text_structure.xml
315 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Mieczysław Rakowski i Marek Wieczorek)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Danutę Pawlikowską i Jacka Piechotę.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jacek Piechota.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 23 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">Informuję, że do Sejmu wpłynęły rządowe projekty programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej oraz ustaw związanych z realizacją drugiego etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Wpłynął również poselski projekt uchwały w sprawie ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Teksty powyższych projektów zostały Obywatelom Posłom doręczone.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu przystąpił do rozpatrzenia powyższych projektów w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">W związku z powyższymi Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje następujące uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">— dodanie nowych pkt. 2, 3, 4 i 5 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">„2. Pierwsze czytanie przedstawionego przez Rząd projektu programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej (druk nr 208).</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">3. Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RomanMalinowski">1) o utworzeniu urzędu Ministra Przemysłu (druk nr 210),</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#RomanMalinowski">2) o utworzeniu urzędu Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa (druk nr 211),</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#RomanMalinowski">3) o utworzeniu urzędu Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności (druk nr 212),</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#RomanMalinowski">4) o utworzeniu urzędu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej (druk nr 213),</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#RomanMalinowski">5) o utworzeniu urzędu Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą (druk nr 214),</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#RomanMalinowski">6) o utworzeniu urzędu Ministra Rynku Wewnętrznego (druk nr 215),</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#RomanMalinowski">7) o utworzeniu urzędu Ministra Edukacji Narodowej (druk nr 216),</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#RomanMalinowski">8) o utworzeniu Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej (druk nr 217),</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#RomanMalinowski">9) o zmianach w zakresie działania niektórych naczelnych i centralnych organów administracji państwowej (druk nr 218),</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#RomanMalinowski">10) o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady funkcjonowania gospodarki narodowej (druk nr 219),</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#RomanMalinowski">11) o Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle (druk nr 220),</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#RomanMalinowski">12) o utworzeniu Wspólnoty „Węgiel Polski” (druk nr 221),</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#RomanMalinowski">13) o utworzeniu Wspólnoty „Energetyka Polska” (druk nr 222),</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#RomanMalinowski">14) o przedsiębiorstwie państwowym „Polskie Porty Lotnicze” (druk nr 223),</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#RomanMalinowski">15) o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (druk nr 224).</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#RomanMalinowski">4. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu w sprawie ogólnokrajowego referendum (druk nr 226).</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#RomanMalinowski">5. Powołanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z realizacją drugiego etapu reformy gospodarczej (druk nr 225).</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#RomanMalinowski">Dotychczasowy pkt 2 dotyczący sprawozdania Komisji o projekcie ustawy o nasiennictwie otrzymuje oznaczenie pkt. 6.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje łączne rozpatrzenie pkt. 1, 2, 3 i 4 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#RomanMalinowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#RomanMalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktów 1, 2 i 3 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów obywatela Zbigniewa Messnera.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewMessner">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Zgodnie z zapowiedzią, jaką złożyłem na posiedzeniu Sejmu w dniu 16 kwietnia, Rząd przedkłada Wysokiej Izbie projekt programu i związany z nim zestaw dokumentów drugiego etapu reformy gospodarczej. Poglądy co do jego istoty i głównych kierunków działania, wyboru metod i środków realizacji, wykrystalizowaliśmy w wyniku szerokiej, społecznej dyskusji. Zrodzona z inspiracji i woli X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i z osobistego zaangażowania I Sekretarza jej Komitetu Centralnego Wojciecha Jaruzelskiego — idea drugiego etapu reformy przekształca się tym samym w konkretny program realizacyjny.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZbigniewMessner">Dla dokumentów przedstawianych dziś Wysokiemu Sejmowi przez Rząd istotne znaczenie miały opinie, wnioski i sugestie, wypowiadane w licznych debatach Komisji Reformy Gospodarczej, a także gremiów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i stronnictw politycznych, sojuszniczych, Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, związków zawodowych, organizacji społecznych i towarzystw naukowych oraz w prasie, radiu i telewizji. Uwzględnione w nich zostały postulaty komisji sejmowych, Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, a także wypowiedzi i opracowania członków Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZbigniewMessner">Zgodnie z uchwałą X Zjazdu program drugiego etapu przewiduje dokonanie zasadniczych zmian jakościowych w systemie funkcjonowania polskiej gospodarki, będących kontynuacją i intensyfikacją rozpoczętego przed 6 laty procesu reform. Okres tych 6 lat z pewnością nie został stracony. Przeciwnie, był on ze wszech miar pożyteczny, doprowadził do istotnych zmian w gospodarce, pozwolił nagromadzić wiele cennych doświadczeń. Bez nich trudno byłoby dziś mówić o konsekwentnym rozwijaniu i radykalizacji działań reformatorskich. Można było oczywiście zrobić więcej. Tempo zmian było jednak określone realiami polskiej gospodarki. W ekonomii zaś mierzenie sił na zamiary byłoby zwykłym woluntaryzmem, który przyniósł nam wszystkim niemało w przeszłości szkód.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#ZbigniewMessner">W tych latach zdołaliśmy wspólnym wysiłkiem odbudować gospodarkę w stopniu umożliwiającym dziś uczynienie kolejnego kroku. Miały one także zasadnicze znaczenie dla przygotowania kadr do działania w nowych warunkach i wzrostu szeroko rozumianej świadomości ekonomicznej społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#ZbigniewMessner">Jakie siły i jakie procesy zamierzamy w drugim etapie reformy uruchomić dla uzdrowienia i przebudowy gospodarki? Odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna. Chcemy wyzwolić przedsiębiorczość jednostek gospodarczych i obywateli, zapewnić satysfakcję z pracy, ukierunkować aktywność na wzrost i modernizację produkcji, na innowacje i postęp techniczno-organizacyjny, na wysoką jakość. Chcemy zapewnić równowagę gospodarczą, a więc dobrze funkcjonujący rynek i mocny pieniądz, motywujący do dobrej i wydajnej pracy. Chcemy przyspieszyć restrukturalizację gospodarki; zapewnić wysoki udział nowoczesnych, wysoko efektywnych wyrobów i technologii. Chcemy wreszcie doprowadzić do gospodarki dobrze zorganizowanej, opartej na prawidłowych regułach i parametrach, odzwierciedlającej relacje ekonomiczne. Jest to zarówno cel, jak i środek realizacji innych zamierzeń. Jeśli bowiem posługujemy się źle nastrojonymi instrumentami, nie stworzymy dobrej orkiestry także w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#ZbigniewMessner">Czy realizacja programu zapewni osiągnięcie tych celów? Tak, choć nie będzie to łatwe. Proponowane zmiany są znaczne, w wielu obszarach — radykalne. Nie są to już korekty, lecz próba sięgnięcia do źródeł procesów społeczno-gospodarczych, niekiedy zaś — wręcz zerwanie z nawykami, obrosłymi tradycją i uświęconymi doktryną.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#ZbigniewMessner">Realizacja programu będzie następować w ciągle niełatwych warunkach ekonomicznych, przy zróżnicowaniu sytuacji finansowej przedsiębiorstw i pozycji materialnej poszczególnych grup ludności. Różne też są postawy i oczekiwania społeczne, różny będzie więc stopień akceptacji programu i różna wola jego realizacji. Z pewnością program ten stanowi wielką szansę rozwojową polskiej gospodarki. Nie wolno jej zaprzepaścić w atmosferze obojętności ani też w jałowych sporach. Tym, którzy program kwestionują, proponujemy merytoryczną polemikę i wspólne poszukiwanie najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#ZbigniewMessner">Rząd ma jednak świadomość zrozumiałego zniecierpliwienia społecznego, zmęczenia codziennymi dokuczliwościami życia. Uważamy, że przygotowania i dyskusje, z których większość wniosków uwzględniliśmy w programie, trwały już wystarczająco długo.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#ZbigniewMessner">Jak szybko można osiągnąć zakładane efekty? Reforma nie jest jednorazowym aktem. Poszczególne rozwiązania wdrażane będą sukcesywnie: w miarę formułowania szczegółowych koncepcji i ich konkretyzacji w postaci norm prawnych lub instrumentów ekonomicznych oraz form organizacyjnych. Zdecydowana większość proponowanych przedsięwzięć powinna jednak zostać wprowadzona już w 1988 r. Nowe we mechanizmy muszą działać w pełni i skutecznie jeszcze w tym 5-leciu.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#ZbigniewMessner">Szczególne znaczenie dla powodzenia II etapu reformy ma faza obecna — tworzyć swoistą „masę krytyczną”. Zmiany muszą być gruntowne i całościowe, stąd waga, jaką Rząd przywiązuje do intensywnych prac, które należy wykonać w tym kwartale i u progu nadchodzącego roku. W tym przekonaniu umacnia nas przebieg dyskusji i uchwała V Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, które pozytywnie oceniło program realizacyjny i udzieliło mu swej rekomendacji. Został on również zaaprobowany przez Komisję Współdziałania Partii i Stronnictw Politycznych.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#ZbigniewMessner">Wysoki Sejmie! Energicznym, zdecydowanym początkiem wdrażania II etapu reformy gospodarczej stałyby się zmiany w funkcjach i strukturze naczelnych i centralnych organów administracji państwowej. Taka kolejność wdrażania ma swoją logikę. Centrum w proponowanym przez Rząd kształcie może i powinno stać się siłą sprawczą jakościowych przeobrażeń w gospodarce narodowej, zdolną do prawidłowego sterowania realizacją założonych w programie przemian. Takie są również oczekiwania opinii społecznej. Przebudowę administracji centralnej traktuje ona jako swoisty dowód naszej woli konsekwentnego, niepozorowanego reformowania całej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#ZbigniewMessner">Układ kompetencji, obowiązujący po części jeszcze dotychczas, kształtował się przez wiele lat istnienia centralistycznego systemu nakazowo-rozdzielczego. Wraz z narastaniem złożoności nowych zadań, koniecznością stosowania intensywnych metod gospodarowania, coraz wyższą świadomością pracowników i ich dążeniem do samorządności — malała jego skuteczność, narastały schorzenia biurokratyczne. Administracja centralna zbyt często musi rozstrzygać sprawy szczegółowe, które powinny i mogą być kompetentnie rozwiązywane na niższym szczeblu. Nierzadko centrum wykorzystywano do reprezentowania interesów branżowych czy regionalnych. Było to ze szkodą dla zadań strategicznych, dla realizacji jednolitej polityki państwa. Na tym tle potrzeba przebudowy systemu, dostosowania go do wymogów współczesnej gospodarki stała się oczywista. Władza centralna musi być silna, reprezentować interesy całego społeczeństwa, umieć przeciwstawiać się presji partykularnych interesów.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#ZbigniewMessner">Proponowane zmiany funkcji i struktury pozwolą skoncentrować działalność Rządu na strategii rozwoju kraju, tworzeniu odpowiednich mechanizmów polityki społeczno-gospodarczej socjalistycznego państwa i egzekwowaniu wynikających stąd powinności. To istota służebnej roli administracji wobec społeczeństwa. Chodzi o odpowiedzialność nie mniejszą, lecz inną, dostosowaną do nowego systemu funkcjonowania i do współczesnego stanu świadomości. Sens projektowanej przebudowy tkwi w zmianie funkcji oraz wzajemnych relacji organów administracji państwowej, W odniesieniu do ministerstw funkcjonalnych proponuje się nowy, przejrzysty układ kompetencji i odpowiedzialności. Wyeliminuje on dotychczasowe niejasności.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#ZbigniewMessner">Komisja Planowania przy Radzie Ministrów skoncentruje się na koordynacji prac, mających na celu przygotowanie i realizację strategii rozwojowej w horyzoncie 5-letnim i dłuższym, a. także ogólnokrajowych programów długookresowych. Rząd zamierza zmodyfikować system planowania. Integralną częścią centralnego planu rocznego stanie się plan finansowy. Pozwoli to na lepszą synchronizację zadań rzeczowych i finansowych na tle ujawnianych napięć. Doprowadzi do skutecznego koordynowania procesów równowagi gospodarczej i świadomego nimi sterowania.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#ZbigniewMessner">Zwiększenie odpowiedzialności przedsiębiorstw za wyniki ekonomiczne oraz rosnąca rola mechanizmu rynkowego prowadzą z natury rzeczy do wzrostu znaczenia stosunków towarowo-pieniężnych, umocnienia pozycji pieniądza i szerokiego stosowania rachunku ekonomicznego. Procesy te uzasadniają wzmocnienie roli Ministra Finansów w bieżącej polityce gospodarczej. W tym celu proponuje się powierzyć temu Ministrowi m. in. sprawy kształtowania środków na wynagrodzenia oraz opracowywanie w porozumieniu z Narodowym Bankiem Polskim bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności. Zmiany te prowadzą do skupienia w jednym miejscu całej polityki finansowej. Chodzi o jednolite podejście do złotówki, bez względu na to, czy jest ona wydawana na płace, na zakup materiałów czy na inwestycje. Wartość jednostki pieniężnej wszędzie musi być taka sama. Służyć temu będzie również zapoczątkowana już reorganizacja systemu bankowego. W kształtowaniu długofalowej polityki finansowej dominować będzie umacnianie zdolności rozwojowych organizacji gospodarczych tak, aby nadmierne opodatkowanie nie hamowało ich aktywności, nie osłabiało ludzkiej motywacji do pracy.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#ZbigniewMessner">Zmodyfikowane zostaną funkcje Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Chodzi zwłaszcza o integrowanie polityki społecznej państwa. Między innymi Minister Pracy i Polityki Socjalnej przejmie z Urzędu do Spraw Kombatantów sprawy bytowe tego środowiska. Stworzone zostaną więc warunki do powierzenia problematyki ruchu kombatanckiego organizacjom społecznym. Minister ten koncentrować się będzie na systemie płac jako czynniku motywującym do wydajnej i efektywnej pracy.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#ZbigniewMessner">Rząd proponuje wprowadzenie zasadniczych zmian w sferze sterowania produkcją materialną. W miejsce kilku ministerstw działowo-gałęziowych utworzony zostanie jeden urząd Ministra Przemysłu, odpowiedzialnego za całą politykę przemysłową, w tym zwłaszcza za przekształcenia strukturalne.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#ZbigniewMessner">Jednocześnie, ze względu na specyfikę i szczególne znaczenie górnictwa węglowego i energetyki dla gospodarki narodowej, Rząd proponuje, zgodnie z uchwałą Sejmu z 1985 r. — odrębne ustawowe uregulowanie ich struktur organizacyjnych przez utworzenie Wspólnot „Węgiel Polski” i „Energetyka Polska”. Łączyć one będą elementy zgrupowania przedsiębiorstw o charakterze koncernu z uczestnictwem załóg we współzarządzaniu. Wpływ państwa na ich funkcjonowanie zapewnią rady nadzorcze.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#ZbigniewMessner">Rząd zamierza dokonać integracji całej infrastruktury komunikacyjnej przez powołanie urzędu Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności. Jednocześnie oddzielone zostałyby funkcje administracyjne od gospodarczych, jakie dotąd pełnili Ministrowie: Komunikacji — jako dyrektor Polskich Kolei Państwowych oraz Łączności — jako dyrektor „Polskiej Poczty, Telegraf i Telefon”.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#ZbigniewMessner">Modyfikację dotychczasowych rozwiązań stanowiłoby również powołanie nowego przedsiębiorstwa „Polskie Porty Lotnicze”.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#ZbigniewMessner">Pogłębienie funkcjonalnego charakteru urzędu Ministra Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej wiązałoby się z przejęciem funkcji naczelnego organu administracji państwowej w kształtowaniu, kontroli i egzekwowaniu norm prawnych, porządkowych i technicznych w dziedzinie ładu przestrzennego i budownictwa.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#ZbigniewMessner">Główne zadania Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa będą obejmować kształtowanie polityki budowlanej, rozwój budownictwa mieszkaniowego wraz z infrastrukturą komunalną, racjonalną gospodarką gruntami budowlanymi. Usprawni to realizację procesów inwestycyjno-budowlanych w całej gospodarce narodowej. Integralną częścią tej polityki będzie utrzymywanie substancji budowlanej na poziomie warunkującym jej racjonalne wykorzystanie.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#ZbigniewMessner">Nowo powoływane i przekształcane ministerstwa wykonywać będą swoje funkcje wobec wszystkich jednostek bez względu na to, kto jest ich organem założycielskim i jaka jest forma ich własności. Jednym z ważnych zadań tych urzędów będzie inicjowanie i zapewnianie przekształceń strukturalnych, tworzenie korzystnych warunków rozwoju dla dziedzin wysoko efektywnych, o dużym udziale myśli naukowej i technicznej, eliminowanie zaś przestarzałych struktur gospodarczych. Skutecznej realizacji tych zadań służyć powinna proponowana instytucja finansowa o nazwie „Fundusz Zmian Strukturalnych w Przemyśle”. Mając osobowość prawną, będzie udzielał on pożyczek i subwencji oraz inicjował, środkami ekonomicznymi, pożądane zmiany struktury i rozwój produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#ZbigniewMessner">Nowe zadania przypadłyby także Ministrom: Rynku Wewnętrznego oraz Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Powołanie pierwszego z nich pozwoli zintegrować handel detaliczny, hurtowy i zaopatrzeniowy. Zadaniem nowego Ministra będzie tworzenie warunków do równoważenia rynku i zapewnienie jego sprawnego funkcjonowania. W szczególności do Ministra Rynku Wewnętrznego należeć będzie organizowanie i nadzorowanie realizacji zamówień rządowych na wyroby i usługi, dysponowanie rezerwami celowymi, ustalanie zasad obrotu deficytowymi materiałami i wyrobami oraz odbioru jakościowego towarów. Wzmocni to jego pozycję wobec przemysłu, co służyć powinno skuteczniej ochronie praw i interesów konsumentów.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#ZbigniewMessner">Zakres działania Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą odpowiadałby współczesnym tendencjom rozwojowym w międzynarodowych stosunkach gospodarczych. Obok tradycyjnych form obrotu towarowego, coraz szerzej rozwijać będziemy powiązania kooperacyjne z zagranicą, aktywniej obejmować wspólne przedsięwzięcia w tym również badawczo-rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#ZbigniewMessner">Reorganizacja naczelnych organów administracji państwowej obejmuje także część sfery niezwiązanej bezpośrednio z gospodarką. Proponuje się zniesienie dwóch urzędów: Ministra Oświaty i Wychowania oraz Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W to miejsce powołany zostałby urząd Ministra Edukacji; Narodowej. Wprowadzając tę zmianę, kierujemy się merytorycznymi przesłankami. Powodzenie dokonywanych obecnie przekształceń zależy w równej mierze od trafności zastosowanych rozwiązań ekonomicznych, prawnych i organizacyjnych, co od wiedzy, kwalifikacji i stanu świadomości realizujących je ludzi. Kształcenie i wychowanie musimy więc traktować jako istotny czynnik rozwoju. Dlatego też stworzenie optymalnych warunków organizacyjnych dla prowadzenia jednolitej polityki edukacyjnej, umożliwienie ciągłego doskonalenia systemu oświatowego oraz wzmocnienie kompleksu edukacyjnego w ramach Rządu uważamy za jedno z niezbędnych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#ZbigniewMessner">Z podobnych powodów zamierzamy utworzyć Komitet Młodzieży i Kultury Fizycznej w miejsce Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki oraz po włączeniu problematyki, którą zajmował się dotąd Minister odpowiedzialny za sprawę młodzieży.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#ZbigniewMessner">Przedstawione propozycje nie kończą procesu reformowania centrum. W następnych latach będzie on pogłębiony równolegle do zmian w systemie funkcjonowania gospodarki państwa. Jednakże już obecnie zmieni się charakter i metody pracy Rządu, a zwłaszcza jego Prezydium, i wyraźnie wzmocni się rola ministrów jako konstytucyjnych organów Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#ZbigniewMessner">Zmniejszona będzie liczba istniejących komitetów, komisji, rad. Część z nich — usytuowana dotąd na szczeblu Rządu — stanie się organami opiniodawczo-doradczymi poszczególnych ministrów.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#ZbigniewMessner">Zmiany organizacyjne w centrum same w sobie nie dokonają jednak przełomu w gospodarce. Tym mocniej pragnę podkreślić ich ścisły związek z całym programem realizacyjnym II etapu reformy. Musimy sobie uświadamiać znaczenie występujących tutaj sprzężeń zwrotnych. Przy wprowadzeniu tych zmian wystąpią z pewnością różnorodne bariery i trudności. Ich źródła leżą m.in. w przyzwyczajeniach i nawykach wielu zainteresowanych środowisk. Wyrażane są poglądy, że brak odrębnego urzędu ministra i związanego z tym aparatu osłabia rolę i znaczenie danej dziedziny. Jesteśmy odmiennego zdania. Uważamy, że argumentacja ta stawia interesy grupowe nad interesem ogólnym, jakkolwiek rozumiemy jej źródła.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#ZbigniewMessner">Nie lekceważymy możliwości powstania zakłóceń i konfliktów na tle odchodzenia od wszechobecności i wszechodpowiedzialności państwa. Nie mogą one jednak powodować rezygnacji z obranej drogi, nie mogą też skłaniać do pośpiesznych i nieprzemyślanych działań. Niewątpliwie trzeba będzie wypracować odpowiednio elastyczne formy reagowania, umiejętnego rozwiązywania wielu delikatnych, zwłaszcza pracowniczych spraw. To niezwykle ważne dla powodzenia całego programu przebudowy.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#ZbigniewMessner">Wysoki Sejmie! Przedstawiony przez Rząd program realizacyjny szczególną wagę przykłada do rozwoju przedsiębiorczości. To podstawowa siła napędowa gospodarki. Wszędzie, niezależnie od rodzaju działalności i formy własności istnieją ogromne pokłady niewykorzystanych możliwości ludzkich. Ich uruchomienie stanowi istotę działań reformatorskich. Niezbędną przesłanką pełnego wyzwolenia i rozwoju przedsiębiorczości jest podejmowanie działalności gospodarczej nie skrępowane przepisami administracyjnymi i wyraźne ograniczenie reglamentacyjnych funkcji prawa. Uważamy, że rola państwa jako organizatora życia gospodarczego powinna polegać na inspirowaniu przedsięwzięć i kontrolowaniu ich legalności w warunkach powszechnego stosowania jednoznacznych reguł gry ekonomicznej. Praktyczne urzeczywistnienie tej zasady jest jednak złożonym procesem społecznym i nie może być wprowadzone jednorazową decyzją administracyjną lub deklaracją polityczną.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#ZbigniewMessner">Przedsiębiorczość, zwłaszcza w sektorze uspołecznionym, nie zawsze jest dostateczna. Jest wiele i coraz więcej trafnych inicjatyw, przykładów ekonomicznego myślenia i działania, wdrażania postępu technicznego, podnoszenia jakości wyrobów i usług. Ale są też przerosty biurokratyczne, wadliwe systemy motywacyjne, niedostatki w organizacji pracy, brak poszanowania społecznej własności. W skrajnych przypadkach „ludzie udają, że pracują, a przedsiębiorstwo udaje, że płaci”. Sektor uspołeczniony, szczególnie państwowy, stał się dla wielu osób jedynie miejscem, w którym zyskuje się gwarancję zatrudnienia, stałej płacy, zabezpieczenie socjalne, prawo do bezpłatnej opieki lekarskiej. Przedsiębiorczość przejawia się dziś często niestety poza sferą zawodową, przy zakupach atrakcyjnych towarów, wyjazdach zagranicznych i w ogóle w tzw. załatwianiu. Pojęciu „przedsiębiorczość” musimy przywrócić prawdziwą wartość. Nie może ono oznaczać wyłącznie szczególnego rodzaju zaradności, działań obok przepisów prawa czy nawet wbrew nim, często na obrzeżach gospodarki. Przedsiębiorczość jest formą wyzwalania energii społecznej, jest ona potrzebna tam gdzie pracuje zdecydowana większość Polaków — w uspołecznionych zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#ZbigniewMessner">Musimy powiedzieć „dość” niskiej efektywności zbiorowego działania, niesprawności organizacyjnej, bezsilnej szarpaninie wielu uzdolnionych, chcących dobrze pracować i dobrze zarabiać ludzi; „dość” — czasom bezsensownych, utrudniających inicjatywę i aktywność ludzką, przepisów.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#ZbigniewMessner">Gdyby się chciało jednym zdaniem określić, to co składa się na II etap reformy, należałoby powiedzieć: jest to tworzenie modelu przedsiębiorczości socjalistycznej. Zasada, że „wszystko, co nie jest prawnie zabronione, jest dozwolone” — stanowi w istocie szerszy; klucz do takiego modelu i jego dalszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#ZbigniewMessner">Już obecnie Rząd proponuje likwidację szeregu ograniczeń i barier oraz tworzenie warunków dla rozwoju aktywności zbiorowej i indywidualnej. Zmiany te zainicjowała uchwalona przez Wysoki Sejm ustawa o jednostkach innowacyjno-wdrożeniowych. Zmierzamy w kierunku aktywizacji inicjatyw założycielskich. Funkcje organu założycielskiego spełniać będą, obok centralnej i terenowej administracji, także banki i inne instytucje.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#ZbigniewMessner">Radykalnie — z 1300 do zaledwie 400 — zostanie ograniczona lista przedsiębiorstw o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Oznacza to istotne zwiększenie w nich uprawnień dla rad pracowniczych. Zmniejszone będą uprawnienia nadzorcze i kontrolne organu założycielskiego wobec wszystkich przedsiębiorstw. Zwiększy to swobodę podejmowania nowych, nie określonych w statucie rodzajów działalności gospodarczej czy łączenia się w spółki.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#ZbigniewMessner">Z początkiem przyszłego roku administracja centralna przekaże część przedsiębiorstw ze swojej gestii założycielskiej — do administracji terenowej. Spowoduje to zmiany jakościowe: rozszerzenie zakresu działania rad narodowych, modyfikacje w systemie planowania terytorialnego. Niektóre z tych przedsiębiorstw staną się w przyszłości bazą dla własności komunalnej.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#ZbigniewMessner">Dla wzmocnienia samodzielności i samorządności spółdzielni proponujemy m.in.:</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#ZbigniewMessner">— po pierwsze — zniesienie obowiązku zrzeszania się spółdzielni w centralnych związkach;</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#ZbigniewMessner">— po drugie — rezygnację z opiniowania przez związki centralne i administrację celowości utworzenia spółdzielni;</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#ZbigniewMessner">— po trzecie — przejście na finansowanie pośrednich ogniw spółdzielczych z nadwyżki bilansowej, a nie w ciężar kosztów.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#ZbigniewMessner">Zamierzamy znacznie ułatwić handel z zagranicą, rozszerzając możliwości uzyskiwania koncesji, a nawet rezygnując z nich w obrocie niektórymi towarami.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#ZbigniewMessner">Rząd pracuje również nad zmianami o bardziej gruntownym charakterze. Już dziś zostały przedłożone Wysokiej Izbie założenia ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej. Proponujemy przyjęcie zupełnie nowej filozofii działania, w szczególności wprowadzenie zasady, iż podjęcie działalności gospodarczej nie będzie wymagało zezwolenia, lecz jedynie rejestracji sądowej.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#ZbigniewMessner">Rząd przygotowuje zmiany w polityce podatkowej i dotacyjnej, zmierzające do tego, by dobre przedsiębiorstwa przestały wreszcie świadczyć na rzecz słabszych. Miernikiem efektywności działania stanie się zysk; wynagrodzenie kadry kierowniczej i ogółu pracowników będzie ściślej niż dziś uzależnione od jego wielkości.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#ZbigniewMessner">Prowadzone są prace nad szerszym wykorzystaniem formy spółki prawa handlowego. Rozważa się również tworzenie spółek w handlu, gastronomii i usługach, do których środki trwałe wnosiłyby jednostki państwowe, zaś środki obrotowe i wkłady pracy własnej — osoby prywatne. Przewiduje się wydzierżawienie wolnych mocy produkcyjnych przez jednostki gospodarcze innym podmiotom prawa.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#ZbigniewMessner">O rozwoju przedsiębiorczości nie można mówić w oderwaniu od polityki płacowej. To właśnie skuteczność tej polityki, skuteczność stosowania systemów motywacyjnych decyduje o poziomie i kierunkach aktywności zawodowej pracowników. Z tego, co w tej dziedzinie jest obecnie, trudno być zadowolonym. Postęp w ścisłym wiązaniu pracy z płacą jest praktycznie niewielki. Przygotowane zostały instrumenty i rozwiązania systemowe, umożliwiające mierzenie wartości pracy, określanie poziomu i relacji wynagrodzeń, kształtowanie ich wewnętrznych struktur. Nie potrafimy jeszcze właściwie się nimi posługiwać.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#ZbigniewMessner">Przedsiębiorstwa — dla „świętego spokoju”, źle pojętej solidarności — utrzymują antyefektywnościowe zasady egalitaryzmu płacowego. Chcąc podnieść płace, wywierają one presję na budżet, żądają ulg, preferencji i zwolnień. Dla realizacji celów II etapu niezbędne będzie bezwzględne przestrzeganie zasady, iż jedynie poprawa wyników gospodarowania może być źródłem wzrostu płac. Przy zawieraniu układów zbiorowych pracy strony muszą o tym pamiętać. Nie może być tutaj żadnych wyjątków. Centralna polityka płac musi być pozbawiona partykularnych preferencji, ale jednocześnie centrum będzie świadomie i celowo kształtować właściwe proporcje płacowe, eliminując narosłe wypaczenia, które dyskryminują zwłaszcza pracę wysoko kwalifikowaną.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#ZbigniewMessner">Otwarciu na przedsiębiorczość służyć powinny zmiany w sposobie kontrolowania gospodarki. Należy dostosować cały system kontroli do wymagań nowego sposobu gospodarowania. Kontrolować trzeba przede wszystkim zgodność prowadzonej działalności z przepisami prawa, szanując w pełni samodzielność jednostek gospodarczych. Tradycyjne podejście do tej kwestii skłania bowiem do unikania ryzyka, do gromadzenia papierkowych „podkładek”, spycha kadrę kierowniczą na pozycje administratorów.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#ZbigniewMessner">Dalsze i głębsze impulsy dla rozwoju przedsiębiorczości stworzy zastosowanie nowatorskich na naszym gruncie mechanizmów ekonomicznych. Chodzi tu w szczególności o ekonomiczny przepływ zasobów majątkowych oraz o wzrost materialnego zainteresowania pracowników wynikami przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#ZbigniewMessner">Poważne ograniczenia w rozwoju państwowych podmiotów gospodarczych wynikają obecnie bowiem z ich konstrukcji prawnej, mającej swe źródło m.in. w sformalizowanej interpretacji niepodzielności własności ogólnonarodowej. W myśl tej wykładni przedsiębiorstwo państwowe jest jedynie powiernikiem części majątku ogólnonarodowego i w efekcie ma ograniczone możliwości dysponowania nim. Utrudnia to, a nawet uniemożliwia przepływ zasobów majątkowych w celu poprawy efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#ZbigniewMessner">Nasze propozycje zmierzają w kierunku stworzenia możliwości przejmowania przedsiębiorstwa słabego ekonomicznie przez inne, silniejsze i lepiej gospodarujące. Obecnie jest to możliwe wyłącznie w przypadku małej części jednostek gospodarczych, które znalazły się w stanie finansowej upadłości, a i to dopiero po długiej i żmudnej procedurze likwidacyjnej. Dopuszczając wykup przedsiębiorstwa słabego przez silniejsze, tworzylibyśmy preferencje dla gospodarności, prężności i inicjatywy. Pozwoliłoby to lepiej wykorzystać istniejący potencjał wytwórczy.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#ZbigniewMessner">Czynnikiem umożliwiającym tzw. poziomy przepływ środków finansowych oraz zwiększającym zainteresowanie materialne załóg wynikami przedsiębiorstw byłoby stworzenie rynku papierów wartościowych. Podstawowym narzędziem ekonomicznym przemieszczania zasobów majątkowych byłby przede wszystkim rynek papierów wartościowych. Dotąd kojarzono ten rynek z jego znaną kapitalistyczną formą. Jesteśmy przekonani, że nie forma jest istotna, lecz to, czy taki rynek służy socjalistycznej gospodarce. W naszych warunkach byłby to niemal wyłącznie przepływ środków między przedsiębiorstwami uspołecznionymi. Możliwość emisji obligacji z formalnego punktu widzenia istnieje już przecież od dwóch lat. Dla zwiększenia środków na cele rozwojowe przewiduje się umożliwienie ich zakupu przez wszystkie osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#ZbigniewMessner">Wyzwolenie przedsiębiorczości wymaga zasadniczych przeobrażeń w zbiorowej i indywidualnej świadomości, zwłaszcza kolektywów pracowniczych. Szczególne zadanie przypada tu samorządom, których rola w wyniku proponowanych przekształceń wzrasta. To one w ostatecznym rachunku będą decydować jak przedsiębiorstwo skorzysta ze znacznie zwiększającej się samodzielności, ale i odpowiadać za jej wyniki.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#ZbigniewMessner">Również w polityce kadrowej kryterium przedsiębiorczości musi zyskać należną rangę. Chodzi o to, aby cenić w niej fachowość, inicjatywę, inspirować jej ujawnianie, zamiast podejrzliwie spoglądać na wszystko to, co ponadprzeciętne. Stosowanie tych kryteriów powinno umożliwić m.in. szerszy udział bezpartyjnych w kadrze kierowniczej. Warunkiem powodzenia będzie też praktyczne wsparcie programu II etapu w działaniach organizacji politycznych, ich instancji, stowarzyszeń społecznych i zawodowych instytucji wychowawczych. Oczekujemy również popularyzacji i kreowania takich postaw w prasie, radiu i telewizji.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#ZbigniewMessner">Obywatele Posłowie! Wytyczony kierunek przemian można syntetycznie określić jako kurs na „ekonomizację” gospodarki. W miejsce rygoru rozdzielnika, wprowadzamy rygory rachunku ekonomicznego. Należy jednak otwarcie powiedzieć o wszystkich uwarunkowaniach tej linii. Najistotniejszym spośród nich, a zarazem społecznie najbardziej drażliwym, jest konieczność przebudowy obecnej struktury cen i dochodów. Postulat zwolnienia jednostek gospodarczych spod rygoru rozdzielnika nie jest bowiem nowy. Faktu, iż nie został on dotychczas w pełni zrealizowany nie można tłumaczyć jedynie biurokratyczną skłonnością do krępowania i ograniczania wszelkich inicjatyw gospodarczych. Takie rozumienie sprawy, aczkolwiek dla wielu wygodne, utrzymywałoby nas nadal w świecie ekonomicznych iluzji. Przyczyny stosowania rozdzielników mają charakter głębszy, są wynikiem braku równowagi i braku właściwych parametrów, pozwalających na rzetelną ocenę przedsiębiorstwa na tle korzyści całej gospodarki. Są także wynikiem braku cen odzwierciedlających rzeczywiste relacje popytu i podaży.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#ZbigniewMessner">Żadne zmiany organizacyjne i systemowe samoistnie nie przywrócą właściwych relacji cen i nakładów, ani nie zrównoważą rynku. Nie usuną więc przyczyn istniejących dysproporcji i źródeł inflacji. Jest to zadanie, jakie trzeba podjąć w ramach polityki gospodarczej po to, aby uzyskać założone w programie II etapu reformy rezultaty. Polega ono na urealnieniu parametrów, na takiej przebudowie układu cen i dochodów, aby sprzyjały one funkcjonowaniu mechanizmów ekonomicznych, stymulowały oszczędzanie, pobudzały wzrost wydajności pracy, stworzyły przymus efektywnego gospodarowania. Rząd rozważał różne koncepcje rozwiązania tego problemu. W wyniku konsultacji społecznych nad tezami w sprawie II etapu reformy gospodarczej określiliśmy cele, których zrealizowanie w roku 1988 zapewniłoby niezbędne warunki racjonalnego gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#ZbigniewMessner">Te cele — to:</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#ZbigniewMessner">— uzyskanie nadwyżki podaży nad popytem na rynku artykułów i usług konsumpcyjnych,</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#ZbigniewMessner">— utrzymanie równowagi budżetowej,</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#ZbigniewMessner">— zbliżenie się do równowagi na rynkach inwestycyjnym i zaopatrzeniowym,</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#ZbigniewMessner">— zbliżenie relacji cen do społecznie niezbędnych nakładów i radykalne ograniczenie dotacji,</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#ZbigniewMessner">— poprawa relacji płac i wzmocnienie ich motywacyjnej funkcji.