text_structure.xml 162 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselGabrielJanowski">Witam serdecznie wszystkich przybyłych. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny w punkcie pierwszym przewiduje rozpatrzenie informacji na temat działań na rzecz eksportu produktów rolnych na rynki zewnętrzne ze szczególnym uwzględnieniem Rosji i krajów b. ZSRR. Referuje przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W punkcie drugim wysłuchamy informacji o zamierzeniach i możliwościach działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego w 1999 r. Referuje prezes Agencji Rynku Rolnego. W punkcie trzecim rozpatrzymy odpowiedzi na dezyderat nr 7 z dnia 18 listopada 1998 r. w sprawie zwiększenia przez USA kontyngentów towarowych na import serów produkowanych w Polsce i na dezyderat nr 8 z dnia 19 listopada 1998 r. w sprawie finansowania rolnictwa i gospodarki żywnościowej w 1999 r. oraz ochrony rynku rolnego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselGabrielJanowski">Czy do przedstawionego porządku dziennego macie państwo propozycje? Nie widzę, a zatem przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Przedstawiam kilka cyfr dotyczących bilansu w eksporcie i imporcie towarów rolno-spożywczych. Dane za rok 1998 nie mogą być bardzo dokładne, natomiast za okres 10 miesięcy, już takie bilanse mamy. Jeżeli chodzi ogółem o wymianę towarową, to jest ona niestety ujemna i wynosi minus 686 mln USD. Z byłymi krajami ZSRR jest to bilans dodatni, wynosi on 870,5 mln USD, z Rosją bilans dodatni - 498,3 mln USD, z Unią Europejską bilans ujemny - minus 456,7 mln USD, z CEFTĄ  bilans ujemny - minus 100,9 mln USD i ze Stanami Zjednoczonymi bilans ujemny - minus 69,5 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Gdzie mamy największe ujemne saldo obrotów? Dotyczy ono następujących grup towarowych: w rybach minus prawie 134 mln USD, w używkach /kawa, herbata, przyprawy/ - minus 232,7 mln USD, w zbożach - minus 170,5 mln USD, tłuszczach roślinnych - minus 202,2 mln USD, w paszach - minus 341,8 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Jakich towarów wartościowo najwięcej eksportujemy? Owoców - ponad 340 mln USD, przetworów z mięsa - ponad 306 mln USD, mięsa i podrobów - ponad 227 mln USD, produktów mleczarskich - ponad 202 mln USD. W tym do Rosji, szczególnie przetwory z mięsa, cukier, wyroby cukiernicze, warzywa i owoce.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Jaka jest sytuacja, szczególnie jeśli chodzi o wymianę towarową z Rosją i b. krajami ZSRR? Wszyscy państwo doskonale zdajecie sobie sprawę, że krach który wystąpił w Rosji szczególnie dał o sobie znać już od września, bo jest to pierwszy miesiąc, kiedy w bilansie z Rosją zanotowaliśmy ujemne saldo obrotów, które do końca roku bardzo znacząco narastało. Aczkolwiek za cały rok będzie to bilans na pewno dodatni, ale to trzeba podkreślić, niższy niż w roku 1997 i to o prawie 200 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Co robi resort rolnictwa, co robi rząd, żeby rynki wschodnie odzyskać? Trwają usilne starania ministra rolnictwa wspólnie z ministrem gospodarki, aby umożliwić w jak największym stopniu polskim firmom ponowny eksport na te rynki. Temu służą kontakty z Rosją, z krajami wschodu, i z rządami tych krajów. Również bardzo poważnie rozważane są możliwości wymiany barterowej, czy to na szczeblu rządowym, czy umożliwienia takiej wymiany na szczeblu firm. Te rozmowy nie są łatwe, trwają dosyć długo, aczkolwiek myślę, że pewne efekty tych rozmów już są. Mamy w tej chwili zaproszenie z Moskwy do konkretnych rozmów. Również z niektórych okręgów rosyjskich, dlatego że władze tych okręgów są po ustanowieniu swoich budżetów i mają odpowiednie środki finansowe na zakup żywności. Dlatego też w najbliższym czasie takie kontakty bezpośrednio z firmami, jak również na szczeblu rządowym przedstawicieli resortów  rolnictwa i gospodarki będą kontynuowane. Wierzymy w to głęboko, że doprowadzą one do tego, że będziemy mogli ponownie te rynki otworzyć.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Dzisiaj dla nas bardzo ważna jest również cena naszych produktów rolnych. Przy stosowaniu subsydiów do eksportu z Unii Europejskiej, nasze ceny na poszczególne produkty rolne nie są konkurencyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">W tej chwili dla nas najważniejszym zadaniem jest wyeksportowanie nadwyżki mięsa wieprzowego i drobiowego. Zdajemy sobie doskonale sprawę, jaka jest kondycja zakładów przetwórczych rolników, którzy akurat zajmują się tą branżą i dlatego też złożyliśmy odpowiednią informację do rządu, która została przyjęta. Również została złożona do pana premiera Jerzego Buzka informacja na temat tego, że w trybie natychmiastowym powinniśmy umożliwić wyeksportowanie poprzez dopłaty do eksportu 60 tysięcy ton mięsa wieprzowego i około 20 tysięcy ton mięsa drobiowego.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Z dzisiejszych naszych rachunków wynika, że cena mięsa na rynku wschodnim nieco podniosła się. Mamy informacje od firm, które zajmują się wymianą handlową, że w tej chwili dopłata w wysokości 2 złotych do kilograma mięsa wieprzowego i około 1 złotego do kilograma mięsa drobiowego byłaby wystarczająca. Tak więc eksport 60 tysięcy ton mięsa wieprzowego pochłonie 120 mln złotych, a 20 tysięcy ton mięsa drobiowego -  20 mln złotych. Taki raport do pana premiera Jerzego Buzka złożyliśmy. Rząd powinien natychmiast podjąć decyzję o dopłatach eksportowych do tych produktów.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">W zapasach interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego znajdują się znacznie ilości zboża i tutaj sama Agencja wnioskowała do pana premiera o umożliwienie sprzedaży zboża po cenach rynkowych. Daliśmy wsparcie dla Agencji Rynku Rolnego. Wnioskowaliśmy również do premierów naszego rządu, do ministra finansów o to, żeby umożliwić Agencji jak najszybszą sprzedaż zapasów interwencyjnych zboża. Taka zgoda miała miejsce. Myślę, że pan prezes również ten temat poruszy. Agencja Rynku Rolnego ogłosiła przetarg na sprzedaż zboża z zapasów interwencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Pan minister Jacek Janiszewski często organizuje spotkania z przedstawicielami największych firm w Polsce, które do tej pory zajmowały się wymianą handlową z Rosją i krajami Wschodu. Firmy te przedstawiają na bieżąco swoje problemy, które je spotykają na co dzień, w tym aby móc jak najlepiej sprzedawać swoje towary na Wschód. Jakie problemy je dotykają? Te spotkania są po to, abyśmy te problemy w jak najszybszym czasie starali się rozwiązać, i w rozmowach na szczeblach rządowych nawzajem się o nich informowali.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">Dużym problemem dla polskich firm jest certyfikacja żywności z krajami Rosji i Ukrainy. Nasze firmy, które chcą eksportować swoje towary i produkty żywnościowe na te dwa rynki muszą uzyskiwać certyfikat od jednostki państwowej Rosji i Ukrainy. Firmy nas informują, że procedura trwa bardzo długo, czasami i dwa tygodnie albo nawet dłużej. Przez ten czas trzeba ponosić duże koszty składowania towaru do czasu uzyskania takiego certyfikatu. Prosiłem, żeby na to dzisiejsze spotkanie przybył szef CIS-u, myślę, że za chwilę się pojawi. Rozmowy również na ten temat są bardzo intensywne. Zostało również do nich włączone polskie Centrum Badania i Certyfikacji. Chcemy bardzo doprowadzić do tego, żeby na terenie Polski mogły zostać utworzone dwie filie, dwie siedziby instytucji mających certyfikat rosyjskich służb, do tego, aby odprawiać produkty żywnościowe.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejLeszekKawski">W rozmowach na szczeblach rządowych również rozmawiamy o promocji polskich towarów. W niektórych ministerstwach doszliśmy do porozumienia, aby wzajemnie w obu resortach powstały wystawy. Oczywiście nie na wielkiej powierzchni, promujące nie tylko poszczególne towary, ale promujące firmy, które zajmują się bezpośrednią wymianą handlową. Dzięki temu będzie możliwa wymiana adresów, telefonów, poznanie oferty handlowej. Takie wzajemne informacje o firmach, które się tym zajmują byłyby promowane w naszych resortach. Takie wykazy od Rosji otrzymaliśmy. Ostatnio otrzymaliśmy z Mołdawii informację, że niebawem dostaniemy takie wykazy. Również chcielibyśmy, aby duże firmy polskie, które zajmują się wymianą handlową mogły promować się bezpośrednio w resortach rolnictwa tych krajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Swego czasu zelektryzowała nas wiadomość pana ministra Janiszewskiego o dobrych perspektywach współpracy w towarach rolno-spożywczych z Chinami i Indiami. Pan minister przedstawiał nam bardzo dobre perspektywy. Na jakim etapie i jaka jest sytuacja na tych rynkach wymiany towarów rolno-spożywczych, bo pan w swoim sprawozdaniu o tym nie wspomniał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarekKaczynski">Moje pytanie będzie dotyczyło informacji, jaka jest przedstawiona w raporcie, który pan minister przed chwilą przedstawił bliżej. Spóźniłem się może dlatego nie usłyszałem tej informacji. Na przedostatniej stronie tego opracowania jest przekazana informacja, iż w ramach subsydiowania eksportu Polska nie wykorzystała właściwie swoich możliwości, bo nie było subsydiowania eksportu. Niewykorzystanie przez Polskę możliwości subsydiowania eksportu poza subsydiami na eksport cukru i nieznacznymi subsydiami w eksporcie półtusz wieprzowych w ubiegłym roku, może mieć negatywne konsekwencje w związku z rozpoczynającą się w 1999 r. kolejną rundą negocjacji w ramach WTO. W związku z minimalnym stopniem wykorzystywania dotychczasowych możli-wości w zakresie stosowania subsydiów eksportowych Polska może stracić prawo do subsydiowania eksportu w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselMarekKaczynski">Jest to bardzo niepokojąca informacja. Mam prośbę do pana ministra, aby rozszerzył może właśnie tę informację. W jakim stopniu grozi nam utrata możliwości eksportu przy wsparciu subsydiowanym do krajów w ramach WTO?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselMarianDembinski">Chciałem zapytać pana ministra, czy rozważano wariant, który przedstawiłem w imieniu zespołu rolnego AWS, aby Polska udzieliła pomocy finansowej dla Rosji na zakup żywności? Jeżeli tak, to dlaczego ten pomysł upadł. Wiem, że inne państwa taką formę pomocy stosują z dobrym skutkiem.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselMarianDembinski">Rzeczywiście, zgadzam się z panem ministrem, że etap rozważań trwa za długo i wypadałoby zacząć działać. Czy pan minister ma świadomość, że pod koniec lutego problemy z wieprzowiną z powrotem wrócą? Ta "górka" mięsa już się zaczyna pojawiać na rynku. Jeżeli do końca lutego żadnych konkretnych ruchów nie wykonamy, to podwójnie jesteśmy oceniani wtedy przez polską wieś. Pierwsza "górka" w listopadzie, grudniu się przewaliła. Dochodowość tych którzy świnie hodują gwałtownie spadła. Teraz, gdy się "przewali" ta druga, to wiadomo, że w ogóle o hodowli świń w Polsce nie będzie mowy. Za miesięcy kilka będziemy musieli wieprzowinę sprowadzać. Jestem zdumiony takim opieszałym działaniem.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselMarianDembinski">Świnie rosną stosunkowo szybko, to nie jest gwóźdź ani nie drzewo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselGabrielJanowski">Nawet wiadomo, jaki powinien być dzienny przyrost.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRomualdAjchler">W raporcie, który dostaliśmy jest podana wielkość nadwyżki wieprzowiny na rok 1999. Jest to około 180 tysięcy ton. Jaka jest to wielkość, to wszyscy na tej sali się orientują. Pan w swoich założeniach mówi o eksporcie 60 tysiącach ton. W jakim stopniu to rozwiąże problem wieprzowiny na naszym rynku?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselRomualdAjchler">Mówił pan o dopłatach na poziomie 2 złotych do jednego kilograma wieprzowiny i 1 złotego dopłaty do kilograma mięsa drobiowego. Czy na tę wielkość 60 tysięcy ton wieprzowiny państwo macie pieniądze w budżecie?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselRomualdAjchler">Interwencja na rynku powinna się już odbyć, panie pośle Marianie Dembiński. Koniec lutego, to tragedia w ogóle jeśli chodzi o hodowlę. Muszę powiedzieć, że na wsi wrze i to tak spokojnie odbywać się nie będzie. Zniecierpliwienie jest potężne. Nie wiem, czy nad skutkami następnego protestu ktokolwiek będzie w stanie zapanować. Ale to jest temat na dyskusję, a nie na okres pytań.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselRomualdAjchler">Prosiłbym jeszcze raz o odpowiedź na pytania dotyczące środków na dopłaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawStec">Mam takie pytanie. Czy pan minister Jacek Janiszewski czytał tę informację? Mnie bardzo zaciekawiło to, o czym już mówił jeden z posłów, że Polska nie stosując dopłat do eksportu, szczególnie w ramach WTO, może stracić na negocjacjach akcesyjnych do Unii Europejskiej. Zresztą nasz kraj nie stosując dopłat do eksportu umieszcza się w grupie tylko nielicznych krajów europejskich, które po prostu nie pomagają rodzimej produkcji, szczególnie rolnej. Pytanie zadaję dlatego, że po raz pierwszy Ministerstwo Rolnictwa przedstawiło negatywne skutki nie subsydiowania eksportu. A ponieważ pan minister Jacek Janiszewski w grudniu w programie telewizyjnym "Tydzień" wyraził zadowolenie z projektu budżetu na rok 1999 i oświadczył, że tego budżetu będzie bronił, więc w związku z tym chciałbym się dowiedzieć, czy pan minister tę informację czytał i z tą informacją był zapoznany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselSewerynKaczmarek">Strona rządowa polska wysłała grupę ekspertów, między innymi z resortu gospodarki, wiceministra gospodarki do Rosji w sprawie działań na rzecz zwiększenia podaży naszych artykułów rolno-spożywczych na ten rynek. Miałem okazję  rozmawiać z jednym z ministrów gospodarki, i chciałbym żeby pan potwierdził, że strona rosyjska nie ma środków na zakup zboża ani innych towarów rolno-spożywczych. Czy rozpatruje się możliwość inną niż barterowa? Bo w wymianie barterowej jest też granica, której nie możemy przekroczyć, gdyż strona rosyjska nam oferuje tylko paliwa i w sumie nic więcej. Bo za złoto już nie można wymieniać, a wiadomo że mizeria finansowa jest wielka.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselSewerynKaczmarek">Jakie są zapasy pszenicy wysokoglutenowej, służącej do produkcji piekarniczej i czy one nam wystarczą? Jakie są relacje cenowe jeśli chodzi o rynek europejski? Czy nie należałoby rozpatrzeć możliwości pomocy materialnej w formie przekazania artykułów rolno-spożywczych, aby rynek wschodni utrzymać? Czy takie działania będą podjęte?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarianDembinski">Mam pytanie do ministra gospodarki. Chciałbym zapytać, jak wygląda obecnie sytuacja w imporcie mięsa wieprzowego i drobiu, zwłaszcza kiedy mamy nadwyżki w produkcji tych mięs? Jak wygląda import mięsa wieprzowego i przetworów tego mięsa, jak również drobiu i przetworów z drobiu?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselMarianDembinski">W jaki sposób zamierza Ministerstwo Gospodarki i rząd, bo samo ministerstwo tego nie potrafi tego chyba zrobić, ochronić polski obszar celny, polski obszar produkcyjny przed dotowanym, subwencjonowanym wielokrotnie, bardzo głęboko importem tych właśnie artykułów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselSzczepanSkomra">Na posiedzeniu Komisji przed świętami dyskutowaliśmy na temat dopłat do eksportu sera na rynek wschodni. Co w tym zakresie do tego czasu rząd zrobił? Czy sprawa ta będzie pozytywnie załatwiona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o dezyderat, to on dzisiaj jest w programie Komisji. Będziemy na ten temat osobno rozmawiać. Na dezyderat ten odpowie minister gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Natomiast chciałbym się ustosunkować do innych wypowiedzi. Pan poseł Józef Pilarczyk zapytał, co z wymianą handlową z Chinami i Indiami po wizytach pana ministra Jacka Janiszewskiego. Chciałem odpowiedzieć bardzo krótko. Trudno powiedzieć, że te wizyty w zdecydowany sposób spotęgowały naszą wymianę handlową, aczkolwiek myślę, że takie posunięcia są bardzo konieczne, bo dają szansę na to, że takie kontakty zostana nawiązane i wymiana handlowa może mieć miejsce w większym zakresie. Dzisiaj mogę powiedzieć, że te kontakty są kontynuowane. W najbliższym czasie jest przewidywana wystawa w Chinach. Chińczycy zwrócili się do naszego resortu z propozycją udostępnienia nam powierzchni wystawowej. Nieodpłatnie zapraszają Polskie firmy do siebie, by tam na miejscu się zaprezentowały. Przedstawiliśmy tę ofertę Chin wielu polskim firmom, które ewentualnie byłyby zainteresowane zaistnieniem na tym rynku. Widzimy nawet możliwość wsparcia finansowego dla  polskich firm, bo wiemy że takie podróże i wystawy są kosztowne.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Marek Kaczyński zapytał o to, czy brak subsydiowania rzeczywiście może mieć wpływ negatywny przy rozmowach z WTO. To samo pytanie zadał pan poseł Stanisław Stec. Czy pan minister czytał tę informację? Oczywiście zdajemy sobie z tego sprawę. O tym szczegółowo powie za chwilę pani dyrektor Izabella Lewandowska.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Marian Dembiński pytał, czy była rozważana  możliwość pomocy finansowej dla Rosji. Chcę państwu przypomnieć, choć myślę, że jest to znane, że z taką propozycją rząd polski próbował wyjść, ale Rosjanie ją zanegowali, twierdząc, że takiej pomocy finansowej od Polski nie oczekują. W czasie oficjalnej delegacji z którą byłem w Moskwie ponownie rozmawialiśmy z przedstawicielami rządu o pomocy finansowej. Poprzednia decyzja została podtrzymana. Chcę jeszcze o jednej rzeczy powiedzieć. Cały czas taką możliwość rozważamy i w najbliższy poniedziałek spotyka się zespół specjalnie  powołany do rozważenia możliwości pomocy finansowej czy kredytowej dla firm, które chciałyby nawiązać współpracę handlową z Rosją, z innymi firmami. W tym zespole są przedstawiciele ministra gospodarki, ministra finansów, ministra rolnictwa i przedstawiciele premiera. Taki postulat staje na obradach tej Komisji. Chcemy go w poniedziałek jednoznacznie określić</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Inne pytanie. Czy zdajemy sobie z tego sprawę, że "górka " mięsa wieprzowego nasila się, że będzie ona miała większe miejsce pod koniec lutego?  Zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego też mówiłem, że decyzja o subsydiowaniu eksportu jest właściwie potrzebna od zaraz, po to, byśmy już dziś mogli uruchomić eksport tych towarów poza granicę kraju.