text_structure.xml 88.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefZdrada">Otwieram posiedzenie. Witam panie i panów posłów, witam przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz innych resortów prowadzących szkoły wyższe, a także Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i Parlamentu Studentów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJozefZdrada">Mamy rozpatrzyć projekt reformy systemu pomocy materialnej dla studentów na podstawie materiału przygotowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Chciałbym przypomnieć, że nie jest to pierwsze nasze posiedzenie poświęcone temu niezwykle ważnemu zagadnieniu. Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego wraz z Komisją Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisją Polityki Społecznej w dniu 18 maja 1995 r. przeprowadziła dyskusję na temat opieki socjalnej nad młodzieżą szkolną i akademicką, opierając się na materiałach o wynikach kontroli NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJozefZdrada">Miesiąc później, 20 czerwca 1995 r., omawialiśmy założenia reformy systemu pomocy materialnej dla studentów na podstawie obszernego materiału autorskiego Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJozefZdrada">Obie te debaty odbywały się w atmosferze protestów i pogotowia strajkowego, które ogłosili studenci na kilku uniwersytetach właśnie z powodu niezadowolenia z aktualnego systemu pomocy materialnej. Był to problem i bieżący, i niezwykle ważny z punktu widzenia przyszłości. Nasza Komisja po odbyciu tych dwóch debat wystosowała dezyderat do premiera, w którym zawarliśmy postulaty dotyczące radykalnego zwiększenia środków na pomoc materialną dla studentów oraz przeprowadzenie reformy systemu tej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJozefZdrada">Po raz trzeci nasza Komisja zajęła się tym problemem 12 marca 1996 r. Ze wszystkich trzech posiedzeń są obszerne materiały - zarówno w sprawozdaniach, jak i w opiniach kierowanych do władz państwowych w tej sprawie. We wszystkich opiniach o budżecie państwa, które nasza Komisja formułowała, zawsze był zawarty postulat dotyczący zwiększania pomocy materialnej dla studentów. Uznaliśmy to za jeden z najważniejszych elementów polityki edukacyjnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJozefZdrada">W budżecie państwa na rok 1997 udało się naszej Komisji wprowadzić zwiększenie planowanych początkowo nakładów o 18 mln nowych złotych. Tym możemy się pochwalić przystępując dzisiaj do kolejnej dyskusji, chociaż wiemy, że jest to kropla w morzu potrzeb. Dowodzi to jednak, że dla tego grona, w którym dzisiaj obradujemy, był to zawsze ważny problem, który staraliśmy się rozwiązać na miarę tego, co było możliwe. Co będzie możliwe w przyszłości - przedstawi nam pan minister Przybysz. Proszę pana ministra o zaprezentowanie informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Zacznę może od końca. Te 18 mln zł, o których mówił pan przewodniczący, to jest tyle środków, ile mniej więcej dostaje Uniwersytet Warszawski na pomoc materialną dla studentów. Taki jest rząd wielkości w tym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Mówię o tym nieprzypadkowo, ponieważ dzisiaj mamy dyskutować po raz trzeci o systemie pomocy materialnej dla studentów i systemie pożyczek studenckich. Jest to bardzo trudny problem. Chcę jednocześnie powiedzieć, że Ministerstwo Edukacji Narodowej traktuje ten system pożyczek studenckich jako system uzupełniający pomoc, którą przeznacza się z budżetu państwa dla studentów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Inaczej mówiąc, wprowadzenie systemu pożyczek, jeżeli wejdzie on w życie, nie może odbywać się kosztem materialnej pomocy bezzwrotnej dla studentów. Uważamy, że ta pomoc bezzwrotna powinna systematycznie rosnąć i ona faktycznie realnie rośnie. Poza tymi 18 mln zł, z których 6,2 mln zł skierowane zostanie do szkół nadzorowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, ta pomoc w bieżącym roku rośnie realnie o 18% przy inflacji planowanej na poziomie 13%. Trzeba jednak stwierdzić, że jest to bardzo mało.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">To, co teraz trafia - umownie mówiąc - do kieszeni studenta w formie stypendium, w formie dopłat do stołówek czy do domu studenckiego, faktycznie maleje. Przypomnę, że średnie stypendium studenckie wynosi teraz nieco powyżej 90 zł, a więc jest bardzo niskie i nie wystarcza na opłacenie pobytu w domu studenckim w dużym ośrodku akademickim.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Biorąc to wszystko pod uwagę, proponujemy wprowadzenie systemu pożyczek studenckich. Te kwestie były tematem dwóch posiedzeń Komisji. Widząc obecnych tu przedstawicieli studentów, którzy są tym zainteresowani, przypomnę, że rozważane były trzy warianty tych pożyczek.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Pierwszy wariant był taki, że pożyczki miały być oparte na kredytach bankowych, przy częściowym subsydiowaniu ich oprocentowania z dodatkowej dotacji budżetowej, na pomoc materialną dla studentów. Drugi wariant - to wprowadzenie pożyczek studenckich finansowanych z budżetu państwa - z tym że ich obsługą miałyby się zajmować banki. Trzeci wariant, wybrany przez nas, polega na przyznawaniu pożyczek studentom z dodatkowej dotacji budżetowej państwa, ale ich obsługą nie będą zajmować się banki, tylko zostanie do tego celu stworzony specjalny państwowy fundusz pożyczkowy jako odrębna instytucja. Powodem przyjęcia tego rozwiązania są względy ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Według dostarczonych Komisji symulacji, zamieszczonych w materiałach resortu wynika, że gdyby obsługą tego systemu zajęły się banki, wówczas koszty obsługi pożyczek kształtowałyby się  na poziomie mniej więcej 6% wartości udzielanych kredytów. W przypadku, gdy zajmie się tym państwowy fundusz pożyczkowy, koszt udzielania pożyczek kształtować się będzie na poziomie 1 do 2%, a więc stosunkowo niskim. Jest to zatem system najtańszy od strony jego organizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Dochodzenie do opracowania koncepcji tego systemu ma już swoją historię. Nie było dotychczas na to zgody ministra finansów - w tym sensie, że wymaga to zaangażowania dodatkowych środków budżetowych. Ostatecznie uzyskaliśmy od ministra finansów pozytywną opinię o proponowanym systemie w grudniu ubiegłego roku. Byłby to w rozumieniu ustawy - Prawo budżetowe państwowy fundusz celowy i byłby on stworzony na mocy ustawy budżetowej. W formie pilotażowej zostałby on uruchomiony z początkiem roku akademickiego 1998/1999. Trwają jeszcze dyskusje, czy ten system ma być wprowadzony początkowo w jednym, czy w dwóch dużych ośrodkach akademickich. Minister finansów sugeruje, aby wprowadzić ten system pilotażowo w jednym ośrodku akademickim, a uzyskane doświadczenia służybyły do stopniowego wprowadzania go w innych ośrodkach.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">W tym kwartale kwestie te będą omawiane przez Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów. Chcielibyśmy, aby również Rada Ministrów zaakceptowała te proponowane rozwiązania systemowe, a następnie projekt zarządzenia ministra w tej sprawie zostanie skierowany do uzgodnień międzyresortowych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Przychody państwowego funduszu pożyczkowego będą pochodziły przede wszystkim z dotacji budżetowej, chociaż jest możliwość, aby były to również różnego rodzaju zapisy i darowizny. Będą to także zwroty zaciągniętych pożyczek oraz dochody z oprocentowania lokat bankowych, odsetek od zakupionych obligacji itd.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Zakładamy, że podstawowym celem funduszu jest udzielanie pożyczek studenckich. Gdyby natomiast powstawały jakieś nadwyżki, mogłyby być przeznaczane na budowę i remonty domów studenckich czy stołówek akademickich. Te środki powinny służyć zaspokajaniu potrzeb środowiska studenckiego. Zwracane pożyczki nie wracałyby do budżetu państwa, ale do państwowego funduszu pożyczkowego i tworzyły w perspektywie całościowy zwarty system dodatkowego finansowania środowiska akademickiego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">W ramach organizacji tego funduszu przewiduje się powołanie dwóch organów: rady nadzorczej i zarządu. Mają to być ciała stosunkowo niewielkie, kilkuosobowe. Przewodniczącym rady nadzorczej powinien być przedstawiciel ministra edukacji narodowej, a jego zastępcą przedstawiciel ministra finansów. W skład rady powinni wchodzić przedstawiciele resortów nadzorujących szkoły wyższe. Zarząd ma być trzyosobowy, natomiast prezes zarządu miałby w poszczególnych środowiskach akademickich swoich pełnomocników. Wnioski w sprawie udzielania kredytów rozpatrywane byłyby w uczelniach z udziałem przede wszystkim przedstawicieli środowiska akademickiego i władz danej uczelni.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Przewidujemy, że w pierwszym okresie - chociaż jesteśmy z tego niezadowoleni - z tych pożyczek będą mogli korzystać tylko studenci studiów dziennych szkół państwowych. Byłoby oczywiście lepiej, gdyby ten system mógł być rozszerzony, ponieważ nie ma powodu prawnego, aby nie mogli korzystać z niego studenci szkół niepaństwowych czy studenci studiów innych niż studia dzienne. Takie są jednak obecnie realia czy możliwości budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Jeżeli chodzi o sposób udzielania pożyczek studenckich, to byłaby podpisywana umowa między funduszem a pożyczkobiorcą, przy czym zwrot pożyczki powinien być poręczony przez dwóch poręczycieli o stałych dochodach, z tym że jednym z takich poręczycieli może być rodzic pożyczkobiorcy. Umowa o udzieleniu pożyczki byłaby rozwiązywana wówczas, gdyby student przerwał studia, zrezygnował ze studiów, chociaż przewidziane byłyby  przypadki losowe, jak przerwanie nauki ze względu na stan zdrowia czy z innych ważnych przyczyn losowych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Zakładamy, że kwota pobranej pożyczki byłaby spłacana przez dwa lata - z tym że student nie spłacałby pożyczki przez dwa lata bezpośrednio po ukończeniu studiów, a dopiero po upływie dwóch lat od zakończenia studiów.