text_structure.xml 35.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Otwieram posiedzenie Komisji, witam wszystkich obecnych posłów i gości. Nasze dzisiejsze spotkanie ma charakter roboczy. Zatytułowaliśmy je "debata nad metodologią prac przy Prawie prasowym".</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Mamy za sobą bardzo owocne spotkanie z przedstawicielami wszystkich zainteresowanych środowisk - odbyło się ono 16 lutego br. Warto sięgnąć do sprawozdania z tego posiedzenia, gdyż jest to, w pewnym sensie, katalog problemów nurtujących środowisko. Rysują się w nim również oczekiwania związane z inicjatywą przygotowania nowego Prawa prasowego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Nasze dzisiejsze spotkanie ma charakter czysto metodyczny i metodologiczny. Musimy zastanowić się nad kilkoma zasadniczymi dla naszych dalszych prac kwestiami.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Istnieją już i zostały złożone do Sejmu projekty nowego Prawa prasowego, w postaci dokumentu przygotowanego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy RP oraz projektu grupy posłów związanych z poprzednim rządem i ustawą o wolności prasy. Mimo że zostały poddane gruntownej krytyce podczas debaty środowiskowej, musimy zastanowić się, czy mają być one poddane obróbce z naszej strony, czy też, jako wytyczną dla naszego działania, przyjmujemy ton poprzedniego spotkania, wyrażający się w poglądzie, iż nie tyle należy zaczynać pracę od początku, co nie czuć się skrępowanymi poprzednimi projektami i przystąpić do prac nad nowym. Chciałbym żebyśmy najpierw rozstrzygnęli ten problem.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Drugim pytaniem jest, czy w sytuacji, gdy minister kultury powołał zespół do przygotowania Prawa prasowego, mamy obowiązek, lub też - nadal chcemy, pracować nad własnym, komisyjnym projektem. Sądzę - jest to jednak mój własny, nie skonsultowany pogląd - że źle by się stało, gdybyśmy marnowali siły i środki.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Trzecią kwestią, którą chciałbym poddać państwu pod rozwagę, jest pytanie o rolę i funkcję podkomisji ds. Prawa prasowego, której powołanie zapowiedzieliśmy na zakończenie poprzedniego posiedzenia poświęconemu temu tematowi.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Są to trzy zagadnienia, nad którymi proponuję podjąć dzisiaj dyskusję. Jeśli mają państwo do tego jakieś uwagi, to proszę o ich sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselAdamHalber">Chciałbym uściślić, że moja propozycja, nie dotyczyła powołania podkomisji ds. Prawa prasowego, ale podkomisji ds. prasy, na wzór istniejącej już podkomisji ds. książki. Moim zdaniem ta podkomisja powinna zająć się nie tylko Prawem prasowym, ale i całym obszarem wydawania i kolportowania prasy w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Sądzę, że nie zmieni to sposobu naszego rozumowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanMichalski">Chciałbym przedstawić informacje o tym, co dotychczas zrobiliśmy, co robimy oraz podstawowe założenia, które powinny być zrealizowane...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Przepraszam, że panu przerywam, chciałbym jednak najpierw uzyskać zgodę członków Komisji na zaproponowany przeze mnie tryb postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKonradNapierala">Jestem zdecydowanym zwolennikiem opracowania naszego projektu własnymi siłami Komisji. Nie powinniśmy czuć się związani złożonymi dotąd projektami m.in. dlatego, że zostały one bardzo krytycznie ocenione i to nie tylko na tamtym spotkaniu. Sądzę też, że mija pół roku naszej obecności w Sejmie i nadeszła pora, by Komisja solidniej zasiadła do pracy w najważniejszym z aspektów jej pracy - aspekcie ustawodawczym. Myślę też, że pozwoli nam to uciec od sporów i drastycznie od siebie odbiegających punktów widzenia reprezentowanych przez przedstawicieli środowisk - na pierwszym posiedzeniu nt. Prawa prasowego byliśmy świadkami żenujących dyskusji. Mam nadzieję, że jeśli weźmiemy to w swoje  ręce, to uda nam się tego uniknąć. Tym, że rząd również nad tym pracuje nie powinniśmy się - jak sądzę - zbytnio przejmować, ani też kierować. Jeżeli nad nowym Prawem prasowym będzie pracować więcej środowisk, to być może, będzie z tego jakaś korzyść.