text_structure.xml 78.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Rozpoczynamy dzisiejsze posiedzenie Komisji Zdrowia. W porządku dziennym jest rozpatrzenie sprawozdania z realizacji „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” w roku 2007; Harmonogramu zadań wykonywanych w ramach programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych” w roku 2009; Kierunków realizacji zadań programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych” na lata 2010-2011. Otrzymali państwo stosowne materiały zawarte w druku nr 579. Dzisiejsze posiedzenie jest wypełnieniem zapisu ustawy ustanawiającej „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”, z realizacji której rząd przedstawia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Chciałbym jeszcze poinformować, że jeżeli w czasie dzisiejszego posiedzenia Sejmu, podczas drugiego czytania projektu zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zostaną złożone poprawki do tego projektu, to pozwolę sobie zwołać posiedzenie Komisji na godzinę 20.00, czyli bezpośrednio po drugim czytaniu na sali plenarnej. Jest to tylko informacja. Odbyłoby się to posiedzenie o godzinie 20.00 w sali nr 12 w budynku G. Natomiast jeżeli poprawek nie będzie – pamiętają państwo ten projekt, chodziło w nim głównie o zmianę podstawy naliczania składki za osoby prowadzące działalność gospodarczą – to oczywiście to spotkanie Komisji będzie nieaktualne. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Wobec tego proszę pana ministra wraz z zespołem o przedstawienie stanowiska dotyczącego pierwszej części jedynego punktu naszego dzisiejszego posiedzenia, czyli sprawozdania z realizacji „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych”. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni goście. Realizacja „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” na podstawie ustawy z dnia 1 lipca 2005 r. o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych” rozpoczęła się 1 stycznia 2006 r. Główne cele „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” to, po pierwsze – zahamowanie wzrostu zachorowań na nowotwory, po drugie – osiągnięcie średnich europejskich wskaźników w zakresie wczesnego wykrywania nowotworów, po trzecie – osiągnięcie średnich europejskich wskaźników skuteczności leczenia, po czwarte – stworzenie warunków do wykorzystania w praktyce onkologicznej postępu wiedzy o przyczynach i mechanizmach rozwoju nowotworów złośliwych i po piąte – utworzenie systemu ciągłego monitorowania skuteczności zwalczania nowotworów w skali kraju i poszczególnych regionach kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Zgodnie z ustawą z dnia 1 lipca 2005 r., w ramach programu podejmuje się działania dotyczące w szczególności: rozwoju profilaktyki pierwotnej nowotworów złośliwych, w tym zwłaszcza zależnych od palenia tytoniu i niewłaściwego żywienia; wdrożenia populacyjnych programów wczesnego wykrywania, a w szczególności raka szyjki macicy, piersi, jelita grubego oraz wybranych nowotworów u dzieci; zwiększenia dostępności do metod wczesnego rozpoznawania oraz wdrożenia procedur zapewnienia jakości diagnostyki i terapii nowotworów; standaryzacji procedur leczenia napromienianiem; uzupełnienia oraz wymiany wyeksploatowanych urządzeń do radioterapii i diagnostyki nowotworów; upowszechnienia metod leczenia skojarzonego; rozwoju i upowszechniania współczesnych metod rehabilitacji chorych; ograniczenia odległych następstw leczenia oraz opieki paliatywnej w onkologii; rozwoju i upowszechnienia nauczania onkologii w kształceniu przed i podyplomowym lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych oraz przedstawicieli innych zawodów medycznych; poprawy działania systemu zbierania danych o stopniu zaawansowania nowotworów; upowszechniania wiedzy w społeczeństwie na temat profilaktyki wczesnego rozpoznawania i leczenia nowotworów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Zgodnie z przepisami cytowanej ustawy, podstawowym trybem wyboru realizatorów jest konkurs ofert przeprowadzany przez ministra właściwego do spraw zdrowia. W ramach „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” w roku 2007 realizowanych było 21 zadań. Realizatorzy zostali wybrani w drodze postępowania konkursowego, w większości na lata 2006-2007 lub 2006-2008. Na realizację programu zostały zawarte 353 umowy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Plan wydatków przeznaczonych na realizację „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” w roku 2007 wynosił 271.900.000,00 zł, w tym 216.000.000,00 zł – środki majątkowe i 55.000.000,00 zł – środki bieżące. Do końca grudnia 2007 r. wydatkowano środki finansowe w wysokości 254.047.928,03 zł na realizację programu oraz 216.875,00 zł na wypłacenie zobowiązań, a więc razem 254.264.803,03 zł. Po 30 czerwca, po rozliczeniu środków niewygasających w wysokości 16.104.814,00 zł, wysokość wykorzystanych środków w programie wynosiła 269.161.135,11 zł, w tym na wypłacenie zobowiązań z 2006 r. w kwocie 216.875,00 zł oraz 269.480.895,88 zł na realizację zadań programu i pomniejszone o środki zwrócone przez realizatorów zadań w wysokości 319.660,77 zł. Niewykorzystane środki w programie, to 2.521.889,89 zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Zgodnie z obowiązującym w roku 2007 art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 1 lipca 2005 r. o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”, planowane nakłady na realizację działań profilaktycznych z zakresu wczesnego wykrywania chorób nowotworowych musiały stanowić przez pierwsze 2 lata 20% ogólnej wartości środków przeznaczonych na program. W roku 2007 na profilaktykę zostały przeznaczone, zgodnie z przepisami przedmiotowej ustawy, 54.380.000,00 zł. Były to środki z budżetu ministra właściwego do spraw zdrowia, nie licząc środków, które przeznaczył Narodowy Fundusz Zdrowia na realizację programów profilaktycznych w dziedzinie onkologii.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Realizowane w ramach „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” zadania można przyporządkować do pięciu grup: 1. Programy profilaktyki wczesnego wykrywania nowotworów; 2. Programy inwestycyjne; 3. Programy edukacyjne; 4. Programy poprawy jakości diagnostyki i leczenia nowotworów; 5. Pozostałe programy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z dnia 13 lutego 2007 r. w sprawie harmonogramu zadań wykonywanych w ramach programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych” w roku 2007 oraz kierunków realizacji tego programu w latach 2008 i 2009, realizowane były następujące zadania: 1. Prewencja pierwotna nowotworów; 2. Programy skriningowe, czyli „Populacyjny program profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy” i „Populacyjny program profilaktyki i wczesnego wykrywania raka piersi” oraz „Program badań przesiewowych do wczesnego wykrywania raka jelita grubego”; 3. Program opieki nad rodzinami wysokiego, dziedzicznie uwarunkowanego ryzyka zachorowania na nowotwory złośliwe; 4. Utworzenie w Polsce systemu radioterapii onkologicznej – doposażenie i modernizacja zakładów radioterapii; 5. Tomografia pozytonowa PET – budowa sieci ośrodków PET w Polsce; 6. Program szkolenia lekarzy rodzinnych i podstawowej opieki zdrowotnej – jednodniowe minimum onkologiczne oraz szkolenie lekarzy rodzinnych z zakresu diagnostyki nowotworów i opieki nad chorymi po leczeniu onkologicznym; 7. Modyfikacja i wdrożenie programu nauczania onkologii w Polskich uczelniach medycznych; 8. Poprawa standardów leczenia operacyjnego i skojarzonego raka płuca – doposażenie i modernizacja klinik i oddziałów torakochirurgii; 9. Wdrożenie programu kontroli jakości w diagnostyce ostrej białaczki u dzieci; 10. Ograniczenie niepełnosprawności u dzieci leczonych z powodu nowotworów złośliwych kości; 11. Modyfikacja i wdrażanie ujednoliconego programu diagnostyki i kompleksowego leczenia nowotworów ośrodkowego układu nerwowego u dzieci; 12. Wdrożenie programu kontroli jakości w diagnostyce guzów litych u dzieci; 13. Wdrożenie programu kontroli jakości w diagnostyce nieziarniczych chłoniaków złośliwych u dzieci; 14. Program doskonalenia diagnostyki białaczek ostrych u dorosłych w Polsce z dostosowaniem do zaleceń Unii Europejskiej i współpracy z „European Leukemia Net”; 15. Program wykrywania i rozpoznawania chłoniaków złośliwych; 16. Zakup aparatury diagnostycznej dla wczesnego wykrywania nowotworów; 17 Program rozwoju opieki paliatywnej w onkologii; 18. Poprawa działania systemu zbierania i rejestrowania danych o nowotworach.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaMarekTwardowski">Materiały z Ministerstwa Zdrowia zostały przekazane paniom i panom posłom. Jeżeli będą pytania, chętnie na nie odpowiemy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Głos chciałaby zabrać pani poseł Elżbieta Łukacijewska. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Rozumiem, panie przewodniczący, że rozpoczynamy dyskusję. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Tak. Tym samym rozpoczynamy dyskusję. Jako następny zabierze głos pan poseł Czesław Hoc. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, państwo przewodniczący, szanowni państwo. Myślę, że mówimy o jednym z najważniejszych problemów zdrowotnych w Polsce. Mówimy o zdrowiu, życiu kobiet, dzieci i o sprawie, która wciąż kuleje. Muszę powiedzieć, że ze zdziwieniem rozglądam się dzisiaj po sali, bo jeżeli mówimy o takim problemie, to tu obowiązkowo powinni być koordynatorzy programów, wojewódzcy przedstawiciele i powinniśmy merytorycznie dyskutować nad tym problemem. Zatem rodzi się pytanie, czy te osoby były zaproszone, bo wydaje się, że bez nich ta dyskusja nie będzie kompletna. Chciałabym dzisiaj zadać pytania: jak to się dzieje i co zrobiono w sprawie, która dwukrotnie była poruszana na forum Sejmu, czyli problemów w diagnostyce. Jeżeli bowiem mówimy o wydatkowaniu milionów złotych, to jako kobieta mówię, że efekty wydania tych milionów złotych są w Polsce żenująco małe. Jesteśmy na samym końcu listy krajów, gdzie umieralność, szczególnie na raka piersi i raka szyjki macicy, jest bardzo duża. Myślę, że najwyższa pora, abyśmy my, kobiety, powiedziały – nie, dosyć umierania!</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Panie ministrze, jak to się dzieje i co zrobiono w tym zakresie, bo wiele ośrodków, które są w programach, otrzymują na to pieniądze, nie przeszło audytu. A stykam się również z takimi opiniami, że ośrodki, które w zeszłym roku były bardzo dobrze ocenione, dzisiaj mają ocenę ujemną. Jak to się dzieje, bo wiem, że na Podkarpaciu przynajmniej dwie instytucje grożą sądem jednostce, która robiła audyt.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Poza tym pan minister wspomniał o szkoleniu lekarzy rodzinnych. Proszę państwa, każdy z nas chodzi do lekarza rodzinnego. Rozmawiałam z kobietami i od żadnej z nich nigdy nie usłyszałam, żeby lekarz rodzinny powiedział im – przebadam piersi. Czyli, jak jest z wydatkowaniem pieniędzy na szkolenie lekarzy rodzinnych? Myślę, że są to niemałe pieniądze. Chciałabym wiedzieć, kto szkoli tych lekarzy, jakie to są środki? Czy to prawda, że za dzień pracy jest to kwota 2000 zł? Taka informacja obiła mi się o uszy. I dlaczego, jeżeli szkolimy, wydajemy pieniądze, to lekarze rodzinni – tak jak jest wszędzie na świecie – nie uświadamiają kobiet i nie przeprowadzają tych badań?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselElzbietaLukacijewska">I najważniejsza kwestia, panie ministrze. Myślę, że możemy wydawać miliony złotych, dopóki jednak nie ma świadomości kobiet, że muszą brać udział w programach czy chodzić systematycznie na badania, dopóty nie będziemy mieć efektów. Jak pamiętam, kiedy rok temu mówiliśmy o tych programach, to profesorowie podnosili sprawę, że wysyłane są setki zaproszeń – jest to problem zgłaszany również z terenu – na które, niestety, kobiety nie odpowiadają. Dlaczego tak się dzieje? Co zrobiono, żeby efekty były inne? Pamiętam, że pani minister mówiła o wprowadzeniu obowiązku badania cytologicznego przy badaniach okresowych – to na pewno byłby siedmiomilowy krok do przodu. Ale również jako kobieta oczekiwałabym, że w ramach tych programów – tak to sobie wyobrażam, bo to jest chyba najprostsze – że lekarze ginekolodzy, którym, jak wiem, płaci się w ramach programu w każdym województwie, powinni spotykać się z młodzieżą, dziewczynami, i pokazywać im, w jaki sposób same powinny sprawdzać swoje piersi i uświadamiać im, jak ważne są wizyty u ginekologa, oczywiście w odpowiednim okresie życia, żeby przynajmniej kobietom młodego pokolenia weszło to w nawyk.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Mówię o tym odważnie, bo to nie jest problem roku rządów Platformy Obywatelskiej. To są wieloletnie zaniedbania. Dlaczego tak się dzieje, że wydajemy miliony złotych, a efektów nie ma?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselElzbietaLukacijewska">Słyszałam, że chyba w Szwecji Polka odpowiada za skrining i tam jest modelowo rozwiązany ten problem. Dlaczego my jej nie zaprosimy – jeżeli tym zajmuje się nasza rodaczka – i nie zobaczymy jak to funkcjonuje i nie przekonamy się, dlaczego u nas to źle funkcjonuje? Myślę, że to jest smutne, a jest to zbyt ważny temat, żeby wtedy, gdy go poruszamy, nie było na sali koordynatora krajowego i koordynatorów wojewódzkich. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Dziękuję, pani poseł. Jako następny chęć zabrania głosu wyraził pan poseł Czesław Hoc. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselCzeslawHoc">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselCzeslawHoc">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Oczywiście dołączam się do głosu mojej przedmówczyni i wzmacniam go. Również zastanawiam się, dlaczego nie ma tutaj strony społecznej, a przede wszystkim autorytetów naukowych, profesorów i koordynatorów tych programów, których dotyczy to niezbyt szczegółowe sprawozdanie, aczkolwiek mam nieco odmienną konstatację tego wszystkiego – z góry przepraszam za może ukierunkowane moje spostrzeżenia, ale być może jest to reakcja na wczorajsze nieładne zachowanie koalicji rządzącej, która praktycznie obniżyła standardy dyskusji parlamentarnej, a przede wszystkim pracy w Komisji.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselCzeslawHoc">Nawiązując do wypowiedzi pani poseł, mówiącej o nie badaniu pacjentek przez lekarza rodzinnego, przyznam, że jest to dość nagminne, naganne, ale proszę sobie wyobrazić, że robią to też nie wszyscy lekarze ginekolodzy. To już jest straszne zjawisko i to dość powszechne. To jest bardzo zastanawiające.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselCzeslawHoc">Ponieważ nie ma koordynatorów, mam szczegółowe pytania do pana ministra. Pierwsze moje pytanie odnosi się do profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy. Przypominam sobie z poprzedniej kadencji Sejmu dość ostre dyskusje w tym zakresie, albowiem były dwie przeciwstawne opinie. Pierwsza, pana profesora Wenancjusza Domagały, profesjonalisty nie tylko na skalę krajową, ale i międzynarodową, wielkiego fachowca, który miał pewne zastrzeżenia – w mojej opinii zasadne – i mówił, że wprowadzony i zaakceptowany system będzie nieskuteczny. Niestety – jeszcze raz podkreślam, niestety – to się sprawdza, bo wydajność i efektywność tego programu jest dość znikoma. W tamtym roku, jeśli pamiętam, zarówno odnośnie do zgłaszalności, jak i jakości badań, zgłaszalność do badań wynosiła 12% – tutaj widzę 21%, a więc jest podwyższona, ale wciąż to jest za mało. Natomiast odnośnie do informacji, że w Polsce rak szyjki macicy jest szóstym pod względem częstości występowania, prosiłbym o potwierdzenie. Wydaje mi się, że jest na wyższej pozycji. Jeśli jednak tak jest napisane, być może się mylę. Generalnie chodzi mi o efektywność. Przypomnę, że na te programy wydajemy pieniądze z trzech źródeł. Z budżetu państwa – są to bardzo duże pieniądze, z Narodowego Funduszu Zdrowia, a także samorządy w niektórych aspektach dokładają pieniądze. Tak więc to naprawdę są potężne środki, których czasami nawet nie można wydać. Zatem jako politycy – nie tylko jako lekarze i bezpośrednio zainteresowani pacjenci – powinniśmy spodziewać się dość znaczących efektów, a podejrzewam, że efekty są mizerne. To bardzo boli i szczerze mówiąc zastanawia, dlaczego, jeśli są tak wielkie nakłady, efekty są tak małe, tym bardziej, że lata płyną. Pamiętam, że ten program zaczął się w roku 2006, a więc zaraz będzie trzeci rok, a problem pozostaje bez zmian. Dlatego mam wniosek albo prośbę. Jeśli jest to możliwe, bardzo prosiłbym odpowiedni departament Ministerstwa Zdrowia o krótki raport, jaka jest aktualna efektywność – bo zdaję sobie sprawę z tego, że jest to sprawozdanie za 2007 r. – i jakie są aktualne efekty i rezultaty tego programu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselCzeslawHoc">Mam jeszcze inne pytanie. W Harmonogramie w „Pozostałych programach” na str. 79 – jak widzę – jest program wprowadzony warunkowo: „Ogólnopolski genetyczny program profilaktyczny lekarzy rodzinnych w zakresie dziedzicznych nowotworów na lata 2009-2013”. Jest to program szczytny i zasadny, ale jako lekarz praktyk powiem, że również program, który wprowadza duży ładunek jatrogenności, to znaczy bardzo duży lęk tych ludzi, którzy zrobili jakieś badanie i nagle okazuje się, że są obciążeni genetycznie. Szczerze mówiąc, nie wiem, jakie jest procentowe obciążenie tych, którzy palą papierosy, rakiem płuc, a jakie jest obciążenie wielogenowe, rodzinne, gdzie naprawdę jest wielka jatrogenność. Ci ludzie robią badania mało ukierunkowane, potem pozostają sami z tym problemem i obciążeniem, że są jakby naznaczeni genetycznie, co nie zawsze się sprawdza, bo pewne nasze niewłaściwe nawyki zdrowotne nieraz bardziej szkodzą. Prosiłbym o konkretne informacje.