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#ZbigniewMessner">Jednoczesna realizacja tak wielu celów wymagałaby w przyszłym roku radykalnej zmiany struktury i poziomu cen. Przesłanki ekonomiczne, w tym zwłaszcza rozmiary dotacji, wskazują, że szczególnie głębokie zmiany musiałyby nastąpić w przypadku podstawowych artykułów i usług konsumpcyjnych. Zdajemy sobie sprawę ze znaczenia tych artykułów dla zaspokajania potrzeb każdej rodziny i na tym tle — emocjonalnego stosunku społeczeństwa do takich propozycji. Pragnę wyraźnie podkreślić, że nie chodzi o drenaż budżetów gospodarstw domowych. Wpływ wzrostu cen podstawowych artykułów i usług konsumpcyjnych na koszty utrzymania tych gospodarstw będzie zrekompensowany. Pracownicy zatrudnieni w gospodarce uspołecznionej otrzymaliby dodatek kwotowy wyodrębniony na liście płac. Podwyższone zostałyby zasiłki rodzinne. Byłyby one bardziej niż obecnie zróżnicowane w taki sposób, aby udzielić szczególnej pomocy rodzinom o niskich dochodach. Nastąpiłby odpowiedni wzrost emerytur i rent. Poza podwyżkami wynikającymi z ich waloryzacji, zostałyby przyznane specjalne dodatki kompensując wzrost kosztów utrzymania tej grupy ludności.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#ZbigniewMessner">Z podwyżkami cen skorelowane byłyby w 1988 r. podwyżki cen skupu produktów rolnych. Obowiązywałaby tu zasada zapewnienia rentowności produkcji rolnej oraz parytetu dochodów ludności rolniczej.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#ZbigniewMessner">Zgodnie z generalnymi założeniami wytyczającymi politykę dochodową Rządu, poziom życia ludności nie uległby obniżeniu. Zwiększenie realnych dochodów będzie jednak możliwe tylko tam, gdzie dobrze zorganizowana i wydajna praca przyniesie konkretne efekty ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#ZbigniewMessner">Zasadnicza przebudowa układu cen i dochodów jest koniecznością i zarazem szansą szybkiego uzyskania efektów II etapu reformy gospodarczej. Będzie to przedsięwzięcie na dużą skalę, wymagające żelaznej konsekwencji w toku realizacji. Pragnę podkreślić, że żadne konkretne decyzje w tej sprawie nie zostaną podjęte w najbliższych dniach czy tygodniach i w szczególności bez zasięgnięcia opinii społecznej.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#ZbigniewMessner">Wysoki Sejmie! Przedstawiony obywatelom posłom zestaw przedsięwzięć II etapu reformy gospodarczej będzie skuteczny tylko wtedy, jeżeli spotka się ze społeczną akceptacją i poparciem. Bez nich nie odniesie sukcesu żaden program, nawet najbardziej zgodny z prawami ekonomicznymi i najlepiej skonstruowany pod względem prawnym i organizacyjnym. Zdaniem Rządu jest więc uzasadniona inicjatywa Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, aby w tej i innych sprawach II etapu przeprowadzić ogólnonarodowe referendum. Inicjatywę tę w pełni poparło V Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wskazując, że rozstrzygnięcie w jakim stopniu i tempie następować będzie postęp w reformowaniu polskiej gospodarki — powinno stać się udziałem całego społeczeństwa. Sądzimy, że zapewnienie państwu silnej, sprawnej, dobrze zorganizowanej administracji centralnej, otwarcie dróg dla rozwoju przedsiębiorczości i przerwanie zaklętego kręgu inflacyjnego — są zamierzeniami, które spełnią oczekiwania i stanowią konkretną odpowiedź na postulaty zgłaszane przez organizacje społeczne, poszczególne środowiska i obywateli.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#ZbigniewMessner">Efekty naszych przedsięwzięć nie od razu dadzą znać o sobie. Dla wielu ludzi program gospodarczy dopiero wtedy staje się godny poparcia, gdy bezpośrednio odczuwają poprawę poziomu życia wynikającą z jego realizacji. Rozwiązaniom systemowym, porządkującym gospodarkę, towarzyszyć muszą więc konkretne działania na rzecz poprawy jakości codziennego życia, systematycznego usuwania uciążliwości. Spora ich część nie jest bowiem pochodną ogólnej sytuacji gospodarczej, lecz wynikiem złej organizacji, wadliwego zarządzania czy niewłaściwych przepisów. Jednym z takich posunięć jest zmiana charakteru stosunków obywatel-urząd. Przedkładamy dziś Wysokiemu Sejmowi projekt nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, proponując zastąpienie różnego typu zaświadczeń żądanych i wystawianych przez administrację państwową — oświadczeniami obywateli. Ta pozornie niewielka zmiana ma wręcz symboliczny charakter. Oznacza przewartościowanie tradycyjnych metod i nawyków oraz oparcie tych stosunków na zasadzie wzajemnego zaufania. Obok tego dokonaliśmy uproszczeń wielu procedur administracyjnych. Przewidujemy też dalsze uregulowania tego typu.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#ZbigniewMessner">Ważną rolę w podnoszeniu poziomu obsługi ludności powinny odegrać przedsięwzięcia zmierzające do rozszerzenia funkcji i uprawnień samorządu terytorialnego i rad narodowych szczebla podstawowego. Chodzi o zwiększenie ich możliwości finansowych, utworzenie własności komunalnej, wzmocnienie pozycji administracji terenowej.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#ZbigniewMessner">Za istotne uważamy również rozwiązanie ważkiego problemu poprawy obsługi ludności wiejskiej i usprawnienie obrotu produktami rolnymi. Przygotowujemy zniesienie monopolu skupu płodów rolnych, co powinno wpłynąć na likwidację obecnych uciążliwości nękających rolników, a także zapobiegać marnotrawstwu i opóźnieniom w dostawie towarów produkcji rolnej. Podobne działania zamierzamy podejmować szeroko, stopniowo ogarniając coraz to nowe dziedziny. Traktowane kompleksowo mogą one wprowadzić istotny przełom w jakości życia, tworzyć społeczne warunki dla pomyślnej realizacji pozostałych przemian systemowych.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#ZbigniewMessner">Wysoka Izbo! Pragnę z całym naciskiem podkreślić, że program realizacji II etapu reformy gospodarczej i proponowane rozwiązania stanowią spójną, powiązaną wewnętrznie całość. Ich wartość i przewidywana skuteczność tkwią w kompleksowości ujęcia, stworzeniu sprzężeń zwrotnych. Reforma nie może ograniczać się do przekształcenia mechanizmów ekonomicznych. Jest ona tylko jednym, choć o szczególnej wadze składnikiem procesu socjalistycznej odnowy. Zmiany w życiu politycznym, konsekwentna demokratyzacja i zwiększenie samorządności, autentyzm zbiorowych i indywidualnych zachowań, przebudowa struktur państwa, wszystko to na równi z mechanizmami ekonomicznymi stanowi o istocie reformy i decyduje o jej powodzeniu.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#ZbigniewMessner">Słuszność obranego przez nas kierunku potwierdzają procesy zachodzące dziś w innych państwach socjalistycznej wspólnoty, a ich symbolem stała się już radziecka przebudowa. Podobny charakter ma przekształcenie Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej w systemie efektywnej integracji ekonomicznej naszych państw, przynoszącej korzyści każdemu z uczestników z osobna i wszystkim razem. Zbliżająca się 43 sesja Rady poświęcona będzie unowocześnieniu mechanizmów ekonomicznych współpracy między państwami członkowskimi.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#ZbigniewMessner">Nie jest również bez znaczenia zbieżność przedstawionych dziś propozycji z oczekiwaniami radykalnych działań z naszej strony formułowanymi przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Światowy Bank Odbudowy i Rozwoju. Naszym zamiarem jest, aby pakiet przedsięwzięć gospodarczych drugiego etapu reformy, zmierzający do zapewnienia gospodarce wzrostu w warunkach równowagi, został przyjęty przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy jako podstawa do uzgodnienia tzw. programu dostosowawczego, wspieranego kredytami Funduszu i Banku Światowego. Jednym z zasadniczych jego celów byłoby szybkie zrównoważenie bilansu płatniczego i zahamowanie dalszego wzrostu zadłużenia przez eliminację wewnętrznych źródeł nierównowagi gospodarczej. Z przeprowadzonych ostatnio rozmów wynika, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy generalnie podzielają nasze zamierzenia, uzależniając możliwość rozpoczęcia rozmów na temat programu dostosowawczego i udzielenia pierwszych kredytów m. in. od wprowadzenia w życie przedsięwzięć drugiego etapu i uzyskania pierwszych efektów. Fundusz stoi przy tym na stanowisku, że rozstrzygnięcia w zakresie polityki dochodowo-cenowej powinny być szybkie, zdecydowane i głębokie. Na drodze do aktywnej współpracy finansowo-kredytowej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym leży konieczność uregulowania sprawy w Klubie Paryskim, który gromadzi głównych wierzycieli rządowych Polski, będących równocześnie głównymi udziałowcami Funduszu. Oznacza to potrzebę uzgodnienia płatności wobec Klubu Paryskiego w bieżącym i przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#ZbigniewMessner">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Przedłożone dziś dokumenty rządowe inicjują wdrożenie drugiego etapu reformy. Jesteśmy jak najdalsi od tego, by fetyszyzować ich znaczenie. O powodzeniu i skuteczności proponowanych przedsięwzięć zadecyduje żmudna i przede wszystkim konsekwentna praca nas wszystkich bez względu na pozycję w życiu politycznym, społecznym czy zawodowym. Bez takiego wytrwałego współuczestnictwa całego społeczeństwa groziłaby nam porażka, która byłaby udziałem nie tylko Rządu. Byłaby także przegraną nas wszystkich. Dlatego nie wolno nam zejść z tej drogi.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#ZbigniewMessner">Czekające nas miesiące i lata nie będą łatwe. Potrzebna będzie cierpliwość i odpowiedzialność w działaniach. Radykalizacja warunków gry ekonomicznej, podobnie jak głęboka przebudowa funkcji centrum, może wywołać perturbacje o nader różnym charakterze. Zdajemy sobie z tego sprawę i czynimy wszystko co możliwe, dla ograniczenia ich liczby i rozmiarów. Nie chodzi tutaj o asekurantyzm, lecz o zwykłe poczucie odpowiedzialności, od którego nie wolno nam odchodzić.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#ZbigniewMessner">Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wyraża przekonanie, że proponowane dziś rozwiązania skutecznie zintensyfikują harmonijny rozwój gospodarczy naszego socjalistycznego państwa i tym samym umożliwią lepsze spełnienie jego podstawowych założeń ustrojowych.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#ZbigniewMessner">Wnoszę w imieniu Rady Ministrów o podjęcie przez Wysoki Sejm uchwały w sprawie programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej oraz — w związku z zaproponowanym zniesieniem 16 naczelnych i centralnych organów administracji państwowej — o uchwalenie przez Wysoką Izbę 8 ustaw o utworzeniu:</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Przemysłu;</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa;</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności;</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej;</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą;</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Rynku Wewnętrznego;</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#ZbigniewMessner">— urzędu Ministra Edukacji Narodowej;</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#ZbigniewMessner">— Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej, a także ustaw:</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#ZbigniewMessner">— o zmianach w zakresie działania niektórych naczelnych i centralnych organów administracji państwowej;</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#ZbigniewMessner">— o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady funkcjonowania gospodarki narodowej;</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#ZbigniewMessner">— o Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle;</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#ZbigniewMessner">— o utworzeniu Wspólnoty „Węgiel Polski”;</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#ZbigniewMessner">— o utworzeniu Wspólnoty „Energetyka Polska”;</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#ZbigniewMessner">— o utworzeniu Przedsiębiorstwa „Polskie Porty Lotnicze”;</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#ZbigniewMessner">— o zmianie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#ZbigniewMessner">Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Premierowi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu w sprawie ogólnokrajowego referendum (druk nr 226).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu członka Prezydium Komitetu Wykonawczego Rady Krajowej PRON wicemarszałka Sejmu Jerzego Ozdowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyOzdowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony dzisiaj obywatelom posłom radykalny program przeobrażeń gospodarczych, społecznych i państwowych wytycza nową drogę dynamizacji i demokratyzacji całokształtu życia narodowego. Prezes Rady Ministrów zarysował jasno cele i środki działania, wskazując na główne siły napędowe naszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyOzdowski">Istnieje w naszym społeczeństwie wysoki stopień zgodności na temat celów makrospołecznych, przy pewnym zróżnicowaniu opinii dotyczących dróg osiągnięcia tych celów. Prawie wszyscy Polacy uświadamiają sobie, że czynnikiem rozstrzygającym o postępie jest człowiek pracy, jego wiedza, motywacja i gotowość działania na rzecz programowych przemian. Stąd, podejmując zasadniczą dyskusję nad reformą gospodarki i państwa, zwracamy oczy ku ludziom, ku ich postawom i wartościom.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JerzyOzdowski">Jedyną metodą realną urzeczywistnienia ambitnych zadań drugiego etapu reformy jest ukazanie zbieżności zamierzeń rządowych z potrzebami i aspiracjami społeczeństwa. Trzeba naszemu pokoleniu wyraźnie określić, bez niedomówień i półprawd, że możemy znacznie przyspieszyć kroki na szlaku reformy, jeżeli wszyscy ludzie pracy miast i wsi będą rozumnie i aktywnie uczestniczyli w konsekwentnym wykonywaniu swoich obowiązków w ramach zamierzonego programu. Przez uczestnictwo w dziele reformy człowiek spełnia siebie i pomnaża społeczny dorobek. Kto autentycznie przeżywa to uczestnictwo, ten wyraźnie odczuwa powinność moralną wobec wspólnoty narodowo-państwowej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JerzyOzdowski">Proponowane dzisiaj przez obywatela Premiera rozwiązania znoszą przeszkody utrudniające lub hamujące pełne uczestnictwo pracowników w racjonalnym i aktywnym gospodarowaniu. Teraz odpowiedź zależy od jednostek i grup społecznych, czy podejmą wezwanie do pełnej odpowiedzialności za lepszą przyszłość, za pomyślne jutro. Doniosłość tego wyboru odczuwa wielu światłych obywateli naszego państwa. Przewodniczący Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, obywatel Jan Dobraczyński w imieniu Prezydium Komitetu Wykonawczego naszego Ruchu zwrócił się w dniu 7 października do obywatela Marszałka Romana Malinowskiego z bardzo doniosłą propozycją rozważenia możliwości przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum w sprawie reformowania gospodarki i demokratyzowania życia społecznego. Ta propozycja podyktowana była wielką troską obywatelską naszego Ruchu. Troska ta wyrastała z licznych głosów opinii społecznej, które kierowane były do ogniw naszego Ruchu na różnych szczeblach.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JerzyOzdowski">Jak obywatele posłowie wiedzą, obradujące w dniu 9 października br. V Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w pkt. 2 swojej uchwały udzieliło jednogłośnego poparcia wymienionej inicjatywie PRON. W uchwale tej czytamy następujące słowa: „Społeczeństwo polskie rozstrzygnie, w jakim stopniu i tempie zwiększyć skuteczność reformowania i demokratyzowania systemu społeczno-politycznego”.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JerzyOzdowski">Na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy z dn. 6 maja o konsultacjach społecznych i referendum, liczne grono posłów, podejmując inicjatywę Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, proponuje na dzisiejszym posiedzeniu postanowienie w drodze uchwały, że w dniu 29 listopada 1987 r. przeprowadzone będzie referendum ogólnokrajowe, którego przedmiotem staną się problemy reformowania państwa i gospodarki. W projekcie uchwały przedstawionym Wysokiemu Sejmowi postanawia się w pkt. 3, że pytania, które stanowić będą treść referendum, Sejm określi w odrębnej uchwale. Projekt uchwały jest zgodny również z art. 40 ust. 2 znowelizowanego regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, który postanawia, że uchwała o przeprowadzeniu referendum może być podjęta m. in. na wniosek co najmniej 15 posłów.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JerzyOzdowski">Proponowany w projekcie uchwały przedmiot referendum w pełni odpowiada kryteriom zawartym w cytowanej ustawie. Artykuł 1 ustawy o konsultacjach społecznych i referendum postanawia, że konsultacji społecznej oraz referendum mogą być poddane sprawy mające węzłowe znaczenie dla rozwoju kraju lub interesów i warunków życia obywateli. Jesteśmy głęboko przekonani, że problemy reformowania państwa i gospodarki mają węzłowe znaczenie dla rozwoju kraju oraz dla poprawy warunków życia obywateli. Podjęcie uchwały sejmowej o poddaniu powyższej sprawy pod referendum ogólnokrajowe zgodne jest w pełni z preambułą ustawy o konsultacjach społecznych i referendum. W szczególności referendum na temat reformowania państwa i gospodarki służy pełniejszemu urzeczywistnieniu demokracji socjalistycznej, rozszerza formy pełnego uczestnictwa obywateli w sprawowaniu władzy i ułatwia organom władzy państwowej oparcie jej działalności na świadomym i czynnym współdziałaniu obywateli. Oczywiste są korzyści polityczne i społeczne wyrażenia przez obywateli swej woli w sprawach tak bardzo doniosłych dla społeczno-gospodarczego rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JerzyOzdowski">W drodze referendum zostaną poddane pod osąd narodu ogromnie ważne i złożone sprawy dalszej demokratyzacji i porządkowania życia społeczno-państwowego. W ten sposób uzyskuje się niezastąpioną możliwość akceptacji i poparcia ze strony społeczeństwa procesów reformowania i demokratyzowania życia politycznego i gospodarczego. Społeczeństwo polskie dzięki kampanii poprzedzającej referendum będzie mogło lepiej i szerzej poznać sens i znaczenie proponowanych zmian politycznych i gospodarczych. Dla każdego Polaka powstaje w ten sposób nowa szansa głębszej refleksji nad współzależnością wszystkich działów życia społeczno-gospodarczego oraz nad warunkami odrodzenia i porozumienia narodowego.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JerzyOzdowski">Referendum jest wielką okazją dla postępu edukacji obywatelskiej i patriotycznej, dla kształtowania dojrzałych poglądów i postaw. Referendum powinno stać się nowym przejawem rozwoju demokratyzacji i uspołecznienia w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, powinno zachęcić obywateli do współdziałania w najważniejszych sprawach publicznych. Referendum stwarza silne bodźce skłaniające do aktywności i współdziałania obywateli dla dobra wspólnego ojczyzny, dla przezwyciężenia słabości życia narodowego, dla podniesienia prestiżu państwa polskiego w świecie.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JerzyOzdowski">W imieniu wszystkich posłów, którzy podpisali wniosek dotyczący projektu przeprowadzenia referendum, proszę Wysoką Izbę o podjęcie uchwały zgodnie z art. 14 ust. 3 ustawy o konsultacjach społecznych i referendum.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi wicemarszałkowi.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JerzyOzdowski">Otwieram łączną dyskusję nad wystąpieniem Prezesa Rady Ministrów prof. Zbigniewa Messnera, rządowym projektem programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej, nad projektami ustaw związanych z realizacją reformy oraz projektem uchwały w sprawie ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Władysław Jonkisz.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WładysławJonkisz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dwa dni temu Komitet Centralny mojej partii stwierdził w uchwale, że leżące w najgłębszym narodowym interesie pełne wykorzystanie szans II etapu reformy gospodarczej wymaga odważnych decyzji, radykalnych środków i jednoznacznych rozwiązań. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza od swego IX Zjazdu jest konsekwentnym rzecznikiem wdrażania reformy, która stanowiąc integralną część trwającego w Polsce procesu socjalistycznej odnowy, przyjmuje równoległość przekształceń w sferze mechanizmów gospodarczych i przemian w sferze nadbudowy społecznej i politycznej. W tym okresie zrobiono wiele w zakresie poprawy rynku, opieki socjalnej, umacniania demokratycznych metod sprawowania władzy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WładysławJonkisz">Podstawowym celem reformy jest niezmiennie przebudowa gospodarki w sposób umożliwiający osiąganie znacznie wyższej niż dotąd społecznej efektywności gospodarowania. Tempo tej przebudowy jest oceniane przez społeczeństwo krytycznie. Wyraża się i krańcowe poglądy, że reforma nic nie dała poza wzrostem cen. Dość często nie dostrzega się oczywistego faktu, że gospodarowanie według zasad reformy doprowadziło do znacznej stabilizacji rynku żywnościowego, poprawy zaopatrzenia ludności w artykuły przemysłu lekkiego. A czy miernikiem jakości życia nie jest również skrócony czas pracy, wiele przywilejów socjalnych? A czy rezerwą poprawy nie jest przodujące miejsce w paleniu papierosów i spożyciu alkoholu?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WładysławJonkisz">Wzrosła rola samorządowych form gospodarowania. Zasada samorządności jest zasadą praktycznie obowiązującą i funkcjonującą. Nastąpiła wyraźna, choć niewystarczająca decentralizacja dysponowania środkami finansowymi. Prawdą jest jednak również, że trzy „S” grzęźnie często w biurokracji. Wymienię inne mankamenty. Utrzymywanie przez kilka lat współżycia starych struktur i mechanizmów wynikających z systemu nakazowo-rozdzielczego z nowymi, wynikającymi z reformy, powoduje szkodliwe paradoksy i niewiarę w konsekwentne wdrożenie reformy. Faktem jest nieracjonalny system dotacji. Z większą ostrością widzimy sprawy nie rozwiązane — regres budownictwa, złą jakość produkcji. Zakładowe systemy wynagrodzeń często skonstruowano tak, aby po prostu poprawić płace a nie zbliżyć się do realizacji zasady — jaka praca taka płaca. Wśród wielu przedsiębiorstw o porównywalnych warunkach działania — jedne wykorzystując mechanizmy reformy, prosperują znakomicie, inne wegetują.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WładysławJonkisz">Nasze doświadczenia uczą, że nie można zbyt długo czekać z przyjmowaniem rozwiązań, które powinny zapewnić poprawę sytuacji gospodarczej. Rada Ministrów przedstawiła propozycje. Wyrażam pogląd, że generalnie zasługują one na poparcie. Są umotywowane nie chęcią prostej reorganizacji a głęboką zmianą funkcji naczelnych i centralnych organów administracji państwowej wchodzą w głąb. Spełnia się postulat zreformowania centrum w kierunku ograniczenia jego zbędnych organów, zbędnych w sensie wypełniania wciąż funkcji nie będących w zgodzie z założeniami reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WładysławJonkisz">Doświadczenia najbardziej sprawnie rządzonych państw wskazują na celowość i możliwość osiągnięcia małego składu Rządu, zapewniającego skuteczną koordynację wewnętrzną, spójność koncepcji gospodarczych i jej realizacyjnej instrumentacji. Propozycje obywatela Premiera idą w tym kierunku. Nie ma to znaczenia tylko formalnego czy oszczędnościowego. Takie rozwiązania narzucają strukturze rządowej ostre zewnętrzne wymagania, dotyczące przejrzystego rozkładu odpowiedzialności oraz bardzo wysokich i uniwersalnych kwalifikacji kadr.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WładysławJonkisz">Żadna reforma nie zdejmie odpowiedzialności z organów socjalistycznego państwa za rozwój gospodarki. W propozycjach widać skierowanie ich zadań na obszary decydujące o efektywności.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WładysławJonkisz">Za kluczową sprawę z punktu widzenia prawa trzeba uznać, przy projektowanych zmianach, precyzyjne określenie kompetencji nowo tworzonych organów. Jak dotąd, nie udaje się wyeliminować podkreślanego w wielu opiniach mankamentu w tym zakresie, polegającego na obszernym formułowaniu zadań bez precyzowania kompetencji.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#WładysławJonkisz">I jeszcze jedna uwaga legislacyjna. W konsekwencji decyzji, które Sejm podejmie na następnym posiedzeniu, musi nastąpić poważny przegląd prawa resortowego, prowadzący do wyeliminowania przepisów zbędnych.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#WładysławJonkisz">Sejm IX kadencji przyjął strukturę komisji już w pewnym stopniu przewidującą zmianę w strukturach naczelnych i centralnych organów administracji państwowej. W stosownym czasie należałoby może rozważyć dalsze dostosowanie liczby i zadań komisji sejmowych do zmieniającego się i kształtowanego przez Wysoki Sejm obrazu organów wykonawczych państwa.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#WładysławJonkisz">Obywatele Posłowie! X Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej uznał, że jedną z dźwigni intensyfikacji rozwoju gospodarki powinien być powszechny przegląd struktur organizacyjnych w gospodarstwie i państwie. W ramach przeglądu wykonano wiele prac, które przyniosły konkretne usprawnienia i oszczędności. Jako powód opieszałego prowadzenia przeglądów w wielu miejscach często przytaczano argument — niech przetestuje się centrum. Dziś jesteśmy uczestnikami tego faktu. Sądzę, że wpłynie to korzystnie na przebieg przeglądu na innych szczeblach.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#WładysławJonkisz">Na szczególną uwagę zasługują propozycje rozszerzenia funkcji i zakresu samodzielności samorządu terytorialnego. Upodmiotowienie samorządów stworzy korzystniejsze warunki do własnej działalności gospodarczej, zapewni zdolność do zaciągania kredytów, a także zarządzanie majątkiem wraz z wynikającymi z tego tytułu prawami i obowiązkami. Przedstawiona jest propozycja stworzenia własności komunalnej.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#WładysławJonkisz">Postulaty rad narodowych spełnione są też przez propozycje nowych, trwałych rozwiązań w zakresie systemu zasilania budżetów rad narodowych dla zapewnienia samodzielności finansowej. Trzeba uznać za konieczne, aby rady narodowe w następnej kadencji mogły od początku działać według tych zasad.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#WładysławJonkisz">Sprostać wyzwaniom czasu, zaspokajać potrzeby narodu można tylko wówczas, jeśli powszechnie akceptowane są wynikające stąd konieczności i wymagania. Ważną i trwałą metodą pozyskiwania tej akceptacji jest jak najszersze uczestnictwo społeczeństwa w kształtowaniu decyzji, rozwój różnych form samorządności. Przedstawiony przez Rząd harmonogram realizacyjny zawiera wiele elementów, których wdrożenie będzie dalszym krokiem w procesie uspołeczniania państwa.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#WładysławJonkisz">Wysoki Sejmie! Trzeba nam też myśleć o warunkach do spełnienia, aby II etap reformy gospodarczej nie spowodował za jakiś czas poczucia społecznego zawodu, o warunkach do spełnienia zarówno przez nowo ukształtowane centrum, jak i przez całe społeczeństwo. Przede wszystkim nasuwa się tu sprawa konsekwencji w realizacji programu. Przystępujemy do końcowych prac nad nim w przeświadczeniu, że zawiera on rozwiązania, które zdynamizują postęp. Prace w Sejmie spowodują wniesienie wielu uwag do przedłożonych projektów.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#WładysławJonkisz">Czy wzniesiemy się ponad branżowe przyzwyczajenia i interesy, które dotychczas nie tak rzadko, również w wyniku naszych nacisków, czyniły z ministrów wyłącznie rzeczników interesów branż a nie reprezentantów polityki państwa? Czy harmonogram działań rządowych zostanie wykonany? Wiele zadań jest tam zapisanych na rok bieżący dla ministerstw, które zniesiemy. W toku prac w Sejmie trzeba adresatów uściślić. Na te pytania musimy znaleźć odpowiedź bezwzględnie pozytywną. Warunkiem skuteczności działania jest prawidłowa polityka kadrowa, zapewniająca wysuwanie na stanowiska decydujące o postępie ludzi myślących nietuzinkowo, o zdolnościach innowacyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#WładysławJonkisz">Wreszcie trudność, którą stanowi zawsze bariera społeczna. Dochodzenie do równowagi rynkowej, która stanowi cel reformy, wymaga zarówno wzrostu podaży, jak też zdecydowanej polityki cen i płac. Sprawiedliwe związanie dochodów pieniężnych z wynikami pracy jest cały czas postulatem i to nie tylko w sektorze prywatnym. Wraz z przebudową struktury cen, jest to najtrudniejsze z zadań do wykonania.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#WładysławJonkisz">Sprawy, które są przedmiotem naszych rozważań dotyczą całego narodu. Nie można więc rozpatrywać ich ponad narodem. Postęp w reformowaniu naszej gospodarki wymaga akceptacji i współuczestnictwa społeczeństwa, a zwłaszcza klasy robotniczej. Zgłaszam więc poparcie dla projektu uchwały Sejmu, uznającej za słuszną inicjatywę Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, by w tej sprawie, tak jak to zapisaliśmy w uchwale V Plenum Komitetu Centralnego, odwołać się bezpośrednio do wszystkich obywateli, przeprowadzić ogólnonarodowe referendum. W referendum społeczeństwo polskie rozstrzygnie, w jakim tempie dokonywać poprawy skuteczności gospodarowania oraz dalszej demokratyzacji systemu społeczno-politycznego.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Władysław Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Czas najbliższych tygodni i miesięcy ma z punktu widzenia perspektyw Polski olbrzymie znaczenie. Jest to czas konkretyzacji przedsięwzięć, które mają określić sposoby, przy pomocy których chcemy stawić czoło ostrym i bezwzględnym wyzwaniom rozwojowym i cywilizacyjnym, przed jakimi stoi nasz kraj.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WładysławSzymański">Przed nami dwie drogi. Jedna z pozoru łatwiejsza — to droga kontynuacji, nieznacznych retuszów w funkcjonowaniu; droga preferowania interesu doraźnego i doraźnego spokoju. Jest to droga w dół, słabnięcia w stosunku do innych, w konsekwencji jest to droga schodzenia na peryferie cywilizacji. Druga droga jest trudniejsza, wymaga nie tylko odwagi i wyobraźni w projektowaniu rozwiązań oraz żelaznej konsekwencji w ich realizacji, ale zakłada jednocześnie, że zaistnieje odpowiedni stopień integracji i konsolidacji społecznej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WładysławSzymański">Realia społeczno-gospodarcze i narastające wyzwania zewnętrzne jednoznacznie uświadamiają, że dłużej zwlekać z intensyfikacją reform nie można, że każde odkładanie decyzji i niepodporządkowywanie się bezwzględnym wymogom praw ekonomicznych grozi gwałtownym narastaniem trudności i blokowaniem dróg wyjścia. W tej sytuacji głęboko uzasadnione są głosy nawołujące do determinacji, radykalizmu i odwagi w dziele reform. Odbywa się to w okresie otwarcia na reformy w krajach socjalistycznych. Historyczny wymiar ma przebudowa w Związku Radzieckim, gdzie odbywa się zdumiewająca rozmachem batalia o lepsze oblicze i lepszą postać socjalizmu. U nas zwiększa to poczucie wielkiej reformatorskiej szansy, a zarazem zwiększa społeczne oczekiwania na dalsze daleko idące zmiany.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WładysławSzymański">Polska w dziele reform nie jest nowicjuszem. Znamy dobrze smak połowiczności reform, skutki niekonsekwencji, niekompleksowości i oportunizmu. Wiemy, jak silne stereotypy myślenia ukształtowały się w wyniku wieloletniego, bezpodstawnego traktowania systemu nakazowo-rozdzielczego jako uniwersalnego wzorca dla funkcjonowania gospodarki socjalistycznej, a zarazem utożsamiania planowania ze szczegółowym dyrygowaniem gospodarką. Upowszechniło to postawy bierne i roszczeniowe oraz zjawisko z jednej strony dozowania, a z drugiej strony reglamentowania aktywności i przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#WładysławSzymański">U progu naszego obecnego przyspieszenia musimy sobie uświadomić, że nie mamy rezerw ekonomicznych i społeczno-politycznych, przy pomocy których moglibyśmy pokryć skutki kolejnych niepowodzeń. Nie ma i nie będzie rezerw rozwoju ekstensywnego, które by mogły zastąpić reformę. Nawet na krótką metę nie można już zastępować reformy i braku wydatnego wzrostu efektywności w jedyny dostępny nam jeszcze sposób, a mianowicie przez mobilizowanie doraźnego wzrostu produkcji i konsumpcji — kosztem jej przejadania, kosztem przyszłości. Wszystko to niezwykle podnosi wymagania stawiane programowi II etapu reformy oraz zwiększa oczekiwania na rozwiązania o wysokiej skali jakości. Stawia to jednocześnie wymóg wnikliwej i rzetelnej oceny przedstawionych propozycji.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#WładysławSzymański">Wysoka Izbo! Nie może ulegać wątpliwości, że potwierdzona została słuszność zasadniczej linii reformowania gospodarki, którą wytyczono w latach 1981–1982. W ostatnich 5 latach dokonano wielu zmian. Przyczyniły się one do uruchomienia oddolnej elementarnej zaradności, co umożliwiło odwrócenie groźnej tendencji spadkowej w gospodarce. Lata te uświadomiły jednocześnie, że nie można zatrzymywać się w połowie drogi, że nie wystarczy dokonywać zmian jedynie w wierzchniej warstwie zjawisk ekonomicznych. Proces reformowania musi uwzględniać wewnętrzną spójność mechanizmów ekonomicznych, musi on więc dostosować się do wewnętrznej dynamiki zmian systemowych. Stąd powiedzenie „A”, wymaga w konsekwencji wypowiedzenia „B”, „C” i „D”. Dla przykładu, jeżeli stawiamy na samodzielność, to bezwzględną konsekwencją tego jest stawianie na rynek i zmienione funkcje centrum. A jeżeli rynek, to wymóg równowagi. Równowaga to konieczność poddania polityki pieniężnej reżimowi reguł ekonomicznych. Zatrzymanie się w pół drogi — to godzenie się na przebywanie w stanie swoistej nieważkości. Jest to stan, w którym nie działają już skutecznie zasady stare, a nie zaczęły jeszcze działać skutecznie zasady i mechanizmy nowe. My jesteśmy właśnie w takim martwym polu. Wiedząc, że nie ma powrotu do metod centralistycznych i rozwoju ekstensywnego, musimy podjąć trud dalszych przekształceń. Powinniśmy wykazać reformatorską konsekwencję, zneutralizować oportunizm i dogmatyzm, a poddać się wymogom uniwersalnych, ponadustrojowych wymogów praw ekonomii. Ten kierunek rozumowania prowadzi do poparcia intensyfikacji reform i generalnego kierunku proponowanych przez Rząd przemian. Dało temu wyraz ostatnie posiedzenie Prezydium Naczelnego Komitetu ZSL.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#WładysławSzymański">Wysoka Izbo! Zmiany w strukturze i funkcjach naczelnych i centralnych organów administracji mają olbrzymie znaczenie nie tylko dla samych przekształceń w logice funkcjonowania gospodarki. Mają one znaczenie również dla uwiarygodnienia przed społeczeństwem tego, że istnieje determinacja i konsekwencja władzy w przeprowadzaniu daleko idących reform.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#WładysławSzymański">W ostatnich latach w odkładaniu reformy centrum gospodarczego widziano często główną przeszkodę dla całego dzieła reformy. Uważano nierzadko, że władza nie jest w stanie sama siebie zreformować, że nie jest w stanie wykazać na tyle determinacji, by samą siebie ograniczyć. Dlatego też niezbędna radykalność i konsekwencja w tym zakresie reformy może być z całą pewnością traktowana jako papierek lakmusowy intencji i zdecydowania władzy na przeprowadzenie daleko idących zmian. Powyższa reforma centrum nie jest oczywiście celem samym w sobie. Jest ona środkiem odblokowania wielu innych pochodnych przekształceń. Bez zmian struktury, a przede wszystkim funkcji organów centralnych, trudno byłoby zerwać z połowicznością wielu innych rozwiązań reformy.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#WładysławSzymański">Wysoka Izbo! U podstaw dzieła reformy leży imperatyw, którym jest bezwzględna konieczność odblokowania barier aktywności, zapobiegliwości, innowacyjności przedsiębiorstw i ludzi. Jest to wymóg postawienia na jedyny obfity zasób, jakim jeszcze dysponujemy, a zarazem zasób w małym stopniu wykorzystywany. Nie ulega wątpliwości, że najbardziej wartościowym tworzywem w gospodarce są szare komórki mózgowe, tworzywem zaś najdroższym — talenty przedsiębiorcze. We współczesnym świecie nie ma żadnych szans ten, kto by poprzestał na niewystarczającym czy wręcz niechlujnym ich wykorzystywaniu. Warunkiem uruchomienia aktywności i oddolnej innowacyjności jest przesunięcie uprawnień w dół oraz zdecydowane ograniczenie przytłaczającej odgórnej kurateli. Dotychczas w praktyce wdrożeń w tej zasadniczej dla zmian logiki gospodarowania sprawie ujawniło się wiele niekonsekwencji. Mimo odejścia od dyrektyw, zachowano bieżący tryb operowania wielu narzędziami ekonomicznymi, przy dużej ich zmienności i uznaniowości. Podtrzymywało to centralną koordynację biurokratyczną i przetargowość między przedsiębiorstwami a jednostkami zwierzchnimi. Świadczy to o braku niezbędnego przesunięcia realnej odpowiedzialności i utrzymywaniu przejawów nastawienia się przedsiębiorstw na załatwianie spraw w jednostce zwierzchniej, a nie na koncentrowaniu się na rozwiązywaniu problemów przez niezbędną działalność adaptacyjną w zakładzie i na rynku. Z tego punktu widzenia reforma funkcji centrum — to podważenie generalnej podstawy ręcznego sterowania to w konsekwencji stworzenie warunków odchodzenia w przedsiębiorstwach od tradycyjnego przekonania, że sytuacja w ostatecznym rachunku zależy nie od pracy, a od warunków ekonomicznych, które należy wytargować z „górą”.