text_structure.xml
85.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zanim przejdziemy do realizacji punktów porządku dziennego, chciałbym kilka minut poświęcić sprawom organizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Otrzymali państwo harmonogram posiedzeń Komisji, z którego wynika, że będziemy dosyć mocno zajęci. W trakcie najbliższego posiedzenia Sejmu, poza naszymi rutynowymi spotkaniami, odbędą się trzy dosyć istotne posiedzenia. Bardzo państwa proszę o odpowiednie przygotowanie się do nich.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Jutro będziemy rozpatrywali sprawozdanie podkomisji d/s ustawy o wykonywaniu mandatu. W interesie nas wszystkich leży, żeby możliwie jak najszybciej zakończyć nad tym prace. Posiedzenie to rozpocznie się o godz. 15-tej i mam nadzieję, że do godz. 19-tej uda nam się "przerobić" maksymalną ilość tekstu ustawy. Wtedy ewentualne - wspólnie z Komisją Ustawodawczą, jeszcze w trakcie tego posiedzenia, można byłoby wprowadzić uzupełnienia.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">W czwartek będzie posiedzenie, którego pierwotnie nie planowaliśmy, ale Prezydium Sejmu przesłało do Komisji, w trybie pilnym, projekt uchwały Sejmu w sprawie procedury prac Sejmu nad projektami kodeksów karnych. Proszę państwa o przygotowanie się do tego posiedzenia. Będziemy musieli podjąć decyzję czy promujemy rozwiązanie, które zawarte jest w tym projekcie. Dzisiaj, albo jutro będzie również dostarczona do skrytek opinia eksperta na ten temat. Musimy zastanowić się - czy będziemy chcieli wprowadzić zawarte tam treści w postaci dodatkowego rozdziału do istniejącego regulaminu, aby wszystkie możliwe kodeksy, nad którymi Sejm będzie pracował, były rozpatrywane w takiej samej procedurze.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">W piątek mamy wyjazdowe posiedzenie do Otwocka. Jak państwo pamiętają było ono zaplanowane znacznie wcześniej. Jednak w trakcie kampanii wyborczej Prezydium Sejmu cofnęło zgodę na wyjazd, bojąc się, że będzie to poczytane jako ingerencja Sejmu w przebieg kampanii w stosunku do urzędującego prezydenta. Wyjechalibyśmy w piątek, po głosowaniach ok. godz. 10-tej. Pałac w Otwocku, który będziemy wizytować jest pałacem zabytkowym. W projekcie budżetu Kancelarii Prezydenta przeznaczono znaczne środki na jego remont. Trzeba ocenić, czy jest to zasadne - niezależnie od tego czy w przyszłości będzie on utrzymany w gestii prezydenta czy też nie.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselRyszardGrodzicki">Po drodze pojedziemy na Augustówkę. Jest to teren, który zajmuje Kancelaria Prezydenta. Było tam zaplecze budowy hotelu poselskiego. Jest to miejsce przeznaczone pod budowę garaży dla Kancelarii Prezydenta. Ma to o tyle znaczenie, że garaże w podziemiu, które widzimy tutaj z okien, są w dyspozycji Kancelarii Prezydenta, a nie Kancelarii Sejmu. Budowa tamtego obiektu powodowałaby, że Kancelaria Sejmu przejęłaby garaże, które się tu znajdują. Z punktu zainteresowań naszej Komisji jest to niezmiernie ważne.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselRyszardGrodzicki">Ze względu na obowiązujące przepisy musimy wcześniej podać listę wyjeżdżających. Prosimy więc o zdecydowanie się - najpóźniej do czwartku, do godziny 10-tej i potwierdzenie w sekretariacie Komisji swojego udziału w wyjeździe.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselRyszardGrodzicki">Od poniedziałku przyszłego tygodnia ruszamy z pracą nad budżetem. Dostali państwo pełen harmonogram posiedzeń budżetowych. Będą odbywały się one non stop przez cały tydzień - do piątku.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PoselRyszardGrodzicki">Może się też okazać, że będzie jeszcze potrzeba odbycia jakiegoś posiedzenia w następnym tygodniu. Mówię o tym dlatego, że w odróżnieniu do poprzednich lat sprawy budżetowe, które rozpatrujemy w tym roku - komplikują się. Zmiana ordynacji wyborczej do Sejmu, którą uchwaliliśmy spowodowała, że została ona podpisana przez Prezydenta dopiero 10 listopada br. i jeszcze nie jest opublikowana. Wejdzie ona w życie na początku grudnia, a w zasadzie 1 stycznia przyszłego roku. Rzutuje ona jednak na budżet Krajowego Biura Wyborczego. Będą tam musiały być przesunięcia odpowiednich środków z 49 budżetów wojewodów do budżetu Krajowego Biura Wyborczego. Trzeba się liczyć, że tak jak normalnie budżet Krajowego Biura Wyborczego, był "lekkim spacerkiem" - tym razem będzie to dosyć ciężka operacja finansowa, którą będziemy musieli przeprowadzić na posiedzeniach Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PoselRyszardGrodzicki">Wynik wyborów prezydenckich powoduje, że również trochę inaczej trzeba będzie spojrzeć na budżet Kancelarii Prezydenta. W tej wersji, w której został przedstawiony jest dostosowany do aktualnej struktury Kancelarii. Nie wiemy jaka będzie nowa, a więc będziemy musili stworzyć takie opisy środków - wewnątrz budżetu Kancelarii, aby była relatywnie duża ruchomość decyzyjna. Musimy również zbadać, czy zostały zaprojektowane odpowiednie środki na ewentualne wypłaty dla osób, które odejdą z pracy. Są to odprawy, w niektórych wypadkach, sięgające do trzech miesięcy, a w innych pół roku.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie wspominam już o Kancelarii Sejmu i Senatu, bo dobrze wiemy jakie przygody, z różnych powodów, nas tutaj spotykają.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przyszły tydzień związany jest więc z posiedzeniami budżetowymi. Ewentualnie 1 grudnia br. mielibyśmy posiedzenie, na którym rozpatrzylibyśmy sprawozdanie podkomisji d/s zajść przed URM-em. Pani poseł L. Pietrzyk, która przewodzi tej podkomisji została przewodniczącą Komisji d/s Służb Specjalnych - nasze gratulacje. Jak państwo wiedzą był spór publiczny, na formum Izby na temat odwołania pani poseł ze składu naszej Komisji. Udało nam się jednak wywalczyć, że do czasu zakończenia prac tej podkomisji pani poseł nie będzie odwołana. Ewentualne rezerwowe posiedzenie odbędzie się 7 grudnia br. Proszę sobie zaplanować tak harmonogram zajęć, abyśmy w momencie głosowania, czy przyjmowania sprawozdań byli w takim składzie, by uchwały mogły być podejmowane.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zakładam, że zdążyli już państwo zakończyć lekturę dokumentów związanych z tematem dzisiejszego spotkania, a które zostały przekazane tuż przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji. Myślę więc, iż możemy przystąpić do spraw merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Panie przewodniczący, chciałbym podzielić się pewną wątpliwością. Na tym posiedzeniu Sejmu będzie głosowana ustawa - kodeks pracy. Jest tam bardzo dużo, bo ok. 60 poprawek. Jeśli to głosowanie miałoby się odbyć w piątek to nie sądzę, abyśmy zdążyli na godz. 10.15, na wyjazd do Otwocka. W pierwszym dniu przewidziana jest debata na temat budżetu. Myślę, że właśnie w trzecim dniu zajęlibyśmy się kodeksem. Wówczas odbyłoby się głosowanie nad poprawkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Prezydium Sejmu wyrażało zgodę i myślę, iż jest świadome swojej decyzji. Głosowania nad kodeksem odbyłyby się ok. godz. 13.00. Nie wiadomo ile jeszcze poprawek zostanie zgłoszonych z sali. Bardzo więc możliwe, że kodeks "spadnie" na następne posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Prosimy posła sprawozdawcę - K. Nowaka o wprowadzenie nas w temat dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselKazimierzNowak">Przypomnę państwu, że 9 maja br, gdy rozstrzygaliśmy po raz pierwszy sprawę wniosku prezesa "RUCH" S.A. pana Alfreda Nowaka, dot. wyrażenia zgody Prezydium Sejmu na odwołanie dyrektora Oddziału w Katowicach posła Henryka Dyrdy, nie dopatrzyliśmy się potwierdzenia w dokumentach zarzutu, który był podstawą tego wniosku. Nie dostrzegliśmy rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych czy też narażenia Oddziału "RUCH" w Katowicach na straty, które wykazywano w kilku dokumentach, zarówno przedstawionych przez prezesa A. Nowaka, jak i przez Związki Zawodowe.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselKazimierzNowak">Referując wtedy ten temat, byłem po rozmowie z posłem H. Dyrdą, prawnikami oraz prezesem A. Nowakiem. Przyznam zupełnie szczerze, iż wówczas przed rozpoczęciem posiedzenia Komisji, w trakcie rozmowy z posłem H. Dyrdą doszliśmy do wniosku - na prośbę posła - że nie będziemy rozciągać tego tematu na większą skalę. Uzyskałem zapewnienie, że strony - czyli poseł H. Dyrda oraz prezes Zarządu "RUCH" S.A. Alfred Nowak, doszły do porozumienia. Wtedy było już blisko polubownego zakończenia sprawy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselKazimierzNowak">Później, w trakcie Komisji okazało się, że zapewnienia posła H. Dyrdy dalece się z tym rozmijają. Jak państwo pamiętacie poseł "wytoczył duże armaty" przeciwko Zarządowi i prezesowi Alfredowi Nowakowi. Właściwie to posiedzenie spowodowało jeszcze większy rozdźwięk i pogłębiło to - co obu panów, do ówczesnego momentu, mogło dzielić. Sytuacja ekonomiczna firmy, jak i zarzuty są nam znane tylko w takim stopniu, w jakim zostało to przedstawione przez Zarząd firmy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselKazimierzNowak">Dzisiaj jesteśmy więc w miejscu, w którym jak sądzę należy postawić dwa pytania: czy wniosek prezesa A. Nowaka jest nadal podtrzymywany oraz jakie są nowe okoliczności, które spowodowałyby zmianę naszego postrzegania tego problemu?</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselKazimierzNowak">Sprawą zajmujemy się po raz drugi tylko dlatego, iż do Marszałka Sejmu zwróciły się poszczególne organizacje związkowe, działające w Spółce Akcyjnej "RUCH" - oburzone decyzją Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich z 9 maja br., a podtrzymaną przez Prezydium Sejmu. W wyniku tej decyzji organizacje te skierowały wyrazy protestu i oburzenia na ręce Marszałka Sejmu. Swój protest wystosowały również do prezesa A. Nowaka. Marszałek Sejmu zwrócił się ponownie do Komisji Regulaminowej o rozpatrzenie pism, które nadesłały związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PoselKazimierzNowak">Tak jak pan przewodniczący Ryszard Grodzicki i poseł L. Turko zauważyli na poprzednim naszym posiedzeniu - praktycznie związki zawodowe mogą być dla Komisji tylko tłem opiniującym, natomiast kompetentym do rozstrzygania między Komisją a firmą jest Zarząd, reprezentowany przez prezesa A. Nowaka.