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan posełRomuald Ajchler pytał co z eksportem 60 tysięcy ton, skoro w informacji mówimy, że nadwyżka może być ponad dwukrotnie większa. Oczywiście, że takie prze-widywania i badania  Instytutu Ekonomiki Rolnictwa są. Chciałbym, tylko przypomnieć, że Agencja Rynku Rolnego oprócz tego uruchomiła wymianę i rotację zapasów państwowych. W ramach tej wymiany zakładamy, że również będzie mogła ściągnąć z rynku około 30 tysięcy ton wieprzowiny, a więc, gdybyśmy uruchomili sprzedaż na eksport w wysokości 60 tysięcy ton, jak dodamy te dwie liczby, to uda się nam wyeksportować już 90 tysięcy ton mięsa wieprzowego.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Skąd wziąć pieniądze na dopłaty na poziomie 2 złotych do kilograma wieprzowiny i 1 złotego do kilograma drobiu. Raport złożyliśmy panu premierowi i myślę, że na ten temat w najbliższym tygodniu będą trwały rozmowy o to skąd takie pieniądze znaleźć, skąd je przesunąć, aby tę interwencję, te dopłaty do eksportu uruchomić. Jako resort rolnictwa, widzimy szansę sprzedaży zboża i części pieniędzy uzyskanych z tytułu tej sprzedaży przeznaczyć na dopłaty do eksportu.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Seweryn Kaczmarek pytał, czy rzeczywiście potwierdzamy, co powiedział nieoficjalnie przedstawiciel grupy specjalistów, która wyjechała do Moskwy, że Rosja nie posiada pieniędzy na zakup towarów. To nie jest do końca tak, bo prowadzimy rozmowy z odpowiednią agencją interwencji w Rosji, która przysłała nam w tej chwili informację wymieniając konkretnie co chciałaby zakupić od Polski. Informacja mówi o gwarancjach rządowych, czyli w dużej mierze zabezpieczenie finansowe rządu rosyjskiego ma być.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jakie posiadamy zapasy pszenicy wysokoglutenowej? Uważamy, jako resort rolnictwa, że z naszych zbiorów oczywiście jest odpowiednia ilość pszenicy glutenowej. Firmy muszą sprowadzić do Polski, zakładamy od 800 tysięcy ton do 1 mln ton pszenicy wysokoglutenowej. Czy tej pszenicy wystarczy dla naszych potrzeb? Na pewno tak, aczkolwiek ostatnio mieliśmy również wniosek Stowarzyszenia Młynarzy Polskich o to, aby resort rolnictwa zgodził się i poparł wniosek do ministra gospodarki o kontyngent bezcłowy na 100 tysięcy ton pszenicy, bo uważają, że pszenica polska, mimo że ma odpowiednie parametry, nie wszystkie jednak spełniają wymogi tej dobrej pszenicy i nie nadają się do wypieku chleba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejIzabellaLewandowska">Zobowiązania każdego kraju członkowskiego do WTO określają dopuszczalny zakres towarowy subsydiowanego eksportu, wielkość każdego towaru, wielkość eksportu jaka może podlegać subsydiom eksportowym oraz wartość tych subsydiów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejIzabellaLewandowska">W tej chwili polskie zobowiązania do WTO przewidują możliwość subsydiowania eksportu niewielu towarów. Są to produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak: zwierzęta żywe, przetwory mięsne, wszystkie rodzaje mięsa, a więc mięso wieprzowe, wołowe, drobiowe. Z produktów mleczarskich tylko mleko w proszku. Lista polska koncesyjna do WTO nie przewiduje możliwości subsydiowania serów. Ponadto kazeina, cukier, melasa, wyroby alkoholowe, warzywa i owoce mrożone, świeże warzywa i owoce, przetwory owocowo-warzywne, mączka ziemniaczana, olej rzepakowy, rzepak, ziemniaki. To jest dopuszczalny zakres towarowy, który może być objęty przez Polskę subsydiowaniem eksportu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejIzabellaLewandowska">Następna runda negocjacji określi dopuszczalny zakres towarowy subsydiowania każdego kraju oraz wielkość i wartość tych subsydiów. Rozpocznie się ona pod koniec 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejIzabellaLewandowska">Teraz nasze możliwości. Dalsze subsydiowanie eksportu będzie zależało od przyjęcia zasad negocjacji. W tej chwili jeszcze nie wiadomo jakie zasady negocjowania zostaną przyjęte. Gdyby jednak okazało się, że do przyszłej redukcji określenia wielkości, wartości subsydiów i zakresu towarowego, przyjęty będzie zakres towarowy subsydiowania w chwili obecnej, to jest w roku obecnym i w latach poprzednich, to wówczas by się okazało, że Polska właściwie subsydiowała tylko eksport cukru, i tylko taką możliwość by zachowała, jeżeli byłby brany poziom subsydiów stosowanych w okresie przednegocjacyjnym, gdyż w okresie przednegocjacyjnym Polska praktycznie subsydiowała tylko eksport cukru. Być może, że te zasady nie będą takie, być może do dalszych zobowiązań nie zostanie przyjęty obecny zakres towarowy z listy koncesyjnej. Wówczas zakres ten nie ulegnie redukcji.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejIzabellaLewandowska">Natomiast, gdyby został przyjęty zakres obecnego subsydiowania eksportu, wówczas rzeczywiście mogłoby się okazać, że Polska straci możliwość stosowania subsydiów ek-sportowych w okresie przyszłym, na skutek zbyt małego zakresu towarowego subsydiów stosowanych w okresie obecnym.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejIzabellaLewandowska">Pan poseł Szczepan Skomra prosił o wyjaśnienie czy Rosja należy do WTO. Rosja nie jest członkiem WTO. Niemniej zobowiązania w zakresie subsydiów eksportowych dotyczą eksportu do wszystkich kierunków, niezależnie czy Rosja jest członkiem WTO, czy nie jest, to zobowiązania każdego członka w zakresie subsydiów eksportowych dotyczy eksportu globalnego, a więc niezależnie czy to będzie do Arabii Saudyjskiej, Rosji, czy do Stanów Zjednoczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselGabrielJanowski">Czy państwo jesteście zadowoleni z odpowiedzi? Widzę, że nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselMarekKaczynski">Chciałem poprosić panią dyrektor Izabellę Lewandowską o uzupełnienie odpowiedzi na moje pytanie. Pani odpowiadała na pytanie związane z ewentualną utratą możliwości eksportu subsydiowanego z Polski. Z odpowiedzi pani dyrektor naprawdę trudno zrozumieć i trudno wnioskować, czy utracimy możliwość, czy nie. Odpowiedź jaką uzyskaliśmy jest taka niezdecydowana. Jeżeli byłby brany pod uwagę eksport subsydiowany stosowany obecnie, to wtedy utracimy możliwość subsydiowanego eksportu. Jeżeli zaś  byłby brany pod uwagę zakres towarowy jaki jest w liście koncesyjnej do przyszłych negocjacji to wtedy nie stracimy możliwości. Ale od czego to zależy? Może są jakieś konkretniejsze informacje na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Jeszcze nie wiadomo jakie zostaną przyjęte zasady. Zasady będą ustalane dopiero w trakcie nowej rundy negocjacji  Ona dopiero się rozpocznie pod koniec tego roku. Te zasady będą ustalane w negocjacjach, przede wszystkim będą ustalone przez głównych partnerów WTO czyli przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Australię, Nową Zelandię. Te zasady będą obowiązywać wszystkich członków negocjowania.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Jakie będzie stanowisko poszczególnych członków, Unii Europejskiej, Stanów Zje-dnoczonych jeszcze nie wiemy. Nie są jeszcze wypracowane stanowiska w tej sprawie. Prawdopodobnie na przykład Unia Europejska będzie na stanowisku, żeby przyjąć zakres towarowy taki, jaki jest w listach koncesyjnych do przyszłych negocjacji. Wówczas nie stracilibyśmy możliwości. Prawdopodobnie Nowa Zelandia i Australia  będą stać na stanowisku maksymalnego ograniczenia zakresu towarowego i maksymalnego zredukowania subsydiów.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">W tej chwili rzeczywiście jest nie wiadomo jakie zasady będą przyjęte w następnej rundzie negocjacji. Może być tak, a może być inaczej. Jeżeli będzie poziom obecnych subsydiów stosowany, to wówczas stracimy możliwości. Jeżeli nie to wówczas będzie obo-wiązywał nadal zakres towarowy z listy koncesyjnej. Nic więcej na tym etapie nie można powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRomualdAjchler">Panie ministrze, pytałem pana o te 180 tysięcy ton nadwyżki wieprzowiny. Pan co prawda odpowiedział, że 60 tysięcy ton mamy zamiar wyeksportować do Rosji, a 30 tysięcy ton kupi Agencja Rynku Rolnego. Ale zostaje jeszcze nadwyżka 90 tysięcy ton. Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu problemy z wieprzowiną w roku 1999 zostaną rozwiązane? Dlaczego? Załamał się rynek rosyjski i do tej pory mieliśmy nadwyżkę eksportu nad importem w  stosunku do Rosji i byłych krajów ZSRR na sumę 870 mln USD generalnie, a jeżeli chodzi o Rosję - 490 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselRomualdAjchler">Czy uruchomienie sprzedaży artykułów rolnych doprowadzi chociażby do takiego eksportu, jaki był w roku 1998, bo już nie wspominam roku 1997? Bo jeśli nie doprowadzi do takiej sytuacji to nic nie rozwiążemy. Wręcz przeciwnie, przy imporcie tych towarów z krajów Unii Europejskiej, bo przecież tu mamy bilans minus 450 mln USD, pogłębimy sytuację. To jest w moim przeświadczeniu żadne rozwiązanie, które państwo proponujecie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselRomualdAjchler">Wiem, że Agencja Rynku Rolnego planuje wyeksportować 60 tysięcy ton wieprzowiny. Jest to coś, jak pan powiedział, ale to nie jest rozwiązanie sprawy. Chciałbym, żeby się pan do tego ustosunkował.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselRomualdAjchler">I drugie pytanie, które też łączy się z tą nadwyżką importu z unii. Co w tej kwestii zamierzacie państwo zrobić? Czy w dalszym ciągu tak niekorzystnie będziemy zawsze co roku wyglądać w stosunku do krajów Unii Europejskiej? Czy państwo robicie jakieś działania, żeby zniwelować tę nadwyżkę eksportu do naszego kraju? Proszę, żeby do tego się pan odniósł, czy te działania, które państwo zamierzacie wprowadzić, bo to są wszystko zamierzenia, spowodują przywrócenie obrotów naszymi artykułami rolnymi w stosunku do roku 1998 z Rosją i z krajami b.ZSRR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMarianDembinski">Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, jak duży jest import mięsa wieprzowego i drobiu w ostatnich miesiącach w kontekście nadwyżek produkcyjnych, jakie mamy w tych asortymentach. I druga część pytania. Jakie sposoby ochrony polskiej produkcji ministerstwa przygotowały i od kiedy zaczną obowiązywać? Myślę o ochronie polskiego obszaru celnego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselMarianDembinski">Mówiłem panie ministrze o dwóch różnych rzeczach. I pan też. Pomoc żywnościowa nie zawsze jest równoznaczna z pomocą finansową. Wiadomo, że jak ktoś Rosjanom zaproponował pomoc humanitarną żywnościową, to odpowiedź mogła być tylko jedna. Odpowiedzieli nie. Natomiast zupełnie co innego, kiedy proponuje się im kredyt. Na to pytanie nie wiem od którego z ministerstw otrzymam odpowiedź, ale dla mnie to nie ma znaczenia</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselRyszardMatusiak">Jeśli dobrze usłyszałem, to pani dyrektor powiedziała, że pole negocjacji jest jeszcze nie ustalone i nie wiadomo, jakie będą zasady. Mam pytanie, czy ministerstwo jest przygotowane i jakie ma swoje poglądy na ten temat. Jak będzie wyglądała ta negocjacja? Czy będzie to taka negocjacja jak ostatnio, jeżeli chodzi o różnicę na przykład spraw CEFTY? Jeżeli tak, to lepiej by nie było takich negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselRyszardMatusiak">Sprawa do pana ministra. Dwa posiedzenia wstecz, pytałem się pana ministra, jakie są nadwyżki importu nad eksportem drobiu. Bo to jest nie tylko sprawa drobiu, ale były jeszcze kaczki i inny drób, kiedy wiadomo było, że na naszym rynku jest nadwyżka. Odpowiedź uzyskałem, ale była ona niepełna i nie dała żadnej odpowiedzi co do ochrony naszego rynku. Dlatego chciałbym na te dwa pytania uzyskać odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">W Ministerstwie Rolnictwa trwają już wstępne prace nad przygotowaniem stanowiska do negocjacji WTO. Stanowisko to będzie obejmować trzy obszary, to jest: sprawa negocjacji taryfowych dostępu do rynku czyli nasze zobowiązania dotyczące poziomu związanego z taryfą celną, kwot dostępu do rynku, sprawa subsydiów eksportowych i wsparcia dla sektora rolnego. W tych obszarach będą się odbywać negocjacje do WTO. Trwają także wstępne prace nad przygotowaniem stanowiska do każdego z tych obszarów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Negocjacje te będą prowadzone równolegle z negocjacjami akcesyjnymi. Tutaj nasze stanowisko musi być powiązane, negocjacje akcesyjne razem z negocjacjami do Unii Europejskiej, razem z negocjacjami nowej rundy do WTO. Również to stanowisko będzie uzależnione od tego, czy Polska wcześnie przystąpi do Unii Europejskiej, czy też wcześniej skończy się nowa runda negocjacji WTO. Wstępnie zakładamy, że te dwa procesy zakończą się mniej więcej w tym samym czasie. Polska wówczas przejmie listę koncesyjną Unii Europejskiej do WTO. Lista koncesyjna unii stanie się listą również obejmującą Polskę, gdyż to jest związane z przystąpieniem Polski do unii celnej. Na te negocjacje stanowiska muszą być ze sobą powiązane co utrudnia sprawę, jak również muszą być konsultowane już z Komisją Europejską. I takie konsultacje nad wypracowaniem stanowiska będą wstępnie przygotowywane i są planowane.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Były wstępne rozmowy z Unią Europejską na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Romuald Ajchler pyta, czy nasze roz-wiązania dają gwarancję rozwiązania problemów w przyszłości. Jest to pytanie dosyć hipotetyczne, bo nie wiemy jak się rozwiąże sytuacja w krótkim czasie w Rosji. Wiadomo, że kryzys trwa i on szybko nie zostanie rozwiązany. Natomiast wiemy jedno, że Rosja jest zmuszona do pokrywania swych potrzeb żywnościowych importem z zagranicy. Według danych Gostkomstatu, to jest 51 proc. W takiej wielkości Rosja będzie odczuwała brak odpowiedniej ilości żywności na zaopatrzenie rynku zewnętrznego. Tym bardziej że w roku minionym odnotowano spadek produkcji rolniczej o około 10 proc.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Poza rozwiązaniem, które przedstawiłem, mówiąc o 90 tysiącach ton eksportu mięsa wieprzowego w sumie, chciałbym powiedzieć państwu że resort rolnictwa obok Agencji Rynku Rolnego również przygotowuje swój projekt interwencji na poszczególnych rynkach rolnych, między innymi również na rynku wieprzowiny. Jestem przekonany, że do końca stycznia taką propozycję państwu przedstawimy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Marian Dembiński pyta o to jak wygląda w ostatnim czasie import wieprzowiny i drobiu. Nie mam szczegółowych danych, nie chciałbym zarobić jakiegoś przekłamania - przekażę panu informację na piśmie - jak to wygląda w poszczególnych dniach od początku stycznia.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Ryszard Matusiak natomiast pyta, jak wygląda bilans importu i eksportu poszczególnych najważniejszych produktów rolnych. Taką informację w materiałach na dzisiejszą Komisję załączyliśmy. Jeżeli chodzi o zboża, to oczywiście szacunkowo, bo jeszcze dokładnych danych nie ma, ogólnie łącznie z kukurydzą, ale z wyłączenie gryki i prosa import wyniósł 1 463 tysięcy ton, natomiast eksport tylko 307 tysięcy ton. Tutaj jest zdecydowany bilans negatywny.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Natomiast jeżeli chodzi o mięso, ale również podaję łącznie wieprzowinę, mięso i żywiec wołowy i drób, to wygląda to w ten sposób, że do Polski zaimportowano 135 tysięcy ton, natomiast wyeksportowano 354 tysiące ton.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o mleko i przetwory mleczne to zaimportowano 230 tysięcy ton, natomiast wyeksportowano 910 tysięcy ton.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o owoce, to import wyniósł 1 370 tysięcy ton w przeliczeniu na owoce świeże, a eksport - 1 600 tysięcy ton, a więc też bilans dodatni.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Natomiast w warzywach import 500 tysięcy ton w przeliczeniu na warzywa świeże, a eksport 340 tysięcy ton, czyli bilans negatywny.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o cukier to import 15,5 tysiąca ton, eksport 450 tysięcy ton.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselRomualdAjchler">Chciałbym, żeby pan odpowiedział konkretnie, bo to co obserwuję, to państwo kluczycie, kręcicie, bo tak to można określić. Chciałbym, żeby pan powiedział, czy te problemy, czy te sprawy, które rząd podejmuje w tej chwili unormują sytuację 1999 r. jeśli chodzi o mięso, czy też nie? Będzie lepiej, czy będzie gorzej? Jednym zdaniem proszę odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselGabrielJanowski">Zwięzłe pytanie i o zwięzłą odpowiedź  proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Dobrze, odpowiem również jednym zdaniem, panu posłowi. Robimy wszystko, aby rozwiązać problem i aby go nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselGabrielJanowski">Panie ministrze, przepraszam, to, żeby go nie było, to jest również naszym życzeniem, ale ta odpowiedź jest odpowiedzią dyplomatyczną. Pan jeszcze nie jest ambasadorem, tylko ministrem. Chciałbym, żeby jednak to była odpowiedź bardziej konkretna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Bardzo trudno o konkretne odpowiedzi dotyczące przyszłości. Jakie rozwiązania rząd już podjął? Złożyliśmy raport do pana premiera i wnioskujemy o natychmiastowe uruchomienie dopłaty do 60 tysięcy ton mięsa wieprzowego i do około 20 tysięcy ton mięsa drobiowego. Agencja Rynku Rolnego w ramach wymiany rezerw państwowych uruchomiła sprzedaż istniejących rezerw i zakup w wysokości około 30 tysięcy ton. Czyli w sumie będzie to sprzedaż 90 tysięcy ton mięsa wieprzowego. W projekcie interwencji na rok 1999 również zakładamy interwencję w postaci dopłat do eksportu na rynku mięsa wieprzowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselMarianDembinski">Prosiłbym, ażeby ktoś z państwa odpowiedział mi na pytanie, które zadaję po raz trzeci. Sytuacja jest dramatyczna, rolnicy mają problem ze zbytem za każdą cenę mięsa wieprzowego i drobiowego. Co w takiej sytuacji robią resorty, aby chronić polski obszar produkcyjny na tych rynkach? Pytam o rozwiązania, które powinny już zacząć funkcjonować od stycznia, bądź, może o tym nie wiem, od 1 lutego. Jakie rozwiązania macie przygotowane i kiedy wejdą w życie? Myślę, że można odpowiedzieć konkretnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">W świetle wypowiedzi pana ministra, składam taką skromną propozycję, żeby w komórce prognozującej Ministerstwa Rolnictwa zatrudnić wróżkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselRomualdAjchler">Całkiem poważnie pytam, czy będzie lepiej, czy będzie gorzej? To jest zapytanie dosyć kontrowersyjne i z tego zdaję sobie sprawę. Ale kto, panie ministrze, lepiej od pana wie, ile macie środków, jakimi środkami będziecie dysponowali, jeżeli chodzi o resort rolnictwa. Pan zna zamierzenia Agencji Rynku Rolnego, bo to jest agenda rządowa. Pan zna sprawy związane z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. I generalnie prosiłbym o odpowiedź, czy rok 1999 będzie lepszym dla rolnictwa czy gorszym, uwzględniając te wszystki aspekty, które pan zna. Prosiłbym, żeby pan z całą odpowiedzialnością powiedział jak te sprawy wyglądają, a nie ukrywam, że ja to wykorzystam , jak panu się nie uda trafić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Odpowiadając panu posłowi Marianowi Dem-bińskiemu, to w dezyderacie nr 8 w jest zawarta właśnie kwestia ochrony rynku rolnego. W zakresie rynku mięsa wieprzowego, jak państwo wiecie, zostały wprowadzone cła konwencyjne 83 proc. Jest to chyba najwyższe cło na świecie na mięso wieprzowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Od 1 stycznia zostało podniesione cło do poziomu stawki konwencyjnej, czyli najwyższej z możliwych, taka jaką mamy związaną w ramach WTO. Wyższego cła już praktycznie, zgodnie z naszymi zobowiązaniami traktatowymi nie możemy zastosować.