text_structure.xml 109 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 17 minut 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy Marszałek Senatu Andrzej Stelmachowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejStelmachowski">Otwieram posiedzenie Senatu...</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejStelmachowski">... i w charakterze sekretarzy prosiłbym Senatorów: Stanisława Obertańca i Andrzeja Piesiaka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejStelmachowski">Są Panowie? Można prosić po prawicy mojej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę Państwa! Rozdany był już porządek dzienny. Mają go państwo przed sobą. Prosiłbym jednak — w związku z dyskusją, jakąśmy dzisiaj mieli w ramach Klubu Parlamentarnego — o dwa małe uzupełnienia porządku dziennego, mianowicie: uchwała zmieniająca uchwałę Senatu z dnia 4 lipca 1989 r. w sprawie organów Senatu — chodzi tu o listę komisji — i drugie uzupełnienie: na końcu oczywiście, wolne wnioski, dlatego, że są takie wnioski i wobec tego proponuję to uzupełnienie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejStelmachowski">Czy ktoś z państwa miałby uwagi do porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę bardzo Pan Senator Bojarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WłodzimierzBojarski">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Wysoka Izbo! Wnioskowałbym o uzupełnienie porządku dziennego o debatę nad stanem gospodarki narodowej i programem ratunkowego wyjścia z tego stanu. Wiele głosów naszych wyborców oraz dyskusje klubowe wskazywały na pilność tego zagadnienia. Uważamy, w gronie senackiej Komisji Gospodarki Narodowej, że taka debata powinna się odbyć. Stanowiłaby ona także tło, dobrą podstawę do podjęcia dyskusji w Sejmie nad programem nowego rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WłodzimierzBojarski">Wnioskuję zatem o uzupełnienie porządku o debatę nad stanem gospodarki narodowej, z ewentualnym przedłużeniem czasu trwania naszego posiedzenia na dzień 1 sierpnia, ponieważ debata ta musiałaby zająć nam co najmniej kilka godzin.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WłodzimierzBojarski">Chcę powiedzieć, że Komisja Gospodarki Narodowej jest gotowa w tym czasie przygotować tę debatę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejStelmachowski">Zwracam tylko uwagę, że dzień 1 sierpnia jest już zagospodarowany, więc musiałby to być 2 sierpnia.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejStelmachowski">Tak więc nie wiem czy. Ja rozumiem, że taka debata będzie potrzebna, ale nie wiem czy tak szybko mielibyśmy to robić. Mam wątpliwości, ale proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę bardzo Pan Senator Ciesielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym w innej sprawie, nie tej poruszonej przez Pana Senatora Bojarskiego, mianowicie dziś na zebraniu Klubu mówiliśmy o projekcie zmiany ustawy o budżecie, ale ta sprawa nie jest wymieniona w dostarczonym nam porządku dziennym, a zdaje mi się, że chcemy w tej sprawie zająć stanowisko i Pan Marszałek to przewiduje. Wobec tego proszę o formalne przedstawienie, czy sprawa ta będzie rozważona, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RomanCiesielski">I drugie, chciałbym bardzo podziękować za wprowadzenie punktu wolne wnioski, bo chciałbym zgłosić — jak już zgłosiłem przed zebraniem Panu Marszałkowi — jeden taki wniosek. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejStelmachowski">Zwracam uwagę na punkt 7. Jest to w porządku dziennym.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Senator Roman Ciesielski: Czy należy rozumieć, że opinia w sprawie zmian w budżecie jest sprawą ustawy budżetowej?)</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejStelmachowski">Tak jest, oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(Senator Roman Ciesielski: Dziękuję. Przepraszam bardzo)</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejStelmachowski">Czy jeszcze ktoś? Rozumiem, że Pan Senator Piotrowski? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekPiotrowski">Panie Marszałku! Nie mam porządku dziennego, bardzo mi przykro. I ta informacja o istnieniu punktu wolne wnioski jest dla mnie zupełnie nowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejStelmachowski">Porządek dzienny jest w skrytkach.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem, że jest wniosek o generalną debatę na temat stanu gospodarki narodowej. W takim razie oznaczałoby to przeciągnięcie naszej sesji na dzień 2 sierpnia, bo inaczej się nie zmieścimy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejStelmachowski">Nie pozostaje mi nic innego, jak poddać ten wniosek pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto byłby za tym, żeby rozszerzyć obecną naszą sesję o ten problem?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za? — proszę policzyć. 11 głosów.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? 25.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem, że wniosek upadł, co nie znaczy, że upadł problem. Chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że to zagadnienie postawimy na porządku dziennym, tylko już może nie w tych ramach, któreśmy tu sobie w porządku dziennym zakreślili.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#AndrzejStelmachowski">W związku z tym rozumiem, że skoro innych uwag nie ma, to porządek jest przyjęty, z tym, że gdy chodzi o problem kolejności, to może zgodzimy się, że wolne wnioski będziemy zgłaszali w ciągu tych dni w miarę wolniejszego czasu, niekoniecznie dzisiaj, może być w poniedziałek, może być we wtorek, zależnie, jak czas na to pozwoli.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego może byśmy przeszli do zagadnienia powołania komisji senackich. W takim razie może — i to łączę z wnioskiem dodatkowym, jakiśmy w tej chwili wstawili — uchwała zmieniająca uchwałę Senatu w sprawie organów Senatu. To się wiąże z komisjami.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#AndrzejStelmachowski">Czy Pan Senator Celiński mógłby nam zreferować sprawę komisji senackich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejCeliński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Ja rozumiem, że tutaj chodzi formalnie o dwie sprawy, po pierwsze, o projekt zmiany uchwały z 4 lipca w sprawie organów Senatu i, po drugie, o ustalenie składów komisji senackich.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejCeliński">W tej pierwszej sprawie w imieniu Prezydium Senatu i upoważniony przez Obywatelski Klub Parlamentarny przedstawiam Wysokiej Izbie wniosek o zmianę ust. 1 w art. 10 uchwały Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w sprawie organów Senatu.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejCeliński">Po uchwaleniu przez Wysoką Izbę ustęp ten otrzymałby brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejCeliński">„1. Ustanawia się następujące komisje stałe: Gospodarki Narodowej; Inicjatyw i Prac Ustawodawczych; Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej; Polityki Społecznej i Zdrowia; Praw Człowieka i Praworządności; Regulaminowa i Spraw Senatorskich; Samorządu Terytorialnego; Spraw Emigracji i Polaków za Granicą; Spraw Zagranicznych”.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejCeliński">Jak widać, w stosunku do uchwały Senatu z 4 lipca są dwa rodzaje zmian. Jeśli idzie o pierwszą, drugą i trzecią wymienioną przeze mnie komisję, to następuje połączenie. W wypadku Komisji Gospodarki Narodowej, połączenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Polityki Gospodarczej. W przypadku Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych połączenie Komisji Inicjatyw Ustawodawczych oraz Komisji Prac Ustawodawczych. W przypadku Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej połączenie Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Nauki i Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejCeliński">W przypadku dwóch innych komisji następuje zmiana, a właściwie uzupełnienie nazwy. Idzie tutaj o Komisję Praw Człowieka i Praworządności oraz o Komisję Spraw Emigracji i Polaków za Granicą.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejCeliński">Nie sądzę, aby dużo słów trzeba było poświęcić uzasadnieniu tej zmiany. Wiele spraw organizacji naszej pracy, organizacji pracy Wysokiej Izby zostanie poddanych egzaminowi praktyki, życia i ono będzie korygować ustalenia organizujące naszą pracę w komisjach senackich.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejCeliński">Na dobrą sprawę, Senat dopiero rozpoczyna swoją pracę i w tej chwili ta propozycja jest wyrazem pewnej opcji, generalnie rzecz biorąc, zmierzającej do nadania naszym komisjom szerokiego zakresu przedmiotu działań. Zobaczymy w przyszłości, czy ta opcja będzie musiała być korygowana.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejCeliński">Panie Marszałku, czy drugi wniosek mam w tej chwili też przedstawić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejStelmachowski">Tak, może obydwa od razu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejCeliński">Proszę bardzo. To też jest wniosek Prezydium Senatu, po dyskusji w Obywatelskim Klubie Parlamentarnym. Brzmi on w następujący sposób:</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejCeliński">Prezydium Senatu przedstawia Wysokiemu Senatowi następujący projekt uchwały:</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejCeliński">„Uchwała Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dn. 28 lipca 1989 r. w sprawie powołania komisji senackich w następującym składzie:</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AndrzejCeliński">Komisja Gospodarki Narodowej. Przewodniczący Witold Trzeciakowski i członkowie: Edmund Bilicki, Włodzimierz Bojarski, Roman Ciesielski, August Chełkowski, Jan Chodkowski, Stanisław Chrobak, Andrzej Czapski, Jerzy Dietl, Józef Góralczyk, Stefania Hejmanowska, Gabriel Janowski, Cezary Józefiak, Antoni Jutrzenka-Trzebiatowski, Bartłomiej Kołodziej, Jan Kozłowski, Edward Lipiec, Andrzej Machalski, Jerzy Madej, Ireneusz Niewiarowski, Władysław Papużyński, Aleksander Paszyński, Krzysztof Pawłowski, Andrzej Piesiak, Benedykt Pszczółkowski, Zbigniew Rokicki, Henryk Janusz Stępniak, Franciszek Sobieski, Henryk Stokłosa, Antoni Tokarczuk, Mieczysław Trochimiuk, Tadeusz Ulma, Andrzej Wielowieyski, Henryk Wilk, Eugeniusz Wilkowski, Janusz Woźnica, Tadeusz Zaskórski i Antoni Żurawski.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejCeliński">Komisja Inicjatyw i Prac Ustawodawczych. Przewodniczący Tadeusz Zieliński, członkowie: Anna Bogucka-Skowrońska, Andrzej Celiński, Alicja Grześkowiak, Cezary Józefiak, Ryszard Juszkiewicz, Lech Kozioł, Jan Kozłowski, Gabriel Janowski, Karol Modzelewski, Leszek Piotrowski, Walerian Piotrowski, Zbigniew Romaszewski, Andrzej Rozmarynowicz, Stanisław Stomma, Mieczysław Trochimiuk i Edward Wende.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AndrzejCeliński">Komisja Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej. Przewodnicząca Anna Radziwiłł, członkowie: Stanisław Bernatowicz, Edmund Bilicki, Włodzimierz Bojarski, Stanisław Chrobak, Roman Ciesielski, August Chełkowski, Gabriela Cwojdzińska, Stanisław Dembiński, Roman Duda, Andrzej Fenrych, Władysław Findeisen, Bolesław Fleszar, Ryszard Ganowicz, Gustaw Holoubek. Andrzej Kaliciński, Tadeusz Kłopotowski, Krzysztof Kozłowski, Erwin Kruk, Jan Józef Lipski, Jerzy Madej, Jan Musiał, Jerzy Pietrzak, Adam Stanowski, Andrzej Szczepkowski, Andrzej Szczypiorski, Andrzej Tomaszewicz, Tadeusz Ulma, Mieczysław Ustasiak, Andrzej Wajda, Eugeniusz Wilkowski, Janusz Woźnica, Stanisław Żak.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AndrzejCeliński">Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia. Przewodniczący Kazimierz Brzeziński, członkowie: Antoni Borowski, Andrzej Czapski, Stefania Hejmanowska, Stanisław Hoffmann, Lech Kaczyński, Andrzej Kaliciński, Maciej Krzanowski, Zofia Kuratowska, Wiesław Lipko, Zdzisław Nowicki, Stanisław Obertaniec, Andrzej Piesiak, Edward Pyziołek, Antoni Tokarczuk, Mieczysław Ustasiak, Andrzej Wielowieyski, Antoni Żurawski.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#AndrzejCeliński">Komisja Praw Człowieka i Praworządności. Przewodniczący Zbigniew Romaszewski, członkowie: Anna Bogucka-Skowrońska, Alicja Grześkowiak, Henryk Grządzielski, Jarosław Kaczyński, Lech Kozioł, Zofia Kuratowska, Ryszard Juszkiewicz, Jan Józef Lipski, Leszek Piotrowski, Andrzej Rozmarynowicz, Jerzy Stępień, Andrzej Szczepkowski, Mieczysław Tarnowski, Edward Wende, Stanisław Żytkowski.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#AndrzejCeliński">Komisja Regulaminowa i Spraw Senatorskich. Przewodniczący Lech Kozioł, członkowie: Anna Bogucka-Skowrońska, Ryszard Juszkiewicz, Tadeusz Kłopotowski, Zbigniew Romaszewski, Andrzej Rozmarynowicz, Andrzej Wielowieyski.