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Zakłada się, że wysokość raty spłat nie może przekraczać 20% dochodu netto pożyczkobiorcy. Przewiduje się również szerokie możliwości umorzeń. Jeżeli student ukończy studia w terminie i z wynikiem bardzo dobrym, uzyska 20% umorzenia wartości pożyczki. Gdyby spłacił jednorazowo całą kwotę pożyczki najpóźniej do 12 miesiąca od chwili ukończenia studiów, uzyskałby umorzenie w wysokości 50%. Spłacenie całej pożyczki w liczbie rat równej liczbie pożyczki powoduje umorzenie 10%.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Jeżeli to rozwiązanie systemowe zostanie zatwierdzone ostatecznie przez Radę Ministrów, to w ustawie budżetowej na rok 1998 muszą być przewidziane określone środki na jego realizację.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Przy założeniu, że w akademickim ośrodku warszawskim udzielilibyśmy 10 tys. pożyczek, to znaczy umowę o pożyczkę zawarłby co piąty student, to wówczas koszty, łącznie z tymi, jakie są niezbędne do uruchomienia systemu, wyniosłyby 8,7 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Gdybyśmy chcieli objąć tym systemem również studentów środowiska poznańskiego, licząc, że udzieli się tam 5 tys. pożyczek, bo takie są mniej więcej proporcje w stosunku do środowiska warszawskiego, byłaby to kwota 12,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Gdybyśmy chcieli objąć tym systemem w odpowiedniej proporcji także studentów studiów innych niż dzienne, te kwoty łącznie kształtowałyby się na poziomie 20 mln zł, ale tylko przez okres października, listopada i grudnia, bo system zostałby wprowadzony od nowego roku akademickiego 1998/1999. W roku następnym taka pożyczka udzielana byłaby już przez 10 miesięcy, a więc kwoty byłyby znacznie wyższe. Dla studentów ośrodka warszawskiego byłaby to kwota 25 mln zł, a licząc łącznie z ośrodkiem poznańskim - byłaby to kwota 38 mln zł. Gdyby natomiast objąć tym systemem wszystkich studentów różnych typów studiów, byłaby to kwota 63 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Takie są podstawowe założenia systemu pożyczek studenckich. Jednocześnie chcemy znowelizować rozporządzenie dotyczące pomocy bezzwrotnej dla studentów i jesteśmy już na etapie końcowych uzgodnień. Chodzi o wydzielenie pewnego funduszu na stypendia specjalne dla osób niepełnosprawnych. Pomijam to, że osoby takie dotknięte są przez los, ale muszą one wydatkować więcej na swoje studia, co jest oczywiste. Nie byłby to duży wydatek dla budżetu.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Przewidujemy możliwość dopłat do kosztów wynajmu kwater prywatnych. Obecnie około 90 tys. studentów nie może mieszkać w domach akademickich z powodu braku miejsc, chociaż należy im się miejsce w domu studenckim. Uważamy, że tę grupę młodzieży powinniśmy objąć takimi dopłatami. Przewidujemy też możliwość dokonywania dopłat do żywienia się poza stołówkami studenckimi.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Są tu jeszcze pewne drobne kwestie m.in. dotyczące sprawowania nadzoru władz rektorskich nad decyzjami komisji studenckich, które przyznają te świadczenia. Wynika to z odpowiedzial-ności uczelni za sprawy finansowe.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Ostatnia kwestia wynegocjowana ze studentami - to uściślenie spraw przyznawania stypendiów za wyniki w nauce, jeśli student studiuje na dwóch wydziałach.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKazimierzPrzybysz">Takie są podstawowe zmiany, jakie przewidujemy wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyZdrada">Przystępujemy do rundy pytań, co do kwestii, które wymagają wyjaśnienia. Następnie przeszlibyśmy do dyskusji. Czy są pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselStanislawKracik">Proponuję, aby nie było rundy pytań. Myśmy te materiały przeczytali i są one na tyle formą wykładu, że pytania - moim zdaniem - są zbędne. Chciałbym, abyśmy mogli przystąpić do dyskusji, bo jest o czym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Myślę, że jednak warto odbyć rundę pytań, bo być może unikniemy zbędnej dyskusji. Mam pytanie do pana ministra. Dlaczego ten system został tak wąsko określony i dlaczego wybrano tylko te dwa ośrodki? Czy jest to jakaś strategia, że akurat Warszawa i Poznań mają być uprzywilejowane? Dlaczego wyłączono szkoły publiczne, a nie państwowe, gdzie taka pomoc - być może - jest bardziej wskazana z racji ponoszenia większego ciężaru kosztów studiów niż w szkołach państwowych? Takiej argumentacji pan minister nam nie przedstawił, a warto uzyskać wyjaśnienia na ten temat. Jaka jest strategia tego systemu i hierarchia celów? Nie wynika to z materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselIrenaPetryna">Dlaczego ten system pożyczek ma być wprowadzony tylko w niektórych ośrodkach akademickich? Są takie ośrodki, które - moim zdaniem - potrzebują pilnego wprowadzenia takiego systemu pożyczek. Pan minister informuje, że zostanie ten system wprowadzony dopiero w roku akademickim 1998/1999 i jest to o jeden rok za późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselKrzysztofDolowy">Gdyby udało się wprowadzić - zgodnie z intencją rządu - stypendia, nie tylko w tych dwóch ośrodkach, lecz w całej Polsce, i gdyby wprowadzono dopłaty do czynszów w akademikach i dopłaty do żywienia się studentów poza stołówkami akademickimi, o jakiej sumie pieniędzy byśmy wówczas mówili na rok 1999?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselMarianMichalski">Jest bardzo dużo kolegiów nauczycielskich. Czy ci studenci, nazywani słuchaczami, będą objęci tym systemem, czy też jakimś innym, bo w tej chwili są oni pokrzywdzeni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanZaciura">Pan minister mówił o konsultacjach środowiskowych i międzyresortowych. Chciałbym skierować pytanie do przedstawicieli środowiska studenckiego. Jak wyglądały te konsultacje i jakie państwo macie zdanie o tych informacjach o systemie pożyczek i proponowanych zmianach, które przedkłada dzisiaj Ministerstwo Edukacji Narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Czy podczas dokonywania symulacji skutków wprowadzenia tych zmian brano pod uwagę rynek pracy dla absolwentów? Jaka część absolwentów trafia od razu po ukończeniu studiów do pracy i jakie są wysokości ich zarobków? Czy okres dwuletniej karencji jest wystarczający, żeby mogli oni podjąć spłatę zaciągniętej pożyczki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyZdrada">Czy ktoś chce jeszcze zadać pytanie? Jeśli nie, to proszę pana ministra o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Przyznaję, że ten system jest dosyć wąsko przykrojony, ale takie są możliwości, jakie są. Państwo dobrze wiecie, że to nie zależy tylko od ministra edukacji narodowej, ale tutaj dosyć znaczący głos ma minister finansów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Chcielibyśmy, aby ten system był jak najszerszy, bo nie widzę powodów, dla których mielibyśmy objąć w formie pilotażowej tym systemem tylko studentów studiów dziennych i tylko szkół państwowych. Systemem tym powinni być objęci studenci wszystkich typów studiów, także uczelni niepaństowych. Jednak takie są możliwości i tyle udało się na dzień dzisiejszy wynegocjować z Ministerstwem Finansów. Być może, dyskusja na forum rządu zmieni to w kierunku przez nas bardziej pożądanym.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Mówimy tylko o dwóch ośrodkach, chociaż można mówić także o innych. Mówimy o Warszawie i o Poznaniu, ponieważ są to duże ośrodki akademickie, a symulacje finansowe były robione według pewnych parametrów dotyczących tych ośrodków. Być może w Białymstoku, w Rzeczowie czy w Lublinie są większe w tej mierze potrzeby niż w innych ośrodkach, ale myślę, że potrzeby są mniej więcej takie same, to znaczy wszędzie duże.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">W tej chwili ten problem nie jest jeszcze przesądzony. Jeżeli państwo przedstawicie tu jakieś argumenty, że należałoby to rozpocząć w innym ośrodku, bo tam są większe potrzeby, to proszę bardzo, możemy to zmienić, chociaż uważam, że te potrzeby są mniej więcej wszędzie jednakowe. W perspektywie ten system ma objąć całe środowisko akademickie, ale od czegoś trzeba zacząć.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Pan poseł Dołowy pytał, ile by to kosztowało w przypadku, gdybyśmy objęli tym systemem całe środowisko akademickie. Dziesięć razy więcej w porównaniu z Warszawą. Jeśli w Warszawie zakłada się, że pożyczki wyniosą przez te trzy miesiące 1998 r. 8,7 mln zł dla studentów studiów dziennych, przy założeniu, że wziętych będzie 10 tys. pożyczek, to byłoby to mniej więcej 87 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Kolegiów nauczycielskich nie będziemy obejmowali tym systemem, ponieważ słuchacze kolegiów nie są w myśl ustawy studentami. Kolegia powoływane są na mocy ustawy o systemie oświaty i to wszystko, o czym mówiłem, nie dotyczy słuchaczy i absolwentów kolegiów. Te kwestie w tym przypadku trzeba inaczej regulować. Słuchacze kolegiów powinni otrzymywać jakąś pomoc, ale jest to poza systemem, który proponujemy, ze względów oczywistych. Jeżeli absolwent kolegium nauczycielskiego podejmuje studia na wyższej uczelni w celu uzupełnienia swojej edukacji i uzyskania stopnia magistra, to jest wówczas studentem i może z tego korzystać.