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Planowane są również rozmowy z Unią Europejską na temat kwestii subsydiów eksportowych stosowanych przez unię do Polski. Również będzie poruszona sprawa subsydiów w eksporcie wieprzowiny, tak aby być może wynegocjować tutaj ograniczenie. Należy jednak podkreślić, że każde poniesienie przez nas ceł w imporcie na przykład z Unii Europejskiej, utrudnia z kolei nasze negocjacje, realizację naszych postulatów taryfowych, poprawy dostępu do rynku przy naszym eksporcie do unii. Podniesienie poziomu protekcji powoduje jednocześnie mniejsze możliwości wynegocjowania lepszych warunków dostępu dla naszego eksportu. Niemniej takie rozmowy będziemy podejmować. W tej chwili poziom ochrony celnej jest maksymalny, jaki jest dopuszczalny w ramach naszej listy koncesyjnej do WTO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselGabrielJanowski">Pani dyrektor, pani zbyt miękko tutaj mówi. Będziemy, oczekujemy. To są negocjacje, bardzo twarde negocjacje i musicie państwo używać wszystkich możliwych, dostępnych argumentów. A ten argument brzmi jednoznacznie. Polska, która ma deficyt w handlu na rzecz unii, po prostu rozwija gospodarkę krajów zachodnich i daje zatrudnienie, wszystkim - robotnikom, rolnikom. W związku z tym nie może dłużej Polska pozostawać w takiej sytuacji w jakiej jest i tego dysparytetu, który się pogłębia.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselGabrielJanowski">Nie możecie operować kilogramami serów etc., ale trzeba również używać argumentów globalnych, i ma to robić nie tylko minister rolnictwa, ale także minister gospodarki i premier. Zwracam się do pana, panie ministrze, że musicie przyjąć inną strategię negocjacji. Nie pietruszka za pietruszkę i będzie mniej więcej zbilansowane. Również trzeba używać argumentów generalnych używać i wykazywać większą stanowczość, bo tym sposobem ześlizgniemy się do sytuacji takiej, z której już nie będziemy się w stanie wydostać na powierzchnię.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselGabrielJanowski">Obawiam się, pani dyrektor, że pani myślenie i niestety większości zespołu jest, bardzo spolegliwe. Tu nie czas na tego typu podejście. Musi być zdecydowanie ze strony rządu. I dlatego dziwi nas, i wyrażam w tym miejscu protest, że nie ma na tej sali ministra, który jednak musi śledzić sprawy, które się toczą w Sejmie i opinie, jakie są w nim wyrażane. Oczywiście nie ujmuję tutaj państwu w niczym, ale jednak sytuacja wymaga obecności ministra.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselGabrielJanowski">Czy w sprawie punktu pierwszego jeszcze się wypowiadamy, czy przejdziemy do punktu drugiego? Za chwile poproszę o wypo-wiedź  naszego stałego doradcę Komisji, który ma opinie rozmaitych środowisk działających na rzecz wsi i rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawStec">Ja jeszcze w sprawie punktu pierwszego. Proponuję po prostu nie przyjąć informacji z kilku przyczyn. Po pierwsze informacja została podpisana tylko przez dyrektorów departamentów, przez wicedyrektorów, nie ma nawet podpisu sekretarza czy podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselStanislawStec">Druga rzecz. Wiadomo, że nic się nie zrobi na rzecz eksportu produktów rolnych, jeżeli nie zostaną wprowadzone dopłaty do eksportu. Wyrażam ubolewanie, że mój wniosek między innymi o 200 mln złotych na dopłaty do eksportu zgłoszony w drugim czytaniu ustawy budżetowej, ze wskazaniem źródła pokrycia z zawyżonych wydatków na obsługę długu krajowego, został odrzucony. I w tej chwili, jeśli rząd nie dokona za sugestią senatorów poprawki w ustawie budżetowej na rok 1999 w Senacie, i tej poprawki później Sejm nie przyjmie, to nie będzie środków na dopłaty. Pan minister mówi o środkach ze sprzedaży produktów rolnych Agencji Rynku Rolnego. Wszyscy posłowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi znają sytuację Agencji, która ma kredyty do spłaty i która musi interweniować, zresztą przejdziemy do tego tematu w drugim punkcie porządku. Agencja musi dokonywać zakupów interwencyjnych, bo sam eksport, jeśli nawet te dopłaty zostaną uruchomione, to efekt działania będzie za miesiąc lub dwa.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselStanislawStec">I trzecia uwaga . W informacji Ministerstwa Rolnictwa, którą załączyliście państwo jest podane, że za trzy kwartały 1998 r. import zbóż wyniósł 1 mln 347 tysięcy ton, zaś za trzy kwartały 1997 r. - 1 mln 159 tysięcy ton. Natomiast w informacji FAPY na stronie 7 czytamy: "import ziarna i produktów przetwórstwa w pierwszych trzech kwartałach roku bieżącego był na poziomie 113 mln USD, w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego wzrósł on o 134 proc. Główną przyczyną tak znacznego wzrostu wartości importu były blisko czterokrotnie wyższe w ujęciu wartościowym zagraniczne zakupy ziarna i zbóż, w szczególności pszenicy i kukurydzy". W związku z tym proszę o pisemną informację do tego, jakie były relacje cen zakupu pszenicy  i kukurydzy, jeżeli wartościowy wzrost w stosunku do roku 1997 był 4-krotny, a ilościowo aż o 134 proc. To by zadawało kłam, że import zbóż w 1998 r. został wyhamowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselGabrielJanowski">Proponuję, żebyśmy przeszli do drugiego punktu, mianowicie do rozpatrzenia informacji o zamierzeniach i możliwościach działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego w 1999 r. Pan prezes Jan Lisowski nam tę informację udzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrezesAgencjiRynkuRolnegoJanLisowski">Jeżeli pan przewodniczący wyrazi taką zgodę, to prosiłbym o bliższe przedstawienie materiału, który państwu przesłaliśmy w końcu ubiegłego roku, przez pana dyrektora biura interwencji i regulacji rynkowej w Agencji Rynku Rolnego, Eugeniusza Grabowskiego. Ja dołączyłbym parę uwag natury bardziej generalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselGabrielJanowski">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Możliwości działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego należy rozpatrywać na tle środków finansowych będących w jej dyspozycji. Główne źródła wpływów finansowych Agencji to przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">-  wpływy uzyskane ze sprzedaży posiadanych przez nią zapasów,</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">- dotacje budżetowe przyznawane na każdy rok,</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">- inne wpływy, które nie mają znaczącego wpływu na wielkość środków będących w dyspozycji Agencji Rynku Rolnego.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Poza środkami będącymi w dyspozycji, które rzutują na całokształt działalności interwencyjnej na rynku produktów rolnych, nie należy pomijać zobowiązań, jakie Agencja ma w stosunku do banków, w których zaciągnęła kredyty. Głównie zobowiązania odnoszą się do kredytu, które zaciągnęła Agencja na wykup prawie 720 tysięcy ton zbóż z magazynów autoryzowanych, które były skupione w roku 1997. To jest kredyt zaciągnięty na kwotę 400 mln złotych, oraz środki, które były wydatkowane, a nie mają pokrycia w zapasach na dopłaty do skupu zbóż w 1998 r. Dopłaty te zostały zrealizowane na podstawie uchwały Rady Ministrów i wypłacono skupującym zboża kwotę 113,8 mln złotych. Ta kwota wydatkowana nie ma pokrycia w zapasach, nie ma możliwości odzyskania przynajmniej części środków, które pochodziły oczywiście z zaciągniętego kredytu.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Ogólnie zobowiązania Agencji z roku 1998 na które się nałożyły również zobowiązania z roku 1997, tak jak w przedstawionych materiałach państwu przekazaliśmy, wynoszą około 615 mln złotych. Do tego trzeba oczywiście doliczyć odsetki, jakie Agencja płaci z tytułu zaciągniętych kredytów.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Główną pozycję w zapasach interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego stanowią zboża. Jest to ilość około 1, 75 mln ton i to są główne możliwości wpływów, jakie możemy uzyskać ze sprzedaży zbóż.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">W planowanych wpływach zakładamy dosyć ambitny program sprzedaży tych zbóż. Zakładamy, że zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych uda się nam sprzedać około 1 mln ton zbóż, a nawet ponad milion ton. Jest to bardzo ambitny program. Przy tych wpływach i planowanej dotacji na poziomie 218 mln złotych, na działania interwencyjne planowana jest kwota niewiele ponad 65 mln złotych. Przypomnę, że dotacja ta jest dzielona na dwie grupy działalności, czyli na działalność rezerw państwowych i na działania interwencyjne. Planowane wpływy, wielkość dotacji, jak wskazują wstępne bilanse, nie dają możliwości podjęcia jakichkolwiek działań interwencyjnych w przyszłym roku, a wręcz przeciwnie jeszcze Agencja zamknęłaby się brakiem środków finansowych, około 200 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Tym niemniej Agencja zdaje sobie sprawę, że działania interwencyjne są potrzebne i o potrzebie tych działań interwencyjnych na podstawowych rynkach rolnych Agencja już informowała na etapie przymierzania się do budżetu na 1999 r. w czerwcu i lipcu 1998 r. Wówczas w tych planach finansowych mówiliśmy, że wystąpi potrzeba podjęcia działań interwencyjnych na rynku wieprzowiny, szczególnie w pierwszym półroczu 1999 r. Wielkość tę określaliśmy w samym pionie interwencji na około 50 tysięcy ton. Mówiliśmy, że ponadto, te działania interwencyjne będą wspierane zakupami na rezerwy państwowe w ramach rotacji rezerw państwowych. Również planowaliśmy na tamtym etapie w czerwcu i lipcu 1998 r. podjęcie działań interwencyjnych na rynku zbóż. Określaliśmy, że działania te muszą się odnosić przynajmniej do środków finansowych, jakie zostały wydatkowane w roku 1998. Czyli skala tych środków na działania interwencyjne na rynku zbóż powinna wynosić około 210 -230 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Przewidywaliśmy, że będzie potrzeba interwencji na rynku mleka, przynajmniej w dwóch pozycjach, to jest na rynku masła i na rynku mleka odtłuszczonego w proszku. Ponieważ prognozy na rynku masła wskazują, że ta nadwyżka mimo corocznego wzrostu produkcji masła, jednocześnie wzrasta jego spożycie na rynku krajowym, to jednak mimo to w okresie letnim występuje nadwyżka masła w wysokości około 10 tysięcy ton i taką nadwyżkę powinno się zagospodarować, zdejmując w okresie letnim. Tutaj w działaniach interwencyjnych uważamy, że na rynku masła jest potrzeba zdjęcia około 5 tysięcy ton plus byłyby uzupełniane zakupami zapasy rezerw państwowych w ramach rotacji. Również przewidywaliśmy potrzebę interwencji na rynku mleka odtłuszczonego w proszku, gdzie właściwie ponad 90 proc. produkowanego w kraju tego produktu jest przedmiotem eksportu. Tutaj corocznie w okresie letnim zachodzi potrzeba interwencji przynajmniej do około 20  tysięcy ton.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Sygnalizowaliśmy zakres interwencji, który wynikał z prognoz opracowywanych w oparciu o różne materiały. Natomiast środków na te działania interwencyjne, które w tym minimalnym zakresie, który przedstawiliśmy w materiałach, jak i teraz jest potrzebny do podjęcia, Agencja Rynku Rolnego po prostu nie posiada. Gdyby  zrealizować ten zakres interwencji, dokonać spłaty ciążących na Agencji zobowiązań, uwzględniając dotacje na poziomie 218 mln złotych, a także przewidzianą sprzedaż zapasów, jakie Agencja posiada, głównie zbóż, wówczas bilans Agencji na koniec 1999 r. zamykałby się stratą ponad 800 mln złotych.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#DyrektorBiuraInterwencjiiRegulacjiRynkowejwAgencjiRynkuRolnegoEugeniuszGrabowski">Bez jakichkolwiek dodatkowych środków Agencja nie ma możliwości podjęcia jakichkolwiek zakupów interwencyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrezesJanLisowski">Jeszcze dwa słowa może gwoli podkreślenia tego co wynika z tego materiału. Otóż chciałbym jeszcze raz podkreślić, jeżeli będziemy dysponowali tymi środkami budżetowymi, nie możemy zaciągnąć kredytu. Gdy sprzedamy zboże w ilości 1 mln ton, to jesteśmy w stanie zrealizować zadanie utrzymania rezerw państwowych i spłaty części zobowiązań, co oznacza, że na koniec tego roku przy tych pieniądzach, jeżeli byśmy podjęli negocjacje z bankami co do zrolowania, albo renegocjacji długu w wysokości 200-300 mln złotych, to moglibyśmy bilans zamknąć na zero. My po prostu pokazujemy potrzeby tak jak je widzimy, ażeby interweniować na rynku, zachowując jego względną stabilność.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PrezesJanLisowski">Natomiast nie mówimy tutaj o wykonaniu tego celu, który jest zawarty w ustawie, to znaczy o obronie dochodów producentów rolnych na jakimś poziomie. My mówimy o potrzebach interwencji z punktu widzenia stabilizowania rynku, i tak ujmujemy to minimum, które w materiale państwo otrzymaliście.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PrezesJanLisowski">Rozumiemy, że jeżelibyśmy dyskutowali na ten temat, to wkraczamy na pole polityki społecznej wobec wsi i rolnictwa. Jest to ważne zagadnienie dla naszej działalności, te rozwiązania, które będą podjęte w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselMarekKaczynski">Mam prośbę, aby pan prezes przypomniał, ponieważ są te dane podawane, publikowane, w jakiej ilości Agencja posiada zapasy zbóż, którymi może dysponować?</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselMarekKaczynski">Drugie pytanie dotyczy także zbóż. Mianowicie, czy nie można byłoby zastosować sprzedaży po cenach maksymalnie obniżonych, aby tylko wyzbyć się tego najsłabszego zboża? Kiedyś w Sejmie zadawałem panu takie pytanie, ile zboża Agencja sprzedała w 1998 r. i wtedy właśnie była odpowiedź, że pewne ilości zostały sprzedane, była mowa o 200 tysiącach ton. I była pana odpowiedź, że nie można więcej sprzedać z tego względu, że nie ma popytu z racji ceny. A więc proszę mi odpowiedzieć, czy nie ma możliwości obniżenia tych cen jeszcze bardziej, aby sprzedaż naszego zboża stała się atrakcyjna i tym samym  nie tracimy, gdyż koszty magazynowania zboża, koszty strat, które są ponoszone, są także ogromne. Środki uzyskane w przypadku uzyskania nawet po cenie minimalnej, już mogą zarabiać na siebie. Jeżeli zboże leży to na pewno straty są nieuniknione. Do jakiej granicy można się posunąć  ceną minimalną, żeby tylko uruchomić sprzedaż, aby sprzedać powiedzmy za cenę jak najniższą, aby tylko ta sprzedaż była?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselRomualdAjchler">Panie prezesie, mówi pan o sprzedaży miliona ton zboża. Rozumiem, że będzie pan występował jako jeden z podmiotów, który będzie sprzedawał na eksport do Rosji i byłych krajów ZSRR. Słyszałem o rozpisaniu jakiegoś przetargu, nie rozumiem tego. Czy w tej kwestii nie można rozpatrywać sprzedaży mąki? Czy nie można sprzedać słabszej jakości zboża, o którym mówicie państwo, nie mającego możliwości zastosowania w naszych piekarniach. Czy Rosjanie też mają takie wymagania? To jest jedna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselRomualdAjchler">Druga kwestia. Co będzie jeśli panu się nie uda sprzedać tego zboża? Może być taka sytuacja, że w tym roku z uwagi na wyższy poziom rolnictwa polskiego i lepsze nawożenie, bo tak sobie to wyobrażam, zbierzemy zboża na poziomie 28 mln ton. Powstanie niebawem temat wykupu, czy interwencji zbożowej - przez pana instytucję. Czy rozważa pan taki wariant, że koszty przechowywania i finansowania kredytów, które pan posiada są tak znaczące i to o czym mówił pan poseł Marek Kaczyński, czy nie warto wtedy pójść na układ sprzedaży taniej, świadomie godząc się z tym, że się trochę straci, ale mniej się straci, jak się w ogóle nie sprzeda. Inaczej mówiąc, jak pan nie sprzeda, to pan więcej straci poprzez obsługę kredytu i to, że będzie miał pan jednak ten balast jeszcze na sobie i możliwości interwencji na rynku żadne, bo nie będzie miał pan środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselStanislawStec">Mam kilka pytań. Pierwsze, kto gwarantował spłatę kredytów dla Agencji Rynku Rolnego? Bo ja myślę, że bank nie dawał tylko pod zapasy, tylko prosił o gwarancje ministra finansów. Jeżeli tej gwarancji minister finansów udzielił, to należy zrobić wszystko, żeby on to spłacił, bo takie możliwości ma.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselStanislawStec">Druga rzecz. Czy pan prezes w czasie posiedzeń senackiej Komisji Rolnictwa, był uprzejmy wnosić, żeby Senat poszedł dalej niż Sejm, bo Sejm z początku dołożył panu 115 mln złotych w budżecie, ale później niestety na wniosek koalicji zdjął i zmniejszył chyba do 45 mln złotych. Jak pan wie, panie prezesie, pan ma możliwość już po pierwszym kwartale uzyskać 317 mln złotych dodatkowo z oszczędności obsługi długu krajowego. Znając się trochę na finansach, mogę panu zagwarantować, że te oszczędności będą na pewno. I pan ma te pieniądze otrzymać w pierwszej kolejności. Nawet został pan przesunięty przed służbę zdrowia. W związku z tym, gdy pan uwzględni te 45 mln złotych i 317 mln złotych i ewentualne poprawki Senatu, czy pan już w imieniu Agencji wystąpi do Rady Ministrów, aby po prostu w możliwie szybkim terminie, przyjęła program interwencji szczególnie na rynku trzody. Bo jeżeli tego nie podejmiecie w ciągu dwóch tygodni, to panu obiecuję, że wszystkie pana oddziały w terenie będą zablokowane, przestaną działać, staną się niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselStanislawStec">Cena trzody spadła w tej chwili do 1,80 złotego, to co tu mówić o stabilizowaniu rynku. To jest destabilizacja rynku, absolutna destabilizacja. Jeżeli ktoś w tym kraju myśli o stabilizowaniu rynku, o utrzymaniu na jakimś poziomie dochodów producentów rolnych, to powinien już w przyszłym tygodniu podejmować decyzje. Nie możecie doprowadzić do zupełnego braku zaufania rolników w stosunku do władzy. A obecnie taka właśnie jest sytuacja. Nie można działać w abstrakcji, tylko  trzeba działać w rzeczywistości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselStanislawKalemba">Z informacji wynika, że nadwyżki na rynku trzody będą stanowiły 120-150 tysięcy ton. Co na to Agencja funkcjonująca między innymi dla stabilizacji na tym rynku i ministerstwo? Oczywiście, że sytuacja dzisiaj na rynku trzody chlewnej jest znana. Powiem tylko, że sytuacja poza tą salą w gospodarstwach jest zupełnie inna. Ona jest dramatyczna. Faktycznie jak nie będzie podjętych decyzji w ciągu najbliższych tygodni, to proszę się nie dziwić, że rolnicy przyjadą do oddziałów regionalnych po prostu, już nie tylko do Warszawy. Taka jest na dzisiaj sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselStanislawKalemba">Proszę sobie porównać na ile jest dramatyczna sytuacja. Jeszcze pół roku, rok temu 4,0 - 4,2, a dzisiaj poniżej 2 złotych. Wczoraj w Wielkopolsce nie można było poniżej 2 złotych sprzedać trzody. Tutaj oczekiwałbym od pana prezesa i od pana ministra konkretnej decyzji, bo rolnicy nie będą już czekać.