text_structure.xml 191 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Witam panie posłanki i panów posłów na kolejnym posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej, powołanej do pracy nad projektem ustawy ordynacja wyborcza do gmin. Witam panią legislator Wandę Sokolewicz, pana ministra K. Czaplickiego. Chciałem podziękować państwu za przygotowanie już jednolitego tekstu projektu, który wszyscy mogli odebrać zgodnie z otrzymaną informacją. Mówię o tekście roboczym.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Jest do rozstrzygnięcia: pani Ewa Karpińska posiada tekst jednolity bez wytłuszczeń. Gdyby państwo zdecydowali, że będziemy równolegle pracować na obu tekstach, to obecnie rozdamy również ten  tekst.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselKrzysztofJanik">W tekście roboczym zdania lub wyrazy pisane kursywą i znajdujące się w nawiasach, są to fragmenty przepisów, które zostały wykreślone z tekstu, natomiast to, co jest wytłuszczone, to są te fragmenty, które zostały do tekstu wprowadzone. Myślę, że jest możliwa taka sytuacja, żebyśmy pracowali nad obydwoma tekstami jednocześnie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Powinniśmy rozstrzygnąć, co do trybu prac. Możemy iść trybem rozwiniętym, czyli po kolei poszczególnymi artykułami. Możemy pójść trybem pośrednim, czyli dyskutować rozdziałami, bądź wedle innego mechanizmu, np. stronami. Możemy także umówić się, że jutro o godz. 9oo będziemy głosowali kwestie wątpliwe, dyskusyjna, natomiast dzisiaj tylko te kwestie zarejestrujemy i przełożymy decyzje w tych sprawach na jutro. Proponuję, żebyśmy obradowali do godz. 18oo, następnie przerwa na kolację i decyzja co do tego, jak dalej pracujemy. Może się okazać, że będzie niewiele czasu do zakończenia lub przeciwnie.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselKrzysztofJanik">Chciałbym poznać opinię państwa czy pracujemy po kolei artykułami, czy rozdziałami, czy też idziemy artykułami dochodząc do kwestii wątpliwych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślę, że artykułami, bowiem będziemy mieli tekst przed sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselKrzysztofJanik">To jest kwestia porządkowa, więc nie będziemy głosować. Czy możemy tak przyjąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EkspertWandaSokolewicz">Myślę, że jest to jedna z najsłuszniejszych decyzji, jeżeli będziemy szli artykułami, dlatego że szereg artykułów jest wyłącznie sprawą techniczną. W tych momentach będziemy się mniej zatrzymywali, natomiast gdy pojawią się sprawy merytoryczne do rozwiązania, to wówczas im poświęcimy więcej czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 1 obejmuje zasady ogólne. Podobnie, jak w poprzednich spotkaniach proponuję, abyśmy rozpoczęli od art. 1, gdzie  są zmiany bardziej o charakterze legislacyjnym, technicznym, redakcyjnym niż merytorycznym.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Mam propozycję, że po podaniu artykułu nie będę za każdym razem pytał czy są uwagi i propozycje. Proszę o ich zgłaszanie i ewentualną interwencję.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Do  art. 1 nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Art.  2 jest nie zmieniony poza kropką. Art.  3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Niepokoi mnie ten "niedorozwój umysłowy". Kiedyś byłem kuratorem osoby ubezwłasnowolnionej w takim wymiarze i ona była pełnoprawnym, jak dotąd, obywatelem. I to był dość ważny element w jej życiu. Nie wiem, czy ten dodatek nie wykluczy sporej grupy osób, dla których jest to bardzo ważny element uczestniczenia w życiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ale tu mowa o ubezwłasnowolnieniu orzeczeniem sądowym. Art. 69 małej konstytucji używa tego określenia, którego brakowało dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy jeszcze ktoś do art. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DyrektorgeneralnywUrzedzieRadyMinistrowHenrykGoik">Przy okazji tego art. 3, w którym mowa o orzeczeniu całkowitym  lub częściowym prawomocnym orzeczeniem sądu, mam sugestię, że ubezwłasnowolnienie może nastąpić także z powodu innych okoliczności przewidzianych w kodeksie cywilnym. W orzeczeniu sądowym nikt nie będzie rozpatrywał, czy to będzie z niedorozwoju umysłowego, choroby psychicznej czy z innych okoliczności. Jeżeli tu jest zapisane wyraźnie, że tylko z powodu choroby psychicznej czy niedorozwoju umysłowego, to jakby zmusza do kontrolowania ewentualnie z jakich powodów to było. Nie wiem czy z orzeczenia sądowego będzie to można wywnioskować, a w kodeksie cywilnym są jeszcze inne przesłanki, które powodują ubezwłasnowolnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest to dokładne powtórzenie zapisu konstytucyjnego i przepisów ordynacji wyborczej do Sejmu. Ta kwestia, o której mówił pan  dyrektor H. Goik istotnie tak wygląda w kodeksie cywilnym. Orzeczenie może być np. z powodu narkomanii i alkoholizmu. Jak do tej pory nie było takich  wątpliwości z uwagi na to, że jest tryb określony przez ministra sprawiedliwości, przekazywania do orzeczeń Sądu Najwyższego o pozbawienie praw wyborczych. I do tej pory tego problemu nie było. Jakakolwiek zmiana powodowałaby różne potraktowanie sprawy w wyborach do rad gmin i do Sejmu. To jest problem, który ciągle funkcjonuje, np. co to jest częściowe pozbawienie praw? Jest to problem jakby nadal otwarty, ale wymagający zmiany przepisów małej konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję przyjąć interpretację pana ministra K. Czaplickiego. Art. 4 - dziękuję, art. 5, 6 i 7 - dziękuję. Art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EkspertWandaSokolewicz">W kwestii formalnej chciałam spytać czy pan poseł W. Puzyna podtrzymuje wniosek mniejszości, zgłaszany na poprzednim posiedzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Możemy przyjąć, że rozdział 1 został przez członków Komisji zaakceptowany. Rozdział 2, zarządzanie wyborów: art. 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zastanawiałbym się nad pkt. 2 ust. 3 w art. 9. Czy to porozumienie z Państwową Komisją Wyborczą musi być zawarte w ustawie, czy będzie to wynikało ze zwykłej zdroworozsądkowej pragmatyki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponowałbym, przy pełnym zaufaniu do zdrowego rozsądku, żeby to jednak zostawić w umowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EkspertWandaSokolewicz">Powinno to zostać właśnie ze względów porządkowych. Zawsze i tak kalendarz wyborczy ustala Państwowa Komisja Wyborcza; to ona wie, które czynności prześledzić. Musi to być jakby ustawowo nałożony obowiązek na PKW, że ona musi dokonać tego aktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselGrazynaKotowicz">Proponowałabym, aby w jakiś sposób wykluczyć ustalenie dnia wyborów na wolną sobotę - art. 9 pkt. 2. Żeby wybory były w niedzielę. Czy to nie było do tej pory ustawowo praktykowane? Wiem, że podobna sytuacja groziła przy wyborach do Sejmu. Sama  wygłosiłam w tej sprawie przemówienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa ma propozycję zapisu, aby wybory odbyły się w niedzielę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ta zmiana w  stosunku do obowiązującej jest podyktowana tym, że ordynacja wyborcza do Sejmu powtarza za małą konstytucją, że wybory parlamentarne odbywają się w dzień wolny od pracy. W wypadku wyborów uzupełniających do Senatu, z czym państwo niedługo się zetkną , przy zapisie, że  wybory do organów samorządu odbywają się w dzień ustawowo wolny od pracy - nie będzie można przeprowadzić wyborów w tym samym dokładnie terminie. To jest kwestia waszego wyboru. Praktyka wyborów parlamentarnych nie szła w kierunku, żeby to był dzień wolny od pracy, a więc np. sobota, ale żeby tym dniem była niedziela. Stąd tego typu zmiana. Jeśli państwo uważają, że to może naruszać w jakiś sposób porządek, to można oczywiście przywrócić poprzedni zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselGwidonWojcik">W ordynacji wyborczej do parlamentu zdaje się była poprawka, która określała wyraźnie, że w sobotę wolną od pracy. Ale poprawka ta została odrzucona. Z tego narzucenia soboty Sejm się wycofał i został zapis, który jest dokładnie taki, jak w tym projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselWojciechNowaczyk">Ukształtowała się taka tradycja, że wybory odbywają się w niedzielę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselGrazynaKotowicz">Wycofuję ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektorHenrykGoik">Na kanwie spraw, związanych ze służbą zdrowia, spotkałem się ze stwierdzeniem, że sobota jest dniem roboczym. Mogą być soboty wolne od pracy, ale jako taka jest dniem roboczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję, żebyśmy nie prowadzili tej dyskusji dalej. Czy są inne uwagi do tego artykułu 9? Jeśli nie, przechodzimy do art. 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam uwagę do art. 10 ust. 3 w powiązaniu z art. 14 ust. 2. W 50. dniu przed dniem wyborów poprzez rozplakatowanie obwieszczenia komisja zawiadamia  mieszkańców o liczebności rad, a w art. 14 mówi się, że w 45 dniu zawiadamia się o podziale na okręgi poprzez rozplakatowanie obwieszczenia. Czy nie można by powiesić jednego plakatu w 45 dniu? Dla wójtów i burmistrzów byłoby to prostsze. Należałoby obydwa zapisy wyrzucić i stworzyć nowy, że informacje zawarte w artykułach 10 i 14 plakatuje się na 45 dni przed wyborami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJaroslawKalinowski">Art. 10 ppkt 1 mówi, że liczbę radnych ustala wojewódzka komisja wyborcza odpowiednio do zasad określonych w ustawie z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym. Jak to się będzie miało do tego, że ta ustawa traci moc?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Ustawa o samorządzie nie traci mocy. Czy są jeszcze uwagi do art. 10? Jeśli nie ma, byłbym za tym, żeby nie przyjąć wniosku pana posła R. Grodzickiego, który wyraźnie zmierza w kierunku dołożenia pracy. Proponuję, żeby liczbę 50 zamienić na liczbę 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Tego nie można zrobić tak, jak poseł proponuje. Rzeczywiście, trzeba wcześniej podać ilu radnych będzie się wybierało w danym okręgu. Wówczas dla sztabów wyborczych nie będzie to tajemnicą. Natomiast chodzi o to, żeby zarządy gmin nie miały obowiązku podwójnego plakatowania, tym  samym nalepiania następnego plakatu na poprzednim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Może zapisać ust.  3 następująco: "Uchwałę wojewódzkiej komisji wyborczej w sprawie, o której mowa w ust.  1, podaje się do publicznej wiadomości - najpóźniej w 50 dniu przed dniem wyborów". Nie określając w jaki sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Jest tutaj sens ustrojowy. Akurat tu jest zapewnienie prawa obywatela do informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Są dwie kwestie. Żeby podzielić gminę na okręgi, to trzeba znać liczbę radnych wybieranych w tej radzie. Dotychczasowa ordynacja wyborcza zawierała lukę: nakazywała podać do publicznej wiadomości  w formie obwieszczenia podział na okręgi wyborcze i liczbę radnych, wybieranych w danym okręgu, natomiast nie zakładała obowiązku podania do publicznej wiadomości liczby radnych wybieranych w danej gminie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ta propozycja zmierzała do naprawy tego. Czy intencje pana posła R. Grodzickiego byłyby zabezpieczone, gdyby w art. 10 byłby zapis: "Liczbę radnych wybieranych do rad ustala najpóźniej w 50 dniu przed dniem wyborów, odrębnie dla każdej rady wojewódzka komisja"...itd. Natomiast w ust. 3 "Uchwałę podaje się ...przez rozplakatowanie w każdej gminie najpóźniej w 45 dniu". Wtedy można połączyć te dwa obwieszczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy to odpowiada członkom Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jeżeli szukać by tu wspólnej liczby, to powinno być 50, a nie 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Najpóźniej w 55 dniu musi nastąpić powołanie komisji wojewódzkiej. Dla ustalenia liczby radnych wystarczy 50 dni. Zależy, kiedy będą zarządzone wybory. Może się zdarzyć, że będzie na wszystkie czynności tylko 60 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Nie szedłem torem organizacji pracy komisji, tylko organizacji pracy komitetów wyborczych. Z ich punktu widzenia powinny mieć tę informację jak najwcześniej. Jeżeli jednak kalendarz widziany z drugiej strony nie pozwala na przesunięcie o 5 dni, to trudno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Dobry komitet wyborczy to będzie w dniu wyborów wiedział ilu radnych będzie w gminie, bo ma w ręku ustawę o samorządzie, która precyzyjnie określa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jako przedstawiciel komitetu wyborczego z poprzednich wyborów muszę stwierdzić, że to jest bardzo gorący temat, nad którym dyskusja trwa do ostatniej chwili. Bo o kształt okręgu, a liczebność mandatów w tym okręgu w ordynacji proporcjonalnej określa naturalny próg, biją się różne ugrupowania z różnych powodów. Mówię o okręgach, w których wybory odbywają się według zasady proporcjonalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Mówimy o  dwóch różnych rzeczach. W tej sytuacji możemy przyjąć propozycję pana ministra K. Czaplickiego i stosownie przeredagować ust. 1 i ust. 3. Czy ktoś z państwa kwestionuje merytoryczną treść art. 10?  Nie widzę, dziękuję bardzo. Przechodzimy do art. 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselZbigniewWieczorek">W art. 11 ust.  3 ostatnie zdanie : "Łączenie sołectw wyłącznie w celu utworzenia okręgu wielomadatowego nie jest możliwe". Ten zapis ogranicza pole manewru przy ustalaniu okręgów wyborczych. Są np. dwa  sołectwa, z których jedno większe mogłoby stanowić okręg wielomandatowy. Z liczby ludności mniejszego sołectwa wynikałoby, że gdyby było okręgiem  jednomandatowym, naruszona byłaby zasada 20%, o której mowa dalej. Proponowałbym nie zamieszczać tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Taka redakcja  miała właśnie na celu zrealizowanie zasady, o której pan mówił, tylko w innym  sensie. Chodziło o to, by nie dopuścić majoryzacji małych sołectw przez duże sołectwa. Taka była intencja, choć w praktyce może się zdarzyć sołectwo, które nie będzie mieściło się w normie, a przyłączone do innego, będzie powodowało zwiększenie mandatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Zasadą jest, że okręgiem wyborczym jest sołectwo. Drugą zasadą, która pozwala na pewne odstępstwa od tego, jest konieczność wynikająca z normy przedstawicielstwa, np. jedno sołectwo ma 1, 4, drugie 0,6 połączone sołectwa będą miały 2 mandaty.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Natomiast zasada ze zdania trzeciego wyklucza możliwości łączenia sołectw tylko i wyłącznie w celu zwiększenia liczby mandatów w okręgu. Jest to niemożliwe, bo zabezpieczają to także wcześniejsze dwie zasady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">W zdaniu poprzedzającym jest mowa o "jednolitej normie przedstawicielstwa". W dyskusji mówiliśmy o "normie". Jaka jest interpretacja tej "jednolitości", do czego ona się odnosi, czy np. dla całego kraju, czy gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Używa się takiej formuły, odnosi się ona do konkretnej gminy. Art. 13 mówi:"Przy tworzeniu okręgów wyborczych dla wyboru danej rady stosuje się jednolitą normę przedstawicielstwa"... Czyli, że bez względu na liczbę okręgów wyborczych, ta norma jest jednakowa dla wszystkich w gminie.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeśli nie ma więcej uwag do art. 11, przechodzimy  do art. 12.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Wczoraj  dyskutowałem z panem ministrem M. Kuleszą i zostałem poproszony o przedstawienie problemu związanego z ust.  2 art. 12, który ustala w okręgach wielomandatowych minimalną liczbę mandatów w wysokości 5. W dużych miastach okręgiem wyborczym powinno być osiedle. Zasada ta może naruszać integralność osiedla, wymuszając jego połączenie z innym, w celu utworzenia okręgu na 5 mandatów. Np. Stegny - z normy przedstawicielskiej wypadałoby 3 mandaty, a z racji reguły tu przedstawionej trzeba będzie przyłączyć jakiś teren, żeby spełnić ten wymóg wielkości okręgu. Sugestia jest, aby obniżyć tę liczbę 5 mandatów i tak ją tutaj referuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">O tym samym myśleliśmy. Te  progi wzięły się stąd, że poniżej 5 przestaje obowiązywać zasada proporcjonalności. Im mniejsza liczba mandatów w okręgu, gdzie następują wybory proporcjonalne,  tym większy jest naturalny próg eliminujący kandydatów, którzy nie są w stanie zakwalifikować się do puli mandatowej. Przy liczbie mandatów niższej od 5 przestaje to być ordynacja proporcjonalna. Przy 2 mandatach próg naturalny jest ponad 20%, przy 5 mandatach  wynosi od 5-10%, okręg 10-mandatowy ma próg naturalny około 3%.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jest więc duża  różnica w warunkach gry  wyborczej w różnych okręgach, przy zasadzie proporcjonalności. Poniżej progu 5 zaczyna pojawiać się wysoki i szybko rosnący naturalny próg, który praktycznie czyni z tej ordynacji, ordynację większościową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Na tej podstawie można sformułować wniosek, że odrzucamy wniosek przedłożony przez posła R. Grodzickiego.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 13 - zwracam uwagę, że autorzy tekstu przedkładają do wyboru wariant drugi, gdzie 20% zostałoby zastąpione liczbą 10%. Do tej pory obowiązywało 20%. Dlaczego państwo proponują 10%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Przy obecnym zapisie może oznaczać odchylenie 20% minus i 2o% plus, czyli w sumie różnica między okręgami może sięgać nawet do  40%. Taka była praktyka. Propozycja jest, ażeby zapisać, że odstępstwa mogą wynosić plus lub minus 10% i razem wychodzi się na 20%. Jeżeli norma przedstawicielska w niektórych gminach wynosi 1600 mieszkańców na 1 mandat, to przy takiej interpretacji może być okręg, na który norma przedstawicielska będzie wynosiła od 1200 do 1800. A więc rozbieżność jest znaczna. Albo trzeba by doprecyzować, tak jak czyni to ordynacja niemiecka, gdzie wyraźnie mówi się, że odstępstwa są dopuszczalne w górę lub w dół o 5% lub ustalić, że te widełki są między plus 10,  a minus  10%. Jest to propozycja pod rozwagę państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję, żebyśmy w  tej sprawie nie wymieniali argumentów. Kto jest za propozycją 20% odstępstwa od normy, czyli łącznie 40%? Kto jest za 10%, czyli łącznym odchyleniu w wysokości 20%. Dziękuję, optyczna zdecydowana większość.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Tekst brzmi: "Odstępstwa od tak określonej normy przedstawicielstwa dopuszcza się w granicach 10%, jeśli jest to uzasadnione względami, o których mowa w art. 11 ust. 2 i 3".</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 14. Przypominam, że tę kwestię dyskutowaliśmy na poprzedniej Komisji dość szczegółowo. Jeżeli nie budzi wątpliwości - dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 3 został przez państwa zaakceptowany ze zmianą  w art. 13.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 4, art. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">W ust.  2 mówi się o zakładach pomocy społecznej, nie mówi się nic o szpitalach. Znam małe szpitale, które znajdują się na terenie gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Panu posłowi chodzi prawdopodobnie o szpital w Wołowie, woj. wrocławskie, gdzie przebywają chorzy z tej miejscowości, ale nie mogą udać się do szkoły nr 3, tj. do swojego okręgu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W Warszawie też leżą chorzy, którzy nie będą udawać się do obwodu wyborczego. Ich miejsce pobytu nie będzie pokrywało się z okręgiem wyborczym, w którym się wybiera. Co innego w domu opieki społecznej, tam mieszkańcy związani są z miejscem stałego pobytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy to  wyjaśnienie rozwiązuje wątpliwości pana posła J. Uczkiewicza? Jeżeli  tak, to dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselAdamRychliczek">Problemem są wybory uzupełniające do  Senatu. Obwody tworzone były również w zakładach karnych. Czy te dwie ordynacje w tym zakresie da się zgrać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jeżeli zechcą państwo przyjąć zapis ust. 2 w art. 15, to tak. Ordynacja obowiązująca do rad gmin mówiła o zakładach pomocy społecznej lub zakładach dla inwalidów. Zakładam, że kiedyś była różnica między tymi zakładami. Musiało w tych zakładach zamieszkiwać 100 wyborców. Obecnie obniża się ten poziom do 50 wyborców, żeby te obwody pokryły się z obwodami  w wyborach uzupełniających do Senatu, co do wielkości i zasady. Natomiast inicjatywa senacka zmiany ordynacji wyborczej do Senatu mówi wyraźnie, że trzeba będzie utworzyć oddzielne obwody głosowania w wyborach uzupełniających do Senatu, w zakładach karnych i  aresztach śledczych. A tutaj już będzie jednolitość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy to wyjaśnia wszystkie wątpliwości? Dziękuję. Art.  16. Mamy też dwie możliwości. Jeśli przyjmiemy tekst w wariancie pierwszym, czyli że terytorialna komisja wyborcza tworzy obwody głosowania i uchwałę w tej sprawie podaje się do wiadomości poprzez rozplakatowanie w  35 dniu, to nieaktualnym staje się wariant następny.