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PoselKazimierzNowak">Po analizie i dodatkowych rozmowach z prawnikami moje stanowisko, jakie prezentowałem kilka miesiący temu, nie zmieniło się. Chcę się również wesprzeć na nowym projekcie przygotowywanej ustawy o wykonywaniu mandatu posła. Tam kwestie immunitetu poselskiego chcemy ograniczyć do spraw rzeczywiście związanych z wykonywaniem immunitetu. W moim odczuciu ta konkretna sprawa - posła H. Dyrdy - ma podłoże ekonomiczno-zawodowe. Nie dotarłem i nie miałem takich sygnałów, które mogłyby świadczyć o tym, że wiąże się ona z czymś co wynikałoby z realizacji pełnienia przez pana H. Dyrdę jego funkcji posła.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PoselKazimierzNowak">Sprawa jest - o czym zapewnia kierownictwo Spółki i wszystkie organizacje związkowe - natury ekonomicznej i zawodowej. Natomiast immunitet ma głównie chronić posła przed ewentualnymi szykanami, bądź konsekwencjami jakie mogłyby być niekorzystne w wyniku jego wykonywania.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PoselKazimierzNowak">Rozdzieliłbym te dwie sprawy i zgodnie z intencją przygotowywanej ustawy rozpatry-wałbym je na płaszczyźnie ekonomiczno-zawodowej. Rozpatrując je na tej płaszczyźnie, nawet po lekturze materiału wyjaśniającego posła H. Dyrdy, nie dopatruję się znaczących zmian czy akcentów, które mogłyby wpłynąć na zmianę mojego punktu widzenia na ten temat.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PoselKazimierzNowak">Myślę, że raz jeszcze powinni się wypowiedzieć prezes firmy i poseł H. Dyrda. Uważam, tak jak powiedziałem wcześniej, że nie mamy innej możliwości rozpatrywania tej sprawy, jak tylko na płaszczyźnie ekonomiczno-zawodowej. Nic nie wskazuje bowiem na to aby mógł ulec naruszeniu immunitet poselski posła H. Dyrdy, tylko dlatego że kierownictwo firmy proponuje odwołanie go z obecnie zajmowanej funkcji. Funkcję dyrektorów, prezesów mają to do siebie, iż są oni powoływani i odwoływani.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PoselKazimierzNowak">Musimy rozstrzygnąć, czy argumentacja przedstawiona przez prezesa A. Nowaka, a wsparta przez Związki Zawodowe jest rzeczywiście wystarczająca i przekona nas, by wyrazić inny niż 9 maja br pogląd w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Prosimy przedstawicieli "RUCH-u" o zajęcie stanowiska w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AlfredNowak">Przypomnę raz jeszcze argumenty, którymi posługiwałem się stawiając wniosek o wyrażenie zgody na odwołanie pana posła Henryka Dyrdy z funkcji dyrektora Oddziału. Były to następujące powody: złe kierowanie Oddziałem, które zamiast doprowadzić do generacji zysków, w wysokości ponad 30 mld zł, zamknęły rok 1994 stratą ponad 3 mld zł. Na to składało się szereg czynności. Przedstawiłem to państwu w kilkustronicowym materiale. Pokazałem dokładnie wyniki ekonomiczne w ostatnim czasie i uzasadnienie. Chodzi głównie o dokonywanie bez większego rozeznania zakupów towarów, których nie można było sprzedać i które często były niechodliwe, czy przeterminowane. Zalegały one w naszych sklepach i w rezultacie doprowadziło to do spisania w straty wielkiej grupy towarów, o dużej wartości - 18 mld zł. To jeszcze nie wszystko. Podobnie było z następnymi partiami zakupionych towarów. Nie było to spowodowne naszym widzimisię - jak zauważył to poseł H. Dyrda w swoim piśmie - tylko była to smutna konieczność i wymóg przepisów rachunkowości. Takie straty ponieśliśmy i te straty przy "czyszczeniu" tych zapasów ponosimy do dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AlfredNowak">Załączyłem również pewne materiały, które wskazują na niechlujstwo kierowania tym Oddziałem. W zamówieniu z rubryką - towary była podana tylko ich wartość. Jest to rzecz po prostu niedopuszczalna. Oznacza, że o tym jakie towary mają być w naszej sieci decydował dostawca, a nie osoba która tym oddziałem kierowała.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AlfredNowak">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że dokonaliśmy wielkiego wysiłku aby proces niszczenia Oddziału, który następował w ostatnim czasie - odwrócić i to nam się udało. Nowe kierownictwo generuje zyski mimo tego, że jeszcze ciągle skutki poprzedniego okresu dają o sobie znać.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Poprosimy o zabranie głosu zainteresowanego, a po tych trzech wypowiedziach przejdziemy do pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselHenrykDyrda">Postaram ustosunkować się merytorycznie do tego co powiedział poseł K. Nowak i prezes A. Nowak.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselHenrykDyrda">W związku z pismem prezesa Zarządu Alfreda Nowaka przygotowałem państwu wyjaśnienie. Dostarczyłem je dopiero dzisiaj, ponieważ pismo od pana prezesa otrzymałem w piątek po południu.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselHenrykDyrda">Zanim jednak do tego przejdę, chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi posła K. Nowaka - a więc do tego czy jest to sprawa, która ma charakter polityczny, czy też można ją wyłącznie ograniczyć do kwestii, jak to zostało określone, organizacyjno-ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselHenrykDyrda">Panie pośle, gdyby był pan obecny na ostatnim plenarnym posiedzeniu Sejmu, na którym pana nie widziałem, min. W. Kaczmarek referował wtedy sprawę Spółki Akcyjnej "RUCH". Doszło wówczas, po moim wystąpieniu, do bardzo ostrej wymiany zdań pomiędzy min. W. Kaczmarkiem a mną, na temat tego co dzieje się w "RUCH-u". Myślę, że gdyby pan był wtedy obecny to nie sprowadzałby pan całego problemu, tylko i wyłącznie do kwestii ekonomiczno-organizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselHenrykDyrda">Nie chcę zabierać państwu czasu i jeszcze raz ustosunkowywać się do tego wszystkiego o czym mówił prezes A. Nowak. Wszystko napisane jest w tym piśmie, które państwu dzisiaj dostarczyłem. Zwrócę tylko uwagę na niektóre sprawy.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselHenrykDyrda">W jednym z pism Związków Zawodowych "Kontra"p. Ewa Kasińska napisała m.in., że finansowałem poprzez wielomiliardowe dotacje fundację, która jest związana z moim ugrupowaniem politycznym. Następnie zarzucano mi, iż Oddział w Katowicach w roku 1994 poniósł straty w wysokości 3 mld zł. Natomiast w roku 1993 r., pod innym kierownictwem, osiągnął zysk: 23 mld zł. Otóż, Zarząd Oddziału w Katowicach w 1993 r. był ten sam co w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PoselHenrykDyrda">Wracając do sprawy fundacji, to domyślam się, że najprawdopodobniej chodziło o umowę która została zawarta na okres 14 miesięcy, pomiędzy Oddziałem Katowice a Fundacją Kardiochirurgii, kierowaną przez prof. Religę. Podpisano ją w październiku 1994 r. Zgodnie z nią Oddział Katowice zobowiązał się przekazywać miesięcznie kwotę 100 mln zł na kardiochirurgię. Postawienie więc takiego zarzutu jest zupełnie absurdalne.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PoselHenrykDyrda">Z tego co wiem, prof. Religa i Fundacja otrzymała tylko 500 mln zł. Ostatnia wypłata została dokonana w marcu 1995 r. Natomiast Zarząd "RUCH-u" albo Oddział w Katowicach - nie wiem dokładnie, ponieważ nie mam możliwości sprawdzenia tego w dokumentach - zawarł umowę na sponsorowanie Klubu Sportowego "RUCH" Chorzów, którego prezesem jest pani min. B. Blida. Można oczywiście uznać, że ta sprawa nie ma charakteru politycznego - jednak nie to jest najistotniejsze.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PoselHenrykDyrda">Proszę pozwolić, iż ustosunkuję się jeszcze do tego co powiedział prezes A. Nowak. Otóż, w piśmie skierowanym do państwa, na ręce przewodniczącego Komisji pana posła Ryszarda Grodzickiego zwróciłem uwagę, że aby zrozumieć co się dzieje w Oddziale w Katowicach trzeba rozpatrywać to w kontekście historycznym. Nie można również robić tego w oderwaniu od sytuacji, która występowała w całej Spółce.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#PoselHenrykDyrda">Mam przed sobą notatkę służbową z 12 grudnia 1993 r. Została ona sporządzona przez szefa kontroli "RUCH-u" S.A. pana Jana Napolskiego, który obecnie jest również zatrudniony. Podam z niej państwu kilka danych: w roku 1992 straty nadzwyczajne w "RUCH-u" S.A. wynosiły 76 mld zł, a w roku bieżącym przez okres 10 miesięcy przekroczyły ponad 50 mld zł. Prezes A. Nowak zaznaczył w swym piśmie, że Oddział Katowice zalegał z płatnościami w kolportażu. Jest to prawda, ale nie dotyczy to tylko tego Oddziału, tak funkcjonuje cała Spółka.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#PoselHenrykDyrda">Zacytuję państwu jeszcze jeden fragment z tej notatki: na koniec października 1993 r. stan należności w "RUCH-u" S.A. wyniósł 1 bln 100 mld zł. Natomiast stan zobowiązań "RUCH-u" wynosił 1 bln 900 mld zł, z czego Oddział w Warszawie zalegał z kwotą 972 mld 800 mln zł. Czyli zobowiązania były wyższe od kwoty należnej o ponad 800 mld zł.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#PoselHenrykDyrda">Kolejna kwestia - Oddział Katowice oprócz Oddziału Warszawa jest największym funkcjonującym w ramach Spółki Akcyjnej "RUCH". Gdy byłem dyrektorem nasz kredyt wynosił 13 mld zł, natomiast kredyt Oddziału Warszawa wynosi 100 mld zł. Jest to wyraźnie tu napisane, cyt.: "W związku z trudną sytuacją finansową Oddział Warszawa wystąpił do swego banku finansującego o zwiększenie linii kredytowej w wysokości 100 mld zł."</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#PoselHenrykDyrda">Ta kwestia, którą prezes A. Nowak usiłuje przedstawić jako wyłączną domenę Oddziału Katowice występowała w pozostałych Oddziałach, a szczególnie w Oddziale Warszawa i również odbijała się na działalności Oddziału Katowice.