text_structure.xml
40.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Otwieram posiedzenie czterech komisji dla rozpatrzenia sprawozdania podkomisji o rządowym przedłożeniu "Założenia polityki mieszkaniowej państwa". Proszę przewodniczącego Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, który był również przewodniczącym podkomisji, posła Tadeusza Bilińskiego, aby syntetycznie przedstawił podstawowe informacje zawarte w sprawozdaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Ocena budownictwa mieszkaniowego jest nam wszystkim dobrze znana, ale do tej pory Sejm RP nie wyraził jeszcze swojej woli politycznej rozwiązywania kwestii mieszkaniowej. Stąd też w czerwcu 1994 r. Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej postanowiła wystąpić z projektem rezolucji Sejmu RP zobowiązującą rząd do przedłożenia Sejmowi założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Na posiedzeniu plenarnym w dniu 19 sierpnia 1994 r. Sejm przyjął taką rezolucję i zobowiązał rząd do złożenia do 31 października 1994 r. założeń polityki mieszkaniowej państwa. W listopadzie ubiegłego roku dokument taki wpłynął do Sejmu w formie przedłożenia rządowego. Następnie w Sejmie odbyła się debata, podczas której wypowiedziano się pozytywnie na temat "Założeń", niemniej pod ich adresem złożono wiele krytycznych uwag.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselTadeuszBilinski">W efekcie powołana została podkomisja do opracowania projektu uchwały Sejmu RP w sprawie założeń polityki mieszkaniowej państwa. W składzie podkomisji znaleźli się posłowie Tadeusz Biliński, Józef Grabek, Jerzy Jankowski, Jerzy Kossakowski, Michał Kowalczyk, Jarosław Kurzawa. Waldemar Michna, Alicja Murynowicz, Wojciech Nowaczyk, Jan Rulewski, Jan Szymański. Beata Świerczyńska, Jan Świrepo oraz Marcin Zawiła. Podkomisja pracowała przez ponad dwa miesiące, odbyła osiem posiedzeń. W efekcie czterem komisjom zostało przedłożone sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Przedłożyliśmy komisjom dwa dokumenty, które uznano jako najlepsze rozwiązanie. Pierwszym dokumentem jest projekt uchwały Sejmu RP w sprawie polityki mieszkaniowej państwa oraz drugi, którym jest projekt rezolucji Sejmu RP w sprawie założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli chodzi o ten pierwszy dokument, to mówiąc syntetycznie została w nim bardzo ogólnie zaprezentowana sytuacja w mieszkalnictwie, następnie przedstawiono drogi do mieszkania. wspomaganie środkami publicznymi, a więc interwencjonizm państwowy, zasoby mieszkaniowe i wreszcie program popierania mieszkalnictwa. Dokument ten był efektem bardzo długiej debaty w podkomisji oraz pewnym kompromisowym rozwiązaniem wobec kontrowersyjnych spojrzeń na strukturę całego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Drugi dokument ma znacznie prostszą strukturę, bowiem Sejm wzywa w nim rząd do uzupełnienia założeń polityki mieszkaniowej państwa, ze szczególnym uwzględnieniem propozycji zawartych w załączniku. Podkomisja proponuje w nim przyjęcie zasadniczej treści rządowego przedłożenia, która uznała za właściwe oraz sugeruje dokonanie pewnych zmian i uzupełnień w dokumencie rządowym.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Na tym chciałbym zakończyć swoją krótką relację. Jeśli byłyby pytania lub chęć szerszego omówienia obu projektów, jestem do dyspozycji Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Otwieram dyskusję. Czy są pytania do pana posła Tadeusza Bilińskiego? Jeśli nie ma, to pozwolę sobie zabrać głos na początek dyskusji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">W projekcie uchwały podkomisja mówi, że strategicznym celem polityki mieszkaniowej jest zlikwidowanie narastającego przez dziesięciolecia deficytu mieszkań. Stwierdza następnie, że "Już w roku 1995 powinny zostać wprowadzone w życie odpowiednie mechanizmy i instrumenty pobudzające efektywny popyt na mieszkania i intensyfikujące budownictwo mieszkaniowe, a rok 1996 powinien być rokiem przełomowym w budownictwie mieszkaniowym, a także w remontach i modernizacji starych zasobów". Prosiłabym bardzo o skonkretyzowanie tych stwierdzeń. Chodzi mi dokładnie o to, na ile uchwała i rezolucja zapewniają dokonanie tego przełomu w roku 1996? Jaką ilością mieszkań to się objawi? Ponadto na czym ma polegać wspieranie finansowe budownictwa mieszkaniowego?</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Bardzo mi odpowiadają proponowane w uchwale zapisy o interwencjonizmie państwowym, ale nie rozumiem zapisów na str. 4 w rozdziale "Wspomaganie środkami publicznymi". Na czym miałyby polegać subwencje z budżetu centralnego, z jakiej przedziałki budżetowej pochodzić i jakie miałoby to umocowanie ustawowe? Co to w ogóle oznacza?