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselStanislawKalemba">Pan prezes powiedział, że podstawowym celem Agencji jest stabilizacja rynku i ochrona dochodów producentów rolnych. To wynika z ustawy. To co się stało z ochroną dochodów poprzez Agencję w minionym roku? Jak pan prezes widzi możliwość funkcjonowania Agencji dla poprawy dochodów w roku 1999, bo taka jest rola Agencji? Dla mnie nie do końca jest to jasne, dlatego wolałbym, żeby informację podpisał pan prezes Agencji Rynku Rolnego. Widnieje zaś podpis dyrektora biura interwencji regulacji rynkowej. To są zbyt poważne dokumenty, uważam, że pan prezes powinien to firmować.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselStanislawKalemba">Zapytam się o interwencję na rynku miodu.  Przez bardzo żmudne działania, programy udało się odbudować, powiększyć stado rodzin pszczelich. Nie będę mówił na obradach Komisji, co to znaczy liczba rodzin pszczelich. Musi być pomoc dla krajowego pszczelarstwa w postaci dopłat do eksportu. Taką dużą pomoc stosują inne państwa, chociażby Niemcy. Bez takiej pomocy za parę posiedzeń będziemy zmuszeni mówić o tym jak ratować polskie pszczelarstwo. Czy wszystko mamy znowu doprowadzić do dna?</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PoselStanislawKalemba">Dla mnie nie wszystkie sprawy są jasne, jeżeli chodzi o harmonogram dostosowań do Unii Europejskiej, zgodnie z pakietem Agenda 2000. Z tego harmonogramu dostosowań wynika, że  skup interwencyjny zboża nie jest przewidziany ani w roku 1999 r., ani w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselStanislawKalemba">I sprawa dopłat do eksportu o których pan poseł Stanisław Stec poprzednio wspominał. My wiemy, że jak nie wygospodarujemy odpowiednich środków na dopłaty do eksportu, to ani z wieprzowiną sobie nie poradzimy, ani z innymi nadwyżkami, nawet w kontekście rynku wschodniego.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselStanislawKalemba">Mam pytanie, które było już zadawane przy  projekcie budżetu, czy zgodnie w z niektórymi informacjami, nawet z expose, umową koalicyjną, faktycznie to jest plan likwidacji Agencji Rynku Rolnego? W pierwszym projekcie budżetu państwa Agencja otrzymała środki w wysokości około połowy budżetu z roku 1997. Jaka jest rola Agencji, trzeba otwarcie powiedzieć? Bo jest realizowana strategia likwidacji Agencji Rynku Rolnego i interwencji państwa na rynku, gdzie w zasadzie my mamy namiastki tej interwencji, która jest w Unii Europejskiej. Czy w takiej sytuacji możemy konkurować na rynkach europejskich i światowych? Przecież to jest niemożliwe. Połowa dochodów rolniczych, i to jest w materiałach ministerstwa, w państwach unii pochodzi z subwencji, pomocy z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PoselStanislawKalemba">O co tutaj chodzi? Co jest ze średniookresową strategią, gdzie są zapisane cele podstawowe? Pytałem o to pana wicepremiera Leszka Balcerowicza, bo w tej sytuacji są jasno określone cele: poprawa dochodów, poprawa poziomu życia i dostosowanie do integracji europejskiej. Który z tych celów jest realizowany? Żaden. Także finanse Agencji są zaprzeczeniem średniookresowej strategii. Zresztą wicepremier Leszek Balcerowicz ładnie o budżecie powiedział, że cele to mogą być szczytne, ale pod to muszą być mechanizmy ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PoselStanislawKalemba">Chciałbym prosić pana prezesa o odpo-wiedź, czy w kontekście założeń interwencji, dochody rolników w roku 1999 w rodzinach rolniczych polepszą się czy ustabilizują się na poziomie tych, które spadły w porównaniu z 1998 r. o jedną czwartą? Czy będzie lepiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselMarianDembinski">Ja bym może, jak pan poseł Stanisław Kalemba, nie bardzo mocno przyczepiał się do tego, że materiał jest podpisany przez dyrektora biura interwencji, niewątpliwie człowieka kompetentnego, a nie przez prezesa. Ale mimo wszystko sejmowa Komisja Rolnictwa zwracała się do pana prezesa z zapytaniem, nie o informację, tylko o program działań interwencji Agencji Rynku Rolnego w roku przyszłym. Chcieliśmy mieć materiał nad którym moglibyśmy przeprowadzić przynajmniej wstępną debatę. Natomiast to co otrzymaliśmy jest to zespół informacji w trybie przypuszczającym z którego wynika jednoznacznie, że założenie wykonania wszystkich celów jakie są w statucie Agencji Rynku Rolnego jest nierealne. Czyli można powiedzieć, że w zasadzie nie ma szans na to, aby zrealizować dwa podstawowe cele, pierwszy zawarty w punkcie czwartym statutu Agencji mówiącym o ochronie dochodów rolników, jak również jeżeli chodzi o stabilizację rynków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselMarianDembinski">Pan raczył dużo mówić właśnie o tym, że Agencja będzie się starała stabilizować rynki rolne, bo to akurat może jeszcze w jakimś stopniu czynić, tylko w tej kwestii mam pytanie. Co z tego będzie wynikało i co to oznacza, że głównie będziecie starali się stabilizować rynki?  Kiedy wszyscy wiemy, że w Polsce nie ma żadnego systemu ochrony dochodów rolników, poza właśnie możliwościami jakie ma Agencja Rynku Rolnego, i które są zawarte w punkcie czwartym. Jeżeli nie ma możliwości zrealizowania punktu czwartego, to cały sens działania Agencji Rynku Rolnego gdzieś umyka. I to co poprzednicy moi mówili, że planuje się likwidację Agencji myślę, że to jest samozagłada. To nie jest chyba planowe? To jest jakiś mechanizm, który powstał lat temu kilka i w tej chwili brniemy coraz głębiej w problemy z których chyba specjalnego wyjścia nie ma.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselMarianDembinski">Ostatnio czytałem w "Rzeczpospolitej", że pan prezes sprzedaje zboże po każdej cenie. Czy po każdej cenie, jaką ktoś zaoferuje? Jeżeli tak, to chciałbym państwu zwrócić uwagę, co to oznacza. Oznacza, że jeżeli ktoś kupi zboże od Agencji po 60 USD, to prawdopodobnie to samo zboże, które będzie najtańsze w Europie, wróci do Polski po 65 USD. Dlaczego? Dlatego, że w tej chwili właściwie nie ma systemu ochrony granic.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PoselMarianDembinski">Mam pytanie do pana ministra Leszka Kawskiego. W jaki sposób będą chronione rynki zbożowe w CEFCIE? Czy jest to dalej 15 proc. cła, czy też przygotowujecie jako resort inne możliwości dodatkowej ochrony? Bo proszę doliczyć do tych 60 czy 70 USD 15 proc. cła i mamy zboże znowu w Polsce. Uważam, że w tej chwili, myślę o kierownictwie Agencji, ale nie tylko, również o resorcie, próbujecie zatykać dziurę, która w waszym mniemaniu jest do zatkania palcem, a to już jest wyrwa przez którą statek wpływa. Dlatego takie próby cerowania są z góry skazane na niepowodzenie.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PoselMarianDembinski">Z tych materiałów jakie otrzymujemy, z informacji, jakie resort nam przedstawił i Agencja, wynika jednoznacznie, że w tym roku program interwencji Agencji Rynku Rolnego, w tym również interwencji na rynku zbożowych, jak również inne działania w celu ochrony dochodów rolników, nie zafunkcjonują. Jeżeli się mylę, to bardzo proszę panie ministrze, aby wyprowadził mnie pan z błędu. Może brakuje mi informacji, o pewnych rzeczach może nie wiem. Bardzo proszę o te informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselSzczepanSkomra">Również kilka pytań i refleksji w stosunku do materiału, który w tej chwili rozpatrujemy. Otóż z materiału wynika, że Agencja złożyła w czerwcu 1998 r. do rządu projekt zmiany statutu. Zmiany dotyczyły wprowadzenia nowych instrumentów interwencyjnych. One są słuszne. Ale jeżeli od czerwca rząd się zastanawia, czy zmienić ten statut czy nie, to nie wiem, czy chce go zmienić, dlatego chciałem zapytać, może to pytanie jest bardziej do pana ministra niż do pana prezesa, czy w jakimś trybie pilnym, w jakimś określonym czasie status Agencji będzie zmieniony, gdyż na to czekają po prostu producenci, i my musimy wiedzieć, co będzie się działo w 1999 r.? Jak dokumenty będą określać interwencję Agencji Rynku Rolnego?</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselSzczepanSkomra">Nawiążę do wypowiedzi mojego przedmówcy, pana posła Mariana Dembińskiego. Czy państwo widzicie jakąś szansę, jeżeli chodzi o dochody Agencji ze sprzedaży zbóż na eksport? Jest to jedyne co w tej chwili możecie sprzedać, bo już praktycznie niczym nie dysponujecie oprócz rezerwy na wypadek W. W związku z czym chciałem zapytać, czy będzie to eksport rentowny?</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselSzczepanSkomra">I jeszcze dwa zdania na temat interwencji na rynku mleka. Otóż, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że wzrost skupu mleka będzie niwelowany wyższym spożyciem przez ludność oraz przeznaczeniem mleka na przetwórstwo przemysłowe. Aktualne dane nie wskazują na to. Skup mleka wzrasta dość dynamicznie i opóźnia się wprowadzenie tej zdecydowanej normy unijnej z tak długim vacatio legis, jeszcze w zasadzie tego rozporządzenia ministra rolnictwa nie ma. Chciałbym się dowiedzieć, kiedy ono będzie? Mam nadzieję, że dynamika skupu mleka będzie dość duża. Mówienie panie prezesie, że będziecie interweniować w wysokości 20 tysięcy ton mleka w proszku, jest po prostu iluzją. Bo wiadomo z góry, że nie kupicie w ramach interwencji ani kilograma, tak jak to było w poprzednim roku. Wiadomo że zapis o różnicy między ceną interwencyjną a ceną rynkową 10 proc., to jest naprawdę zabójstwo, jeżeli chodzi o rynek. I trudno sobie wyobrazić, chociaż może w roku 1999 osiągniemy akurat taki wskaźnik, to może interwencja będzie możliwa. 20 tysięcy ton z tego co się orientuję, to jest trochę za mało, minimum potrzeba 30 tysięcy ton.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselSzczepanSkomra">Czy pan prezes uważa, że słuszna, logiczna i efektywna jest taka akurat droga, ażebyśmy znowu w drodze przetargów publicznych organizowanych przez Agencję wybierali przedsiębiorców, którzy dalej będą eksportować. Czy to nie jest jeszcze jeden łańcuszek do urywania producentowi prowizji? Czy nie mogą wszyscy producenci, którzy wyeksportują na podstawie SAD-u, otrzymywać dopłat interwencyjnych? Kilka problemów, które miałem zapisane poruszył wcześniej pan poseł Stanisław Kalemba, w związku z tym bym prosił o konkretną i konsekwentną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrezesJanLisowski">Jeśli chodzi o pytania pana posła Marka Kaczyńskiego. W tej chwili Agencja posiada na zapasach interwencyjnych 1 mln 424 tysiące ton pszenicy, jeżeli chodzi o żyto jest to 316 tysięcy ton. Takie są zapasy interwencyjne, które w tej chwili Agencja przechowuje.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PrezesJanLisowski">Czy nie można sprzedać zboża po cenach obniżonych? Ogłosiliśmy przetarg na sprzedaż eksportową zbóż, nie określając minimalnej ceny po której ta sprzedaż ma się odbyć, czyli to jest taka forma otwarta. Ale skądinąd wiemy, i to jest odpowiedź na pytanie pana posła Romualda Ajchlera, jakie te ceny mogą być. Orientacja wynika z jednej strony z obserwacji tego co na rynku się dzieje, z drugiej strony z tego, że przeprowadziliśmy już wcześniej przetarg na sprzedaż eksportową i widzieliśmy jakie oferty do nas wpłynęły. Ceny jakie nam wówczas oferowano oscylowały wokół jednej trzeciej ceny płaconej w tym roku za wykup tego zboża. To jest również odpowiedź na pytanie o rentowność sprzedaży i odzyskanie tych środków, które zostały przeznaczone na zakup zboża. Niemniej uważamy, że ta sprzedaż winna być dokonana, chociażby po to, ażeby uczynnić magazyny zbożowe, które ten zapas zbóż przechowują i  żeby przygotować je na najbliższy sezon, na najbliższe żniwa, tak aby przedsiębiorcy mieli powierzchnię magazynową i byli zainteresowani zakupem zboża.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PrezesJanLisowski">Co się stanie, jeżeli nie uda nam się sprzedać tego zboża? Myślę, że przy cenach, które obowiązują na rynku międzynarodowym, ta sprzedaż jest realna. Zakładamy sprzedaż 1 mln ton zboża oraz pewne uzupełnienie podaży na rynku krajowym na głębokim przednówku, kiedy to w ubiegłym roku zanotowaliśmy ruch cen w górę na krajowym rynku zboża.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PrezesJanLisowski">Teraz pytanie pana posła Stanisława Steca, dotyczące gwarancji kredytów zaciąganych przez Agencję Rynku Rolnego. One nie mają formalnej gwarancji Skarbu Państwa. One były zaciągane na podstawie decyzji rządowych, decyzji Rady Ministrów i na podstawie zgody udzielonej przez ministra finansów. Natomiast gwarancji, gdzie budżet buduje rezerwę pod spłatę, kredyty nie posiadają.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PrezesJanLisowski">Czy były wnioski Agencji na posiedzenie Komisji senackiej? Przedstawiliśmy materiał w odpowiedzi na pismo pana przewodniczącego Komisji senackiej, w którym omawialiśmy problemy, tak jak je widzimy w przyszłym roku i możliwości wynikające z finansów Agencji.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PrezesJanLisowski">Jeśli chodzi o dodatkowe pieniądze, które mogłyby się pokazać, pochodzące z kosztów obsługi zadłużenia krajowego, podchodzimy do tego w ten sposób, że na podstawie przewidywań naszych potrzeb, przygotujemy program, w którym będą pokazane potrzeby interwencji i potrzeby finansowe. Wobec czego będziemy przygotowani do wykorzystania tych pieniędzy w momencie, kiedy one się pojawią. Tylko w takiej formule możemy działać.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PrezesJanLisowski">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Stanisława Kalemby, dotyczące działań na rzecz poprawy dochodów rolników i kwestii średniookresowej strategii, bo tego również pytanie dotyczyło. Myślę, że średniookresowa strategia jako jeden ze swoich fundamentów zakładała rozdzielenie pewnych funkcji, znaczy rozdzielenie funkcji ekonomicznej i społecznej. To założenie zarówno w dyskusjach w rządzie i w parlamencie spotkało się z przychylnym odniesieniem. Rozwinięcie tej strategii winno zawierać dwa podstawowe cele, ściśle warunkujące siebie nawzajem, to znaczy to co jest związane z polityką społeczną i wsparcie gospodarstw, które są w trudnej sytuacji, gospodarują na słabych ziemiach, mają mały areał, i wsparcie ekonomiczne dla dobrych, dużych, towarowych gospodarstw. Taki był sens średniookresowej strategii, która została przez państwo zaakceptowana. Stąd ten człon socjalny jest niezwykle ważny i warunkujący możliwość dobrego działania, jeśli chodzi o wsparcie sfery ekonomicznej dobrych, dużych, towarowych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#PrezesJanLisowski">Natomiast my oceniamy sytuację z punktu widzenia naszych możliwości. Może nie dość jasno to powiedziałem i za to pana posła Mariana Dembińskiego przepraszam. Nie o to chodzi, że głównie staramy się stabilizować rynek, a zapominamy o dochodach. My po prostu przedstawiamy minimalne potrzeby tegoroczne, tak jak je oceniamy z punktu widzenia stabilizowania rynku i to jest jakby minimum. Ale nie mówimy, że należy zapominać o dochodach rolniczych. Taki był sens materiału, pokazanie pewnych minimalnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PrezesJanLisowski">Faktycznie nie jest to program działań interwencyjnych, jako że program działań interwencyjnych ma i swój kształt i procedurę opisaną w ustawie i pewną drogę uzgodnień i rozumiem, że to nie mógłby być program działań interwencyjnych, jako że w pierwszym rzędzie musielibyśmy odbyć dyskusję z radą Agencji i przesłać to do agend rządowych, czyli do dwóch resortów. I nie mógł on być również dlatego, że materiał był przygotowywany w końcu roku, kiedy dyskusja nad budżetem nie była jeszcze zakończona i pewne kwestie, jeżeli chodzi o budżet, były otwarte.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PrezesJanLisowski">Nie podpisałem tego materiału, aczkolwiek jest tak, że materiał jest podpisany przez dyrektora biura, a pismo przewodnie - przez wiceprezesa i to z tego względu, że nie mogłem tego podpisać, byłem w tym czasie poza Agencją, ale to tylko dlatego. Absolutnie nie dystansuję się od tego materiału, i absolutnie nie mówię, że to jest materiał mi nieznany.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PrezesJanLisowski">Jeśli chodzi o harmonogram dostosowań do Unii Europejskiej, to co w tabeli zostało przedstawione państwu, to są wyniki tak zwanego "screeningu", a więc rozmów toczonych pomiędzy rządem polskim, a Unią Europejską, jeśli chodzi o dostosowanie rozwiązań polskich do ustawodawstwa unijnego. To co tutaj jest w tabeli, to już są jakby ustalenia wynikające ze "screeningu", które nas obowiązują, jako że ustalenia mają rangę umowy międzypaństwowej. Także my tu przedstawiamy po prostu wyniki "screeningu", łącznie z rozłożeniem realizacji tych negocjacji w czasie. I tak należy tę tabelę rozumieć.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#PrezesJanLisowski">Z tego wynika, że w 1999 r. pewne rzeczy musimy już podjąć, są to: minimalna wielkość dostaw, tworzenie centrów interwencyjnych, dopasowanie terminu rozpoczęcia skupu na rynku zbóż oraz przygotowywanie się do wprowadzenia tej struktury parametrów jakościowych i wielkości i jaka obowiązuje w Unii Europejskiej. Takie są ustalenia, które już zapadły w ubiegłym roku w ramach negocjacji pomiędzy Polską a Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#PrezesJanLisowski">Jeżeli chodzi o projekt statutu, odpowiadam na pytanie pana posła Szczepana Skomry. Rzeczywiście ten projekt statutu został przesłany przez nas w czerwcu ubiegłego roku. Odbyło się kilka spotkań na ten temat. Natomiast faktem jest, że my podpisanego nowego statutu Agencji, czy jego nowelizacji do tej pory nie posiadamy i taka jest sytuacja na dziś.