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Nie badaliśmy szczegółowo sytuacji na rynku pracy absolwentów szkół wyższych, bo nie mamy takich możliwości. Mamy takie rozpoznanie jak wszyscy. Bezrobocie wśród absolwentów wyższych uczelni jest stosunkowo niewielkie i kształtuje się na poziomie 3%. Podtekst pytania jest taki: czy pożyczkobiorcy będą mogli to później spłacić? Przewidujemy, że ta spłata nie powinna wynosić więcej niż 20% poborów, jakie otrzyma absolwent w pracy podjętej po studiach. Chodzi nam o to, aby student, który weźmie pożyczkę, wiedział, co go czeka po ukończeniu studiów. Można zastanawiać się, czy nie wprowadzać jakichś dodatkowych możliwości umorzeń, ale to jest jeszcze przed nami, bo musimy to negocjować z innymi resortami. Można rozważać system umorzeń dla absolwentów kierunków studiów szczególnie ważnych z punktu widzenia interesu społeczeństwa, a które nie są zbyt chętnie podejmowane przez młodzież. Dotyczyć to może studiów nauczycielskich w niektórych wybranych dyscyplinach wiedzy. Ten problem jest otwarty, ponieważ jest to wstępna koncepcja, która zostanie poddana szczegółowej ocenie w toku dalszych uzgodnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Ad vocem. Panie ministrze, moje pytanie było zadane nie bez kozery. Ja w tej chwili mówię wbrew sobie jako poznanianka, bo oczywiście jestem zainteresowana, aby pilotażem objąć Poznań, gdyż jest to rozszerzenie formy pomocy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselKrystynaLybacka">Proszę jednak pamiętać, że Warszawa i Poznań to są specyficzne ośrodki, w których poziom bezrobocia jest higieniczny, tj. rzędu 5-6%. Zupełnie inaczej może to wyglądać w innych regionach kraju, chociażby w Koszalinie czy w Białymstoku bądź w Lublinie. Obawiam się, że wyniki pilotażu nie będą przystawać do sytuacji reszty kraju, bo Warszawa i Poznań są nieco uprzywilejowanymi ośrodkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJerzyZdrada">Pytanie pana posła Zaciury było skierowane również do przedstawicieli Parlamentu Studentów RP i odnosiło się do trybu konsultacji czy też udziału studentów w przygotowaniu tego systemu czy koncepcji. Czy można by uzyskać opinię z państwa strony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Jestem studentem Uniwersytetu Warszawskiego. Odpowiem na pytanie pana posła, a także częściowo uzupełnię wypowiedź pana ministra Przybysza.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">To jest pierwszy projekt resortu, który od samego początku był uzgadniany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej z reprezentacją studencką, czyli Parlamentem Studentów RP. Z tego powodu jesteśmy zadowoleni, że mieliśmy od samego początku realny wpływ zarówno na tok pracy nad tą koncepcją, jak i na efekt końcowy. Nie jesteśmy jednak do końca zadowoleni - ale nie jest to tylko wina ministerstwa - że prace trwają już od ponad dwóch lat.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">To, że wybrano Poznań, było naszą sugestią. Wybraliśmy Poznań z dwóch powodów. Dlatego że znamy gospodarność i efektywność zarządzania gospodarką w tym mieście, a także dlatego, że w Poznaniu reprezentowane są wszystkie typy szkół wyższych. Najbardziej interesuje nas nie tylko to, czy studenci będą w stanie spłacać pożyczki, ale przede wszystkim to, czy będą chcieli je brać.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Z przeprowadzonej przez nas wstępnej analizy wynika, że przy tych wszystkich planowanych rozwiązaniach na korzyść studentów pożyczkobiorców zaledwie 25% wyraziło zainteresowanie ewentualnym skorzystaniem z tego programu. Jest to stosunkowo mała liczba, a wiadomo, że będzie ona realnie jeszcze mniejsza. Dlatego chcieliśmy sprawdzić, jak to zainteresowanie będzie się kształtowało wśród studentów akademii medycznych, wśród studentów szkół ekonomicznych, uniwersytetów, szkół pedagogicznych. Poznań jest tym środowiskiem, w którym wszystkie typy tych szkół są reprezentowane.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Nie chcieliśmy, aby w tym programie brały udział w pierwszej kolejności Warszawa i Kraków z tej racji, że często mówi się, iż te dwa ośrodki akademickie są najbardziej dofinansowywane przez budżet państwa i Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">W uzupełnieniu tego, o czym mówił pan minister, muszę bardzo wyraźnie powiedzieć, że od samego początku jesteśmy całkowicie przeciwni temu, aby ten system został ograniczony tylko do studentów studiów dziennych. Z naszego punktu widzenia jest to absolutnie niepraktyczne, dlatego że podstawowym zadaniem tego systemu jest odciążenie niewydo-lnego systemu pomocy bezzwrotnej, obecnie funkcjonującego. W związku z tym nie opłaca się wprowadzenie tego systemu tylko dla studentów studiów dziennych, bo to nam nie pomoże w poprawieniu sytuacji studentów w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Poinformuję państwa, że stosowane są już przez niektóre banki pożyczki komercyjne, ale na przykład Bank Przemysłowo-Handlowy w Krakowie w roku akademickim 1995/1996 udzielił takich pożyczek tylko 50 studentom. Dlatego ważne jest, aby ten nowy system wprowadzić najpierw pilotażowo, bo - być może - okaże się, że studenci po prostu nie chcą lub nie są w stanie brać pożyczek, ponieważ nie mogą ich spłacać.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Jesteśmy przekonani o tym, że powinien to być drugi system, który działałby równolegle z dotychczasowym systemem pomocy materialnej dla studentów. Jesteśmy również przekonani, że powinny być wprowadzone inne systemy wynikające ze zmian w finansowaniu wyższych uczelni i równocześnie takie, które by maksymalnie zdecentralizowały pomoc materialną dla studentów.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">W ten sposób mogłaby być realizowana np. idea bonów edukacyjnych czy idea pomocy studentom przez samorządy terytorialne. Te wszystkie systemy powinny być - naszym zdaniem - wprowadzane równolegle, aczkolwiek, jak mówił pan minister Przybysz, Ministerstwo Finansów nie chce się zgodzić, aby tak duże kwoty wydawane były na pomoc materialną dla studentów. Trudno z tym dyskutować. Z naszych obliczeń wynika, że około 20% studentów jest już na granicy rezygnacji ze studiów z powodów materialnych. Jeżeli chodzi o Uniwersytet Warszawski, to obecnie rocznie rezygnuje ze studiów z tych właśnie powodów blisko 100 osób. Studenci, szczególnie zamiejscowi, nie mogą się utrzymać w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Ważne jest to, aby zwiększyć środki na pomoc materialną dla studentów w dotychczasowej formie o te dopłaty dla studentów wynajmujących mieszkania poza akademikami.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Najgorsza pod tym względem jest sytuacja w Warszawie. Obecnie mamy na Uniwersytecie Warszawskim ponad 35 tys. studentów, z czego około 12 tys. pochodzi spoza Warszawy, a posiadamy tylko około 3600 miejsc w domach studenckich. Tylko 30% studentów ma szanse otrzymania miejsca w domu akademickim, a reszta musi szukać lokum poza akademikami, przy czym nie ma możliwości, aby im w tym pomóc. Jedno miejsce w akademiku w Warszawie kosztuje obecnie 160-200 zł miesięcznie, a są to miejsca nierzadko w pokojach trzyosobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJerzyZdrada">System pożyczek ma być dla studentów, ale bierzemy pod uwagę nie tylko tych, którzy już studiują i ich potrzeby. Od kilku lat obserwuje się zjawisko niepodejmowania studiów właśnie z przyczyn materialnych, to znaczy braku środków na pokrycie kosztów zamieszkania w miejscu odległym od miejsca stałego zamieszkania ucznia czy studenta. Brak zapotrzebowania na korzystanie z pomocy w formie pożyczek jest tylko częścią szerszego problemu. Wszystko zależeć będzie od tego, jak szybko ten system będzie wdrożony i na jakich warunkach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselJerzyZdrada">Mamy już zgłoszenie do dyskusji. Proszę o zabranie głosu pana posła Kracika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselStanislawKracik">Mam kilka zastrzeżeń i wątpliwości. Rozmawiamy na ten temat już trzy lata i mamy - jak słyszeliśmy - materiał wstępny do rozważań. Trzeba zapytać, jaka jest perspektywa sfinalizowania tego zamysłu. Nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką rolę ma tu do spełnienia Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego; czy wyłącznie słuchacza, czy też współwinnego opóźnień, czy współautora koncepcji, czy też konsultanta? Dla mnie jest to niejasne.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselStanislawKracik">Odnoszę wrażenie, że prowadzimy tę dyskusję dla podtrzymania dyskusji. Nigdy nie oczekiwałbym, aby Ministerstwo Edukacji Narodowej było specjalistą od spraw kredytów, funduszy, bankowości, a dostarczony nam materiał w 90-procentach poświęcony jest tego rodzaju rozważaniom i - jak pani poseł Łybacka ciekawie określiła - symulowaniu, a nie symulacjom. Chcę podkreślić, że ta uwaga była bardzo trafna.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselStanislawKracik">Co jest w ogóle warunkiem przyzwoicie przeprowadzonej symulacji? Muszą być dokładnie zdefiniowane warunki brzegowe, układ odniesienia, w stosunku do którego prowadzi się taką symulację. Jeżeli nie ma rozpoznania rynku pracy absolwentów i mówi się, że poszukuje pracy około 4%, a wśród młodych lekarzy jest to 25%, to tu panuje kompletna fikcja i jest to kompromitacja całej tej pracy symulacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselStanislawKracik">Zgłaszam poważne wątpliwości co do samej idei pilotażu. Będę twierdził i podnosił - i to zapowiadam - niekonstytucyjność takiego rozwiązania. Jeżeli grosz publiczny kieruje się w jakieś wybrane miejsce, niezależnie od tego, czy będzie to Warszawa, Poznań, czy Kraków - to jest obojętne - jest to rozwiązanie niekonstytucyjne. Wszyscy płacą te same podatki w Polsce. W związku z tym, jeżeli grosz publiczny będzie kierowany w jakieś wybrane miejsca, to rozwiązania takiego nie da się obronić, opierając się na obowiązującej konstytucji, a ta ewentualna następna ten problem akcentuje jeszcze wyraźniej z punktu widzenia równości praw.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselStanislawKracik">Jeżeli minister edukacji mówi, że już dwa lata wojuje z ministrem finansów, to możemy przyjąć to do wiadomości, ale możemy również powiedzieć, że Polska ma jeden rząd, a skoro tak, to rząd ten został zobowiązany rezolucją Sejmu do podnoszenia nakładów na edukację.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselStanislawKracik">W związku z tym całe te opowiadania, jak byśmy to symulowali w Warszawie, a jak w Poznaniu, są właściwie próbą ucieczki w boczny korytarzyk i zaprzeczeniem tego, co ta Komisja, cały parlament, ta koalicja rządowa przyjęły jako fundamenty "inwestowania w człowieka".</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselStanislawKracik">Rozważania na temat bonów edukacyjnych na studiach technicznych, humanistycznych, medycznych są również brnięciem w taki zaułek, z którego nie ma wyjścia, bo mamy tu do czynienia z niewspółmiernością kosztów i pytaniem o równość praw.