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#AndrzejCeliński">Komisja Samorządu Terytorialnego. Przewodniczący Jerzy Regulski, członkowie: Antoni Borowski, Kazimierz Brzeziński, Jan Chodkowski, Gabriela Cwojdzińska, Andrzej Fenrych, Ryszard Ganowicz, Henryk Grządzielski, Stefania Hejmanowska, Bartłomiej Kołodziej, Jan Kozłowski, Edward Lipiec, Bogdan Lis, Ireneusz Niewiarowski, Aleksander Paszyński, Krzysztof Pawłowski, Jerzy Pietrzak, Zbigniew Rokicki, Adam Stanowski, Jerzy Stępień, Henryk Stępniak, Józef Slisz, Mieczysław Tarnowski, Mieczysław Ustasiak, Stanisław Żytkowski.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#AndrzejCeliński">Komisja Spraw Emigracji i Polaków za Granicą. Przewodniczący Edmund Jan Osmańczyk, członkowie: Stefan Bembiński, Stanisław Bernatowicz, Edmund Bilicki, Anna Bogucka-Skowrońska, Antoni Borowski, Gabriela Cwojdzińska, Gustaw Holoubek, Antoni Jutrzenka-Trzebiatowski, Tadeusz Kłopotowski, Bartłomiej Kołodziej, Krzysztof Kozłowski, Andrzej Kralczyński, Erwin Kruk, Maciej Krzanowski, Karol Modzelewski, Ireneusz Niewiarowski, Zdzisław Nowicki, Stanisław Obertaniec, Aleksander Paszyński, Anna Radziwiłł, Jerzy Regulski, Ryszard Reiff, Zbigniew Rokicki, Andrzej Szczepkowski, Andrzej Wajda i Tadeusz Zaskórski.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#AndrzejCeliński">Komisja Spraw Zagranicznych. Przewodniczący Janusz Ziółkowski, członkowie: Andrzej Celiński, August Chełkowski, Stanisław Dembiński, Roman Duda, Stanisław Hoffmann, Bogdan Lis, Tadeusz Kłopotowski, Krzysztof Kozłowski, Cezary Józefiak, Franciszek Sobieski, Andrzej Szczypiorski, Stanisław Stomma, Edward Wende i Antoni Żurowski”.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#AndrzejCeliński">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa miałby uwagi czy sprostowania? Proszę bardzo, Pan Senator Ziółkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanuszZiółkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprostowanie bardzo proste. Chciałbym bardzo być w komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej; zgłosiłem zresztą do tej komisji akces, nie wiem, jak to się stało, że moje nazwisko tam się nie znalazło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że dopisujemy: Ziółkowski Janusz.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy jeszcze byłyby jakieś inne uwagi? Jeżeli nie, to może byśmy przegłosowali te wnioski. Rozumiem, że potem państwo przewodniczący mogliby powiedzieć parę słów o swoich komisjach, no ale musimy najpierw przegłosować.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejStelmachowski">Najpierw propozycja uchwały Senatu — jest to druk nr 7, który państwo mają w rękach — dotyczącej liczby i nazw komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto z państwa byłby za przyjęciem tego wniosku? Chyba nie musimy liczyć. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciwny? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Przy trzech wstrzymujących. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego poddaję pod głosowanie drugi wniosek, ten nieco obszerniejszy, obejmujący przewodniczących i składy komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Jeden wstrzymujący. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego mamy pytanie, czy przewodniczący komisji chcieliby coś powiedzieć na temat ich zakresu i zadań? Rozumiem, że bardzo krótko. Może w takiej kolejności, w jakiej przyjęliśmy, a więc na początek może Pan Senator Trzeciakowski mógłby powiedzieć parę słów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WitoldTrzeciakowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Komisja Gospodarki Narodowej obejmuje całokształt problematyki ekonomicznej, a więc całościowe problemy polityki gospodarczej i kształtowania nowego ładu ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WitoldTrzeciakowski">Komisja obejmuje również problematykę ochrony środowiska. W szczególności będzie się zajmowała poszczególnymi dziedzinami produkcji przemysłowej, rolnictwa i gospodarki żywnościowej, budownictwa mieszkaniowego, usług. Komisja obejmuje również sprawy stosunków gospodarczych z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WitoldTrzeciakowski">Z uwagi na szeroki zakres działania komisja będzie pracowała w podkomisjach. Na razie przewidujemy powołanie następujących podkomisji: polityki gospodarczej, w tym planu, budżetu i finansów pod kierunkiem prof. Cezarego Józefiaka; rolnictwa pod kierunkiem senatora Gabriela Janowskiego; przekształceń systemu własności i demonopolizacji pod kierunkiem prof. Jerzego Dietla oraz ochrony środowiska pod kierunkiem senatora prof. Chełkowskiego. W miarę postępu prac będziemy powoływali zespoły albo podkomisje ad hoc. To wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś miałby uwagi w związku z tym? Nie widzę. Wobec tego prosiłbym Pana Senatora Zielińskiego, Komisja Inicjatyw i Prac Ustawodawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszZieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu 11 lipca bieżącego roku odbyło się posiedzenie organizacyjne Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych, na którym przyjęty został zakres działania i ramowy program prac Komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszZieliński">Przedyskutowany na wspomnianym posiedzeniu zarys programu prac ustawodawczych opiera się na podstawowym założeniu ogólnym, że prawa obowiązujące w Rzeczypospolitej pod wieloma względami nie odpowiadają potrzebom i oczekiwaniom polskiego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszZieliński">Senat Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ma przeto doniosłą misję do spełnienia w dziele uzdrowienia chorego systemu prawnego współczesnej Polski.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszZieliński">Naczelnym zadaniem Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych powinno być podjęcie prac nad przygotowaniem oświadczeń, stanowisk Senatu w ogólnych kwestiach prawodawstwa, między innymi w sprawie metod i kierunków racjonalnego tworzenia prawa. W przygotowaniu znajduje się już pierwszy projekt stanowiska Senatu na temat stanu prawa w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#TadeuszZieliński">Impulsem inicjatyw ustawodawczych, przysługujących Senatowi z mocy art. 20 Konstytucji, powinny być w pierwszym rzędzie ustalenia i protokoły rozbieżności spisane przy „okrągłym stole”. Sprawą nie cierpiącą zwłoki jest reforma wymiaru sprawiedliwości, w szczególności stworzenie podstaw prawnych powstania i działalności Krajowej Rady Sądownictwa. Konieczne jest unowocześnienie prawa karnego przez zmniejszenie jego represyjności, a także potrzebne wydają się istotne zmiany w prawie ubezpieczeń społecznych, w szczególności w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin, w przepisach Kodeksu Pracy dotyczących układów zbiorowych pracy. Nowelizacji wymagają ustawy o szkolnictwie wyższym, o cenzurze, o związkach zawodowych. Ta ostatnia w zakresie regulacji sporów zbiorowych i prawa zrzeszania się w związki. Są to najpilniejsze materie, które mogą i powinny stanowić przedmiot określonych inicjatyw ustawodawczych nowo obranego parlamentu, w tym również Senatu.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#TadeuszZieliński">Zakres działania Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych obejmuje ponadto doniosłe zadania bieżące wynikające z przepisu art. 27 znowelizowanej Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#TadeuszZieliński">Komisja zajmująca się pracami legislacyjnymi powinna opracowywać propozycje dokonywania przez Senat zmian w ustawach przekazywanych tej Izbie do rozpatrzenia oraz przygotowywać wnioski w sprawie odrzucenia w całości określonych ustaw, w razie zgłoszenia konkretnych zastrzeżeń do ich treści przez właściwe komisje Senatu.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#TadeuszZieliński">Komisja Inicjatyw i Prac Ustawodawczych, według omawianego projektu zakresu jej działania, powalana jest także do sprawowania kontroli nad wprowadzaniem w życie i wykonywaniem ustaw oraz do współdziałania z senacką Komisją Praw Człowieka i Praworządności w zakresie działań kontrolnych dotyczących przestrzegania i stosowania prawa w państwie.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#TadeuszZieliński">Komisja Inicjatyw i Prac Ustawodawczych będzie zapewne pracowała także w podkomisjach, w ścisłym współdziałaniu z ekspertami, wybitnymi znawcami prawa w Polsce. Projekt listy ekspertów został w Komisji przygotowany.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#TadeuszZieliński">Wysoki Senacie! Pilność prac nad reformą polskiego prawa w żadnym razie nie może stanowić dla Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych zachęty do podejmowania w gorączce reformatorskiej pochopnych działań legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#TadeuszZieliński">Nie należy też ufać w cudotwórczą siłę ustaw. Normy prawne są zawodne, gdy nie są wspierane regułami moralnymi, cieszącymi się powszechnym uznaniem i uświęconymi tradycją zwyczajami.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#TadeuszZieliński">Niech mi będzie wolno w związku z tym przywołać w tej Wysokiej Izbie słowa wypowiedziane niegdyś przez Piotra Skargę w jednym z jego kazań sejmowych: „Które ustawy sprawiedliwości w sobie nie mają, z jaką krzywdą ludzką pokrzywione są, nie są prawa, ale złość szczera, gdyż sprawiedliwość jest fundamentem wszystkiej Rzeczypospolitej”. Nie w mnogości ustaw trzeba szukać wyjścia z polskiej biedy. Inflacja prawa jest oznaką skażenia życia publicznego. Corruptissima res publica plurimae leges powiadali nasi przodkowie.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#TadeuszZieliński">Komisja Inicjatyw i Prac Ustawodawczych Senatu, tej Izby naszego parlamentu, która powstała w wyniku wolnych przecież wyborów, bierze na siebie szczególną odpowiedzialność za stan naszego prawa. Miejmy nadzieję, że uczyni wszystko, by odrodzony po 50 latach Senat polski stał się w dziedzinie prawodawstwa najwyższym autorytetem opiniotwórczym w Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Z kolei prosiłbym o zabranie głosu Panią Senator Annę Radziwiłł, przewodniczącą Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaRadziwiłł">Panie Marszałku i Państwo Senatorowie! Ta Komisja obejmuje, jak sama nazwa wskazuje, ogromnie szeroki zakres spraw, najogólniej dotyczących instytucji i zasad wpływających na świadomość społeczeństwa. I chyba na tej zasadzie przyjęto koncepcję zintegrowania dwóch dotychczasowych komisji w jedną. W Sejmie jej odpowiednikiem są w tej chwili dwie odrębne komisje, tutaj doszliśmy do decyzji o połączeniu tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AnnaRadziwiłł">Obejmuje ona swoim zainteresowaniem sprawy systemu edukacyjnego rozumianego jako system zarówno szkolnictwa od przedszkoli do studiów wyższych, jak i wszystkich ośrodków i instytucji, które mają związek z edukacją społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AnnaRadziwiłł">Drugim zasadniczym działem jest nauka, co w jakiejś mierze dotyczyć będzie także spraw postępu technicznego. Co do środków przekazu, to najogólniej mówiąc, chodzi o dążenie do tego, żeby środki przekazu stały się zarazem środkami komunikacji społecznej. Oczywiste jest, że komisja swoim zainteresowaniem obejmuje zarówno telewizję, radio, jak i sprawę polityki wydawniczej, prasę itd.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AnnaRadziwiłł">Kultura jest to dział może najmniej poddający się ustawodawstwu, niemniej przede wszystkim instytucje upowszechniania kultury, cała sprawa zaplecza kultury tudzież polityki kulturalnej państwa mieści się w sferze zainteresowania Komisji. Ze względu na liczbę członków, jak i ilość problemów, które wchodzą w zakres jej zainteresowania, Komisja będzie działać często w postaci podkomisji. Jak na dzień dzisiejszy wygląda, podstawowymi trzema podkomisjami będzie podkomisja kultury i środków przekazu, której animatorem będzie pan senator Krzysztof Kozłowski, podkomisja nauki i szkolnictwa wyższego, którą będzie kierować pan senator Duda i podkomisja edukacji, rozumianej jako oświata i związane z nią instytucje pozaszkolne, którą będę kierować ja. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Z kolei, jeśli wolno prosić, Pan Senator Kazimierz Brzeziński, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzBrzeziński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Komisja Polityki Społecznej i Zdrowia staje przed ogromem problemów, tym bardziej, że następuje pogłębienie zjawisk pauperyzacji, rozszerzają się zjawiska patologii społecznej, pogarsza się wyraźnie stan zdrowia społeczeństwa. Będą występowały niezamierzone negatywne skutki polityki gospodarczej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzBrzeziński">Stając wobec tych wszystkich problemów Komisja, która zebrała się już dwukrotnie, wytyczyła sobie program dotyczący jak gdyby dwóch głównych celów, mianowicie polityki społecznej i spraw zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzBrzeziński">Ustaliliśmy również problemy, którymi Komisja będzie się zajmowała. Będą to: system ubezpieczeń społecznych, układy zbiorowe, płaca minimalna, fundusz socjalny, fundusz mieszkaniowy, warunki pracy, czas pracy, choroby zawodowe, praca kobiet. Polityką państwa wobec rodziny, szeroko pojętą opieką społeczną (emeryci. renciści, bezdomni, narkomani i chorzy na AIDS), problemem ludzi niepełnosprawnych, organizacją i zmianą systemu ochrony zdrowia, sprawą pracowników służby zdrowia, w związku z prowadzoną polityką gospodarczą ochroną pracowników likwidowanych zakładów pracy i zabezpieczeniem społeczeństwa przed skutkami reformy.