text_structure.xml
149 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 15.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Powołuję na sekretarzy posłów Adolfa Kitę i Karola Strzałkowskiego. Protokół i listę mówców prowadzi poseł Strzałkowski.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Protokół 97 posiedzenia Sejmu jest wyłożony do przejrzenia w Kancelarii Sejmu Ustawodawczego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Usprawiedliwiają nieobecność, na posiedzeniu Sejmu następujący posłowie: Przełącznik Eugeniusz, Różański Józef, Szwalbe Stanisław, Świętochowska Kazimiera.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Proszą Wysoką Izbę o udzielenie urlopów następujący posłowie: dla poratowania zdrowia Koral Tadeusz — do 15 listopada br., z powodu ciężkiego wypadku Kazimierczak Józef — do 31 marca 1952 r.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekBarcikowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważaj, że Wysoka Izba zgadza się na udzielenie urlopów wymienionym posłom. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej i jej organizacji (druki nr 987 i 989).</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma sprawozdawca poseł Dura.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LucjuszDura">W imieniu Komisji Gospodarki Komunalnej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy nowelizującej ustawę z dnia 4 lutego 1950 r. o ochronie przeciwpożarowej i jej organizacji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LucjuszDura">Klęska pożarów naraża rokrocznie nasz majątek narodowy na wielomilionowe straty.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LucjuszDura">Przed wojną w Polsce wyzysku obszarniczego i kapitalistycznego właścicielom zakładów pracy, fabrykantom i obszarnikom wystarczał system ubezpieczeń od ognia pokrywający ich straty materialne. O pomniejszenie majątku narodowego przez klęskę pożarów nie dbano. Znamy liczne wypadki, gdy właściciel otrzymywał z kilku towarzystw ubezpieczeniowych odszkodowanie przekraczające wartość spalonego obiektu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#LucjuszDura">Słabo rozbudowana organizacja straży pożarnej, brak dostatecznego sprzętu, całkowite niemal zaniedbanie środków prewencyjnych zapobiegających pożarom powodowały w Polsce przedwrześniowej liczne klęski pogorzeli, spychające pogorzelców na samo dno nędzy. Polska burżuazja znajdowała dla nich pomoc w „parszywej” filantropii. Pamiętamy dobrze owe wędrówki pogorzelców od osiedla do osiedla z tym jednym słowem budzącym grozę w umysłach prostych ludzi: „z pogorzeli”.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#LucjuszDura">W Polsce Ludowej, wyzwolonej z jarzma wyzysku społecznego, w Polsce budującej ustrój sprawiedliwości społecznej odmieniło się wiele i w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#LucjuszDura">Ochrona majątku narodowego znalazła się w rękach mas ludowych, a główna uwaga władzy ludowej skierowana została na rozbudowę urządzeń zapobiegających pożarom, na wyposażenie straży pożarnych we właściwy nowoczesny sprzęt, na szkolenie nowych kadr fachowców i organizację ochrony przeciwpożarowej w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#LucjuszDura">Mamy obecnie ilość straży pożarnych kilkakrotnie wyższą niż przed wojną, lepszy techniczny sprzęt i rosnące kadry fachowo. Już dwie piąte miast, osiedli i wsi posiada straże pożarne i nie ma unarodowionego zakładu pracy bez zorganizowanej ochrony przeciwpożarowej.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#LucjuszDura">Jednak mimo wielkiego postępu w tej dziedzinie klęska pożarów dotkliwie godzi w nasze dobro społeczne i jeszcze jest zbyt wielka, byśmy mogli zaprzestać prac nad scementowaniem osiągnięć i doświadczeń nabytych w walce z tą klęską i nadania tym doświadczeniom norm prawnych, znajdujących się w omawianym projekcie ustawy. Najlepsze jednak normy prawne, najtroskliwiej przemyślana organizacja ochrony przeciwpożarowej nie wyda dostatecznych rezultatów bez uświadomienia mas o skutecznym zwalczaniu pożarów.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#LucjuszDura">Zbadajmy przyczyny powstałych w 1950 roku pożarów.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#LucjuszDura">Największa ich ilość, bo 30%, powstała na skutek nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. To źródło klęski da się opanować wyłącznie drogą rzucenia w masy przestrogi, wskazania groźnego niebezpieczeństwa tkwiącego w niedbałym rzuceniu niedopałka papierosa, w pudełku zapałek zostawionym w zasięgu dziecięcych rąk, w niewygaszonym ognisku i w wielu innych codziennych drobnych, na pozór nieszkodliwych wydarzeniach, mogących jednak spowodować pożar.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#LucjuszDura">Więcej uwagi dla tych spraw — czyż nie jest to wdzięczne pole pracy dla naszej prasy i organizacji społecznych?</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#LucjuszDura">16% pożarów powstało na skutek wad w konstrukcji, budynków i urządzeń i wad kominów. Pożary te powstały niewątpliwie w budynkach dawnych. Nasze nowe budownictwo socjalistyczne, dbałe o doskonałość wykonania, wznosi budowle tych wad pozbawione.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#LucjuszDura">10% pożarów powstało od piorunów, przeważnie na wsi. Zastosowanie piorunochronów na chłopskich zabudowaniach skutecznie zmniejszyłoby ilość pożarów od pioruna.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#LucjuszDura">2% — z iskry z lokomotywy;</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#LucjuszDura">15% — z różnych przyczyn, jak wichury, krótkie spięcia, operacje słoneczne itp.;</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#LucjuszDura">9% — z rozmyślnych podpaleń.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#LucjuszDura">W związku z tą ostatnią pozycją pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na charakterystyczne zjawisko: gdy imperialiści, podżegacze wojenni nasilają na zachodzie mobilizację reakcji przeciwko Związkowi Radzieckiemu, uaktywnia się w Polsce zbrodnicza działalność podziemia politycznego, mnożą się akty sabotażu i dywersji, a jedną z najpospolitszych ich zbrodni jest podpalenie.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#LucjuszDura">Zwartość klasy robotniczej, jej czujność uniemożliwia dywersantom popełnianie tego typu zbrodni w środowisku robotniczym. Toteż te akty sabotażu zdarzają się na wsi, tam gdzie walka klasowa jest najostrzejsza i gdzie dywersja znajduje oparcie we wrogim do Polski Ludowej nastawieniu kułactwa.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#LucjuszDura">Wzrastająca stale czujność podstawowych mas chłopskich niewątpliwie doprowadzi do całkowitego opanowania tych aktów dywersji dając imperialistom i podżegaczom wojennym należytą odprawę.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#LucjuszDura">Rozbudowa ochrony przeciwpożarowej i urządzeń zapobiegających pożarom doprowadziły już do pozytywnych rezultatów. Porównanie ilości pożarów w pierwszej połowie 1950 i 1951 roku wykazuje zmniejszenie się ich ilości o 12%.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#LucjuszDura">Wierzymy, że nowelizacja ustawy z dnia 4 lutego 1950 r. przez wprowadzenie nowych form organizacyjnych, opartych na dotychczasowych doświadczeniach, przyspieszy dalsze opanowanie klęski pożarów i uchroni majątek narodowy od wielkich strat.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#LucjuszDura">Jakie są te nowe momenty organizacyjne, przewidziane w projekcie ustawy?</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#LucjuszDura">Po pierwsze — ponieważ dotychczas akcja przeciwpożarowa: szła dwoma równoległymi pionami: jeden — to organizacja straży pożarnych podległych terenowym radom narodowym; drugi — to ochrona przeciwpożarowa w zakładach pracy, zaś obie te formy działały niezależnie od siebie i działanie ich nie było skoordynowane — projekt ustawy wprowadza stanowiska głównych inspektorów, inspektorów i kierowników ochrony przeciwpożarowej w zakładach pracy, przy czym właściwe władze mianują i odwołują odpowiednie na te stanowiska osoby na wniosek komendanta głównego straży pożarnych. Przepis ten pozwala na koordynację pracy i wspólną politykę przeciwpożarową dla obu pionów.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#LucjuszDura">Po drugie — rozszerza zadanie straży pożarnych na pomoc w innych klęskach żywiołowych i obowiązek udziału w terenowej obronie przeciwlotniczej.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#LucjuszDura">Po trzecie — stanowi trzy rodzaje straży pożarnych:</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#LucjuszDura">a) zawodowe,</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#LucjuszDura">b) ochotnicze,</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#LucjuszDura">c) obowiązkowe — powoływane uchwałą właściwych rad narodowych spośród mieszkańców, lub przez kierownictwo zakładów pracy spośród pracowników.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#LucjuszDura">Po czwarte — nakłada na ludność obowiązek udziału w akcji ratowniczej i zezwala kierownikowi tej akcji na wydawanie ustnych zarządzeń obowiązujących, oraz uprawnia straże pożarne do zajmowania koniecznych środków transportowych. Ma to doniosłe znaczenie w przypadkach klęsk żywiołowych, np. przy pożarach lasów, których opanowanie wymaga znacznego zastępu sił ludzkich.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#LucjuszDura">W imieniu Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy z druku nr 987 z poprawkami komisji podanymi w druku nr 989.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt nie jest zapisany do głosu. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem zreferowanego projektu ustawy, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że ustawa o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej i jej organizacji została przez Sejm uchwalona.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki o rządowym projekcie ustawy o przekazaniu Ministrowi Kultury i Sztuki zakresu działania Ministra Oświaty w przedmiocie bibliotek i zbiorów bibliotecznych (druki nr 986 i 990).</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłance Jaworskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#HelenaJaworska">Wysoka Izbo! przedłożony Sejmowi przez Rząd projekt ustawy dotyczy przekazania naczelnego nadzoru i opieki nad bibliotekami i zbiorami bibliotecznymi Ministrowa Kultury i Sztuki. Dotychczas, na mocy dekretu z dnia 17 kwietnia 1946 roku, nadzór ten sprawował Minister Oświaty.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#HelenaJaworska">Wymieniony dekret miał poważne znaczenie dla szybszego rozwoju sieci bibliotek w naszym kraju, dla upowszechnienia książki, udostępnienia jej najszerszym masom pracującym. Jednym z najważniejszych postanowień dekretu było uznanie bibliotek i zbiorów bibliotecznych, zarówno krajowych jak i znajdujących się za granicą, a będących w posiadaniu obywateli lub instytucji polskich, za narodowe mienie kulturalne, mające służyć dobru całego społeczeństwa. Dekret określił ogólne zasady zakładania i utrzymywania bibliotek, ustalił obowiązki i kompetencje instytucji i władz, w szczególności zaś rad narodowych, w tym zakresie. Dekret wreszcie powierzał nadzór i opiekę nad bibliotekami i zbiorami bibliotecznymi Ministrowi Oświaty, do którego obowiązków należało ustalenie sieci bibliotek publicznych, wydawanie ogólnych wytycznych, dotyczących organizacji i działalności bibliotek, oraz określanie kwalifikacji, wymaganych dla kadr bibliotekarskich.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#HelenaJaworska">Przedłożony dziś Sejmowi projekt ustawy nie zmienia zasadniczych przepisów dekretu z dnia 17 kwietnia 1946 roku. Ustawa przenosi jedynie wynikające z niego uprawnienia z Ministra Oświaty na Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#HelenaJaworska">Zdaniem Komisji Kultury i Sztuki powierzenie Ministrowi Kultury i Sztuki nadzoru i opieki nad całą siecią bibliotek, a w szczególności bezpośredniego kierownictwa publicznymi bibliotekami powszechnymi, jest rzeczą najzupełniej słuszną i celową. Jednym z podstawowych zadań Ministerstwa Kultury i Sztuki jest prowadzenie szerokiej akcji upowszechniania kultury. W akcji tej biblioteki odgrywają bardzo poważną rolę. Szczególnie w obecnym okresie, gdy w zasadzie zlikwidowaliśmy w naszym kraju analfabetyzm, gdy dzięki temu słowo drukowane stało się dostępne dla każdego obywatela, książka może i powinna być stałym i nieodstępnym towarzyszem człowieka pracy, uczącym go, wychowującym i dającym mu kulturalną rozrywkę.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#HelenaJaworska">Państwo nasze w dążeniu do stałego i szybkiego podnoszenia poziomu kulturalnego społeczeństwa czyniło i czyni wielkie wysiłki, aby w jak najpełniejszym stopniu zaopatrzyć człowieka pracy w wartościową, pożyteczną i piękną książkę i nauczyć go korzystania z niej w' codziennym życiu. Temu celowi służy pianowa akcja wydawnicza, osiągająca rozmiary nigdy przedtem niespotykane w Polsce. Temu celowi służy stale rozszerzająca się sieć bibliotek powszechnych, szkolnych, naukowych. Dla ilustracji wystarczy przytoczyć choćby takie cyfry: w roku 1939 mieliśmy w Polsce 1.033 bibliotek powszechnych, w roku 1951 posiadamy 4.193 bibliotek powszechnych (z filiami) oraz 24.384 punktów bibliotecznych (stałych i specjalnych) głównie na wsi.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#HelenaJaworska">Dzięki tym wysiłkom książka w mieszkaniu robotnika i chłopa stała się już dziś zjawiskiem codziennym. I coraz częściej obserwujemy jej oddziaływanie na życie człowieka pracy, na wychowanie młodego pokolenia. Z wypowiedzi młodzieży, z listów nadsyłanych przez młodzież do redakcji gazet i czasopism widać, jak głęboki wpływ wychowawczy wywiera dobra, wartościowa książka, jak pomaga ona kształtować w człowieku cechy nowej moralności, nową postawę wobec, życia, nowy pogląd na świat.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#HelenaJaworska">Aby spotęgować to oddziaływanie i rozszerzyć jego zasięg, trzeba nieustannie wzmagać wysiłki w celu jeszcze lepszego niż dotąd dotarcia do człowieka pracy z literaturą piękną, naukową i polityczną. Łączy się to bezpośrednio z koniecznością dalszego rozwoju sieci bibliotek i punktów bibliotecznych, systematycznego zwiększania zasobów książek, jakimi te biblioteki dysponują, z wnikliwymi badaniami i uwzględnianiem potrzeb terenu, na którym znajduje się biblioteka. Potrzebna wydaje się lepsza niż dotąd koordynacja pracy bibliotek znajdujących się na jednym terenie, szczególnie na wsi, tak aby nie dublowały się one, lecz uzupełniały wzajemnie. Nie od rzeczy będzie tu także zwrócenie baczniejszej uwagi na oczyszczanie istniejących bibliotek z książek całkowicie bezwartościowych lub nawet wręcz szkodliwych, których spora ilość znajduje się jeszcze zwłaszcza w wypożyczalniach prywatnych.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#HelenaJaworska">Sprawą pierwszorzędnej wagi jest wreszcie szkolenie fachowych kadr bibliotekarskich, Szybkie i dobre szkolenie tych kadr zapewni nie tylko sprawną pracę bibliotek. Personel bibliotekarski może i powinien odgrywać aktywną rolę w upowszechnianiu czytelnictwa, w propagowaniu dobrej, wartościowej książki. Propaganda czytelnictwa, uczenie człowieka pracy codziennego obcowania z książką i korzystania z niej spoczywać oczywiście musi w głównej mierze na działających w terenie organizacjach społecznych. Niemniej jednak fachowy. świadomy politycznie bibliotekarz może być w tej pracy niezwykle pomocny.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#HelenaJaworska">Wszystkie te zagadnienia stają przed Ministerstwem Kultury i Sztuki, które na mocy ustawy przejmie nadzór i opiekę nad bibliotekami i zbiorami bibliotecznymi. Ustawa pozwoli Ministerstwu Kultury i Sztuki lepiej i skuteczniej koordynować działanie różnych form upowszechniania kultury, wśród których biblioteki zajmują jedno z czołowych miejsc.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#HelenaJaworska">Komisja Kultury i Sztuki po szczegółowym przedyskutowaniu projektu ustawy i związanych z nią zagadnień, wnosi o uchwalenie ustawy w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Otwieram rozprawę.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Do głosu zapisany jest poseł Stefan Rękas. Udzielam mu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StefanRękas">Wysoka Izbo! Przemiany, jakie się w Polsce Ludowej dokonują, są ogromne na wszystkich odcinkach życia. Równocześnie z wielkimi przeobrażeniami gospodarczymi następują przemiany w dziedzinie oświaty i kultury. Obok takich budowli jak Nowa Huta, Huta „Częstochowa”, fabryki chemiczne w Wizowie, Gorzowie, cementownie w Wierzbicy i Odrze-Port (Brzeg), fabryki samochodów w Starachowicach, Żeraniu, Lublinie oraz setek innych, które już powstały i które powstaną do końca Planu 6-letniego — notujemy ogromny wzrost szkolnictwa i to zarówno podstawowego, jak też średniego, zawodowego i wyższego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StefanRękas">W tym roku kończymy wielką akcję walki z analfabetyzmem, dzięki której około milion ludzi uzyska nowe spojrzenie na świat. Przed ludźmi tymi otwierają się nowe możliwości awansu społecznego, lepszego i kulturalniejszego życia.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StefanRękas">W szybkim tempie przybywa domów kultury, świetlic, rozwijają się coraz bardziej teatry zawodowe i amatorskie, zespoły muzyczne pieśni i tańca.