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselStanislawKracik">Trzeba by jednak zwrócić uwagę na wyliczenia całego przedsięwzięcia. Mówi się, że nie trzeba tego powierzać bankom, bo to jest 6% kosztów operacji. Mówimy też o funduszu pożyczkowym, ale w ogóle niedobrze jest, że mówimy o budżecie na pomoc materialną dla studentów. Powinniśmy mówić generalnie o budżecie dla uczelni wyższych, a nie ograniczać się tylko do tego fragmentu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PoselStanislawKracik">Trzeba sobie odpowiedzieć na pytania, jak będzie z waloryzacją tych środków, jaka będzie zdolność odtwarzania tego systemu, skoro pan minister Przybysz mówi, że tylko co piąty student płaci ten zaciągnięty kredyt. W takim przypadku od razu sobie powiedzmy, że jest to sytuacja, w której fundusz nie będzie miał zdolności odtworzenia, i to jak gdyby z góry zakładamy. Oznacza to, że będzie on zawsze selektywny i zawsze niepowszechny.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PoselStanislawKracik">Całe te rozważania i ten materiał obnażają jedną podstawową prawdę. Co drugi student mający prawo do mieszkania w akademiku - nie ma miejsca w akademiku. W związku z tym ta zasada równości szans i równości startu dawno już zniknęła z pola uwagi. Nikt się nią nie przejmuje, wszyscy uważają, że jakoś to jest, że jedni radzą sobie lepiej, a inni gorzej i to jest ich problem.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PoselStanislawKracik">Uważam, że taki problem nie powinien być prezentowany Komisji. My nie jesteśmy kółkiem dyskusyjnym, abyśmy mieli czas na prowadzenie jakichś symulacji. My mamy zatwierdzać konkretne rozwiązania. Uważam, że moje miejsce jest na sali sejmowej, aby podejmować określone decyzje. To, co zostało w tym materiale zaprezentowane, nie jest żadną działalnością legislacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Bardzo zainteresowała mnie informacja, że tylko 1/4 studentów wyraża chęć zaangażowania się w ten system pomocy materialnej, i nie sądzę - tu zwracam się do pana przewodniczącego Zdrady - żeby jedynym tego powodem był fakt, że studiują już w tej chwili wyłącznie zamożni. Sądzę, że są i inne przyczyny. Zwracam się w związku z tym do przedstawicieli studentów, aby znając - być może - te przyczyny, zechcieli nam o tym powiedzieć. Byłoby to niezmiernie interesujące.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselKrystynaLybacka">Zgadzam się absolutnie z poglądem, że nie wolno tego systemu ograniczyć wyłącznie do studentów studiów dziennych, ponieważ zdecydowanie większe koszty, i to nie zawsze z własnej woli, ponoszą studenci studiów zaocznych i wieczorowych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselKrystynaLybacka">Na marginesie dziękuję za miłe słowa pod adresem Poznania. W pełni się z nimi zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselKrystynaLybacka">Tym, co uważam za ewidentny mankament proponowanego systemu, jest fakt, że ten system nie powstaje w ramach ścisłego porozumienia trzech ministerstw. Dobrym pomysłem jest, aby był to państwowy fundusz stypendialny, ale nie będzie on istniał, jeżeli nie będzie zgodnego współdziałania Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Edukacji Narodowej i Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Państwo sami wskazujecie na to, że część udzielonych pożyczek będzie umarzanych, część będzie - być może - wymagała dłuższej prolongaty niż zakładamy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselKrystynaLybacka">W związku z tym, jeżeli ten system ma powstać i funkcjonować, możemy liczyć tylko na wpływy z budżetu w sensie kolejnych dotacji budżetowych. Powinien być jednak stworzony klarowny mechanizm, który by dopingował ludzi zasobnych do łożenia pieniędzy na ten fundusz; np. polityka odpisów podatkowych w przypadku dotacji na państwowy fundusz stypendialny mogłaby być znakomitą zachętą. Byłyby to sensowne darowizny. Proszę zwrócić uwagę, że gdybyśmy 9 bln zł - a tyle wynosiły darowizny w ubiegłym roku - przekazali na fundusz pomocy stypendialnej, to mielibyśmy z tego korzyści i cieszyłabym się razem ze studentami.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselKrystynaLybacka">Część zapomóg, którą przekazuje Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej dla bezrobotnych absolwentów szkół wyższych, mogłaby trafiać na zasilenie funduszu pomocy stypendialnej po to, aby umożliwić bezrobotnym podjęcie studiów wtedy, kiedy nie mają oni na to środków materialnych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselKrystynaLybacka">Chyba już po raz trzeci mówię w tym gronie, że wprowadzany jest bez szumu i rozgłosu eksperyment w województwie poznańskim, w Gnieźnie. Ten eksperyment poparły trzy podmioty: Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, Ministerstwo Edukacji Narodowej i kuratorium oświaty. I dzięki temu uruchomione są studia dzienne dla bezrobotnej młodzieży, a współczynnik sprawności studiów jest najwyższy właśnie w Gnieźnie. Młodzież, zamiast pobierać zasiłki dla bezrobotnych, zdobywa wykształcenie.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselKrystynaLybacka">Podobała mi się uwaga przedstawiciela studentów dotycząca roli samorządów. Sądzę, że samorządy niekoniecznie musiałyby partycypować gotówką w tym Funduszu, ale ich ogromna rola polega na wskazywaniu obszarów potrzeb, a także wskazywaniu bezpańskich budynków, które ulegają komunalizacji, a można byłoby je przekazać na domy studenckie. Samorządy w większym niż dotychczas stopniu powinny zaangażować się w pomoc - może nie wprost materialną, ale bardzo znaczącą, chociażby dla rozbudowy bazy mieszkaniowej w ramach pomocy socjalnej dla studentów.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselKrystynaLybacka">Mamy bardzo dobrze działające organizacje pozarządowe. Dlaczego jednak te organizacje zajmują się wyłącznie marginesem społecznym, patologią i ubóstwem? Dlaczego organizacje pozarządowe nie zajmują się inną bardzo ważną dziedziną życia, jaką jest edukacja? Dlaczego organizacje pozarządowe nie powstają po to, aby pomnażać pieniądze, które mogą wspierać fundusze stypendialne?</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselKrystynaLybacka">Przepraszam, że się dzisiaj chwalę, ale posłużę się przykładem z Poznania. Wkrótce reaktywowane będzie Towarzystwo Naukowej Pomocy, które ongiś założył Karol Marcinkowski, a miało ono jeden cel: właśnie zbieranie funduszy na pomoc stypendialną.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PoselKrystynaLybacka">Projekt systemu pożyczek może przecież zakładać również współdziałanie z organizacjami pozarządowymi, które oczywiście musiałyby otrzymać, tak jak dzieje się dotychczas, jakąś chociażby biurową pomoc ze strony władz i z budżetu. Mogłyby one zająć się pozyskiwaniem środków i wtedy - jak sądzę - zaczęłoby przybierać to realne kształty. Jeżeli ten system zostanie oparty tylko na działaniach Ministerstwa Edukacji Narodowej, to przepraszam, ale widzę to czarno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Przyłączając się do dwóch poprzednich głosów chciałbym wyrazić jednak ubolewanie, że ten projekt właściwie nie mieści się w ramach żadnego racjonalnego myślenia systemowego, które powinno znamionować szczególnie Ministerstwo Edukacji Narodowej. Oto usłyszeliśmy, że nie przeprowadzono żadnych badań, nie dokonano żadnych, nawet konsultacyjnych, prób ulokowania tego projektu na mapie czy to polskiego bezrobocia, czy też planów rozwojowych lub też innych planów, które wiążą się z polityką rozwoju kraju, której powinna być podporządkowana edukacja. Ten system nie ma żadnych związków z polityką w jakiejkolwiek dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Mało tego, gdyby tutaj wytężyć nieco umysły i postarać się rozejrzeć na rynku, to istnieje wiele możliwości pomnożenia tych pieniędzy, które minister finansów byłby gotów oddać do dyspozycji na ten cel. Mówiła już o tym pani poseł Łybacka.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na inne mechanizmy, które już praktycznie funkcjonują, np. mechanizm dopłat do kredytów rolniczych. Jest to taki mechanizm, który powoduje, że rząd przeznacza pewne środki, ale wywołuje się jednocześnie ich pomnożenie poprzez zaangażowanie kapitału prywatnego czy kapitału instytucji pozarządowych. Takich prób w tym, co przedstawia pan minister, w ogóle nie podejmowano, a nawet nie powstała taka myśl.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Można przytoczyć przykład funduszy na walkę z bezrobociem. Można też podać przykład współpracy z organizacjami pozarządowymi. Takie organizacje są: jest np. Fundacja Edukacji Ekonomicznej, która właśnie służy pomocą studentom. Jest wiele innych organizacji pozarządowych, które też to robią, a o których tu nie wspomniano. Tymczasem może warto o nich pamiętać, bo zakładają szkoły, prowadzą dość intensywne badania w dziedzinach, które są poza zasięgiem szkół państwowych.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">To, co usłyszeliśmy i co jest owocem dwuletnich badań i studiów, a także analiz, jako pomysł wieńczący dwuletnie przygotowania, to - przepraszam - ale jest to owoc bardzo skromny, powiedziałbym kompromitująco skromny. Gdzie jak gdzie, ale z Ministerstwa Edukacji Narodowej śmiała myśl powinna promieniować na inne dziedziny życia, a tymczasem to wygląda tak, jak gdyby Ministerstwo Edukacji Narodowej było tym miejscem, gdzie dominuje w ogóle zanik myślenia.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Wydaje mi się, że nie jest to najlepszy przykład, szczególnie wtedy, gdy go prezentujemy przedstawicielom młodzieży. Mam nadzieję, że coś się w tej dziedzinie zmieni. Nie sądzę, aby nasze dyskusje mogły się teraz przyczynić do czegokolwiek, bo przecież dyskutujemy po raz kolejny i z takim skutkiem, jaki widzimy. Nie wiem, w jaki sposób należałoby uruchomić kanały działania i myślenia, które przyniosłoby lepsze efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselKrzysztofDolowy">Wszystkie argumenty zostały już wyrażone - oprócz prostych liczb. Dlatego może ja pozostanę przy liczbach. Najpierw jednak przypomnę Churchilla, który mawiał, że socjalizm to ustrój, który walczy z trudnościami, jakie sam sobie stwarza. W tym przypadku sprawa pomocy materialnej dla studentów jest rozwiązywana przez resort w taki sposób, żeby wpaść w trudności, które będą nastręczały wieloletnich kłopotów Ministerstwu Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselKrzysztofDolowy">Symulacja rachunku ekonomicznego wykazuje to w najprostszej formie. Niech koszty obsługi tego funduszu wyniosą 2% ponad poziom inflacji, ale po ośmiu latach ministerstwo musi dołożyć 50% do pobranej sumy kredytu, a przy czteroletniej spłacie dokłada 100% do tej sumy. Po co w takim razie w to się angażować? Lepiej dać za darmo i w ogóle się tym nie przejmować, bo ministerstwo i tak będzie musiało tę sumę wyłożyć. I o to trzeba zapytać.