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KazimierzBrzeziński">Jest to ogrom obowiązków i pracy. Pragniemy pracować jak gdyby w dwóch podkomisjach: podkomisji polityki społecznej i podkomisji zdrowia. Jeszcze w czasie tego posiedzenia, w dniu 1 sierpnia odbędzie się debata na temat stanu służby zdrowia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Z kolei prosiłbym Pana Senatora Zbigniewa Romaszewskiego, przewodniczącego Komisji Praw Człowieka i Praworządności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kiedy mówimy o Komisji Praw Człowieka i Praworządności, to warto od razu przypomnieć rzecz najistotniejszą, która w jakiś sposób umknęła z dalszych aktów normatywnych. W porozumieniach „okrągłego stołu” stwierdzono bardzo jednoznacznie, że Senat, wybrany wolą narodu, będzie sprawował istotną kontrolę w szczególności w zakresie praw człowieka i praworządności oraz życia społeczno-gospodarczego. Tak brzmią ustalenia „okrągłego stołu”.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Z żalem muszę stwierdzić, że ta część ustaleń, która dotyczy kontroli w zakresie przestrzegania praw człowieka i praworządności nie znalazła dostatecznego odzwierciedlenia w nowelizowanej Konstytucji, co stwarza niezmiernie poważne problemy, jeżeli chodzi o zakres działania Komisji.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja wyznaczyła sobie dwa generalne cele. Jeden cel to badanie zgodności wszelkich aktów normatywnych — my to rozumiemy bardzo szeroko — z międzynarodowymi standardami praw człowieka, a więc międzynarodowym paktem praw politycznych i obywatelskich, międzynarodowym paktem praw ekonomicznych, społecznych i kulturalnych oraz z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka. I w tym momencie my sobie właściwie zastrzegamy możliwość opiniowania każdej ustawy pod tym kątem widzenia. Ja nie wyobrażam sobie żebyśmy rzeczywiście podołali przejrzeniu wszystkiego, w każdym razie chcielibyśmy tę pieczę sprawować.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Druga sprawa to powrócenie do określonych, że tak powiem, obowiązków, to znaczy przeglądania i opiniowania dla Wysokiej Izby aktów normatywnych, dotyczących prawa karnego, spraw bezpieczeństwa i porządku publicznego, funkcjonowania organów przymusu państwowego, prokuratury, wymiaru sprawiedliwości, adwokatury i obsługi prawnej.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Rozumiemy również, że w kwestiach budżetowych Komisja opiniowałaby budżety Sądu Najwyższego, Prokuratury PRL, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Sprawiedliwości, Państwowego Arbitrażu Gospodarczego, Głównego Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk. To jest właściwie zakres naszego działania.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Jeśli chodzi o formy działania, to właściwie to, o czym żeśmy mówili, to są rzeczy — powiedzmy — jednoznacznie ustalone, to jest sprawa opiniowania, składania dezyderatów Komisji itd. dotyczących poszczególnych toczących się prac legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Gorzej wygląda sprawa kontroli przestrzegania praworządności, gdzie — jak już stwierdziłem — podstawy prawne właściwie wymagają stworzenia, ponieważ nie znalazły odbicia w Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Tym niemniej uważam, że jedną z najpilniejszych spraw, którą powinna się zająć Komisja i przedyskutować, jest znalezienie form działania, form działania Komisji, właśnie poprzez ustawę, poprzez nowelizację ustaw o Trybunale Stanu, o Trybunale Konstytucyjnym, poprzez nowelizację, a właściwie nową ustawę o obowiązkach posłów i senatorów, a także regulamin Senatu.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Wyobrażam sobie, że mogłoby to stworzyć podstawy do prowadzenia właśnie tego typu działalności.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Jeżeli chodzi o nasze najbliższe plany, to są właśnie sprawy, które przed nami stoją. Taką najpilniejszą sprawą, która w tej chwili nas czeka i którą zamierzamy popychać, jest sprawa Krajowej Rady Sądowniczej i realizacji ustaleń „okrągłego stołu”, a następnie przygotowanie stanowiska w sprawie opracowywanych przez Krajową Radę Legislacyjną Kodeksów: Kodeksu Karnego i Kodeksu Postępowania Karnego. Wypracowanie opinii na ten temat. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Z kolei prosiłbym Pana Senatora Lecha Kozioła o przedstawienie spraw Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LechKozioł">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Spraw Regulaminowych i Spraw Senatorskich jest komisją, która służy wyłącznie potrzebom prawidłowego działania Senatu jako organizacji. Jest to Komisja, której działalność nie jest skierowana na zewnątrz, tylko do wewnątrz. Reguluje po prostu możliwość wykonywania przez nas naszych obowiązków. Między innymi Komisja ta ma się zajmować stwierdzaniem ważności wyborów, opracowaniem regulaminu Senatu i zmian tego regulaminu, wykładnią i stosowaniem regulaminu Senatu, opracowaniem regulaminów komisji i zmian tych regulaminów: warunki wykonywania mandatów przez senatorów, sprawy związane z wyrażaniem przez Senat zgody na pociągnięcie senatora do odpowiedzialności karno-sądowej lub aresztowanie, z wygaśnięciem mandatu, z wykonywaniem przez senatorów ich obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LechKozioł">Najogólniej biorąc, to jest tyle. W tej chwili Komisja wspólnie z Komisją Inicjatyw i Praw Ustawodawczych, bo jak zostało to zorganizowane, pracuje nad zbudowaniem regulaminu Senatu, bo dotychczas mamy tylko tymczasowy i posługujący się, zgodnie z naszą uchwałą, regulaminem Sejmu, który jest uchwalony uchwałą Sejmu PRL z 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#LechKozioł">W tej chwili podstawą prac nad regulaminem Senatu jest tymczasowy regulamin Senatu z 5 października 1935 r. z późniejszymi zmianami, a także regulamin obrad Senatu — uchwała z 24 marca 1923 r.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#LechKozioł">Oczywiście zachodzi potrzeba stworzenia pewnych nowych instytucji, których nie ma ani w regulaminie Sejmu, ani w przedwojennych regulaminach senackich. Między innymi widzimy potrzebę, i w tej chwili rozważamy różne koncepcje, utworzenia w celu utrzymywania łączności z terenem i łączności z wyborcami organu, który w jakimś sensie byłby podobny do wojewódzkich zespołów poselskich, ale równocześnie byłby czymś zupełnie innym. Mówię o biurach senatorskich, które mu siałyby być powołane i opłacane przez Kancelarię Senatu i działać na terenach tych województw, w których zostaliśmy wybrani. Sposób działania takich biur, możliwość tworzenia wspólnych biur parlamentarnych z członkami naszego Klubu, z posłami do Sejmu, także jest rozważany. Oczywiście sprawdzenia wymagają kwestie budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#LechKozioł">Ponadto taka nowa instytucja, o której myślimy, mianowicie, gdzie Senat ma rozważać zgodę na pociągniecie senatora do odpowiedzialności karno-sądowej, czy na aresztowanie. Widzimy potrzebę stworzenia możliwości korzystania z pomocy obrońców spośród członków Senatu. Inne związane z tym kwestie także są rozważane.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#LechKozioł">W każdym bądź razie w tej chwili wydaje nam się, że projekt regulaminu Senatu będziemy w stanie przedstawić Senatowi w ciągu 6–8 tygodni. Oczywiście wszystkie regulaminy poszczególnych komisji, które państwo już prowizorycznie stworzyli, będą wchodziły w skład tego regulaminu. Być może, pociągnie to za sobą pewne zmiany, naturalne przy tworzeniu jednego dokumentu z kilku tworzonych odrębnie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Z kolei poproszę Pana Senatora Jerzego Regulskiego, przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyRegulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odtworzenie autentycznego samorządu terytorialnego jest jednym z podstawowych zadań, które stoi przed Senatem i Sejmem bieżącej kadencji. Żądania naszego elektoratu, naszych wyborców były w tym zakresie jednoznaczne. Zadanie to uzyskało priorytet i jutro pierwsza merytoryczna debata Senatu będzie poświęcona właśnie temu zagadnieniu.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JerzyRegulski">Komisja Samorządu Terytorialnego będzie więc miała te zadania, które jutro Wysoka Izba jej powierzy. Rozumiemy, że zadanie będzie ukierunkowane i podporządkowane zasadniczemu zadaniu, a mianowicie, aby w najbliższym czasie przeprowadzić głębokie zmiany legislacyjne, aby doprowadzić do możliwie jak najszybszych wyborów do rad szczebla podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JerzyRegulski">Zakres zadań Komisji będzie więc obejmował problemy samorządności miast i gmin w całym zakresie. A więc będzie obejmować również to, co do tej pory nazywa się gospodarką komunalną.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JerzyRegulski">Ale zagadnienia samorządu, jeśli on będzie stworzony, mają charakter niejako poziomy. Samorząd miast i wsi obejmuje praktycznie wszystkie dziedziny naszego życia, dotyczy zarządzania sprawami publicznymi wokół miejsca zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JerzyRegulski">Z natury rzeczy będzie musiała mieć miejsce współpraca między Komisją Samorządu Terytorialnego i wszystkimi komisjami wymienionymi tu w naszej uchwale. Przede wszystkim z Komisją Gospodarki Narodowej w dziedzinie budżetu, budżetów terenowych, systemu podatkowego, opłat lokalnych, działalności gospodarczej samorządów miejskich i gminnych, a dalej w dziedzinie ochrony środowiska i gospodarki przestrzennej. Również z Komisją Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej, jak również z Komisją Polityki Społecznej i Zdrowia. Współpraca będzie musiała dotyczyć regulacji prawnych, a przede wszystkim podziału kompetencji pomiędzy samorząd miast i gmin a administrację państwową w dziedzinie kultury, oświaty, ochrony zdrowia, opieki społecznej oraz polityki społecznej, którą powinny prowadzić władze miejskie i gminne. I oczywiście z natury rzeczy musi się nawiązać ścisła współpraca z Komisją Inicjatyw i Prac Ustawodawczych przy podejmowaniu procesu legislacyjnego, inicjatywy ustawodawczej, współpraca z komisją prawną naszej Izby będzie musiała być szczególnie bliska. A wiec zakres działania Komisji będzie się w wielu przypadkach pokrywał z zakresami działań wymienionych tu komisji i naszą sprawą będzie wypracowanie właściwych metod współdziałania.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#JerzyRegulski">Samorząd terytorialny, sposób rządzenia miastami i gminami, ma charakter kompleksowy i praktycznie, jak powiedziałem, dotyczy wszystkich dziedzin życia. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Z kolei w zastępstwie nieobecnego Pana Senatora Osmańczyka, który jest przewodniczącym Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, proszę o przedstawienie problematyki tejże Komisji Senatora Erwina Kruka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ErwinKruk">Panie Marszałku! Dostojny Senacie! Myślę, że senator z ziemi opolskiej, Edmund Jan Osmańczyk, przewodniczący naszej Komisji, powiedziałby o zakresie jej działań o wiele więcej i bardziej kompetentnie, ale prawdopodobnie jest obecnie za granicą. Osiem dni temu w przerwie obrad Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego odbyło się zebranie Komisji ds. Emigracji i Diaspory, dziś — według zmienionej nazwy — Polaków za Granicą. Wybrano wówczas Prezydium Komisji, dzisiaj przed południem tak dyskutowane m.in. przez senatora Regulskiego. Przewodniczącym Komisji został senator z ziemi opolskiej Edmund Jan Osmańczyk, a wiceprzewodniczącymi senator z ziemi łomżyńskiej Ryszard Reiff oraz ja, Erwin Kruk, senator z ziemi mazursko-warmińskiej.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#ErwinKruk">Na nasze zainteresowanie i na nasze inicjatywy czeka 15 milionów ludzi w świecie przyznających się do tego, że są Polakami bądź że ich korzenie tkwią w polskiej kulturze. A więc zakres naszego zainteresowania jest szerszy niż obecna nazwa Komisji. Musimy zrobić wszystko, aby sytuacja Polaków za granicą oraz sytuacją osób poczuwających się do polskiego pochodzenia łączyła wspólnotę polską w świecie z krajem, zgodnie z konwencjami międzynarodowymi demokratycznych państw świata.