text_structure.xml
153 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 30 po południu).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, Minister Sprawiedliwości Leon Supiński, Minister Przemysłu i Handlu Kazimierz Hącia, Minister Skarbu Leon Biliński, Minister Zdrowia Publicznego Tomasz Janiszewski, Minister Spraw Wojskowych Józef Leśniewski, Minister Wyznań i Oświecenia Publicznego Jan Łukasiewicz.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Min. Spraw. Wewn. Józef Bekk, w Min. Przem. i Hand. Henryk Strasburger, w Min. Aprow. Janusz Machnicki)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 82 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 83 posiedzenia znajduje się w biurze sejmowem do przejrzenia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Sekretarzami są dziś posłowie Putek i Sołtyk.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Listę mówców prowadzi poseł Sołtyk.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę Pana sekretarza o odczytanie interpelacyj.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posła Putka i tow. do Pana Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niewypłacania podwyżki pensji wdowiej Stanisławie Kowalskiej z Lanckorony.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posłów Barlickiego, Arcyszewskiego i tow. do Pana Ministra Spraw Wojskowych w sprawie nieporządków i nadużyć w szpitalu wojskowym Ujazdowskim.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posła Dąbala i tow. do Panów Ministrów Spraw Wewnętrznych i Rolnictwa w sprawie gospodarki w dobrach księcia Jerzego Lubomirskiego w Rozwadowie.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posła dr. Tadeusza Dymowskiego do Pana Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie oszczerczej kampanii w prasie przeciw interpelantowi.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posła Stapińskiego i tow. do Pana Ministra Spraw Wewnętrznych z powodu manipulacji pieniężnych w starostwie bocheńskiem w Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posła Wójcika i tow. do Pana Ministra Sprawiedliwości w sprawie uwięzienia 6 włościan z gminy Morawicy, pow. Kraków.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzpPutek">Interpelacja posła ks. Okonia do Panów Ministrów Skarbu i Spraw Wewnętrznych w sprawie niewypłacania zasiłków wojskowych w powiatach: Tarnobrzeg i Kolbuszowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Interpelacje te zostaną odesłane do Pana Prezydenta Ministrów na drodze przepisanej przez regulamin.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do pierwszego numeru porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Rolnej w przedmiocie wniosku p. p. Stachowskiego i oraz wniosku p. Kiernika, przekazanego Komisji Wodnej (druk. Nr 945).</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">Głos ma poseł Trzciński.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PTrzciński">Na ziemiach polskich mamy rozliczne jeziora, stawy, rzeczki i strumyki. I zdawać by się mogło, że w Polsce nie brak nigdy ryb. Tymczasem w ostatnich czasach nie tylko rzadkie ryby są u nas bardzo drogie. A jest to pożywienie bardzo zdrowe i. byłoby słusznem, ażeby ludności dostarczyć jaknajwięcej tego pożywienia po takich cenach.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PTrzciński">Winni są przedewszystkiem sami rybacy, którzy łowią zbyt gęstemi sieciami, a w ostatnich czasach niektórzy łowcy ryb, bo inaczej ich nazwa? nie można, rzucają petardy dla ogłuszenia ryb. Winien jest także w pewnej mierze Rząd, który nie wydał dotychczas w obrębie Kongresówki ustawy tymczasowej o ochronie ryb. W Galicji zaś, gdzie ustawa taka istnieje, nie przeprowadza się energicznie jej postanowień.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PTrzciński">Dlatego to Komisja Rolna wzywa Rząd do wydania takiej ustawy tymczasowej, w jak najkrótszym czasie, a dalej wzywa Rząd do zorganizowania państwowego inspektoratu rybackiego.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PTrzciński">Wzór dla takiego inspektoratu ma już Rząd w dotychczasowej działalności Wydziału Krajowego we Lwowie, a dalej — Izby Rolniczej w Poznaniu. Pozatem Rząd powinien bardzo usilnie opiekować się stawami rybnemi oraz gospodarką rybną i zakładać także stawy nowe. Przy tej sposobności możnaby zatrudnić wielkie rzesze bezrobotnych, którzy natychmiast mogliby znaleźć tam pracę. Naturalnie, że takie zakładanie stawów musiałoby być podjęte według jednego planu, musiałoby być zrobione planowo dla całej Polski i pod opieką sił fachowych. Z tych wszystkich względów Komisja Rolna wnosi:</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PTrzciński">Wysoki Sejm raczy uchwalić:</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PTrzciński">Sejm wzywa Rząd: do przestrzegania istniejących ustaw i przepisów karnych oraz do wydania jaknajśpieszniej tymczasowej ustawy chroniącej rybołówstwo. Przy wydzierżawianiu poszczególnych rewirów winni być uwzględnieni, przede wszystkiem zawodowi rybacy oraz ich związki, cechy, towarzystwa i spółki. Dla kierowania ochroną ryb winien być natychmiast zorganizowany inspektorat rybacki, do przedstawienia ustawy wodnej, jednolitej dla całego Państwa, do przedstawienia ustawy o ochronie rybołówstwa, jednolitej dla całego Państwa, dającej jednak województwom możność uwzględnienia pewnych terytorialnych odrębności.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PTrzciński">Ustawa taka o ochronie ryb obowiązuje w Poznańskiem od roku 1916 i dlatego jest ważna, że obejmuje także wody morskie. A z chwilą, gdy obejmiemy brzeg kaszubski, trzeba będzie opowiedzieć się tam za istniejącemi już przepisami, które normują w bardzo dobry sposób prawo połowu na wodach morskich.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PTrzciński">Dalej Sejm wzywa Rząd: do popierania instytucji, które naukowo zajmują się podniesieniem hodowli ryb i raków oraz zwalczaniem ich chorób, do popierania wszelkich instytucji i osób, które dążą do rozpowszechnienia hodowli ryb i raków oraz zakładania stawów i gospodarstw rybnych.' Prace takie winny być w całym kraju przeprowadzane planowo i pod nadzorem fachowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się więcej nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Przypuszczam, bez głosowania, że plenum zgadza się na wniosek Komisji.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do drugiego numeru porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Rolnej w przedmiocie wniosku ks. Sobolewskiego i tow. w sprawie zakazu sprzedaży drzewek owocowych ze szkółek, opanowanych przez mszycę krwawą (druk Nr. 911 i 284).</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#Marszałek">Głos ma poseł Staniszkis.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PStaniszkis">Jedną z dziedzin naszego gospodarstwa narodowego, która wymaga odpowiedniego rozwoju i opieki, jest sadownictwo.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PStaniszkis">Otóż ustawa niniejsza ma za zadanie zapobieżenie, a właściwie zabezpieczenie sadownictwa od pewnego bardzo niebezpiecznego szkodnika, który w innych krajach Europy i w krajach zamorskich wyrządził znaczne szkody. Szkodnik ten powoduje milionowe straty, a walka z nim jest niezmiernie trudna i wymaga ogromnych nakładów i stosowania środków, o które teraz jest bardzo trudno.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PStaniszkis">Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tego szkodnika, którego rozsadnikiem są szkółki drzew owocowych, gdzie przy gęstym drzewostanie najlepiej się on rozmnaża — Komisja Rolna, w myśl wniosku posła ks. Sobolewskiego, wystąpiła z projektem ustawy o zwalczaniu tego szkodnika.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PStaniszkis">Ustawa ta mogła właściwie być zastąpiona przez ogólną ustawę o zwalczaniu szkodników w rolnictwie i ogrodownictwie. Ponieważ jednak do tej pory takiej ustawy nie mamy — ustawa niniejsza zastępuje jej braki i spełnia częściowo zadanie z ustawy ogólnej w zakresie ubezpieczenia sadownictwa.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PStaniszkis">Dlatego też wnoszę o uchwalenie ustawy, której projekt został przestawiony Wysokiemu Sejmowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się więcej nie zgłosił, poprawek niema, dozwolone jest głosowanie en bloc nad całą ustawą. Mogę przypuszczać, że cała ustawa jest przyjęta en bloc bez głosowania w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Nie słyszę sprzeciwu, proponuję przystąpić do trzeciego czytania. I tu nikt nie protestuje, mogę również przypuszczać, bez głosowania że i w trzeciem czytaniu ustawa z druku Nr. 911 w sprawie zwalczania mszycy wełnistej została przyjęta. Przystępujemy do głosowania nad rezolucjami komisji. Rezolucje te brzmią:</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#Marszałek">Wzywa się Rząd: aby dostarczał właścicielom szkółek środków do walki z mszycą wełnistą po cenią kosztu, aby ze względu na wielkie znaczenie sadownictwa w naszem Państwie i na niski stan tej gałęzi gospodarstwa, Rząd wniósł projekt ustawy o ochronie drzew owocowych i wszczął energiczną akcję w. kierunku popierania sadownictwa.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#Marszałek">Przypuszczam bez głosowania, że rezolucje te są przyjęte.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#Marszałek">Przechodzimy do trzeciego numeru porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Wojskowej w przedmiocie ustawy o powołaniu pracowników kolei, żeglugi parowej, telegrafu i telefonu do pomocniczej służby w armii (druk N-r 734).</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#Marszałek">Głos ma p. Bryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PBryl">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PBryl">Imieniem Komisji Wojskowej przedstawiam projekt ustawy o powołaniu pracowników kolei, poczty, żeglugi parowej, telegrafu i telefonu do pomocniczej służby w armii.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PBryl">Wysoki Sejm uchwalił powołanie 6 roczników, ażeby podołać tym wszystkim zadaniom, jakie obecnie musimy spełniać na frontach, prowadząc wojnę prawie na cztery strony. Niestety wśród tych 6 roczników jest stosunkowo zamało sił fachowych, ażeby podołały tym ciężkim zadaniom, jakich żąda od nas technika wojskowa.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PBryl">Wiemy, jak wielkie zadanie odegrała technika wojskowa w ostatniej wojnie, dla tego też Ministerstwo Spraw Wojskowych przychodzi do Sejmu z wnioskiem, ażeby upoważnił je do powoływania do służby od czasu do czasu, w miarę potrzeby, tych fachowych sił pocztowych, kolejowych, telegraficznych, które są niezbędne dla spełnienia służby w armii. — Ministerstwo Spraw Wojskowych żąda, aby upoważnić je do powołania tych pracowników aż do 50-roku życia. Nie ulega wątpliwości, że będzie to połączone z pewnemi trudnościami, bowiem i w państwowej służbie cywilnej brak jest również sił fachowych. Nie można było Ministerstwu Spraw Wojskowych oddać decyzji w tych sprawach. Dlatego Komisja stoi na stanowisku, że o ilości i rodzaju pracowników będzie rozstrzygał P. Minister Spraw Wojskowych, ale w porozumieniu z właściwymi ministrami.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PBryl">W proponowanej ustawie nastąpiły małe zmiany, mianowicie w art. 2, gdzie jest mowa o wynagrodzeniu pracowników powołanych do służby wojskowej i w tytule ustawy skreślono słowo: pomocniczej, tymczasem Wysoki Sejm uchwalił ustawę, normującą stosunki służbowe funkcjonariuszów państwowych podczas pełnienia służby wojskowej. Dlatego też w porozumieniu z Komisją Wojskową zmieniliśmy o tyle ten art. 2, ażeby go przystosować do uchwalonej poprzednio ustawy z 11 lipca.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PBryl">Dlatego art. 2 otrzyma następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PBryl">Ilość i rodzaje pracowników, mających być powołanymi na mocy tej u stawy, ustalone będą przez Ministra Spraw Wojskowych w porozumieniu z właściwymi ministrami. Powołani pracownicy na mocy niniejszej ustawy otrzymują wynagrodzenie przewidziane w ustawie z dn. 11 lipca 1919 r. Dz. Pr. N-r 59, normującej stosunki służbowe funkcjonariuszów państwowych podczas pełnienia służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PBryl">Zresztą inne artykuły są bez zmiany. Imieniem Komisji Wojskowej proszę o przyjęcie tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za zmianami proponowanemi przez p. Referenta, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Większość).</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">Zmiana ta jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#Marszałek">Proponuję głosować en bloc nad ustawą w drugiem czytaniu. Ponieważ niema sprzeciwu, przypuszczam, bez głosowania, że ustawa ta w drugiem czytaniu jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#Marszałek">Proponuję przystąpić do trzeciego czytania. Nie słyszę sprzeciwu, przypuszczam bez głosowania, że ustawa w trzecim czytaniu jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#Marszałek">Przechodzimy do Nr. 4 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej w sprawie przyznania stałej pensji weteranom powstania z r. 1831 i 1863 (druk N-r 935).</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#Marszałek">Głos ma p. Małupa.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PMałupa">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PMałupa">Imieniem Komisji Skarbowo-Budżetowej mam zaszczyt przedstawić projekt o stałej pensji weteranów z powstań 1831 i 1863 r. Projekt tej ustawy przedstawiło nam Ministerstwo Spraw Wojskowych. Komisja Skarbowo-Budżetowa podziela wszystkie motywy podane przez Ministerstwo, i wnosi następującą ustawę.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(Czyta ustawę z druku Nr. 935)</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PMałupa">Wszystkie artykuły zostały przyjęte w brzmieniu proponowanem nam przez Rząd, jednak w porozumieniu z Komisją proponuję, zamiast art. 5 w brzmieniu Komisji, artykuł inny. Art. 5 wedle wniosku Komisji opiewa:</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PMałupa">Wzmiankowana w art. 4 specjalna komisja kwalifikacyjna składa się z prezesa i sekretarza Centralnego Zarządu Stowarzyszenia Uczestników Powstania 1863 r. lub ich zastępców, oraz z 4-ch członków lub ich zastępców, wybranych w tym celu przez ogólne zebranie weteranów w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PMałupa">Otóż taka komisja byłaby tu jednak niezupełnie odpowiednia, wiemy bowiem, że są stowarzyszenia weteranów we Lwowie i Krakowie, że temi funduszami będzie również rozporządzał Rząd i że Rządowi trzeba dać prawo głosu w komisji kwalifikacyjnej. Dlatego też artykuł ten zmieniliśmy w tym sensie:</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PMałupa">Wzmiankowana w art. 4 komisja kwalifikacyjna składa się z 3 uczestników powstania 1863 r., delegowanych po jednemu przez stowarzyszenia weteranów we Lwowie, Warszawie i Krakowie, 3 weteranów, zaproszonych przez Rząd i 2 przedstawicieli Rządu, t. j. Ministerstwa Spraw Wojskowych i Ministerstwa Skarbu.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PMałupa">Co do rezolucji:</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PMałupa">Wzywa się Ministerstwo Spraw Wojskowych, aby dążyło do urządzenia schronisk dla weteranów powstania 1831 i 1863 r. celem istotnego zabezpieczenia ich starości, zauważę, że tutaj te schroniska istnieją i wiemy, że jeśli weteran będzie w schronisku, to nie będzie pobierał pensji. Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie tej ustawy. Tężeli chodzi o kredyt, to będzie on przedstawiał sumę od 6 do 7 milionów marek rocznie, a pierwsze lata będą obciążone najwyższym wydatkiem skarbu, bo weterani dość licznie umierają ze względu na wiek. Wszystkich weteranów w Królestwie Kongresowem, Galicji i na kresach, jak dotychczas zdołano obliczyć za pośrednictwem Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej oraz Ministerstwa Spraw Wojskowych jest około 2,000.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Tarnawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PTarnawski">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PTarnawski">Nie chciałbym, ażeby Wysoki Sejm powziął uchwalę bez należytego zwrócenia uwagi na ważność sprawy, która się właśnie teraz rozstrzyga. Chodzi o ustawę, wyznaczającą pensje dla weteranów z roku 1831 i 1863. Niema wątpliwości, że gdy Ojczyzna zawołała, każdy Polak' powinien śpieszyć oddać na ołtarzu Ojczyzny mienie i ofiarować życie. To nie daje jednak żadnego uprawnienia do jakichkolwiek wynagrodzeń. Z drugiej strony jednak społeczeństwo ma obowiązek pamiętać o tych, którzy, gotowi do wszelkich ofiar, oddają krew i życie, pamiętać o tem, ażeby na starość nie popadli w nędzę i zabezpieczyć byt ich dni ostatnich.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PTarnawski">Wysoki Sejmie! Nasze walki o wolność, ponawiane w pewnych odstępach czasu, jakkolwiek kończyły się klęskami, nie były bez następstw dla Ojczyzny. Licząc się z czasem, nie będę wspominał o wszystkich następstwach: pominę walki powstania kościuszkowskiego, pominę boje napoleońskie w których legiony rozsławiły imię Polski po całym świecie, wspomnę tylko że po powstaniach w roku 1831 i w roku 1863 nastąpiły objawy w życiu narodowem, które podkreślić należy. W szczególności rok 1831 był zaczynem dla rozsławienia imienia Polski. W roku 1831 literatura Polski stanęła na niebywałej dotąd wysokości. Nasi poeci zaostrzyli swoją myśl tak dalece, że przewidywali przyszłość, która już częściowo się spełniła. Rok 1863 wywołał zaś hasło pracy organicznej a wiemy, że wszystkie dzielnice wzmogły się wskutek tego hasła, że dzielnica pruska tak dalece posunęła się na wszelkich polach pracy narodowej, na polu gospodarstwa rolnego i ekonomicznego, że sami Niemcy przyznali, iż rozwój tej dzielnicy był tak wielki, że brakło tylko niepodległości, która dopiero teraz przyszła.