanWaleczek">Z wielu kompetencji przyszłego Senatu chciałbym zwrócić uwagę na jego rolę legislacyjną. Senat, zgodnie z projektem ustawy o zmianie Konstytucji, będzie organem mającym wpływ na poprawność uchwalanych przez Sejm aktów prawnych. Ma bowiem prawo zgłaszania własnych poprawek lub nawet proponować odrzucenie ustawy. Wpłynie to niewątpliwie na poziom prac legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#JanWaleczek">Drugą ważną kompetencją przyszłego Senatu będzie prawo do rozpatrywania projektów budżetu państwa i narodowego planu społeczno-gospodarczego. Oznacza to wpływanie na politykę społeczną i ekonomiczną państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#JanWaleczek">Ważnym naczelnym organem władzy ma być Wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, a więc Sejm i Senat, Prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej; wybierany na 6-letnią kadencję, przejmie w dużej mierze kompetencje Rady Państwa. Jednocześnie Prezydent będzie przewodniczącym Komitetu Obrony Kraju oraz Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Znamiennym zapisem w ustawie jest możliwość odwołania Prezydenta z zajmowanego stanowiska przez Trybunał Stanu, co z jednej strony zapewnia poddawanie urzędu kontroli przez organy przedstawicielskie, z drugiej — świadczy o demokratycznej tendencji proponowanych zmian.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#JanWaleczek">W dotychczasowej dyskusji na temat urzędu Prezydenta pojawiają się głosy wyrażające obawę przed zbyt szerokimi uprawnieniami głowy państwa. Zjawisko to trzeba uznać za naturalne i zrozumiałe z psychologicznego punktu widzenia, bowiem w pamięci zarówno starszego, jak i młodszego pokolenia nadużycia władzy zapisały się bardzo boleśnie. Niemniej jednak kształtując nowe zręby ustrojowe naszej ojczyzny, nie wolno poddawać się emocjom i trzeba mieć na uwadze racjonalnie uzasadnione potrzeby państwa i narodu. Należy łączyć umiłowanie wolności osobistej i demokracji z przestrzeganiem mocnej władzy państwowej, niezbędnej do zagwarantowania trwałej realizacji tych wartości.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! W odniesieniu do projektów ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu chciałbym zwrócić uwagę na sposób wyłaniania legislatywy, mającej charakter przedstawicielstwa narodowego stanowiącego fundament całego systemu rządzenia każdego państwa. Najlepsza nawet struktura władz centralnych i najmądrzej określone ich kompetencje nie zapewnią autorytetu tym władzom ani stabilizacji sytuacji społeczno-politycznej, jeżeli ordynacja wyborcza nie zagwarantuje wyboru organów ustawodawczych odzwierciedlających rzeczywiste poglądy społeczeństwa. Rozpoczyna się zatem proces jego upodmiotowienia, co zgodne jest z nauką społeczną Kościoła, którą w swoim działaniu społecznym kieruje się znaczna większość obywateli wierzących w naszym państwie. Osoba ludzka, jej potrzeby i aspiracje stają się punktem centralnym życia zbiorowego. Podmiotowość przyczyni się do zwiększenia udziału Polaków w życiu politycznym i państwowym, bez czego trudno sobie wyobrazić prawdziwą demokrację w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#JanWaleczek">Podstawą tej demokracji jest autentyczność wyboru organów przedstawicielskich wszystkich szczebli oraz powrót do klasycznego podziału władzy na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Istotną sprawą jest proporcjonalny udział wszystkich środowisk i przedstawicieli wszelkich światopoglądów w tych trzech obszarach władzy. Kluczowym zadaniem jest wprowadzenie mechanizmów alternatywności, co wiąże się z perspektywą wielopartyjności i potrzebą wkomponowania w mechanizm polityczny i ustrojowy reguł funkcjonowania opozycji.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#JanWaleczek">Musimy jednak wziąć pod uwagę, że nowa ordynacja stwarza również wiele trudnych problemów. Zgłaszanie kandydatów na posłów i senatorów wymaga powstania grup inicjatywnych, to jest zespołów, które zajmą się zbieraniem podpisów, a przecież chodzi tu nie tylko o czynności techniczne, ale przede wszystkim o zaprezentowanie programu, wokół którego mają skupić się wyborcy. Pojawi się także kwestia agitacji wyborczej, której tradycje zanikły, a która jest niewątpliwie świadectwem politycznej kultury narodu. W tej sytuacji warto przypomnieć komunikat z 233 konferencji plenarnej Episkopatu Polski, w którym biskupi — cytuję — „zachęcają władze do odwagi i konsekwencji w przeprowadzaniu rozpoczętych przemian, a szerokie kręgi społeczeństwa do dojrzałego korzystania z odzyskiwanych praw obywatelskich”.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#JanWaleczek">Praktycznym wyrazem poszerzenia owych praw, a zatem rozwoju i umocnienia demokracji w Polsce są zreferowane dziś projekty ustaw: Prawo o stowarzyszeniach, o zmianie ustawy o związkach zawodowych oraz o związkach zawodowych rolników indywidualnych. Ich największa wartość tkwi w wymiarze politycznym i społecznym.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#JanWaleczek">Jeżeli chodzi o przedłożony projekt Prawa o stowarzyszeniach, to zasadniczym kryterium jego oceny powinno być bez wątpienia to, czy i w jakim stopniu daje on wyraz wolności zrzeszania się zapisanej w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz w wiążących Polskę aktach prawa międzynarodowego. Stosując to kryterium nie można nie wyrazić aprobaty dla treści projektów zwłaszcza, gdy się porówna z dotychczas obowiązującym prawem o stowarzyszeniach i ma się na względzie opartą na nim praktykę.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#JanWaleczek">Nawiązując do projektu nowelizacji ustawy o związkach zawodowych chcę przypomnieć stanowisko Kola Poselskiego „Pax” wyrażone podczas pierwszego czytania przedstawionych dziś Sejmowi aktów normatywnych. Należy przede wszystkim podkreślić pomyślną finalizację ustaleń w sprawie pluralizmu związkowego przy okrągłym stole. Projekt stwarza platformę dla wspólnych uzgodnień w przypadku pertraktacji z kierownictwem zakładów, które, respektując pluralizm związkowy nie będą powodować zakłóceń w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa. Wielość związków zawodowych powinna służyć bowiem lepszej artykulacji interesów pracowniczych. Pozostaje natomiast zadaniem, aby pluralizm ten owocował w coraz silniejszym wiązaniu interesów załóg z interesem zakładów pracy, co nabiera szczególnej wagi w okresie reformowania gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#JanWaleczek">Projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych stanowi nieodłączny komponent pluralizacji życia publicznego. Stwarza on warunki do obrony interesów ekonomicznych i społecznych rolników indywidualnych i wzmacnia układ dotychczasowych sił działających na wsi na rzecz stymulowania rozwoju gospodarki żywnościowej oraz lepszego miejsca rolnictwa w strukturze gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Omawiany dziś pakiet ustaw przesądza sprawy o doniosłym znaczeniu i wpływa istotnie na nastroje społeczne. Nie można jednak zapomnieć, że aby proces przemian ustrojowo-politycznych i społecznych przyniósł trwałe efekty, potrzebne są pogłębienie postaw patriotycznych i ich konsekwencja w życiu oraz poczucie odpowiedzialności za naród i państwo, aby w naszej ojczyźnie zwyciężyło pragnienie postępu wszystkich Polaków i aby zanikły wszelkie podziały, zapanowała równość i sprawiedliwość. Pragnienie to z całą konsekwencją wyraża Kościół jako moderator w rozwijającym się procesie porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#JanWaleczek">Nie wolno nam jednak w tak znaczącym momencie zamykać oczu na naprawdę, że pomimo popełnianych w przeszłości błędów i niedostatku rozwiązań systemowych, istnieje ciągłość dotychczasowego dorobku pokoleń, Polski Ludowej. Istnieje zatem nieodzowność twórczej i krytycznej zarazem kontynuacji osiągnięć tego, co w przeszłości było dobre i dziś może stanowić płaszczyznę do podejmowania bieżących oraz przyszłych zadań i potrzeb narodowych.</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#JanWaleczek">Koło Poselskie „Pax”, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, udziela pełnego poparcia przedłożonym projektom ustaw, widząc w nich dalszy krok na drodze rozwoju demokracji i pogłębienie szansy wpływu obywateli na bieg spraw publicznych w Polsce. Będziemy głosować za ich uchwaleniem. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszPorębski">Głos ma poseł Wiesław Gwiżdż.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławGwiżdż">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W Polsce powiało nadzieją. Wszystkie barometry polityczne wskazują już nie tylko na odwilż, jak nieraz bywało w przeszłości, ale na prawdziwą wiosnę społeczno-polityczną. Sprawiła to roztropność i zbiorowa mądrość Polaków.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiesławGwiżdż">Pod naciskiem trudnej sytuacji materialnej i w sprzyjającej atmosferze międzynarodowej potrafiliśmy wznieść się ponad tradycyjne podziały, ponad interesy partykularne-indywidualne czy grupowe i zawrzeć ugodę; jedni — obniżając swoje ambicje przewodzenia, drudzy — puszczając w niepamięć urazy. A wszyscy, biorąc na serio wielokroć składane zapewnienia o nadrzędności interesu narodowego i wspólnej wszystkim ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiesławGwiżdż">Jest to niewątpliwym osiągnięciem okrągłego stołu, zakończonego przyjęciem uzgodnień politycznych i gospodarczych. Symbolizuje on zamknięcie pewnego etapu powojennego dziejów Polski, nacechowanego praktyką monopolu władzy i ograniczaniem demokracji uczestniczącej. Obecnie stworzony został nowy klimat polityczny dla wdrożenia rzeczywistych reform w najważniejszych dziedzinach życia zbiorowego.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WiesławGwiżdż">Uznając dotychczasowe wysiłki wszystkich stron dialogu społecznego w zainicjowaniu procesu demokratyzacji, należy z zadowoleniem powitać umowę zawartą przy okrągłym stole, umożliwiająca legalizację istniejących ruchów: Solidarności pracowniczej i rolniczej, Niezależnego Zrzeszenia Studentów i innych. Tym samym likwiduje się zarzewie ciągłych konfliktów, co pozwala mieć nadzieję, że strony — tak władze, jak zalegalizowane organizacje — zechcą teraz swoją energię, zapał i przedsiębiorczość skierować wyłącznie na szybkie przeprowadzenie reform, zwłaszcza gospodarczych, tak pilnie oczekiwanych przez cały naród.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WiesławGwiżdż">Stworzone zostały nowe przesłanki dla prawnego i faktycznego rozwiązania wieki polskich problemów. Natomiast powodów do euforii w społeczeństwie na razie nie ma bowiem wszyscy niecierpliwie wypatrują rychłych zmian na lepsze. Od tego, kiedy one nastąpią, zależeć będzie ocena okrągłego stołu przez ludzi i historię. W niczym to nie pomniejsza faktu, że jego polityczny i psychologiczny sukces w kraju i za granica jest ogromny.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WiesławGwiżdż">Trzeba niemniej podkreślić, że okrągły stół nie był reprezentatywny dla całego społeczeństwa polskiego. Swą uwagę skupiał bowiem głównie na opinii dużych ruchów i środowisk, występujących — każde na swój sposób — w imieniu ogółu, a przecież społeczeństwo składa się także z wielu małych wspólnot, które coraz liczniej pojawiają się na niwie społecznej. Ich członkowie niekoniecznie należą również do wielkich ugrupowań, dlatego mają także podmiotowe prawo do reprezentacji publicznej. Małe społeczności bowiem spełniają rolę podobną do poszycia leśnego, mają istotne znaczenie dla utrzymania i regeneracji podstawowej tkanki społecznej, zagrożonej postępującym rozpadem więzi społecznych przez rozpad norm współżycia. Mają nadto wielką szansę pobudzenia autentycznych inicjatyw oddolnych, równie potrzebnych, jak działalność wielkich struktur, takich jak partie polityczne, związki zawodowe czy administracja państwowa. Podmiotowe prawo małych społeczności do publicznej obecności i niezależności od dużych organizmów dysponujących instrumentami nacisku społecznego, gwarantowane jest m.in. autorytetem moralnym katolickiej nauki społecznej, na której wartości powołują się ostatnio prawie wszystkie środowiska, w tym nawet marksistowskie.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WiesławGwiżdż">Wysoki Sejmie! Wspomniane różnorakie małe społeczności, które coraz większą barwnością stowarzyszeń i organizacji wzbogacają krajobraz życia publicznego, świadczą o faktycznym pluralizmie społeczeństwa polskiego w wielości form, postaw, tradycji i opcji polityczno-społecznych. Stanowią one dowód witalności społecznej Polaków — i to od lat — tym bardziej, im bardziej poddawane były w przeszłości uniformizacji przez monopolistyczny aparat kontrolny państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WiesławGwiżdż">Występując z tej wysokiej trybuny, mam zaszczytny obowiązek reprezentowania jednej z tych małych organizacji, mianowicie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego i jego 5-osobowego Koła Poselskiego. Zgodnie ze swoim statutem Związek nasz stoi na gruncie obowiązującego w Polsce porządku prawnego, a w swojej działalności kieruje się ściśle zasadami katolickiej nauki społecznej i wskazaniami Kościoła katolickiego. Tej specyfice naszego Związku posłowie Koła PZKS dawali wyraz w pracach podczas całej kończącej się IX kadencji Sejmu. Stwierdzenie to daje nam legitymację do występowania w dzisiejszej debacie z pozycji katolicyzmu społecznego w sprawie małych wspólnot, doznających wysokiej promocji w nowej ustawie o stowarzyszeniach, nad którą będziemy dziś głosować tak samo, jak nad pakietem ustaw ustrojowych o wielkiej randze państwowej.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WiesławGwiżdż">Pozwolę sobie zatem powołać pokrótce zasadę dobra wspólnego i pomocniczości, które regulują stosunki pomiędzy państwem a społeczeństwem, ich harmonijne współdziałanie w warunkach ładu i pokoju społecznego. O sprawy państwa bowiem, jako organizatora życia społecznego i jako narzędzia służebnego dla ochrony dobra wspólnego obywateli chodziło w istocie długiego sporu społecznego, zakończonego kompromisem okrągłego stołu, o którym — już tylko na marginesie — warto podkreślić, że był dowodem, iż Polacy wbrew obiegowym opiniom o naszej kłótliwości, potrafią opanować trudną sztukę dyskutowania spraw polskich z przeciwstawnych pozycji, ale w sposób godny, właściwy społeczeństwom o wysokiej kulturze politycznej. Tego faktu nie pomniejszy prestiżowo-ambicjonalny incydent, który zakłócił posiedzenie plenarne, zamykające obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WiesławGwiżdż">Zgodnie zatem z zasadą dobra wspólnego, potrzeba teraz szybkiego rozwoju demokracji uczestniczącej, uspołecznienia władzy państwowej przez oparcie jej w większym stopniu na strukturach wybieralnych. Stosowanie tej zasady ogranicza z jednej strony — tendencje monopolistyczne państwa, z drugiej strony zaś — kładzie granice demokracji, domagając się ograniczenia roszczeń obywateli nieuzasadnionych wymogami dobra wspólnego. W sferze własności na przykład zakłada to nałożenie hipoteki społecznej na własność prywatną, w sensie ograniczenia akumulacji kapitału na korzyść reprywatyzacji „od dołu”, w formie szerokiego dostępu rzesz robotniczych do współzarządzania, do współudziału w zyskach i do współwłasności przedsiębiorstwa. Ludzie powinni mieć poczucie, że pracują jak na swoim, aby chcieli wziąć na siebie ciężar koniecznych reform gospodarczych. Przemyślenia te dedykuję pragmatykom rządowym; może znajdą w nich rozwiązanie dla konfliktogennych pomysłów likwidacji niektórych dotąd nierentownych zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WiesławGwiżdż">Restrukturalizacja życia społecznego wymaga zatem rzeczywistego udziału społeczeństwa w decydowaniu o sprawach kraju, zwłaszcza przez wszelkiego rodzaju formy samorządowe. Wielkie zadanie mają tutaj do spełnienia właśnie małe społeczności; przez swoją działalność potrafią uruchomić rezerwy energii społecznej, wyzwolić siły kreatywne drzemiące w ludziach, wyrwać ich z apatii, zniechęcenia i minimalizmu społecznego, obudzić ich wyobraźnię i wolę działania zespołowego. Takich szans nie mają wielkie organizmy społeczne, gdyż organizując masy, nie dysponują delikatnymi mechanizmami oddziaływania na każdego człowieka indywidualnie.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WiesławGwiżdż">W tym miejscu należy odnieść się do drugiej powołanej tu zasady pomocniczości, nadającej małym wspólnotom społecznym rangę podmiotową. Proponuje ona, aby większe organizmy społeczne spełniały funkcje służebne względem mniejszych, z rodziną jako najmniejszą, a zarazem najważniejszą komórką społeczną. Zasadę tę sformułował już 60 lat temu Pius XI w encyklice Quadragesimo anno: „Jak nie wolno jednostkom wydzierać i na społeczeństwo przenosić tego, co mogą wykonać z własnej inicjatywy i własnymi siłami, podobnie niesprawiedliwością, szkoda społeczną i zakłóceniem porządku jest zabierać mniejszym i niższym społecznościom te zadania, które mogą spełnić i przekazywać je społecznościom większym i wyższym. Wszelka bowiem działalność społeczności mocą swojej natury powinna wspomagać człony społecznego organizmu, nigdy zaś ich nie niszczyć ani nie wchłaniać”. Respektowanie powyższych zasad zarówno przez państwo, jak też przez wszystkie strony społecznego dialogu, daje rękojmię, że społeczny zryw do efektywnego działania, oczekiwany po okrągłym stole, jest możliwy i da spodziewane rezultaty. Swój praktyczny wyraz znajdą przytoczone zasady w solidarnym współdziałaniu wszystkich Polaków, nieodzownym dla wyjścia z polskiego kryzysu. Potrzeba, aby wszyscy zechcieli je uwzględnić — dla dobra wspólnego, w praktykowaniu pomocniczości struktur, w poszanowaniu dla praw, godności i wolności człowieka jako najwyższej wartości na wszystkich etapach jego osobowego rozwoju, od chwili poczęcia aż po kres życia.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WiesławGwiżdż">Najwyższa wartość każdego ludzkiego życia bowiem jest przedmiotem wniesionego przez liczne grono posłów projektu ustawy o prawnej ochronie dziecka poczętego. Nie mówiłbym tu dzisiaj o tej sprawie, gdyby nie wspomniał o niej poseł Mikołaj Kozakiewicz. Otóż możemy dyskutować o wszystkich aspektach — socjalnych, restrykcyjnych i innych wspomnianego projektu, ale nie możemy traktować relatywnie prawa każdej istoty ludzkiej do życia, które jest niezbywalne i nad którym dyskusja nie jest dla nas możliwa z pryncypialnych przyczyn. Rzeczą Sejmu będzie zważyć racje. My kompromisu w tej sprawie zawierać nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#WiesławGwiżdż">Wysoki Sejmie! Uważałem za swój obowiązek przywołać tu pokrótce podstawowe zasady katolickiej nauki społecznej, nie pretendując zresztą do jej wyczerpującej wykładni. Jej atrakcyjność polega na tym, że jest z istoty dialogalna i że głosi ją najwyższy polski autorytet moralny, Papież Polak — Jan Paweł II. Była ta nauka implicite obecna w długich, mozolnych pracach okrągłego stołu. Jego wysiłki finalizujemy dzisiaj przyjęciem pakietu aktów prawnych tam wynegocjowanych, dotyczących przyszłego kształtu politycznego państwa oraz swobody do samorealizacji jego obywateli. Wierzę, że otwierają one dalszą drogę do dialogu Polaków w dziele reform. W przyszłym kształcie państwa, uwzględniającym propozycje płynące z katolickiej nauki społecznej, jest miejsce na liczne społeczności i ugrupowania: społeczno-polityczne, kulturalne, wyznaniowe czy mniejszościowe i to działające we wspólnocie całego narodu. W ich gronie pragną nadal działać organizacje już istniejące w życiu publicznym, również te reprezentowane w organach przedstawicielskich.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#WiesławGwiżdż">Deklaruję w imieniu mojej organizacji dobrą wolę obecności w przyszłej koalicji sił konstruktywnych, którym na sercu leży dobro wspólne narodu polskiego i jego państwa, zasadzającego się na sprawiedliwości, ale także na miłości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#WiesławGwiżdż">W przyjęciu dziś przez Sejm — najwyższego suwerena Rzeczypospolitej — ustaw, które uzyskały przyzwolenie okrągłego stołu upatrujemy potwierdzenie społecznego wymiaru naszego, w tej kadencji pełnionego mandatu poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#WiesławGwiżdż">Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego będzie głosować za przyjęciem pakietu ustaw przedłożonych dziś przez Radę Państwa i Rząd. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszPorębski">Obywatele Posłowie, nim ogłoszę przerwę obiadową i nim wysłuchamy komunikatu, który zapowiadać będzie pracę niektórych komisji w czasie przerwy obiadowej, chciałbym przedstawić krótką informację na temat planowanego przebiegu naszych obrad po przerwie obiadowej. Proponujemy, aby przerwa obiadowa zakończyła się o godzinie 14.30.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszPorębski">Do głosu w tych sprawach, które są przedmiotem naszego zainteresowania, obecnie zapisanych jest jeszcze 2 posłów, którzy zabiorą głos po przerwie obiadowej. Należy więc prognozować, że mniej więcej około godziny 15 przystąpimy do podejmowania decyzji w sprawach przedłożonych Sejmowi projektów ustaw. Prosiłbym więc o to, aby frekwencja nasza była na miarę i wagę tych dokumentów, które mamy uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#TadeuszPorębski">Obecnie proszę sekretarza posła Mirosławę Sciańską o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MirosławaSciańska">W dniu dzisiejszym 7 kwietnia 1989 r. bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MirosławaSciańska">— Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie Konstytucji PRL, w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MirosławaSciańska">— Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu PRL oraz Ordynacji wyborczej do Senatu, w sali nr 101.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#MirosławaSciańska">— Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w sali nr 67.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#MirosławaSciańska">Zapowiedziane na tę przerwę spotkanie Prezydium Sejmu z przewodniczącymi komisji sejmowych odbędzie się po zakończeniu obrad Sejmu — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszPorębski">Ogłaszam przerwę do godziny 14.30.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 do godz. 14 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JerzyOzdowski">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami komisji nadzwyczajnych o projektach ustaw dotyczących zmiany Konstytucji, ordynacji wyborczych, Prawa o stowarzyszeniach oraz związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Eugeniusz Ochendowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#EugeniuszOchendowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nie mam żadnych wątpliwości, że w dniu dzisiejszym przypada Sejmowi X kadencji podjąć najważniejsze rozstrzygnięcia w czasie całego okresu swej działalności. Rozstrzygnięcia, których konsekwencji w całej pełni nie jesteśmy w stanie w chwili obecnej przewidzieć. Istotna nowelizacja Konstytucji oraz 5 dalszych ustaw, które mają być dzisiaj uchwalone — to akty o zasadniczym znaczeniu dla ustroju państwa, dla kształtowania życia politycznego i społecznego w naszym kraju. Stanowić to będzie wydarzenie o niewątpliwie historycznym znaczeniu. Jest to oczywiste i nie wymaga uzasadnienia. Nie trzeba w tym miejscu podkreślać, że akty ustawodawcze, które mamy dzisiaj uchwalić stanowią konsekwencję ustaleń okrągłego stołu, zapoczątkowują legislacyjną realizację osiągniętego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#EugeniuszOchendowski">Wysoki Sejmie! W moim wystąpieniu pragnę zatrzymać się nad dwoma projektami aktów ustawodawczych, to jest nad niektórymi aspektami nowelizacji Konstytucji oraz nad Prawem o stowarzyszeniach.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#EugeniuszOchendowski">Nowelizacja Konstytucji jest z założenia ograniczona do niektórych zagadnień związanych z wprowadzeniem do systemu organów państwowych drugiej Izby — Senatu, urzędu Prezydenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i ze zniesieniem Rady Państwa. Te zmiany w Konstytucji pociągną za sobą nowelizację kilkudziesięciu ustaw zwykłych, w których stanowi się o kompetencjach Rady Państwa. Ale jaki wpływ będzie miała nowelizacja Konstytucji na proces legislacyjny? Wprowadzenie Senatu, urzędu Prezydenta wpłynie, moim zdaniem, w sposób zasadniczy na proces legislacyjny i — miejmy nadzieję — na efekty tego procesu — ustawy i ich jakość. Uważam bowiem, że na pytanie, czy projektowane zmiany mogą przyczynić się do podniesienia jakości naszego prawa, a zwłaszcza ustaw, należy udzielić odpowiedzi pozytywnej. Pojawia się szansa, by prawo stało się sprawniejszym instrumentem sterowania postępowaniem ludzkim, aby wzmocniło swój własny autorytet, aby stało się trwałym oparciem dla aktywności indywidualnej i społecznej, aby było stabilne przy uwzględnieniu, oczywiście, istotnych potrzeb społecznych. Projektowane zmiany Konstytucji taką szansę stwarzają — podkreślam, że jedynie szansę, szansę podniesienia jakości naszego prawa.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#EugeniuszOchendowski">Skoro każda uchwalona przez Sejm ustawa z wyjątkiem ustawy budżetowej będzie przekazywana Senatowi do rozpatrzenia po to, aby ten organ mógł zgłosić Sejmowi propozycje dokonania w niej zmian lub jej odrzucenia, to dzięki temu powstaje możliwość, aby Senat zaproponował usunięcie przez Sejm wszelkich ewentualnych niespójności czy innych niedostatków uchwalonej ustawy. Prawidłowe wykorzystanie tych możliwości przez Senat będzie miało zasadnicze znaczenie dla naszego ustawodawstwa, tym bardziej, że Sejm będzie mógł odrzucić propozycje Senatu tylko większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. A zatem taką większością, jaka jest wymagana dla zmiany Konstytucji. Tak więc Senat będzie mógł przyczynić się do podniesienia jakości naszego prawa, eliminowania niespójności i do stabilności i pewności systemu prawa.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#EugeniuszOchendowski">Wysoki Sejmie! Również kompetencje Prezydenta zasługują na szczególną uwagę z punktu widzenia jego udziału w procesie legislacyjnym. I tak Prezydent będzie podpisywać ustawy i zarządzać ich ogłaszanie w Dzienniku Ustaw, ale jeszcze przed podpisaniem ustawy Prezydent będzie mógł wystąpić z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności ustawy z Konstytucją. Wprowadzona zostanie więc nowa instytucja kontroli zgodności z Konstytucją uchwalonej, ale jeszcze nie podpisanej i nie ogłoszonej, a więc nie obowiązującej ustawy. Kontroli — realizowanej na wniosek Prezydenta — przez jak najbardziej powołany do tego organ — Trybunał Konstytucyjny, w skład którego, jak wiadomo, wchodzą wybitni pracownicy, znawcy prawa konstytucyjnego. Jest to istotne poszerzenie kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, ale nie jedyne wprowadzane nowelą konstytucyjną. Dzięki nowelizacji art. 33-a naszej Konstytucji Trybunał Konstytucyjny stanie się właściwy do ustalania powszechnie obowiązującej wykładni ustaw. Uprawnienie to przejmie od Rady Państwa, gdyż jej ono dotąd przysługuje. Takie rozwiązanie tej kwestii po zniesieniu Rady Państwa, moim zdaniem, uznać należy za optymalne.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#EugeniuszOchendowski">Wreszcie Prezydent może, nie występując do Trybunału Konstytucyjnego, odmówić podpisania ustawy i wraz z umotywowanym wnioskiem przekazać ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Złożenie wniosku przez Prezydenta będzie musiało być poprzedzone wszechstronną analizą ustawy, aby ocenić przyczyny uzasadniające odmowę jej podpisania i konieczność zwrócenia ustawy do ponownego rozpatrzenia przez Sejm. Jeśli Sejm nie podzieli zastrzeżeń Prezydenta przedstawionych w jego wniosku, to uczynić to może tylko większością co najmniej 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#EugeniuszOchendowski">Sądzę, że uzasadniony jest wniosek, iż wspomniane kompetencje Senatu, Prezydenta i Trybunału Konstytucyjnego mogą dobrze służyć zagwarantowaniu wysokiej jakości i społecznej przydatności ustaw. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że wskazane instytucje będą przedłużać proces legislacyjny, ale pamiętać musimy, że tworzenie dobrego prawa, dobrych ustaw wymaga głębokiej refleksji, niezbędnych badań problemów wymagających uregulowania tą drogą oraz przewidywanych skutków prawnych regulacji ustawowej. Są to działania wymagające dużo czasu, mówiąc inaczej — po prostu dobrego prawa nie można tworzyć w trybie ekspresowym, bo to jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#EugeniuszOchendowski">Z innych zmian Konstytucji służących zagwarantowaniu ochrony praw obywateli na szczególne podkreślenie zasługuje przekształcenie instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich w organ konstytucyjny, dzięki dodaniu art. 36-a. Z tego samego powodu z dużym uznaniem przyjąć należy zmiany postanowień Konstytucji wprowadzające nieusuwalność sędziów, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie oraz znoszące kadencyjność Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#EugeniuszOchendowski">Żałować należy, że ze względu na ograniczony zakres nowelizacji Konstytucji nie znalazł się w niej przepis stanowiący o Naczelnym Sądzie Administracyjnym, sądzie, który już dziewiąty rok kontroluje legalność decyzji administracyjnych, przyczyniając się do umacniania praworządności działania administracji państwowej i lepszej ochrony praw obywateli. Sprawa ta powinna niewątpliwie znaleźć swoje uregulowanie w przyszłej Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#EugeniuszOchendowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Różne są losy aktów ustawodawczych; jedne mają krótki żywot, a inne zadziwiająco długi mimo krytyki zawartych w nich rozwiązań prawnych. Do tej drugiej kategorii należy zaliczyć rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października 1932 roku Prawo o stowarzyszeniach, które obowiązuje już 57 rok. Okazało się, że przepis tego rozporządzenia stanowiący, iż organ administracyjny może załatwić odmownie podanie o rejestrację stowarzyszenia — „z powodu, iż powstanie takiego stowarzyszenia nie odpowiada względom pożytku społecznego” — cytat z art. 20 rozporządzenia, może być przydatny dla podejmowania arbitralnych decyzji administracyjnych niezależnie od ustroju polityczno-społecznego państwa. Dodajmy, że decyzje te nie zostały poddane kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego od września 1980 roku, gdy taką kontrolę wprowadzono.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#EugeniuszOchendowski">W tej sytuacji dobrze się stało, że mamy wreszcie dojrzały projekt nowego Prawa o stowarzyszeniach, które mamy dzisiaj uchwalić. Nowe Prawo o stowarzyszeniach zapewnia obywatelom warunki do realizacji konstytucyjnie gwarantowanej wolności zrzeszania się. Gwarantem przestrzegania postanowień tego prawa staje się sąd. Do sądu należeć będzie rejestracja stowarzyszeń, stosowanie określonych w ustawie środków w razie stwierdzenia, że działalność stowarzyszenia jest niezgodna z prawem lub narusza postanowienia statutu, aż do rozwiązania stowarzyszenia włącznie. Ten najdotkliwszy środek będzie mógł być stosowany tylko wówczas, gdy działalność stowarzyszenia wykazywać będzie rażące lub uporczywe naruszenia prawa, albo postanowień statutu i brak będzie warunków 'do przywrócenia działalności zgodnej z prawem lub statutem. Prawo o stowarzyszeniach nie rezygnuje z nadzoru nad stowarzyszeniami, sprawowanego przez organy administracji państwowej stopnia wojewódzkiego, ale jest to nadzór znacznie, bardzo znacznie ograniczony w porównaniu ze stanem dotychczasowym.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#EugeniuszOchendowski">Sądzę, że nowe Prawo o stowarzyszeniach, którego projekt został przygotowany po przeprowadzeniu konsultacji społecznej będzie dobrze służyć obywatelom korzystającym z wolności zrzeszania się. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Jacek Piechota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JacekPiechota">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Za chwilę w głosowaniu Sejm wyrazi swoją wolę. Chwila ta jest szczególna, szczególna, gdyż podjąć mamy decyzje w sprawach określających głębokie przemiany naszego życia społeczno-politycznego. Myślę, że w większości z nas zastrzeżenia budzi ekspresowy tryb przyjmowania tak kluczowych dla naszego życia ustaw. Mówiono o tym również dzisiaj, tutaj, w tej sali. Ale patrzmy, Obywatelki i Obywatele Posłowie, realnie. Znajdujemy się jako naród i jako państwo w wyjątkowo trudnej i złożonej sytuacji. Wymaga ona skupienia wszystkich sił, a już na pewno zakończenia donikąd prowadzących sporów o legalność czy społeczny mandat funkcjonujących władz. Potrzebujemy akceptowanego, silnego parlamentu, zdecydowanego Rządu, który mając za sobą poparcie władzy ustawodawczej podejmować będzie mógł również niepopularne, acz konieczne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JacekPiechota">Możemy spierać się o to, czy Sejm IX kadencji reprezentuje ogół społeczeństwa, czy nie. Czy nieobecni w wyborach 1985 r. mają dzisiaj prawo głosu, czy nie? Ale jeśli okazuje się dzisiaj, że poza Sejmem znajdują się znaczące, mające wpływ na społeczeństwo siły polityczne, to dla naszego wspólnego dobra ich przedstawiciele jak najszybciej powinni znaleźć się tutaj. Okrągły stół jak najszybciej przenieść trzeba na ulicę Wiejską.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JacekPiechota">Proponowane w Konstytucji zmiany oraz przedstawione projekty ordynacji wyborczych stwarzają szansę na to, że w naszej przyszłości niepotrzebne już będą jakiekolwiek stoły, stwarzają szansę wyłonienia parlamentu, który będzie stanowił rzeczywiste forum osiągania porozumienia przez wszystkie siły społeczne, z jednej strony — nie tylko przez te oficjalnie przez kogoś akceptowane, ale i z drugiej strony — bez tych, którzy dzisiaj mogą głosić, że stoi za nimi całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JacekPiechota">I głoszą to bez obawy, że ich deklaracje mogą zostać zweryfikowane.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#JacekPiechota">Można zaryzykować stwierdzenie, że z dzień społeczeństwa, z inicjatywy IX Zjazdu partii i przy jej wsparciu mamy dziś do czynienia z początkiem rewolucji dokonującej się jednak na drodze ewolucyjnej. I to jest największym osiągnięciem obecnego czasu.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#JacekPiechota">Wierzę, że w nowym parlamencie znajdą się ludzie odpowiedzialni za losy państwa, że w obu przyszłych Izbach naczelną zasadą będą wspólne cele, że współdziałanie obu Izb najlepiej służyć będzie po prostu nam wszystkim. Pamiętać jednak musimy, że zachodzące w ostatnich latach przemiany, to wciąż zaledwie początek trudnej i zawiłej drogi uczenia się przez nas wszystkich życia w demokracji. Wiele przyczyn złożyło się w naszej dalszej i bliższej przeszłości na to, iż trudno dziś mówić o powszechnej kulturze politycznej — świadczą o tym chociażby niektóre wystąpienia w telewizji — czy o pełnym przygotowaniu do korzystania z demokratycznych mechanizmów. Wszystko to stanowi dziś pożywkę dla różnego rodzaju demagogów, grających na uczuciach i emocjach, rozdrapujących narodowe rany, by osiągnąć swoje partykularne często cele.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#JacekPiechota">Jako człowiek młody opowiadam się za pełnym wyjaśnieniem białych i czarnych plam w naszej historii. To dzisiaj już się zresztą dokonuje. Chcę znać prawdę o naszej przeszłości, ale mnie interesuje przede wszystkim nasza, w tym i moja przyszłość. Nie mogą wierzyć głosom niektórych, że najchlubniejsze karty naszych dziejów, najsprawiedliwsze rozwiązania — to tylko II Rzeczypospolita. Rozumiem, że najlepsze wspomnienia wiążą się z latami młodości, ale zbyt często dzisiaj wybiórczo wyciąga się z naszej przeszłości pewne fakty, przemilczając inne. Z II Rzeczypospolitej też wyjeżdżano za chlebem i to nie ze względu na jej nazwę, a 50 rocznicę finału tych najlepszych czasów obchodzić będziemy we wrześniu br.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#JacekPiechota">Znając dobrze przeszłość, kierujmy naszą energię ku przyszłości. I jako porozumienie dla przyszłości, dla Polski i jej obywateli rozumiałem i rozumiem nadal okrągły stół. Jest to dla mnie porozumienie się po to, aby w naszym kraju nareszcie zaczęło być normalnie. Tymczasem słuchając niektórych wystąpień na zakończenie obrad okrągłego stołu, a także dzisiaj w Sejmie, odnoszę dziwne wrażenie: po pierwsze — że okrągły stół się w ogóle nie odbył i że nie nastąpiło porozumienie co do tego, co będziemy i w jakiej kolejności będziemy czynić. Oczywiste jest dla mnie, że wspólnie, razem czynić, bo jak inaczej rozumieć mam to, co powiedział na zakończenie obrad okrągłego stołu mecenas Siła-Nowicki, a tu z naszej trybuny jego organizacyjny kolega, też przecież figurujący wśród uczestników okrągłego stołu...</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bender: Nie, nie okrągłego, podłużnego, bo tam się nie dostałem.)</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#JacekPiechota">Pan poseł Bender; jest Pan, Panie Pośle wymieniony przy stole politycznym. Przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bender: Tam miejsca nie znalazłem; podobno jakiś czytelnik proponował „Polityce” dostawienie dla mnie krzesła przy okrągłym stole, ale nic z tego nie wyszło)</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#JacekPiechota">Czyżby już na starcie porozumienie niektórych nie obowiązywało i nie dotyczyło?</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#JacekPiechota">Po drugie — wydaje mi się, że niektórzy staropolskim obyczajem przedkładają interes swych grup, swych środowisk nad interes ogólny. Stąd domaganie się spowolnienia działań na rzecz osiągniętego porozumienia, a także dodatkowe żądania wychodzące poza jego ramy. A swoją drogą — co to za wielki ruch społeczny, który boi się podejścia do zebrania 3 tys. podpisów obywateli pod kandydatem na posła lub senatora i dla którego wymóg ten obniżyć trzeba w sposób tak znaczący.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#JacekPiechota">Chciałbym, aby w przyszłym Wysokim Sejmie zasiadali ci, którzy mają poparcie znacznie większych niż 3 tys. liczących grup obywateli.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#JacekPiechota">Wysoki Sejmie! W ustroju, który deklaruje, że człowiek dobrem najwyższym, zaczynamy nareszcie ufać obywatelom. Słynną już zasadę, co nie jest zabronione, jest dozwolone — tym razem wprowadzamy do życia społecznego. Nowe Prawo o stowarzyszeniach zdecydowanie kończy z okresem reglamentowania konstytucyjnego prawa obywateli do swobodnego zrzeszania się. Już nie administracja państwowa rozstrzygać będzie o pożytku społecznym powstania nowej organizacji. O zasadności jej istnienia decydować będzie społeczna praktyka, a o zgodności działania z obowiązującym prawem niezawisły sąd.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#JacekPiechota">Budujący jest dla mnie fakt, że za tworzeniem zrębów funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego wypowiedziały się zdecydowanie wszystkie strony dialogu przy okrągłym stole. Pozwoliło to na osiągnięcie pełnej zgodności co do projektów wniesionych do Sejmu ustaw, w tym zgodności również co do zasady, iż różnice wśród dorosłych nie powinny być przenoszone na dzieci. Ani szkoła, ani organizacje dziecięce nie mogą być areną walki politycznej. Państwo nasze, wzorem przecież II Rzeczypospolitej, nie daje swego przyzwolenia na tworzenie alternatywnej organizacji harcerskiej. To przecież właśnie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał Związkowi Harcerstwa Polskiego prawo wyłączności w posługiwaniu się nazwą, mundurem, odznakami i symboliką harcerską. Dziś chodzi jedynie o utrzymanie prawa własności stowarzyszenia, które w sferze formalno-prawnej, powtarzam w sferze formalno-prawnej, istnieje nieprzerwanie od ponad siedemdziesięciu lat. Oczywiście, utrzymanie tego prawa nie rozwiązuje powstałych problemów, nie likwiduje automatycznie powstałych podziałów. Jednak jako instruktor harcerski, wychowany na bazie przed- i powojennych tradycji Związku Harcerstwa Polskiego, w drużynie noszącej zaszczytne imię „Szarych Szeregów”, wyrażam przekonanie, że w praktyce, tak jak i przy okrągłym stole zwycięży wśród wszystkich harcerskich stron rozsądek wychowawców, a nie ambicje polityków.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#JacekPiechota">Obradujący w ostatnich dniach XXVI Zjazd Związku Harcerstwa Polskiego stworzył szerokie podstawy do porozumienia. Wyraził wolę głębokiej przebudowy organizacji. Określamy się jako organizacja patriotyczna, obywatelska, niepolityczna, zorientowana na wartości akceptowane wspólnie przez wszystkie strony dialogu społecznego. Współdziałać w procesie wychowania chcemy z wszystkimi siłami społecznymi, w tym także i z Kościołem katolickim.