</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Odnoszę wrażenie, że zarówno uchwała jak i rezolucja są kolejnym koncertem pobożnych życzeń. Jako 6-letni poseł przypominam sobie, że takich koncertów życzeń złożyliśmy już co najmniej kilka i żaden nie przyniósł żadnego efektu. Więc jeśli pan przewodniczący mógłby upewnić mnie, że tym razem mylę się, to bardzo byłabym mu za to wdzięczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to pragnę zaznaczyć, że od 8 mieszkań budowanych swego czasu na 1000 mieszkańców doszliśmy, niestety, w roku ubiegłym do 2 mieszkań. W pierwszym okresie należałoby zatrzymać ten regres, będący efektem głębokiego kryzysu budownictwa mieszkaniowego. Stąd postulat o dokonanie w roku 1996 pewnego przełomu, od którego nastąpić powinien już wzrost liczby oddawanych do użytku mieszkań.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie przewodniczący, czy w roku 1995 będzie jeszcze następował spadek liczby oddawanych do użytku mieszkań? Czy to wynika z tej rezolucji?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Taka możliwość istnieje, chociaż akurat tym się rezolucja nie zajmuje. Nie stwierdzamy jednak, że w roku 1995 nie nastąpi spadek liczby oddawanych do użytku mieszkań. Trudno to jednak teraz przewidzieć, nie nastąpiły jeszcze zmiany instrumentów rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Podstawowe instrumenty wejdą w życie dopiero w latach 1996-1997 i dopiero one będą miały znaczący wpływ na efekty budownictwa. Chodzi głównie o ustawę o niektórych formach wspomagania budownictwa mieszkaniowego, o system kredytów kontraktowych, jak również o pewną zmianę systemu podatkowego. Myślę tu o wprowadzeniu ulg remontowych, inwestycyjnych i innych związanych z oszczędzaniem na cele mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Wszystkie te instrumenty, które zresztą zostały przedstawione krótko w projekcie uchwały Sejmu RP i które mogę szerzej zreferować, będą skuteczne dopiero w roku 1996 i to raczej w jego drugiej połowie, nie wcześniej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli natomiast chodzi o drugie pytanie dotyczące zapisu na stronie 4 projektu uchwały, a odnoszące się do instrumentów rozwoju budownictwa mieszkaniowego, a konkretnie wspomagania środkami publicznymi, to chciałbym je krótko scharakteryzować. W projekcie uchwały stwierdzamy, iż rozwój budownictwa mieszkaniowego wymaga zaangażowania publicznych środków finansowych do kreowania popytu mieszkaniowego, a służyć temu mają różne narzędzia i formy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Jako pierwsze wymienione są subwencje z budżetu centralnego przeznaczone głównie na inwestycje infrastrukturalne. Ustawa z roku 1991 o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego, zwana również specustawą, zakłada coroczne dotowanie inwestycji infrastruktury technicznej w 50% z budżetu centralnego. Ustawa ta kończy swój żywot w roku 1996 i wydaje się słuszny zamiar jej przedłużenia na dalsze lata. Chodzi o to, aby na infrastrukturę techniczną związaną z budownictwem mieszkaniowym, przeznaczane były nadal środki centralne, z budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Druga grupa wspomagania, to środki w formie subwencji z budżetów gmin, kierowane głównie na budowę mieszkań na wynajem. Na rok 1995 w budżecie przewidziano na ten cel kwotę 500 mld zł, na przyszły jak sądzę znacznie więcej zgodnie z naszym postulatem szybkiego rozwoju budownictwa mieszkań na wynajem.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejną grupę środków publicznych stanowią dotacje warunkujące udzielanie preferencyjnych kredytów na budowę domów przez organizacje działające bez zysku czyli non-profit. Chodzi tu o spółdzielnie mieszkaniowe i towarzystwa budownictwa społecznego. Kwestie te unormowane zostały w projekcie ustawy o niektórych formach popierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Środki zgromadzone na Krajowym Funduszu Mieszkaniowym i udzielane na preferencyjnych zasadach wymienionym organizacjom, pozwolą na przyspieszenie tempa budownictwa mieszkaniowego, chociaż w latach 1995 i 1996 jeszcze w bardzo ograniczonym zakresie, z czego trzeba sobie dzisiaj zdawać sprawę.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejna grupa narzędzi kreowania popytu mieszkaniowego dotyczy ulg podatkowych. Chodzi zarówno o oszczędzanie środków, jak i ich wydatkowania nie tylko na budownictwo mieszkaniowe, ale także remonty. Pragnę przy okazji poinformować posłów, że dzisiaj w Instytucie Gospodarki Mieszkaniowej rozpoczęła się szersza konferencja poświęcona polityce podatkowej wobec budownictwa mieszkaniowego i gospodarki mieszkaniowej. Chodzi o to, by pewne sprawy rozstrzygać wcześniej, a nie w ostatniej chwili przed głosowaniem w parlamencie. Wówczas istnieje możliwość podsunięcia rządowi możliwie najlepszych rozwiązań. Taka możliwość praktycznie nie istnieje w trakcie dyskusji nad ustawą budżetową, kiedy trudno jest ustalić, czy lepszym rozwiązaniem jest przyjęcie dolnego, a więc niskiego poziomu ulg podatkowych, czy też górnego, wysokiego i kiedy wszyscy zdajemy sobie sprawę, że żadne z przyjętych rozwiązań nie jest zasadne.