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#ErwinKruk">Chodzi nam przede wszystkim o to, by odrzucić bariery ustawowe, by zmienić przepisy, zarządzenia typu policyjnego, które przez dziesięciolecia miałyby jak gdyby chronić kraj od emigracji, co w konsekwencji prowadziło do izolowania Polaków od świata i Polski od Polaków będących poza jej granicami. W ten tryb represyjny wciągnięte było Towarzystwo „Polonia”. Obecnie myśli się o nowej organizacji. o nie ustalonej jeszcze nazwie, która ma powstać w miejsce Towarzystwa Łączności „Polonia”; nawet w ostatnich dniach podczas Kongresu Uczonych Polskiego Pochodzenia sprawa ta została poruszona.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#ErwinKruk">Największe obowiązki jako Komisja mamy w stosunku do ponad dwumilionowej grupy etnicznej Polaków w Związku Radzieckim. Przez 40 lat byli oni opuszczeni przez kraj, pozostawieni swemu dramatycznemu losowi. Jak sobie przypominam, podczas obrad Niezależnego Forum Kultury o tym opuszczeniu, nie tylko przez władze, ale i przez społeczeństwo, mówił m.in. pan Plater-Gajewski.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#ErwinKruk">Komisja Spraw Emigracji i Polaków za Granicą pragnie poszerzyć zakres swego działania o całą polską diasporę, a więc także o ludzi pochodzenia polskiego, którzy mają świadomość swoich korzeni, ale już tkwią w kulturze kraju zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#ErwinKruk">Celem Komisji jest doprowadzenie do normalnych, całkowicie swobodnych kontaktów i współpracy kraju z wychodźstwem, emigracją, w tym również emigracją zarobkową, a także z Polakami żyjącymi za granicami Polski na wschodzie i zachodzie.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#ErwinKruk">Polak za granicą i Polak w kraju — mówił w 1934 r. ówczesny Marszałek Senatu, Władysław Raczkiewicz, późniejszy Prezydent Rzeczypospolitej na emigracji — są jedni za drugich odpowiedzialni wobec sumienia narodu i opinii innych krajów. I myślę, że zadania te są wciąż aktualne i że nasza Komisja będzie je podejmować. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. I jako ostatni zechce zabrać głos Pan Senator Janusz Ziółkowski, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszZiółkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedmiotem Komisji Spraw Zagranicznych jest miejsce, pozycja Polski w Europie i w świecie. A więc umocnienie tej pozycji zgodnie z aspiracjami Polaków, na miarę naszej tradycji państwowej, wspaniałej tradycji, i tradycji naszego parlamentaryzmu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanuszZiółkowski">Następna sprawa, która tu się pojawia, to ogląd, ocena, a może i redefinicja polskiej polityki zagranicznej. Senat jest ciałem szczególnym. Ten Senat. Został wyłoniony w drodze demokratycznego wyboru. Jest reprezentantem narodu. I ma w związku z tym szczególny mandat do wypowiadania się w imieniu tego narodu. Tytułem przykładu, redefinicja naszej polityki zagranicznej to stosunki z naszym wschodnim sąsiadem, odejście od układu podporządkowania i przejście do układu współpracy, współdziałania, a przez to, i tylko wtedy, do przyjaźni miedzy naszymi krajami. To przełom w stosunkach polsko-niemieckich. To, choćby też tytułem przykładu, nawiązanie stosunków z krajem, w którym jest tak wielu ludzi z tej ziemi się wywodzących — z Izraelem.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanuszZiółkowski">Następna sprawa to współpraca międzynarodowa w oparciu o zasady Organizacji Narodów Zjednoczonych i wielu jej wyspecjalizowanych agencji, w szczególności o Deklarację Praw Człowieka, o zasady samostanowienia narodów, o zasady integralności i suwerenności. To przezwyciężenie podziału Europy, które już na naszych oczach się poczyna. I właśnie polski parlament, którego tak istotnym elementem jest Senat, ten demokratycznie wybrany Senat, jest elementem wiodącym nas do Europy, oznacza powrót do Europy. Polska potrzebuje Europy, ale i Europa potrzebuje Polski. Wejście przedstawicieli polskiego parlamentu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy na prawach gościa specjalnego jest pierwszym krokiem na drodze do wejścia do Europy jako systemu demokracji parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanuszZiółkowski">I dalej, nie oznacza to, iż Komisja ta miałaby zajmować się tylko tym, co wyrasta z płaszczyzny władzy państwowej i tego wszystkiego, co jest emanacją władzy państwowej. To jest coś więcej. To są stosunki między narodami, między społeczeństwami, między różnymi ugrupowaniami społecznymi, to jest współpraca na wielu polach: kultura, nauka, gospodarka, to jest wpływanie na opinię publiczną. A wszystko to, żeby stało się zadość tej podstawowej zasadzie, jaką jest suwerenność narodu w odniesieniu do organizacji politycznej, która nazywa się władzą państwową.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Na tym kończymy punkt pierwszy. W ten sposób stwierdzam, że Senat ukonstytuował Komisje, które oczywiście podejmą pracę i już dalsze ukonstytuowanie w zespoły robocze będzie sprawą wewnętrzną tychże Komisji.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejStelmachowski">Co się tyczy punktu drugiego dzisiejszego porządku dziennego, to ma on charakter o tyle formalny, że Prezydium Senatu zwraca się do Wysokiej Izby, by pierwsze czytanie ustawy o indeksacji wynagrodzeń od razu odbyło się w Komisji Gospodarki Narodowej, która zebrałaby się w poniedziałek wieczorem, bezpośrednio po przyjęciu ustawy przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejStelmachowski">Myślę, że pilność sprawy w odbiorze społecznym usprawiedliwia, przewidzianą zresztą w regulaminie, możliwość w szczególnie pilnych wypadkach przekazania sprawy bezpośrednio do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#AndrzejStelmachowski">Chciałbym prosić o aprobatę takiego trybu, z tym, że oczywiście po przygotowaniu przez Komisję wniosków sprawa będzie rozpatrywana na plenum Senatu. Nie dysponujemy jeszcze tekstem, oczywiście poza projektem rządowym, bo dopiero kiedy Sejm uchwali, to będziemy mieli tekst. Chodzi tylko o to, żeby on mógł bezpośrednio wpłynąć do Komisji i tam w Komisji Gospodarki Narodowej odbędzie się jego pierwsze czytanie.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#AndrzejStelmachowski">Czy byłaby zgoda na tego rodzaju przyspieszoną procedurę w tej wyjątkowej sprawie? Proszę bardzo, Pan Senator Janowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#GabrielJanowski">Ja jestem za.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejStelmachowski">A, za — tak. Jeżeli nie ma sprzeciwów, to sądzę, że możemy uznać za przyjęte. Już nie ma w takim razie potrzeby formalnego głosowania. Uważam, że Senat przyjął ten tryb prac nad ustawą o indeksacji.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejStelmachowski">Co się tyczy punktu trzeciego, to debata nad sprawami samorządu terytorialnego odbędzie się jutro o godzinie 10. Nie, zaraz, dobrze patrzę: sobota, 10, zgoda.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejStelmachowski">Co się tyczy debaty nad stanem rolnictwa i gospodarki żywnościowej, to odbędzie się w poniedziałek o godzinie 11.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejStelmachowski">Debata nad stanem służby zdrowia odbędzie się we wtorek.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejStelmachowski">Natomiast chciałbym prosić o podjęcie uchwały w punkcie szóstym. U państwa jest to druk nr 8. Chodzi mianowicie o uchwałę Sejmu w sprawie przeprowadzenia wyborów uzupełniających do Senatu w województwie piotrkowskim, co wiąże się ze śmiercią nieodżałowanej pamięci Senatora Rektora Uniwersytetu Warszawskiego Białkowskiego. Zgodnie z przepisami nasza uchwała otwiera drogę do wyborów. Mianowicie zgodnie z przepisami Prezydent w ciągu 10 dni od podjęcia przez Senat uchwały ustali kalendarz wyborczy. Wybory uzupełniające winny być przeprowadzone w ciągu trzech miesięcy od dnia podjęcia uchwały przez Senat.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#AndrzejStelmachowski">Nie wiem, czy ktoś chciałby zabrać głos? W takim razie może to formalnie uchwalimy.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za podjęciem uchwały w brzmieniu przedstawionym w druku nr 8? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#AndrzejStelmachowski">Czy ktoś był przeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Też nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#AndrzejStelmachowski">W takim razie w punkcie siódmym mamy sprawę tak zwanego pierwszego czytania w sprawie opinii Senatu dotyczącej zmian w budżecie. Druk ten został państwu rozdany. Jest propozycja, aby uznać ten druk za będący przedmiotem pierwszego czytania oraz żeby bez dyskusji przekazać go do właściwej komisji, czyli Komisji Gospodarki Narodowej, z tym, że przewodniczący wszystkich innych komisji zechcą zwrócić uwagę, czy ich komisie nie powinny tutaj zgłosić odpowiednich uwag, do tejże komisji.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#AndrzejStelmachowski">W tej sprawie nie będzie tak wielkiego pośpiechu, jak w sprawie indeksacji. Mam nadzieję, że w poniedziałek przewodniczący Komisji będzie w stanie określić przewidywany termin plenarnego posiedzenia. Ja rozumiem, że wszyscy państwo zechcą zaplanować sobie w ramach urlopu, który to dzień będziemy musieli poświęcić na wspomnianą debatę.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#AndrzejStelmachowski">Czy jest zgoda na uchwałę, żeby przekazać to do właściwych komisji celem przygotowania materiałów? Czy są inne wnioski? Rozumiem, że Senat zdecydował bez dyskusji przesłać to do właściwych komisji.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#AndrzejStelmachowski">Wreszcie sprawa wolnych wniosków. Ja mam zgłoszony wniosek Pana Senatora Ciesielskiego. Może zechce Pan Senator przedstawić go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Chciałbym przedstawić wnioski związane z losami członków polskiego parlamentu w okresie wojny 1939–1945. Robię to na kanwie listów, które zostały skierowane do Senatu za moim pośrednictwem, bo listy pochodzą od wyborców z regionu krakowskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RomanCiesielski">Listy te, jeśli Pan Marszałek pozwoli, odczytam in extenso. Pierwszy z nich to list skierowany przez Komisję Zakładową NSZZ „Solidarność” w Instytucie Fizyki Jądrowej w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#RomanCiesielski">„Do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, przez Senatora ziemi krakowskiej Romana Ciesielskiego, Komisja instytutowa NSZZ „Solidarność” w Instytucie Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego w Krakowie zwraca się do pierwszego po drugiej wojnie Senatu Rzeczypospolitej z apelem i prośbą o publiczne uczczenie pamięci tych wszystkich Państwa poprzedników, senatorów i posłów ostatniego przed wojną parlamentu, którzy oddali swe życie wierni ideałom Polski Niepodległej.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#RomanCiesielski">Zdajemy sobie sprawę z ogromu prac, które w tej chwili piętrzą się przed Wysoką Izbą. Mimo to uważamy, że pamięć o tych ludziach nie powinna zaginąć. Losy ich, na ogół nieznane, często były dramatyczne i bohaterskie. Dla zilustrowania tej sprawy pozwalamy sobie dołączyć list córki jednego z nich, senatora Lachowicza. List ten przekazał nam jej zięć, członek NSZZ „Solidarność” w naszym Instytucie i pracownik, tego Instytutu.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#RomanCiesielski">Zarówno my, jak i środowisko związane z rodziną Lachowiczów gotowe jest w razie potrzeby do współdziałania w pracach dla uczczenia pamięci ostatnich senatorów i posłów II Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#RomanCiesielski">W imieniu NSZZ „Solidarność” w Instytucie Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego w Krakowie przewodnicząca Maria Rybicka”.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#RomanCiesielski">A teraz tekst listu, o którym tu mowa:</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#RomanCiesielski">„Mgr inż. Irena Bernaczek z domu Lachowicz, zamieszkała w Krakowie, ul. Urzędnicza 36.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#RomanCiesielski">Do Wysokiego Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#RomanCiesielski">Z przepełniającą serce radością oglądałam w telewizji pierwsze od 1939 roku posiedzenie polskiego Senatu. Było to dla mnie i dla mojej rodziny szczególne wydarzenie, ponieważ mój ojciec, lekarz, dr Wojciech Lachowicz był do wybuchu drugiej wojny światowej senatorem reprezentującym ziemię tarnopolsko-czortkowską, burmistrzem i naczelnym lekarzem Czortkowa. Podzielił on los wielu przedstawicieli polskiej inteligencji. Niedługo po rozpoczęciu 17 września 1939 r. wojny polsko-bolszewickiej i po wtargnięciu w granice naszego kraju hord sowieckich został zaaresztowany i uwięziony. Jedynie w wyniku usilnych starań tamtejszej ludności, dla której był dobroczyńcą, a nawet wstawiennictwa się za nim tamtejszych Żydów-komunistów został z więzienia po około 1 roku wypuszczony. Był to już fizyczny i psychiczny wrak człowieka. Uwięziona wtenczas pozostała polska inteligencja została bestialsko wymordowana.