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PTarnawski">Królestwo Polskie podniosło się we wszystkich dziedzinach, jego handel i wytwórczość fabryczna, owładnęły nawet daleki wschód, dobrobyt podniósł się nadzwyczaj, i temu tylko zawdzięczać należy, że wojna nie potrafiła zupełnie nas zniszczyć.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PTarnawski">Galicja wygląda obecnie zupełnie niechwalebnie i niezadawalająco, ale to sprawiła 5-letnia wojna. Mimo to, dzielnica ta złożyła dowody pracy organicznej na polu urządzeń politycznych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PTarnawski">Otóż z tego wnosić należy, że te powstania nie tylko zostawiły Polskę po całym świecie, ale przypomniały światu całemu, że międzynarodowa zbrodnia, popełniona przed półtora wiekiem prawie, musi doznać zadośćuczynienia.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PTarnawski">Emigracja polska 31-ym i po 63-ym rozwinęła działalność wśród państw europejskich i sprawiła, że nie zapomniano o Polsce. Słusznie zatem obecnie gdy Polska uzyskała niepodległość i gdy jej dzielnice się zrosły, Naczelnik Państwa, jako też Ministerstwo Spraw Wojskowych zatroszczyło się o tych, którzy krew i życie nieśli w ofierze Ojczyźnie, a obecnie, stojąc nad grobem, są niezdolni do pracy potrzebuj i pewnych środków utrzymania.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PTarnawski">Jako jeden z nielicznych weteranów a może jedyny w tej Izbie, jako taki, który niema pretensji do dobrodziejstw, które wypłyną z ustawy, muszę z tego wysokiego miejsca wyrazić wdzięczność tym czynnikom, które się przyczyniły do wniesienia dzisiejszego projektu. A więc dziękuję imieniem kolegów tak Naczelnikowi Państwa, jako też Ministerstwu, za troskę o uczestników walk narodowych, których dziś jest już niewiele z r. 1831–2, a z roku 1863 na wszystkich obszarach Rzeczypospolitej Polskiej — 2,000.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PTarnawski">Zachodzi tylko jedno pytanie, czy wśród ciężkich trosk narodowych Ojczyzny należy obciążać budżet tym wydatkiem? Sądzę, że tak, że obowiązek ten należy spełnić pomimo trosk finansowych, chodzi bowiem o pensje dla ludzi, którzy czekać nie mogą, z których najmłodsi liczą po siedemdziesiąt kilka lat.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PTarnawski">Hojną dłonią darzyliśmy przedwczoraj i wczoraj różnych pracowników, a także tych, którzy niegdyś pracowali mianowicie emerytów i wdowy, i słusznie im się to należało. Ale należ także pamiętać o tych niewielu, którzy w zaraniu życia nieśli krew w ofierze a którym Pan Bóg dał to, że dożyli tryumfu, iż ich młodociane marzenia, o które walczyli — spełniły się, że mogli dożyć tego dnia tryumfu, jaki wszyscy święciliśmy przedwczoraj, mogąc w suwerennym Sejmie Polskim ratyfikować układ, traktat, który nam zapewnia zjednoczenie i niepodległość. Zresztą jest też czynnik, który wkrótce, w niedalekiej przyszłości uwolni Rzeczpospolitą od ciężaru, jaki dziś na nią nałożymy.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PTarnawski">Polecam Wysokiej Izbie projekt i spodziewam się, że będzie przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#komentarz">(Brawa i oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Smoła.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PSmoła">Nie mam zamiaru przekonywać Wysokiej Izby o potrzebie zaopiekowania się weteranami z roku 31 i 63-go mogę nawet twierdzić napewno, że cała Izba, jako też i całe społeczeństwo, są najzupełniej zgodne, ażeby tym, którzy oddali wszystko dla Ojczyzny przyjść z pomocą podczas ich starości.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PSmoła">Chcę tutaj tylko zauważyć rzecz inną, że wielu właśnie z tych, którzy oddali Ojczyźnie wszystko, mają oparcie i podstawy życiowe, i że nawet sami sądzę, nie chcieliby, przyjmować pomocy od Ojczyzny, zwłaszcza wobec naszego niebardzo pełnego skarbu.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PSmoła">Dlatego to pozwalam sobie zgłosić poprawkę do art. pierwszego, mianowicie, aby po słowach: „na poniżej wymienionych zasadach” dodać słowa: „o ile nie mają zabezpieczonej starości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Dyskusja zamknięta, do art. 1-go jest wniosek posła Smoły, ażeby ci, którzy mają zabezpieczoną starość, nie pobierali pensji. Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką posła Smoły, o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Większość).</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#Marszałek">Poprawka przyjęta, Przypuszczam że z tą poprawką art. 1-y jest przyjęty. Art. 2, 3, 1, przyjęte. Do art. 5-go jest poprawka posła Małupy, jako poprawka Komisji, już tu odczytana.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką Komisji o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Większość).</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#Marszałek">Poprawka ta jest przyjęta, Zatem art. 5 z poprawką jest przyjęty. Art. 6, 7,8. Przyjęte. Tytuł:</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#Marszałek">Ustawa z dn. 2-go sierpnia 1919 r., o stałej pensji dla weteranów powstania 1831 i 1863 r. Przyjęty, zatem w drugiem czytaniu ustawa jest przyjęta. Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje i do głosu nikt się nie zgłosił, mogę więc bez głosowania przypuścić, że ustawa w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#komentarz">(Brawo).</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#Marszałek">Jeszcze jest rezolucja:</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#Marszałek">Wzywa się Ministerstwo Spraw Wojskowych, aby dążyło do urządzenia schronisk dla weteranów powstania 1831 i 1863 r. celem istotnego zabezpieczenia ich starości.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#Marszałek">I tu mogę przypuścić bez głosowania, o ile nie usłyszę sprzeciwu, że ta rezolucja jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#Marszałek">Przystępujemy do numeru piątego porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o wniosku nagłym p. Korfantego i tow. w przedmiocie ujednostajnienia armii polskiej (druk 931 i 459).</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#Marszałek">Głos ma poseł Załuska.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PZałuska">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PZałuska">W imieniu Komisji Wojskowej przedstawiam jej jednomyślną uchwałę w przedmiocie wniosku nagłego, posłów Korfantego, Dubanowicza, Skarbka i tow. w sprawie ujednostajnienia armii Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PZałuska">Uchwała Komisji brzmi w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PZałuska">Wysoki Sejm raczy uchwalić!</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PZałuska">Wzywa się Rząd, aby przeprowadził ujednostajnienie armii polskiej, uwzględniając warunki następujące:</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PZałuska">1. Ujednostajnienie wewnętrznej organizacji wszystkich istniejących obecnie w Polsce formacyj wojskowych nastąpi na zasadach wspólnych całej siły zbrojnej Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PZałuska">2. W tym celu Ministerstwo Spraw Wojskowych powołało komisję doradczą, złożoną z mężów wypróbowanego doświadczenia i zawodowej wiedzy wojskowej w ilości: 6 oficerów dotychczasowej armii Rzeczypospolitej, 2 oficerów formacji generała Hallera, 2 oficerów formacji wielkopolskiej — z udziałem w miarę potrzeby ekspertów armii zaprzyjaźnionych.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PZałuska">3. Wyniki prac Komisji Ministerstwo Spraw Wojskowych obowiązane jest przedstawić sejmowej Komisji Wojskowej w miarę postępu prac.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PZałuska">Wniosek posła Korfantego, którego wynikiem jest przedstawiona tutaj jednomyślna uchwała Komisji został złożony w maju r. b. Jak z jego brzmienia wynika, celem wniosku było stopniowe ujednostajnienie armii Rzeczypospolitej Polskiej. Życie poszło w myśl rzeczonego wniosku — od tego czasu ujednostajnienie armii poczyniło znaczne postępy.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PZałuska">Armia ma już obecnie jednego Naczelnego Wodza, któremu są podległe wszystkie siły zbrojne Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PZałuska">W Wysokiej Izbie zapadł już całej szereg uchwał i cały szereg ustaw, mających te same cele na względzie, a co najważniejsza, armia poczyniła wielkie postępy w kierunku ujednostajnienia: na najważniejszem podłożu, mianowicie na podłożu moralno-psychicznem. Różnego rodzaju formacje wojskowe, tworzące wielką już obecnie armię Rzeczypospolitej, zespoliły się ściśle na placu boju i krew wspólnie przelana jest oczywiście najcenniejszym i najmocniejszym węzłem, który zespala i dotychczas jeszcze różnorodne formacje nasze w jednolitą zwartą całość. I dlatego Komisja Wojskowa ogranicza się do bardzo ogólnikowych wskazań, dała tylko najogólniejsze ramy, mając głębokie przekonanie i zaufanie, że kierownictwo naszej armii, mianowicie Ministerstwo Spraw Wojskowych, w warunkach moralnie korzystnych zdoła w niedługim czasie stopniowo przeprowadzić także pod względem organizacyjnym, pod względem formalnym i pod względem ustawowym coraz większe ujednostajnienie naszej armii.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PZałuska">Dlatego tutaj jedno podaliśmy zastrzeżenie, jeden warunek, a raczej dwa warunki, po pierwsze, że w komisji, która ma być przy Ministerstwie, a która będzie miała charakter doradczy — obowiązkowo powinni zna leźć się ludzie wypróbowanego doświadczenia, 2-ch oficerów z formacji generała Hallera, i także 2 oficerowie z armii wielkopolskiej.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PZałuska">Ze względu -na wielkie doświadczenie, jakie mają czynniki kierownicze armii sprzymierzonej, zrobiona jest tutaj uwaga, że w miarę potrzeby, Ministerstwo Spraw Wojskowych może zaprosić do współpracy mężów doświadczenia z armii sprzymierzonej.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PZałuska">Drugim, następnym warunkiem jest, ażeby prace Komisji w miarę postępu były przedstawiane Komisji Wojskowej w celach informacji i ewentualnych uwag.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PZałuska">Wysoka Izbo! Te uchwały zapadły w Komisji Wojskowej jednomyślnie przy poparciu wszystkich ugrupowań, i dlatego śmiem prosić, ażeby Wysoki Sejm zechciał je przyjąć również jednomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Małyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PMałyszko">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PMałyszko">W każdej instytucji uogólnienie ma ogromne znaczenie, w armii zaś ujednostajnienie organizacji, komendy, nawet języka i ubioru, ma więcej niż wielkie znaczenie. Armia powinna być wychowana i wykształcona tak, ażeby za jednem machnięciem buławy hetmańskiej szła na prawo, na lewo, czy naprzód. Tylko taka armia będzie silna i tylko taka potrafi bronić honoru całego narodu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PMałyszko">Jako przykład armii zesztukowanej, mamy armię austriacką, gdzie na wojnie, obok oddziałów, bijących się bardzo dobrze, były takie, które szły do niewoli całemi pułkami, nawet ze sztandarami. Wystarczyło, ażeby na okopach nieprzyjacielskich wystawiono tablicę: „Tu przyjmuje się do niewoli”. Na froncie zachodnim, póki istniały samodzielne armię, angielska, francuska i belgijska, i każda podlegała własnemu dowództwu, były pewne niepowodzenia. Potem te armię przyszły do przekonania, że powinno być jednolite dowództwo, złożyły swoje ambicje na ołtarzu Ojczyzny i poddały się jednemu wodzowi francuskiemu. Wtedy armia stała się znacznie lepszą.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PMałyszko">My dotąd armii jednolitej nie mamy, a szczególnie korpus oficerski nie jest jednolity. Boleję nad tem, ale rozumiem to, bo korpus oficerski, składa się z różnych elementów, które otrzymały wykształcenie w różnych armiach. Jeśli weźmiemy oficera rosyjskiego, to jakkolwiek cechuje go brawura, jest on nie akuratny, brak mu systematyczności i stale spóźnia się na swoje zajęcia. W Poznańskiem żołnierze tamtejsi często skarżą się na to, że oficerowie b. armii rosyjskiej tak się często spóźniają.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PMałyszko">Następnie, o ile weźmiemy b. oficera austriackiego, to jest on pracowity i nadzwyczajnie staranny, ale cechuje go biurokratyzm. Statystyka wykazuje, że w Prusach na 1000 mieszkańców wypadało 17 urzędników, w Austrji — 38. I na to, co w armii pruskiej załatwiał jeden ober feldfebel, w armii austriackiej potrzeba było szefa, zastępcy szefa i t. d.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PMałyszko">Oficerów b. armii pruskiej cechuje znowu drobiazgowość i nadzwyczajna systematyczność.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PMałyszko">To wszystko przeniosło się do naszej armii. Wprawdzie kanty stopniowo się ścierają, ale wogóle pod tym względem jest jeszcze dużo do załatwienia Uważam, że tutaj powinno dopomóc całe społeczeństwo, ale mimo wszystko tak nie jest. Społeczeństwo jest podzielone na odłamy i każdy odłam faworyzuje inną formację.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PMałyszko">Są osoby bardzo wysoko postawione w wojskowości, o których się zupełnie nie mówi, a prasa wychwala te, lub inne organizacje dawniejsze. Jest to szkodliwe i powinno być raz na zawsze wykorzenione. Nie tylko prasa ogólna, ale i wojskowa., jest podzielona na pewne odłamy. Nie wymieniam pism, ani nazwisk tych redaktorów, gdyż każdemu są one wiadome, kto tylko zajmuje się tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PMałyszko">Pozatem ubiór żołnierza ma wielkie znaczenie dla ujednostajnienia armii. W tej chwili mamy trzy rodzaje ubiorów: armii tutejszej, armii poznańskiej i armii Hallera, w dodatku dość różniące się od siebie.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PMałyszko">Jak wiadomo, według rozkazu Ministra Spraw Wojskowych wszyscy wojskowi obowiązani są oddawać sobie ukłon wojskowy. Grzeczność i dyscyplina wojskowa wymagają, ażeby ten ukłon oddawał młodszy starszemu. Ale trudno jest odróżnić, nie tylko żołnierzom, ale i oficerom, jeden stopień od drugiego. Jeśli historycznie spojrzymy na zmianę munduru, czyli ubioru żołnierskiego, to widzimy, że w dawnych czasach starożytnych, szczególnie w Sparcie, uważano walkę w obronie bogów i ojczyzny za największe święto narodowe i dlatego wychodzono do boju w najpiękniejszych szatach. Potem to się zmieniło i w świecie chrześcijańskim uznano, że wojna jest największem nieszczęściem narodu, ale odświętny ubiór zachowano. Ten mundur barwny i świąteczny przetrwał. W średnich wiekach widzimy konie upiększone czaprakami obszytemi złotem. Potem płaszcze i pancerze były bardzo barwne. I tak długo pozostało. Z wodzów, dopiero pierwszy Kościuszko wystąpił do boju w zwyczajnej szarej sukmanie chłopskiej; a potem widzimy naszych bohaterów na polu walki zawsze w takiem jaskrawem ubarwieniu, w mundurach galowych z wielu orderami. Dopiero Japończycy pierwsi zerwali z tradycją i wyszli na pole walki w szarych mundurach, jednakowych i dla żołnierza i dla oficera. Japończycy bowiem wprowadzili nowy sposób walki, nową taktykę: przedtem artyleria stawała na górze i strzelała do widocznego nieprzyjaciela, tymczasem Japończycy zrobili inaczej. Artylerię stawiali za górą, żołnierze strzelali, nie widząc wroga, tylko dowódcy, gdzieś na pagórku schowani, obserwowali go i kierowali odpowiednio do tego ogień swych bateryj.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PMałyszko">Tak się rozpoczęła wojna ukryta, tajemnicza, gdzie się wszystko robiło w tajemnicy, i dlatego szarość mundurów koniecznie była potrzebna. Kiedy rozpoczęto współczesną wojnę, to armie zachodnie, francuska, amerykańska i angielska, walczyły w szarych mundurach jednakowych, tak dla oficerów, jak i dla żołnierzy. Armia rosyjska pozostała ze swemi barwnemi, błyszczącymi naramiennikami dla oficerów, lecz prędko spostrzeżono, że oficerów, mających odznaki błyszczące, różniące ich od żołnierzy, dużo poginęło. Kiedy w armji rosyjskiej oficerowie zaczęli ginąć gromadnie, wtedy zniesiono te błyszczące naramienniki i starano się ujednostajnić mundury żołnierzy i oficerów.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PMałyszko">W tej chwili armia poznańska i armia Hallera ma mundury dla oficerów i dla żołnierzy prawie że jednakowe, tylko> są niewielkie różnice na rękawach i czapkach. Tymczasem u nas jest nieco inaczej. Te błyszczące naramienniki u oficerów to zabytek po Wehrmachcie niemieckim; nie jest to ani piękne, ani potrzebne, bo na wojnie trzeba ujednostajniać mundury oficerów i żołnierzy, jak to już powiedziałem; uważam, że powinniśmy naśladować nie armię wschodnią, ale zachodnią.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PMałyszko">Mamy komisję przy Ministerstwie Spraw Wojskowych, obradującą już zdaje się zgórą pół roku, w której jest dużo artystów, historyków i malarzy, obmyślających nowe mundury dla armii polskiej. Nie mówię o mundurach galowych, paradnych, bo te nas mniej obchodzą, ale — o mundurach polowych, gdzie za każdą nieostrożność płaci się krwią żołnierza. Dlatego musimy zastosowywać się do wymagań współczesnych. Prawda, że żołnierz powinien być ubrany elegancko, ale wygodnie, skromnie i praktycznie. Nie powinien nosić niewygodnych wysokich kołnierzy, które go cisną. Żołnierz na ulicy powinien być w zapiętym kołnierzu, a tymczasem są one za wysokie i za ciasne, i dlatego widzimy na ulicach żołnierzy z rozpiętemi kołnierzami. Uważam, że najstosowniejszy mundur połowy jest frencz angielski: kurtka szara i czapka szara. U nas istnieją wątpliwości jaką formę czapki należy przyjąć: rogatywkę czy maciejówkę. Rogatywka posiada bardziej historyczne znaczenie, posiada tradycję. Ale dla mnie, dla żołnierza, pozostającego w boju, posiada znaczenie to, co jest najpraktyczniejsze i najlepsze.