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#PrezesJanLisowski">Nie odpowiem na pytanie pana posła Szczepana Skomry dotyczące możliwości dokonywania dopłat do producentów na podstawie SAD-ów, ponieważ jest to propozycja nowa, nad którą musielibyśmy się dopiero zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Tym razem poważne pytanie. Panie prezesie, czy program minimalny dotyczący stabilizacji rynku, a nie dochodów rolniczych wynika z podejścia Agencji do tego tematu, czy z braku funduszy? Bardzo króciutko, bez omówień proszę mi odpowiedzieć, w trzech słowach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselStanislawStec">Czy mam rozumieć panie prezesie, że jeszcze rada Agencji, nawet rada, nie dyskutowała nad programem interwencji na rok 1999? Tak to zrozumiałem. To mnie zaszokowało, bo myślałem, że ten program interwencji jest już złożony na biurku u pana premiera. Wie pan jaka jest sytuacja, chce pan żeby ulica wymusiła ten program interwencji? Bo przecież do tego dojdzie, wszyscy sobie zdajemy z tego sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselGabrielJanowski">Nie wszyscy , panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselStanislawKalemba">Przypomnę tylko pytanie o niedużym rynku miodu. To jest nieduża sprawa i to jest właściwie pytanie o pszczelarstwo. I druga sprawa. Znam założenia strategii i jej cele itd., ale tam wyraźnie się mówi o ochronie dochodów producentów rolnych i mnie to interesuje. Mnie nie interesują świadczenia z zakresu socjalnego itd., a dochody producentów rolnych. Dzisiaj problem polega na tym, że najgorzej jest z dochodami, poziomem życia, który mają produkcyjne gospodarstwa, które powinny być konkurencyjne.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselStanislawKalemba">Czy w ogóle zdajecie sobie sprawę jak jest sytuacja w rolnictwie z nadwyżkami, z dochodami, z cenami bo naprawdę to co poseł Stanisław Stec mówił, to już nie jest ani straszenie, ani grożenie, ale desperacja wymusi, dojdzie niestety do protestów nad którymi nikt nie zapanuje i później będzie temat na Komisję zupełnie inny. Póki jest czas spróbujmy jeszcze pomóc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselMarianDembinski">Ja w podobnym tonie jak pan poseł Stanisław Kalemba. Nam nie chodzi o rozdział, tak jak pan prezes raczył wyraźnie rozgraniczyć na gospodarstwa socjalne i gospodarstwa produkcyjne. Nam chodzi po prostu o cały system ochrony dochodów rolników. Do tej pory było to realizowane przez zapis w ustawie o Agencji Rynku Rolnego w punkcie czwartym, mówiącym o ochronie cen i stabilizacji rynku, tak jak tutaj pan mówił.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselMarianDembinski">Uważamy i tu była zgoda, że ta formuła się wyczerpała. Resort miał przedstawić system ochrony dochodów rolników poprzez dopłaty bezpośrednie, nie do handlujących, nie do jakiś innych podmiotów, tylko bezpośrednio do kieszeni rolnika. Wiem, bo w koalicji nad tym pracujemy. Chciałbym od pana prezesa otrzymać informację, czy bazując na tym nowym systemie ochrony dochodów poprzez dopłaty bezpośrednie, ten program interwencji, który, zgadzam się tutaj z panem posłem, powinien być jak najszybciej przedstawiony i już powinien być nam tu przedłożony do dyskusji. Nie, jak w ubiegłym roku, w czerwcu. Przez cały ubiegły rok debatowaliśmy i przez cały rok tych wypracowań żeśmy napisali tyle, że jakieś założenia programu interwencji  Agencji Rynku Rolnego na ten rok w nowej formule powinniśmy już widzieć, powinniśmy o tym dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PoselMarianDembinski">To miało być do końca roku zrobione, panie prezesie. Taka była obligacja Komisji Rolnictwa. Informacje jakie otrzymujemy są, niewiele warte, dlatego że nic z nich nie wynika, poza jednym zdaniem na końcu, że w takiej formule, jaką Agencja przyjęła i funkcjonuje przy zabezpieczaniu środków, wszystkie cele jakie ma Agencja postawione przed sobą będą nierealne.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PoselMarianDembinski">Jeszcze raz w imieniu własnym, ale myślę, że nie tylko, zwracam się z pytaniem, kiedy program interwencji Agencji Rynku Rolnego zostanie sejmowej Komisji przedłożony? Bo zabawa w przeciąganie jest niebezpieczna. Ja to nazwałem kiedyś sabotażem. Może to jest nieudacznictwo, nieudolność, nie wiem jakie państwo sobie przyjmą określenie, ale w moim odczuciu związkowca i posła, który odpowiada za to co się w państwie dzieje, jest to swego rodzaju sabotaż.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsiPiotrDabrowski">Pani posłanka Halina Nowina-Konopka proponowała, ażeby zwrócić się do wróżki. Otóż, jeżeli chodzi o rynek żywca wieprzowego, to nie ma na razie takiej konieczności, ponieważ jest zatrudniony w Instytucie Ekonomiki Rolnej znany wszystkim pan profesor Jan Małkowski do którego zwróciliśmy się 9 grudnia o wykonanie bieżącej prognozy sytuacji na rynkach. I chciałem przywołać tę część opinii, która dotyczyła rynku wieprzowiny. Pan profesor Jan Małkowski, ale wspólnie z dyrektorem instytutu z profesorem Jóźwiakiem stwierdził, iż "Agencja Rynku Rolnego winna otrzymać środki na wykup 100 tysięcy ton półtusz w początku 1999 r." Profesor użył takiego sformułowania: "nie uchroni to od kryzysu, ale złagodzi jego skalę".</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsiPiotrDabrowski">I następnie padła tam liczba, w obecności zresztą pana prezesa Jana Lisowskiego, że konieczne nakłady na interwencję w zakresie tylko rynku wieprzowego to około 500 mln złotych. Pominę drobne, chociaż istotne propozycje dotyczące konwersji zasad interweniowania poprzez dotacje eksportowe, bo to są tematy znane. Co powiedział dalej pan profesor Jan Małkowski. Mianowicie, że "jeżeli nie podejmie się interwencji na odpowiednią skalę, to grozi załamanie rynku, które przy spadku produkcji przeniesie się na wzrost cen mięsa w końcu 1999 r. o ponad 20 proc., co odczują konsumenci i co będzie zarazem stymulowało inflację". Jeszcze ostatnie zdanie z tej opinii, a mianowicie, iż: "tak głębokie wahania cen podważają zasadę koncentracji i specjalizacji, a więc w perspektywie pogarszają konkurencyjność naszego rolnictwa". My patrzymy i słusznie na perspektywę tego tygodnia czy przyszłego tygodnia, ale musimy pamiętać o perspektywie kilku lat integracji z unią.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#StalydoradcaKomisjiRolnictwaiRozwojuWsiPiotrDabrowski">Na zakończenie chciałem powiedzieć, że 10 grudnia z podpisem pana przewodniczącego Gabriela Janowskiego, ta opinia, której fragmenty cytowałem została przekazana do Komisji Finansów, do wykorzystania w pracy nad budżetem. Myślę, że między innymi dzięki temu Komisja Finansów proponowała te poprawki, które potem jednak nie znalazły swojego wyrazu w ostatecznym kształcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselGabrielJanowski">Ta opinia została przeze mnie przywołana wobec wszystkich członków Komisja Finansów Publicznych i myślę, że my jako Komisja wykonaliśmy swoją powinność informując opinię publiczną o stanie rzeczy. Natomiast konsekwencje tych rozwiązań finansowych, które przyjęliśmy, myślę, że będą już niedługo i to jednoznacznie postrzegane przez wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselGabrielJanowski">Chcę tu wyrazić li tylko małe zadowolenie, że moja poprawka dotycząca przeznaczenia w pierwszej kolejności oszczędności z obsługi zadłużenia zagranicznego i krajowego na Agencję Rynku Rolnego, znalazła uznanie Wysokiej Izby. Co prawda poparła ją opozycja, ale, jak wiadomo, opozycja nie może przyjąć pozytywnej poprawki, jeżeli nie poprze jej rządząca koalicja.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoselGabrielJanowski">W tej poprawce jest jasno powiedziane, że w pierwszej kolejności 317 mln złotych może być przeznaczone na Agencję Rynku Rolnego. O tym zresztą wspomniał pan poseł Stanisław Stec. Niech pan tej kwestii bardzo pilnuje, panie prezesie i to są naprawdę środki na interwencję, która powinna być uruchomiona od przyszłego tygodnia, jeżeli chodzi o rynek mięsny. Każdy dzień zwłoki, mówię to z całą odpowiedzialnością, doprowadzi do niewyobrażalnych następstw. Panie prezesie, jestem jak najdalszy od tego by straszyć, ale moją powinnością jest przestrzec, panów. Bezczynność, panie ministrze i to proszę przekazać panu Jackowi Janiszewskiemu, w tym względzie w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni doprowadzi do następstw. Nie chcę już dalej rozwijać jednoznacznego scenariusza tego wszystkiego co może być dalej. To nie jest moja odosobniona opinia. Jeżdżę bardzo dużo po kraju i to jest powszechna opinia rolników i ludzi zaangażowanych w tę działalność. Proszę, żeby panowie to przekazali ministrowi, mam nadzieję, że jeśli minister jest roztropny, to przekaże to panu premierowi i jako rząd podejmiecie stosowne działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrezesJanLisowski">Zdajemy sobie sprawę z tej sytuacji, która występuje na wsi i co więcej, my tę sytuację przewidywaliśmy i wskazywaliśmy na możliwość jej zaistnienia, jeszcze zanim rozpoczęły się prace budżetowe. Między innymi bazując na tej opinii pana profesora Jana Małkowskiego, o której pan Piotr Dąbrowski zechciał wspomnieć, bo takie oceny były robione także i w połowie ubiegłego roku i potem uzupełniane bliżej końca roku.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PrezesJanLisowski">Oczywiście można dyskutować, natomiast wydaje się, że pan profesor Jan Małkowski wskazał to zagrożenie, które na rynku w tym momencie następuje. W naszych potrzebach budżetowych wskazywaliśmy na potrzebę dokonania wykupu półtusz wieprzowych w pierwszej połowie 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PrezesJanLisowski">Natomiast, jeśli chodzi o cały system och-rony dochodów rolników, nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, jako że jest to zagadnienie polityki rolnej w całości, której my jesteśmy agendą wykonawczą.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PrezesJanLisowski">Odpowiadając to pytanie pani posłanki Haliny Nowina-Konopki, my nie abstrahujemy od tego tematu programowo, absolutnie nie. I ponieważ pani prosiła o odpowiedź w trzech słowach, to takiej udzieliłem.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PrezesJanLisowski">Jeśli chodzi o interwencję na rynku miodu, to była ona w 1998 r. prowadzona. Rozma-wialiśmy w drugiej połowie ubiegłego roku z przedstawicielem związku, panem Sęczykiem i wedle tych informacji, które przedstawiał pan Sęczyk, są prowadzone prace nad osobnym programem do spraw pszczelarstwa. W związku z tym nie pisaliśmy o tym w naszym materiale, jako że związek zapewniał nas, że ten program w trybie odrębnym będzie odnosił się do rynku miodu. Natomiast uważam, że wsparcie dla pszczelarstwa jest potrzebne. Jeżeli tego programu nie będzie i będziemy mieli środki o których tutaj była mowa zastanowimy się jak ująć miód w programie działań interwencyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoslankaHalinaNowinaKonopka">Pan prezes odpowiedział bardzo precyzyjnie w ramach swoich możliwości i zadanego pytania. Wobec tego pytanie swoje poszerzę. Czy odpowiedź pana prezesa oznacza, że Agencja w zakresie poruszonym w moim pytaniu realizuje czyjeś polecenia? Jeżeli tak, to czyje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrezesJanLisowski">Otóż z założenia jesteśmy agendą wykonawczą, a więc pod-stawowym dokumentem jest program, który jest zatwierdzany przez Radę Ministrów. Realizujemy decyzje podejmowane przez rząd w ramach środków finansowych, które państwo nam udostępnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselStanislawKalemba">Dziękuję za odpowiedź dotyczącą rynku miodu. Jest sprawa chyba oczywista, że jeżeli nawet program powstanie, to pozostaje sprawa środków. Tu bym prosił, żeby tego pilnować i uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselStanislawKalemba">Pewnych rzeczy nie rozumiem, bardzo przepraszam pana wiceministra. Skoro o sytuacji mówią doradcy, eksperci, wiemy jakie są nadwyżki, no to kto podejmuje decyzję? Rządzi koalicja, wiadomo jaka rządzi koalicja i tutaj w koalicji trzeba się porozumieć i podejmować decyzje. Proszę nie liczyć na opozycję, chociażby tak jak to było przy tej właśnie poprawce Komisji Finansów, gdzie praktycznie kilkanaście tylko procent posłów AWS poparło ją. Nie przyjmuję stanowiska pana wiceministra, że on tłumaczy to co ekspert. Ale po to są eksperci, aby realizować to, o czym my mówimy.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PoselStanislawKalemba">I jeszcze wrócę do dochodów, panie prezesie. Uważam, że posłowie, którzy pytali się o dochody rolniczych rodzin producentów rolnych, to naprawdę nie chcą, żeby pan prezes odpowiadał za rząd, ale tylko w tej części, gdzie z mocy ustawy odpowiada Agencja za działania interwencyjne na rynku trzody czy zboża itd. Chodzi mi o to, czy Agencja w minionym roku i w tym obecnym się z tego wywiązuje? Sprawa jasna, że 1998 r. - nie, bo wystarczy porównać ceny w stosunku nawet do tego co było. A jak będzie w 1999 r.?</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PoselStanislawKalemba">Mimo wszystko wrócę do wypowiedzi bardzo znaczącej ministra rolnictwa Jacka Janiszewskiego w ubiegłym roku, kiedy powiedział w ten sposób, że o ile interesy rolnictwa w budżecie nie będą zabezpieczone na odpowiednim poziomie, to po prostu podaje się do dymisji. Więc uważam, że honor w tym wszystkim trzeba mieć. Poziom nakładów w budżecie jest taki jaki jest. On jest jeszcze może gorszy od tego, jakiego minister Jacek Janiszewski spodziewał się w ubiegłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PrezesJanLisowski">Dwa słowa na temat wypowiedzi pana posła Stanisława Kalemby. Otóż realizujemy cel wsparcia dochodów na miarę naszych możliwości. I co do 1999 r., myślę, że tu moglibyśmy dyskutować, dlatego że punktem odniesienia może być to co rolnik otrzymywał w zakupach interwencyjnych, jaką cenę otrzymywał na przykład za zboże, a jaka cena funkcjonowała na wolnym rynku. Jeżeli porównać te dwie ceny, to nie do końca bym się z panem posłem zgodził, że Agencja tego celu nie starała się zrealizować. Po prostu realizowała w tym zakresie w jakim mogła na podstawie posiadanych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselGabrielJanowski">Myślę, że mamy pełny obraz sytuacji. Jest w moim przekonaniu jednoznaczna opinia, że informacje zarówno w punkcie pierwszym przedstawione przez pana ministra, jak i w punkcie drugim niestety nie odpowiadają naszym oczekiwaniom. W związku z tym proponuję, byśmy przyjęli decyzję, czy przyjmujemy te informacje, czy też je odrzucamy.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoselGabrielJanowski">Proponuję, żeby przede wszystkim przyjąć dezyderat do pana premiera, w którym wystąpimy o konkretne już działania, przede wszystkim interwencyjne na rynku wieprzowiny i zbóż, bo to są kluczowe dwa rynki. Szczególnie rynek mięsny wymaga interwencji od zaraz.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PoselGabrielJanowski">Czy w tej kwestii procedowania macie państwo uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselMarekKaczynski">Myślę, że nie byłoby celowe nie przyjmowanie tych informacji, gdyż moim zdaniem można nie przyjmować informacji, jeżeli jest ona nieprawdziwa. Natomiast te informacje, które tutaj są przedstawione są informacjami, w moim przekonaniu, prawdziwymi. One odzwierciedlają ten stan faktyczny, który jest bardzo trudny, bardzo niepokojący. Informacje przedstawione przez pana ministra, jak i przez pana prezesa mówią o tym i pokazują te zagrożenia, a więc kwestia nie przyjęcia informacji byłaby pewnym nieporozumieniem. Akurat nie tutaj jest adres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselStanislawPawlak">Chcę wyrazić zdanie przeciwne do mojego przedmówcy. Mamy dzisiaj rozpatrywać punkty w których jest informacja o zamierzeniach. Przyjmowanie takich informacji oznacza zgodę Komisji na realizację zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoselStanislawPawlak">Stawiam w związku z tym pytanie członkom Komisji, czy członkowie Komisji Rolnictwa zgadzają się na realizację zamierzeń przedłożonych przez poszczególnych referujących? Ja podnoszę wniosek, że zgodzić się nie możemy. Czy ona jest prawdziwa, czy nieprawdziwa to jest inna kwestia, ale jest ona niekorzystna dla polskiego rolnictwa i w związku z tym wnoszę o odrzucenie tych informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselMarianDembinski">Wracam do mojej wcześniejszej wypowiedzi, gdzie przedstawiałem państwu różnicę między tym co powinno dzisiaj być przedstawione na Komisji, a więc program interwencji Agencji Rynku Rolnego na ten rok, a tym co żeśmy otrzymali. Mieliśmy otrzymać program interwencji, a otrzymaliśmy informację. Do wypowiedzi mojego przedmówcy dodam, że ta informacja jest prawdziwa, a jeżeli jest prawdziwa, to rzeczywiście takiej informacji jako członek Komisji Rolnictwa, lider "Solidarności" Rolników Indywidualnych nie przyjmuję, dlatego że w ten sposób wyraziłbym zgodę na jej realizację.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselMarianDembinski">Wracam jeszcze do tego, że nie otrzymaliśmy programu interwencji, o którym powin-niśmy rozmawiać, a nie o informacji. Żądam, żeby taki program natychmiast został nam dostarczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#DyrektorgeneralnywKrajowymZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychKazimierzZdunowski">Jeżeli państwo pozwolicie to chciałem zwrócić uwagę na rzecz następującą. Program przedsięwzięć Agencji Rynku Rolnego wynika z ustawy. Stąd też w artykule 4 ustawy, wyraźnie jest napisane, że działania Agencji mają obejmować zarówno regulowanie rynku, czy też stabilizowanie rynku oraz ochronę dochodów. Stąd też trzeba by było sobie udzielić odpowiedzi na bardzo proste pytanie, ile potrzeba pieniędzy na to, żeby zrealizować cele ustawowe określone w artykule 4? Bez odpowiedzi na tak po-stawione pytanie nie można procedować dalej, prowadzić rozważań co z tego będzie wynikało.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#DyrektorgeneralnywKrajowymZwiazkuRolnikowKolekiOrganizacjiRolniczychKazimierzZdunowski">Nawiążę do wypowiedzi pani posłanki Haliny Nowina-Konopki. Nie ma odpowiedzi na pytanie ile potrzeba pieniędzy na to, ażeby zrealizować cele określone w artykule 4 ustęp 1 ustawy o Agencji Rynku Rolnego. Natomiast informacjami o charakterze posiłkowym są informacje o tym, czy Agencja ochroniła ceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Chciałbym wyjaśnić, przede wszystkim panu posłowi Marianowi Dembińskiemu, że program interwencji uchwala Rada Ministrów w oparciu o budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselMarianDembinski">Założenia programowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Nie założenia, projekt interwencji na wniosek Agencji Rynku Rolnego przyjmuje Rada Ministrów. I to musi mieć potwierdzenie w budżecie. Myślę, panie pośle, że to o co prosiliśmy jest w tym materiale. Z jednej strony są zamierzenia, z drugiej strony w oparciu o budżet, który żeśmy uchwalili, nie moimi, panie pośle, a pańskim między innymi głosem.