text_structure.xml
450 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 15)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech i Wicemarszałek Jan Karol Wende)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Powołuję na sekretarzy posłów Juliana Jaworskiego i Halinę Pawlak.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Halina Pawlak.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Protokół 10 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu 18 posłów, których nazwiska będą zamieszczone w załączniku do protokołu dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm porządek dzienny, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi o rządowym projekcie ustawy — Prawo wodne (druki nr 68 i 74).</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Kazimierz Kopecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełKopeckiKazimierz">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi w imieniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi rządowy projekt ustawy Prawo wodne (druk sejmowy nr 68) oraz poprawki do tej ustawy, które wnosi Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi (druk sejmowy nr 74). Jestem przeświadczony o wielkiej doniosłości tego aktu prawnego, który referuję, i postaram się w możliwie zwięzły sposób uzasadnić to moje przeświadczenie, które podzielali wszyscy członkowie Komisji i które podziela niewątpliwie całe świadome swego rozwoju społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełKopeckiKazimierz">Woda jest tak potrzebna do życia, jak powietrze z tą różnicą, że jest bardziej od powietrza cenna, bo bardziej w zasobach ograniczona. Wielkie cywilizacje, których istnienie stanowiło etapy w rozwoju ludzkości, wzrastały i upadały znacząc swój ślad w historii rozwojem i upadkiem gospodarki wodnej. Od rozwoju tej gospodarki zależał byt wielkich organizmów państwowych, ich znaczenie gospodarcze i trwałość. Nasza cywilizacja dochodzi do szczytowego etapu tego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełKopeckiKazimierz">Gospodarka wodna staje się najbardziej ze wszystkich gałęzi gospodarczych kompleksowa, wkracza we wszystkie dziedziny życia gospodarczego, dyktuje twarde prawa współżycia zarówno jednostkom, jak i całym zespołom gospodarczym. To już nie tylko dzieła o charakterze głównie melioracyjno-rolniczym i dzieła gospodarki — jak byśmy to dziś nazwali — komunalnej, które cechowały od tysięcy lat do niedawna gospodarkę wodną, pozostawiając resztę stosunkom pierwotnym, lecz cały wielki splot zagadnień, wymagający rozwiązania. Są to zagadnienia:</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełKopeckiKazimierz">Po pierwsze — użytkowania wody jako coraz bardziej deficytowego surowca; Polska jest krajem stosunkowo ubogim w zasoby wodne, zasoby te są bardzo nierówno rozłożone w czasie i w terenie; to zmusza nas do jak najbardziej starannej i oszczędnej gospodarki, do przewidującego gospodarowania zasobami wody.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PosełKopeckiKazimierz">Po drugie — ochrony wody jako koniecznego środka do życia dla człowieka bezpośrednio i pośrednio — poprzez gospodarkę rolną, leśną, rybną i przemysłową, turystykę, sport i wypoczynek. Pomimo wielkiej wagi tych zagadnień dotychczasowa gospodarka doprowadziła do tak negatywnych zjawisk, jak wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia wód, jak zmiany klimatyczne, wysuszanie gleby i inne procesy, które zmuszeni jesteśmy powstrzymywać i o ile możności nawet odwrócić.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PosełKopeckiKazimierz">Po trzecie — ochrony przed wodą jako żywiołem niszczącym; zagadnienie to nabiera coraz większej ostrości, ponieważ zwiększa się wartość niszczonych obiektów. Ponadto na skutek zmniejszenia powierzchni zalesionych, spowodowanego postępującym od stuleci wypieraniem lasu na rzecz upraw rolnych i osiedli oraz rabunkową gospodarką leśną okupanta, różnice pomiędzy przepływami niżówkowymi, które decydują o użytkowaniu żeglugowym, a przepływami największymi, które decydują o skutkach powodziowych, stale wzrastają. Ochrona przeciwpowodziowa, zapobiegawcza, a także regulacja przepływów minimalnych stają się więc najważniejszymi zadaniami gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PosełKopeckiKazimierz">Po czwarte — istnieją zagadnienia związane z możliwością uzyskania szczególnych korzyści gospodarczych z wykorzystania wody jako źródła do:</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PosełKopeckiKazimierz">— potanienia i usprawnienia transportu wewnątrzkrajowego i międzynarodowego,</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PosełKopeckiKazimierz">— zwiększenia plonów roślin i bardziej racjonalnej gospodarki hodowlanej,</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PosełKopeckiKazimierz">— umożliwienia pracy zespołom systemów energetycznych.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PosełKopeckiKazimierz">W Polsce energia wodna ma szczególne znaczenie nie tyle ze względu na jej ilość, gdyż nasze zasoby wodno-energetyczne nie są tak wydatne, ale ze względu na możliwość wytwarzania najcenniejszego rodzaju energii, a mianowicie energii szczytowej, która dostarcza rezerwy natychmiastowej i mocy regulacyjnej, co wobec rozwoju energetyki opartej na węglu brunatnym, a w przyszłości na energii jądrowej, ma niezmiernie ważne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PosełKopeckiKazimierz">Po piąte wreszcie — istnieje ogromny pośredni wpływ wody jako czynnika decydującego na proces lokalizacji nowych ośrodków przemysłowych i miejskich, na polepszenie stosunków komunikacyjnych lądowych przez wykorzystanie zapór jako mostów itp., na podniesienie walorów krajobrazowych i innych, co przy wzrastającej urbanizacji ma niemałe znaczenie.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PosełKopeckiKazimierz">Istnieją też czynniki ujemne, jak zmiany równowagi wody gruntowej na skutek powstawania obiektów wodnych, nieuniknione zmiany w stanie zasiedlenia itp., o których nie wolno zapominać.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PosełKopeckiKazimierz">Problemy te, tak liczne i skomplikowane, gdy zostaną dobrze rozwiązane, staną się ogniwem w dalszym rozwoju naszego kraju, natomiast skutki złych rozwiązań, lub zaniedbań ciążyć będą na pokoleniach. Trudność rozwiązania ich polega na tym, że są one złożone i wymagają wielkich nakładów na inwestycje wodne. Prawie każdy obiekt wodny jest wielocelowy, ma zatem powiązania z następującymi kierunkami: żegluga, energetyka wodna, zaopatrzenie bytowo-komunalne w wodę, kanalizacja, zasilanie przemysłowe, w tym także zasilanie elektrowni cieplnych, melioracje, nawadnianie i odwadnianie dla celów produkcji rolnej, turystyka, sport, rekreacja, a zatem ochrona zdrowia, ochrona przeciwpowodziowa, hodowla ryb.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PosełKopeckiKazimierz">Ta złożoność problemów jest również przyczyną trudności legislacyjnych. Prawo wodne, które mam zaszczyt omawiać, jest nie tylko prawem ważnym (o ile można mówić o prawach mniej lub więcej ważnych), ale też prawem trudnym i skomplikowanym. Rozwiązanie niektórych zagadnień będzie możliwe jedynie przy wielostopniowym postępowaniu, przewidzianym projektem ustawy, bądź też ramowo, z odesłaniem do rozporządzeń wykonawczych, które mogą być częściej zmieniane i dostosowane do życia niż samo prawo wodne, które powinno być trwałe i niezmienne.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PosełKopeckiKazimierz">Wysoka Izbo! Przechodząc do omówienia zasadniczej treści Prawa wodnego chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na to, że formalnie ma ono zastąpić dwie dotychczas obowiązujące ustawy, a mianowicie ustawę wodną z dnia 19 września 1922 r. z późniejszymi zmianami i uzupełnieniami oraz ustawę z dnia 31 stycznia 1961 r. o ochronie wód przed zanieczyszczeniem. Ponadto z chwilą wejścia w życie tego prawa nastąpią pewne konieczne zmiany innych aktów prawnych. Gdy jednak niedawno uchwalona ustawa o ochronie wód przed zanieczyszczeniem zostanie bez jakichkolwiek merytorycznych zmian wchłonięta przez omawiane prawo, to ustawa wodna z 1922 r. zostanie w nim gruntownie unowocześniona, nie odpowiadała ona bowiem obecnym stosunkom ustrojowym, społecznym i gospodarczym. Ponadto w wielu wypadkach nie rozwiązywała dość jasno problemów, jakie nasuwała codzienna rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PosełKopeckiKazimierz">Projektowana ustawa wypełnia więc luki w dotychczasowych normach prawnych i stwarza podwaliny pod budowę nowego układu gospodarki wodnej, pozostającego w zgodzie z dzisiejszym poczuciem prawa i potrzeb państwa, o których mówiłem.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PosełKopeckiKazimierz">Do istotnych cech projektowanej zmiany należy to, że podczas gdy dawna ustawa starała się — przede wszystkim przez uregulowanie praw i obowiązków osób i przedsiębiorstw prywatnych między sobą i wobec państwa — umożliwić działalność inwestycyjną tych jednostek i ułatwić w ten sposób dopływ środków do celów objętych gospodarką wodną, to dziś zadania prawne są inne. Dziś głównymi czynnikami rozwoju gospodarki wodnej są przedsiębiorstwa i instytucje państwowe i uspołecznione. Problematyka korzystania z wody rozszerzyła się i nabrała ostrości, stała się problematyką kompleksową, w pełni społeczną. Normy prawne w warunkach ustrojowych Polski Ludowej powinny zapewnić możność społecznego i wspólnego korzystania z ograniczonych zasobów wody, powinny zapobiegać negatywnym skutkom, zagrożeniom i nieuniknionym kolizjom, które mogłyby wypaczyć zasadę planowego, oszczędnego, optymalnego gospodarowania wodą.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PosełKopeckiKazimierz">Już więc rozdział 1 Działu I, który mówi o zasadach ogólnych, wprowadza zasadę własności państwowej wszystkich wód płynących i wszystkich wód podziemnych prócz studzien. Nie została natomiast naruszona jako zasada własność gruntu, która nadal dotyczy znajdujących się na danym gruncie powierzchniowych wód stojących, studni i rowów. Tym samym zostaje upaństwowiona własność prywatną wód płynących, o ile taka w bardzo nielicznych i nieistotnych wypadkach istniała, oraz własność prywatna wód podziemnych, która również nie ma znaczenia dla dotychczasowych właścicieli.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PosełKopeckiKazimierz">W celu umożliwienia racjonalnego i planowego gospodarowania wodą na potrzeby indywidualne i społeczne znacznie zwiększono w art. 17 — za ewentualnym odszkodowaniem — ograniczenia praw właścicieli gruntów przyległych do wód, czy to w postaci obowiązku umożliwienia dostępu do wody, czy to przez nałożenie obowiązku pozostawienia przejść lub przejazdów wzdłuż wód, czy wreszcie — jak mówią art. 25 i 27 — udostępnienia poboru ziemi, żwiru, piasku i kamieni z gruntów przyległych do wód i składowania na tych gruntach materiałów budowlanych oraz sprzętu potrzebnego do budowy i utrzymania obiektów budowlanych gospodarki wodnej. Właściciele mogą być również zobowiązani do takiego zagospodarowania tych gruntów, jakie jest niezbędne do ochrony wód (art. 79).</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PosełKopeckiKazimierz">Projekt ustawy przewiduje, że w stosunku do morskich wód wewnętrznych i terytorialnych ustawa będzie obowiązywała jedynie w wypadkach wyraźnie określonych.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PosełKopeckiKazimierz">Art. 4 ustala, że państwo prowadzi planową gospodarkę wodną w celu zaspokojenia wszystkich potrzeb, a art. 22–24 omawiają zasady planowania gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział II Prawa wodnego, który mówi o korzystaniu z wód, ustala w art. 29 zasadę oszczędnego i nieszkodliwego korzystania z wód, a w art. 30 — zasadę niekorzystania z wody podziemnej dla celów przemysłowych wobec jej niewielkich zasobów. Tak zwane „powszechne korzystanie” z wód stanowiących własność państwa jest dozwolone każdemu. Powszechne nazywa się takie korzystanie z wód, które ma na celu zaspokojenie potrzeb osobistych, potrzeb gospodarstwa domowego lub rolnego i uprawianie sportów wodnych.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PosełKopeckiKazimierz">Art. 36–41 określają prawa i obowiązki właścicieli gruntów odnośnie tak zwanego zwykłego korzystania z wody, które nie wymaga pozwolenia wodno-prawnego. Rozdział 4, rozpoczynający się art. 42, omawia natomiast zasady szczególnego korzystania z wód, a zatem takiego, które wykracza poza poprzednio omawiane powszechne albo zwykłe korzystanie.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PosełKopeckiKazimierz">Szczególne korzystanie z wód wymaga z zasady pozwolenia wodno-prawnego (art. 43) na równi z wykonywaniem obiektów budowlanych gospodarki wodnej, o czym mówi art. 68. W uzasadnieniu do projektu ustawy szczegółowo omówiono powody, dla których utrzymano instytucję pozwoleń wodno-prawnych, od której w myśl dawnej ustawy państwo było zwolnione.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PosełKopeckiKazimierz">Należy uznać całkowitą słuszność tego stanowiska, tak jak i słuszność zasady wyrażonej w art. 46, wprowadzającej element planowej realizacji zadań gospodarki wodnej poprzez wieloletnie i roczne narodowe plany gospodarcze. Należy przypomnieć, że do przygotowania przewidzianego tą ustawą perspektywicznego rozwoju gospodarki wodnej był swego czasu powołany Komitet Gospodarki Wodnej PAN, który wykonał tę pracę. Plan ten po dalszych uzupełnieniach i zmianach zostanie przedstawiony przez Centralny Urząd Gospodarki Wodnej w roku 1963. Obejmie on całość naszych zamierzeń, zadań i założeń w dziedzinie gospodarki wodnej i stanie się podstawą wieloletniej działalności w zakresie tej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PosełKopeckiKazimierz">Niezmiernie ważne jest projektowane w art. 45 ust. 3, a pozostawione przez ustawę do Określenia przez Radę Ministrów, ustalenie zasad współudziału jednostek państwowych i spółdzielczych w kosztach projektowania, wykonania i utrzymania wspólnych obiektów budowlanych gospodarki wodnej. Brak tych zasad utrudniał dotychczas wykonanie wielkich obiektów, które prawie z reguły są kompleksowe, jak o tym już na wstępie miałem możność mówić. Obciążanie kosztami takich obiektów jednej tylko gałęzi, na przykład energetyki, nie znalazłoby ekonomicznego uzasadnienia, mimo że są to obiekty o pierwszorzędnym znaczeniu gospodarczym dla kraju.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PosełKopeckiKazimierz">Wynika stąd konieczność właściwego rozdziału nakładów pomiędzy współkorzystających. Ponadto w art. 50 przewidziane jest regulowanie wspólnego korzystania z wody za pomocą wydawanej wraz z pozwoleniem instrukcji eksploatacyjnej, która w razie potrzeby w myśl art. 52 może być wydana również w okresie późniejszym.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PosełKopeckiKazimierz">Art. 61 i 62 określają prawa i obowiązki przedsiębiorstw górniczych, odsyłając je do przepisów Prawa górniczego, które w myśl art. 169 pozostaje w zakresie wydobywania wód nie naruszone, ale nakłada na przedsiębiorstwo górnicze obowiązek możliwie starannego gospodarowania zapasami wody pitnej.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział III projektu ustawy reguluje zasady wykonywania założeń, lokalizacji, projektowania i wykonywania obiektów budowlanych gospodarki wodnej. Wstępna dokumentacja wymaga uzgodnienia z właściwymi organami administracji wodnej, a na wykonanie obiektów konieczne jest pozwolenie wodno-prawne, które jest równocześnie pozwoleniem na budowę, wymaganym przepisami prawa budowlanego. Ustawa z dnia 22 maja 1958 r. o popieraniu melioracji wodnych dla potrzeb rolnictwa pozostaje nadal w mocy z wyjątkiem art. 5 ust. 2. Odtąd więc na wykonanie melioracji wodnych — co było przewidziane w tym zniesionym ustępie — półpodstawowych i szczegółowych, służących do nawodnienia gruntów, będzie wymagane pozwolenie wodno-prawne, co umożliwi dokładniejsze rozpatrzenie nasuwających się przy tym zagadnień gospodarczych i prawnych, niż to było możliwe dotychczas.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział IV obejmuje w art. 79–87 przepisy o ochronie wód przed zanieczyszczeniem, które zostały przejęte z ustawy z dnia 31 stycznia 1961 r. Natomiast dalsze przepisy stanowią pewne rozszerzenie obowiązujących dotychczas przepisów o ochronie ludzi i mienia przed powodzią. Podkreślono działalność zapobiegawczą, to znaczy przede wszystkim regulację ścieków i — także wyraźnie określoną w celu usprawnienia — zasadę bezpośredniej ochrony przed powodzią.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#PosełKopeckiKazimierz">Nowy jest także art. 109 o prawie do świadczeń z tytułu wypadków w związku z udziałem w akcji przeciwpowodziowej.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział VI o spółkach wodnych w art. 111–133 nadaje dotychczasowym przepisom nową treść i rozszerza zadania, dla których mogą być tworzone spółki wodne. Przez to starano się zapewnić sprawne działanie istniejących spółek wodnych, a także powstawanie nowych. Nowy przepis w przeciwieństwie do dotychczasowego, który przewidywał, że spółki wodno-melioracyjne służą do wspólnego utrzymania i eksploatowania urządzeń wodno-melioracyjnych, pozwala również na prowadzenie w ramach spółki wodnej wspólnej gospodarki na terenach zmeliorowanych, co może znacznie się przyczynić do polepszenia gospodarki rolnej na terenach, których jakość dzięki melioracji wyraźnie się polepszyła. Ponadto w myśl projektowanego art. 111 ust. 2 Rada Ministrów jest uprawniona do wydania w drodze rozporządzenia przepisu rozszerzającego cele spółki wodnej.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#PosełKopeckiKazimierz">Bliższe zasady działania spółek będzie określać statut wzorcowy, którego ogólne ramy podaje art. 119 i na podstawie którego będzie się tworzyć statuty poszczególnych spółek. Statut wzorcowy oraz przepisy o gospodarce finansowej spółek wodnych i związków spółek wodnych wyda Prezes Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej w porozumieniu z zainteresowanymi ministrami, przy czym w myśl art. 168 statuty istniejących spółek powinny być również dostosowane do statutu wzorcowego w terminie jednego roku.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział VII projektu w art. 134–138 omawia zasady zakładania i prowadzenia ksiąg wodnych i katastru wodnego. Służą one do zbierania materiałów, koniecznych do należytego planowania gospodarki wodnej i do ochrony przed skutkami powodzi, przy czym księgi wodne służą do ewidencji wszelkiego rodzaju praw i ograniczeń wynikających z prawa wodnego, zaś kataster — do zbierania materiałów potrzebnych do charakterystyki techniczno-ekonomicznej zasobów wód. Jest rzeczą słuszną, że obie te instytucje zostały w nowym Prawie wodnym nadal utrzymane.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział VIII projektu w art. 139–144 uzupełnia istniejące przepisy o wywłaszczeniu nieruchomości na rzecz państwa, określone ustawą z 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Przewidziane więc zostało ograniczanie praw własności i wykupu nieruchomości także na rzecz podmiotów nie objętych tą ustawą, co ma bardzo duże znaczenie dla prowadzenia planowej gospodarki wodnej. Ponadto przewidziano możność ustanawiania ograniczeń również na gruntach państwowych (art. 144), jeżeli chodzi o pewne urządzenia potrzebne do celów gospodarki wodno-melioracyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#PosełKopeckiKazimierz">Dział IX w art. 145–151 określa zasady tak zwanego postępowania wodno-prawnego. Została utrzymana nadal instytucja rozpraw wodno-prawnych, niezbędnych do należytego wyjaśnienia wszelkich spraw i zagadnień — także spraw spornych — przed wydaniem zasadniczych decyzji, określonych Prawem wodnym.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#PosełKopeckiKazimierz">Przepisy karne zawarte w Dziale X (art. 152–161) składają się z 2 części:</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#PosełKopeckiKazimierz">Część pierwsza zawiera przepisy dotyczące odpowiedzialności karnej i karno-administracyjnej sprawców czynów, przy czym jeżeli chodzi o sprawców czynów w jednostkach państwowych, spółdzielczych czy społecznych, to odpowiadają także kierownicy tych jednostek lub osoby, którym powierzono prowadzenie gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#PosełKopeckiKazimierz">Druga część zawiera przepisy o karach pieniężnych z tytułu szkodliwego zanieczyszczania wód, przy czym przepisy te mają charakter odszkodowań.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#PosełKopeckiKazimierz">Odpowiedzialność karna i karno-administracyjna została w stosunku do dotychczasowych przepisów znacznie zaostrzona, gdyż zasady dotychczasowe praktycznie uniemożliwiały stosowanie należytych sankcji wobec osób fizycznych i prawnych, naruszających normy prawidłowej gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#PosełKopeckiKazimierz">Wysoki Sejmie! Całość przedstawionego przeze mnie projektu Prawa wodnego stanowi owoc niemałego trudu, włożonego przez setki osób i dziesiątki instytucji w dzieło unowocześnienia i rozszerzenia przepisów w dziedzinie, której ważność i znaczenie miałem możność na wstępie podkreślić. Za ten trud należy się wszystkim, którzy pracowali od lat nad tą kodyfikacją i którzy brali udział w dyskusjach — podziękowanie.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#PosełKopeckiKazimierz">Projektowane Prawo wodne jest w stosunku do dwu poprzednich, które zastępuje — oprócz zmian treści, które omówiłem i które omawia uzasadnienie dołączone do projektu — zwięźlejsze, zawierając (po poprawkach) 173 artykuły w miejsce około 300, które były w obu wspomnianych ustawach. Jest to możliwe także dzięki temu, że wiele przepisów unormowano ramowo, udzielając w wielu wypadkach delegacji dla Rady Ministrów bądź dla Prezesa Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej, działającego pojedynczo lub wspólnie z innymi zainteresowanymi resortami.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#PosełKopeckiKazimierz">Mimo staranności opracowania projektu konieczne się stało — zdaniem Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi, działającej z udziałem przedstawicieli innych komisji — wprowadzenie do niego pewnych poprawek. Są one przedstawione w druku sejmowym nr 74, ale jedynie poprawki, oznaczone liczbą bieżącą 7, 12a, 29b, 33b pkt b i 38b, mają charakter merytoryczny i omówię je w kolejności.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#PosełKopeckiKazimierz">Poprawka 7 pozwala na wydobywanie lodu również z morskich wód wewnętrznych i morza terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#PosełKopeckiKazimierz">Poprawka 12a rozszerza przepis o możności pobierania opłat również za korzystanie z obiektów budowlanych gospodarki wodnej, szczególnie na przykład za śluzowanie statków itp.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#PosełKopeckiKazimierz">Poprawka 29b jest nie tyle merytoryczna, ile dokładniej wyjaśnia cel prowadzenia wspólnej gospodarki na meliorowanych terenach przez zamianę słowa „gospodarowania” na „prowadzenia racjonalnej gospodarki”.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#PosełKopeckiKazimierz">Poprawka 33b pkt b umożliwia określenie uprawnień zarządu spółki wodnej do wykonywania na koszt członka spółki zaniedbanych przez niego czynności, co umożliwi lepsze gospodarowanie urządzeniami melioracyjnymi w wypadkach dotychczas trudnych do opanowania. Stosownie do tego wprowadzono także poprawkę nr 38b do art. 125 (nowa numeracja 124), która określa pierwszeństwo zaspokajania należności.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#PosełKopeckiKazimierz">Pozostałe poprawki mają charakter raczej wyjaśniający i porządkowy.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#PosełKopeckiKazimierz">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi, która rozpatrując na posiedzeniach w dniach 10 i 22 maja 1962 r. oraz na posiedzeniach podkomisji w dniu 17 i 18 maja 1962 r. z udziałem przedstawicieli Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej oraz Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego rządowy projekt Prawa wodnego, jednomyślnie przyjęła go z poprawkami — wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalił ustawę Prawo wodne (druk nr 68) z poprawkami wniesionymi przez Komisję (druk nr 74).</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Władysław Adamiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełAdamiecWładysław">Wysoki Sejmie! Znaczenie projektu ustawy Prawo wodne uwypuklił już w swoim przemówieniu poseł sprawozdawca. Ja pragnąłbym skupić uwagę Obywateli Posłów na niektórych tylko charakterystycznych postanowieniach rozpatrywanego dziś rządowego projektu ustawy, a szczególnie na problemach związanych z planową gospodarką zasobami wód oraz prawidłowym zaspokajaniem potrzeb gospodarki narodowej i ludności w wodę.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełAdamiecWładysław">Art. 4 projektu ustawy mówi, że państwo prowadzi planową gospodarkę wodną, a art. 22 określa jej podstawowe zadania, zaś art. 23 zawiera ogólne zasady planowania gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełAdamiecWładysław">Szczególna potrzeba objęcia całokształtu gospodarki wodnej planami rocznymi i wieloletnimi, jak również perspektywicznymi planami rozwoju tej dziedziny gospodarki narodowej wynika ze specyficznego charakteru gospodarki wodnej i ścisłego jej powiązania ze wszystkimi niemal gałęziami działalności gospodarczej społeczeństwa i państwa.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełAdamiecWładysław">Doświadczenie wykazało, o czym wspomniał sprawozdawca, że obowiązujące dotychczas przepisy ustawy z 1922 r. nie spełniają warunków stawianych im przez życie w wyniku zmian ustrojowych i społeczno-ekonomicznych, jakie zaszły w Polsce.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełAdamiecWładysław">Nie ulega również wątpliwości, że wycinkowa realizacja przedsięwzięć z zakresu gospodarki wodnej bez wyraźnie nakreślonych perspektyw nie mogłaby w pełni przynieść pożądanych rezultatów, zaś wadliwe jej funkcjonowanie stać by się mogło poniekąd nawet hamulcem rozwoju kraju. Z tych też względów, zdaniem moim, słusznie podjęto i prowadzono prace równolegle nad projektem nowej ustawy i założeniami do perspektywicznego planu wszechstronnego rozwoju gospodarki wodnej. Nowe Prawo wodne, stanowiące całkowicie przebudowany i rozbudowany ogół norm prawnych, których przedmiotem głównym jest woda — stanowić będzie prawny instrument działania organów gospodarki wodnej w warunkach gospodarki socjalistycznej, przy pełnym przestrzeganiu zasad praworządności z uwzględnieniem aktualnych i przyszłościowych interesów gospodarki narodowej i potrzeb ludności. Gospodarka wodna ma to do siebie, że potrzeba racjonalnego jej prowadzenia wywołuje dość często pewne sprzeczności interesów zarówno poszczególnych resortów gospodarczych, jak i obywateli. Stąd więc wynika konieczność na podstawie przepisów prawnych zapewnienia prawidłowej koordynacji i kompleksowego rozpatrywania zagadnień związanych z gospodarką wodną.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełAdamiecWładysław">Do dnia 14 czerwca 1960 r., to jest do czasu utworzenia Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej, gospodarka wodna podporządkowana była resortowi Ministra Żeglugi. Dla opracowania ogólnych założeń perspektywicznego rozwoju gospodarki wodnej w skali całego kraju powołany został już w 1953 r. specjalny komitet przy Polskiej Akademii Nauk. W rezultacie pracy 11 zespołów specjalistycznych, w których udział wzięło 250 fachowców ż różnych dziedzin, powstał pierwszy zarys planu perspektywicznego gospodarki wodnej w Polsce na lata 1961–1975. Kontynuując te prace Centralny Urząd Gospodarki Wodnej opracował wstępną koncepcję gospodarki wodnej na lata 1961–1980, a uchwałą Rady Ministrów z 1960 r. tenże Urząd zobowiązany został do opracowania planu perspektywicznego na podstawie planów regionalnych. Z wyliczonych dotychczas i szacunkowych danych wynika, że ilość wód powierzchniowych, pochodzących z opadów atmosferycznych, spadających w ciągu roku normalnego na obszar Polski, wynosi 187,2 km3. Dodając do tego wody dopływające rzekami spoza terytorium Polski w ilości 5,2 km3, to w sumie obszar Polski zasilany jest w roku normalnym ilością 192,4 km3 wody.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełAdamiecWładysław">W kraju naszym występuje stosunkowo duże zróżnicowanie klimatyczne. Obok regionów obfitujących w wody powierzchniowe położone w zasięgu górnych biegów rzek karpackich i sudeckich, Pojezierza Mazurskiego i wschodnio-pomorskiego oraz wybrzeży Morza Bałtyckiego występują tereny wykazujące silne niedobory wody, niedostateczne nawet dla utrzymania równowagi biologicznej. Opady na przykład na obszar Tatr sięgają do 250% opadu średniego na obszar Polski, w rejonie Sudetów do 200%, natomiast na Nizinie Kujawskiej zaledwie 70%. Średnia opadu dla Polski wynosi 602 mm w roku normalnym, przy czym w roku suchym może ona ulec zmniejszeniu nawet o 40%. Odpływ ciekami wynosi 58,6 km3, parowanie terenowe, transpiracja i zużycie gospodarcze 133,8 km3.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełAdamiecWładysław">Warto nadmienić, że na tereny górzyste, zajmujące 1/8 powierzchni kraju, przypada 1/4 ogólnokrajowego odpływu i te tereny, które mogłyby stanowić niejako spichlerz wodny dla Polski, narażone są najczęściej na skutki powodzi w okresach wielkich wód, a szkody z tego tytułu wyniosły w samym tylko województwie krakowskim w 1958 r. około 640 mln zł, przy czym w dolinie Dunajca około 60% strat z całego Podkarpacia. W roku zaś 1960 straty w tymże województwie krakowskim osiągnęły sumę 1.440 mln zł, nie licząc strat niewymierzalnych, które nie mogły być uwzględnione w statystyce.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełAdamiecWładysław">Zasobów wód podziemnych rozmieszczonych w różnych obszarach kraju, ze względu na ich przeeksploatowanie — wobec niebezpieczeństwa naruszenia równowagi hydrogeologicznej — nie należałoby, zdaniem specjalistów, wykorzystywać do celów ogólnoprzemysłowych, lecz zachować je dla potrzeb ludności i częściowo przemysłu spożywczego oraz farmaceutycznego, w miarę jak pozwala na to jakość tych wód i koszt ich uzdatniania.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełAdamiecWładysław">Obszarami, gdzie równowaga hydrogeologiczna została już naruszona, są między innymi okręgi przemysłowe, przede wszystkim łódzki, górnośląski i częstochowski, obszar m. Warszawy, Jura Krakowsko-Wieluńska i Roztocze. Obecne potrzeby w zakresie zaopatrzenia w wodę i korzystania z niej, które wynikają z aktualnego poziomu życia ludności, poziomu produkcji, produkcji przemysłowej, rolnictwa i dróg wodnych — wykazują zdecydowanie zwyżkową tendencję w porównaniu do ubiegłych okresów. To samo dotyczy założeń przyszłościowych.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełAdamiecWładysław">Zużycie wody na potrzeby gospodarki komunalnej miast i osiedli oraz przemysłu drobnego i rzemiosła nie dysponującego własnymi ujęciami wody wyniosło w 1960 r. w przeliczeniu na 1 mieszkańca miast 160 litrów na dobę. W perspektywie 20 lat przewiduje się wzrost zużycia do 300 litrów na dobę dla 1 osoby. Ogólne zaś zapotrzebowanie dla wsi szacowane jest na 1.200 mln m. Przytoczone dane z 1960 r. obejmują raczej wykorzystanie dostarczanej ilości wody, a nie faktyczne zapotrzebowanie, bowiem stosowane ograniczenia w zaopatrzeniu, spowodowane występującymi brakami wody w ujęciach, uboga sieć wodociągowa, niewystarczające wyposażenie w urządzenia sanitarne wielu jeszcze budynków i mieszkań, nie pozwalają w pełni na zaspokajanie rzeczywistych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełAdamiecWładysław">Zapotrzebowanie dla przemysłu określa się na 21 mln nr, co oznacza około 5-krotny wzrost w stosunku do roku 1960. Produkcja energii w elektrowniach wodnych stanowi 2,2% ogólnej produkcji energii w kraju. Zakłada się zwiększenie tego wskaźnika do 2,8%. Zapotrzebowanie ogółem dla rolnictwa na 1980 r., na przykład, przyjęto w wysokości 5.700 mln m3.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełAdamiecWładysław">Przewozy towarowe drogami wodnymi śródlądowymi wyniosły w 1960 r. 2,9 mln ton i 904 mln tonokilometrów, przewozy zaś pasażerskie 2,7 mln osób i 106,3 mln osobokilometrów. Mimo że przewozy towarowe koncentrowane są w Żegludze Odrzańskiej, to jednak przepustowość Odry obliczana na 12–15 mln ton rocznie wykorzystana jest jeszcze w małym stopniu. Przewozy towarowe na Wiśle są znikome, a przewozy towarowe na Pojezierzu Mazurskim ograniczają się w zasadzie do holowania tratew.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełAdamiecWładysław">W świetle perspektyw rozwoju żeglugi zakłada się ponad 10-krotny wzrost przewozów drogami wodnymi śródlądowymi. Globalne porównanie zasobów i potrzeb wykazało niedobór około 7,3 mld m3 wody na 1980 r. Okazało się również, że dla zapewnienia zdatności do użytku dysponowanych wód nastąpić musi przede wszystkim radykalne zahamowanie procesu zanieczyszczenia wód, a z kolei doprowadzenie ich do względnej czystości.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełAdamiecWładysław">Ogólnie stwierdza się, że obecny stan gospodarki wodnej jest niezadowalający, a w niektórych wypadkach niebezpieczny. Przyczyny tego stanu są znane, tkwią one w kolosalnym zacofaniu odziedziczonym po wiekowych zaborach i rządach kapitalistycznych, a także i pięcioletniej okupacji hitlerowskiej.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełAdamiecWładysław">Dziki nieomal stan większości polskich rzek powoduje, że tysiące hektarów ziemi stanowią prawie nieużyteczne koryta tych rzek, stąd więc minimalna możliwość wykorzystania ich w obecnym stanie dla celów żeglownych i energetycznych.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełAdamiecWładysław">Nie ujarzmione wody potoków górskich czynią prawie corocznie olbrzymie spustoszenia na gruntach i we wsiach wskutek powodzi. Bezplanowa w przeszłości, a w okresie okupacji wręcz rabunkowa gospodarka lasami pozbawiła w znacznym stopniu tereny górskie naturalnej ochrony przed powodzią.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełAdamiecWładysław">Wadliwa lokalizacja niektórych zakładów przemysłowych, zwłaszcza starszych, i zaniedbania w dziedzinie ochrony wód przed zanieczyszczeniem spowodowały, że wody niektórych rzek są już dziś niezdatne do użytku. Państwo ludowe nie mogło na przestrzeni krótkiego stosunkowo czasu odrobić wielkich zaległości w gospodarce wodnej, zwłaszcza że jest to dziedzina skomplikowana i wymagająca bardzo poważnych nakładów. Ograniczone możliwości finansowe i materiałowe, brak dostatecznej ilości wykształconych i doświadczonych kadr, trudności w opracowaniu i wyborze właściwych koncepcji rozwoju gospodarki wodnej i inne przyczyny spowodowały konieczność ograniczenia przedsięwzięć w tej dziedzinie do najpilniejszych i możliwie najmniej kosztownych, a niezbędnych w związku ze znacznym wzrostem liczby ludności, intensywnym rozwojem przemysłu, postępem kultury rolnej, ogólnym wzrostem poziomu życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełAdamiecWładysław">Od chwili wyzwolenia do 1960 r., a więc do czasu rozpoczęcia realizacji bieżącej pięciolatki, wykonano najpilniejsze podstawowe budowle wodne w Goczałkowicach i Brzegu Dolnym, zakończono budowę zbiorników w Rożnowie, w Czchowie i Łączanach oraz Kanału Żerań−Zegrze. W tym samym czasie trzeba było usunąć zniszczenia wojenne. W tej liczbie na przykład wydobyć 1.200 obiektów zatopionych, usunąć z koryt rzek wiele mostów, odbudować śluzy, jazy i pochylnie, przeprowadzić roboty regulacyjne na długości 5.750 km.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełAdamiecWładysław">Poważny wysiłek państwa ludowego włożony został w uporządkowanie i rozwój melioracji rolniczych, zwłaszcza zaś na terenie Żuław, a ostatnio w związku z budową kanału Wieprz−Krzna.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełAdamiecWładysław">Zrealizowano poważne inwestycje w zakresie zaopatrzenia ludności w wodę poprzez budowę urządzeń wodociągowych w 237 miastach, w tym jeden z poważniejszych rurociągów Pilica−Łódź długości ponad 50 km o przekroju 800 mm, i budowany obecnie równoległy o przekroju 1000 mm. 275 miast otrzymało urządzenia kanalizacyjne. Pewien postęp, choć niezadowalający, osiągnięto pod względem oczyszczania ścieków poprzez budowę oczyszczalni w 50 miastach. Osiągnięcia te, jakkolwiek nie małe, pozwoliły jednakże na zaspokojenie tylko pewnych nieodzownych potrzeb, wynikłych na danym odcinku w danym czasie.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełAdamiecWładysław">Na podstawie wstępnego założenia planu perspektywicznego opracowany został plan 5-letni na lata 1961–1965. Uwzględniono w nim zakończenie inwestycji rozpoczętych przed rokiem 1961 oraz obiekty, których rozpoczęcie budowy nastąpić miało bądź nastąpi w bieżącym pięcioleciu. Nakłady przewidziane na ten cel stanowią kwotę 33,9 mld zł wobec 3,5 mld zł wydatkowanych w 1960 r.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełAdamiecWładysław">Znaczna część tych nakładów, bo ponad 17 mld zł, przypada na resort rolnictwa, zwłaszcza na melioracje i rolnicze wykorzystanie ścieków. Ponad 6,8 mld zł na gospodarkę komunalną — a więc na zaopatrzenie ludności w wodę, na kanalizację i oczyszczalnie ścieków, a ponad 6,6 mld zł na gospodarkę wodną prowadzoną przez resorty przemysłowe. Liczby te, jakkolwiek dalekie od potrzeb, wynikają z aktualnych możliwości finansowych państwa i dostosowane są do realnych zdolności przerobu.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PosełAdamiecWładysław">Niezależnie od tego Centralny Urząd Gospodarki Wodnej w ramach kwoty 3.040 mln zł rozpoczyna bądź kontynuuje realizację inwestycji, objętych planem 5-letnim, a stanowiących niejako pierwszy etap wielkiego programu budownictwa wodno-podstawowego na lata 1961–1980.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PosełAdamiecWładysław">Ważniejsze z tych inwestycji to:</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PosełAdamiecWładysław">— stopnie wodne na rzece Wiśle w Dąbiu, w Przegorzałach i we Włocławku oraz regulacja Wisły środkowej na długości 216 km,</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PosełAdamiecWładysław">— zbiorniki wodne na Sole w Tresnej i w Czańcu,</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PosełAdamiecWładysław">— zbiorniki przeciwpowodziowe na Małej Wiśle, na potokach Malinka, Sopotnia i Koszarawa,</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PosełAdamiecWładysław">— stopień wodny w Dębem i urządzenia przeciwpowodziowe na rzece Bugu,</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PosełAdamiecWładysław">— zbiorniki wodne na Czarnej Przemszy w Przeczycach, na Kłodnicy w Dierżnie i na Nysie Kłodzkiej w Głębinowie,</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PosełAdamiecWładysław">— regulacja Odry na długości 25 km i Warty na długości 10 km.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PosełAdamiecWładysław">W efekcie uruchomienia wymienionych obiektów uzyskamy zdolność magazynowania 1.700 mln m3 wody, co stanowić będzie potrojenie ilości magazynowanej wody na obecnym obszarze Polski w stosunku do 1939 r. Nastąpi dzięki temu pewna poprawa w zaopatrzeniu w wodę ludności i okręgów przemysłowych Krakowa, Śląska i Warszawy.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#PosełAdamiecWładysław">Osiągniemy częściowe wyrównanie przepływu wód w rzekach. Uzyskamy możliwość większego stopnia rozcieńczenia ścieków odprowadzanych do wód w okresach naturalnego spadku przepływów. Polepszy się stan zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Pewnej poprawie ulegnie także stan dróg wodnych.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#PosełAdamiecWładysław">Hydroelektrownie: „Dębe” — 20 MW, „Tresna” — 21 MW, oraz „Solina” — 120 MW i „Włocławek” — 160 MW zwiększą potencjał naszej energetyki.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#PosełAdamiecWładysław">Wysoki Sejmie! Osiągnięte dotychczas pozytywne wyniki wskazują na wielki wysiłek państwa, poszczególnych resortów i służb gospodarki wodnej, a ostatnie lata charakteryzują się wyraźnym ożywieniem prac w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#PosełAdamiecWładysław">Problemy gospodarki wodnej budzą żywe zainteresowanie wśród społeczeństwa, resorty gospodarcze wykazują coraz więcej zrozumienia i nie szczędzą uwagi tym problemom. Sejmowa Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi dokonuje okresowej analizy sytuacji, bada systematycznie przebieg realizacji planów, podejmuje wnioski, sprzyjające sprawniejszej działalności.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#PosełAdamiecWładysław">Podkreślając raz jeszcze wielki wkład w uporządkowanie i rozwój gospodarki wodnej, należy jednocześnie zwrócić uwagę na niektóre ujemne zjawiska towarzyszące realizacji trudnych bez wątpienia zadań. Nie usunięte w porę mankamenty mogłyby utrudnić lub opóźnić wykonanie obiektów już rozpoczętych bądź dopiero planowanych. Mam na myśli między innymi:</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#PosełAdamiecWładysław">1. Brak decyzji w wyborze koncepcji zabudowy Dunajca. Wydane zostało w tej sprawie zarządzenie Prezesa Rady Ministrów Nr 224 z 16 listopada 1960 r. Odbywały się na ten temat posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi. Podkomisja Gospodarki Wodnej przeprowadziła wizję lokalną, uchwalono dezyderat przyjęty przez zainteresowanych. A sprawa wciąż jest otwarta.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#PosełAdamiecWładysław">Wydaje się przeto celowe wysunąć z tej trybuny postulat pod adresem rządu, aby zechciał przyśpieszyć rozstrzygnięcie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#PosełAdamiecWładysław">2. Opóźnienie w opracowaniu kompleksowego planu zagospodarowania otoczenia zbiornika w Tresnej i zwłoka w załatwieniu formalności związanych z przesiedleniem mieszkańców tego terenu oraz niewystarczające wyposażenie budowy w niezbędny sprzęt może opóźnić oddanie do użytku tej inwestycji. Dla usprawnienia przebiegu realizacji tego rodzaju inwestycji należałoby spowodować odpowiednie wyprzedzenie dokumentacji prawnej oraz zapewnić pełniejsze zabezpieczenie wykonawców w niezbędne siły i środki.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#PosełAdamiecWładysław">3. Niepełne wykorzystywanie przez niektóre resorty zalimitowanych nakładów finansowych na gospodarkę wodną jest zjawiskiem niepożądanym i należałoby go ze wszech miar unikać.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#PosełAdamiecWładysław">4. Ulokowanie prac projektowych urządzeń zabezpieczających wody przed zanieczyszczeniem — jak podaje Centralny Urząd Gospodarki Wodnej — przez 13 resortów gospodarczych w 83 specjalistycznych i 88 niespecjalistycznych biurach projektów budzić może wątpliwość co do jakości rozwiązań, wysokości kosztów oraz terminów wykonania, zwłaszcza że i wykonawstwo tych robót jest wybitnie rozproszone, bo na 1.250 dużych i mniejszych oczyszczalni ścieków zaplanowanych w pięciolatce około 55% zostało już zleconych aż 230 przedsiębiorstwom budowlano-montażowym, z których w zasadzie tylko 9 posiada działy wyspecjalizowane w budowie oczyszczalni. Wydaje się przeto słuszne tworzenie zarówno dla prac projektowych, jak też wykonawstwa mniejszej ilości jednostek, a mocniejszych i bardziej wyspecjalizowanych.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#PosełAdamiecWładysław">5. Na jednym z posiedzeń sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi zapoznaliśmy się z sytuacją i perspektywami w zakresie wyposażenia Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej w kwalifikowaną kadrę inżynieryjno-techniczną. Jakkolwiek stwierdzono, że obecny poziom kadr specjalistycznych, zwłaszcza starszych, jest wysoki, to jednak ich liczebność jest skromna i co gorsza, istnieją trudności w angażowaniu nowych kandydatów do pracy w gospodarce wodnej. Według danych Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej, mimo zakładanego zwiększenia naboru na uczelnie i uruchomienia nowych szkół technicznych, potrzeby do roku 1975 pokryte będą w zakresie: [tabela] Wydaje się więc konieczne rozpatrzenie i tego problemu przez kompetentne resorty.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#PosełAdamiecWładysław">Wysoki Sejmie! Aby zapewnić harmonijny rozwój całej gospodarki narodowej, gospodarka wodna uczynić musi w najbliższych kilkunastu latach milowy krok naprzód.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#PosełAdamiecWładysław">Trzeba będzie rozważyć wszystkie koncepcje i wybrać najtrafniejsze rozwiązania, zabezpieczyć w miarę możliwości niezbędne środki do realizacji ustalonych poczynań.</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#PosełAdamiecWładysław">Istnieje wszakże problem zagospodarowania Wisły, dokończenia robót regulacyjno-kanalizacyjnych na Odrze, opanowania rzek i potoków górskich, zwiększenia zasięgu urządzeń melioracyjnych, wodociągów i kanalizacji, oczyszczania ścieków itp.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#PosełAdamiecWładysław">Jednym z elementów sprawnej realizacji zarówno bieżących, jak i perspektywicznych zadań gospodarczych są aktualne, dostosowane do rzeczywistych warunków i potrzeb — przepisy prawne. Dotyczy to w szczególności gospodarki wodnej, dziedziny jak już wspomniano związanej ściśle niemal ze wszystkimi gałęziami gospodarki narodowej — dziedziny związanej bezpośrednio z warunkami życia ludności.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#PosełAdamiecWładysław">Przepisy prawne muszą zabezpieczać interes państwa, interes społeczny, uszanować prawa obywateli. Tym wymogom odpowiada uzupełniony poprawkami Komisji, rozpatrywany dziś przez Wysoką Izbę rządowy projekt ustawy — Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-5.48" who="#PosełAdamiecWładysław">Dlatego też Klub Poselski PZPR, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, głosować będzie za projektem ustawy przedłożonym przez rząd wraz z poprawkami wniesionymi przez sejmową Komisję Gospodarki Morskiej i Żeglugi.</u>