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StefanRękas">Do bardzo ważnych dla rozwoju życia kulturalnego i oświatowego zagadnień należy sprawa bibliotek. Rząd Polski Ludowej dał wyraz pełnego zrozumienia tego zagadnienia przedstawiając w roku 1946 do uchwalenia Krajowej Radzie Narodowej ustawę o bibliotekach. Tak więc ustawa o bibliotekach po 20 latach wyczekiwania w archiwach rządu sanacyjnego, dzięki władzy ludowej doczekała się swojej realizacji i stworzyła podstawę prawną dla organizacji bibliotekarstwa w Polsce.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StefanRękas">Wrocławska mowa Prezydenta R. P. a następnie uchwała Rady Państwa z 8 marca 1948 r. o upowszechnieniu książki i czytelnictwa stawiają to zagadnienie w rzędzie najdonioślejszych spraw Państwa. Pomimo trudności znajdują się środki materialne i formy organizacyjne, dzięki którym książka da wszystkim Polakom, jak mówił Prezydent, „radość życia na wysokim poziomie zdobyczy wiedzy, kultury i sztuki, że miliony najprostszych ludzi staną się uczestnikami życia kulturalnego”. Stwarza to nowe szerokie perspektywy rozwoju kultury polskiej,.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StefanRękas">Właściwie zorganizowana sieć bibliotek to oręż w walce o nowego człowieka, o postęp i socjalizm.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StefanRękas">Zadaniem bibliotek w Polsce Ludowej jest współdziałać w przygotowaniu mas do życia i pracy w ustroju socjalistycznym przez zmobilizowanie najszerszych mas czytelników w szeregi frontu narodowego walki o pokój i realizację Planu 6-letniego. Przy ścisłej współpracy z ogólną działalnością kulturalno-oświatową biblioteki pracują nad podniesieniem poziomu wiedzy i świadomości politycznej czytelników, podnoszeniem ich kwalifikacji ogólnych i zawodowych, czytelnikom wiejskim ułatwiają przejście do prac w przemyśle, do socjalistycznych form gospodarki rolnej. Biblioteki przyswajają masom najcenniejsze wartości postępowej kultury narodowej, zapoznają z kulturą narodów Związku Radzieckiego i osiągnięciami postępowej myśli.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StefanRękas">Państwo Ludowe doceniając znaczenie bibliotek stworzyło dużym nakładem pracy i kosztów pełną sieć publicznych bibliotek powszechnych, po których książka musi regularnie krążyć i trafiać do masowego czytelnika.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StefanRękas">Kiedyś wielki nasz wieszcz Adam Mickiewicz pragnął, aby „książki jego zbłądziły pod strzechy” — dziś książki te nie błądzą, ale planowo docierają poprzez sieć bibliotek i punktów gromadzkich do wiejskich domów, krytych coraz częściej nie strzechą słomianą, ale dachówką i blachą.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#StefanRękas">Gdy porównamy stan bibliotekarstwa obecny ze stanem przedwojennym, to widzimy, że dorobek na tym polu mamy ogromny. Przed wojną mieliśmy 35,5 tys. placówek bibliotecznych. (państwowych i społecznych) z ok. 21 mln tomów. Z ilości tej po wojnie pozostało nie więcej niż ok. 10 mln tomów, z tej liczby na biblioteki szkolne i powszechne przypada zaledwie ok. 1,476 mln tomów. Obecnie mamy 85 tys. placówek bibliotecznych i przeszło 40 mln tomów, a więc jest przeszło dwukrotny wzrost bibliotek i punktów bibliotecznych i prawie dwukrotny wzrost, ilości tomów w porównaniu z rokiem 1939. Stosunek ten jeszcze bardziej się powiększy, gdy zważymy, że ludność Polski w okresie wojny zmniejszyła się.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#StefanRękas">Oprócz wzrostu ilościowego mamy wzrost jakościowy. Wyrugowana została szmira, zatruwająca psychikę czytelnika, a wprowadzono książkę wartościową, wprowadzono książkę radziecką.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#StefanRękas">Uderzającym był również fakt nierównomiernego rozmieszczenia księgozbiorów: kiedy przed wojną 5,5 miliona książek w bibliotekach miejskich obsługiwało około 9 milionów mieszkańców miast, to zaledwie 1 milion tomów był przeznaczony do obsługiwania około 27 milionów mieszkańców wsi.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#StefanRękas">Przyczyną takiego stanu był brak jasnej, przemyślanej i konsekwentnie realizowanej państwowej polityki bibliotecznej.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#StefanRękas">Również śmiesznie niskie kwoty wydatkował sanacyjny rząd na akcję bibliotek. W latach 1934–39 wynosiły one od 30 do 100 tys. zł, a więc mniej niż hr. Potocki wydał na sprowadzenie kwiatów na przyjęcie swych gości angielskich.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#StefanRękas">Ogólny więc stan był zły. Staliśmy w tyle za innymi.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#StefanRękas">Stan ten uległ radykalnej zmianie dopiero wtedy, gdy do władzy w Polsce doszedł lud.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#StefanRękas">W Polsce Ludowej Państwo sprawuje naczelny nadzór i opiekę nad bibliotekami i zbiorami bibliotecznymi poprzez Naczelną Dyrekcję Bibliotek, a ostatnio przez Centralny Zarząd, Bibliotek oraz jego odpowiedniki w województwach i powiatach. Państwo również finansuje zakładanie i utrzymywanie bibliotek publicznych gminnych, powiatowych, wojewódzkich oraz naukowych i szkolnych. Została stworzona w całym kraju jednolita sieć bibliotek wojewódzkich, powiatowych i gminnych. Biblioteki gminne, pomyślane początkowo jako stałe, pod wpływem potrzeby zbliżenia książki do czytelnika musiały wyjść ze swymi zbiorami do gromad — organizowano w nich punkty biblioteczne, które posiada większa część gromad w Polsce.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#StefanRękas">Oprócz bibliotek państwowych mamy również pokaźną ilość bibliotek tak zwanych społecznych, zakładowych a utrzymywanych przez związki zawodowe, ZSCh, ZMP. działających w porozumieniu z Centralnym Zarządem Bibliotek.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#StefanRękas">Poważne są również osiągnięcia wewnętrznoorganizacyjne w zakresie organizacji szkolenia kadr bibliotekarskich, wydawnictwa podręczników pomocniczych i innych.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#StefanRękas">Oprócz tych tak poważnych osiągnięć, jakie osiągnęliśmy w dziedzinie bibliotekarstwa, mamy również pewne niedociągnięcia i braki.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#StefanRękas">Do najważniejszych należą:</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#StefanRękas">1) Niepełność sieci bibliotecznych w PGR, spółdzielniach produkcyjnych, PGM, jak również niezaplanowanie na okres sześciolecia pełnej sieci punktów bibliotecznych, co stwarza luki w oddziaływaniu wychowawczym bibliotek na społeczeństwo wiejskie i opóźnia przez to polityczną, gospodarczą i kulturalną aktywizację wsi.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#StefanRękas">2) Niedostateczna sieć placówek bibliotek dziecięcych i młodzieżowych oraz brak filii bibliotek miejskich w dzielnicach i osiedlach robotniczych.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#StefanRękas">3) Księgozbiory zarówno w sieci państwowej jak i społecznej są jeszcze słabo uaktywnione i nie zawsze docierają do odbiorców. Brak w niektórych bibliotekach stałej akcji wypożyczania książek, słaba jest opieka władz terenowych nad bibliotekami ZMP i ZSCh. Niewystarczająca jest również kontrola bibliotek państwowych, szczególnie naukowych.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#StefanRękas">4) Słabe przystosowanie rynku wydawniczego do istotnych potrzeb czytelników zwłaszcza pierwszego stopnia, których liczba ciągle wzrasta wskutek walki z analfabetyzmem, i w odniesieniu do literatury dziecięcej i młodzieżowej.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#StefanRękas">5) Trudności dystrybucyjne, których nie rozwiązał „Dom Książki”. Zamówienia bibliotek są wykonywane częściowo, nieściśle i ze znacznym opóźnieniem (ponad rok), co łamie politykę zaopatrzenia.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#StefanRękas">6) Trudności w zaopatrywaniu bibliotek w piśmiennictwo radzieckie, krajów demokracji ludowej i w postępową fachową i naukową literaturę krajów zachodnich.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#StefanRękas">7) Oddziaływanie bibliotek w terenie jest jeszcze w wielu wypadkach osłabione przez nieodpowiednią zawartość dawniejszą księgozbiorów wskutek niepełnej selekcji książek.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#StefanRękas">8) Kadry bibliotekarskie są jeszcze wciąż za szczupłe, słabo upolitycznione, o zbyt niskim przygotowaniu ogólnym i fachowym. Sprawność aparatu osłabiona jest przez zbyt dużą płynność kadr.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#StefanRękas">Jedną z przyczyn takiego zjawiska jest słaby dopływ elementu robotniczo-chłopskiego. Nie uwzględniono potrzeb bibliotek naukowych i powszechnych w ustawie o planowym zatrudnieniu absolwentów szkół wyższych i zawodowych. W wielu wypadkach traktowano pracowników bibliotecznych jako niewykwalifikowanych pracowników administracyjnych i używano ich do prac administracyjnych, szczególnie w gminnych radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#StefanRękas">Biblioteki są często mało aktywne w pozyskiwaniu czytelnika. Za mało przejawiają troski o kontakt i kierowanie dalszym kształceniem b. analfabetów.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#StefanRękas">Mała jest ilość wydawnictw o bibliotekarstwie, co utrudnia pracę bibliotekarzy i dalsze pogłębianie ich wiedzy fachowej.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#StefanRękas">Zadaniem zreorganizowanych centralnych władz bibliotecznych będzie braki te i usterki osunąć i jeszcze bardziej wzmocnić stan organizacyjny bibliotekarstwa. Fakt przemianowania Naczelnej Dyrekcji Bibliotek na Centralny Zarząd Bibliotek i przekazanie go kompetencji Ministerstwu! Kultury i Sztuki dowodzi troski Rządu o nasze bibliotekarstwo.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#StefanRękas">Szczególną uwagę należy zwrócić na biblioteki wiejskie, zdążając do umieszczenia w każdej gromadzie punktu bibliotecznego.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#StefanRękas">Należy rozbudować sieć bibliotek w miastach wysuwając na pierwszy plan dzielnice o największym skupieniu ludności robotniczej.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#StefanRękas">Spotęgować należy koordynację pracy między bibliotekami państwowymi i społecznymi, powiązać program działalności bibliotek z pracami świetlic, domów kultury, Towarzystwa Wiedzy Powszechnej i Wszechnicy Radiowej.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#StefanRękas">Położyć należy szczególny nacisk na propagandę literatury marksistowskiej i popularnonaukowej, włączyć biblioteki w proces realizacji przemian społecznych i gospodarczych. W związku z tym otoczyć należy szczególną opieką czytelnictwo przodowników pracy i racjonalizatorów, stasować szeroko rozmaite formy propagowania czytelnictwa i bibliotek, jak wystawy, plakaty, konkursy czytelnicze; wzmóc działalność bibliotek, prasy, radia, filmu, teatru i akcji odczytowej w propagowaniu czytelnictwa; zorganizować wypożyczanie korespondencyjne dla aktywistów fachowców; ożywić wypożyczanie międzybiblioteczne; zapewnić wpływ Centralnego Zarządu Bibliotek na politykę wydawniczą.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#StefanRękas">Oto zadania, które stoją przed władzami bibliotecznymi.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#StefanRękas">Szybkie zrealizowanie tych zadań w poważnym stopniu wpłynie na podniesienie uświadomienia społecznego i politycznego oraz przyczyni się do wykonania zadań Planu 6-letniego i budowania zrębów socjalizmu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#StefanRękas">Klub poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma poseł Zagórski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławZagórski">Wysoka Izbo! Wniesiony pod obrady Sejmu rządowy projekt ustawy o przekazaniu Ministrowi Kultury i Sztuki, zakresu działania Ministra Oświaty w przedmiocie bibliotek i zbiorów bibliotecznych jest dalszym przejawem troski Rządu o człowieka i jego wartości moralne, które zapewnić może wzmożona akcja czynnego upowszechniania kultury w masach pracujących.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławZagórski">Już na obecnym etapie nowego budownictwa, którego namacalne i oczywiste rezultaty stwierdzamy nieledwie co krok w każdej dziedzinie, poszczycić się możemy również niebywałymi osiągnięciami w zakresie wydawnictw i bibliotekarstwa. Nie tylko widzimy, że czterokrotnie zwiększyły się nakłady w zakresie piśmiennictwa, ale nadto z dumą możemy wykazać, że to, co się w Polsce Ludowej publikuje, ma nieprzemijającą wartość i osiąga poziom, jakiego daremnie szukalibyśmy na polu wydawniczym w Polsce przedwrześniowej, kiedy to półki księgarskie zalegały sensacyjne ordynarne powieścidła czy nawet bałamutne piśmidła z gatunku senników egipskich.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławZagórski">Nic też dziwnego, że czytelnictwo w Polsce z każdym dniem wzrasta z żywiołową wprost siłą. Pozwolę sobie z tej trybuny przytoczyć, że np. jedna z b. analfabetek, kobieta w wieku lat 45, mieszkanka gromady Bąkowo powiatu wyrzyskiego woj. bydgoskiego, przeczytała w ciągu tego roku około 40 różnych książek wypożyczonych w swoim punkcie bibliotecznym.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#StanisławZagórski">Temu zapotrzebowaniu w społeczeństwie ledwie sprostać może potężniejąca z każdym dniem ilość i zasobność szeroko rozgałęzionej sieci punktów bibliotecznych i bibliotek.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#StanisławZagórski">Wzrost ten z okresu trzeciej niepodległości naszej niech nam zobrazują tylko dane, dotyczące bibliotekarstwa publicznego, szkolnego i naukowego:</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#StanisławZagórski">1) publiczne biblioteki powszechne:</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#StanisławZagórski">— rok 1946: 426 z ok. 1,066 mln tomów;</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#StanisławZagórski">— rok 1951: 4.193 z ok. 11,712 mln tomów — wzrost ponad 10-krotny;</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#StanisławZagórski">2) biblioteki szkolne (łącznie ze szkołami zawodowymi):</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#StanisławZagórski">— rok 1946: 7.071;</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#StanisławZagórski">— rok 1951: 31.200 z ok. 13 mln tomów; ponadto 117 pedagogicznych z ok. 342 tys. tomów — wzrost ponad 4-krotny;</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#StanisławZagórski">3) biblioteki naukowe:</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#StanisławZagórski">— rok 1946: 194 z ok. 7,968 mln tomów;</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#StanisławZagórski">— rok 1951: 1.139 z ok. 15 mln tomów — wzrost ilości bibliotek 6-krotny, ilości tomów 2-krotny.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#StanisławZagórski">Pominę wielki dorobek w zakresie bibliotekarstwa organizacji masowych, jak Centralna Pada Związków Zawodowych, Związek Samopomocy Chłopskiej, Związek Młodzieży Polskiej.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#StanisławZagórski">Toteż na obecnym etapie walki z analfabetyzmem, kiedy głównie chodzi, o zapobieżenie wtórnemu analfabetyzmowi około miliona absolwentów nauczania początkowego, a jedną z form dalszego zdobywania wiedzy jest czytelnictwo — nauczyciel i działacz społeczny nie staje bezradny wobec tego zagadnienia, jest bowiem do dyspozycji cała sieć punktów bibliotecznych, z których coraz szerzej korzystają byli analfabeci. Z całą pewnością już obecnie połowa absolwentów korzysta z publicznych bibliotek.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#StanisławZagórski">Te wielkie jednak osiągnięcia nie odpowiadają z jednej strony potrzebom terenu i budzącemu się coraz bardziej głodowi wiedzy i kulturalnych przeżyć, jakie daje dobra książka, z drugiej zaś zamierzeniom władz Polski Ludowej, które planowo dążą do tego, aby księgi nie przypadkowo „błądziły pod strzechy”, lecz stały się codzienną duchową strawą każdego obywatela.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#StanisławZagórski">Wiele bowiem dostrzegaliśmy mankamentów w systemie organizacyjnym i koordynacyjnym prac celem udostępnienia książki czytelnikowi. Ilość punktów bibliotecznych w miastach była niedostateczna, co najmniej jedna, biblioteka powinna wypadać na 10 tys. mieszkańców. Zaniedbane były dotąd na ogół spółdzielnie produkcyjne, PGR, POM i SOM.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#StanisławZagórski">Działalność biblioteczna organizacji masowych z powodu braku sprawozdawczości przesłonięta była woalem tajemniczości.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#StanisławZagórski">Niedostatecznie wyszkolony personel bibliotekarski nie docenia potrzeby odbywania rozmów z czytelnikami na tematy, związane z wypożyczaną lekturą. Pożądane jest wielce urządzanie wieczorów żywego słowa z czytelnikami. zwłaszcza pierwszego stopnia, a chodzi tutaj przede wszystkim, o planową akcję i działalność na rzecz absolwentów początkowego nauczania. Musimy bowiem uczynić wszystko, aby zjawisko analfabetyzmu przestało istnieć w Polsce raz na zawsze. Dodam, że na ogół nie docenią się jeszcze przez prezydia gminnych rad narodowych wysoce odpowiedzialnej roli bibliotekarzy, gdyż odrywani są oni do innych zajęć.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#StanisławZagórski">Akcja wydawnicza nie dość ściśle była powiązana z Naczelną Dyrekcją Bibliotek, stąd też z poważną dotąd spotykamy się trudnością w zaopatrywaniu dzieci, młodzieży i b. analfabetów w odpowiednią lekturę. Potrzeby tych ostatnich zaspokaja się wydawnictwami: Biblioteki Nowego Czytelnika, Biblioteki Żołnierza, Biblioteki Przodownika Pracy itp. jako drukowanymi wielkimi czcionkami.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#StanisławZagórski">Budzą się wątpliwości innej jeszcze natury w zakresie odpowiedniej organizacji bibliotekarstwa.