text_structure.xml 333 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 15 min 30)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Sejmu: Józef Zych, Andrzej Kern i Jacek Kurczewski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Na sekretarzy powołuję panów posłów Gwidona Wójcika i Adama Sengebuscha.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Gwidon Wójcik.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Panowie sekretarze są na miejscu - witam. Możemy zatem przystąpić do obrad.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Protokół 32 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Porządek dzienny 34 posiedzenia Sejmu został paniom i panom posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje dodanie nowych punktów porządku dziennego w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekJózefZych">4. Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Straży Granicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WicemarszałekJózefZych">5. Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisji Ustawodawczej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo celne.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WicemarszałekJózefZych">6. Sprawozdanie Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WicemarszałekJózefZych">— Informacja rządu na temat aktualnych konfliktów społecznych, treści zawartych ze związkami zawodowymi porozumień oraz ich skutków ekonomiczno-finansowych, a zwłaszcza budżetowych, ze szczególnym uwzględnieniem problemów górnictwa węglowego - wniosek zgłosił Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WicemarszałekJózefZych">— Stanowisko Sejmu w sprawie ściślejszej kontroli wjazdu do Polski obywateli niektórych państw byłego Związku Sowieckiego - jest to wniosek pana posła Mariana Piłki.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WicemarszałekJózefZych">Dotychczasowy punkt 6 otrzyma zatem oznaczenie punktu 7.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WicemarszałekJózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję Prezydium Sejmu przyjął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWojciechWardacki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polski Program Liberalny zgłaszam sprzeciw. Uważamy, iż najpierw powinny być rozpatrzone te punkty porządku obrad, które zostały zaproponowane wcześniej, natomiast wszystkie inne uzupełnienia powinny być następnymi punktami porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak jest.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle - zwracam się do pana posła, który wniósł sprzeciw - otóż jeżeli chodzi o propozycję Prezydium Sejmu, to przewiduje się rozpatrzenie w takiej kolejności. Rozumiem zatem, że pan poseł nie wnosi sprzeciwu wobec wprowadzenia dodatkowych punktów, tylko wobec ich kolejności. Tak, Wysoki Sejmie, Prezydium Sejmu proponuje rozpatrzenie najpierw tych zasadniczych punktów przewidzianych w porządku dziennym doręczonym posłom, a dopiero w dalszej kolejności punktów dodatkowych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy, panie pośle, w związku z tym...?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Wardacki: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo, pan poseł Marek Markiewicz.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Czy to jest sprzeciw, czy co?)</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle, w jakiej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełMarekMarkiewicz">Panie marszałku, w istocie jest to pytanie, które prowadzi do sprzeciwu. Klub „Solidarności” złożył wczoraj w przepisowym terminie projekt uchwały, będącej na czasie, zobowiązującej rząd do pilnego przedstawienia zasad prowadzenia restrukturyzacji przemysłu i przedstawienia obowiązków centralnych i terenowych organów administracji państwowej w tym zakresie. Wiąże się to z negocjacjami, które prowadzi rząd ze związkowcami z regionu łódzkiego. Jest to sprawa na czasie, a także zbieżna, jak słyszeliśmy, z deklaracjami pani premier, jakie zostały przedstawione wczoraj w dzienniku telewizyjnym. Stąd pytanie: Czy Prezydium Sejmu uznało zasadność podjęcia debaty nad tą uchwałą, czy też odsunęło ją na dalszy plan? — jako że nie usłyszeliśmy informacji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle, troszeczkę pan mnie uprzedził, ponieważ informacja w tej sprawie została przewidziana w odpowiednim miejscu. Skoro jednak podniósł pan tę sprawę, to pragnę poinformować, że zgłoszony projekt uchwały w sprawie zobowiązania rządu do pilnego podjęcia prac nad restrukturyzacją przemysłu w regionach szczególnie zagrożonych został skierowany przez Prezydium Sejmu do właściwych komisji i w momencie wypowiedzenia się przez komisje sprawa zostanie wprowadzona do porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełMarekMarkiewicz">Rozumiem, w takim razie Prezydium Sejmu odrzuciło nasz wniosek o wprowadzenie tego do porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Do mikrofonu.)</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełMarekMarkiewicz">Jak rozumiem, Prezydium Sejmu odrzuciło wniosek naszego klubu o rozpatrzenie tej uchwały na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle, pragnę przypomnieć, że zgodnie z regulaminem Sejmu obowiązuje odpowiedni tryb zgłaszania projektów uchwał i przygotowywania ich legislacyjnego. Wobec tego Prezydium Sejmu postąpiło zgodnie z regulaminem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Poseł Marek Markiewicz: Rozumiem.)</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Ponieważ pierwsze czytanie odbywa się w komisjach, zatem niemożliwe było wprowadzenie tej sprawy do porządku dziennego 34 posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#komentarz">(Poseł Marek Markiewicz: Rozumiem. Dziękuję, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoki Sejmie, mam prośbę, abyśmy zaczekali z protestami do końca przedstawiania propozycji zgłoszonych do porządku dziennego. Dopiero kiedy okaże się, że nie został uwzględniony któryś z wniosków, możemy przystąpić do uwzględnienia takiego protestu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Wobec tego, że nie ma dalszych sprzeciwów, a zgłoszone sprawy zostały wyjaśnione, uważam, że Sejm przyjął propozycję Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Informuję, że na podstawie art. 99 ust. 2 regulaminu Sejmu zgłoszono następujące propozycje zmian do porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WicemarszałekJózefZych">— uzupełnienie punktu 5 porządku dziennego o pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli — propozycję zgłasza Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna;</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WicemarszałekJózefZych">— dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja rządu o aktualnej sytuacji w krajowym przemyśle nawozów sztucznych — propozycję zgłasza grupa posłów;</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#WicemarszałekJózefZych">— dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o samorządzie powiatowym — propozycję zgłasza prezydium Komisji Samorządu Terytorialnego;</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WicemarszałekJózefZych">— dodanie punktu w brzmieniu: Informacja ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej o stanie zaawansowania ochrony rodzimego rynku żywnościowego — propozycję zgłasza Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego;</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#WicemarszałekJózefZych">— dodatnie punktu w brzmieniu: Wyjaśnienie przez panią premier Hannę Suchocką jak rząd Rzeczypospolitej Polskiej rozumie pojęcie polskiej racji stanu wobec aktualnych wyzwań społeczno-politycznych i ekonomicznych w naszym kraju — propozycję zgłasza Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#WicemarszałekJózefZych">Wnioski te, po przedstawieniu ich uzasadnień, będę kolejno poddawał pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#WicemarszałekJózefZych">Zapytuję, czy wszystkie wnioski zgłoszone w przewidzianym w regulaminie terminie zostały uwzględnione?</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#WicemarszałekJózefZych">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna wnosi o uzupełnienie punktu 5 porządku dziennego o pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna wnosi o włączenie przekazanego do laski marszałkowskiej przez posłów Unii projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli do porządku dziennego 34 posiedzenia Sejmu w punkcie 5 oraz o łączne rozpatrzenie obydwu projektów. Do tego pisma jest załączony projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli wraz z uzasadnieniem tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy obecnie do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna o uzupełnienie punktu 5 porządku dziennego o pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.23" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 253 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 108 posłów, przeciw - 117, 28 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-8.24" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że wniosek Unii Demokratycznej Sejm odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.25" who="#WicemarszałekJózefZych">Grupa posłów wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja rządu o aktualnej sytuacji w krajowym przemyśle nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-8.26" who="#WicemarszałekJózefZych">Wniosek został zgłoszony przez grupę posłów, która na pierwszym miejscu jako upoważnionego do reprezentowania wymienia pana posła Janusza Maksymiuka z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-8.27" who="#WicemarszałekJózefZych">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Polski przemysł nawozowy, zwłaszcza nawozów azotowych, przeżywa od pewnego czasu duże kłopoty, zmniejsza produkcję i ogranicza zatrudnienie. Importowane nawozy azotowe z byłego Związku Radzieckiego najczęściej nie mają odpowiednich atestów jakościowych, nie są technologicznie zabezpieczone przed zbryleniem oraz - co jest sprawą bardzo istotną - nie są badane na zawartość szkodliwych pierwiastków, zwłaszcza radioaktywnych. Rolnicy kupują te nawozy, bo są tańsze, ale w tej sytuacji środki budżetowe przeznaczone na kredyty nawozowe nie wspierają krajowego przemysłu nawozowego, ale są przechwytywane przez firmy zagraniczne. Powstała sytuacja może doprowadzić w krótkim czasie do upadku krajowego przemysłu nawozów sztucznych, uzależnienia polskiego rolnictwa od dostaw podstawowych środków plonotwórczych z importu oraz stawia pod znakiem zapytania możliwość szerszego eksportu polskiej żywności do krajów EWG.</u>
          <u xml:id="u-8.28" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.29" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku grupy posłów z Polskiego Stronnictwa Ludowego o dodanie do porządku dziennego punktu w brzmieniu: Informacja rządu o aktualnej sytuacji w krajowym przemyśle nawozów sztucznych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.30" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.31" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.32" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 260 posłów. Za uwzględnieniem wniosku głosowało 101 posłów, przeciw - 127, wstrzymało się od głosu 32 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.33" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że wniosek grupy posłów Sejm odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.34" who="#WicemarszałekJózefZych">Prezydium Komisji Samorządu Terytorialnego wnosi o uzupełnienie porządku dziennego o punkt dotyczący pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o samorządzie powiatowym.</u>
          <u xml:id="u-8.35" who="#WicemarszałekJózefZych">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Uprzejmie przypominamy, że zwracaliśmy się do pana marszałka (pisma: z 18 listopada i 17 grudnia 1992 r.), jak również do Prezydium Sejmu (pismo z 26 listopada 1992 r.) z wnioskiem o umieszczenie wymienionego punktu porządku dziennym najbliższego posiedzenia Sejmu. Przypominamy również, że punkt ten został zdjęty z porządku obrad 32 posiedzenia Sejmu. Biorąc pod uwagę fakt, że ustawa o samorządzie powiatowym, jako akt o charakterze ustrojowym rozpoczynający długo oczekiwany etap reformy samorządowej, wymaga dokładnych i wnikliwych prac legislacyjnych, a rozpoczęcie tych prac wiąże się z faktem odbycia pierwszego czytania w Sejmie, jak również płynące ze środowisk samorządowych postulaty o pilnej potrzebie ustawowego uregulowania części zadań publicznych o charakterze ponadgminnym, wreszcie to, że poselski projekt ustawy o samorządzie powiatowym (druk nr 98) oczekuje w kolejce do pierwszego czytania już blisko rok, bo od 29 stycznia 1992 r., prezydium Komisji Samorządu Terytorialnego wnosi o wprowadzenie pierwszego czytania wyżej wymienionego projektu ustawy jako jednego z pierwszych punktów porządku obrad 34 posiedzenia Sejmu Rzeczpospolitej.</u>
          <u xml:id="u-8.36" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWiesławJanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prezydium Komisji Samorządu Terytorialnego zgłosiło ten wniosek już kilka dni temu z myślą o tym, ażeby oficjalnie był on wprowadzony na 34 posiedzeniu Sejmu, ale po uprzednim poinformowaniu wszystkich panów posłów o potrzebie odbycia pierwszego czytania. Wobec tego, że odbywa się to w takim trybie, który nie pozwala posłom odpowiednio wcześniej przygotować się do dyskusji w tak ważnym temacie, jakim jest ustawa o charakterze ustrojowym, ustawa o samorządzie powiatowym, w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego wnoszę o to, by pierwsze czytanie tego projektu odbyło się na następnym, tzn. 35 posiedzeniu Sejmu, jako jeden z pierwszych punktów porządku obrad, a dzisiaj wnoszę o wycofanie tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Dla formalności tylko poinformuję, iż Prezydium Sejmu przewidywało wprowadzenie tegoż projektu na kolejne posiedzenie Sejmu. Wobec tego w tym przedmiocie głosowania nie będzie. Wniosek został wycofany.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej o stanie zaawansowania ochrony rodzimego rynku żywnościowego.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WicemarszałekJózefZych">W uzasadnieniu wniosku czytamy: Posłowie Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego wielokrotnie występowali z wnioskami o skuteczniejszą ochronę naszego rynku żywnościowego. Wnioski te spotykają się z przychylnym przyjęciem ze strony Wysokiej Izby, mimo to w dalszym ciągu obserwuje się brak działań rządu. Natomiast rząd wykazuje aktywność w ograniczaniu polskich producentów, czego przykładem są podjęte w bardzo krótkim czasie decyzje o zakazie eksportu węgla.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego o dodanie do porządku dziennego punktu w brzmieniu: Informacja ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej o stanie zaawansowania ochrony rodzimego rynku żywnościowego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 276 posłów. Za przyjęciem wniosku Polskiego Stronnictwa Ludowego głosowało 134 posłów, przeciw - 113, 29 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#WicemarszałekJózefZych">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Wyjaśnienie przez panią premier Hannę Suchocką, jak rząd RP rozumie pojęcie polskiej racji stanu wobec aktualnych wyzwań społeczno-politycznych i ekonomicznych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#WicemarszałekJózefZych">W uzasadnieniu czytamy: Prośba nasza wynika m.in. z faktu, iż w trakcie niedawnego głosowania nad ustawą o radiofonii i telewizji niektórzy członkowie rządu głosowali przeciwko przestrzeganiu zasad polskiej racji stanu. Nie chcemy przypuszczać, iż są oni im przeciwni lub że tak ważny problem jest im obojętny. Wydaje nam się więc, że po prostu jest on różnie rozumiany przez różnych przedstawicieli rządu. Uściślenie tego pojęcia, jego wykładnia jest tym bardziej ważna, że rząd nosi się z zamiarem wystąpienia do Sejmu o udzielenie pełnomocnictw do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. Powstaje w związku z tym wątpliwość natury zasadniczej: Czy Sejm powinien udzielić takich pełnomocnictw rządowi, którego niektórzy członkowie występują przeciwko polskiej racji stanu w całości lub w jakiejś części.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę, rozumiem, że w sprawie sposobu głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełAndrzejPotocki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgłaszam wniosek o niegłosowanie nad tym punktem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Dlaczego?)</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełAndrzejPotocki">Dlatego że w jego sformułowaniu zawarta jest nieprawda. Nie było w tej kadencji Sejmu żadnego głosowania nad polską racją stanu w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: Było!)</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Przy ustawie o radiofonii i telewizji.)</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełAndrzejPotocki">Nie było żadnego głosowania, które dotyczyłoby przestrzegania polskiej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Głosy z sali: Było!)</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PosełAndrzejPotocki">Proszę mi pozwolić dokończyć. Było wyłącznie głosowanie dotyczące wprowadzenia zasady ograniczania wolności słowa w programach radiowych i telewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoki Sejmie!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełAndrzejPotocki">I wówczas pojawiło się tego rodzaju wyrażenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełAndrzejPotocki">Nie było natomiast głosowania nad przestrzeganiem polskiej racji stanu i w związku z tym punkt ten jest bezzasadny.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Do rzeczy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoki Sejmie! Pragnę poinformować, że proceduralne wątpliwości związane z wnioskiem Polskiego Stronnictwa Ludowego były przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Konwentu Seniorów i przedmiotem obrad Prezydium Sejmu. Prezydium Sejmu uznało, że wniosek można poddać pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WicemarszałekJózefZych">W związku z powyższym przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego o dodanie do porządku dziennego punktu w brzmieniu: Wyjaśnienie przez panią premier Hannę Suchocką, jak rząd RP rozumie pojęcie polskiej racji stanu wobec aktualnych wyzwań społeczno-politycznych i ekonomicznych w naszym kraju, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#komentarz">(Głosy z sali: Uuuu.)</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Chrześcijanie.)</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#WicemarszałekJózefZych">W głosowaniu wzięło udział 290 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 156 posłów, przeciw - 112, 22 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#WicemarszałekJózefZych">Rozpatrzyliśmy zatem wszystkie wnioski do ustalonego przez Prezydium Sejmu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#WicemarszałekJózefZych">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził porządek dzienny posiedzenia, ustalony przez Prezydium Sejmu, wraz z wprowadzonymi zmianami.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia wniosków dotyczących trybu rozpatrywania poszczególnych punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#WicemarszałekJózefZych">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje:</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#WicemarszałekJózefZych">— przeprowadzenie debat średnich nad sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska oraz łącznej nad projektami ustaw dotyczącymi Najwyższej Izby Kontroli (chodzi o poselski projekt i zmianę konstytucji);</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#WicemarszałekJózefZych">— przeprowadzenie debat krótkich nad sprawozdaniem komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym, a także w pierwszym czytaniu projektu ustawy o przedsiębiorstwie państwowym „Polskie Koleje Państwowe”.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#WicemarszałekJózefZych">Jednocześnie Prezydium Sejmu proponuje ograniczenie debaty nad informacją rządu na temat aktualnych konfliktów społecznych do 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i kół poselskich.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#WicemarszałekJózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycje przyjął.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#WicemarszałekJózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym (druki nr 666 i 674).</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Marka Borowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełMarekBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Senat do ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym wniósł kilkanaście uwag, w sumie 17 propozycji, z których 12 można uznać za propozycje o charakterze redakcyjnym, stylistycznym i uściślającym. Jeśli Wysoka Izba pozwoli, nie będę ich szczegółowo omawiał. Powiem tylko, że komisja po rozważeniu proponuje siedem z nich przyjąć, a pięć odrzucić. Merytorycznych propozycji było pięć, a ponadto propozycja - można ją również zaliczyć do merytorycznych - dotycząca zmiany sposobu określenia terminu wejścia w życie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełMarekBorowski">Jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, to pierwszą z nich była próba takiego ukształtowania przepisów ustawy, aby podatek od niektórych towarów był inny dla towarów produkcji krajowej i inny dla towarów produkcji zagranicznej. Chodziło generalnie rzecz biorąc o towary żywnościowe. Otóż w tej sprawie komisja wypowiedziała się negatywnie i proponuje poprawkę Senatu odrzucić, motywując to kilkoma względami. Po pierwsze, takiej praktyki, jeśli chodzi o podatek od towarów i usług, (gdzie indziej VAT czy TVA), po prostu się nie stosuje. Cechą tego podatku jest jego jednolitość. Jeśli natomiast chodzi o ochronę rynku wewnętrznego przed nieuczciwą czy też niszczącą konkurencją, to w tym celu w różnych krajach stosuje się różne inne metody. Znane są takie propozycje również jeśli chodzi i o rynek polski. W tej chwili są one rozważane w komisjach; np. jeśli chodzi o artykuły żywnościowe, jest projekt ustawy o cłach i opłatach wyrównawczych, w związku z tym te kwestie trzeba po prostu rozwiązywać w inny sposób.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełMarekBorowski">Po drugie, jest propozycja zmiany brzmienia art. 50. Artykuł ten, przypomnę (praktycznie został on przeredagowany już tu na sali), dotyczył delegacji dla ministra finansów do wydania rozporządzenia, w ramach którego pewne grupy towarów objęte byłyby stawką zerową. Mowa tutaj oczywiście o towarach sprzedawanych w kraju, bo eksport generalnie będzie objęty stawką zerową. Otóż w wyniku wniosków, które zostały zgłoszone z sali, zmieniono zapis tego artykułu w ten sposób, że dodano tam sformułowanie zobowiązujące ministra finansów do objęcia takim rozporządzeniem trzech grup towarowych: środków dla produkcji rolnej, książek oraz niektórych artykułów o charakterze budowlanym, które służyłyby ograniczeniu zużycia energii. Senat zaproponował przywrócenie pierwotnej treści, a więc delegacji dla ministra finansów do objęcia rozporządzeniem niektórych towarów, nie wymieniając ich ściśle, a jednocześnie zmianę zasady co do okresu obowiązywania stawki zerowej nałożonej tym rozporządzeniem na określone grupy towarowe. Otóż w ustawie przyjętej przez Sejm wobec tych trzech grup towarów, o których powiedziałem przed chwilą, sformułowano to w ten sposób, że stawka zerowa będzie obowiązywała co najmniej 3 lata. Przywracając tekst poprzedni przywrócilibyśmy jednocześnie sformułowanie, w którym rozporządzenie takie obowiązywałoby przez okres nie dłuższy niż 3 lata. Zatem propozycja Senatu przywracająca poprzednią treść zmienia te dwa elementy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełMarekBorowski">Kolejną bardzo istotną zmianą merytoryczną jest propozycja Senatu, aby podatek od węgla, energii elektrycznej i gazu ustalić na poziomie stawki podstawowej, a więc tej najwyższej - w wysokości 22%, już z momentem wejścia w życie ustawy, a więc od 5 lipca. Przypomnę tylko, bo temat ten, jak sądzę, jest dobrze znany, że Sejm przyjął stopniowe przejście do stawki 22% w ten mianowicie sposób, że z dniem wejścia w życie ustawy, stawka ta byłaby ustalona na poziomie 7% (obecnie podatku obrotowego na te towary się nie stosuje), a po roku podwyższona byłaby do stawki podstawowej, czyli do 22%.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełMarekBorowski">Komisja nie podzieliła tego poglądu Senatu, podtrzymała po prostu stanowisko Sejmu w tej sprawie i proponuje tę poprawkę odrzucić. Dodam jeszcze, bo tego nie powiedziałem, że jeśli chodzi o propozycję zmiany art. 50 dotyczącego delegacji dla ministra finansów do wydania rozporządzenia o objęciu stawką zerową określonych artykułów, to tę poprawkę komisja proponuje przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełMarekBorowski">Wreszcie ostatnia zmiana merytoryczna, poza kwestią terminu, to jest propozycja Senatu ograniczenia listy towarów dla dzieci, które objęte byłyby stawką 7%. Sejm przyjął listę, w której wyznacznikiem tego, co jest, a co nie jest towarem dla dzieci, jeśli chodzi o artykuły odzieżowe i obuwie, był wiek 11 lat. W systematycznym bowiem wykazie wyrobów te artykuły dla dzieci są dzielone na następujące grupy: do 3 lat, 3–6, 6–11 i 11–15. Sejm świadomie zrezygnował z przedziału wieku 11–15 lat, ponieważ jest to wiek przejściowy, tak to można określić, i rzeczywiście często trudno byłoby rozeznać się, czy dany artykuł jest jeszcze artykułem dziecięcym czy już przeznaczonym dla osoby dorosłej, i przyjął granicę 11 lat, uznając, że jest ona wystarczająca, by uniknąć jakichś manipulacji i oszustw w tej sprawie. Senat uznał jednak, że jest to granica za wysoka i proponuje obniżyć ją do 6 lat. Komisje proponują odrzucić tę poprawkę, motywując to tym, że zbyt drastycznie naruszałaby ona interesy materialne, wpływałyby na koszty życia i utrzymania rodzin wielodzietnych.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełMarekBorowski">I ostatnia poprawka, jak powiedziałem, dotyczyła terminu. Tutaj Senat zwrócił uwagę na pewną zawiłość prawniczą dotyczącą sposobu określenia terminu wejścia w życie tej ustawy, którą przyjął Sejm, i zaproponował wersję prostszą. W tej kwestii komisja nie miała żadnych wątpliwości i uznała, że można przyjąć takie podejście do tej sprawy. Natomiast przy okazji Senat zrezygnował również praktycznie z 6-miesięcznego okresu vacatio legis, przyjmując sztywny termin wejścia w życie ustawy z dniem 5 lipca. Ustawa uchwalona w wersji sejmowej powiadała, że jednak od momentu opublikowania musi upłynąć 6 miesięcy, a data 5 lipca była tylko datą graniczną. Na wypadek, gdyby ustawa była uchwalona wcześniej niż w tym roku, a więc w zeszłym roku, i okres 6-miesięczny kończyłby się przed 5 lipca, to ustawa wchodziłaby w życie z dniem 5 lipca. Oczywiście dzisiaj już wiemy, że okres 6-miesięczny musi wykroczyć poza ten termin. W związku z tym Senat proponuje zlikwidować ten okres 6-miesięczny i przyjąć datę 5 lipca. W tej sprawie było więcej kontrowersji, niemniej jednak w sumie komisja proponuje tę poprawkę przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosełMarekBorowski">Poprawek formalnych, jak powiedziałem na wstępie, w zasadzie nie będę omawiał z wyjątkiem może jednej, która ma charakter jakby półmerytoryczny. Mianowicie w art. 14 ust. 3 Sejm przyjął pewną formułę kształtowania progu obrotów, poniżej którego przedsiębiorstwa czy podmioty gospodarcze generalnie mogą wybierać zwolnienie podatkowe. Sejm przyjął zasadę, że ta górna stawka może być w danym roku przekroczona o 50% bez konsekwencji dla tego podmiotu, a więc bez zobowiązywania go, aby już w tym roku zaczął płacić podatek. Okazało się, że zaistniała pewna niespójność między jednym artykułem a drugim dotyczącym podmiotów, które w danym roku rozpoczynają działalność — nie wchodzę tu w szczegóły — w związku z czym Senat zaproponował, aby tę 50% nadwyżkę zlikwidować i by obowiązkowe wchodzenie w podatek następowało ściśle po przekroczeniu tej granicy podobnie jak w wypadku tych podmiotów, które zaczynają działalność w danym roku. Komisja uznała, iż tę poprawką można przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PosełMarekBorowski">To jest wszystko, jeżeli chodzi o sprawy merytoryczne i, powiedziałbym, półmerytoryczne. Gdyby w dyskusji okazało się, że jeszcze jakieś sprawy są niejasne, to w końcowym wystąpieniu gotów jestem je wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Wysoki Sejmie! Wobec licznych zapytań, w którym dniu i w jakich godzinach odbędą się następne głosowania, informuję, że o godz. 16.45 zbierze się Prezydium Sejmu, by rozważyć propozycje na ten temat. O ustaleniach poinformujemy po przerwie, a więc około godz. 17.30.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu między kluby i koła poselskie w zależności od ich liczebności, przyjęty dla debaty krótkiej, to jest w granicach od 3 do 21 minut, oraz określił czas wystąpień posłów nie zrzeszonych na 2 minuty.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WicemarszałekJózefZych">W pierwszej kolejności wysłuchamy wystąpień w imieniu klubów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Jako pierwszy głos zabierze pan poseł Wiesław Kaczmarek z Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Marek Dąbrowski z Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełWiesławKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego SLD wobec uchwały Senatu w sprawie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Tak jak powiedział, przedstawiając stanowisko komisji, pan poseł sprawozdawca Marek Borowski, część poprawek zgłoszonych przez Senat ma charakter niemerytoryczny, sprowadza się do pewnych korekt. Kilka poprawek natomiast ma istotne znaczenie merytoryczne i na tych poprawkach chciałbym skupić się w swoim wystąpieniu. Poprawki te, zdaniem klubu SLD, dotyczą trzech kwestii.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełWiesławKaczmarek">Pierwsza kwestia odnosi się do punktu 11 lit. a i dotyczy art. 51, a więc odmiennego stanowiska Senatu odnośnie do traktowania i stosowania stawki podatku od towarów i usług w stosunku do paliw i energii, a także propozycji skreślenia załącznika nr 4. Otóż Sejm przyjął rozwiązanie polegające na tym, by do końca przyszłego roku stosować wobec tych towarów i usług, a więc paliw i energii, stawkę 7%, a następnie, od 1 stycznia 1995 r. stawkę podstawową - 22%. Chciałbym przedstawić jeszcze raz argumenty na rzecz odrzucenia propozycji Senatu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełWiesławKaczmarek">Pierwsza przesłanka. W założeniach polityki pieniężnej na rok 1993 przewiduje się w związku z wprowadzeniem podatku od towarów i usług pewną zarezerwowaną kwotę 2 bln zł na wzrost zapotrzebowania na kredyt związany z regulowaniem zobowiązań wynikających z tego nowego podatku. Według prognoz - jeżeli są one prawidłowe - zastosowanie, zwłaszcza wobec węgla, stawki 22% powodowałoby, że zapotrzebowanie na kredyt mogłoby sięgnąć kwoty 5 bln zł. Dochodzimy tu zatem do pewnej niespójności, a trzeba podkreślić, że transakcje dotyczące węgla są bardzo istotne, chociażby ze względu na kwestię zaopatrzenia w energię i ciepło. Taka jest konstrukcja naszego rynku energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełWiesławKaczmarek">Druga przesłanka przemawiająca za zastosowaniem w okresie przejściowym stawki 7%. Zdaniem klubu SLD stawka 22% zastosowana od razu, w sytuacji gdy w tym dziale gospodarki nie stosowano podatku obrotowego, może spowodować wzrost zatorów płatniczych, natomiast czy spowoduje wzrost cen energii, to już jest kwestia decyzji rządu, ponieważ są to ceny o charakterze urzędowym.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PosełWiesławKaczmarek">I trzecia przesłanka, również istotna. Wychodzimy z założenia, że wobec ostatnich wydarzeń w kompleksie paliwowo-energetycznym - mam tu na myśli sytuację na Śląsku, kwestię węgla, problemy ze zbytem - warto zastosować jednak stawkę 7%, mając na uwadze właśnie jej charakter przejściowy, chociażby z tej przyczyny, by nie komplikować i tak już trudnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PosełWiesławKaczmarek">Chciałbym natomiast przypomnieć, że w uchwale Sejmu przewiduje się pewien okres buforowy i jeżeli rząd dojdzie do wniosku, że mimo wszystko uda się tak poukładać sprawy w tym kompleksie, że nie będą powstawały zatory, to w każdej chwili na 45 dni przed wejściem w życie ustawy może zwrócić się do Sejmu z propozycją zastosowania korekty. I prosiłbym, aby zarówno przedstawiciel rządu, jak i Wysoka Izba nie zapominali, że Sejm w swojej uchwale zaproponował takie zobowiązanie w stosunku do rządu.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PosełWiesławKaczmarek">Kwestia druga dotyczy punktu 16 lit. c, a więc również korekty w treści załącznika nr 3. Chodzi o zastosowanie stawki 7% wobec towarów dla dzieci - bo tak to chyba można w skrócie określić. Spór dotyczy określenia bariery wiekowej. Jak już powiedział pan poseł sprawozdawca, Sejm rozważając poprzednio nad projektem i uchwalając tę ustawę zastosował barierę wiekową - 11 lat, natomiast Senat na użytek tej ustawy określił wiek dzieci - do lat 6. Wnosimy o odrzucenie tej poprawki Senatu. Nie chciałbym już powtarzać argumentacji, która była przytaczana przy drugim czytaniu projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PosełWiesławKaczmarek">Kwestia trzecia dotyczy terminu wejścia w życie ustawy oraz obowiązywania podatku. Oczywiście metodologia zaproponowana przez Senat na pewno jest zgodna w 100% i lepsza, jeżeli chodzi o technikę prawodawczą, jak też zawiera bardzo dobry element związany z kwestią informacyjną. Mianowicie Polska - jeśli chodzi o społeczeństwo, życie gospodarcze - jest poinformowana, że nowy podatek wchodzi w życie 5 lipca. Natomiast wskutek procedur legislacyjnych i samego postępowania nie ma jednak możliwości zastosowania tego okresu buforowego na wykonanie prac przygotowawczych. My zaprogramowaliśmy ten okres na 6 miesięcy. Stąd duża wątpliwość, czy należy przyjąć filozofię zaproponowaną przez Senat, czy jednak pozostać przy propozycji, którą przedłożył Sejm.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PosełWiesławKaczmarek">Tak więc w konkluzji chcę powiedzieć, że klub SLD w głosowaniu będzie popierał stanowisko połączonych Komisji: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PosełWiesławKaczmarek">Na koniec, panie marszałku, jedna prośba do Prezydium Sejmu o charakterze ogólnym, związana z uchwałą Senatu w sprawie tej ustawy. Otóż po szczegółowym zapoznaniu się z poprawkami zgłoszonymi przez Senat, okazuje się, że niektóre poprawki mają charakter czysto korekcyjny, ponieważ wiążą się ze zmianą niektórych znaków graficznych, jak np. zlikwidowanie półokrągłych nawiasów. Prosiłbym zatem, by porozumieć się z Prezydium Senatu i uzgodnić, czy nie można byłoby tego typu poprawek uwzględniać w innym trybie niż głosowanie na posiedzeniach plenarnych Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Dąbrowskiego z Unii Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jan Pamuła z Polskiego Programu Liberalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełMarekDąbrowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Podobnie jak pan poseł sprawozdawca i pan poseł Kaczmarek chciałbym skupić się na zaprezentowaniu stanowiska Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna w stosunku do poprawek, które mają rzeczywiste znaczenie merytoryczne. Natomiast jeśli chodzi o poprawki redakcyjne, nie będę państwu zajmował czasu tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełMarekDąbrowski">Odnośnie do poprawki pierwszej, dotyczącej zróżnicowania stawek podatku od wyrobów krajowych i zagranicznych, podobnie jak rekomendują to komisje nasz klub będzie głosował za odrzuceniem stanowiska Senatu, jako że uważamy, iż jest to propozycja zasadniczo sprzeczna z art. 4 układu o GATT, który zabrania różnicowania stawek podatku obrotowego i nakłada obowiązek jednolitego traktowania wszystkich towarów, jeśli chodzi o podatek obrotowy czy podatek tego typu, podatek pośredni, niezależnie od źródeł pochodzenia. Instrumentami, które służą różnicowaniu obciążeń towarów w zależności od tego, czy są to towary krajowe czy zagraniczne, jak podkreślił to pan poseł sprawozdawca, są cła oraz inne instrumenty polityki handlowej, w każdym razie nie podatek obrotowy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełMarekDąbrowski">Nasz klub będzie głosował za przyjęciem piątej poprawki, zgodnie z rekomendacją komisji, która usuwa pewną niezgodność przepisów dotyczących skutków przekroczenia pułapu 4 mld zł rocznej sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełMarekDąbrowski">Klub nasz także, zgodnie ze stanowiskiem komisji, będzie głosował za poprawkami 9 i 13, zaproponowanymi przez Senat, a dotyczącymi terminu wejścia w życie ustawy. Uważamy, że ten problem, dyskutowany na posiedzeniu komisji i przedstawiony przez mojego przedmówcę, jest w zasadzie w tej chwili problemem trochę sztucznym, dlatego że mamy dzisiaj 7 stycznia i można powiedzieć, że zabraknie 2 dni do okresu półrocznego. Natomiast niewątpliwie w dniu dzisiejszym czy jutrzejszym zostanie ostatecznie rozstrzygnięty merytoryczny kształt ustawy. W związku z tym wszystkie prace przygotowawcze dotyczące formularzy podatkowych, dotyczące systemu oprogramowania, będzie można już podjąć.