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselJozefPilarczyk">Są przedstawione możliwości działań interwencyjnych. Proszę przeanalizować te materiały. Ja przynajmniej wiem, jakie są możliwości w oparciu o budżet, który żeśmy uchwalili. Mizerne. Nie miejmy pretensji do Agencji, jeżeli ustaliliśmy taki budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselStanislawPawlak">My jako członkowie sejmowej Komisji Rolnictwa nie akceptowaliśmy tego budżetu w czasie pracy nad jego kształtem w Komisji. Sformu-łowaliśmy masę wniosków, które zostały odrzucone przez Komisję Finansów i później także w głosowaniu na sali sejmowej. Nie możemy się chyba zgodzić z tym, że akceptujemy stan o którym dzisiaj mówimy. Bo jeżelibyśmy akceptowali ten stan, to rzeczywiście informacja jest rzetelna i powinno się ją przyjąć. Nie przyjęcie informacji będzie sygnałem dla rządu, że nie akceptujemy od początku nakładów na rolnictwo, a wspierając się słowami przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, który z trybuny sejmowej powiedział, że przekazanie 67 proc. środków na Agencję Rynku Rolnego wobec 98 proc. powinno zakończyć się zawieszeniem działalności Agencji. W związku z tym, jeżeli przewodniczący Komisji Finansów Publicznych wygłasza takie sformułowanie publicznie, składając sprawozdanie z prac nad budżetem w dziale rolnictwo, to myślę, że sejmowa Komisja Rolnictwa nie powinna akceptować tego stanu. Wręcz odwrotnie powinna wykorzystać słowa przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PoselStanislawPawlak">W związku z tym dzisiaj zamknięcie sprawy jest, moim zdaniem, nie do przyjęcia. Powtórzyłaby się sytuacja z roku 1998, kiedy to w czerwcu rząd uchwalił program działań interwencyjnych Agencji. Godzenie się na taki stan jest równoznaczne z położeniem naszego polskiego rolnictwa. Musimy działać i to skutecznie w formie dezyderatów, i nie mówić, że myśmy uchwalili ten budżet, bo zdaje mi się, że jeżelibyśmy tak przeanalizowali, to członkowie sejmowej Komisji Rolnictwa chyba za bardzo budżetu nie poparli. Musimy się dopominać, żeby budżet na rolnictwo był spełnieniem nie tyle może marzeń, ale podstaw finansowych, które dadzą przetrwać polskiemu rolnictwu w czasie jego restrukturyzacji i przestawiania na inne tory</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PoselStanislawPawlak">Przecież premier Jerzy Buzek powiedział wobec protestujących rolników, że dołoży wszelkich starań, aby zwiększyć nakłady na rolnictwo. Kiedy doszło do rozstrzygania spraw w nocy z piątku na sobotę, premier głosował przeciwko poprawkom zgłaszanym także przez członków sejmowej Komisji Rolnictwa. Jeśli koledzy mówicie, że jest wszystko w porządku, to gratuluję wam takiego samopoczucia. Ja mam inne zdanie i będę głosował za odrzuceniem tej informacji</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselGabrielJanowski">Rozumiem, że są rozbieżności w ramach klubu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselMarianDembinski">Nie chcę komentować wypowiedzi pana posła Stanisława Pawlaka odnośnie ministrów, bo rzeczywiście chyba coś w tym jest, że ma się jednak to skrzywienie na stałe. Pan w tej chwili to udowodnił, pan broni nie swojego rządu, jako opozycja. Myślę, że próbowaliśmy się tu dogadać i był taki consensus, że o sprawy wsi nie dzielimy się na opozycję, ani na ekipę rządową, tylko próbujemy zrobić wszystko co możemy.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselMarianDembinski">Mówiliśmy przez kilka ostatnich miesięcy o potrzebie stworzenia innego sposobu fun-kcjonowania Agencji i mówiliśmy o potrzebie stworzenia innego systemu ochrony dochodów, wykorzystując Agencję Rynku Rolnego, jako jedyne narzędzie dostępne w polityce rolnej, pozwalające te dochody chronić. Mówiliśmy panie pośle Józefie Pilarczyk o systemie dopłat bezpośrednich, o dopłatach do eksportu itd. Dlatego chciałbym jeszcze raz zwrócić uwagę, że o to prosiliśmy prezesa Agencji Rynku Rolnego, o to ażeby nam przedstawił, nie gotowy dokument podpisany przez Radę Ministrów, ale propozycje, założenia do dyskusji na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa, jak to miałoby wyglądać. I jak my posłowie odpowiedzialni za to co ma się dziać w obrębie wsi i rolnictwa, moglibyśmy to przełożyć na działania w Komisjach, Sejmie itd.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselMarianDembinski">Myślę, że każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że dotychczas funkcjonujący system ochrony dochodów rolników poprzez ochronę cen i stabilizację rynków jest do niczego. Jest potrzeba stworzenia i to w trybie pilnym, natychmiast systemu, który chroniłby dochody poprzez dopłaty bezpośrednie. To pan panie pośle Józefie Pilarczyk, również w czasie nocnej debaty to mówił. Pan, pan poseł Jarosław Kalinowski i inni. A teraz pan mówi, że jest to niepotrzebne. Uważam, że akurat odwrotnie, musimy na ten temat dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselGabrielJanowski">Pan poseł nie mówił, że jest to niepotrzebne. Mówił to w troszkę innym kontekście. Proponowałbym, byśmy jednak zaprzestali dyskusji mię-dzyklubowej, a odnieśli się do istotnych spraw, tak jak mówiliśmy, harmonijnie jako cała Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Chciałbym tylko zauważyć jedną rzecz. Jeżeli po półtora roku funkcjonowania tej kadencji Sejmu, uważamy, że Agencja Rynku Rolnego może zrobić co innego niż zaprojektował rząd w ustawie budżetowej i w programie, no to wydaje mi się, że przez półtora roku zmarnowaliśmy czas w tym Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PoselJozefPilarczyk">Panie pośle Marianie Dembiński, niestety, Agencja tyle może co jej pozwoli rząd w programie przyjętym przez Radę Ministrów i w ustawie budżetowej. Niestety, informacja, która jest przedstawiana jest tylko i wyłącznie obrazem intencji tego rządu w zakresie rolnictwa. Jeżeli pan poseł będzie w dalszym ciągu oczekiwał, że Agencja tak sama z siebie, wbrew woli Rady Ministrów i wbrew ustawie budżetowej przedstawi panu program działań na miarę pańskich oczekiwań, to jest pan w błędzie. Całą politykę kreuje rząd, a nie Agencja Rynku Rolnego. Agencja jest tylko  i wyłącznie od wykonywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselGabrielJanowski">Pan poseł ma rację. Istotnie, Agencja nie jest samo-dzielnym bytem rozstrzygającym, ale rząd, który daje jej, po prostu, kierunki działania. A przede wszystkim Sejm, który środki budżetowe dla Agencji przyjmuje. I tu jest kluczowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PoselGabrielJanowski">My tę kwestię rozstrzygniemy w dezyderacie. Za chwilę przedstawię państwu projekt dezyderatu w którym również i tę kwestię przedstawimy.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PoselGabrielJanowski">Proponuję, żebyśmy przyjęli do wiadomości informację złożoną przez pana ministra Leszka Kawskiego, natomiast poddali pod osąd Komisji informację przedłożoną przez prezesa Jana Lisowskiego, dlatego że my zwróciliśmy się o przedstawienie projektu programu działań interwencyjnych w 1999 r. wraz z propozycjami działań osłonowych dochodów rolników. I tutaj wydaje mi się, że taki projekt nam nie został do końca przedstawiony. Ale na ten temat wypowiecie się państwo się w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselStanislawStec">Do informacji pierwszej również złożyłem wniosek o odrzucenie. Nie chciałem zrobić przykrości panu ministrowi Leszkowi Kawskiemu, ale chodziło mi o to, że niestety nie ma konkretnych działań rządu w zakresie uruchomienia dopłat do eksportu. Nie są zabezpieczone na ten cel środki, a bez tych działań eksport produktów rolnych nie ruszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselGabrielJanowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem informacji dotyczącej eksportu produktów rolnych? Za przyjęciem informacji głosowało 2 posłów, przeciwko 9 posłów, zaś wstrzymało się 3 posłów. Informacja pana ministra nie została przyjęta przez Wysoką Komisję.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PoselGabrielJanowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem informacji, którą nam składał pan prezes Jan Lisowski, a dotyczącą projektu programu działań interwencyjnych w 1999 r. wraz z propozycjami działań osłonowych dochodów rolników? Za przyjęciem tej informacji głosowało 4 posłów, przeciwko 8 posłów, wstrzymało się 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PoselGabrielJanowski">Informacja pana prezesa Jana Lisowskiego nie została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PoselGabrielJanowski">Przedstawię teraz projekt dezyderatu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie konieczności interwencji na rynku trzody chlewnej, uchwalonego 19 stycznia 1999 r. do prezesa Rady Ministrów. Ten dezyderat nie tylko będzie dotyczył konieczności interwencji na rynku trzody chlewnej, ale również uzupełnimy go o punkt dotyczący przedstawienia programu działań interwencyjnych szerzej. Projekt dezyderatu mają państwo przed sobą. Został on trochę zmodyfikowany.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PoselGabrielJanowski">Oto treść dezyderatu. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapoznała się z informacją o sytuacji bieżącej na podstawowych rynkach płodów rolnych, zwłaszcza zbóż i żywca wieprzowego. Aktualne ceny skupu trzody chlewnej od producentów krajowych spadły już w</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PoselGabrielJanowski">jako dramatyczną i wnosimy o bezzwłoczne przyjęcie następujących działań:</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#PoselGabrielJanowski">. Zobowiązanie Agencji Rynku Rolnego do bezzwłocznego rozpoczęcia skupu interwencyjnego trzody chlewnej, ustalając cenę zabezpieczającą przynajmniej minimum opłacalności hodowli trzody;</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#PoselGabrielJanowski">. Zabezpieczenie środków na dopłaty do eksportu produktów rolnych, które stosowane są w większości krajów europejskich;</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#PoselGabrielJanowski">Zdaniem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pilne rozwiązanie problemu ustabilizowania rynku trzody chlewnej jest zadaniem najpilniejszym i priorytetowym. Nie podjęcie skutecznych działań może mieć bardzo poważne konsekwencje zarówno ekonomiczne, jak i społeczne.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#PoselGabrielJanowski">. Zwracamy się do prezesa Rady Ministrów o przyjęcie i przedstawienie w terminie do dnia 31 stycznia 1999 r. programu działań interwencyjnych wraz z propozycjami  działań osłonowych dochodów rolników w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#PoselGabrielJanowski">Inaczej mówiąc zwracamy się o to, by Rada Ministrów niezwłocznie przyjęła program działalności Agencji Rynku Rolnego, który jest  ustawowo w kompetencjach Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#PoselGabrielJanowski">Kto z pań i panów posłów chciałby się wypowiedzieć na temat złożonej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselRomualdAjchler">Mam propozycję, żeby brzmienie punktu pierwszego: "zobowiązanie Agencji Rynku Rolnego do odwrotnego rozpoczęcia skupu trzody chlewnej" zmienić na: "zobowiązanie Agencji Rynku Rolnego do natychmiastowego rozpoczęcia skupu trzody chlewnej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselGabrielJanowski">Panie pośle, to była pomyłka. Słowo "odwrotnego" w dezyderacie zostało zamienione na słowo "bezzwłocznego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselRomualdAjchler">Mam ten tekst, tylko pan przewodniczący już w między czasie go zmodyfikował, stąd być może niedokładnie śledziłem to co pan mówił.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselRomualdAjchler">Proponuję, aby pierwszy punkt miał takie oto sformułowanie: "Zobowiązanie Agencji Rynku Rolnego do natychmiastowego rozpoczęcia skupu trzody chlewnej". Przyjmuję tę propozycję, którą pan przedstawił, ona jest trafniejsza. Ale czytam dalej: "ustalając cenę zabezpieczającą opłacalność hodowli trzody chlewnej". Nie mówię tu o żadnym "minimum", ani o "przynajmniej". Czyli chodziłoby mi o wykreślenie z tego zdania wyrazów "przynajmniej" i "minimum".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselStanislawPawlak">Program roczny działań interwencyjnych obowiązuje do końca marca, z tego co mi jest wiadome. Do końca roku kalendarzowego? Tak. No to już teraz mam odpowiedź dlaczego w czerwcu był uchwalony. Jeżeli tak, to nie wiem, czy my nie zawężamy oczekiwań tylko do trzody chlewnej w pierwszym punkcie. Czy niedobrze by było, żeby objąć rocznym programem działań interwencyjnych Agencji wszystkie rynki? W roku 1998 program interwencji nie obejmował tych rynków, a jedynie rynek zbóż i to jeszcze bez ceny interwencyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselGabrielJanowski">Panie pośle, w punkcie trzecim w którym się zwracamy o przyjęcie programu działań interwencyjnych w roku bieżącym właśnie konsumujemy tę propozycję pana posła. Wszystkie rynki - mięsny, zbożowy, mleko itd. Natomiast w punkcie pierwszym zwracamy się o bezzwłoczne działanie na rynku trzody chlewnej. Natomiast żądamy, żeby nam rząd przedstawił całościowy program do końca stycznia 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselSzczepanSkomra">Chciałem wnieść propozycję, ale ta dyskusja wyczerpała ten problem. Chciałem bowiem, aby słowo "mleko" było również wpisane do dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselGabrielJanowski">Mówiąc o programie interwencji również odnosimy to do rynku mlecznego. Nie będziemy z imienia przywoływać, bo być może trzeba by przywołać chmiel, miód itd. Rząd ma nam przedstawić całościowy program interwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselStanislawKalemba">Jedna poprawka pana posła Romualda Ajchlera została przyjęta. Mam jeszcze następującą propozycję. Zdanie: "Zdaniem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pilne rozwiązanie problemu producentów trzody chlewnej jest w interesie polskiej wsi" nie bardzo pasuje. Proponowałbym je zmienić: "Zdaniem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pilne rozwiązanie problemu producentów trzody chlewnej jest niezbędne dla poprawy dramatycznie pogarszających się dochodów rolniczych rodzin". Bo jak zawęzimy do wsi, to w miastach też są gospodarstwa. Trzeba to bardziej sprecyzować, żeby było konkretniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselGabrielJanowski">Panie pośle, ja tego nie przywoływałem, nie czytałem tego. To zdanie było w wersji pierwotnej dezyderatu, która została poprawiona. Zdanie to w nowej wersji brzmi następująco: "Zdaniem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pilne rozwiązanie problemu ustabilizowania rynku trzody chlewnej jest zadaniem najpilniejszym i priorytetowym. Nie podjęcie skutecznych działań może mieć bardzo poważne konsekwencje zarówno ekonomiczne, jak i społeczne".</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PoselGabrielJanowski">Czy są jeszcze uwagi do projektu? Nie widzę. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem dezyderatu, który kierujemy do prezesa Rady Ministrów? Za przyjęciem dezyderatu głosowało 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PoselGabrielJanowski">Jednomyślnie przyjęliśmy dezyderat do prezesa Rady Ministrów, jako owoc dzisiejszego naszego spotkania. Dziękuję państwu za udział w tej części porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PoselGabrielJanowski">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego, a mianowicie do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderaty nr 7 i nr 8.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#PoselGabrielJanowski">Główny specjalista do spraw amerykańskich w Ministerstwie Gospodarki, Eugeniusz Olczak: Udzieliliśmy odpowiedzi pisemnej 7 stycznia 1998 r. Pan minister Janusz Steinhoff podpisał pismo do pana Macieja Płażyńskiego, Marszałka Sejmu i tam jest na trzech niecałych stronach wyjaśnienie aktualnej sytuacji formalnoprawnej i rozmów czy prób podejmowanych przez Ministerstwo Gospodarki w zakresie zwiększenia kontyngentów taryfowych na eksport serów do USA o 500 ton, względnie ustanowienia kontyngentu nowego, trzeciego pod jakąś inną nazwą i dla innych importerów i dystrybutorów.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#PoselGabrielJanowski">Otóż, jak wynika z tego pisma w okresie ostatniego półrocza podejmowane były wielokrotnie takie próby, między innymi w czasie rozmów pana premiera Jerzego Buzka i ministra Janusza Steinhoffa w Stanach Zjednoczonych w czerwcu ubiegłego roku i przy innych rozmowach na wysokich szczeblach w Waszyngtonie i Warszawie. Jest przeszkoda formalnoprawna, mianowicie taka, że te kontyngenty są zapisane w liście koncesyjnej USA do Światowej Organizacji Handlu, zwłaszcza ten drugi wynegocjowany na pewnych warunkach, w pewnym uzależnieniu od koncesji również strony polskiej.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#PoselGabrielJanowski">Tych kontyngentów narodowych taryfowych jest kilkadziesiąt dla różnych krajów lub ugrupowań. Po trzech kwartałach każdego roku kalendarzowego administracja amerykańska, konkretnie Ministerstwo Rolnictwa, monitoruje i ocenia stopień wykorzystania poszczególnych kontyngentów przez poszczególne kraje. W przypadku, jeśli w stosunku do upływu czasu kontyngent jest wykorzystany w niewielkim stopniu, to podlega on procesowi tak zwanej globalizacji. Jest to swojego rodzaju przetarg do którego mogą przystąpić wszyscy zainteresowani, eksporterzy i importerzy. Na podstawie przedłożonych przez nich warunków Ministerstwo Rolnictwa USA może zabrać kontyngent jednemu importerowi, jednemu krajowi i przydzielić go innemu, który go zrealizuje na lepszych warunkach. Jeżeli kontyngent jest realizowany proporcjonalnie, nie ma formalnoprawnych możliwości zabrania, przerzucenia tego kontyngentu, czy przyznania go innej stronie.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#PoselGabrielJanowski">W tej sytuacji w tym roku istnieje tylko taka możliwość, dwie czynności do wykonania. Jeżeli na przełomie III i IV kwartału tego roku pewne kontyngenty taryfowe w pewnych krajach nie będą wykonane, strona polska może aplikować o przerzucenie tego kontyngentu dla eksporterów polskich. Druga czynność, która jest możliwa do wykonania. Ponieważ już mówiliśmy przy pierwszy temacie, zapowiada się rozpoczęcie na drugie półrocze tego roku wielostronnych rokowań liberalizacyjnych handlowych. Strona polska może oczywiście złożyć pod adresem administracji USA i innych partnerów swoje postulaty odnośnie sera. Natomiast inni partnerzy będą zgłaszać postulaty pod naszym adresem, co będzie przedmiotem negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#PoselGabrielJanowski">W styczniu tego roku, już za tydzień, będzie w Polsce z krótką, bo dwudniową wizytą wiceminister rolnictwa USA pan G. Schumacher, który był w Polsce bodajże rok temu, też na takim krótkim jedno-, dwudniowym pobycie. Z tego co mi wiadomo program jego pobytu przygotowuje ambasada USA w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-82.9" who="#PoselGabrielJanowski">Z nieoficjalnych informacji wynika, że będzie on gościem Komisji Rolnictwa, że będzie rozmawiał w Ministerstwie Rolnictwa, Ministerstwie Gospodarki, chociaż tych dwóch ostatnich wizyt nie mam potwierdzonych. Jest to kolejna szansa, żeby przedłożyć nasze postulaty, czy uczulić pana ministra i jego resort na to, jak ważną dla nas i istotną sprawą jest poprawa dostępu do rynku sera, co by dało polskim producentom i eksporterom możliwości uzyskania określonego poziomu eksportu, określonego poziomu wpływów i umocnienia się na rynku amerykańskim, który jest bardzo chłonnym rynkiem, ale jest niestety rynkiem dosyć ściśle reglamentowanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselZdzislawPupa">Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselSzczepanSkomra">Analizując materiał, który żeśmy otrzymali od pana ministra gospodarki, można uznać, że resort właściwie podszedł do sprawy i mimo że materia nie jest taka łatwa, bo wiadomo że to dotyczy jakiejś nowej sprawy, która zawsze w takich dyskusjach gospodarczych  wiąże się z ustępstwami, coś za coś. I tak jak tutaj pan inżynier przedstawił nam jest to związane z negocjacjami urugwajskimi. Ale wydaje mi się, że z tego materiału wynika, że pewna nadzieja płynie, ażeby ten nasz dezyderat, po prostu, się zmaterializował.