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselKonradNapierala">Konkludując chciałbym stwierdzić, że jestem zdecydowanym zwolennikiem tego, by nowe Prawo prasowe było przygotowywane w Komisji. Jeśli ten projekt będzie powstawał w Sejmie, to są większe szanse, że zostaną w nim uwzględnione postulaty wielu środowisk. Łatwiej też będzie o nieskrępowaną politycznymi względami dyskusję, co dla komisji rządowej może być trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselZdobyslawMilewski">Zgadzam się z posłem K. Napierałą, że powinniśmy powołać podkomisję, która zasiądzie do pracy. Jednakże jestem jednej myśli z posłem A. Urbańczykiem, który stwierdził, że jest przeciwko marnowaniu sił i środków. Ja także przeciwstawiam się marnowaniu sił - myślę, że nasz projekt powinien być projektem wspólnie wypracowanym i dopracowanym, to marnowanie sił i środków byłoby zaczynaniem pracy od początku. Istnieją dwa projekty, które mogą stanowić podstawę dla naszej wspólnej pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselZdobyslawMilewski">Chciałbym bardzo sceptycznie odnieść się do iluzji, jaka znalazła się w wypowiedzi pana posła K. Napierały, że jeśli zaczniemy od początku, to uwolnimy się od wszelkich kontrowersji. Prawo prasowe zawsze będzie budzić kontrowersje, czego najlepszym dowodem jest przyjęcie dwóch, a właściwie trzech poprzednich projektów przez środowiska. Te same projekty, przez jedne środowiska przyjmowane może bez entuzjazmu, ale bardzo ciepło, inne środowiska poddawały bezlitosnej krytyce. Tego niestety nie unikniemy, siadając do pracy powinniśmy oprzeć się na istniejących już projektach, co bardzo nam ułatwi pracę, a nie - zaczynać od nowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselRyszardUlicki">Proszę państwa, myślę, że mamy za sobą niezwykle bogate i pouczające doświadczenie prac nad Prawem autorskim, które to doświadczenie powinniśmy poddać gruntownej analizie i wyciągnąć wnioski. Powinny one iść w takim kierunku - musimy mieć świadomość, że będziemy autorami tego prawa, a to powinno porządkować logikę naszego myślenia o tym, jak to prawo będzie powstawało.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselRyszardUlicki">Zgadzam się też, że należy w pełni wykorzystać istniejący dorobek prac nad Prawem prasowym. Podkomisja, którą proponowałbym powołać powinna się z tym dorobkiem bardzo dokładnie zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselRyszardUlicki">Powinniśmy też, bardzo poważnie traktować tych, dla których to prawo tworzymy. Prawo prasowe jest fenomenem adresowanym nie tylko do tych, którzy tworzą prasę, ale także do tych, którzy prasę czytają i tych, o których prasa pisze. Myślę więc, że należy bardzo uważnie wsłuchać się w opinie środowisk zarówno dziennikarskich, czytelniczych, jak i wielu innych zainteresowanych tym prawem.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselRyszardUlicki">jednocześnie wydaje mi się, że powinniśmy wyraźnie określić, do jakiego momentu i stopnia ta interwencja z zewnątrz może mieć miejsce. Pamiętamy bowiem, jak to było w przypadku Prawa autorskiego - zmienność poglądów i nastrojów sprawiała, że wciąż nie udawało się zakończyć prac. Konieczna jest więc wielka dyscyplina, gdyż bardzo łatwo  jest się ześliznąć na drogę niekończących się roztrząsań, perturbacji i poszukiwań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselKonradNapierala">Mówiąc o tym, że Komisja powinna sama zająć się opracowaniem Prawa prasowego nie powiedziałem, że powinniśmy zaczynać wszystko od początku. Oczywiste jest, że dorobek dotychczasowych projektów, jak też aktualne Prawo prasowe, będą nam towarzyszyć. Jestem z zawodu dziennikarzem, pracowałem na różnych poziomach odpowiedzialności i mogę powiedzieć, że obowiązujące Prawo prasowe nie jest wcale takie złe i także stanowi jakieś tworzywo.