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#WładysławSzymański">Na wyraźne wsparcie zasługują wszystkie te propozycje, które zmierzają do majątkowego wyodrębnienia przedsiębiorstw, realnej samorządności, samodzielnego decydowania o wykorzystaniu nadwyżki ekonomicznej, możliwości odsprzedaży akcji załogom. Jest to fundamentalna dla reformy sprawa, od której zależeć będzie postęp w realnym przejmowaniu odpowiedzialności w odchodzeniu od poczucia własności niczyjej. A to w ostatecznym rachunku decydować będzie o sile motywowania do zapobiegliwości i innowacyjności przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#WładysławSzymański">Na podkreślenie zasługuje jakościowa zmiana w podejściu do rynku. Rynek jest traktowany bardziej integralnie, a więc widzimy nie tylko rynek towarowy, ale rynek pieniężny i kapitałowy. Zrywamy stopniowo z długoletnim złudzeniem, że można oczekiwać proefektywnościowych korzyści wykorzystania stosunków towarowo-pieniężnych, jeżeli jednocześnie pozbawia się ich tak dla nich istotnych, fundamentalnych cech, jakimi jest mechanizm równoważenia wewnętrznego i mechanizm alokacji czynników produkcji.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#WładysławSzymański">Najdalej idą projekty zmian w zakresie ułatwień podejmowania działalności gospodarczej. Wzrosną możliwości wchodzenia w różnorodne mieszane międzysektorowe spółki, nastąpi ułatwienie w zbywaniu nie wykorzystanego majątku. Odchodzi się w rzemiośle i drobnej wytwórczości od koncesjonowania do prostego wymogu rejestracji. Zwiększy się więc swoboda zmiany miejsca na rynku i swoboda dysponowania nadwyżką ekonomiczną. Jest to poważne otwarcie, które istotnie zwiększy motywację do przedsiębiorczości, ale jednocześnie daje to szansę przezwyciężania jednej z największych słabości funkcjonowania naszej gospodarki, jaką jest dotychczas bardzo mała wrażliwość podaży i alokacji czynników wytwórczych na rentowność i ceny. Jeżeli zmiany cen nie wpływają bezpośrednio na zmiany podaży, to blokowany jest naturalny mechanizm równoważenia ze wszystkimi tego konsekwencjami.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#WładysławSzymański">Aby zapewnić realne warunki dla rozwoju przedsiębiorczości, musimy dokonać wielkiego wysiłku, by nie tylko stwarzać korzystne reguły ekonomiczne, ale by je jednocześnie utrwalić. Ciągła zmienność reguł — to brak elementarnych warunków dla przedsiębiorczości. Wtedy na ogół przegrywa ten, kto myśli o perspektywie. Sprawa poczucia trwałości reguł ma obecnie żywotne znaczenie dla wszystkich sektorów, a kapitału zewnętrznego w szczególności.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#WładysławSzymański">Wysoka Izbo! Obawy i wątpliwości nie dotyczą kierunków zmian, a przedsięwzięć wdrożeniowych. Rodzi się wątpliwość, czy nie jest zachwiana proporcja między tym „co”, a tym „jak” — na niekorzyść tego ostatniego. Naturalną po wielu naszych doświadczeniach obawą, jest obawa o to, by proces wdrożeń nie uległ rozwodnieniu i zbytniemu wydłużeniu w czasie, gdyż wtedy należy się liczyć z ponownym umocnieniem rozwiązań przejściowych i spadkiem poparcia społecznego. Z powyższym wiąże się problem postulowanego, szybkiego osiągnięcia „krytycznej masy” zmian. Nie definiuje się, co się przez to rozumie, ani nie określa czasu, w którym taki zakres zmian ma być dokonany. Nie wiemy też, jak reforma centrum zostanie zsynchronizowana z tworzeniem autoregulacji, a więc czy słuszny zamiar radykalnego ograniczenia pionowej koordynacji administracyjnej zostanie w porę zastąpiony autoregulacją, a więc poziomą koordynacją rynkową.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#WładysławSzymański">Najmniej wiemy o zamiarach w zakresie zrównoważenia rynku i racjonalizacji parametrów ekonomicznych. Nasze doświadczenie w pełni nam uświadamia, że równowaga jest podstawowym warunkiem wstępnym, by w ogóle zaczął działać proefektywnościowy mechanizm ekonomiczny. Bez cen równowagi nie ma podstaw rachunku ekonomicznego, nie ma podstaw selekcji, nie ma presji odbiorców i konkurentów na producenta, nie ma koordynacji rynkowej. Liczymy obecnie na przedsiębiorczość, na wchodzenie w nowe układy organizacyjne, na inicjatywy założycielskie, ale interes tych działań ujawni się najpełniej, gdy rynek niepokoi, gdyż jest wymagający, gdy likwiduje on sielskość, gdy jest po prostu przymus ekonomiczny.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#WładysławSzymański">Przy sygnalizowaniu wariantów polityki cenowo-dochodowej i zamiarze szybszego odchodzenia od dotacji mówi się o powszechnych rekompensatach. Wątpliwości wiążą się z rozumieniem ich charakteru. W warunkach samofinansujących się przedsiębiorstw nie można mówić o głównych rekompensatach podważających zasady samofinansowania. Odgórny proces uruchamiania rekompensat może być jedynie wsparty zwalnianiem z części podatków. Większe wzrosty cen i większe związane z tym rekompensaty zaostrzą — i słusznie — selekcję nieefektywnych.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#WładysławSzymański">Pewien niedosyt wzbudza nie w pełni zdefiniowana rola banków w dziele II etapu reformy. A przecież, by doprowadzić do mechanizmu stale działającego na rzecz równowagi i doprowadzić do relatywnej rzadkości pieniądza w stosunku do towarów i usług, bank musi jakościowo zmienić swoje funkcje. Aby mógł on skrupulatnie przestrzegać reguł ekonomicznych w zakresie kreowania kredytu i emisji pieniądza, powinien stać się w pełni suwerenny; więcej — musi stać się zewnętrznym, a nie podporządkowanym elementem systemu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#WładysławSzymański">W systemie, który zamierzamy wdrożyć, bank powinien stać się w istocie generalnym weryfikatorem wymuszającym racjonalność i efektywność tak na szczeblu centralnym, jak i na szczeblu przedsiębiorstw. Zablokowanie łatwego dostępu do pieniądza w przedsiębiorstwach i w budżecie państwa, to w ostatecznym rozrachunku zamknięcie dostępu do decyzji i władzy bez realnej odpowiedzialności. Nie tylko nasze doświadczenia jednoznacznie wskazują, że nie można uzyskać zarazem wydatnego postępu w efektywności i jednocześnie pozostawić w wielu sferach warunków do uznaniowości i podejmowania decyzji bez odpowiedzialności ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#WładysławSzymański">Wysoki Sejmie! Drugi etap reformy — to tylko element szeroko rozumianej odnowy socjalistycznej. Przemiany drugiego etapu wymagają synchronizacji z przemianami w sferze nadbudowy, w sferze reform społeczno-politycznych. Najtrudniejszym problemem jest obecnie doprowadzenie do świadomości społecznej wymogów i wyzwań, które musimy jako naród podjąć. Musimy odbudować kapitał zaufania społecznego do reformy, który w ostatnich latach uległ zmniejszeniu. Bez tego trudno będzie uzyskać stopień konsolidacji i integracji ludzi umożliwiający niezbędne zmobilizowanie społecznej energii. Proces tak generalnych przemian nie będzie wolny od sprzeczności i konfliktów. Przy ich rozwiązywaniu nie może jednak braknąć takiego hartu i wytrwałości, by rozwiązując bieżące sprzeczności nie dopuszczać do erozji dopiero co wdrożonych nowych przemian systemowych.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#WładysławSzymański">Gospodarka powinna stać się terenem rzeczywistego porozumienia narodowego. Przecież przeprowadzenie reform generalnie racjonalizujących gospodarkę stało się w Polsce nadrzędną sprawą — narodu, państwa, socjalizmu i władzy. Sukces w tak wielkim dziele, jakie obecnie podejmujemy, w ostatecznym rachunku zależeć będzie od determinacji sił społecznych i politycznych, od obywatelskiego zaangażowania, jakie potrafimy zmobilizować, lub przynajmniej obywatelskiego zrozumienia, jakie zdołamy uzyskać. Rząd może liczyć na za angażowanie ludowców w tym wielkim dziele.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#WładysławSzymański">Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Jerzy Gruchalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyGruchalski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Uczestnicząc w dzisiejszej debacie, mamy wszyscy świadomość jej doniosłości i znaczenia przedstawionych propozycji dla dnia dzisiejszego i jutra Polski.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JerzyGruchalski">Zabierając głos z tej wysokiej trybuny, mam równocześnie świadomość, że stan gospodarki, a zwłaszcza dolegliwości życia codziennego obywateli naszego kraju potęgują zrozumiałą niecierpliwość społeczeństwa. Niecierpliwość gruntowaną w dużym stopniu na przekonaniu, iż rok miniony, a zapewne i niektóre miesiące roku bieżącego były okresem zastoju w procesie reformowania gospodarki. Stało się to główną przyczyną wyczerpywania się kredytu zaufania społecznego do reformy jako całości.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JerzyGruchalski">W tych trudnych okolicznościach społeczno-ekonomicznych przychodzi nam sumować i zamykać konkretnymi postanowieniami Wysokiej Izby ogólnonarodową dyskusję, której zaczynem stały się tezy II etapu reformy gospodarczej. Tezy, określając wizję zadań przyszłościowych i wytyczając strategię coraz bardziej efektywnego gospodarowania, nie mogły jednocześnie abstrahować od aktualnej praktyki gospodarczej, a zwłaszcza od wyników procesów reformatorskich w ramach ich I etapu. Nie znajdujemy się w imponującym świecie wydajnych procesów produkcyjnych, obfitości towarów i sprawnych usług. Kontynuowanie takiego gospodarowania może nas doprowadzić do kolejnego kryzysu społeczno-gospodarczego. Tylko przyspieszenie i zradykalizowanie reformy może sytuację poprawić. Nie można jednak reformy rozkładać na 20 lat, co próbują postulować niektórzy, powołując się na przykład Węgier. Naszym zdaniem podstawowe, jakościowe zmiany sposobu gospodarowania muszą nastąpić w ciągu 2–3 lat. To tylko daje szansę akceptacji i współdziałania ze strony tych, na których nam najbardziej zależy — tysięcy pracowników różnych sektorów gospodarki. Dla ich przekonania potrzebne są konkretne terminy i wymierne rezultaty.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JerzyGruchalski">Udział w rozwiązywaniu problemów społeczno-gospodarczych kraju stanowi ważny element działalności Stronnictwa Demokratycznego. Zapoczątkowany w 1981 r. proces odnowy znalazł swoje odbicie w naszym programie i w uchwałach XIII Kongresu. W przyjętych dokumentach opowiedzieliśmy się zdecydowanie za dokonaniem gruntownych zmian i konsekwentnym wdrażaniem reformy. Uznaliśmy, że zasadniczym celem jest zrównoważenie gospodarki i jej efektywne funkcjonowanie.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JerzyGruchalski">Zdaniem Stronnictwa istotą wszystkich zmian jest stworzenie parametrycznego systemu zarządzania, połączonego z właściwą funkcją planu, to znaczy środka realizacji celów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JerzyGruchalski">Stronnictwo upatruje sens II etapu reformy gospodarczej w konsekwentnym urynkowieniu gospodarki. Wymaga to zmian roli uczestników życia gospodarczego: centrum, jednostek gospodarczych i społeczeństwa. Zaproponowane przez obywatela Premiera zmiany funkcji centrum odbieramy jako dobitny wyraz woli radykalizacji reformy. Zmiana struktury centrum to przede wszystkim funkcjonalne dostosowanie go do nowej roli w państwie i gospodarce.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JerzyGruchalski">Stronnictwo wagę przekształceń centrum upatruje przede wszystkim w zmianie sposobu oddziaływania na gospodarkę. Państwo musi przestać pełnić rolę bezpośredniego uczestnika, a stać się suwerenem godzącym często sprzeczne interesy grupowe.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JerzyGruchalski">Radykalna przebudowa struktury władzy centralnej wymaga również zmian w strukturze władz terenowych. Umacnianie samorządności terytorialnej, społeczno-zawodowej i gospodarczej, to nie tylko problem przekazania odpowiednich kompetencji. Podstawą pełnienia właściwej roli przez rady narodowe są dziś kadry działaczy. Rzeczywiste ludowładztwo wymaga poszerzenia kompetencji legislatur lokalnych, a także stworzenia im mocnej materialnej podstawy działania, w tym własności komunalnej.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JerzyGruchalski">Również zmiana stosunków między centrum a przedsiębiorstwami musi mieć charakter kompleksowy. Dotyczyć powinna ogniw pośrednich oraz innych ogniw centrum, a także roli instancji politycznych.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#JerzyGruchalski">Naszym zdaniem reforma centrum jest początkiem procesu usprawniania systemu zarządzania i likwidacji biurokratycznych barier na wszystkich szczeblach. Do istotnych zmian w systemie funkcjonowania gospodarki zawartych w programie realizacyjnym II etapu reformy zaliczamy:</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#JerzyGruchalski">— po pierwsze — zmianę systemu cenotwórstwa z wyeliminowaniem kosztowego modelu kształtowania cen, co pozwoli na właściwe ukształtowanie systemów motywacyjnych;</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#JerzyGruchalski">— po drugie — związanie płac z wynikami przedsiębiorstwa i obniżką kosztów wytwarzania; odkładanie tej kwestii w czasie pozbawia gospodarkę możliwości realizacji celów zawartych w programie realizacyjnym drugiego etapu reformy gospodarczej;</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#JerzyGruchalski">— po trzecie — wzmocnienie samodzielności gospodarczej i finansowej przedsiębiorstw przez zmianę w opodatkowaniu i w systemie inwestowania, wyraźne zwiększenie udziału środków własnych przedsiębiorstwa, wspomaganych jednocześnie przez kredyt.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#JerzyGruchalski">Gospodarka nasza musi odpowiedzieć na wyzwanie, któremu na imię skuteczność i efektywność. Dla nas członków SD podstawą zdynamizowania gospodarki jako całości musi być ujawniona i mądrze wykorzystana przedsiębiorczość jednostek. Musi zrodzić się na tej podstawie nowa jakość w sferze regulacji systemowych i instrumentacji gospodarki. Naszym zdaniem, a daliśmy temu przekonaniu wyraz na XI Plenum Centralnego Komitetu SD, realizacja drugiego etapu reformy będzie sprzyjać usprawnianiu gospodarki. Generalnie rzecz ujmując, o wielu rozwiązaniach ekonomicznych, choćby o płacach, należy jeszcze dyskutować, by wybrać wariant optymalny. Uważamy, że podstawą rozwoju kraju powinny być własne jego siły i środki. Konieczne jest rzetelne wynagradzanie zwiększonej wydajności, inicjatywności i przedsiębiorczości. Wymaga to odpowiednich mechanizmów ekonomicznych; rozwiązania podatkowe powinny mieć charakter motywacyjny, a polityki podatkowej nie może charakteryzować nadmierny fiskalizm.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#JerzyGruchalski">Uważamy, że ujawnienie rezerw finansowych, tkwiących w gospodarce i będących w dyspozycji społeczeństwa wymaga stworzenia odpowiednich ku temu warunków. Ciągle nie rozwiązana jest na przykład kwestia zaangażowania środków pieniężnych ludności w rozwój gospodarczy. Oczekujemy, iż resort finansów zaproponuje różne możliwości lokowania środków finansowych w celu zmniejszenia nacisku na rynek. Należy dążyć do przekształcenia zasobów pieniężnych ludności w kapitał aktywizujący rozwój gospodarczy. Jest to szczególnie potrzebne w budownictwie mieszkaniowym, bowiem nabrzmiałej społecznie kwestii mieszkaniowej nie rozwiążemy bez wykorzystania tych środków. Zdecydowanym działaniem w tej mierze byłoby, naszym zdaniem, uzyskanie i przekazanie w bliskiej perspektywie pod budownictwo indywidualne około 1,5 mln działek budowlanych w miastach i na wsi, a także udzielenie zwolnień podatkowych drobnym producentom materiałów budowlanych i wykonawcom tego budownictwa. Hasło „mieszkanie” powinno się stać jednym z czynników rozwoju przedsiębiorczości, o której tyle mówimy.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#JerzyGruchalski">Wysoka Izbo! Wielki proces adaptacji gospodarki do nowych warunków jej działania, którego program został dziś przedstawiony przez obywatela Premiera, wymaga dostosowania się nas wszystkich jako uczestników produkcji i jako konsumentów. Respektowanie zasad gospodarki rynkowej oznacza wprowadzenie bezwzględnych reguł gry. Oznacza też działanie mechanizmów popytu i podaży i wiąże się z niezbędnymi zmianami cen. Na te sprawy jako społeczeństwo jesteśmy bardzo uczuleni. Równoważenie gospodarki i rynku przez podniesienie cen i bez możliwości podwyższenia wynagrodzeń przez przedsiębiorstwa drogą obniżania materialnych kosztów produkcji będzie operacją, mającą niewielkie szanse na pomyślne zakończenie.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#JerzyGruchalski">Opowiadamy się za taką polityką ekonomiczną, która zwiększając podaż towarów i usług i ich asortyment pozwoli na dochodzenie do równowagi w skali poszczególnych działów gospodarki narodowej, a z czasem doprowadzi do ogólnej równowagi ekonomicznej. Instrumenty cenowo-dochodowe powinny być stosowane jako elastyczne narzędzia wspomagające. System motywacyjny zaś powinien szerzej wyzwalać inicjatywę w jednostkach gospodarki uspołecznionej, wpływać na jakość i efekty pracy.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#JerzyGruchalski">Kolejną kwestią, wymagającą szybkiego, zdecydowanego rozwiązania, jest alokacja zasobów i restrukturalizacja gospodarki. Ze względu na słabość wprowadzanych parametrów ekonomicznych proces przemieszczania środków produkcji i zasobów jest — jak wiadomo — zbyt powolny. Przepływ kapitałów dokonuje się na niewielką skalę. Utrwalanie niekorzystnej struktury gospodarczej obniża efektywność całego potencjału wytwórczego. W procesie restrukturalizacji gospodarki Stronnictwo nasze widzi od lat jeden z czynników szybszego rozwoju drobnej wytwórczości. Wskazywaliśmy wielokroć, również z tej trybuny, na potrzebę co najmniej 25% udziału tej sfery w strukturze gospodarki, a dziś opowiadamy się za stworzeniem warunków do szybszego rozwoju całej drobnej wytwórczości w ramach drugiego etapu reformy gospodarczej. Prorynkowy charakter tej sfery i' ilość usług przez nią świadczonych przemawiają za rozważeniem zespolenia tej produkcji ze sprawami zaopatrzenia ludności.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#JerzyGruchalski">Nie znalazła natomiast pełnego uznania swojej pozycji w gospodarce narodowej sfera usług. Ciągle nie ma rozstrzygnięć, jaką rolę powinny odgrywać usługi w życiu społecznym i gospodarczym, w równoważeniu rynku i angażowaniu zasobów pieniężnych ludności. Równocześnie sfera usług społecznych powinna mieć najwyższy priorytet w polityce społecznej i inwestycyjnej, gdyż od jej rozwoju zależy między innymi poziom wykształcenia, kultury, zdrowia ludności, postęp naukowo-techniczny itp.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#JerzyGruchalski">Wysoka Izbo! Reforma gospodarcza omijała dotychczas centralne związki spółdzielcze, choć już dawno zadomowiła się w spółdzielniach. Zasadnicza reorganizacja monopolistycznych central była postulowana wielokrotnie. Zniesienie obowiązku zrzeszania się spółdzielni w centralnych związkach może wiele zmienić pod warunkiem równoczesnego przywrócenia roli czystej nadwyżki i udziałów członkowskich w poszczególnych spółdzielniach.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#JerzyGruchalski">Obecność w gospodarce narodowej pozarolniczego sektora indywidualnego jest faktem. Potrzeba i społeczna użyteczność jego istnienia poza latami 1949–1955 nigdy nie była kwestionowana. Decyzje polityczne w tym względzie są jednoznaczne i Wysokiej Izbie znane. Mimo to panuje tu i ówdzie przekonanie, że sektor indywidualny jest jedynie tolerowanym działem gospodarki narodowej, co wywołuje negatywne skutki i zjawiska. Były one wielokrotnie przedstawiane Wysokiej Izbie. Potencjalne możliwości tego sektora są znaczne i, co ważne, mogą szybko przynieść efekty całej gospodarce. W praktyce jednak jest spychany na jej margines. Wytwarza on dziś zaledwie 6% dochodu narodowego, a w czasie realizacji planu 3-letniego 1947–1949 wytwarzał prawie 30%. Plan ten był zaś jedynym w dziejach polskiej gospodarki powojennej przedsięwzięciem w pełni zrealizowanym.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#JerzyGruchalski">Z pracą w spółdzielczości i rzemiośle pragnie łączyć swoją przyszłość również i część młodego pokolenia. Dlatego niezbędne są prawne gwarancje istnienia tych sektorów. Z tych względów postulujemy wprowadzenie do Konstytucji PRL zapisu o trwałości spółdzielczości i pozarolniczej gospodarki indywidualnej w systemie gospodarczym PRL.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#JerzyGruchalski">Wysoki Sejmie! Udzielając poparcia założeniom drugiego etapu reformy gospodarczej i proponowanym zmianom w funkcjonowaniu centrum, członkowie Klubu Poselskiego SD uważają, że prawdziwym wyzwaniem, przed którym staje dziś Rząd, jest pełne zrealizowanie słusznych zamierzeń ujętych w programie drugiego etapu reformy. Warunkiem zaś powodzenia tych zamierzeń jest uzyskanie szerokiego poparcia społecznego dla trudnego procesu reform.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#JerzyGruchalski">Dziś szeroko słyszalne głosy społeczeństwa domagają się skutecznych działań i odczuwalnych efektów, które przywracać będą szczególnie potrzebny w takich sytuacjach kredyt zaufania. Potrzebne jest nam zwłaszcza ukazanie strategicznych, dalekosiężnych celów reformowania państwa i jego gospodarki, rozpraszanie obaw społeczeństwa, szczególnie co do polityki cenowo-dochodowej. Sądzimy, że istnieje społeczna potrzeba nowych, sprawdzonych w innych krajach europejskich, form dialogu kierownictwa państwa, wielkich uznanych autorytetów ze społeczeństwem, ze wszystkimi jego warstwami i grupami. Wzywamy do takiego dialogu i wierzymy, że pomoże on w osiągnięciu jakże potrzebnego narodowego consensusu, wesprze dzieło reform. Temu celowi służy również propozycja rozmowy ze społeczeństwem w formie proponowanego referendum.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#JerzyGruchalski">Posłowie Stronnictwa Demokratycznego będą wspierać wszelkie poczynania dotyczące określenia tempa wprowadzania polityki dochodowo-cenowej państwa, jak również zadania dotyczące funkcjonowania państwa i demokratyzacji życia. I będą głosować za przyjęciem uchwały Sejmu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w sprawie referendum ogólnokrajowego.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#JerzyGruchalski">Posłowie Klubu SD, wspierając poczynania Rządu w reformowaniu gospodarki, będą aktywnie uczestniczyć w ostatecznym formułowaniu dokumentów przedstawionych dziś Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Jan Kostrzewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanKostrzewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! 6 lat pracy nad przygotowaniem koncepcji i programu reformy gospodarczej oraz wprowadzania w życie tego programu, który jak okazało się, był dopiero pierwszym etapem reformy gospodarczej, budził początkowo wiele nadziei i oczekiwań, ale w miarę upływu lat zaczął przynosić rozczarowania i narastające zniecierpliwienie społeczeństwa. Zniecierpliwienie z powodu zbyt wolnego tempa zmian i ich małej skuteczności.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanKostrzewski">Zaczynaliśmy proces reformowania gospodarki w okresie głębokiego kryzysu. Wychodzenie z tego kryzysu było m.in. warunkiem przyspieszenia reformowania gospodarki. Czy ten pierwszy etap mógł przebiegać inaczej? Zapewne tak, ale nie to jest ważne. Istotne jest, że dotychczasowe działania doprowadziły nas do obecnego stanu, w jakim możemy dyskutować bardziej radykalny program.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanKostrzewski">Czas, jaki miałem do dyspozycji dla zapoznania się z dokumentami nie pozwalał na dostatecznie wnikliwe ich przestudiowanie. W uwagach moich ograniczam się więc do wybranych zagadnień, które nasuwają mi się po pierwszym czytaniu dokumentu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanKostrzewski">Pierwsza uwaga dotyczy całości nadesłanych przez Rząd materiałów. Uważam za godne podkreślenia, że dwa ściśle ze sobą sprzężone dokumenty — program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej oraz informacja o proponowanych zmianach funkcji i struktury naczelnych i centralnych organów administracji państwowej wraz z pakietem projektów 15 ustaw — zostały opracowane przez Rząd i z inicjatywy Rządu. Jest bowiem ważną rzeczą, aby nowy, zreorganizowany Rząd był przekonany o słuszności dokonanych zmian strukturalnych centrum i całego systemu zarządzania gospodarką, aby dobrze rozumiał nowe zadania i funkcje, a całą energię mógł skoncentrować na realizacji postawionych przed nim zadań.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JanKostrzewski">Zawarty w części drugiej harmonogram przedmiotowy na stronach od 1 do 33 narzuca mordercze tempo prac, które będą wymagały nie tylko od Rządu, ale również od Wysokiego Sejmu dużego tempa działań. Nie mniej ważna będzie realizacja zmian struktury i funkcji szczebla pośredniego oraz nowej roli, zadań i odpowiedzialności przedsiębiorstw w nowym systemie zarządzania gospodarką. Ma to być nie jednorazowy akt, ale proces odpowiednio stymulowany i kontrolowany, wymagający bieżącej oceny przechodzenia ze starego systemu na nowy system zarządzania gospodarką. [Wymaga on bieżącej oceny efektów wprowadzanych zmian. Ocena wprowadzania w życie II etapu reformy gospodarczej, jak również gospodarczych efektów tych zmian, powinna stanowić integralną część reformy na poziomie przedsiębiorstw oraz na pośrednim i centralnym poziomie.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JanKostrzewski">Druga ogólna uwaga dotyczy oczekiwanych efektów reformy oraz jej wpływu na poziom życia obywateli. Program II etapu reformy jest nastawiony na zwiększanie zaangażowania społeczeństwa w procesy poprawy gospodarki, na działania zmierzające do przyspieszenia wzrostu opłacalnej podaży rynkowej, na równoważenie gospodarki powiązane z przebudową struktury cen i dochodów. Program ten — jak stwierdza dokument — nie może obiecać natychmiastowej poprawy warunków życia. Według terminarza przedstawionego na 12 stronie druku nr 208 dopiero w 1990 r. można oczekiwać osiągnięcia równowagi wewnętrznej i wyhamowania tempa wzrostu cen do poziomu około 9% rocznie, a w 1991 r. do zrównoważenia obrotów w bilansie płatniczym i przygotowania podstaw do rozpoczęcia redukcji zadłużenia. Jest to propozycja trudnych i twardych reguł gry na najbliższy okres 4 do 5 lat. Okres ten będzie wymagał żelaznej konsekwencji w działaniach Rządu i całego aparatu gospodarczego oraz ofiarności i uporu społeczeństwa. W tej sytuacji tym ważniejsze jest sprawne przeprowadzenie przejścia ze starego na nowy system zarządzania gospodarką, aby nie dopuścić do rozprzężenia gospodarki w tym przejściowym okresie, a przeciwnie, aby skutecznie ją mobilizować.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JanKostrzewski">Wysoki Sejmie! W toku dzisiejszych obrad nie czas na szczegółową dyskusję nad projektami ustaw i aktów wykonawczych — będą one przedmiotem obrad komisji. Pragnę jednak poruszyć trzy sprawy, aby zwrócić na nie uwagę w dalszej debacie.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JanKostrzewski">Pierwsza uwaga dotyczy specyfiki niektórych przedsiębiorstw i ich funkcjonowania w warunkach reformy. Mogą to być przedsiębiorstwa stosunkowo małe, ale o zasadniczym znaczeniu dla potrzeb kraju. Mam na myśli niektóre zakłady przemysłowe podległe obecnie np. Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej, które ze względów ekonomicznych i konieczności pozyskania dewiz na modernizację swego wyposażenia i produkcji dążą do sprzedaży swych produktów za granicą, kosztem zaspokojenia potrzeb krajowych. Regulacje prawne, które służą samodzielności, samorządności i samofinansowaniu przedsiębiorstw nie mogą pomijać ewentualnych społecznych konsekwencji i muszą brać pod uwagę interes społeczny.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JanKostrzewski">Druga uwaga dotyczy polityki naukowej i postępu technicznego oraz spraw powiązania nauki i postępu technicznego z produkcją. Propozycje dotyczące doskonalenia polityki naukowej i postępu technicznego zawarte w dokumentach II etapu reformy pozostawiają nie zmieniony system kierowania nauką i postępem technicznym w układzie, który został ukształtowany przed dwoma laty. W pełni popieram to stanowisko, gdyż niewłaściwe byłoby dokonywanie zmian przed przeprowadzeniem wnikliwej oceny funkcjonowania obecnego systemu. Ale w ciągu najbliższych dwóch lat system ten powinien być poddany analizie i w zależności od wyników tej analizy powinien ulec odpowiednim zmianom. Należy podkreślić, że najtrudniejszą dotychczas sprawą jest zapewnienie przepływu myśli naukowej i technicznej z warsztatów naukowych do produkcji.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JanKostrzewski">Drugim problemem w sferze nauki jest zagwarantowanie rozwoju badań podstawowych w nowym układzie Ministerstwa Edukacji Narodowej. W szkołach wyższych, podległych obecnemu Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, tkwi ogromny potencjał naukowy, któremu należy zapewnić warunki dalszego rozwoju. W myśl uchwał III Kongresu Nauki Polskiej, Polska Akademia Nauk przystępuje do prac nad oceną realizacji uchwał kongresu. W połowie 1989 r. przewidziane jest zakończenie tej analizy i oceny. Obecnie, w związku z proponowanym utworzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, staje się sprawą pilną wzmocnienie dotychczasowego systemu planowania i oceny wyników badań podstawowych przez utworzenie Rady Badań Podstawowych, tak jak to postulowano w uchwale III Kongresu Nauki Polskiej.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#JanKostrzewski">Trzecia uwaga dotyczy utworzenia Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej. W dyskusji, jaką prowadziliśmy kilka dni temu z kierownictwem Polskiej Akademii Nauk, zostało postawione pytanie, dlaczego w propozycjach Rządu, dotyczących Ministra Edukacji Narodowej, nie uwzględniono włączenia problematyki i zakresu działalności proponowanego w projekcie rządowym Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej. Byłoby to zgodne z duchem innych zmian dokonywanych w centrum. Ja pozwalam sobie przedstawić to pytanie również Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JanKostrzewski">Ostatnia moja uwaga dotyczy referendum. Proponowany program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej, który ma charakter zmian rewolucyjnych, oraz odważna i radykalna propozycja zmian funkcji i struktury naczelnych i centralnych organów administracji państwowej ściśle związanych z realizacją reformy gospodarczej, zasługują na pełne poparcie. Praca w komisjach zapewne wniesie jeszcze propozycje poprawek i pewnych zmian, ale mam nadzieję, że nie naruszą one zasadniczych kierunków proponowanego działania.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JanKostrzewski">Realizacja reformy będzie wymagała, jak to powiedział obywatel Premier w swym wystąpieniu, zaangażowania całego społeczeństwa. Będzie wymagała ciężkiej i upartej pracy nie tylko władz na szczeblu podstawowym, pośrednim i centralnym, ale również uporu i wytężonej pracy całego społeczeństwa. Dlatego konieczne jest zwrócenie się do społeczeństwa o uzyskanie jego opinii i aprobaty wybranych kierunków działania. Referendum będzie niewątpliwie trudnym zadaniem, ale równocześnie będzie ważnym udziałem naszego społeczeństwa w reformowaniu naszej gospodarki. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomanMalinowski">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 do godz. 11 min. 40).</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławRakowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MieczysławRakowski">Kontynuujemy łączną dyskusję nad wystąpieniem Prezesa Rady Ministrów, rządowym projektem programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej, nad projektami ustaw związanymi z realizacją reformy oraz projektem uchwały w sprawie ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Zygmunt Kostarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZygmuntKostarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W dyskusji nad II etapem reformy jest rzeczą słuszną sięgnąć do dokumentu źródłowego, jakim są ogłoszone w roku 1981 „Kierunki reformy gospodarczej”. Są one niewątpliwie najbardziej kompleksową próbą przeformowania istniejącego systemu gospodarczego, obejmującą wszystkie działy i sektory gospodarki oraz całą sferę regulacyjną, a zwłaszcza rekonstrukcję centrum. Dokument stawia znak równości między potrzebą reformy gospodarczej a reformą społeczno-polityczną. Istnieje nierozerwalny związek w ekonomii pomiędzy zagadnieniami społeczno-politycznymi a prakseologicznymi. Reforma polityczna musi wyprzedzać lub iść w parze z reformą społeczno-gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZygmuntKostarczyk">Ogłoszone w „Kierunkach reformy” tezy świadczą o tym, że teoria gospodarki socjalistycznej po tylu latach zastoju drgnęła z miejsca. Została przełamana dogmatyczna bariera, która ekonomię socjalistyczną upolityczniała do absurdalnych rozmiarów przez natrętną ideologizację procesów gospodarczych. Tezy zrywają z woluntaryzmem, akceptują istnienie obiektywnych praw ekonomicznych. Należy twórczo rozwijać i wzbogacać ekonomię socjalistyczną o pewien wspólny obszar tematyczny współczesnych kierunków ekonomii. Tym wspólnym obszarem jest problematyka racjonalnego gospodarowania. Tezy prezentują wizję nowego modelu gospodarczego jako żywego organizmu, rządzącego się swoimi prawami i wypracowującego samodzielnie wewnętrzne mechanizmy równowagi.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ZygmuntKostarczyk">Powstaje pytanie, jak dalece wizja tego modelu była zrealizowana w I etapie wdrażania reformy gospodarczej. Oceny stanu reformy dokonywane przez ośrodki naukowe i zespoły doradców podkreślają, że w całym dotychczasowym procesie reformowania gospodarki były mniejsze postępy aniżeli to wynikało z obiektywnych możliwości i potrzeb gospodarki. Trzeba tu wyraźnie podkreślić, że reforma gospodarcza zależy w dużym stopniu od stanu świadomości społecznej, od zmiany filozofii ludzkiego działania, myślenia i postaw wobec zjawisk społecznych. Wymaga zmiany uproszczone postrzeganie, iż państwo opiekuńcze — to państwo socjalistyczne, natomiast państwo, w którym dominuje konkurencja i zdarzają się upadłości przedsiębiorstw, to państwo kapitalistyczne.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ZygmuntKostarczyk">Reforma natrafia zatem na ukształtowane przez dziesięciolecia wierzenia, mające moc ideologicznych mitów. Te ideologiczne mity zawsze były wykorzystywane do zwalczania prądów reformistycznych w gospodarce. Reforma nie zagraża socjalizmowi. Przeciwnie — twórczo go rozwija, rugując z niego ekonomiczny irracjonalizm.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ZygmuntKostarczyk">Stałą metodą dyskredytacji wdrożonych już mechanizmów jest dążenie do tworzenia w świadomości społecznej skojarzeń, że spadek stopy życiowej jest ceną reformy, podczas gdy naprawdę jest on ceną kryzysu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ZygmuntKostarczyk">Drugi etap reformy wyraża potrzebę przyspieszenia realizacji działań wdrożeniowych. Stwarza on szansę dokonania nowego pchnięcia procesu reformy do przodu. Proces toczy się zbyt powoli, nie doprowadził jeszcze do zamierzonej zmiany całej logiki funkcjonowania systemu gospodarczego. Trzeba nowego spojrzenia na metodę wdrażania reformy. Na czoło wysuwa się dochodzenie do równowagi rynkowej, która wymaga przyspieszonego wzrostu podaży, a równocześnie zdecydowanej polityki płac i cen. Obie te sprawy są ściśle sprzężone z rezultatami reformowania. Nie tylko reforma zależy od równowagi, także równowaga zależy od reformy. Wzrost podaży zależy bowiem w ogromnej mierze od wyzwolenia inicjatywy i przedsiębiorczości w licznych zakładach gospodarki uspołecznionej, jak i nie uspołecznionej. Chodzi o to, aby skutecznie usunąć hamulce utrudniające szybką adaptację produkcji do warunków rynkowych. Muszą następować zmiany w strukturze produkcji i w strukturze gospodarki.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#ZygmuntKostarczyk">Podstawową formą uruchamiania konkurencji na rynku krajowym jest rozwijanie i tworzenie nowych, zwłaszcza małych przedsiębiorstw w rozmaitych dziedzinach produkcji i usług, w przetwórstwie rolno-spożywczym, w produkcji materiałów budowlanych, w budownictwie, w handlu.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#ZygmuntKostarczyk">Wysoka Izbo! Cechą reformy jest jej społeczny charakter i wielosektorowość polskiego modelu gospodarczego. „Społeczny charakter reformy wyraża się w rozwiązaniach demokratyzujących system planowania i w rozwijaniu wszelkich form samorządu” — mówi uchwała Sejmu z września ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#ZygmuntKostarczyk">Proponowany model gospodarczy obejmuje cztery równoprawne sektory: sektor państwowy, spółdzielczy, komunalny i indywidualny. Tezy nie przeprowadzają jednak wyraźnego rozgraniczenia obszarów działania dla każdego sektora oraz nie dość jasno definiują kategorię własności majątku narodowego. Własność wszystkich jest na dłuższą metę własnością niczyją. Własności niczyjej się nie rozwija i nie chroni. Własność niczyją się skubie, a zatem wyjściem z sytuacji jest takie sformułowanie prawne własności, aby zmniejszyć owo „skubanie” do niedostrzegalnego minimum oraz przywrócić społeczną motywację do pracy, wysiłku, innowacyjności i konkurencyjną funkcję ludzkich ambicji.