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Wszystkie zaprezentowane w projekcie uchwały formy i instrumenty wspomagania środkami publicznymi budownictwa mieszkaniowego znajdują pełne uzasadnienie w świetle już istniejącego prawa oraz ustaw, które w najbliższym czasie będą przez Sejm rozpatrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Mam jeszcze dodatkowe pytanie, po czym udzielę głosu posłowi J. Eysymonttowi.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Przedstawię konkretną sytuację: nie mam mieszkania, zarabiam około 7 mln zł, czyli tyle, ile wynosi przeciętna płaca. Od 1 stycznia chciałabym gdzieś zamieszkać. Co z tej uchwały dla mnie wynika? Bo moim zdaniem tak naprawdę nic z niej nie wynika. Ale może się mylę, panie przewodniczący, więc bardzo proszę o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli wspomniana osoba rzeczywiście bardzo mało zarabia, to z pewnością nie uzyska mieszkania z dniem 1 stycznia. Ustawa o niektórych formach popierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego wprowadza system oszczędnościowo-kredytowy, czyli tak zwane kredyty kontraktowe. Umożliwi to osobom średnio zarabiającym lub nawet mało zarabiającym uzyskanie kredytu na korzystnych warunkach, ale po 36 miesiącach systematycznego oszczędzania. Będzie to kredyt w wysokości 150% zgromadzonej kwoty w kasie mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselTadeuszBilinski">W systemie tym zarówno oprocentowanie wkładów oszczędnościowych, jak i przy spłacie kredytu, będzie preferencyjne. Przy oszczędzaniu wyniesie 0,25% stopy kredytu NBP, a przy spłatach 0,5%, przepraszam -50% tej stopy kredytowej. W związku z tym osoba, która będzie regularnie oszczędzała np. 1 mln starych złotych miesięcznie, po trzech latach ma szansę uzyskania mieszkania typu M-3 lub co najwyżej M-4. Jeśli osoba taka posiada już książeczkę mieszkaniową z wkładem pieniężnym, to upoważniona ona będzie do uzyskania wcześniejszego kredytu w wysokości 150% kwoty zaoszczędzonej. A więc po 2 latach od chwili wejścia ustawy w życie osoba mogąca zaoszczędzić 1 mln czy 1,5 mln starych złotych miesięcznie, ma szanse uzyskania mieszkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Na stronie 4 oraz 5 i 6 projektu uchwały piszemy, że gospodarka istniejącymi zasobami mieszkaniowymi została już praktycznie przesądzona w przyjętych ustawach o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, o własności lokali i tak dalej. A więc już są te ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Nie rozumiem wobec tego, czemu my teraz podejmujemy uchwałę, w której powtarzamy to samo, co znalazło się już w przyjętych ustawach? Co proponowana uchwała Sejmu RP wnosi nowego? Co ona daje?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Zanim pan przewodniczący odpowie na te pytania, oddam głos posłowi J. Eysymonttowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyEysymontt">Ja mam podobne wątpliwości i odnoszę je również do perspektyw zarysowanej w projekcie uchwały 10 czy 15 lat. Nie kwestionuję, że jest to prawdopodobnie perspektywa minimalna do rozwiązania takiego istotnego problemu, jakim jest problem mieszkaniowy. Kwestionuję natomiast sens tego rodzaju zaklęć, jakie zawiera projekt uchwały.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselJerzyEysymontt">Mówimy w niej o minimalnym poziomie 150 tysięcy mieszkań w roku 1999 i co najmniej 300 tys. mieszkań w roku 2005. Jestem nawet skłonny w to uwierzyć, ale pod te liczby musiałaby zostać podłożona jakaś, chociaż najbardziej prymitywna, symulacja. Skąd wezmą się te wielkości budowanych mieszkań?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselJerzyEysymontt">Jeżeli mówimy o instrumentach kreowania popytu mieszkaniowego w postaci choćby ulg podatkowych o charakterze inwestycyjnym, generalnie rzecz biorąc, to przecież te instrumenty już istnieją. Należałoby więc zapytać, jakie powinny być parametry tych instrumentów, aby cel mógł być osiągnięty, ale także jakie to będzie miało konsekwencje dla budżetu państwa? Jest bowiem rzeczą wiadomą, że zwiększenie ulg podatkowych, przy dość masowej populacji podatników z nich korzystających, uszczupli o dochody budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselJerzyEysymontt">Nie jestem temu przeciwny, ale moim zdaniem proponowane zapisy znajdują się w sferze pełnej mgławicy. Są pozbawione rachunków, które mogłyby powiedzieć, na jakich podstawach opierają się proponowane wielkości budownictwa mieszkaniowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselJozefKaleta">Ja również mam wątpliwości, czy rzeczywiście proponowany przez podkomisję projekt uchwały wnosi coś nowego. Moim zdaniem nie zawiera nowych rzeczy. W ostatniej części projektu uchwały zatytułowanej "Program popierania mieszkalnictwa" mówi się tylko o tym, że trzeba przygotować programy mieszkaniowe, lokalne programy strategiczne. Ja nie wiem, czy w gminie może być jakaś odrębna strategia mieszkaniowa. Przecież to muszą być centralne ustalenia systemowe, instytucjonalne, muszą być ponadto środki.