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselCzeslawHoc">Panie ministrze, jeśli jest to możliwe, prosiłbym przybliżyć na piśmie, co to jest za program, kto go prowadzi, jaki ośrodek, jakie są konkretne cele i jakie jest finansowanie tego programu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselCzeslawHoc">Trzecie pytanie. Czy pan minister mógłby coś powiedzieć na temat ewentualnego wdrażania szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego, a więc zapobiegania rakowi szyjki macicy u kobiet? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Dziękuję bardzo panu posłowi. Teraz zabierze głos pani poseł Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, a następnie pan poseł Waldemar Wrona i pani poseł Bożena Sławiak. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAgnieszkaKozlowskaRajewicz">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo. Chciałabym wzmocnić głos poprzedników, jeśli chodzi o diagnostykę, bo znamy to powiedzenie, i jego prawdziwość: „śmieci na wejściu, śmieci na wyjściu”. Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o programy profilaktyczne, kwestia diagnostyki i jej wiarygodności, jest szczególnie ważna we wszystkich rodzajach tych programów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselAgnieszkaKozlowskaRajewicz">Ten temat już był kilkakrotnie poruszany, bo to dotyczy zarówno tego, kto wykonuje to badanie, jak i tego, jakie są umiejętności osób, które rozpoznają. Jest kilka rodzajów błędów – tak pozytywne, jak i negatywne błędy i ich konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselAgnieszkaKozlowskaRajewicz">Mam do pana ministra pytanie, bo rozumiem, że wypracowanie pewnych standardów i rozwiązań w tym zakresie, musi jakiś czas zająć. Czy trwają prace w ministerstwie na ten temat? A jeżeli tak, to kto te prace wykonuje, w jakich zespołach czy podzespołach one przebiegają i czy jest możliwy do określenia termin, kiedy moglibyśmy się dowiedzieć ewentualnie o wynikach prac tego zespołu, jeżeli one istnieją? To jest dla mnie kluczowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselAgnieszkaKozlowskaRajewicz">Druga rzecz, to kwestia powiadomień i polityki informacyjnej związanej z problematyką nowotworową. Wiemy, że bardzo duże pieniądze, bo liczone w milionach złotych, wydawane są na indywidualne zaproszenia wysyłane do osób znajdujących się w zagrożonej grupie. Już omawialiśmy dobre i złe strony tego rozwiązania, ale czy rozważano to, aby część tych pieniędzy przesunąć albo wydać inne pieniądze na centralną kampanię, ponieważ taka kampania trafia do wszystkich grup wiekowych, a nawet do tych osób, które za rok, za 2 lata, za 5 lub 10 lat trafią do tej grupy zagrożonej. Można sobie wyobrazić, że centralne kampanie są o wiele bardziej skuteczne, bo informują nie tylko lekarzy czy osoby, które są bezpośrednio w danym roku włączane do badań, ale generalnie informują pacjentów o ich prawach. W związku z tym zwiększa się szansa, że pacjenci będą domagać się określonego rodzaju badania czy diagnozy od lekarza. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Waldemar Wrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWaldemarWrona">Panie przewodniczący, panie ministrze. Bardzo przepraszam, ale chciałbym stanąć w obronie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Jest zarzut, że lekarze ci nie badają piersi pacjentkom ani nie uświadamiają ich. Mówię to jako lekarz podstawowej opieki zdrowotnej – pani poseł Alicja Dąbrowska także. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej nie są w stanie zbadać piersi nie tylko każdej, ale i co drugiej, czy co trzeciej pacjentce z prostego względu – nie dlatego, że nie umieją czy nie chcą. Nie są w stanie tego zrobić ze względów czasowych. Jeżeli do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej oczekuje 50-80 osób, to nie jest on w stanie wyrobić się czasowo. Na przykład w Szwecji, gdzie lekarz w ciągu dnia może przyjąć 16 pacjentów, ma czas, żeby poświęcić godzinę czy 45 minut pacjentowi. Natomiast u nas, jeżeli jest 50 czy 70 pacjentów, to niestety brakuje na to czasu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Pani poseł Bożena Sławiak. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselBozenaSlawiak">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo. Mam dwie sprawy. Po pierwsze, bardzo mnie martwi sprawa dostępności do chemioterapii. Wciąż są bardzo długie kolejki i długi termin oczekiwania w sytuacji, w której ludzie chorzy na nowotwory – a konkretnie moje koleżanki chore na złośliwego raka piersi – muszą bardzo długo oczekiwać, a nieraz liczy się dla nich każdy dzień w walce z chorobą. Czy Ministerstwo Zdrowia coś w tej sprawie zamierza zrobić, żeby powstawały nowe oddziały chemioterapii, nawet w szpitalach powiatowych, żeby była zwiększona dostępność do tego typu terapii? To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselBozenaSlawiak">Po drugie, uważam że bardzo ważne jest, aby porozumieć się z Ministerstwem Edukacji Narodowej w sprawie wprowadzenia do programów szkolnych obowiązkowej edukacji dziewcząt już w gimnazjum w zakresie profilaktyki raka szyjki macicy i raka piersi, żeby każda grupa dziewcząt już w gimnazjum była na ten temat przeszkolona. Myślę, że to pomoże w poprawie świadomości dziewcząt na ten temat. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Dziękuję bardzo. Teraz głos zabierze pani przewodnicząca Beata Małecka-Libera, następnie pan poseł Aleksander Sopliński, pan poseł Tadeusz Naguszewski, pan poseł Jerzy Ziętek, pani poseł Alicja Dąbrowska. Czy ktoś jeszcze z państwa chciałby zapisać się do głosu? Jeżeli nie, zamykam listę i będziemy prosić pana ministra o udzielenie odpowiedzi. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelDamianRaczkowski">Pani przewodnicząca, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, szanowni państwo. Chciałabym się odnieść do profilaktyki w ogóle, nie tylko w onkologii i nie tylko do tego programu, który dzisiaj omawiamy, ponieważ co pewien czas na posiedzeniach tej Komisji rozpatrujemy sprawozdania z realizacji różnych programów. W związku z tym nasuwa mi się pewna refleksja i mam nadzieję, że pan minister podzieli moją opinię.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Otóż rzeczywiście od pewnego czasu – i bardzo dobrze, że wreszcie – wydajemy bardzo duże pieniądze na profilaktykę, ale ciągle mam wrażenie – ja nie mówię tutaj o programie nowotworowym, ale w ogóle o profilaktyce – że pieniądze wydawane na programy zdrowotne i profilaktykę nie są skoordynowane. Jeżeli w danym czasie gdzieś zauważamy niszę, powstają równego rodzaju programy, zarówno szczebla rządowego, jak i samorządowego – bo trzeba pamiętać, że również duże pieniądze na tego typu profilaktykę i edukację płyną z samorządów.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselBeataMaleckaLibera">Po raz kolejny wraca temat nie tylko samych działań profilaktycznych i tego, w jaki sposób te programy są realizowane, ale właśnie edukacji zdrowotnej, promocji zdrowotnej itd. W związku z tym chciałabym zapytać pana ministra, czy widzi pan taką niszę i taką potrzebę, że należy bardzo wzmocnić działania w zakresie zdrowia publicznego, ponieważ te zadania, o których dzisiaj mówimy, to jest sfera działań zdrowia publicznego. Bardzo dobrze się stało, że w naszym parlamencie powstała taka podkomisja i jej prace ruszyły, ale bez wsparcia i bez ukierunkowania z Ministerstwem Zdrowia te działania będą bardzo powierzchowne. Dlatego chciałabym zapytać, czy pan minister widzi potrzebę bardzo istotnych działań w zakresie zdrowia publicznego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Następną osobą, która prosiła o głos, był pan poseł Aleksander Sopliński. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAleksanderSoplinski">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, szanowni państwo. Nawiążę do tego, co przed chwilą powiedziała pani przewodnicząca, o braku koordynacji wszelkich badań profilaktycznych. My wszystkie badania profilaktyczne traktujemy wycinkowo i nie są one kompleksowo skoordynowane. Ale do takiej koordynacji badań profilaktycznych potrzebny jest właściwy system informatyczny. Jeżeli nie ma systemu informatycznego, nie możemy mówić o koordynacji badań, a takiego systemu informatycznego nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselAleksanderSoplinski">Powoływano się tu na Szwecję. Tam właściwie działa system informatyczny. Kobieta gdziekolwiek i do jakiegokolwiek lekarza pójdzie i ma wykonane badanie cytologiczne, to ten ośrodek zdrowia czy ta placówka lecznicza jest zobowiązana poinformowanie systemu informatycznego, że takie badanie było wykonane. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselAleksanderSoplinski">Kolejna sprawa. Cały czas mówimy o przedłużającej się diagnostyce onkologicznej przeprowadzanej przez lekarzy rodzinnych. Rozumiem lekarzy rodzinnych, że ze względu na liczbę pacjentów zarejestrowanych, czas na przyjęcie pacjenta jest bardzo krótki, ale przecież można przeszkolić personel pielęgniarski i przed przyjęciem do lekarza rodzinnego pacjenci powinni być przepytani, kiedy mieli badanie profilaktyczne – jeśli chodzi o kobiety, kiedy miały cytologię i mammografię, a jeżeli chodzi o mężczyznę, kiedy miał badania w kierunku raka gruczołu krokowego czy jelita grubego. Można przeprowadzić taki krótki wywiad i odpowiednio go pokierować i skierować pacjenta... Tylko gdzie go skierować, żeby został właściwie załatwiony?