text_structure.xml
95.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełWitMajewski">Otwieram pierwsze w tym roku posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej ds. Kodeksu Pracy. Mam nadzieję, że będzie to rok, w którym Kodeks pracy zostanie wreszcie opublikowany. Zgodnie z porządkiem dziennym będziemy dziś kontynuować prace nad działem drugim projektu Kodeksu, dotyczącym stosunku pracy. Udzielam głosu przewodniczącemu podkomisji, panu Kazimierzowi Pańtakowi, który wprowadzi nas w kolejny etap prac nad tym działem.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Panie przewodniczący, poprzednio dobrnęliśmy do art. 29 i - przypomnę - sprawa utknęła na tzw. domniemaniu stosunku pracy. Opinie były bardzo podzielone. Jeden z wniosków był szczególnie popierany przez niektórych ekspertów i Państwową Inspekcję Pracy, której przedstawicieli, niestety, dzisiaj nie ma, ale być może dzięki temu uda nam się to szybciej rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Padła wtedy propozycja, ażeby zwrócić się z prośbą o opinie do któregoś z wybitnych cywilistów. Ja wprawdzie takiej opinii wcześniej nie otrzymałem, ale może państwu już ją dostarczono. Jeśli nie, to bardzo proszę o doręczenie tej opinii posłom teraz. Jaj autorką jest pani doktór Małgorzata Gersdorf. Z tego co widzę, dotarła ona do Sejmu 28 grudnia, szkoda więc, że dopiero teraz możemy się z nią zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełWitMajewski">Proponuję pięciominutową przerwę na zapoznanie się z opinią, ponieważ wpłynęła ona w trakcie posiedzenia, nie wszyscy zdążyli ją przeczytać. Czy może pan prof. Z. Salwa mógłby przedstawić nam konkluzję wynikającą z opinii pani dr. M. Gersdorf? Jeśli nie, to proszę państwa o szybkie zaznajomienie się z opinią.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Proszę państwa, myślę, że wszyscy zdążyli przeczytać tę opinię. Jest ona jednoznacznie negatywna. Ekspert nie został dobrany celowo, a wręcz przypadkowo. Ponieważ ostatnio poświęciliśmy temu problemowi bardzo dużo czasu, sądzę, że należałoby teraz zadecydować, czy w ogóle podejmiemy tę problematykę dzisiaj i będziemy próbować zredagować nowe brzmienie przepisu, czy też na razie to zostawimy i pójdziemy dalej. Obawiam się, że znów moglibyśmy całe posiedzenie stracić na ten jeden punkt. Taka jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełWitMajewski">Ponieważ rzeczywiście opinia jest negatywna, chciałbym - zanim wypowiedzą się posłowie - zapytać ekspertów i gości, czy ktoś z państwa chciałby jednak bronić idei domniemania zawarcia umowy o pracę. Być może rozstrzygniemy wtedy, czy mamy się tym zająć dzisiaj, czy też odłożymy sprawę na później. Czy ktoś z ekspertów i gości chciałby się w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielkaNajwyższejIzbyKontroliTeresaLiszcz">Na ostatnim posiedzeniu nie miałam możności ustosunkować się do wypowiedzi, które wówczas padły. Przedstawiłam krótko tę propozycję, po czym nastąpiła obszerna dyskusja, przerywana decyzją o zasięgnięciu opinii wybitnego cywilisty, ponieważ proponowane brzmienie jakoby uderzyło w relacje między prawem cywilnym i prawem pracy. W międzyczasie przedłożyłam Komisji krótkie uzasadnienie z argumentacją na rzecz domniemania, ale wydaje mi się, że popełniłam błąd taktyczny, gdybym bowiem przedstawiła je dzisiaj, to państwo na pewno zapoznaliby się z nim. Ponieważ jednak przesłałam je wcześniej, prawdopodobnie zostało ono wtłoczone do materiałów i nie wiem czy się z nim państwo zapoznali.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielkaNajwyższejIzbyKontroliTeresaLiszcz">Chciałam powiedzieć, że sprawa domniemania w nauce prawa pracy przewija się od bardzo dawna, poczynając od pana prof. Święcickiego - nie jest to więc mój wymysł. Walczy z tym „Rzeczpospolita”, walczą z tym pracodawcy - po prostu jest to dla nich niekorzystne. Twierdzą, że jest to absurd, że jest to śmierć wolnych zawodów, że uderza to w prawo cywilne.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PrzedstawicielkaNajwyższejIzbyKontroliTeresaLiszcz">W związku z tym mieliśmy mieć do czynienia z ekspertyzą wybitnego cywilisty. Chciałabym powiedzieć, że bardzo szanuję panią dr M. Gersdorf, jest to moja młodsza, szalenie sympatyczna koleżanka, ale ona nie jest cywilistką. Jest to opinia człowieka z mojej branży, doktora prawa pracy, a oczekiwaliśmy przecież opinii cywilisty.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PrzedstawicielkaNajwyższejIzbyKontroliTeresaLiszcz">Na poprzednim posiedzeniu dyskusja nie rozwinęła się i ten absurdalny pomysł, jak stwierdza się w jednym z artykułów w „Rzeczpospolitej”, a jest to opinia pani dr Semerak-Neberezs, która jest doradcą pracodawców, co także jest charakterystyczne - był w swoim czasie przegłosowany na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej ds. Reformy Prawa Pracy i miało to być włączone do projektu. Wydaje mi się więc, że ta propozycja zasługuje na większą analizę.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PrzedstawicielkaNajwyższejIzbyKontroliTeresaLiszcz">Nie będę teraz rozwijać argumentacji, gdyż nie chciałabym nadużywać państwa cierpliwości, ale sprawa upadnie, jeśli nikt z posłów nie podejmie tego wniosku. W tej sprawie jestem, niestety, bezradna.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełWitMajewski">Jak rozumiem, opinie wśród ekspertów są nadal podzielone. Chciałbym natomiast powiedzie, że głównym promotorem tego przepisu jest inspektor pracy, który jest dziś nieobecny.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełJanRulewski">Nie reprezentuję wprawdzie Państwowej Inspekcji Pracy w sposób bezpośredni, ale jako członek Rady Ochrony Pracy chciałbym państwu przekazać, że Rada poparła na swym posiedzeniu starania głównego inspektora pracy o wprowadzenie do Kodeksu Pracy instytucji domniemania. Wydaje mi się, że to działanie ma charakter operacyjny i ma zapobiec fali zatrudniania pracowników „na czarno”, co Państwowej Inspekcji Pracy stwarza olbrzymie problemy. Pragnę również zauważyć, że Komisja Polityki Społecznej także wsparła te działania, gdyż zjawisko nielegalnego zatrudnienia ocenia się na ponad 700 tys. osób. Nie będę tu przedstawiać konkretnych argumentów, chciałbym jednak wskazać, w zgodzie ze stanowiskiem Rady Ochrony Pracy, na konieczność umieszczenia w Kodeksie Pracy sankcji w stosunku do pracodawców wykorzystujących swą większą siłę w zakresie narzucania zatrudnionym sposobów i trybu świadczenia pracy. Wprawdzie zapis proponowany przez głównego inspektora jest bardzo stanowczy, ponieważ wprowadza domniemanie jako kategorię bezwzględną, co może wywołać dyskusję, ale optowałbym za tym, by pracownikowi dać przynajmniej szansę na dowodzenie przed sądem, że praca, którą świadczył miała charakter umowy o pracę. Opowiedziałbym się zatem za wprowadzeniem domniemania, które pracownik musiałby dowieść przed sądem.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Opinie pani prof. T. Liszcz dotarły do Komisji i są w materiałach, choć rzeczywiście zostały przekazane dość wcześnie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Chciałbym też od razu odpowiedzieć panu posłowi J. Rulewskiemu. Na dzień dzisiejszy, mimo że instytucja domniemania nie jest w Kodeksie pracy zapisana, nie ma specjalnego wyboru z ustaleniem czy miał miejsce stosunek pracy. Zawsze istnieje możliwość wytoczenia powództwa w trybie artykułów 180–189 Kodeksu Postępowania Cywilnego i Sąd ustali stan faktyczny. Orzecznictwo i praktyka sądowa w tym zakresie są bardzo bogate i nie nastręcza to wielkich trudności. Uczestniczyłem w procesach, w których podstawą była umowa-zlecenie zawarte na piśmie, ale z charakteru wynikało, iż jest to umowa o pracę i sąd, wbrew spisanej umowie orzekł, że był to jednak stosunek pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełWitMajewski">Proszę państwa, sytuacja jest więc taka, że zarówno główny inspektor pracy jak i Najwyższa Izba Kontroli są za tym, by sprawę dokładniej rozważyć, a główny inspektor proponuje nawet wprowadzenie konkretnego zapisu. Mamy pozytywną opinię prof. Kijowskiego przygotowaną dla Głównego Ispektora Pracy, mamy pozytywną opinię prof. T. Liszcz dla podkomisji, jest też negatywna opinia pani dr. M. Gersdorf. Proponowałbym, żeby wszystkie te opinie zostały powielone i dostarczone wszystkim posłom, tak byśmy mogli to dokładnie rozważyć.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełWitMajewski">Jest również kwestia opinii cywilistycznej. Czy ktoś z ekspertów mógłby nam doradzić, do kogo powinniśmy się zwrócić? Padła propozycja, by o opinię w tej sprawie poprosić pana prof. Radwańskiego, a więc właśnie do niego się zwrócimy. Przed konkluzją chciałbym jeszcze prosić rząd o przedstawienie swojego stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaPracyiPolitykiSocjalnejEugeniaGienieczko">Chciałabym przedstawić sprostowanie do kwestii poruszonej przez panią prof. T. Liszcz. Pani T. Liszcz podała informację, że ta sprawa była dyskutowana w Komisji ds. Reformy Prawa Pracy. Rzeczywiście - była wielokrotnie dyskutowana, rozważano m.in. propozycję profesora Kijowskiego, niemniej jednak Komisja jednoznacznie ten pomysł odrzuciła. Można to sprawdzić w protokołach z posiedzeń Komisji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełWitMajewski">Przypomnę, że w dyskusji sejmowej jeden z posłów związkowych, pan poseł S. Rusznica, poparł tę ideę, generalnie jednak posłowie nie mieli okazji zapoznać się ze wszystkimi niuansami sprawy i ostatecznie wypowiedzieć. Dlatego też w imieniu prezydium Komisji stawiam następujące pytanie do posłów, czy uważacie państwo, że sprawa wymaga skompletowania opinii i ponownego rozpatrzenia, czy też uważacie, że powinniśmy rozstrzygnąć to dzisiaj? Prezydium proponuje, aby sprawę odłożyć, materiały uzupełnić o opinię cywilisty, dostarczyć wszystkim posłom i ostatecznie rozstrzygnąć problem na następnym posiedzeniu. Alternatywą jest odrzucenie sprawy domniemania stosunku pracy już dzisiaj. Kto z posłów jest za taką koncepcją? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełWitMajewski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie opowiedziała się za powrotem do sprawy na następnym posiedzeniu. Na to posiedzenie zostaną przygotowane materiały, w których znajdą się wszystkie opinie, zaprosimy również wszystkie zainteresowane strony i ekspertów. Wtedy podejmiemy ostateczne decyzje.