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#PoselHenrykDyrda">A oto następny fragment z tej notaki: gdy w roku 1990 ówczesny Sejm uchwalił ustawę o likwidacji koncernu RSW "Prasa-Książka-Ruch" - sieć "RUCH-u" wynosiła 28 tys. 875 punktów sprzedaży. W ciągu czterech lat od 1990 do 1993 sieć detaliczna uległa zmniejszeniu o 11 tys. punktów. Z tych punktów, które pozostały - ok. 70 proc. ogółu sieci została sprywatyzowana. Reszta jest w dyspozycji "RUCH-u".</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#PoselHenrykDyrda">Zwracałem uwagę na to, że my jako jedyny Oddział w ramach całej Spółki, walcząc z poszczególnymi zadaniami, prowadziliśmy taką politykę aby z jednej strony utrzymać zatrudnienie, a z drugiej strony nie doprowadzić do zmniejszenia wartości firmy - poprzez utrzymanie sieci własnej.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#PoselHenrykDyrda">Wszystkie te historie, które miały miejsce w 1994 r. są wynikiem wieloletnich decyzji podejmowanych na szczeblu Zarządu.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#PoselHenrykDyrda">Nawiązując jeszcze do sprawy spisania w straty towarów pozaprasowych, chciałbym zacytować państwu fragment pisma prezesa A. Nowaka: "W 1994 r. Oddział ten spisał w straty nadzwyczajne 32,5 mld starych złotych..." - teraz podał pan nam, że było to 18 mld, a więc ile tego jest ? - "...co stanowi ponad trzykrotny wzrost w porównaniu do roku 1993. Straty za ten okres były 5,5 krotnie wyższe od zysków nadzwyczajnych. Wielkość strat nadzwyczajnych w tym Oddziale stanowi 1/3 ogółu strat w skali Spółki "RUCH".</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#PoselHenrykDyrda">Chciałbym zapytać pana prezesa A. Nowaka - proszę nas poinformować jakie są to straty te pozostałe 2/3 ?</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#PoselHenrykDyrda">Podnoszona bez przerwy przez prezesa A. Nowaka sprawa zapasów została tak przedstawiona, że wynikałoby z tego, iż posiada je tylko Oddział Katowice. Jak wykazałem w piśmie, które państwu dostarczyłem - trzy pozostałe Oddziały, którym jeszcze pozostała sieć własna, czyli Warszawski, Mazowsze i Dolnośląski - mające o 130 punktów sprzedaży mniej, miały zapasy większe o 19 mld st. zł.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#PoselHenrykDyrda">Chciałem bardzo rzetelnie przygotować się do dzisiejszej dyskusji i przedstawić całościowy obraz sytuacji. Aby jednak to zrobić potrzebowałem danych dotyczących wyników ekonomicznych firmy. Poseł W. Adamski na posiedzeniu w dn. 9 maja br. zapytał mnie czy zwróciłem się na piśmie o dane dotyczące wyników ekonomicznych firmy. Wówczas tego nie zrobiłem. Posłuchałem jednak rady posła W. Adamskiego i w dn. 7 listopada br zwróciłem się do pana Jerzego Rydzewskiego - pełnomocnika Zarządu "RUCH" S.A. w Oddziale Katowice, z prośbą o udostępnienie mi wyników finansowo-ekonomicznych tego Oddziału, za okres od stycznia do października, w rozbiciu miesięcznym. Do dziś tych wyników nie otrzymałem. Jednocześnie zwróciłem się do prezesa Zarządu A. Nowaka o wyniki ekonomiczne firmy, w latach 1990-94, w rozbiciu na poszczególne miesiące. Tych wyników również nie otrzymałem. Nie wiem co ma pan do ukrycia. Nie wiem też co ma do ukrycia pełnomocnik w Oddziale Katowice.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#PoselHenrykDyrda">Chciałbym jeszcze krótko wspomnieć o prywatyzacji firmy. Podczas posiedzenia plenarnego Sejmu powiedziałem min. W. Kaczmarkowi, że koncepcja lansowana przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, czy przez Zarząd ew. Radę Nadzorczą jest dla "RUCH-u" niekorzystna. Mówiłem, że istnieją inne rozwiązania. Uważam, iż dla osób podejmujących decyzje, jest to jeden z powodów, dla których moja osoba jest w tej firmie niewygodna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Padło konkretne pytanie, w związku z tym może wyjaśnimy stan faktyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AlfredNowak">Pamiętają państwo, że mówiąc o stratach w pewnym momencie zawahałem się mówiąc najpierw 32 mld zł, a później 18 mld zł. Jedna i druga wielkość jest prawdziwa. Oddział poniósł w 1994 r. straty w wysokości 32 mld zł. Natomiast 18 mld zł jest to kwota, którą musieliśmy wpisać w straty w samej końcówce roku, zgodnie z wymogami rachunkowości. W sumie wynosiły one 32 mld zł.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AlfredNowak">Jest rzeczą zrozumiałą, że w tak wielkiej Spółce, o obrotach 25 bln zł są straty. Uważamy jednak, iż są one za duże. Przepraszam, ale zupełnie nie zrozumiałem fragmentu wypowiedzi posła H. Dyrdy dotyczącej tego zagadnienia. Straty są, nie tylko w tym Oddziale, również i w innych. W całej Spółce były one rzeczywiście trzykrotnie większe niż w Oddziale Katowice. Nie oznacza to jednak, że w tym Oddziale miały być one tak duże.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AlfredNowak">Muszę jednocześnie zaznaczyć, że nie otrzymałem żadnego pisma z pytaniem o dane, o których wspominał poseł H. Dyrda.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AlfredNowak">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, iż Spółka naprawdę dobrze prosperuje. Od pewnego czasu przynosi zyski. Materiały - te najbardziej podstawowe, są publikowane - nie mamy nic do ukrycia.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AlfredNowak">Jeżeli pan Rydzewski nie udostępnił danych, o które prosił poseł H. Dyrda - to ja o tym nic nie wiedziałem. Oczywiście, że powinien był odpowiedzieć na pismo panu posłowi, nie tylko jako dyrektorowi, ale również jako posłowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselHenrykDyrda">Prezes A. Nowak twierdzi, że nie otrzymał ode mnie pisma, w którym proszę o udostępnienie mi materiałów dotyczących wyników ekonomicznych firmy. Było to wysłane faxem z mojego biura poselskiego, a odbiór został potwierdzony przez sekretariat prezesa A. Nowaka. Kopię mam u siebie, jeżeli członkowie Komisji zechcą, to chętnie ją udostępnię.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zanim przystąpimy do pytań, chciałbym uściślić wypowiedź posła K. Nowaka.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Prezydium Sejmu nie podjęło żadnej decyzji po uchwale Komisji, natomiast po komunikatach prasowych o treści uchwały, zaczęły się protesty związków zawodowych. Prezydium Sejmu nie rozpatrując naszej opinii skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia. Formalnie więc organy Sejmu nie ustosunkowały się do tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania w związku z wypowiedziami i przedłożonymi dokumentami?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselKazimierzNowak">Chciałbym sprostować wypowiedź posła H. Dyrdy, a mianowicie - ja śledziłem debatę i słyszałem pana wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselHenrykDyrda">To przepraszam bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselKazimierzNowak">Przyznam jednak zupełnie szczerze, że to nie było to czego spodziewałbym się po pańskich zapowiedziach, gdy spotkaliśmy się na dzień przed debatą. Myślałem, iż pana wypowiedź rzuci zupełnie nowe, inne światło na ten problem. To tylko gwoli wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselKazimierzNowak">Chciałbym jeszcze zapytać prezesa Spółki - jaki jest obecnie status dyrektora, posła H. Dyrdy? Jeśli pan poseł jest dyrektorem i nie jest akceptowany - to jak wygląda w takim razie zarządzanie tą firmą?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselWitoldFirak">Poseł sprawozdawca powiedział, że nie dopatrzył się w działaniach podjętych przez Zarząd żadnych kontekstów politycznych. Natomiast poseł H. Dyrda wraca do historii i na siłę próbuje wpasować w tę sprawę kontekst polityczny.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselWitoldFirak">Jako obecny przewodniczący ZSMP i jako ktoś, kto pracował przez 5 lat w Katowicach, w czasach absolutnej prosperity mam następujące pytanie: jakie to pieniądze ZSMP otrzymywało od "RUCH-u"?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AlfredNowak">Oddziały "RUCH-u", a jest ich 16, są kierowane przez pełnomocników. Angażujemy ich na stanowiskach dyrektorów. Pan poseł H. Dyrda utracił wszelkie pełnomocnictwa Zarządu, czyli nie ma możliwości kierowania Oddziałem. Pozostaje natomiast na stanowisku dyrektora Oddziału, nie wykonując żadnych czynności.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam wobec tego pytanie uzupełniające. Czy po 9-tym maja br, czyli po naszej opinii - sytuacja uległa zmianie - w statusie, czy w zakresie pełnomocnictw?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AlfredNowak">Przepraszam bardzo, ale nie zwracaliśmy się w sprawie pełnomocnictw i w tej sprawie nic nie mogło ulec zmianie. Natomiast status dyrektora pozostał. Tego statusu absolutnie nie naruszamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy poseł H. Dyrda otrzymuje wynagrodzenie z "RUCH-u"?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AlfredNowak">Tak, regularnie otrzymuje wynagrodzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselHenrykDyrda">Panie pośle K. Nowak, nie zrozumieliśmy się. Nie mówiłem o naszej rozmowie, która odbyła się w przededniu posiedzenia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich tj. 9 maja br., bo przecież w przededniu dyskusji z min. W. Kaczmarkiem nie rozmawialiśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselKazimierzNowak">Uważam, że się zrozumieliśmy. Pan mi zarzucił, że nie było mnie na sali podczas debaty sejmowej. Odpowiedziałem panu, iż być może nie było mnie na sali, ale śledziłem tę debatę - słyszałem pańską wypowiedź i min. W. Kaczmarka.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselHenrykDyrda">Natomiast, panie pośle W. Firak, ja nie bardzo wiem o co panu chodzi w tym pytaniu? Jeżeli pan uważnie przeczytał moje pismo, to cofnąłem się w nim do roku 1990 czyli do momentu, gdy Sejm uchwalił ustawę o likwidacji koncernu RSW. Natomiast do roku 1990 "RUCH", funkcjonujący w ramach RSW, finansował organizacje polityczne. Jeżeli pan to chce sprawdzić - to bardzo proszę. Siedziba "RUCH-u" była na ul. Bagateli.