text_structure.xml 87.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzySzteliga">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, które odbywa się z udziałem Komisji ds. Mniejszości Narodowych Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJerzySzteliga">Obecnie proszę o zabranie głosu naszego gospodarza, dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących z ukraińskim językiem nauczania, pana Mirona Sycza, który jest również przewodniczącym sejmiku wojewódzkiego woj. warmińsko-mazurskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZespoluSzkolOgolnoksztalcacychwGorowieIlaweckimzukrainskimjezykiemnauczaniaMironSycz">Serdecznie witam panów posłów w tych już nie skromnych murach naszej szkoły, w której odbędzie się dzisiaj posiedzenie Komisji sejmowej z udziałem komisji sejmikowej. Jest to dla nas bardzo ważne wydarzenie i dlatego jest mi bardzo miło poinformować państwa, że gościmy na posiedzeniu także pana wicewojewodę warmińsko-mazurskiego Marka Żylińskiego, kurator oświaty naszego województwa, panią Ewę Roman, a także przedstawicieli władz lokalnych ze starostą powiatu, panem Januszem Dąbrowskim, przewodniczącym rady powiatu Bartoszyce i jednocześnie burmistrzem Górowa Iławeckiego, panem Andrzejem Helbrechtem oraz przewodniczącym rady gminy i jednocześnie wójtem, panem Bogdanem Gaberem. Wszystkich państwa serdecznie witam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzySzteliga">Również serdecznie witam wszystkich państwa w imieniu członków naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJerzySzteliga">Sytuacja jest szczególna, ponieważ według mojej wiedzy sejmik województwa warmińsko-mazurskiego jest jedynym sejmikiem wojewódzkim w Polsce, w ramach którego funkcjonuje komisja zajmująca się sprawami mniejszości narodowych. Okazuje się, że gdy kilka lat temu nasza Komisja gościła na tym terenie, w Lidzbarku Warmińskim w strukturze gminy istniała już komisja zajmująca się tymi problemami, co z dzisiejszej perspektywy należy uznać za działania pionierskie w stosunku do późniejszego zaistnienia takiej komisji w skali nowego województwa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselJerzySzteliga">Chciałbym wszystkim państwu, zwłaszcza naszym gospodarzom oraz młodzieży uczącej się w tej szkole, serdecznie podziękować za to, że przyjęliście państwo zaproszenie na nasze posiedzenie, z tym że muszę oddać honor komisji sejmikowej, stwierdzając, że to właśnie ona jest inicjatorem naszego dzisiejszego spotkania. To na jej zaproszenie Komisja sejmowa przybyła do państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselJerzySzteliga">Miejsce naszych obrad jest symboliczne. Jednocześnie jest ono świadectwem tego, jak siła mniejszości wzbogaca miejsce, w którym te mniejszości - w tym konkretnym przypadku Niemcy i Ukraińcy - żyją. Gdy ostatnio tu byliśmy, nie było jeszcze podłóg ani okien. Był to po prostu plac budowy, a dzisiaj stoi tutaj piękna szkoła i sądzę, że może ona być uznana za symbol troski władz różnego szczebla, o to, żeby mniejszościom narodowym żyło się w Polsce godnie i by sprostać wszystkiemu temu co jest zapisane w art. 35 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselJerzySzteliga">Chciałbym poinformować zebranych, że wraz z grupą członków Komisji przyjechali tutaj przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Oznacza to, że w momencie, gdy któryś z posłów nie będzie posiadał, czy pamiętał jakichś szczegółowych informacji, wtedy będzie mógł zapytać przedstawicieli resortów i w sposób kompetentny odpowiedzieć na zadane pytania z pomocą tych, którzy merytorycznie zajmują się danymi zagadnieniami. Obecnie przystępujemy do realizacji porządku dziennego.  W pierwszym jego punkcie omówimy rolę mniejszości narodowych w rozwoju Warmii i Mazur. Temat ten zreferuje pan dr Wiktor Leyk. Uprzejmie proszę go o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorMironSycz">Szanowni państwo, zanim pan dr Wiktor Leyk rozpocznie swoją długą wypowiedź, pozwolę sobie poinformować państwa, że jest wśród nas obecny również prezes Zarządu Głównego Związku Ukraińców w Polsce, pan Miron Kertyczak, którego serdecznie witam.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorMironSycz">Witam również prezesa zarządu wojewódzkiego tego związku, pana Stefana Migusa, a także pana Eckharda Wernera ze stowarzyszenia niemieckiego, który przybył do nas wraz ze swoimi współpracownikami. Są z nami również dyrektorzy szkół, w których jest prowadzona nauka języka ukraińskiego. Serdecznie państwa witam. Proszę bardzo, panie doktorze.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorMironSycz">Pełnomocnik marszałka sejmiku wojewódzkiego do spraw mniejszości narodowych, Wiktor Leyk:  Dziękuję bardzo. Tytułujecie mnie państwo doktorem, co być może rzeczywiście zmobilizuje mnie do napisania w przyszłości doktoratu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorMironSycz">Chciałbym dzisiaj podzielić się z państwem refleksją na temat roli mniejszości narodowych w rozwoju naszego regionu, z pewną perspektywą na przyszłość. Chodzi o to, by spojrzeć na te mniejszości jako na pewną szansę dla Warmii i Mazur. Sądzę, że warto przypomnieć sobie historię tych ziem, ponieważ szansa, o której mówię wynika właśnie z uwarunkowań historycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorMironSycz">Region Warmii i Mazur w trakcie całej swojej historii był miejscem spotkania różnych narodów i religii. Zaowocowało to bardzo skomplikowaną historią tych ziem. Skupiały się tu różne wpływy gospodarcze i ukształtowały się tutaj specyficzne obyczaje i tradycje.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorMironSycz">Ścierały się tu od początku tego tysiąclecia dwie siły. Po pierwsze, miała miejsce ekspansja plemion pruskich w kierunku południowym, a z drugiej strony rozszerzały się wpływy polskie poparte misjami chrystianizacyjnymi. Następnie w 1226 r. Konrad Mazowiecki zaprosił tutaj Zakon Krzyżacki, który z jednej strony założył na tych ziemiach silne państwo zakonne. Krzyżacy to byli głównie Niemcy, ale ściągało tu rycerstwo z bez mała całej Europy. Przybywali tu również osadnicy z Mazowsza, którzy zakładali osady wiejskie. Potem rozpoczął się ostry konflikt między państwem zakonnym a Rzeczpospolitą, który zakończył się upadkiem tego pierwszego i jednocześnie powstaniem Prus Książęcych, na których terenie zapanowało nowe wyznanie, czyli wyznanie ewangelickie.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#DyrektorMironSycz">Wpływy renesansu oraz nowa religia sprzyjały rozwojowi Prus Książęcych, które następnie przeobraziły się w Królestwo Pruskie. Warto pamiętać o tym, że do Prus, jako do kraju wyjątkowej tolerancji przyjeżdżali wówczas i osiedlali się tutaj, przybysze z całej Europy. Byli to Szkoci, Holendrzy, Francuzi, a nawet Rosjanie, jednak najwięcej przybywało Niemców i Polaków. Królewiec z Uniwersytetem Albertina stał się silnym ośrodkiem intelektualnym, a także drugim po Krakowie centrum nauki i kultury, w tej części Europy. Region ten stał się krainą tolerancji i różne grupy narodowe stworzyły tutaj stabilne państwo.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#DyrektorMironSycz">Zachwianie równowagi narodowościowej i religijnej nastąpiło po rozbiorach Polski, natomiast zupełny koniec tolerancji nastąpił po roku 1871 wraz z powstaniem II Rzeszy Niemieckiej. Tak więc jak widać, największy wpływ na oblicze dzisiejszego woj. warmińsko-mazurskiego wywarło kilkusetletnie podporządkowanie państwu niemieckiemu, a także stałe zasiedlanie, zarówno przez ludność niemiecką jak i polską.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#DyrektorMironSycz">Do drugiej wojny światowej Prusy Wschodnie stanowiły dobrze zagospodarowany i rozwinięty cywilizacyjnie region. Kataklizm wojenny usunął stąd prawie całą populację niemiecką. Większość, czyli prawie 2 mln osób, opuściła ten teren w trakcie przymusowej ewakuacji, która miała miejsce po wkroczeniu wojsk radzieckich. W ramach późniejszych przesiedleń wyjechało stąd jeszcze 400-500 tys. osób. Region praktycznie opustoszał, w 1945 r. mieszkało tu około 60 tys. Mazurów i podobna liczba Warmiaków. W wyniku fatalnej - to wymaga podkreślenia - polityki ówczesnych władz państwowych, w latach 1945-1989 ludność autochtoniczna opuszczała te ziemie i obecnie pozostało jej zaledwie 10%.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#DyrektorMironSycz">Na skutek powojennych osiedleń i przesiedleń obecnie mniejszości narodowe stanowią zaledwie 1/9 czy 1/10 ludności województwa.  Jak wiadomo, największą grupę pośród mniejszości stanowią Ukraińcy, których liczba sięga ponad 70 tys. osób. Zamieszkują oni przede wszystkim północną część województwa.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#DyrektorMironSycz">Druga co do liczebności grupa to Niemcy, których jest 20-25 tys. osób. Białorusini stanowią grupę 3-5 tys. osób. W znacznym stopniu jest to ludność zasymilowana i tylko nieliczna grupka - ok. 20-30 osób - działa w regionalnej radzie Białoruskiego Zjednoczenia Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#DyrektorMironSycz">Specyficzną grupą są Romowie, których na terenie województwa zamieszkuje około 1000, w tym 400 osób w samym Olsztynie.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#DyrektorMironSycz">Oprócz wymienionych grup na terenie woj. warmińsko-mazurskiego zamieszkują także Rosjanie i coraz więcej Litwinów. Ten drugi fakt ma związek z powrotem dwóch powiatów, czyli olecko-gołdawskiego i ełckiego. Nie odnotowaliśmy na naszym terenie występowania rodzin żydowskich.