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#StanisławZagórski">Przy prezydiach powiatowych i miejskich rad narodowych przewidziane zostały od dawna referaty do spraw bibliotekarstwa, jednakże ogólna pula etatów referentów przyznanych poszczególnym województwom jest niedostateczna. Stąd oszczędności są niewielkie, a podrywają zasadę należytego funkcjonowania aparatu wykonawczego szczebla powiatowego.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#StanisławZagórski">Istotniejsze jest jednak to, iż mimo, że chodzi o skupienie prac w zakresie czynnego uaktywnienia kultury w jednym pionie organizacyjnym, to jednak zagadnienie koordynacji nie wydaje się być na drodze do ostatecznego pozytywnego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#StanisławZagórski">Już choćby z przytoczonych powyżej danych wynika, że obok bibliotek i punktów bibliotecznych pozostają biblioteki szkolne, którymi interesować się będzie nadal Ministerstwo Oświaty i Centralny Urząd Szkolenia Zawodowego, biblioteki naukowe bądź podległe Ministerstwu Szkół Wyższych i Nauk, bądź też pozostające w sferze zainteresowania powołanej do życia Polskiej Akademii Nauk oraz biblioteki organizacji masowych. Ministerstwo Kultury i Sztuki nie ma uprawnień do wydawania zaleceń, niezbędnych może częstokroć, tym różnym resortom czy instytucjom.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#StanisławZagórski">Stąd też logiczny wypływa wniosek, aby niezależnie od pomyślanego w ustawie rozwiązania aktualnego zagadnienia co rychlej powstał nadrzędny centralny ośrodek dyspozycyjny w zakresie bibliotekarstwa przy Prezydium Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#StanisławZagórski">Opowiadając się za wniesionym projektem ustawy, pragnę wyrazić w imieniu klubu poselskiego Stronnictwa Demokratycznego przekonanie, że spełni ona wielką rolę w naszym życiu publicznym i przyczyni się do wydźwignięcia mas pracujących na jeszcze wyższy stopień rozwoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt więcej do głosu nie jest zapisany. Zamykam rozprawę. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi Większość.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o przekazaniu Ministrowi Kultury i Sztuki zakresu działania Ministra Oświaty w przedmiocie bibliotek i zbiorów bibliotecznych — uchwalił.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o rządowym projekcie ustawy o warunkowym przedterminowym zwolnieniu osób odbywających karę pozbawienia wolności (druki nr 988 i 991).</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Wenclikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WitoldWenclik">Wysoki Sejmie! Bohaterski okres budowy podstaw socjalizmu w Polsce przemawia patosem wielkiego wysiłku, bohaterstwa pracy i ogromem zwycięstw. Wielkie budowle Planu 6-letniego na wschodzie i zachodzie, północy i południu rozniecają twórczy entuzjazm ludzi pracy, kształcą i pogłębiają świadomość polityczną. We współzawodnictwie i nowatorstwie, racjonalizatorstwie i stosowaniu nowoczesnych metod produkcji uwidocznia się wychowawczy charakter pracy, podnoszący człowieka do godności twórcy, przekonujący o nieograniczonych możliwościach ustroju socjalistycznego, budujący postępową świadomość społeczną, wyzwoloną ze starych uprzedzeń i pleśni.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WitoldWenclik">Kształcącą wartość pracy ocenił w pełni również nasz ludowy system penitencjarny.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WitoldWenclik">Wniesiony przez Rząd projekt ustawy o warunkowym przedterminowym zwolnieniu osób, odbywających karę pozbawienia wolności daje samemu więźniowi możliwości wpływania na swój los i uzyskania przedterminowego zwolnienia, „jeśli jego zachowanie się i sumienny stosunek do pracy, stwierdzone opinią władz więziennych, pozwalają przypuszczać, że po zwolnieniu będzie prowadził uczciwe życie człowieka pracy” (art. 1).</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WitoldWenclik">Ileż powagi i dostojeństwa, ile prostoty i twórczego życia codziennego, godnego jednak jaskrawych barw Van Gogha bije z tego prostego określenia — uczciwe życie człowieka pracy. Życie to — to życie w fabryce czy przy warsztacie, na budowie lub na roli, z jego bojowością i entuzjazmem, a nieraz także chorobą czy przejściowym niewyzyskaniem sił z przyczyn niezależnych od warunkowo zwolnionego. Jakże głęboko i budująco różni się to określenie od przedwojennej formuły „uczciwego życia”, związanego często z burżuazyjnym nieróbstwem i wyzyskiem cudzej pracy.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WitoldWenclik">Przedterminowe zwolnienie jest na ogół fakultatywne, staje się jednak obligatoryjne, gdy skazany wyróżnia się szczególnie sumienną i wydajną pracą. Każdy dzień pracy liczy się wtedy dla warunkowego zwolnienia za dwa dni, wobec: czego okres pozostający do odbycia pozostałej części kary skraca się o okres sumiennej pracy (art. 2). Więzień staje się w tym wypadku jedynym twórcą swego losu, decydującym swoją sumienną pracą o wcześniejszym zwolnieniu.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WitoldWenclik">Oczywiście nadzieje na stałą poprawę nawet przy dobrej okresowej pracy są w pełni uzasadnione po pewnym minimalnym okresie wychowawczego oddziaływania na więźnia. Minimum oddziaływania wynosi połowę orzeczonej kary, w wypadku zaś skazania na więzienie dożywotnie — lat 10 (art. 3).</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WitoldWenclik">Nie stosuje się warunkowego zwolnienia do skazanych za szpiegostwo, zamachy terrorystyczne lub sabotaż z uwagi na specjalne nasilenie złej woli przeciwko wspólnemu dobru wszystkich ludzi pracy — przeciw Państwu Ludowemu i władzy ludowej. Należy podkreślić, iż chociaż pojęcie zamachu terrorystycznego nie zostało w tym artykule ujęte w sposób opisowy, tym niemniej jednak dyspozycja taka znajduje się w art. 1 m. kk.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WitoldWenclik">Upoważnionym do orzekania w sprawach warunkowego zwolnienia jest zasadniczo właściwy sąd wojewódzki lub wojskowy na wniosek odpowiedniego prokuratora, tym niemniej jednak, jeśli chodzi o zwolnienie osób skazanych na karę pozbawienia wolności do jednego roku, to z uwagi na pośpiech i niecelowość przedłużania sprawy kompetentnym jest Generalny Prokurator (art. 11).</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#WitoldWenclik">W razie warunkowego zwolnienia czas pozostały do odbycia kary stanowi okres próbny. Okres ten nie może być krótszy niż jeden rok ani dłuższy niż lat pięć (art. 6).</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#WitoldWenclik">W okresie próby oraz w ciągu trzech miesięcy po niej warunkowe zwolnienie może być odwołane, jeśli skazany w okresie próby:</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#WitoldWenclik">1) popełni nowe przestępstwo,</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#WitoldWenclik">2) nie prowadzi uczciwego życia człowieka pracy lub,</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#WitoldWenclik">3) uchyla się od wykonywania nałożonego na niego obowiązku zawiadamiania o zmianie miejsca zamieszkania (art. 8, 10).</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#WitoldWenclik">Kompetentnym do orzekania o odwołaniu jest jedynie sąd na wniosek prokuratora.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#WitoldWenclik">Ustawa powyższa oparta jest na wierze w człowieka, na możliwości jego wychowania i pełnego włączenia do twórczego społeczeństwa. Ustawa powyższa oparta jest na głębokim przekonaniu o wychowawczym oddziaływaniu ustroju budującego się socjalizmu, o kształtowaniu świadomości przez byt i oddziaływaniu nadbudowy na bazę.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#WitoldWenclik">U podstaw ustawy leży entuzjazm Planu 6-letniego i systematyczne wciąganie w jego tryby wszystkich, którzy nauczyli się rozumieć piękno uczciwego życia człowieka pracy.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#WitoldWenclik">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o uchwalenie ustawy według druku nr 988 z poprawkami uwidocznionymi w druku nr 991.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem zreferowanego projektu ustawy, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o warunkowym przedterminowym zwolnieniu osób, odbywających karę pozbawienia wolności — uchwalił.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przechodzimy do punktu 4 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Handlu Wewnętrznego i Spółdzielczości o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 sierpnia 1951 r. o targach i targowiskach. (Dz. U. R. P. nr 41, poz. 312) — (druk nr 966).</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma sprawozdawca poseł Chadaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PawełChadaj">Wysoka Izbo! W trosce o człowieka pracy, o stworzenie mu jak najkorzystniejszych warunków do zaspokojenia potrzeb w dziedzinie zaopatrywania się w potrzebne produkty i towary oraz uchronienie go od wyzysku, dokonaliśmy i usprawniamy różne formy wymiany towarowej i toczymy nieustanną walkę ze spekulacją.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PawełChadaj">Zniknęły całkowicie z naszych wsi, znikają z ulic miasteczek i miast brudne, ciasne i ciemne sklepiki prywatne. Na ich miejsce wyrastają obszerne, czyste i widne, ze sprawną i uprzejmą obsługą sklepy handlu uspołecznionego — państwowego i spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PawełChadaj">Na 1 lipca br. posiadaliśmy już ogółem 66.450 placówek uspołecznionego handlu detalicznego, a w dniu 1 stycznia 1949 r. mieliśmy ich zaledwie 25.000. We wszystkich większych miastach działają pięknie urządzone i bogato wyposażone i zaopatrzone domy towarowe.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PawełChadaj">Targowiska nie były dotychczas włączone w ramy handlu uspołecznionego. Nie były również w dostateczny sposób zorganizowane z punktu widzenia zaopatrywania tą drogą szerokich mas ludności w artykuły pierwszej potrzeby.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PawełChadaj">Zarząd targowiska nie troszczył się o jego estetyczny wygląd ani o to, żeby stoiska były należycie zaopatrzone w towary, potrzebne ludności wiejskiej i robotniczej. Działalność jego ograniczała się przeważnie do czynności czysto administracyjnych, jak nadzór nad urządzeniami i miejscami sprzedaży z porządkowego i sanitarnego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PawełChadaj">Prawną podstawę istniejącym dotychczas targom i targowiskom dawały przepisy art. 60–68 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 7 czerwca 1927 r. o prawie przemysłowym (Dz. U.R.P. nr 53, poz. 468).</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PawełChadaj">Istniejące targowiska liczą ponad 12.000 stałych miejsc handlowych (budek, kiosków i straganów) oprócz handlu odnośnego, który w obrotach targowiskowych odgrywa dużą rolę.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PawełChadaj">Jest to poważna siec handlu detalicznego. Była ona terenem działania, pokątnych handlarzy i drobnych spekulantów, za którymi niejednokrotnie ukrywali się inspiratorzy różnych akcji spekulacyjnych. Na targach i odbywających się targowiskach zaopatrują się przeważnie robotnicy i chłopi, przyzwyczajeni do tej formy handlu. Dlatego masy pracujące są bezpośrednio zagrożone działaniem spekulacji.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PawełChadaj">Stan, jaki dotąd istniał, nie mógł być nadal tolerowany. Po uporządkowaniu innych form handlu przyszła kolej na uporządkowanie i tej dziedziny.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PawełChadaj">Dekret z dnia 2 sierpnia 1951, r. o targach i targowiskach, który mam zaszczyt referować, to nowy fragment bitwy o handel, to dalszy krok na drodze porządkowania i usprawniania wymiany towarowej między wsią a miastem.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PawełChadaj">Cel, jakiemu ma omawiany dekret służyć, wyraźnie określa zamieszczony w nim wstęp. Brzmi on: „W celu podniesienia poziomu i kultury handlu, skutecznej walki ze spekulacją oraz ułatwienia ludności wiejskiej zaopatrywania się w potrzebne artykuły produkcji przemysłowej, a ludności miejskiej nabywania produktów rolnych zarówno za pośrednictwem placówek handlu uspołecznionego jak i bezpośrednio od indywidualnych producentów i spółdzielni produkcyjnych — ustala się organizację targów i targowisk na zasadach przewidzianych w niniejszym dekrecie”.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PawełChadaj">Dekret nie dotyczy targowisk zwierzęcych. Istnienie ich i działalność reguluje ustawa z dnia 10 lutego 1949 r. o obrocie zwierzętami gospodarskimi i produktami uboju, oraz ich przetwórstwie (Dz. U. H. P. nr 21, poz. 135).</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PawełChadaj">Targowiskami w rozumieniu omawianego dekretu są wszelkie miejsca i budowie (hale targowe, bazary) przeznaczone do handlu ze stoisk, wozów, koszy itp. Targ — to funkcja, jaka się odbywa na targowisku. Targowiska prowadzą właściwe rady narodowe miejskie lub gminne. Prezydia rad narodowych troszczą się o wybór odpowiedniego miejsca na targowiska i dostosowanie jego zewnętrznego wyglądu do charakteru urbanistycznego otoczenia.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PawełChadaj">Sieć targowisk dla poszczególnych województw ustala Minister Handlu Wewnętrznego w porozumieniu z Przewodniczącym Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego na wniosek, postawiony przez rady narodowe m. st. Warszawy i Łodzi, oraz wojewódzkie rady narodowe po zasięgnięciu opinii powiatowych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PawełChadaj">W planach sieci targowisk mają być w miarę możności uwzględnione miejsca, na których stosownie do istniejących zwyczajów targi już się odbywały. W związku z utworzeniem się nowych dużych skupisk ludzkich w wyniku uprzemysłowienia Polski powstanie niewątpliwie szereg nowych targowisk. W razie potrzeby rady narodowe za zgodą Ministerstwa Handlu Wewnętrznego, wyrażoną po porozumieniu się z Przewodniczącym Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego, tworzą do prowadzenia targowisk specjalne wyodrębnione terenowe przedsiębiorstwa państwowe. Przedsiębiorstwa te staną się instrumentem faktycznego i wszechstronnego wykonywania nadzoru nad prowadzonym na targowiskach handlem, a przede wszystkim prowadzenia pod kierunkiem prezydiów rad narodowych właściwej i dostosowanej do miejscowych potrzeb polityki handlowej. Zadaniem przedsiębiorstwa będzie operatywne regulowanie handlu na targowiskach i rozwijanie uspołecznionych form handlu. Zadania te obejmować będą również planowy rozwój wymiany towarowej między wsią a miastem drogą organizowania zbytu nadwyżek rolniczych przez spółdzielnie produkcyjne i indywidualnych chłopów.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PawełChadaj">W wielu ośrodkach miejskich, np. na tzw. „Zieleniaku” w Warszawie, targowiska odgrywają również rolę punktów skupu i zachodzi potrzeba uregulowania odbywającej się tu współpracy central skupu z dostawcami z jednej i central skupu z prywatnymi dystrybutorami ziemiopłodów — z drugiej strony. Uregulowanie to będzie możliwe dopiero w ramach przedsiębiorstw powołanych na podstawie omawianego dekretu.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PawełChadaj">Uporządkowanie całokształtu zagadnień obrotu na targowiskach pozwoli również na postawienie ich w roli czynnika inspirującego drobną wytwórczość i produkcję chałupniczą, pracujące w ramach obowiązujących przepisów.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PawełChadaj">Art. 6 omawianego dekretu określa zadania kierownictwa targowiska. Między innymi do zadań kierownictwa należeć będzie zapewnianie w drodze umów z przedsiębiorstwami państwowymi i spółdzielniami należytego dowozu towarów, przeciwdziałanie spekulacyjnemu podwyższaniu cen, kontrola jakości produktów itp.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PawełChadaj">Przedsiębiorstwa handlu uspołecznionego, czynne na targowiskach, przez odpowiedni dobór asortymentu, wzorową obsługę, czystość i estetyczny wygląd wyłożonych towarów swoim przykładem będą się przyczyniać do ogólnego podnoszenia poziomu handlu na targowiskach.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PawełChadaj">Dekret omawiany przez stworzenie podstawy prawnej dla powoływania przedsiębiorstw, wykonujących faktyczny zarząd targowiskami, oddaje do dyspozycji ludności pracującej targowiska nowego typu, na których będzie się ona mogła zaopatrywać w artykuły spożywcze i inne codziennego użytku bez obawy stania się łupem spekulacji. Stworzone zostały również warunki dla planowego uspołecznienia handlu na bazarach i targowiskach.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PawełChadaj">Dekret przewiduje, że Minister Handlu Wewnętrznego w porozumieniu z Przewodniczącym Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego, Ministrem Zdrowia oraz Ministrem Rolnictwa może wydawać w drodze zarządzeń ogłaszane w Monitorze Polskim przepisy o urządzeniu i wyposażeniu targowisk i wzorcowe regulaminy targowisk. W oparciu o wzorcowy regulamin rady narodowe, które prowadzą targowiska albo które powołały w tym celu przedsiębiorstwa, uchwalają regulaminy targowisk dla poszczególnych miejscowości i wprowadzają w nich zmiany — w przypadku zmiany regulaminu wzorcowego — w terminie miesięcznym od ogłoszenia zarządzenia w tej sprawie w Monitorze Polskim.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#PawełChadaj">Regulaminy będą jedną z dróg skutecznego oddziaływania resortu handlu wewnętrznego na rozwój targowisk w określonym kierunku.