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselHenrykDyrda">Istnieją określone dokumenty, z których wynika jednoznacznie, że Zarząd Główny przelewał pieniądze na PZPR, ZMS, ZSMP i na Ligę Kobiet. Podałem pewien fakt, który miał miejsce. "RUCH" był firmą o charakterze stricte politycznym. Pracował przede wszystkim na utrzymanie tych organizacji. Pod koniec lat 80-tych uległo to zintensyfikowaniu i tylko o tym mówiłem. Pan mówi o jakichś 5 latach prosperity i ja mam panu na to pytanie odpowiedzieć?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PoselHenrykDyrda">Natomiast prezes A. Nowak wprowadza w błąd Komisję. Na pytanie czy uległ zmianie mój status - pan prezes odpowiedział, że stanowisko prezesa Zarządu Rady Nadzorczej jest nieugięte. Otóż, mam przed sobą notatkę z 22 maja br., że w dniu 19 maja br. odbyło się spotkanie pomiędzy panem Alfredem Nowakiem, a przedstawicielami "Solidarności"- obecnym na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Regulaminowej panem Bronisławem Marcol z Oddziału Katowice oraz panem Stefanem Kwiatkowskim z Oddziału Gdańsk. W związku ze stanowiskiem Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich prezes zaproponował mi wówczas, ugodę - oferując stanowisko doradcy prezesa w biurze Zarządu. Nie wyraziłem na to zgody. Z jednej strony bowiem moja osoba związana jest z wszelkim złem, które miało miejsce w Oddziale Katowice, bo przecież ocena prezesa jest druzgocąca. Z drugiej strony zaś prezes proponuje mi stanowisko doradcy Prezesa. Proszę pana - trzeba się na coś zdecydować.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa ma jakieś pytania? Jeśli nie, to bardzo proszę o wypowiedź przedstawiciela Związków Zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BronislawMarcol">Chciałbym zaznaczyć, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji nie zajmujemy się sprawą "RUCH-u", ale tylko i wyłącznie sprawą pana Henryka Dyrdy. W pismach Związków Zawodowych stawiane są proste pytania. Przecież nie jest to firma prywatna, tylko państwowa, spółka akcyjna, która działa wg prawa handlowego. W wypowiedziach obu panów, już od pierwszego posiedzenia Komisji na ten temat, pojawiały się nieścisłości. Pan prezes mówił o 3 mld zł strat, a poseł H. Dyrda o 19 mld zł zysku. Te nieścisłości wynikały z tego, że niektóre towary zakupione przez naszą firmę są po jakimś czasie przeceniane. Jeżeli ktoś kupi buble, to muszą one poleżeć przez rok w naszym przedsiębiorstwie i dopiero wtedy kwalifikują się do przeceny. Pan H. Dyrda tak pracował przez cały rok, że pod koniec roku tego typu towarów była cała masa. Podam państwu następujący przykład. Każdy kiosk ma pewną normę - ilości towarów, która powinna się w nim znajdować. Wynosi ona w wartości towarów na jeden punkt ok. 60-70 mln zł.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BronislawMarcol">Pan H. Dyrda tak pracował, że w każdym kiosku było tych "atrakcyjnych" towarów na łączną sumę ok. 120 mln, czyli norma każdego punktu była przekroczona o ok. 50 mln zł. Były to śrubokręty, kłódki, łańcuchy i in. przedmioty. Nie będę państwa tymi szczegółami zanudzał. Nie wiedział tylko tego, że jako dyrektor powinien zrealizować jedno podstawowe zadanie - zamówić papierosy w odpowiedniej ilości itp.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BronislawMarcol">W maju ubiegłego roku odbyło się spotkanie ze Związkami Zawodowymi. Był na nim obecny również pan dyrektor H. Dyrda. Zwróciliśmy wtedy uwagę, że w firmie źle się dzieje i trzeba coś zrobić. Pan dyrektor powiedzieł wówczas, że zostaną wstrzymane wszystkie zakupy. Został spisany protokół. Oczywiście partie towarów nadal spływały. Od tego czasu nie było żadnego spotkania ze Związkami Zawodowymi.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BronislawMarcol">Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji jest również obecny jeden z dyrektorów, który w tym czasie pracował. Przyjmowano wówczas towar bez żadnej krytyki. W grudniu - my, jako Związki Zawodowe musieliśmy już zareagować, ponieważ nie można było tych towarów pomieścić. Przecież kiosk to nie jest pawilon, tylko mała budka, w której sprzedaje się również papierosy, czy inne tzw. bieżące towary. A ta masa towarowa ciągle napływała.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#BronislawMarcol">Chciałbym aby pan H. Dyrda wytłumaczył mi - jakim cudem w tej firmie "szły" zamówienia? Na przykład w firmie "Mawo" zamawiane były zabawki na ogólną wartość 2 mld zł. To jest zamówienie w XX w.! Może mi ktoś potrafi to wytłumaczyć? Jeżeli kioskarz składa zamówienie to musi wyszczególnić towar i cenę.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#BronislawMarcol">Związki Zawodowe napisały - chcemy pozbyć się pana dyrektora H. Dyrdy i nie są to powody polityczne. Nie chodzi również o działalność "RUCH-u". Chodzi tylko i wyłącznie o działalność dyrektora H. Dyrdy za 1994 r. Cała dyrekcja Oddziału Katowice została odsunięta. Nasze wystąpienie nie bierze się znikąd. Pan dyrektor pracuje teraz w próżni, nie uczestniczy w niczym, bierze tylko pensję.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#BronislawMarcol">Gdy pan H. Dyrda został wybrany posłem byliśmy zachwyceni. Liczyliśmy, że tyle spraw załatwi się dla "RUCH-u". Niestety jego praca poszła w innym kierunku i zostaliśmy sami.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#BronislawMarcol">Poparły mnie - jak jeden mąż - wszystkie Związki Zawodowe, o różnych orientacjach politycznych, poza "Solidarnością 80". Związek ten, na który powoływał się pan H. Dyrda, powstał dwa miesiące temu. Na dzisiejszym posiedzeniu jest obecny jego przewodniczący pan Cz. Żelichowski - były dyrektor Zespołu Katowice. W tamtych czasach nic nie widział i nagle dwa miesiące temu wszystko zobaczył. Gdyby mieli państwo pytania, to chętnie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselZdzislawTuszynski">Pan poseł H. Dyrda w swoim piśmie skierowanym do Komisji napisał - zacytuję państwu fragment, który dotyczy zamówień: "Oddział otrzymywał coraz większe dostawy towarów pozaprasowych, towary te były dostarczane na podstawie umów zawieranych przez Zarząd "RUCH" S.A. Dotyczyły takich firm jak "Lever", "Henkel", "Benciser", "Pe G", "Rothmans", "Reynolds", "PM", "Wrigleys". Bardzo często trzeba było dokonywać przedpłat, albo płacić w dniu dostawy." itd.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselZdzislawTuszynski">Kto zamawiał te towary? Czy robił to poseł H. Dyrda, Oddział "RUCH" w Katowicach, czy Zarząd Spółki Akcyjnej? Wyjaśnijmy to. Dzisiaj towary te zalegają na półkach kiosków. Kto jest za to odpowiedzialny?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać jakieś pytania? Jeśli nie, to proszę pana Cz. Żelichowskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Pan przewodniczący B. Marcol mówił, że Związek powstał dwa miesiące temu. Było to dokładnie 7 lipca br, a więc minęło troszkę więcej czasu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Chciałbym zwrócić uwagę na kilka argumentów stanowiących podstawę do wniosku o odwołanie pana posła H. Dyrdy ze stanowiska dyrektora Oddziału. Przede wszystkim dotyczyły one kwestii spisywania towarów w straty. Miało to miejsce - nie tak jak powiedział prezes A. Nowak w końcu 1993 r. - tylko w marcu, czy kwietniu 1995 r. Wpisano to w straty 1994 r. Jest to pewna różnica.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Natomiast istotna jest dla mnie sprawa kryteriów i handlowego podejcia do tego czy dany towar ma być spisany w straty czy nie. Zanim to zostanie zrobione powinno nastąpić kilka etapów. Po pierwsze - można ten towar spróbować sprzedać po kosztach, aby nie powodować strat przedsiębiorstwa. Tego nie zrobiono. Towar ten można sprzedać poprzez jego rozreklamowanie czy ogłoszenia w prasie. Można więc stosować bardzo wiele metod, których nie zastosowano. Całą operację robiono w pośpiechu, chyba w przeciągu tygodnia. Śpieszono się z tym tylko po to, aby odnieść to w straty 1994 roku. Odbyło się to, jak już mówiłem, w 1995 r, a nie w końcu 1994 r.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Mówiono tu również o aktualnych, dobrych wynikach Oddziału. Trudno jednak nazwać takimi wynikami na przykład stratę Oddziału Katowice w wysokości 600 mln zł poniesioną w lipcu. Oddział Katowice od wielu lat - po raz pierwszy w tym właśnie miesiącu wykazał stratę. Nie miało to miejsca w ostatnich czterech, czy pięciu latach. Był to pierwszy przypadek od kilku lat, aby cały Oddział Katowice, liczący 10 Zespołów na terenie dwóch województw, poniósł stratę. W sierpniu zysk wyniósł niewiele ponad 100 mln zł. Nie uważam tego za dobry wynik w Oddziale, w którym jest 2,5 - 3 tys. punktów. To samo było we wrześniu. Zysk niewiele przekroczył 800 mln zł. Czy również to należy nazwać dobrym wynikiem finansowym?</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Można się zastanawiać czy sprawa, którą dzisiaj rozpatrujemy ma aspekt polityczny czy też nie. Chciałbym przypomnieć słowa wiceprezesa Mirona Maickiego, który będąc na spotkaniu z pracownikami w jednej z naszych baz magazynowych stwierdził, że jeżeli chodzi o kadrę kierowniczą i sprawy Oddziału Katowice to cyt.: "będziemy to czyścić do kości". Wydaje mi się, że nosiło to znamiona zapowiedzi czystki - która zresztą nastąpiła. Odwołano prawie całe kierownictwo Oddziału oraz kierownika Zespołu Sosnowiec pana W. Balczuna. Również w bieżącym roku zostały podjęte tego typu działania wobec kierownika Zespołu Zabrze pana M. Postolskiego. W sprawie jego odwołania praktycznie nie ma merytorycznych argumentów. Nawet pełnomocnik Oddziału stwierdził, że nie ma on w zasadzie żadnych zastrzeżeń do pracy dyr. M. Postolskiego. Taka jednak była decyzja Warszawy. Są to decyzje personalne.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Jeden z argumentów jaki padł w tej sprawie dotyczył procedury zamówień. Chciałbym zadać jedno pytanie - czy procedura składania zamówień zmieniła się od czasu kiedy dyrektor H. Dyrda utracił pełnomocnictwa? Czy od tej pory procedura zamówień zmieniła się na podstawie na przykład zarządzenia, którym normuje się tego typu procedury w przedsiębiorstwach państwowych, a szczególnie w spółce akcyjnej? Ta procedura nie uległa zmianie. Towary narzucane z Warszawy dochodzą do Oddziału Katowice, a są one niekoniecznie zamawiane przez ten Oddział.