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselJozefKaleta">Myślę, że sprawą najważniejszą są właśnie środki finansowe. W projekcie uchwały nie ma nic na temat zdobywania środków na rozwój budownictwa mieszkaniowego. Można by np. powiedzieć, że sprzedamy 4 mln mieszkań komunalnych i zakładowych i z uzyskanej w ten sposób kwoty 150 bln zł stworzy się fundusz popierania budownictwa mieszkaniowego. To byłaby jakaś koncepcja.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselJozefKaleta">Można by w uchwale powiedzieć także, że bezrobotni będą mogli częściowo znaleźć pracę przy wykonywaniu robót uzbrojeniowych pod budownictwo mieszkaniowe, przy produkcji materiałów budowlanych itd. Można by np. wykazać, że intensywny rozwój budownictwa zmniejszy bezrobocie i na skutek tego zmniejszą się również zasiłki dla bezrobotnych. Uzyskujemy w ten sposób 20 czy 40 bln starych złotych.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselJozefKaleta">Gdyby w uchwale znalazły się tego typu propozycje, to taki dokument miałby sens. Ale jeśli powtarzamy to, co już rozstrzygnęły ustawy i proponujemy bardzo ogólnikowe sformułowania tego typu, że "Konieczne są szybkie i konsekwentne zmiany w podejściu do problemu mieszkaniowego. Nieodzowne jest ukształtowanie polityki mieszkaniowej zgodnej z koncepcją społecznej gospodarki rynkowej" itd - to są ogólniki, które naprawdę nie poprawią sytuacji mieszkaniowej. Nie ma szans na to, aby przez tego rodzaju uchwały można było cokolwiek załatwić.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanuszCichosz">W projekcie uchwały Sejmu podaje się na wstępie, że dysponujemy mniej niż 300 mieszkaniami na 1000 mieszkańców, zamiast co najmniej 350. Stąd moje pytanie - z czego wynika ta wielkość 350 mieszkań? Czy to oznacza, że jeśli osiągniemy taki poziom, to rozwiążemy wszystkie problemy mieszkaniowe? Na ile ta cyfra 350 mieszkań jest realna do osiągnięcia?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselJanuszCichosz">Podzielam pogląd wyrażony przez moich poprzedników, że proponowane nam przez podkomisję dokumenty cechuje brak konkretności. Zawierają one hasła nie oparte na realnej sile ekonomicznej przeciętnego Polaka, dla którego te programy i te uchwały są tworzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarcinZawila">Na wstępie chciałbym przeprosić za to, że ze względów zdrowotnych nie mogłem uczestniczyć w pracach podkomisji przez cały czas. Moje wątpliwości, jakie zgłosiłem w pracach nad projektami rezolucji jak i uchwały, potwierdziły się. Przypominam wszystkim państwu, że w ustawie o najmie lokali i o dodatkach mieszkaniowych Sejm RP przyjął następującą regulację, iż zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej jest zadaniem własnym gminy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselMarcinZawila">Mimo olbrzymich kontrowersji wokół tego stwierdzenia, było ono bardzo sztywno bronione. Jak rozumiem bronione było z powodu przytrzymywania budżetów gminnych przy wypłatach dodatków mieszkaniowych. Skoro już podjęliśmy taką decyzję na poziomie ustawy, to konsekwencją przytoczonego wyżej sformułowania, jak uważam, które nawiasem mówiąc jest powodem zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, powinny być jasne zapisy dotyczące wspomagania gmin.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselMarcinZawila">A cóż mamy natomiast w uchwale proponowanej przez podkomisję? Znalazły się w niej sformułowania, że przyszłą koniunkturę na budownictwo mieszkaniowe realizować będziemy przez interwencjonizm państwa wyrażający się w formie subwencji. Przypominam, a mówiła o tym publicznie pani minister budownictwa, że trwają prace nad nowelizacją ustawy o finansowaniu gmin. Normalną sytuacją jest to, że gmina możliwie dużą ilość zadań własnych finansuje z dochodów własnych. Takiego sformułowania bardzo mi brakuje w projekcie uchwały. Pominięto nawet sugestię o zwiększenie dochodów własnych w nowej ustawie o finansowaniu gmin z przeznaczeniem środków na zaspokajanie zadań własnych gmin. I to jest jedna rzecz, o której chciałem powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselMarcinZawila">Problem pozycji samorządów lokalnych w polityce mieszkaniowej już przesądzony przez Sejm w uchwale o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, jest dla mnie w projekcie potraktowany bardzo niewyraźnie. Na przykład mówi się w projekcie uchwały o priorytecie budownictwa mieszkań na wynajem dla osób średnio zamożnych. Wprowadza się nową kategorię, którą są towarzystwa budownictwa społecznego. Słusznie, że to się robi.