text_structure.xml
289 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min 03)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Józef Zych i Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefOleksy">Na sekretarzy powołuję posłów Jerzego Jankowskiego i Stanisława Kusiora.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefOleksy">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Stanisław Kusior.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefOleksy">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefOleksy">Protokół 5 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JózefOleksy">Porządek dzienny posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, wnosi o skreślenie punktu 8 porządku dziennego dotyczącego pierwszego czytania projektów ustaw o ochronie zdrowia psychicznego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, wnosi o dodanie nowych punktów porządku dziennego w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JózefOleksy">2. Pierwsze czytanie projektu rezolucji w sprawie finansowania z budżetu państwa w 1994 r. wydatków na organizację i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JózefOleksy">11. Sprawozdanie Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu o poselskim projekcie uchwały w sprawie restytuowania Centralnego Okręgu Przemysłowego.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JózefOleksy">12. Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących zaopatrzenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JózefOleksy">Odpowiedniej zmianie uległyby oznaczenia pozostałych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JózefOleksy">Informuję, że na podstawie art. 99 ust. 3 regulaminu Sejmu zgłoszono wnioski w sprawie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JózefOleksy">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wnosi o uzupełnienie porządku dziennego o punkt w brzmieniu: Informacja rządu w sprawie sytuacji panującej na polskim rynku mięsnym.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JózefOleksy">W uzasadnieniu propozycji czytamy:</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JózefOleksy">Z tygodnia na tydzień drożeje mięso. Jest to efekt zarówno błędnej polityki rolnej, prowadzonej w ostatnich latach, jak i braku wizji rozwoju polskiego rolnictwa, co w efekcie skutkuje napływem zagranicznej żywności, szczególnie mięsa z terenu byłej NRD, oraz produktów przetworzonych słabej jakości. Unia Europejska zgodziła się na przerób mięsa z terenów objętych zarazą w Niemczech, o ile produkty te nie trafią na rynek „dwunastki”. Grozi nam to, że to mięso wątpliwej jakości trafi na rynek polski. Polityka ostatnich lat doprowadziła do niezwykle groźnego uszczuplenia pogłowia bydła i trzody chlewnej. Odbudowanie podstawowego stada będzie wymagało lat, lecz już teraz potrzeba efektywnych działań resortu rolnictwa. Z uwagi na duży problem społeczny i ekonomiczny, społeczeństwo polskie, szczególnie zaś rolnicy, chce się dowiedzieć, w jaki sposób rząd zamierza przeciwdziałać krytycznej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, zaopiniowało pozytywnie przedstawioną propozycję.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JózefOleksy">Poseł Henryk Paniec wnosi o dodanie punktu w brzmieniu: Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JózefOleksy">W uzasadnieniu wniosku czytamy:</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JózefOleksy">W niektórych gminach o szczególnym zagrożeniu bezrobociem narasta napięcie i niezadowolenie. Bezrobocie sięga tam do 40%. Brak jest jakichkolwiek propozycji w rejonowych biurach pracy, grozi utrata zasiłków dla bezrobotnych po ustawowym okresie ich pobierania. Bezrobotni w tych rejonach pozostają bez żadnych środków do życia i możliwości podjęcia pracy. Szybkie zatwierdzenie przez Sejm wyżej wymienionego projektu ustawy może złagodzić bardzo napiętą sytuację i zapobiec fali niekontrolowanego wybuchu społecznego.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku w sprawie uzupełnienia porządku dziennego o punkt w brzmieniu: Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 312 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 105 posłów, przeciw - 95, wstrzymało się od głosu 112 posłów.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że porządek dzienny posiedzenia zaproponowany przez Prezydium Sejmu, wraz z przyjętymi zmianami, został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#JózefOleksy">Przedstawię obecnie propozycje dotyczące trybu rozpatrywania poszczególnych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje przeprowadzenie debat krótkich:</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#JózefOleksy">— łącznej nad punktami 1 i 2 porządku dziennego, dotyczącymi projektu ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy oraz projektu rezolucji w sprawie finansowania z budżetu państwa w 1994 r. wydatków na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych,</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#JózefOleksy">— łącznej nad punktami 3 i 4 porządku dziennego, dotyczącymi projektu ustawy w sprawie zmiany ustawy o podatku od towarów i usług oraz projektu uchwały w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług,</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#JózefOleksy">— nad punktem 5 porządku dziennego, dotyczącym projektów ustaw o finansach gmin,</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#JózefOleksy">— łącznej nad punktami 6 i 7 porządku dziennego, dotyczącymi projektu ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej oraz projektu uchwały w sprawie wykonania ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej,</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#JózefOleksy">— nad punktem 8 porządku dziennego, dotyczącym projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych,</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#JózefOleksy">— nad punktem 9 porządku dziennego, dotyczącym projektu ustawy o dopuszczalności stosowania w postępowaniu karnym dowodów z zeznań świadków będących współsprawcami niektórych przestępstw,</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#JózefOleksy">— nad punktem 12 porządku dziennego, dotyczącym projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących zaopatrzenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje także, aby Sejm nad punktami: 10, dotyczącym projektu ustawy o zmianie ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem skarbu państwa, oraz 11, dotyczącym projektu uchwały w sprawie restytuowania Centralnego Okręgu Przemysłowego, ograniczył dyskusję do 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycje za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#JózefOleksy">Jest sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Janusz Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Chciałbym zgłosić sprzeciw wobec zaproponowania formy debaty krótkiej nad punktem 10 porządku dziennego. Sprawa dotyczy rządowego projektu ustawy o dopuszczalności stosowania w postępowaniu karnym w sprawach zorganizowanej działalności przestępczej dowodów z zeznań świadków będących współsprawcami niektórych przestępstw. Uważam, że jest to instytucja nowa, szalenie ważna i kontrowersyjna. W związku z tym zgłaszam sprzeciw wobec propozycji przeprowadzenia debaty krótkiej i proponuję formę debaty średniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefOleksy">Pan poseł Henryk Wujec.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#HenrykWujec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem zgłosić sprzeciw wobec ustalenia debaty krótkiej nad punktem 4, tzn. nad tym punktem, który dotyczy sprawozdania Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i Komisji Samorządu Terytorialnego o pilnym rządowym oraz poselskim projektach ustaw o finansach gmin. Ta sprawa budzi spore zainteresowanie społeczne i bardzo wielu posłów chciałoby zabrać głos w debacie nad tą ustawą. Nasz klub zgłosił na posiedzeniu Konwentu Seniorów propozycję debaty średniej i została ona przyjęta. Wnoszę więc o przeprowadzenie debaty średniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefOleksy">Czy są inne propozycje? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JózefOleksy">Będę poddawał pod głosowanie wnioski Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JózefOleksy">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Prezydium Sejmu o przeprowadzenie debaty krótkiej nad punktem 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Samorządu Terytorialnego o pilnym rządowym oraz poselskim projektach ustaw o finansach gmin, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 336 posłów. Za wnioskiem Prezydium Sejmu głosowało 227 posłów, przeciw - 77, wstrzymało się od głosu 32 posłów.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm ustalił, iż debata nad punktem 4 porządku dziennego będzie debatą krótką.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad drugim wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JózefOleksy">Kto z pań i panów posłów jest za wnioskiem Prezydium Sejmu o przeprowadzenie debaty krótkiej w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o dopuszczalności stosowania w postępowaniu karnym w sprawach zorganizowanej działalności przestępczej dowodów z zeznań świadków będących współsprawcami niektórych przestępstw, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że głosowało 341 posłów. Za wnioskiem Prezydium Sejmu głosowało 190 posłów, przeciw - 119, wstrzymało się od głosu 32 posłów.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził wniosek Prezydium Sejmu o krótką debatę nad punktem 9 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#JózefOleksy">Informuję, że Senat nie wniósł poprawek do ustawy o podatku importowym od towarów sprowadzanych lub nadsyłanych z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#JózefOleksy">Informuję również, że zapytania poselskie zostaną rozpatrzone w drugim dniu posiedzenia, to jest w czwartek, od godz. 15 do 17.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#JózefOleksy">Przypominam jednocześnie, iż głosować w trakcie tego posiedzenia Sejmu - zgodnie z ustaleniem - będziemy jutro na posiedzeniu porannym (godz. 9) oraz w piątek (godz. 9), a także na zakończenie obrad.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 1 i 2 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#JózefOleksy">1. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o pilnym rządowym projekcie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (druki nr 52 i 142).</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#JózefOleksy">2. Pierwsze czytanie projektu rezolucji w sprawie finansowania z budżetu państwa w 1994 r. wydatków na organizację i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (druk nr 156).</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji oraz przedstawiciela wnioskodawców projektu rezolucji posła Macieja Manickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt prezentować z tej mównicy dorobek prac Komisji Nadzwyczajnej nad pilnym rządowym projektem ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Wobec faktu, że idea omawianej ustawy była obszernie prezentowana w trakcie pierwszego czytania — tylko parę słów wstępu. Chodzi o podstawowe tezy w najważniejszych kwestiach, które ustawa reguluje, i sprawy, których dotyczy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MaciejManicki">Ochrona roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy stanowi ważną część współczesnych systemów zabezpieczenia społecznego. Projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych jest aktem prawnym oczekiwanym przez środowisko pracownicze, aktem prawnym o poważnym znaczeniu dla tego środowiska.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MaciejManicki">Do głównych zalet projektu należy to, iż wprowadza on nowy system ochrony roszczeń pracowniczych, uzupełniający postanowienia dotyczące ochrony wynagrodzeń za pracę w prawie upadłościowym. Na podkreślenie zasługuje także okoliczność, że projekt nie tylko pozwala na złagodzenie zagrożeń związanych z okresem przekształceń gospodarki polskiej, ale także jest zgodny z tendencjami międzynarodowymi, wyrażonymi w uchwalonej Konwencji Nr 173 oraz Zaleceniu Nr 180 Międzynarodowej Organizacji Pracy z 3 czerwca 1992 r.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MaciejManicki">Powoływana instytucja gwarancji w postaci odpowiedniego funduszu ma działać zgodnie z następującymi zasadami:</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MaciejManicki">— po pierwsze, administracyjnej i prawnej niezależności od pracodawcy;</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MaciejManicki">— po drugie, finansowania funduszu całkowicie przez pracodawców, za pomocą obowiązkowych składek;</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MaciejManicki">— po trzecie, zapewnienia przez administrację rządową obsługi funduszu oraz pełnego ponoszenia kosztów z tym związanych przez budżet państwa;</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MaciejManicki">— po czwarte, fundusz nie ponosi żadnych kosztów związanych z jego obsługą ani nie dysponuje aparatem wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#MaciejManicki">Wysoka Izbo! Przystąpię teraz do prezentowania wyników prac podkomisji na tle projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#MaciejManicki">Pierwszą zmianą, jaką komisja wprowadziła do projektu ustawy, jest zmiana w art. 3 ust. 2 pkt. 1. Polega ona na doprecyzowaniu okoliczności, które stanowią podstawę do uznania niewypłacalności pracodawcy. Zmiana ta będzie przede wszystkim służyła temu, aby uniknąć wątpliwości interpretacyjnych w zakresie wykładni przepisów ustawy. Jednocześnie nie powoduje ona negatywnych konsekwencji, ponieważ jest zmianą ograniczającą — ze względu na to, iż ten sam artykuł ustawy w ust. 3 pozwala ministrowi pracy i polityki socjalnej na dokonywanie — w uzgodnieniu z Radą Funduszu — odpowiedniego rozszerzenia stosowania ustawy „na inne wypadki niewypłacalności” pracodawców.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#MaciejManicki">Kolejna zmiana występuje w art. 4 ust. 1. Polega ona na tym, iż do przepisu tego wprowadzono postanowienie, że w imieniu pracowników zatrudnionych u pracodawcy, u którego nie działa związek zawodowy, wniosek może złożyć każda organizacja związkowa.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#MaciejManicki">Ponadto w art. 4 wprowadzono nowy przepis zawarty w ust. 4, który stanowi, iż przepisy, o których mowa w art. 4, nie mogą mieć ponownie zastosowania do tego samego pracodawcy. Jest to przepis mający na celu uniknięcie nadużywania świadczeń z funduszu, świadczeń, które będą finansowane w przypadku okresowej niewypłacalności pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#MaciejManicki">Kolejna zmiana, którą komisja wprowadziła do ustawy, ma miejsce w art. 7, w jego proponowanym ust. 4, który stanowi, że do postępowania, o którym mowa w art. 7, mają zastosowanie odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Chodzi tutaj o jasne wskazanie korzystającym z przepisów tej ustawy, w drodze jakiego postępowania mogą oni ewentualnie zaskarżać decyzje czy brak decyzji odpowiednich organów.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#MaciejManicki">Następnie komisja postanowiła dodać do ustawy nowy artykuł, który nakłada na ministra pracy i polityki socjalnej obowiązek określania, w drodze rozporządzenia, wzorów wykazów i wniosków, o których mowa w art. 4 ust. 1 i 3 oraz w art. 7 ust. 1 i 3, oraz trybu składania tych wniosków, a także przekazywania środków z funduszu i dokonywania wypłat świadczeń.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#MaciejManicki">Przepis ten jest bardzo istotny (jest on zawarty w przedłożeniu sprawozdania komisji w art. 11) i niezbędny do tego, aby fundusz mógł sprawnie funkcjonować i aby sprawnie mogły być wykonywane przepisy postanowienia ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#MaciejManicki">Kolejne zmiany w art. 12 (w przedłożeniu rządowym był to nr 11) polegają na wyeliminowaniu z ust. 3 słowa „wojewódzkiego” — w tym przypadku nie chodzi więc o kierownika wojewódzkiego urzędu pracy, lecz o kierownika centralnego urzędu pracy — a także uzupełnieniu o zastrzeżenie dotyczące art. 4 ustawy. W tym bowiem przypadku, o którym mowa w art. 4, dysponować funduszem będzie minister pracy w porozumieniu z radą funduszu.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#MaciejManicki">Następna zmiana, również w art. 12, polega na dodaniu ust. 6 - precyzującego, kto będzie ponosił koszty obsługi funduszu, również po to, aby uniknąć ewentualnych nieporozumień na tym tle pomiędzy urzędem pracy i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#MaciejManicki">Chciałbym zasygnalizować błąd w druku i bardzo proszę, aby szanowne posłanki i posłowie zechcieli wykreślić ostatnie słowa z art. 12 ust. 6, czyli słowa: „i Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej”. Jest to błąd, który wkradł się w trakcie opracowywania tego tekstu na komputerze. Przepis art. 12 ust. 6 powinien brzmieć: „Koszty obsługi funduszu oraz poboru składek na fundusz obciążają odpowiednio budżet urzędu pracy oraz budżet Zakładu Ubezpieczeń Społecznych”. Błąd, o którym mówię, wkradł się na tyle tajemniczo, że został zauważony dopiero po dostarczeniu druku do skrytek poselskich.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#MaciejManicki">Kolejna zmiana dotyczy art. 13, w przedłożeniu rządowym oznaczonego jako art. 12. W tym artykule komisja postanowiła skreślić przepisy dotyczące opodatkowania funduszu.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#MaciejManicki">Powiem w tym momencie, iż przedłożenie rządowe przewidywało w stosunku do funduszu zastosowanie zasady, iż dochody funduszu podlegałyby opodatkowaniu, o ile nie zostaną wydatkowane w roku podatkowym bądź w roku po nim następującym. Niemniej jednak komisja, rozpatrując generalnie kwestie opodatkowania tego typu funduszy, czyli państwowych funduszy celowych w rozumieniu ustawy Prawo budżetowe, zauważyła, że byłby to jedyny państwowy fundusz celowy, do którego stosowano by jakiekolwiek opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#MaciejManicki">Komisja postanowiła - co za tym idzie - wykreślić przepis mówiący o opodatkowaniu tego funduszu. Przypomnę w tym momencie, że ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych stwierdza, że państwowe fundusze celowe są wolne od opodatkowania, chyba że ustawa dotycząca takiego funduszu postanowi inaczej. Komisja proponuje, aby ta ustawa inaczej nie postanawiała.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#MaciejManicki">Następna zmiana dotyczy art. 14 - w przedłożeniu rządowym oznaczonego jako art. 13. Chodzi o wprowadzenie do tego przepisu ust. 2, który ma być pewnego rodzaju bezpiecznikiem, jeśli chodzi o lokowanie nadwyżek bilansowych środków funduszu. Przepis ten stanowi, że takie nadwyżki mogą być lokowane wyłącznie: po pierwsze, w bankach państwowych; po drugie, w bonach skarbowych i obligacjach emitowanych czy gwarantowanych przez skarb państwa lub Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#MaciejManicki">Następna zmiana, którą proponuje komisja, dotyczy art. 15 - w przedłożeniu rządowym oznaczonego jako art. 14. Chodzi o ust. 2 tego artykułu. Komisja wprowadziła zasadę polegającą na tym, że w wypadku zmian w statucie bądź uchwalania nowego statutu zmian tych dokonuje rada funduszu większością głosów (to, co mówiłem do tej pory, było proponowane w przedłożeniu rządowym) - novum to jest wprowadzenie większości 3/4 głosów. Zastosowanie tej większości wiąże się z układem parytetowym w radzie funduszu, jaki przewiduje ustawa. Przypomnę, że 2/3 stanowią tam pracodawcy, a 1/3 - przedstawiciele związków zawodowych. Chodzi więc w istocie o to, aby w rozstrzyganiu spraw podstawowych, dotyczących funkcjonowania rady funduszu, była stosowana zasada konsensu, a nie zasada zwykłej większości. Gdyby natomiast konsensusu nie można było osiągnąć, przewidziano niezbędność wysokiej większości.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#MaciejManicki">Art. 16. Do art. 16 nie ma żadnych zmian, poza tym, że w przedłożeniu rządowym oznaczony był on jako art. 15.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#MaciejManicki">Do art. 17 - w przedłożeniu rządowym oznaczonego jako art. 16 - komisja proponuje jedną zmianę - doprecyzowanie dotyczące przywołania art. 5. W przedłożeniu rządowym przywoływany był art. 5 w całości, komisja zaś postanowiła przywołać wyłącznie ust. 1 i 2 tego artykułu. Ma to na celu wyeliminowanie poboru składki od pracodawców zatrudniających wyłącznie członków rodzin, którym nie przysługują świadczenia z tego funduszu. A co za tym idzie, zgodnie z kardynalną zasadą tej ustawy - z zasadą wyrażoną w jej przepisach początkowych, że funduszu nie finansują ci, którzy nie będą z niego korzystali - wyeliminowanie obowiązku płacenia składki przez tych pracodawców jest jak najbardziej zasadne.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#MaciejManicki">Do art. 18 — w przedłożeniu rządowym oznaczonego jako art. 17 — zaproponowano również jedną zmianę, spowodowaną tą samą sytuacją, o której mówiłem przy art. 15 ust. 8. Chodzi o to, aby w decyzjach dotyczących obniżenia składki — podkreślam, tylko obniżenia składki — rada funduszu podejmowała decyzje większością 3/4 głosów.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#MaciejManicki">Art. 19 - w przedłożeniu rządowym oznaczony jako 18 - pozostaje bez zmian. Jeśli chodzi o art. 19 z przedłożenia rządowego, został on wykreślony w całości. Przypomnę, że artykuł ten nakładał na ministra pracy obowiązek corocznego składania Wysokiej Izbie sprawozdania z działalności funduszu. Komisja stanęła na stanowisku, że takie coroczne sprawozdanie, poza pierwszym - o czym jest mowa w innym przepisie tej ustawy - powinno być składane na posiedzeniu właściwej komisji sejmowej, a nie na posiedzeniu plenarnym Sejmu.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o art. 20 — jest on w kształcie zaproponowanym w projekcie rządowym — mamy, niestety, do czynienia z drugim błędem w tekście ustawy, tym razem w interpunkcji. Otóż w zmianie trzeciej, dotyczącej prawa upadłościowego (art. 204, § 1 pkt 1), w trzecim wierszu od dołu, po przykrym słowie: „śmierci” należy postawić średnik, a nie przecinek. Za tę zmianę również Wysoką Izbę przepraszam.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#MaciejManicki">Art. 21 w przedłożeniu rządowym został wykreślony w całości, było to bowiem rozwinięcie kwestii związanej z opodatkowaniem funduszu. Ponieważ to opodatkowanie zostało wyeliminowane, artykuł ten jest zbędny.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#MaciejManicki">Art. 21, w przedłożeniu rządowym oznaczony jako art. 22, pozostaje bez zmian. Natomiast komisja postanowiła, by dodać nowy art. 22, który odnosi się do kwestii funkcjonowania art. 15 ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw. Komisja proponuje skreślenie tego artykułu, ponieważ w zasadzie jego postanowienia będą konsumowane przez art. 4 niniejszego projektu ustawy, przy czym skreślenie to - o czym będę mówił jeszcze przy artykule końcowym - weszłoby w życie z dniem 1 kwietnia, a więc w tym czasie, kiedy będzie już można korzystać w pełnym zakresie ze świadczeń przewidywanych przez projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#MaciejManicki">Art. 23 w przedłożeniu rządowym ma również ten numer w przedłożeniu komisji. Została tutaj wprowadzona tylko jedna zmiana, a mianowicie zapis, że szczególne uregulowania dotyczące konsultacji ze związkami zawodowymi nie dotyczą aktu wykonawczego, o którym mowa w art. 11. Przypomnę, że jest to artykuł wprowadzony jako nowy do projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o art. 24, w przedłożeniu rządowym było tutaj zawarte postanowienie, iż minister pracy po półtorarocznym okresie funkcjonowania ustawy przedstawi sprawozdanie Wysokiej Izbie. W tej chwili przewidywane jest takie sprawozdanie po rocznym funkcjonowaniu ustawy. Jest to związane z tym, że według poprzedniej wersji ustawa miała wejść w życie z dniem 1 lipca 1993 r., czyli w połowie roku obrachunkowego, a co za tym idzie, sprawozdanie byłoby możliwe do przedłożenia - aby w pełni oddać funkcjonowanie funduszu - dopiero po półtorarocznym okresie. Obecnie, ponieważ ustawa ma wejść w życie od 1 stycznia, to sprawozdanie zostanie złożone przez ministra pracy po rocznym okresie jej funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o art. 25, to wprowadzono tu zmianę polegającą na tym, że poprzednio przepis stanowił, iż postanowienia ustawy stosuje się do świadczeń pracowniczych określonych w art. 6, do których uprawnienie powstało po upływie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, a komisja proponuje ten czas skrócić do 3 miesięcy. Przypomnę tutaj, że w czasie pierwszego czytania zgłaszałem wniosek - i nie byłem w tym odosobniony, został on też poparty przez ministra pracy i polityki socjalnej - aby ten okres jeszcze skrócić - do 1 miesiąca. Jednakże w toku prac komisji, po szczegółowym zbadaniu sprawy, okazało się, że przyjęcie okresu jednomiesięcznego byłoby niemożliwe z przyczyn technicznych. Stąd też komisja przyjęła najkrótszy możliwy termin, a więc termin trzymiesięczny. To powoduje zresztą określone skutki, jeśli chodzi o funkcjonowanie funduszu od strony finansowej, i w związku z tymi skutkami powstał nowy art. 26 w projekcie ustawy, który stanowi, że minister finansów udzieli ze środków budżetu państwa Funduszowi Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych zwrotnej - podkreślam - nie oprocentowanej pożyczki w wysokości przewidywanych czteromiesięcznych dochodów funduszu ze składki obowiązującej na podstawie art. 21. Pożyczka wymieniona w ust. 1 ma zostać postawiona do dyspozycji funduszu w terminie do dnia 25 marca 1994 r.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#MaciejManicki">Przypomnę w tym miejscu, że fundusz, zgodnie z przepisem poprzedzającym, ma rozpocząć wypłatę świadczeń w pełnym zakresie poczynając od 1 kwietnia przyszłego roku. Fundusz dokona zwrotu pożyczki w terminie do dnia 30 czerwca 1994 r. Aby uzyskać środki na zwrot tej pożyczki, fundusz będzie pobierał składkę w wysokości wyższej w pierwszych 4 miesiącach roku 1994, a więc za okres od 1 stycznia do kwietnia 1994 r. włącznie zostanie ustalona dodatkowa składka na fundusz, która będzie wynosiła również - jak składka podstawowa - 0,5% podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o art. 27 - jest tutaj zmiana w stosunku do przedłożenia rządowego, przedłożenie rządowe bowiem przewidywało wejście ustawy w życie po upływie 30 dni od jej ogłoszenia. Natomiast komisja uznała, że najbardziej właściwą datą wejścia w życie ustawy będzie 1 stycznia 1994 r., każdy bowiem termin, który wypadałby np. między początkiem a końcem miesiąca, powodowałby bardzo istotne perturbacje w zakresie poboru składki na fundusz. A ponieważ przewiduje się, że uchwalenie tej ustawy nastąpi w najbliższym czasie, data 1 stycznia 1994 r., jako data wejścia w życie jej przepisów, nie może być kontrowersyjna. Przy czym wyjątek dotyczyłby wspomnianego już przeze mnie art. 22, który wejdzie w życie z dniem 1 kwietnia, a więc wtedy, gdy zadania funduszu - jak już mówiłem - będą mogły być realizowane w pełnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#MaciejManicki">Wysoka Izbo! Komisja Nadzwyczajna, która rozpatrzyła pilny rządowy projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, postanowiła przedłożyć Wysokiej Izbie razem z tą ustawą projekt rezolucji. Intencją tego projektu jest stworzenie podstaw prawnych do działań ministra finansów, które miałyby na celu zagwarantowanie w projekcie ustawy budżetowej - projekt ten, jak wiadomo, nie później niż do 29 grudnia ma zostać złożony przez rząd do Sejmu - środków umożliwiających funkcjonowanie Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#MaciejManicki">Przypomnę tutaj, że fundusz ma działać m.in. zgodnie z zasadami administracyjnej i prawnej niezależności od pracodawców oraz ma być finansowany całkowicie przez pracodawców za pośrednictwem składki obowiązkowej, ale to nie dotyczy kosztów funkcjonowania i administracji funduszu, koszty te bowiem ma pokryć budżet państwa. I, jak już mówiłem, administracja rządowa ma zapewnić obsługę tego funduszu, który nie może ponosić żadnych kosztów z tym związanych ani też dysponować aparatem wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#MaciejManicki">Niezależnie od tego, ze względu na skrócony okres karencji, jeśli chodzi o stosowanie przepisów ustawy w zakresie wypłacania świadczeń - przypomnę, miał być 6-miesięczny, został skrócony do 3-miesięcznego - należy w bardzo krótkim terminie, do 15 stycznia, postawić do dyspozycji Urzędu Pracy odpowiednią kwotę, niezbędną do prawidłowej organizacji funduszu i jego uruchomienia. Szacuje się, że kwota ta powinna wynieść ok. 5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#MaciejManicki">W imieniu komisji wnoszę, aby Wysoka Izba, przy podejmowaniu decyzji w sprawie ustawy, zechciała uchwalić rezolucję Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie finansowania z budżetu państwa w 1994 r. wydatków na organizację i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Przypomnę tutaj, że fundusz ma status państwowego funduszu celowego.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#MaciejManicki">Rezolucja brzmi następująco:</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#MaciejManicki">„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązuje Radę Ministrów do uwzględnienia w projekcie ustawy budżetowej na 1994 r. odpowiednich wydatków, w części 46 — Urząd Pracy, na zorganizowanie i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#MaciejManicki">Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązuje ministra finansów do udostępnienia Urzędowi Pracy stosownych środków na organizację działalności funduszu w terminie 14 dni od wejścia w życie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#MaciejManicki">Środki na finansowanie wydatków wymienionych w rezolucji powiększą środki przewidziane w części 46 projektu ustawy budżetowej na 1994 r. dla Urzędu Pracy na wykonanie zadań określonych przepisami o zatrudnieniu i bezrobociu”.</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JózefOleksy">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło parlamentarne, w zależności od ich wielkości, w granicach od 5 do 30 minut, tj. debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JózefOleksy">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu pana posła Aleksandra Bentkowskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AleksanderBentkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oczywiście, wszyscy rozumiemy, że jest to ustawa typowo socjalna, biorąca pod ochronę pracowników, którzy znaleźli się w krytycznej sytuacji życiowej, gdy zakład pracy nie jest w stanie wypłacać wynagrodzenia, mimo że świadczą oni pracę. Uważam jednak, że trzeba mocno się zastanowić nad tym, jaką ustawę tworzymy, abyśmy nie przyczynili się do tworzenia prawa, które będzie pożywką do nadużywania tego prawa.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AleksanderBentkowski">W tym kontekście chcę się odnieść zwłaszcza do art. 4, a wcześniej do dwóch wniosków mniejszości. W najmniejszym stopniu nie chciałbym zostać tak zrozumiany, że zmierzam do ograniczenia uprawnień ministra pracy, ale wydaje mi się, iż zapisy art. 3 ust. 3 - w którym mówi się o tym, że minister pracy może w sposób bliżej nieokreślony rozszerzyć stosowanie tego funduszu - oraz art. 12 pkt 6 są przepisami zbyt niejasnymi, blankietowymi, dającymi możliwość wymuszania na ministrze pracy stosowania funduszu w nadmiernym stopniu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AleksanderBentkowski">Znacznie dalej idzie się w art. 4. Jeżeli w art. 3 w miarę możliwości określamy precyzyjnie, kiedy ten fundusz może być stosowany - mówimy o upadłości zakładu pracy - to w art. 4 używamy bardzo enigmatycznego stwierdzenia, że fundusz jest wypłacany, bądź wspiera się zakład pracy czy pracowników, w przypadku utrzymującej się dłużej niż miesiąc niewypłacalności bądź przejściowych trudności finansowych zakładu pracy.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AleksanderBentkowski">Proszę państwa, już mówiąc po raz pierwszy na ten temat, zwracałem uwagę na nieprecyzyjność tego artykułu. Co to znaczy: „w związku z przejściowymi trudnościami finansowymi pracodawcy utrzymującymi się dłużej niż miesiąc”? Powiedziałem wtedy, że praktycznie każdy zakład budowlany zatrudniający kilku bądź kilkunastu pracowników w okresie zimowym przeżywa trudności finansowe. I wówczas tenże pracodawca oświadczy: mam trudności finansowe, przez trzy miesiące nie mam zleceń na pracę, bo jest okres zimy, w związku z tym idźcie po pieniądze do funduszu, ponieważ ja nie mam środków. Bezkrytycznie, bez żadnych zabezpieczeń przyjęto ten artykuł — jak gdyby z góry zakładając, że fundusz będzie świadczył we wszystkich przypadkach, gdy pracodawcy będą mieć tzw. przejściowe trudności.