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#ZygmuntKostarczyk">W celu uniknięcia niebezpieczeństwa zachwiania równowagi międzysektorowej należy wzmocnić sektor uspołeczniony przez jego własnościowe zróżnicowanie, dopasowane do typu produkcji. Wzmocnienie to nie oznacza otoczenia go warstwą ochronną przepisów administracyjnych, ale wyposażenie we wszystkie instrumenty ekonomicznej walki o przetrwanie, rozwój i konkurencyjność. Menadżer prowadzący przedsiębiorstwo sektora uspołecznionego musi być wyposażony w takie instrumenty działania, które spowodują, że będzie się identyfikował z powierzonym mu majątkiem. Akt prawny określający obszary działania każdego sektora musi jednocześnie wyraźnie wskazać właściciela każdego z typów przedsiębiorstw, a nie dopuszczać jedynie do odmiennych sposobów zarządzania mieniem bez właściciela; powinien on stworzyć warunki swobodnego przepływu środków finansowych i rzeczowych między przedsiębiorstwami wszystkich sektorów. Taki zapis usankcjonuje równoprawną wielosektorowość jako trwały element polskiego modelu gospodarki socjalistycznej. Mówił już o tym z tej trybuny poseł Gruchalski z SD.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#ZygmuntKostarczyk">Próby regulacji prawnych tego systemu występują już w pierwszej reformie gospodarczej z lat 1945–1948. Należy sięgnąć również do aktów prawnych tego okresu, takich jak dekret PKWN z 6 września 1944 r. oraz ustawy z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej. Już w zaraniu Polski Ludowej formułowały one ideę wielosektorowego modelu gospodarki socjalistycznej. W latach 1956–1959 Rada Ekonomiczna, kierowana wówczas przez prof. Oskara Lange wraca do tej idei i ogłasza „tezy w sprawie niektórych kierunków zmian modelu gospodarczego”. Godzi się tu zacytować słowa Oskara Lange, który pisał na ten temat w roku 1956: „Polski model gospodarczy musi wyrastać z wielkiego ruchu socjalistycznej demokratyzacji, który ogarnął kraj, z ruchu decentralizacji zarządzania gospodarką narodową, z ruchu powstawania samorządu robotniczego, odradzania się samorządnej spółdzielczości, z poszukiwania nowych form samorządu i społecznej inicjatywy chłopów”. Już wtedy postulował on powołanie, obok Sejmu, drugiej izby reprezentującej samorządy poszczególnych gałęzi gospodarki socjalistycznej. Projekt powołania izby samorządowej zawarty w tezach jest zgodny z duchem reformy i z niego wynika. Szkoda tylko, że jego realizacja odkładana jest na później.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#ZygmuntKostarczyk">Wysoka Izbo! Tezy II etapu reformy gospodarczej nadają właściwy kierunek rozwoju polskiemu modelowi gospodarki narodowej, idący od socjalizmu upaństwowionego, do socjalizmu uspołecznionego. Zmierzają one, generalnie rzecz biorąc, w kierunku zgodnym z katolicko-społeczną zasadą pomocniczości. W myśl tej zasady należy jednostkom i społecznościom mniejszym przekazywać do wykonania wszystkie te zadania gospodarcze, społeczne i kulturalne, które one lepiej wykonają niż państwo.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#ZygmuntKostarczyk">Katolicko-społeczna optyka dyskutowanych kierunków reformy, opierająca się na zasadach pomocniczości i solidarności może okazać się pożyteczna, dopomagając w znalezieniu właściwych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#ZygmuntKostarczyk">Do fundamentalnych zasad nauki społecznej Kościoła, jak mówią dokumenty soborowe, należy to, iż człowiek jako osoba stanowić powinien cel życia społecznego, a wszystkie struktury i instytucje powinny służyć jego rozwojowi. To stanowisko zbieżne jest z tym, co pisał o reformie gospodarczej Oskar Lange: „Każdy ustrój gospodarczy istnieje dla ludzi, a nie ludzie dla niego. Jeśli miałoby być inaczej, to doprawdy gospodarka socjalistyczna nie byłaby warta trudów i ofiar, jakie masy pracujące ponoszą w walce o nią”.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#ZygmuntKostarczyk">Reforma musi się udać. Nie będzie miała szans powodzenia, jeśli się zatrzyma w rozwoju i ustąpi pola metodom tradycyjnym. Nie są one w stanie usunąć błędów, które spowodowały.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#ZygmuntKostarczyk">Propozycja ogłoszenia referendum skierowanego do narodu jako zapytanie w sprawie mandatu upoważniającego do przeprowadzenia reformy, jest słuszna i Polski Związek Katolicko-Społeczny, który na tej trybunie reprezentuję, popiera tę inicjatywę. Działacze Związku, na miarę swoich sił i możliwości będą wspierać realizację podejmowanego dzieła w przekonaniu, że kompleksowe, konsekwentne i sprawne realizowanie pogłębionej reformy jest kluczem do postępu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Krystyna Zielińska-Zarzycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Celem przeprowadzanej reformy gospodarki jest zwiększyć wydatnie efektywność gospodarki narodowej, a przez to umocnić siłę państwa i podnieść standard życia obywateli.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Proponowane przedsięwzięcia II etapu reformy służą temu celowi. Zarówno generalna linia, którą wyznaczają te propozycje wzięte jako całość, jak i znakomita większość poszczególnych wniosków jest słuszna. Więcej — można powiedzieć — jest od dawna oczekiwana. Na specjalne podkreślenie zasługuje wyraźnie przedstawiona zasada równorzędnego traktowania trzech sektorów gospodarki: państwowego, spółdzielczego i prywatnego oraz wyodrębnienie, równie ważnego, czwartego sektora komunalnego. Jeżeli ta linia polityki gospodarczej zostanie konsekwentnie utrzymana, jeżeli będzie stabilna, wówczas można liczyć, że w dłuższym przedziale czasu ukształtujemy gospodarkę znacznie bardziej nowoczesną, efektywną, elastyczną, oszczędną, podatną na innowacje organizacyjne i technologiczne.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Dostaliśmy do ręki ważny dokument. Wysłuchaliśmy ważnego przemówienia Premiera. Mamy przed sobą w wysokim stopniu skonkretyzowany katalog zadań. Mamy próbę rozwiązań systemowych i zapowiedź energicznych kroków, na które czeka cały kraj — rodzi się więc nadzieja. Rodzą się też obawy i wątpliwości, którymi pragnę się podzielić.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Myśl zliberalizowania i urynkowienia gospodarki jest słuszna, ale ponieważ podobno kobiety są mistrzyniami drobiazgu, widzenia spraw przyziemnie i konkretnie — proszę o uważne przyjrzenie się tym drobiazgom, bo z nich składa się życie, a życie to już nie drobiazg.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">W porównaniu z mocno wyeksponowanymi celami i zadaniami w dziedzinie przemysłu, gospodarki rolnej, eksportu — rynkowi wewnętrznemu, równowadze pieniężno-towarowej, na tym rynku poświęcono, moim zdaniem, zbyt mało uwagi. W czasie dyskusji nad projektem II etapu reformy w ostatnich dniach mówiono sporo o dolegliwościach społecznych związanych z projektowanymi zmianami, o tym, że to musi boleć. To samo mówiliśmy, rozpoczynając I etap reformy. Ale teraz otwarte jest pytanie — jak bardzo musi boleć i kogo, i jak długo ten ból będzie trwał, i czy on będzie do wytrzymania?</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Gdyby ta operacja była tylko problemem ekonomicznym jak tego chcą niektórzy specjaliści, byłoby nam łatwiej, ale ona jest także problemem społecznym i politycznym. W tej sali jest wiele osób, które niosą ciężar odpowiedzialności za sytuację zarówno ekonomiczną, jak i polityczną kraju i zrozumienie tych wszystkich dylematów daje odpowiedź na pytanie, dlaczego tyle wahań i dyskusji nad polityką cenowo-dochodową, dlaczego Sejm przyjął plan na 1988 r. bez tych założeń, to znaczy bez pełnej wiedzy o tym, co, kiedy i za ile. Ale w dzisiejszej dyskusji trzeba o tym mówić.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Zajmuję się rynkiem wewnętrznym i chcę powiedzieć, że plan na 1987 rok jest na tym rynku zagrożony. Plan dostaw nie będzie wykonany. W ciągu roku miały miejsce liczne, jakby to powiedzieć, procesy rozwodowe pomiędzy handlem a przemysłem — łamano porozumienia, nie dotrzymywano umów, nie respektowano żadnych terminów ani żadnych norm jakościowych. Orientacja proeksportowa, z jednej strony — tak korzystna i tak pożądana, z drugiej strony — przy niskiej wydajności i małej elastyczności dała po prostu dyktat przemysłu i nieliczenie się z nikim, kto nie płaci dolarami. Dała też obniżenie wymagań jakościowych ze strony handlu. Obniżający się stan zapasów we wszystkich organizacjach handlowych — ten liberalizm usprawiedliwia. Jeżeli liczymy — tak jak bank — co jest w tej chwili na półkach w wyrazie wartościowym, to dna jeszcze nie widać, ale to inflacyjne złotówki leżą w hurtowniach, a nie pełnowartościowy towar. Aktywna polityka cen, jak to się określa w wielu dokumentach resortowych, stałe podwyżki cen mają być lekarstwem na rynek, ale jest to lekarstwo zawodne. Na posiedzeniu Komisji Rynku Wewnętrznego, które odbyło się w ostatnich dniach, Minister Edward Grzywa powiedział, że teraz w IV kwartale będą „nadróbki” w przemyśle lekkim. Będzie się pracowało w soboty i w niedziele, żeby nadgonić plan. Ten sam resort w I kwartale br. polecił swoim przedsiębiorstwom anulowanie porozumień o dostawach z handlem z powodu braku surowców. Naprawdę, nie przypadkowo w naszym kraju napisano Wielką Improwizację. Nadróbki i gonienie planu w soboty i w niedziele kosztować będą teraz podwójnie. Kontrola NIK, przeprowadzona w 26 przedsiębiorstwach przemysłu lekkiego wykazała, że w 17 jednostkach wystąpił spadek ilości produkcji w granicach od 2% do 26%, przy czym we wszystkich tych przedsiębiorstwach wystąpił równocześnie — proszę uważać — wzrost wartości sprzedaży produkcji od 9% do 41% i wzrost zysku bilansowego od 5% do 346%! Wyniki te wskazują, że większość przedsiębiorstw objętych kontrolą poprawę wyników ekonomicznych uzyskiwała właśnie stosując tę aktywną politykę cen, a nie w drodze obniżki kosztów i wzrostu wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">System kształtowania płac i system podatkowy z jednej strony, system tworzenia cen i system ochrony jakości z drugiej, ich wzajemne zależności są obecnie rozchwiane, mocno rozchwiane. Odbieramy wrażenie, że biegniemy wraz z całą naszą gospodarką po spiralnych schodach, wraz z cenami i płacami biegniemy pod górę i widzimy, jak obok zbiega na dół ilość i jakość produkcji. Trzeba się zdecydować, gdzie postawić barierę i jaką barierę postawić.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">W tych działach gospodarki, gdzie istnieje konkurencja, jak na przykład w dziedzinie produktów warzywno-owocowych i ogólnie w rolnictwie, ona stanowi tę barierę. Trzeba tylko znieść administracyjne utrudnienia rozwoju konkurencji i to zadanie w przedstawionym nam programie się znajduje. Natomiast tam, gdzie produkcja jest zmonopolizowana, czyli w dominującej części przemysłu kluczowego, nie widzę nowych, efektywnych mechanizmów, które mogłyby stanowić barierę przed inflacyjnym żywiołem monopolowego cenotwórstwa i niefrasobliwości w dziedzinie kosztów produkcji.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Stanowiąca istotny element sytuacji na rynku sprawa jakości w ogóle nie ma w programie nowego, rokującego efektywność rozwiązania. Dyscyplina technologiczna w zakładach produkcyjnych jest w rozpadzie. Kadra techniczna nie umie albo po prostu boi się egzekwować wymagania jakościowe. Skandal z jakością stali w Hucie „Cedler” tylko dlatego znalazł epilog w sądzie, że to była stal na eksport. Natomiast to, że setki kilometrów rur zakopanych w ziemię w naszych miastach kruszą się, jakby były zrobione z piernika, to że w ukropie z pękniętych instalacji zginęło dwoje dzieci, przemysł zapewne uważa za rzecz normalną.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Proponowane przeniesienie całego zakresu działania Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości do urzędu Ministra Przemysłu nie stwarza perspektyw podniesienia kontroli jakości na wyższy poziom. Jest to metoda, proszę wybaczyć — sadzania razem na ławce kłusowników i gajowych.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Istnieje potrzeba stworzenia mocnej, rozbudowanej, ostrej i niezależnej państwowej kontroli jakości produkcji przemysłowej. Ponieważ pan Premier wzywał do konkretnych propozycji, jak już się o czymś mówi, ja zaproponowałabym taką rzecz — połączenie Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości z Najwyższą Izbą Kontroli, która ma i niezbędny autorytet, i samodzielność.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Sprawa zamówień rządowych. W programie powiedziano: Postuluje się zmniejszenie zakresu zamówień rządowych w sferze produkcji, pozostawiając w nich tylko materiały nowoczesne, wysoko efektywne, eliminując wyroby standardowe. Ścierają się dwie koncepcje na temat tego, czym mają być zamówienia rządowe. Przedstawiona w programie propozycja pragnie nakierować wysiłek przemysłu na produkcję nowoczesną, skomplikowaną. Może komputery, może aparatura wideo, nie wiem naprawdę. Druga koncepcja — to obrona za pomocą zamówień rządowych podstawowego standardu zaopatrzenia rynku, doprowadzenie do jakiegoś ładu w zaspokajaniu elementarnych potrzeb. Bitwa o buty i o majtki i o niemowlęce kaftaniki, o proszki do prania i o watę była w ostatnich latach niezwykle kłopotliwa, ale naprawdę nie można powiedzieć, że ona nic nie dała i to właśnie przy walnej pomocy zamówień rządowych. Jestem zdania, że co najmniej w latach 1988–1989 do 1990 r. należy utrzymać system zamówień rządowych na podstawowe artykuły, bo to stanowi coś w rodzaju rynkowego minimum socjalnego.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Przedstawiłam się na początku jako mistrzyni drobiazgu, więc na zakończenie jeszcze jeden drobiazg. Reforma całej gospodarki, w tym reforma centrum. Wszyscy są za, ale skoro nas, dziennikarzy, generał Jaruzelski wzywał do odwagi i do rozwagi, to chcę powiedzieć, że ja w równym stopniu chcę zmian, jak też ich się obawiam. Obawiam się zwłaszcza tego okresu, kiedy znajdziemy się „między ustami a brzegiem pucharu”. To nie romans Rodziewiczówny, to operacja na żywym organizmie niecierpliwego i niezbyt zdyscyplinowanego społeczeństwa. W istniejącej sytuacji rynkowej wielki manewr organizacyjny i dochodowo-cenowy, bez poważniejszych rezerw rynkowych, bez energicznego programu propodażowego, jest naprawdę najeżony niebezpieczeństwami.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">Wstyd powiedzieć, ale ja nie pasjonuję się tyle tym, ile będzie ministerstw, ilu ministrów, a ilu wicepremierów. 38-milionowe państwo stać na utrzymanie nawet jeszcze kilku ministerstw. Ważne jest to, jak one będą pracowały. Natomiast z doświadczenia wiem, że każda reorganizacja wprowadza okres chaosu, wtedy ludzie myślą nie o robocie i nie o firmie, ale o tym, co z nimi będzie, dokąd iść, jak się ustawić. Przykład. W połowie lat siedemdziesiątych mieliśmy ogromne „siodło” na rynku wewnętrznym. Przyczyną tego były reorganizacja handlu i tzw. doskonalenie struktur. Było to jeszcze — co pragnę podkreślić — przed kryzysem, a jednak rynek odczuł to ostro.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#KrystynaZielińskaZarzycka">To, co chcemy zrobić teraz jest przedsięwzięciem nieporównywalnym z tamtą operacją, jest czymś po prostu ogromnym. Pragnąc z całego serca reformatorskich zmian, patrząc w dalszą przyszłość — w lata dziewięćdziesiąte, gdy one w pełni zaowocują — trzeba także i teraz pilnie patrzeć pod nogi. Bo nawet z pakietem przyszłościowych rozwiązań i z głową pełną wspaniałych planów można potknąć się o leżący na drodze kamień. A tych kamieni na naszej drodze jest jeszcze bardzo dużo. Dziękuję za wysłuchanie mnie.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanWaleczek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Ogłoszone przed 6 laty kierunki reformy gospodarczej stały się ważnym wydarzeniem w życiu społeczno-politycznym i ekonomicznym naszego kraju. Tworzenie koncepcji rozwoju spowodowało dyskusję publiczną, a przede wszystkim ożywienie intelektualne. Kierunki stały się punktem wyjścia również do obudowy prawnej reformy. W ciągu tych lat wydano wiele podstawowych aktów normatywnych, które otworzyły drogę do praktycznych działań reformatorskich. Rozpoczęta wówczas praktyka wpisała się w realia kraju. Zdobyliśmy w tym czasie pierwsze doświadczenia w przekształcaniu mechanizmów gospodarczych. Przede wszystkim jednak trzeba zaznaczyć, że przebyta dotąd droga nie stanowi półmetka reformy gospodarczej. Dostrzegamy ją nade wszystko jako proces dziejący się w czasie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanWaleczek">Dziś, po wysłuchaniu exposé Premiera prof. Zbigniewa Messnera, mamy ustosunkować się do programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej, którego naczelnym zadaniem jest pogłębienie racjonalizacji procesów gospodarczych oraz wzmocnienie ich przebiegu przez zmiany organizacyjne i strukturalne. Idą one bardzo daleko i nie boję się użyć określenia, że mogą mieć znaczenie przełomowe. Polska gospodarka ma szanse wrócić do zdrowia. Osiągnięciu wyższej efektywności gospodarowania służyć powinny zaprogramowane działania, mające na celu równoważenie gospodarki przez wzrost podaży i umocnienie pieniądza oraz przez przebudowę systemu zarządzania gospodarką.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanWaleczek">Równowagę gospodarczą zamierza się osiągnąć przez równoczesne działanie na dwóch obszarach — przekształcanie rzeczywistości materialnej naszej gospodarki oraz zmiany sfery regulacyjnej. Pierwszy — to wzrost produkcji towarów przez rozwój przedsiębiorczości i inicjatyw założycielskich, przez postęp techniczny i organizacyjny, rozwój wymiany z zagranicą, zmiany w rolnictwie i gospodarce żywnościowej, przyspieszenie budownictwa mieszkaniowego i rozwój usług. Drugi ma prowadzić do zrównoważenia gospodarki przez wzmocnienie pieniądza jako miernika wartości, przebudowę struktury cen i dochodów oraz urealnienie parametrów ekonomicznych i rozwój systemu bankowego. Ich powodzenie warunkuje przebudowa systemu zarządzania gospodarką. Zakłada ona rekonstrukcję centrum administracyjnego, zmiany w planowaniu, umacnianie samorządu terytorialnego, samodzielność w działaniach gospodarczych, porządkowanie systemu prawnego regulującego procesy produkcji i podziału.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanWaleczek">Osiągnięcie równowagi gospodarczej w tym procesie jest najważniejszym, ale zarazem najtrudniejszym problemem. Wiemy, jak niepopularny jest temat podwyżek. Wprawdzie II etap reformy kładzie główny akcent nie na podnoszenie cen, lecz na prace zmierzające do poprawy efektywności gospodarowania, to jednak wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zrównoważenie gospodarki nie może obyć się bez przebudowy struktury cen i dochodów. Program realizacyjny nie obiecuje natychmiastowej poprawy warunków życia. Kieruje jednak orientację ludzką na pracę i jakość życia.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanWaleczek">Ceny rynkowe towarów i usług muszą prawidłowo odzwierciedlać koszty. Jest to ekonomiczna konieczność. Działania te wymagają konsekwencji ze strony Rządu i pełnego zrozumienia takiego stanu rzeczy przez społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JanWaleczek">Do ważnych czynników, które warunkują powodzenie reformy należy dostosowanie funkcji i struktury centralnych organów administracji do potrzeb przebudowywanej gospodarki, a także do ich nowej roli i zadań. Zmiany te są w odczuciu społecznym swoistym sprawdzianem woli reform. Dotychczasowe struktury utrwaliły się w odbiorze wielu ludzi jako przyczyna zastoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JanWaleczek">Reforma centrum, tak jak ją ujmuje program, nie powinna być procesem długotrwałym. Musi być zbieżna z kolejnymi fazami przebudowy mechanizmów ekonomicznych i organizacyjnych. Niespójność na tej płaszczyźnie miałaby skutki ujemne. Głównym zadaniem centrum po przebudowie będzie wytyczanie zasadniczych kierunków działań i korelowanie zadań poszczególnych instytucji życia społecznego. Jego domeną pozostanie więc strategia, długofalowe planowanie i prognostyka, a nie — jak dotychczas — drobiazgowe ingerowanie w życie przedsiębiorstw za pomocą odstawionego obecnie do lamusa systemu nakazowo-rozdzielczego.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JanWaleczek">Jestem pewien, że przy takim podziale zadań kierownictwa zakładów pracy i poszczególne załogi będą mogły, ba, musiały wykazać się samodzielnością. Oznacza ona wzrost przedsiębiorczości każdego zatrudnionego, a tym samym umocnienie podmiotowości pracownika. Równocześnie dyrekcje i samorządy przejmą pełnię odpowiedzialności za podejmowane decyzje i osiągane efekty gospodarcze. Krótko mówiąc, Rząd ma rządzić krajem, a nie tylko zarządzać przedsiębiorstwami. W tym wypadku ważące znaczenie ma samorząd robotniczy, a w układzie struktur poziomych samorząd terytorialny. Ich rola i funkcja nie może opierać się li tylko na zapisie ustawowym, bo przesłanki prawne Sejm stworzył, lecz na faktycznym, podmiotowym uczestnictwie w procesach przeobrażeń społeczno-gospodarczych kraju. Jest to zarazem fundament rozwoju i umocnienia demokracji socjalistycznej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JanWaleczek">Obywatele Posłowie! W naszych warunkach na powodzenie przedstawionego programu wpływa wiele czynników, zarówno obiektywnych, jak i tych, które wywodzą się z kondycji psychicznej społeczeństwa, a szczególnie z jego fobii, obaw, doświadczeń i przeczuć. Ludziom zajętym rozwiązywaniem wielu złożonych i trudnych problemów bieżącego życia gospodarczego, te warunki psychologiczno-społeczne bardzo często wydają się mało istotne, dlatego bez głębszej refleksji spychane są na dalszy plan. Tymczasem — proszę wybaczyć górnolotność słów — losy reformy gospodarczej w Polsce końca dekady lat osiemdziesiątych rozgrywają się w umysłach i sercach milionów Polaków i każdego z nas. Być może, realizując reformę gospodarczą staramy się przede wszystkim dotrzeć do urny słów, co jest naturalną sprawą, ale zapominamy o istniejących emocjach. A przecież nie od dzisiaj proces wprowadzania reformy budzi w społeczeństwie gorące dyskusje i spory. Należy, a nawet trzeba uczynić z nich jeszcze jeden pozamaterialny czynnik sprzyjający reformie, a nie rzucający jej kłody pod nogi. Umysł ludzki ma zawsze skłonność do daleko idących uproszczeń, dostrzegania tylko jednej lub kilku przyczyn jakiegoś zjawiska społecznego. Wydaje się nam wówczas, że przez taki prosty zabieg czynimy problem bardziej przejrzysty i zrozumiały, tymczasem jego obraz ulega poważnemu zniekształceniu.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JanWaleczek">Szczególnie niebezpieczne jest i to, że w kręgach specjalistów mocno uwikłanych w pracach nad reformą można zauważyć zbyt częste i bezproduktywne licytowanie się własnymi punktami widzenia. U niektórych przeważa czysto ekonomiczny i organizacyjny nawyk widzenia przy pomniejszaniu spraw psychiki ludzkiej i uwarunkowań ogólnospołecznych. Nie można zapominać o tym, że pamięć społeczna obarczona jest w naszym kraju negatywnymi doświadczeniami połowicznych i mało konsekwentnych prób unowocześniania gospodarki w przeszłości. Z tym balastem zapisanym w ludzkiej pamięci należy się także liczyć.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JanWaleczek">Bariery psychologiczne wprowadzania reformy są nadal bardzo poważną przeszkodą, tym poważniejszą, że nawet trudną do uchwycenia i rozładowania. Najostrzej przejawia się to w postawach młodych ludzi. Czy nie jest bowiem swoistym manifestowaniem braku wiary w życiowe szanse samorealizacji ów ciąg do wyjazdów poza granice własnego kraju, szukania tam możliwości łatwiejszego startu życiowego? Wiąże się to często z upokorzeniem, zawodem, dorabianiem swoistej ideologii politycznej do jak najbardziej prozaicznych przesłanek pragmatyczno-materialnych. Na to przykre, nie przynoszące wcale ojczyźnie chluby zjawisko zwróciły ostatnio uwagę władze państwowe i Kościół.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JanWaleczek">Potencjał umysłowy i entuzjazm młodych ludzi są potrzebne krajowi zwłaszcza teraz, gdy ma on realne szanse przełamania trudności. Potrzebny jest zarazem krytycyzm młodych, ryzyko, i odwaga, naturalne, nierutynowe myślenie i zdolność do twórczego działania.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Przedstawiony dzisiaj program realizacyjny stwarza szansę przełamania nastrojów niewiary w jutro, daje pewność stworzenia sobie, własnej rodzinie i dzieciom godziwej przyszłości, zbudowanej wysiłkiem własnego umysłu i własnych rąk. Jest wreszcie realną przesłanką przywrócenia pracy jej materialnego i moralnego znaczenia, bez czego nie przełamie się nastrojów zniechęcenia i apatii, destruktywnych i różnie podbarwianych pragnień do emigracji wewnętrznej i zewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#JanWaleczek">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem. Wysiłek innowacyjny, jakiego wymaga od społeczeństwa program II etapu reformy, koncentrując uwagę na sprawach organizacyjnych, strukturalnych i ekonomicznych, ma także ogromne znaczenie dla rozwoju świadomości współczesnego pokolenia Polaków. Nic bowiem nie dzieje się w próżni, zwłaszcza kiedy w grę wchodzi wysiłek zbiorowy o tak szerokim zakresie. Chodzi przecież o to, aby wdrażane mechanizmy życia społecznego przyspieszały proces odnowy moralnej i odbudowę etosu pracy. Ludzie wierzący w naszym kraju mają obowiązek czynnej obecności w tym procesie. Właśnie to współuczestnictwo powoduje, że w życiu społecznym, rodzinnym, zawodowym, a także w klimacie życia politycznego obecne są chrześcijańskie wartości moralne. Te wartości budują dobro wspólne wszystkich Polaków.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#JanWaleczek">Zgodnie z zasadami nauki społecznej Kościoła, a zwłaszcza zasadą odpowiedzialności, nie wolno nikomu z chrześcijan zapominać, iż poza jego szczęściem osobistym istnieje jeszcze to, co zowie się dobrem wspólnym. Przywołuję tę zasadę nauki społecznej Kościoła, którą staramy się realizować w toku codziennej działalności ruchu społecznie postępowego katolików „Pax”, by podkreślić, że w sumieniu wierzących obowiązek dbania o wspólne dobro ma charakter normy bezwarunkowej. Bowiem nikt nie jest zwolniony z odpowiedzialności za sprawy narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#JanWaleczek">Obywatele Posłowie! Na niedawnym II Zjeździe Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w swoim przemówieniu Przewodniczący Rady Państwa, I Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Wojciech Jaruzelski powiedział m.in.: „Wszystkie te przeobrażenia nie mogą się dokonać poza opinią społeczną, a tym bardziej wbrew niej. Nie wystarczy przedstawić ludziom słuszny pogląd, trzeba ich do niego przekonać (...) Mówi się często o istnieniu sił konserwatywnych, hamujących urzeczywistnianie reformy. Oczywiście takie siły są. Jest jednak uproszczeniem upatrywanie gnuśności i oporu wyłącznie w tej lub innej grupie instytucjonalnej. Mniejsza lub większa doza konserwatyzmu tkwi w każdym z nas, nie omija żadnej warstwy i grupy”.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#JanWaleczek">Program realizacyjny II etapu daje bardzo konkretną i precyzyjną odpowiedź na podstawowe pytanie: co chcemy zmienić, w jakim czasie, i co pragniemy przez to osiągnąć. Nie unika także odpowiedzi na istotne w takich okolicznościach pytanie — jak to zrealizować. Na te pytania i na te odpowiedzi czekaliśmy długo, przy czym to „jak”, takie odniosłem wrażenie, studiując dokument, nie stanowi w jego intencji sprawy zamkniętej raz na zawsze. Wręcz przeciwnie, autorzy programu liczą, że w toku realizacji zakres sposobów na szczeblu najniższym, tj. w zakładzie pracy czy pojedynczym stanowisku pracy będzie wzbogacać samo społeczeństwo, poszczególne załogi i środowiska zawodowe. Ta otwartość jest czymś bardzo ważnym, dlatego trzeba uczynić wszystko, aby została ona dostrzeżona przez społeczeństwo i wypełniona przez nie konkretną treścią.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#JanWaleczek">Dokładnie śledzimy wszyscy, co piszę się o reformie w prasie, jak mówi się o niej i dyskutuje w radiu i telewizji. Czasami odnosi się wrażenie, że w przedstawianiu spraw reformy nie potrafimy wyjść poza slogany i komunały. Zdumiewające, jak wielu ludzi potrafi opowiadać o nowatorskich rozwiązaniach, w żenująco szablonowy sposób, zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o formę. Być może nasze mówienie o reformie wymaga również pilnej reformy. W każdym razie trzeba je wzbogacić o nowy, pełniejszy sposób argumentacji.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Przy tego rodzaju wielkich przedsięwzięciach ogromną rolę ma operowanie konkretem. Nie wystarczy obiecywanie złotych gór. Program realizacyjny II etapu unika błyskotliwych wizji, za to stawia sobie za cel konkret, zrozumiały i oczekiwany przez wszystkich obywateli. Brzmi on następująco: w ciągu 3 do 4 lat wyprowadzić kraj z następstw kryzysu; usunąć bieżące uciążliwości życia codziennego, spowodowane głównie przez braki rynkowe, inflację i wadliwe działanie różnych służb publicznych. Ostatecznie o powodzeniu tych działań zadecyduje to, co się zmieni na lepsze w praktyce naszego życia państwowego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#JanWaleczek">Koło Poselskie „Pax”, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, popiera w całej rozciągłości ten program, który posługując się konkretem, wprowadza daleko idące zmiany strukturalne i unowocześnia dotychczasowe mechanizmy funkcjonowania gospodarki, uwzględniając podmiotowość obywateli, ich inwencję i pomysłowość.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#JanWaleczek">Pragnę z tej wysokiej trybuny zapewnić, że nasze środowisko nie będzie szczędziło wysiłków, aby rozpatrywane dziś kierunki przemian uzyskały społeczną akceptację w przygotowywanym na wniosek Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego ogólnonarodowym referendum. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Stanisław Partyła.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławPartyła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedmiotem naszej dzisiejszej debaty są zagadnienia, których ranga od kilku lat jest przedmiotem ogromnego społecznego zainteresowania, a także niepokojów i obaw, nadziei i oczekiwań. Trudno, aby było inaczej w warunkach, gdy stopień uświadomienia potrzeb zmian systemowych w funkcjonowaniu gospodarki potwierdza, że od obranej drogi odwrotu nie ma i być nie może.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławPartyła">Dziś, gdy dyskutujemy nad założeniami mechanizmów II etapu reformy gospodarczej, musimy uzmysłowić sobie fakt, że kilka lat trwający proces przebudowy systemowej spowodował u znacznej części społeczeństwa zmęczenie, wywołał zniecierpliwienie, a często niewiarę w jej skuteczność. Dlatego, zanim Wysoka Izba udzieli poparcia proponowanym przez Radę Ministrów rozwiązaniom na najbliższe lata, musimy przede wszystkim powiedzieć o sprawach, które nam się nie udały po to, by zapobiegać skutecznie błędom w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StanisławPartyła">O skali zagrożeń w realizacji reformy mówiliśmy szeroko w trakcie poselskiej debaty we wrześniu ub. roku. Informuje o nich także rządowy raport z lipca bieżącego roku. Dlatego przypomnę tylko o niektórych sprawach.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StanisławPartyła">Po pierwsze — nie udało się dotychczas wprowadzić, mimo podejmowania wielorakich wysiłków, systemowego powiązania między pracą a płacą. Rozrzut między tymi dwoma czynnikami, tak ważnymi dla stabilizacji sytuacji pieniężno-rynkowej i ograniczenia inflacji jest nadal zbyt wielki. Przeciwdziała to normalizacji sytuacji gospodarczej. Podobnie nieznośna jest zwłoka w likwidacji nieuzasadnionych dotacji. W tej Izbie mówiliśmy na ten temat wielokrotnie. Uniemożliwia to eliminowanie marnotrawstwa, nie sprzyja wymuszaniu mechanizmów oszczędnościowych, zamazuje ostrość spojrzenia na efektywność produkcji, osłabia wyzwalanie inicjatyw ludzkich, nie sprzyja właściwemu wykorzystaniu czynnika ludzkiego w procesie produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#StanisławPartyła">Po drugie — zbyt powolny jest proces przebudowy układu cen. Ogranicza on osiąganie pozytywnych efektów reformy. Jak sądzę, nie tylko realizowana polityka społeczna państwa, ale także niedostateczna sprawność w kształtowaniu polityki dochodowej przedsiębiorstw i ludności oraz brak konsekwencji w stosowaniu słusznych rozwiązań odgrywały tu niebagatelną rolę.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#StanisławPartyła">Po trzecie — nie dość skuteczne zachodziły zmiany w kształtowaniu stosunku do pracy. Takie pojęcia, jak poszanowanie pracy, dyscyplina, rzetelność, nie zadomowiły się na trwałe w naszym życiu. To, co jest niezbędnym warunkiem prawidłowego rozwoju życia społeczno-gospodarczego, co umownie nazywamy etosem pracy wciąż pozostaje w sferze celów. Trzeba stwierdzić, że właśnie w socjalizmie musi być zachowana równowaga między obowiązkami a prawami pracowniczymi. Dziś zachwianie tych proporcji i zbyt częste akcentowanie jedynie uprawnień, osłabia tempo i możliwości wychodzenia z kryzysu.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#StanisławPartyła">Wymieniłem jedynie kilka problemów, które powodują, że nie wszystkie założone w podjętym kilka lat temu procesie reformowania gospodarki cele osiągnęliśmy. I mimo, że ich katalog można byłoby poszerzać, to przecież ważniejsze jest to, jak zapobiegać nieskuteczności w realizowaniu zadań.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#StanisławPartyła">Dziś debatujemy, jak w najbliższym czasie działać, jakimi instrumentami wspierać rozwój kraju, by przyspieszać tempo rozwoju gospodarczego, jak wyzwalać ludzką inicjatywę, budować pomyślność naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#StanisławPartyła">Wysoka Izbo! Zawarte w przedłożeniu rządowym kierunki działań II etapu reformy gospodarczej i projekt zmian centrum kierowania krajem uwzględniają potrzeby rozwojowe państwa i stanowią dobrą podstawę dyskusji nad nadaniem im ostatecznego kształtu.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#StanisławPartyła">Godzi się w tym miejscu zauważyć, że propozycje tak szerokiego programu reform świadczą o woli i determinacji Rządu w doprowadzeniu przedstawionych zamierzeń do końca. Oby nie brakło konsekwencji w toku realizacji. Warto powiedzieć o tym dziś, albowiem niejednokrotnie już w przeszłości właśnie brak uporu, osłabianie tempa, zwalnianie kroku były przyczyną niepowodzeń w realizacji licznych słusznych programów.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#StanisławPartyła">Zdając sobie sprawę z trudności, które towarzyszyć nam będą w realizacji założonych celów, musimy jasno określić zadania i pozyskać dla nich poparcie i współdziałanie społeczeństwa. Pamiętać o tym trzeba także dlatego, że wiele zagrożeń założonych celów kryć się będzie nie tylko w obiektywnie występujących trudnościach, lecz także w postawach ludzkich, w sposobie myślenia, w znanych nam przecież z doświadczeń barierach, w próbach oglądania się, że ktoś za nas pomyśli, zadecyduje czy wręcz wykona pracę.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#StanisławPartyła">Należy podkreślić, że zadania wytyczone programem realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej wymagają nie tylko żelaznej konsekwencji Rządu we wcielaniu ich w życie, lecz także pełnego wsparcia społecznego dla jego celów gospodarczych, akceptacji aktywnej, wspierania na co dzień, powszechnego uczestnictwa każdego z obywateli. Stąd proponowane z inicjatywy Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego zasięgnięcie opinii społeczeństwa w ogólnonarodowym referendum jest nie tylko słuszne, ale i niezbędne. Realizować będziemy bowiem zadania II etapu reformy gospodarczej wysiłkiem całego narodu, w imię jego dobrze pojętych interesów rozwojowych. W tym rozumieniu ludowcy w całej rozciągłości popierają projekt uchwały w sprawie rozpisania referendum.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#StanisławPartyła">Wysoki Sejmie! Uwaga Komisji Nadzwyczajnej, którą na zakończenie dzisiejszej debaty powołamy, koncentrować się będzie m.in. na zmianach struktur zarządzania w centrum, jaki nadać im kształt, by z jednej strony mogły skutecznie zapewnić sterowanie procesami reformy, z drugiej zaś, by były jej motorem napędowym. Odpowiedzi na te kwestie oczekuje od nas społeczeństwo. W moim przekonaniu w pracach nad reformowaniem centrum trzeba odpowiedzieć na co najmniej dwie kwestie:</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#StanisławPartyła">— po pierwsze — czego centrum czynić nie wolno,</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#StanisławPartyła">— po drugie — w jakie kompetencje władcze je wyposażyć, aby mogło skutecznie sterować procesem reform.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#StanisławPartyła">Trzeba będzie nie tylko zerwać z utartymi od wielu lat schematami myślenia, lecz także stworzyć systemy zapobiegające odrodzeniu się w zmienionej postaci, pod nowymi nazwami starych w gruncie rzeczy struktur. Podnoszę te kwestie głównie dlatego, że od ich właściwego rozwiązania zależeć będzie w dużym stopniu powodzenie II etapu reformy. Stąd tak wielką wagę przywiązuję do reformy struktury centrum, jak i jego kompetencji, które muszą wykluczyć myślenie i decydowanie za kogoś, zerwać z praktykami długotrwałych uzgodnień, uzależnień, wskaźników, słowem — całej biurokratycznej dreptaniny, zajmującej czas, ale nie posuwającej życia naprzód.