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#RomanCiesielski">Swojej działalności jako prawy Polak i senator Rzeczypospolitej nie zaprzestał jednak do ostatnich swoich chwil. Po wkroczeniu Niemców w 1941 r. uratował od śmierci 4-osobową rodzinę lekarza żydowskiego, transportowaną na rozstrzelanie. Dostał za to pośmiertnie z Instytutu Yad Vashem dyplom honorowy oraz medal.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#RomanCiesielski">W roku 1943 został uprowadzony ze swojego domu w Jagielnicy przez uzbrojoną bandę bolszewicko-ukraińską i prawdopodobnie wywieziony do któregoś z obozów koncentracyjnych na Sybirze lub zamordowany zaraz po uprowadzeniu. Ślad po nim zaginął.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#RomanCiesielski">Podobny los kończący się bestialskim morderstwem psychicznym i fizycznym lub oboma łącznie spotkał i innych senatorów i posłów z ostatniego parlamentu II Rzeczypospolitej Polskiej, brutalnie unicestwionego przez faszystowskie Niemcy i komunistyczną Rosję Sowiecką.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#RomanCiesielski">Niech wolno mi będzie razem z rodziną, jako córce zamordowanego senatora II Rzeczypospolitej, dra Wojciecha Lachowicza, skierować apel do obecnego Wysokiego Senatu o jak najszybsze uczczenie z trybuny senatorskiej pamięci pomordowanych, zaginionych lub prześladowanych senatorów i posłów II Rzeczypospolitej, tym bardziej, że byli to Państwa bezpośredni poprzednicy.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#RomanCiesielski">Pragnę również poinformować Wysoki Senat, że przed paroma dniami otrzymałam od krakowskich plastyków zapewnienie, że są oni gotowi wykonać stosowną tablicę pamiątkową do umieszczenia na gmachu naszego parlamentu. Na tablicy tej byliby wymienieni wszyscy członkowie Senatu i Sejmu II Rzeczypospolitej, którzy ponieśli śmierć z rąk okupantów.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#RomanCiesielski">Liczę na poparcie tak prestiżowej i godnej najwyższego uhonorowania i uczczenia sprawy. Łączę życzenia Domyślności i wielu sukcesów. Z poważaniem I. Bernaczek wraz z rodziną”.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#RomanCiesielski">Przeczytałem tekst listu in extenso. Otrzymałem w załączeniu kserokopię wyciągu metrykalnego dotyczącego zamordowania Senatora Lachowicza oraz kserokopię dokumentu wydanego przez Yad Vashem w Jerozolimie, w którym podano w języku hebrajskim i w języku francuskim podziękowanie za uratowanie rodziny żydowskiej, oraz medal, który się tu nazywa po francusku Medaille des Justes parmi les Nations, to jest chyba Sprawiedliwego wśród Narodów.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#RomanCiesielski">A teraz kilka słów komentarza i moje wnioski. Rzeczywiście my, tu w Senacie, mamy bardzo wiele innych ważnych, aktualnych spraw, które musimy podjąć; przed chwilą była o nich mowa. Ale jesteśmy przed rocznicą pięćdziesięciolecia wybuchu wojny, drugiej wojny światowej, w której większość z nas już w jakiś sposób uczestniczyła. I w tej chwili, może po raz pierwszy od wielu, wielu lat możemy mówić o sprawach wojny, o sprawach losów Polaków pełnym głosem. Sprawy te są, w moim przekonaniu, bardzo ważne. Są to sprawy tradycji narodowej, a w szczególności tradycji polskiego parlamentu, parlamentu, którego my jesteśmy w tej chwili członkami i którego tradycje kontynuujemy i budujemy.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#RomanCiesielski">A oto teksty wniosków.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#RomanCiesielski">Pierwszy, uczcić chwilą ciszy na dzisiejszym zebraniu pamięć członków polskiego parlamentu, Senatu i Sejmu, z roku 1939, którzy zginęli lub byli represjonowani przez okupantów.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#RomanCiesielski">Drugi, powierzyć Prezydium Senatu prośbę o rozważenie inicjatywy prześledzenia wojennych losów członków parlamentu polskiego z roku 1939 i przedstawienia tych losów do publicznej wiadomości jako części historii polskiego parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#RomanCiesielski">I trzeci, podjąć inicjatywę umieszczenia w gmachu Sejmu tablicy pamiątkowej z nazwiskami tych członków parlamentu polskiego z roku 1939, którzy zmarli w wyniku represyjnych działań okupantów. Skorzystać z propozycji krakowskich plastyków, którzy chcą społecznie przygotować projekt wstępny takiej tablicy pamiątkowej. Inicjatywą tą może kierować, mam taką deklarację, krakowska artystka, pani Izabella Delekta-Wicińska.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#RomanCiesielski">To są te wnioski. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś w tej sprawie? Proszę bardzo, pan Marszałek Wielowieyski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ze wzruszeniem wysłuchałem propozycji pana senatora Ciesielskiego, chociażby z tego powodu, że mój rodzony stryj był członkiem parlamentu w 1939 r. Jednakże chciałem trochę poszerzyć ten wniosek, jeśli chodzi zarówno o potraktowanie tej sprawy dzisiaj, jak i o wnioski dotyczące np. tablicy; w każdym razie upamiętnienia i wspomnienia członków parlamentu polskiego z okresu międzywojennego. Nie ograniczajmy tego do parlamentu z roku 1939, ale uwzględnijmy tutaj wszystkie Sejmy i Senaty od pierwszego ustawodawczego Sejmu z roku 1919 do Sejmu i Senatu z roku 1939.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę bardzo, Pan Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RyszardJuszkiewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wysoki Senacie! Przypominam moje nazwisko: Ryszard Juszkiewicz, ziemia mławska, woj. ciechanowskie. Akcentuję tym razem województwo ciechanowskie, gdyż miałem kłopoty, kiedy wróciłem w teren, że nie podałem tego, że jestem z województwa ciechanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#RyszardJuszkiewicz">Moje wnioski korespondują z wnioskiem pana senatora, który mówił o losach i konieczności przypomnienia członków parlamentu przedwojennego. Wydaje mi się, że mimo iż sprawą numer jeden jest nasza gospodarka, która się wali, nie należy zapominać również i o tym, że nie samym chlebem człowiek żyje. Chwila jest osobliwa. Właśnie zbliża się pięćdziesiąta rocznica wybuchu wojny i w związku z tym mam takie dwa wnioski.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#RyszardJuszkiewicz">Jeden to jest projekt zwrócenia się z pismem do Bundesratu RFN. Treść jego jest następująca: „W związku ze zbliżaniem się pięćdziesiątej rocznicy rozpoczęcia drugiej wojny światowej, będącej jednocześnie rocznicą napaści wojsk hitlerowskich na Polskę, apelujemy o wydanie oświadczenia potępiającego nie zawinioną przez nas, Polaków, agresję, która dotychczas, mimo licznych aktów prawnych, jakie zawarły nasze państwa, nie została potępiona zarówno w płaszczyźnie prawa międzynarodowego, jak też ponadczasowych norm moralnych.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#RyszardJuszkiewicz">Na takie oświadczenie naród polski, doświadczony tak boleśnie przez Trzecią Rzeszę Niemiecką, czeka od wielu lat. Wierzymy, że jego treść oczyści w jakimś stopniu atmosferę podejrzeń, nieufności i niechęci między naszymi narodami, co dobrze zaowocuje w stosunkach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#RyszardJuszkiewicz">Zdajemy sobie sprawę z tego, że w wyniku drugiej wojny światowej oraz jej następstw głębokie straty poniósł również naród niemiecki. Straty te, a nawet krzywdy, widzimy i bolejemy, że tak się stało. Nie umniejszając ich pamiętamy jednak, że były one następstwem napaści na nasz kraj 50 lat temu i rozpętania drugiej wojny światowej przez niemiecką armię Wehrmacht, Luft-Waffe, Kriegsmarine.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#RyszardJuszkiewicz">Pamięć o poległych w walkach, zamordowanych w obozach i podczas robót przymusowych wymaga od nas wołania o sprawiedliwość. Narodowi polskiemu należy się satysfakcja za bezmiar cierpień, za morze naszej krwi niewinnej, za zniszczenie majątku narodowego, za masakrę dokonaną rękami armii i policji niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#RyszardJuszkiewicz">Oczekujemy ze strony niemieckiej na słowa »przepraszamy, żałujemy.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#RyszardJuszkiewicz">Gwoli sprawiedliwości, proszę państwa, zaprojektowałem jednocześnie apel do Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, wszak druga wojna światowa to nie była tylko wojna z Niemcami, jak wiemy. Treść jego jest następująca:</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#RyszardJuszkiewicz">„Zbliża się pięćdziesiąta rocznica napaści na I Polskę przez wojska radzieckie 17 września 1939 r. Rocznica rozpoczęcia procesu, który doprowadził do unicestwienia w 1940 roku kilkunastu tysięcy oficerów polskich oraz od 1,5 miliona do 1,8 miliona obywateli polskich.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#RyszardJuszkiewicz">Apelujemy o uznanie przez najwyższe władze radzieckie tego faktu za bezprawny i niezgodny z prawem międzynarodowym, a także stanowiący naruszenie podstawowych norm moralnych leżących u podstaw funkcjonowania cywilizowanych narodów.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#RyszardJuszkiewicz">Milczenie o tych faktach przez pół wieku, względnie mówienie o nich w sposób niezgodny z prawdą, nie pomoże w wyjściu z impasu. Pragniemy, aby wreszcie po tylu latach powiedziano wprost naszemu narodowi, że został napadnięty przez Związek Radziecki, z którym nie byliśmy wówczas w stanie wojny. W naszej cywilizacji w przypadku ujawnienia prawdy o własnej nieprawości i zbrodni mówi się: przepraszamy, żałujemy. Na takie słowa naród polski czeka już zbyt długo. Śmierć milionów obywateli polskich poległych w okresie drugiej wojny światowej, kolosalne zniszczenia majątku narodowego, jak też poczucie krzywdy domagają się dania nam satysfakcji, która spowoduje — jak sądzimy — oczyszczenie atmosfery w stosunkach między naszymi narodami.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#RyszardJuszkiewicz">Razem i Polska, i Związek Radziecki przeżywamy dziś ciężkie, a jednocześnie historyczne chwile, które dotyczą wielu sfer naszej egzystencji, głównie materialnej. Nie należy jednak zapominać o symbolach pamięci i o tych, którzy w wyniku zbrodniczych decyzji Stalina i jego ekipy zginęli wówczas, we wrześniu 1939 r., i nie tylko wtedy”.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#RyszardJuszkiewicz">Ktoś mógłby w tym miejscu powiedzieć, że to może niepotrzebne, bo przecież toczy się w tej chwili dyskusja, mamy komisję historyków, która wyjaśnia na przykład sprawę Katynia. Zwracam jednak uwagę, że to nie jest to, na co czeka naród polski. Naród polski jest, w moim pojęciu, zdenerwowany tym przeciąganiem się procesu dochodzenia do prawdy, która jest znana wszystkim Polakom. Komisja ta ponadto nie jest komisją, która stanowi odbicie opinii wszystkich historyków polskich. Jest to komisja partyjna; podkreślam to. I, co za tym idzie, należy w inny sposób przejąć inicjatywę.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#RyszardJuszkiewicz">Bez względu na to, jaki to może mieć oddźwięk, uważam, że zwrócenie się właśnie przez Senat Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyspieszy wiele procesów. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejStelmachowski">Tak. Czy ktoś chciałby jeszcze w sprawach obu? Proszę bardzo, Pan Senator Lipski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanJózefLipski">Panie Marszałku! Koledzy Senatorowie! Wnioski są bliskie naszemu sercu. Myślę, że nikt nie czuje tutaj niechęci wobec tego rodzaju wniosków. I prawdopodobnie Chcielibyśmy wszyscy poprzeć wnioskodawcę. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz tyczącą tego pierwszego odcinka, mianowicie niemieckiego. Proponowałbym, żeby nim poczynimy jakiekolwiek kroki w tej sprawie, dokładnie się poinformować, jakie są zamiary związane z rocznicą 1 września w Niemczech. Jeżeli tam są jakiekolwiek zamiary wystąpienia w tej sprawie w sposób, że tak powiem, ludzki i honorowy, nie byłoby zbyt zręcznie, żebyśmy my uprzedzili to robiąc wrażenie, iż coś zostało tutaj wymuszone. Po prostu proponuję, by uprzednio zdobyć informację. Nie jest to niemożliwe. W kraju demokratycznym, jakim są Zachodnie Niemcy, przygotowania do tego rodzaju obchodów na pewno nie są otoczone żadną tajemnicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZofiaKuratowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja chciałam poprzeć bardzo wniosek pana senatora Lipskiego, ażebyśmy wstrzymali się, na razie oczywiście, z obydwoma pismami, bo są one ze sobą dość ściśle powiązane, choćby datami oraz faktami. I zgadzając się całkowicie z argumentacją przedstawioną tu przez senatora Juszkiewicza, w szczególności z argumentacją dotyczącą drugiego apelu, który dotyczy sprawy zbrodni popełnionych czy to przez wojska, czy też przez sam reżim stalinowski w Polsce. Wnoszę o to, ażebyśmy tę sprawę na razie odłożyli. Nie żebyśmy ją odłożyli nie do załatwienia, czy do zapomnienia. Wręcz przeciwnie, do dokładnego przemyślenia, do poczekania rzeczywiście na te informacje, o których senator Lipski powiedział.