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#DyrektorMironSycz">Na mozaikę narodowościową naszego województwa nakłada się również różnorodność wyznaniowa. Jest to cecha charakterystyczna naszego regionu. Nie należy może tego uogólniać, np. wśród ludności ukraińskiej 70% stanowią wyznawcy kościoła bizantyńsko-ukraińskiego, a 20-25% to wyznawcy polskiego autokefalicznego kościoła prawosławnego.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#DyrektorMironSycz">Ludność niemiecka, to po połowie katolicy i ewangelicy. Z kolei większość Białorusinów to prawosławni. Większość Romów to katolicy.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#DyrektorMironSycz">Obecnie powiem kilka zdań o poszczególnych grupach narodowościowych. Z uwagi na fakt, że na tej sali znajdują się ich wybitni przedstawiciele, pozwolę sobie wyrazić opinię, że oni najlepiej potrafią o sobie opowiedzieć. Ja chciałbym jedynie zwrócić uwagę na kilka elementów.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#DyrektorMironSycz">Grupa ukraińska jest bardzo dobrze zorganizowana i działa w ramach Związku Ukraińców w Polsce. Działalność w strukturze organizacji społeczno-kulturalnej trwa już od dłuższego czasu i dzięki temu po wielu latach ciężkiej pracy mniejszość ukraińska posiada nieźle ukształtowane własne szkolnictwo. Jutro będziemy gościć w Zespole Szkół Podstawowych w Bartoszycach, natomiast dzisiaj jesteśmy gośćmi Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Górowie Iławeckim, co w sumie daje państwu możliwość przyjrzenia się funkcjonowaniu tego szkolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#DyrektorMironSycz">Ukraińcy mają w Radio Olsztyn własną audycję radiową, która jest bardzo dobrym narzędziem dla komunikowania się wśród ludności, która żyje w dużej diasporze przeważnie na terenach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#DyrektorMironSycz">Na teren naszego województwa dociera również tygodnik "Nasze Słowo" wydawany przez Związek Ukraińców w Polsce. Jest w nim zawarte bardzo dużo bieżących informacji, także z terenu naszego regionu.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#DyrektorMironSycz">Środowisko ukraińskie wyróżnia się wyjątkowo dobrą pracą na niwie kultury. Istnieje wiele zespołów tak dziecięcych, młodzieżowych jak i w składzie osób dorosłych. W Kętrzynie co roku odbywa się festiwal o nazwie "Z malowanej skrzyni". Wiele imprez na stałe weszło do kalendarza. W ostatnim czasie odbywają się również imprezy kulturalne, które z jednej strony swoim charakterem wykraczają poza środowisko ukraińskie, a z drugiej strony są nowym obyczajem, który się w tym środowisku zakorzenia. Myślę chociażby o spotkaniach w Głębocku.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#DyrektorMironSycz">Jeżeli chodzi o ludność niemiecką, to przez długi okres - ponad 40-letni - nie mogła się ona zrzeszać organizacyjnie ani występować publicznie pod własnym szyldem. Dopiero po 1989 r. pojawiła się możliwość działalności organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#DyrektorMironSycz">W tej chwili na terenie naszego regionu są 23 lokalne stowarzyszenia społeczno-kulturalne mniejszości niemieckiej, które są zrzeszone w organizacji nadrzędnej, czyli w Związku Stowarzyszeń Niemieckich w byłych Prusach Wschodnich.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#DyrektorMironSycz">Struktura organizacyjna tych stowarzyszeń jest już ustabilizowana, a liczba ich członków sięga ok. 12 tys.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#DyrektorMironSycz">Po weryfikacji przedstawiciele mniejszości niemieckiej określają jej liczebność na ok. 20-25 tys. Oczywiście chodzi o teren Warmii i Mazur.O ile strona organizacyjna nie budzi zastrzeżeń, o tyle problem codziennej działalności jest dosyć skomplikowany. Polega to na tym, że środowisko mniejszości niemieckiej cierpi przede wszystkim na brak średniego pokolenia. Wyraźnie widać, że dzieci i młodzież szukają obecnie swoich korzeni, natomiast ich rodzice, czyli czterdziesto- i pięćdziesięciolatkowie, są mało aktywni w działalności stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#DyrektorMironSycz">Jest również prawdą, że w przeciwieństwie do środowiska ukraińskiego, w środowisku mniejszości niemieckiej nie jest najlepiej ze znajomością języka narodowego. Należy jednak podkreślić, że mimo tych trudności organizacyjnych środowisko to potrafi działać, szczególnie w sferze socjalnej, także wychodząc poza własne środowisko. Mieliśmy dzisiaj możliwość odwiedzenia jednej ze stacji pomocowych prowadzonych przez Joannitów. Stacje te niosą pomoc nie tylko środowiskom mniejszości niemieckiej, ale również wszystkim, którzy w danej gminie potrzebują pomocy socjalnej, w tym medycznej.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#DyrektorMironSycz">Ta aktywność jest dobrze widziana przez środowiska samorządowe poszczególnych gmin i miast. Współpraca w tym względzie układa się bardzo dobrze. Środowisko mniejszości niemieckiej wydaje swój miesięcznik "Mitteilungsblatt", który jest w tej chwili redagowany częściowo w języku niemieckim, a częściowo w języku polskim. Pozwala to docierać z nim do środowisk polskich, co z kolei pozwala na lepsze kształtowanie opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#DyrektorMironSycz">Mniejszość niemiecka nie posiada, niestety, własnej audycji radiowej. Wprawdzie w Radio Olsztyn są nadawane krótkie informacje w języku niemieckim, ale są one raczej skierowane do turystów niemieckich, nie dotycząc bieżących tematów, które mogłyby być przedmiotem zainteresowania lokalnej mniejszości niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#DyrektorMironSycz">Jak już wcześniej stwierdziłem, środowisko białoruskie nie prowadzi na naszym terenie większej działalności kulturalnej. Jest ono dosyć zamknięte, natomiast w jego skład wchodzi pewna wyjątkowa postać, mianowicie pani Tamara Bołdak-Janowska, która jest znaną prozaiczką i poetką, a także rzeźbiarką i malarką. Pani Tamara publikuje przede wszystkim w prasie literackiej o zasięgu ogólnopolskim.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#DyrektorMironSycz">Zupełnie odrębną grupę stanowią Romowie, którzy są społecznością wyjątkowo sterylną i nie poszukującą zewnętrznych kontaktów, a także wyjątkowo odporną na jakiekolwiek próby asymilacji. Niestety, trzeba powiedzieć, że Romowie z terenu naszego województwa są wyjątkowo biedni, a większość z nich to analfabeci, co utrudnia jakiekolwiek próby aktywizacji zawodowej, czy pomocy w znalezieniu własnego miejsca w życiu społecznym naszego regionu.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#DyrektorMironSycz">Romowie stanowią największą część klienteli ośrodków pomocy społecznej. Dla przykładu dodam, że o ile trzy lata temu ze środków Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie skorzystało około 200 Romów, a suma pomocy wyniosła 1 mld starych złotych, to w 1998 r. z pomocy, wprawdzie skorzystało niewiele więcej osób, bo 220, ale na sumę dwukrotnie wyższą.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#DyrektorMironSycz">Próby wsparcia tej grupy mniejszościowej, niestety, nie przynoszą większego powodzenia, chociaż warto pochwalić się tym, że w Olsztynie w Szkole Podstawowej Nr 17 - obecnie mieści się tam gimnazjum - utworzono klasę romską. Obecnie klasa ta została przeniesiona do innej szkoły podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#DyrektorMironSycz">Ta próba zakończyła się sukcesem, a do klasy tej uczęszcza ponad dwadzieścioro dzieci. Zadaniem tej klasy jest przede wszystkim działanie wyrównawcze, czyli nauczanie podstaw czytania i pisania w języku polskim. Istotne są również zajęcia o charakterze artystycznym.</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#DyrektorMironSycz">Eksperyment ten jest bardzo pożyteczny, także z tego względu, że istniały obawy, iż zakładanie odrębnej klasy dla dzieci romskich spowoduje powstanie swego rodzaju getta, a dzieci te zostaną w ten sposób wyalienowane z pozostałego środowiska szkolnego. Na szczęście obawy te okazały się płonne, a dzieci romskie, ze względu na swoje duże talenty artystyczne, uczestniczą w różnych imprezach szkolnych i akademiach. One bardzo chętnie prezentują swoje możliwości. Biorą także udział w zawodach sportowych. Można stwierdzić, że one w pełni uczestniczą w życiu szkoły, a także, iż dzięki pomocy władz miasta Olsztyna oraz tutejszego ośrodka pomocy społecznej i kadry szkoły, całe to doświadczenie okazało się pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#DyrektorMironSycz">W 1998 r. podjęto próbę utworzenia w Ostródzie drugiej klasy romskiej, ale po dwóch miesiącach zakończyła się ona niepowodzeniem. Wynikało ono z faktu, że dzieci uczęszczające do tej klasy, w listopadzie, czyli dwa miesiące po jej utworzeniu, wyjechały z rodzicami do Anglii. Z uwagi na fakt, że nie było wiadomo, kiedy i czy powrócą, władze miasta Ostródy - po miesięcznym oczekiwaniu - podjęły decyzję o zawieszeniu działalności tej klasy.</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#DyrektorMironSycz">Jeżeli chodzi o środowisko litewskie, to trzeba powiedzieć, że znajdujemy się dopiero na początku drogi współpracy z tym środowiskiem. Na terenie powiatu gołdapsko-oleckiego zamieszkuje grupa tej mniejszości - jej przedstawiciele są obecni na sali obrad - a znając ich prężność i sprawność organizacyjną, można wyrazić przekonanie, że już wkrótce podejmą aktywną działalność kulturalną i społeczną.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#DyrektorMironSycz">Należy dodać, że oprócz aktywności samych środowisk mniejszościowych, są w związku z istnieniem tych środowisk podejmowane pewne działania. Mam na myśli placówki specjalistyczne, jak np. Ośrodek Badań Naukowych, który realizuje tutaj kilka tematów badawczych.</u>