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#PawełChadaj">Osoby naruszające przepisy omawianego dekretu albo zarządzeń i regulaminów, wydanych na jego podstawie, podlegają karze aresztu do 3 miesięcy, karze grzywny do 4.500 zł albo obu tym karom łącznie.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#PawełChadaj">Ukazanie się dekretu o targach i targowiskach spekulanci wykorzystali, aby siać zamęt i wzniecać niepokój. Rozpuścili pogłoskę, że targi zostaną skasowane, Nie trzeba było długo czekać, żeby się przekonać o bezpodstawności tych pogłosek, Targi gdzie się odbywały, tam się odbywają nadal, zgodnie z art. 11 dekretu. W wielu powiatach ludność odczuła już dobroczynne skutki działania dekretu. Centrala Rolnicza Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, aby zbliżyć towar do konsumenta i obsłużyć go w sposób, jaki mu najwięcej odpowiada, wprowadziła niedawno sprzedaż artykułów masowego użytku, jak konfekcja, tekstylia, obuwie oraz artykuły gospodarstwa domowego za pośrednictwem stoisk i straganów na targach oraz z wozów. Wprowadził to również i handel państwowy, wysyłając na targi samochody z towarami. Ludność wiejska, szczególnie zamieszkała z daleka od miast, jest z tego bardzo zadowolona, bo towar jest wówczas, kiedy ona chce go kupić, nie potrzebuje niepotrzebnie kilka razy chodzić do sklepu i wystawać w kolejce, przy czym nie zdarza się, że towar w sklepie wykupują spekulanci, przynoszą go później na wieś i drogo sprzedają.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#PawełChadaj">Analiza sprzedaży straganowej i rozwoźnej z września wykazała, że w ciągu jednego dnia można było upłynnić całą masę towarów, które miesiącami zalegały w sklepach i uważane były za nienadające się do zbytu.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#PawełChadaj">Oczywiście takie wypadki, jaki zdarzył się w Płońsku, że towary z samochodów sprzedawano nielicznie zebranym na targu chłopom, a w bocznej uliczce małomiasteczkowym handlarzom i spekulantom, nie mogą więcej mieć miejsca.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#PawełChadaj">Sprzedaży towarów ze straganu lub z wozu nie należy uważać za nawrót do prymitywnych form handlu. W detalicznym bowiem handlu uspołecznionym przyjmować się winno taką organizację i technikę, która z jednej strony zapewni najwygodniejsze obsłużenie konsumentów. a z drugiej daje nam podstawę do sprawnego przeprowadzenia funkcji sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#PawełChadaj">Targowiska, jako miejsca bezpośredniego zetknięcia się robotnika jako konsumenta z chłopem jako producentem i nabycia towaru z pominięciem pośrednictwa, nawet w postaci handlu uspołecznionego, będą miały duże znaczenie dla utrwalenia i pogłębienia sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#PawełChadaj">Nowy typ targowiska, prawidłowo związanego organizacyjnie z odpowiedzialnymi za handel detaliczny władzami terenowymi i wyposażonego w urządzenia dla technicznej obsługi sprzedawców i kupujących, jak np. przechowalnie, chłodnie, warsztaty usługowe i zakłady żywienia zbiorowego, wypożyczalnie wag, wozów transportowych i innych urządzeń, podnoszących technikę i kulturę handlu, stanowić będzie poważny element, przyśpieszający rozwój naszego handlu w kierunku nakreślonym przez wzory handlu kołchozowego w Związku Radzieckim, gdzie istnieją targi i jarmarki, na których zarówno kołchozy jak i poszczególni kołchoźnicy po sprzedaniu państwu ustalonej ilości spieniężają zbywającą nadwyżkę płodów.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#PawełChadaj">Komisja Handlu Wewnętrznego i Spółdzielczości po rozważeniu na posiedzeniu w dniu 19 października 1951 r. dekretu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 sierpnia 1951 r. o targach i targowiskach (Dz. U. R. P. nr 41, poz. 312) wnosi o jego zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że dekret z dnia 2 sierpnia 1951 r. o targach i targowiskach — został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego; sprawozdanie Komisyj Handlu Wewnętrznego i Spółdzielczości oraz Rolnictwa i Reform Rolnych o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 23 lipca 1951 r. o planowym skupie zbóż (Dz. U. R, P, nr 39, poz. 297) — (druk nr 967).</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Edmundowi Pszczółkowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EdmundPszczółkowski">Wysoka Izbo! dekret z dnia 23 Lipca 1951 r. o planowym skupie zbóż wprowadził dość istotne zmiany do systemu skupu zbóż istniejącego do tego czasu. Opierając się na doświadczeniach planowego skupu z lat ubiegłych i biorąc pod uwagę wszystkie dodatnie i ujemne wyniki skupu z poprzedniego okresu, dekret wprowadził normę skupu zbóż, opartą o hektar przeliczeniowy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#EdmundPszczółkowski">Norma oparta o hektar przeliczeniowy uwzględnia warunki ekonomiczne każdego terenu i każdego gospodarstwa. Norma dla każdego gospodarstwa oparta jest o całość gruntu ornego i w ten sposób zabezpiecza przed tendencją do zmniejszenia areału zasiewu zbóż.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#EdmundPszczółkowski">Ustalenie normy zabezpiecza przed tą dowolnością, jaka istniała w planowym skupie zbóż w latach poprzednich przed wprowadzeniem dekretu. Znane są wypadki, kiedy na zebraniu gromadzkim elementom kułackim udawało się niejednokrotnie przerzucić na barki małorolnych chłopów większą część udziału w skupie zbóż. Ustalenie normy gminnej na podstawie hektara przeliczeniowego umożliwia uniknięcie tych wszystkich błędów, tych wypaczeń, które mogły się zrodzić na gruncie poprzedniego systemu pianowego skupu zboża.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#EdmundPszczółkowski">Norma ta jest oparta na różnych normach, w zależności od wielkości gospodarstwa, a co za tym idzie — od jego siły ekonomicznej i jego towarowości; jest słuszna klasowo i ekonomicznie, stwarza bowiem poczucie trwałości, chroni przed poprawkami, jakie miały zbyt często miejsce np. w roku 1950/1951. Wówczas to wśród właścicieli gospodarki powstawało poczucie niepewności, przy którym nie mogli oni w sposób trwały gospodarować.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#EdmundPszczółkowski">Ustalenie norm według hektara pozostawia gospodarstwom pewną ilości zbóż, którą każdy chłop może swobodnie gospodarować i ten system, ta forma zachęca chłopa do zwiększenia produkcji, do oszczędnego gospodarowania zbożem, umożliwia mu planową gospodarkę na swoim gospodarstwie.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#EdmundPszczółkowski">Dekret zawiera szereg przepisów, które świadczą o poważnej trosce Rządu w kierunku zwiększenia produkcji rolnej. Istnieje przepis, że od areału służącego za podstawę do obliczenia ilości zboża, odlicza się areał ilości buraka cukrowego, rzepaku, lnu i konopi dając w ten sposób podstawę do rozwoju uprawy roślin przemysłowych. Dekret przewiduje zmniejszenie planu dostawy przy dostarczaniu ilości tuczników ponad normę dla poszczególnych gospodarstw, stwarzając, podstawy do zachęcania rolników do rozwijania hodowli trzody chlewnej. Przewiduje również dekret możność zamiany zbóż na inne produkty rolne, uwzględniając specyficzne warunki ekonomiczne danego terenu. Dekret wprowadza ulgi dla wielodzietnych rodzin, dla gospodarstw do 5 ha, ustalając, że rodziny posiadające większą ilość dzieci do lat 14 przyznawane mają ulgi. Rada Ministrów ustaliła ulgi od każdego dziecka w wysokości 50 kg zboża, Dekret przewiduje prawo odwołania się od wyznaczonego wymiaru i prawo zwolnienia całkowitego lub częściowego od obowiązku dostarczania zboża. Rada Ministrów ustaliła, że odwołanie to musi być przez chłopa złożone w ciągu 7 dni. Na tej podstawie od czasu wejścia w życie dekretu wniesiono według znanych dotychczas cyfr przeszło 150 tys. odwołań, z których poważna część została rozpatrzona i pozytywnie załatwiona.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#EdmundPszczółkowski">Należy jednak podkreślić, że istnieją bardzo poważne zaniedbania na niektórych terenach w zakresie rozpatrywania tych odwołań. Taki przykład mamy w powiecie pińczowskim, gdzie jak stwierdzono znajduje się około 800 odwołań nie rozpatrzonych przez powiatową radę narodową.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#EdmundPszczółkowski">W powiecie gryfińskim rozpatrywano odwołania 31 sierpnia i teraz 28 października te załatwione odwołania znaleziono jeszcze nie odesłane do chłopów. Leżały one w gminnej radzie narodowej, a odwołania te były bardzo istotne. Byli np. chłopi, którzy składali odwołania, gdyż wliczono im do areału ziemi łąki, które według dekretu i rozporządzenia Rady Ministrów nie są włączane do ustalonego wymiaru ilości zbóż dostarczonych Państwu.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#EdmundPszczółkowski">Idąc dalej w kierunku ulg Rada Ministrów ustaliła, że przy wykonaniu przez powiat 90% planu skupu zboża znosi się miarkę i odsyp. To ma bardzo wielkie znaczenie dla wielu gospodarstw małorolnych, które muszą dokupywać zboże i dla których dawanie miarki i odsypu jest bardzo uciążliwe. Umożliwia to również gospodarstwom bardziej intensywny rozwój gospodarki hodowlanej.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#EdmundPszczółkowski">Wiemy, że w bardzo wielu powiatach mamy wykonany plan nie tylko w 90%, ale i w 100% i w tych powiatach gospodarstwa są zwalniane z miarki i odsypu.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#EdmundPszczółkowski">Według dekretu obowiązek dostarczania zboża staje się obowiązkiem ustawowym. Dekret przewiduje grzywny za niewykonywanie obowiązków wynikających z dekretu, a za złośliwe niewykonywanie i za nawoływanie do niewykonywania przewiduje się karę więzienia do 3 lat.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#EdmundPszczółkowski">Dekret położył kres złej woli poważnej części kułaków, przeszkadzających w normalnym skupie zboża.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#EdmundPszczółkowski">Dekret został, przyjęty z dużym zrozumieniem przez przeważającą masę pracujących chłopów.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#EdmundPszczółkowski">Skup zboża na podstawie dekretu zrealizowany był w sierpniu w 125%, we wrześniu w ok. 97%. Niekorzystne warunki klimatyczne siewu jesiennego, zmniejszony urodzaj ziemniaków ułatwiły spekulantom i kułakom wykorzystanie tej sytuacji, umożliwiły pociągnięcie za sobą części średniaków, osłabiły działalność aparatu państwowego, sprawiły, że wykonanie planu na początku października spadło do pięćdziesięciu paru, procent, ale starania partii politycznych i rad narodowych sprawiły, że skup podniósł się i w ostatnich dniach października wzrósł do 100, a nawet do 120%.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#EdmundPszczółkowski">W imieniu Komisji Handlu Wewnętrznego i Spółdzielczości oraz Rolnictwa i Reform Rolnych wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Otwieram rozprawę.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma poseł Pietrzak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BolesławPietrzak">Wysoka Izbo! W zreferowanym nam przed chwilą rządowym dekrecie z dnia 23 lipca 1951 r. o planowym skupie zboża widzimy wyraz dalszego utwierdzenia zasad planowej gospodarki w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BolesławPietrzak">Wiadomym jest Wysokiej Izbie, że dekret ten jest już w terenie realizowany. Według spostrzeżeń Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i wypowiedzi chłopów członków tego stronnictwa, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, dekret ten został przyjęty z zadowoleniem, gdyż wyraźnie określa obowiązki chłopów w zakresie sprzedaży ich nadwyżek zbożowych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#BolesławPietrzak">Mało i średniorolny chłop dobrze pamięta czasy burżuazyjne, czasy faszystowskiej Polski przed wrześniowej, kiedy był zdany na pastwę konkurencji i niby to wolnorynkowych cen na zboże. Był przecież wtedy bezwolną ofiarą karteli, kupców i kułaków, którzy go niemiłosiernie przy kupnie zboża wyzyskiwali, płacąc ceny, jakie im się podobało.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#BolesławPietrzak">W okresie drugiego roku wielkiego Planu 6-letniego, kiedy z każdym dniem twórczy wysiłek klasy robotniczej buduje nowe fabryki, wznosi wielkie budowle socjalizmu, w okresie ogromnego wzrostu ludności zatrudnionej w przemyśle, transporcie, pracowników w instytucjach i urzędach, młodzieży w szkołach — sprawa zaopatrzenia w chleb ośrodków robotniczych i miast stawia przed pracującymi chłopami patriotyczny obowiązek dostarczenia zbóż.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#BolesławPietrzak">Biorąc pod uwagę rok ubiegły, w którym planowy skup zboża został zapoczątkowany, widzimy patriotyczną postawę ogromnej większości mało i średniorolnych chłopów, którzy wywiązali się ze swoich obowiązków wobec Państwa Ludowego. Widzieliśmy pełne zrozumienie wśród dużej części pracujących chłopów, którzy w terminie sprzedali Państwu swe nadwyżki zbożowe dla wyżywienia ludności miast.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#BolesławPietrzak">W okresie zeszłorocznej akcji skupu zboża, pogłębiona została braterska więź między pracującymi chłopami a klasą robotniczą. Chłopi zapewniając chleb klasie robotniczej, zapewniają sobie równocześnie zwiększone dostawy nawozów sztucznych, maszyn rolniczych i artykułów przemysłowych, a to z kolei pozwoli chłopom na podnoszenie swej produkcji a tym samym swej dochodowości i co za tym idzie swej stopy życiowej.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#BolesławPietrzak">Chłopi dobrze pamiętają, ze przy pomocy klasy robotniczej zdobyli ziemię obszarniczą i że ich synowie i córki znaleźli pracę w wielkim budownictwie Planu 6-letniego. Toteż oni przede wszystkim rozumieją dziś obowiązek planowego skupu zboża na chleb dla braci z miast i fabryk i z obowiązków nałożonych na nich się wywiązują.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#BolesławPietrzak">Nie sposób nie wspomnieć przy omawianiu dekretu o wielu tysiącach chłopów-członków Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, którzy nie tylko z zaplanowanego skupu zboża wywiązali się w stu procentach, lecz ponad plan sprzedali swe nadwyżki zbożowe.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#BolesławPietrzak">Do nich między innymi należą; Mazur Józef z gromady Sławsk Wielki, który ponad plan sprzedał Państwu 2.400 kg zboża, Trando Władysław z gromady Parchanie, który również sprzedał Państwu poza planem 2.430 kg zboża, Srokuła Józef z gromady Łyszkowo, który sprzedał Państwu ponad plan 1.864 kg zbóż, Kowalski Bronisław, który sprzedał poza planem 1.696 kg zboża, i wielu, wielu innych chłopów, którzy ponad 1.000 kg lub paręset kilogramów zboża sprzedali Państwu poza planem.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#BolesławPietrzak">Co należy sądzić o tych chłopach? Należy sądzić, że dobrze zdali egzamin z chłopskiego patriotyzmu i. świadomości obywatelskiej oraz dojrzałości politycznej w stosunku do swego Państwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#BolesławPietrzak">Wiadomym jest, że bogacze wiejscy nauczyli się za rządów burżuazyjnych i pod okupacją hitlerowską, w czasie ciężkiego głodu robotników zbierać paskarskie ceny za mąkę, za kartofle, za masło i mięso. Wykupywali ziemię od zbiedniałych parcelantów i zadłużonych u nich mało i średniorolnych chłopów, kupowali maszyny, domy w miastach, zakładali sobie światło elektryczne, a który obrotniejszy — gromadził złoto i dolary. Toteż dziś me przemawiają do nich potrzeby pracujących na budowlach Planu 6-letniego murarzy, hutników, górników i włókniarzy. Gotowa są po staremu zdzierać skórę z robotników.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#BolesławPietrzak">Zdarzają się wypadki, że bogacze wiejscy — kułacy, choć z nałożonych na nich obowiązków wywiązują się w obawie przed karami przewidzianymi dekretem, to jednak oddziałują na mało i średniorolnych, by ci. nie sprzedawali Państwu swych nadwyżek zbożowych. Takich to nawet metod szkodliwego działania dopuszczają się kułacy! Takim jest na przykład zamieszkały w Łęku Tarnowskim, pow. tarnowskiego Mężyk Kazimierz, który nie wywiązuje się z żadnych obowiązków wobec Państwa. Na postawione mu pytanie, dlaczego jeszcze nie sprzedał do tej pory zboża Państwu, odpowiedział, że jeszcze ma czas do przyszłych żniw. Kułakowi Mężykowi została przydzielona młocarnia motorowa z ośrodka maszynowego, której nie przyjął, tłumacząc się tym, że ma swoją maszynę poruszaną kieratem i ma czas wolno sobie zboże wymłócić. Jego nic nie obchodzi, że chleb potrzebny jest milionom robotników, którzy ofiarnie, z dumą wykonują przedterminowo plany produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#BolesławPietrzak">Takich Mężyków, którzy pragną trzymać zboże do przednówka i zdzierać skórę za zboże od biedoty wiejskiej, jest jeszcze wielu w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#BolesławPietrzak">Te gniazda wroga klasowego, te kułacko-spekulacyjne elementy próbowały i próbują wichrzyć i przeszkadzać w wykonaniu planu przy pomocy propagandy szeptanej, którą szerzyli i szerzą na wsi, starają się utrudnić wykonanie naszych planów gospodarczych. Ich niecne zabiegi były i są w dużej części demaskowane przez coraz większą świadomość polityczną mato i średniorolnych chłopów, którzy wyszukują tych inspiratorów kułacko-spekulanckich, oddziaływających wrogo na wsi różnymi sposobami w stosunku do tak wielkiej akcji. Chłopi mało i średniorolni już się z takimi wrogami rozprawiają i rozprawiać będą i jako winnych wielkiego sabotażu w stosunku do Państwa Ludowego i mas pracujących oddają i oddawać będą pod sąd.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#BolesławPietrzak">Zreferowany nam dekret, rządowy w pełni uwzględnia doświadczenia roku ubiegłego w akcji państwowego skupu zboża, jej osiągnięcia i lokalne błędy, które zostały popełnione przez niektóre jednostki przeprowadzające akcję skupu w terenie.