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PoselMarcinZawila">Ale mowa jest tylko o dwóch kategoriach takich organizacji mieszkaniowych działających na zasadach non-profit - o towarzystwach budownictwa społecznego i spółdzielniach mieszkaniowych. Zniknęła natomiast zupełnie kategoria gminnego komunalnego domu na wynajem. Przecież również takie domy można budować.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PoselMarcinZawila">Jeszcze jedna rzecz mnie dotknęła. Jako samorządowca, który przyjął do świadomości zmiany ustrojowe, które się ostatnio dokonały, razi mnie zapis na ostatniej stronie projektu uchwały. Na początku strony używa się mianowicie terminu "samorządy terenowe". Mowa jest, że "Samorządy terenowe uzyskały uprawnienia do zmniejszenia" itd.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PoselMarcinZawila">Proponuję, aby w dokumentach tej rangi używać terminologii jednoznacznej i powszechnie już stosowanej. Określenie "samorząd terenowy" ma przynajmniej dla mnie bardzo niedobre konotacje.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PoselMarcinZawila">Kolejny temat mnie niepokoi. Myślę o próbie ograniczenia w praktyce samorządu jedynie do dwóch kwestii - do inwestycji infrastruktury oraz do troski o wyodrębniony zasób mieszkań socjalnych. Można by nawet było się z tym zgodzić, ale nad nami wisi rozstrzygnięcie Sejmu. To ustawa Sejmu przecież określiła, że wszelkie działania mieszkaniowe są zadaniem własnym gmin.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PoselMarcinZawila">I tutaj dostrzegam wielką niespójność. Zamiast finansowania zadania własnego z dochodów własnych, mówi się w projekcie uchwały o powołaniu funduszu krajowego, ogólnopolskiego. Moim zdaniem dość mało precyzyjnie określone zostały dochody tego funduszu. Chociaż nie jestem specjalistą od budownictwa, rodzi się u mnie obawa, czy nie korzystniej byłoby myśleć o zwiększeniu dochodów własnych gmin, niż budowanie struktury centralnej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PoselMarcinZawila">Tyle mych uwag. Jeszcze raz przepraszam pana przewodniczącego podkomisji, iż ze względów zdrowotnych nie mogłem do końca uczestniczyć w jej pracach, nie mogłem dlatego zgłosić wszystkich swoich wniosków. Stąd moje dzisiejsze wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselAnnaBankowska">Dziękuję za wystąpienie, głos ma poseł S. Kracik.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselStanislawKracik">W materiale przedłożonym przez podkomisję jest jedno zdanie, pod którym byłbym gotów się podpisać. Myślę o punkcie 4 mówiącym o precyzyjnym rozdzieleniu zadań rządu i samorządu w procesie zmian o których dzisiaj mówimy. Jest dokładnie powiedziane za co ma odpowiadać rząd a za co samorządy terytorialne. Gdyby ten dylemat został rozstrzygnięty, to jak sądzę przedłożony nam materiał nie byłby zbiorem pobożnych życzeń i ogólników. Jak powiedziałem - fundamentalna teza o podziale zadań rządu i samorządu terytorialnego nie została do końca rozwinięta.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselStanislawKracik">W teatrze mieszkaniowym trzeba najpierw zdefiniować aktorów. Pokazano w uchwale trzech aktorów, są nimi gmina, spółdzielnie i towarzystwa budownictwa społecznego. Jaką motywację do dobrych działań ma każdy z tych aktorów?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselStanislawKracik">Gmina ma motywację bardzo prostą. Albo musi dawać mieszkania i lokale zastępcze, albo rozwijać budownictwo socjalne czy komunalne i wypłacać dodatki mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselStanislawKracik">Zawarte w dokumencie stwierdzenie, że zarówno spółdzielnie mieszkaniowe jak i towarzystwa budownictwa społecznego, mają być organizacjami typu non-profit, od razu skazuje ich w jakiejś mierze na to, że pracownicy tych organizacji jedynie przychodzą do pracy, są ludźmi wynajętymi. Jaką motywację ma taka firma, by działać sprawnie, jaką ma przestrzeń do działania?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselStanislawKracik">Bez rozstrzygnięcia kreującej roli samorządu terytorialnego w tej kwestii powyższe zadanie jest właściwie nierozwiązywalne. Dlatego słuszne były pytania o symulacje, o sytuację osoby zarabiającej miesięcznie 7 mln i pragnącej rozwiązać swój problem mieszkaniowy itd. System finansowania budownictwa mieszkaniowego powinien być wewnętrznie niesprzeczny i motywujący do działania.