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AleksanderBentkowski">Proszę państwa, nam się dobrze tworzy prawo z czyichś pieniędzy. Tak być - moim zdaniem - nie może. Uważam, że propozycja skreślenia tego artykułu jest rozsądna. Fundusz jest czymś wyjątkowym, jest pomocą w sytuacji nadzwyczajnej, natomiast nie może być pomocą w sytuacjach typowych, bardzo często powtarzających się. Dlatego też wydaje mi się, że skreślenie w całości art. 4 - czyli pozostawienie możliwości stosowania funduszu tylko w przypadku upadłości zakładu pracy - uczyni ustawę bardziej czytelną i tym samym łatwiejszą do stosowania.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AleksanderBentkowski">Moim zdaniem jeszcze inny przepis wart jest zastanowienia się i rozważenia, czy istotnie wniosek mniejszości nie powinien być przyjęty przez Wysoką Izbę. Mianowicie w art. 17 ust. 2 mówi się, że wysokość składki na fundusz ustala w drodze rozporządzenia minister pracy i polityki socjalnej w porozumieniu z ministrem finansów i radą funduszu. Krótko mówiąc, minister pracy ustala, ile pracodawca ma płacić na rzecz funduszu. A więc znowu nie ze swoich pieniędzy ustala obciążenie na rzecz tych, którzy w przyszłości mogą potrzebować pieniędzy bądź też będą usiłowali je wyłudzić z funduszu w taki czy inny sposób.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#AleksanderBentkowski">Wydaje mi się, że o wiele bardziej przejrzysty jest zapis zaproponowany przez autorów wniosku mniejszości, w którym mówi się, że wysokość składki na fundusz ustala się w ustawie budżetowej, tym samym będzie ona pod bezpośrednią kontrolą Wysokiej Izby. Uważam, że jest to rozwiązanie bardzo czytelne i można na nie przystać.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#AleksanderBentkowski">Inną kwestią jest wysokość tejże składki. Proponuje się w projekcie ustawy, żeby ta składka w przyszłości wynosiła ok. 0,5%. To nie jest mało. Można by sądzić, że 0,5% jest to nieodczuwalne świadczenie, niemniej jednak jest to dosyć poważne świadczenie. I kiedy jeszcze wprowadza się możliwość podniesienia wysokości tej składki, i podniesienie tej wysokości znowu nie zależy od pracodawców, lecz de facto zależy od tych, którzy potrzebują tych pieniędzy, a więc znowu ministra pracy oraz przedstawicieli pracowników - bo do zmiany składki potrzebna jest większość 3/4 głosów, a wtedy już pracodawcy tracą możliwość wpływania na wysokość tejże składki - wydaje mi się, że znowu idziemy za daleko.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#AleksanderBentkowski">Reasumując, chciałbym zwrócić uwagę szanownej Izby na fakt, że jest to ustawa szczególna, nadzwyczajna, przewidziana na określone przypadki, na sytuacje krytyczne. Natomiast my w tej ustawie chcemy stworzyć fundusz, który ma niejako funkcjonować permanentnie, i zakładamy z góry, że przypadki upadłości będą przypadkami nagminnymi i że nagminnie wręcz będziemy korzystali z pomocy pracodawców na rzecz osób potrzebujących.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#AleksanderBentkowski">Nie tak dawno, rok temu, w tej Izbie uchwalano powołanie podobnego funduszu - Funduszu Ochrony Ubezpieczonych, który miał świadczyć pomoc w przypadku upadłości firm ubezpieczeniowych. Fundusz ten nie sprawdził się, ponieważ z różnych przyczyn nie zaczął dotąd funkcjonować, z wyjątkiem nielicznych przypadków. Proszę państwa, wtedy uważaliśmy, że jest to fundusz bardzo specyficzny, dający pomoc w określonych przypadkach. Tak samo i teraz uważamy, że powinniśmy do tworzenia funduszu, o którym dzisiaj mówimy, podchodzić wyjątkowo ostrożnie.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#AleksanderBentkowski">Nie wierzę w zapewnienia pana posła sprawozdawcy, że administracja - to nie z kosztów funduszu. Jak nie z kosztów funduszu, to z kosztów ministerstwa pracy. Zawsze powstanie nowego funduszu powoduje gwałtowne rozrastanie się administracji. Jeżeli sądzimy, że w tym przypadku będzie inaczej, jest to zupełna iluzja. Natychmiast powstanie olbrzymie biuro w Warszawie, odpowiedniki w każdym województwie. I czy chcemy, czy nie chcemy, ci urzędnicy będą sprawować swoje funkcje i oczekiwać na upadłości zakładów pracy, a nawet nie na upadłości, tylko na przejściowe trudności w różnych zakładach pracy. I chociażby z tego powodu, moim zdaniem, trzeba do tego funduszu podchodzić wyjątkowo ostrożnie. I w moim przekonaniu należy poprzeć większość wniosków mniejszości, które ograniczają zakres stosowania tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Jacek Kasprzyk z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekKasprzyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej z dużym niepokojem obserwują trudną i bardzo złożoną sytuację w środowiskach pracowniczych. To właśnie ta grupa naszego społeczeństwa szczególnie boleśnie odczuwa negatywne skutki transformacji naszej gospodarki, takie jak bezrobocie, grupowe zwolnienia, upadłość czy likwidacja miejsc pracy. Zagrożone upadłością bądź likwidacją lub znajdujące się w takiej sytuacji zakłady pracy, zarówno te państwowe, jak i prywatne, zbyt często nie wypłacają pracownikom należnych im wynagrodzeń i innych świadczeń związanych z pracą lub drastycznie ograniczają ich wysokość. Skala tego zjawiska stale wzrasta, budząc uzasadnione niezadowolenie załóg pracowniczych. Mają one bowiem niezaprzeczalne prawo oczekiwać, że bez względu na sytuację ekonomiczną swojego pracodawcy, otrzymają wynagrodzenie za wykonaną pracę. Pracownik, szczególnie ten szeregowy, który dobrze wykonał zleconą mu pracę, nie może ponosić odpowiedzialności za sytuację, w której znalazł się pracodawca. Należy również pamiętać, że w wielu przypadkach nie wypłacone wynagrodzenie było bądź jest jedynym źródłem utrzymania pracownika, a czasami też jego rodziny.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JacekKasprzyk">Wysoka Izbo! W sytuacji stale narastającego zjawiska niewypłacalności pracodawców, co w praktyce oznacza również niezaspokojenie roszczeń pracowniczych, koniecznością staje się stworzenie prawnych podstaw funkcjonowania instytucji gwarancyjnej, która stanowiłaby formę realnego zaspokojenia, chociażby częściowo, roszczeń pracowniczych. Przedłożony Wysokiej Izbie w sprawozdaniu Komisji Nadzwyczajnej projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy zawiera - w opinii posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej - rozstrzygnięcia wychodzące naprzeciw oczekiwaniom załóg pracowniczych, zyskujące akceptację związków zawodowych, jak również dostosowujące nasze prawo do konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JacekKasprzyk">Żałować tylko należy, że rozwiązanie i próby wprowadzenia go w życie pojawiły się z tak dużym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JacekKasprzyk">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej popierają przedłożony w sprawozdaniu Komisji Nadzwyczajnej projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JacekKasprzyk">Posłowie SLD popierają też projekt rezolucji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie finansowania ze środków budżetu państwa w 1994 roku wydatków na organizację i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Uznajemy również, że zorganizowanie pracy tego Funduszu w skali całego kraju przez urząd pracy nie może trwać dłużej niż 3 miesiące od dnia wejścia ustawy w życie.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JacekKasprzyk">Jednocześnie w imieniu posłów SLD pragnę złożyć podziękowania członkom Komisji Nadzwyczajnej za pilność i intensywną pracę nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Tadeusz Syryjczyk z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszSyryjczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna był, jak wiadomo, zwolennikiem uchwalenia ustaw wchodzących w skład tzw. paktu o przedsiębiorstwie, w tym także ustawy, która zabezpieczy pracowników w pewnej szczególnej sytuacji. Podzielamy wyrażoną już tutaj opinię, iż chodzi istotnie o sytuacje nadzwyczajne, które polegają na tym, iż pracodawca już zbliża się do granicy dzielącej go od upadłości lub jego przedsiębiorstwo jest w stanie upadłości bądź niewypłacalności z różnych powodów, a jednocześnie nie ma uzasadnienia, by likwidować zakład pracy, czy też likwidator nie ma środków na wypłatę wynagrodzeń; bądź też dochodzi do sytuacji, że ludzie z innych powodów nie mogą jeszcze pobierać zasiłków dla bezrobotnych - nie powinni albo nie mogą.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszSyryjczyk">Taka ustawa w sposób oczywisty łagodzi konsekwencje takich zjawisk jak upadłość czy likwidacja. Jednak zjawiska te są immanentną cechą systemu gospodarki rynkowej, są one tymi czynnikami, które wnoszą doń ryzyko. Mają one jakby dwa aspekty. Z jednej strony zmuszają zarządy przedsiębiorstw i ludzi, którzy mają wpływ na bieg spraw w przedsiębiorstwie, do optymalnego wykorzystania jego zasobów, z drugiej zaś strony wywołują oczywiście negatywne skutki społeczne, dotykające tych ludzi - w tym także pracowników - którzy bynajmniej nie są bezpośrednio odpowiedzialni za stan przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszSyryjczyk">W związku z tym stanem rzeczy konieczne jest staranne utrzymanie równowagi, gdyż stępienie ostrza ryzyka oznacza w istocie przerzucenie kosztów złego zarządzania, czy też obiektywnych uwarunkowań, na całe społeczeństwo, na budżet państwa, na pracowników innych zakładów pracy. Nadmierne restrykcje wywołują konflikty społeczne, są wreszcie powodem niczym nie uzasadnionych tragedii ludzkich.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszSyryjczyk">Tak więc głównym celem jest równowaga. W naszym przekonaniu projekt, wraz z niektórymi poprawkami mniejszości, ku tej równowadze zmierza. Wypełnia tę właśnie lukę, która występowała w naszym systemie prawa pracy i w systemie ochrony pracowników oraz ich uprawnień.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszSyryjczyk">Musimy jednak pamiętać o tym, że w Polsce sytuacja jest specyficzna. Szereg przedsiębiorstw pozostaje de facto pod wpływem pracowników, tzn. ich zarządy są powoływane i odwoływane na zebraniach pracowników, tak się dzieje w przedsiębiorstwach państwowych, bądź też są wręcz zarządzane przez pracowników - tak jest w wielu spółdzielniach, zwłaszcza spółdzielniach pracy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszSyryjczyk">Powstaje więc sytuacja, w której nie można mówić o całkowitym braku związku między odpowiedzialnością za stan przedsiębiorstwa a sytuacją pracowników, mają oni na to pewien wpływ - i tutaj powstaje podstawowa trudność. Otóż musimy sobie uświadomić, że koszty świadczeń funduszu będą pokrywane ze składek. Składkę tę będą uiszczały zakłady pracy, a w związku z tym pośrednio ci pracownicy i ci konsumenci, którzy nie dopuścili do upadłości, nie dopuścili, by w przedsiębiorstwie wystąpiła trudna sytuacja. Często ludzie ci dokonali tego kosztem wielkiego wysiłku. Często było przecież tak, że rozumne i bardziej odpowiedzialne załogi świadomie ograniczały podwyżki płac, ograniczały czas pracy i wypłaty wynagrodzeń po to, aby zakład przeprowadzić przez ten trudny zakręt. Inni nie zdobyli się na takie zabiegi ostrożnościowe, wymusili wyższe płace i teraz zakłady mają trudności. Tak więc, ważąc sprawę tego funduszu, musimy być ostrożni. Tymczasem projekt poszedł w jednym punkcie w niedobrym kierunku. Postuluje się zwiększenie składki do 1%, co jest pewnym precedensem, a nie wiadomo jak długo będzie to przedłużane. To jest niebezpieczna sytuacja. Musimy sobie bowiem uświadomić, że w istocie koszty pracy w Polsce są w pewnym sensie wysokie. Narzut na płacę netto coraz to zwiększa się. Oprócz podatku od płac, przekształconego ostatnio w podatek dochodowy, co jest zupełnie naturalne - obciąża to raczej pracownika, nie pracodawcę - dochodzą rosnące w związku z sytuacją demograficzną i sytuacją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych składki na ZUS oraz na inne fundusze. W ten sposób dochodzi jeszcze jedna składka, która podwyższa koszty pracy w Polsce. Podwyższenie kosztów pracy to zmniejszenie konkurencyjności, a więc zwiększenie ryzyka upadłości tych czy innych zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TadeuszSyryjczyk">Tak więc uważamy, że w tym wypadku poszło to zbyt daleko. Nie jest to zgodne ani z przedłożeniem rządowym, ani poselskim. W istocie zwiększa się obciążenia tym, którzy w żaden sposób się nie przyczynili do upadłości, mało tego, dzięki swojej zapobiegliwości, być może wstrzemięźliwości płacowej utrzymali zakład przy życiu, w dobrej kondycji. To oni właśnie będą teraz w większym stopniu obciążeni, jeśli chodzi o tę składkę, gdyż będzie ona wynosiła już 1%.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszSyryjczyk">Biorąc powyższe pod uwagę, trzeba jeszcze uwzględnić całokształt sytuacji funduszu. Fundusz, teoretycznie rzecz biorąc, powinien ściągnąć z masy upadłościowej czy z masy likwidacyjnej, koszty tych wydatków, które poniesie, by zaspokoić roszczenia pracowników. Jeżeli zaś składka będzie zbyt wysoka, to organy zarządzające funduszem swoją energię skierują raczej na ściąganie składek, nie na to, by wyegzekwować z masy upadłościowej — od syndyków, likwidatorów, nierzetelnych pracodawców, którzy po prostu nie wypłacali tego, chociaż mieli na to środki — zwrot kosztów tych wypłaconych pracownikom świadczeń. To też nie jest zbyt bezpieczna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszSyryjczyk">Tak więc ten właśnie przepis, który zmierza do tego, by zwiększyć obciążenia całego społeczeństwa - czy to w budżecie państwa, czy w formie odrębnych składek - powoduje, iż Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna, jakkolwiek opowiada się za tym rozwiązaniem, wstrzyma się od głosu w trakcie głosowaniu nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Kazimierz Pańtak z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzPańtak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Unia Pracy Klub Parlamentarny, w imieniu której mam zaszczyt prezentować jej stanowisko, popiera projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy oraz rezolucję w sprawie finansowania z budżetu państwa w 1994 r. wydatków na organizację i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzPańtak">Unia Pracy przyjmuje z zadowoleniem, że oto na forum parlamentu staje i będzie najprawdopodobniej uchwalona pierwsza z ustaw tzw. paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń. Wyrażamy z tego tytułu zadowolenie. Cokolwiek by mówić na temat ochrony roszczeń pracowniczych, trzeba stwierdzić, że powiedziano tu już wiele, a można powiedzieć, że prawie wszystko.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KazimierzPańtak">Chciałbym tylko zwrócić uwagę na pewne niedogodności czy wręcz nieprawidłowości, jakie wynikają z tekstu ustawy, który został nam tu przedłożony, a to za sprawą trzech przepisów, mianowicie art. 3 ust. 3, art. 6 ust. 3 oraz art. 18 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KazimierzPańtak">Przepisy te sprawią, że ustawa ta z tzw. socjalnej może stać się ustawą socjalistyczną, a to przez wprowadzenie nieograniczonego upoważnienia ministra pracy i polityki socjalnej do rozszerzenia zakresu działania ustawy na inne wypadki niewypłacalności - art. 3 ust. 3, rozszerzenie zakresu świadczeń pracowniczych oraz wydłużenie okresu, za które wypłaca się świadczenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Socjalnych - art. 6 ust. 3. Art. 18 ust. 2 powoduje, że minister pracy i polityki socjalnej może w sposób dowolny regulować wysokość składki na świadczenia tegoż funduszu. Uważamy za ewenement, że w państwie prawa wysokość świadczenia quasi-podatkowego - co prawda z pewnymi ograniczeniami, chodzi o porozumienie z funduszem - minister może określać w sposób dowolny.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KazimierzPańtak">Dlatego, Wysoka Izbo, jesteśmy za przyjęciem większości poprawek mniejszości, które mogą spowodować, że ustawa będzie czytelna i aprobowana przez wszystkich. Jak już powiedziałem, jesteśmy za przyjęciem poprawek nr 1, 3 i 6. Uważamy, że ustawa budżetowa komplementarnie będzie określała obciążenia podmiotów podatkowych - a wszyscy pracodawcy są podmiotami podatkowymi - w sposób właściwy i bezstronny. Sejm jako organ upoważniony w państwach prawnych do określenia wysokości świadczeń podatkowych - może określać wysokość takich świadczeń. Proszę Wysokiej Izby, są państwa, gdzie górne stawki podatkowe są nawet określone w konstytucjach. Nie możemy więc dopuścić do tego, aby (jak już wspomniałem) minister mógł - co prawda w formie rozporządzenia, aktu dość wysokiej rangi - dowolnie kreować obciążenia pracodawców tworzące ten fundusz. Gdyby poprawka nr 6 nie została przyjęta, opowiadamy się za przyjęciem poprawki nr 7 - minister pracy mógłby określać wysokość świadczeń, lecz nie ponad 0,5%. Opowiadamy się też w tej sytuacji - kiedy będą chronione słuszne interesy pracodawców - za powołaniem Rady Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Socjalnych składającej się w połowie z przedstawicieli pracodawców i w połowie z przedstawicieli związków zawodowych, którzy będą nadzorować działanie tego funduszu. Jeżeli chodzi o poprawkę 6 - jesteśmy za jej przyjęciem, gdyż uważamy, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może być workiem bez dna, czyli nie może być tak, by po prostu też obsługiwał ten fundusz czy ponosił ciężary związane z jego obsługą. Jest tutaj pan poseł Bentkowski - mówił też o poprawce nr 2, iż powinna być przyjęta, i o art. 4, że powinien być skreślony. Nasze stanowisko jest odmienne. Uważamy, że jest to bardzo wyjątkowy przepis, także jego zastosowanie w stosunku do konkretnego pracodawcy jest wyjątkowe (tylko raz w trakcie jego istnienia, gdy występują liczne przypadki, i to na dużym obszarze), szczególnie w sytuacji, kiedy jeden zakład jest w danej miejscowości wiodący i zatrudnia bardzo dużo mieszkańców z tej miejscowości. Uważamy, że jednak ten przepis powinien być przyjęty. Co prawda jest to - jak już powiedziałem - przepis wyjątkowy; są pewne obostrzenia i rygory w jego stosowaniu. Przede wszystkim nie jest obligatoryjna wypłata tych świadczeń: minister może taką decyzję podjąć - na wniosek pracowników, grupy pracowników czy związków zawodowych. Uważamy, że często w sytuacji strukturalnego zagrożenia zakładów pracy - np. w Starachowicach czy innych miejscowościach opierających się często na jednym zakładzie pracy - te zaburzenia finansowe mogą doprowadzić, a nieraz już doprowadzają do sytuacji, kiedy pracownicy nie mogą uzyskać świadczeń; świadczeń, które wypracowali, które są niezbędne do funkcjonowania ich rodzin. Także jesteśmy za przyjęciem rezolucji z druku nr 156 i uważamy, że fundusz ten powinien rozpocząć funkcjonowanie - jak i ta ustawa - od 1 stycznia, a pierwsze wypłaty byłyby już w kwietniu. Oczywiście byłoby idealnie, gdyby z tego funduszu wypłaty nie następowały. Ale jak wiemy, w gospodarce rynkowej - przykład: gospodarka wielu państw zachodnich, gdzie upadłości często następują - upadłości będą i temu nie jesteśmy w stanie zaradzić. Fundusz ten ma łagodzić skutki tym, którzy ciężaru tych upadłości ponosić nie powinni, albowiem ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej powinno obciążać tych, którzy z tej działalności czerpią największe korzyści - czyli pracodawców.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Krzysztof Laga z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofLaga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym z tego miejsca zabrać głos nie tylko jako członek Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej, ale przede wszystkim jako związkowiec oraz członek prezydium koła parlamentarnego Związku Zawodowego „Kontra”. I w tym tonie będzie utrzymana moja wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KrzysztofLaga">Dzisiaj rozpatrujemy projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, wchodzący w skład pakietu ustaw będących konsekwencją podpisania przez rząd i stronę związkową tzw. paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń. Pakt ten był wynegocjowany w lutym 1993 r. przez ówczesny rząd pani premier Hanny Suchockiej, związki zawodowe, reprezentowane głównie przez NSZZ „Solidarność” i OPZZ, oraz tzw. pracodawców, reprezentowanych przez Konfederację Pracodawców Polskich. Jednocześnie należy wspomnieć, iż pakt nie był zaaprobowany i podpisany przez wszystkie centrale związkowe, np. nie podpisała go „Solidarność 80”. Pakt ten nie był również zaaprobowany przez Związek Zawodowy „Kontra”. W stanowisku na temat paktu związek stwierdził:</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KrzysztofLaga">Pakt jest klasycznym zabiegiem socjotechnicznym, mającym na celu przerzucenie odpowiedzialności na załogi, związki zawodowe i przedsiębiorstwa w związku z polityką gospodarczą ostatnich kilku lat. Negocjacje na temat paktu i zgoda na jego zawarcie mają w istocie dać formalne i realne przyzwolenie rządowi na kontynuowanie antypracowniczej i antynarodowej polityki gospodarczej, a przemysłowej w szczególności. Pakt w rzeczywistości ma odwrócić uwagę od losu 600 najlepszych i nie zadłużonych polskich przedsiębiorstw, które zostały z niego wyłączone. Te 600 najlepszych polskich przedsiębiorstw ma podlegać nie negocjowanej ze związkami zawodowymi tzw. powszechnej prywatyzacji. Ta tzw. powszechna prywatyzacja jest natomiast w istocie faktycznym wywłaszczeniem obywateli z formalnego i rzeczywistego tytułu własności. Najlepszych 600 przedsiębiorstw ma być przekazanych pod zagraniczny zarząd menedżerski z udziałem polskich elit partyjno-politycznych, procedury przekształceń są zaś tak skonstruowane, aby umożliwić firmom zarządzającym przejmowanie kontrolnych pakietów akcji nad 200-bilionowym majątkiem narodowym.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KrzysztofLaga">Pomimo podpisania paktu w dniu 22 lutego, dopiero teraz Sejm zajął się sprawami socjalnymi, zagwarantowaniem praw dla pracowników restrukturyzowanych i upadających zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#KrzysztofLaga">Chciałbym w związku z tym projektem ustawy zająć się jedną kwestią, która właściwie pojawia się w całym tym materiale, tzw. reprezentatywnością związkową. Stanowi to ni mniej, ni więcej, tylko ustawowe zapewnienie dwóm dużym centralom — OPZZ i NSZZ „Solidarność” — prawnych gwarancji reprezentowania w ważnych sprawach wszystkich pracowników najemnych. Prowadzi to do tego, iż te centrale, liczące łącznie ok. 6 mln członków, zmajoryzują liczący ponad 13,5 mln pracowników świat pracy. Taka sytuacja praktycznie eliminuje inne związki z aktywnej działalności na rzecz pracobiorcy. Zdaniem Związku Zawodowego „Kontra” jest to niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#KrzysztofLaga">Inną cechą charakterystyczną tego projektu jest ograniczenie liczby reprezentantów pracobiorców w radzie Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do jednej trzeciej składu członków rady. Uznajemy takie (kolejne) ograniczenie praw związkowych za niedopuszczalne. Dlatego klub Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosował za przyjęciem wniosku mniejszości, dotyczącego art. 15 ust. 3 projektu ustawy, który zawiera propozycję zwiększenia udziału pracowników w radzie funduszu do 50% składu członków rady, a nadto za odrzuceniem pozostałych wniosków mniejszości i przyjęciem projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#KrzysztofLaga">Ponadto klub Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosował za przyjęciem projektu rezolucji w sprawie finansowania ze środków budżetu państwa w 1994 r. wydatków na organizację i obsługę Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pan poseł Tadeusz Kowalczyk z Klubu Parlamentarnego BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszKowalczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Lektura przedstawionego przez Komisję Nadzwyczajną sprawozdania o projekcie ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych potwierdziła obawę wyrażoną przez mój klub w trakcie pierwszego czytania. W trybie pilnym nie udaje się opracować dobrych przepisów regulujących skomplikowane kwestie na styku życia gospodarczego i społecznego. Próby uściślenia przypadków, które ustawodawca zamierza objąć gwarancjami wypłat z funduszu, w dalszym ciągu nie zadowoliły członków komisji i pozostawiono przepis umożliwiający uznaniowe potraktowanie każdego wypadku niewypłacalności.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszKowalczyk">Minister pracy w uzgodnieniu z radą funduszu może rozszerzyć, w drodze rozporządzenia, stosowanie tej ustawy. Wydaje się niemożliwe, ażeby zespół pracowników Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej był w stanie przeprowadzać ocenę stanu formalno-prawnego jednostek gospodarczych oraz badać ich kondycję finansową.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TadeuszKowalczyk">Komisja zatem proponuje, ażeby poprzez delegację ust. 3 w art. 3 podejmowano decyzje o wypłatach z funduszu także w innych przypadkach niż niewypłacalność pracodawcy spowodowana upadłością przedsiębiorstwa. Trudno się zgodzić na takie wykorzystanie zasobów funduszu tworzonego z obowiązkowego opodatkowania wszystkich podmiotów gospodarczych. Brak jakichkolwiek kryteriów korzystania w tych przypadkach z funduszu musi doprowadzić do kolizji decyzyjnych, komu wypłacić świadczenia w razie nadmiernej „podaży” zgłaszanych roszczeń. Czy pierwszeństwo w dostępie do zasobów funduszu będzie miała załoga przedsiębiorstwa, w którym prowadzone jest postępowanie upadłościowe, czy też zakład, w którym ze względu na załamanie bądź przejściowe trudności z rynkiem zbytu ograniczono wypłaty poborów? Zarówno w pierwszym, jak i w drugim wypadku stanowisko ministra będzie uzależnione od siły i formy protestu załogi. Opowiadamy się za wnioskiem mniejszości polegającym na skreśleniu tego zapisu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#TadeuszKowalczyk">Komisja Nadzwyczajna nie potrafiła rozwiązać dylematu tzw. przejściowych trudności finansowych, opisanych w art. 4. Dopisany w nim ust. 4 wzbudza jedynie dodatkowe wątpliwości co do poprawności całego projektu z punktu widzenia techniki legislacyjnej. Nadal niejasne jest, czy każdy przypadek niewypłacalności przeciągającej się o ponad miesiąc będzie kwalifikował się do wypłat świadczeń z funduszu. Ponieważ wnioski o wypłaty mogą składać zarówno pracodawcy, jak i dowolna organizacja związkowa, a także administracja państwowa, należy zatem oczekiwać wielkiego napływu takich zgłoszeń, tym bardziej że według danych statystycznych kłopoty z rentownością wykazuje znaczący procent podmiotów gospodarczych. Wydaje się, że zawarta w tym artykule regulacja prawna powoduje w praktyce skutek odmienny od intencji projektodawców, będzie bowiem stanowić furtkę dla dodatkowego finansowania przedsiębiorstwa, zamiast rzeczywistej ochrony roszczeń pracowniczych. Opowiadamy się zatem za skreśleniem w całości tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#TadeuszKowalczyk">Komisja nie usunęła również istotnej wady projektu, polegającej na udzieleniu ministrowi pracy i polityki socjalnej upoważnienia do ustalania wysokości składki na fundusz gwarancyjny. Mówiliśmy już o tym w trakcie pierwszego czytania i podtrzymujemy wyrażone wówczas stanowisko. Składka ta, jako powszechny obowiązek płatniczy dotyczący wszystkich pracodawców, jest faktycznie podatkiem, którego wysokość winna być ustalona decyzją parlamentu. Dlatego popieramy wniosek mniejszości, ażeby wysokość składki była corocznie określana w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#TadeuszKowalczyk">Wysoka Izbo! Przyjęcie ustawy w proponowanym kształcie oznacza utworzenie funduszu o znaczącej zasobności. Wykorzystanie gromadzonych w tym funduszu pieniędzy nie zostało, zdaniem mojego klubu, w sposób dostateczny sprecyzowane. Jednocześnie należy przypomnieć, że budowa zasobów funduszu odbywa się kosztem zmniejszenia wpływów budżetowych. Autorzy projektu szacują na rok przyszły ten ubytek na poziomie 600 mld zł. Decyzję tę podejmujemy w przeddzień debaty budżetowej, w której będziemy rozważać kwestie wielkiego deficytu finansów państwa i niedoboru środków na podstawowe, powszechne świadczenia. Margines uznaniowości - stwarzany przez proponowane w ustawie delegacje dla ministra pracy i polityki socjalnej - oraz brak projektu statutu funduszu pozostawiają sposób jego funkcjonowania praktycznie poza kontrolą parlamentarną.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#TadeuszKowalczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Załączony w druku nr 156 projekt rezolucji o przeznaczeniu dodatkowych środków na obsługę funduszu gwarancyjnego potwierdza naszą ocenę, że koncepcja funkcjonowania funduszu nie została dostatecznie przemyślana. Przewiduje się bowiem zatrudnienie w wojewódzkich i centralnych urzędach pracy dodatkowych urzędników, bez jednoczesnego określenia wymagań w stosunku do tych osób. Brakuje również ram prawnych do budowania takich właśnie komórek. W tej sytuacji przyjęcie przez Wysoką Izbę poprawek mniejszości, na które wskazywaliśmy wcześniej, uważamy za minimum niezbędne do udzielenia poparcia przedstawionemu projektowi.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Cezary Miżejewski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#CezaryMiżejewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ciekawą sprawą jest to, że ta ustawa jako jedyna z całego tzw. paktu o przedsiębiorstwie nie budzi kontrowersji wśród wszystkich organizacji związkowych. Być może są tutaj spory o szczegóły, natomiast wszystkie organizacje, które czy podpisały pakt, czy go nie podpisały, zgadzają się jakby na tę ustawę. Dlaczego tak jest? To proste: ponieważ ta ustawa nie jest integralną częścią tego paktu - trzeba to sobie wreszcie otwarcie powiedzieć - jako że została dołączona w ostatniej chwili jako ta marchewka do kija, czyli przyspieszonej sześciomiesięcznej prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#CezaryMiżejewski">Chciałbym przypomnieć, że projekt ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych nie jest projektem Unii Demokratycznej. Przypomnę, że został zgłoszony po raz pierwszy 19 lutego 1992 r. podczas rozmów pomiędzy Komisją Krajową NSZZ „Solidarność” i rządem Jana Olszewskiego. Wówczas utworzono specjalny podzespół roboczy, na czele którego stanął z ramienia ministerstwa pracy wiceminister Andrzej Bączkowski, a z ramienia „Solidarności” wiceprzewodniczący regionu Mazowsze Andrzej Wieczorek. Po tych rozmowach podsekretarz stanu w ministerstwie pracy Andrzej Słowik uznał to za wydarzenie przełomowe. I znalazło to swoje odzwierciedlenie w założeniach polityki społeczno-gospodarczej z lutego 1992 r., w którym czytamy, że podjęte zostaną prace nad stworzeniem funduszów ubezpieczeniowych gwarantujących wypłaty minimalnych wynagrodzeń w przedsiębiorstwach i jednostkach organizacyjnych upadających lub podlegających likwidacji. Wymagać to będzie utworzenia niezależnej od skarbu państwa instytucji, która obejmowałaby wszystkie sektory gospodarki. Źródłem finansowania tej instytucji będą przede wszystkim składki pracodawców. Budżet państwa pełniłby rolę gwaranta części wypłat jedynie w wypadku, gdyby projektowane źródła finansowania okazały się niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#CezaryMiżejewski">Wspólne prace rządu i „Solidarności” toczyły się w roku 1992. Zgłoszonych było co najmniej kilka projektów, i kiedy rząd wpadł na pomysł paktu o przedsiębiorstwie, dołączono tę ustawę, która — jak mówię — przynajmniej poprawia część socjalną paktu. W czasie negocjacji, w których miałem zaszczyt brać udział, zwycięstwem związków zawodowych — nie tylko „Solidarności”, ale również OPZZ i innych central związkowych — były dwie rzeczy:</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#CezaryMiżejewski">— Pierwsza to jest dodanie właśnie art. 4, który tutaj wielu moich przedmówców gromiło z tej trybuny, ponieważ problemem w Polsce jest nie tyle kwestia upadłości i likwidacji, ile przejściowej niewypłacalności. Oczywiście można mieć zastrzeżenia co do definicji, braku sprecyzowania, wydaje się jednak, że tej sprawy nie da się sprecyzować. Takie bardzo ogólne definicje znajdują się też w ustawodawstwach wielu europejskich krajów. Decydująca jest tutaj decyzja rady funduszu w porozumieniu z ministrem pracy. I proszę się tego nie obawiać - bo wyrażano tutaj obawy, ileż to przedsiębiorstw będzie czerpać świadczenia na podstawie art. 4. Chciałbym przypomnieć, że od stycznia 1990 r. do dzisiaj obowiązuje art. 15 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania stosunku pracy. Tamten artykuł jest w pewnym sensie zbliżony do tego art. 4, a nie słyszałem jeszcze o żadnym nadużyciu w tym zakresie. Jeżeli ktoś zna taki przykład, że któreś przedsiębiorstwo lub któraś załoga nadużyła tamtego artykułu, chętnie bym go usłyszał.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#CezaryMiżejewski">— Druga kwestia, która była sukcesem związków zawodowych, to było uelastycznienie tej ustawy polegające na tym, że minister pracy w porozumieniu z radą funduszu rozszerza zakres świadczeń czy definicję niewypłacalności lub też ustala składkę. Przypomnę, że pierwotny projekt, zgłoszony przez rząd Unii Demokratycznej, przewidywał, że leży to wyłącznie w gestii ministra pracy. Teraz rozszerzyliśmy to na radę funduszu, w której są związki zawodowe i pracodawcy, czyli mamy tutaj jakby trzy podmioty współdecydujące. I lepszego pomysłu chyba być nie mogło. Oczywiście, to można skreślić, ale wówczas odbieramy funduszowi tę elastyczność, która powinna prowadzić dzięki swojemu mechanizmowi do przekształcenia go w fundusz ubezpieczeniowy, co - przypomnę - było zapisane w pakcie o przedsiębiorstwie, w zobowiązaniach stron, że strona rządowa zobowiązuje się do podejmowania działań zmierzających do stopniowego dostosowywania regulacji prawnych, dotyczących zaspokajania roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, do standardów MOP i prawa Wspólnot Europejskich oraz będzie rozważać możliwość przekształcenia w przyszłości instytucji gwarancyjnej w towarzystwo ubezpieczeniowe, realizujące cele określone w ustawie. Wtedy odpadłaby kwestia utrzymywania urzędników, aparatu itd., bo samo towarzystwo działałoby na własny koszt.