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełMarekDąbrowski">Istnieje oczywiście jeszcze problem akceptacji, podpisania przez prezydenta. Istnieje teoretycznie możliwość weta prezydenta wobec tej ustawy i ponownego rozpatrzenia przez Sejm. Wydaje się, że taka ewentualność jest mało prawdopodobna, lecz gdyby nawet wystąpiła, to dotyczyłoby to w ogóle kwestii obowiązywania ustawy, a nie jej kształtu merytorycznego, nie szczegółów merytorycznych tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PosełMarekDąbrowski">Uważamy w związku z tym, że nie należy pozostawiać tej dość niespotykanej konstrukcji w normalnym ustawodawstwie, przyjętej przez Sejm w przegłosowanej wersji, lecz przyjąć wersję Senatu, która jednoznacznie precyzuje termin wejścia ustawy w życie i w ten sposób unika pewnych innych niejasności, które mogą się wiązać z konstrukcją przyjętą przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PosełMarekDąbrowski">Jeśli chodzi o poprawkę nr 10, to również zgodnie z rekomendacją komisji klub nasz jest za przyjęciem stanowiska Senatu, czyli powrotu do przedłożenia rządowego i do wersji przyjętej w sprawozdaniu połączonych komisji rozpatrywanym poprzednio przez Sejm, mianowicie za pozostawieniem upoważnienia ministrowi finansów do ustanowienia stawki 0% na okres trzech lat, natomiast niezobowiązywania go do ustanawiania tych stawek na określone grupy towarów. Generalnie jesteśmy przeciwni rozszerzaniu stosowania stawki 0%, która jest zarezerwowana zasadniczo dla eksportu, dla towarów zbywanych na rynku krajowym. Poza tym istnieje jeszcze wzgląd natury legislacyjnej, gdyż przyjęta przez Sejm, w wyniku poprawek zgłoszonych z sali, konstrukcja art. 50 jest dość rzadko spotykaną konstrukcją. Normalnie bowiem jest tak, że Sejm albo rozstrzyga o wysokości stawki czy zastosowaniu ulgi w tekście ustawy, albo upoważnia rząd lub ministra finansów do regulowania tej sprawy w drodze rozporządzeń czy zarządzeń wykonawczych. Natomiast w tym wypadku mamy delegację, ale jednocześnie zobowiązanie do zastosowania jednoznacznie określonej formuły, czyli w zasadzie zamiast tego powinno być stanowisko Sejmu precyzujące stawki podatkowe na określone wyroby, a nie zobowiązujące ministra finansów. Tak więc względy zarówno merytoryczne, jak i legislacyjne przemawiają, zdaniem naszego klubu, za przyjęciem stanowiska Senatu.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PosełMarekDąbrowski">Jeśli chodzi o poprawkę nr 11, dotyczącą stosowania stawki od nośników energii, klub nasz, odmiennie niż jest to przedstawione w stanowisku komisji, opowiada się za przyjęciem propozycji Senatu, przywracającej poziom opodatkowania nośników energii i niektórych paliw z przedłożenia rządowego, czyli stawki 22%.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PosełMarekDąbrowski">Uważamy, że przemawiają za tym dwa argumenty natury merytorycznej. Po pierwsze, stawka ta została wkalkulowana do projektu budżetu państwa na rok bieżący i nieprzyjęcie stanowiska Senatu oznacza istotny — Ministerstwo Finansów operowało tutaj kwotą 7 bln zł — ubytek w dochodach budżetowych. Po drugie, uważamy, że jest to rozwiązanie, które istotnie deformuje działanie podatku od towarów i usług, dlatego że normalnie wyłączenia albo stawki obniżone stosuje się wobec wyrobów finalnych. Stosowanie natomiast tego już w pierwszej fazie przetwórstwa, czyli od węgla czy od energii elektrycznej, powoduje spaczenie całej struktury cen i całego systemu poboru podatków. Przecież wysokość tej stawki ma znaczenie jedynie dla końcowych konsumentów energii czy węgla, dlatego że ci wszyscy, którzy zużywają je niejako po drodze, będą otrzymywali zwroty, niezależnie od tego, czy będzie to stawka 7% czy 22%. Istnieje oczywiście problem, mówił o tym pan poseł Kaczmarek, że w momencie wejścia w życie — przy stawce 22% — będzie to wymagało absorpcji większej ilości środków. Wydaje się jednak, że ta sprawa dzięki odpowiedniemu, elastycznemu reagowaniu w sferze polityki kredytowej jest możliwa do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PosełMarekDąbrowski">Wreszcie poprawka nr 16, dotycząca stawki na towary dla dzieci. Tutaj również, odmiennie niż rekomenduje komisja, klub nasz jest za przyjęciem stanowiska Senatu. Po pierwsze, jesteśmy przeciwni nadmiernemu stosowaniu wyłączeń stawki 0%, a także stawek obniżonych, gdyż powoduje to określone konsekwencje budżetowe. Poza tym uważamy, że ten zakres definicji towarów dla dzieci, który został zaproponowany przez Senat, ta bariera wiekowa, czyli 6 lat, jest barierą znacznie bardziej precyzyjną z punktu widzenia możliwości nadużywania tego przepisu. Znacznie łatwiej egzekwować te przepisy w stosunku do towarów - odzież czy obuwie - dla tej grupy wiekowej, niż w wypadku zapisu przyjętego przez Sejm, czyli dla grupy wiekowej do lat 11, gdyż istnieją tu o wiele większe możliwości nadużywania tego przepisu i w sumie znacznie trudniejsze warunki egzekwowania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PosełMarekDąbrowski">To są wszystkie istotniejsze kwestie, które chciałem przedstawić w imieniu swojego klubu.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Jan Pamuła, Polski Program Liberalny. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Ryszard Smolarek, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełJanPamuła">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Klub Parlamentarny Polski Program Liberalny zawsze opowiadał się za transformacją gospodarki z centralno-nakazowej na gospodarkę rynkową. Nie jest to oczywiście proces ani łatwy, ani krótki, ale konieczny do wyprowadzenia naszego kraju z głębokiej recesji gospodarczej. Jednym z ważniejszych elementów spójności i efektywności w procesie gospodarowania jest system podatkowy. System ten bowiem może stworzyć szansę i zachęcać członków naszego społeczeństwa do podejmowania działalności gospodarczej lub też może hamować każdą inicjatywę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełJanPamuła">Aby system podatkowy dynamizował rozwój gospodarki, musi przede wszystkim być: przejrzysty zarówno dla podmiotu gospodarczego, jak i dla aparatu skarbowego, stabilny, by każdy, kto podejmie ryzyko inwestowania, rozpoczynając działalność lub kontynuując, wiedział, że kolejne zmiany ekip rządzących nie zmienią filozofii gospodarowania, uniwersalny, czyli zbliżony do systemów podatkowych obowiązujących w większości krajów Europy, a także nieopłacalny z punktu widzenia ukrywania rozwoju firmy, chodzi o hamowanie jej rozwoju lub ukrywanie obrotów i dochodów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PosełJanPamuła">Wysoka Izbo! W Polsce nadal mamy nie najlepszy oraz niestabilny system podatkowy. Należy go modernizować i przebudowywać. Jednym z najważniejszych elementów tego systemu jest zaproponowany przez rząd, dyskutowany wcześniej, a teraz rozpatrywany po propozycjach zmian wniesionych przez Senat, podatek od towarów i usług, zwany w skrócie VAT. Jest to podatek długo oczekiwany przez polskich przedsiębiorców oraz inwestorów zagranicznych, albowiem jest to podatek znany i stosowany w większości krajów rozwiniętych gospodarczo. Podatek od towarów i usług jest podatkiem nowoczesnym wprowadzającym wiele pozytywnych aspektów do naszego systemu podatkowego, przede wszystkim zaś zwiększającym skuteczność egzekwowania podatków.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PosełJanPamuła">Wysoka Izbo! Rząd proponując wprowadzenie VAT jest świadom konieczności modyfikacji systemu podatkowego w Polsce, w tym podatku obrotowego. Klub Parlamentarny Polski Program Liberalny opowiada się za wprowadzeniem podatku od towarów i usług. W związku jednak z tym, że podatek ten jest dość skomplikowany i wymaga wielu przygotowań organizacyjno-administracyjnych - o czym już była mowa tutaj w Wysokiej Izbie - chcielibyśmy zwrócić uwagę na kilka zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PosełJanPamuła">Podatek od towarów i usług jest wtedy podatkiem skutecznie i dobrze funkcjonującym, jeżeli przygotowane są do niego podmioty gospodarcze z jednej strony oraz aparat finansowy dobrze i skutecznie zarządzający tym podatkiem z drugiej strony. Nie chodzi tu tylko o skuteczne ściąganie podatku, ale również skuteczne i terminowe zwracanie wielkości podatku producentom. To bowiem w pierwszym etapie przesądzi o wiarygodności zarządzania tym podatkiem przez aparat finansowo-skarbowy.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PosełJanPamuła">Podatek ten umożliwia dużą przejrzystość transakcji między podmiotami gospodarczymi oraz konsumentami. Wprowadza bowiem system nieopłacalności ukrywania obrotów, co jest bardzo istotnym elementem przechodzenia do gospodarki rynkowej. Jednak z drugiej strony wprowadzenie tego podatku zwiększa zapotrzebowanie na pieniądz transakcyjny, na co trzeba uczulić Narodowy Bank Polski oraz wszystkie banki, czyli wszystkie elementy systemu bankowego. Wprowadzenie tego podatku musi się odbyć tak, aby nie ograniczyć dodatkowo płynności finansowej, co jest jednym z zagrożeń trendu antyrecesyjnego.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PosełJanPamuła">Wreszcie Ministerstwo Finansów musi przygotować symulacyjne dane szacunkowe łącznych dochodów z podatku od towarów i usług, bowiem w pierwszym okresie przechodzenia z podatku klasycznego - obrotowego - na VAT mogą wystąpić duże różnice w dochodach z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PosełJanPamuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, klub Polski Program Liberalny będzie głosował za wprowadzeniem podatku od towarów i usług wraz z poprawkami zaproponowanymi przez Senat, z wyjątkiem wysokości opodatkowania paliw i energii. Konsekwentnie, jak przy pierwszym czytaniu, opowiadamy się za 7% wysokością tego podatku. Ceny paliw i energii są nośnikiem cen w naszym kraju, często zwyżkującym, dlatego też chroniąc polski rynek przed nadmierną inflacją będziemy głosować za niższą stopą podatkową.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos ma pan poseł Ryszard Smolarek, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Zbigniew Skorecki z Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełRyszardSmolarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polskie Stronnictwo Ludowe pozostaje pryncypialnie przy wcześniej zgłoszonym stanowisku w sprawie podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego, uważając, że wprowadzenie tego podatku jest konieczne, jeżeli mamy stowarzyszyć się z Europejską Wspólnotą Gospodarczą i otwierać na rynki zewnętrzne.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełRyszardSmolarek">Zdaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego istotne byłoby, żeby minister finansów przed podjęciem tak ważnej i znaczącej decyzji przedstawił symulacyjny rachunek zysków i strat, jakie z tytułu wprowadzenia i zmiany systemu opodatkowania poniesie rolnictwo. Dla nas szereg zmian jest niejasnych, a intencje nie do końca czyste i precyzyjne.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełRyszardSmolarek">W związku z tym nie będę rozwodził się nad całością zgłoszonych przez Senat poprawek, niemniej chciałbym ustosunkować się do poprawek bardzo istotnych z punktu widzenia Polskiego Stronnictwa Ludowego, a przede wszystkim do poprawki w art. 50, wyłączającej grupę towarów służących do produkcji rolnej ze stawki 0%. Uważam, że to nie jest właściwe, i należy wrócić do tekstu i treści zapisu załącznika nr 3, według którego stawka 0% obejmowałaby przez okres trzech lat następujące towary: maszyny, urządzenia i narzędzia rolnicze dla gospodarki rolnej i leśnej, przyczepy ciągnikowe rolnicze, ciągniki kołowe, nawozy sztuczne, składniki chemiczne mieszanek paszowych, wapno nawozowe, magnezowe, pestycydy, pasze przemysłowe i produkty utylizacyjne. Uważamy, że są to środki plonotwórcze i obłożenie ich na obecnym etapie 7% stawką podatku, czy też brak stabilnych gwarancji, że będą one opodatkowane stawką 0% przez najbliższe trzy lata, stwarza duże ryzyko w perspektywie przedstawionego i zatwierdzonego przez rząd programu „Szanse dla wsi i rolnictwa”, w którym rachunek ekonomiczny i samowystarczalność, czyli zabezpieczenie żywności dla kraju, powinny być na pierwszym miejscu. Są to sprawy, które korespondują również z poprawką Senatu do art. 4, ale o tym za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełRyszardSmolarek">Chciałbym jeszcze powiedzieć o następującej sprawie: Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłaszał wniosek, żeby stawka 0% obowiązywała co najmniej przez trzy lata. Uważamy, że okres ten nie może trwać krócej niż trzy lata. Natomiast poprawka Senatu przywraca zapis, że okres ten nie może być dłuższy niż trzy lata, więc można założyć, że będzie na przykład trwał dwa miesiące, i to jest też mniej niż trzy lata. Uważam, że takie poprawki, na pozór nieistotne, redakcyjne, są bardzo ważne gdy chodzi o sprawy rolnictwa i całej gospodarki, i nie można przejść nad tym do porządku dziennego. Będziemy głosować za odrzuceniem tej poprawki Senatu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PosełRyszardSmolarek">Jak powiedziałem, poprawka ta koresponduje z art. 4 i poprawką senacką dotyczącą wyłączenia z podatku stawki 0% na produkty rolne krajowe. Uważam, że to jest nieporozumienie. Skutki tego wyłączenia, żeby tej wypowiedzi nie przeciągać w czasie, są takie, że będzie to zgodne i z tym, co mówił tutaj poseł Dąbrowski, i z uzgodnieniami międzynarodowymi GATT, i będzie wszystko fajnie, ale oczywiście wtedy dopuścimy konkurencję artykułów zagranicznych i przede wszystkim nie będziemy promowali produkcji krajowej. A zapis, że stawka 0% obejmuje również produkty krajowe, oznacza, że mamy do czynienia z promowaniem takich zjawisk, jak: zwiększanie przychodów budżetu państwa (co jest rzeczą udowodnioną, że nie tylko na cłach od samochodów, i jak starczy czasu jestem również w stanie udowodnić, że na podatku obrotowym od soków, napojów i artykułów przetwórstwa rolno-spożywczego, co dotychczas miało miejsce), ochrona producentów i produktów krajowych, ochrona zakładów pracy związanych z rolnictwem, przeciwdziałanie bezrobociu, usprawnienie krajowej bazy towarowej, zainteresowanie inwestycjami i eksportem. Stwarza to nam również - ponieważ ożywiamy tę działalność i ten dział gospodarki - korzystniejszą pozycję w negocjacjach z EWG.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PosełRyszardSmolarek">Jeżeli chodzi o następną poprawkę, która budzi nasz sprzeciw, jest to sprawa zmiany podatku dotyczącego węgla i powrót do stawki 22%. Uważamy, że przez pierwszy rok, tak jak już zgłaszaliśmy, powinna obowiązywać stawka 7%, a dopiero po roku można wrócić do stawki 22%. To jest nie tylko nasz interes, to jest na pewno interes górnictwa i sprawa rozwoju gospodarki energetycznej w całym kraju. Jak wiemy, węgiel w bilansie energetycznym kraju jest jednym z ważniejszych nośników energii, ale również chciałbym państwu przypomnieć, że węgiel stanowi bardzo wysoką pozycję procentową w wydatkach socjalnych i produkcyjnych polskiej wsi, ponieważ polska wieś taka jest na dzień dzisiejszy, jaka jest. Zmiana cen nośników energii powoduje bardzo radykalne zachwianie sytuacji dochodowej polskiej wsi. Nie muszę przypominać, że w ostatnim czasie nastąpił spadek dochodów w stosunku 1:6, czyli dochodowość z roku ubiegłego w roku 1992 wynosi 60% tego, co było w 1991 r., czyli nie mamy tutaj do czynienia tylko i wyłącznie z fiskalizmem, ale mamy również do czynienia ze zdeprecjonowaniem dochodów i z recesją na wsi i w całej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PosełRyszardSmolarek">Ostatnia sprawa to ograniczenia podatku za artykuły dla dzieci. Jesteśmy za przywróceniem tej stawki, która była proponowana przez komisję (przedstawiał to poseł Borowski), jesteśmy również za skreśleniem poz. 15 (to jest w poprawce nr 16), która mówi o sokach, napojach produkcji krajowej. Uważamy, że powrót do stawki 20% za napoje pochodzenia zagranicznego, natomiast ustalenie 7% za soki i koncentraty krajowe jest to spełnienie tych oczekiwań, których dotyczy bogata korespondencja, jaka wpływała i do klubu PSL i, jak sądzę, do poszczególnych komisji. Przedsiębiorstwa przetwórstwa rolno-spożywczego walczyły o zmianę podatku - dotychczas: obrotowego, bo taki obowiązywał. Historia była taka: ten podatek z 0% w maju 1992 r. urósł już pod koniec maja do 20%, a w grudniu wynosił 24%. Równocześnie konkurencyjność artykułów zagranicznych była bardzo duża, ponieważ ta stawka, gdy przyjąć podobne parametry, wynosiła w tych samych okresach 0% i 0%, a w grudniu 6%.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PosełRyszardSmolarek">Nie ma żadnego interesu w tym, żeby podatek obrotowy w tym kraju, na starcie, przy braku zmian strukturalnych i przy słabo zauważalnej modernizacji polskiego rolnictwa i jego struktury, wprowadzać w trybie nagłym. Rolnictwo potrzebuje czasu, potrzebuje ewolucyjnego przystosowania się do nowego systemu podatkowego. Opowiadamy się zdecydowanie za taką koncepcją. Jeżeli natomiast chodzi o poprawki senackie, które wymieniałem, będziemy głosowali przeciw nim.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Zbigniew Skorecki, Konfederacja Polski Niepodległej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Michał Chałoński, Konwencja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełZbigniewSkorecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej przypomina swoje stanowisko z dnia 27 listopada 1992 r., iż w dalszej przyszłości poprze, rzecz jasna, ideę wprowadzenia podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego, jako narzędzi bardziej adekwatnych w gospodarce rynkowej. Zamiar realizacji tego w dobie dzisiejszej jest jednak zdecydowanie przedwczesny. Z całą mocą stwierdzamy, że nie sprzyjają temu warunki ekonomiczne i społeczne istniejące w naszym kraju. Stwierdzamy stanowczo, że wprowadzenie podatku obrotowego typu VAT zwiększy skumulowane obciążenia rodzin ubogich. Trzeba też podkreślić, że wprowadza się go bez logicznej koordynacji z całym systemem podatkowym. Przypominamy również, że VAT będzie miał bardzo istotne znaczenie jako impuls inflacyjny.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełZbigniewSkorecki">Na koniec przypominamy, że nawet państwa zachodnie, wprowadzając w latach sześćdziesiątych VAT (Dania, Republika Federalna Niemiec), rozpoczynały od tego, że najwyższa stawka tego podatku była rzędu 8–10%, a do 20 kilku procent dochodziły w ciągu kilkudziesięciu lat.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PosełZbigniewSkorecki">Tyle przypomnienia. Argumenty nasze nie znalazły zrozumienia Wysokiej Izby, w wyniku czego powstały dwa dokumenty, nr 666 i 674. Informujemy zatem, że odniesiemy się do dwóch istotnych spraw podniesionych przez Senat.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PosełZbigniewSkorecki">Po pierwsze, sprawa nośników energii. Odrzucamy, tak jak odrzuciła to komisja budżetowa, wniosek Senatu o podniesienie maksymalnej stawki do 22% i wnosimy o powrót do stawki 7%. Już nie będziemy powtarzać, czym grozi podniesienie tej stawki. W razie uchwalenia 22% dla nośników energii - stanowczo nie odstąpimy od stawki 7% dla węgla.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PosełZbigniewSkorecki">Zdecydowanie popieramy trzeźwą poprawkę Senatu nr 14 i związane z tym poprawki nr 1 i nr 16, chociaż to stanowisko nie przybrało z naszej strony formalnego kształtu wniosku mniejszości. Dlaczego? Otóż dlatego, ponieważ opowiadaliśmy się wcześniej za zwolnieniem z podatku produktów krajowych, towarów rolno-spożywczych, czyli byliśmy za zerową stopą opodatkowania. Stwierdziliśmy jednocześnie, że analogiczne produkty pochodzenia zagranicznego powinny być obłożone stawką podstawową.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PosełZbigniewSkorecki">Miło jest nam zauważyć zbieżność w tym punkcie naszych poglądów ze stanowiskiem Senatu, a rozbieżność ze stanowiskiem klubów parlamentarnych, już tak szybko zeuropeizowanych. Informujemy Wysoką Izbę, że zarówno rząd jak i kluby już uległe interesom europejskim podpierają się bałamutną informacją: po pierwsze, że takie opodatkowanie nie jest zgodne z GATT, po wtóre, że nie jest zgodne z umową stowarzyszeniową z EWG. Nie będziemy tego tematu rozwijać, aby nie zamęczać większości parlamentarnej, zasiadającej w tych ławach. Informujemy tylko, że GATT nie ma nic wspólnego z wewnętrznym systemem podatkowym danego kraju i argumenty przedstawicieli rządu są nieprawdziwe, obliczone na nieznajomość w społeczeństwie ustaleń GATT.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PosełZbigniewSkorecki">Umowa stowarzyszeniowa z EWG w art. 33 zostawia Polsce pełną swobodę w kształtowaniu jej stosunków podatkowych w obszarze rolno-spożywczym i nie jest w sprzeczności z zobowiązaniami podjętymi przez Polskę w tym względzie. To rząd polski nie stara się negocjować warunków korzystnych dla polskiego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PosełZbigniewSkorecki">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej stwierdza stanowczo, że rząd polski świadomie rezygnuje z suwerenności legislacyjnej w dziedzinie gospodarczej. Dotyczy to umów stowarzyszeniowych z EWG. Podkreślamy stanowczo, jako Klub Parlamentarny KPN, że Polska jest dopiero w fazie uzgodnień dotyczących pełnego przystąpienia do GATT. Na tym wstępnym etapie uzgodnień jest czas na negocjacje, jeżeli, rzecz jasna, chce się negocjować. Ale trzeba powiedzieć jasno i wyraźnie społeczeństwu, że dramatyczna sytuacja w hodowli, w produkcji surowca mięsnego, to droga donikąd. Trzeba również powiedzieć społeczeństwu jasno i wyraźnie, że wwożenie w znacznych ilościach mięsa ze Wschodu i z Zachodu (pomijając kwestie zdrowia i ochrony sanitarnej) to najprostszy sposób, by zniszczyć polskie rolnictwo i polskie przetwórstwo. Tak więc z całym przekonaniem stwierdzamy, że rząd Rzeczypospolitej Polskiej bardziej dba o interesy rolników zachodnioeuropejskich i zachodnich eksporterów żywności niż polskich.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PosełZbigniewSkorecki">Jak dowiodła debata w Senacie w dniu 17 grudnia 1992 r., do której to debaty odsyłamy zainteresowanych posłów, popierane przez nas rozwiązania nie tylko służą polskiemu rolnictwu, ale mogą i powinny być wykorzystane przez rząd na forum europejskim czy też GATT.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PosełZbigniewSkorecki">Nie zgadzamy się również z obniżeniem z 11 lat do 6 lat granicy wieku, do którego będzie stosowana ulga podatkowa dla odzieży dziecięcej.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PosełZbigniewSkorecki">Pozostałe punkty senackiej uchwały traktujemy jako czysto formalne i proponujemy, by nad punktami głosować wedle układu zaproponowanego przez Senat.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Michał Chałoński, Konwencja Polska, i jako ostatni przed przerwą pan poseł Czesław Sobierajski, Porozumienie Centrum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełMichałChałoński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym ustosunkować się do wystąpienia mojego przedmówcy, ale niestety nie umiem. Musicie mi państwo to wybaczyć. Czuję się natomiast w obowiązku w imieniu Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska ustosunkować się do sprawozdania Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełMichałChałoński">Chciałbym najpierw przedstawić, jak nasz klub ocenia stanowisko Senatu. W zasadzie zgadzamy się ze stanowiskiem Senatu - z wyjątkiem stanowiska odnośnie do art. 4, to znaczy wprowadzenia zróżnicowanych stawek podatku od wyrobów krajowych i zagranicznych, co naszym zdaniem (zresztą nie tylko naszym) jest sprzeczne z art. 4 układu GATT.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełMichałChałoński">Jeśli chodzi o sprawozdanie komisji, w zasadzie zgadzamy się z zaprezentowanym w nim stanowiskiem. Podobnie jak wielu moich przedmówców, nie chciałbym się szerzej ustosunkowywać - by Wysokiej Izbie nie zabierać czasu - do stanowiska komisji w sprawie redakcyjnych poprawek Senatu, z którymi się oczywiście zgadzamy. Ograniczę się do merytorycznych różnic między wnioskami zawartymi w sprawozdaniu komisji a naszym stanowiskiem. Nie zgadzamy się więc z konkluzją sprawozdania w sprawie pkt. 11 - chodzi o art. 51 i opodatkowanie nośników energii. W imieniu Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska mówiłem już o tym, że w wypadku nośników energii jesteśmy za utrzymaniem stawki podstawowej (22%). Jesteśmy również przeciwni stanowisku komisji w sprawie podatku od towarów dla dzieci, a ściślej w sprawie wieku dzieci, do którego przeznaczone dla nich towary byłyby objęte niższą stawką podatkową. Komisja rekomenduje, by uwzględnić towary przeznaczone dla dzieci - przepraszam, że tak upraszczam sprawę - do lat 11, by taka właśnie była granica wieku. My, zgadzając się ze stanowiskiem Senatu, uważamy, że tę granicę wieku dzieci należy obniżyć; jesteśmy tutaj za utrzymaniem propozycji Senatu dotyczącej progu 6 lat. Chodzi o to, by nie było tutaj żadnych możliwości malwersacji.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PosełMichałChałoński">Klub Parlamentarny Konwencja Polska jest generalnie za normalizacją systemu podatkowego i z wielką radością wita uchwalenie VAT, który będzie jego istotną częścią. VAT jest nieobcy - to bardzo ważne - wielu podatnikom i inwestorom na Zachodzie; miejmy nadzieję, że jego zasady będą również w miarę zrozumiałe dla naszych podatników. VAT jest tym podatkiem, który umożliwia stały dopływ środków do skarbu państwa, dlatego uważamy, że jego wprowadzenie jest bardzo istotne szczególnie teraz, kiedy wydatki budżetowe są tak duże, kiedy nawet Wysoka Izba proponuje je zwiększać. Uważamy również, że wprowadzenie tak wysokiego naszym zdaniem progu podatkowego (stawka podstawowa: 22%) w pewnym sensie powinno powodować zmniejszanie wysokości progów skali podatkowej w odniesieniu do podatku dochodowego od osób fizycznych (zmniejszanie, a nie - co proponuje rząd - zwiększanie). Jeśli chodzi o podatek od osób fizycznych, jesteśmy przeciwni podwyższaniu górnego progu do 50%; opowiadamy się za utrzymaniem dotychczasowego. Uważamy, że kraj jest bogaty dzięki bogactwu jego obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Czesław Sobierajski, Porozumienie Centrum. Będzie to ostatnie wystąpienie przed przerwą. Po przerwie jako pierwszy głos zabierze pan poseł Andrzej Adamowicz, Porozumienie Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełCzesławSobierajski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Porozumienia Centrum w debacie poświęconej VAT, mimo że opowiadał się za wprowadzeniem tego podatku, stwierdzał z niepokojem - dzisiaj również powtarzam to w jego imieniu - że należy się spodziewać ogromnych perturbacji i kłopotów w związku z jego praktycznym wprowadzaniem i dlatego proponował tutaj przynajmniej półroczne przesunięcie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełCzesławSobierajski">Chciałbym się ustosunkować tylko do kilku poprawek senackich, jako że większość z nich to rzeczywiście poprawki redakcyjne. Otóż, po pierwsze, zgadzamy się z poprawką Senatu mówiącą o ochronie rolnictwa, krajowych produktów rolnych i produktów pochodzenia rolniczego (soki, napoje), czyli dotyczącą zróżnicowania stawki podatkowej na korzyść produktu krajowego. Chciałbym przypomnieć, że rolnictwo zachodnie jest w znakomitej większości wypadków subwencjonowane, i to bardzo wysoko. Nie udawajmy więc, że przy jednakowej stawce szanse rolnictwa polskiego i zachodniego będą równe.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełCzesławSobierajski">Kwestia druga - wiek dzieci. Oczywiście opowiadamy się tutaj za utrzymaniem tego, co Wysoka Izba wcześniej przyjęła i co proponują komisje, a więc progu 11 lat. Dziwne są przy tym wywody niektórych posłów w odniesieniu do 11 lat - dopatrują się tu już jakby granicy, kiedy to kończy się wiek dziecięcy; 6 lat jest niby tą bezpieczną granicą. Jest to przynajmniej dziwne - szkoda, że nie mówi się wprost o pieniądzach, tylko argumentuje się w taki właśnie sposób.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PosełCzesławSobierajski">Główny problem wiąże się z pkt. 11, który dotyczy art. 51 i kwestii paliw i energii. Rząd proponował tutaj - i Senat chce to przywrócić - 22% stawkę podatku, my zaś opowiadamy się za stawką, którą Wysoka Izba uchwaliła przedtem i którą rekomendują komisje, a więc za przywróceniem 7% stawki. Chciałbym zatrzymać się przez moment przy tym zagadnieniu i wyjaśnić państwu - tym nie przekonanym, do końca nie zorientowanym - dlaczego zajmujemy takie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PosełCzesławSobierajski">Otóż nie chodzi o czcze argumenty, tylko o rzeczywiście merytoryczne przesłanki. Uchwalona przez Wysoką Izbę stawka podatku od towarów i usług w wysokości 7% w odniesieniu do węgla wynika - będę mówił o tym na przykładzie węgla kamiennego - z głębokiej analizy sytuacji ekonomiczno-finansowej tej branży, jakiej dokonano na posiedzeniach specjalnej komisji do spraw rozpatrzenia projektu ustawy o podatku od towarów i usług. W wyniku wielu dyskusji w komisjach sejmowych, jak i w czasie plenarnych obrad Sejmu, przyjęcie właśnie 7% stawki uznano za w pełni zasadne. Dlatego przyjęto taką stawkę, chociaż, biorąc pod uwagę niesłychanie trudną sytuację kopalń, należałoby rozważyć przyjęcie w okresie przejściowym nawet stawki zerowej. Z tego względu 7% to jest oczywiście maksimum, jakie można przyjąć. Wynika to z braku możliwości podwyższania średniej ceny węgla; utrzymanie niższej stawki jest też w pełni uzasadnione szczególnie ze względu na indywidualnych odbiorców, zużywających węgiel na cele grzewcze. Wyższa stopa podatku wywierałaby istotny wpływ na koszty utrzymania tej grupy odbiorców - powodowałaby ich dalsze zubożenie. Chodzi tu również o dużą grupę indywidualnych odbiorców węgla, jaką stanowią emeryci, renciści, oczywiście rolnicy, o których tutaj wspomniano, cały sektor rolny, a także mieszkający w starych budynkach (najczęściej właśnie emeryci i renciści).</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PosełCzesławSobierajski">Za pozostawieniem stawki podatku od towarów i usług w wypadku węgla kamiennego na uchwalonym przez Sejm poziomie przemawiają również następujące przesłanki merytoryczne. W 1992 r. sytuacja finansowa kopalń węgla kamiennego ulegała dalszemu systematycznemu pogorszeniu. Kopalnie wykazały ujemny wynik finansowy netto za 11 miesięcy ub. r. w wysokości 8,2 bln zł. Tylko kilka kopalń uzyskało wynik finansowy dodatni - 0,06 bln zł. Na ten wynik bezpośredni wpływ miały trudności związane ze sprzedażą węgla i z uzyskaniem założonej ceny zbytu. Zaniechanie z dniem 1 kwietnia ub. r. przedmiotowego dotowania, rosnące straty nadzwyczajne, spowodowane głównie opłacaniem wysokich odsetek karnych od nieterminowego regulowania faktur, oraz stałe pogarszanie się sytuacji finansowej górnictwa węgla kamiennego to przyczyny, dla których kopalnie zakończą 1992 r. stratą w wysokości ok. 12 bln zł. Przewidywane szacunki strat w odniesieniu do roku 1992 nie uwzględniają skutków podjętej w połowie grudnia akcji strajkowej, obejmującej cały przemysł węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PosełCzesławSobierajski">Zapotrzebowanie na węgiel w 1993 r. wskazuje, że wszystkie kopalnie powinny wydobyć około 140 mln ton. Prognozę sytuacji ekonomiczno-finansowej kopalń opracowano przy uwzględnieniu zawartych w projekcie budżetu państwa na 1993 r. wskaźników dotyczących inflacji, wzrostu cen, przeszacowania majątku trwałego oraz innych elementów mających wpływ na kształtowanie się kosztów wydobycia i zysku. Ponadto założono, że nastąpi wzrost wydajności pracy o około 10%, co przy 3-procentowym wzroście wydobycia oznacza spadek zatrudnienia nawet o ok. 7%, uwzględniono opłatę eksploatacyjną wynoszącą zgodnie z obowiązującymi zasadami 2%, wzięto pod uwagę przewidywane ulgi w wysokości 1,8, podatek od towarów i usług naliczany od 1 lipca 1993 r. w wysokości 7%, cenę zbytu węgla na poziomie zabezpieczającym potrzeby finansowe kopalń, kształtowany przez koszty niezbędny zysk, uwzględniono przy tym jedynie dywidendę i podatek dochodowy oraz podatek od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PosełCzesławSobierajski">Przy powyższych założeniach, po uwzględnieniu kosztów wydobycia sprzedanego węgla, obligatoryjnej wpłaty do budżetu, dywidendy i podatku dochodowego oraz podatku od towarów i usług rzędu 7%, kopalnie łącznie potrzebują 77 138 006 mln zł. Aby zaspokoić te minimalne potrzeby kopalń, minimalna cena węgla powinna wynosić w 1993 r. 563 tys. zł za tonę. Oznacza to wzrost ceny w porównaniu do przewidywanego wzrostu w 1992 r. o 51,1%. Osiągnięcie takiego poziomu średniej ceny zbytu węgla w 1993 r. jest mało prawdopodobne. Z wyliczeń wynika, że cena, po uwzględnieniu 22-procentowego podatku od towarów i usług, wzrosłaby średnio o 62%, a taki oczywiście poziom byłby w ogóle niemożliwy do osiągnięcia. Wychodząc więc z założeń przyjętych przy określaniu niezbędnych potrzeb finansowych kopalń, uwzględniając podatek od towarów i usług dla węgla kamiennego w wysokości 7%, uznać należy, że nie ma możliwości, by w pełni zaspokoić potrzeby kopalń dochodami ze sprzedaży węgla. Nawet jeśli przyjmiemy stawkę rzędu 7%, trzeba będzie jeszcze zastosować nadzwyczajne ulgi albo inne rozwiązania - oczekujemy oczywiście od rządu propozycji w tej sprawie, bo podpisano takie zobowiązania. Gdybym wymienił je, toby się okazało, że jest to dotacja zwrotna, tylko w inny sposób. Jeżeliby się chciało otrzymać z powrotem podatek dochodowy, dywidendę, to niestety, przy nawet 7% VAT, będzie to niemożliwe. Tak więc rozważania dotyczące 22% są po prostu związane z czystym chciejstwem, nie wynika to zupełnie z przesłanek merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PosełCzesławSobierajski">Panie marszałku, Wysoka Izbo, myślę, że przedstawiona pokrótce, z braku czasu, sytuacja wielu posłom jest znana. Sytuacja w tym właśnie sektorze oraz prognoza na rok 1993 w pełni potwierdzają zasadność utrzymania uchwalonej przez Wysoką Izbę - przypominam: przed kilkunastoma dniami - stawki podatku od towarów i usług dla węgla kamiennego, paliw i energii w wysokości 7%. Wnoszę również o odrzucenie poprawki zgłoszonej przez Senat i przyjęcie w całości uchwalonej przez Wysoką Izbę uprzednio ustawy z załącznikiem nr 4.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o komunikaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SekretarzposełAdamSengebusch">Wspólne posiedzenie Komisji Handlu i Usług, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej w sprawie zmiany ustawy o drogach publicznych odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 101.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Zarządzam przerwę do godz. 17.35.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min 04 do godz. 17 min 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Kontynuujemy dyskusję nad sprawozdaniem Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Głos zabierze pan poseł Andrzej Adamowicz z Porozumienia Ludowego. Przygotuje się pan poseł Stanisław Węgłowski.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełAndrzejAdamowicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam nadzieję, że ustawa o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym po raz ostatni trafia pod obrady Wysokiej Izby i po przegłosowaniu poprawek Senatu będzie mogła wejść w życie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełAndrzejAdamowicz">Dwie poprawki Senatu: nr 1 i nr 14 zawierają nową myśl, która nie pojawiła się w pracach nad tą ustawą. Dotyczą one mechanizmu ochrony wewnętrznego rynku żywnościowego przez zwolnienie od podatku krajowych produktów żywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełAndrzejAdamowicz">Jako przedstawiciel Klubu Parlamentarnego Porozumienie Ludowe, który w swoim programie zawarł ochronę rynku żywnościowego, mógłbym być usatysfakcjonowany tym rozwiązaniem, gdyby nie zawarta w poprawce nr 1 definicja pojęcia „wyroby produkcji krajowej”. Wynika z niej bowiem, że zwolnienie to dotyczyć będzie produktów krajowych wytworzonych z surowców wyłącznie pochodzenia krajowego. W tej sytuacji trzeba będzie każdorazowo ustalać, czy w procesie produkcji danego wyrobu nie użyto żadnych surowców importowanych. Jest to dość trudne, szczególnie że w przemyśle spożywczym używa się importowanych komponentów, np. pieprzu w przemyśle mięsnym. Według tej definicji produkt, w którym zawarte są jakiekolwiek surowce pochodzenia obcego, nie jest produktem krajowym. Te obiekcje każą wątpić w skuteczność tak rozumianej ochrony rynku żywnościowego.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełAndrzejAdamowicz">Chciałbym natomiast wyrazić pogląd, że jednym z najskuteczniejszych sposobów ochrony tego rynku są opłaty wyrównawcze, będące przede wszystkim narzędziem walki z nieuczciwą konkurencją ze strony obcych producentów. Mam nadzieję, że rząd zrealizuje swoje zapowiedzi i opłaty te zostaną wprowadzone nie później niż do końca pierwszego kwartału br.