text_structure.xml 40.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJuliuszBraun">Otwieram posiedzenie Komisji, na którym mamy dokonać  sprawdzenia zapisów ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych oraz wybrać sprawozdawcę tego projektu. Jak państwo pamiętają na posiedzeniu 16 grudnia  przegłosowaliśmy wszystkie artykuły, włącznie z całością ustawy. Wszyscy państwo otrzymali tekst ustawy. Po pracach biura legislacyjnego i ekspertów do tekstu ustawy zaproponowane zostały poprawki. Jedne czysto redakcyjne pod kątem ujednolicenia terminologii np.: naprawienie szkody, wyrównanie zasady. Zostało wprowadzone: naprawienie szkody. Pojawiło się rozporządzenie i korzystanie. Obecnie są konsekwentnie użyte oba te sformułowania. Wprowadzono poprawki natury konstrukcyjnej, o które upominał się pan poseł J. Jaskiernia, np.: jeśli ustawa nie stanowi inaczej, a używany był różnie w różnych miejscach.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJuliuszBraun">Teraz chciałbym zaproponować następujący tryb. Będę wskazywał na wszystkie artykuły, do których pojawiły się poprawki i jakiego charakteru. Nie są to zmiany o charakterze merytorycznym, bo zostało już przegłosowane. Dokonaliśmy natomiast kontroli i w kilku przypadkach zapis był niezgodny z tym, co postanowiła Komisja. Wróciliśmy więc do stenogramu z posiedzenia i zapisaliśmy to tak, jak być powinno.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJuliuszBraun">Do art. 1 są również wnioski mniejszości, do nich nie wracamy, bo gospodarzami są ich autorzy. Rozpatrujemy tylko tekst integralny. W ust. 2 pkt 6 mamy zapis:  architektoniczne i architektoniczno-urbanistyczne. Jest propozycja, by skreślić słowo urbanistyczne, ponieważ dalej w tekście ono się już pojawia i w tym przykładowym wyliczeniu byłoby nie na miejscu. Jeśli nie będę widział protestów przeciw zmianom, będę uważał, że jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJuliuszBraun">Następna sprawa związana z ujednoliceniem, po słowie "rozporządzenie" dopisujemy: "i korzystanie", tj. art. 2 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJuliuszBraun">W art. 18 jest kilka proponowanych zmian. W ust. 1 dopisujemy: Nie dotyczy to wymagalnych wierzytelności. Zdanie to zginęło w trakcie przenoszenia z innego miejsca. Jest również propozycja usunięcia ust. 2  i zastąpienia go nowym ust. 3. Zamiast zawartego w ust. 2 opisowego określenia: "Wynagrodzenie proporcjonalne do wpływów z korzystania z utworu /tantiem/...", mamy odesłanie do określonego artykułu oraz pewne poszerzenie uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJuliuszBraun">W art. 20 jest drobna zmiana merytoryczna. Ponieważ wprowadziliśmy na posiedzeniu Komisji zasadę podziału 50% dla twórców, 25% dla wykonawców i 25% dla producentów, pojawia się potrzeba wprowadzenia pewnego wyjątku. Ponieważ urządzenia reprograficzne służą tylko do powielania tego, co jest przedmiotem prawa autora, kwota w 100% przypadała twórcom.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselJuliuszBraun">Art, 21a, to dotychczasowy art. 30, przeniesiony w nowe miejsce z nieco nową redakcją, merytorycznie niezmieniony.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 33 - Wolno rozpowszechniać. Jest tu zmiana - w pkt 2 dopisujemy słowo: "wystawione", tak jak jest to w pkt 1 i uzupełnienie w pkt 2; a także w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakże w granicach uzasadnionych celem informacji. Jest to powiązane z art. 25, ale ponieważ pojawiła się wątpliwość dotycząca np. obrazu, który przecież pokazuje się w całości, dla usunięcia tych wątpliwości, proponujemy taki zapis. W pkt 3 jest, po wyjaśnieniu nieporozumienia: "w encyklopediach i atlasach - opublikowane utwory plastyczne, fotograficzne..." oczywiście nie kartograficzne, bo to jest inny zakres. Usuwamy tytuły rozdziałów.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 50 - Pola eksplotacji. Jest propozycja wprowadzenia konsekwentnie we wszystkich artykułach, gdzie pola eksploatacji pojawiają się, usunięcia słowa "utworu". Tak, jak w pkt 2: zwielokrotnienie określoną techniką;</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PoselJuliuszBraun">pkt 3 - wprowadzenie do obrotu.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PoselJuliuszBraun">pkt 5 - dodanie po: publiczne wykonanie tekstu: albo publiczne odtworzenie,</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PoselJuliuszBraun">w pkt 12 - nowe brzmienie tego punktu: równoczesne i integralne nadanie utworu nadawanego przez inną organizację radiową lub telewizyjną.