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#BolesławPietrzak">Dekret ten reguluje planowanie skupu zboża poprzez terenówce organy władzy ludowej, kładzie kres dowolnym zmianom planów na gromadach w czasie ich realizacji i zabezpiecza mało i średniorolnych chłopów przed wypaczeniami kumoterskich nieuczciwych jednostek.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#BolesławPietrzak">Już dziś spostrzega się w terenie, że dekret, ten stanowi zachętę dla chłopów w podnoszeniu produkcji rolnej, gdyż osiągając wyższą wydajność z hektara chłop łatwo może się wywiązywać z obowiązku dostaw, a ewentualne pozostałe nadwyżki zbożowe ma do swej wyłącznej dyspozycji. Może te nadwyżki również sprzedawać Państwu, a jako ponadplanowe dostawy są one premiowane. Tym sposobem w dekrecie w sposób trafny ujęte zostało zagadnienie łączności interesu chłopa z interesem Państwa.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#BolesławPietrzak">Wysoka Izbo! Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, przyjęło omawiany dekret z zadowoleniem. Z dekretu tego wynika, że planowy skup zboża zostanie oparty na ustalonych przepisach, które zabezpieczą zaopatrzenie ludności miast w produkty zbożowe, stworzą warunki zbytu produkcji rolnej po stałych i opłacalnych cenach, poprą dalszy rozwój produkcji rolnej oraz zapobiegną dowolności w ustalaniu obowiązków w zakresie sprzedaży zbóż.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#BolesławPietrzak">Jak widać, z poszczególnych artykułów dekretu przebija troska o sprawiedliwe normy przy nakładaniu obowiązków sprzedaży nadwyżek zbożowych, czego dowodem jest, że stworzono grupy gospodarstw, rejony rolnicze i ustalono wskaźniki progresji przy obciążaniu poszczególnych grup gospodarstw w planowym skupie. Ponadto dekret przewiduje również obłożenie zobowiązań w pianowym skupie z tytułu posiadania większej rodziny, z tytułu hodowli trzody chlewnej, z tytułu klęsk żywiołowych.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#BolesławPietrzak">Ze względu na to, że omawiany dekret przyczynia się w dużej mierze do ugruntowania zasad planowej gospodarki naszego Państwa i rozwoju podstaw socjalizmu w naszym kraju, co wiąże się ściśle z wykonaniem wielkiego Planu 6-letniego — planu podniesienia materialnego i kulturalnego naszego narodu, klub poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za zatwierdzeniem przedłożonego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt więcej do głosu się nie zapisał. Zamykam rozprawę. Przestępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem omawianego dekretu, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że dekret z dnia 23 lipca 1951 r. o planowym skupie zbóż — został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Oświaty i Nauki o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej z dnia 2 sierpnia 1951 r. o utworzeniu i zakresie działania Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa (Dz. U. R. P. nr 41, poz. 309) — (druk nr 975).</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Pokorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WojciechPokora">Wysoki Sejmie! Dekret Rady Ministrów z dnia 2 sierpnia 1951 r. o utworzeniu i zakresie działania Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa daje podstawy prawne do ujęcia w nowe znacznie szersze ramy organizacyjne bardzo ważnej dziedziny produkcji, która służy oświacie naszego narodu, a mianowicie książek.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WojciechPokora">Te nowe ramy organizacyjne pozwolą na pełniejsze zastosowanie zasad socjalistycznej gospodarki w tej dziedzinie, a przez to samo zapewnią lepsze warunki jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WojciechPokora">Stan obecny świadczy, że udało się od podstaw rozbudować odcinek wydawniczy w porównaniu z okresem przedwojennym. Najważniejszym osiągnięciem jest fakt wyrugowania z tego odcinka elementów kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WojciechPokora">Obecnie istnieją ośrodki państwowe i spółdzielcze. Ponad 90% instytucji wydawniczych to instytucje uspołecznione, a więc państwowe i spółdzielcze. W roku 1950 wydaliśmy 122 i pół miliona książek, tj. — jak stwierdził dzisiaj z tej wysokiej trybuny poseł Zagórski — cztery razy więcej niż w 1937 r., a w przeliczeniu na głowę mieszkańca sześć razy więcej. Te miliony książek, które dzisiaj wydajemy, służą bezpośrednio potrzebom mas i przyczyniają się do dorobku kulturalnego naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WojciechPokora">Ale działalność w tej dziedzinie zarówno w przemyśle graficznym, jak i w instytucjach wydawniczych nie jest dostatecznie skoordynowana, jak tego wymaga socjalistyczna gospodarka planowa, a powierzona jest rozmaitym ministerstwom, instytucjom państwowym, bądź organizacjom społecznym.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#WojciechPokora">Jednym z podstawowych zadań Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa, podległego Prezesowi Rady Ministrów, jest nadzór i koordynacja tych jednostek w realizowaniu planu wydawniczego. Centralny Urząd Wydawnictw. Przemysłu Graficznego i Księgarstwa będzie miał nadzór nad działalnością przemysłu graficznego i przedsiębiorstw obrotu wydawnictwami bądź przez to. że będzie nimi bezpośrednio zarządzał, bądź, że będzie sprawował nadzór nad koordynacją zarówno planów ich pracy, jak i działalności. To niewątpliwie pozwoli na bardziej racjonalną gospodarkę niż była przedtem.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#WojciechPokora">Poza tym do zadań Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa należy opracowywanie państwowego planu wydawnictw, zatwierdzanie tematycznych planów wydawniczych, opracowywanie planów finansowych, wydawanie zezwoleń na wydawnictwa, opracowanie zagadnienia prawa autorskiego, ustalenie warunków technicznych druku, sprawowanie kontroli nad jakościową produkcją wydawniczą, szkolenie i dokształcanie kadr oraz opracowywanie badań naukowych w dziedzinie przemysłu graficznego i księgarstwa.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#WojciechPokora">Przy Centralnym Urzędzie Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa działać będzie Rada Wydawnicza.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#WojciechPokora">Sejmowa Komisja Oświaty i Nauki rozważyła dekret Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 sierpnia 195J r. o utworzeniu i zakresie działania Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa na posiedzeniu swym w dniu 29 października 1951 r.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#WojciechPokora">W imieniu tej komisji wnoszę, aby Wysoki Sejm zechciał zatwierdzić powyższy dekret w brzmieniu podanym przez komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że dekret z dnia 2 sierpnia 1951 r. o utworzeniu i zakresie działania Centralnego Urzędu Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne (Dz. U.R.P. nr 38, poz. 284) — (druk nr 978).</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma sprawozdawca poseł Kaczocha.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderKaczocha">Wysoki Sejmie! W wyniku budowy podstaw socjalizmu stoimy u progu wielkich i doniosłych przeobrażeń, Kraj nasz eksploatowany przez obcy kapitał i rodzimą burżuazję nie mógł nigdy dotąd zdobyć się na śmiały program inwestycji i rozwoju gospodarczego. Nigdy dotąd nie mogliśmy się wydobyć z zacofania gospodarczego i kulturalnego. Dopiero władza ludowa dała, bo tylko taka władza dać mogła naszemu narodowi, szerokie perspektywy socjalistycznego budownictwa i nieograniczone możliwości realizowania tego wszystkiego, co przy pomocy nowoczesnej wiedzy i techniki oraz wytężonej ludzkiej pracy może dać nasza ziemia polska na pomnożenie dobrobytu i kultury szerokich mas ludności. Ten śmiały program wyrwania Polski z wielowiekowego zacofania wymaga wielkiego patriotycznego wysiłku całego narodu, wielkiego zwarcia i natężenia wszystkich sił twórczych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AleksanderKaczocha">Całe połacie naszego kraju czekają na zagęszczenie dróg kolejowych, dróg bitych i mostów. Rzeki nasze niemal co roku grożą katastrofą powodzi, a ich nieuregulowane brzegi pozbawiają nas tysięcy hektarów użytków i możliwości wykorzystania biegu rzek do regularnego transportu wodnego. Obszary moczarów i podmokłych gruntów wymagają wielkich robót melioracyjnych. Ponadto wsie nasze i miasteczka potrzebują na wielką skalę zakrojonych prac przy budowie szkół, wielu urządzeń kulturalnych. szpitali i ośrodków zdrowia, zakładów wodociągowo-kanalizacyjnych, boisk sportowych, parków itp.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AleksanderKaczocha">Aby wykonać te zadania obok planowego asygnowania sum pieniężnych ze strony Państwa na materiały budowlane, urządzenia techniczne i roboty wykwalifikowane, zachodzi potrzeba powołania szerokich mas ludności wsi i miast do obowiązku świadczeń w naturze.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AleksanderKaczocha">Sprawę tę rozwiązuje ustawowo dekret z dn. 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne. Idzie tu nie tylko o to, aby te świadczenia były wykonywane, ale aby były wykonywane z pełnym poświęceniem i świadomością wielkiego historycznego wkładu naszego pokolenia na rzecz podniesienia naszego kraju na wyższy szczebel rozwoju.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AleksanderKaczocha">Dekret ten jest nie tylko wyrazem stanowiska Rządu w tej sprawie, ale jednocześnie wyrazem wewnętrznej potrzeby każdego Polaka patrioty, który chce budować, szybko budować, aby jak najrychlej zetrzeć z powierzchni ziemi polskiej ślady zacofania i zaniedbania pozostawione w spuściźnie po rządach obszarniczo-kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AleksanderKaczocha">Dekret omawiany rozszerza znacznie cele świadczeń w naturze i obejmuje szeroki zakres prac:</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AleksanderKaczocha">1) przy budowie, konserwacji i ochronie sieci komunikacyjnej, urządzeń wodno-melioracyjnych, urządzeń o charakterze kulturalno-oświatowym, urządzeń z dziedziny zdrowotności publicznej, urządzeń z dziedziny pomocy społecznej i akcji socjalnej, zakładów wodociągowo-kanalizacyjnych, zakładów oczyszczania miasta oraz studni publicznych, basenów pływackich, boisk sportowych, parków publicznych, zieleńców itp., targowisk, lecznic zwierzęcych i punktów weterynaryjnych,</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AleksanderKaczocha">2) przy przeprowadzaniu masowych akcji zwalczania szkodników chorób roślinnych, jak np. stonki,</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#AleksanderKaczocha">3) przy zabezpieczaniu i konserwacji budynków i urządzeń w gospodarstwach rolnych,</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#AleksanderKaczocha">4) przy zalesianiu nieużytków.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#AleksanderKaczocha">Obowiązkowi świadczeń w naturze podlegają:</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#AleksanderKaczocha">1) osoby fizyczne i prawne będące właścicielami lub posiadaczami gospodarstw rolnych,</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#AleksanderKaczocha">2) osoby fizyczne i prawne wykonujące zajęcia zawodowe i wszelkie zatrudnienia o celach zarobkowych, które podlegają podatkowi obrotowemu i wreszcie,</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#AleksanderKaczocha">3) masy spadkowe.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#AleksanderKaczocha">Od obowiązku świadczeń w naturze są wolne:</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#AleksanderKaczocha">1) podmioty gospodarki uspołecznionej z wyjątkiem zrzeszeń uprawy ziemi i rolniczych spółdzielni produkcyjnych oraz państwowych gospodarstw rolnych,</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#AleksanderKaczocha">2) osoby fizyczne lub prawne oraz masy spadkowe, posiadające gospodarstwa rolne, w odniesieniu do gruntów zwolnionych od podatku gruntowego na podstawie przepisów o podatku gruntowym i posiadacze budynków do trzech izb, zwolnionych od podatku od nieruchomości na podstawie przepisów o podatkach terenowych — i wreszcie,</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#AleksanderKaczocha">3) osoby wykonujące zawody: lekarza, lekarza weterynarii, lekarza dentysty, uprawnionego technika dentystycznego, felczera, położnej, pielęgniarki, adwokata, inżyniera, architekta i technika.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#AleksanderKaczocha">Czas świadczeń w naturze nie może wynosić mniej niż jedną dniówkę pracy niewykwalifikowanej w ciągu roku i nie może przekraczać określonej przez prezydium wojewódzkiej rady narodowej zwykłej dopuszczalnej ilości dniówek w ciągu roku łącznie z czasem przeznaczonym na wykonanie świadczeń w ramach pomocy sąsiedzkiej przy odbudowie wsi oraz wynikających z przepisów o ochronie przeciwpożarowej.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#AleksanderKaczocha">Roczna wysokość świadczeń w naturze wynosi:</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#AleksanderKaczocha">1) dla osób fizycznych i prawnych będących właścicielami lub posiadaczami, a w przypadkach użytkowania będących użytkownikami gospodarstw rolnych — 3% łącznej podstawy opodatkowania w podatku gruntowym, ustalonej z ich gospodarstw rolnych za rok podatkowy poprzedzający rok obowiązku świadczeń w naturze;</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#AleksanderKaczocha">2) dla osób fizycznych i prawnych posiadających przedsiębiorstwa handlowe, przemysłowe i usługowe — równowartość 200% opłaty za kartę rejestracyjną za ten rok podatkowy, za który przypada obowiązek świadczeń w naturze.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#AleksanderKaczocha">Rada Ministrów w drodze rozporządzenia może obniżyć roczną wysokość świadczeń w naturze dla wszystkich osób fizycznych i prawnych na obszarze całego Państwa lub na poszczególnych jego obszarach.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#AleksanderKaczocha">Do wymiaru i poboru świadczeń w naturze powołane są prezydia gminnych i miejskich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#AleksanderKaczocha">Prezydia gminnych i miejskich rad narodowych mogą zezwolić osobom pociągniętym do obowiązku świadczeń w naturze na uiszczenie równowartości tych świadczeń w gotówce. Również gminne i miejskie rady narodowe mogą w drodze uchwały w przypadkach gospodarczo uzasadnionych wprowadzić obowiązek uiszczania w gotówce równowartości tych świadczeń.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#AleksanderKaczocha">Osoby wykonujące prace na podstawie niniejszego dekretu nie podlegają z lego tytułu obowiązkowi ubezpieczenia społecznego.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#AleksanderKaczocha">Jednocześnie z wejściem w życie dekretu tracą moc obowiązującą wszelkie przepisy w przedmiotach nim unormowanych, a szczególnie:</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#AleksanderKaczocha">1) ustawa z dnia 26 marca 1935 r. o świadczeniach w naturze na niektóre cele publiczne,</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#AleksanderKaczocha">2) śląska ustawa z dnia 9 stycznia 1935 r. o budowie i utrzymaniu dróg publicznych — z późniejszymi zmianami w części dotyczącej świadczeń w naturze.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#AleksanderKaczocha">Wykonanie dekretu porucza się Prezesowi Rady Ministrów, Przewodniczącemu Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego oraz innym zainteresowanym ministrom.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#AleksanderKaczocha">Dekret wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą obowiązującą od 1 stycznia 1951 r.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#AleksanderKaczocha">Imieniem Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że dekret z dnia 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne — został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Ogłaszam przerwę 15-minutową.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min, 5 do godz. 11 min. 25.)</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#WicemarszałekBarcikowski">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Reform Rolnych o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 6 września 1951 r. o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych (Dz.U.R.P. nr 46, poz. 340) — (druk nr 968).</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Reczkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WłodzimierzReczek">Wysoki Sejmie! Sejmowa Komisja Rolnictwa przedkłada z wnioskiem o zatwierdzenie dekret z dnia 6 września 1951 r. o ochronie i uregulowaniu, własności osadzonych gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WłodzimierzReczek">Dekret ten posiada doniosłe znaczenie polityczne i gospodarcze. Daje podstawę do uregulowania tytułów własności gospodarstw chłopskich na Ziemiach Zachodnich. Wprowadzenie w życie postanowień dekretu przyczyni, się niewątpliwie do dalszego rozwoju rolnictwa na Ziemiach Odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WłodzimierzReczek">Dekret o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich jest zakończeniem procesu stabilizacji i porządkowania osadnictwa rolniczego na Ziemiach Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WłodzimierzReczek">W pierwszej fazie akcji osiedleńczej osadnictwo odbywało się przeważnie żywiołowo. Osadnicy obejmowali grunta masowo, aparat zaś państwowy nie zawsze nadążał z uporządkowaniem prawnym stanu faktycznego. Szerokim nurtem osadnictwa kierował przede wszystkim PUR. Żywiołowość akcji osadniczej w pierwszym okresie powodowała, że elementy bardziej energiczne lub zasobniejsze obejmowały często zabudowania i areały przewyższające ich możliwości zagospodarowania przejętego obiektu.