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#JacekPiechota">Do lektury dokumentów Zjazdu i do poznania rzeczywistych problemów młodzieży harcerskiej gorąco Pana, Panie Profesorze, namawiam.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#JacekPiechota">Obywatelki i Obywatele Posłowie! Pozwólcie na ostatnią refleksję. Na poprzednim posiedzeniu Sejmu pani poseł Niepokulczycka wyraziła głośno wątpliwości dręczące nas wszystkich. Często ostatnio sami stwierdzaliśmy, że wiele problemów podjętych i uzgodnionych przy okrągłym stole przez lata poruszanych było tu, w Sejmie, w komisjach, w naszych poselskich debatach; poruszanych, lecz jakże często nie rozwiązywanych. Wiemy sami najlepiej, jakie były przyczyny takiego stanu rzeczy, ale za efekty odpowiadamy my i to my przez wyborców za nie będziemy rozliczani. Niech nasze doświadczenia służą najlepiej siłom politycznym, formułującym przyszły parlament. Niech staną się przesłaniem dla posłów i senatorów przyszłej X kadencji. Wszyscy odpowiadać będziemy przed społeczeństwem. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! W pierwszej kolejności głosować będziemy projekt ustawy o zmianie Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JerzyOzdowski">W sprawie zgłoszonej poprawki prosił o głos poseł Ryszard Bender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardBender">Panie Marszałku! Dla ścisłości, nie ja prosiłem, ale mnie proszono. Wyraziłem zgodę i głos zabieram.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#RyszardBender">Zostałem zaproszony na posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie Konstytucji, której uczestnikiem nie jestem, ażeby przedyskutować sprawę wniosku, który przedstawiłem Wysokiemu Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#RyszardBender">Rzeczywiście trafnie w jakimś sensie stwierdzono, iż sam tutaj w Sejmie mówiłem o galopowaniu przy uchwalaniu ustaw, a chcę natychmiastowej decyzji bez możliwości refleksji, że zaskoczyłem Sejm. Nie wiem, czy rzeczywiście Sejm zaskoczyłem, bo ta sprawa znacznej części Sejmu, posłów jest bliska. Posłowie z kręgów Stronnictwa Demokratycznego sprawę przywrócenia nazwy Rzeczpospolita Polska podejmowali.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#RyszardBender">Ale rzeczywiście pewna analogia się nasuwa, trzeba byłoby podejmować decyzję przez Koleżanki i Kolegów Posłów natychmiastowo.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#RyszardBender">Najważniejsze jednak dla mnie, że nie mam pewności, czy mój wniosek przejdzie. Większość sejmowa nie wiem, czy entuzjazmuje się moim wnioskiem. Mam nawet podstawy wątpić. W związku z tym odrzucenie wniosku byłoby gorsze niż jego odłożenie.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#RyszardBender">Polegam więc na zapewnieniu pana przewodniczącego Tadeusza Szelachowskiego, że wniosek mój zostanie przekazany gremium przygotowującemu zmianę Konstytucji i jemu wniosek ten przekazuję. Wierzę, że przyszły Sejm przywróci państwu polskiemu rodzimą, własną, nie narzuconą później nazwę — Rzeczpospolita Polska.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#RyszardBender">Nie wiem, czy w tym nowym Sejmie się znajdę, gdyż to zależy od wyborców tych z dołu i tych z góry, ale jestem realistą. Tych ostatnich wiem, że przybywa z obu stron. Apeluję jednak do tych z nas, którzy zasiądą w przyszłym Sejmie X kadencji, by pamiętali, ażeby państwo nasze wróciło do nazwy Rzeczpospolita Polska. Będę wdzięczny panu przewodniczącemu Tadeuszowi Szelachowskiemu, jeśli potwierdzi zapewnienie złożone w czasie posiedzenia Komisji, iż wniosek mój przejdzie do gremium przygotowującego zmianę Konstytucji z 1952 roku. To wszystko, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej posła Tadeusza Szelachowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszSzelachowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę poinformować, że na posiedzeniu naszej Komisji Nadzwyczajnej jeszcze raz omawialiśmy tę sprawę i pozwolę sobie jeszcze raz poinformować Wysoką Izbę, wracając do swego wystąpienia w dniu dzisiejszym, że zarówno wniosek posła Ryszarda Bendera, jak i wnioski, które napłynęły w poprzednim okresie, a dotyczące spraw związanych z przygotowaniem nowej Konstytucji, zostaną przekazane twórcom nowej Konstytucji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyOzdowski">Bardzo dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Poseł Edmund Męclewski: Panie Marszałku! Pragnę złożyć oświadczenie.)</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JerzyOzdowski">Proszę bardzo poseł Męclewski zabierze głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EdmundMęclewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ja pochodzę z kultury kształtu antycznego, klasycznego i uświadomiłem dzisiaj powiedzenie: tempora mutantur et nos mutamur in illis — czasy się zmieniają i my zmieniamy się z nimi.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#EdmundMęclewski">Zmieniło się bardzo wiele w naszym życiu, jednakże skoro poseł Bender jest obecny, to chciałbym do niego się zwrócić z prośbą o pomoc, bo pamiętam z gimnazjum, z nauki historii kościoła — nie tylko ja się jej uczyłem.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#komentarz">(Oklaski, poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#EdmundMęclewski">Idzie o pomoc, na którym to soborze, czy który Papież to powiedział (zdaje się było to po herezji Lutra): „Roma locuta, causa finita”. I tak się to cytuje. A ja pamiętam trzeci człon tego rozumowania: „utinam finiatur et error” — obyż błąd się skończył. I to jest pytanie — czy pan wie, Kolego, kiedy to powiedziano?</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bender: Pan lepiej uczył się, Panie Pośle, bo ja przed wojną łaciny jeszcze się nie uczyłem.)</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#EdmundMęclewski">Dziękuję za pochwałę gimnazjum międzywojennego...</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#komentarz">(Oklaski),</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#EdmundMęclewski">...ale — uzupełnijcie te braki, Panie Pośle.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#EdmundMęclewski">Natomiast wracając do samej sprawy, myślę o tym. Nasłuchałem się dzisiaj tyle, że powinienem w euforii wrócić do domu, a ja wrócę, jak ostatnio zwykle, przygnębiony, bo ja wiem, jak niewiele kosztują frazesy, a co to znaczy rzeczywistość. Jutro stoi przecież przed nami. Na to nie ma rady, to jutro — to jest rzeczywistość, z którą zderzyliśmy się właściwie już po euforii okrągłego stołu w niektórych wystąpieniach telewizyjnych ludzi spoza kręgu tego, co się nazywa stroną rządowo-koalicyjną, czy jak tam. Ja boję się tego, co będzie jutro. Mówię poważnie, akurat słowo „boję się” nie jest tchórzliwe, tylko oznacza lęk przed rzeczywistością. Łatwo się formułuje zasady, trudniej znacznie będzie je wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#EdmundMęclewski">Nie po raz pierwszy z rozdartą duszą dzisiaj występuję tutaj. Już kilkakrotnie w tych ostatnich, zwłaszcza dziesięciu niemal latach, zabierając głos z tej trybuny, mówiłem, że ze ściśniętym sercem, czy z ciężką świadomością będę głosować za. Tak też będę i dzisiaj głosować za, ale znowu z rozdartą świadomością, znowu z ciężkim sercem. Przyłożono Sejmowi niemal — no, nie, nie chcę użyć tej formuły, myślę o tym, że to znowu kultura klasyczna „dura necessitas” — twarda konieczność. Sejm znalazł się w sytuacji trudnej konieczności. Będę głosować więc za tymi projektami ustaw, one pokazuje właściwy kierunek drogi, ale boję się o szczegóły w tej drodze.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#EdmundMęclewski">Ale w jednej sprawie zgłoszę jednak zastrzeżenie i chcę wyjaśnić dlaczego wstrzymam się od głosu. Myślę o ustawie o stowarzyszeniach. Rozumiem, że jest to jeden z ważniejszych aktów, które mają zdemokratyzować nasze życie. Jestem w 100% za tym. Rozumiem zobowiązania państwa polskiego wynikające z podpisów naszych i ogólnej tendencji rozwoju humanizmu światowego. Ale wiem, że obowiązkiem moim i tej Izby jest pilnować interesów tego państwa, Polski.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#EdmundMęclewski">Zwracałem uwagę w rozmaitych możliwych formach na niebezpieczeństwa, przekonaniu, tkwiące w art. 2 pkt. 4 ustawy o stowarzyszeniach, który dopuszcza członkostwo stowarzyszeń powstających w Polsce z wielką łatwością — to jest chyba dobrze — również dla obywateli państw obcych.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#EdmundMęclewski">Nie mam nic przeciw obywatelom państw obcych. To nie jest żadna ksenofobia z mej strony, ale jest to troska wynikająca ze znajomości sytuacji i ze znajomości realiów, troska o możliwe konsekwencje. Jest to niezmiernie ważna sprawa — do organizacji polskich w warunkach, w których próbuje się tworzyć nam sztuczne mniejszości narodowe, mogą włączyć się inne ośrodki także legalnie, zgodnie z naszym ustawodawstwem. Przeciw temu występowałem w moich rozmaitych wystąpieniach, ostrzegam przed tym. To jest poważna sprawa, boję się, że przekonamy się w niedługim czasie o tym, że moje ostrzeżenie nie było pozbawione racji.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#EdmundMęclewski">I wreszcie generalna uwaga jest taka, że to już Rzymianie, znowu skoro już tak zacząłem od Rzymian starych to i kończę nimi, Rzymianie mówili: „Si duo faciunt idem, non est idem” — „jeżeli dwóch czyni to samo, to wcale to nie jest to samo” i to ja mam na myśli, patrząc na to co się w Polsce w tej chwili dzieje. Ja chcę zobaczyć to cośmy podpisali, my obustronnie, cośmy przyjęli, cośmy uznali jako naród, i porównać z tym, co niektórzy będą wykonywać jutro. Obawiam się tego. Dziękuję, Wysoki Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękujemy posłowi Męclewskiemu za rzymsko-polskie oświadczenie i przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzyOzdowski">Przypominam, że zgodnie z art. 106 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Sejm może uchwalić zmianę Konstytucji jedynie większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JerzyOzdowski">Zgodnie z art. 78 ust. 3 regulaminu Sejmu w przypadku głosowania zmiany Konstytucji, Marszałek Sejmu zarządza obliczanie głosów przez sekretarzy Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#JerzyOzdowski">Głosujemy więc, Obywatele Posłowie, jedynie przez podniesienie ręki bez użycia tym razem urządzenia do obliczania głosów.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#JerzyOzdowski">Proszę zatem Posłów Sekretarzy: Jacka Bugańskiego, Grażynę Janus, Jerzego Kosmalę, Romana Menczewicza, Jacka Piechotę i Mirosławę Sciańską, aby po zarządzeniu głosowania dokonali obliczenia głosów we właściwych sektorach.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#JerzyOzdowski">Proszę Obywateli Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc w sali w celu obliczania głosów w poszczególnych sektorach. Czekamy. Czy Obywatele Sekretarze są gotowi?</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Proszę o trzymanie podniesionych rąk na czas umożliwiający posłom sekretarzom obliczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną, wraz z poprawkami z druku nr 489-A — zechce podnieść rękę. Po obliczeniu głosów prosimy o podanie liczby do sekretariatu.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#JerzyOzdowski">Ogłaszam wynik głosowania: za ustawą głosowało 384 posłów...</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-42.14" who="#JerzyOzdowski">...przeciw — 4 posłów; 17 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-42.15" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalił ustawę o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-42.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-42.17" who="#JerzyOzdowski">Następne projekty ustaw głosować będziemy już w trybie zwykłym, a więc przez podniesienie ręki i przy użyciu urządzenia do obliczania głosów.</u>
          <u xml:id="u-42.18" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy obecnie do głosowania nad projektem ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-42.19" who="#komentarz">(Poseł Elżbieta Gacek: Panie Marszałku! Czy mogę prosić o głos?)</u>
          <u xml:id="u-42.20" who="#JerzyOzdowski">Proszę bardzo — poseł Elżbieta Gacek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaGacek">Dziękuję bardzo. Ponieważ pan poseł Bender nie cofnął zgłoszonej poprawki odnośnie do projektu ustawy Ordynacja wyborcza, zatem pozwolą obywatele posłowie, że przedstawię wyniki pracy Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ElżbietaGacek">Z upoważnienia Komisji Nadzwyczajnej, powołanej do pracy nad projektem ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu, oświadczam co następuje: w związku z przekazana komisji przez Prezydium Sejmu do rozpatrzenia poprawką zgłoszoną przez posła Ryszarda Bendera, dotyczące zmiany liczby 3 tys. wyborców uprawnionych do zgłoszenia kandydata na posła na liczbę 1 tysiąc wyborców, Komisja Nadzwyczajna odbyła w dniu dzisiejszym dodatkowe posiedzenie. Przedmiotem prac komisji pozostawała wspomniana poprawka i towarzysząca jej motywacja, zawarta w wystąpieniu posła Bendera. W dyskusji nad wspomnianą poprawka członkowie Komisji Nadzwyczajnej przytoczyli następnego argumenty: wiele rozstrzygnięć zawartych w projekcie Ordynacji wyborczej do Sejmu jest efektem negocjacji okrągłego stołu efektem uzyskanym z ogromnym trudem, który daje nadzieje na wymierne zrealizowanie reform, społeczno-politycznych w naszym kraju. Do takich efektów należy m.in. instytucja grupy wyborców uprawnionych do zgłaszania kandydata na posła, jak również określona jej wielkość liczbowa na 3 tys. Odstąpienie od przyjętych ustaleń okrągłego stołu stwarza złe precedensy, tym bardziej, iż analogiczna instytucja 3 tys. wyborców zapisana został w Ordynacji wyborczej do Senatu w wyniku kolejnych uzgodnień okrągłego stołu.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#ElżbietaGacek">Czynione zmiany w proponowanym zapisie Ordynacji wyborczej do Sejmu świadczyłyby o braku odpowiedzialności i szacunku dla dorobku tego gremium, zagrażając powodzeniu wypracowanej koncepcji porozumienia narodowego. Zwracano uwagę na fakt, iż każda liczba określająca grupę wyborców może być zakwestionowana, a proponowana w treści projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu jest dodatkową gwarancją, że kandydat wysuwany w tym trybie ma za sobą poparcie znacznej grupy społecznej i przez tak dużą grupę społeczną jest znany i akceptowany. Jesteśmy u progu realizowania demokracji wyborczej w takim zapisie prawa. Niska liczba wyborców z uprawnieniami do zgłoszenia posła stwarza możliwość skorzystania z tych uprawnień przez osoby, co do których po prostu jeszcze nic nie wiadomo. Jest to ryzyko, którego nie możemy podjąć.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#ElżbietaGacek">Wobec tej argumentacji członkowie Komisji Nadzwyczajnej, powołanej do rozpatrywania projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w głosowaniu odrzucili jednogłośnie poprawkę zgłoszoną przez posła Ryszarda Bendera.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#ElżbietaGacek">W imieniu Komisji Nadzwyczajnej i z jej upoważnienia zwracam się do Wysokiego Sejmu o poparcie stanowiska Komisji Nadzwyczajnej w tej kwestii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyOzdowski">Bardzo dziękuję przewodniczącej Komisji Nadzwyczajnej poseł Elżbiecie Gacek.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzyOzdowski">Zapytuję posła Ryszarda Bendera, czy podtrzymuje swoją poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#RyszardBender">Tak, podtrzymuję, bo uważam, iż demokracja, którą rozpoczynamy, powinna być demokracją nie mniejszą, jeśli chodzi o liczbę podpisów na kandydatów na posłów niż bywało kiedyś, w Rzeczypospolitej odrodzonej, wówczas 50, 200 podpisów wystarczało.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#RyszardBender">Nie żądajmy 3 tys., 5 tys. czy jeszcze więcej podpisów. Uważam, że 1000 podpisów — to już jest bardzo dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyOzdowski">Zgodnie z regulaminem Sejmu najpierw przystąpimy do głosowania nad poprawką zgłoszoną przez posła Bendera, a następnie nad samą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, która poseł Bender zgłosił — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę posła Ryszarda Bendera odrzucił większością głosów 314, przy 20 za poprawką i 49 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy obecnie do głosowania nad projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Nadzwyczajną oraz z dodatkowymi poprawkami zawartymi w druku nr 490-A — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej X kadencji na lata 1989–1993 przy 3 głosach przeciwnych i 15 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Ordynacja wyborcza do Senatu w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Ordynacja wyborcza do Senatu przy 7 głosach przeciwnych i 25 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo o stowarzyszeniach wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-46.18" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.19" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-46.20" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-46.21" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawą Prawo o stowarzyszeniach przy 14 głosach przeciwnych i 71 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.22" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o związkach zawodowych wraz z poprawką proponowaną przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-46.23" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.24" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-46.25" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-46.26" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o związkach zawodowych przy 4 głosach przeciwnych i 43 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.27" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-46.28" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.29" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-46.30" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-46.31" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o związkach zawodowych rolników indywidualnych przy 8 głosach przeciwnych i 53 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-46.32" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (druki nr 381 i 476).</u>