<u xml:id="u-5.49" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Ignacy Konkolewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Wysoki Sejmie! Przedstawiony przez posła sprawozdawcę projekt ustawy Prawo wodne, szczegółowo przeanalizowany na Podkomisji Gospodarki Wodnej i na Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi przy udziale zainteresowanych komisji sejmowych i resortów, jest ważnym aktem ustawodawczym, regulującym całość zagadnień gospodarki wodnej, to jest kwestię własności wód oraz gospodarowania i wykorzystywania zasobów wód powierzchniowych i podziemnych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Planowe i oszczędne gospodarowanie wodą, jednym z najcenniejszych surowców w naszym kraju, jest pierwszoplanowym zadaniem naszej gospodarki narodowej. Bez wody bowiem nie ma życia, o czym wszyscy wiedzą, ale — niestety — w praktycznej działalności zbyt często zapominają.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Dotychczas obowiązująca ustawa wodna z 1922 r. — zrodzona w całkiem innych warunkach społeczno-politycznych i gospodarczych — nie mogła, rzecz oczywista, być skutecznym instrumentem prawnym w naszych warunkach ustrojowych. Stąd zrodziła się potrzeba przygotowania nowej ustawy, nad którą praca trwała kilka lat, gdyż przepisy prawne regulujące stosunki w dziedzinie gospodarki wodnej są zaliczane do najtrudniejszych. Mówił o tym szczegółowo sprawozdawca, poseł Kopecki. W moim wystąpieniu chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na niektóre tylko postanowienia i wiążące się z tym problemy w przedłożonym projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Zagadnienia, które pragnę poruszyć ogólnie, obejmuje Dział V — Ochrona przed powodzią — który w rozdziale 1 zawiera postanowienia o powszechnej ochronie przed powodzią, a w rozdziale 2 — postanowienia o bezpośredniej ochronie przed powodzią.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Art. 96 ust. 1 stanowi, że: „Powszechna ochrona przed powodzią należy do Państwa” i w dalszej treści precyzuje, na czym ona polega. Państwo nasze ten obowiązek realizuje poprzez swoje organy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Powodzie — jak wiadomo — wyrządzają w naszym kraju co roku poważne szkody materialne, a nawet w wypadkach powodzi katastrofalnych notowaliśmy również ofiary śmiertelne wśród ludzi. Główny Komitet Przeciwpowodziowy ocenia, że na skutek klęsk powodziowych tracimy przeciętnie około 300 mln zł rocznie. Liczby przeciętne mają jednak to do siebie, że nie pokazują całej prawdy. Bo jeśli weźmiemy na przykład rok 1960 — rok katastrofalnej klęski powodzi w dorzeczu Wisły i Odry — to szacunek strat sięga ogromnej kwoty 2 i pół mld zł. Ze względu na ograniczenie czasu nie można mówić w szczegółach o skutkach tej powodzi, o setkach tysięcy ha zalanych pól. Pisał o tym obszernie w numerze wrześniowym „Nowych Dróg” z 1960 r. towarzysz Janusz Grochulski, przewodniczący Głównego Komitetu Przeciwpowodziowego.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Te straty, które zostały obliczone, jest to rachunek strat wymiernych — zniszczonych torów kolejowych i dróg, fabryk i budynków mieszkalnych, mostów i plonów rolniczych, budowli wodnych i innych urządzeń. Ale obok tego są i straty, które trudno wymierzyć i oszacować, takie jak na przykład zmywanie i erozja gleb w rolnictwie, dezorganizacja życia gospodarczego regionów nawiedzanych powodzią, niebezpieczeństwo wybuchu epidemii itd.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Nawet takie województwo nizinne, jak szczecińskie, które przecież nie posiada rwących rzek i potoków górskich, ponosi również poważne straty na skutek powodzi. Ocenia się, że od 1945 r. do 1962 r. straty te wyniosły około 100 mln zł, a tylko wiosną 1962 r. na skutek gwałtownych sztormów i następującej tak zwanej „cofki” straty wynosiły około 20 mln zł.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Jak z tego krótkiego przeglądu wynika, straty powodziowe przynoszą poważne szkody naszej gospodarce narodowej. Jeżeli tu i ówdzie słyszy się zdanie, że nie stać nas jeszcze dzisiaj na to, aby przeznaczyć dostateczną ilość środków na regulację rzek i budowę zbiorników retencyjnych, które służą również do ochrony przed powodziami, to trzeba wyraźnie powiedzieć, że przede wszystkim nie stać nas na to, aby ponosić takie ogromne straty w naszej gospodarce narodowej na skutek powodzi występujących w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Dlatego wydaje się rozsądne, aby w tej dziedzinie stosować elastyczniejszą politykę, zakładającą, że środki przeznaczone na gospodarkę wodną i melioracje, nie wykorzystane przez różne resorty — a w każdym roku są to poważne kwoty w wielu milionach złotych — były przekazane do wykorzystania Centralnemu Urzędowi Gospodarki Wodnej na podstawowe inwestycje wodne, gdzie potencjał wykonawczy jest stosunkowo duży, występują natomiast braki środków finansowych na realizację zadań rzeczowych. Podyktowane to jest, oczywiście, nie wąskim interesem tego czy innego resortu, lecz szeroko pojętym interesem całej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Również w interesie gospodarki narodowej leży jednolite dysponowanie zasobami wodnymi — czego jesteśmy świadkami w innych krajach — ze wszystkich ujęć wodnych, a szczególnie istniejących i budowanych zbiorników retencyjnych. Obecnie dysponowanie tymi zasobami jest w gestii różnych resortów. Nie pozwala to na kompleksowy rozrząd zasobów wodnych, a przede wszystkim utrudnia opanowywanie i prawidłowe sterowanie falą powodziową, dysponowanie zasobami w celu zaopatrzenia w wodę ludności, przemysłu i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Gospodarzem i dyspozytorem zbiorników i zawartych w nich zasobów wodnych powinna być władza wodna jako główny koordynator i odpowiedzialny organ rządu w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Następnym problemem, który pragnę również ogólnie omówić — wiążącym się z projektem ustawy — to sprawa zaopatrzenia w wodę dla celów gospodarczych rolnictwa i leśnictwa, a szczególnie zaopatrzenia ludności wiejskiej w dobrą wodę pitną. Aktualny stan zaopatrzenia ludności wsi w wodę jest w dalszym ciągu wysoce niezadowalający i nie zabezpiecza faktycznych potrzeb bytowych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Według danych krajowych z urządzeń wodociągowych, których jest około 600, korzysta zaledwie 2,2% ogółu ludności wiejskiej. Studnie publiczne, których jest około 12 tys. — w ostatnich latach notujemy pewne postępy w ich budowie — również nie zaspokajają potrzeb wsi.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Najbardziej rozpowszechnionym urządzeniem do poboru wody na wsi są studnie prywatne — jest ich około 1,7 mln — które z reguły są kopane płytko, a prócz tego są zaniedbane i niedostatecznie konserwowane. Przy czym należy podkreślić, że nie ma dostatecznej — nie mówiąc o tym, że czasami w ogóle — opieki sanitarnej nad tymi studniami. Poza tym istnieje w naszym kraju jeszcze kilka tysięcy wsi, których ludność wodę musi donosić lub dowozić z dalekich nieraz rzek i jezior.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Nie ulega wątpliwości, że istniejący w tej dziedzinie stan poważnie utrudnia postęp w zakresie higieny wsi i opóźnia realizację zadań produkcyjnych w rolnictwie tak w państwowych gospodarstwach rolnych, jak i leśnych, w gospodarstwach spółdzielczych i gospodarstwach indywidualnych, zadań wynikających z założeń naszej polityki rolnej, nakreślonych w planie 5-letnim.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Jest rzeczą bezsporną, że potrzeby wsi w zakresie zużywania wody narastają w bardzo szybkim tempie. Czynnikami, które wpływają na to zwiększone zapotrzebowanie wody na naszej wsi, są przede wszystkim: wzrost poziomu kulturalno-oświatowego wsi, wzrost zadań produkcyjnych i wprowadzana do rolnictwa mechanizacja oraz przeobrażenia strukturalne wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">W uchwale Sejmu z dnia 17 lutego 1961 r. o 5-letnim planie rozwoju gospodarki narodowej na lata 1961–1965 postanowiliśmy m.in., że: „Dokonamy poważnego postępu w zakresie powiększania i modernizacji technicznego wyposażenia rolnictwa” oraz założyliśmy, że dążyć będziemy do „stworzenia materialnej podstawy dla planowego wzrostu produkcji rolniczej oraz rozwoju zespołowych form gospodarowania”. Jest to, oczywiście, szerokie określenie zadań. Ja chcę się ograniczyć tylko do jednego zagadnienia, w tym wypadku do sprawy wody. Trzeba wiedzieć, że w obecnej pięciolatce na ten cel przeznaczono w naszym kraju kwotę 500 mln zł. Rząd rozdzielił tę kwotę na poszczególne województwa, ale z kontroli, przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika wyraźnie, że na tym odcinku jest dużo bezplanowego działania w terenie, że pomoc państwowa nie zawsze kierowana jest tam, gdzie istnieją najpilniejsze potrzeby gospodarczo uzasadnione i gdzie inicjatywa społeczna przyszłych użytkowników tych urządzeń wychodzi naprzeciw pomocy państwowej.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Niepokojący jest również fakt, że społeczeństwo wiejskie nie zadeklarowało się jeszcze dotychczas ze swoimi środkami społecznymi w takiej wysokości, jaka jest pomoc państwa, Trzeba zatem więcej inicjatywy społecznej ludności wiejskiej w tym zakresie, więcej organizacyjnej działalności samorządowych organizacji chłopskich, aby pomoc państwa została należycie wykorzystana do rozwiązywania trudnego problemu poprawy zaopatrzenia rolnictwa i ludności wiejskiej w wodę.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Przy rozpatrywaniu tego problemu nasuwają się pewne wnioski ogólne:</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">1. Istnieje pilna potrzeba ustalenia zasad i przeprowadzenia rzetelnej inwentaryzacji posiadanych urządzeń zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę, która dałaby podstawy do prawidłowego planowania w tej dziedzinie, uwzględniającego przede wszystkim państwowe gospodarstwa rolne i gospodarstwa spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">2. Należałoby ustalić generalne kierunki perspektywicznego rozwoju w zaopatrzeniu rolnictwa i wsi w wodę.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">3. Pożądane byłoby doprowadzenie do pełnego rozeznania i ustalenia wysokości nakładów inwestycyjnych w różnych resortach w celu prawidłowego, racjonalnego i najbardziej efektywnego ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">4. Należy wprowadzać normalizację i uproszczenia w dokumentacjach projektowych oraz wprowadzać ich typizację.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">5. Trzeba przygotować do tych zagadnień odpowiednie służby inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">6. Resorty przemysłowe i handel zagraniczny powinny zabezpieczyć produkcję i dostawę niezbędnych urządzeń i sprzętu.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Od okresu wyzwolenia państwo ludowe zainwestowało duże sumy w zagospodarowanie gruntów ornych, a szczególnie użytków zielonych. W pierwszym okresie działalność melioracyjna polegała głównie na odbudowie i renowacji zniszczonych i zaniedbanych urządzeń melioracyjnych, a następnie na wykonywaniu nowych melioracji. O trwałości efektów gospodarczych na zmeliorowanych obiektach decyduje racjonalna opieka nad pobudowanymi urządzeniami, to jest nad ich eksploatacją i konserwacją.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Do końca 1961 r. zorganizowano 3.860 spółek, obejmujących 1.296 tys. ha gruntów. Obok spółek istnieje 28 związków wałowych, chroniących 76 tys. ha. Jak wynika z przytoczonych liczb, istniejące spółki wodne obejmują niepełny obszar poprzednio zmeliorowanych gruntów. Przyjmując, że zmeliorowano dotychczas około 3 mln ha, obszary, na których nie ma spółek wodnych, pozostają bez opieki.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Wiele z wymienionych spółek wodnych nie przejawia, niestety, żadnej aktywności, czyli obszary, których zmeliorowanie i zagospodarowanie kosztowało miliardowe sumy, nie mają gospodarza, który dbałby o funkcjonowanie całości urządzeń i związane z tym efekty gospodarcze. W terenie nietrudno spotkać obszary zmeliorowane przed kilku laty, gdzie na skutek braku konserwacji nastąpiła dekapitalizacja urządzeń, które przestały funkcjonować i dziś znowu trzeba łożyć olbrzymie sumy na ich odbudowę.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Projekt ustawy w Dziale VI, dotyczącym spółek wodnych, jasno i wyraźnie określa prawa i obowiązki użytkowników w zakresie eksploatacji i konserwacji urządzeń melioracyjnych, zawiera też przepisy prawne związane z organizacją i funkcjonowaniem spółek wodnych. Stanowi zatem podstawę do realizacji zadań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">W nowym prawie wodnym przepisom o spółkach wodnych została nadana nowa treść, dostosowana do obecnych potrzeb gospodarczych i społecznych. W projekcie przewidziano dość szeroki zakres zadań i celów spółek wodnych. Spółki wodne powinny powstawać w drodze dobrowolnego porozumienia wszystkich zainteresowanych osób i instytucji. Rysuje się tu wyraźna rola dla organizacji społecznych w oddziaływaniu na wieś w zakresie organizacji i samorządnego gospodarowania spółek wodnych. W uzasadnionych oczywiście przypadkach przewiduje się również stworzenie spółki z urzędu. Jest to konieczne dla zapewnienia wykonania zadań ważnych dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">I ostatnia sprawa. Ustawa Prawo wodne po jej uchwaleniu nakłada poważne obowiązki na organy administracji wodnej. Od struktury organizacyjnej tych organów, od ilości i jakości kadr zatrudnionych w tych organach zależeć będzie w dużej mierze prawidłowa realizacja postanowień niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Odrabiając dzisiaj wielowiekowe zaniedbania w gospodarce wodnej, pozostawione nam w spuściźnie po rządach zaborczych i rządzie kapitalistycznym okresu międzywojennego, musimy wyraźnie zdawać sobie sprawę, że chociaż państwo nasze łoży wielkie sumy na gospodarkę wodną w kraju, generalnie rzecz ujmując, to przecież gros tej pracy jest jeszcze przed nami do wykonania.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Dlatego też obecne rozwiązywanie tego zagadnienia, że tworzy się organ administracji wodnej na kilka powiatów, jest rozwiązaniem nietrwałym, bo już w niedalekiej przyszłości realizacja naszych planów w tej dziedzinie będzie wymagała — jeśli chcemy iść bez zahamowań — powołania organu administracji wodnej w każdym prezydium powiatowej rady narodowej. Dowodów na to dostarczają nam już dzisiaj te województwa i powiaty, w których występuje silny ruch w organizacji spółek wodnych, w rozwiązywaniu problemu zaopatrywania rolnictwa i ludności wiejskiej w wodę itd.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Do realizacji tych zadań potrzebna jest, oczywiście, wykwalifikowana kadra fachowa. Jeżeli w całej gospodarce narodowej stanowi dla nas to duży problem, to w dziedzinie gospodarki wodnej w całości jest on szczególnie ostry. Stąd też słuszne jest chyba postulowanie pod adresem resortu szkolnictwa wyższego, aby zagadnienie kształcenia kadr fachowych dla tej dziedziny gospodarki narodowej było jednym z ważnych zadań szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Należałoby rozważyć i zastanowić się również nad tym, aby główny organ administracji wodnej w kraju został hierarchicznie tak usytuowany, aby mógł coraz lepiej wykonywać funkcję koordynatora w planowym rozwoju gospodarki wodnej, tak niezmiernie dzisiaj ważnej w gospodarce narodowej naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#PosełKonkolewskiIgnacy">Kończąc swoje wypowiedzi pragnę oświadczyć, że Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, będzie głosował za przyjęciem rządowego projektu ustawy Prawo wodne wraz z poprawkami zgłoszonymi przez Komisję Gospodarki Morskiej i Żeglugi, przedstawionymi Wysokiej Izbie przez posła sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Paweł Warchoł.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełWarchołPaweł">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Sprawa gospodarki wodnej z punktu widzenia rolniczego to jeden z najistotniejszych problemów. W rolnictwie i leśnictwie zasadniczym warunkiem rozwoju roślin jest odpowiednia ilość wody. Nic też dziwnego, że człowiek — i to od zamierzchłych czasów — zabiegał o stworzenie najkorzystniejszych warunków wodnych dla uprawianych roślin.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełWarchołPaweł">Ilość wody pobranej przez roślinę w ciągu okresu wegetacyjnego, potrzebna do wyprodukowania 1 kg suchej masy, jest bardzo duża i różna dla poszczególnych roślin; zależy ona od wielu czynników, przede wszystkim klimatycznych. Ilości te wahają się w granicach 1 : 300 przy uprawie ziemniaków i 1 : 800 dla traw łąkowych, stąd też dla otrzymania pełnego zbioru siana w ilości 100 q z 1 ha trzeba w czasie okresu wegetacyjnego, to jest w ciągu 5–6 miesięcy, około 8.000 m3 wody na każdy ha.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełWarchołPaweł">Nic też dziwnego, że w rolnictwie nie tylko groźny jest nadmiar wody, ale też jej brak w okresach suszy. Stąd też konieczne jest posiadanie zasobów wodnych nagromadzonych w okresie nadmiaru, by racjonalnie regulować zaopatrzenie w wodę w okresach niedoboru. W miarę intensyfikacji rolnictwa wzrastać będą potrzeby wodne i braki muszą być uzupełniane racjonalną gospodarką wodną człowieka.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełWarchołPaweł">Intensyfikacja rolnictwa będzie oddziaływać na stosunki wodne dwoma sposobami: bezpośrednio przez użytkowanie wody wprost przez rośliny i pośrednio przez zwiększenie parowania na użytkach rolnych. Spowoduje to zmniejszenie odpływu wód gruntowych i zmniejszy się ilość wody w potokach i rzekach, szczególnie w okresach bezdeszczowych. Zjawisku temu może zapobiec właściwa gospodarka leśna, szczególnie przez zalesianie nieużytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełWarchołPaweł">Warto dodać, że hodowla zwierząt jako integralna część rolnictwa najbardziej zależna jest od ilości i rodzaju pasz, ilości wody do zużycia, bezpośredniego utrzymania czystości żywca i jego otoczenia. Szczególnie ważne jest to w okresie intensyfikacji hodowli, modernizacji technologii wychowu. Czynnikiem, od którego zależy jej przeprowadzenie, jest posiadanie odpowiednio dużych ilości wody.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosełWarchołPaweł">Bez przesady należy więc stwierdzić, że bez wody nie może być mowy o postępie w gospodarce rolnej ani o podwyższeniu dobrobytu materialnego. Powstaje więc pytanie, ile potrzeba wody w wypadku pełnego rozwoju gospodarczego kraju? Trudne jest wyliczenie szczegółowe, ponieważ nie będzie ono dokładne, i bardziej celowe byłoby pytanie, ile wody zużywają obecnie społeczeństwa, które już dziś mają wysoki standard gospodarki we wszystkich dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PosełWarchołPaweł">Takie obliczenia, poczynione w niektórych krajach w latach 1950–1955, wykazały, że średnie zużycie wody na 1 mieszkańca na potrzeby gospodarstwa domowego, przemysłu, rolnictwa i leśnictwa wynosi 3.000–5.000 litrów na dobę. Przykład ten wskazuje wyraźnie, jak wielką rolę odgrywa woda w rozwoju nowoczesnej gospodarki człowieka.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PosełWarchołPaweł">Potrzeby bieżące i perspektywiczne potwierdzają słuszność prawnego uporządkowania gospodarki wodnej i podjęcia odpowiedzialności za jej racjonalność. Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy Prawo wodne jest bardzo ważnym dokumentem. Umożliwi on uporządkowanie w sposób planowy gospodarki wodnej w kraju. Zabezpiecza on również, między innymi, lepiej interesy rolnictwa w koordynacji z innymi użytkownikami wody. Stwarza też lepsze podstawy — w połączeniu ze szczegółową ustawą z 22 maja 1958 r. o popieraniu melioracji wodnych — do racjonalnej gospodarki na terenach zmeliorowanych.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PosełWarchołPaweł">W imieniu Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego pragnę podkreślić dobrą współpracę naszej Komisji z Komisją Gospodarki Morskiej i Żeglugi, która wykazała dużo zrozumienia dla potrzeb rolnictwa uchwalając projekt z poprawkami, które w Dziale VI tej ustawy wyraźniej akcentują sprawy rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PosełWarchołPaweł">Rolnictwo na przestrzeni lat minionych dokonało dużych nakładów inwestycyjnych na budownictwo i urządzenia wodno-melioracyjne. Wartość tych budowli i urządzeń sięga w cenach porównywalnych około 50 mld zł, a koszt budowy nowych potrzebnych urządzeń oraz odbudowy części najstarszych szacuje się jeszcze na około 80 mld zł. W okresie bieżącego planu 5-letniego przewiduje się nakłady około 17 mld zł.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PosełWarchołPaweł">Całkowite pokrycie potrzeb urządzeń wodno-melioracyjnych powinno nastąpić najpóźniej do roku 1980 przy jednoczesnym wykonaniu w niezbędnych rozmiarach inwestycji o charakterze odbudowy urządzeń zniszczonych. Główne kierunki prac i nakładów planu 5-letniego to wykonanie regulacji rzek, obwałowań zabezpieczających przed powodzią nie tylko użytki rolne, ale i inne urządzenia, jak komunikacyjne, komunalne, przemysłowe itp.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PosełWarchołPaweł">Najwięcej nakładów przeznacza się na melioracje szczegółowe, które przynoszą szybkie efekty ekonomiczne w postaci zwyżki plonów, a z badań efektywności nakładów wynika, że najszybciej, bo średnio w ciągu 3–4 lat, amortyzują się nakłady poniesione na melioracje użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PosełWarchołPaweł">Olbrzymi wpływ na efektywność nakładów inwestycyjnych w melioracjach wywiera właściwa eksploatacja urządzeń wybudowanych i racjonalne gospodarowanie na terenach zmeliorowanych. Państwo zapewnia pomoc fachowców, ale prócz tego konieczne jest współdziałanie zainteresowanych użytkowników. Melioracje wymagają zbiorowego wysiłku, zespołowego działania rolników. W tym zakresie prac ogromną rolę odgrywają spółki wodne. Organizacja ta znana jest na terenie Polski od około 100 lat i zawsze przy racjonalnym kierunku pracy przyczyniała się do podnoszenia poziomu rolnictwa. Przykłady takich spółek mamy na terenie województwa poznańskiego. Jeśli jednak spółki były znane w województwach poznańskim i bydgoskim w okresie międzywojennym, to obecnie stają się formą masową w całym kraju. Obecnie istnieje około 4.000 spółek wodnych, działających na obszarze 1,5 mln ha.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PosełWarchołPaweł">Z wymienionej ilości spółek poważna ich część nie przejawia jeszcze dostatecznej działalności. Zostały one zorganizowane dopiero w ciągu dwóch ostatnich lat. Przodują w organizacji spółek wodnych województwa poznańskie, bydgoskie i lubelskie. Istniejące od trzech lat spółki wodne w rejonie kanału Wieprz−Krzna mają już pewne osiągnięcia. W roku 1961 budżet 44 spółek na terenie pięciu powiatów wyniósł już sumę 5 mln zł. W ramach własnych funduszów wykonano konserwację ponad 1.000 km rowów w szczegółowych melioracjach, około 125 km półpodstawowych melioracji i 4,5 km melioracji podstawowych.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PosełWarchołPaweł">Spółki te posiadają około 13 tys. ha dobrze zagospodarowanych użytków zielonych, a plony siana ostatniego roku były dwukrotnie wyższe od uzyskiwanych w województwie. Mimo tak pozytywnych rezultatów pracy wspomnianych spółek należy stwierdzić, że nie wszystkie spółki wodne pracują dobrze. Do najmniej aktywnych województw pod względem organizacji spółek należą województwa zachodnie i północne, a tam przecież znajduje się najwięcej użytków rolnych zmeliorowanych.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PosełWarchołPaweł">Udział państwowych gospodarstw rolnych w spółkach wodnych jest w wielu województwach bardzo nikły. Spółki wodne państwowych gospodarstw rolnych w skali krajowej obejmują swoją działalnością zaledwie 10,4% wszystkich zmeliorowanych użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PosełWarchołPaweł">W omawianym dziś prawie wodnym przepisom o spółkach wodnych została nadana treść, dostosowana do obecnych potrzeb gospodarczych i społecznych. W projekcie przewidziano dość szeroki zakres zadań i celów dla spółek wodnych, czego było brak w obowiązującej do dziś ustawie wodnej z 1922 r.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PosełWarchołPaweł">Zapewnienie udziału w spółkach wodnych nie tylko osób fizycznych, ale również przedsiębiorstw, instytucji i organizacji, powinno przyczynić się do zrzeszenia jak najszerszego kręgu osób zainteresowanych wykonaniem zadań określonych w statutach spółek.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PosełWarchołPaweł">Omawiana dziś ustawa podnosi rangę spółek, ich celowego działania, zrzeszania się tak osób fizycznych, jak i prawnych w interesie zarówno zrzeszających się, jak i państwa, ponieważ spółki przez swą wspólną działalność przyczyniają się do zapewnienia dobrej eksploatacji i konserwacji urządzeń wodnych, a tym samym podnoszą poziom produkcji rolnej. Państwo zaś ma ułatwione wykonanie niektórych zadań gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PosełWarchołPaweł">Dużą rolę w ożywieniu działalności spółek wodnych mogą odegrać kółka rolnicze, które rozwijają działalność gospodarczą w wielu dziedzinach i stają się coraz bardziej powszechną organizacją społecznej działalności na wsi. Przed kółkami rolniczymi coraz wyraźniej stoi zadanie pomocy w organizowaniu i uaktywnianiu pracy spółek. Mamy wiele przykładów dobrej działalności kółek rolniczych w tym kierunku. Konieczna jest również systematyczna i gospodarna działalność gromadzkich rad narodowych. Prace te wymagają wysiłku ze strony organów administracji rolnej i organów gospodarki wodnej rad wszystkich szczebli.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PosełWarchołPaweł">Kolejnym problemem interesującym rolnictwo jest sprawa zanieczyszczania wód. Ochronie wód przed zanieczyszczeniem przeznaczono w projekcie ustawy osobny rozdział, wyodrębniając przepisy z innych działów ustawy. Zagadnienie to było uregulowane w ustawie z 31 stycznia 1961 r. o ochronie wód przed zanieczyszczeniem. Słusznie włączono szereg przepisów do projektu tej nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PosełWarchołPaweł">Należy stwierdzić, że okres działania ustawy ze stycznia 1961 r. nie jest jeszcze długi, ale niektóre zakłady przemysłowe czynią już inwestycje na oczyszczanie ścieków. Na przykład Zakłady Chemii Organicznej „Rokita” inwestują duże sumy na oczyszczanie ścieków i w niedalekiej przyszłości będzie można uchronić wodę w Odrze przed skutkami zatruwania fenolem.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#PosełWarchołPaweł">Jeżeli w praktyce zakłady przemysłowe, a również i gospodarka komunalna, będą systematycznie wykonywać przepisy, to należy oczekiwać dużego postępu w ochronie wód przed zanieczyszczaniem. Niestety, większość zakładów dotychczas zagadnienie ścieków traktuje marginesowo, nieodpowiedzialnie. Inwestycje ściekowe traktowane są jako nieprodukcyjne, często też mimo uwzględniania w planie są skreślane w pierwszej kolejności przy każdej rewizji środków inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PosełWarchołPaweł">Dotychczasowa gospodarka wodno-ściekowa w wielu regionach kraju — szczególnie na Górnym i Dolnym Śląsku, gdzie nasilanie przemysłu stanowi potencjonalne źródło zatruwania nie tylko wód w rzekach, ale między innymi czyni również nieużytecznymi wody dla celów rolnictwa — nabiera kolosalnego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PosełWarchołPaweł">W zakładach przemysłowych w myśl ustawy z 1961 r. należy ściśle przestrzegać zasady, by urządzenia wodno-ściekowe uznano za nieodłączną i istotną część procesów produkcyjnych, za urządzenia produkcyjne, a w planach remontów i nowych inwestycji przewidywać potrzebne na to środki.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#PosełWarchołPaweł">Znaczenie oczyszczania ścieków dla racjonalnej gospodarki wodnej jest jasne, powstaje więc pytanie, czy koszty budowy i eksploatacji oczyszczalni są do przyjęcia, czy stać nas na takie inwestycje.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#PosełWarchołPaweł">Doświadczenia wielu krajów, naszych sąsiadów, potwierdzają, że są to inwestycje nieodzowne tym bardziej, że rozpoczęta w tym zakresie gospodarka może dać także korzyści przemysłowe. Pobudowanie urządzeń do odzysku surowców ze ścieków, np. miału węglowego, fenolu i wielu innych związków znajdujących się w ściekach, produkcja karmy dla drobiu zawierającej witaminę B-12 i inne poczynania mogą uczynić gospodarkę ściekową opłacalną, zwłaszcza gdy ją połączymy z wykorzystaniem ścieków dla celów rolniczych.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#PosełWarchołPaweł">Dotychczas ścieki wykorzystujemy rolniczo zaledwie na obszarze około 10 tys. ha, gdy na przykład w NRD wykorzystuje się je na obszarze 52 tys. ha. Mamy już pod tym względem duże doświadczenie i uzyskujemy już wysokie plony w gospodarce paszowej, okopowych, a nawet w warzywnictwie.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#PosełWarchołPaweł">Zamierzenia określone w planie 5-letnim obejmują budowę urządzeń do rozprowadzenia ścieków przez deszczowanie lub metodą podsiąkową czy zalewową na obszarze 23 tys. ha, zaś w planie perspektywicznym przewiduje się wykorzystanie na powierzchni 200 tys. ha. Wyniki plonów uzyskiwanych na gruntach nawadnianych wodą ściekową wykazują 3, a nawet 4 razy wyższe plony traw, okopowych i niektórych warzyw w stosunku do osiąganych przeciętnie w kraju.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#PosełWarchołPaweł">Systematyczne oczyszczanie rzek i kanałów umożliwi także uruchomienie gospodarki rybnej, która w obecnym stanie wód w rzekach prawie nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#PosełWarchołPaweł">Wysoki Sejmie! Projekt Prawa wodnego jest dużym zbiorem przepisów ogólnych i wymagać on będzie zarządzeń wykonawczych, według obecnego rozpoznania — ponad 30 zarządzeń. Między innymi będą one wydane i w odniesieniu do rolnictwa. Ale czy to już wszystko i czy to nam rozwiąże tak skomplikowane zadania? Wymagać to będzie, szczególnie w rolnictwie, wytworzenia dobrej atmosfery do realizacji tego prawa w społecznej działalności gospodarczej na wsi poprzez kółka rolnicze, spółki wodne i związki branżowe. Wymaga to wzrostu uświadomienia, dużego zrozumienia potrzeb społecznych i podporządkowania się tym potrzebom, tym bardziej że od rolnictwa wymagać się będzie nie tylko zaopatrzenia w potrzebne środki żywnościowe, ale i dostarczenia surowca dla przemysłu rolno-spożywczego, zaopatrującego w rosnącym zakresie zarówno rynek wewnętrzny, jak i zagraniczny.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#PosełWarchołPaweł">W celu stworzenia rolnictwu takich warunków rozwoju, by mogło za lat 20 osiągnąć przynajmniej dwukrotną produkcję w porównaniu z rokiem 1960 — a takie zadanie sobie stawiamy — musimy osiągnąć maksymalne korzyści z urządzeń wodnych. Wszyscy użytkownicy bezpośrednio zainteresowani muszą aktywniej przyczynić się do racjonalnego zagospodarowania terenów zmeliorowanych.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Władysław Bieńkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pozwoli Wysoka Izba, że po głosach fachowych; które wyczerpująco omówiły projekt ustawy — Prawo wodne, zabierze głos, no jak się to mówi z polska po cudzoziemsku, outsider, obserwator, człowiek, który wprawdzie ma kontakt z zagadnieniami ochrony przyrody, ale przede wszystkim będzie mówił jako ten, któremu często zdarza się wędrować po swoim ojczystym kraju i obserwować.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ustawa jest dziełem niezwykle pracowitym i — trzeba przyznać — że rozwiązującym jedno z trudniejszych i bardziej złożonych zagadnień. W gruncie rzeczy studia nad nią wskazują, że obejmuje ona właściwie kilka ustaw regulujących dość różne dziedziny naszego życia.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ale właśnie stąd płyną jej niedogodności. Zasięg spraw, jakich Prawo wodne dotyczy, jest tak wielki, że musiały powstać rozmaite sprawy na styku, których ta ustawa nie załatwia albo załatwia niecałkowicie czy niedostatecznie.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełBieńkowskiWładysław">I głos mój ma za zadanie nie zwalczać ustawy, ale wręcz przeciwnie — poprzeć ją, wskazać na to, co w realizacji musi być szczególnie uwzględnione, ponieważ nie zostały te sprawy dostatecznie wyraźnie podkreślone w ustawie, ponadto pragnąłbym, aby ci, którzy będą odpowiedzialni za realizację tej ustawy — zwrócili uwagę na niektóre jej niedostatki, pracowali nad ich uzupełnieniem czy to w formie przygotowywania jakiejś nowelizacji, czy też poprzez uwzględnienie tych zagadnień w innych podobnych ustawach. Spraw, które można by tu poruszyć, jest bardzo wiele, ale chciałbym się ograniczyć tylko do trzech.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ustawa dokonuje zadania, no, przepraszam za patetyczne porównanie, które ongiś u początku świata już zostało dokonane, mianowicie oddziela wody od lądu. Mówi, gdzie się kończy woda, gdzie się zaczyna ląd. To bardzo twórcze dzieło i ważne. Aliści wtedy dopiero, kiedy wody od lądu zostały oddzielone — okazało się, że powstał twór taki, który już nie jest wodą, jeszcze nie jest lądem i właściwie nie wiadomo, co z nim zrobić. Tym tworem jest brzeg. Brzeg niewątpliwie należy do lądu, ale brzeg niewątpliwie należy do gospodarki wodnej. I na tym styku sprawa została za słabo dostrzeżona.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Proszę Wysokiej Izby! Problem gospodarki brzegami w Polsce jest problemem niezwykle ważnym. Jeżeli wam się zdarzy wędrować po naszym pięknym kraju, to zauważycie, że są brzegi wyłysiałe już doszczętnie, są jeziora takie, gdzie między polem a wodą nie ma żadnej granicy — krzaczek nawet nie rośnie, drzewo było do czegoś tam potrzebne — wycięto, skrzętność gospodarska wycięła, ale brakło gospodarskiej zapobiegliwości, żeby posadzić nowe. To samo dotyczy i biegów strumieni. Na ogół ludzie obserwujący to zagadnienie alarmują — dewastuje się brzegi! Brzegi wód łysieją, a to jest groźne zjawisko, jest groźne dla wody, jest groźne dla lądu. Nie będę tutaj jako fachowiec, których jest wielu chyba na sali, mówił, jak to jest ważne dla poziomu wód, biocenozy wód. A zresztą i dla gospodarki drzewnej. Dlatego też marzyłoby się, aby w ustawie tej znalazł się artykuł, który by mówił o tym, że istnieje takie zagadnienie, jak zagospodarowanie brzegów. Tego artykułu brakło. Wprawdzie — muszę się tu przyznać jako nie członek Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi — włamałem się tam, zabrałem głos, podkreśliłem te sprawy, no, Komisja była troszkę zakłopotana, merytorycznie była skłonna mi przyznać rację — a formalnie? Komisja zrobiła jedyną rzecz, jaką mogła, jeśli chciała tę ustawę uchwalić, mianowicie zastosowała unik.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Jest art. 79 bodajże, który brzmi tak: „Właściciele gruntów mogą być zobowiązani do określonego zagospodarowania gruntów, jeżeli to jest niezbędne dla ochrony wód” itd. Odsyłano mnie z tym moim postulatem do tego artykułu, mówią, przecież on to załatwia. Nie. Nie, Wysoka Izbo, ten artykuł tego nie załatwia. On, można by powiedzieć, nie przeszkadza, on nie mówi czegoś przeciwnego, tak, ale sprawy nie załatwia. Tu czegoś brak. Czego? Pojęcia planu zagospodarowania brzegów. To nie jest coś dowolnego, że gdzieś tam komuś przyjdzie na myśl coś na brzegu zrobić. Mnie się wydaje, że w tej chwili, gdy mamy wiele planów, musi być opracowany plan zagospodarowania brzegów wód, plan, w którym władze regionalne, wojewódzkie, powiatowe, ba, gromadzkie będą miały duże, wdzięczne, jak też i twórcze dla całej naszej gospodarki zadania.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ale kiedyśmy już oddzielili lądy od wód, wyłoniło się jeszcze jedno zagadnienie, mianowicie — woda. Ustawa pięknie mówi że każdy obywatel ma prawo z wody korzystać, ale ustawa nie mówi, jak do tej wody się dostać, albowiem do wody idzie się przez ląd. Jeżeli prowadzi droga do tej wody, to dobrze, to można tą drogą iść, jechać, ale jeżeli nie ma drogi — bardzo wiele jest takich miejsc, gdzie nie prowadzi żadna widoma, wytyczona droga — to czy do tej wody dojść można, czy nie można?</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Problem dostępności brzegów, dostępności wód jest problemem, który tutaj — powiadam — się nasunął i ustawa ominęła ten problem. Owszem, jest i na to artykuł, i do tego artykułu mnie odsyłano, art. 17, który mówi, że właściciele gruntów przyległych do wód powierzchniowych obowiązani są w razie potrzeby umożliwić dostęp do wody albo pozostawić przejście lub przejazd dla swobodnego ruchu wzdłuż tych wód, jak również pozwolić na przybijanie, przycumowywanie itd. i w razie potrzeby przyzna się odszkodowanie.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosełBieńkowskiWładysław">To — powiadam — jest jakiś jeden z aspektów dostępu do wody. Ale w tym, co mówię, nie o to chodzi. Idzie o problem zasadniczy dostępności wód. Oczywiście, od razu powiedzmy, nie wszystkich wód, bo jeżeli ktoś ma sadzawkę, na której trzyma kaczki gdzieś w polu, nie ma powodu jej upubliczniać; jeżeli przez czyjąś łąkę cieknie struga, szeroka na żabi skok, nie ma powodu jej — że tak powiem — udostępniać społeczeństwu. Ale jeżeli to jest jezioro Śniardwy, jeżeli to jest rzeka Pilica, Bzura, czy tu można dojść do wody? Czy można iść brzegiem?</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wiemy — z okresów jeszcze szkolnych pamiętam — że najbardziej urocze wycieczki, jakie odbywałem, to były wycieczki właśnie wzdłuż rzek, jak to fachowcy pięknie, poetycko nazywają: „cieków wodnych”. Otóż właśnie te wycieczki są na pewno dla młodych ludzi ciekawe, mogą obserwować życie w tej rzeczce, roślinność nad wodą. No dobrze, ale czy to jest dozwolone? Można czy nie?</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Kiedy rozmawiałem w czasie obrad z członkami Komisji, to byli oni zakłopotani. Ja im się nie dziwię. Sprawa potrąca o wielki problem własności. Brzeg jest czyjąś własnością. Czy można chodzić po tym brzegu, po czyjejś własności? Może to kolidować z jego interesami, plantacjami, uprawami itd. Otóż i ten problem stoi.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Proszę Wysokiej Izby! Jeśli ta ustawa nie rozwiązała tego problemu, to on rozwiązany w niedalekiej przyszłości być musi. Masowy rozwój turystyki lądowej i wodnej stawia coraz ostrzej zagadnienie dostępności wód. Z tym się wiąże na przykład taka sprawa, jak prawo grodzenia. Jeżeli jest jezioro, właściciel gruntu dochodzącego do jeziora ma prawo sobie postawić płot. Ma prawo czy nie ma prawa? Znamy wypadki — przepraszam, bo to z własnego doświadczenia — że ludzie grodzą brzeg morski. Zagrodzi sobie i powiada: nie wolno tędy iść. Znam taki wypadek, że nawet znaczoną turystyczną ścieżkę przecięto; zagrodzili sobie ludzie prywatni.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Jak widzicie, Obywatele Posłowie, problem jest niewąski — jak to warszawskim językiem nazywamy. Jeśli powiadacie, że ustawa tego nie poruszyła — to zagadnienie musi dojrzewać najpierw w głowach do tego powołanych, a potem w pracowniach prawnych, aby w niedługim czasie można było sprawę załatwić czy w tej ustawie, czy może w sąsiadującej ustawie o turystyce — chociaż wydaje się, że to będzie trudniej. Ta ustawa z racji swojej struktury i zakresu jest powołana po to, aby te rzeczy uregulowała i jej jest zresztą najwygodniej te sprawy uregulować. I sądzę, że taka nowelizacja przygotowana być winna.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PosełBieńkowskiWładysław">I trzecie zagadnienie, które chcę poruszyć — omówione tu dziś przez moich szanownych przedmówców — zagadnienie czystości wód. Nie będę rozwijał szerzej tego zagadnienia. Wiemy, że woda nagle, nieoczekiwanie stała się surowcem takiej wagi, jak najdroższe kopaliny, a kto wie, czy jeszcze za jedno czy dwa dziesięciolecia nie będziemy wody cenili wyżej, niż niektóre z cennych dzisiaj kopalin. W każdym razie wiemy, że mamy do czynienia z cennym skarbem, którego nie mamy za dużo, i dlatego trzeba, żeby ustawa stwarzała wszystkie dane, żeby dała oręż do ręki w walce o szacunek dla tej wody, w walce o jej czystość. Z racji, że param się ochroną przyrody — jak szanowni Obywatele wiecie — niejeden raz stykam się w dyskusjach z przedstawicielami różnych dziedzin gospodarczych — tam się do nas strzela jak do kaczek. No, cóż wy z tą wodą, przecież interes produkcji przede wszystkim! Ja mam zadania — powiada kierownik, dyrektor wielkiego przedsiębiorstwa zatruwającego wodę — moje zadanie dawać państwu produkcję, a z oczyszczaniem trudno, nie stać nas jeszcze na to, to za drogie, itd.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiadam zawsze na zagadnienie opłacalności, które często się omawia. Na pewno w wielu wypadkach oczyszczanie ścieków dla danego zakładu jest nieopłacalne, ale ono na pewno jest opłacalne dla gospodarki narodowej! Ten moment często i za często jest pomijany. Art. 84 powiada tak: „Rada Ministrów ustali w drodze rozporządzenia normy dopuszczalnych zanieczyszczeń wód i zasady określania warunków, jakim powinny odpowiadać ścieki”. No — powiadam — merytorycznie można by i ten artykuł poważnie podważyć, bo zawiera niejasność. Co to znaczy normy dopuszczalnych zanieczyszczeń, czy to ma być norma, jakiej ma odpowiadać ściek, czy to ma być norma jakiej odpowiadać ma zanieczyszczona ściekami woda?</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PosełBieńkowskiWładysław">O, to bardzo różne rzeczy! Z bardzo prostego powodu. Bo jeżeli, powiedzmy, jest czysta i dosyć obfita w wodę rzeka i powstanie nad nią zakład, który wypuszcza sporo ścieków, ale jeszcze nie na tyle, ażeby one zmieszane z tą obfitą w wodę rzeką już przekraczały dopuszczalną normę, wtedy taki zakład może się czuć zwolniony lub może uważać się za zwolniony od obowiązku oczyszczania ścieków. On jeszcze nie zatruwa tak, ażeby ryby pływały brzuchem do góry, lub żeby gdzieś tam występowały inne formy zatrucia. Ale jeżeli powstanie potem drugi, trzeci zakład? To ten drugi ma czyścić, a ten pierwszy nie? Widzimy, że samo założenie jest tu wadliwe.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Jeśli idzie znów o normę ścieków, to budzi się tu jedno zastrzeżenie. Wprawdzie wyjaśniono mi autorytatywnie, że „norma” jest tutaj pojęciem użytym nieściśle. Tu nie idzie o normę w sensie Polskiej Normy, jako że pojęcie „Polska Norma” — wiecie — jest zastrzeżone prawnie. Otóż idzie tu o mniej więcej jakąś ogólną wytyczną. Ale nawet z tym zastrzeżeniem trzeba uświadomić sobie, że nie może być tutaj ustaleń na dłuższą metę.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Każdy zakład zatruwający wodę ma obowiązek — rygorystycznie egzekwowany — prowadzenia badań nad udoskonaleniem oczyszczania ścieków. Dziś jesteśmy bezradni wobec jakiegoś środka chemicznego, który spuszczamy do wody, bo nie umiemy go zneutralizować czy strącić, ale jutro możemy to już móc i dlatego też dobrze byłoby, aby wszędzie, jeśli tego nie ma w tekście, było w domyśle „według aktualnego stanu wiedzy i technicznych możliwości”, ażeby w domyśle to wszystko było. Jeżeli, na przykład, jutro poprawi się nasza techniczna możliwość, wynajdziemy coś — już jutro musimy poprawić oczyszczanie ścieków.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#PosełBieńkowskiWładysław">To są te trzy dziedziny, Obywatele Posłowie, które chciałem tu zasygnalizować w przekonaniu, że ta bogata w treść i głęboko w różne dziedziny życia ingerująca ustawa będzie dobrym wkładem w porządkowanie naszej gospodarki, jeżeli w jej realizowaniu będziemy myśleli nie tylko o literze, która tu jest jeszcze wielce niedoskonała, lecz jeżeli będziemy myśleć o jej treści jeżeli będziemy widzieli rzeczywiste potrzeby gospodarki i w tym kierunku ustawę interpretowali, a tam gdzie będzie to konieczne, będziemy przygotowywali jej ulepszenie, udoskonalenie.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jan Pohorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełPohorskiJan">Wysoki Sejmie! Przedłożony pod obrady Sejmu w dniu dzisiejszym projekt Prawa wodnego zamyka długi okres prac, mających na celu jednolite, zgodne z zasadami socjalistycznej gospodarki unormowanie stosunków prawnych naszej gospodarki wodnej. Zadanie to — jak już przedstawiono — nie było proste ze względu na skomplikowany charakter tych problemów, wiążących się ściśle z innymi działami naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełPohorskiJan">Rolę i znaczenie gospodarki wodnej naświetlił poseł Kopecki. Wspominali o tym również moi przedmówcy. Z uwagi jednak na charakter problemów, które pragnę poruszyć, do tej roli i znaczenia gospodarki wodnej, przynajmniej w skrócie, pragnę jeszcze wrócić.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełPohorskiJan">Gospodarka wodna to nie tylko działalność zmierzająca do poprawienia niekorzystnych na ogół stosunków wodnych w naszym kraju, zwiększenia użyteczności zasobów wodnych i najbardziej ekonomicznego ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełPohorskiJan">Zadania tej gospodarki to również opanowanie szkodliwego działania wody i dostarczenie jej wszystkim dziedzinom gospodarki narodowej w sposób jak najbardziej użyteczny, to również opanowanie szkodliwego działania wody, to również ochrona istniejących zasobów wodnych i prawidłowe gospodarowanie nimi.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełPohorskiJan">Ogólne zasoby wodne w roku średnim są w zasadzie wystarczające, ale — jak wspomniał poseł Kopecki — rozłożenie ich w czasie i przestrzeni nie zawsze jest dla nas korzystne. Występują poważne niedobory wody w rolnictwie i leśnictwie w okresie wegetacyjnym na niektórych terenach kraju. Występują również poważne braki wody komunalnej i przemysłowej w związku z rozbudową miast i przemysłu. Stan ten pogarsza zwiększające się z roku na rok zanieczyszczenie wody w naszych rzekach i zmniejszenie wartości użytkowej wody oraz straty wody w przestarzałej sieci wodociągowej. Niski stan wód w rzekach powoduje przestoje w komunikacji. Nieopanowany żywioł wody szerzy spustoszenia w czasie powodzi, a erozja niszczy dobre gleby na dużej powierzchni kraju. Nie wykorzystana jest w pełni energia naszych rzek.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełPohorskiJan">Wyliczone w skrócie braki i trudności naszej gospodarki wodnej mają na celu podkreślenie złożoności ich problemów i powiązanie z innymi dziedzinami gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełPohorskiJan">Wzrasta wciąż zapotrzebowanie na wodę, a tymczasem zasoby jej nie rosną. Zarysowujący się w wielu krajach, w tym i u nas, deficyt wody nie może być brany wyłącznie na karb silnie wzrastającego zapotrzebowania na wodę. Istotnie, w miarę postępu techniki rozwoju przemysłu i w miarę intensyfikacji rolnictwa zapotrzebowanie na wodę szybko wzrasta. Ale postęp techniki, rozwój przemysłu, intensyfikacja rolnictwa przez wprowadzanie nieprzemyślanych, a często nieprzewidzianych zmian w krążeniu wody w przyrodzie, wpływają jednocześnie ujemnie na odnawianie się zasobów wody, będących w dyspozycji człowieka.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełPohorskiJan">Jak zapobiec niepożądanym zmianom obiegu wód w przyrodzie — to nie tylko problematyka dla nauk przyrodniczych, ale i prawna.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełPohorskiJan">Wszystko wskazuje dobitnie na to, że:</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełPohorskiJan">1) całokształt problematyki gospodarki wodnej powinien być skupiony w ramach jednego pionu resortowego jako jedynego gospodarza w tym zakresie;</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełPohorskiJan">2) gospodarka wodna wymaga planowego kierowania wszystkimi jej dziedzinami jako całości i włączenia do ogólnego systemu gospodarki planowej;</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełPohorskiJan">3) zachodzi potrzeba takiego unormowania stosunków prawnych tej gospodarki, aby zapewniło ono możliwość pełnego, najbardziej planowego wykorzystania zasobów wodnych dla rozwoju kraju na zasadach socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełPohorskiJan">Chcę krótko zastanowić się nad tym, jak ta sprawa przedstawiała się dotychczas i jak te zagadnienia reguluje projekt Prawa wodnego — dziś rozpatrywanego.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełPohorskiJan">Do czerwca 1960 r. gospodarka wodna nie była skoncentrowana w ręku jednego organu. Zagadnienia jej były rozproszone w wielu resortach, zależnie od ich charakteru. Trudno było w tych warunkach mówić o koordynacji, solidarności i wspólności działania tych resortów w tej dziedzinie. W ten sposób nienależyte ustawienie gospodarki wodnej w strukturze organizacyjnej państwa zaciążyło ujemnie na realizacji tak ważnych jej zadań.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełPohorskiJan">Podobnie niezadowalająca była sytuacja i na odcinku planowania. Sprawa wody wchodziła w mniejszym lub większym zakresie do planów wszystkich resortów gospodarki, a w niektórych odgrywała nawet poważną rolę, jednak resorty z natury rzeczy traktowały ten problem jednostronnie, pod kątem widzenia jedynie swoich własnych potrzeb. Tymczasem zasoby wodne stanowią naturalną i gospodarczą całość i wymagają jednolitego planowania. Nie wystarczała sama ogólna koordynacja resortowych planów gospodarczych, obejmujących między innymi również zagadnienia gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełPohorskiJan">Polska ustawa wodna z 19 września 1922 r. opierająca się na ustawie austriackiej z 1869 r., na ustawie galicyjskiej z 1875 r. i na ustawie niemieckiej z 1913 r. była wyrazem potrzeb gospodarki kapitalistycznej. Nie dawała więc ona możliwości planowego wykorzystania całości krajowych zasobów wody, prowadzenia planowej gospodarki, uwzględniającej całokształt stosunków hydrologicznych.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełPohorskiJan">Ustawa ta — jak słyszeliśmy — była kazuistyczna, sformułowana zawile i sprawiała trudności w praktycznym jej stosowaniu już w okresie międzywojennym. Przy stosowaniu jej w Polsce Ludowej przybyły nowe trudności z uwagi na to, że przepisy regulujące sprawy gospodarki kapitalistycznej trzeba było tłumaczyć i wykorzystywać w interesie budownictwa socjalistycznego. Zawierała ona wyraźne braki z punktu widzenia wymagań socjalistycznej gospodarki planowej. Wystarczy wymienić tu takie zagadnienie, jak stosunek indywidualnej własności gruntów do planowego wykorzystania zasobów wodnych.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PosełPohorskiJan">Sprawa dokonania zasadniczych zmian w gospodarce wodnej i oparcie jej na nowych podstawach, odpowiadających zasadom budownictwa socjalistycznego, była już od dawna troską partii i rządu i uznana jako pilne zadanie Polski Ludowej. Program wyborczy Frontu Jedności Narodu zapowiedział podjęcie wielkich budowli wodnych socjalizmu, które miały zmienić zasadniczo warunki rozwoju znacznych obszarów kraju. Powołany z inicjatywy rządu Komitet Gospodarki Wodnej PAN do opracowania generalnego planu gospodarki wodnej w Polsce, opartego na zasadach naukowych, ukończył swe prace w lutym 1956 r. i to stało się czynnikiem torującym drogę konieczności zrozumienia nowego ujęcia sprawy państwowego budownictwa gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PosełPohorskiJan">Poważnym krokiem w tym względzie była znana już nam ustawa z 14 czerwca 1960 r. o utworzeniu Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej, jako centralnego organu administracji państwowej w zakresie gospodarki wodnej, podległego Prezesowi Rady Ministrów. Zrealizowany zatem został podstawowy postulat w dziedzinie porządkowania naszej gospodarki wodnej. Całokształt zagadnień tej gospodarki wraz z planowaniem kompleksowym i perspektywicznym oraz z nadzorem nad organami gospodarki wodnej prezydiów rad narodowych znalazły się w ręku jednego centralnego organu państwowego. Rozporządzenie Rady Ministrów z 20 lutego 1962 r. uregulowało uprawnienia koordynacyjne Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej w stosunku do innych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PosełPohorskiJan">Sejmowa Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi zgłosiła dezyderat w sprawie wydzielenia planów gospodarki wodnej, zawinkulowania kwot, przeznaczonych na inwestycje gospodarki wodnej. Pozwala to na planowe likwidowanie zaniedbań w tej dziedzinie, a bieżąca kontrola doprowadzi do poprawy realizacji planów inwestycyjnych tego resortu, to właśnie pozwoliło na właściwe ustawienie zagadnienia planowania w projekcie Prawa wodnego.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PosełPohorskiJan">Projekt ten w odróżnieniu od dotychczasowej ustawy zawiera specjalny rozdział (art. 22–24), poświęcony sprawie planowania. Przepisy te stwierdzają, że zadania gospodarki wodnej realizowane są przez wieloletnie i roczne narodowe plany gospodarcze, że zadania te ujmowane są również w perspektywicznych planach rozwoju gospodarki narodowej. Określać one mają założenia, kierunki, etapy gospodarki oraz prawidłowe rozmieszczenia sił wytwórczych i urządzeń usługowych ze względu na potrzeby gospodarki wodnej. Plany te zawierać mają również wytyczne w zakresie ochrony wód przed zanieczyszczeniem.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#PosełPohorskiJan">W ten sposób projekt rozwiązuje jedno z podstawowych zagadnień gospodarki wodnej, zgodnie z dotychczasowym kierunkiem działania podjętym w tym względzie przez państwo ludowe w oparciu o interesy socjalistycznej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#PosełPohorskiJan">Wysoki Sejmie! Podstawowym zagadnieniem Prawa wodnego jest własność zasobów wodnych. Problem ten, z natury trudny, należało rozwiązać w sposób zgodny z zasadami rozwojowymi naszego państwa ludowego, a z drugiej strony w sposób jak najbardziej dogodny dla planowej gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#PosełPohorskiJan">Prawo wodne z 1922 r. dzieliło wody na publiczne i prywatne. Otóż ten podział w świetle Konstytucji nie dał się utrzymać skoro art. 8 Konstytucji uznaje wody za mienie ogólnonarodowe. Konstytucyjnej klasyfikacji własności nie odpowiada koncepcja wód publicznych, które stanowią własność publiczną. Ta kategoria wód w świetle przepisów Konstytucji stanowi niewątpliwie własność państwową, z drugiej strony przeważająca część ogółu dawnych wód prywatnych stała się własnością państwa wskutek wykonania reformy rolnej. Obie te kategorie wód stanowią obecnie jednolitą własność państwową, część mienia ogólnonarodowego należącego do państwa, reszta zasobów wodnych stanowiących tylko nieznaczną ich część, głównie znajdujących się na gruntach chłopskich, stanowi własność indywidualną.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#PosełPohorskiJan">Państwo ludowe stało się więc praktycznie właścicielem olbrzymiej większości zasobów wody. W szczególności w ręku państwa znalazły się prawie wszystkie wody płynące. W ręku własności indywidualnej znajdują się tylko nieliczne wody płynące i to nie mające większego znaczenia ekonomicznego. Według dotychczasowej ustawy własność indywidualna (dawniej prywatna) wody związana jest ściśle z własnością gruntu. Chodzi tu o wodę powierzchniową z opadów atmosferycznych, w zbiornikach i wodę podziemną. Wody te są z reguły integralną częścią gospodarstw chłopskich, tak że mówiąc o własności indywidualnej wody — należy mieć na względzie tylko tego rodzaju właścicieli.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#PosełPohorskiJan">Zagadnienie indywidualnej własności wody musiało zatem znaleźć rozwiązania pod kątem widzenia całej indywidualnej własności chłopskiej. Wody w gospodarce indywidualnej służą w zasadzie jedynie dla potrzeb gospodarki domowej i produkcji rolnej. Produkcja ta opiera się u nas w poważnej części na indywidualnej własności ziemi i dlatego indywidualnemu właścicielowi musi się pozostawić korzystanie z wody w granicach niezbędnych dla jego gospodarstwa. Z drugiej strony, gospodarowanie zasobami wody przez indywidualnych właścicieli gruntów ma jednak znaczenie ogólno-państwowe. Nie może być rzeczą obojętną dla gospodarki państwowej, jak się tymi zasobami gospodaruje. Gospodarowanie zasobami wody przez indywidualnych właścicieli gruntów musi być zatem podporządkowane niezbędnym wymaganiom planowej gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#PosełPohorskiJan">Rozwój ustawodawstwa krajów kapitalistycznych idzie również w kierunku publicyzacji zasobów wodnych. Ewolucja ta wyraża się:</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#PosełPohorskiJan">1) w rozszerzaniu rejestru wód, które uznano za własność państwa,</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#PosełPohorskiJan">2) w zwiększającej się ingerencji państwa w strefę własności prywatnej na wodach prywatnych,</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#PosełPohorskiJan">3) w zacieśnianiu granic uprawnień wód prywatnych.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#PosełPohorskiJan">Kraje socjalistyczne uregulowały problem własności dwojako, albo tak jak w Związku Radzieckim i Bułgarii, wody uległy nacjonalizacji, co pociągnęło za sobą jednak konieczność uregulowania w drodze administracyjnej sprawy użytkowania wody dla celów gospodarczych przez użytkowników gruntów, albo tak, jak na przykład w Czechosłowacji, gdzie ustawa wodna z 1955 r. nie nacjonalizując wód, wprowadziła postanowienia, umożliwiające państwu racjonalne dysponowanie zasobami wodnymi mającymi znaczenie dla gospodarki wodnej i ochrony zasobów wodnych.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#PosełPohorskiJan">Należy stwierdzić, że projekt rozwiązał tę sprawę w sposób odpowiadający naszemu modelowi gospodarczemu i potrzebom gospodarki wodnej. Wszystkie wody, szczególnie wody płynące wraz z gruntami, uznano za własność państwa, dopuszczając jednak istnienie własności indywidualnej wód stojących na innych gruntach niż państwowe.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#PosełPohorskiJan">W ten sposób zniesiona została własność prywatna wód powierzchniowych płynących, wchodzących w skład systemu rzecznego, oraz własność wód podziemnych. Wprowadzenie państwowej własności głównych zasobów wodnych przy jednoczesnym istnieniu indywidualnej własności wód powierzchniowych stojących, związanych bezpośrednio z gruntem stanowiącym własność indywidualną, rozwiązuje problem własności zasobów wodnych korzystnie z punktu widzenia możliwości prowadzenia planowej gospodarki wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#PosełPohorskiJan">Równocześnie ustawa reguluje dokładnie prawo używania wód przez użytkowników i zapewnia organom administracji wodnej możność regulowania i wpływania na sposób używania wody przez właścicieli i użytkowników, zgodnie z wymogami planowej gospodarki wodnej. To rozwiązanie należy uznać z punktu widzenia tak politycznego, jak i gospodarczego za najbardziej prawidłowe.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#PosełPohorskiJan">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy Prawo wodne umożliwia, jak to wspomniałem, rozwiązanie zadań stojących przed naszą gospodarką wodną zgodnie z interesami naszej socjalistycznej gospodarki. W związku z realizacją w przyszłości tych zadań, wysuwa się na czoło zagadnienie kadr i dlatego temu zagadnieniu pragnę poświęcić kilka uwag.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#PosełPohorskiJan">Zagadnienie to podkreślili moi przedmówcy, w szczególności poseł Adamiec. Pragnę poprzeć jego stanowisko, a równocześnie naświetlić je obszerniej.