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PMałyszko">W okopach, gdy żołnierz wysuwa głowę, ubiór jego powinien być jak najmniejszy, ażeby przedstawiał jak najmniejszy cel, dlatego powinien nosić maciejówkę. A jeśli żołnierz, siedzący w okopach nosi rogatywkę, to gdy wysuwa głowę, czapka jego jest dobrym celem dla nieprzyjaciela i żołnierz może przypłacić to życiem.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PMałyszko">To też zwracam się do przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wojskowych, ażeby przystąpiono niezwłocznie i jak najprędzej do ujednostajnienia mundurów w naszej armii. Jest to w tych czasach trudne, bo wszystko drogo kosztuje, ale w danym wypadku nie chodzi o barwę ubrania, gdyż z tego samego ubrania można zrobić to, co jest dogodniejsze i koniecznie potrzebne. Np. weźmy naramienniki, które kosztują obecnie 40 mk., i cena ich ciągle idzie w górę, potem weźmy wężyki, które kosztowały 16 do 15 mk. gdy mieli prawo nosić je tylko legioniści, a teraz, kiedy pozwolono nosić tę odznakę wszystkim żołnierzom, to podskoczyły odrazu do 30 kilku marek. To są niepotrzebne wydatki, rujnują żołnierza.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PMałyszko">Następnie bardzo ważną rzeczą jest, ażeby jeden rodzaj broni się nie odróżniał od drugiego, a to z tego powodu, że nieprzyjaciel na wojnie zwraca na to wielką uwagę i obserwuje jaki rodzaj broni, a nawet jaki pułk, ma przed sobą. Jazda nasza jest dobra i wspaniała w otwartem polu, a szczególnie, kiedy idzie w konnym szyku do boju, ale tai rodzaj broni do okopów zupełnie się nie nadaje.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PMałyszko">Mamy wspaniale przykłady w historii naszej wojskowości, jakich nie zna żadna wojskowość całej kuli ziemskiej, jak np. bój Żółkiewskiego pod Kłuszynem, Sobieskiego pod Wiedniem, albo i słynny atak Kozietulskiego w Hiszpanii. Ale gdy ta świetna jazda zejdzie z koni, i osadzimy ją w okopach, to będzie stała o całe niebo niżej od piechoty, bo taki rodzaj broni, jak powiedziałem, nie nadaje się zupełnie do wojny u okopach. To też nieprzyjaciel, kiedy zaobserwuje, że w okopach siedzi jazda, to wystawia swoje najgorsze oddziały, a lepsze wysyła na miejsca, gdzie mu są najbardziej potrzebne. Z tego wynika, że jazda nie powinna się odróżniać od piechoty, powinna być tylko niewielką różnicą, najwyżej jakaś naszywka na ramieniu, lub na czapkach. Tymczasem widzimy, że nasza jazda jest bardzo barwna, bo to jest zupełnie niepotrzebne i drogo kosztuje. Tak np. lampasy szerokie na spodnie, których nie widzimy w armii angielskiej, kosztują, aż 100 mk. i często też żołnierz nie doje, a nie chcąc się odróżniać od kolegów, naszywa je.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PMałyszko">A zatem prosiłbym gorąco o poparcie tego wniosku i zwracam się do przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wojskowych, ażeby jak najprędzej przystąpiło ono do ujednostajnienia armii naszej pod każdym względem.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#PMałyszko">Powtarzam jeszcze raz, że armia ta powinna być wychowana tak, ażeby za jednym machnięciem buławy hetmańskiej szła naprzód na lewo, lub na prawo, gdyż tylko taka armia jest silna i potężna.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#PMałyszko">Armia jest dzieckiem narodu, więc przez cały naród powinna być kochana po ojcowsku.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zgłosił, sprzeciwu żadnego przeciwko wnioskowi komisji nie było. Przystępuje do głosowania. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem komisji, z druku Nr. 931, o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#Marszałek">Wniosek Komisji jest przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#Marszałek">Przechodzimy do numeru szóstego porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Wojskowej w sprawie projektu ustawy o nadaniu stopni oficerskich w wojsku polakiem, przedstawionego Wysokiemu Sejmowi na podstawie uchwały Rady Ministrów z dn. 5 lipca 1919 r. przez Ministra Spraw Wojskowych w dn. 11 lipca 1919 r. (druk Nr. 825 i 960). Głos ma p. Malewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PMalewski">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PMalewski">Ustawa, którą mam honor przedstawić dziś Wysokiej Izbie, była opracowana przez komisję weryfikacyjną, złożoną z przedstawicieli wszystkich grup, z których się składa korpus, oficerski wojska polskiego.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PMalewski">Ustawa ta była przedmiotem bardzo gruntownych rozpraw w Komisji Wojskowej; komisja znacznie je zmieniła, pogłębiając zasady, które były podwaliną projektu Ministerstwa, na skutek wskazówek udzielonych swego czasu przez podkomisję składu osobowego Komisji Wojskowej.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PMalewski">Zasady te są następujące:</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PMalewski">1) zapewnienie armii polskiej charakteru możliwie narodowego,</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PMalewski">2) zapewnieniu oficerom tej armii możliwie wysokiego poziomu fachowego i ogólnego wykształcenia,</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PMalewski">3) oczyszczenie armii z tych nielicznych żywiołów oficerskich, które nie są na miejscu w armii polskiej,</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PMalewski">4) ujednostajnienie, dokładne korpusu oficerskiego, zdążające do. tego, żeby uczynić ten korpus możliwie najbardziej jednolitym.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PMalewski">Ustawa dąży do wprowadzenia w życie wspomnianych zasad drogą przedewszystkiem podzielenia wszystkich oficerów na oficerów zawodowych, t. j. tych, którzy pozostają na stałe w armii polskiej, i oficerów rezerwowych, t. j. tych, którzy będą w armii polskiej tylko na czas wojny.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PMalewski">Narodowy charakter wojska ma być zapewniony dwoma sposobami:</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PMalewski">— po pierwsze przez to, że znajdą się w niem oficerowie wszystkich polskich formacyj bez względu na to, po czyjej stronie formacje te walczyły,</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PMalewski">— po drugie zaś polskość oficerskiego korpusu będzie również znacznie wzmożona przez wysunięcie i to nawet znaczne wysunięcie oficerów rezerwowych w stosunku do oficerów zawodowych.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#PMalewski">Przy nadawaniu stopni oficerskich i przy udzielaniu starszeństwa ma być przedewszystkiem uwzględniana fachowość, przydatność oficerów w danej randze. Ma być przeprowadzona, zamiast jakiegoś bezdusznego schematyzowania. zasada indywidualizacji. Zasada niezmiernie ważna i dla jednolitości i dla fachowości naszego korpusu oficerskiego.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#PMalewski">Dla przeprowadzenia tej zasady indywidualizacji, ustawa nadaje szerokie prawa komisjom weryfikacyjnym które ostatecznie ustalają starszeństwo i stopnie oficerskie armii polskiej. Zwracam na to uwagę dla tego, że od tego, jak te komisje zabiorą się do sprawy, jak potrafią stanąć na, wysokości zadania, hołdując zasadom bezwzględnej sprawiedliwości, odsuwając się od wszelkich wpływów czy poszczególnych grup, czy poszczególnych kierunków” politycznych od tego, jak będą pracowały, będzie zależał niewątpliwie cały skład korpusu oficerskiego w wojsku polskiem.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#PMalewski">Sprawa ta ma niezmiernie doniosłe znaczenie. Skład oficerski w wojsku polskiem dotychczas był bardzo niejednolity, oficerowie bardzo wyraźnie dzielili się na szereg grup. Nominacje, dokonane przez poszczególnych generałów w początkach istnienia naszego Państwa, wprowadzały pewien ferment i pogłębiały różnice, które istnieją po dziś dzień pomiędzy poszczególnemi grupami. Pozatem wszelkie awanse były później wstrzymane, i oficerowie, mogę to stwierdzić, z utęsknieniem czekają zatwierdzenia tej ustawy i wyglądają jej z pewnem niepokojem, z pewną obawą. Szczere, mocne przyjęcie w ustawie zasad wytycznych, o których mówiłem, dałoby już wyniki bardzo dodatnie.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#PMalewski">W Komisji Wojskowej, można się było spodziewać gorących, bardzo wyraźnych sprzeczności w poglądach na daną ustawę i gorących debatów. Tymczasem właśnie przez to, że w projekcie są zawarte pewne zasady, których nie można kwestionować, ustawa ta, o której oficerowie mówią, że to będzie druga ustawa agrarna, przeszła w Komisji nie tylko jednogłośnie i jednomyślnie, ale przeszła przy nastroju bardzo podniosłym. Naumyślnie podkreślam tę okoliczność, że niektóre grupy oficerów, mogą się czuć do pewnego stopnia przez tę ustawę upośledzone. To są oficerowie zawodowi b. armii rosyjskiej i austriackiej. Ale muszę tu podkreślić, że oficerów tych jest w wojsku procent stosunkowo nieduży, że nie przekracza do 10% ogólnej liczby oficerów armii polskiej. To jest jedno. Następnie są to oficerowie, którzy już obecnie mają wyższe stopnie, zajmują wyższe posady w wojsku i wobec nieznacznego procentu, prawdopodobnie na tych posadach, stopniach pozostaną. Zresztą mam to przekonanie, że oficerowie, którzy szli do wojska polskiego, z bardzo nielicznemi wyjątkami, szli dla po budek zupełnie patriotycznych, nie dla tych stopni, których przyznanie ustawa będzie regulowała. Jestem przekonany, że ogół oficerów przyjmie ustawę nie tylko życzliwie, ale z pewnym entuzjazmem. Mówię to na podstawie rozmów, które miałem z przedstawicielami najrozmaitszych klubów. Bo ustawa ta raz na zawsze, zdaje się, skończy z tem, co było dotychczas ciężką chorobą naszego korpusu oficerskiego, z różnolitością, z przypominaniem każdemu oficerowi, z jakiej grupy pochodzi, z wzajemną nieufnością. Ustawa ta poprostu przecina obecnie te stosunki, ujednostajnia cały korpus oficerski; nadal nie będzie się on dzielił na poszczególne grupy, a jego członkowie będą awansowali w dalszym ciągu na zasadach ogólnej pragmatyki służbowej oficerów w wojsku polakiem, pragmatyki, która, mam to przekonanie, nie będzie opierała się o bezduszny schematyzm, ale będzie uwzględniała pierwiastek wartości indywidualnej poszczególnych oficerów, wysuwała jednostki dzielniejsze, jednostki sprawniejsze i bardziej wykształcone, bardziej przejęte tym duchem, którym przenika ustawę, przezemnie dziś referowaną.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#PMalewski">Tu do ustawy Komisja Wojskowa dołączyła jeszcze dwie rezolucje, które Wysokiej Izbie odczytam:</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#PMalewski">Wzywa się Rząd:</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#PMalewski">I. By ustalił przed 1 października r. b. etaty armii oraz przedstawił Sejmowi projekt pragmatyki służby oficerskiej w Wojsku Polakiem.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#PMalewski">II. Oficerowie, którzy służyli w armiach zaborczych, a którym udowodniono, że w czasie swej służby w tych armiach nie przyznawali się do narodowości polskiej, lub odnosili się wrogo do Narodu Polskiego, albo występowali wrogo przeciw idei Państwa Polskiego, nie mogą być przyjęci w poczet oficerów Wojska Polskiego.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#PMalewski">Pierwsza rezolucja dąży do tego, ażeby armia nawet niestała, ale już armia czynna miała pewne określone etaty, żeby nie mogło powtórzyć się to, że w tej samej grupie, powiedzmy w sztabie tej samej grupy, jest 60 kilku referentów prasowych przy jednym generale, a dwóch tylko przy jego zastępcy.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#PMalewski">Następnie druga rezolucja dąży do tego, ażeby usunąć z armii polskiej tych na szczęście bardzo niewielu oficerów, którzy do armii polskiej nie wstąpili po rozpadnięciu się armji zaborczych, a którzy w armiach zaborczych swego czasu zajmowali w stosunku do polskości i wojskowych polskich wrogie stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zgłosił. Poprawek nie wniesiono. Proponuję głosowanie en bloc nad całą ustawą.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za ustawą, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#Marszałek">Ustawa w drugiem czytaniu jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#Marszałek">Proponuje przystąpić do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, do głosu nikt się nie zgłosił. Przypuszczam, bez głosowania, że ustawa jest w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#komentarz">(Brawa).</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#Marszałek">Przypuszczam, że rezolucje wniesione przez Komisję są również przyjęte bez głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#Marszałek">Następny punkt porządku dziennego musimy przestawić, ponieważ Komisja Prawnicza jeszcze ma nad nim obradować.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#Marszałek">Przechodzimy do numeru ósmego porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Prawniczej:</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#Marszałek">1) o wniosku p. Poniatowskiego, Bardla i tow. w sprawie zapobieżenia szkodliwemu dla reformy rolnej handlowi ziemią;</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#Marszałek">2) o wniosku nagłym p. Klemensiewicza i tow. w sprawie unieważnienia aktów kupna-sprzedaży gruntów i lasów powyżej 80 ha zawartych po 1 czerwca 1919 r. (druk N-r 951).</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#Marszałek">Głos ma p. Bardel.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PBardel">Uchwała Sejmu Ustawodawczego z dn. 10 lipca 1919 r. zawiera szereg postanowień, dotyczących przenoszenia własności ziemi. Tak więc w art. 3 jest wzmiankowane, że regulatorem władania ziemi w Polsce, w myśl art. I, będzie Państwo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PBardel">W art. 6 uchwała wyraźnie zaznacza, że ustawa zabezpieczy właścicielowi dóbr ziemskich prawo do zatrzymania tylko jednego zabudowanego folwarku, na którym on lub jego rodzina gospodarstwo prowadzi.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PBardel">Wreszcie w art. 13 jest dalszy przepis, że:</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PBardel">W związku z reformą rolną i w celu zabezpieczenia trwałości nowoutworzonego stanu posiadania, Rząd opracuje potrzebne ustawy, wykluczające unicestwienie przeprowadzonej reformy rolnej i powrót do dawnych stosunków.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PBardel">Ten stan rzeczy wytworzył niepewność w dzisiejszych stosunkach gospodarczych w calem Państwie gdyż właściciele nie wiedzą, czy wogóle wolno im własnością swoją rozporządzać dowolnie. A tak samo ci, co oczekują reformy rolnej, uważają nabycie ziemi i wszelką zmianę właściciela za zamach na swój stan posiadania i sprzeciwiają się nawet w sposób bardzo drastyczny, wszelkim umowom, które zawierają właściciele ziemi.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PBardel">Należy temu zapobiec w interesie spokoju całego Państwa. Wskutek tego, na wniosek kolegów Poniatowskiego i Klemensiewicza, a także z własnej inicjatywy Rząd przygotował ustawę o obrocie ziemią, dość obszerną, która była przedmiotem obrad Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PBardel">Ze względu na krótkość czasu Komisja ustawy nie opracowała, i zaszło niebezpieczeństwo, że obecnie, podczas feryj sejmowych, w dalszym ciągu trwać będzie ten stan niepewności. Będzie trwał nadal i może obudzić spory oraz niepokoje, gdyż właściciel nie będzie wiedział, czy wolno mu rozporządzać ziemią i w jakich warunkach, a ów przyszły nabywca nie będzie znowu wiedział, czy przeszkodzić temu czy nie.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PBardel">W tych warunkach Komisja Prawnicza przyszła do przekonania, że należy użyć, że tak powiem, cesarskiego cięcia i jakkolwiek jest to rzeczą wyjątkową, upoważnić Rząd do wydawania rozporządzeń, któreby miały moc ustawową i któreby obowiązywały na czas kiedy Sejm nie będzie obradował.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PBardel">Wskutek tego Komisja Prawnicza przychodzi z wnioskiem który zawiera krótką ustawę, mającą na celu zapobiec wszelkim nieporozumieniom i upoważniającą Rząd do wydania rozporządzenia normującego przechodzenie własności nieruchomej.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#PBardel">Ustawa składa się tylko z 2 artykułów i brzmi w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#PBardel">Upoważnia się Rząd, aby do czasu uchwalenia przez Sejm ustawy regulującej obrót ziemią w myśl uchwalonych dn. 10 lipca 1919 r. zasad reformy rolnej, wydał rozporządzenie z mocą ustawy, normujące przenoszenie nieruchomej własności ziemskiej.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#PBardel">Trzeba było koniecznie dodać „mocą ustawy”, bo rozporządzenie zwykłe nie obowiązywałoby nikogo, obrót ziemią mógłby się odbywać w dalszym ciągu i powodować zatargi.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#PBardel">Jak powiedziałem, rzecz jest tylko na krótki czas, gdyż jak wiadomo, Rząd ma polecone już w dawniejszem rozporządzeniu, ażeby odpowiednią ustawę, normującą obrót ziemią, jak najszybciej opracował i przedstawił Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#PBardel">Art. 2 brzmi:</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#PBardel">Wykonanie tej ustawy powierza się Ministerstwu Rolnictwa i Dóbr Państwa w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#PBardel">To jest cała ustawa, którą proszę, ażeby Wysoki Sejm, ze względu na jej aktualność, uchwalić raczył.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję w 2-giem czytaniu nad art. 1. Głos ma p. Dąbal.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PDąbal">Wysoki Sejmie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PDąbal">Przedstawiony tutaj projekt ustawy właściwie nie wypowiada się otwarcie, jak ma brzmieć to rozporządzenie. Zasada tego projektu sprzeciwia się atrybucjom Sejmu, bo całą sprawę właściwie oddaje się Rządowi podobnie jak to było uczynione w wielu innych wypadkach. Rząd otrzymuje prawo do czynienia zmian z mocą ustawy.