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#CezaryMiżejewski">I na koniec osobista refleksja. Rok temu w czasie negocjacji strona rządowa, zwłaszcza Ministerstwo Finansów, ciągle nas przegłosowywała w różnych kwestiach. Przyznam, że z niemałą satysfakcją po raz pierwszy udało nam się przegłosować minister Góralską. Mam nadzieję, że to będzie taki dobry zwyczaj, że kolejni ministrowie finansów wyciągną z tego wnioski.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Jan Rulewski z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To prawda, co powiedział mój przedmówca, że to nie jest owoc czy sukces Unii Demokratycznej - to jest coś więcej. To jest właśnie sukces i związków zawodowych, i pracodawców, oraz rządu, który stworzyła pani Suchocka z Unii Demokratycznej. Ale to nie jest czas na przypisywanie sukcesów. Ważne, że około 30 tysięcy ludzi, którzy z tytułu niewypłacalności pracodawcy nie otrzymali wynagrodzenia, uzyska prawne gwarancje wypłaty tylko części wynagrodzenia; części, bo ograniczonej wysokością ustawową.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanRulewski">I wydawałoby się, że w tym punkcie panuje duża zgodność. Tymczasem pobrzmiewają niebezpieczne głosy wobec tej ustawy, zwłaszcza wypowiadane w imieniu klubu PSL przez pana posła Bentkowskiego, które mnie zmuszają do zadania pytania, jakich głosów trzeba słuchać - czy pana posła i zarazem premiera Pawlaka, który mówi o tym, że w życiu politycznym trzeba się wykazywać większą wrażliwością społeczną, a jednocześnie zapowiada kolejną umowę społeczną, podczas gdy jego klub, w którego imieniu zresztą przemawia pan poseł Bentkowski, podważa prawną zasadę tej ustawy, powstałej zresztą na fundamencie umowy społecznej. Jak już wcześniej powiedziałem, podłoże dla tej ustawy stworzyli i pracodawcy, i rząd, i pracownicy. Naszym zadaniem jest pomóc tej umowie społecznej, a to, co zapowiedział pan Bentkowski, jest w gruncie rzeczy odwrotem od obietnic wyborczych i od samej umowy społecznej; podważa więc deklaracje polityczne i społeczne rządu pana Pawlaka.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanRulewski">Opowiadam się oczywiście za rozwiązaniami w pełni ustawowymi, niezależnie od tego, co mówią niektórzy inni posłowie czy poseł Bentkowski. Otóż praktyka dowiodła, że ten kraj jeszcze przez parę lat będzie dokonywał nieoczekiwanych zwrotów, dla których nie można robić ściągawek z dokonań państw o gospodarce quasi-ustabilizowanej (bo - jak wiadomo - nie ma państwa, gdzie gospodarka byłaby ustabilizowana; jest tylko quasi-ustabilizowana).</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JanRulewski">I dlatego dobrze się stało, że w ustawie są przewidziane możliwe regulacje. Razi wielu posłów i wiele posłanek zapis o półprocentowym podatku. W moim przekonaniu ten zapis jest propozycją; nikt nie jest w stanie dokładnie ocenić, ile w wyniku procesu przeobrażeń trzeba będzie środków na zabezpieczenie pracowników i ich rodzin z tytułu niewypłacalności pracodawców.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JanRulewski">Jak już wcześniej powiedziałem, myślę, że w ustawie znalazło się swoiste sprzężenie zwrotne. Otóż tym funduszem będą dysponować ci, którzy się będą nań składać, a zatem nie ma obaw, że będą nadużywać — jak tu ktoś zarzucił, bodajże z prawej strony — społeczeństwa. Oni po prostu będą gospodarować funduszem, na który się sami złożą.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JanRulewski">Być może ta proporcja nie będzie najwłaściwsza, ale takie są formuły mechanizmu ubezpieczeń, że ten, kto spowoduje ciężki wypadek, płaci znacznie większą składkę niż ten, który nie powoduje żadnych wypadków. Niezrozumienie tej prawdy, prawdy powszechnej, europejskiej, powoduje to, co jest moją osobistą klęską: że duże grupy zawodowe czują się w tym państwie zawiedzione, a przede wszystkim zaniepokojone o swój los.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JanRulewski">Chciałbym podziękować Komisji Nadzwyczajnej za to, że uwzględniono mój głos dotyczący podwyżki pożyczki z budżetu. Szkoda tylko, że ten głos podzielono na dwoje — za bardzo obciąża się tych pracodawców, którzy dobrze pracują, choć nie zawsze jest to efektem ich działań, czasem działań megagospodarczych — i że podzielono obowiązek szybkiego uruchomienia funduszu zarówno na pracodawców, jak i budżet państwa. Jeśli przyjmiemy, że każde ubezpieczenie — a ustawa jest quasi-ubezpieczeniowa — ma charakter solidarnościowy, to najpełniejszym wyrazem solidarności jest państwo, a zatem budżet państwa w całości powinien wyłożyć środki na udany start tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefOleksy">W ramach sprostowania głos zabierze pan poseł Aleksander Bentkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderBentkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie bardzo orientuję się, czy pan poseł Rulewski był uprzejmy słuchać dokładnie tego, co mówiłem, ale zwracałem uwagę na możliwość nadużywania prawa.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AleksanderBentkowski">Jeżeli jest zapis mówiący, że można korzystać z tego funduszu w przypadku przejściowych trudności finansowych pracodawcy, to, panie pośle Rulewski, pan, który ma bardzo dokładne rozeznanie sytuacji finansowej zakładów pracy... Proszę mi powiedzieć, ile zakładów w Polsce nie ma dzisiaj przejściowych trudności płacowych? Ile? Jedna piąta, jedna szósta? Jeżeli tworzymy tak nieprecyzyjny przepis, to stwarzamy warunki do nadużywania prawa. Dlatego jestem przeciwko takim przepisom. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AleksanderBentkowski">Druga sprawa: to rzecz dziwna, bo pan występuje w imieniu własnym, ale z Unii Demokratycznej, a to był wniosek Unii Demokratycznej, żeby ten właśnie przepis skreślić. W tym wypadku stawałem obok swojego klubu, a po stronie Unii. Dziwię się, że akurat pan występuje przeciwko temu.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JózefOleksy">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu ministra pracy i polityki socjalnej pana Leszka Millera.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Miałem zaszczyt przedstawiać obszerne uzasadnienie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. W tej chwili odniosę się tylko do wniosków mniejszości. Niewątpliwie jest tak, jak moi przedmówcy byli uprzejmi powiedzieć, że ta ustawa jest sukcesem związków zawodowych, pracodawców i rządu. Pozwolę sobie dołączyć do grona tych, którzy odnoszą sukcesy, również Sejm obecnej kadencji, bo pewna praca została wykonana w Komisji Nadzwyczajnej Sejmu. A jeśli Sejm - w co nie wątpię - przyjmie projekt tej ustawy, to będzie również sukces naszego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o wątpliwości, które zostały zgłoszone i są zawarte we wnioskach mniejszości, to doskonale je rozumiem. Nie mamy w zakresie przedmiotu dzisiejszej dyskusji własnych doświadczeń, choć pragnę poinformować, że podstawowe rozwiązania, które są ujęte w projekcie, odpowiadają wymaganiom wynikającym z Międzynarodowego Prawa Pracy, zwłaszcza konwencji nr 173 i zalecenia nr 180 MOP w sprawie ochrony roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, uchwalonych w 1992 r. Pragnę również powiedzieć, że przeanalizowano bardzo dokładnie, jak te problemy są rozwiązywane w innych państwach, państwach zachodnich. Chciałbym też zwrócić uwagę, że wczoraj w „Rzeczypospolitej” ukazał się wywiad pana prof. Tadeusza Zielińskiego, rzecznika praw obywatelskich, w którym to wywiadzie pan profesor popiera w całej rozciągłości dyskutowany projekt ustawy. Ponieważ — jak już powiedziałem — nie mamy własnych doświadczeń, myślę więc, że zgodne z oczekiwaniami, dotyczącymi spraw spornych, będzie postanowienie, iż po upływie roku od wejścia w życie ustawy minister pracy i polityki socjalnej złoży Wysokiej Izbie sprawozdanie z jej funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#LeszekMiller">Pierwszy rok działania ustawy z pewnością wystarczy, żeby zebrać wszystkie doświadczenia, wnioski i dokładnie zaobserwować to, co się będzie działo. Ten czas pozwoli też na ujawnienie niedostatków i słabości, wymagających ingerencji ustawodawczej. Jeśli dojdziemy do wniosku, że taka ingerencja powinna być dokonana - na pewno zostanie ona przeprowadzona.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#LeszekMiller">Mając powyższe na uwadze, nie wydaje się uzasadniona rezygnacja z tych regulacji, które umożliwiają elastyczne dostosowywanie zakresu stosowania ustawy do zmieniającej się rzeczywistości. Mam tu na myśli art. 3 ust. 3 oraz art. 6 ust. 3. Właśnie te przepisy upoważniają ministra pracy i polityki socjalnej, w uzgodnieniu z radą funduszu, do rozszerzania zakresu podmiotowego i przedmiotowego ustawy i umożliwiają ową elastyczność, która w tym czasie będzie niezwykle potrzebna.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#LeszekMiller">Sądzę, że z podobnych powodów nie należy już teraz przekreślać możliwości objęcia gwarancjami wynikającymi z projektowanej ustawy tych roszczeń pracowniczych, które zostały określone w art. 4. Przepisy tego artykułu pozwalają udzielić ograniczonej ochrony nie zaspokojonym roszczeniom pracowniczym w wypadku trudności finansowych pracodawcy. Podkreślam, że korzystanie z tego przepisu przez ministra pracy i polityki socjalnej będzie fakultatywne, a więc każdorazowo uwarunkowane oceną sytuacji pracodawcy, którego fundusz miałby wspomóc. Dopuszczalne byłoby tylko jednorazowe skorzystanie z pomocy funduszu, a przy tym uruchomienie jego środków będzie zależne od zgody rady funduszu. Myślę zatem, że takie rozwiązanie rozwieje zastrzeżenia dotyczące jakoby zbytniej samodzielności ministra pracy w tym zakresie. Będzie również chronić fundusz przed nieuzasadnionymi wypłatami.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o proponowaną zmianę w art. 12 ust. 6, która zmierza do obciążenia Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej kosztami, jakie będzie ponosił Zakład Ubezpieczeń Społecznych z tytułu poboru składki na fundusz, to pragnę stwierdzić, że - ze względu na finansową odrębność obu tych instytucji - taka propozycja nie znajduje uzasadnienia. Ponadto trzeba podkreślić, że włączenie do budżetu ZUS kosztów poboru składki na fundusz nie spowoduje obciążenia tymi kosztami funduszów ubezpieczeniowych. Będzie jedynie stanowiło podstawę do odpowiedniego zwiększenia w nowej ustawie budżetowej środków finansowych na działalność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#LeszekMiller">Odnosząc się do propozycji zmiany art. 15 ust. 3, której celem jest ustalenie składu rady funduszu, pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na to, że Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych ma być tworzony ze składek pracodawców. Inne źródła finansowania tego funduszu będą miały charakter marginalny. W związku z tym w pełni uzasadnione jest - według mnie - zapewnienie właściwej reprezentacji pracodawców w radzie funduszu i rzeczywistego wpływu na kształtowanie stanowiska tej rady w sprawach przez nią rozstrzyganych.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#LeszekMiller">I wreszcie na koniec pragnę ustosunkować się do propozycji poselskich, dotyczących modyfikacji art. 18 ust. 2. Zmierzają one do regulowania wysokości składki na fundusz w ustawie budżetowej bądź przynajmniej ustawowego określenie maksymalnej składki na fundusz. Propozycje te dotykają spraw o zasadniczym znaczeniu dla przyjętego modelu funduszu.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#LeszekMiller">Należy podkreślić, że przyjęta w projekcie regulacja, zgodnie z którą wysokość składki na fundusz ustala minister pracy w porozumieniu z ministrem finansów i radą funduszu, jest gruntownie przemyślana. Stwarza ona możliwość szybkiego podejmowania rozstrzygnięć w kwestii zmiany wysokości składki, gdyby zaistniała taka konieczność. Zakłada ona również współudział w podejmowaniu tych rozstrzygnięć rady funduszu reprezentującej interesy podmiotów bezpośrednio zainteresowanych sprawnym i odpowiednio elastycznym funkcjonowaniem tego funduszu. Nie byłoby to możliwe, gdyby wysokość składki na fundusz była określona sztywno w ustawie budżetowej bądź też była limitowana w ustawie maksymalna wysokość tej składki. Ponadto trzeba mieć na uwadze to, że w sytuacji, gdy nie przewiduje się udziału skarbu państwa w finansowaniu wydatków funduszu, w razie jego niewypłacalności należy pozostawić decyzje dotyczące poziomu składki tym podmiotom, które są bezpośrednio odpowiedzialne za funkcjonowanie funduszu.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#LeszekMiller">Z tych powodów zwracam się do Wysokiej Izby o nieprzyjmowanie wniosków mniejszości zgłoszonych do projektu ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#LeszekMiller">Natomiast pragnę wyrazić poparcie dla poselskiego projektu rezolucji (druk nr 156) dotyczącej finansowania Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Jest to o tyle uzasadnione, że skoro komisja proponuje skrócenie okresu oczekiwań na wypłatę świadczeń z 6 do 3 miesięcy, to sprawą pilną staje się szybkie postawienie tych środków do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#LeszekMiller">W imieniu rządu pragnę serdecznie podziękować posłom z Komisji Nadzwyczajnej za życzliwość i współpracę z rządem w przygotowywaniu projektu omawianej dzisiaj ustawy.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JózefOleksy">Czy poseł sprawozdawca zamierza zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tylko parę słów, przede wszystkim na temat kwestii dotyczących wniosków mniejszości. Padały stwierdzenia, że jeśli chodzi o art. 4, to dotyczy on typowych, powtarzających się świadczeń, że te roszczenia mają taki charakter, iż będzie to powodowało zalew wniosków w tej sprawie. Powiedziałbym w ten sposób: przede wszystkim trzeba pamiętać, iż roszczenia będą w myśl tego artykułu zaspokajane dzięki decyzjom ministra pracy i polityki socjalnej, który będzie je podejmował w uzgodnieniu z radą funduszu, a radę funduszu tworzą w większości pracodawcy. Ta sfera działalności rady funduszu nie jest obwarowana jakąkolwiek klauzulą większościową, jak w innych przypadkach, czyli decyduje tutaj zwykła większość. I dlatego trudno jest przypuszczać, aby pracodawcy lekką ręką, bez rzetelnego sprawdzenia prawidłowości - jeśli chodzi o warunki, jakim ma wniosek sprostać - chcieli te świadczenia rozdawać.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MaciejManicki">Co do zmiany proponowanej we wniosku mniejszości w sprawie ustalania wysokości składki w ustawie budżetowej, to argumentacja jest taka sama. Jakikolwiek wzrost tej składki (obniżenie jej to sprawa dotycząca również kompetencji związków zawodowych — tutaj jest ta klauzula większościowa), każda zmiana składki dokonywana przez ministra pracy jest uzgadniana z radą funduszu, a więc z pracodawcami. Wydaje się, że jest to rozwiązanie nawet lepsze niż proponowane przez Wysoką Izbę w debacie na temat wysokości tej składki. Chodzi o to, by dokonali tego — w porozumieniu, za obopólną zgodą — ministrowie pracy i polityki socjalnej oraz pracodawcy. (Przy okazji jest tutaj również przywoływany minister finansów.)</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o kolejne kwestie, jakie były poruszane, o problem rozrostu funduszu - w tej sprawie wypowiadał się już pan poseł Miżejewski - tutaj intencja jest taka, aby w przyszłości ten fundusz przekształcił się w towarzystwo ubezpieczeniowe, co byłoby - podejrzewam - rozwiązaniem w sumie najzdrowszym. Na razie jednak musi to funkcjonować w formie państwowego funduszu celowego. I tutaj przypomnę, że to nie inne regulacje - tylko międzynarodowe - zalecają, a wręcz stawiają kardynalny wymóg, aby ten fundusz był finansowany w całości przez administrację państwową. Najtańszym w tym momencie rozwiązaniem było skorzystanie z administracji Urzędu Pracy po to właśnie, aby nie budować nowej administracji.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MaciejManicki">Został tutaj podniesiony problem zwiększenia składki do 1% - że z kontekstu nie wiadomo, jak długo będzie obowiązywać podwyższona składka. Otóż wiadomo, bo w tej ustawie jest napisane, że składka w podwyższonej wysokości będzie obowiązywała tylko i wyłącznie za 4 pierwsze miesiące, a potem o jej zwiększeniu będzie decydował ewentualnie minister pracy, minister finansów i rada funduszu, której większość - jak już mówiłem - stanowią pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o głos przedstawiciela Unii Demokratycznej, pana posła Syryjczyka - w tym momencie muszę rozróżnić głosy przedstawicieli Unii Demokratycznej, bo nie brzmiały one jednolicie - to jest zadziwiające, że Unia Demokratyczna nie protestowała wobec zapisów art. 26, nie został bowiem zgłoszony żaden wniosek mniejszości, a teraz, w odpowiedzi na ten artykuł, spotykamy się ze stanowiskiem, że Unia Demokratyczna odwróci się - o czym była mowa w innym wystąpieniu przedstawiciela Unii - od swojego sukcesu, wstrzymując się w tej sprawie od głosowania. Byłoby to troszeczkę niezrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o problem poruszony przez przedstawiciela KPN — nie wchodzę już w to, na jaki temat on mówił, bo więcej słów padło pod adresem prywatyzacji niż kwestii związanych z materią — otóż padł tu zarzut, że nie było konsultacji ze związkami zawodowymi. Ja przypomnę, że wszystkie związki zawodowe mające status centrali ogólnokrajowej, działające w okresie, w którym toczyły się negocjacje, zostały zaproszone do tych negocjacji, m.in. takie związki jak „Kontra”. Natomiast ten związek zawodowy samowolnie z tych negocjacji zrezygnował, on po prostu odszedł od stołu negocjacyjnego. Ten związek był również zaproszony — o czym zapewniam — na posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej, która debatowała w tej sprawie nad sprawozdaniem, które przedkładamy dzisiaj Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o kwestię związaną z rezolucją, to chcę wyjaśnić, że rezolucja jest niczym innym jak przyjęciem tego, co jest przedłożone w sprawozdaniu dotyczącym projektu ustawy, i przekształceniem w postulat pod adresem rządu, wyrażony właśnie w formie rezolucji, co ma doprowadzić do tego, aby ta ustawa mogła być wdrożona w życie, aby Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mógł funkcjonować i - co najważniejsze - mógł rozpocząć funkcjonowanie w tym terminie, który przewiduje ustawa. Jest bowiem rzeczą najgorszą przyjmowanie pilnych terminów i nie zrobienie tego, co powinno być zrobione, aby te terminy mogły być dotrzymane. Bo w tym momencie niezadowolenie i zrozumiała skądinąd frustracja mogą się tylko pogłębić. A przecież nie o to chodzi ani twórcom tej ustawy, ani tym wszystkim, którzy nad projektem tej ustawy pracowali.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JózefOleksy">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JózefOleksy">Do głosowania nad tą ustawą przystąpimy w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JózefOleksy">Do drugiego czytania rezolucji oraz głosowania nad nią przystąpimy również jutro, po przeprowadzeniu głosowania nad sprawozdaniem dotyczącym ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JózefOleksy">Przypominam, że Sejm postanowił o łącznym rozpatrzeniu punktów 3 i 4 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 3 i 4 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JózefOleksy">3. Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (druki nr 114 i 149).</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JózefOleksy">4. Pierwsze czytanie przedstawionego przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów projektu uchwały w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (druk nr 152).</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu posła Macieja Manickiego w celu przedstawienia sprawozdania komisji oraz uzasadnienia projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tak się jakoś układa, że ja mam seriale w Wysokiej Izbie, ale to jest inna komisja, zupełnie inna materia.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac tych komisji nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MaciejManicki">Ustawa w jej brzmieniu pierwotnym została podpisana przez pana prezydenta 8 stycznia br., natomiast weszła w życie z dniem 5 lipca. Obecnie rząd wystąpił z projektem nowelizacji przepisów dotyczących tych dwóch podatków. Należy od razu zaznaczyć, że nie wynika to z błędów koncepcyjnych powstałych w trakcie prac nad uchwalaniem ustawy. Wręcz przeciwnie, rozwiązania przyjęte w tej ustawie w praktyce się sprawdziły. Co więcej, wpływy budżetowe z tych podatków znacznie przekroczyły zakładane kwoty. VAT okazał się instrumentem skutecznym, zapewniającym sprawiedliwe rozłożenie - na wszystkich podatników uczestniczących w obrocie - obciążeń fiskalnych, nie spowodował inflacyjnego wzrostu cen towarów konsumpcyjnych, a jednocześnie znacznie zasilił budżet państwa. W rezultacie, doświadczenia pierwszych 6 miesięcy obowiązywania nowych podatków oraz sposób ich prowadzenia przez ministra finansów należy ocenić pozytywnie i z uznaniem. Przyczyną przekazania Wysokiej Izbie przez Radę Ministrów projektu zmiany przepisów o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym są doświadczenia wynikające z półrocznego okresu ich stosowania. Komisje: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawcza w trybie pilnym dokonały oceny propozycji nowelizacji, a także zaproponowały wniesienie dodatkowych poprawek. Nie zmieniają one generalnej koncepcji przedstawionej przez Radę Ministrów, natomiast w istotny sposób uzupełniają rządową propozycję.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MaciejManicki">Proponowane w projekcie nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym zmiany, które mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie, można sklasyfikować w trzech grupach. Po pierwsze, są to propozycje całkowicie nowych rozwiązań o charakterze instytucjonalnym. Po drugie, podniesienie do rangi normy ustawowej rozwiązań zawartych dotychczas w przepisach niższego rzędu. I po trzecie, zmiany o charakterze porządkowo-redakcyjnym. Z przyczyn oczywistych chcę poświęcić główną uwagę Wysokiej Izby zmianom z pierwszej grupy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#MaciejManicki">Pierwsza ze zmian dotyczy przyznania Radzie Ministrów - wspomnę, że w przedłożeniu rządowym delegacja miała dotyczyć ministra finansów - uprawnienia do określania, w drodze rozporządzenia, listy towarów i usług, do których nie stosuje się przepisów ustawy. Ponadto komisja postanowiła, że wyłączenie to nie będzie stosowane do wyrobów akcyzowych i wyrobów z metali szlachetnych. Zmiana ta dyktowana jest wnioskami płynącymi z dotychczasowej praktyki stosowania nowych podatków - wnioskami zarówno ze strony podatników, jak i aparatu skarbowego. Obecnie przepisów ustawy nie stosuje się do sprzedaży przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części, a także działalności w zakresie gier losowych i zakładów wzajemnych, określonych w odrębnej ustawie oraz do czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy (np. przestępstwa). W praktyce bogactwo rozwiązań występujących w obrocie gospodarczym zweryfikowało założenie o zamkniętym charakterze tej listy. Okazuje się przy tym, że potrzeba wyłączania określonych towarów i usług spod regulacji ustawowej często powinna być realizowana szybko. Ze względu na prawne wymogi, dotyczące trybu i okresu prac parlamentarnych i właśnie wspomnianą konieczność szybkiego tempa wprowadzenia takich wyłączeń, komisje proponują przyjęcie przedstawionego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#MaciejManicki">Kolejna nowelizacja, należąca do grupy zmian instytucjonalnych, dotyczy doprecyzowania warunków skorzystania ze stawki zerowej w wypadku otrzymania przez podatnika zaliczki na poczet eksportu towarów w wysokości przekraczającej 50% ceny netto. Proponuje się, między innymi, aby otrzymanie zwrotu kwoty podatku naliczonego było uzależnione od spełnienia warunku, że wywóz nastąpił w ciągu 6 miesięcy od dnia otrzymania zaliczki na poczet eksportu. Najbardziej dyskutowaną z przedłożonych przez rząd propozycji była kwestia określenia zakresu podmiotowego oraz warunków zwolnienia od VAT. Bez zastrzeżeń komisje przyjęły wniosek o sprecyzowanie kwestii zwolnienia podatników opłacających podatek dochodowy w formie zryczałtowanej. Zwolnienie to powinno dotyczyć jedynie opodatkowania w formie karty podatkowej, działalności objętej tą formą opodatkowania. Znacznie więcej dyskusji wzbudziła propozycja, aby zwolnieniem od VAT objąć podatników, których obrót — z wyłączeniem importu towarów — w poprzednim roku podatkowym nie przekroczył kwoty 1,5 mld zł. Po długiej dyskusji komisje ostatecznie proponują obniżenie progu obrotu do kwoty 1,2 mld zł, co oznacza, że ze zwolnienia będą mogli skorzystać ci podatnicy, których miesięczny obrót w roku poprzednim nie był większy niż 100 mln zł. Poza tym komisje zgodziły się z rządową propozycją, by w przypadku, gdy obroty podatnika w bieżącym roku przekroczą ową kwotę 1,2 mld zł, automatycznie powstawał obowiązek podatkowy. Jedyny wyjątek przewiduje się dla zakładów pracy chronionej, które nadal mogą wybrać zwolnienie od VAT, niezależnie od wysokości obrotu w poprzednim czy bieżącym roku podatkowym. Dodam, że zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami podatnicy, u których wartość sprzedaży w roku poprzednim nie przekroczyła kwoty 600 bln zł, byli z mocy prawa zwolnieni od podatku przez cały następny rok podatkowy, niezależnie od obrotu w roku bieżącym. To rozwiązanie było krytykowane z różnych stron i proponowana w nim zmiana wychodzi na przeciw owym postulatom, a ponadto, co najważniejsze, ma umożliwić uszczelnienie systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#MaciejManicki">Kolejna propozycja dotyczy określenia czynności, które nie pozwalają na skorzystanie z możliwości zwolnienia od VAT. W ostatecznej wersji przyjętej przez komisję proponuje się, aby zwolnień nie stosować w trzech sytuacjach. Pierwszą z nich jest import towarów i usług. Jest to zgodne z dotychczasowym brzmieniem ustawy. Dwa kolejne rozwiązania stanowią novum. Proponuje się, aby ze zwolnienia nie mogły korzystać podmioty zajmujące się sprzedażą wyrobów z metali szlachetnych, bądź z udziałem takich metali, oraz wyrobów akcyzowych z wyjątkiem soli, wyrobów perfumeryjnych, zapałek, kart do gry, gumy do żucia i wyrobów tytoniowych. Wyłączenie tych wyrobów, wprowadzone nota bene na posiedzeniu komisji na wniosek poselski, ma umożliwić skorzystanie z wyboru zwolnienia od VAT tym podatnikom, którzy prowadzą działalność w zakresie drobnego handlu detalicznego, na przykład ajentom kiosków „Ruch”.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#MaciejManicki">Natomiast kolejna propozycja ma na celu zrównanie warunków prowadzenia działalności w zakresie niektórych wysoko dochodowych usług niematerialnych. Obecne rozwiązania w tym zakresie preferują podatników, którzy przy niewielkim udziale kosztów wybierają zwolnienie od VAT. Z tego powodu proponuje się, aby obowiązkowo podatnikami były podmioty świadczące usługi prawnicze - na przykład notarialne - z wyjątkiem przedmiotowo zwolnionych, oraz usługi w zakresie doradztwa. Wprowadzenie tej zmiany nie powinno wpłynąć na wysokość odpłatności w stosunku do ludności, a zarazem wprowadzi uczciwą konkurencję na rynku tych usług i dodatkowo zasili budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#MaciejManicki">Kolejna propozycja rządowa przyjęta przez komisję umożliwi tym podatnikom, którzy wybrali zwolnienie, zmniejszenie skutków związanych z przekroczeniem w ciągu roku progu 1,2 mld wartości sprzedaży. W tych przypadkach podatnik po poinformowaniu właściwego urzędu skarbowego - wspomnę tutaj, że rząd postulował, aby była na to zgoda urzędu skarbowego, komisja rozstrzygnęła, że będzie się to działo po poinformowaniu właściwego urzędu skarbowego - będzie mógł zmniejszyć podatek należny o kwotę podatku wynikającą z rachunków dokumentujących zakupy przed tą datą. Warunkiem obligatoryjnym ma być dokonanie przez podatnika spisu z natury zapasów na dzień przekroczenia kwoty 1,2 mld zł obrotu.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#MaciejManicki">W przedstawianej Wysokiej Izbie propozycji nowelizacji uwzględniono także liczne sugestie podatników. Jedną z nich, i to powszechną, było odstąpienie od pewnego wymogu obowiązującego dotychczas podmioty dokonujące zgłoszenia rejestracyjnego. Otóż jako uciążliwą kwestię podnoszono wymóg, aby między dniem dokonania zgłoszenia, a dniem wykonania pierwszej czynności, upłynęło co najmniej 30 dni. Ten 30-dniowy okres bezczynności, wymuszony okres bezczynności, powodował dla podmiotów rozpoczynających działalność wymierne straty finansowe, i to u progu ich działalności. Z drugiej strony złamanie ustawowego wymogu groziło zakwestionowaniem prawa do zmniejszania podatku należnego o kwoty podatku naliczonego. Z tego powodu komisje proponują, aby warunkiem skutecznego dokonania zgłoszenia rejestracyjnego było jedynie wykonanie tej czynności przed dokonaniem pierwszej sprzedaży, bez ustalania jakiegokolwiek okresu.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#MaciejManicki">Następne z proponowanych nowych rozwiązań dotyczy złagodzenia odpowiedzialności podatników, którzy nie prowadzą ewidencji zakupów i sprzedaży zgodnie z ustawowymi wymogami. Obowiązujące dotychczas reguły w drastyczny sposób, często nieadekwatny w stosunku do wysokości kwoty różnicy w zobowiązaniu podatkowym, obciążały podmioty, u których wystąpiło tego rodzaju wykroczenie. Należy powiedzieć, że w całym systemie prawa podatkowego, z wyjątkiem kar nakładanych na mocy przepisów ustawy karnej skarbowej, nie przewiduje się tak dotkliwych sankcji. Z tego powodu komisje rekomendują Wysokiej Izbie złagodzenie odpowiedzialności w przypadku błędnego określenia przedmiotu i podstawy opodatkowania - przez ustalenie podatku w przypadku nie zaewidencjonowanej sprzedaży według stawki 22% i podwyższenie tej kwoty o 100%, czyli, krótko mówiąc, jej podwojenie, z zachowaniem jednakże prawa do obniżenia o kwotę podatku naliczonego. Natomiast jeśli podatnik zawyża kwotę podatku naliczonego, proponuje się, aby kwotę podatku należnego zwiększyć o trzykrotność, a nie - jak dotychczas - o pięciokrotność kwoty zawyżenia.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#MaciejManicki">Zaproponowane zmiany dotyczące podatku akcyzowego mają na celu umożliwić efektywne wykorzystanie przepisów stanowiących, że opodatkowaniu podlegają także nadmierne ubytki i zawinione niedobory wyrobów akcyzowych. W przedłożeniu rządowym była propozycja przyznania ministrowi finansów uprawnienia do określania listy towarów akcyzowych związanych ze zjawiskiem ubytków, a także do ustalania maksymalnych norm tych ubytków. Komisje postanowiły pozostawić delegację w sprawie ustalania wysokości maksymalnych norm dopuszczalnych ubytków. Zastąpiły natomiast proponowaną delegację dla ministra finansów do określania tej listy zapisem ustawowym, ustalającym, jakie wyroby akcyzowe będą zaliczane do tych, których nadmierne ubytki lub niedobory będą podlegały akcyzie. W celu dostosowania wymienionych norm do technicznych warunków działalności poszczególnych podatników decyzje o wysokości norm ubytków dla konkretnych podmiotów mają podejmować dyrektorzy urzędów kontroli skarbowej.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o inne istotne zmiany w przepisach o czasowej mocy obowiązywania, proponuje się przedłużenie do końca 1994 r. stosowania 7% stawki VAT na media energetyczne, a ponadto rozszerzenie możliwości stosowania tej stawki w zakresie remontów oraz usług budowlanych, robót, a także obiektów związanych z budownictwem mieszkaniowym. W tym ostatnim zakresie propozycja przedkładana Wysokiej Izbie zmierza do zniesienia ograniczającej klauzuli: „warunkujące oddanie do użytku obiektów budownictwa mieszkaniowego”. Zdaniem komisji wystarczy tutaj: „powiązanie z obiektami tego budownictwa”. I tak też będzie brzmiał przepis tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#MaciejManicki">Jeśli idzie o zmiany w załącznikach do ustawy, to tylko w paru wypadkach są to nowe rozwiązania. Dotyczy to opodatkowania na równych zasadach wynajmowania lokali na cele inne niż mieszkaniowe (obecnie inaczej opodatkowuje się wynajem pomieszczeń na te cele w budynkach mieszkalnych, a inaczej w pozostałych budynkach), a także poddania opodatkowaniu według stawki podstawowej usług w zakresie filmów reklamowych i promocyjnych oraz rozszerzenia listy wyrobów akcyzowych o broń gazową. Pozostałe zmiany w załącznikach są spowodowane adaptacją do zapisów ustawy rozwiązań obowiązujących obecnie na mocy aktów wykonawczych wydanych na jej podstawie.