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 51. W ust. 1 zamiast słowa "autora" wprowadzamy "uprawnionego".</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PoselJuliuszBraun">Zgodnie z postanowieniem Komisji, pojawia się ust. 2 mówiący o wprowadzeniu do obrotu oraz ust. 3,który był pierwotnie w przepisach przejściowych i końcowych. Był to wniosek prof. Sołtysińskiego. Ze względów redakcyjnych uznano, że powinien znaleźć się w art. 51. W art. 80 jest drobna zmiana. W ust. 6 "zażalenie na postanowienie sądu w sprawach, o których mowa w ust. 1 pkt 1-3 sąd rozpoznaje w ciągu 7 dni". Wykreślamy końcową część zdania: "od dnia złożenia zażalenia w sądzie". Jest to uwaga zgłoszona przez Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselWieslawGolebiewski">Dlaczego tak zależało na wykreśleniu tej części, która była przecież jakimś  dookreśleniem. 7 dni, to dość  enigmatyczny punkt startu, w którym zażalenie może wpłynąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawiedliwosciWlodzimierzRyms">Jest to niewątpliwie przepis instrukcyjny. Oznacza to, że jeżeli sprawa nie zostałaby rozpoznana w ciągu 7 dni, to nie oznacza, że nie może być rozpoznana po tym terminie. Sformułowanie: od dnia złożenia w sądzie, niczego nie wyjaśnia. Nie wiadomo, czy tu chodzi o sąd I czy II instancji, który ma zażalenie rozpoznawać. Czy rozumieć to dosłownie; złożenie zażalenia tzn. fizycznie w sądzie się znajdzie, czy może datę nadania w urzędzie pocztowym. Próba dookreślenia terminu 7 dni w istocie niewiele wyjaśnia. Jeżeli pozostanie zapis taki, jak w propozycji, to będzie rozumiane jednoznacznie. Jest data złożenia zażalenia, jeżeli poczta - to data nadania poczty, jeżeli w biurze podawczym sądu, to data przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanMichalski">Mam wątpliwości, co do wypowiedzi przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Celem dookreślenia tych 7 dni, byłby to okres między złożeniem zażalenia a jego rozpoznaniem przez właściwy sąd i nie przedłużał się w nieskończoność. To przyspieszenie trybu jest bardziej deklaracyjne. A chodziło o to, by zmusić sąd I instancji do szybkiego przekazania akt i skrócenia postępowania. Nie będę obstawał, że ten poprzedni zapis był najlepszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJuliuszBraun">Wiemy, że intencją posłów było maksymalne przyspieszenie procedury. Zapytam przedstawicieli ministerstwa, czy ich zdaniem, skreślenie: od dnia złożenia w sądzie zażalenia wydłuży ten termin dalej niż 7 dni.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorWlodzimierzRyms">Intencja przyspieszenia jest już wyrażona w tym, że sąd rozpoznaje zażalenie w ciągu 7 dni. Prób dookreślenia prowadzi do tych nieporozumień, o których mówił pan prof. B. Michalski. Już wcześniej wyjaśniłem na czym mogą polegać takie nieporozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJuliuszBraun">Szkoda, że przedstawiciele ministerstwa nie zareagowali, gdy ten przepis był wprowadzany. W tej chwili już dużych zmian dokonywać nie możemy. Czy jest sprzeciw, by to sformułowanie wykreślić? Jest.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselJuliuszBraun">Będziemy głosować. Kto z państwa jest za skreśleniem słów "od dnia złożenia zażalenia w sądzie". Posłowie głosowali: za - 10, przeciw - 8, wstrzymało się 5 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanBudkiewicz">W art. 70 ust. 4 zdanie drugie - jest zapis o zrzeczeniu się za pośrednictwem organizacji, o której mowa ... Była mowa  o tym, że może to zrzeczenie dokonać się po rozpowszechnieniu utworu audiowizualnego. Mam pytanie, czy to wypadło przez przypadek, czy z innych powodów, bo byłoby to naruszenie w jakimś stopniu dóbr osobistych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJuliuszBraun">To zostało przegłosowane. Komisja po przegłosowaniu wykreśliła tę zasadę. Przyjęto możliwość zrzeczenia się w każdej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Prosiłbym o sprawdzenie, czy w tym przypadku zapadła decyzja merytoryczna, bo skoro sprawę podnosił poseł J. Budkiewicz i prof. J. Błeszyński sygnalizuje trafność tej obiekcji, to musimy się upewnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJuliuszBraun">Powróćmy jeszcze do rozdz. 10. Jest propozycja ze strony legislatorów, by rozdział 10 znalazł się po rozdz. 