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełWitMajewski">Przechodzimy do rozpatrywania kolejnych artykułów projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Wobec tego przechodzimy do działu drugiego, art. 30 - przepisy ogólne - rozwiązanie umowy o pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Panie pośle, ostatnio skończyliśmy na art. 33. Natomiast nie skończyliśmy z art. 231 par. 5. Nie zostało to przegłosowane, a dotyczyło wstawienia po słowach „oraz wskazać termin nie dłuższy niż 7 dni...” - to była pierwsza zmiana. W drugim zdaniu - „w razie nie uzgodnienia nowych warunków pracy i płacy, dotychczasowy stosunek pracy rozwiązuje się z upływem okresu równego okresowi wypowiedzenia liczonego od...” - wariant pana posła M. Piecki mówił: „od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym pracownik złożył oświadczenie o odmowie przyjęcia proponowanych warunków lub od dnia, którego mógł takie oświadczenie złożyć”. Nie zostało przegłosowane czy wprowadzamy wariant pana M. Piecki, czy też pozostawiamy poprzednią wersję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Czy pan poseł M. Piecka zechce podtrzymać swój wniosek, czy też wycofa się z niego? W przeciwnym razie musielibyśmy od nowa wprowadzać problematykę, gdyż nie wszyscy pamiętają o co chodziło. Część zapisów zmieniliśmy już wcześniej, ale pozostała zmiana w par. 5, w trzeciej linijce od końca. Czy pan poseł podtrzymuje wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Nie, wycofuję się.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Dziękuję bardzo. Mamy więc w tej sprawie jasność.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Przechodzimy do art. 34. W tym artykule wprowadzamy zupełnie nowy zapis. Poprzednio już o tym dyskutowaliśmy, ale nie skończyliśmy. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliśmy treść artykułu 34.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełKazimierzPańtak">Artykuł 35 został uchylony.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełKazimierzPańtak">W art. 36 mamy nową redakcję dotychczas obowiązującego zapisu. Czy są jakieś uwagi do tego artykułu? Chciałbym przypomnieć, że procedujemy na druku przedstawiającym stan prac na 28 listopada 1994 r., dział drugi. Podkomisja nie naniosła tu żadnych zmian w stosunku do przedłożenia rządowego. Czy są jakieś wnioski w związku z tym zapisem? Nie słyszę. Stwierdzam, że art. 36 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełKazimierzPańtak">Art. 361. Jest to nowa redakcja obowiązującego wcześniej artykułu. Podkomisja nie wprowadziła żadnych zmian do przedłożenia rządowego. Jest to ważny artykuł - chodzi o wypowiedzenie z powodu ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu przez pracodawcę. Jeżeli nie ma uwag do art. 361, to przyjmujemy ten art. w wersji przedłożenia rządowego. Czy są uwagi do art. 361 par. 1? Nie słyszę. Czy do par. 2 są jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">W przedstawionej przez nas opinii związkowej w art. 361 w par. 1, po słowach „odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia...” proponujemy dodać „wraz ze składkami na ubezpieczenie społeczne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Proszę stronę rządową o ustosunkowanie się do tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaPracyiPolitykiSocjalnejEugeniaGienieczko">Czy te składki miałyby być płacone pracownikowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">Tak - składkę na zabezpieczenie społeczne uiszcza pracodawca, a więc on również powinien ją zapłacić w przypadku skróconego okresu wypowiedzenia. Nie jestem pewien, czy w rozumieniu rządu z tego zapisu wynika, że składka będzie wpłacona za te - powiedzmy - dwa miesiące wypowiedzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielkaMPiPSEugeniaGienieczko">Jeżeli umowę o pracę rozwiązuje się po miesiącu, to z upływem tego okresu pracownik przestaje być pracownikiem i pracodawca nie ma obowiązku płacenia za niego składek ubezpieczeniowych. Odszkodowanie nie jest wynagrodzeniem za pracę. Jeżeli od razu po upływie tego miesiąca pracownik zarejestruje się jako bezrobotny, to składka będzie odprowadzana.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">Chodzi o to, żeby składka za skrócenie okresu wypowiedzenia o np. dwa miesiące była przez pracodawcę zapłacona. Pracownik niekoniecznie musi się zarejestrować jako bezrobotny.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielkaMPiPSEugeniaGienieczko">A jeżeli pracownik otworzy własne przedsiębiorstwo, to nie ma sensu odprowadzanie składki na ZUS przez poprzedniego pracodawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Pragnę zwrócić uwagę, że musi być jakaś zachęta dla pracodawcy, by skrócił okres wypowiedzenia i żeby miał z tego jakieś korzyści. Jeżeli nie, to będzie pracownika trzymał w zakładzie o wiele dłużej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełWitMajewski">Mam pytanie do wnioskodawcy, czyli do przedstawiciela „Sierpnia 80” Jeśli wprowadzilibyśmy taki zapis, to obawiam się, że w ogóle będzie kłopot z wypłaceniem odszkodowania, ponieważ to bardzo podroży koszty operacji. W rezultacie może się to odbić na interesach pracownika - czy państwo to rozważyliście?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">Panie przewodniczący, upieram się przy opinii związku, którą polecono mi zaprezentować. Jeśli chodzi o to, czy rozważaliśmy ten aspekt sprawy, to trudno jest przy tak skomplikowanych procesach gospodarczych przewidzieć, co się będzie w przyszłości działo.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewSalwa">Muszę powiedzieć, że nie bardzo rozumiem, o co chodzi wnioskodawcom? Prawa pracownika są tutaj w pełni zabezpieczone, albowiem w par. 2 jest zapisane, że „okres, za który przysługuje odszkodowanie, wlicza się pracownikowi pozostającemu w tym okresie bez pracy do okresu zatrudnienia”. A więc wlicza się do okresu zatrudnienia ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami, łącznie z konsekwencjami emerytalnymi, jako okres składkowy. Wobec tego, jeśli gdziekolwiek przepisy mówią, że jakiś okres zalicza się do okresu zatrudnienia, to znaczy, że zalicza się również do okresu składkowego, z punktu widzenia ubezpieczeń społecznych. Uprawnienia pracownika są tutaj w pełni zachowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Dziękuję bardzo panie profesorze. Rozumiem, że rząd również nie popiera tej poprawki. Pan J. Gańko miał obowiązek zaprezentować tę poprawkę i zrobił to. Czy ktoś z posłów chciałby przejąć tę poprawkę i formalnie zgłosić jako wniosek? Nie widzę. Czy są inne uwagi do art. 361 par. 1? Nie ma. Rozumiem, że paragraf ten przyjęliśmy. Czy są uwagi do art. 361 par. 2? Pan profesor objaśniał nam, że okres pobierania odszkodowania jest jednoznaczny z okresem zatrudnienia. Nie słyszę uwag. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Przechodzimy do art. 37. W tym artykule, w porównaniu z obecnie obowiązującą wersją zmieniono zapis par. 2. Czy są do tego artykułu uwagi? Proszę zwrócić uwagę na to, że musimy podjąć decyzję co do wariantów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proszę państwa, wariant dotyczy par. 1. W pierwszym przedłożeniu ten paragraf brzmi: „W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownikowi przysługuje zwolnienie na poszukiwanie pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia...”. Przez jednego z posłów został zgłoszony wariant, aby uściślić ten zapis stwierdzając, że „W okresie wypowiedzenia umowy o pracę, dokonanego przez pracodawcę pracownikowi przysługuje...”. Musimy więc rozstrzygnąć, czy należy przyjąć par. 1 w brzmieniu wariantu I, czy w brzmieniu przedłożenia rządowego. Reszta zapisu pozostaje bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewSalwa">A jaka jest różnica między „wypowiedzeniem umowy o pracę pracownikowi”, a „wypowiedzeniem umowy o pracę przez pracodawcę”?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Taka była propozycja uściślenia przedstawiona przez jednego z panów posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełJanRulewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że nie jest to jedynie uściślenie. Z pierwotnego przedłożenia wynika, że w każdym przypadku wypowiedzenia przysługiwałby czas na poszukiwanie pracy. Natomiast w proponowanym wariancie przysługiwałby on tylko w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę. Jeśli zaś umowę wypowie pracownik, to czas na poszukiwanie pracy nie będzie mu przysługiwać. Jestem za tym wariantem, ponieważ pracodawca nie może być obciążony skutkami decyzji pracownika, na której formowanie się najczęściej nie wpływa - czasem to wypowiedzenie służy awansowi pracownika i trudno, żeby pracodawca opłacał awans pracownika w innym zakładzie pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Zdecydowanie opowiadam się za wariantem I. Motywuję to tym, że wariant II z góry zakłada, iż pracownik, który wypowiedział umowę ma przygotowane nowe miejsce pracy, co oczywiście jest nieporozumieniem. Różne bowiem sytuacje skłaniają pracowników do rezygnacji z dotychczasowego miejsca pracy i wcale nie oznacza to, że w tych latach ciężkiego bezrobocia pracownicy odchodzą z miejsca pracy li tylko z powodu, że znaleźli lepszą czy lepiej płatną pracę. Niejednokrotnie warunki u danego pracodawcy zmuszają pracownika do rezygnacji, trzeba mu więc zapewnić możliwość poszukiwania pracy zarówno w przypadku wypowiedzenia umowy przez pracodawcę, jak i przez samego pracownika. Zakłada się tu a priori coś, co bardzo często się nie sprawdza.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Sama będąc pracodawcą wielokrotnie dostrzegałam takie zjawisko, że ludzie na skutek sytuacji wewnątrz grupy rezygnowali z danej pracy, nie mogli się ulokować na innym stanowisku w danym zakładzie i ryzykowali rezygnując z pracy i nie mając jeszcze innych możliwości. Na tym cała ta sprawa polega. Uważam, że te trzy dni na poszukiwanie pracy w każdym przypadku są uzasadnione i nieodzowne. Dlatego opowiadam się za wariantem I.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełJanRulewski">Chciałbym zareplikować pani poseł A. Bańkowskiej. Nie może być tak, by ktoś, kto decyduje się na wypowiedzenie umowy o pracę, wypowiadał ją w ciemno - jest to namawianie do naiwnej postawy. Jeśli ktoś decyduje się na złożenie wypowiedzenia, to powinien uwzględnić zarówno konsekwencje, jak i zyski.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PosełJanRulewski">Ponieważ pani przewodnicząca jest moją przełożoną, skłonny jestem pójść na pewien kompromis - można zachować tę instytucję, ale bez prawa do wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Panie pośle, chciałabym pana namówić nie tylko na połowiczny kompromis, ale również na pozostawienie wariantu I. Myślę, że pan poseł również nie jest oderwany od życia i wie, że niejednokrotnie pracownikowi jest stawiane ultimatum: albo złożysz wypowiedzenie, albo będziemy szukać pretekstu, by zwolnić cię z art. 52. Taka jest rzeczywistość i w takiej sytuacji powinniśmy dać pracownikowi te trzy dni za wynagrodzeniem. Nie żyjemy w świecie iluzji i pomyślmy o tym, że nie wszyscy pracodawcy są dobrymi wujkami, a życie często wymusza na pracowniku decyzję o wypowiedzeniu umowy o pracę.