          <u xml:id="u-4.36" who="#DyrektorMironSycz">Wśród badań już zrealizowanych są takie, jak: tożsamość narodowa Ukraińców na Warmii i Mazurach, mniejszość niemiecka na Warmii i Mazurach, a także praca prof. Andrzeja Saksona dotycząca mniejszości narodowych na Warmii i Mazurach w latach 1945-1995. Praca ta jest kompendium wiedzy o mniejszościach narodowych i ich życiu w tym okresie historycznym.</u>
          <u xml:id="u-4.37" who="#DyrektorMironSycz">Wśród działań placówek specjalistycznych należy również wymienić działalność Biura Wystaw Artystycznych, które swego czasu zorganizowało sensacyjną wystawę pt. "Atlantyda Północy - dawne Prusy Wschodnie w fotografii".</u>
          <u xml:id="u-4.38" who="#DyrektorMironSycz">Do niedawna była pokazywana wystawa "Kaczmarek i inni" zorganizowana przez Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Wystawa ta ukazywała tradycyjny szlak migracji zarobkowej z Prus Wschodnich do Westfalii.</u>
          <u xml:id="u-4.39" who="#DyrektorMironSycz">Istotna jest również działalność Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie, która rozbudowała zbiór literatury i prasy obcojęzycznej, a obecnie gromadzi aktualną prasę obcojęzyczną oraz prace i publikacje autorstwa przedstawicieli mniejszości narodowych. Należy wspomnieć również o działaniach Wspólnoty Kulturowej "Borussia", która prowadzi wiele seminariów poświęconych kulturze i historii tych terenów, a także publikuje twórczość przedstawicieli mniejszości oraz przybliża kulturę narodów sąsiadujących z Polską.  Należy w tym miejscu podkreślić szczególnie pożyteczną i adresowaną do młodzieży akcję porządkowania cmentarzy wojskowych z okresu I wojny światowej. Akcja ta jest prowadzona od kilku lat i uczestniczą w niej młodzi ludzie z Niemiec, Ukrainy, Litwy i Polski. Jest to wspaniałe praktyczne doświadczenie w zakresie wspólnego działania, które sprzyja wspólnej refleksji nad przeszłością.</u>
          <u xml:id="u-4.40" who="#DyrektorMironSycz">Należy postawić kwestię, jaka mogłaby być rola mniejszości narodowych w rzeczywistości woj. warmińsko-mazurskiego tak w roku 2000, jak i w latach następnych? Warto podkreślić, że pewne etapy mamy już za sobą.</u>
          <u xml:id="u-4.41" who="#DyrektorMironSycz">Rozpoznane są mniejszości narodowe zamieszkujące ten teren. Odwołują się one do swojej tożsamości narodowej, kulturalnej i historycznej, kultywując swoje tradycje i zwyczaje. Jest to związane z dużą aktywnością własną tychże środowisk i stowarzyszeń mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-4.42" who="#DyrektorMironSycz">Drugi element, dostrzeżony także przez same mniejszości, to atrakcyjność własnej kultury. Dzięki uczestnictwu w działalności różnych zespołów artystycznych, a także w ogóle w działalności stowarzyszeń mniejszościowych, okazało się, że w związku z tą aktywnością wzrasta wśród tych środowisk poczucie własnej wartości wynikające z ich kultury. Po prostu widzą one, że ich działania kulturalne są atrakcyjne, również na tle kultury polskiej. Co więcej te działania są z dużym zainteresowaniem przyjmowane przez środowisko polskie. Stąd wspólne występy i uczestnictwo w różnych festynach lokalnych, także o skali regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-4.43" who="#DyrektorMironSycz">Trzeci element, który jest nieodłącznym warunkiem sukcesu jakichkolwiek działań rozwojowych, to samodzielność gospodarcza. Z tym elementem mniejszości nie są jeszcze sobie w stanie poradzić, ale trzeba pamiętać, że całe społeczeństwo Warmii i Mazur ma kłopoty z samodzielnością gospodarczą i stabilizacją ekonomiczną rodzin.</u>
          <u xml:id="u-4.44" who="#DyrektorMironSycz">Mniejszości mają dodatkowy kłopot polegający na tym, że przeważnie zamieszkują północ województwa, która to jego część jest terenem popegeerowskim. Obecnie panuje tutaj bardzo duże bezrobocie. Niestety, państwo polskie w skali całego kraju nie ma jeszcze recepty na zaktywizowanie zawodowe byłych pracowników PGR-ów.</u>
          <u xml:id="u-4.45" who="#DyrektorMironSycz">Samodzielność ekonomiczna ma już miejsce i można podawać przykłady przedstawicieli poszczególnych mniejszości narodowych, którzy wybili się na polu gospodarczym, ale niestety, jeżeli chodzi o całe te środowiska, to pomyślność gospodarcza jest wciąż sprawą przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-4.46" who="#DyrektorMironSycz">Podejmowane są różne inicjatywy gospodarcze. Na tym terenie, swego czasu działała fundacja Zahrawa. Niestety, nie są to łatwe działania, szczególnie w sytuacji, gdy możliwości finansowe są bardzo ograniczone. Nie ulega jednak wątpliwości, że rola mniejszości narodowych będzie rosła wraz ze wzrostem ich samodzielności gospodarczej. Jeden z obecnych na tej sali wybitnych działaczy ukraińskich od lat głosi pogląd, że jeżeli mniejszość będzie silna ekonomicznie, to uzyska tym samym możliwość wspierania swojej kultury oraz podtrzymywania własnej tożsamości.</u>
          <u xml:id="u-4.47" who="#DyrektorMironSycz">Czwarty element, który szczególnie w ostatnim czasie uwidocznił się wśród mniejszości narodowych, to aspiracje w życiu publicznym. O ile wcześniej nie były one szerzej artykułowane, o tyle w ostatnich latach są one wyraźnie widoczne. Wynikiem tego jest sytuacja, która zaistniała po ostatnich wyborach samorządowych, gdy co najmniej 35 osób, przedstawicieli mniejszości ukraińskiej, zostało w naszym regionie wybranych do różnych struktur samorządu lokalnego.</u>
          <u xml:id="u-4.48" who="#DyrektorMironSycz">Najlepszym tego przykładem jest osoba naszego dzisiejszego gospodarza pana Mirona Sycza, który piastuje funkcję przewodniczącego sejmiku samorządowego woj. warmińsko-mazurskiego, czyli najwyższej władzy samorządowej.</u>
          <u xml:id="u-4.49" who="#DyrektorMironSycz">Sukces w wyborach samorządowych, jest dorobkiem całego środowiska ukraińskiego. Oczywiście w przypadku wyboru pana Mirona Sycza najistotniejszą rolę odegrała wieloletnia aktywność pana przewodniczącego i jego zaangażowanie w życie społeczne tych terenów. To wszystko jest dumą nie tylko środowiska ukraińskiego, ale całej lokalnej społeczności, ponieważ powstałe tu centrum edukacyjno-kulturalne, można stawiać za przykład, że w niewielkim środowisku lokalnym można podejmować skuteczne inicjatywy tego typu. Życzę każdemu województwu, by w szkołach średnich istniejących na ich terenie odbywało się tyle zajęć pozalekcyjnych, co odbywa się w zespole szkół, na którego terenie odbywa się dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-4.50" who="#DyrektorMironSycz">Jeżeli chodzi o mniejszość niemiecką, to również kilku jej przedstawicieli, zostało wybranych do różnych szczebli samorządów lokalnych. Jest to również nowe zjawisko, aczkolwiek ta obecność nie zaspokaja jeszcze aspiracji, jakie to środowisko posiada.</u>
          <u xml:id="u-4.51" who="#DyrektorMironSycz">Obecny na tej sali dr Alfred Czesla kilka lat temu wyraźnie podkreślał w swoim referacie oczekiwania mniejszości niemieckiej dotyczące piastowania stanowisk w różnych strukturach władzy publicznej. Pierwszy krok w tym względzie z pewnością został uczyniony.</u>
          <u xml:id="u-4.52" who="#DyrektorMironSycz">Udział przedstawicieli mniejszości narodowych w strukturach władzy samorządowej z pewnością daje poczucie własnej wartości oraz pełnoprawności i pełnej obecności w życiu publicznym i społecznym regionu warmińsko-mazurskiego. Jest to również możliwość lepszego artykułowania potrzeb środowisk mniejszościowych.</u>
          <u xml:id="u-4.53" who="#DyrektorMironSycz">Istnieje również pewne niebezpieczeństwo i ma ono obustronny charakter. Otóż opinia większości polskiej, niechętna pewnym decyzjom, może formułować pogląd, że lokalne władze rządzą nieskutecznie i wbrew jej interesom, ponieważ kierują nimi przedstawiciele mniejszości. Drugim niebezpieczeństwem są zbyt wygórowane i nierealistyczne oczekiwania mniejszości narodowych związane z faktem wyboru ich przedstawiciela na stanowisko w strukturach władzy lokalnej. Czy większość polska dostrzega szansę rozwoju tego regionu, także w aktywności mniejszości narodowych, które tu zamieszkują?</u>
          <u xml:id="u-4.54" who="#DyrektorMironSycz">Jeżeli spojrzymy na ostatnie działania władz regionalnych, to na to pytanie należy odpowiedzieć - tak, dostrzega. Świadczy o tym fakt, że w sejmiku samorządowym nowego województwa została powołana Komisja ds. Mniejszości Narodowych, która działa bardzo aktywnie i jest jednym ze współorganizatorów i współgospodarzy dzisiejszego posiedzenia. Trzeba przyznać, że ta komisja z wielką troską pochyla się nad tą problematyką i ma wielkie plany oraz perspektywy działania.</u>
          <u xml:id="u-4.55" who="#DyrektorMironSycz">Z drugiej strony istnieje szansa na to, by więcej środków finansowych było przeznaczane bezpośrednio na dofinansowanie poszczególnych inicjatyw kulturalnych mniejszości narodowych. Te możliwości w poprzedniej strukturze władzy samorządowej były dużo mniejsze, natomiast w tej chwili możliwe jest nieco wyższe dofinansowanie działalności mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.56" who="#DyrektorMironSycz">W tym momencie trzeba podkreślić, że - jak stwierdził dzisiaj jeden z członków tej komisji - czasami dobre słowo jest ważniejsze niż pieniądze. W istocie rzeczy wyjątkowo ważne jest tworzenie klimatu dla aktywności mniejszości narodowych. W tym miejscu należy wyrazić podziękowanie lokalnym olsztyńskim mediom, które od wielu lat przychylnie traktowały tutejsze mniejszości. Miejmy nadzieję, że tak będzie nadal, ponieważ media są podstawowym elementem komunikacji między mniejszościami a większością, zresztą w obydwie strony.</u>