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#PosełPohorskiJan">Wielkość nakładów inwestycyjnych na gospodarkę wodną, przyjętych we wstępnej koncepcji rozwoju tej gospodarki na lata 1961–1980, rzutuje w sposób bezpośredni na potrzeby kadr inżynieryjno-technicznych w instytutach naukowo-badawczych, projektowanie, wykonawstwo oraz eksploatację w zakresie oddawanych do użytku obiektów i urządzeń. Rzutuje również na potrzeby kadr w aparacie organów administracji wodnej. Obok inwestycji, na ilość kadr ma wpływ obecnie niedostateczny stan kadr we wszystkich jednostkach gospodarczych, zajmujących się gospodarką wodną i konieczność wyrównania tych zaniedbań, szczególnie na odcinku eksploatacji urządzeń gospodarki wodnej w przemyśle, gospodarce komunalnej oraz wykonawstwie, co uwidacznia się przy niedostatecznej realizacji bieżącego planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#PosełPohorskiJan">Łączne zatrudnienie pracowników umysłowych w Centralnym Urzędzie Gospodarki Wodnej i w jednostkach podległych ma wzrosnąć z około 4 tys. osób w 1960 r. do około 7 tys. osób w 1980 r., co stanowi wzrost o 95%. Zatrudnienie, łącznie z pracownikami fizycznymi, ma wzrosnąć z 11 tys. osób do przeszło 22 tys. osób, to jest prawie o 100%.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#PosełPohorskiJan">Decydujące znaczenie w tym zapotrzebowaniu będą miały zawody związane bezpośrednio z gospodarką wodną. Ogólne zatrudnienie w administracji centralnej i terenowej — w związku z koniecznością uzupełnienia stanu zatrudnienia w wydziałach gospodarki wodnej prezydiów wojewódzkich i powiatowych rad narodowych, w Ministerstwie Gospodarki Komunalnej i w Ministerstwie Rolnictwa — ma wzrosnąć z 2 tys. osób w 1961 r. do ponad 4 tys. osób w 1980 r., a ogólne zatrudnienie w dziale gospodarki wodnej (bez eksploatacji i melioracji) wynosiło w 1960 r. 15 tys. pracowników wszystkich zawodów i ma wzrosnąć w 1980 r. do ponad 40 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#PosełPohorskiJan">Liczby te dowodzą, jakiego wysiłku będzie wymagała sprawa dostarczenia gospodarce wodnej potrzebnych pracowników. Od wykonania tych planów zależeć będzie bezpośrednio wykonanie planowanych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#PosełPohorskiJan">Poruszając to zagadnienie, pragnę już obecnie zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu, że plany opracowane w tym względzie przez Centralny Urząd Gospodarki Wodnej będą wymagały pełnego poparcia wszystkich czynników i szczególnej troski i uwagi sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi. Łączyć się z tym będzie konieczność prowadzenia stałego doszkalania istniejących kadr oraz reformy studiów inżynieryjnych powiązanych z odpowiednią praktyką tak, by zakłady wyższe dostarczały pracowników całkowicie przygotowanych i zdolnych podjąć określone odcinki pracy. Będzie zachodziła potrzeba rozbudowania szkolnictwa wieczorowego i zaocznego dla osób pracujących.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#PosełPohorskiJan">Chcąc zapewnić należyty dopływ do gospodarki wodnej średnich sił technicznych, zajdzie konieczność znacznego rozszerzenia sieci szkół średnich technicznych specjalności „budownictwo wodne” dla potrzeb przedsiębiorstw wykonawczych, eksploatacji i utrzymania dróg wodnych, prac projektowych itp., których zapotrzebowanie do 1980 r. przekraczać będzie 6 tys. osób. Należy stwierdzić, że Centralny Urząd Gospodarki Wodnej ma dokładne rozeznanie istniejących potrzeb kadrowych i opracowany plan pokrycia potrzeb kadrowych. Chodzi o to, by plan ten, poparty przez wszystkie zainteresowane resorty, mógł być w pełni zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#PosełPohorskiJan">Pragnę również krótko ustosunkować się do wypowiedzi pana Ministra Bieńkowskiego, który poruszył tutaj kilka zagadnień dotyczących projektu ustawy Prawo wodne. No, podzielam intencje pana posła Bieńkowskiego, którymi pan poseł Bieńkowski się kierował, ale jednocześnie trudno zgodzić się z jego stanowiskiem. To stanowisko, które ja reprezentuję, równocześnie reprezentowała zgodnie i Podkomisja, i Komisja sejmowa, a również i biorący udział w pracach Komisji przedstawiciele resortu.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#PosełPohorskiJan">Ustawa Prawo wodne z natury rzeczy reguluje wszystkie zagadnienia, które mają związek z wodą, ale równocześnie ustawa ta nie może być ustawą kazuistyczną, a jedynie ustawą, która pozwala pewne zagadnienia uregulować w drodze rozporządzeń wykonawczych bądź w drodze praktyki wykonywanej przez organy administracji wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#PosełPohorskiJan">Przepisy Prawa wodnego, które zreferował pan poseł Kopecki, gwarantują w zupełności pełną ochronę istniejących brzegów, jak również gwarantują dostęp do istniejących wód dla tych użytkowników, którzy mają prawo dostępu do tych wód. Biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość istniejących wód, które są dostępne dla celów turystycznych czy rekreacyjnych, znajduje się w ręku państwa, że nieznaczna tylko część tych wód, jak jeziora, może znaleźć się w rękach osób — właścicieli indywidualnych, trzeba stwierdzić, że nie jest rzeczą możliwą, ażeby w państwie naszym można było bez żadnych ograniczeń korzystać z uprawnień przechodzenia przez cudze grunty bądź użytkowania tych gruntów dla celów turystycznych, rekreacyjnych itp. Muszą istnieć pewne ograniczenia z uwagi na to. że przecież mamy do czynienia z istniejącą własnością gruntów. A własność gruntów będzie nieraz wymagała ochrony ze strony właśnie tych osób, które by chciały z tych gruntów korzystać.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#PosełPohorskiJan">Zdaje się, że te sprawy, które poruszył pan poseł Bieńkowski, dotyczą raczej zagadnienia wykonania naszego prawa wodnego w praktyce, a w szczególności praktyki organów administracji wodnej. To jest zupełnie inne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#PosełPohorskiJan">Mnie się zdaje, że Prawo wodne — projekt którego mamy dzisiaj uchwalić — jest dostatecznym orężem i instrumentem bardzo giętkim dla naszej administracji wodnej i zależeć będzie wszystko od tego, w jaki sposób przepisy te będą interpretowane, tłumaczone, i jaka będzie praktyka organów administracji wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#PosełPohorskiJan">Należy sądzić — po dotychczasowych przykładach z praktyki — że jednak organy administracji wodnej przede wszystkim będą się kierowały słusznym interesem naszej gospodarki socjalistycznej, a nie interesem indywidualnej osoby, której interes bardzo często będzie w konflikcie z interesami tej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#PosełPohorskiJan">Zgodzimy się z tym, że piękno naszych jezior pociąga rzesze naszych obywateli w okresie letnim do zwiedzania tych terenów, ale z drugiej strony chyba nie można się zgodzić z tym, aby bezwzględnie wszystkie tereny we wszystkich miejscach były dostępne bez żadnych ograniczeń. Od tego właśnie są przepisy w naszym Prawie wodnym, które gwarantują, że nasze organy władzy wodnej mają prawo ustalania, gdzie, kiedy i w jaki sposób brzegi wód państwowych i prywatnych mogą być użytkowane przez obywateli, którym ustawa gwarantuje powszechne prawo korzystania z wód. Mnie się zdaje, że ustawa nasza chyba w jak najszerszym zakresie unormowała wszystkie zagadnienia, które z wodą i z gospodarką wodną mają coś wspólnego, natomiast resztę pozostawia się praktyce organów administracji wodnej.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#PosełPohorskiJan">Sądzę, że chyba trzeba mieć tyle zaufania do naszych organów administracji wodnej, że przepisy Prawa wodnego w praktyce wykonywane będą tak, jak interes naszej gospodarki socjalistycznej tego wymaga.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Zarządzam 20-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 25 do godz. 19 min. 5)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Konstanty Morawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełMorawskiKonstanty">Wysoki Sejmie! Omawiane dzisiaj Prawo wodne z pewnością ma doniosłe znaczenie dla gospodarki narodowej kraju, o czym już wszyscy moi przedmówcy mówili — czego jednak ja nie omieszkam raz jeszcze podkreślić, bowiem problem jest rzeczywiście ważny. Dlatego Prawo wodne rodziło się długo, powstało po wieloletnich dyskusjach, na skutek wieloletnich i dociekliwych rozważań Komisji. Uważam, że projekt został opracowany bardzo skrupulatnie i dokładnie, że obejmuje on prawie wszystkie bez wyjątku dziedziny, którym został poświęcony, i miejmy nadzieję, iż na pewno spełni pokładane w nim nadzieje. Tym niemniej pragnę zwrócić uwagę na niektóre refleksje, jakie mi się nasunęły w czasie czytania projektu ustawy Prawa wodnego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełMorawskiKonstanty">Art. 18 mówi: „Jeżeli woda płynąca, stanowiąca własność Państwa, zajmie trwale w sposób naturalny grunt nie stanowiący własności Państwa, grunt taki z mocy prawa staje się własnością Państwa”. Oczywiście nasuwa się tu refleksja dlatego, że zjawiskiem naturalnym jest, iż rzeka często na swoich zakrętach rzeczywiście zabiera grunt z brzegów, ale zjawiskiem naturalnym także jest, iż ta sama rzeka na tym samym zakręcie, ale z przeciwległej strony oddaje grunt. A więc w tym wypadku komu ten grunt oddaje? Czyżby miała to być ziemia niczyja?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełMorawskiKonstanty">Projekt Prawa wodnego w art. 18 określa jedynie, iż ziemia zabrana przez wodę staje się ziemią państwową, ale nie określa, czyją własnością ma być ziemia wyłoniona przez rzekę na przeciwległym jej brzegu. Byłoby wręcz żenujące, gdybym w tej chwili zaproponował — jak to już uczynili niektórzy poprzedni dyskutanci — nowelę do tej ustawy, której jeszcze nie zdążyliśmy uchwalić. Nie stawiam takiego wniosku, ale rozumiem, iż art. 18 projektu sam przez się stanowi, że tak jak grunt stanowiący własność niepaństwową, a zabrany w sposób naturalny przez wodę staje się własnością państwa, tak samo grunt, który w sposób naturalny został wyłoniony spod rzeki, należy — naturalnie — przydzielić do gruntów sąsiednich, przylegających do brzegu rzeki i to bez względu na to, czy jest to grunt należący do państwa, czy do indywidualnego posiadacza. Myślę, że prawodawca tak to rozumieć powinien i zwracam uwagę, aby ująć to jasno w zarządzeniach wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PosełMorawskiKonstanty">Następne refleksje nasunęły mi artykuły 30, 44 i następne, które regulują wykorzystanie wód powierzchniowych i wód podziemnych. Rzeczywiście, problem to jest bardzo ważny i w tym wypadku, mówiąc z punktu widzenia rolnictwa, te artykuły Prawa wodnego regulują na pewno bardzo wiele trudności, bardzo wiele konfliktów sąsiedzkich, które dotąd miały miejsce, ponieważ nie były uregulowane przepisami. Konflikty takie miały miejsce bardzo często między rolnikami, kiedy przekopywano rowy, odprowadzano wodę od swoich terenów, jednocześnie czyniąc krzywdę sąsiadowi, ale częściej jeszcze, a szczególnie w ostatnich czasach, dochodziło do konfliktów, kiedy na skutek spontanicznego rozwoju przemysłu w Polsce buduje się liczne i wielkie zakłady przemysłowe, bardzo często na terenach przylegających do terenów rolniczych. Konflikty o wodę rodzą się w tych wypadkach bardzo często. Znamy ich wiele.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PosełMorawskiKonstanty">Zakład przemysłowy potrzebując wielkich ilości wody, a nie mając możliwości czerpania jej z wód powierzchniowych, kopie studnie głębinowe. Znamy wypadki, kiedy na skutek wykopania studzien głębinowych, owszem, zakład przemysłowy zabezpieczył sobie właściwe ilości wody potrzebnej dla niego, ale jednocześnie rolnicy sąsiednich wsi i osiedli pozbawieni zostali wody w swoich studniach i stawach, co z pewnością sprawia wielkie trudności dla gospodarowania na ich terenach, co może spowodować epidemię u ludzi i epizoocję u zwierząt. Przykłady takie są nam znane. Uczestniczyliśmy dość często w godzeniu tych konfliktów między zakładem przemysłowym a rolnikami, którzy zostali pozbawieni wody i nie mogli jej również czerpać ze źródeł, w których woda jest zdatna do użycia dla ludzi i dla zwierząt.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PosełMorawskiKonstanty">Dlatego też artykuły 30, 44 i następne regulują te sprawy i bardzo wiele dobrego czynią w Prawie wodnym, które z pewnością — jak powiedziałem na początku — przynosi nam wiele unormowań różnych trudnych spraw w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#PosełMorawskiKonstanty">Wszyscy moi przedmówcy, w mniejszym czy większym stopniu, mówili o wykorzystaniu i potrzebie wody dla rolnictwa. Dlatego tak się stało, bo problem wody dla rolnictwa jest specjalnie ważny, tym bardziej że tym czynnikiem, który często powoduje, iż rolnicy pozbawieni są wody, właśnie są inwestycje. Inwestycje słuszne, ale nie zawsze z pełną dokumentacją wykonane. Dlatego też dobrze będzie, jeżeli Prawo wodne sprawy te ureguluje.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PosełMorawskiKonstanty">Pod adresem przyszłych komisji, które opracowywać będą zarządzenia wykonawcze do Prawa wodnego, pragnąłbym zwrócić z tej trybuny następującą uwagę. Czy nie należałoby spowodować, ażeby zakłady przemysłowe, które zabezpieczyły sobie odpowiednie ilości wody przez wykopanie studni głębinowych, przy nakładzie wielkich państwowych kosztów, udostępniały korzystanie z tej wody, jeżeli to jest możliwe w ramach ich gospodarki, rolnictwu sąsiedniemu. W ten sposób uniknęłoby się sytuacji, żeby rolnicy zmuszeni byli do korzystania z małych rzeczułek lub innych zbiorników wody niezdatnej do picia, niezdatnej do użytku w gospodarstwie rolnym dla zwierząt.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#PosełMorawskiKonstanty">Następny problem, który mi się nasunął przy rozważaniu projektu Prawa wodnego, to jest sprawa uporządkowania brzegów, o czym już tutaj jeden z moich przedmówców wspominał. Ja pragnę zwrócić uwagę na aspekt inny, chociaż podobnej natury. Mój przedmówca udowadniał, iż nie została w Prawie wodnym uregulowana sprawa zagospodarowania brzegów rzek i innych zbiorników wodnych. Chciałbym zwrócić uwagę na sprawę, w której jest wszystko uporządkowane, ale nie zawsze wykonywane.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#PosełMorawskiKonstanty">Mianowicie inwestycje słuszne, jak melioracje, regulacje rzek i jezior, regulacje innych zbiorników wodnych są z pewnością nieodzowne i słuszne. Ale, niestety, zbyt często się tak dzieje, że brzegi, które były przedtem nie uregulowane — w czasie regulowania, w czasie prac inwestycyjnych są dewastowane, niszczone, ich powierzchnia jest zniekształcona i nie nadaje się do użytku.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#PosełMorawskiKonstanty">Inwestorzy i wykonawcy po uregulowaniu rzek niejednokrotnie pozostawiają na brzegach doliny i góry niezdatne do eksploatacji i dalszego użytkowania przez rolnictwo. Obecnie są już przepisy nakazujące uporządkowanie terenów budów. Niestety, zbyt wiele jest jeszcze takich przykładów, że na terenach, którym poświęcono większe sumy inwestycyjne, z jednej strony wykonano wielkie i celowe roboty, a z drugiej strony zniszczono duże ilości gleby uprawnej czy łąk, które przedtem służyły rolnictwu.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#PosełMorawskiKonstanty">Dlatego też należy zwrócić uwagę tym, którzy będą opracowywać zarządzenia wykonawcze do Prawa wodnego, ażeby dopilnowali w tych zarządzeniach wykonawczych określenia obowiązku bezwzględnego doprowadzenia brzegów i nadbrzeży rzek regulowanych i innych zbiorników wodnych do stanu poprzedniego, a nawet do stanu jeszcze większej użyteczności przez ukulturalnienie tych terenów.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#PosełMorawskiKonstanty">Biocenoza, czyli współżycie biologiczne, jest tak nieodzowna dla właściwego życia ludzi i zwierząt na danym terenie, że chyba nie trzeba tego problemu tłumaczyć. Jeżeli warunki biocenozy zostały zachwiane na skutek przeprowadzenia inwestycji i na skutek nieuporządkowania, nieprzywrócenia do pierwotnego stanu nabrzeży inwestowanych, to zachwianie równowagi biocenotycznej może spowodować, iż nie będzie osiągnięty cel, jakiemu służyły inwestycje zaplanowane w tym terenie. Zdajemy sobie bowiem z tego sprawę, że nie będzie można we właściwych ilościach i we właściwej czystości utrzymać wody w tych terenach, jeżeli warunki biocenotyczne nie będą przywrócone do takich, jakie były przed rozpoczęciem inwestycji.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#PosełMorawskiKonstanty">Sprawa jest — moim zdaniem — niewymownie ważna. Skrupulatność i szczegółowe opracowanie Prawa wodnego z pewnością gwarantuje nam pozytywne wypełnienie zadań nakreślonych przez tę ustawę. W zarządzeniach wykonawczych należy dopilnować, ażeby te momenty, o których mówiłem, były ujęte dla zachowania właściwych warunków wykorzystania zasobów wodnych dla gospodarki narodowej kraju. Za wszelką bowiem cenę musimy chronić wodę jako wielki nasz skarb narodowy.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Jako ostatni zapisany jest do głosu w dyskusji nad ustawą Prawo wodne poseł Jan Gałązka.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełGałązkaJan">Wysoki Sejmie! Na przestrzeni ostatnich lat Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej wiele uwagi poświęciła problemowi gospodarki wodnej w ogóle, a zaspokojeniu pod względem ilościowym i jakościowym potrzeb wodnych ludności i przemysłu oraz ochronie wód przed zanieczyszczeniem i marnotrawstwem — szczególnie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełGałązkaJan">Już w chwili obecnej przy istniejących zanieczyszczeniach okresy susz meteorologicznych dla rolnictwa, niskie stany wód w rzekach dla gospodarki komunalnej i przemysłu oraz częste powodzie stają się poważną trudnością w planowym rozwoju gospodarki narodowej, a uregulowanie pod względem ilościowym i jakościowym naturalnego obiegu wody w celu maksymalnego wykorzystania jej zasobów jest jednym z największych problemów naszych czasów zarówno w naszym kraju, jak i na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełGałązkaJan">Przy dzisiejszym stanie wiedzy teoretycznej możliwe jest poprawienie obiegu wody poprzez powiększanie retencji glebowo-gruntowej i polepszanie rozkładu odpływu, poprzez magazynowanie wody w zbiornikach retencyjnych, uzdatnianie wód pobieranych z zasobów podziemnych i powierzchniowych oraz oczyszczanie ścieków w celu powiększenia użyteczności tych zasobów oraz możliwości wielokrotnego ich wykorzystania. Jednak ogrom środków, jaki potrzebny byłby w tym celu według orientacyjnych obliczeń, przerastałby poważnie nasze możliwości finansowe, kadrowe i materialne.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełGałązkaJan">Dlatego też nakazem dnia staje się oszczędne i planowe gospodarowanie wodą, a konfrontowanie należycie uzasadnionych potrzeb gospodarczych z możliwościami gospodarki wodnej powinno być szczególnie brane pod uwagę przy lokalizacji większych użytkowników wody.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PosełGałązkaJan">Zanim sprecyzuję swoje zdanie co do niektórych postanowień przedłożonego projektu ustawy Prawo wodne, mających szczególne znaczenie dla gospodarki komunalnej, pragnę zatrzymać się nad sytuacją wodno-ściekową województwa katowickiego, położonego szczególnie niekorzystnie na dziale wodnym rzek Odry i Wisły, i w dodatku górnych biegów tych rzek. Dla podkreślenia trudności sytuacji wypada przypomnieć, że powierzchnia województwa wynosi 9.518 km2 o ludności 3.264 tys., co odpowiada gęstości zaludnienia 343 mieszkańców na 1 km2, to jest prawie takiej, jak w Holandii, najgęściej zaludnionym kraju Europy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PosełGałązkaJan">Zapotrzebowanie naszego województwa na wodę nie zawsze szło w parze z możliwościami jego pokrycia. Dynamiczny rozwój przemysłu, jak również rozrastanie się osiedli mieszkaniowych i w związku z tym zwiększone zapotrzebowanie wody wyprzedzało niejednokrotnie możliwości zaspokojenia potrzeb. Należy jednak podkreślić, że szczególnie w okresie powojennym dzięki dużym wysiłkom inwestycyjnym rad narodowych i podległych im zakładów wodociągowych uzyskano poważne osiągnięcia na odcinku systematycznego usuwania braku wody.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PosełGałązkaJan">W parze z rozwojem produkcji i rozbudową sieci wzrastały jednak również straty w sieci wodociągowej, powodowane na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego i Rybnickiego Okręgu Węglowego przede wszystkim szkodami górniczymi, w związku z czym w roku 1952 rozpoczęto zorganizowaną walkę ze stratami wody w sieci wodociągowej, która trwa po dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PosełGałązkaJan">W roku 1945, jak wykazuje specjalna statystyka, zaopatrywano w wodę komunalną 1.239 tys. mieszkańców, przy czym 422 tys. osób było źle zaopatrywanych. Dzięki realizacji planowych inwestycji wodociągowych, których nakłady w latach 1950–1961 wynosiły 1.555 mln zł, nastąpiła poprawa zaopatrzenia w wodę, a ilość odbiorców zwiększyła się do przeszło 2 mln mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PosełGałązkaJan">Poza wodociągiem zaopatrzenie w wodę następuje również za pomocą studni publicznych, których jest około 833, studni o charakterze publicznym — 2.427 oraz 94 tys. studni tak zwanych chłopskich. Niezależnie od tego zaopatrzeniem ludności zajmują się również zakłady przemysłowe. Woda ta dostarczona jest do osiedli przyzakładowych albo dla ludności narażonej na zanik wody w studniach na skutek odbudowy górniczej.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PosełGałązkaJan">Ludność korzysta również z wody z państwowych gospodarstw rolnych, spółdzielni, mleczarni, szkół, szpitali, sanatoriów itp. Są jednak również wypadki, że czerpie się nadal wodę z rzek, potoków i źródeł terenowych. Przyczyną tego stanu jest brak możliwości korzystania z wodociągów oraz brak zasobów wód podziemnych.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PosełGałązkaJan">Jeśli stan zaopatrzenia w wodę w miastach i osiedlach jest na ogół dobry, to w wielu gromadach województwa jest on niezadowalający, a zwłaszcza w powiatach częstochowskim, myszkowskim i zawierciańskim. Odnosi się to do tego, co mówił poseł Konkolewski o sytuacji zaopatrzenia ludności wiejskiej w wodę. Na dalsze polepszenie ogólnego zaopatrzenia ludności i przemysłu w wodę przewiduje się w latach 1961–1965 nakłady inwestycyjne w wysokości 816 mln zł.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PosełGałązkaJan">Sprawę zaopatrzenia komplikuje również stosunkowo wysokie średnie zużycie wody na mieszkańca i dobę w niektórych miastach, przekraczające znacznie ustalone państwowe normy zużycia wody. Przyczyną wysokiego zużycia wody jest przede wszystkim wadliwie działająca, niskiej jakości armatura instalacji wodociągowych w licznych nowych budynkach mieszkalnych, marnotrawstwo wody z powodu obojętnego podejścia wielu obywateli do przecieków w instalacjach domowych oraz niedostateczna kontrola urządzeń wodociągowych konsumpcyjnych przez organy terenowych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#PosełGałązkaJan">Wskutek nieodpowiedniej eksploatacji i konserwacji obiektów gospodarki wodnej w zakładach — głównie własnych ujęć wody przemysłowej — mogło następować zwiększenie zużycia wody przez przemysł z sieci komunalnej, powodując lokalne trudności w zaopatrzeniu ludzi. Rozmiar i zasięg niedomagań potęgowały awarie własnych urządzeń przemysłu, służących do poboru wody przemysłowej. Źródło pokrycia potrzeb wody przemysłowej na terenie naszego województwa stanowią rzeki, potoki, stare zapadliska, wyrobiska i lokalne studnie.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#PosełGałązkaJan">Niezależnie od tego przemysł wykorzystuje również część wód kopalnianych. Na przykład w 1960 r. przemysł z własnych ujęć wyprodukował i zużył na potrzeby własne 703 mln m3 wody. Pokaźny jest w tym udział wód kopalnianych. Według informacji Ministerstwa Górnictwa i Energetyki z listopada 1961 r. zakłady przemysłowe na terenie województwa katowickiego, podległe temu resortowi, odprowadzały ca 776 tys. m3 na dobę wód dołowych, czyli około 275 mln m3 w roku.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PosełGałązkaJan">Należy jednak zaznaczyć, że nie wszystkie wody dołowe zdatne do użytku są w pełni wykorzystane. Jakość dołowych wód kopalnianych na poszczególnych poziomach nie jest jeszcze w pełni rozeznana pod kątem możliwości ich wykorzystania, co utrudnia wskazanie rozbudowującym się zakładom przemysłowym konkretnych źródeł pokrycia ich zapotrzebowania na wodę. W wielu jeszcze wypadkach zakłady przemysłowe nie doceniają trudności z zaopatrzeniem w wodę pitną i zużywają ją do celów produkcyjnych, mimo że technologia produkcji nie wymaga stosowania wody o wymogach jakościowych stawianych wodzie pitnej.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#PosełGałązkaJan">Na podstawie uchwały Prezydium Rządu nr 261 z dnia 7. IV.1950 r. i uchwały nr L.98/53 z dnia 14. III.1953 r. wprowadzona została planowa gospodarka wodą pitną i przemysłową na obszarze okręgu przemysłowego województwa katowickiego. Limitowanie wody pitnej wprowadzono w 250 zakładach przemysłowych w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym i 48 zakładach w rejonie Bielska-Białej i Czechowic. Ogółem pod kontrolą Prezydium WRN pozostaje zużycie wody pitnej w ilości 239 tys. m3 na dobę.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PosełGałązkaJan">W związku z występującym brakiem dyscypliny w zakresie racjonalnego, oszczędnego zużycia wody pitnej przez zakłady przemysłowe wprowadzono swego czasu opłaty karne za przekroczenie ustalonych kontyngentów wody. Znamiennym przykładem jest wysokość opłat, które z tego tytułu zainkasowały zakłady wodociągowe. Wynosiły one w 1960 r. okrągłą sumą 11 mln zł, a w roku 1961–15 mln zł.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#PosełGałązkaJan">Krótkowzroczność niektórych zakładów przemysłowych przejawia się między innymi w tym, że wolą przez cały rok płacić kary, chociaż niekiedy wysokość ponoszonych opłat karnych umożliwiałaby realizację inwestycji pozwalających na uporządkowanie i usprawnienie ich gospodarki wodno-ściekowej.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#PosełGałązkaJan">Zgodnie z założeniem Komitetu Wojewódzkiego PZPR i Wojewódzkiej Rady Narodowej oraz dzięki zwiększającej się inicjatywie zjednoczeń przemysłowych ludność naszego województwa otrzymuje coraz więcej wody pitnej. Przeprowadzona weryfikacja limitów wody pitnej w pierwszym kwartale b.r. przyniosła zadowalające wyniki. Ogółem w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym obniżono limity zakładom przemysłowym o 10.572 m3 na dobę, a uzyskaną w ten sposób ilość wody przekazuje się na zaspokojenie potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#PosełGałązkaJan">Główny, a zarazem palący problem na terenie województwa katowickiego stanowi ilość i jakość odprowadzanych ścieków, a szczególnie zawarte w nich substancje, w wielu wypadkach ograniczające czy nawet wykluczające użytkowanie wody odbiornika ścieków. Wzmożona kontrola nad inwestycjami gospodarki wodno-ściekowej prowadzi do stopniowego polepszania stanu czystości naszych rzek i zmniejszenia poboru wody pitnej. Dla przykładu podaję, że w Przemszy przy ujściu do Wisły ilość zawiesiny zmniejszyła się z 321 miligramów na 1 litr w 1958 r. do 148 mg/l w roku 1961. Ilość fenoli zmniejszyła się z 0,42 mg/l w 1958 r. do 0,17 mg/l w 1961 r. W rzece Kłodnicy poniżej Gliwic — której stan zanieczyszczenia określany jest jako katastrofalny — ilość zawiesiny zmniejszyła się z 216 mg/l w 1959 r. do 128 mg/l w 1961 r. W Warcie poniżej Częstochowy ilości zawiesiny zmniejszyły się z 51 mg/l w 1959 r. do 16 mg/l w 1961 r.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#PosełGałązkaJan">Powyższe osiągnięcia — chociaż skromne — w pełni jednak potwierdzają skuteczność świadomego i zorganizowanego działania w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. Pragnę jednocześnie przypomnieć, że niejednokrotnie możliwości te były negowane, ale na pewno przy każdej okazji były wyolbrzymiane.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#PosełGałązkaJan">Wprawdzie przytoczone w moim wystąpieniu fakty, liczby i zjawiska z zakresu gospodarki wodnej z terenu naszego województwa nie obejmują wszystkich zagadnień z zakresu działania gospodarki komunalnej, to jednak mogą poważnie uzasadnić głębokie zainteresowanie tego resortu w prawnym uporządkowaniu tych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#PosełGałązkaJan">Obowiązujące dotychczas podstawowe akty prawne, jak ustawa o zaopatrzeniu ludności w wodę oraz ustawa o ochronie wód przed zanieczyszczeniem, były rozpatrywane również przez Komisję Budownictwa i Gospodarki Komunalnej. Zespół gospodarki wodnej Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej uczestniczył w pracach Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi, która wnikliwie i wszechstronnie przeanalizowała przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy Prawo wodne, uwzględniając szczególnie te postanowienia i proponowane rozwiązania formalno-prawne, które leżą w zakresie działania budownictwa i gospodarki komunalnej.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#PosełGałązkaJan">Pragnę wskazać tylko na 2 zagadnienia projektu ustawy, a mianowicie: Dział I rozdział 2, stanowiący o planowaniu gospodarki wodnej, oraz Dział IV rozdział 2 — ochrona wód przed zanieczyszczeniem. Gospodarka wodna występuje we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej i zawarta jest w planach gospodarczych poszczególnych resortów. Zachodzi więc potrzeba powiązania planów gospodarki wodnej z planami gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#PosełGałązkaJan">Art. 23 projektu ustawy stanowi, że zadania gospodarki wodnej są ujmowane kompleksowo w perspektywicznych planach rozwoju gospodarki narodowej oraz że plany te w zakresie gospodarki wodnej powinny również zawierać wytyczne w zakresie ochrony wód, „które określają fizyczne, chemiczne i biologiczne właściwości wód dla uzyskania założonego stopnia ich czystości” — odpowiednik art. 4 ustawy o ochronie wód przed zanieczyszczeniem.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#PosełGałązkaJan">Opracowane przez 11 zespołów specjalistycznych Komitetu Gospodarki Wodnej PAN założenia planu perspektywicznego gospodarki wodnej w Polsce stanowią naukową podstawę do skoordynowania i powiązania wszystkich potrzeb z naturalnymi możliwościami poszczególnych regionów oraz powiązań między regionami, a ponadto do wyznaczania na tym tle kierunków kompleksowego zagospodarowania kraju.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#PosełGałązkaJan">Realizacja tych zamierzeń wpłynie niewątpliwie korzystnie na pełniejsze zaspokojenie potrzeb wodnych ludności i przemysłu oraz umożliwi prowadzenie planowej, systematycznej i konsekwentnej walki z zanieczyszczeniem wód i marnotrawstwem wody w dobrze pojętym interesie gospodarczym kraju i ludności.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#PosełGałązkaJan">Art. 24 postanawia, że zakres, metody i tryb opracowywania planów gospodarczych w zakresie gospodarki wodnej określają przepisy szczególne. Ponieważ projekt Prawa wodnego nie przewiduje odrębnej delegacji do wydania wiążących wytycznych, zwracam się z apelem do Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, aby wytyczne te znalazły odpowiedni wyraz w przepisach o zasadach i metodach opracowywania planów perspektywicznych.</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#PosełGałązkaJan">Jestem przekonany, że organy rad narodowych i gospodarki wodnej spotęgują swoje wysiłki w celu pełnego wykorzystania posiadanych w tym zakresie uprawnień, a zakłady przemysłowe uczynią wszystko, aby istniejące na terenie zakładów ujęcia wodne, mechaniczne urządzenia do oczyszczania ścieków, urządzenia wodne itp. były w ramach remontów uruchamiane, należycie i w pełni eksploatowane oraz utrzymywane w należytym stanie. Same wytyczne tutaj nic nie zdziałają, a na wstępie wskazałem na istniejące w tym względzie możliwości.</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#PosełGałązkaJan">Chciałbym jeszcze nawiązać do poruszanego już zagadnienia ochrony wód przed zanieczyszczeniem i marnotrawstwem, objętego działaniem ustawy z dnia 31 stycznia 1961 r.</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#PosełGałązkaJan">Ustawa ta została prawie w całości włączona do omawianej dziś ustawy Prawo wodne przy nieznacznym przegrupowaniu problemowym. Dział IV rozdział 2 stanowi o ochronie wód przed zanieczyszczeniem. Wagę i ciężar gatunkowy tego problemu niech zilustrują następujące liczby. Według pierwotnych wstępnych obliczeń wielkość ścieków w 1980 r. określono na 5 mld m3, natomiast w świetle aktualnego stanu rozpoznania potrzeb perspektywicznych kraju liczbę tę skorygowano do 20 mld m3, a więc czterokrotny wzrost ilości ścieków.</u>
<u xml:id="u-18.31" who="#PosełGałązkaJan">Trzeba również nadmienić, że skład i rodzaj zanieczyszczeń zmieniać się będzie niekorzystnie dla ochrony wód. Już obecnie na terenie naszego województwa odprowadza się do rzek około 1.900 tys. m3 ścieków na dobę, a ilość ta ma według ostrożnego szacunku wzrosnąć w okresie perspektywicznym do 2.500 tys. m3 na dobę. Wypływa stąd oczywisty wniosek, że każda nowa lokalizacja zakładu przemysłowego, zwłaszcza wodochłonnego, powinna być również rozważana pod kątem możliwości zaopatrzenia w wodę i odprowadzenia ścieków.</u>
<u xml:id="u-18.32" who="#PosełGałązkaJan">Czystość rzek, mających stanowić główne źródła zaopatrywania w wodę ludności i przemysłu, jak również rezerwy dla rozcieńczenia zanieczyszczonych głównych rzek powinny być pod szczególną opieką. Mam na myśli między innymi wody Wisełki do zbiornika w Goczałkowicach, Soły, Skawy, Dunajca, Nidy, Sanu, Drwęcy, Brdy, Nysy Kłodzkiej, Oławy, Bobru, Regi, Pasłęki, Wieprza, Słupi i Łeby.</u>
<u xml:id="u-18.33" who="#PosełGałązkaJan">W planie perspektywicznym oprócz wód powierzchniowych należy objąć ochroną czystość wód podziemnych jako obecnego i przyszłego źródła zaopatrywania w wodę ludności. W związku z tym nie należy dopuszczać do lokalizacji zakładów, których ścieki mogłyby gdziekolwiek poważniej zanieczyszczać wody podziemne. Specjalnie wiele uwagi należy święcić ochronie wód pogranicznych.</u>
<u xml:id="u-18.34" who="#PosełGałązkaJan">Wysoki Sejmie! Z zadowoleniem stwierdzam fakt, że zgłoszony przeze mnie swego czasu z tej wysokiej trybuny w imieniu Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej postulat o przyśpieszenie prac nad Prawem wodnym został w pełni zrealizowany w przedłożonym projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-18.35" who="#PosełGałązkaJan">Realizacja Prawa wodnego będzie wymagała pełnej mobilizacji sił i środków niezbędnych do wykonania planu inwestycyjnego gospodarki wodnej i zadań na odcinku wodno-ściekowym. W związku z tym pragnę zgłosić następujące dezyderaty pod adresem:</u>
<u xml:id="u-18.36" who="#PosełGałązkaJan">1) Obywatela Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów o uznanie inwestycji gospodarki wodno-ściekowej za inwestycje produkcyjne z wyodrębnieniem odpowiednich nakładów — i to z zastrzeżeniem wykorzystania ich tylko na te cele;</u>
<u xml:id="u-18.37" who="#PosełGałązkaJan">2) Obywatela Przewodniczącego Komitetu Budownictwa, Urbanistyki i Architektury o zabezpieczenie mocy przerobowej specjalistycznym biurom projektów, opracowującym dokumentację na inwestycje gospodarki wodno-ściekowej;</u>
<u xml:id="u-18.38" who="#PosełGałązkaJan">3) Obywatela Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych o wydzielenie odpowiednich przedsiębiorstw, które zajmowałyby się wyłącznie budownictwem z zakresu gospodarki wodno-ściekowej i zapewnienie tym przedsiębiorstwom odpowiednich limitów przerobowych i materiałowych.</u>
<u xml:id="u-18.39" who="#PosełGałązkaJan">Na zakończenie pragnę wyrazić życzenie, by świadomość konieczności racjonalnego i oszczędnego gospodarowania wodą dotarła do wszystkich odbiorców, a więc zakładów przemysłowych i całego społeczeństwa. W takich warunkach Prawo wodne na pewno spełni pokładane w nim nadzieje.</u>
<u xml:id="u-18.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo wodne wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Gospodarki Morskiej i Żeglugi — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 2 dzisiejszego porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę z dnia 7 kwietnia 1949 r. o pokrywaniu opłat w szpitalach, będących zakładami społecznymi służby zdrowia (druki nr 69 i 75).</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Czesław Burski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełBurskiCzesław">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedkładam Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy, zmieniającej ustawę z dnia 7 kwietnia 1949 r. o pokrywaniu opłat w szpitalach, będących zakładami społecznymi służby zdrowia, zawarty w druku sejmowym nr 69.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełBurskiCzesław">Przed przedłożeniem projektu pragnę zwrócić uwagę na przyczyny, jakimi kierowała się Komisja wnosząc powyższy projekt pod obrady Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełBurskiCzesław">Ustawa z dnia 7 kwietnia 1949 r. stwarzała ludności wiejskiej mało-i średniorolnej warunki do korzystania z ulg w opłatach w zakładach społecznych służby zdrowia, co wpływa korzystnie na podniesienie się warunków zdrowotnych w rodzinach wiejskich mniej zamożnych.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PosełBurskiCzesław">W związku z podwyższaniem o około 120% normy szacunkowego przychodu w gospodarstwach rolnych pozostawienie obowiązujących stawek opłat za korzystanie z ulg szpitalnych, wynikających z ustawy 1949 r., automatycznie spowodowałoby podwyższenie tych opłat. Odbiłoby się to na dochodach ludności wiejskiej oraz ograniczyłoby korzyści, jakie władza ludowa dała ludności wiejskiej w zakresie opieki zdrowotnej. Dlatego projekt omawianej ustawy ustala opłaty szpitalne na dotychczasowym poziomie. Ustawa, której projekt wnoszę, zostanie z zadowoleniem przyjęta przez społeczeństwo wiejskie, które w niej widzi dalszą troskę władzy o polepszenie warunków życiowych i zdrowotnych rodzin chłopskich.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PosełBurskiCzesław">Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt o pokrywaniu opłat w szpitalach, będących zakładami społecznymi służby zdrowia, zawarty w drukach sejmowych nr 69 i 75.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę z dnia 7 kwietnia 1949 r. o pokrywaniu opłat w szpitalach, będących zakładami społecznymi służby zdrowia, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą ustawę z dnia 7 kwietnia 1949 r. o pokrywaniu opłat w szpitalach będących zakładami społecznymi służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o funduszu gromadzkim na niektóre cele miejscowe (druki nr 70 i 76).</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Czesław Burski.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełBurskiCzesław">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów mam zaszczyt przedłożyć pod obrady Wysokiej Izby projekt o zmianie ustawy o funduszu gromadzkim na niektóre cele miejscowe, zawarty w druku sejmowym nr 70.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełBurskiCzesław">Fundusz gromadzki spełnia z każdym rokiem coraz większą rolę na wsi. Zaniechanie systemu szarwarkowego, obowiązującego do roku 1958, jako przeżytku dawnego okresu było na wsi ważnym wydarzeniem o politycznym i gospodarczym znaczeniu. Zamiana systemu obowiązkowych świadczeń w naturze (dawniejszego szarwarku) na fundusz gromadzki, oparty na wpłatach pieniężnych, została przez chłopów i wieś przyjęta z zadowoleniem. Pozostający w bezpośredniej dyspozycji gromadzkich rad narodowych z przeznaczeniem na potrzeby wsi fundusz gromadzki umożliwia prezydiom GRN realizację drobnych, często bardzo pilnych inwestycji na terenie gromad.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosełBurskiCzesław">W rezultacie tej zmiany już w pierwszym roku wejścia w życie ustawy o funduszu gromadzkim — mimo późnego wymiaru i słabej pracy inkasowej wpływy w 1958 r. na rzecz funduszu osiągnęły poziom ogólnych wpływów z szarwarku. Później z każdym rokiem realizacja funduszu ulegała stałej poprawie. Przewidywana realizacja w gotówce w 1962 r. wynosi 665 mln zł. Dla przykładu podaję, że wymiar szarwarku w 1957 r. wynosił 650 mln zł, a realizacja jego wynosiła ogółem 433 mln zł, to jest 66,5%.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PosełBurskiCzesław">W zakresie wymiaru i realizacji funduszu daje się zauważyć następujące tendencje:</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PosełBurskiCzesław">1) W latach 1958–1961 wysokość wymiaru funduszu kształtowała się mniej więcej na tym samym poziomie. Wiele gromad — stosownie do sugestii zawartych w piśmie okólnym Prezesa Rady Ministrów z dnia 15 marca 1961 r. — uchwaliło stawki wpłat na fundusz według górnych granic, a nawet o połowę wyżej od górnej granicy tych stawek. W rezultacie tego pozytywnego zjawiska, świadczącego o zrozumieniu przez władze gromadzkie potrzeb ludności wiejskiej, utrzymująca się przez szereg lat wysokość wymiaru funduszu w granicach około 800 mln zł zaczęła przejawiać tendencję zwyżkową, a kwota wymiaru funduszu w 1962 r. wzrosła w stosunku do roku 1961 o około 79 mln zł.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PosełBurskiCzesław">2) W wielu województwach władze gromadzkie ustaliły należności funduszu przede wszystkim w gotówce. Na przykład w województwie katowickim wymiar funduszu w gotówce w stosunku do ogólnej kwoty wymiaru wyniósł 86,7%; w województwie koszalińskim — 93%, a w województwie olsztyńskim 87,6%. W innych województwach, aczkolwiek wymiar należności w gotówce zawsze stanowi część przeważającą, to jednak część wymiaru w naturze stanowi poważny procent. Na przykład w województwie lubelskim wymiar w naturze stanowi 41%, a w białostockim — 49%.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PosełBurskiCzesław">3) W niektórych województwach, zwłaszcza w rejonach o słabym uprzemysłowieniu, władze gromadzkie w toku realizacji funduszu — pomimo ustalenia wymiaru w gotówce — dokonywały zamiany gotówki na robociznę.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PosełBurskiCzesław">Obniżyło to odpowiednio stopień realizacji należności. Ogólnie jednak przeważa tendencja do ustalania należności przez gromady raczej w gotówce, a nie w naturze, co jest zjawiskiem pozytywnym dla prawidłowego dysponowania posiadanymi środkami.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PosełBurskiCzesław">4) Realizacja należności funduszu gromadzkiego z każdym rokiem się poprawia, jednak wysokość zaległości jest jeszcze stosunkowo znaczna, średnio wynosi ona z roku na rok około 350 mln zł. Na przebieg realizacji należności funduszu ma poważny wpływ zainteresowanie władz gromadzkich tą sprawą. W myśl ustawy fundusz gromadzki powinien służyć poprawie warunków życia gospodarczego i kulturalnego wsi, ma on być przeznaczony na budowę i utrzymanie dróg lokalnych, mostów, placów, urządzeń komunalnych, kulturalno-oświatowych, przeciwpożarowych, na drobne zakłady produkcyjne i usługowe, na popieranie czynów społecznych oraz na podwody dla nauczycieli, to jest dojazd do lekarza, przewóz opału itp.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PosełBurskiCzesław">Ustawa daje gromadzkim radom narodowym dużą swobodę dysponowania funduszem, jednak aby uzyskać właściwe efekty ekonomiczne, nie powinno się go zbytnio rozdrabniać. Należałoby przeznaczać go głównie na budowę i utrzymanie dróg lokalnych i mostów oraz na urządzenia komunalne na wsi. Tymczasem fundusz tak w roku 1960, jak i w 1959 przeznaczony był na wiele celów.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PosełBurskiCzesław">Ogólna suma wydatków z funduszu gromadzkiego w roku 1960 wynosiła 694 mln zł, z czego na drogi i mosty, ulice i place wydano 443 mln zł.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PosełBurskiCzesław">Udział wydatków na drogi waha się od 35,8% w województwie szczecińskim do 80,9% w województwie kieleckim. W skali krajowej na drogi wydano 64,6%. Pod względem wysokości wydatków na drogi na czoło wysuwa się województwo kieleckie. W województwie tym realizowany jest ambitny program budownictwa drogowego, polegający na wybudowaniu 2 tysięcy km dróg lokalnych w latach 1959–1960. Prawidłowe przeznaczenie funduszu gromadzkiego na drogi obserwujemy również w województwach białostockim, krakowskim i warszawskim. Inne województwa, zwłaszcza środkowe i wschodnie — charakteryzujące się złymi drogami — powinny zwiększyć wydatki na te cele.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#PosełBurskiCzesław">Zastrzeżenia budzi wysokość sum przeznaczonych na drogi w takich województwach, jak szczecińskie, koszalińskie i wrocławskie. Występuje tam dość ostro problem dekapitalizacji dróg twardych. Dlatego i w tych województwach fundusz należałoby w większym stopniu przeznaczyć na drogi.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#PosełBurskiCzesław">Jak wynika z przedstawionych uwag, fundusz gromadzki i gospodarka tym funduszem wymagają dalszego usprawnienia.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#PosełBurskiCzesław">Znając wielkie potrzeby gromad, zwłaszcza w zakresie dróg lokalnych, dochodzi się do wniosku, iż należy:</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#PosełBurskiCzesław">— lepiej realizować wpłaty bieżące, a szczególnie zaległe, gdyż zaległości stwarzają dużo kłopotów radom narodowym, a w wielu wypadkach są przyczyną konfliktów między radą a rolnikami;</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#PosełBurskiCzesław">— należy dążyć do dalszego ograniczenia robocizny na rzecz formy gotówkowej; może to się przyczynić do uporządkowania funduszu gromadzkiego, do bardziej realnego planowania wydatków, do likwidacji częstych jeszcze nadużyć;</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#PosełBurskiCzesław">— wprowadzić zmiany do instrukcji o wymiarze i poborze funduszu gromadzkiego, dokonując wymiaru w miejscu zamieszkania podatnika z całości posiadanych gruntów bez względu na teren gromady, podobnie jak jest to w podatku gruntowym, co usprawni pracę gromadzkim radom narodowym w realizacji funduszu gromadzkiego;</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#PosełBurskiCzesław">— dla lepszego dysponowania funduszem powołać rejonowe przedsiębiorstwa do wykonania prac w zakresie budowy dróg i mostów ze środków funduszu gromadzkiego oraz czynów społecznych, podejmowanych przez miejscowe społeczeństwo;</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#PosełBurskiCzesław">— fundusz gromadzki należy w większym niż obecnie stopniu przeznaczać na drogi i mosty lokalne; doświadczenie wykazuje, że tam, gdzie się buduje albo ulepsza drogi lokalne czy mosty — fundusz jest terminowo realizowany.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#PosełBurskiCzesław">Przykład z powiatu poddębickiego GRN w Luboli, która wybudowała z funduszu gromadzkiego i czynów społecznych km drogi o nawierzchni twardej, gdy w tym samym czasie pozostałe 20 GRN przy pomocy środków państwowych wybudowały 7,5 km podobnej drogi.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#PosełBurskiCzesław">Wysoki Sejmie! Podwyższenie od roku 1962 przychodowości w podatku gruntowym — bez zmiany ustawy o funduszu — spowodowałoby dla tych gospodarstw i gruntów automatyczny wzrost podstawy obliczenia funduszu z około 25 mld zł do około 55 mld zł, zaś kwoty ogólnego wymiaru (łącznie w gotówce i w naturze) z około 800 mln zł, to znaczy 3,2% dotychczasowej przychodowości, do 1.100 mln zł.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#PosełBurskiCzesław">Ponieważ podwyższenie przychodowości w podatku gruntowym nie powinno spowodować wzrostu obciążenia indywidualnych gospodarstw funduszem gromadzkim, przeto w celu utrzymania wymiaru funduszu na dotychczasowym poziomie konieczne jest odpowiednie obniżenie stawek funduszu do wysokości 1–2% od przychodowości gospodarstw rolnych. Projekt ustawy upoważnia Radę Ministrów do podjęcia decyzji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-22.23" who="#PosełBurskiCzesław">Przedkładając w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów projekt ustawy o zmianach funduszu gromadzkiego, zawarty w drukach sejmowych nr 70 i 76, proszę o jej przyjęcie w przedłożeniu rządowym.</u>
<u xml:id="u-22.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o funduszu gromadzkim na niektóre cele miejscowe w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o funduszu gromadzkim na niektóre cele miejscowe.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa o rządowym projekcie ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej (druki sejmowe nr 63 i 67).</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Mieczysławowi Porzuczkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Wysoka Izbo! Zanim przystąpię do omówienia rządowego projektu ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej, pragnę w sposób najbardziej ogólny uzasadnić jej wagę i znaczenie dla gospodarki narodowej. Problem gospodarki paliwami i energią jest dziś jednym z podstawowych w naszym kraju i od jego rozwiązania zależy bez przesady dalsze tempo rozwoju przemysłu, energetyki, komunikacji, gospodarki komunalnej, rolnictwa i innych dziedzin naszego życia. Jednym zatem z podstawowych, najpowszechniej występujących warunków dalszego rozwoju gospodarki i bytu współczesnego społeczeństwa jest energia we wszystkich jej postaciach.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Wielki wzrost zapotrzebowania na surowce energetyczne na świecie, jaki się zaznaczył w ciągu ostatnich 100 lat, wywołany burzliwym rozwojem przemysłu i usług socjalno-bytowych, związany z dużym postępem ich mechanizacji, wymagał odpowiedniego rozwoju wydobycia tych surowców. Zasadniczy zatem udział w pokryciu potrzeb energetycznych ludzkości objęły tak zwane surowce konwencjonalne, na które składają się paliwa stałe, płynne i gazowe oraz energia wodna.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Dwa ostatnie 10-lecia znamionują rozważania ludzkości nad problemem zarysowującego się deficytu energetycznych surowców konwencjonalnych, który na skutek stale rosnącego zapotrzebowania może okazać się poważny, jeśli nie nastąpi poprawa przyrostu owych surowców. Napięcie bilansu surowców konwencjonalnych stworzyło odpowiednie podstawy do rozwoju i wykorzystania w skali przemysłowej energii jądrowej, która zapoczątkuje nową erę w procesie energetyzacji świata.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Równolegle z szybkim rozwojem naszego kraju w okresie 17 lat władzy ludowej wzrastało w szybkim tempie zapotrzebowanie energii. Zapotrzebowanie to w 1960 r. było przeszło siedmiokrotnie wyższe niż w 1938 r. oraz blisko dziesięciokrotnie wyższe niż w 1945 r. Utrzymanie natomiast nakreślonego tempa wzrostu zapotrzebowania energii pozwoli osiągnąć w perspektywie następujące wielkości: w 1970 roku — 72 mld kWh, w 1975–112, w 1980 — 175.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Tak duże tempo prowadzi do podwojenia się zapotrzebowania energii w okresie 7–8 lat, co odpowiada intensywnemu rozwojowi gospodarczemu naszego kraju. Ustalony na 1965 r. wskaźnik zapotrzebowania energii elektrycznej w wysokości 1.410 kilowatogodzin na 1 mieszkańca stawia nas w rzędzie uprzemysłowionych krajów Europy.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#PosełPorzuczekMieczysław">W celu pokrycia zapotrzebowania na energię w takich rozmiarach — niezbędne jest zapewnienie produkcji odpowiedniej ilości surowców energetycznych w kraju, import brakujących surowców oraz prowadzenie racjonalnej i oszczędnej gospodarki paliwami i energią.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Często podkreślamy, że Polska posiada bardzo obfite zasoby węgla, stawiające ją na 6 miejscu w świecie. Jest to twierdzenie słuszne. Podstawę naszych zasobów stanowi istotnie węgiel kamienny, natomiast zasoby gazu ziemnego i ropy są stosunkowo małe, co zmusza nas do importu tych cennych surowców. Również energetyczne zasoby wodne są w zasadzie nieznaczne.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Stan naszych zasobów o znaczeniu przemysłowym i ich wzrost przedstawiają następujące dane (biorę za podstawę lata 1960 i 1980): [tabela] Niezbyt pomyślnie kształtuje się dla nas bilans eksportu i importu surowców energetycznych, na co wpływa zarówno zwiększenie się zużycia energii, jak i zmiana struktury zużycia paliw w kraju, co jest spowodowane planowym dużym zużyciem ropy naftowej i gazu ziemnego ze względu na większą opłacalność i zarazem łatwość stosowania tych surowców w przemyśle chemicznym, transporcie i ciepłownictwie.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PosełPorzuczekMieczysław">W roku 1980 planujemy wyeksportować jedynie 16 mln ton węgla kamiennego — wobec 17,5 mln t wyeksportowanego w 1960 r. — oraz 6 mln ton węgla brunatnego, co by odpowiadało obecnemu poziomowi eksportu.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Będziemy natomiast zmuszeni w 1980 r. importować około 2 mld nominalnych m3 gazu ziemnego wobec 240.900 tys. nominalnych m3 w 1960 r. i odpowiednio 16,5 mln t ropy naftowej wobec 713,9 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Z powyższego wynika, że przewidziany eksport węgla nie będzie mógł zrekompensować planowanego importu ropy naftowej i gazu ziemnego. Wchodzimy więc w wyraźny deficyt surowców energetycznych, który w przeliczeniu na paliwa umowne obrazują następujące liczby: [tabela] czyli saldo było w 1960 r. dodatnie wynoszące 15 mln ton paliw umownych, a w 1980 r. byłoby saldo ujemne — 11 mln ton paliw umownych.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Temu pogłębiającemu się deficytowi paliw i energii towarzyszy, niestety, nie zawsze racjonalna i oszczędna gospodarka. Na poparcie tego twierdzenia pozwolę sobie przytoczyć dwa przykłady.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#PosełPorzuczekMieczysław">W mieście Świdnik zapotrzebowanie miasta na cele grzewcze wynosi ca 11,5 Gcal/h, docelowo zaś 29,0 Gcal/h. W odległości ca półtora km od miasta położona jest Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego, potrzebująca obecnie 34,0 Gcal/h, zaś docelowo 45 Gcal/h. Rozwiązanie problemu ogrzewania na tamtym terenie przewiduje projekt budowy 16 małych kotłowni przy równoczesnej rozbudowie kotłowni Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego. Gdyby zastosować inne, całkiem umiarkowane rozwiązanie, proponowane na przykład przez resort górnictwa i energetyki, a polegające na zastosowaniu podstawowych zasad gospodarki skojarzonej, budując kosztem ca 47 mln zł elektrociepłownię, można by uzyskać dodatkową moc wynoszącą 7 MW i roczną oszczędność ca 8 tys. paliwa umownego. Podobna sytuacja miała miejsce w 1959 r. w Fordonie koło Bydgoszczy, gdzie sąsiadujące trzy zakłady przemysłowe: ceramiki budowlanej, owocowo-warzywne i papiernicze wybudowały każdy dla swych potrzeb kotłownie niskoprężne o małej wydajności i sprawności.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#PosełPorzuczekMieczysław">I jeszcze jeden przykład. W papierni w Bydgoszczy leży od kilku lat w skrzyniach turbozespół wysokoprężny, a zakład pobiera świeżą parę i nie myśli o zamontowaniu owego turbozespołu.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Takich przykładów niestety można podawać bardzo wiele.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Wysoki Sejmie! Przedłożony dziś rządowy projekt ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej ma główne cele:</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#PosełPorzuczekMieczysław">1. Ustawowe uregulowanie podstawowych zasad w zakresie tej gospodarki, którą — i to tylko częściowo — normowały dotychczas następujące akty prawne:</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#PosełPorzuczekMieczysław">a) ustawa elektryczna z dnia 21 marca 1922 r.;</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#PosełPorzuczekMieczysław">b) ustawa z dnia 4 lipca 1947 r. o planowej gospodarce energetycznej;</u>