12. Jest to wyłącznie zmiana układu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 85 - Komisja przyjęta wszystkie zasady dotyczące arbitrów powoływanych w odpowiedniej proporcji itd., natomiast nasi eksperci nie zgodzili się co do ostatniego etapu postępowania. Musimy tu dokonać rozstrzygnięcia w sprawie ust. 6, czyli w momencie, kiedy kończy się postępowanie przed komisją. Mamy dwa warianty. Pierwszy przewiduje, że może nastąpić skarga o uchylenie orzeczenia do właściwego sądu wojewódzkiego. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje rozwiązanie, aby było to powództwo do właściwego sądu wojewódzkiego. Prosiłbym, aby przedstawiciele ministerstwa wypowiedzieli się, dlaczego optują za tą wersją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DyrektorWlodzimierzRyms">Różnica między tymi wariantami jest zasadnicza. Pierwszy wariant zakłada, że spory cywilne będą rozstrzygane wyłącznie w drodze orzeczenia typu arbitrażowego, z wyłączeniem drogi sądowej. Do sądu przysługiwałaby tylko skarga o uchylenie orzeczenia komisji w bardzo wąskim zakresie. Są to tylko kwestie formalne, nie dotyczące meritum sprawy. Istotą tego wariantu jest orzekanie o sprawie cywilnej wyłącznie przez Komisję Prawa Autorskiego w składzie 3 osobowym z wyłączeniem drogi do sądu powszechnego.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#DyrektorWlodzimierzRyms">Wariant drugi, który uważamy za lepszy, zakłada, iż orzeczenie komisji byłoby orzeczeniem organu - przedsądowym. Jeżeli strona jest niezadowolona z rozstrzygnięcia, miałaby możliwość zwrócenia się na drogę sądową do właściwego sądu wojewódzkiego, jako I instancji. Rozumiejąc, że ta komisja może pełnić bardzo ważną funkcję i wiele spraw uda się załatwić szybko, bez potrzeby zwracania się o rozstrzygnięcie do sądu, działanie tej komisji byłoby obligatoryjne. Czyli nie można zwrócić się na drogę sądową, jeżeli nie wyczerpie się postępowania przed komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanBleszynski">Dla kogoś nie znającego procedury może to jednak nie być  do końca jasne. Postaram się to jeszcze przybliżyć. Otóż sprawy o stosowanie tabel wynagrodzeń pomiędzy użytkownikiem i organizacją ochrony będą rozpoznawane przez Komisję Prawa Autorskiego na zasadach takich, jak sąd polubowny, z tym, że arbitrzy będą z listy którą komponuje minister kultury na wniosek zainteresowanych organizacji. Byłoby to orzeczenie wiążące. Od tego jest tylko skarga o uchylenie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanBleszynski">Propozycja panów polega na tym, by w przypadku takiego sporu, strony obowiązkowo zwróciły się do komisji o rozstrzygnięcie. Jeżeli którakolwiek z nich nie byłaby zadowolona, to na drodze sądowej, w normalnym toku dochodziłaby racji. Różnica polega więc na tym, że ponieważ są to sprawy specjalistyczne, to sąd będzie powoływał biegłego, który w praktyce będzie decydował. Sprawy sądowe, niestety trwają latami. Straty pieniężne ponosi i autor i wykonawca. Powstaje pytanie, jeżeli ta komisja miałaby być niedobra, to czy jest celowe, żeby postępowanie wydłużać przez wprowadzenie jeszcze jednego szczebla?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMieczyslawPiecka">Czy w sytuacji, kiedy jest powołanie do sądu potrzebna jest tu skarga.  Przecież kto będzie chciał, będzie się procesował o meritum sprawy, a nie o drogę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJuliuszBraun">Skarga jest właśnie w wariancie I, tym węższym. W wariancie II - jest powództwo do sądu. Jeżeli przyjmiemy wariant II, to tej skargi nie będzie. Natomiast pozostaje całe postępowanie polubowne. Pięć ustępów tego artykułu jest bezspornych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanBleszynski">W odpowiedzi na pytanie pani poseł I. Sierakowskiej. Jest taka zasada w sądach polubownych. Każda ze stron wyznacza arbitra, a ci dwaj arbitrzy - superarbitra /przewodniczącego/.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorWlodzimierzRyms">Chciałem się odnieść do tych dwóch argumentów, o których mówił prof. J. Błeszyński, wskazując, że wariant I jest lepszy. To, że sądy muszą korzystać z biegłych dotyczy wielu dziedzin: medycznych, technicznych i innych, a jednak radzą sobie z tym. To, że sprawy są rozpoznawane długo, należałoby połowę spraw cywilnych zabrać z sądów i polokować  w komisjach. Myślę jednak, że zasady konstytucyjnej w myśl której, każdy może żądać rozstrzygnięcia sporu przed sądem państwowym - nie można ludzi pozbawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJuliuszBraun">Kiedy ten artykuł był omawiany, wiele osób za tym rozstrzygnięciem się opowiadało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanBleszynski">Dyskutując