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselKonradNapierala">Zgadzam się z moim przedmówcą, że opinia środowisk, dla których prasa funkcjonuje, a więc zarówno dziennikarzy, jak i odbiorców, także powinna być brana pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselKonradNapierala">W naszych pracach będziemy musieli odpowiedzieć na kilka fundamentalnych pytań - reszta, to głównie kwestie techniczne. Mam więc nadzieję, że nie czeka nas aż tak katorżnicza praca, jak się nam wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanMichalski">Na wstępie chciałbym ustosunkować się do problemu "materiałowego" - projektów jest 5, a nie 2 lub 3, jak panowie mówili. Obok wymienionych jest jeszcze projekt związków zawodowych z Poznania oraz projekt, który przygotowałem kiedyś sam.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BogdanMichalski">Prawo prasowe jest w znacznym stopniu determinowane przez technikę i bardzo szybko się starzeje. W Europie Zachodniej prawie wszędzie albo są dokonywane częściowe nowelizacje, lub całościowe zmiany, albo podejmuje się prace studyjne. W związku z tym uważam, że do tych projektów, łącznie z tym, który sam zrobiłem, należy podejść ostrożnie i z dystansem, ponieważ w wielu przypadkach były to projekty przygotowywane pod naciskiem czasu, bez należytych prac studyjnych. O ile wtedy nie były one początkowo konieczne, o tyle obecnie są one niezbędne i nieuniknione.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#BogdanMichalski">Aby rozpocząć prace należy przygotować bazę materiałową. Jeśli chodzi o zespół ministerialny, to polski materiał normatywny, projekty i ustawy, od 1918 r. do 1993 r. mamy już zebrane - tego nie można lekceważyć, gdyż czasem, w przepisach z okresu międzywojennego można natrafić na bardzo ciekawe pomysły, np. dotyczące sprostowań. Jesteśmy na etapie zbierania ustaw zagranicznych, orzecznictwa i projektów, przede wszystkim zachodnioeuropejskich, ale nie tylko. Jest to także kwestia orzecznictwa Trybunału Europejskiego i tzw. dyrektyw EWG. Nie możemy tego ominąć, gdyż jako kraj stowarzyszony mamy obowiązek uzgodnienia tych zagadnień. W grę wchodzą również konwencje międzynarodowe - niektóre, jak np. Mała Konwencja o Sprostowaniach odnoszą się bezpośrednio do prasy, inne w mniejszym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BogdanMichalski">Błędem, który popełniliśmy podczas prac nad Prawem autorskim było stworzenie systemu permanentnych konsultacji ze środowiskami, co doprowadziło do tego, że po każdym spotkaniu rodziły się inne wnioski i pomysły. W tej chwili mamy przygotowanych ok. 700 ankiet, które będą rozesłane do różnych środowisk i instytucji. Są to pytania i wskazania na pewne problemy, na których temat prosimy o wypowiedź. Później to opracujemy i będziemy mieć na piśmie stanowiska różnych środowisk. Jest to także kwestia spotkań z zainteresowanymi środowiskami, przy czym nie ukrywam, że mogą się na nich pojawić bardzo sprzeczne pomysły.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#BogdanMichalski">Musimy zastanowić się i odpowiedzieć na pytanie, czy ma to być ustawa o prawie prasowym i prawach pokrewnych, czy też ma to być nowelizacja lub nowa ustawa odnosząca się wyłącznie do spraw związanych z prasą periodyczną. Wszystko to coraz bardziej się komplikuje, choćby dlatego, że mamy już trzy czasopisma komputerowe - robione, kolportowane i odczytywane przy pomocy komputerów.Jeśli przyjrzymy się temu, co dzieje się obecnie w Europie, to możemy wyróżnić następujące tendencje: eliminacja wszelkiego rodzaju cenzur pośrednich, które obecnie się u nas pojawiają - wystarczy choćby przeanalizować to, jak "Wiadomości" cenzurują informacje związane z kwestiami niemieckimi, eliminacja z Prawa prasowego czynników administracyjnych i pozostawienie wszystkich spraw do rozstrzygnięcia niezawisłym sądom, przy czym raczej sądom na poziomie sądu wojewódzkiego, gdyż to, co ostatnio robiły sądy rejonowe, w najlepszy przypadku można oceniać sceptycznie. Wysoce dyskusyjna jest kwestia uzupełnienia Prawa prasowego rozdziałem o nieperiodykach - istnieje obecnie luka prawna, w której grasują różni kombinatorzy. Nie uniknie się także pewnych zapisów odnoszących się do zawodu dziennikarza. Należałoby się też zastanowić, biorąc pod uwagę komplikacje prawne wokół ustawy o radiofonii i telewizji, czy nie wykorzystać okazji i naprawić te błędy w Prawie prasowym.