          <u xml:id="u-4.57" who="#DyrektorMironSycz">Wielką szansą, której - według mojej oceny - nie dostrzega jeszcze polska opinia publiczna naszego regionu jest fakt, że mniejszości występujące na tym terenie są większościami w naszych krajach ościennych. Jest tak w przypadku Niemców, Ukraińców, Białorusinów i Litwinów. Ten fakt pozwala oczekiwać, że mniejszości te staną się pomostem do bliskiej współpracy, tak w sferze gospodarczej, jak i kulturalnej. Zresztą pomost kulturalny już istnieje, natomiast należy oczekiwać, iż wcześniej czy później zacieśni się także współpraca gospodarcza, przy czym istotny wydaje się fakt, że mniejszości posługują się dwoma językami, co w stosunkach gospodarczych ma wyjątkowo duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-4.58" who="#DyrektorMironSycz">Ostatni element, który może stanowić szansę dla rozwoju naszego regionu jest nowo powstały Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Uczestniczyłem w jego uroczystym otwarciu i muszę stwierdzić, że było mi trochę smutno, gdy w swoich pięknych przemówieniach, tak pan premier, jak i pan minister, zapomnieli o powołaniu się na jakąkolwiek wcześniejszą tradycję kulturalną czy intelektualną tego regionu. Tak jakby historia tych ziem zaczęła się od wkroczenia armii radzieckiej w styczniu 1945 r.</u>
          <u xml:id="u-4.59" who="#DyrektorMironSycz">Tradycja ta sięga przecież wielu stuleci i celowo rozpocząłem swój referat od stwierdzeń dotyczących spraw historycznych. Nie należy zapominać o wielkiej tradycji kulturalnej i intelektualnej Warmii i Mazur. Warto się do niej odwoływać.</u>
          <u xml:id="u-4.60" who="#DyrektorMironSycz">Dzisiaj Komisja sejmowa gościła m.in. w Olsztynku w siedzibie stowarzyszenia, które nosi imię Emila von Beringa. Był to laureat nagrody Nobla, którą otrzymał za odkrycie szczepionki dyfterytu. Przypominam, że z tych ziem wywodzili się także Mikołaj Kopernik i Józef Ignacy Krasicki. Należy wspomnieć także o dawnej i niezwykle cennej tradycji tutejszego drukarstwa i piśmiennictwa. Tak więc Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, to wielka szansa intelektualnego i kulturalnego rozwoju regionu, tak w kontekście polskiej większości, jak i zamieszkujących go mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-4.61" who="#DyrektorMironSycz">Już w tej chwili powołano w tej uczelni zakłady anglistyki i germanistyki. Należy oczekiwać, że powstanie także zakład ukrainistyki. Z pewnością wszystkie te kierunki powinny się rozwijać w ramach Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.62" who="#DyrektorMironSycz">Wydaje mi się, że mój referat ma charakter optymistyczny. Taki też był mój zamiar, ponieważ wszyscy mamy wiele trosk i warto czasami spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość, nawet nieco zbyt optymistycznie, szczególnie jeżeli chodzi o perspektywy na przyszłość. Oczywiście w swojej codzienności mniejszości narodowe borykają się z wieloma problemami. Nasi przyjaciele spośród poszczególnych grup mniejszościowych będą mówić o tych problemach, tak dzisiaj, jak i w dniu jutrzejszym, ale należy pamiętać, że chociaż obecna sytuacja, zwłaszcza ekonomiczna, jest dosyć trudna, to stoimy przed wielką szansą. Otóż przy dzisiejszych kryteriach demokracji, podstawą jej oceny nie jest to, czy większość w prawidłowy sposób przejmuje i spełnia władzę, natomiast jest nią odpowiedź na pytanie, jakie pośród tej większości jest samopoczucie mniejszości. Jeżeli jest ono dobre, to jest to najlepsza legitymacja nowoczesnego i sprawnego społeczeństwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzySzteliga">Dziękuję serdecznie. Pozwolą państwo, że powitam na naszym posiedzeniu przedstawicieli mniejszości litewskiej, którzy przybyli do nas z Puńska. Niedawno nasza Komisja gościła na tamtych terenach.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJerzySzteliga">Myślę, że jeżeli chodzi o relacje między większością a mniejszościami, to nie jest to kwestia optymizmu, tylko raczej racjonalizmu. Ten racjonalizm jest widoczny w działaniach, jakie podejmuje się w Górowie Iławeckim. Gościliśmy tutaj kilka lat temu i pan przewodniczący Miron Sycz pokazywał nam ówczesną, bardzo prowizoryczną lokalizację szkoły, a tutaj dopiero rozpoczynała się budowa. Zresztą funkcja pełniona dzisiaj przez niego jest przykładem pewnej pięknej praktyki, według której większość powinna ustąpić przedstawicielowi mniejszości, także w sprawowaniu władzy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselJerzySzteliga">Mam propozycję organizacyjną. Proszę pamiętać, że podczas dzisiejszego posiedzenia nie wyczerpiemy całości tej tematyki. Kilkugodzinne posiedzenie mamy zaplanowane jeszcze na jutro. Dlatego dla usprawnienia naszej debaty proponuję, żebyśmy w tej chwili poprosili pana przewodniczącego Tomasza Romańczuka o zreferowanie zagadnień związanych z czwartym punktem porządku obrad, natomiast połączymy rozpatrywanie punktów drugiego i trzeciego. Czy jest sprzeciw? Nie stwierdzam. Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Wychodząc naprzeciw postulatom mniejszości narodowych woj. warmińsko-mazurskiego jego sejmik postanowił powołać, jako pierwszą w kraju, Komisję ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Pismo do pana przewodniczącego sejmiku wojewódzkiego oraz do pana marszałka podpisali: w imieniu mniejszości ukraińskiej pan Stefan Migus, w imieniu stowarzyszeń niemieckich pan Eckhard Werner i w imieniu mniejszości białoruskiej, pan Andrzej Gawryluk. Komisja ta była dziewiątą i zarazem ostatnią powołaną przy naszym sejmiku wojewódzkim. Czeka nas pionierska praca, ponieważ nie ma wzorców i przykładów, z których moglibyśmy korzystać podczas naszej pracy. Pierwsze miesiące upłynęły nam na poznawaniu przedstawicieli poszczególnych mniejszości z terenu naszego województwa, a że lato było piękne, tak więc odbyło się sporo imprez, które dawały okazję do spotkań i zacieśniania wzajemnych kontaktów.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Poinformowaliśmy przewodniczącego sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, że przy naszym sejmiku wojewódzkim powstała taka komisja. Z zadowoleniem konstatujemy, że nasze pismo spotkało się z konkretnym odzewem. Na moje ręce przyszła krótka odpowiedź i pozwolę sobie ją odczytać:</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">"Szanowny Panie Przewodniczący. Z dużym zadowoleniem przyjęliśmy informację o utworzeniu Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych w sejmiku woj. warmińsko-mazurskiego. Bardzo cieszy nas fakt zainteresowania państwa tematyką mniejszości narodowych i etnicznych. Liczymy na ożywioną współpracę i przyjmując państwa zaproszenie proponujemy odbycie wspólnego posiedzenia komisji w woj. warmińsko-mazurskim w miesiącu październiku. Oczekując szczegółowych propozycji przesyłamy plan pracy Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych".</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Pismo to zostało podpisane przez wiceprzewodniczącego Komisji, pana posła Jerzego Szteligę, który dzisiaj przewodniczy naszemu wspólnemu posiedzeniu. Pragnę dodać, że nasze województwo składa się nie tylko z terenu dawnego woj. olsztyńskiego, ale w jego skład weszła również część terenu dawnego woj. elbląskiego - łącznie z Elblągiem - jak również część dawnego woj. suwalskiego, czyli powiaty - ełcki i gołdapsko-olecki. Była tutaj mowa o małej aktywności i niskim stopniu organizacji mniejszości białoruskiej. Najwięcej osób spośród tej mniejszości mieszka właśnie w tych powiatach. Kiedyś należały one do woj. białostockiego i siłą rzeczy wewnątrz następowały pewne migracje.  Również większość Litwinów zamieszkujących nasze województwo mieszka w tych dwóch powiatach. Są oni dosyć dobrze zorganizowani, z uwagi na silne oddziaływanie świetnie zorganizowanej mniejszości litewskiej terenu woj. podlaskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Inspiracją dla powołania naszej komisji było wyjątkowe zróżnicowanie narodowe i etniczne społeczeństwa woj. warmińsko-mazurskiego. Jego teren zamieszkują Ukraińcy, Niemcy, Białorusini, Romowie, Litwini, Mazurzy, Warmiacy oraz nieliczni przedstawiciele innych mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Ogółem mniejszości narodowe i etniczne stanowią ok. 10% ludności regionu. Ich sytuacja materialna, rozproszenie oraz potrzeby kulturalne wymagają wsparcia władz wojewódzkich i samorządów lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Dotychczasowe doświadczenia, aktywność społeczna i kulturalna oraz rosnący udział mniejszości w życiu społecznym regionu, są ważnym argumentem za stałym za-interesowaniem tą problematyką w sejmiku województwa.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Podstawowym celem działania komisji jest wspieranie poczynań stowarzyszeń mniejszości narodowych, mających na celu podtrzymanie ich tożsamości, oraz ukazywanie ich dorobku i tradycji kulturalnych, co z kolei umożliwia integrację wszystkich grup narodowych i społecznych na rzecz rozwoju całego regionu Warmii i Mazur.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Istotnym zadaniem jest ukazanie całemu społeczeństwu województwa pożytków wynikających z posiadania tak różnorodnej tradycji historycznej, kulturalnej i religijnej, co wyróżnia nasz region na tle innych części kraju oraz wzbogaca jego kulturę.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Z drugiej strony komisja powinna wspierać przedsięwzięcia gospodarcze podejmowane na terenach zamieszkanych przez mniejszości narodowe - chodzi szczególnie o północny pas województwa - ponieważ samodzielność ekonomiczna umożliwi większą aktywność kulturalną.