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselKrzysztofDolowy">Zwrócono już uwagę na poziom pensji absolwentów. Jeżeli ktoś będzie informatykiem i znajdzie pracę w banku, gdzie dostanie 30 mln zł czy 15 mln zł, to będzie mógł spłacać pożyczkę, ale takich absolwentów, jak wiemy, jest bardzo niewielu, bo 800 tys. absolwentów szkół wyższych nie pójdzie pracować w bankach. Część z nich zostanie np. nauczycielami i wówczas dopiero na emeryturze będą mogli się przymierzać do spłacania tych kredytów, jeżeli je wezmą. Nigdy ich pensja, przynajmniej tak się wydaje, nie będzie wynosiła tyle, aby było ich stać na jakąkolwiek spłatę.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselKrzysztofDolowy">Jeżeli absolwent zarabiałby np. 8 mln zł netto, to znaczy 10 mln zł brutto - co i tak byłoby świetną pierwszą pensją - to mógłby spłacać 1,6 mln zł. Jednak dysponując taką kwotą przez pięć lat nie spłaciłby pożyczki, bo wiemy, że koszty akademika i żywienia wynoszą obecnie około 3 mln starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselKrzysztofDolowy">Oznacza to, że spłaciłby to w 10 lat, a nie cztery, tak jak planuje ministerstwo. To myślenie nie jest przystosowane do sytuacji absolwentów i ich możliwości spłacania pożyczek. Rozmija się to całkowicie z faktami, jakie mają miejsce w Polsce, takimi, że ludzie wysoko wykształceni zarabiają niewiele więcej niż ludzie nisko wykształceni.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselKrzysztofDolowy">Tak nie jest na świecie, bo na świecie pensje wysoko wykształconych ludzi są dwu- i trzykrotnie wyższe niż średnia krajowa i tam ewentualnie można wziąć pożyczkę na studia i ją bez trudu spłacić. Dopóki w Polsce będzie się zarabiało po studiach niewiele więcej, niż wynosi średnia krajowa, to o żadnej spłacie pożyczki nie ma mowy.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselKrzysztofDolowy">Jeżeli mamy obecnie 800 tysięcy studentów i trzeba by im umożliwić żyć z pożyczki za 3 mln zł miesięcznie przez 10 miesięcy w roku, to mówimy o sumie 24 bln zł. Równocześnie wiemy, że musimy podwoić liczbę studentów, a więc trzeba mówić o sumie 48 bln zł. I to jest miara potrzeb naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselKrzysztofDolowy">Dlatego Sejm wyraził opinię, by zacząć załatwiać tę sprawę od początku, a więc 2% produktu krajowego brutto musi być przeznaczone na szkolnictwo wyższe, z czego znaczna część - może nawet połowa - musi być przeznaczona na pomoc materialną dla studentów. Ten pierwszy krok nie został zrobiony, a teraz namawia się studentów, aby brali udział w pozornej zabawie, tj. żeby brali takie pożyczki i myśleli, w jaki sposób je spłacić. Tymczasem mówimy o ponad 1.500.000 ludzi i na to nie ma pieniędzy. Rozumiem, że ministerstwo wie o tym dobrze, ale tylko udawało, że przedstawia nam jakiś materiał.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselKrzysztofDolowy">Dopóki nie będzie znacznego wzrostu finansowania szkolnictwa wyższego, dopóty będziemy rozmawiali tylko "na niby", czyli symulowali dyskusję o pomocy materialnej dla studentów. Materiał, który został nam przedstawiony, nie nadaje się do niczego, bo nie da się w ten sposób poprawić sytuacji materialnej studentów, nawet gdyby próbować wdrożyć to, co jest tam zapisane, w 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofByrski">W imieniu rektora Uniwersytetu Warszawskiego dziękuję za zaproszenie do udziału w tej dyskusji. Chciałbym się zastrzec, że występuję we własnym imieniu, i podzielić się moim niepokojem. Ja źle reaguję na słowo "fundusz", a szczególnie fundusz, który będzie centralnie administrowany, co spowoduje odpowiedni wzrost wydatków i liczby osób obsługujących ten fundusz.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofByrski">Z dużą mocą chciałbym poprzeć sugestię zawartą w wypowiedzi studenta, kolegi Gutkowskiego, dotyczącą decentralizacji. Myślę, że ośrodkami najbardziej zainteresowanymi tym, aby pomagać studentom, są gminy. To gminy powinny mieć możliwość zorganizowania pomocy w taki sposób, aby była ona efektywna. Nie sądzę, żeby wówczas koszty tego były zbyt wysokie, i być może uniknęlibyśmy tworzenia znowu jakiejś centralnej instytucji z centralnym zarządem, z rozbudowanym aparatem urzędniczym. Nie byłoby dobrze, aby obciążać zobowiązania budżetu państwa jeszcze dodatkowym administrowaniem tym systemem. I na to chciałbym zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselAdamDobronski">Słuchając dyskusji, z jednej strony zgadzam się, że posiedzenie Komisji zmienia się w seminarium, ale z drugiej, z niepokojem obserwuję, że jest to seminarium na inny temat. Zajmujemy się raczej poziomem myślenia urzędników ministerialnych i obciążeniem socjalistycznym obecnego ministerstwa niż możliwościami tego systemu w zakresie pomocy materialnej dla studentów i sposobami jego wdrożenia.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselAdamDobronski">Odnoszę wrażenie, że zachowujemy się tak, jak gdybyśmy mieli do czynienia na tej sali z przekupionymi przez ministerstwo studentami. Rozlegają się grzmoty, a z wypowiedzi studentów wynika, że są oni w większości zadowoleni z proponowanego systemu. Sądzę, że sukces tej całej idei zależeć będzie głównie od udziału studentów i ich chęci uczestniczenia w proponowanym systemie pożyczek. Wymieniano gminy jako współdziałające w tym systemie, ale dla mnie najważniejszym podmiotem są sami studenci i dlatego uważam, że może w większym zakresie należałoby oddać te pieniądze do ich dyspozycji, licząc na ich działania, nie tak zbiurokratyzowane, a dobrze umocowane w tym środowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMarianMichalski">Jestem tego samego zdania co pan poseł Dobroński. Ten program pomocowy dla studentów nie jest dla polityków, dla posłów, dla uczelni, ale jest bezpośrednio kierowany do środowisk studenckich. Głos studentów, którzy brali udział w przygotowywaniu tego programu, jest dla mnie wiążący. Parlament Studentów wypowiedział się o nim pozytywnie, chociaż my możemy mieć na ten temat swoje uwagi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselMarianMichalski">Kontynuowałbym myśl pana posła Dołowego o wysokości tych funduszy, o udziale nakładów na szkolnictwo wyższe w produkcie krajowym brutto. Gdybyśmy chcieli to rozważyć, dostarczony nam materiał musiałby być poprzedzony bardzo solidną analizą stanu higieny życia studentów, a przede wszystkim stanu zdrowotności polskich studentów. Stan zdrowia studentów jest katastrofalny. Jest to zasadnicza motywacja do poszukiwania większych środków z budżetu. Poziom pomocy materialnej dla studentów jest ściśle skorelowany ze stanem ich zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacakomisjibytowejwRadzieGlownejSzkolnictwaWyzszegoMariaBasterGrzaslewicz">Rada Główna Szkolnictwa Wyższego zajęła stanowisko w sprawie tego projektu. Zapoznaliśmy się z nim przed kilkoma miesiącami. Rada zaopiniowała pozytywnie może nie tyle projekt, co jego ideę. Sam pomysł podjęcia problemu kredytowania studentów jest jak najbardziej słuszny i jak wiadomo - w wielu krajach to się sprawdza.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzewodniczacakomisjibytowejwRadzieGlownejSzkolnictwaWyzszegoMariaBasterGrzaslewicz">Jeżeli chodzi o szczegóły proponowanych rozwiązań, Rada Główna nie chciała zajmować jednoznacznego stanowiska i zgłosiła wiele zastrzeżeń i wątpliwości. Wszystko zależy od sposobu realizacji tego projektu, a także - może nawet przede wszystkim - od możliwości finansowych. Nie ma mowy, żeby rozpoczynać jakieś działania w tym kierunku bez dużego zastrzyku finansowego. Nie może się to odbywać kosztem dotychczasowych form pomocy materialnej dla studentów, o czym była tu już mowa.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzewodniczacakomisjibytowejwRadzieGlownejSzkolnictwaWyzszegoMariaBasterGrzaslewicz">Trudno zajmować się teraz analizą tego projektu. Trudno mówić, czy realne lub nierealne są poszczególne konkretne rozwiązania, np. ile osób ma liczyć rada nadzorcza funduszu. Wydaje się jednak, że trzeba z tym ruszyć naprzód. Przeraża mnie, że trwa to już tak bardzo długo. Jeżeli teraz zaczniemy debatować od początku nad rozmaitymi pomysłami, bez próby wdrażania tego, co zostało już przygotowane, to nie ruszymy z miejsca.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzewodniczacakomisjibytowejwRadzieGlownejSzkolnictwaWyzszegoMariaBasterGrzaslewicz">W związku z tym, skoro jest tyle różnych zastrzeżeń i wątpliwości co do tego, na ile jest to realne i w jaki sposób doprowadzić do tego, aby system ten działał nie w sposób bezwładny, ale faktycznie efektywny, uważamy, iż należy to pilotażowo przetestować. Nie zgadzam się z głosami o niezgodności tego z konstytucją. Nie wiem, czy jest to zgodne, czy niezgodne z konstytucją, ale chyba rozpoczęcie wprowadzania tego dużego systemu od razu w całej Polsce, bez sprawdzenia możliwości jego funkcjonowania, jest bardzo ryzykowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJerzyZdrada">Mogę w związku ze zgłoszonymi możliwościami odpowiedzieć jednym zdaniem - że każdy pilotaż jest zgodny z konstytucją i nie ma tu żadnych sprzeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselStanislawKracik">Prostest! To jest nieprawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJerzyZdrada">Najlepszym dowodem jest pilotaż specjalnej strefy w Nowym Sączu, który ma poprzedzać wprowadzenie powiatów w strukturze samorządowej. Konstytucyjnie nie ma żadnej przeszkody w takim działaniu. Można oczywiście mieć odmienne zdanie i to można jeszcze dodatkowo wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Mam pytanie do prezydium Komisji: czy na dzisiejsze posiedzenie zostali zaproszeni przedstawiciele Ministerstwa Finansów, a jeśli tak, to czy są na sali?