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#BogdanMichalski">Kolejnym ważnym zagadnieniem jest uzgodnienie Prawa prasowego z ustawodawstwem europejskim. Chciałbym od razu powiedzieć, że elementy ustawodawstwa anglosaskiego, które próbowano, za podpowiedziami ekspertów, wprowadzać u nas, są przydatne jedynie w bardzo ograniczonym zakresie ze względu na zupełnie inny system prawa Europy kontynentalnej - Anglia także musi powoli dostosować się do pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#BogdanMichalski">Uważam, że obecne Prawo autorskie, na tle choćby prawa niemieckiego nie jest takie złe. Jest to oczywiście sprawa dyskusyjna, ale osoby, które to prawo krytykowały nie zawsze wiedziały o co chodzi. Podam tu przykład autoryzacji, wokół której było tak wiele kontrowersji. W innych krajach - mówię to teoretycznie, gdyż w praktyce dziennikarze bardzo często narażają się na procesy - każdą wypowiedź trzeba autoryzować. W prawie polskim na korzyść dziennikarzy wprowadzono obowiązek autoryzacji tylko wtedy, kiedy zainteresowany tego zażąda - w praktyce okazało się, że w ok. 70 % zainteresowani tego nie żądają. Jest to duże ułatwienie w pracy dziennikarzy, a zostało odczytane jako obowiązek autoryzacji.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#BogdanMichalski">Kolejnym problemem jest kwestia koncentracji przepisów. Należałoby pokusić się o to, by normy prawne związane z kodyfikacją karną, cywilną, procesową czy administracyjną, a dotyczące prasy, zebrać w jednym miejscu i umieścić we właściwym kontekście.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#BogdanMichalski">Niewątpliwie przemyślenia będzie także wymagała sprawa utrzymania równowagi pomiędzy uprawnieniami dziennikarza, a uprawnieniami osoby, która jest przedmiotem opisu. Z jednej strony jest to kwestia naruszenia interesów tych osób, z drugiej - realizacji prawa do informowania. Chodzi więc o przemyślenie mechanizmu blokady przekłamywania i manipulowania informacją, chociażby przez przemilczenie. Jeśli chodzi o kolejność to sądzę, że należałoby najpierw zebrać materiały - być może będzie to możliwe już w czerwcu - zebrać i uporządkować opinie wszystkich środowisk, a następnie pokusić się o sformułowanie tego, co Niemcy nazywają "przedprojektem wstępnym". Dopiero wtedy będzie można rozpocząć konkretną pracę. Wspominam o tym dlatego, że jestem przeciwnikiem dyskutowania o samym projekcie, bez zapoznania się z materiałami. Daje to opłakane rezultaty tym bardziej, że ludzi, którzy zajmują się tym w Polsce zawodowo jest niewielu. Jeśli powstanie taki "przedprojekt", to będziemy mieć alternatywy i warianty przepisów oraz minimum informacji - mówię minimum, gdyż na opracowanie całości, tak jak zrobili to Niemcy w XIX wieku przy opracowywaniu Kodeksu karnego, gdy wydali 26 obszernych tomów źródeł, nas nie stać. Gdyby ten mechanizm był zastosowany przy pracach nad poprzednimi projektami, to sądzę, że można by uniknąć wielu błędów.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#BogdanMichalski">Kończąc chciałbym powiedzieć, że do prac nad nowym Prawem prasowym należy wystartować przynajmniej z porządnej bazy materiałowej, której przygotowanie wcale nie musi ciągnąć się w nieskończoność. Sądzę, że możliwe jest przygotowanie tego do września - października. Dopiero wtedy można zacząć montować ten akt normatywny, przy czym już po opracowaniu więcej niż wstępnego projektu, będzie on wymagał szybkiej konsultacji ze środowiskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">O komentarz do tematu chciałbym prosić panią I. Dobosz z Międzyuczelnianego Instytutu Wynalazczości i Ochrony Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Chciałabym ustosunkować się do kilku wątków dyskusji, które zwróciły moją uwagę. Mam wrażenie, że nurtują państwa dwa problemy. Pierwszy dotyczy kwestii, czy należałoby powołać podkomisję, która zajmowałaby się sprawami prasy, a nie tylko Prawem prasowym - decyzja należy tu do państwa, mogę jedynie powiedzieć, że bardzo żałuję, iż nie funkcjonuje rada prasowa. Istnieje oczywiście Rada ds. Prasy przy prezydencie, ale nie jest to ciało ustawodawcze, a brak rady prasowej staje się coraz bardziej odczuwalny.