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Nie zawsze ta decyzja jest dobrowolna. Tego nie unikniemy nawet wtedy, gdy uporządkujemy już sferę gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Pragnę zwrócić państwa uwagę na to, iż praktyka sądowa przepis ten zweryfikowała w taki sposób, że muszą to być dni rzeczywiście przeznaczone na poszukiwanie pracy, a nie automatycznie przyznawane dni wolne od pracy. Życie to zweryfikowało, a ten przepis dość dobrze się przyjął. Przyjęcie tego przepisu nic więc nie zmienia. Natomiast trudno byłoby zrozumieć wprowadzenie przez nas bardziej restrykcyjnego w stosunku do pracownika przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewSalwa">Chciałbym prosić posłów o zastanowienie się, czym uzasadnimy, że po dwudziestu pięciu latach obowiązywania przepisu nagle ten przepis chcemy zaostrzyć? Co za tym przemawia? W gruncie rzeczy ten wariant jest obostrzeniem dotychczasowego przepisu na niekorzyść pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełJanRulewski">Chciałbym opowiedzieć panu profesorowi, z którym na ogół się zgadzam. Tym razem nie zgadzam się z wprowadzeniem do pytania słowa „restrykcyjny”. Przyjmujemy, że są tu dwie strony, a więc nie ma mowy o tym, by ktoś kogoś prześladował stosując restrykcje. Uzasadnienie jest takie, że dawniej, 25 lat temu, to państwo płaciło za te wszystkie urlopy i dlatego sądy musiały kontrolować rzeczywistość wykorzystywania tych dni. W końcu przywarą socjalizmu była tak duża fluktuacja, że opłacało się często składać wypowiedzenia i brać wolne dni. Przypomnę, że ta fluktuacja wynosiła 15% w warunkach - podobno - stabilnej gospodarki. Teraz ktoś musi za to zapłacić. Może zapłacić właściciel bogatego zagranicznego przedsiębiorstwa, ale czy stać na to np. krawca, który zatrudnia ucznia? Dlatego nie jest to restrykcja, lecz zrównoważenie stosunków pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielNaczelnejRadyLekarskiejKrzysztofFoland">Proszę państwa, sytuacja, o których mowa w przepisie były i będą marginalne. Fluktuacja wspomniana przez pana posła J. Rulewskiego, w dzisiejszych warunkach jest wynikiem absolutnej konieczności. Jeżeli pracownik decyduje się na wypowiedzenie umowy, to musi mieć realne, bardzo wyraźne powody. Dlaczego więc koszty ma ponieść pracownik? Nie widzę więc żadnego powodu, dla którego ten przepis miałby być zamieniony na niekorzyść pracownika w sytuacji, gdy jego sytuacja na rynku pracy jest tak niekorzystna. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełPiotrChojnacki">Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że to co mówił pan profesor Z. Salwa o zaostrzeniu przepisów należy raczej odnosić do pogorszenia sytuacji pracownika w obecnym stanie prawnym. Jestem zdumiony, że tak wybitny działacz związkowy, jak pan poseł J. Rulewski, proponuje rozwiązanie tak niekorzystne dla pracowników, a korzystne dla pracodawców. Ja również jestem pracodawcą, uważam jednak, że z uwagi na sytuację na rynku pracy, pracownik długo jeszcze będzie słabszą stroną w stosunku pracy. Dlatego też muszę opowiedzieć się za wariantem z przedłożenia rządowego, tak jak to uzasadniała poseł A. Bańkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Długo dyskutowaliśmy na ten temat z posłem J. Rulewskim na posiedzeniu podkomisji i dlatego proponowałbym przegłosowanie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Chciałbym powiedzieć, że jestem za stanowiskiem zaprezentowanym przez poseł A. Bańkowską, ponieważ wydaje mi się, że wypowiedzenia, nawet jeśli złoży je pracownik, będą spowodowane działaniem pracodawcy. Jeśli byłoby odwrotnie, to pracodawca tylko zyska. Chodzi przecież o to, by pracodawca zastanawiał się nad decyzjami o wypowiedzeniu umowy o pracę, chociażby ze względów finansowych. Należy też pomyśleć o jakiejś równości stron - równowaga powinna być zachowana. Przecież to najczęściej działania pracodawcy powodują, że pracownik nie wytrzymuje obowiązków, albo stwierdza, że jest źle wynagradzany.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PosełMieczysławPiecka">Nie dalej jak wczoraj przyjechała do mnie matka z córką - kobieta złożyła prośbę o wypowiedzenie, a po dwóch godzinach chciała ją wycofać, ponieważ stwierdziła, że w nowym miejscu nie dostanie pracy, chociaż jej to wcześniej obiecano. Kiedy jednak przyszła do szefa okazało się, że ten nie jest już zainteresowany jej zatrudnianiem. Nie widzę więc żadnej straty pracodawcy, a sporą pracownika. Być może ten przepis stanowiłby jakiś bodziec do zastanowienia dla pracodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LudwikFlorek">Chciałbym dorzucić do tej dyskusji jeszcze jeden argument. Kiedy wprowadzano ten przepis traktowano go jako instrument polityki zatrudnienia. Chodziło o to, że bardzo często podjęcie nowego zatrudnienia wymaga od pracownika poświęcenia pewnego czasu nowemu pracodawcy. Pracownik musi się zgłosić na badania lekarskie, rozmowę kwalifikacyjną, poddać się jakimś testom itd. Jest więc obawa, że będąc zatrudnionym u starego pracodawcy nie będzie mógł znaleźć na to czasu, co może prowadzić do tego, że kolejne zatrudnienie opóźni się, a wtedy zwiększa się bezrobocie fikcyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełWitMajewski">Wydaje mi się, że wszechstronnie przedyskutowaliśmy ten problem, rozważała to już podkomisja i mam wobec tego do państwa pytanie, kto jest za tym, by w art. 37 par. 1 dodać zapis, który powodowałby, że tylko w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę pracownikowi przysługiwałyby wolne dni? Kto jest za wariantem posła J. Rulewskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełAnnaBańkowska">To nie tak - jedna wersja jest w tekście podstawowym, druga jest określona jako wariant 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełWitMajewski">Skoro tak, to kto jest za wariantem podstawowym? Kto jest za wariantem określonym w tekście jako I? Za wersją z przedłożenia głosowało 12 osób, za wariantem I - 2 osoby. Stwierdzam, że przechodzi wersja podstawowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Przechodzimy do art. 38 - jest to artykuł dotyczący konsultacji wypowiedzenia stosunku pracy przez pracodawcę ze związkami zawodowymi. W stosunku do obowiązujących obecnie zapisów zmieniono paragrafy 1 i 41. Czy są uwagi do treści przedłożonego art. 38? Czy są zastrzeżenia do par. 1? Nie widzę. Czy są jakieś uwagi do par. 2? Również nie widzę. Czy są jakieś propozycje do par. 3? Dziękuję. Czy mają państwo uwagi do par. 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełJanRulewski">Nie bardzo rozumiem filozofię redakcji tego artykułu, ale wydaje mi się, że ten paragraf powiela treść art. 30. Dlatego uważam, że jest on zbędny.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Który paragraf, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełJanRulewski">Chodzi mi o par. 4 art. 38, który jest powtórzeniem art. 30.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełKazimierzPańtak">To jest chyba jakieś nieporozumienie, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielMPiPSEugeniaGienieczko">W art. 30 par. 4 jest mowa o piśmie pracodawcy kierowanym do pracownika już po wypowiedzeniu pracy, w który pracodawca ma obowiązek podać przyczynę wypowiedzenia. Natomiast art. 38 par. 4 dotyczy zamiaru wypowiedzenia i konsultowania ze związkiem. Dostosowaliśmy to do Konwencji 158, kierowaliśmy się również argumentem, że pracownik powinien wiedzieć o konsultowaniu przez pracodawcę ze związkiem jego spraw. Jeżeli pracownik zwróci się w tej sprawie do pracodawcy, to ten musi mu odpowiedzieć, także na etapie zamiaru, zanim podejmie decyzję podając przyczynę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełJanRulewski">Wydaje mi się, że to długie wyjaśnienie uzasadnia potrzebę postawienia tego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Każde postawienie mądrego pytania, a tylko takie pytania pan poseł J. Rulewski formułuje, jest uzasadnione. Proszę państwa, pani z ministerstwa wyjaśniła również istotę par. 41 w art. 38 - chodzi o to, że treść pisma do związków zawodowych z uzasadnieniem zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę pracownikowi może zostać przedstawiona pracownikowi, szczególnie na jego prośbę. Czy są uwagi do par. 41?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Czym kieruje się wnioskodawca proponując, by już na etapie poprzedzającym dokonanie wypowiedzenia zachodziła potrzeba uzasadniania samego zamiaru? Chciałbym również poprosić o wyjaśnienie, dlaczego utrzymujemy konstrukcję angażującą związki już w okresie poprzedzającym zwolnienie, czyniąc je niejako współsprawcą dokonywania wypowiedzenia pracownikowi. Jeśli bowiem związek zawodowy nie oprotestuje takiej decyzji, to w pewnym sensie uczestniczy w akcie wypowiadania pracownikowi umowy. Czy nie lepiej byłoby zapisać jasno i klarownie, że gdy pracodawca wypowiada umowę pracownikowi, związkowi zawodowemu przysługuje sprzeciw w stosunku do tej decyzji lub też określony środek prawny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Chodzi o to, że pracownik ma prawo i chce wiedzieć, co pracodawca napisał do związku, a związek nie ma przecież obowiązku pracownika informować.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzedstawicielkaMPiPSEugeniaGienieczko">Ta propozycja została sformułowana przez związki zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">Wydaje mi się, że jest to stworzenie pewnej możliwości negocjowania wypowiedzenia - nie ma jeszcze ostatecznej decyzji pracodawcy o zwolnieniu pracownika, ale powiadamia on związek o takiej ewentualności. Powiadamia on związek o zamiarze wypowiedzenia umowy o pracę czy to jednemu pracownikowi, czy też większej grupie. Dzięki temu związki zawodowe mają możliwość wszczęcia procesu negocjacyjnego. Moim zdaniem, jest to bardzo dobry zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosełEwaSpychalska">W pełni zgadzam się z wypowiedzią kolegi S. Wiśniewskiego, ale chciałabym dodać, że obowiązek zgłoszenia zamiaru wypowiedzenia wynika również z ustawy o związkach zawodowych, a te dwa dokumenty muszą być ze sobą spójne. Natomiast przepis par. 41 wprowadza upodmiotowienie pracownika, bowiem sprawa nie odbywa się za jego plecami. Pracownik ma prawo wiedzieć co jest przyczyną owego zamiaru. Nie bez znaczenia jest również możliwość podjęcia negocjacji i zapobieżenie procedurze, która później może mieć miejsce, łącznie z procedurą sądową, ponieważ może okazać się, że jest inne rozwiązanie, znacznie upraszczające sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełJanRulewski">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pani poseł A. Skowrońskiej, która przypomina nam, że nie mamy już do czynienia wyłącznie z wielotysięcznymi molochami, w których kilkadziesiąt instytucji zajmuje się pracownikami. Jest teraz bardzo dużo małych zakładów, zatrudniających jedną lub kilka osób, w których nie ma związków zawodowych. Poza tym dyrektywy europejskie mówią o dokumentowaniu decyzji, a zamiary nie są jeszcze konkretną decyzją. Natomiast pani poseł E. Spychalskiej chciałbym powiedzieć, że - przynajmniej w „Solidarności” - życie związkowe jest jawne i każdy związkowiec nie tylko ma prawo, ale i obowiązek dowiedzieć się o działaniach podejmowanych przez związek w jego interesie i o czym pracodawca koresponduje ze związkami. Wprowadzanie takiej interpretacji i twierdzenie jakoby organizacja związkowa w sposób zaoczny konsultowała z pracodawcą sprawy pracownika jest podważaniem zaufania do związku.