na ostatnim posiedzeniu rozważaliśmy, żeby od orzeczeń komisji była rewizja nadzwyczajna. To zostało odrzucone. To co proponują panowie - to jest pełne postępowanie, czyli dwie instancje. Dodano jeszcze obowiązkową wstępną - czyli trzecią. Czas płynie, nikt nie płaci pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Dla mnie poważnym ograniczeniem praw obywatelskich jest wyłączenie możliwości odwołania się do sądów niezawisłych. Wariant ministerstwa jest wariantem lepszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanBleszynski">Nie chcę oponować przeciwko możliwości występowania na drogę sądową, ale na coś trzeba się zdecydować. Jeżeli chcemy, by rozpatrywały to sądy, przepis wówczas trzeba wykreślić. Będzie normalna droga sądowa na zasadach ogólnych. Po co stwarzać dodatkowy tor przeszkód, Komisję Prawa Autorskiego planowaliśmy po to, by sprawę uprościć. Jeżeli pan teraz mówi: lepiej zabezpieczyć pełnię praw, to niech je pan na ogólnych zasadach realizuje. Po co dodatkowa przeszkoda w postaci Komisji Prawa Autorskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#DyrektorWlodzimierzRyms">Panie profesorze, wbrew temu, co pan mówi, orzekanie przez organ przedsądowy ma w praktyce duże znaczenie. W wielu sprawach udaje się uniknąć zwracania z powództwem do sądu. Strony mając taką możliwość, a w tym przypadku obowiązek, z reguły respektują orzeczenie tego fachowego organu przedsądowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJuliuszBraun">Myślę, że sprawa jest już wystarczająco jasna. Dalej idącym rozwiązaniem, jest proponowane rozwiązanie przez Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselJuliuszBraun">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tego wariantu? 23 posłów głosowało za, nie było głosów przeciwnych, ani wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselJuliuszBraun">Wariant II został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselJuliuszBraun">Rozdz. 11. W tytule rozdziału, w związku z tym, że przyjęliśmy nowy art. 91 o tajemnicy źródeł informacji, trzeba zmienić ten tytuł. Brzmi on "Ochrona wizerunku, adresata korespondencji i tajemnicy źródeł informacji".</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 93 ust. 2 - zmiany są dwojakie. Przez pomyłkę znalazły się określenia: wystawienia i wyświetlenia. To zostaje skreślone. Pojawia się nowy pkt 3 - wprowadzenie do obrotu.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PoselJuliuszBraun">Punkt 4 teraz brzmi: publicznego odtwarzania, chyba że jest ono dokonywane za pomocą wprowadzonego do obrotu egzemplarza, najmu, dzierżawy - pozostaje. Zamiast trzech podpunktów 8, 9, 10 jest propozycja jednego w brzmieniu: nadawanie, chyba, że jest ono dokonywane za pomocą wprowadzonego do obrotu egzemplarza.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PoselJuliuszBraun">W ust. 3 zmiana redakcji. Przedtem było odwrotne ujęcie, że nie wyłącza prawa, teraz piszemy, że przysługuje prawo.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 99 - jest jedna zmiana merytoryczna, tj. powołane art. 79 ust. 1. Chodzi o to, że w przypadku artystów wykonawców, nieprawidłowe byłoby domagać się, aby sprawca naruszenia przekazywał sumę na fundusz, który służy tylko autorom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BogdanMichalski">W art. 99 jest jeden element, który może spowodować problemy interpretacyjne. Jest powołany art. 78 odnoszący się do ochrony praw osobistych, natomiast nie jest powołany art. 16, gdzie te prawa są określone. Sąd w oparciu o konkretne sprawy będzie musiał tworzyć katalog praw osobistych, które przysługują artystom wykonawcom.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BogdanMichalski">Wiceminister kultury i sztuki, Piotr Łukasiewicz: Od początku w projektach rządowych nie było tu art. 16. Jednocześnie w art. 93 jest mowa o prawie do ochrony dóbr osobistych artystów wykonawców. W przypadku, gdy dochodzi do sprawy sądowej, sędzia może sięgnąć do art. 16. Nie byłoby celowe rozciągnięcie tak specyficznych praw autorskich, jak osobiste automatycznie na artystów wykonawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJuliuszBraun">Przechodzimy do art. 101. Zgodnie z tym, co już przyjęliśmy w innych zapisach w pkt 1 będzie: zwielokrotniania określoną techniką, w pkt 3 sprawa wymaga jasności, ponieważ wykreśliliśmy ust.3, który pan poseł J. Ciemniewski podjął, jako wniosek mniejszości. W tamtym zapisie zachowana była pewna logika układu zapisu. Prawo do decydowania o publicznym odtwarzaniu