<u xml:id="u-24.19" who="#PosełPorzuczekMieczysław">c) dekret z dnia 28 stycznia 1953 r. o zabezpieczeniu racjonalnego i oszczędnego użytkowania energii elektrycznej i cieplnej;</u>
<u xml:id="u-24.20" who="#PosełPorzuczekMieczysław">d) dekret z dnia 12 maja 1954 r. o Państwowej Inspekcji Gazowniczej;</u>
<u xml:id="u-24.21" who="#PosełPorzuczekMieczysław">e) ustawa z dnia 22 marca 1957 r. o zmianie w organizacji i zakresie działania naczelnych organów administracji państwowej w niektórych gałęziach przemysłu, budownictwa i komunikacji;</u>
<u xml:id="u-24.22" who="#PosełPorzuczekMieczysław">f) szereg doraźnych aktów prawnych mniejszego rzędu, takich jak uchwały i zarządzenia.</u>
<u xml:id="u-24.23" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Przepisy te są bądź w całości nieaktualne, jak np. ustawa elektryczna z roku 1922, bądź też w przeważającej mierze fragmentaryczne i częściowo nieaktualne, a po wtóre nie odpowiadają potrzebom aktualnych zadań gospodarki narodowej. Waga zaś i znaczenie problemu racjonalnej gospodarki paliwami i energią w całości naszej gospodarki narodowej wymagają uregulowania we właściwy sposób i w formie aktu prawnego najwyższego rzędu, jakim jest ustawa. Potrzeba właściwego, ustawowego unormowania sprawy gospodarki paliwowo-energetycznej nie jest jedynie wymogiem prawidłowej legislacji, ale wynika przede wszystkim z przesłanek i potrzeb merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-24.24" who="#PosełPorzuczekMieczysław">2. Usystematyzowanie działalności normatywnej i zarządzającej państwa w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej, które w zależności od wagi zagadnienia będzie znajdować się w rękach Rady Ministrów, Prezesa Rady Ministrów bądź też Ministra Górnictwa i Energetyki, zapewnia omawiany dziś projekt ustawy, który obok obowiązków i zadań zapewnia i gwarantuje również naczelnym organom administracji państwowej niezbędne środki do jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-24.25" who="#PosełPorzuczekMieczysław">3. Ustalenie zasady, że:</u>
<u xml:id="u-24.26" who="#PosełPorzuczekMieczysław">— naczelnym organem administracji państwowej w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej jest Minister Górnictwa i Energetyki zgodnie z jego kompetencjami w zakresie polityki i nadzoru w dziedzinie użytkowania paliw i energii, ustawowo określonymi już w 1957 r. w przepisach organizacyjno-kompetencyjnych;</u>
<u xml:id="u-24.27" who="#PosełPorzuczekMieczysław">— organem Ministra Górnictwa i Energetyki w tym zakresie jest specjalny urząd, Państwowy Inspektorat Gospodarki Paliwowo-Energetycznej.</u>
<u xml:id="u-24.28" who="#PosełPorzuczekMieczysław">4. Ustalenie podstawowych, merytorycznych zasad gospodarki paliwowo-energetycznej w zakresie:</u>
<u xml:id="u-24.29" who="#PosełPorzuczekMieczysław">a) rozdzielania, dostawy i użytkowania paliw i energii,</u>
<u xml:id="u-24.30" who="#PosełPorzuczekMieczysław">b) eksploatacji urządzeń energetycznych,</u>
<u xml:id="u-24.31" who="#PosełPorzuczekMieczysław">c) dyspozycji mocą urządzeń energetycznych przyłączonych do wspólnej sieci,</u>
<u xml:id="u-24.32" who="#PosełPorzuczekMieczysław">d) kwalifikacji personelu zatrudnionego przy eksploatacji urządzeń energetycznych,</u>
<u xml:id="u-24.33" who="#PosełPorzuczekMieczysław">e) warunków technicznych, którym odpowiadać powinny urządzenia energetyczne ze względu na racjonalne i oszczędne użytkowanie paliw i energii,</u>
<u xml:id="u-24.34" who="#PosełPorzuczekMieczysław">f) odpowiedzialności za naruszenie przepisów o gospodarce paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-24.35" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Potrzeba ustawowego unormowania powyższej problematyki wynika zarówno z istniejącego stanu gospodarki narodowej, jak i bogatych perspektyw jej rozwoju. Dla prawidłowego, wyprzedzającego dalsze uprzemysłowienie kraju rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej niezbędne jest kompleksowe opracowanie i realizowanie w ramach tej problematyki tego rodzaju istotnych spraw, a szczególnie:</u>
<u xml:id="u-24.36" who="#PosełPorzuczekMieczysław">a) właściwe z punktu widzenia ekonomiki wykorzystanie różnego rodzaju zasobów energetycznych w kraju,</u>
<u xml:id="u-24.37" who="#PosełPorzuczekMieczysław">b) jednolite zasady i przepisy eksploatacji urządzeń energetycznych,</u>
<u xml:id="u-24.38" who="#PosełPorzuczekMieczysław">c) koordynacja międzybranżowa rozwoju gospodarki energetycznej przez:</u>
<u xml:id="u-24.39" who="#PosełPorzuczekMieczysław">— właściwą lokalizację, synchronizację i dobór inwestycji do wytwarzania i rozdzielania energii,</u>
<u xml:id="u-24.40" who="#PosełPorzuczekMieczysław">— dobór właściwych parametrów maszyn i urządzeń oraz rozwiązań technicznych, zapewniających ekonomiczne zużycie paliw i energii,</u>
<u xml:id="u-24.41" who="#PosełPorzuczekMieczysław">— ustanowienie jednolitego nadzoru i kontroli wykorzystania mocy elektrycznej, cieplnej i gazów;</u>
<u xml:id="u-24.42" who="#PosełPorzuczekMieczysław">d) modernizacja przestarzałych urządzeń energetycznych i przyspieszenia rozwoju produkcji tych urządzeń dla podniesienia ich sprawności, wydajności i prawidłowej ekonomiki;</u>
<u xml:id="u-24.43" who="#PosełPorzuczekMieczysław">e) prawidłowe ustalenie cen na paliwa i energię oraz na energochłonne maszyny i urządzenia energetyczne;</u>
<u xml:id="u-24.44" who="#PosełPorzuczekMieczysław">f) organizacja służb energetycznych i ich doszkalanie oraz rygorystyczne przestrzeganie ustalonego zadania.</u>
<u xml:id="u-24.45" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Te cele i zadania, które normuje przedłożony projekt ustawy, mają usprawnić naszą gospodarkę paliwowo-energetyczną, podnieść ją na wyższy poziom, a co najważniejsze — lepiej uwzględniać rachunek ekonomiczny i spowodować lepsze wykorzystanie nakładów finansowych państwa.</u>
<u xml:id="u-24.46" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Zaznaczyć jeszcze należy, że projekt ustawy nie obejmuje zagadnień związanych z wydobywaniem paliw jako działalności górniczej, bowiem te sprawy są uregulowane innym aktem prawnym, mianowicie prawem górniczym. Do projektu wspomnianej ustawy nie włączona została również problematyka powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli, uregulowana — jak wiadomo — odrębnym aktem prawnym, a mianowicie ustawą z dnia 28 marca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli, gdyż nie wydaje się celowe uchylanie obecnie wspomnianego aktu prawnego, który w naszym rozumieniu nosi w sobie aspekty natury gospodarczej i politycznej. Wspomniana ustawa wydana w celu realizacji ściśle określonego, konkretnego zadania, po jego wykonaniu — co powinno nastąpić w najbliższych latach — utraci prawdopodobnie swoją aktualność i wygaśnie. W zakresie zaś paliw stałych i ciekłych omawiany projekt ogranicza się tylko do zagadnienia ich użytkowania z wyłączeniem paliw jako materiałów pędnych w transporcie.</u>
<u xml:id="u-24.47" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Wspomniane cele projektowana ustawa realizuje przez:</u>
<u xml:id="u-24.48" who="#PosełPorzuczekMieczysław">1) właściwą organizację gospodarki paliwowo-energetycznej, która zapewni Ministrowi Górnictwa i Energetyki — jako naczelnemu organowi administracji państwowej w zakresie tej gospodarki — uprawnienia do wydania potrzebnych przepisów oraz wpływ na działalność inwestycyjną w dziedzinie gospodarki paliwowo-energetycznej;</u>
<u xml:id="u-24.49" who="#PosełPorzuczekMieczysław">2) utworzenie specjalnego organu Ministra Górnictwa i Energetyki w postaci Państwowego Inspektoratu Gospodarki Paliwowo-Energetycznej, powołanego do wykonywania i realizacji polityki Ministra Górnictwa i Energetyki w omawianej dziedzinie;</u>
<u xml:id="u-24.50" who="#PosełPorzuczekMieczysław">3) ustalenie zasady dostawy i odbioru paliw gazowych i energii;</u>
<u xml:id="u-24.51" who="#PosełPorzuczekMieczysław">4) centralną dyspozycję mocą urządzeń energetycznych przyłączonych do wspólnej sieci;</u>
<u xml:id="u-24.52" who="#PosełPorzuczekMieczysław">5) unormowanie eksploatacji urządzeń energetycznych;</u>
<u xml:id="u-24.53" who="#PosełPorzuczekMieczysław">6) ustalenie właściwych sankcji karnych oraz odpowiedzialności za naruszenie przepisów z zakresu gospodarki paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-24.54" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Wysoki Sejmie! Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa na posiedzeniach w dniach 14 marca i 18 maja 1962 r. oraz na posiedzeniach podkomisji rozpatrzyła i przyjęła rządowy projekt ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej proponując równocześnie wprowadzenie do tego projektu niezbędnych zmian, które były przedmiotem szczególnej analizy i dyskusji naszej Komisji przy udziale przedstawicieli zainteresowanych resortów, administracji państwowej i innych instytucji, którzy zmiany te uznali za słuszne i celowe.</u>
<u xml:id="u-24.55" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Ponieważ sprawy te omawia druk sejmowy nr 67, dlatego też nie uważam za stosowne omawiania i cytowania tutaj wszystkich poprawek, natomiast omówię te o szczególnie ważnym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-24.56" who="#PosełPorzuczekMieczysław">W art. 6 dotychczasowa treść otrzymuje oznaczenie „ust. 1” i dodaje się nowy ust. 2 w brzmieniu: „2. Niezależnie od uprawnień określonych w ust. 1 Minister Górnictwa i Energetyki może występować z wnioskami o dokonywanie odpowiednich inwestycji i modernizacji potrzebnych dla realizacji zadań w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej”. Dotychczasowa treść art. 6, ustalając zasadę uzgadniania poczynań w sprawach dotyczących inwestycji z Ministrem Górnictwa i Energetyki, sprowadza rolę Ministra Górnictwa i Energetyki jedynie do biernego działania, nie pozwalając na jego inicjatywę w tej materii.</u>
<u xml:id="u-24.57" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Uzupełnienie art. 6 nowym ust. 2 stworzy podstawę dla Ministra Górnictwa i Energetyki do występowania w zakresie ustalonym przez Radę Ministrów z inicjatywą dokonywania odpowiednich inwestycji i modernizacji potrzebnych dla realizacji zadań w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-24.58" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Następnie podkomisja i Komisja zaproponowały skreślić art. 22. Pragnę to uzasadnić. Art. 22 projektu pozostawia w mocy dotychczasowe przepisy w dużej mierze nieaktualnego rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 3 czerwca 1950 r. w sprawie zakresu działania Ministra Gospodarki Komunalnej oraz w sprawie określenia władz naczelnych, do których właściwości przechodzą sprawy, należące dotychczas do zakresu działania Ministra Administracji Publicznej (Dz. U. z 1950 r. nr 26) — wreszcie w sprawie uprawnień Ministra Gospodarki Komunalnej w zakresie zaopatrzenia ludności w gaz, oświetlenia miast i osiedli oraz zbiorowego ogrzewania.</u>
<u xml:id="u-24.59" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Przepis art. 22 — jako o charakterze wybitnie przejściowym — jest zbędny przede wszystkim z formalno-prawnego punktu widzenia. Ponadto nie jest celowe i właściwe powoływanie się w akcie ustawowym charakteru zasadniczego, jakim jest projektowana ustawa, na przepisy rozporządzenia wykonawczego i nadawanie w ten sposób owemu rozporządzeniu rangi ustawowej.</u>
<u xml:id="u-24.60" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Przepisy projektowanej ustawy nie naruszają zakresu działania poszczególnych naczelnych organów administracji państwowej z wyjątkiem zmiany kompetencji Ministra Górnictwa i Energetyki oraz Ministra Przemysłu Ciężkiego w zakresie spraw dotyczących gazownictwa.</u>
<u xml:id="u-24.61" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Zgodnie z art. 21 projektu ustawy dotychczasowe przepisy o gospodarce paliwowo-energetycznej pozostają w mocy do czasu zastąpienia ich przepisami wydanymi na podstawie projektowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-24.62" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Przepisy wykonawcze do projektowanej ustawy nie będą więc dotyczyły uprawnień właściwego ministra w zakresie zaopatrzenia ludności w gaz, oświetlenia miast i osiedli oraz zbiorowego ogrzewania, bowiem brak jest delegacji do wydania takich przepisów, a uprawnienia te dotyczą bezpośredniego zarządzania gospodarką komunalną i określane są każdorazowo w przepisach odnoszących się do zakresu działania poszczególnych naczelnych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-24.63" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Konsekwentnie zresztą — wobec przepisu art. 22 projektu — należałoby zamieścić w projekcie ustawy również przepisy pozostawiające w mocy uprawnienia innych ministrów w zakresie związanym z gospodarką paliwowo-energetyczną, jak np. uprawnienia Ministra Rolnictwa w zakresie spraw związanych z elektryfikacją wsi i osiedli, uprawnienia Ministra Przemysłu Ciężkiego w zakresie bezpośredniego zarządzania produkcją urządzeń (ze względu na przepis art. 16 projektu ustawy) itd., co — zdaniem Komisji — nie jest potrzebne i celowe.</u>
<u xml:id="u-24.64" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Z powyższych więc względów art. 22 powinien ulec skreśleniu. Wobec powyższego artykułom 23 do 25 nadać odpowiednie oznaczenie art. 22, 23 i 24.</u>
<u xml:id="u-24.65" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Wysoki Sejmie! Kończąc pragnę podkreślić, że ustawa która jest przedmiotem rozważań, normując całokształt zagadnień gospodarki paliwowo-energetycznej powinna przynieść gospodarce narodowej nie tylko uporządkowanie ważnej dziedziny gospodarczej, ale — co ważniejsze — dać poważne efekty ekonomiczne w postaci oszczędności w zużyciu paliw i energii.</u>
<u xml:id="u-24.66" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Godny podkreślenia jest również fakt, że ustawa jest podstawą prawidłowego rozwoju gospodarki narodowej, na którą to okoliczność KC PZPR na ostatnich plenarnych posiedzeniach oraz zainteresowane resorty i instytucje wskazywały niejednokrotnie w swoich pracach i studiach.</u>
<u xml:id="u-24.67" who="#PosełPorzuczekMieczysław">Biorąc więc pod uwagę, że omawiany projekt ustawy stanowi dalszy i zarazem śmiały krok naprzód, że gwarantuje prawidłowe działanie naszej gospodarki narodowej i zapewnia dalszy jej rozwój, w imieniu Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa proszę Wysoką Izbę o uchwalenie przedłożonego projektu ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej w brzmieniu przedłożenia rządowego (druk nr 63) wraz z poprawkami Komisji (druk nr 67).</u>
<u xml:id="u-24.68" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na liście mówców jako pierwszy zapisany jest poseł Stanisław Wais.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełWaisStanisław">Omawiając dziś projekt ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej, należy sobie zdać sprawę z poruszonej już sytuacji paliwowej w kraju, jak i ze zmian struktury zużywania poszczególnych paliw, która już obecnie ulega powolnej, a w niedalekiej przyszłości ulegnie radykalnej zmianie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełWaisStanisław">Tradycyjnym paliwem zużywanym dotychczas u nas był węgiel kamienny, którego udział w ogólnym zużyciu krajowym paliw za 1960 r. wynosił prawie 89%. Z pozostałych zaś 11% — na węgiel brunatny przypadało około 2%, zaś na pozostałe paliwa pierwotne około 9%.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PosełWaisStanisław">Jako poseł województwa rzeszowskiego, ziemi, która do niedawna była jedynym obszarem Polski, dającym gospodarce narodowej ropę i gaz, chciałbym na przykładzie tych nośników energii wykazać, jak potrzebna jest koordynacja zamierzeń prawidłowego ustawienia gospodarki paliwowej.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PosełWaisStanisław">Odkrycie poważnych zasobów gazu ziemnego na Przedgórzu i planowana w obecnej pięciolatce budowa gazociągów Jarosław−Śląsk i Jarosław−Puławy−Warszawa, pozwoli na trasie gazociągów zaopatrzyć wielu odbiorców w to wysokokaloryczne paliwo.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PosełWaisStanisław">Jest sprawą znaną, że gaz ziemny w poważnych ilościach zostanie dostarczony przemysłowi chemicznemu nie jako paliwo, ale jako cenny surowiec dla syntezy. Ale pozostałe nadwyżki, które będą już dostarczane jako surowiec energetyczny, muszą być zużyte w sposób jak najbardziej ekonomiczny tak ze względu na gospodarkę energetyczną, jak i na efekty ekonomiczno-produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PosełWaisStanisław">Poza przemysłem chemicznym odbiorcą gazu ziemnego będzie chyba hutnictwo, zastępując częściowo w wielkich piecach gazem koks, i to koks o wysokich parametrach, produkowany z importowanego jeszcze węgla.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PosełWaisStanisław">Z większych przyszłych odbiorców na gaz ziemny można jeszcze wymienić przemysł szklarski, porcelanowy, cementowy, gospodarkę komunalną i inne, które chciałyby wykorzystać to nowe nasze bogactwo. A znalezienie optymalnych kryteriów dla poszczególnych przemysłów — to przeprowadzenie Wszechstronnych badań i ekspertyz z różnymi nośnikami energii.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PosełWaisStanisław">To samo, co można powiedzieć o ekonomice zużycia gazu ziemnego, jak zresztą i gazów sztucznych, można odnieść i do paliw płynnych, które po zakończeniu pierwszego etapu budowy rafinerii w Płocku pozwolą w obecnej pięciolatce na szersze stosowanie tego nośnika energii.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PosełWaisStanisław">Jak z tego widać, już w najbliższym czasie nasza gospodarka narodowa będzie dysponowała wieloma nośnikami energii, które powinny mieć zastosowanie w tych gałęziach przemysłu oraz dla celów komunalnych, gdzie ich zużywanie da najlepsze efekty.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#PosełWaisStanisław">Mamy tak poważne zasoby węgla kamiennego, że stoimy pod tym względem w czołówce światowej. Dowiadujemy się ciągle o odkryciach nowych złóż węgla brunatnego, ale wiemy, że udostępnienie tych bogactw naturalnych możliwe jest tylko przez budowę kopalń, a tego typu inwestycje wymagają wielomiliardowych nakładów inwestycyjnych, zaś cykl ich budowy trwa od kilku do kilkunastu lat. Ta długość cyklu powoduje, że od wielu lat procentowy przyrost paliw pierwotnych jest niższy od procentowego przyrostu ogólnego produkcji przemysłowej, powodując pogłębiające się trudności w bilansach paliwowych i konieczność niejednokrotnie okresowego ograniczania dostaw, na przykład, gazów. Prócz konieczności pokrywania potrzeb własnych musimy też pamiętać o wzajemnej pomocy dla krajów demokracji ludowych, które mają w bardzo ograniczonych ilościach swe zasoby paliwowe. I dlatego nie może być nam obojętne, w jaki sposób zużywać będziemy te kosztowne i cenne surowce.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#PosełWaisStanisław">Nasi geologowie mają duże nadzieje, poparte zresztą odkryciem ropy w Rybakach i okolicy, na znalezienie na Niżu polskim wielkiej ropy i gazu. Mimo stosunkowo poważnych naszych zasobów energetycznych złagodzenie przewidywanego deficytu paliwowego będzie możliwe przy stale wzrastającym imporcie ropy naftowej i częściowo gazu ziemnego.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#PosełWaisStanisław">Według obecnego szacunku Polska w okresie najbliższych lat z eksportera paliw, przede wszystkim węgla, stanie się importerem surowców energetycznych, i to import ten szacowany jest w 1980 r. na około 10 mln ton paliwa umownego netto. Ta sytuacja wymaga surowego reżimu oszczędności i utworzenia organu, który prowadziłby jednolitą politykę w stosunku do wszystkich użytkowników.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#PosełWaisStanisław">Konieczność obniżenia materiałowych kosztów produkcji, a w szczególności oszczędność węgla, zaleciło Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w referacie na IX Plenum Komitetu Centralnego.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#PosełWaisStanisław">Istnieją u nas duże możliwości oszczędności węgla i energii. Wystarczy przypomnieć, że mamy jeszcze wiele zakładów, w których nie sporządza się nawet bilansów cieplnych, nie analizuje się strat cieplnych i nie podejmuje środków zmniejszenia zużycia paliwa. Tymczasem zużycie węgla w kraju rośnie szybciej niż wydobycie.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#PosełWaisStanisław">Węgiel i stal są to dwa podstawowe filary w naszej gospodarce narodowej. Budujemy wciąż nowe kopalnie, elektrownie i huty, wkładamy ogromne środki w rozwój górnictwa węglowego i energetyki oraz hutnictwa, doceniając w pełni znaczenie tych przemysłów dla rozwoju całej naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#PosełWaisStanisław">Nasze możliwości inwestycyjne są jednak ograniczone, a inwestycje górnicze, energetyczne i hutnicze są wysoce kosztowne. Dla przykładu: wybudowanie kopalni węgla kamiennego o rocznym wydobyciu 3 mln ton i elektrowni, która by ten węgiel spalała, kosztuje tyle, że można by za te środki zbudować około 20 fabryk maszyn, zdolnych do wyprodukowania po 4.400 ton obrabiarek i 12 tys. ton odlewów rocznie, lub 6 cementowni o rocznej zdolności produkcyjnej po 1 mln ton cementu, lub około 130 tys. izb mieszkalnych w osiedlach miejskich.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#PosełWaisStanisław">Jeśli więc nie zapanuje w naszej gospodarce narodowej powszechny reżim oszczędności węgla i stali, jeśli nie wykorzystamy możliwości, jakie stwarza w tej dziedzinie nowa technika — to mimo dużych środków, które wydatkujemy na rozwój bazy surowcowo-energetycznej, nie będziemy w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb w zakresie paliwa, energii i stali.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#PosełWaisStanisław">Obecnie resorty kładą zasadniczy nacisk na wykonanie planów produkcji, traktując zagadnienie gospodarki paliwowo-energetycznej marginesowo. Dowodem tego może być fakt skasowania w wielu resortach departamentów energo-mechanicznych. Również środki inwestycyjne, przyznawane resortom, a przeznaczone na poprawę gospodarki energetycznej, były kierowane niejednokrotnie na cele produkcyjne. Niewłaściwa gospodarka paliwami i energią nie uwidacznia się w kosztach produkcji, gdyż udział kosztów paliw i energii jest minimalny (kilka procent).</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#PosełWaisStanisław">W wyniku tego poziom gospodarki energetycznej, mimo niewątpliwego postępu, jest u nas nadal niezadowalający. Jako przykład może posłużyć przemysł hutniczy, który w ogólnej liczbie 267 posiadanych kotłów ma zaledwie około 18% kotłów nowo zainstalowanych, a aż 48% to jednostki małe, o wydajności do 2,5 tony pary na godzinę, pracujące już ponad 50 lat. Według szacunku w Polsce jest obecnie w ruchu takich starych kotłów ponad 15 tysięcy. A sprawność tych kotłów jest przynajmniej o 30% niższa od kotłów nowoczesnych.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#PosełWaisStanisław">Tak samo sprawa przedstawia się w tak powszechnie stosowanych urządzeniach, jak pompy i wentylatory. Sprawność tych urządzeń, produkowanych u nas wynosi około 60%, podczas gdy producenci zachodni produkują te urządzenia o sprawności ponad 80%.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#PosełWaisStanisław">Nie trzeba udowadniać, ile na tym polu jest u nas do zrobienia. Podobnie, na skutek braku odpowiedniej koordynacji w gospodarce cieplnej, tylko niewielki procent ciepła wykorzystuje się w gospodarce skojarzonej. Według szacunku 35% pary wytwarza się w gospodarce skojarzonej, a według opinii specjalistów można by wytworzyć w tym układzie do 80% pary. Wykorzystanie tej rezerwy mogłoby przynieść gospodarce narodowej ogromne oszczędności, skoro na wytworzenie 1 kWh w gospodarce skojarzonej trzeba zużyć około 170 gramów paliwa umownego, a w układzie kondensacyjnym około 550 gramów.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#PosełWaisStanisław">Powodem tak niskiego wykorzystania gospodarki skojarzonej są tendencje inwestorów do budowy niskoprężnych kotłów bez oglądania się na możliwości oszczędniejszych — z punktu widzenia energetycznego — rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#PosełWaisStanisław">Dalszym zagadnieniem, wymagającym skoordynowanego uregulowania, jest sprawa ogrzewania mieszkań. Przestarzałe konstrukcyjnie — często od wielu lat nie remontowane — piece domowe nie pozwalają na utrzymanie w mieszkaniach odpowiedniej temperatury, mimo że państwo z roku na rok podnosi ilości węgla na zaopatrzenie ludności. Na ten cel musi obecnie być dostarczany węgiel gruby, który skutkiem coraz większej mechanizacji naszych kopalń staje się asortymentem coraz bardziej deficytowym. Dlatego i na ten odcinek musimy zwrócić dużą uwagę, zwłaszcza że dziś na cele bytowe państwo przeznacza bardzo poważne ilości węgla, przekraczające 15% ogólnego wydobycia.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#PosełWaisStanisław">Że zagadnienia prawidłowej kompleksowej gospodarki energetycznej stoją w sferze zainteresowań wielu krajów, nawet kapitalistycznych, świadczy o tym fakt, że już wiele lat temu powstały organizacje zajmujące się zagadnieniami paliwowo-energetycznymi w Anglii, w Niemieckiej Republice Federalnej, Francji itd. Według danych angielskich tamtejszy urząd, skoordynowawszy akcję prawidłowej izolacji parociągów, oszacował oszczędności z tego tytułu na około 2 mln ton węgla rocznie.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#PosełWaisStanisław">Omawiany dziś projekt ustawy postanawia, że „naczelnym organem administracji państwowej w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej jest Minister Górnictwa i Energetyki”, zaś organem Ministra dla tych spraw ma być Państwowy Inspektorat Gospodarki Paliwowo-Energetycznej, którego zakres działania ustala ramowo ustawa. Na Ministra Górnictwa i Energetyki zostaje nałożony obowiązek koordynacji i prowadzenia jednolitej polityki w dziedzinie gospodarki paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#PosełWaisStanisław">Zatrzymałem się dłużej nad omówieniem zagadnienia doboru właściwego nośnika energii. Ale w myśl omawianej dziś ustawy uprawnienia i obowiązki Ministra Górnictwa i Energetyki jako koordynatora polityki w sprawach paliwowo-energetycznych są dużo szersze.</u>
<u xml:id="u-26.26" who="#PosełWaisStanisław">Do zakresu jego działania należeć będzie między innymi: inicjatywa budowy urządzeń energetycznych o wysokich parametrach osiąganych przez przodujące państwa, opiniowanie inwestycji co do prawidłowości założeń gospodarki energetycznej tak co do instalowania urządzeń, jak i doboru paliwa, określanie kwalifikacji kadr energetycznych, kontrola ekonomiki gospodarki paliwowo-energetycznej oraz pełnienie funkcji doradczej w tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-26.27" who="#PosełWaisStanisław">Wiemy, że dotychczas nie dość uwagi zwracano na oszczędne gospodarowanie energią, na co wskazuje choćby zużycie paliw na jednego mieszkańca. W Polsce wynosiło ono w 1960 r. 2.700 kg, podczas gdy na przykład we Francji w 1959 r. wyniosło 2.600 kg mimo znacznie wyższego potencjału przemysłowego.</u>
<u xml:id="u-26.28" who="#PosełWaisStanisław">Mimo że niektóre wskaźniki jednostkowego zużycia wykazują tendencję zniżkową, to jednak te obniżające się wskaźniki są jeszcze wyższe od wskaźników osiąganych w krajach przodujących. Na przykład nasze stalownie — jeden z największych odbiorców gazów — zużyły na produkcję 1 kg stali w 1960 r. 1.061 kg/kalorii na 1 kg stali, podczas gdy w krajach przodujących wskaźnik ten wynosił około 680 kg/kalorii.</u>
<u xml:id="u-26.29" who="#PosełWaisStanisław">Wysoki Sejmie! Aby właściwie gospodarować wszystkimi stojącymi do dyspozycji nośnikami energii, należy skoordynować:</u>
<u xml:id="u-26.30" who="#PosełWaisStanisław">— produkcję wysoko sprawnych urządzeń energetycznych,</u>
<u xml:id="u-26.31" who="#PosełWaisStanisław">—dostarczenie dla tych urządzeń odpowiednio dobranego i odpowiedniej jakości paliwa oraz —</u>
<u xml:id="u-26.32" who="#PosełWaisStanisław">— dbać o wyszkolony, znający swój zawód i wagę energetyki w gospodarce narodowej,</u>
<u xml:id="u-26.33" who="#PosełWaisStanisław">— personel.</u>
<u xml:id="u-26.34" who="#PosełWaisStanisław">Omawiana dziś ustawa daje Ministrowi Górnictwa i Energetyki i jego organowi Państwowemu Inspektoratowi Gospodarki Paliwowo-Energetycznej możliwość ingerencji w te wszystkie zagadnienia. A tylko kompleksowe, oparte na badaniach i ekspertyzach ujęcie gospodarki energetycznej oraz na ścisłej współpracy z resortami przemysłowymi, pozwoli na stworzenie takich warunków, aby te ilości paliw, jakimi dysponować będzie na użytek wewnętrzny gospodarka narodowa, pozwoliły na dalszy i stale rosnący dynamiczny rozwój naszej gospodarki socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-26.35" who="#PosełWaisStanisław">Uwzględniając przytoczone motywy Klub Poselski PZPR będzie głosować za przyjęciem rządowego projektu ustawy wraz z poprawkami dokonanymi przez Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa.</u>
<u xml:id="u-26.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Udzielam głosu posłowi Łucji Matuszewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Wysoki Sejmie! W dniu dzisiejszym zostanie poddany pod głosowanie projekt ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej. Projekt tej ustawy był tematem wnikliwej dyskusji w ciągu kilku posiedzeń Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa. Ustawa ta nakłada poważne obowiązki na Ministerstwo Górnictwa i Energetyki w zakresie właściwego gospodarowania podstawowymi paliwami i energią oraz prowadzenia odpowiedniej polityki w dziedzinie użytkowania paliw i energii. Polityka ta jest zależna od wielu czynników, a głównie od zapotrzebowania naszej gospodarki na paliwo i energię oraz od będącej do dyspozycji bazy surowcowej. Z drugiej strony polityka ta musi być elastyczna, dostosowywać się do potrzeb przemysłu, uwzględniać przyszłościowe kierunki rozwojowe oraz liczyć się z możliwością odkrycia nowych zasobów surowcowych.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Dalsza poprawa w zakresie racjonalnego gospodarowania paliwami i energią i zmniejszenie niektórych jednostkowych wskaźników w przemyśle jest podstawową sprawą dla naszej narodowej gospodarki i przyczyni się do poprawienia naszego bilansu paliwowego oraz, podniesienia ekonomiki.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Obok rezerw paliwowych i energetycznych, których uaktywnienie wymaga likwidacji marnotrawstwa paliw i energii, istnieją poważne możliwości poprawy warunków gospodarczego wykorzystania środków opałowych w kraju przez stosowanie gospodarki skojarzonej. Gospodarka taka może być realizowana jedynie przy nadaniu odpowiednich uprawnień resortowi górnictwa i energetyki w zakresie prowadzenia gospodarki energetycznej. Uprawnienie takie daje niniejsza ustawa. Pozwoli to na sprawniejsze niż dotychczas realizowanie gospodarki skojarzonej, która nieraz rozbijała się o trudności natury organizacyjnej lub też trudności wynikające z partykularyzmu.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Łączenie gospodarki energetycznej sąsiadujących ze sobą zakładów przemysłowych przynosi nieraz poważne korzyści. Przeważająca liczba obiektów przemysłowych w kraju stanowi pod względem ilości zużywanego ciepła jednostki małe lub średnie. Zakłady takie, prowadząc gospodarkę energetyczną systemem indywidualnym, reprezentują tak zwaną małą lub co najwyżej średnią energetykę z wszystkimi jej organicznymi wadami. Te same zakłady, zwłaszcza przy większej ich liczbie, połączone we wspólny układ cieplny mogą stanowić już wielką pod względem energetycznym jednostkę. Ustawa paliwowo-energetyczna nie tylko ułatwi, ale i zobowiąże do realizacji kompleksowych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Omawiając projekt ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej chciałabym podkreślić fakt, że paliwa, jak węgiel, ropa, gaz ziemny i koksowniczy są używane w bardzo poważnych ilościach jako surowce lub jako paliwa energetyczne w przemyśle chemicznym i ciężkim. O kierunku zagospodarowania tych surowców powinien decydować wynik wnikliwej analizy ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Prowadzenie odpowiedniej polityki surowcowej jest niezmiernie ważne, szczególnie że obecnie przemysł coraz częściej przechodzi na nowe, bardziej ekonomiczne technologie, które nieraz pociągają za sobą zmianę dotychczas stosowanych surowców. Przechodzenie na te surowce jest jednym z najistotniejszych źródeł oszczędności węgla i energii oraz przynosi wiele innych istotnych korzyści, jak na przykład obniżenie kosztów inwestycyjnych, co pozwala na szybszą rozbudowę przemysłu.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Rozpatrzmy to zagadnienie na przykładzie gazu ziemnego. Jeden m3 gazu ziemnego może zastąpić 1,4–1,8 kg koksu w wielkich piecach lub około 1,6 kg koksu przy produkcji amoniaku z jednoczesnym bardzo znacznym obniżeniem zużycia pary i energii elektrycznej. W odniesieniu do produkcji acetylenu z gazu ziemnego uzyskujemy jeszcze wyższe efekty ekonomiczne. Koszt acetylenu do syntez w wypadku kompleksowej przeróbki gazu ziemnego będzie około 40% niższy w porównaniu do kosztu wytwarzania z karbidu, a koszt produkcji amoniaku będzie około 30% niższy od obecnego kosztu jego produkcji z koksu. Równocześnie nakłady inwestycyjne na produkcję amoniaku i acetylenu z gazu ziemnego są znacznie niższe. Na przykład, nakłady inwestycyjne ciągnione na 1 tonę acetylenu z gazu ziemnego w Puławach będą kilka razy mniejsze niż nakłady inwestycyjne liczone na 1 tonę acetylenu z karbidu w Oświęcimiu, a nakłady inwestycyjne w Puławach, liczone na jednostkę produkcyjną amoniaku z gazu ziemnego, będą o około 40% niższe od takich samych nakładów na amoniak produkowany z koksu w Kędzierzynie.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Znaczne efekty ekonomiczne osiągniemy również stosując gaz ziemny w hutnictwie, zwłaszcza w procesie metalurgicznym wielkich pieców. Skierowanie na przykład do tych celów 500 mln m3 gazu ziemnego pozwoli przeciętnie zaoszczędzić 700–800 tys. ton koksu wielkopiecowego pierwszego gatunku. Oznacza to zaoszczędzenie budowy 2 baterii koksowych oraz 1/2 kopalni węgla koksowego. Równocześnie należy zaznaczyć, że nakłady inwestycyjne na budowę nowych kopalń węgla oraz koszty związane z jego wydobyciem są kilkakrotnie wyższe od analogicznych kosztów dla gazu ziemnego.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Równie atrakcyjna dla przemysłu chemicznego jest ropa naftowa. Gdyby w zakładach „Oświęcim” do produkcji kauczuku syntetycznego zastosować butadien z ropy, to przy obecnej skali produkcyjnej i utrzymaniu projektowanego wskaźnika butadienu roczna oszczędność wyniosłaby paręset milionów złotych. Etylen z ropy jest również znacznie tańszy od etylenu z acetylenu. Dlatego też jesteśmy obecnie świadkami prawdziwej rewolucji w przechodzeniu przemysłu chemicznego na surowce petrochemiczne. Nowoczesna chemia postawiła na surowce pochodzenia petrochemicznego. Święcą one prawdziwy marsz triumfalny we wszystkich krajach posiadających rozwinięty przemysł.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Na całym świecie obserwuje się szybką rozbudowę gazociągów i ropociągów. I polska chemia oparła dalszą swoją rozbudowę na właściwych surowcach, tańszych, dogodniejszych w transporcie, wymagających na ogół mniej kosztownych instalacji, to jest na ropie naftowej oraz gazie ziemnym i koksowniczym, przynoszących w ostatecznym efekcie duże oszczędności paliwa i energii. To jest jedynie słuszne rozwiązanie, a więc zagospodarowywanie zasobów tych surowców powinno iść w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Ponieważ w naszym kraju nie dysponujemy obecnie wystarczającym zapleczem surowcowym paliw płynnych, udzielił nam pomocy Związek Radziecki. Pomocy tej udzielił i innym krajom obozu socjalistycznego. W nie długim już czasie popłynie Rurociągiem Przyjaźni ropa ze Związku Radzieckiego do NRD, a następnie do Płocka, a gazociąg z Kraju Rad dostarczy gazu ziemnego do nowo budującego się kombinatu w Puławach. Produkowane w Płocku w wielkich ilościach chemikalia znacznie zmienią sytuację surowcową całej naszej chemii. Z gazów i cieczy otrzymywanych z ropy naftowej produkować się będzie tworzywa sztuczne i kauczuk syntetyczny, włókna sztuczne, syntetyczne środki piorące i nawozy. Kombinat w Puławach da krajowi oprócz nawozów tanie tworzywa sztuczne.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Zgodnie z kierunkami światowymi rozbudowę przemysłu azotowego opieramy na gazie ziemnym, koksowniczym i na gazach porafineryjnych.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Nasz przemysł azotowy jest obecnie przede wszystkim oparty na wodorze, otrzymywanym przez zgazowanie koksu. Częściowo przeszliśmy i będziemy dalej przechodzić na zgazowanie tlenowe, które daje poważne efekty ekonomiczne i znacznie zmniejsza zużycie koksu, to jest z 1700 do 1300 kg na tonę amoniaku. W miarę rozbudowy przemysłu azotowego będziemy coraz mniej stosować koksu. Pierwszy Tarnów już w 1968 r. przestanie używać koksu do produkcji amoniaku i całkowicie przejdzie na gaz ziemny, dostarczany z własnych złóż.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Duże perspektywy ma rozbudowa Kędzierzyna Produkcja będzie się tam opierała na gazie koksowniczym, którego stosowanie powinno dać poważne efekty ekonomiczne. Równomierna dostawa gazu koksowniczego jest niezbędnym warunkiem rytmicznej pracy zakładu.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Wysoki Sejmie! Biorąc pod uwagę ogromne znaczenie gazu ziemnego i ropy naftowej — które są ważnymi surowcami energetycznymi, a stosowanie ich w przemyśle jest wyrazem właściwej polityki paliwami oraz przynosi wielorakie korzyści — partia i rząd szczególnie zwróciły uwagę na poszukiwania gazu i ropy na terenie kraju. Obowiązki z tym związane spoczywają na Ministerstwie Górnictwa i Energetyki, o czym mówi się w art. 23 ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej. W tym roku przedsiębiorstwa poszukiwawcze ropy mają wykonać około 200 tys. metrów wierceń geologiczno-poszukiwawczych. To jest już znacznie więcej, niż wykonano w ubiegłym roku, ale mniej, niż projektujemy na następne lata.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Myślę, że będę wyrazicielką pragnień wszystkich ludzi w Polsce życząc naszym geologom i wiertnikom, aby ich praca przyniosła w niedługim czasie odkrycia nowych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, co znacznie przyczyni się do poprawy sytuacji paliwowo-energetycznej w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Wysoki Sejmie! Dyskutując dziś nad ustawą o gospodarce paliwowo-energetycznej chciałabym powiedzieć kilka słów o gazyfikacji kraju i zaopatrzeniu ludności w energię cieplną. Zaopatrzenie ludności w gaz i energię cieplną pozwala na oszczędność węgla w skali krajowej, gdyż sprawność ekonomiczna tego sposobu ogrzewania jest większa. Dla zilustrowania ekonomicznych korzyści, które daje ogrzewanie miasta za pomocą elektrociepłowni, warto wskazać, że jedna turbina 25 MW na Żeraniu w normalnych warunkach pracy daje roczną oszczędność węgla rzędu 40 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Jeszcze większe znaczenie ma ciepłownictwo dla miast przemysłowych, gdzie dostawa wody gorącej i pary technologicznej dla przemysłu nie ogranicza się tylko do sezonu ogrzewniczego, lecz trwa cały rok. Wykorzystanie paliwa w gospodarstwach domowych w kuchenkach gazowych jest kilkakrotnie większe niż w kuchniach węglowych, a do wytwarzania gazu można stosować niskoprocentowy węgiel, poddając go ekonomicznemu zgazowaniu pod ciśnieniem. Dlatego w dużych osiedlach w nowo budowanych domach najczęściej zamiast nieekonomicznych kuchni węglowych widzimy nowoczesne, zajmujące niewiele miejsca kuchenki gazowe. Coraz szerzej w miarę możliwości energetyka stosuje centralne ogrzewanie całych osiedli lub dzielnic za pomocą elektrociepłowni, jak na przykład w Warszawie, Łodzi, Bielsku, Tarnowie czy Kędzierzynie. Rozwiązanie takie nie tylko przynosi oszczędności paliwa, lecz również ułatwia codzienne życie ludności i przyczynia się do zmniejszenia zapylenia w dużych skupiskach. Przy stosowaniu tych rozwiązań należy się liczyć z kosztami inwestycyjnymi, związanymi z ich realizacją.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Wysoki Sejmie! Omawiając dzisiaj sprawy paliwowe chciałabym zająć się nie tylko dodatnimi stronami rozwoju naszej energetyki i uprzemysłowienia kraju, ale również powiedzieć kilka słów o ujemnej stronie tego zagadnienia, trudnej nieraz do uniknięcia, a mianowicie o zapyleniu powietrza. Zagadnienie to występuje również w różnym stopniu i w innych krajach uprzemysłowionych.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Zanieczyszczenie powietrza to problem niezmiernej wagi dla całego naszego kraju, rozwijającego w szybkim tempie swój przemysł. Szczególnie ostro zagadnienie to zarysowuje się jednak w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym, a już najgorzej sytuacja przedstawia się w Chorzowie, Świętochłowicach i Rudzie Śląskiej. Silna koncentracja przemysłu w tym rejonie powoduje, że zapylenie i wyziewy gazów są tutaj szczególnie duże i dokuczliwe. Stan ten jest związany nie tylko z obecną rozbudową naszego przemysłu, ale powstał przede wszystkim na skutek zaniedbań dawnych prywatnych właścicieli zakładów przemysłowych. Ponieważ walka z zapyleniem wymagała kosztownych urządzeń, a nie przynosiła dochodu, więc też temu zagadnieniu prywatny kapitał nie poświęcał wiele uwagi. Na skutek tego ludność Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego nękana jest od kilkudziesięciu lat wyziewami rozrastającego się przemysłu. Zaobserwowana w GOP-ie intensywność zapylenia atmosfery znacznie przekracza zapylenie w dużych ośrodkach przemysłowych innych krajów.</u>
<u xml:id="u-28.20" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Z mapy zapylenia wynika, że na wierzchni około 140 km2 ilość opadającego na ziemię pyłu przekracza 2 g/m2 w ciągu doby, przy czym w niektórych miejscowościach, jak w Chorzowie, Maciejkowicach i Łaziskach, osiąga wartość ponad 20 g/m2. Do tego dołącza się znaczne stężenie gazów szkodliwych dla zdrowia. Przeprowadzone badania wykazały, że najważniejsze dla organizmów żywych promienie ultrafioletowe docierają do ziemi w tym okręgu w znacznie zmniejszonej ilości.</u>
<u xml:id="u-28.21" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Ogólnie biorąc, warunki higieniczne w centralnej części Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego są daleko gorsze od dopuszczalnej dla zdrowia ludzkiego normy, a roczne straty spowodowane zadymieniem w gospodarce leśnej, rolnej, warzywniczej i sadowniczej wynoszą wiele milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-28.22" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Z zadowoleniem należy stwierdzić, że pierwszym milowym krokiem, zmierzającym do zlikwidowania zapylenia w Polsce, był wstępny akt prawny, jakim jest uchwała nr 91 z marca 1961 r. w sprawie zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza na terenie kraju, a szczególnie na obszarze Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Energiczna postawa Wojewódzkiego Komitetu PZPR w Katowicach, który w maju 1959 r. podjął uchwałę w sprawie walki z zapyleniem atmosfery w województwie katowickim, jak i wielka troska miejskich komitetów PZPR, władz miejskich i zakładów pracy daje perspektywę znacznego zmniejszenia zapylenia w naszym województwie.</u>
<u xml:id="u-28.23" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Zadania stojące przed przemysłem w tym zakresie są jednak duże. Ważna jest sprawa rozbudowy i poprawy jakości produkowanych u nas urządzeń odpylających. Na przykład Chorzów w swoich planach ma do roku 1965 zmniejszyć zapylenie do 1/4 stanu z roku 1960. Realizacja tych zadań napotyka jednak nieraz na poważne przeszkody. Dlatego też że względu na wagę zagadnienia i bardzo zły stan obecny w tej dziedzinie oraz konieczność szybkiej poprawy tego stanu zwracam się z prośbą do Prezydium Rządu o szczególne zainteresowanie się tym zagadnieniem oraz nadanie rangi pierwszeństwa pracom planowym, dotyczącym zwalczania zapylenia w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym, aby mogły one sprawnie przebiegać.</u>
<u xml:id="u-28.24" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Wysoki Sejmie! Nowa ustawa o gospodarce paliwowo-energetycznej, skupiająca całość zagadnień w jednym ręku, ma dla ogólnej gospodarki krajowej duże znaczenie, gdyż pozwoli na kompleksowe unormowanie całokształtu gospodarki paliwami i energią zgodnie z zasadami i wymogami planowej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-28.25" who="#PosełMatuszewskaŁucja">Ustawa da poważne efekty ekonomiczne w postaci oszczędności paliw i energii oraz właściwego rozwoju naszego przemysłu. Dlatego będę za nią głosować.</u>