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Możemy przyjąć wariant drugi, w którym decyzję o utworzeniu obwodów podejmuje rada gminy. Wówczas musimy wprowadzić także poprawki w art. 26.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Propozycja wariantu drugiego zgłoszona jest dlatego, iż taki  tryb przyjęty jest w ordynacji wyborczej do Sejmu. Tam obwody głosowania tworzy rada gminy na wniosek wójta lub burmistrza. Chodziło o spójny zapis.  W wypadku rozwiązania rady nie byłoby organu, który mógłby tworzyć organy głosowania. Jest wtedy przewidziany przepis szczególny w rozdziale końcowym, że w tym konkretnym wypadku funkcję tę wypełniałaby terytorialna komisja wyborcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">To drugie rozwiązanie jest logiczne; raz, że jest spójne w postępowaniu przy tworzeniu obwodów do wyborów parlamentarnych, a dwa, że różne rozważania o granicach obwodów dotyczą  wygody mieszkańców. Rada będąca reprezentantem mieszkańców winna te granice ustalać. Jest to bowiem tylko kwestia wygody głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy jest  argumentacja przeciwna? Kto z państwa jest za rozwiązaniem mówiącym o roli terytorialnych komisji wyborczych w ustalaniu granic obwodów  głosowania? Kto jest za tym, żeby podmiotem decyzyjnym była rada gminy? Większością przyjęliśmy  drugie rozwiązanie. W tej sytuacji w art. 26 wykreślamy pkt 1, tj. w zadaniach komisji, że tworzy obwody głosowania. Natomiast to, co mamy zapisane jako przepis szczegółowy, znajdzie swoje miejsce w przepisach końcowych, w okolicach artykułów 122-123.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Mamy za sobą art. 16, czyli rozdział 4. Przed nami rozdział 5 - spis wyborców, art. 17. Dziękuję. Art.  18.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Nie wiem czy nie lepsza była poprzednia formuła, która jednoznacznie określała sposób wyłożenia spisu do publicznego wglądu. Czym była podyktowana zmiana? Nie wszyscy jednakowo będą to robili, mogą być z tego powodu nawet protesty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Wynika to z praktyki. Instytucja wykładania spisów wyborców od lat już się nie sprawdza. W wyborach parlamentarnych ostatni raz były spisy wyłożone w wyborach w 1989 r. Sprawdziło je wtedy 0,7% uprawnionych wyborców, podczas gdy przez 15 dni trzeba było zapewnić obsługę przy ich wyłożeniu. Obecna ordynacja do Sejmu i do  Senatu zakłada wyłożenie do publicznego wglądu, czyli wójt i burmistrz zobowiązani są powiadomić, że spis jest sporządzony i każdy ma prawo sprawdzić w urzędzie gminy. Taka jest intencja tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselKrzysztofJanik">W naszym projekcie jest precyzyjnie określone, że urząd gminy, podczas gdy poprzednio był "organ administracji". Dziękuję. Art. 20.- dziękuję. Art. 21.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam pytanie do pana ministra K. Czaplickiego. Czy sprawdza się procedura opisana w ust. 2, że skargę wnosi się przez wójta lub burmistrza, czy też nie, lepiej od  razu do sądu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">To jest przeniesione z ordynacji parlamentarnej. Proszę zwrócić uwagę na zdanie trzecie. Jest to instytucja znana kodeksie postępowania administracyjnego, że organ, który wydał decyzję i uzna ją za niesłuszną, może ją zmienić. Jeżeli bezpośrednio skieruje się do sądu, to sąd i tak musi zażądać od wójta dokumentów sprawy, bo sama decyzja nie wystarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Podejrzliwość posła R. Grodzickiego tu zafunkcjonowała. Przedmiotem tych skarg są sprawy porządkowe, spowodowane w większości pomyłką urzędniczą. Trzeba dać wójtowi szansę, żeby wniósł stosowne poprawki. Dziękuję. Art. 22, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 6 "Komisje wyborcze", art. 23.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">Skąd te "miejskie"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W znaczeniu, że terytorialne. Byłbym za tym, żeby nie wprowadzać tego podziału na gminy i miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Można w ogóle wyrzucić ten zapis "gminne, miejskie" i zostawić tylko "terytorialne". Dobrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselKazimierzPantak">Myślę, że musimy wiedzieć jakie to jest terytorium, to musi być  w różny sposób kompilowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselGwidonWojcik">Proponuję, żeby nie komplikować. Myślę, że to jest dobry zapis.  Są gminne i są miejskie komisje wyborcze, bo i tak będzie to robione przez urząd gminy i urząd miasta. Zostawmy te dzielnice w spokoju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Wysłuchaliśmy argumentów. Głosujemy. Kto z państwa jest za pozostawieniem zapisu w tym kształcie? Dziękuję, zdecydowana większość za. Został zapis z projektu. Art. 24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Należałoby się zastanowić nad redakcją pkt. 5 w ust. 1. Rada Ministrów jest ważnym organem, ale Sejm jest  ważniejszy. Więc albo informować także Sejm, albo w ogóle zrezygnować z tego pkt. 5. Bo informacja i tak będzie przekazana, niezależnie od normy ustawowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselKrzysztofJanik">W pkt. 4 zawarta jest wystarczająco szeroka dyspozycja, mówiąca o podaniu do publicznej wiadomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest to  w obecnie obowiązującej ordynacji. Wówczas zostało to zapisane chyba  dlatego, że wtedy prezes Rady Ministrów zarządzał wybory. Dlatego informacja o ich przebiegu kierowana była do Rady Ministrów. Można tekst uzupełnić, że Państwowa Komisja Wyborcza przekazuje Radzie Ministrów, a ponadto przedkłada Marszałkowi Sejmu, a może też Senatu. W wyborach parlamentarnych Państwowa Komisja Wyborcza zobowiązana jest przedłożyć Marszałkowi Sejmu oraz Sądowi Najwyższemu, a zwyczajowo przedkłada również prezydentowi, marszałkowi Senatu, prezesowi Rady Ministrów, czyli ponad to, do czego jest zobowiązana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Nie bardzo wiem, co to są informacje o przebiegu. Obawiam się, czy nie chodzi o notatkę policyjną, kto, kiedy i w którym lokalu został pokrzywdzony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Państwowa Komisja Wyborcza też sporządza sprawozdanie, ale to jest dokładny opis wszystkich czynności, od zarządzenia wyborów, całej procedury, do którego dopiero załącznikiem  są wyniki wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselKazimierzPantak">Skoro wybory zarządza prezes Rady Ministrów, to informacje winny być przekazywane prezesowi Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Z wyjaśnień pana ministra wynika, że zapis ten ma posmak lekkiej podległości Państwowej Komisji  Wyborczej w stosunku do prezesa Rady Ministrów. A to byłoby bardzo niedobre, gdyby nawet cień podejrzenia się pojawił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselKazimierzPantak">Przekazywanie informacji nie jest podległością, jeżeli prezes Rady Ministrów zarządza wybory, to musi być o tym poinformowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Wyczerpaliśmy argumenty. Wyartykułowana jest jedna propozycja, tj. posła R. Grodzickiego, aby brzmienie tego punktu poszerzyć poprzez dodanie: marszałkowi Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselGwidonWojcik">Jeżeli mówimy komu przekazywać, jeżeli rozszerzamy wolumen otrzymujących informację, to nie zapominałbym o panu prezydencie, który ma podpisać tę ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Dziękuję. Być może pan poseł urealnił znacznie tym wnioskiem termin wyborów w czerwcu. Mamy więc najdalej idącą propozycję, aby sformułowanie pkt. 5 brzmiało: "przekazanie Prezydentowi RP, marszałkowi Sejmu, marszałkowi Senatu oraz prezesowi Rady Ministrów informacji o przebiegu i wynikach wyborów. Kto z państwa jest za takim zapisem?</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za głosowało 13 posłów, 8 było przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Przyjmujemy więc wersję rozszerzoną. Inne uwagi do art. 24? Dziękuję. Art. 25.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jaki jest sens tworzenia inspekcji i co to jest za twór, który mógłby spełnić jakąś funkcję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest to instytucja znana od wyborów prezydenckich, wcześniej też, ale w mniejszym zakresie. Pozwala ona Państwowej Komisji Wyborczej, jako organowi nadzorującemu przebieg wyborów od strony prawnej sprawdzić zgodność działania z prawem wszystkich organów wyborczych. Regulamin Państwowej Komisji Wyborczej uchwalony 13 grudnia 1993 r., obecnie obowiązujący, umożliwia Państwowej Komisji Wyborczej zwrócenie się do naczelnych organów władzy i administracji o delegowanie osób. W wyborach parlamentarnych takich osób było w sumie 64. Rekrutowały się spośród pracowników Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta, Urzędu Rady Ministrów, które pozwalają Państwowej Komisji Wyborczej na podstawie jej wytycznych i w zakresie określonym przez PKW, zbadanie określonych w terenie. Państwowa Komisja Wyborcza sprawuje tu nadzór, zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 1 nad przestrzeganiem prawa wyborczego. Jest to oczywiste, chyba że nie mogłaby skutecznie sprawować tego nadzoru, w stosunku do 49 komisji wojewódzkich i 2,5 tys. terytorialnych komisji. Jeżeli odpowiada za to, ogłasza wyniki wyborcze, to musi mieć ten instrument. Inspektorzy Państwowej Komisji Wyborczej działają wyłącznie w zakresie zleconym przez PKW. Badają, nie udzielają żadnych wytycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselStanislawKowolik">Mam uwagę do art. 24 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PoselStanislawKowolik">Na ostatnim konwencie wójtów i prezydentów sugerowano, aby ogłoszenie wyników odbywało się tylko przez komisje wojewódzkie. Twierdzono, że ogłaszanie na poziomie krajowym jest zbędnym wydatkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Myślę, że nie jest to zbędny wydatek. Jest to bardzo ważna informacja polityczna, ważna także dla władz państwa. Nie jest to zbyt wielki wydatek. Do art. 25 nie ma więcej uwag?</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 26. Przypominam, że wykreślamy pkt. 1. Taką decyzję podjęliśmy, głosując art. 16. W związku z czym zmieniamy numerację poszczególnych punktów. Proszę o uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam pytanie do pana ministra w związku z pkt. 6 w art. 26. W poprzednich wyborach okazało się, że  w wielu przypadkach były kłopoty w kartach głosowania. Czy pozostawienie tego w zakresie kompetencji terytorialnych komisji wyborczych przyczyni się do zmniejszenia liczby błędów, czy ta inspekcja będzie czuwała, żeby nie popełniono błędów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Poprzednia ordynacja wyborcza nakładała na wojewódzkiego komisarza wyborczego obowiązek zarządzenia druku kart do głosowania, co było pomysłem dość karkołomnym, żeby jedna osoba mogła sprawdzić karty do głosowania np. dla 72 gmin w woj. katowickim. Stąd jest propozycja, żeby przerzucić to jako obowiązek terytorialnej komisji, która rejestruje kandydatów i ona powinna to wszystko robić. Natomiast inspekcja wojewódzkiej komisji wyborczej może to sprawdzać. Jest delegacja, żeby zasady druku kart do głosowania mogła określić wojewódzka komisja wyborcza tak, jak Państwowa Komisja Wyborcza określa zasady druku dla wyborów parlamentarnych. Ale nie oznacza to, że Państwowa Komisja Wyborcza, drukuje, a tylko nadzoruje. To jest całkowicie  coś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Z tonacji wypowiedzi wynika, że rozwiązanie tu zaproponowane zmniejszy ilość błędów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mam pytanie w związku ze zmianami w art. 27. Kto będzie w takim  razie odpowiedzialny za ogłoszenie i rozplakatowanie kandydatów zgłoszonych w okręgach wyborczych? To zostało skreślone z zadań obwodowych komisji wyborczych i nie ma tego w zadaniach komisji terytorialnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest to zadanie wójta i burmistrza. Trudno, żeby organ, taki jak obwodowa komisja wyborcza, powołany na kilka dni przed wyborami obarczać takim zadaniem, jak plakatowanie. Jest to zadanie zlecone gminie, które winien wykonać wójt lub burmistrz siłami innych osób, ale nie członków komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto jeszcze do art. 26? Dziękuję. Art. 27 - dziękuję. Art. 28?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">W ust. 1 po wyrazach "sądu apelacyjnego" powinno być dodane również "sądu" przed wyrazem "wojewódzkiego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselRyszardJanik">Czy są inne uwagi do art. 28 - dziękuję. Art. 29 - nie budzi wątpliwości. Art. 30 - dziękuję. Art. 31.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselKrzysztofLaga">Mam uwagę do ustępów 1 i 2. Chodzi o to, spośród jakiego gremium powołuje się członków terytorialnej komisji wyborczej i obwodowej komisji wyborczej. Czy to są osoby zgłaszane przez partie polityczne, komitety wyborcze? Czy jest przewidziany jakiś tryb zgłaszania kandydatów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselZbigniewJanowski">Ja do tej samej kwestii. Nie  tylko w tych wyborach, ale we wszystkich wyborach, które się odbywały po samorządowych, był problem zgłaszania kandydatów do komisji. Albo zgłaszało się za późno. Nikt nie wiedział w jakim trybie wójtowie ustalali te listy. Musi to być konkretnie ustalone, ponieważ partie opozycyjne zawsze mają z tego tytułu problemy i pretensje. Żeby nie było takiej sytuacji, jak w poprzednich wyborach, proszę żeby teraz to jasno określić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselGrazynaKotowicz">Do  art. 31 pkt 2 proponuję liczbę członków Komisji od 6 do 16, zamiast obecnej od 8 do 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy ktoś z państwa byłby przeciwny wnioskowi pani poseł G. Kotowicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselGwidonWojcik">Mamy tutaj dwie kwestie. Jeżeli już dbamy o gminne partie opozycyjne, to 6 osobowy skład może spowodować, że wszystkie chętne nie zmieszczą się. Dlatego nie ograniczałbym tego, choć nie jestem do tego przywiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselGrazynaKotowicz">Problem jest w tym, że musimy mieć odpowiednich ludzi do komisji terytorialnych i do komisji obwodowych, to jest armia  ludzi i wysokie koszty. Może być i 16 członków. Wnioskuję o obniżenie dolnego progu, przy pozostawieniu górnego na tym  samym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przypominam, że to już rozstrzygnęliśmy, do czego wrócił pan poseł G. Wójcik. Natomiast to, o czym mówił pan poseł K. Laga, to w tym tekście nie mamy precyzyjnego zapisu i w tej kwestii powinniśmy podjąć decyzję. Jaki powinien być tryb zgłaszania kandydatów do terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselGwidonWojcik">Panie przewodniczący, proponuję to rozstrzygnąć przy omawianiu art. 34.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Dobrze. Czy mamy jeszcze jakieś uwagi do art. 31?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jeżeli chodzi jeszcze o art. 31, to na  ogół przyjmuje się liczby nieparzyste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przepraszam, ale tę kwestię już rozstrzygnęliśmy wcześniej. Art. 31 - dziękuję. Art. 32 - dziękuję. Art.  33 - przypominam, że tu jest do rozstrzygnięcia kto powołuje, tzn. czy obwodowe komisje wyborcze powołuje terytorialna komisja wyborcza na wniosek zarządu gminy, czy też zarząd gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślę, że ten drugi wariant jest lepszy i sprawdzony, czyli zarząd gminy. To jest kwestia sprawności. Terytorialna komisja wyborcza jest na ogół tworem dość nieporadnym, bo to jest grono ludzi, którzy spotykają się po raz pierwszy i żaden z nich nie ma doświadczenia organizacyjnego. A to jest kosmiczna praca organizacyjna i sądzę, że zarząd gminy znacznie sprawniej i skuteczniej jest w stanie przeprowadzić taką operację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">Mój głos przeciwko temu wnioskowi wynika stąd, że w znacznej większości te zarządy gmin będą ponownie startowały do wyborców. Tworzy się więc nieczysta sytuacja, że ci którzy startują do wyborów, będą powoływali komisje obwodowe. Wydaje mi się, że komisje terytorialne mogą tę pracę również wykonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Na bazie tych paru kampanii, które robiłem mogę powiedzieć, że jest tendencja z różnym nasileniem w różnych regionach, aby usuwać ze składów komisji i terytorialnych i obwodowych ludzi, którzy są politycznie powiązani z opcjami niezgodnymi z poglądami zarządów gmin. To mój klub odczuł dosyć wyraziście. Jeśli nie wprowadzimy automatyzmu, tzn. to co było proponowane w druku 241, gdzie  wówczas pole decyzyjne było praktycznie zerowe, to trzeba się zastanowić kto to robi. Obiektywniejsze wydaje się, że będzie to robiła terytorialna komisja wyborcza. Natomiast w wypadku jeśli takiego automatyzmu nie ma, to i tak jest to polityka i tym bardziej należy to przesunąć do kompetencji komisji terytorialnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">W związku z tym, że wniosek i tak padł, chciałem zaproponować, żebyśmy rozważyli art. 34 i zastanowili się nad procedurą wyłaniania komisji. Jakie to byłyby osoby, czy na zasadzie automatu czy też klucza. Dopiero wtedy moglibyśmy rozstrzygnąć czy powołuje zarząd, czy terytorialna komisja wyborcza. Bo taki wniosek padł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Miałem dokładnie taki wniosek, jak pan poseł O. Buczkowski, przy czym jeszcze raz chciałem zaznaczyć, że zarząd dysponuje odpowiednim  aparatem. W mieście 400-tysięcznym, to jest duża praca biurowa, która wymaga zorganizowanego trybu i aparatu. Terytorialna komisja wyborcza, a mówię to ze swojego doświadczenia z 1989 r., to jest jedyny tryb. Jeżeli w art. 34 określimy kryteria doboru członków komisji obwodowych, to uniknie się tego monopolu politycznego, który mógłby się pojawić. A też nie ma znacznego znaczenia, w gruncie rzeczy, bo to jest kwestia technicznego wykonania pracy, która jest nadzorowana przez mężów zaufania. W 1989 r. myśmy mieli takie same obiekcje i nas przekonano, że one są nieuzasadnione i dziś jestem o  tym przekonany. Zaś z punktu widzenia techniki pracy, to jest też ważne, żeby ona była w rękach tych, którzy potrafią ją zrobić. Terminy są tutaj krótkie, a zagrożenie jest spore, jeśli wezmą się za to ludzie, którzy nie  mają pewnych nawyków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przypomnę, żebyśmy na moment, kierując się sugestią pana posła P. Buczkowskiego, która jest rozsądna, rozpoczęli pracę nad punktem: tryb powoływania członków terytorialnych i obwodowych komisji wyborczych, a zakończyli podmiotem powołującym. Jeśli ustalimy tryb silnie polityczny, tak jak to było przewidywane w druku 241, to jakby pole manewru podmiotu powołującego jest znacznie mniejsze. Natomiast jeżeli przyjmiemy inny tryb, to będziemy w konsekwencji rozstrzygali. Jakie są propozycje zapisu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Trzeba może opracować pewien  algorytm, który zostanie skonsumowany w sensie legislacyjnym. Jeśli mamy wprowadzić automatyzm, to oznaczałoby, że muszą być podmioty do wytypowania swoich przedstawicieli, a zatem zarząd gminy mógłby wkraczać do akcji tylko  wówczas, gdy wykazują bierność. I np. nie można w ogóle powołać komisji, bo taką sytuację da się wymyślać bardzo prosto. Jest kwestia, kto mógłby ewentualnie skutecznie zgłaszać kandydatury do składu terytorialnego czy obwodowej komisji. Najrozsądniejsze byłoby to, żeby zrezygnować z mężów zaufania, żeby to były te komitety czy te grupy wyborców, które zgłaszają kandydatów. Wtedy każdy kto chce, może kontrolować pracękomisji. Nie  ma problemu, że przyszedł ktoś z boku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">To stwarzałoby pewne niebezpieczeństwo, że jeżeli byliby to ludzie związani z konkretnymi listami czy komitetami, to w dużym mieście takich komitetów można sobie wyobrazić 100 czy 200. I tu trzeba zastosować pewien algorytm wykluczający, żeby się zmieścić w ogólnej liczbie. To jest problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Nie dostrzegłem zapisu w art. 33, że terytorialna komisja miałaby powoływać obwodowe komisje na wniosek zarządu gminy. Czyli właściwie terytorialna komisja, w której mam nadzieję będzie jakaś reprezentacja polityczna, mogłaby być drugą instancją. Gdyby te propozycje gminy były jakieś kontrowersyjne, to miałaby jeszcze szanse ich zmiany. Natomiast cała praca organizacyjno-biurokratyczna spoczywałaby i tak na zarządzie gminy. Takie połączenie jest pewną gwarancją uniknięcia wszelkich politycznych czy organizacyjnych niedociągnięć. Spodziewam się, że będzie raczej kłopot ze znalezieniem ludzi do pracy w komisjach obwodowych, bo w tej chwili emocje już opadły, a praca nikogo zbytnio nie nęci. Jak pamiętam, skompletowanie obwodowych komisji wyborczych do wyborów parlamentarnych było nie lada zadaniem. W wielu komisjach były braki personalne. Więc nie spodziewam się, żeby emocje wybuchły do tego stopnia, żeby trzeba było eliminować nadmiar chętnych. Podejrzewam, że będzie raczej kłopot ze znalezieniem pełnej liczby osób do składu komisji obwodowych. To zabezpieczenie, które jest w art. 33 jest wystarczające, a zarząd  gminy będzie musiał zmobilizować siły i on sięgnie do tych wszystkich organizacji, które mogą generować ludzi do pracy w komisjach. I to będzie wtedy jego zmartwienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proponowałbym w takim razie wprowadzić jakąś generalną normę, która upoważni Państwową Komisję Wyborczą do sformułowania tych zasad, aby uwzględniać propozycje, padające ze strony jakichś podmiotów. To wtedy upraszcza. Na przykład w ostatnich wyborach problem wymiany członków zlikwidował praktycznie list Państwowej Komisji Wyborczej. W poprzednich wyborach było to powszechnym procederem, gdzie akurat naszych wyrzucono z komisji. Taka to demokracja była.