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#StanisławPartyła">Zapowiedź takich rozwiązań znajdujemy w przedstawionych przez Prezesa Rady Ministrów propozycjach. Likwidacja części resortów i powołanie mniejszej liczby nowych o znacznie zmienionych funkcjach przyczynią się niewątpliwie do zerwania z dotychczas obowiązującym partykularyzmem w sprawowaniu władzy, a co równie ważne — sprawia, że Rząd będzie rządził zamiast zarządzać.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#StanisławPartyła">Obywatele Posłowie! Jednym z kluczowych problemów II etapu reformy jest osiąganie równowagi. Świadomość konieczności szybkiego osiągania jej budzi obawy społeczne, czy proces ten nie będzie się przejawiał przede wszystkim w postaci podwyższania cen i w konsekwencji obniżenia poziomu życia. Dlatego główna uwaga i wysiłek Rządu powinny się koncentrować na stworzeniu skutecznych mechanizmów powodujących efektywność gospodarki i wzrost produkcji. Zawarte w programie instrumenty zmierzające do rozwoju przedsiębiorczości we wszystkich sektorach gospodarczych, zapewnienie trwałości warunków rozwoju i gwarancji swobodnego dostępu do uruchomienia działalności gospodarczej stanowią dobry prognostyk na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#StanisławPartyła">Podobnie osiągnięcie równowagi w dziedzinie inwestycji to również jeden z podstawowych warunków powodzenia reformy. Jedynie takie działanie może usunąć nękającą nas wszystkich zmorę nieustannej nadwyżki popytu nad podażą i przyczynić się do ukształtowania dobrego rynku. Osiągniemy ten efekt głównie przez wzrost podaży.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#StanisławPartyła">I w tym miejscu pragnę poruszyć kolejny problem, z którego rozwiązaniem w skali go-, spodarki nie możemy uporać się od lat. Jest to zagadnienie płac. Sprawa dotyczy nie tylko tej kwestii, że płaca powinna być zwierciadlanym odbiciem włożonej pracy, lecz przede wszystkim potrzeby kształtowania jasnego, przejrzystego systemu wynagrodzeń. Zdaję sobie sprawę, że ciężar tego zagadnienia w II etapie reformy przeniesiony zostanie na różne podmioty gospodarcze. Tym niemniej uważam, że tej sprawie należy przyjrzeć się ze szczególną wnikliwością. Chodzi również o stworzenie skutecznego mechanizmu zapobiegającego istniejącemu i z roku na rok pogłębiającemu się dysparytetowi między dochodami ludności rolniczej i pozarolniczej.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#StanisławPartyła">Kolejny problem, kładący się cieniem na możliwości skutecznego reformowania gospodarki, to dotacje. Zagadnienie to trzeba rozpatrywać w płaszczyźnie tempa ograniczenia dotacji i skali ich funkcjonowania w praktyce gospodarczej. Sądzę, że mimo społecznych dolegliwości powinniśmy opowiedzieć się za rozwiązaniem problemu dotacji w możliwie najkrótszym czasie, zaś ich zakres ograniczyć do niezbędnego minimum, zapewniając ochronę socjalną najsłabszym ekonomicznie grupom ludności.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#StanisławPartyła">Wysoka Izbo! W procesie reformowania gospodarki funkcję regulatora i czynnika sprawczego pełnić będzie system prawny. Na to zagadnienie pragnę zwrócić uwagę nie tylko dlatego, że powszechne, obiegowe stało się dziś twierdzenie, iż dozwolone jest wszystko to, co nie jest zakazane, lecz głównie dlatego, że regulacje prawne mogą równie dobrze spełniać funkcje pozytywne, jak też opasując gospodarkę zbyt ciasnym gorsetem, doprowadzić do unicestwienia najlepszych nawet zamiarów. Doświadczenia I etapu reformy wskazują, że jednym z czynników hamujących był zbyt szczegółowo rozbudowany system aktów resortowych, trudny nie tylko do ogarnięcia przez tych, do których był adresowany, ale także często przez nadmierną szczegółowość ograniczający inicjatywę czy też wręcz pozwalający ukrywać za parawanem przepisów własną niekompetencję i biurokrację. Dlatego należy odnieść się pozytywnie do zapowiedzianych w przedłożeniu rządowym propozycji zmian w systemie prawnym, których przyjęcie może skutecznie wesprzeć proces reformowania gospodarki. Przestrzec jednak trzeba, uwzględniając doświadczenia lat poprzednich, przed próbą regulacji zbyt drobiazgowych, a także podkreślić, że w najbliższym czasie należy szczegółowo przejrzeć przepisy resortowe, niespójne i często sprzeczne z najlepszymi intencjami, zbadać ich zgodność z celami gospodarczymi najbliższych lat i zbędne w trybie pilnym uchylić.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#StanisławPartyła">Wysoki Sejmie! Ogromne są oczekiwania wiązane przez społeczeństwo z II etapem reformy. Ich presja swym ciężarem przytłacza niewątpliwie każdego z nas. Skala odpowiedzialności, którą bierzemy na siebie, jest jednak nie tylko na miarę potrzeb i oczekiwań, lecz także na miarę ambicji naszego narodu. Stąd świadomość, że podejmowana praca służyć będzie dobrze naszej ojczyźnie niech towarzyszy naszym poselskim pracom nad nadaniem ostatecznego kształtu rozwiązaniom II etapu reformy gospodarczej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Krystyna Czubak.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaCzubak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej stanowi dokument w całym znaczeniu tego słowa przełomowy. Ogromną jego zaletą jest konkretność wielu daleko idących propozycji zmian w systemie działania gospodarki, a przede wszystkim przewidywanie ich dokonania w relatywnie krótkim czasie. Stąd jego charakter techniczno-roboczy. Natomiast wdrożenie programu wymagać będzie uchwalenia przez Sejm szeregu aktów normatywnych. Przedłożone dziś one zostały Wysokiej Izbie. Program powinien być przeto traktowany raczej jako inspirująca informacja dla Sejmu, nie zaś jako dokument wymagający formalnej akceptacji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#KrystynaCzubak">Pragnę przy tym przypomnieć iż wiosną bieżącego roku przeprowadzona została szeroka społeczna dyskusja nad tezami II etapu reformy. Byłoby wskazane, ponieważ program idzie dalej, śmielej i bardziej konkretnie niż tezy, poinformować Sejm i społeczeństwo, z czego w wyniku dyskusji i własnej inicjatywy Rząd w stosunku do treści zawartych w tezach zrezygnował, a gdzie posunął się dalej.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#KrystynaCzubak">W tym miejscu warto wspomnieć o niedawno przedstawionym Sejmowi sprawozdaniu z wykonania reformy w 1986 r. Jest to, niestety, przykry dokument, opisujący niepowodzenia reformy w tymże roku. Najostrzej zarysowały się w nim problemy dalszego pogłębiania nierównowagi, relacje cen, płac i dotacji. W tej zwłaszcza dziedzinie, wobec drastycznego w stosunku do zapisów Centralnego Planu Rocznego i ustawy budżetowej wzrostu dotacji o 36%, należałoby dotrzeć do przyczyn tego stanu rzeczy. Podobnie sprawy się mają z relacjami w handlu zagranicznym. Dopłaty do eksportu, wynoszące około 350 mld zł w roku 1986 stanowiły nic innego, jak powiększenie kursu dewizowego, czyli dewaluację złotego, co nie miało nic wspólnego z reformą.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#KrystynaCzubak">Zasygnalizowałam te problemy dlatego, że wobec wiadomych trudności trzeba zmobilizować wszystkie siły, aby wdrażanie II etapu reformy mogło dać szybkie efekty, zwłaszcza w zakresie przywracania równowagi, a to łączy się z działaniem na rzecz zmian warunków polityczno-społecznych, które — jak wynika z przedstawionego raportu o wdrażaniu reformy w 1986 r. — radykalnie wpływały na jej wykonanie.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#KrystynaCzubak">Wysoka Izbo! Wśród śmiałych sformułowań, niełatwych do realizacji propozycji zmian, bardzo ostrożnie sformułowano problem przenoszenia dotacji ze sfery produkcji do handlu. Jest to jednak posunięcie ekonomicznie niezbędne i należy określić konkretne warunki jego realizacji. Zdecydowanym wsparciem sytuacji gospodarczo-rynkowej w sferze zaopatrzenia ludności powinien być przewidywany w programie szerszy niż to miało miejsce w innych okresach, rozwój drobnej wytwórczości, drobnego przemysłu i rzemiosła, a także realizacja zadań określonych ustawami o przedsiębiorstwach z udziałem obcego kapitału i przedsiębiorstwach mieszanych.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#KrystynaCzubak">Skoro wspomniałam o przemyśle drobnym, nie sposób nie nawiązać do propozycji zespolenia tego przemysłu w całej grupie różnych dziedzin produkcyjnych. Warto byłoby zastanowić się nad słusznością tego posunięcia, pamiętając o doświadczeniach niedawnej przeszłości, gdy włączono do ogólnej puli przemysłu przemysł terenowy. Był to wielki błąd, a skutki w sferze zaopatrzenia ludności odczuwamy po dziś dzień.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#KrystynaCzubak">Można też żywić obawy, że przemysł drobny często o lokalnym charakterze, działający na rzecz zaopatrzenia określonych regionów w kraju i grup ludności, wchłonięty przez przemysł, w ogóle przestanie istnieć. Zawsze przydadzą się maszyny, ludzie, obiekty na potrzeby kooperacji, podejmowania różnorodnych profilów produkcyjnych, być może potrzebnych wielkim jednostkom gospodarczym, ale zdecydowanie zubożających rynek.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#KrystynaCzubak">Podobnie rzecz się ma ze sztucznym podziałem turystyki na komercjalną i społeczną. Turystyka nosi w sobie w ogóle element społeczny — działa na świadomość, samopoczucie i dobrą kondycję społeczeństwa, przez to jest i komercjalna i społeczna. Na przykład Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze organizuje masową turystykę społeczną, na którą czerpie środki z usług turystycznych wyżej opłacanych. Na całym zresztą świecie tak działa turystyka. To samo przedsiębiorstwo, w tym samym czasie oferuje imprezy emerytom, po prawie własnych cenach kosztów i kosztowne imprezy tym, którzy takich właśnie luksusów szukają. Jedno pokrywa drugie i w tym tkwi istota społeczno-ekonomicznej funkcji turystyki.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#KrystynaCzubak">Obywatele Posłowie! Rzemiosło, którego jestem jednym z przedstawicieli, w istocie swojej pracy zawiera te elementy działania, które zawarte są w przedstawionym nam programie. Ono właśnie wyróżnia się inicjatywnością, szukaniem obniżki kosztów, racjonalizacją zatrudnienia, szybkością inwestycji, zdobywaniem zaopatrzenia. Tu w rzemiośle sprawdza się bardzo szybko słuszność bądź niesłuszność podejmowanych decyzji. Być może dlatego rzemiosło tak dobrze zdało egzamin w okresie bardzo trudnym rażących braków rynkowych. Dawało sobie radę i spełniało swe społeczno-gospodarcze zadania, choć na pewno nie były one łatwe. Z dużym przeto zadowoleniem skwitować należy te zapisy programu, które przewidują stworzenie bardziej optymalnych warunków. rozwoju rzemiosła. Wyraża się to w zrównaniu wszystkich podmiotów gospodarczych, w stworzeniu im jednakowych warunków działania, stabilnych w okresie wieloletnim, w śmiałym patrzeniu na rozwój przedsiębiorczości, innowacyjności, przy pełnym poszanowaniu obowiązującego prawa. Znajduje to również odzwierciedlenie w przewidzianych ułatwieniach w podejmowaniu działalności gospodarczej przez zastąpienie zasady koncesjonowania obowiązkiem rejestracji wykonywania rzemiosła, podwyższanie limitów zatrudnienia, zrównanie w zaopatrzeniu. Ma to podstawowe znaczenie dla sfery zaopatrzenia ludności. Jak najszybciej zatem powinien być przedstawiony Sejmowi akt prawny, formułujący zasady przystępowania do prowadzenia i wykonywania działalności gospodarczej przez krajowe jednostki gospodarcze, niezależnie od typu własności.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#KrystynaCzubak">Wysoki Sejmie! Wszyscy opowiadają się za koniecznością przeprowadzenia reformy gospodarczej. Tylko jeśli dochodzi do bezpośredniego wkraczania reformy w zastane już układy, szuka się dróg i możliwości, aby reforma ominęła je jak fala. Zdać sobie jednak trzeba sprawę zarówno z potrzeby zmiany ustalonego porządku organizacyjno-strukturalnego, jak i z potrzeby głębokiego przemyślenia określonych decyzji. Przykładem mogą być propozycje, wywodzące się z potrzeby konsekwentnego przeniesienia projektowanych zmian w układzie organizacyjnym centralnego aparatu zarządzania gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#KrystynaCzubak">Chciałabym tu odnieść się do jednej sprawy, która budzi zrozumiałe emocje w środowisku rzemiosła, a mianowicie zmian kilku przepisów ustawy z dnia 8 czerwca 1972 r. o wykonywaniu i organizacji rzemiosła. Chodzi o kompleks spraw spółdzielni rzemieślniczych i ich usytuowanie w odniesieniu do cechów i izb rzemieślniczych. Wnoszę, aby w toku prac nad projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady funkcjonowania gospodarki narodowej sprawy te rozeznać do końca przed podjęciem definitywnych rozwiązań ustawowych. Interesy rzemieślników, z uwagi na własność środków produkcji oraz ich działalność odbiegającą od innych form gospodarki, znajdują swój wyraz w zespoleniu działania izb, cechów i spółdzielni rzemieślniczych. Dlatego tak ważne jest znalezienie w tym względzie optymalnych rozwiązań. Byłoby bowiem ze wszech miar niepożądane, aby wspólne działania w zakresie środków materialnych na działalność izb rzemieślniczych i spółdzielni, opieki socjalnej, obiektów wypoczynkowo-rehabilitacyjnych, szkolenia przywarsztatowego, organizacji zaopatrzenia i zbytu uległy zachwianiu.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#KrystynaCzubak">Jak powiedziałam na wstępie — rzemiosło miało swój niekwestionowany udział w zwalczaniu skutków kryzysu ekonomicznego. Nie stały temu na przeszkodzie dotychczasowe formy działalności zespolenia samorządu gospodarczego rzemiosła z samorządem spółdzielczym. Warto zastanowić się, czy proponowane zmiany wyzwolą większą energię i efekty gospodarcze, czy przypadkiem nie pogrzebane zostaną przez wiele lat tworzone w rzemiośle podstawy zespolonego działania różnych form samorządowo-ekonomicznych dla rozwiązywania spraw społecznych środowiska, które przecież nie ma wykształconego ruchu związkowego.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#KrystynaCzubak">Obywatele Posłowie! Co byśmy na tej sali nie powiedzieli, jakie decyzje nie zostałyby podjęte — o ich realizacji decydować będą ludzie, ich świadomość, zaangażowanie, determinacja, głębokie przekonanie, że okresowe nawet poważne trudności i wyrzeczenia prowadzą do normalizacji gospodarki, a co za tym idzie normalizacji i poprawy życia każdego z obywateli. Niezbędne są też konsekwencja i odpowiedzialność. Brak konsekwencji w postępowaniu zwichnął pierwszy etap reformy, natomiast brak odpowiedzialności na różnych szczeblach i wśród różnych gremiów pogłębił zjawiska kryzysowe i spowodował, iż mimo niekwestionowanych zmian i poprawy sytuacji kraju w porównaniu z latami 1981–1982, społeczeństwo tych zmian nie odczuwa w dostatecznym stopniu.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#KrystynaCzubak">Pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź prof. Janusza Szoslanda, na czwartym posiedzeniu Rady Konsultacyjnej: „Obserwuje się powszechnie brak faktycznej odpowiedzialności osobistej. Rozmywa się ją wszelkimi sposobami. Zastępuje nieuchwytną odpowiedzialnością zbiorową i instytucjonalną, a niekiedy świadomie się ją ukrywa. Sprawcy wielorakich niedomagań, zniszczeń, nieszczęść, opóźniających lub wręcz niweczących nasze wspólne dążenie do poprawy, są świadomi i pewni, że ochroni ich tarcza odpowiedzialności instytucjonalnej, a ta, przy niedoskonałych mechanizmach ekonomicznych, bywa nadzwyczaj skuteczna. Taka sytuacja nie sprzyja dobrej robocie, wypacza najsilniejsze charaktery, niszczy wiarę w możliwość i sens poprawy, obezwładnia”.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#KrystynaCzubak">Podejmując pracę nad programem realizacji drugiego etapu reformy, świadomi być musimy odpowiedzialności każdego z nas za jej powodzenie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Aleksander Legatowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderLegatowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W swoim pierwszym wystąpieniu z tego miejsca 30 stycznia 1986 r. postulowałem, aby proces reformowania gospodarki wprowadzić na jakościowo nowy etap. Dziś debatujemy nad programem rządowym realizacji tego postulatu. Przy czym nadana została temu problemowi ranga szczególna. Stąd mam szczególny powód do satysfakcji, że nad tym tematem dzisiaj debatujemy.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AleksanderLegatowicz">Ale jest również dla mnie powód do szczególnej troski o to, ażeby ten drugi etap się udał. Pan Premier wyjął mi z ust stwierdzenie, że to nie jest tylko problem Rządu, władzy. Udanie się drugiego etapu to jest problem, w moim przekonaniu, jak tutaj pan Premier powiedział, całego społeczeństwa. I dlatego wsparcie tych wysiłków, rozumne, odpowiedzialne, spokojne jest istotnym postulatem naszego życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AleksanderLegatowicz">Ja od dawna byłem przekonany, że wola rzeczywistej, daleko idącej reformy społecznej, gospodarczej, która potrafiłaby podnieść poziom naszego życia, efektywność gospodarcza itd. jest szczerą wolą władzy politycznej dzisiaj działającej. Dawałem temu wyraz w swoich kontaktach zagranicznych, w kraju, tam gdzie mogłem. To też daje podstawy do stwierdzenia, że wspieranie wysiłków Rządu dzisiaj w reformowaniu gospodarki jest postulatem, obowiązującym nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AleksanderLegatowicz">Powstaje tylko pytanie — jak to wsparcie realizować? Można po prostu mobilizować akceptację proponowanego programu, zachęcać do aktywnego działania w jego realizacji. Jest pokusa, żeby tak zrobić, można być wtedy jakoś lepiej widzianym, nie zaszkodzić procesowi reformowania gospodarki. W tej Izbie zdarzały się wielokrotnie sytuacje takiego generalnego wsparcia, które potem w zderzeniu z rzeczywistością różne miało skutki. Stąd też sądzę, że niezależnie od zasadniczego postulatu pomocy w realizacji drugiego etapu reformy, konieczny jest postulat bardzo gruntownej weryfikacji wszystkich działań, połączonej z konstruktywnymi propozycjami. Pierwszy sposób pomocy to byłby tylko taki krótkofalowy. Ten drugi może ustrzec reformę przed nieudanymi zderzeniami z rzeczywistością. Z racji swojej profesji jestem nastawiony raczej na ten drugi sposób wspierania reformy.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AleksanderLegatowicz">Powstaje zatem pytanie, czy ten program ma jakieś luki, jakieś problemy, które należałoby podkreślić i na które należałoby zwrócić uwagę. Otóż jego istotą niewątpliwie jest — co jest zresztą dowodem autentyzmu tego procesu — dalsze posunięcie problemu decentralizacji w życiu gospodarczym, generalnie rzecz biorąc. Ale jeżeli tak, to kluczowym zagadnieniem jest, czy te zdecentralizowane układy gospodarcze, te mechanizmy, w ramach których one będą działać, będą sprawne, będą naprowadzały gospodarkę na pożądane cele. Jaka jest jakość tych mechanizmów ekonomicznych, które są inplantowane do gospodarki?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AleksanderLegatowicz">W swoim przemówieniu z 17 lipca 1986 r. wysunąłem szereg postulatów w tym zakresie. I stawiałem sobie pytanie, czy one są w tym programie w jakimś zakresie uwzględnione. Otóż obawiam się, że nie, podczas gdy nasze rozwiązania wtedy, kiedy istnieje rzeczywisty nurt na decentralizację, nabierają zasadniczego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AleksanderLegatowicz">Wydaje mi się, że w tworzeniu dalszych konkretów niezbędne będą dalsze modyfikacje, dalsze ulepszenia. Pogląd ten wyrobiłem sobie również na podstawie informacji Ministra Finansów na posiedzeniu Rady Społeczno-Gospodarczej na temat systemu podatkowego, który jest jednym z ważnych elementów całego systemu ekonomicznego. Wydaje mi się, że w tym programie są jeszcze istotne luki. Oczywiście, nie mogę wchodzić w szczegóły, dlatego że to jest bardzo duży problem. Jest pewien element nowy — cały problem reformy centrum. Oczywiście, centrum musi być w państwie, w gospodarce, musi być elementem organizującym centralnie pewne rzeczy.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#AleksanderLegatowicz">Powstaje zatem pytanie, jakie warunki muszą być spełnione, ażeby ono dobrze działało. Jest tu kilka elementów. Po pierwsze — problem motywacji. Centrum to jest też pewna społeczność. Czy to są ludzie, którzy są zaangażowani w dążeniu gospodarki do określonego optimum naprawdę? Tak jak w przedsiębiorstwie ważne są motywacje, tak i w centrum. Jak oni są uwarunkowani, skąd się oni w tym centrum biorą?</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#AleksanderLegatowicz">Istotne jest spojrzeć na problem reformy centrum od tej strony. Jest problem jakości podejmowania decyzji centralnych. Jaka jest metodologia, mechanizm podejmowania tych decyzji? W końcu, czy to nie jest środowisko, które się alienuje ze społeczeństwa, ma swoje własne preferencje? Chciałbym zwrócić uwagę na te aspekty reformy centrum.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#AleksanderLegatowicz">Oczywiście, istotne jest, ażeby struktury centrum były właściwe. I może być potrzebna ich zmiana. Ale chodzi o to, że sama zmiana struktur nie musi mieć istotnego efektu pozytywnego w reformie centrum. Będąc złośliwy, mogą powiedzieć, że w tym projekcie jest tendencja do centralizacji na odcinku przemysłu, na odcinku systemu finansowego. Ministrowie ci będą potężnymi ludźmi w Polsce. To jest bardzo istotne, jak oni będą działać. A gdyby się oni stali przywódcami lobby przemysłowego, to co wtedy? Tu są istotne elementy, które muszą być wzięte pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#AleksanderLegatowicz">Jest problem realności tego programu, który nam przedstawiono. Obywatele posłowie i w ogóle ludzie w Polsce wiedzą, jaki jest stan sprawności organizacyjnej naszej gospodarki skojarzony również z działalnością centrum. I co się teraz ma dziać? To centrum zrestrukturalizowane musi się teraz dostroić do nowej sytuacji. My łatwo po dyskusji uchwalimy zmiany, ale potem nastąpią konsekwencje tych zmian w centrum. To centrum cały czas będzie musiało rządzić, bo Polska nie będzie zatrzymana na jakiś czas, aż się tam wszystko ureguluje. I jeszcze będzie musiało wykonać w krótkim czasie przeszło 150 zadań rozpisanych na miesiące, związanych z reformą. Prawda? To nie jest taka prosta sprawa.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#AleksanderLegatowicz">Jest taki postulat, również w nurcie reformy, ażeby gospodarkę odpolitycznić, żeby bardziej brać pod uwagę względy ekonomiczne niż polityczne. Nie jest to prosta sprawa, ale chodzi o to, żeby rozwiązania w ramach reformy jak gdyby odpolitycznić. Ażeby nie były one tworzone pod wpływem potrzeby spektakularnych jakichś działań uwiarygodniających intencje itp., a raczej pod wpływem przesłanek merytorycznych, sprawności, właściwych motywacji, dobrze określonego celu, dobrze określonego centrum. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw, jak i centrum, czy ogniw pośrednich.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#AleksanderLegatowicz">Jest problem równowagi i przede wszystkim konsekwencji procesu równoważenia gospodarki dla poziomu życia i w rezultacie dla odbioru społecznego reformy. Otóż wydaje mi się, że sytuacja jest tak trudna, czy bym powiedział nawet, napięta, że bardzo istotne jest zoptymalizowanie tego procesu. To znaczy, żeby proces równoważenia gospodarki, który rzeczywiście jest niezbędny zachodził z minimalizacją obciążenia społeczeństwa. I żeby społeczeństwo przekonać, że tak jest. W tym aspekcie ważny jest sposób prezentacji problemów reformy.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#AleksanderLegatowicz">To się wiąże jeszcze z jednym aspektem. Chodzi o to, ażeby nie wprowadzać reformy na konflikty społeczne rozmaitego rodzaju tam, gdzie one nie są konieczne. To trzeba w moim przekonaniu zminimalizować. I może nawet trzeba będzie pomyśleć nad pewnymi propozycjami mechanizmu równoważenia gospodarki idącymi w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#AleksanderLegatowicz">Jest problem referendum. Bardzo mocno trzeba podkreślić jego aspekt pozytywny, to że decyzje nie są arbitralnie podejmowane, że jest to odwołanie się w trudnych sprawach do społeczeństwa. Wszystko zależy jednak od tego, jak ono zostanie sformułowane, może to różnie wyglądać, może być ono próbą przerzucenia odpowiedzialności. To może być postawieniem pytania prowokującego, jak społeczeństwo woli być bite, czy w ten sposób czy w inny sposób? To nie będzie miało dobrego odbioru. Jeżeli referendum będzie odczute przez społeczeństwo jako istotne posunięcie upodmiotowujące społeczeństwo, wyrażenie jego woli, to tak, ale bynajmniej nie jest łatwą sprawą, żeby tak rzeczywiście było. To może rozgrzać przecież temperaturę polityczną, gdzie wszyscy mogą rozmaite swoje intencje realizować.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#AleksanderLegatowicz">Ja osobiście nie byłbym za referendum, a raczej za przedstawieniem społeczeństwu realnej rzeczywistości, najlepszych rozwiązań, przekonaniem o tym, i to raczej w spokoju. Bardzo ważny jest teraz spokój.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#AleksanderLegatowicz">Na koniec trzeba stwierdzić, że mamy określoną sytuację. Trzęsienie ziemi już się zaczęło, wobec tego musi się ono do końca wytrząść. Problemu reformowania gospodarki nie można cofać. Przyspieszy się za bardzo samochód, a potem nagle naciska na hamulec, to można wpaść w poślizg. Wobec tego musimy iść naprzód, ale z bardzo dużą rozwagą, z weryfikacją konkretnych rozwiązań i w tym zakresie, w moim przekonaniu, całe społeczeństwo w dużym spokoju powinno wysiłki Rządu wesprzeć. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Franciszek Guz.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#FranciszekGuz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Reforma gospodarcza w swych założeniach ma za zadanie stworzenie podstawy zdrowej gospodarki, opartej na rachunku ekonomicznym i skojarzeniu mikroefektywności z makroefektywnością. Założenia reformy przewidywały również rozszerzenie i umocnienie samodzielności przedsiębiorstw i ich samorządności.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#FranciszekGuz">W praktycznym wdrażaniu zasad reformy zbyt wolno zmniejszał się obszar ingerencji organów centralnych, a dokonywane zmiany w zasadach i mechanizmach nadal nie w pełni sprostały oczekiwaniom zwiększenia efektywności przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#FranciszekGuz">Mechanizmy ekonomiczne były mało sprawne i niewystarczające. Nie wyzwalały przedsiębiorczości załogi, ponieważ m.in. nie sprzyjały temu interwencyjne działania centrum.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#FranciszekGuz">Obserwuje się brak wyraźnego postępu w przywracaniu równowagi i ograniczaniu reglamentacji, a więc zmian podziału kompetencji w zakresie środków deficytowych.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#FranciszekGuz">Dotychczasowe zabiegi reformatorskie skoncentrowały się głównie na zmianach mechanizmów ekonomicznych przy ograniczonym zakresie zmian struktur organizacyjnych. Skutkiem tego było niewłaściwe zaopatrzenie w materiały, opóźnienie produkcji, ciągnące się latami inwestycje i były to sprawy, które wydawały się nie do rozwiązania. I tak np. w dębickim „Stomilu” gdzie pracuję, budowa wytwórni opon rolniczych i ciągnikowych rozpoczęta w 1980 r. nie została jeszcze zakończona wskutek trudności, które wymieniłem i trudności dewizowych. Obecnie nastąpiły zmiany na lepsze. Zakłady otrzymały część dewiz, a pozostała część potrzebnych dewiz jest w trakcie załatwiania. Uzyskane dewizy pozwolą na ukończenie tej inwestycji choć z dużym opóźnieniem, bo dopiero w 1989 r. można będzie produkować opony do maszyn rolniczych i ciągników.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#FranciszekGuz">Ważnym problemem, czekającym na rozwiązanie jest odnawianie majątku trwałego. Na odnowienie parku maszynowego zakłady nie mają potrzebnych środków. Obecnie obowiązujący system amortyzacji praktycznie jest uznaniowy i wywołuje wiele dyskusji. Wydaje się słuszne, by wprowadzić zasadę, że odpisy amortyzacyjne w całości powinny zostać w dyspozycji przedsiębiorstwa na odnowienie majątku trwałego. Takie pociągnięcie zapowiedziano w tezach II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#FranciszekGuz">Kolejna sprawa, która nas nurtuje, to podział zysku między budżet i przedsiębiorstwo. Obecnie jest on typowo fiskalny. Stosunkowo wysoki podatek dochodowy w znacznym stopniu ogranicza zdolności przedsiębiorstw do pokrywania swych wydatków na rozwój przedsiębiorstwa z własnych dochodów.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#FranciszekGuz">Naszym zdaniem stawka liniowa podatku dochodowego powinna być niższa i wynikać z potrzeb rozwojowych przedsiębiorstw i ich znaczenia dla gospodarki krajowej. Jest to niezbędne dla:</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#FranciszekGuz">— po pierwsze — rozwoju samorządności przedsiębiorstwa;</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#FranciszekGuz">— po drugie — podejmowania inicjatyw organizacyjno-technologicznych;</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#FranciszekGuz">— po trzecie — wyzwolenia istniejących rezerw majątku produkcyjnego;</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#FranciszekGuz">— po czwarte — spowodowania obniżki kosztów przez wzrost wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#FranciszekGuz">Wiele trudności i zamieszania z zakupem z ROD części zamiennych oraz niektórych surowców i chemikaliów, wywołała zmiana systemu funkcjonowania ROD i zamrożenia sald na rachunkach ewidencyjnych.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#FranciszekGuz">W tym miejscu należy podkreślić, że system ROD obowiązujący do końca 1986 r. zyskał pozytywną ocenę przedsiębiorstw eksportujących. Zmiany zasad ROD wprowadzone od stycznia 1987 r. wywołały wiele zamieszania gospodarczego, co wynikło ze znaczącej roli tego instrumentu jako ważnego źródła zakupów importowych. Zamrożenie sald na rachunkach ewidencyjnych ROD i odłożenie uruchomienia kwot w ciągu 10 lat oraz obniżenie odpisu o 20% podcina wiarygodność całego systemu.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#FranciszekGuz">Nasuwa się więc pytanie: czy zasady odpisów dewizowych stanowią docelowe rozwiązania reformy, czy jest to rozwiązanie przejściowe.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#FranciszekGuz">Wysoka Izbo! Nie ma i być nie może spodziewanych efektów gospodarczych bez konsekwencji i stanowczości działania. Nie chodzi tu oczywiście o taką konsekwencję, która by uniemożliwiała konieczne korekty i w sposób niepożądany usztywniała mechanizm gospodarczy, bo polityka gospodarcza musi być bowiem na tyle elastyczna, by móc we właściwym czasie i w trafny sposób reagować na zmieniającą się rzeczywistość. Wspominam o tym wymogu, bowiem w przeszłości nie zawsze był on w wystarczającym stopniu przestrzegany. Wskażę tylko na jeden przykład. W programie realizacyjnym II etapu reformy przewiduje się, że z dniem 1 listopada 1987 r. nastąpi wydzielenie ze struktury Narodowego Banku Polskiego Powszechnych Kas Oszczędności. Tymczasem zgodnie z postanowieniem ustawy Prawo bankowe z 1982 r. powinno to nastąpić najpóźniej do lipca 1984 r., bowiem taki obowiązek nałożony został art. 95 tej ustawy. Jakie były przeszkody, że wydzielenie PKO jako samodzielnego banku państwowego nie nastąpiło w przewidzianym terminie?</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#FranciszekGuz">Zadając to pytanie, jednocześnie wyrażam przekonanie, że II etap reformy gospodarczej to nie tylko radykalne zmiany w mechanizmach funkcjonowania gospodarki, ale także w sposobie organizowania i prowadzenia działalności gospodarczej, w której konsekwencja jest jednym z wyznaczników osiągnięcia założonych celów tak słusznie sformułowanych w przedstawionym Sejmowi przez Rząd programie II etapu reformy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Adam Stadnik.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AdamStadnik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pytanie moje kieruję do Prezesa Rady Ministrów prof. Zbigniewa Messnera.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AdamStadnik">Z dotychczasowych ocen realizacji procesów inwestycyjnych wynika, że przebiegały one w ostatnich latach w sposób niezadowalający. W wielu dziedzinach gospodarki nie były realizowane w pełni nakłady inwestycyjne mimo relatywnego ich obniżenia. Nie w pełni oddawano do użytku przewidziane na dany okres efekty rzeczowe. Tworzyły się tzw. poślizgi. Dotychczasowa realizacja inwestycji oraz wielkość nakładów inwestycyjnych przewidzianych w założeniach Centralnego Planu Rocznego na 1988 r. stawiają pod wielkim znakiem zapytania wykonanie nakładów inwestycyjnych w kompleksie gospodarki żywnościowej w wysokości określonej w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990. Zgodnie bowiem z przekazaną Posłom informacją rządową wykonanie nakładów w kompleksie żywnościowym będzie niższe niż to wynika z upływu czasu.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AdamStadnik">Znacznie poniżej wskaźnika upływu czasu kształtuje się wykonanie nakładów w przemysłach produkujących środki produkcji dla rolnictwa. Sądzę, że instrumenty ekonomiczne, przedstawione w tezach II etapu reformy gospodarczej, mogą okazać się niedostateczne w oddziaływaniu na przedsiębiorstwa w kierunku podejmowania i terminowej realizacji inwestycji.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#AdamStadnik">Wobec tego proszę uprzejmie obywatela Premiera o szersze naświetlenie, za pomocą jakich instrumentów zamierza się w pełni zrealizować inwestycje w szczególnie istotnych dla gospodarki narodowej dziedzinach. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławRakowski">Głos ma poseł Ryszard Wojna.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardWojna">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt uchwały Sejmu w sprawie przeprowadzenia referendum zawiera w sobie kilka implikacji. Wbrew niektórym poglądom — referendum nie jest instrumentem służącym do badania opinii publicznej. Badania takie traktują społeczeństwo przedmiotowo, natomiast referendum zwraca się do narodu jako do suwerennego podmiotu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RyszardWojna">Uchwała Komitetu Centralnego określa sens najbliższego referendum następująco: „Społeczeństwo polskie rozstrzygnie, w jakim stopniu i tempie zwiększać skuteczność reformowania oraz demokratyzować system społeczno-polityczny”.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RyszardWojna">Użycie w tej uchwale słów „społeczeństwo rozstrzygnie” jest w istocie zwróceniem się do społeczeństwa z pytaniem, czy jest gotowe wziąć na siebie współdecyzję co do kierunku rozwoju naszej gospodarki oraz relacji stosunków między państwem, społeczeństwem, jednostką. Taki bowiem będzie sens odpowiedzi „tak” lub „nie”.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#RyszardWojna">Wezwanie obywateli do współudziału w tych strategicznych decyzjach nie jest równoznaczne z chęcią odciążenia Rządu czy też rozwodnienia obarczającej go odpowiedzialności. Tej konstytucyjnej odpowiedzialności nikt z Rządu nie zdejmie. Rzecz jest w czymś innym: po prostu reforma gospodarcza i administracyjno-polityczna, przebudowująca głęboko zasady i struktury naszej gospodarki i współzależności między obywatelem a państwem nie ma większych szans bez aktywnego wsparcia społecznego. Słusznie podkreślił to na ostatnim posiedzeniu Komitetu Centralnego Premier Zbigniew Messner, stwierdzając, cytuję z pamięci: że jeśli nie przeniesiemy w społeczeństwo sensu i celów reformy i nie zjednamy go dla jej realizacji, to ugrzęźnie ona już na starcie.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#RyszardWojna">Z propozycją przeprowadzenia referendum wystąpił Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego. Wsparcie tej propozycji przez partię jest aktem dużej odwagi politycznej. Pragniemy bowiem zwrócić się do społeczeństwa w okresie, kiedy stan umysłów jego znacznej części nie jest najżyczliwszy dla dotychczasowych sposobów reformowania gospodarki. Jest to wynik nie tylko doświadczeń ostatnich kilku lat, ale ostatniego 30-lecia. Zdaniem wielu, taki pogląd wypowiadali również członkowie Komitetu Centralnego na ostatnim posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#RyszardWojna">Na niekorzyść wiarygodności programu II etapu reformy działa również nieprzekonywające rozliczenie się z realizacji I etapu. A tymczasem powodzenie zamierzeń obecnych jest w dużym stopniu związane z zaakceptowaniem przez społeczeństwo zaciśnięcia pasa w imię przebudowy i stopniowego rozwiązywania obolałych problemów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#RyszardWojna">Trzeba mieć zatem jasną, nie lękającą się prawdy, ocenę stanu świadomości społecznej — Rząd daje dowody, iż ma ją — by uczynić z referendum to, czym ono jest w każdym kraju, niezależnie od ustroju politycznego, mianowicie wielką polityczną kampanię nacelowaną na plebiscytowy wynik. Nie bójmy się tego słowa. Ten plebiscyt pozostanie w naszej historii na zawsze, gdyż chodzi w nim właściwie o uzgodnienie między Polakami nowej koncepcji bycia państwem.