powinno być zagwarantowane również producentowi. W sytuacji gdybyśmy ten ustęp 3 usunęli, należałoby się zastanowić nad usunięciem również pkt 3. Może bowiem dojść do sytuacji, kiedy producent uprawniony do decydowania o publicznym odtwarzaniu, a nie mający uprawnień do pobierania honorarium, w gruncie rzeczy "tylnymi drzwiami" mógłby sprawę załatwić. Musimy zadecydować, czy wykreślimy w ust. 2 pkt 3 i damy możliwość podjęcia decyzji w chwili głosowania nad wnioskami mniejszości, czy pozostawimy tak jak jest to w chwili obecnej, zdając sobie sprawę z niespójności brzmienia. Jest tu pewna sprzeczność intencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Trwa taki swoisty taniec legislacyjny wokół tego artykułu. W oryginalnym projekcie mówiło się: na polach eksploatacji, był problem jakie pole, powiedziano, że to pole z art. 50. W projekcie rządowym te pola wyliczono, teraz je ustawicznie wykreślamy. Chciałbym usłyszeć stanowisko przedstawicieli rządu, co jest źródłem tej zasadniczej zmiany. Jak się to ma do międzynarodowych zobowiązań Polski w tym zakresie. Projekt rządowy powstawał przez wiele miesięcy, były konsultacje ze środowiskami i było zupełnie inne zestawienie pól.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJuliuszBraun">Chciałbym uzupełnić pytanie i prosić o wyjaśnienie naszych zobowiązań międzynarodowych, ponieważ intencją posłów, którzy ograniczali ten katalog, było zmniejszenie obciążeń finansowych, które strona polska musiałaby ponosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">W trakcie bardzo długiej dyskusji nad tym artykułem zaproponowaliśmy zapis, z którego potem wycofaliśmy się. Wynikało to z dążenia do synchronizacji przede wszystkim z art. 50. Generalnie chodziło nam o to, by utrzymać poziom równowagi w ochronie producentów, organizacji radiowo-telewizyjnych i wykonawców. To zmniejszenie katalogu  wynika z tego, że proponowaliśmy dodać ust. 3. Wtedy zmniejszenie katalogu jest logiczne.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">Jeśli chodzi o zobowiązania międzynarodowe, to proszę, aby głos zabrali eksperci prof. J. Błeszyński, pan K. Wojciechowski, pan dyrektor Lewicki. Ja bym zinterpretował to tak. Nie jesteśmy zobowiązani na mocy konwencji czy dyrektywy EWG do opłacania za tego typu nadawanie czy odtwarzanie producentom. Jednakże zasada, którą staramy się kierować, czyli równowagę pomiędzy ogniwami, czyli artyści wykonawcy, producenci, nadawcy radiowo-telewizyjni, nakazuje uwzględnienie interesów producentów do stosownego wynagrodzenia. Również praktyka jest taka, że interesy producentów są uwzględniane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanBleszynski">Niewiele mogę dodać do tego. Dyrektywa komisji EWG przewiduje prawo do wynagrodzenia dla producentów w przypadkach nadań i odtworzeń handlowo wprowadzonych do obrotu egzemplarzy. Nie jesteśmy oczywiście członkami wspólnoty, natomiast założeniem było, że jest to wzorzec, do którego chcemy się przybliżyć. Jest dyrektywa, nie przyznaje bezwzględnego prawa, a słuszne wynagrodzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielPRiTVKrzysztofWojciechowski">Zostało postawione jasno sformułowane pytanie. Powinna paść jasna odpowiedź. Zobowiązania międzynarodowe Polski zaciągnięte na dzień dzisiejszy dotyczą nie dostosowania naszego ustawodawstwa do dyrektyw EWG, bo umowa mówi o podobnym poziomie, a nie takim samym, jak w EWG. Wydaje mi się, że zachowanie naszego interesu ma tu rację bytu. Natomiast na dzień dzisiejszy wiąże nas Konwencja Rzymska, która w art. 16 dopuszcza zgłaszanie zastrzeżeń, w stosunku do prawa do wynagrodzenia i my możemy to uczynić. Nie ma żadnych przeszkód, by tego nie zrobić. Na przystosowanie do wymogów EWG mamy 5 lat, według umowy stowarzyszeniowej. W tej chwili nie mamy obowiązku przyznania prawa do pieniędzy komuś, komu płacić nie musimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Chciałbym usłyszeć jaki jest stosunek rządu do tego brakującego art. 3. Raz słyszę, że dobrze, że go nie ma tutaj, a raz, że to źle. Czy gdyby Sejm uchwalił ustawę w tym kształcie, bez poprawki mniejszości, to jest to zgodne z intencją rządu, tą, o której pan minister mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">Myśmy nie rezygnowali z ust. 3. Myśmy chcieli synchronizacji ustępu 2 z ust. 3. Nie negowaliśmy obecności ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJuliuszBraun">Mam teraz pytanie techniczne. Czy gdy teraz usunęlibyśmy pkt 3, to czy dla zachowania logiki wniosku posła J. Ciemniewskiego