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PoselSzczepanSkomra">Osobiście rozumiem, że na dzień dzisiejszy nie może on się w pełni zmaterializować, dlatego też podzielam, że wysiłki, które zostały przez resort podjęte są dostateczne i rokują nadzieję, że w przyszłości, po konkretnych negocjacjach mogą się zmaterializować.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PoselSzczepanSkomra">Jest tutaj jednak takie stwierdzenie na pierwszej stronie informacji, gdzie pisze się, że "ponadto powyższy dezyderat Komisji Rolnictwa został w listopadzie przesłany do Ambasadora USA w Polsce". Potwierdzam ponieważ byłem inicjatorem, ażeby może nie w pełni tej treści dezyderatu, ale podobnej treści pismo zostało podpisane przez ponad 20 posłów. To było pismo prośba, która wyszła z Sejmu. Uważam, że to nam nie zaszkodziło. Nie mamy negatywnej odpowiedzi na to nasze wystąpienie. Myślę, że jest to dobrym zwyczajem parlamentarnym, nie tylko u nas, ale też i w innych krajach Europy i świata, że takie rzeczy się dzieją. Jest po prostu prośba, inicjatywa do przedstawicieli różnych rządów, parlamentarzystów o załatwienie pewnego problemu. Myślę, że to nie jest naganne. Pomogło również i resortowi prowadzić bardziej skuteczne rozmowy.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PoselSzczepanSkomra">Chciałbym może zwrócić się jeszcze do pana przewodniczącego Gabriela Janowskiego, do pana posła Józefa Pilarczyka, do całego prezydium, jeżeli byłaby taka szansa, że rozmowy z panem ministrem G. Schumacherem mogłyby się odbyć w Komisji Rolnictwa, co prawdopodobnie będzie aktualne, to prosiłbym, żeby w natłoku spraw, jakie chcemy na pewno omówić na niwie współpracy gospodarczej, wymiany towarów rolno-spożywczych, żeby problem mleczarstwa, mleka w proszku, serów nie zniknął, tylko żeby on był niejako tym tematem priorytetowym. Proponuję, żebyśmy ten dezyderat przyjęli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#GlownyspecjalistaEugeniuszOlczak">Jeżeli można chciałem tylko wyjaśnić i przeprosić. Rzeczywiście sformułowanie trzeciego akapitu na pierwszej stronie naszego pisma jest nie w 100 proc. precyzyjne. Użycie słowa dezyderat w tym zdaniu nie było właściwe. To była prośba, inicjatywa. Natomiast znaliśmy tę inicjatywę, ponieważ konsultowaliśmy się, nie ukrywam, wzajemnie. Mamy kontakty regularne z pionem rolnym ambasady USA w Warszawie i z tamtego źródła wiem również, że taka prośba wpłynęła i była przekazana do Ministerstwa Rolnictwa w Waszyngtonie. Natomiast po wpłynięciu formalnego dezyderatu do naszego ministerstwa, uruchomiliśmy swój kanał czyli Biuro Radcy Ekonomicznego w Waszyngtonie, które trafiło do tego samego źródła. Więc sprawa była omawiana w tymże resorcie dwukrotnie, z tymi samymi rozmówcami, no i odpowiedź, póki co, jest taka jaka jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselGabrielJanowski">Kto w tej sprawie chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Czy jest sprzeciw przeciwko przyjęciu dezyderatu? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PoselGabrielJanowski">Przechodzimy do drugiego dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Na dezyderat odpowiedzieliśmy również pisemnie. Pozwolę sobie jeszcze powiedzieć o kilku, myślę ważnych programach, które będą realizowane na bieżąco w 1999 r. i które powinny przynieść wymierne efekty.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Ograniczone środki budżetowe dla rolnictwa wymuszają stosowanie instrumentów, które w niewielkim stopniu angażować będą dodatkowe środki budżetowe, a jednocześnie zapewnią korzystniejsze warunki ekonomiczne dla funkcjonowania rolnictwa. W 1999 r. wprowadzone będą działania w czterech blokach:</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">- blok pierwszy - regulacje podatkowe,</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">- blok drugi - preferencyjne kredytowanie bieżących procesów produkcyjnych,</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">- blok trzeci - ochrona granic,</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">- blok czwarty - interwencja na rynku produktów rolno-spożywczych, o czym dzisiaj tak szeroko mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Regulacje podatkowe. Podatek od wartości dodanej VAT. Nieprzetworzone produkty wyłączone są z systemu, co oznacza, że rolnicy nie mogą odliczać tego podatku zawartego w cenach środków produkcji, takich  jak: benzyna, olej napędowy, energia elektryczna, opał. Na wyżej wymienione towary obowiązuje stawka VAT 22 proc. Usługi remontowe, materiały budowlane - stawka VAT 7 proc. Szacuje się, że rolnicy ponoszą z tego tytułu koszty w wysokości 1,3 mld złotych rocznie. Rada Ministrów w dniu 3 listopada 1998 r. w stanowisku wobec wsi, rolnictwa i gospodarki żywnościowej w związku z projektem ustawy budżetowej na rok 1999 założyła wprowadzenie od 1 stycznia 2000 r. podatku VAT dla nie przetworzonych produktów rolnych na poziomie 3 proc. oraz stawki zryczałtowanej rekompensaty również w wysokości 3 proc.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Chciałbym państwu dodać, że została powołana przez pana premiera specjalna komisja do opracowania całego systemu podatkowego i luk akcyzowych, której przewodniczył pan minister Wojciech Arkuszewski,  i tam została wpisana propozycja wprowadzenia już VAT-u w tej wysokości o której mówiłem od 1 lipca 1999 r.  Zostanie to teraz przedłożone KERM i rządowi.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Ulgi w podatku akcyzowym od benzyn z dodatkiem bioetanolu. Bioetanol produkowany przy wykorzystaniu nadwyżek produktów rolnych - ziemniaków, zboża, melasy i innych produktów rolniczych jest jednym z dodatków podnoszących liczbę oktanów i poprawiających ekologiczne właściwości benzyn silnikowych. Aktualnie dla benzyn ołowiowych z dodatkiem bioetanolu stawka podatku akcyzowego jest niższa o 180 złotych za tonę. Skutki budżetowe z tego tytułu szacowane były na kwotę około 430 mln złotych. Powszechne wycofywanie benzyn ołowiowych na rzecz bezołowiowych dla których nie stosuje się ulg podatkowych, powoduje, że ulga ta traci znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Występuje pilna potrzeba dla zwiększenia zużycia surowców rolnych upowszechniania stosowania bioetanolu do wszystkich benzyn. W tym celu została przygotowana w naszym resorcie i przedłożona do rozpatrzenia przez rząd ustawa o dodawaniu bioetanolu do paliw silnikowych benzynowych, która weszłaby w życie z dniem 1 lipca 1999 r. Ustawa ta określa zasady wprowadzenia do obrotu paliw benzynowych, z wyjątkiem lotniczych oraz zwolnień z podatku akcyzowego producentów bioetanolu i alkoholu etylowego przeznaczonego do produkcji bioetanolu.</u>
          <u xml:id="u-87.10" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Wprowadzenie obowiązku stosowania dodatku bioetanolu od 4,5 do 5 proc. do wszystkich paliw benzynowych, to jest około 7,3 mld litrów, pozwoliłoby na zagospodarowanie około 340 mln litrów bioetanolu, a tym samym na podwojenie ilości surowców rolniczych zużywanych do produkcji spirytusu surowego. W roku 1997 wyprodukowano głównie w gorzelniach rolniczych ponad 240 mln litrów spirytusu surowego, zużywając na ten cel ponad 600 tysięcy ton zboża, 370 tysięcy ton ziemniaków, 50 tysięcy ton melasy oraz około 10 tysięcy ton innych surowców pochodzenia rolniczego. Na cele paliwowe przeznaczono prawie 110 mln litrów bioetanolu, zużywając na ten cel około 46 proc. ogólnej produkcji spirytusu surowego.</u>
          <u xml:id="u-87.11" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Chciałbym państwu powiedzieć, że tę ustawę przedłożyliśmy na obrady KERM i będzie omawiana w poniedziałek 25 stycznia 1999 r. na KERM. Uważamy, że jest to bardzo ważna ustawa.</u>
          <u xml:id="u-87.12" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Preferencyjne kredytowanie bieżących procesów produkcyjnych. W 1999 r. utrzymana zostanie powszechna dostępność do preferencyjnych kredytów na zakup środków do produkcji rolniczej, takich jak: nawozy mineralne, środki ochrony roślin, pasze, kwalifikowany materiał siewny, zwierzęta hodowlane, pszczelich matek użytkowych i reprodukcyjnych, rzeczowych środków obrotowych do produkcji żywności metodami ekologicznymi. Maksymalna wysokość kredytu odpowiadać będzie równowartości 6 kwintali żyta na hektar użytków rolnych. Oprocentowanie tych kredytów po czterokrotnym zmniejszeniu w 1998 r. przez NBP stopy redyskonta wynosiło w grudniu 1998 r. - 18,25 proc. redyskonta, aktualnie - 7,3 proc.</u>
          <u xml:id="u-87.13" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Kredyty te mogą być zaciągane na 12 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-87.14" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Utrzymane zostaną także kredyty na skup od producentów krajowych i na przechowywanie krajowego materiału siewnego, między innymi zbóż, rzepaku, buraków cukrowych, sadzeniaków, produktów takich jak: zboża, rzepak, buraki cukrowe, cukier, ziemniaki, owoce i warzywa oraz przetwarzane przez kredytobiorców niektórych półproduktów i wyrobów gotowych, na przykład skrobi ziemniaczanej, przetworów z owoców i warzyw.</u>
          <u xml:id="u-87.15" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Ponadto preferencyjnym kredytem finansowane będzie przechowywanie lub zakup i przechowywanie sezonowych nadwyżek mleka w proszku, masła, serów twarogowych, miodu oraz półtusz wieprzowych pochodzących z produkcji krajowej. Stosowanie tych kredytów oprocentowanych dla kredytobiorcy w wysokości 7,10 proc. stopy redyskonta weksli, to jest obecnie 12,78 proc. i stanowi zachętę dla przedsiębiorstw skupujących do gromadzenia sezonowych produktów, co ułatwia rolnikom sprzedaż tych produktów.</u>
          <u xml:id="u-87.16" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeszcze parę zdań na temat interwencji na rynku produktów rolno-spożywczych. Dużo na ten temat mówiliśmy. Powiedziałem już, że w ministerstwie pracował zespół, zakończył pracę w części interwencji na rynku zbóż. Projekt w tej chwili wysłaliśmy do organizacji związkowych, Izb Rolniczych z prośbą o wniesienie uwag merytorycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Pan minister nie bardzo zna treść tego dezyderatu, są w nim w zasadzie trzy punkty, które by nas najbardziej interesowały. Oczywiście te wszystkie rzeczy są ważne, ale dezyderat mówi właściwie o trzech ważnych sprawach, i to by nas najbardziej interesowało. Pierwsze to jest pożyczka Banku Światowego, drugie - dopłaty bezpośrednie do produktów rolnych, a trzecie - ochrona rynku rolnego przed importem płodów. To są te trzy najważniejsze rzeczy w dezyderacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Zgoda, panie przewodniczący, ale powiedziałem, że udzieliliśmy tej odpowiedzi na piśmie. Chciałem powiedzieć o paru innych rzeczach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselGabrielJanowski">Panie ministrze, my jesteśmy posłami, niektórzy już którejś kadencji, pan jest świeżym ministrem i rozumiem, że ma pan jeszcze dużo energii i chce się wypowiadać, tylko to jest bezprzedmiotowe gadanie. Przepraszam za szczerość, jesteśmy w swoim gronie bez telewizji i radia.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PoselGabrielJanowski">Były trzy sformułowane zasadnicze punkty, niech się pan do nich odniesie krótko i będziemy wiedzieli za chwilę, czy rozgrzeszenia udzielimy, bądź nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o pożyczkę z Banku Światowego, to wiecie doskonale państwo, że w rezerwach celowych kwota 40 mln USD, czyli około 151 mln złotych, została zapisana do dyspozycji ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej z przeznaczeniem na tworzenie nowych miejsc pracy poza rolnictwem na terenach wiejskich oraz na rozwój infrastruktury na tych terenach.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jest to pierwsza transza pożyczki, druga w wysokości, jeżeli ta zostanie zrealizowana zgodnie z założeniami 60 mln USD w roku 2000, a docelowo jest to kwota 400 mln USD, bo o takiej kwocie w tej chwili z Bankiem Światowym rozmowy się toczą. Tak jak powiedziałem przyjęto, że w przypadku efektywnego wykorzystania kredytu w 1999 r. istnieje możliwość zwiększenia tej kwoty, do kwoty 400 mln złotych. Kwota ta powiększana będzie o środki określane zdolnością absorbcji i wielkością współfinansowania środków unijnych z programów, między innymi SAPARD i PHARE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselGabrielJanowski">Panie ministrze, my to mamy co pan nam czyta. Ja czytać umiem, myślę, że koledzy też, mimo zmęczenia. Proszę powiedzieć wprost, jeżeli są  jakieś sprawy ważne, a my przez zapytania jeszcze byśmy pogłębili problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Nad realizacją i wydatkowaniem tych 40 mln USD pod kierownictwem ministra rolnictwa pracuje zespół powołany przez pana ministra, w skład którego wchodzą przedstawiciele resortu pracy, resortu edukacji i resortu zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o bezpośrednie dopłaty do produktów rolnych, to oczywiście zdajemy sobie wszyscy doskonale sprawę, że jest to determinowane wielkością budżetu państwa. Budżet został na rok 1999 r. określony. Już dziś mimo tych skromnych środków finansowych staramy się wychodzić naprzeciw rozwiązaniom unijnym i wprowadzać bezpośrednie dopłaty. Oczywiście, jeszcze w tej chwili nie do wszystkich gospodarstw, a do producentów, w tym przypadku do zbóż wysokiej jakości, zbóż konsumpcyjnych. W programie interwencji na rok 1999 opracowanym w resorcie rolnictwa mówimy o tym, że chcemy wprowadzić dopłaty bezpośrednie dla producentów zboża o wysokich parametrach, takich jak w roku 1998, czyli do zbóż najwyższej jakości. Oczywiście zróżnicować dopłaty bezpośrednie tak, żeby przy okazji oczywiście stabilizować rynek, żeby zaraz po żniwach nie wypłynęła cała ilość zboża na rynek. Ma to wyglądać mniej więcej w ten sposób, że w miesiącu sierpniu będą to dopłaty w wysokości około 30 złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselGabrielJanowski">Przepraszam, panie ministrze. Pan mówi o dopłacie 30 złotych w sierpniu, którego roku? Niech pan powie w którym roku, to ja będę pokorniejszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Mówię o sierpniu 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselGabrielJanowski">A gdzie są te środki, w jakiej rubryce zapisane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Agencja mimo bardzo skromnych środków finansowych w swoim planie założyła, że w roku 1999 będzie interweniować na rynku zbóż i na to przeznaczyła kwotę 214 czy 218, w tej chwili dokładnie nie pamiętam, mln złotych. Według naszych danych potrzebna jest kwota 210 mln złotych dla 2,5 mln ton zbóż. O takiej interwencji mówimy, o dopłatach do takiej ilości zbóż.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Skąd to się bierze, panie przewodniczący? Pan przerwał mi, gdy mówiłem o dopłacie w sierpniu w wysokości 30 złotych. Oczywiście te dopłaty rosną - marcu mają sięgać kwoty 100 złotych. Średnia dopłata wynosi około 60 złotych, oczywiście koszty tutaj przeliczamy, gdyby maksymalnie wszyscy z tym zbożem wytrzymali do marca, oczekując tak wysokiej dopłaty. Dlatego mówimy, że w tym systemie interwencji wystarcza kwota około 210 mln złotych dla 2 mln ton pszenicy i 500 tysięcy ton żyta.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeżeli chodzi o dopłaty, to oczywiście te rozwiązania powinniśmy intensyfikować i nad tym pracujemy, żeby takie dopłaty również móc stosować później na rynku mięsa i mleka. Dzisiaj jeżeli chodzi o interwencję w naszym programie przewidujemy przede wszystkim dopłaty do eksportu na tych dwóch rynkach o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Trzecia sprawa, bardzo ważna, to ochrona granic. Jeżeli chodzi o szczegóły, to poproszę, o wypowiedź panią dyrektor Izabellę Lewandowską</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Może zobrazuję działania jakie zostały podjęte w  1998 r. dla zwiększenia ochrony rynku rolnego przed nadmiernym importem oraz w 1999 r, które zostały już wprowadzone. Po pierwsze to jest sprawa środków ochronnych w imporcie towarów rolnych z krajów CEFTA. W roku ubiegłym Polska ze wszystkich krajów CEFTA w najszerszym stopniu zastosowała takie środki. Środki te polegały w imporcie z Węgier na wycofaniu preferencji przyznanych w ramach umowy CEFTA na kukurydzę paszową, kukurydzę siewną, koncentrat pomidorowy. Czyli nastąpiło podwyższenie cła preferencyjnego do normalnej stawki stosowanej na zasadzie klauzuli największego uprzywilejowania. Również w imporcie z Czech wprowadzono środki ochronne. Dotyczyło to importu kukurydzy, cukru, koncentratu pomidorowego. W imporcie ze Słowacji również dotyczyło koncentratu pomidorowego oraz kukurydzy. W 1999 r. wprowadzono dodatkowo środki ochronne w imporcie cukru ze Słowacji. Środki wprowadzone w 1998 r. nie zostały wycofane, czyli obowiązuje nadal. Preferencyjne traktowanie dla tych krajów nie zostało więc przywrócone. To jeżeli chodzi o środki ochronne w imporcie z krajów CEFTA.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Ponadto stosowane były opłaty celne dodatkowe z tytułu specjalnych klauzul ochronnych w ramach WTO. Dotyczyło to następujących towarów: pszenicy, róż i chryzantem ciętych oraz wieprzowiny. Opłaty celne dodatkowe pobierane były z tytułu klauzuli cenowej jeżeli chodzi o kwiaty cięte i pszenicę, a z tytułu klauzuli wielkościowej jeżeli chodzi o import wieprzowiny.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Ponadto w 1999 r., jak już było wspomniane, podniesiona została stawka celna w imporcie wieprzowiny do najwyższej możliwej, czyli do poziomu 83,3 proc. maksimum 0,98 ECU za kilogram, na słód z 10 do 20 proc.,  wątroby i podroby wieprzowe mrożone z 0 na 20 proc., zabielacz do kawy i herbaty, oseinę i kości, ścinki, odpady, skóry.