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Drugi problem dotyczy samej metodologii prac - sądzę, że powinniście mieć państwo do nas zaufanie, ponieważ w tym zespole przynajmniej dwie osoby pisały już takie projekty. Ja opracowała dwa projekty - jeden w 1981 r., drugi w 1990 r. - te projekty były przyjęte i dobrze ocenione. Pana prof. B. Michalskiego nie muszę chyba reklamować. Proszę państwa my takie prawo potrafimy napisać.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Przestrzegałam państwa przed kurczowym trzymaniem się dotychczasowych projektów. Powstawały one bowiem w określonych warunkach i w szczególnej chwili dziejowej tak, że były dobre w 1981 r., 1984 r., czy 1990 r., ale obecnie sytuacja się zmieniła.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Musimy się więc zastanowić, jak to prawo powinno wyglądać. Wszystkie dotychczasowe projekty powtarzają ten sam schemat myślowy. Wiele ustaw wschodnich, które powstały na bazie naszego Prawa prasowego z 1984 r. również ten schemat powtarza. Mamy jednak wrażenie, że po raz pierwszy uda nam się być może odejść od tego schematu tak, żeby upodobnić nasze Prawo prasowe do ustawodawstwa krajów europejskich.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Gdyby obecne Prawo prasowe zostało uchylone, to najbardziej byliby poszkodowani dziennikarze - nie mieliby wtedy żadnych gwarancji prawa do informacji, krytyki prasowej - byliby traktowani znacznie gorzej niż są. Nie mieliby możliwości skorzystać z przepisów o tłumieniu krytyki prasowej- ochronie źródeł informacji itd. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że ochrona obywatela i tak miałaby jakieś podłoże, czy to w przepisach Kodeksu cywilnego- czy też Kodeksu karnego. Należy się jednak zastanowić i odpowiednio wyważyć interesy obu stron.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Oczywistą sprawą jest, że podpisaliśmy pewne zobowiązania międzynarodowe, których musimy przestrzegać. Nie należy jednak sądzić, że musimy się tych zobowiązań i wytycznych kurczowo trzymać - jest w nich wiele wskazówek, w jakich kierunkach można ograniczać wolność prasy. Możemy te ograniczenia w ogóle odrzucić - od dziś lub od jutra możemy zrobić prasę całkowicie wolną. Prasa nie jest obecnie wolna, skoro np. ograniczone są możliwości zakładania nowych pism, a dziennikarz nie ma żadnego immunitetu - prasa byłaby wolna, gdyby nie było w ogóle żadnych ograniczeń. Takie ograniczenia gdzieś w prawie są i zawsze będą, ale ich skala będzie zależała od Sejmu. Możemy, w oparciu m.in. o tę ankietę, pewne propozycje przedstawić, ale to jaki będzie tok debaty i jakie będą wnioski zależy od państwa. Jest to ustawa polityczna i to państwo przesądzicie o skali ograniczeń wolności prasy.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PrzedstawicielkaUniwersytetuJagiellonskiegoIzabelaDobosz">Należałoby także zwrócić na to uwagę w pracach nad konstytucją. Proponowaliśmy jakieś pewne rozwiązania, powstał nawet projekt konkretnej normy prawnej - gdzieś to jednak zaginęło - by tak, jak to jest w wielu konstytucjach, wprowadzić zakaz cenzury. Można dopuścić pewne wyjątki - wtedy ustawa prasowa jest kontynuacją rozwiązań konstytucyjnych. Pomiędzy tymi aktami powinna jednak być jakaś współzależność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanislawPiatek">Chciałbym się wypowiedzieć wyłącznie nt. metodologii prac nad Prawem prasowym. W pełni popieram ideę pana prof. B. Michalskiego, aby prace studialne były potraktowane poważnie. Sądzę jednak, że i tu nie należy wszystkiego rozpoczynać od początku. Zespół, który kiedyś pracował nad Prawem prasowym z inicjatywy Biura Prasowego rządu zgromadził, za pośrednictwem polskich przedstawicielstw za granicą i całego aparatu URM, wiele materiałów - większość ustawodawstwa europejskiego, opracowań różnego typu itd. - należy do tego sięgnąć.