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#MaciejManicki">Kolejną zmianą, będącą de facto przeniesieniem do ustawy rozwiązań wprowadzonych na mocy przepisów niższego rzędu, jest zaliczenie do usług, traktowanych na równi z eksportem, remontów obiektów pływających świadczonych na rzecz podmiotów zagranicznych nie będących podatnikami polskiego VAT, a także tzw. przerobu uszlachetniającego towarów przywiezionych na polski obszar celny na czas określony. Obecnie te usługi są objęte stawką zerową na mocy rozporządzenia ministra finansów z dnia 12 maja br. w sprawie opodatkowania podatkiem od towarów i usług eksportu i importu niektórych usług. To jest dosyć istotne rozwiązanie, wytyczające jak gdyby ścieżkę na przyszłość, gdyż większość czy przynajmniej część przepisów zawartych dotychczas w aktach wykonawczych będzie sukcesywnie przenoszona do ustawy. W tej chwili dokonano tego przede wszystkim w stosunku do remontów statków wykonywanych w polskich stoczniach remontowych na rzecz obcych armatorów, byłoby bowiem dziwne i niezrozumiałe, gdyby nie było to uznawane za eksport. Dotyczy to też w dużej mierze przemysłu, szczególnie lekkiego, który wykonuje usługi na materiale powierzonym przez klienta zagranicznego, a w myśl przepisów art. 4 ustawy nie byłby to eksport usług. Tak jak powiedziałem: jest to w tej chwili traktowane - na mocy rozporządzenia ministra finansów - na równi z eksportem usług.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#MaciejManicki">Proponuje się również przenieść do ustawy zasady związane z wystawianiem i otrzymywaniem faktur i rachunków uproszczonych oraz wynikające z tego reguły zmniejszania podatku należnego w związku z kwotą podatku naliczonego.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#MaciejManicki">Ostatnią kategorię propozycji zawartych w projekcie nowelizacji ustawy stanowią kwestie wynikające z dostosowania przepisów do zmian w obowiązującym prawie.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#MaciejManicki">W tym miejscu chciałbym zwrócić Wysokiej Izbie uwagę na uwzględnienie przez komisję faktu uchwalenia przez Sejm ustawy o podatku granicznym. Z tego względu proponuje się, aby w przypadku importu towarów podstawą opodatkowania VAT była wartość celna powiększona o należne cło oraz o podatek graniczny, a w przypadku wyrobów akcyzowych - dodatkowo o podatek akcyzowy.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#MaciejManicki">Przedstawiając Wysokiej Izbie propozycje nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym pragnę podkreślić zarówno merytoryczne przygotowanie projektu przekazanego przez Radę Ministrów, jak również wkład wniesiony przez posłów członków Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#MaciejManicki">Jeśli Wysoka Izba pozwoli, to wnioski mniejszości przedstawione w druku pozwolę sobie omówić w momencie, kiedy będziemy nad nimi głosować. Inaczej omawialibyśmy je podwójnie.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#MaciejManicki">Wysoki Sejmie! Obok projektu ustawy pragnę również zarekomendować Wysokiej Izbie projekt uchwały, którą komisja proponuje przyjąć równolegle z ustawą. Jest to uchwała w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Oto jej treść:</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#MaciejManicki">„Sejm zobowiązuje rząd do przedstawienia w terminie do 30 czerwca 1994 r. sposobu wykonania upoważnień do wykonania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym”.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#MaciejManicki">Myślę, że treść tej uchwały nie wymaga dodatkowego uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JózefOleksy">Proszę o komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławKusior">Zebranie Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej odbędzie się w dniu dzisiejszym, tj. 8 grudnia 1993 r., o godz. 23 w sali kolumnowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JózefOleksy">Obecnie ogłaszam przerwę do godz. 18.30.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min 02 do godz. 18 min 34)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefZych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefZych">Kontynuować będziemy rozpatrywanie punktów 3 i 4 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło parlamentarne w granicach od 5 do 30 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JózefZych">Obecnie otwieram dyskusję nad pilnym rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, a także nad projektem uchwały w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JózefZych">W pierwszej kolejności wysłuchamy wystąpień w imieniu klubów poselskich.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JózefZych">Jako pierwszy głos zabierze pan poseł Stanisław Stec, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jan Kubik, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, przedstawionego przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisję Ustawodawczą, oraz projektu uchwały Sejmu w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#StanisławStec">Jak wynika ze sprawozdania Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej, przedstawionego przez pana posła Macieja Manickiego, najważniejsza zmiana w omawianej ustawie zmierza do upowszechnienia podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#StanisławStec">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera zmianę dokonaną przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisję Ustawodawczą, powodującą zwiększenie liczby płatników podatku od towarów i usług. Uzyskano to przez zmniejszenie limitu wartości sprzedaży towarów i usług, który zwalnia podatników od podatku od towarów i usług, z 1,5 mld zł do 1,2 mld zł. Upowszechnienie podatku likwiduje zbyt szerokie przywileje dla podatników, które stwarzał obowiązujący dotychczas art. 14 ust. 2. Zgodnie z treścią tego artykułu, podatnicy, u których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym wynosiła do 4 mld zł, mogli wybrać zwolnienie z podatku od towarów i usług. Ponadto suma 4 mld zł - poczynając od 1994 r. - miała być corocznie podwyższana w stopniu odpowiadającym połowie wskaźnika wzrostu cen konsumpcyjnych towarów i usług. W związku z tym możliwość zwolnienia od podatku od towarów i usług w przypadku niezmieniania ustawy dotyczyłaby w 1994 r. obrotów w wysokości prawie 5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#StanisławStec">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera przyjęte rozwiązanie, że zwolnienia z podatku od towarów i usług nie stosuje się w przypadku świadczenia usług wysokodochodowych. Mimo sprzeciwu w tym zakresie części przedstawicieli zainteresowanych środowisk, klub będzie głosował przeciw przyjęciu wniosku mniejszości zmierzającego do zmiany treści pkt. 2 ust. 10 w art. 14. Trudno tu przyjąć uzasadnienie, że rynek usług prawniczych jest słaby i że objęcie ich podatkiem musi spowodować podwyżkę cen. Do 5 lipca usługi prawnicze i doradcze były objęte podatkiem obrotowym, a w okresie zwolnienia z podatku od towarów i usług, to jest po 5 lipca, ceny na te usługi nie zmniejszyły się.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#StanisławStec">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług uwzględnia liczne istotne wnioski praktyków, zmierzające do tego, aby zapisy ustawy stały się czytelne dla podatników oraz urzędów i izb skarbowych.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#StanisławStec">W projekcie uwzględniono także zmiany ułatwiające pracę podatnikom, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#StanisławStec">— możliwość obniżenia należnego podatku o podatek naliczony również w następnym miesiącu;</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#StanisławStec">— możliwość obniżenia należnego podatku o podatek naliczony w przypadku sprowadzania z zagranicy aportu rzeczowego, co jest istotne dla spółek z udziałem podmiotów zagranicznych;</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#StanisławStec">— złagodzenie sankcji z tytułu niewłaściwego odliczenia podatku naliczonego z pięciokrotnej do trzykrotnej wartości;</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#StanisławStec">— wydłużenie o 2 dni w pierwszym półroczu 1994 r. terminu wpłacania podatku oraz upoważnienie ministra finansów do wydłużenia tego terminu również w drugim półroczu 1994 r. (Szczególnie ważne jest to upoważnienie ze względu na to, że zakładany na drugie półrocze 1994 r. termin 15-dniowy jest jeszcze w praktyce niemożliwy do realizacji.)</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#StanisławStec">Przyjęcie tego projektu winno ograniczyć konieczność prowadzenia bieżącej interpretacji w dzienniku „Rzeczpospolita” oraz w pismach kierowanych do izb skarbowych, pismach, których treść nie jest znana ogółowi podatników.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#StanisławStec">Dużo uwag ze strony posłów odnosiło się do licznych upoważnień dla ministra finansów, wynikających z projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. W art. 3 komisje upoważnienie zaadresowały nie do ministra finansów, lecz do Rady Ministrów, uwzględniając ważność rozstrzygania problemów w oparciu o szerokie upoważnienie.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#StanisławStec">Ponadto Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przedłożyła projekt uchwały Sejmu, który zabezpiecza bieżącą kontrolę Wysokiej Izby w zakresie wykorzystania upoważnień ustawowych.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#StanisławStec">Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej popiera treść uchwały zawartej w druku nr 152. W związku z tym będzie głosował przeciw przyjęciu pierwszego wniosku mniejszości, zmierzającego do skreślenia zmiany 1 dotyczącej art. 3, polegającej na dodaniu ust. 2 nadającego uprawnienia Radzie Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia towarów i usług, które nie podlegają przepisom ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#StanisławStec">Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował również przeciw piątemu i szóstemu wnioskowi mniejszości. Treść ujętą we wniosku piątym (dotycząca dodania art. 39a) można by uwzględnić nowelizując rozporządzenie ministra finansów z 12.05.1993 r. w sprawie opodatkowania podatkiem od towarów i usług eksportu i importu oraz niektórych usług. Przyjęcie szóstego wniosku mniejszości to byłby precedens - propozycja zwrotu podatku naliczonego gminom w przypadku prowadzenia przez gminy inwestycji w dziedzinie infrastruktury lokalnej. Nie kwestionuję, z punktu widzenia społecznego, zasadności takiego rozwiązania, jednak byłby to podmiotowy precedens. W następnej kolejności trzeba by rozpatrzyć np. zwrot podatku naliczonego na inwestycje związane z rolnictwem, gdyż rolnicy też nie mają podstaw do odliczenia podatku od towarów i usług, a faktycznie bardziej na to zasługują.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym w brzmieniu przedstawionym przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisję Ustawodawczą.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#StanisławStec">Ponadto klub będzie głosował za przyjęciem uchwały Sejmu w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Jan Kubik, Polskie Stronnictwo Ludowe, a następnie pan poseł Marcin Święcicki, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanKubik">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! W swoim wystąpieniu będę starał się wypełnić powierzone mi zadanie przedstawienia Wysokiej Izbie poglądów i ostatecznego stanowiska Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie rozpatrywanej nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, a także projektu uchwały Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w sprawie jej wykonania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanKubik">Na wstępie pragnę stwierdzić:</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanKubik">— Po pierwsze, zarówno sama faza wdrażania, jak też 5-miesięczny okres realizacji ustawy z dnia 8.01. 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym — ustawy o kardynalnym znaczeniu w przebudowie polskiego systemu podatkowego i dla setek tysięcy podatników zajmujących się działalnością gospodarczą — sygnalizują (w różnych formach) potrzebę dokonania zmiany niektórych szczegółowych rozwiązań tejże ustawy.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JanKubik">— Po drugie, zaproponowane korekty dotyczące zarówno kwestii merytorycznych, jak też zasad proceduralno-technicznych wykazują związek przyczynowy z podejmowanym przez rząd docelowym zadaniem gruntownej przebudowy systemu podatkowego, przedsiębranym z myślą o zapewnieniu jego kompletności, powszechności, szczelności i efektywności funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JanKubik">Jesteśmy głęboko przeświadczeni o tym, że w zestawie środków, jakie zostaną użyte do osiągnięcia zamierzonego celu, przedstawione zmiany stanowią przesłankę do realizacji podejmowanego zadania, także w zakresie ograniczenia obszaru czy skali patologii w polskim życiu gospodarczym, potocznie określanym mianem szarej strefy.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#JanKubik">Z takiego punktu widzenia w nowelizowanej materii ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym dostrzegamy i pozytywnie oceniamy te posunięcia obecnego rządu, które usprawniają istotę i konstrukcję tego nowego na naszym gruncie podatku poprzez rozszerzenie obowiązku podatkowego, ulepszenie procedur czy wreszcie stworzenie ułatwień i zachęt dla podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#JanKubik">W pierwszej kolejności chciałbym powiedzieć o zmianie zaproponowanej w postanowieniach art. 14, nakierowanej - poprzez zmniejszenie zwolnień podatkowych od tego podatku - na zwiększenie zakresu stosowania tej ustawy przez poddanie obowiązkowi podatkowemu i objęcie skuteczniejszą kontrolą podatkową tych podmiotów gospodarczych, których wartość sprzedanych towarów i usług, zarówno w kraju, jak i za granicą, przekroczyła w roku bieżącym 1200 mln zł. Jest to kolejny krok w kierunku powszechności opodatkowania, w celu dyscyplinowania obrotu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#JanKubik">Słuszną koncepcją jest też pozostawienie nadal otwartej możliwości zgłaszania przez podmiot gospodarczy, osiągający przychody pieniężne ze swej działalności poniżej 1200 mln zł w skali roku, a więc zwolnienia od podatku od towarów i usług, rezygnacji z korzystania z ulg w celu poddania swej działalności przepisom ustawy o podatku od towarów i usług. Logiczne, a także moralnie uzasadnione jest posunięcie, które w następstwie nowelizacji art. 14 ust. 3 stwarza podatnikom prawną możliwość pomniejszenia podatku należnego o podatek naliczony, udokumentowany rachunkami uproszczonymi, odnoszącymi się do zakupów dokonanych przed dniem utraty zwolnienia. Jednak należy przy tym oczekiwać, że przepisy wykonawcze, rozwijające tę zasadę, przesuną ciężar w postaci wyrażanej przez właściwy urząd skarbowy zgody na potrącanie z podatku należnego w ten sposób, że wyrażenie bądź niewyrażenie zgody nie będzie zależało od dobrej woli urzędników skarbowych, lecz będzie jedynie konsekwencją sprawdzenia rachunków uproszczonych i weryfikacji rzetelności sporządzonych spisów z natury posiadanych zapasów.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#JanKubik">Niewątpliwie na pozytywne posunięcie, pożądane zarówno z racji jednakowego traktowania sprzedawanych towarów i usług na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych, a także z racji stymulacyjnego oddziaływania na podmioty gospodarcze zainteresowane eksportem towarów, uznać należy rozszerzenie treści postanowień art. 6 o ust. 8a poddający eksportera (a przez to przyznający mu prawo) obowiązkowi podatkowemu już w chwili przejęcia od odbiorcy zagranicznego, przed wydaniem towaru, co najmniej połowy kwoty w postaci przedpłaty lub zaliczki. W wyniku tego eksporterzy, jeśli przewiozą towar przez granicę w ciągu 6 miesięcy od dnia otrzymania zaliczki, będą mogli otrzymać z budżetu zwrot naliczonego podatku zawartego w składnikach, z których wytworzony został wyeksportowany towar.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#JanKubik">Każdy, kto śledzi wypowiedzi w środkach masowego przekazu - chodzi również o kontakt codzienny z podmiotami gospodarczymi zajmującymi się wykonawstwem robót inwestycyjnych i remontowych, a zwłaszcza działającymi w segmencie budownictwa mieszkaniowego i w budownictwie specjalistycznym związanym z mieszkaniówką - podnoszone z racji objęcia tej działalności przepisami ustawy o podatku od towarów i usług, ze zrozumieniem przyjmie na pozór drobną zmianę w postanowieniach art. 51. Stanowią one, że stawką 7%, do dnia 31 grudnia 1995 r., a nawet do 1996 r., przez okres 6 lat objęte będą nie tylko materiały budowlane, lecz także usługi, roboty oraz roboty budowlano-montażowe i roboty związane z budownictwem mieszkaniowym, infrastrukturą towarzyszącą, w odniesieniu do obiektów budownictwa mieszkaniowego. Ewidentne korzyści tej zmiany w określonym wymiarze czasu odczują szczególnie inwestorzy spółdzielczego i samorządowego budownictwa mieszkaniowego. Omawiając zmiany odnoszące się do postanowień art. 51 należy wskazać także na decyzję prolongującą do 31 grudnia 1994 r. stosowanie preferencyjnej stawki 7% zamiast 22% na paliwa, energię i usługi dla ludności, wyszczególnione w załączniku nr 4 nowelizowanej ustawy. W tym miejscu nie trzeba specjalnie dowodzić, jakie korzyści dla realnej siły nabywczej szerokich mas konsumenckich przyniesie ta zmiana, a także jak działać będzie przeciwko zjawiskom inflacyjnym.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#JanKubik">Na koniec dostrzegamy też posunięcie wyraźnie nakierowane na udzielenie pomocy, choć w umiarkowanym wymiarze, podmiotom, które przecież w swej podstawowej masie napotykają doraźne lub stałe trudności płatnicze, poprzez:</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#JanKubik">— przyznanie prawa podatnikowi — nowelizacja postanowień art. 19 — do obniżenia kwoty podatku należnego w rozliczeniach nie tylko za miesiąc, w którym podatnik otrzymał faktury lub dokument odprawy celnej, lecz także w miesiącu następnym;</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#JanKubik">— przedłużenie o 2 dni, w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 1994 r., terminu wpłacania podatków i składania dokumentacji rozliczeniowych. W krańcowych trudnościach płatniczych może się to okazać znaczącą pomocą, pozwalającą uniknąć konieczności posiłkowania się awaryjnie kilkudniowymi kredytami zaciągniętymi na cele płatnicze. Jak to wykazał w szczegółowej opinii poseł sprawozdawca, pan Manicki, przedstawiając ocenę Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej, na pozytywną ocenę zasługują również drobne korekty, których celem jest doskonalsze sprecyzowanie intencji i woli ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#JanKubik">Biorąc pod uwagę istotę podkreślonych przeze mnie węzłowych regulacji w proponowanej nowelizacji, ich zbieżność z generalną tendencją realizowanej reformy gospodarczej, a także spójność z rozpatrywanymi przez Sejm projektami ustaw, dotyczącymi szeroko pojmowanej problematyki podatkowej, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem proponowanej nowelizacji ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym i przygotowanej uchwały w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Marcina Święcickiego, Unia Demokratyczna. Kolejnym mówcą będzie pani poseł Wiesława Ziółkowska, Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarcinŚwięcicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed omówieniem propozycji, które zostały dzisiaj przedłożone Wysokiej Izbie, trzeba chyba krótko przypomnieć generalną filozofię tego podatku, po to żeby można było do niej odnieść poprawki, nad którymi tutaj dzisiaj dyskutujemy. Otóż powstaje pytanie: Po co w ogóle wprowadziliśmy ten podatek do naszego systemu fiskalnego? Chyba nie tylko dlatego, że w wielu innych krajach w tej chwili go się wprowadza, że jest on już powszechnie stosowany we Wspólnocie Europejskiej. Powstaje pytanie, dlaczego właśnie ten podatek staje się tak popularny i tak często do niego ucieka się skarb państwa w rozmaitych krajach, również u nas. Otóż jest to, po pierwsze, podatek bardzo wydajny fiskalnie; bardziej niż inne podatki może mieć taką zaletę. Po drugie, jest to podatek neutralny ekonomicznie. Umożliwia on - jeśli się go nie psuje - taką działalność podatkową rządu, która nie dyskryminuje ani nie preferuje jednych dziedzin kosztem innych. Zapewnia to neutralność aplikacji podatków, ich pobieranie bez dawania preferencji rządowych w takim czy innym kierunku. I wreszcie po trzecie, ten podatek znosi dyskryminację inwestycji, dyskryminację rozwoju; poprzez system przenoszenia na kolejnych płatników trafia na ostatecznego konsumenta, który już nie ma gdzie przenieść tego podatku, czyli trafia na konsumpcję. W ten sposób chroni inwestycje, chroni działalność rozwojową.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MarcinŚwięcicki">Otóż jeśli weźmiemy pod uwagę te trzy kryteria i spojrzymy na te zmiany, które dzisiaj są wprowadzane do tego podatku, to jest tutaj, po pierwsze, pewna zasadnicza zmiana zawarta w projekcie rządowym, słuszna i celowa - mianowicie ograniczenie zwolnienia z tego podatku do podmiotów, które mają obroty poniżej 1,2 mld zł. Dotychczas ze zwolnienia z tego podatku mogły korzystać podmioty, które miały obroty do 4 mld zł. To jest zmiana idąca właśnie w dobrym kierunku - zmniejszenia liczby wyjątków, zwiększenia wydajności fiskalnej tego podatku. Jednak równocześnie w projekcie rządowym utrzymano, względnie rozszerzono, względnie nie zmieniono tych wszystkich rozwiązań, które obniżają efektywność tego podatku; zakłócają jego neutralne działanie, dyskryminują jedne działania kosztem innych; które dyskryminują również inwestycje i działalność rozwojową. Poprawki mniejszości (jeśliby w skrócie powiedzieć, jaki jest cel, jaka jest ich charakterystyka) zmierzają do tego, żeby w niektórych dziedzinach - nie we wszystkich, ale przynajmniej w niektórych, w tych, które były przedmiotem debat i tej propozycji rządowej w tym roku - usunąć rozmaite niedoskonałości, pójść w kierunku lepszego wykorzystania zalet tego podatku w systemie gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#MarcinŚwięcicki">Jakie to są sprawy? Pierwsza kwestia to inwestycje gmin. Otóż jeśli się inwestuje i płaci się dostawcy usługi inwestycyjnej, czy płaci się za dobro inwestycyjne łącznie z VAT - łącznie właśnie z tym podatkiem płacimy za taką usługę - to wówczas podmiot inwestujący ma prawo odliczyć sobie tę wielkość od tego, co on sam z kolei musi zapłacić. Jest to możliwe wtedy, kiedy on swoją usługę sprzedaje, kiedy on swój towar, swoją produkcję gdzieś dalej sprzedaje. Natomiast gminy są takim inwestorem, który inwestuje, czyli płaci inwestorowi podatek w dostarczonej tutaj usłudze, natomiast sama gmina często tej swojej usługi nie sprzedaje. Gmina dostarcza ją bezpłatnie - nie pobiera opłat za wykorzystanie dróg gminnych, nie pobiera opłat za szkoły ani za utylizację odpadów czy jakieś inne usługi. W związku z tym w ciągu ostatniego półrocza, kiedy ten podatek został wprowadzony, gminy - te właśnie, które inwestują, które nie konsumują swoich dochodów, ale chcą inwestować, chcą zapewnić sobie rozwój, rozwijają bazę infrastrukturalną - zostały raptem uderzone tym podatkiem bardzo mocno. Nie mogą go sobie odliczyć, bo nie mają od czego, świadczą bowiem usługi, za które nie pobiera się opłat. Jednocześnie ich możliwości inwestycyjne zostały istotnie zmniejszone. Nie ma tego w przypadku na przykład inwestycji centralnych, finansowanych przez budżet centralny, gdyż wtedy oczywiście płaci się ten podatek przy płaceniu dostawcy usługi, ale trafia on z powrotem do tej samej kieszeni, do budżetu centralnego, zapłacony podatek trafia do tej samej kieszeni, która finansuje te inwestycje. Natomiast w wypadku gmin płacony przez nie podatek trafia do budżetu centralnego, nie wraca już z powrotem do gminy. Otóż my właśnie w poprawce nr 6 proponujemy, żeby uruchomić mechanizm zwrotu gminom zapłaconego podatku od inwestycji infrastrukturalnych.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#MarcinŚwięcicki">Ponieważ sprawa jest dyskusyjna co do zakresu, sposobu i jeśli chodzi o kontrolę, opowiadamy się tu za stosunkowo najdalej idącym rozwiązaniem, sprzyjającym możliwościom wyboru przez rząd właściwego sposobu uregulowania tej kwestii. Dajemy mianowicie ministrowi finansów upoważnienie do określenia dziedzin, w jakich gminy mogłyby otrzymywać zwrot tego podatku. Uważamy, że to jest rozwiązanie lepsze niż proponowane przez ministerstwo, gdzie mówi się jedynie o ograniczeniu wielkości tego podatku z 22% do 7%. Przynajmniej w niektórych dziedzinach można by zastosować na początku rozwiązanie dalej idące i bardziej, jak się wydaje, sprawiedliwe.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#MarcinŚwięcicki">Druga sprawa dotyczy leasingu. Otóż nasza gospodarka bardzo potrzebuje inwestycji i modernizacji aparatu produkcyjnego. Taką formą, która mogłaby być bardzo szeroko wykorzystana, jest leasing maszyn i urządzeń, a z tego dotychczas korzysta się bardzo rzadko. Słusznie się stało, że możliwość niektórych nadużyć w tej dziedzinie została przez resort ograniczona - dotyczy to leasingu samochodów osobowych - ale jednocześnie cały czas dyskryminowany jest leasing wówczas, gdy leasingodawcą jest podmiot gospodarczy, przedsiębiorstwo, firma zagraniczna. Ministerstwo Finansów proponuje mianowicie, że może w tym wypadku pójść na rękę, ale tylko wtedy kiedy leasingodawca zagraniczny zarejestruje się w kraju i z kraju będzie świadczył te usługi. To jest rozwiązanie idące może w dobrym kierunku, ale przecież wielu tych leasingodawców w kraju się nie zarejestruje, i to uderzy nie w nich przede wszystkim, ale w te wszystkie nasze przedsiębiorstwa, które chcą z leasingu skorzystać. Gdzie one mają szukać maszyn, gdzie mają szukać urządzeń, gdzie mają szukać tego kapitału, jak nie wśród leasingodawców zagranicznych właśnie? Tylko że wówczas natrafiają one na konieczność podwójnego zapłacenia VAT. Raz płacą VAT wtedy, kiedy maszyna, towar czy urządzenie przechodzi przez granicę kraju. Drugi raz płacą, kiedy przychodzi im wnosić opłaty leasingowe zagranicznemu leasingodawcy. Otóż my proponujemy, żeby znieść tę dyskryminację zagranicznego leasingodawcy, jest ona bowiem de facto dyskryminacją i ograniczeniem dla naszych podmiotów gospodarczych, zawęża im pole wyboru leasingodawcy maszyn czy urządzeń.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#MarcinŚwięcicki">Następna sprawa, przeciwko której wypowiadamy się we wniosku mniejszości, to zapis w art. 3. Rada Ministrów może mianowicie — zgodnie z propozycją wprowadzoną przez rząd — określać towary i usługi (z wyjątkiem wyrobów akcyzowych i wyrobów z metali szlachetnych), do których nie stosuje się przepisów ustawy. A więc jest to przepis, który właściwie upoważnia — po dyskusji w komisji sejmowej nie ministra finansów, ale Radę Ministrów - do zawieszenia niemal całej ustawy. Rozumiem, że w zasadzie nie ma takich intencji, że może są jakieś szczególne przypadki, ale wydaje mi się, że jest tu błąd legislacyjny. Jest to zbyt daleko idące — by Sejm uchwalał ustawę, w której jednocześnie upoważnia Radę Ministrów do zawieszenia działania całej tej ustawy, do dowolnego wyłączania z tej ustawy poszczególnych grup towarów, z wyjątkiem akcyzowych. Wyobrażam sobie, że czasami takie upoważnienie jest potrzebne, że kryją się za tym jakieś argumenty, ale wtedy należałoby w ustawie określić, że upoważnia się Radę Ministrów w takich i w takich wypadkach, w takim czy w takim celu czy na takich warunkach. Nie może to być tak ogólne sformułowanie, które upoważnia Radę Ministrów do zawieszenia po prostu działania tej ustawy, „skasowania” jej (z wyjątkiem zapisów o wyrobach akcyzowych). Stąd ten wniosek mniejszości — ponieważ Rada Ministrów nie przedstawiła tutaj konkretnych uzasadnień (nie jest w ustawie powiedziane, dlaczego i w jakich przypadkach), proponujemy skreślić tak daleko idące upoważnienia.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#MarcinŚwięcicki">Kolejna sprawa to import i eksport usług. Otóż w przedstawionych tu rozwiązaniach dotyczących VAT odbiega się od rozwiązań przyjętych w krajach Unii Europejskiej. Proponuje się specyficzne rozwiązania, które prowadzą do tego, że podmioty gospodarcze eksportujące usługi i zarabiające dla kraju dewizy muszą płacić VAT. To jest dyskryminacja w porównaniu z tymi podmiotami, które zajmują się eksportem towarów, przy którym, jak wiadomo, stawka VAT jest zerowa i przysługuje zwrot wcześniej zapłaconego VAT. Przy eksporcie usług tego nie ma. Podobnie przedstawia się problem z importem usług. Otóż jeżeli importuje się towar, to wtedy na dokumencie odprawy celnej figuruje VAT i można ubiegać się o jego zwrot. Jeżeli importuje się usługę, to nie ma dokumentu odprawy celnej, w związku z czym VAT jest pobierany również przez polskiego fiskusa. Pomijam tu fiskusa zagranicznego, niemniej wówczas, kiedy polski fiskus pobiera opłatę, zwrot podatku podmiotom gospodarczym nie wchodzi w grę.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#MarcinŚwięcicki">W czasie poprzedniej dyskusji w Sejmie padał zarzut, że przez zmianę dotychczasowych przepisów otworzy otwiera się drogę do nadużyć, że pojawią się rozmaite kombinacje. Otóż oba zapisy proponowane we wniosku mniejszości - i w sprawie leasingu, i w sprawie importu usług - rozwiewają te obawy, gdyż bardzo wyraźnie mówią, że jeśli chodzi o import usług, dotyczy to VAT zapłaconego fiskusowi krajowemu, jeśli zaś chodzi o leasing maszyn, dotyczy to również tylko takich przypadków, kiedy VAT został zapłacony dwa razy. Jeśli jest zapłacony tylko raz, to oczywiście nie ma mowy o jego zwrocie.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#MarcinŚwięcicki">Mieliśmy umowę z Ministerstwem Finansów - dotychczas nie wiem, czy minister finansów jej dotrzyma - że ewentualnie mniejszość wycofa poprawkę dotyczącą eksportu usług, jeśli ministerstwo przedstawi projekt rozporządzenia, które by rozwiązywało ten problem podobnie, jak to się czyni we Wspólnotach Europejskich. Wydaje się, że Ministerstwo Finansów uznało merytoryczną zasadność tej poprawki. Do tej pory jednakże nie mamy tego projektu rozporządzenia i w tej sytuacji podtrzymujemy wniosek mniejszości dotyczący traktowania eksportu usług tak, jak zaleca to dyrektywa EWG.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#MarcinŚwięcicki">Na koniec dwie generalne uwagi. Po pierwsze, i w tej ustawie, i w następnej ustawie podatkowej, nad którą będziemy dyskutować za tydzień, przewija się pewna filozofia, mianowicie że trzeba gonić kombinatorów, trzeba ścigać złodziei i tych, co omijają przepisy. Zgoda, wiele rzeczy trzeba w tym kierunku zrobić i ustawa niektóre z nich uwzględnia. Ale nie można uchwalać takich ustaw i ustanawiać takiego prawa, w którym ściganie złodzieja, ściganie kombinatora, ściganie nadużyć prowadzi jednocześnie do niszczenia prawidłowo, zasadnie prowadzonej działalności gospodarczej, uczciwej i pożytecznej dla kraju. Nie można, goniąc złodzieja, rabować uczciwych obywateli czy uczciwe podmioty gospodarcze, lecz niestety taka filozofia - rozmaicie uzasadniana - zaczyna dominować w ustawach podatkowych. Jest to filozofia szkodliwa i trzeba się jej przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#MarcinŚwięcicki">Po drugie, pewne wnioski mniejszości do tego projektu ustawy zmierzają do przywrócenia odpowiedniej jakości tego podatku, jego efektywności, również gospodarczej, niemniej jednak pozostaje w nim wiele niewłaściwych rozwiązań. Należą do nich: szeroko stosowane zróżnicowanie stawek (pogłębione jeszcze przez włączenie dotychczasowych rozporządzeń do integralnego tekstu ustawy), odroczenie przewidzianego w połowie nadchodzącego roku ujednolicenia stawek na media energetyczne oraz dodatkowe rozmaite upoważnienia.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#MarcinŚwięcicki">Chodzi mi o to, czy nie należałoby - taki jest główny postulat pod adresem Sejmu w przyszłym roku - generalnie zastanowić się nad filozofią tego podatku, mianowicie nad jego pewnym przemodelowaniem: ujednoliceniem stawek i rozwiązywaniem problemów socjalnych i innych za pomocą właściwszych metod. Wtedy uzyskamy większą skuteczność tego podatku i jego większą efektywność gospodarczą i fiskalną. To jest zadanie na przyszły rok i tym chciałem zakończyć swoje wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pani poseł Wiesława Ziółkowska, Unia Pracy, a następnie pan poseł Krzysztof Laga, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Unia Pracy popiera apel pana posła Święcickiego w tej części, która odnosi się do tworzenia korzystnych warunków do rozwoju działalności gospodarczej tych podmiotów, które w rzetelny sposób opłacają swoje świadczenia wobec budżetu państwa. Nie może być tak, że są równi i równiejsi. Nie może być tak, że jedni płacą, a drudzy, nawet w majestacie prawa, wszelkimi metodami tego płacenia unikają. I wszelkie działania będą zmierzały w tym kierunku, aby rzetelnym producentom (wszystko jedno o jakiej formie własności mówimy), którzy regulują swoje zobowiązania wobec państwa, tworzyć korzystne warunki rozwoju i absolutnie eliminować wszelkie bariery utrudniające im prowadzenie działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby! Unia Pracy generalnie popiera rozstrzygnięcia zawarte w projekcie ustawy o VAT. Szczególnie pozytywnie oceniamy te zmiany, które mają na celu rozszerzenie bazy podatkowej, tzn. konkretnie obniżenie granicy zwolnień podatkowych, zwolnienia od VAT z 4 mld do 1200 mln, czyli średnio o 100 mln zł miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WiesławaZiółkowska">To obniżenie z jednej strony zwiększy liczbę podmiotów płacących VAT, ale z drugiej strony niewątpliwie sprzyjać będzie eliminowaniu zjawisk patologicznych. Sami bowiem przedstawiciele różnych podmiotów gospodarczych informowali, że są wśród nich tacy, którzy specjalnie dzielą swoją działalność na mniejsze podmioty po to, aby unikać tegoż opodatkowania. Teraz wydaje się, przy tej relatywnie niskiej granicy, że gra nie będzie warta świeczki.