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Kolejnym ważnym celem działań komisji jest rozwój oświaty mniejszości narodowych, w tym przede wszystkim nauka języka ojczystego. Wynika z tego konieczność poparcia dla zakończenia budowy zespołu szkół z językiem ukraińskim w Górowie Iławeckim oraz dla utworzenia klas z językiem niemieckim w szkołach podstawowych - co najmniej jedna taka klasa w jednej szkole w powiecie.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Realizacja tych celów wymaga bieżącej współpracy komisji ze stowarzyszeniami mniejszości narodowych, tworzenia możliwości nauczania języka ojczystego w obrębie oświaty publicznej, wspierania inicjatyw kulturalnych o zasięgu regionalnym, utworzenia funduszu w budżecie sejmiku, wspierającego działalność kulturalną mniejszości narodowych i etnicznych. W roku bieżącym było już za późno, by komisja mogła dysponować wyodrębnionymi środkami na wspieranie działalności kulturalno-oświatowej mniejszości. Obecnie złożyliśmy do urzędu marszałkowskiego - czyniliśmy już to niejednokrotnie - postulaty i wnioski. Sądzę, że wszystko jest na dobrej drodze, by w dziale - kultura, została wyodrębniona suma - postulujemy wysokość 150 tys. zł - na wspieranie działalności mniejszości narodowych na terenie województwa.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Kolejny cel komisji, to wspieranie instytucji naukowych zajmujących się dokumentacją działalności mniejszości narodowych, wsparcie dla utworzenia w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim zakładu ukrainistyki, a także współpraca z sejmową Komisją Mniejszości Narodowych i Etnicznych oraz z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mam nadzieję, że Komisja przyjmie ten nasz postulat. Muszę stwierdzić, że bardzo wiele sobie obiecujemy po tej współpracy. Liczymy na państwa pomoc, bo - jak już stwierdziłem - nasza komisja ma charakter pionierski.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Do celów naszego działania należy również poruszanie w mediach problematyki mniejszości, kontakty z kościołami i związkami wyznaniowymi, których członkowie należą do mniejszości narodowych, a także inspirowanie instytucji kultury do prezentacji dorobku mniejszości narodowych i etnicznych oraz różnych tradycji kultury polskiej, występujących w regionie Warmii i Mazur.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Działania komisji mają charakter permanentny, co pozwala uwypuklić rolę i miejsce mniejszości narodowych w strategii rozwoju regionu, szczególnie w kontekście wejścia do Unii Europejskiej. Duże znaczenie mają kontakty przedstawicieli mniejszości z ich krajami macierzystymi. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zaowocują one konkretnymi korzyściami ekonomicznymi, co wpłynie korzystnie na rozwój woj. warmińsko-mazurskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Komisja pragnie wytworzyć wokół mniejszości taki klimat, by każdy czuł się jak u siebie i żeby nikt nie był prześladowany z powodu swojego pochodzenia lub przekonań.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Na zakończenie mojej wypowiedzi chciałbym życzyć członkom obydwu komisji, a także wszystkim zgromadzonym, owocnych wspólnych obrad. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzySzteliga">Dziękuję serdecznie. To naprawdę cieszy, gdy komisja sejmikowa walczy o koordynację polityki państwa w odniesieniu do mniejszości narodowych i etnicznych. Wasz sejmik sam próbuje na swoim terenie skoordynować wszystko to, co dotyczy mniejszości i co im się należy. Dla mnie najwspanialsze jest to, że w budżecie województwa planuje się środki na wspomaganie działalności stowarzyszeń mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselJerzySzteliga">Otwieram dyskusję. Referenci są do państwa dyspozycji. Są dwa mikrofony, które możemy sobie swobodnie przekazywać. Mam prośbę związaną z faktem, że z naszego posiedzenia jest sporządzany biuletyn, a następnie protokół, by państwo się przedstawiali na początku swoich wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Na wstępie chciałbym podziękować za ciepłe słowa, które padły pod naszym adresem. Korzystając ze sposobności, chciałbym jednak poruszyć kilka istotnych problemów, które nas nurtują. Nie będę mówił o wszystkich problemach, zresztą wyręczę się tygodnikiem "Nasze Słowo", który opublikował w języku polskim wiele materiałów dotyczących mniejszości ukraińskiej, tak na Warmii i Mazurach, jak i w całym terytorium Polski.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Chciałbym zacząć od sprawy, która utrudnia społeczności ukraińskiej utożsamienie się z całością społeczeństwa. Dotyczy to tak tego województwa, jak i całej Polski. Dużo się mówi o zadośćuczynieniu za krzywdy doznane w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Dotychczas jakoś omijano społeczność ukraińską, jeżeli chodzi o ten problem, nie uwzględniając uprawnień kombatanckich. Nie wiadomo, czy ci, którzy zostali wysiedleni w ramach Akcji "Wisła", otrzymają jakieś zadośćuczynienie za pozostawiony i utracony majątek.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Jakoś sobie radzimy w trakcie naszej działalności, ale byłoby z pewnością dużym ułatwieniem, gdyby w zamian za cerkwie pozostawione na południowym wschodzie, samorządy i miejscowe władze, przekazały nam za darmo, chociaż działki budowlane. Niestety, dotychczas tak się nie stało i płacimy za wszystko sami poczynając od działek po piękne kopuły naszych cerkwi. Jutro obejrzycie państwo dwie świątynie i z pewnością jeszcze usłyszycie o tych problemach.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Chciałbym poruszyć jeszcze jeden istotny problem. Otóż prowadzimy działalność społeczną i kulturalną, ale pewną barierą jest fakt, że nie posiadamy praktycznie żadnej bazy lokalowej. Ten problem dotyczy tak olsztyńskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce, jak i struktur terenowych związku. Od przynajmniej kilkunastu lat zabiegamy o przydział jakichś lokali, ale jak na razie czynimy to bezskutecznie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">W tym regionie mieszka najliczniejsza grupa Ukraińców, w porównaniu z innymi regionami Polski i liczy ona ok. 80 tys. osób. Wynajmujemy na własny koszt dwupokojowe mieszkanie w Olsztynie, gdzie urządziliśmy skromne biuro, ale cały ten lokal ma niespełna 40 m2 i nie można w nim urządzać jakichkolwiek imprez kulturalnych czy innych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Wydaje nam się, że przydzielenie jakiegoś niewielkiego lokalu, bardzo pomogłoby w naszej działalności. Przydałyby się również 2-3 etaty dla naszych instruktorów. Oczywiście mogłyby być finansowane ze środków samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Przedstawiłem nasze podstawowe problemy, ponieważ mamy nadzieję na poparcie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Jak stwierdził pan Wiktor Leyk, dobre słowo przenosi góry, a wydaje mi się, że dobre słowo wypowiedziane przez panów posłów z pewnością pomogłoby nam w rozwiązywaniu tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Podczas dzisiejszego posiedzenia wiele mówiło się o szkolnictwie. Szkoła w Górowie Iławeckim, w której siedzibie się znajdujemy może być wzorcem, jeżeli chodzi o działanie dobrej szkoły. Jutro w Bartoszycach zobaczycie państwo drugą dobrą szkołę. Niemniej jednak warto by znaleźć środki na dokończenie tego obiektu. Ta inwestycja zaczyna się przeciągać, co trochę zniechęca młodzież do przychodzenia tutaj. Rzecz w tym, iż warunki socjalne w internacie nie są najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Kolejny problem dotyczący oświaty polega na tym, że już kilkanaście lat temu zaniechano organizowania kursów, niegdyś organizowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, dla nauczycieli języka ukraińskiego. Kursy te wiązały się z wyjazdami tych nauczycieli na Ukrainę, celem podszlifowania języka praktycznego, a także lepsze zapoznanie się z ojczystą literaturą i historią. Od kilkunastu lat tych wyjazdów w ogóle nie ma i to jest bardzo poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Jeżeli chodzi o Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, to kilka dni temu po raz drugi złożyliśmy wniosek o uruchomienie zakładu ukrainistyki. Jestem po wstępnych rozmowach z jednym z panów rektorów i otrzymaliśmy przyrzeczenie, że taka możliwość zaistnieje. Tak więc jest to problem, który od przyszłego roku zostanie pozytywnie rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Nie chciałbym, żebyście państwo odnieśli wrażenie, że przyjmujemy pozycje roszczeniowe. Tak nie jest, ale gdybyśmy dysponowali odpowiednim zapleczem, to moglibyśmy dla naszego regionu zrobić znacznie więcej. Mimo że nie posiadamy tego zaplecza, od dwóch lat ma miejsce współpraca Olsztyna z Łuckiem. Analogicznej współpracy z miastem ukraińskim pragnie również Kętrzyn i pomagamy władzom miejskim w ich staraniach. To przedstawiciele naszej mniejszości zadzierzgnęli współpracę kulturalną, która zaowocowała organizowaniem wspólnych imprez, między Wołyniem, a naszym regionem. Byłoby dobrze, gdyby ta współpraca kulturalna przerodziła się także we współpracę gospodarczą, ponieważ byłoby to korzystne dla środowisk mniejszości, a także, w konsekwencji, dla kultury. Chodziłoby o to, by państwo parlamentarzyści kontaktując się z parlamentarzystami ukraińskimi ustalili z nimi równe prawa obowiązujące przy przekraczaniu granicy polsko-ukraińskiej. Obecna sytuacja niezmiernie utrudnia kontakty gospodarcze. Niestety ten problem wydaje się trudny