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Pan przewodniczący KZ "Solidarność" Bronisław Marcol powiedział, że aktywność kierownictwa Oddziału, w chwili gdy dyrektorem jego był dyr. J. Karge i dyr. H. Dyrda, skierowana została na działania nie przynoszące korzyści Oddziałowi Katowice. Zasadniczą jednak sprawą jest to, że utrzymano sieć. Nie wydzierżawiono jej i nie sprywatyzowano, tak jak to miało miejsce w bardzo wielu oddziałach w kraju. Jeżeli "Ruch" stwierdza, że posiada kilkanaście tysięcy punktów to nie jest to prawdą. Odzyskanie tych punktów na umowę o pracę lub jakiekolwiek inne umowy, gdzie obrót byłby robiony przez firmę, jest raczej mało prawdopodobne, a może skończyć się utratą sieci. Większy związek dzierżawcy tych kiosków Ruchu mają jednak z władzami miasta, od których mogą uzyskać lokalizacje.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">A więc po pierwsze jest to kwestia utrzymania sieci, po drugie uzgodnień lokalizacyjnych. Do 1990 r. nie stawiano kiosków "RUCH-u". Zgodnie z prawem budowlanym robiło się to na zasadzie: to ma być tutaj - i tam kiosk stawał. Natomiast od 1990 roku wykonano potężną pracę polegającą na załatwieniu prawie wszystkich - 80-kilku procent uzgodnień lokalizacyjnych. Jest to dla firmy najistotniejsze, ponieważ firma może istnieć tylko wtedy gdy będzie posiadała sieć.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#BytomiuCzeslawZelichowski">Oddział Katowice był chyba jednym z niewielu Oddziałów, w którym udało się obronić sieć w Siemianowicach, w mieście będącym w jurysdykcji Oddziału Katowice. Władze miasta wypowiedziały nam umowy na grunty pod kioskami. Z tego co wiem w bardzo wielu miastach spowodowało to całkowitą utratę sieci i wywożenie kiosków na śmietniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselHenrykDyrda">Chciałem odpowiedzieć na pytanie posła Z. Tuszyńskiego oraz ustosunkować się do sprawy, którą podnosił przewodniczący KZ "Solidarności" Bronisław Marcol.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselHenrykDyrda">Pytanie posła Z. Tuszyńskiego dotyczyło procedury zamówień i zamówień towarów. Większość umów na dostawy do poszczególnych oddziałów było zawierane przez Zarząd lub Biuro Handlu Prasowego. Były to umowy z firmami, które wymieniłem: "Lever", "Benciser", "Procter and Gamble". Dotyczyły one artykułów chemicznych, papierosów itd. Najczęstszą formą płatności przy zawieranych tego typu umowach była płatność w dniu dostawy ew. przedpłata. Oddział Katowice nigdy nie miał wpływu na to w jakich ilościach otrzymywał ten towar. To było jedno źródło zamówienia.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PoselHenrykDyrda">Drugim źródłem były zamówienia dokonywane we własnym zakresie przez Oddział Katowice. Trwały jednak non-stop nieformalne naciski z Warszawy, aby przyjmować towar od tych czy innych firm. Nowy Zarząd zawarł na przykład umowę z firmą w Poznaniu - nie pamiętam w tej chwili nazwy - na dostawę portfeli. Wartość tej umowy wynosi kilkanaście miliardów. "RUCH" Katowice otrzymał owych portfelików za ponad 2,5 mld zł i sprzedaż ich jest nie większa niż 5 proc. Ta dostawa miała miejsce rok temu. Takie przykłady można mnożyć. Dział pozaprasowy w Warszawie stosował bardzo niekorzystne warunki umowy dla całej Spółki.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PoselHenrykDyrda">Odniosę się jeszcze krótko do tego co powiedział pan Bronisław Marcol. Chcę panu przypomnieć - jaka była procedura przy zamawianiu określonego towaru. W ilu spotkaniach z dyrektorami poszczególnych Zespołów, a było ich 10 w ramach Oddziału Katowice - brał pan udział? Na ilu spotkaniach były firmy, które z "RUCH-em" współpracowały? Każdorazowo wszystkie dostawy były uzgadniane z tymi dyrektorami.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PoselHenrykDyrda">Prosiłem pana Rydzewskiego o przekazanie mi całej korespondencji, którą prowadziłem z dyrektorami oddziałów. Zwracałem w niej uwagę na wszystkie zjawiska, które występują w handlu pozaprasowym. Utrzymywanie, że nikt nic nie wiedział jak to się działo i kto podpisywał umowy - jest po prostu niezgodne ze stanem faktycznym. Była określona procedura, która była przestrzegana. Niewątpliwie trafiło się kilka rzeczy, które można by określić mianem towarów o wydłużonej rotacji. Wynikało to również z koncepcji przez nas lansowanej - aby w kiosku "RUCH-u" była nie tylko gazeta i papierosy, ale żeby był również inny towar.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie będziemy jednak wchodzić w szczegółowe aspekty funkcjonowania "RUCH-u" - bo to nie jest przedmiotem naszego procedowania. Mamy rozpatrzeć problem zatrudnienia posła H. Dyrdy w charakterze dyrektora. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń sytuacja jest taka, iż praktycznie od początku roku poseł H. Dyrda pełniąc funkcję dyrektora jest pozbawiony pełnomocnictw, a więc efektywnie nie kieruje przedsiębiorstwem. Pobiera w tym czasie wynagrodzenie. Rozumiem, że nie jest pan posłem ryczałtowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselHenrykDyrda">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Musimy zdecydować czy będziemy ten stan utrzymywać. Po decyzji z 9 maja br. można było mieć nadzieję, że stanowisko Zarządu "RUCH-u" ulegnie zmianie i zostaną przywrócone posłowi jakieś pełnomocnictwa. Nic takiego się nie stało. Jest to trochę nienormalna sytuacja. Poseł praktycznie nie świadczy pracy, a otrzymuje wynagrodzenie. Jest to już niejako stan zamrożony, trwający 11 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Innym rozwiązaniem jest namawianie dyrekcji "RUCH-u", czy Zarządu Spółki do zmiany stanowiska. Z tym, że nasze namowy mogą odnieść skutek, ale nie muszą - gdyż decyzja z tamtej strony jest suwerenna.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Propozycja przedłożona posłowi objęcia funkcji doradcy prezesa była sposobem - nie chciałbym powiedzieć - honorowego wyjścia z sytuacji. Polegała ona na tym, że poseł nie tracił zatrudnienia w firmie. Po ustaniu mandatu miałby możliwość powrotu i dalszej pracy. Tak zrozumiałem tę ofertę, o której pan mówił.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Po zapoznaniu się ze sprawą myślę, że nie ma bezpośrednich związków mogących sugerować, iż zwolnienie to ma charakter retorsji politycznej. Są to wnioskowania bardzo pośrednie i nie odniosłem wrażenia, które potwierdzałoby tę tezę. Nie wiem co państwo sądzą na ten temat. Być może ktoś jeszcze chciałby coś uściślić, czy ewentualnie zadać pytania.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">Myślę, że będziemy zmierzali do końca, ponieważ dyskusja o handlu i zamówieniach nie ma większego znaczenia dla decyzji, które będziemy podejmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Po majowym posiedzeniu Komisji na ten temat został zawarty kompromis. Postanowiono, że poseł H. Dyrda zostanie w przedsiębiorstwie na stanowisku dyrektora z niezmienioną płacą. Ponieważ stanowisko Komisji nie podobało się Związkom Zawodowym - zaczęły reagować. O ile pamiętam nie wypowiadaliśmy się wtedy w kwestiach ekonomicznych, uważaliśmy bowiem, iż nie jest to nasza sprawa. Tym bardziej że zarzuty przedstawione przez posła H. Dyrdę, a odpierane przez prezesa A. Nowaka - nie do końca wszystko jasno wyjaśniały. Nie byliśmy przekonani, czy rzeczywiście wina leży po stronie pana H. Dyrdy.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Teraz Związki Zawodowe atakują, bo nie widzą możliwości dalszego zatrudnienia pana H. Dyrdy. Musimy brać to jednak pod uwagę, że ustawa o obowiązkach i prawach posła istnieje. Wówczas w maju zdecydowaliśmy, że nie ma podstaw do zwolnienia.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Mam jeszcze jedno pytanie do prezesa Spółki. Rozumiem, że działalność pana H. Dyrdy oceniania jest bardzo niekorzystnie. Zauważa się również pewien kontekst mający wręcz znamiona przestępstwa gospodarczego. Jakie istnieją przeszkody, aby Spółka, zgodnie z kodeksem handlowym, wystąpiła na drogę postępowania sądowego? Art. 300 mówi o działaniu na szkodę spółki. Być może jest to drugi przypadek Sekuły.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselHenrykDyrda">Rzeczywiście sytuacja jest trochę dziwna - pozostaję na stanowisku dyrektora, otrzymuję pensję i jestem pozbawiony pełnomocnictw. Dla mnie decydującą sprawą było to i chciałem to państwu przekazać, że wszystkie zarzuty czy pomówienia adresowane do mnie są niezgodne ze stanem faktycznym. Przede wszystkim zależało mi na tym, aby przedstawić członkom Komisji Regulaminowej swoje stanowisko,że jednak nie do końca jest tak, jak mówili o tym przedstawiciele Związków Zawodowych i prezes Zarządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselLucynaPietrzyk">Nie brałam udziału w pierwszym posiedzeniu dotyczącym tej sprawy i nie pamiętam tej opinii.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoselLucynaPietrzyk">Nie zgadzam się z tym, że przedmiotem obrad naszej Komisji nie powinna być ocena pracy Oddziału Katowickiego. Z pisma przesłanego nam przez prezesa A. Nowaka wynika, że właśnie praca posła H. Dyrdy jest poddana ocenie. Stwierdzono, iż pan H. Dyrda jako dyrektor przyczynił się w znacznej mierze do strat jakie powstały w Oddziale.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PoselLucynaPietrzyk">Poseł H. Dyrda stwierdził, że asortyment towarów był w znacznej części narzucany Oddziałowi w Katowicach przez Zarząd. Wymieniono nazwy firm i przesyłanych towarów. Chciałabym się dowiedzieć, czy w tych stratach jakie zanotował Oddział mają udział towary, z tych właśnie firm? Czy właśnie te towary kierowane do Oddziału, poprzez decyzję Zarządu, również znajdują się w stratach wykazanych przez przedsiębiorstwo?