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Głos zabierze pan poseł Stanisław Węgłowski, Ruch dla Rzeczypospolitej. Przygotuje się pani poseł Wiesława Ziółkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełStanisławWęgłowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Prezentując stanowisko Klubu Parlamentarnego Ruch dla Rzeczypospolitej, chciałbym ustosunkować się tylko do poprawek o charakterze merytorycznym, a przede wszystkim do poprawki mającej na celu ochronę krajowej produkcji rolnej i przetwórstwa rolno-spożywczego. Jest rzeczą oczywistą, że warunki wytwarzania i przetwórstwa produktów rolnych w Polsce są nieporównanie gorsze niż warunki występujące w krajach Europy Zachodniej, a to z następujących powodów:</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełStanisławWęgłowski">1) rolnictwo polskie nie korzysta z dobrodziejstw interwencjonizmu państwowego w takim stopniu, jak rolnictwo zachodnioeuropejskie;</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełStanisławWęgłowski">2) struktura obszarowa gospodarstw rolnych i organizacja produkcji rolnej są u nas mniej korzystne;</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełStanisławWęgłowski">3) w rolnictwie polskim pracuje ok. 30% ludności, a w krajach EWG - zaledwie kilka procent;</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełStanisławWęgłowski">4) warunki klimatyczne w Polsce są mniej sprzyjające niż w Europie Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PosełStanisławWęgłowski">Stosowanie w takiej sytuacji jednakowych zasad podatkowych to świadome niszczenie całego kompleksu rolno-spożywczego. W Polsce mamy do czynienia z kilkustopniowym procesem produkcyjnym uzależnionym od zbytu gotowego produktu. Nie można tego kompleksu gospodarczego porównywać ze zwykłym handlem importowanymi produktami rolnymi wytwarzanymi w odmiennych, korzystniejszych warunkach. Jest rzeczą zastanawiającą, że w sytuacji głębokiego deficytu budżetowego rezygnujemy z opodatkowania artykułów pochodzących z importu. Z jednej strony zabiegamy o napływ kapitału zagranicznego, w tym do kompleksu rolno-spożywczego, z drugiej zaś stwarzamy warunki do wypływu tych znikomych zasobów kapitałowych, które już posiadamy. Prowadzi to do pogorszenia sytuacji polskiego rolnictwa, a także do ogromnego wzrostu bezrobocia także w sektorze gospodarczym. Argument o ograniczonej suwerenności Polski nie przekonuje. Nie jesteśmy jeszcze zintegrowani z EWG i nie ma pewności, że to kiedykolwiek nastąpi. Nie mamy profitów z tego wynikających, dlaczego więc mamy przyjmować niekorzystne samoograniczenia.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PosełStanisławWęgłowski">W sprawie opodatkowania nośników energii Klub Parlamentarny Ruch dla Rzeczypospolitej wyraża następujący pogląd: opodatkowanie jest istotnym składnikiem ceny nośników energii; wzrost kosztów energii to wzrost cen wszystkich artykułów konsumpcyjnych, to wzrost inflacji i obniżenie warunków bytowych obywateli. To tu zaczyna się łańcuszek uwarunkowań ekonomicznych decydujących o sytuacji gospodarczej i politycznej państwa. Uważamy, że nawet 7-procentowy podatek to bardzo ryzykowne rozstrzygnięcie. Dlatego też opowiadamy się za jak najniższym opodatkowaniem nośników energii i za bardzo umiarkowaną polityką cenową tymi artykułami.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PosełStanisławWęgłowski">W sprawie artykułów dziecięcych opowiadamy się za utrzymaniem granicy 11 lat. Możliwość nierzetelnego wykorzystywania tego przywileju jest jednakowa, niezależnie od tego, czy granica ta będzie wynosiła 11, 6 czy mniej lub więcej lat.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PosełStanisławWęgłowski">Dlatego też będziemy głosować za poprawkami Senatu zgodnie z tym stanowiskiem, jakie zostało tu zaprezentowane. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Nie widzę na sali pani poseł Wiesławy Ziółkowskiej, ale jest chyba przygotowany do głosu pan poseł Andrzej Sielańczyk z Unii Polityki Realnej.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełAndrzejSielańczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy po raz pierwszy uchwałę Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, mimo że nie tak dawno toczyliśmy debatę nad stanowiskiem Wysokiej Izby w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełAndrzejSielańczyk">Unia Polityki Realnej od zawsze uważa, że zmniejszenie opodatkowania w każdym punkcie, ale systemowo, pozwala na zwiększenie możliwości produkcyjnych kraju i złagodzenie sytuacji recesyjnej, z którą mamy w tej chwili do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełAndrzejSielańczyk">Propozycje Senatu są tutaj zróżnicowane. W niektórych punktach proponuje się zmniejszenie opodatkowania, w innych zaś jego zwiększenie (np. przed chwilą była mowa o obniżeniu z 11 do 6 lat granicy wieku, jeśli chodzi o artykuły dziecięce, które miałyby być objęte stawką opodatkowania w wysokości 7%) i mimo iż z większością poprawek Senatu zgadzamy się, to uważamy, że np. w tym punkcie powinniśmy od tego odstąpić. Uważamy także, że każda działalność podatkowa, z którą mamy tu do czynienia, a więc zwiększająca obciążenie każdego z obywateli (np. mówimy o paliwach, które są jednym z determinantów sprawności ekonomicznej państwa), to zwiększenie opodatkowania w tym zakresie - uderzy dokładnie w budżet państwa i w sprawność ekonomiczną całego systemu gospodarczego. Wzrost ceny nośników energii, a to w praktyce oznacza opodatkowanie nośników energii, powoduje wzrost cen w każdym sektorze i wszystkich usług. Jeżeli podniesiemy cenę benzyny, to jednocześnie wzrosną ceny za usługi fryzjera - i o tym musimy pamiętać - bo fryzjer musi dojechać, czyli zapłacić za bilet lub za benzynę, by dojechać, zapłacić za ogrzewanie lokalu, za zwiększone koszty wytwarzania substratów, których on używa, jak nożyczki czy cokolwiek innego. I o tym cały czas mówimy, i podkreślamy to, że jest to sytuacja niezwykle niezdrowa.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełAndrzejSielańczyk">Odnosimy wrażenie — i cały czas to akcentujemy — że krzywa wzrostu podatków w kraju już dawno przekroczyła próg pobieralności tych podatków. Tutaj nie pomoże zwiększanie liczby kontrolerów, policji skarbowej, urzędów skarbowych, kontrolerów kontrolerów i policji, która będzie kontrolować sposoby przeprowadzania kontroli lub kontrolerów. To tylko zwiększy koszty pobierania tych podatków, nie zwiększy natomiast skuteczności ich pobierania, ponieważ ten próg już dawno został przekroczony.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PosełAndrzejSielańczyk">Jeśli chodzi o poprawki senackie - we wszystkich punktach, w których mówi się o zwiększaniu opodatkowania, będziemy głosowali przeciw; tam, gdzie mówi się o zmniejszeniu opodatkowania, będziemy głosowali za.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Głos zabierze pani poseł Wiesława Ziółkowska z Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Panie marszałku, Wysoka Izbo, bardzo przepraszam za spóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Unia Pracy chciałaby patrzeć na wszystkie poprawki Senatu jako na wyraz jego rozwagi i namysłu, bo przecież Senat za taką Izbę chce się uważać. Z przykrością stwierdzamy, że niestety duża liczba poprawek dotyczących spraw gospodarczych nie jest wynikiem tego namysłu i rozwagi, o której mówi się w drugiej Izbie, w Senacie.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Wynika to chociażby z uzasadnienia. Otóż Senat proponuje daleko idące zmiany w ustawie, tymczasem uzasadnienie jest niezwykle lakoniczne. Z niego naprawdę trudno wyłowić rzeczowe argumenty za i przeciw konkretnym propozycjom, które przedstawia nam Senat.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Unia Pracy zastanawia się, czy do regulaminu Sejmu - czy w ogóle do ustaw regulujących pracę - nie wprowadzić również zapisu zobowiązującego Senat do przedstawiania takich uzasadnień, jak w wypadku projektów ustaw, tzn. że uzasadnienie dotyczące zmiany ustawy musi zawierać argumentację nie tylko ekonomiczną, ale i społeczną, a więc skutki finansowe i społeczne propozycji, które przedstawia Senat. Ten materiał, który obecnie Senat przedstawia, niestety, nie daje możliwości przynajmniej zrozumienia argumentacji Izby wyższej.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Unia Pracy jednoznacznie przeciwstawia się szczególnie, choć nie tylko, dwóm poprawkom Senatu. Poprawce pierwszej, w której zmierza się do podwyższenia opodatkowania nośników energii. Widzimy wyraźnie, że tutaj stanowisku Senatu, niestety, przyświeca głównie - albo może jedynie - aspekt fiskalny; zresztą wynika to z uzasadnienia. Trzeba natomiast mieć świadomość, że podwyższenie opodatkowania nośników energii, szczególnie węgla, spowoduje nie tylko efekt inflacjogenny, efekt kosztowy, ale również dalsze zubożenie społeczeństwa, co też trzeba wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Unia Pracy absolutnie nie będzie akceptowała propozycji Senatu, w której zmierza się do obniżenia wieku dzieci, dla których odzież jest opodatkowana niższym podatkiem, tzn. z 11 do 6 lat. Tutaj zauważamy jakąś dziwną rozbieżność. Z jednej strony Senat niby deklaruje się jako instytucja, która opowiada się za rozstrzygnięciami prawnymi prorodzinnymi, z drugiej natomiast - w konkretnych kwestiach podejmuje akurat dokładnie odwrotne rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nie akceptujemy również tej argumentacji, którą przedstawił tutaj przedstawiciel Unii Demokratycznej, iż trzeba dostosować się do rozstrzygnięć GATT. Otóż tak, jesteśmy za tym, zresztą byliśmy - członkowie Unii Pracy - za tym już w poprzedniej kadencji, aby wprowadzić podatek od wartości dodanej, podatek od towarów i usług, aby dostosować nasz system podatkowy do systemów zachodnich. Trzeba mieć jednak świadomość, że w wielu krajach zachodnich jednolitą stawkę zastosowano wówczas, kiedy sytuacja ekonomiczno-finansowa i dochody społeczeństwa na to pozwalały. I zanim zastosowano jednolitą stawkę w większości krajów różnicowano stawki opodatkowania, po to właśnie, by chronić określone grupy interesów i określone grupy ludności. Jesteśmy na takim etapie, że obecnie praktycznie rzecz biorąc mamy system cen dostosowany do poziomu większości krajów zachodnich, system dochodów natomiast, niestety, dalece odbiega od tego poziomu. Rozstrzygając kwestie podatkowe, również ten argument trzeba brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Kończąc, chcę powiedzieć, że członkowie Unii Pracy już w poprzedniej kadencji jednoznacznie opowiadali się za tym, iż trzeba zastąpić podatek obrotowy podatkiem od towarów i usług, że jest to zmiana, która jest zgodna z warunkiem wstąpienia do EWG, przystąpienia do Wspólnot Europejskich, ale i wtedy, i teraz wyraźnie mówimy, że to wymaga odpowiedniego przygotowania służb fiskalnych, tzn. izb skarbowych i urzędów kontroli skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Obecnie z tej trybuny po raz kolejny - i to mówimy teraz, kiedy jest jeszcze na to czas, nawet jeśli to miałoby spowodować efekt w postaci podwyższenia deficytu budżetowego - opowiadamy się jednoznacznie za umocnieniem izb skarbowych i urzędów kontroli skarbowej. Bez tego, proszę państwa, bez takiego działania, nawet kosztem podwyższenia deficytu budżetowego na bieżący rok, ta ustawa i ta olbrzymia praca po prostu nie będą przynosiły konkretnego efektu, tzn. okaże się, iż są tutaj równi i równiejsi, że ta ustawa w praktyce, a jest taka możliwość, spowoduje w bardzo wielu wypadkach omijanie przepisów i niepłacenie podatków. A przecież nie o to nam chodzi. Dlatego Unia Pracy wnosi do Ministerstwa Finansów i do wicepremiera ds. gospodarczych w rządzie pani premier Suchockiej, aby kwestie umocnienia izb skarbowych i urzędów kontroli skarbowej potraktowano wreszcie poważnie, ponieważ już kilka razy z tej trybuny składaliśmy różne skonkretyzowane wnioski. Pomimo deklaracji słownych, takich działań w rzeczywistości, niestety, nie widać.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Unia Pracy stwierdza, że jeśli po złożeniu deklaracji nie nastąpią konkretne działania, ta ustawa będzie ustawą szkodliwą, a nie ustawą, która z jednej strony spowoduje sprawiedliwe opodatkowanie wszystkich podatników, a z drugiej - napływ środków do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Proszę o zabranie głosu pana posła Romana Jagielińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełRomanJagieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To prawda, że Senat nie zawsze przemyślanie - ale myślę, że w wielu wypadkach także bardzo korzystnie - działa dla obrony naszego układu wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełRomanJagieliński">Chcę swoje wystąpienie poświęcić jednej podstawowej sprawie - ochronie rynku wewnętrznego, w tym produktu krajowego. W wystąpieniach klubowych było to już podkreślane. Cieszę się, że jednak w większości wypadków jest zrozumiałe, że trzeba chronić rynek krajowy i produkt krajowy. Dla mnie zaskoczeniem jest wspólnota poglądów z panem posłem Pamułą z Kongresu Liberalno-Demokratycznego, który także to podkreślił. Uważam, że jeśli chodzi o kwestie gospodarcze, na pewno w tej sali nie powinno być zbyt wielkich różnic. Co prawda pan poseł sprawozdawca podkreślił, że komisja jest przeciwko wprowadzeniu zerowej stawki VAT od produktów krajowych, ale myślę, że posłowie mogą wyrazić zdecydowanie inny pogląd. Jest to oparte podobno na porozumieniu z GATT. Sądzę, że nam jest bardziej bliskie porozumienie z EWG i rząd raczej powinien uwzględniać wykładnię porozumienia z Europejską Wspólnotą Gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełRomanJagieliński">W tej sprawie trzeba powiedzieć, że to jest porozumienie bardziej liberalne i umożliwiające wprowadzenie stawki zerowej dla krajowych produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełRomanJagieliński">Możemy się jeszcze sprzeczać, iż oprócz tego podatku są inne sposoby, jeszcze inne instrumenty ochrony rynku rolnego czy rynku krajowego, ale chciałbym Wysokiej Izbie uprzytomnić, że jednak jest duża blokada - gdzieś w sferze decyzji politycznych - przede wszystkim odnośnie do wprowadzenia opłat wyrównawczych na granicy. Jako członka Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej już dawno mnie poinformowano, że taki dokument rządowy wpłynie w październiku. Dziś już jest styczeń i tego dokumentu nie ma. Jest, co prawda, wniosek poselski, ale chcieliśmy to robić wspólnie i nie będzie to takie łatwe.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełRomanJagieliński">Myślę, że właśnie obniżenie tej stawki do stawki zerowej spowoduje, że nasze produkty - produkowane na polskiej ziemi i przerabiane w polskich zakładach - będą w miarę konkurencyjne do dotowanych importowanych produktów, szczególnie z EWG czy ostatnio także nawet ze Stanów Zjednoczonych; chcę tu wspomnieć o dużym imporcie artykułów pochodzenia drobiarskiego. Poseł Smolarek podkreślił, że to nie wywoła ujemnych skutków dla budżetu państwa, ponieważ zamiast tego podatku będzie odprowadzany podatek od wynagrodzeń z tych zakładów, które ten produkt krajowy będą mogły przerabiać, dlatego że będzie rynek zbytu. W związku z tym zwracam się do wszystkich obecnych na tej sali, by w głosowaniu nad tą poprawką jednak przychylili się do obrony rynku krajowego.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Obecnie udzielam głosu ministrowi finansów panu Jerzemu Osiatyńskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przede wszystkim, jeśli pan marszałek i Wysoka Izba pozwolą, nie będę kontynuował wątku, który tutaj część pań i panów posłów podejmowała, to jest kwestii: czy i do czego Senat jest potrzebny i czym powinien się zajmować. Chcę także powiedzieć, odpowiadając wprost pani poseł Ziółkowskiej, że w 1993 r. przewiduje się wzrost zatrudnienia w urzędach skarbowych o 15% i niewątpliwie rząd będzie dokładał wszelkich starań, aby wzmocnić izby skarbowe i urzędy skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">Chcę przejść do samej istoty, tj. do sprawozdania Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej w sprawie stanowiska Senatu co do ustawy o podatku od towarów i usług. Stanowisko rządu w tej sprawie jest następujące. Rząd popiera stanowisko komisji dotyczące punktów: 1–10 i 12–15 oraz 16 lit. a i 16 lit. b uchwały Senatu, a także wnosi o przyjęcie pkt. 11 odnoszącego się do art. 51 ustawy. Zgodnie ze stanowiskiem rządu Senat proponuje wprowadzić 22-procentową stawkę podatku od nośników energii. Komisje proponują tę poprawkę odrzucić. Odrzucenie tej poprawki zmniejszyłoby o ok. 6 bln zł planowane na przyszły rok dochody budżetu, co mogłoby wymagać korekty projektu ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">W związku z licznymi wypowiedziami w toku dyskusji chciałem zwrócić uwagę, że szczególną cechą podatku od wartości dodanej jest to, iż on nie wpływa na strukturę kosztów, że to, co jest naliczone w jednej fazie produkcji, jest potrącane w następnej fazie produkcji. Jest to zatem podatek, który obciąża finalnych odbiorców. Z tego punktu widzenia wiele uwag, które padły w czasie dzisiejszej debaty, podobnie jak i w dyskusji przy poprzedniej okazji, jest niefortunnych czy też wynika z nich niezrozumienie istoty tego podatku. To odnosi się także do wypowiedzi, które dotyczyły szczególnej sytuacji kopalń. Otóż zmiana rozmiarów podatku obrotowego nie wpłynie na strukturę kosztów w kopalniach. W wypowiedzi pana posła Smolarka nie zostały uwzględnione ani kwoty zwrotów dla kopalń, ani dywidenda, która od połowy przyszłego roku nie będzie naliczana. To prawda natomiast, że wprowadzenie tego podatku w wysokości 22% na nośniki energii zwiększy koszt dla końcowych odbiorców. Z tego punktu widzenia powinniśmy sobie postawić pytania: Czy udział nośników energii, gdy robimy zintegrowany rachunek w całej gospodarce, jest rzeczywiście zbyt mały, czy też przeciwnie - zbyt duży? Czy nie mamy zbyt wysokiej energochłonności, węglochłonności i związanych z tym także kosztów ekologicznych tego typu produkcji?</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">Jeżeli chodzi o sprawy dotyczące rolnictwa i ochrony płodów rolnych, w pewnym sensie można powiedzieć, że stanowisko rządu w tej sprawie zostało wyrażone m.in. przez wprowadzenie podatku granicznego. Jest także pewnym nieporozumieniem stwierdzenie, które padło tutaj pod koniec dyskusji, implikujące mianowicie, że krajowe towary żywnościowe są obłożone jakimkolwiek podatkiem. One nie są obłożone w tej chwili żadnym podatkiem, tzn. w tej formule podatku od towarów i usług one nie będą obłożone żadnym podatkiem. Zagraniczne towary żywnościowe są natomiast obłożone 6-procentowym podatkiem. Tak właśnie wyraża się protekcja dla tych artykułów. Prawdziwa jest także argumentacja, która tutaj została przedstawiona przez pana posła Adamowicza. Chodzi o ten przykład, że jeśli jakiś wytwórca wytwarza kiełbasę i sprowadza do niej pieprz, to od momentu dodania do tej kiełbasy ziarna pieprzu - dlatego że ono pochodzi z importu - ten produkt, czyli ta kiełbasa, musiałaby być obłożona 22-procentowym podatkiem i oczywiście możliwości jej sprzedaży na rynku są znacznie mniejsze niż w przeciwnym wypadku. Z tego właśnie względu propozycja ochrony rynku wewnętrznego zawarta w pierwszej propozycji Senatu jest całkowicie chybiona. Jest zdecydowanie błędna, a stanowisko połączonych komisji jest słuszne. Jeżeli chce się bronić rynek krajowy, to te propozycje należy właśnie odrzucić, tak jak wnoszą o to Komisje: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawcza.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">Rząd wnosi o przyjęcie pkt. 16 lit. c uchwały Senatu dotyczącego zastosowania stawki 7-procentowej na wyroby dla dzieci do lat 6. Odrzucenie tej poprawki oznacza, że ta stawka będzie stosowana dla wyrobów dla dzieci do lat 11. Jakie są przyczyny, dla których rząd nadal obstaje przy tym rozwiązaniu? Naprawdę podstawową sprawą nie są planowane dochody budżetowe, ale olbrzymie komplikacje w administrowaniu tym podatkiem. Możliwość różnego rodzaju uchybień podatkowych, gdy ta granica wieku jest na poziomie 11, a nie 6 lat, jest bardzo znaczna. Boimy się bardzo dużych uchybień podatkowych i trudności związanych z codziennym administrowaniem tym podatkiem.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">W toku dyskusji, a także przed tą debatą, dochodziły do nas sygnały dotyczące jeszcze dwóch spraw. Po pierwsze, chodzi o reeksport. Otóż ustawa o podatku od towarów i usług nie stawia tu żadnych dodatkowych przeszkód, gdyż pobrany na granicy podatek od przywiezionego towaru będzie zwrócony w momencie jego wywozu poza granice, dzięki zastosowaniu stawki zerowej.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">Drugi rodzaj sygnałów zaniepokojenia od pań i panów posłów dotyczy producentów różnych surowców, głównie dla rolnictwa. Została tutaj podniesiona między innymi kwestia nawozów sztucznych. Otóż w przypadku producentów nawozów sztucznych na podstawie rozporządzenia, które zostanie wydane na podstawie art. 50 tej ustawy, będzie okresowo stosowana stawka zerowa, również w przypadku sprzedaży krajowej, a nie tylko w przypadku eksportu. Oznacza to, że podatek naliczony przy zakupach gazu do produkcji nawozów sztucznych, powiedzmy 22% od nakładów, będzie zwrócony wytwórcom tych nawozów. Nie wystąpią więc żadne zagrożenia dla producentów środków produkcji dla rolnictwa związane z wprowadzeniem podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#MinisterFinansówJerzyOsiatyński">Kończąc, jeszcze raz w imieniu rządu chciałem się zwrócić do Wysokiej Izby o przyjęcie stanowiska komisji dotyczącego punktów 1–10 oraz 12–16a i b oraz o przyjęcie stanowiska Senatu w pkt. 11 oraz w pkt. 16 lit. c. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Chciałbym zapytać pana posła sprawozdawcę, czy pragnie zabrać głos? Tak.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Proszę bardzo, pan poseł Marek Borowski ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełMarekBorowski">Dziękuję, panie marszałku. Dość syntetyczna wypowiedź pana ministra skłania mnie również do syntetycznej wypowiedzi końcowej. Myślę, że w tych zasadniczych kwestiach spornych dotyczących opodatkowania węgla, energii, gazu i artykułów dziecięcych, a także - co wyłoniło się jako nowy problem - produktów rolnych i różnego opodatkowania importu i produkcji krajowej, te nasze dość długie i częste debaty w tej sprawie, prowadzone w komisjach i na forum plenarnym, przyczyniły się chyba do pogłębienia znajomości tego tematu u wielu posłów i dlatego nie wydaje mi się, by trzeba było jeszcze raz do tego wracać i jeszcze raz głęboko uzasadniać stanowisko komisji.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełMarekBorowski">Myślę, że tak jak wszyscy mają już rozeznanie w tym, co to jest dziecko w rozumieniu ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego, od kiedy jest dzieckiem, kiedy przestaje nim być, tak też jeśli chodzi o kwestię węgla, energii, gazu, wszyscy już wiedzą, jaka jest obecnie stawka, jaką rząd proponuje, jakie to może spowodować skutki. Skutki te można rozpatrywać z punktu widzenia rządu, a więc z punktu widzenia dochodów budżetowych, ale można je też rozpatrywać z innej strony - a mianowicie jakie inne perturbacje mogą zostać wywołane w gospodarce przez tak gwałtowny ruch i czy wówczas nie zostałyby zagrożone dochody, na które rząd liczy.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełMarekBorowski">Nie chciałbym więc znów wracać do tych spraw. Pozostają tylko dwie drobniejszej natury, chociaż może istotne kwestie. Pierwsza dotyczy wpływu stawki VAT na zużycie węgla, energii elektrycznej i gazu: czy podatek ten będzie elementem skłaniającym do oszczędzania tych środków energetycznych? Otóż wydaje mi się, że tu mogą być pewne nieporozumienia. Dlaczego? Dlatego że element cenowy ma oczywiście wpływ na decyzje dotyczące wielkości zużycia energii, stosowania różnych urządzeń oszczędzających itd. Nie ulega wątpliwości, że cena gra tutaj istotną rolę. Proszę jednak zwrócić uwagę, że VAT nie jest elementem ceny. Elementem ceny jest tylko wtedy, gdy te środki energetyczne są zużywane przez konsumenta końcowego, czyli przez ludność czy jakieś zakłady spożycia zbiorowego itd. Natomiast jeżeli chodzi o producenta, który sprzedaje swoje wyroby, to on odliczy sobie VAT od podatku, który sam nalicza. Jeśli ten pierwszy przekracza ten drugi, to producent otrzyma z urzędu podatkowego zwrot różnicy. W związku z tym dla producentów VAT nie będzie miał żadnego zasadniczego znaczenia jako czynnik skłaniający do oszczędzania (spowoduje on inne konsekwencje, o których wielokrotnie była mowa, ale to jest już inna sprawa). Natomiast jeśli chodzi o ludność, to niewątpliwie tak - z tym że zużycie energii pierwotnej przez ludność w proporcji do całkowitego zużycia jest bardzo skromne; u nas główne marnotrawstwo energii występuje przede wszystkim w procesie produkcyjnym, a nie w zużyciu konsumpcyjnym. To tyle, jeśli chodzi o tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełMarekBorowski">Druga kwestia wiąże się z problemem poruszonym tu przez pana posła Jagielińskiego. Została ona już dostatecznie wyjaśniona przez pana ministra - ten argument dotyczący 6% podatku granicznego jest dosyć istotny - ale chcę powiedzieć, że zaszło pewne nieporozumienie, wiążące się z tą stawką zerową, wspomnianą przeze mnie podczas przedstawiania stanowiska komisji, która, jak to powiedział pan poseł Jagieliński, nie zgadza się na zerową stawkę dla artykułów krajowych. Otóż to już zostało wyjaśnione, że są one zwolnione z tego podatku, my natomiast powiedzieliśmy tylko, że komisja nie popiera rozwiązania polegającego na różnicowaniu stawek, to znaczy że na towary krajowe wynosiłaby ona 7%, a na towary zagraniczne 22%, bo to do tego się sprowadza. O stawce zerowej w ogóle nie było mowy - mówię, oczywiście, o poprawkach senackich. Senat po prostu tego nie proponował.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełMarekBorowski">I ostatnia kwestia. Chcę przypomnieć jeszcze raz, że Wysoka Izba przyjęła uchwałę, która nie była przedmiotem oceny Senatu i dlatego ona już tutaj nie wraca, ale ta uchwała zobowiązuje rząd do różnych działań, między innymi do przedstawienia stanu przygotowań do wdrożenia tego podatku na 45 dni przed datą tego wdrożenia. Prawdopodobną datą jest 5 lipca, jak to wynika z wypowiedzi wszystkich klubów, a zatem na 45 dni przed 5 lipca taka informacja powinna wpłynąć do Sejmu i my powinniśmy jeszcze dokonać oceny.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełMarekBorowski">Chcę powiedzieć, iż nie można wykluczyć takiej możliwości, że jeśli sytuacja w gospodarce rozwinie się korzystnie - chociaż dzisiaj pewności żadnej nie ma - to ponieważ ta ustawa jeszcze nie będzie wtedy funkcjonowała, nie będzie przeszkód, by dokonując tej oceny rząd nie zaproponował ponownego przedyskutowania wysokości stawki podatku od węgla, energii i gazu i w rezultacie ustalenia jej jednak na poziomie 22%.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełMarekBorowski">Rozumiem, że jeśli chodzi o budżet, to nie jest to rozwiązanie idealne, ale mimo wszystko jest to jakieś rozwiązanie kompromisowe, a ponieważ z dotychczasowej praktyki wynika, że nasze budżety w ciągu roku mają jakby skromniejsze „osiągi” — tak bym to określił — niż zakładane, może się okazać, że taka decyzja będzie jednak przydatna, o ile oczywiście warunki gospodarcze na to pozwolą, a gdyby się okazało, że nie pozwolą, to lepiej już teraz takiej decyzji nie podejmować.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Do głosowania przystąpimy zgodnie z planem w dniu jutrzejszym w godzinach rannych.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Ustawodawczej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska (druki nr 301 i 654).</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Radosława Gawlika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełRadosławGawlik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu połączonych Komisji: Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Ustawodawczej przedstawiam sprawozdanie o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska i - od razu dodam - ustawy Prawo wodne. Jest naszym przeoczeniem, że ten tytuł ustawy nie został poprawiony od razu. Zgłoszono taki wniosek i został on przyjęty na jednym z końcowych posiedzeń komisji, dlatego że zmiana dotyczy także istotnej zmiany ustawy Prawo wodne i ten tytuł powinien być poprawiony.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełRadosławGawlik">W trakcie pracy nad tą zmianą - dotyczy ona kilku istotnych spraw - z całą ostrością wyłoniła się potrzeba opracowania nowego prawa dotyczącego ochrony środowiska. Podkomisja świadomie rezygnowała z niektórych istotnych kwestii, bojąc się, że prace nad zmianą ustawy jeszcze bardziej się przeciągną. Przypomnę, że podjęliśmy naszą inicjatywę w maju ub. r., czyli pracowaliśmy blisko trzy kwartały. Mówię o tym dlatego, że właściwie od wyborów w czerwcu 1989 r., od pierwszego ukonstytuowania się komisji parlamentu tamtej kadencji, stało się jasne, że jak najszybciej musi nastąpić zmiana ustawy czy też trzeba opracować nowe prawo dotyczące ochrony środowiska, w tym ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska (wtedy rozważano też możliwość połączenia jej z ustawą o ochronie przyrody). Niestety, trzeba stwierdzić, że prawie po czterech latach nadal nie mamy nowego prawa dotyczącego ochrony środowiska. Nasza zmiana próbuje jedynie poprawić pewne rzeczy, które uważamy za najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełRadosławGawlik">Jakie to są sprawy? Czego dotyczy proponowana zmiana ustawy? Po pierwsze, stwarzamy możliwość importu odpadów użytecznych gospodarczo. Wprowadzony w 1989 r. zakaz importu wszelkich odpadów obejmował także odpady użyteczne gospodarczo, będące surowcami wtórnymi, takie jak makulatura, złomy metali żelaznych, nieżelaznych. Był to zakaz wyjątkowy w skali Europy, a być może nawet i świata. Spowodował on istotne straty gospodarcze, co szczególnie uwidoczniło się w ubiegłym, ale także i w tym roku. Co więcej, zakaz ten był w swojej istocie antyekologiczny. Podam jeden przykład. W produkcji aluminium z wykorzystaniem surowców wtórnych - zebranego złomu aluminium - zużywa się 5% tej energii, jaka jest potrzebna na wytop aluminium z rud. Już samo to porównanie świadczy o tym, w jakim stopniu ten proces obciąża środowisko, nie mówiąc o kwestii wykorzystania wody, która jest bardzo ważna np. przy przerobie makulatury; znacznie więcej wody potrzeba na produkcję papieru czy celulozy z drewna niż z makulatury. Skoro mowa o makulaturze, to podam przykład, że 1 tona makulatury odpowiada mniej więcej 4 m3 drzewa, które uzyskuje się z wyrębu lasów. Przykłady można by mnożyć. Podobnie jest, jeśli chodzi o kwestię oszczędności energetycznych, w wypadku przerobu czy produkcji surówki żelaznej ze złomów żelaznych w porównaniu z przerobem z rud żelaza; ma to bezpośredni wpływ na stan środowiska, na zmniejszenie emisji do powietrza. Podobnie jest w wypadku metali nieżelaznych. Otwieramy zatem możliwość importu odpadów użytecznych gospodarczo.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełRadosławGawlik">Regulujemy także zasady tranzytu odpadów i zasady eksportu odpadów. Tranzyt i eksport będą odbywały się na podstawie zezwolenia głównego inspektora ochrony środowiska względnie ministra ochrony środowiska. W tej kwestii powstała pewna kontrowersja i został zgłoszony wniosek mniejszości, o którym powiem na końcu.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełRadosławGawlik">Może krótko o warunkach uzyskania zezwolenia na import odpadów. Nie powiedziałem jeszcze o jednej sprawie. Import odpadów niebezpiecznych będzie zakazany; znajdą się one na specjalnej liście zatwierdzonej przez ministra ochrony środowiska. Mówimy zatem o innych odpadach niż odpady niebezpieczne - o odpadach użytecznych gospodarczo, o czym mówiłem wcześniej. Otóż muszę powiedzieć, że komisja bardzo długo pracowała nad sprawą zezwoleń na import odpadów i właściwie kwestia ta powracała na wszystkich posiedzeniach podkomisji - a było ich około 20. Cały czas istniała obawa, czy nie uchylamy furtki, w wyniku czego mogłyby być sprowadzane substancje trujące, odpady, których nie chcemy, nieużyteczne gospodarczo, a którymi, jak wiadomo, odbywa się nielegalny handel. Dlatego też trzeba spełnić bardzo wiele warunków, by otrzymać zezwolenie na import odpadów. Te warunki są wymienione w art. 53a, ja wymienię tylko trzy z nich. Otóż zezwolenie może być wydane wówczas, kiedy łącznie zostaną spełnione następujące warunki:</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełRadosławGawlik">Po pierwsze, kiedy odpady przeznaczone są do wtórnego wykorzystania jako surowce w kraju lub za granicą. Chodzi tutaj o możliwość tzw. przerobu użytkowego, przerabiania odpadów, czyli importujemy odpady, przerabiamy - np. złomy metali - i wysyłamy w całości za granicę. Nasze firmy są do tego przygotowane, ale nie robią tego mniej więcej od trzech lat, dlatego że został wprowadzony surowy zakaz.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PosełRadosławGawlik">Po drugie, wtedy gdy nie ma na terenie kraju możliwych do pozyskania odpadów nadających się do równorzędnego wykorzystania gospodarczego albo też gdy występują one w niewystarczającej ilości. Chodzi o to, że zakaz, o którym powiedziałem, przyniósł nie tylko szkody, ale też istotne korzyści wynikające z tego, że kiedy nie można było importować odpadów, wówczas zaczęto ich poszukiwać w kraju. Nasze zbiórki makulatury, złomów metali nieżelaznych i żelaznych dały bardzo wysokie efekty. Dążymy do tego, by nie otworzyć w tej chwili granic, jeśli chodzi np. o import makulatury niemieckiej, którą nasz zachodni sąsiad bardzo szybko by nas zalał, co mogłoby „położyć” zupełnie zbiórkę makulatury krajowej. Stąd jest ten drugi warunek.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PosełRadosławGawlik">I wreszcie trzeci warunek - odpady sprowadzane zza granicy lub sposób ich wykorzystania w kraju nie mogą spowodować zwiększenia zagrożenia dla środowiska przyrodniczego, jak również nie mogą przyczyniać się do zwiększenia masy składowanych odpadów. Bronimy się m.in. przed tym, by nie importowano na przykład odpadów, z których wykorzysta się 2%, a 98% pójdzie na składowiska, ponieważ byłaby to pewnego rodzaju fikcja.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PosełRadosławGawlik">Dodatkowo postawiony jest warunek, że główny inspektor ochrony środowiska przed wydaniem decyzji jest obowiązany zasięgnąć opinii właściwego wojewody oraz zainteresowanej gminy. Ta sprawa jest kontrowersyjna. Osobiście byłem przeciwny wprowadzeniu takiego zapisu, jako że nadmiernie wydłuża on procedurę uzgadniania. I tak to bardzo centralizujemy, właściwie główny inspektor albo minister wydaje tę decyzję i on odpowiada za nią głową. Zatem włączanie do tego procesu dodatkowo wojewody i zainteresowanej gminy, skądinąd zrozumiałe, może ten proces skomplikować, tym bardziej że minister nie jest zobowiązany do przestrzegania opinii gminy (może być negatywna opinia, a zgoda będzie wydana). Podam taki argument: zakład, który importuje makulaturę i następnie sam ją przerabia, jeśli jest to makulatura krajowa, nie pyta wojewody czy gminy, czy może tę makulaturę przerobić. Myślimy, ja przynajmniej tak myślałem, że to może dotyczyć makulatury sprowadzanej zza granicy, jeśli zostaną spełnione te trzy warunki. Członkowie podkomisji byli jednak zdania, że gmina i wojewoda powinni być powiadomieni, co dzieje się na ich terenie, i powinni być włączeni w ten proces. To tyle na temat pierwszej sprawy, którą celowo omawiałem dłużej, dlatego że jest olbrzymie oczekiwanie ze strony zakładów, przemysłu na możliwość importu surowców użytecznych gospodarczo.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PosełRadosławGawlik">Druga z istotnych regulacji związana jest z pewną naszą niedoróbką ustawową, z zapisem czy też nieprecyzyjnością zapisu dotyczącego wycinania drzew na działkach budowlanych. Zapisu tego dokonano w ustawie Prawo leśne, a nowelizował on ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska i spowodował to, że wycinano bardzo cenne gatunki drzew - niekiedy na obszarach chronionych - bez zezwolenia. To ma miejsce pod Warszawą na obszarach lasów ochronnych podwarszawskich w celu uzyskania terenów budowlanych. Ten proces był żywiołowy, właściwie nie poddany żadnej kontroli. I tutaj proponujemy zapis przywracający zasady pewnej reglamentacji, jeśli chodzi o ten proces; dotyczy to możliwości wycinania drzew owocowych i krzewów owocowych. W przypadku innych drzew 5-letnich wymagane będzie zezwolenie.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PosełRadosławGawlik">Komisja bardzo długo się zastanawiała nad tym zapisem, tak że odbyło się w tej sprawie wiele posiedzeń. Wracaliśmy do tematu, proponowaliśmy różne zapisy i w końcu przyjęliśmy ten. Wydaje się, że nie jest on najszczęśliwszy, przyznaję, że on nie jest jakimś cudownym rozwiązaniem, ale nie znaleźliśmy żadnego lepszego zapisu. Sądzę, że pozwoli on czuwać nad tym procesem. Jest to ważne, tym bardziej że kompetencje, jeśli chodzi o te zezwolenia, będą miały gminy, a wpływy z tego tytułu - z tytułu zgody na wycinkę drzew - również przejmą gminy.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PosełRadosławGawlik">Kolejna sprawa. Chodzi właściwie o wiele spraw związanych - tak ja to nazywam - z poprawą efektywności funkcjonowania funduszy ochrony środowiska. Te fundusze są tworzone z opłat i kar za gospodarcze korzystanie ze środowiska. Proponujemy w tym wypadku dwie istotne zmiany.</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#PosełRadosławGawlik">Po pierwsze, proponujemy nadanie osobowości prawnej wojewódzkim funduszom ochrony środowiska. Fundusze te do tej pory były zarządzane właściwie przez urzędników wydziałów ochrony środowiska, dyrektorów tych wydziałów bądź wicedyrektorów. I w gronie tych osób, w gronie tych urzędników, właściwie decydowano o wydawaniu wielomiliardowych sum. Fundusze te w ogóle są w dyspozycji wojewodów i kontrole wykazały, że często były one wykorzystywane niezgodnie z ustawą o ochronie i kształtowaniu środowiska. Mimo że określono, jakim celom mają służyć te fundusze, zdarzało się, że były wykorzystywane na udzielanie gwarancji kredytowych, na budowę szpitali. Zapewne przeznaczano je na równie potrzebne rzeczy, jednak było to sprzeczne z ustawą, bo wydatkowano je na cele nie związane z ochroną środowiska. To jest pierwszy argument. Drugi argument na rzecz tego, żeby nadać osobowość prawną tym funduszom, wiąże się z tym, że właściwie to właśnie grono urzędników decydowało o wydawaniu jednak społecznych pieniędzy, pieniędzy zbieranych w gminach.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#PosełRadosławGawlik">Proponujemy uspołecznienie całego tego procesu poprzez powołanie rad nadzorczych i zarządów tych funduszy. W skład rad nadzorczych powinni wejść przedstawiciele wojewody, sejmiku samorządowego, a także - co jest, jak mi się wydaje, pewnym novum - jeden przedstawiciel organizacji pozarządowej - tak to formułujemy. Uważamy, że w tym wypadku ważne jest, żeby w tym procesie decyzyjnym dotyczącym finansów brali udział także przedstawiciele organizacji proekologicznych, nie związanych z żadnym lobby. Powiem tylko tyle, że w Banku Światowym już jest wprowadzona procedura polegająca na tym, iż przedstawiciele tego rodzaju organizacji są zapraszani do opiniowania wniosków kredytowych. Organizacje proekologiczne w świecie wywalczyły to sobie, żeby mieć wpływ na decyzje, chodzi o to, na co są przeznaczane kredyty Banku Światowego. To podaję jako przykład. Staramy się podążać za tymi trendami, które się pojawiają w świecie, trendami, jak się wydaje, bardzo słusznymi. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#PosełRadosławGawlik">Druga sprawa jest również istotna dla gmin, które, jak państwo się doskonale orientują, co rusz skarżą się na to, że dokłada się im obowiązków, natomiast obcina fundusze. Proponujemy coś innego - udział gmin w tych opłatach i karach ekologicznych. Ten udział kształtowałby się na poziomie około 10% od opłat za wodę, ścieki, za odprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza, na poziomie 50%, jeśli chodzi o odpady, dlatego że to jest jakby ściślej związane z gminami - tam są składowane te odpady - opłaty zaś z tytułu wycinki drzew i kar za nielegalną wycinkę drzew należałyby w całości do gminy. Te opłaty w całości zostaną przekazane gminnym funduszom ochrony środowiska. Nie proponujemy już jednak nadawania osobowości prawnej tym gminnym funduszom. Będzie to w gestii burmistrza, wójta, czy też prezydenta miasta, pod kontrolą rady i, liczymy, komisji ochrony środowiska. W każdym razie ma być to wyodrębniony fundusz celowy i w ustawie określono, jakie cele mogą być finansowane z tego funduszu. Dlaczego tak? Dlaczego już nie zmierzamy do nadania im osobowości prawnej? Dlatego m.in., że w przypadku niektórych gmin fundusze te będą niewielkie - to trzeba sobie jasno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#PosełRadosławGawlik">Dzięki uprzejmości dyrektora wydziału ochrony środowiska we Wrocławiu mam pewne dane szacunkowe, które postaram się przedstawić, żebyście państwo - ci, którzy są związani z gminami - zorientowali się, o jakiej skali środków możemy mówić - by też nie rozbudzić nadmiernych oczekiwań. Otóż w przypadku dużych gmin, takiej gminy, jak Wrocław, na podstawie danych z 1991 r. można mówić o środkach rzędu 5,5 mld zł. Tyle by się znalazło na koncie gminnego funduszu ochrony środowiska. W tym roku będzie to na pewno większa suma, bo jednak te opłaty wzrosły. W przypadku gmin, gdzie są duże zakłady przemysłowe, to też byłaby suma rzędu około 5 mld zł - myślę o dużych zakładach chemicznych w Brzegu Dolnym. W przypadku gmin rolniczych, niewielkich, gdzie suma tych opłat wynosiła około 103 mln zł, 10% będzie to kwota rzędu 10 mln, może dzisiaj trochę więcej, czyli około kilkudziesięciu milionów złotych. Tak więc nieracjonalne byłoby budowanie tutaj jakiejś specjalnej struktury, instytucji, która miałaby dzielić te pieniądze. W przypadku większych gmin, tam, gdzie jest więcej podmiotów gospodarczych, tam, gdzie jest więcej trucicieli, będą to na pewno większe środki, i to jest zrozumiałe, w przypadku mniejszych gmin rolniczych na pewno będą to dużo mniejsze środki, choć i tego nie należy zaniedbywać. Cóż bowiem można zrobić za te kilkadziesiąt milionów złotych? No, choćby ustawić kontenery do selekcji odpadów. Na pewno można sensownie, zgodnie z ustawą, wydatkować te środki na jakieś cele.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#PosełRadosławGawlik">Postaram się już może przyspieszyć.</u>