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Ponadto podejmowane zostały inne przez resort działania zmierzające do zapewnienia większej skuteczności ochrony rynku rolnego. A więc w 1999 r. Ministerstwo Rolnictwa wystąpiło do GUC o zastąpienie ceł ad walorem na cła specyficzne w imporcie niektórych gatunków zbóż, co ma przeciwdziałać zaniżaniu wartości celnej, oszustwom celnym. Ponadto w 1998 r. resort rolnictwa przesłał do Ministerstwa Gospodarki projekt nowelizacji ustawy o zasadach, warunkach i trybie nakładania opłat celnych dodatkowych celem wyeliminowania wymogu utrzymywania odstępu czasowego między wyznaczeniem przez ministra rolnictwa cen progu i wielkości progowej  a możliwością zastosowania opłat celnych dodatkowych, co znacznie zwiększyłoby skuteczność działania tego środka.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Ponadto w 1999 r. na wniosek Ministerstwa Rolnictwa został skrócony z trzech miesięcy do jednego miesiąca okres w którym po zmianach w taryfie celnej, importerzy mogą sprowadzać towary na poprzednich zasadach. Co ma również zwiększyć skuteczność ewentualnego wprowadzania środków ochronnych, jak też środków na przykład w imporcie ze Słowacji, które już zostały wprowadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselJozefPilarczyk">Komisja uchwalając ten dezyderat, przede wszystkim chciała przekonać się o wiarygodności tego stanowiska o którym pan minister mówił, stanowiska Rady Ministrów. Obawialiśmy się, że Rada Ministrów jak gdyby dla poprawy obrazu budżetu dla rolnictwa, przyjęła to stanowisko, które na tym etapie nic Radę Ministrów nie kosztowało. W związku z tym, my chcieliśmy się dowiedzieć, usłyszeć to od pana ministra jeszcze w dniu dzisiejszym, jakie są szanse na to, że ta umowa z Bankiem Światowym zostanie podpisana w 1999 r.? Jakie są szanse na to, że te środki w 1999 r. przynajmniej w jakimś tam procencie trafią na tworzenie nowych miejsc pracy na wsi? Bo z tego co pan minister mówi, to państwo pracujecie nad sposobem wykorzystania tych środków, ale z tego co ja sobie przypominam do zaciągnięcia tego kredytu w Banku Światowym, tej pożyczki jest upoważniony minister finansów. Czy jego działania są wystarczająco intensywne i stanowcze, że w 1999 r. dojdzie do podpisania i udzielenia tej pożyczki? Jeżeli tak, to w jakim czasie? Czy minister rolnictwa dzisiaj już potrafi przewidzieć, w jakim sensie ten instrument może być wykorzystany jeszcze w tym roku?</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PoselJozefPilarczyk">Do drugiego punktu - działania zmierzające do wprowadzenia bezpośrednich dopłat dla producentów rolnych. Pan mówił o innych instrumentach, natomiast pytanie to jest wprost. Czy rząd widzi potrzebę i szansę na to, żeby w 1999 r. wprowadzić bezpośrednie dopłaty dla producentów rolnych?</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PoselJozefPilarczyk">Uwagi pana przewodniczącego o tyle może były potrzebne z racji tej, że jesteśmy pod wrażeniem uchwalonego budżetu, i w związku z którym w zasadzie na podstawowe zadania wynikające z ustawy Agencji Rynku Rolnego, środków nie przewidziano. Jest zapis podobny do przysłowiowych gruszek na wierzbie, że jeżeli koszty obsługi długu krajowego i zagranicznego będą mniejsze, to środki w pierwszej kolejności mogą być przeznaczone dla Agencji Rynku Rolnego. Ale nie wiadomo, czy na ten system dopłat do producentów rolnych. Poza tym wszystko wskazuje na to, że bardzo prawdopodobnym jest zwiększenie się kursu dolara, co ma bezpośredni wpływ na koszty obsługi długu zagranicznego. I te gruszki na wierzbie mogą być faktycznie nierealne w sensie środków dla Agencji Rynku Rolnego.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PoselJozefPilarczyk">Możliwość wprowadzenia bezpośrednich dopłat dla producentów rolnych w 1999 r. w świetle i budżetu i różnych innych wypowiedzi, czy działań rządu, jest - według mnie, nierealna. Czy pan minister widzi takie zagrożenie? Czy widzi szansę jednak wprowadzenia takich instrumentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselStanislawStec">Z wypowiedzi pana ministra to najsympatyczniej przyjąłem zapowiedź ustawy o wprowadzeniu dodatku bioetanolu do benzyn. Chciałbym życzyć panu ministrowi, żeby pan to przez KERM przepchnął. Byłby to największy sukces Ministerstwa Rolnictwa obecnej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PoselStanislawStec">Natomiast, jeśli chodzi już o odpowiedź na ten dezyderat, to niestety jest to przykro powiedzieć, ale nie ma odpowiedzi na pierwszy punkt. Pierwszy punkt mówił o pilnym sfinalizowaniu pożyczki. Nie ma odpowiedzi, jaki jest stopień prac nad tą pożyczką. Nie wiem, dlaczego jest zapisane, że ta pożyczka będzie w dyspozycji ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Pan chyba wie, że Sejm zmienił ewentualnego dysponenta, przekazując wpływy z tej pożyczki do dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PoselStanislawStec">Natomiast, nie wiem kto był autorem odpowiedzi na drugi punkt, bo mnie to po prostu , jako członka Komisji Finansów Publicznych i Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi obraża. Chodzi mi o następujące zdanie: "Zwiększenie dochodów budżetowych poprzez drukowanie pieniędzy, wysoką inflację lub gwałtowne zwiększenie podatków, zahamowałoby rozwój gospodarczy". Przecież my nie proponujemy drukowania pieniędzy, ani nie proponujemy podniesienia podatków, ani wysokiej inflacji, tylko chcemy, aby zrealizować to o czym już pan minister Jacek Janiszewski w pierwszym półroczu mówił, że będzie dążył do stosowania bezpośrednich dopłat do produktów rolnych. To co zresztą stosują już inne kraje CEFTY. W związku z tym myśmy też powinni do tego dążyć.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#PoselStanislawStec">Natomiast w tym drugim punkcie odnośnie tych 30 złotych dopłaty, o których pan mówił. One dotyczą tylko zbóż tak zwanych konsumpcyjnych, przeznaczonych ewentualnie na skup. Nam chodziło o szerszy zakres interwencji. W związku z tym, przynajmniej to zdanie powinno być wykreślone. Takimi zdaniami i takimi zwrotami nie powinniśmy operować.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#PoselStanislawStec">Jeżeli chodzi o ochronę rynku, to ja bym bardzo prosił, żeby pani dyrektor oprócz tych progów, była uprzejma trochę powiedzieć o kontroli fitosanitarnej, o kontroli jakości na granicach, tych produktów rolnych, które są do naszego kraju sprowadzane. Wczoraj podawali koledzy przykład, że jeżelibyśmy chcieli przewieźć worek pszenicy na przykład do Niemiec, to na granicy będzie sprawdzana dokładnie jakość tego towaru. Natomiast prawdopodobnie, to wynika z doświadczeń pracy służb celnych i służb fitosanitarnych,odwrotnie tej kontroli nie ma. I nam też o to chodzi. Kontrola granic to nie jest tylko cło, ale i kontrola jakości oraz kontrola tego, żeby to co jest importowane, było w całości oclone i opodatkowane. Musimy zwalczać import nielegalny i import towarów nie odpowiadających wymaganiom jakościowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselGabrielJanowski">W uzupełnieniu tych kwestii importowych i eksportowych. Otrzymałem od pana posła Mirosława Kuklińskiego pismo, w którym informuje, że według jego wiedzy i osób z którymi współdziała, to między innymi problemy występujące na polskim rynku mięsnym biorą się z faktu wielokrotnego sprowadzania mięsa w ramach jednego zlecenia. Czy może pani potwierdzić, bądź zaprzeczyć temu stwierdzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselSzczepanSkomra">Mam pytanie do pani dyrektor. Chodzi mi o temat ochrony rynku przed nadmiernym importem z wysokimi dopłatami eksportowymi. Co rząd i jak rząd bronił rynków rolnych w 1998 r. i jak zamierza bronić w 1999 r. przed nadmiernym dopływem na polski rynek artykułów mleczarskich, ze szczególnym uwzględnieniem jogurtów Jogobelli? Bo to są, jak mówił pan poseł Stanisław Stec jogurty konserwowane, nie odpowiadające normom, natomiast zdobyły 20 proc. rynku w bardzo krótkim okresie czasu. Jeżeli porównamy cenę rynkową tegoż właśnie jogurtu w Niemczech i w Polsce, to jest ona o około 40 proc. niższa w Polsce niż na rynku niemieckim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Postaram się po kolei odpowiedzieć na pytania, które państwo postawiliście. Pan poseł Józef Pilarczyk zapytał, czy w roku 1999 uda się zrealizować pożyczkę z Banku Światowego? Z rozmów, które prowadzi minister Jacek Janiszewski wynika, że tak. Przewidywane podpisanie umowy na nastąpić w lipcu 1999 r. Misja Banku Światowego w połowie lutego przyjeżdża do kraju, gdzie wspólnie z Ministerstwem Finansów i z innymi również resortami będą prowadzone rozmowy. Ma to być jakby postawienie kropki nad i dla realizacji tej pożyczki.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Czy rząd widzi możliwość wprowadzenia dopłat do produkcji rolnej jeszcze w roku 1999? W roku 1999 tylko i wyłącznie do zbóż konsumpcyjnych. To o czym mówił pan poseł Stanisław Stec. Natomiast, jako realny termin wprowadzenia dopłat na wzór funkcjonujący w Unii Europejskiej to rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Pan poseł Stanisław Stec stwierdził, że pieniądze z tej pożyczki głosami parlamentarzystów zostały zapisane dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, aczkolwiek wiecie doskonale państwo, że programy powstają w resorcie wspólnie z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Wielu posłów zadało pytania dotyczące ochrony rynku, nie tylko ceł, ale tego, że nielegalnie do Polski wjeżdża wiele towarów, produktów rolno-spożywczych. Chcę państwu powiedzieć, mieliśmy i mamy bardzo wiele takich konkretnych sygnałów od producentów, przetwórców. Powiem państwu, że zorganizowaliśmy spotkania w Ministerstwie Rolnictwa, gdzie spotykaliśmy się z policją celną, spotykaliśmy się z ministrem gospodarki, wspólnie debatowaliśmy nad tym w jaki sposób ograniczyć możliwość napływu do Polski towarów, tych które wpływają właśnie nielegalnie. Policja celna przyjęła zobowiązania i raz w kwartale zobowiązała się do informowania nas na temat przeprowadzonych kontroli na granicach, czy w pobliżu granic, odpraw celnych. Aczkolwiek zastrzegli się, że rzeczywiście mają bardzo mało etatów i będzie to sprawa bardzo utrudniona.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Również zwróciliśmy się do pana premiera Janusza Tomaszewskiego, aby podległe jemu służby, tutaj konkretnie - policja, podczas rutynowych kontroli pojazdów samochodowych na terenie Polski, przede wszystkim TIR-ów, kontrolowała dokumenty odpraw granicznych. Dokument odprawy przedstawił nam minister gospodarki. Jest on bardzo prosty. Celnik musi wpisać datę i miejsce przekroczenia granicy, musi być pieczątka itd. Te wszystkie dane bardzo szczegółowo w piśmie do pana premiera Janusza Tomaszewskiego przedstawiliśmy i zwróciliśmy się również z wnioskiem o to, aby policja na terenie kraju przy rutynowych kontrolach albo nawet akcyjnie starała się kontrolować pojazdy szczególnie przewożące produkty rolno-spożywcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Powiem w skrócie o jogurtach, bo za sprawy fitosanitarne, weterynaryjne odpowiadają służby, więc nie chciałabym tutaj czegoś błędnie powiedzieć. Mogę tylko potwierdzić, że istotnie te sprawy coraz większe znaczenie zajmują w handlu światowym, nie bariery celne właśnie, ale wraz z redukcją barier celnych właśnie te sprawy - bariery typu wymagań jakościowych, fitosanitarnych czy weterynaryjnych  coraz mają większe znaczenie w stosunkach handlowych.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Natomiast jeżeli chodzi o jogurty, to z tego co się orientuję, zostały podjęte działania sprawdzenia jakości jogurtu, z drugiej strony jako departament podjęliśmy wstępne działania przygotowawcze, rozpoznawcze do ewentualnego wystąpienia do Ministerstwa Gospodarki o wszczęcie postępowania antydumpingowego. Jednakże do takiego wystąpienia musimy zgromadzić odpowiednie dane. Takie wstępne działania zostały podjęte.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">A w sprawie pytania posła Gabriela Janowskiego, to nie zależy tylko od nas. Wystąpiliśmy do GUC, do BRH w Niemczech, jako że jogurty głównie są sprowadzane z Niemiec. Sprawdzamy ceny w tej chwili. Natychmiast jak otrzymamy odpowiedź i przedstawimy do analizy te dane, to wystąpimy do Ministerstwa Gospodarki. Byłoby to pierwsze postępowanie antydumpingowe wszczynane z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Natomiast jeśli chodzi o sprawy oszustw celnych, to taki przypadek nie był zgłoszony. Ja z takim przypadkiem się nie spotkałam. W takich przypadkach prosimy o wyjaśnienie GUC. On jest odpowiedzialny za sprawę kontroli granic. Taki przypadek nie jest mi znany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselGabrielJanowski">Rozumiem, że pani nie do końca rozumie, o co ja pytałem. Otóż nie ma systemowego zabezpieczenia przed taką praktyką bo to jest powszechnie znane. Tylko chodzi o to, czy pani ma świadomość, że są luki w prawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Za całość legislacji celnej odpowiedzialny jest GUC, Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Gospodarki. My możemy zgłaszać jako resort rolnictwa tylko konkretne problemy, zapytania do tych resortów. Kodeks Celny, Prawo Celne oraz odpowiednie służby. Zgłaszamy konkretne problemy i jeżeli konkretne problemy zostaną do nas zgłoszone na granicy to przesyłamy je do właściwych resortów.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Natomiast za całość legislacji odpowiedzialne są inne resorty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselGabrielJanowski">A co zrobić, żeby te resorty nareszcie zaczęły wspólnie działać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Tak jak powiedziałem w resorcie rolnictwa podjęliśmy się już takich rozmów celem rozwiązania wspólnie problemów, bo te problemy rzeczywiście ostatnio szczególnie przez producentów drobiu były zgłaszane. Odbyliśmy takie spotkanie w resorcie. Takie spotkania wspólnie organizujemy po to, aby na bieżąco i jak najszybciej starać się zapobiegać takim procederom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselGabrielJanowski">Chciałbym już przejść do konkluzji - przyjęcia bądź odrzucenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PoselMarekKaczynski">Mam konkretne pytanie. Dotyczy ono importu cukru. W informacji FAPY, którą otrzymaliśmy na dzisiejsze posiedzenie Komisji czytamy, iż stawkę celną minimalną to jest 0,17 ECU za kilogram, przywrócono w stosunku do importu cukru z Czech. Natomiast nie objętą nią Słowacji. Za trzy pierwsze kwartały 1998 r. informacja podaje, iż wpłynęło ze Słowacji do Polski 6,4 tysiąca ton cukru o wartości 1,8 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PoselMarekKaczynski">Wiadomo, że problem cukru w tej chwili na rynku polskim jest duży, bo nasze cukrownie nie mają za bardzo możliwości sprzedaży części  tego cukru. I pytanie brzmi, czy zostały już podjęte kroku w kierunku wprowadzenia stawki celnej minimalnej również w stosunku do Słowacji, gdyż mamy też takie informacje, że Słowacja stała się furtką nie tylko dla cukru słowackiego, ale również dla cukru pochodzącego z innych krajów? Czy takie działania zostały podjęte? Jeżeli nie, to myślę, że trzeba by było to bardzo pilnie zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#DyrektordepartamentuIzabellaLewandowska">Tak, mogę potwierdzić, zostały podjęte takie działania. Od 1 stycznia wycofane zostały preferencje również w imporcie ze Słowacji, czyli zostało wprowadzone cło minimalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselGabrielJanowski">Nie widzę więcej głosów do dyskusji, w związku z tym przystępujemy do głosowania nad przyjęciem dezyderatu? Czy jest sprzeciw? Jest, jeden.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PoselGabrielJanowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem dezyderatu? Za przyjęciem dezyderatu głosowało 2 posłów, przeciwko 3 posłów, wstrzymał się 1 poseł. Dezyderat nie został przyjęty przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#PoselGabrielJanowski">Mamy ostatni punkt naszego posiedzenia, przyjęcie planu pracy Komisji od 1 stycznia do 30 czerwca br. Państwo otrzymaliście te propozycje. Prezydium je dzisiaj przedyskutowało i zgłasza następujące uzupełnienia. Mianowicie, by  2 marca 1999 r. odbyło się posiedzenie Komisji i była nam udzielona informacja o realizacji "Średniookresowej strategii rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich". Chodzi o to, że mija blisko rok od czasu jej uchwalenia i byśmy mieli rozeznanie w postępie prac.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#PoselGabrielJanowski">Następnie na posiedzeniu 20 kwietnia 1999 r. byśmy rozpatrzyli stan przygotowań do reformy rolniczych ubezpieczeń społecznych. 17 i 18 maja byłby wyjazd Komisji do województwa wielkopolskiego, celem zapoznania się ze sprawami postępu biologicznego, ze szczególnym uwzględnieniem działalności COBORU. Jak państwo wiecie w Słupi Wielkiej jest ośrodek i głównie byśmy się tam zajęli porejestrowym badaniem roślin, bo w tej chwili nie ma czegoś takiego. Następnie w czerwcu byśmy zrealizowali posiedzenie Komisji na temat wprowadzenia podatku VAT w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#PoselGabrielJanowski">Oprócz tego planujemy dwa, trzy wyjazdy zagraniczne, związane z rozeznaniem efektów związanych ze środkami pomocowymi, w ogóle z procesem integracji w krajach, które są takim klasycznym, dobrym przykładem, jak Irlandia, a także Grecja, która jest zaprzeczeniem tego dobrego rozwiązania i ewentualnie do Niemiec lub Francji, tych dwóch potęg rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-112.5" who="#PoselGabrielJanowski">To byłyby uzupełnienia do projektu państwu przedstawionego.</u>
          <u xml:id="u-112.6" who="#PoselGabrielJanowski">Czy są jeszcze inne uzupełnienia? Nie widzę. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu tego projektu?  Jednomyślnie Komisja przyjmuje harmonogram prac Komisji.</u>
          <u xml:id="u-112.7" who="#PoselGabrielJanowski">Ostatnia sprawa. 28 stycznia odbędzie się wizyta pana ministra rolnictwa USA, G. Schumachera i proponuję, aby tę wizytę wykorzystać w tym duchu o którym mówił pan poseł Szczepan Skomra i, po prostu, żeby prezydium się spotkało, aby omówić te kwestie.</u>
          <u xml:id="u-112.8" who="#PoselGabrielJanowski">W najbliższym czasie, to jest 27 stycznia 1999 r. odbywa się z udziałem pana premiera Jerzego Buzka spotkanie rady konsultacyjnej do spraw reformy edukacji narodowej i chcielibyśmy, aby przedstawiciele Komisji w tym uczestniczyli. Kto z pań i panów posłów mógłby w naszym imieniu uczestniczyć w posiedzeniu rady konsultacyjnej? Powierzamy to zadanie panu posłowi Stanisławowi Kopciowi. Czy ktoś chciałby jeszcze oprócz pana posła Stanisława Kopcia wziąć udział w spotkaniu? Nie widzę. W związku z tym upoważniamy pana posła Stanisława Kopcia do reprezentowania naszej Komisji na tym szacownym forum.</u>
          <u xml:id="u-112.9" who="#PoselGabrielJanowski">Nie widzę innych zgłoszeń do dyskusji i problemów, które jeszcze dzisiaj moglibyśmy rozwiązać. Dziękuję państwu za uczestnictwo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>