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanislawPiatek">Jeśli chodzi o to, co zrobić z dotychczasowymi projektami i jak zabierać się do pracy nad nowym projektem, to wydaje mi się, że rozwiązaniem jest po prostu praca nad nowym tekstem. Nie należy jednak zaczynać całkowicie "od zera", by nie tracić zgromadzonych przez poprzednie zespoły pomysłów i koncepcji. Związanie się z jakimkolwiek gotowym tekstem bardzo utrudnia pracę, dlatego też trzeba pracować nad nowym tekstem nie tracąc z pola widzenia tego, co do tej pory zrobiono.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanislawPiatek">Jak prowadzić prace nad nowym projektem? Można czekać na gotowe opracowanie, które przygotowuje zespół powołany przez ministra kultury - chylę czoło przed osobami, które w tym zespole się zgromadziły, chciałbym jednak zwrócić państwa uwagę na pewną istotną okoliczność - każdy akt prawny jest oparty na pewnych wyborach politycznych. W toku przygotowania takiego aktu należy dokonać pewnych rozstrzygnięć politycznych - w przypadku Prawa prasowego tych rozstrzygnięć będzie kilkanaście. Dopiero od momentu dokonania takiego rozstrzygnięcia trwa praca nad cyzelowaniem tekstu. Rostrzygnięcie polityczne, którego następnie nie zaakceptuje parlament powoduje, że prace redakcyjne okazują się być prowadzone w niewłaściwym kierunku. Wydaje mi się, że właściwsza jest jednak droga prowadząca przez podkomisję ds. Prawa prasowego, która będzie konsultowała węzłowe rozstrzygnięcia polityczne i umożliwiała sterowanie pracami redakcyjnymi nad poszczególnymi rozwiązaniami technicznymi. Może bowiem okazać się, że rozstrzygnięcia dokonane przez ekspertów, którzy nie ponoszą odpowiedzialności politycznej za kształt ustawy, nie będą odpowiadały wyborom preferowanym przez Komisję. Wydaje mi się, że połączenie tych dwóch elementów - ciągłego sterowania pod kątem węzłowych rozstrzygnięć i prac technicznych - w jednym gremium byłoby rozwiązaniem najbardziej właściwym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKonradNapierala">Moim zdaniem jest jeszcze jedna kwestia, którą należy zdecydowanie postawić. Gdy pracowaliśmy nad Prawem autorskim, to w moim odczuciu, byliśmy Komisją sejmową działającą przy zespole ekspertów. Myślę, że należy wyraźnie stwierdzić, że eksperci mają nam doradzać, a nie zastępować i prezentować się jako strażnicy świętego ognia i wiedzy tajemnej, jedyne kilka osób w Polsce, które wiedzą coś nt. Prawa prasowego i tego, jak to prawo powinno funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselKonradNapierala">Tak nie jest - mogę powiedzieć, że ja coś o tym prawie wiem, podobnie jak i o funkcjonowaniu prasy i sądzę, że w tym gronie nie tylko ja coś o tym wiem. W Polsce jest więcej osób, które mają pewną koncepcję i wizję tego, jak media, a w szczególności prasa powinny funkcjonować, znają obecne potrzeby i ograniczenia. Dla mnie dużo ważniejszy jest np. głos redaktora naczelnego "Polityki" czy "Wprost", niż pana eksperta "X". Sądzę, że musimy to w naszych rozwiązaniach uwzględnić, muszę oczywiście podkreślić mój szacunek dla państwa dorobku i wiedzy, chciałbym jednak zaapelować o przywrócenie proporcji, jeśli ma to być projekt poselski.