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JózefZych">Ale świeczki będą.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WiesławaZiółkowska">Tak, świeczki będą - pan marszałek podpowiada, przepraszam.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Wysokiej Izby, to jest jeden aspekt sprawy.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WiesławaZiółkowska">Inny aspekt, na który chciałabym zwrócić uwagę, to zmiany zawarte w art. 14, w szczególności w ust. 10 tego artykułu. Tam likwiduje się istniejące dotychczas zwolnienia z VAT dla podmiotów dokonujących obrotu wyrobami, metalami szlachetnymi oraz dla podmiotów świadczących usługi prawne i konsultingowe. Ta druga sprawa wzbudziła najwięcej emocji - i nie czarujmy się - nie tylko w środowiskach podmiotów świadczących usługi konsultingowe, ale również wśród notariuszy. Ta grupa zawodowa czuje się pokrzywdzona tym rozstrzygnięciem. Oczywiście, proszę Wysokiej Izby, to jest dla nas pewna refleksja, można z tego wyciągnąć pewne wnioski: znacznie łatwiej daje się przywileje, aniżeli je odbiera. Jeżeli dokonuje się jakichkolwiek wyłączeń podatkowych, to trzeba o tym pamiętać na początku, w momencie kiedy się ich dokonuje. Bo faktycznie, notariusze w pierwszej połowie roku płacili relatywnie niski podatek obrotowy, ale płacili go. W drugiej połowie roku byli z VAT zwolnieni, jeżeli mieli obroty do 4 mld zł. Większość z nich - szczerze powiedziawszy - była w ogóle zwolniona z VAT. Ponieważ tzw. taksy, stawki - ustalone rozporządzeniem ministra sprawiedliwości - które pobierają od świadczonych przez siebie usług są, jeśli chodzi o widełki, dosyć luźne - mówi się, że do 50 mln zł, a za trudniejsze sprawy do 100 mln zł to są górne stawki - a więc obszar, w którym porusza się świadczący usługi notariusz jest spory, a stawki są wysokie. Jeśli zatem teraz wprowadza się VAT, oznacza to, że faktycznie wpłynie to niewątpliwie na dochód netto, który pozostanie u notariusza. A więc powiedzmy sobie uczciwie, że taki człowiek, świadczący do tej pory usługi w zakresie notariatu i uzyskujący wysokie dochody, mając szansę uzyskania dochodów nieco mniejszych, poczuje się pokrzywdzony. Tym bardziej że, niestety, w naszej ustawie nie obejmujemy likwidacją zwolnienia od podatku np. maklerów. Z tym że tutaj sytuacja jest nieco inna, bo w przypadku maklerów do obrotu liczy się sama marża, że tak powiem, od obrotu, ale jednak to zwolnienie jest. Przy czym z wyjaśnień Ministerstwa Finansów, a konkretnie pana ministra Modzelewskiego, wynika, że praktycznie rzecz biorąc obroty maklerów są na tyle wysokie, że żaden z nich z tego zwolnienia - mimo, że formalnie w ustawie ono jest przewidziane - nie będzie korzystał. Notariusze mogą czuć się pokrzywdzeni jeszcze z innego względu: np. usługi świadczone przez lekarzy ginekologów czy stomatologów, które nie należą do usług tanich, też są zwolnione z tegoż podatku. To jest to, co zamierza się w przyszłości uregulować; chodzi o to, by zasadę powszechności opodatkowania zastosować także do tego typu usług. Stwierdzono jednak, że jeszcze nie na tym etapie, nie w tym momencie, ponieważ rentowność usług tego typu usługodawców jest bardzo zróżnicowana. Z tego punktu widzenia można przyjąć argumentację notariuszy, którzy mówią, że mają prawo czuć się pokrzywdzeni. Ale z drugiej strony jest znowu tak, że jeżeli mówimy o VAT, iż jest to podatek powszechny (przecież na ten przysłowiowy chleb także nałożyliśmy podatek, co się bezpośrednio odbija na kieszeni każdego obywatela), to jaki jest w takim razie racjonalny powód, by nie robić tego w stosunku do notariuszy. Wszak rynek świadczonych przez nich usług jest rynkiem dobrze rozwiniętym. Nie czarujmy się, że tak nie jest - jest rynkiem dobrze rozwiniętym. Jaki jest więc powód, aby tego typu usługi w jakiś sposób preferować przy tym podatku?</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WiesławaZiółkowska">Mając na uwadze te argumenty, rozumiejąc uczucie zawodu tych wszystkich, którzy prowadzą usługi w zakresie notariatu, Unia Pracy popiera jednak rozstrzygnięcia zawarte w przedłożeniu rządowym. Popiera je również dlatego, że mamy pełną świadomość, iż z wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że wskutek likwidacji tego typu zwolnienia do budżetu państwa wpłynie przeszło bilion złotych. A jeżeli mówimy, że nie stać nas na to, żeby wprowadzić np. 93-, czy 94-procentowy wskaźnik waloryzacji emerytur, jeżeli nie stać nas na nieco wyższe płace dla budżetówki, jeżeli walczymy o sędziów i też im dajemy podwyżki z dużym opóźnieniem, nieadekwatne do wykonywanej przez nich pracy, to musimy na całą sprawę opodatkowania tego szczególnego zawodu, jakim niewątpliwie jest zawód notariusza, patrzeć nie tylko przez pryzmat interesu tegoż jednego zawodu, ale całokształtu spraw, wyborów, przed którymi stoi Wysoka Izba: skąd zabrać pieniądze i na co je przeznaczyć. Jak mówię, kwotę, która powinna wpłynąć do budżetu w wyniku likwidacji zwolnień z tych dwóch tytułów: z tytułu obrotu metalami i wyrobami szlachetnymi i z tytułu świadczenia usług prawniczych i konsultingowych, Ministerstwo Finansów szacuje na około 1,5 bln zł. Oczywiście są usługi świadczone przez notariuszy, jak np. umowy sporządzane w trybie ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników czy umowy przenoszące własność gospodarstw rolnych, które powinny być relatywnie tanie. Na te usługi, na wniosek stosownych kół zainteresowanych, Ministerstwo Finansów w drodze rozporządzenia może ustalić stawkę nie 22%, lecz 7%. I na to ma upoważnienie bodajże w art. 17 omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JózefZych">Nawiązując do wystąpienia pani poseł pragnę poinformować, że z uwagi na to, iż te wątpliwości były bardzo powszechne i zgłaszały je środowiska prawnicze, wczoraj wieczorem odbyliśmy rozmowę z panem ministrem sprawiedliwości i z panem ministrem finansów, żeby wyjaśnić, skąd bierze się takie czytelne wydzielenie, i zająć jednoznaczne stanowisko - albo wszyscy, albo nikt. Oczywiście Sejm w dniu jutrzejszym rozstrzygnie ten dylemat, ale jest to ważny sygnał.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JózefZych">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Lagę, Konfederacja Polski Niepodległej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jerzy Eysymontt, BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofLaga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dzisiaj projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Cechą charakterystyczną tego projektu jest próba zdyscyplinowania podatników, co między innymi wynika z art. 6 ustawy. Do zasady, że przy eksporcie towarów obowiązek podatkowy powstaje w momencie otrzymania od zagranicznego kontrahenta zaliczki w wysokości co najmniej 50% ceny towaru - co daje podatnikom prawo do ubiegania się o zwrot bezpośredniej różnicy podatku - wprowadzono zastrzeżenie, że wywóz towaru nastąpi w ciągu 6 miesięcy od dnia otrzymania zaliczki.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#KrzysztofLaga">Inną taką próbą jest rozwiązanie zawarte w art. 19 ust. 4 projektu ustawy, wprowadzające ograniczenie prawa obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczanego, polegające na tym, że podatnik może dokonać odliczenia - nie później jednak niż w ciągu 36 miesięcy od końca miesiąca, w którym otrzymał fakturę lub dokument odprawy celnej. Rozwiązanie to - choć nieco kontrowersyjne - ma znaczenie dla budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#KrzysztofLaga">Klub KPN przyjmuje ustalenie wartości sprzedaży, uprawniające do zwolnienia z obowiązku podatkowego, na poziomie 1,2 mld zł za zbyt szerokie. Ze zwiększeniem liczby podmiotów opłacających podatek od towarów i usług może się łączyć zjawisko określone jako inflacja rządowa, tj. wzrost cen wywołany wzrostem obciążeń podatkowych. Można wprawdzie zakładać, że podmioty, które od przyszłego roku dołączą do podatników VAT, zadowolą się niższymi zyskami. Jest to jednak wariant mało prawdopodobny, zważywszy, że przy niedostatecznym popycie krajowym zyski wielu - jeśli nie większości podmiotów - określone są na granicy minimum, w ogóle na granicy opłacalności działalności. Należy zatem oczekiwać, że obniżenie progu wartości sprzedaży, który uprawnia do zwolnienia z VAT, spowoduje pewien impuls inflacyjny.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#KrzysztofLaga">Jeśli chodzi o ograniczenia zakresu zwolnień podmiotowych, to projekt ustawy w art. 14 ust. 10 w nowym brzmieniu stwierdza, że nie mają one zastosowania do podatników sprzedających wyroby z metali szlachetnych lub z udziałem tych metali oraz sprzedających wyroby akcyzowe, z wyjątkiem papierosów, a także świadczących usługi prawnicze z zakresu doradztwa. W tym wypadku Klub Konfederacji Polski Niepodległej popiera wniosek mniejszości zawarty w pkt. 3 lit. b, domagający się skreślenia usług prawniczych. Jednakże istnieje obawa, iż interpretacje sformułowania - usługi w zakresie doradztwa - stosowane przez organy administracyjne już po wprowadzeniu nowelizacji ustawy w życie, mogą traktować rozszerzającą intencję ustawodawcy, również obejmując w tym zakresie usługi prawnicze.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#KrzysztofLaga">Większość pozostałych propozycji zmian, to - nie budzące poważniejszych zastrzeżeń - korekty szczegółowych rozwiązań ustawowych. Między innymi uwzględniono konsekwencję wprowadzenia podatku importowego, ujednolicono zasady opodatkowania wynajmu lokali użytkowych, zmieniono terminy obowiązku rejestracji podatników, wystawiania faktur i rachunków oraz rozliczenia podatku należnego. Zaostrzono sankcje w przypadku stwierdzenia zawyżenia kwot podatku naliczonego lub nie zaewidencjonowanej sprzedaży. Zmiany te w szczególności powinny usprawnić sposób rozliczenia i pobór podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#KrzysztofLaga">Nie wszystkie jednak problemy, które pojawiły się w trakcie kilku miesięcy obowiązywania ustawy, zostały uwzględnione w przedstawionym projekcie nowelizacji ustawy. W szczególności brak reakcji na zarzut postawiony przez rzecznika praw obywatelskich, według którego na podstawie ustawy podatnik nie może ustalić zakresu usług zwolnionych od opodatkowania. Zakresu tych usług nie określono szczegółowo, lecz oparto na klasyfikacji stosowanej przez Główny Urząd Statystyczny. Większość podatników nie ma jednak do niej bezpośredniego dostępu. Uzyskanie odpowiedniej pisemnej informacji z Głównego Urzędu Statystycznego jest odpłatne, a na dodatek nie ma mocy wiążącej dla urzędów skarbowych.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#KrzysztofLaga">Reasumując, Klub Konfederacji Polski Niepodległej popiera przedłożony projekt ustawy i zamierza go poprzeć w głosowaniu. Jednocześnie wnosi o przyjęcie wniosków mniejszości zawartych w pkt. 2, 3, 4 i 5.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Jerzy Eysymontt, BBWR. Jest to ostatnie wystąpienie klubowe. Następnie przejdziemy do wystąpień indywidualnych i jako pierwszy głos zabierze pan poseł Kazimierz Adamski, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zarówno w uzasadnieniu przedłożenia rządowego, jak i wystąpieniu posła sprawozdawcy zabrzmiał akcent, że przepisy dotyczące wprowadzonego w roku ubiegłym podatku od towarów i usług — nazwanego w uproszczeniu VAT — sprawdziły się; że podatek — jeśli można powiedzieć — „pracuje” właściwie. Jest to pochwała rozwiązania, które zostało przyjęte, niemniej jednak przewiduje się ponad 30 zmian. Ta ustawa nowelizuje przepisy w ponad 30 miejscach. Jeszcze wrócę do tego w końcu mojej wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JerzyEysymontt">Druga kwestia natury ogólniejszej, którą chciałbym może nie tyle poruszyć, co po prostu uświadomić raz jeszcze - że podatek VAT nie tylko jest podatkiem powszechnym, przynajmniej w zamyśle, ale jest podatkiem pośrednim. A podatek pośredni ma to do siebie - co jest również truizmem - że obciąża finalnego nabywcę, a w ogromnej większości obciąża konsumenta. Jeżeli więc mówimy o tym, że te nowelizacje mają przynieść niebagatelne dodatkowe dochody budżetowi państwa, to możemy uznać, że to cel słuszny i chwalebny. Ale powiedzmy sobie również szczerze, że jest to sięgnięcie do kieszeni nas wszystkich. I nie chodzi tu bynajmniej o kwoty bagatelne.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#JerzyEysymontt">Tak więc każda taka regulacja ma jak gdyby dwie strony medalu. W szczególności polecam tę uwagę wszystkim obrońcom ludzi biednych i z trudem wiążących koniec z końcem.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#JerzyEysymontt">Dalej jest kwestia, która - przyznam się - przy wszystkich regulacjach podatkowych bardzo mnie niepokoi: niestabilność prawa podatkowego i jego zawiłość. Przypuszczam, że w pewnym sensie istnieje zależność pomiędzy wykonalnością tego prawa, pomiędzy skutecznością, a jego zawiłością - i to jest zależność odwrotnie proporcjonalna. Obawiam się także, że tryb pracy, który był narzucony przez pilność tej ustawy, nie sprzyjał niestety pracy komisji, nie sprzyjał dopracowaniu wszystkiego, także z powodu niemożności zasięgnięcia szerszej opinii ekspertów i środowisk.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#JerzyEysymontt">Wreszcie jest także sprawa, która była już tutaj podnoszona dość często - sprawa upoważnień. Otóż nie chciałbym już rozwijać tematu, czy faktycznie przepisy, które stanowi obecna formuła regulaminu Sejmu, są przez wnioskodawców przedkładających projekty wykonywane, bo na ogół nie są (przez stronę rządową, bo głównie rozpatrujemy w tej chwili projekty rządowe). Niemniej nie chodzi tu jedynie o formalizm, chodzi o to, że tych delegacji naprawdę jest bardzo dużo, a w przekonaniu moim i mego klubu jest ich za dużo. Tym bardziej że przecież te delegacje mogą być nowelizowane w innym trybie niż ustawa, gdyż jeżeli Rada Ministrów czy też minister resortowy wyda rozporządzenie, to on sam może dokonywać tej nowelizacji. A to w moim przekonaniu bynajmniej nie stwarza się nadziei, że prawo podatkowe będzie się stabilizowało.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#JerzyEysymontt">W tytule projektu ustawy — zresztą ten tytuł nie został zmieniony — oprócz „podatku od towarów i usług” są wyrazy „podatku akcyzowym”. I tu chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na pewną szczególną sprawę, aczkolwiek można powiedzieć, że dotyczy ona także i pierwotnej formuły tej regulacji. Otóż ta akcyza jest akcyzą specyficzną. Ona nie obejmuje, proszę państwa, tylko tych wyrobów, które zwykle są wyrobami akcyzowymi, a więc przede wszystkim wyrobów spirytusowych i tytoniowych. Obejmuje ona dość liczną listę wyrobów, które można by raczej nazwać wyrobami — powiedzmy — konsumpcji wyższego rzędu. Mogę uznawać motywy ustawodawcy, i szczególnie projektodawcy, którym jest rząd szukający pieniędzy — dlaczego tak się dzieje. Tylko powiedzmy sobie szczerze: de facto ta akcyza, przynajmniej w pewnym stopniu, jest podatkiem od luksusu. Przypominam to również z tego powodu, że i w tej Izbie jeszcze nie tak dawno były bardzo znaczne wątpliwości, czy podatki od luksusu należy wprowadzać, gdyż pojęcie samego luksusu, a więc konkretnie listy takich wyrobów, jeśli może ona ulegać częstym nowelizacjom — tym razem jest to wprowadzenie jedynie broni myśliwskiej, ale innym razem ta lista może być jeszcze rozszerzona — jest bardzo elastyczne i pojemne. I nie wiadomo, czy gdy pojawią się nowe kłopoty budżetowe, z którymi jednak w najbliższych latach musimy się liczyć, znowu w ten sposób nie będzie się sięgać do kieszeni, być może konsumentów zamożniejszych, ale w każdym razie do kieszeni społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#JerzyEysymontt">Mimo tych wszystkich wątpliwości i zastrzeżeń mój klub będzie głosował za tą ustawą, rozumiemy bowiem potrzebę jej uchwalenia, ale nadal jesteśmy bardzo zatroskani sprawą, bo już słyszymy, że prawdopodobnie w najbliższym roku, a może jeszcze wcześniej, znowu będziemy nowelizować te przepisy. Będziemy na przykład przesuwać niektóre regulacje obecnie zawarte w formule delegowania do ustawy. Jak długo więc będziemy to czynić i jak długo to prawo będzie zmieniane co roku?</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#JerzyEysymontt">Pozostaje jeszcze kwestia, o której mówili niektórzy moi przedmówcy, m.in. pan poseł Święcicki. To jest pytanie, czy de facto, mimo pewnych prób jak gdyby usprawnienia tego mechanizmu, jego uporządkowania, mamy do czynienia z zasadą powszechności czy raczej z zasadą wyjątku. Mam wrażenie, że jednak tych wyjątków jest bardzo wiele, a w połączeniu z dosyć daleko idącymi upoważnieniami do regulacji niższego szczebla stwarza to określone kłopoty i trudności.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#JerzyEysymontt">Jeśli chodzi o głosowanie nad poprawkami, klub mój jeszcze rozważy bardzo wnikliwie, za którymi z nich będzie głosował. Niewątpliwie za niektórymi poprawkami głosować będziemy.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Kazimierz Adamski, Polskie Stronnictwo Ludowe. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Janusz Szymański, Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzAdamski">Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Przedstawiony przez rząd projekt zmiany opodatkowania podatkiem od towarów i usług miał za zadanie realizowanie pewnej polityki makroekonomicznej, a szczególnie podatkowej, jako swoistej ucieczki do zapoczątkowanych reform gospodarczych. Kontynuując transformację systemową konieczne jest stworzenie nadziei, że życie przeciętnego obywatela - młodego i starego, tak w mieście, jak i na wsi - przestanie być zakłócane przez niezależne od niego siły.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#KazimierzAdamski">Podstawowe cechy przedstawionej przez rząd nowej polityki gospodarczej to:</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#KazimierzAdamski">— silne ukierunkowanie na wzrost gospodarczy,</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#KazimierzAdamski">— klimat umożliwiający spokojne prowadzenie uczciwych interesów,</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#KazimierzAdamski">— równoprawne traktowanie wszystkich sektorów własności (prywatnego, spółdzielczego, państwowego, mieszanego czy też zagranicznego),</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#KazimierzAdamski">— polityka rolna chroniąca krajowy rynek rolniczy i konsolidacja gospodarstw chłopskich,</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#KazimierzAdamski">— równoważenie finansów publicznych poprzez szybszy wzrost dochodów niż wydatków,</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#KazimierzAdamski">— likwidacja tzw. szarej strefy gospodarki,</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#KazimierzAdamski">— przyciąganie w szerokim zakresie prywatnego kapitału zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#KazimierzAdamski">Działania te muszą jednak być prowadzone długofalowo, a przede wszystkim z należytą konsekwencją. Po upływie pewnego czasu zwiększą się z tego tytułu dochody budżetu, a dysponować tymi dochodami należy tylko wtedy, kiedy rzeczywiście wpłyną one na konto budżetu.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#KazimierzAdamski">Pilne uchwalenie przez Wysoką Izbę szeregu ustaw podatkowych wiąże się z koniecznością zwiększenia skuteczności ich oddziaływania na zarządzanie gospodarką, a w szczególności ustawy o podatku od importowanych towarów sprowadzanych lub nadsyłanych z zagranicy, ustawy o oznaczaniu wyrobów znakami skarbowymi akcyzy, ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Uchwalając te ustawy, rząd ma możliwość dostosowania instrumentów polityki podatkowej do aktualnych zmian w polityce gospodarczej naszego kraju. Obecne uregulowania w praktyce pozwolą na zmniejszenie się tzw. szarej strefy, spowodują również pozyskanie nowych podmiotów gospodarczych płacących podatki.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#KazimierzAdamski">Wprowadzenie podatku od towarów importowanych było koniecznością z uwagi na ochronę rodzimego rynku. Doprowadzi to również do wyrównania poziomu cen obowiązujących w naszym kraju. Należy stwierdzić, że niewątpliwie wprowadzenie tego podatku umożliwi, oprócz kontroli rynku wewnętrznego, zwiększenie wpływów do budżetu, a to jest nieodzowne do zmniejszenia nierównowagi w naszych finansach. Wprowadzenie oznakowania towarów z zagranicy pozwoli na pełną kontrolę obrotu nimi, a przy ich sprzedaży osiągano w naszym kraju nieuzasadnione dochody. Dotyczy to takich towarów, jak: wódka, wina, piwo, papierosy, paliwa, oleje. Ułatwi to eliminację przemytu i nielegalnego wytwarzania wyżej wymienionych wyrobów bądź towarów. Znakowanie banderolami jest skuteczną, stosowaną przez państwo, formą kontroli działalności gospodarczej, polegającej na produkcji, imporcie oraz obrocie tymi wyrobami. Jednocześnie banderolowanie zabezpiecza interesy legalnych producentów, importerów i handlowców zajmujących się odpowiednio produkcją bądź importem tych wyrobów. Trzeba podkreślić, że banderolowanie wyrobów tytoniowych lub spirytusowych jest stosowane obecnie m.in. w państwach EWG, USA, a było stosowane też w Polsce w okresie międzywojennym. Za wprowadzeniem w naszym kraju ustawowego obowiązku oznaczania wyrobów znakami akcyzy przemawiało to, że tak ogromna jest skala nielegalnej produkcji, nielegalnego importu i nielegalnego obrotu wyrobami tytoniowymi i spirytusowymi. Narażało to skarb państwa na ogromne straty z tytułu nie odprowadzanych podatków.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#KazimierzAdamski">Odrębne zagadnienie to VAT. Obecne uregulowania w zakresie VAT wynikają nie tylko z przewidywanych skutków inflacji, zwiększą one również bazę podatkową poprzez upowszechnienie opodatkowania podmiotów gospodarczych. Podmioty, które dotychczas były zwolnione od podatku, a posiadały dość wysoką dochodowość, zostały włączone w całości do systemu opodatkowania. Dotychczasowe niezbyt precyzyjne określenia zostały poddane dokładnej analizie i wprowadzono zapisy określające szczegółowe uwarunkowania, eliminując w ten sposób niezbyt jasne rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#KazimierzAdamski">Na szczególne podkreślenie zasługują zapisy dotyczące ograniczenia ulg i zwolnień, które dawały tak dużo przywilejów niektórym branżom czy też podmiotom. W sposób jednoznaczny określono zasadę stosowania tego podatku przy wykonywaniu robót budowlano-remontowych, ze szczególnym uwzględnieniem budownictwa mieszkaniowego. Zważywszy na istotę rozwoju naszej gospodarki wolnorynkowej, przedstawione węzłowe regulacje, dokonane zmiany w wyżej wymienionych ustawach winny stanowić o spójności problematyki podatkowej.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Janusz Szymański, Unia Pracy, a następnie pan poseł Sławomir Szatkowski, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Popierając szereg wątków, które pojawiły się w wypowiedziach klubowych i w rozpoczynających się właśnie wystąpieniach indywidualnych, chciałbym podzielić się z Izbą kilkoma generalnymi uwagami. Sprawa pierwsza dotyczy tego, że podzielam pogląd wyrażony w kilku wypowiedziach klubowych. Gruntownej krytyce zostało w nich poddane to, iż bardzo szeroką materię pozostawiono do określenia w drodze aktów wykonawczych, a właściwie są to sprawy należące do klasycznej materii ustawowej. Tak jest chociażby z konstrukcją zmiany 1 do art. 3. Spróbowaliśmy znaleźć złoty środek. Jest to zmiana, ponieważ uprzednio minister finansów mógł właściwie samoistnie kreować sprawę zakresu podatku od towarów i usług; obecnie jest to w gestii Rady Ministrów - być może to szersze określenie uzyska akceptację. Ale - tak na dobrą sprawę - jest to klasyczna materia ustawowa. Myślę, że nie tym będę Izbę zanudzał.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanuszSzymański">Jest tu inny problem, moim zdaniem - kardynalny. Otóż pojawił się pogląd, że przedstawiciele zawodów prawniczych, zawodów lukratywnych, mają dosyć duże obroty, a tym samym dochody (choć to jest sprawa innego podatku, podatku dochodowego od osób fizycznych czy osób prawnych - przecież w takich formach organizacyjno-prawnych działają te podmioty).</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JanuszSzymański">Chciałbym jednak przedstawić Wysokiej Izbie taki przykład. Na naszym rynku usług medycznych mamy do czynienia z wysublimowanymi, drogimi usługami. Nie będę nikogo przekonywał, czy droga, czy tania jest wizyta u stomatologa czy u innych przedstawicieli — bardzo zacnego, podkreślam — fachu medycznego. Moja wypowiedź nie zmierza w tym kierunku, żeby te usługi objąć VAT, panie ministrze, tylko żeby realizować zasady równości. A więc gdy dentysta lub ginekolog osiąga dochód — przepraszam: osiąga obrót — w wysokości miliarda bądź miliarda stu milionów, nie płaci VAT, jest zwolniony na podstawie przepisów ustawy. Gdy natomiast prawnik czy kancelaria prawnicza działająca w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością czy spółki akcyjnej osiąga obrót w wysokości miliarda czy miliarda stu milionów, płaci VAT 20–22% — dlatego że to wynika z tej zmiany.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JanuszSzymański">Chcę zapytać, gdzie jest realizacja zasady równości? I nie dotyczy to tylko notariuszy czy firm konsultingowych. Wydaje się, że jednakowe kryteria i stosowanie obowiązującej zasady konstytucyjnej w ustawie zwykłej - tak ważnej jak ustawa o podatku od towarów i usług - powinno być jednak realizowane.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#JanuszSzymański">Proszę więc nie opowiadać różnych hitów, jaki to bogaty jest notariusz albo jakie widełki stawek, proszę Wysokiej Izby, mają prawnicy. Chcę powiedzieć tak: kij ma dwa końce i jest ten drugi koniec - w gruncie rzeczy to usługobiorca zapłaci tę cenę zastosowania stopy 22% od tego rodzaju usług.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#JanuszSzymański">To właśnie przesłanie chciałbym przekazać Wysokiej Izbie. Dlatego zgłosiłem wniosek mniejszości odnoszący się do zmiany 7 dotyczącej art. 14; w pkt. 3 lit. b jest tam tiret pierwsze: „skreślić pkt 2”. Myślę, że ukazałem Wysokiej Izbie — w zasadniczym przesłaniu — problem: jedno lub drugie; zasada równości powinna mieć tu zastosowanie.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przechodzę do stawki zerowej. Otóż minister finansów ma w drodze rozporządzenia określać kategorie artykułów i towarów, wobec których można zastosować stawkę zerową. To nie jest moja idée fixe czy upór w forsowaniu pewnych poglądów. Ktoś mi zaraz powie, że można generować dobry system zasiłków rodzinnych i, załóżmy, nie mówić o stopie zerowej wobec podstawowych artykułów dziecięcych. Ale w Wielkiej Brytanii jest tak, że stawka zerowa dotyczy wszystkich artykułów dziecięcych. Poddaję pod rozwagę ministra objęcie stawką zerową podstawowych artykułów dziecięcych, poczynając od pieluszki tetrowej — nie pampersów! — a kończąc na wdzianku — takim podstawowym — dla grupy wiekowej od 0 do 9 lat. Tak żeby mi nikt z kolei z Unii Demokratycznej nie mówił, że poseł Lityński zmieści się w ubraniu na wiek 14 lat.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#JanuszSzymański">Proszę Wysokiej Izby! Przejdę teraz do sprawy zasadniczej, też związanej ze stawką zerową. Mamy tu zapewnienie — będzie ona dotyczyć książki. Myślę, że bylibyśmy wdzięczni, panie ministrze, gdyby pan zechciał taką publiczną deklarację Wysokiej Izbie ex officio złożyć.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#JanuszSzymański">Ale jest jeszcze druga sprawa - sprawa usług budowlanych. Myślę, że zasługuje ona na podobne potraktowanie; chodzi o to, żeby objąć stawką zerową zarówno niektóre materiały budowlane, jak i usługi.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#JanuszSzymański">Wysoka Izbo! Teraz ostatnia sprawa. Będzie to bardzo poważny wniosek. Chcę mianowicie zgłosić wniosek o odrzucenie uchwały, która została zgłoszona przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a to z bardzo prostego powodu: mamy uchwałę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 28 listopada 1992 r. w sprawie wprowadzenia podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego. Dwa punkty tej uchwały - jest to uchwała trwale obowiązująca - odczytam:</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#JanuszSzymański">„Sejm zobowiązuje Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów do dokonywania systematycznej oceny stanu przygotowań i wdrażania podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego”. I pkt 6: „Sejm zobowiązuje rząd do współpracy z Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, w tym w szczególności do konsultowania z nią treści projektowanych aktów wykonawczych do ustawy”.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#JanuszSzymański">Ten obowiązek został jeszcze wzmocniony przepisami „małej konstytucji”. Chodzi więc o to, aby nie występowało zjawisko dewaluacji aktów prawnych, bo uchwała z 1992 r. nie ma charakteru jednorazowego, ona obowiązuje nadal i Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów ma realizować ten obowiązek zgodnie z tą uchwałą. Stąd wnoszę, aby tę obecną uchwałę w pierwszym czytaniu odrzucić w całości.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Sławomir Szatkowski, PSL, a następnie pan poseł Janusz Dobrosz, również PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SławomirSzatkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po 10 miesiącach obowiązywania ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym potwierdziła się w praktyce zasadność jego wprowadzenia. Nie sprawdziły się pesymistyczne przewidywania, że spowoduje on gwałtowną inflację, a dzięki jego wdrożeniu zwiększyły się dochody budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#SławomirSzatkowski">Omawiany obecnie projekt nowelizacji tej ustawy jest próbą jej dalszego udoskonalenia i wykorzystania doświadczeń zdobytych w okresie 10 miesięcy jej obowiązywania. W moim przekonaniu proponowane zmiany nie burzą całej konstrukcji styczniowej ustawy, lecz tylko precyzują, uściślają niektóre z jej przepisów - dostosowując je do realnej rzeczywistości - i stanowią pożądaną próbę jej dalszego doskonalenia.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#SławomirSzatkowski">Ponieważ - jak wiadomo - diabeł siedzi w szczegółach, w swoim wystąpieniu chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na sprawę wysokości podatku od towarów i usług związanych z ochroną zdrowia. Mam tu na myśli załączniki nr 1 i 2 do ustawy, w których określono szczegółowo, które towary i usługi zostaną objęte stawką podatkową w wysokości 7%.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#SławomirSzatkowski">Dobrze się stało, że w załączniku nr 1 został rozszerzony do 15 pozycji wykaz towarów związanych z ochroną zdrowia i objętych 7-procentowym podatkiem. Jednak ze względu na dramatyczną sytuację finansową służby zdrowia minister finansów powinien rozważyć możliwość rozszerzenia tej listy i w ten sposób ułatwić służbie zdrowia wychodzenie z obecnej zapaści ekonomicznej. Przykładem niech tu będzie moje województwo - gdańskie - w którym zadłużenie służby zdrowia wynosi 340 mld zł, mimo że w budżecie wojewódzkim na jej potrzeby przeznacza się 60% środków. Dlatego też wnoszę, by obniżyć dotychczasową 22-procentową stawkę VAT do 7% w odniesieniu do: usług świadczonych przez zakłady techniki medycznej w zakresie naprawy sprzętu i aparatury medycznej; narzędzi metalowych używanych powszechnie w placówkach służby zdrowia; aparatury medycznej; podstawowej grupy odczynników chemicznych.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#SławomirSzatkowski">Zaliczanie wymienionych towarów i specjalistycznych usług, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania służby zdrowia, do wykazu objętego tylko 7-procentowym podatkiem jest ze wszech miar wskazane. Należy do zakresu ustawowych uprawnień ministra finansów i byłoby konkretną realizacją programu pomocy dla zadłużonych placówek służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#SławomirSzatkowski">Kończąc, zwracam się do Wysokiej Izby i ministra finansów o uwzględnienie moich uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JózefZych">Mam pytanie, panie pośle: Czy te poprawki szczegółowe, o których pan mówił, zostały zgłoszone w czasie prac komisji na piśmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#SławomirSzatkowski">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JózefZych">Wobec tego jest mi strasznie przykro, ale zgodnie z art. 56g ust. 2 regulaminu Sejmu nie będą mogły być poddane pod głosowanie. Wyraźny przepis mówi o tym, iż obowiązuje zasada, że poprawki dotyczące pilnego projektu ustawy muszą być przedstawione komisji w formie pisemnej.