do rozwiązania w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#PrzewodniczacyolsztynskiegooddzialuZwiazkuUkraincowwPolsceStefanMigus">Przedstawiłem państwu kilka najistotniejszych naszych problemów. Jeżeli będzie taka potrzeba, to część z nich możemy przedstawić bardziej szczegółowo podczas jutrzejszego posiedzenia w Olsztynie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzySzteliga">Panie przewodniczący, w swoim czasie, gdy prowadziłem wyjazdowe posiedzenie naszej Komisji, które odbywało się w Olsztynie, nastąpiło zapewnienie ze strony administracji rządowej, zresztą złożone w obecności przedstawicieli wszystkich mniejszości narodowych z tego terenu - wiem, kto składał to zapewnienie, nazywa się Lorenc i był wtedy wojewodą olsztyńskim - że w Olsztynie zostanie z mienia skarbu państwa wydzielony budynek, który stanie się siedzibą wszystkich stowarzyszeń mniejszości narodowych. Czy mam rozumieć, że nic z tego nie wyszło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyStefanMigus">Oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie, bo w jakiś czas po wizycie Komisji utraciliśmy lokal o powierzchni 230 m2, który został przekazany dla banku. Przez trzy lata w ogóle nie mieliśmy żadnego pomieszczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzySzteliga">To jest bardzo przykre, bowiem oznacza, że zobowiązania administracji rządowej są warte tyle, co nic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Chciałbym jeszcze raz podziękować, że zechcieliście państwo odwiedzić te zaledwie pięciotysięczne miasteczko i siedmiotysięczną gminę przygraniczną. Jest to dla nas wielki zaszczyt i zarazem korzyść, ponieważ poruszacie państwo tak istotne dla tego terenu zagadnienia. My tu na miejscu żyjemy tym, czym państwo posłowie zajmujecie się niejako zawodowo. To jest nasz chleb powszedni i musimy te problemy razem rozwiązywać. Jest naszym wspólnym osiągnięciem - mam na myśli wszystkich mieszkańców miasta i gminy - że pan Miron Sycz jest przewodniczącym sejmiku wojewódzkiego, oraz że mieszkańcy naszego miasta są członkami zarządu powiatu. Wszystko dzięki temu, że wypracowaliśmy w gronie tutejszej społeczności wspólne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Początki nie były łatwe. W 1990 r., gdy rozpoczynałem swoją działalność polityczną, ścierały się różne koncepcje. Wtedy również podjęto próbę wspólnego startu w wyborach lokalnych, jednak zakończyła się ona niepowodzeniem. Był to swoisty falstart, który wyniknął z faktu, że porozumienie nie dotyczyło jeszcze wszystkich stron.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Jest oczywiste, że wielostronne porozumienie jest konieczne i zarówno mniejszości muszą zrozumieć swoje miejsce i rolę w polskiej społeczności, jak i społeczeństwo polskie musi zrozumieć rolę mniejszości we własnym obrębie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Wzajemne ustępstwa doprowadziły do uzyskania efektu politycznego. Wystartowaliśmy razem w jednym bloku wraz z mniejszościami niemiecką i ukraińską i wprawdzie efekt wyborczy nie został jeszcze osiągnięty, ale efekt polityczny związany z samym faktem utworzenia wspólnego bloku całej społeczności miasta, był nie mniej ważny.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Przechodząc do następnych spraw, chciałbym skorzystać z okazji, że gościmy naszych parlamentarzystów i powiedzieć coś o lokalnych problemach. Pozwolą państwo, że wrócę do tego, o czym mówił pełnomocnik do spraw mniejszości, pan Wiktor Leyk, tak więc nasz teren jest dotknięty 30% bezrobociem, a nawet wyższym - w tej chwili bezrobocie w Górowie Iławieckim jest większe niż w Gołdapi. W związku z tym jakiekolwiek inicjatywy są bardzo ciężkie do przeprowadzenia. Nawet w rodzinie konflikty się wzmagają, w sytuacji, gdy brakuje na chleb.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Mogę podać przykład oświaty, ponieważ subwencja oświatowa dla naszego miasta jest tylko o 20 tys. zł wyższa niż w roku poprzednim, kiedy to miasto musiało przeznaczyć z własnej kasy ok. 80 tys. zł na inwestycje oświatowe, co przy tak dużym bezrobociu było poważnym problemem. W tym roku ta sytuacja jeszcze może ulec pogorszeniu, co może sprawić, iż nie będziemy w stanie docenić słusznych racji poszczególnych mniejszości zamieszkujących teren naszej gminy.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Chodzi o to, by te problemy nie stały się zarzewiem niepotrzebnego konfliktu. Nie prosimy o więcej środków, ale jeżeli deklarowało się, że nasze miasteczko otrzyma o 18% więcej pieniędzy, tymczasem ogółem otrzymuje z budżetu państwa na ten rok o 200 tys. zł mniej - mam na myśli wszystkie subwencje łącznie - a na oświatę tylko o 20% więcej, podczas gdy wiadomo, że w tych środkach mieści się podwyżka płac nauczycieli, to miejscowa ludność będzie miała pretensje tak do mnie, jak i tutejszych radnych. Po prostu usłyszymy, że coś jest nie tak, skoro rząd deklaruje wyższe środki, a wpływają z jego kasy sumy mniejsze i to w sytuacji, gdy razem startowaliśmy w lokalnych wyborach i podobno rozumiemy tutejsze problemy.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Jeżeli chodzi o problem inwestycji budowy szkoły, to w strategii miasta założyliśmy, że naszymi hasłami jest zrozumienie roli mniejszości, zarówno niemieckiej, która doprowadziła do tego, że miasto i gmina mają partnerów w postaci miast i gmin niemieckich i rosyjskich, jak i ukraińskiej, której aktywność i żywotność jest dla tutejszego środowiska niezwykle ważna.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Gdyby sytuacja gospodarcza na tym terenie była lepsza, to nie musielibyśmy prosić rządu i Sejmu o zrozumienie faktu, iż lokalna społeczność rozumiejąca własne potrzeby, musi otrzymać szansę rozwoju. Już dawno zabiegaliśmy o to, by pieniądze na pomoc społeczną oraz przeciwdziałanie bezrobociu, były jakoś inaczej kierowane, tak żebyśmy mogli nimi właściwiej sterować.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Doprowadziliśmy do tego, że nasze społeczeństwo w dużej części jest nastawione konsumpcyjnie i nie jest w stanie się usamodzielnić. Środki przewidywane na pomoc społeczną w przyszłym roku, to według zapowiedzi 60% środków tegorocznych, które przecież też były już ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Liczę na to, że te środki pomocowe jednak napłyną, ale przy progu 2 tys. euro dla programu PHARE 2000, gmina taka jak nasza, nie jest w stanie zrealizować tego programu. Ktoś wtedy powie, że jesteśmy nieudolni, bo nie umiemy sięgnąć po pieniądze z funduszu PHARE, ale przecież miasto pięciotysięczne nie może zrealizować programu na 2 mln euro, nawet wieloletniego.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">W sytuacji, gdy spadają środki na oświatę oraz pomoc społeczną, nie będziemy w stanie dalej się rozwijać, a to co osiągnęliśmy jednocząc się pod hasłami rozumienia wzajemnych potrzeb, może zostać zniweczone przez zwykłą biedę.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Moja wypowiedź z pewnością jest dosyć pesymistyczna, ale jako burmistrz muszę dbać o mieszkańców miasta, gminy, a także powiatu, ponieważ jestem również przewodniczącym rady powiatu Bartoszyce, który jako całość jest dotknięty 30% bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#BurmistrzGorowaIlaweckiegoAndrzejHelbrecht">Apeluję do państwa o uwzględnienie moich uwag, ponieważ jeżeli nie ożywimy gospodarczo tych terenów, wszyscy będziemy na tym cierpieć, tak mniejszości jak i większość. Jesteśmy w stanie opracować strategię rozwoju gospodarczego tych terenów, ale musimy otrzymać jakiś sygnał, że te progi są dla nas realne do zdobycia, ponieważ jeżeli natkniemy się na barierę niemożliwości finansowych, to z tej strategii nic nie wyjdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że nie możemy się poszczycić posiadaniem na tych terenach własnej szkoły. Niestety, stało się tak, że jako ludzie, którzy się tutaj urodzili i to przed 1945 r., zostaliśmy wydziedziczeni z własnej kultury i języka. Chciano nas po prostu zniszczyć.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Po 1990 r. mogliśmy śmielej występować jako mniejszość niemiecka. Pozwolono nam się zrzeszać i władać własnym językiem. Jest to pocieszające, ale bez pomocy większości nie nadrobimy tego co straciliśmy przez 40 lat, a straciliśmy dwa pokolenia naszej młodzieży, która przestała mówić po niemiecku i dlatego utraciła kontakt z własną kulturą, a w ten sposób została również od nas odsunięta.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Dużą rolę w tym względzie odegrała telewizja polska, która nawet obecnie, przy byle jakiej okazji pokazuje Niemca jako najgorszą z istot ludzkich. Jest to dla nas bardzo bolesne, ponieważ żyjemy w tym kraju i oczywiście jest nam przykro, że wśród Niemców byli tacy, którzy krzywdzili inne narody, ale my nie jesteśmy temu winni, ponieważ byliśmy wtedy dziećmi, a nasza młodzież raczej nie chciałaby już oglądać takich programów. Moim zdaniem, te sprawy powinny już być traktowane jako historia, a nie wpływać na obecny sposób patrzenia na sprawy narodowościowe.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Wśród naszej społeczności również są osoby, które wiele wycierpiały po 1945 r. Niektóre z nich przesiedziały po 2 lata w obozie w Potulicach i dotychczas nie otrzymały za to żadnych gratyfikacji. Ludzie ci pytają mnie, kiedy ich cierpienia zostaną wynagrodzone. Niestety o tym się nie mówi, ani nawet nie myśli, niemniej jednak sprawiedliwość powinna być taka sama dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Wojna dotknęła wszystkie społeczności i dlatego dzisiejsze pokolenie powinno wspólnie starać się nadrobić te straty.