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselKonradNapierala">Jesteśmy w sytuacji o tyle szczęśliwej, że wśród członków Komisji jest wielu dziennikarzy i ludzi, którzy na co dzień mieli i mają z mediami do czynienia. Jest to ogromny kapitał, który powinniśmy wykorzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJerzyWenderlich">Mimo całego szacunku dla pana posła K. Napierały, chciałbym stwierdzić, że może niepotrzebnie już teraz przejawia się w nim kompleks małej roli w stosunku do ekspertów. Panie pośle, wydaje mi się, że nasza rola będzie tym większa - a ekspertów mniejsza - im więcej wniesiemy do tego projektu merytorycznych treści. Wtedy rola ekspertów będzie taka, jak pan postuluje - korekcyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselRyszardZajac">Prawda jak zwykle leży po środku. Zgadzam się z tym, że prace od samego początku powinny przebiegać harmonijnie - i w zespole ekspertów i w zespole poselskim. Optowałbym jednak za tym, by powołać podkomisję ds. prasy, gdyż to, że Prawo prasowe będzie istniało, nie oznacza, że nie będzie już z prasą problemów, choć być może dzięki temu prawu powstanie wreszcie rada prasowa i wtedy istnienie podkomisji stanie się niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselRyszardZajac">Myślę, że to, co mówi pan poseł K. Napierała można odczytać przede wszystkim w ten sposób, że jesteśmy zainteresowani tym, by zespół ekspertów powołany przez ministerstwo był łaskaw informować nas od czasu do czasu o tym, czego dowiedział się ze swoich badań. Eksperci górują nad nami wiedzą, ale niech nam dadzą szansę, byśmy w miarę przytomnie orientowali się w materii, którą mamy się zajmować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BogdanMichalski">Tak się składa, że ja również jestem zawodowcem - jestem bowiem czynnym dziennikarzem. Niestety, spojrzenie dziennikarza jest spojrzeniem głównie z punktu widzenia "co nas w danym momencie uwiera". Dlatego nie jestem pewien, czy np. redaktor naczelny "Polityki" mógłby coś więcej powiedzieć - jest to jednak kwestia późniejszych prac. Na pierwszym etapie należy przede wszystkim zebrać jak największą ilość materiałów, które chcemy przedstawić we wstępnym projekcie, m.in. po to, by wyrównać szanse wszystkich uczestników prac. żeby nie było sytuacji podobnej, jak podczas prac nad Prawem autorskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Chciałbym państwu zaprezentować częściowo już uzgodnione z posłem J. Braunem stanowisko prezydium Komisji, gdyż powinniśmy już dążyć do konkluzji naszego spotkania.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po pierwsze, praca nad Prawem prasowym będzie największym po Prawie autorskim sprawdzianem zdolności intelektualnych i legislacyjnych naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po drugie sądzę, że w tej chwili zapotrzebowanie na nowe regulacje w tym zakresie jest tak ogromne, iż nie powinniśmy nadmiernie zwlekać z ustanowieniem Prawa prasowego.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po trzecie, powinniśmy dążyć do unikania miejsc zapalnych i konfliktowych między różnymi stronami tego sporu. Przez strony rozumiem zarówno środowiska, nas jako posłów, jak i pewne gremia eksperckie i ciała rządowe - powinniśmy pracować w duchu konsyliacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">W związku z tym proponuję, żeby Komisja powołała podkomisję nadzwyczajną ds. Prawa prasowego, nie wykluczając możliwości jej przekształcenia, w zależności od potrzeb, w stałą podkomisję ds. prasy - poddamy to próbie czasu.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Powołując podkomisję ds. Prawa prasowego, Komisja formułuje następujące cele i zadania podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po pierwsze, wypracowanie stanowiska Komisji w sprawie głównych zagadnień politycznych dotyczących Prawa prasowego.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po drugie, ewentualne przygotowanie wstępnych wersji własnego, komisyjnego projektu Prawa prasowego.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po trzecie, zobowiązujemy podkomisję do utrzymywania stałych kontaktów ze środowiskami zainteresowanymi Prawem prasowym i jego rozstrzygnięcia oraz od stałego kontaktu z komisją powołaną przez ministerstwo, z sugestią, by nie później niż w listopadzie br. odbyło się wspólne posiedzenie komisji eksperckiej ministerstwa i podkomisji, na którym zostaną poddane dogłębnej krytyce i analizie pytania polityczne formułowane przez obie strony. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, to od grudnia tego roku upoważniamy podkomisję do pracy nad własnym, sejmowym projektem Prawa prasowego. Jeśli jednak dojdzie do porozumienia, to podkomisja będzie zobowiązana do współpracy z komisją ministerialną. Zwrócimy się z apelem do ministra kultury o zobowiązanie swojej komisji do podobnych działań.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Po czwarte, na użytek prac nad konstytucją zobowiązujemy podkomisję do zaproponowania Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego tych fragmentów rozwiązań konstytucyjnych, które wiążą się z wolnością wypowiedzi i wolnością prasy, w związku z czym zobowiązujemy podkomisję do utrzymywania stałego kontaktu z Komisją Konstytucyjną w zakresie nas interesującym.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Czy państwo godzicie się na taki model postępowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselRyszardZajac">Sądzę, że pan przewodniczący zaproponował optymalne rozwiązanie. Nie wiem, czy pozostali się z tym zgodzą, ale ja nie mam ani pół słowa zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Miło mi to usłyszeć. Jeśli więc nie słyszymy sprzeciwów, proponuję następny krok - rozumiem, że Komisja przyjęła zaproponowane przez prezydium w wyniku dyskusji na dwóch posiedzeniach - mam na myśli także posiedzenie z dnia 16 lutego br. - stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Proponuję też, abyśmy od razu przystąpili do powołania podkomisji ds. Prawa prasowego. Oto jej proponowany skład posłów: J. Braun, J. Byra, A. Halber, I. Śledzińska-Katarasińska, Z. Milewski, K. Napierała, J. Pistelok, A. Smółko, J. Wenderlich, J. Wuttke, R. Zając, przewodniczącym podkomisji został wybrany poseł A. Halber - 11 osób. Jest to 1/3 składu naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselZdobyslawMilewski">Wiadomo mi, nieobecny dziś pan poseł K. Działoszyński również zgłaszał chęć pracy w tej podkomisji. Nie wiem, czy nieobecnych można do niej zapisywać, ale informuję o jego intencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Proponuję, żeby na tym nazwisku zamknąć listę kandydatów. Prezydium Komisji proponuje, by pracami podkomisji ds. Prawa prasowego kierował pan poseł A. Halber. Czy są inne propozycje? Jeżeli nie to rozumiem, że wyczerpaliśmy porządek dzienny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BogdanMichalski">Jest jeszcze jedna kwestia, którą należałoby uzgodnić - zespół ministerialny ma w planie spotkanie ze środowiskami dziennikarskimi, nie chcielibyśmy na zewnątrz sprawiać wrażenia, jak gdyby były dwie różne komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Wydaje mi się, że dzisiejsza dyskusja świadczy o tym, że nie dążymy do tego, by istniały dwa, konfrontacyjnie do siebie nastawione ciała. Dążymy do współpracy i nie ma chyba tego niebezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogdanMichalski">Nie chodzi mi o to, że dążymy do konfrontacji- ale o to, że musimy uzgodnić sposób występowania na zewnątrz i formy sondażu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Myślę, że to będzie możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselKonradNapierala">Czy wobec tego, w ramach tej współpracy, możemy mieć nadzieję, że otrzymamy materiały źródłowe, które pański zespół zbierze i opracuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Żeby tej prośbie stało się zadość, Komisja, w konkluzji dzisiejszego spotkania apeluje do ministra kultury i sztuki, by zalecił swoim ekspertom stałą współpracę z podkomisją ds. Prawa prasowego, w tym przekazywanie wszelkich materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselZdobyslawMilewski">Chciałbym uzupełnić ten apel pod adresem rządu o apel do urzędu Rady Ministrów o przekazanie wszystkich studiów i materiałów, które zostały zgromadzone podczas prac zespołu działającego z inicjatywy Biura Prasowego poprzedniego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Czy w sprawach różnych są jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie, to bardzo się cieszę, że tak sprawnie udało nam się odbyć to spotkanie. Dziękuję państwu za przybycie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>