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JózefZych">Bardzo proszę, obecnie głos zabierze pan poseł Janusz Dobrosz, Polskie Stronnictwo Ludowe, a następnie pan poseł Roman Nowicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Tu też będziemy zahaczać właśnie o regulamin Sejmu i o to, co pan marszałek powiedział. W tym trybie nie zgłosiliśmy naszych poprawek - one też dotyczą załącznika nr 1 do projektu ustawy. Natomiast jeżeli nie można tej sprawy formalnie w ten sposób załatwić, przynajmniej potraktujmy to jako memento przydatne do przyszłych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszDobrosz">Sprawa dotyczy sytuacji, w jakiej znaleźli się polscy producenci chłodziarek, zwłaszcza Polar. Mianowicie Polska podpisała konwencję wiedeńską wraz z aneksem, podpisanym w Montrealu, który zobowiązuje polską stronę, by do 1996 r. wyeliminowano przy tej produkcji freon, czyli by wytwarzano po prostu ekologiczne chłodziarki. Wiadomo, że z punktu widzenia ekologii i zdrowia ma to na pewno bardzo mocne uzasadnienie, problem freonu dotyczy bowiem dziury ozonowej. Ale cóż się może stać, jeżeli w tym momencie polski producent nie zostanie objęty tym mniejszym, 7-procentowym podatkiem? Polską stronę ta konwencja będzie obowiązywała - będziemy musieli produkować według tych nowych standardów, co ze względu na zupełnie nową technologię znacznie podniesie koszty produkcji. Zresztą takie lodówki są już przez Polar produkowane, ale na wewnętrznym rynku mogą one zostać absolutnie wyeliminowane przez produkty, które tym standardom nie będą odpowiadały. I dojdzie do paradoksalnej sytuacji, że lepszy towar, ekologiczny, który oczywiście wymaga innej technologii, produkowany w końcu przez polskie przedsiębiorstwo - zostanie z rynku wyeliminowany. I tutaj, chociaż taka ścieżka jest, jaka jest - i chociaż przy tym przyspieszonym trybie poprawek w drugim czytaniu zgłaszać nie można - mimo wszystko zauważmy, że tam takie furtki pan minister posiada.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszDobrosz">Chciałbym zaapelować, tym bardziej że załogi Polaru (17 w sumie przedsiębiorstw), które zajmują się produkcją związaną właśnie z tymi urządzeniami chłodniczymi - już z górą od półtora roku uderzały do kolejnych rządów w tej sprawie. I żaden rząd po prostu poważnie tej kwestii nie potraktował. I naprawdę uzasadnienie jest - i to ekologiczne, i prawne - żeby po prostu równo traktować polskie podmioty gospodarcze, bo Polska podpisała konwencję, a wiele państw jej nie podpisało, tym samym więc narażamy się na strzał do własnej bramki. Sprawa ta dotyczy również problemów moralnych i wiąże się w perspektywie z bezrobociem. Jeżeli nasz wrocławski zakład pracy, który zatrudnia ponad 5 tys. osób, w tej konkurencji - nie do końca uczciwej - zostanie wyeliminowany z rynku, to będziemy musieli, jako państwo, płacić kolejne zasiłki, a kolejne dobre, jeśli chodzi o technologię, przedsiębiorstwo, które naprawdę na dzisiejszym etapie jest konkurencyjne, zostanie wyeliminowane.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#JanuszDobrosz">W związku z tym prosiłbym bardzo, żeby tę sprawę uwzględnić, no i przepraszam, że zgłaszam tę kwestię tak późno, ale nieraz jest lepiej późno, niż wcale.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Roman Nowicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Radosław Gawlik, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RomanNowicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podatek, o którym dzisiaj mówimy - może nie wszyscy to wiedzą - bierze swój początek z Francji. Charles de Gaulle w okresie przesilenia algierskiego wprowadził podatek VAT po to, żeby kontrolować środki zwolenników OAS zdeponowane na terenie Francji.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#RomanNowicki">Chciałbym dzisiaj o VAT powiedzieć bardzo krytycznie, chociażby dlatego, że było tu wiele głosów chwalących ten podatek - iż w gruncie rzeczy jest to bardzo dobry system i powinien być umacniany. Chcę powiedzieć, iż moim zdaniem jest to podatek sztywny, beznamiętny, nie uwzględniający ani przypadków skrajnej nędzy przy pozornie wysokich dochodach, ani sytuacji przeciwnych. Jest to podatek nie stymulujący rozwoju inwestycji - mam na ten temat zdecydowanie odmienny pogląd niż pan Święcicki, który zabierał tu głos. Chcę powiedzieć, że panuje dosyć powszechna opinia, iż podatek VAT został skonstruowany po to, by wprowadzić do obrotu w budżecie dodatkowe środki pozyskiwane, w gruncie rzeczy, na granicy legalności. I zaraz postaram się to udowodnić. Otóż wszyscy pamiętamy biliony złotych nadpłaconych przez obywateli w 1992 r., które były zwracane w majestacie prawa dopiero po wielu miesiącach, bez żadnych odsetek karnych. Proszę zwrócić przy tej okazji uwagę na to, że restrykcje rządu, izb skarbowych wobec przedsiębiorstw, wobec podmiotów gospodarczych, które opóźniają się z płaceniem podatków, są ewidentne - ostre, natychmiastowe. Ten system czy ten układ nie działa w drugą stronę. Można się opóźnić ze zwrotem pieniędzy, można znacznie później je zwrócić i w gruncie rzeczy nie ponosi się za to żadnej kary, nie płaci się żadnych podatków, karnych odsetek. Jeszcze gorzej traktowane są podmioty gospodarcze, przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#RomanNowicki">Proszę państwa, jest bardzo wiele przykładów. Napłynęło do mnie wiele telegramów, próśb, pism, w których zwraca się uwagę, że izby skarbowe opóźniają — często szukając różnych pretekstów — zwrot nadpłaconych podatków. Podam jeden z przykładów. Jak państwu, Wysokiej Izbie, wiadomo, w przypadku materiałów budowlanych na granicy obowiązuje podatek VAT w wysokości 22%, który trzeba natychmiast zapłacić, w Polsce zaś w obrocie wewnętrznym materiały budowlane są obciążone podatkiem 7-procentowym. Różnica powinna być zwrócona w ciągu miesiąca. Przez miesiąc państwo tymi pieniędzmi, moimi pieniędzmi, obraca, bez karnych odsetek. Izby skarbowe z reguły zwracają ten podatek po 2–3 miesiącach, dlatego że w ostatnich dniach przed upływem terminu znajdują byle pretekst, by powiedzieć, że coś tam trzeba zmienić, albo występują do urzędu celnego z wątpliwościami, że to lub tamto jest nie tak, i w ten sposób termin zwrotu się przedłuża. Jednej z małych firm, która ma obrót miesięczny ok. miliarda złotych w jednym asortymencie towarów sprowadzanym z zagranicy, izba skarbowa nie zwróciła nadpłaconych podatków w wysokości 600 mln zł. Tych przykładów jest w Polsce co niemiara. A więc przy okazji zwracam uwagę, że ten podatek być może właśnie po to został wymyślony, żeby wprowadzić do obrotu w budżecie ogromne pieniądze, moje pieniądze, nasze pieniądze, pieniądze przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#RomanNowicki">Chcę również powiedzieć dodatkowo o sprawie związanej właśnie z inwestycjami, o czym mówił pan Święcicki. Jest taki przepis w słynnym zarządzeniu ministra finansów z maja 1993 r. - proszę uważnie posłuchać, co to za kuriozalny przepis - otóż jeden z paragrafów tego przepisu postanawia, że zwrot nadpłaconego podatku na zakupy inwestycyjne następuje w taki sposób: pierwsza rata zaliczki wypłacana jest w terminie do 60 dni po upływie kwartału, w którym złożono wniosek, a druga w terminie 30 dni od wpłacenia pierwszej raty, z tym że nie jest powiedziane, jaka jest pierwsza rata - ona może być symboliczna. I znowu jest to pretekst dla izb skarbowych, częsty pretekst do tego, by kosztem moim, naszym, kosztem przedsiębiorstw budżet państwa obracał ogromnymi pieniędzmi.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#RomanNowicki">Nie poświęcałbym tej sprawie przy okazji VAT tak dużo uwagi, gdyby nie fakt, że to wywołuje określone patologie.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#RomanNowicki">Wysoki Sejmie! Wysoka Izbo! Nie miejmy złudzeń, kreatorami szarej strefy w takich rozmiarach, jak to dzisiaj obserwujemy, są kolejne rządy. Ta szara strefa nienaturalnie się rozrosła dlatego, że gra wobec podmiotów gospodarczych jest nieuczciwa - prawo jest stosowane wstecz, obraca się pieniędzmi z budżetu państwa w sposób niewłaściwy. To powoduje dodatkowy wzrost tej szarej strefy. Jest to sprawa bardzo ważna. Rząd lewicowy musi to wszystko zdecydowanie odrzucić. Jeżeli chcemy prowadzić porządną politykę gospodarczą w państwie, to takie same prawa muszą obowiązywać zarówno przedsiębiorstwa, podmioty gospodarcze, jak i izby skarbowe i inne instytucje finansowe, inaczej nie uporządkujemy gospodarki jeszcze przez długi czas.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#RomanNowicki">Trzy wnioski na koniec. Po pierwsze, rozumiem, że sytuacja związana z budżetem powoduje, że nie możemy tego projektu odrzucić, ale rząd powinien zapowiedzieć dzisiaj poważną dyskusję na temat podatków w Polsce. System VAT jest systemem wadliwym, przynosi wiele szkód i powinien być przynajmniej w poważnym stopniu zmodyfikowany, czego teraz już zapewne w pośpiechu nie damy rady zrobić.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#RomanNowicki">Po drugie, złamano kolejne koalicyjne porozumienie. Przypomnę, że w porozumieniu koalicyjnym był zapis mówiący o tym, że budownictwo będzie motorem rozwoju gospodarki, a więc do materiałów budowlanych będą stosowane stawki zerowe. Proszę państwa, nie tylko jest stosowana stawka 7-procentowa, a nie stawki zerowe, ale w spisie materiałów budowlanych pominięto wiele podstawowych materiałów potrzebnych w budownictwie mieszkaniowym, co oznacza, że materiały te będą objęte stawką 22-procentową. Jest to sprawa, która budzi emocje i skłania do zastanowienia nad tym, czy podporządkować się dyscyplinie klubowej w trakcie głosowania. Prosiłbym, żeby rząd nie wystawiał nas w przyszłości na takie próby, bo to przecież może być poważny problem.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#RomanNowicki">Chciałbym również wyraźnie oświadczyć, iż uważam, że podatek stosowany wobec gmin w przypadku inwestycji jest nieporozumieniem przy tej biedzie, jaka jest w tej chwili w gminach. Popieram tutaj, przynajmniej z tej mównicy, wniosek mniejszości mówiący o tym, że powinniśmy wycofać podatek dla gmin. Gminy są za biedne, żeby można im było w tej chwili zabierać jeszcze kilkadziesiąt procent od kwot, które mają do dyspozycji na inwestycje.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Radosław Gawlik, Unia Demokratyczna, a następnie pan poseł Piotr Chojnacki, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RadosławGawlik">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Będę mówił o sprawie, którą wywołał tu przed chwilą mój przedmówca. Ustawa podatkowa obok funkcji zasadniczych, tj. służących wydajnej realizacji dochodów budżetu, może pełnić, i pełni, określone funkcje pomagające w realizacji polityki stymulowania określonych dziedzin gospodarki czy też wyrównywania szans w przypadku określonych branż, usług czy produktów. Ustawa ta może też ułatwiać realizację polityki ekologicznej państwa poprzez stosowanie np. obniżonych stawek podatkowych na produkty tzw. przyjazne środowisku, od niemieckiego słowa: Umweltfreundlich. W mojej opinii zbyt mały był wpływ ministra ochrony środowiska na kształt tej ustawy, szczególnie jeśli chodzi o realizację podpisanej i ratyfikowanej konwencji wiedeńskiej o ochronie warstwy ozonowej i protokółu montrealskiego w sprawie substancji zubożających warstwę ozonową. W ubiegłym roku, m.in. wskutek działań Frakcji Ekologicznej Unii Demokratycznej, premier Suchocka nałożyła na ministra ochrony środowiska obowiązek skoordynowania działań w tym zakresie. Chodziło o wdrożenie polityki mającej na celu eliminację tzw. substancji kontrolowanych, tj. niszczących warstwę ozonową, do czego Polska zobowiązała się w wymienionych wyżej porozumieniach międzynarodowych oraz w poprawkach do protokółu montrealskiego z Londynu i Kopenhagi. Te ostatnie, poprawki, skróciły termin eliminacji freonów z grupy CFC, stosowanych w przemyśle - m.in. chłodniczym, kosmetycznym, farmaceutycznym, elektronicznym, obuwniczym i metalowym - z 2000 r. do 1996 r. Realizacja postanowień protokółu wymusza na krajowych producentach szybkie, w ciągu zaledwie 3 lat, wprowadzenie bardzo poważnych zmian w konstrukcji i technologii produkcji wyrobów, sprzętu i urządzeń bazujących na chloropochodnych węglowodorach, tych właśnie wymienianych tutaj CFC, a także stopniowe i konsekwentne przechodzenie na inne możliwe do przyjęcia, ekologicznie czystsze substytuty. Przedsięwzięcia te jednak wymagają olbrzymich nakładów finansowych, np. dla wymienionego tutaj przez kolegę z PSL przedsiębiorstwa Polar oznacza to inwestycję rzędu 500 mld zł. Przedsiębiorstwo to przeszło 50% produkcji lokuje na rynkach zachodnich, które w wypadku zmian technologicznych na przyjazne, środowiskowe zostaną przed nimi zamknięte. Nierealizowanie przedsięwzięć proekologicznych pociągnie za sobą w tym wypadku trudne do obliczenia straty gospodarcze i społeczne. Taka sytuacja realnie zresztą grozi całej branży przedsiębiorstw chłodniczych.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#RadosławGawlik">W Polsce, jak dotąd niestety — mimo podpisania tych porozumień — nie wprowadzono żadnych szczegółowych regulacji prawnych określających zobowiązania z nich wynikające. Pomimo braku efektów działania resortu, firmy próbują sprostać tej sytuacji. Wymieniony wcześniej Polar wyprodukował sondażową partię proekologicznych chłodziarek, które, niestety, w wyniku około 10-krotnie drożnych substancji bezfreonowych oraz zespołów i elementów, są około 15% droższe niż chłodziarki zawierające freon.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#RadosławGawlik">Chcąc nadrobić to, czego nieskutecznie - moim zdaniem - przypilnowało ministerstwo ochrony środowiska, chciałbym złożyć wniosek poprzez tę Izbę do Senatu - bo istnieje jeszcze możliwość naprawienia tego w Senacie - o zastosowanie wobec wyrobów nie zawierających freonu (one są wymienione w tym wniosku, który przekażę do Senatu) oraz wobec materiałów z płyt poliuretanowych, także nie zawierających związków freonu, stawki 7-procentowej. W Senacie poprosiłem pana senatora Janusza Okrzesika z frakcji ekologicznej Unii Demokratycznej o wniesienie wyżej wymienionych poprawek. Jednocześnie proszę resort ochrony środowiska, komisje sejmowe i senackie o aktywniejsze poparcie tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Piotr Chojnacki, Polskie Stronnictwo Ludowe, a następnie pan poseł Marcin Zawiła, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PiotrChojnacki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przede wszystkim, panie marszałku, ile mam czasu?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JózefZych">Sprawdzimy: 4 minuty i 9 sekund, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PiotrChojnacki">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#PiotrChojnacki">Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym podziękować, w imieniu środowiska notariuszy polskich, pani przewodniczącej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów za szczególne zainteresowanie się naszymi trudnymi problemami.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#PiotrChojnacki">Sądzę, że pani przewodnicząca miała zły dzień, kiedy tłumaczyłem jej, na czym polega problem. Nie chodzi o dochody notariuszów. Rzecz sprowadza się do tego, że usługi prawnicze, o których mówimy w art. 14 ust 10 pkt 2, w opinii powszechnej i tak są bardzo kosztowne. Jako były prezes sądu wojewódzkiego wiem, że wielu obywateli nie korzysta dziś z drogi sądowej, bo po prostu nie stać ich nie tylko na koszty sądowe, ale - i to zwłaszcza - na opłacenie usług adwokackich czy radcowskich. W ten sposób zamykamy im jedną z podstawowych dróg ważnych w życiu człowieka, a mianowicie drogę do wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#PiotrChojnacki">Nie upominam się tu o dochody notariuszy, bo istotnie one są różne, większe lub mniejsze, ale nie jest też prawdą, że wszyscy notariusze zarabiają po 400 mln zł. Średni dochód kancelarii w małych miastach nie przekracza z reguły 100 mln i powinien się mieścić w granicy rocznego zwolnienia do kwoty 1200 mln. I tylko o to chodzi. My nie wymagamy jakiegoś gremialnego zwolnienia notariatu, adwokatury czy radców prawnych z VAT powyżej kwoty 1200 mln. Generalnie chodzi nam o to, żeby w wypadku małych kancelarii adwokackich, notarialnych, radcowskich to zwolnienie było stosowane tak samo jak w odniesieniu do innych zawodów. Na tej sali była też mowa, mówiła o tym pani przewodnicząca Ziółkowska, iż podobno mamy pretensje, że lekarze nie są objęci VAT. Wręcz przeciwnie, ja doskonale rozumiem, dlaczego lekarze są zwolnieni z VAT. Bo przecież gdybyśmy do usług lekarskich, jakże kosztownych, doliczyli VAT, to przeciętny obywatel musiałby się znowu leczyć tylko u znachora. Podobne znachorstwo zafunkcjonuje, rzecz jasna, na niwie prawnej. Ludzie - zważywszy wysokie koszty usług prawniczych - będą po prostu omijali legalne drogi realizowania swoich praw. Nastąpi zachwianie pewności obrotu i przede wszystkim, jeżeli chodzi o proces, nastąpi zachwianie równowagi procesowej, bo nie wszystkich będzie stać na obsługę prawną. W zarysowującym się modelu polskiego prawa, zwłaszcza cywilnego - karnego również - w pełni uwzględniającym zasadę kontradyktoryjności, brak wykwalifikowanej pomocy prawnej spowoduje oczywistą nierównowagę stron w procesie.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#PiotrChojnacki">Dlatego rozumiem panią przewodniczącą, że w trosce o budżet (bo jest przewodniczącą komisji budżetu i finansów, a chodzi przecież o kwotę 1200 mld zł, która ma być wniesiona do budżetu z tytułu podatku za usługi prawnicze) jest skłonna nie dostrzegać właśnie tych ubocznych, ale bardzo negatywnych dla całego społeczeństwa efektów. Podkreślam jeszcze raz, że może nastąpić całkowite zachwianie pewności obrotu jeżeli chodzi o sprawy notarialne, natomiast jeżeli chodzi o usługi adwokackie i inne, to będzie się tam działo podobnie.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#PiotrChojnacki">I na koniec jeszcze jedno zdanie. Otóż w żaden sposób nie możemy pojąć, dlaczego w pkt. 2 mówi się tak bardzo ogólnie o doradztwie. Nie wiem, co to za doradztwo. Czy chodzi także o doradztwo medyczne? Sądzę — i powinniśmy to sprecyzować w tym zapisie, panie ministrze — że chodzi o doradztwo także ekonomiczne, ekonomiczno-finansowe. Trzeba też expressis verbis określić, że dotyczyć to musi usług maklerskich, brokerskich i innych, które z tego zwolnienia, jak widać, korzystają. Wtedy również my nie będziemy tego faktu oprotestowywać.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#PiotrChojnacki">W tym stanie rzeczy wnoszę o przyjęcie wniosku mniejszości, który zawarty jest w druku sprawozdawczym komisji budżetowej. Proponuję ewentualne uzupełnienie tej zmiany - to wnioskuję do komisji budżetu i finansów, jeżeli jest taka głęboka troska o finanse - o doradztwo ekonomiczno-finansowe, a także usługi brokerskie i maklerskie.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JózefZych">Wniosek jest spóźniony, panie pośle, oj, spóźniony.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Marcin Zawiła, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MarcinZawiła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja bardzo króciutko. Chciałbym odnieść się do sprawy opodatkowania VAT-em inwestycji gminnych. Proszę państwa, jest to jedna z zasadniczych spraw. Wiem, że próba zwolnienia czy istotnego ograniczenia wysokości VAT w wypadku gmin (podmiotowo) jest sprzeczna z ideą tego podatku. Pamiętajmy jednak, że w kolejnym punkcie obrad będziemy mówili o ustawie o dochodach gmin. I w projekcie tejże ustawy, proszę państwa, nie przewiduje się zwrotu kosztów, które gminy poniosą z tytułu zwiększonych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#MarcinZawiła">Dlatego też, Wysoka Izbo, apeluję o przyjęcie wniosku mniejszości nr 6, który umożliwi ministrowi finansów wyłączenie gmin z tego opodatkowania w związku z pewnymi działaniami inwestycyjnymi. Jeżeli tego nie zrobimy, to z pełną świadomością przyczynimy się do obniżenia lokalnych działań inwestycyjnych. Nie wiem, czy jako posłowie, po powrocie do okręgów wyborczych, będziemy umieli się z tego wytłumaczyć. Tak bardzo wszyscy chwalili gminy, że nie przejadają pieniędzy, tylko inwestują. Dlatego też bardzo proszę o rozwagę, aby tej działalności i tych proporcji w wydatkach gmin nie ograniczać. Jeszcze raz proszę o głęboką rozwagę jeżeli chodzi o wniosek mniejszości nr 6, ten dotyczący gmin.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JózefZych">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JózefZych">Obecnie proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Witolda Modzelewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się odnieść przede wszystkim do głosów pań i panów posłów, które zostały przedstawione w toku dyskusji, a także, jeśli czas na to pozwoli, do niektórych przynajmniej wniosków mniejszości.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WitoldModzelewski">Chciałbym jednak przede wszystkim podziękować za poparcie dla tego projektu, szczególnie panom posłom Stecowi, Kubikowi, Gawlikowi, Adamskiemu i Szatkowskiemu, za pewne uwagi szczegółowe. Jeśli Wysoka Izba pozwoli, nie będę się w tym momencie do nich odnosił. Niekiedy wymagają one głębszego zbadania, są postulatem raczej dla ministra finansów, odnoszą się do realizacji jego funkcji za pomocą aktów wykonawczych, dlatego też podniosę tylko te wątki, które były bezpośrednim zwróceniem się do strony rządowej i wymagają, moim skromnym zdaniem, jeśli nie polemiki, to przynajmniej ustosunkowania się.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#WitoldModzelewski">Zacznę w tej kolejności, w jakiej głosy były przedstawiane. W wypowiedzi pana posła Święcickiego znalazło się parę stwierdzeń, które wymagają polemiki, bo chyba polegają trochę na nieporozumieniu.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#WitoldModzelewski">Czy rzeczywiście tak jest, że rozwiązania zaproponowane w projekcie nowelizacji ustawy i podtrzymane przez komisje, natomiast częściowo zakwestionowane we wnioskach mniejszości, są rozwiązaniami dyskryminującymi - bo to słowo zostało przez pana posła użyte. Dotyczy to leasingu. Postaram się to wyjaśnić najprościej, bo rzecz jest stosunkowo złożona, ale problem jasny. Chodzi o leasing z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#WitoldModzelewski">Jeżeli dokonuje się leasingu, to leasing w rozumieniu „leasing operacyjny”, w rozumieniu prawa podatkowego, jest usługą. Jeżeli przedmiotem tej usługi jest wynajęcie rzeczy, i ta rzecz jest sprowadzana z zagranicy, to na granicy powstaje obowiązek zapłacenia granicznego podatku VAT. Podatek ten jest dla podatnika podatkiem naliczonym, odejmowanym od podatku należnego, czyli jest dokonywany jego zwrot.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#WitoldModzelewski">Dlaczego tu musi być VAT? Bo jeżeliby go w tym miejscu nie było, to wtedy tzw. czasowa odprawa celna byłaby kapitalną metodą obchodzenia obowiązku podatkowego, ponieważ gdy jest to odprawa czasowa, cło się już wtedy obchodzi. Cała jej istota polega na tym, że cła tam nie ma, natomiast jest podatek graniczny, ale ten podatek graniczny jest odejmowany jako podatek naliczony od VAT ciążącego na importerze. I to jest, rozumiem, nie kwestionowane.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#WitoldModzelewski">Jest natomiast drugi tego element, to znaczy podatek ciążący na racie leasingowej. Pan poseł był łaskaw powiedzieć, że to jest podwójne obciążenie. Powiem w ten sposób: rzeczywiście, Sejm poprzedniej kadencji, zresztą na podstawie wniosków przedstawionych przez podkomisję pana posła Borowskiego, zawarł w tym pewien element ochronny wobec polskiego rynku. Z całą świadomością chcę w imieniu rządu tę koncepcję podtrzymać. Dlaczego?</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#WitoldModzelewski">Jeżeli podatnik, zagraniczny leasingodawca, wprowadzi w polski obszar celny towar i wystawi w Polsce fakturę polską, to znaczy polski dokument handlowy, to jego odbiorca, leasingobiorca w tym kraju, odliczy sobie ten podatek i żadnego elementu dyskryminującego tutaj nie ma.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#WitoldModzelewski">Natomiast jeśli otrzyma on zagraniczny dokument handlowy, to znaczy jego usługodawca nie jest płatnikiem polskich podatków, wtedy - przyznaję - podatek ciąży na leasingobiorcy, a nie na leasingodawcy. I to jest właśnie ów element ochronny. Dlaczego? Sądzę, że słusznie ustawodawca przyjął tu zasadę, że polski podatnik jest w nieco lepszej sytuacji prawnej od podatnika zagranicznego, który polskich podatków nie płaci. To jest cała istota tej filozofii, ja to nazywam tak zwanym rozsądnym protekcjonizmem.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#WitoldModzelewski">Na czym to polega? Istota rozsądnego protekcjonizmu polega na tym, że ten, kto płaci podatki w Polsce, jest lepiej traktowany przez ustawodawcę niż ten, kto tych podatków w naszym kraju nie płaci, mimo że działalność gospodarczą prowadzi na terenie naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#WitoldModzelewski">Sądzę, że właśnie ta reguła, którą pan bardzo ostro nazwał dyskryminacją, ma jednak na celu ochronę innej wartości, ochronę rynku polskiego. Mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że jeżelibyśmy dokonali tu pewnej drobnej, wydawałoby się, bardzo rozsądnej zmiany, to będziemy mieli do czynienia w zasadzie z sytuacją unikania pewnego rodzaju podatków, bo dla tej firmy za granicą to jest eksport, czyli stawka zerowa - nie ma podatków. W Polsce poprzez system odliczeń podatki zaczynają zanikać.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#WitoldModzelewski">Co to oznacza? Oznaczałoby to, że przerwalibyśmy pewien bardzo ważny proces dostosowawczy. Spotykam się z tymi firmami, oni przychodzą z pytaniem: O co wam chodzi w tych rozwiązaniach?</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#WitoldModzelewski">I wtedy mówię bardzo prostą rzecz: Otwórzcie przedstawicielstwo w kraju, wystawiajcie polskie faktury, płaćcie polskie podatki, reszta przywilejów będzie wam dana. I dlatego popieram stanowisko komisji w tym względzie. Komisja uznała, że taki kierunek rozumowania jest kierunkiem właściwym, ponieważ, z jednej strony, VAT staje się podatkiem powszechnym, z drugiej jednak chroni te wartości, które - w moim przekonaniu - warto w tym momencie chronić.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#WitoldModzelewski">Powiem nawet więcej, być może, panie pośle, za kilka lat, kiedy dojdziemy do momentu pewnego wyrównania interesów, pana wniosek będzie słuszny i zasadny. Natomiast teraz broniłbym z całym przekonaniem, oczywiście z szacunkiem dla pana głosu, stanowiska rządowego.</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#WitoldModzelewski">Natomiast jeśli chodzi o drugi element pana wypowiedzi, proszę mi wybaczyć, nie będę polemizował z pana stwierdzeniami o rabowaniu podmiotów gospodarczych czy tępieniu za pomocą VAT, bo sądzę, że chyba nie dotyczyło to tego podatku. Z takimi opiniami nie spotkałem się nawet na spotkaniach z podatnikami. Do czego dążę? My się, panie pośle, trochę różnimy filozofią. Pan poseł powiedział, że VAT powinno się trochę przemodelować, spowodować jakąś jego przebudowę. Nie bardzo czuję kontekst — gdzie pan widzi idee, które miałyby tym rządzić? Powiem najprościej: ten podatek powstawał w wyniku długich, wieloletnich prac, z udziałem wielu zainteresowanych stron i niewątpliwie jest wynikiem kompromisu, jeśli chodzi o wiele interesów. Ale właśnie może dlatego że jest wynikiem kompromisu wielu interesów, a nie rewolucyjnych posunięć rządu, mamy za zeszły miesiąc 19 bln zł dochodu z tego podatku. Ja bym się bał każdego „przemodelowania” (używam pana słowa), które — być może w imię bardzo szczytnych celów — spowodowałoby utratę efektu podstawowego, dochodowego, a przecież w podatkach przede wszystkim o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-70.15" who="#WitoldModzelewski">Drugim problemem, do którego chciałbym w tym momencie nawiązać i do którego chciałbym się odnieść (może nie bezpośrednio), jest wątek, który występował w wypowiedzi pani poseł Ziółkowskiej i pana posła Szymańskiego, chociaż były to głosy wzajemnie krytyczne wobec siebie. Natomiast proszę zwrócić uwagę, że jest pewien dylemat, wielki dylemat. To nie jest coś, o czym można powiedzieć, że nie ma problemu. Załącznik nr 2 określa listę towarów, a tu dokładnie usług, zwolnionych przedmiotowo. Tam jest ochrona zdrowia. To jest problem owego ginekologa czy dentysty.</u>
<u xml:id="u-70.16" who="#WitoldModzelewski">Proszę Wysokiej Izby! Wyłonienie tej grupy podmiotów ma, jak każdy wybór, zwłaszcza w dziedzinie prawa, charakter historyczny. Kiedy kształtowano tę listę, przyjmowano założenie, że proces komercjalizacji tych usług będzie co najmniej powolny. Proces komercjalizacji tych usług następuje. Jeśli mam wyrazić swój pogląd, bo to jest pogląd mój, nie zaś przedstawiciela rządu, to oczywiście przyjdzie taki moment, i to może nawet niezbyt odległy, kiedy trzeba będzie postawić formalny wniosek, czy załącznika nr 2 nie należy zweryfikować pod kątem komercjalizacji usług tam zawartych. Bo kiedy formowano załącznik nr 2, myślano o oświacie jako o szkole podstawowej, od której się pieniędzy nie bierze. Myślano o ochronie zdrowia jako o szpitalu państwowym, którego, oczywiście, nie sposób opodatkować VAT, bo za to się nie bierze pieniędzy. Można opodatkować tylko to, co jest przedmiotem komercji, handlu, świadczenia usług za pieniądze. Ale świat się zaczął zmieniać, nawet szybciej, niż sądziliśmy. Dlatego też w toku prac komisji nie padł wniosek formalny — i tu bezpośrednio nawiązuję do pana posła Szymańskiego — co do objęcia podatkiem na przykład skomercjalizowanych usług medycznych. Dlatego nie traktuję tego jako bezpośredniej polemiki z rozwiązaniami, tylko jako zasygnalizowanie dylematu. W miarę postępowania procesu komercjalizacji usług, które do tej pory nazywaliśmy usługami społecznymi — powiem to z wielką ostrożnością — należy bardzo głęboko rozważać miejsce, ewentualne miejsce podatku VAT w tej dziedzinie. Nie na zasadzie prostego upowszechnienia na przykład stawki 22%, bo to wcale — przepraszam, chyba wszyscy to rozumiemy — nie jest tak proste. Sądzę więc, że wraz z rozszerzaniem się komercjalizacji takich dziedzin, które do tej pory są tzw. sferą społecznych usług niematerialnych, będzie trzeba zacząć stosować wobec nich podatek VAT.</u>
<u xml:id="u-70.17" who="#WitoldModzelewski">Natomiast nie bardzo potrafię polemizować w ten sposób - mówię to odnosząc się po części do wypowiedzi pana posła Szymańskiego - z tezą dotyczącą usług notarialnych czy prawniczych. Myślę, że w jakimś sensie, rozpatrując rzecz w jakiejś płaszczyźnie zasady równości, pan ma rację. Lecz co w tym przypadku znaczy zasada równości? Tylko w jednym punkcie podjąłbym się polemiki z panem: są przekonania, że podatek ten jest podatkiem przedmiotowym, to znaczy każdy, kto wykonuje daną czynność, niezależnie od tego, kim jest - jest opodatkowany.</u>
<u xml:id="u-70.18" who="#WitoldModzelewski">Jeżeli ustawodawca (i jest to prawo prawodawcy) zwolnił daną czynność - a w tym wypadku przedmiot czynności, czyli usługę medyczną - to zasadzie równości w rozumieniu tej ustawy nie przeczy. Bo pan na to patrzy z punktu widzenia działalności dochodowej. Rzeczywiście - to jest działalność dochodowa i to jest działalność dochodowa. Natomiast jest to podatek od towarów i od konkretnych usług. Ustawodawca miał prawo powiedzieć, że pewne rodzaje usług są poza tym podatkiem. Ja w tym momencie nie polemizuję z tym, co tam napisał, ale jednak miał takie prawo. Trzeba powiedzieć uczciwie: tak robią wszyscy ustawodawcy w tej dziedzinie - jeśli jest to oczywiście jakiś argument.</u>
<u xml:id="u-70.19" who="#WitoldModzelewski">I jeszcze jedno. Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pani poseł Ziółkowskiej, w pewnym sensie i w jakimś stopniu - nie polemizując z panem posłem Chojnackim - wyrażając jednak nieco inny pogląd. Wydaje mi się, że jeżeli mamy do czynienia z takimi usługami, jak: doradztwo ekonomiczne, doradztwo finansowe, doradztwo prawne - a między tymi doradztwami jest bardzo delikatna różnica - to albo, albo - prawda? Albo musimy przyjąć zasadę, że wszystko do 1200 mln jest wolne od podatku, albo wszystko opodatkowane. Żeby nie było najmniejszych wątpliwości, a nawet matactw związanych z tym, że nazywamy coś takim doradztwem, chociaż jest ono innym, i już wychodzimy z opodatkowania. Dlaczego o tym mówię?</u>
<u xml:id="u-70.20" who="#WitoldModzelewski">Proszę Wysokiej Izby, sądzę, że właściwym kierunkiem ewolucji jest spojrzenie na to w ten sposób, że zasadą w tej dziedzinie powinna być stawka 22%. Bo ten, kto jest firmą, podatnikiem, korzysta z tych usług, odejmuje ten podatek od swojego podatku, czyli to jest podatek zwracany.</u>
<u xml:id="u-70.21" who="#WitoldModzelewski">Natomiast na pewno należy z całą powagą i w pozytywnym sensie ustosunkować się do głosu pani poseł Ziółkowskiej. Są pewne usługi notarialne, które nie mogą zostać odliczone. Np. rolnicy. Czy tam ma być 22%? Wydaje mi się, że być może trzeba - i mówię to z całym przekonaniem - bardzo głęboko rozważyć, czy jest taki zakres usług notarialnych, np. usługi notarialne dotyczące rolnictwa, i tam rozważyć właśnie stawkę 7%, nie zastanawiając się nad przywracaniem notariuszom zasady 1200 mln, tylko po prostu chroniąc nabywców, o czym mówił pan poseł Chojnacki.</u>