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WłodzimierzReczek">Celem uporządkowania osadnictwa wydany został w dniu 6 września 1946 r. dekret o ustroju rolnym i osadnictwie na obszarze Ziem Odzyskanych i b. W. M. Gdańska, który regulował sposób nadawania gospodarstw oraz zakreślał normy obszarowe gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WłodzimierzReczek">W okresie późniejszym w oparciu o postanowienia cytowanego dekretu przystąpiono do porządkowania osadnictwa. Równocześnie przeprowadzano regulację, zmierzającą do należytego ukształtowania gospodarstw. Przy porządkowaniu osadnictwa wystąpiła w dołowym aparacie wykonawczym niesłuszna tendencja obniżania obszaru gospodarstw bez względu na ich możliwości produkcyjne, a przy regulacji miały miejsce zbyt często nieuzasadnione naruszania stanu posiadania osadników.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WłodzimierzReczek">Zdarzały się też wypadki przenoszenia osadników z gruntów dotychczas użytkowanych na inne grunta, a nawet na odłogi. Nieprzemyślana regulacja i sztuczne zmniejszanie obszaru gospodarstw chłopskich prowadziło do powstawania tu i ówdzie obszarów nie zagospodarowanych, lekceważenie zaś praw już nabytych przez osadnika było jedną z podstawowych przyczyn zrzekania się przez pojedynczych osadników swych gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WłodzimierzReczek">Przewlekły tryb nadawania tytułu własności sprawił, że do obecnej chwili uregulowano tylko 60% gospodarstw zasiedlonych, oszacowano 32%, zahipotekowano zaledwie 10%. Cyfry te wskazują, jak znaczna ilość gospodarstw na Ziemiach Odzyskanych nie ma uregulowanego stanu prawnego. Nieuregulowanie tytułu własności nie pozostaje naturalnie bez wpływu na poczucie związania chłopa z otrzymaną ziemią, a co za tym idzie ujemnie odbija się i na produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WłodzimierzReczek">W tym stanie rzeczy wydanie dekretu z dnia 8 września 1951. r., nadającego posiadaczom gospodarstw chłopskich niezwłocznie na własność grunta wraz z inwentarzem żywym i martwym przyczyni się do utrwalenia porządku prawnego na Ziemiach Zachodnich i przyjęte będzie przez setki tysięcy gospodarstw chłopskich, których bezpośrednio dotyczy, z pełnym zadowoleniem i uznaniem. Ostateczne uregulowanie własności osadniczych gospodarstw chłopskich i zapewnienie im ochrony prawnej zwiąże mocno chłopa z ziemią, którą otrzymał na zawsze, i przyczyni się do dalszego wzrostu produkcji rolnej na Ziemiach Odzyskanych. Chłop otrzymuje na własność dziedziczną ziemię wraz z całym gospodarstwem w takich rozmiarach i po takiej cenie, o jakiej by nawet marzyć nie było można, gdyby nie było władzy ludowej, gdyby nie było Rządu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WłodzimierzReczek">Setki tysięcy chłopów, którzy skorzystają z dekretu, zamanifestują najlepiej swoją wdzięczność wobec ludowej Ojczyzny podnosząc w interesie własnym i w interesie całego kraju swoje gospodarstwo na wyższy poziom, osiągając ze swych pól wyższe plony, rozwijając intensywnie swoje gospodarstwo hodowlane.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#WłodzimierzReczek">Przedłożony dzisiaj Wysokiej Izbie dekret opiera się na następujących zasadach:</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#WłodzimierzReczek">1. Osadnicy, którzy posiadają gospodarstwa rolne i prowadzą je osobiście lub przez swych członków rodziny, żyjących z nimi we wspólności gospodarczej, stają się z mocy prawa właścicielami tych gospodarstw, Wraz z gospodarstwem rolnym przechodzą na własność posiadanych gospodarstw:</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#WłodzimierzReczek">a) inwentarz żywy,</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#WłodzimierzReczek">b) zabudowania oraz inwentarz martwy, stanowiące przynależność gospodarstwa i potrzebne do jego prowadzenia.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#WłodzimierzReczek">2. Własność gospodarstw rolnych i ich przynależności jest przedmiotem dziedziczenia.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#WłodzimierzReczek">3. Prawo własności nie rozciąga się na część gospodarstwa rolnego, przekraczającą 15 ha użytków, a gdy chodzi o gospodarstwa hodowlane — 20 ha użytków, jak również na te zabudowania, urządzenia gospodarcze i inne przedmioty inwentarza martwego, które nie są potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego w tych rozmiarach.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#WłodzimierzReczek">Minister Rolnictwa może w poszczególnych, uzasadnionych przypadkach podwyższyć określone normy obszarowe o 1/3.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#WłodzimierzReczek">4. W celu poświadczenia własności gospodarstwa rolnego i jego przynależności powiatowa komisja ziemska wydaje z urzędu akty nadania, które zawierają określenie osób uprawnionych oraz powierzchnie gruntów i innych składników gospodarstwa rolnego.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#WłodzimierzReczek">5. Granice gospodarstw rolnych oraz ich szacunek ustala orzeczenie o wykonaniu aktu nadania. Orzeczenie to wydaje z urzędu prezydium powiatowej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#WłodzimierzReczek">6. Nikt nie może zmieniać granic gospodarstwa rolnego po wydaniu orzeczenia o wykonaniu aktu nadania.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#WłodzimierzReczek">Przed wydaniem tego orzeczenia granice gospodarstwa rolnego mogą być zmienione w związku z regulacją jedynie w tym przypadku, gdy to jest potrzebne dla racjonalnego rozmieszczenia gospodarstw. Przy zmianie granic gospodarstw rolnych właściwe władze nie mogą bez zgody zainteresowanego zmniejszyć obszaru gospodarstwa rolnego, jeżeli mieści się ono w granicach norm 15 względnie 20 ha.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#WłodzimierzReczek">Prezydium powiatowej rady narodowej może za zgodą zainteresowanego powiększyć posiadane przez niego gospodarstwo rolne do granic tych norm.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#WłodzimierzReczek">7. W sprawie zbycia, dzierżawy i zastawu gospodarstw rolnych stosuje się przepisy art. 13 dekretu z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#WłodzimierzReczek">Cytowany artykuł stanowi, że gospodarstwa utworzone na podstawie tego dekretu nie mogą być w całości lub części dzielone, sprzedawane, wydzierżawiane i zastawiane. W wyjątkowych przypadkach, szczególnie zasługujących na uwzględnienie, zezwoleń na wymienione wyżej czynności udzielają gminne rady narodowe, a decyzje zatwierdzają rady powiatowe.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#WłodzimierzReczek">8. Nadzór nad działalnością powiatowych i wojewódzkich komisji ziemskich w sprawach unormowanych dekretem o ochronie i uregulowaniu własności gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych sprawuje Główna Komisja Ziemska.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#WłodzimierzReczek">9. Dekret mówi, że kto udaremnia lub utrudnia ochronę albo uregulowanie własności gospodarstw rolnych, nadużywając swego stanowiska lub nie dopełniając czynności, do których w myśl dekretu jest obowiązany, podlega karze więzienia do lat trzech.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#WłodzimierzReczek">10. Przepisy tego dekretu nie naruszają postanowień dekretu z dnia 16 sierpnia 1949 r. o wymianie gruntów, który stosowany jest w przypadkach wydzielania gruntów w związku z powstawaniem spółdzielni produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#WłodzimierzReczek">Przedłożony dziś Wysokiej Izbie dekret o uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich daje podstawę do natychmiastowego uporządkowania stanu prawnego prawie 300 tysięcy gospodarstw chłopskich. Realizacja postanowień dekretu wzmocni w osadnikach poczucie niczym niezagrożonej wieczystej własności nadanych im gospodarstw i ułatwia szybką i ostateczną regulację. Natychmiastowe wprowadzenie w życie postanowień dekretu przyczyni się niewątpliwie do dalszego wzrostu produkcyjności gospodarstw chłopskich na ziemiach zachodnich.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#WłodzimierzReczek">Imieniem Komisji Rolnictwa wnoszę o zatwierdzenie przedłożonego Wysokiej Izbie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Otwieram rozprawę.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma poseł Szczęśniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefSzczęśniak">Nawiązując do wyczerpującego referatu sprawozdawcy pragnąłbym zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu i podkreślić jeszcze kilka okoliczności.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JózefSzczęśniak">Ażeby zrozumieć właściwe znaczenie dekretu z dnia 6 września 1951 r. oraz rolę, jaką ma spełnić na Ziemiach Odzyskanych, należy cofnąć się wstecz i. zdać sobie dokładnie sprawę ze stanu rzeczy, jaki miał miejsce do czasu jego wydania.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JózefSzczęśniak">Okres od zakończenia działań wojennych i wyzwolenia kraju przez Armię Radziecką do chwili wydania dekretu można podzielić na dwa etapy. Pierwszy etap obejmuje okres od zakończenia wojny do 6 września 1946 r., drugi, liczący równo 5 lat, obejmuje okres od 6 września 1946 r. do 6 września 1951 r. Zarówno w pierwszym jak w drugim etapie popełniono w zakresie osadnictwa na Ziemiach Odzyskanych wiele błędów, w wielu wypadkach nie przemyślano do końca wydawanych zarządzeń, a zwłaszcza nie przewidziano ich konsekwencji, władze administracyjne zdradzały często złe zrozumienie przepisów i popełniały niejednokrotnie przegięcia.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JózefSzczęśniak">Pierwszy etap powojenny cechuje bezplanowość osadnictwa. Obszary rolnicze na Ziemiach Odzyskanych o różnej strukturze gospodarczej zasiedlane były w sposób spontaniczny, często bez żadnej kontroli władz osiedleńczych. W tym etapie, rzecz jasna, nie było określonych norm obszarowych gospodarstw i każdy osadnik obejmował we władanie to, co chciał względnie to, co było wolne. Regulacji w zasadzie nie było. Taki stan rzeczy trwał do jesieni 1946 r.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JózefSzczęśniak">Drugi, etap rozpoczyna się z chwilą wydania dekretu z dnia 6 września 1946 r. Dekret ten oraz wydane na jego podstawie rozporządzenia Ministrów Rolnictwa i Reform Rolnych oraz Ziem Odzyskanych określiły wielkość gospodarstw rolnych, uregulowały i zróżniczkowały normy obszarowe w zależności od klas ziemi, zastosowały przy tym dolne granice norm obszarowych na terenach zaludnionych i uprzemysłowionych. Szereg dalszych zarządzeń Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych w drugim etapie, jak zarządzenia z dnia 12 maja 1948 r., z dnia 15 kwietnia 1950 r. i z 2 sierpnia 1950 r. miały na uwadze usunięcie skutków zarządzeń mikołajczykowszczyzny i ograniczenie elementów kapitalistycznych na wsi z jednej strony, a z drugiej miały stworzyć pełne możliwości gospodarcze PGR-om. uwzględnić potrzeby społeczne i publiczne oraz potrzeby spółdzielni produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JózefSzczęśniak">Zarządzenia te w praktyce bardzo często były wypaczane i powodowały następujące konsekwencje:</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JózefSzczęśniak">Po pierwsze — na skutek zmniejszania struktury gospodarstw rolnych powstał zapas ziemi bez zabudowań, niemożliwy do zasiedlenia i trudny do zagospodarowania</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JózefSzczęśniak">Po wtóre — trzeba było prostować akty nadania i wpisy hipoteczne zmniejszonych gospodarstw, przez co osadnik tracił zaufanie do ważności i trwałości tych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JózefSzczęśniak">Po trzecie słuszne zarządzenia o przejmowaniu niezagospodarowanych gruntów przez PGR w praktyce były realizowane w sposób bezduszny i biurokratyczny, bez przygotowania, bez uwzględnienia często potrzeb rolnika i bez zwracania uwagi na wydane chłopu akty nadania.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JózefSzczęśniak">Powodowało to często — nieraz nawet parokrotne przesiedlanie osadników.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#JózefSzczęśniak">Wszystko to tworzyło wśród osadników na Ziemiach Odzyskanych nastrój tymczasowości i niepewności. Nastrój ten znajdował swój wyraz w licznych zrzeczeniach się gospodarstw, w zmniejszonej trosce o żywy inwentarz, w zmniejszonym zainteresowaniu osadników dla hodowli itd., co oczywiście nie pozostawało bez ujemnych skutków gospodarczych i nie tylko gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#JózefSzczęśniak">Wróg klasowy wykorzystywał często ten stan rzeczy dla swej wrogiej propagandy na wsi dla pogłębienia nastroju tymczasowości i niepewności na Ziemiach Odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#JózefSzczęśniak">Wykonywanie w sposób bezduszny i biurokratyczny zarządzeń przez władze administracyjne powodowało błędy, przegięcia, a nawet akty samowoli. Wynikało to bądź ze złego zrozumienia przepisów, bądź z nienależytej analizy sytuacji w terenie i wadliwie pojętego rzekomego interesu publicznego.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#JózefSzczęśniak">Przy regulacji względnie przy przeróbkach regulacji zmniejszano gospodarstwa tworząc wolne obszary, z zagospodarowaniem których wynikały później duże trudności. Początkowo starano się powiększać i wzmacniać gospodarkę Państwowych Gospodarstw Rolnych, Jednakże okazało się niebawem, że zdolność Państwowych Gospodarstw Rolnych ze względu na niedostateczną ilość ludzi i brak odpowiednich środków gospodarczych jest również ograniczona. To „ładowanie” gruntów do Państwowych Gospodarstw Rolnych wymagało jednoczesnego dostarczania im budynków na ośrodki gospodarcze i dla służby folwarcznej, co w konsekwencji powodowało szereg przesiedleń osadników i likwidowanie pojedynczych gospodarstw, a niekiedy całych gromad względnie przysiółków. Przy wyłączaniu na cele publiczne i społeczne niekiedy typowano i odbierano osadnikom obiekty, które w najbliższym czasie nie były wcale odnośnym instytucjom potrzebne co oczywiście wywoływało rozgoryczenie.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#JózefSzczęśniak">Brak było w tych poczynaniach właściwej analizy potrzeb. We wszystkich tych przypadkach przesiedlano osadników, przy czym zdarzało się często, że w braku odpowiednich obiektów dawano im w zamian gorsze. Było to powodem, że wielu osadników zrzekało się gospodarstw rolnych i kierowało się do pracy w innych zawodach względnie wracało na ziemie centralne.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#JózefSzczęśniak">Należy zauważyć, że niektóre przegięcia i akty samowoli dało się naprawić po ich wykryciu w terenie, lecz poderwane zaufanie chłopa do aktów nadania, do własności ziemi — można stwierdzić — trwało do wydania dekretu z dnia 6 września 1951 r. o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#JózefSzczęśniak">Dla każdego, kto śledził uważnie realizację wytycznych Rządu na Ziemiach Odzyskanych, kio przyglądał się realizacji tych wytycznych w terenie, jest jasne, że omawiany dekret prostuje wszystkie błędy, usuwa i uniemożliwia wypaczanie słusznej polityki Rządu.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#JózefSzczęśniak">Informacje napływające z terenu wskazują, że dekret ten wzbudził duże zainteresowanie wśród osadników. Uderzająca jest powszechna znajomość dekretu i ustawiczne powoływanie się na niego wśród osadników. Już obecnie przywiązują chłopi do aktów nadania większą wagę niż dotychczas. Stwierdzono w terenie, że chłopi czekają na akty nadania, a nawet czekają z pewną niecierpliwością, czego dowodem są interwencje w tych sprawach nawet u władz centralnych. Są wypadki, że chłopi, którzy zamierzali zrzec się gospodarstw i w tym celu złożyli podania — wycofali po wejściu w życie dekretu swe wnioski.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#JózefSzczęśniak">Jak liczne były przegięcia na skutek bezdusznego i biurokratycznego podejścia i przez to podważenia zaufania — niech świadczy przykład ob. Marii Skrzypek z gminy Prusy powiatu Strzelin, która złożyła wniosek o przejęcie gospodarstwa, ale po wejściu w życie dekretu wycofała swój wniosek i oświadczyła prezydium gminnej rady narodowej: „Jeżeli to jest moje własne, to już teraz nie zrzeknę się”. Były też wypadki, że chłopi którzy chętnie zrzekali się gospodarstw na inne cele, obecnie wycofują swe wnioski, tłumacząc, że zrzekali się, ponieważ to nie było ich, teraz jednak nie mają zamiaru pozbywać się własności. Dekret wywarł niewątpliwy wpływ na zrzekanie się gospodarstw przez chłopów. Z chwilą wejścia dekretu w życie liczba, wniosków o zrzeczenie się poważnie spadła w porównaniu z okresem wiosennym. Nawet w tych wypadkach, kiedy wnioski o zrzeczenie się gospodarstwa spowodowane były rzeczywistą niemożliwością prowadzenia gospodarstwa z powodu kalectwa lub starości, chłop prosi raczej o jego zmniejszenie, a nie zrzeka się go całkowicie.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#JózefSzczęśniak">Jeśli idzie o hodowlę, to na skutek beztroski i zaniedbania w wydawaniu aktów własności i przeprowadzenia szacunków osadnicy traktowali posiadany inwentarz jako nie swój, często nie dbali o niego i dopuszczali się jego wyniszczenia. Dopiero omawiany dekret z dnia 6 września 1951 r. uwłaszczając z mocy prawa posiadany inwentarz daje osadnikom możność swobodnego dysponowania nim, sprzedaży lub zmiany na lepsze, co poprawi jakość inwentarza i pozwoli podnieść hodowlę, a przez to także stan pogłowia. Toteż — jak słychać z terenu — dodatni wpływ dekretu przejawia się również w dziedzinie hodowlanej. Osadnicy więcej dbają obecnie o inwentarz i już widać, że zabierają się do poprawienia hodowli, a zwłaszcza koni.