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełEwaSpychalska">Panie pośle Rulewski, każda działalność związkowa jest jawna, natomiast dziwi mnie pańska wypowiedź, która sugeruje, że nie jest pan zainteresowany tworzeniem organizacji związkowych w sektorze prywatnym, a przecież nie jest to stanowisko pana organizacji. A więc na problem należy patrzeć nie tylko z punktu widzenia dużego pracodawcy, ale przede wszystkim z punktu widzenia pracowników małych zakładów, w których w sprawach zatrudnienia i wypowiadania umów o pracę dzieją się - o czym pan dobrze wie - cuda.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Uważam, że jeśli art. 38 miałby przejść, to wskazane byłoby również upodmiotowienie sytuacji pracownika. Chciałabym natomiast powiedzieć, że mam duże wątpliwości co do treści art. 38 w ogóle. Bardzo bym chciała w każdej sytuacji bronić interesów słabszego, a słabszym jest tu najczęściej pracownik, ale w tym przypadku uważam, że taki zapis może całkowicie uniemożliwić procedurę zwalniania ludzi, i to najczęściej tych, na których zwolnienie czeka reszta pracowników. Nie żyjemy w świecie iluzji i życie musi nam dyktować korekty do kodeksu. Ucieczka w chorobą jest powszechną metodą unikania wypowiedzenia i często odbywa się wielomiesięczne „polowanie” na pracownika, który najmniej zasługuje na szacunek i ochronę. Ten zapis i łatwość uzyskania zwolnienia lekarskiego - nasze społeczeństwo jest generalnie chore - uniemożliwi pracodawcom jakiekolwiek ruchy kadrowe. Myślę, że w tej propozycji przedobrzyliśmy sprawę, gdyż prowadzi ona do wielkiej batalii między pracodawcami a związkami zawodowymi. Na takim rozwiązaniu najczęściej będą cierpieć ci pracownicy, którzy na miejscu pracy powinni pozostać. Myślę, że aż takiej ochrony nie powinniśmy gwarantować, ponieważ będzie to wykorzystane w patologiczny sposób. Przychylam się więc do sugestii zawartej w wypowiedzi pani poseł A. Skowrońskiej, że ten zapis idzie zbyt daleko i apelowałbym, żebyśmy się zastanowili, czy poprzez jego wprowadzenie nie zablokujemy polityki kadrowej w zakładach - ja uważam, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Proszę państwa, to jest totalne nieporozumienie. Ten zapis nie jest samoistny. Nie jest tak, że w zakładzie, w którym nie ma związku zawodowego, pracodawca konsultuje zamiar zwolnienia z samym pracownikiem - par.41 pozostaje w związku z par. 1 tego artykułu. Jeśli pracodawca zawiadomił związki zawodowe i podał przyczynę wypowiedzenia, to musi poinformować o tym również, na życzenie, pracownika. Przyczyny tego mogą być różne - np. w małym zakładzie może nie być związków, ale są w innej miejscowości. Pracodawca wysłał tam pismo i pracownik często nie ma możliwości dowiedzenia się o jego treści, ponieważ nic nie wie o swojej sprawie. Ten zapis rzeczywiście wprowadza upodmiotowienie pracownika. Pracownik chce wiedzieć, co się w jego sprawie dzieje i ma do tego pełne prawa. Jest to kwestia załatwiania spraw w sposób inny.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Może być również tak, że pracownik ma złe stosunki ze związkiem, jest skłócony, związek może źle działać, pracownik może nie być poinformowany i dowie się o przyczynach wypowiedzenia dopiero wtedy, gdy już je dostanie. A przecież przyczyny wypowiedzenia mogą być fałszywe i gdyby znał je wcześniej być może udałoby się sprawę załatwić inaczej. Taka jest istota tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Myślę, że należy to odnosić do całości art. 38, którego jeszcze nie przyjęliśmy. Oczywiste jest, że gdy mówimy o kolejnych paragrafach, to odnoszą się one do sytuacji zaistniałej w poprzednich. Natomiast ja mówiłam o całościowej filozofii art. 38. Przecież już par. 1 tego artykułu mówi o zamiarze wypowiedzenia, a więc ta droga jest szalenie wydłużona. W swojej wypowiedzi zaznaczyłam, że gdyby ten artykuł miał przejść w całości, to byłabym za upodmiotowieniem pracownika, kwestionuję natomiast sens drogi zaproponowanej w tym artykule.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Czy pani poseł kwestionuje zasadę konsultacji wypowiedzenia ze związkami zawodowymi? Są przecież, po pierwsze, ustawa o związkach zawodowych, a po drugie konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy, w których został zapisany obowiązek tych konsultacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">Proszę państwa dziwi mnie postawa niektórych przedstawicieli związków zawodowych. Niejednokrotnie jako przedstawiciel związku zgłaszałem sprzeciw w związku z zamiarem wypowiedzenia umowy pracownikom. Wydaje mi się, że z tą sprawą nie ma żadnych problemów. Jeśli natomiast chodzi o par. 4, to chciałbym powiedzieć, że w związkach zawodowych, które są organizacjami demokratycznymi są różni ludzie - dobrzy i źli.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">Być może pracownik, o którym mowa nie jest przez nich lubiany, być może jest dla nich niewygodny i nie mają oni do niego obiektywnego stosunku. Dlatego powinniśmy tego pracownika upodmiotowić, ponieważ dzięki temu będzie on wiedział, co związek robi w jego sprawie. Jest to bardzo dobre rozwiązanie i niewiele różni się ono od obowiązującego obecnie w tej kwestii porządku prawnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosełWitMajewski">Wydaje mi się, że wszystko już wyjaśniliśmy, prosiłbym więc o zakończenie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełJanRulewski">Proszę państwa, musimy wybrać: albo uprzedmiotowiamy pracownika, który korzysta ze swej przynależności do organizacji związkowej, zmusza związek do działania i dzięki temu mamy autentyczną działalność związkową, albo też wprowadzamy dwudrożność i mamy wielość opinii - co innego pracownik mówi pracodawcy, a co innego na zebraniu związku i co innego mówi organizacja. Zdecydujmy się więc, czy dajemy to uprawnienie pracownikowi i dopiero on porusza swoimi problemami i zmusza do działania związek, czy też przyjmujemy inną drogę?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">Myślę, że w tym artykule poruszone zostały trzy sprawy: problem uprawnień związków zawodowych, stworzenie obszaru zapobiegającego konfliktom i zapewniającego możliwość wszczęcia negocjacji na tle zamiaru pozbycia się pracownika lub grupy pracowników oraz - po trzecie - upodmiotowienia pracownika.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PosełStanisławWiśniewski">Panie pośle J. Rulewski, wszyscy dobrze wiemy, że związki zawodowe nie zrzeszają wszystkich pracowników, a my przecież mówimy o wszystkich pracownikach, a nie tylko o członkach związku zawodowego.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PosełStanisławWiśniewski">W par. 1 nakłada się obowiązek na pracodawcę powiadamiania związków zawodowych, natomiast par. 4 zabezpiecza prawa pracownika, który nie jest członkiem związku. Często się bowiem zdarza, że związki mają przedstawioną przez pracodawcę listę osób, których dotyczy zamiar zwolnienia, nie powiadamiają o tym pracowników, którzy nie są ich członkami. Jeśli zechcemy cokolwiek tu modyfikować, to naruszymy jeden z tych trzech obszarów.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PosełStanisławWiśniewski">Moim zdaniem, obecna konstrukcja tego zapisu gwarantuje utrzymanie wszystkich możliwości prawnych, jakie wynikają z konwencji międzynarodowych ustawy o związkach zawodowych oraz ustawy o zwolnieniach grupowych wobec związków zawodowych, członków związków i pracowników, którzy członkami związków nie są. Proponowałbym więc, żebyśmy przeszli do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosełWitMajewski">Zgłasza się jeszcze pan poseł J. Rulewski, ale ja chciałbym jeszcze zapytać panią poseł A. Skowrońską, czy dobrze zrozumiałem, że składa wniosek o skreślenie par. 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Nie składałam takiego wniosku, a jedynie prosiłam o pewne wyjaśnienia i na ten temat odbyła się dyskusja.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełJanRulewski">Materia jest skomplikowana, i - wbrew sugestiom niektórych osób - nie chciałbym naruszać niczyich uprawnień, a zwłaszcza zasad demokracji pracowniczej. Mam pytanie do ekspertów, jak widzą tę wzmiankowaną parokrotnie dwudrożność Po pierwsze - uruchomienie organizacji związkowej, której przyznaje się dość duże prawa do wnoszenia zastrzeżeń jeszcze przed formalnym wypowiedzeniem. Po drugie - jeśli się informuje pracownika, to również uruchamia się pewne działania, gdyż nie skończy się to przecież na otrzymaniu przezeń pisemka. Co się stanie, jeśli spotkamy się z taką sytuacją: organizacja wnosi zastrzeżenia, co uruchamia procedurę odwoławczą, powiadamiającą, a pracownik wyraża zgodę? Związek ma swoje interesy polityczne, a pracownik swoje, indywidualne, niezależne od związku.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Nie bardzo rozumiem interpretację pana posła, ponieważ nie widzę tu sformułowań, o których pan mówi. Jest to prosty przepis. Jeśli kogoś pozywamy do sądu, to on dostaje pozew, jeżeli jest akt oskarżenia, to dostaje on ten akt. Jeżeli ktoś zwraca się do związków zawodowych, a pracownik dowiedział się o tym, mimo że związek go nie informował, to ma prawo dowiedzieć się o co chodzi. Mówił o tym pan poseł S. Wiśniewski - nie zawsze są to członkowie związku i nie zawsze związki funkcjonują należycie. My bronimy podmiotowości pracownika - pracownik ma prawo wiedzieć o działaniach podejmowanych w stosunku do niego. Ten przepis i tak nie jest doskonały, ponieważ można by zapisać, że pracownika każdorazowo należy powiadamiać o zwróceniu się w jego sprawie do związku. Takiego przepisu nie ma, ponieważ po zapoznaniu się z opinią związku, lub nawet przy jej braku, pracodawca może zmienić zdanie, po co więc niepotrzebnie denerwować pracownika. Jeśli jednak pracownik już się dowiedział, że pracodawca konsultuje się w jego sprawie ze związkami, to ma on prawo zażądać podania przyczyny. Tylko tyle jest tu zapisane.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełWitMajewski">Dziękuję bardzo, proponowałbym zakończyć tę dyskusję, ponieważ nie ma wniosków w sprawie skreślenia tego zapisu. Czy pan poseł zamierza postawić taki wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Nie zamierzam składać wniosku o skreślenie, ponieważ podoba mi się to rozwiązanie. Mam jednak uwagę do par. 3. Wydaje mi się...