<u xml:id="u-70.22" who="#WitoldModzelewski">W moim przekonaniu jest to lepszy sposób rozwiązania problemu. Bo nam chodzi o nabywcę tej usługi, o tego rolnika, który po prostu nie ma pieniędzy. Jeśli mamy na niego przerzucać ciężar, to nie przerzucajmy 22%, tylko 7%, bo on sobie nie odliczy tej kwoty. A firma? Przecież bogata firma, która płaci VAT, faktycznie nie ponosi ciężaru tego podatku, bo odejmuje go od swych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-70.23" who="#WitoldModzelewski">Pan poseł Laga krytycznie się odniósł do tego, że komisja nie uwzględniła wniosku rzecznika praw obywatelskich. Odpowiadając na wniosek pana prof. Zielińskiego, pragnąłem zwrócić uwagę, że zachodzi tu pewne nieporozumienie. Rzeczywiście ustawa ta odwołuje się do klasyfikacji towarów i usług. Podstawą klasyfikacji towarów i usług w prawie polskim jest ustawa z 26 lutego 1982 r. o statystyce państwowej. Na podstawie tej ustawy Główny Urząd Statystyczny wydał w swoich zarządzeniach tzw. SWW, klasyfikację usług. W Polsce jest to obowiązujący sposób identyfikacji towarów. Innego nie ma. I każdy ustawodawca, jeżeli chce powiedzieć, że to jest chleb, zboże czy buraki, odwołuje się do tamtej klasyfikacji. Nie chcę w tym momencie mówić, że te klasyfikacje są niedoskonałe, bo oczywiście, jak każda klasyfikacja, są niedoskonałe. Natomiast nie wyobrażam sobie wniosku odwrotnego - odrzucenia tych klasyfikacji - mimo ich niedoskonałości. Bo oznaczałoby to, że ustawodawca podatkowy powinien zdefiniować, co to jest chleb, co to jest zboże, co to jest żyto. Nie tylko jest to sprzeczne z polską tradycją legislacyjną, lecz nasuwa się pytanie, czy w ogóle jest możliwe, skoro prawo daje pewien sposób identyfikacji.</u>
<u xml:id="u-70.24" who="#WitoldModzelewski">Natomiast muszę, od samego początku do końca, polemizować z wnioskiem pana posła Lagi, twierdzącym - to jest chyba po prostu błędna informacja - że stanowiska interpretacyjne na gruncie tzw. systematycznego wykazu wyrobów czy klasyfikacji usług jakoby nie wiążą resortu finansów. Oczywiście że wiążą. My czasami się z nimi nie zgadzamy, polemizujemy. Bardzo niedawno zwróciłem się do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w pewnej kwestii, którą uważam za niewłaściwą. Natomiast ta interpretacja jest wydana na podstawie obowiązującego porządku prawnego, i ona wiąże tak samo podatnika, jak i aparat skarbowy. Mam świadomość jej niedoskonałości, tylko nie mam lepszego pomysłu, jak to zrobić, żeby to było dla podatnika prostsze, mniej uciążliwe. Mamy prostszy pomysł - im mniejszy zakres wyłączeń, tym mniejszy będzie problem. Ale - powiem szczerze - na razie pomysłu lepszego niż ten, który prezentuje ustawa, po prostu nie ma.</u>
<u xml:id="u-70.25" who="#WitoldModzelewski">W wypowiedzi pana posła Eysymontta pojawiły się pewne generalne myśli, do których można by się obszerniej odnieść. Postaram się najprościej powiedzieć w ten sposób: panie pośle, to jest podatek pośredni, który obciąża odbiorcę, konsumenta — i nie tylko konsumenta, lecz szeroko rozumianego finalnego nabywcę. I to jest oczywiście prawda, tylko że on tkwi w całej doktrynie pośredniości. Wszyscy wiemy, że są podatki pośrednie, tylko tak do końca nie wiemy, kiedy one są pośrednie, kiedy przestają być pośrednie, a kiedy już na pewno nie są pośrednie. Wiemy, że dochodowe — zdaje się — nie są pośrednie. Podatki przychodowe są ponoć podatkami pośrednimi. Chcę wprowadzić inne pojęcie. Ten podatek jest na pewno pośredni, ale nie zawsze jest przerzucalny. Pan poseł był łaskaw powiedzieć, że to rozszerzenie podmiotowe automatycznie oznacza zwiększenie — jak dobrze zrozumiałem — drenażu kieszeni konsumentów. Powiem szczerze — tak. Na pewno częściowo pan ma rację, ale również znaczna część drobnych sprzedawców nie będzie w stanie — jak się okazało 5 lipca, nie wszyscy byli w stanie, a nawet większość nie była w stanie — przerzucić tego ciężaru, tego podatku na odbiorców. W związku z tym zakres rozszerzenia podmiotowego podatku nie będzie równoznaczny z zakresem drenażu kieszeni konsumentów. Sądzę, że się pan ze mną zgodzi, bo elastyczność cenowa jest jednak różna i nie do końca można postawić między tymi pojęciami znak równości.</u>
<u xml:id="u-70.26" who="#WitoldModzelewski">Jeśli chodzi o wyroby akcyzowe. Oczywiście tradycyjne wyroby akcyzowe to wyroby spirytusowe, tytoniowe, paliwa silnikowe. Są w tym też, panie pośle, sól, zapałki - to jest pewien element tradycji uświęcony w jakimś sensie i uznawany, szanowany przez ustawodawcę. Można powiedzieć, że są takie kraje, w których woda sodowa jest wyrobem akcyzowym. To wynika z pewnych uwarunkowań historycznych. Oczywiście w jakimś sensie pan ma rację mówiąc, że gdybyśmy ograniczyli wyroby akcyzowe wyłącznie do tych trzech strategicznych (plus piwo), to w zasadzie o to by chodziło. Ale kiedy gra idzie często o pół biliona - te pół biliona można przy relatywnie niewielkiej stawce osiągnąć - to uważam, że zbyt wcześnie jest na weryfikację tej listy in minus. Do tego doszła broń myśliwska - to akurat było zgłoszone na posiedzeniu Rady Ministrów (oczywiście nie przez ministra finansów). Z całym szacunkiem dla tego wniosku chcę przypomnieć zabawny przykład - w projekcie rządowym złożonym przez rząd pana premiera Olszewskiego (od tego to się zaczęło) była uwzględniona właśnie broń myśliwska, która następnie została przez podkomisję wyeliminowana.</u>
<u xml:id="u-70.27" who="#WitoldModzelewski">Kiedy my będziemy nowelizować? Panie pośle, jest w pana wypowiedzi - proszę mi wybaczyć krytykę - pewna sprzeczność. Żąda pan zmniejszenia liczby delegacji. Słusznie - delegacji powinno być możliwie najmniej. Z drugiej strony krytykuje pan - pośrednio - to, że zapowiadamy, iż przeniesiemy do ustawy pewne regulacje z aktów wykonawczych, uznane za dobre. Uważam, że to jest właściwy kierunek nowelizacji. Oczywiście, im mniej nowelizacji, tym lepiej. Ale jest też druga prawda - im mniej treści normatywnych w aktach niższego rzędu, tym lepiej. Dlatego sądzę, że rok 1994 powinien - o ile to możliwie - w ogóle się obyć bez nowelizacji tej ustawy. Jeśli coś mamy robić na 1995 r., to tylko przenieść to, co jest niezbędne, co warto przenieść do ustawy z aktów wykonawczych. A jeśli chodzi o te 30 zmian, o których pan poseł powiedział - mówię to z całym przekonaniem - to większość z nich to pozytywne uściślenia, udoskonalenia, bądź też wynikają one jednoznacznie z ustaleń koalicyjnych. W tym momencie wola wyborców jest prawem najwyższym.</u>
<u xml:id="u-70.28" who="#WitoldModzelewski">Kolejna wypowiedź, do której chciałbym się ustosunkować, to w szczególności wypowiedź pana posła Szymańskiego, dotycząca stawki zerowej. Powiedziałbym najprościej: oczywiście minister finansów ma prawo do ustalania stawki zerowej. Uważam, że do jej zastosowania powinny skłaniać doniosłe względy społeczne. Jak jest teraz? Objęte są nią środki produkcji na rzecz rolnictwa, leki. Tak naprawdę liczą się te dwie wielkie grupy, reszta to drobiazgi. Jest pytanie: Czy artykuły dziecięce powinny być objęte stawką zerową? Powiem tak, panie pośle: To jest właśnie cały problem - abyśmy potrafili powiedzieć, co to jest artykuł podstawowy, lista podstawowa. Przyznam, że oczywiście jest to pewien wybór społeczny, pewna opcja, pewna wartość chroniona, którą musi przyjąć prawodawca - nie sądzę, że to jest do zrealizowania jeszcze w 1994 r. Natomiast gdybyśmy tego rodzaju definicje byli w stanie sformułować, to nic nie stoi na przeszkodzie. Mogę powiedzieć tylko jedno: 1994 r. na pewno nie jest najwłaściwszym rokiem z punktu widzenia naszych potrzeb budżetowych, zwłaszcza że stawka 7-procentowa przyjęła się. Nie chcemy tego zmieniać.</u>
<u xml:id="u-70.29" who="#WitoldModzelewski">Może jestem w najtrudniejszej sytuacji, polemizując z wypowiedzią pana posła Nowickiego. Powiem szczerze, jestem trochę zaskoczony pana wypowiedzią, chociażby z tego powodu, że po prostu nie mogę się z panem zgodzić co do faktów, tak po kolei. Jeśli pan pozwoli, wykażę to, chociaż nie chciałbym. Zacznę od tego, że nie znam przypadku, żeby nastąpił zwrot VAT. Pan powiedział o podatku dochodowym - nie było terminu, nie było oprocentowania. Akurat jeśli chodzi o podatek od towarów i usług, jest odwrotnie. Po 30 dniach za każdy dzień zwłoki jest oprocentowanie na korzyść podatnika. Zwracałem się wielokrotnie publicznie do podatników - co mi zresztą część moich kolegów w aparacie skarbowym miała za złe - aby, jeżeli będzie taki przypadek opóźnienia, poinformowali mnie o tym, a także poinformowali prasę. Było to też wywieranie pewnej presji na moich kolegów - za co chcę ich przeprosić - żeby potraktowali ten przepis z całą powagą. Pan powiedział o jakiejś małej firmie - niech jej właściciel się zgłosi. Nie wierzę - chociaż przecież jest kilkaset tysięcy podatników - ale gdyby było tak, jak pan mówi, że na skalę masową nie zwraca się należności w 30-dniowym terminie, to nasz budżet byłby bankrutem, bo za każdy dzień zwłoki jest karne oprocentowanie 0,19%. Kwestionuję pana diagnozę, kwestionuję fakty.</u>
<u xml:id="u-70.30" who="#WitoldModzelewski">Wiem, jaka jest krytyka społeczna odnośnie do podatku dochodowego od osób fizycznych. W ustawie, którą Wysoka Izba będzie rozpatrywała za tydzień, będzie wprowadzone oprocentowanie na korzyść podatnika w wypadku opóźnienia zwrotu nadpłaconego podatku. Gdyby tak było, jak pan mówi, sądzę, że prasa by taką informację podała. Zwracałem się wielokrotnie do podatników - a często mam okazję spotykać się z nimi - z pytaniem: Czy ktoś z was nie dostał zwrotu w terminie? Do tej pory takiego przypadku nie było. Jeśliby więc tak było, jak pan mówi... śmiem jednak polemizować z pana tezą.</u>
<u xml:id="u-70.31" who="#WitoldModzelewski">Następnie powiedział pan, że jest to podatek, który w jakimś sensie jest bardzo niedobry, wadliwy, że rząd jest kreatorem szarej strefy. To są właściwie strasznie ciężkie słowa. Ja przekornie mogę panu powiedzieć, że każdy podatek jest bardzo wadliwy, bo jest uciążliwy dla podatnika, bo trzeba go płacić, ponosić jego ciężary, utrzymywać administrację, która go pobiera; na podatnika nakładane są same obciążenia. Ale jest to podatek o najwyższej w Polsce, a chyba też i w większości krajów, efektywności. Relatywnie najmniejsza liczba podmiotów daje największe wpływy - oczywiście łącznie z podatkiem akcyzowym. Nie wiem, na czym polegałaby owa zmiana, o której pan powiedział - że mam złożyć jakąś deklarację. Panie pośle, ja - kierując się najlepiej pojętym, w swoim rozumieniu, interesem budżetu państwa, za który w tej części odpowiadam - deklaracji o tak rozumianej modyfikacji, jak ją zrozumiałem słuchając pana wypowiedzi, oczywiście złożyć nie mogę. Ten podatek ma przynosić pieniądze. Oczywiście, obciąża on podatników, ale on te pieniądze przynosi. Obawiam się, że każde rozwiązanie, które - jeśli dobrze zrozumiałem pana wypowiedź - powodowałoby zmniejszenie dochodów budżetowych, przynajmniej teraz, jest co najmniej niewłaściwe.</u>
<u xml:id="u-70.32" who="#WitoldModzelewski">I jeszcze jedno. Panie pośle, dał pan przykład - powiedział pan, że to jest kuriozalny przepis - rozporządzenia, nie zarządzenia ministra finansów, dotyczącego zwrotu podatku naliczonego w formie zaliczki. Dotyczy to li tylko przypadku wyjątkowego, w którym podatnik jeszcze nie rozpoczął działalności, a już otrzymuje zwrot. Chcę powiedzieć, że jest to rozwiązanie unikalne w skali światowej, bo z reguły zwrot otrzymuje się dopiero wtedy, kiedy się rozpocznie działalność. Wiadomo, że ustawodawca musi być ostrożny, bo tu nie ma żadnego obrotu - tu trzeba zwracać pieniądze, kiedy nie wiadomo, czy w ogóle obrót będzie. Chcę dodać, że w wielu krajach zwroty inwestycyjne następują w ciągu roku. U nas zwrotów inwestycyjnych bieżących dokonuje się w następnym miesiącu. Jeden z moich ekspertów zagranicznych mówi: Dlaczego nie wydłużycie tego terminu, przecież w niektórych krajach zwraca się po kwartale, po roku. Ja odpowiadam na to: Dlatego że kredyt inwestycyjny jest drogi. Kiedy nie będzie już tak drogi, wtedy zastosujemy rozwiązania bardziej europejskie. Na razie system podatkowy stosuje w tym zakresie rozwiązania korzystniejsze niż rozwiązania EWG.</u>
<u xml:id="u-70.33" who="#WitoldModzelewski">Mówi pan, że gminy są biedne. Jeżeli chodzi o biedę w gminach - co tu w ogóle należałoby zrobić. Proszę zwrócić uwagę, że całą tajemnicą - najbardziej banalną - tego podatku jest to, że każdy, kto kupuje dany towar, kupuje go z tą samą stawką podatkową. Jeżeli zaczniemy różnicować - dla gmin to z zerem, dla nie-gmin, w wypadku tej samej usługi to 7%, a dla jeszcze innego 22% - to jest to błędny kierunek. To jest w ogóle destrukcja istoty tego podatku. Tak było w podatku obrotowym - podatek obrotowy właśnie był selektywny. Jeżeli VAT ma mieć sens i ma być pozostawiony jako pewien dorobek zarówno finansowy, jak i ekonomiczny naszego kraju, to właśnie musi być nieadresowany. To znaczy, że każdy, kto kupuje dany towar, każdy, kto kupuje daną usługę, jest obciążony tą samą stawką. A co do gmin, to uważam, że dla nich znacznie lepszym rozwiązaniem niż to zaproponowane we wniosku mniejszości jest zupełnie co innego. I to już jest w tym projekcie.</u>
<u xml:id="u-70.34" who="#WitoldModzelewski">Proszę Wysokiej Izby, to już prawie ostatnie dwa słowa w tej kwestii. Na str. 23 w tekście (pkt 34) są wymienione usługi, wszystkie materiały budowlane. Tu się też z panem nie zgadzam. Zdecydowana większość, prawie wszystkie — zawsze jest to słowo „prawie”, bo technika jest szybsza niż prawodawstwo — są objęte stawką 7%. I taką objęte być muszą. Natomiast roboty związane, w tym również roboty zakupywane przez gminy — to jest str. 23 — są na stawce 7%. Ja się spotykam z przedstawicielami gmin, to jest ich postulat. Oczywiście, każdy chciałby mieć stawkę zerową, ale jeżeli chodzi o powszechność zasady, że roboty, remonty, bieżąca konserwacja budynków zbiorowego zamieszkania, nauki, oświaty, wychowania, kultury, sztuki, radia i telewizji itd. — dlaczego ma być to tylko dla gmin? Dla każdego, kto w tej dziedzinie inwestuje, musi być ta stawka - na tym polega tajemnica tego podatku. Dlatego jestem przeciwny wnioskowi mniejszości, który nakazuje jeszcze jakąś inną regułę dla gmin. Tam jest stawka 7%. Czy finansuje to z jednej strony budżet państwa, budżet gminny, czy np. firma — przecież firma też może chcieć zbudować szkołę, prawda? Zasada powszechności chyba jest tu największą wartością.</u>
<u xml:id="u-70.35" who="#WitoldModzelewski">Kończąc, panie i panowie posłowie, powiem najprościej: sądzę, że dyskusja - z całym szacunkiem dla tych, z którymi się nie zgadzam i oczywiście dla tych, z którymi się zgadzam - skłania mnie do prośby, do apelu o poparcie, chociaż to już było, o poparcie stanowiska wyrażonego w materiale Komisji Ustawodawczej i komisji budżetowej, dotyczącym tego projektu i o poparcie tego projektu z pominięciem wszystkich wniosków mniejszości.</u>
<u xml:id="u-70.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JózefZych">Panie ministrze, jeżeli chodzi o tę listę podstawową, odnoszącą się do dzieci, to pan poseł Szymański wskazał np. na pieluszki. Jeżeli ministerstwo miałoby problemy z tak podstawową rzeczą, to proponuję, żeby przedstawiciele udali się do szkół, domów dziecka, i tam bardzo łatwo ustalą, co to są te podstawowe rzeczy dla dzieci. Myślę więc, że to nie jest tak trudny problem.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JózefZych">I druga rzecz. Panie ministrze, podniesiono tu kwestię, którą - sądzę - należy wyjaśnić. Mianowicie nikt tu nie kwestionuje przedmiotowych wyłączeń i prawa ustawodawcy do ich stosowania, natomiast jest tu kwestia, czy stosując do jednych przedmiotowe wyłączenia podmiotów, a do innych nie, zasada równości jest zachowana, czy nie. I w tych relacjach, i o tym mówił pan poseł Szymański.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#JózefZych">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Rozumiemy się tutaj, jak myślę - i prawnicy, którzy podnosili te kwestie, i pan minister, i ja. Rzecz polega na tym...</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#komentarz">(Poseł Grażyna Staniszewska: Czy to jest dalszy ciąg debaty?)</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#JózefZych">To nie jest dalszy ciąg debaty. Jeżeli pani poseł chciałaby na przykład za chwilę zadać pytanie, to bardzo proszę. Natomiast wtedy, kiedy powstają istotne problemy, które mogą budzić wątpliwości albo kiedy ustosunkowanie się do nich przedstawiciela rządu jest wątpliwe, mam prawo dokonywać wyjaśnień. I nie występuję w tym momencie w charakterze mówcy. Tak że proszę wybaczyć, ale to nie jest...</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! W swojej wypowiedzi zadałem dwa pytania, na które pan minister nie odpowiedział. Byłbym jednak wdzięczny za odpowiedź. Sprawa dotyczy mianowicie stawki zerowej na książki w przyszłym roku; prosiłem o taką jak gdyby zapowiedź. I drugie pytanie, które wynikało z drugiej części mojej wypowiedzi: Dlaczego dzisiaj trzeba nałożyć VAT na usługi prawnicze, a do chwili obecnej nie trzeba było tego robić? Czyli jaka zasadnicza zmiana okoliczności pojawiła się dzisiaj, że trzeba obłożyć VAT tego typu usługi?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Wobec wątpliwości zgłoszonej przez panią poseł pragnę wyjaśnić, iż nie ogłosiłem jeszcze - zgodnie z regulaminem - że debata została zamknięta. Ogłosiłem jedynie, że lista mówców została wyczerpana. A zatem na każdy wniosek debata może być kontynuowana. To dla jasności sprawy.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#JózefZych">Panie ministrze, bardzo proszę o wyjaśnienia, o odpowiedzi. Lepiej byłoby, gdyby pan minister mógł się ustosunkować łącznie.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">(Poseł Roman Nowicki: Czy można jeszcze?)</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RomanNowicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nawet dobrze, że pan minister jest w pobliżu, bo muszę panu powiedzieć, że jestem oczarowany pana krasomówstwem...</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#RomanNowicki">... i zawsze jestem przybity, jak to wszystko pięknie wygląda w słowach — tylko że coś tu nie gra.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#RomanNowicki">Otóż postaram się przynajmniej w dwóch sprawach, panie marszałku, krótko tylko powiedzieć, bo tutaj jednak była znacząca...</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JózefZych">Ale bardzo bym prosił o sprostowanie i o pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RomanNowicki">Po pierwsze więc zwracam uwagę Wysokiej Izby na to, że pan minister nie podjął wątku zwrotu osobom prywatnym nadpłaconych podatków, czyli nie wypowiedział się o nadpłaconym VAT, i nie powiedział, że do tego w ogóle wróci.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#RomanNowicki">Sprawa zwracania przez izby skarbowe nadpłaconych podatków. Otóż nie jest, proszę państwa, tak, że izby w ogóle ich nie zwracają. Izby po prostu szukają pretekstów i tworzą przeszkody formalne, które powodują, że zwrot następuje z dużymi opóźnieniami. Taka jest prawda.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#RomanNowicki">Jeżeli chodzi o listę towarów wyszczególnionych w załączniku, które są obciążone VAT w wysokości 7%, to nie ma tam całego szeregu towarów. Są na przykład wyroby hutnicze, których budownictwo stosuje 10%, ale nie ma aparatury przemysłowej, nie ma dodatków uplastyczniających. Mam całą listę towarów, których brakuje w tym załączniku. Przedstawię ją panu ministrowi poza debatą.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#RomanNowicki">Chciałbym również powiedzieć, że mam przed sobą między innymi opinię Wyższej Szkoły Biznesu w Warszawie na temat podatków. Panie ministrze, opinia ta jest druzgocąca. Została zresztą napisana przez profesora, który jest szefem tej szkoły. Dlatego nie bądźmy tak jednoznaczni w ocenach, bardzo pana o to proszę. Miejmy nawzajem dla siebie pewien szacunek, jeżeli chodzi o nasze poglądy.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JózefZych">Czy są jeszcze zapytania do pana ministra?</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JózefZych">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#JózefZych">Bardzo proszę, panie ministrze, z tym że chciałbym zaznaczyć, że mamy znaczne opóźnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WitoldModzelewski">Rzeczywiście, przepraszam Wysoka Izbo, że nie odpowiedziałem, bo umknęły mi dwa pytania pana posła Szymańskiego, dotyczące książki. Jak to będzie wyglądać z książką? Prowadzone były negocjacje przez ministra finansów z zainteresowanymi stronami: Polską Izbą Druku, Polską Izbą Książki, Unią Wydawców. Książka to jest znacznie szerszy problem, bo to są również nuty, mapy i wydawnictwa prasowe. Jaki stan jest dzisiaj?</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#WitoldModzelewski">Wypracowaliśmy, nawet nie kompromis, ale jak gdyby następującą koncepcję na 1994 r. Będzie ona polegała na tym, że stawka zerowa obejmie nuty, mapy, książki i wydawnictwa prasowe, przy czym jest określony międzynarodowy sposób kodowania. Ten numer nazywa się ISBN, ISSN. Nadaje on dziełu charakter unikatowy i jest weryfikowany. Wydawnictwa, które będą miały ten numer - numer jest nadawany, o ile sobie przypominam, przez Bibliotekę Narodową pod nadzorem ministra kultury - uzyskają stawkę zerową. W moim przekonaniu jest to rozwiązanie dobre, bo powoduje, że wszystko to, co nie ma charakteru dzieła, a zwłaszcza jest takim półlegalnym lub w ogóle nielegalnym produktem wydawniczym, nie będzie objęte przywilejami - i chyba słusznie. Są pewne standardy, według których klasyfikowane jest dzieło do ochrony w postaci stawki zerowej. To była odpowiedź na pierwsze pytanie pana posła Szymańskiego.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#WitoldModzelewski">Jeśli pan poseł mógłby mi pomóc, przypominając mi, na jaką część drugiego pytania nie odpowiedziałem...</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Dlaczego usługi prawnicze zostały...)</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#WitoldModzelewski">Aha, już rozumiem, jasne. Dlaczego tak było wtedy, prawda? I dlaczego znaleźliśmy się dzisiaj w tej sytuacji? Przypominam, że przedłożenie rządowe przewidywało inne kwoty: 600 mln i 2 mld. W wyniku prac podkomisji ustalono 600 mln — zwolnienie, 2 mld — wybór. Myśmy się na to zgodzili, choć bez entuzjazmu. Ja się nie wypieram, że wtedy, reprezentując stronę rządową, byłem temu przeciwny, chociaż wiedziałem, o czym sygnalizowałem, że to będzie miało wiele, negatywnych konsekwencji, i jednoznacznie wskazywałem, że w wypadku wdrażania podatku kwota 4 mld ma również zalety. To spowodowało, że nagle w przypadku pewnej grupy zawodowej, mimo obowiązującej formalnie stawki 22%, pojawiło się faktycznie zwolnienie. I nawet na posiedzeniu plenarnym Senatu, kiedy podjęta była przez jednego z senatorów próba przeniesienia tego, objęcia całości tych usług (przede wszystkim chodzi o usługi notarialne) 7-procentowym podatkiem, spotkało się to z krytyką.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#WitoldModzelewski">Powstała, panie pośle, sytuacja paradoksalna - restryktywnie wysokie obciążenie i, ze względu na charakter działalności, wyłączenie podmiotowe w związku z zasadą 4 mld; w moim przekonaniu do tego dochodziliśmy drogą kolejnych przybliżeń - 1200 mln. Ta zasada jest właściwa w przypadku tych sfer, w których mamy do czynienia z działalnością wytwórczą. Natomiast jeśli chodzi o te dziedziny, gdzie jest możliwa kwantyfikacja usług - bo usługi niematerialne dają się łatwo kwantyfikować, to nie jest coś, co ma tak zwaną niepodzielność kapitałową, zwłaszcza usługi doradcze bardzo łatwo podzielić między trzy firmy, co zawsze dawało bardzo niskie koszty, bo to jest sfera, gdzie koszty są relatywnie, w stosunku do działalności produkcyjnej, niskie - pojawiły się sugestie, aby objąć tę sferę stawką 22%, stawką powszechną. To był powód, że znaleźliśmy się tutaj - jest to oczywiście niezręczne i niełatwe do rozwiązania - i to jest próba wyjaśnienia, że jest to trochę kwestia przypadku, że jesteśmy w tym miejscu, ale coś trzeba z tym zrobić.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#WitoldModzelewski">Wiem, że zgłoszono wniosek mniejszości. Zwracałem się do Wysokiej Izby o to, aby poprzeć stanowisko komisji. Nie jesteśmy wprawdzie za stanowiskiem mniejszości w tym względzie, ale tu musi być jedna reguła: albo - albo. Albo wszystkie te usługi, łącznie z doradztwem, konsultingiem gospodarczym - bo nikt z nas nie podejmie próby (ani aparat skarbowy, ani nikt) podzielenia tego, określenia, gdzie się kończy doradztwo prawne, a zaczyna konsulting gospodarczy, to są rzeczy nie do podzielenia - albo powszechnie zastosować zasadę 1200 mln... Ze względu na interes budżetu zwracam się do Wysokiej Izby o poparcie tego stanowiska, co zostało wyrażone w tekście opracowanym przez komisję.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#WitoldModzelewski">Znowu muszę nawiązać do wypowiedzi pana posła Nowickiego. Nie wiem, czego nie wyjaśniłem osobom prywatnym, panie pośle. Podatnik VAT to nie jest tylko firma państwowa, to także osoba prywatna. Ta sama reguła, o której mówiłem, dotyczy również podatnika podatku od towarów i usług będącego osobą fizyczną, prywatną, tak jak pan to powiedział. Jeżeli była wątpliwość, jednoznacznie odpowiadam: Tak, dotyczy to również tej grupy podmiotów.</u>
<u xml:id="u-78.8" who="#WitoldModzelewski">Druga sprawa. W tym wypadku też nie mogę przyjąć pańskiego zarzutu. Jak to jest? To znaczy, że aparat skarbowy nie ma prawa sprawdzić, czy wszystkie dokumenty związane ze zwrotem pieniędzy państwowych są przez podatnika przyszykowane? Uważam, że ma nie tylko prawo, ale i obowiązek. Jeżeli jakikolwiek urzędnik aparatu skarbowego niefrasobliwie, bez sprawdzenia niezbędnych dokumentów, wypłacałby pieniądze państwowe, to sądzę, że powinien odpowiadać za to w formie znacznie ostrzejszej niż nakazuje to odpowiedzialność służbowa.</u>
<u xml:id="u-78.9" who="#WitoldModzelewski">A tak na koniec, jeśli chodzi o pewną próbę polemiki. Panie pośle, oczywiście jest tak, że może pan przedstawić różnego rodzaju opinie. (Nie znam tej szkoły, na pewno to nie jest ośrodek akademicki, to znaczy być może jest, ale nie znam go, z całym szacunkiem dla opinii tam powstałych.) Chciałbym jednak, żebyśmy oceniali te rozwiązania, o których mówimy, na podstawie efektów - efektu inflacyjnego, efektu dochodowego. Pierwszy - mówię o efekcie dochodowym - jest wyższy, niż planowaliśmy - to pan poseł Manicki przyznał - a efekt inflacyjny był niższy niż we wszystkich tych czarnych, a nawet nie tak czarnych prognozach przewidywano.</u>
<u xml:id="u-78.10" who="#WitoldModzelewski">Oczywiście wszystko ma wady. Te rozwiązania też niosą wiele uciążliwości dla podatników. Sądzę jednak, mówię to z przekonaniem, że ten długi proces dochodzenia do tego właśnie rozwiązania nie jest tylko sukcesem budżetu państwa, ale i sukcesem tych podatników, którzy wywiązują się z tego podatku i dają pieniądze na utrzymanie sfery nieprodukcyjnej, a także tej, która nigdy się sama nie utrzyma. Jeszcze raz bardzo dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-78.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#JózefZych">Ogłaszam przerwę do godz. 20.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#komentarz">(Poseł Maciej Manicki: Ja tylko 5 minut i będzie po kłopocie.)</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#JózefZych">Panie pośle, jest zaplanowana przerwa...</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#JózefZych">Dobrze - jeżeli 5 minut - proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się jak najszybciej, chociaż odnieść się do tak bogatej dyskusji w bardzo krótkim czasie po prostu nie sposób. Pan minister Modzelewski, mój przedmówca, zwolnił mnie z konieczności odniesienia się do wielu wątków. Stanowiska, które tutaj przedstawiał, są jednoznaczne czy równoznaczne ze stanowiskami, które przyjęła komisja. Dlatego więc dosłownie tylko w paru sprawach.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#MaciejManicki">Zacznę od wniosku pana posła Szymańskiego - jeśli chodzi o odrzucenie projektu uchwały. Tutaj chcę wyjaśnić, że projekt uchwały przyjęty w dniu 28 listopada 1992 r. w sprawie wprowadzenia podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego mówi o konieczności dokonywania systematycznej oceny, ale przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, jak również o tym, że rząd ma obowiązek konsultowania aktów wykonawczych z tą komisją.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#MaciejManicki">Natomiast, panie pośle, chciałbym zwrócić uwagę na to, że my proponujemy w tej uchwale, aby Sejm zobowiązał rząd do przedstawienia Sejmowi - nie komisji - w terminie do 30 czerwca 1994 r. sposobu wykonania upoważnień do wydania aktów wykonawczych, zawartych w ustawie nowelizującej. My idziemy trochę dalej z tymi aktami. Komisja ma świadomość, że są to niejednokrotnie rozwiązania kontrowersyjne. Dlatego komisja chce, aby minister finansów, rząd zaprezentował całej Izbie, w jaki sposób wykonywane są polecenia zawarte w ustawie i jakie są ich efekty. Bo to jest sprawa na tyle ważna - uważamy - że powinna być przedstawiona Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o bardzo kontrowersyjną kwestię związaną ze stawką zerową w odniesieniu do wyrobów dla dzieci. Powiedziałbym w ten sposób: zdecydowana większość, zaryzykuję twierdzenie, że nawet wszystkie kwestie, które były tutaj stawiane w czasie dyskusji, były również omawiane w komisji. I teraz, na tym tle, wrócę do problemu dzieci. To było również bardzo szczegółowo omawiane.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#MaciejManicki">Na czym polega problem? Czy można dzisiaj wprowadzić stawkę zerową? Nie ma nawet problemu z ustaleniem listy podstawowej, tylko pojawiają się dwa pytania: czy obniżą się w ślad za tym ceny i kto na tym zarobi? Wszystko wskazuje na to, że w wypadku większości tych wyrobów o cenie decyduje rynek, gra między podażą i popytem. A więc, po pierwsze, jeśli obniżymy stawkę podatkową, to spowoduje to wzrost dochodów producentów i handlowców, a nie obniżenie ceny. A po drugie, trzeba powiedzieć, że mamy dzieci w rodzinach bogatych i biednych. Zastosowanie stawki zerowej, jeśli chodzi o przykład, którym posłużył się pan marszałek Sejmu - pieluszki. Otóż rodziny biedne skorzystają z tego w taki sposób, że kupując komplet pieluszek tetrowych tylko raz będą miały być może trochę niższą cenę - w związku z tym, o czym mówiłem przed chwilą. Natomiast rodziny dzieci bogatych - te, które korzystają z pampersów itd. - będą miały ten zysk znacznie większy. I teraz nasuwa się pytanie: W stosunku do kogo ma być zastosowana ulga? Wydawałoby się, że lepszym wyjściem byłoby poszukiwanie rozwiązań w sferze pomocy socjalnej, na którą będą przeznaczone pieniądze z podatków, a nie wprowadzanie tego typu zwolnień czy ulg w podatkach.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o ostatnią kwestię, bardzo kontrowersyjną sprawę związaną z opodatkowaniem dochodów notariuszy. Mam przed sobą dokument, w którym są podane dochody, obroty i koszty notariuszy. Zacytuję: są notariusze, którzy na przykład mają obrót - 3163 mln zł, koszty - 268 mln zł, dochód do opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych - 2895 mln. Kolejny przykład: 2934 mln zł obrotu, koszty - 198 mln zł, do opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych - 2636 mln zł. Oczywiście, to są przypadki - podkreślam - nie odosobnione. Nie mówię o wszystkich notariuszach. Ale to wszystko są przypadki, i jest ich wiele, które mieszczą się poniżej 4 mld zł, jeżeli chodzi o obrót. Są to więc notariusze, którzy nie płacili stawki VAT.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: A teraz jest 1200 mln zł.)</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#MaciejManicki">Teraz oczywiście jest 1200 mln zł, ale będą i tacy, którzy osiągną poniżej 1200 mln zł. Pojawi się konkurencja między tymi progami — nie wiem, czy zdrowa. Trzeba też sobie powiedzieć — ta kwestia była tu stawiana, to, o czym mówię, było przedmiotem obrad — że to obciążenie z tytułu VAT spowoduje wzrost kosztów. Notariusze wręcz żalą się, że będą musieli brać w związku z tym więcej pieniędzy. Przepraszam bardzo, jeśli przy obrocie 3163 mln zł ktoś ma koszty w wysokości 268 mln zł, to czy on nadal musi windować te ceny? Czy w ogóle to nie jest problem, którym Wysoka Izba powinna się zająć? Jak również sprawa opłat komorniczych itd.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#MaciejManicki">Nie chcę tego wątku kontynuować, mówię to tylko po to, żeby Wysoka Izba była świadoma, że te wszystkie problemy zostały szczegółowo omówione na posiedzeniu komisji i przyjęto takie rozwiązania, jakie zaproponowano w sprawozdaniu, co oznacza również, że komisja siłą rzeczy zwraca się do Wysokiej Izby o odrzucenie wszystkich wniosków mniejszości.</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#JózefZych">Tymi problemami powinni zająć się przede wszystkim ci ministrowie, którzy są upoważnieni do ustalania określonych stawek, bo jeżeli Sejm zacznie zajmować się wszystkimi kwestiami wykonawczymi, to daleko pewnie w ustawodawstwie nie zajdziemy.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#JózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#JózefZych">Ogłaszam przerwę do godz. 21.30.