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselLudwikTurko">Chciałbym wrócić do fragmentu pisma prezesa A. Nowaka, ze strony 3, dot. sprawy zamówień. Prezes A. Nowak powołuje się tam na analizę wielkości i struktury zakupów towarów pozaprasowych przeprowadzoną w latach 1993 i 1994. Ile z tych zamówień było podpisanych w okresie pełnienia obowiązków dyrektora przez posła H. Dyrdę? Mówi się tu jednym tchem o pewnych nieprawidłowościach, które miały miejsce w ciągu dwóch lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam jeszcze jedno pytanie nie wiem tylko czy skierować je do posła H. Dyrdy czy ew. do prezesa A. Nowaka. Zaznaczam, iż nie chodzi mi o precyzyjną odpowiedź - tylko w kategoriach tak - nie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy wynagrodzenie dyrektora jest większe od ryczałtu poselskiego czy mniejsze? Aktualnie ryczałt wynosi 15 mln zł - jest to kwota brutto.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselHenrykDyrda">Pensja dyrektora jest wyższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselStanislawRogowski">Kieruję moje pytanie do pana prezesa A. Nowaka. W pana piśmie na stronie 4 jest fragment dotyczący umowy z poznańską firmą "POZMEDIA", cyt.: "...została zawarta z naruszeniem zakresu wydanego mu pełnomocnictwa przez Zarząd "RUCH" S.A."</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PoselStanislawRogowski">Jakiego charakteru było to naruszenie, czy chodzi tu o przekroczenie ogólnej sumy 10 mld st. złotych, czy też o cel, na które te pieniądze zostały przeznaczone? Czy zostało to potraktowane również jako strata firmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AlfredNowak">Jestem niezmiernie oburzony takim stawianiem sprawy przez pana posła H. Dyrdę. Starałem się cały czas osiągnąć kompromis. Nie chciałem rozstrzygać tego na zasadzie: Zarząd kontra poseł. Stąd być może wystąpiły pewne niedoskonałości w naszej argumentacji. Nie przedstawiliśmy takiego pełnego kontrolerskiego materiału. Być może właśnie dlatego mieliśmy okazję usłyszeć taką wypowiedź pana posła H. Dyrdy.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AlfredNowak">To jest oburzające, jeżeli dyrektor Oddziału - człowiek, który kilka lat przepracował w handlu, usiłuje wmówić Komisji coś co jest niezgodne z prawdą. Mówi o rzeczach, które nie mogą być - z punktu widzenia handlowego - przeprowadzane w taki sposób. Jest to po prostu zwykłe kłamstwo.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#AlfredNowak">Mam świadomość tego co w tej chwili powiedziałem. Nigdy nasz materiał nie zawierał stwierdzenia, napisałem to również na końcu mojego ostatniego pisma, które powodowałoby konieczność przekazania sprawy organom ścigania. Ani razu nie wypowiadaliśmy się w tym duchu przed Wysoką Komisją. Natomiast wielokrotnie słyszałem od pracowników, od kolegów i sam sobie zadawałem pytanie - czy te wysokie straty w firmie handlowej takiej jak "RUCH"są rzeczywiście tylko związane z nieumiejętnością? Trzeba naprawdę dobrze się nagimnastykować, aby prowadząc działalność w sposób normalny tzn. zgodny z zasadami sztuki handlowej, doprowadzić do tak wysokich strat.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#AlfredNowak">Pani poseł L. Pietrzyk pytała... Przepraszam, ale ze zdenerwowania pogubiłem się. Czy pani poseł pytała - jaki udział w stratach miały towary kierowane do Oddziału?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselLucynaPietrzyk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AlfredNowak">Poseł H. Dyrda mówił o towarach przekazywanych z rozdzielnika. Jednak na te towary Oddział czeka - z nich bowiem będzie miał zysk. Jest to zupełnie inny sposób handlowania. Przedpłaty i pewne nieprawidłowości, o których poseł mówił, miały miejsce w "RUCH-u", w momencie wychodzenia z RSW Prasa i tworzenia przedsiębiorstwa, a później przekształcania się w Spółkę.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AlfredNowak">Jesteśmy Zarządem, który od półtora roku stara się czyścić wszystkie nieprawidłowości. Nie chciałem o tym wspominać na Komisji, bo nie jest to przedmiotem dzisiejszych obrad, ale można wyraźnie zauważyć jak od chwili, gdy działa nowy Zarząd firma się zmienia. Mówię o tym tylko dlatego, że zostałem sprowokowany wypowiedzią posła H. Dyrdy.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AlfredNowak">Obecnie nie ma żadnych przedpłat na towary. To było kiedyś - w 1993 r. Dążymy do tego, aby były umowy centralne. Taki potentat jak "RUCH" ma najbardziej korzystne ceny. Chodzi o to, żeby oddziały w ramach tych umów zamawiały podstawowe produkty, takie jak papierosy, czy artykuły chemiczne. Taka jest procedura.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AlfredNowak">Pan dyrektor H. Dyrda nie korzystał z tych umów. Zamawiał inne towary - takie, których nie można było sprzedać. Na tym rzecz polega. Nie potrafię niestety odpowiedzieć pani poseł - jaki procent tych towarów spisany był w straty, ponieważ nie byłem przygotowany na takie pytanie.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AlfredNowak">Poseł L. Turko pytał - ile z tych zamówień było podpisanych w okresie pełnienia obowiązków dyrektora przez posła H. Dyrdę? Pan H. Dyrda był najpierw dyrektorem handlowym, a później naczelnym. Podpisywał większość zamówień i był za nie odpowiedzielny. Dokładnie jednak nie potrafię panu odpowiedzieć. Nie mam takiej analizy, ale są to zamówienia dyrektora ew. dyrekcji Oddziału. Jeżeli pan dyrektor H. Dyrda miał pełnomocnictwa Zarządu to nawet jeżeli przekazał je komuś to ponosi za to odpowiedzialność. Jeżeli traci się zaufanie do osoby, która wpędza Spółkę w straty, a wcześniej udziela się jej pełnomocnictw, to należy cofnąć jej te pełnomocnictwa. Tak też powinien postąpić pan dyrektor H. Dyrda.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#AlfredNowak">W tym okresie pan H. Dyrda miał pełnomocnictwa do wysokości 5 mld zł. To zamówienie zostało w sposób świadomy rozbite na dwa zamówienia po 5 mld zł. Formalnie jednak było jedno zamówienie. Nie mówiliśmy tu o jakie wartości zamówień chodziło. Oburzające jest, że jeden punkt reklamowy kiosku kosztował połowę "malucha". To są te zamówienia, które mnie oburzają, a których konsekwencję realizacji musimy ponosić, bo pan poseł H. Dyrda był naszym pełnomocnikiem. Do dzisiaj jeszcze odbijają się one negatywnie na naszej ekonomice.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#AlfredNowak">Ma rację pan z "Solidarności 80", który mówił, że wyniki Oddziału są w dalszym ciągu nie najlepsze. Wspominałem o tym również. Uważam jednak, że na pewno Oddział uzyska 16 mld zł założonego zysku.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselLudwikTurko">Rozumiem więc, że poseł H. Dyrda do połowy 1994 r. był dyrektorem handlowym, a potem został awansowany na stanowisko dyrektora naczelnego. Czy osoby, które awansowały dyrektora należą dzisiaj również do Zarządu Spółki? A więc czy zmiana oceny działalności dyrektora H. Dyrdy wiązała się z tym, że powołano nowy skład Zarządu, czy też ci sami ludzie zmienili ocenę?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie. Co stoi na przeszkodzie, ażeby Spółka wystąpiła na drogę postępowania sądowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Moje pytanie kieruję do posła H. Dyrdy - czy w związku z sytuacją jaka się wytworzyła tzn., że bierze pan pieniądze nie wykonując żadnej pracy - nie rozważał pan jednak przejścia na urlop poselski, czyli przejścia na ryczałt?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AlfredNowak">Poseł H. Dyrda został awansowany w momencie zmiany Zarządu, zrobił to jeszcze stary Zarząd. Członkiem tego Zarządu był poprzedni dyrektor Oddziału i panowie zamienili się funkcjami. Pan dyrektor i członek starego Zarządu - Jerzy Karge został zastępcą pana H. Dyrdy, a pan H. Dyrda z zastępcy został awansowany na dyrektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselLudwikTurko">Czyli ekipa odwołująca jest inną ekipą, aniżeli ekipa powołująca.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AlfredNowak">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Prosimy jeszcze o odpowiedź na pytanie posła Z. Jakubczyka w sprawie odpowiedzialności karnej z kodeksu handlowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AlfredNowak">Powiedziałem, że my w tym trybie, na tym etapie - nie rozpoznajemy sprawy. Traktujemy to tak: ta Spółka ma przynosić zyski, a przynosiła straty.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AlfredNowak">Jeżeli pan poseł chciałby usłyszeć ode mnie to czego ja nie wiem, to nie usłyszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselHenrykDyrda">Chciałbym przypomnieć co powiedział prezes A. Nowak na posiedzeniu Komisji w dn. 9 maja br. Wyraził się dosłownie, że po raz pierwszy poseł H. Dyrda rozmawia z nim takim językiem. Natomiast to co teraz pan powiedział - trudno skomentować. Za chwilę powiem jakie podejmę kroki w stosunku do pana, ponieważ nie wszystko można wytłumaczyć zdenerwowaniem.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PoselHenrykDyrda">Poseł S. Rogowski pytał na czym polegało przekroczenie pełnomocnictw? Była opinia prawników, że pełnomocnictwa nie zostały przekroczone, ale prezes A. Nowak znowu zapomniał dodać jednej rzeczy. Otóż, umowa, którą podpisałem z firmą "POZMEDIA" i która była obiektem nieprawdopodobnych ataków - obecnie jest realizowana, na polecenie zastępy pana A. Nowaka, prezesa Majewskiego. Został w tej sprawie przysłany fax do pełnomocnika Rydzewskiego.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PoselHenrykDyrda">Poseł L. Turko pytał ile podpisałem zamówień. W latach 1990-94 byłem zastępcą dyrektora do spraw handlowych i podpisałem setki zamówień. W tym okresie właśnie Oddział Katowice wypracował w tej Spółce zdecydowanie największy zysk.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PoselHenrykDyrda">Prezes A. Nowak powiedział, iż wprowadzam Wysoką Komisję w błąd, bo rzeczy, o których mówiłem - nie miały miejsca - czyli, że nie ma żadnych umów ani dostaw centralnych. Otóż, mam przed sobą pismo szefa handlu "RUCH-u" pana dyr. Piotrowskiego z dn. 22 września br., skierowane do szefa "Solidarności" "RUCH-u" pana Grzegorza Zielińskiego. Chodziło w nim o sprawę zakupienia portfeli. Otóż, szef "Solidarności" zwraca uwagę na rzecz następującą, cyt.: "Jeżeli chodzi o pozostałe towary określone w piśmie jako bardzo drogie i długo rotujące są to towary sezonowe: kurczaki, tablice oraz towary aktualnie będące hitem" Inny fragment: "Omawiając sprawą zakupów centralnych chciałbym poinformować, że centralizacja zakupów będzie stopniowo rozszerzana, a co za tym idzie decyzyjność jednostek niższego szczebla będzie ograniczona. Tak właśnie funkcjonują takie same lub podobne nowoczesne sieci dystrybucyjne w Europie, których decyzyjność jest skupiona w centralnym punkcie." Na koniec przytoczę bardzo ładne zakończenie tego pisma: "Rolą natomiast Związków Zawodowych powinno być nie tylko dbanie o sprawy pracownicze szeroko rozumiane, ale również współdziałanie z Zarządem w poprawie organizacji pracy, większym zaangażowaniu się w organizowaniu akwizycji w oddziałach, a co za tym idzie uzyskiwanie lepszych wyników."