<u xml:id="u-28.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! W ciągu 17 ubiegłych lat osiągnięcia na odcinku gospodarki paliwowo-energetycznej są, jak wszystkim wiadomo, bardzo poważne. Jednak rozwój przemysłu, rolnictwa i w ogóle wszystkich dziedzin naszego życia wymaga coraz silniejszej bazy paliwowo-energetycznej i coraz lepszej, racjonalniejszej, oszczędniejszej gospodarki na tym odcinku. Potrzeby energii rosną w szybkim tempie, a przecież wiadomo — jak dotychczas w każdym razie — że z wyjątkiem węgla kamiennego posiadamy dość szczupłe zapasy surowców energetycznych (np. ropy naftowej, gazu, a szczególnie energii wodnej). Powiedziałem, jak dotychczas, gdyż — oczywiście — nie można wykluczyć, iż dalsze poszukiwania ujawnią większe zapasy tych surowców, aniżeli to wynika z obecnego rozeznania.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Władze państwowe, Sejm i rząd, doceniają wielkość tego problemu. Świadczą o tym chociażby olbrzymie środki przeznaczone na inwestycje w przemyśle paliwowo-energetycznym. Przypominam, że w planie na rok bieżący inwestycje te wynoszą 16 mln zł, to znaczy 32% kwoty przewidywanej na inwestycje w całym przemyśle.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Na uwagę zasługuje również uchwała Rady Ministrów z grudnia 1961 r., dotycząca gospodarki paliwowo-energetycznej. Uchwała ta w pewnym stopniu antycypuje omawiany projekt ustawy. W tym wypadku jest to jednak uzasadnione, gdyż w pełni racjonalna gospodarka energią stała się sprawą szczególnie pilną. Dlatego też trudno rządowi wypominać, iż nie czekał z podejmowaniem decyzji do czasu uchwalenia przez Sejm odpowiedniej ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Dotychczas resorty gospodarcze prowadziły własną politykę energetyczną i realizowały ją na swój sposób, nie uwzględniając często interesów i efektów ogólnokrajowych. Wprawdzie istniały powołane urzędy, których zadaniem było sprawowanie państwowego nadzoru nad powierzonymi sprawami, ale urzędy te miały ograniczony zakres działalności i z racji swojego rozczłonkowania nie mogły prowadzić jednolitej, skoordynowanej polityki w dziedzinie gospodarki paliwowo-energetycznej kraju, ani też sprawować kontroli tej gospodarki w sposób kompleksowy.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Z uwagi na brak takiego kompleksowego rozwiązywania problemów energetycznych, brak jednolitego kierownictwa przy ustalaniu zadań i ich realizacji poszczególne resorty nie przejawiały wiele troski o energetykę przemysłową, a ze zrozumiałych względów zajmowały się przede wszystkim problemami produkcyjno-technologicznymi przedsiębiorstw. Stąd też nierzadko zdarzały się fakty przenoszenia środków finansowych i rzeczowych z działów energetycznych na działy produkcyjne w przedsiębiorstwach lub też przesadnego usamodzielniania się w zakresie energetyki i unikania gospodarki skojarzonej, o czym zresztą była już mowa.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Należy podkreślić, że w elektrowniach skojarzonych, produkujących ciepło i energię elektryczną, na uzyskanie 1 kilowatogodziny zużywa się około 250 g węgla rzeczywistego, natomiast elektrownie produkujące samą energię elektryczną na wyprodukowanie tej samej jednostki, to jest 1 kilowatogodziny, zużywają około 800 g węgla rzeczywistego.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Inwestorzy często dążyli do usamodzielnienia się w swej gospodarce cieplnej kosztem budowy kotłów niskoprężnych. Na przykład w zakładach mięsnych, sąsiadujących z Fabryką Samochodów Ciężarowych w Lublinie, wybudowano niskoprężną kotłownię, mimo że miejscowa elektrociepłownia FSC wykorzystuje parę z upustów tylko w 30%.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Dlatego też zagadnienie konieczności koordynacji inwestycji energetycznych między resortami-inwestorami powinno stanowić ważny element poprawy gospodarki paliwowo-energetycznej. Powstały znaczne opóźnienia i zaniedbania w gospodarce energetycznej, a zwłaszcza na odcinku gospodarki cieplnej.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Na skutek nie zawsze właściwej polityki inwestycyjnej poszczególnych resortów stan techniczny eksploatowanych kotłów jest bardzo niski.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Na przykład w przemyśle hutniczym na ogólną liczbę posiadanych kotłów — jak już zresztą mówił tutaj poseł ziemi rzeszowskiej — mały odsetek stanowią kotły nowe, zbudowane po wojnie. Około 50% kotłów eksploatowanych w tym przemyśle stanowią jednostki małe, o wydajności od 1,25 tony do 2,5 ton pary na godzinę, czyli bardzo nieekonomiczne, a przecież są kotły, które produkują ponad 200 ton pary na godzinę. Podobna sytuacja wytworzyła się w całym przemyśle z wyjątkiem energetyki zawodowej, której urządzenia reprezentują znacznie wyższy poziom techniczny.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Brak koordynacji i jednolitego kierownictwa z odpowiednimi uprawnieniami w zakresie gospodarki energetycznej spowodował znaczne zaniedbanie również wśród użytkowników paliw, idących na cele bytowo-komunalne. Nie zajmowano się w ogóle odcinkiem gospodarki paliwami i energią w prywatnych gospodarstwach domowych, mimo że zużywają one około 18 mln ton węgla w skali rocznej. Powszechnie znana jest bardzo niska sprawność urządzeń energetycznych zainstalowanych w tych gospodarstwach. Z węgla spalonego pod kuchnią lub w piecu kaflowym uzyskuje się jedynie 1/5 część energii, a 4/5 — jak to się mówi — ulatuje kominem. Poprawa sprawności, nawet stosunkowo niewielka, tych urządzeń może przynieść znaczne korzyści gospodarce narodowej w postaci oszczędności węgla.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Gospodarkę paliwowo-energetyczną w naszym kraju cechują jeszcze dwa aspekty, a mianowicie niski ciągle jeszcze stopień energetyzacji wielu dziedzin gospodarki narodowej przy jednoczesnym nadmiernym zużyciu jednostkowym energii. O tym świadczy na przykład stosunkowo wysokie zużycie energii pierwotnej, to znaczy węgla, a niskie energii wtórnej, to znaczy energii elektrycznej i gazu w porównaniu z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W Europie Zachodniej, na przykład, zużycie energii pierwotnej wynosi 56,4%, a wtórnej — 43,6%, gdy tymczasem te same wskaźniki w Polsce przedstawiają się znacznie mniej korzystnie, a mianowicie zużywa się 73% energii pierwotnej i 27% wtórnej. Gazu zużywamy 273 m3 na mieszkańca, gdy ten sam wskaźnik wynosi w Austrii — 565 m3, w Anglii — 465 m3, a we Włoszech 350 m3. Pragnę wyjaśnić, że dane te dotyczą zarówno gazu ziemnego, jak i koksowniczego.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Większość mniejszych miast Polski jest jeszcze dotychczas nie zgazyfikowana. Palący problem elektryfikacji wsi nie został jeszcze zakończony. W przemyśle występuje również niski stopień energetyzacji. Zwłaszcza w przemysłach przetwórczych daje się zauważyć stosunkowo niski stopień zelektryfikowania i zgazyfikowania, a w przemysłach energochłonnych — nadmierne jednostkowe zużycie energii. Znowu w porównaniu z zagranicą zużywamy mniej energii elektrycznej na jednego robotnika. W Polsce zużywa się 6.700 kW/h na jednego robotnika, a we Francji 8.500 kW/h na jednego robotnika, równocześnie jednak zużywamy więcej energii elektrycznej na produkcję 1 tony chloru, karbidu i innych produktów.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W przyszłości nastąpi dalszy wzrost procesów energetyzacji naszego kraju, który — oczywiście — jest nieodzownym warunkiem rozwoju gospodarczego i kulturalnego naszego narodu. Musi to spowodować znaczny wzrost poboru energii i paliw. Obecnie bilans energetyczny kraju jest dodatni, nadwyżka wynosi około 15 mln ton paliwa umownego, ponieważ import nafty i gazu ziemnego pokrywany jest z nadwyżką eksportem węgla. W planie perspektywicznym przewiduje się jednak, jak to mówił poseł referent, deficyt surowców energetycznych, który w przeliczeniu na paliwo umowne ma wynieść w 1980 r. około 11 mln ton. W świetle tych wszystkich danych jasno wynika konieczność przedsięwzięcia radykalnych środków w celu racjonalnego, rozsądnego i planowego gospodarowania paliwami i energią. Sądzę, że omawiana ustawa stwarza właściwą podstawę do takiej polityki.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Jak najbardziej słuszne jest utworzenie do spraw gospodarki paliwowo-energetycznej specjalnego organu o szerokich kompetencjach. Może byłoby lepiej podporządkować ten organ Prezesowi Rady Ministrów, lecz skoro projekt ustawy podporządkowuje go Ministrowi Górnictwa i Energetyki, to należy go tak ustawić, aby mógł wykonywać funkcje kontrolne również w stosunku do resortu górnictwa i energetyki, który przecież jest głównym producentem energii, a zatem w pewnej mierze stroną w stosunku do odbiorców.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wysoki Sejmie! W związku z omawianą ustawą chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na problem energetyki na wsi. Chodzi zarówno o zaopatrzenie wsi w energię cieplną, jak i elektryczną. Na zebraniach poselskich spotykamy się stale z tym zagadnieniem. Przede wszystkim wieś dotkliwie odczuwa brak dostatecznego zaopatrzenia w węgiel, zarówno pod względem ilości, jak i jakości. Oczywiście, trzeba stwierdzić, że w zaopatrzeniu wsi w węgiel nastąpiła pewna poprawa, niemniej jednak nikt, chyba nie wątpi, że jest ona niedostateczna. Staramy się tłumaczyć sytuację w bilansie węglowym, który — jak to podkreślił referując plan na bieżący rok poseł Blinowski — jest szczególnie napięty. Jednakże nasze argumenty nie zawsze trafiają do przekonania domagającym się węgla rolnikom, którzy potrzebują go zarówno do celów produkcyjnych, jak i konsumpcyjnych.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie kwestionuję wszystkich obiektywnych trudności, jeśli chodzi o ilościowe zaopatrzenie w węgiel. Wydaje mi się natomiast, że istnieje możliwość poprawienia jakości dokonywanych dostaw. Ciągle słyszy się skargi na to, że wieś dostaje wiele miału węglowego, którego nie może zużytkować. A przecież ten miał doskonale nadaje się do produkcji w tak zwanych elektrowniach pyłowych. Rozwiązanie tego zagadnienia jest chyba sprawą tylko organizacyjną.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wydaje mi się również, że można by zaopatrywać wieś w węgiel brunatny brykietowany, którego zapasy są dość duże i eksploatacja chyba nie jest szczególnie trudna. To samo odnosi się do torfu. Sprawą węgla brunatnego i torfu powinny się chyba zająć szerzej aniżeli dotychczas prezydia rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę Wysokiej Izby na jedno, moim zdaniem, nie błahe zagadnienie. Należy się liczyć z tym, że w miarę postępu elektryfikacji na wsi przy niedostatecznym zaopatrzeniu w węgiel energia elektryczna będzie coraz bardziej wykorzystywana do tych wszystkich celów, które wobec braku węgla nie są zaspokajane. Nastąpi ogromne obciążenie sieci elektrycznej, co może grozić poważnymi awariami. Polityka energetyczna musi to wziąć pod uwagę. Należy albo zwiększyć dostawy węgla dla wsi, albo odpowiednio przystosować urządzenia energetyczne do jej potrzeb.</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W czasie spotkań poselskich wyborcy często też żalą się na niskie napięcie w sieci elektrycznej, uniemożliwiające im korzystanie z wielu zainstalowanych urządzeń. W związku z tym na uwagę zasługuje art. 13 projektowanej ustawy, który mówi, że „Rada Ministrów określi w drodze rozporządzenia” wysokość odszkodowania przysługującego odbiorcy w wypadkach „ograniczenia lub przerwy w dostawie albo pogorszenia parametrów dostarczanych paliw gazowych lub energii”.</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Mówiąc o problemach energetyki na wsi nie sposób również pominąć faktu, że energetyczna sprawność kuchen i pieców wiejskich jest szczególnie niska. W związku z rozwojem budownictwa na wsi problem ten wymaga rozwiązania na drodze odpowiedniej typizacji kuchen i pieców oraz podniesienia kwalifikacji zdunów. Zagadnienie energetyki na wsi powinno być m.in. przedmiotem szczególnych i w jak najszerszym zakresie badań nowego urzędu.</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Kończąc wyrażam nadzieję, że na podstawie projektowanej ustawy gospodarka paliwowo-energetyczna ulegnie poważnemu usprawnieniu, co przyczyni się do przyśpieszenia ogólnego rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-30.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Tadeusz Nocuń.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełNocuńTadeusz">Wysoki Sejmie! Ustawa o gospodarce paliwowo-energetycznej ma doniosłe znaczenie dla gospodarki Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Wskaźniki zużywania paliw i energii elektrycznej z każdym rokiem korzystniej kształtują się w naszej gospodarce narodowej. Wystarczy przejrzeć wydania Głównego Urzędu Statystycznego, aby się o tym przekonać. Na przykład w resorcie przemysłu chemicznego najkorzystniej kształtuje się wskaźnik zużycia paliwa umownego na produkcję amoniaku syntetycznego, który z 2.283 kg/t w 1960 r. spadł do 2.007 kg/t w roku 1961, czyli spadek węgla umownego na produkcję jednej tony amoniaku syntetycznego spadł o 12,1%. Jest to bardzo duże osiągnięcie. W tym samym okresie wskaźnik zużycia paliwa umownego na produkcję stali martenowskiej spadł o 5,6%, a wskaźnik energii elektrycznej na produkcję stali elektrycznej — o 5,4%, w trakcji kolejowej parowej normalnotorowej wskaźnik zużycia paliwa umownego spadł o 3,6% w tym samym okresie, a wskaźnik zużycia energii elektrycznej w trakcji elektrycznej — o 9,9%.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PosełNocuńTadeusz">Na przestrzeni ostatnich lat wielu publicystów lansowało na łamach prasy problem zmierzchu ery węglowej jako podstawowego surowca energetycznego na rzecz materiałów rozszczepialnych. Zrodziło się mniemanie, że będziemy mieli bardzo dużo taniej energii w każdej postaci. Dotychczasowe wyniki dokonywanych w tym zakresie prób w Związku Radzieckim i w krajach kapitalistycznych wykazały nieekonomiczność stosowania energii jądrowej do produkcji energii elektrycznej, czego najlepszym dowodem może być fakt, że na całym świecie łączna wielkość elektrowni opartych na energii jądrowej równa się wielkości mocy zainstalowanej obecnie w elektrowni Konin.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PosełNocuńTadeusz">Wydaje się przeto, że wiele jeszcze minie lat, nim z zakresu prób doświadczalnych przejdziemy do realizacji przemysłowej. Wyraźnym tego dowodem jest opracowany przez angielską komisję ekonomiczną bilans zasobów surowców energetycznych świata na rok 1960, w którym w jednostkach porównywalnych przedstawiony jest następujący ich udział: [tabela] Z powyższego układu wynika jasno, że węgiel kamienny i brunatny stanowią w skali światowej ponad połowę dyspozycyjnych zasobów surowców energetycznych. Oczywisty fakt znaczenia węgla jako surowca energetycznego w skali światowej — przetransponowany na realną dyspozycyjność naszych zasobów energetycznych — nakreśla jasno niesłuszność lansowanych tez o zmierzchu ery węglowej.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#PosełNocuńTadeusz">Rozwój naszego życia gospodarczego dyktowany troską Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i rządu o wzrost potęgi gospodarczej naszego kraju, musimy oprzeć na realnych przesłankach jego realizacji. Opracowany przez Polską Akademię Nauk bilans surowców energetycznych — oparty na założonym programie rozwoju naszej gospodarki na okres najbliższych 10 lat — wykazuje niezbicie, że węgiel kamienny i brunatny stanowić będą w tym bilansie podstawową pozycję, wyrażającą się wielkością 88%, oraz że w latach siedemdziesiątych nastąpi zachwianie równowagi bilansowej pomiędzy potrzebami a wydobyciem surowców energetycznych.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PosełNocuńTadeusz">Należy z całym naciskiem podkreślić słuszną politykę PZPR i naszego rządu, idącą w kierunku dynamicznego rozwoju kopalnictwa węgla brunatnego, w związku z jego dwukrotnie krótszym cyklem inwestycji oraz dogodniejszą lokalizacją zasobów w stosunku do węgla kamiennego. Obecnie najtańsza energia elektryczna jest wytwarzana w elektrowniach opalanych węglem brunatnym.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#PosełNocuńTadeusz">Z tych względów prowadzenie racjonalnej gospodarki elektrycznej i racjonalnego zużywania energii elektrycznej w naszej gospodarce pozwoli na zaoszczędzenie nakładów inwestycyjnych. Brak koordynacji w okresie inwestycji odnośnie do gospodarki paliwowo-energetycznej naraził naszą gospodarkę na poważne straty. Na przykład obok elektrociepłowni w Bielsku-Białej wybudowane zostało rok przed rozpoczęciem budowy elektrociepłowni osiedle mieszkaniowe o kubaturze około 200 tys. m3 z piecami kaflowymi zamiast instalacji centralnego ogrzewania, zasilanej z elektrociepłowni. Straty roczne wynoszą około tysiąca ton węgla.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PosełNocuńTadeusz">Równolegle z budową w 1960 r. sieci ciepłowniczej w Łodzi w kierunku do osiedli północnej części miasta budowano lokalną kotłownię z kotłami wodnymi La Monta. Budowa kotłowni ukończona została jednocześnie z ukończeniem budowy magistrali sieci ciepłowniczej. Straty wynikłe dla gospodarki wynoszą około 6 mln zł.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#PosełNocuńTadeusz">Poważne straty w węglu i w nakładach inwestycyjnych spowodował brak koordynacji zamierzeń inwestycyjnych zakładów przemysłowych w Sosnowcu, w rejonie Zakładów Przemysłu Wełnianego, Huty i Zakładów Budowy Kotłów, gdzie od kilku lat powinna być wybudowana wspólna elektrociepłownia.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PosełNocuńTadeusz">Stosowanie gospodarki skojarzonej daje w naszej gospodarce bardzo poważne rezultaty. Według referatu prof. Kopeckiego w Komitecie Elektryfikacji Kraju Polskiej Akademii Nauk — w przystosowaniu skojarzonej gospodarki w średnich i małych zakładach przemysłowych istnieje możliwość dodatkowego w stosunku do stanu obecnego zainstalowania urządzeń przeciwprężnych o mocy osiągalnej co najmniej 400 MW o produkcji rocznej około 1,8 mld kWh, co dałoby oszczędność na węglu około 900 tys. ton rocznie, czyli na wytworzeniu energii zaoszczędzonoby około 200 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#PosełNocuńTadeusz">Energetyka zawodowa zużywa bardzo poważne ilości węgla; w 1961 r. zużyła 20,1% całego wydobycia. Na przestrzeni ostatnich lat energetyka poczyniła kolosalne postępy w zmniejszeniu zużycia węgla na wyprodukowanie 1 kWh/godziny. Na przykład w 1948 r. przeciętnie zużywaliśmy 803 gramy na wyprodukowanie 1 kWh/godz., a w 1961 r. przeciętne zużycie wynosiło 470 gramów na 1 kWh/godz. Wiele jeszcze pozostało do zrobienia, bo z powodu deficytu mocy pracują jeszcze elektrownie, które zużywają ca 1,5 kg węgla na 1 kWh. Na przykład elektrownia Ludwikowo zużywała 11.451 gr/kWh, elektrownia Legnica 1.318 gr/kWh. Dla przykładu podaję, że elektrownie nowoczesne, na przykład elektrownia Pomorzany, zużywa 377 gr/kWh, a elektrownia Blachownia — 385 gr/kWh. Z każdym rokiem ilość starych elektrowni poważnie maleje przez wyeliminowanie ich z ruchu. Udział starych elektrowni w produkcji energii elektrycznej, które zużywają ponad 800 gr/kWh, wynosi obecnie tylko 4%.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PosełNocuńTadeusz">Straty przesyłania w energetyce są jeszcze za wysokie, bo na przykład w 1960 r. wynosiły one 12,8% w stosunku do energii wprowadzonej do sieci. Liczba ta wynosi we Francji 8%, zaś w NRF około 7,45%. Stan ten spowodowany jest niedoinwestowaniem, niedostatecznymi nakładami na kapitalne remonty linii średnich i niskich napięć oraz urządzeń przetwór rozdzielczych. Jednocześnie na skutek za małej liczby kondensatorów w systemie energetycznym naszego kraju — występuje duży deficyt mocy biernej. Gdybyśmy w 1962 r. zainstalowali kondensatory w wysokości 500 MVAr, zaoszczędzilibyśmy straty mocy rzędu elektrowni 100 MW, zmniejszylibyśmy straty energii elektrycznej o około 370 mln kWh, a zużycie węgla umownego zmniejszyłoby się o 180 tys. ton. Jednocześnie należy zaznaczyć, że nakłady inwestycyjne na kondensatory amortyzują się w ciągu roku. Jest to więc inwestycja konieczna i wyjątkowo opłacalna.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PosełNocuńTadeusz">Zbyt wiele naszych hut i fabryk wypuszcza gorące spaliny w powietrze zamiast stosować wymienniki ciepła. Wokół zakładów przemysłowych zbyt mało mamy cieplarni ogrodniczych, które wykorzystałyby ciepło odpadowe o niskich temperaturach.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PosełNocuńTadeusz">Oszczędność energii to przede wszystkim solidna i odpowiednia jakość części maszyn i urządzeń. Dlatego też stosowanie materiałów zastępczych powinno być dokładnie przemyślane i przeliczone ekonomicznie. Na przykład, stosowanie stali gorszych gatunków powoduje bardzo krótką żywotność części zamiennych i pogarsza sprawność urządzeń. Źle wyprodukowany kran lub wykonana instalacja wodociągowa to również poważne straty energii — 1 kropla wody sącząca się w ciągu roku z kranu powoduje straty energii 20 kWh.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#PosełNocuńTadeusz">Te same straty powodują użytkownicy, którzy niedostatecznie konserwują urządzenia wodociągowe. Bardzo poważne oszczędności energii możemy uzyskać przez wzrost wydajności pracy, jeżeli nie dopuścimy do biegu luzem maszyn i agregatów oraz przyśpieszymy cykle produkcyjne. Poważne efekty otrzymamy, jeżeli całe społeczeństwo poprze czynem ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej i wyeliminuje z naszego życia na pozór drobne marnotrawstwa, ale jeśli ich nie będzie, to w skali całego kraju uzyskamy bardzo duże oszczędności energii i paliwa.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PosełNocuńTadeusz">Wierzę, że wszystkie organizacje polityczno-społeczne, prasa, radio, telewizja i Naczelna Organizacja Techniczna włączą się do tej akcji. Przez wspólne działanie i wspólny wysiłek zaoszczędzimy poważne ilości węgla, tak bardzo potrzebnego dla naszego rolnictwa. Za oszczędzimy również wiele trudu i ofiarnej pracy naszych górników. Uczelnie nasze także powinny się do tej akcji włączyć przez kształcenie kadry energetyków, tak potrzebnych naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#PosełNocuńTadeusz">Wysoki Sejmie! Aby ustawa o gospodarce paliwowo-energetycznej przyniosła maksymalne korzyści naszej gospodarce narodowej, musimy stworzyć odpowiednie warunki pracy i działania Państwowemu Inspektoratowi Gospodarki Paliwowo-Energetycznej, który jest organem Ministra Górnictwa i Energetyki.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#PosełNocuńTadeusz">W związku z powyższym stawiam pod rozwagę rządu dwa wnioski:</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#PosełNocuńTadeusz">1) wydzielić fundusz interwencyjny do dyspozycji Ministra Górnictwa i Energetyki na realizowanie słusznych zaleceń odnośnie do gospodarki paliwowo-energetycznej;</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#PosełNocuńTadeusz">2) nakłady inwestycyjne na urządzenia energetyczne dla każdego obiektu powinny być wydzielone i zawinkulowane w banku. Zwolnienie tych nakładów może nastąpić tylko za zgodą Państwowego Inspektoratu Gospodarki Paliwowo-Energetycznej.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#PosełNocuńTadeusz">Wobec kompleksowości zagadnienia oszczędności paliw przy stosunkowo niskim poziomie technicznym urządzeń i gospodarki paliwowoenergetycznej dawał się już od dłuższego czasu zauważyć brak organu państwowego, który by nadzorował i koordynował całość poczynań w tym zakresie. Sprawa ta była niejednokrotnie wysuwana i obecnie rozpatrywana jest przez Wysoki Sejm.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#PosełNocuńTadeusz">Państwowemu Inspektoratowi Paliwowo-Energetycznemu powierzamy szerokie kompetencje, obejmujące nie tylko kontrolę i koordynację gospodarki paliwowo-energetycznej, lecz również wpływ na budowę maszyn i urządzeń energetycznych, na inwestycje i modernizację w zakresie tych urządzeń, wreszcie na ogólną politykę wykorzystania i racjonalnego stosowania paliw i energii. Zrealizuje się w ten sposób wykorzystanie rezerw tkwiących w doborze właściwych paliw i rodzajów energii oraz właściwych urządzeń i wreszcie w podniesieniu poziomu eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#PosełNocuńTadeusz">Trzeba jednak uwzględnić, że rozwiązanie tych zagadnień wymaga dłuższego czasu i nakładów, toteż odpowiednia akcja musi obejmować szeroki front i dotyczyć licznych dziedzin naszej działalności gospodarczej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem całości projektu ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na tym kończymy obrady Sejmu w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Następne punkty porządku dziennego rozpatrzone zostaną w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę Obywatela Sekretarza Posła Jaworskiego o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#SekretarzposełJulianJaworski">Posiedzenie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych odbędzie się w dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, w sali nr 72 w Domu Poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, to jest dnia 31 maja br., do godz. 9 rano.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min. 40)</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 10)</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech i Wicemarszałek Jan Karol Wende)</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Powołuję na sekretarzy posłów Zofię Grzebisz i Franciszka Śliwę.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Franciszek Śliwa.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu następnych sześciu posłów, których nazwiska również będą umieszczone w załączniku do protokołu z dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa o poselskim projekcie ustawy Prawo wynalazcze (druki nr 73 i 78).</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Zbigniew Jakus.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełJakusZbigniew">Wysoki Sejmie! Przedłożony Wysokiej Izbie obszerny projekt ustawy Prawo wynalazcze zgłoszony został z inicjatywy grupy posłów: partyjnych, związkowych i reprezentujących stowarzyszenia techniczne. Nazwiska tych obywateli posłów są wymienione na pierwszej stronie druku sejmowego nr 73.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełJakusZbigniew">Przedłożony projekt ustawy został wszechstronnie przedyskutowany w toku pracy sejmowej Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa przy udziale przedstawicieli innych zainteresowanych komisji sejmowych, Centralnej Rady Związków Zawodowych, Naczelnej Organizacji Technicznej oraz zainteresowanych resortów.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełJakusZbigniew">Pracę Komisji sejmowej poprzedziła szeroka dyskusja publiczna, której organizatorem była Centralna Rada Związków Zawodowych i Naczelna Organizacja Techniczna. Dyskusja nad projektem prawa wynalazczego już w 1961 r. oraz w 1962 r. była przeprowadzona przez związki zawodowe i stowarzyszenia techniczne na specjalnych w tym celu organizowanych ogólnobranżowych naradach wynalazców, racjonalizatorów i działaczy klubów techniki i racjonalizacji ze wszystkich prawie dziedzin gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełJakusZbigniew">Głównym jednak miejscem dyskusji były kluby techniki i racjonalizacji oraz dołowe ogniwa związków zawodowych i stowarzyszeń technicznych w zakładach pracy całego niemal kraju. W pracach nad projektem ustawy wykorzystano postulaty i opinie większości wynalazców i racjonalizatorów oraz aktywistów gospodarczych i społecznych, działających w ruchu wynalazczości i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełJakusZbigniew">Szybki i wszechstronny rozwój gospodarki narodowej, wzrastający stopień uprzemysłowienia kraju i związany z tym coraz wyższy poziom techniczny zakładów pracy z roku na rok rozszerza sferę twórczej działalności technicznej oraz stwarza nowe potrzeby w zakresie form organizacyjno-prawnych i warunków finansowych dla społecznego ruchu wynalazczości i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełJakusZbigniew">Od kilku lat istnieje konieczność stworzenia nowych warunków dla społecznego ruchu twórczej działalności technicznej, który jest ważnym czynnikiem rozwoju techniki we wszystkich dziedzinach gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełJakusZbigniew">Już w 1957 r. sejmowa Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa wystąpiła do rządu z postulatem nowelizacji prawodawstwa w zakresie wynalazczości i racjonalizacji. Dotychczas bowiem obowiązujące przepisy prawne nie odpowiadały obecnie ukształtowanej strukturze gospodarki narodowej i administracji państwowej oraz nie stwarzały odpowiedniej bazy organizacyjno-prawnej i finansowej dla szybszego rozwoju masowego ruchu wynalazczości i racjonalizacji w dynamicznie rozwijającym się przemyśle w całej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PosełJakusZbigniew">Ruch wynalazczości i racjonalizacji, którego wykładnikiem w dużym stopniu są osiągnięcia techniczne i ekonomiczne uzyskane w gospodarce narodowej w ciągu ostatnich lat, w swoim rozwoju miał kilka różnych faz. Do 1955 r. dużej ilości zgłaszanych projektów wynalazczych i racjonalizatorskich towarzyszyła niska wartość pojedynczych projektów. W następnych latach zaznaczył się spadek ilości zgłoszonych projektów wynalazczych i racjonalizatorskich, ale równocześnie rosła wartość indywidualnych projektów. W ostatnich latach zaczyna się powolny, lecz systematyczny wzrost ilości zgłoszonych w ciągu roku projektów wynalazczych i racjonalizatorskich, osiągając w 1961 r. poziom ponad 90 tys. projektów, w tym 2.500 wynalazków.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PosełJakusZbigniew">Ponieważ równocześnie wzrósł stopień wykorzystania i średnia wartość jednego projektu, osiągnięto w ubiegłym roku oszczędność na poziomie roku 1955 wynoszącą 1.800 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PosełJakusZbigniew">Przyczyny tego stanu, trudności i hamulce w dziedzinie wynalazczości i racjonalizacji, są różne. Wynikają one z nie najlepszej praktyki, stosowanej w przedsiębiorstwach i instytucjach państwowych, wśród samych wynalazców i racjonalizatorów oraz w stowarzyszeniach technicznych, praktyki ukształtowanej na bazie dotychczas obowiązujących przepisów prawnych, które nie pasują do wymagań, jakie stawia nam dziś życie i działalność społeczna oraz szybko rozwijająca się technika.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#PosełJakusZbigniew">Do trudności i ujemnych skutków ukształtowanej w ostatnich latach praktyki między innymi zaliczyć można:</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#PosełJakusZbigniew">— przewlekły tryb przyjmowania i zatwierdzania projektów,</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#PosełJakusZbigniew">— niewystarczająca pomoc twórcom ze strony zakładów pracy, klubów techniki i racjonalizacji oraz stowarzyszeń technicznych w zakresie doradztwa technicznego i prac projektowo-konstruktorskich,</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#PosełJakusZbigniew">— lekceważenie interesu państwa oraz praw i interesów twórców, szczególnie gdy z realizacją projektów łączyło się ryzyko lub większe trudności,</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#PosełJakusZbigniew">— lekceważenie przez zakłady pracy i administrację gospodarczą na szczeblu zjednoczeń obowiązków i rygorów w zakresie pracy komórek technicznych, odpowiedzialnych za wynalazczość i racjonalizację,</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#PosełJakusZbigniew">— przewlekłe tempo realizacji projektów wynalazczych i racjonalizatorskich oraz niski stopień wykorzystania zgłaszanych wniosków,</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#PosełJakusZbigniew">— trudności finansowe w zakresie środków dla zakładów pracy i bodźców dla twórców, realizatorów i udzielających pomocy twórcom oraz przewlekły tryb w ustalaniu i realizacji wypłat za projekty wynalazcze i racjonalizatorskie,</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#PosełJakusZbigniew">— słabo rozwinięta informacja i propaganda w całym przemyśle w zakresie zgłoszonych projektów wynalazczych i racjonalizatorskich oraz na rzecz rozwoju ruchu społecznego wynalazców i racjonalizatorów, który mógłby być o wiele bardziej masowy, przynoszący gospodarce narodowej większe korzyści.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#PosełJakusZbigniew">Wymienione niektóre hamulce i trudności występujące w wynalazczości i racjonalizacji równocześnie określają istotne postulaty i kierunki działania, które mają ścisły związek z realizacją postępu technicznego oraz w znacznym stopniu wpływać będą na rozwój nowoczesnej techniki i wprowadzanie jej do procesów wytwórczych. Tym kierunkom działania ustawa nadaje obowiązek prawny i stwarza sprzyjające warunki do rozwiązywania ich przez jednostki państwowe, organizacje społeczne i stowarzyszenia techniczne.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#PosełJakusZbigniew">Komitet Centralny PZPR na swoich (IV i X) posiedzeniach plenarnych opracował program rozwoju i wprowadzania nowoczesnej techniki w całej gospodarce narodowej oraz określił zadania dla wszystkich ogniw władzy ludowej, organizacji społecznych i technicznych. Zadania te, jak i cały program, wymagają nowych rozwiązań ustawodawczych. W związku z tym podjęte przed laty prace przez rząd wspólnie z Centralną Radą Związków Zawodowych i Naczelną Organizacją Techniczną przy licznym udziale posłów Sejmu II i obecnej kadencji nad ujęciem przepisów prawnych w jednolitym akcie ustawodawczym dla wynalazczości i racjonalizacji, pozwoliły na opracowanie projektu ustawy Prawa wynalazczego, zawartego w druku sejmowym nr 73, który stworzy lepsze niż dotąd warunki dla postępu technicznego, a szczególnie dla wynalazczości i racjonalizacji, oraz w znacznym stopniu zabezpieczy realizację tych twórczych dla gospodarki narodowej uchwał KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#PosełJakusZbigniew">Przedłożony Wysokiej Izbie projekt Prawa wynalazczego wraz z licznymi poprawkami sejmowej Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa w swych 9 działach obejmuje całokształt zagadnień związanych z wynalazkami, wzorami użytkowymi i projektami racjonalizatorskimi. Stanowi on zmianę ustawodawstwa o charakterze zasadniczym, regulującą w nowy sposób warunki, przepisy prawne i normy wykonawcze, oraz stwarza nowe podstawy rozwoju ruchu wynalazczości i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#PosełJakusZbigniew">Obok wprowadzonych zmian projekt ustawy utrzymuje w mocy te przepisy, w których obecnie zmiana jest niecelowa, zabezpiecza konwencję i porozumienia międzynarodowe oraz wykorzystuje dobre rozwiązania innych krajów, głównie krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#PosełJakusZbigniew">Znaczenie masowej wynalazczości i racjonalizacji jest tak zasadnicze w rozwoju i podnoszeniu poziomu techniki w naszej gospodarce, że projekt ustawy nadaje temu ruchowi wysoką społecznie rangę twórczej pracy, cieszącej się szczególnym poparciem państwa.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#PosełJakusZbigniew">W pierwszych rozdziałach projekt ustawy przyznaje odpowiednie prawa twórcom, określa obowiązki zakładów i instytucji państwowych i organizacji społecznych oraz zabezpiecza interesy gospodarki narodowej. Następnie projekt Prawa wynalazczego w nowy sposób definiuje pojęcie wynalazku, za który uważa się nowe rozwiązanie zagadnienia technicznego, nadające się do zastosowania w gospodarce narodowej lub w zakresie obrony państwa, albo mogące nadawać się do zastosowania po powstaniu odpowiednich warunków. Nowa definicja zaostrza kryteria i jasno określa pojęcie wynalazku, rozszerza jego zakres na wynalazki przyszłościowe, które objęte są ochroną i wynagrodzeniem oraz wchodzą do planu badań niezależnie od tego, że będą one wprowadzone dopiero po powstaniu odpowiednich warunków.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#PosełJakusZbigniew">Zaostrzenie kryteriów oceny wynalazków spowodowało likwidację podziału na udoskonalenia i usprawnienia, określając jednym pojęciem projektu racjonalizatorskiego wszystkie tego typu rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-36.25" who="#PosełJakusZbigniew">Projekt ustawy wprowadza określenie własności państwa na wynalazki pracownicze, normuje tryb badania zgłaszanych wynalazków, udzielanie patentów, prawa z patentów, a także sprawy związane z wynalazkami tajnymi. Do innych zmian w pierwszej części ustawy można zaliczyć:</u>
<u xml:id="u-36.26" who="#PosełJakusZbigniew">— wprowadzenie instytucji wyłożenia wynalazku, to jest ogłoszenia i udostępnienia projektu do publicznego wglądu; ma to na celu umożliwienie zgłaszania przez zainteresowanych uwag i zastrzeżeń wobec projektów;</u>
<u xml:id="u-36.27" who="#PosełJakusZbigniew">— wprowadzenie obowiązku, który ciąży na wynalazcach, zakładach pracy i instytucjach państwowych, szybkiego wykonywania wynalazku; najdłuższy okres przygotowawczy do wykonywania wynalazku został ograniczony do' 3 lat od uzyskania patentu lub po powstaniu odpowiednich warunków, o czym orzekać będą Urząd Patentowy i Komitet do Spraw Techniki;</u>
<u xml:id="u-36.28" who="#PosełJakusZbigniew">— możliwość uzyskania licencji przymusowej, o ile nie dojdzie do umowy z właścicielem patentu, i wywłaszczenie z praw patentu, gdy wykorzystanie wynalazku jest konieczne do realizacji planowych zadań gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-36.29" who="#PosełJakusZbigniew">Na szczególną uwagę w projekcie ustawy zasługują między innymi takie zagadnienia, jak uprawnienia twórców, realizacja wynalazków i projektów racjonalizatorskich, system bodźców i organizacja wynalazczości. W dziedzinie uprawnień twórców nowe Prawo wynalazcze wprowadza zasadnicze zmiany, wyrażające się określeniem uprawnień wynalazców i racjonalizatorów do: wynagrodzenia za przyjęty projekt, odpowiedniego świadectwa autorskiego lub zaświadczenia racjonalizatorskiego, udziału w badaniach, ocenie i realizacji projektu aż do oddelegowania do tych prac z zachowaniem ciągłości pracy i świadczeń. Ustawa stwarza nowy klimat i warunki pracy dla wynalazców i racjonalizatorów, bowiem na zakłady pracy, administrację, kluby techniki i racjonalizacji, stowarzyszenia techniczne i organizacje społeczne ustawa nakłada obowiązek udzielania wszechstronnej pomocy wynalazcom i racjonalizatorom przy opracowywaniu i realizacji ich projektów.</u>
<u xml:id="u-36.30" who="#PosełJakusZbigniew">Problem opieki i pomocy przestaje być sprawą tylko dobrej woli, a staje się obowiązkiem prawnym, z którego trzeba się wyliczyć albo za który trzeba odpowiadać zgodnie z sankcjami określonymi w Dziale VIII omawianej ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.31" who="#PosełJakusZbigniew">Dużym krokiem naprzód w zabezpieczeniu praw twórcom jest zmiana w systemie postępowania odwoławczego i spornego, ustawa bowiem stanowi, że Urząd Patentowy i Komisja Rozjemcza przy udziale CRZZ i NOT będą rozstrzygać odwołania i spory między twórcami i jednostkami państwowymi w przedmiocie istoty i pierwszeństwa zgłoszenia projektu oraz wysokości wynagrodzenia lub obliczenia efektów, stanowiących podstawę do jego ustalenia.</u>
<u xml:id="u-36.32" who="#PosełJakusZbigniew">W celu przełamania przewlekłego, rozciągającego się często na kilka lat trybu rozpoznawania projektów, przeprowadzania prób, badań i wreszcie realizacji projektów wynalazczych i racjonalizatorskich — projekt Prawa wynalazczego wprowadza nowy tok postępowania, nakładając na jednostki państwowe obowiązek przekazywania projektów innym zakładom lub jednostkom nadrzędnym, jeśli projekt nie może być realizowany w macierzystym zakładzie, oraz nakazuje uzyskanie zgody jednostki nadrzędnej na ograniczenie stosowania i odstąpienia od realizacji danego projektu.</u>
<u xml:id="u-36.33" who="#PosełJakusZbigniew">Duży wpływ na poprawę klimatu wokół wynalazczości i racjonalizacji będą miały korzystne zmiany w systemie bodźców, jakie wprowadza projekt ustawy. Możliwość wynagradzania wynalazców dłużej niż przez 5 lat, rozszerzenie okresu do 2 lat w celu określenia podstawy do wynagrodzenia za projekt racjonalizatorski, wynagradzanie za pomoc w opracowaniu i realizacji projektów, możliwość wynagradzania twórców za sprzedaż licencji lub praw z patentu za granicę — powinny zachęcić twórców do bardziej efektywnej pracy i dalszego rozwoju ruchu wynalazczego i racjonalizatorskiego oraz szybkiej realizacji wszystkich przyjętych projektów.</u>
<u xml:id="u-36.34" who="#PosełJakusZbigniew">W toku pracy sejmowej Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa wpłynęło wiele memoriałów i postulatów od obywateli posłów i wynalazców. Komisja rozważyła wszystkie sprawy i swoje stanowisko przedstawia w projekcie poprawek do ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.35" who="#PosełJakusZbigniew">Kontrowersje wzbudzały między innymi zasady wynagradzania za wynalazki niepracownicze. Rozwiązanie przyjęte w ustawie daje możność korzystania ze wszystkich uprawnień dla wynalazców pracowniczych twórcom wynalazków niepracowniczych, gdy wynalazek niepracowniczy zostanie odstąpiony państwu.</u>
<u xml:id="u-36.36" who="#PosełJakusZbigniew">W wypadku gdy twórca wynalazku niepracowniczego z tych uprawnień nie skorzysta i patent traktuje jako towar, który może swobodnie, często wielokrotnie zbywać, wtedy ten towar, traktowany jako owoc twórczej pracy, podlega opodatkowaniu na zasadach podatku od wynagrodzeń za pracę twórczą.</u>
<u xml:id="u-36.37" who="#PosełJakusZbigniew">Większość zgłaszanych postulatów w okresie pracy nad projektem ustawy odnosiła się nie do samej ustawy, ale do aktów wykonawczych. Niezależnie od faktu przekazania ich resortom odpowiednia podkomisja sejmowej Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa zobowiązana została do zabezpieczenia w drodze kontroli ścisłej zgodności aktów wykonawczych z duchem niniejszego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.38" who="#PosełJakusZbigniew">Prawidłowy rozwój ruchu wynalazczości i racjonalizacji wymaga licznej kadry specjalistów i dobrej organizacji. Nowa ustawa wyraźnie określa instytucje i organizacje odpowiedzialne za organizację, koordynowanie wszystkich spraw związanych z wynalazczością i racjonalizacją, dając równocześnie upoważnienia Radzie Ministrów do uregulowania spraw organizacyjnych i finansowych w skali całego kraju.</u>
<u xml:id="u-36.39" who="#PosełJakusZbigniew">Ustawa o Urzędzie Patentowym, ściśle łącząca się z projektem ustawy — Prawo wynalazcze, wprowadza reorganizację Urzędu Patentowego w kierunku znacznego rozszerzenia jego uprawnień i zakresu działania oraz znacznego podniesienia jego rangi w całej strukturze gospodarczej naszego kraju. Wyższa ranga, szersze uprawnienia i zakres działania — niewątpliwie pomogą Urzędowi Patentowemu w inicjowaniu, koordynowaniu i podejmowaniu wszelkich prac związanych z rozwojem wynalazczości i racjonalizacji, niezbędnego czynnika rozwoju techniki, szybszego rozwoju gospodarki w naszej budującej socjalizm Ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-36.40" who="#PosełJakusZbigniew">Do projektu w przedłożonym brzmieniu sejmowa Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa w wyniku owocnej pracy przedkłada liczne poprawki, zawarte w druku sejmowym nr 78. Poprawki mają na celu przyjęcie w ustawie rozwiązań bardziej odpowiadających istniejącym warunkom i perspektywicznym potrzebom oraz uporządkowanie całości projektu, a więc zmierzają one do podniesienia wartości projektu Prawa wynalazczego. Trudno byłoby scharakteryzować wszystkie proponowane poprawki, gdyż jest ich aż 67.</u>
<u xml:id="u-36.41" who="#PosełJakusZbigniew">Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa w poprawkach proponuje przyjęcie zasady, że ilekroć w ustawie jest mowa o świadectwach autorskich i patentach, na pierwszym miejscu wymienia się patenty.</u>
<u xml:id="u-36.42" who="#PosełJakusZbigniew">Przyjętej kolejności nie wprowadzono jednak w tytule rozdziału I Działu II przez przeoczenie. Dlatego zachodzi potrzeba wprowadzenia dodatkowej poprawki formalnej, a mianowicie w tytule rozdziału 1 Działu II należy zmienić kolejność wyrazów; tytuł ten powinien otrzymać brzmienie: „Patent. Świadectwo autorskie”.</u>
<u xml:id="u-36.43" who="#PosełJakusZbigniew">Większość poprawek ma charakter porządkowy i formalny, ale wiele poprawek posiada merytoryczne znaczenie. Zmierzają one między innymi do podniesienia pracy wynalazcy i ruchu wynalazczego do rangi pracy twórczej, do jak najpełniejszego zabezpieczenia praw twórców, czego dowodem między innymi jest nowy ustęp w art. 23 o prawie pierwszeństwa do patentu. W dziedzinie bodźców dla racjonalizator ów proponowana poprawka do art. 105 rozszerza okres z 1 do 2 lat w określeniu podstawy do wynagrodzenia i wyznacza 12 miesięcy z tego okresu najkorzystniejszych dla pracy racjonalizatorów.</u>
<u xml:id="u-36.44" who="#PosełJakusZbigniew">Wskazałem tylko na niektóre kierunki proponowanych poprawek. Druk nr 78 pozwala obywatelom posłom na pełne skonfrontowanie wszystkich poprawek z projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.45" who="#PosełJakusZbigniew">Wysoki Sejmie! Na Prawo wynalazcze czekają nie tylko wynalazcy i racjonalizatorzy, działacze klubów i stowarzyszeń technicznych, działacze organizacji społecznych i gospodarczych — czeka cały kraj.</u>
<u xml:id="u-36.46" who="#PosełJakusZbigniew">Prawo wynalazcze wymaga nie tylko wielu aktów wykonawczych, ale troski i szerokiej działalności ze strony rządu i wszystkich resortów, organizacji społecznych i technicznych, szczególnie w pierwszym okresie jego realizacji. Ta szeroka działalność jest niezbędna, gdyż Prawo wynalazcze powinno szybko stworzyć sprzyjające warunki w całym kraju do realizacji uchwał IV i X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, uchwał, które warunkują dalszy szybki rozwój gospodarki narodowej, a co za tym idzie, warunkują odpowiednią poprawę warunków bytu, poziomu życia ludzi pracy w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-36.47" who="#PosełJakusZbigniew">Wyrażając przekonanie, że oczekiwana przez społeczeństwo ustawa Prawo wynalazcze stworzy warunki do szybszego podniesienia poziomu technicznego i szybszego rozwoju gospodarki narodowej w procesie budownictwa socjalizmu w naszym kraju — wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył ustawę Prawo wynalazcze wraz z poprawkami wniesionymi przez sejmową Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa oraz poprawką zgłoszoną w trakcie sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-36.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wysoka Izbo! Konwent Seniorów proponuje, aby dyskusję nad zreferowanym projektem ustawy przeprowadzić łącznie z dyskusją nad projektem ustawy o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, to jest nad ustawą, która jest w 6 punkcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wobec tego uważam, że Wysoka Izba aprobuje propozycję Konwentu Seniorów.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa o rządowym projekcie ustawy o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 71 i 77).</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Aleksander Rozmiarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wysoki Sejmie! Nie jest sprawą przypadku, iż na jednym posiedzeniu Sejmu omawiamy jednocześnie projekt ustawy Prawo wynalazcze oraz projekt ustawy o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Obie bowiem ustawy w swych zagadnieniach są blisko z sobą powiązane, a można nawet powiedzieć, że tylko właściwa realizacja postanowień obu projektów ustaw daje rękojmię prawidłowego rozwoju ruchu wynalazczości i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełRozmiarekAleksander">Warto podkreślić, iż w wyniku prac prowadzonych w grudniu 1961 r. nad planem i budżetem na rok 1962 Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa skierowała do Prezesa Rady Ministrów dezyderaty, wskazując między innymi na potrzebę opracowania ustawy o Urzędzie Patentowym. Potrzeba ta wynikała z narastającej roli postępu technicznego w naszej gospodarce socjalistycznej i znaczenia ruchu wynalazczości i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełRozmiarekAleksander">Stwierdzić można z tej trybuny z zadowoleniem i uznaniem, iż dezyderaty Komisji doczekały się szybkiej realizacji. Okoliczność, iż debatujemy nad projektami ustaw dotyczącymi zagadnień wynalazczości niemal bezpośrednio po X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stanowi niewątpliwą korzyść dla obu projektów, a więc dla problemów w nich regulowanych.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełRozmiarekAleksander">X Plenum uznało szybki i wszechstronny rozwój techniki za najważniejsze zadanie, którego wykonanie jest niezbędne dla osiągnięcia wyższej wydajności, wzrostu dochodu narodowego, uczynienia pracy ludzkiej lżejszą i polepszenia warunków życia narodu.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PosełRozmiarekAleksander">Cenna jest więc każda nowa myśl twórcza robotnika, technika, inżyniera czy naukowca, która służy postępowi technicznemu. Potrzebny jest centralny organ administracji państwowej dla spraw wynalazków, projektów racjonalizatorskich, wzorów użytkowych i zdobniczych oraz znaków towarowych.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PosełRozmiarekAleksander">Takim organem na mocy projektowanej ustawy ma stać się Urząd Patentowy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, o szerszych niż dotąd kompetencjach i możliwościach, odpowiadających randze zagadnienia i potrzebom naszego ustroju.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PosełRozmiarekAleksander">Formalno-prawną podstawą działalności Urzędu Patentowego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest dotąd rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z marca 1928 r. o ochronie wynalazków, wzorów użytkowych i znaków towarowych.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PosełRozmiarekAleksander">Na mocy tego rozporządzenia podstawowym zakresem działania Urzędu Patentowego jest udzielanie patentów na wynalazki, ochrona praw i patentów oraz rejestracja wynalazków. Urząd Patentowy był więc dotychczas niejako tylko rejestratorem wynalazków.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PosełRozmiarekAleksander">Obowiązujące dotychczas przepisy rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 1928 r. nie obejmowały wielu prac, wykonywanych przez Urząd z własnej jego inicjatywy, prac, które stawały się niezbędne w miarę rozwoju ruchu wynalazczego, a napotykały na poważne trudności z braku odpowiednich norm prawnych.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PosełRozmiarekAleksander">Art. 2 projektu ustawy wskazuje, że zadaniem Urzędu Patentowego jest inicjowanie, organizowanie i koordynowanie zagadnień związanych z wynalazkami, wzorami użytkowymi, projektami racjonalizatorskim, czuwanie nad wykorzystaniem wynalazków, wzorów użytkowych i projektów racjonalizatorskich w gospodarce narodowej, ochrona praw ich twórców oraz ochrona praw do znaków towarowych i zdobniczych.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PosełRozmiarekAleksander">Projekt omawianej ustawy uwzględnia potrzeby życia, rozszerza więc kompetencje Urzędu Patentowego, podnosząc go do rangi rzecznika postępowości i jej orędownika.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PosełRozmiarekAleksander">Do zakresu czynności Urzędu Patentowego należeć bowiem będzie inicjowanie prac w kierunku wprowadzania do gospodarki narodowej ważniejszych wynalazków i projektów racjonalizatorskich, a w szczególności włączenia ich do planów gospodarczych. Jednym z najważniejszych zadań, nałożonych na Urząd Patentowy w nowej ustawie, jest sprawa kontroli i analizy stosowania w gospodarce narodowej wynalazków, wzorów użytkowych i projektów racjonalizatorskich oraz badanie efektów ekonomicznych osiąganych w wyniku ich stosowania.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wynalazek zgłoszony, oceniony i opatentowany to jeszcze nie wszystko. Trzeba — jeśli na to zasługuje — jak najszybciej zastosować go w gospodarce narodowej. Realizacja tego zadania nie wygląda u nas najlepiej. Okres czasu od pomysłu do przemysłu jest u nas jeszcze stanowczo za długi. Wynalazcy wkładają bardzo wiele wysiłku i tracą jeszcze niejednokrotnie cenny czas, aby przekonać odpowiednie czynniki o celowości zastosowania ich wynalazków.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PosełRozmiarekAleksander">Kontrola realizacji projektów wynalazczych prowadzona przez poszczególne resorty była niedostateczna i nie dawała pełnego obrazu korzyści ekonomicznych, osiągniętych przez gospodarkę narodową dzięki wynalazczości. Problem ten rozwiązuje nareszcie omawiana ustawa, nakładając na Urząd Patentowy obowiązek kontroli i analizy stosowania wynalazków, wzorów użytkowych i zdobniczych oraz projektów racjonalizatorskich w gospodarce narodowej, to jest kontrolę drogi „od pomysłu do przemysłu”.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PosełRozmiarekAleksander">Praktyka wykazała, że konieczne jest powierzenie jednemu organowi państwowemu funkcji koordynującej i kontrolnej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PosełRozmiarekAleksander">Projekt ustawy nakłada na Urząd Patentowy obowiązek prowadzenia działalności informacyjnej o krajowych wynalazkach i ważniejszych projektach racjonalizatorskich oraz o ważniejszych wynalazkach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#PosełRozmiarekAleksander">Jakkolwiek Urząd Patentowy na przestrzeni ostatnich lat rozwinął bardzo poważnie działalność informacyjną o krajowych wynalazkach, ważniejszych projektach racjonalizatorskich i ważniejszych wynalazkach opatentowanych za granicą, podkreślenie tej działalności w ustawie daje możność dalszego jej rozszerzania i stworzenia służby rozpowszechniania i informacji oraz dalsze rozwinięcie działalności wydawniczej Urzędu.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#PosełRozmiarekAleksander">Ważnym zadaniem nałożonym na Urząd w omawianej ustawie jest udzielanie wyjaśnień przepisów z dziedziny wynalazczości i racjonalizacji. Brak znajomości przepisów, wielka rozbieżność w ich interpretacji hamowały między innymi w poważnym stopniu rozwój ruchu wynalazczego. W konsekwencji tego zadania Urząd Patentowy otrzyma nowe zadania — prowadzenie działalności szkoleniowej i popularyzowanie wynalazków oraz racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#PosełRozmiarekAleksander">Wszystkie te zadania, obejmujące przedmiot wynalazczości, posiadają rangę ogólnopaństwową; Urząd Patentowy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej będzie wykonywał je zgodnie z postanowieniem art. 3 projektowanej ustawy w porozumieniu z zainteresowanymi naczelnymi i centralnymi organami administracji państwowej oraz będzie współpracował — zwłaszcza w zakresie rozwoju masowej wynalazczości i racjonalizacji oraz ochrony praw twórców projektów wynalazczych — ze związkami zawodowymi, organizacjami spółdzielczymi, stowarzyszeniami technicznymi i innymi organizacjami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#PosełRozmiarekAleksander">Projekt ustawy przewiduje powołanie Rady Wynalazczości, która działać będzie przy Urzędzie Patentowym jako kolegialny organ opiniodawczy i doradczy i pomagać będzie kierownictwu w sprawach objętych działaniem Urzędu.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#PosełRozmiarekAleksander">Fakt, iż Urząd Patentowy będzie podlegał Prezesowi Rady Ministrów, wskazuje na ważność roli, jaką Urząd będzie odgrywał w ruchu wynalazczości i racjonalizacji. W związku z nowymi poważnymi zadaniami, jakie projekt ustawy nakłada na Urząd Patentowy, oraz w związku z usytuowaniem go na pozycji inicjatora i koordynatora w zakresie wynalazczości w Polsce, Komisja Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa wprowadziła między innymi w poprawkach do projektu ustawy zmianę art. 8, proponując dzień 1 października 1962 r. jako termin wejścia w życie omawianej ustawy, a więc termin, w którym również wejdzie w życie ustawa Prawo Wynalazcze. Słuszne się wydaje, aby obie ustawy weszły w życie jednocześnie, ponieważ obejmują całość zagadnień wynalazczości od strony organizacyjnej i merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#PosełRozmiarekAleksander">Rada Ministrów wykorzysta niewątpliwie okres do 1 października br. na opracowanie zarządzeń wykonawczych, od których również w dużej mierze zależeć będzie spełnianie zadań, jakie ustawa nakłada na Urząd Patentowy.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#PosełRozmiarekAleksander">Z uwagi na to, że proponowany zakres czynności Urzędu Patentowego wyczerpuje w zasadzie całokształt zagadnień związanych z prawidłowym kierowaniem ruchem wynalazczości i jego potrzebami, wnoszę w imieniu Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa, by Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w druku nr 71 wraz z poprawkami ujętymi w druku nr 77.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Otwieram łączną dyskusję nad dwiema ustawami. Głos ma poseł Michał Specjał.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełSpecjałMichał">Wysoki Sejmie! Związki zawodowe są najżywotniej zainteresowane rozwojem nowej techniki i postępu technicznego — warunku dalszego szybkiego rozwoju gospodarczego kraju, wzrostu wydajności, istotnego źródła wzrostu dochodu narodowego, gromadzenia środków na poprawę bytu mas pracujących, jednocześnie środka zapewnienia dobrych, bezpiecznych warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PosełSpecjałMichał">W całości postępu technicznego niezmiernie ważna rola przypada wynalazczości pracowniczej i masowej racjonalizacji. Wiele nowych rozwiązań i udoskonaleń technicznych, wynikających z pomysłów wynalazczych, przyczyniło się do znacznego wzrostu wydajności pracy i oszczędności materiałów oraz do stworzenia bezpieczniejszych warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PosełSpecjałMichał">Między innymi i w górnictwie węglowym w wyniku postępu technicznego, a szczególnie mechanizacji, występuje w ostatnich latach znaczne podniesienie wydobycia węgla przy równoczesnym obniżeniu stanu zatrudnienia. Świadczy o tym fakt, że w okresie lat 1957–1961 wzrosło wydobycie węgla kamiennego do ponad 14 mln ton, a w tym czasie zatrudnienie uległo zmniejszeniu o prawie 8,5 tys. pracowników. Wynalazcy i racjonalizatorzy poprzez swoją twórczą działalność przyczyniają się do usuwania wielu trudności produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PosełSpecjałMichał">Na przykład, w górnictwie polskim występują liczne wypadki trudności eksploatacyjnych z uwagi na różnorodność warunków geologicznych i specyfikę pracy. Do niedawna nie było jeszcze w świecie efektywnych metod eksploatacji pokładów o grubości do 28 m. Problem ten skutecznie rozwiązali nasi wynalazcy i naukowcy. W okresie między IV a zbliżającym się V Kongresem Związków Zawodowych wzrosła aktywność ruchu zawodowego w rozwijaniu racjonalizacji i wynalazczości, zwiększyła się ilość klubów techniki i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PosełSpecjałMichał">Szczególnie pomyślny okres dla rozwoju twórczej inicjatywy technicznej robotników, kadry inżynieryjno-technicznej i naukowej powstał w wyniku realizacji uchwał IV Plenum KC PZPR i VIII Plenum Centralnej Rady Związków Zawodowych. Jeżeli w 1958 r. uzyskaliśmy w gospodarce narodowej z tytułu realizacji projektów wynalazczych 926 mln zł oszczędności, to w 1961 r. suma tych efektów wzrosła do 1.831 mln zł.