          <u xml:id="u-50.17" who="#PosełRadosławGawlik">To jest ta mała rewolucja, którą proponujemy. Udział w tym gmin i utworzenie gminnych funduszy ochrony środowiska to jest jedna z najistotniejszych kwestii w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-50.18" who="#PosełRadosławGawlik">Pozostałe środki byłyby dzielone mniej więcej w podobny sposób jak obecnie. To znaczy 60% by zostało na koncie wojewódzkich funduszy, tych, które będą miały osobowość prawną, reszta byłaby odprowadzana na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
          <u xml:id="u-50.19" who="#PosełRadosławGawlik">Wreszcie kolejna sprawa. W ustawie wprowadzamy możliwość podwyższenia o 100% opłat na obszarach, które nazywamy obszarami szczególnej ochrony środowiska. Dotyczy to obszarów zdegradowanego środowiska, obszarów zagrożenia ekologicznego czy też klęski ekologicznej z jednej strony, a z drugiej obszarów szczególnie cennych przyrodniczo — parków narodowych, otulin tych parków, parków krajobrazowych, obszarów chronionego krajobrazu. Decyzje o tym, które obszary byłyby zaliczone do tego, i kryteria wyznaczania tych obszarów oddajemy w gestię Rady Ministrów. Jest tutaj zawarta delegacja dla Rady Ministrów w tej sprawie. W każdym razie stwarzamy możliwość podwyższenia opłat o 100%. Przypomnę państwu, że taka możliwość istniała, zadecydowano o tym w rozporządzeniu Rady Ministrów, dotyczyło to województw katowickiego i krakowskiego, ale Trybunał Konstytucyjny to zakwestionował i w tym roku właściwie wrócono do normalnych opłat. W tych dwóch województwach, w których opłaty z tytułu degradacji środowiska były podwyższone, w bieżącym, 1992 roku obniżono te opłaty o 100%. Mówię to tak wyraźnie, ponieważ odpowiedzialnością za to obarcza się też ministra i rząd, mówi się, że to jest ich wina, a to nie była wina, jeśli chodzi akurat o tę obniżkę, ministra i rządu, wynikało to z decyzji Trybunału Konstytucyjnego i rząd był zobowiązany się do tego dostosować.</u>
          <u xml:id="u-50.20" who="#PosełRadosławGawlik">I może na koniec króciutko omówię jeszcze tylko wnioski mniejszości. Mamy dwa wnioski mniejszości. Jeden z nich dotyczy tego, kto ma wydawać zezwolenia na import, eksport i tranzyt odpadów (mowa o odpadach użytecznych gospodarczo). Komisje zdecydowały, że to będzie główny inspektor ochrony środowiska. We wniosku mniejszości mówi się, że to powinien być minister ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-50.21" who="#PosełRadosławGawlik">Argumenty były następujące: obecnie Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska i główny inspektor - mieści się to w centrali - zajmują się właściwie tymi odpadami. I od momentu wprowadzenia tego ścisłego zakazu w PIOŚ był ulokowany cały sztab, który kontrolował przywóz tych odpadów, blokował to na granicy. Tu były zawierane porozumienia z Głównym Urzędem Ceł, ze Strażą Graniczną, żeby pilnować, aby był przestrzegany zakaz importu odpadów. Tam są właściwi ludzie, dysponują oni wiedzą, jeśli chodzi o merytoryczny aspekt całej tej sprawy. Są tam też ludzie przygotowani do wydawania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-50.22" who="#PosełRadosławGawlik">Z drugiej strony Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska to jest właściwie ta nasza policja ekologiczna, to jest ten kontroler. Stąd też wydaje się, że jednak decyzje administracyjne, bo będą to decyzje administracyjne, powinien wydawać minister ochrony środowiska. Główny inspektor ochrony środowiska zaś powinien być tym, który - oczywiście może on przygotowywać ten proces decyzyjny, ten sztab ludzi, który tam jest, może i powinien współpracować w procesie decyzyjnym dotyczącym wydawania zezwoleń - właściwie kontroluje, czy są spełnione warunki przy wydawaniu zezwolenia. Tak więc ten wniosek mniejszości, który w sprawozdaniu komisji jest oznaczony nr. 1, dotyczy właściwie kilku artykułów, dlatego że sprawa tych decyzji pojawia się w kilku miejscach w tym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-50.23" who="#PosełRadosławGawlik">Drugi wniosek mniejszości dotyczy art. 108a. Chodzi o odpowiedzialność karną tych osób, które wbrew przepisom ustawy sprowadzają niebezpieczne odpady. Tutaj jest taki zapis: „Kto wbrew przepisom ustawy sprowadza na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej odpady niebezpieczne — podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 i grzywny”. Konsultowaliśmy to z prawnikami zajmującymi się prawem karnym. Uzgodniliśmy, że ten zapis jest do przyjęcia. Komisja Ustawodawcza przedstawiła wniosek, żeby wprowadzić w tym zapisie zamiast sformułowania: „i grzywny”, sformułowanie: „lub grzywny”; czyli: „podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 lub grzywny”. Oznacza to, że istniałaby wówczas oczywiście alternatywa. Sąd mógłby uznać, że jeśli ktoś sprowadził małą ilość odpadów niebezpiecznych, to można go ukarać tylko grzywną. Otóż Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa opowiadała się tutaj zdecydowanie — mówię to w jej imieniu — za tym, żeby jednak w przypadku odpadów niebezpiecznych, kiedy będziemy mieli świadomość szkodliwości tego procederu, nie stwarzać możliwości handlowania nimi. Ktoś bowiem może sobie wliczyć, wkalkulować tę grzywnę w koszty tego biznesu. Przecież nie musimy tutaj sobie długo udowadniać tego — to jest powszechnie znane, często donosi o tym prasa — że niekiedy koszty składowania odpadów niebezpiecznych w krajach zachodnich są bardzo wysokie. Jeżeli import tych odpadów, sprowadzenie ich i wrzucenie gdzieś tutaj na czyjąś posiadłość zagrożone będą tylko karą grzywny, to może to powodować, że ten proceder się rozwinie. My jesteśmy w tym wypadku za pozostawieniem jednak tej koniunkcji — kary pozbawienia wolności do lat 5 i grzywny. Przepraszam bardzo, bo chyba troszeczkę przekroczyłem limit czasu.</u>
          <u xml:id="u-50.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi. Nie mamy żadnych pretensji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła poselskie przyjęty dla debaty średniej, w zależności od ich wielkości, to jest w granicach od 5 do 33 minut, oraz określił czas wystąpień posłów nie zrzeszonych na 4 minuty.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Po tej sakramentalnej formule udzielam głosu panu posłowi Marianowi Żenkiewiczowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przygotuje się pani poseł Maria Zajączkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ogromny niepokój członków Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej, a także obywateli naszego kraju budzi fakt, że polityka ekologiczna nie jest realizowana zgodnie z założeniami polityki państwa, że nie jest ona zgodna z wymogami racjonalnego korzystania z bogactw naturalnych, a także że nie chroni ona we właściwy sposób zdrowia i mienia większości naszych obywateli. Sprzyjają temu m.in. czynniki natury legislacyjnej i organizacyjnej, takie jak:</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełMarianŻenkiewicz">1. Brak prawnego uporządkowania problematyki ekologicznej w procesach prywatyzacji, co szczególnie widoczne było na przykład podczas prywatyzacji FSM w Bielsku-Białej i co doprowadza często do fikcji formalnych rozwiązań, nie mających żadnych szans praktycznej realizacji.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełMarianŻenkiewicz">2. Brak mechanizmów proekologicznych w polityce finansowej państwa. Naiwna wiara niektórych decydentów, iż nadmierny fiskalizm państwa może rozwiązać te problemy, prysnęła jak przysłowiowa bańka mydlana, kiedy rząd musiał ostatnio zliberalizować opłaty za zanieczyszczanie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełMarianŻenkiewicz">3. Brak jasnego, zrozumiałego dla społeczeństwa, a jednocześnie kompleksowego programu działań proekologicznych w całym kraju, a głównie na obszarach szczególnego zagrożenia. Stan taki stwarza u ludności tych obszarów poczucie zagrożenia i beznadziejności, staje się źródłem niewiary w skuteczność działania kolejnych rządów.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełMarianŻenkiewicz">4. Niewykorzystanie możliwości, jeśli chodzi o wsparcie ze strony Banku Światowego, wskutek, jak twierdzi pan Atali, prezes tego banku, nieprzedstawienia przez Polskę odpowiedniego programu. Z podobnych względów nie wykorzystane są środki z programu PHARE, w wypadku którego z przyznanych 25 mln ECU dotychczas uzyskano jedynie 13 mln.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełMarianŻenkiewicz">5. Personalne i polityczne rozgrywki w łonie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz w łonie Ekofunduszu. Względy i ambicje polityczne nie mogą być czynnikami decydującymi o obsadzie personalnej wszędzie tam, gdzie konieczne są fachowość, doświadczenie i pragmatyzm działania.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Te i inne argumenty przemawiają jednoznacznie za potrzebą nowelizacji aktów związanych z ekologią. Dlatego klub nasz pozytywnie przyjął fakt podjęcia próby nowelizacji ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Jednak po szczegółowym zapoznaniu się z projektem tej nowelizacji zawartym w druku nr 654, który znacznie odbiega od treści zawartych w druku nr 301 i rozszerza je, rodzi się wiele wątpliwości. Przedstawię je w odniesieniu do czterech podstawowych obszarów zmian, jakimi są: problem tzw. odpadów niebezpiecznych, zasady usuwania drzew i krzewów, zasady funkcjonowania narodowego funduszu oraz zagadnienia tworzenia i wykorzystania wojewódzkich i gminnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, w tym zasad naliczania opłat i egzekwowania należności.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Sprawa pierwsza, czyli problem tzw. odpadów niebezpiecznych. Definicja sformułowana w art. 3 pkt 3 nie jest precyzyjna z powodu nadmiernego jej rozbudowania. Wystarczyłoby jedynie powołanie się na ich listę określoną przez ministra ochrony środowiska. Nie jest to jednak najważniejsze. Istotna jest odpowiedź na następujące pytania:</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PosełMarianŻenkiewicz">1. Czy postanowienia te są dostosowane do konwencji bazylejskiej o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych?</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PosełMarianŻenkiewicz">2. W jakim stopniu rozwiązania proponowane przez komisję są skorelowane z zasadami przyjętymi w opracowywanych przez rząd ustawach o odpadach oraz o ochronie środowiska przyrodniczego, a także w nowelizowanych ustawach Prawo geologiczne i górnicze oraz Prawo wodne?</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PosełMarianŻenkiewicz">3. Jaka ma być relacja listy, o której mowa w art. 3 pkt 5a, do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 1991 r., a w szczególności do klasyfikacji odpadów na kategorie uciążliwości? Nadmieniam, że jak dotychczas polskie listy odpadów niebezpiecznych uznawane są za niepełne w porównaniu z listami państw EWG.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PosełMarianŻenkiewicz">4. Czy proponowane zmiany nie wymagają wprowadzenia odpowiednich zmian do Prawa celnego i do Kodeksu karnego?</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Chciałbym tu przestrzec przed bezkrytyczną wiarą w to, że uchylenie bezwzględnego zakazu wwozu na teren Rzeczypospolitej Polskiej odpadów niebezpiecznych stanowić będzie istotny element poprawy sytuacji ekologicznej w kraju. (Teza ta lansowana jest pod wpływem pewnych środowisk przemysłowych zainteresowanych ponownym przerobem zużytych materiałów i produktów). Natomiast niewątpliwe jest, że uchylenie tego zakazu tworzyć będzie dogodne warunki do różnego rodzaju nadużyć oraz łamania prawa i narazi nasz kraj na dalsze zanieczyszczanie szczególnie niebezpiecznymi substancjami.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Również niezależnie od odpowiedzi na sformułowane wyżej pytanie należy sobie uświadomić, że nie mniej ważne od ponownego uregulowania zasad ewentualnego wwozu do kraju niektórych odpadów jest właściwe określenie zasad postępowania z odpadami, a głównie z odpadami szczególnie niebezpiecznymi, które powstają w kraju. Dotychczas na przykład jasno nie sprecyzowano zasad eksploatacji wysypisk, w tym prowadzenia monitoringu wód podziemnych, co jest podstawowym elementem wymaganym w krajach EWG. Nie ma także jednoznacznych i kompleksowych rozwiązań prawnych dotyczących jednego z najważniejszych problemów, czyli ponownego zagospodarowania i wykorzystania odpadów oraz tzw. surowców i produktów wtórnych.</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Kwestia druga, czyli zasady usuwania drzew i krzewów. Została ona potraktowana w projekcie w sposób mało precyzyjny i ograniczony. Tymczasem z doświadczeń wielu krajów, szczególnie tych biedniejszych, wynika, że wzrost cen gazu, ropy i węgla powoduje zjawisko masowego powrotu do drewna jako materiału opałowego. Prowadzi to do całkowitego zniszczenia drzew wokół dużych skupisk ludzkich w niektórych państwach Trzeciego Świata w promieniu niekiedy większym niż 100 km. Pewne przejawy tego procesu można dostrzec i w naszym kraju. Dlatego zaproponowane przez komisję zmiany należy uznać za niewystarczające. Z tymi zagadnieniami wiąże się wiele kwestii szczegółowych, np. czy usunięcie części drzewa stanowi o jego usunięciu, czy nie. O tym, jaki to jest trudny problem, świadczy m.in. to, że w tej sprawie już toczyły się postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Bezwzględna potrzeba skutecznego chronienia naszego drzewostanu wymaga, abyśmy tę kwestę rozpatrywali w sposób bardzo precyzyjny i wszechstronny. Stąd zaproponowane przez komisję wnioski powinny być przedmiotem ponownych, szczegółowych prac.</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Sprawa trzecia, czyli zasady funkcjonowania istniejącego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Problem niewątpliwie jest ważny, ale powstaje pytanie: Czy tak obszerne i szczegółowe rozwiązania powinny się znajdować w ustawie o ochronie i kształtowaniu środowiska? Naszym zdaniem uregulowania z tego zakresu powinny znajdować się w innym akcie prawnym. Podzielamy jednak pogląd, że zarówno organizacja funduszu, struktura jego władz oraz zasady pozyskiwania i wydatkowania środków funduszu powinny zostać uregulowane w sposób szybki i precyzyjny.</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Kwestia czwarta, czyli zasady tworzenia i wydatkowania funduszy wojewódzkich i gminnych oraz naliczania opłat i ściągania należności. Nasze wnioski są tu podobne, jak w wypadku wniosków dotyczących narodowego funduszu, z tym że szczególnych rozstrzygnięć wymagają m.in.: zasady obsługi funduszu zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i gminnym; możliwości pozostawienia części opłat w jednostkach świadczących opłaty na fundusze i przeznaczania ich na realizację inwestycji na rzecz ochrony środowiska (nie wolno stosować zasady, iż za użytkowanie środowiska wystarczy płacić, nie oddając nic temu środowisku.); możliwości dofinansowania z funduszy również profilaktyki zdrowotnej dzieci żyjących na obszarach szczególnie zagrożonych ekologicznie; możliwości dofinansowania zadań gmin na rzecz ochrony środowiska realizowanych na ich terenie. Ponadto ważnym zagadnieniem jest stworzenie takich uregulowań prawnych, by gminy nie nadużywały samodzielności i nie prowadziły polityki ekologicznej dającej być może w konkretnym wypadku korzyści doraźne danej gminie, ale niezgodnej z długofalowym interesem państwa. Znane przypadki tego typu działań, których nie chcę wymieniać z tej trybuny, są przekonującym dowodem na rzecz wspomnianych uregulowań.</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uwzględniając przedstawione przeze mnie argumenty oraz kierując się dobrze pojętym interesem ochrony i kształtowania środowiska, nasz klub nie może aktywnie poprzeć projektu zmian ustawy przedstawionego przez komisję, pomimo uznania, jakie wyrażamy za podjęcie tej inicjatywy. Dlatego podczas głosowania członkowie naszego klubu wstrzymają się od głosu. Uważamy bowiem, że zaproponowane uregulowania, mimo iż słuszne w swojej intencji, mają charakter fragmentaryczny, nie zawsze precyzyjny, a także nie wszędzie odpowiadają randze i zakresowi ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Sądzimy, że te problemy powinny być rozwiązane kompleksowo w czterech wspomnianych wyżej ustawach. Sugerujemy, by zespoły opracowujące te ustawy, tzn. ustawy: o ochronie środowiska przyrodniczego, o odpadach, Prawo geologiczne i górnicze oraz Prawo wodne, pracowały w pełnej korelacji, a także wykorzystały bogaty dorobek komisji przedstawiony w omawianym dzisiaj projekcie.</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Jednocześnie w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej składam wniosek formalny do Prezydium Sejmu, by w roku bieżącym odbyć plenarną debatę poświęconą problemom ochrony i kształtowania środowiska, długofalowej strategii proekologicznej państwa, a także możliwościom inicjowania w Polsce tzw. strategii równomiernego rozwoju (odpowiada temu angielski termin sustanable development), która obecnie jest przedmiotem szczególnych preferencji w krajach EWG. Ta debata powinna być poprzedzona opublikowaniem przez rząd m.in.: długofalowych zasad polityki proekologicznej państwa; kompleksowych programów ochrony środowiska w regionach szczególnie zagrożonych; programów wykorzystania środków, jakie oferują nam na te cele państwa wysoko uprzemysłowione; programów i prawnych zasad wykorzystywania oraz przetwarzania odpadów i surowców wtórnych; ustanowienia szczegółowych zasad ochrony jezior, rzek i wód głębinowych zarówno w zakresie zanieczyszczeń, jak i w zakresie racjonalnego wykorzystania wody. Materiały te powinny być dostarczone posłom co najmniej miesiąc wcześniej, by mogły być przedmiotem wnikliwej analizy merytorycznej.</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#PosełMarianŻenkiewicz">Uzasadnienie naszego wniosku jest jasne. Obecny stan ekologiczny kraju jest katastrofalny. Dlatego należy podjąć jak najszybsze radykalne działania, zmierzające do zmiany tego stanu. Jednak te działania, by miały szansę zakończyć się powodzeniem, muszą być długofalowe, kompleksowe, spójne i uwzględniać realia gospodarcze naszego kraju. Zaproponowany przez nas tryb umożliwia spełnienie tych warunków. Dlatego wnoszę o przyjęcie naszego wniosku o odbycie w bieżącym roku plenarnej debaty na tematy szeroko rozumianej ochrony środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Obiecuję, że Prezydium Sejmu oczywiście rozważy tę propozycję, którą uważam za interesującą.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Głos ma pani poseł Maria Zajączkowska z Unii Demokratycznej. Przygotuje się do zabrania głosu pan poseł Jan Rzymełka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełMariaZajączkowska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna odnośnie do proponowanej ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełMariaZajączkowska">Rozpatrywana nowelizacja ustawy w początkowym stadium miała na celu dostosowanie przepisów w zakresie gospodarowania zielenią na terenach ogródków przydomowych, gospodarstw rolnych, w sadach oraz pracowniczych ogródkach działkowych i rekreacyjnych, a także uporządkowanie przepisów dotyczących sprowadzania odpadów z zagranicy, eksportu i tranzytu odpadów niebezpiecznych. W toku prac legislacyjnych zakres nowelizacji uległ znacznej zmianie i uszczegółowieniu.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełMariaZajączkowska">Po pierwsze, w nowelizacji zdefiniowano pojęcie odpadów niebezpiecznych, przez które rozumie się odpady stanowiące zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego lub środowiska przyrodniczego, objęte listą ministra ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełMariaZajączkowska">Zaproponowana nowelizacja art. 53 ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska zawiera szczegółową regulację zasad sprowadzania, eksportu i tranzytu odpadów. Utrzymuje się w mocy bezwzględny zakaz importu odpadów niebezpiecznych oraz importu odpadów do składowania lub zniszczenia w Polsce, a w wypadku odpadów innych niż niebezpieczne nakłada się obowiązek uzyskiwania zezwoleń. Odpady będą mogły być sprowadzane tylko wówczas, gdy zostaną wykorzystane jako surowce w procesie produkcyjnym oraz gdy nie będzie możliwe uzyskanie na terenie kraju identycznych odpadów, a ponadto przerób sprowadzonych odpadów nie zwiększy szkodliwego oddziaływania na środowisko.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PosełMariaZajączkowska">W ustawie proponuje się, by zezwolenie na sprowadzanie odpadów z zagranicy wydawał główny inspektor ochrony środowiska. W tym wypadku proponowane jest odstąpienie od zasady zawartej w ustawie o Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, w której ten organ jest organem kontroli przestrzegania przepisów o ochronie środowiska oraz badania stanu środowiska. Mój klub nie zgadza się z tą propozycją, dlatego będzie głosował za tym, by upoważnienie do wydawania zezwoleń uzyskał minister ochrony środowiska, a Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska pozostała organem kontrolnym, czyli będzie głosował za przyjęciem wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PosełMariaZajączkowska">Wprowadzenie zmian w zapisach prawnych dotyczących obrotu odpadami pozwoli na korzystanie z importu odpadów w tych wypadkach, gdy jest oczywiste, że zastąpienie podstawowego surowca odpadem zmniejsza zanieczyszczenie środowiska, np. stosowanie przez huty złomu zamiast rudy, a odpowiednich odpadów brakuje w kraju. Ustawa umożliwia również sprowadzenie odpadów do przerobu, gdy to nie będzie się wiązało z niekorzystnym wpływem na środowisko i po przerobie cała masa odpadów zostanie zwrócona zleceniodawcy, np. segregacja złomu, cięcie dużych gabarytowo elementów stalowych.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#PosełMariaZajączkowska">Ustawa reguluje również zasady eksportu i tranzytu odpadów niebezpiecznych, dostosowuje prawo wewnętrzne do podpisanej przez Polskę konwencji bazylejskiej. W proces decyzyjny udzielenia zezwoleń na obrót odpadami włączono gminy i wojewodów, czyli gospodarzy terenu.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#PosełMariaZajączkowska">Po drugie, bardzo interesującym rozwiązaniem prawnym jest wprowadzenie w ustawie pojęcia: „obszar szczególnej ochrony środowiska” na określenie terenu o specyficznych cechach, wymagającego specjalnych zabiegów w celu umożliwienia wszystkim użytkownikom korzystania ze środowiska zgodnie z przeznaczeniem. Wprowadzenie tego pojęcia pozwoli na zindywidualizowanie wymogów w zakresie ochrony środowiska stosownie do lokalnych warunków i celów, które zamierza się osiągnąć. Można więc będzie stosować specjalne ograniczenia na obszarach ekologicznego zagrożenia, ale również na obszarach o dużych walorach przyrodniczych. Przepis ten stanowi pierwszy krok do tworzenia regionalnej polityki ekologicznej.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#PosełMariaZajączkowska">Po trzecie, z praktyki ostatnich lat wynika, że nasila się proceder wycinania drzew i krzewów na terenach będących własnością prywatną, co powoduje poważne zmniejszenie obszarów zieleni na terenach zurbanizowanych. Dlatego proponuje się wprowadzenie konieczności uzyskania zezwoleń na usunięcie drzew i krzewów, których wiek przekracza 5 lat.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#PosełMariaZajączkowska">Po czwarte, w przedkładanej ustawie w zasadniczy sposób zostały zmienione zasady gospodarowania środkami pochodzącymi z opłat i kar za korzystanie ze środowiska. Biorąc pod uwagę, że uciążliwości związane ze szkodliwym oddziaływaniem na środowisko dotykają przede wszystkim społeczność lokalną, żyjącą w pobliżu truciciela, zaproponowano, by część środków pozyskiwanych z opłat i kar pozostała do dyspozycji gmin. W art. 87b ust. 5 proponuje się, by 50% opłat za składowanie odpadów stanowiło dochód funduszów gminy, na terenie której te odpady są składowane. W gestii gminy pozostają wpływy z tytułu opłat i kar za usuwanie drzew i krzewów oraz 10% wpływów za korzystanie ze środowiska (np. powietrze, woda). Pozyskane w ten sposób środki mogą być przeznaczone wyłącznie na cele związane z ochroną środowiska i z chwilą uchwalenia tej ustawy gminy uzyskają instrument do prowadzenia polityki ekologicznej na swoim terenie. W dużych gminach miejskich, mających znaczny potencjał przemysłowy, środki te będą stanowiły znaczną kwotę i będą dawały duże możliwości szybkiego i znacznego ograniczenia szkodliwego oddziaływania na środowisko.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#PosełMariaZajączkowska">Ustawa zmienia również system zarządzania środkami gromadzonymi na szczeblu województwa. Wojewódzkie fundusze uzyskają osobowość prawną, a o ich wydatkowaniu będą decydować rady nadzorcze i zarządy, a nie urzędnicy.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#PosełMariaZajączkowska">Po piąte, jedną ze słabości naszego ustawodawstwa, odnoszącą się do ochrony środowiska, jest brak dostatecznych instrumentów prawnych do egzekwowania zasad zapisanych w prawie. Dlatego ustawa obejmuje również nowelizację artykułów wprowadzających karalność za łamanie ustawy; np. wprowadza się karę pozbawienia wolności do lat 5 za sprowadzanie do kraju odpadów niebezpiecznych. Niezależnie od kar nakładanych ustawą istnieje potrzeba wnikliwej kontroli wydatkowania środków z funduszy gminnych, wojewódzkich oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej; mogłoby to być kontrolowane przez NIK.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#PosełMariaZajączkowska">Biorąc pod uwagę fakt, że istnieje pilna potrzeba wprowadzenia prawnych uregulowań odnoszących się do poruszonych w ustawie problemów, klub będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy i wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Głos zabierze pan poseł Jan Rzymełka z Polskiego Programu Liberalnego. Przygotuje się do zabrania głosu pan poseł Stanisław Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełJanRzymełka">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Klub Polski Program Liberalny przyjmuje z zadowoleniem sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Ustawodawczej o projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Warto podkreślić, że jest to projekt komisyjny; kolejny projekt, który złożyła grupa posłów, a nie resort czy rząd. Jednak pewien niepokój budzi brak systemu prawa ekologicznego w Polsce. Mamy taką sytuację, że tworzymy albo zmieniamy kolejną ustawę o ochronie środowiska, ministrowie od „okrągłego stołu” zapowiadają natomiast, że będzie ustawa-matka o ochronie środowiska, czyli konstytucja ekologiczna, a potem na niej będą się opierały szczegółowe ustawy branżowe. Mija już kilka lat i jakby nie widać, by rząd mógł przedstawić tę ustawę-matkę o ochronie środowiska, i właściwie parlament będzie z miesiąca na miesiąc nowelizował, modyfikował ustawy, które są nie na ten czas.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełJanRzymełka">Chcę zwrócić uwagę, że również w konstytucji Rzeczypospolitej nie zawarto skutecznych gwarancji ekologicznych dla obywateli. Dlatego liberałowie - obecni na konferencji programowej w Sobieszewie - wyraźnie określili w deklaracji ideowej i w uchwale programowej prawo obywateli do życia w czystym środowisku. Liberałowie będą się również domagali, by w nowej konstytucji zagwarantować obywatelom prawo do wolności życia w czystym środowisku.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełJanRzymełka">Warto zwrócić uwagę, jaka potrzeba wymusiła inicjatywę poselską, inicjatywę Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Z jednej strony machina legislacyjna resortu i rządu pracuje zbyt wolno, życie biegnie natomiast o wiele szybciej. Polska ratyfikowała konwencję bazylejską i resortowy, rządowy projekt ustawy o odpadach jest przygotowywany zbyt wolno. Z drugiej strony zaistniała pilna potrzeba nowelizacji ustawy o ochronie środowiska, gdyż do Polski w sposób niezgodny z prawem sprowadzano odpady i półprodukty. Chcę powiedzieć, że nie było to zjawisko masowe — wbrew pewnym intencjom mass mediów, które „karmiły” obywateli, Polaków, hasłami, że Polska jest śmietnikiem Europy. Właściwie te sprawy zakończyły się na wokandzie sądowej i wiele z nich zostało już doprowadzonych do właściwego końca, m.in. dzięki pomyślnej współpracy polsko-niemieckiej w zakresie ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosełJanRzymełka">Równocześnie całkowity zakaz importu odpadów i niejasność definicji jednak odbiły się niekorzystnie na kondycji polskiego przemysłu, głównie przemysłu papierniczego. Papiernie nie mogły sprowadzać brakujących gatunków makulatury i niektóre z nich do dzisiaj pracują „na ćwierć gwizdka”. Ten import makulatury — i to tańszej niż krajowa — który może nastąpić po zatwierdzeniu tej ustawy, może trochę utrudnić skup makulatury w Polsce, ale w gminach wymusi też nowe mechanizmy, jakie od lat są stosowane w Europie Zachodniej. To właśnie na gminach będzie ciążył obowiązek uruchomienia sprawnego mechanizmu odzyskiwania szczególnie makulatury.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PosełJanRzymełka">Na marginesie warto wspomnieć, że unikanie czy wprowadzanie do powtórnego użytku makulatury, surowców, a przede wszystkim preselekcja śmieci to metody do naśladowania. Tu warto zwrócić uwagę, że przykład powinien iść z góry. Dlatego też Polski Program Liberalny uważa, że w parlamencie, w ministerstwach, w urzędach administracji państwowej powinna się odbywać preselekcja makulatury przez system oddzielnego zbierania niepotrzebnych papierów. Tymczasem tony zbędnych papierów przerabia się i te odpady, zmieszane z innymi śmieciami, są po prostu wywożone na wysypiska. Powinny one od razu w tych miejscach ulegać preselekcji, co byłoby dla państwa źródłem miliardowych zysków. Rygorystyczne warunki zezwoleń na przywóz odpadów są prawidłowe, a czytelna regulacja prawna eksportu - importu odpadów przyniesie też zyski budżetowi w postaci podatków np. od sprowadzanego ze Wschodu złomu kolorowego czy pewnych gatunków makulatury, których brakuje w polskich papierniach.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#PosełJanRzymełka">Kolejną przyczyną podjęcia prac nad tym projektem była decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie stawek opłat za korzystanie ze środowiska. Zaproponowana przez posłów i podkomisję w art. 3a nowa, bardzo ciekawa konstrukcja prawna w odniesieniu do obszarów szczególnej ochrony środowiska, daje ministrowi ochrony środowiska nowy i skuteczny instrument prawny dla poprawy stanu środowiska w Polsce. Jest to bardzo ciekawe i myślę, że resort skorzysta z tej możliwości, a konsekwencje tego są bardzo czytelne dla poprawy stanu środowiska w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#PosełJanRzymełka">Panie Marszałku! Sporo czasu komisja poświęciła uregulowaniu prawnemu dotyczącemu usuwania drzew i krzewów. Jest ono zdecydowanie lepsze od poprzednich uregulowań (usuwa m.in. pewne luki prawne spowodowane ustawą o lasach), chociaż ma też drobne wady. Liberałowie uważają, że nie tylko przepisy prawne, karne, lecz głównie edukacja społeczeństwa - wiedza o potrzebie zieleni w naszym najbliższym otoczeniu, o znaczeniu drzew i krzewów na naszych działkach, ulicach, osiedlach dla naszego zdrowia i estetyki - bardziej niż kolejne przepisy karne może przyczynić się do ukrócenia bezmyślności, a nawet wandalizmu wobec zieleni, co obserwujemy często na terenie naszego kraju. Chcę zwrócić uwagę, że mądre, dojrzałe ekologicznie społeczeństwa dbają o to, by wokół ich osiedli rosły piękne drzewa i krzewy, i nikt ich do tego nie przymusza żadnymi ustawami.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#PosełJanRzymełka">W kwestiach szczegółowych liberałowie są za przyjęciem pierwszego wniosku mniejszości dotyczącego art. 53a, tzn. uważają, że minister ochrony środowiska, a nie główny inspektor ochrony środowiska, powinien wydawać zezwolenia na sprowadzanie z zagranicy innych odpadów. Po prostu nie do przyjęcia jest konstrukcja, w której główny inspektor ochrony środowiska wydaje zezwolenia, a później sam kontroluje sprowadzany materiał.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#PosełJanRzymełka">Pewien niepokój budzi art. 53c dotyczący tranzytu odpadów niebezpiecznych przez teren Rzeczypospolitej Polskiej. Oczywiście, że musi być zezwolenie głównego inspektora ochrony środowiska kraju docelowego, ale zadam pytanie retoryczne: Czy Polska będzie miała jakiś zysk z tego transportu i czy jest przygotowana na ewentualną awarię techniczną np.transportu substancji promieniotwórczych z terenu byłego Związku Radzieckiego na zachód Europy? Myślę, że po prostu do pewnych rodzajów tranzytu substancji niebezpiecznych Polska technicznie nie jest przygotowana. Sądzę, że opracowywana przez resort nowa ustawa o odpadach szczegółowo ureguluje te kwestie i to w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#PosełJanRzymełka">Polski Program Liberalny jest za odrzuceniem drugiego wniosku mniejszości. Jest to po prostu kuriozalna propozycja, która w momencie skrajnym zrównuje karę pozbawienia wolności do lat 5 z jakąś tam grzywną. Zastanawiam się, w jaki sposób można by wymierzyć, przeliczyć te 5 lat na grzywnę pieniężną za sprowadzanie odpadów.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#PosełJanRzymełka">I teraz kilka uwag szczegółowych dotyczących kosmetyki art. 88, który jest najbardziej rozbudowany w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#PosełJanRzymełka">Art. 88 pkt. 1 - uważamy, że należy skreślić ten zapis, a zwłaszcza w odniesieniu do rolnictwa, chodzi tu o gminy i edukację ekologiczną, bo np. czy w gminach: Ruda Śląska, Świętochłowice, Katowice trzeba propagować działania proekologiczne w rolnictwie, kiedy na terenie tych gmin prawie że nie ma rolnictwa? Tak że jest to zbędny zapis i trzeba go skreślić.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#PosełJanRzymełka">W art. 88a należy dodać pkt 5 dotyczący sprawy profilaktyki zdrowotnej dzieci. Jest to bardzo poważna sprawa i uważamy, że taki zapis powinien być wprowadzony. Proponujemy, by po dwukropku jako pkt 5 dodać: „profilaktyki zdrowotnej dzieci (badania przeglądowe i akcje tzw. zielonych szkół w obszarach szczególnej ochrony środowiska, na których występują przekroczenia norm zanieczyszczeń środowiska)”. Rozwiązanie takie pozwoliłoby wojewódzkim funduszom ochrony środowiska częściowo finansować bardzo prawidłową, właściwą koncepcję wywozu dzieci na miesiąc czy dwa z rejonu szczególnie zagrożonego, z województwa katowickiego, do tzw. szkół zielonych, do zielonych płuc Polski czy nad morze.