</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosełWitMajewski">Przepraszam panie pośle, ale skończmy najpierw z par. 4, a do pana uwag jeszcze wrócimy. Pan poseł J. Rulewski zadał pytanie ekspertom.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#LudwikFlorek">Chciałbym zwrócić uwagę, że Konwencja 158 Międzynarodowej Organizacji Pracy, o której była tutaj mowa, przewiduje obowiązek zawiadomienia pracownika o przyczynie wypowiedzenia i umożliwienie złożenia wyjaśnień niezależnie od jego przynależności związkowej. Natomiast my włączyliśmy to w dotychczasowy mechanizm konsultacji związkowej. Powstaje więc pytanie, czy ten przepis będzie jednoznacznie rozumiany. Wykładnia systemowa wskazywałaby na to, że stosuje się on tylko do członków związku. Jeśli natomiast wyrwiemy go z kontekstu art. 38, a takiej wykładni nie można wykluczyć, to może on być stosowany także do pozostałych pracowników.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#LudwikFlorek">Wydaje się, że w stosunku do pracowników nie będących członkami związku, jego społeczne znaczenie jest większe, ponieważ w warunkach normalnej działalności to właśnie związek będzie przede wszystkim podawać pracownikowi, który ma być zwolniony, przyczynę wypowiedzenia. Natomiast pozostałym pracownikom nie ma kto tej przyczyny podać i taką informację mogą uzyskać jedynie od pracodawcy - właśnie to było intencją twórców Konwencji 158 MOP, którzy adresują to do wszystkich. Sądzę więc, że w art. 38 powinno się znaleźć uściślenie, do kogo ten przepis jest adresowany - czy tylko do członków związku, czy do wszystkich pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Panie profesorze, nie zgadzam się z panem, że jest to przepis adresowany do członków związku. W par. 12 jest napisane: „zawiadamia na piśmie organizację związkową, reprezentującą pracownika” - niekoniecznie musi to być członek związku. Pracownik może wybierać i wskazać organizację, która ma go reprezentować - są na to przepisy w ustawie o związkach zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#LudwikFlorek">Praktyka wskazuje jednak, że związki reprezentują przede wszystkim interesy własnych członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JerzyWratny">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałbym odpowiedzieć na pytanie pana posła J. Rulewskiego, dotyczące - zgodnie z jego określeniem - możliwości powstania konfliktu między działaniem pracownika a działaniem związku zawodowego, kiedy np. związek zgłasza zastrzeżenia co do zwolnienia, a pracownik zgadza się, na zwolnienie. Oczywiście miarodajne jest zdanie pracownika, ponieważ to on jest zwalniany. Jeśli wyraża zgodę, to tym samym deklaruje, że nie będzie się od tego wypowiedzenia odwoływał, aczkolwiek nie pozbawia go takiego prawa.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#JerzyWratny">Natomiast w kontekście ustawy związkowej zarysowuje się problem o szerszym zasięgu, związany z negatywną wolnością związkową - co się stanie, jeśli jakiś pracownik, będący nawet członkiem związku. nie chce, by w jakiejś konkretnej sprawie reprezentował go związek? Myślę, że taki problem istnieje, nie warto go jednak rozpatrywać w tym momencie i przy tej okazji.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#JerzyWratny">W przypadku art. 38 niebezpieczeństwo powstania kolizji jest niewielkie, ponieważ związek zawodowy ma uprawnienia wyłącznie opiniodawcze, a więc nie może decydować wbrew woli pracownika. Proponowałbym więc pozostawić ten przepis, wprowadzając jednak pewne modyfikacje. Jeśli państwo dokładnie przeczytacie ten artykuł, to okaże się, że nie ma wyraźnego przepisu, który zobowiązywałby pracodawcę do zawiadomienia pracownika o zamiarze wypowiedzenia umowy o pracę. Jest jedynie par. 41, który mówi o obowiązku przedstawienia uzasadnienia. Można sobie wyobrazić, chociaż w praktyce jest to mało prawdopodobne, że pracodawca poddaje pod konsultację organizacji związkowej zamiar wypowiedzenia, o czym nie powiadamia się pracownika. Potrzebny byłby więc wyraźny przepis, który zobowiązywałby pracodawcę do zawiadomienia pracownika o tym, że przedstawił organizacji związkowej zamiar wypowiedzenia umowy o pracę. Wtedy w gestii pracownika pozostanie, czy będzie domagać się uzasadnienia, czy nie. Uzyskanie uzasadnienia zwolnienia w fazie, gdy jest ono tylko zamiarem nie zawsze leży w interesie pracownika.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#JerzyWratny">Zauważam też pewną rozbieżność wykładni tego przepisu. Mianowicie, podobnie jak i prof. L. Florek uważam, że par. 41 dotyczy tylko tych pracowników, którzy należą do związku zawodowego bądź wskazali organizację związkową do obrony swoich interesów, natomiast pracownik, który nie jest zrzeszony i który nie wskaże żadnej organizacji nie będzie mógł skorzystać z tego przepisu, ponieważ zamiar wypowiedzenia nie będzie mógł się ucieleśnić w formie faktu, jakim jest zwrócenie się pracodawcy do organizacji związkowej. Jest to więc przepis wyłącznie dla tych pracowników, którzy mają zapewnioną reprezentację związkową. Natomiast Konwencja 158 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczy sytuacji powiadamiania pracownika o samym fakcie i przyczynie wypowiedzenia umowy o pracę, co jest zapewnione w innym przepisie Kodeksu.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#JerzyWratny">Chciałbym też przedstawić jeszcze jedną wątpliwość. Czy potrzebny jest tryb przekazywania sprawy ponadzakładowej organizacji związkowej? Wydaje mi się, że te procedury powinny być ograniczone do zakładu pracy. W Kodeksie pracy nie mamy podobnych przykładów, kiedy pracodawca miałby się zwracać do ponadzakładowej organizacji związkowej, która najczęściej jest przecież oderwana od spraw zakładu. Uważam, że jest to nadmierne komplikowanie procedury. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Proszę państwa, rzeczywiście par. 41 dotyczy osób, które są reprezentowane przez związki, kwestionowałem jedynie konieczność członkostwa pracownika w organizacji związkowej, ponieważ mogą to być członkowie związku bądź osoby, które wskazały dany związek jako swego reprezentanta. Pan profesor natomiast proponuje, żeby pracodawca miał obowiązek zawiadomić każdego pracownika, którego zamierza zwolnić, o przyczynie ewentualnego wypowiedzenia. Nawiązuję tu do wypowiedzi pana posła J. Rulewskiego, który jako advocatus diaboli reprezentuje dzisiaj głównie pracodawców - rozumiem to, gdyż nie ma na sali przedstawiciela Związku Pracodawców.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Wiąże się to z art. 41 - byłem radcą prawnym w zakładach pracy i wiem co się zaczyna dziać, gdy zanosi się na zwolnienia - wszyscy nagle zaczynają chorować, być może na skutek nerwów epidemia ogrania wszystkich zagrożonych wypowiedzeniem. Oczywiście, jeśli pracownik jakoś dowiedział się, że są prowadzone konsultacje, to może zażądać, by powiedziano mu, dlaczego przewiduje się jego zwolnienie. Jeśli jednak się o tym nie dowiedział, to problemem związku - a nie pracodawcy - jest, czy się go powiadomi, czy nie. Ten przepis jest kompromisowy i uwzględnia zarówno interes pracodawcy, jak i pracownika, nie powodując przy tym sytuacji, w której świadczenia będą nadużywane.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#PosełKazimierzPańtak">Dobrze, że zmieniło się orzecznictwo Sądu Najwyższego - dotąd było tak, że jeśli pracownik pracował do 15 a później poszedł do lekarza i dostał zwolnienie za ten dzień, to doręczone wypowiedzenie było nieskuteczne. Obecnie jest tak, że jeśli pracownik stawił się do pracy i miał zamiar ją podjąć, a dopiero po jakiejś chwili poszedł do lekarza po zwolnienie, to ponieważ się stawił, doręczenie było skuteczne. Cwaniak zawsze mógł uniknąć wręczenia wypowiedzenia, a jeśli jeszcze był słabego zdrowia, to nie było można mieć pretensji nawet do lekarza. Ten przepis jest kompromisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na przepisy par. 3 i 4. Wspominał już o tym pan prof. J. Wratny, ja jednak nie zgadzam się, że rozwiązania ochrony należy skończyć na szczeblu organizacji zakładowej. Nie zawsze dany związek w danym zakładzie jest na tyle silny, by sobie ze sprawą poradzić i dlatego uważam, że należy pozostawić możliwość włączenia się wyższej instancji związkowej.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#PosełMieczysławPiecka">Jednak sięganie aż do ogólnokrajowej organizacji jest chyba przesadą, tym bardziej że w niektórych strukturach istnieją szczeble okręgowe i regionalne, a w centrali nikt nie będzie miał na to czasu i chęci.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#PosełMieczysławPiecka">W związku z tym par. 3 należałoby zmienić w następujący sposób: „pracodawca przedstawia sprawę...” - tu zamiast „ogólnokrajowej organizacji związkowej” można dać - „... nadrzędnej statutowo organizacji związkowej”. Tam, gdzie jest to organizacja okręgowa, to okręgowej; tam, gdzie regionalna to regionalnej - to wystarczy. Może się też zdarzyć, że organizacją nadrzędną będzie akurat organizacja ogólnokrajowa. Gdybyśmy chcieli to tak rozstrzygnąć, to uważam, że przepis par. 4 byłby zbędny i należałoby go skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełAnnaSkowrońskaŁuczyńska">Mam pytanie do ekspertów. Czy konwencja 158 Międzynarodowej Organizacji Pracy, wymagająca przedstawienia pracownikowi uzasadnienia wypowiedzenia, jest uhonorowana w art. 30 ust. 4? Jeśli rzeczywiście tak jest, to chciałabym postawić wniosek o skreślenie par. 41 w art. 38, gdyż dotychczasowe wypowiedzi przekonały mnie o tym, że sytuacja pracowników byłaby nierówna z punktu widzenia prawa, a w zależności od tego, czy są oni członkami związku zawodowego, i czy w ich zakładach działają związki, do których mogliby się zwrócić o pomoc. Jeżeli w danym zakładzie nie ma związków, a jest tak w większości w małych, prywatnych zakładach, to przepis par. 41 staje się martwy, ponieważ pracownik nie ma się od kogo dowiedzieć o zamiarze dokonania wypowiedzenia. Nie widzę żadnego uzasadnienia tego, by sytuacja prawna pracowników była zróżnicowana ze względu na nieobecność lub obecność związków w ich zakładzie pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Moje pytanie jest kontynuacją tych wątpliwości. Pan przewodniczący K. Pańtak powiedział, że par. 41 będzie dotyczył również pracowników nie zrzeszonych w przypadku, jeśli wskażą organizację, która ma ich reprezentować. W tym artykule cały czas mówimy o zamiarze wypowiedzenia, może więc mieć miejsce sytuacja, że pracownik w ogóle nie będzie wiedział o tym, że pracodawca ma zamiar go zwolnić. Pytam więc, w jaki sposób można uzasadnić twierdzenie, że par. 41 będzie dotyczyć nie tylko członków związków zawodowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#LudwikFlorek">Chciałbym powtórzyć, że Konwencja 158 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczy wszystkich pracowników, a nie tylko tych których reprezentuje związek zawodowy. Gdybyśmy to ograniczyli do członków związku, to odstąpilibyśmy od tej Konwencji. Należy jednak podkreślić, że nie jest ona ratyfikowana, a więc nie musimy się jeszcze dopasowywać do niej. Natomiast art. 30 mówi o czymś innym i - o ile wiem - nie ma tego w konwencji 158. Jest to dodatkowy obowiązek, który będzie nałożony na pracodawców przez nasze ustawodawstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#SądziaSąduNajwyższegoWalerianSanetra">Chciałbym zwrócić uwagę, że brzmienie par. 41 w art. 38 może być kwestionowane również z punktu widzenia zasady niedyskryminacji pracowników. Powstaje tu bowiem sytuacja, że jedni pracownicy mają możność uzyskania informacji o przyczynach wypowiedzenia i korzystają z ochrony związków zawodowych, natomiast inni z tej możliwości skorzystać nie mogą, w ogóle nie zostają zawiadomieni o przyczynie wypowiedzenia i na dodatek nikt ich nie broni, gdy zakład pracy chce ich zwolnić. Można powiedzieć, że to ich wina, ponieważ nie należą do związków zawodowych. Mamy jednak zasadę negatywnej wolności i to, że nie jest członkiem związku zawodowego nie może stanowić podstawy do tworzenia innej sytuacji prawnej. A ten przepis, jeśli przyjmiemy przywoływaną tu wielokrotnie interpretację, powoduje taką właśnie różnicę w sytuacji prawnej dwóch kategorii pracowników. Taka jest interpretacja systemowa, jeśli bowiem artykuł zaczyna się od paragrafu 1, w którym mówi się o powiadomieniu związku zawodowego, to par. 4 dotyczy tylko pracowników zrzeszonych.