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Rozumiem intencje pana posła R. Grodzickiego i państwo mogą oczywiście zapisać, że Państwowa Komisja Wyborcza wyda wytyczne, kogo i jak należy powoływać. Natomiast wydaje mi się, że to nie powinno dotyczyć tego problemu, zwłaszcza że pismo czy zalecenia Państwowej Komisji Wyborczej były troszeczkę inne. Były tutaj dwie kwestie. Pierwsza, że wiele zarządów gmin powołało bardzo wcześnie obwodowe komisje wyborcze, jeszcze przed upływem tego terminu ostatecznego, spośród wyborców. A więc jak gdyby pewne podmioty nie mogły tutaj uczestniczyć. Zwłaszcza, że ordynacja wyborcza do Sejmu mówi wyraźnie, że w składy obwodowych komisji wchodzą wyborcy z uwzględnieniem propozycji zgłaszanych przez komitety wyborcze. To jest całkowicie inna sytuacja. I tego to dotyczyło.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Natomiast to, żeby nie dokonywać zmian właśnie ze względów politycznych - jak rozumiem, niektórzy z państwa tego się obawiają - no to tutaj jest jednak pewien zapis uściślający.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Chodzi o procedurę powoływania. Chodzi o to, by upoważnićPaństwową Komisję Wyborczą do ewentualnego wydania podobnego dokumentu, który poprzednio poprzez autorytet Państwowej Komisji Wyborczej załatwił problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy chce pan, panie pośle, żeby była delegacja ustawowa, że tryb zgłaszania kandydatów do obwodowych i terytorialnych komisji wyborczych uregulują  wytyczne Państwowej Komisji Wyborczej? Tak by pan to chciał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Zaproponowałbym taką procedurę, że przyjmuje się zapis  art. 33, tzn. na wniosek zarządu terytorialna komisja powołuje obwodowe komisje. Gdyby pozostawić jakiś okres tygodniowy na sprzeciw wobec składu komisji dla wszystkich komitetów wyborczych. Czyli, że jeżeli w ciągu tygodnia nie zostanie zgłoszony sprzeciw wobec składu komisji terytorialnej, to jest to rozstrzygnięte. Natomiast można wprowadzić instancyjność, jeżeli chodzi o uwzględnienie sprzeciwów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Obawiam się, że jest to karkołomne przedsięwzięcie. Sprzeciwy będą zawsze i teraz kwestia kryteriów dlaczego ma być Kowalski, a nie Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W  regionach o zwiększonym bezrobociu członkostwo w komisji obwodowej, ze względu na diety było intratnym dochodem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zdaje się, że w tej chwili mamy trzy wyjścia. Pierwsze, to zostawić tak, jak jest i liczyć na tzw. zdrową praktykę i założenie, że zarządy gmin nie będą chciały upolityczniać tej kwestii w ich dobrze pojętym interesie. Wyjście drugie, tj. propozycja pana posła R. Grodzickiego, żeby upoważnić i zarazem zobowiązać Państwową Komisję Wyborczą do sformułowania, określenia  w trybie uchwały trybu zgłaszania kandydatur. Wyjście trzecie, to spróbować zapisać gdzieś ten tryb.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Moim zdaniem, to trzecie wyjście jest chyba najgorsze, bo my nie znajdziemy jednakowego sposobu dla kilkusettysięcznego miasta i gminy liczącej kilkaset wyborców. Boję się, że na poziomie ustawowym nie da się ujednolicić zapisu tak, żeby można było go przyjąć. Proponuję, żeby zostawić obecny tekst, z równoczesną prośbą do pana ministra K.  Czaplickiego, żeby Państwowa Komisja Wyborcza rozważyła w drodze swoich uprawnień inspiracyjnych sformułowanie jakiegoś poglądu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PoselGwidonWojcik">Do  wspólnego namysłu proponuję, żeby ten zapis zostawić. Wyobraźcie  sobie państwo, że w jakiejś gminie, któraś ze znaczących sił politycznych jest kompletnie pomijana. Uderza to akurat w tych, którzy to robili, a więc  w zarząd. I na tym można wygrać kampanię wyborczą. Tak. że nie sądzę, aby zarząd był akurat skłonny w ten sposób manipulować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję, że Komisja zaakceptowała treść art. 32, zaakceptowała treść  art. 33 w  wariancie pierwszym, tzn. że terytorialna komisja wyborcza powołuje na wniosek zarządu komisje obwodowe. Proponuję, żeby Komisja zaakceptowała art. 34 - dziękuję. Art. 35.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W tym rozdziale mówimy generalnie o komisjach wyborczych, bez dzielenia na to w jakiej gminie to się dzieje. W ust. 4 jest mowa, że osoby z komisji nie mogą pełnić funkcji pełnomocnika lub męża zaufania, a zbędne są dalsze wyrazy tj. "kandydata na radnego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W art. 34 wydaje  mi się, że dyskusyjny jest ust. 4, tym bardziej, że nie przewiduje się żadnych sankcji z tego powodu. "Osoby wchodzące w skład komisji wyborczych nie mogą w okresie kampanii wyborczej prowadzić kampanii na rzecz określonych kandydatów lub list kandydatów". Ten zapis jest zbędny, bo nie ma żadnych sankcji. A jeżeli są to ludzie związani z jakimiś ugrupowaniami, to nonsensem byłoby wykluczanie ich z kampanii wyborczej. Praca w komisji nie ma związku z kampanią wyborczą poza tą komisją. Komisja działa praktycznie jeden dzień i to, że człowiek przedtem prowadzi jakąś pracę w swoim okręgu wyborczym na rzecz swojej listy jest czymś zupełnie naturalnym i nie powinno kolidować z pracą w komisji. Nie ma żadnego powodu, żeby  wykluczać możliwość udziału w kampanii wyborczej członka komisji wyborczej w momencie, kiedy on nie działa jako członek komisji. Pewnie, że prowadzenie kampanii w czasie pracy komisji jest absolutnie niedopuszczalne, ale poza terenem i poza wyborami, nie  widzę żadnych przeciwwskazań. Tym bardziej, że nie ma przewidzianych żadnych  sankcji tą ordynacją. Taki zapis, który nie  wprowadza sankcji, jest pusty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PoselKazimierzPantak">Myślę, że należy tu rozróżnić komisje np. terytorialną wojewódzką czy Państwową KomisjęWyborczą od komisji obwodowych. Przy komisjach obwodowych jestem skłonny to zrozumieć, ale w odniesieniu do komisji terytorialnych czy wojewódzkich ten zapis powinien zostać. Sankcja jest rzeczą dalszą, bo to jest kwestia np. unieważnienia wyborów. Chyba w dalszej części są jakieś przepisy sankcyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Można dodać, że osoba aktywnie działająca w jakimś komitecie wyborczym, w dniu wyborów siedząc przy urnie może wzbudzać jednak pewne asocjacje, w różne strony zresztą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Nie ma rzeczywiście sankcji, ale proszę zwrócić uwagę, że osoby wchodzące  w skład komisji pełnią funkcję publiczną. Traktuje się ich jak funkcjonariuszy publicznych. Równie dobrze można znaleźć odpowiednie przepisy kodeksu karnego, które pozwolą na co najmniej wszczęcie postępowania. Dlatego nie ma zapisu o sankcjach. W ordynacji wyborczej do Sejmu, również nie ma zapisu o sankcjach, a jest, że nie wolno prowadzić agitacji, jeżeli jest się członkiem komisji.Generalna zasada jest taka, że członkowie jakichkolwiek komisji powinni być obiektywni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Są to osoby zaufania publicznego. Nawet gdyby to nie było sankcjonowane, upierałbym się, żebyśmy zawarli generalną normę, że członkowie komisji nie powinni prowadzić kampanii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PoselKazimierzPantak">Komisje powołuje się dość późno. Więc po powołaniu, osoby te rzeczywiście powinny wyłączyć się z przewodzenia kampanii, bo to może mieć różny skutek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Wymieniliśmy wszystkie argumenty. Jest propozycja utrzymania zapisu i propozycja pana posła W. Puzyny wykreślenia  w art. 34 pkt 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Po wysłuchaniu  wszystkich argumentów, wycofuję się z tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać  głos do art. 34? -dziękuję. Art.  35 - nie widzę uwag, dziękuję. Art.  36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PoselGrazynaKotowicz">Mam jeszcze uwagę do poprzedniego artykułu. Te trzy dni bezpłatne, czy to nie utrudni pozyskania chętnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Wyjaśnia to ust. 1, który mówi, że członkom komisji przysługują zryczałtowane diety za czas związany z przeprowadzeniem głosowania i ustaleniem  wyników. Myślę, że powinniśmy zachować czystą sytuację. Jeśli ci ludzie pracują w aparacie wyborczym, to powinniśmy im zapłacić z naszej kieszeni, a nie szukać wsparcia w kieszeni pracodawców. Ale oczywiście jest to do rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Proponowałbym w ust. 1 pkt. 1 art. 35 "na zasadach określonych w rozporządzeniu", ponieważ zwrot kosztów podróży może dotyczyć przejazdu samochodem czy  chcemy, żeby to było jednolicie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Uchwała Państwowej Komisji Wyborczej w tym względzie, musi uwzględniać obowiązujące prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">Jeszcze do ust. 2, tj. odnośnie tych 3 dni bezpłatnych. Czy z tego zapisu nie wynika, że może chodzić albo o 3 dni bezpłatnego zwolnienia z pracy, albo żadnego?  Czy nie byłoby sensowniej "do 3 dni". Może okazać się wystarczający np.  1 dzień zwolnienia. Proponuję możliwość elastyczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PoselKazimierzPantak">Zapis mówi, że są to bezpłatne dni, ale dalej, że z zachowaniem wszystkich świadczeń, jak za czas przepracowany. Świadczeniem za czas przepracowany jest wynagrodzenie. Więc jest tu sprzeczność. Jeśli nie, to proszę mnie przekonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PoselGwidonWojcik">Proponuję, żeby zostawić tak, jak jest. Proszę o wsparcie pana ministra K. Czaplickiego, że  taki zapis jest również w ordynacji wyborczej do Sejmu. W tej chwili jakby aparat wyborczy jest spójny i byłoby bardzo źle, gdyby były  różne zapisy w  stosunku do różnych wyborów, jak gdyby różne wynagrodzenia i różne kryteria stosowane do tego celu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Propozycja pana posła J. Uczkiewicza szła w stronę taką, żeby w pkt. 2  liczbę 3 dni poprzedzić wyrazem "do". Czy to by nam silnie konfliktowało? Nie sądzę. Pana posła G. Wójcika proszę o zgodę na propozycję pana posła J. Uczkiewicza "do 3  dni", bo w obwodowej komisji wyborczej w małym obwodzie naprawdę nie trzeba 3 dni bezpłatnych, a może to wzbudzić kontrowersje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PoselStanislawKowolik">Proponuję pozostawić ten zapis. To, że komuś przysługuje zwolnienie na okres  3 dni, to nie znaczy, że on  musi z 3 dni korzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Podtrzymujemy uwagę pana posła G. Wójcika, którą uznajemy za słuszną. Powinno być tak samo zapisane, jak  w ordynacji sejmowej, w której jest "do  3 dni". Do 35 artykułu to już wszystko? - dziękuję. Art. 36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#EkspertWandaSokolewicz">Artykuł ten został zapisany sygnalnie. Kiedy redagowaliśmy tekst, to nie mieliśmy kompleksowego pomysłu na zapis. Chodzi o przypadku, kiedy członkami komisji są osoby nie pracujące i pozbawione jakichkolwiek innych świadczeń, np. zasiłku dla bezrobotnych i ulegną wypadkowi w  trakcie pracy komisji. W  tej chwili mam następną propozycję, którą pozwolę sobie odczytać. "Ust. 2. Osobie wchodzącej w skład komisji wyborczej, nie posiadającej uprawnień do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, która uległa wypadkowi w trakcie pełnienia swoich obowiązków, przysługuje odszkodowanie w wysokości i na zasadach przewidzianych w przepisach o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Ust. 3. Odszkodowanie, o którym mowa w ust. 2 wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych".</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#EkspertWandaSokolewicz">Należałoby również w przepisach szczególnych, gdzie mówimy o finansowaniu wyborów z budżetu państwa, dodać odpowiedni zapis, że w budżecie państwa przewiduje się na ten cel jakąś rezerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest to problem, który zrodził się z praktyki. W ostatnich  wyborach parlamentarnych mieliśmy kilka przypadków, gdy członkowie obwodowej komisji wyborczej ulegli wypadkowi, idąc do siedziby obwodowej komisji. Były to osoby, które ani nie są emerytami, ani  nie są ubezpieczone z tytułu pracy, są bezrobotne. Osoba np. 24-letnia uległa ciężkiemu  wypadkowi, łamiąc nogę w trzech miejscach. Winna być poddana długotrwałemu leczeniu, a nie ma żadnych środków finansowych. Ten przepis może być potrzebny lub nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Nikt z nas nie kwestionuje potrzeby takiego ubezpieczenia członków Komisji. Jest najwyżej kwestia zapisu. Czy Komisja zgadza się na wersję, którą przedstawiła pani W. Sokolewicz z możliwością jej doszlifowania. Na następnym posiedzeniu zostanie przedłożona do ponownej akceptacji. Czy jest zgoda? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 37 - dziękuję bardzo, art. 38 - dziękuję. Art. 39. Tu są trzy możliwe warianty. Pierwsza możliwość, to rozwiązanie wojewódzkich komisji  wyborczych 6 miesięcy przed upływem kadencji. I rozwiązanie terytorialnych i obwodowych komisji  wyborczych, po zakończeniu ich działalności. Rozwiązanie komisji wojewódzkich następuje z mocy prawa, komisje terytorialne i obwodowe rozwiązuje organ, który je powołał, czyli wojewódzkie komisje  wyborcze i terytorialne.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Czytajmy projekty ustępami, mianowicie: co robimy z komisjami wojewódzkimi? Możliwości są takie: jedno to, że rozwiązanie tych komisji następuje z mocy prawa na 6 miesięcy przed upływem kadencji rad wybranych w wyborach. Druga możliwość, że  wojewódzkie komisje  wyborcze działają do dnia powołania nowych wojewódzkich komisji  wyborczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Pierwszy wariant powodowany jest tym, że na 6 miesięcy przed wyborami nie przeprowadzamy już uzupełniających wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Ten drugi wariant, jakby z zachaczeniem terminów może być skuteczniejszy. Stara i nowa komisja mają możliwość spotkania się, wymiany doświadczeń. Patrzę z praktycznego punktu widzenia. Czy to nie byłoby korzystniejsze i w efekcie nie zmniejszyłoby kosztów powodowanych przez ponowną naukę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PoselKazimierzPantak">Tym bardziej, gdy kadencja nagle zostaje przedłużona. Jestem za wariantem drugim, jak pan przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślę, że można by tu trochę zaoszczędzić. Często stare komisje są jednoznaczne z nowymi, to dawałoby  szansę odpoczynku tym  starym komisjom, zanim staną się nowymi. W ciągu 6 miesięcy przed wyborami na ogół żadnych obowiązków by nie  miały. Dopuszczanie do takiej  sytuacji, że byłoby to czyste lenistwo, nie byłoby dobre.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest jeden argument przemawiający za pozostawieniem komisji do dnia powołania. Gdyby się zdarzyła konieczność przeprowadzenia wyborów uzupełniających do Senatu, przed upływem 6 miesięcy przed wyborami do rad, to trzeba by powoływać te komisje tylko dla potrzeb wyborów do Senatu. W przypadku przyjęcia drugiego wariantu byłaby ciągłość. Już nie mówię o ogólnokrajowym referendum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za wariantem pierwszym, tzn. rozwiązaniem wojewódzkich komisji z mocy prawa na 6  miesięcy przed upływem kadencji rad? Nie widzę. Kto z państwa jest za wariantem drugim, tzn., że wojewódzkie komisje  wyborcze działają do dnia powołania w trybie art. 28 nowych wojewódzkich komisji wyborczych?</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za głosowało 14 posłów, a  więc przyjęliśmy ten wariant.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Ust. 2 rozstrzyga kto i kiedy rozwiązuje terytorialne i obwodowe komisje wyborcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Chciałbym przekonać państwa do wariantu drugiego, żeby czyniła to wojewódzka komisja  wyborcza. Niedawno zdarzyło się, że rozwiązała się komisja terytorialna, a nie rozwiązała się obwodowa komisja wyborcza - w wyborach uzupełniających. Bądź tak się zdarzyło, że Państwowa Komisja Wyborcza musiała rozwiązywać obwodowe komisje wyborcze w wyborach uzupełniających do rad gmin.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Natomiast  stale działająca komisja  wojewódzka będzie tym organem, który może rozwiązać. Ona jest organem, który wie tak naprawdę, kiedy wszystkie komisje zakończyły swoją działalność. To jest wzgląd, który proponuję pod rozwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym, żeby terytorialne i obwodowe komisje  wyborcze rozwiązywał organ, który je powołał, czyli według tego, co wcześniej przyjęliśmy - komisja wyższego szczebla? Czyli to jest pierwszy  wariant. Dziękuję Kto jest za tym, że terytorialne i obwodowe komisje wyborcze rozwiązuje wojewódzka komisja wyborcza? Dziękuję. Większością głosów /15/ przyjęliśmy  wariant drugi, pan minister nas przekonał. Tym sposobem dobrnęliśmy do końca rozdziału 6. Zarządzam przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PoselGwidonWojcik">Nie roztrzygnęliśmy kwestii czy pracujemy dzisiaj dalej. Proponuję, żebyśmy dziś pracowali do oporu. Jutro jest  dużo zajęć i mogą być problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Pracujemy dokąd się da, a teraz chwila przerwy.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Wracamy do tekstu. Przypominam, że zakończyliśmy pierwsze 6 rozdziałów, jesteśmy przy  rozdziale 7 "Zgłaszanie kandydatów na radnych w  gminach do 20 tys. mieszkańców". Art. 40, oczekuję na uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jaki ma sens wprowadzenie obowiązku oświadczenia kandydata o posiadaniu prawa do wybierania do danej rady. Wystarczyłoby sprawdzenie jego dowodu i miejsca zameldowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">To nie jest możliwe. Tu jest  socjologiczny stosunek do miejsca zamieszkania, a nie formalno-prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ustawa o samorządzie posługuje się pojęciem "stałe zamieszkiwanie" w  rozumieniu art. 25 kodeksu cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PoselKazimierzPantak">Także chciałem to powiedzieć. Ale druga sprawa: każde zgłoszenie może zawierać wiek, zawód i miejsce zamieszkania - art. 40 ust. 3. Ważne jest by był także adres, ponieważ miejscem zamieszkania wg kodeksu  cywilnego  jest miejscowość. Ważne jest  też w jakiej dzielnicy, bo może mieszkać w Łodzi w jednej dzielnicy, a kandydować z innej dzielnicy. Kandydować może, ale należałoby to uwidocznić. Adres jest istotny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PoselStanislawKowolik">Chodzi mi o pkt 5, gdzie jest mowa, że kandydat na radnego może wnosić o oznaczenie jego kandydatury w rejestrze skrótem partii, ugrupowania politycznego albo innej organizacji popierającej jego kandydaturę. Obawiam się, że to sformułowanie "innej organizacji" nie oddaje  tych wszystkich koalicji lokalnych, które nie mają statusu ani partii politycznych, ani stowarzyszenia, nie mają osobowości prawnej, a zostały zawiązane na czas  wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Słowo "organizacja" wszystko  wyczerpuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mam pytanie  dotyczące pewnej sprzeczności, która powstaje w zapisach art. 40 ust. 8 i art. 45 ustępy 2 i  3. W ust. 8 art. 40 jest mowa, że po dokonaniu zgłoszenia uzupełnienie zgłoszenia o nazwiska kandydatów lub zmiana nazwisk kandydatów umieszczonych w zgłoszeniu są niedopuszczalne. Natomiast w art. 45 określona jest właściwa procedura dokonywania podmian. Chciałbym zapytać autorów czy potrafiliby wytłumaczyć tę sprzeczność i czym ona jest uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Intencją było to, żeby nie  można było doprowadzać do sytuacji takiej, iż grupa  wyborców, zbierająca podpisy pod grupą nazwisk nagle po zebraniu tych nazwisk i złożeniu listy dokonuje zmian. To jest  analog do tego, co jest w ustawie  sejmowej. Takie zmiany po zarejestrowaniu są wykluczone. Szczególną sytuacją jest  sytuacja z art.  45, kiedy kandydat zmarł, utracił prawo  wybieralności, czyli  wydarzenia niezależne od komitetu. Ale wówczas skreślenia dokonuje terytorialna komisja wyborcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ale złożył oświadczenie na kandydowanie, co oznacza otwarcie bardzo szerokiej furtki. Rygory art. 40 ust. 8 są całkowicie zneutralizowane zapisami art. 