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#JózefSzczęśniak">Dekret jest dobry — powiadają osadnicy — a skoro raz został wydany, niewątpliwie też będzie dobrze wykonany. I tu należy z naciskiem podkreślić, że należy uczynić wszystko, zarówno jeżeli chodzi o rozporządzenia wykonawcze do dekretu, jak i późniejszą praktykę władz administracyjnych, aby oczekiwania osadników nie zostały zawiedzione. Należy przede wszystkim zapoznać ich z właściwym zakresem działania dekretu, aby uniknąć błędnej jego interpretacji, np. przypuszczenia, jakoby na mocy dekretu nawet samowolnie zajęte gospodarstwa stały się własnością obecnych posiadaczy z mocy prawa lub niewłaściwego tłumaczenia dekretu, np. odnośnie prawa własności inwentarza żywego i martwego, będącego w posiadaniu osadników w dniu 7 września 1951 r. Należy wyjaśnić osadnikom, co mówi dekret w zakresie możliwości zbycia gospodarstwa, dzierżawy i spadkobrania jak również wyjaśnić ewentualne inne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#JózefSzczęśniak">Od chwili wydania ustawy o terenowych organach jednolitej władzy państwowej rady narodowe stały się gospodarzami na odnośnych terenach. W interesie gospodarzy leży uregulowanie i ustabilizowanie stosunków u siebie. Dekret z dnia 6 września 1951 r. daje właśnie radom narodowym — gospodarzom na Ziemiach Odzyskanych takie możliwości na odcinku wiejskim.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#JózefSzczęśniak">Dekret usunie bez reszty nastrój tymczasowości i niepewności wśród osadników na Ziemiach Odzyskanych, stworzy na tych ziemiach pełne podstawy do ustabilizowania stosunków na odcinku wiejskim, da osadnikom poczucie pewności swego stanu posiadania, przywiązując ich do ziemi i tworząc z nich trwały element i ostoję polskości na prastarych polskich ziemiach.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#JózefSzczęśniak">Klub poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej będzie głosował za omawianym dekretem z dnia 6 września 1951 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma poseł Kołodziejczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HenrykKołodziejczyk">Wysoko Izbo! Przedłożony do zatwierdzenia Wysokiej Izbie dekret o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych jest wyrazem troski Partii i Rządu o dalsze umacnianie gospodarki rolnej na tych terenach, jest praktycznym potwierdzeniem ochrony interesów szerokich mas pracującego chłopstwa przez władzę ludową.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#HenrykKołodziejczyk">Dekret ten wybiega daleko poza ramy dotychczasowych przepisów prawnych. Posiada on bowiem dla osiadłych na tych ziemiach chłopów repatriantów oraz bezrolnych i małorolnych z województw centralnych — znaczenie aktu o dużej doniosłości polityczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#HenrykKołodziejczyk">Dla chłopów gospodarujących na tych obszarach, wynoszących ponad 4 i pół miliona hektarów ziemi uprawnej, nie mogło być obojętne, czy gospodarstwa, na których pracują, należą do nich, czy też nie i w jakim stopniu Państwo Ludowe gwarantuje im prawo własności tych gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#HenrykKołodziejczyk">Ponad pół miliona rodzin chłopskich osiedlonych na tych obszarach, przyjęło z dużym zadowoleniem. ogłoszenie omawianego dekretu, który utrwala własność gospodarstw chłopskich na Ziemiach Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#HenrykKołodziejczyk">Długotrwały i przewlekły tryb postępowania przy nadawaniu prawa własności osadnikom do czasu ogłoszenia omawianego dekretu, zbyt mały procent uregulowanych, oszacowanych i zahipotekowanych gospodarstw osłabiał czynnik stabilizacji naszego osadnictwa rolnego na tych ziemiach.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#HenrykKołodziejczyk">Zdarzało się, że na tle tych braków notowano wypadki łamania ludowej praworządności, które prowadziły do wypaczania linii Partii i Rządu, a mianowicie wypadki niesłusznych i krzywdzących decyzji, dotyczących zmniejszania obszaru posiadanych przez osadników gospodarstw lub samowolnych decyzji o wymianie gruntów poszczególnych gospodarstw chłopskich.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#HenrykKołodziejczyk">Ośmieliło to resztki niedobitych jeszcze warstw wrogich naszemu ustrojowi, zaślepionych. nienawiścią do wszystkiego, co znamionuje postęp, sprawiedliwość i dobrobyt dla mas ludowych, do wystąpienia przeciw władzy robotniczo-chłopskiej i na tym odcinku. Siły te, karmione i podsycane przez ociekające jadem nienawiści do Polski. Ludowej szczekaczki radiowe w rodzaju „Głosu Ameryki” „BBC”, „Madrytu” i inne, próbowały przez wrogą propagandę podważyć zaufanie i wiarę nieuświadomionej jeszcze części osiadłego na Ziemiach Zachodnich chłopstwa co do trwałości naszych granic na zachodzie oraz zasiać w umysłach chłopskich psychozę tymczasowości.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#HenrykKołodziejczyk">Narzędziem wsparcia dla wrogiej roboty ginących pod ciosami walki klasowej resztek reakcji polskiej w mieście i na wsi był prowadzony przez amerykański imperializm i jego czołowych rzeczników szantaż o posiadaniu monopolu na broń atomową. Groźba jej użycia przeciwko Związkowi Radzieckiemu i krajom demokracji ludowej miała m. in, za zadanie osłabianie woli i napięcia pracującego chłopstwa, szczególnie na terenach Ziem Zachodnich w dziele dalszego zagospodarowywania tych ziem i całkowitego włączenia ich w rydwan ogólnonarodowych planów budowy socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#HenrykKołodziejczyk">Kolejnym wsparciem dla niedobitków reakcji, które pozwoliło na sianie zamętu w umysłach mniej uświadomionego chłopstwa, jest odradzanie się niemieckiego „Wehrmachtu” w Niemczech Zachodnich pod czulą opieką amerykańskich imperialistów. Odświeżanie haseł rewizjonistycznych, którymi nie tak dawno jeszcze udławił się Hitler i jego zbójecka kompania, obsadzanie stanowisk w montowanej na gwałt neohitlerowskiej armii przez b. hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, budzenie apetytów odwetowych i podsycanie ich przez imperializm amerykański oraz reakcyjne rządy państw satelickich — wszystko to miało na celu powstrzymanie rozmachu naszego budownictwa socjalistycznego również i na odcinku wiejskim na terenach Ziem Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#HenrykKołodziejczyk">Toteż polityczne znaczenie przedłożonego dzisiaj do zatwierdzenia przez Wysoką Izbę dekretu o ochronie i uregulowaniu własności gospodarstw chłopskich na Ziemiach Zachodnich, jak to wynika z przytoczonych przeze mnie pobieżnie kilku względów, jest ogromne i będzie miało doniosłe znaczenie dla dalszego rozwoju gospodarki rolnej na tych terenach.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#HenrykKołodziejczyk">Wysoka Izbo! Przywrócenie naszej Ojczyźnie Ziem Zachodnich okupione zostało krwią żołnierzy zwycięskiej Armii Radzieckiej i walczącego obok niej żołnierza odrodzonego Wojska Polskiego, a nieustanny i ofiarny trud przodującej narodowi klasy robotniczej porwał za sobą masy pracujących chłopów, by już po wieczne czasy scalić te ziemie w jeden wspólny organizm z pozostałymi ziemiami naszej Ludowej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#HenrykKołodziejczyk">Dzięki słusznej i przewidującej polityce Partii i Rządu, dzięki przyjacielskiej i bezinteresownej pomocy Związku Radzieckiego rośnie i rozwija się na Ziemiach Zachodnich nowy nasz socjalistyczny przemysł — duma naszego całego narodu.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#HenrykKołodziejczyk">Powstałe i powstające ze zgliszcz i ruin takie kolosy przemysłowe, jak Zakłady Chemiczne w Kędzierzynie, włókien sztucznych w Gorzowie, kwasu siarkowego w Wizowie, maszyn elektrycznych. we Wrocławiu, elektrowni wodnej w Dychowie i wiele innych, zapewniają nam rozwój gospodarki rolnej na Ziemiach Zachodnich i w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#HenrykKołodziejczyk">Dzięki wybitnej pomocy Państwa, udzielanej w postaci kredytów na zakup nawozów sztucznych, nasion, bydła i maszyn rolniczych oraz fachowej opieki aparatu służby rolnej, produkcja rolna na tych ziemiach rozwinęła się do rozmiarów nie spotykanych dawniej.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#HenrykKołodziejczyk">Nierzadkie są wypadki osiągania przez chłopów wysokich urodzajów, które w pszenicy dochodzą do 30 kwintali z hektara, a w owsie i jęczmieniu często do 40 kwintali.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#HenrykKołodziejczyk">Rozwijające się w naszym kraju na zasadach dobrowolności spółdzielnie produkcyjne, których przeważająca ilość znajduje się właśnie na Ziemiach Zachodnich, stają się wzorem dla gospodarstw indywidualnych w swoich osiągnięciach produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#HenrykKołodziejczyk">Fakty z codziennego życia tych spółdzielni potwierdzają wyższość gospodarki zespołowej nad indywidualną, a osiągnięcia produkcyjne w zbożu, podnoszące wydajność z hektara średnio od 2 do 5 kwintali, zachęcają pozostałych chłopów do dobrowolnego wstępowania do spółdzielni produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#HenrykKołodziejczyk">Zachęcane bohaterskim wysiłkiem klasy robotniczej pracujące chłopstwo dostrzega wyraźnie perspektywę swojego rozwoju i dobrobytu i nie istnieją takie siły ani u nas w kraju, ani za granicą, które byłyby zdolne osłabić krzepnący z dnia na dzień sojusz robotniczo-chłopski i zawrócić marsz pracującego chłopstwa, kroczącego zdecydowanie pod przewodnictwem klasy robotniczej i jej Partii do socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#HenrykKołodziejczyk">Dowodem tego są poprawiające się stale wyniki wykonywania przez pracujące chłopstwo swoich obowiązków wobec Państwa na odcinku zaopatrzenia miast w żywność i zobowiązań finansowych.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#HenrykKołodziejczyk">Wbrew kułackim machinacjom i oporom podstawowe masy chłopów na Ziemiach Zachodnich i w całym kraju usłuchały wezwania Wicepremiera Hilarego Minca, zawartego w wygłoszonym referacie na ogólnokrajowej naradzie gospodarczej, odbytej 9 października w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#HenrykKołodziejczyk">Cała prasa i radio są przepełnione codziennymi wiadomościami o patriotycznej postawie chłopów przy planowej odstawie zboża i ziemniaków.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#HenrykKołodziejczyk">Napływa codziennie tysiące listów od robotników PGR, spółdzielni produkcyjnych, całych gromad i od oddzielnych gospodarzy do Pierwszego Gospodarza Polski Ludowej Prezydenta Bolesława Bieruta, w których wieś melduje o wykonaniu powziętych zobowiązań i o samych zobowiązaniach, zmierzających do przedterminowego i ponadplanowego wypełnienia obowiązków wobec Państwa i klasy robotniczej jako dowodu krzepnącego z dnia na dzień sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#HenrykKołodziejczyk">Próby zakłócenia równowagi rynkowej przez elementy spekulanckie i kułackie zostały poważnie ograniczone i będą złamane.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#HenrykKołodziejczyk">Podejmowane przez chłopów czyny październikowe, współzawodnictwo pomiędzy tysiącami gromad i gmin świadczą dobitnie o moralno-politycznej postawie pracującego chłopstwa.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#HenrykKołodziejczyk">Rzecz jasna, że wszystko to nie podoba się siłom wstecznym w naszym kraju i wojującym imperialistom amerykańskim. Dlatego też pragną oni naszej słabości, dlatego też przy błogosławieństwie Watykanu i poparciu kleru w Niemczech Zachodnich rozpalają instynkty odwetowe i apetyty na ponowny zabór naszych Ziem Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#HenrykKołodziejczyk">Nie chcą oni i nie potrafią zauważyć i zrozumieć, że w stosunkach pomiędzy Polską Ludową i Niemiecką Republiką Demokratyczną nastąpił zasadniczy przełom, że przy entuzjastycznym poparciu mas pracujących obu naszych narodów został podpisany układ zgorzelecki pieczętujący nasze dobrosąsiedzkie i pokojowe współżycie na nowej pokojowej granicy na Odrze i Nysie.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#HenrykKołodziejczyk">Pragnę Wysokiej Izbie zwrócić uwagę na jeszcze jeden moment, mający duże znaczenie dla dalszego rozwoju gospodarki rolnej na terenach zachodnich, W chwili obecnej zamieszkuje te ziemie poza elementem napływowym około 1.100.000 ludności rdzennie polskiej zatrudnionej przeważnie w rolnictwie. Dla wielu z nich przepisy omawianego dekretu staną się dobrodziejstwem, ponieważ gospodarstwa nabyte przez nich z parcelacji przed 9 maja 1945 r. a nie wpisane do ksiąg wieczystych stały się formalnie własnością Państwa. Obecnie gospodarstwa te staną się z mocy prawa własnością ich posiadaczy, a cena nabycia tych gospodarstw może być przez prezydia rad narodowych obniżona o sumę wpłaconą już poprzedniemu właścicielowi.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#HenrykKołodziejczyk">Ta poważna grupa obywateli Polski ocalałych od naporu germanizacyjnego na przestrzeni wielu wieków, chociaż różna pod względem tradycji i wychowania, zespoliła się pomimo początkowych różnic z pozostałymi grupami — repatriantów i osiedleńców z województw centralnych w dziele zrastania się ziem dawnych i nowych w jedną organiczną całość.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#HenrykKołodziejczyk">Od wyzwolenia po dzień dzisiejszy Rząd Polski Ludowej troszczy się serdecznie o losy miejscowej ludności. W budżetach terenowych rad narodowych znajdują się poważne sumy na zaspokajanie potrzeb oświatowo-kulturalnych i pomocy socjalnej.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#HenrykKołodziejczyk">Należy się spodziewać, że zainteresowane rady narodowe, Związek Samopomocy Chłopskiej i Związek Młodzieży Polskiej dołożą wszelkich starań i wysiłków, aby kwoty te zostały w porę i należycie wykorzystane dla dalszego zacieśniania współżycia i więzów tych wszystkich grup ludnościowych.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#HenrykKołodziejczyk">Trzeba doprowadzić do tego, aby wiejskie świetlice stały się częstym miejscem spotkań starszych i młodzieży. Jest to wdzięczna rola dla Związku Samopomocy Chłopskiej i Związku Młodzieży Polskiej. Ostateczne zatarcie wszelkich różnic i obciążeń, wynikających z różnego bytowania, wytrąci i na tym odcinku oręż z ręki wroga.</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#HenrykKołodziejczyk">Szybkość i jakość wykonania przepisów prawnych zawartych w omawianym dekrecie będzie w dużej mierze zależna od stopnia powiązania rad narodowych z aktywem politycznym i społecznym i z pracami powiatowych komisji ziemskich oraz zależna też będzie od ciągłej łączności z gromadzkimi radami regulacyjnymi reprezentowanymi przez samych zainteresowanych chłopów.</u>
<u xml:id="u-27.32" who="#HenrykKołodziejczyk">Oto garść uwag, jakie nasunęły mi się w związku z przedłożeniem Wysokiej Izbie do zatwierdzenia omawianego dekretu, na który niewątpliwie odpowiedzą chłopi obszarów zachodnich i całej Polski jeszcze bardziej serdeczną i ofiarną pracą dla ostatecznego zwycięstwa nad siłami obozu wojny, ucisku i krwawego wyzysku, dla ostatecznego zwycięstwa idei pokoju i socjalizmu na całym świecie pod przewodem Związku Radzieckiego i Chorążego Pokoju Wielkiego Stalina.</u>