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJerzyZdrada">Jest stały zwyczaj zapraszania na posiedzenia naszej Komisji wszystkich zainteresowanych według zasad ustalonych przez nas od samego początku naszej pracy. Jeśli nie ma jakichś przedstawicieli, nie jest to wina Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Nie wiem, dlaczego pan przewodniczący poczuwa się do winy. Ja nie zarzuciłam panu ani prezydium jakiegoś uchybienia, tylko zapytałam, czy przedstawiciele resortu finansów byli zaproszeni i czy w związku z tym są obecni na sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJerzyZdrada">Dlatego tak odpowiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Uważam, że ta dyskusja bez udziału przedstawicieli Ministerstwa Finansów nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselIrenaPetryna">Przyłączam się do tych wszystkich opinii, że należy skończyć z dyskusją, a przystąpić do intensywnego działania, bo dyskutujemy już trzy lata. Jeżeli projekt został pozytywnie zaakceptowany przez studentów, to powinniśmy już przystąpić do działania.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselIrenaPetryna">Wypowiadam się jako osoba reprezentująca bardzo ubogie województwo olsztyńskie, gdzie stopa bezrobocia wynosi aktualnie 23,8%. Jest to województwo - jak inne w Polsce wschodniej i północno-zachodniej - tak zwane "popegerowskie".</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselIrenaPetryna">Osobiście ubolewam i żałuję, że dwa bardzo ważne ośrodki akademickie zostały wytypowane do sprawdzenia tego systemu i że pilotażem nie objęto żadnego z ośrodków tych województw ubogich. Można powiedzieć, że młodzież z województwa olsztyńskiego studiuje w Poznaniu czy w Warszawie, ale powiedzmy szczerze, że np. województwo suwalskie, które ma też jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia, lub województwo olsztyńskie wymaga również takiej formy pomocy.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselIrenaPetryna">Sądzę, że byłoby celowe, aby takim pilotażem objąć jedno z województw o bardzo wysokim poziomie bezrobocia, a w którym są też wyższe uczelnie. Na przykład w Olsztynie są dwie takie uczelnie i młodzież z sąsiednich województw studiuje właśnie w Olsztynie.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PoselIrenaPetryna">Na spotkaniach poselskich rodzice wywierają wielką presję na nas, aby stworzyć możliwości udzielania kredytów czy pożyczek ich dzieciom studiującym czy zamierzającym studiować. Uważają oni, że jest to stworzenie możliwości i szansy studiowania dla młodzieży z tych terenów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Chciałbym wyjaśnić, że nie zostaliśmy jeszcze "kupieni" przez ministerstwo. Popieramy ten projekt z jednej podstawowej przyczyny. Nie chciałbym, aby państwo poczuli się obrażeni, ale my po prostu w zapewnienia, uchwały czy rezolucje, a także w zarządzenia i rozporządzenia, może nawet w ustawy - nie wierzymy. Uchwała Sejmu o przeznaczeniu 2% projektu krajowego brutto na szkolnictwo wyższe jest oczywiście piękna. Myśmy już dwukrotnie przychodzili do Sejmu z tą uchwałą w ręku i po prostu nie wierzymy, żeby ona została zrealizowana. Była to typowa uchwała "pod publiczkę" ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJerzyZdrada">Proszę wybaczyć, ale jesteśmy w parlamencie, który przyjął uchwałę jako Sejm w całości. I jeżeli uchwała ta nie jest realizowana, to odpowiada za to rząd, który nie wykonuje zalecenia parlamentu. I proszę tak to traktować, a także unikać tego rodzaju sformułowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Rozumiem, że źle wyraziłem swoją myśl, ale z tego, co wiem o tym, jakie środki zostaną przeznaczone na edukację, decyduje nie tylko rząd, ale i parlament. Mówię o tym, dlaczego zgodziliśmy się na ten projekt resortu. Otóż jest w tej chwili jedyna propozycja, która mogłaby w krótkim czasie polepszyć byt studentów. Z naszej strony, jako reprezentacji studenckiej, uważam, że jeżeli jest to jedyna taka propozycja, a nie tylko deklaracja, to należałoby ją jak najszybciej wprowadzić w życie. Byliśmy przekonani, że uda się to zrobić już w bieżącym roku akademickim.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Z tego, co wiem, brak na sali przedstawiciela ministra finansów; być może obniża to sensowność tej dyskusji, ale rozumiem, że jesteśmy tu po to, żeby państwo poznali nasze opinie i nasze stanowisko. Jednak uważamy, że od państwa dużo zależy, i wierzymy w to, że jeżeli ten projekt w opinii przynajmniej części z państwa zyska uznanie, to prace prowadzone w tej sprawie także w Ministerstwie Finansów i w rządzie mogą zakończyć się efektem w postaci przeznaczenia odpowiedniej ilości środków dysponowanych w końcu przez parlament.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Z naszej analizy, przeprowadzonej w roku 1996/1996, wynika że tylko 25% studentów jest zainteresowanych zaciąganiem kredytów. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze, panował jeszcze w tamtych latach duży lęk studentów przed braniem pożyczek. Być może, ten lęk już teraz minął. Po drugie, były to również obawy o brak możliwości spłacenia pożyczek. Tutaj studenci zachowali się bardzo sensownie. Odpowiedź studentów na tę ofertę była dlatego tak negatywna, ponieważ nie chcieli wpaść w pułapkę zadłużeniową.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Obecnie, przy tych założeniach, które zostały zmienione, przede wszystkim jeżeli chodzi o uwzględnienie poziomu inflacji, wydaje się, że większa liczba studentów będzie tym zainteresowana. Jeżeli to dzisiejsze posiedzenie sprowadzimy tylko do samego negowania tego może nie najlepszego projektu, to faktycznie te nasze spotkania - zarówno państwa z nami, jak i nasze z Ministerstwem Edukacji Narodowej - i nasza dwuletnia praca okażą się bezsensowne.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKonradGutkowski">Z naszej strony wyrażamy prośbę, aby państwo wywarli presję na rząd i przede wszystkim na Ministerstwo Finansów, żeby ten projekt został wprowadzony pilotażowo jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKrzysztofBarcewicz">Jestem delegatem z ramienia Politechniki Gdańskiej. Rozmawiamy dzisiaj o systemie pomocy materialnej dla studentów i zastanawiamy się, jak zwiększyć środki na fundusz tej pomocy, skąd wziąć pieniądze. Nie wiem, czy państwo zastanawiali się nad tym, że istnieje możliwość lepszego wykorzystania tego funduszu pomocy, który funkcjonuje dotychczas, ponieważ nie wszystkie środki kierowane na uczelnie trafiają bezpośrednio do studenta.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzedstawicielParlamentuStudentowRPKrzysztofBarcewicz">Są tak zwane koszty ogólnouczelniane, które różnie kształtują się w różnych uczelniach, a sięgają nawet do 30% ogólnych kwot przeznaczanych na pomoc dla studentów. Nie bardzo wiadomo, skąd to wynika. Uczelnia np. przetrzymuje te pieniądze w banku, mając z tego jakiś profit, ale bank narzuca swoje koszty obsługi, a jakie to są koszty - nikt nie wie. Wiadomo tylko tyle, że dość znaczna suma środków nie trafia do studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselStanislawKracik">Dziękuję, że pan przewodniczący umożliwił mi jednak wyrażenie sprzeciwu. Nie można chyba bagatelizować uwagi o niekonstytucyjności w tym przypadku, o jakim mówiłem. Otóż pilotaż jest czymś innym, dlatego że jest to zmiana poziomu redystrybucji w ramach budżetu, a więc zamiast stosowania dotacji centralnych, część wpływów z podatku zatrzymywana jest na dole. To jest zupełnie inna kwestia. Jeżeli chcemy mówić o pilotażowym subsydiowaniu części studentów w Polsce, oznacza to naruszenie praw pozostałych studentów. Subsydium pochodzi z podatków ściąganych od ogółu obywateli i dlatego te kwestie są do siebie nieprzystawalne. Twierdzę więc, że nawet bez fatygowania się do Trybunału Konstytucyjnego sprawa jest wygrana. Dlatego kwestii lokalizacji tego pilotażu wcale bym nie rozwijał. Myślę, że nigdzie nie można go wprowadzić na zasadzie wyjątku albo trzeba to wprowadzić w całej Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJerzyZdrada">Udzielam sobie samemu teraz głosu i chciałbym zrobić jedną uwagę. Wyraz "pilotaż" jest drugorzędną sprawą w całości tego systemu. Przynajmniej ja tak rozumiem i to, co zostało zapisane w materiale resortu, i to, o czym mówili przedstawiciele Parlamentu Studentów RP.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselJerzyZdrada">Istotną sprawą jest utworzenie Funduszu i on powstanie nie na mocy decyzji administracyjnej, tylko na mocy ustawy sejmowej. Natomiast jednym z elementów i etapów wdrażania tego Funduszu w całym kraju jest wprowadzenie go pilotażowo w dwóch ośrodkach. I na tym cała sprawa polega. Będzie ustawa sejmowa, a nie decyzja administracyjna. Jeżeli zaś ma to być ustawa, to musi być zgodna z konstytucją. I ta ustawa sejmowa będzie zgodna w tym elemencie z konstytucją, jeśli będzie tworzyła system obejmujący wszystkich studentów, tak jak jest to stosowane przy innych funduszach czy fundacjach, które istnieją już praktycznie, jak np. Fundacja Kultury, która u swego zaczątku powstała także z pieniędzy budżetowych i obliczona jest nie na dofinansowanie wszystkich, a tylko tych, których ma dofinansować.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselJerzyZdrada">Pilotażu, jeżeli on już będzie, nie należy traktować jako socjalnego wsparcia dla regionów. I ten nurt dyskusji do niczego nie prowadzi. Byłoby najlepiej, gdyby ten system mógł być wprowadzony jak najszybciej. Niestety, nie ma odpowiedzi na pytanie, jak długo trwać będą przymiarki do wprowadzenia systemu w całym kraju.