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PDąbal">W Poznańskiem przez zniesienie ustaw, które wydał parlament, względnie sejm pruski, rząd również otrzymał pełnomocnictwo do regulowania ceł. Jest to wyłom w sprawach Sejmu, i na to zgodzić się w tym wypadku nie możemy. Sejm nie może zrzekać się swoich atrybucyj i musi, jeżeli ma uregulować stosunki, uczynić to otwarcie.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PDąbal">Brzmienie art. 1 ustawy jest takie, że rozporządzenie ma mieć moc ustawy, tak, że Sejm, nie znając samego rozporządzenia przyznaje mu moc ustawową, nawet nie zastrzegając sobie jego zatwierdzenia. Coś podobnego było w Austrii. I tu się chce wprowadzać nowy paragraf 14, który istniał w Austrii i który sprowadził tyle złego. Tam rząd miał w czasie, kiedy Izba nie mogła się zebrać na narady, prawo wydawać ustawy, ale to było lojalniejsze, ponieważ parlament musiał je potem zatwierdzić. Tutaj nawet tego niema.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PDąbal">Wychodząc z takich założeń, zwalczamy przedstawiony projekt. Natomiast, przyznajemy, że motywy, które przytoczył sprawozdawca, są słuszne, odnośnie do niepokoju panującego w kraju, aby reforma rolna nie została tylko uchwalą papierową, ponieważ wiele jednostek, nie poczuwających się do obowiązków obywatelskich względem Ojczyzny, chce pominąć ustawę i na gwałt sprzedaje oraz parceluje grunta po wysokich cenach. Da to, co daje możność nabywania ich tylko przez bogatych ludzi, kiedy biedni nie będą mogli nic dostać.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PDąbal">Dlatego też uważamy, że Komisja Prawnicza mogła dojść nawet w tym krótkim czasie do wyraźnego zakazania obrotu ziemią, uważamy że ten obrót powinien być aż do czasu uchwalenia ustawy o obrocie ziemią stanowczo zakazany. Dlatego proponujemy następujące zmiany w ustawie. Art. 1 należy skreślić, a zamiast niego dać artykuł o następującem brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PDąbal">„Obrót ziemią, odnośnie do obszarów, objętych uchwałą sejmową z dn. 10 lipca 1919 r. o zasadach reformy rolnej, aż do czasu uchwalenia przez Sejm ustawy regulującej, obrót ziemią jest zakazany.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PDąbal">Następnie art. 2 powinien brzmieć:</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#PDąbal">„Skutki aktów prawnych zawartych po dniu 1 stycznia 1919 r. do dnia dzisiejszego odnośnie do przenoszenia własności obszarów ziemskich, objętych uchwałą sejmową z dn. 10 lipca 1919 r. o zasadach reformy rolnej, pozostają tymczasowo w mocy aż do czasu Uchwalenia przez Sejm ustawy o obrocie ziemi, wszakże nabywcy przysługuje prawo jednostronnego rozwiązania umowy w drodze oficjalnego zawiadomienia sprzedawcy”.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#PDąbal">Niektórzy obszarnicy biorą bardzo wysokie ceny, bo po 10 tysięcy i więcej za jeden mórg,</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#komentarz">(Głos: Nawet po 16 tysięcy)</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#PDąbal">W celu umożliwienia tym ludziom, którzy poszli na lep w obawie, że ziemi nie będą mogli później nabyć i dali się wyzyskać przy kupnie gruntu, jakkolwiek pozostawia się w mocy pierwszą część tego artykułu, aby nie wytwarzać chaosu prawnego w Państwie, to jednak nadaje się nabywcy prawo jednostronnego rozwiązania umowy.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#PDąbal">Proponuję, również jako art. 3 dać art. 2 w tem brzmieniu, w jakim jest on w ustawie proponowanej przez Komisję. Sądzę, że Sejm, który uchwalił zasady reformy rolnej, powinien obecnie dążyć do ich zrealizowania, aby reforma rolna przyczyniła się do uspokojenia kraju i do uporządkowania systemu rolnego. Dlatego sądzę, że Sejm nie powinien milczeć, lecz powinien w tej sprawie wyraźnie wypowiedzieć się, że chociaż obecnie nie ma możności w tak krótkim czasie opracować ustawy co do obrotu ziemią, jednak zakazuje czynności, któreby unicestwić mogły wykonanie uchwał sejmowych. Jeśli reforma rolna nie ma być ustawą papierową i ma wejść w życie, to sądzę, że Sejm uchwali ustawę w tem brzmieniu, jakie proponuje Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Walisiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PWalisiak">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PWalisiak">Poseł Dąbal wyraził życzenie, a właściwie przedstawił ustawę, któraby zakazywała sprzedaży ziemi, aż do czasu wydania przez Sejm, odpowiedniej ustawy, regulującej obrót ziemią. Taki zakaz obrotu ziemią przyniósłby zło krajowi, jak ja to rozumiem, najpierw z tego względu, że jest wiele ziemi, leżącej odłogiem w rękach większej własności, i że ziemia ta nie jest dostatecznie zagospodarowana, a z braku odpowiednich zamożniejszych gospodarzy w danej okolicy leżeć może i dalej odłogiem. Jeśli ta ziemia jest zrujnowana, to winniśmy ją zagospodarować, siać na niej, aby w przyszłości produkcja kraju nie cierpiała i abyśmy mieli zboże. Rozumiem, że leży w interesie włościaństwa, ażeby jak najwięcej ziemi nabyć. Jeśli więc przez wszystkie lata wojny nie było wcale jakiejkolwiek parcelacji, ani stałego obrotu ziemią, a dzisiaj ta ziemia ma popyt, są ludzie, którzy chcą ją nabywać — nie powinniśmy wstrzymywać obrotu ziemia.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PWalisiak">Zgadzam się na ustawę, przedstawioną przez Komisję Prawniczą, jednak z pewną zmianą, mianowicie: do art. 1-szego proponuję następujący dodatek na końcu art. 1:</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PWalisiak">„przyczem własność ziemska do stu osiemdziesięciu hektarów nie może podlegać żadnym ograniczeniom.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PWalisiak">Uważam, że jeśli ograniczyliśmy maksymum indywidualnego posiadania do 180 hektarów, to rozumieliśmy, że to już powinno być rzeczywiście własnością właściciela, że właściciel może rozparcelować czy też sprzedać swoją ziemię, bo w przeciwnym razie nie stalibyśmy na stanowisku własności. Jeśli zaś chcemy stanąć na stanowisku własności, a nie socjalizacji lub upaństwowienia ziemi, to winniśmy uznać, że ten kto ma jakąkolwiek własność, może sprzedawać i ziemię.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PWalisiak">Bo jeżeli chłop bez zezwolenia Rządu nie będzie miał prawa sprzedaży, to będzie znaczyło, że ziemia nie jest jego własnością. Jeżelibyśmy mieli pójść tą drogą i jeżeliby ustawa ograniczała wszelką własność ziemską, to twierdzę, że włościanin polski i wogóle lud polski, tak przywiązany do własności ziemskiej i do tej pory nie mający takich ograniczeń byłby niezadowolony, a cała ustawa wywołałaby ogromne oburzenie. Chcąc tego uniknąć, rozumiem, że własność do 180 ha. nie powinna podlegać ograniczeniom. I dlatego proszę o przyjęcie poprawki już wyżej wspomnianej, „że własność ziemska do 180 ha. nie może podlegać żadnym ograniczeniom”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Minister Rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Jesteśmy w najpierwszym początkowym okresie budowy Państwa. Nic też dziwnego, że w tym najpierwszym okresie budowy, przy nieuregulowanych stosunkach prawnych w trzech różnorodnych dzielnicach, jest konieczne wy dawanie bardzo wielu ustaw, czego najlepszym dowodem jest kilkomiesięczna praca Sejmu, praca gorączkowa, jaką obecnie Wysoki Sejm musi w końcowym okresie swojej sesji prowadzić.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Trudno przypuścić, żeby w ciągu kilkomiesięcznej kadencji Wysoki Sejm mógł załatwić te wszystkie sprawy, które były konieczne do załatwienia dla okresu budowy Państwa.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Przechodząc do sprawy rolnej, zaznaczę, że zasada reformy rolnej uchwalona została dopiero 10 lipca, tak, że dopiero upłynęło dni 20 kilka, i nie podobna, żeby w ciągu tego czasu Rząd mógł tę sprawę uregulować tak, jakby ona uregulowana być powinna.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Do Komisji Prawniczej wpłynął wniosek posła Poniatowskiego, zmierzający do uregulowania tej sprawy, później był wniosek rządowy. Komisja Prawnicza doszła jednak do przekonania, że ani jednym, ani drugim wnioskiem sprawa tak wielkiej doniosłości i miary załatwiona być nie mogła. Wobec tego, wyłoniła się propozycja z mojej strony, by prosić Wysoką Izbę o udzielenie niejako kredytu Rządowi na okres feryj sejmowych do załatwienia najkonieczniejszych bolączek, jakie przy wykonaniu reformy rolnej zdarzyć się mogą, oraz, ażeby Rząd mógł stać na straży, aby reforma rolna w przeciągu feryj sejmowych nie została w jakikolwiek sposób spaczona.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Pozatem nadarzyły się dziś już praktyczne i bardzo naglące powody do regulowania pewnych objawów życia w związku z chęcią uchylenia się od skutków reformy rolnej, ażeby Rząd miał prawo przy pomocy pewnych rozporządzeń mocą ustawową regulować takie wypadki. Rozumieją chyba Panowie Posłowie, że Rząd nie chciałby tych rzeczy regulować przy pomocy bagnetu i karabinu, bo nie miałoby to dobrych skutków dla Kraju i nie miałoby pomyślnych skutków dla samej sprawy rolnej.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Natomiast Rząd pragnąłby się oprzeć na podstawach prawnych. Wobec tego, że nie było czasu do uchwalenia tych podstaw prawnych, proszę o danie owego mandatu Rządowi, o udzielenie kredytu do załatwienia tych spraw w myśl życzeń Rządu.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Ustawa niniejsza opiewa, „że upoważnia się Rząd”. Otóż nie będzie tu samowoli jednego, czy kilku ministrów, uchwalających jakieś rozporządzenia, tylko za to odpowiedzialny będzie cały Rząd.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Tego, co powiedział mój poprzednik, że jest to gorsze niż § 14 w stosunkach austriackich, uznać absolutnie nie mogę, gdyż chyba w naszych stosunkach niema, a przynajmniej do tej pory nie było mowy o tem, żeby Rząd chciał się usuwać z pod kontroli Sejmu. Jest zrozumiałe, że Rząd cały przyjmuje odpowiedzialność za rozporządzenia, jakie będą wydawane, a że te rozporządzenia nie będą podlegały kontroli Sejmu, to ja w tem tych niebezpieczeństw nie widzę, natomiast widziałbym niebezpieczeństwo, gdyby Rząd na okres feryj Sejmu pozostał bez mandatu, o który proszę.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Rząd występował do Sejmu z prośbą o danie analogicznego mandatu dla całości spraw państwowych; mandatu tego Rządowi nie udzielono; otóż okazuje się, że w poszczególnych wypadkach jednak zachodzi konieczność, żeby Rządowi ten kredyt był udzielony.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#MinisterRolnictwaiDóbrPaństwowychJanicki">Ja w sprawie wykonania, ewentualnie zabezpieczenia wykonania reformy rolnej, o taki mandat proszę i uważam, że Rząd w okresie feryj Sejmu bez tego obejść się nie może. Dlatego prosiłbym Wysoką Izbę o uchwalenie ustawy w takiem brzmieniu, w jakim została przedstawiona przez znaczną większość Komisji Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Poniatowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PPoniatowski">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PPoniatowski">Motywy potrzeby takiego zarządzenia i tego rodzaju ustawy zostały tu wyczerpująco przedstawione przez p. Ministra i przez referenta. W sprawę tę wdawać się nie będę, chodzi mi jedynie o zajęcie stanowiska co do tej poprawki, która zgłoszona została przez p. Walisiaka, proponuje on, żeby tranzakcje ziemią odnoszące się do obszarów mniejszych od 180 ha. nie podlegały kontroli.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PPoniatowski">Muszę Panom przedstawić, w jaki sposób rozwijała się dyskusja w Komisji Prawniczej, i jakie postulaty uznane zostały za niewątpliwe. Stwierdzono, że konieczne jest utrzymanie w rękach Rządu, wobec uchwały Sejmu z dn. 10 lipca, kontroli nad obrotem większych obszarów, a to w tym celu, aby zapobiec rozdrobnieniu tych obszarów, przechodzeniu ich w ręce obce, zakupywaniu przez spekulantów większych obszarów ziemi w celu pro wadzenia parcelacji, kierowanej interesem własnym. To jest rzecz pierwsza.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PPoniatowski">Rzeczą drugą, również bezspornie uznaną na Komisji Prawniczej i na Komisji Polnej poprzednio, w danej dyskusji, jest to, że parcelacja winna się odbywać pod kontrolą, i jest rzeczą niesłuszną, częstokroć nawet wręcz szkodliwą dla kraju, jeśli się odbywa, w sposób bezplanowy i dziki, wtedy nie tylko nie może się przyczynić do poprawienia struktury agrarnej, ale może ją pogarszać, już to przez tworzenie nowych parceli, niezmiernie szczupłych, niewystarczających dla gospodarstwa samodzielnego i wzmagających chałupnictwo, już to przez sposób samego prowadzenia, przez zły plan parcelacyjny, który bez potrzeby bez konieczności wzmaga szachownicę i utrudnia uregulowanie komasacji.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PPoniatowski">Wreszcie zwracam uwagę i na to, że źle prowadzona parcelacja, parcelacja, nieuwzględniająca tych kategoryj ludzi, którzy mogą i mają prawo na podstawie uchwał Sejmu liczyć na to, że będą kandydatami do osiągnięcia osady samodzielnej, lub do powiększenia swego gospodarstwa, parcelacja, która może tych ludzi pominąć, może wywołać duże rozgoryczenie i ferment społeczny, co częściowo już się ujawniło w tych okolicach, gdzie parcelacja prowadzona jest bez kontroli.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PPoniatowski">Stwierdzając przeto, że zarządzenia i rządu w tej sprawie dotyczyć by miały dwóch jedynie Prawo, a więc kontroli nad obrotem wielkiemi obszarami i kontrolę nad jakością parcelacji, Komisja przedstawia projekt tej krótkiej ustawy. Jeżelibyśmy wprowadzili zastrzeżenie, że odnosić się to nie może do obszarów niżej 180 hektarów, to zagadnienie pierwsze byłoby, przyznaję to, zupełnie załatwione. Kontrola obrotu nad większemi obszarami byłaby osiągnięta. Powstałoby pytanie, czy kontrola nad parcelacją, nad jakością parcelacji, zostanie w ten sposób zagwarantowana.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PPoniatowski">Proszę Panów, muszę się tutaj powołać na bardzo liczne przykłady, że błędne jest mniemanie, iż parcelacji ulegają obszary ponad 180 ha i że te jedynie poważnie wchodzą w rachubę przy parcelacji.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PPoniatowski">Powołam się tutaj na dane, widziane przezemnie w szeregu ziemskich komisyj okręgowych, które obecnie przystąpiły do zagadnienia parcelacyjnego w stosunku do majątków rządowych i majorackich. Otóż w poszczególnych majątkach, poszczególnych folwarkach, te obszary, które przygotowano do parcelacji, są niemal bez wyjątku obszarami mniejszemi, niż powyższa norma. Jest to prosty skutek tego, że jeżeli z terenu danego folwarku wyłączy się obszar nieodpowiedni na parcelację, więc jakiś obszar leśny, czy błotny, czy obszar, który koniecznie wymaga pozostawienia przy danym folwarku, to całość parcelacji na terenie danego folwarku zamyka się w granicach bardzo szczupłych.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PPoniatowski">A więc komisja Okręgowa piotrkowska ma do czynienia przeważnie z obiektami, mającemi rozległość 220, 250, 150, 180, rzadko trzystu morgów. Podobnie komisja warszawska ma do czynienia z takiemi obiektami.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PPoniatowski">Sądzę przeto, że gdybyśmy powiedzieli, 'że parcelacja obszarów poniżej 180 hektarów kontroli Rządu nie podlega, to ogromna część transakcji parcelacyjnej będzie wyjęta z pod tego wejrzenia w jakość planów parcelacyjnych.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PPoniatowski">I sądzę, że to nie leży w niczyim interesie.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PPoniatowski">Rozumiem doskonale, że Panowie mogliby wysunąć obawę, i zastrzeżenie, żeby ta kontrola rządowa nie krępowała drobnych tranzakcyj sąsiedzkich pomiędzy włościanami. Ale, proszę Panów, dyskusja, zarówno w Komisji Prawniczej, jak i tutaj, daje dostateczne dyrektywy dla Rządu, że te rzeczy pozostać mają całkowicie poza jego ingerencją Natomiast to wszystko, co można nazwać tranzakcja parcelacji na, co się tyczy kilkunastu, czy kilku dziesięciu parcel, tworzonych często przez człowieka nie zdającego sobie sprawy, jaką szkodę przyczynić może j Państwu przez parcelację dziką, to wszystko powinno podlegać regulacji ze strony urzędów ziemskich. Na podstawie tej pracy, której te urzędy ziemskie już dokonały, na podstawie z tego, jak się do działalności swej zabierają, możemy mieć zaufanie, że pójdzie ona dobrze.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PPoniatowski">Popieram przeto i proszę Izbę o przyjęcie rezolucji, a raczej ustawy, przedstawionej, bo zastrzeżeń tam nie było jednogłośnie przez Komisję Prawniczą, i wypowiadam się przeciwko poprawce, zgłoszonej przez pana posła Walisiaka.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PPoniatowski">Poprawkę pana posła Dąbala uważam za całkowicie nierealną i dla sprawy szkodliwą, jako zamykająca wszelki obrót ziemią w czasie najbliższym.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PPoniatowski">Wspomnieć jeszcze muszę o tem, że cała ta sprawa nosi charakter tymczasowy, do sesji jesiennej, kiedy niewątpliwie wyczerpująca ustawa w sprawie obrotu ziemią będzie uchwalona.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#Marszałek">Dyskusja wyczerpana: Głos ma sprawozdawca p. Bardel.