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min 57 do godz. 21 min 32)</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AleksanderMałachowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o pilnym rządowym oraz poselskim projektach ustaw o finansach gmin (druki nr 43, 94 i 147).</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu panią posłankę sprawozdawczynię Grażynę Kotowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#GrażynaKotowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z postanowieniem Sejmu podjętym na 3 posiedzeniu w dniu 18 listopada br. Komisja Samorządu Terytorialnego oraz Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów rozpatrzyły na posiedzeniach w dniach 19 listopada i 1 grudnia br. pilny rządowy projekt ustawy o finansach gmin zawarty w druku nr 94 oraz poselski projekt ustawy zawarty w druku nr 43.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#GrażynaKotowicz">Biorąc pod uwagę tryb pilny, związany z projektem rządowym, komisje pracowały nad przedłożeniem rządowym, zapoznając się jednak z odmiennymi propozycjami zawartymi w projekcie poselskim. Efektem prac komisji jest projekt ustawy zawarty w druku nr 147.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#GrażynaKotowicz">Obecnie omówię te artykuły, które zmieniono w stosunku do projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#GrażynaKotowicz">Komisje proponują zmienić obecną nazwę ustawy, zawartą w projekcie, na: ustawa o finansowaniu gmin.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#GrażynaKotowicz">W art. 12 komisje zwiększyły o 0,1% udział subwencji ogólnej dla gmin w planowanych dochodach budżetu państwa. W art. 14 w ust. 1 i 4 komisje zmieniły liczbę procentów (z 60% na 80%) przy obliczaniu wskaźnika P, tj. wskaźnika stanowiącego średni krajowy dochód z podstawowych dochodów podatkowych gmin na jednego mieszkańca oraz przy obliczaniu należnej gminie subwencji wyrównawczej. W wyniku tej zmiany, w stosunku do projektu rządowego, większa liczba gmin będzie mogła skorzystać z subwencji wyrównawczej.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#GrażynaKotowicz">W tym miejscu chcę dokładniej wyjaśnić sposób obliczania subwencji wyrównawczej. W obecnie obowiązującej ustawie o dochodach gmin i zasadach ich subwencjonowania w art. 15 ust. 2 zawarty jest wzór, według którego oblicza się subwencję wyrównawczą. W przedstawionym przeze mnie projekcie jest opis tego wzoru. Dla pełnej jasności w art. 14 ust. 4 należy dodać po cyfrze „80” (%) końcówkę „ciu”, po to aby było oczywiste, że przepis ten należy odczytać: „dziewięćdziesiąt procent różnicy osiemdziesięciu procent wskaźnika P i wskaźnika G”. Wzór obliczenia subwencji wyrównawczej będzie następujący: W = 0,9 x (0,8P - G) x M x R, przy czym W jest to subwencja wyrównawcza, P — wskaźnik podstawowych dochodów podatkowych gmin na jednego mieszkańca w kraju, G — wskaźnik podstawowych dochodów podatkowych gminy na jednego mieszkańca, M — liczba mieszkańców w gminie, R — wskaźnik określający dla roku bazowego relację planowanych dochodów budżetu państwa do dochodów zrealizowanych w I półroczu.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#GrażynaKotowicz">W art. 15 komisje wprowadziły dodatkową wielkość do ustalania przeliczeniowej liczby mieszkańców stosowanej do obliczania wskaźnika G, o którym mowa w art. 14. Projekt rządowy przewidywał, że jeśli liczba mieszkańców gminy nie przekracza 10 tys., to przeliczeniowa liczba mieszkańców równa jest faktycznej liczbie mieszkańców. Komisje natomiast uważają, że realia ludnościowe w gminach są bardziej zróżnicowane i - chroniąc gminy najmniej zaludnione, a więc najbiedniejsze - proponują inne zasady. Dla gmin o liczbie mieszkańców nie większej niż 5 tys. przeliczeniowa liczba mieszkańców będzie równa 5 tys., a dla gmin od 5 do 10 tys. mieszkańców przeliczeniowa liczba mieszkańców będzie równa faktycznej liczbie mieszkańców. Natomiast w odniesieniu do gmin zamieszkanych przez więcej niż 10 tys. mieszkańców komisje nie wprowadziły zmian w stosunku do projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#GrażynaKotowicz">Największa zmiana dotyczy art. 20, która w konsekwencji prowadzi do zmian w art. 3, 4 i 5. Istota zmiany w art. 20 polega na zastąpieniu pojęcia: „dotacje celowe” pojęciem: „subwencja oświatowa”; w ślad za tym zmiana ta upoważnia ministra edukacji narodowej do przekazywania tej subwencji gminom bez pośrednictwa kuratorów, jak to proponowano w projekcie rządowym. Ponadto w art. 20 dodano dwa nowe ustępy: 7 i 8. Sens ust. 7 sprowadza się do nadania gminom prawa do występowania z roszczeniem z tytułu nie przekazanej a należnej subwencji oświatowej oraz do odsetek z tytułu nieprzekazania w terminie tej subwencji. Ust. 8 jest przepisem przejściowym, regulującym prawo do subwencji oświatowej gmin, które przejęły szkoły w innych terminach niż od 1 stycznia 1994 r. lub od 1 stycznia 1995 r. W związku ze zmianą w art. 20 dodano w art. 3 pkt 9, wprowadzający pojęcie subwencji oświatowej, w art. 4, określającym dochody gmin, w pkt. 7 wymieniono subwencję oświatową, a w art. 5 w pkt. 5 powołano pkt 7 w następstwie wprowadzenia go do art. 4.</u>
<u xml:id="u-83.8" who="#GrażynaKotowicz">W przepisach przejściowych i końcowych w art. 27 ust. 1 komisje przedłużyły do 31 grudnia 1995 r. opisany w tym artykule sposób obliczania udziału gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych. Ten przepis przejściowy ma na celu zapewnienie mniejszym gminom dochodów, które dadzą im możliwość przetrwania. Wprowadzenie już od początku 1995 r. zasad określonych w art. 6 mogłoby zachwiać bytem gmin słabo zaludnionych. W wyniku różnicy zdań, jaka powstała wśród członków komisji, zostały zgłoszone wnioski mniejszości, które teraz omówię.</u>
<u xml:id="u-83.9" who="#GrażynaKotowicz">We wniosku pierwszym proponuje się inne brzmienie art. 11. Autor wniosku przedstawia odmienną, niż przyjęta w projekcie, definicję subwencji ogólnej, która stanowi sumę subwencji na podstawowe wydatki gmin, subwencji wyrównawczej i subwencji na prowadzenie szkół podstawowych przejętych jako zadanie własne.</u>
<u xml:id="u-83.10" who="#GrażynaKotowicz">W projekcie nie występuje pojęcie: „subwencja na podstawowe wydatki gmin”, a to dlatego, że jest nieścisłe i wprowadza fakultatywność w ocenie, co stanowi podstawowe wydatki gmin. Subwencja wyrównawcza będzie przysługiwać tylko niektórym gminom, dlatego w projekcie nie stanowi komponentu przysługującej każdej gminie subwencji ogólnej. Podobnie rzecz się ma z subwencją na prowadzenie szkół podstawowych — w projekcie występuje pojęcie subwencji oświatowej i jako subwencja celowa nie stanowi ona składnika subwencji ogólnej.</u>
<u xml:id="u-83.11" who="#GrażynaKotowicz">Wniosek mniejszości do art. 12 jest następstwem redakcyjnym wniosku dotyczącego art. 11.</u>
<u xml:id="u-83.12" who="#GrażynaKotowicz">Wniosek do art. 13 jest następstwem traktowania subwencji wyrównawczej jako składnika subwencji ogólnej i jest redakcyjnym następstwem tego podejścia.</u>
<u xml:id="u-83.13" who="#GrażynaKotowicz">Czwarty wniosek mniejszości, dotyczący art. 14, zawiera odmienną niż w projekcie redakcję zasad obliczania wskaźników G i P. W konsekwencji przyjęcia tego wniosku należy skreślić pkt 5 w art. 3, ponieważ zawarta w nim definicja „dochodów należnych” zostałaby przeniesiona do art. 14 ust. 2 pkt 2.</u>
<u xml:id="u-83.14" who="#GrażynaKotowicz">Piąty i szósty wnioski mniejszości w odniesieniu do spraw uregulowanych w art. 20 projektu zawierają te regulacje w propozycji nowego brzmienia art. 20 i propozycji dodania art. 20a. Zasadnicza różnica sprowadza się do określenia zasad obliczania subwencji oświatowej, nazwanej we wniosku mniejszości „subwencją na prowadzenie szkół podstawowych”. W projekcie ustala się, że kwoty tych subwencji minister edukacji narodowej ustala według zasad przyjętych dla określania wydatków na szkoły podstawowe, finansowane z budżetu państwa. We wniosku mniejszości proponuje się szczegółowy sposób obliczania subwencji przy użyciu pojęć, których w projekcie nie używa się, takich jak „standardowe przeciętne wynagrodzenie nauczycieli” oraz „liczba uczniów”. Dlatego w konsekwencji przyjęcia piątego i szóstego wniosków mniejszości art. 3 należy uzupełnić o pkt. 10 i 11 w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-83.15" who="#GrażynaKotowicz">W siódmym wniosku mniejszości proponuje się, aby dotacje z budżetu państwa na dofinansowanie prowadzenia szkół ponadpodstawowych, przekazanych gminom na ich wniosek jako zadanie własne, były przyznawane przez wojewodę po zasięgnięciu opinii właściwego wojewódzkiego sejmiku samorządowego. Projekt takiego wymogu nie przewiduje.</u>
<u xml:id="u-83.16" who="#GrażynaKotowicz">W ostatnim wniosku mniejszości, w którym w art. 27 ust. 1 wraca się do projektu rządowego, proponuje się, by określone w tym artykule zasady udziału gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych ograniczyć do końca 1994 r.</u>
<u xml:id="u-83.17" who="#GrażynaKotowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po przeanalizowaniu uwag i propozycji zgłoszonych w trakcie pierwszego czytania projektu w dniu 18 listopada 1993 r. oraz w dyskusji na posiedzeniach komisji, Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Samorządu Terytorialnego wnoszą, by Wysoki Sejm raczył uchwalić projekt ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez komisje.</u>
<u xml:id="u-83.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#AleksanderMałachowski">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło parlamentarne, w zależności od ich wielkości, w granicach od 5 do 30 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#AleksanderMałachowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę obecnie o zabranie głosu pana posła Marka Sawickiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w dniu dzisiejszym wyrazić opinię Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego na temat projektu ustawy o finansach gmin. Trzyletni okres funkcjonowania samorządów wykazał, że są one dobrymi gospodarzami na terenie swojego działania. Ustawa kompetencyjna i ustawa o samorządzie terytorialnym nałożyły na samorządy wiele obowiązków, które dodatkowo zostały zwiększone przez przekazywanie samorządom zadań zleconych z zakresu administracji rządowej. Samorządy, bez względu na podział kompetencji, są pierwszymi na dole przedstawicielami administracji publicznej i często - ze względu na przyzwyczajenie swoich mieszkańców - występowały do administracji rządowej bądź specjalnej o przejęcie na zasadach porozumienia dodatkowych zadań, takich jak komunikacja czy geodezja. Nadrzędnym zadaniem samorządu stała się jak najlepsza obsługa mieszkańców i jak najlepsze - w miarę posiadanych środków - zaspokajanie zbiorowych potrzeb obywateli. Samorządy wykazały, że potrafią gospodarzyć publicznym groszem - zanim zdecydują się, na co go wydać, wielokrotnie nim obrócą. Kształt omawianej ustawy - wysokość środków, jakie otrzymają gminy - w istotny sposób zadecyduje o powodzeniu reform i zaangażowaniu społeczeństwa w dalszy rozwój samorządów lokalnych.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obserwując życie polityczne i gospodarcze naszego kraju w ciągu ostatnich trzech lat przez pryzmat środków masowego przekazu i wypowiedzi polityków — wydawać by się mogło, że dobra opinia o funkcjonowaniu samorządów jest powszechna i akceptowana zarówno przez parlament, jak i rząd. Jednak analiza finansów państwa w latach 1991–1993 na powszechność tę nie wskazuje. Pozwolę sobie przytoczyć kilka liczb z Rocznika statystycznego 1993 r. i ustawy budżetowej na 1993 r.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#MarekSawicki">Otóż wydatki państwa kształtowały się następująco: 242,8 bln zł w 1991 r., 381,9 bln zł w 1992 r. i według ustawy budżetowej - 433,5 bln zł w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#MarekSawicki">Wydatki gmin ogółem wyniosły odpowiednio: 44,7 bln zł w 1991 r. i 64,9 bln zł w 1992 r. Stanowi to, w stosunku do wydatków państwa, 18,4% w 1991 r. i 16,9% w 1992 r. - a więc nastąpił spadek o 1,5% i tendencja ta w roku bieżącym utrzymuje się.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#MarekSawicki">Subwencja ogólna w omawianym okresie wyniosła 6,8 bln zł w 1991 r., 7,6 bln zł w 1992 r. i 4,5 bln zł w 1993 r. Stanowi to w stosunku do wydatków budżetowych państwa 2,8% w 1991 r., 1,9% w 1992 r. i 1% w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#MarekSawicki">Ponadto świadczenia gmin wobec budżetu państwa w 1990 r. były niewielkie. W roku 1992 wprowadzono powszechny podatek dochodowy obciążający budżety gmin w wysokości co najmniej 20% środków płacowych. Także w 1992 r. w wyniku nowelizacji przepisów podatkowych, nałożono na gminy podatek dochodowy od zakładów budżetowych. W roku 1993 nastąpiło największe uszczuplenie finansów gmin, poprzez wprowadzenie VAT. Kwoty obciążeń z tytułu VAT są wyższe niż kwota subwencji ogólnej dla gmin. Dowodzi to, że polityka ostatnich rządów skutecznie - poprzez finanse - ograniczała samorządność.</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#MarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W przedstawionych liczbach ujmuje się statystycznie stan wiary i ufności w samorządy. Dowodzi to jednoznacznie, że powszechnie deklarowanego poparcia i uznania samorządności nie potwierdzają dane ekonomiczne. Z roku na rok samorządy otrzymują relatywnie mniej pieniędzy. Potwierdza się tu zasada: kto ma pieniądze, ten ma władzę - i centrala tej władzy nie chce oddać. Zasada ta jest nieracjonalna i biednego kraju nie stać na jej realizowanie. Samorządom nie chodzi o władzę, lecz o jak najlepsze zaspokajanie potrzeb zbiorowych.</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#MarekSawicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Samorządy pilnie oczekują nowej ustawy o finansach gmin, ponieważ traci moc ustawa z 14 grudnia 1990 r. - i dobrze, gdyż wiele jej zapisów było mało precyzyjnych i w dużym stopniu uznaniowych. Samorządy oczekują ustawy, która w prosty sposób pozwoli każdej gminie określić wysokość jej dochodów w poszczególnych latach. Samorządy oczekują ustawy, która zapewni im stabilizację finansową i stały wzrost dochodów - w myśl zasady, że gminy umieją gospodarzyć.</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#MarekSawicki">Czy przedstawiony przez panią poseł sprawozdawcę projekt spełnia te oczekiwania? W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego odpowiadam, że nie w pełni, gdyż nie potwierdza się w nim uznanie dla gospodarności samorządów. Art. 12 omawianego projektu brzmi: „Łączną kwotę subwencji ogólnej dla gmin ustala się w wysokości 0,9% planowanych dochodów budżetu państwa”. Oznacza to spadek wysokości subwencji. Jednak pozytywnym elementem tego zapisu jest fakt, że ma to miejsce po raz ostatni. Wskaźnik ten w latach następnych będzie stały, a więc skończy się realne obniżanie tego źródła dochodu gminy.</u>
<u xml:id="u-85.9" who="#MarekSawicki">Projekt, o którym mowa, nie usuwa rażących dysproporcji w dochodach poszczególnych gmin. W wyniku funkcjonowania dotychczasowych przepisów dochód na jednego mieszkańca w niektórych gminach przekracza 25 mln zł, ale znacznie więcej gmin nie osiągało dochodu na poziomie 1 mln zł.</u>
<u xml:id="u-85.10" who="#MarekSawicki">Subwencja wyrównawcza tych dysproporcji nie usunie, a zapisy art. 4 pkt 2 lit. b i pkt 3 lit. a i b te dysproporcje jeszcze pogłębią. Przecież posiadanie kopalin nie jest uzależnione od samorządu danego terenu, a bogactwo przemysłowe tworzone było z podatków całego społeczeństwa. W związku z tym należy zwiększyć udział w tych dochodach gmin szczególnie biednych.</u>
<u xml:id="u-85.11" who="#MarekSawicki">W przedstawionym przez panią poseł sprawozdawcę projekcie nie określa się także szczegółowo zasad finansowania szkół, chociaż art. 20 projektu jest dość rozwinięty.</u>
<u xml:id="u-85.12" who="#MarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mimo wniesionych zastrzeżeń - w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę wyrazić uznanie dla wszystkich gremiów, które ten projekt opracowały. Wiemy, że pracowali nad nim posłowie poprzednich kadencji i przedstawiciele samorządów terytorialnych. Projekt ten został przygotowany przez poprzedni parlament i rząd, a gabinet premiera Waldemara Pawlaka wniósł do niego niewiele poprawek. Doceniamy tę pracę. Uważamy, że w porównaniu z poprzednią ustawą obecna jest bardziej czytelna i przejrzysta.</u>
<u xml:id="u-85.13" who="#MarekSawicki">Dochody samorządów - jakkolwiek z ich punktu widzenia niewystarczające - są jednak bardzo różnorodne i w przypadku zagrożenia wykonania jakiejś ich części różnorodność ta pozwala utrzymać stabilność finansową budżetu gmin.</u>
<u xml:id="u-85.14" who="#MarekSawicki">W omawianym projekcie dość jasno określa się zasadę podziału subwencji ogólnej i wyrównawczej. Trafne jest także zastosowanie w wyliczeniach subwencji zapisów art. 15, mówiącego o przeliczeniowej liczbie mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-85.15" who="#MarekSawicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o finansach gmin powstawał długo i mimo wielokrotnych konsultacji zawiera wiele niedociągnięć. Po raz kolejny podkreślam, że nie w pełni satysfakcjonuje on samorządy. Pilny tryb legislacji nie pozwolił na opracowanie lepszego projektu.</u>
<u xml:id="u-85.16" who="#MarekSawicki">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, mając na względzie wagę omawianej ustawy, będzie głosował za jej przyjęciem. Jednak należy prowadzić dalsze prace nad tą ustawą, mające na celu zwiększenie wysokości dochodów gmin i niwelowanie dysproporcji w dochodach pomiędzy gminami.</u>
<u xml:id="u-85.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#AleksanderMałachowski">Głos zabierze pan poseł Mieczysław Krajewski w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławKrajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy o finansowaniu gmin w wersji zaproponowanej przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Uczynimy tak świadomi całej ułomności omawianej ustawy w jej obecnym kształcie. Nie jest ona ani docelowym aktem regulującym podstawy finansów gmin, ani tym bardziej ustrojowym, kompleksowym rozwiązaniem, gwarantującym samodzielność i suwerenność finansową gmin. W tej materii klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej podtrzymuje wszystkie krytyczne uwagi sformułowane wcześniej w trakcie debaty nad obecną ustawą.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#MieczysławKrajewski">Sądzimy, że docelowy kształt, jako konstytucyjne rozwiązanie problemu suwerenności i samodzielności gmin nie tylko w sferze finansowej, jest wciąż przed nami. Sądzimy, że sam model gmin, w zarysach swoich generalnie rozwiązywany, musi być jednak znacznie bardziej zróżnicowany - w zależności od grup gmin małych, średnich i dużych. Czym innym bowiem są więzi Zakopanego, Przasnysza czy Pruszkowa; czym innym są więzi Rzeszowa, Lublina, a czym innym Warszawy, Wrocławia czy Poznania. Świadomość konieczności takiego zróżnicowania wskazuje, że trzeba mieć także na uwadze, iż różna jest sytuacja tych gmin po stronie i dochodów, i wydatków budżetowych. Musimy zatem w tym modelu docelowym uwzględnić dwie sprawy: będzie to proces zróżnicowany i długotrwały.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#MieczysławKrajewski">Dążąc do takiego celowego modelu chcielibyśmy zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo nadmiernej, totalnej unifikacji w tym wypadku. Uważamy, że takie akcenty - niestety, z przykrością muszę stwierdzić - były widoczne w rozwiązaniach, które forsowała Unia Demokratyczna.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#MieczysławKrajewski">Uważamy, że docelowo ustrojowy model gmin musi także uwzględnić fakt - mimo oczywiście spadku, o którym mówił mój przedmówca, realnych dotacji do budżetów gminnych ze strony budżetu - że w istocie trzeba będzie przewartościowywać w długim procesie spadek roli budżetów w kształtowaniu sytuacji gmin, że proces ten musi się odwracać, że gminy będą - że tak powiem - coraz bardziej samodzielnie operować swoimi finansami. I trzeba powiedzieć, że ta fundamentalna kwestia, ta idea samorządności jako podstawa ustrojowa Rzeczypospolitej jest fundamentalną zasadą, której klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie przestrzegał w całej swojej działalności. Opowiadamy się więc dziś jednoznacznie za takim perspektywicznym rozwiązaniem, świadomi, że ta ustawa jest jedynie krokiem naprzód w stosunku do poprzedniej.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#MieczysławKrajewski">Na koniec chcę jeszcze podkreślić, że ułomność ustawy o finansach gmin nie przekreśla faktu, iż będziemy za jej uchwaleniem głosować.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#MieczysławKrajewski">Jeżeli chodzi o wnioski mniejszości, to uważamy, że godny poparcia jest tylko wniosek nr 4 dotyczący art. 14 ust. 2–4. Jest on identyczny z projektem komisji, a upraszcza technikę obliczania i skraca drogę subwencji należnej gminom.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#MieczysławKrajewski">Z tych powodów klub SLD będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy komisji i wniosku mniejszości nr 4.</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo, w dzisiejszym programie przewidywano prace do godz. 22. Myślałem, że będzie można je trochę przedłużyć i skończyć wystąpienia klubowe, ale klub Unii Demokratycznej prosi o przerwę. Żeby temu żądaniu uczynić zadość, muszę odroczyć debatę do dnia jutrzejszego.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#AleksanderMałachowski"> Nic na to nie poradzę, proszę państwa. Kluby mają prawo do tego. Zostało zwołane posiedzenie klubu, w związku z tym...</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Teraz przerwa?)</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#komentarz">(Głos z sali: To tylko przerwa i później wrócimy?)</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#AleksanderMałachowski">Nie, już nie róbmy przerwy, odłóżmy to do jutra.</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale Unia wyszła, nie ma jej.)</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#AleksanderMałachowski">Tak to było rozpisane. Taki był planowany porządek dzienny. Konwent Seniorów zatwierdził taki porządek dzienny, nie jestem upoważniony do tego, żeby go zmieniać.</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#AleksanderMałachowski">A zatem na tym kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#AleksanderMałachowski">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów, jeśli są.</u>
<u xml:id="u-88.10" who="#AleksanderMałachowski">Proszę też równocześnie panią posłankę Marię Dmochowską, aby po komunikacie zechciała wygłosić swoje oświadczenie poselskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#StanisławKusior">Może powtórzę tylko komunikat: zebranie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej odbędzie się w dniu dzisiejszym, to jest 8 grudnia, o godz. 23 w sali kolumnowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AleksanderMałachowski">Proszę panią posłankę Marię Dmochowską o wygłoszenie oświadczenia poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MariaDmochowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenie jest bardzo krótkie, ponieważ ma na celu sprostowanie mojej nie dość precyzyjnej wypowiedzi w czasie pierwszego i drugiego czytania ustawy nowelizującej ustawę kombatancką. Ponieważ uważam, że tak w tej Izbie, jak i w polityce, i w ogóle w każdej dziedzinie naszego życia nie można przedstawiać wypowiedzi, w której jest może pół prawdy czy trzy czwarte, ale jest też jakiś błąd, wobec tego uważam, że muszę to publicznie sprostować.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#MariaDmochowska">Powiedziałam wtedy, że sprawa terminu, do którego mogłyby obowiązywać stare legitymacje kombatanckie, nie była w Komisji Polityki Społecznej dyskutowana i nie poddano pod głosowanie w ogóle jakiegokolwiek terminu, do którego stare legitymacje miałyby obowiązywać. I to się okazało niecałkowicie precyzyjne. Mam tutaj króciusieńki — to było bardzo krótkie posiedzenie — półtorastronicowy protokół tego posiedzenia i rzeczywiście nie dyskutowano żadnych za lub przeciw temu, żeby był ogranicznik czasowy w przypadku ważności legitymacji kombatanckich, nie było na ten temat dyskusji. Tak że to jest prawda.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#MariaDmochowska">Padł jednak wniosek, ażeby określić ostateczny termin na 31 grudnia 1994 r., ale nie głosowano nad tym, ponieważ przewodnicząca komisji zgłosiła wniosek dalej idący i w myśl normalnych zasad obowiązujących w Sejmie głosowano nad wnioskiem dalej idącym, to znaczy żeby skreślić datę 30 grudnia 1993 r.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#MariaDmochowska">Tak więc w tym wypadku podałam półprawdę, bo przecież wiadomo, że głosuje się nad wnioskiem dalej idącym. Dyskusji nie było, a nie głosowano nad tym zgodnie z procedurą sejmową, zupełnie prawidłowo. Wobec tego czuję się zobowiązana, by to sprostować w tym samym trybie, w jakim to powiedziałam - ażeby nie było żadnych niedomówień i półprawd w żadnej wypowiedzi sejmowej.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma pan poseł Marian Król.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MarianKról">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Moje oświadczenie będzie dość specyficzne - przepraszam, że mam taki głos, jestem trochę przeziębiony - mianowicie dotyczy ono sytuacji ekonomicznej i społecznej jednego z ważnych wydziałów w Zakładach Przemysłu Metalowego H. Cegielski.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#MarianKról">Mianowicie w zakładzie W-3, a więc w jedynym zakładzie w Polsce, który jest producentem wagonów taboru osobowego, sytuacja określona została przez nas, jak i również przez załogę, jako krytyczna. Planowano mianowicie, że w przyszłym roku zakłady Cegielskiego wyprodukują dla potrzeb polskiego kolejnictwa 33 wagony, natomiast dyrekcja Polskich Kolei Państwowych złożyła zamówienie tylko na 10 wagonów. W związku z tym zakłady Cegielskiego mogłyby pracować niedługo (właściwie tylko wydział W-3); na przełomie I i II kwartału rozpoczęto by zwalnianie części załogi, a do końca roku w zasadzie zlikwidowano by całą załogę. Dla przypomnienia podam państwu, że jeszcze 5 lat temu wydział ten zatrudniał ponad 2 tys. osób — dzisiaj tylko 600. Przed 4–5 laty produkowano tam ponad 240 wagonów dla polskich kolei — dzisiaj zamówienia dotyczą tylko 10 wagonów.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#MarianKról">Proszę państwa, jeśli doszłoby do takiej sytuacji, to Polska jako jedyny kraj w Europie Wschodniej i w Europie Środkowej byłaby w zasadzie pozbawiona własnych możliwości produkcyjnych. Tym bardziej trzeba podkreślić, że w wyniku porozumień, jakie zostały zawarte wcześniej — przy gwarancjach rządu pani Suchockiej — można w zasadzie przejąć know-how i nową technologię, nową technikę w zakresie produkcji wagonów osobowych o prędkości 200 km/h, czyli odpowiadającej wymogom europejskim i światowym.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#MarianKról">Zwracam się z tym oświadczeniem do posłów z komisji transportu, z komisji budżetu oraz z komisji systemu gospodarczego, prosząc o to, aby wsparli działania zainteresowanych resortów mające na celu przyznanie dotacji celowej w wysokości 250 mld zł na realizację tego kontraktu. Inaczej może dojść do tego zagrożenia, o którym mówiłem.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#MarianKról">3 grudnia w tym zakładzie pracy zostało ogłoszone pogotowie strajkowe. Gwoli uzasadnienia historycznego - myślę, że Wysoki Sejm, a także rząd, nie mogą dopuścić do likwidacji tego zakładu chociażby ze względów natury politycznej. Przecież w czerwcu 1956 r. tam właśnie rozpoczął się strajk, który w annałach historii został zapisany jako poznański Czerwiec. Uważam więc, że mój apel jest podyktowany także względami politycznymi, choć - oczywiście - przede wszystkim względami ekonomicznymi.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Jaskiernię.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zabieram głos w sprawie projektu uchwały, który będzie czytany w Izbie na tym posiedzeniu. Jest to inicjatywa Konfederacji Polski Niepodległej, a dotyczy reaktywacji Centralnego Okręgu Przemysłowego, tzw. COP. Opinia komisji, do której projekt został skierowany, jest negatywna.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#JerzyJaskiernia">Zabieram głos dlatego, że podczas odbytego 2 dni temu spotkania w Sandomierzu przekonałem się, że inicjatywa ta w wersji projektu KPN została niezwykle uproszczona. Istnieje niebezpieczeństwo, że Wysoka Izba nieprecyzyjnie odbierze ideę związaną z kwestią Centralnego Okręgu Przemysłowego. Wersja, która została zaprezentowana - jak rozumiem, przemawiała za tym logika skierowania tego projektu do tej, a nie innej komisji - związana jest z faktem połączenia idei reaktywacji COP z kwestią przekształceń przemysłu obronnego.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#JerzyJaskiernia">To prawda, że historycznie COP w latach trzydziestych ukierunkowany był na przemysł obronny. To prawda, że przemysł obronny na terenie ziemi sandomierskiej - mam na myśli zarówno Stalową Wolę, Gorzyce, Mielec, jak i inne ośrodki - przeżywa trudności. To prawda, że kwestia przemysłu obronnego odgrywa pewną rolę w całej tej inicjatywie, ale władze miasta Sandomierza upoważniły mnie do stwierdzenia, że inicjatywę tę należy rozumieć inaczej. Jest to przede wszystkim oddolna inicjatywa integrowania się gmin ziemi sandomierskiej wokół idei COP.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#JerzyJaskiernia">COP jest pewnym hasłem wywoławczym. COP jest pewną próbą szerszego spojrzenia na ziemię sandomierską, od Mielca po Ostrowiec Świętokrzyski. COP jest pewną próbą integrowania gospodarczego, również w odniesieniu do rolnictwa, gospodarki żywnościowej. COP jest pewną ideą powrotu do ziemi sandomierskiej jako zagłębia turystycznego, z Sandomierzem jako miejscem koncentrowania się turystyki krajowej i międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#JerzyJaskiernia">Otóż, Wysoka Izbo, niezależnie od tego, co zostanie powiedziane podczas drugiego czytania, wydaje mi się, że trzeba na tę kwestię zwrócić uwagę. Byłoby rzeczą niedobrą, gdyby bardzo wąsko pojęte motywacje związane z przekształcaniem przemysłu i przemysłem obronnym, które - jak rozumiem - rzutowały na negatywną opinię komisji w tej sprawie, miały oznaczać oddalenie idei, która jest ideą głęboką, ideą wyrastającą od dołu, ideą samorządową. A skoro tak, to ten projekt powinien być skierowany do Komisji Samorządu Terytorialnego, do Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, do innych komisji, a nie spłycony tylko do bardzo wąsko pojętego zagadnienia, gdzie stanowisko ministra przemysłu i handlu było rozstrzygające, co w sposób zasadniczy zmieniło intencje, które towarzyszą tej idei.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tymi uwagami zwracam się do kolegów w klubach poselskich i w Kole Parlamentarnym Mniejszości Niemieckiej o właściwe przeanalizowanie tej sprawy. Byłoby rzeczą bardzo niedobrą dla miłośników ziemi sandomierskiej, gdyby odrzucenie tej uchwały było odebrane - a tak się stało pod wpływem wstępnych informacji telewizyjnych po posiedzeniu komisji - jako odrzucenie idei COP, jako idei integrowania się ziemi sandomierskiej. Byłoby to sprzeczne z ideami samorządowców oraz mieszkańców ziemi sandomierskiej. Dlatego apeluję do koleżanek i kolegów o wnikliwe przeanalizowanie tej kwestii przed czytaniem, które podczas tego posiedzenia się odbędzie.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#AleksanderMałachowski">Panie pośle, dziękuję panu za to oświadczenie. Tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego pan je wygłosił teraz, a nie w czasie debaty nad tym punktem porządku dziennego...</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie marszałku, skoro pan był uprzejmy zadać mi to pytanie, chcę zwrócić uwagę na pewną szczególną procedurę, którą Wysoka Izba stosuje. Otóż projekt uchwały, skądinąd ważny dla środowiska, który nie jest czytany na forum Izby - zwracam na to uwagę - przekazuje się do jednej z komisji, akurat niezbyt właściwej w tej kwestii, a z tego co Wysokie Prezydium proponuje, w drugim czytaniu przewiduje się tylko 5-minutowe oświadczenia przedstawicieli klubów. Nie będzie dyskusji z udziałem Izby. Gdyby Izba miała szansę nad tym dyskutować, to w odpowiednim momencie bym to zgłosił. Dlatego też moje oświadczenie w dniu dzisiejszym ma uczulić kluby - jeśli oczywiście będą łaskawe wysłuchać mojego oświadczenia i wczuć się w intencje środowisk samorządowych - aby nie spłycić tej sprawy i żeby nie doszło do odrzucenia tego projektu z przyczyn, które nie uwzględniają całokształtu przesłanek.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JerzyJaskiernia">Tym się motywując pozwoliłem sobie złożyć to oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#AleksanderMałachowski">Niestety, nie złożył pan protestu, kiedy nad tą sprawą dyskutowano rano, zgodnie z porządkiem dziennym, stąd tylko to oświadczenie. Ale wydaje mi się, że można będzie jeszcze do tego powrócić.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#AleksanderMałachowski">Zarządzam przerwę w obradach do dnia 9 grudnia 1993 r. do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 22 min 14)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>