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PosełSpecjałMichał">Ruch wynalazczy i racjonalizatorski jest społecznie zorganizowany głównie w klubach techniki i racjonalizacji, których rozwój i działalność ożywiła się szczególnie od 1959 r. Wpłynęło na to między innymi uchwalenie przez Centralną Radę Związków Zawodowych i Naczelną Organizację Techniczną wspólnych wytycznych, które uczyniły z klubów techniki i racjonalizacji społeczne, naukowe i międzyzakładowe organizacje wynalazców i racjonalizatorów. W okresie 5 lat potroiła się ilość tych klubów. Na przestrzeni ostatnich lat kluby techniki i racjonalizacji wystąpiły z wielu istotnymi pomysłami i przedsięwzięciami, zmierzającymi do dalszego umasowienia twórczości technicznej.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PosełSpecjałMichał">Związki zawodowe upowszechniają inicjatywę Klubu Techniki i Racjonalizacji Huty im. Lenina w sprawie podejmowania zobowiązań racjonalizatorskich na lata 1961–1965. Inicjatywę Klubu Techniki podjęło wiele innych zakładów pracy, zobowiązując się uzyskać w bieżącej pięciolatce w wyniku zastosowania projekt ów racjonalizatorskich 8,5 mld zł oszczędności.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#PosełSpecjałMichał">Upowszechniane też są wyniki inicjatywy Klubu Techniki i Racjonalizacji Łódzkich Zakładów Włókien Sztucznych, gdzie opracowano i ogłoszono tematyczny program racjonalizatorski, skierowujący techniczną twórczość załóg na rozwiązywanie istotnych trudności techniczno-produkcyjnych zakładów.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#PosełSpecjałMichał">Związki zawodowe coraz szerzej organizują współzawodnictwo o tytuł przodującego klubu techniki i racjonalizacji, coraz liczniej organizuje się konkursy racjonalizatorskie oraz wraz z Klubem Techniki i Racjonalizacji Zakładów Cegielskiego — współzawodnictwo o tytuł zasłużonego racjonalizatora produkcji.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#PosełSpecjałMichał">Ten wzrost aktywności w ruchu wynalazczym przebiega jednakże nierównomiernie. W praktyce wystąpiło wiele ujemnych zjawisk, hamujących postęp współczesnej myśli technicznej. Często były to między innymi przeszkody natury formalno-prawnej, wynikające z przestarzałego ustawodawstwa i z niedociągnięć, wyrażających się między innymi w przewlekłym załatwianiu, rozpatrywaniu i realizacji projektów wynalazczych, dość licznych wypadkach nieprzestrzegania w tej dziedzinie obowiązujących przepisów, niezabezpieczenia odpowiednich środków i sił na realizację przyjętych do wykorzystania projektów i tym podobne.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#PosełSpecjałMichał">Występują jeszcze wypadki — i to nieodosobnione — niedoceniania znaczenia wynalazczości pracowniczej w naszej walce o rozwój i stosowanie nowej techniki. W tej sytuacji stworzenie ternu ruchowi jeszcze lepszych warunków rozwojowych jest nakazem dnia.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#PosełSpecjałMichał">Zadania postawione przez IV i X Plenum KC PZPR w zakresie rozwijania nowej techniki stawiają na czoło, między innymi, potrzebę dalszego umasowienia twórczości wynalazczej i racjonalizatorskiej, stworzenia temu ruchowi lepszych warunków do jeszcze szerszego wyzwalania twórczej inicjatywy technicznej robotników, techników, inżynierów i naukowców.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#PosełSpecjałMichał">Czyni temu zadość wniesiony pod obrady Sejmu poselski projekt ustawy Prawo wynalazcze, opracowany wspólnie ze związkami zawodowymi.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#PosełSpecjałMichał">Wysoka Izbo! Będący dziś przedmiotem obrad Sejmu projekt ustawy Prawo wynalazcze jest wynikiem wieloletnich doświadczeń wielu działaczy gospodarczych, związków zawodowych, NOT, jak również samych wynalazców i racjonalizatorów.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#PosełSpecjałMichał">Celem kodyfikacji i nowelizacji obowiązujących w tej dziedzinie przepisów jest przede wszystkim dążność do jak najpełniejszego skojarzenia interesów ogólnospołecznych państwa ludowego z dążeniami i interesami wynalazców i racjonalizatorów.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#PosełSpecjałMichał">Aby skonfrontować główne założenia projektu ustawy z potrzebami rozwojowymi twórczości wynalazczej i racjonalizatorskiej ze stanowiskiem samych racjonalizatorów i wynalazców, związki zawodowe zainicjowały i zorganizowały przy współudziale Naczelnej Organizacji Technicznej szeroką dyskusję nad tezami projektu nowego prawa wynalazczego.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#PosełSpecjałMichał">W dyskusji na ten temat wzięło udział łącznie ponad 50 tys. osób, w tym 40 tys. racjonalizatorów i wynalazców zrzeszonych w 1.400 klubach techniki i racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#PosełSpecjałMichał">Prawie wszędzie główne zasady nowego Prawa wynalazczego spotkały się ze strony racjonalizatorów, wynalazców, działaczy związków zawodowych, klubów techniki i racjonalizacji z pozytywnym przyjęciem. Zarówno ogólne założenia Prawa wynalazczego, jak i szczególne, zmierzające do wzmocnienia stanowiska twórców pracowniczych projektów wynalazczych i racjonalizatorskich, uznane zostały przez zdecydowaną większość dyskutantów za słuszne i konieczne do zapewnienia należytego rozwoju masowego ruchu wynalazczego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#PosełSpecjałMichał">Pozwolę sobie przytoczyć głosy i opinie w tej sprawie. Na przykład, w Hucie im. Lenina stwierdzono, że przedłożona kodyfikacja Prawa wynalazczego stanowi istotny czynnik w dalszym masowym rozwoju ruchu wynalazczego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#PosełSpecjałMichał">W Hucie Szkła „Hortensja” w Piotrkowie zebrani członkowie Klubu Techniki i Racjonalizacji stwierdzili, że nowe Prawo wynalazcze pełniej gwarantuje i zabezpiecza interesy racjonalizatorów i państwa.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#PosełSpecjałMichał">Członkowie Klubu Techniki i Racjonalizacji Legnickich Zakładów Przemysłu Odzieżowego wyrazili jednogłośnie aprobatę dla założeń nowego Prawa wynalazczego, które stwarza, ich zdaniem, lepsze warunki rozwoju ruchu racjonalizatorskiego i wynalazczego oraz podnosi autorytet i rangę społeczną wynalazcy i racjonalizatora.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#PosełSpecjałMichał">Aktyw samorządu robotniczego i kadra inżynieryjno-techniczna kopalni „Wesoła”, wyrażając pełną aprobatę dla projektu Prawa wynalazczego oświadczyli, że otwiera ono szerokie perspektywy dla społecznej inicjatywy i myśli technicznej załóg.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#PosełSpecjałMichał">Te wypowiedzi i poglądy przeważającej większości uczestników dyskusji upoważniają związki zawodowe jako współautora projektu do wyrażenia zarówno w imieniu ruchu zawodowego, jak również zrzeszonych w klubach techniki i racjonalizacji racjonalizatorów i wynalazców aprobaty dla projektu ustawy o nowym Prawie wynalazczym.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#PosełSpecjałMichał">Postaraliśmy się też, żeby wnioski wynikające z dyskusji były w toku końcowych prac nad projektem wnikliwie przeanalizowane, olbrzymią zaś ich większość, uznaną za słuszną, wprowadziliśmy albo do projektu ustawy, albo też uwzględnione będą w przepisach wykonawczych. Niektóre z tych wniosków uwzględnionych w projekcie ustawy pozwolę sobie wymienić.</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#PosełSpecjałMichał">Są to między innymi:</u>
<u xml:id="u-40.25" who="#PosełSpecjałMichał">— Wniosek Stoczni Rzecznej we Wrocławiu i wielu innych zakładów — dotyczący opracowania i umieszczenia w projekcie ustawy ściślejszej i pełniejszej definicji wynalazku, wzoru użytkowego i projektu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-40.26" who="#PosełSpecjałMichał">— Postulat klubu Techniki i Racjonalizacji Wytwórni Części Samochodowych w Gliwicach — aby uwzględnić okres rozruchowy przy wyliczaniu efektów i wynagrodzenia za projekty.</u>
<u xml:id="u-40.27" who="#PosełSpecjałMichał">— Wniosek klubów techniki i racjonalizacji Zjednoczenia Węgla Brunatnego, kopalni nafty „Krosno”, Zakładów Wytwórczych Aparatury Wysokiego Napięcia „Międzylesie” — aby cenniejsze wynalazki były w uzasadnionych wypadkach wynagradzane za sześcio-, dziesięcioletni okres ich stosowania.</u>
<u xml:id="u-40.28" who="#PosełSpecjałMichał">— Wniosek Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego im. Więckowskiego i „Olimpia” w Łodzi — uwzględniony w projekcie ustawy — aby unormować zasady wynagrodzenia za projekty, dotyczące produkcji antyimportowej i eksportowej.</u>
<u xml:id="u-40.29" who="#PosełSpecjałMichał">— Wniosek Huty „Warszawa” i Zakładów Przemysłu Odzieżowego „Poznań” o zwiększenie roli i uprawnień klubów techniki i racjonalizacji, będących zakładowymi i międzyzakładowymi organizacjami społecznymi ruchu wynalazczego i racjonalizatorskiego — również uwzględniony w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-40.30" who="#PosełSpecjałMichał">— Wniosek huty „Baildon”, fabryki kotłów w Sosnowcu i innych w sprawie bliższego sprecyzowania form udziału w ruchu racjonalizatorskim kadry inżynieryjno-technicznej.</u>
<u xml:id="u-40.31" who="#PosełSpecjałMichał">Jednocześnie uwzględniono wnioski i tych klubów techniki i racjonalizacji, które domagały się zniesienia wprowadzonych w 1955 r. zasad, w myśl których racjonalizator był zobowiązany załączyć do projektu rysunek techniczny i wyliczenie przewidywanych efektów z tytułu zastosowania projektu, co — jak wiadomo — nie często jest w granicach możliwości przeciętnego racjonalizatora-robotnika.</u>
<u xml:id="u-40.32" who="#PosełSpecjałMichał">Biorąc pod uwagę szerokie aspekty wychowawcze i społeczne ustawy, sprawą zasadniczą będzie zapoznanie z jej treścią szerokiego ogółu pracujących, co pozwoli na prawidłowe i konsekwentne urzeczywistnienie jej w praktyce.</u>
<u xml:id="u-40.33" who="#PosełSpecjałMichał">W rozdziale 2 w art. 5, dotyczącym organizacji spraw wynalazczości, ustawa zobowiązuje wszystkie jednostki administracyjne oraz organizacje społeczne do aktywnej opieki nad wynalazcami i racjonalizatorami. Jest to szczególny obowiązek zakładów, zjednoczeń i resortów.</u>
<u xml:id="u-40.34" who="#PosełSpecjałMichał">Projekt ustawy określa zadania administracji gospodarczej w rozwijaniu twórczości technicznej, czyniąc odpowiedzialnymi poszczególne ogniwa administracji za stworzenie odpowiednich warunków, zapewnienie środków do realizacji projektów, terminowe załatwienie spraw i udzielanie niezbędnej pomocy racjonalizatorom w ich twórczej działalności. Związki zawodowe poprzez kontrolę społeczną będą dopilnowywać i egzekwować od administracji gospodarczej pełne wykonywanie i przestrzeganie przepisów ustawy. W chwili obecnej bardzo istotne jest szybkie wydanie przepisów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-40.35" who="#PosełSpecjałMichał">Zadaniem związków zawodowych oraz klubów techniki i racjonalizacji jest starać się o to, aby każdy zgłoszony projekt racjonalizatorski został terminowo i rzeczowo oceniony, a każdy z przyjętych projektów — jak najsprawniej zrealizowany. Chodzi tu bowiem o twórczą techniczną inicjatywę pracowniczą, która w interesie całego społeczeństwa powinna być jak najszerzej rozwijana i wykorzystywana.</u>
<u xml:id="u-40.36" who="#PosełSpecjałMichał">Społecznym zadaniem ogniw związkowych będzie zwalczanie biurokracji w tym zakresie i dopilnowanie, aby ocena projektów była obiektywna i żeby ich realizacja była uwzględniona w planach postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-40.37" who="#PosełSpecjałMichał">Wychowawcza rola ustawy znajduje wyraz i w tym, że podnosi rangę i znaczenie wynalazczości i racjonalizacji, a wynalazca-racjonalizator staje się synonimem nowego, postępowego w procesie produkcji.</u>
<u xml:id="u-40.38" who="#PosełSpecjałMichał">Związki zawodowe wykorzystają ustawę jako instrument w organizatorskiej działalności nad wyzwalaniem twórczej inicjatywy mas. Naszym istotnym zadaniem jest współdziałanie na rzecz podnoszenia kwalifikacji załóg, zwiększania stopnia wykorzystania informacji naukowo-technicznej, tworzenia przy współudziale z Naczelną Organizacją Techniczną punktów konsultacji, wytyczania dla klubów techniki i racjonalizacji programów, które w coraz szerszym zakresie pobudzać będą inwencję załogi do poszukiwania nowych, doskonalszych rozwiązań konstrukcyjnych i technologicznych.</u>
<u xml:id="u-40.39" who="#PosełSpecjałMichał">Trzeba będzie wiele wysiłków, by umasowić racjonalizację pracowniczą, by zespolić we wspólnych wysiłkach nad upowszechnieniem nowej techniki wszystkich robotników, inżynierów, techników i naukowców.</u>
<u xml:id="u-40.40" who="#PosełSpecjałMichał">W kampanii przed zbliżającym się V Kongresem Związków Zawodowych rzucamy hasło i zadanie: w każdym dużym i średnim zakładzie pracy działa zakładowy bądź międzyzakładowy klub techniki i racjonalizacji. W ten sposób zespolony wysiłek samych twórców projektów wynalazczych będzie jeszcze bardziej owocny.</u>
<u xml:id="u-40.41" who="#PosełSpecjałMichał">Wychowawczy, demokratyczny charakter ustawy wyraża się w tym, że zeszliśmy przy rozpatrywaniu sporów między wynalazczością a przedsiębiorstwem z drogi interwencji na drogę rozjemstwa. Zadaniem związków zawodowych będzie czuwanie nad tym, aby wszelkie spory między zainteresowanymi stronami rozstrzygane były w sposób praworządny poprzez powołane obecną ustawą komisje rozjemcze i odwoławcze przy Urzędzie Patentowym.</u>
<u xml:id="u-40.42" who="#PosełSpecjałMichał">Dla całego ruchu wynalazczości pracowniczej i racjonalizacji projekt ustawy zabezpiecza odpowiednie bodźce materialnego zainteresowania. Będziemy jako związki zawodowe rozwijać społeczną kontrolę, aby bodźce te wykorzystywane były prawidłowo i służyły wszechstronnie masowemu rozwijaniu ruchu wynalazczości pracowniczej, aby nowa myśl techniczna kierowana była na węzłowe wymagania nowoczesnych rozwiązań techniczno-konstrukcyjnych w każdym zakładzie pracy.</u>
<u xml:id="u-40.43" who="#PosełSpecjałMichał">Wysoka Izbo! Uznając zasadnicze znaczenie i wagę omawianej dzisiaj ustawy Prawo wynalazcze w ogólnym wysiłku naszego społeczeństwa o dynamiczny rozwój i dalszy rozkwit naszej socjalistycznej gospodarki, o wyższy, poziom życia społeczeństwa — oświadczam, że Klub Poselski PZPR, którego jestem członkiem, będzie głosował za przyjęciem poselskiego projektu ustawy Prawo wynalazcze wraz z poprawkami wniesionymi przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-40.44" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Udzielam głosu posłowi Bolesławowi Rumińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełRumińskiBolesław">Wysoka Izbo! Myślę, że na tej sali nie potrzeba chyba wiele się trudzić, aby uzasadnić konieczność aktualizacji prawa wynalazczego, dotychczas bowiem obowiązujące prawo o wynalazkach datuje się z roku 1928, a więc prawie sprzed 35 lat. 35 lat to wystarczający szmat czasu, aby można było mówić o zmianach. Jeżeli już dawno jest przyjęte, że nawet konstytucję powinno się aktualizować co 25 lat, to co dopiero mówić o prawie wynalazczym.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PosełRumińskiBolesław">Ta konieczność wynika, krótko mówiąc, z trzech podstawowych przesłanek:</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PosełRumińskiBolesław">Po pierwsze — z nowych rosnących potrzeb rozwoju techniki i gospodarki, po drugie — z nowych rosnących potrzeb wynalazczości i ruchu racjonalizatorskiego i konieczności okazania temu ruchowi zorganizowanej pomocy ze strony państwa, po trzecie — z nowych potrzeb społecznych, wynikających z zasadniczych przemian ustrojowych, jakie dokonały się w Polsce.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PosełRumińskiBolesław">Wynalazczość przemysłowa i racjonalizacja odgrywają niezwykle ważną rolę w rozwoju postępu techniki we wszystkich uprzemysłowionych krajach niezależnie od ustroju. Olbrzymimi wynikami może się poszczycić wynalazczość i racjonalizacja w Związku Radzieckim, w którym przed 10 laty było jeszcze około 500 tys. racjonalizatorów i wynalazców, a obecnie liczba ta wzrosła do około 2 milionów. Poważną rolę odgrywa wynalazczość w bratniej Czechosłowacji, jak również w Węgierskiej Republice Ludowej, gdzie racjonalizatorzy liczą się też na setki tysięcy ludzi.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PosełRumińskiBolesław">Jak podkreśliłem, znaczenie masowej racjonalizacji i wynalazczości doceniają też w pełni kraje kapitalistyczne, na przykład w Ameryce. Nie chcę nużyć liczbami. Jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone, to wynalazczość rozwija się szczególnie w takich gałęziach przemysłu, jak w maszynowym, chemicznym i naftowym.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PosełRumińskiBolesław">Również w Polsce ruch racjonalizacji i wynalazczości postępuje naprzód, choć te postępy nie są równomierne i — trzeba powiedzieć — nie są zadowalające. W rozwoju ruchu wynalazczego w Polsce odróżniamy jak gdyby trzy etapy, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PosełRumińskiBolesław">Pierwszy etap — to jest okres narodzin i kształtowania się ruchu, lata 1948–1950. Jest to okres, w którym efekty, jeżeli mierzyć ten ruch na efekty finansowe, wynosiły około 200–300 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#PosełRumińskiBolesław">Drugi etap to jest wzrost i okrzepnięcie ruchu w latach 1951–1956. Efekty powyżej 1 mld zł rocznie. Potem nastąpił spadek w latach 1957–1958.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#PosełRumińskiBolesław">Wreszcie trzeci etap ponownego ożywienia w latach 1959–1961, kiedy efekty przekroczyły znacznie sumę poprzednich etapów, mianowicie 1.350 mln zł w roku 1960 i 1.830 mln zł w roku 1961. Co ważniejsze, średnia wartość projektu wzrosła z 6 do 20 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#PosełRumińskiBolesław">Jeżeli chodzi o ten okres, to trzeba powiedzieć, że wzrosła również, chociaż utrzymuje się stosunkowo jeszcze nie na wysokim poziomie, ilość patentów, która wynosi średnio 1.200 patentów rocznie. Notuje się również zwiększenie ilości patentów na wynalazki pracownicze, stanowiące głównie wynik twórczości pracowników naukowych i technicznych, zatrudnionych w zakładach naukowych i instytutach. Na tym tle powstaje pytanie, dlaczego mimo takiego ilościowego wzrostu nie osiągamy jeszcze zadowalających efektów w wykorzystaniu zgłoszonych wynalazków i pomysłów racjonalizatorskich? To jest chyba pytanie zasadnicze.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#PosełRumińskiBolesław">Jeżeli nie osiągamy zadowalających wyników i efektów, wynika to z tego, że ruch racjonalizatorski, którym tak się chlubimy, nie został jeszcze w pełni ukształtowany i organizacyjnie opanowany, podobnie zresztą jak problem kadry technicznej, a nawet kadry robotniczej w zakładach pracy, który też przecież dopiero w ostatnich latach ukształtował się wyraźnie.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#PosełRumińskiBolesław">Nie można zresztą tych zjawisk w ruchu racjonalizatorskim odrywać od kadr. Kadry techniczne w ubiegłym okresie były jeszcze słabe i mało doświadczone. Każdy wie, że do wielu fabryk napływały masy ludności wiejskiej, mało mającej wspólnego z techniką. Każdy doskonale wie, że większość kadry inżynieryjno-technicznej zdobyła kwalifikacje w ostatnim dziesięcioleciu. Oprócz tego są przyczyny natury subiektywnej, a przede wszystkim to, że problematyka wynalazczości i postępu technicznego nie znajdowała się w centrum uwagi władz.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#PosełRumińskiBolesław">Wreszcie, po trzecie, przyznać się trzeba i do słabości naszej pracy organizatorskiej w dziedzinie postępu techniki oraz w kształtowaniu wynalazczości. Za dużo liczyliśmy i liczymy ciągle na dobre intencje, na żywioł, a za mało na organizację. Obecnie wiele tych braków się wyrównuje. Szczególnie w uchwałach IV i X Plenum zawarte zostały wyraźne zalecenia, stanowiące podstawy obecnego programu działania.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#PosełRumińskiBolesław">Wysoka Izbo! Przedłożony pod obrady Sejmu projekt nowego prawa wynalazczego jest konsekwencją tego programu działania. Projekt wnosi wiele istotnych zmian i wyrównuje luki w dotychczas obowiązujących przepisach. Mówił o tym sprawozdawca poseł Jakus, mówiono o tym już w dyskusji, dlatego chciał bym nie o tym mówić, ale chciałbym skoncentrować się na jednej sprawie. Chodzi mianowicie o uregulowanie stosunków z twórcami wynalazków, zarówno pracowniczych, jak i niepracowniczych, dlatego że to jest znowu istotne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#PosełRumińskiBolesław">Nowe jest uregulowanie stosunków pomiędzy uspołecznionymi zakładami i twórcami wynalazków niepracowniczych. Wykorzystanie tych wynalazków będzie oparte na umowach, przy czym gospodarka uspołeczniona ma pierwszeństwo do wykorzystania wynalazku niepracowniczego za odpowiednim wynagrodzeniem.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#PosełRumińskiBolesław">Oczywiście, jeżeli o tym mówimy w Sejmie, trzeba mówić i o głosach krytycznych pod adresem projektowanej ustawy, trzeba mówić i o brakach. Wynikają one z trudności sprecyzowania przepisów, które by odpowiadały wszystkim możliwym wariantom sytuacji, w jakich rodzi się wynalazek czy pomysł racjonalizatorski. Mówiono o tym i w dyskusji na komisjach, mówiono o tym i w szerokiej dyskusji w kraju. Nie jest, na przykład, dobrze, że ustawa nie reguluje w sposób jasny i wyraźny udziału ośrodków naukowych, instytutów czy laboratoriów w rozwoju wynalazczości. Są i inne głosy, które określiłbym jako głosy w pełni słuszne, które trzeba będzie uwzględnić i włączyć do naszej działalności. Musi to znaleźć wyraz w dalszych aktach wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#PosełRumińskiBolesław">Ale nie o to mi tylko chodzi. Odzywają się bowiem również głosy, że projekt ustawy jest zbyt jednostronny, że koncentruje się na wynalazczości pracowniczej, pomijając interesy wynalazcy tak zwanego „niepracowniczego”. Głosy te są co prawda nieliczne, ale za to głośne. Rozmawiałem z niektórymi takimi wynalazcami. Nie można więc udawać, że się ich nie słyszy. Trzeba z takimi wynalazcami dyskutować, polemizować, przekonywać i naświetlać te sprawy.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#PosełRumińskiBolesław">Nie można się więc zgodzić z tym, że projekt jest jednostronny. Przeczy temu sam fakt, że w projekcie nie zlekceważono wynalazczości niepracowniczej, a odwrotnie, dano temu wyraz w szczegółowych postanowieniach o wynagradzaniu za wynalazki niepracownicze w art. 117 i 118. Z artykułów tych wynika, że jednostka gospodarki uspołecznionej może zawierać umowy na przejęcie wynalazków niepracowniczych na warunkach analogicznych jak dla wynalazków pracowniczych. Nie ma więc żadnej różnicy — oczywiście pod warunkiem przydatności wynalazku — a więc zarzut jest całkiem bezpodstawny.</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#PosełRumińskiBolesław">Niektóre głosy w dyskusji, może nie tej oficjalnej, ale nieoficjalnej, idą jeszcze dalej. Mianowicie są w ogóle pretensje do projektu ustawy o pomniejszanie prawa autorów wynalazków, zarówno tych niepracowniczych, jak i pracowniczych, że idziemy zbyt przesadnie na uspołecznienie i upaństwowienie wynalazków. Oczywiście, z takimi głosami trzeba polemizować.</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#PosełRumińskiBolesław">Trzeba powiedzieć, że przytłaczająca przecież większość tych wynalazków dokonywana jest za pomocą uspołecznionych środków produkcji, nic więc dziwnego, że społeczeństwo rości z tego tytułu słuszne pretensje do pełnego korzystania z tych wynalazków, to znaczy, że wynalazki te muszą stać się własnością społeczną. Nie ma w tym żadnego pomniejszania praw wynalazcy. Wynalazca zachowuje bowiem wszystkie prawa zarówno do uznania moralnego, jak i materialnego. Takie postępowanie jest słuszne i zgodne z naszą moralnością.</u>
<u xml:id="u-42.20" who="#PosełRumińskiBolesław">Co jest najistotniejsze po uchwaleniu ustawy, o czym w Sejmie trzeba również mówić? Wydaje mi się, że najistotniejsze jest, aby ją dobrze realizować, musimy bowiem pamiętać, że samo uchwalenie ustawy nie przesądza jeszcze rozwoju. Można to stwierdzić na własnym podwórku, to jest porównując dotychczasowe przepisy o wynalazczości pracowniczej z 1950 r. Nie będę cytował postanowień poszczególnych, na przykład co do zakresu terminów rozpatrywania projektów wynalazczych i innych, które nie były wykonywane, mimo że te postanowienia istniały i obowiązywały. W postanowieniach o wynagradzaniu przepisy te określały zasady wynagradzania słusznie, to jest w zależności od wartości technicznej projektów i efektów ekonomicznych. W praktyce nie było to jednak realizowane, gdyż duży odsetek projektów racjonalizatorskich oceniano na podstawie szacunku.</u>
<u xml:id="u-42.21" who="#PosełRumińskiBolesław">Trzeba powiedzieć, że — jak z tego widać — szwankują nie zawsze przepisy o wynalazczości. Taką ocenę potwierdzają zresztą w pełni i działacze ruchu zawodowego, członkowie stowarzyszeń technicznych i NOT. Na potwierdzenie tego, co mówię, przytoczę kilka tylko tez z ciekawej publikacji pt. „Analiza ruchu racjonalizatorskiego w zakładach pracy woj. gdańskiego z r. 1961”, wydanej przez Wojewódzki Komitet Porozumiewawczy NOT i Wojewódzką Komisję Związków Zawodowych. Z analizy tej i oceny ruchu racjonalizatorskiego w województwie gdańskim wynika, że podjęto tam w latach 1960–1961 poważne wysiłki ze strony władz, instytucji i organizatorów w kierunku odnowienia ruchu racjonalizatorskiego. Znajduje to pełny wyraz w rozwoju tego ruchu i w uzyskanych efektach, ale z drugiej strony z materiałów tych wynika, że na 1.200 zakładów pracy województwa gdańskiego zaledwie w około 20% zakładów istnieje ruch racjonalizatorski.</u>
<u xml:id="u-42.22" who="#PosełRumińskiBolesław">Trzeba również powiedzieć, że racjonalizacja i wynalazczość w biurach projektowych i konstrukcyjnych na terenie województwa prawie nie istnieją. Również wyraźne są przyczyny tego, mianowicie stwierdza się, że większość rad zakładowych i kół zakładowych stowarzyszeń technicznych nie zabezpieczyły właściwej opieki dla ruchu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-42.23" who="#PosełRumińskiBolesław">W samym Gdańsku — jak piszą towarzysze z Gdańska — można osiągnąć w 1962 r. z realizacji pomysłów racjonalizatorskich oszczędność około 100 mln zł. Oczywiście, tę ocenę można by uogólnić, zastosować z pewnym przybliżeniem do całego kraju. To znaczy trzeba powiedzieć, że nie negując dotychczasowych wielkich osiągnięć ruchu racjonalizatorskiego — bardzo dalecy jesteśmy od wykorzystania wielkich możliwości tego ruchu.</u>
<u xml:id="u-42.24" who="#PosełRumińskiBolesław">Sprawa leży w tym, aby umieć ten ruch prawidłowo organizować i prawidłowo nim kierować. Jeżeli nie zapewnimy organizacji i kierownictwa, to żadna ustawa, choćby była najlepsza, nic nie pomoże.</u>
<u xml:id="u-42.25" who="#PosełRumińskiBolesław">Wysoka Izbo! Jak więc ten ruch organizować i jak nim kierować? Na to pytanie, oczywiście, projekt ustawy nie odpowiada, nie może odpowiadać. To zależy bowiem od wykonawców i od tych organizacji, które ponoszą odpowiedzialność za dalszą realizację postanowień ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.26" who="#PosełRumińskiBolesław">Racjonalizatorzy gdańscy piszą: „Prawidłowe ustawienie ruchu racjonalizatorskiego w zakładzie pracy zależne jest przede wszystkim od kierownictwa zakładu i jego umiejętności nawiązania współpracy z załogą zakładu i racjonalizatorami”.</u>
<u xml:id="u-42.27" who="#PosełRumińskiBolesław">Zgadzam się w pełni z tym stwierdzeniem, a nawet poszedłbym dalej: odpowiedzialność za realizację ustawy ponoszą przede wszystkim organy administracji gospodarczej, to znaczy poczynając od kierowników zakładów, a kończąc na resortach i kierownikach resortów. Tak a nie inaczej trzeba to rozumieć i w Sejmie trzeba o tych sprawach mówić.</u>
<u xml:id="u-42.28" who="#PosełRumińskiBolesław">Wydaje się, że duża część kierowników gospodarczych nie uważa jeszcze realizacji wniosków nowatorskich i wynalazczych za organiczną część działalności gospodarczej. Zadań tych nie włącza się bowiem prawidłowo do planów działalności przedsiębiorstw i w realizacji tych zadań nie okazuje się należytej pomocy kadrowej, finansowej i organizacyjnej. Trzeba wreszcie podkreślić, że w realizacji tych trudnych zadań przestrzegana jest niesłychana skromność i brak ryzyka.</u>
<u xml:id="u-42.29" who="#PosełRumińskiBolesław">Drugim ogniwem państwowym, które odpowiada za realizację ustawy, a przede wszystkim za planowanie, nadzór i koordynację rozwoju wynalazczości, jest Komitet do Spraw Techniki i Urząd Patentowy.</u>
<u xml:id="u-42.30" who="#PosełRumińskiBolesław">Zatrzymam się przede wszystkim nad usprawnieniem i rozszerzeniem działalności Urzędu Patentowego, na który w dużej mierze padają nowe obowiązki. Mówiono o tym dużo na IV Kongresie Techników. Dziś zgodnie decyzjami dajemy nowe kompetencje Urzędowi Patentowemu, kwitujemy uchwały IV Kongresu. Wydaje mi się jednak, że nie do końca. Jeżeli chcemy uchwałę skwitować do końca, należy z kolei zastanowić się, jak pomóc dawnemu urzędowi do rejestracji patentów, aby przekształcił się on w urząd, który stanie się faktycznie urzędem do spraw wynalazków i patentów. To jest sprawa nie tylko do przemyślenia, ale do wydania decyzji i działania, to jest daleko idącej pomocy dla tego urzędu. Nie tylko moralnej, ale i materialnej, kadrowej, organizacyjnej, lokalowej itp.</u>
<u xml:id="u-42.31" who="#PosełRumińskiBolesław">Wreszcie na zakończenie chciałbym zatrzymać się na sprawie odpowiedzialności Naczelnej Organizacji Technicznej i stowarzyszeń technicznych, które mają poważną rolę w realizacji nowej ustawy. Jak już podkreśliłem, NOT i stowarzyszenia techniczne w ubiegłym okresie niedostatecznie włączały się i włączyły do działalności w zakresie wynalazczości i ruchu racjonalizatorskiego, szczególnie w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-42.32" who="#PosełRumińskiBolesław">Jakie są tego przyczyny? Było, oczywiście, wiele przyczyn, ale na dwie szczególnie pragnę zwrócić uwagę, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-42.33" who="#PosełRumińskiBolesław">1) słabość organizacji kół zakładowych stowarzyszeń technicznych w zakładach pracy i —</u>
<u xml:id="u-42.34" who="#PosełRumińskiBolesław">2) chyba jeszcze ważniejsze, mianowicie niedostateczne współdziałanie NOT i stowarzyszeń technicznych z ruchem zawodowym i brak określonego planu pracy w dziedzinie racjonalizacji.</u>
<u xml:id="u-42.35" who="#PosełRumińskiBolesław">Co prawda, w tej ostatniej dziedzinie nastąpiła wyraźna poprawa w ostatnich latach, zwłaszcza po zawarciu umowy między NOT a CRZZ w czerwcu 1959, ale ta współpraca i postanowienia umowy nie nadążają za nowymi, rosnącymi zadaniami. Od wyników tej współpracy zależy przywrócenie wynalazczości pracowniczej jej masowości. Nie oznacza to, oczywiście — jak się często sądzi — zgłaszania projektów za wszelką cenę. Podstawową cechą wynalazczości pracowniczej jest jednak masowość, udział w niej załóg, dlatego że pobudza ona i rozwija twórczy i myślący stosunek do wykonywanej pracy.</u>
<u xml:id="u-42.36" who="#PosełRumińskiBolesław">W tym zawiera się jedna z zasadniczych cech socjalistycznych stosunków pracy. W tych nowych stosunkach między inżynierami i robotnikami, między przedsiębiorstwem i pracownikami wyrażają się nie tylko nowe szlachetne przejawy koleżeństwa pracy, ale i nowy duch socjalistycznej pracy i odpowiedzialności, nowy duch społeczny i polityczny, który oznacza coś więcej aniżeli tylko wyniki produkcji.</u>
<u xml:id="u-42.37" who="#PosełRumińskiBolesław">Wysoka Izbo! Mam przekonanie, że obecnie, po przyjęciu ustawy o wynalazczości, zostaną stworzone nowe warunki planowej, a przede wszystkim zorganizowanej działalności w dziedzinie pobudzania i rozwoju ruchu racjonalizatorskiego. Ustawa zostaje wniesiona przez zblokowaną grupę posłów, działaczy związków zawodowych i Naczelnej Organizacji Technicznej przy udziale przedstawicieli Związku Młodzieży Socjalistycznej. To zblokowanie jest nader wymowne i zobowiązujące. Zobowiązuje ono szczególnie do dalszego wspólnego działania i odpowiedzialności:</u>
<u xml:id="u-42.38" who="#PosełRumińskiBolesław">Po pierwsze — do pełnego wykorzystania projektowanych ulepszeń i wynalazków, po drugie — do większego opierania się na doświadczeniach wykwalifikowanych robotników, majstrów i inżynierów, po trzecie — do jeszcze większego niż dotychczas włączania młodzieży do ruchu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-42.39" who="#PosełRumińskiBolesław">To są więc bardzo poważne zobowiązania dla inżynierów, robotników i dla młodzieży.</u>
<u xml:id="u-42.40" who="#PosełRumińskiBolesław">Chciałbym na zakończenie oświadczyć w imieniu ogółu inżynierów i techników, że dołożymy wszystkich sił i starań, aby te zobowiązania jak najlepiej wykonać.</u>
<u xml:id="u-42.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Udzielam głosu posłowi Władysławowi Cabajowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełCabajWładysław">Wysoki Sejmie! Uchwalenie dziś przez Sejm dwóch kolejnych ustaw, a mianowicie o Prawie wynalazczym i o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stanowi dalszy krok nad uporządkowaniem naszego życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełCabajWładysław">Porządkowanie to wypływa z postulatów gospodarki narodowej, podyktowane jest zmianą przepisów prawnych, które obowiązują do dziś jeszcze od roku 1928, oraz koniecznością zaktualizowania wydanych w tym zakresie przepisów w latach powojennych, jak również opracowania nowych norm prawnych regulujących te sprawy. Obydwa projekty ustaw kodyfikują dotychczasowe obowiązujące przepisy ustawowe oraz aktualizują te przepisy, które nie odpowiadają już obecnym potrzebom.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PosełCabajWładysław">Projekt ustawy Prawo wynalazcze jasno określa i obejmuje między innymi następujące sprawy:</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PosełCabajWładysław">— sposób podziału projektów wynalazczych i racjonalizatorskich,</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PosełCabajWładysław">— organizację spraw wynalazczości,</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PosełCabajWładysław">— obowiązki i prawa twórców projektów wynalazczych.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PosełCabajWładysław">Dotychczasowa definicja wynalazków, udoskonaleń technicznych, usprawnień i wzorów użytkowych nie zdaje egzaminu. Stwarza to poważne trudności przy zakwalifikowaniu rozwiązania technicznego do tej lub innej grupy — szczególnie do takich, jak: udoskonalenia techniczne i usprawnienia.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PosełCabajWładysław">W Polsce przedwojennej indywidualna własność środków produkcji nie dawała warunków do rozwoju techniki i pomysłów racjonalizatorskich, nie było więc możliwości wyzwalania szerokiej inicjatywy. Stąd też w tych latach opatentowano tylko 6.254 wynalazki. Dopiero w Polsce Ludowej twórczość techniczna oraz rozwijanie klubów techniki i racjonalizacji stało się ruchem masowym. Tylko w latach 1945–1960 zgłoszono setki tysięcy projektów racjonalizatorskich, przynoszących rocznie około 1 mld zł ponadplanowych efektów ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#PosełCabajWładysław">Obok tych pozytywnych zjawisk na skutek przestarzałych przepisów zaistniały także procesy negatywne. Coraz bardziej wzrastała liczba projektów racjonalizatorskich, a z drugiej strony większości tych projektów nie rozpatrywano i nie wprowadzano do produkcji. Na przykład na dzień 30. IX.1960 r. liczba zgłoszonych, a nie załatwionych projektów wynosiła 29.121 i była większa o ponad 4 tys. od stanu na dzień 31. XII.1959 r.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#PosełCabajWładysław">Projekt nowej ustawy Prawo wynalazcze stwarza dla wynalazców inne możliwości, gwarantując im skrócone i konkretne terminy zgłoszenia i opatentowania danego wynalazku.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#PosełCabajWładysław">Dokonując ogólnej oceny ustawy Prawo wynalazcze należy stwierdzić:</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#PosełCabajWładysław">Po pierwsze — stanowić ona będzie poważny wkład w praktyczną realizację wytycznych X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i niewątpliwie wpłynie w decydujący sposób na rozwój wynalazczości i ruchu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#PosełCabajWładysław">Po drugie — zgodnie z art. 49 regulaminu Sejmu PRL projekt zgłaszają posłowie, dlatego też nosi on znamiona projektu społecznego, co zresztą potwierdza fakt, że i cały powszechny ruch racjonalizatorski jest nowym społecznym zjawiskiem w Polsce Ludowej, gdzie tak robotnicy, jak technicy i inżynierowie włączyli się w szeroki nurt postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#PosełCabajWładysław">I po trzecie — nowy projekt, co należy z zadowoleniem stwierdzić, uwzględnia w poważnym stopniu krytyczne uwagi zgłaszane dotychczas przy dyskusjach w zakresie wynalazczości i racjonalizacji w Polsce oraz wprowadza wiele postulatów i propozycji, wysuniętych w trakcie toczącej się od dłuższego czasu dyskusji w środowisku inteligencji technicznej, naukowców, aktywistów ruchu racjonalizatorskiego oraz uwag i wniosków, jakie padły na IV Kongresie Techników we Wrocławiu w lutym 1961 r.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#PosełCabajWładysław">Nowa ustawa wyraźnie bierze w obronę i poprawia bodźce ekonomiczne dla twórców i racjonalizatorów przez uproszczenie przewlekłego trybu załatwiania wniosków, przez uproszczenie przepisów dotyczących badań tych wynalazków, skrócenie terminów udzielania odpowiedzi na zgłoszony wniosek. Ustawa nakłada obowiązek na poszczególne administracje jak najszybszego wprowadzenia do produkcji przyjętych projektów, zaś ich twórcom zastrzega prawo do uczestniczenia w realizacji projektu i w niektórych badaniach.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#PosełCabajWładysław">Nowy projekt wprowadza obronę interesów materialnych wynalazcy przez powołanie Komisji Rozjemczej przy Urzędzie Patentowym. Ustawa reguluje także stosunki z zagranicą w sposób nowy, który zabezpiecza zarówno interesy gospodarki narodowej, jak i korzyści dla wynalazców.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#PosełCabajWładysław">Wysoki Sejmie! Jak w wielu krajach, tak też i u nas w Polsce Ludowej rozwój rolnictwa jest obecnie ściśle związany z rozwojem przemysłu, który zaopatruje rolnictwo w podstawowe środki produkcji, jak: maszyny rolnicze, nawozy sztuczne, środki chemiczne itp. Coraz silniej nasze rolnictwo będzie opierać się na zdobyczach techniki, fizyki, chemii i poznawaniu praw biologii. Stąd też ustawa Prawo wynalazcze będzie poważnym wkładem do szerokiego ruchu racjonalizatorskiego w zakresie wprowadzania postępu technicznego w naszym rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#PosełCabajWładysław">Szczególne znaczenie ma art. 5 projektowanej ustawy, który nakłada obowiązek udzielania twórcom i wynalazcom szczególnej opieki i pomocy. Dotychczasowa sytuacja na tym odcinku nie stwarzała odpowiednich warunków dla tych ludzi, którzy zgłaszali projekty i wynalazki w zakresie postępu w rolnictwie. Cenne projekty nie były w ogóle rozpatrywane ani sprawdzane w praktyce, a ludzie zniechęceni nie pracowali w tym kierunku, marnując swoje uzdolnienia.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#PosełCabajWładysław">Uchwalenie ustawy Prawo wynalazcze stworzy właściwą atmosferę pomocy, uznania i szacunku dla tych ludzi, którzy będą ulepszać, projektować nowoczesne maszyny, nowe urządzenia oraz inne ulepszenia dla rozwoju nowoczesnego rolnictwa w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#PosełCabajWładysław">Zadania rolnictwa, które mają na celu zapewnienie wyżywienia ludności kraju, dostarczenie surowców dla przemysłu rolno-spożywczego i zwiększenie eksportu artykułów rolniczych można wykonać przez zwiększenie wydajności pracy, to znaczy przez zwiększenie technizacji rolnictwa. Powodzenie rozwoju technizacji rolnictwa będzie zależeć w poważnym stopniu od harmonijnej współpracy między przemysłem a rolnictwem. Tutaj twórcy i wynalazcy mają pełne pole do twórczej pracy, a uchwalenie omawianej ustawy gwarantuje, że ich trud i praca nie pójdą na marne. O szybkim tempie intensyfikacji i rozwoju naszego rolnictwa decydują bowiem tak chłopi, jak i robotnicy, inżynierowie i technicy pracujący w przemyśle, ponieważ produkując maszyny rolnicze wprowadzają do naszego rolnictwa postęp techniczny.</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#PosełCabajWładysław">W zakresie produkcji oraz ulepszania maszyn i narzędzi rolniczych stoją przed wynalazcami i racjonalizatorami poważne zadania i duże możliwości. Obok wielu problemów w zakresie, na przykład, produkcji maszyn i narzędzi rolniczych nasi wynalazcy powinni zająć się następującymi problemami: produkcją maszyn o możliwie dużej wydajności, lekkiej i zwartej budowie oraz niskich kosztach wytwarzania, maszyn do rozsypywania wapna i nawozów sztucznych, do czyszczenia ziarna, maszyn do pielęgnacji i ochrony roślin, do suszenia i konserwacji pasz, produkcją maszyn do melioracji i zagospodarowania użytków zielonych.</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#PosełCabajWładysław">Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że nakłady na melioracje osiągną do 1965 r. około 17 mld zł, to każde udoskonalenie i wprowadzenie nowoczesnych i technicznych rozwiązań da nam w efekcie nie tylko obniżkę kosztów melioracji, ale możliwość przyśpieszenia wykonania zadań w zakresie melioracji.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#PosełCabajWładysław">Bardzo istotnym czynnikiem jest to, aby wszyscy wynalazcy konsultowali swoje projekty i ściśle współdziałali z pracami instytutów rolniczych, jak na przykład z Instytutem Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, z Instytutem Hodowli i Aklimatyzacji Roślin oraz z Instytutem Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. Ta współpraca wynalazców i projektantów maszyn rolniczych z rolnikami pomoże w produkcji takich maszyn i narzędzi, które będą odpowiadać nie tylko pod względem technicznym, ale i agrotechnicznym.</u>
<u xml:id="u-44.23" who="#PosełCabajWładysław">Bardzo ważną rolę w zakresie zaspokajania potrzeb rolnictwa z punktu widzenia postępu i wynalazczości ma przemysł chemiczny, który produkuje nawozy sztuczne. Czekają tutaj na rozwiązanie między innymi takie problemy, jak uruchomienie produkcji nowych typów nawozów sztucznych, a szczególnie mieszanych i płynnych, udoskonalenie produkcji istniejących, obniżka kosztów wytwarzania oraz dalsze podniesienie jakości nawozów mineralnych, opracowanie metod i takiej produkcji nawozów, które można by przewozić bez opakowania. Istotne jest zastąpienie w przyszłości opakowań papierowych opakowaniami z tworzyw sztucznych, bowiem co roku w Polsce wydajemy miliony złotych na worki do opakowania.</u>
<u xml:id="u-44.24" who="#PosełCabajWładysław">Poważne zadania w zakresie wynalazczości i racjonalizacji istnieją w budownictwie wiejskim. Dotychczasowe budownictwo na wsi jest za drogie i za ciężkie, ponieważ stosujemy tradycyjne materiały budowlane. Dla przykładu można podać, że koszt budowy garażu dla kółka rolniczego z materiałów tradycyjnych jest bardzo wysoki, bo sięga około 20 tys. zł, czyli 820 zł za 1 m2 zabudowy, koszt natomiast budowy garażu przy użyciu betolitu wynosi tylko około 7 tys. zł. Ten przykład mówi nam wyraźnie o konieczności opracowania nowych, tańszych systemów budownictwa składanego z elementów prefabrykowanych jako jedynej realnej możliwości obniżki kosztów budownictwa.</u>
<u xml:id="u-44.25" who="#PosełCabajWładysław">Omawiając projekt ustawy o prawie wynalazczym Chciałem podkreślić i ten moment, że w dotychczasowych przepisach brak było koordynacji i organizacji spraw wynalazków. Według projektu ustawy sprawami tymi będzie kierował i koordynował je Komitet do Spraw Techniki oraz Urząd Patentowy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — któremu przypada bardzo ważna rola inicjowania oraz kierowania sprawami wynalazków i współpracy ze wszystkimi organizacjami i stowarzyszeniami naukowo-technicznymi. Ma to istotne znaczenie dla wynalazców i racjonalizatorów z dziedziny rolnictwa, którzy dotychczas na skutek przestarzałych przepisów i braku koordynacji napotykali na poważne trudności przy wprowadzaniu swoich projektów do produkcji.</u>
<u xml:id="u-44.26" who="#PosełCabajWładysław">Wysoki Sejmie! Reasumując, można z całym przekonaniem podkreślić, że projekt ustawy Prawo wynalazcze będzie miał poważne znaczenie między innymi dla upowszechniania i wprowadzania nowoczesnej techniki do naszego rolnictwa. Będzie nam rosła kadra wynalazców i racjonalizatorów, którym uchwalona dziś ustawa zabezpiecza szerokie możliwości działania i rozwijania szerokiej inicjatywy w tym kierunku, Dlatego też Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, którego jestem członkiem — będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy Prawo wynalazcze i o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z poprawkami poprzednio wniesionymi przez Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa.</u>