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PoselJerzyZdrada">Jeżeli ten system ma być jednym z instrumentów zwiększania dostępności do szkół wyższych, to musi być w jakiś sposób powiązany z założeniami długofalowej polityki edukacyjnej. To jest jeden z punktów, który można krytykować, bo są tu rozbieżności. I to będziemy analizować za tydzień na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PoselJerzyZdrada">Nie ma natomiast wątpliwości, że potrzebne jest jak najszybsze uruchomienie dodatkowych środków na pomoc materialną dla studentów w formie pożyczek, bo to jest zdrowsze ze wszystkich względów ekonomicznych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PoselJerzyZdrada">Skoro możliwe jest wprowadzenie tego opierając się na budżecie, to zróbmy ten krok, co nie przeszkadza w uruchamianiu wszelkich innych możliwości wspomagania czy orga-nizowania systemów pomocy materialnej dla studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJanZaciura">Występuję po raz pierwszy w nieco innej roli i dlatego próba podsumowania czy wyrażenia konkluzji podejmowana jest przeze mnie już w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselJanZaciura">Po pierwsze, trzeba zauważyć, że Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłożyło znacznie szerszy pakiet dokumentów, niż zapisaliśmy to w naszym porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselJanZaciura">Po drugie, Ministerstwo Edukacji Narodowej - i nie bez przyczyny zadałem o to pytanie przedstawicielom środowiska studenckiego - przeprowadziło rzetelne konsultacje w tej kwestii zgodnie z naszymi poprzednimi zaleceniami, czy też krytycznymi uwagami. Uważamy, że bez akceptacji środowiska nie da się uczynić żadnego kroku do przodu wobec narastających potrzeb. Środowisko studenckie, jak słyszeliśmy, identyfikuje się z tym systemem, co nie oznacza, że nie ma krytycznych uwag co do szczegółów tego rozwiązania. chodzi o to, aby te szczegóły nie zaciemniały nam całości oceny systemu.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselJanZaciura">Po trzecie, system i koncepcja zostały skonsultowane z Radą Główną Szkolnictwa Wyższego i Rada Główna wyraziła pozytywną opinię o tej koncepcji, co też nie znaczy, że nie ma uwag do niektórych szczegółów. My również zgłosiliśmy dzisiaj wiele różnych zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PoselJanZaciura">Trzeba jednak zrobić jedną uwagę na marginesie. My bardzo boimy się systemu kredytowania, systemu pożyczek, albowiem ten system musi przełamywać dotychczasowe opory, jakie powstały w związku z nie najlepszymi doświadczeniami w tym zakresie. Proszę jednak zwrócić uwagę, że na rynku już zmieniła się sytuacja, jeśli chodzi o inwestowanie przez rodziny i zaciąganie pożyczek, tylko że raczej na zakup dóbr materialnych. Nie ma natomiast jeszcze upowszechnionego systemu i społecznie nie jest jeszcze akceptowane, aby inwestować w kształcenie, w naukę poprzez zaciąganie pożyczek.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PoselJanZaciura">Ten system zmierza w tym kierunku i w związku z tym chciałbym prosić tych państwa posłów, którzy mówią, że zgoda na pilotaż, tylko niech jeszcze nasze województwo zostanie nim objęte, aby zmienili nieco swoje rozumowanie. Przypomina mi się dyskusja o tym, że niech będzie 12 województw w miejsce 49, pod warunkiem, że 13. będzie nasze. W ten sposób nie dojdziemy do porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PoselJanZaciura">Proponowałbym Ministerstwu Edukacji Narodowej przyspieszyć prace, zintensyfikować procesy konsultacyjne oraz uzgodnienia międzyresortowe. Proponuję wyrazić satysfakcję, że zbliżamy się ku porozumieniu, bo porozumienie ze środowiskiem jest tu najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PoselJanZaciura">Do naszej Komisji nadsyłane są wnioski szczegółowe z poszczególnych uczelni w tej sprawie i my je przekażemy do resortu, podobnie jak wnioski z dzisiejszej dyskusji. W konkluzji proponuję przyjąć informację resortu wraz z apelem o przyspieszenie opracowania i wdrożenia tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PoselJanZaciura">Można mieć duże zastrzeżenia do naszej konsekwencji, jeśli chodzi o realizację różnego rodzaju postulatów formułowanych przez nas. Chciałbym jednak zauważyć, że nasza Komisja zwróciła się do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o znaczne zwiększenie środków budżetowych na pomoc stypendialną dla studentów. W wyniku naszych różnych działań nasz wniosek został w rezultacie przyjęty wraz z propozycją dotyczącą dodatkowych środków.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PoselJanZaciura">Nasz wniosek o 10,5 mln zł na fundusz stypendialny został poparty i w rezultacie zdecydowano o powiększeniu tej kwoty do 18 mln zł. Te środki będą oczywiście rozdzielone pomiędzy różne resorty, które prowadzą szkoły wyższe, ale nie możecie państwo nie zauważyć, że my uwzględniamy w naszych działaniach potrzeby środowiska studenckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselIzabelaJarugaNowacka">Zaskoczona jestem nieco kierunkiem, w jakim poszła nasza dyskusja, dlatego że wydawało mi się, iż będziemy się zastanawiali nad tym, jak poprawić sytuację w zakresie pomocy materialnej dla studentów i wyrównywania startu życiowego. Dyskusja poszła w kierunku podważenia celowości tworzenia i przedstawiania tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselIzabelaJarugaNowacka">Poza sporem jest to, o czym mówił pan poseł Dołowy, że byłoby najlepiej, gdyby zacząć od tego, aby było znacznie więcej pieniędzy na szkolnictwo wyższe i oświatę. Jednak tak się nie dzieje i wtedy, kiedy tworzymy dodatkowy fundusz służący pośrednio zwiększeniu nakładów na szkolnictwo wyższe, powinniśmy się jedynie zastanowić, jak ten fundusz może być uruchomiony najsprawniej, aby spełnił swoje zadanie. Ważna jest także opinia zainteresowanego środowiska. Studenci mówią, że oni akceptują ten program i byli od początku przy jego tworzeniu. Wydaje mi się, że opinię tego środowiska, jak i opinię Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego powinniśmy wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselIzabelaJarugaNowacka">W związku z tym także opowiadam się za tym, aby przyjąć informację resortu, ponieważ uważam, że ona może stworzyć pewne większe możliwości, m.in. takie, żeby mogło być stosowane finansowanie kwater prywatnych, a nie tylko miejsc w akademikach, żeby mogły być dofinansowywane posiłki nie tylko w stołówce akademickiej. Moim zdaniem, to stwarza pewne możliwości poprawienia bytu studentów. Zwracam się jedynie do pana ministra Przybysza z prośbą, aby ten system pomocy materialnej i dodatkowego finansowania z budżetu w formie pożyczek był zgodny z programem założeń długofalowej polityki edukacyjnej państwa. To jest bardzo istotne. Mówił o tym pan poseł Zdrada.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselIzabelaJarugaNowacka">Ponadto uważam, że uwagi pani poseł Łybackiej zasługują na uwzględnienie w programie resortu. Szukajmy wsparcia ze strony środowisk samorządowych, a także środków kumulowanych przez organizacje pozarządowe. Jest to wszystko do pogodzenia. Nie chciałabym, abyśmy tę propozycję, przygotowaną po tylu latach pracy i mówienia o tych potrzebach, odrzucili pod pretekstem, że jest to propozycja zła i wymaga podjęcia prac od nowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselKrzysztofDolowy">Może państwo nie zauważyli dwóch myśli, które chciałem tu przekazać. Zgadzam się z panem rektorem, że pieniądze na pomoc materialną powinny trafić do rąk studentów, a nie być lokowane w żadnym centralnym systemie. Można rozważyć tylko, w jaki sposób studenci mieliby je sami dzielić bez pomocy uczelni, bez pomocy ministerstwa. I o tym właśnie też mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselKrzysztofDolowy">Do innej myśli również nikt z państwa się nie odniósł. Powiedziałem, że jeżeli dzisiaj pożyczymy 100 zł, to student za osiem lat odda te 100 zł, a w międzyczasie drugie 100 zł dorzuci ministerstwo. Bilans tej operacji jest taki, że oczywiście średnio wyjdzie na to, iż 100 zł dało ministerstwo, czyli tyle, ile wyniosła pomoc materialna oraz pochłonęła biurokracja. Gdzie jest sens takiego działania? Ten system nie ma według mnie sensu. Państwo mieliście przedstawić prosty rachunek ekonomiczny, bo jest to zadanie dla ucznia na poziomie klasy szóstej szkoły podstawowej. Nie będę wskazywał palcem, kto tego nie umie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselKrzysztofDolowy">Chciałbym, żebyśmy o tym mówili, bo być może ja nie mam racji twierdząc, że system nie ma sensu. Jeżeli państwo twierdzicie, że wszystko jest w porządku, to dziwię się, że studenci tego również nie dostrzegli.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselKrzysztofDolowy">Nie można objąć pomocą materialną studentów tylko dwóch ośrodków. Mówił o tym pan poseł Kracik. Pan poseł Zdrada to nieco skorygował i twierdził, że to jest system dla wszystkich. Jeżeli to będzie pilotaż dla wszystkich, to wszystko jest w porządku, ale jeżeli to będzie pilotaż dla Poznania i Warszawy, to na pewno zakwestionuje to Trybunał Konstytucyjny. Jest to oczywiste, jak 2 x 2 jest 4. Nie może być nierówności obywateli wobec prawa. Student w Poznaniu dostanie, a student w Krakowie nie dostanie pożyczki. O czym tu mówimy? Tu jest przecież Sejm i tak to być nie może!</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PoselKrzysztofDolowy">Nie rozmawialiśmy o sprawie najważniejszej: po co jest ta pomoc materialna dla studentów. Mnie nie wypada tego mówić w obecności posłów z koalicji, ale jest przecież tak, że bardzo dużo ludzi jest biednych i oni wysłać dziecka na studia nie mogą, bo ich na to nie stać. To jest powód, dla którego wymyślono stypendia. Oddajemy głos studentom z Warszawy i z dużych miast, którzy studiują na studiach dziennych, a nie oddajemy głosu tym rodzinom, które nie mogą wysłać swoich dzieci na studia, bo ich na to nie stać.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselKrzysztofDolowy">Nie spróbowaliśmy nawet ustalić, co one na ten temat sądzą, a przecież to o nich Sejm ma się troszczyć przede wszystkim. Nie jest możliwe podwojenie liczby studentów w Polsce, bo nie stać polskich rodzin na to, aby do takiego podwojenia doszło.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselKrzysztofDolowy">My z panem posłem Zdradą mówimy od czterech lat, że studia zaoczne stały się popularne dlatego, iż są o wiele tańsze niż studia dzienne, przy czym nie dla uczelni, tylko dla studiujących. Mimo że płacą za studia zaoczne, jest to dla nich tańsze. To z biedy rozwinęły się te studia zaoczne, ale o tym nie mówimy. I to dla tych ludzi potrzebna jest pomoc. Jeżeli są jakieś niewielkie pieniądze dla studentów studiów dziennych, to bardzo dobrze, tylko powinny one trafić bezpośrednio w ręce studentów.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PoselKrzysztofDolowy">Uważam jednak, że to, co przygotowało ministerstwo, jest nic niewarte. Dopóki mi państwo nie przedstawicie, że ten system będzie dalej funkcjonował samodzielnie, że te spłaty pożyczek wystarczą na to, aby to nadal działało, nie uznam tego za sensowne.