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselStanislawKracik">Swoje wystąpienie chciałbym zakończyć pewnym przykładem, który daje wiele do myślenia. Znany mi jest raport Najwyższej Izby Kontroli, która we wnioskach nakazuje wojewodzie zwrócić całą dotację przeznaczoną na dofinansowanie uzbrojenia terenów budowlanych tylko dlatego, że gmina wnosiła w aporcie ziemię i gminna spółdzielnia. Istniało bowiem domniemanie, że spółdzielnia ta mogła czerpać zyski z tego, że inwestowano w oczyszczalnię i uzbrojenie terenu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselStanislawKracik">Realia są natomiast takie, że gdyby wliczyć w koszty poniesione na uzbrojenie terenu, to jego wartość była 10-krotnie większa, niż najwyższa wycena dokonana przez biegłych rzeczoznawców z listy wojewody. Mam więc do czynienia z mitem polegającym na tym, że oto każdy, kto chciałby przeznaczyć ziemię na tereny budowlane, a następnie uzbroić ją, musi ją oddać za darmo i jeszcze dopłacić jej ośmiokrotną wartość.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselStanislawKracik">Dlatego problem ten musi być rozwiązany zupełnie inaczej. Trzeba wyraźnie wyartykułować i pokazać, że jak nie będzie gdzie budować, to o rozwoju budownictwa mieszkaniowego nie ma nawet co myśleć, jako że ponad terenem budynków w Polsce wznosić póki co jeszcze nie można.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselAnnaBankowska">Abyśmy w wyniku dyskusji uzyskali jakieś stanowisko wspólne, proponuję, by wszyscy dyskutanci odnosili swoje uwagi do konkretnych zapisów przedłożonych przez podkomisję dokumentów, aby było wiadomo, do czego się odnoszą, czy do projektu rezolucji czy uchwały. Przypominam, że dzisiaj rozpatrujemy konkretne projekty dwóch dokumentów. Jednym jest uchwała, która wyraża wolę Sejmu, a drugim rezolucja, która konkretyzuje założenia dotyczące polityki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselAnnaBankowska">A zatem żeby można było wykorzystać uwagi zgłaszane w trakcie dyskusji w sposób roboczy w dalszych pracach nad wspomnianymi dokumentami, trzeba konkretyzować wnioski i uwagi, do czego się one odnoszą. Np. ostatni zabierający głos w dyskusji poseł powiedział, że nie zgadza się z punktem czwartym, ale nie wiem, czy chodziło mu o projekt uchwały czy też rezolucji.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PoselAnnaBankowska">Proponuję również, aby wypowiedzi w dyskusji kończyły się jakimś wnioskiem czy jest się za przyjęciem rezolucji bądź uchwały, czy też za ich odrzuceniem, a może za skierowaniem do Komisji w celu uzupełnienia obu dokumentów. Jest to niezbędne po to, aby nasze dzisiejsze posiedzenie nie było kolejną dyskusją, ale zbliżało nas do rozstrzygnięć. Widzę, że zgłasza się do wypowiedzi poseł S. Plewa, a potem zabierze głos poseł T. Biliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Nawiązuję do wypowiedzi jednego z posłów, który stwierdził, iż na scenie mieszkaniowej występuje trzech aktorów, o czym mówią przedłożone nam materiały. Aktorzy są, ale brakuje dla nich sceny.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Półtora roku minęło już od wyborów, a budownictwo mieszkaniowe nie ruszyło się absolutnie nic do przodu. Przeciwnie, nastąpił regres. Ani w projekcie rezolucji ani uchwały nie ma podanych konkretów, brakuje terminów. Wydaje mi się, że obydwa dokumenty zawierają w dalszym ciągu hasła, które znajdowały się w poprzednich materiałach tego typu, których Sejm jak słusznie się zauważa, nie zdążył przyjąć. Jeżeli nadal będziemy występowali tylko z hasłami, to niestety, rok 1996 będzie w budownictwie mieszkaniowym nie lepszy niż rok 1995, a może nawet gorszy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Proponowałbym zarówno projekt rezolucji Sejmu RP, jak i uchwały, przekazać do ponownego przepracowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselAnnaBankowska">Sądzę również, że dokumenty powinny zostać uzupełnione o terminy różnych rozwiązań, przynajmniej tak to rozumiem. Proszę teraz posła Tadeusza Bilińskiego o ustosunkowanie się do dotychczasowych wypowiedzi posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Na samym początku chciałbym podkreślić, że ocena budownictwa mieszkaniowego i gospodarki mieszkaniowej jest nader krytyczna i co do tego podkomisja nie miała żadnych wątpliwości. Postanowiliśmy jedynie ująć zasadnicze elementy tej oceny w projekcie uchwały Sejmu RP, nie dokonując bardziej wnikliwej oceny.