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ZofiaKuratowska">Z tego, co mi wiadomo, nasza komisja zagraniczna miała w planie uchwalenie oświadczenia dotyczącego stosunków niemiecko-polskich, które w ostatnim okresie pogorszyły się tak bardzo, jak nie było to od wielu lat. Sprawa jest delikatna, co nie znaczy, że mamy w jakiś sposób zamazywać naszą wspólną przeszłość, zarówno polsko-niemiecką, jak i polsko-radziecką. Ale wydaje mi się, że nie należy tego robić pospiesznie. Do 1 września mamy jeszcze trochę czasu, wiemy już, że Senat będzie nadal pracował, że nie zawiesi swojej działalności i spotka się jeszcze pewnie nie raz do tego czasu. I wtedy będziemy mogli jeszcze raz tę sprawę rozważyć po dokładnym zbadaniu wszystkich danych dotyczących głównie Niemiec, bo nie sądzę, żeby jeśli chodzi o Związek Radziecki coś nowego się tu pojawiło. Zgadzam się całkowicie z tym, co pan senator mówił o tej komisji, do której nikt z nas zaufania mieć nie może. No, ale sprawy są związane ze sobą i związane jakby z datami.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#ZofiaKuratowska">Czyli wnoszę o odłożenie dalszej debaty na ten temat na następne posiedzenie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Pan Senator, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WalerianPiotrowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Senator Walerian Piotrowski. Przyłączam się do myśli wypowiedzianej przez panią senator Kuratowską. Uważam, że powinniśmy ten wniosek skierować do Komisji Spraw Zagranicznych z zadaniem opracowania pewnego oświadczenia czy manifestu ogłoszonego w imieniu narodu polskiego z okazji pięćdziesięciolecia wybuchu drugiej wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WalerianPiotrowski">Sądzę, że w tym manifeście nie powinno być żadnych żądań zmierzających do skłonienia adresatów do składania oświadczeń i deklaracji zawierających w swej treści przeproszenie. Myślę, że tego rodzaju żądania nie odniosłyby pozytywnych skutków. Natomiast mamy pełną możliwość, by w tego rodzaju oświadczeniu wyłożyć naszą filozofię dziejów i by otworzyć przestrzeń dla budowania mostów przyjaźni w przyszłości, by poszerzyć nasze drzwi do wejścia do Europy.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WalerianPiotrowski">Jeżeli państwo zaaprobują ten wniosek, to Chciałbym zgłosić wniosek formalny o skierowanie sprawy do Komisji Spraw Zagranicznych, która zajęłaby się przygotowaniem tego rodzaju oświadczenia — treść może być jeszcze różna — i przedstawiła w stosownym czasie wyniki swoich prac plenarnemu posiedzeniu Senatu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Rozumiem, że wnioskodawca, Pan Senator Juszkiewicz, chyba nie będzie miał nic przeciwko temu; nie byłoby dobrze, gdybyśmy tu robili jakieś głosowania. Rozumiem wobec tego, że wobec zgody wnioskodawcy kierujemy sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejStelmachowski">Natomiast co się tyczy pierwszego wniosku, nie wiem, jakie jest państwa odczucie, ale, moim zdaniem, sprawa jest bezsporna i chyba moglibyśmy przyjąć wnioski senatora Ciesielskiego, zwłaszcza gdy chodzi o wniosek rozszerzony przez pana marszałka Wielowieyskiego. Rozumiem, że chodzi tu o wszystkich parlamentarzystów polskich, którzy zginęli. Pozwolę sobie tylko przywołać pamięć chociażby Marszałka Sejmu Rataja, który był przecież z tego powodu rozstrzelany w pobliskich Palmirach. Wydaje mi się, że byłby to piękny gest. Rozumiem, że zwłaszcza gdy chodzi o tablicę, trzeba by się porozumieć z Sejmem.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#AndrzejStelmachowski">Czy byłaby zgoda na taki modus procedendi; jeżeli nie byłoby innych głosów, to minutą milczenia uczcilibyśmy pamięć zaraz, natomiast zwrócilibyśmy się do Sejmu z inicjatywą wspólnego uczczenia pamięci w inny, bardziej zmaterializowany sposób.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#AndrzejStelmachowski">Czy można uważać, że jest consensus, czy nie ma innych zdań?</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#AndrzejStelmachowski">Jeżeli tak, to prosiłbym o powstanie i uczczenie chwilą ciszy parlamentarzystów polskich, którzy zginęli w związku z działaniami w czasie drugiej wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#komentarz">(Wszyscy wstają — chwila ciszy.)</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#AndrzejStelmachowski">Nie ma innych wniosków na dzisiaj? Jeżeli nie, to w takim razie zarządzam przerwę w obradach do jutra, to jest do dnia 29 lipca, godz. 10. Jest to dalszy ciąg naszych obrad. Mamy na porządku dziennym debatę w sprawie samorządu terytorialnego. Jest tylko prośba porządkowa, żeby osoby, które zechcą zabrać głos, zechciałby może na karteczkach już teraz, przynajmniej niektóre z nich, zgłosić się, abyśmy mieli już pewien zasób pierwszych głosów, które będzie można uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#AndrzejStelmachowski">Komunikat drugi. Po zamknięciu dzisiejszych obrad, może po kwadransowej przerwie na papierosa, o siódmej będzie dalszy ciąg posiedzenia naszego Klubu Parlamentarnego w tej sali, w której się odbywało poprzednie posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#AndrzejStelmachowski">Zarządzam przerwę w obradach. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godziny 21 minut 00)</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godzinie 10 minut 00)</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy Marszałek Senatu Andrzej Stelmachowski)</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę Państwa, wznawiam posiedzenie Senatu. Na sekretarzy chciałbym powołać Senatorów: Krzysztofa Pawłowskiego i Jerzego Stępnia. Proszę bardzo Panów Senatorów.</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#AndrzejStelmachowski">Jest jednocześnie prośba, żeby mówcy zechcieli przekazywać karteczki panu senatorowi Jerzemu Stępniowi i on już będzie pilnował tych zgłoszeń. To nam ułatwi również ze względów protokolarnych prowadzenie obrad.</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#AndrzejStelmachowski">Jak wczoraj uchwalił Wysoki Senat, w dniu dzisiejszym mamy na porządku dziennym punkt trzeci dotyczący debaty nad sprawami samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#AndrzejStelmachowski">Chciałbym tylko krótko przypomnieć, że w ten sposób zaczynamy merytoryczne obrady Senatu. Zaczynamy od pewnego tryptyku, od pewnych problemów natury ustrojowej i właśnie samorząd terytorialny ma być zapoczątkowaniem, potem będziemy mieli sprawy gospodarcze, akurat najbardziej bolące w dzisiejszych czasach, to znaczy sprawę rolnictwa i wyżywienia, o czym będziemy mówili w poniedziałek, no i wreszcie coś dla człowieka, a więc sprawy służby zdrowia, o czym będziemy mówili we wtorek.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#AndrzejStelmachowski">Tezy na temat ustroju prawnego samorządu terytorialnego zostały paniom i panom senatorom doręczone. Tym niemniej prosiłbym Pana Senatora Jerzego Regulskiego, przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego, o wprowadzenie do dyskusji. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzyRegulski">Jerzy Regulski, senator województwa jeleniogórskiego. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Autentyczny samorząd miast i gmin jest pilną koniecznością. Jest to warunek przeprowadzenia pełnej, kompleksowej reformy naszego kraju. Domagali się tego nasi wyborcy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JerzyRegulski">Dzisiejsza debata rozpoczyna proces realizacji ich postulatów. Nasze wsie, nasze miasta są w krytycznej sytuacji. Ich katastrofalny stan — dekapitalizacja zasobów mieszkaniowych, zawodność infrastruktury, zniszczenie środowiska i mienia państwowego — jest skutkiem działania 40-letniego scentralizowanego biurokratycznego systemu, w którym politykę stawiano ponad podstawowe prawa ekonomii.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JerzyRegulski">Moi wyborcy wielokrotnie powtarzali, że nie jest prawdą, iż w Polsce pieniędzy nie ma. One są, tylko są marnotrawione. I wskazywano mi dziesiątki przykładów konkretnego marnotrawienia mienia państwowego przez niekompetencje, przez arogancję, przez prywatę, przez brak kontroli społecznej.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#JerzyRegulski">Na pewno panie i panowie senatorowie w swoich okręgach wyborczych mieli okazję zapoznać się z tego typu przykładami.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#JerzyRegulski">Według badań Centralnego Ośrodka Badań Opinii Społecznej opublikowanych kilka miesięcy temu wynika, że jedynie co czwarty Polak wierzy, iż terenowe organy administracji państwowej nie biorą łapówek za wykonywanie swoich obowiązków służbowych. Jest to skutek braku kontroli społecznej. I dlatego niezbędne jest w możliwie jak najkrótszym czasie wprowadzenie rzeczywistego, autentycznego samorządu miast i gmin, aby społeczności lokalne mogły wziąć własne sprawy we własne ręce. I tego się domagamy.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#JerzyRegulski">Wprowadzenie samorządu terytorialnego jest konieczne z wielu przyczyn. Przede wszystkim z przyczyn politycznych. Odtworzenie samorządu jest niezbędnym krokiem w kierunku demokratycznego państwa. Bez demokracji lokalnej nie może być demokracji ogólnokrajowej.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#JerzyRegulski">Względy społeczne to konieczność organizowania się społeczeństw nie tylko wokół miejsca pracy, ale również wokół miejsca zamieszkania, to wyzwalanie inicjatyw społecznych, tworzenie więzi sąsiedzkich.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#JerzyRegulski">Względy gospodarcze wynikające z prawdy, że nie ma gospodarności bez kontroli społecznej. I wyłączenie jakichkolwiek organów państwa, czy rządzących w państwie, spod kontroli społecznej musi prowadzić do patologii, do marnotrawienia mienia, do niszczenia rozwoju gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#JerzyRegulski">I wreszcie względy ekologiczne. Ochrona środowiska nie jest możliwa bez aktywnego uczestnictwa ludności we władzach terenowych, bez rzeczywistego kontrolowania przez ludność tego, co się dzieje w ich bezpośrednim otoczeniu.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#JerzyRegulski">Od dziesięciu lat opozycja polska domaga się pełnej reformy samorządu terytorialnego i od dziesięciu lat napotykaliśmy na opór ze strony władz.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#JerzyRegulski">Ustawa z roku 1983, podjęta wbrew opinii wszystkich kompetentnych gremiów naukowych i społecznych, wbrew opinii Kościoła (Prymas w osobistym liście protestował przeciwko tym ustaleniom), utrwaliła system stworzony w okresie stalinowskim przez ustawę z 1950 roku, w którym zlikwidowano samorządy miast, upaństwowiono mienie komunalne, a wybrane rady wmontowano w hierarchiczny system rad po to, aby pozbawić je autentyczności.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#JerzyRegulski">Modyfikacje z roku zeszłego, modyfikacje ustaw, to próby, jak my określamy, cerowania rozpadającego się systemu. Stopień nielogiczności tego systemu ma odbicie m.in. w tym, że ustawę, uchwaloną w czerwcu ubiegłego roku, która miała zacząć obowiązywać w styczniu tego roku, już w grudniu, a więc przed wejściem w życie, rząd postanowił zmodyfikować. Ustawa o mieniu komunalnym, która została, na szczęście, odrzucona przez Sejm poprzedniej kadencji, wnosiła szereg istotnych zmian do tych ustaw, które funkcjonowały jedynie trzy miesiące.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#JerzyRegulski">Tego systemu już dalej reperować nie można, trzeba opracować nowy ustrój samorządu terytorialnego. Trzeba sobie jednak zadać pytanie, dlaczego do tej pory władza tak się opierała zmianom. Widzimy tu kilka kategorii barier.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#JerzyRegulski">Pierwsza to bariera ideologiczna. Dzisiaj już wiadomo, że to jest pseudoideologia. To, zasada jednolitej władzy państwowej. Państwo miało być państwem wszechogarniającym, zastępującym myślenie i działanie poszczególnego obywatela. To zasada, która upoważniała rady wyższego rzędu, z Radą Państwa na czele, do ingerowania bezpośrednio w uprawnienia wybranych rad szczebla podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#JerzyRegulski">Druga bariera to sposób sprawowania władzy przez partię. W swoim wprowadzeniu do dyskusji przy „okrągłym stole” w zespole do spraw samorządu terytorialnego zwróciłem uwagę, że praktycznie w co drugim czy w co trzecim numerze „Trybuny Ludu” mamy przykłady tego, co redakcja tej gazety uważa za dowód aktywności partii. A więc bezpośrednie ingerowanie pierwszych sekretarzy w kompetencje władz miejskich, podejmowanie decyzji zastrzeżonych ustawowo jako uprawnienia władz administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#JerzyRegulski">Nasi wyborcy wielokrotnie pytali, kto rządzi ich miastami i gminami, pierwsi sekretarze czy naczelnicy? Mówili, że rządzą sekretarze, ale naczelnik odpowiada. My chcemy, aby ten kto rządzi nie był wyłączony spod kontroli społecznej i aby odpowiadał przed społeczeństwem. Nie może być tutaj rozdwojenia.