należałoby uzupełnić ten wniosek o przywrócenie nie tylko ust. 3, ale również pkt 3 z ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanBleszynski">Sprawa przedstawia się następująco. Producentom może być przyznane albo prawo do decydowania o nadawaniu i odtwarzaniu, wtedy jest jasne, że komponentem tego prawa jest tytuł do uzyskania wynagrodzenia. Druga sytuacja to taka, że nie przyznaje się prawa do decydowania, czyli punkt 3 wypada w tym wariancie, natomiast by pozostawał ten przepis, który został określony - służy wynagrodzeniu. Jeżeli płyta znajduje się w obrocie handlowym i jest nadana przez radio czy telewizję, to za to należy się tylko wynagrodzenie, o zgodę pytać nie trzeba. W obecnym brzmieniu w którym nie ma ust. 3 zostanie pkt 3 wykreślony, mówiący o publicznym wykonaniu, to nie należałoby się ani wynagrodzenie, ani nie służyłoby prawu zezwalania. To są jakby trzy szczeble, przy czym ten ostatni oznacza - nie ma nic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselWieslawGolebiewski">W poprzedniej edycji, którą mieliśmy w art. 98 z zapisu, który posiadam sprowadziliśmy tę numerację tylko do czterech pól. Tego zapisu nie ma. Ja chciałbym wrócić do tego, że pkt 3 w ogóle nie występuje w tym co głosowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselJuliuszBraun">Z art. 98 usunęliśmy według starej numeracji 3, 4, 7, 8, 9; zostało 1, 2, 5, 6 ale uzupełniono to o zapis 2a - wprowadzenie do obrotu. Pozostało "publiczne wykonanie", zgodnie z sugestią powinniśmy to usunąć. Pozostałoby "zwielokrotniania, wprowadzanie obrotu, najmu, dzierżawa". Ostateczna decyzja pozostaje w momencie głosowania w Wysokiej Izbie wniosków mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">Żeby sformułowanie wniosku mniejszości było dostosowane do terminologii i konstrukcji podobnych artykułów, to brzmi ono: w przypadku nadawania lub publicznego odtwarzania wprowadzonego do obrotu fonogramu lub wideogramu, producentowi przysługuje prawo do stosownego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 104 - zostało usunięte pojęcie retransmisji zastąpione sformułowaniem: równoczesne i integralne nadanie itd.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselJuliuszBraun">Przechodzimy do przepisów karnych. Art. 116 w ust. 1 jest propozycja usunięcia słów: w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ponieważ w ustępie ostatnim jest mowa o działaniu nieumyślnym. Sprawa korzyści majątkowej jest proponowana w nowym ust. 3. Jest propozycja zmniejszenia zagrożenia z lat 3 do 2, ponieważ zagrożenie do lat 3 pojawia się w nowym ust. 3. Następnie w art. 116, 117, 118 Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje wykreślenie ustępów 2, tzn. w wypadku mniejszej wagi sprawca.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselJuliuszBraun">W art. 122 jest propozycja, by katalog czynów ściganych z oskarżenia prywatnego uzupełnić o art. 119.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselJuliuszBraun">W art. 118 proponuje się obniżenie górnego zagrożenia z lat 5 do lat 3, ponieważ różnica pomiędzy dwoma latami w ust. 1, a pięcioma - tu jest zbyt duża. Wracamy do art. 122. Po uzupełnieniu go art. 119 z oskarżenia publicznego ścigane byłyby tylko przestępstwa większej wagi, kiedy jest z przestępstwa czynione źródło dochodu, albo działalność organizuje i nią kieruje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanBudkiewicz">Mam pytanie do prof. J. Błeszyńskiego. Jak rozumiem utrudnianie wykonywania prawa określa jakiś system. Jeżeli ten system obowiązuje wiele zagadnień, to może lepiej będzie zachować oskarżenie publiczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#DyrektorWlodzimierzRyms">Jeżeli chodzi o interes publiczny, to prokurator może objąć w każdej chwili takie oskarżenie i wystąpić w trybie art. 50 Kpk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanBleszynski">Przepis ten funkcjonuje prawie wyłącznie w obrocie pomiędzy wyspecjalizowanymi przedsiębiorstwami. Dysponują one dużymi możliwościami, jeśli chodzi o skuteczność działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJuliuszBraun">W tej chwili doszliśmy już do końca tekstu. Czy jest na sali pan poseł K. Pańtak? Pan poseł zgłosił wniosek mniejszości i chcieliśmy podjąć negocjacje, ponieważ niektóre wnioski są w sposób rażący sprzeczne z konwencjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselMieczyslawPiecka">Chciałbym wrócić do art. 23. Proponowałbym zmianę redakcyjną ostatniego fragmentu zdania w pkt. 1. Ta część zdania jest nieczytelna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJuliuszBraun">Jeśli pan pozwoli, zaznaczymy to i z biurem prawnym zastanowimy się, które brzmienie jest lepsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">W rozdz. 