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PBardel">Sprzeciwiam się wnioskowi p. Dąbala, który formułuje całkiem nową ustawę. Żałuję tylko bardzo, że p. Dąbal w swoim czasie był członkiem Komisji Prawniczej i tego zaszczytu się zrzekł, przekonałby się bowiem że był tam projekt ustawy, który był podobny do jego projektu, ale ze względu na brak czasu nie mógł się utrzymać. Komisja za najwłaściwszą formę w obecnej sytuacji, uznała tę-, którą tu właśnie, Jej imieniem przedstawiłem Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PBardel">Z tego powodu nie mogę uznać poprawki p. Dąbala zresztą nie znajdzie ona aprobaty w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PBardel">Co do obawy, wyrażonej przez kolegę Walisiaka, że takie ograniczenie własności może wywołać rozgoryczenie wśród włościan, to mogę powiedzieć, że takie ograniczenie np. w zaborze austriackim i pruskim istniało od roku 1915, od sierpnia, i że to ograniczenie, które nie pozwalało włościanom wyzbywać się własności bez zezwolenia specjalnej komisji, było błogosławieństwem dla całego kraju.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PBardel">To nie tylko nie wywołało rozgoryczenia, ale spowodowało największą radość. Wszelkie nadużycia po wsiach zostały unicestwione, spekulanci przestali kupować od chłopów ziemię, odbywały się te tranzakcje, które były konieczne pomiędzy krewnymi, znajomymi i t. d.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PBardel">I dlatego, jeżeli ludzie się dowiedzą, że ograniczenie to rozszerza się na obszary dworskie, to będą za to wdzięczni, bo nawet obszarnicy dworscy, uznali je za dobre, jak tego dowodzi ich organ, gazeta wychodząca w Krakowie „Czas” — w której po jednorocznem istnieniu tej ustawy ukazał się szereg artykułów, domagających się jej rozszerzenia nawet także na obszary dworskie. To jest jedno.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PBardel">Drugą jest taka sprawa. Kolega Walisiak chciał włączyć do tej ustawy swoje rzeczy — tymczasem, jak Panowie widzą, jest to ustawa która obejmuje pełnomocnictwa uprawniające cały Rząd, a nie jednego ministra do wydania pewnych koniecznych zarządzeń. Za te czynności odpowiadają wszyscy ministrowie, i nie ulega wątpliwości, że dziesięć razy się zastanowią, nim coś niestosownego w tym wypadku wydadzą.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PBardel">Jeżeli do pełnomocnictwa wprowadzimy jakieś imperatywy, wskazania — przestanie ono być pełnomocnictwem, będzie czemś nieokreślonem, niejasnemu i trudnem do wykonania.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PBardel">Jeżeli p. Walisiak uważa, że jego żądania powinny być uwzględnione, to ma bardzo dotrą drogę, może postawić rezolucję, i tą rezolucją, jeżeli zostanie uchwalona przez Wysoką Izbę, będzie dla Rządu dyrektywą, której trzymać się będzie, przy wydaniu rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PBardel">Dlatego proszę, aby Wysoka Izba przyjęła ustawę w tej formie, w jakiej jednomyślnie została uchwalona na Komisji Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania, najprzód nad art. 1 i poprawką p. Dąbala. Według wniosku Komisji upoważnia się Rząd do ustanowienia ograniczeń obrotu ziemią, natomiast poseł Dąbal wnosi, aby obrót był wogóle tymczasowo zakazany.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką posła Dąbala, aby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Mniejszość).</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#Marszałek">Poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za art. 1 ustawy w brzmieniu, proponowanem przez komisję z druku Nr 951, o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#Marszałek">Art. 1 jest przyjęty. P. Dąbal proponuje art. 2 w następującem brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#Marszałek">Skutki aktów prawnych, zawartych po dniu 1 stycznia 1919 r. do dnia dzisiejszego odnośnie do przenoszenia własności obszarów ziemskich, objętych uchwałą Sejmową z dnia 10 lipca 1919 r. o zasadach reformy rolnej, pozostają tymczasowo w mocy aż do czasu uchwalenia przez Sejm ustawy w obrocie ziemi, wszakże nabywcy przysługuje prawo jednostronnego rozwiązania umowy w drodze oficjalnego zawiadomienia sprzedawcy.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką, aby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#Marszałek">Poprawka jest odrzucona.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#Marszałek">Poseł Walisiak swoją poprawkę cofnął, został tylko art. 2 w brzmieniu Komisji, który uważam bez głosowania za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#Marszałek">Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#Marszałek">Proponuję przystąpić natychmiast do trzeciego czytania. Nikt do głosu się nie zgłosił. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, aby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#komentarz">(Większość).</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#Marszałek">Ustawa przyjęta.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad zgłoszoną u mnie rezolucją posła Walisiaka.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#Marszałek">Sejm wzywa Rząd, aby przy wydawaniu rozporządzeń, normujących obrót ziemią, nie ograniczał własności ziemskiej w granicach niższych od zasadniczego maksymum, określonego w art. 6 uchwały o reformie rolnej”.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za rezolucją, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#komentarz">(Wątpliwość).</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#Marszałek">Proszę o kontrpróbę. Jest wątpliwość co do rezultatu głosowania. Głosować musimy przez przeliczenie. Proszę Posłów opuścić salę, poczem ci Posłowie, którzy są za rezolucją p. Walisiaka, wejdą przez drzwi z napisem: „tak”, inni przez drzwi z napisem: „nie”.</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(Posłowie opuszczają salę).</u>
<u xml:id="u-35.24" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
<u xml:id="u-35.25" who="#Marszałek">Rezultat głosowania następujący: Za rezolucją głosowało posłów 93, przeciw 99, zatem rezolucja wniesiona przez p. Walisiaka upadła. Przechodzimy do Nr. 9:</u>
<u xml:id="u-35.26" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-35.27" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Wojskowej o wniosku nagłym Związku ludowo-narodowego w sprawie uwolnienia lokali szkolnych od rekwizycyj na cele wojskowe (druk 962).</u>
<u xml:id="u-35.28" who="#Marszałek">Proszę członków Komisji Prawniczej ażeby natychmiast się zajęli sprawą p. 7 porządku dziennego, gdyż za pół godziny prawdopodobnie będzie koniec posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-35.29" who="#Marszałek">Głos ma p. Sołtyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PSołtyk">Rosnąca ciągle ilościowo armia wymaga coraz więcej lokali dla swoich pomieszczeń. Ministerstwo Wojny zaczęło w tym celu zajmować lokale, przeznaczone dla instytucji oświatowych. Otóż wpłynął wniosek nagły Związku Ludowo-Narodowego i P. S. L. grupy „Wyzwolenia”, ażeby Ministerstwo lokali takich, zajętych przez instytucje kulturalne i oświatowo, możliwie nie zajmowało. W tym celu Komisja Wojskowa na ostatniem z zebrań jednogłośnie zdecydowała wezwać Rząd, względnie Ministerstwo Wojny, aby wydało potrzebne zarządzenia, celem możliwego uwolnienia od rekwizycji na cele wojskowe lokali szkolnych, tak szkół średnich, jak i początkowych i zawodowych, zarówno rządowych, jak społecznych i prywatnych.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PSołtyk">Jednocześnie imieniem Komisji proszę Wysoki Sejm o uchwalenie następujących rezolucyj:</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PSołtyk">1. Wzywa się Rząd, aby przystąpił niezwłocznie do remontu byłych gmachów wojskowych i oddania ich na potrzeby wojska.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PSołtyk">2. Wzywa się Rząd, aby w razie braku potrzebnych lokali na cele wojskowe przystąpił do rekwizycji kinematografów, klubów i resurs.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek p. Osiecki).</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PSołtyk">Proszę Wysoki Sejm imieniem Komisji o uchwalenie wniosku Komisji i rezolucji:</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Smulikowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PSmulikowski">Proszę panów.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PSmulikowski">Chodzi o to, ażeby wezwanie Rządu, które ma Sejm uchwalić, było więcej aktualne, ponieważ mamy wrażenie, że wezwanie to tylko teoretyczne i apeluję do Rządu, ażeby pewne lokale uwolnił od rekwizycji. Natomiast cały szereg szkół jest w tej chwili zajęty przez wojskowość i trzeba zaznaczyć, że wogóle wszelkie wezwania, które się wysyła do Ministerstwa Spraw Wojskowych, nie skutkują. Niedawno pani Moraczewska wniosła interpelację do Ministerstwa i otrzymała bardzo korzystną odpowiedź, że szkoła imienia św. Floriana będzie wkrótce zwolniona od wojska.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PSmulikowski">Tymczasem było odwrotnie, tak, że nie tylko ta szkoła jest zajęta, ale w dodatku jeszcze zajęto szkołę im. św. Scholastyki, pomimo to, że miasto oddało wojsku lokale prywatne.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PSmulikowski">Takich przykładów jest cały szereg. Chodzi o to, ażeby wyrobić przekonanie u naszych władz wojskowych, że tak jak kościołów nikt nie zajmuje na cele wojskowe, tak żadnych budynków które mają na celu rozciągnięcie wpływów wychowawczych na młode pokolenie, nie wolno zajmować dla wojska. Już władze austriackie postępowały pod tym względem w ostatnich czasach o wiele lepiej, aniżeli polskie władze wojskowe. Bo władze austriackie zajmowały wyłącznie lokale na szpitale, tymczasem władze polskie zajmują szkoły nie tylko na szpitale, ale i na rozmaite urzędy i biura wojskowe.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PSmulikowski">Chodzi o to, ażeby wezwać usilnie władze wojskowe aby już możliwie przed 1 września, przed rozpoczęciem się roku szkolnego, zechciały lokale szkolne opuścić. Dlatego proszę, ażeby na końcu rezolucji, proponowane przez Komisję dodać słowa: „i opuszczenia zajętych przez wojskowość możliwie przed 1 września r. b.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Putek.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PPutek">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PPutek">Ja krótko tę sprawę przedstawię Pragniemy dodać do wniosku postawionego przez referenta, ażeby i bursy były zwolnione od zajmowania ich na cele wojskowe. Albowiem faktem jest, że w ważniejszych miastach w Galicji bursy są pozajmowane przez oddziały wojskowe. Sądzę, że pan referent zgodzi się na tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Nikt do głosu się więcej nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania. Do rezolucji Komisji zgłosił poprawkę poseł Smulikowski, ażeby dodani na końcu: „i opuszczenia zajętych przez wojskowość możliwie przed 1 września r. b., to znaczy, że rezolucja brzmiałaby w ten sposób:</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WicemarszałekOsiecki">„Wzywa się Ministerstwo Wojny, aby wydało potrzebne zarządzenia celem możliwego uwolnienia od rekwizycji na cele wojskowe lokali szkolnych, tak szkół średnich, jak i początkowych i zawodowych, zarówno rządowych, jak społecznych i prywatnych i opuszczenia zajętych przez wojskowość możliwie przed 1 września r. b.”. Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką posła Smulikowskiego, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WicemarszałekOsiecki">Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#WicemarszałekOsiecki">Następnie poseł Putek zgłosił poprawkę, ażeby wstawić po słowach: „i prywatnych” wyrazy: „oraz burs”.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#WicemarszałekOsiecki">Proszę tych posłów którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#WicemarszałekOsiecki">Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#WicemarszałekOsiecki">Przystępujemy do uchwały przedstawionej przez Komisję. Proszę tych Posłów, którzy są za tą rezolucją, Komisji, ażeby powstali z miejsca.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#WicemarszałekOsiecki">Rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#WicemarszałekOsiecki">Są jeszcze następujące rezolucje:</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#WicemarszałekOsiecki">1. Wzywa się Rząd, aby przystąpił niezwłocznie do remontu byłych gmachów wojskowych i oddania ich potrzeby wojska.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#WicemarszałekOsiecki">2. Wzywa się Rząd, aby w razie braku potrzebnych lokali na cele wojskowe, przystąpił do rekwizycji kinematografów, klubów i resurs.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#WicemarszałekOsiecki">Proszę tych posłów, którzy są za temi dwiema rezolucjami, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#WicemarszałekOsiecki">Rezolucje przyjęte.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#WicemarszałekOsiecki">Przystępujemy do punktu dziesiątego porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-41.20" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-41.21" who="#WicemarszałekOsiecki">Sprawozdanie komisji Skarbowo-Budżetowej w sprawie projektu ustawy o zmianie niektórych przepisów o opodatkowaniu spadków i darowizn na obszarze b. zaboru rosyjskiego (druk 784 i 888).</u>
<u xml:id="u-41.22" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Radziszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PRadziszewski">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PRadziszewski">Z wielkiem zadowoleniem musimy powitać projekt, który został nam przedstawiony przez Ministerstwo Skarbu o zmianie niektórych przepisów w zakresie opodatkowania spadków i darowizn na obszarze b. zaboru rosyjskiego. Powiadam, z wielkim zadowoleniem, albowiem widzimy zarazem w tym projekcie dążność Ministerstwa Skarbu do ujednostajnienia ustawodawstwa skarbowego na całym obszarze zjednoczonej Polski. Są to pierwsze kroki, oczywiście, nie obejmujące jeszcze całego terytorium Państwa Polskiego, ale w każdym bądź razie dążność ta się uwidoczniła. Obecnie chodzi tylko o zmianę niektórych przepisów spadkobrania, t. j. opodatkowania spadków i darowizn czynionych za życia na terenie b. zaboru rosyjskiego, z uwzględnieniem istniejącego prawodawstwa w Wielkopolsce i Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PRadziszewski">Konieczność nasuwa się z dwóch względów: przedewszystkiem ze względu, na to, że okupant austriacki pozostawił na terenach okupowanych przez siebie prawie bez zmiany dawną rosyjską ustawę, zaś okupant niemiecki zmienił i uzupełnił ją bardzo znacznie, Chodzi więc przedewszystkiem o ujednostajnienie na obszarze b. Królestwu Kongresowego. Po drugie Ministerstwo Skarbu w projekcie, który nam przedstawiło, uwzględnia w pewnej przynajmniej mierze ustawodawstwo, zarówno obowiązujące obecnie na ziemiach b. zaboru pruskiego, jak i b. zaboru austriackiego. I w tym właśnie widzimy dążność do ujednostajnienia prawodawstwa.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PRadziszewski">Prawodawstwo rosyjskie, obowiązujące w Królestwie Polskiem, jest niesłychanie prymitywne i archaiczne, tak, że wprost nić można żadną miarą na tem prawodawstwie czegokolwiek budować. Zaznaczę to również, co z zadowoleniem podkreślić należy, że Ministerstwo Skarbu widocznie idzie w kierunku zreformowania podatków spadkowych i darowizn czynionych za życia, co z uznaniem należy podkreślić. Według dzisiejszych teorii tutaj szukać należy jednego z poważniejszych źródeł dochodów, bo słuszną jest rzeczą. ażeby spadki były opodatkowane, zwłaszcza te spadki, które przechodzą do osób, nie związanych ściśle węzłami rodzinnem ze spadkodawcami. W opodatkowaniu spadkowem trzeba mieć na względzie dwa momenty, mianowicie wysokość spadku, i tutaj powinna być stosowana progresja, a równocześnie oddalenie węzłów rodzinnych spadkodawcy do spadkobiercy z uwzględnieniem również progresji, wzrastającej w miarę oddalenia spadkobiercy do spadkodawcy.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PRadziszewski">Zmiany, które są nam przedstawione w projekcie, uwzględniają tak jedno, jak i drugie.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PRadziszewski">Prawodawstwo rosyjskie było niesłychanie niewystarczające, tak, że dochody z podatków spadkowych były bardzo nikłe, i to z tego jeszcze powodu, że ustawodawstwo to wyłączało od opodatkowania dobra ziemskie, przechodzące na małżonkę, zięcia lub synową, a to są częstokroć obiekty wielkiej milionowej wartości. Dalej ustawa rosyjska wyłącza również obiekty ruchomości domowych. Pozatem były nieopodatkowane kwoty do 1.000 rb. znajdujące się w kasach oszczędnościowych lub instytucjach państwowych, można je było przekazać bez opodatkowania w testamencie. Ktoś mógł np. cały swój majątek podzielić na kwoty 1.000 rb., poprzekazywać rozmaitym osobom i w ten sposób uchylić się od opodatkowania. Wreszcie oszacowanie masy spadkowej polegało zupełnie na dobrej woli spadkobiercy. I nakoniec, nie było żadnych norm prawnych karzących za jakąkolwiek w tej mierze chęć defraudacji.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PRadziszewski">Widzimy tedy wielkie luki, których mógłbym przytoczyć jeszcze więcej. To jest oczywiście moment, który wymaga poprawy tego stanu rzeczy, w szczególności tam, gdzie ten stan nie został zmieniony, t. zn. w b. okupacji austriackiej. Ale tak samo i w b. okupacji niemieckiej ustawę należałoby zmienić. Wspomnę o niepraktykowym nigdzie opodatkowaniu w szczególności spadku na rzecz osoby pojedynczej, t. zw. podatkach „kawalerskich”. W ustawodawstwie niemieckim powiedziano, że kto ma więcej niż 40 lat a nie jest żonaty, płaci wyższy podatek spadkowy. Jest jeszcze kwestia, czy to powinno istnieć, czy nie, i czy nie należałoby dążyć do tej reformy społecznej innemi środkami, a nie drogą podatków. A więc i ustawę obowiązującą na terenie b. okupacji niemieckiej również należałoby zmienić i poprawić. Z tego więc względu Komisja Skarbowo-Budżetowa najzupełniej przychyliła się do wniosku, który został nam przedstawiony przez Ministerstwo Skarbu. Zaznaczę, że w wniosku tym, jak Szanowni Posłowie mogli się przekonać z taryfy dołączonej do projektu, jest uwzględniona progresja, oparta zarówno na wysokości masy spadkowej i na oddaleniu węzła rodzinnego spadkodawcy do spadkobiorcy. Mianowicie najniższa norma wynosi 1 ½% przy najbliższym węźle rodzinnym.