</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#PosełJanRzymełka">Generalnie trzeba powiedzieć, że zbyt sztywno jest skonstruowana struktura wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska, po prostu nie jest ona odpowiednia do stopnia zróżnicowania pod tym względem województw w kraju (przypomnę, że np. na terenie woj. katowickiego podejmuje się ok. 10 tys. decyzji rocznie dotyczących opłat i kar w zakresie ochrony środowiska, a są województwa, w których wydaje się tych decyzji kilkadziesiąt czy kilkaset). I teraz jest pytanie o egzekucję należności i obsługi finansowej. Właściwie stanowią one bardzo wysokie obciążenie budżetu wojewody i dlatego też nowy projekt tej ustawy powinien pozwolić na pokrywanie części kosztów związanych z obsługą tego funduszu - przypomnę 10 tys. decyzji, ekspertyz, weryfikacji, cały proces negocjowania wysokości, to jest ogromna sprawa, szczególnie w woj. katowickim - powinien tu być taki zapis, że z wojewódzkiego funduszu można pokrywać koszty usług polegających na weryfikowaniu pomiarów zanieczyszczeń oraz przygotowaniu materiałów do wymierzania oraz egzekwowania opłat i kar stanowiących dochody funduszu. Ewentualnie mieści się to w tym zapisie, że rada potrafi wskazać, że jest to cel wojewódzkiego funduszu, i wtedy ten zapis nie byłby konieczny.</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#PosełJanRzymełka">Kolejna propozycja dotyczy art. 88e ust.1. Proponowany sztywno skład osobowy rady nadzorczej wojewódzkiego funduszu liczący od 7 do 8, osób zdaniem naszego klubu, jest niezbyt fortunny, bowiem przy 7 osobach kworum wynosi 4, a większość stanowią dwie osoby. Zatem o sprawach bardzo fundamentalnych, bo chodzi o podział środków rzędu setek miliardów, decydowałyby dwie osoby w radzie nadzorczej. Proponujemy zatem rozszerzyć skład rady nadzorczej, by liczyła ona od 9 do 15 osób. Właśnie dam przykład: 10 tys. decyzji. Rada nadzorcza składająca się z kilku osób, gdy przyjdzie połowa, ażeby było kworum, 2–3 osoby, będzie podejmowała kilkanaście tysięcy decyzji rocznie. Jest to bardzo niebezpieczne, nie mówię, że może to być korupcjogenne. Oczywiście w małym województwie typu Suwałki czy Chełm wystarczy 5 czy 7 osób, ale na przykład w woj. katowickim jest to zdecydowanie za mało.</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#PosełJanRzymełka">Uważam również, że do art. 88e ust. 3 należałoby wprowadzić zapis mówiący, że członkami wojewódzkich rad nadzorczych mogliby zostać posłowie i senatorzy, odpowiednik parlamentarnej komisji ochrony środowiska, my tam wymieniamy, że są radni, przewodniczący sejmików itd. itd., natomiast nie ma możliwości, aby posłowie czy senatorzy pracujący w parlamentarnych komisjach ochrony środowiska byli członkami tych rad nadzorczych. Tu proponujemy takie uzupełnienie.</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#PosełJanRzymełka">Panu posłowi Żenkiewiczowi chcę powiedzieć, że komisja ochrony środowiska zwróciła się z prośbą do marszałka Sejmu, aby debata ekologiczna odbyła się na posiedzeniu plenarnym. Niestety, nie otrzymaliśmy nawet odpowiedzi w tej sprawie. Ponawiam więc wniosek o to, aby debata ekologiczna odbyła się tutaj, w tej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#PosełJanRzymełka">Jeszcze krótka uwaga. Pewne uregulowania dotyczące naliczania tego funduszu, szczególnie jeśli chodzi o sprawy geologii i górnictwa, będą szczegółowo uregulowane - jest to prawie gotowe - w ustawie Prawo geologiczne i górnicze. Wystarczy ten zapis, że gminny czy wojewódzki fundusz przejmują część spraw ich dotyczącą.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#PosełJanRzymełka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polski Program Liberalny popiera projekt ustawy wraz z poprawkami dzisiaj zgłoszonymi, uważa jednak, że resort po podpisaniu tej ustawy przez prezydenta powinien wydać jednolity tekst ustawy. Do tej pory nie mamy jednolitego tekstu ustawy, i kolejna jej nowelizacja powoduje bardzo duży chaos i bałagan w zakresie ochrony środowiska. Uważam, że powinna być wystosowana do rządu rezolucja czy uchwała mówiąca o tym, by w ciągu dwóch tygodni po podpisaniu przez prezydenta ukazał się w kraju jednolity tekst ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Liberałowie sądzą, że ustawa ta przyczyni się do poprawy stanu środowiska Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi. Przyrzekam, że Prezydium Sejmu zajmie się problemem debaty plenarnej na tematy ekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Jako ostatni przed przerwą głos zabierze pan poseł Stanisław Żelichowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Niestety muszę to powtórzyć, ale Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, również oczekuje na projekty rządowe dotyczące gruntownej przebudowy prawa w zakresie ochrony przyrody i środowiska, Prawa wodnego oraz Prawa geologicznego i górniczego.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">W ostatnim okresie, również potwierdzam to, co mówili moi przedmówcy, rząd wielokrotnie zapowiadał wniesienie kompleksu ustaw w tej ważnej sprawie. Niestety w praktyce wnoszone są drobne i wycinkowe nowelizacje prawa ekologicznego, które regulują tylko niektóre sprawy i to z dużym opóźnieniem. Jednocześnie te wycinkowe nowelizacje tworzą nowe luki prawne. Przytoczyć tu można przykładowo taką oto lukę prawną - słusznie zaostrzono wymogi w sprawie czystości ekologicznej żywności wprowadzanej na rynek, czemu dano wyraz w nowelizacji ustawy z dnia 6 czerwca 1992 r. Brakuje jednak nowelizacji ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, chodzi o rozwiązania prawne, które umożliwiłyby producentom surowców rolniczych i żywności eliminowanie produkcji na przykład w strefach szczególnego zanieczyszczenia powietrza czy gleb. Nie wystarczy bowiem wydawanie zakazów produkcji żywności w określonych strefach, trzeba jeszcze tworzyć warunki prawne i ekonomiczne umożliwiające realizację tego zakazu.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełStanisławŻelichowski">Rozumiemy jednak, że inicjatorzy obecnej noweli, nie mogąc zapewne doczekać się rozwiązań kompleksowych, obserwując być może całkowity uwiąd, jeśli chodzi o konstruktywne działania resortu, wnoszą pod obrady Sejmu kolejną nowelę, którą uznajemy za słuszną i potrzebną — regulację pewnej narosłej od dawna i wymagającej pilnej likwidacji zaległości. Nie zmienia to faktu, że w trybie pilnym należy dostosować do współczesnych wymogów całe prawo ekologiczne, o czym mówili inni posłowie, a szczególnie ustawy o ochronie przyrody, o ochronie i kształtowaniu środowiska, Prawa wodnego i Prawa geologicznego i górniczego. Nowela ustawy słusznie przedłuża istnienie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz tworzy wojewódzkie i gminne fundusze ochrony środowiska - i w tym sensie może spełnić pożyteczną rolę. Z drugiej jednak strony nowela zbyt nieprecyzyjnie określa cele, na które mogą być wydane środki z tych funduszy. To, że tak nieprecyzyjnie sformułowano te cele, może wpłynąć na likwidację i tak już gasnącej działalności dotyczącej ochrony środowiska. Złudne w tym zakresie są wskaźniki mówiące o zmniejszeniu różnego rodzaju szkodliwych emisji, niestety nie wynika to z zastosowania nowych urządzeń czy technologii, a ze spadku produkcji przemysłowej w naszym kraju. Nie można też pominąć faktu, że wprowadzone przez rząd w październiku ubiegłego roku wielokrotne, w niektórych przypadkach dziesięciokrotne, zmniejszenie opłat za emisję toksycznych związków do atmosfery, do wody i do gruntu jest szokujące dla społeczeństwa. Przemysł ograniczył do minimum nakłady na ochronę środowiska. Tak radykalne obniżenie opłat powoduje lekceważenie problemów ochrony środowiska, a także zanik źródeł nakładów na rzecz przyrody. Niezależnie od kryzysu stymulować należy postęp techniczny oraz utrzymywać minimum aktywności każdego podmiotu gospodarczego na rzecz ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PosełStanisławŻelichowski">Decyzja o zmniejszeniu opłat została również co najmniej ze zdziwieniem odebrana przez społeczność międzynarodową. Były bowiem prowadzone bardzo zaawansowane rozmowy m.in. z fundacją PHARE na temat wsparcia z zewnątrz naszego narodowego funduszu. Jeżeli jednak sami nie potrafimy zadbać o zgromadzenie środków na koncie tego funduszu, to trudno oczekiwać, że zrobi to za nas społeczność międzynarodowa. W tym stanie rzeczy, mając na względzie dobro naszej ojczystej przyrody, musimy w trybie pilnym zobowiązać rząd do takich rozstrzygnięć organizacyjnych w resorcie ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, aby resort ten mógł spełniać cele, do jakich został stworzony. Powyższe dotyczy również sprawy usytuowania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Sądzimy również, że można rozważać kwestię, czy rada funduszu nie powinna składać się z przedstawicieli na przykład Sejmu, Senatu, prezydenta, ministra finansów, ministra ochrony środowiska, ministra przemysłu itp. Wojewódzki fundusz zgodnie z projektem ustawy będzie w o wiele mniejszym stopniu podatny na wpływy polityczne niż fundusz narodowy, co, zważywszy na doświadcza ostatnich kilku miesięcy, budzi nasze poważne obawy.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PosełStanisławŻelichowski">Jeżeli chodzi o wojewódzki fundusz, to pragnę podkreślić, że pozytywnie oceniamy propozycję nadania mu osobowości prawnej. Popieramy również tworzenie gminnych funduszy, tak jak to zaproponowano w projekcie, uważamy bowiem, iż nawet jeśli tam się znajdą skromne środki, to efekty tego zostaną zwielokrotnione dzięki zaangażowaniu społecznemu wyrażonemu na przykład w czynach społecznych, które w gminnych środowiskach wiejskich mają tak piękną tradycję. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że tworzenie tych funduszy niesie i pewne zagrożenia, które trzeba będzie na bieżąco eliminować. Nastąpi na pewno rozproszenie i tak niewielkich środków przeznaczonych na ochronę środowiska, a w sumie konieczna jest centralna forma sterowania polityką ekologiczną państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#PosełStanisławŻelichowski">Tworzenie gminnych funduszy spowoduje dysproporcje w podziale środków finansowych przeznaczanych na te cele. Fundusze gmin zasobnych w przemysł będą mocniej zasilane, natomiast fundusze gmin bez przemysłu, ale będących w strefie jego oddziaływania, niekiedy bardzo silnie odczuwających skutki działalności przemysłowej, nie będą zasilane z kar i opłat bezpośrednich. Musimy jako Sejm również bardzo uważać, aby minister finansów nie usiłował korzystając z tej ustawy pomniejszać środków budżetowych przeznaczonych na zasilanie gmin w wypadku gmin posiadających fundusze. Mimo tych obaw popieramy ideę tworzenia funduszów gminnych, licząc na olbrzymie zaangażowanie społeczne, o którym wspomniałem, zaangażowanie, które zwielokrotni te skromne środki.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#PosełStanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo istotne miejsce w programie Polskiego Stronnictwa Ludowego zajmuje ochrona środowiska i konieczność wspólnych międzynarodowych działań zmierzających do zahamowania jego degradacji. Mówiono tu już dziś o wycinaniu drzew. Ja jedynie przypomnę, opierając się na danych międzynarodowych, że na globie naszym co minuta ginie 15 ha lasu. Ten pęd szaleńczy człowieka ku samozagładzie trzeba jak najszybciej zahamować. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie za nowelizacją ustawy, mimo iż uważa, że jest ona niewystarczająca, jeśli chodzi o stymulowanie działalności na miarę potrzeb, a także na miarę naszych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Po przerwie jako pierwsza zabierze głos pani poseł Barbara Czyż. Równocześnie informuję, że planujemy, iż dzisiaj debata będzie trwała do godz.y 22. Niepokój mój budzi fakt, że jesteśmy dopiero w połowie pracy nad drugim punktem porządku dziennego, a Wysoka Izba rozszerzyła program o trzy kolejne punkty. Tak że proszę mieć na uwadze to, że czeka nas jeszcze realizacja bogatego programu.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WicemarszałekAndrzejKern">Zarządzam przerwę do godz. 20.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 min 30 do godz. 20 min 01)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Kontynuujemy debatę nad punktem 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Ustawodawczej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej głos zabierze pani poseł Barbara Czyż. Przygotuje się pan poseł Feliks Bronisław Pieczka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełBarbaraCzyż">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej, w imieniu którego mam zaszczyt zabrać głos, z aprobatą przyjmuje projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie środowiska w części dotyczącej sprowadzania, wywozu i tranzytu odpadów niebezpiecznych. Wyrażamy nadzieję, że ta ustawa położy kres niebezpiecznemu procederowi bezkarnego wręcz przywożenia czy też przewożenia przez terytorium Polski wszelkiego rodzaju niebezpiecznych odpadów, co bardzo często dzieje się bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przewożonego ładunku. Ustawa ta daje także szansę egzekwowania takich zabezpieczeń. Wyrażamy nadzieję, że zakaz sprowadzania odpadów niebezpiecznych spowoduje, że Polska nie stanie się śmietnikiem Europy i składowiskiem śmiertelnych trucizn, a mamy tego przykłady na terytorium całego kraju, kiedy to cichaczem i na wielką skalę, za wysoką opłatą sprowadzano niebezpieczne substancje i składowano je w miejscach nie przystosowanych, w pojemnikach nieszczelnych lub cieknących. W tej chwili nie wiadomo, co z tym zrobić, gdyż wyegzekwowanie odesłania tych substancji do nadawcy jest bardzo trudne, często wręcz niemożliwe, przez co szkody poczynione w środowisku naturalnym bywają nieodwracalne. Takie konkretne przykłady to składowanie w Prodrynie koło Siemianowic Śląskich zużytych rozpuszczalników zanieczyszczonych dioksynami oraz w okolicach Szczecina płyt cynkonośnych. W obu wypadkach odpady sprowadzono z Niemiec, z byłej NRD.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełBarbaraCzyż">Ustawa ta powinna także zmobilizować polski przemysł do pozyskiwania i przerobu krajowych odpadów, co opłaci się zarówno ze względów ekologicznych, jak i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosełBarbaraCzyż">Przed sprowadzaniem odpadów niebezpiecznych chroni, w skali międzynarodowej, konwencja bazylejska, którą ratyfikowała także Polska, a omawiany właśnie projekt ustawy uważamy za krok w kierunku tejże konwencji.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosełBarbaraCzyż">Popieramy także zmianę 4 dotyczącą art. 53a w ust. 2, co w praktyce oznaczałoby zwiększenie roli i kompetencji Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, bo w myśl tej zmiany główny inspektor ochrony środowiska wydaje stosowne zezwolenia na wniosek sprowadzającego bądź wywożącego odpady. Pozytywne jest także to, że kwestia udzielania bądź nieudzielania takiego zezwolenia byłaby konsultowana przez głównego inspektora ochrony środowiska z właściwym wojewodą oraz zainteresowaną gminą. Mamy nadzieję, że wprowadzenie w życie omawianej ustawy wymusi w praktyce uszczelnienie granic, zwłaszcza granicy wschodniej, skąd bezkarnie i bez przeszkód przywożone są ostatnio nawet substancje radioaktywne. W tej sytuacji uważamy, że nie może brakować środków finansowych niezbędnych dla służb granicznych oraz Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PosełBarbaraCzyż">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przy całym zrozumieniu i uznaniu dla omówionych przeze mnie regulacji prawnych mój klub nie zgadza się z częścią ustawy dotyczącą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W tej postaci bowiem fundusze, zarówno narodowy jak wojewódzkie i gminne, są po prostu parabudżetami, a dotyczy to szczególnie narodowego funduszu. Przecież wpływy z tytułu wszelkiego rodzaju podatków bądź grzywien są wpływami typowo budżetowymi. Jako takie powinny wpływać do budżetu i z budżetu powinny być preliminowane na ochronę środowiska. Nie jesteśmy przeciwko Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska, ale uważamy, że powinien on mieć inną formułę, np. spółki działającej na mocy Kodeksu handlowego, i wspierać finansowanie ochrony środowiska, a nie mieć postaci parabudżetu, czyli głównego źródła finansowania. Nadmienię tutaj, że klub Konfederacji Polski Niepodległej pracuje nad ustawą o Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. Jak bardzo taka formuła funduszów godzi w interes ekologii świadczy chociażby przykład w postaci listu pana ministra finansów do marszałka Sejmu z dnia 5 grudnia ub.r., w którym to liście minister nakłada obowiązek finansowania podstawowych działań na rzecz ochrony środowiska, takich jak monitoring, na narodowy fundusz, a przecież powinien to być obowiązek budżetu. I za każdym razem, gdy komisja bądź resort ochrony środowiska dopomina się o środki finansowe, ze strony Ministerstwa Finansów słyszymy odpowiedź: macie przecież Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Sytuacja taka jest skandaliczna i niedopuszczalna, a także nie sprzyja ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PosełBarbaraCzyż">Niepokoi też fakt stworzenia dodatkowej administracji w postaci zarządów i rad nadzorczych funduszy, co w praktyce spowoduje, że ta dodatkowa administracja skonsumuje znaczną część pieniędzy, które powinny zasilić ochronę środowiska. Uważamy też, że w stosunku do nałożonych obowiązków zbyt mała część pieniędzy przypada gminom, zwłaszcza w obliczu obniżenia opłat za zanieczyszczanie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PosełBarbaraCzyż">Jeśli chodzi o debatę dotyczącą ochrony środowiska, oświadczam, że jeszcze w maju ub.r. złożyłam wniosek do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Zdrowia, by w tej debacie uwzględnić również zagrożenia zdrowotne wynikające z dewastacji i zatrucia środowiska naturalnego. Komisja ochrony środowiska odniosła się do tego wniosku pozytywnie i z kolei wystąpiła z wnioskiem do marszałka Sejmu o taką debatę. W sumie występowała z wnioskiem dwukrotnie i nie otrzymała w ogóle odpowiedzi. Nie wiem, czy jest to lekceważenie i pytam, panie marszałku: Dlaczego komisja nie otrzymała nawet odpowiedzi na swój dwukrotny wniosek? Ponawiam ten wniosek i oczekuję, że Prezydium Sejmu przyjmie go pozytywnie, bo bez debaty ekologicznej trudno jest wypunktować najważniejsze problemy dotyczące ochrony środowiska i stworzyć dobrą i pełnowartościową ustawę.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#PosełBarbaraCzyż">Mimo że omawianą ustawę uważamy za rozwiązanie tymczasowe, to jednak podejmuje ono najpilniejszy problem, taki jak sprowadzanie, wwóz, wywóz, tranzyt odpadów niebezpiecznych - zwłaszcza w obliczu postępującej prywatyzacji - i dlatego nasz klub będzie głosował za tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego głos zabierze pan poseł Feliks Bronisław Pieczka. Jako następny zabierze głos pan poseł Andrzej Gąsienica-Makowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego ZChN przedstawić uwagi i wnioski dotyczące tzw. komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska (druki nr 301 i 654). Klub nasz akceptuje oba wnioski mniejszości, uznając ich zasadność. Ogólnie biorąc Klub Parlamentarny ZChN ocenia projekt ustawy pozytywnie. Zgadzamy się z proponowanymi definicjami, w szczególności dotyczącymi odpadów niebezpiecznych, obszarów szczególnej ochrony środowiska. Od dawna istniała pilna potrzeba uniemożliwienia wwozu do Polski odpadów niebezpiecznych z wyjątkiem ściśle określonych i uzasadnionych wypadków, gdy odpady takie przydatne są do wtórnego wykorzystania jako surowce w kraju i za granicą. Podobnie akceptujemy rozwiązania prawne dotyczące wywozu z Polski odpadów niebezpiecznych za granicę oraz ich tranzytu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W projektowanej ustawie o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska pominięto, jak sądzę wskutek przeoczenia, istotny problem wwozu do Polski opakowań uciążliwych lub szkodliwych dla środowiska, trudnych do utylizacji, nie nadających się do recyclingu. Mam na myśli obserwowany obecnie zalew naszego rynku różnego rodzaju napojami z krajów zachodnich, które w ten sposób pozbywają się uciążliwych dla środowiska naturalnego opakowań. Mam na myśli różnego rodzaju pojemniki z tworzywa sztucznego i inne. Nie wykorzystano również możliwości rozwiązania, wzorem krajów zachodnioeuropejskich, np. Niemiec, zdawałoby się nierozwiązywalnej kwestii gospodarki różnego rodzaju opakowaniami, np. butelkami szklanymi, z tworzywa sztucznego i innymi. Postulujemy zatem obligatoryjne i odpłatne odbieranie przez producenta wszelkiego rodzaju opakowań, co sprawia, że ciężar ich ponownego wykorzystania lub utylizowania przeniesiony zostanie z konsumenta na producenta.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Klub nasz akceptuje ponoszenie przez jednostki organizacyjne opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska, tzn. za wprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza, składowanie odpadów, usuwanie drzew i krzewów. Uwzględniając istniejący fatalny stan wyposażenia w aparaturę do ciągłych pomiarów emisji zanieczyszczeń, zwracamy uwagę na możliwą dowolność w naliczaniu opłat za wprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza. Istnieje w związku z tym pilna potrzeba wyposażenia PIOŚ w niezbędną aparaturę, by móc te zanieczyszczenia w sposób wiarygodny badać.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Mówiąc o opłatach sądzimy, że postulowane w art. 87b ust. 4 przekazywanie opłat lub kar co miesiąc jest niecelowe, gdyż wystarczą kwartalne terminy wnoszenia opłat na rachunek Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a także funduszu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">I tutaj przechodzimy do kwestii następnej, a mianowicie do wojewódzkich i gminnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Popieramy utworzenie wojewódzkich funduszy oraz nadanie im osobowości prawnej. Co do gminnych funduszy to nie jesteśmy do końca przekonani o celowości ich powoływania, a to ze względu na potencjalne rozdrobnienie środków finansowych przeznaczonych na ochronę środowiska w gminach, szczególnie tych biednych. Jeśli bowiem gminy są bogate, to będą one chciały mieć taki fundusz, ale - proszę państwa - musimy myśleć o wszystkich gminach, a nie tylko o swoich, i dlatego nie jest to tak jednoznaczne, że ten fundusz ma same zalety. Sądzę, że ma również wiele wad. Z drugiej jednak strony gminne fundusze spowodują zgromadzenie określonych kwot pieniężnych, które będą mogły być przeznaczone na cele proekologiczne. Krótko mówiąc, co do kwestii gminnych funduszy ochrony środowiska klub ZChN ma uczucia mieszane.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Na koniec chciałbym zająć uwagę pana marszałka i Wysokiej Izby tematem wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Jak już wspomniałem, jesteśmy zgodni co do tego, że wojewódzkie fundusze powinny mieć osobowość prawną. Nasze wątpliwości dotyczą rad nadzorczych wojewódzkich funduszy, ich kompetencji, a w szczególności relacji między radą nadzorczą wojewódzkich funduszy a wojewodą, sejmikami samorządowymi, rejonowymi zarządami gospodarki wodnej, które w myśl Prawa wodnego - mam nadzieję, że wkrótce wejdzie w życie - będą powołane. Dotyczą one także ich relacji w związku z projektami ustaw Prawo geologiczne i górnicze oraz Prawo wodne. Chodzi o to, że wojewoda będący gospodarzem województwa, jako przedstawiciel administracji rządowej odpowiadający za dane województwo, de facto nie będzie miał żadnego istotnego wpływu na działalność rad nadzorczych. Być może należałoby się zastanowić, czy nie warto sprawić, by wojewódzki fundusz ochrony środowiska znajdował się w gestii wojewody, a rada nadzorcza pełniła raczej funkcje doradcze aniżeli władcze. Oczywiście jest to kwestia dyskusyjna, wymagająca, być może, ponownego rozważenia uprawnień rad nadzorczych wojewódzkiego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Uważamy, że zbyt daleko idąca jest ingerencja, jeśli chodzi o to, by właściciele prywatnych posesji musieli uzyskiwać zgodę na wycięcie krzewów i drzew w wieku powyżej 5 lat. Sądzę, że właściciel działki powinien mieć prawo decydowania o tym, czy dany krzew, powiedzmy róże lub jakiś inny, podoba mu się czy nie. I sądzę, że posunęliśmy się w tej ingerencji państwa za daleko.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Konkluzja: Przy ogólnie pozytywnej ocenie projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, uwzględniając wyżej wymienione kwestie, wątpliwe lub sporne, klub ZChN będzie głosował za ponownym przekazaniem omawianej ustawy do komisji. Poza tym będziemy głosować za oboma wnioskami mniejszości, uważając je za zasadne.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pana posła Rzymełki, którego nie ma na sali, ale sądzę, że to jakoś do niego dotrze. Mianowicie pan poseł Rzymełka proponuje, aby dzieci z województwa katowickiego - pomijam już fakt, że myśli tylko o swoim województwie, a Śląsk to nie tylko województwo katowickie - wywozić na dwa miesiące nad morze. Sama idea jest być może słuszna, ale chciałbym zwrócić uwagę, by zachować jednak i ostrożność, i roztropność, ponieważ dzieci śląskie mogą, mówiąc przysłowiowo, wpaść z deszczu pod rynnę, albowiem są obszary morskie równie silnie skażone jak Śląsk, gdzie na plażach lub w wodzie morskiej można nabawić się wielu chorób zakaźnych i innych. To też jest element naszej świadomości ekologicznej - nie tylko Śląsk jest terenem skażonym ekologicznie.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Chciałem również zwrócić uwagę, że Prawo geologiczne i górnicze powinno być w najbliższym czasie przedstawione Wysokiej Izbie do akceptacji. Szkoda, że tak długo trwają kolejne uzgodnienia co do projektu Prawa wodnego i dlatego zwracam się przy tej okazji z gorącym apelem do rządu o przekazanie Sejmowi rządowego projektu ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Nie zgadzam się z negatywną oceną Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ponieważ zamiast argumentów merytorycznych przytacza się wątpliwej jakości demagogiczne argumenty natury politycznej.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Panie i Panowie Posłowie! Apeluję o rozsądek, przecież nie można powiedzieć, że obecni krytycy nie znajdą się w koalicji rządowej i wtedy, być może, będą musieli mówić zupełnie co innego. Dlatego też proponuję, by zawsze na pierwszym miejscu posługiwać się argumentami merytorycznymi, a jeżeli już trzeba, to i politycznymi, lecz nie w odwrotnej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska pana posła Andrzeja Gąsienicę-Makowskiego. Przygotuje się pan poseł Eugeniusz Kielek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projektowana nowelizacja ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska jest zgodna z oczekiwaniami środowisk ekologicznych, gospodarczych, a także samorządów lokalnych i prywatnych właścicieli.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Klub Parlamentarny Konwencja Polska popiera projektowane zmiany, zmierzają one bowiem do dostosowania przepisów prawnych w tym zakresie do potrzeb, które dyktują zmieniające się warunki gospodarcze, a także ulegające zmianie stosunki własnościowe.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Nowelizacja zmierza również w kierunku wyeliminowania luk w prawie obowiązującym w zakresie gospodarki odpadami, a także dostosowuje nasze prawo do norm, które są zawarte w ratyfikowanej przez Polskę konwencji bazylejskiej. Ponadto w proponowanej noweli zostały jasno sprecyzowane takie ważkie pojęcia ekologiczne jak „obszar szczególnej ochrony”, „odpady niebezpieczne” czy pojęcie „jednostka organizacyjna”. Istotną zaletą nowelizacji jest i to, że określa ona czytelnie podmioty korzystające ze środowiska, a także na wszystkie nakłada takie same prawa i obowiązki; wprowadza również sankcje karne za nieprzestrzeganie ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Merytoryczna ocena poszczególnych zapisów ustawowych dokonana przez Klub Parlamentarny Konwencja Polska przedstawia się następująco:</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Art. 48 ust. 3 nakładający na właściciela nieruchomości, która wpisana jest do rejestru zabytków, obowiązek uzyskania zezwolenia od wojewódzkiego konserwatora zabytków w przypadku zamiaru usunięcia krzewów i drzew z tej posiadłości, jest słuszny i celowy. Jednak nakładanie na tych właścicieli, z różnych powodów, ciągle nowych obowiązków, winno się wiązać z określoną pomocą władzy lokalnej i państwowej.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Art. 48 ust. 4 określa, w naszym przekonaniu, jasno sytuacje, w których możliwe jest usuwanie określonych zadrzewień bez zezwolenia, umożliwia również prawidłowe gospodarowanie w sadach i ogrodach, bez uciążliwego dotychczas postępowania decyzyjnego.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Wprowadzenie opłat za usuwanie drzew i krzewów, które nie mogą być zakwalifikowane do zwolnienia w myśl tego zapisu, jest słuszne, a pozostawienie w całości środków uzyskanych z tych opat w gminach uważamy za celowe i zasadne. Umożliwi to bowiem prawidłową gospodarkę zielenią na terenie gmin i uchroni przed nie kontrolowanym usuwaniem drzew z prywatnych posiadłości.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Proponowane zmiany w odniesieniu do art. 53a-53c mają na celu dostosowanie rygorów w zakresie sprowadzania odpadów z zagranicy do rzeczywistych potrzeb ochrony środowiska, a także wprowadzają ograniczenia eksportu i tranzytu odpadów niebezpiecznych. Konieczność zmiany zakazu sprowadzania odpadów wynika z nazbyt rygorystycznego potraktowania tego problemu w ustawie z 1989 r. W myśl obowiązujących przepisów zakazuje się bowiem sprowadzania do kraju wszelkich odpadów, którymi zgodnie z definicją są: zużyte przedmioty oraz substancje stałe powstające w związku z bytowaniem człowieka lub działalnością gospodarczą, nieprzydatne w miejscu lub czasie, w którym powstały, i uciążliwe dla środowiska. Niekonsekwencja takiego zapisu wynika z faktu, że prawie każda działalność człowieka związana z produkcją materialnych dóbr jest szkodliwa dla natury i koniecznym staje się wybór mniejszego zła. Zakaz w obecnym brzmieniu eliminuje możliwość sprowadzania do Polski wszelkich odpadów, co ma ujemne skutki, zarówno dla ochrony środowiska, jak i dla polskiej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Typowym przykładem jest sprawa złomu metali. Sprowadzanie tego typu materiałów do Polski, zgodnie z art. 53a dotychczas obowiązującej ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, jest bezwzględnie zakazane. Wiadomo zaś powszechnie, że w przypadku produkcji metali takich jak np. miedź, cynk, aluminium i innych najmniej szkodliwy dla środowiska i najtańszy jest przerób złomu na stopy metali. Nieco bardziej szkodliwy i droższy jest przerób złomów na czyste metale, najdroższe i najbardziej uciążliwe dla środowiska jest zaś otrzymywanie metali z rud i koncentratów. Ten ostatni rodzaj surowców można sprowadzać do naszego kraju bez ograniczeń. Nie wolno zaś importować złomu - najbardziej opłacalnego i najmniej szkodliwego surowca. Kraje wysoko rozwinięte starają się wykupić jak największe ilości złomu z krajów Trzeciego Świata, ostatnio również z Polski, produkując tanio i z minimalnym zagrożeniem dla środowiska. Wiele krajów, w tym np. Szwecja, Norwegia, Dania, Belgia, wprowadziło całkowity zakaz eksportu złomu, a inne kraje wprowadziły bardzo wysokie cła wywozowe. Wszystkie te kraje wykupują złomy metali. W Niemczech ze złomu i odpadów produkuje się ok. 65% miedzi elektrolitycznej, a w Polsce ostatnio tylko ok. 3%. W naszym kraju obserwuje się drastyczny spadek poziomu skupu złomu metali, jest to bowiem obecnie rocznie ok. 50% ilości zakupionej w latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Jeśli weźmiemy pod uwagę powyższe dane, modyfikacja zapisu w tym zakresie wydaje się bezwzględną koniecznością. Słusznie jednak zawarto w projekcie dwa ostre zapisy odnoszące się do podejmowania tego rodzaju importu, a mianowicie chodzi o zapewnienie pełnego bezpieczeństwa przerobu, w tym o zapobieganie powstawaniu nowych odpadów oraz nieograniczanie motywacji na rzecz pełnego wykorzystania analogicznych odpadów krajowych.</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">W proponowanym projekcie utrzymuje się bezwzględny zakaz sprowadzania do Polski zarówno odpadów bezpiecznych, lecz nie przeznaczonych do gospodarczego przerobu, jak i wszelkich odpadów niebezpiecznych, nawet gdyby służyły do wykorzystania w gospodarce. W tych wypadkach słusznie przewiduje się zaostrzenie sankcji karnych za naruszanie przepisów ochrony środowiska. Uchwalenie poprawek do omawianej ustawy spowoduje korzystne zmiany zarówno w zakresie ochrony środowiska, jak i będzie miało wpływ na poprawę ekonomiczności gospodarki, a także dodatnio wpłynie na odczucia społeczne. Proponowane przepisy uzależniają również wydanie decyzji o sprowadzeniu odpadów od stanowiska wojewody i od opinii zainteresowanej gminy.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">W art. 69 proponujemy dodanie ust. 3, który zawierałby delegację dla Rady Ministrów do określania specjalnych wymagań wobec inwestycji na obszarach szczególnej ochrony środowiska. Celowe jest, aby zostało to poprzedzone ustaleniem obszarów szczególnej ochrony. Tymczasem w ust. 2 tego artykułu przewidziane jest jedynie upoważnienie dla Rady Ministrów, która może określić obszary wymagające szczególnej ochrony. Dlatego też byłoby wskazane dokonanie w ust. 2 w art. 69 zmiany polegającej na zastąpieniu słów „może określić” wyrazem „określi”.</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Proponowane nowe brzmienie art. 86–86g budzi nasze zastrzeżenia co do przyjętej w tych przepisach systematyki, problematyka opłat za korzystanie ze środowiska i wprowadzanie w nim zmian (w tym opłat za składowanie odpadów, usuwanie drzew i krzewów oraz wprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza) jest bowiem unormowana w sposób mało precyzyjny i mało przejrzysty.</u>
          <u xml:id="u-65.13" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">W art. 87–87c oraz w art. 88–88h, które zawierają regulacje prawne w zakresie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jako nowe rozwiązania proponuje się określenie przeznaczenia dochodów z opłaty eksploatacyjnej i opłaty koncesyjnej, a także proponuje się nadanie osobowości prawnej wojewódzkiemu funduszowi ochrony środowiska i utworzenie gminnego funduszu; proponuje się tam też nowe zasady podziału środków z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W związku z tymi zasadniczymi zmianami nasuwają się następujące spostrzeżenia:</u>
          <u xml:id="u-65.14" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Przeznaczenie części funduszu pochodzącego z opłaty eksploatacyjnej oraz z opaty koncesyjnej na ściśle określone szczególne potrzeby wymaga, aby o przeznaczeniu środków na prace geologiczne oraz potrzeby górnictwa współdecydowały właściwe merytorycznie organy. Dlatego proponujemy dodanie w art. 87b nowego ust. 2 w brzmieniu: „Przeznaczenie środków z Narodowego Funduszu na finansowanie prac geologicznych wymaga zgody ministra ochrony środowiska, a na finansowanie przedsięwzięć w zakresie górnictwa — prezesa Wyższego Urzędu Górniczego”.</u>
          <u xml:id="u-65.15" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Druga sprawa: Przyznanie osobowości prawnej wojewódzkiemu funduszowi ochrony środowiska i utworzenie gminnego funduszu (bez osobowości prawnej) z równoczesnym określeniem zasad dysponowania środkami funduszu gminnego ogranicza możliwość właściwego i zgodnego z potrzebami gminy wykorzystania tego funduszu. Idea powołania gminnego funduszu jest jednak słuszna i zgodna z wielekroć powtarzanymi postulatami samorządów lokalnych, obowiązujące bowiem przepisy w zakresie ochrony środowiska nie dawały samorządom możliwości działania i prowadzenia określonej lokalnej polityki ekologicznej. Wiadomo też, że do prowadzenia jakiejkolwiek polityki potrzebne są przecież określone środki na ten cel, a delegacja ustawowa zawarta w art. 7 ustawy o samorządzie terytorialnym nakładała na gminę obowiązek działań na rzecz ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-65.16" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Partia Chrześcijańskich Demokratów i klub Konwencja Polska uważają, że wiele działań i inicjatyw w zakresie ochrony środowiska winno być podejmowanych na szczeblu lokalnym i że powinny być tworzone możliwości finansowania tych działań.</u>
          <u xml:id="u-65.17" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Proponowany w nowelizacji podział środków z opłat i kar za gospodarcze wykorzystanie środowiska nie satysfakcjonuje w pełni samorządów i władz regionalnych, jednak stwarza nowe możliwości do podejmowania wszelkich inicjatyw ekologicznych.</u>
          <u xml:id="u-65.18" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Wprowadzenie przepisów karnych odnoszących się do nieprzestrzegania zawartych w noweli postanowień spowoduje, że będzie możliwe egzekwowanie określonych działań wynikających z proponowanej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-65.19" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">Przedstawione w projekcie zmiany ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska zobowiązują ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa do przygotowania określonych rozporządzeń. Ich przyjęcie wymaga jednak szczegółowych uzgodnień z poszczególnymi, wymienionymi w noweli ministerstwami. Wnosimy o pilne podjęcie prac, by proponowana nowelizacja mogła być użyteczna.</u>