</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselAleksanderSoplinski">Następna sprawa – badanie profilaktyczne piersi, o którym mówiła pani poseł Łukacijewska. Przecież badanie palpacyjne niekoniecznie musi być wykonane przez lekarza. Jeżeli cokolwiek złego stwierdza pielęgniarka, która jest do tego przygotowana, zwraca na to uwagę lekarzowi. Jednak jeszcze raz podkreślam, że wymaga to naprawdę solidnej koordynacji i prawidłowego systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselAleksanderSoplinski">Z tego wynika moje pytanie. Jak zaawansowane są prace nad opracowaniem systemu informatycznego, jeżeli chodzi o prewencję chorób nowotworowych? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Dziękuję bardzo. Następną osobą, która zabierze głos, jest pan poseł Tadeusz Naguszewski. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselTadeuszNaguszewski">Dziękuję. Pani przewodnicząca, panie ministrze, szanowni państwo. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że debatujemy nad sprawozdaniem z realizacji „Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” za rok 2007, a państwo by chcieli na tym posiedzeniu Komisji rozwiązać wszystkie problemy dotyczące onkologii, czego się tutaj i teraz nie da...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAleksanderSoplinski">Panie pośle, ale w 2005 r. mówiliśmy to samo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselTadeuszNaguszewski">Nie, w 2005 r. została dopiero uchwalona ustawa, a realizacja tego programu nastąpiła z dniem 1 stycznia 2006 r. Te niemałe środki na realizację Narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych” w wysokości niemal 300 mln zł rocznie nigdy nie płynęły takim wyznaczonym strumieniem. Tak więc chciałbym, żeby państwo również na to zwrócili uwagę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Dziękuję bardzo. Pan poseł Jerzy Ziętek proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJerzyZietek">Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Przyznam szczerze, że ja również jestem zaskoczony szczupłością liczby osób obecnych na dzisiejszym posiedzeniu Komisji – chciałbym uzyskać wiadomość z sekretariatu Komisji Zdrowia, czy koordynatorzy byli zaproszeni i nie przyszli, czy nie byli zaproszeni. Sam zaraz zatelefonuję do pana profesora Spaczyńskiego z pozdrowieniami. Natomiast pamiętają państwo, że my nad tymi tematami bardzo mocno dyskutowaliśmy, mówiliśmy o tym programie – także pan profesor Spaczyński mówił o „Populacyjnym programie profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy”, że wymaga to czasu – i powoli mamy osiągnięcia, i idą one w dobrym kierunku. Mówiliśmy również o procesie dotyczącym zaproszeń, który kosztował 6 mln zł – była to kwota bulwersująca – były glosy, żeby z tego w ogóle zrezygnować. Jednak przynosi on powoli lepszy efekt, więc zdecydowaliśmy, że ta kwota zostanie. Natomiast rozmawialiśmy także – chyba z panią minister – żeby jednak wprowadzić system pewnej obowiązkowości. Mówiliśmy o tym, że pacjentka nie będzie sobie robić na przykład cytologii, będzie mieć inną składkę zdrowotną w miesiącu, czy że będzie to ewentualnie związane z przyjściem do nowej pracy, czy ze zmianą pracy – wymóg nie wyniku badania cytologicznego, tylko samego zaświadczenia, że takie badanie cytologiczne się wykonało.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselJerzyZietek">A propos nowotworów, przypominam paniom – jest to kamyczek do ogródka szanownych pań – że w profilaktyce jest bardzo ważne samobadanie piersi. Jest to podstawowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselJerzyZietek">Chciałbym dożyć takiego czasu, żeby już nie przyjeżdżali do nas koledzy z Finlandii czy Szwecji oglądać ca colli uteri trzeciego stopnia, bo chciałbym wreszcie nie móc im tego pokazać.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselJerzyZietek">Natomiast mam następujące pytanie. Od jakiegoś czasu mamy dodatkową specjalizację, jeśli chodzi o ginekologię położnictwa. Jest to specjalizacja ginekologii onkologicznej. Przyznam szczerze, że nie mam danych – być może Ministerstwo Zdrowia ma – jak jest z tym szkoleniem. Ile mamy w kraju specjalistów z ginekologii onkologicznej?</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselJerzyZietek">Następna sprawa, zasadnicza. Oprócz wykrycia wczesnego raka szyjki macicy, czy jajnika, ważne jest – aby ten rak nie był chorobą śmiertelną – skrócenie czasu od rozpoznania, ewentualnego leczenia operacyjnego, do chemioterapii i onkologii. Były takie założenia, że właśnie specjaliści – ginekolodzy onkolodzy na swoich oddziałach już nie tylko diagnozują, wcześnie wykrywają raka szyjki macicy, ale również operują i jednocześnie na tym samym oddziale wdrażają chemio czy radioterapię, żeby ten czas był o wiele krótszy. O diagnostyce wznów nowotworów tu nie mówię, bo jest to zupełnie inna „bajka”. To na razie tyle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Dziękuję bardzo. Na pytanie pierwsze, które pan poseł zadał, czy byli zapraszani koordynatorzy, mamy informację, że nie byli zaproszeni. Przykre jest to, że jeżeli mówimy o problemach zdrowia, to nie ma wśród nas ani konsultantów, ani lekarzy, zostajemy sami ze sobą, rozstrzygamy we własnym gronie. Natomiast, kiedy są sprawy mniej dotyczące samej problematyki zdrowia, a bardziej dotyczące organizacji, to okazuje się, że zainteresowanie jest o wiele większe.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Jako ostatnia w dyskusji zabierze głos pani poseł Alicja Dąbrowska. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselAlicjaDabrowska">Panie ministrze, szanowni państwo. Jestem wieloletnim lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej. Dzisiaj w zakresie uprawnień lekarza podstawowej opieki zdrowotnej jest brak możliwości skierowania na USG sutków. Czyli przychodzi do mnie pacjentka, a ja muszę ją odesłać do ginekologa albo do poradni chorób sutka. Czy nie należałoby rozważyć dwóch możliwości? Po pierwsze, ogromne pieniądze, które idą na programy, przynajmniej częściowo przesunąć do podstawowej opieki zdrowotnej i umożliwić lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej wydawanie skierowań na USG, bo niektóre zmiany w sutkach są tak małe, że nie ma możliwości wykrycia ich palpacyjnie, a z programów wynika, że co ileś lat, w odpowiednim wieku takie USG powinno być zrobione.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselAlicjaDabrowska">Po drugie, należałoby też rozważyć, czy poradnie chorób sutka nie powinny wymagać skierowań. Wtedy pacjentka, która jest zaniepokojona, nie musiałaby pokonywać drogi poprzez podstawową opiekę zdrowotną, w której lekarz albo da jej skierowanie, albo nie. Taska poradnia przyjmowałaby jak ginekolog, dermatolog czy psychiatra, bez skierowań.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselAlicjaDabrowska">Chciałabym też zapytać, bo nie mam takich danych statystycznych, ile poradni chorób sutka jest w całej Polsce, bo w Warszawie, z tego, co wiem, jest około czterech. Czy nie należałoby pójść w tym kierunku, żeby zwiększyć liczbę takich poradni? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Dziękuję. Panie ministrze, jeśli chodzi o poradnie chorób sutka, prosilibyśmy o więcej informacji na ten temat, ponieważ odnoszę wrażenie, że mamy w tym zakresie niedobór wiedzy. Pamiętam, że przy omawianiu sprawy kontraktowania jesienią ubiegłego roku wyszedł temat, że Narodowy Fundusz Zdrowia zlikwidował poradnie chorób sutka – zostały one wchłonięte przez poradnie chirurgiczne, ginekologiczne itd. W związku z tym bardzo bym prosiła o kilka zdań wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrzewodniczacaposelBeataMaleckaLibera">Na tym wyczerpaliśmy dyskusję w ramach posiedzenia Komisji. Panie ministrze, proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Dziękuję bardzo. Spodziewałem się, że będę musiał odpowiadać nie tylko na pytania, które dotyczą sprawozdania z roku 2007 – ono zostało państwu przedstawione i jak rozumiem, wszyscy państwo się z nim zapoznali. Pytania, które zostały do nas skierowane, odnoszą się do całości zagadnienia i do spraw bieżących. Najpierw odniosę się do nich ogólnie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Proszę państwa, kiedy był wdrażany program dotyczący zwalczania chorób krążenia była identyczna sytuacja, jak przy wdrażaniu programu dotyczącego zwalczania chorób nowotworowych, czyli że efekty przyszły po kilku latach. Muszę powiedzieć, że zapoczątkowali to nasi poprzednicy i efekty z roku na rok są lepsze. Nie mogę odpowiadać za to, kto jest zapraszany na posiedzenie Komisji Zdrowia, natomiast powiem, że w tym miesiącu – ponieważ jestem przewodniczącym Rady ds. Zwalczania Chorób Nowotworowych – zwołałem tę Radę dwukrotnie: 6 i 21 stycznia, w związku z tym przekażę państwu wiedzę, której państwo tutaj nie mogą otrzymać, bo ja wszystkich koordynatorów programów profilaktycznych gościłem wczoraj w ministerstwie. Przybyli i wszystko nam sprawozdali. Zatem wraz z panią dyrektor Kamińską wiedzę na ten temat mamy.