<u xml:id="u-27.33" who="#HenrykKołodziejczyk">Mam zaszczyt oświadczyć w imieniu klubu poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, że będziemy głosowali za zatwierdzeniem omawianego dekretu zgodnie z wnioskiem kolegi posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu posłowi Nowackiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyNowacki">Wysoka Izbo! Ziemie Zachodnie objęliśmy w stanie zupełnego niemal zniszczenia i zupełnego niemal wyludnienia. Olbrzymie połacie kraju, stanowiły prawie jedną wielką pustynię. Całe województwo olsztyńskie, zachodnie Pomorze i Ziemia Lubuska były tak zdewastowane, że przejęliśmy tam właściwie tylko same ugory i żałosne resztki inwentarza. Miasta i miasteczka przestały być ośrodkami życia gospodarczego. Wrocław zniszczony był w 63%, dorównując zniszczeniom Warszawy liczonej razem z Pragą.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyNowacki">Twierdzenie, jakobyśmy przejęli nad Odrą, Nysą i Bałtykiem ziemie o wysokim stopniu zainwestowania, jest legendą, gdyż odnosi się to do czasów, które zniszczenia wojenne cofnęły w przeszłość historyczną. Start gospodarczy tych ziem był trudniejszy od startu naszych najbardziej nawet zniszczonych ziem starych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JerzyNowacki">W ciągu bardzo krótkiego czasu i w bezprzykładnie ciężkich warunkach naród polski i jego władza ludowca dokonały na tych ziemi ach dzieła nie mającego precedensu w historii. Zburzone fabryki zostały odbudowane rękami polskiego robotnika. Ugory pomorskie, śląskie, lubuskie, mazurskie zaorał polski chłop. Krok za krokiem, upartym trudem polskiego robotnika i chłopa, polskiego inteligenta pracującego i rzemieślnika, przywróciliśmy miastom i wsiom na tych prastarych ziemiach piastowskich przeniknięte gorącym i twórczym patriotyzmem nowe polskie życie. Po okresie odbudowy, dokonanej pracą naszych rąk, przyszedł okres rozwoju produkcji, która stała się integralną częścią naszych planów gospodarczych i odegrała wyznaczoną jej rolę w zasadniczym przeobrażeniu struktury społeczno-gospodarczej naszego kraju. Wrocławski Pa-Fa-Wag, Wizów, Kędzierzyn, Gorzów, Dychów, rozbudowa portu i stoczni w Szczecinie, baza rybacka w Świnoujściu i wiele innych obiektów przemysłowych i gospodarczych, Uniwersytet Wrocławski, Politechnika Gliwicka, Akademia Medyczna w Zabrzu, Szczecinie i Gdańsku, przeszło pół miliona rodzin chłopskich na osadniczych gospodarstwach rolnych — oto garść zaledwie przykładów świadczących o skali naszych osiągnięć na Ziemiach Zachodnich w dziedzinie ich zaludnienia, zagospodarowania, w dziedzinie ich gospodarczego i kulturalnego rozwoju ich powiązania z macierzą, z pozostałymi ziemiami Polski.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JerzyNowacki">Z tego ogromnego dorobku nie wolno nam nic uronić, przeciwnie, tam potrzebny jest wciąż jeszcze nieustający wysiłek inwestycyjny i produkcyjny, odpowiadający zamierzeniom naszych planów zarówno przemysłowych jak i rolniczych. Wysiłek ten nie może być na żadnym odcinku ani. na chwilę zahamowany lub osłabiony przez niedopatrzenia łub przegięcia, zakłócające przebieg procesów gospodarczych i kulturalnych, obrażające poczucie praworządności.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JerzyNowacki">Z samych słów wstępu do dekretu o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych, jak i z tego, cośmy przed chwilą usłyszeli z ust moich przedmówców, wynika, że w trakcie wykonywania dotychczasowych przepisów prawnych, obowiązujących w tym przedmiocie zdarzały się liczne błędy, a nieraz i akty samowoli, które przekreślały intencje polityczne i społeczno-gospodarcze naszego Rządu w zakresie akcji nadawania prawa własności gruntów osadniczych. Zdarzały się ze strony lokalnych organów wykonawczych niesłuszne decyzje zmniejszające obszar posiadanych przez osadników gospodarstw rolnych lub samowolne wymienianie gruntów poszczególnych chłopów, zdarzały się wypadki parokrotnego przesiedlenia tego samego osadnika z jednego gospodarstwa na drugie, wypadki bezdusznego biurokratyzmu, jak również inne naruszenia praworządności podważające wśród chłopów zaufanie i pewność, zniechęcające ich do kontynuowania i rozwijania ich pracy na roli. Dekret zatwierdzając ostatecznie i nieodwołalnie własność gospodarstw osadniczych z mocy samego prawa, koryguje popełnione błędy i zapobiega powtórzeniu ich w przyszłości. Dlatego też dekret ten, którego wydania stosunki na Ziemiach Odzyskanych wymagały już od dłuższego czasu, powitać należy z żywym zadowoleniem.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JerzyNowacki">Dzięki wydaniu tego dekretu nic więcej nie powinno zakłócić spokoju i pewności milionów polskich chłopów mało i średniorolnych jako pełnoprawnych właścicieli osadniczych gospodarstw rolnych na naszych Ziemiach Zachodnich. W dekrecie, podyktowanym głęboką i stałą troską Państwa Ludowego o pełną praworządność, chcemy widzieć zapowiedź wzmożonej czujności co do jej przestrzegania i na każdym innym polu, gdzie mogą się zdarzać i zdarzają się nieraz ze strony organów wykonawczych, a niekiedy nawet i władzy terenowej, wypadki wypaczania słusznej linii naszej polityki państwowej. Nie mogą powtórzyć się takie wypadki, że na przykład węgieł przeznaczony dla rolnika w ramach umów kontraktacyjnych przydzielano na inne cele, że odmawiano stosowania zagwarantowanych przez Państwo ulg podatkowych, ani inne tym podobne złośliwe praktyki, wypływające czy to z nadmiernej gorliwości, czy też z pobudek wrogich interesom Państwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JerzyNowacki">W Państwie Ludowym zmierzającym do socjalizmu, w Państwie, w którym ochrona praw obywateli nie jest czczym frazesem — gruntowanie praworządności, nowej ludowej praworządności jest problemem pierwszorzędnej wagi. A zbyteczne jest chyba podkreślać, że kwestia praworządności w zrozumieniu obowiązków jak i praw obywateli nabiera szczególnego znaczenia w przededniu historycznego momentu, w którym naród polski przystąpi, do uchwalenia po raz pierwszy w swoich dziejach ludowej Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JerzyNowacki">Dlatego też, widząc w omawianym dekrecie:</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JerzyNowacki">— po pierwsze — skuteczną ochronę i stabilizację własności chłopskiej na terenie Ziem Odzyskanych, zapobieżenie wypaczeniom w wykonywaniu przepisów o osadnictwie rolniczym oraz jeszcze mocniejsze związanie milionów chłopów polskich z Ziemiami Zachodnimi;</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JerzyNowacki">— po drugie — doniosły przyczynek do konsolidacji stosunków wsi polskiej, w całokształcie której osadnicze gospodarstwa rolne na Ziemiach Zachodnich mają tak znaczny udział;</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#JerzyNowacki">— po trzecie — potwierdzenie bezkompromisowej postawy Rządu w stosunku do wszelkich przejawów naruszenia praworządności — klub posłów Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za dekretem.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Głos ma poseł Bocheński.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderBocheński">Wysoka Izbo! Istotą dekretu o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych jest — jak to już obszernie i rzeczowo wyjaśnił Szanowny Referent i inni przedmówcy — przyznanie z mocy samego prawa własności gospodarstw. Dekret ten witamy z żywym zadowoleniem. Usuwa on ostatnie ślady odrębności Ziem Odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AleksanderBocheński">Jedyny zarzut, który pragnąłbym przy tej okazji wysunąć pod adresem Wysokiego Rządu, jest to, że dekret dojrzewał za długo. Byłoby z wielką korzyścią dla uregulowania stanu własności chłopów średnio i małorolnych na Ziemiach Odzyskanych, gdyby dekret ten ukazał się wtedy, gdy tylko okazało się, że tryb działania naszych władz na tamtych terenach jest opieszały. Podane zarówno przez referenta jak i posła Szczęśniaka cyfry i fakty dowodzą, że należało wcześniej przystąpić do tego dekretu.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AleksanderBocheński">Również mogli przystąpić do tego posłowie koledzy z Ziem Odzyskanych, którzy znają dobrze te stosunki.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AleksanderBocheński">Przechodzę do drugiego momentu, również poruszonego w dyskusji, do momentu politycznego, wprawdzie pośrednio tylko związanego z dekretem, ale poruszam go dlatego, że nigdy dość często i dość mocno nie można piętnować zakusów na nasze granice.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AleksanderBocheński">Oto jesteśmy świadkami nowej fali knowań zagranicznych przeciw naszym dzielnicom zachodnim, przeciw integralności naszych granic, Knowania te są jednym ogniwem, ale ogniwem kapitalnym w łańcuchu zamachów i prowokacji obozu imperialistycznego na pokój, na możność pracy i rozwoju narodowy które tak bardzo tego pokoju, tej pracy i rozwoju gospodarczego potrzebują. Źródłem tych knowań jest imperializm amerykański, który pragnie coraz to szersze ziemie poddać eksploatacji swego kapitału. Sojusz z nim zawarł nacjonalizm niemiecki, który mimo straszliwej lekcji, jaką otrzymała cała Europa i tenże sam naród niemiecki, próbuje odnawiać najbardziej szaleńcze i zbrodnicze hasła hitlerowskiego „Drang nach Osten”.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AleksanderBocheński">Jest dla nas rzeczą niesłychanie smutną, że w knowaniach tych przeciw pokojowi i przeciw naszym ziemiom żywy udział biorą katolicy niemieccy z biskupami na czele. Knowania te są sprzeczne z najbardziej podstawowymi dla każdego katolika zasadami miłości pokoju i miłości bliźniego, są sprzeczne z elementarnym interesem narodu niemieckiego i wszystkich, narodów Europy, są sprzeczne z wynikami tak niedawnych a tak strasznych, doświadczeń dziejowych.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AleksanderBocheński">Katolicy polscy piętnują i potępiają stanowczo i bezwzględnie wszystkie zakusy na pokój i na całość naszych ziem. Niezgodni z obozem marksistowskim w głębokich podstawach filozoficznych i w niektórych zagadnieniach polityki wewnętrznej, zgodni i solidarni, z nim jesteśmy w wysiłku o rozbudowę gospodarczą, w staraniach o utrzymanie pokoju, we wszystkim, co dotyczy naszej polityki zagranicznej i sojuszu ze Związkiem Radzieckim, w walce z groźną propagandą podżegaczy zachodnich.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#AleksanderBocheński">I tak jak nieszczęsne hasła polityczne katolików niemieckich są ogniwem w łańcuchu knowań imperialistycznych przeciw pokojowi światowemu, tak odpowiedź, którą co dzień Polska katolicka daje swą jednolitą postawą i swą wytężoną pracą — jest elementem w obozie, który broni swych dzielnic zachodnich, naszej możności rozwoju gospodarczego, obozie, który broni haseł pokoju i porozumienia wszystkich narodów świata.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#AleksanderBocheński">Niech mi wolno będzie zakończyć słowami dziekana wydziału teologicznego Uniwersytetu Warszawskiego, prezesa Komisji Intelektualistów i Działaczy Katolickich przy Polskim Komitecie Obrońców Pokoju — ks. Jana Czuja:</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#AleksanderBocheński">„My katolicy polscy wałczący o pokój uważamy, że dziś obowiązkiem katolików jest bronić czynnej i świadomej odpowiedzialności za kształt społeczny rodzącej się w bólach nowej epoki. To głębokie przekonanie i analiza współczesnej rzeczywistości postawiły nas zdecydowanie w szeregach tych ludzi, którzy wierzą w pokojowe perspektywy rozwoju i postępu ludzkości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Lista mówców jest wyczerpana. Zamykam rozprawę. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniom omawianego dekretu, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że dekret z dnia 6 września 1951 r. o ochronie i uregulowaniu własności osadniczych gospodarstw chłopskich na obszarze Ziem Odzyskanych — został przez Sejm zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o wniosku Naczelnego Prokuratora Wojskowego w sprawie udzielenia przez Sejm Ustawodawczy zezwolenia na przeprowadzenie postępowania karnego przeciwko posłowi Marianowi Spychalskiemu (druk nr 985).</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Morawskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyMorawski">Wysoka Izbo! W piśmie, którym Naczelny Prokurator Wojskowy zwrócił się do Sejmu o wydanie sądom posła Mariana Spychalskiego, stwierdza się, że jego działalność nosi znamiona przestępstwa z art. 88 KKWP, to znaczy współudziału w porozumieniu mającym charakter zbrodni stanu.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JerzyMorawski">Na działalność Spychalskiego rzuciły zwłaszcza światło fakty ujawnione w toku odbytego w sierpniu tego roku przewodu sądowego dotyczącego organizacji dywersyjno-szpiegowskiej Tatara, Kirchmayera i ich wspólników.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JerzyMorawski">Przedstawiony tam materiał dowodowy, zeznania oskarżonych, a także zeznania samego Spychalskiego, który na tym procesie występował jako świadek — wykazały istnienie współdziałania i wzajemnego poparcia między organizacją spiskowców a grupą prawicowo-nacjonalistyczną, której Spychalski był przedstawicielem na terenie wojska.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JerzyMorawski">Będąc na stanowisku wiceministra Obrony Narodowej, Spychalski ułatwił wejście uczestników organizacji spiskowej do szeregów Wojska Polskiego, nadając im wysokie godności i stanowiska w szeregu instytucji naszego wojska. W ten sposób za sprawą Spychalskiego znalazła dostęp do wojska i mogła w nim rozstawić swą siatkę szpiegowską wroga agentura imperializmu. Z zeznań oskarżonych na procesie grupy Tatara i z zeznań samego Spychalskiego jako świadka wynika, że Spychalski był zorientowany w charakterze ich działalności i ich zamierzeniach. Bez poparcia ze strony Spychalskiego grupa ta nie mogłaby w takim stopniu rozwinąć roboty dywersyjnej i szpiegowskiej. Z zeznań oskarżonych i samego Spychalskiego wynika także, że Spychalski usiłował zamaskować i ukryć wrogie machinacje przed Partią i Rządem i przed opinią społeczną.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JerzyMorawski">Sprawę działalności posła Spychalskiego rozpatrywała Komisja Prawnicza i Regulaminowa na posiedzeniu w dniu 24 bm. i w świetle tych faktów uznała, że przestępny charakter tej działalności znajduje potwierdzenie. Wymaga podkreślenia — zdaniem komisji — że działalność tę prowadził Spychalski na terenie Wojska Polskiego, co naruszało szczególnie istotne interesy narodu i Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#JerzyMorawski">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę, aby Sejm udzielił zezwolenia na przeprowadzenie postępowania karnego przeciw posłowi Spychalskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem, który znajduje się w sprawozdaniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej w druku nr 985.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za tym wnioskiem, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że wniosek Komisji Prawniczej i Regulaminowej w sprawie udzielenia przez Sejm zezwolenia na przeprowadzenie postępowania karnego przeciwko posłowi Marianowi Spychalskiemu — został przez Sejm uchwalony.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o wniosku Generalnego Prokuratora Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie udzielenia przez Sejm Ustawodawczy zezwolenia na przeprowadzenie postępowania karnego przeciwko posłowi Władysławowi Gomułce (druk nr 992).</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Żmijewskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#FranciszekŻmijewski">Wysoki Sejmie! Generalny Prokurator Rzeczypospolitej Polskiej zwrócił się do Sejmu Ustawodawczego o udzielenie zezwolenia na przeprowadzenie postępowania karnego przeciwko posłowi Władysławowi Gomułce, pozostającemu pod zarzutem popełnienia przestępstwa, przewidzianego w art. 3 dekretu z dnia 13 czerwca 1945 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#FranciszekŻmijewski">Żądanie to było przedmiotem obrad sejmowej Komisji Prawniczej i Regulaminowej, która jednomyślną uchwałą postanowiła wystąpić do Sejmu Ustawodawczego z wnioskiem o udzielenie zezwolenia.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#FranciszekŻmijewski">Działalność przestępcza posła Władysława Gomułki ujawniona została między innymi w toku prowadzonego niedawno przed Najwyższym Sądem Wojskowym procesu bandy szpiegowsko-dywersyjnej, która działała w Wojsku Polskim.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#FranciszekŻmijewski">W zeznaniach swych, złożonych w powyższym procesie, oskarżony Tatar stwierdził, że organizacja spiskowa znalazła oparcie przede wszystkim w grupie prawicowo-nacjonalistycznej, reprezentowanej na terenie wojska przez Spychalskiego. Tatar liczył na zwekslowanie ustroju demokracji ludowej na inne, dogodne dla niego tory przede wszystkim w oparciu o istniejącą w PPR grupę o nastawieniu nacjonalistyczno-prawicowym, której program całkowicie mu odpowiadał. Kierownictwo organizacji wojskowej uznało program tej grupy za własną swoją platformę polityczną. Tatar potwierdził, że Spychalski szeroko otworzył wrota do wojska dwójkarzom i wrogom Polski Ludowej, osłaniając ich przed czujnością Partii i dając im możliwość rozwijania dywersyjnej i szpiegowskiej roboty, że ujawniona w procesie grupa uzyskała przez Spychalskiego płaszczyznę styku z kierownictwem grupy prawicowo-nacjonalistycznej. Inne zeznania szły w tym samym kierunku.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#FranciszekŻmijewski">Spychalski zeznając w procesie w charakterze świadka przyznał, że zatajając te sprawy przed kierownictwem Partii i Rządu, torował w wojsku drogę spiskowcom, a zarazem stwierdził, że wszystkie jego pociągnięcia i decyzje uzgadniane były z Gomułką, od którego uzyskiwał pełną aprobatę swoich poczynań.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#FranciszekŻmijewski">W świetle wyników przewodu sądowego w sprawie przeciw Tatarowi i innym oraz w świetle innych zebranych materiałów dowodowych przestępcza działalność posła Władysława Gomułki znalazła pełne potwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#FranciszekŻmijewski">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę, aby Wysoki Sejm powziął następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#FranciszekŻmijewski">Sejm Ustawodawczy Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie art. 11 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 21 Konstytucji z dnia 17 marca 1921 r. i zgodnie z wnioskiem Generalnego Prokuratora Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1951 r. — zezwala na przeprowadzenie postępowania karnego przeciwko posłowi Władysławowi Gomułce.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekBarcikowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem znajdującym się w sprawozdaniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej, zawartym w druku nr 992.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszałekBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za tym wnioskiem, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszałekBarcikowski">Dziękuję. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WicemarszałekBarcikowski">Stwierdzam, że wniosek Komisji Prawniczej i Regulaminowej w sprawie udzielenia zezwolenia na przeprowadzenie postępowania karnego przeciw posłowi Władysławowi Gomułce został przez Sejm uchwalony.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WicemarszałekBarcikowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WicemarszałekBarcikowski">Protokół dzisiejszego posiedzenia zostanie wyłożony do przejrzenia w Kancelarii Sejmu Ustawodawczego.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WicemarszałekBarcikowski">O terminie i porządku dziennym następnego posiedzenia Sejmu Ustawodawczego zostaną Obywatele Posłowie zawiadomieni na piśmie.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#WicemarszałekBarcikowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 min. 40.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>