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Będziemy porządkowali idąc po kolei. Ust.  3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Chciałem zwrócić uwagę na to, że w ust. 2 wyraźnie powiadamy, iż można zgłaszać, w pewnym  sensie, listę kandydatów, a nie jednego kandydata. I tutaj decyzja musi być świadczona. Zbierając podpisy, zgłaszamy albo jednego kandydata, albo tylu, ile jest mandatów lub ich pośrednią liczbę. Tu  decyzja musi być świadoma  tak, abyśmy przed Wysoką Izbą mogli bronić tego stanowiska i mieć poparcie całej Komisji. To jest  taka quasi lista  wyborcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PoselKazimierzPantak">Zgłaszam  formalny wniosek, żeby w art. 40 ust.  3 zamiast miejsca zamieszkania był adres zamieszkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Tak bym  ten wniosek odczytał.  Ale  miejsce lub  adres ma z punktu widzenia ordynacji psychologiczno-propagandowe, natomiast nie ma znaczenia formalnego. Jest więc propozycja, żeby wyrazy "miejsce zamieszkania" zastąpić wyrazem "adres". Proszę, żebyśmy już nie kontynuowali tej dyskusji,  wszyscy wiedzą o  co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym, żeby zostawić dotychczasowy zapis, tzn. "miejsce zamieszkania"?  Kto z państwa jest przeciwny temu  wnioskowi, a tym samym jest za  wyrazem "adres"?</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem  głosowało 13 posłów, 2 było przeciw, nikt nie  wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-169.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 40 ust. 5. Była wątpliwość czy wyrazy "innej organizacji" wyczerpują potrzeby, aby tu zmieściły się wszystkie koalicje. Myślę, że wyczerpuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PoselStanislawKowolik">Koalicja nie będzie mieć osobowości prawnej i nie ma statusu prawnego. Jeżeli na tej sali tak to zostało rozstrzygnięte, to jestem usatysfakcjonowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Jest problem liczby, ponieważ mogą być koalicje. Wystarczy, żeby niektóre elementy poszły razem, a nie jako np. SLD Trzeba by w ust. 5 użyć liczby mnogiej na wszelki  wypadek albo dopuścić tę liczbę mnogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozumiem, że chodzi o to, by wyraz "innej" zastąpić wyrazem "innych" organizacji popierających kandydaturę. Jest to propozycja nie zmieniająca  w zasadzie ducha ust. 5 art. 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PoselZbigniewWieczorek">Myślę, że idąc tym tropem można by wcześniejszy człon zdania w ust. 5 zmienić na liczbę mnogą, tzn. "ugrupowań politycznych" zamiast "ugrupowania politycznego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Mam wątpliwości, czy  taki zapis nie będzie skłaniał różnego typu koalicji, w skład których wchodzą różne partie, iżby każda partia życzyła sobie odnotowania swojego udziału i będziemy mieli wtedy kartkę wyborczą z 20 nazwami organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Winno być ograniczenie do liczby znaków, które mogą być użyte do charakteryzowania tego poparcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy możemy zaproponować następujący zapis ust. 5, jako niekonfliktujący nas: "W oświadczeniu, o którym mowa w ust. 4, kandydat na  radnego może wnosić o oznaczenie  jego kandydatury w rejestrze kandydatów nazwą  lub skrótem partii bądź ugrupowania politycznego albo innej organizacji popierającej jego kandydaturę. I tu należałoby uzupełnić o drugie zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#EkspertWandaSokolewicz">Powinno zostać "ugrupowania", bo jeśli będzie nawet kilka ugrupowań, to zawsze jest to ugrupowanie. Dalej może być "innych organizacji". Wyraz "innych" załatwia sprawę, o której była mowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Problem polega na tym, że jeśli to będzie kandydat, który będzie miał poparcie jakiegoś niezależnego związku zawodowego i podobnego do niego drugiego związku, to powinniśmy jednak nie dopuścić do wyliczanki poparcia przy nazwisku  danego kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ordynacja  sejmowa mówi tak, że pełnomocnik wnosi o oznaczenie w ramach listy poszczególnych kandydatów nazwę partii bądź organizacji popierającej danego kandydata z zaznaczeniem w nawiasie, że nie więcej niż 40 znaków drukarskich. Muszę albo pełną nazwę zmieścić w 40 znakach, albo znaleźć odpowiedni  skrót.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy państwo są skłonni przyjąć uzupełnienie ust. 5 analogicznym zapisem, tzn. w nazwie "nie  więcej niż 40 znaków drukarskich".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Żeby było  poprawniej, proponuję jako drugie zdanie "oznaczenie  to nie może zawierać więcej niż 40 znaków drukarskich".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy to jest sprawa na tyle konfliktowa, żeby ją głosować? Jeśli nie, to dziękuję. Ust. 8, czy wystarczyłoby dodać, że z wyłączeniem przypadków wymienionych w  art. 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jeżeli art. 45 wylicza, kiedy może nastąpić podmiana,  wtedy ust. 8 z art. 40 należy skreślić, gdyż on  nie  ma sensu w takiej  sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Tu są jakby  dwie sytuacje.  Art. 40 reguluje to wszystko, co się może dziać do dnia 40 przed dniem  wyborów, czyli do zgłoszenia kandydatów. Natomiast art. 45 mówi wyraźnie o tym, co dzieje się po rejestracji. Czyli po czynności przyjęcia zgłoszenia,  a które wcześniej spełniło wymogi. Rozumiem intencję pana posła W. Puzyny, że można wymuszać na kandydacie, żeby zrezygnował i w to miejsce wstawić nowego kandydata.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Po pierwsze, dokonywać tego można do 10 dnia, a kandydat musi złożyć rezygnację na piśmie. Czyli  art. 45 dotyczy  sytuacji po momencie rejestracji zgłoszenia, a nie po terminie złożenia zgłoszenia, a komisja terytorialna jeszcze tego zgłoszenia nie  rozpoznała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Moim zdaniem, logika powinna być odwrotna. Akurat w pierwszej fazie powinna być swoboda manewrów i  możliwość wycofania się, a w tej drugiej powinna być ograniczona, a nie odwrotnie. Im  dalsza faza wyborcza, tym powinny być mniejsze możliwości manewru, bo tym decyzja jest poważniejsza. Tym bardziej, że w fazie po rejestracji wszelkie zmiany wiążą się z wymogiem zbierania podpisów. Więc pytanie, czy w ogóle jest sensowne dopuszczenie  do  wymiany kandydata wtedy, kiedy teoretycznie nie wolno już zbierać podpisów. W art. 45 też jest taka wewnętrzna sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proszę zwrócić uwagę na art. 42. Czas między zgłoszeniem, a rejestracją, został określony w tym artykule jako "niezwłocznie". Intencją jest, że jeżeli składamy dokumenty, dokonujemy aktu zgłoszenia i np. tego samego dnia próbujemy zmienić zgłoszonego kandydata. Ma to charakter proceduralny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jest tu niekonsekwencja do logiki całej procedury. Bo co to znaczy wniesienie nowego kandydata. To oznacza wypełnienie wszystkich warunków, które wiążą się z rejestracją kandydata, czyli ze zbieraniem podpisów. Przecież  termin zbierania podpisów jest zamknięty kalendarzem. Czy  to jest otworzenie  furtki do szeregu manipulacji. Powinniśmy być konsekwentni. Jeżeli przyjmujemy zapis ust. 8  art. 40, to konsekwentnie nie powinniśmy otwierać tej furtki w trybie  art. 45 ust. 2 i 3. Proponowałbym, żebyśmy przedyskutowali ten przypadek i jednak rozstrzygnęli, jaka będzie logika tej konstrukcji. Widzę tu niebezpieczeństwo  wyłomu i manipulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Wyjściem naprzeciw byłoby ustalenie, że po zarejestrowaniu zmiany na liście mogą być dopuszczalne  tylko wtedy, gdy kandydat zmarł. Jest np. jeden kandydat zgłoszony przez jakąś organizację i przypadek losowy go wyklucza. Wtedy można by chyba pozwolić na zbieranie podpisów. Bo organizacja ta z przyczyn losowych byłaby pozbawiona prawa wystawienia kandydata.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jeżeli z tekstu art. 45 ust. 1 wykreślić wyrazy "lub złożył oświadczenie na piśmie o wycofaniu zgody na kandydowanie", to wówczas nie będzie żadnych manipulacji o co zdaje się chodzi panu posłowi. Takie rozwiązanie też jest możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zdaje się, że dyskutujemy o sprawie, której nie wyjaśniliśmy sobie do końca. Przypominam, że art. 45 wylicza 3 przypadki, kiedy robi się vacat na liście. W ust. 2 mówi się, że jeśli skreślenie kandydata powoduje, że liczba kandydatów jest  mniejsza od liczby radnych wybieranych, to wówczas uruchamiamy procedurę dodatkową, jednakże nie później niż 10 dni przed wyborami. Ust. 8 z art. 40 nie jest związany bezpośrednio z art. 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Rozumiałem, że jeśli na liście jest mniejsza liczba kandydatów od liczby radnych wybieranych, a tu chodzi o pulę globalną mandatów w okręgu. Jeżeli skreślenie kandydata nie  spowoduje, że będzie liczba kandydatów w okręgu mniejsza od  liczby mandatów, to nie będzie uzupełniony rejestr kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Tak jest. Art. 41 - proszę o uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PoselAdamRychliczek">Uważam, że ust. 3 jest martwy, ponieważ terytorialna komisja wyborcza nie ma instrumentów, którymi mogłaby stwierdzić prawdziwość podpisów. Nie  ma grafologów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Ten przepis praktycznie może okazać się martwym, natomiast teoretycznie powinniśmy zostawć taką możliwość działania komisji. Doświadczenie uczy, że kilka tysięcy komisji nie będzie miało takiego problemu, natomiast pojawi się on w jednej komisji. Czy pan poseł byłby skłonny wycofać swoją  wątpliwość. Kto z państwa jeszcze  do art. 41, dziękuję. Art. 42 - dziękuję. Artykuły 43 i44 - dziękuję. Art. 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Mam uwagę do ust. 2, gdzie  mowa, że w okręgu musi być mniejsza liczba kandydatów od liczby radnych wybieranych, żeby można zgłaszać nowego kandydata. Otóż zgodnie z artykułami 12 i 13 tę liczbę można zwiększyć lub zmniejszyć o 10%. Proponowałbym ograniczyć to do zapisu art. 12, tzn. dopiero  wtedy, gdy będzie to liczba mniejsza od tej podstawowej liczby. Unikniemy definiowania czy to jest zmniejszenie czy zwiększenie o te 10%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zgłosiłbym wniosek przeciwny z dwóch powodów. Te 10% dotyczy jakby innego zjawiska, bo odstępstwa od normy przedstawicielskiej. Po drugie, często będzie to dotyczyło sołectwa. Przypuśćmy, że jedyny kandydat zemrze. Powinniśmy stworzyć im szansę, żeby  do 10 dni przed wyborami zgłosić następnego kandydata. Z praktycznego punktu widzenia jest to przypadek, który może się zdarzyć, który trzeba przewidzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proponuję w ust. 2 skreślenie słowa "właściwych", jest ono zbyteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jednak nie. Nie wszystkich informuje, tylko tych, którzy mogą uruchomić procedury, tych którzy zgłosili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Dobrze. Czy są jeszcze uwagi do art. 45?, dziękuję. Art. 46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Do ust. 1 art. 46. Wcześniej mówimy, że można na jednej liście zgłosić kilku kandydatów. Sądzę, że nie ma sensu, żeby każdy z tych kandydatów zgłaszał oddzielnie swojego  męża zaufania. Może wprowadzić regułę, że kilku kandydatów może upoważnić jedną osobę do pełnienia funkcji męża zaufania, bo powoduje to obrastanie komisji wyborczych zbędnymi przyrostami. Jeśli jeden komitet, na bazie 15 podpisów zgłasza 5 kandydatów i każdy będzie  miał  swojego męża zaufania, to wystarczy, że będzie 3 listy po 15 kandydatów i komisja staje się niesprawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Nie ograniczałbym tu tego prawa. Wierzmy w zdrowy rozsądek ludzi. Ta gra wyborcza jest indywidualna, bo  wybór jest jednak indywidualny, większościowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jestem za skreśleniem ust. 4 w  art. 46, uważam że jest on zbędny. Jeżeli kandydat chce mieć męża zaufania, to nie może to być kosztem dezorganizacji pracy. Trzy dni wolne to już jest sprawa prywatna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie jest to tak. Obok administracji wyborczej, związanej z funkcjonowaniem Krajowego Biura  Wyborczego, wojewódzkich biur wyborczych, komisji wyborczych całego pionu, jest też swoista quasi administracja wyborcza, związana ze strukturami politycznymi, które wybory organizują i komitetami. Jeśli przyznaje się prawo tym komitetom, to nie jest to bez znaczenia, czy mogą to one wykonywać, czy nie. Ten przepis ma za zadanie umożliwienie wykonywania tego prawa do kontroli nad działalnością komisji. Bywa tak przy bardziej rozbudowanych  listach, że praca komisji trwa do rana. Część mężów zaufania po zamknięciu lokalu wyborczego idzie sobie, czyli wówczas, gdy jest najważniejszy fragment pracy komisji, przestaje istnieć. Zdarza się, że po roku czy dwóch ludzie mówią o różnych nieprawidłowościach, o których bali mówić się wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PoselGwidonWojcik">Marzy mi się, żeby ordynacje były  spójne. Takiego rozwiązania nie ma w ordynacji do Sejmu. Byłby to przywilej mężów zaufania w wyborach samorządowych, jakby kosztem mężów zaufania w wyborach parlamentarnych. Pozostaje problem, które ważniejsze. Należałoby utrzymać spójność przepisów i tych mężów zaufania osadzić tak, jak to  ma miejsce w wyborach do Sejmu i Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PoselKazimierzPantak">Nie  formalizujmy. Ten mąż zaufania może wziąć urlop bezpłatny, może się zwolnić, może się spóźnić, są inne formy. Nie wprowadzajmy tu instytucji, bo szczególnie  w małych miejscowościach jest przedsiębiorca i na drugi dzień po wyborach nie funkcjonuje mu zakład, bo wszyscy  są na wyborach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Mamy dwa sprzeczne stanowiska do art. 46 ust. 1, czy męża zaufania ma każdy kandydat czy kandydaci z jednej listy mogą wyznaczyć wspólnego męża zaufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mogą się umówić i każdy kandydat może wyznaczyć tego samego męża zaufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zostawiamy ten zapis jako fakultatywny. Każdy kandydat może wyznaczyć swojego męża zaufania i wszyscy kandydaci mogą wyznaczyć tego samego męża zaufania. Przechodzimy do ust. 4. Mamy wnioski następujące. Wniosek najdalej idący - pozostawić bez zmian. Wniosek najdalej idący w przeciwną stronę skreślić ust. 4, pośrednie, że do 3 dni lub że przysługuje 1 dzień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Trzeba tu zastosować pewną logikę ekonomiczną. Obowiązkiem administracji wyborczej jest zorganizowanie i przeprowadzenie wyborów, natomiast wszelkie działania, które mają na celu ochronę interesu samego kandydata, to finansuje kandydat. I wszelkie konsekwencje ponosi kandydat i jego otoczenie. W końcu też on powinien za to płacić. Powinno się właśnie w taki sposób rozgraniczyć funkcje i przywileje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Ust. 4 nie  mówi o płaceniu tylko o prawie do bezpłatnego urlopu. Nie mówi kto pokrywa koszty tych dni, skarb państwa czy samorząd. Tego nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ale to obciąża jakoś rachunek przedsiębiorstwa zatrudniającego męża zaufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PoselGrazynaKotowicz">Mając na uwadze swoje doświadczenia poprę wniosek pana posła R. Grodzickiego. Trzeba, aby  mężowie zaufania byli traktowani tak, jak członkowie komisji  wyborczej, żeby mieli możliwość urlopu bezpłatnego, przy zachowaniu świadczeń wynikających z zatrudnienia. Ta instytucja funkcjonuje dobrze. Uważam, że ten zapis zostawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PoselGwidonWojcik">Namawiałbym do spojrzenia od strony prawnej. Jest mi wszystko jedno ze względu na ekonomię. To będziemy omawiać w czwartek i piątek. Będzie niespójność ordynacji. Pisząc ordynację do  Sejmu, dążyliśmy  do tego, żeby cały aparat wyborczy był podporządkowany spójnym przepisom. W tej chwili te przepisy ulegną rozchwianiu. Zlikwidowaliśmy np. komisarza wyborczego na rzecz komisji. Zostawmy to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Jestem tu akurat przeciwnego zdania niż mój kolega klubowy. Uważam, że cały czas  tworzymy i rozwijamy prawo samorządowe. I to, że  w tym momencie dostrzegliśmy potrzebę ochrony interesów także przedstawiciela kandydata, może skutkować zmianą ordynacji także  sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Mamy trzy propozycje i będziemy kolejno rozstrzygali.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za skreśleniem ust. 4 w art. 46? Większość opowiedziała się za pozostawieniem ust.  4. Teraz rozstrzygniemy o jego treści. Kto jest za wnioskiem, żeby liczbę 3 zastąpić liczbą 1? Dziękuję, tę kwestię rozstrzygnęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PoselKazimierzPantak">Informuję, że zgłoszę wniosek mniejszości w sprawie skreślenia ust. 1 w art. 46 oraz w sprawie zmiany wyrazów "miejsce zamieszkania" na wyraz "adres" w art. 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Nie chciałem ingerować w te sprawy. Ale nie odpowiada mi rozumowanie pana posła P. Buczkowskiego, że jeśli rozbudujemy taką infrastrukturę wyborczą, to jednak instytucja męża zaufania winna być częścią tej infrastruktury, zależną absolutnie od kandydata, ale której organizatorzy wyborów tworzą materialne gwarancje realizacji tych uprawnień. To nie jest sztuka, żeby dać prawo, żeby mąż zaufania kontrolował w imieniu  kandydata prawidłowość przebiegu wyborów, ale trzeba mu  stworzyć warunki takie  same. Dziękuję. Zamknęliśmy rozdział 7.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Obecnie rozdział 8 "Zgłaszanie list kandydatów na radnych w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców". Art. 47 - proszę o uwagi, dziękuję. Art.  48.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jest chyba błąd logiczny w ust. 2, który mówi, że liczba kandydatów nie może być mniejsza niż 3 i przewyższać liczby radnych wybieranych w danym okręgu. Zamiast "i" trzeba wstawić "ani", bo byłby to nieprawidłowy znak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#EkspertWandaSokolewicz">Albo po "i" dodać "nie", czyli liczba radnych nie może być mniejsza niż  3 i nie może przewyższać...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PoselStanislawKowolik">Mam uwagę do pkt. 6, gdzie jest mowa o liczbie porządkowej  wpływu danego zgłoszenia. Po zgłoszeniu w każdym okręgu wyborczym będzie odrębne. Jeżeli  w  gminie jest 5 okręgów wyborczych, koalicja wystawia listy też w 5 okręgach i w każdym z nich lista  koalicji ma inną liczbę porządkową. Sądzę, że dany komitet wyborczy winien  mieć tę samą liczbę porządkową w całej gminie. Chodzi o numer listy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">To jest inna idea. Komitet  wyborczy zgłasza we wszystkich okręgach i chciałby mieć jeden numer w całej gminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Tego zapisu tutaj nie ma. On by się nie mieścił w tym artykule, tylko w którymś z dalszych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">To jest zupełnie coś innego. To jest liczba porządkowa zgłoszenia, a nie liczba porządkowa listy /numer listy/. Liczba porządkowa zgłoszenia odgrywa później rolę przy numeracji na kartach wyborczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PoselStanislawKowolik">Proszę zwrócić uwagę na art. 52. Tam jest mowa również o tej samej liczbie porządkowej. Uważam, że numer listy, który jest bardzo istotny w sensie propagandowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Czy organizacja ma mieć  tę samą listę, czy nie w różnych okręgach, tego nie było w żadnych projektach. Stąd przygotowując ten tekst, nie mogliśmy dodatkowo wprowadzać innych zasad. Rozumiem intencje. Pan poseł chciałby, żeby komitet wyborczy czy grupa, która zgłasza listę w części okręgów w  gminie, otrzymuje w tych okręgach różne numery. Dla celów propagandowych, tzn. prowadzenia kampanii wyborczej dobrze byłoby, żeby miał jeden numer  listy na terenie całej gminy. Proszę teraz sformułować, czy numer listy ma być taki, jak został zapoczątkowany przy rejestracji, czy  losowany i dla jakich warunków. Czy komitet, który zgłosił listy we wszystkich okręgach, czy w połowie okręgów może ubiegać się o jednolity numer? O to nie chodzi. Tego nie było, stąd takich propozycji nie ma. Nie mogliśmy tego do projektu wprowadzać. Jeżeli  państwo przesądzę, że taka ma być zasada, to spróbujemy to zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PoselGwidonWojcik">Mam propozycję, co do zasady. Wprowadzić zasadę losowania i  dać możliwość zapisania tego w poszczególnych artykułach. Jeżeli to ma być jeden numer, to komitety będą się ubiegały o to, żeby zarejestrować swoje listy z pierwszymi numerami. Lepiej przyjąć procedurę losowania i  taką propozycję przedkładam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przystępujemy do podjęcia  decyzji. Kto z państwa jest za tym, żeby umożliwić komitetom wyborczym, które startują na wszystkich okręgach wyborczych na obszarze danej gminy albo więcej niż  w połowie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PoselGwidonWojcik">Panie przewodniczący, tu napotykamy na pewne trudności. Tak, jak  w poprzednich  wyborach, wszystkie listy muszą być ponumerowane, nawet ta, która startuje w jednym okręgu wyborczym. Tylko, że można zapisać procedurę, którą myśmy wymyślili dla wyborów parlamentarnych. Komitety, które zarejestrowały listy we  wszystkich okręgach byłyby losowane jako pierwsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto jest za taką  decyzją? Większość państwa opowiedziała się za tym rozwiązaniem. Gdzie to dałoby się zapisać? Czy w art. 52?