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Może najpierw kilka danych o tym, czy ten program w ogóle funkcjonuje. Jeżeli chodzi o raka szyjki macicy, w roku 2006 wykonano 350.000 badań, w roku 2007 – 685.000 badań, w roku 2008 – 754.830 badań. To pokazuje, że wzrasta i świadomość i liczba badań.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jeszcze jedna uwaga. Przyglądaliśmy się jak to funkcjonuje w krajach, w których w stosunku do nas lepiej to działa. I tak, na przykład, w krajach skandynawskich początki wszędzie były takie same. Musiała być prowadzona wieloletnia kampania publiczna – pani przewodnicząca bardzo słusznie zauważyła, że to jest rola zdrowia publicznego. Oczywiście przyjęliśmy tę pani uwagę i zwrócimy się do pani minister Hall, żeby nauczać również dziewczynki w określonym przedziale wiekowym. Mamy mnóstwo zadań – dziękuję, że pani poseł była uprzejma poddać ten pomysł, bo to jest cenna rzecz. Tę uwagę przekażemy, bo z pewnością jest to możliwe do wprowadzenia. Jak powiedziałem, w krajach, które teraz mają lepszą wykrywalność i lepsze efekty leczenia – ale przede wszystkim lepszą wykrywalność – to wzrastało z roku na rok. Czyli z mozołem trzeba prowadzić akcję uświadamiającą i kierować również środki finansowe do świadczeniodawców, żeby to skutecznie robili.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jeżeli chodzi o wykrywanie raka sutka, to w 2006 r. wykonano 572.500 badań, w roku 2007 – 934.500 badań, a w roku 2008 – 755.000 badań. Jeżeli chodzi o raka jelita grubego, w roku 2006 – kwot nie będę przytaczać – wykonano 32.349 badań, w roku 2007 – 39.004 badania, a w roku 2008 – 41.695 badań. Tak więc z roku na rok, jeśli chodzi o raka sutka, raka jelita grubego i raka szyjki macicy, liczba wykonywanych badań wzrasta.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Medialnie odbił się szeroko niepokój o jakość tych badań. Oczywiście Minister Zdrowia również zaniepokoił się tą sprawą, jak i państwo posłowie. Dysponuję liczną korespondencją na ten temat z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia. Myślę, że jesteśmy dość skuteczni. Zaliczam się – jak pan przewodniczący Piecha wie – do ludzi upartych, w związku z tym odpowiedź, którą otrzymałem ostatecznie 16 stycznia 2009 r., mnie nie zadowala. Część tej odpowiedzi pozwolę sobie państwu przytoczyć.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">„W odpowiedzi na pisma z dnia (...) dotyczące wykorzystania kontroli...” – o co chodzi? – „...posiadamy wyniki...”. Problem był taki, że świadczenia muszą być kontraktowane na zasadzie konkursowej z reguły w miesiącach listopadzie i grudniu. Natomiast wojewódzkie ośrodki i Centralny Ośrodek Koordynujący przekazały wyniki nieco później, bo wcześniej nie zdążyły ich zebrać. Czyli wyniki wpłynęły do ministerstwa 8 stycznia 2009 r. Otrzymaliśmy je z Centralnego Ośrodka Koordynującego. Obejmuje to audyt kliniczny i kontrolę jakości za 2008 r. w województwach, a dotyczy to oczywiście „Populacyjnego programu wczesnego wykrywania raka piersi”. W każdym wojewódzkim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia jest audyt dotyczący tego województwa. Dyrektorzy oddziałów wojewódzkich otrzymali wytyczne, że mają kontraktować świadczenia na rok 2009 na podstawie audytu. Nie chcę i nie mogę tutaj dyskutować na temat tego, czy przy audycie doszło gdzieś do jakichś nieprawidłowości, bo jak wszędzie na rynku jest walka o klienta i o usługi, a my tu wszyscy – jak sądzę – mamy na ten temat zbliżone poglądy, natomiast gdybyśmy uzyskali jakiś sygnał, to byśmy się tym zajęli. Jeżeli jednak żadne tego typu głosy do nas nie wpływają, to nie mamy powodów, żeby kwestionować audyt, który robią profesjonalne ośrodki. W związku z tym, proszę państwa, na podstawie tych audytów, które wpłynęły do nas, do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i przede wszystkim do szesnastu kontraktujących dyrektorów oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, pan Jacek Paszkiewicz, przekazał poszczególnym dyrektorom wojewódzkim dokładne informacje na temat tego, jak to się ma odbywać, a jeżeliby gdzieś zawarto umowę – a to dotyczyło tych zakwestionowanych – taka umowa może podlegać weryfikacji. Mam wyjaśnienia z szesnastu oddziałów wojewódzkich, które pokrótce przytoczę. „Oddział Dolnośląski w postępowaniu konkursowym ocenił złożone oferty zgodnie z obowiązującym zarządzeniem. Dolnośląski Oddział, wspólnie w Wojewódzkim Ośrodkiem Koordynującym, będzie monitorował prawidłowość wykonania...” itd. Nie będę państwu odczytywać wyjaśnień dotyczących wszystkich oddziałów. Powiem tylko na podstawie tych sygnałów, które doszły i audytów, które wykonano, że jakość badań w roku 2009 będzie nieporównywalnie lepsza i nie będzie budzić dotychczasowych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Powiem również, że niekoniecznie wszędzie te badania źle wykonano. Każda procedura, którą się wykonuje w jakiejś dziedzinie, jest lepsza, gorsza i średnia. Tam, gdzie zakwestionowano jakość zdjęć, niekiedy wynikała ona z błędu, ale nie aparatury czy oceniającego radiologa, tylko technika, który wykonywał te zdjęcia. Trzeba to odpowiednio zrobić, w określonej wielkości piersi – bardziej piersi gruczołowej czy tłuszczowej. W związku z tym te zdjęcia były później trudne do oceny. Myślę, w roku 2009 będzie w tym względzie lepiej.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Mam materiały od głównego inspektora sanitarnego – poprosiliśmy o nie, i jest tu z nami przedstawiciel głównego inspektora sanitarnego, gdyby państwo posłowie mieli pytania – na temat oceny aparatów mammograficznych pod kątem spełnienia wymagań ochrony radiologicznej. Patrząc na nie mogę państwu posłom powiedzieć, że zawarte tu informacje na ten temat są gruntowne – średni wiek mammografów w Polsce wynosi około 8 lat, będą więc musiały być dość intensywnie wymieniane na nowe. Jednak nie wszystkie są używane do diagnostyki medycznej – najstarsze mammografy nie są używane w celach medycznych, ale pozostają w ewidencji, co trochę zamazuje tę sprawę, aczkolwiek nie widać tutaj podstaw do szczególnego niepokoju. Aparatura jest z czasem wymieniana.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Proszę państwa, wczoraj radziliśmy przez kilka godzin na posiedzeniu Rady ds. Zwalczania Chorób Nowotworowych, bo zgodnie z ustawą, ta Rada musi zatwierdzać liczbę tych programów i proporcje wydatkowania na to środków mieszczących się w kwocie rocznej 250 mln zł. W związku z tym, odpowiadając na pytanie pana posła, jeżeli chodzi o program, który był pierwotnie przewidywany „Ogólnopolski genetyczny program profilaktyczny lekarzy rodzinnych” – on nie został przez nas ostatecznie ujęty w środkach finansowanych przez Ministra Zdrowia – powiem, że będziemy się zastanawiać, bo to ewentualnie mogłoby być finansowane, jeśli będzie taka możliwość, z Narodowego Funduszu Zdrowia, tak jak było to kiedyś prowadzone pilotażowo w województwie zachodniopomorskim i efekty tego dla mieszkańców tego województwa były dobre. W związku z tym warto by to było przenieść na teren całego kraju, bo każdy sposób jest dobry, żeby była wcześniejsza wykrywalność nowotworów.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Powiadamianie – to jest temat, który omawialiśmy od zeszłego roku. Myślę, że wczoraj znaleźliśmy konsens. Był tam również przedstawiciel Narodowego Funduszu Zdrowia, pan prezes Grabowski, oraz wszyscy koordynatorzy i członkowie Rady. Odstępujemy od centralnej wysyłki zaproszeń z Narodowego Funduszu Zdrowia. To, że te zaproszenia ktoś kiedyś wysypał, to była nieuczciwość listonosza, za co Fundusz nie mógł odpowiadać. Natomiast przy prawie, jakie w Polsce obowiązuje i będzie obowiązywać, każda instytucja centralna ma z pewnością kłopot z umiejscowieniem przebywającego w danym miejscu obywatela, który nie będzie miał nawet obowiązku meldunku stałego, będzie się przemieszczał bardziej niż kiedyś i jest z tym kłopot. W związku z tym widzimy to tak. W polskim społeczeństwie jest bardzo skuteczna kampania medialna. Myślę, że przede wszystkim poprzez telewizję publiczną, która jest dostępna praktycznie 100-procentom obywateli. Była już prowadzona i dobrze by było, żeby była prowadzona również przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jeśli chodzi o telewizję publiczną plus telewizje komercyjne, które nie są tak powszechnie dostępne, a także poprzez ogólnopolskie programy radiowe – już tak było – i również poprzez rozgłośnie lokalne. Jak to chcemy zrobić?