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Pragnę również podkreślić, że po 4 latach transformacji ustrojowej, a właściwie 5 latach, Sejm nie wyraził swojej woli w sprawie polityki mieszkaniowej państwa. Nie zrobił tego ani razu. Nie wyraził swojej woli, że kwestia mieszkaniowa powinna być rozwiązana, że jest to wielki kryzys społeczny, że musi być interwencjonizm państwowy i że działania w tym obszarze muszą być wkomponowane w założenia polityki społeczno-gospodarczego rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Wydaje się więc, że po raz pierwszy istnieje możliwość wyrażenia takiej woli przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Od samego początku swojej pracy podkomisja uważała, że powinny być przygotowane i przedłożone komisjom a następnie Wysokiej Izbie, dwa projekty dokumentów. W jednej sprawie byliśmy zgodni, że rządowe założenia polityki mieszkaniowej nie mogą być bezkrytycznie przyjmowane przez Sejm. Analiza wykazała, iż niektóre elementy czy rozwiązania zostały pominięte w założeniach, a niektóre ujęte w sposób nieodpowiadający posłom. Dlatego też uznaliśmy za celowe przedłożenie projektu rezolucji zobowiązującej rząd do przedłożenia uzupełnień od założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Natomiast treści zawierające wolę Sejmu zlikwidowania narastającego przez dziesięciolecia deficytu mieszkań zostały zawarte w projekcie uchwały. Jest ona wynikiem kompromisu między różnymi opcjami politycznymi, dlatego może nie jest to dokument doskonały, może nie wystarczający.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Udzielę teraz odpowiedzi na poruszone kwestie. Przypomnę, że mamy już uchwaloną konstytucję procesu inwestycyjnego - są to ustawy Prawo budowlane i o zagospodarowaniu przestrzennym. Mamy także uchwaloną swego rodzaju konstytucję gospodarki mieszkaniowej w formie ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych oraz ustawy o własności lokali.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Do tej pory brakuje konstytucji kredytowania i finansowania budownictwa mieszkaniowego. Jednym z jej pierwszych elementów będzie ustawa o niektórych formach popierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Znalazł się w niej system kredytowania kontraktowego, Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, towarzystwa budownictwa społecznego. Ustawa przewiduje także możliwość przejęcia przez spółdzielnie mieszkaniowe funkcji realizatora budownictwa czynszowego. Taka możliwość powstanie z chwilą wejścia wspomnianej ustawy w życie. O ile mi wiadomo projekt ustawy zyskał akceptację rządu w dniu wczorajszym i zapewne w najbliższych dniach wpłynie do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PoselTadeuszBilinski">W projekcie uchwały przedłożonej przez podkomisję zwrócono uwagę na dotychczasowy stan budownictwa mieszkaniowego oraz perspektywy jego rozwoju w najbliższych latach. Skąd wzięła się liczba 350 mieszkań na 1000 mieszkańców? Wielkość taka jest wynikiem znacznie wcześniejszych badań. Jeśli pamiętam, to obecnie przypada u nas na 1000 mieszkańców 289 mieszkań, a w niektórych krajach zachodnich nawet do 440 mieszkań. Osiągnięcie poziomu 350 mieszkań oznaczałoby posiadanie samodzielnego mieszkania przez każdą polską rodzinę. Wynika to z badań symulacyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli chodzi o zadania określone w projekcie uchwały, to zostały one sformułowane zgodnie z założeniami polityki mieszkaniowej państwa. Dokument ten ma charakter przedłożenia rządowego. Rząd, a raczej jego agendy, przeprowadziły odpowiednie symulacje i przedstawił nam swoje stanowisko. Uznaliśmy, że proponowane wielkości - mam na myśli liczbę oddawanych do użytku mieszkań - są realne do osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Występowały natomiast różnice zdań jeśli chodzi o tempo dochodzenia do tych wielkości, jak również do struktury budownictwa. Chodzi o relacje między jednorodzinnym budownictwem indywidualnym, a budownictwem wielorodzinnym, między budownictwem czynszowym a spółdzielczym własnościowym i socjalnym, co jest już jednak innym tematem. Niemniej jednak takie badania symulacyjne były przez agendy rządów przeprowadzone i są do dyspozycji wszystkich posłów.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy proponowana uchwała wnosi coś nowego? Chciałbym zwrócić uwagę na jedną kwestię, co do której być może zostałem źle poinformowany. Tego rodzaju uchwała Sejmu nie może zobowiązać rządu do kierowania określonych środków finansowych na określoną działalność. Od tego jest ustawa budżetowa. Gdybyśmy nawet przyjęli w tym dokumencie jakieś zobowiązania, że np. rząd ma przeznaczyć na ich realizację w nowych złotówkach jeden lub dwa miliardy złotych, to okazałoby się, że rząd mógłby tego zupełnie nie realizować, bo byłoby to po prostu niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego też po wielu dyskusjach doszliśmy wspólnie do wniosku, że narzucanie rządowi jakichkolwiek zobowiązań finansowych przed ustawą budżetową, byłoby rozwiązaniem niewłaściwym. Byłoby to bowiem zupełnie nierealne i myśmy musieli się z tego później wycofać. Stąd też w uchwale znalazły się stwierdzenia dość ogólnikowe, które być może rażą posłów. Ale stanowi to efekt świadomie przyjętego stanowiska przez podkomisję. Jeśli takie stanowisko nie jest właściwe, to automatycznie jestem za tymi, którzy chcieliby wpisać do ustawy konkretne kwoty subwencji na określoną wielkość budownictwa, na preferencyjne kredyty, na wykup odsetek itd. Pytanie tylko, czy to można zrobić?