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Widzę pewną  trudność, tzn. taką, że mamy 6 okręgów wyborczych i mamy w każdym z nich po 3 listy. Potem mamy kolejny komitet  wyborczy, który zgłosił w 5 okręgach, a reszta komitetów wyborczych zgłosiła listy w jednym okręgu. Czy nie należałoby wprowadzić preferencje, że jednak losuje  się w kolejności ilości zgłoszonych okręgów. Żeby to już do końca było czyste i jasne. Bo nie mogą mieć równorzędnych szans ci, którzy zgłosili  listy w 5 okręgach i  w  1 okręgu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Pierwsze numery list winny być zarezerwowane dla komitetów, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych, później te, które w mniejszej liczbie. ale więcej  niż 1, a na końcu te, które zarejestrowały  w jednym okręgu. Na kartach do głosowania będzie to miało swoje odzwierciedlenie. Jeżeli państwo taką zasadę przyjmą, to my to zapiszemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jeszcze  raz chcę zgłosić wniosek do art. 47 w ust. 3: wyrazy "miejsce zamieszkania" zastąpić wyrazem "adres". Myślę, że nie ma co głosować, bo konsekwentnie państwo odrzucą, jak w art. 40 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Czy oznaczałoby to, że pan poseł również uważa, że na obwieszczeniach oficjalnych - bo to jest na razie tylko zgłoszenie - miałby być podany adres kandydata na radnego. Bo w obwieszczeniach podaje się dane ze zgłoszenia, czyli to jest konsekwencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PoselKazimierzPantak">W  wyborach do Sejmu okręg obejmuje jednak większe terytorium. Może być adres, może być ulica. Jednak zgłaszam adres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozumiem, że do art. 47 ust. 3 pan poseł złoży wniosek mniejszości. Art. 48, mam propozycję następującą,  aby w ust. 1 zmniejszyć jednak liczbę wyborców, gdyż będą miejscowości, gdzie 150 osób będzie stanowiło znaczny procent wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Mam praktyczny wniosek. Jeżeli przyjmiemy, że na liście w danym okręgu jest 5 radnych, razy 15, czyli 75 osób, to byłaby liczba odpowiednia do tamtej procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Równie dobrze może być 10 na liście i co wtedy? Bo jest okręg od 5 do 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Najpierw rozstrzygnijmy, czy 150</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za pozostawieniem tego ustępu  w nie zmienionym kształcie? Większość jest za pozostawieniem. Ust. 3 jest przeniesiony z ordynacji do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PoselKazimierzPantak">Musimy rozstrzygnąć taką rzecz. Przy wyborach do Sejmu było 10 osób na liście i każda lista z podpisami była odrębna. Nie były one numerowane i sumowane. Nie rozumiem tego. Czy te listy mają być numerowane od 1 do 150, a potem  dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PoselGwidonWojcik">Jest tu nieporozumienie między listą, na której zbiera się podpisy, a listą kandydatów. Czy na każdą listę kandydatów wystawioną w danym okręgu musi się zebrać 150 podpisów? Natomiast te podpisy mogą być zebrane np. na 10 listach po 15 podpisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PoselKazimierzPantak">Ale o których  trzech pierwszych chodzi, którzy są pierwszymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PoselGwidonWojcik">Jeżeli taki zapis jest, to dopuszcza on, że komitet decyduje, którzy wyborcy na liście  są pierwsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PoselKazimierzPantak">Wycofuję problem. Życie go rozwiąże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozumiem, że więcej uwag nie mamy.  Art. 49. Tutaj ta sama poprawka co w art. 40 ust. 6, tj. innych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PoselGwidonWojcik">Mam pytanie do pana ministra K. Czaplickiego - może to jest dalej zapisane, nie zwróciłem na to uwagi - kto określa  wzór listy, na której zbiera się podpisy. Może spróbować to zapisać, bo będą problemy. Rzecz jest nie tyle w  tym, że będą różne listy, tylko że komisja może odmówić rejestracji. Były wypadki  w  wyborach parlamentarnych, że niektórzy musieli od nowa zaczynać zbierać podpisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Żeby uniknąć jakichkolwiek  wątpliwości można by zapisać, że Państwowa Komisja  Wyborcza ustala wzór wykazu podpisów, na podobieństwo tego, co uczyniła w wyborach parlamentarnych. Tu  nie przyjęliśmy tej instytucji, uważając, że nie  trzeba wszystkiego  formalizować. Ale może być problem. Dosyć łatwo byłoby to pomieścić w art. 38 ust. 3 dodać pkt.  7, że ustala wzór wykazu podpisów,  popierających kandydatów lub listy. I problemu nie  ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Uważam, że to może być problemem. Bo do  tej pory w wyborach komunalnych mieliśmy 15 osób i nie było sprawy, żeby na 1 karcie się podpisać. Jeżeli podpisów  ma być 150, to można zbierać na kilku kartkach. Gdyby wprowadzić zapis, że 3 osoby wskazane przez kandydatów, to rozwiązałoby problem kolejności. Czy to jest  ważne, żeby to byli trzej pierwsi z listy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#PoselGwidonWojcik">Proponowałbym jednak to zostawić tak, jak jest. Bo zapis "wskazani przez kandydatów" nie jest zręczny, bo tu jakby  wyborcy zgłaszają kandydatów. Technicznie kto inny zgłasza,  ale wyborcy się podpisują. Zostawmy to. Ten zapis jest szeroki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślę, że  w art. 48 można precyzyjniej  to sformułować w ust. 1: "Zgłoszenie powinno zawierać listę kandydatów, imiona, nazwiska, adresy itd. To są ważne rzeczy. Jak pamiętam mnóstwo było formalnych zastrzeżeń i kłopotów w interpretacji tych właśnie zapisów w ordynacji. Było sporo zamieszania z tego powodu, że nie był ustalony wzór karty zgłoszeniowej, jakie elementy na tej  karcie zgłoszeniowej są obowiązkowe. Tu  jest mowa tylko o liście kandydatów, a  nie ma mowy o karcie zgłoszeniowej. Były takie przypadki, że ta lista kandydatów była osobno, a podpisy fruwały jako niezależny element. Był problem, pod czym podpisywali się ci, którzy popierali listę, jeśli te karty mogły być podłożone zupełnie pod coś innego niż to, co powędrowało do komisji  wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PoselKazimierzPantak">W ust. 2 art. 48 jest odniesienie do art. 41 ust. 2 i 3. Właśnie jest o tym. Czytelnie nazwisko i imię, adres, podpis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Widzę tu dwa problemy. Pierwszy, to jak musi wyglądać wykaz  podpisów, a  druga kwestia, to jak powinno  wyglądać zgłoszenie. Może być np. "my niżej podpisani wyborcy zgłaszamy następującą listę kandydatów", a pod spodem jest ten wykaz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PoselGwidonWojcik">Dokładnie  taka konstrukcja jest przyjęta. Mówimy o  dwóch  różnych dokumentach. Lista kandydatów jest precyzyjnie określona w art. 40 ust. 1, natomiast zgłoszenie jest określone precyzyjnie w art. 41. Jest tylko pytanie takie, czy uważamy, że to jest za mało precyzyjnie i  wtedy, moim zdaniem, nie  ma co dopisywać, tylko zobowiązać Państwową Komisję Wyborczą do określenia wzoru czy też zostawić tak, jak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Na podstawie praktyki uważam, że lepiej jest ten wzór opisać w ordynacji, bo często ordynacja jest jedynym dokumentem analizowanym przez  komitet wyborczy, natomiast te wszystkie późniejsze instrukcje komisji  wyborczych nie  docierają do  tych różnych komitetów i komitecików. Gdyby zapisać, jakie  elementy winna zawierać karta z podpisami, a to  nie jest trudne, to byłaby  rozstrzygnięta niejednoznaczność i tak chyba było w ordynacji do Sejmu. Wiem, że przy  wyborach samorządowych był z tym olbrzymi kłopot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Proponowałbym dodanie do  tego ust. 1 jeszcze jednego zdania, że lista powinna zawierać nazwę komitetu wyborczego lub partii, nazwiska  kandydatów oraz ciągłą numerację wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Przykro mi, ale trzeba by się na coś zdecydować. Albo w ordynacji wyraźnie się wskazuje, kto jest podmiotem zgłaszającym, czy to jest partia polityczna, czy organizacja - a tego nie ma przecież. Przepraszam, partie tylko popierają. Zgłaszają wyborcy, o to mi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W takim razie lista kandydatów z nazwiskami i koniec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przypominam, na liście kandydatów podaje się nazwisko, imiona, wiek, zawód i miejsce zamieszkania kandydatów. Proszę zaproponować nowelizację ust. 2 art. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Co innego jest lista kandydatów zgłaszana, a co innego jest lista kandydatów z podpisami poparcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#PoselKazimierzPantak">Przy wyborach do sejmu i Senatu było to ważne, bo ludzie się nie znali. Podpisy były zbierane na dużych w skali województwa co najmniej. Tu są nieduże liczby podpisów i ludzie się znają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PoselGwidonWojcik">Mam propozycję taką, żeby wskazać kierunek nie przesądzając przeciwników i słów. Żeby każda karta, na której zbiera się podpisy opatrzona była nagłówkiem zawierającym formułę, że np. my niżej podpisani popieramy listę taką, a taką, wyszczególnić tu kandydatów, a następnie zamieszczone byłyby podpisy. Każda z list, na której zbiera się podpisy winna być opatrzona takim nagłówkiem. Myślę, żeby nie Państwowa Komisja Wyborcza ustalała wzór, tylko żeby ordynacja wyborcza przesądziła, jak ten wzór ma wyglądać. Równocześnie pokazuję, jak mógłby wyglądać. Chciałbym, żeby zostało poddane pod głosowanie, żeba każda kartka, na której zbiera się podpisy była opatrzona nagłówkiem, jak  wyżej. Ta lista powinna być wymieniona. Te 5 czy 10 nazwisk. Trzeba wiedzieć kogo się popiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zasada winna być ta sama. Kandydat jest jeden czy więcej, czy to są wybory większościowe czy proporcjonalne. Podpisuję się pod nazwiskami, popieram te nazwiska. Nazwisk jest maksymalnie  10, więc się zmieszczą.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym?</u>
          <u xml:id="u-260.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Za głosowało 11. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Ważne jest, żeby na liście były umieszczone nazwiska, natomiast myślę, że dobrze byłoby, żeby dać fakultatywną możliwość podawania nazw komitetów. Mogą to być organizacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 48 będzie uzupełniony zgodnie z rozstrzygnięciem.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 49 nie budzi zastrzeżeń, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-262.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Przypominam o poprawce w ust. 1 "albo innych organizacji popierających daną listę lub kandydaturę" oraz w ust. 2 "ugrupowań albo organizacji", analogicznie, jak poprzednio. Art. 50.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">To jest nieco inna sytuacja, bo to nie jest oznaczenie całej listy, ale oznaczenie poszczególnych kandydatów w obrębie jednej listy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przepraszam. Jest to oznaczenie całej listy, a w ramach tej  listy poszczególnych kandydatów. Art. 50 przyjmujemy. Art. 51, dziękuję uprzejmie. Art. 52 - przypominam, że do ust. 1 podjęliśmy decyzję o nadawanie liczby porządkowej przez losowanie i zwracamy się do pana ministra o zapisanie naszych ustaleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Zastanawiam się, co się stanie, jeśli mimo wezwania ponownego nie zostaną zgłoszone osoby. Czy wybiera się mniejszą liczbę radnych? Może być taka sytuacja, gdzie zostanie np. zgłoszonych 2  radnych  na 15 czy 18 mandatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Pan poseł chce nam tu  sformułować taką opinię, że w całej gminie nie będziemy mieli chętnych do  radzenia  sobie i innym. Chyba nie jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 52 uzupełniamy tą intencją o jednakowych numerach list poszczególnych ugrupowań we wszystkich  okręgach  wyborczych i losową drogą ich uzyskiwania. Czy są jeszcze inne uwagi? Dziękuję. Art. 53 i 54 - nie ma uwag, wobec tego zakończyliśmy rozdział 8.</u>
          <u xml:id="u-266.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 9 "Kampania wyborcza". Art. 55 - uwag nie widzę, art. 56 - też nie, art. 57 - dziękuję, 58 - też z ordynacji do Sejmu, art. 50 - dziękuję, art. 60 - dziękuję, art. 61.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PoselKazimierzPantak">Interesuje mnie kwestia, która wyszła  w czasie kampanii. Chodzi o jednostki wojskowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Sprawę jednostek wojskowych i policyjnych reguluje art. 57 ust. 2, który mówi, że nie można tam umieszczać plakatów, haseł wyborczych, bo jednak są to jakieś obiekty państwowe na terenie gminy i żeby ich  nie  wykorzystywać. Tam się nie przeprowadza głosowania, więc nie ma potrzeby prowadzenia kampanii wyborczej na terenie jednostki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 62 - bardzo proszę. Poprzednio zajęliśmy się tylko telewizją. Gdybyśmy utrzymali  ten przepis, to ust. 1 należałoby rozszerzyć na radio. Na końcu ust. 1 trzeba po "regionalnych programach telewizji publicznej" dodać "i radia".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W ust. 2, czy 10 godzin to nie jest za dużo dla programu lokalnego? Radiowe programy są znacznie potrzebniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Dlatego nie powiększałbym więcej czasu, bo efektywnie jest to więcej. Jednostek radiowych jest 16, a telewizyjnych 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Tu też są pewne różnice. Bo zdarza się kilka stacji regionalnych  radia publicznego. Jest  także po dwa programy telewizji regionalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przyznam, że po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, kiedy są dwa programy regionalnej telewizji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#PoselGwidonWojcik">Proponowałbym wykreślenie ust. 2 i okazanie trochę zaufania dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Myślę, że nie musimy tego precyzyjnie określać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#PoselKrzysztofJanik">W tej sprawie na poprzednim posiedzeniu silnie dyskutowaliśmy, jak maksymalnie sprecyzować zasady dostępu do środków przekazu, jakie zostawiać pola manewru. Myślę, że nie powinniśmy decydować się, mimo wszystko, na rozwiązanie skrajne. albo decydujemy się na zaufanie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, albo będziemy usiłowali zapisać to precyzyjnie.</u>
          <u xml:id="u-275.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję, żeby w ust. 1 dopisać "i programach radia publicznego", a w ust. 2  wykreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Czy to wykreślenie ust. 2 w obecnie trudnej sytuacji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie będzie wykorzystywane politycznie? Mogą być np. protesty że tendencyjnie podzielono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W międzyczasie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może być np. odwołana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przyjmijmy, że Radzie zostają decyzje o charakterze porządkowym z naszego punktu widzenia. Ale z punktu widzenia propagandowego programu. Są to rzeczy bardzo ważne, np. wydzielenie pasma dla tych audycji. Ktoś musi w naszym imieniu podjąć taką decyzję, która wymaga wiedzy fachowej, technicznej i łącznościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Uważam, że dlatego mówi się tylko o telewizji, bo regionalna telewizja publiczna jest chyba tylko jedna.Natomiast rozgłośnie radiowe są dwie lub trzy. Czy są sytuacje takie, że w jakimś regionie istnieją dwie publiczne telewizje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Spółka jest jedna i radiowa i telewizyjna. Radio może byćjedną spółką, a pracować na 3 lub 4 zakresach.Natomiast jest to ten sam nadawca. To samo dotyczy telewizji. Może nadawać na kilku kanałach, ale to jest ten sam emitent. Dlatego obawiałbym się wkraczania zbyt szczegółowo w decyzję. Na innych zasadach prawnych i ekonomicznych rozliczane jest radio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Najprostsze jest uzupełnienie ust. 1 "W regionalnych programach radia i telewizji publicznej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Wtedy w ust. 3 należałoby po wyrazach: "szczegółowe zasady" dopisać "czas", wówczas będzie "szczegółowe zasady, czas oraz tryb".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Na poprzednim posiedzeniu pozwoliłem sobie wskazać, że dobrze byłoby, żeby ustawa powiedziała o zasadach, jaki to jest czas i jak się go dzieli. Natomiast cała reszta, o której mówił pan przewodniczący pomieściłaby się w ust. 3: byłyby jasne zasady, proporcjonalnie do liczby kandydatów. Proponowałbym pozostawić ten tekst, dopisać tylko radio. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i tak będzie miała wiele do zrobienia, żeby podjąć uchwałę, o której mowa w ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponujęzostawić obecny tekst, w ust. 1 dodać radio, zaś w ust. 2 ustalić czas 10 godzin w przypadku telewizji i 15 godzin w przypadku radia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Może w przypadku radia 20 godzin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Na całą kampanię wyborczą do Senatu w radiu było 15 godzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Sugerowałbym wykluczenie dwuznaczności zapisów ustawowych.Mówiliśmy, że są 2 czy 3 programy lokalne.Należałoby określić czy te 10 godzin jest dla każdego z programów, czy łącznie.Proponuję zapis, że łączny czas rozpowszechnienia regionalnych audycji wyborczych, o których mowa wynosi 10 godz. dla telewizji i 15 dla radia i jest dzielony proporcjonalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Program to nie jest kanał, tylko należy pod tym rozumieć jednego nadawcę, niezależnie na ilu kanałach nadaje. Proponuję nie uszczegółowiać pod tym kątem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jest problem co to jest region.Jedne obejmują obszar jednego województwa, inne kilku.Jest problem nierównej normy czasowej przypadającej według tych zasad na kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Tak było też w wyborach parlamentarnych. Była nierówna norma czasu, bo było tyle samo godzin do podziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zasada równości może mieć mniej więcej zastosowanie w granicach regionu.Proponuję następujące zakończenie zdania w ust. 1 w brzmieniu:"regionalnych programach radia i telewizji publicznej", w ust. 2 ustalamy czas dla telewizji 10 godzin, dla radia 15 godzin. Uznaję, że przyjęliśmy art. 62.</u>