</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Chcemy, żeby oprócz tej kampanii odpowiedzialne za pozyskiwanie do badań i powiadamianie pacjentów były wojewódzkie ośrodki koordynujące. Taki wojewódzki ośrodek koordynujący jest bardzo często największym świadczeniodawcą na danym terenie, który jest zakontraktowany i wykonuje dużą liczbę badań. Sposoby powiadamiania powinny być dane temu ośrodkowi do dowolnego stosowania, bo nie można powiedzieć, że w każdej części Polski ludzie zachowują się jednakowo i tak samo to odbierają. Odbierają to różnie, w zależności od tego, jak znają lekarzy, którzy ich powiadamiają. Dlatego powinna być możliwa droga pocztowa i sms, powiadomienie przez pielęgniarkę środowiskową lub położną środowiskową – jest to szczególnie ważne w terenie wiejskim, zwłaszcza gdy ta pielęgniarka lub położna pochodzi z tego środowiska. W związku z tym, jeżeli przeznaczymy te środki finansowe wojewódzkim ośrodkom koordynującym, to będziemy je rozliczać, że jeśli przejęli środki, które wcześniej wykorzystywał NFZ, to znaczy, że oczekujemy, iż w roku 2009 liczba tych badań będzie na wyższym poziomie, o co wszystkim nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Generalnie rzecz biorąc, proszę państwa, wyrazili się państwo sceptycznie, że w 2007 r. efekty jeszcze są niewielkie. Ten program był realizowany praktycznie w latach 2005, 2006 i 2007. Natomiast efekty roku 2008 – jak wczoraj to omawialiśmy – są naprawdę niezłe. Proszę sobie wyobrazić, na przykład, jeżeli chodzi o aparaturę PET, która jeszcze jakiś czas temu była oceniana bardzo kontrowersyjnie, czy w ogóle Polsce jest to potrzebne, że poglądy się zmieniły. Rozumiem, że płatnik w naturalny sposób się bronił, że jeżeli coś ma dodatkowo sfinansować i kontraktować, a jest to dość droga usługa, to jest to niepotrzebne. Płatnik zachowuje się już inaczej. Wie, że standardy światowe są wymagające. I proszę państwa, możemy się czymś pochwalić – nie jesteśmy w „ogonie”, tylko chyba na piątym miejscu w Europie, jeżeli chodzi o wysycenie aparaturą typu PET w Polsce. Mamy w tej chwili 7 publicznych PET-ów, 3 prywatne, które również wykonują badania na podstawie kontraktu z Funduszem, i w roku 2009 sfinansujemy 1 jeden PET. Będziemy mieć ich 11. Zgodnie z oceną onkologów, fachowców, jest to obecnie wystarczająca liczba na terenie naszego kraju. Problem polega na tym, żeby mogła być zakontraktowana wystarczająca liczba świadczeń. Ale o dziwo, proszę państwa, koordynator w tej dziedzinie powiedział nam, że właśnie nie ma skarg, że liczba zakontraktowanych badań jest niedostateczna. Tak więc te potrzeby są coraz lepiej zabezpieczane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Tegoroczną troską – bo nie chcę tutaj omawiać każdego problemu po kolei – bardzo ważną rzeczą podnoszoną przez środowisko onkologów i uznaną przez nas, jest to, aby radioterapia w Polsce była bezpieczna – pamiętamy o tym, co się zdarzyło – i aby w związku z tym żaden tego typu przypadek, który jeszcze przebywa drogę sądową, nie zdarzył się w przyszłości. Tak więc ta aparatura musi być dość nowa i bezpieczna. Chcemy przeznaczyć na to dużo środków finansowych. Profesor, który to koordynuje, będzie z nami ustać hierarchię potrzeb, patrząc przede wszystkim na pokrycie kraju, żeby to było dostępne dla coraz większej liczby obywateli. Powiem również, że zmieniamy filozofię w stosunku do lat ubiegłych i nie krytykując poprzedników, bo wykonali kawał dobrej roboty – musimy to oceniać pod względem fachowym – rozpatrując w konkursach przyznawanie tej aparatury, będziemy patrzeć na to, że nie może być karana jednostka, jeżeli ma drobne uchybienie typu – jak to bywało w przeszłości – że nie załączyła jednego dokumentu na 27 i od razu oferta była uchylana, tylko dajemy możliwość uzupełnienia oferty, żeby każdy miał równe szanse. Bo ja się nie zgadzam z twierdzeniem, że nie dostanie tego szpital lub klinika, bo szpital lub klinika tam nie leczy, bowiem nie dostaną tego pacjenci z tego terenu, gdzie ten dany szpital lub klinika funkcjonuje. W związku z tym, patrząc również na to, jak będziemy rozpatrywać te konkursy, chcemy również, żeby dostępność do nowoczesnej aparatury była równomierna na terenie kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jak powiedziałem, wykorzystanie tej aparatury jest dobre. Mam dla państwa jeszcze inną dobrą wiadomość. W ostatnich dniach odbywało się wiele spotkań w Ministerstwie Zdrowia pomiędzy konsultantami krajowymi z różnych dziedzin, między innymi z onkologii, o czym dzisiaj mówimy. I jeżeli chodzi o Jednorodne Grupy Pacjentów, było nie do przyjęcia, że procedury były niedoszacowane i w związku z tym jednostki wyspecjalizowane w leczeniu nowotworów ponosiły straty. W tej chwili pan profesor Nowacki zaakceptował propozycje wypracowane wspólnie z Narodowym Funduszem Zdrowia, co wzbudziło zaniepokojenie Narodowego Funduszu Zdrowia, że chyba zbyt dobrze je wycenili – mówię to żartobliwie, ale padła taka sugestia. W tej chwili rozumiem, że nie będzie żadnych przeszkód, między innymi i finansowych, żeby onkologia w Polsce naprawdę nieźle pracowała.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Proszę państwa, dostali jeszcze państwo program na lata 2009, 2010 i 2011. Dodam, że przesłaliśmy już do Rady Ministrów propozycje, żeby Rada Ministrów podjęła uchwałę w tej materii, abyśmy w roku 2009 mogli uruchomić konkursy, czyli ten program, na kwotę 250 mln zł. Tak więc tok tej procedurze został już przez nas nadany.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jeżeli chodzi o program dotyczący kształcenia lekarzy rodzinnych w zakresie minimum onkologicznego, powiem państwu delikatnie, że dysponuję wynikiem kontroli Najwyższej Izby Kontroli w tym zakresie. Pewne spostrzeżenia, które zostały tam zawarte i przedstawione Ministrowi Zdrowia, są bulwersujące. Na ten temat – ponieważ to wpłynęło dopiero co – będziemy rozmawiać na posiedzeniu kierownictwa resortu i będę to przedstawiać pani minister Kopacz, bo te pieniądze powinny być wykorzystane w maksymalny sposób, aby przeszkolić jak najwięcej lekarzy. Te pieniądze muszą być wykorzystane należycie.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Nie mogę się zgodzić z tym – i nazwisk tu nie będę wymieniać – aby osoby, które kontraktują te zdarzenia, osobiście zarabiały te bardzo wysokie sumy. Podam liczby – 615 tys. zł zarobiła jedna osoba w latach 2006-2007 i pół roku 2008. To jest 21 tys. zł miesięcznie za wykłady dotyczące kształcenia lekarzy rodzinnych. W związku z tym, gdy przyszliśmy do resortu z ministrem Włodarczykiem i przyglądaliśmy się różnego rodzaju wydatkom, targnęło nami, gdy zobaczyliśmy, jak te środki były wydawane. Dlatego w maju, na mój wniosek, powołano panią dyrektor Kamińską, która jest tu obecna. Nie mogliśmy tego wtedy zmienić, ale wszystko przepracowaliśmy. W efekcie jakość kontraktowania tych usług na rok 2009 i zasady kontraktowania będą inne. Jasno i twardo to mówię, że nie wiem, czy wszystkim się to będzie podobać. Ale jeżeli odpowiadam za ten departament i za program zwalczania chorób nowotworowych, to te pieniądze muszą być tak wydane, żeby nikt po naszej działalności nie przedstawiał takiego wyniku kontroli, jaki przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Proszę państwa, nie chciałbym tutaj mówić o takich sprawach, które są kontrowersyjne, ale pan poseł, który jest również lekarzem rodzinnym, mówi, że lekarze nie robią tego z braku czasu. Wiedzą państwo, że oprócz tego, że jestem specjalistą chorób wewnętrznych, jestem specjalistą medycyny rodzinnej, ale tutaj sprawując swoją funkcję nigdy nie wypowiadałem się, nie wypowiadam i nie będę się wypowiadać dlatego, że byłem lekarzem rodzinnym zanim objąłem tę funkcję. Natomiast powiem tak. Jeżeli jest rozporządzenie Ministra Zdrowia w tej kwestii, mówiące o zadaniach lekarza, pielęgniarki i położnej, to z punktu widzenia prawa powinno być przestrzegane. Jeżeli jest niemożliwe do wykonania, powinno być uchylone. Tak naprawdę treści tam zawarte są dobre, ale z praktyki wiemy, że nie całkiem możliwe do wykonania, nie tylko z zaniedbania, bo w każdej dziedzinie, specjalności możemy poszukać zaniedbań – nie chcę tutaj nikomu przyganiać – ale, gdybyśmy w tej chwili chcieli wymóc na lekarzach podstawowej opieki zdrowotnej dokładne wykonywanie profilaktyki wpisanej w ich zadania, to musielibyśmy stanąć przed tym, o co pytałem w przeszłości każdego prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i co było dla niego najtrudniejszym pytanie – ile polski pacjent płacąc składkę zdrowotną wykupił sobie czasu na jedną wizytę lekarza rodzinnego u lekarza specjalisty? W niektórych krajach jest to dookreślone, a w niektórych nie jest dookreślone, lekarze jakoś sobie z tym radzą – na przykład w Niemczech przyjmują też wielu pacjentów, a czas wizyty nie jest określony.