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#SądziaSąduNajwyższegoWalerianSanetra">Być może wyjściem byłoby dopisanie do par. 4 ogólnego przepisu, mówiącego, że pracownika należy zawiadomić o zamiarze zwolnienia. Jest trochę racji w argumentowaniu, że zakłady mają trudności z doręczaniem wypowiedzenia, jeśli pracownik wie o tym wcześniej, ale tak już po prostu jest i pracodawcy muszą z tym jakoś żyć. Nie jest tak, że pracownicy nic nie wiedzą, sporo pracowników, także nie będących członkami związku, wie o tym wcześniej, gdyż informacja trafia do organizacji, a więc wydaje mi się, że powinna tu być jednolita regulacja prawna. Nie powinniśmy dopuścić do tego, żeby mógł być postawiony zarzut nierównego traktowania pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Proszę państwa, wydaje mi się, że za dużo zaczynamy tworzyć. Faktem jest, że na pewno dotyczy to pracowników, w stosunku do których zamiar został przez zakład wykonany i pracodawca zwrócił się o konsultację do związków zawodowych. Ten przepis może jednak funkcjonować także w innej sytuacji: nie było żadnej próby wyjścia z konsultacjami do związków, ale pracownik chciałby poznać swoją pozycję w zakładzie, ponieważ wie, że atmosfera się zagęściła i na podstawie tego przepisu zwraca się do pracodawcy z pytanie, czy ten ma zamiar go zwolnić.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Może też być tak, że pracownik ma zamiar dokonać większego zakupu - samochodu, telewizora - i nie jest pewny swej sytuacji, zwraca się więc do szefa z pytaniem, jakie są plany zakładu w stosunku do niego i czy jest zamiar rozwiązania z nim umowy. Na podstawie tego przepisu pracodawca jest zobowiązany odpowiedzieć „tak” lub „nie”, a jeśli „tak”, to dlaczego. Jest to później wiążące w przypadku odwołania się do sądu od wypowiedzenia umowy o pracę. Z tego przepisu można wyciągnąć również takie wnioski i w ten sposób go interpretować. Ten przepis jest z całą pewnością bardzo demokratyczny dla pracowników. Bałbym się natomiast wprowadzić obowiązek powiadamiania pracownika o zamiarze zwolnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PosełEwaSpychalska">Wiele wypowiedzi, zarówno posłów jak i ekspertów, przekonuje mnie, że w par. 1, gdzie mowa jest o zamiarze wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony, można w bardzo prosty sposób dokonać zmiany poprzez dodanie słów - „pracodawca zawiadamia na piśmie pracownika i reprezentującą pracownika zakładową organizację związkową”. W ten sposób można zrezygnować z par. 41. Zapis par. 1 zapewniałby podmiotowość i równość, ponieważ pracownik nie zrzeszony, zawiadomiony o zamiarze wypowiedzenia, mógłby sobie wybrać organizację zakładową, która reprezentowałaby go, bądź też podjąć rozmowy z pracodawcą samodzielnie. Co na temat tej drobnej zmiany sądzi projektodawca ustawy i zapisu 41?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełWitMajewski">Pan przewodniczący K. Pańtak już się na ten temat wypowiadał, ale widzę, że jeszcze raz zabierze głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Chciałabym nawiązać do wypowiedzi pani poseł E. Spychalskiej. Myślę, że umieszczenie w par. 1 zapisu o informacji kierowanej także do pracownika chyba i tak nie zmieni sytuacji pracowników niezrzeszonych. Jeśli źle to zrozumiałam, proszę o wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Wydaje mi się również, że dyskutując nad art. 41 stosujemy tak rozciągliwą interpretację, że zastanawiam się w jaki sposób można by było skonsumować to, o czym mówił poseł K. Pańtak. Czy należy rozumieć tak, że pracownik domniemając, iż może być zwolniony, zwróci się w oparciu o par. 41 do pracodawcy z pytaniem, czy ten ma go zamiar zwolnić. Jeśli interpretacja tego przepisu ma być aż tak rozciągliwa, to należy określić, jakiego okresu ma ten zamiar dotyczyć - miesiąca, roku czy lat dziesięciu?</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Pan poseł powiedział również, że ten papier mógłby być nawet podstawą wystąpienia do sądu. Panie pośle, dzisiaj mogę pracownika X szanować, a jutro może się on nadawać wyłącznie do zwolnienia, chciałabym więc zapytać twórców tych zapisów, czy art. 41 należy rozumieć tak, jak jest tu podane, że chodzi o uzasadnienie zamiaru wypowiedzenia, czy też chodzi o zamiar wypowiedzenia w ogóle?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Myślę, że jeśli zapytam o przyczynę a pracodawca odpowie mi, że nie ma przyczyn, to jest to konkretna i wiążąca informacja.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PosełKazimierzPańtak">Propozycja poseł E. Spychalskiej ma charakter legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PosełKazimierzPańtak">Jeśli jednak byłaby tam koniunkcja, to znaczy „pracodawca zawiadamia na piśmie pracownika i reprezentującą pracownika zakładową organizację związkową”, to w każdej sytuacji, także gdy nie ma on ochrony związku, należy zawiadomić o zamiarze wypowiedzenia, a więc wychodzi na to samo. W kontekście art. 41 Kodeksu pracy pojawia się niebezpieczeństwo uchylania się poprzez chorobę od przyjęcia wypowiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#TeresaLiszcz">Rozumiem, że pani poseł A. Bańkowska nie kwestionuje art. 38 w części dotyczącej konsultacji ze związkami. Chciałabym więc jedynie nawiązać do wypowiedzi pana posła J. Rulewskiego i w związku z tym, że tak troszczył się o małe zakłady powiedzieć, że rozporządzenie z 1974 r. wyłącza - niestety - jakąkolwiek konsultację związkową, gdy pracodawca jest osobą fizyczną, a tak jest w przypadku większości tych małych zakładów.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#TeresaLiszcz">Jeśli natomiast mowa o zawiadomieniu, to naszą intencją, gdy przygotowywaliśmy projekt było, że ma to dotyczyć sytuacji, kiedy pracodawca zawiadamia związek, niezależnie od tego czy chodzi o członka związku, czy też o osobę niezrzeszoną, która zobowiązała związek do ochrony swoich praw, ponieważ niewłaściwe byłoby, gdyby pracownik nie wiedział o przyczynie zamiaru zwolnienia. Jest to jednak tak napisane, że nie nawiązuje bezpośrednio do par. 1. Gdyby par. 4 znajdował się bezpośrednio po par. 2, to wtedy więcej byłoby podstaw do twierdzenia, że należy to rozumieć łącznie. Ponieważ jednak są one przedzielone przepisem dotyczącym odnoszenia się do instancji nadrzędnej, to zwiększa to wrażenie, że chodzi o każdą sytuację, gdy pracownik skądkolwiek dowie się o zamiarze wypowiedzenia. Oczywiście, staje się to wtedy absurdalne, ponieważ pracownik podejrzewając tylko zamiar wypowiedzenia, zawsze mógłby żądać od pracodawcy podania przyczyny. Jest również Konwencja 158 Międzynarodowej Organizacji Pracy, która zobowiązuje do tego, by każdy pracownik był uprzedzony.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#TeresaLiszcz">Wydaje mi się, że w tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak informowanie pracownika niezależnie od związku. Należałoby więc w oddzielnym przepisie, jeszcze przed paragrafem dotyczącym powiadomienia związku zawrzeć obowiązek uprzedzenia pracownika przez pracodawcę o zamiarze wypowiedzenia i o jego przyczynach. Można również dokonać zabiegu, który proponuje pani poseł E. Spychalska, z tym, że zależy to m.in. od tego, czy uprzedzenie o zamiarze wypowiedzenia chcemy odnieść tylko do pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony. Wtedy jest to proste, gdyż par. 1 dotyczy tylko tego typu umów. Gdybyśmy uznali to za potrzebne także w innych przypadkach, to należy zrobić to w oddzielnym paragrafie - moim zdaniem - w par. 1 - ponieważ o zawiadomieniu pracownika należy napisać wcześniej niż o zawiadomieniu związku, dotyczyłoby to bowiem wszystkich, a nie tylko tych, którzy są członkami związku lub znajdują się pod jego ochroną.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#TeresaLiszcz">Wydaje się więc, że powinniśmy zastanowić się, czy powiadomienie o zamiarze wypowiedzenia należy ograniczyć tylko do pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony, czy też przyjąć inny zakres tego powiadomienia.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#TeresaLiszcz">Należałoby również wskazać czas, np. w ten sposób: „... zawiadomić pracownika o zamiarze wypowiedzenia umowy o pracę i jego przyczynach nie później jak na 14 dni przed dokonaniem wypowiedzenia”. Oznaczałoby to, że pracodawca nie ma prawa dokonać wypowiedzenia wcześniej i pracownik ma ten czas na namysł i przygotowanie obrony, ażeby odwieść pracodawcę od zamiaru wypowiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Chciałbym zgłosić propozycję, która - jak sądzę - może wyjść naprzeciw temu, co mówił pan poseł K. Pańtak i myśli przedstawionej przez panią prof. T. Liszcz. W par. 41 w wyrazach „na żądanie zainteresowanego” skreślić „zainteresowanego”, w wyrazach „od zgłoszenia takiego” skreślić „takiego” i dodać „jeżeli o takim zamiarze zakład powiadamia zakładową organizację związkową”. Tekst wyglądałby więc następująco: „na żądanie pracownika pracodawca jest obowiązany w terminie 3 dni od zgłoszenia żądania podać pracownikowi na piśmie przyczynę uzasadniającą zamiar wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli o takim zamiarze zakład powiadamia organizację związkową”. Czy to nie kosumowałoby państwa propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">A jeśli nie powiadamia organizacji związkowej? Są bardzo duże grupy pracowników niezrzeszonych i proszę to brać pod uwagę. Związki powinny uzyskać potwierdzenie swoich uprawnień w Kodeksie pracy, ale nie można tworzyć prawa pod związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#PosełStanisławWiśniewski">Wydaje mi się, że tę pierwszą sprawę załatwia par. 1 - związki muszą być powiadomione.