          <u xml:id="u-65.20" who="#PosełAndrzejGąsienicaMakowski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Konwencja Polska wnoszę o przekazanie projektu do komisji w celu rozpatrzenia zaproponowanych w dyskusji poprawek.</u>
          <u xml:id="u-65.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego NSZZ „Solidarność” głos ma pan poseł Eugeniusz Kielek. Proszę o przygotowanie się do zabrania głosu pana posła Andrzeja Andrysiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełEugeniuszKielek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Środowisko naturalne uznane zostało za jedną z nadrzędnych wartości dla człowieka dopiero po dokonaniu w nim znacznych zniszczeń. Naprawa tych szkód zazwyczaj jest bardzo pracochłonna, kosztowna, a niekiedy nawet niemożliwa. Człowiek jako jeden z elementów środowiska ma szczególny i etyczny obowiązek takiego jego użytkowania, aby w nie zniszczonej postaci pozostało dla przyszłych pokoleń. Niewłaściwe użytkowanie środowiska naturalnego to jakby zaciąganie długu a conto przyszłych pokoleń. Ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska z 31 stycznia 1980 r., podstawowy akt normatywny w tym zakresie, była pierwszym i komplementarnym uregulowaniem. Jednak przepisy tej ustawy były nakierowane bardziej na korzystanie ze środowiska niż na zachowanie go w naturalnej formie.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełEugeniuszKielek">Ze względu na interdyscyplinarny charakter zagadnienia oraz równoległą nowelizację wielu aktów normatywnych, takie akty jak Prawo geologiczne, górnicze, wodne, budowlane oraz projekty ustawy o lasach, o zagospodarowaniu przestrzennym wymagają ciągłych uregulowań, aż zostaną one maksymalnie sprecyzowane i zharmonizowane w jeden system. Dokonujące się w Polsce zmiany w zakresie samorządności, systemu własności oraz działań gospodarczych również wymagają ciągłych uregulowań. Ścisłe powiązanie Polski z Zachodem, ze strukturami międzynarodowymi, wymaga dostosowania naszych norm do zunifikowanych norm zachodnich. Ostatnimi czasy brak pełnej świadomości w tym zakresie i zbytnia niefrasobliwość wielu naszych rodaków umożliwiły wwóz znacznej ilości odpadów do Polski.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PosełEugeniuszKielek">Projekt zmiany ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska stanowi jakby cząstkową nowelizację uregulowań w zakresie najbardziej koniecznym przed uchwaleniem pełnej nowej ustawy. Szkoda, że projektodawcy przy tej okazji nie zmienili również preambuły dawnej ustawy, tej z 1980 r., w której znajdujemy takie stwierdzenia jak np: „PRL zapewni ochronę, racjonalne kształtowanie środowiska” lub: „tworzy warunki sprzyjające urzeczywistnieniu prawa obywateli do wszechstronnego korzystania z wartości środowiska”, czy też: „zharmonizowanie rozwoju sił wytwórczych, nauki i techniki z potrzebami środowiska”. Wydaje mi się, że te pojęcia — odnoszące się do korzystania ze środowiska, a nie do jego obrony — już nas teraz straszą.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PosełEugeniuszKielek">Najpierw chciałbym się odnieść do wniosków mniejszości. W pierwszym wniosku mniejszości, dotyczącym kompetencji do wydawania zezwoleń na sprowadzanie z zagranicy odpadów, wskazuje się na ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, a nie na głównego inspektora ochrony środowiska, podwładnego ministra. Specyfiką ministerstwa ochrony środowiska jest to, że w swej strukturze zawiera wiele różnych branż, będących uprzednio jednostkami centralnymi, jak np. geologia, leśnictwo, gospodarka wodna czy ochrona środowiska. Dalej zauważa się jakby pewne tendencje odśrodkowe.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PosełEugeniuszKielek">Wydaje się, że import odpadów uważanych za surowce użyteczne jest sprawą ważną, mogącą zainteresować również ministra, szefa tego resortu.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PosełEugeniuszKielek">Drugi wniosek mniejszości, dotyczący wymiaru kar, również wydaje się zasadny, pozwala bowiem oprócz kary pozbawienia wolności wymierzać również karę grzywny za mniejsze przewinienie. Nie pozbawia to sądu prawa do właściwego wymiaru kary.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PosełEugeniuszKielek">Pierwsza część nowelizacji zawiera różne definicje pojęć. W poprawce nr 1 przedstawiona jest definicja obszarów szczególnej ochrony środowiska, nie jest ona jednak przejrzysta i nie zawiera jednoznacznych kryteriów wydzielenia tych obszarów.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PosełEugeniuszKielek">Druga część dotyczy usuwania drzew i krzewów i zawiera wyraźne zaostrzenie wymogów i sankcji w porównaniu z aktualnie obowiązującymi przepisami. Nie wyszczególniono w tej części możliwości swobodnego zagospodarowania działek, które zostały już uprzednio wyznaczone przez organy administracji terenowej na cele budowlane, bez konieczności otrzymywania pozwolenia na wycinanie drzew czy krzewów samosiejek mających powyżej 5 lat, co w jakiś sposób utrudnia realizację tego celu budowlanego. Niekiedy przeznaczenie gruntów na ten cel może być przecież zależne od widzimisię urzędnika, który wydaje decyzję.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#PosełEugeniuszKielek">Trzecia, zasadnicza część projektu ustawy dotyczy odpadów. Całkowity zakaz przywozu i wywozu odpadów niebezpiecznych w myśl konwencji bazylejskiej wydaje się bardzo uzasadniony i w jakiś sposób przybliża nas do uregulowań ogólnoeuropejskich.</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#PosełEugeniuszKielek">Novum w tym projekcie stanowi podanie schematu i umiejscowienie struktury Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz podległych mu struktur wojewódzkich i gminnych. Taka rozbudowana struktura może niekiedy stwarzać sugestie powrotu do form centralistycznych, dlatego chciałbym tu widzieć bardziej precyzyjne sformułowania. Za takie elementy, które mogą świadczyć o powrocie do form centralistycznych, uważać można centralne przyznawanie dotacji poszczególnym strukturom czy koordynacyjną rolę centrali w zadaniach realizowanych na szczeblu ponadwojewódzkim. To są pewne atrybuty centralizmu.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#PosełEugeniuszKielek">Rzesze członków rad nadzorczych i zarządów tych poszczególnych struktur wydatnie zwiększą liczbę urzędników i uszczuplą na pewno środki przeznaczone na właściwe cele. Wydaje mi się, że jest to jeden z przykładów rozrostu administracji specjalnej.</u>
          <u xml:id="u-67.11" who="#PosełEugeniuszKielek">Przy problematyce odpadów należy również wspomnieć o innych, może przejściowych problemach, związanych z kategoriami ekonomicznymi. I tak problem wwozu złomu metali kolorowych, aktualnie zakazanego wskutek uznania tego złomu za odpady, jest już uregulowany, z korzyścią dla naszej gospodarki (powstała możliwość wymiany barterowej z krajami dawnego ZSRR), jak i dla ochrony środowiska. Proces odzysku metali ze złomu jest bardziej proekologiczny niż uzyskiwanie ich z rud.</u>
          <u xml:id="u-67.12" who="#PosełEugeniuszKielek">Ważną rzeczą jest również konieczność nadzoru nad eksportem złomu z naszego kraju za granicę, mając aspekty proekologiczne na uwadze. To samo może dotyczyć odpadów, które określamy w aktualnej nomenklaturze jako makulatura. Problem obrotu złomem metali kolorowych był już poruszany w Wysokiej Izbie w ramach interpelacji. Chciałbym przekazać w tej sprawie wiele opinii struktur społecznych, związkowych, zakładów pracy, w których występuje często zagrożenie związane z kradzieżami i niszczeniem urządzeń w celu zdobycia metali kolorowych - ich skup jest powszechny, a nie ma wystarczającej kontroli, pochodzenia złomu tych metali. Dlatego, wydaje mi się, powinny być w tym wypadku wprowadzone pewne uregulowania, które by w tym okresie w jakiś sposób ukróciły ten proceder.</u>
          <u xml:id="u-67.13" who="#PosełEugeniuszKielek">Wydaje się, że oczekuje się w obecnej chwili szybkiego uchwalenia przedstawionego projektu.</u>
          <u xml:id="u-67.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Andrysiaka z Parlamentarnego Klubu Porozumienia Centrum. Przygotuje się pan poseł Józef Frączek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska jest niezwykle potrzebna ze względu na stale i szybko pogarszający się stan środowiska w Polsce. Z jednej strony ciągły rozwój cywilizacyjny i przemysłowy stwarza coraz to nowe zagrożenia dla środowiska, nieraz zupełnie nieoczekiwane i groźne, z drugiej rozwój nauki i techniki pozwala na skuteczne unikanie oraz neutralizowanie tych zagrożeń. W tym swoistym wyścigu między rosnącą dewastacją środowiska a działaniami na rzecz jego ratowania prawo odgrywa istotną rolę, którą trudno przecenić. W takim też kontekście inicjatywa komisji jest godna poparcia. Różnorodność działalności człowieka, która może stwarzać zagrożenia dla środowiska, oraz obszar, którego te problemy dotyczą, powodują, że tworzenie prawa obejmującego wszystkie możliwości jest niezwykle trudne. Dlatego też prawdopodobnie w przedstawionym projekcie nie ustrzeżono się wielu wątpliwych rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PosełAndrzejAndrysiak">W części dotyczącej odpadów projekt zupełnie pomija problem opakowań, które po zużyciu stają się odpadami. Przy obecnej skali wymiany towarowej problem utylizacji tych odpadów jest niezwykle palący. W szczególności dotyczy to opakowań wieloskładnikowych, ściśle opakowań wielowarstwowych, których utylizacji czy recyclingu do tej pory nie opanowano również w Europie Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PosełAndrzejAndrysiak">W art. 53b ust. 4 dotyczącym odpadów zawarta jest klauzula mówiąca, że polski eksporter jest zobowiązany zabrać odpady, które wywiózł z kraju bez odpowiedniego zezwolenia, natomiast brak takiej klauzuli, jeśli chodzi o importerów wwożących takie odpady do Polski.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#PosełAndrzejAndrysiak">W art. 86b ust. 4 wprowadzono zapis dotyczący ciągłych pomiarów emisji zanieczyszczeń. Są to pomiary niezwykle kosztowne i z technicznego punktu widzenia trudne do przeprowadzenia. Proponuję zamiast słów: „ciągłych pomiarów” sformułowanie: „systematycznych pomiarów” oraz zmienić kolejność punktów w tym ustępie, mianowicie jako pierwszy wprowadzić punkt dotyczący danych technologicznych i technicznych, na podstawie których będzie można określać wielkość emisji, a jako drugi — punkt mówiący o wskaźniku emisji zanieczyszczeń tam, gdzie takich pomiarów nie można przeprowadzić, i wreszcie dopiero na końcu powinien się znaleźć punkt dotyczący pomiarów emisji zanieczyszczeń.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Zupełnie niezrozumiały jest dla mnie zapis w art. 86f ust. 1, który mówi, że: „Nie można wydać decyzji w sprawie ustalenia opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska i wprowadzanie w nim zmian, jeżeli od końca roku kalendarzowego, w którym korzystano ze środowiska lub dokonano w nim zmian, upłynęło 5 lat”. Być może drobna poprawka radykalnie poprawiłaby czytelność tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Największe wątpliwości budzi część projektu ustawy dotycząca narodowego funduszu ochrony środowiska. Wprowadzenie podziału narodowego funduszu na fundusz centralny, fundusze wojewódzkie oraz gminne spowoduje rozproszenie środków finansowych, które i tak są w stosunku do potrzeb całkiem niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Jest sprawą oczywistą, że gminy i samorządy różnego szczebla muszą mieć silny wpływ na podział tych środków i efektywne ich wykorzystanie. Jednak taki automatyczny sposób podziału jest nie do przyjęcia. Należy podkreślić, że większość inwestycji na rzecz środowiska wymaga sum wielomiliardowych czy wielodziesięciomiliardowych i w wielu przypadkach przekracza to możliwości województwa, a tym bardziej gminy, gdyż ich fundusze są zbyt małe.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Automatyczne, procentowe dzielenie funduszu utworzonego z wpływów z tytułu korzystania ze środowiska spowoduje silne zróżnicowanie dochodów w gminach, a nie będzie to uzasadnione merytorycznie, nie zostaną zachowane w tym wypadku racjonalne relacje między dochodami a rzeczywistymi skażeniami. O tym już mówili moi przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Na przykład przekazywanie gminom 50% wpływów z tytułu składowania odpadów wobec braku technicznych wymagań dotyczących tworzenia i eksploatacji składowisk może spowodować zwiększenie zagrożenia środowiska - chodzi o legalizowanie już istniejących wysypisk śmieci i składowisk odpadów.</u>
          <u xml:id="u-69.9" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Wątpliwości budzi ustawowy system ograniczeń dotyczących wydatkowania z narodowego funduszu ochrony środowiska sum na cele określone w art. 88a, b i c.</u>
          <u xml:id="u-69.10" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Poważne obawy budzi propozycja stworzenia rozbudowanej struktury administracyjnej w postaci zarządów wojewódzkich i rad nadzorczych narodowego funduszu ochrony środowiska w województwach. Struktura ta według pobieżnych obliczeń może pochłonąć do 10% środków funduszu ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-69.11" who="#PosełAndrzejAndrysiak">Reasumując, projekt ustawy jest bardzo cenną inicjatywą i rozwiązuje wiele istotnych problemów związanych z ochroną środowiska. Jednak ze względu na wiele wątpliwych zapisów, które mogą mieć dalekosiężne skutki w przyszłości właśnie w dziedzinie ochrony środowiska, w imieniu Parlamentarnego Klubu Porozumienia Centrum proponuję skierować projekt do komisji.</u>
          <u xml:id="u-69.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Porozumienie Ludowe głos ma pan poseł Józef Frączek. Przygotuje się pan poseł Janusz Choiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełJózefFrączek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Dzięki inicjatywie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa mamy dziś możliwość debatować nad projektem ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Moim zdaniem już z samym tytułem wiąże się bardzo poważne nieporozumienie, gdyż z treści tej ustawy wynika, że jest to ustawa o specjalnych podatkach od działalności gospodarczej oraz o tworzeniu wygodnych synekur w postaci stanowisk w narodowych, wojewódzkich, powiatowych, gminnych zarządach, radach nadzorczych, biurach i tym podobnych strukturach.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PosełJózefFrączek"> Słowem, sprzyja ona tworzeniu całej wydzielonej administracji, działającej równolegle do ministra ochrony środowiska. Ta struktura, moim zdaniem, będzie mogła beztrosko przejadać środki wytworzone w procesie produkcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PosełJózefFrączek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli ktoś profesjonalnie zajmował się problematyką ochrony środowiska, wie, że głównym czynnikiem degradującym środowisko przyrodnicze w naszym kraju jest energetyka, oparta na węglu kamiennym bądź brunatnym. Kwaśne deszcze, obumieranie lasów, skażenie rolniczej przestrzeni produkcyjnej, nadmierne wchłanianie metali ciężkich przez rośliny, szkody górnicze, zatrucie rzek wodami kopalnianymi - to wszystko jest rezultatem niechęci bądź nieumiejętności sięgania po nowoczesne technologie w zakresie wytwarzania energii. Aby przełamać te niekorzystne trendy, trzeba rzeczywiście zmienić sposób gospodarowania środkami finansowymi przeznaczonymi na ochronę środowiska i jego kształtowanie.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PosełJózefFrączek">Jak dotychczas kary wymierzane za gospodarcze korzystanie przedsiębiorstw ze środowiska naturalnego przyczyniły się w wielu wypadkach jedynie do bankructwa zakładów produkcyjnych. Ten fakt rzeczywiście nie pozostał bez wpływu na środowisko naturalne, ale praktycznie nie zaowocował też żadnymi pozytywnymi zmianami. Jak dotychczas nie działają żadne mechanizmy prawno-finansowe czy też finansowe, które by kreowały zmiany technologiczne zmierzające w pożądanym przez nas kierunku, zgodnym z teorią ekorozwoju. Jeśli już przystąpiliśmy do nowelizacji tak ważnej ustawy, to nie można tego robić bez analizy funkcjonowania zapisów dotychczasowych, które, jak wiadomo, w wielu wypadkach są zapisami martwymi. Dlatego mam kilka pytań do autorów omawianego przez nas projektu.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PosełJózefFrączek">Jaka jest w praktyce efektywność przepisów represyjnych zawartych w tej ustawie? W jakim stopniu nakładane kary są ściągalne i czy środki uzyskane z tego tytułu są rzeczywiście wykorzystywane na ochronę środowiska? Ile ze środków gromadzonych w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dotychczas przeznaczono na inwestycje w zakresie ochrony środowiska, a ile na płace, konferencje, ekspertyzy, ekspertyzy alternatywne oraz fundusz mieszkaniowy (wiem, że zgodnie ze statutem istnieje również taka możliwość) dla pracowników Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej? Mówię o tym dlatego, gdyż moim zdaniem istnieje jakaś patologia w myśleniu, która z jednej strony wyraża się bardzo dużą represyjnością podatkową w stosunku do podmiotów gospodarczych, a następnie - z drugiej - nie zawsze trafnym dysponowaniem tymi środkami.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PosełJózefFrączek">Dlatego w imieniu Klubu Parlamentarnego Porozumienie Ludowe stawiam wniosek o skierowanie omawianego projektu ustawy do komisji w celu rozważenia możliwości rozszerzenia zakresu nowelizacji tej ustawy w sposób uwzględniający rzeczywiste potrzeby w zakresie ochrony środowiska. Na przykład uważam, że jedną z ważniejszych spraw jest ograniczenie represyjności w stosunku do podmiotów gospodarczych podejmujących inwestycje proekologiczne. Proponuję, by także rozważyć, czy rzeczywiście potrzebne jest aż takie rozbudowanie struktur zajmujących się bądź co bądź tylko dystrybucją wcześniej zgromadzonych środków. Nie wątpię w dobrą intencję posła sprawozdawcy, ale argumentacja, która została tutaj przez niego przytoczona, mnie nie przekonuje. Mało tego, budzi ona poważne wątpliwości dotyczące jej merytorycznej zawartości.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W imieniu Klubu Parlamentarnego Ruch dla Rzeczypospolitej głos ma pan poseł Janusz Choiński. Przygotuje się do zabrania głosu pan poseł Erhard Bastek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełJanuszChoiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę zacząć od analizy art. 1 projektu tej ustawy, w którym napisano, że ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska z 1980 r. była już osiem razy zmieniana. To byłaby zmiana dziewiąta. Mam nadzieję, i liczę na to, że już przy dziesiątej zmianie będziemy mieli do czynienia z tekstem jednolitym - na który wreszcie Ministerstwo Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa się zdobędzie - chociaż już od kilku lat słyszeliśmy zapewnienia ze strony poprzedników pana ministra, że resort przygotuje jeżeli już nie kodeks ochrony środowiska, to przynajmniej nową, spójną ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełJanuszChoiński">Szczególnie chcę zwrócić uwagę na zapisy na str. 4 projektu ustawy, w których się udziela kilku delegacji do wydawania rozporządzeń. Mógłbym się założyć z panem ministrem, że co najmniej pół tuzina jego poprzedników przez tych już kilka ładnych lat, od 1980 r., jednak nie wykorzystało przynajmniej jednej delegacji ustawowej do wydawania rozporządzeń. Moja propozycja polega więc na tym, by dając w tym projekcie delegacje ustawowe do wydawania rozporządzeń, jednak określić terminy, w jakich organ wykonawczy będzie musiał wydać tak istotne delegacje ustawowe, jak na przykład określenie w drodze rozporządzenia specjalnych wymagań dla inwestycji lokalizowanych na obszarach szczególnej ochrony środowiska. Tego typu przedsięwzięć i regulacji powinniśmy się byli doczekać chyba już prawie 10 lat temu.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PosełJanuszChoiński">Jeżeli chodzi o art. 86b ust. 2 jest tutaj dana możliwość naliczania opłaty nie w cyklu rocznym, ale w cyklu kwartalnym. Moja propozycja jest taka, żeby wykreślić słowa, że: „do dnia 15 każdego miesiąca po upływie każdego kwartału” wojewoda może żądać złożenia informacji, na podstawie której zostanie naliczona opłata kwartalna. Uważam, że nie powinno się ograniczać prawa wojewodów do formalnego wszczęcia postępowania w tej sprawie tylko do dnia 15 każdego miesiąca po upływie kwartału. Jestem za wykreśleniem tego terminu.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PosełJanuszChoiński">W art. 86e ust. 2 pkt 1 mówi się, że Rada Ministrów może w drodze rozporządzenia podwyższyć wysokość opłat: „gdy jednostki organizacyjne nie posiadają decyzji, o której mowa w art. 30 ustawy”. Przypomnę, że chodzi o tzw. decyzję o dopuszczalnej emisji, obowiązek posiadania której został nałożony już w 1980 r. Określono bodajże roczny termin na złożenie materiałów przez każdą jednostkę, która wprowadza zanieczyszczenia do powietrza, by można było na tej podstawie wydać taką decyzję. Uważam, że po 10 latach wobec zakładów, a szczególnie wobec zakładów z grona tej słynnej „osiemdziesiątki”, z których prawie połowa nie ma takich — i nie dorobiła się — decyzji o dopuszczalnej emisji, nie powinniśmy tutaj dawać słowa: „może”, ale słowo: „musi”. One wreszcie powinny być ukarane za to, że przez 10 lat nie podały danych niezbędnych do wydania decyzji o dopuszczalnej emisji. Powinny być za to ukarane finansowo.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PosełJanuszChoiński">Art. 86f ust. 1. Jest tutaj następujący zapis: „Nie można wydać decyzji w sprawie ustalenia opłaty (...) jeżeli od końca roku kalendarzowego, w którym korzystano ze środowiska lub dokonano w nim zmian upłynęło 5 lat”. Mnie się wydaje, że precyzyjne sformułowanie powinno stwierdzać, że nie można wszcząć postępowania. Weźmy pod uwagę takie sytuacje, że jeśli niektórzy wojewodowie chcą rygorystycznie określić opłaty, mają do czynienia z postępowaniem długookresowym, jest organ odwoławczy, Sąd Administracyjny, sprawa wraca itd. W tym momencie istotnym czynnikiem powinna być data wszczęcia postępowania, a nie data wydania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PosełJanuszChoiński">Następnie art. 87b ust. 5, w którym określono zasady dystrybucji funduszy ochrony środowiska, szczególnie gminnych funduszy ochrony środowiska. Jestem za wykreśleniem drugiej części drugiego zdania, czyli następującego tekstu: „a także 10% wpływów z opłat i kar za pozostałe rodzaje gospodarczego korzystania ze środowiska i dokonywania w nim zmian oraz szczególnego korzystania z wód i z urządzeń wodnych”. Uważam, że opłaty i korzystanie z tych opłat przez jednostki administracji samorządowej powinny być ściśle związane z położeniem danego zakładu. Nie może być tak, że zakład, który truje, znajduje się w innej gminie, a obiektem trucia jest zupełnie inna gmina, która w zamian za to nie ma żadnych korzyści finansowych. Posłużę się tutaj przykładem z mojego województwa, tarnowskiego, gdzie Niedomickie Zakłady Celulozy utworzyły tzw. pas skażony o wymiarach: szerokość ok. 4–5 km, długość ok. 50 km, znajdujący się zupełnie poza tą gminą, na terenie której leżą te zakłady. W takiej sytuacji, kiedy mamy do czynienia z odpadami, które są składowane na terenie danej gminy, to powiązanie istnieje, w wypadku zanieczyszczeń emitowanych do powietrza i do wód, natomiast nie zawsze jest tak, że skutki uciążliwości tego zakładu ponosi właśnie dana gmina. Dlatego proponuję wykreślenie tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#PosełJanuszChoiński">Jestem również za wykreśleniem pkt. 3 w ust. 1 art. 88c, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i wojewódzkie fundusze mogą przeznaczać środki na: „zakładanie spółek mających siedzibę w kraju i za granicą oraz wnoszenie udziałów do spółek już działających”. Wydaje mi się nawet, że nie muszę uzasadniać, dlaczego ten zapis po prostu jest niedobry i zaciemnia te cele, jakim powinien służyć Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej — nie akumulacja pieniędzy w spółkach, ale działanie na rzecz ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#PosełJanuszChoiński">Ostatnia sprawa. Jeżeli uchwalimy ustawę w kształcie zaproponowanym w tym projekcie, powstanie nie tylko narodowy fundusz, ale i zostaną utworzone wojewódzkie fundusze, każdy z nich będzie zarządzany przez 7–9 osób. W następnych zapisach mówi się, że wynagrodzenie dla członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy określi właściwy wojewoda, czyli te osoby będą opłacane. Tak do tej pory nie było.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#PosełJanuszChoiński">W art. 88f ust. 1 stwierdza się, że zarząd wojewódzki stanowią prezes i jego zastępcy, w liczbie mnogiej, czyli mamy kolejną armię ludzi, którym będą wypłacane pieniądze. Do tej pory tego nie było. Jeżeli pomnożymy liczbę tych osób przez płace - które nie są takie małe - oraz przez liczbę obecnie istniejących województw, to ten zapis spowoduje, że znacznemu zwiększeniu ulegnie liczba osób, którym będą wypłacane pieniądze z tych funduszy, ale w zasadzie przy takiej dystrybucji pieniędzy nic się specjalnie nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#PosełJanuszChoiński">Sprawą istotniejszą niż rozdział pieniędzy jest to, że w wyniku niedawnej, październikowej decyzji drastycznie zmniejszono wpływy do funduszu ochrony środowiska. To jest najważniejszy czynnik, od którego zależą inwestycje na rzecz ochrony środowiska, a nie to, ile osób będzie pobierało z tego funduszu pieniądze. Mam nadzieję, że pan minister zabierając głos w debacie powie Wysokiej Izbie, ile np. za jedno posiedzenie otrzymują członkowie Rady Nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, ponieważ to pokaże skalę finansową tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#PosełJanuszChoiński">Jeżeli chodzi o wnioski mniejszości, mój klub opowiada się za utrzymaniem w projekcie zapisu mówiącego o tym, że to główny inspektor ochrony środowiska - a nie minister ochrony środowiska - ma kompetencje w sprawie wydawania zezwoleń na sprowadzanie odpadów. Kompetencje powinien mieć ten, kto faktycznie prowadzi te sprawy. Jeżeli nawet zostanie przyjęty zapis mówiący o tym, że kompetencje ma minister ochrony środowiska, to i tak, znając realia Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, faktyczna decyzja będzie zapadała w pionie głównego inspektora ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#PosełJanuszChoiński">Klub Parlamentarny Ruch dla Rzeczypospolitej opowiada się za odesłaniem projektu do komisji po tym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę pana posła Erharda Bastka o zabranie głosu w imieniu Koła Parlamentarnego Mniejszości Niemieckiej. Przygotuje się pan poseł Stefan Pastuszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełErhardBastek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sam fakt pojawienia się projektu ustawy o ochronie środowiska jest pozytywny i godny pochwalenia. Czytając jednak jego zapisy doznaje się uczucia pewnego niedosytu. Bulwersuje np. proponowany zapis do art. 86, który brzmi:</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełErhardBastek">„2. Opłaty pobiera się za:</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PosełErhardBastek">1) wprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza,</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#PosełErhardBastek">2) składowanie odpadów,</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#PosełErhardBastek">3) usuwanie drzew lub krzewów”.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#PosełErhardBastek">Zapis ten jest wysoce antyekologiczny i urągający samej istocie i celowi ustawy, która ma chronić środowisko przed niszczącą ingerencją człowieka, a nie racjonować śmiertelne dawki trucizny wprowadzane w majestacie prawa w obręb przyrody. Myślę, że projektodawcy za bardzo idą na rękę trucicielom środowiska, zamiast składać konstruktywne propozycje hamujące szkodliwe działania.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#PosełErhardBastek">Niebezpieczne i dwuznaczne jest dla mnie sformułowanie: wprowadzanie zmian w środowisku. Pytam: Jak duży może być stopień tych zmian? Czy aż do całkowitej zagłady przyrody, która i tak umiera na naszych oczach z winy owego ciągłego, trwającego dziesięciolecia, wprowadzania zmian w środowisku? Czy tzw. opłaty za gospodarcze korzystanie ze środowiska pomogą przyrodzie w przeżyciu, a tym samym i ludzkości?</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#PosełErhardBastek">W projekcie mówi się o dalszej, planowanej degradacji środowiska jak o dystrybucji ciepłych bułeczek, gdy tymczasem jest to jawne handlowanie śmiercią i chorobami. Wprowadza się opłatę za usunięcie drzew - myślę, że w tym wypadku nie powinno się mówić o opłatach, lecz o jak najsurowszych karach. Tego rodzaju sformułowania, a także sam sens tych sformułowań, są dowodem krótkowzrocznej polityki ekologicznej. Spostrzegam w tym dziwny brak wyobraźni projektodawców, a jednocześnie działania szkodliwe dla przyrody. Uważam, że jest to zakamuflowana legalizacja dalszej zagłady ekosfery oraz kontrolowane i dozowane dalsze jej trucie.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#PosełErhardBastek">Zgodnie z projektem tworzy się fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej różnego szczebla. Z lektury tej części projektu wynika, że fundusze te będą żyły i funkcjonowały głównie z opłat i kar pobieranych za naruszanie ustaw i przepisów dotyczących ochrony środowiska. Nie mogę się oprzeć subiektywnemu wrażeniu, że funduszom będzie niejako zależało na niszczeniu tego, czego ze swej statutowej zasady mają strzec i bronić. Uważam to za wielką nieuczciwość, że zamiast absolutnie zakazywać niszczenia środowiska naturalnego w jego różnych formach i postaciach, to na odwrót - ustala się jeszcze całą siatkę opłat za jego dobijanie i ostateczną zagładę.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#PosełErhardBastek">Z zapisów projektu można wysnuć wniosek, że funduszom szczebla krajowego, wojewódzkiego i gminnego siłą rzeczy będzie zależało na jak największej emisji tlenku węgla, tlenku azotu, dwutlenku siarki, czy na zasalaniu wód powierzchniowych, ponieważ dzięki temu zwiększą się wpływy funduszy z tytułu opłat i kar oraz znajdą się środki na ciągle jeszcze nie wystarczające statutowe działania proekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-75.10" who="#PosełErhardBastek">W projekcie jest też zapis mówiący o tym, że dochody z działalności funduszy ochrony środowiska zwalnia się z podatku dochodowego. Zapytuję: Co na to prawo fiskalne? Czy to jest w porządku, skoro opodatkowuje się nawet renty, emerytury, stypendia i różne inne nietypowe dochody? Uważam, że ten zapis powinien być zrewidowany.</u>
          <u xml:id="u-75.11" who="#PosełErhardBastek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Problem ochrony środowiska naturalnego człowieka jest problemem ogólnoświatowym, czego dowodem była odbyta przed paroma miesiącami Światowa Konferencja Ekologiczna w Rio de Janeiro. Rządy państw świata dostrzegły niebezpieczeństwo grożące Ziemi i jej mieszkańcom ze strony nieokiełznanej i nie odpowiedzialnej działalności człowieka w różnych sferach życia materialnego. Tej niszczącej działalności należy powiedzieć: stop! Na nas współczesnych spoczywa olbrzymia odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, ponieważ to nasz wiek przyniósł ze sobą tę straszliwą klęskę dla życia na Ziemi, a otworzył bramę śmierci biologicznej dla wszystkiego, co żywe. Należy bardzo poważnie zapytać: Czy nie znajdujemy się już na ekologicznej równi pochyłej, gdzie końcem staczania się będzie ogromny regres genetyczny ludzkości?</u>
          <u xml:id="u-75.12" who="#PosełErhardBastek">Kończąc, postuluję usunięcie z tytułu projektu ustawy wyrazów: „i kształtowaniu”. Tytuł powinien brzmieć: ustawa o ochronie środowiska. Uważam, że wyraz „kształtowanie” w odniesieniu do całego tytułu ustawy należy wykreślić, gdyż to słowo kojarzy się z historycznie negatywnym „kształtowaniem” środowiska, czego „ofiarami” są jeziora, rzeki i morza, a także gleba i lasy, gdzie wytrute jest i częściowo wytrzebione życie biologiczne.</u>
          <u xml:id="u-75.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę pana posła Stefana Pastuszewskiego o zabranie głosu w imieniu Koła Poselskiego „Chrześcijańska Demokracja”. Przygotuje się pan poseł Janusz Korwin-Mikke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełStefanPastuszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Trzeba stwierdzić, że nowelizacja ustawy o ochronie środowiska zawiera wiele cennych unormowań, między innymi w zmianie do art. 3 precyzuje, co to są odpady niebezpieczne i obszary szczególnej ochrony środowiska. W artykule tym proponujemy jednak — jako poprawkę — dodać ust. 3 w brzmieniu: „Placówki naukowo-badawcze prowadzące działalność na rzecz rekultywacji terenów zdewastowanych mają zagwarantowane prawo do długofalowej i nie skrępowanej działalności oraz badań określonych odrębnymi przepisami”. Wprowadzenie takiego zapisu jest niezbędne w celu ochrony badań naukowych zmierzających do rekultywacji zdewastowanych terenów. Szczególnie pań posłanek i panów posłów ze Śląska nie trzeba przekonywać, bowiem tamtejsze placówki wobec komercjalizacji tego typu badań skazane są na zagładę lub zmianę profilu działania.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosełStefanPastuszewski">W art. 48 warto zapisać wymóg dotyczący ochrony zadrzewień i zakrzewień śródpolnych i szpalerowych wzdłuż szos i autostrad. Roślinność śródpolna porastająca miedze, brzegi pól i dróg to nie doceniony element równowagi biologicznej (przeciwdziałanie erozji, roślinność szpalerowa ochrania przed emisją pyłów i spalin).</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PosełStefanPastuszewski">Proponujemy pozostawienie art. 53a w brzmieniu nie zmienionym. Intencja projektodawców wniosku mniejszości zmierzającego do zastąpienia kompetencji głównego inspektora ochrony środowiska kompetencjami ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa wydaje się niejasna. Zazwyczaj główny inspektor ochrony środowiska posiada znacznie lepsze przygotowanie merytoryczne niż - zmieniający się często z przyczyn politycznych - pracownicy ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#PosełStefanPastuszewski">W art. 87b ust. 2 proponujemy dodać nowy pkt 9 w brzmieniu: „hodowli nowych odmian i produkcji roślin niezbędnych do rekultywacji hałd i terenów zdewastowanych przez przemysł”. Jest to wybitnie deficytowa, ale niezbędna działalność, która będzie mogła być finansowana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#PosełStefanPastuszewski">Nie widzimy potrzeby popierania drugiego wniosku mniejszości dotyczącego zmiany 12 do art. 108a. Zamienne stosowanie kary grzywny lub pozbawienia wolności stwarza możliwość wykpienia się od odpowiedzialności za niebezpieczny proceder w wyniku uiszczenia odpowiedniej sumy pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#PosełStefanPastuszewski">W art. 108a proponujemy dodać ust. 4 w brzemieniu: „Kto dokonuje obrotu odpadami niebezpiecznymi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 i grzywny”. Dotychczasowy zapis pozwala na absolutną bezkarność wszystkich pośredników, w tym zleceniodawców nielegalnego procederu. Dzięki zaproponowanej poprawce karane będzie nie tylko sprowadzanie czy eksport, ale także obrót niebezpiecznymi odpadami poprzez łańcuch pośredników.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#PosełStefanPastuszewski">Chrześcijańska Demokracja podobnie jak Ruch dla Rzeczypospolitej wnosi o odesłanie projektu do komisji w celu poszerzenia jego zakresu i uwzględnienia poprawek zgłoszonych w dzisiejszej dyskusji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W imieniu Koła Poselskiego Unii Polityki Realnej głos zabierze pan poseł Janusz Korwin-Mikke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Środowisko nie tylko w Polsce, ale i w wielu miejscach świata jest mocno naruszone przez działalność człowieka, co wzbudziło niepokój wielu ludzi, na którym to uczuciu robi niesłychaną karierę grono uroczych cwaniaków oraz opierających się na masach entuzjastów, którzy o to środowisko dbają.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Przy okazji chciałem tu zauważyć, że Wielce Czcigodny Poseł Gawlik ma na nogach buty. Produkcja butów bardzo niszczy środowisko, ale zwracam uwagę, że producent wcale tych butów nie chce produkować. To poseł Gawlik chce mieć buty, a nie ten producent. To poseł Gawlik jest niszczycielem środowiska, a nie producent butów.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#komentarz">(Głos z sali: I garnitur też.)</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PosełJanuszKorwinMikke">I garnitur też.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Otóż trzeba zdać sobie sprawę z tego, że producenci, to, co robią, robią tylko i wyłącznie dla konsumentów, a nie dlatego że lubią truć środowisko. Innymi słowy, mamy do wyboru: albo będziemy mieli drogie buty i wysokie podatki na utrzymanie paruset osób na posadach, o których mówił Wielce Czcigodny Poseł Frączek, albo też będziemy mieli tańsze buty, a nieco bardziej... Jest tylko wybór: ile jesteśmy w stanie za to zapłacić i ile chcemy za to zapłacić. I trzeba to ludziom jasno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Natomiast odnosi się wrażenie, że ta mafia czy ta sekta czcicieli środowiska działa czasami wręcz bezinteresownie, dla samej przyjemności dokuczenia ludziom. To jest nawyk nie tylko z Polski. Z Ameryki, z Anglii, z Francji są sygnały, że jak się raz utworzy tego typu agencję, to ona po prostu z upodobaniem wkracza w działalność osób prywatnych, uniemożliwiając im działanie na ich własnym terenie, całkowicie zresztą niepotrzebnie.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Przechodząc już do konkretnej ustawy, chciałem zauważyć, że niektóre jej postanowienia budzą zdumienie; np. rozumiem zaniepokojenie ludzi tym, że się sprowadza z zagranicy odpady niebezpieczne, ale nie rozumiem, dlaczego wywóz odpadów niebezpiecznych również budzi zaniepokojenie tych samych osób. Coś tu, wydaje mi się, nie jest w porządku!</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#PosełJanuszKorwinMikke">W amerykańskim piśmie „The Reason” widziałem rysunek przedstawiający wagon z odpadami radioaktywnymi na kółkach oraz kopalnię i pytanie: Gdzie zgodnie z przepisami o ochronie środowiska nie wolno składować materiałów radioaktywnych? Czy na bocznicy w odległości kilometra od dużego miasta, czy dwa kilometry pod ziemią w starej kopalni? Odpowiedź brzmi: w kopalni nie wolno, bo ci od środowiska tego właśnie zabraniają!</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Otóż mamy w Polsce już nieczynne, wyeksploatowane kopalnie, w których można by to i owo składować, brać za to pieniądze, bo ci frajerzy tam na Zachodzie płacą spore pieniądze, by się ich pozbyć, a my zamiast z tego korzystać nie będziemy mogli tego robić, ponieważ specjaliści od ochrony środowiska zabiorą nam te pieniądze, dla własnej przyjemności, po to, żeby móc nami porządzić.</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#PosełJanuszKorwinMikke">Dlatego też, Wysoka Izbo, będziemy wnosili o odrzucenie tej ustawy w całości.</u>