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Wracając do naszego odrodzenia się, które miało miejsce 10 lat temu, to przyznaję, że polskie władze i społeczeństwo były nam przychylne, ale w samej organizacji naszych stowarzyszeń pomogli nam nasi rodacy z Niemiec. Była to pomoc finansowa, a część z niej trafiła do nas dzięki naszym ziomkom, którzy tu do nas przyjeżdżali - jest wśród zebranych na tej sali pan Albrecht Wolf, który ściśle współpracuje z władzami miasta i gminy, i który poświęcił swojej działalności wiele swoich sił i zdrowia, ale jest człowiekiem, który zrobił wszystko co mógł dla pojednania polsko-niemieckiego.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Mówiłem już dzisiaj o naszych potrzebach. Powtórzę, że przede wszystkim chodzi nam o to, by polska większość wykazała przychylność i pomogła nam uregulować problem szkolnictwa. Uważamy, że to jest najważniejsze zadanie w naszej dalszej działalności, a bez pomocy większości nie jesteśmy w stanie go zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Według naszego projektu, który był do dyskusji, ale realny do wykonania, nie jest możliwe spełnienie przez nas ministerialnego zarządzenia z 1992 r., że w klasie z nauczaniem w języku mniejszości, musi być siedmiu uczniów. Po prostu w tym regionie jest to nierealne i dlatego mamy nadzieję, że przedstawiciele polskiej większości również będą mogli brać udział w tych lekcjach, a odpowiednia deklaracja na ten temat zostanie podpisana. Wtedy ta sprawa będzie załatwiona, ale w przeciwnym przypadku, nie jesteśmy w stanie czegokolwiek zdziałać w zakresie szkolnictwa niemieckiego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">W Olsztynku mieliście państwo okazję się przekonać, że to wszystko można bez problemu uregulować. Trzeba było dobrej woli trzech osób, czyli burmistrza, dyrektora szkoły oraz mnie, by było możliwe wprowadzenie języka niemieckiego od pierwszej klasy. Potrafiliśmy to zrobić niezależnie od przepisów ministerstwa i bez długich niepotrzebnych dyskusji. Po prostu trzeba było, to zorganizowaliśmy, a rozwiązanie to istniało do tego roku. W tym roku, to się organizacyjnie trochę skomplikowało, ponieważ w tej szkole obecnie znajduje się gimnazjum. Sądzę jednak, że w wyniku dzisiejszego posiedzenia klasa z językiem niemieckim nadal będzie w Olsztynku istnieć, bez zbędnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">Nasza mniejszość prowadzi aktywną działalność kulturalną. Uważam, że kultura niemiecka również jest atrakcyjna, ale uważam, że w celu realizowania różnych projektów potrzebni są ludzie, a z tym jest problem. Rzecz w tym, że wszelka nasza działalność jest realizowana społecznie, a wiecznie w taki sposób pracować się nie da. Ja mogę to robić, bo jestem emerytem, ale osoby, które tak naprawdę powinny realizować tę działalność, to muszą być ludzie młodzi, a ci nie mają czasu na pracę społeczną, ponieważ muszą z czegoś żyć.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PrusachWschodnichEckhardWerner">W związku z tym zwracaliśmy się do urzędu marszałkowskiego o przydzielenie nam jednego etatu, ale niestety, odpowiedź była negatywna i napisano nam, że urząd marszałkowski nie dysponuje takim etatem. Jeżeli tyle się robi dla całej społeczności tego regionu, to uważam, że jeden taki etat dla mniejszości niemieckiej powinien się znaleźć, w ramach środków urzędu marszałkowskiego, czy wojewódzkiego, tego dokładnie nie wiem, w każdym razie taka jest moja wizja oraz prośba. Niestety, nie da się wszystkiego zrobić społecznie, ponieważ młodzi ludzie, którzy chcieliby zajmować się tą działalnością muszą z czegoś żyć, a przecież nie mogą żyć powietrzem. Pozwolę sobie w dniu jutrzejszym przedłożyć te wszystkie wnioski w formie pisemnej. Zostały one ujęte w trzech punktach, które opisują to co nam najbardziej doskwiera oraz co chcielibyśmy w przyszłości uzyskać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJerzySzteliga">Dziękuję panu przewodniczącemu. Obecnie zabierze głos pan dyrektor Miron Sycz. Proszę zauważyć, że świadomie tytułuję go dyrektorem, a nie przewodniczącym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Dziękuję za udzieloną mi możliwość wypowiedzenia się na temat oświaty oraz tej konkretnej szkoły. Może poruszę zagadnienie szersze niż można było się spodziewać, ponieważ w naszej szkole uczą się dzieci i młodzież z terenu 19 powiatów wchodzących w skład pięciu nowych województw.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Przy tej okazji chcę wspomnieć o pewnym problemie, mianowicie o tym, że powiat bartoszycki nie należy do najbogatszych w Polsce. Członkowie zarządu powiatu kiwają głowami, co oznacza, że zgadzają się z moją opinią. W tym kontekście subwencja oświatowa w wysokości 120% lub 125% zeszłorocznej, może się okazać nie wystarczająca, tym bardziej że w przypadku szkół średnich przysługuje tylko 100% - tak jest w całej Polsce - co spowodowało dosyć duże zamieszanie u mojego pracodawcy, pana starosty, ponieważ nastąpiło naruszenie budżetu. Nie chcę być ukarany, a przecież mniejszości narodowe mają mieć pozytywny wpływ na rozwój powiatu i województwa.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Niespełna 10 lat temu, czyli 1 września 1990 r. w tutejszej szkole naukę rozpoczęło 113 uczniów. Był to oczywiście pierwszy rok jej funkcjonowania. Wówczas zastanawialiśmy się nad programami dalszego działania i czy tę szkołę warto rozbudowywać.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Docelowo szkoła ta była przewidywana na 288 uczniów, a obecnie uczy się w niej już 296 uczniów. Uważam, że to jest bardzo duży nasz sukces i może to on stał się powodem, iż ktoś mógłby pomyśleć, że nie trzeba nam subwencji 120%, a całkowicie wystarczyłoby 100%. Zrozumiałe jest, że większość szkół średnich, są to stare budynki znajdujące się w dużych miejscowościach. Szkoły te są przepełnione, a ten algorytm, współczynnik, czy też średnia są różne. Wymogi w przypadku utrzymywania nowych szkół są zupełnie inne. Sami państwo widzą, jak potężna jest budowla, w której się znajdujemy. Duże są hole i korytarze, bo takie też są normy europejskie, natomiast sal lekcyjnych jest tylko 14. Tak więc normy obowiązujące przy utrzymywaniu tej szkoły są wysokie, jednym słowem, normy europejskie, a finansowanie niestety jeszcze wschodnioeuropejskie. Niestety, w bardzo poważny sposób ogranicza to inwestowanie i to nie tylko w oświatę, ale w ogóle. Realia są takie, że biedna gmina musi się dostosować do inwestowania w ramach norm europejskich. Ale to tak nawiasem mówiąc.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną dosyć istotną kwestię. Otóż te 19 powiatów, z których pochodzi nasza młodzież, są to powiaty bardzo biedne. Są to właśnie te powiaty, w których polikwidowano PGR-y, czyli praktycznie jedyne źródło utrzymania na ich terenie. Pragnę zwrócić uwagę, że szkoła ta w tej sytuacji stała się niesamowitą szansą właśnie dla tej młodzieży. Ona przyjeżdża do naszej szkoły - przepraszam w tym momencie młodzież, która jest obecna na tej sali, jest to dla niej lekcja wychowania obywatelskiego - i w dużej części tę szansę wykorzystuje.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Szkoły podstawowe na wsiach, z różnych względów miały różny poziom. Na przykład brakowało nauczycieli, były one niedofinansowane, występował brak pomocy dydaktycznych itd. To wszystko powodowało, że często w ciągu 4 lat trzeba było nadrabiać lat 12, a może i więcej.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Efekty edukacji w tej szkole są takie, że ok. 70% tej młodzieży - czasami nawet więcej - studiuje potem na wyższych uczelniach. Jest to bardzo duży sukces tej młodzieży, która po ukończeniu naszej szkoły jest otwarta na świat i Europę, nie zamyka się w sobie. Co ciekawe w naszej szkole uczą się dzieci nie tylko z rodzin ukraińskich, bowiem prawie połowa to dzieci z rodzin mieszanych, tak polsko-ukraińskich, jak i polsko-niemieckich, polsko-litewskich, ukraińsko-litewskich, a także rodzin rdzennie polskich. Wnoszę z tego faktu, że oni również dostrzegają szansę, jaką daje nasza szkoła oraz że czują się tutaj dobrze. Nie ulega wątpliwości, że w tym trudnym okresie istnienie naszej szkoły, to dla wielu rodzin pozytywny, jasny i optymistyczny element rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Szkoda, że trzeba było doprowadzać do takiej sytuacji, że oto dopiero, gdy cierpimy biedę doszliśmy do wniosku, że warto razem coś tworzyć. Teraz wszyscy jesteśmy równi w tej biedzie i być może razem coś stworzymy.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na pewną istotną sprawę, zresztą takie były filozofia i cel dzisiejszego posiedzenia. Tak więc pan Wiktor Leyk zwrócił uwagę na rolę mniejszości, czy zatem rzeczywiście jest możliwe, by wykorzystując tę rolę podnieść ten region z pewnej depresji ekonomicznej? Sądzę, że z pewnością tak jest, chociaż jak zaczynaliśmy budować tę szkołę zgłaszano obawy, czy po jej powstaniu nie zamkniemy się szczelnie we własnym środowisku. Tak się nie stało, bowiem poza zajęciami dydaktycznymi w tej szkole odbywają się różne zajęcia sportowe i kulturalne. Są one przeznaczone nie tylko dla jej uczniów i nie tylko dla Ukraińców. Społeczność Górowa Iławeckiego musi odczuwać, że ta szkoła jest dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Istnieje również inny problem. Otóż w sytuacji, gdy wszyscy są biedni, nie wiadomo, jak społeczeństwo będzie spoglądać na to, że coś się dla niego buduje. Nikt w danej sytuacji nie będzie zwracał uwagi, na to, że przez 50 lat istniały różne uwarunkowania i ograniczenia, natomiast dla ludzi liczy się chwila obecna. Rozumiemy doskonale tę sytuację i dlatego staramy się tworzyć coś razem.