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#RyszardWojna">Socjalistyczna odnowa, wnosząca głębokie korekty do naszego ustroju albo raczej do jego dotychczasowego kształtu, który Uzyskał gorzko brzmiące dziś miano realnego socjalizmu, jest największym przełomem w historii ludowego państwa polskiego od czasu Manifestu Lipcowego. Na siłach politycznych, reprezentowanych tu w Sejmie, spoczywa odpowiedzialność za doprowadzenie tego do świadomości społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#RyszardWojna">Wielu z nas zadaję sobie jednak pytanie, co i jak sprawić, by zdecydowana większość ludzi pracy w Polsce uwierzyła w sens projektowanych działań i wsparła je. Nie ma na to, mym zdaniem, jednej tylko recepty. Dialog musi być tak zróżnicowany w formie i w treściach, jak zróżnicowane poglądy odzwierciedlają się w naszym socjalistycznym pluralizmie. Jest tylko jedno pewne: ten, kto chciałby oprzeć kampanię wokół referendum na szerzeniu obietnic, że tym razem się uda, naraziłby na szwank samą ideę reformy. Procesy społeczno-gospodarcze bowiem nie zawsze rozwijają się zgodnie z wolą ludzką.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#RyszardWojna">Pragniemy, by stopniowe wdrażanie reformy w życie było spójne i sterowalne, ale operacja, którą rozpoczynamy, nie przypomina wytyczania kursu statku po wzburzonym morzu. Przed oczy nasuwa się raczej obraź spływu wezbraną rzeką najeżoną rafami, gdzie kierunek płynięcia jest określany nie tylko przez sternika, ale także przez wiele różnych sił nie zawsze mu przyjaznych. Dlatego nie przekonujmy ludzi i siebie nawzajem, że nowe mechanizmy gospodarcze będą wreszcie niezawodne. Byłoby to nieuczciwe i obróciłoby się przeciwko reformie już w kilka miesięcy po wystartowaniu. Eliminujmy z góry przyczyny przyszłych rozczarowań.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#RyszardWojna">Być może, te nowe mechanizmy gospodarcze trzeba będzie nieraz, i to już szybko, doszlifowywać i nie może być to źródłem zawodów. Najważniejszą sprawą w tym wszystkim jest nowa logika przepajająca całą reformę. Ona przede wszystkim dla mnie się liczy. Znamy punkt wyjścia i wiemy, dokąd chcemy dojść. Między jednym a drugim mieści się rozległy obszar dzieła naprawy Rzeczypospolitej. Dlatego też przygotowaniom do referendum nadajmy raczej charakter tzw. twardej męskiej rozmowy, unikając propagandowych umizgów i zabiegów, zmierzających do przekonania wszystkich we wszystkim.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#RyszardWojna">Po pierwsze — społeczeństwo jest już znużone przeciągającą się dyskusją na temat reformy i dlatego dobrze, iż nie pozostaje wiele czasu na jego, tzn. referendum, przeprowadzenie.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#RyszardWojna">Po drugie — dążenie do zgody we wszystkim byłoby sztuczne i nierealne. Wystarczy, gdybyśmy byli ze sobą zgodni tylko w kilku najważniejszych sprawach, ale za to z pełnym przeświadczeniem, iż zobowiązuje to wszystkich do wspólnie ukierunkowanego działania. Jakąż bylibyśmy wówczas siłą. Do tych kilku najważniejszych spraw wspólnych należy niewątpliwie gospodarka. To gleba, na której żyje naród bez względu na podziały.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#RyszardWojna">Gdybym był odpowiedzialny za propagandę — na szczęście nie jestem — skupiłbym uwagę społeczeństwa w związku z referendum na prawdzie dowiedzionej przez historyków: istnieje ścisła współzależność między okresami upadku i rozwoju społeczeństw a stopniem ich otwarcia się na innowacyjność. Sprawmy, by to otwarcie się na nowoczesność nie dokonywało się drogą odgórnych zarządzeń, ale by dynamizowało naszą gospodarkę samą z siebie, by było wmontowane w nasz system jako jego siła napędowa. Upatruję w tym jeden z głównych celów reformy.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#RyszardWojna">Wysoka Izbo! Parę słów o zamierzonym szerokim wyjściu naprzeciw społecznym pragnieniom i żądaniom skutecznego rozszerzenia demokracji w decydowaniu o sprawach swego zakładu pracy, swego osiedla, swojej gminy, a także sprawdzalnego wpływu na sprawy państwa. Nie ma wielu przykładów w historii — w historii w ogóle — by siły rządzące i stojące w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej oraz podejmujące w związku z tym decyzje mogące przejściowo obniżyć poziom życia społeczeństwa, jednocześnie poszerzały zakres swobód obywatelskich. Demokracja z reguły rozkwita w atmosferze dobrobytu. My natomiast pragniemy jej w trudnym czasie i pragniemy jej dla zespolenia sił narodu wokół wspólnych zadań. Ale demokracja ma to do siebie, iż ujawnia podziały społeczeństwa. My jej pragniemy dla przezwyciężenia podziałów. Nie jest to gra słów. Podejmujemy dzieło reformy, mając za najważniejszą rezerwę ześrodkowanie polskich wysiłków na kilku wspólnych celach. Innych właściwie rezerw już nie mamy. Dlatego referendum powinno być traktowane jako działanie na rzecz porozumienia narodowego nie w słowach, nie w szumnych deklaracjach, lecz wokół konkretów społeczno-gospodarczych, wokół spraw zrozumiałych i wymiernych dla każdego obywatela. Referendum ma dać Rządowi pełnomocnictwa do wykonania przedłożonych w programie reformy zadań. Jeśli Rząd otrzyma ten mandat, będzie w prawie i obowiązku egzekwowania naszej wspólnej woli.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#RyszardWojna">Wysoka Izbo! Stojące przed nami decyzje są tej miary, iż słusznie postanowiliśmy odwołać się do zbiorowej mądrości narodu.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławRakowski">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 30 do godz. 14 min. 05).</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekWieczorek">Kontynuujemy łączną dyskusję nad wystąpieniem Prezesa Rady Ministrów, rządowym projektem programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej, nad projektami ustaw związanymi z realizacją reformy oraz projektem uchwały w sprawie ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Cezary Wolf.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#CezaryWolf">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zapytanie w sprawie rządowego przedłożenia na temat projektu programu drugiego etapu reformy gospodarczej. W dyskusji nad tezami drugiego etapu reformy gospodarczej i wcześniej zwracałem uwagę na wadliwości rozwiązań dotąd obowiązującej polityki gospodarczej, sugerując potrzebę ich wyeliminowania. Chodziło o to, że optymizm dotychczasowych raportów o realizacji reformy gospodarczej zasadzał się głównie na eksponowaniu takich parametrów, jak dochód narodowy, produkcja, spożycie. Pomijając fakt, iż do wskaźników tych należałoby podejść ze sporą rezerwą, choćby z uwagi na dyskusyjny sposób przyjmowania inflacji, zwraca uwagę pomijanie bodajże najważniejszego z parametrów, a mianowicie stanu uspołecznionych środków produkcji. Tymczasem środki te w ciągu lat obowiązywania reformy malały. Nie skażonym inflacją dowodem na tę okoliczność jest fakt występowania w gospodarce uspołecznionej ciągłej, znacznej przewagi dynamiki wzrostu wynagrodzeń nad dynamiką wzrostu produkcji sprzedanej, przewagi jednoznacznie świadczącej o tym, iż dynamika przyrostu wartości dodatkowych była w tym okresie ujemna.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#CezaryWolf">Skąd więc brały się powodzenia reformy, wyrażające się wzrostem spożycia i wzrostem dochodu narodowego? Jakimi wartościami były zasilane, skoro nie pochodziły z nie zapłaconej pracy? Zakładając brak przepływu wartości z zagranicy, powiedzmy pożyczki czy wysoce dla nas opłacalnych operacji handlowych, wytłumaczenie może być jedynie następujące: reformą oddano ogólnospołeczny majątek, jakimi są środki produkcji w samodzielne, samorządne i samofinansujące władanie grupom społecznym, którymi są załogi przedsiębiorstw państwowych, bez uwłaszczenia ich nimi.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#CezaryWolf">Wyeksponowano równocześnie zysk roczny jako cel gospodarowania i uczyniono z niego także parametr determinujący wysokość gratyfikacji za pracę oraz zarządzanie tymi środkami. Wszystko wskazuje na to, iż stworzono w ten sposób mimowolnie silne zainteresowanie materialne zarządów przedsiębiorstw i samorządów załogi uprawianiem rabunkowej polityki wobec tak powierzonych ogólnospołecznych środków produkcji. Zabezpieczenia w rodzaju obligatoryjnego łożenia na fundusz rozwoju, ograniczenia progami podatkowymi ponadnormatywnych wynagrodzeń, bankowej polityki trudnego pieniądza, czy nawet perspektywy upadłości nie były i nie są w stanie tym zakusom się przeciwstawić. Zawsze w tendencji, czasem nieświadomie, interes grupowy załóg i zarządów będzie brał górę nad ogólnospołecznym. Wyrażać się to będzie w niełożeniu w należytej wysokości na inwestycje, remonty czy konserwacje, natomiast w dążeniu do maksymalizacji wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#CezaryWolf">Tak więc dotychczasowe powodzenie reformy należałoby przypisać nie tyle zaistniałym dzięki niej wysoce zresztą ograniczonym mechanizmom rynkowym, co przechodzeniu w sferę konsumpcji wcześniej nagromadzonych wartości, głównie tych, które powinny być przeznaczone na reprodukcję środków produkcji. Ze zrozumiałych względów taka polityka będzie przejściowo owocowała wzrostem konsumpcji przy nie zmienionym lub nawet wyższym poziomie produkcji. Może nawet wzrastać dochód narodowy. Jest on przecież różnicą obu łącznych wielkości produkcji sprzedanej i środków odtworzenia, które minimalizowane dadzą w wyniku zwyżkę tego parametru.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#CezaryWolf">Obecnie zauważane niepowodzenia natomiast należałoby, moim zdaniem, przypisać nie tyle brakowi konsekwencji we wdrażaniu idei kierunków reformy, co zwyczajnemu wyczerpaniu się źródeł zasilania dotychczasowej prosperity; wyczerpaniu sygnalizowanym aż nadto dobitnie dekapitalizacją majątku trwałego, czy zmniejszaniem się środków własnych przedsiębiorstw w obrocie.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#CezaryWolf">Z przedłożenia rządowego dowiadujemy się, że ten kierunek będzie kontynuowany. Więcej, będzie kontynuowany jeszcze bardziej konsekwentnie, przy czym obejmie także przedsiębiorstwa kluczowe, które dotąd wyłączone były spod tego systemu. Pozwolę sobie więc zapytać, czy nie zaistniała tu pomyłka. Przepraszam, ale wydaje mi się to nieporozumieniem porównywalnym z działaniem, w którym zamiast włączyć bieg wsteczny naszej gospodarki, naciska się pedał gazu.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#CezaryWolf">Zgłoszone pytanie nie jest jedynym, jakie rodzi się w związku z przedłożeniem rządowym. Ograniczam się jednak tylko do niego, z uwagi na przysługujący mi niewielki limit czasu, a ponadto, że odpowiedź na nie jest w pewnym sensie dla mnie niejako warunkiem wstępnym jakiejkolwiek dyskusji na temat użyteczności rozwiązań proponowanych w omawianym projekcie drugiego etapu reformy gospodarczej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem w trudnej sytuacji z wielu względów, a między innymi dlatego, że bardzo późno miałam okazję zapoznać się z materiałami, nie tylko z mojej winy, poza tym przyszło mi właśnie w tej chwili stawać przed państwem. Przysłuchiwałam się pilnie dyskusji dotychczasowej, wiele problemów, które chciałam poruszyć, już poruszono. W związku z tym chciałam powiedzieć, że pozwolę sobie szczegółowe spostrzeżenia, szczegółowe problemy przekazać Komisji Nadzwyczajnej. Natomiast chciałabym się tylko odnieść do sprawy, którą w moim wystąpieniu projektowałam jako najważniejszą, a która już też została poruszona przez posła Zielińską. Chodzi mi mianowicie o usytuowanie Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości i proponowane podporządkowanie tego Komitetu Ministerstwu Przemysłu. Odnosząc się z całym szacunkiem dla przyszłego Ministra Przemysłu, mam jednak pewne wątpliwości, czy jest to najszczęśliwsze usytuowanie tegoż właśnie, jakże istotnego w warunkach reformy gospodarczej komitetu.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Była tu mowa o tym, takie wątpliwości wygłaszał poseł Legatowicz, iż to będzie potężne lobby. Kiedy dokonamy tych przemian, będą to potężni ludzie w Polsce. I zadał sobie takie pytanie, co by się stało, gdyby stali się oni przywódcami lobby przemysłowego. To już jest Panie Pośle. To się nie musiało stać, lobby przemysłowe jest faktem i tym bardziej nie można tak słabej, a jednocześnie tak ważnej sprawy, jak ochrona jakości temu wielkiemu, prężnemu i szalenie przebojowemu lobby podporządkować. A zatem wydaje mi się, że jest czas i jest potrzeba, by Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości nie tylko pozostał samoistnym komitetem, ale wręcz zastanowić się, jak wzmocnić jego funkcje, by w nowym układzie strukturalnym mógł pełnić swoje dotychczasowe zadania, a może jeszcze właśnie dodatkowe, które wzmocnią kontrolę jakości od pozytywnej strony. Mam wielkie wątpliwości co do podporządkowania tego właśnie zagadnienia Ministrowi Przemysłu. A wątpliwości moje wynikają przede wszystkim ze smutnych doświadczeń walki o prawa konsumenckie, jakimi są gwarancje i rękojmie na samochody i maszyny rolnicze. Właśnie na skutek nacisku lobby przemysłowego — a jakość tych produktów, niestety, znamy wszyscy — przez ponad dwa lata negocjowaliśmy warunki tychże gwarancji i rękojmi. Po takich doświadczeniach, wybaczcie mi Państwo, iż zgłaszam swe wątpliwości i popieram wniosek koleżanki posła Krystyny Zielińskiej.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Poseł Zielińska powiedziała, że dziwne jest sadzanie na jednej ławie kłusowników i gajowych. Dla mnie to nie jest dziwne, bo czasami i gajowym się zdarzy pokłusować, więc niech siedzą na jednej ławie, Koleżanko Pośle. Natomiast dla mnie ważne jest, by spór rozstrzygał co najmniej nadleśniczy i wtedy może będzie to, co potrzeba.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Chciałabym wrócić jeszcze do jednej sprawy, mianowicie do projektu ustawy o utworzeniu Ministra Rynku Wewnętrznego — druk nr 215. Cieszę się bardzo, iż jeden z wielu postulatów Federacji Konsumentów zgłaszany podczas dyskusji nad zmianami w centrum właśnie jest tak realizowany, iż tworzy się wreszcie ministerstwo funkcjonalne, o pełnym zakresie, tzn. Ministerstwo Rynku Wewnętrznego. Co prawda moje marzenia są znacznie bogatsze. Chciałabym, by było to ministerstwo również i konsumpcji, i żeby się ta konsumpcja w nazwie odnalazła — ale powolutku, jak tutaj już powiedziano, jest to ciągłe działanie, a nie akcja, a doczekamy się również i takiego może rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Cieszy mnie również, iż wyraźnie jest zapisane niemal statutowe zadanie dla nowego Ministra Rynku Wewnętrznego, a mianowicie współpraca z organizacjami konsumenckimi. Mówi o tym art. 2 ust. 1 pkt 3-d, a mianowicie: „współdziałanie z organizacjami konsumenckimi w zakresie poprawy funkcjonowania handlu i usług oraz realizacji uprawnień konsumentów”. Tak, to jest ważna sprawa. Tym niemniej jednak sądzę, że byłoby to zawężenie problemu, gdyż nasza współpraca już w tej chwili ma znacznie szerszą płaszczyznę i rościmy sobie — jeżeli mogę to w ten sposób powiedzieć — również prawa do współpracy, a mianowicie: analizowanie i programowanie modelu konsumpcji — art. 2 ust. 1 pkt 1-b czy działania organizatorskie, ekonomiczne i prawne sprzyjające konkurencji na rynku — art. 2 ust. 1 pkt 2-f. Nie wyobrażam sobie, by w tych dziedzinach nie istniała ścisła współpraca między nowym Ministerstwem Rynku Wewnętrznego a organizacjami konsumenckimi. I po prostu te dodatkowe płaszczyzny współpracy również sądzę, że powinny być określone w ustawie o urzędzie Ministra Rynku Wewnętrznego. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Wacław Wojciechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WacławWojciechowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W dniu dzisiejszym Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przystąpił do prac nad przedstawionym przez Premiera projektem programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej, w tym również nad zmianą funkcji i struktury naczelnych i centralnych organów administracji państwowej. Jest to bardzo doniosłe zdarzenie w życiu naszego społeczeństwa. Ludzie są już zniecierpliwieni, zmęczeni trudami dnia codziennego, odczuwają trudności naszej gospodarki, patrzą z obawą na jutro. Chcą poprawy swojego życia. Oczekują zakończenia naukowych dyskusji nad różnymi receptami uzdrawiającymi naszą gospodarkę. Oczekują na konkretne decyzje.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WacławWojciechowski">Korzystne zmiany sytuacji politycznej znacznie wyprzedzają sytuację gospodarczą, co stanowi, w moim przekonaniu, zasadnicze zagrożenie dla ich trwałości. Jakie stąd płyną wnioski?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WacławWojciechowski">Po pierwsze — istnieje potrzeba radykalnych posunięć w polityce ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WacławWojciechowski">Po drugie — zapoczątkowany przez IX i potwierdzony przez X Zjazd partii proces reformowania naszej gospodarki należy zdynamizować i przyspieszyć.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WacławWojciechowski">Wysoki Sejmie! W wyniku konieczności szybkiego zapoznania się z przedłożonym projektem programu II etapu reformy, a także uwzględniając fakt pierwszego czytania, pragnę zwrócić tylko na cztery problemy uwagę, które moim zdaniem zasługują na zastanowienie.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WacławWojciechowski">Pierwszy problem — to zmiana struktury gospodarki. Musimy zredukować zużycie materiałów oraz energii w celu zwiększenia produkcji towarów, a także produkować wyroby lepsze, które znajdą również nabywców na rynkach zagranicznych. Nasz przemysł jest przeciążony w związku z inwestycjami i wytwarzaniem środków produkcji, co w konsekwencji oznacza, że nie jest w stanie zaspokoić potrzeb konsumentów. Fakty wskazują, że procesy restrukturalizacji przebiegają zbyt wolno. Jedna z przyczyn to obecna branżowa struktura organizacji zarządzania gospodarczego. Interesy branżowe są tak silne, że to co nowe, inne lub przekracza granice branży, jest obecnie niemożliwe do urzeczywistnienia. Sądzę że utworzenie urzędu Ministra Przemysłu, wzmocnienie Komisji Planowania, wzmocnienie urzędu Ministra Finansów może sprzyjać przyspieszeniu procesów restrukturalizacji. A skoro już mówię o nowym urzędzie Ministra, korzystając z okazji mam do niego pierwsze życzenie. Gdyby tak jednak udało się w krótkim czasie nowemu urzędowi udowodnić, że nasz przemysł stać na wyprodukowanie dostatecznej ilości papieru toaletowego i waty, to po pierwsze — wyszlibyśmy z zaklętego kręgu niemocy w tym zakresie; po drugie — w odczuciu społeczeństwa uwiarygodniłaby się reforma gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#WacławWojciechowski">Wskazując na problem restrukturalizacji, chciałbym w nawiązaniu do przedłożonych projektów, postawić autorom pytanie. W programie realizacyjnym proponuje się odejście od podziału amortyzacji między przedsiębiorstwa i budżet, widząc w tym niebezpieczeństwa utrwalania dotychczasowej struktury gospodarczej. W związku z tym proponuje się utworzenie Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle. Być może przyspieszy to pożądane przemiany w samym przemyśle. Ale zmiany strukturalne przecież potrzebne są również w innych działach gospodarki. Jak Rząd zamierza je inicjować, a w następstwie stymulować kierunki i tempo ich rozwoju?</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#WacławWojciechowski">Problem drugi — to referendum. Osobiście uważam, że większość naszego społeczeństwa nie zdaję sobie sprawy z dramaturgii sytuacji gospodarczej, w jakiej się znajdujemy. A taka sytuacja wymaga zdecydowanych działań, posunięć, dyscypliny i konsekwencji w realizacji. Musi być również poniesiona cena takich działań. Powstaje dla władzy pytanie, w jakim tempie i jaki społeczny koszt należy ponieść w celu osiągnięcia równowagi gospodarczej i perspektyw rozwoju kraju. Nie jest to łatwe pytanie, a każda odpowiedź to ogromna odpowiedzialność. Dlatego uważam możliwość bezpośredniego wypowiedzenia się przez społeczeństwo co do realizacji II etapu reformy — za godne podjęcia.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#WacławWojciechowski">Myślę, że w referendum nie jest najważniejsze osiągnięcie odpowiedzi, jakie będą struktury zarządzania. Przeciętnego obywatela najbardziej interesuje, ile będzie zarabiał, czy i co za to kupi, jak będą kształtować się ceny. Dlatego uważam, że w referendum powinien znaleźć się również pakiet spraw dotyczących polityki cenowo-dochodowej, a więc nerwu naszego społeczeństwa. Ta odpowiedź jest niezbędna do oceny wielkości i tempa przebudowy struktury cen i dochodów.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#WacławWojciechowski">Problem trzeci — to dalszy rozwój demokratyzacji zarządzania. Równolegle do reformy administracji centralnej, a także po tej fazie, w sposób spójny i skorelowany powinno nastąpić wzmocnienie roli Sejmu i rad narodowych. O radach narodowych dużo mówiliśmy w grudniu ub. roku. Wzmocnienie roli Sejmu oznacza konieczność jego większego uzależnienia od wyborców, a tym samym ograniczenie podatności na wpływ innych podmiotów, np. monopoli gospodarczych, co czasami, niestety, znajduje odbicie w uchwalanych planach.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#WacławWojciechowski">W tym miejscu chciałbym krytycznie się odnieść do projektu rządowego — druk sejmowy nr 209, str. 41. Otóż jest tam zawarta propozycja „odstąpienia od tradycyjnego widzenia ministra przy realizowaniu funkcji kontrolnej Sejmu, formułowaniu opinii, dezyderatów komisji, interpelacji i zapytań poselskich, a także formułowaniu wniosków organów kontroli państwowej i społecznej, krytyce prasowej itd”. Sądzę, że właśnie w tej mierze posłowie mają sporo nie zawsze pozytywnych doświadczeń. Dlatego osobiście z tymi propozycjami nie zgadzam się. Natomiast widzę pilną potrzebę doskonalenia współpracy Rząd—Sejm.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#WacławWojciechowski">Problem czwarty — to kadry. Program realizacyjny II etapu określa cele i stawia zadania. O powodzeniu zadecydują ludzie. Przede wszystkim kadry kierownicze. Najważniejszym zadaniem jest szybkie skompletowanie kadry dla zreorganizowanego centrum oraz natychmiastowe zakończenie przeciągającej się „atmosfery walizkowej” w centralnych urzędach. Obecna atmosfera nie sprzyja pracy.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#WacławWojciechowski">Nie mniej ważne zadanie związane jest z pracownikami na stanowiskach podlegających redukcji. Nie jest to operacja przyjemna, z pewnością natomiast jest potrzebna. Trzeba ją wykonać, lecz po ludzku. W tym zakresie, niestety, nie mamy najlepszych doświadczeń. Przykładem reorganizacja administracji w 1975 r. czy też niektóre zmiany w organach centralnych w listopadzie 1985 r. Ludzie wtedy czekali na propozycje, co się przedłużało i najczęściej korzystali z metody „pomóż sobie sam”. Kadra, która będzie musiała zmienić pracę, w moim przekonaniu, zasłużyła sobie na pomoc. Natomiast z pewnością nie będzie to łatwy problem dla gospodarzy Warszawy, bowiem gros przemieszczeń nastąpić musi w tym mieście.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#WacławWojciechowski">Wysoki Sejmie! Kończąc, chcę stwierdzić, że przy wdrażaniu programu II etapu trzeba uzbroić się w cierpliwość i konsekwencję, a przede wszystkim pozbyć się emocji. W odczuciu społecznym przebudowa centrum stanie się swoistym sprawdzianem woli reformowania gospodarki. Popieram przedstawione kierunki i linię zawarte w dzisiejszym expose Premiera, a także w otrzymanym programie realizacyjnym II etapu, nie ustosunkowując się do „menu” programu, gdyż potrzeba na to czasu, analizy, a ponadto ten program będzie przedmiotem wielu roboczych dyskusji w naszych komisjach.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#WacławWojciechowski">Życzę wszystkim i sobie, aby przyjęty przez Sejm program realizacyjny stał się własnością całego społeczeństwa i służył mu.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Wiktor Leyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiktorLeyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsze posiedzenie ma niezmiernie istotne znaczenie dla przyszłości naszego kraju. Zostały bowiem poddane poselskiej ocenie projekty II etapu reformy oraz reorganizacji centrum gospodarczego. Zaprezentowane dzisiaj obywatelom posłom propozycje zmian mają na celu, mówiąc najogólniej, przekształcenie centrum z organu zarządzającego superkoncernem, jakim jest cały układ gospodarczy, w organ zajmujący się strategią rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WiktorLeyk">W myśl tych założeń centrum powinno m. in. skupić uwagę na doborze metod i środków realizacji strategii rozwoju społeczno-gospodarczego, opracowaniu i wdrożeniu systemowych instrumentów bieżącej polityki społeczno-gospodarczej, tworzeniu prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych warunków efektywnego rozwoju samodzielnych jednostek gospodarczych. Mówił o tym w swym wystąpieniu obywatel Premier. I jest to słuszne założenie, oznacza przecież w końcowym efekcie odejście od bezpośredniego nadzoru i kontroli nad gospodarką. A zatem sprzyjać powinno rozwojowi inicjatywy i pomysłowości, przeciwdziałać rutyniarstwu i działaniom pozornym.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WiktorLeyk">Przedstawione przez obywatela Premiera zmiany przewidują m. in. likwidację 16 ministerstw i urzędów centralnych oraz stanowiska ministra — członka Rady Ministrów. W to miejsce ma powstać 8 nowych jednostek. Wśród wielu spekulacji i domysłów, jakie krążyły przed oficjalnym zaprezentowaniem propozycji zmian, dominowały dwa rodzaje opinii. Jedni twierdzili, że zmiany są za mało radykalne i należy liczbę ministerstw ograniczyć do minimum, drudzy natomiast byli zdania, że radykalizm jest nadmierny i może doprowadzić do znacznego chaosu.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#WiktorLeyk">Przedłożone propozycje zawierają m.in. postulat likwidacji kilku resortów gospodarczo-branżowych i utworzenie jednego Ministerstwa Przemysłu. Za główny cel, a w każdym razie koronny argument, przemawiający za utworzeniem jednego Ministerstwa Przemysłu uznaje się, że będzie ono umiejętnie reprezentowało interesy wszystkich branż, a więc nie będzie preferować partykularyzmu żadnej z nich. Jest to jednak chyba zbyt optymistyczny pogląd. Podstawowym zadaniem tego Ministerstwa będzie obowiązek restrukturalizacji przemysłu, a więc właśnie preferowanie wybranych branż — na przykład elektroniki, chemii, to znaczy tych, które są dzisiaj i będą w najbliższych dziesięcioleciach synonimem nowoczesności — preferowanie kosztem pozostałych gałęzi, uznawanych za taki synonim w przeszłości w okresie industrializacji naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#WiktorLeyk">Mamy jednak wreszcie propozycję zmian i wydaje się, że dyskusja o tym, ile ma być ministerstw nie jest najważniejsza. Problem tkwi bowiem nie w ilości, ale w jakości. Za główny cel tych zmian uznać należy, czy centrum będzie siłą sprawczą, zapewniającą i wymuszającą wdrażanie II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#WiktorLeyk">Wysoki Sejmie! Każda zmiana niesie w sobie ryzyko. Dotyczy to zwłaszcza radykalnych zmian w funkcjonowaniu gospodarki i państwa. Ryzyko to wynika z dwóch powodów: reform gospodarczych i społecznych nie da się sprawdzić najpierw w laboratorium, a później wprowadzić bezboleśnie do praktyki. Dokonują się one w złożonych układach politycznych, społecznych i gospodarczych. Im bardziej zmiany są radykalne, tym większe jest ryzyko, że będą one miały więcej przeciwników. I jest to nawet zrozumiałe. Każdy z nas w końcu bardziej woli poruszać się utartym szlakiem niż przystosowywać się do nowych okoliczności. Ponadto każdy układ gospodarczy i społeczny ma w sobie pewną siłę inercji i bezwładności. Stąd też nawet na radykalne zmiany reaguje z pewnym opóźnieniem. Dlatego w pierwszym okresie może się pojawić zjawisko przypominające „ziemię niczyją” — obszary nie objęte zmianami. A to z kolei może jeszcze bardziej utrudnić nasze codzienne życie, a więc tym bardziej potrzebne jest prowadzenie aktywnej polityki gospodarczej przez centrum.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#WiktorLeyk">Sytuację mamy dzisiaj taką, że gospodarka wykazuje pewne oznaki ożywienia, comiesięczne komunikaty GUS mówią o wzroście dochodu narodowego, produkcji materialnej i dochodów. I są to z pewnością zjawiska godne odnotowania. Ale w opinii społecznej sytuacja gospodarcza oceniana jest jako zła. Jeśli wnikniemy w naszą sytuację głębiej, to można stwierdzić, że nadal mamy do czynienia z wieloma negatywnymi zjawiskami. Należą do nich m.in. nierównowaga gospodarcza, pogarszające się zaopatrzenie rynku wewnętrznego, co jest szczególnie boleśnie odczuwane przez ogół obywateli.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#WiktorLeyk">Można więc powiedzieć, że gospodarka ruszyła do przodu, ale nadal tkwi jeszcze w starej i nieefektywnej strukturze, to jest strukturze, która była już wielokrotnie przyczyną ostrych napięć społeczno-politycznych w naszym kraju. Tym bardziej są to niepokojące zjawiska, że tę niekorzystną strukturę gospodarki utrwala Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1986–1990. Wiele kontrowersji wywołał zwłaszcza plan inwestycyjny i przesunięcia w strukturze nakładów. W dodatku przesunięcia nakładów odbyły się kosztem tych dziedzin, które mają bezpośredni wpływ na poczucie bezpieczeństwa społecznego. Dotyczy to takich dziedzin, jak gospodarka komunalna, mieszkalnictwo, infrastruktura społeczna. Z tych m. in. względów niezaspokojone potrzeby społeczne szybko narastają. W wielu regionach kraju, zwłaszcza w dużych aglomeracjach przemysłowych przybrały one charakter barier lub inwestycji progowych. Bez ich rozwiązania gospodarka będzie się kręciła na jałowym biegu.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#WiktorLeyk">Jak dotychczas, nasza polityka gospodarcza jest bezsilna w stosunku do sfery inwestycji. Mamy czynnych w kraju ponad 94 tys. placów budów i tytułów inwestycyjnych, z każdym rokiem rozpoczyna się o wiele więcej inwestycji niż przekazuje się do użytku. Pogłębia to inflację, przyczynia się do pogłębienia nierównowagi gospodarczej i skutecznie hamuje zmiany strukturalne. Wobec tego wyłania się problem o zasadniczym znaczeniu, czy proporcje zawarte w NPSG na lata 1986–1990, a zwłaszcza w planie inwestycyjnym nie sprzyjają powielaniu starej resortowo-branżowej struktury gospodarki. Struktura ta nie od dziś rozpycha swoimi potrzebami plan inwestycyjny, wyrzucając na margines interesy społeczne.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#WiktorLeyk">Przebieg niektórych procesów w gospodarce pokazuje, jak wiele problemów pozostało do rozwiązania. Są to problemy ogromne, ale nie może od nich uciekać polityka gospodarcza. Coraz wyraźniej mówi się o konieczności rewizji planu 5-letniego. Potrzebę taką widzi m. in. Konsultacyjna Rada Gospodarcza, mówią o tym również raporty ekspertów Banku Światowego.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#WiktorLeyk">Wysoka Izbo! Rząd proponuje zasadniczy krok naprzód, który nie powinien umknąć naszej uwadze. Mówi bowiem o zbliżeniu władzy do obywatela. Za tym jednakże kryje się zamysł zmiany o zupełnie przełomowym znaczeniu. Dotychczasowy styl urzędowania od najwyższych szczebli władzy do najniższych polegał na nieufności do obywatela, każde słowo obywatela musiało być poświadczone tysiącem urzędowych zaświadczeń, co załatwienie każdej urzędowej sprawy zamieniało dosłownie w katorgę. Obecnie Rząd planuje diametralną zmianę w tym zakresie. Za punkt wyjścia działań urzędowych przyjmuje się zaufanie do obywatela. Urzędnik zobowiązany jest do sporządzenia służbowej notatki po uprzedzeniu obywatela o odpowiedzialności za fałszywość zeznań. Gdy żąda zaświadczeń, musi to udowodnić przepisem ustawowym — podkreślam: wyraźnym przepisem ustawy, choć materiał przedłożony nosi tylko zapis w „przepisie prawa”, nie zaś rozporządzenia choćby Rady Ministrów czy też, co gorsza, jakiegoś okólnika.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#WiktorLeyk">Gdy Rząd proklamuje pełne w stosunku do obywatela zaufanie, jest to zmiana o charakterze przełomowym. Każdy z „szarych” ludzi naszej ludowej Rzeczypospolitej powinien to usłyszeć, powinien wiedzieć, że m.in. urzędnik państwowy staje się tym, który obywatelowi ma służyć w jego codziennych potrzebach. Pierwszym zaś do tego krokiem ma być teraz pełne zaufanie do wszelkich oświadczeń każdego obywatela, składanych wobec każdego reprezentanta państwowej władzy. Oczywiście z pełną świadomością surowych konsekwencji, które musi za sobą pociągnąć wszelki fałsz, którego dopuściłby się ten obywatel przy składaniu takich oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#WiktorLeyk">Obywatele Posłowie! Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, w którego imieniu przemawiam, pragnie wyrazić swoją wysoką ocenę dla dokumentów przedłożonych przez Rząd w dniu dzisiejszym. Uważamy, że przedstawiony nam program jest konkretny, wewnętrznie spójny, co najważniejsze zaś, nie zawierający przemilczeń w najważniejszych sprawach. Nie sposób nie powtórzyć tu jednego ze stwierdzeń, zawartych w przedłożonych dokumentach, określających zakres odpowiedzialności Rządu za realizację polityki społeczno-gospodarczej. Według nich Rząd ma odpowiadać po pierwsze — za zgodność swojej polityki z ogólną strategią rozwojową i po drugie — za stopień osiągnięcia przez Rząd założonych celów. Tego rodzaju postulatu nie sformułowano dotychczas przed Wysokim Sejmem.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#WiktorLeyk">Musimy zdać sobie sprawę, że działania zawarte w programie realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej mogą być osiągnięte tylko przy najwyższym i długotrwałym wysiłku całego społeczeństwa. Fakt ten musi zostać stwierdzony z całą mocą i z pełną jego świadomością. Program nie będzie mógł zostać zrealizowany inaczej, jak tylko kosztem wyrzeczeń społeczeństwa. Musimy to powiedzieć otwarcie i musimy uczynić wszystko, aby zwykły obywatel, który nałożony nań ciężar będzie odczuwał najbardziej — mimo przewidzianych rekompensat, zrozumiał nieuchronną konieczność, przed którą stoi dzisiaj cały naród. To zaś z kolei nie jest już tylko kwestią świadomej akceptacji zasad i celów II etapu, jest to kwestia wzajemnego zaufania. Dlatego tak wielkie znaczenie ma fakt, że Rząd przedstawił ścisły i logiczny harmonogram zamierzonych prac i że program ten poddaję osądowi społeczeństwa w postaci referendum. Niezwykle ważne jest, że Rząd uczynił to w sposób, który umożliwi pełną kontrolę nad tempem i kierunkiem zamierzonych prac i zmian. Nie wątpię też, że Wysoki Sejm ze szczególną starannością wypełni w tym zakresie swoje obowiązki, które nakłada na niego konstytucyjna funkcja kontrolna. Sprawy bowiem, które są dziś przed narodem i Rządem, są tak zasadniczej wagi, że nie będziemy mogli pozwolić sobie tutaj na żadną opieszałość i na żadną pobłażliwość. Drugi etap reformy jest bowiem szansą, której nie można nie wykorzystać, i w tym kierunku w sposób konkretny zamierza pójść Rząd. Naszym zaś obowiązkiem jest mu w tym pomóc nie przez deklaracje, ale przez realizowanie naszych konstytucyjnych obowiązków i zadań. Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego włączy się aktywnie w dalsze prace nad przedłożonymi projektami, a także będzie działać na rzecz zrozumienia i poparcia założeń reformy wśród społeczeństwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Szymon Szurmiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#SzymonSzurmiej">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Prezydium Narodowej Rady Kultury i jej przewodniczącego prof. Bogdana Suchodolskiego pozwalam sobie przedstawić stanowisko Narodowej Rady Kultury w sprawie rozwoju kultury w II etapie reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#SzymonSzurmiej">Przede wszystkim pragnę podkreślić znaczenie kultury w kształtowaniu pożądanych cech jednostek i grup społecznych, jej wpływ na podstawy cywilizacyjnego rozwoju kraju oraz dotychczasowe nie nadążające za potrzebami, mimo znacznych wysiłków Rządu, tempo rozwoju kultury, co przy braku skutecznego przeciwdziałania tej tendencji w II etapie reformy ulec może dalszemu osłabieniu. Dlatego potrzebne są dwojakiego rodzaju działania: wykorzystanie nowych możliwości dla uruchomienia mechanizmów, które zdynamizują rozwój kultury oraz ochrona kultury przed negatywnymi skutkami nadmiernego wpływu praw rynku na tę sferę.