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#JerzyRegulski">Trzecia bariera to obawa władzy przed demokracją, obawa przed tym, że ludzie, którzy się będą jednoczyć, będą z natury rzeczy antysocjalistyczni. Nie jest naszą winą, że w Polsce ludzie nie lubią socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#JerzyRegulski">A więc jeśli socjalizm jest właściwym ustrojem dla społeczeństwa polskiego, to nie trzeba się bać poparcia ludzi, a jeśli jest niedobrym, to trzeba go zmienić.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#JerzyRegulski">Czwarta bariera to hegemonia administracji. W ciągu 40 lat istnienia samorządów terytorialnych administracja sukcesywnie uniezależniała się od władz wybieralnych, działając w ramach zhierarchizowanej piramidy administracji państwowej. Opór administracji jest istotnym elementem, który trzeba brać pod uwagę. Trzeba przekonać pracowników administracji, aby się włączyli do nowego nurtu, trzeba ich przekonać, że tak dalej działać nie można, że nie są wyłączeni spod kontroli społecznej.</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#JerzyRegulski">I wreszcie rzecz najtrudniejsza to lokalne grupowe interesy, te układy mafijne, które jak rak przenikają tkankę, zdrową tkankę polskiego społeczeństwa. Te układy nie lubią być kontrolowane przez społeczeństwo, ale muszą zrozumieć, że będą.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#JerzyRegulski">Dlatego mimo tych barier musimy podjąć próbę stworzenia rzeczywistego samorządu i podjąć ją szybko. W ostatnich dniach „Trybuna Ludu” usiłuje nas przekonać, że nie należy się spieszyć ze zmianami, że trzeba jeszcze poczekać, że a nuż te ostatnie modyfikacje ustawy się sprawdzą.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#JerzyRegulski">Otóż nasza Komisja jest zdania, że czekać nie można. Ten system nie sprawdził się przez 40 już lat i chyba nie warto czekać jeszcze parę miesięcy. Nie możemy czekać. Ludzie tego nie chcą. Ludzie chcą wziąć własne sprawy we własne ręce i my musimy im to umożliwić. Samorząd to rządzenie się samemu, samorząd. I państwo musi być tak zorganizowane, aby ludzie mieli prawo z tego, z tych możliwości, korzystać.</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#JerzyRegulski">Wysoki Senacie! Komisja Samorządu Terytorialnego przedkłada pod debatę założenia ustroju prawnego samorządu terytorialnego. Wnosi, aby te założenia stanowiły podstawę dalszych działań legislacyjnych, żeby rozpoczęły proces legislacyjny zakończony inicjatywą ustawodawczą Senatu w sprawie stworzenia nowego ustroju, nowego ładu zarządu miast i wsi.</u>
          <u xml:id="u-47.23" who="#JerzyRegulski">Przedstawiony dokument określa generalne kierunki w oparciu o ustalenia „okrągłego stołu”. Oczywiste jest, że zawiera on to, cośmy ze stroną rządową uzgodnili oraz te nasze poglądy, które wówczas zostały przez stronę rządową odrzucone. Uważamy jednak, że w ciągu tych kilku ostatnich miesięcy nastąpił nowy fakt polityczny: ludność kraju miała możność przedstawienia swoich poglądów w wyborach i jesteśmy uprawnieni do żądania po raz wtóry, aby nasze postulaty były zrealizowane tym razem w sposób całościowy.</u>
          <u xml:id="u-47.24" who="#JerzyRegulski">Samorząd terytorialny, samorząd miast i wsi, jest związkiem zrzeszającym, na mocy ustawy, mieszkańców danego obszaru. A więc jest to związek, który łączy ludzi po to, aby realizowali własne sprawy własnymi rękami. Ale warunkiem faktycznego istnienia samorządu jest, oczywiście, dysponowanie przez każdego z tych mieszkańców pełnią praw obywatelskich i gospodarczych. Samorząd może być związkiem tylko wolnych ludzi. Ludzi, którzy nie są ograniczani w swoich podstawowych prawach.</u>
          <u xml:id="u-47.25" who="#JerzyRegulski">Tak rozumiane samorządy miast i wsi są samodzielnymi jednostkami działających w ramach struktur państwa, ale jednostkami odrębnymi od administracji państwowej, tak jak inne związki czy stowarzyszenia. A więc odrzucamy zasadę hierarchicznego podporządkowania. Sfera odpowiedzialności rządu i jego administracji jest sferą odpowiedzialności samorządowej. Jest oczywiste, że rady jako organy przedstawicielskie samorządu nie mogą jednocześnie reprezentować władzy państwowej. Zasada tzw. jednolitej władzy państwowej, pochodząca z lat pięćdziesiątych, musi być ostatecznie odrzucona. Musi zniknąć zapis konstytucyjny mówiący o tym, że Prezydent sprawuje nadzór nad radami narodowymi. Nie widzimy podstaw istnienia tego zapisu. Odrzucamy zasadę hierarchiczności i budowania piramidy, która służy tylko temu, aby centrum mogło kontrolować ludzi i organy społeczne.</u>
          <u xml:id="u-47.26" who="#JerzyRegulski">Żadne partie polityczne nie mogą w sposób władczy ingerować w działalność samorządu. Programy polityczne mogą być reprezentowane jedynie przez członków partii i stronnictw, którzy w wolnych wyborach zostaną wybrani radnymi. Wybory muszą być oczywiście wolne, demokratyczne, tak aby rady w pełni reprezentowały lokalne społeczności.</u>
          <u xml:id="u-47.27" who="#JerzyRegulski">Oczywiście rady i samorządy nie są zawieszone w próżni. Działają w ramach struktur państwa. Muszą więc być podporządkowane interesom państwa jako całości, interesom narodu jako całości. Ale te ograniczenia nie mogą być określane w sposób dyrektywny woluntarystycznymi decyzjami administracji państwowej. Mogą być określone tylko w drodze ustaw. Ustaw określających to, czego radom robić nie wolno.</u>
          <u xml:id="u-47.28" who="#JerzyRegulski">Podstawowym elementem, który należy wprowadzić w możliwie szybkim czasie, jest właśnie samorząd miast i gmin na szczeblu podstawowym. Miasta i gminy powinny stać się jednostkami w pełni samorządowymi, powinny być podmiotami prawa publicznego i prawa cywilnego. Kompetencje samorządów muszą być określone jednoznacznie i wyłącznie. Należy określić procedury niezbędnego nadzoru. Żadne ciało społeczne nie może być wyłączone spod kontroli. Musi więc istnieć też nadzór nad działalnością rad. Ale muszą być określone w drodze konstytucyjnej lub w drodze ustaw i dotyczyć jedynie zgodności działań rady z przepisami prawa, a więc legalności podejmowanych decyzji, a nie celowości. Odrzucamy istniejący dotychczas zapis, że działalność rad musi być zgodna z bieżącą linią polityki państwa.</u>
          <u xml:id="u-47.29" who="#JerzyRegulski">Samorządy muszą posiadać własne organy wykonawcze. Obecnie naczelnicy i ich urzędy są urzędami państwowymi. Chociaż naczelnik jest wybierany i może być odwoływany przez radę narodową, formalną podstawą jego działalności jest nominacja wojewody. Naczelnik podlega pragmatyce urzędników państwowych. A więc nie można mówić, że istnieje samorząd, jeśli jego organem wykonawczym jest urzędnik państwowy zależny od innych sił.</u>
          <u xml:id="u-47.30" who="#JerzyRegulski">Domagamy się i nadal będziemy się domagać, aby administracja państwowa szczebla podstawowego stała się administracją komunalną, nie podporządkowaną administracji państwowej. Władze lokalne same powinny określać swoje struktury organizacyjne i swoje formy instytucjonalne. Pracownicy komunalni powinni być angażowani wyłącznie na podstawie decyzji rady miejskiej lub gminnej.</u>
          <u xml:id="u-47.31" who="#JerzyRegulski">I znowu się odwołam do tego, co mi mówili nasi wyborcy. Ich rozumowanie było niesłychanie proste. Naczelnik i urzędnicy gminni biorą pieniądze na swoje pensje z budżetów gminnych, a ten budżet to są podatki płacone przez ludność. A więc mówiono mi wprost: oni biorą nasze pieniądze. My chcemy, aby oni nam pomagali, a nie rządzili nami. My nie chcemy wynajmować tych, którzy biorą nasze pieniądze i mają nas tu jedynie nadzorować oraz nami rządzić. Jest to tak proste rozumowanie, że chyba nie potrzeba go dowodzić, nie podlega też żadnej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-47.32" who="#JerzyRegulski">Samorządy jako osoby prawne muszą posiadać własne mienie, grunty, budynki, prawa majątkowe, środki finansowe itd. I w ramach obowiązujących ustaw muszą mieć prawo nimi obracać: kupować, sprzedawać, uczestniczyć w obrocie cywilnoprawnym.</u>
          <u xml:id="u-47.33" who="#JerzyRegulski">Integralną częścią prawnego ustroju jest gospodarka finansowa. Samorządy muszą posiadać prawo samodzielnego decydowania o wykorzystywaniu środków pieniężnych. System finansowy musi być stabilny; można gospodarować tylko wtedy, kiedy się wie, czym się będzie gospodarować. Musi być wyłączony spod woluntarystycznych decyzji administracji wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-47.34" who="#JerzyRegulski">Nie można liczyć na finansową samowystarczalność wszystkich gmin. Trzeba więc ustalić system dotacji wyrównawczych, wyrównujących zróżnicowanie warunków pomiędzy poszczególnymi gminami wynikające z położenia, warunków geograficznych, klimatycznych, rozwoju gospodarczego, stopnia urbanizacji itd. Ale te dotacje, tak jak w całym zachodnim świecie, muszą być oparte na kryteriach obiektywnych i muszą być przydzielane gminom bezpośrednio z budżetu państwa, z Ministerstwa Finansów, z wyłączeniem ogniwa pośredniego, które tą drogą usiłuje przejmować władzę i kontrolę nad działalnością lokalną.</u>
          <u xml:id="u-47.35" who="#JerzyRegulski">Uważamy, że gospodarkę budżetową powinien kontrolować organ fachowy złożony z przedstawicieli państwa i samorządu, a nie jedynie administracja wojewódzka. Powinniśmy nawiązywać do dobrych tradycji międzykomunalnych związków rewizyjnych, które istniały w przedwojennej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-47.36" who="#JerzyRegulski">Wreszcie samorząd powinien mieć zapewnioną opiekę sądową, mieć prawo zaskarżania administracyjnych decyzji administracji państwowej naruszających interesy gminy. Sąd powinien mieć prawo rozstrzygania sporów między administracją państwową a lokalnymi samorządami.</u>
          <u xml:id="u-47.37" who="#JerzyRegulski">Wysoka Izbo! Sprawa województw i ich roli jest specjalnym problemem. Rząd zaproponował kilka miesięcy temu ustawę o mieniu komunalnym, która na szczęście została odrzucona przez Sejm poprzedniej kadencji. Ta ustawa zakładała, że województwa uzyskują prawo własności, osobowość prawną, ale wojewoda nadal pozostaje urzędnikiem państwowym i reprezentantem rządu. Myśmy przy „okrągłym stole” odrzucili ten koncept, uważając, że jest to po prostu zmiana fasady, zmiana szyldów, bez zmiany istoty i treści.</u>
          <u xml:id="u-47.38" who="#JerzyRegulski">Stoimy na stanowisku, że zarząd wojewódzki wymaga innego modelu niż organizacja władz gminnych. W obecnej chwili nie można wprowadzać samorządu i prawa do posiadania własnego mienia, jeśli organ wykonawczy ma być organem państwowym. Nie wydaje się nam, aby w najbliższym czasie istniała możliwość zrobienia z wojewody urzędnika komunalnego. W obecnych warunkach, biorąc pod uwagę zakres jego działalności, powinien pozostać urzędnikiem państwowym, ale oznacza to, że powinien działać w imieniu i na rzecz państwa, że województwo nie powinno posiadać prawa własności ani osobowości prawnej.</u>
          <u xml:id="u-47.39" who="#JerzyRegulski">Natomiast województwo musi być poddane rzeczywistej kontroli społeczeństwa. Uważamy, że wojewódzkie rady powinny być tworzone w drodze wyborów pośrednich, a więc powinny się składać z delegatów miast i gmin. W ten sposób działalność wojewody byłaby poddana kontroli społecznej z punktu widzenia interesów lokalnych. Chodzi o to, żeby odrzucić sytuację, która jest dzisiaj, sytuację, w której wojewoda jest tym, który kontroluje, ogranicza swobodę czy w sposób władczy ingeruje w sprawy lokalne.</u>
          <u xml:id="u-47.40" who="#JerzyRegulski">Wojewoda musi być kontrolowany przez przedstawicieli szczebla podstawowego. Jesteśmy więc przeciwni temu, aby posiadał osobowość prawną i własność mienia. Uważamy, że w tej chwili uwłaszczenie województw usztywni ich rolę, utrudni proces decentralizacji. Województwa jako szczebel pośredni odgrywają tę samą złą rolę w procesie decentralizacji, jaką przy decentralizacji przemysłu odgrywały zjednoczenia. Szczebel pośredni przechwytuje władzę, ale nie po to, żeby przekazać ją niżej.</u>