          <u xml:id="u-46.33" who="#JerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Wiktor Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiktorPawlak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W celu bieżącej aktualizacji unormowań Kodeksu pracy i ich dostosowania do obowiązującego ustawodawstwa Rada Ministrów przedłożyła Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks Pracy oraz o zmianie niektórych ustaw. Na posiedzeniu w dniu 9 listopada 1988 r. Sejm skierował powyższy projekt ustawy do Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisji Prac Ustawodawczych. Z upoważnienia wymienionych komisji mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie o tym rządowym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WiktorPawlak">Przedłożony przez Radę Ministrów projekt ustawy stanowi wstępny etap na drodze do szerszej reformy prawa, pracy, którą ma przygotować Komisja do spraw Reformy Prawa Pracy, powołana przez Prezesa Rady Ministrów w dniu 9 lutego 1988 r. Wstępny etap reformy Kodeksu pracy obejmuje tylko wybrane zagadnienia wymagające uregulowań w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WiktorPawlak">W toku prac rozważone zostały uwagi posłów zgłoszone przy pierwszym czytaniu tego projektu ustawy, opinie Rady Społeczno-Gospodarczej i Zespołu Doradców Sejmowych oraz nadesłane uwagi Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Białymstoku i Głównego Inspektora Pracy.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#WiktorPawlak">Najpierw wyjaśnione zostały następujące sprawy ogólne:</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#WiktorPawlak">— w sprawie postulatów dotyczących rozszerzenia nowelizacji Kodeksu pracy — zgłoszonych przede wszystkim przez Radę Społeczno-Gospodarczą, a także Zespół Doradców Sejmowych — ustalono, że są one w dużej mierze zbieżne z zamierzeniami Komisji do spraw Reformy Prawa Pracy i będą przedmiotem jej prac;</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#WiktorPawlak">— przyjęto do wiadomości, że przedłożony Wysokiemu Sejmowi projekt zmian Kodeksu pracy i niektórych ustaw zaopiniowany został przez Komisję do spraw Reformy Prawa Pracy, uzyskując jej akceptację m.in. z uwagi na niesprzeczność zamierzonych zmian z koncepcją całościowej reformy prawa pracy.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#WiktorPawlak">O konieczności wprowadzenia projektowanych zmian w Kodeksie pracy i w niektórych ustawach przesądziły następujące potrzeby:</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#WiktorPawlak">— dostosowania unormowań kodeksowych do obowiązującego ustawodawstwa określającego zasady i warunki realizacji reformy gospodarczej oraz — usunięcia trudności interpretacyjnych występujących ze względu na niejasność niektórych przepisów Kodeksu pracy i uzupełnienia istniejących luk w unormowaniach kodeksowych.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#WiktorPawlak">Wysoka Izbo! Projektowana nowelizacja przepisów prawa pracy w zakresie dostosowania unormowań kodeksowych do obowiązującego ustawodawstwa przejawia się w wielu uregulowaniach.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#WiktorPawlak">W pierwszej kolejności zmierza ona do zharmonizowania Kodeksu pracy z obowiązującą ustawą o związkach zawodowych. Szczegółowo określone w tej ustawie zadania i funkcje związków zawodowych uzasadniają zrezygnowanie z równoczesnego regulowania tej problematyki w Kodeksie pracy. Określa się jednak tryb realizacji obowiązku współdziałania kierownika zakładu pracy ze związkiem zawodowym w sprawach pracowniczych, jeżeli w zakładzie pracy nie działa odrębny zarząd zakładowej organizacji związkowej. Dotyczy to sytuacji, gdy pracownicy danego zakładu są zrzeszeni w organizacji związkowej o charakterze międzyzakładowym albo gdy w przedsiębiorstwie wielozakładowym utworzono wspólną organizację związkową.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#WiktorPawlak">Propozycja rządowa wyłączenia z Kodeksu pracy dotychczasowych uprawnień nadrzędnych instancji związkowych przy rozstrzyganiu indywidualnych spraw pracowniczych nie została poparta przez posłów oraz przedstawicieli związków zawodowych. W następstwie wzięcia pod uwagę zgłoszonych stanowisk uprawnienia te utrzymane zostały, ale w formie dwustopniowej konsultacji z organizacjami związkowymi, przede wszystkim z zakładową organizacją związkową, a w przypadku nieuwzględnienia zgłoszonych przez nią zastrzeżeń, z organizacją ogólnopolską.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#WiktorPawlak">Ponadto ustala się dla organizacji związkowych nowe uprawnienia w sprawach pracowniczych. Zakładowym organizacjom związkowym przyzna je się prawo zajęcia stanowiska w sprawie treści wydawanych pracownikom opinii o pracy oraz wpływania na kształtowanie regulaminu stosowania w zakładzie pracy grupowej organizacji pracy. Natomiast ogólnokrajowej organizacji międzyzwiązkowej zapewnia się prawo wnoszenia rewizji nadzwyczajnych od orzeczeń sądowych w sprawach z zakresu prawa pracy lub ubezpieczeń społecznych. Nieaktualne nazewnictwo organizacji związkowych zastąpione zostało odpowiednimi określeniami użytymi w obowiązującej ustawie o związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#WiktorPawlak">W zakresie stworzenia warunków prawnych sprzyjających lepszemu wykorzystaniu zasobów pracy i racjonalizacji zatrudnienia przewiduje się:</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#WiktorPawlak">— możliwość skrócenia przez zakład pracy z trzech miesięcy do najwyżej jednego miesiąca okresu wypowiedzenia umowy o pracę, o ile następuje ono w związku ze zmniejszeniem stanu zatrudnienia w następstwie wprowadzonych zmian organizacyjno-produkcyjnych w zakładzie; zwalnianym pracownikom zapewnia się odszkodowanie za pozostałą część okresu wypowiedzenia;</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#WiktorPawlak">— instytucje okresowego urlopowania pracownika, za jego zgodą, do wykonywania pracy w innym zakładzie na podstawie porozumienia między zainteresowanymi zakładami;</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#WiktorPawlak">— swobodę podejmowania przez pracownika dodatkowego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#WiktorPawlak">Projektowana regulacja dotycząca rozwiązania z pracownikami umów o pracę w związku z ogłoszeniem upadłości lub likwidacji zakładu pracy uznana została przez posłów i przedstawicieli związków zawodowych za niewystarczającą. Uwzględniając te zastrzeżenia, strona rządowa zaproponowała uzupełniające unormowanie, zobowiązujące kierownika zakładu do zawiadomienia o tym zamiarze zakładowej organizacji związkowej co najmniej na jeden miesiąc przed podjęciem wypowiedzeń umów. Wówczas na wniosek zakładowej organizacji związkowej kierownik uzgadnia z tą organizacją zakres współdziałania i zasady postępowania w sprawach dotyczących pracowników objętych wypowiedzeniami.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#WiktorPawlak">Przyznaje się pracownikowi prawo wyboru roszczenia o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie w razie zwolnienia go przez zakład za wypowiedzeniem z naruszeniem obowiązujących w tym zakresie zasad. Również sądy pracy, rozpoznające spory na tle wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę, upoważnione zostały do orzekania o odszkodowaniu zamiast o przywróceniu do pracy, jeżeli w konkretnych okolicznościach przywrócenie jest niemożliwe albo niecelowe ze względów społecznych lub gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#WiktorPawlak">W dyskusji zakwestionowane zostało ostatnie sformułowanie z uwagi na jego ogólnikowość. We wniesionej poprawce uściślono to wyrażenie, proponując następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#WiktorPawlak">„jeżeli przemawiają za tym w danej sprawie upadłość lub likwidacja zakładu albo zmiany organizacyjne lub produkcyjne związane z ograniczeniem zatrudnienia w zakładzie”. Chodzi zatem o zupełnie wyjątkowe i obiektywnie uzasadnione wypadki uniemożliwiające przywrócenie pracownika do pracy. Realizacja bowiem w praktyce orzeczenia przywracającego pracownika do pracy, zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, polega na ponownym zatrudnieniu pracownika nie tylko w dotychczasowym zakładzie pracy, ale także na dotychczasowych warunkach, obejmujących także zajmowane uprzednio stanowisko. Jest oczywiste, że sąd będzie mógł orzekać o odszkodowaniu jedynie wówczas, gdy nie ma obiektywnych warunków do realizacji orzeczenia przywracającego pracownika do pracy z powodu likwidacji zakładu pracy lub jego części, albo zajmowanego przez niego stanowiska pracy.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#WiktorPawlak">Nie zostały zaaprobowane przez posłów i po dyskusji uległy skreśleniu propozycje dotyczące: możliwości zawierania umów odnoszących się do wykonywania przez pracowników — w ramach normalnego czasu pracy — różnych rodzajów pracy przy zastosowaniu odpowiednich preferencji płacowych oraz obowiązku wykonywania przez pracownika dodatkowo zleconych mu zadań, mieszczących się w umówionym rodzaju pracy, jeżeli podstawowe zadania nie wypełniają w całości ustalonego czasu pracy — z uwagi na małą praktyczność tych regulacji.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#WiktorPawlak">Następstwem likwidacji nadrzędnych jednostek nad przedsiębiorstwami państwowymi jest propozycja zniesienia kompetencji przysługujących tym jednostkom — w trybie odwoławczym — w sprawach dotyczących rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownicy w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego. W tej sytuacji zamierzone przez kierownika zakładu rozwiązanie umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym wobec takiej pracownicy będzie mogło być dokonane tylko wówczas, gdy wyrazi na to zgodę zakładowa organizacja związkowa.</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#WiktorPawlak">Samodzielność i samorządność przedsiębiorstw państwowych wymagają takiego określenia uprawnień ich organów założycielskich w zakresie nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy, które wyłączałyby bezpośrednią ingerencję w działalność tych przedsiębiorstw. Uprawnienia te zostały sprowadzone do uwzględnienia warunków bezpieczeństwa i higieny pracy w programach rozwoju branż i gałęzi pracy oraz przy wykonywaniu zadań planowych.</u>
          <u xml:id="u-47.23" who="#WiktorPawlak">W związku z uregulowaniem w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych niektórych kwestii dotyczących stosunku pracy dyrektora przedsiębiorstwa państwowego konieczne jest zharmonizowanie z tymi regulacjami przepisów Kodeksu pracy o stosunku pracy pracowników zatrudnionych na podstawie powołania. Proponuje się wprowadzenie odpowiednich zmian w Kodeksie pracy, które dotyczyłyby kierowników wszystkich zakładów pracy, w tym także dyrektorów przedsiębiorstw państwowych. Niezależnie od tego proponuje się znowelizowanie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych w części normującej sytuację pracowniczą dyrektorów tych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-47.24" who="#WiktorPawlak">Charakter powszechny miałyby regulacje określające:</u>
          <u xml:id="u-47.25" who="#WiktorPawlak">— dopuszczalność stosowania konkursu przy wyłanianiu kandydatów na wszystkie stanowiska, na których zatrudnia się pracowników na podstawie powołania;</u>
          <u xml:id="u-47.26" who="#WiktorPawlak">— prawo skrócenia z 3 miesięcy do jednego miesiąca okresu wypowiedzenia stosunku pracy w dotychczasowym zakładzie przez pracownika w związku z powołaniem w wyniku konkursu na stanowisko w innym zakładzie pracy;</u>
          <u xml:id="u-47.27" who="#WiktorPawlak">— wymóg dokonywania powołania i odwołania w formie pisemnej;</u>
          <u xml:id="u-47.28" who="#WiktorPawlak">— wyłączenie możliwości dochodzenia przez pracownika odwołanego ze skutkiem wypowiedzenia umowy o pracę roszczeń o odszkodowanie;</u>
          <u xml:id="u-47.29" who="#WiktorPawlak">— dopuszczalność odwołania w każdym czasie pracowników powołanych na czas określony, a więc także przed upływem terminu powołania;</u>
          <u xml:id="u-47.30" who="#WiktorPawlak">— możliwość dalszego zatrudnienia odwołanego pracownika w dotychczasowym zakładzie pracy na uzgodnionych przez strony warunkach pracy i płacy.</u>
          <u xml:id="u-47.31" who="#WiktorPawlak">W odniesieniu zaś do dyrektorów przedsiębiorstw państwowych proponuje się następujące unormowania:</u>
          <u xml:id="u-47.32" who="#WiktorPawlak">— określenie 14-dniowego terminu zarówno na rozpatrzenie sprzeciwu wobec decyzji powołującej lub odwołującej dyrektora przedsiębiorstwa, a także na wniesienie sprawy do sądu;</u>
          <u xml:id="u-47.33" who="#WiktorPawlak">— określenie terminu, w którym powołanie lub odwołanie powoduje nawiązanie lub rozwiązanie stosunku pracy z dyrektorem przedsiębiorstwa;</u>
          <u xml:id="u-47.34" who="#WiktorPawlak">— przyznanie osobie, która nie została zatrudniona na stanowisku dyrektora wskutek uwzględnienia sprzeciwu wobec decyzji o powołaniu, świadczenia pieniężnego wyrównującego stratę spowodowaną pozostawaniem z tego powodu bez pracy; wysokość tego świadczenia nie może przekroczyć jednomiesięcznego wynagrodzenia na stanowisku dyrektora przedsiębiorstwa;</u>
          <u xml:id="u-47.35" who="#WiktorPawlak">— przyznanie dyrektorowi przedsiębiorstwa odwołanemu ze stanowiska bez uzasadnionej przyczyny prawa dochodzenia przed sądem pracy odszkodowania w wysokości 6-miesięcznego wynagrodzenia; na poczet tego odszkodowania byłoby zaliczane wynagrodzenie wypłacone odwołanemu dyrektorowi za okres równy wypowiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-47.36" who="#WiktorPawlak">Realizowanie założeń reformy gospodarczej wymaga uelastycznienia przepisów prawa pracy, przewartościowania jego funkcji ochronnej oraz rozszerzenia zakresu kontraktowej swobody. Przewidziana w projekcie ustawy grupowa organizacja pracy stanowi zaczątek odchodzenia od czasowo-porządkowych form zatrudnienia i związanej z nimi surowej odpowiedzialności pracowniczej na rzecz form zadaniowo-wynikowych, przy których dolegliwością dla pracownika staje się nieosiągnięcie założonego rezultatu pracy. Ten system organizacji pracy, zakładający samodzielność i samorządność zespołów pracowniczych w doborze składu osobowego i zasad realizacji zadań produkcyjnych, wpływa na zwiększenie aktywności i inicjatywy pracowników, demokratyzację stosunków wewnętrznych, sprzyja wzrostowi wydajności i jakości pracy oraz jej efektywności, powoduje także poprawę dyscypliny pracy.</u>
          <u xml:id="u-47.37" who="#WiktorPawlak">Te względy przemawiają za upowszechnieniem w praktyce nowych form organizowania procesu pracy i uzasadniają tworzenie podstaw prawnych ich funkcjonowania. Proponowane uregulowania są ramowe i wprowadzają następujące zasady:</u>
          <u xml:id="u-47.38" who="#WiktorPawlak">— ustalenie, w uzgodnieniu z zakładowa organizacją związkową i po uzyskaniu opinii rady pracowniczej, zakładowego regulaminu stosowania w zakładzie grupowej organizacji pracy w zakładzie;</u>
          <u xml:id="u-47.39" who="#WiktorPawlak">— dopuszczenie swobody stron w zakresie kształtowania wzajemnych praw i obowiązków z wyłączeniem przepisów o prawach i obowiązkach w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz o ochronie pracy młodocianych i kobiet;</u>
          <u xml:id="u-47.40" who="#WiktorPawlak">— pozostawienie grupom pełnej samodzielności w zakresie ustalania swego składu osobowego, rozkładu czasu pracy oraz form i zasad podziału wynagrodzenia;</u>
          <u xml:id="u-47.41" who="#WiktorPawlak">— zastosowanie ogólnie obowiązujących przepisów prawa pracy w sprawach nieunormowanych odmiennie w regulaminie lub w umowie zawartej z grupą;</u>
          <u xml:id="u-47.42" who="#WiktorPawlak">— wprowadzenie gwarancji dla pracowników, którzy zaprzestają pracy w grupie, powrotu na dotychczas zajmowane stanowiska lub równorzędne pod względem wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-47.43" who="#WiktorPawlak">Przedstawione wyżej zasady powinny przyczynić się do usunięcia formalno-prawnych barier w rozwoju grupowej organizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-47.44" who="#WiktorPawlak">Wysoki Sejmie! W praktyce stosowania przepisów Kodeksu pracy ujawniły się trudności interpretacyjne ze względu na niejasność niektórych uregulowań, a także luki występujące w unormowaniach kodeksowych. Zachodzi więc potrzeba dokonania odpowiednich korekt i aktualizacji kilku uregulowań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-47.45" who="#WiktorPawlak">Proponuje się rezygnację z umowy na okres wstępny, która nie potwierdziła swej przydatności w praktyce. Odstąpienie od stosowania tej umowy uzasadnia zmianę innych przepisów kodeksowych, zmianę typu redakcyjnego. Wprowadza się radykalne uproszczenie przepisów dotyczących ustalania stażu pracy na potrzeby określenia długości okresu wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Przy ustalaniu stażu będzie się uwzględniało wszystkie poprzednie okresy zatrudnienia bez względu na sposób ustania umowy o pracę. W razie sporu z zakładem pracy o treść świadectwa pracy lub opinii o pracy przewiduje się przyznanie pracownikom ochrony prawnej przed sądem. Projektuje się rozszerzenie zakresu informacji zamieszczanych w świadectwie pracy. Chodzi tu o informacje niezbędne do prawidłowego ustalenia uprawnień pracownika w nowym zakładzie pracy. Przewiduje się podwyższenie — z 500 zł do kwoty odpowiadającej najniższemu wynagrodzeniu w gospodarce uspołecznionej — wysokości szkody wyrządzonej w mieniu zakładu pracy, uzasadniającej zastępcze wymierzenie pracownikowi kary porządkowej zamiast dochodzenia od niego odszkodowania. W tym przypadku od zgody pracownika uzależnia się zastępcze stosowanie kary porządkowej.</u>
          <u xml:id="u-47.46" who="#WiktorPawlak">Proponuje się modyfikację przepisów o stosowaniu kar porządkowych przez wprowadzenie zasady zawieszania dwutygodniowego terminu, w którym może być wymierzona pracownikowi kara porządkowa, za czas nieobecności przypadającej po dopuszczeniu się przewinienia. Podwyższa się maksymalną wysokość grzywny za wykroczenia przeciwko prawom pracownika z 5 tys. zł do 50 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-47.47" who="#WiktorPawlak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchwalenie proponowanej ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, która dotyczy bieżącej aktualizacji przepisów Kodeksu pracy i ich dostosowania do obowiązującego ustawodawstwa w przekonaniu komisji przyczyni się do pełniejszej realizacji zasad i warunków reformy gospodarczej. Zgodnie z art. 7 tej ustawy — druki sejmowe 381 i 476 — proponuje się, aby ustawa ta weszła w życie z dniem 1 maja 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-47.48" who="#WiktorPawlak">Przedstawiając powyższe w imieniu Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył przedłożony projekt ustawy z poprawkami wniesionymi przez Komisję. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-47.49" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów w powyższej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw przy 1 głosie przeciwnym i 10 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu (druk nr 483).</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#JerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu Ministra Rynku Wewnętrznego Marcina Nurowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarcinNurowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej wynika pilna potrzeba stwarzania warunków wzrostu dostaw rynkowych oraz demonopolizacji i rozwoju konkurencyjności na rynku. Są to niezbędne warunki powodzenia podejmowanych zabiegów reformatorskich.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarcinNurowski">Bez sprawnego rynku nie ma mowy o sprawnych mechanizmach motywacyjnych zarówno w skali indywidualnej, jak i grupowej. Działania na rzecz poprawy wymagają jednak bardziej zdecydowanych impulsów zarówno w postaci unormowań prawnych, jak i przede wszystkim wsparcia finansowego. Stąd też u podstaw rządowego projektu ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu legły trzy zasadnicze przesłanki.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MarcinNurowski">Po pierwsze — świadomość kiepskiej kondycji naszego rynku wewnętrznego i co za tym idzie przekonanie o konieczności uruchomienia wszystkich rezerw na rzecz jego poprawy.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#MarcinNurowski">Po drugie — fakt ogromnego zmonopolizowania tegoż rynku, w tym zwłaszcza handlu, między innymi jest to następstwem niefortunnych decyzji z połowy lat siedemdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#MarcinNurowski">Po trzecie — zachęcające doświadczenia płynące z dotychczasowego funkcjonowania Funduszu Rozwoju Rynku, działającego od 1984 r. na podstawie uchwały Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#MarcinNurowski">Ze względu na wygaśnięcie podstawy prawnej dla tamtej uchwały oraz konieczność dostosowania zasad funkcjonowania tego funduszu do jakościowo nowych reguł gry ekonomicznej, wprowadzonych od początku bieżącego roku — Rząd uznał za celowe podjęcie niniejszej inicjatywy ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#MarcinNurowski">W przedkładanym projekcie ustawy, w odróżnieniu od dotychczasowych uregulowań dotyczących Funduszu Rozwoju Rynku, proponuje się: wzmocnienie demonopolizacyjnej funkcji funduszu, stworzenie zeń instytucji mającej osobowość prawną i samofinansującej się oraz dostęp do środków funduszu dla wszystkich sektorów własności.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#MarcinNurowski">Głównymi źródłami zasilania funduszu proponuje się uczynić część wpływów ze sprzedaży na przetargach walutowych walut obcych, uzyskiwanych z eksportu wewnętrznego, a także część różnicy między cenami krajowymi towarów rynkowych, importowanych za środki centralne, a kosztami tego importu. Ten ostatni tytuł wpłat został już wymieniony w art. 5 ustawy o Funduszu Rozwoju Eksportu.