<u xml:id="u-44.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Władysław Szymczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełSzymczakWładysław">Wysoki Sejmie! Przedłożony nam dzisiaj do uchwalenia projekt ustawy Prawo wynalazcze był od dawna oczekiwany przez wielotysięczne rzesze wynalazców, racjonalizatorów i aktywistów ruchu racjonalizatorskiego. Chęć stałego ulepszania naszej gospodarki i naszego życia jest szeroko rozpowszechniona wśród społeczeństwa i mimo istniejących dotychczas pewnych trudności z powodu braku takiego przepisu, jaki dzisiaj rozpatrujemy, ruch wynalazczy i racjonalizatorski w warunkach naszego państwa ludowego poważnie się rozwinął. Świadczy o tym chociażby przykład naszego zakładu — zakładu H. Cegielski w Poznaniu. W zakładach naszych 2.500 pracowników, w tym 1.500 robotników, zorganizowanych jest w Klubie Techniki i Racjonalizacji, którzy pracują aktywnie nad wynalazczością i racjonalizacją produkcji. Pracując nieprzerwanie od 1949 r. Klub ten starał się różnymi formami pobudzać inicjatywę pracowników w kierunku dokonywania ulepszeń jakości produkcji i warunków samej pracy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełSzymczakWładysław">Jedną z takich dobrych form jest wydawanie własnej wkładki do gazety zakładowej pod nazwą „Racjonalizator”, w której podaje się w sposób jak najbardziej zrozumiały dla każdego pracownika informacje o stanie wynalazczości i racjonalizacji W zakładzie, pokazuje się twórców projektów i ich ulepszenia; omawia się także uzyskane dzięki temu obniżenie pracochłonności poszczególnych procesów technologicznych i oszczędności materiałowe; wykazuje się udział wynalazców i racjonalizatorów w osiągnięciach postępu technicznego i w obniżce kosztów własnych produkcji, przekonując jednocześnie załogę, że wynalazcą i racjonalizatorem może być każdy pracownik zakładu. Umożliwiło to stworzenie realnych warunków życzliwej współpracy i wzajemnego uzupełniania doświadczeń robotników i personelu inżynieryjno-technicznego.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełSzymczakWładysław">Sojusz robotników, techników i inżynierów zapewnia harmonijną i zgodną, a przy tym owocną, bo łączącą w sobie wiedzę techniczną z bogatym doświadczeniem warsztatowym, współpracę na odcinku racjonalizacji. Ta atmosfera koleżeństwa przenosi się również na działalność poza racjonalizatorską i wpływa pozytywnie na wzajemne zrozumienie zadań i roli pracowników na różnych odcinkach pracy.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PosełSzymczakWładysław">Dalszą dobrą formą pracy i pomocy dla wynalazców i racjonalizatorów są systematycznie organizowane przez kluby techniki i racjonalizacji ich wyjazdy do różnych zakładów pracy w kraju i za granicą w celu bezpośredniej wymiany doświadczeń. Pozwala im to na zapoznanie się z ważniejszymi ulepszeniami i postępem technicznym w innych zakładach oraz zorientowanie się, jak gdzie indziej rozwija się ruch wynalazczości i racjonalizacji. Na podstawie dokonywanych obserwacji i zapoznania się z ciekawszymi rozwiązaniami technicznymi racjonalizatorzy nasi mają łatwiejsze zadanie w rozwiązywaniu własnych pomysłów, co też ma niemały wpływ na ich aktywizację w tworzeniu nowych projektów.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PosełSzymczakWładysław">Na przykład, w czasie pobytu w Związku Radzieckim przewodniczący naszego Klubu zainteresował się nowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi i technicznymi stosowanych tam frezów do obróbki metali, których twórcą jest znany racjonalizator i wynalazca Leningradzkich Zakładów im. Kirowa — tokarz Karasow. Po powrocie do kraju frezy takie opracowano i wypróbowano w naszych zakładach, a osiągnięte wyniki w pełni potwierdziły ich wysoką sprawność. Obecnie na podstawie pozytywnych opinii instytutu w Krakowie i Centralnego Biura Konstrukcyjnego Narzędzi Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego wydało polecenie Zjednoczeniu Obrabiarek i Narzędzi na szerokie stosowanie tych frezów w całym przemyśle.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PosełSzymczakWładysław">Dążąc do stałego rozwoju wynalazczości i racjonalizacji Klub nasz stale szuka nowych dróg jak najszerszego spopularyzowania tego ruchu, a zarazem przysporzenia zakładowi i gospodarce narodowej jak największych efektów ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PosełSzymczakWładysław">Nieocenioną wprost pomoc w tych wysiłkach stanowią uchwały IV i X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W toku dyskusji nad realizacją uchwał IV Plenum zrodziło się wśród naszych racjonalizatorów — przy wydatnej pomocy Klubu Techniki i Racjonalizacji oraz samorządu robotniczego — indywidualne współzawodnictwo o tytuł najlepszego racjonalizatora zakładu. Spośród dużej ilości zgłoszonych projektów — dotyczących usprawnień technicznych, organizacji pracy oraz bezpieczeństwa i higieny pracy — wiele z nich ma charakter wynalazków, które wprowadzają znaczny postęp techniczny do wykonywanej przez nas produkcji.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PosełSzymczakWładysław">Szczególnie ważne jest to dla produkowanych przez nas obrabiarek, których znaczną ilość eksportujemy do 34 różnych krajów świata. Na przykład dzięki wynalazkowi stosowanemu powszechnie u nas i za granicą sprzęgła w obrabiarkach poprzez zastosowanie bardzo prostego w konstrukcji i niezawodnego w działaniu sprzęgła trzykulkowego pomysłu inż. Łukasiewicza wyeliminowano dotychczas stosowane sprzęgło o skomplikowanej konstrukcji i bardzo kosztowne w wykonaniu.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PosełSzymczakWładysław">Wartościowy wynalazek zgłosił także inżynier Rajewski. Dotyczy on centralnego smarowania skomplikowanych obrabiarek, a szczególnie automatów tokarskich. Dotychczas do tego celu stosowano pompkę Boscha, bardzo precyzyjną i pracochłonną w wykonaniu. Zamiast tej pompki inżynier Rajewski zastosował rozdzielacz kroplowy, który równomiernie dawkując olej zabezpiecza dokładne smarowanie poszczególnych mechanizmów obrabiarki. Zbyteczny stał się specjalny zbiornik na olej, odpadła krzywka sterująca i cała skomplikowana obróbka precyzyjnych części pompki. Urządzenie to w przeciwieństwie do poprzedniego zajmuje mało miejsca w obrabiarce, jest bardzo proste i bardzo łatwe w obsłudze. Ten sam inżynier zgłosił obecnie drugi projekt wynalazku, dotyczący nowego rozwiązania suportu bocznego w automacie tokarskim.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#PosełSzymczakWładysław">Wartościowym i ciekawym wynalazkiem jest pomysł inżyniera Pawłowicza, mianowicie piec indukcyjny do wypalania lakieru na jednym z produkowanych przez nas detali lampy rowerowej. Zastosowanie tego pieca w pełni zautomatyzowało proces produkcji, znacznie poprawiło jakość wyrobu, wyeliminowało braki i poważnie zwiększyło wydajność.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#PosełSzymczakWładysław">Rzecz jasna, że nie tylko wynalazki przynoszą postęp techniczny. Ulepszenia i udoskonalenia techniczne, nieraz pozornie bardzo proste, dają ogromne korzyści zakładowi i gospodarce narodowej. Na przykład drobne udoskonalenie, którego dokonał jeden z naszych młodych pracowników, Jerzy Słowiński, polegało na tym, że w produkowanej przez nas od kilku lat lampie rowerowej zastosował oprawę żarówki z bakelitu zamiast stosowanej dotychczas oprawy z metalu, dzięki czemu wyeliminowano 27 różnych procesów obróbczych. Dało to zakładowi 166 tys. zł oszczędności w skali rocznej.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#PosełSzymczakWładysław">Inny przykład to zastosowanie izolacji cieplnej w piecach kuziennych, dotychczas — zdaje się — poza naszym zakładem w Polsce nie stosowanej. Trochę blachy aluminiowej i trochę waty żużlowej, a w efekcie znaczna oszczędność gazów, wyrażająca się w naszej małej kuźni efektami finansowymi w kwocie pół miliona złotych rocznie. Gdyby tak wszystkie kuźnie krajowe zastosowały to ulepszenie, otrzymalibyśmy środki na wybudowanie co najmniej jednego bloku mieszkalnego rocznie, a kowale pracujący przy tych piecach mniej by się pocili, gdyż tak otulony piec niewiele ciepła oddaje na zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#PosełSzymczakWładysław">Skoro już wspomniałem o warunkach pracy kowali, to wypada mi jeszcze wymienić zastosowane u nas chłodzenie wodą drzwi pieców kuziennych, które bardzo poważnie zmniejsza promieniowanie ciepła na zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#PosełSzymczakWładysław">Wiele prac w przemyśle wykonuje się w stałym kontakcie z różnymi smarami, chemikaliami, farbami i innymi substancjami, szkodliwie działającymi na ludzką skórę. Racjonalizatorzy nasi i poznańskiej fabryki kosmetyków „Lechia” wspólnie opracowali doskonałe kremy ochronne, których zapobiegawcze działanie zostało sprawdzone przez właściwe placówki chemiczne i które zostały przyjęte z dużym uznaniem przez naszych robotników.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#PosełSzymczakWładysław">Są to, oczywiście, tylko wyrywkowo wybrane przykłady, ilustrujące, jak szerokie jest pole dla twórczej inicjatywy i jakie znaczne efekty osiąga się często prostymi pomysłami. W naszym zakładzie szczególnie pomyślny pod tym względem był rok ubiegły i dotychczasowy okres roku bieżącego. Uzyskane tylko w roku ubiegłym oszczędności z tytułu zastosowanych projektów wynoszą prawie 16 mln zł, na co złożyły się: mniejsza pracochłonność o 193 tys. godzin, oszczędność 698 ton stali i żeliwa, 11,5 ton metali kolorowych oraz poważne oszczędności paliwa, energii elektrycznej i innych materiałów występujących w naszej produkcji.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#PosełSzymczakWładysław">Na przykładzie tego jednego zakładu widać, jak poważne korzyści można uzyskiwać przez stosowanie wynalazczości i racjonalizacji. Śmiało można zaryzykować twierdzenie, że gdyby w tym czasie działała już ustawa, której projekt dziś rozpatrujemy, to korzyści te byłyby znacznie większe. Usuwa ona bowiem wiele przeszkód, które często występowały i stanowiły poważny hamulec w rozwijaniu inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#PosełSzymczakWładysław">Przedstawiony projekt, określając wyraźnie pojęcie wynalazku i projektu racjonalizatorskiego, likwiduje dotychczasowy sztuczny i nieżyciowy podział projektów na usprawnienia i udoskonalenia techniczne, co dotychczas często wywoływało długotrwałe spory i zniechęcało racjonalizatorów. Dzięki takiemu ujęciu przepisy obecne umożliwiają w szerszym zakresie niż to było możliwe dotychczas, zgłaszanie projektów racjonalizatorskich przez inżynierów i techników. Zabezpieczenie udziału twórcom projektów w pracach związanych z oceną przydatności, badaniem i realizacją ich projektów jest poważnym rozszerzeniem uprawnień, których dotychczas nie mieli. Ustalony obecnymi przepisami tryb odwoływania się od wydanych decyzji stwarza warunki do obiektywnej oceny zgłaszanych projektów, co będzie miało niewątpliwie duży wpływ na ożywienie się dotychczasowego ruchu wynalazczości i racjonalizacji. Określenie zasad i sposobów finansowania rozwoju i realizacji wynalazczości przez jednostki gospodarki uspołecznionej pozwoli kierownictwu tych jednostek na realizację zgłaszanych projektów bez obawy ponoszenia ryzyka ekonomicznych konsekwencji przy bardziej kosztownych projektach.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#PosełSzymczakWładysław">Przy analizie poszczególnych paragrafów nowego prawa wynalazczości widać wyraźnie, że przepisy te opracowane zostały na podstawie dotychczasowego bogatego doświadczenia życiowego i że uwzględniają one interesy twórców projektów wynalazczych i racjonalizatorskich oraz interesy naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#PosełSzymczakWładysław">Ponieważ w przedstawionym projekcie jest wiele delegacji dla rządu, który zobowiązany jest w porozumieniu z Centralną Radą Związków Zawodowych, Naczelną Organizacją Techniczną i innymi właściwymi organizacjami wydać akty wykonawcze — apeluję do rządu, by były one opracowane jak najbardziej przejrzyście i by nie rozrosły się do rozmiarów obecnie obowiązujących przepisów, trudnych do opanowania i nie mniej trudnych do stosowania w praktyce.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#PosełSzymczakWładysław">Życzę twórcom przepisów wykonawczych, aby im przyświecała ta sama myśl przewodnia, która przyświecała twórcom przedstawianego poselskiego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Udzielam głosu posłowi Julianowi Jaworskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełJaworskiJulian">Wysoki Sejmie! Przedłożony rządowy projekt ustawy o Urzędzie Patentowym, jak również z inicjatywy poselskiej projekt ustawy — Prawo wynalazcze, normują sytuację w niezmiernie ważnej dziedzinie naszego życia, jaką stanowi wynalazczość i rozwój ruchu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełJaworskiJulian">Ustawy te są rozpatrywane w Polsce budujące socjalizm, a — jak wierny — świat współczesny przeżywa równocześnie dwie rewolucje: rewolucję społeczno-polityczną, stwarzającą warunki emancypacji mas ludowych, oraz rewolucję techniczną, wyciskającą również swoje znamię na współczesności.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PosełJaworskiJulian">Obie rewolucje najpełniejszą zgodność uzyskują w ustroju socjalistycznym, gdyż integralną częścią programu rewolucji socjalistycznej jest rozwój gospodarczy i jak najpełniejsze w nim zaangażowanie myśli technicznej.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PosełJaworskiJulian">Wynalazczość i racjonalizacja mają istotny wpływ na rozwój rewolucji technicznej, gdyż trudno inaczej nazwać to olbrzymie tempo zmian, jakie w zakresie techniki dokonuje się dziś na świecie.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PosełJaworskiJulian">Nasze Prawo wynalazcze musi pogodzić dwa interesy: interes społeczny — reprezentowany przez gospodarkę narodową, oraz interes indywidualny wynalazcy.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#PosełJaworskiJulian">Nie jest to problem łatwy, stąd też niełatwe było znalezienie rozwiązań, które mogłyby obie strony w pełni pogodzić. Zawsze mogą wystąpić różnice poglądów na to, jak te sprawy powinny być unormowane. Ale gdy spojrzeć na obecny projektu stawy o Urzędzie Patentowym — to trzeba stwierdzić, że rozszerzenie jego kompetencji będzie sprzyjać w poważnym stopniu również interesowi indywidualnemu wynalazcy, a szczególnie, jeżeli potraktuje się obie ustawy łącznie.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#PosełJaworskiJulian">Projektowane poszerzenie kompetencji Urzędu Patentowego na tak istotne sprawy, jak inicjatywa wprowadzenia w gospodarce narodowej ważniejszych projektów i wynalazków, kontrola realizacji — powinny pomóc w usunięciu tych barier, jakie stale jeszcze na drodze między pomysłem-wynalazkiem a jego realizacją piętrzą się, a trzeba stwierdzić, że nie zawsze tu było i jest najlepiej. Świadczą o tym liczne skargi, jakie napływają do Urzędu Patentowego, a które na przykład były referowane na IV Plenum Komitetu Centralnego PZPR. Świadczą o tym również takie fakty, że np. taki wynalazca, jak Wróblewski, 11 lat musiał czekać na wynagrodzenie za swój wynalazek i takich faktów jest więcej, niestety. Fakt istnienia niewłaściwego stosunku do spraw, które będą normować obie ustawy, świadczy na rzecz konieczności stałej kontroli. Duża rola spoczywa tu na komisjach społecznych, dokonujących przeglądu Wprowadzania wynalazków i pomysłów racjonalizatorskich. Ich aktywność może i powinna usuwać hamulce realizacji wniosków pracowniczych. A trzeba stwierdzić, że terminowość rozpatrywania wniosków jest jedną z przyczyn trudności w rozwoju tego ważnego ruchu. Że nie jest dobrze, świadczy o tym choćby taki fakt: w jednym kwartale 1960 r. zaległość wynosiła 25% wniosków, jakie Wpłynęły w ciągu jednego roku. Trzeba dodać, że rok 1961 nie przyniósł jakichś rewelacyjnych zmian. Stąd też jest ważne, by w ramach zarządzeń wykonawczych znalazło się miejsce na uregulowanie postępowania administracyjnego nie tylko w ramach Urzędu Patentowego, ale i w komisjach, przez które przechodzą wnioski pracownicze, gdyż obecna sytuacja zniechęca wielu ludzi.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#PosełJaworskiJulian">Rozwój wynalazczości ma dziś istotne znaczenie nie tylko dla produkcji na użytek wewnętrzny, ale również dla zadań eksportowych. Klienci na rynku światowym wymagają dziś najnowszych opracowań, najbardziej nowoczesnych rozwiązań konstrukcyjnych, a przecież poważny wpływ na to ma wynalazczość i racjonalizacja.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#PosełJaworskiJulian">Oczywiście, trzeba tu uwzględnić i wszystkie inne czynniki, jakie działają na rzecz nowoczesnej produkcji, ale można nie doceniać poważnej roli, jaka przypada temu ruchowi.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#PosełJaworskiJulian">Sytuacja w naszym kraju przy masowym ruchu racjonalizacji — w 1961 r. zgłoszono 90 tys. projektów — pozwalałaby ocenić pozytywnie istniejący stan rzeczy, gdyby nie stosunkowo mała ilość zarejestrowanych wynalazków, która w 1960 r. wyniosła 1.946 patentów i wzorów użytkowych, podczas gdy w tymże samym roku NRD zarejestrowała 4.954, Czechosłowacja 4.380, Szwecja 3.799, wymieniam tylko kilka krajów, by rozumieć i docenić fakt, że kryteria oceny w różnych krajach mogą być różne.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#PosełJaworskiJulian">Sytuacja ta świadczy, że trzeba jeszcze dużo zrobić, by możliwości, jakie stwarza gospodarka socjalistyczna, były w pełni wykorzystane. Wydaje się, że w ostatnich latach akcja propagandowa uległa raczej osłabieniu. Zbyt mało mamy informacji o tych sprawach w prasie codziennej, a i prasa techniczna powinna tu rozwinąć większą aktywność. Wydaje się również, że o ile racjonalizacja zdobyła sobie pozycję w świecie techniki, o tyle w stosunku do wynalazczości należy zastosować możliwie szeroki zespół środków, byśmy i tu nie znajdowali się w tyle za innymi krajami. Również o konkursach wynalazczości i racjonalizacji mniej się dziś słyszy, a przecież miały one swoje pozytywne strony.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#PosełJaworskiJulian">Projekt ustawy Prawo wynalazcze mówi, że wynalazczość jako istotny czynnik postępu technicznego i rozwoju gospodarki narodowej korzysta ze szczególnego poparcia państwa.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#PosełJaworskiJulian">Pozwolę sobie na kilka uwag do art. 8, który daje delegację dla rządu, by w porozumieniu z CRZZ i NOT określił zasady finansowania wynalazczości w gospodarce uspołecznionej. W związku z tą sprawą chciałbym wysunąć pod adresem rządu dwa postulaty odnoszące się do przyszłych zarządzeń wykonawczych:</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#PosełJaworskiJulian">— pierwszy — by rozważyć sprawę podwyższenia górnej granicy wypłat za wynalazki do 500 tys. zł, co jest umotywowane na przykład ruchem płac od 1951 r., kiedy górna granica wypłat za wynalazki wynosiła 200 tys. zł, to średnia płaca wynosiła wówczas 625 zł, a w 1961 r. średnia płaca wynosiła 1.668 zł i w odpowiedniej proporcji wydaje się słuszne podnieść górną granicę wypłat za wynalazki, a także usprawnienia.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#PosełJaworskiJulian">Również trzeba mieć na uwadze, że wynalazki, szczególnie typu pracowniczego, w poważnym stopniu są dorobkiem kolektywów.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#PosełJaworskiJulian">I jeszcze jedno — podniesienie górnej granicy wypłat stworzyłoby dobry klimat przy wprowadzaniu ustawy o wynalazczości. Natomiast obawy naruszenia budżetu są o tyle nieuzasadnione, że uzyskanie tak wysokiego wynagrodzenia jest bardzo rzadkie, natomiast stanowi swego rodzaju bodziec, zresztą o dużym współczynniku marzeń — podwyższający górną granicę możliwości.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#PosełJaworskiJulian">Przy istniejącej tabeli wynagrodzeń musi to być wybitny, wysokiej jakości wynalazek, by można było zastosować górną granicę, a jeżeli tak jest, to chyba warto.</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#PosełJaworskiJulian">— Drugi postulat dotyczy sprawy zniesienia podziału na udoskonalenia i usprawnienia, a w związku z tym przyjęcia odpowiedniej tabeli wypłat, która dotychczas była zróżnicowana. Wydaje się słuszne, by nie było tu wprowadzane równanie w dół, to znaczy przyjęcie tej tabeli o niższych wypłatach. Trzeba dodać, że fundusz nagród za wynalazki i racjonalizacje stanowił 5% uzyskanych oszczędności i to obliczonych w okresie stosunkowo krótkim, bo rocznym — 10% łącznie z innymi wydatkami. Stąd sprawa rozważenia i dokładnego przeanalizowania tabeli dotyczącej udoskonaleń ma istotny wpływ na rozwój ruchu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#PosełJaworskiJulian">Gdyby została zastosowana tabela za usprawnienia, to stanowiłoby to 40% obniżki dotychczasowych wypłat. Nie znam w tym zakresie zamiarów rządu, gdyż Komisja nie otrzymała jeszcze projektu zarządzeń wykonawczych. Stąd mój apel o rozważenie powyższych spraw.</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#PosełJaworskiJulian">Zdaję sobie sprawę, że łatwiej jest postulować powiększenie wypłat, aniżeli ich utrzymanie, ale chodziłoby mi o to, by w wyniku ustawy i zarządzeń wykonawczych doceniona była wartość myśli technicznej i aby znalazło to swój realny wyraz. Są wprawdzie głosy, że wiele z tych propozycji, jakie są zgłaszane w ramach ruchu racjonalizatorskiego, należy do zakresu obowiązków pracowników i że właściwie nie ma powodu, by specjalnie jeszcze premiować wprowadzane innowacje. Sprawa nie jest tak prosta. Doskonale wiemy o tych hamulcach, jakie istnieją na drodze modernizacji przemysłu, o tych tendencjach niekiedy spowodowanych wygodą, niechęcią ryzyka, a usuwanie ich umożliwia ruch racjonalizatorski. Nie mówiąc o bardzo ważnym elemencie rozwijania zainteresowań technicznych, narzucenia konieczności śledzenia zmian dokonujących się w technice — a jak wiemy, korzystanie z księgozbiorów bibliotek zakładowych nie jest najlepsze. Art, 8, a także art. 100 dotyczą finansowania i rozpowszechniania wynalazków i projektów racjonalizatorskich w gospodarce uspołecznionej. Sprawy poruszone w tych artykułach należy rozumieć również w odniesieniu do sprawy tak zwanego ryzyka przy wprowadzaniu tych projektów. Problem ten omawiany od dawna ma istotne znaczenie przy wprowadzaniu wynalazków nowych konstrukcji. Jest rzeczą znaną, że zmiany w asortymencie stwarzają trudności w wykonaniu planu. Z drugiej strony nie możemy sobie pozwolić, by na skutek trudności w uwzględnieniu koniecznych zmian w asortymencie czy w metodach produkcji, był zahamowany postęp techniczny. Stąd wydaje się sprawą pilną uregulowanie tych spraw. Oczywiście, trudności piętrzą się duże. Istnienie niebezpieczeństwa nadużywania prawa ryzyka nie może stać się przyczyną odraczania uregulowania tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#PosełJaworskiJulian">Tradycje nasze w zakresie techniki, w skali masowej, a nie wyniki nielicznych zdolnych jednostek — nie są wielkie. Spowodowane to było poważnym niedorozwojem gospodarczym naszego kraju, a w związku z tym koniecznością przeskoczenia dziś w ramach gospodarki socjalistycznej etapu rozwiniętego kapitalizmu.</u>
<u xml:id="u-48.21" who="#PosełJaworskiJulian">Jeżeli się jeszcze doda, że mocarstwa rozbiorowe wniosły w nasze życie kult administracji — stawiając ją na pierwszym miejscu — to tym jaśniejsza jest sprawa konieczności stwarzania wszędzie sprzyjającego klimatu dla postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-48.22" who="#PosełJaworskiJulian">Wracam do spraw bezpośrednio związanych z ustawą. Są głosy, że pozycja wynalazcy czy racjonalizatora pracującego w ramach gospodarki uspołecznionej jest łatwiejsza niż wynalazcy indywidualnego. I tak istotnie jest. Wynika to z faktu, że do dyspozycji wynalazcy pracowniczego stawiamy urządzenia, warsztaty, pomoc techniczną — i to jest słuszne, gdyż nowe pomysły to nowe możliwości produkcyjne. Aby było ich więcej, trzeba nieść pomoc potencjalnym poszukiwaczom nowych rozwiązań technicznych. Stąd słusznie ustawa określa w art. 9 i 10 sprawę współpracy autora wynalazku przy przeprowadzaniu badań.</u>
<u xml:id="u-48.23" who="#PosełJaworskiJulian">Stąd w art. 96 zostały nałożone poważne obowiązki przeprowadzenia badań przez jednostki gospodarki uspołecznionej nad zastosowaniem zgłoszonego projektu pracowniczego, ponoszenia kosztów, gdyż chodzi o to, by możliwości gospodarki narodowej zostały szeroko wykorzystane przy rozwijaniu ruchu racjonalizatorskiego i wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-48.24" who="#PosełJaworskiJulian">Obowiązki te nie będą jednak w pełni wykonane, jeżeli nie pójdzie za tym prawidłowa organizacja ruchu wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-48.25" who="#PosełJaworskiJulian">Trzeba powiedzieć, że w pewnym okresie zaciążyła tu ekskluzywna koncepcja Stowarzyszenia Wynalazców, które niezależnie od innych błędów nie doceniło wagi masowości ruchu wynalazczości, w czym jak najmocniej jest zainteresowane nasze państwo.</u>
<u xml:id="u-48.26" who="#PosełJaworskiJulian">Tej masowości ma sprzyjać uchwała CRZZ i Zarządu Głównego NOT, dotycząca klubów techniki i racjonalizacji, a obejmująca takie sprawy, jak: udzielanie pomocy we wprowadzaniu pomysłów do produkcji, propagandę postępu technicznego i ruchu racjonalizatorskiego, reprezentowanie twórców, współdziałanie z samorządem robotniczym i innymi organizacjami oraz administracją w takich sprawach, jak podnoszenie kultury technicznej, kwalifikacji zawodowych i rozwijanie twórczości. Ale przy tym wszystkim nie można nie zatrzymać się nad faktem, że przy badaniu 16 resortów na 12 tys. przedsiębiorstw — 5% ma obsadę etatową komórek wynalazczości, w 30% przedsiębiorstw pracownicy tych komórek oprócz wynalazczości zajmują się i innymi sprawami, a w 65% przedsiębiorstw nikt się nie zajmuje sprawami wynalazczości. Także nie jest pozytywny fakt, że jest bardzo mało pracowników w komórkach wynalazczości o stażu powyżej 5 lat, a więc jest tam dość duża płynność kadr. Stąd wypływa konieczność uregulowania tych spraw, gdyż mimo wzrostu zarówno ilościowego ruchu wynalazczości, jak i oszczędności z 1.355 mln zł w 1960 r. do 1.831 mln zł w 1961 r., czyli o prawie pół miliona złotych, to jednak dalszy rozwój ruchu wynalazczości w poważnym stopniu jest uzależniony od właściwego organizacyjnego ujęcia i to nasuwa konieczność unormowania w zarządzeniach wykonawczych sprawy organizacyjnej ruchu racjonalizacji i wynalazczości. Również jest nieodzowne, by instytuty i biura projektów zgłaszały wynalazki do Urzędu Patentowego, gdyż to umożliwia zgłaszanie patentów na zagranicę i uzyskiwanie dewiz.</u>
<u xml:id="u-48.27" who="#PosełJaworskiJulian">Wysoki Sejmie! Jak już wspomniałem, sprawa, od której zależy rozwój ruchu wynalazczości i racjonalizacji, to sprawa właściwego klimatu i bylibyśmy nie całkowicie w porządku, gdybyśmy nie rozwiali tych wątpliwości, jakie wysuwają wynalazcy indywidualni. Nie jest to wprawdzie decydująca grupa w całym ruchu wynalazczości, ale nie stać nas na to, byśmy wspaniałomyślnym gestem mogli zrezygnować z jakiegokolwiek wynalazku i pomysłu, mającego istotne znaczenie dla naszej gospodarki narodowej, gdyż było by to marnowaniem myśli technicznej, zrodzonej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-48.28" who="#PosełJaworskiJulian">Wymaga też rozwiązania przez organy wykonawcze sprawa art. 38, który przewiduje, że opis wynalazku wydaje się kosztem wynalazcy. Wobec tego powstaje pytanie, do kogo później należy nakład i czy częściowy zwrot kosztów ze sprzedaży nakładu zostanie przekazany wynalazcy. W przeciwnym wypadku Urząd Patentowy sprzedawałby dwukrotnie jedną i tę samą rzecz, to jest druk obejmujący opis wynalazku.</u>
<u xml:id="u-48.29" who="#PosełJaworskiJulian">Bazą Stronnictwa Demokratycznego jest również rzemiosło. Wśród rzemieślników jest wielu, których stać na dobre pomysły, a którzy dotychczas na skutek niezbyt jasno uregulowanych spraw finansowych nie zgłaszali swoich wynalazków. Nowy projekt ustawy reguluje te sprawy. Chodziłoby jednak o to, by zarządzenia wykonawcze uregulowały w sposób prawidłowy rozliczenie między gospodarką uspołecznioną a autorem wynalazków, gdyż trzeba stwierdzić, że indywidualny wynalazca nie korzysta z tej szerokiej pomocy, jaką posiada wynalazca pracowniczy.</u>
<u xml:id="u-48.30" who="#PosełJaworskiJulian">Również wymaga uregulowania sprawa wykonywania wynalazków poza granicami kraju. Zasady zawarte w projekcie ustawy są zasadami o charakterze ogólnym. Byłoby jednak słuszne ustalenie wyraźnych zarządzeń w tej sprawie, oprócz tych ogólnych sformułowań, jakie są zawarte w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-48.31" who="#PosełJaworskiJulian">W pierwszej części swojego wystąpienia pozwoliłem sobie na nieco uwag dotyczących bodźców materialnych. Sprawa ta jednak nie wyczerpuje zagadnienia. Jak wiadomo, również ważne są bodźce moralne — szacunek i wyróżnienia dla przodującej myśli technicznej.</u>
<u xml:id="u-48.32" who="#PosełJaworskiJulian">Rozważany obecnie projekt karty zasłużonego wynalazcy czy racjonalizatora bądź specjalnej odznaki połączone z 25-procentowym dodatkiem do renty zasługuje na uwagę.</u>
<u xml:id="u-48.33" who="#PosełJaworskiJulian">Sprawa specjalnego odznaczenia ma i ten wyraz, że państwo przecież przywiązuje bardzo dużą wagę do rozwoju myśli technicznej. Z drugiej strony, gdyby realizacja tych projektów natrafiała na trudności, trzeba by za specjalne zasługi nieco szerzej wyróżniać i zasłużonych wynalazców, i racjonalizatorów. Również należałoby wrócić do sprawy nagród państwowych za wybitne osiągnięcia w dziedzinie techniki. Te wyróżnienia stanowiły poważny bodziec do szukania nowych rozwiązań i rozważenia sprawy na tle tych wysiłków, jakie podejmujemy w dziedzinie postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-48.34" who="#PosełJaworskiJulian">Generalną sprawą, która poważny wpływ będzie miała na realizację terminowego wprowadzenia wyżej wymienionych ustaw — jest sprawa zarządzeń wykonawczych, które powinny ukazać się przed dniem wprowadzenia ustaw w życie, to jest 1 października 1962 r.</u>
<u xml:id="u-48.35" who="#PosełJaworskiJulian">Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej sprawom rozwoju techniki poświęcił specjalne IV Plenum, a i ostatnie Plenum obejmowało poważną część tej problematyki.</u>
<u xml:id="u-48.36" who="#PosełJaworskiJulian">Siłą rzeczy i sprawy dotyczące racjonalizacji i wynalazczości znajdowały swój wyraz w pracach Centralnego Komitetu SD. Stronnictwo nasze, obejmując część inteligencji i rzemiosła, poświęcało niejednokrotnie uwagę tym problemom, a ostatni Kongres wyraźnie formułował nasze stanowisko: „Dla gospodarki narodowej ma również istotne znaczenie szeroki udział inżynierów i techników w ruchu wynalazczości i racjonalizacji. W związku z tym należy stworzyć odpowiednie bodźce materialne i moralne sprzyjające rozwojowi ruchu wynalazczości i racjonalizacji jak również praktycznemu wdrażaniu tych osiągnięć”.</u>
<u xml:id="u-48.37" who="#PosełJaworskiJulian">We wniesionych projektach obu ustaw w poważnym stopniu widzimy realizację tych postulatów uchwał kongresowych naszego Stronnictwa. Przedłożone postulaty, dotyczące bodźców, przypuszczalnie nie są sprzeczne z intencjami rządu i sprawy te będą unormowane w projektowanych zarządzeniach wykonawczych. Stąd wydaje się nam, że obie ustawy będą stanowić dalszą dźwignię w rozwoju tak istotnego z punktu widzenia tendencji światowych — rozwoju myśli technicznej.</u>
<u xml:id="u-48.38" who="#PosełJaworskiJulian">Uważamy, że obie ustawy przyczynią się do umasowienia ruchu wynalazczości i racjonalizacji i że będą one dalszym elementem aktywizującym pracę klubów techniki i racjonalizacji w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-48.39" who="#PosełJaworskiJulian">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, widząc w tych ustawach właściwe uregulowanie bieżących spraw wynalazczości i racjonalizacji, będzie głosował za obu ustawami łącznie z poprawkami.</u>
<u xml:id="u-48.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Ernest Pischinger.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełPischingerErnest">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Uchwalenie ustawy, której projekt jest dzisiaj przedmiotem rozważań Wysokiej Izby, będzie wielkim wydarzeniem dla polskiego świata techniki, który od wielu lat oczekiwał na tę ustawę.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PosełPischingerErnest">Jeżeli można wierzyć przysłowiom, a jakoby przysłowia mieszczą w sobie mądrość i doświadczenie narodów, to można przytoczyć takie przysłowie narodu o wysokiej kulturze technicznej, które powiada: „Dobra sprawa wymaga długiego czasu”. Istotnie. Ta ustawa była przygotowywana długo, bo prawie przez 5 lat. Była szeroko konsultowana w zakładach pracy, w biurach projektowo-konstrukcyjnych, instytutach, w organizacjach technicznych, a więc ma ona wszystkie cechy dobrej z tego punktu widzenia sprawy.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PosełPischingerErnest">Można tę ustawę rozważać z różnego punktu widzenia. Można tę ustawę rozważać z punktu widzenia zabezpieczenia interesów wynalazcy i racjonalizatora, indywidualnego albo dokonującego wynalazku pracowniczego. Można ją rozważać z punktu widzenia zabezpieczenia interesów zakładów gospodarki uspołecznionej, w których te wynalazki zostały zgłoszone. Można tę ustawę rozpatrywać z szerszego punktu widzenia, można ją rozpatrywać z punktu widzenia zabezpieczenia warunków prawidłowej działalności wynalazczej i pokusić się o przewidywanie, czy, w jakiej mierze i w jakich warunkach wpłynie ona na rozwój postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PosełPischingerErnest">O tym chciałem nieco szerzej powiedzieć. Może nie od rzeczy będzie mała jeszcze ocena stanu wynalazczości w Polsce w obecnym czasie. Mówili o tym moi koledzy, posłowie przedmówcy. Chciałem tylko pewne zasadnicze myśli uchwycić po to, żeby stwierdzić, w jakiej sytuacji ustawa wchodzi w życie, w jakiej atmosferze, a po drugie — do jak ważnej odnosi się ona dziedziny z punktu widzenia ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PosełPischingerErnest">Otóż w materiałach najwyższej Izby Kontroli, jakie miałem możność przejrzeć, jest dokonana Ocena. Wynika z niej (ocena była dokonana w okresie lat 1955–1961), że był okres recesji między 1955 a 1958 r. Istotnie, spadek zgłoszonych wynalazków był bardzo poważny. Z 274 tys. — podaję okrągłe liczby — do około 52 tys. wynalazków. Niepokojące zjawisko. W następnych latach jednakże, począwszy od roku 1958 — a więc 1959, 1960, 1961 — mamy renesans wynalazczości. Ilość zgłoszonych wynalazków wzrasta. Obecnie mamy już ich 88, prawie 89 tys. za rok 1961.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PosełPischingerErnest">Mógłby ktoś powiedzieć, że to niewiele. Tak. Ale trzeba spojrzeć na drugą stronę medalu, na wartość tych wynalazków. W roku 1955 oszczędności z tytułu zastosowania zgłoszonych wynalazków wynosiły 1.123 mln zł. W roku 1958 mimo tego katastroficznego spadku do 52 tys. wynalazków, a więc wskaźnik ze 100 spadł do 20, czyli do 1/5, to jednak wartość wskaźnika, czyli wartość oszczędności, spadła tylko ze 100 do 78, mianowicie o 250 mln zł. W 1958 r. oszczędności wyniosły 870 mln zł. Za to w następnym trzyleciu, to jest w okresie renesansu wynalazczości, mamy już znakomite wyniki.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PosełPischingerErnest">Można powiedzieć, znakomite wyniki, albowiem wartość zgłoszonych wynalazków wzrasta kolejno w roku 1959 ze 1.113 mln zł — a więc prawie tak jak w 1955 roku — do sumy 1.831 mln Zł w 1961 roku, a więc z grubsza mówiąc nie 2 razy, ale prawie 2 razy tyle wynosi wartość oszczędności uzyskanych przez zastosowanie projektów wynalazczych i racjonalizatorskich aniżeli w roku 1955, choć ilość ich wynosi tylko 88 tysięcy.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PosełPischingerErnest">Jakie można stąd wnioski wyciągnąć? Można wyciągnąć takie wnioski. Znajdujemy się na wznoszącej się fali ruchu wynalazczości. To jest dobre zjawisko. W tym momencie przychodzi nasza ustawa.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PosełPischingerErnest">Po drugie, można stąd wyciągnąć wniosek, że ustawa odnosi się do bardzo ważnej dziedziny dla naszej gospodarki narodowej. Mianowicie — jak wynika ze stosunku nakładów do oszczędności — każda złotówka zainwestowana na działalność wynalazczą w stosunku rocznym przynosi 10 zł oszczędności. Jeżeli ktoś pomyśli, że projektów było 88 tysięcy, a wartość projektu przeciętnie wynosi ponad 20 tys. zł, łatwo można snuć horoskopy co do wzrostu wartości oszczędności uzyskanych w następnych latach. W każdym razie można twierdzić, że dziedzina wynalazczości jest jedną z najbardziej efektywnych dziedzin.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#PosełPischingerErnest">Chcąc ocenić działalność wynalazczą trzeba o dwóch jej formach stale myśleć, ale nie przeciwstawiać sobie tych form. Mam na myśli wynalazek sensu stricto i mam na myśli projekt racjonalizatorski, tak jak to jest zdefiniowane w ustawie. Otóż są to dwie różne formy tej samej działalności. Nie można powiedzieć, że jedna jest ważniejsza, a druga mniej ważna. To są dwie różne formy tej samej działalności, rozgrywającej się na dwóch różnych płaszczyznach. Inne są zadania jednej formy działalności, inne są zadania drugiej formy działalności, dopiero obie te formy razem dają możność oceny działalności wynalazczej.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#PosełPischingerErnest">A więc i wynalazcy, i racjonalizatorzy są nosicielami postępu technicznego. Tego postępu technicznego, któremu było poświęcone X plenarne posiedzenie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Można by powiedzieć, że postęp techniczny to jest koło napędowe naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#PosełPischingerErnest">Jeżeli tak, to można snuć taką myśl. Energia potrzebna do napędu tego koła mieści się w mózgach naszych wynalazców i racjonalizatorów. Chodzi teraz o to, aby tę energię potencjalną, nagromadzoną w mózgach naszych wynalazców i racjonalizatorów, zamienić na energię ruchu wynalazczego i racjonalizatorskiego. Innymi słowy na energię ruchu tego koła napędowego, jakim jest postęp techniczny.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#PosełPischingerErnest">Zachodzi pytanie, czy ta ustawa spełnia tę rolę. Wyręczyli mnie już posłowie — począwszy od posła Jakusa, a za nim poseł Rumiński i inni — przytaczający najistotniejsze sformułowania tej ustawy. Dla udokumentowania swojej tezy pozwolę sobie jednak co cenniejsze z nich jeszcze powtórzyć.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#PosełPischingerErnest">A więc po pierwsze — jest to kodyfikacja dotychczas rozproszonych przepisów. Pominięte tu zostały przepisy, które działały ujemnie. Przypominam ten przepis — zdaje się z 1956 r. — który wyłączał część personelu z pionu inżynieryjno technicznego i pozbawiał tę część uprawnień do zgłaszania wniosków racjonalizatorskich.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#PosełPischingerErnest">Ta ustawa jest rozsądnym kompromisem — podkreślam, rozsądnym kompromisem — pomiędzy interesem indywidualnym wynalazcy a interesem społecznym, jaki reprezentują zakłady. Państwo według tej ustawy jest zobowiązane do pomocy wynalazcy i racjonalizatorowi przy opracowywaniu wynalazku lub projektu racjonalizatorskiego. Państwo przez swoje instytucje dokonuje oceny oraz przyjęcia i zobowiązane jest do wykorzystania tych wynalazków.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#PosełPischingerErnest">Jest to niezmiernie ważny moment, bo przecież pominięcie tego wynalazku, niezastosowanie go to nie tylko strata dla jednostki, to jest również strata dla państwa. A dla jednostki poza stratą materialną — strata moralna. Nic tak człowieka nie boli jak wtedy, kiedy twór jego myśli zostaje zlekceważony, jeżeli tworzy, a nikt tego uznać nie chce. Przecież to hamuje jego działalność. A przecież w trakcie opracowywania wynalazku ten człowiek musi podnosić swoje kwalifikacje, a więc wynalazczość jest to wielka szkoła dla wszystkich — nie tylko dla wynalazców, ale i dla tych, którzy pomagali.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#PosełPischingerErnest">Jeszcze jest jeden moment, mianowicie załatwiono także zagadnienie wynalazków przyszłościowych. Ta myśl twórcza też zostaje zachowana. Tak więc sądzę, że (wybrałem tylko kilka postanowień), że ta ustawa spełnia rolę środka wyzwalającego twórczą energię myśli naszych wynalazców i racjonalizatorów.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#PosełPischingerErnest">Nasuwa się tu jeszcze jedna refleksja. Dysponujemy i będziemy dysponować coraz większym potencjałem twórczej energii naszych wynalazców i racjonalizatorów. Umiemy tę energię wyzwalać, ale czy aby będzie ona dobrze wykorzystana, Czy potrafimy nią kierować, powiedzmy po prostu — planować?</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#PosełPischingerErnest">Kiedy przed 10 laty były nieśmiałe próby, pierwsze nieśmiałe próby planowania w nauce, wielu spośród nas było zdania — przyznam się, że i ja byłem takiego zdania — że w nauce planowanie zawodzi. Dziś, kiedy nauka stała się składową częścią sił wytwórczych w społeczeństwie, co więcej — według sformułowania po XXII Zjeździe KPZR — siłą wytwórczą, nikt już nie wątpi o możności planowania w nauce. Przeciwnie, jesteśmy przeświadczeni o konieczności planowania w nauce i nasuwa się znowu pewna analogia. Jeżeli nauka jest elementem sił wytwórczych i podlega planowaniu, to i działalność wynalazcza, która swoim twórczym charakterem jest zbliżona do nauki, też jest siłą wytwórczą, a w takim razie powinna być też planowana.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#PosełPischingerErnest">Koledzy przedmówcy wyręczyli mnie w pokazywaniu tych dziedzin, które mogą być planowane. No, przecież wydaje się rzeczą oczywistą, że na przykład resorty mogą stworzyć rejestry tych dziedzin, które powinny być przedmiotem działalności wynalazczej. Można rozpisać konkursy na nowe procesy technologiczne. To nie wynalazek dzisiejszych czasów. To było już za czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej, kiedy Akademia Francuska rozpisała konkurs na metodę produkcji sody. Takie konkursy mogłyby uaktywnić te siły, które dzisiaj jeszcze drzemią.</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#PosełPischingerErnest">I ostatnia myśl, mianowicie organizacja służby wynalazczości. Dysponujemy energią, umiemy ją wyzwalać, umiemy ją skierować na najważniejsze dla gospodarki narodowej dziedziny. Ale chodzi o to, żeby była dobrze zorganizowana służba wynalazczości. Urząd Patentowy ma obowiązek kontrolować zastosowanie wynalazków, ale ten sam obowiązek mają zjednoczenia, ten sam obowiązek mają resorty, a więc powinna być odpowiednio zorganizowana służba wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#PosełPischingerErnest">W uchwale Wysokiej Izby z grudnia 1961 r. znajduje się taki passus, który pozwolę sobie zacytować: „Należy ożywiać i usprawniać prace komórek, zajmujących się w przedsiębiorstwach problemem wynalazczości i racjonalizatorstwa”. Wziąłem do ręki ustawę, a raczej uchwałę Rady Ministrów nr 11 z dnia 11 stycznia 1962 r. w sprawie wzmocnienia służb technicznych. Muszę przyznać, że niewiele tam jest o racjonalizatorstwie i wynalazczości, ale jest tam jeden passus — nie mogę w tej chwili go znaleźć i zacytuję go z pamięci, mianowicie, że wynalazczość i racjonalizatorstwo to są prace techniczne. No, bądź co bądź definicja słuszna, ale potem, kiedy są wyliczone komórki organizacyjne dla służby technicznej, to o komórkach racjonalizatorstwa i wynalazczości, o służbie wynalazczości nie ma mowy. Ja rozumiem: grudzień — styczeń. Uchwała była przygotowana, w jaki więc sposób te sprawy miały do niej wejść? Ale to nastraja mnie optymistycznie, że prawdopodobnie dlatego sprawa wynalazczości nie weszła do tej uchwały, bo w przepisach wykonawczych, które są w przygotowaniu, czekano na pewno na ustawę, ażeby te przepisy wykonawcze były jak najlepsze.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#PosełPischingerErnest">Zacytowałem tutaj o tych komórkach wynalazczości i mam materiały, które mi udostępniono, co do stanu tej służby. Poseł Jaworski mówił o tych sprawach raczej ogólnikowo, ja może podam to trochę bardziej szczegółowo. Otóż przebadano 15 resortów, 11 tys. podległych tym resortom przedsiębiorstw i 284 zjednoczenia. Jest tam 468 ludzi zatrudnionych na pełnych etatach, a 3 tys. ludzi na etatach od 1/8 do połowy.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#PosełPischingerErnest">A jak to się w szczegółach przedstawia? Najlepiej wygląda to w przemyśle ciężkim, który ma na pełnych etatach zatrudnione 204 osoby, w tym 42 osoby z wyższym wykształceniem. Ale na przykład Ministerstwo Rolnictwa, które ma 3.236 przedsiębiorstw i 26 zjednoczeń, nie zatrudnia na pełnym etacie w służbie wynalazczości ani jednej osoby, a na niepełnym — 4 osoby. No, może tam jest inaczej zorganizowana służba wynalazczości, może nie pod tym mianem, ale to jest ankieta, którą same resorty wypełniały.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#PosełPischingerErnest">Weźmy Ministerstwo Komunikacji — 480 przedsiębiorstw, 18 zjednoczeń, na pełnych etatach zatrudnionych 31 osób, ale w tym tylko 2 osoby z wyższym wykształceniem.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#PosełPischingerErnest">Ogółem jest taki podział w służbie wynalazczości: na 268 pełnych etatów 103 osoby mają wyższe, 263 średnie i 103 podstawowe wykształcenie.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#PosełPischingerErnest">Mnie się wydaje, że dla prawidłowej działalności wynalazczej, po to, żeby podstawowa myśl tej ustawy była dobrze zrealizowana, musimy się nauczyć coraz lepiej działalność wynalazczą planować i coraz lepiej organizować służbę wynalazczą. Wtedy możemy mieć pewność, że ta ustawa wyzwoli ogromne siły, które wzmogą ruch tego koła napędowego dla gospodarki narodowej, jakim jest postęp techniczny.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Jerzy Jabłkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Świadomość problemów postępu technicznego, a w tym poważnych jego składników — wynalazczości i racjonalizacji, jest jak najbardziej powszechna. Można powiedzieć, że ta świadomość istnieje zarówno wśród najwyższych czynników administracyjnych, jak i tych, którzy ten postęp w zakładzie pracy realizować mają. Jednocześnie — jak to często bywa przy tego rodzaju zjawiskach — ta pełna świadomość słuszności i potrzeb budzi pewne zobojętnienie w działaniu, nasuwa myśl, że zjawisko załatwi się samo przez się.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Jeżeli mówimy o pewnych niedomaganiach jakie w okresie ubiegłym obserwowaliśmy w dziedzinie wynalazczości i racjonalizacji, to jednym ze źródeł tych niedomagań — niezależnie od wielu przyczyn obiektywnych i subiektywnych — niewątpliwie było to samouspokojenie, wynikające z realności zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Postęp techniczny nie rodzi się samorzutnie i nie zależy od zarządzeń i zaleceń. Nawet to, co nazywamy bodźcami materialnymi, jest zjawiskiem drugorzędnym. Najistotniejszy dla rozwoju postępu technicznego jest klimat, który wytwarza chęć tworzenia, który jego twórcom daje możliwość realizacji tego postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Racjonalizacja stała się u nas zagadnieniem społecznym. Jej najbardziej istotną cechą jest dobrowolność i społeczny charakter działania. Wywołała ona w naszym kraju ruch, który nazywamy ruchem racjonalizatorskim. Ten ruch racjonalizatorski jest żywym konkretnym zaprzeczeniem tayloryzmu, który dowodzi, że robotnik nie potrzebuje myśleć przy pracy. My udowodniliśmy i masowością tego ruchu, i efektami ekonomicznymi, że w naszym ustroju myśl każdego człowieka pracy jest cegiełką do budowy socjalizmu i do budowania techniki w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Ta społeczność zagadnienia znalazła swój wyraz i odbicie w charakterze ustawy. Myśl wydania tej ustawy powstała społecznie — — w wyniku działania poselskiego. Jej charakter z tej racji, że odnosi się do człowieka, nie do martwych spraw, którymi trzeba kierować — ma mniej w sobie paragrafów nakazujących. Można określić natomiast tę ustawę jako wielką zachętę — i to jest jej wielka zaleta i wielka zasługa twórców tej ustawy, że taki jest jej duch i charakter.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Zakres działania racjonalizacji i stosowania środków, którymi dysponuje, jest bardzo szeroki. Dotyczy on polepszenia organizacji metod wytwarzania, jakości produkcji i badań naukowych. Już tylko w samym zakresie produkcji istnieje grupa zagadnień jak najbardziej istotnych, ściśle wiążących się z produkcją, w której racjonalizacja i wynalazczość mają wielkie pole działania. Są to: racjonalizacja konstrukcji i technologii, racjonalne normowanie materiałów, paliw i energii, polepszenie jakości i zmniejszenie ilości braków, racjonalne wykorzystywanie środków produkcji i czasu, racjonalne wykorzystywanie odpadów, racjonalny transport.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Ważkość zagadnienia racjonalizacji przejawia się na wielu odcinkach, a więc ekonomicznym, technicznym i społecznym. Nie tak dawno przez kraj nasz przechodziła wielka akcja rewizji nakładów inwestycyjnych przewidzianych do 1965 r. Chodziło o zaoszczędzenie kilkunastu miliardów złotych. Wytworzył się wielki zapał, a oprócz wkładu administracji — wiele wniosła inwencja społeczna, dzięki czemu to zadanie zostało zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Pozwolę sobie przypomnieć, że wyniki racjonalizacji i wynalazczości w roku 1961, a więc te 1.830 mln zł, o czym tu już wspominano, a co uważamy za stan niezadowalający, który jeszcze można poprawić, dla planu pięcioletniego stanowi oszczędność już około 10 mld zł. A przecież wynalazczość i racjonalizacja to nie tylko zagadnienie oszczędności, to również możliwość obniżenia kosztów drogich inwestycji, ponieważ twórcza myśl człowieka w bardzo wielu wypadkach załatwia te sprawy tańszymi środkami.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">W zagadnieniach ekonomicznych masowość ruchu wynalazczego i racjonalizatorskiego otwiera szerokie pole działania.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Jeżeli mówimy o kraju wysoko uprzemysłowionym, jeśli mówimy o wysokiej kulturze technicznej, to decyduje o tym nie tylko ilość dobrych, nowoczesnych konstrukcji, ale przede wszystkim świadczy o tym poziom wytwarzania. Ten zakres racjonalizacja i wynalazczość wspaniale rozwiązują. W dziedzinie społecznej niezależnie od tych cech, o których już wspominałem, twórczość łączy się z działaniem wychowawczym. Masowość tego ruchu stwarza większe scementowanie wśród załogi, powiązanie inżyniera i robotnika, stwarza troskę o zakład jako istotny element działania i myślenia załogi o zakładzie pracy.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Mówimy, że nieodzownym warunkiem naszej doby jest politechnizacja społeczeństwa. Warto chyba zwrócić uwagę na ten szczegół, że wynalazca czy racjonalizator tworzy nie tylko w miejscu pracy, że myśli i pracuje również w domu, że to staje się przedmiotem zainteresowania jego rodziny, że rodzina jest dumna z niego, że w domu mówią o tym — i w ten sposób zagadnienie rozszerza się na całe społeczeństwo. Jest to niezmiernie ważny element dla popularyzacji ruchu racjonalizatorskiego.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Wysoki poziom techniki stawia coraz większe wymagania wobec projektów wynalazczych i racjonalizatorskich. Zmusza nas to do działania zespołowego. Wiedza teoretyczna inżyniera i technika oraz doświadczenie robotnika nie zawsze — a trzeba sobie uprzytomnić, że w przyszłości coraz mniej — będą miały szeroki wpływ na możliwości lepszych rozwiązań. Stąd wynika działanie brygad racjonalizatorskich, a działanie zespołowe ma charakter społeczny, dający rękojmię rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Jest to ta forma działania, wyrosła w miarę postępu techniki, która daje odpowiedź tym wszystkim, którzy próbują dzisiaj twierdzić, że wysoka technika i automatyzacja 'zredukują możliwość racjonalizacji i wynalazczości, że zmienią twórczy stosunek użytkownika do urządzeń, nad którymi panuje. Już w tej pierwszej fazie osiągnięcia naszych brygad racjonalizatorskich przeczą temu twierdzeniu. W technice nie ma kresu ulepszaniu i jak długo będzie istniała technika, zawsze będzie istniała możliwość jej polepszenia, tylko metody polepszania będą musiały się zmieniać.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Niezmiernie cennym wkładem jest praca zespołu maszynowego przemysłu ciężkiego przy Najwyższej Izbie Kontroli, która objęła kontrolą 88 jednostek, w tym 5 resortów i 20 zjednoczeń. Niektóre przytoczone w tej kontroli negatywy dotychczasowej działalności będą jednocześnie wskaźnikiem działania na jutro. Kontrola objęła zagadnienie umasowienia ruchu, stopień wykorzystania i zastosowania projektów i stopień stosowania przepisów.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Dane są w niektórych wypadkach wręcz zaskakujące. Wyraźnie stwierdza się, że popularyzacja ruchu wynalazczego i racjonalizatorskiego praktycznie nieomal nie istnieje, że 27% złożonych wniosków nie zostało załatwionych w ciągu roku, że okres od momentu złożenia do przyjęcia trwa w bardzo poważnym procencie do 6 miesięcy, że są resorty, w których procent niewykorzystania i nierozpatrzenia wniosków sięga 50; że nie ma zorganizowanej tematyki i kierunku racjonalizacji, która przecież powinna być ściśle związana z 5-letnim planem rozwoju techniki i zagadnieniem wydajności pracy; że sprawa Wielkości oszczędności została uproszczona i przeważający procent jest traktowany szacunkowo, co oczywiście bardzo ujemnie wpływa na zainteresowanie twórców. Dalej, że dla rozwiniętego ruchu jest potrzebny w administracji organ państwowy, który powinien ten ruch wspierać i nim się opiekować.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Wykładnikiem tego jest tak zwana komórka wynalazczości. Otóż bardzo rzadko zdarza się, ażeby tę komórkę wynalazczości traktowano jako wyodrębnioną. Bardzo często funkcja ta jest przydzielana innym pracownikom. Z natury rzeczy traktują oni ją również drugorzędnie. Często komórka ta nie podlega naczelnemu inżynierowi, co jest zasadniczym warunkiem gwarantującym sumienność i obiektywność oceny, a podlega ludziom, których kwalifikacje są niskie i — co jest najbardziej niebezpieczne — zjawisko to występuje nie tylko w małych zakładach, lecz w zakładach liczących 2,5–3 tys. ludzi, w zakładach, których sama nazwa budzi szacunek z racji działalności tych zakładów. Dowodzi to niezrozumienia stanu rzeczy i niezrozumienia doniosłości tej dziedziny działania.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Mamy trudności kadrowe — to prawda, ale te trudności w niczym nie usprawiedliwiają faktu tak niskiego procentu obsadzania komórek wynalazczości inżynierami i technikami. W sumie można powiedzieć, że administracja w ubiegłym okresie nie nadążała za dynamicznym rozwojem inicjatywy robotników i załóg. Można powiedzieć, że instytucje społeczne, techniczne i związkowe nie w pełni wykorzystywały swoje możliwości dla popierania tego ruchu. Wydaje mi się, że z tej trybuny wyraźnie trzeba skierować to uogólnienie do właściwej części administracji. Zagadnienie samo w sobie jest zagadnieniem technicznym. Trzon naszej administracji stanowią technicy i inżynierowie. Jeżeli mówimy o części tych niedomagań, leżących po stronie administracji, to my technicy i inżynierowie musimy wziąć te niedomagania na siebie. To było wczoraj, ten fakt stanowi również o kierunku działania na jutro, kiedy ustawa Prawo wynalazcze i ustawa o Urzędzie Patentowym będą zatwierdzone.</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Zdaje mi się, że z tych negatywów rodzi się wniosek, co należy czynić. W każdym działaniu entuzjazm jest dźwignią i gwarantem realizacji zamierzeń. Ale entuzjazm ma również swoje niebezpieczne cechy. Entuzjazm nie poparty w porę konkretami przeradza się w rozgoryczenie. O co chodzi? Chodzi o to, ażeby po uchwaleniu ustawy nastąpiło takie działanie, które by tę ustawę konkretyzowało w życiu i ażeby to odczuły te rzesze wynalazców i racjonalizatorów, dla których niewątpliwie dzień uchwalenia ustawy będzie świętem, i dla tych entuzjastów, którzy mimo trudności trwali przy swojej twórczej pracy, i dla tych, którzy przejściowo odeszli. Będzie to zachętą i pobudką dla tych, którzy jeszcze w tym ruchu udziału nie brali. Stąd konieczny jest duży przełom w bezpośrednim działaniu, żeby ten entuzjazm podsycić konkretem. Stąd mój apel do kierownictwa rządu, ażeby wydawane przepisy wykonawcze były nacechowane tym samym duchem, jakim nacechowana jest ustawa, ażeby zostały nimi objęte wszystkie sprawy — zarówno organizacyjne, jak i finansowe.</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Rozumiem, że każda nasza działalność musi być dokonywana z ołówkiem w ręku, ale ołówek bywa długi i krótki. Ta konkretna dziedzina ma to do siebie, że wyraźnie mówi o efektach. Proponowano już 10% nakładów w stosunku do uzyskanych oszczędności. Myślę, że ten fakt upoważnia kierownictwo rządu do zastosowania takiego ołówka, który byłby sprawiedliwy dla twórców, a słuszny dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-52.19" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Wśród innych spraw chcę poruszyć jeszcze i to, że w tej chwili racjonalizacja i wynalazczość nie są tym, co pobudza administrację do wprowadzania ich wyników w życie, ponieważ często wpływają one na obniżenie kosztów produkcji, a obniżka kosztów to niewykonanie planu finansowego. Rzucam tutaj tylko pewne uwagi.</u>
<u xml:id="u-52.20" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Dalej: ta kontrola działań powinna przejść na niższe szczeble resortów, to jest zjednoczeń, ażeby była wykonywana tak, jak to już zresztą wspominali moi przedmówcy. Wielki wkład w dzieło tworzenia tej ustawy, jaki wniosły organizacje społeczne, techniczne, NOT-u i związków zawodowych, powinien być kontynuowany przez systematyczną organizację pracy w zakładach pracy w dziedzinie popularyzacji wynalazczości i racjonalizacji, w dziedzinie pomocy technicznej, upowszechniania zdobyczy, tworzenia wystaw itd.</u>
<u xml:id="u-52.21" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Osobiście uważam, że ze względu na ważkość zagadnienia byłoby słuszne, ażeby niektóre komisje sejmowe, szczególnie przemysłowe, w toku swoich prac w określonym czasie wzięły na warsztat sprawę, jaki wpływ ta ustawa wywarła na operatywne działanie w poszczególnych resortach.</u>