13 w artykule o przeznaczeniu środków Funduszu jest na: 1/ stypendia i pomoc socjalną dla twórców utworów i ich opracowań. Według mnie "opracowań" odnosiłoby się do utworów, a nie do pomocy socjalnej twórców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanBleszynski">Jest tu pewien skrót myślowy w postaci: i ich opracowań. Jest to konieczne dlatego, że nie tylko twórcy oryginalnych utworów, ale także tłumacze, adaptatorzy mogą korzystać z Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">W poprzedniej wersji tego artykułu było słowo "oryginalnych". Zostało to wykreślone i wytłumaczę dlaczego. Jeżeli kontrastujemy ze sobą utwory i ich opracowania, to wiadomo, że utwory w stosunku do opracowań są dziełem oryginalnym. Ten przymiotnik byłby tu zbędny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Jaka jest ostateczna wersja tego zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKSHannaLemieszek">Środki Funduszu przeznacza się na: 1/ stypendia i pomoc socjalną dla twórców utworów i ich opracowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">Opracowanie jest zawsze dziełem zależnym, jest przecież opracowaniem jakiegoś utworu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">Można to i tak interpretować. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że trudno jest mówić o stypendiach i pomocy socjalnej dla opracowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselJuliuszBraun">Proponuję taki zapis: stypendia i pomoc socjalną dla twórców utworów i opracowań.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselJuliuszBraun">Zostały odszukane przepisy, o które pytał pan poseł J. Budkiewicz. Jest zapis. Profesor J. Błeszyński argumentował, że może taki zapis spowodować wymuszanie zrzeczenia się, czyli to o czym mówił pan poseł J. Budkiewicz. Po dyskusji zostało przyjęte inne brzmienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#DyrektorwMinisterstwieKulturyiSztukiTeresaDrozdowska">Proponowałabym jednak w art. 113 dopisać: oraz opracowań utworów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#BogdanMichalski">Mam jeszcze propozycję do rozważenia, czy nie warto do art. 119 lub do art. 115 pkt 3 wstawić ochronę źródeł informacji, w wypadku naruszenia. Sytuacja w tej chwili jest taka, że jest to ustalone, ale nie ma żadnej sankcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJuliuszBraun">Panie profesorze, my nie mamy sankcji za sprawy dotyczące ochrony wizerunku i adresata. Musiałby się pojawić cały nowy dział przepisów karnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BogdanMichalski">W obowiązującym jeszcze prawie autorskim, poprzednim był art. 59 karny, którego pkt 2 obejmował wszystkie naruszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">Jestem przeciwnikiem konstruowania naprędce przepisów karnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanBleszynski">Ja mam natomiast uwagę do art. 104. W pkt.4 mówi się o równoczesnym integralnym nadaniu programu. W pierwotnej wersji była mowa o retransmisji.  Nadawanie cudzego programu nie jest własnym prawem organizacji. W moim przekonaniu jest tu błąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Prosiłbym o ustalenie skąd się wzięła ta zmiana. Pan K. Wojciechowski daje do zrozumienia, że to nie była ich propozycja. Prosilibyśmy jednak o wypowiedź merytoryczną, co pan o tym sądzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzedstawicielPRiTVKrzysztofWojciechowski">Z tego, co wiem, zostało to wprowadzone w ministerstwie. Ma to odpowiadać brzmieniu art. 50 pkt 12. Nasza propozycja w trakcie obrad Komisji polegała na tym, by posługiwać się pojęciem retransmisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanBleszynski">W moim przekonaniu, to przez nieporozumienie znalazło w tym przepisie w miejsce retransmisji. Proponowałbym rozstrzygnąć tę sprawę, co do zasady. Organizacja radiowa musi mieć prawo do retransmisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselJuliuszBraun">Niepokoi nas to, że tekst, który dostaliśmy z ministerstwa po debacie ekspertów, okazuje się tekstem bez autora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiceministerPiotrLukasiewicz">Zarówno w art. 50 w polach eksploatacji, jak i w art. 104 występowało słowo retransmisja. W art. 50 zastąpiliśmy na