          <u xml:id="u-291.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 63.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PoselWojciechNowaczyk">Czy jest zakaz sponsorowania, wspierania kandydatów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Firma, która wspiera może np. wydrukować plakaty wyborcze, czy w prasie zamieścićogłoszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 64.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#PoselKazimierzPantak">Ust. 3, jak rozumieć ten zapis, czy sprawozdanie będzie gdzieś wyłożone, jak to będzie funkcjonowało? Proponuję uzupełnić tekst o wyrazy"w siedzibie wojewódzkiej komisji wyborczej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 64 przyjmujemy ze zgłoszony uzupełnieniem. Rozdział 10 "Karty do głosowania" art. art. 65, 66, 67, 68, 69.</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przepraszam za nieuwagę. W art. 64 mamy ważny problem, w czasie wyborów parlamentarnych przysparzał on kłopotów. Zapis mówi, że sprawozdanie finansowe o poniesionych kosztach przedkładają zgłaszający kandydatów lub listy kandydatów. Ztymi zgłaszającymi jest różnie. Może pełnomocnik? Kto zdaniem państwa daje gwarancję, że sprawozdanie zostanie przedłożone? Rozumiem, zostawiamy bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-296.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Po krótkiej przerwie rozpoczynamy prace. Dziś zakończymy pracę nad projektem. Wnioski mniejszości należy składać jutro, wrócimy do nich pod koniec obrad i przypomnimy kto chce składać.</u>
          <u xml:id="u-296.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 11 - głosowanie  art. 70. Wcześniej był wniosek pana posła W. Nowaczyka, aby głosowanie było do godz. 20. Czy ktoś jest innego zdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W dużych miastach jest inna tradycja, szczególnie w okresie letnim.Zwyczaj wyjeżdżania poza miasto powoduje, że się wraca w ok. godz. 20. W efekcie dopiero wtedy jakaś grupa wyborców trafia do lokali. W środowiskach wiejskich jest zapewne inaczej, bo od godz. 20 czeka się i nikt nie przychodzi, podczas gdy np. w Warszawie postępuje wówczas pewne ożywienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozstrzygamy to w głosowaniu. Kto z państwa jest za utrzymaniem zapisu, że głosowanie trwa przez 14 godzin, czyli od 8 rano do 22.</u>
          <u xml:id="u-298.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-298.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za tym, aby głosowanie trwało od 8 do 20?</u>
          <u xml:id="u-298.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 8 posłów, czyli głosujemy do godz. 20.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W takim razie złożymy w tej sprawie wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#PoselWojciechNowaczyk">Tradycyjnie lokale wyborcze były otwierane od 6, ponieważ ludzie wracający z nocnej zmiany szli od razu do lokalu wyborczego i głosowali. Proponuję, żeby lokale były otwarte od godz. 6 do 20.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za głosowanie od godz. 8?</u>
          <u xml:id="u-301.1" who="#PoselKrzysztofJanik">W głosowaniu wniosek poparło 11 posłów.</u>
          <u xml:id="u-301.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za głosowaniem od godz. 6?</u>
          <u xml:id="u-301.3" who="#PoselKrzysztofJanik">W głosowaniu za tym wnioskiem opowiedziało się 5 posłów. Lokale wyborcze będą więc otwarte od godz. 8 do 20.</u>
          <u xml:id="u-301.4" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. art. 71, 73, 74, 75, 76, w art. 77 zmieniamy na godz. 20. Wymienione artykuły zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-301.5" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do rozdziału 12, ustalenie wyników głosowania w obwodzie. Art. 78, art. 79 - dziękuję. Art. 80.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam uwagę do ust. 2. Nieważny jest głos, jeżeli znak "x" postawiono przy nazwisku kandydata, który został skreślony z rejestru kandydatów po wydrukowaniu kart. Tu są także okręgi jednomandatowe, czy to ma sens?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślę, że nie ma sensu unieważnienie głosu, jeżeli ktoś strzelił w próżnię, bo taki jest skutek znaku postawionego przy kandydacie wykreślonym przez terytorialną komisjęwyborczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Jak wtedy potraktujemy taką kartę do głosowania, czy jako głos ważny nie oddany na nikogo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Taką kategorięwycofaliśmy. Są jeszcze okręgi wielomandatowe. Jest tam kilka krzyżyków właściwych, a jeden strzelony w próżnię i karta ma być nieważna. To chyba nie jest słuszne. W art. 89 jeste mowa o okręgach, które mogą być jednomandatowe i wielomandatowe. Proponuję, żeby w takiej sytuacji głos był ważny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Wystarczy zapisać, że za nieważny uważa się również głos, jeżeli na karcie do głosowania postawiono znak "x" wyłącznie przy nazwisku kandydata w sytuacji określonej w art. 69 ust. 1. Jeżeli znak będzie znajdował się tylko przy takim nazwisku, to głos będzie nieważny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Proponuję zapis, że nieważny jest głos, który nie został oddany na żadnego z kandydatów. To jest to samo, bo jeśli postawi się znak w miejscu, które nie istnieje, to tak jakby się nie postawiło żadnego znaku.Ust. 1 wyczerpuje sytuację wyszczególnioną w ust. 2, przy tym założeniu, że kandydat skreślony z rejestru przez terytorialną komisję wyborczą nie jest już kandydatem, jego nazwisko nie powinno znajdować się na karcie wyborczej. Postawienie krzyżyka przy takim nazwisku jest równoważne z nie oddaniem głosu na żadnego kandydata, biorącego udział w grze wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Pan poseł ma rację i to jest jasne, gdy tak będzie wyraźnie napisane. Pozwolę sobie przypomnieć sytuację z ostatnich wyborów parlamentarnych, gdy na kartach do głosowania były nazwiska kandydatów, które nie powinny się na nich znajdować. Były w tych sprawach liczne protesty. Sąd Najwyższy miał problemy w rozstrzyganiu, ponieważ ordynacja nie uregulowała sytuacji. Jeżeli państwo zgadzają się co do zasady, że znak "x" postawiony wyłącznie przy nazwisku kandydata skreślonego, czyni ten głos nieważnym, wtedy sytuacja będzie jasna. W okręgach wielomandatowych postawienie znaku "x" przy wybieranych kandydatach i w tym przy nazwisku skreślonym nie spowoduje nieważności głosu. To jakby wyczerpuje sytuację. Będzie to wyraźnie uregulowane ustawowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy są jeszcze uwagi do art. 80? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-309.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 81 i art. 82.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Ust. 6 mówi o podaniu wyników głosowania do publicznej wiadomości.Mam pytanie, w jaki sposób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Poprzez wywieszenie w siedzibie lokalu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Znam przykłady z ostatnich wyborów, gdzie komisje obwodowe ociągały się z wywieszenie wyników, bowiem nie chciały pokazywać że SLDwygrało. W tej sprawie odbierałem telefony interwencyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponujęnie rozstrzygać sposobu ogłoszenia i pozostawić obecny zapis, czyli możliwość dostosowania do lokalnych zwyczajów.</u>
          <u xml:id="u-313.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 83 i art. 84.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jest zapis, że komisja przesyła niezwłocznie zarządowi gminy karty do głosowania. Czy nie mogłoby być, że przesyła komisji terytorialnej, a dopiero później zarządowi gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Są to dwie różne sprawy. Komisja terytorialna jest zainteresowana wynikami głosowania, natomiast karty powinny trafić do zarządu gminy wraz z drugim egzemplarzem protokołu głosowania.</u>
          <u xml:id="u-315.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 85 i art. 86.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Do ust. 1. Jeżeli znak zostanie postawiony na więcej wyborców niż jeden, to przy liście alfabetycznej głos faktycznie musi byćnieważny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Kolejność też odgrywa rolę. Może być głosowanie na listę. Wtedy się mówi, że wyborca ma stawiać znak z lewej strony tylko przy jednym nazwisku. Jeżeli postawi przy 5, to uważa się, że oddał głos na pierwszego. Głosowanie na listę polega na tym, że znak musi być postawiony tylko przy jednym nazwisku z danej listy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#PoselGwidonWojcik">Musimy się na cośzdecydować. To co proponuje pan poseł R. Grodzicki chyba nie jest możliwe do uregulowania w taki sposób. Czy listy ustala się alfabetycznie, czy w innej kolejności, to jest wyłącznie decyzja tych, którzy zgłaszają listę. To jest ich sprawa. Wyborczy często się mylą, zakreślają różną liczbę krzyżyków, inną niż obowiązuje, wówczas głos powinien dostać lider listy. Tak jak jest w wyborach sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Pan poseł nie doczytał do końca ordynacji. Tam jest wyraźne odróżnienie listy, która jest ustalona w porządku alfabetycznym od listy, która jest ustalona w porządku preferowanym.Komitet rejestrując zawiadamia komisję, że taka kolejność została przyjęta. Stąd też komisja będzie wiedziała, która lista była w porządku alfabetycznym, a która nie, nawet jeśli kolejnośćalfabetyczna wypadłaby przez absolutny przypadek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#PoselWlodzimierzSitek">W art. 100 i tam, gdzie występuje kolejność przypadania mandatów, powinna wynikać z kolejności umieszczenia na liście, chyba że była ustalona w porządku alfabetycznym. Wystarczy zapis, że o porządku przypadania mandatów decyduje kolejność umieszczenia na liście. Wszystko jedno czy jest to kolejnośćalfabetyczna, czy inna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czyli pan proponuje, żeby przerzucić kolejnośćustalania listy na tego, który zgłasza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Zwracam uwagę na jeszcze jedną możliwą konfuzję, która wystąpi. W tej ordynacji dopuszczamy wielomandatowe okręgi z głosowaniem większościowym, gdzie tych krzyżyków będzie można stawiać więcej. Wyborcy słuchając komunikatów z różnych źródeł, mogą pomylić zasady i postawić więcej znaków w okręgach wielomandatowych proporcjonalnych.Proponowałbym zasadę, że liczy się pierwszy krzyżyk z góry, a jeśli jest tych krzyżyków kilka na liście, to taki głos powinien być ważny, podobnie jak głos w wyborach do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#PoselGwidonWojcik">Mam wniosek, który wprawdzie nie dotyczy tego artykułu, ale się z nim wiąże. Przyznaję, że nie doczytałem się tego, że jest rozróżnienie na listę alfabetyczną i nie alfabetyczną, ale bardzo mi się to nie podoba. Jeżeli dojdziemy do tego zapisu, proponujęzlikwidować instytucję listy alfabetycznej, która jest rozróżniona od listy niealfabetycznej.Jeżeli komitet chce, może zrobić listę alfabetyczną, ale w ustawie jej nie rozróżniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zbliżamy się do decyzji. Rozstrzygamy o dwóch różnych kwestiach. Art. 100 dotyczy innego przypadku i jego łączność 6z art. 86 jest luźna. Proponujęprzyjęcie wariantu z ordynacji do Sejmu, tzn. w przypadku kilku znaków głos jest ważny, przy czym zalicza się ten głos kandydatowi umieszczonemu na liście w pierwszej kolejności, bez rozstrzygania, czy lista jest alfabetyczna, czy preferencyjna. Myślę, że stwarza to czystość sprawy i zgodnośćz ordynacją do Sejmu. Przyjęliśmy zasadę, żeby nie wprowadzać nowych rozwiązań tam, gdzie to nie jest potrzebne. Czy możemy przyjąć, że taki zapis art. 86 nas satysfakcjonuje? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-324.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przy art. 100 wrócimy do listy alfabetycznej, ale już w zupełnie innym kontekście. Tam chodzi o mandat a nie o głosy.</u>
          <u xml:id="u-324.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 87.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jeszcze do art. 87. Mamy rozstrzygniętą sprawę, gdy na karcie wyborczej będzie więcej znaków "x" niż jeden. Trzeba rozważyć co będzie, jeżeli wyborca postawi znak wyłącznie jeden i na kandydata skreślonego według art. 69. Wtedy trzeba by ten głos zaliczyć dla listy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję w art. 87 dopisać wyraz "wyłącznie".</u>
          <u xml:id="u-326.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 88 i art. 89.</u>
          <u xml:id="u-326.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 14 - ustalanie wyników wyborów w okręgach dla wyboru radnych w gminach do 20.000 mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-326.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 90 i art. 91.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie mam zastrzeżeń do sformułowańzawartych w tym artykule. Jednak ust. 34 wywołuje pewne praktyczne konsekwencje. Chodzi o odpowiedź na pytanie, czy ustawowy skład rady będzie liczył tylu radnych, ilu przewiduje ustawa o samorządzie terytorialnym, czy mniej o mandaty nie obsadzone do czasu obsadzenia wyborów uzupełniających. Ma to konsekwencje przy niektórych głosowaniach w radzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Ustawowa liczba jest jednoznaczna i nie ma sensu jej uściślania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 91 przyjmujemy, art. 92.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">W ust. 4 jest sformułowanie "protokołu głosowania", proponuję skreślić "głosowania".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. art. 93, 94, 95 i art. 96 rozumiem, że nie budzą wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-331.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 15 - ustalanie wyników wyborców w okręgach dla wyboru radnych w gminach powyżej 20.000 mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-331.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 98 - przyjęty. Art. 99.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W ust. 4 również jest kwestia wyjaśnienia i sprecyzowania. Wynika z niego, że jeżeli kandydat uzyskał "0", to mandat mu nie przysługuje, choć taki przysługiwałby liście. Zdarzył się taki przypadek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">To oznacza, że głosy wyborców, które padły na określoną listę, mogą zapracować na mandat konkurenta wyborczego tej listy. W tej sytuacji uważam, że mandat powinien zostać nieobsadzony. Chodzi mi o ust. 3. Nielogiczne jest przydzielanie mandatów, na które zapracował kto inny, na rachunek jego konkurenta politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Jest to temat o charakterze politycznym. Myślę, że kwestia podniesiona przez pana posła jest ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#DyrektorHenrykGaik">Takie sytuacje mogą się zdarzyć. Kwestionowałbym jednak, że nie mający wystarczającej liczby kandydatów, pracują na sukces innych. Postawili na określoną liczbę kandydatów, uzyskali dużo głosów, ale wprowadzili tylu kandydatów, ilu proponowali i nie mogą mieć pretensji.Przy tej liczbie radnych, która jest przewidziana dla małych gmin, to nie obsadzenie jednego, czy dwóch mandatów jest bardzo niekorzystne, zwłaszcza przy mało licznych radach gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Nie mogę sięzgodzić z taką interpretacją, bo podmiotem jest wyborca i jego decyzję trzeba uszanować. To jest manipulacja głosem wyborcy. Bo przeniesienie mandatu z jednej puli do drugiej puli oznacza zaprzeczenie decyzji wyborców. Jedynie logicznym wyjściem z sytuacji, w której zakładamy, że szanujemy głos wyborcy jako podmiotu, to jest nie obsadzenie tak, że ich głosy się zmarnowały. Nie może tak być, że dorobek jednego ugrupowania idzie na konto drugiego. Wtedy oznacza to brak szacunku dla decyzji wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#PoselGwidonWojcik">Chyba nie wszyscy mówimy o tym samym. Może się zdarzyć sytuacja, że lista nie bierze całej puli. Jeśli bierze całą pulę i ma zarejestrowane tylu kandydatów, ile jest mandatów, to bierze wszystkie mandaty i nie ma problemu. Natomiast, jeśli jest 7 mandatów do podziału, na liście zgłoszonych jest tylko 6 kandydatów, a liście tej przypada 7 mandatów, wówczas ten siódmy mandat przypada partii będącej w konflikcie z wygrywającą. Przypuśćmy, że kandydat z listy wybieranej uzyskuje 7 tys. głosów, zaś z listy przeciwnej tylko 7 głosów, dostaje mandat kosztem listy, na którą głosowali wyborcy. Bywa wówczas, że komitet wyborczy dostaje wtedy 97 % i oddaje mandat swojemu zdecydowanemu przeciwnikowi. Taka konstrukcja jest zła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#PoselWlodzimierzSitek">Proponuję zostawić zapis, który jest w projekcie. Ordynacja będzie znana wcześniej i komitety muszą wyciągnąć wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#PoselZbigniewWieczorek">Przyłączam się do tego ostatniego wniosku, dlatego że odpowiedzialność ponoszą komitety wyborcze. Jeżeli są na tyle nieprzewidujący, że nie przewidzą sytuacji znacznego sukcesu, to ich strata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Może się zdarzyć, że mimo woli obsadzenia wszystkich kandydatów na liście, niektórzy wypadną /śmierć, wyprowadzenie się/, liczba ich ulegnie zmniejszeniu i komitet nie jest w stanie jej uzupełnić. Byłoby nielogiczne nie uwzględnienie takich sytuacji. Uważam, że jedynym wyjściem, które gwarantuje poszanowanie woli wyborców, jest pozostawienie mandatu nieobsadzonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Mamy dwie propozycje do zdecydowania.Wszystkie argumenty padły. Podkreśliłbym, że te wybory mają służyć równości głosów, tzn. że jeżeli głosuję na SLD, to byłoby mi przykro, gdyby dzięki temu wszedł kandydat np. ZChN. Kto jest za pozostawieniem dotychczasowego zapisu?</u>
          <u xml:id="u-341.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 8 posłów, a 9 posłów było przeciwnych. W tej sytuacji zapis będzie brzmiał, że jeżeli liście kandydatów przypada więcej mandatów niż kandydatów zarejestrowanych na tej liście, to mandaty pozostają nieobsadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Może zdarzyć się, że nie zostanie obsadzona liczba mandatów ustawowo określona i wtedy odbędą się wybory uzupełniające. To jest rozstrzygnięte w ustawie i nie musimy tego dopisywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#PoselKrzysztofJanik">W ślad za tym są konsekwencje dla ust. 4. Zmieniliśmy ust. 3, wobec tego sens ust. 4 też jest nieco zmieniony. Art. 100, propozycja pana posła W. Sitka zmierza do tego, żeby o pierwszeństwie decydowała kolejnośćumieszczenia na liście, pozostały tekst wyrzucić.</u>
          <u xml:id="u-343.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Głos z sali: Nie bardzo rozumiem, po co jest czwarty akapit?</u>
          <u xml:id="u-343.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeśli lista kandydatów liczy 4 osoby, to lista dostała 4 mandaty, z czego 3 osoby uzyskały przewagę głosów, zaś 1 miał 0 głosów. Na niego nie zagłosował nikt. Proponujemy, żeby tego mandatu nie obsadzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Byłbym przeciwnego zdania, bo może się zdarzyć, że wszyscy kandydaci są znakomici, ale jeden jest gwiazdą, na którą głosuje większość. To nie oznacza dyskwalifikacji kandydata. Bo gdyby na każdego można było złożyć głos, tzn. operować wieloma krzyżykami, to pozostali też mieliby szansę. W wyborach proporcjonalnych brak głosów nie oznacza dyskwalifikacji kandydata. Wiele przykładów mieliśmy w wyborach sejmowych. Wchodzili tacy, którzy uzyskali niewiele głosów, bo wchodziła gwiazda, która pociągnęła wszystkich wyborców. Przy małych okręgach ta statystyka jest coraz bardziej płynna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zakładamy tu sytuacjęekstremalną, że kandydat nawet na siebie nie zagłosował. O tym rozmawialiśmy wcześniej. Jest propozycja wykreślenia od wyrazu "chyba, że kolejność na liście była ustalona w porządku alfabetycznym ...". Popieram tę propozycję. Czy są inne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">To sięwiąże z art. 47, w którym jest mowa o umieszczaniu kandydatów w kolejności alfabetycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję, żeby w art. 47 ust. 3 drugie zdanie brzmiało: "Nazwiska kandydatów umieszczane są na liście w kolejności ustalonej przez zgłaszających". Wtedy w art. 100 odpowiednio dostosowujemy zapis. Pierwsze zdanie otrzymuje brzmienie: "Jeżeli dwóch lub więcej kandydatów otrzymało liczbę głosów uprawniającą do przyznania im mandatu z danej listy, o pierwszeństwie rozstrzyga kolejność umieszczenia na liście". Eliminujemy losowanie. Pozostałą treść ust. 2 wykreślamy.</u>