</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejną kwestię poruszył w swej wypowiedzi poseł M. Zawiła. Mówił m.in. o użyciu terminu "samorządy terenowe", uznając go za niewłaściwy. Nie mogłem w tekście uchwały znależć takiego sformułowania, ale nie o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselMarcinZawila">Już podpowiadam: sformułowanie takie zostało użyte w projekcie uchwały Sejmu RP na ostatniej stronie, pierwszy wiersz od góry.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Przepraszam za użycie synonimu, który być może jest rażący i rzeczywiście lepiej w tego rodzaju dokumentach używać terminu "samorządy terytorialne", do którego już się przyzwyczailiśmy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli natomiast chodzi o funkcjonowanie ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, to tej kwestii w ogóle nie poruszyliśmy. Wydawało się nam, że uchwała proponowana przez podkomisję jest i tak już zbyt obszerna.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Na koniec: projekty dwóch dokumentów są wynikiem pracy podkomisji. Nie można wszystkich spraw ująć w jednym dokumencie. Posłowie, po bardzo wielu dyskusjach, nie chcieli przyjąć do wiadomości, że przedłożone przez rząd założenia polityki mieszkaniowej państwa są niedyskusyjne i nie wymagają przepracowania. wobec tego przedstawienie czterem komisjom projektu rezolucji wydawało się nam być poza wszelką dyskusją.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Uchwała natomiast jest wyrazem zobowiązania Sejmu do przedłożenia przez cztery komisje właśnie tej rangi dokumentu w sprawie polityki mieszkaniowej państwa. Sejm RP powinien w najbliższym czasie taką uchwałę podjąć. Jakie w tej kwestii będzie stanowisko czterech komisji wykaże dalsza dyskusja i głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselAnnaBankowska">Poseł Siergiej Plewa zgłosił formalny wniosek, aby zarówno projekty uchwały jak i rezolucji skierować do podkomisji. Jestem zobowiązana do ustosunkowania się przez komisje do tego wniosku. Chciałabym jednak najpierw zapytać, czy są jeszcze chętni do dyskusji o obydwu projektach, będących przedmiotem dzisiejszych rozważań Komisji?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoselAnnaBankowska">Nie widzę chętnych. Czy mam przez to rozumieć, że jesteście państwo gotowi do przegłosowania wniosku posła S. Plewy?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoselAnnaBankowska">Jeśli tak, to możemy przystąpić do głosowania. Nie chciałabym, abyśmy odbierali sobie możliwość wypowiedzenia wszystkich uwag do obydwu projektów przedstawionych przez podkomisję. Jeśli ma ona ponownie pracować nad nimi, to powinna zebrać możliwie najpełniejszy zestaw uwag i spostrzeżeń, aby najlepiej wyrazić wolę posłów-dyskutantów. Ale jeśli dalszych dyskutantów nie ma, to przystąpimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PoselAnnaBankowska">Poddaję pod głosowanie wniosek posła Siergieja Plewy i zapytuję, kto z posłów jest za tym, aby projekty rezolucji i uchwały Sejmu RP skierować ponownie do podkomisji celem dokonania w nich zmian proponowanych w trakcie dzisiejszej dyskusji?</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PoselAnnaBankowska">Za wnioskiem głosowało 28 posłów, 8 było przeciw, 21 wstrzymało się od głosu. A zatem cztery połączone komisje: Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów; Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej; Samorządu Terytorialnego oraz Polityki Społecznej zdecydowały o ponownym skierowaniu obydwu projektów do podkomisji.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PoselAnnaBankowska">Zanim zamknę posiedzenie chciałabym uprzejmie prosić tych spośród posłów którzy zgłaszali cenne uwagi pod adresem obydwu dokumentów, a którzy nie są członkami podkomisji, ażeby swoje uwagi złożyli na ręce posła T.Bilińskiego. Umożliwi to podkomisji prowadzenie dalszych prac nad obydwoma projektami - uchwały i ustawy.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PoselAnnaBankowska">Zwracam się również do wszystkich posłów, żeby jeśli mają jeszcze jakieś uwagi, zgłosili je w dniu dzisiejszym i jutrzejszym do prof. T. Bilińskiego. Będziemy mieli wówczas pewność, że przygotowane przez podkomisję ponownie dokumenty będą w jeszcze większym stopniu wyrażały wolę posłów, będących członkami czterech komisji.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PoselAnnaBankowska">Dziękuję wszystkim za udział, zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>