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Przywołano tutaj przykład Szwecji, która jest krajem, w moim rozumieniu, wzorcowym w wielu przypadkach, jeżeli chodzi o organizację opieki zdrowotnej, zarówno szpitalnej, specjalistycznej, jak i rodzinnej. Natomiast my mamy w tej chwili taki, a nie inny system, w związku z tym wprowadzenie niektórych rozwiązań jest ciekawe i może w przyszłości uda się to zrobić, ale w tej chwili jest to niemożliwe, bo gdybyśmy przyjęli model szwedzki, to diametralnie musiałoby się zmienić działanie podstawowej opieki zdrowotnej, która tam jest – tak jak nazwa stanowi – podstawą systemu opieki zdrowotnej. W mieście Tullinge wielkości 9300 mieszkańców jest jedna przychodnia, w której pracuje czterech lekarzy. Wśród nich pracuje Polka, moja koleżanka. Tam praktyka jest wyposażona zupełnie inaczej niż jakakolwiek praktyka w Polsce. Jest gabinet okulistyczny ze świetną aparaturą obsługiwaną przez pielęgniarkę, która umie bardzo dużo, może niewiele mniej od lekarza. Jest gabinet laryngologiczny świetnie wyposażony, obsługiwany przez pielęgniarkę, która umie bardzo dużo, może niewiele mniej od lekarza. W każdej praktyce lekarza rodzinnego w Szwecji jest stół do badania ginekologicznego i położna lub pielęgniarka pobiera cytologię. Nie ma takiej możliwości – mając to narzędzie w praktyce – żeby jakaś Szwedka w przewidywanym czasie nie miała pobranej cytologii, bo gdy przyjdzie nawet z inną chorobą, to i tak ją tam na cytologię namówią itd. W związku z tym musiałby być zmieniony model. Natomiast clou programu jest to, że pacjenta u lekarza specjalisty medycyny rodzinnej – tacy głównie tam funkcjonują – rejestruje się co 30 dni. Są 3 porady telefoniczne dziennie i 11 przyjętych pacjentów. Nie jest to możliwe do wykonania w Polsce. Liczba zapisanych pacjentów 1800 – nasz limit 2750.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Prowadząc w przyszłości rozmowy z prezesami Funduszu dobijaliśmy się o to jako lekarze rodzinni, żeby spróbować ustalić to na poziomie minimalnym dla pacjenta. Dyskutowaliśmy czy to ma być 10 minut – choć to trochę za mało – czy 15 minut. I powiem państwu, że jest wielki problem, teraz, gdy siedzę tutaj, po tej stronie, również, bo gdybyśmy chcieli z punktu widzenia interesu pacjenta, jako decydenci, zapisać, że pacjent ma w podstawowej opiece zdrowotnej 15 minut, to niestety całkowicie byśmy rozłożyli to, co nam jeszcze funkcjonuje, czyli zdezorganizowali system. Bowiem dzisiaj miejscem, gdzie pacjent może się dostać bez zbytniej kolejki – może poza Warszawą – jest podstawowa opieka zdrowotna, gdzie dostaje się w dniu zgłoszenia lub w terminie uzgodnionym. Natomiast przez 4 lub 5 godzin rannych przyjęć dziennie lekarz przyjmuje nie 16 pacjentów – czterech na godzinę – tylko często 40, potem jedzie na wizyty i po południu – od 16.00 do 17.00 – przyjmuje średnio w ciągu dwóch godzin 20 pacjentów. W poniedziałek jest to 80 pacjentów. Te dane pozyskałem z Narodowego Funduszu Zdrowia. Są one jasne. W związku z tym, proszę państwa, jest to rzeczywiście problem, ale kiedyś, jeżeli uda się to nam poprawić, powinna być zmniejszona liczba pacjentów przypisana lekarzowi i inne finansowanie, żeby osoby, które się tym zajmują, mogły z tego wyżyć mając godne wynagrodzenie jak wszyscy lekarze w Polsce. Tak ma być na przyszłość. Może trochę się rozgadałem, ale państwo zadali pytania, więc ja mówię, że gdyby lekarze dokładnie by się tego domagali, to byłby naprawdę problem dla pacjentów, aczkolwiek musi się tak zdarzyć i musimy nad tym pracować, abyśmy mieli odpowiednie środki finansowe, odpowiednią liczbę lekarzy, którzy przyjmując pacjentów mogli również wypełniać to, do czego są powołani, czyli wykonywać profilaktykę. Mają to wpisane w swoje kontrakty. Mogą ją wykonywać otrzymując na przykład 48 zł za zapłatę pacjenta zdrowego, przebadanego w ramach chorób układu krążenia, któremu wykonają jeszcze badanie gospodarki lipidowej i cukru. Pokazuję, że Narodowy Fundusz Zdrowia, w uzgodnieniu ze mną, w roku 2007/2008 stworzył możliwości, żeby zachęcić lekarzy, żeby to robili. I zobaczymy, jakie jest wykonanie za rok 2008. Mogę powiedzieć, że nikłe, niewynikające z tego, że nie rozumieją, że trzeba robić te badania oraz, że mogą za to po prostu, mówiąc po ludzku, zarobić pieniądze, tylko nie było tego kiedy zrobić.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Ustosunkuję się jeszcze do innych pytań. Pani poseł wspomniała tutaj o zdrowiu publicznym. Ostatnio rozważaliśmy na posiedzeniu kierownictwa, że należałoby się w Polsce pochylić nad problemem, który jeszcze nie został rozwiązany, bo jest bardzo trudno napisać dobrą ustawę o zdrowiu publicznym. Myślę jednak, że czas zacząć to robić, bo uważam, że taka ustawa byłaby potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jeżeli chodzi o to, co teraz jest tematem często poruszanym – szczepienia przeciw HPV, obecnie obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia, które obejmuje szczepienia obowiązkowe i zalecane. W szczepieniach obowiązkowych, w stosunku do lat poprzednich, wpisaliśmy od 1 października 2008 r. – wsłuchując się w głosy świata naukowego – szczepienia przeciw pneumokokom w grupach ryzyka oraz szczepienia przeciw ospie wietrznej. To przechodzi na cały rok 2009 – zmiana kalendarza szczepień będzie wymagać finansowania na poziomie około 100 mln zł rocznie. W zeszłym roku wydaliśmy na szczepienia obowiązkowe, które finansuje Minister Zdrowia, 68,9 mln zł. To pokazuje wzrost, który musi nastąpić. O kłopotach z realizacją tego zadania nie będę mówił, bo to nasz problem.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Powiem natomiast, proszę państwa, że polityka ministra jest oparta nie na jego widzimisię, tylko na podpowiedziach dwóch zespołów, które są do tego celu powołane – Rady Sanitarno-Epidemiologicznej przy głównym inspektorze sanitarnym, która się zajmuje szczepieniami i Pediatrycznego Zespołu ds. Szczepień, który doradza ministrowi, co i kiedy jest najbardziej niezbędne do wprowadzenia. Zgodnie z tendencjami europejskimi, w pierwszej kolejności, jeżeli będziemy posiadać w przyszłości środki finansowe, powinno się szczepić dzieci przeciwko pneumokokom do 2 roku życia, żeby w Polsce dzieci nie umierały na sepsę. To powiedziałem dlatego, że jeżeli jesteśmy pytani, kiedy wprowadzimy szczepienia przeciw HPV w ramach finansowania z budżetu państwa, czyli przez Ministra Zdrowia, odpowiadam – w najbliższej przyszłości nie wprowadzimy. Mówię to jasno i uczciwie. Nie ma po prostu takiej możliwości finansowej. Ale Minister Zdrowia rozumie, że trzeba podążać tropem tego, co jest uznane w świecie. W związku z tym jest napisane, że jest to szczepienie zalecane. Skoro tak jest ujęte w rozporządzeniu, to znaczy, że Minister Zdrowia uważa, że w miarę możliwości i różnego rodzaju środków te szczepienia należy robić.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Pan przewodniczący Piecha jest ginekologiem, więc świetnie będzie wiedział, o czym zaraz powiem, bo niedawno mieliśmy spotkanie, między innymi z profesorem Spaczyńskim. Okazuje się, że model, jaki w tej chwili przyjęły kraje unijne, jest następujący. Prawdziwą, dostępną i powszechnie stosowaną profilaktyką raka szyjki macicy jest przede wszystkim cytologia wykonywana w odpowiedniej jakości i częstości. To jest niepodważalne w całej Europie. Jeżeli mówimy o szczepieniach przeciw HPV, to one, jeżeli rzeczywiście mają przynieść efekt, powinny prowadzone u 12-13-letnich dziewczynek. Odczuwalny i badalny efekt tych szczepień będzie dopiero po 30 latach – nie za 5 ani za 10 lat – patrząc na zapadalność na chorobę tego narządu.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">W związku z tym, ponieważ gremia ekspertów Unii Europejskiej wypowiedziały się również, jaka powinna być cena, do której należy dążyć przy obecnych kosztach produkcji szczepionek, które są na rynku, profesor Spaczyński przekazał mi informację, że cena jednej szczepionki nie powinna przekraczać 50 euro., a cykl szczepienia – jak państwo wiedzą – to są 3 szczepionki. Dlatego, na przykład, koszty, które były ponoszone i ceny żądane za szczepionki, były wygórowane w stosunku do tego, ile to powinno kosztować – jak orzekli eksperci europejscy. I takie również, jak Europa, prezentujemy stanowisko – cytologia, a tam, gdzie samorządy mają środki finansowe i mają się zastanawiać, na co je wydać, to wydać na to, w stronę czego podąża Europa i świat. Natomiast nie można teraz wymagać od Ministra Zdrowia i od budżetu państwa, żeby sfinansować wszystko na raz, bo jest to niewykonalne. Ale rozumiemy tę potrzebę. Jednak w roku 2009 – a myślę, że i w następnym – nie będzie to możliwe do wykonania i niezależnie od tego, jaki będzie na nas wywierany nacisk, po prostu – nie dlatego, że nie chcemy – musimy popatrzeć na to w hierarchii potrzeb. Dla nas jest ważniejsze zaszczepienie dzieci, bo nie chcemy, żeby dzieci w Polsce umierały na sepsę. Zatem, gdy będą następne środki będą szczepienia przeciw pneumokokom, a potem, gdyby były następne środki, obie rady będą doradzać ministrowi, co i jak, bo przecież po to są te gremia, żebyśmy ich słuchali w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jeżeli chodzi o chemioterapię, proszę państwa, w roku 2008 rzeczywiście mieliśmy w tym zakresie wiele interwencji – a szczególnie ja, jako odpowiedzialny za politykę lekową – na poziomie Narodowego Funduszu Zdrowia, bo rzeczywiście były sytuacje które nie powinny się zdarzyć, na przykład, wstrzymywanie ni stąd ni zowąd kontynuacji leczenia itd. Problem jest i będzie istniał, proszę państwa, dopóki to będzie w ramach programów, ponieważ tak naprawdę wpływają podania opatrzone opinią konsultantów i rozpatruje je dyrektor oddziału wojewódzkiego – nie prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Oni różnie to robią. Są przez nas dyscyplinowani, bo dla nas jest niewyobrażalne, że jeżeli jest wdrożony program a szczególnie, że pacjent był leczony i są tego efekty, naraz mówi mu się – nie. Tego typu interwencje, jeśli do nas wpływają, staramy się rozwiązywać w sposób skuteczny i szybki, ale wolelibyśmy, żeby one do nas w ogóle nie wpływały. Poprzez lepszą, bardziej wydajną pracę Agencji Oceny Technologii Medycznych, w miarę podejmowania coraz szerszych opinii odnośnie do stosowania nowych technologii medycznych, wśród nich leków, zgodnie z zarządzeniem ministra, które uległo zmianie, my je analizujemy i staramy się je zatwierdzać. Czyli po zatwierdzeniu przez Ministra Zdrowia jest to przekazywane do realizacji Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Niektóre interpretacje tej Agencji są kierowane bezpośrednio do ministra i rzutują na listę leków refundowanych.</u>