          <u xml:id="u-79.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Jako ostatni w ramach wystąpień w imieniu klubów i kół poselskich zabierze głos pan poseł Janusz Szymański, Unia Pracy - Koło Parlamentarne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełJanuszSzymański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chcę państwa uspokoić, moje wystąpienie będzie bardzo krótkie i nie będę mówił o cwaniakach czy entuzjastach ochrony środowiska naturalnego ani o butach pana posła Gawlika czy o muszce pana posła Korwin-Mikke. Będę mówił o pewnych zasadach proceduralnych, które każdy poseł powinien znać, podczas drugiego czytania - tak, drugiego czytania, to jest przecież sprawozdanie - kieruję to do tych panów posłów, którzy byli uprzejmi zgłaszać wnioski nie mieszczące się w ramach przypisanej regulaminem Sejmu procedury ustawodawczej. Zatem w tej fazie postępowania nie jest możliwe ponowne skierowanie projektu do komisji w celu przepracowania, jak również poszerzenia jego zakresu. Myślę, że co do tego powinna być zgoda i pełna wiedza. Otóż w tej fazie postępowania możemy, tak jak uczynił pan poseł Korwin-Mikke, nie zgadzając się z treścią rozwiązań proponowanych w sprawozdaniu komisji (druk nr 654), wnosić o odrzucenie projektu. I to jest wniosek właściwy.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełJanuszSzymański">Chcę stwierdzić tylko tyle, że w tym stanie rzeczy w imieniu koła opowiadam się za ponownym skierowaniem tego projektu do komisji w celu usystematyzowania poprawek i sformułowania propozycji dla Wysokiej Izby. Chcę też stwierdzić w imieniu koła, że generalnie popieramy zasadniczą treść rozwiązań proponowanych przez komisję. Natomiast chcę odnotować, że po raz pierwszy w sprawozdaniu pojawia się określenie, że jest to komisyjna inicjatywa ustawodawcza. Zapewniam, że jest to tak samo inicjatywa poselska, i nie widzę powodu — tę uwagę kieruję do Prezydium Sejmu — aby na drukach sprawozdawczych pojawiało się określenie „komisyjny projekt ustawy”. Po prostu jest to poselski projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosełJanuszSzymański">Stąd, panie marszałku, wnoszę, aby ponownie skierować ten projekt do rozpatrzenia przez Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisję Ustawodawczą.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Przechodzimy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Andrzej Borowski, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełAndrzejBorowski">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Jak trudna to materia, przekonaliśmy się w czasie tej dyskusji, wynika to również ze sprawozdania przedstawionego przez posła Gawlika, który mówił, że komisja i podkomisja ponad 9 miesięcy pracowały nad tym projektem i - jak się okazuje po dzisiejszej dyskusji - większość głosów klubowych jest za ponownym jego odesłaniem do komisji.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełAndrzejBorowski">Chciałbym w swoim wystąpieniu zwrócić uwagę tylko na jedną sprawę, mianowicie dotyczącą słusznego według mnie podziału Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - przeznaczenia jego części zarówno na wojewódzki fundusz ochrony środowiska, jak i na fundusze gminne. Mam tylko pewne obiekcje dotyczące procentowego podziału tych środków i wykorzystywania ich zarówno przez fundusze gminne, jak i wojewódzkie. Nie spotkałem się z jakimiś rozliczeniami czy rachunkami symulacyjnymi, z których by wynikało, dlaczego akurat 10% tych środków ma być przeznaczonych na fundusz gminny dotyczący odpadów, dlaczego 50% - na fundusz gminy i wreszcie dlaczego 60% ma pozostać dla funduszu wojewódzkiego, a 40% - dla funduszu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PosełAndrzejBorowski">Chciałbym powiedzieć, opierając się na pewnych symulacyjnych rachunkach przeprowadzonych w odniesieniu do województwa opolskiego, że niestety skoro tworzymy narodowy fundusz na poziomie gminy, to nie możemy zostawiać jej tylko tych 10%, bo przecież będzie to postępowanie jak gdyby pro forma. Uważam, że powinno to być co najmniej 80%, a więc w art. 87b pkt 5, tu gdzie mamy zapis, że wpływy ze składowania odpadów stanowią w 50% dochód gminy, proponuję, żeby to było 80% i żeby ten dochód pozostał w funduszach gminy.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PosełAndrzejBorowski">Następnie, jeśli chodzi o dochody gminnych funduszy, to część ich pochodzi z kar i opłat z terenu danej gminy za usuwanie drzew lub krzewów, a także 10% - z opłat za pozostałe rodzaje gospodarki. Proponuję, ażeby tutaj było 40%, i to być może pozwoli tej gminie na jakiekolwiek mądre wykorzystanie tych środków.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PosełAndrzejBorowski">I wreszcie ostatnia moja poprawka na przykładzie chociażby województwa katowickiego, o którym mówił przewodniczący poseł Rzymełka. Przecież do tej pory te 40% funduszu pozostawało w narodowym funduszu tutaj w Warszawie - i w moim odczuciu jest to jedyna okazja, ażeby dzisiaj to zmienić, by w centrali pozostało 30%, a 70% - w województwach. Będę optował za tym - również jako członek komisji ochrony środowiska - żeby można było dokonać takiego podziału tych środków, tym bardziej że przyznaliśmy osobowość prawną wojewódzkim funduszom ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#PosełAndrzejBorowski">I jeszcze jedna uwaga. Zgadzam się z tą wypowiedzią, w której podkreślano, iż nie należy zbytnio rozbudowywać i obciążać tych wszystkich „dodatkowych” etatów związanych z pełnieniem funkcji prezesów i zastępców prezesów. To powinny być funkcje społeczne i uważam, że wtedy ten podział i ta propozycja mogłyby być do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Henryk Strzelecki, Polskie Stronnictwo Ludowe. Przygotuje się pan poseł Czesław Śleziak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełHenrykStrzelecki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na uznanie i aprobatę zasługuje wprowadzony w projekcie nowelizacji zapis art. 53a (druk nr 301), dotyczący zakazu sprowadzania z zagranicy odpadów niebezpiecznych oraz obowiązku wydawania zezwoleń na sprowadzanie innych odpadów. Istnieje jednak potrzeba uściślenia określeń i opracowania wykazu odpadów przeznaczonych do gospodarczego wykorzystania, których sprowadzanie można uznać za dopuszczalne jedynie po uzyskaniu zezwolenia głównego inspektora ochrony środowiska. Art. 53c stwierdza, że minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa określi w drodze rozporządzenia rodzaje odpadów niebezpiecznych i tryb uzyskiwania zezwoleń na sprowadzanie niektórych odpadów, niemniej wydaje się, iż nie jest to zabezpieczenie wystarczająco pewne i że może być nadużywane. O ile bowiem sprowadzanie takich odpadów, jak złom metali nieżelaznych czy aluminium bądź makulatury, czy odpadów bawełnianych jest uzasadnione, to sprowadzanie innych odpadów nadających się do gospodarczego wykorzystania, ale zawierających domieszki niebezpieczne lub toksyczne składniki, budzi już wątpliwości. Należą do nich baterie, rtęć, oleje i smary czy trudne do neutralizacji chemikalia. Należałoby więc mówić o odpadach jednorodnych i „czystych”. W innym wypadku pod pozorem częściowego wykorzystania odpadów, jak to już wielokrotnie miało miejsce, będą sprowadzane odpady uciążliwe dla środowiska i trudne do utylizacji (np. wszelkiego rodzaju opony). W ustawie powinien znaleźć się również zapis jednoznacznie zobowiązujący importera odpadów gospodarczo wartościowych do zabezpieczenia na własny koszt odpadów powstających z odpadów przetwarzanych.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PosełHenrykStrzelecki">W art. 108 (druk nr 301) proponuje się stosowanie surowych kar wobec importerów niebezpiecznych odpadów lub artykułów szkodliwych z punktu widzenia środowiska naturalnego. Nie kwestionujemy słuszności tego artykułu, wydaje się jednak konieczne zastosowanie kar mandatowych za lżejsze przewinienia. Wielu turystów polskich przekraczających granicę sprowadza do Polski artykuły szkodliwe z punktu widzenia środowiska. Służby graniczne tylko w roku 1992 zanotowały ponad 2300 wypadków przywozu do kraju takich artykułów. Jednocześnie te same służby graniczne spowodowały ponad 1700 zawróceń na granicy państwa. Warto rozważyć - wobec masowości zjawiska - kwestię stosowania kar mandatowych przez służby graniczne.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PosełHenrykStrzelecki">Zapisy ujęte w art. 86c i 86d (druk nr 654), dotyczące usuwania drzew, drobiazgowo określają, kiedy i za co pobiera się opłaty przy usuwaniu drzew i krzewów, jednak nie uwzględniają wszystkich istotnych okoliczności. Pomija się na przykład to, iż nie powinno się pobierać opłat, gdy usuwa się drzewa w związku z budową linii wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowniczej czy telefonicznej, budową mostów i układaniem chodników. Należy uznać za uzasadnione wprowadzenie zasady, aby bez pozwolenia mogły być usuwane drzewa i krzewy - z wyjątkiem pomników przyrody i okazów szczególnie wartościowych - w gospodarstwach rolnych, sadach i pracowniczych ogródkach działkowych, a drzewa owocowe i krzewy na terenach działek rekreacyjnych i w ogródkach przydomowych.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PosełHenrykStrzelecki">Z uznaniem trzeba przyjąć koncepcję zawartą w art. 87 (druk nr 654), dotyczącą utworzenia gminnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, ponieważ pozwoli to gminom bardziej rzeczowo odnosić się do tej problematyki. Zawarty w art. 87b ust. 5, który mówi, że wpływy za składowanie odpadów stanowią w 50% dochód gminnego funduszu, zasługuje na uznanie, tym bardziej że dotychczas gminy ponosiły wyłącznie straty wskutek składowania odpadów i ludność ostro sprzeciwiała się lokowaniu wysypisk śmieci i składowisk odpadów. Należy jednak w ustawie precyzyjnie wskazać, na jakie cele powinny gminy przeznaczać pochodzące stąd fundusze, jak też - a może przede wszystkim - określić, kto ponosi odpowiedzialność za stan składowisk oraz ich rozliczne skutki uboczne.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PosełHenrykStrzelecki">Oceniając całość projektu nowelizacji ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska przyrodniczego należy uwzględnić zarówno potrzebę uchwalenia nowelizacji, jak i jej merytoryczną zawartość. Zgłoszone propozycje zmian lub uzupełnień mają na celu uwypuklenie spraw, które powinny zostać uwzględnione w czasie ponownej pracy komisji nad projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Czesław Śleziak, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Przygotuje się pan poseł Tadeusz Godlewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełCzesławŚleziak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pośród najistotniejszych zagadnień podnoszonych w analizowanym projekcie znajduje się regulacja dotycząca międzynarodowego obrotu odpadami. Proponowane zmiany wypływają z przeświadczenia, że wprowadzony ustawą z 1989 r. całkowity zakaz sprowadzania odpadów był wyrazem nazbyt rygorystycznego podejścia do problemu. Ścisłe jego przestrzeganie uniemożliwia import takich odpadów, które mogą być wykorzystane jako surowce wtórne i mogą znaleźć zastosowanie w wielu procesach technologicznych bez uszczerbku dla środowiska przyrodniczego. Taki import mógłby być uznany wręcz za korzystny, jako że pozwala na oszczędniejsze gospodarowanie rodzimymi surowcami pierwotnymi.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełCzesławŚleziak">Jednocześnie projekt utrzymuje w mocy zakaz sprowadzania z zagranicy odpadów niebezpiecznych, chociaż nie uściśla wprost, które z odpadów uznaje się za niebezpieczne, a jedynie odsyła do nie istniejącej jeszcze listy, którą sporządzi minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Projekt pozostawia tu znaczną dowolność i nie precyzuje trybu, w jakim lista zostanie przygotowana. Celowe byłoby np. zaznaczenie, że taka lista wymaga skoordynowania ze standardami europejskimi zawartymi w takich aktach, jak dyrektywa Rady EWG o odpadach toksycznych i niebezpiecznych czy też konwencja bazylejska o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PosełCzesławŚleziak">Konstruowanie listy poza jakąkolwiek kontrolą może okazać się niewłaściwe. Liczne spory i dyskusje, które toczyły się na forum państw OECD - dotyczące sposobu klasyfikacji niebezpiecznych odpadów - dowodzą, że nacisk polityczny, wywierany na władze przez lobby finansowe i przemysłowe, może prowadzić do prób zaliczania szeregu substancji toksycznych do grupy odpadów nieszkodliwych. Do takiej presji może dochodzić także w warunkach polskich, czego dowodzą nieodległe decyzje w sprawie obniżenia stawek opłat i kar za gospodarcze użytkowanie środowiska. Może to wpłynąć na ostateczny kształt wykazu substancji niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PosełCzesławŚleziak">Sprowadzanie odpadów innych niż niebezpieczne jest w przedstawionym projekcie dozwolone, aczkolwiek obwarowane szeregiem ograniczeń (art. 53a ust. 2–7), których intencją jest niedopuszczenie do sprowadzania odpadów, które byłyby na terenie Polski składowane, unieszkodliwiane bądź wykorzystywane w inny sposób niż jako surowce w procesach produkcyjnych, niedopuszczenie do importu odpadów, których przerób pociągałby za sobą niekorzystne konsekwencje dla środowiska przyrodniczego, oraz niedopuszczenie do importu odpadów, które posiadają krajowe, nie wykorzystywane odpowiedniki.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PosełCzesławŚleziak">Nie kwestionując słusznych zapisów projektu należy odpowiedzieć na pytanie, czy polski system kontroli i egzekucji prawa jest w stanie sprawnie realizować nałożone nań obowiązki. Projekt nie precyzuje dokładnie, kto, jakimi siłami i w jaki sposób ma dozorować przestrzeganie ograniczeń nałożonych na sprowadzanie odpadów. Należy przypomnieć, że „inwazja” importowanych śmieci, która miała miejsce u schyłku lat osiemdziesiątych (co roku do Polski trafiało po kilkadziesiąt tysięcy ton odpadów, niejednokrotnie toksycznych) została skutecznie zahamowana dzięki wprowadzeniu całkowitego, restrykcyjnego zakazu importu jakichkolwiek odpadów. Jak wynika chociażby z raportu Greenpeace, znaczną część odpadów sprowadzano pod pretekstem ich dalszego przerobu i gospodarczego wykorzystania. Należy dobrze rozważyć, czy obecne uchylenie furtki nie stanie się impulsem do odrodzenia się importu śmieci, tym bardziej że graniczymy przecież z jednym z największych producentów i eksporterów śmieci — Niemcami. Istniejące prawo można złagodzić tylko wtedy, jeśli państwo jest w stanie zapewnić pełne jego przestrzeganie, w przeciwnym razie potencjalne szkody mogą przyćmić oczekiwane korzyści. Warto pamiętać, że efektywne egzekwowanie istniejących uregulowań prawnych jest trudne nawet dla bogatych krajów EWG czy USA i co pewien czas wybuchają tam skandale związane z handlem odpadami.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PosełCzesławŚleziak">Kontrowersyjna wydaje się przyjęta w omawianym projekcie koncepcja powierzenia głównemu inspektorowi ochrony środowiska kompetencji należących do ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Zagadnienia tego dotyczy pierwszy ze zgłoszonych wniosków mniejszości. Nadanie głównemu inspektorowi ochrony środowiska uprawnień do wydawania decyzji o wwozie i wywozie odpadów spowodowałoby konieczność dokonania istotnych zmian w strukturze organów administracji państwowej i terenowej. Poważne jednak zastrzeżenia budzi fakt, że rozwiązanie to powoduje, iż w tych samych rękach koncentrują się zarówno uprawnienia decyzyjne, jak i kontrolne. Ujmując rzecz obrazowo, mielibyśmy do czynienia z przypadkiem policjanta, który sam decyduje o tym, kogo i za co ukarać mandatem. Otwiera to oczywiście pole do potencjalnych nadużyć. Zaznaczyć warto, że w państwach EWG o dopuszczeniu wwozu lub wywozu odpadów decyduje wyłącznie właściwy do spraw ochrony środowiska minister. Dodać należy, że nie jest to sprawa uznaniowa, zależna od woli ministra, lecz ścisła realizacja parlamentarnych ustaleń regulujących warunki wwozu lub wywozu. W odniesieniu do odpadów toksycznych i niebezpiecznych stosuje się szczegółową procedurę ustaloną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#PosełCzesławŚleziak">Wyrazem dostosowania prawa polskiego do norm europejskich, jak i konsekwencją ratyfikacji przez Polskę konwencji bazylejskiej o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych są art. 53b-53f, nakładające obostrzenia na eksport i międzynarodowy transport odpadów. Wskazać tu jednak trzeba, że np. regulujące te zagadnienia ustawy - niemiecka bądź austriacka - odznaczają się znacznie większą szczegółowością i drobiazgowo regulują warunki transportu, tak by przemieszczanie odpadów było zmniejszone do bezpiecznego dla środowiska minimum oraz by było prowadzone w sposób zapewniający ochronę zdrowia człowieka.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#PosełCzesławŚleziak">Istotnym mankamentem proponowanej nowelizacji w części dotyczącej odpadów jest brak unormowań w tak zasadniczej kwestii, jak planowanie, warunki i zasady gospodarowania odpadami, a te właśnie zagadnienia stanowią przecież o faktycznym rezultacie polityki państwa w zakresie ochrony przed odpadami.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#PosełCzesławŚleziak">Dużo miejsca w przedstawionym projekcie poświęcono Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz funduszom terenowym. Zaproponowane regulacje wydają się nieprecyzyjne, umożliwiają dużą dowolność interpretacyjną, nie są też wolne od błędów formalnych. Można zaryzykować twierdzenie, że nie mieszczą się w dotychczasowej filozofii ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska i powinny być wprowadzone - być może - odrębnym aktem prawnym.</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#PosełCzesławŚleziak">Ustawodawca nakłada na organy rządowej administracji i organy samorządowe wiele zadań i obowiązków. Nie zawsze w ślad za tym „przydaje” tym organom środków prawnych i finansowych na realizację nałożonych zadań. Mówił już o tym poseł Rzymełka. Funkcję taką, być może, powinien spełniać Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz fundusze wojewódzkie i gminne. Z prawnego punktu widzenia jest obojętne, gdzie będzie znajdował się ośrodek dyspozycji finansowego wspierania inwestycji na rzecz ochrony środowiska. Nie jest natomiast obojętne, w jaki sposób prowadzone będzie gospodarowanie tymi środkami. Z tych względów konieczne jest wyraźne określenie: Jakie wyłącznie cele mają być realizowane z tych funduszy? Jakie warunki powinien spełniać ubiegający się o te środki? Kiedy przysługuje prawo do dotacji? Od jakich przesłanek zależy oprocentowanie kredytu? — itp. Przedstawiony projekt nie jest w tym zakresie jednoznaczny. Oznacza to uszczuplenie i tak wąskiego przecież strumienia środków kierowanego do podmiotów bezpośrednio zasilających fundusz. Również rozrost administracyjny funduszy wojewódzkich, związany z nadaniem im osobowości prawnej, może wpłynąć niekorzystnie na efektywność gospodarowania posiadanymi środkami. Wśród zasad dotyczących gospodarowania funduszami powinna znaleźć się sankcja wymuszająca wykorzystanie środków zgodnie z celami określonymi w ustawie. Sankcja ta powinna odnosić się zarówno do bezpośredniego dysponenta, przydzielającego środki na realizację innych niż określone w ustawie cele, jak też do uprawnionego, który otrzymawszy środki na cele określone w ustawie wykorzystał je w inny sposób. Mimo tych wątpliwości i znaków zapytania twierdzę, że projekt ustawy zmierza we właściwym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-87.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Tadeusz Godlewski, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe. Przygotuje się pan poseł Kazimierz Iwaniec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełTadeuszGodlewski">Panie Marszałku! Panie Posłanki, Panowie Posłowie! Moi przedmówcy jasno wypowiadali się co do omawianego projektu ustawy. Podzielę się i ja swoimi uwagami z Wysoką Izbą. Podpisuję się pod tym, co mówiła pani poseł Zajączkowska, pan poseł Pieczka i wielu innych, zwłaszcza na temat art. 53. Makulatura przestaje być odpadem, a staje się surowcem wtórnym. Tym samym import makulatury stanie się możliwy, na co czeka cały przemysł papierniczy. Oczywiście nie nawołuję do importu makulatury, wręcz przeciwnie, zależy mi na tym, by nauczyć się szybkiego składowania własnych surowców wtórnych, krajowych.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PosełTadeuszGodlewski">W dalszej części pragnę ograniczyć się tylko do art. 87 ustawy, omawiającego przepisy dotyczące Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wojewódzkich oraz gminnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Po zapoznaniu się z projektem ustawy uważam za niecelowe tworzenie gminnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, ponieważ na terenie większości gmin nie ma zakładów przemysłowych, w związku z tym gminy te będą miały jedynie niewielkie wpływy z tytułu opłat i kar za wycinkę drzew dokonaną na terenie własnej gminy. Gminy graniczące z miastami, mające na swym terenie duże zakłady przemysłowe oraz składowiska odpadów przemysłowych, otrzymują środki, których nie będą w stanie wykorzystać na własne potrzeby zgodnie z przepisami ustawy. Uważam też za niecelowe nadanie osobowości prawnej wojewódzkim funduszom. Wojewoda mający za zadanie realizowanie polityki ekologicznej rządu będzie miał znikomy wpływ na politykę prowadzoną przez wojewódzki fundusz. Powołanie rady nadzorczej, zarządu oraz utworzenie biura pociągnie za sobą koszty na ich utrzymanie. Proponowane źródło finansowania wojewódzkich funduszy to oprocentowanie kredytów, obligacji itp. Obecnie środki z oprocentowania konta wykorzystywane są na dofinansowanie realizowanych inwestycji. W moim województwie proponowane źródło utrzymania rady nadzorczej, zarządu, biura nie pokryje w pełni kosztów z tym związanych. W razie utrzymania art. 87 ust. 1 i 2 w proponowanym zapisie (nadanie wojewódzkim funduszom osobowości prawnej, powstanie gminnych funduszy) uważam, że art. 87b ust. 5 powinien brzmieć następująco: „Dochodami gminnego funduszu są: całość wpływów z tytułu kar i opłat za usuwanie drzew i krzewów z terenu danej gminy oraz 10% wpływów z opłat i kar za pozostałe rodzaje gospodarczego korzystania ze środowiska, dokonywania w nim zmian oraz szczególnego korzystania z wód i urządzeń wodnych”.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PosełTadeuszGodlewski">Po przeanalizowaniu proponowanego art. 87b ust. 6 i 7 dotyczącego podziału środków pomiędzy narodowy a wojewódzkie fundusze, uważam, że ze względu na zasięg działania wojewódzkich funduszy należy zmienić proporcje podziału środków, to jest dla wojewódzkiego funduszu przeznaczyć 80% wpływów, a dla narodowego funduszu - 20%, dotyczy to także wpływów z tytułu kar i opłat za emisję tlenków azotu do powietrza.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PosełTadeuszGodlewski">Uwaga powyższa jest chyba bardzo istotna dla województw wchodzących w skład zielonych płuc Polski, to jest dla olsztyńskiego, białostockiego, ostrołęckiego, łomżyńskiego i suwalskiego.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PosełTadeuszGodlewski">Art. 88e - to jest już ostatni przykład - dość dokładnie określa zadania rady nadzorczej narodowego funduszu i rad nadzorczych wojewódzkich funduszy. Ustalenie kryteriów wyboru przedsięwzięć, uchwalanie planów działania funduszu, a przede wszystkim listy priorytetowych zadań w dziedzinie ochrony środowiska - to podstawowe zadania rad nadzorczych.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#PosełTadeuszGodlewski">Czy proponowany w ustawie skład rady nadzorczej nie zabezpiecza interesów wojewody, który kształtuje politykę ekologiczną na terenie województw i odpowiada za jej realizację? Tego nie jestem pewien.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#PosełTadeuszGodlewski">Kilka miesięcy temu młodzież ostrołęcka zorganizowała swego rodzaju manifestację podczas posiedzenia sesji rady miejskiej. Domagała się ona od radnych, władz miejskich, aby wreszcie podjęli konkretne postanowienia, zareagowali na problemy ochrony środowiska. Przykro mi mówić, ale Ostrołęka jest w czołówce miast, które są zanieczyszczone, jest ono zanieczyszczone i to dokładnie. Cieszę się, że wprowadzenie tej ustawy w życie spowoduje poprawę w kwestiach ekologicznych i cieszę się jeszcze może bardziej, że właśnie młodzież, o której często mówi się źle, widzi ogrom nieszczęść, z jakimi musimy się borykać.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#PosełTadeuszGodlewski">Ostatnie zdanie. Przed laty wyczytałem mądrą myśl, którą wyrażę tu własnymi słowami. Jeśli człowiek innemu człowiekowi zrobi krzywdę, to ten skrzywdzony jest w stanie mu wybaczyć. Jeżeli człowiek przewini wobec Boga, to Bóg również wybaczy człowiekowi. Jeżeli jednak człowiek skrzywdzi przyrodę, to musi wiedzieć, że niestety przyroda nie jest w stanie tego mu wybaczyć. O tym musimy, panowie, pamiętać przy uchwalaniu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Kazimierz Iwaniec, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Przygotuje się pan poseł Leszek Biały.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Iwaniec: Rezygnuję.)</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W takim razie głos zabierze pan poseł Leszek Biały, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Przygotuje się pan poseł Juliusz Braun.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełLeszekBiały">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Ochrona środowiska człowieka zgodnie ze stanem obecnych badań i ustaleń ma niekwestionowane znaczenie dla jego narodzin, rozwoju, stanu zdrowia i aktywności społecznej. Polska korzystając z doświadczeń społeczeństw wysoko cywilizowanych powinna zapewniać sobie harmonijny rozwój gospodarczy i ekologiczny. Budujemy niejako rzecz od podstaw i warto zadbać o dobre normy ochrony przyrody. Dlatego zmierzać należy do całościowych rozwiązań i ustaleń.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełLeszekBiały">Szanując inicjatywę ustawodawczą wynikającą z konieczności podjęcia rozwiązań cząstkowych z racji bieżącego rozwoju gospodarczego Polski, nie można zapominać, że w proponowanej ustawie przewagę uzyskały sprawy związane z gospodarką. Dlatego też stawiam pytanie generalne: Czy jest to ustawa o ochronie środowiska, czy jest to ustawa o robieniu interesów na ochronie środowiska? Dowodami na zasadność postawienia tego pytania są zapisy projektowanej ustawy, w których preferuje się system kar za niewłaściwe korzystanie ze środowiska przed innymi możliwościami zdobywania środków na jego ochronę, oraz praktyka rządowa - obniżanie opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PosełLeszekBiały">W ustawie po szczegółowym określeniu tego, kto i za co będzie płacił, znajduje się informacja, że dochodami Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: „mogą być wpływy z przedsięwzięć organizowanych na rzecz ochrony środowiska”. Stanowczo protestuję przeciw takim ujęciom prawnym, ponieważ uważam, że interesy gospodarcze państwa, samorządu i prywatne muszą być zdecydowanie podporządkowane potrzebom ochrony środowiska. Najpierw bezpieczeństwo, potem interes. Zachłanna pogoń za zyskiem została przetestowana przez cywilizację Zachodu, to powinno być dla nas ostrzeżeniem, nauczyć nas, że nie cel gospodarczy uświęca środki, ale wizja zdrowego fizycznie i psychicznie człowieka.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PosełLeszekBiały">Jeśli mamy podążać za sposobem myślenia ustawodawcy, musimy stwierdzić, że należy zdecydowanie wzmocnić te zapisy ustawy, które oprócz karania sprawców dewastacji środowiska, zapewniają profilaktykę, jeśli chodzi o działania ludzkie wobec przyrody, a tym samym wobec siebie. Jako przedstawiciel grójecko-wareckiego środowiska społecznego, największego ośrodka sadowniczego w Polsce, postuluję: Każdy zakład przemysłowy, restrukturyzowany, modernizowany czy budowany od początku, zwłaszcza ten z kapitałem zagranicznym, musi zadbać o to, aby jego usytuowanie w środowisku było bezpieczne dla ludzi i przyrody. Tak uzgodniony projekt uważam za potrzebny.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Juliusz Braun, Unia Demokratyczna. Przygotuje się pan poseł Edward Flak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełJuliuszBraun">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przysłuchiwałem się dotychczasowej dyskusji i stwierdziłem, iż nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wielu z zabierających głos, po pierwsze, zlekceważyło to, co mówił tutaj pan poseł Szymański o sprawach proceduralnych, przypominając, że w drugim czytaniu można jedynie składać konkretne wnioski do projektu ustawy, nie zaś wygłaszać na jej temat opinie ogólnej natury w oczekiwaniu, że komisja na podstawie tych opinii przygotuje jakiś nowy dokument.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PosełJuliuszBraun">Po drugie, wydaje mi się, że wiele osób zabierających głos, odnosząc się do druku nr 654, nie skonfrontowało go z tekstem ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, a przecież ta dzisiejsza ustawa jest jedynie niewielką w gruncie rzeczy nowelizacją obszernego dokumentu, i stąd jej fragmentaryczność. Ta ustawa dotyczy tylko niektórych problemów związanych z ochroną środowiska i nie można zarzucać jej, że zajmuje się tylko karami, tylko opłatami, bo ona właśnie tych spraw dotyczy. Nie zawęża to oczywiście spraw ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełJuliuszBraun">Teraz, aby dostosować się do tego, co sam powiedziałem, chciałbym zabrać głos w dwóch sprawach. Pierwsza dotyczy nowego szczebla funduszu ochrony środowiska, jaki ta ustawa tworzy, mianowicie funduszu gminnego. Muszę przyznać, że ta koncepcja budzi bardzo mieszane uczucia. Zacznę od wrażeń pozytywnych, mianowicie niewątpliwie korzystne jest zwiększenie środków w wypadku tego najniższego szczebla, środków, które mogą pozostawać w dyspozycji gminy. Korzystne jest również to, że proponuje się stworzenie gminie większych możliwości inwestowania w dziedzinie ochrony środowiska. Warto w tym miejscu powiedzieć, że w tej chwili, w roku ubiegłym i bieżącym, gminy niezmiernie dużo robią w sprawach ochrony środowiska. W bardzo wielu, w setkach gmin w Polsce podejmowane są inwestycje w tej sferze, zwłaszcza w dziedzinie oczyszczania ścieków. Budowane są wedle najnowocześniejszych technologii często najnowocześniejsze oczyszczalnie. Patrząc na to z tego punktu widzenia każde zwiększenie środków na ochronę środowiska przeznaczonych dla gminy jest korzystne, jest celowe.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PosełJuliuszBraun">Oczywiście ta sprawa ma i drugą stronę. Przekazanie 10% wpływów na rzecz funduszy gminnych prowadzi do pewnego rozproszenia środków. W wielu gminach fundusz ten będzie bardzo mały. Będą to środki tak małe, że w gruncie rzeczy nie wystarczą na jakiekolwiek poważniejsze inwestycje, poważniejsze działania w tej dziedzinie, które mogą być podejmowane przez pojedyncze gminy, no, a jeśliby te rozproszone środki zsumować, to jednak byłaby to jakaś kwota. Niezmiernie trudne jest zachowanie złotego środka pomiędzy decentralizacją a koncentracją środków, która jest niezbędna na duże inwestycje. Sądzę, że w miarę możności komisja ten złoty środek starała się tutaj znaleźć, stąd zdecydowanie wypowiadałbym się przeciwko wnioskom, które tu padały - o powiększenie odpisu na rzecz gminy. To by nadmiernie zubożało środki skoncentrowane na poziomie województwa czy państwa, które przecież w praktyce trafiają potem do konkretnych gmin na wielkie inwestycje, przekraczające możliwości gminy czy wręcz województwa.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PosełJuliuszBraun">Ale oprócz tych ogólnych plusów i minusów, trzeba powiedzieć, że niejasne są zasady podziału funduszu na różnych szczeblach, zwłaszcza zasady wydzielania środków na fundusz gminny. Łatwo sobie wyobrazić czy wskazać sytuację, że miejska oczyszczalnia ścieków miasta A znajduje się na terenie podmiejskiej gminy, a wylot rury tej oczyszczalni znajduje się już na terenie sąsiedniej gminy. Która gmina wtedy powinna otrzymać środki? Czy to miasto, bo ono przecież powinno zainwestować w oczyszczalnię, czy gmina, w której jest oczyszczalnia, bo tam znajduje się podmiot. Inny przykład - wysoki komin, który powoduje rozproszenie zanieczyszczeń powietrza w gruncie rzeczy poza terenem gminy, w której się znajduje.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PosełJuliuszBraun">W związku z tym wydaje mi się, że konieczne jest tutaj opracowanie bardziej precyzyjnych zasad podziału, które rozproszyłyby tego rodzaju wątpliwości, stąd składam wniosek, aby w art. 87b ustawy nowelizowanej, czyli w 10 punkcie ustawy nowelizującej, w miejscu, gdzie jest mowa o tym, jakie są dochody gminnych funduszy, dodać zdanie: „Szczegółowe zasady podziału wpływów określi minister ochrony środowiska i zasobów naturalnych w drodze rozporządzenia”. Pozwoli to, poza tą ustawą, zgodnie z zasadami, które w tym artykule ustawy są zapisane, wyjaśnić te szczegóły i rozproszyć wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#PosełJuliuszBraun">I druga sprawa, o której chciałem powiedzieć. Obecnie obowiązujące przepisy nie przewidują tworzenia stref ochronnych dla nowych inwestycji. Przyjęto bowiem słuszną zasadę, że poza ogrodzeniem zakładu, generalnie rzecz biorąc, niedopuszczalne jest szkodliwe oddziaływanie - większe niż określają to obowiązujące normy. Nie zawsze jednak i nie w każdej dziedzinie stosowanie tej ogólnej zasady jest możliwe. Nie jest ono możliwe wówczas, gdy dotyczy szkodliwego oddziaływania promieniowania niejonizującego (stacje radiowe i telewizyjne, stacje radarowe, sieci wysokiego napięcia itd.). W związku z tym w szczególnych przypadkach konieczne jest jednak tworzenie stref ochronnych, tak by zgodnie z przepisami, a jednocześnie zasadami zdrowego rozsądku mogły funkcjonować w Polsce nowe nadajniki, czy mogły być budowane nowe linie wysokiego napięcia.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#PosełJuliuszBraun">I w związku z tym mój drugi wniosek, mianowicie proponuję dodać nowy punkt 6, po obecnym punkcie 5, o następującej treści: „w art. 63 dodaje się ust. 3 w brzmieniu: «Jeżeli z oceny rozwiązań projektowych inwestycji urządzeń wytwarzających elektromagnetyczne promieniowanie niejonizujące w zakresie oddziaływania projektowanego obiektu na środowisko wynika, że mimo zastosowania odpowiednich rozwiązań technicznych na obszarach objętych inwestycją i przylegających do niej będą występowały pola elektromagnetyczne o wartościach natężeń lub gęstościach strumienia energii wyższych niż dolne wartości graniczne, zgodne z przepisem ust. 1 tego samego artykułu, i jeśli równocześnie za podjęciem takiej działalności przemawia realizacja celów publicznych, to dla takiej inwestycji ustanawia się strefę ochronną»”.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Edward Flak, Parlamentarne Koło Mniejszości Niemieckiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełEdwardFlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uchwalona 31 stycznia 1980 r. ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska nie reguluje kompleksowo w sposób możliwie pełny i perspektywiczny całokształtu spraw objętych pojęciem ochrony i kształtowania środowiska. Dla mnie jako burmistrza gminy i jako przedstawiciela samorządu terytorialnego nie ma żadnej wątpliwości, że wybił ostatni dzwonek do nowego postępowego i perspektywicznego, podkreślam perspektywicznego, uregulowania spraw ochrony środowiska, ale także zgodnego z ustalonymi i sprawdzonymi w krajach zachodnich zasadami.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełEdwardFlak">Prowadzenie skutecznej polityki ochrony i kształtowania środowiska w naszym kraju nie będzie możliwe bez uporządkowania stanu prawnego w tej materii. Niezbędna jest w chwili obecnej, co widać w całym świecie, dalsza przebudowa porządku prawnego w zakresie ochrony środowiska oraz jego realna konkretyzacja, zmierzająca do skuteczniejszej realizacji polityki ekologicznej. Dotychczasowa tradycja i polityka ochrony środowiska nie pozyskała nam na pewno uznania w świecie. Dlatego też uważam przedłożony projekt nowelizacji dotychczas obowiązującej ustawy z 1980 r. za niewystarczający i nie czyniący zadość...