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PosełCezaryMiżejewski">W takim razie stawiam wniosek o skreślenie paragrafu 41, ponieważ słuchając tej dyskusji dochodzę do wniosku, że zbyt literalnie podchodzimy do Konwencji 158 Międzynarodowej Organizacji Pracy. Zwróciłem już na to uwagę przy pracach nad rozdziałem 10, gdzie także pojawiły się dziwne interpretacje i reprezentacje. Po prostu usiłuje się wprowadzać do Kodeksu pracy to, czego w nim dotąd nie było, pomijając to, co już w polskim ustawodawstwie istnieje. Przypomnę, że jeśli pracownik jest zrzeszony w związku zawodowym albo wskazał ten związek jako reprezentanta, to ten związek konsultuje zamiar jego wypowiedzenia. Przez parę lat płacono mi za to, żebym takie sprawy załatwiał, proszę mi powiedzieć, jak związek może taki zamiar przeprowadzić nie informując o przyczynach pracownika?</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PosełCezaryMiżejewski">Nie wiem jakie doświadczenia ma pan poseł K. Pańtak, ale moje wskazują na coś innego. W związku z tym, wnioskuję o skreślenie par. 41 w art. 38.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#ZbigniewSalwa">Słucham tej dyskusji i mam wrażenie, że wykroczyła ona poza tekst i intencję art. 38. Ten art. dotyczy pewnej procedury postępowania pracodawcy w sytuacji, w której istnieje w danym zakładzie pracy chociaż jedna organizacja związkowa. Procedura ta ma polegać na tym, że zamiar wypowiedzenia powinien zostać przekonsultowany społecznie, co ewentualnie pozwoli na jego skorygowanie. Jest to więc przepis, który mówi o stosunkach między kierownikiem zakładu pracy, a zakładową organizacją związkową. Wobec tego, że dotychczas nie było przepisu, który w jakikolwiek sposób zobowiązałby pracodawcę do powiadomienia pracownika i żeby wyrównać pozycję pracownika, który jest członkiem związku lub zwrócił się do związku o ochronę swoich interesów, wprowadzono par. 41. Natomiast cały art. 38 nie dotyczy osób, które ani nie są członkami związku, ani też nie zwróciły się do związku o ochronę swoich interesów.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#ZbigniewSalwa">Niektóre z przedstawionych propozycji zmierzają do tego, by każde wypowiedzenie poprzedzone było zamiarem wypowiedzenia i informacją o takim zamiarze. Proszę państwa, takie rozwiązanie nie jest realne, chyba że chcemy doprowadzić do tego, że wypowiedzenie stanie się fikcją. Jeśli bowiem o każdym zamiarze wypowiedzenia pracodawca musiałby informować pracownika przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji o charakterze prawnym, to pracownik nie tylko miałby możliwość przedstawienia swoich racji, ale również możliwość podjęcia legalnych lub niezupełnie legalnych kroków, by przed wypowiedzeniem uciec - np. w chorobę - i w ogóle uniemożliwić dokonanie zwolnienia.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#ZbigniewSalwa">Powtarzam, art. 38 nie dotyczy wszystkich pracowników i - w moim przekonaniu - nie może dotyczyć wszystkich pracowników. Art. 38 reguluje stosunki między pracodawcą, a działającymi w zakładzie pracy organizacjami związkowymi oraz osobami przez te związki reprezentowanymi.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#ZbigniewSalwa">Konwencja, o której mówił pan prof. L. Florek, nie została przecież przez nas ratyfikowana i wątpię w to, czy nadaje się ona do ratyfikowania w naszych warunkach. Nie musimy więc niczego z góry zakładać, stańmy natomiast na gruncie naszych własnych realiów. Myślę, że nie możemy rozszerzać treści tego artykułu i zmieniać jego sensu oraz zakresu podmiotowego. Wprowadzenie zapisu, iż pracodawca informuje wszystkich pracowników o zamiarze wypowiedzenia całkowicie zmienia sens tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PrzedstawicielkaMPiPSEugeniaGienieczko">Chciałabym jedynie powiedzieć, że konwencja ma znaczenie wówczas, kiedy w ogóle nie ma konsultacji związkowej wypowiedzenia, a wiemy przecież, że w większości krajów takiej konsultacji nie ma. W Polsce jest zarówno dwuszczeblowa konsultacja, jak są i obowiązki wynikające z konwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JerzyWratny">Chiałbym poprzeć prof. Z. Salwę. Nie ma sensu szukać jakichś ryzykownych konsultacji i uogólnień. Art. 38 rzeczywiście dotyczy tylko tych pracowników, którzy są członkami związku zawodowego albo korzystają z reprezentacji związkowej. Proponowałbym, żeby uciąć wątpliwości interpretacyjne, w par. 1 dodać: iż z momentem rozpoczęcia konsultacji związkowej należy poinformować pracownika będącego członkiem związku zawodowego, albo korzystającego z reprezentacji związkowej o podjęciu konsultacji w jego sprawie, bez obowiązku automatycznego podawania pisemnego uzasadnienia zamiaru wypowiedzenia. Pozostawiłbym jednak paragraf 41 z wyraźnym uściśleniem, iż chodzi tylko o prawo żądania podania przyczyny zamiaru wypowiedzenia przez pracownika będącego członkiem związku zawodowego albo korzystającego z reprezentacji związkowej. Paragraf ten - jak ktoś słusznie zauważył - powinien następować w art. 38 bezpośrednio po par. 1.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JerzyWratny">W ten sposób możemy uciąć spekulacje na temat szerszej koncepcji informowania pracownika o zamiarze wypowiedzenia, co uważam za zbędne i wręcz szkodliwe dla pracownika, ponieważ otwiera to możliwość nękania pracownika przez pracodawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Mam pytanie do pana prof. J. Wratnego. Czy pana zdaniem, zawężenie art. 38 do pracowników będących członkami związków zawodowych tworzy nierówność i dwie kategorie pracowników. Czy biorąc pod uwagę nasz poziom bezrobocia i groźbę zwolnienia, nie spowoduje to w praktyce przymusu przynależności do organizacji związkowych?</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Chciałabym również odnieść się do propozycji pani prof. T. Liszcz, a mianowicie wprowadzenia wyprzedzającego powiadamiania pracowników, np. w terminie 14 dni o zamiarze występowania do związków zawodowych w jego sprawie.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Jeśli tak by to miało być, to w ogóle nie mamy co mówić o restrukturyzacji przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">Ja również mam pytanie do pana prof. J. Wratnego. Proponuje pan uzupełnienie zapisów, tak by dotyczyły pracowników - członków związków zawodowych, a przecież Kodeks Pracy nie dotyczy tylko tej kategorii pracowników. Co w takim razie z art. 67 ust. 3 Konstytucji, mówiącym o równości obywateli wobec prawa? Kodeks pracy jest prawem, któremu podlegają wszyscy pracodawca i pracobiorcy. Ten zapis stworzyłby dwie kategorie pracowników - członków związku zawodowego, którzy mają określone prawa oraz - na marginesie - pracowników nie zrzeszonych. Wydaje mi się, że jest to błędne rozumowanie. Prosiłbym więc o odpowiedź i zastanowienie się, czy istnieje możliwość takiej modyfikacji tego zapisu, by nie naruszał on art. 67 ust. 3 Konstytucji?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PrzedstawicielWZZSierpieńJanuszGańko">Ponieważ zanosi się na to, iż ta dyskusja będzie trwała w nieskończoność, chciałabym zaproponować wykreślenie par. 41 z art. 38 i podniesienie go do rangi 381. Wydaje mi się, że rozwiąże to cały problem, a i wilk będzie syty, i owca cała.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#ZbigniewSalwa">Proszę państwa wszyscy pracownicy mogą się od wypowiedzenia odwołać do sądu. Niezależnie od tego czy mają rację, czy też nie, jeśli mają wątpliwości przysługuje im prawo do odwoływania się do sądu. Pod tym względem Kodeks pracy na pewno nie stosuje żadnej dyskryminacji. Jak już mówiłem, art. 38 dotyczy pracowników pośrednio, ponieważ to pracownik jest podmiotem w stosunku między związkiem zawodowym a pracodawcą, stwarza on jednak uprawnienia przede wszystkim dla związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#ZbigniewSalwa">Po co są te uprawnienia? Po to, aby uniknąć błędnych decyzji kierownika zakładu pracy niepotrzebnych procesów sądowych. Jeśli jest organizacja związkowa, to jest z kim konsultować, jeśli nie. to trudno takie sprawy konsultować z pracownikami. Jest to oczywiście pewne uprzywilejowanie tych pracowników, którzy są członkami związków albo zwrócili się do nich o ochronę, ale nie ma innego wyjścia. Albo więc zachowujemy to w takiej formie, jak jest, albo odrzucamy w całości. Nie ma takiej możliwości, by poprzez art. 38 stworzyć uprawnienia dla ogółu pracowników mówiąc, iż każdy zamiar wypowiedzenia musi być poprzedzony poinformowaniem pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PosełWitMajewski">Dziękuję bardzo. Myślę, że na podstawie dotychczasowej dyskusji możemy przystąpić do konkludowania. Propozycja jest taka, by zachowując w art. 38 sprawę konsultacji pracodawcy ze związkami zawodowymi, jako sposób na uniknięcie błędnych decyzji kierownika zakładu pracy i niepotrzebnych procesów sądowych, wycofać wszelkie uprawnienia podmiotowe, czyli skreślić par. 41. Nie może to bowiem być artykuł, który daje pracownikowi dodatkowe uprawnienia, ponieważ dotyczy stosunków między pracodawcą a związkami zawodowymi. Związek może poinformować pracownika o zamiarze pracodawcy, natomiast z tego artykułu nie może wynikać podmiotowe uprawnienie, ponieważ naruszałoby ono równość pracowniczą. Czy możemy przyjąć taką konkluzję i w związku z tym zaproponować skreślenie par. 41?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Skreślić jest najłatwiej, ale przed tą decyzją chciałbym wrócić do par. 1, który - moim zdaniem - także jest nie do przyjęcia. Mówimy wprawdzie, że pracownika może bronić jakaś organizacja, ale jeśli pracownik nie wie, że ma być zwolniony, to skąd ma wiedzieć, czy i kiedy zwrócić się do organizacji związkowej.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#PosełMieczysławPiecka">Uważam, że w par. 1 musi znaleźć się obowiązek powiadomienia pracownika przez pracodawcę o zamiarze zwolnienia, żeby pracownik mógł zwrócić się do jakiejś organizacji po ochronę...</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełWitMajewski">Przerywam dyskusję. Ta sprawa była już wielokrotnie wyjaśniana - pan poseł za chwilę będzie mógł postawić taki wniosek.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#PosełWitMajewski">Przedstawiłem propozycję konkluzji i chciałbym poddać to pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#PosełWitMajewski">Wniosek jest taki, żeby w art. 38 skreślić uprawnienia pracownicze członków organizacji związkowej bądź tych, którzy zwrócili się do związków o ochronę, z tego względu, że naruszałoby to równość pracowników w zakładzie pracy?