          <u xml:id="u-47.41" who="#JerzyRegulski">Podstawową sprawą jest więc dokonanie podziału pomiędzy kompetencjami województw jako organów administracji działających w imieniu rządu a sferą samorządową. W niektórych dziedzinach sprawa ta jest prosta: wywóz śmieci, zaopatrzenie w wodę są to sprawy czysto lokalne i muszą być w gestii władz gmin i miast. Jeżeli wymagają one współpracy kilku miast czy gmin, to tworzy się związek międzykomunalny, który jest jednak tylko formą realizacji zadań, i nie zdejmuje odpowiedzialności z gminy czy miasta za realizację pewnych czynności. Natomiast w innych dziedzinach, jak np.: służba zdrowia czy oświata, podział kompetencji jest znacznie trudniejszy. Bowiem jednoznaczny podział na to, co jest interesem lokalnym, interesem społeczności lokalnej, który powinien być realizowany przez formy samorządowe, a co jest interesem ogólnopaństwowym, za który odpowiedzialny jest rząd i jego administracja, nie jest jednoznaczny.</u>
          <u xml:id="u-47.42" who="#JerzyRegulski">Można na przykład przyjąć, że oświata podstawowa powinna być w gestii lokalnej, tzn., że budynki szkół powinny być własnością gminy, że nauczyciele powinni być angażowani przez gminę. A jeszcze trzeba określić, jaki jest zakres praw kuratora jako urzędnika państwowego, co on ma prawo kontrolować. To trzeba określić ustawowo. On nie ma już wtedy praw władczego ingerowania w sposób działania poszczególnej szkoły. To samo jest w służbie zdrowia. Są to problemy trudne, wymagające przejrzenia wszystkich aktów prawa materialnego oraz zbadania funkcjonowania tych systemów i dokonania podziału odpowiedzialności przez poszczególne sfery.</u>
          <u xml:id="u-47.43" who="#JerzyRegulski">Sprawa tych związków, o których wspomniałem, związków międzykomunalnych, nabiera szczególnego znaczenia w przypadku zarządu aglomeracjami miejskimi, które z natury rzeczy łączą szereg gmin we wspólny, szerszy organizm funkcjonalny. Sprawa ta, wydaje się, wymaga jednak indywidualnych rozwiązań, indywidualnych studiów, ponieważ nie widzimy podstaw, aby na przykład województwo katowickie, najsilniej zurbanizowane w kraju, musiało być zarządzane w ten sam sposób, jak np. województwo chełmskie czy suwalskie. Każde ma swoje własne problemy i każde powinno tworzyć swoje własne struktury zarządu i odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-47.44" who="#JerzyRegulski">Szczególnym problemem będzie określenie statusu miasta Warszawy, Łodzi i Krakowa, które w chwili obecnej nie istnieją w sensie administracyjnym.</u>
          <u xml:id="u-47.45" who="#JerzyRegulski">Nie bardzo wiadomo dlaczego wojewoda warszawski nosi tytuł prezydenta miasta Warszawy. Przecież temu prezydentowi, czyli wojewodzie, podlegają prezydenci i naczelnicy gminni innych miast. Sprawa wymaga przemyślenia, spokojnego działania, szczegółowego rozpatrzenia. Uważamy jednak, że w przyszłości powinien powstać również ogólnokrajowy związek miast i gmin w celu reprezentowania interesów lokalnych wobec władz państwowych. Mamy również dobre tradycje Związku Miast Polskich działającego przed wojną. W chwili obecnej nie ma takiego kanału, który pozwoliłyby interesy lokalne przedstawiać władzom centralnym. Bo trudno powiedzieć, że wojewoda czy przewodniczący wojewódzkiej rady narodowej reprezentuje interesy gmin tego województwa. To są inne sprawy.</u>
          <u xml:id="u-47.46" who="#JerzyRegulski">Istotnym problemem jest również sprawa nadania właściwych ferm systemowi samorządu mieszkańców w sołectwach i na obszarach miejskich. Ten samorząd istnieje, istnieje niejako na marginesie systemu rad narodowych. Ma bardzo niesprecyzowane uprawnienia i zakres odpowiedzialności przy braku środków. Nie bardzo wiadomo za co te samorządy odpowiadają i co im wolno; w rezultacie ich wysiłki sprowadzają się na ogół do negacji. Nie wolno wybudować parkingu, nie wolno wybudować nowych ulic. Natomiast samorządy te nie tworzą swoich pozytywnych programów. Trzeba określić za co odpowiadają, przydzielić środki i oczekiwać, że pod presją społeczną będą realizować potrzeby lokalnej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-47.47" who="#JerzyRegulski">Wysoki Senacie! Założenia tego programu wymagają żmudnego procesu legislacyjnego. Trzeba przeorać całość ustrojowych praw, trzeba opracować nowe dokumenty, trzeba je uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-47.48" who="#JerzyRegulski">Wchodzimy więc w okres przekształcania systemu samorządu terytorialnego. I ten proces przejścia od tego, co jest dziś do tego, czego oczekujemy jest sprawą trudną i złożoną. W tym czasie ludzie muszą żyć, miasta i wsie muszą funkcjonować, nie możemy naruszyć istniejącej administracji, a jednocześnie musimy zapobiegać temu, o czym złowrogie wiadomości docierają do nas: że mienie jest przejmowane przez najrozmaitszego rodzaju legalne, półlegalne, a w wielu przypadkach wyraźnie działające na szkodę interesów społecznych spółki, że administracja w różnych formach przejmuje na własność mienie publiczne, że działa przeciwko bieżącym interesom ludności.</u>
          <u xml:id="u-47.49" who="#JerzyRegulski">Istnieje więc bardzo złożony problem, jak te złowrogie procesy wstrzymać, jak wprowadzić możliwie szybko kontrolę społeczną, jak zaspokajać rosnące oczekiwania ludności, a jednocześnie jak legalnie, w ramach prac legislacyjnych przekształcać struktury ustrojowe, aby zmiany te nie obniżyły warunków życia.</u>
          <u xml:id="u-47.50" who="#JerzyRegulski">Uważamy, że proces legislacyjny powinien być przeprowadzony szybko. Stoimy zdecydowanie na stanowisku zasadniczego przyspieszenia wyborów do samorządów terytorialnych ale oczywiście Stoimy również na stanowisku że wybory powinny się odbyć już po uchwaleniu podstawowych aktów prawnych, aby nowi radni mogli rzeczywiście działać. Radni wybrani dzisiaj mieliby znikome możliwość: działania.</u>
          <u xml:id="u-47.51" who="#JerzyRegulski">Trzeba przeprowadzić korekty podziału terytorialnego stopnia podstawowego przed uwłaszczeniem gmin. Objęcie mienia komunalnego spowodowałoby zasadnicze trudności przy korekcie podziału administracyjnego, której trzeba dokonać. Uważamy, że w ramach struktury nowego rządu powinien być stworzony odpowiedni organ opiekujący się sprawami miast i gmin. W chwili obecnej takowy nie istnieje. Sprawy lokalne są poszatkowane pomiędzy różne ministerstwa, kto inny zajmuje się sprawą finansów, kto inny nadzoruję administrację, kto inny nadzoruje obrót ziemią itd.</u>
          <u xml:id="u-47.52" who="#JerzyRegulski">Jeżeli chcemy, żeby samorząd powstał, to musi istnieć organ, który przeprowadzi reformę. W krajach zachodnich, gdzie samorząd terytorialny istnieje, rolę tego organu spełnia na ogół Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W naszych warunkach ma ono nieco inne funkcje i w związku z tym należy stworzyć nowy organ, który by te funkcje mógł spełniać.</u>
          <u xml:id="u-47.53" who="#JerzyRegulski">Przy „okrągłym stole” ustaliliśmy wspólnie ze stroną rządową, że w okresie między wyborami do Sejmu a wyborami do samorządu terytorialnego należy zapewnić legalnie działającym stowarzyszeniom uczestnictwo w pracach rad, ich komisji i niektórych innych organów o składzie społecznym. Należy stworzyć możliwość udziału tych stowarzyszeń w kontrolach społecznych, zgłaszania wniosków pod adresem rad i ich organów oraz wyrażania opinii w sprawach objętych kompetencją rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-47.54" who="#JerzyRegulski">Nasza Komisja uważa, że stowarzyszenia, komitety obywatelskie i inne grupy obywatelskie działające w miastach i gminach z tych uprawnień powinny korzystać, już obecnie powinny kontrolować działalność rad narodowych, powinny w tych sprawach podejmować uchwały i powinny je publikować. Będzie to, z jednej strony, poważna szkoła demokracji lokalnej, a z drugiej strony, będzie to narzędzie zahamowania tych negatywnych procesów, o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-47.55" who="#JerzyRegulski">Istotny będzie również problem przekwalifikowania administracji lokalnej. Administracja jest potrzebna i nie chcemy tu występować w ten sposób, aby pracownicy administracji lokalnej czuli się w jakiś sposób zagrożeni. Oni zawsze będą potrzebni, tylko my chcemy usunąć niepotrzebną, biurokratyczną pracę, chcemy żeby robili to, co rzeczywiście potrzebne, chcemy aby podnosili swoje kwalifikacje, aby stali się wysoko kwalifikowanymi i dobrze płatnymi lokalnymi urzędnikami.</u>
          <u xml:id="u-47.56" who="#JerzyRegulski">To też podstawowy element reformy naszego systemu.</u>
          <u xml:id="u-47.57" who="#JerzyRegulski">Wysoki Senacie! Budowa nowego ustroju samorządu miast i gmin to wielkie zadanie, ale niezbędne, jeśli chcemy przeprowadzić głęboką reformę naszego kraju. Wymaga to wspólnego wysiłku. My możemy tu zainicjować prace legislacyjne, ale ustawa będzie wymagała akceptacji ze strony innych partii politycznych i stronnictw. Z przyjemnością należy odnotować, że w ostatnim okresie wielu przedstawicieli, odpowiedzialnych przedstawicieli, tych 1 sił politycznych podkreśla konieczność odtworzenia autentycznego samorządu. Wydaje się, że w tej dziedzinie możemy uzyskać szeroki consensus wszystkich sił politycznych tego kraju. Ale ostateczny efekt będzie zależał od społeczeństwa. Ustrój w Polsce będzie taki, jaki społeczeństwo będzie zdolne wytworzyć.</u>
          <u xml:id="u-47.58" who="#JerzyRegulski">Mamy doświadczenie z ustrojem, który został wymyślony i niejako odgórnie wprowadzony. Tej lekcji już chyba powtarzać nie musimy. Nie chcemy więc wymyślać tu nowego ustroju. Ten ustrój, jak powiedziałem, będzie zależał od społeczności, od tego, jak te prawne ramy, które tu będą stworzone, będą przez ludzi wykorzystane w poszczególnym mieście, w poszczególnej gminie. Ale trzeba ludziom umożliwić działanie, trzeba umożliwić podejmowanie inicjatyw i aktywne uczestnictwo w procesie przebudowy. I naszym zadaniem jest właśnie usunięcie tych barier, które do tej pory to uniemożliwiały.</u>
          <u xml:id="u-47.59" who="#JerzyRegulski">Wysoka Izbo! Przedkładając w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego Senatu założenia ustroju uważamy, że ich realizacja będzie właśnie prowadzić do likwidacji tych barier, które w tak poważnym stopniu przyczyniały się do trudności życia codziennego, do niepowodzeń tego systemu, barier, których usunięcie umożliwi wzięcie spraw lokalnych właśnie przez społeczności miast i gmin. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-47.60" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Rozpoczynamy dyskusję. Jako pierwszy zapisał się Pan Senator Henryk Stępniak. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HenrykStępniak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Senator ziemi lubelskiej Henryk Janusz Stępniak, przewodniczący gminnej rady narodowej w Fajsławicach. Uważałem, że tę ostatnią informację powinienem podać ze względu na tematykę dzisiejszej naszej debaty. Otóż przyczyny mojego zainteresowania samorządnością leżą w, paradoksalnie rzecz biorąc, fakcie zaistnienia u nas stanu wojennego. Stan wojenny faktycznie przerwał możliwość wszelkich działań, oficjalnych działań, czy to związkowych, czy jakichkolwiek innych. Pozostała nam działalność samorządowa. Samorząd wiejski, bo tutaj ta działalność nasza się rozpoczęła, traktowaliśmy jako działalność wszystkich mieszkańców, którzy mogą przyjść na zebranie wiejskie i na tym wiejskim zebraniu podejmować demokratyczne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#HenrykStępniak">Działalność samorządowa, którą podejmowaliśmy wtedy, była jednocześnie troszeczkę inna, mianowicie zaczęliśmy prowadzić pomoc żywnościową dla miast, dla internowanych, prowadziliśmy samokształcenie, zajmowaliśmy się normalną samopomocą rolników.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#HenrykStępniak">Przełomowym momentem w moich zainteresowaniach samorządem był rok 1984, kiedy to jeden z moich sąsiadów, Józef Wroński, zaskarżył wyniki wyborów do samorządu w roku 1984 do Sądu Najwyższego i odniósł zwycięstwo. Powiedziałbym, że było to pierwsze w historii PRL zwycięstwo człowieka nad systemem. W efekcie tych doświadczeń w roku 1988, zgłoszony przez zebranie wiejskie, zgodziłem się kandydować do gminnej rady narodowej, bojkotując jednocześnie wybory, to znaczy nie uczestnicząc w głosowaniu. W wyborach uczestniczyło 25% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy, ale ja czułem się przewodniczącym dlatego, że jak gdyby reprezentowałem również te 75%.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#HenrykStępniak">Na pierwszej sesji zostałem wybrany przewodniczącym gminnej rady narodowej, a drugą rozpocząłem mszą świętą w intencji działalności gminnej rady narodowej. Jakie były przyczyny takiego mojego postępowania? Otóż od początku w mojej gminie przyjęliśmy pewną zasadę, mianowicie zasadą naszej działalności było czynne uczestniczenie w zmianach systemowych, przy czym nie atakowaliśmy ludzi, lecz właśnie zasady systemowe, a poza tym z czystej ciekawości chcieliśmy zobaczyć, sprawdzić, kto tą gminą rzeczywiście rządzi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>