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Czas mija, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełEdwardFlak">...oczekiwaniom społeczeństwa naszego kraju i całego świata. Pytam projektodawców, co jest z kompleksowym uregulowaniem gospodarki odpadami stałymi, dlaczego nic się nie mówi o gospodarce odpadami ciekłymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełEdwardFlak">Uregulowania dotyczące tej materii muszą znaleźć miejsce w proponowanych zmianach ustawy o ochronie środowiska. Bez rygorystycznego i kompleksowego uregulowania tych dziedzin nie ma rozwoju, nie ma produkcji, ani też mieszkalnictwa. Dlatego też wnoszę o odrzucenie przedstawionego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Kazimierz Szczygielski, Klub Parlamentarny Unii Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Może przed wystąpieniem pana posła poinformuję, iż zamiarem moim jest zakończenie dzisiaj debaty w tym punkcie. Sądzę, że powinno nam to zająć nie więcej niż 20 minut.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moja wypowiedź na tle obszernych wypowiedzi koleżanek i kolegów z klubu będzie krótka, i ma charakter refleksji nad tym przedłożeniem. Otóż w raporcie rady legislacyjnej przyjęto pogląd, że jednym z istotnych obszarów wymagających nowelizacji i regulacji prawnej jest sfera ochrony środowiska. Wypada z uznaniem stwierdzić, iż pogląd ten zbieżny jest zarówno z opinią publiczną, innymi ośrodkami opinio- i prawotwórczymi, a także jest to postulat zgodny z potrzebami reformowanego państwa.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Na tle tak korzystnej atmosfery i zrozumienia potrzeb ekologii należy stwierdzić, że proponowana nowelizacja ustawy o ochronie środowiska jest niezbędną, właściwą, lecz tylko fragmentaryczną próbą uporządkowania zagadnień gospodarowania w środowisku i zarządzania częścią środków finansowych służących ochronie środowiska. Państwo polskie, Wysoka Izbo, podjęło decyzję o potrzebie dostrojenia norm do standardów europejskich. Jest rzeczą oczywistą, iż nie jest możliwe natychmiastowe dotrzymanie wszystkich warunków ochrony środowiska, jakie stawia sobie Europa Zachodnia, dla której jakość otoczenia to problem numer dwa, po bezrobociu. Istotna jest jednakże zmiana filozofii gospodarowania, inny sposób traktowania odpadów - traktowania środowiska jako równoważnego przynajmniej czynnika w zespole cech definiowanych jako rozwój.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Trzeci element, zawarty w projekcie ustawy, to nadanie nowej formuły prawnej wojewódzkim funduszom ochrony środowiska. Propozycja usamodzielnienia prawnego tych funduszy to krok w kierunku wzmocnienia regionalnego i lokalnego zarządzania środowiskiem. Wydaje się bowiem oczywiste, że możliwość większego oddziaływania na własne otoczenie zgodna jest z zasadą samorządności.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#PosełKazimierzSzczygielski">W proponowanym projekcie ustawy są dwa wnioski mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Pierwszy dotyczył sytuowania organu stanowiącego warunki. W tym wypadku nie powinno być, moim zdaniem, wątpliwości, iż rozwiązaniem właściwszym jest wniosek mniejszości, w którym wskazuje się na potrzebę oddzielania funkcji stanowiących i kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Wniosek drugi dotyczy form restrykcji prawnych. Opowiadam się za wariantem „i grzywny”, czyli przeciw wnioskowi mniejszości. W moim przekonaniu realne zagrożenie życia i zdrowia powodowane przez osoby przewożące niebezpieczne odpady, często w celach handlowych, winno pociągać za sobą karę materialną, która może być pomyślana jako substytut rekompensaty za wyrządzone szkody w środowisku.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Czy fakt, iż są tylko dwa wnioski mniejszości, oznacza, iż mamy konstrukcję doskonałą? Otóż nie. Przed nami, jak stwierdziłem na wstępie, obszerny zakres regulacji, a dzisiaj stajemy przed problemem: Czy lepiej dokonać regulacji częściowej, czy globalnej? Wybór padł, moim zdaniem z przyczyn gospodarczych, na regulację dzisiaj przedstawioną.</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Jeden z dylematów tutaj przedstawionych brzmi: Czy pożyteczne będzie otwarcie granic dla odpadów? Otóż, proszę Wysokiej Izby, jeżeli otwieramy gospodarkę, to owo otwarcie jest powszechne i obejmuje również te produkty, które są użyteczne w gospodarce - i jest to zgodne z konwencjami, które Polska podpisała.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na konieczność równoległego uregulowania (równoległego w sensie czasowym) nie tylko materii ustawowej, ale i aktów wykonawczych. Otóż wnoszę - jest to postulat moim zdaniem łagodny - aby w art. 53f pkt 1 skrócić odległość czasową pomiędzy wejściem w życie ustawy a datą publikacji list odpadów niebezpiecznych. Proponuję, aby czas ten wynosił 14 dni od daty wejścia w życie ustawy, czyli od daty jej ogłoszenia byłoby około 1 miesiąca. Identyczny termin proponuję w odniesieniu do art. 53f pkt 2; tam, przypomnę, chodzi o wzory dokumentów związanych z obrotem odpadami.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Oprócz uwag do powyższych dwóch poprawek, w swej istocie redakcyjnych, mam szereg innych wątpliwości, zarówno do samej treści ustawy, jak i do całokształtu tej legislacji. Podnoszone tutaj były braki tej ustawy: fakultatywność niektórych zapisów, brak określenia warunków tranzytu, nie tylko od strony technicznej, ale i od strony formalnej. Zauważamy kilka sformułowań dyskusyjnych, np.: Co to są działania nie podnoszące zagrożenia środowiska? Brak wreszcie tekstu jednolitego. Chociaż są to usterki uciążliwe, ale mam nadzieję, że nie wypaczą one słusznej koncepcji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-101.10" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Na koniec niestety cztery uwagi odnoszące się do poszczególnych mówców: do panów posłów Rzymełki, Żenkiewicza, czcigodnego pana posła Korwin-Mikke i pana posła Choińskiego.</u>
          <u xml:id="u-101.11" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Pan poseł Rzymełka proponuje, żeby do tej ustawy włączyć element socjalny - ochronę dzieci. Pozostając z całym szacunkiem dla podnoszonego dzisiaj problemu dzieci, myślę, że nie w tej ustawie - tak sądzę, chociaż może jestem w błędzie - powinna być ta sprawa regulowana.</u>
          <u xml:id="u-101.12" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Drugą uwagę kieruję do pana posła Żenkiewicza. Jest mi przykro, że jestem zmuszony na skutek słów pana posła do takiej wypowiedzi. Otóż pańska myśl była taka: Za stan środowiska odpowiada albo obecny rząd, albo rządy ostatnich 3 lat. Jeśli pan poseł Żenkiewicz uważa, że obecny stan środowiska to skutek gospodarowania ostatnich rządów, czyli wynik ostatnich 3 czy 4 lat - to gratuluję i nie powiem czego.</u>
          <u xml:id="u-101.13" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Pan poseł Korwin-Mikke zaprezentował filozofię Kalego. Jeśli do Polski wwieźć niebezpieczne odpady - to wara, ale jeśli można wywieźć - to dlaczego zabraniać? Chcę przypomnieć panu posłowi Korwin-Mikke: Może pan pamięta, że Polska leży w Europie - i wbrew pana wolnoamerykańskim pomysłom, powinna przestrzegać konwencji, które podpisała.</u>
          <u xml:id="u-101.14" who="#PosełKazimierzSzczygielski">Na koniec odniosę się do wypowiedzi pana posła Choińskiego (przypominam, że jest to wiceprzewodniczący Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa). Mam krótkie pytanie: Wnosi pan tak liczne poprawki, a gdzie pan był, kiedy projekt był dyskutowany w komisji?</u>
          <u xml:id="u-101.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Krzysztof Tchórzewski, Porozumienie Centrum. Przygotuje się pan poseł Feliks Pieczka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełKrzysztofTchórzewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Parlamentarnego Klubu Porozumienia Centrum zgłaszam następujące propozycje zmian do komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełKrzysztofTchórzewski">Po pierwsze, zmianie 3b dotyczącej art. 48 w ust. 4 dodać pkt 5: „zadrzewień, drzew i krzewów w obrębie zabudowy zagrodowej jednorodzinnej”. Jest to przywrócenie punktu wprowadzonego ustawą z dnia 28 września 1991 r. o lasach. Brak tego zapisu w druku nr 654 powoduje, że przywraca się obowiązek uzyskiwania zezwolenia na usuwanie z terenów zabudowy zagrodowej i jednorodzinnej drzew innych niż owocowe, starszych niż 5 lat. Chcę przypomnieć, że zapis ten w ustawie o lasach był podyktowany potrzebą zachęcenia właścicieli domów jednorodzinnych do obsadzania działek gatunkami drzew szlachetnych i ozdobnych o dużych rozmiarach, a to jest nadal bardzo ważne, jeśli chcemy dbać o czystość powietrza.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełKrzysztofTchórzewski">Po drugie, proponujemy skreślić całkowicie zmiany 10 i 11, dotyczące nowego sposobu funkcjonowania funduszy ochrony środowiska. W związku z tym trzeba będzie też skreślić art. 4, 5 i 6.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PosełKrzysztofTchórzewski">Wstępne analizy wykazują, że środki finansowe na pokrycie płac rad nadzorczych i zarządów będą pochłaniać w granicach 10–15% środków tych funduszy. Dotychczas administrowanie funduszem wojewódzkim odbywa się w ramach statutowej działalności wydziałów ochrony środowiska urzędów wojewódzkich, czyli siłami jednego lub dwóch etatów, bez uszczuplania środków funduszy — i jest prowadzone właściwie, o czym świadczą coroczne kontrole dysponowania tym funduszem przeprowadzane przez NIK. Utrzymywanie ze środków wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej proponowanych struktur biurokratyczno-administracyjnych, przy równoczesnym zmniejszeniu środków wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej (poprzez utworzenie gminnego funduszu oraz wskutek istnienia już wcześniej utworzonego regionalnego zarządu gospodarki wodnej) dodatkowo zmniejszy możliwości inwestycyjne funduszy. Stworzenie w 49 województwach struktur formalnych, to jest biura, zarządu, rady nadzorczej wojewódzkiego funduszu — finansowanych z dochodów tych funduszy — jest tak kosztowne, że to wystarczająco uzasadnia postawiony wcześniej wniosek formalny o oddalenie tych propozycji. Oprócz tego te działania doprowadzą do dalszej dekoncentracji środków, co podważy główną ideę funduszu, kumulowania pieniędzy na inwestycję ekologiczną o znaczeniu ponadlokalnym.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#PosełKrzysztofTchórzewski">W związku z powyższym jesteśmy za ponownym skierowaniem projektu ustawy do komisji.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Głos ma pan poseł Feliks Pieczka, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałem się krótko ustosunkować do wypowiedzi pana posła Białego z SLD, który stwierdził, że projekt ustawy ma na celu tylko i wyłącznie karanie i ściąganie pieniędzy. Dziwię się, że pan poseł Biały jest aż takim idealistą i zakłada, że przedsiębiorstwa, które zastaliśmy w takim stanie również w spadku po realnym socjalizmie, będą mogły i będą chciały same prowadzić działalność proekologiczną. Niestety, taka jest smutna rzeczywistość, że poprzez wprowadzenie systemu opłat i kar, które można równie dobrze nazwać podatkiem, wymusza się pewne działania mające na celu ochronę środowiska, a opłaty te stanowią rekompensatę za szkody wyrządzane środowisku. Dlatego mówienie o projekcie ustawy, że ma na celu tylko i wyłącznie pobieranie pieniędzy od użytkowników środowiska, jest po prostu demagogiczne.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PosełFeliksBronisławPieczka">Zgadzam się, że można dyskutować o rozdziale procentowym środków wpływających do narodowego funduszu czy funduszu wojewódzkiego, negowanie natomiast konieczności ściągania kar i opłat może budzić tylko i wyłącznie zdziwienie. Bez wątpienia ustawa, o której dyskutujemy, wpłynie na poprawę, oczywiście częściową, środowiska naturalnego, w którym żyjemy.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Udzielam głosu panu posłowi Janowi Rzymełce, Polski Program Liberalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełJanRzymełka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem odpowiedzieć panu posłowi Korwin-Mikke, ale niestety już kolejny raz nie ma go na sali, więc zrezygnuję z tej części wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PosełJanRzymełka">Chciałbym natomiast zwrócić uwagę panu posłowi Szczygielskiemu, że ta poprawka, którą chciałem wprowadzić do art. 88, mówiąca o tym, że wojewódzkie fundusze mające osobowość prawną i posiadające radę nadzorczą mogłyby dofinansowywać profilaktykę zdrowotną dzieci, nie ma na celu żadnej osłony socjalnej ani działalności socjalnej, tylko profilaktykę zdrowotną wobec dzieci na tych obszarach, gdzie są przekraczane normy zanieczyszczania środowiska, czyli na obszarach szczególnej ochrony środowiska. Te pieniądze będą przeznaczone na badania przeglądowe, ewentualnie na „zielone szkoły”.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#PosełJanRzymełka">Proszę państwa, jest to przeciwdziałanie bezpośrednim skutkom zanieczyszczenia środowiska, i to najniebezpieczniejszym skutkom oddziałującym na młode pokolenie. Uważam, że jest to sprawa bardzo istotna. Zastanówmy się, czy dzieci, ludzie są elementem środowiska przyrodniczego. Są. Chronimy wodę, glebę, powietrze, a nie możemy chronić zdrowia dzieci? Uważam to za niezrozumienie sytuacji. Jestem za wprowadzeniem poprawki o możliwości dofinansowania profilaktyki zdrowotnej dzieci w obszarach klęski ekologicznej. Możemy wydawać miliardy na jakąś wielką oczyszczalnię ścieków, często jest to oczyszczalnia o gabarytach wielkich, za dużych, natomiast nie możemy wydać kilku miliardów na profilaktykę realną, naprawę zdrowia dzieci? Uważam to za niezrozumienie mojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę teraz o zabranie głosu ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa pana Zygmunta Hortmanowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Panie Marszałku! Panie, chociaż niewidoczne, i Panowie Posłowie! Ogromną wagę przywiązuję do uregulowań prawnych dotyczących ochrony środowiska i jak najczęściej chciałbym zabierać głos na temat przygotowanych ustaw usprawniających wszelkie działania służące temu środowisku. Wdzięczny jestem Wysokiej Izbie, że mimo wielu trudnych i pilnych spraw, problematyka ta trafiła pod obrady Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Pozwolę sobie dziś przedstawić swoje stanowisko wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Inicjatywę poselską, której uwieńczeniem jest przedłożony właśnie Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska uważam za cenną. W wyniku niej nastąpi kolejna istotna nowelizacja ustawy z 1980 r. Chcę przypomnieć, zresztą państwo, panowie posłowie przypominali, że była ona nowelizowana kilkakrotnie. Ta nowela wprowadza wiele nowych instytucji, które uwzględniają zarówno aktualne kierunki podejścia do prawa własności i działalności gospodarczej, jak też dotychczasowe doświadczenia w stosowaniu przepisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Zmiany, o których mowa, dotyczą przede wszystkim określenia sytuacji, w jakich możliwe jest usuwanie bez zezwolenia zadrzewień, importu odpadów, a także zasad ustalania opłat za korzystanie ze środowiska, jak również funduszy ochrony środowiska i przepisów karnych.</u>
          <u xml:id="u-109.4" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Przepis art. 67 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach wprowadził zmianę w art. 48 ust. 4 pkt 2 ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, polegającą na tym, że od 1 stycznia 1992 r. nie były wymagane zezwolenia na usuwanie drzew i krzewów w obrębie zabudowy zagrodowej i jednorodzinnej.</u>
          <u xml:id="u-109.5" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Określenie: „obręb zabudowy zagrodowej i jednorodzinnej” jest tak nieprecyzyjne, iż powoduje wiele wątpliwości interpretacyjnych i prowadzi do nadużywania prawa, zwłaszcza w odniesieniu do szczególnie cennych gatunków (w tym starodrzewu), w celu pozyskania terenów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-109.6" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Projektowana zmiana pozwoli na wyeliminowanie tych nieprawidłowości, gdyż zezwala jedynie na usuwanie drzew i krzewów owocowych, a także drzew i krzewów, których wiek nie przekracza 5 lat. Pod ochroną zatem pozostaną cenne i wiekowe gatunki zadrzewień, natomiast możliwe będzie kształtowanie zieleni mniej cennej, wedle uznania właścicieli, z jednoczesnym wyeliminowaniem uciążliwości związanych z uzyskiwaniem zezwoleń na usuwanie tych gatunków (za co zresztą nie są pobierane opłaty).</u>
          <u xml:id="u-109.7" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Wysoka Izbo! Obecnie obowiązuje bezwzględny zakaz sprowadzania odpadów, co wobec definicji zawartej w art. 3 ustawy uniemożliwia sprowadzanie odpadów, które w istocie są surowcami wtórnymi. Te zaś mogą być spożytkowane nie tylko z korzyścią dla zakładów produkcyjnych, ale i dla ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-109.8" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Projekt dzieli odpady na dwie grupy, niebezpieczne i inne. Podtrzymuję bezwzględny zakaz importu odpadów niebezpiecznych, zezwalając jedynie na import i eksport odpadów innych. Możliwość tę projekt zmiany ustawy uzależnia od uzyskania zezwolenia i jasno określa warunki, jakie muszą być spełnione przez sprowadzającego odpady, aby to zezwolenie uzyskać. Ponadto w procesie decyzyjnym projekt zakłada udział wojewody i zainteresowanej gminy - ich opinie wymagane są przed wydaniem zezwolenia.</u>
          <u xml:id="u-109.9" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Do ustalenia listy odpadów niebezpiecznych projekt zobowiązuje ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w porozumieniu z ministrem zdrowia i opieki społecznej, obligując ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa do wydania tego rozporządzenia w terminie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-109.10" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Zapis ten budzi pewne wątpliwości, przede wszystkim w odniesieniu do terminu wydania rozporządzenia, co może okazać się niewykonalne z uwagi na tok procesu legislacyjnego. Wobec wagi zagadnienia w procesie tym, oprócz członków Rady Ministrów, muszą brać udział również organy administracji rządowej, samorządowej, jak też instytucje i organizacje zajmujące się sprawami ochrony środowiska. Zakreślony przepisami termin uzyskania opinii tych podmiotów wynosi 30 dni. Są też wątpliwości co do możliwości ewentualnych późniejszych zmian tego rozporządzenia, które mogą okazać się konieczne ze względu na potrzebę rozszerzenia listy.</u>
          <u xml:id="u-109.11" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Projekt przewiduje dość zasadniczą zmianę w zakresie opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska i wprowadzenie w nim zmian.</u>
          <u xml:id="u-109.12" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Obowiązujący obecnie art. 86 ustala jedynie przedmiotowy zakres opłat, natomiast co do zasad, trybu i wysokości ich ustalania i pobierania odsyła do rozporządzenia Rady Ministrów. Konstrukcja tego przepisu zakwestionowana została przez Trybunał Konstytucyjny, stąd też projekt w zakresie opłat ustala zarówno ich zakres przedmiotowy, jak i podmiotowy, organy właściwe do ich ustalania i pobierania, zasady ich ustalania, a także możliwość zróżnicowania ich wysokości.</u>
          <u xml:id="u-109.13" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Ta ostatnia możliwość związana jest ściśle z wprowadzeniem w art. 3 ustawy pojęcia „obszarów szczególnej ochrony środowiska” i ich zdefiniowaniem. Do obszarów takich projekt zalicza zarówno tereny cenne przyrodniczo, jak i zdegradowane w wyniku działalności gospodarczej, a więc wymagające szczególnej troski z punktu widzenia ochrony środowiska. W stosunku do tych obszarów projekt zmiany ustawy daje możliwość Radzie Ministrów kształtowania polityki ochrony środowiska w zakresie instrumentów ekonomicznych poprzez możliwość zróżnicowania opłat za korzystanie ze środowiska.</u>
          <u xml:id="u-109.14" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Wątpliwości budzi jednak zapis ust. 3 art. 69, dający delegację Radzie Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia specjalnych wymagań przy lokalizacji na takich obszarach nowych inwestycji. W przypadku obszarów o dużej degradacji może to spowodować całkowity zakaz lokalizacji nowych zakładów, mimo że stosowane technologie byłyby najlepszymi rozwiązaniami światowymi. Trudno przecież przyjąć, że istnieją technologie całkowicie wolne od ubocznych skutków zanieczyszczania powietrza czy wody, lub bezodpadowe.</u>
          <u xml:id="u-109.15" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Następna istotna zmiana dotyczy funduszy ochrony środowiska. Zgodnie z projektem, wojewódzkim funduszom ochrony środowiska i gospodarki wodnej nadaje się osobowość prawną. Tworzy się gminne fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Dochodami tych funduszy mają być wpływy z tytułu opłat i kar pobieranych na podstawie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-109.16" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Projekt określa procentowy podział dochodów, a także ustala cele, na jakie mają być przeznaczone środki funduszu. Stworzenie gminnych funduszy oznaczać będzie spełnienie postulatów gmin całego kraju, którym powierzone zostały określone zadania w zakresie ochrony środowiska, zwłaszcza ochrony przed odpadami czy ochrony zieleni, przy minimalnych środkach przeznaczonych na te cele. Jednakże inicjatywa ta budzi pewne wątpliwości: Czy w istocie owe gminne fundusze będą wykorzystane na cele ochrony środowiska? Jakkolwiek art. 88 projektu wymienia cele, na jakie środki te mają być przeznaczone, nie zawiera on jednak żadnych sankcji w przypadku innego ich użytkowania.</u>
          <u xml:id="u-109.17" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Art. 87 i 87a, b, c, i 88–88b, zawierające regulacje prawne w zakresie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jako nowe rozwiązania proponują przeznaczanie dochodów z opłat eksploatacyjnych i koncesyjnych. W związku z tym nasuwa się uwaga, że o przeznaczeniu środków na prace geologiczne oraz na potrzeby górnictwa winien współdecydować merytorycznie właściwy organ, tj. minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-109.18" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Ponadto projekt zmienia pojęcie podmiotów korzystających ze środowiska, dostosowując je, zwłaszcza w zakresie działalności gospodarczej, do definicji wynikającej z ustawy o działalności gospodarczej. Wprowadza on tym samym dla wszystkich podmiotów gospodarczo korzystających ze środowiska takie same prawa i obowiązki i poddaje je jednakowemu reżimowi prawnemu. Takiego zapisu bardzo brakuje w obecnie obowiązującym stanie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-109.19" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Generalnie należy poprzeć poselski projekt zmiany ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Wierzę, że owe drobne zastrzeżenia, o których była mowa wyżej, zostaną uwzględnione. Pozwalam sobie przypomnieć, że chodzi o termin wydania rozporządzenia ustalającego listę odpadów, brak sankcji za wykorzystanie środków gminnych funduszy ochrony środowiska na inne cele, określenie specjalnych wymagań przy lokalizacji obiektów na obszarach szczególnej ochrony środowiska, potrzebę zgody ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa na wydatkowanie środków z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na prace geologiczne i przedsięwzięcia górnicze. Proponuję także poprawkę redakcyjną dotyczącą tytułu, który powinien brzmieć: Ustawa o zmianie ustawy o ochronie środowiska — tu zgadzam się z uwagami, że nie powinniśmy używać określenia „kształtowanie”, lecz „ochrona środowiska” — i ustawy Prawo wodne, gdyż art. 2 projektu wprowadza również zmiany do ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-109.20" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Wysoka Izbo! Byłoby rzeczą właściwą, gdybym ustosunkował się do wypowiedzi poszczególnych posłów i dał do tego pewien komentarz. Ponieważ godzina jest już dość późna, powiem tylko, że niektóre wypowiedzi były polemiczne i że w pełni się z nimi zgadzam. Dodam jeszcze, że wszystkie uwagi pań posłanek i panów posłów zostaną wykorzystane przez nasz resort i przez rząd w pracach nad nową ustawą o ochronie środowiska, nad ustawą, która, mam nadzieję, będzie spinała wszystkie dotychczasowe ustawy.</u>
          <u xml:id="u-109.21" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Chcę również zadeklarować, jeżeli zgłoszone wnioski przekazane zostaną komisji i komisja będzie nad nimi pracowała, współpracę i pomoc fachową resortu przy ich opracowaniu.</u>
          <u xml:id="u-109.22" who="#MinisterOchronyŚrodowiskaZasobówNaturalnychiLeśnictwaZygmuntHortmanowicz">Pragnę jeszcze raz bardzo serdecznie, bardzo gorąco podziękować za wszystkie uwagi, które zostały tu dzisiaj wypowiedziane pod adresem tego resortu. Wszystkie one zostaną skrupulatnie rozpatrzone i będą brane pod uwagę w pracach obecnego i, mam nadzieję, następnego rządu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-109.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Radosława Gawlika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełRadosławGawlik">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Właściwie - panowie posłowie, nie panie, przepraszam. Tu trzeba by bardzo długo mówić, gdyby chcieć polemizować z bardzo wieloma wystąpieniami. Postaram się więc te zagadnienia, do których chciałbym się ustosunkować w swojej polemice, podzielić na kilka grup.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#PosełRadosławGawlik">Po pierwsze, chciałem zwrócić się tutaj do tych pragmatyków gospodarczych, którzy przy okazji opracowywania różnego rodzaju ustaw gospodarczych jako tacy właśnie nam się przedstawiają, i uświadomić im, że ich wnioski o odrzucenie tej ustawy — mam tu na myśli nieobecnego, niestety, pana posła Korwin-Mikke z Unii Polityki Realnej, który opowiada się za rozwiązaniami, jak rozumiałem, progospodarczymi, prokapitalistycznymi — uderzają bardzo mocno w szereg zakładów czekających na tę ustawę.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#PosełRadosławGawlik">Nie jest dla mnie do końca zrozumiałe w tym kontekście wstrzymywanie się od głosu posłów z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a także z koła Mniejszości Niemieckiej. Jeden z panów posłów z tego koła wnosił o odrzucenie projektu, dlatego że brakuje odpadów stałych i ciekłych, podczas gdy przewodniczący koła Mniejszości Niemieckiej prawie co tydzień pytał mnie, kiedy ten projekt wejdzie w życie, gdyż papiernia w Krapkowicach czeka właśnie na możliwość sprowadzenia makulatury. Radziłbym więc uzgodnić w kole, za czym się panowie posłowie opowiadają. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#PosełRadosławGawlik">Po drugie, chciałem powiedzieć, iż zauważyłem taką prawidłowość, że gdy zabierali głos wojewodowie, wicewojewodowie lub byli wojewodowie, to protestowali przeciwko usamodzielnieniu się tych funduszy wojewódzkich i poddaniu ich kontroli. W pracy nad tym projektem nie przyświecała nam myśl, by przygotować taką ustawę, która byłaby, jak to ktoś powiedział, ustawą o robieniu interesów w dziedzinie ochrony środowiska...poseł Korwin-Mikke posunął się bardzo daleko, mówiąc o gronie cwaniaków.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#PosełRadosławGawlik">Nie chcę tu udowadniać, że jestem czy nie jestem wielbłądem. Chodziło o poddanie tych funduszy społecznej kontroli. Chodziło o to, żeby o społecznych pieniądzach decydowało nie tylko grono urzędników, nawet bardzo kompetentnych, lecz żeby włączyć w ten proces także np. gminy, które do tej pory często niewielki miały wpływ na przeznaczenie tych środków, zbieranych zresztą w tych gminach. Chodziło wreszcie o to, by włączyć w ten proces także organizacje pozarządowe, które jako najbardziej obiektywne i nie mające własnego interesu w konkretnych inwestycjach, najskuteczniej mogą pilnować interesów ochrony przyrody.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#PosełRadosławGawlik">Taki cel przyświecał tej inicjatywie i tym zapisom. Muszę powiedzieć, że z pewnym zdziwieniem wysłuchałem, że wyniki kontroli NIK wskazują, że wszystko w wojewódzkich funduszach ochrony środowiska się zgadza. Nie mam w tej chwili przed sobą tych wyników, ale o ile wiem, z tej kontroli, która została przeprowadzona we wrześniu, wynika coś zupełnie przeciwnego.</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#PosełRadosławGawlik">Padło tu stwierdzenie, że utrzymanie administracji tych funduszy wojewódzkich, które otrzymają osobowość prawną, pochłonie olbrzymie środki. Otóż naprawdę da się łatwo policzyć, że te koszty nie muszą sięgać 10% funduszy wojewódzkich. Poza tym na ustalenie wysokości tych wydatków ma wpływ wojewoda. Jeśli uzna on, że środki przeznaczone na utrzymanie administracji są zbyt duże - są przecież takie małe rolnicze województwa, gdzie ten fundusz, jak sobie wyobrażam, będzie wynosił np. 10 mld zł - to po prostu ustali wysokość diet czy wynagrodzeń dla rady nadzorczej na odpowiednim poziomie. Tak samo może ustalić wynagrodzenie prezesa czy wiceprezesa. Zarząd zaś może się składać tylko z trzech osób. Wszystko to da się zrobić w sposób racjonalny. Oczywiście, jeśli byłyby takie zamiary, żeby te środki marnotrawić, to będzie można próbować szukać innych rozwiązań, z tym że jest rada nadzorcza, jest kontrola nad ustalaniem wysokości płac.</u>
          <u xml:id="u-111.7" who="#PosełRadosławGawlik">Muszę państwu powiedzieć, że z doświadczeń Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika, że koszty funkcjonowania zarządu i rady nadzorczej stanowią około 1 promila tych funduszy, które są uzyskiwane właśnie nie z pobieranych opłat i kar, ale właściwie z wykorzystywania środków zgromadzonych na koncie funduszu. Część z panów wojewodów się temu sprzeciwia, ale rozmawiałem z wieloma wojewodami, którzy się cieszą i czekają na możliwość gospodarowania tymi środkami, na możliwość udzielania nawet nisko oprocentowanych pożyczek, lokowania tych środków; czasami wolnych, bo nie ma akurat możliwości ich wykorzystania. Jestem przekonany, że zainwestowanie w rady nadzorcze i w zarządy funduszy niewielkich w sumie środków - jak się spojrzy na całość, a w wielu województwach te środki wynoszą setki miliardów złotych - w rezultacie wpłynie na poprawę efektywności wydawania tych pieniędzy. Jestem o tym przekonany. Przekazanie części tych opłat gminom też się przyczyni po jakimś czasie do poprawy efektywności gospodarowania tymi funduszami, dlatego że gminy po raz pierwszy zaczną się przyglądać, skąd się w ogóle bierze te 10%, kto na ich terenie wnosi opłaty i czy wszyscy są objęci tym obowiązkiem. Myślę, że może na początku spowoduje to uszczuplenie funduszu centralnego poprzez oddanie gminom części tych środków, ale później gminy zaczną szukać tych podmiotów i pytać, dlaczego one nie są objęte opłatami - a dymią, a kurzą - bo będzie im zależało na tym, by uzyskać te środki.</u>
          <u xml:id="u-111.8" who="#PosełRadosławGawlik">To tyle tytułem uzasadnienia i obrony założeń tego projektu. Jeśli chodzi o to, by jednak istniała uspołeczniona kontrola w jakiejś zorganizowanej formie, żeby to nie był taki pomysł — jak któryś z panów posłów powiedział — to niech to będą społeczne rady. Już „ćwiczyliśmy” różnego rodzaju społeczne rady i jeśli wchodzimy do gospodarki rynkowej, to spróbujmy skonstruować te fundusze opierając się na zasadach właśnie pewnego myślenia rynkowego. Co więcej, są doświadczenia światowe, iż w gruncie rzeczy to się opłaca, że to poprawia efektywność wydawania środków i przyczynia się do pomnożenia tych środków.</u>
          <u xml:id="u-111.9" who="#PosełRadosławGawlik">Kolejna sprawa. Z ubolewaniem stwierdzam, że dwóch wiceprzewodniczących Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - niestety nieobecnych tutaj - pan poseł Choiński, chyba z Ruchu dla Rzeczypospolitej, i pan poseł Borowski z PSL, wystąpiło z własnymi projektami. Jeden z nich, moim zdaniem, zaprezentował wręcz awanturnicze projekty. Mówię, że wystąpił z awanturniczymi projektami, dlatego że tutaj rozpoczynamy pewien proces. Nie wiem, czy może po jakimś czasie się nie okaże, iż tak to powinno wyglądać, że tyle gminy powinny dostawać, ale naprawdę obecnie - zresztą w wystąpieniach kilku posłów to zasygnalizowano - obawiamy się, czy te fundusze będą efektywnie wykorzystane przez gminę, czy one rzeczywiście zostaną wykorzystane na ochronę środowiska. Spowodujemy coś takiego, że na gminę, na której terenie jest duży zakład przemysłowy i rzeczywiście - tak jak ktoś powiedział - przyczynia się on do zanieczyszczenia terenu nie tylko w tej gminie, ale zanieczyszczenia są emitowane na sąsiednie gminy i dalej, spadnie nagle złoty deszcz - na gminę, nie na zakład, który tam jest. Zbieranie funduszy przez centralę i redystrybucja to pomysł, żeby właśnie koncentrować te nakłady. Chcemy dać pieniądze gminom i zobaczyć, jak one nimi gospodarują. Być może po pewnym czasie - za rok, za dwa lata - dojdziemy do tego, że gminom trzeba dodać, ale obecnie to, co zaproponował pan poseł Borowski, moim zdaniem, to jest awanturnictwo. Pozostawienie 40% opłat w gminie, 80% z tytułu odpadów - to jest naprawdę rozproszenie funduszy na ochronę środowiska, sparaliżowanie polityki ekologicznej państwa. Po prostu brakuje mi słów krytyki dla tego rodzaju pomysłów, jedynie mogę je uznać za pomysły populistyczne i awanturnicze.</u>
          <u xml:id="u-111.10" who="#PosełRadosławGawlik">Nasz drugi wiceprzewodniczący, pan poseł Choiński — którego też, niestety, nie widzę tutaj — chyba nie zrozumiał. Zaproponował z kolei wykreślenie tych 10% dla gmin, motywując, że właściwie nie wiadomo, gdzie są truciciele, a gdzie są skutki ich działalności. Rozumiem, że to jest dylemat, ale po prostu trudno to rozdzielić. Jeśli podmiot emitujący zanieczyszczenia do powietrza działa w gminie A i to zanieczyszczenie rozprzestrzenia się na teren iluś gmin dookoła, to spróbujcie mi państwo odpowiedzieć na pytanie: Gdzie te fundusze należałoby przekazać; jak je podzielić; jak oszacować, gdzie je rozdzielić? Oczywiście skutki ponoszą gminy: A, B, C i D, ale jak podzielić fundusze w tej chwili, ile zostawić w gminie A, a ile rozdzielić? Pan poseł Choiński proponuje skasowanie zapisu o przekazaniu 10% wpływów gminom — jakby z drugiej strony, bo pan Borowski zaproponował podwyższenie. Jeden proponuje dodanie, a drugi proponuje wykasowanie wszystkiego, ponieważ nie bardzo wiadomo, czy te skutki są w innych gminach. Ale w świecie nie znaleziono rozwiązania i nie wyszacowano tego, jak te skutki ocenić i jak rozdzielić środki. W końcu jedynie słuszne wydaje się jednak inwestowanie w tej gminie, gdzie są te źródła zanieczyszczenia, ale gmina sama nie zainwestuje, nie dokończy tej inwestycji. Ustanawia się fundusze „wyższe” — wojewódzkie i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, by wspomóc tę gminę, skoncentrować środki, móc dokonać wyboru. I tak np. ponieważ mamy rzekę, z której duża aglomeracja czerpie wodę, to nam najbardziej zależy na tym, żeby środki skoncentrować na budowę oczyszczalni na tej rzece, a nie rozproszyć je po całym województwie czy po całym regionie i w rezultacie mieć wszystkie rzeki w trzeciej klasie czystości, albo z lekko „poprawioną” wodą, a tej rzeki, na której nam szczególnie zależy, na której są ujęcia wody pitnej, nigdy nie będziemy w stanie oczyścić.</u>
          <u xml:id="u-111.11" who="#PosełRadosławGawlik">Po prostu nie rozumiem, jak posłowie, którzy pracują w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - pierwszy od roku, drugi właściwie od 4 lat - mogą proponować tego rodzaju rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-111.12" who="#PosełRadosławGawlik">Jeszcze muszę krótko polemizować z panem posłem Korwin-Mikke, który jest w tej chwili nieobecny. To nie jest tak, iż chodzi o to, że jeśli nadamy osobowość prawną wojewódzkim i gminnym funduszom, to moje buty będą droższe, tzn. chcę to przełożyć „z polskiego na nasze”, że wzrosną koszty produktów i tymi kosztami wszyscy będziemy obciążeni, a jeśli nic nie zmienimy, to będą tańsze buty — tak pan Korwin-Mikke to wywiódł. Otóż myślę, że jeśli utworzymy te fundusze, po prostu to nie będzie miało większego znaczenia dla ceny tych butów w pierwszym etapie, ale w drugim etapie jest szansa, że te buty zaczną tanieć, dlatego że inwestycje w dziedzinie ochrony środowiska — a myślę, że pan Korwin-Mikke, taki znany działacz gospodarczy, powinien sobie z tego zdawać sprawę — służą temu, że najpierw redukuje się zanieczyszczenia, a w wyniku tego redukuje się opłaty, co wpływa na obniżenie poziomu kosztów i co w rezultacie wpływa na obniżenie cen. Rozumiem, że w perspektywie wpływa na obniżenie także ceny moich butów.</u>
          <u xml:id="u-111.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Dziękuję panu posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Bardzo mi przykro, panie ministrze, ale zgodnie z regulaminem Sejmu nie mogę traktować propozycji pana ministra jako formalnych poprawek, które są zgłaszane w trakcie drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">W związku ze zgłoszeniem przez posłów w czasie drugiego czytania nowych poprawek, Prezydium Sejmu proponuje ponownie skierować projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-112.5" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-112.6" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Komunikatów nie ma.</u>
          <u xml:id="u-112.7" who="#WicemarszałekJacekKurczewski">Odraczam obrady do jutra do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-112.8" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 22 min 40)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>