</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PoselHenrykDyrda">Panie prezesie, kto z nas dwóch kłamie w tej sprawie - pan czy ja? Nie znał pan tego pisma - proszę tu jest wszystko napisane.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#PoselHenrykDyrda">Chciałbym jeszcze na zakończenie odpowiedzieć na pytanie posła R. Grodzickiego - tak, rozważam możliwość przejścia na ryczałt poselski.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proszę państwa, uważam, że wszystko co mogliśmy usłyszeć - usłyszeliśmy. Musimy przystąpić do podjęcia decyzji. Miałem sygnały, że posłowie chcieliby zostać w gronie składu Komisji. Prosimy wobec tego gości o opuszczenie sali. Nie wiem ile potrwa dyskusja - 5 minut, czy może pół godziny.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Musimy jeszcze podjąć decyzję, czy tę część posiedzenia będziemy traktować jako zamkniętą i wówczas nie pojawi się ona w biuletynie. Czy potraktujemy ją jako obrady we własnym gronie, bez osób spoza składu Komisji?</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">A więc, czy teksty tu wypowiedziane mogą ukazać się w biuletynie?</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Głosy z sali: Tak.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">Dobrze, czyli nie zamykamy posiedzenia. Kto z państwa chciałby się wypowiedzieć w związku z zaistniałą sytuacją?</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PoselRyszardGrodzicki">Chciałem przypomnieć państwu, że na poprzednim posiedzeniu 9 maja br. podjęliśmy w głosowaniu decyzję o niewyrażaniu zgody na rozwiązywanie stosunku pracy z posłem H. Dyrdą. Za takim wnioskiem opowiedziało się 6 osób, przeciw było 5, a 4 wstrzymały się od głosu. De facto więc wniosek przeszedł jednym głosem. Wówczas nie stwierdziliśmy rażącego naruszenia obowiązków. Po dzisiejszym posiedzeniu, moim zdaniem, fakt czy jest to rażące naruszenie czy nie - przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Po naszej decyzji Zarząd nie uruchomił pełnomocnictw i jest to sytuacja troszeczkę demoralizująca dla kogokolwiek - jeśli bierze się więcej niż 15 mln zł za to, że nic się nie robi. To jest aspekt, który przy podejmowaniu decyzji powinniśmy wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie bez kozery pytałem czy poseł nie czuł moralnego nakazu przejścia na ryczałt. W sytuacji jaka się wytworzyła widzi on jednak taką możliwość. Propozycja, jaka padła, aby został doradcą prezesa Zarządu była takim wyjściem honorowym. Jeżeli z różnych powodów nie chcemy się kogoś pozbyć w sposób, który byłby dolegliwy - awansujemy go "w bok". To jest dosyć często stosowane.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#PoselRyszardGrodzicki">Ani razu - przynajmniej moim zdaniem - nie padły argumenty, które mogłyby sugerować jakąś retorsję polityczną.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#PoselRyszardGrodzicki">To są w zasadzie te argumenty, które moim zdaniem są istotne, ale być może państwo widzą to inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselLudwikTurko">Moje osobiste przekonanie jest takie, że utrzymywanie pana H. Dyrdy na stanowisku dyrektora tej firmy jest demoralizujące. Jest to tworzenie pewnej fikcji.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PoselLudwikTurko">Z drugiej strony jednak uważam, że dokumenty - a w szczególności pismo prezesa A. Nowaka, zawierają pewne sformułowania, które nie pozwolą mi głosować za wnioskiem o wyrażenie zgody. Znaczyłoby to bowiem, że w pewnym sensie kupuje się te argumenty i dlatego wstrzymam się przy głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PoselLudwikTurko">Zacytuję państwu ostatni akapit z tego pisma: "Nadto informuję Pana Przewodniczącego, że na obecnym etapie Zarząd Spółki nie rozpatruje skierowania przeciwko H. Dyrdzie zarzutów z tytułu niegospodarności, działania na szkodę firmy "RUCH" do organów ds. ścigania przestępstw gospodarczych - co kwalifikowałoby zwolnienie zainteresowanego w trybie art. 52 kodeksu pracy." Jest to nielogiczne, biorąc pod uwagę te zarzuty, które były tu stawiane.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PoselLudwikTurko">Zacytuję państwu jeszcze inny fragment, który znajduje się na tej samej stronie 5, mianowicie: "Uzasadniamy to również tym, że pełnienie przez p. H. Dyrdę odpowiedzialnej funkcji posła RP jest nie do pogodzenia z aktywnym i pracochłonnym wykonywaniem obowiązków dyrektora wym. Oddziału". Znaczyłoby to, że w zasadzie każdy wniosek o zwolnienie posła mógłby być w ten sposób motywowany.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#PoselLudwikTurko">Nie mogę zgodzić się z tą argumentacją, dlatego wstrzymam się przy głosowaniu. Inaczej znaczyłoby to, że przyjmuję argumentację, która nie powinna mieć miejsca i której nie można przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselWitoldFirak">Rozmawiałem kilkakrotnie z posłem H. Dyrdą. Mówił mi o propozycji, którą złożył mu Zarząd. Wspominał wtedy, że raczej ją przyjmie, ponieważ nie ma sensu walczyć z Zarządem, zwłaszcza gdy cofnięto mu pełnomocnictwa. Myślałem więc, iż nie spotkamy się już na Komisji z tą sprawą. Uważałem, że Zarząd postąpił po dżentlemeńsku.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselWitoldFirak">Poseł Z. Jakubczyk nalegał, aby Zarząd skorzystał z artykułu 300 kodeksu handlowego. Natomiast ja uważam, że Zarząd S.A. "RUCH", oprócz tego dzisiejszego lekkiego zdenerwowania pana A. Nowaka, poszedł na bardzo daleko idącą ugodę w stosunku do pana posła H. Dyrdy. Przekonuje mnie to jednak bardziej do przechylenia się do wniosku Zarządu.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PoselWitoldFirak">Po raz pierwszy mamy taką sytuację, w której z opinią centrali Zarządu zgadzają się Związki Zawodowe, w danym oddziale wojewódzkim. Nie jest to więc tylko opinia Zarządu. Odbyłem również rozmowę z przedstawicielami "Solidarności" innych Związków Zawodowych. Ich argumentacja, która być może tu nie padła, była następująca: wówczas, gdy na wypłaty brakowało pieniędzy, podpisano umowę ze spółką na wykonanie reklamy kiosku, która kosztowała pół "malucha". Było to oburzające.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PoselWitoldFirak">Podejrzewam więc, że po raz pierwszy mamy taką sytuację, że Zarząd ma takie samo zdanie jak Związki Zawodowe. Chciałbym jednocześnie jakoś zaznaczyć, że Związki Zawodowe u nas, w polskich zakładach odgrywają jednak dużą rolę i są opiniotwórcze. W związku z tym przychylam się do wniosku wspieranego przez nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselStanislawRogowski">Jest to sprawa rzeczywiście trudna i trudna też na gruncie czysto prawnym. Jak daleko powinna pójść ingerencja Prezydium Sejmu, czy Komisji w sprawy rozpatrywania merytorycznych zarzutów przeciwko posłowi?</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PoselStanislawRogowski">Słuchając argumentów - jednej i drugiej strony - trzeba przyznać, że gdyby je tak pocisnąć to treści było tam niewiele, szczególnie w tej wypowiedzi zdenerwowanym tonem pana prezesa. To było wiele słów i zdenerwowanych gestów. Większość z tych zarzutów nie przekonuje mnie.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PoselStanislawRogowski">Zachodzi pytanie - na ile my powinniśmy ingerować w te sprawy? Na ile możemy i mamy możliwość oceny merytorycznych argumentów? Starałem się przysłuchiwać temu bez emocji. Nie znam ani posła H. Dyrdy, ani prezesa A. Nowaka. Gdybyśmy jednak oceniali tylko merytoryczne argumenty, to moim zdaniem, każdy z nich należałoby zgłębić. Stąd moje pytanie, na które nie otrzymałem zadowalającej odpowiedzi. Nie chciałem już tego dalej ciągnąć, bo nie było sensu. Stąd też pytanie zadane przez posła Z. Jakubczyka oraz odpowiedź prezesa A. Nowaka, który udawał, że nie rozumie o co chodzi. Choć być może, że nie udawał - tym gorzej dla niego.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PoselStanislawRogowski">Z pisma prezesa wynika wręcz, że poseł H. Dyrda działał na szkodę firmy. To jeżeli ktoś działa na szkodę firmy to dżentelmeństwem jest - przepraszam panie pośle W. Firak - ukrywanie przestępstwa? Nie jest dżentelmeństwem chronienie kogoś i mówienie: no stary nie podam cię do sądu, żebyś nie robił ruchu. Albo ktoś jest szkodnikiem, albo jest to ktoś kto naruszył tylko jakiś przepis. Trzeba się na coś zdecydować. Czy chciano to załatwić, żeby w "RUCH-u" nie było większego ruchu?</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PoselStanislawRogowski">W dalszym ciągu nie mamy odpowiedzi na pytanie - czy Sejm ma być tą szczególną ochroną pracowniczą przed zwolnieniem posła z pracy? Oczywiście jest tu jeden aspekt - aspekt szykany politycznej. W tym przypadku nie udowodniono, że taka szykana istniała. Aczkolwiek sam fakt - pytał o to poseł L. Turko - że jeden Zarząd go awansował, a drugi zwolnił, mógł ewentualnie sugerować, iż gdzieś tam w podtekście coś takiego było.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#PoselStanislawRogowski">Czy sama instytucja ochrony pracy posła nie ma również na celu chronić tego posła, który jest jakoś zaangażowany w Sejmie - przed tym, że w tej sytuacji zwolnienie go w czasie pełnienia mandatu powoduje dla niego znacznie większą ciążliwość niż dla normalnego człowieka, który posłem nie jest? Musimy się zastanowić nad samą istotą tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#PoselStanislawRogowski">Gdybyśmy tylko rozpatrywali samą sprawę to nie przedstawiono nam przekonujących dowodów - prezes nic nie udowodnił ani w piśmie, ani w mowie. Przed sądem - proszę mi wierzyć - te rzeczy, które tu napisano są niewiele warte. A mówienie, że tak się zdenerwowałem, że nie rozumiem... Jeżeli pełni się funkcję prezesa trzeba umieć się opanować, albo wziąć sobie coś na uspokojenie. Tu było odegrane przedstawienie teatralne.