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#PRadziszewski">Jeśli chodzi o małżonka lub osobę zstępną, i jeśli spadek nie przenosi 1.000 do 20,000 mk. skala ta do chodzi do 3 i 3/4% przy tym samym stosunku rodzinnym, jeśli masa spadkowa przenosi 1,000,000. Zaś w kategorji 6, to znaczy w tej kategorji, gdzie są wszyscy inni, którzy nie są związani żadnym węzłem rodzinnym, kwota wynosi najmniej 12% pracy spadku do 20,000 i dochodzi do 30% przy spadku przenoszącym miljon marek. Wreszcie Ministerstwo Skarbu zaproponowało nam słusznie wprowadzenie także pewnego minimum egzystencji, mianowicie spadki do 1000 mk. mają być wolne od wszelkiego opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#PRadziszewski">Komisja Skarbowo-Budżetowa poczyniła pewne, zresztą niewielkie, zmiany. Nie będę mówił o zmianach raczej redakcyjnej natury, lecz o zmianach bardziej istotnych. Zmiany te polegają na tem, że w art. 1 działu 3-go Komisja Skarbowo Budżetowa skreśliła dróg, część tego artykułu Mianowicie Ministerstwo Skarbu proponowało nam, by od podatku były wolne ruchomości domowe, o ile ich war. ość nie przenosi 20,000 mk. Komisja Skarbowo Budżetowa wykreśliła to, wychodząc z założenia, że skarbowi trzeba przedewszystkiem przysporzyć jak najwięcej dochodu, z drugiej zaś strony ruchomości domowe stanowią dziś często bardzo dużą wartość, często bowiem różni ludzie, ci, którzy się podorabiali w czasie wojny majątku, nie wiedząc gdzie mają lobować pieniądze, lokują je w ruchomościach. Wykreśliliśmy to minimum egzystencji 20,000 mk., uważając, że wszelki spadek przenoszący 1,000 mk. wartości powinien ulegać opodatkowaniu.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#PRadziszewski">Druga zmiana polegała na tem, że w Komisji Skarbowo Budżetowej uwzględniliśmy walutę koronową. Projekt Ministerstwa Skarbu brał za podstawę 1,000 mk. albo 1,000 kor., uważaliśmy, że to byłaby do pewnego stopnia niesprawiedliwość w stosunku do tych, którzy mieszkają w b. okupacji austriackiej i wprowadziliśmy sumę 1,000 mk., względnie 1,500 kor., następnie w art. 4-ym 10,000 mk. i 15,000 kor.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#PRadziszewski">Dalej został zmieniony art. 3 tego samego działu, mianowicie tam, gdzie chodzi o kary wymierzane tym, którzy świadomie dopuszczają się oszukaństwa, czy też dążą do defraudacji na niekorzyść Skarbu. Ustaliliśmy, że kara może być dziesięciokrotna w stosunku do ewentualnej straty Skarbu, z tem jednakże zastrzeżeniem, że nie może przenosić ona obiektu masy spadkowej, to jeżeli podatek skarbowy może wynosić 30, to gdyby spadkobierca za defraudację musiał zapłacić 10 razy tyle, to mogłoby to przenosić w dwójnasób wartość masy spadkowej. Oczywiście jest to niemożliwe i dla tego zastrzegamy, że kara nie może przenosić wartości masy spadkowej.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#PRadziszewski">Prócz kary grzywny, przewidziana jest kara więzienia, ale jedna i druga kara nie może być stosowana w drodze sądowej na wniosek władz skarbowych.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#PRadziszewski">Nakoniec w przedostatnim paragrafie, gdzie było projektowane, że ustawa wchodzi w życie z dniem 15 lipca, Komisja Skarbowo-Budżetowa zgodnie z istotą tego, co postanowiliśmy, odnośnie do tego prawa określiła, iż ustawa ta wchodzi w życie z dniem jej ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#PRadziszewski">Muszę zaznaczyć, że artykuł 1 działu IV wyraża, że ustawa ta stosuje się, z wyjątkiem ar i. 3 i 4 działu III, również i wówczas, jeśli spadkodawca zmarł w czasie od 1 stycznia 1916 r., a do dnia ogłoszenia niniejszej ustawy nie zapadła decyzja władzy skarbowej o należności podatku spadkowego.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#PRadziszewski">Mogłoby się wydawać, ale to tylko na pozór, że jest tutaj pewna infrakcja zasad prawnych. Istnieje słynna zasada prawna, że leks non retro agit, że ustawa nie powinna działać wstecz. Uważam, że my tutaj w Sejmie nigdy, i to nie tylko odnośnie do tej ustawy, ale wogóle nie możemy czynić jakichś zamachów na prawa i wydawać jakiekolwiek prawa, któreby obowiązywały wstecz. Ale w tym wypadku tego cofania się wstecz nie widzę. Nie chodzi tu bowiem o moment otwarcia spadku lub dokonania darowizny, lecz o moment pobierania podatku. Jeżeli spadek otworzył się po pierwszym stycznia 1916 roku i władze skarbowe już zdecydowały branie odpowiedniego poda ku, to chociaż ten podatek od spadku był pobrany w mniejszej ilości, jest pobrany legalnie. Co do tego oczy wiście żadnych reklamacji ani skarb ani osoby zainteresowane czynić nie mogą. Chodzi o te spadki, które zostały otwarte po pierwszym stycznia 1916 r., co do których skarb jednak z jakichkolwiek bądź powodów należytości nie pobrał. Otóż według brzmienia tego paragrafu, skarb może, powinien i ma prawo pobrać podatek zgodnie z ustawą.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#PRadziszewski">Ustawa ta, jeżeli chodzi o jej ogólną charakterystykę, prócz tego znamienia, o którem wspomniałem na wstępie, świadczy ku ogólnemu naszemu zadowoleniu o działalności Ministerstwa Skarbu, dążności do ujednostajnienia opodatkowania i wprowadzenia nowych postępowych zasad, równocześnie zaś według naszego mniemanie przyczyni dochodu Skarbowi.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#PRadziszewski">I to są argumenty, które przemawia a za tem, żeby Wysoki Sejm raczył tę ustawę ze zmianami Komisji Skarbowo-Budżetowej uchwalić.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#PRadziszewski">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej zwracam się do Wysokiego Sejmu o tę uchwałę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma poseł Bryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PBryl">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PBryl">Taryfa opłat od spadków i darowizn proponowana przez Komisję, jest rajem zdaniem niesprawiedliwa. Ten, kto ma ponad tysiąc marek majątku, płaci 1 i 1/2%, to znaczy 15 marek od tysiąca. Ten kto ma ponad milion marek majątku, płaci zaledwie 3,75%, to znaczy trzy razy tyle, ile biedak, który ma zaledwie tysiąc marek. Mojem zdaniem jest to nie słuszne.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#komentarz">(Głos: Nie on płaci, tylko dzieci)</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PBryl">Dzieci tego, który ma tysiąc marek, płacą 15 marek, a dzieci tego kto ma milion marek mają płacić trzy razy tyle, to znaczy 45 marek od tysiąca. To nie jest żaden stosunek. My widzimy, jak straszne ciężary musi ponosić Państwo Polskie. My musimy dążyć do tego, ażeby do kasy państwowej napłynęło jak najwięcej pieniędzy, bo inaczej Państwo nie będzie mogło podołać tym wielkim ciężarom. Panowie powiadają, i słusznie, że powinien być postępowy podatek od spadku i darowizn. Zupełnie słusznie, ale te cyfry sprzeciwiają się tej zasadzie. Ten stosunek pomiędzy majątkiem, a podatkiem nie jest współmierny. Kto ma milion marek, może więcej płacić, aniżeli ten kto ma tysiąc marek, dlatego proponuję tutaj poprawkę. Mianowicie taryfa wyglądałaby w ten sposób:</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#komentarz">(Patrz tablicę na str. 43–44)</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PBryl">Jeżeli chcemy, aby Państwo miało z tego jakieś korzyści, jeżeli chcemy, aby strasznym ciężarom podołało — musimy się zdecydować na to, aby ci, którzy mają najwięcej, byli pociągani do płacenia najwięcej na rzecz Państwa. I dlatego, mojem zdaniem, jest słuszne, ażeby w myśl tych zasad, wypowiedzianych przez referenta, od słów przejść do czynów i uchwalić to, co proponuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Referent.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PRadziszewski">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PRadziszewski">Zgadzam się zupełnie z zasadą którą tu wypowiedziano, zresztą za tą zasadą sam przed chwilą miałem możność się oświadczyć, ale nie mogę zgodzić się, ażebyśmy tutaj odrazu uchwalali jakieś normy.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PRadziszewski">Przedewszystkiem zwracam uwagę na to, że taryfa, która została tutaj zaproponowana, to jest taryfa, która obecnie obowiązuje, taryfa V zw. beselerowska, która obowiązuje i w Prusach. Gdybyśmy chcieli tę taryfę zmienić, musielibyśmy wszystko, co do tego wogóle w niej zakwestionować i wejść w bardzo szczegółowe rozważania.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PRadziszewski">Zwracam uwagę na to, że to, co mamy uchwalić obecnie, według projektu rządowego, to jest tylko tymczasowa uchwała, a do niej jest włączona rezolucja, w której powiedziano:</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PRadziszewski">Wzywa się Rząd do najspieszniejszego przedłożenia Sejmowi projektu ustawy podatku od spadków i darowizn, któraby mogła obowiązywać jednolicie na całym obszarze Państwa. Skala opodatkowania powinna być silnie progresyjna, przyczem progresja wzmagać się powinna w miarę oddalenia związku rodzinnego spadkobiercy (lub obdarowanego) od spadkodawcy (lub darującego), oraz w miarę wzrastania wartości przedmiotu spadkowe go (lub darowizny).</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PRadziszewski">Gdybyśmy chcieli w tej chwili wchodzić tutaj w dyskusję, jakie normy mają być ustalone, to zaprowadziłaby ona nas bardzo daleko. Bo, jeżeli dajmy na to, proponuje nam p. Bryl, a aby 10% zstępni płacili, a 6J% ci, którzy są niczem nie związani ze spadkodawcą, to w takim razie mógłbym powiedzieć, że skala ta jest niesprawiedliwa, zbyt mała dla tej najwyższej kategorii, bo tylko 6 razy wyższa, gdy tymczasem skala w tej taryfie, którą my proponujemy, jest silniejsza, bo z 3,75% dochodzi do 30 Gdyby p. Bryl chciał być konsekwentny, to ostatnia kategoria powinna się równać 100%, czyli że doszlibyśmy do zupełnego skasowania wysokich spadków.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PRadziszewski">Oczywiście, że taki projekt teoretycznie może istnieć — inna rzecz, czy Izba się nań zgodzi.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PRadziszewski">Czyli że musielibyśmy wejść w debaty bardzo skomplikowane, ponieważ zaś ustawa jest tymczasową i powinna być zmieniona w krótkim czasie i w myśl tej rezolucji, że podatek powinien być postępowy, przeto proponuję, ażebyśmy jednak tę taryfę i wogóle całe to brzmienie [tabela] jak zostało ono zredagowane przez Ministerstwo Skarbu, ze zmianami po czynionemi w Komisji Skarbowo-Budżetowej, uchwalili.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Bryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PBryl">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PBryl">Muszę sprostować wywody p. referenta. P. referent powiedział, że ta taryfa jest Beselerowska. To nie jest taryfa Beselerowska, dlatego że taryfa beselerowska uwzględnia tylko pozycję, 1, 2, 3, 4, 5, 6, t. zn. małżonek, wstępni, pasierb, krewni, instytucje i inni. Taryfą beselerowska nie uwzględnia zasady progresji.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PBryl">To nie jest taryfa beselerowska, tylko taryfa zupełnie nowa, dlatego, że bierze ona pod uwagę progresję; jest zupełnie niesprawiedliwa, nie odpowiada stosunkom majątkowym. Dlatego proszę Wysoki Sejm, ażeby to zmienił.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PBryl">Pan referent powołuje się na to, że to jest tymczasowa ustawa. My wiemy, że zwykle te ustawy, które są uchwalone tymczasowo, trwają najdłużej. Ale ponieważ potrzeba pieniędzy, od kogo możemy je ściągać? Tylko od tych, którzy je mają, więc Wysoki Sejm musi się zdecydować na to, ażeby pociągnąć do świadczeń te klasy, które posiadają majątek i w ten sposób pomnożyć Skarb Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PGłąbiński">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PGłąbiński">Ja do tego projektu pragnę dodać tylko jedno wyjaśnienie. W swoim czasie przedstawiłem wniosek, ażeby wprowadzić jednolity podatek spadkowy dla całego Państwa, oczywiście silnie postępowy. Tymczasem wniosek ten dotychczas nie może być przedstawiony w formie uchwały z tego powodu, że okazała się potrzeba wprowadzenia jednolitego podatku dla całego Państwa.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PGłąbiński">We wszystkich trzech dzielnicach obowiązują inne podatki spadkowe. Inne w Królestwie Polskiem, inne w dawniejszym zaborze pruskim, a inne w dawniejszym zaborze austriackim. Projekt rządowy zmierza jedynie do tego, ażeby do pewnego stopnia zrównać system podatku spadkowego, istniejący obecnie w Królestwie Polskiem z systemem, jaki obowiązuje w b. zaborze pruskim i austriackim.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PGłąbiński">W b. zaborze pruskim i w b. zaborze austriackim obowiązuje obecnie podatek spadkowy, oparty na zasadzie postępowej t. zn. nie tylko oparty na tem, że kto jest dalszym krewnym lub obcym, podlega silniejszemu opodatkowaniu, niż ten, który jest bliskim krewnym, ale nadto oparty jest na zasadzie progresu w stosunku do wysokości spadku: im większy jest spadek, tem w wyższym stopniu musi być opodatkowany.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PGłąbiński">Dotychczas w Królestwie Polskiem tej progresywności w stosunku do wysokości spadku i pod tym względem kol. Bryl ma rację; o to też szło w projekcie rządowym, ażeby spadki w Królestwie podlegały takiemu opodatkowaniu, jakiemu podlegają w b. zaborze pruskim i austriackim. Jednakże projekt ten nie zmierza do reformy podatków spadkowych w całem Państwie Polskiem, tylko w Królestwie Polskiem, i to właśnie w tym duchu i kierunku.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PGłąbiński">Według mojego zdania zatem nie byłoby dobrze, gdybyśmy dzisiaj chcieli wyznaczać dla Królestwa Polskiego inne normy, aniżeli te, które są w b. zaborze austriackim i pruskim, ponieważ do tego trzeba wprowadzić jednolity podatek dla całego Państwa. Gdybyśmy powiedzieli, że wyższe spadki podlegają tutaj 60% a w zaborze austriackim 30, to konsekwencja będzie taka, iż ludzie majętniejsi będą się starali przenosić tara, gdzie jest mniejszy podatek. Starajmy się zatem o to, ażeby wyrównać narazie tylko stopę podatkową ażebyśmy mieli wszędzie analogiczne, jednakowe stawki podatku spadkowego, a więc, i tutaj także zastosujmy podatki znacznie wyższe do spadków, a następnie zreformujemy ten podatek spadkowy tak, ażeby był on jednolity w całem Państwie Polskiem.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PGłąbiński">Choć przecież niepodobna dopuścić do tego, ażeby przez dłuższy czas, jeśli ktoś umrze w Warszawie inne były stosowane zasady do jego spadku, aniżeli, jeśli umrze w Krakowie, Lwowie lub Poznaniu. Chodzi przedewszystkiem o wyrównanie zasady spadkowej, a reformę spadkową przeprowadzać będziemy tak, jak będziemy uważali za najodpowiedniejszą dla całego Państwa.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PGłąbiński">Zaznaczam, że te stawki, jeśli chodzi o dalszych krewnych albo obcych, są stosunkowo dość wysokie, bo dochodzą do 30% od całego majątku spadkowego, a więc około 1/3 część spadku musi być oddana Państwu.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PGłąbiński">Potem możemy uchwalić i 40, i 50%, przestrzegałbym jednak przed tem, ażebyśmy dzisiaj uchwalali dla Królestwa Polskiego, inną stawkę niż tę, która obowiązuje obecnie w zaborze austriackim i pruskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Bryl.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PBryl">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PBryl">Poseł Głąbiński przemawiał przeciwko swojemu własnemu wnioskowi. P. Głąbiński wniósł wniosek posła Głąbińskiego, Korfantego i tow. z projektem ustawy o opodatkowanie spadków i darowizn i proponuje w nim, aby milion koron opodatkować w stosunku 15%Nie wiem, jakie duchy czarne czy nie czarne gospodarowały w Komisji Skarbowej, ale obecnie przychodzi się z zupełnie innym wnioskiem Jedno sprzeciwia się drugiemu. P. Głąbiński powiedział, że nie można zaprowadzać tego w Królestwie, gdyż w Galicji to jeszcze nie obowiązuje. Na to jest Sejm, aby wezwać Rząd, żeby równocześnie w najbliższym czasie, przedstawił taki sam projekt ustawy dla Galicji i Poznańskiego co do opodatkowania tych, którzy mają majątki. Dlatego to nie są dla mnie argumenty. Jeśli chcemy mówić poważnie, o tem, aby Skarb miał pieniądze, to musimy się na to zdecydować, i proszę Wysoki Sejm, ażeby zechciał uchwalić -zgłoszoną poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma jeszcze reprezentant Ministerstwa Skarbu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PKozubowski">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PKozubowski">Pragnąłbym tylko, jako reprezentant Ministerstwa Skarbu, zaznaczyć, że zarzut, jaki Szanowny Poseł Bryl zrobił, że taryfa, wprowadzona przez Ministerstwo Skarbu, nie jest beselerowska, tylko odbiega od niej, jest nie słuszny. Taryfa, jaką zawiera tak zwana ustawa beselerowska, którą okupant niemiecki tutaj zaprowadził, zawiera dwie operacje matematyczne. Ustanawia ona naprzód procent od spadku według pokrewieństwa, a następnie wysokość procentu uzależnia od wysokości spadku. Każę brać pewien procent wedle pokrewieństwa, a iloczyn pomnożyć jeszcze raz przez pewien mnożnik. Tabela, jaką Ministerstwo Skarbu wypracowało według tej taryfy, obie dwie te operacje matematyczne już uwzględniła i daje wynik ich, wynik taki sam, jaki daje przerachowanie według taryfy Beselera. Zrobiono to tylko dlatego, ażeby naszym urzędnikom, którzy będą zajęci wymiarem tych opłat, ułatwić to właśnie obliczenie.