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PoselKrzysztofDolowy">Gdybyśmy zdecydowali, że np. wpłata czy oddanie pieniędzy pobranych z tego funduszu byłoby odliczane bezpośrednio od podatku, to znaczy gdyby Ministerstwo Finansów wyraziło na to zgodę, wtedy miałoby to sens. Wówczas zamiast płacić podatek, oddawałoby  się go na system stypendialny, ale wracajmy do sprawy podstawowej. Ministerstwo Finansów musi przeznaczyć więcej pieniędzy na pomoc materialną dla studentów. Moim zdaniem dokument nam przedstawiony nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJerzyZdrada">Chciałem zauważyć, że w swojej wypowiedzi ileś tam minut wcześniej powiedziałem bardzo wyraźnie, że to, iż jest tak niewielkie zapotrzebowanie studentów na kredyty bankowe, wynika z braku rozpoznania, ilu z tych, którzy nie podejmą studiów dziennych z przyczyn materialnych, może skorzystać z tego systemu. Jest to pewna ułomność dotychczasowych symulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Dziękuję za wszystkie krytyczne uwagi i za te wypowiedzi polityczne panów posłów z Unii Wolności. Przypomnę może w tym miejscu, że środki na pomoc materialną dla studentów spadły najbardziej w 1993 r., a panowie o tym zapominacie. Nie mówcie, że budżet był wówczas taki ubogi, bo środki przeznaczone na pomoc materialną dla studentów stanowiły niewielką część procenta. To rząd pana premiera Pawlaka powiększył o 50% fundusz tej pomocy materialnej. To chcę przy-pomnieć, ale co do meritum zgadzam się z panami. Bardzo dobrze, że na ten temat tak, a nie inaczej dyskutujemy.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Odrzucam opinię, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie jest przygotowane do przedstawienia pewnych koncepcji, i trzeba powiedzieć, że albo się zgadzamy, albo też nie zgadzamy się z tą koncepcją, ale to jest wówczas inny wymiar zagadnienia. Chodzi o to, czy powinniśmy wprowadzać taki system, czy też nie wprowadzać. Nie jesteśmy tacy naiwni, aby sądzić, że tym od razu uzdrowimy świat. Na to, aby dostępność do studiów była większa, muszą istnieć także inne warunki i sposoby zwiększania tej dostępności. Musi być przede wszystkim większa pomoc bezzwrotna, odpisy i ulgi podatkowe z tytułu nauki. Muszą powstać nowe filie uczelni, wyższe szkoły zawodowe, przy zachowaniu odpowiedniego poziomu. Musimy zastosować pilotaż w tym sensie, że nie wiemy, jak to będzie funkcjonować w środowisku. Te środki są bardzo niewielkie i trzeba postępować bardzo ostrożnie. Musi to być wprowadzone ustawowo. Musi być ustawa o państwowym funduszu pożyczkowym dla studentów, dlatego że jest to fundusz celowy w myśl ustawy - Prawo budżetowe i nie mamy na to wpływu.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Mamy już gotowy projekt ustawy i projekt zarządzenia i to wróci na posiedzenie sejmowych komisji, bo jeśli rząd przyjmie ten projekt, to skieruje go do Sejmu. Na pewno nie jest dobrze, że proponujemy objęcie tym funduszem tylko studentów studiów dziennych szkół państwowych. Jest to jednak kwestia możliwości finansowych, wynegocjowania środków, które są niezbędne na stworzenie tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Mamy dokładne symulacje finansowe opracowane przez ekspertów bankowych i trzeba udowodnić, że są to wyliczenia nieprawdziwe. Panowie mówicie, że są one źle opracowane i przedstawione. Wybraliśmy najbardziej oszczędny wariant i najbardziej optymalny. Koszty obsługi tego kredytu będą wynosiły nie więcej niż 2%, a jeżeli przejmie to bank, wyniosą 6%. Dyskutujemy, czy to warto wprowadzać, ale nie nad tym, że to jest źle przygotowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Pani minister nie odpowiedział na moje pytanie: dlaczego tym systemem objęte będą tylko szkoły państwowe i dlaczego nie podjęto starań o to, aby pomnożyć ten kapitał na pomoc materialną dla studentów? Dlaczego nie zastosowano tego samego wariantu, jaki obowiązuje przy kredytach dla rolników, że rząd dopłaca określoną sumę, indukując pewien kapitał bankowy? Dlaczego nie porównano takich wariantów?</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Jeżeli chodzi o aluzje polityczne, których pan minister był łaskaw użyć, to wydaje mi się, że nie jest to na poziomie dyskusji, jaką tu prowadzimy. Jeżeli chodzi o Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, to może pan minister nie bywał wówczas u nas, bo myśmy zawsze walczyli o ten sam cel, niezależnie od tego, jakie były rządy i jaka była koalicja. Obecnie sytuacja ekonomiczna jest zupełnie inna niż trzy czy cztery lata temu, a więc chyba nie warto robić takich aluzji. Chodzi nam o stworzenie wspólnego frontu i wspólnej walki, w której zwyciężcą byłby system edukacji, a nie ta czy inna partia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselStanislawKracik">Dobrze, że pan poseł Puzyna mnie wyręczył, bo być może ja bym tak łagodnie nie zareagował. Uważam, że w całej tej kwestii jest jeszcze jeden element, który - w moim przekonaniu - czyni ten system bezużytecznym.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselStanislawKracik">W tej koncepcji kryje się domniemanie samoograniczenia parlamentu i założenie, że parlament będzie subsydiował ten fundusz co roku jakąś kwotą proporcjonalną do innych programów. W takim razie musi to być inna konstrukcja. Nie wystarczy stworzyć jakiś twór pod tytułem "fundusz", nie gwarantując mu mechanizmów albo samoodtworzeniowych, albo zasilających go corocznie.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselStanislawKracik">Wtedy, tak jak dla subwencji ogólnej dla gmin, trzeba z góry podzielić budżet i określić, jaka kwota ma być przeznaczona na ten fundusz. W przeciwnym razie ten fundusz jest niczym innym, jak tylko taką chwilową, jednorazową akcją. Cała ta sprawa jest nie dopracowana. Proszę się nie obrażać o to, że widzimy, iż ten dokument jest jak ser szwajcarski, jeśli chodzi o jego spójność intelektualną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Panie pośle, w projekcie jest zapisane, skąd pochodzą przychody funduszu. Zakłada się, że są to dotacje z budżetu państwa, zapisy i darowizny, zwroty udzielonych pożyczek - czyli te pieniądze nie trafiają z powrotem do budżetu, ale na kontu funduszu - dalej - dochody z oprocentowania lokat bankowych i odsetki od zakupionych obligacji, dochody z działalności gospodarczej oraz inne dochody.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Nie jestem jednak w stanie teraz powiedzieć, jak to będzie funkcjonować praktycznie, a zwłaszcza, na ile uda się pozyskać środki spoza budżetu państwa. Chcielibyśmy, żeby tych środków było jak najwięcej, ale trudno jest to zadekretować i odpowiedzieć, ile będzie takich środków na koncie dochodów funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">Chciałbym, aby pan zrozumiał moje pytanie. Pytałem się, czy poza formułą funduszu celowego państwo rozważali inne możliwości użycia pieniędzy budżetowych dla wyindukowania pieniędzy - być może bankowych - po to, aby zapewnić jak największy kapitał, który mógłby funkcjonować jako kapitał pożyczkowy dla studentów. Rozumiem, że były dwie koncepcje: jedna - to oparcie się funduszu na dotacji celowej, a druga - powierzenie tego zadania i kapitału bankowi. Państwo wybrali tę pierwszą wersję czy wariant, ale czy były to jedyne warianty przez państwa rozważane?</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">W praktyce funkcjonuje wiele innych systemów skutecznie działających - choćby system dopłat do kredytów rolniczych. Powierzone to jest obsłudze bankowej, państwo daje określone pieniądze, bank do tego dodaje kapitał i w sumie przynosi to spory pożytek. Czy formuły takich samopowielających się systemów rozważano?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PodsekretarzstanuKazimierzPrzybysz">Nie. Rozważaliśmy tylko te trzy warianty, które przedstawiliśmy w informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselWlodzimierzPuzyna">To potwierdza moją tezę, że niezbyt szerokim frontem podjęto myślenie o tym systemie w Ministerstwie Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselJerzyZdrada">Przedstawiono wyraźnie dwa wnioski. Pani poseł Jaruga-Nowacka i pan poseł Zaciura zgłosili wnioski o przyjęcie informacji resortu. Pan poseł Zaciura dodał, aby zawrzeć w naszej opinii uwagę o konieczności przyspieszenia wdrażania systemu dodatkowej pomocy materialnej dla studentów. Były też wypowiedziane bardzo krytyczne opinie o jakości tego materiału oraz informacji i chciałbym usłyszeć, czy są w tej sprawie wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselKrzysztofDolowy">Jestem w trudnej sytuacji. Powiedziałem, co sądzę o tym materiale, ale czy mam nie przyjąć do wiadomości, że minister do mnie mówił, bo przecież mówił? Jeżeli minister ma zamiar to przedstawić w Sejmie, my to wtedy tak zmienimy, żeby może nabrało sensu. Uważam, że to w tej postaci nie ma sensu, ale dlaczego nie mam tego przyjąć do wiadomości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselJerzyZdrada">Jest więc jeden wniosek o przyjęcie informacji do wiadomości z sugestią o konieczności szybszego wdrażania systemu dodatkowej pomocy materialnej dla studentów. Komisja otrzymała jeszcze inne uwagi do tego projektu pomocy materialnej dla studentów z różnych uczelni i te uwagi przekażemy w załączeniu do naszej opinii - do wykorzystania przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselJerzyZdrada">Jeżeli nie ma sprzeciwu co do przyjęcia informacji do wiadomości z tymi dodatkowymi sugestiami, o których tu mówiliśmy, to uznam, że państwo ją przyjmujecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselStanislawKracik">Wnoszę o nieprzyjęcie przedstawionej nam informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJerzyZdrada">Przystępujemy więc do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselJerzyZdrada">Kto jest za przyjęciem do wiadomości informacji, jaką przedstawiło nam ministerstwo, z uzupełnieniem dotyczącym przyspieszenia działań w tym kierunku, który zapowiedziano w informacji?</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PoselJerzyZdrada">W głosowaniu 13 posłów poparło wniosek, 2 posłów było przeciwnych, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PoselJerzyZdrada">Dziękuję państwu za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>