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#SzymonSzurmiej">Konieczna dynamizacja działań w zakresie kultury wymaga uruchomienia wielu różnorodnych źródeł zasilania oraz centralnej realokacji środków na rzecz tej sfery. Jako trwałą należy przyjąć zasadę, że kultura jest i będzie w znacznym stopniu finansowana ze środków publicznych, a także społecznych, których uruchamianie musi być skuteczniej pobudzane środkami pozostającymi w dyspozycji państwa. Kultura powinna mieć bowiem wielu mecenasów — państwowych, społecznych, a także prywatnych wiążących w ten sposób swe zainteresowania i możliwości finansowe z realizacją polityki kulturalnej państwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#SzymonSzurmiej">Na podstawie analizy dotychczasowych źródeł i sposobów finansowania kultury oraz norm prawa podatkowego stwierdza się występowanie zjawisk świadczących o niepełnym jeszcze ich dostosowaniu do potrzeb wynikających ze specyfiki pracy twórczej, celów i zadań instytucji artystycznych oraz przedsiębiorstw działających na obszarze kultury, a nade wszystko do tworzenia lub powodowania tworzenia warunków dla uczestnictwa w kulturze klasy robotniczej, ludzi pracy, dzieci i młodzieży. Wyrazem tego są m.in.:</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#SzymonSzurmiej">— niewystarczające środki na realizację podstawowych zadań wynikających z przyjętych przez Sejm ustaw i uchwał w sprawie kultury; w szczególności środki funduszu rozwoju kultury, mimo ich podwyższania, oraz środki z innych źródeł, wobec stale rosnących kosztów nie wystarczają na pokrycie wydatków związanych z realizacją tych zadań;</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#SzymonSzurmiej">— zerwanie lub osłabienie bezpośrednich związków gospodarki z kulturą z wszystkimi wynikającymi z tego negatywnymi następstwami tak dla kultury, jak i dla gospodarki;</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#SzymonSzurmiej">— osłabienie kształtowania środkami właściwymi w kulturze świadomości społecznej, w jej socjalistycznej postaci, oddziałującej zwrotnie na bazę, na materialny byt społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#SzymonSzurmiej">Te niekorzystne dla kultury, a także dla rozwoju społeczno-gospodarczego procesy mogą się pogłębiać w wyniku wdrażania II etapu reformy gospodarczej, a w szczególności polityki płacowej i cenowej, wycofywania dotacji, narastania konkurencji, dążenia do obniżenia kosztów, konieczności inwestowania, modernizacji itd. Zachodzące procesy w gospodarce mogą w szczególności przeciwdziałać aktywizacji źródeł dobrowolnych świadczeń jednostek gospodarki uspołecznionej na kulturę, a zwłaszcza na działalność związaną z mecenatem społecznym zakładów i ich załóg. Nikłe zaangażowanie zakładów pracy, związków zawodowych i organizacji społecznych w finansowanie kultury, w tym także świadczenia z funduszów socjalnych oraz zysku netto ulegnie prawdopodobnie dalszemu osłabieniu. Nie należy również oczekiwać, że środki rad narodowych przeznaczane na kulturę, w tym na inwestycje w warunkach II etapu reformy ulegną szybko zwiększeniu. Wpływać to może niekorzystnie na realizację obowiązków państwa wobec kultury oraz hamować przezwyciężanie kryzysu gospodarczego. Nie uruchomimy bowiem aktywności całego społeczeństwa wyłącznie przy pomocy instrumentów ekonomicznych. Konieczny jest szerszy udział kultury w tym procesie.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#SzymonSzurmiej">Aktywność społeczna, produkcyjna ludzi opiera się na osobistej motywacji jednostek, zaś treść i kierunki tej motywacji zawarte są w tym, co określamy mianem kultury narodowej. W tym sensie produkcja materialna w sposób bezpośredni zależna jest od kultury społeczeństwa, od stopnia uczestnictwa w jej humanistycznych treściach szerokich kręgów ludzi pracy. To stwierdzenie wydaje się truizmem. W praktyce jednak w wielu ośrodkach decyzyjnych, w tym także w zakładach pracy ten problem jest pomijany z wielką stratą dla gospodarki i życia społeczno-politycznego.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#SzymonSzurmiej">Z tych szczególnych względów, ujmując rzecz generalnie, na Rządzie spoczywa obecnie obowiązek takiego rozstrzygania spraw związanych z II etapem reformy, aby zapewnić kulturze wszelkie możliwe warunki dla szybkiego osiągania ustrojowych celów oraz realizacji służących temu zadań wynikających z ustaw oraz uchwał Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z roku 1982 i 1987, odnoszących się do kultury i sztuki. Na gruncie tych rozstrzygnięć powstać muszą możliwości łączenia ekonomicznej racjonalności z preferencjami polityki kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#SzymonSzurmiej">W związku z tym proponujemy rozwiązania zmierzające przede wszystkim do ustalania udziału Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury w dochodach budżetu państwa w takiej wysokości, aby mogły być realizowane w stopniu możliwie najlepszym zadania wynikające z obowiązujących ustaw oraz programów i planów odnoszących się do kultury. Aby dysponent Funduszu Rozwoju Kultury, w szeroko uspołecznionym procesie rozdziału tych środków, ocenianym bardzo wysoko, mógł powodować, głównie przez dotacje, szersze uruchomienie innych źródeł świadczeń na kulturę. Udział funduszu centralnego w dochodach budżetu w 1988 r. powinien wynosić co najmniej 15% podatku od płac. W związku jednak z zapowiedzianym podwyższeniem tego odpisu do 14,5%, należałoby w trybie pilnym rozważyć możliwość sukcesywnego przekazywania przez Radę Ministrów innych dochodów Centralnemu Funduszowi Rozwoju Kultury. Proponujemy, aby decyzje te odnieść do przekazania temu Funduszowi obciążeń na rzecz budżetu państwa, świadczonych przez podległe Ministerstwu Kultury i Sztuki jednostki. Jest to konieczne, bowiem stały wzrost kosztów utrzymania, cen, opłat i usług jest szybszy niż środków Funduszu.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#SzymonSzurmiej">Proponujemy:</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#SzymonSzurmiej">— zwiększenie udziału świadczeń na rzecz kultury przede wszystkim jednostek gospodarki uspołecznionej i nie uspołecznionej między innymi przez ustalenie, zgodnie z duchem i postanowieniem ustawy o upowszechnianiu kultury, że koszty udziału przedsiębiorstw (zakładów pracy) w finansowaniu działalności instytucji i placówek upowszechniania kultury o charakterze środowiskowym, miejskim, gminnym — są kosztami uzasadnionymi i mogą być pokrywane w trybie przewidzianym dla utrzymania własnych placówek kulturalnych; chodzi przede wszystkim o zakłady, które nie prowadzą własnych placówek;</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#SzymonSzurmiej">— stwarzanie warunków dla znoszenia barier ograniczających przeznaczanie środków na rzecz kultury, zwłaszcza przez jednostki gospodarki uspołecznionej, środków z zysku, w szczególności w wyniku wprowadzenia możliwości przyznawania, w sposób określony w stanowisku, świadczącym te środki, ulg w podatku od dochodu;</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#SzymonSzurmiej">— ustabilizowanie zasad kształtowania środków na inwestycje — dotacji z budżetu państwa a także odpowiednio rad narodowych, przekazywanych funduszom centralnemu i terenowym.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#SzymonSzurmiej">Za szczególnie cenny Prezydium Narodowej Rady Kultury uznaje sposób finansowania rewaloryzacji staromiejskich zespołów architektonicznych przez dotacje celowe z budżetu państwa (zadania międzyresortowe), umożliwiające w konkretnych miastach wiązanie z tymi dotacjami między innymi środków rad narodowych, organizacji społeczno-zawodowych, użytkowników, zakładów pracy, zachęcanych do tego także możliwościami uzyskania ulg od podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#SzymonSzurmiej">Widzimy potrzebę:</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#SzymonSzurmiej">— sprzyjania tworzeniu i rozwojowi fundacji służących kulturze, a zwłaszcza gromadzeniu środków społecznych i prywatnych, w szczególności przez zwolnienie lub ulgi podatkowe oraz możliwości angażowania środków Funduszu na działalność dochodową;</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#SzymonSzurmiej">— wprowadzenia w istniejącym systemie podatkowym dalszych takich korekt, które zapewniłyby dostosowanie działalności podatkowej do potrzeb wynikających ze specyfiki pracy twórczej, celów i zadań instytucji artystycznych oraz przedsiębiorstw działających na obszarze kultury, a nade wszystko do tworzenia lub powodowania tworzenia warunków niezbędnych dla skutecznego upowszechniania szeroko rozumianej kultury, a także w konsekwencji służyły wiązaniu ekonomicznej racjonalności w tych dziedzinach z preferencjami polityki kulturalnej państwa. Wymaga to między innymi:</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#SzymonSzurmiej">— opracowania rządowego kompleksowego programu rozwoju kultury do 2000 roku, którego częścią składową byłyby ekonomiczne, finansowe i materialne sposoby jego realizacji;</u>
<u xml:id="u-42.20" who="#SzymonSzurmiej">— zapewnienia wprowadzenia zadań, wynikających z tego programu do kolejnych tez i planów rozwoju społeczno-gospodarczego, co powinno spowodować — przez konsultacje — zwiększenie oddziaływania na opinię publiczną, a zwłaszcza na gospodarkę, na podejmowanie przez zakłady pracy zgodnych z zapisami tych planów zadań z dziedziny kultury lub służących kulturze;</u>
<u xml:id="u-42.21" who="#SzymonSzurmiej">— dysponowania przez Ministra Kultury i Sztuki, oczywiście w ramach polityki Rządu i stosownych uzgodnień z zainteresowanymi resortami, podobnie jak ma to miejsce w przypadku dotacji z Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury — ulgami podatkowymi oraz możliwością samodzielnego kształtowania systemów ekonomiczno-finansowych w instytucjach wyspecjalizowanych w zakresie działalności na rzecz kultury, a także systemu płac, honorowania i wynagradzania twórców, artystów, działaczy i pracowników tej sfery, co powinno przynieść w efekcie lepsze, bardziej celowe oszczędne gospodarowanie wszystkimi środkami, którymi dysponować będzie kultura.</u>
<u xml:id="u-42.22" who="#SzymonSzurmiej">Propozycje poszerzania uprawnień Ministra Kultury i Sztuki zmierzają do skuteczniejszego, bezpośredniego lub pośredniego oddziaływania na realizację polityki kulturalnej państwa, w tym na realizację programu rozwoju kultury do 2000 roku, na życie kulturalne kraju.</u>
<u xml:id="u-42.23" who="#SzymonSzurmiej">Wszystkie dotychczasowe doświadczenia związane z realizacją ustaw i decyzji wykonawczych Rządu dotyczących kultury wykazują jednoznacznie, że realne efekty realizacji polityki kulturalnej państwa w drugim etapie reformy gospodarczej będą proporcjonalne do stopnia autentycznego poszerzenia możliwości skutecznego oddziaływania Ministerstwa Kultury i Sztuki na kształtowanie procesów społeczno-kulturowych i gospodarczych — w sumie służących także reformie, w dużym stopniu warunkujących ostateczne jej powodzenie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-42.24" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Jan Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanJanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W przedstawionym przez pana Prezesa Rady Ministrów przedłożeniu rządowym — odnośnie do nadania ustawowej formy propozycjom restrukturalizacji Rządu, niezbędnej dla przeprowadzenia i wprowadzenia w życie nowych funkcji i działalności centralnych władz państwa — znalazła się również propozycja utworzenia urzędu Ministra Edukacji Narodowej. Chociaż propozycja formalnie została przedłożona dzisiaj, przeniknęła ona wcześniej do części środowisk naukowych i akademickich i wzbudziła w tych środowiskach, a także w tej części społeczeństwa, która jest szczególnie zainteresowana postępem i rozwojem poziomu cywilizacyjnego naszego kraju i społeczeństwa — bardzo ożywioną dyskusję, wzbudziła również szereg pytań i wątpliwości. Pozwolę sobie te pytania, które się w tej dyskusji najczęściej powtarzały, te wątpliwości, które budziły najwięcej wypowiedzi, przedłożyć z tej wysokiej trybuny w formie krótkich trzech pytań, prosząc uprzejmie pana Prezesa Rady Ministrów o łaskawe uzupełnienie motywacji przedłożonej w swoim exposé.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JanJanowski">Pierwsze pytanie brzmi: Dlaczego, przedkładając propozycje utworzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej, Rząd zadowolił się rozwiązaniem częściowym i to notabene rozwiązaniem, z którego dwukrotnie w ostatnim czterdziestoleciu korzystaliśmy i z którego musieliśmy się wycofywać — podobnie zresztą, jak w Sejmie po 2-letniej niespełna pracy zrezygnowaliśmy z łączenia nadzoru sejmowego nad tą działalnością w ramach jednej Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego? Najkrócej rzecz ujmując, definicję edukacji można sformułować jako całokształt problemów wychowania, nauczania, kształcenia na poziomie średnim i wyższym, ale również rozwijania nauki i naukowego dokształcania dojrzałego już społeczeństwa jako niezbędnego elementu edukacji dnia dzisiejszego. Propozycja rządowa proponuje połączenie dwóch resortów, pozostawiając nie tylko większość problemów nauki, ale i dość znaczną część problemów kształcenia poza gestią proponowanego resortu.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JanJanowski">Pytanie drugie: Czy przedkładając tę propozycję i motywację zawartą w odpowiednim druku rządowym, Rząd widzi możliwość przeprowadzenia wyraźnej linii podziału, która nie tylko pozwoliłaby uniknąć obecnie występujących, ale w tym nowym zakresie nie powtarzających się „nachodzeń” na siebie kompetencji i odpowiedzialności za realizację tej niezwykłej, ważnej w życiu państwa sfery?</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JanJanowski">I w końcu po trzecie — chciałbym nawiązać do już przedłożonego pytania ze strony dwóch naszych znakomitych koleżanek, posła Niepokulczyckiej i posła Zielińskiej-Zarzyckiej, odnośnie do przyczyn podporządkowania dotychczasowego Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości nowemu połączonemu resortowi przemysłu. Uważam bowiem, że główną działalnością tego Komitetu jest działalność w zakresie tworzenia norm. Jest to działalność o charakterze naukowo-technicznym. Od wielu lat i obecnie podporządkowanie tego Komitetu, zarówno w ramach istniejących struktur rządowych, jak i w ramach nadzoru sejmowego, było zawsze po linii Komisji Nauki i Postępu Technicznego. Obecne przeniesienie go do gestii Ministra Przemysłu świadczyłoby, że zmieniamy działalność nadzorczą; kontrolną stawiamy wyżej aniżeli dotychczas podstawową — działalność w zakresie tworzenia norm. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Stanisław Żelichowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławŻelichowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po tych wszystkich ciepłych słowach dzisiaj pod adresem gajowych, będąc w mundurze leśnika, nie sposób nie zabrać głosu, tym bardziej że i gajowi mają swoje problemy i chciałem o nich mówić.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#StanisławŻelichowski">W ostatnich latach stan naszych lasów uległ znacznemu pogorszeniu na skutek skażenia środowiska przyrodniczego, a także niedostosowania mechanizmów reformowanej gospodarki do specyfiki gospodarstwa leśnego. Specyfika tego gospodarstwa, polegająca m.in. na ponoszeniu kosztów obecnie — efekty czego będą zbierały przyszłe pokolenia; na ograniczeniu do biologicznych możliwości lasu, pozyskiwania drewna, które ma zasadniczy wpływ na rentowność przedsiębiorstw; na świadczeniu przez las wielu funkcji pozaprodukcyjnych niezbędnych do harmonijnego rozwoju całej gospodarki — ta specyfika właśnie spowodowała nieobjęcie leśnictwa rozwiązaniami systemowymi w dotychczasowym etapie wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#StanisławŻelichowski">Brak rozwiązań systemowych stał się m. in. przyczyną nadmiernego zadłużenia Lasów Państwowych oraz ukształtowania przeciętnej płacy na jednym z ostatnich miejsc w kraju. Pragnę tutaj zauważyć, że wysiłek energetyczny drwala w czasie 8 godzin pracy kwalifikuje ten zawód do najcięższych w gospodarce narodowej. Niska przeciętna płaca, której częścią składową jest również wzrastający corocznie koszt umundurowania, powoduje masowy odpływ wysoko kwalifikowanych kadr pracowników leśnych, a pracę podejmują ludzie przypadkowi, nie zawsze mający predyspozycje do tej ciężkiej, niebezpiecznej pracy.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#StanisławŻelichowski">W sytuacji narastającego zagrożenia środowiska oraz związanego z tym pogarszania się stanu lasów na terenie całego kraju, uważam, że problemy zachowania zasobów leśnych powinny stać się częścią składową ogólnokrajowego programu ochrony środowiska, a ochrona lasów, na równi z ochroną powietrza, wód i gleb — przedmiotem długofalowej polityki państwa.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#StanisławŻelichowski">Przeczytałem z uwagą propozycje rozwiązań II etapu reformy, w których znalazłem wiele rozstrzygnięć zasadniczych o dużym ciężarze gatunkowym. Są tam również propozycje bardzo szczegółowe, niekiedy wręcz marginalne. W przedmiotowym dokumencie brak jest jednak w dalszym ciągu propozycji dotyczących rozwiązań systemowych w gospodarce leśnej. W nawiązaniu do powyższego, pragnę zapytać obywatela Prezesa Rady Ministrów: Jak Rząd widzi rozwój gospodarki leśnej w ramach realizacji II etapu reformy i czy specyfika tego działu gospodarki narodowej zostanie uwzględniona w rozwiązaniach systemowych?</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#StanisławŻelichowski">I po wtóre — pragnąłbym zapytać również o stan zaawansowania prac nad projektem ustawy o lasach i gospodarce leśnej. Leśnicy, po ponad 5-letnim oczekiwaniu, są przekonani, że będzie to akt prawny wytyczający zasady gospodarki leśnej na dłuższy czas. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MarekWieczorek">Głos ma poseł Tadeusz Biliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszBiliński">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Mimo wyraźnego postępu od czasu X Zjazdu partii w porządkowaniu, w synchronizowaniu gospodarki narodowej, w odrabianiu zaległości, trzeba zdawać sobie sprawę, że efekty gospodarki narodowej są, niestety, dalekie od oczekiwań społecznych, a także — co chciałbym podkreślić — są dalekie od aktualnych potencjalnych jej możliwości.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#TadeuszBiliński">Jakże często efekty są osiągane bez względu na koszty społeczne, bez względu na efektywność materiałową, efektywność energetyczną czy jakość. W ocenie gospodarki narodowej nie chodzi przecież wyłącznie o efekty ilościowe, na które tak często zwracamy baczną uwagę. Chodzi także, a może przede wszystkim, o efektywność procesów produkcyjnych o racjonalność i skuteczność rozwiązywania problemów społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Chodzi zatem z jednej strony — o właściwe, zgodne z programem społeczno-gospodarczego rozwoju kraju kształtowanie potencjału gospodarczego, jak i z drugiej strony — i co równie ważne — o efektywne i skuteczne jego wykorzystywanie w sprawnej i terminowej realizacji zaplanowanych zadań.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#TadeuszBiliński">We wszystkich dotychczasowych planach społeczno-gospodarczego rozwoju kraju jako założenie kierunkowe przyjmowano podwyższenie poziomu życia społeczeństwa, a realizację tego założenia przewidywano przez zwiększenie produkcji materialnej, tak przemysłowej, rolno-spożywczej, jak i budowlanej oraz przez podwyższenie poziomu gospodarowania, przez lepsze wykorzystanie surowców, energii i czasu pracy. Ta pierwsza sfera działań nigdy nie budziła żadnych wątpliwości, zawsze uzyskiwała pełną akceptację społeczną przedsiębiorstw, instytucji, obywateli. Jak zawsze — i dzisiaj pasjonujemy się przekraczaniem kolejnych barier ilościowych, oddawaniem kolejnych inwestycji, ale jakże często, niestety, bez względu na koszty społeczne.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#TadeuszBiliński">Druga natomiast sfera działań, działań na rzecz podwyższania efektywności gospodarowania, jakże często uchodziła i uchodzi naszej uwadze, jakże często nie uzyskuje aprobaty społecznej czy wręcz jest bagatelizowana. Mimo wieloletnich już prób, inicjatyw, działań, mimo wieloletnich prób kształtowania świadomości ekonomicznej i organizacyjnej, mimo wieloletnich prób różnorodnego oddziaływania instrumentalnego — jakość naszego gospodarowania jest w dalszym ciągu, niestety, niska. Jakże często spotykamy przypadki niegospodarności, zaniedbań, marnotrawstwa, niedostatecznej jakości czy po prostu braku normalnego, rozsądnego gospodarowania. Znamy wpływ tych negatywnych zjawisk, znamy ten wpływ negatywnych zjawisk na efekty gospodarowania, na kulturę produkcyjną, a mimo to jesteśmy jakoś dziwnie bezradni wobec brakoróbstwa, wobec marnotrawstwa materiałów, energii, czasu pracy, wobec ludzi lekceważących swoje obowiązki, nadużywających zaufania społecznego, czy wreszcie wobec kadry kierowniczej tolerującej złą produkcję, niewłaściwe gospodarowanie. Ileż słów krytyki i zniecierpliwienia wyrażają obywatele. Iluż krytycznych uwag odnośnie do jakości gospodarowania wysłuchiwałem na spotkaniach obywatelskich z robotnikami, z chłopami, rolnikami, z młodzieżą. Jakże często, głównie na spotkaniach z młodzieżą, na spotkaniach „Awangarda XXI w.” postulowano bardzo radykalne i kategoryczne działania.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#TadeuszBiliński">Dzisiaj chyba nikt nie kwestionuje celowości i konieczności szybkich jakościowych przeobrażeń naszej gospodarki. Po kilku latach reformowania gospodarki wiemy już na pewno, że postępu efektywnościowego nie osiągniemy inaczej aniżeli na drodze naturalnego jego wymuszania mechanizmami ekonomicznymi. Nie problem więc w uzasadnianiu celowości zamierzeń II etapu reformy gospodarczej, ale problem w ich realizacji. Trzeba bowiem pamiętać, może w dniu dzisiejszym szczególnie, że struktury — nawet te najlepsze — że schematy organizacyjne te optymalne, nie zastąpią pracy ludzi, nie zastąpią ich kwalifikacji i umiejętności. Ostatecznie, jak wykazała dyskusja na ostatnim plenarnym posiedzeniu Komitetu Centralnego, w końcu zawsze wszystko zależy od człowieka. Na reformę tę czekaliśmy z niecierpliwością. Postulowaliśmy jej szybkie przygotowanie. Teraz bez reszty powinniśmy się z nią utożsamiać pracą i sercem. Bez reszty powinniśmy się włączyć w proces jej urzeczywistniania.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#TadeuszBiliński">Obywatele Posłowie! Dzisiejsza debata sejmowa jest szczególną okazją do eksponowania najwyższych celów społeczno-gospodarczych, osiąganiu których ma służyć reforma gospodarcza. Zdaniem moim, problemem najwyższej rangi społecznej, politycznej jest problem mieszkaniowy. To problem niezwykle poważny, a ze względów politycznych i społecznych — newralgiczny. To prawda, że jest problemem trudnym do rozwiązania, ale nie jest problemem niemożliwym do rozwiązania. Problem ten nie tylko może, ale musi być rozwiązany i to już w niedalekiej przyszłości. Przecież całe społeczeństwo oczekuje na możliwie szybkie i poprawne rozwiązanie tego problemu. W minionych latach, jak i obecnie, wiele uwagi poświęca się temu problemowi, a mimo to od rozwiązania jego jesteśmy tak daleko, jak dawniej.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#TadeuszBiliński">Podejmowane działania w sferze gospodarki mieszkaniowej, budownictwa mieszkaniowego na ogół nie budziły większych wątpliwości. Chodzi jednak o to, by były one konsekwentnie i w pełnym zakresie realizowane, by gospodarka mieszkaniowa była racjonalna, by procesy inwestycyjne, remontowo-budowlane, modernizacyjno-odtworzeniowe charakteryzowały się wysokim poziomem efektywności. Ale trzeba także zaznaczyć, podkreślić, że efekty budowlane bezpośrednio zależą od efektów przemysłu. Budownictwu, aby mogło prawidłowo funkcjonować, realizować zadania, potrzebne są nowoczesne maszyny, dobre jakościowo materiały, odpowiednie urządzenia sanitarne itp., i to w ilościach odpowiadających planom gospodarczym. Dlatego wnoszę o utworzenie w strukturze projektowanego Ministerstwa Przemysłu pionu zasilania budownictwa, koordynującego produkcję na rzecz budownictwa, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#TadeuszBiliński">Problem mieszkaniowy podniesiony do najwyższej rangi przez X Zjazd partii, przez uchwałę Sejmu z dnia 3 lipca 1984 r. w sprawie polityki mieszkaniowej do 1990 r., był wielokrotnie poruszany w czasie debat sejmowych, na posiedzeniach klubów, na posiedzeniach komisji sejmowych. Posłowie wielokrotnie wyrażali wielką troskę o rozwiązanie tego problemu. Trzeba także podkreślić, że ostatni sondaż „Robotnicy 87” wykazał, że kwestię mieszkaniową należy uznać za najważniejszą. Żywię więc, Obywatelu Premierze, głęboką i niezachwianą nadzieję, że problem mieszkaniowy, nie tylko znajdzie właściwe miejsce w reformowanej gospodarce, że otrzyma odpowiedni do swej rangi priorytet, ale że zostanie całkowicie rozwiązany — ku pełnemu zadowoleniu społeczeństwa, szczególnie młodego pokolenia. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MarekWieczorek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MarekWieczorek">W celu udzielenia odpowiedzi na zgłoszone pytania, udzielam głosu wiceprezesowi Rady Ministrów Zdzisławowi Sadowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZdzisławSadowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W debacie padło ze strony posłów wiele uwag. Dzisiaj nie jest moim zadaniem ustosunkowanie się do nich. Rząd jest całkowicie przygotowany do tego, żeby bardzo starannie wszystkie propozycje i uwagi rozważyć zarówno w toku prac, które będą prowadzone przez Komisję Nadzwyczajną w najbliższym czasie, jak i tych, które wynikną z pracy nad dalszym przygotowaniem wdrożeniowym poszczególnych elementów programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej. Chciałbym więc tylko ustosunkować się do niektórych z tych uwag, które zostały sformułowane w formie pytań.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#ZdzisławSadowski">Zacznę od pytania postawionego przez posła Krystynę Zielińską w związku z operacją cenowo-dochodową, które brzmi: Jak bardzo musi boleć, kogo i jak długo ten ból będzie trwał, i czy on będzie do wytrzymania? Chciałbym powiedzieć, że Rząd zdaję sobie w pełni sprawę z nieuchronnej dotkliwości, jaką będzie musiała spowodować operacja cenowo-dochodowa i dlatego mówimy o tym otwarcie, stawiając tę sprawę jasno w programie realizacyjnym. Mamy przekonanie, że stopień uświadomienia sobie przez społeczeństwo nieuchronności tego zabiegu i jego znaczenia dla realizacji całego programu, może tę dotkliwość tylko zmniejszyć. Nie wskazuje się — z przyczyn, które powinny być całkiem jasne — żadnej grupy społecznej jako narażonej na szczególnie bolesne dolegliwości — przebudowy struktury cen. Jest niewątpliwym zamiarem Rządu, któremu w programie daliśmy wyraz, że te grupy społeczne, które mają życiowo mniejsze szanse stawiania czoła trudniejszym uwarunkowaniom, będą objęte udoskonalonym systemem świadczeń społecznych — mówię o emerytach, rencistach, rodzinach wielodzietnych itd. Jest to oczywisty element programu. Natomiast, jeśli chodzi o aktywnie pracującą część społeczeństwa, to szanse zmniejszenia dotkliwości operacji cenowej wynikają z aktywnej polityki w sferze dochodów, która jest nieodzownym elementem całego programu. Sprawa wygląda tak: Rząd proponuje i będzie proponował radykalną reformę cen, ale nie może ona i nie będzie szła w parze z jakimś zamrożeniem dochodów. Wręcz przeciwnie. Zamierzeniem Rządu, jest wprowadzanie rozwiązań umożliwiających tym wszystkim, którzy są gotowi podjąć niezbędny wysiłek w zakresie swojej pracy, wykazując się przedsiębiorczością, inicjatywnością, osiągnięcie od razu zarobków pozwalających na podniesienie poziomu życia.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#ZdzisławSadowski">Nie można w ogóle stawiać sprawy tak, jakoby dolegliwości proponowanego programu miały spowodować ogólne pogorszenie stopy życiowej. Tego nie przewidujemy. Wręcz przeciwnie, sądzimy, że istnieje szansa otwarta teraz i w przyszłości dla wszystkich — szybkiego zmniejszania tych dolegliwości, które będą nieuchronne. Dolegliwości zresztą, trzeba podkreślić, na pewno nie będą polegać na jakichkolwiek zaskakujących zmianach poziomu cen, które byłyby przeprowadzone bez uzgodnienia ze społeczeństwem. Nie jest to intencją Rządu, nie jest też intencją programu i nie będzie to robione w ten sposób. Każda operacja cenowo-dochodową, jaka wyniknie z programu, będzie przeprowadzona w pełnym uzgodnieniu ze społeczeństwem. Wobec tego w ogóle nie ma i być nie może obawy, żeby jakieś dolegliwości miały powstać na skutek zaskakującego działania. Natomiast rzeczywiście chodzi o to, że dla pełnej, skutecznej, szybkiej realizacji programu II etapu reformy potrzebna jest śmiała przebudowa struktury cen i dochodów. I to będzie przedmiotem uzgodnienia ze społeczeństwem.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#ZdzisławSadowski">Ta przebudowa na tyle, na ile będzie związana ze wzrostem kosztów utrzymania, będzie automatycznie rekompensowana w płacach, emeryturach, rentach, zasiłkach rodzinnych oraz cenach skupu produktów rolnych, a jednocześnie będą otwarte szanse dla neutralizowania jej wpływu przez podniesienie zarobków wynikające z lepszej pracy. Ten wzrost zarobków, oczywiście, nie stanie się udziałem tych, którzy z tej szansy nie skorzystają.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#ZdzisławSadowski">Po wtóre, należy podkreślić, że pewne dolegliwości dla niektórych członków społeczeństwa będą się wiązały bynajmniej nie tylko z przebudową cen i dochodów — będą one wynikały z tego co zamierzamy robić za zgodą Sejmu, a mianowicie z wprowadzenia sprawnych i skutecznych mechanizmów ekonomicznych. Musi to prowadzić do likwidacji jednostek nieefektywnych. Ten aspekt naszego działania musimy zdecydowanie przyspieszyć, a więc musi to się łączyć z pewnymi dolegliwościami dla osób, które w tych jednostkach nieefektywnych pracują. Będą one musiały ponieść dolegliwości wynikające z likwidacji tych jednostek, lub z ich przestawienia na wyższą efektywność przez zmiany profilu produkcyjnego, zmiany organizacyjne i inne, przez racjonalizację zatrudnienia. Będzie więc szereg osób, które będą musiały szukać innych miejsc pracy: nasz system jest przygotowany do tego, aby im w tym pomagać, łącznie ze sprawą finansowania kosztów przekwalifikowania. Jednakże niewątpliwie będzie to dolegliwość dla pewnych osób. Jest to cena społeczna, którą trzeba zapłacić za postęp ekonomiczny.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#ZdzisławSadowski">Na jedną rzecz chciałem jeszcze zwrócić szczególną uwagę w kontekście reformy cenowo-dochodowej. Jest to sprawa stosunku do wkładów oszczędnościowych. Rząd stoi na stanowisku, iż każda taka reforma cen i dochodów musi być związana z waloryzacją wkładów oszczędnościowych i program musi to obejmować.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#ZdzisławSadowski">Obywatel poseł Franciszek Guz pytał o sprawę rachunków odpisów dewizowych. Chcę powiedzieć, że zasada samofinansowania przedsiębiorstw odnosi się także i do sfery dewizowej. Dlatego system rachunków odpisów dewizowych traktujemy jako trwały element systemowy. a nie jako rozwiązania przejściowe. Załamanie, jakie nastąpiło na tym obszarze na przełomie roku 1985 i 1986 nie wynikało z wahań poglądów co do roli systemu odpisów dewizowych, lecz z bieżących trudności płatniczych państwa, które w tym czasie uległy zaostrzeniu. Program realizacyjny II etapu przewiduje nie tylko utrzymanie, ale rozszerzania zakresu funkcjonowania rachunków odpisów dewizowych. Kierunki działań zostały szczegółowo opisane w programie, m. in. przewiduje się podwyższanie i ujednolicanie branżowych stawek odpisów dewizowych. Chcę dodać, że forma rachunków majątkowych, jaka została wprowadzona na początku bieżącego roku, stwarza warunki trwałości i pewności operowania przez jednostki gospodarcze tymi środkami.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#ZdzisławSadowski">Poseł Adam Stadnik pytał o sprawę instrumentów ekonomicznych w oddziaływaniu na przedsiębiorstwa w kierunku podejmowania i terminowej realizacji inwestycji. Chciałbym powiedzieć, że procesy inwestycyjne są przedmiotem wielkiej uwagi programu realizacyjnego II etapu ze zrozumiałych powodów, od nich bowiem zależy sprawność realizacji procesów rozwoju i zmian strukturalnych w gospodarce narodowej. To, co interesowało szczególnie posła A. Stadnika, mianowicie inwestycje w kompleksie gospodarki żywnościowej, nie są tak niepokojące, jak obywatel poseł to przedstawiał. Wprawdzie udział nakładów na sferę gospodarki żywnościowej rzeczywiście jest niższy niż planowano, utrzymuje się na poziomie około 22,5%, ale jest to przede wszystkim wynikiem bardzo poważnego przekroczenia planowanego poziomu inwestycji w gospodarce narodowej (w ciągu ubiegłych lat o ponad 700 mld zł), a nie upośledzenia tej sfery. Po wtóre, zwracam uwagę na fakt, że nasze procesy inwestycyjne wciąż cierpią na rozpoczęcie realizacji zbyt wielu projektów — ponad możliwości realizacyjne. Głównym zadaniem II etapu wdrażania reformy w tej sferze będzie więc racjonalizacja procesów inwestycyjnych, odejście od nierealnych projektów, ponieważ trzeba uznawać te ograniczenia, z jakimi mamy do czynienia. Trzeba zwłaszcza koniecznie uwzględniać w pełni już w fazie planowania ograniczenia dewizowe, które są bardzo silnie odczuwane na przykład przez przemysły produkujące dla rolnictwa — jak zwłaszcza chemia.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#ZdzisławSadowski">Pierwszym zadaniem naszego programu jest właśnie racjonalizacja tych procesów. Główną podstawę instrumentacji, o którą pyta poseł A. Stadnik, stanowić będzie urealnianie parametrów, zapewnienie rentowności produkcji we wszystkich dziedzinach istotnych dla gospodarki narodowej, a więc również — czy może nawet przede wszystkim — w sferze gospodarki żywnościowej przez doprowadzenie do właściwego układu cen. Opłacalność jest warunkiem i podstawą właściwego inwestowania. Nie można bowiem opierać procesów inwestycyjnych na dotacjach i subwencjach. Tego rodzaju zasilanie może odgrywać jedynie pomocniczą, uzupełniającą rolę. Stosowane zbyt szeroko, jak to się jeszcze u nas dzieje, prowadzi do negatywnych następstw w postaci nadmiernego rozszerzania frontu inwestycyjnego nie mającego pokrycia w możliwościach wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#ZdzisławSadowski">Wymieniam już tylko inne instrumenty. Oczywiście, ważnym instrumentem jest i będzie, kredyt bankowy, operowanie warunkami tego kredytu, warunkami spłaty i oprocentowania dla inwestycji o wysokiej efektywności. Drugim zespołem instrumentów są ulgi podatkowe z tytułu podejmowania pewnych rodzajów inwestycji związanych z postępem technicznym, z eksportem czy z ochroną środowiska naturalnego. Instrumentem ciągle jeszcze stosowanym, przez następny rok — są ulgi i zwolnienia we wpłatach amortyzacji na rzecz budżetu państwa lub budżetów terenowych, w celu specjalnego promowania modernizacji, zmian strukturalnych. Wreszcie — co szczególnie dotyczy gospodarki żywnościowej — ulgi lub zwolnienia z kaucji od obiektów kubaturowych, stosowane w celu zabezpieczenia się przed nadmierną presją na inwestycje budowlano-montażowe. Obszar gospodarki żywnościowej korzysta ze szczególnego uprzywilejowania, będąc tutaj praktycznie całkowicie zwolniony.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#ZdzisławSadowski">Instrumentem bezpośredniego sterowania realizacją inwestycji szczególnie ważnych dla gospodarki narodowej jest instytucja zamówień rządowych, mająca charakter wieloletnich umów zawieranych między realizatorami a inwestorami.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#ZdzisławSadowski">Pytanie obywatela posła Cezarego Wolfa, jest szczególnego rodzaju. Chciałbym się ustosunkować najpierw do kilku nieporozumień wymagających wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#ZdzisławSadowski">Po pierwsze — wzrost zakresu samodzielności przedsiębiorstw i rozwój ich samorządności nie jest żadnym incydentem, lecz jest trwałym objawem dojrzewania i umacniania się socjalistycznego sposobu gospodarowania. Jest wyrazem postępującego uspołecznienia planowania i procesu produkcji. Jest to podstawa do oczekiwania, że również i motywacje pracownicze w stosunku do gospodarowania środkami trwałymi mogą i powinny ulegać wzmocnieniu.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#ZdzisławSadowski">Po drugie — rezultaty ostatnich lat nie potwierdzają podejrzeń, że załogi samodzielnych przedsiębiorstw przejadają powierzony im majątek ogólnospołeczny, poza nielicznymi przypadkami. Na ogół wpłaty z zysku na fundusz rozwoju świadczą o wysoce gospodarskim podejściu załóg do podziału wygospodarowanego zysku.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#ZdzisławSadowski">Nie jest zgodne z prawdą, że w programie nie jest dostrzegana problematyka inwestycji i gospodarowania środkami trwałymi. Jest temu poświęcona znaczna część jednego z rozdziałów i działania tam przedstawione zmierzają — mówiłem o tym przed chwilą — do racjonalizacji tych procesów.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#ZdzisławSadowski">Jest prawdą, że Rząd bardzo świadomie prowadził politykę obrony poziomu konsumpcji w latach wychodzenia z kryzysu, co oczywiście musiało wpłynąć na proporcje podziału dochodu narodowego na niekorzyść procesów inwestycyjnych. Jednakże nie można powiedzieć, aby w bieżącym planie 5-letnim następował dalszy spadek działalności inwestycyjnej. Plan 5-letni przewidział wzrost nakładów inwestycyjnych, zwłaszcza na modernizację i chcę dodać, że reforma w ogóle w dotychczasowym swoim przebiegu spowodowała ogromny wzrost zainteresowania załóg i kierownictwa przedsiębiorstw modernizacją majątku trwałego. Nie w tym więc leży sprawa, że nie ma motywacji do tego. Natomiast problem leży gdzie indziej, mianowicie w dostępności środków, która jest rzeczywistą barierą. Podstawową barierą nie są więc złotówki, tylko są środki rzeczowe, a zwłaszcza środki dewizowe. Barierę tę nasze przedsiębiorstwa odczuwają z niejednakową siłą.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#ZdzisławSadowski">Udział inwestycji netto w dochodzie narodowym w ub. roku wyniósł ponad 12% w cenach bieżących, natomiast około 20% w cenach z 1982 r. Świadczy to o tym, że nie ma tego rodzaju zjawisk, o których mówił obywatel poseł C. Wolf, chociaż oczywiście starzenie się majątku w wyniku tych kryzysowych sytuacji, w jakich się znaleźliśmy, wystąpiło i dopiero stopniowo można to przezwyciężać.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#ZdzisławSadowski">W związku z tym konkluduję, że ocena posła C. Wolfa, iż należy włączyć hamulce rozwoju przedsiębiorczości, nie jest podzielana przez Rząd. Przeciwnie — Rząd w swoim programie zmierza w kierunku wręcz przeciwnym i sądzę, że ma po temu pełne uzasadnienie.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#ZdzisławSadowski">Było pytanie dotyczące procesów restrukturalizacji gospodarki narodowej i spraw związanych z Funduszem Zmian Strukturalnych w Przemyśle.