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#MarcinNurowski">Projekt ustawy przewiduje dwa główne kierunki wydatków funduszu.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#MarcinNurowski">Po pierwsze — finansowe wspieranie działań na rzecz wzrostu produkcji i dostaw na rynek artykułów konsumpcyjnych przez tak zwane szybkie i efektywne inwestycję rynkowe o stosunkowo niewielkich rozmiarach. Jak wiadomo niekiedy brakuje niewiele środków, aby uzyskać duże efekty. Fundusz będzie tu obsługiwał przedsięwzięcia o mniejszej skali, stanowiąc w tym sensie brakujące uzupełnienie dla Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle, którego zadaniem jest wspieranie bardziej rozległych zmian w strukturze przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#MarcinNurowski">Po drugie — działania na rzecz demonopolizacji handlu przez wspieranie wszelkich inicjatyw zwiększających konkurencję w handlu, w tym także tych podmiotów, które podejmować będą w tej dziedzinie działania niekonwencjonalne i reformatorskie. Stawką w sprawie jest więc lepsza obsługa klientów, po prostu krótsze kolejki.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#MarcinNurowski">Jako instytucja finansowa, mająca osobowość prawna, fundusz będzie także zainteresowany efektywnym, przynoszącym zyski lokowaniem swoich środków zarówno w formie pożyczek, jak i udziałów kapitałowych.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#MarcinNurowski">Chcę jeszcze raz podkreślić, że cechą charakterystyczną wszystkich wpływów jest to, że fundusz w żadnej formie nie będzie zasilany z budżetu państwa. Środków dostarczy rynek i rynek z powrotem je otrzyma.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#MarcinNurowski">Analizując źródła wpływów i kierunki wydatków, można powiedzieć, że płacić będą bogaci, a korzystać — efektywni. Nad prawidłowością funkcjonowania funduszu czuwać będzie rada nadzorcza, w której działaniach, spodziewam się, ważną rolę odegra ruch konsumencki.</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#MarcinNurowski">Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu w przypadku jego przyjęcia stanie się ważnym instrumentem Rządu w procesie tworzenia autentycznego rynku.</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#MarcinNurowski">Wnoszę prośbę do Wysokiej Izby o przychylne rozpatrzenie projektu ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu, a następnie o jego uchwalenie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzyOzdowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JerzyOzdowski">Do dyskusji nad punktem piątym porządku obrad zgłosiła się jedna osoba, jest nią poseł Stanisława Fabisiak. Proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławaFabisiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nowelizacja aktów ustawodawczych o zasadniczym znaczeniu dla funkcjonowania gospodarki narodowej, w tym rynku wewnętrznego jako integralnej jej części, zapoczątkowana w końcu 1986 r., konsekwentnie zmierza do realizacji koncepcji głębokich reform gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StanisławaFabisiak">Przekazany Sejmowi przez Radę Ministrów projekt ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu jest bodaj pierwszym projektem zmian od 1976 r., kiedy to została przeprowadzona dość destruktywna reorganizacja handlu, wprowadzająca sztywne, monopolistyczne podziały branżowe między czterema pozostawionymi na rynku wewnętrznym organizacjami handlowymi, reorganizacja przynosząca w konsekwencji więcej zła i utrudnień w życiu codziennym przeciętnego obywatela-klienta, niż udogodnień i pożytku. Wprowadzane od 1982 r. reformy nie przyniosły, jak do tej pory, pożądanych efektów. Likwidacja przestarzałych struktur i sztywnych podziałów, o które przecież chodzi, dokonuje się w sposób ewolucyjny, nie nadążając za tempem przemian i nie sprzyjając właściwemu procesowi demonopolizacji handlu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#StanisławaFabisiak">I tu rodzi się pytanie: w jaki sposób Fundusz Rozwoju Rynku, zaprezentowany w projekcie ustawy, da impuls do demonopolizacji, skoro powszechnie wiadome jest, że podstawowym czynnikiem wpływającym bezpośrednio na autentyczną demonopolizację rynku jest przede wszystkim przywrócenie równowagi rynkowej, której brak społeczeństwo tak dotkliwie odczuwa.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#StanisławaFabisiak">Tymczasem założona w Centralnym Planie Rocznym dynamika wzrostu dostaw towarów i usług, a planowane w bieżącym roku przychody pieniężne ludności nie zachowają relacji równoważących podaż z popytem.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#StanisławaFabisiak">Przy prezentacji projektu ustawy w czasie jej pierwszego czytania, jak również w uzasadnieniu podanym przez Ministra Rynku Wewnętrznego akcentuje się mocno, że projekt ten stwarza przesłanki do ukształtowania modelu rynku wielopodmiotowego, wyzwalającego konkurencję, inicjatywę i przedsiębiorczość z podstawowym celem poprawy warunków zakupu i obsługi ludności. Stąd godny podkreślenia jest zapis art. 1 pkt 5 mówiący o „finansowym wspieraniu działań zmierzających do szybkiego zwiększenia produkcji na zaopatrzenie rynku”, bo o sprawności jego działania decyduje także, a może przede wszystkim asortymentowa podaż towarów i usług o odpowiedniej jakości. Trafne zatem i ze wszech miar pożądane jest, by jednym ze źródeł zasilania finansowego funduszu rozwoju rynku były kwoty uzyskiwane z tytułu kar, jak to zapisano w art. 2 pkt 4.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#StanisławaFabisiak">Kondycja ekonomiczno-finansowa działających na rynku podmiotów, dostosowana do potrzeb siły nabywczej wielkość sieci handlowej, stan zatrudnienia i system wynagrodzeń — to także czynniki decydujące o sprawności funkcjonowania handlu. W art. 1 pkt 2 ze znaczkiem 1 mówi się, o „udzielaniu pomocy finansowej przy tworzeniu nowych podmiotów gospodarczych”. A przecież sytuacja finansowa już istniejących podmiotów jest niezwykle trudna. Czy zatem rozumieć należy, że tylko nowo powstające podmioty mogą liczyć na pomoc finansową tworzonego funduszu rozwoju rynku? Bez radykalnej zmiany strategii finansowej w odniesieniu do organizacji handlowych funkcjonujących na rynku wewnętrznym niewiele da się zmienić. Dziś, jak nigdy dotąd, trzeba bacznie uważać i patrzeć, by stawiając sprawę prawidłowego funkcjonowania handlu z przysłowiowej głowy na nogi nie spowodować rozsypania się tego, co ledwo funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#StanisławaFabisiak">Debata odbywająca się w ramach pierwszego czytania projektu ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu ma miejsce w szczególnej i zmieniającej się sytuacji. Na tym tle powstają podstawowe pytania, które kieruję do autora projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#StanisławaFabisiak">1. Czy przepisy zostaną sformułowane na tyle wyraźnie, iż handel stanie się równorzędnym partnerem dla producentów, by autentycznie mógł negocjować warunki i terminy dostaw, ceny, marże w interesie klienta?</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#StanisławaFabisiak">2. W zasadzie należy wypowiadać się za utworzeniem instytucji funduszu rozwoju rynku, gdyż jest on ważnym czynnikiem pomocy, ale wątpliwość budzi fakt, że w poszczególnych artykułach projektu ustawy ogólnie określa się podmioty gospodarcze, bez szczególnego określenia formy własności podmiotu: państwowy, spółdzielczy, prywatny. Wskazane jest zapewnienie równych praw dla wszystkich podmiotów w tym zakresie, zwłaszcza w zakresie finansowego wspierania działań zmierzających do szybkiego i niezbędnego zwiększania produkcji na poprawę wzbogacenia oferty rynkowej, i zapisanie tego w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#StanisławaFabisiak">3. Czy proponowane regulacje prawne przyczynią się do pożądanych zmian w zasadach funkcjonowania funduszu rozwoju rynku po stronie wpływów, jak i wydatków?</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#StanisławaFabisiak">4. Czy projekt ustawy zmierza w kierunku ilościowego i jakościowego wzrostu uruchomień i produkcji zwiększającej podaż jako właściwie obranej drogi do uzdrowienia rynku?</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#StanisławaFabisiak">5. Jakie będą podejmowane działania zabezpieczające fundusz rozwoju rynku przed inflacją, zżerającą polską złotówkę niczym rdza żelazo?</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#StanisławaFabisiak">6. Jakie będzie odniesienie projektu omawianej ustawy do deficytowej dziś produkcji pieczywa podstawowego czy ledwo funkcjonującej gastronomii?</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#StanisławaFabisiak">Pytania można by mnożyć, cisną się na usta, bo dyktuje je troska o prawidłowe uregulowania, pozwalające na uzyskanie samodzielności finansowej podmiotów gospodarczych funkcjonujących na naszym rynku, by wreszcie można było osiągnąć ten byt, który kształtuje świadomość, i odwrócić niekorzystne tendencje. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JerzyOzdowski">Zamykam debatę nad punktem piątym.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JerzyOzdowski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o Funduszu Rozwoju Rynku i Demonopolizacji Handlu do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, do Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług oraz do Komisji Prac Ustawodawczych do wspólnego rozpatrzenia oraz do Rady Społeczno-Gospodarczej w celu przedstawienia opinii.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#JerzyOzdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawioną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#JerzyOzdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych (druki nr 482 i 482-A).</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#JerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu Ministra Finansów Andrzeja Wróblewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejWróblewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchwalona w 1984 r. ustawa o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych w swej 4-letniej praktyce okazała się istotnym elementem zmiany dotychczasowego systemu ubezpieczeń. Ustawa stworzyła podstawy prawne demonopolizacji obsługi ubezpieczeń przez stworzenie możliwości powstawania zakładów ubezpieczeniowych w różnych formach organizacyjnych; zwiększyła także stopień uspołecznienia zasad kształtowania zakresu i form ubezpieczeń, wyraziło się to w nadaniu szerokich kompetencji Radzie Ubezpieczeniowej; podkreśliła przez zmiany systemu finansowego zasadę samofinansowania poszczególnych rodzajów ubezpieczeń oraz samodzielność zakładów ubezpieczeń w merytorycznej działalności.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejWróblewski">Powstanie w 1988 r. Spółdzielczego Zakładu Ubezpieczeń „Westa” w Łodzi, jako pierwszego, który zresztą bardzo dynamicznie się rozwija, a następnie Spółdzielczego Towarzystwa Ubezpieczeniowo-Reasekuracyjnego „Polisa” w w Warszawie, zapoczątkowało faktyczną demonopolizację obsługi ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejWróblewski">Pojawiły się zatem poza dwoma państwowymi zakładami, to jest PZU i „Wartą” nowe niepaństwowe zakłady o zasięgu ogólnokrajowym. Także w zeszłym roku łódzka „Westa” otrzymała koncesję na prowadzenie działalności za granicą. Wzbogaca się tym samym oferta usług ubezpieczeniowych przez różnorodność form i metod działania, wykształcają się zalążki konkurencji, co powinno przyczynić się do lepszego i sprawniejszego zaspokajania potrzeb społecznych w zakresie ubezpieczeń. Na tym tle zrodziła się jedna z potrzeb nowelizacji ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Nowy stan, nowe tendencje wymagają odpowiednich rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#AndrzejWróblewski">Drugą sprawą jest utrzymujący się w dotychczasowej ustawie szeroki zakres ubezpieczeń obowiązkowych. W tej sytuacji Rząd przygotował projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach majątkowych, który dzisiaj mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#AndrzejWróblewski">Pierwszy kierunek zmiany to jest sprawa ograniczenia zakresu ubezpieczeń obowiązkowych. Jest to sprawa, która wywołuje wiele kontrowersji i dyskusji. Stosownie do tych oczekiwań proponujemy w ustawie, aby już z dniem 1 lipca br., a więc jeszcze w tym roku, znieść obowiązkowe ubezpieczenie koni, bydła, trzody chlewnej, co było wielokrotnie postulowane przez środowiska wiejskie, choć trzeba powiedzieć, że nie wszystkie środowiska były zdecydowanie przeciwne ubezpieczeniom obowiązkowym, jednak większość, jak wskazuje dyskusja, jaka się toczy, jest za zniesieniem ubezpieczeń obowiązkowych. Stąd też Rząd taką zmianę zgłosił.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#AndrzejWróblewski">Natomiast z dniem 1 stycznia 1990 r. proponuje się odejście od obowiązkowej formy ubezpieczeń pojazdów mechanicznych od uszkodzeń w systemie autocasco.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#AndrzejWróblewski">Jeżeli Wysoki Sejm przyjmie proponowane zmiany, ubezpieczenia zwierząt gospodarskich i pojazdów mechanicznych od uszkodzeń byłyby zawierane przez zainteresowane osoby w drodze indywidualnych umów z wybranym przez siebie zakładem i na różnych warunkach. Byłoby to istotne rozszerzenie możliwości demonopolizacji systemu ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#AndrzejWróblewski">Drugi kierunek, to jest rozszerzenie możliwości działania zakładów ubezpieczeniowych i 'stworzenie większych możliwości powstawania nowych zakładów. Proponuje się zrównać terytorialny zakres działania PZU i „Warty”, a więc tych dwóch dotychczas podstawowych państwowych zakładów ubezpieczeń; oznacza to, że PZU będzie mógł prowadzić działalność także za granicą, a więc wyrównanie warunków z „Wartą”.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#AndrzejWróblewski">Drugim elementem zrównania pozycji zakładów jest propozycja, aby wobec wszystkich zakładów ubezpieczeń zastosować ogólne zasady systemu podatkowego, a więc odejść od indywidualnego ustalania nowych systemów podziału zysku, co miało do tej pory miejsce w stosunku do PZU.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#AndrzejWróblewski">Trzecia sprawa, to jest: powstawanie nowych, zwłaszcza niepaństwowych zakładów ubezpieczeń, stworzenie możliwości zawierania umów ubezpieczeniowych w różnym zakresie i w długim horyzoncie czasowym, przede wszystkim ubezpieczeń na życie i ubezpieczeń rentowych — wymagają finansowego zabezpieczenia wypłacalności tych zakładów. Ochrona w tym zakresie interesów osób ubezpieczonych przemawia za przyjęciem rozwiązali w sposobie sprawowania nadzoru przez Ministra Finansów. Proponuje się, aby w ramach tego nadzoru Ministra Finansów, ograniczyć do wyrażania zgody tylko na utworzenie nowego zakładu oraz zatwierdzenia statutu w części dotyczącej systemu finansowego i funduszy finansowych, jakie zakład musi tworzyć ze względu na prowadzoną działalność ubezpieczeniową.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#AndrzejWróblewski">Również dodatkową sprawą jest uprawnienie Ministra Finansów do nałożenia, w przypadku zatwierdzenia statutu, na zakład obowiązku zawarcia umowy reasekuracyjnej, jeżeli uznałby, że fundusz założycielski jest niewystarczający czy nie daje dostatecznej rękojmi bezpieczeństwa działania zakładów. Takie rozwiązania nie ograniczają możliwości działania zakładów, zwłaszcza spółdzielni i spółek, a z drugiej strony dają niezbędne gwarancje dla osób ubezpieczających się wypłacalności tych zakładów i pewności działania.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#AndrzejWróblewski">Nowym rozwiązaniem jest też przewidziana w projekcie ustawy możliwość prowadzenia przez zakłady ubezpieczeniowe działalności pozaubezpieczeniowej i rozszerzenie zakresu działalności. Dotychczas zakłady, zwłaszcza PZU, który ma największy zakres działania i że tak powiem najdłuższy okres działania, były zobowiązane do biernego lokowania czasowo wolnych środków rezerw ubezpieczeniowych na oprocentowanym rachunku bankowym. Pasywny charakter tych lokat i wpływy z tytułu oprocentowania w warunkach inflacji powodują relatywne obniżanie się wartości tych rezerw. Stan ten nie pozwala — przy zasadzie samofinansowania się ubezpieczeń — na utrzymanie realnych wysokości wypłacanych odszkodowań i świadczeń, zwłaszcza z długoterminowych ubezpieczeń na życie. Stąd też racjonalne zaangażowanie środków funduszy rezerwowych w przedsięwzięcia gospodarcze i finansowe powinno stworzyć z zakładów ubezpieczeń aktywne instytucje finansowe. Uzyskiwane zaś dochody z tej działalności przeznaczone będą na urealnienie wypłacanych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#AndrzejWróblewski">Wysoki Sejmie! Z konieczności przedstawiłem jedynie podstawowe kierunki zmian, jakie zawarte zostały w przedkładanym projekcie nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych. Uchwalone poprzednio przez Wysoką Izbę ustawy dotyczące m.in. działalności gospodarczej, systemu finansowego przedsiębiorstw państwowych, podatków i w zakresie gospodarki rolnej oraz przyjęte w tych ustawach rozwiązania systemowe w takim zakresie, w jakim wiążą się z ubezpieczeniami, wpływają także na proponowane obecnie zmiany. Trzeba zaliczyć do nich takie sprawy jak określenie nowej normy obszarowej gospodarstwa rolnego na 1 hektar zamiast 0,5 hektara, przybliżenie systemu finansowego państwowych zakładów ubezpieczeń do rozwiązań przyjętych dla osób prawnych; poddanie systemu wynagrodzeń w zakładach ubezpieczeń ogólnym zasadom wynagradzania i kształtowania środków na wynagrodzenia, przewidzianym w przepisach o zakładowym systemie wynagrodzeń; przejęcie przez Ministra Finansów dotychczasowych kompetencji centrum w odniesieniu do zatwierdzania statutu PZU oraz powoływania i odwoływania prezesa PZU.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#AndrzejWróblewski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Rządu proszę o rozpatrzenie i przyjęcie projektowanej ustawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JerzyOzdowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JerzyOzdowski">W sprawach objętych pkt. 6 porządku obrad zgłosiła się do wypowiedzi poseł Teresa Szparago. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TeresaSzparago">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Podobnie jak na terenie całego kraju w województwie włocławskim nastąpiła radykalizacja niepokojów społecznych na wsi. Jednym z elementów krytyki podejmowanej przez rolników indywidualnych jest znaczący wzrost zobowiązań pieniężnych, zwłaszcza obciążeń gospodarstw rolnych z tytułu ubezpieczeń, w tym z tytułu obowiązkowych ubezpieczeń zwierząt gospodarskich. Tempo wzrostu zobowiązań pieniężnych rolników jest znacznie szybsze niż produkcja czysta w gospodarstwach. Podwyżki cen artykułów do produkcji rolnej i innych wyrobów przemysłowych oraz relatywnie niewielki wzrost cen płodów rolnych i żywca, które są cenami urzędowymi, powodują niechęć rolników do rozwijania produkcji ze względu na jej nieopłacalność.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#TeresaSzparago">Obciążenia finansowe z tytułu ubezpieczeń społecznych rolników dotykają najmocniej gospodarstwa drobne, ze względu na przyjętą zasadę naliczania składek, uzależniając ich wysokość od liczby osób objętych ubezpieczeniem, a także od liczby budynków i zwierząt. Wiadome jest, że liczba osób, budynków czy liczba zwierząt w gospodarstwach drobnych, w proporcji do areału jest większa niż w gospodarstwach dużych. Stąd też większość małych gospodarstw najdotkliwiej odczuwa wzrost zobowiązań pieniężnych. Sygnały takie odbieraliśmy podczas spotkań z wyborcami, odbywanymi na terenach wiejskich. Znalazło to swój wyraz w licznych propozycjach, postulujących potrzebę ustawowego zniesienia obowiązkowego ubezpieczenia zwierząt gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#TeresaSzparago">O podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie występowali do właściwych organów Sejmu również posłowie okręgu włocławskiego. Zaproponowane dziś przez Rząd zmiany w ustawie o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych uwzględniają zgłaszane propozycje. Budzą jednak szereg wątpliwości, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#TeresaSzparago">— po pierwsze — w ustawie określa się, że ubezpieczeniu podlega mienie związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Nie podaje się natomiast kryterium obszarowego tego gospodarstwa. Dotychczas funkcjonują dwie definicje gospodarstwa rolnego: w ustawie o podatku rolnym i w ustawie o ubezpieczeniach społecznych rolników indywidualnych i członków ich rodzin. Dlatego w tym projekcie ustawy należałoby określić obszar gruntów zaliczanych do gospodarstwa rolnego.