<u xml:id="u-52.22" who="#PosełJabłkiewiczJerzy">Będąc całkowicie przekonany o słuszności ustawy i ruchu głosuję za tą ustawą w pełnym przekonaniu, że odpowiednie instancje i organizacje społeczne zrobią wszystko, ażeby synchronizacja między samą ustawą a działaniem operatywnym w życiu była pełna, bo to nam zagwarantuje rozwiązanie wielu spraw gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-52.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na liście nie ma więcej zgłoszonych mówców.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wobec tego zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania. Głosować będziemy, oczywiście, oddzielnie obie ustawy.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo wynalazcze wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa oraz poprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Prawo wynalazcze.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania nad drugim projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o Urzędzie Patentowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 12.30.</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 55 do godz. 12 min. 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Komunikacji i Łączności o rządowym projekcie ustawy Prawo lotnicze (druki nr 62 i 72).</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Augustyn.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełAugustynJan">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! W dniu 5 marca 1962 r. Prezydium Sejmu przekazało sejmowej Komisji Komunikacji i Łączności do rozpatrzenia rządowy projekt ustawy Prawo lotnicze. Komisja Komunikacji i Łączności projekt wymienionej ustawy rozpatrywała na swych posiedzeniach w dniach 30 marca i 26 kwietnia bieżącego roku, a w dniach 5 i 6 kwietnia wymieniony projekt był rozpatrywany przez powołany przez Komisję Komunikacji i Łączności zespół posłów, członków Komisji Komunikacji i Łączności, z udziałem powołanych spoza członków Komisji doradców z dziedziny prawa cywilnego oraz prawa międzynarodowego i z udziałem przedstawicieli zainteresowanych resortów. Z projektem wymienionej ustawy posłowie zapoznawali załogi lotnisk cywilnych, wnosząc następnie uwagi załóg tych lotnisk do dyskusji przy rozpatrywaniu projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PosełAugustynJan">Wysoki Sejmie! Po dzień dzisiejszy obowiązuje prawo lotnicze, wydane jako rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 14 marca 1928 r. Jak we wszystkich dziedzinach, tak i w lotnictwie w ciągu ostatnich 34 lat — a tyle już czasu upłynęło od wydania ostatniego prawa lotniczego — nastąpił ogromny postęp. Te 34 lata to okres, w którym lotnictwo przeszło ogromny rozwój we wszystkich dziedzinach. Lotnictwo dzisiejsze jest jednym z wykładników najwspanialszych osiągnięć nauki i techniki. Jego dynamiczny rozwój doprowadził do tego że dla komunikacji lotniczej najdalsze zakątki świata stały się osiągalne w niewspółmiernie krótkim czasie w porównaniu do okresu lat dwudziestych.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PosełAugustynJan">Dla zilustrowania postępu technicznego chciałbym przytoczyć kilka liczb. W roku 1928 prędkość samolotów cywilnych wynosiła średnio 200 km na godzinę. Obecnie przekracza 900 km na godzinę i zbliża się do szybkości dźwięku. W projektowaniu znajdują się samoloty o prędkości ponaddźwiękowej. Samolot lat dwudziestych zabierał średnio zaledwie kilku — kilkunastu pasażerów. Obecnie największy samolot komunikacyjny świata, radziecki TU-114, może pomieścić ponad 200 podróżnych. Od roku 1928 przewozy lotnicze zwiększyły się 550-krotnie. Samolot stał się podstawowym środkiem w międzynarodowych przewozach pasażerskich nie tylko na dalekich trasach oceanicznych, lecz także na długich i średnich trasach kontynentalnych.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PosełAugustynJan">W roku 1928 prowadzenie samolotu należało wyłącznie do załogi i odbywało się według mapy przy widzialności ziemi. Obecnie samolot lata niezależnie od widoczności ziemi, kierowany za pomocą licznych urządzeń radionawigacyjnych i radiolokacyjnych pokładowych i naziemnych. Utrzymuje on przez cały czas lotu ścisłą łączność foniczną z portem lotniczym. Lotnisko obecnie obejmuje szeroki przyległy obszar powietrzny i jest połączone z innymi portami lotniczymi siecią korytarzy powietrznych, w których odbywają się w sposób ciągły i zorganizowany loty komunikacyjne.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#PosełAugustynJan">Tego wszystkiego, oczywiście, nie przewidywała ustawa z 1928 roku. Trzeba poza tym stwierdzić, że powstały nowe rodzaje lotnictwa cywilnego. Oprócz lotnictwa sportowego, które w Polsce Ludowej znalazło o wiele szersze i pełniejsze zastosowanie, rozwinęło się w naszym kraju lotnictwo gospodarcze, zaspokajające potrzeby rolnictwa i leśnictwa — przede wszystkim przy zwalczaniu szkodników — lotnictwo służące ratownictwu morskiemu i ochronie przeciwpożarowej oraz lotnictwo sanitarne. Obecnie lata nad terenem Polski około półtora tysiąca różnego rodzaju cywilnych statków powietrznych, poczynając od szybowców i balonów, a kończąc na samolotach odrzutowych. Każdy z tego rodzaju statków wymaga innego potraktowania, a wszystkie razem — skoordynowania pracy tak w powietrzu, jak i na ziemi.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#PosełAugustynJan">Należy również przewidzieć dalszy rozwój lotnictwa cywilnego. Niedawno wkroczyliśmy w erę odrzutową lotnictwa, dziś wszystko wskazuje na to, że w latach siedemdziesiątych będziemy świadkami nowej rewolucji lotniczej, wywołanej wprowadzeniem do eksploatacji samolotów o szybkości ponaddźwiękowej.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#PosełAugustynJan">Prawo lotnicze z 1928 r. przestało odpowiadać nowo powstałym warunkom. Poza tym zmiany, jakie zaszły w naszym państwie w dziedzinie społeczno-ustrojowej, zdezaktualizowały wiele przepisów tego prawa i utrudniły jego stosowanie. Upaństwowienie środków transportu i innych dziedzin naszej gospodarki oraz zastosowanie w lotnictwie — jak już wspomniałem na wstępie — najnowocześniejszych zdobyczy technicznych doprowadziły do tego, że nasze prawo lotnicze zawiera wiele anachronizmów i przeżytków, które pociągają za sobą konieczność jego zmiany i dostosowania do obecnej rzeczywistości i przewidywań rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#PosełAugustynJan">Nie od rzeczy będzie, jeśli poinformuję, że po wojnie prawie wszystkie państwa w Europie i poza Europą zmieniły gruntownie swoje prawo lotnicze, niektóre zaś — między innymi Związek Radziecki — dokonały dwukrotnej zmiany w ostatnich latach. Zmiany ustawy lotniczej po drugiej wojnie światowej dokonały: w roku 1948 — Luksemburg i Szwajcaria, w roku 1949 — Jugosławia, Wielka Brytania, Syria i Tunezja, w roku 1951 — Japonia, w roku 1953 — Rumunia, w roku 1955 — Francja, w roku 1956 — CSRS, w roku 1957 — Austria, w roku 1962 — po raz drugi Związek Radziecki.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#PosełAugustynJan">Nasze przestarzałe prawo lotnicze nie uwzględnia dostatecznie zagadnień związanych z przewozem lotniczym, nie zajmuje się na ogół sprawą zabezpieczenia ruchu przez lotnicze służby naziemne i warunkami, jakie powinien spełniać personel naziemny, pełniący czynności ważne dla bezpieczeństwa ruchu, nie uwzględnia współczesnego systemu przestrzeni powietrznej, dróg lotniczych i tras lotów oraz wykazuje wiele innych istotnych braków, nie zawiera wreszcie dostatecznych upoważnień do unormowania spraw lotnictwa w drodze przepisów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#PosełAugustynJan">Te właśnie przedstawione pokrótce przyczyny stały się powodem wydania nowego prawa lotniczego i te przyczyny spowodowały, że na porządku dziennym dzisiejszego plenarnego posiedzenia Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej znalazł się projekt ustawy Prawo lotnicze.</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#PosełAugustynJan">Wysoki Sejmie! Nowy projekt ustawy Prawo lotnicze w stosunku do obowiązującego dotychczas rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o prawie lotniczym z 1928 r. wnosi wiele nowego i wprowadza zasadnicze zmiany w ustaleniach prawnych, dotyczących wielu dziedzin z zakresu lotnictwa cywilnego.</u>
<u xml:id="u-55.11" who="#PosełAugustynJan">Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że projekt prawa lotniczego pod względem objętości znacznie przewyższa dotychczasowe prawo zawarte w rozporządzeniu z dnia 14 marca 1928 r. Nic w tym dziwnego, gdyż reguluje ono wiele zagadnień nowych, które w dawnym prawie nie znalazły odzwierciedlenia.</u>
<u xml:id="u-55.12" who="#PosełAugustynJan">W dziale I, Przepisy ogólne, które w stosunku do dawnych zostały mocno poszerzone, wprowadzono wiele nowych elementów o zasadniczym znaczeniu. Przede wszystkim wprowadzono pojęcie lotnictwa cywilnego oraz określono, jakim służy celom (art. 1 i 2). W dziale tym specjalny rozdział poświęcono zagadnieniu właściwości prawnej, które w dotychczasowym ujęciu potraktowane było dość fragmentarycznie. W nowym prawie zagadnieniem tym zajmuje się rozdział 3 w artykułach 27–36, które między innymi ustalają:</u>
<u xml:id="u-55.13" who="#PosełAugustynJan">a) zakres obowiązywania przepisów lotniczych,</u>
<u xml:id="u-55.14" who="#PosełAugustynJan">b) wg jakiego prawa ocenia się prawa i obowiązki członków załogi statku powietrznego, wynikające ze stosunków pracy,</u>
<u xml:id="u-55.15" who="#PosełAugustynJan">c) roszczenia o wynagrodzenie szkód z tytułu używania statku powietrznego oraz umów o przewóz lotniczy i inne usługi,</u>
<u xml:id="u-55.16" who="#PosełAugustynJan">d) prawo właściwe do oceny stosunków cywilno-prawnych, powstałych na skutek zdarzenia na statku powietrznym w czasie lotów lub przebywania na obszarze nie podlegającym zwierzchnictwu żadnego państwa,</u>
<u xml:id="u-55.17" who="#PosełAugustynJan">e) sprawę stosowania umów międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-55.18" who="#PosełAugustynJan">Nowy projekt prawa lotniczego w zupełnie odmienny sposób traktuje sprawę statków powietrznych i sprzętu lotniczego niż prawo dotychczasowe. Przede wszystkim wprowadza nowe określenie statku powietrznego, które bardzo się różni od sformułowania dotychczasowego. Nowa definicja uwzględnia nowoczesne pojęcia i ustalenia istniejące w tym zakresie. Poza tym określenie rodzajów statków powietrznych projekt pozostawia przepisom wykonawczym stosownie do rozwoju techniki lotniczej. W prawie dotychczasowym określenie statku powietrznego polegało jedynie na tak sztywnym wyliczeniu, jakiego rodzaju „aparaty” uważa się za statki powietrzne.</u>
<u xml:id="u-55.19" who="#PosełAugustynJan">Zagadnienia dotyczące rejestru państwowego potraktowane zostały bardzo szeroko. Opierają się one przede wszystkim na nowych zasadach zgodnie z socjalistycznymi założeniami. Zupełną nowością, którą wprowadza projekt, jest możliwość rozciągnięcia przepisów dotyczących statków powietrznych na inny sprzęt lotniczy. W praktyce będzie chodziło o poddanie rejestracji i kontroli technicznej — na zasadach stosowanych w stosunku do statków powietrznych — takich urządzeń, jak wyciągarki, ściągarki, urządzenia startowe itp.</u>
<u xml:id="u-55.20" who="#PosełAugustynJan">Przechodząc do zagadnienia lotnisk i urządzeń naziemnych stwierdzić należy, że zagadnienie to wymagało szczególnego potraktowania. Zmiany, jakie zaszły w naszych stosunkach społeczno-politycznych, zmiany w strukturze naszych władz administracyjnych spowodowały, że obecne przepisy dotyczące tego zagadnienia są niewłaściwe i wymagają istotnych zmian i wprowadzenia nowych elementów. W stosunku do dotychczasowych ustaleń zmieniono definicję lotnisk i urządzeń naziemnych, określono prawa przysługujące instytucjom bądź też osobom prawnym, zakładającym lotnisko lub użytkującym. Jako zupełną nowość projekt prawa przewiduje państwowy rejestr lotnisk cywilnych oraz zakres jego działania.</u>
<u xml:id="u-55.21" who="#PosełAugustynJan">Dość dużo miejsca poświęca się organowi zarządzającemu lotniskami, to jest zarządowi lotniska, oraz organowi nadzoru nad zachowaniem przepisów dotyczących lotnisk i urządzeń naziemnych. Również zupełną nowością jest możliwość rozciągnięcia przepisów dotyczących lotnisk na lotnicze urządzenia naziemne.</u>
<u xml:id="u-55.22" who="#PosełAugustynJan">Jeśli chodzi o personel lotniczy, to potraktowany on został w sposób o wiele szerszy niż dotychczas. Projekt obejmuje bowiem oprócz załóg statków powietrznych również personel naziemny, pełniący czynności wymagające kwalifikacji lotniczych. Poza tym projekt bardzo ściśle precyzuje, w jakich wypadkach licencja członka personelu lotniczego może być cofnięta lub kiedy uprawnienia z niej wynikające mogą być odebrane, zawieszone czy ograniczone. Dotychczasowe prawo regulowało tę sprawę w przepisach wykonawczych. W projekcie ustawy specjalny rozdział poświęcono przepisom o odpowiedzialności i prawach dowódcy statku powietrznego. Sprawę tę potraktowano również dość szeroko, tym bardziej że w dotychczasowym prawie nie znalazła ona należytego ujęcia.</u>
<u xml:id="u-55.23" who="#PosełAugustynJan">Przechodząc do zagadnienia ruchu lotniczego stwierdzić należy, że wymagało ono zupełnie odrębnego potraktowania, gdyż postęp i rozwój lotnictwa, jaki nastąpił w okresie ostatniego 25-lecia, prawie w zupełności zmienił dotychczasowe pojęcie panujące w tej dziedzinie i w związku z tym spowodował przeprowadzenie zasadniczych zmian w przepisach generalnych.</u>
<u xml:id="u-55.24" who="#PosełAugustynJan">W projekcie ustalono ogólną zasadę stosowaną dotychczas, że loty mogą się odbywać tylko w przestrzeniach, na drogach i wzdłuż tras wyznaczonych na stałe lub doraźnie. Projekt ustala ogólne zasady postępowania w razie odchyleń od ustalonej przestrzeni, drogi lub trasy lotu, jak i lądowań na wezwanie właściwych organów. Projekt wprowadza najważniejsze zasady dotyczące ruchu zagranicznego, które dotyczą udzielania zezwoleń na loty zagraniczne, wyznaczanie lotnisk dla ruchu międzynarodowego, postępowania w razie wlotu na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej bez zezwolenia oraz w razie wypadku lub lądowań poza lotniskami przeznaczonymi dla ruchu międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-55.25" who="#PosełAugustynJan">W celu zabezpieczenia obsługi ruchu lotniczego w polskiej przestrzeni powietrznej prawo upoważnia Ministra Komunikacji do powołania w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej specjalnych organów państwowych do kierowania tym ruchem.</u>
<u xml:id="u-55.26" who="#PosełAugustynJan">Jak widać z powyższego, zagadnienie ruchu lotniczego w przestrzeni powietrznej PRL potraktowane zostało w zupełnie odmienny sposób, niż w dotychczasowym prawie, gdzie dział VI, traktujący o locie, i dział VII, traktujący o starcie i lądowaniu, może posłużyć najwyżej jako materiał do przepisów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-55.27" who="#PosełAugustynJan">Dalsze zagadnienia, które w zasadniczy sposób różnią dotychczasowe prawo od przedłożonego projektu, dotyczą przede wszystkim odpowiedzialności cywilnej osób eksploatujących statki powietrzne oraz stosowanie sankcji karnych za naruszenia określonych przepisów.</u>
<u xml:id="u-55.28" who="#PosełAugustynJan">Projekt w przepisach wykonawczych wyszczególnia artykuły, które będą stosowane do polskiego lotnictwa wojskowego i polskiego lotnictwa, będącego w służbie celnej i w służbie porządku publicznego (art. 93). Projekt uchylając przepisy dawnego prawa lotniczego pozostawia w mocy dotychczasowe przepisy wykonawcze do czasu zastąpienia ich nowymi. Nie przewiduje się skutków finansowych wejścia w życie nowego prawa lotniczego.</u>
<u xml:id="u-55.29" who="#PosełAugustynJan">Wysoki Sejmie! Po krótkim uzasadnieniu konieczności wprowadzenia nowej ustawy lotniczej oraz omówieniu zasadniczych różnic między prawem lotniczym z roku 1928 a projektem rządowym ustawy Prawo lotnicze przejdę do omówienia wniesionych przez Komisję Komunikacji i Łączności poprawek.</u>
<u xml:id="u-55.30" who="#PosełAugustynJan">Ogółem Komisja przyjęła 25 poprawek do rządowego projektu ustawy, z których większość zmierza do bardziej precyzyjnego zredagowania przepisów ustawy, czyniąc poszczególne artykuły jaśniejszymi. Komisja utrzymała przede wszystkim w rządowym projekcie w całości zasady — ustalone w Konwencji o Międzynarodowym Lotnictwie Cywilnym z 7 grudnia 1944 r. i innych konwencjach, których Polska Rzeczpospolita Ludowa jest stroną.</u>
<u xml:id="u-55.31" who="#PosełAugustynJan">W celu podniesienia znaczenia szkolenia lotniczego Komisja w art. 2, ust. 1 wniosła nowy punkt 7 uznając tym, iż szkolenie lotnicze ma swój ważny cel.</u>
<u xml:id="u-55.32" who="#PosełAugustynJan">Uzupełnieniem art. 26 jest wprowadzenie do art. 20 poprawki, stwarzającej Ministrowi Komunikacji możność kontroli jakości statków powietrznych, ich części i wyposażenia.</u>
<u xml:id="u-55.33" who="#PosełAugustynJan">Zmieniając brzmienie artykułów 16, 18, 22, 45, 62 i 66 uczyniono artykuły te jaśniejszymi, a w niektórych wypadkach zaostrzono poszczególne postanowienia.</u>
<u xml:id="u-55.34" who="#PosełAugustynJan">Komisja Komunikacji i Łączności, rozpatrując projekt ustawy Prawo lotnicze, miała stale na uwadze zabezpieczenie praw osób korzystających z usług lotniczych, czemu dała szczególny wyraz we wniesionej poprawce do art. 79, jak i interes państwa, czemu dała wyraz przez pozostawienie w mocy proponowanego do skreślenia art. 72 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-55.35" who="#PosełAugustynJan">Wysoki Sejmie! Komisja Komunikacji i Łączności po wnikliwym rozpatrzeniu rządowego projektu ustawy Prawo lotnicze w głębokim przekonaniu, iż nowe prawo lotnicze dobrze służyć będzie rozwojowi naszego lotnictwa, na swym posiedzeniu w dniu 26 kwietnia 1962 r. jednogłośnie przyjęła rządowy projekt ustawy Prawo lotnicze wraz z wyłonionymi w toku rozpatrywania poprawkami.</u>
<u xml:id="u-55.36" who="#PosełAugustynJan">Z upoważnienia sejmowej Komisji Komunikacji i Łączności wnoszę: Wysoki Sejm uchwalić raczy projekt ustawy Prawo lotnicze, zawarty w druku sejmowym nr 62, wraz z poprawkami zawartymi w druku sejmowym nr 72.</u>
<u xml:id="u-55.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Tadeusz Gutowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełGutowskiTadeusz">Wysoki Sejmie! Szybki rozwój gospodarki w kraju i związane z tym przemiany wymagają aktualizowania starych lub opracowania nowych norm prawnych, regulujących różne dyscypliny naszego życia. Dotyczy to również dziedziny lotnictwa, gdzie dojrzała konieczność dostosowania norm prawa lotniczego do aktualnej sytuacji organizacyjnej i gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PosełGutowskiTadeusz">Wiek XX jest niewątpliwie wiekiem lotnictwa. W pierwszych latach tego stulecia człowiek oderwał się od ziemi za pomocą samolotu. Szybko przeszedł okres niemowlęcy lotnictwa. Lata dwudzieste i trzydzieste przynoszą upowszechnienie zastosowania lotnictwa w przewozach. Ostatnie dziesięciolecie to już tylko rywalizacja i pełne sukcesy w walce o czas i wygodę w komunikacji oraz wciąż nowe zastosowania lotnictwa w gospodarce narodowej poza transportem. Wspaniałym ukoronowaniem myśli i pracy ludzkiej nad rozwojem lotnictwa są loty kosmiczne Jurija Gagarina i Hermana Titowa, obywateli radzieckich, pierwszych kosmonautów świata.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PosełGutowskiTadeusz">Niezwykle szybki rozwój lotnictwa wymaga rozwiązania wielu problemów prawnych, gospodarczych, produkcyjnych, wychowawczych i innych. Wobec osiągnięć technicznych i ekonomicznych ostatnich lat upadają poglądy o nierentowności usług lotniczych. Powszechnie wiadomo, że dobrze zorganizowana praca lotnictwa przynosi duże korzyści i niezłe dochody. Szczególnie rentowne, zwłaszcza ze względów dewizowych, są lotnicze linie międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#PosełGutowskiTadeusz">Coraz nowsze rozwiązania konstrukcyjne i technologiczne potwierdzają młodzieńczy wciąż wiek dzisiejszego lotnictwa i pozwalają oczekiwać wielu nowych sukcesów, a co za tym idzie — dalszej poprawy jakości usług lotniczych oraz dalszego ich upowszechnienia.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#PosełGutowskiTadeusz">W ciągu ostatnich 10 lat przewozy lotnicze w skali światowej wzrosły przeszło czterokrotnie. W Związku Radzieckim wzrost ten jest nawet prawie sześciokrotny. Przeszło dwukrotnie wzrosła przeciętna szybkość przewozów lotniczych na liniach międzynarodowych oraz przeciętny ładunek zabierany przez samolot.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#PosełGutowskiTadeusz">Przeżyliśmy niedawno wielkie zmiany techniczne. Na miejsce samolotów z silnikami tłokowymi, rozwijającymi szybkość do 600 km na godzinę, pojawiły się samoloty odrzutowe, osiągające szybkość około 900 km/godz. Już obecnie słyszy się o budowie samolotów transportowych o szybkości przekraczającej szybkość dźwięku.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#PosełGutowskiTadeusz">Wszystko to wskazuje na duże perspektywy dalszego rozwoju lotnictwa i wymaga od nas zapewnienia odpowiednich warunków dla tego rozwoju, między innymi przez stworzenie właściwych norm prawnych. Jak to już zaznaczył poseł referent, nasze lotnictwo opierało się w prawie lotniczym na rozporządzeniu prezydenta RP z 14 marca 1928 r. Od tego czasu zmieniła się zasadniczo nie tylko sytuacja w lotnictwie, lecz także warunki społeczne i gospodarcze naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#PosełGutowskiTadeusz">Przedłożony projekt prawa lotniczego uwzględnia wszystkie te zmiany. Bierze on również pod uwagę obowiązujące Polskę postanowienia konwencji lotniczych i międzynarodowych umów dwustronnych o komunikacji lotniczej. Nowe przepisy przyczynią się niewątpliwie do dalszego rozwoju naszego lotnictwa cywilnego. Jego osiągnięciom i potrzebom chciałbym poświęcić słów kilka.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#PosełGutowskiTadeusz">Główną dziedziną lotnictwa cywilnego jest komunikacja lotnicza. Polskie Linie Lotnicze „Lot” osiągnęły po wojnie dość znaczne tempo rozwoju zwiększając z każdym rokiem przewozy o 15–20% oraz rozszerzając sieć swoich linii zagranicznych na 17 krajów. Mamy dobry, ofiarny personel lotniczy, wyszkolony już w Polsce Ludowej. Musimy jednak stwierdzić, że w świetle niezwykle szybkiego postępu technicznego lotnictwa na całym świecie nasze osiągnięcia w dziedzinie transportu lotniczego są niewystarczające. Toteż powinniśmy zwrócić więcej uwagi na dalszy rozwój naszych linii lotniczych, zwłaszcza międzynarodowych, przynoszących duże korzyści gospodarcze. Powinniśmy otoczyć nasze lotnictwo komunikacyjne niezbędną opieką.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#PosełGutowskiTadeusz">Lotnictwo sanitarne dopiero w Polsce Ludowej doczekało się potraktowania godnego sprawy. Rozwija się ono w naszym kraju na szeroką skalę i ma bardzo dobre osiągnięcia. Duża różnorodność samolotów o różnych właściwościach oraz zastosowanie śmigłowców, gęsta sieć lotnisk i lądowisk oraz wykwalifikowany personel stacji pogotowia lotniczo-lekarskiego umożliwiają niesienie szybkiej pomocy lekarskiej w nagłych wypadkach. Lotnictwo sanitarne jest szczególnie pięknym symbolem pokojowych możliwości oraz dojrzałych form rozwojowych lotnictwa.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#PosełGutowskiTadeusz">Mamy również duże osiągnięcia w zastosowaniu lotnictwa w akcji wykrywania pożarów i w różnych formach ratownictwa. Znane są w naszym społeczeństwie wypadki prawdziwego bohaterstwa pilotów, którzy w wysokim poczuciu obowiązku obywatelskiego śpieszyli z pomocą w ratowaniu życia ludzi i majątku narodowego.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#PosełGutowskiTadeusz">Zapoczątkowano regularne wykorzystywanie lotnictwa do potrzeb rolnictwa i leśnictwa, dzięki czemu uchroniono naszą gospodarkę przed wieluset milionowymi stratami, jakie grożą w związku z występowaniem szkodników rolnych i leśnych, jak stonka ziemniaczana, osnuja gwiaździsta niszcząca lasy itp. Użycie lotnictwa w akcji niszczenia szkodników jest ciągle jeszcze niedostateczne. Należy oczekiwać nowych pociągnięć, które pozwolą na upowszechnienie zabiegów rolniczych i leśnych przy użyciu samolotu. Istnieje również możliwość eksportu naszych usług i sprzętu lotniczego za granicę, do krajów o niższym poziomie lotnictwa. Zwalczanie szkodników nie wyczerpuje jeszcze wszystkich możliwości zastosowania lotnictwa w gospodarce rolnej. Samolot może służyć także uprawie kultur, użyźnianiu gruntu przez rozsypywanie nawozów sztucznych, w walce z erozją gleby itp.</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#PosełGutowskiTadeusz">Należy mieć nadzieję, że w dziedzinie rozszerzenia ilościowego i jakościowego zakresu usług, w skonstruowaniu najbardziej ekonomicznych i przydatnych dla potrzeb rolnictwa i leśnictwa samolotów, w sprawnym zorganizowaniu ich pracy nastąpi w najbliższych latach jeszcze większy postęp.</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#PosełGutowskiTadeusz">Mamy także do odnotowania wiele poważnych osiągnięć naszego przemysłu lotniczego w dziedzinie projektowania i budowy nowoczesnych szybowców i spadochronów, a ostatnio również lekkich samolotów. Dalszy rozwój eksportu szybowców wymaga od nas większego liczenia się z wymogami i zapotrzebowaniami zagranicy, a przede wszystkim przejścia na budowę szybowców z większym użyciem mas plastycznych oraz szybowców metalowych.</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#PosełGutowskiTadeusz">Lata powojenne, lata Polski Ludowej, stworzyły dobre warunki pracy dla lotnictwa sportowego. Polscy piloci szybowcowi, modelarze, skoczkowie spadochronowi i piloci samolotowi osiągnęli wyniki stawiające ich w rzędzie najlepszych sportowców świata. Aeroklub Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ma do zanotowania wiele sukcesów.</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#PosełGutowskiTadeusz">Przygotowanie personelu lotniczego, a szczególnie pilotów — to problem szczególnej wagi. Coraz większe szybkości samolotów, coraz bardziej złożone wyposażenie samolotów i przyziemia wymagają ludzi o wysokich walorach moralnych, zawodowych i zdrowotnych, wymagają poza tym dużego zamiłowania i przywiązania do trudnej i odpowiedzialnej pracy lotnika. Słusznym wysokim wymaganiom odpowiada jeden na kilku, a często kilkunastu kandydatów. W tej sytuacji konieczna jest ścisła współpraca wszystkich instytucji zajmujących się kształtowaniem nowego pokolenia w zakresie budzenia i rozwijania zainteresowań i zamiłowań lotniczych.</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#PosełGutowskiTadeusz">Potrzeba współpracy jest tym większa, że część starszego społeczeństwa ma jeszcze wiele uprzedzeń do dynamicznie rozwijającego się lotnictwa zarówno jako dziedziny gospodarki narodowej, jak też i sportu, że lotnictwu mało uwagi poświęca się w szkołach i organizacjach młodzieżowych, że prasa codzienna pisząc o lotnictwie najchętniej zamieszcza informacje o wypadkach itp.</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#PosełGutowskiTadeusz">Lotnictwo nasze wychowuje ludzi odważnych, wykształconych, pełnych inicjatywy, zdrowych moralnie, dobrze władających nowoczesnymi urządzeniami technicznymi, umiejących szybko i prawidłowo podejmować decyzje itp. I to nie tylko dla siebie, lecz również i dla innych dziedzin, ponieważ nie wszyscy mogą z różnych względów pracować w lotnictwie zawodowo.</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#PosełGutowskiTadeusz">Uchwalenie ustawy obok aspektów czysto prawnych ma ważne znaczenie moralne. Uchwalenie przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej nowego prawa lotniczego jest bowiem równocześnie wyrazem poważania i sympatii dla wielu tysięcy naszych obywateli, którzy swą codzienną pracą opanowują trudny żywioł powietrzny i torują drogę nowoczesności.</u>
<u xml:id="u-57.19" who="#PosełGutowskiTadeusz">Członkowie Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którego mam zaszczyt być członkiem, będą głosować za przyjęciem przez Sejm rządowego projektu ustawy — Prawo lotnicze wraz z poprawkami zgłoszonymi przez sejmową Komisję Komunikacji i Łączności.</u>
<u xml:id="u-57.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Mieczysław Paczkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! W wystąpieniu swoim pragnę zwrócić uwagę na ten odcinek działalności lotnictwa cywilnego, który łączy się ściśle z produkcją rolną i leśną. Opylanie lasów środkami owadobójczymi przeciwko masowo występującej brudnicy i osnui gwiaździstej przy użyciu samolotu prowadzono już w latach 1947 i 1948. Szerokie jednak zastosowanie do tej działalności samolotów nastąpiło dopiero w 1950 r. Pojawiła się wtedy masowo na naszych ziemiach zachodnich stonka ziemniaczana. Na polecenie rządu zorganizowano doraźną akcję zwalczania tego szkodnika. Grupy samolotów Ligi Lotniczej i Polskich Linii Lotniczych „Lot” przeprowadziły opylanie zagrożonych terenów oraz pasa nadmorskiego, na którym spotykano masę żywych chrząszczy stonki ziemniaczanej.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">W 1957 r. powstaje po raz pierwszy jednostka specjalizująca się w usługach na rzecz rolnictwa i leśnictwa. Była to wydzielona eskadra Centrum Wyszkolenia Lotniczego Aeroklubu PRL w Krośnie nad Wisłokiem.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">W 1959 r. powstała jednostka lotnicza o specjalnym znaczeniu i zastosowaniu. Już w sezonie lotów w 1959 r. jednostka ta dokonała wielu prac. W walce ze stonką ziemniaczaną dokonano zabiegów na obszarze ponad 12 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Na podstawie tej akcji i w porównaniu z danymi eksploatacyjnymi można było ustalić pierwsze wskaźniki ekonomiczne i techniczne przydatności samolotów do tego rodzaju prac i zabiegów. Kształtowanie się kosztów wyglądało w 1959 r. następująco: opylanie jednego ha (bez kosztów środków chemicznych) przy użyciu samolotów różnych typów wynosiło przeciętnie około 62 zł. Koszt tego rodzaju zabiegów przy użyciu aparatury ziemnej wynosił około 120 zł. Z uzyskanych rezultatów wynikało, że zastosowanie samolotów może być opłacalne, wymaga jednak dokładnej analizy i zastosowania oraz ustalenia zadań i środków.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Należy podkreślić, że samoloty należy stosować jedynie na areałach o powierzchni ponad 5 ha, gdyż na mniejszych praca samolotów jest w znacznym stopniu utrudniona ze względów technicznych oraz nieopłacalna z uwagi na zwiększony stosunek czasu lotu faktycznego do efektywnego czasu pracy.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Przy analizie zastosowania samolotów do pracy w lotnictwie należy również pamiętać o wyższości dokonania zabiegów samolotami nad wykonanymi przy pomocy aparatury naziemnej. Wyższość ta polega na dużej wydajności i operatywności pracy. Ma to zasadnicze znaczenie we wszelkiego rodzaju pracach interwencyjnych i zwiększa możliwości objęcia pracami większych obszarów. Jest to szczególnie ważne dla gospodarstw o dużych areałach, a więc PGR-ów i gospodarstw spółdzielczych, Przy użyciu samolotów dokonywać można zabiegów na terenach trudno dostępnych, a nawet niedostępnych dla aparatury naziemnej, jak piaszczyste wydmy, urwiska, tereny o dużym spadku lub też przy uprawach, do których wprowadzenie aparatury naziemnej poczyniłoby większe szkody, niż korzyści z dokonanego zabiegu. Poza tym zabiegi dokonywane z samolotu są wykonywane dokładnie, a rozpylone środki układają się na terenie bardziej równomiernie.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Analiza własnych doświadczeń oraz materiały uzyskane z pierwszej Międzynarodowej Konferencji Specjalistów Lotnictwa Gospodarczego pozwoliły na ustalenie na 1960 r. lepszych metod pracy. Rok 1960 był pierwszym rokiem działalności lotniczego zespołu usług gospodarczych, który powołany został uchwałą Zarządu Głównego Aeroklubu PRL 1 lipca 1960 r.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Przed lotniczym zespołem usług gospodarczych postawiono następujące zadania:</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">1) opylanie i opryskiwanie lasów i pól,</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">2) zwalczanie chwastów,</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">3) miedziowanie zbiorników wodnych,</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">4) ochrona przeciwpożarowa lasów,</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">5) ratownictwo morskie,</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">6) zwiad lotniczy ruchu lodów.</u>
<u xml:id="u-59.14" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Bazując na głównych zleceniodawcach, to jest Ministerstwie Rolnictwa i Ministerstwie Leśnictwa, plan działalności na 1960 r. dla Lotniczego Zespołu Usług Gospodarczych Aeroklubu PRL przewidywał następujące prace: opylanie lasów o powierzchni 3 tys. ha, opylanie pól przeciw stonce ziemniaczanej — 28 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-59.15" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Wykonanie tych zasadniczych prac przedstawiało się następująco: opylono ogółem 10.140 ha lasów, wykonując 1.036 lotów operacyjnych w łącznym czasie 290 godzin. Osiągnięto wydajność 35 ha na jedną godzinę operacyjną oraz 10 ha na jeden lot. Użyto w tej akcji 237 ton środków chemicznych. Prace te wykonane były w maju i czerwcu 1960 r. na terenach województw katowickiego i opolskiego.</u>
<u xml:id="u-59.16" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">W okresie od czerwca do września 1960 r. Aeroklub PRL dokonał lotów zapobiegawczych nad terenami dotkniętymi stonką ziemniaczaną w województwach: wrocławskim, bydgoskim, zielonogórskim, koszalińskim, olsztyńskim i gdańskim. Ogółem opylono uprawy ziemniaczane o łącznej powierzchni około 46 tys. ha, wykonując w tym czasie 911 lotów. Osiągnięto wydajność 50 ha na jedną godzinę operacyjną. Niezależnie od tych prac o znaczeniu zasadniczym, to jest zwalczaniu szkodników leśnych i potowych, Aeroklub PRL wykonał wiele lotów doświadczalnych i usługowych.</u>
<u xml:id="u-59.17" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Z podanych wyżej liczb wynika, że ilość wykonanych zabiegów w hektarach w stosunku do 1959 r. wzrosła prawie 5-krotnie przy 42% wzroście ilości używanych samolotów. Tak poważne wyniki osiągnięto dzięki wprowadzeniu do eksploatacji bardzo wydajnych i ekonomicznych, specjalnie dostosowanych do tego rodzaju prac, samolotów polskiej produkcji „PZL-101” o nazwie „Gawron”.</u>
<u xml:id="u-59.18" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Warto zaznaczyć, że rok 1961 był rokiem dalszego postępu dla Aeroklubu PRL. Podczas akcji ochrony roślin, jak również wód w zbiornikach wodnych, wykonano ponad 3.700 lotów, opylając obszar 115 tys. ha, rozpylając z powietrza ponad 1.060 tys. kg środków chemicznych. W 1961 r. przeprowadzono po raz pierwszy walkę ze szkodnikami grochu, jednak mimo poważnego zakresu tych prac, bo na terenie ponad 3 tys. ha, akcję tę należy traktować jako eksperymentalną. Po zbiorach okazało się, że na polach nie objętych opylaniem procent grochu zepsutego przez szkodniki wynosił około 17%, a na terenach objętych ochroną lotniczą — jedynie 0,7%, Plan na rok bieżący między innymi przewiduje: akcję przeciw stonce — 100 tys. ha i 1.935 godzin lotów; akcję zwalczania szkodników grochu — 5 tys. ha i 285 godzin lotów; doświadczalne loty — 5 tys. ha i 300 godzin lotów; akcję ochrony lasów — 40 tys. ha i 647 godzin lotów, loty pasażerskie i towarowe — 75 godzin lotów.</u>
<u xml:id="u-59.19" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">W bieżącym roku Lotniczy Zespół Usług Gospodarczych zamierza nawiązać kontakty ścisłej współpracy na odcinku transportu runa leśnego z miejsca zbioru na lotniska, wywożąc je dalej za granicę. Przewiduje się, że na dowiezienie dziennie około 10 ton runa leśnego należałoby użyć 3 samolotów. Nasza najmłodsza dziedzina lotnictwa ma więc największe szanse rozwoju, trzeba jedynie wykorzystać należycie zdobyte dotychczas doświadczenia, nie żałować funduszu na inwestycje. Możemy oprzeć się na doświadczeniach innych krajów socjalistycznych, które działalność lotnictwa gospodarczego prowadzą w znacznie szerszym zakresie.</u>
<u xml:id="u-59.20" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Począwszy od 1963 r. Aeroklub PRL rozwinie współpracę z Polfrachtem na odcinku przewozów lotniczych. Przewiezie się rocznie około 150 ton truskawek do Szwecji i około 50 ton do Norwegii i Finlandii. Z Bourdax (Francja) przewożony będzie do Polski narybek węgorza w ilości około 25 ton w okresie od 20 marca do 10 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-59.21" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Należy przewidzieć, że masa towarowa przeznaczona przez Polfracht do przewozu lot niczego nie ulegnie zmianie in minus w latach następnych, może się tylko zmienić rodzaj ładunku.</u>
<u xml:id="u-59.22" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Roczna zdolność produkcyjna jednego samolotu wynosi około 200 godzin. Aeroklub PRL posiada obecnie 18 samolotów. Roczna zdolność produkcyjna zespołów wynosi obecnie około 3.600 godzin. W pracy swej Aeroklub PRL napotyka jednak na poważne trudności, szczególnie w dziedzinie sprzętu. Odnosi się to przede wszystkim do trudności w otrzymywaniu części zamiennych. WSK Okęcie, które jest producentem zarówno samolotów, jak i części zamiennych, nie gwarantuje Aeroklubowi PRL terminowej dostawy tych ostatnich i w wypadku konieczności wymiany. Po 3-letnich prawie doświadczeniach, to znaczy eksploatacji samolotów „PZL-101”, jest wiadomą rzeczą, jakie części samolotów wymagają częstszej wymiany, niż to pierwotnie planowano.</u>
<u xml:id="u-59.23" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Duże trudności na odcinku zaopatrzenia w części zamienne, szczególnie jeśli chodzi o terminy dostaw, odczuwają również Zakłady Remontowe w Poznaniu, którym zlecono remont samolotów „PZL-101”.</u>
<u xml:id="u-59.24" who="#PosełPaczkowskiMieczysław">Jak wynika z powyższej dyskusji nad projektem uchwały, zarysowują się poważne perspektywy rozwojowe dla lotniczych zespołów usług gospodarczych oparte na nowym prawie lotniczym i Aeroklubie PRL. Dlatego też pragnę oświadczyć, że Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, będzie głosować za projektem uchwały wraz z poprawkami Komisji Komunikacji i Łączności.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Andrzej Benesz.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełBeneszAndrzej">Ustawa o Prawie lotniczym — którą, jak sądzę, wysoki Sejm dzisiaj uchwali — będzie trzecią w konsekwentnym cyklu tego rodzaju kodyfikacji komunikacyjnych: kodeks drogowy, kodeks morski i obecna ustawa lotnicza.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełBeneszAndrzej">Z zadowoleniem należy przyjąć fakt, że normy prawne muszą ustawicznie doganiać rozwój techniczny, a także nasze potrzeby gospodarcze. Również za wysoce korzystną należałoby uznać okoliczność, że wszystkie te ustawy powstały w warunkach i klimacie daleko posuniętej korelacji, kompleksowości ujęć prawnych.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#PosełBeneszAndrzej">Moi przedmówcy już obszerniej podkreślali niełatwe drogi, jakimi przebiegało dopracowanie tekstu, który wraz z poprawkami został Wysokiej Izbie przedstawiony.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#PosełBeneszAndrzej">Okres 10 lat, który upłynął od momentu rozpoczęcia prac nad nową ustawą Prawo lotnicze charakteryzował się różnymi kierunkami poszukiwań. Po okresie pewnej przerwy w tych pracach i ponownym ich podjęciu zwyciężyła ostatecznie koncepcja pełnego włączenia się w kierunki, zasady i postanowienia prawne — w dość jednolity sposób charakteryzujące obecny etap światowego rozwoju lotnictwa i norm, które się w nim stosuje.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#PosełBeneszAndrzej">Wielką rolę odegrał fakt zorganizowania systematycznej współpracy lotniczej w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, a także określenie naszego aktualnego stosunku do konwencji chicagowskiej i Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Walor decyzji wyboru takiego właśnie kierunku należy tym wyżej zakwalifikować, iż decyzja ta jest wyrazem ominięcia niebezpieczeństw, których sugestie bardzo wyraźnie rysowały się jeszcze w trakcie prac wstępnych. Prawnicy mieli tutaj trzy drogi do wyboru: kuszące swymi znanymi i skądinąd praktycznymi przepisami — analogie do przepisów kolejowych, a także drugą drogę, równie interesującą z punktu widzenia warsztatu kodyfikatorskiego, możliwość ściślejszego nawiązania do przepisów transportu morskiego. Na szczęście uniknięto tych uproszczeń i wybrano drogę trzecią, własną, rozwiązań typowych dla specyfiki transportu lotniczego, drogę, na której prawidłowo dobrana forma korelacji ze zwyczajami i postanowieniami międzynarodowymi w skuteczny sposób zabezpiecza nasze partycypowanie w dynamicznie rozwijającym się światowym transporcie lotniczym.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#PosełBeneszAndrzej">Tego typu nawiązania prawne są szczególnie charakterystyczne dla lotnictwa, gdzie podstawowe znaczenie ma fakt, aby w tej samej strefie powietrznej obowiązywały te same, albo jak najbardziej podobne systemy przepisów. Stąd właśnie ów słuszny kierunek naszego projektu na upodobnienie do międzynarodowego prawa lotniczego, na inkorporowanie — gdzie to było możliwe — zasad międzynarodowych do naszego systemu, nawet wszędzie tam, gdzie formalnie do tego nie byliśmy zobowiązani.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#PosełBeneszAndrzej">W pewnych wypadkach nasza, jeżeli można tak powiedzieć, w przyszłość wybiegająca myśl prawnicza, wyszła naprzeciw nie tylko już istniejącym, obowiązującym konwencjom, ale i uwzględnia słuszne postulaty tych konwencji, które nie weszły jeszcze w życie. Dotyczy to między innymi zasad protokołu haskiego z 1955 r. — zmieniającego konwencję warszawską — protokołu, trzeba dodać, już wprawdzie przez nas ratyfikowanego, ale jako całość nie wprowadzonego jeszcze w życie.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#PosełBeneszAndrzej">W projekcie naszej ustawy zostały również uwzględnione zasady konwencji quadalaiarskiej z 1961 r. w sprawach czarteru i wynajmu statków powietrznych. I ta konwencja — formalnie rzecz biorąc — również jeszcze nie weszła w życie, ale przez nas została Uwzględniając w omawianym projekcie ustawy postanowienia tej konwencji, wyszliśmy naprzeciw zasadom — dzisiaj dość szeroko stosowanym — iż dopuszcza się w swoim kraju rejestrację samolotów, stanowiących obcą własność. Tego rodzaju praktyka eksploatacji wymiennej statków powietrznych ma obecnie duże ekonomicznie znaczenie, zwłaszcza w warunkach coraz bardziej zacieśniającej się współpracy gospodarczej, szczególnie dotyczy to krajów zbliżonych. W świetle poprzednich przepisów, które tracą moc obowiązującą, rozwiązania takie były raczej niedopuszczalne. Zmiana postanowień i w tym przedmiocie jest novum podyktowanym innym już dzisiaj układem możliwości technicznych, sprzętowych, szerzej widzianego rachunku ekonomicznego i innej, wyższej jakościowo płaszczyzny, bliskiej współpracy między poszczególnymi organizmami państwowymi.</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#PosełBeneszAndrzej">W niektórych wypadkach — podobnie jak i nasz kodeks morski — wyprzedzamy nawet poziom zasad prawnych przyjętych jako typowe w prawie międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#PosełBeneszAndrzej">I tak, na przykład, odeszliśmy w naszym projekcie od zasad konferencji bazylejskiej z 1933 i 1952 roku, ograniczającej wysokość odszkodowania wypłaconego przez urzędnika statku powietrznego za szkody wyrządzone osobom trzecim na powierzchni ziemi. Nasz projekt ustawy idzie znacznie dalej, przyjmując zasady ogólnego ustawodawstwa polskiego, to jest zakładając odszkodowania bez ograniczeń. Także na dodatnie konto tego niewątpliwie wysoce nowoczesnego aktu ustawodawczego wpisać należy racjonalne w swym zakresie powiązania naszego projektu z postanowieniami podobnych ustaw:rumuńskiej z 1953 r., czechosłowackiej z 1956 r. i Radzieckiego Kodeksu Lotniczego z 1961 r. i innych, Omawiany projekt ustawy w niektórych tylko działach zawiera nader szczegółowe postanowienia; tam jednak, gdzie — jak to wspominali już o tym moi przedmówcy — wchodzą w grę problemy techniczne, ustawa ich bardziej szczegółowe uregulowanie pozostawia rozporządzeniom wykonawczym. W wypadku konkretnie tej ustawy — jest to na pewno słuszne! Rozwój techniki lotniczej jest tak szybki, że zbyt ścisłe postanowienia ustawy albo hamowałyby potrzeby rozwojowe, albo zmuszałyby do zbyt częstych zmian zdezaktualizowanych postanowień. Tutaj rolę aktualizacji oraz koordynacji norm prawnych z wymogami technicznymi musimy więc już pozostawić rozporządzeniom wykonawczym. Przewiduje się, że zostaną one wydane w pięciu grupach tematycznych, dotyczących: personelu lotniczego, statków powietrznych i innego sprzętu lotniczego, lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych, ruchu lotniczego oraz przewozów lotniczych.</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#PosełBeneszAndrzej">Należałoby chyba tylko z tej trybuny wyrazić życzenie, aby tym razem i szybkość wydania, i jakość tych rozporządzeń wykonawczych dorównała ustawie.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#PosełBeneszAndrzej">W nawiązaniu do sprawy przepisów wykonawczych jeszcze jedna uwaga. Czytając projekt ustawy nie można czasem oprzeć się wrażeniu, że jej twórcy ze słusznym rozmachem wybiegając w przyszłość, z podobnym rozmachem i proporcjonalnym odczuciem ciężaru odpowiedzialności widzą warunki i okoliczności eksploatacji coraz potężniejszych statków powietrznych, coraz większych przedsiębiorstw lotniczych, szerokiej współpracy międzynarodowej. I to na pewno jest słuszne. Ale niemniej; kiełkuje pewna obawa, aby cień tych wielkich rozmiarowo spraw nie przytłoczyć zagadnień mniejszych: naszego lotnictwa turystycznego, sportowego, zupełnie niewielkich (ale możliwych jako społecznie szerokie) form osobistych, nie tylko teoretycznych zainteresowań lotnictwem.</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#PosełBeneszAndrzej">Wysokie rygory techniczne i organizacyjne, konieczne dla wielkich form, mogą przy dominancie tych pierwszych okazać się niebezpiecznie sztywne dla form mniejszych. I tutaj właśnie apel, aby szczególnie w rozporządzeniach wykonawczych widzieć potrzebę i możliwość uwzględnienia także i wymogów, które będzie niosła z sobą idąca epoka, znacznie szerszego upowszechnienia lotnictwa i turystycznego, i sportowego. Wydaje się — obserwując niemal lawinę rozmaitych nowych, coraz prostszych i tańszych rozwiązań — że okres ten nie jest znów tak odległy, w każdym razie nie na tyle odległy, aby tego rodzaju apel uznać można było za przedwczesny.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#PosełBeneszAndrzej">Jest już, Wysoki Sejmie, praktyką, że z tej trybuny, przy okazji omawiania aktów ustawodawczych, regulujących poszczególne dziedziny naszego życia, porusza się zagadnienia merytoryczne, dotyczące danych dziedzin; jest to chyba słuszne chociażby z tych przyczyn, że przy takich właśnie okazjach zainteresowanie odnośnych resortów — niejako skupienie ich uwagi — jest szczególnie zabezpieczone.</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#PosełBeneszAndrzej">Otóż nie ulega wątpliwości, że zajęcie się prawną stroną problematyki transportu lotniczego nie jest tylko jakimś działaniem na wyrost, a jest po prostu odpowiednikiem procesu, pewnego stanu faktycznego wyrażającego się ogromnym rozwojem lotnictwa, również w naszym kraju. Najlepszym tego dowodem są niemałe sukcesy w obsłudze, zwłaszcza linii zagranicznych, nasze wyniki ekonomiczne w tejże działalności, o czym mówili moi przedmówcy. Jest zrozumiałe, że w tym stanie rzeczy nie tylko rośnie zainteresowanie społeczeństwa tą dziedziną, ale i apetyty — takie pro domo sua. Trzeba do tych spraw wrócić.</u>
<u xml:id="u-61.15" who="#PosełBeneszAndrzej">Wiemy, że nie całkowicie można się zgodzić z tym, co działo się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat w zakresie krajowej komunikacji lotniczej. Zmniejszyła się u nas sieć połączeń lotniczych. Spadła ilość lotnisk. Sporo z nich zabudowano w międzyczasie. Ale przecież kierunek jest i musi być inny — na rozwój. Wcześniej czy później — a na pewno lepiej wcześniej — trzeba zlikwidować od pewnego czasu istniejący stan w Katowicach, w jednym z największych zespołów urbanistycznych w Europie, gdzie nie ma dotąd komunikacji lotniczej. Nie ma jej też Łódź, będąca ośrodkiem przemysłowym i miejskim.</u>
<u xml:id="u-61.16" who="#PosełBeneszAndrzej">Podobne uwagi nasuwają się i w stosunku do Wybrzeża.</u>
<u xml:id="u-61.17" who="#PosełBeneszAndrzej">W aktualnym układzie lotnisk dysponujemy dwoma portami lotniczymi — w Gdańsku i Szczecinie. Sytuacja na obydwu tych lotniskach wymaga przynajmniej podjęcia kierunkowych decyzji. Szczególnie w Gdańsku należałoby przyśpieszyć ostateczne decyzje co do lokalizacji nowego, względnie zabezpieczenia rozbudowy istniejącego w Trój mieście portu lotniczego, nawiasem mówiąc, świetnie komunikacyjnie usytuowanego.</u>
<u xml:id="u-61.18" who="#PosełBeneszAndrzej">Należałoby także ponownie rozważyć możliwość wznowienia przelotów na trasie Gdańsk−Szczecin. To już nie tylko problem postulatów turystycznych, ale także wyjście na spotkanie słusznym żądaniom obydwu naszych kluczowych ośrodków morskich.</u>
<u xml:id="u-61.19" who="#PosełBeneszAndrzej">Jest jeszcze zagadnienie szybkiego przerzucania rezerw marynarskich, nieraz całych załóg — a wiemy przecież, jak kosztowne są przestoje statków. Byłoby także wyjściem naprzeciw postulatom naszych marynarzy, których statki zawijają na przykład do Szczecina, podczas gdy oni sami często mieszkają w Gdańsku. W takim wypadku możliwość szybkiego dostania się do domu po wielomiesięcznej nieobecności — bez tracenia całej nocy lub całego dnia na przejazd w jedną stronę — ma niemałe i społecznie niebłahe znaczenie. Postulat ten przekazuję jako dezyderat ze spotkań w środowiskach nadmorskich na ten temat.</u>
<u xml:id="u-61.20" who="#PosełBeneszAndrzej">Trzeba także przypomnieć sprawę dworca lotniczego w naszej stolicy. Mówiło się dawniej, że nie ubiór zdobi człowieka, ale my dzisiaj dobrze wiemy, że zdobienie to jeszcze rzecz nie najważniejsza — istnieje natomiast inna, szczególna wymowa szaty zewnętrznej. Próba oceny dorobku i sytuacji w naszym kraju, bezpośrednie wrażenie dotyczące naszej gospodarności, wrażenie, które wynosi się po pierwszym zetknięciu z naszym warszawskim dworcem lotniczym, zwłaszcza z działem ruchu zagranicznego — stwarzają wprawdzie swoiście atrakcyjne, ale chyba nie zamierzone kontrastowe uczucia.</u>
<u xml:id="u-61.21" who="#PosełBeneszAndrzej">Jeszcze parę innych problemów. Na pewno jednym z niemałych plusów omawianego projektu jest wysoce rzeczowe zajęcie się w Dziale III sprawami lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych.</u>
<u xml:id="u-61.22" who="#PosełBeneszAndrzej">I tutaj z głębokim zadowoleniem należałoby podkreślić, że sprawy te znalazły u nas właściwe rozwiązanie nie tylko poprzez prawidłowe ustawienie odnośnych norm, ale przede wszystkim w raczej zadowalającym stanie faktycznym tego odcinka.</u>
<u xml:id="u-61.23" who="#PosełBeneszAndrzej">Zagadnienia wyposażenia naszych lotnisk w pomoce radionawigacyjne, radiolokacyjne i świetlne znalazły odpowiednie miejsce w Narodowym Planie Gospodarczym;</u>
<u xml:id="u-61.24" who="#PosełBeneszAndrzej">Jest godne podkreślenia i uznania to nasze nadążanie za wymogami technicznymi przepisów R.W.P.G. i C.A.O. — tejże międzynarodowej organizacji lotnictwa cywilnego. Ale to jest jedna część tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-61.25" who="#PosełBeneszAndrzej">Wydaje się, że trzeba by również pomyśleć o powołaniu organu, który na podstawie wymienionych założeń podjąłby pracę nad ich dostosowywaniem do naszych norm, określałby wytyczne rozwojowe dla tego rodzaju wyposażenia oraz stworzyłby możliwości krajowe dla wykonywania takiego sprzętu. Myśl taka parokrotnie powtarzała się w rozmowach, które przeprowadzaliśmy z personelem lotniczym.</u>
<u xml:id="u-61.26" who="#PosełBeneszAndrzej">Gdy nawiązujemy już do uwag, dezyderatów wyłaniających się w trakcie rozmów z pracownikami przemysłu lotniczego bądź przemysłów z lotnictwem związanych, to nasuwają się jeszcze dwa zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-61.27" who="#PosełBeneszAndrzej">Sprawa społecznego skwitowania niemałych wyników pracy zespołów naszych naukowców, którym właśnie zawdzięczamy wiele wysoce nowoczesnych rozwiązań radiolokacyjnych i radionawigacyjnych. Podobne sprawy dotyczą wyników prac naszych konstruktorów lotniczych, pracujących nad konstrukcjami cywilnych komunikacyjnych statków lotniczych, samolotów przystosowanych od naszych warunków i produkcyjnych, i eksploatacyjnych, które z desek rysowniczych i nielicznych prototypów powinny zejść na płyty naszych lotnisk. Wydaje się, że saldo byłoby tutaj w ostatecznym rachunku dla nas korzystne.</u>
<u xml:id="u-61.28" who="#PosełBeneszAndrzej">Wysoka Izbo! Wracając do tekstu projektu ustawy, którą za kilka minut będziemy uchwalać, Wydaje się, że można mieć głęboką i uzasadnioną pewność, że ustawa ta stworzy wystarczające podstawy i ramy dla zabezpieczenia realizacji sporej części problemów stojących przed naszym lotnictwem cywilnym. I dlatego Klub nasz, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, będzie głosować za przyjęciem tego projektu.</u>
<u xml:id="u-61.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo lotnicze wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Komunikacji i Łączności — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Prawo lotnicze.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#Marszałek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#Marszałek">Na tym kończymy 11 posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#Marszałek">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-62.10" who="#Marszałek">O terminie następnego posiedzenia Sejmu zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-62.11" who="#Marszałek">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posłankę Grzebisz o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">Posiedzenia komisji sejmowych w bieżącym tygodniu odbędą się według następującego planu:</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">— dzisiaj, to jest 31 maja br.:</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">Komisja Komunikacji i Łączności — o godz. 15 w sali nr 67 w Domu Poselskim w piątek, dnia 1 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">Komisje:</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">1) Handlu Zagranicznego — o godz. 10 w sali nr 101,</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">2) Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy — o godz. 9 w sali nr 67 w Domu Poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 13 min. 40)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>