          <u xml:id="u-347.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 101.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#PoselStanislawKowolik">Co było powodem obniżenia tego progu z 7 % do 5 %?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#PoselKrzysztofJanik">5 % to jest 1/20 elektoratu. Takich przypadków będziemy mieli kilka, może kilkanaście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jeste tu problem okręgów o niewielkiej liczbie mandatów.Jeżeli to będzie okręg 10-mandatowy, to ktoś, kto otrzymał 5 %, wchodzi do puli. Obawiam się, że może to być znowu jakiś instrument gry okręgami. Może dojść do nadmuchania rady. Jeżeli będzie przewaga okręgów o niskiej liczbie mandatów, to może się zdarzyć, że próg 5 %, który jest łatwo przekroczyć, pokonają kandydaci w kilku okręgach. Może to spowodowaćrozrost rady, bowiem polityka podziału prowadzi do małych okręgów. Także w dużym mieście, gdzie jest 12 okręgów wielomandatowych i z każdego z nich może dodatkowo wejść jeden radny, który uzyskał 5 % głosów, a nie zmieścił sięw puli mandatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Żeby zgłosić listę, kandydat musi zebrać 150 podpisów, jeżeli dostanie 150 głosów, to może zostać radnym bez względu na wynik uzyskany przez listę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Może należałoby się zastanowić nad sytuacją, żeby art. 101 regulował kwestię, gdyby pozostały mandaty nieobsadzone. Mamy coraz więcej sytuacji, że pozostają nieobsadzone mandaty, teoretycznie, ale jak państwo mówią także praktycznie. Jest takich sytuacji co najmniej trzy, tzn. gdy przypada mandatów więcej niż kandydatów znajdujących się na liście, jeżeli kandydat z listy nie uzyskał żadnego głosu i gdyby zgłaszający nie uzupełnili listy w przypadku skreśleń. W tych przypadkach skład rady uzyskany w wyniku wyborców nie będzie pełny. Może przyjąćwtedy takie rozwiązanie, żeby nieobsadzone mandaty uzyskali kandydaci, którzy w wyborach uzyskali 5-7 % głosów, także z list, które nie uzyskały mandatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Jeżeli zdaniem pana posła W. Puzyny na mandat zasługuje ktoś, kto uzyskał 0 głosów, to kandydat, który uzyskał 5-7 % głosów tym bardziej zasługuje na mandat. Możemy powrócić do 7 %. W trakcie redagowania tekstu wydawało nam się, że 5 % stwarza większe szanse zastosowania tego artykułu w praktyce. W ordynacji do Sejmu była bariera 7 %.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#PoselZbigniewJanowski">Co będzie w takim przypadku, jeżeli wszystkie mandaty w danym okręgu zostaną obsadzone, a 3-4 listy będą miały liderów, którzy uzyskali 5 % głosów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Wtedy zwiększa się ustawową wielkość rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Niebezpieczne jest łamanie generalnej zasady proporcjonalności, bo to jest wstawka z zasady większościowej. Jeżeli zaczniemy łamaćtęgeneralną regułę i komplikować sytuacje, to ordynacja stanie się nieczytelna. Byłbym za skreśleniem tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#PoselGwidonWojcik">Wmoim mieście było 7 okręgów wyborczych, po ok. 3 tys. wyborców i 7 list. Rozważmy przykład, że na liście znalazło się3 członków rodziny, którzy uzyskali 150 podpisów. W okręgu załóżmy wzięło udział w głosowaniu 20 % wyborców, tj. 600 osób. Z tej liczby 5 %, tj. 30 wyborców. Tą liczbą głosów kandydat może zostaćradnym i jeszcze z jego powodu zwiększy się liczebnośćrady, bo on uzyskał 30 głosów. Takich okręgów wyborczych o liczbie 3 tys. jest sporo. To jest groźne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Wszystkie argumenty w tej sprawie zostały wypowiedziane. Mam trzy wnioski: 1/ zostawić tak, jak jest, 2/ wyrzucamy, 3/ przyjmujemy propozycję pana ministra K. Czaplickiego w odniesieniu do przypadków, kiedy zostają nieobsadzone mandaty.</u>
          <u xml:id="u-358.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto jest za utrzymaniem zasady w dotychczasowym zapisie art. 101?</u>
          <u xml:id="u-358.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto jest za wykreśleniem tego artykułu zupełnie?</u>
          <u xml:id="u-358.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto jest za przyjęciem propozycji pana ministra K. Czaplickiego?</u>
          <u xml:id="u-358.4" who="#PoselKrzysztofJanik">Jak to ułożyło? Za pierwszą propozycją głosowało 5 posłów, za drugą 7, za trzecią 5 posłów. Źle przeprowadziłem to głosowanie. Zgłaszam formalny wniosek o reasumpcję głosowania.</u>
          <u xml:id="u-358.5" who="#PoselKrzysztofJanik">W wyniku tej szczegółowej dyskusji można sądzić, że będziemy mieć do czynienia z sytuacją, kiedy będziemy mieli nieobsadzone mandaty. Propozycja pana ministra K. Czaplickiego stwarza szansę obsadzenia tych mandatów, gdybym formułował taki wniosek, czy bylibyście państwo skłonni go poprzeć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Z całym szacunkiem dla propozycji pana ministra K. Czaplickiego, trzeba stwierdzić, że rachunek prawdopodobieństwa nie daje szansy, żeby taka sytuacja się wydarzyła. Stąd nie ma sensu przepis, który będzie strzegł przed zdarzeniem, które raczej nie nastąpi. Apelują o wycofanie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Przepraszam, że pozwoliłem sobie taką propozycjęzłożyć, ale będąc pragmatykiem, patrzęna to z punktu widzenia prawa. Jeżeli w trzech artykułach mówi się, że mogą pozostać nieobsadzone mandaty, to można zapytać, co Komisja zrobiła, żeby takiej sytuacji zapobiec?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#PoselGwidonWojcik">Żeby ułatwićprocedowanie, oświadczam, że nie zrozumiałem wniosku pana ministra K. Czaplickiego.Proponowałbym, żeby pan przewodniczący nad tym wnioskiem przeprowadził jeszcze raz głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#PoselZbigniewJanowski">Przypomnę, że pan minister K. Czaplicki, jako nie będący członkiemKomisji nie ma prawa zgłaszać wniosków, a po drugie chciałbym usłyszeć argumenty dlaczego będziemy ponownie wnioski głosować, skoro formalnie przegłosowaliśmy. Zgodnie z regulaminem jest możliwość zgłoszenia wniosku mniejszości i proponuję, żeby taką formułę przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Komisja podjęła decyzję o skreśleniu art. 101. W to miejsce chciałbym zgłosić formalnie i urzędowo artykuł o następującej treści: "Jeżeli w okręgu pozostały mandaty nieobsadzone, to wtedy mandat otrzymuje kandydat na radnego, który znalazł się na liście, lista mandatów nie uzyskała, jednakże on osobiście uzyskał co najmniej 5 % głosów".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Regulamin przewiduje reasumpcję. Reasumpcja ma miejsce wtedy, kiedy intencja wniosku przedłożona do głosowania była niezrozumiała. Można wtedy przeprowadzić reasumpcję. Najpierw trzeba spytać państwa, czy chcą reasumpcji, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#PoselGwidonWojcik">Ja nie zrozumiałem dlatego, że pan przewodniczący tak sformułował wniosek, że równocześnie przeprowadził głosowanie nad dwiema różnymi sprawami. Jedną z tych spraw przegłosowaliśmy. Pozostaje druga, którą w sposób nieuprawniony, pan przewodniczący skompilował w jednym głosowaniu. W związku z tym, że jedna sprawa została przegłosowana i nikt nie zgłaszał do tego uwag, proponujęprzegłosować drugą sprawę, która w sposób nieuprawniony znalazła się w tym głosowaniu. Chodzi o uzupełnienie listy radnych w momencie takim, kiedy z jakichś przyczyn jest ich mniej niż przewiduje ustawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Usiłowałem to zwerbalizować, ale nie udało mi się. Dobrze, jeżeli rozumiemy się co do idei. Jeśli mandaty nie zostały obsadzone, a mamy do czynienia z przypadkiem, w którym jeden z kandydatów umieszczony na liście, która nie uzyskała mandatów, uzyskał więcej niż 5 % głosów w danym okręgu, to uzyskuje ten mandat. Jest tylko kwestia, jeżeli kilku kandydatów uzyska więcej niż 5 % głosów, wówczas może być ten, który otrzymał najwięcej głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#PoselZbigniewJanowski">Dyskutowaliśmy przed chwilą, że nie możemy kosztem jednej partii dawać  mandatów drugiej partii, która nie wygrała. Czy nie jest to sprzeczne, z tym co przyjęliśmy wcześniej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Niezależnie od formalnych przesłanek, jakie tu ustalimy, jest społeczny odbiór wyników wyborów. Jeśli jakiś kandydat uzyskuje relatywnie dużo głosów i nie uzyskuje mandatu, to w odbiorze mikrospołeczności zaczynają się pojawiaćpytania dlaczego tak się stało, czy przypadkiem nie było szachrajstwa. Wyjście zaproponowane dawało osobom, które indywidualnie ściągnęły pokaźną liczbę głosów, możliwośćuzyskania indywidualnego mandatu. Taki był tego sens. Nie odwoływałem się tutaj dotychczas do opinii, które były do nas kierowane, ale w listach właśnie ten pomysł był popierany, jako słuszny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Motywacja idzie chyba w tym kierunku, żeby uniknąć zjawiska, z którym mamy do czynienia obecnie, po ostatnich wyborach parlamentarnych, gdzie mówi się o niereprezentatywności. Czy można sobie wyobrazić sytuację, w której korzystne będzie rozbicie listy przez komitety i wystawienie takiej quasi listy, rozbitej, żeby kandydacki uzyskali po te 7 % indywidualnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#PoselZbigniewWieczorek">Ten wariant zaistnieje tylko w takiej sytuacji, kiedy dany komitet wyborczy z góry będzie zakładał, że jakieś mandaty pozostaną nie obsadzone. Coś takiego trudno zakładać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#PoselKazimierzPantak">Możemy jeszcze sobie skomplikować sytuację przez to, że może wejść radny z innego okręgu, tzn. że w innym okręgu mandat nie został obsadzony, a w innym byłby radny, który uzyskał powyżej 5 %.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#PoselGwidonWojcik">Nie, to chodzi o jeden, ten sam okręg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jest za wnioskiem, który sformułowałem poprzednio?</u>
          <u xml:id="u-373.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 14 posłów przy 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-373.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Teraz rozstrzygamy progi, tzn. 5 czy 7 %.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#PoselZbigniewWieczorek">Zanim zaczniemy rozstrzygać 5 czy 7 %, prosiłbym o zastanowienie się nad zasadą. Czy mandat uzyskuje osoba tylko z listy, która nie uzyskała mandatu, czy też może to być kandydat na dalszym miejscu z listy, który uzyskał mandaty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeżeli są kandydaci na listach mandatowych, to nie ma mandatów nieobsadzonych. Kto z państwa jest za 7 % progiem?</u>
          <u xml:id="u-375.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 13 posłów, przy 1 przeciwnym. Ustaliliśmy treść zapisu art. 101.</u>
          <u xml:id="u-375.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. art. 102, 103 rozdział 16, art. art. 104, 105, 106, 107 - nie ma uwag do tych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-375.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 17 - ważność wyborów, art. 108.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jaka jest argumentacja za nadaniem Rzecznikowi Praw Obywatelskich prawa wniesienia protestu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zdarzają się takie sytuacje, iż mandat został zdobyty przy naruszeniu przepisów łącznie z przestępstwem. Fakt przestępstwa wychodzi na jaw po ustawowym terminie wniesienia protestu przez wyborców. Kiedy mandat nie był zamieszany w przestępstwo, nie można go pozbawić mandatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kto z państwa jeszcze ma uwagi do art. 108? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-378.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. art. 109, 110, 111.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#PoselKazimierzPantak">Niezrozumiałe jest dla mnie wygaśnięcie mandatu wskutek prawomocnego wyroku sądu, orzeczonego za przestępstwo z winy umyślnej.Myślę, że sąd musiałby to stwierdzić. Z winy umyślnej może być przestępstwo np. polityczne.Nie każde powinno być powodem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#PoselKrzysztofLaga">Ja również do pkt. 4. Proponowałbym zapis z ordynacji obecnie obowiązującej, jeżeli to byłoby zgodne z ordynacją do Sejmu. Chodzi o prawomocny wyrok sądu za przestępstwo popełnione z chęci zysku lub innych niskich pobudek. Nie wiem czy taka redakcja  może być w chwili obecnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#PoselKazimierzPantak">Praktycznie można być skazanym tylko za przestępstwo z winy umyślnej. Sąd wydając wyrok orzekłby zakaz pełnienia mandatu. Albo wprowadzić zapis proponowany przez posła K. Lagę.Myślę, że nie nadejdą czasy, kiedy będą wyroki w sprawach politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Kodeks karny przewiduje winę umyślną i winę nieumyślną. Z punktu widzenia prawnego ten przepis jest bardzo precyzyjny. Sąd nie może pozbawić mandatu, może pozbawić praw publicznych, a to jest co innego. Natomiast w tej ustawie możemy określić przypadek, kiedy go pozbawiamy mandatu, ale nie  można tu mieszaćKodeksu karnego. Kandydat musi mieć zaufanie publiczne, w stosunku do niego powinny być zaostrzone rygory w porównaniu do przeciętnego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-382.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeżeli pan poseł podtrzymuje swoje wątpliwości, to jakby je pan sformułował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jaki jest poprzedni zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Zapis brzmi: "Prawomocnego wyroku sądu za przestępstwo popełnione z chęci zysku lub innych niskich pobudek".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Niskie pobudki tą okolicznością obciążającą, sąd może dać wyższy wyrok. Decydujemy się na głosowanie.Kto z państwa jest za utrzymaniem zapisu przedłożonego w projekcie?</u>
          <u xml:id="u-385.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 12 posłów. Kto z państwa podziela wątpliwości pana posła K. Pańtaka i jest za przywróceniem zapisu ze starej ordynacji?</u>
          <u xml:id="u-385.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Za wnioskiem głosowało 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-385.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Wątpliwości do art. 111 dotyczyły jeszcze ustawy o samorządzie terytorialnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Jest tam referendum. Gdyby była przeprowadzana nowelizacja ustawy o samorządzie terytorialnym, to jest kilka głosów, żeby wprowadzić trochę dyscypliny w stosunku do radnych. Może więc w tej ustawie również to uwzględnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#PoselKrzysztofJanik">W ustawie o samorządzie nie widzę nic, co regulowałoby dyscyplinę. W naszym projekcie jest ust. 3, myślę że jego zapis jest rozsądny.Można się tylko spierać, czy to ma być 9 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Trzeba by wprowadzić zapis, że jeżeli w wyniku referendum rada zostaje odwołana, to mandat wygasa, z przepisów wynikających o samorządzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jeszcze jest jeden przypadek, którego nie uwzględniono, przypadek zmiany adresu radnego: wtedy powinno nastąpić wygaśnięcie mandatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">W takiej sytuacji jest przepis art. 111 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy ktoś jeszcze ma uwagi do art. 111? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-391.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 112.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-392">
          <u xml:id="u-392.0" who="#PoselGwidonWojcik">Pod rozwagę chciałbym daćjeszcze z art. 111 ust. 3, czy nie uzupełnić, że radny nie uczestniczy w pracach rady bez usprawiedliwienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-393">
          <u xml:id="u-393.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rada przed podjęciem uchwały umożliwia radnemu złożenie wyjaśnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-394">
          <u xml:id="u-394.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Sugerowałbym inny zapis, ale byłaby to inna konstrukcja i inna logika. Np. radny pokaże się na sesji raz na 9 miesięcy.Może wprowadzićzapis, że gdy radny nie uczestniczy, w sposób nieusprawiedliwiony w 80 % posiedzeń, w okresie dłuższym niż 9 miesięcy. Jeżeli jest leniwy radny, to za każdym razem zaczyna mu się czas liczyć od nowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-395">
          <u xml:id="u-395.0" who="#PoselGwidonWojcik">Dałbym również pod rozwagę projekt takiego zapisu, choć też mam wątpliwości, z jednej strony żeby jednak dyscyplinować, bo takie głosy wyborców są, z drugiej, żeby nie doprowadzić do zachwiania konstrukcji. Bo po co są wybory? Wybrany rozlicza się przed wyborcami. Na tym najniższym szczeblu to odstępstwo można zrobić. Na dalszych szczeblach uważam, że nie, bo kłóci się to z moim rozumieniem sensu wyborów, jako takich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-396">
          <u xml:id="u-396.0" who="#DyrektorHenrykGaik">Chciałbym zapytać, czy przygotowujący projekt zwracali uwagę na problem, kiedy wynikałby na tle pkt. 2 ust. 1, tj. zrzeczenia się mandatu. Wokół tego powstaje mnóstwo okoliczności, w których nigdy do końca nie wiadomo, czy to zrzeczenie mandatu było, czy nie było. Są to oświadczenia często złożone w chwilach emocji, wykrzyknięte, oświadczenie złożone do prasy, opublikowanie listu itd. Wokół tego następują przetargi. Osoba nie zjawia się na posiedzeniu rady i w związku z tym rada nie podejmuje uchwały. W związku z tym jest niejasna sprawa np. obliczania większości quorum, itd. Ten zapis tak pozostawiony jest za mało precyzyjny. Może określić termin, w jakim rada powinna podjąć uchwałę w tej sprawie, może wtedy okres niepewności trwałby krócej. Czasem rada rozgrywa ten element, żeby nie podejmować określonej uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-397">
          <u xml:id="u-397.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Jest to rzeczywiście zasadne, bo były nawet w tej sprawie interpretacje NSA. Ust. 1 pkt 2 proponuję: "zrzeczenie się mandatu w formie pisemnej, przedstawionej przewodniczącemu rady", czyli na piśmie.Może być jeszcze zastosowany następujący mechanizm, że komitet wyborczy weźmie od wszystkich swoich kandydatów pismo, oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu. W przypadku nie wywiązywania się, wpisuje się datę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-398">
          <u xml:id="u-398.0" who="#PoselArturSmolko">Może nie jest roztropne, żeby rada pozbawiała kogoś mandatu, kto go otrzymał w wyniku wyborów.Natomiast praktyka podpowiada, że są kłopoty z "martwymi" radnymi. Zapis ust. 3 powinien być, tylko jest kwestia liczby miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-399">
          <u xml:id="u-399.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jest problem dyscyplinowania i Uświadamiania wyborców. Jeżeli wybrali "martwych" radnych, to na przyszłość powinni się nad każdym lepiej zastanowić. Jeśli wprowadza się inne mechanizmy funkcjonowania tego samorządowego sprzężenia zwrotnego, to opóźnia się dojrzewanie wyborców i samorządu. Ci "martwi" radni, to jest pewien margines wpisany z góry na intencję ustawy. Składy rad skuteczne i efektywne powinny być mniejsze. Jest więc zostawiony pewien margines na "martwych radnych". Nie jestem przekonany, czy to jest dobry kierunek zmiany ordynacji, bo to oznacza zdjęcie z wyborców odpowiedzialności za akt wyborczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-400">
          <u xml:id="u-400.0" who="#PoselArturSmolko">Gdybyśmy jednak przyjęli zapis ust. 3, to jednak generalnie wpisałoby się to w pakiet obowiązków radnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-401">
          <u xml:id="u-401.0" who="#PoselKazimierzPantak">Uważam, że także powinno następować wygaśnięcie mandatu, jeżeli radny zostanie pracownikiem gminy.Jeżeli startuje jako pracownik gminy, to może być dalej radnym, bowiem wyborcy wiedzieli. W wielu gminach jest to problem poważny, że radni są przyjmowani w urzędach gmin i zdarza się, że większość radnych jest pracownikami gmin. W takiej sytuacji burmistrz ma nieograniczoną władzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-402">
          <u xml:id="u-402.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">To jest głos zasadny, ale jest to raczej kwestia nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym, gdzie wprowadzi się ewentualnie zakaz zatrudniania radnych w urzędzie gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-403">
          <u xml:id="u-403.0" who="#PoselKazimierzPantak">Nie chodzi o zakaz. Jeżeli wyborca wie, że wybiera pracownika, to nie mam nic przeciwko temu. Chodzi o takie przypadki, że radny startował jako zatrudniony gdzie indziej, a po wyborze przechodzi do pracy w urzędzie gminy. Wówczas powinno się to wiązaćz wygaśnięciem mandatu. W takiej sytuacji ma do wyboru albo będzie radnym, albo przechodzi do pracy w gminie i zrzeka się mandatu. Zanim będzie nowelizacja, powinno się temu zapobiec. Jest to zjawisko powszechnie krytykowane przez wyborców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-404">