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#TeresaSzparago">po drugie — w projekcie ustawy proponuje się zniesienie ustawowego ubezpieczenia zwierząt i wprowadzenie ubezpieczenia dobrowolnego. Zapytuję jednak, jak tę dobrowolność rozumieć, skoro jednocześnie w art. 6 ust. 2 upoważnia się wojewódzką radę narodową do wprowadzenia w trybie uchwały ubezpieczenia obowiązkowego. Sądzić należy, że z takiej możliwości wojewódzkie rady narodowe skorzystają, będzie to jednak sprzeczne z logiką umowności stron, a także spotka się z niezadowoleniem producentów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#TeresaSzparago">Wojewódzki Zespół Poselski we Włocławku, popierając przedłożoną nowelizację ustawy, ma również nadzieję, że wszystkie sprawy dotyczące rolnictwa zgłaszane nam przez wyborców zostaną rozpatrzone, zwłaszcza zaś stworzone takie warunki produkcji i mechanizmy ekonomiczne, które dadzą gwarancję rzeczywistego i stałego priorytetu dla rolnictwa. Ich szybkie wprowadzenie dla dobra rolników przyczyni się również do osiągnięcia samowystarczalności żywnościowej naszego kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JerzyOzdowski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Prac Ustawodawczych w celu rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz przedstawicieli innych zainteresowanych komisji.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JerzyOzdowski">Proponuje się również skierowanie projektu ustawy do Rady Społeczno-Gospodarczej w celu przedstawienia opinii.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#JerzyOzdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawioną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#JerzyOzdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy zmieniającej ustawę Prawo lokalowe (druk nr 469).</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#JerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu w imieniu Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Komisji Prac Ustawodawczych posła Tadeusza Bilińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszBiliński">Obywatelu Marszałku! Obywatelki Posłanki! Obywatele Posłowie! Z upoważnienia Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi projekt poselski zmiany ustawy zmieniającej ustawę Prawo lokalowe.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#TadeuszBiliński">Uchwalona w dniu 16 lipca 1987 r. ustawa o zmianie ustawy Prawo lokalowe stanowi między innymi próbę jednolitego uregulowania gospodarki mieszkaniami w budynkach zakładowych.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#TadeuszBiliński">Przed dniem 1 stycznia 1988 r. lokale mieszkalne w budynkach zakładów pracy stanowiły: mieszkania funkcyjne, przydzielane bezpośrednio przez zakłady pracy pracownikom na czas zatrudnienia oraz mieszkania, które po dniu 1 sierpnia 1974 r. przydzielane były decyzją administracyjną wydaną przez terenowy organ administracji państwowej na czas nie oznaczony — nie związany z zatrudnieniem — osobom wskazanym przez dany zakład pracy.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#TadeuszBiliński">Takie uregulowanie prawne obowiązujące przez ostatnie 14 lat spowodowało w praktyce, iż obecnie znaczna część mieszkań w budynkach zakładów pracy, które nie były mieszkaniami funkcyjnymi, zajmowana jest przez osoby nie będące pracownikami. Odzyskanie tych lokali i przeznaczenie ich na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych załóg w ówczesnym stanie prawnym było niemożliwe, bowiem rozwiązanie najmu następowało albo w sposób naturalny, albo tylko z przyczyn uzasadniających rozwiązanie stosunku najmu bez wypowiedzenia. Dlatego też, szczególnie w ostatnich latach, rozwiązania te spotkały się z uzasadnioną krytyką zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#TadeuszBiliński">W konsekwencji takiego rozwiązania prawnego zakłady pracy, które ponosiły koszt budowy i w znacznym stopniu obciążone były kosztami utrzymywania zasobów mieszkaniowych, pozbawione zostały możliwości samodzielnego gospodarowania lokalami mieszkalnymi i zaspokajania potrzeb mieszkaniowych swoich załóg. Brak tej dyspozycyjności był powszechnie krytykowany przez załogi, kierownictwo zakładów pracy i organizacje związkowe.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#TadeuszBiliński">Ustawa o zmianie ustawy Prawo lokalowe wprowadziła całkowicie nowe uregulowania, ujednolicając status prawny wszystkich lokali wybudowanych lub uzyskanych ze środków zakładów pracy. Zgodnie z przepisem przejściowym art. 4 noweli wszystkie te lokale stały się z dniem 1 stycznia 1988 r. mieszkaniami zakładowymi, wynajmowanymi na podstawie umowy cywilno-prawnej na czas zatrudnienia w danym zakładzie pracy. Dotyczyło to zarówno nowych najemców, jak i dotychczasowych z tym, że osobom, które w chwili uzyskania mieszkania zakładowego na podstawie decyzji administracyjnej terenowego organu administracji państwowej nie były pracownikami danego zakładu pracy, zapewniono prawo do lokalu zamiennego, tj. odpowiadającego obowiązującym normom zaludnienia oraz standardu wyposażenia dotychczasowego mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#TadeuszBiliński">Takie uregulowania stanowiły realizację powszechnie zgłaszanych postulatów zakładów pracy, które domagały się przywrócenia im pełnej dyspozycyjności wybudowanymi z ich środków mieszkaniami. Rozwiązanie to w czasie ustanawiania prawa, uznane zostało jako rozwiązanie uzasadnione gospodarczo i sprawiedliwe społecznie — przywracało własność zakładom pracy i na równi traktowało wszystkich obywateli, niezależnie od statusu prawnego pozyskiwania mieszkania. Intencją ustawodawcy było przekazanie pełnych uprawnień i jednocześnie odpowiedzialności rzeczywistym gospodarzom budynków mieszkalnych, bo przecież nie kto inny, jak właśnie kierownictwo zakładu pracy w ścisłej współpracy z zakładowymi organizacjami związkowymi, radą pracowniczą stanowić mogą gwarancję możliwie najlepszego wykorzystania substancji mieszkaniowej i utrzymania jej w możliwie najlepszym stanie technicznym.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#TadeuszBiliński">Stosowanie nowych przepisów dotyczących mieszkań zakładowych, zwłaszcza w zakresie rozwiązywania najmu, prawa do lokalu zamiennego i obowiązku uiszczenia podwyższanych opłat, napotykało w praktyce liczne trudności. Większość z nich wywołana była nieprawidłową praktyką stosowaną przez zakłady pracy i nieprzestrzeganiem przez nie obowiązującego prawa. Nagminnym również zjawiskiem było rozwiązywanie najmu bez konsultacji ze związkami zawodowymi i radą pracowniczą wbrew dyspozycji art. 56 ust. 4 Prawa lokalowego. Wywołało to niezadowolenie zainteresowanych osób i napływ znacznej liczby skarg.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#TadeuszBiliński">Ponadto wystąpiły także wątpliwości na tle interpretacji wspomnianych przepisów przejściowych, gdyż ich treść nie odpowiadała w pełni ujawnionym w toku praktycznego stosowania stanom faktycznym. Na tle niektórych z nich Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł do Trybunału Konstytucyjnego o orzeczenie niezgodności art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 1987 r. o zmianie ustawy Prawo lokalowe z art. 18 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#TadeuszBiliński">Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich nastąpiło uszczuplenie praw podmiotowych w sferze własności osobistej, a konkretnie praw podmiotu z tytułu najmu — bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. W swoim wystąpieniu Rzecznik Praw Obywatelskich zaznaczył, że ustawodawca powinien był w przepisach przejściowych zamieścić klauzulę o nienaruszalności praw najemców mieszkań, które do dnia wejścia w życie ustawy nie były mieszkaniami funkcyjnymi. Kwestia ta, zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, dotyczy nie tylko najemców takich mieszkań, ale również ich małżonków i osób bliskich.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#TadeuszBiliński">Rozpatrzenie stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich Komisje Prac Ustawodawczych oraz Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej powierzyły podkomisji ds. Prawa lokalowego. W trakcie prac wykorzystane zostało stanowisko Komisji Skarg i Wniosków w sprawie oceny funkcjonowania ustawy Prawo lokalowe, informacje Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu, stanowisko Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, opinie ekspertów sejmowych oraz wyniki przeprowadzonej konsultacji społecznej.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#TadeuszBiliński">Analiza rozwiązań prawnych zawartych w art. 4 wykazała konieczność wprowadzenia zmian merytorycznych, a także celowość wyeliminowania wszystkich występujących obecnie wątpliwości prawnych na tle interpretacji tego przepisu. W związku z powyższym w miejsce sugerowanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich uzupełnień przepisu art. 4 przedłożony obywatelom posłom projekt noweli przewiduje nadanie nowej treści całemu przepisowi art. 4.</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#TadeuszBiliński">W nowym proponowanym brzmieniu art. 4 ujęto:</u>
          <u xml:id="u-57.13" who="#TadeuszBiliński">po pierwsze — przyznanie prawa do lokalu zamiennego nie tylko tym najemcom mieszkań funkcyjnych, którzy w chwili wydania decyzji administracyjnej o przydziale nie byli pracownikami danego zakładu pracy, lecz także osobom, które zajmują takie lokale, a w dniu 1 stycznia 1988 r. także nie były pracownikami. Brak takiego zapisu powodował, iż zakłady pracy wypowiadały najem i podwyższały opłaty za zajmowane mieszkanie zakładowe najemcom dawnych mieszkań niefunkcyjnych z powodu rozwiązania z nimi umowy o pracę w przeszłości, kiedy nie powodowało to wówczas żadnych skutków prawnych.</u>
          <u xml:id="u-57.14" who="#TadeuszBiliński">Prawo do lokalu zamiennego nie będzie jednak służyło osobom, z którymi stosunek najmu rozwiązano z przyczyn uzasadniających niezachowanie okresu wypowiedzenia, tj. w razie zwłoki z zapłatą czynszu, dewastacji lokalu lub rażącego naruszania zasad porządku domowego.</u>
          <u xml:id="u-57.15" who="#TadeuszBiliński">Po drugie — objęcie prawem do lokalu zamiennego również małżonków i rozwiedzionych małżonków wyżej wymienionych osób pozostałych w lokalu po wyprowadzeniu się najemcy. Taka ochrona, oczywiście uzasadniona ze względów prawno-społecznych, nie wynikała bezpośrednio z treści dotychczasowych przepisów. Celowy więc był odpowiedni zapis.</u>
          <u xml:id="u-57.16" who="#TadeuszBiliński">Ponadto w celu wyeliminowania wątpliwości, w ust. 6 wykluczono instytucję wstąpienia w stosunek najmu z mocy art. 691 Kodeksu cywilnego osób bliskich pozostałych w lokalu po dniu 1 stycznia 1988 r. na skutek śmierci najemcy, który uzyskał przydział mieszkania na podstawie decyzji administracyjnej. Osobom tym służyć będzie natomiast prawo do lokalu zamiennego.</u>
          <u xml:id="u-57.17" who="#TadeuszBiliński">Nastąpiło także w ust. 2 uregulowanie charakteru prawnego dawnych mieszkań funkcyjnych, które nie stały się mieszkaniami zakładowymi. Dotyczy to tych lokali, które znajdują się w budynkach kwaterunkowych i zostały nieodpłatnie przekazane przez terenowe organy administracji państwowej do dyspozycji zakładów pracy. W obecnych przepisach występowała w tym zakresie luka prawna.</u>
          <u xml:id="u-57.18" who="#TadeuszBiliński">Komisje Prac Ustawodawczych oraz Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej wyrażają przekonanie, że przedłożona Wysokiemu Sejmowi ustawa o zmianie ustawy zmieniającej ustawę Prawo lokalowe w istotny sposób wyeliminuje niedoskonałości dotychczasowych regulacji prawnych art. 4 i powinna przyczynić się do lepszego stosowania w praktyce przepisów o mieszkaniach zakładowych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w powyższej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm na podstawie art. 46 pkt 3 regulaminu Sejmu przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy zmieniającej ustawę Prawo lokalowe bez odsyłania do Komisji, które ten projekt wniosły.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JerzyOzdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu będę uważał, że ta propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#JerzyOzdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#JerzyOzdowski">Przechodzimy zatem do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie omawianego projektu ustawy?</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy zmieniającej ustawę Prawo lokalowe w proponowanym brzmieniu, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy zmieniającej ustawę Prawo lokalowe przy 1 głosie przeciwnym i 7 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#JerzyOzdowski">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#JerzyOzdowski">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#JerzyOzdowski">Poseł Antoni Foks w swej interpelacji stwierdza, że z informacji, jakie posiada wynika, iż w roku 1989 następuje ograniczenie pozysku surowca drzewnego z Lasów Państwowych o 30%, zwiększenie przydziału drewna dla rolnictwa w stosunku do roku 1988, przy utrzymaniu wielkości eksportu surowca drzewnego na poziomie roku ubiegłego. Ta sytuacja, zdaniem posła, powoduje brak tarcicy na potrzeby produkcji stolarki budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#JerzyOzdowski">W związku z powyższym autor interpelacji zapytuje:</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#JerzyOzdowski">1. Czy musimy utrzymywać wysoki poziom eksportu surowca drzewnego zamiast eksportu wysoko przetworzonych wyrobów z drewna?</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#JerzyOzdowski">2. Jakie działania podejmie resort rolnictwa i leśnictwa, aby zapewnić surowiec na priorytetowe zadania budownictwa mieszkaniowego, w tym na stolarkę okienną i drzwiową?</u>
          <u xml:id="u-58.22" who="#JerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej Wiesław Młynarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W odpowiedzi na interpelację obywatela posła Antoniego Foksa, dotyczącą zapewnienia surowca drzewnego na realizację programu produkcji stolarki budowlanej, pragnę poinformować, że w celu poprawy gospodarki drewnem, zgodnie z zasadami reformy gospodarczej zniesiono rozdzielnictwo drewna. Od 1988 r. surowiec drzewny, a od 1 stycznia bieżącego roku tarcica nie są już materiałami centralnie rozdzielanymi. W obrocie nimi obowiązują zasady gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WiesławMłynarczyk">Odczuwany niedobór drewna może wynikać z faktu, że aktualnie obniża się w sposób planowy pozyskanie drewna, aby doprowadzić je do poziomu zgodnego z biologicznymi możliwościami lasów. Stawia to przed producentami drewna, jak i jego użytkownikami wymóg szczególnie racjonalnego gospodarowania tym surowcem. W ręku bieżącym pozyskanie drewna w lasach państwowych wyniesie 19,5 min m3, to jest około 5% mniej niż w roku...</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WiesławMłynarczyk">...ubiegłym, przy czym regionalnie występuje w tym zakresie znaczne zróżnicowanie.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#WiesławMłynarczyk">Na terenie działania Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych we Wrocławiu, a więc również w województwie wałbrzyskim, z którego obywatel poseł ma dane, sytuacja jest szczególnie trudna. Masowe szkody leśne, jakie dotknęły lasy Sudetów spowodowały w następstwie intensywnych cięć sanitarnych, konieczność obniżenia pozyskania drewna tartacznego o ponad 100 tys. m³ w stosunku do roku ubiegłego. To jest w tym okręgu 15%, a w rejonie wałbrzyskim, tak jak informował o tym obywatel poseł, a nie jak przeciętnie w kraju — 5%. Ma to bezpośredni wpływ na wielkości podaży drewna na tym terenie.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#WiesławMłynarczyk">Pragnę obywatela posła poinformować, że w wyniku ograniczenia pozysku drewna, zmniejsza się także jego eksport. Eksport surowca drzewnego realizowany wyłącznie w postaci papierówki iglastej i liściastej wyniesie około 0,6 mln m³, to jest o 30% mniej, niż w roku ubiegłym i zaledwie 1/4 ilości eksportowanej 5 lat temu. Nie eksportuje się w ogóle drewna tartacznego, z którego produkowana jest tarcica, między innymi na stolarkę budowlaną. Natomiast eksport samej tarcicy zostanie w bieżącym roku obniżony o 80 tys. m³, to jest o około 15%.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#WiesławMłynarczyk">Utrzymanie eksportu w sektorze leśno-drzewnym jest natomiast konieczne nie tylko dla zapewnienia gospodarce narodowej kwoty około 450 mln dolarów rocznie, ale również z uwagi na bezpośrednie potrzeby dewizowe Lasów Państwowych i przemysłów drzewnych, między innymi na zakupy środków ochrony roślin, specjalistycznych maszyn i urządzeń, środków transportu, części zamiennych oraz niektórych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#WiesławMłynarczyk">Zdecydowanie obniża się eksport surowca drzewnego i półfabrykatów, a zwiększa eksport wyrobów wysoko przetworzonych. Dotyczy to głównie mebli, których eksport w roku bieżącym wzrośnie o 24%. W latach przyszłych tendencja ta będzie utrzymana. Jest to zatem zgodne z postulatem obywatela posła.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#WiesławMłynarczyk">W aktualnej sytuacji podstawa zapewnienia surowców i półfabrykatów drzewnych dla budownictwa mieszkaniowego powinno być bezpośrednie współdziałanie przedsiębiorstw Lasów Państwowych, przemysłu drzewnego oraz stolarki budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#WiesławMłynarczyk">Wobec trwałej sytuacji niedoboru drewna w kraju, podejmowane musza być systemowe rozwiązania prowadzące do dalszej racjonalizacji wykorzystania drewna. Szczególnie istotna jest potrzeba ograniczenia jednorazowego stosowania drewna okrągłego i tarcicy na przykład w kopalniach, na obudowę wyrobisk, w budownictwie na ogrodzenia, rusztowania i szalunki; w przemyśle stolarki budowlanej konieczne będzie natomiast upowszechnienie drewnooszczędnej techniki klejenia elementów drzewnych.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#WiesławMłynarczyk">Pragnę poinformować obywatela posła, że w celu poprawy zaopatrzenia budownictwa, w tym zakładów stolarki budowlanej, w tarcicę, Minister Rynku Wewnętrznego przygotował projekt nowelizacji uchwały 129 Rady Ministrów z dnia 18 lipca 1980 r., rozszerzając zamówienia rządowe o pozycję tarcicy iglastej dla budownictwa mieszkaniowego oraz stolarki otworowej. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Antoniego Foksa za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JerzyOzdowski">Druga interpelacja.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JerzyOzdowski">Poseł Stanisław Toporek w swej interpelacji stwierdza, że przyspieszenie wzrostu produkcji rolnej wymagać będzie radykalnego zwiększenia zużycia środków chemicznych, co łączy się z rosnącym zagrożeniem przez skażenie chemiczne żywności i środowiska. Dlatego zwiększający się zakres ochrony roślin wymaga, aby na wszystkich jej etapach, to jest produkcji pestycydów, transportu, magazynowania, sprzedaży oraz wykonywania zabiegów, zachowane zostały właściwe warunki bhp i ochrony środowiska. Ważnym również zagadnieniem staje się neutralizacja i likwidacja niewykorzystanych środków ochrony roślin oraz opakowań po tych środkach.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JerzyOzdowski">Poseł stwierdza, że przeprowadzone ostatnio w województwie lubelskim przez Prokuraturę Wojewódzką kontrole aktualnego stanu gospodarki środkami ochrony roślin oraz sposobów zagospodarowania opakowań po tych środkach wskazują m.in. na brak uregulowań prawnych niektórych zagadnień bądź też na brak spójności i czytelności aktualnie obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#JerzyOzdowski">Poseł podkreśla, że podnosząc ten problem, ma na względzie jego ogólnokrajowy zasięg i szczególne zagrożenie w województwach o dominującej rozdrobnionej gospodarce indywidualnej oraz zapytuje, czy i jakie działania są podejmowane przez Rząd, aby zapobiec rosnącemu zagrożeniu zdrowia ludzi i naturalnego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#JerzyOzdowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze ponownie Sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej Wiesław Młynarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na interpelację posła Stanisława...