          <u xml:id="u-28.27" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Jeżeli chodzi o systemy informatyczne, wczoraj również była o tym mowa na posiedzeniu Rady ds. Zwalczania Chorób Nowotworowych, dlatego że niektóre dane są do nas przekazywane z dużym opóźnieniem – dwuletnim. Doszliśmy do zgody, że na następnym spotkaniu Rady, niezadługo, będziemy rozmawiać o tym, aby przyjąć takie rozwiązanie – bo nie da się tego zrobić z dnia na dzień – żeby uzyskiwać te dane z poślizgiem jednorocznym, a nie dwuletnim – jest to maksymalny termin w Europie. Sądzę, że takie możliwości i rozwiązania informatyczne są realne.</u>
          <u xml:id="u-28.28" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Rozważaliśmy również to, że jeżeli chcemy prowadzić skuteczną walkę z chorobami nowotworowymi, to musimy mieć wiedzę, bo teoretycznie rzecz biorąc, każdy świadczeniodawca, który wykrywa po raz pierwszy chorobę nowotworową, powinien to zgłosić do centralnego rejestru. Padły głosy ze strony Rady ds. Zwalczania Chorób Nowotworowych, żeby to było nawet wpisane w obowiązek świadczeniodawcy. W Australii jest to rozwiązane doskonale. Myślę, że jest to dobry przykład do naśladowania. Tam są dane z dwóch źródeł, jeśli chodzi rozpoznanie nowotworu złośliwego – zarówno ze strony ośrodka, który rozpoznał nowotwór, jak i obowiązkowo ze strony pracowni histopatologicznej. Dopiero weryfikacja tych dwóch punktów pozwala na stwierdzenie, że na pewno jest wykryty i stwierdzony nowotwór złośliwy. Myślę, że takie rozwiązanie też jest możliwe do przyjęcia u nas.</u>
          <u xml:id="u-28.29" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Było równie pytanie pani poseł Dąbrowskiej odnośnie do problemu poradni chorób sutka i tego, czy lekarz rodzinny powinien kierować na USG sutków. Powiem państwu tak, że jako praktykujący lekarz również miałem wątpliwości, czy powinniśmy tak szatkować tę opiekę zdrowotną i ciągle powoływać różnego rodzaju nowe poradnie. Poradnie chorób sutka, tak naprawdę, były przypisane do chirurgów, a z tego, czego się uczyłem studiując i po studiach, jeżeli chodzi o sutki i narząd rodny, zajmuje się tym ginekolog. Oczywiście dowiemy się, czy zostały zakontraktowane tego typu poradnie. Możemy różnić się zdaniami, czy powinna być poradnia chorób sutka, czy to powinni załatwiać chirurdzy czy ginekolodzy. Jest to sprawa umowna. Najważniejsze, żeby problem został rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-28.30" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Przyjmuję głos pani poseł do dyskusji z Narodowym Funduszem Zdrowia, czy lekarze rodzinni mają mieć środki finansowe, żeby kierować pacjentki na USG sutka, aczkolwiek mam wątpliwość w tym zakresie, bo tak naprawdę jeżeli pacjentka czy lekarz rodzinny będą mieć w tym względzie wątpliwość, to i tak pacjentka ma prawo ma prawo bez skierowania w każdej chwili trafić do lekarza ginekologa. Jeżeli chodzi o dostępność do poradni ginekologicznych, powiem państwu, że jest niezła. W związku z tym przyjmuję ten głos do przemyślenia, natomiast nie mówię, jakie zajmiemy stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-28.31" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Myślę, że postarałem się odpowiedzieć większości z państwa. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję bardzo. Zbliżamy się do końca dzisiejszego posiedzenia Komisji. Jestem jeszcze państwu winien wyjaśnienie dotyczące zaproszenia gości. Jest tak, że mamy pewien standard – internetowo powiadamiamy te organizacje, których przedstawiciele, jak sądzimy, powinni być obecni na każdym posiedzeniu Komisji Zdrowia oraz ewentualnie zainteresowane. Jest kłopot, jeżeli chodzi o koordynatorów, ponieważ te dane – nie chcę niczego mówić – są danymi rady onkologicznej, bo tam ci koordynatorzy pracują i generalnie muszą przedstawiać stanowisko tej rady, czyli Ministra Zdrowia, bo przy nim ta rada funkcjonuje. Natomiast organizacje społeczne, w tym samorządy zawodowe i pracownicze zawsze są zawiadamiane. Tyle tytułem wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Rozumiem, że omówiliśmy sprawozdanie i harmonogram pracy na rok 2009 i na lata 2010 i 2011. Temat jest bardzo ważny. Siłą rzeczy interesujemy się dwiema instytucjami, które zajmują się onkologią. Z jednej strony jest to „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”, który ma charakter raczej wyposażenia w odpowiedni sprzęt, wystandaryzowanie usług i profilaktyki. Przecież tego programu się nie leczy. A z drugiej strony jest Narodowy Fundusz Zdrowia, który płaci za świadczenia zdrowotne. Do tego mamy jeszcze informacje sanepidu o jakości aparatury, ale, panie ministrze, sanepid mówi o ochronie radiologicznej, natomiast pewnie nie zajmuje się standardem zdjęcia i jego oceny, bo to jest kwestia odpowiednich pracowników, w tym lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję panu ministrowi za te bardzo obszerne wyjaśnienia. Myślę, że została tu poruszona ważna sprawa – element czasu. Przygotowanie polskich obywateli do tego, żeby korzystali z profilaktyki nie jest łatwe i nie było łatwe w żadnym kraju. Każdy kraj borykał się ze zgłaszalnością. Wydaje mi się, że droga współpracy głównie z mediami jest rozsądna, natomiast musi też być nawyk u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, żeby mogli skutecznie trafiać z informacją o możliwości takiej profilaktyki u swoich pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, sprawozdanie zostanie przyjęte i rekomendowane Wysokiej Izbie do przyjęcia. Czy ktoś jest przeciwnego zdania? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Pani przewodnicząca zaproponowała nam pana posła Naguszewskiego. Czy pan poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselTadeuszNaguszewski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję bardzo. Na tym chciałbym zakończyć posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Jeszcze ostatni komunikat. Prawdopodobnie posiedzenie Komisji planowane na godz. 20.00 nie obędzie się, ponieważ jak na razie nie mam sygnałów, żeby były zgłaszane poprawki. Myślę, że cała sprawa będzie w rękach rządu i legislacji, bo jedyną kontrowersją – z tego, co wiemy – jest data, żeby przygotować odpowiednie wejście w życie tej ustawy i sposób dokumentacji, czyli naliczania przez przedsiębiorcę odpowiedniej składki. Ministerstwo musi to uzgodnić z legislacją. Gdyby była poprawka, formalnie musimy się spotkać. Jeżeli nie będzie, panie ministrze, to inne kluby pewnie tego nie zgłoszą. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Przepraszam bardzo, ale nie odpowiedziałem na jedno pytanie odnośnie do badań profilaktycznych. Proszę państwa, przekazaliśmy Ministrowi Pracy i Polityki Społecznej wniosek Ministra Zdrowia, żeby zmienić Kodeks pracy. W związku z tym to, o czym mówiliśmy, żeby badania mammograficne i badania cytologiczne w określonym przedziale wiekowym, uznane za konieczne, zgodnie z tym jakie są standardy w Europie, były wymagane przy podejmowaniu pracy i przy badaniach okresowych. To jest obecnie finansowane przez państwo, w związku z tym nie będzie dodatkowym obciążeniem ani obywateli, ani pracodawców. Chcę to jasno powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PodsekretarzstanuwMZMarekTwardowski">Zwróciliśmy się również z sugestią, że jeżeli Minister Pracy i Polityki Społecznej by sobie tego życzył, to my jako Ministerstwo Zdrowia możemy to procedować, choć Kodeks pracy jest we właściwościach Ministra Pracy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję bardzo. Oklaski to cenna inicjatywa, ale problem jest poważny, ponieważ dotyczy to tylko pewnej grupy i zawsze jest to kwestia finansowania, bo dzisiaj to pracodawca płaci za tych, którzy badania... Ja rozumiem. Życzę powodzenia.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczacyposelBoleslawPiecha">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>