wniosek Komisji słowo retransmisja polskim słowem, tak jak tu widzimy w pkt 4 art. 104. Pan K. Wojciechowski przy tym był. W trakcie obrad ekspertów w ministerstwie trzy razy sprawdzaliśmy zapis art. art. 50, 93 i 104. Pan K. Wojciechowski przy tym był i akceptował je. Rozumiem w czym tkwi nieporozumienie. Pewnie w tym, że tam tkwi jakby retransmisja w drugą stronę. Chodzi o przejmowanie cudzego, a tu o nadawanie własnego w stronę innej organizacji w art. 104. Proponowałbym zastąpić to zapisem: równoczesnym i integralnym nadaniem swojego programu, co wynika z główki przepisu "na rzecz innej organizacji radiowej lub telewizyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanBleszynski">W moim przekonaniu doszło do technicznego nieporozumienia. Ten przepis przenieśliśmy do art. 50 i tam jest prawidłowo sformułowany. Natomiast tu intencją było nie tylko nadanie pierwsze, ale i następne - czyli retransmisje. I jeżeli jest zgoda, co do zasady, to możemy to zapisać teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselJuliuszBraun">Art. 104 po tych wszystkich wyjaśnieniach brzmiałby tak, że miałby początek wersji nowej, czyli główkę w brzmieniu: Bez uszczerbku dla praw twórców i artystów wykonawców, organizacji radiowej lub telewizyjnej przysługuje wyłączne prawo do rozporządzania i korzystania ze swoich programów w zakresie: 1/ utrwalania, 2/ zwielokrotniania, 3/ nadawania i retransmisji swoich programów.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselJuliuszBraun">Pkt 4/ równoczesnego i integralnego nadania jej programu przez inną organizację radiową lub telewizyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanBleszynski">Ideą jest i rozumiem, że Komisja to zaakceptowała, żeby słowo retransmisja rozszyfrować: jest to nadanie przez inną organizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzedstawicielPRiTVKrzysztofWojciechowski">Uważałem, że należało użyć sformułowania retransmisja przez wzgląd na to, że procesy odkodowania, nadania cyfrowego, nadania analogowe albo odwrotnie, które teraz się spotyka, mogą podważyć element równoczesności i integralności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselJuliuszBraun">Kończymy sprawę art. 104. W pkt 4 zapisujemy: nadawania jej programu przez inną organizację radiową lub telewizyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselJanBudkiewicz">Językowo wygląda to nieładnie: jest nadawanie, nadawanie. Czy nie można wybrnąć z tej sytuacji zostawiając w pkt 3 nadawania w tym także przez inną organizację radiową lub telewizyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselJuliuszBraun">Czy są jeszcze jakieś wątpliwości? Nie, a więc uznajemy tekst za sprawdzony i przyjęty w ostatniej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselJacekUczkiewicz">W sprawie wniosków mniejszości. Na ostatnim posiedzeniu zgłosiłem wycofanie wniosków, a jeden z nich nadal tu znajduje się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#BogdanMichalski">Chciałem zwrócić uwagę, że art. 28 w obecnym swoim brzmieniu nakłada w pewnym sensie knebel na prasę. Dotyczy tylko utworów opublikowanych. Wszystkie rozpowszechnione w radiu czy gdzie indziej nie są opublikowane. Z punktu widzenia naukowego przytaczanie tylko tych drobnych utworów to jest zbyt mało. Konwencja Berneńska zupełnie inaczej tu reguluje. Jest tu nawet wniosek mniejszości na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselRyszardZajac">W art. 23 jest błąd polegający na tym, że zamiast antena zbiorcza powinno być antena zbiorowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WlodzimierzManicki">Są to dwa różne pojęcia. Pod nazwą antena zbiorcza rozumiemy kilka anten odbiorczych połączonych technicznie w jedną całość, służących do zasilania jednego urządzenia. Natomiast urządzenia typowe, domowe nazywają się anteną zbiorową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselJuliuszBraun">Teraz już mogę powiedzieć, że nie ma żadnych wątpliwości. Przechodzimy do drugiego punktu posiedzenia - wyboru posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Chciałbym zgłosić kandydaturę posła J. Brauna.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Kto jest za wyborem na posła sprawozdawcę, pana posła J. Brauna?</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">Stwierdzam, że pan poseł J. Braun został jednomyślnie wybrany posłem sprawozdawcą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselJuliuszBraun">Dziękuję państwu. Kończymy posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>