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#PoselStanislawRogowski">W tym przypadku każdy musi podjąć decyzję we własnym sumieniu. Nikogo do niczego nie skłaniam tylko przekazuję państwu swoje przemyślenia.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#PoselStanislawRogowski">Wcześniej mówiono tu prozwiązkowo, a ja powiem antyzwiązkowo. W jednym z pism, nie pamiętam już którego związku, było stwierdzenie: "oburzająca opinia komisji". Pachniało mi to jeszcze tym transparentem pod Sejmem - jak to posłowie nie zgodzili się ze związkiem zawodowym i w związku z tym trzeba ich pogonić.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#PoselStanislawRogowski">Chciałem zaprotestować przy okazji poprzedniego posiedzenia, ale wyszedłem i potem już mi się nie chciało. Zwracam uwagę, że nie wszystko co związkowe to takie znakomite.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselLudwikTurko">Moje pytanie miało dokładnie przeciwne intencje. Nie doszukiwałem się podtekstów politycznych - pytając się czy ten sam Zarząd zwalniał, który awansował pana H. Dyrdę. Uważałem, że byłoby rzeczą dziwną gdyby ci sami ludzie, którzy awansowali go, pół roku później zmienili decyzję. Jeżeli jednak to jest nowy Zarząd, to ma on do tego prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselStanislawRogowski">Przepraszam, ale chodziło mi właśnie o to, aby nie doszukiwać się tutaj podtekstów politycznych. Nie zostały one udowodnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Dla mnie rola Związków Zawodowych w tej sprawie jest nieprzekonywująca o tyle, że wydawało mi się, iż Związek zakończy swoje wystąpienie tym, że wręcz nakaże Zarządowi wystąpienie na drogę postępowania sądowego. Rozumiem, że w ten sposób broniłby interesów firmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselKazimierzNowak">Jeśli chodzi o rolę Związków Zawodowych w całej tej sprawie to wynika ona chyba z tego, co stwierdził jeden ze Związków w piśmie do Prezydium Sejmu, oto fragment: wynik ten spowodował /chodzi o straty, które oszacowano na ponad 3 mld zł Oddziału "RUCH" w Katowicach/, że straty ponieśli też pracownicy. Pozbawiono ich premii i nagrody z zysku. Myślę, iż jest to połączenie sił prezesa czy Zarządu Spółki z działaniami Związków, w celu dokonania zmiany na tym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PoselKazimierzNowak">Natomiast wracając do tego co mówił poseł S. Rogowski uważam, że sprawa jest bardzo istotna i myślę, że gdy będziemy doprecyzowywać nowy projekt ustawy o wykonywaniu mandatu posła trzeba się będzie nad tym głęboko zastanowić. Można bowiem założyć taką sytuację, iż trafi do Komisji Regulaminowej podobna sprawa na początku kadencji Sejmu. Załóżmy, że na przykład nie wyrazimy zgody na odwołanie, czy zwolnienie posła - wówczas ten człowiek może przez 4 lata zupełnie rozłożyć firmę.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#PoselKazimierzNowak">Uważam więc, że jest to ważne, aby oddzielić kwestię ochrony, która wynika z immunitetu poselskiego i przysługuje każdemu posłowi - od tego co robi on zawodowo czy prywatnie. Immunitet przecież nie chroni na przykład posła, który prowadzi samochód po spożyciu alkoholu.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#PoselKazimierzNowak">Dzisiejsza sprawa jest rzeczywiście patowa. Nie padło nic nowego, ani ze strony posła H. Dyrdy ani prezesa A. Nowaka. Zauważyłem tylko większą determinację posła H. Dyrdy. Jego upór jest taki nieelegancki i nieetyczny. No, ale trudno każdy ma swój charakter.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#PoselKazimierzNowak">Uważam, że powinniśmy wyrazić zgodę na możliwość rozwiązania stosunku pracy z panem H. Dyrdą. Inaczej będzie to utrzymywanie fikcji. Poza tym jest to sytuacja dalece niemoralna. Zarząd Spółki podjął działania, które w miarę elegancki czy kompromisowy sposób mogły doprowadzić do sytuacji łagodzącej i rozwiązującej ten problem. Ponieważ oferta nie została przyjęta trudno utrzymywać na siłę stan jaki jest, i który może pogłębiać rozstroje wewnętrzne zarówno wśród pracowników firmy, jak i wśród samego Zarządu, niekoniecznie tylko Oddziału w Katowicach.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselWitoldFirak">Skoro zostało już tyle powiedziane, proponuję, abyśmy zmierzali do rozstrzygnięcia sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Chciałem państwu przypomnieć treść ustępu 1, art. 26 ustawy aktualnie obowiązującej: "Rozwiązanie stosunku pracy z posłem lub senatorem oraz zmiana warunków pracy i płacy bez ich zgody w czasie trwania kadencji oraz w ciągu 2 lat po jej upływie nie może nastąpić bez zgody odpowiednio Prezydium Sejmu i Prezydium Senatu".</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">W kontekście tych wypowiedzi możemy jeszcze rozważyć taką sytuację, że nie będziemy się ustosunkowywać wprost do wniosku Zarządu "RUCH-u", który mówi o rozwiązaniu stosunku pracy, ale wyrazimy zgodę na odwołanie pana posła H. Dyrdy z funkcji dyrektora. Nie wyrazimy natomiast zgody na rozwiązanie stosunku pracy. Na podstawie wypowiedzi, które padały w trakcie dyskusji, możemy wykonać właśnie taki ruch.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy powoduje to, że po zakończeniu kadencji poseł jest bezrobotny. Natomiast w przypadku zgody na odwołanie z funkcji dyrektora odblokowujemy dziwną sytuację. Jeżeli poseł przejdzie na ryczałt to po zakończeniu kadencji może podjąć pracę już nie w charakterze dyrektora, ale doradcy prezesa ew. jakąś inną.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselWitoldFirak">Panie przewodniczący, kierowałem kiedyś dużą spółką akcyjną z oddziałami wojewódzkimi. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jest tu jawny spór. Przecież propozycja objęcia funkcji doradcy prezesa padła ze strony Zarządu. Poseł H. Dyrda jej nie przyjął. W tej chwili na siłę będziemy namawiać posła H. Dyrdę, żeby nie rozwiązywał stosunku pracy z "RUCH-em".</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselStanislawRogowski">Poparbym pana przewodniczącego R. Grodzickiego. Proszę zwócić uwagę, że cały czas zarzuty były kierowane przeciwko dyrektorowi H. Dyrdzie, a nie panu H. Dyrdzie. Sam fakt, że oferowano mu inne stanowisko oznacza, że pracodawca nie występował o rozwiązanie stosunku pracy. Nie łączył tych dwóch spraw, a wyraźnie je rozdzielał, czyli że może pracować, ale nie może sprawować funkcji dyrektora.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PoselStanislawRogowski">Proszę państwa, jesteśmy Komisją - mamy swobodną ocenę dowodów i stanowisk. Nie musimy kierować się tym co powiedział poseł H. Dyrda czy Zarząd. My to wszystko rozpatrujemy.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PoselStanislawRogowski">Moim zdaniem, jest to stanowisko wyważone, które właśnie odzwierciedla te zarzuty, jeżeli oczywiście je podzielimy.Jednak jeśli podzielilibyśmy zarzuty w stosunku do dyrektora, to proszę zwrócić uwagę, że nie padły tu w ogóle zarzuty w stosunku do pracownika. Tym bardziej że była jeszcze inna propozycja stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselZygmuntJakubczyk">Mam takie odczucie, że poseł H. Dyrda chciałby jednak zawrzeć jakiś kompromis. Na dobrą sprawę nie padło takie ostateczne pytanie: czy pan się na ten kompromis zgadza? Należałoby posła H. Dyrdę zapytać czy zgadza się na propozycję Zarządu dot. objęcia funkcji doradcy? Jeśli nie, to czy podtrzymuje swoją ewentualność decyzji przejścia na ryczałt poselski? Takie stwierdzenia dzisiaj nie padły.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PoselLudwikTurko">Zgodziliśmy się co do tego, że dzisiejszy stan jest fikcją. Nie twórzmy kolejnej, polegającej na tym, że z dyrektora, którego za wszelką cenę chcą się pozbyć, również i Związki, zrobimy doradcę prezesa. To też będzie demoralizujące dla zakładu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proponowałbym, abyśmy przyjęli następujące postępowanie. Ponieważ poseł S. Rogowski podtrzymał moją propozycję to może przeprowadzimy głosowanie nad wnioskiem najdalej idącym, czyli dot. wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z posłem H. Dyrdą. Jeśli ta propozycja nie przejdzie to wtedy będziemy głosować nad wyrażeniem zgody na odwołanie z funkcji dyrektora wraz ze zmianą warunków pracy i płacy.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Kto z państwa jest za wyrażeniem zgody na rozwiązanie stosunku pracy z posłem H. Dyrdą?</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">W głosowaniu 8 posłów opowiedziało się za ww. wnioskiem, przeciw było 6, a 4 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">W związku z wynikiem nie będziemy głosować drugiej propozycji - wyraziliśmy zgodę na rozwiązanie stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy zanim poprosimy zainteresowanych ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach różnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoselStanislawRogowski">Kiedy będzie doręczona opinia w sprawie Regulaminu Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Opinia ta będzie państwu dostarczona najpóźniej jutro rano do skrytek w dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Skoro nie ma innych spraw, to bardzo proszę o poproszenie zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proszę państwa, Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich po wymianie zdań, w głosowaniu, podjęła decyzję o wydaniu opinii do Prezydium Sejmu o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z panem posłem H. Dyrdą. Za takim wnioskiem było 8 osób, przeciw 6, a 4 wstrzymały się od głosu. Decyzja ta nie jest ostateczna, ponieważ taką podejmuje Prezydium Sejmu. W tym tygodniu skierujemy do Prezydium Sejmu odpowiednie pismo, nie wiem jednak kiedy będzie ono rozpatrywane.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>