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PKozubowski">Co do zarzutu, że ustawa, wprowadzająca podatek, obecnie tutaj proponowany nie osiągnęła tych wysokości stawek, jakie mają ustawy w Galicji, albo w zaborze pruskim, muszę zwrócić uwagę, że ustawa beselerowska, obowiązująca w okupacji niemieckiej, zbudowana była na zasadach ustawy pruskiej i odpowiadała w swojej taryfie, taryfie pruskiej. Zaś w b. zaborze austriackim ustawa austrjacka wprawdzie dochodziła w progresji tylko do 20%, a nie 30%, ale zna, oprócz tego, opłaty tak zwane od nieruchomości, które się pobiera bez względu na obciążenie tej nieruchomości, mianowicie jeden, półtora, albo dwa procent. Jeśli się razem te dwie opłaty obliczy, to pokaże się, że w zaborze austrjackim pobiera się również mniejwięcej 30% opłat od spadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Przystępujemy do głosowania. Do art. I nikt nie zgłosił żadnej poprawki. Uważam zatem ten artykuł za przyjęty wraz ze zmianami, jakie zaprowadziła Komisja i ze zmianami wniesionemi przez Rząd do ustawy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 1 przyjęty.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 2 przyjęty.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#WicemarszałekOsiecki">W art. 3 zgłosił poseł Bryl poprawkę do taryfy przewidzianej w tym artykule. Poprawka ta brzmi w ten sposób: że w pozycji pierwszej od litery a) do r) podnosi się stawka od 2 do 10% następnie w pozycji drugiej od lit. d) do r) podnosi się stawka od 6% do 20% W pozycji trzeciej od litery b) do r) podniesiona jest stawka od 7 do 25% W pozycji czwartej od lit. a) do r) stawka podnosi się od 20 do 50%, w pozycji 5 niema żadnych zmian, w pozycji 6 zmienia się 10% do 60%.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#WicemarszałekOsiecki">Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką proponowaną przez posła Bryla, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#WicemarszałekOsiecki">Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 4 bez zmian został przyjęty. Punkt II został przyjęty. Punkt III przyjęty.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 1 w brzmieniu Komisji został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 2, punkt III został przyjęty bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 3, punkt III został przyjęty bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#WicemarszałekOsiecki">Art. 4 i w punkcie IV art. przyjęte. W sprawie tytułu ma głos p. Sołtyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PSołtyk">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PSołtyk">Ponieważ w rozmaitych dzielnicach obowiązują różne taryfy, przeto wnoszę poprawkę do wyrazu, aby po słowach: „na obszarze”, wykreślić słowa: „byłego zaboru rosyjskiego”, a wstawić słowa: „na obszarze całej Rzeczypospolitej”.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(Brawo)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Proszę tych Posłów, którzy są za tytułem ustawy z poprawką zgłoszoną przez p. Soł tyka, o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszałekOsiecki">Napis został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#WicemarszałekOsiecki">Proponuję przystąpić do trzeciego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PGłąbiński">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PGłąbiński">Ja się sprzeciwiam trzeciemu czytaniu, żeby w ten sposób uchwalić 60-procentową podwyżkę od spadków. Chcemy chyba, ażeby ludzie emigrowali stąd do Berlina. Tego rodzaju ważnej ustawy nie można tak odrazu uchwalać. Jestem stanowczo przeciwko trzeciemu czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Proszę tych Posłów, którzy są za tem, ażeby przystąpić do trzeciego czytania o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Wątpliwość)</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WicemarszałekOsiecki">Ponieważ jest wątpliwość, proponuję głosowanie przez przeliczenie. Proszę Posłów, by opuścili salę, poczem ci, którzy są za tem, ażeby przystąpić do trzeciego czytania ustawy, wejdą przez drzwi z napisem „tak”, przeciwni przez drzwi z napisem „nie”.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Posłowie opuszczają salę)</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#WicemarszałekOsiecki">Wynik głosowania jest następujący: Za przystąpieniem do trzeciego czytania oświadczyło się posłów 70, przeciw 71, wobec tego dziś do trzeciego czytania nie przystępujemy. Sprawa idzie napowrót do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#WicemarszałekOsiecki">Przystępujemy do jedenastego punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#WicemarszałekOsiecki">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o ustawie w sprawie dodatkowego kredytu w sumie 2,250,000 mk. dla wypłacenia zaległych płac oficerom i szeregowcom II korpusu. (Druk 835).</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Małupa.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PMałupa">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej mam zaszczyt przedstawić ustawę, wzywającą Ministerstwo Skarbu do wyasygnowania 2,750,000 mk. dla wypłacenia zaległych płac oficerom i szeregowcom b. 2-go korpusu.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PMałupa">W r. 1917 po rewolucji rosyjskiej z armii rozlokowanej w Rumunii zaczęli się wydzielać Polacy w samodzielne oddziały wojskowe, które skoncentrowały się w Sorokach na Ukrainie, tworząc specjalny 2-gi korpus W. P. Po traktacie brzeskim do 2-go korpusu przyłączyła się karpacka brygach legionów polskich pod dowództwem gen. Hallera. Następnie po bitwie pod Kaniowem dnia 5 maja przeważająca większość korpusu 2-go została przez Niemców uwięziona, a następnie rozlokowana w różnych obozach koncentracyjnych. Już w samym korpusie 2-gim nie było pieniędzy na wypłacenie żołdu tak żołnierzom, jak i oficerom oraz urzędnikom wojskowym. A kiedy 2-gi korpus zwrócił się do gen. pierwszego korpusu gen. Dowbor Muśnickiego o pieniądze na wypłatę zaległych płac plac, to tych pieniędzy gen. Dowbor Muśnicki nie przysłał. Tak, że żołnierze i oficerowie już w czasie pełnienia służby byli pozbawieni pensyj. Nie pobierali też potem, kiedy byli w niewoli niemieckiej i wreszcie po rewolucji niemieckiej część ich została umieszczona po różnych niemieckich fabrykach, część zaś internowana w forcie hr. Berga, została wypuszczona na wolność.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PMałupa">Dekretem Wodza Naczelnego pod liczbą 775 czas przebyty w szeregach b. korpusu 2-go i bytności w niewoli, zaliczono wszystkim oficerom i szeregowcom do służby czynnej w wojsku polskiem i wypłacono wszystkie należne im za ten czas zaległe płace. Lecz wypłata ta tyczyła się przez pomyłkę tych tylko oficerów i szeregowców, którzy pochodzili z 2-go korpusu legionów polskich, pominięto zaś zupełnie oficerów i żołnierzy, pochodzących z 2-go korpusu b. armii rosyjskiej. To niesprawiedliwe potraktowanie żołnierzy jednej i tej samej armii przez pomyłkę, wywołało rozgoryczenie pomiędzy wojskowymi. Z tego powodu Ministerstwo Skarbu w porozumieniu z Najwyższą Izbą Kontroli Państwa na wniosek. Ministerstwa Spraw Wojskowych wniosło do Sejmu projekt przyzna tym żołnierzom zaległego żołdu i na ten cel, po przeprowadzeniu odpowiedniej listy ewidencyjnej, zaproponowało 2,750,000 mk., których o uchwalenie proszę Wysoką Izbę.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Nikt się do głosu nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania nad ustawą z druku nr. 835. Do art. 1-go nikt się nie zgłosił. Nie słyszę sprzeciwu, a zatem uważam artykuł ten za przyjęty. Art. 2, 3, 4, 5 przyjęte. Tytuł:</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WicemarszałekOsiecki">Ustawa z dnia 2 sierpnia 1919 r. w sprawie udzielenia Ministerstwu Spraw Wojskowych kredytu w sumie 2.750.000 mk. dla wypłacenia zaległych płac oficerom i szeregowcom II korpusu. Przyjęty. Proponuję przystąpić do trzeciego czytania. Nie słyszę protestu. Proponuję przyjęcie ustawy en bloc. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu en bloc, ażby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#WicemarszałekOsiecki">Ustawa przyjęta.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#WicemarszałekOsiecki">Przystępujemy do dwunastego punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#WicemarszałekOsiecki">Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o wniosku pp. Związku Ludowo-Narodowego w sprawie uchylenia podatku rządowego na kresach od inwentarza żywego.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PGłąbiński">Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PGłąbiński">Włościanie z kresów wschodnich, którymi administruje nasz zarząd woj skowy, przybyli tu ze skargą, że nałożono na nich podatek według inwentarza żywego, nie podatek gruntowy, lecz podatek zastosowany do ilości inwentarza żywego. Tego rodzaju podatek jest nie tylko niesprawiedliwy, ale jest nadzwyczajnie nierówny, ponieważ posiadacze większych obszarów nie trzymają stosunkowo tyle inwentarza żywego, ile musi posiadać i trzymać włościanin, i dlatego słusznie skarżą się włościanie, że to opodatkowanie krzywdzi specjalnie małych rolników.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PGłąbiński">Wprawdzie my bezpośrednio nie zarządzamy temi Kresami, lecz zarządza temi kresami nasza administracja ustanowiona z ramienia Naczelnego Dowództwa. Możemy jednak wpłynąć na administrację w tym kierunku, ażeby ją odwieść od tego podatku, a natomiast skłonić do nałożenia innego podatku. Np. sami włościanie oświadczają, że chętnie bardzo będą płacić podatek gruntowy, ale dlaczego mają opłacać podatek od inwentarza żywego?</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#PGłąbiński">Komisja Skarbowo-Budżetowa przychodzi zatem przed Wysoki Sejm z wnioskiem, aby wezwać Rząd, do skłonienia administracji kresów wschód nich o odstąpienie od podatku od inwentarza żywego, o zaniechanie nakładania podatku, a natomiast wprowadzenie zamiast niego innego, racjonalniejszego, np. podatku gruntowego.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#PGłąbiński">Zatem mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi następującą rezolucję:</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#PGłąbiński">Wysoki Sejm raczy uchwalić:</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#PGłąbiński">Sejm wzywa Rząd, aby skłonił administrację kresów wschodnich do zaniechania podatku od inwentarza żywego, w miejsce którego właściwszy byłby podatek gruntowy.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#PGłąbiński">Proszę o uchwalenie tej rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekOsiecki">Nikt więcej do głosu się nie zapisał. Proszę tych Posłów, którzy są za rezolucją p. Głąbińskiego, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WicemarszałekOsiecki">Rezolucja przyjęta. Przystępujemy do trzynastego punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#WicemarszałekOsiecki">Drugie i trzecie czytanie ustawy w sprawie zmian w dekrecie Naczelnika Państwa, z dn. 15 grudnia 1918 r. (Dz. Pr. Nr. 21 za rok 1918, poz. 66) „O urzędzie patentowym (druk Nr. 601).</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#WicemarszałekOsiecki">Wobec tego, że sprawozdawca jest nieobecny, a p. Putek zgłosił tu wniosek, ażeby odstąpić od odczytywania sprawozdania, zatem o ile nie będzie sprzeciwu, przystąpimy do głosowania. Do głosu nikt się nie zapisał. Rezolucje Komisji brzmią:</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#WicemarszałekOsiecki">Wysoki Sejm raczy uchwalić:</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#WicemarszałekOsiecki">1. Dekret o urzędzie patentowym z dn. 13 grudnia 1918 r. (Dz. P. P. Nr. za r. 1918 poz. 66) przyjąć i zatwierdzić ze zmianą w nagłówku i w art. 12-m napisu: „urząd patentowy Republiki Polskiej”, a w artykule 1 wyrazy „z siedzibą w Warszawie skreślić.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#WicemarszałekOsiecki">2. Wezwać Ministerstwo Sprawiedliwości, ażeby okazywało urzędowi patentowemu pomoc prawną, oraz stale komunikowało mu umotywowane wyroki w sprawach dotyczących: patentów na wynalazki, wzorów rysunkowych i modeli, oraz znaków towarowych.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#WicemarszałekOsiecki">Proszę tych Posłów, którzy są za rezolucjami o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#WicemarszałekOsiecki">Rezolucje przyjęte.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#WicemarszałekOsiecki">Przystępujemy do ostatniego punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#WicemarszałekOsiecki">Sprawozdanie Komisji Oświatowej o wnioskach:</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#WicemarszałekOsiecki">a) pp. Bryla i Witosa w sprawie upaństwowienia gimnazjum prywatnego w Brzesku;</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#WicemarszałekOsiecki">b) p. Roja i tow. w sprawie upaństwowienia prywatnego gimnazjum męskiego i żeńskiego w Zakopanem;</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#WicemarszałekOsiecki">c) ks. Okonia i tow. w sprawie upaństwowienia prywatnego gimnazjum w Kolbuszowie i Nisku;</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#WicemarszałekOsiecki">d) pp. Zmitrowicza, Hałki i tow. u sprawie upaństwowienia prywatnego gimnazjum męskiego i żeńskiego w Białymstoku (druk. Nr. 913).</u>
<u xml:id="u-65.20" who="#WicemarszałekOsiecki">Głos ma p. Rataj.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PRataj">W imieniu Komisji Oświatowej mam zdać sprawozdanie w sprawie 4 wniosków, dotyczących upaństwowienia zakładów gimnazjalnych i szkół realnych.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PRataj">Komisja Oświatowa stanęła na tem stanowisku, że Państwo powinno dążyć do upaństwowienia szkolnictwa wogóle, a szkół średnich w szczególności, jednakże zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że musimy się tu poruszać w granicach zdolności finansowych Państwa, przytem przejmowanie szkolnictwa na koszt Państwa, musi się odbywać planowo.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek)</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PRataj">Stwierdziliśmy, że zdolność finansowa Państwa jest mała i drugą rzecz, że dotychczas Ministerstwo Oświaty nie przedstawiło nam planu, któryby obejmował politykę w zakresie szkolnictwa na szerszeni tle, któryby obejmował szkoły rozmaitego gatunku i rodzaju.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#PRataj">Dlatego Komisja Oświatowa postępuje ostrożnie przy rozpatrywaniu wniosku, który był wniesiony o upaństwowieniu szkół średnich. Mianowicie, jeśli chodzi o gimnazjum w Brzesku, wniosek Bryla, Witosa i tow. Komisja stanęła na stanowisku, że ponieważ zakład ten znajduje się w Galicji, która w stosunku do innych ziem polskich jest narazie najlepiej usytuowaną, jeśli chodzi o państwowe szkoły średnie i ponieważ nie tak daleko, bo zaledwie o 15 kilometrów od Brzeska znajduje się gimnazjum w Bochni, żeby gimnazjum tego narazie należy nic upaństwawiać.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#PRataj">Jeśli chodzi o prywatne gimnazjum w Kolbuszowej to odnośnie do niego zajęła Komisja Oświatowa stanowisko negatywne z tych samych powodów, zwłaszcza, że najbliższe gimnazjum państwowe znajduje się w Mielcu odległym o 28 kilom, od Kolbuszowej. Z tego samego powodu oświadczyła się również Komisja przeciwko upaństwowieniu gimnazjum w Nisku. Wyjątek zrobiono dla gimnazjum męskiego i żeńskiego w Zakopanem. Odnośnie do tych gimnazjów Komisja uświadczyła się przeciwko upaństwowieniu ze względu na brak funduszów, ale postanowiła zwrócić się do Sejmu o. przyznanie obydwom gimnazjom odpowiedniej subwencji ze względu na to, że do gimnazjów tych chodzi młodzież chora, zagrożona gruźlicą, która przyjeżdża do Zakopanego w celach leczniczych. Tej młodzieży należy umożliwić leczenie i równocześnie naukę. Towarzystwa prywatne, które dotychczas utrzymywały te gimnazja, są pod względem funduszów na wyczerpaniu. Zwinięcie tej placówki byłoby połączone z wielką szkodą.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#PRataj">Wreszcie wniosek posła Zmitrowicza i towarzyszy domagający się upaństwowienia gimnazjum męskiego i żeńskiego w Białymstoku, Komisja popiera w zupełności, ze względu o a to, że miasto liczy około 100 tysięcy ludności i pod względem narodowym i kulturalnym jest placówką niezmiernie ważną.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#PRataj">Imieniem więc Komisji Oświatowej, której uchwała była jednomyślna, proszę Wysoki Sejm o uchwaleniu wniosku:</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#PRataj">Wzywa się Rząd:</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#PRataj">1) aby przyznał prywatnym gimnazjom męskiemu i żeńskiemu w Zakopanem na r. szk. 1919/20 subwencję conajmniej w tej kwocie, ile wynosiła suma pensji pobieranych w ubiegłym r. szk. ze skarbu państwowego przez urlopowanych nauczycieli państwowych zajętych w tych zakładach;</u>
<u xml:id="u-66.11" who="#PRataj">2) by z dniem 1 września r. b. przejął na koszt Państwa prywatne gimnazjum męskie i żeńskie w Białymstoku:</u>
<u xml:id="u-66.12" who="#PRataj">3) wykonanie tych uchwal poleca się Min. W. R i O. P.</u>