</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WiesławMłynarczyk">Toporka w sprawie potrzeby kompleksowego uregulowania gospodarki środkami ochrony roślin i zapobiegania negatywnym skutkom ich stosowania informuję, że problemowi temu resort rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej w swoich działaniach już od wielu lat nadaje priorytetową rangę. W ochronie roślin stosowane są tylko środki dokładnie przebadane, które uzyskały pozytywną opinię resortu zdrowia i opieki społecznej. Zaleca się stosowanie środków ochrony roślin tylko zgodnie z etykietą, instrukcją stosowania zatwierdzoną przy rejestracji, we właściwych terminach i dawkach, z zachowaniem karencji i prewencji.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WiesławMłynarczyk">Prowadzone są stosowne szkolenia służb doradztwa rolniczego, kadry jednostek usługowych oraz rolników wykonujących bezpośrednie zabiegi ochrony roślin. Preparaty, do których istnieją zastrzeżenia toksykologiczno-higieniczne eliminuje się, a na to miejsce wprowadza się środki nowe, bardziej bezpieczne. I tak w latach 1970–1975 z powodu dużej trwałości zalegania w środowisku wycofano preparaty zawierające DDT. Polska była jednym z pierwszych krajów podejmujących tę decyzję, później wycofano preparaty zawierające związki rtęci, prawie całkowicie wycofano również ze stosowania preparaty pyliste.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#WiesławMłynarczyk">W latach sześćdziesiątych w Polsce stosowano środki ochrony roślin w ilościach około 2 tys. substancji aktywnej na ha, w latach siedemdziesiątych dawki te zmniejszyły się o połowę ze względu na lepszą aktywność środków. Obecnie stosuje się już niektóre preparaty w minimalnych dawkach, przykładowo herbicydy z 10 do 20 g na 1 ha. Preparaty te charakteryzują się dużą selektywnością, skutecznością i szybkością rozkładu w środowisku.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#WiesławMłynarczyk">Gospodarkę środkami ochrony roślin regulują przepisy ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami z dnia 16 lutego 1961 r. wraz z później wydanymi do niej przepisami wykonawczymi oraz inne odrębne przepisy lub instrukcje wewnętrzne.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#WiesławMłynarczyk">Zgodnie z ocenę obywatela posła obecnie przepisy te nie spełniają w pełni wymogów nowoczesnej i dynamicznie rozwijającej się, zwłaszcza w ostatnich latach ochrony roślin. Uznając potrzebę dostosowania rozwiązań prawnych do aktualnych wymogów, ich spójności, a także potrzebę nadania niektórym przepisom rangi ustawowej, na co zwrócił obywatel poseł uwagę w interpelacji, resort rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej opracował w sierpniu 1988 r. znowelizowany projekt ustawy o ochronie roślin uprawnych wraz z przepisami wykonawczymi. Obecnie wprowadzane są do projektu ustawy wnioski i uwagi zainteresowanych resortów i instytucji, do których przesłano projekt uprzednio do konsultacji. Projekt ustawy po uwzględnieniu zgłoszonych poprawek zostanie przekazany do rozpatrzenia przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów w najbliższym czasie, a następnie Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#WiesławMłynarczyk">W uzgodnieniach międzyresortowych znajdują się także dwa dalsze odrębne rozporządzenia, będące uzupełnieniem rozwiązań proponowanych w ustawie o ochronie roślin uprawnych, to jest rozporządzenie w sprawie sposobu, zakresu i warunków stosowania środków chemicznych i biologicznych w rolnictwie i leśnictwie na podstawie delegacji ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska z 1980 r. Nowelizowane są także rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy stosowaniu, magazynowaniu, transporcie chemicznych środków ochrony roślin oraz nawozów mineralnych.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#WiesławMłynarczyk">W kompleksie projektów tych przepisów uwzględniono wszystkie możliwe rozwiązania wynikające z obecnego stanu wiedzy z zakresu ochrony roślin i innych dziedzin z nią związanych. W proponowanych rozwiązaniach prawnych główny akcent został skierowany i jest on zbieżny z sugestiami obywatela posła, na unormowanie problemów prawidłowego i bezpiecznego dla ludzi, zwierząt i środowiska stosowania środków ochrony roślin oraz produkcję, transport i obrót tymi środkami. Ponadto znajdują się w nich uregulowania dotyczące postępowania z niepełnowartościowymi środkami ochrony roślin i opakowaniami po zużytych preparatach oraz obowiązku i odpowiedzialności jednostek zajmujących się tą problematyką.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#WiesławMłynarczyk">Resort rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej podjął również inne przedsięwzięcia w sferze organizacyjno-koordynacyjnej w sprawie niedopuszczenia do powstawania zapasów przeterminowanych pestycydów, z których najistotniejsze to usprawnienie magazynowania i dystrybucji środków ochrony roślin oraz ukierunkowanie działalności jednostek odpowiedzialnych za ochronę roślin w zakresie bardziej precyzyjnego określania potrzeb na te środki i racjonalnego ich wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#WiesławMłynarczyk">Do istotnych działań, które powinny zmniejszyć obecnie istniejący problem, należą badania przeterminowanych środków prowadzone przez Instytut Ochrony Roślin. Wynikiem tych badań jest ponowne kierowanie do stosowania w rolnictwie wszystkich tych środków, które uzyskały pozytywne atesty. W 1988 r. wartość tych środków wyniosła ponad 1 mld zł. Środki ochrony roślin zakwalifikowane do wycofania ze stosowania mogą być natomiast zwracane do ponownego przerobu.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#WiesławMłynarczyk">Ważnym problemem, który obywatel poseł podkreśla w swojej interpelacji, jest likwidacja niepełnowartościowych środków ochrony roślin i opakowań po środkach. Do 1979 r. likwidacja przeterminowanych środków ochrony roślin oraz opakowań po środkach polegała na umieszczeniu ich w miejscach specjalnie do tego przeznaczonych i przystosowanych tzw. mogielnikach. Oceniając to rozwiązanie za niedostatecznie bezpieczne, od 1980 r. wprowadzono zakaz budowy nowych mogielników, funkcjonowanie natomiast istniejących uzależniono od decyzji terenowych władz odpowiadających za ochronę środowiska. Obecnie natomiast w końcowej fazie znajdują się intensywne badania nad opracowaniem bezpiecznej metody utylizacji niepełnowartościowych środków i opakowań po nich przez spalanie w specjalnych piecach, z zachowaniem bezpieczeństwa i nieskażenia środowiska.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#WiesławMłynarczyk">Zakończenie tych badań przewiduje się do końca bieżącego roku, a wdrożenie ich do praktyki w postaci projektu urządzeń do spalania w skali technicznej oraz budowa takich urządzeń w wytypowanych rejonach kraju będzie rozpoczęta już w 1990 r. Pozwoli to zatem rozwiązać problem bezpiecznej utylizacji opakowań po środkach ochrony roślin oraz środkach przeterminowanych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Stanisława Toporka za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#JerzyOzdowski">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#JerzyOzdowski">Jako pierwsza sformułuje pytanie poseł Stanisława Giecewicz-Pilarska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławaGiecewiczPilarska">Pytanie kieruję do Ministra Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławaGiecewiczPilarska">Z gmachu Sejmu, z sali Konstytucji 3 Maja obraz Jana Matejki Konstytucja 3 Maja został przeniesiony w inne miejsce, bardziej stosowne ze względu na warunki konserwacyjne dla tego dzieła sztuki. Tym niemniej wydaje się słuszne, aby w sali Sejmu o nazwie związanej z tak doniosłym wydarzeniem w naszej historii znajdowała się kopia lub replika tego znakomitego obrazu, a zastąpienie jej innym dziełem, choćby i wielkim i znakomitym nie wydaje się właściwe.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#StanisławaGiecewiczPilarska">Dlatego też zapytuję pana Ministra, czy istnieją możliwości, nade wszystko możliwości finansowe dla wykonania kopii malarskiej obrazu Jana Matejki, która mogłaby na nowo zdobić salę im. Konstytucji 3 Maja, wzbogacając wnętrza Sejmu wizualnym przypomnieniem tego historycznego wydarzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzyOzdowski">Na pytanie obywatelki poseł odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki Kazimierz Cłapka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzCłapka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W 1983 r. obraz Jana Matejki Konstytucja 3 Maja został przekazany z Sejmu do Zamku Królewskiego. W 1984 r. powstała sugestia, aby wykonać jego kopię. Następnie w 1986 r. z tej sugestii zrezygnowano, wyjaśniając to wysokimi wówczas kosztami wykonania tej kopii. Obliczano, że jej koszt wyniesie około 6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KazimierzCłapka">Obecnie sugestia ta staje się aktualna, odbył nawet w tej sprawie rozmowy Szef Kancelarii Sejmu z członkami kierownictwa naszego Ministerstwa. W związku z tym wyjaśniam i informuję, że:</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#KazimierzCłapka">— po pierwsze — istnieją możliwości wykonania tej kopii, potrzeba na to około 2 lat;</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#KazimierzCłapka">— po drugie — koszt tego przedsięwzięcia to kwota około 30 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#KazimierzCłapka">Chciałem powiedzieć, z upoważnienia Ministra Kultury i Sztuki, że jeżeli powstanie konkretna decyzja, jesteśmy gotowi podjąć jej realizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JerzyOzdowski">Przy zapytaniach poselskich regulamin nie przewiduje debaty.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Jan First.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanFirst">Swoje zapytanie kieruję do Ministra Przemysłu. Panie Ministrze! Polska Agencja Prasowa doniosła, iż Rząd Szwecji rozważa projekt zbudowania w najbliższych latach 300 elektrowni wiatrowych.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JanFirst">Wprawdzie Szwecja znacznie rozbudowała sieć elektrowni atomowych, ale parlament szwedzki zatwierdził projekt ustawy, mocą której wszystkie te obiekty mają być unieruchomione w 2000 roku. Elektrownie wiatrowe mają być wzniesione w tym pasie terytorialnym Szwecji, gdzie przeciętnie przez cały rok wieją najsilniejsze wiatry. Warto dodać, że uzyskana z tych obiektów energia elektryczna byłaby równa wytwarzanej energii przez największą z obecnie działających w Szwecji elektrowni atomowych. Natomiast koszt budowy oraz koszt uzyskiwanego prądu ma być o wiele niższy od kosztu energii dostarczanej przez obiekty atomowe.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#JanFirst">Sądząc, iż informacja ta jest prawdziwa i wobec zrozumiałego oporu naszego społeczeństwa przeciw budowie elektrowni atomowych w Polsce, pragnę zapytać pana Ministra, czy nie byłoby celowe bliżej zapoznać się z projektowanymi rozwiązaniami szwedzkimi, tak ze względu na ochronę środowiska, jak i ponoszone koszty. Pozostawałoby to — być może — w kolizji z wystąpieniem pana Ministra w telewizji polskiej w dniu 13 marca br., lecz wydaje się celowe rozważenie wszelkich możliwości zwiększenia zaopatrzenia Polski w energię elektryczną, przy zastosowaniu maksymalnych poczynań chroniących środowisko naturalne i zapobiegających niebezpieczeństwom, jakie nieść może elektrownia atomowa.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#JanFirst">Pragnę przy tym zauważyć, że w Polsce istnieją określone strefy, w których lokalizacja elektrowni wiatrowych miałaby pełne szanse korzystnej eksploatacji przez cały rok. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JerzyOzdowski">Na pytanie posła odpowiada Sekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Zdzisław Miedziarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na zapytanie posła Jana Firsta chcę poinformować, że energia wiatru odgrywa istotną rolę w zaopatrzeniu indywidualnego konsumenta, natomiast nie odgrywa istotnej roli w światowym bilansie energetycznym. I jak dotychczas żaden kraj nie opierał swojej bazy energetycznej na wykorzystaniu właśnie tej formy energii.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#ZdzisławMiedziarek">Według ocen specjalistów udział wszystkich niekonwencjonalnych źródeł energii, w tym również energii wiatru, w bilansach paliwowo-energetycznych jest niewielki i kształtuje się na poziomie nie przekraczającym 5%. W przeważającej większości wypadków energia wiatru wykorzystywana jest więc na potrzeby indywidualnych użytkowników. Aczkolwiek w niektórych państwach — i to jest właśnie zawarte w zapytaniu — prowadzone są badania dużych elektrowni wiatrowych tzw. „parków wiatrowych” obejmujących kilkaset wiatraków, które mogłyby ewentualnie zastąpić elektrownie konwencjonalne. Podkreślam — badania. Jednakże uwzględniając, że moc jednostkowa elektrowni wiatrowej u nas konstruowanej wynosi około 20 kW, a moc elektrowni jądrowej 4000 MW, zastąpienie jej wymagałoby postawienia około 200 tys. wiatraków. Gdyby nawet przyjąć, że zbudujemy wiatrak o mocy 200 kW, to jest to jednak 20 tys. wiatraków.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#ZdzisławMiedziarek">Uzyskiwane wyniki nie dają wobec tego jednoznacznego poglądu w sprawie przyszłości energetyki wiatrowej. Brak jest bowiem odpowiedzi na pytania natury; na przykład technicznej — jaka powinna być optymalna wielkość lub mogłaby być optymalna wielkość takiej elektrowni; ekonomicznej — związanej z efektywnością poniesionych nakładów a także środowiskowej — ponieważ nie do końca został zbadany problem oddziaływania takiej liczby wiatraków, szumu tworzonego przez skrzydła tych wiatraków — na faunę.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#ZdzisławMiedziarek">Dlatego też biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia zagraniczne oraz stan naszej wiedzy i techniki, nie wydaje się możliwe, aby w dającej się przewidzieć perspektywie nastąpiło zasadnicze zwiększenie udziału energii wiatru w krajowych bilansach paliwowo-energetycznych. Natomiast jest możliwe i celowe wykorzystywanie energii wiatru dla wspomagania indywidualnego zasilania gospodarstw, w szczególności gospodarstw wiejskich, ośrodków wypoczynkowych, pompowania wody, napowietrzania jezior oraz stawów rybnych. Decyzje w tej sprawie oczywiście będą należeć do zainteresowanych tą formą energii na podstawie rachunku opłacalności instalacji.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#ZdzisławMiedziarek">Prace badawczo-rozwojowe z tego zakresu są u nas prowadzone i to w ramach centralnego planu badawczo-rozwojowego, którego generalnym wykonawcą jest Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa w Warszawie. Opracowywane w ramach tego planu siłownie wiatrowe są już produkowane i eksploatowane. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję. Następne pytanie jest również skierowane do Ministerstwa Przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Józef Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JózefKowalski">Zapytanie kieruję do Prezesa Rady Ministrów. Treść zapytania jest następująca:</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JózefKowalski">W latach osiemdziesiątych w energetyce i w górnictwie węgla brunatnego nie funkcjonowały praktycznie żadne mechanizmy ekonomiczne. W efekcie w ciągu lat narastało szereg negatywnych zjawisk. Między innymi ustalane przez centrum niskie ceny na surowce i energię, w tym także na węgiel brunatny stawiały przemysł węgla brunatnego w sytuacji wymuszonej deficytowości. Odstąpienie w 1988 r. od cen urzędowych na węgiel brunatny nie zmieniło sytuacji kopalń, gdyż zostały one zastąpione w przypadku węgla na zaopatrzenie energetyki cenami wewnętrznymi ustalonymi przez Wspólnotę Energetyki i Węgla Brunatnego. Wysokość cen do rozliczeń z energetyką uzależniona jest od możliwości finansowych energetyki, a w istocie od poziomu urzędowych taryf na energię elektryczną.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#JózefKowalski">Pomimo podwyższenia z dniem 1 sierpnia ceny energii elektrycznej, wewnętrzna cena zbytu węgla brunatnego utrzymana została na tym samym poziomie. Jest to konsekwencja katastrofalnej sytuacji finansowej energetyki.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#JózefKowalski">Polityka cenowa Rządu spowodowała, że ceny energii elektrycznej z roku na rok malały relatywnie w stosunku do cen innych wyrobów i usług.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#JózefKowalski">Na lutowym posiedzeniu Sejmu ilustrowałem to przykładem, że w 1972 roku za średnią pensję można było kupić 2600 kilowatogodzin energii elektrycznej, a w 1987 r. 10.000 kilowatogodzin.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#JózefKowalski">Osiągana nienormalnie niska rentowność energetyki powoduje również zasadnicze problemy w zakresie wzrostu płac. Efektem są napięcia społeczne, a wynikiem strajki, w tym również w kopalni Bełchatów.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#JózefKowalski">Sytuacja w 1989 r. jeszcze się pogorszyła, czego wyrazem są coraz wyraźniej narastające trudności płatnicze przedsiębiorstw energetycznych na rzecz kopalń węgla brunatnego oraz dostawców urządzeń. Aktualnie na przykład elektrownia „Bełchatów” zalega kopalni z płatnościami rzędu 9 mld zł. W konsekwencji kopalnia zmuszona była zaciągnąć w banku krótkoterminowy wysoko oprocentowany kredyt na wypłaty wynagrodzeń w marcu. Na drugą wypłatę bank już pożyczki nie udzieli bez spłaty poprzedniej. Elektrownia w dalszym ciągu nie płaci. Bełchatów niestety może znów stać się głośny.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#JózefKowalski">W związku z powyższym zapytuję:</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#JózefKowalski">— po pierwsze — czy będziemy dalej twierdzić, że jest to sprawa dyrektora i załogi kopalni,</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#JózefKowalski">— po drugie — czy słowa wicepremiera Ireneusza Sekuły wypowiedziane na lutowym posiedzeniu Sejmu, zachęcające do wstrzymywania dostaw odbiorcy, który nie ma pieniędzy, aby zapłacić za dostawy, są w tym konkretnym przypadku aktualne;</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#JózefKowalski">— po trzecie — ponieważ poprzednie pytanie jest w moim przekonaniu retoryczne, pytam — co zamierza Rząd zrobić w celu uzdrowienia nienormalnej sytuacji, w której znalazły się elektrownie i kopalnie węgla brunatnego i kiedy można oczekiwać decyzji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyOzdowski">Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, za zgodą Prezydium Sejmu, odpowiada Sekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Zdzisław Miedziarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na pytanie dotyczące problemu rentowności energetyki i związanej z tym płynności finansowej w tej branży, uprzejmie informuję, że temat ten jest obecnie przedmiotem analiz zarówno Ministerstwa Przemysłu, jak również Ministerstwa Finansów a także Rządu. Konieczność dokonania tych analiz wynika z faktu, że założony w planie rocznym na bieżący rok wzrost cen energii elektrycznej o 24%, wzrost wynikający z nadrzędnej tendencji do tłumienia inflacji, zapewnił zbyt niską rentowność przemysłu energetycznego, która to rentowność nie pozwala na bieżące finansowanie działalności, a także rozwoju tego przemysłu. Ta niska rentowność wynika z wyższego niż zakładano w planie rocznym wzrostu kosztów spowodowanego m.in. znacznie wyższym oprocentowaniem kredytów, zmianą zasad finansowania zakupu dewiz, podwyższonych stawek opłat związanych z ochroną środowiska. Powyższe czynniki wpłynęły na pogorszenie się sytuacji ekonomiczno-finansowej energetyki.