</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#PosełWitMajewski">Pozostawiamy natomiast w art. 38 uprawnienia organizacji związkowej do konsultowania spraw związanych z polityką zwolnień, gdyż przyświecają temu inne cele. Poprawki do pozostałych paragrafów rozpatrzymy w dalszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#PosełWitMajewski">Kto z państwa jest za skreśleniem par. 41 w art. 38? Wynik głosowania: 10 głosów za, brak głosów przeciwnych, 3 osoby wstrzymały się od głosu. Stwierdzam, że par. 41 w art. 38 został skreślony.</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#PosełWitMajewski">Czy są propozycje poprawek do par. 1? Nie widzę. Czy są uwagi do par. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">Chciałbym podtrzymać wniosek zgłoszony przez panią poseł E. Spychalską, żeby w par. 1 po słowach „pracodawca zawiadamia na piśmie reprezentującą pracownika zakładową organizację zakładową” dodać „i pracownika nie zrzeszonego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Panie pośle, przed chwilą to rozstrzygnęliśmy - możemy to oczywiście przegłosować, ale jest to zapis alternatywny do instytucji zawiadomienia pracownika, i jeśli będziemy to kontynuować, to jeszcze długo stąd nie wyjdziemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PosełWitMajewski">Jeżeli pan poseł W. Wiśniewski podtrzymuje ten wniosek, to przegłosujemy go, ale już bez dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">Tak podtrzymuję.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#PosełStanisławWiśniewski">Pan poseł S. Wiśniewski stawia wniosek, żeby w par. 1 po słowach „pracodawca zawiadamia na piśmie reprezentującą pracownika zakładową organizację związkową” dodać „i pracownika niezrzeszonego”. Kto z państwa jest za tym wnioskiem? Wynik głosowania: 3 głosy za, 8 przeciw, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Stwierdzam, że wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#PosełStanisławWiśniewski">Czy są uwagi do par. 2? Nie widzę. Czy są jakieś propozycje do par. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełRyszardBurski">Chciałbym zaproponować, aby par. 3 nadać następujące brzmienie: „ W razie nieuwzględnienia zgłoszonych w terminie zastrzeżeń zakładowej organizacji związkowej, pracodawca przedstawia sprawę nadrzędnej zgodnie ze statutem organizacji związkowej...” - dalej tak, jak poprzednio.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#PosełRyszardBurski">Chodzi mi o usunięcie sformułowania „organizacja ogólnokrajowa”, ponieważ sprawy, o których mowa są najczęściej tak szczegółowe, że nie ma sensu kierować ich do tak wysokich organów związkowych, jak np. komisja krajowa. W związku z tym wskazane byłoby wprowadzenie sformułowania „nadrzędna zgodnie ze statutem”.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełWitMajewski">Prosiłbym przewodniczącego podkomisji o ustosunkowanie się do tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Wydaje mi się, że możemy to przyjąć, szczególnie, że ułatwi to całą procedurę. Jeżeli licznie tu reprezentowane związki zawodowe nie mają nic przeciwko temu, to ja również nie wnoszę sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełRyszardBurski">Bardzo przepraszam, ale jeszcze nie skończyłem mojego wniosku. Jeślibyśmy tę zmianę przyjęli, to wnioskuję również o skreślenie par. 4, ponieważ stanie się on wówczas bezprzedmiotowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PosełCezaryMiżejewski">Obawiam się, że proponowany zapis nie jest do końca zdefiniowany. Co to znaczy „nadrzędny statutowo”? Np. w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych w Warszawie komisje zakładowe statutowo są w poszczególnych zajezdniach, a ponad nimi jest komisja międzyzakładowa, która jest nadrzędna statutowo, ale organem uprawnionym jest właściwie zarząd regionu. Sądzę więc, że ten zapis który tu jest, nikomu nie przeszkadza, a związki i tak scedują sprawę na określone organy. Natomiast propozycja posła R. Burskiego może spowodować pewne trudności.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełRyszardBurski">Prosiłbym państwa o wzięcie pod uwagę, że zachowanie obecnego zapisu spowoduje znaczne wydłużenie procedury, ponieważ pracodawca najpierw musiałby zawiadomić komisję krajową, która musiałaby to dopiero scedować na właściwą terytorialnie organizację związkową. Zanim by się to skończyło, pracownik dawno byłby już zwolniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosełBogdanBorusewicz">Popieram wniosek pana posła R. Burskiego, uważam jednak, że wystarczy sformułowanie „nadrzędny”. Ten poziom umożliwia odpowiednie reagowanie, natomiast pozostawienie tego zapisu w dotychczasowej formie, utrudniłoby związkom sprawne działanie w takich sytuacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#SędziaSąduNajwyższegoWalerianSanetra">Byłbym skłony przychylić się do tych propozycji, zastanawiam się jednak, czy nie wywołują one protestów natury semantycznej? Pojawia się np. pytanie, czy federacja jest organizacją nadrzędną w stosunku do związku zawodowego, który ma osobowość prawną? Pamiętamy przecież dyskusje sprzed lat, które brały się stąd, że negowano zasadę centralizmu demokratycznego w związkach zawodowych. Jeżeli jednak nie przeszkadza to związkowcom, to „organizacja nadrzędna” rzeczywiście jest najprostszą formułą.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Proszę państwa, jeśli dobrze zrozumiałem propozycje, to na ich podstawie chciałbym zgłosić następującą autopoprawkę: „W razie nieuwzględnienia zgłoszonych w terminie zastrzeżeń zakładowej organizacji związkowej, pracodawca przedstawia sprawę nadrzędnej jednostce lub organizacji związkowej...”. Tak zapis uwzględnia zastrzeżenia pana sędziego W. Sanetry. Nie musimy też używać wyrazu „statut”, ponieważ wynika to samo z siebie.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosełJanRulewski">Co to znaczy jednostce?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PosełKazimierzPańtak">Określenie „jednostka” wynika ze struktury organizacji związkowej - jest to jakieś ciche terytorialnie lub branżowe, powołane przez związek.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosełJanRulewski">Ustawa o związkach zawodowych stosuje określenie „instancja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosełKazimierzPańtakUP">Trudno mi jest określić, czy to ma być władza, czy też instancja. Dany związek zawodowy może np. powołać jakieś ciało i nazwać je organem odwoławczym. Jest to kwestia nazewnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PosełRyszardBurski">Skonkluduję to w ten sposób, że rezygnuję ze sformułowania „zgodnie ze statutem” i pozostawiamy tylko „nadrzędnej organizacji”. Myślę, że to rozwiąże wszystkie problemy. Termin „jednostka” w rozumieniu związkowym praktycznie nie istnieje. Istnieje pojęcie „organizacje związkowe”, którym operuje się na wszystkich szczeblach.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełWitMajewski">Czy zainteresowani tą sprawą są skłonni przychylić się do tego wniosku? Czy ktoś jest przeciwny? Nie jestem przeciwny temu wnioskowi, ale chciałbym zwrócić uwagę, że mówienie o „nadrzędności organizacji” stwarza wrażenie, jakby to była zupełnie inna organizacja. Bardziej prawidłowe wydaje się sformułowanie „instancja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosełKazimierzPańtak">A może odpowiadałoby państwu sformułowanie „nadrzędna struktura związkowa”?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosełCezaryMiżejewski">Chciałbym zwrócić uwagę, że w ustawie o związkach zawodowych mamy pojęcia „zakładowej organizacji związkowej” i „ogólnokrajowej organizacji związkowej”. My wprowadzamy nie sformułowania, które nie mają nigdzie odbicia. Proponuję pozostawić zapis paragrafu w brzemieniu przedłożenia, ponieważ niczemu on nie przeszkadza. Jeżeli jakiś związek miał z tym problemy, to chciałbym zapytać który?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełBogdanBorusewicz">Były problemy. Kierowanie wszystkich odwołań do organizacji ogólnokrajowej, a potem odsyłanie ich z powrotem przekracza pięciodniowy termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PosełStanisławWiśniewski">Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że obok federacji, które zrzeszają zakładowe organizacje związkowe o osobowości prawnej, w naszym ruchu związkowym istnieją również ogólnokrajowe organizacje związkowe, takie jak: Związek Nauczycielstwa Polskiego, czy Związek Zawodowy Pracowników Poligrafii, które zrzeszają organizacje zakładowe bez osobowości prawnej. Nasz ruch jest różnorodny i ten zapis stwarza możliwość wyrażania opinii przez ogólnokrajowe organizacje związkowe zrzeszające podmioty związkowe nie posiadające osobowości prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosełWitMajewski">Z dyskusji wynika, że nie ma zgody na jedno rozwiązanie. Pan poseł C. Miżejewski zgłosił wniosek o zachowanie dotychczasowego zapisu. W związku z tym...</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełMieczysławPiecka">Zgłosiłem wniosek w tej sprawie jako pierwszy i chociaż słyszę to, co mówi pan poseł C. Miżejewski - pan poseł C. Miżejewski nie ma wyłączności na nieomylność - to wydaje mi się, że każda organizacja związkowa najlepiej wie, kto jest dla niej bezpośrednio nadrzędną organizacją związkową. Ci, którzy nie będą wiedzieć, mogą zajrzeć do statutu. Takie rozwiązanie upraszcza sprawę, ponieważ są to decyzje urzędnicze, a nie zespołowe i dlatego zapis powinien mówić o organizacji nadrzędnej statutowo. Jeżeli natomiast statut nie przewiduje organizacji nadrzędnej, oznacza to, że sprawę rozstrzyga tylko organizacja zakładowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PosełWitMajewskiSLD">Dziękuję bardzo. Ponieważ pan poseł C. Miżejewski wycofał swój sprzeciw, wydaje mi się, że na zasadzie konsensusu możemy przystać na sformułowanie „nadrzędnej organizacji związkowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#SędziaSąduNajwyższegoTeresaFleming">Chciałabym zwrócić państwa uwagę na fakt, iż przepis w takiej formie, jak państwo proponują, jest niejednoznaczny. Jest to nałożenie obowiązku na kierownika zakładu pracy to kierownik musi wiedzieć, do kogo ma się zgłosić, a nie organizacja związkowa. Sankcją za naruszenie tego przepisu może być uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne, tak więc przepis, bez względu na to, jaką przyjmą państwo koncepcję, powinien być jednoznaczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełWitMajewski">Myślę, że do sformułowania w par. 34 będziemy musieli wrócić na początku następnego posiedzenia, o którym zostaną państwo zawiadomieni po ustaleniu terminu przez prezydium. Posłów wnioskodawców proszę o przedstawienie propozycji, których poprawność będziemy musieli skonsultować z ustawą o związkach zawodowych. Dziękuję państwu bardzo.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#PosełWitMajewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>