<u xml:id="u-66.13" who="#PRataj">Tem samem wnioski posła Bryla, Witosa i tow. ks. Okonia i tow. zostały załatwione negatywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zgłosił. Przypuszczam bez głosowania, że wnioski Komisji w tej sprawie zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#Marszałek">Zanim Komisja Prawnicza skończy swoje obrady i będziemy mogli przystąpić do załatwienia porządku dziennego, proszę pana sekretarza o odczytanie nagłego wniosku p. Osieckiego i tow.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#SekretarzpPutek">Wniosek Posłów Osieckiego. Moraczewskiego, Maja, sojki Nowickiego, Śliwińskiego i tow. w sprawie dodatkowych budowli do istniejącego gmachu Sejmowego.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#SekretarzpPutek">Wysoki Sejm raczy uchwalić:</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#SekretarzpPutek">Zanim będzie wzniesiony nowy gmach sejmowy, jako dzieło sztuki i pomnik kultury narodowej, okazuje się obecnie konieczna potrzeba budowy dodatkowego skrzydła od strony południowej na pomieszczenie sali amfiteatralnej, pawilonu dla marszałka i domu dla posłów. Sejm upoważnia przeto prezydjum do natychmiastowego przystąpienia do tych budowli i wotuje na bieżący okres budżetowy kwotę 5 milionów marek.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#Marszałek">Dla wyjaśnienia dodam, że chodzi o wybudowanie nowej sali z drugiej strony, budowa ta jednak nie będzie przeszkodą w dalszej pracy Sejmu. Tak Konwent Seniorów, jak i Prezydjum zgodziło się na to jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#Marszałek">Dla uzasadnienia nagłości wniosku ma głos p. Osiecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#POsiecki">Został postawiony zarzut, że nie został przedstawiony kosztorys budowy, i dlatego nie można sumy o milionów uchwalić.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#POsiecki">Otóż i myśmy nad tą sprawą szczegółowo się zastanawiali i przyszliśmy do wniosku, że o kosztorysie nic może być mowy tej chwili, gdyż, wszystkie ceny są nadzwyczaj płynne. Taki kosztorys nie odpowiadałby rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#POsiecki">Natomiast zostaną przedsięwzięte wszelkie środki, ażeby tak projekt jak i cała budowa były przeprowadzone przy współudziale rzeczoznawców i ażeby jak najtaniej nas kosztowały.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#POsiecki">Proszę o przyjęcie nagłości tego wniosku, a następnie o uchwalenie meritum.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za nagłością wniosku, aby powstali z miejsc Nagłość została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#Marszałek">Postawiony jest wniosek, aby przystąpić natychmiast do merytorycznego rozpatrzenia tego wniosku. Nikt nie protestuje, do głosu nikt się nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tego wniosku in merito, aby powstali z miejsc. Stoi większość, wniosek przyjęty, Mam jeszcze jedną kwestię do poruszenia. Rozmaite transformacje stronnictw są w toku, i chodzi o to, jak stronnictwa w przyszłości ugrupują się w Sejmie. Ponieważ pod tym względem biuro musi dojść do jakiegośkolwiek porządku, przeto wzywam PP. Przewodniczących Klubów, ażeby najpóźniej W ciągu miesiąca sierpnia, donieśli o składzie nowych stronnictw i przedstawili swoje życzenia co do ugrupowania stronnictw.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PSmulikowski">Niechaj się zdeklarują, że zasad nie będą zmieniali.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#Marszałek">Ponieważ Komisja Prawnicza dotąd nie ukończyła obrad nad punktem siódmym porządku dziennego, przeto zarządzam 10 minutową przerwę posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godz. 1 min. 30 do godz. 7 min. 45 po południu).</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#Marszałek">Rozpoczynamy posiedzenie. Na porządku dziennym jest: trzecie czytanie ustawy o zabezpieczeniu sprzętu i zasiewów rolnych druk N-r 944 i 833).</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PWójcik">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PWójcik">Proszę P. Marszałka o skonstatowanie czy jest komplet potrzebny do obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#Marszałek">Wniosek jest postawiony, musi nastąpić przeliczenie. Proszę Po słów salę opuścić i znowu wejść.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Posłowie opuszczają salę)</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#komentarz">(Po przeliczeniu)</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#Marszałek">Przeliczenie wykazało, że jest przeszło 100 posłów na sali, a więc wystarczająca liczba.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#Marszałek">Głos ma p. Bojanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PBojanowski">Proszę Panów!</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#PBojanowski">Komisja Prawna zastanawiała się nad ustawą, mającą na celu zabezpieczenie sprzętów i zasiewów rolnych, zaproponowaną przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i przekazaną podczas trzeciego czytania Komisji Prawniczej. W dyskusji wszyscy zgodzili się na pogląd, że strajki rolne byłyby dla kraju wielkiem nieszczęściem i zagrażałyby interesom całego narodu, że pobudzanie do strajków rolnych mogłyby być wywołane przez żywioły wrogie całemu narodowi, i że żadne ze stronnictw nie stoi na stanowisku, ażeby w czasie zbiorów, w czasie zasiewów, strajki mogły być tolerowane.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#PBojanowski">Jednakże co do ustawy nie wszyscy się zgodzili na jej potrzebę. Większość Komisji stanęła na stanowisku, że ustawa jest koniecznością, mniejszość zaś twierdzi, że uchwalona przez Sejm Ustawa, dająca możność Rządowi zapewnienia bezpieczeństwa Państwu i utrzymania porządku publicznego — pod czas wojny, zabezpiecza i sprawę spokojnych zbiorów, że ustawa ta może być rozciągnięta przez Rząd i zastosowana do tych wszystkich wypadków, które grożą ogólnym strajkiem.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#PBojanowski">Większość Komisji nie stanęła na tem stanowisku, uważa ta ustawę za tymczasową i chociaż uznaje że jest ona niezupełnie dokładną, jednakże uważa, że nie może ona być poprawiona w tak krótkim czasie a jest konieczną. Odrzucenie tej ustawy wywołałoby wśród elementów komunistycznych poczucie braku odpowiedzialności i zrozumianoby to w ten sposób, że Sejm toleruje wystąpienia komunistów, dążące do wywołania strajków.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#PBojanowski">Dlatego większość Komisji stanęła na stanowisku, ażeby zwrócić się do Wysokiego Sejmu o zatwierdzenie tej ustawy, jako tymczasowej, wywołanej chwilową koniecznością, dlatego, że ustawa ta może zabezpieczyć tegoroczne zbiory, na czas, dopóki stosunki rolne nie będą w dostateczny sposób uregulowane, zanim nie powstaną wszędzie w powiatach komisje rozjemcze i nie będą funkcjonowały w rolnictwie inspektoraty pracy w dostatecznej ilości.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#PBojanowski">Większość Komisji proponuje, ażeby dodać punkt, że ustawa, niniejsza obowiązuje na trzy miesiące. Nie chodzi tu o długie działanie tej ustawy, tylko o tymczasowe, zanim organizacje odpowiednie zabezpieczą, że stosunki będą regulowane na innej drodze.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#Marszałek">Głos ma referent mniejszości p. Poniatowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PPoniatowski">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#PPoniatowski">Przedstawiona przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ustawa o zabezpieczeniu sprzętu i zasiewów dotyczy przedewszystkiem możności zapobieżenia szkodliwej agitacji, któraby mogła wywołać strajki, i przedewszystkiem zwraca się przeciwko agitatorom. Otóż przypomnieć tu należy, że przed kilku dniami przyjęto ustawę wyjątkową na czas wojny, dającą Ministerstwu Spraw Wewnętrznych bardzo znaczną swobodę w wydawaniu odpowiednich rozporządzeń i regulowania życia w tym sensie, ażeby wszelka szkodliwa dla Państwa agitacja była niesłychanie skrępowana. Ustęp w ustawie, który odnosi się do możności pozbawienia swobody ludzi agitujących, jest niewątpliwie wyczerpany przez odpowiedni paragraf ustawy „o zapewnieniu bezpieczeństwa Państwu i utrzymaniu porządku w czasie wojny”.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#PPoniatowski">Następnie, co się tyczy samej możliwości strajku, to odpowiedni ustęp tejże ustawy mówi o zapobiegawczem działaniu przeciwko temu wszystkiemu coby utrudniało zaspokojenie koniecznych potrzeb ludności. Jest to w art. 2, w ust. 6, wyraźnie powiedziane. Stoi my przeto na stanowisku, że ustawa wyjątkowa, już dana Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, całkowicie daje możność zażegnywania szkodliwej agitacji, wsadzania ludzi do zapobiegawczych aresztów na okres 3 miesięczny jak również daje możność wydawania potrzebnych rozporządzeń.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#PPoniatowski">Nowa ustawa, proponowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, nasuwać musi pewne wątpliwości co do strajków na tle gospodarczem to mamy przeświadczenie, że ludność pracująca na roli i korzystająca z plonów 8 woj ej pracy, mianowicie ze zboża, że ta ludność jest bardzo mało skłonna do pogarszania jakości tych produktów które sama stworzyła. Gdyby więc strajk powstawał nie z inicjatywy samej ludności, lecz z inicjatywy postronnej, to tem więcej danie możności administracji pociągania do odpowiedzialności tych wszystkich, którzyby mogli być uważani za winnych szerzenia agitacji, może spowodować strajk natury politycznej, wywołany jakimś niezręcznem rozporządzeniem władz administracyjnych. Przed chwilą na komisji prawniczej obecni tam członkowie cytowali wypadki, gdzie rozpoczęto strajki w powiatach nie na tle gospodarczym, nie na tle niezadowolenia z obecnie posiadanych warunków umowy, ale na tle wzburzenia na skutek, tego, że zaszły wypadki aresztowań.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#PPoniatowski">Wypadki w guberni Siedleckiej, gdzie zaaresztowano parę osób przygodnie, nie wchodząc w to, czy sprawiedliwie czy niesprawiedliwie, spowodowały strajki. Mniemam, że ustawa proponowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, zasadzająca się na dowolnym stosowaniu tych aresztowań, może wywołać strajki, jako reakcje przeciwko pewnym represjom. To może wywołać najbardziej niepożądane obecnie zakłócenie dobrze odbytych żniw i dlatego uważam, że powołując się na ustawę już przyjętą, daje się Ministerstwu możność zażegnania niebezpiecznej agitacji. Nie powinno się dać natomiast administracji możności, wywoływania strajków na tle nieporozumień i na tle politycznem. Tego się obawiamy, ale nie obawiamy się tego, żeby ludność robotnicza na wsi, która z plonów swojej pracy przedewszystkiem sama korzysta, narażała te plony na utratę albo obniżenie jakości.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#PPoniatowski">Przeto proponuję następującą formułkę przejścia do porządku dziennego. Formułka ta nie była głosowana w Komisji, więc trudno jest powiedzieć czy to jest formułka większości, czy mniejszości, ale jest ona wystawiona jako propozycja znacznej części, a może nawet większości Komisji Prawniczej. Brzmi ona:</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#PPoniatowski">„Komisja Prawnicza uważając, że na podstawie uchwalonej przez Sejm Ustawy z dn. 28 lipca: «o zabezpieczenie bezpieczeństwa Państwa i utrzymanie porządku publicznego w czasie wojny» przysługuje rządowi możność ograniczenia swobody osób prowadzących szkodliwą dla Państwa działalność, jak również możność zapobieżenia działaniom utrudniającym zaspokojenie koniecznych potrzeb ludności, proponuje przejść do porządku dziennego nad ustawą specjalną o zabezpieczeniu sprzętu i zasiewów”.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#PPoniatowski">Wydaje się nam, że to jest jedyne wyjście, które Sejm posiada w obecnej sytuacji. Inaczej możnaby tą ustawą niedostatecznie opracowaną i niebezpieczną spowodować właśnie strajki polityczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Matakiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PMatakiewicz">W czasie obrad w Komisji Prawniczej, która się dzisiaj toczyła, podniosłem pewną wątpliwość, a mianowicie, że w ustawie o zabezpieczeniu sprzętów ziemiopłodów, lub zasiewów rolnych, która jest pod obradami i która przewiduje pewne kary aresztu i grzywny, na tych, którzyby chcieli umowy zawarte pomiędzy pracodawcami i pracownikami zerwać, jak również na tych, którzyby namawiali do strejków i do niewykonywania umów, jest tylko napisane w nagłówku, że ta ustawa ma wziąć w opiekę żniwa i zasiewy, aby były wykonane należycie. W samej ustawie w odnośnych paragrafach niema nic o tem powiedziane, skutkiem tego mogłaby zajść obawa, że władze administracyjne przy wykonaniu tej ustawy mogłyby także rygor jej zastosować do takich wypadków, gdzie nie chodziłoby o naruszenie umów, mających za cel wykonanie zasiewów i sprzęt ziemiopłodów. Ażeby zatem te wątpliwości uchylić, proponujemy poprawki do art. 1-go i 2-go, mianowicie tej treści, ażeby w art. 1-ym po słowach: „w drodze dobrowolnego porozumienia stron, co będzie jasne na wypadek gdyby była chęć naruszenia obowiązków co do sprzętu ziemiopłodów rolnych.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PMatakiewicz">Ze względu na tę zmianę w art. 1-go musieliśmy zmienić art. 2-gi, gdzie zamiast słów: „Winni namawiania i skłaniania do niedotrzymania lub zerwania warunków umów wymienionych w art. 1 zamieścić słowa: „Winni namawiania lub skłaniania do czynów wymienionych w art. 1.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PMatakiewicz">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do głosowania. Jest postawiony przez p. Poniatowskiego wniosek o przejście do porządku dziennego. Mojem zdaniem w 3 czytaniu taki wniosek jest niedopuszczalny, a rezultat jest tylko taki, że ci, którzy chcą przejść do porządku dziennego, poprostu będą głosować przeciwko ustawie.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Potakiwania)</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#Marszałek">Sytuacja jest taka, że za postawę głosowania mu8imy przyjąć to, co wypłynęło z drugiego czytania, a wypłynęło z drugiego czytania to, co jest w druku Nr 944 z dwiema poprawkami p. ks. Starkiewicza do art. 2-go, według których tylko władze powiatowe, tylko inspektor, ma prawo stawiać wniosek o ukaranie, i do art. 6-go, według którego obok Ministra Spraw Wewnętrznych ma rozstrzygać Minister Pracy.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#Marszałek">Jak słyszę, ks. p. Starkiewicz cofnął w komisji swoje poprawki.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#komentarz">(P. Poniatowski: Wcale w Komisji nie był)</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#Marszałek">Ks. p. Starkiewicz oświadczył, że poprawki cofa. Jest to o tyle dopuszczalne, o ile niema żadnego protestu, bo inaczej trzeba głosować. Niema protestu, zatem przystępujemy do głosowania. Zaczynamy od art. 1-go, do którego jest poprawka p. Matakiewicza która brzmi:</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#Marszałek">By po słowach „porozumienia stron” dodać słowa:</u>
<u xml:id="u-83.8" who="#Marszałek">„O ile naruszenie umowy dotyczy sprzętu ziemiopłodów lub zasiewów rolnych”.</u>
<u xml:id="u-83.9" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-83.10" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-83.11" who="#Marszałek">Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-83.12" who="#Marszałek">Do art. 2-go zmiany są tylko stylistyczne. Mogę przypuścić, że się Izba na to zgodzi, ażeby te poprawki przyjąć bez głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PPoniatowski">Prosimy o głosowanie. Jesteśmy przeciwni artykułowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#Marszałek">Głosujemy zatem nad poprawką p. Matakiewicza do art. 2-go, wedle której zamiast słów:</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#Marszałek">„Winni namawiania i skłaniania do niedotrzymania lub zerwania warunków umów wymienionych w art. 1” mają być umieszczone słowa:</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#Marszałek">„Winni namawiania lub skłaniania do czynów wymienionych w art. 1” Proszę tych Posłów, którzy są za tą zmianą, aby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#Marszałek">Poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#Marszałek">Przypuszczam, że z tą poprawką artykuł drugi jest przyjęty.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#komentarz">(P. Poniatowski. Prosimy o przegłosowanie tego artykułu)</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za art. 2-im z poprawkami tu odczytanemi, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-85.9" who="#Marszałek">Artykuł ten przyjęty. Co do art. 3-go to o osobne głosowanie nikt nie wnosił, uważam go za przyjęty. Art. 4 przyjęty. Do art. 5-go jest poprawka Komisji: „Ustawa niniejsza obowiązuje na przeciąg 3 miesięcy od daty jej ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-85.10" who="#Marszałek">Proszę tych Posłów, którzy są za tym artykułem ze zmianą zaproponowaną przez Komisję, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-85.11" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-85.12" who="#Marszałek">Artykuł 5 wraz z tą zmianą przyjęty. Art. 6 przyjęty. Tytuł: „Ustawa z d. 2 sierpnia 1919 r. o zabezpieczeniu sprzętu i zasiewów rolnych”, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-85.13" who="#Marszałek">Teraz proszę tych Posłów, którzy są za całą U9tawą, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-85.14" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-85.15" who="#Marszałek">Ustawa w całości przyjęta. Tem samem przypuszczam, że nad wnioskiem p. Poniatowskiego nie potrzebujemy głosować. A zatem sprawa w trzeciem czytaniu załatwiona.</u>
<u xml:id="u-85.16" who="#Marszałek">Na tem porządek dzienny wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-85.17" who="#Marszałek">Według konkluzji Konwentu Seniorów, rozpoczynamy z dniem dzisiejszym odpoczynek, mogę stwierdzić, przez cały Sejm bardzo zasłużony. Następne posiedzenie proponuję odbyć 15 września w poniedziałek o godzinie 4 po południu, zastrzegając sobie wyznaczenie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-85.18" who="#komentarz">(Liczne głosy: Prosimy na wtorek)</u>
<u xml:id="u-85.19" who="#Marszałek">Zdaje się, że wszyscy życzą sobie by rozpocząć we wtorek, zatem następne posiedzenie odbędzie się w dniu 16 września r. b. we wtorek o godzinie 4 po południu.</u>
<u xml:id="u-85.20" who="#Marszałek">Żegnam Panów i życzę Panom wesołych wywczasów.</u>
<u xml:id="u-85.21" who="#komentarz">(Głosy: Nawzajem, Panie Marszałku)</u>
<u xml:id="u-85.22" who="#komentarz">(Brawa i oklaski)</u>
<u xml:id="u-85.23" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-85.24" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 2 m. 15)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>