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#ZdzisławMiedziarek">W związku z zaistniałą sytuacją i po dokonaniu jej oceny oprócz wcześniejszej podwyżki cen energii, podwyższono dodatkowo z dniem 2 kwietnia ceny energii elektrycznej na cele zaopatrzeniowe o 15%. Informuję, że zakłada się od lipca br. kolejną podwyżkę cen zaopatrzeniowych energii elektrycznej, jednak jej wysokość będzie zależała od realizacji ogólnych założeń polityki cenowej państwa i sytuacji ekonomiczno-finansowej energetyki. Poza zmianami cen energii elektrycznej rozpatrywane są aktualnie inne formy doraźnej pomocy dla przedsiębiorstw przemysłu energetycznego, mające na celu poprawę trudnej sytuacji finansowej energetyki, a szczególnie poprawę płynności finansowej przedsiębiorstw energetycznych. Chodzi o znalezienie rozsądnego kompromisu pomiędzy możliwą dynamiką przyrostu cen, a koniecznym zasilaniem finansowym w postaci kredytów i wsparciem energetyki — wobec umiarkowanego wzrostu cen — na rzecz odpowiedniej obsługi tych kredytów. Decyzje w tej sprawie podjęte zostaną w terminie do 15 kwietnia br.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#ZdzisławMiedziarek">Równocześnie informuję Wysoką Izbę, że trwają prace nad nowym systemem ekonomiczno-finansowym energetyki. Operacja ta, jej wdrożenie wiąże się ze znacznym wzrostem cen energii elektrycznej i musi być odpowiednio rozłożona w czasie. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JerzyOzdowski">Ze względu na ważność tematyki regulamin dopuszcza postawienie dodatkowego pytania. Czy obywatel poseł chce skorzystać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JózefKowalski">Tak. Pytania dodatkowego nie mam i muszę przyjąć do wiadomości odpowiedź Ministra Przemysłu na moje zapytanie. Pragnę jednocześnie powiedzieć co następuje.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JózefKowalski">Po pierwsze — trochę mnie dziwi, że odpowiada Minister Przemysłu w sytuacji, kiedy akurat nie ten resort zawinił powstaniu tej sytuacji ani ten resort, ani Wspólnota Energetyki i Węgla Brunatnego, choć trzeba powiedzieć, że obydwa te urzędy i dyrekcje przedsiębiorstw energetyki i kopalń węgla brunatnego wzięły na siebie cały ciężar odpowiedzialności za zaistniałe straty swoich przedsiębiorstw — przed załogami i radami pracowniczymi. Straty wynikają z różnicy w wysokości oprocentowania. To jest pierwsza sprawa Po drugie — sprawa tworzenia się zatorów finansowych w przepływie płatności między przedsiębiorstwami była łatwa do przewidzenia i była sygnalizowana na posiedzeniu Sejmu w końcu 1988 r. Ustalenie Ministra Finansów określające wysokość odsetek od przeterminowanych zaległości płatniczych na poziomie 30%, przy zwiększeniu wysokości oprocentowania kredytów dla przedsiębiorstw przez banki nawet do 66%, wprost prowokowała przedsiębiorstwa do niepłacenia należności. Powstała nienormalna sytuacja, jest więc normalna reakcja dyrekcji przedsiębiorstw i trudno było oczekiwać innego trybu postępowania. To jest moje zdanie na ten temat, chciałbym, żeby ono było znane. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzyOzdowski">Nie było to co prawda pytanie tylko poszerzona wypowiedź. Ponieważ w sali jest wiceprezes Rady Ministrów Ireneusz Sekuła, myślę że sprawa ta będzie przedmiotem rozważań Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#IreneuszSekuła">Jeśli można obywatelu Marszałku — Prezes Narodowego Banku Polskiego odpowie na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JerzyOzdowski">Bardzo proszę — głos zabierze Prezes Narodowego Banku Polskiego Zdzisław Pakuła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#ZdzisławPakuła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Otóż sprawa dotycząca sytuacji finansowej energetyki była wczoraj omawiana na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Jest faktem, że ta sytuacja, jaka zaistniała w przedsiębiorstwach energetycznych jest wynikiem sytuacji płatniczej ze strony innych przedsiębiorstw, które powinny w odpowiednim czasie płacić za dostarczaną energię. W związku z tym, że wiąże się to także z kwestią cenową, postanowiono wczoraj na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, żeby powziąć pewne decyzje także kredytowe, o udzieleniu pomocy wszystkim przedsiębiorstwom energetycznym w Polsce. W związku z tym zwróciłem się do prezesów banków i w najbliższym czasie będzie przedsiębiorstwom energetycznym udzielony znaczący kredyt, który pozwoli na zlikwidowanie tej trudnej sytuacji płatniczej energetyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JerzyOzdowski">Następnie przedstawi pytanie poseł Zofia Kaczor:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZofiaKaczor">Pytania kieruję do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#ZofiaKaczor">W jakim czasie ukażą się przepisy wykonawcze do ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej, dotyczące ulg podatkowych dla rzemieślników podejmujących produkcję materiałów budowlanych? Czy ulgi te stosowane będą również dla istniejących zakładów rzemieślniczych, produkujących materiały budowlane przez okres krótszy niż 10 lat?</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#ZofiaKaczor">I mam drugie pytanie tematycznie związane. Czy Minister Przemysłu planuje zainteresować przemysł uruchomieniem produkcji maszyn i urządzeń dla zakładów rzemieślniczych, zajmujących się produkcją materiałów i elementów budowlanych? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyOzdowski">Na pytanie odpowiada Sekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Zdzisław Miedziarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Obywatelu Marszałku! Wysowa Izbo! Odpowiadając na pytanie postawione przez obywatelkę poseł Zofię Kaczor, w porozumieniu z Ministrem Finansów uprzejmie informuję:</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#ZdzisławMiedziarek">Po pierwsze — w celu stworzenia zachęt i preferencji dla producentów materiałów i wyrobów na potrzeby budownictwa mieszkaniowego Minister Przemysłu, korzystając z delegacji zawartej w ustawie o podatku dochodowym, wydał zarządzenie z dnia 28 lutego br. opublikowane w Monitorze Polskim nr 6 z 15 marca br., w którym ustalił wykaz 128 pozycji materiałów i wyrobów na potrzeby budownictwa mieszkaniowego, podjęcie produkcji których powoduje zastosowanie ulg i zwolnień w podatku dochodowym, określonych w wyżej wymienionej ustawie i przepisach wykonawczych. Producenci podejmujący produkcję materiałów budowlanych i wyrobów dla budownictwa mieszkaniowego, określonych w wykazie ustalonym przez Ministra Przemysłu będą zwolnieni z podatku dochodowego na okres 10 lat. Zwolnienie to dotyczy wszystkich podmiotów gospodarczych, a więc także rzemiosła. Odpowiednio zwolnienia i ulgi w podatku dochodowym stosowane będą również w stosunku do producentów już produkujących materiały i wyroby dla budownictwa mieszkaniowego, w tym także rzemieślników. Skalę tych ulg określają szczegółowe przepisy wykonawcze do ustawy o podatku dochodowym, m.in. rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 6 lutego br. (Dziennik Ustaw nr 3, pozycja 20).</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#ZdzisławMiedziarek">I pytanie drugie. W wykazie materiałów i wyrobów dla budownictwa mieszkaniowego ustalonym w trybie wyżej wymienionego zarządzenia Ministra Przemysłu, podlegających zwolnieniom i ulgom w podatku dochodowym ujęto szereg grup maszyn i urządzeń do produkcji materiałów budowlanych, a m.in. maszyny i urządzenia do przerobu minerałów, maszyny i urządzenia do sortowania, płukania i mieszania materiałów, maszyny i urządzenia do wypału, prażenia i suszenia minerałów, maszyny i urządzenia do dozowania oraz zespoły i części zamienne do tych maszyn i urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#ZdzisławMiedziarek">Sądzę, że tak ustalone preferencje powinny spowodować znaczne zwiększenie produkcji tych maszyn i urządzeń, a przez to większą ich dostępność dla producentów materiałów budowlanych, w tym także dla rzemiosła. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Henryk Skwarka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#HenrykSkwarka">Zapytanie kieruję do Ministra Finansów Andrzeja Wróblewskiego. W pierwszych dniach stycznia br. ukazały się sygnowane przez Ministerstwo Finansów „Warunki działania przedsiębiorstw w 1989 r.” zawierające wykładnię zasad systemu ekonomiczno-finansowego, w tym również podatkowego, które miały obowiązywać jednostki gospodarcze w 1989 r. W materiałach tych w części III — kształtowanie środków na wynagrodzenia — zapowiedziano, że przedsiębiorstwa będą mogły realizować wyższe przyrosty wynagrodzeń bez sankcji podatkowych, uzyskując m.in. ulgi w formie obniżenia kwoty przekroczenia za realizację produkcji eksportowej oraz organizację pracy w systemie wielozmianowym. Przy uchwaleniu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych z 31 stycznia 1989 r. nie zdementowano wcześniej opublikowanych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#HenrykSkwarka">W rozporządzeniu Rady Ministrów z 3 lutego tego roku w sprawie wysokości i zasad ustalania norm wynagrodzeń stanowiących kaszty uzyskania przychodów, brak jest również zapisów dotyczących ulg w środkach na wynagrodzenie z tytułu eksportu i pracy w systemie wielozmianowym.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#HenrykSkwarka">Nieuwzględnienie zapowiedzianych wcześniej ulg w podatku dochodowym od przyrostu wynagrodzeń z wymienionych przeze mnie tytułów stawia, szczególnie przedsiębiorstwa usługowe, w tym głównie przedsiębiorstwa transportowe, w trudnej sytuacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#HenrykSkwarka">W związku z powyższym uprzejmie proszę obywatela Ministra Finansów o wyjaśnienie, czy, kiedy i w jakiej formie przewiduje wywiązanie się z wcześniej zapowiedzianych zobowiązań. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JerzyOzdowski">Na pytanie posła Henryka Skwarki odpowiada Minister Finansów Andrzej Wróblewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AndrzejWróblewski">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Nawiązując do pytania, chciałem przypomnieć, jak na tle dyskusji pracowano nad rozwiązaniami na rok 1989. Propozycja wprowadzenia odrębnych ulg dotyczących możliwości większego wzrostu wynagrodzeń z tytułu eksportu oraz niektórych innych działań, była przyjęta przy projektowanym innym systemie opodatkowania wynagrodzeń, praktycznie przy przewidywanym odrębnym podatku od przyrostu wynagrodzeń. W toku prac i w ostatecznych sformułowaniach zrezygnowano z odrębnego podatku i mamy dzisiaj podatek dochodowy, to znaczy przyrost wynagrodzeń jest objęty podatkiem dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#AndrzejWróblewski">I chciałbym zwrócić uwagę, że w tej sytuacji w podatku dochodowym występują ulgi, zwłaszcza z tytułu eksportu, zamówień rządowych, jakości, realizacji inwestycji. A zatem zwiększa się możliwości finansowe przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#AndrzejWróblewski">Na tym tle, unikając mnożenia ulg, co było zawsze zarzutem, a także było omawiane w trakcie prac w Sejmie — zrezygnowano i nie przewiduje się odrębnych ulg dotyczących płac. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#JerzyOzdowski">Prosimy uprzejmie o pozostanie na trybunie. Następne pytanie jest również skierowane do obywatela Ministra.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Krzysztof Maksymiuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofMaksymiuk">Korzystając z obecności pana Ministra przy mikrofonie, kieruję do niego następujące pytanie: Do końca 1988 roku z podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń zwolnione były całkowicie jednobranżowe przedsiębiorstwa gospodarki mieszkaniowej i zakłady gospodarki mieszkaniowej w wielobranżowych przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. Natomiast w stosunku do przedsiębiorstw i zakładów gospodarki komunalnej stosowano szereg wyłączeń z opodatkowania. W roku bieżącym ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych nie przewiduje wydania przepisów wykonawczych, dostosowujących przepisy ustawowe do specyfiki tych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#KrzysztofMaksymiuk">Specyfika działalności przedsiębiorstw gospodarki komunalnej i mieszkaniowej wymaga jednak określenia reguł postępowania, szczególnie zaś w sferze kształtowania kwot przyrostu wynagrodzeń, w stosunku do roku poprzedniego, pozwalających na wzrost wynagrodzeń bez obciążania tych przedsiębiorstw kwotami dodatkowego opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#KrzysztofMaksymiuk">Mając na uwadze potrzebę ciągłego rozszerzania i doskonalenia usług komunalnych i mieszkaniowych, a przede wszystkim ograniczoną i ciągle pomniejszającą się dostępność środków na dotacje dla tych przedsiębiorstw, zapytuję pana Ministra, czy w roku bieżącym przewiduje się, a jeśli tak, to w jakim zakresie, zastosowanie przepisów szczególnych dla określenia kwot przyrostu wynagrodzeń wolnych całkowicie od opodatkowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JerzyOzdowski">Prosimy o odpowiedź Ministra Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AndrzejWróblewski">Chciałem wyjaśnić tutaj, może też wracając do pewnych generaliów. Otóż poprzednia ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych dopuszczała tak zwane specyfiki, które właściwie przez wszystkie lata były ciągle rozszerzane. Jednocześnie wszyscy słusznie zwracali uwagę, że te specyfiki powodują, że całość systemu finansowego przedsiębiorstw staje się absolutnie rzeczą umowną i przetargową. To znaczy może się odbywać przetarg o specyfikę, a de facto specyfika oznacza ile kto pieniędzy dostanie, czy ile kto pieniędzy nie da do budżetu. Stąd konstruując nowy system, zrezygnowaliśmy z tego tytułu różnicowań, mówiąc, że jeżeli gdzieś będzie trzeba dołożyć pieniędzy, to trzeba te pieniądze dokładać wprost, a nie tworzyć systemów, które będą to w jakiś sposób ukrywały.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#AndrzejWróblewski">Jeżeli chodzi o rozwiązania dotyczące gospodarki komunalnej, nie przewidujemy w związku z tym specjalnych odrębnych regulacji dotyczących gospodarki finansowej.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#AndrzejWróblewski">Natomiast chciałbym przypomnieć, że są to przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i z punktu widzenia potrzeb w zakresie realizacji ich zadań, organy założycielskie, a de facto rady narodowe, powinny wydotować zakres, niezbędny zakres działalności. I taki kierunek staramy się przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#AndrzejWróblewski">Natomiast, jeżeli chodzi o kształtowanie środków na wynagrodzenia, mając świadomość, że te przedsiębiorstwa są w trudnej sytuacji, nie tylko one, chciałem zwrócić uwagę, że zgodnie z ustaleniami przyjętymi przy okrągłym stole, będzie wprowadzona indeksacja płac. W związku z tym nie przewidujemy żadnych odrębnych rozwiązań wykraczających poza indeksację płac, natomiast do czasu wprowadzenia już normalnej inkorekty sposobu ustalenia progu wynagrodzeń, to znaczy kwoty przyrostu wynagrodzeń dla przedsiębiorstw gospodarki komunalnej, także dla przedsiębiorstw energetyki, a więc tych przedsiębiorstw, które są w trudnej sytuacji, jeżeli chodzi o rentowność wynikającą z cen — zawiesiliśmy płatności podatku w części dotyczącej przyrostu wynagrodzeń. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Zygmunt Szatybełko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MarianSzatybełko">Marian, a nie Zygmunt.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jerzy Ozdowski: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#MarianSzatybełko">Zapytanie kieruję do Prezesa Rady Ministrów. Zapytanie dotyczy problemów, z którymi boryka się morska gospodarka rybna, rozwiązanie zaś tych problemów zależy od odpowiednich decyzji rządowych.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#MarianSzatybełko">Przede wszystkim chciałbym tutaj podkreślić, że morska gospodarka rybna jest dziedziną gospodarki żywnościowej najbliższą do osiągnięcia pełnej rentowności. Pozyskuje ona żywność spoza kraju, a źródła surowcowe są odnawialne.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#MarianSzatybełko">Wiadome jest również, że jej podstawowy potencjał produkcyjny, to jest flota łowcza jest bardzo zdekapitalizowana.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#MarianSzatybełko">W związku z tym stawiam pytanie: czy i kiedy podjęte zostaną decyzje rządowe umożliwiające funkcjonowanie i rozwój morskiej gospodarki żywnościowej, to jest gospodarki rybnej, a w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#MarianSzatybełko">— przez Ministra Finansów — potrzebne do sfinansowania rekonstrukcji floty rybackiej przez pozostawienie amortyzacji w przedsiębiorstwach połowowych, systemowe ulgi podatkowe z tytułu inwestowania we flotę, a także przez kredytowanie na warunkach właściwych dla preferowanych branż gospodarki żywnościowej;</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#MarianSzatybełko">— przez Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą — przy ustalaniu procentów obowiązkowej odsprzedaży dewiz przez rybołówstwo morskie, uwzględniając podstawowy cel tej dziedziny, jakim są dostawy produktów rybnych na rynek krajowy.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#MarianSzatybełko">— przez Ministra Przemysłu — przy reorganizacji przemysłu stoczniowego, uwzględniając zapewnienie potencjału produkcyjnego na rzecz polskich armatorów rybackich zarówno w roku przyszłym, jak i w latach następnych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JerzyOzdowski">Na pytania posła odpowiada Minister Transportu, Żeglugi i Łączności Janusz Kamiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JanuszKamiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów odpowiadam na zgłoszone przez posła Mariana Szatybełko zapytania dotyczące funkcjonowania i przyszłości gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#JanuszKamiński">Poruszone przez obywatela posła trzy pytania dotyczą wprawdzie, dwóch moich kolegów, ale ponieważ resort odpowiada za całokształt gospodarki rybnej, wobec tego odpowiem krótko, jak widzimy te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#JanuszKamiński">Gospodarka rybna jest dziedziną bardzo złożoną i dlatego też doszliśmy do wniosku, że wszystkie sprawy związane z jej finansowaniem zarówno w złotówkach, jak i w dewizach, wyposażeniem we flotę łowczą oraz systemem finansowania działalności eksploatacyjnej należy ująć w jednym dokumencie rządowym i tym dokumentem jest przygotowany w tej chwili raport o stanie rybołówstwa morskiego, który to raport zostanie rozpatrzony przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów i podjęte zostaną decyzje dotyczące tych wszystkich niepokojących obywatela posła dziedzin.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#JanuszKamiński">Musimy sobie jasno i wyraźnie powiedzieć, że w wyniku działalności rybołówstwa morskiego państwo otrzymuje około 200 tys. ton wysokokalorycznej ryby. Jest to na tyle ważna pozycja w naszym menu, że należy dbać, aby ilość tę zwiększyć i dlatego też chcemy wszystkie sprawy dotyczące rybołówstwa morskiego podjąć w jednej decyzji KERM, która by te sprawy regulowała — jeszcze w roku 1989 i na przyszłość. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#JerzyOzdowski">Na tym zakończyliśmy punkt porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#JerzyOzdowski">Wysoka Izbo! Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#JerzyOzdowski">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 493.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#JerzyOzdowski">Proszę sekretarza posła Mirosławę Sciańską o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MirosławaSciańska">Przypominam, że w dniu dzisiejszym, 7 kwietnia 1989 r., bezpośrednio po zakończeniu deksacji płac i odpowiedniej w związku z tym posiedzenia Sejmu, odbędzie się spotkanie Prezydium Sejmu z przewodniczącymi komisji sejmowych — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#MirosławaSciańska">W dniu 10 kwietnia 1989 r., tj. w poniedziałek, odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych oraz Prac Ustawodawczych — o godz. 10 w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JerzyOzdowski">Na tym kończymy 46 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JerzyOzdowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#JerzyOzdowski">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#JerzyOzdowski">Zamykam posiedzenie, życząc spokojnego powrotu do domu.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 17 min. 20)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>