          <u xml:id="u-404.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Propozycja, którą formułuje pan poseł K.Pańtak wkracza w materiędaleko głębszą niż ordynacja wyborcza. Nawet myślę, że nie w ustawie samorządowej, ale w ustawie o pracownikach samorządowych będziemy mogli to rozstrzygnąć. To jest materia praw obywatelskich. Człowiek idąc do pracy w samorządzie będzie musiał zgodzić się na ograniczenie swoich praw obywatelskich.Nie jest to przedmiotem naszej dyskusji. Tego nie możemy zapisać w ordynacji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-404.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Jeszcze może jakieś uwagi do art. 111? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-404.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 112, dziękuję. Art. 113.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-405">
          <u xml:id="u-405.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W ust. 3 stylistycznie lepszy byłby zapis "mandat pozostaje nieobsadzony". Czy nie jest za długi okres 6 miesięcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-406">
          <u xml:id="u-406.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przechodzimy do art. 114, dziękuję. Art. 115.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-407">
          <u xml:id="u-407.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Czy powierzyćmandat kandydatowi, który miał zero głosów. Może być sytuacja, że z jednej strony ktoś nie został dopuszczony do rady, bo miał zero głosów, a w drugim trybie wskutek wygaśnięcia mandatu został do rady wprowadzony. Mówię o art. 115 ust. 1, który mówi, że jeżeli w okręgu proporcjonalnym wygaśnie mandat, to daje się ten mandat następnemu z listy, który uzyskał kolejno liczbę głosów.Zero to też jest liczba. Co wtedy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-408">
          <u xml:id="u-408.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Zero to jest liczba, ale trudno ją traktować, że kandydat uzyskał głosy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-408.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 116, dziękuję. Art. 117,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-409">
          <u xml:id="u-409.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Czy koniecznie musi być do tego zaangażowany prezes Rady Ministrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-410">
          <u xml:id="u-410.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jest tu pewien problem. Może być sytuacja, że Sejm rozwiązał radę gminy i wtedy wojewódzka komisja byłaby wykonawcą uchwały Sejmu. Mogłoby tak być, ale trzeba by to wyraźnie zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-411">
          <u xml:id="u-411.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W obydwu przypadkach wojewódzka komisja powinna być tym organem, który zarządza wybory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-412">
          <u xml:id="u-412.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ale Sejm wtedy przekazuje uchwałę do wykonania wojewódzkiej komisji, nawet nie Państwowej Komisji Wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-413">
          <u xml:id="u-413.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Inna jest sytuacja, kiedy przeprowadzamy wybory uzupełniające w jednym okręgu, bądź w dwóch okręgach, a inna sytuacja, gdy muszą być przeprowadzone wybory na obszarze całej gminy, gdzie nie funkcjonuje rada gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-414">
          <u xml:id="u-414.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Prezes Rady Ministrów wykonywał to dotychczas i nie proponowaliśmy tutaj zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-415">
          <u xml:id="u-415.0" who="#PoselKrzysztofJanik">W takim razie niech zostanie, tak jak było.</u>
          <u xml:id="u-415.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-416">
          <u xml:id="u-416.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jak się okazało są tu pewne problemy. Są zmiany w podziale terytorialnym państwa, które powodują różne komplikacje. Jeżeli z jednej gminy zostaną utworzone dwie gminy lub więcej, to radni stają się radnymi gmin według miejsca zamieszkania i przeprowadza się wybory uzupełniające.Jest to ust. 1 pkt 1. Natomiast, jeżeli jak w pkt. 2 zostanie wyłączony obszar stanowiący okręg wyborczy dla wyboru rady i włączony do sąsiedniej, to radni wybrani w tym okręgu stają się radnymi gminy powiększonej, czyli zaczyna być łamana zasada, że można być radnym tylko wtedy, jeżeli jest się stałym mieszkańcem i ma się prawo wybierania do rady. Żeby kandydować w okręgu wyborczym w gminie A, trzeba mieszkaćna terenie gminy A, niekoniecznie na terenie samego okręgu. Sołectwo jakieś zostaje wyłączone i przechodzi do innej gminy, a wraz z nim wszyscy radni wybrani w tym okręgu, w tym także radni nie zamieszkali w tym sołectwie. W tej sytuacji zasada, że uprawnienie wyboru do rady gminy przysługuje tylko jej mieszkańcom, zostaje tutaj troszeczkę złamana. Można powiedzieć, że świadomie. Można to uściślić do radnych wybranych w danym okręgu i stale w nim zamieszkałych.</u>
          <u xml:id="u-416.1" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Jeżeli jednak z gminy zostanie wydzielony okręg 5-mandatowy i przeniesiony do innej gminy, to tamten skład rady zwiększa się o 5 radnych, a poprzedniej rady zmniejsza się o 5 radnych. Czy nie będzie wyborów uzupełniających, żeby doprowadzić do wyrównania stanu liczbowego? Przy obecnym zapisie wybory uzupełniające są przewidziane tylko w jednym wypadku, tj. gdy z jednej gminy zostaną utworzone dwie lub więcej gmin. Wybory uzupełniające należałoby przewidzieć w każdym przypadku, jeżeli będzie to wynikało z normy przedstawicielskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-417">
          <u xml:id="u-417.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Proponowałbym odwołać się do przepisów ustawy, które mówią o liczbie radnych w gminie i w tym miejscu wprowadzić, że jeżeli liczba radnych w gminie jest niezgodna z zapisem odpowiedniego artykułu, wtedy przeprowadza się wybory uzupełniające. Może być tak, że zmniejsza się liczba mieszkańców i zmniejsza się liczba radnych przypadająca na daną gminę. I wówczas nie ma problemu. Natomiast może być tak, że straci się 3 radnych, a liczba ludności uzasadniałaby, że pozostała nadal tą liczbą. Wówczas należałoby przeprowadzić wybory uzupełniające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-418">
          <u xml:id="u-418.0" who="#DyrektorHenrykGaik">Chciałbym podać kilka uzupełnień praktycznych. Przewodniczę zespołowi, który opiniuje te podziały gmin. Dotąd nie mieliśmy sytuacji, w której byłoby wchłanianie jednej gminy przez drugą, czy łączenie się pełnych gmin. Cały czas mamy podział gmin.Z tego punktu widzenia zmiana ust. 1 jest pożądana, byłoby niedobrze, gdyby wię nie pojawiła.</u>
          <u xml:id="u-418.1" who="#DyrektorHenrykGaik">Słuszna jeste uwaga dotycząca ust. 1 pkt2. Nie jest to tak, że przechodzi okręg wyborczy. Na ogół zmiany granic gminy, są to często zmiany fragmentu obszaru gminy, czasem nie zamieszkałego, czy obejmującego pojedyncze gospodarstwo. Zmiany te są różnie umotywowane, zazwyczaj konfiguracją terenu, lokalizacją zakładu przemysłowego itp. Mało jest sytuacji, w której zmiana granic gminy, dotyczyłaby okręgu wyborczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-419">
          <u xml:id="u-419.0" who="#PoselArturSmolko">Czy ktoś zgłasza poprawkę do art. 118, zwłaszcza jeżeli chodzi o ust. 2, czy akceptujemy to w brzmieniu obecnym? Rozumiem, że pan poseł P. Buczkowski sugerowałby uporządkowanie. Spróbuję odczytać propozycję tego zapisu ust. 1 pkt 2: "Jeżeli z gminy zostaje wyłączony obszar stanowiący część okręgu wyborczego dla wyboru rady w tej gminie i włączony do sąsiedniej gminy, radny bądź radni zamieszkali na tym obszarze i wybierani w okręgu właściwym dla wyłączonego obszaru, stają się radnymi rady gminy powiększonej. Mandaty radnych nie spełniających tego warunku wygasają".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-420">
          <u xml:id="u-420.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">A co z wyborami uzupełniającymi w tych gminach pomniejszonych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-421">
          <u xml:id="u-421.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Proponuję, żeby w ust. 2 zamieścić zapis, że w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt. 1, 2 i 3 przeprowadza się w miarę potrzeby wybory uzupełniające. Bo tylko sytuacje wymienione w tych punktach mogą powodować zmiany w składzie rady w wyniku podziału terytorialnego. Celem zapewnienia liczby radnych w składach rad do liczby zgodnej z przepisami ustawy. Wtedy przepisy art. art. 113, 114 i 116 stosuje się odpowiednio, czyli o wyborach uzupełniających, terminach itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-422">
          <u xml:id="u-422.0" who="#PoselKazimierzPantak">Zgłaszam wniosek formalny, żeby przyjąć zapis art. 118 w redakcji zaproponowanej przez pana dyr. K. Czaplickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-423">
          <u xml:id="u-423.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Czy ktoś jest przeciwny? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-423.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 119.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-424">
          <u xml:id="u-424.0" who="#PoselGwidonWojcik">W związku z tym artykułem pojawia się problem. Zmniejszyliśmy pułap pomiędzy wyborami większościowymi, a wyborami proporcjonalnymi, częściej będą się zdarzały sytuacje osiągnięcie przez gminy poziomu granicznego. Trzeba podjąć świadomie decyzję, czy uważamy, że w sensie erudycznym nic się nie staje w ciągu kadencji, czy jakoś próbujemy to regulować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-425">
          <u xml:id="u-425.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Rozdział 19 przepisy szczególne, zmiany w przepisach obowiązujących oraz przepisy końcowe.</u>
          <u xml:id="u-425.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 120 - wydatki, nakłady finansowe. Tu jest sugestia, żeby przewidzieć środki na wypłatę odszkodowań dla członków komisji nieubezpieczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-426">
          <u xml:id="u-426.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Wust. 2 pkt 5 musimy dopisać radio, bo wymieniona jest tylko telewizja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-427">
          <u xml:id="u-427.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przyjmujemy art. 120.</u>
          <u xml:id="u-427.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 121, jeżeli społeczeństwo zafunduje sobie referendum, to gmina zapłaci za wykazy.</u>
          <u xml:id="u-427.2" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. art. 122, 123, 124, 125, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-427.3" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 126.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-428">
          <u xml:id="u-428.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mam pytanie do ust. 1. Czy złożenie listu poleconego w urzędzie pocztowym jest traktowane tak samo, jak złożenie skargi w sądzie lub wojewódzkiej komisji wyborczej, czy też nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-429">
          <u xml:id="u-429.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Obecny zapis oznacza, że trzeba dostarczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-430">
          <u xml:id="u-430.0" who="#PoselKazimierzPantak">To zależy. Jeżeli przyjmujemy to jako instytucję prawa materialnego, to jest tak, jak mówi pan dyr. K. Czaplicki. Jeżeli będzie to instytucja formalna, procesowa, to wówczas jest zasada, że decyduje data złożenia w urzędzie pocztowym, konsularnym itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-431">
          <u xml:id="u-431.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Musimy podjąćświadomą decyzję, czy uważamy, że musi ktoś składać osobiście, czy może wysłać listem poleconym i także termin będzie zachowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-432">
          <u xml:id="u-432.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jakie uwagi ma w tej sprawie Biuro Legislacyjne KS? Uważam, że powszechnie stosowaną zasadą jest, że są to instytucje prawa procesowego i nadanie na poczcie jest wniesieniem w terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-433">
          <u xml:id="u-433.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Państwo muszą tutaj zdecydować. To jest kwestia redakcyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-434">
          <u xml:id="u-434.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Redakcja tego przepisu miała na celu wymuszenie szybkości działania. Poczta może dostarczyć list nawet po tygodniu, a termin byłby dochowany. Tu musimy podjąć tego typu decyzję, czy wymuszamy osobiste stawienie się, a przez to pewną szybkość i operatywność działania, czy też dopuszczamy pewne proceduralne możliwości wykorzystania wszystkich interpretacji i tym samym przedłużanie spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-435">
          <u xml:id="u-435.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Do sądu albo do wojewódzkiej komisji wyborczej możemy odwoływać się w kwestiach, które są związane ze spisem wyborców, bądź działaniami wyborczymi. Tutaj są precyzyjnie określone terminy, wobec czego odwołanie przez pocztę może być doręczone po terminie umożliwiającym jego skuteczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-436">
          <u xml:id="u-436.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Może dopisać, że skarga lub odwołanie złożono osobiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-437">
          <u xml:id="u-437.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Ordynacja wyborcza do Sejmu używa dokładnie takiego samego określenia i nigdy nie było żadnych wątpliwości, że w tym terminie trzeba złożyć niekoniecznie osobiście, może być doręczone przez kogoś. Jest jeden wyjątek w stosunku do protestu. Art. 125 ust. 1 Ordynacji do Sejmu mówi wyraźnie, że wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego, ale nadanie w tym terminie protestu w polskim urzędzie pocztowym, jest równoznaczne z wniesieniem do Sądu Najwyższego. Tylko tutaj ustawodawca dopuścił to nadawanie przez pocztę. Art. 126 ma na celu zapewnienie, by sąd czy komisja mogły w terminie rozpoznać wszystkie wniesione skargi lub odwołania na czynności wyborcze, wymagające siłą rzeczy szybkiego działania. Bo co np., jeżeli pocztą przyszedłby protest do zgłoszonych list kandydatów już po wyborach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-438">
          <u xml:id="u-438.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 21 stanowi, że na złożenie skargi sądu w sprawie list wyborców mamy 3 dni, na jej rozpatrzenie również 3 dni, dlatego wszelkie drogi poza bezpośrednim złożeniem nie są sensowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-439">
          <u xml:id="u-439.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy ze względów edukacyjnych nie powinien być wprowadzony ustęp, który będzie mówił, że protesty można nadać w urzędzie pocztowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-440">
          <u xml:id="u-440.0" who="#DyrektorKazimierzCzaplicki">Przykro mi, ale to nie tu. Art. 108 ust. 3 wyraźnie mówi, że protest wnosi się do właściwego sądu wojewódzkiego. W wyborach do Sejmu wyborca ze Szczecina ma prawo złożyć protest do Sądu Najwyższego w Warszawie, natomiast w wyborach do rad gmin zamyka się to w układzie wojewódzkim, więc nie są to wielkie odległości. Jeżeli państwo postanowią, że protest można nadać pocztą, to nie ma żadnych przeciwwskazań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-441">
          <u xml:id="u-441.0" who="#PoselKazimierzPantak">Myślę, że zapis może zostać tak, jak jest, bo art. 126 nie dotyczy spraw związanych z art. 108, a w sprawach nieuregulowanych sąd stosuje kpc. Jeżeli protest będzie wniesiony w terminie określonych w art. 108, to na pewno będzie rozpatrywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-442">
          <u xml:id="u-442.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przyjmujemy więc art. 126, art. 127 dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-442.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Art. 128 - zmiany w ustawie o referendum gminnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-443">
          <u xml:id="u-443.0" who="#PoselKazimierzPantak">Często podnoszona jest sprawa, żeby próg ważności referendum był taki, jaka była frekwencja w wyborach. To jest powszechnie podnoszony problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-444">
          <u xml:id="u-444.0" who="#PoselKrzysztofJanik">To nie jest możliwe w tej ustawie. To jest postulat pod adresem Komisji Samorządu Terytorialnego. Możemy prosić pana posła P. Buczkowskiego, żeby to uwzględnił w pracachKomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-445">
          <u xml:id="u-445.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W art. 128 o zmianie ustawy o referendum gminnym, mówi się o powoływaniu terytorialnych komisji wyborczych. Komisja terytorialna jest powoływana przez wojewódzką komisję wyborczą. Czy jest sens tworzenia dwóch jednakowo nazwanych organizmów do różnych celów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-446">
          <u xml:id="u-446.0" who="#PoselZbigniewGorzelanczyk">Aktualnie trwa praca nad ustrojem Warszawy. Z co najmniej trzech projektów, które tam są omawiane wynika, że istnieje potrzeba wprowadzenia przepisów szczególnych dla miasta Warszawy. Trzeba by to zsynchronizować. Czy te zapisy mają być w tej ustawie, czy w tamtej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-447">
          <u xml:id="u-447.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponujępodjęcie decyzji w trzech kwestiach. Pani z Biura Legislacyjnego KS i pan minister powinni mieć trochę czasu na dopracowanie tekstu artykułów, co do których podjęliśmy decyzję o ich intencji. Jeżeli będzie tekst gotowy, np. na jutro w godzinach popołudniowych, możemy przyjąćdwojakie rozwiązanie. Czy państwo życzą sobie spotkania całej Komisji, czy podobnie, jak poprzednio będzie dyżur, w czasie którego każdy może sprawdzić, czy jego wniosek został dobrze zapisany.</u>
          <u xml:id="u-447.1" who="#PoselKrzysztofJanik">Drugi wariant byłby tylko wówczas, jeśli cały projekt przyjęlibyśmy dziś poprzez głosowanie. Jeśli takiej decyzji nie podejmiemy, to musimy jutro spotkać się wszyscy. Quorum mamy, Komisja pracuje wzorowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-448">
          <u xml:id="u-448.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Wiele godzin spędziliśmy w dobrym nastroju, myślę, że ten finał też wspólnie powinien nastąpić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-449">
          <u xml:id="u-449.0" who="#PoselGwidonWojcik">Połączmy obydwa rozwiązania, tzn. wyłóżmy dokumenty w czasie dyżuru i spotkajmy się na parę minut w celu oficjalnego zakończenia pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-450">
          <u xml:id="u-450.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Proponuję godzinę 14 w sali 301a. Jednolity tekst projektu będzie do dyspozycji od godz. 11. Jutro podjęlibyśmy decyzję akceptującą całośćprojektu ustawy i zdecydowali co do osoby posła sprawozdawcy. Proszę także o zamknięcie wniosków mniejszości również jutro, żeby w czwartek posłowie mogli otrzymaćtekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-451">
          <u xml:id="u-451.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jutro nie będziemy już procedowaćposzczególnych przepisów, będziemy głosowali cały tekst ustawy. Myślę, że wnioski mniejszości można zgłaszać do momentu głosowania całego tekstu, tym bardziej, że ustawa jest w  trybie zwykłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-452">
          <u xml:id="u-452.0" who="#PoselGwidonWojcik">Nie widzę problemu. Głosujemy cały tekst. Wniosek mniejszości musiał być zgłoszony w trakcie dyskusji, musiała być ta problematyka poruszana. Była zgłoszona, więc on może być dołączony do sprawozdania w pół godziny po głosowaniu. Tu nie ma problemu z wnioskiem mniejszości, bo to nie jest już głosowanie konkretnego zapisu, tylko kontry do tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-453">
          <u xml:id="u-453.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Chodzi mi o to, żebyśmy jutro sobie powiedzieli ile będzie wniosków. Nawet nie musimy ich precyzować. Poseł sprawozdawca musi być zorientowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-454">
          <u xml:id="u-454.0" who="#PoselKazimierzPantak">Jeżeli głosujemy całą ustawę, to do momentu głosowania muszą być wnioski na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-455">
          <u xml:id="u-455.0" who="#PoselKrzysztofJanik">Przyjmujemy, że na godz. 14 wszyscy posłowie przynoszą ewentualne propozycje wniosków mniejszości. Posiedzenie Komisji jutro o godzinie 14. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>