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#ZdzisławSadowski">Chciałbym wyjaśnić, że utworzenie Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle jako instytucji finansowej, mającej na celu przyspieszenie procesów wewnętrznych przekształceń przemysłu — tak o charakterze produktowym, jak technologicznym — nie oznacza oczywiście, że rezygnuje się z dokonywania zmian strukturalnych w pozostałych działach gospodarki narodowej. Uznaliśmy, że głównym kierunkiem tych zmian, czy też ich lokomotywą — jak czasem się mówi — są zmiany strukturalne w sferze przemysłu. Stąd koncepcja powołania tego funduszu. Natomiast problem wspomagania zmian strukturalnych w innych działach — w rolnictwie, w budownictwie, czy transporcie — nie znika przez to z pola widzenia. Pewne instrumenty działania wskazałem odpowiadając posłowi Adamowi Stadnikowi. Nie należy również wykluczać możliwości utworzenia zbliżonej instytucji finansowej na przykład w sferze rolnictwa i gospodarki żywnościowej, czy w innych sferach, pod warunkiem zadowalającego określenia źródeł jej finansowania. W sferze transportu na przykład główną metodą finansowania zmian, polegających przede wszystkim na dalszej elektryfikacji kolei, muszą pozostać dotacje budżetowe z uwagi na wysoką kapitałochłonność tego typu inwestycji infrastrukturalnych oraz na brak bezpośredniej rentowności wynikający z polityki taryfowej państwa. Wspomnę, że na przykład w stosunku do eksportu przewiduje się również działanie funduszu restrukturalizacji eksportu, opisanego w programie.</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#ZdzisławSadowski">Były zgłaszane przez kilku posłów wątpliwości, zwłaszcza przez posła Krystynę Zielińską i posła Małgorzatę Niepokulczycką, co do propozycji związanych z usytuowaniem funkcji Państwowego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości. Rząd nie będzie obstawał przy zaproponowanym rozwiązaniu zgodnie ze swoją tezą podkreśloną przez Prezesa Rady Ministrów, iż program traktujemy jako otwarty i jesteśmy gotowi do przyjmowania wszelkich lepszych propozycji. Oczywiście chodzi nam o rozwiązania sprzyjające poprawie jakości. Trzeba więc wziąć pod uwagę różne propozycje, odmienne od przedstawionych przez Rząd, których w tej chwili już jest kilka. Sądzę, że będzie można tego dokonać w toku prac Komisji Nadzwyczajnej.</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#ZdzisławSadowski">Zostało zadane pytanie przez posła Jana Janowskiego (jeśli dobrze zanotowałem) dlaczego w propozycji rządowej utworzenia urzędu Ministra Edukacji Narodowej Rząd zadowolił się rozwiązaniem przejściowym i to takim, które już było kiedyś próbowane i zostało wycofane. Chcę zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze — ocena Rządu zastosowania tego rozwiązania w przeszłości jest pozytywna. Uważamy, że niefortunność polegała raczej na wycofaniu się z tego rozwiązania, a nie na jego wprowadzeniu. Wobec tego, argumentu tego nie przyjmujemy. Natomiast istotną sprawą jest konstatacja, że jest to niepełne rozwiązanie, że problemy nauki w dużej mierze pozostawiono poza gestią tego ministra. Występują tutaj dwie sprawy.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#ZdzisławSadowski">Po pierwsze — w zakresie edukacji istnieje specyfika niektórych dziedzin kształcenia, na przykład w sferze kultury, czy w sferze obronności. Wobec tego byłoby dość sztuczne podporządkowanie wszystkich tych uczelni temu resortowi. Chodzi również o kwestie związane z działaniem Urzędu ds. Postępu Technicznego i Wdrożeń i Komitetu ds. Nauki i Techniki. Rząd rozważał i analizował możliwość innego rozwiązania tych spraw, jednakże w toku analiz okazało się, że byłoby to przedwczesne, ponieważ na podstawie stosunkowo niedawnych postanowień Wysokiego Sejmu, wprowadzone zostały obecnie istniejące rozwiązania. Należy więc dać szansę dalszej realizacji zamierzeń, które są w toku wykonywania.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#ZdzisławSadowski">Jednakże chcę zwrócić uwagę, że proponowane tu dziś rozwiązania, również w tej sferze nie są ostateczne. Jak o tym była mowa w expose Premiera, realizacja programu II etapu wdrażania reformy w ciągu najbliższych lat powinna przynieść dalsze zmiany w układzie funkcjonalnym, które będą wymagały kolejnych dostosowań, również w zakresie układu organów administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#ZdzisławSadowski">W związku z tym sądzę, że odpowiedziałem również na pytanie dotyczące zapobiegania dublowaniu kompetencji. Wydaje mi się jednak, że w tej sytuacji na wszystkich odcinkach prawdopodobnie nie da się w pełni tego uniknąć. Podjęte zostały działania zapobiegawcze na tyle, na ile jest to możliwe przez odpowiednie zapisy ustawowe, określające zakresy kompetencji poszczególnych organów. W toku działalności praktycznej będzie można zidentyfikować te nieprawidłowości, które prawdopodobnie — należy się z tym liczyć — jednak wystąpią.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#ZdzisławSadowski">Pytanie posła Stanisława Żelichowskiego dotyczące leśnictwa; właściwie dwa pytania. Po pierwsze — sprawa stosunku Rządu do rozwoju gospodarki leśnej w ramach realizacji drugiego etapu reformy. Czy specyfika tego działu zostanie uwzględniona w rozwiązaniach systemowych? Chcę powiedzieć, że obecne działania Rządu w tej sferze są skierowane przede wszystkim na realizację kompleksowego programu poprawy gospodarki leśnej do 1990 roku, który został przyjęty jeszcze w roku 1984 jako program rządowy i znajduje się w toku wykonywania. Jest on corocznie oceniany przez Prezydium Rządu. W lipcu tego roku na podstawie kolejnej oceny zobowiązano wszystkie organy centralne i terenowe administracji państwowej, kierowników jednostek gospodarczych do zadbania, aby w pracach planistycznych szczególnie uwzględnić przedsięwzięcia zmierzające do stworzenia leśnictwu i przemysłowi drzewno-papierniczemu warunków organizacyjnych, ekonomicznych i technicznych, umożliwiających między innymi ochronę i odbudowę zasobów leśnych, zwiększenie zalesienia kraju oraz racjonalne pozyskiwanie i zagospodarowanie drewna. Jeśli chodzi o uwzględnienie specyfiki leśnictwa w rozwiązaniach systemowych, to przewiduje się wprowadzenie od 1988 roku rozwiązań sprzyjających poprawie sytuacji ekonomiczno-finansowej przedsiębiorstwa Lasy Państwowe, w szczególności przez urealnienie cen drewna i odpowiednią politykę podatkową. Natomiast w rozwiązaniach systemowych w zakresie kształtowania środków na wynagrodzenia nie przewiduje się specjalnych rozwiązań dla Lasów Państwowych. Jednakże w ramach rozwiązań ogólnych wykorzystywana jest i będzie syntetyczna ocena płac jako instrument stopniowej poprawy relacji płac pomiędzy różnymi dziedzinami. W tym trybie od października br. 12 okręgowych zarządów Lasów Państwowych otrzymało dodatkowe kwoty wolne od podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Proces ten oczywiście nie jest zakończony.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#ZdzisławSadowski">Jeśli chodzi o pytanie drugie, czyli stan zaawansowania prac nad projektem ustawy o lasach i gospodarce leśnej, to informuję, że projekt tej ustawy został przesłany do uzgodnień międzyresortowych oraz został przedstawiony Radzie Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. Nie przewidujemy zakończenia prac nad projektem tej ustawy w roku bieżącym, ustawa ta ma charakter złożony, ponieważ wkracza ona w wiele dziedzin już unormowanych i wymagających wzajemnej synchronizacji, dostosowania. W szczególności wkracza w dziedziny ochrony środowiska, ochrony gruntów leśnych, ochrony przyrody, prawa łowieckiego i gospodarki łowieckiej. Przewidujemy jednak, że prace nad projektem ustawy będą sfinalizowane w I kwartale przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#ZdzisławSadowski">Sprawa odejścia od tradycyjnego pojmowania roli ministra. W tej sprawie chciałem powiedzieć, że Rząd również nie obstaję przy zapisach, które znalazły się w dokumentach przedstawionych Sejmowi. Chodziło o podkreślenie tego, że pewne dostosowanie pojmowania roli ministra musi być dokonane — jak wynika to z programu — bo ta rola uległa zasadniczej zmianie. Natomiast sposób wyciągnięcia wniosków z tego musi być oczywiście wzięty pod lupę. Rząd nie ma żadnego zamiaru uchylenia się od tego, aby jego członkowie stawali przed komisjami sejmowymi, odpowiadali na interpelacje i pytania posłów i udzielali wyjaśnień. Natomiast chodzi o to, aby możliwie usprawnić tę praktykę.</u>
<u xml:id="u-50.28" who="#ZdzisławSadowski">Jeśli chodzi o problem mieszkaniowy, o którym mówił ostatni z dyskutantów, to chciałbym tylko zwrócić uwagę, że tej sprawie poświęcony jest osobny rozdział programu realizacyjnego drugiego etapu reformy, który nazywa się tworzeniem warunków przełomu w budownictwie mieszkaniowym. Ta nazwa nie jest przypadkowa. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że natychmiast, dzisiaj przełomu w tej sferze dokonać nie można. Natomiast trzeba się do niego zbliżyć. W programie realizacyjnym z naciskiem będą tworzone warunki dla tego przełomu. Jest to spraw, która ma wiele aspektów, dotyczy zarówno rozwiązań organizacyjnych, jak ekonomicznych, finansowych. Są one objęte tym programem. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-50.29" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi wiceprezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MarekWieczorek">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt programu realizacyjnego drugiego etapu reformy gospodarczej do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, do Komisji Spraw Samorządowych oraz do Komisji Prac Ustawodawczych w celu wspólnego rozpatrzenia z tym, że właściwe komisje sejmowe rozpatrzą projekt programu we właściwym zakresie oraz przekażą wnioski i uwagi do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Spraw Samorządowych, oraz Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MarekWieczorek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowe projekty ustaw, związanych z realizacją drugiego etapu reformy gospodarczej, do Komisji Nadzwyczajnej.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#MarekWieczorek">Proponuje się również skierowanie rządowego projektu programu oraz rozpatrywanych projektów ustaw do Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#MarekWieczorek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#MarekWieczorek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! Przebieg dyskusji świadczy o poselskim poparciu dla projektu uchwały o ogólnokrajowym referendum.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#MarekWieczorek">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm, na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu, przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania tego projektu, bez odsyłania do komisji.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#MarekWieczorek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#MarekWieczorek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy zatem do drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#MarekWieczorek">Przypominam, że zgodnie z art. 14 ust. 3 ustawy o konsultacjach społecznych i referendum, uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum zapadają większością co najmniej dwóch trzecich głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały Sejmu w sprawie ogólnokrajowego referendum — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#MarekWieczorek">Za uchwałą głosowało 377 posłów.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie ogólnokrajowego referendum.</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Powołanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z realizacją drugiego etapu reformy gospodarczej (druk nr 225).</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#MarekWieczorek">Wniosek Konwentu Seniorów w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej i dokonania wyboru jej składu został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#MarekWieczorek">Jednocześnie proponuję dodatkowo następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#MarekWieczorek">— skreślić ze składu Komisji posła Emilię Pogonowską-Juchę (ZSL);</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#MarekWieczorek">— dopisać do składu Komisji posła Aleksandra Legatowicza — bezp. oraz posła Stanisława Sochaja — ZSL.</u>
<u xml:id="u-51.28" who="#MarekWieczorek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-51.29" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-51.30" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-51.31" who="#MarekWieczorek">Kto z Obywateli Posłów jest za powołaniem Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z realizacją II etapu reformy gospodarczej, z proponowanymi poprawkami — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-51.32" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-51.33" who="#MarekWieczorek">Za powołaniem Komisji głosowało 376 posłów.</u>
<u xml:id="u-51.34" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-51.35" who="#MarekWieczorek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-51.36" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm powołał Komisję Nadzwyczajną oraz dokonał wyboru jej składu.</u>
<u xml:id="u-51.37" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o nasiennictwie (druk nr 145 i 207).</u>
<u xml:id="u-51.38" who="#MarekWieczorek">Głos ma sprawozdawca poseł Walenty Maćkowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WalentyMaćkowiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisji Prac Ustawodawczych pragnę przedstawić Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o nasiennictwie. Projekt tej ustawy był zaprezentowany obywatelom posłom przez Ministra Stanisława Ziębę w czasie obrad plenarnych Sejmu w dniu 19 marca br. Głos w dyskusji zabrało kilku posłów, którzy wyrazili dla przedstawionego projektu poparcie, zgłaszając przy tym szereg wątpliwości, uwag i nowych rozwiązań. Prace nad przedstawionym projektem toczyły się od marca br. głównie w powołanej przez obie komisje podkomisji ds. nasiennictwa. W obradach podkomisji uczestniczyli przedstawiciele Rządu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WalentyMaćkowiak">Opinię do projektu ustawy przekazała Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie, zespół doradców sejmowych oraz niektóre wojewódzkie zespoły poselskie. Projekt ustawy był także konsultowany z przedstawicielami hodowców roślin, instytucji nasiennych oraz organizacji społeczno-zawodowych rolników.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WalentyMaćkowiak">Pomimo, że przedstawiony Wysokiemu Sejmowi rządowy projekt ustawy o nasiennictwie był dokumentem opracowanym wnikliwie i starannie, w trakcie prac nad tym projektem podkomisja, Komisje Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Prac Ustawodawczych, uwzględniając w części uwagi i opinie wymienionych wyżej gremiów konsultacyjnych, wniosły szereg poprawek, uzupełnień zarówno o charakterze redakcyjnym, jak i merytorycznym.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#WalentyMaćkowiak">Mimo istnienia na początku dyskusji w wielu wypadkach przeciwstawnych stanowisk między podkomisją a przedstawicielami Rządu, zwykle dochodzono do wypracowania wspólnie doskonalszych rozwiązań. W związku z tym przedłożony obecnie tekst projektu w niektórych zapisach różni się od projektu przesłanego przez Rząd.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#WalentyMaćkowiak">Wysoka Izbo! Najistotniejsze zmiany, zwłaszcza merytoryczne, jakich dokonały podkomisja i Komisje w projekcie ustawy omówię w kolejności, w jakiej są one uszeregowane w druku sejmowym nr 207.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#WalentyMaćkowiak">Po pierwsze — w art. 9 (obecnie art. 8) podkomisja i Komisje zajęły stanowisko, że rejestr odmian roślin zarówno uprawnych, jak i sadowniczych powinna prowadzić jedna instytucja rejestrowa, a mianowicie Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych. Natomiast projekt rządowy przewidywał dwie instytucje rejestrowe, jedną dla oceny odmian roślin uprawnych i drugą — dla roślin sadowniczych. Podkomisja nie ugodziła się z zapisem, który przewidywał powierzenie funkcji organu rejestrującego drzewa owocowe i rośliny jagodowe — Instytutowi Sadownictwa i Kwiaciarstwa. Instytut ten bowiem sam zajmuje się hodowlą odmian tych roślin i stąd nie do przyjęcia było sformułowanie, które sankcjonowałoby zasadę, że on sam oceniałby i wpisywałby do rejestru wytworzone przez siebie odmiany.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#WalentyMaćkowiak">Po drugie — w art. 14 (obecnie 13) wprowadzono dodatkowy zapis dotyczący obowiązku zasięgania przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych — przed podjęciem decyzji o wpisaniu odmiany do rejestru lub o odmowie jej wpisania, czy o skreśleniu odmiany z rejestru — opinii komisji, w skład których wchodzić będą specjaliści, przedstawiciele zainteresowanych użytkowaniem odmian instytucji oraz społeczno-zawodowych organizacji rolników. Przyjęto również, że komisje powołuje i określa szczegółowe zasady ich działania Minister Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Takie rozwiązanie uzasadnia konieczność jak najtrafniejszego podejmowania decyzji, które mają bardzo duże znaczenie zarówno dla autorów odmian, hodowców, jak i szerokiego ogółu rolników, ogrodników — użytkowników odmian.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#WalentyMaćkowiak">Po trzecie — art. 28 (obecnie 27), traktujący o sposobie odstępowania licencji innej osobie, został gruntownie zmieniony i dodano art. 28, mówiący o prawie hodowcy do korzystania z odpisów dewizowych z tytułu wykonywania za granicą prawa do odmiany. Zasady przyjęte w zapisach wspomnianych artykułów odnoszące się do istoty wyłącznego prawa do odmiany oryginalnej są analogiczne do rozwiązań przyjętych w ustawie o wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#WalentyMaćkowiak">Po czwarte — bardzo istotnych zmian i uzupełnień dokonano w artykułach dotyczących głównie prawa autorów do premii z tytułu wyhodowania odmian. Podkomisja i komisje uznały zasadę, że sposób naliczania i terminy wypłat premii autorskich powinny być analogiczne, jak przy premiach za patenty i wynalazki. Między innymi zniesione powinno być ograniczenie wysokości premii dla autorów odmian, analogicznie jak są zniesione górne granice premii autorskich w ustawie o wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#WalentyMaćkowiak">W projekcie rządowym przewidziano wypłacanie premii autorskich dopiero po 6-letnim okresie oceny wartości gospodarczej odmiany. Po długiej i bardzo wnikliwej debacie na posiedzeniach podkomisji, postanowiono wprowadzić zmianę tego zapisu. Uznano zdecydowanie za zbyt późne wypłacanie premii za wyhodowaną i zrejonizowaną odmianę dopiero po 6-letnim okresie oceny. W związku z tym przyjęto, że premia autorska wypłacana będzie po ocenie wartości gospodarczej odmiany w każdym kolejnym roku. Ponadto uznano, że prawo autora do premii przysługuje nie tylko za wspomniany 6-letni okres, lecz za okres „od wpisania odmiany do rejestru do końca roku, w którym po raz ostatni kwalifikowany materiał siewny odmiany znajduje się w obrocie, jednak za okres nie dłuższy niż 20 lat”. Uwzględniono również korzyści autorów odmian z tytułu wykonywania za granicą, prawa do odmiany. Przewidziano, że premia autorska z tego tytułu wynosić będzie 10% wpływów dewizowych.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#WalentyMaćkowiak">Po piąte — w rozdziałach o wytwarzaniu i obrocie materiałem siewnym i rezerwie nasiennej wniesiono kilka poprawek. W art. 38 (obecny 40), traktującym o wytwarzaniu i obrocie materiałem szkółkarskim, drzewami owocowymi i roślinami jagodowymi oraz grzybami uprawnymi, uproszczono ust. 2 pkt 2 do zapisu w brzmieniu: „na własne potrzeby”, ale przy tym wprowadzono ust. 3 mówiący o tym, że „zbywany lub oferowany do sprzedaży może być tylko kwalifikowany materiał szkółkarski drzew owocowych i roślin jagodowych, z wyjątkiem poziomek”. Konieczność powyższego sformułowania w ustawie wynika z tego, że materiał szkółkarski drzew owocowych i roślin jagodowych przeznaczony jest na użytkowanie wieloletnie i raz rozprowadzony wadliwy, niekwalifikowany materiał może spowodować znacznie większe straty gospodarcze niż w wypadku rozprowadzenia takiego materiału roślin uprawnych jednorocznych.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#WalentyMaćkowiak">Zmieniono także zapis dotyczący przyznawania bonifikat w cenie do materiału siewnego przeznaczonego do siewu i sadzenia. Projekt rządowy przewidywał bonifikaty w cenie do wymienionego wyżej materiału tylko rozprowadzanego przez przedsiębiorstwa statutowo powołane do obrotu materiałem siewnym, co utrwaliłoby monopolistyczną pozycję tych przedsiębiorstw w obrocie. Podkomisja zaproponowała (obecny art. 42 ust. 3) powyższe bonifikaty dla wszystkich osób fizycznych lub jednostek organizacyjnych uprawnionych do prowadzenia obrotu materiałem siewnym.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#WalentyMaćkowiak">W art. 46 (obecnie w 47), traktującym o rezerwie nasiennej, w ust. 1 zastąpiono fakultatywne sformułowanie obligatoryjnym o tworzeniu rezerwy nasiennej, a w ust. 2 wskazuje się, że dysponentem krajowej rezerwy nasiennej jest Minister Rolnictwa. Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#WalentyMaćkowiak">W rozdziale o funduszu nasiennictwa, podkomisja, uznając potrzebę subsydiowania nasiennictwa, które jest podstawowym czynnikiem postępu biologicznego, przy wymienianiu źródeł finansowania tego funduszu (dotychczasowy art. 55, obecnie art. 56) wprowadziła w ust. 2 pkt 2 zapis w brzmieniu: „z dotacji budżetu państwa”, rezygnując z mało precyzyjnego sformułowania dotyczącego tego problemu w ust. 4 w przedstawionym projekcie.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#WalentyMaćkowiak">Fundusz nasiennictwa bowiem powinien spełniać podobną rolę w zakresie stymulowania postępu biologicznego, jaką w zakresie postępu technicznego spełnia Fundusz Wspomagania Wdrożeń. Stąd konieczne jest stałe dofinansowywanie tego funduszu z dotacji budżetu państwa. Zaopatrzenie rolnictwa w kwalifikowany materiał siewny w ramach finansowania postępu biologicznego jest najtańszym sposobem zwiększania produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#WalentyMaćkowiak">Obywatele Posłowie! Udoskonalony w czasie debat na posiedzeniach podkomisji, a następnie obu Komisji, projekt ustawy, zastępując dwie przestarzałe ustawy z 1957 r. i 1961 r., jest dokumentem wyczerpującym i uwzględniającym wszystkie ważne potrzeby i uwarunkowania polskiego nasiennictwa. Przedstawiony projekt w sposób kompleksowy rozwiązuje problemy prawne hodowli, wytwarzania i obrotu materiałem siewnym oraz ocenę i kontrolę materiału siewnego zarówno w zakresie powiązań z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego i Kodeksu cywilnego, jak i innymi ustawami. Dokument ten stworzy podstawy prawne do rozwoju nasiennictwa wszystkich roślin uprawnych i sadowniczych w kraju i w konsekwencji zapewni rolnikom możliwość nabywania dobrego materiału siewnego wartościowych odmian. Jest to zasadniczy cel przedstawionego projektu ustawy, na którą czekają od dawna rolnicy i ogrodnicy, jak również hodowcy roślin, służby zajmujące się doborem odmian roślin uprawnych, ich upowszechnieniem, produkcją i obrotem materiałem siewnym oraz jego kontrolą.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#WalentyMaćkowiak">Wysoki Sejmie! Wyniki gospodarcze produkcji roślinnej i zwierzęcej, a także przemysłu przetwarzającego surowce roślinne zależą w znacznym stopniu od właściwego stosowania środków produkcji. Jednym z najważniejszych środków produkcji nowoczesnego rolnictwa jest wartościowy materiał siewny odpowiednich odmian wytworzonych w hodowli roślin. Od powszechnego stosowania w uprawie wartościowych odmian i dobrego materiału siewnego zależą nie tylko plony, ale również jakość produktów spożywanych przez ludność. Ponadto należy podkreślić rolę, jaką we współczesnym rolnictwie odgrywają nowe odmiany. Są one niewątpliwie, nie pomijając znaczenia innych czynników, nosicielami postępu rolniczego.</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#WalentyMaćkowiak">Zastosowanie najnowszych osiągnięć nauki, zwłaszcza biotechnologii, umożliwia wytwarzanie nowych odmian o nieznanych dotychczas walorach.</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#WalentyMaćkowiak">Jednak wadliwy system finansowania prac hodowlanych, niedoskonała polityka kadrowa oraz niedostateczne wyposażenie placówek hodowlanych są obecnie dość często poważną przeszkodą w rozwoju nasiennictwa. Ponadto ukształtowany monopolistyczny system organizacji w niektórych działach nasiennictwa również nie sprzyja dynamicznemu rozwojowi tej dziedziny rolnictwa. Stąd prace nad projektem ustawy o nasiennictwie wiążą się z propozycjami zmian organizacyjnych. Potrzeba nowego uregulowania prawnego u progu II etapu reformy gospodarczej jest bezsporna.</u>
<u xml:id="u-52.19" who="#WalentyMaćkowiak">Projekt ustawy jest dostosowany do kierunków reformy gospodarczej. Ustawa przewiduje decentralizację podejmowania decyzji w ważnych sprawach dotyczących hodowli roślin, wytwarzania, stosowania i obrotu materiałem siewnym, co jest zgodne z przebudową naszego systemu gospodarczego. Projekt, określając warunki prawidłowego funkcjonowania całego nasiennictwa, umacniać będzie samodzielność i odpowiedzialność przedsiębiorstw hodowlanych i nasienno-szkółkarskich oraz pobudzać inicjatywę społeczną w celu poprawienia tej dziedziny gospodarki.</u>
<u xml:id="u-52.20" who="#WalentyMaćkowiak">Omawiana ustawa, łącznie z innymi ustawami uchwalonymi w ramach realizacji reformy gospodarczej, powinna doprowadzić do wytworzenia się zdrowej konkurencji w nasiennictwie, a tym samym do ekonomicznie bardziej racjonalnej działalności w tym dziale gospodarki.</u>
<u xml:id="u-52.21" who="#WalentyMaćkowiak">Nowością projektu ustawy jest wprowadzenie ochrony wyłącznego prawa hodowcy do odmiany, co stanowi odpowiednik ochrony patentowej w dziedzinie wynalazczości technicznej, dostosowany jednak do szczególnego charakteru wynalazków biologicznych, jakimi są nowe odmiany roślin uprawnych. Ochrona odmiany następuje przez jej wpis do księgi ochrony wyłącznego prawa do odmiany.</u>
<u xml:id="u-52.22" who="#WalentyMaćkowiak">Wprowadzenie ochrony wyłącznego prawa hodowcy do odmiany umożliwi Polsce przystąpienie do Międzynarodowej Konwencji UPOV. Jej udział w konwencji stanowi konieczny warunek utrzymania i dalszego rozwoju handlu zagranicznego materiałem siewnym z państwami II obszaru płatniczego. Powstanie jednocześnie podstawa do ochrony nowych polskich odmian w krajach członkowskich UPOV.</u>
<u xml:id="u-52.23" who="#WalentyMaćkowiak">Wyrazem zapewnienia ochrony interesu użytkowników odmian oraz regulowania doboru odmian w uprawie krajowej jest postanowienie o utworzeniu rejestru odmian, do którego będą wpisywane jedynie odmiany o wysokiej wartości gospodarczej, przy czym rejestr obejmować będzie zarówno krajowe, jak i zagraniczne odmiany roślin rolniczych, ogrodniczych, sadowniczych ważnych dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-52.24" who="#WalentyMaćkowiak">Wprowadzenie podwójnej rejestracji odmian i uwarunkowanie ich wpisu do rejestru od wartości gospodarczej, w początkowej fazie dyskusji nad projektem wywołało sporo kontrowersji. Część wypowiadających się w tej sprawie wyrażała pogląd, że zgodnie z konwencją paryską tworzenie rejestru odmian powinno się odbywać wyłącznie w oparciu o badania odrębności, wyrównania i trwałości odmiany. Według nich rejestr powinien stanowić jednocześnie księgę ochrony wyłącznego prawa do odmiany. Natomiast w oparciu o ocenę wartości gospodarczej powinno się tworzyć, tak jak dotychczas, dobór odmian mających charakter oficjalnych zaleceń Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Po wnikliwej dyskusji podkomisja stanęła na stanowisku, że proponowane rozwiązanie w projekcie rządowym jest słuszniejsze. Uzasadnia się to tym, że wprowadzenie ochrony wyłącznego prawa hodowcy do odmiany w niczym nie zmienia roli rejestru jako wyłącznego regulatora doboru odmian w obrocie materiałem siewnym, a tym samym w wykorzystaniu w gospodarce narodowej osiągnięć krajowej i zagranicznej hodowli roślin. Wyłączne prawo do odmiany zaś odnosi się jedynie do hodowli zachowawczej, wytwarzania i obrotu materiałem siewnym w celach zarobkowych.</u>
<u xml:id="u-52.25" who="#WalentyMaćkowiak">Drugą ważną nowością projektu ustawy jest stworzenie odpowiednich motywacji do wzmożonej, twórczej pracy hodowlanej, o czym już częściowo wspomniałem przy omawianiu zmian projektu ustawy. W porównaniu do poprzedniej ustawy zostały w sposób zasadniczy zmodyfikowane przepisy dotyczące praw autorów odmian i osób prowadzących hodowlę oraz przyznawania dla nich premii. Modyfikacja premii autorskich i hodowlanych polega przede wszystkim na powiązaniu premii z wartością gospodarczą odmiany, mierzoną głównie wielkością opłat hodowlanych od sprzedaży jej materiału siewnego, czyli od zasięgu i czasu jej uprawy. Nowym rozwiązaniem jest wprowadzenie premiowania osób, które udzieliły pomocy przy wytwarzaniu krajowych odmian oryginalnych, jak również osób, które udzieliły pomocy w hodowli zachowawczej odmian wpisanych do rejestru. Dotychczas premie otrzymują tylko autorzy i osoby prowadzące hodowlę zachowawczą. Uracjonalnienie systemu premii autorskich i hodowlanych uwzględnia opinie szerokiego kręgu zainteresowanych osób i instytucji.</u>
<u xml:id="u-52.26" who="#WalentyMaćkowiak">Projekt ustawy pozostawia, jak to było dotychczas, swobodę wytwarzania materiału siewnego przez wszystkich producentów; daje dzięki temu możliwość rozwoju konkurencji.</u>
<u xml:id="u-52.27" who="#WalentyMaćkowiak">W projekcie ustawy przewiduje się upoważnienie wojewódzkich rad narodowych do tworzenia rejonów zamkniętych produkcji sadzeniaków niezbędnych do zapewnienia izolacji chroniącej przed infekcją chorób wirusowych. Z rejonów zamkniętych pochodzi bowiem większość dostaw kwalifikowanych sadzeniaków i ich jakość wywiera wpływ na plonowanie ziemniaków w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-52.28" who="#WalentyMaćkowiak">Projekt znosi monopol przedsiębiorstw nasiennych na prowadzenie obrotu materiałem siewnym. Obrót materiałem siewnym oprócz tych przedsiębiorstw będą mogły prowadzić również stacje i zakłady prowadzące hodowlę, hodowcy oraz osoby fizyczne lub jednostki organizacyjne posiadające zezwolenia na prowadzenie obrotu materiałem siewnym, wydane przez terenowy organ administracji państwowej stopnia wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-52.29" who="#WalentyMaćkowiak">Kolejną nowością jest wolna sprzedaż kwalifikowanego materiału siewnego zbóż i sadzeniaków po obniżonych cenach. Stwarzać to będzie warunki lepszego wykorzystania tego materiału, pozostawiając rolnikowi prawo decydowania o wyborze odmiany oraz częstotliwości i ilości odnawianego materiału i miejsca jego zakupu. Praktyka wykazała, że nałożony obowiązek planowego odnawiania materiału siewnego jest systemem schematycznym, mało elastycznym, a w szczególności utrudnia rolnikom — najczęściej bardziej postępowym — możliwości nabycia do uprawy nowych cennych odmian. Natomiast w wypadku, gdy niestosowanie kwalifikowanego materiału siewnego grozić może obniżeniem plonów i pogorszeniem zdrowotności, wojewódzka rada może wprowadzić obowiązek odnowienia nasion i sadzeniaków na określony czas i na określonym terenie. Jak dotychczas, obrót materiałem siewnym jednak nie obejmuje wszystkich transakcji kupna i sprzedaży tego materiału. W rozumieniu ustawy do obrotu nie zalicza się sprzedaży przez producenta wytworzonego przez niego materiału siewnego bezpośredniemu użytkownikowi. Jest to tzw. wymiana międzysąsiedzka.</u>
<u xml:id="u-52.30" who="#WalentyMaćkowiak">Bardzo ważnym zapisem w projekcie ustawy jest zmodyfikowanie dotychczasowych zasad finansowania hodowli roślin przez ustanowienie opłat hodowlanych i odtworzenie funduszu nasiennictwa. Opłata hodowlana powstawać będzie z części wpływów finansowych ze sprzedaży materiału siewnego w obrocie oraz ze sprzedaży kwalifikowanego materiału siewnego przez producenta osobom fizycznym lub jednostkom organizacyjnym nie prowadzącym obrotu materiałem siewnym. Wpływy z opłaty hodowlanej będą przeznaczone na finansowanie hodowli i badań. System ten ma stworzyć warunki samofinansowania przedsiębiorstw i zakładów hodowli roślin.</u>
<u xml:id="u-52.31" who="#WalentyMaćkowiak">Projektowana ustawa wprowadza także pewną modyfikację w systemie oceny i kontroli materiału siewnego, która będzie wykonywana z urzędu przez inspekcję nasienną.</u>
<u xml:id="u-52.32" who="#WalentyMaćkowiak">Z upoważnienia prezydiów Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Prac Ustawodawczych, chciałbym na koniec zgłosić autopoprawkę do projektu omawianej ustawy. Wynika ona z konieczności dostosowania przepisów ustawy do przepisów o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym w gospodarce narodowej i ma charakter wyłącznie prawno-legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-52.33" who="#WalentyMaćkowiak">Proponuję zatem, aby dotychczasową treść art. 78 (dawnego art. 77), oznaczyć jako ust. 1, a po tym ustępie dodać ust. 2 w brzmieniu: „2. Do spraw regulowanych w art. 17–19, 24–29, 39 ust. 1 pkt. 1 i 2 oraz art. 43 ust. 2 pkt 3 nie mają zastosowania przepisy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym w gospodarce narodowej”.</u>
<u xml:id="u-52.34" who="#WalentyMaćkowiak">Komisja proponuje, by ustawa o nasiennictwie, jeżeli zostanie przez Wysoki Sejm uchwalona, weszła w życie 1 stycznia 1988 r. Termin ten podyktowany jest pilną z potrzebą regulacji prawnych w dziedzinie nasiennictwa.</u>
<u xml:id="u-52.35" who="#WalentyMaćkowiak">Wysoki Sejmie! Komisje Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Prac Ustawodawczych, z których upoważnienia sprawuję zaszczytny obowiązek posła sprawozdawcy, zwracają się do Wysokiej Izby o uchwalenie rządowego projektu ustawy o nasiennictwie w brzmieniu przedstawionym przez te dwie Komisje w druku sejmowym nr 207. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-52.36" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MarekWieczorek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#MarekWieczorek">Czy w powyższej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#MarekWieczorek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#MarekWieczorek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#MarekWieczorek">Kto z obywateli posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o nasiennictwie, z poprawkami proponowanymi przez Komisję Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisję Prac Ustawodawczych, wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#MarekWieczorek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#MarekWieczorek">Za uchwaleniem ustawy głosowało 332 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#MarekWieczorek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#MarekWieczorek">Kto wstrzymał się od głosowania? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#MarekWieczorek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o nasiennictwie.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#MarekWieczorek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm zatwierdził na dzisiejszym posiedzeniu propozycję zwołania następnego, 25 posiedzenia Sejmu w dniach 23 i 24 października br. Posiedzenie rozpocznie się w dniu 23 października o godz. 15.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#MarekWieczorek">Proponowany porządek dzienny posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#MarekWieczorek">1. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowych projektach ustaw dotyczących realizacji II etapu reformy gospodarczej,</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#MarekWieczorek">2. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie szczegółowego określenia przedmiotu referendum,</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#MarekWieczorek">3. Informacja Komisji Skarg i Wniosków o wpływających do Sejmu listach obywateli.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#MarekWieczorek">4. Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#MarekWieczorek">Jednocześnie Prezydium Sejmu wnosi, aby Sejm, na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu, wyraził zgodę, aby druki sejmowe zawierające sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej zostały Obywatelom Posłom udostępnione przez wyłożenie do skrytek poselskich, w przeddzień posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#MarekWieczorek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-53.18" who="#MarekWieczorek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-53.19" who="#MarekWieczorek">Szczegółowy projekt porządku dziennego został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-53.20" who="#MarekWieczorek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-53.21" who="#MarekWieczorek">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 227.</u>
<u xml:id="u-53.22" who="#MarekWieczorek">Proszę sekretarza posła Danutę Pawlikowską o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#DanutaPawlikowska">W dniu dzisiejszym, to jest 10 października, bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, odbędą się: posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej — w sali nr 118 im. Konstytucji 3 Maja; wspólne posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Prac Ustawodawczych oraz Spraw Samorządowych — w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MarekWieczorek">Na tym kończymy 24 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#MarekWieczorek">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#MarekWieczorek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 16 min. 20).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>