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Przy okazji pragnę stwierdzić, że staramy się w działalności tej szkoły, mam na myśli przede wszystkim działalność pozalekcyjną, zastanawiać się, co korzystnego przyniesie ona dla miasta, powiatu i regionu. Sprawa ta jest dla nas bardzo istotna i sądzę, że dzisiejsze spotkanie z posłami będzie miało istotne praktyczne znaczenie dla burmistrza, starosty i marszałka. Jeżeli przy okazji skorzystają na tym mniejszości, to będzie to oznaczało zupełny sukces.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PrzewodniczacyMironSycz">W naszym województwie staramy się wypracować pewnego rodzaju system modelowej współpracy między wszystkimi mieszkańcami, dla lepszego jutra tego regionu. Szkoły są niezbędnym elementem tego systemu, tym bardziej te, w których uczą się uczniowie różnych narodowości. To właśnie tutaj oni się uczą nie zamykać w sobie.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Ukraińcy są w naszej szkole w większości, dzięki czemu mogą przekonać się, jaki może być ich stosunek do mniejszości. Ma to istotne znaczenie wychowawcze.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Również w naszej szkole można obserwować, jak w przyszłości ma wyglądać zjednoczona Europa, bo ta młodzież w niedalekiej przyszłości będzie pracowała w tej nowoczesnej i zjednoczonej Europie.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Jest duże zainteresowanie dla tych problemów i sądzę, że jest to również odpowiedni moment dla wyjścia z tzw. getta, co przecież wcale nie jest łatwe. Uważam, że praca Komisji sejmowej, a także naszej sejmikowej komisji, może się przyczynić do realizacji wielu przedsięwzięć, nie tylko dla mniejszości. Może to być inspiracja dla środowisk mniejszościowych w pracy na rzecz rozwoju naszego regionu.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Wszystkie reformy dotyczące oświaty, które miały miejsce w Polsce - skoro się odbyły, to oczywiście były potrzebne - niestety raczej rozbijały środowiska mniejszości narodowych, a także oświatę tych środowisk, powodując poważne zamieszanie.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Jednym z głównych elementów tych reform była likwidacja niektórych szkół. Tym razem jest podobnie. Nie będę mówił z jakich względów są one likwidowane, natomiast jest to faktem. W przypadku dużego rozproszenia mniejszości ukraińskiej i niemieckiej, problemem jest utworzenie, nawet siedmioosobowego oddziału z językiem ukraińskim, czy niemieckim, w gimnazjum lub szkole podstawowej. Oczywiście należy pamiętać o tym, że jednak wystarczy 7 uczniów, a nie musi ich być aż 24, co niewątpliwie jest ułatwieniem. Dlatego od nas, od mniejszości również powinno się czegoś wymagać, zresztą sądzę, że klimat ku temu jest odpowiedni. Co ciekawe, najlepszy klimat jest w samorządach.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Pan przewodniczący przypomniał na początku tę sytuację z przeszłości, że przedstawiciel administracji rządowej coś obiecał, ale słowa nie dotrzymał, zapewne dlatego potrzebna była ta wielka reforma administracyjna, bo ci, jak obiecują, to dotrzymują słowa. Może dlatego, że mało obiecują. Tak więc reforma była potrzebna, natomiast chcę stwierdzić, że samorządy: wojewódzki, powiatowy i gminny - mam na myśli ich rady - mają swoje rządy, czyli tzw. zarządy będące władzą wykonawczą. Z kolei państwo jako Sejm macie swoją władzę wykonawczą, czyli Radę Ministrów. My samorządowcy dyscyplinujemy swoje rządy i państwo posłowie również z pewnością zdyscyplinujecie swój rząd w tym względzie. Mam nadzieję, że stanie się to niebawem. Cieszę się, że mieliśmy dzisiaj okazję o tym przypomnieć.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię. Otóż dzisiaj nad ranem wróciłem z konferencji, która odbywała się we Francji. Dyskutowaliśmy podczas niej na temat kooperacji zdecentralizowanej. To bardzo ciekawa idea i z pewnością w niedługim czasie w Polsce do niej dojdziemy.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#PrzewodniczacyMironSycz">Na konferencji występowało wielu ministrów. Powszechnie zwracano uwagę na fakt, jak ważna jest rola samorządów oraz wszystkich organizacji pozarządowych, w tym organizacji mniejszości narodowych, w rozwoju danego regionu, powiatu czy gminy.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#PrzewodniczacyMironSycz">W tej szkole, szkole w Bartoszycach, a także w innych szkołach ukraińskich, staramy się tak wychowywać młodzież, by jej przedstawiciele byli przydatni i mieli świadomość, że są przydatni dla rozwoju kraju, w którym wszyscy żyjemy, a jednocześnie, by mogli z godnością mówić o sobie "jestem Ukraińcem", "jestem Niemcem", "jestem Polakiem" lub kimkolwiek innym. Można by powiedzieć, iż szkoda, że nie jesteśmy pokolorowani, bo wtedy łatwiej by było nas odróżnić. Jest jak jest, ale skoro Bóg tak chciał, to wiedział co czyni. Sądzę, że kooperacja zdecentralizowana, to interesująca propozycja, a rozwiązanie to może w przyszłości przynieść dosyć poważne sukcesy. Za granicą jest ponad 100 tys. przedstawicieli społeczności ukraińskiej, z którymi mamy kontakt i sądzę, że pomoże to rozwijać nasz region. Podobnie jest w przypadku Niemców i Białorusinów, a sądzę, że Litwini również mają bliski kontakt ze swoją macierzą. Zatem twórzmy razem tę wspólną Europę. Sądzę, że nasze posiedzenie jest dobrym momentem na rozmowę o tym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJerzySzteliga">Zaczął jak dyrektor, a skończył jak wielki polityk. Szanowni państwo, jutro w Olsztynie będziemy kontynuować rozmowę o tych sprawach. Wszystkich państwa serdecznie zapraszam na to posiedzenie. Za chwilę będziemy mogli obejrzeć występy artystyczne przygotowane przez młodzież z tutejszej szkoły. Mamy już 15-minutowe opóźnienie, w związku z tym za chwilę zamknę posiedzenie, ale na zakończenie chciałbym powiedzieć jeszcze jedną rzecz. Otóż wydaje mi się, że to dzisiejsze posiedzenie ma przełomowy charakter, ponieważ po raz pierwszy w praktyce funkcjonowania Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, znalazł się na poziomie regionalnym, ktoś kto może prowadzić politykę regionalną w odniesieniu do wielości mniejszości narodowych i etnicznych na Warmii i Mazurach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselJerzySzteliga">Tak więc funkcjonuje komisja sejmikowa i są tu również starostowie, burmistrzowie, wójtowie, przewodniczący rad. Jest również pan wojewoda, a także kapłani występujących na tym terenie wyznań i kościołów. Krótko mówiąc, reprezentanci wszystkich środowisk znajdujących się na tym terenie.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselJerzySzteliga">Proponuję, żebyśmy starali się myśleć w duchu, o którym mówił pan przewodniczący Miron Sycz, mianowicie, że pewne rzeczy należy robić wspólnie. Jeżeli np. jakiś organ prowadzi dom kultury, a istnieją również sejmikowe placówki kulturalne oraz te podległe administracji rządowej itd., to czy nie możemy tak tego wszystkiego uregulować, by wszystkie te placówki służyły wszystkim środowiskom, tak mniejszościowych jak i większości. Są w kraju takie miejsca, gdzie to się udało. Gdy zostaną przełamane wzajemne opory, wtedy wszystko może pójść bardzo sprawnie. Tak więc zachęcam do tego rodzaju myślenia, a mam nadzieję uzyskamy realne efekty naszych działań. Wtedy rola Komisji będzie o tyle łatwiejsza, że Komisja będzie w tym duchu pilnować swojego rządu oraz tego, by w budżecie państwa zostały przeznaczone odpowiednie środki na funkcjonowanie stowarzyszeń mniejszości, bo to jest istotny element wspomagający.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselJerzySzteliga">Mogę zagwarantować, że nasza Komisja będzie ofiarnie zajmować się tym problemem. Pan poseł Mirosław Czech w pewnym momencie zapytał kąśliwie "Skąd był ten facet" - mając na myśli tego przedstawiciela administracji rządowej, który obiecał lokal, ale obietnicy nie spełnił - i to świetnie oddaje charakter naszej Komisji. W istocie bowiem, nie jest dla nas ważne, czyj to jest rząd i jakiego jest koloru, ale jeżeli administracja rządowa złożyła przedstawicielom mniejszości, publiczne zapewnienie - zresztą na forum Komisji - to nic nie jest istotne, poza tym, że zostało złożone zobowiązanie państwa wobec mniejszości narodowych. Ten sposób myślenia jest dla naszej Komisji zupełnie podstawowy.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselJerzySzteliga">Myślę, że na zakończenie należy przytoczyć uczone słowa naszego komisyjnego pryncypała, pana przewodniczącego Jacka Kuronia. Otóż my się musimy jeszcze trochę uczyć siebie nawzajem. To jest ta szansa, a szkoła, to nie jest tylko miejsce kultywowania tradycji oraz uczenia się języka, ale to jest również pracodawca.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselJerzySzteliga">Nowy uniwersytet może pomóc przedstawicielom mniejszości w spełnieniu ich aspiracji, a także może być elementem integrującym środowisko wszystkich mieszkańców regionu.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselJerzySzteliga">Mówiliśmy o możliwości utworzenia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, zakładu ukrainistyki. Proponuję zatem, żeby podjąć próbę utworzenia studiów licencjackich, w sytuacji, gdy nie będziecie mieli ośmiu samodzielnych pracowników naukowych, co jest konieczne do utworzenia samodzielnego instytutu. Chodzi o to, by iść naprzód, poprawiając warunki ekonomiczne i kulturalne, egzystowania tutejszej społeczności. Tego, w imieniu Komisji, życzę władzom regionu oraz jego mieszkańcom.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselJerzySzteliga">Z uwagi na fakt, że pan poseł Franciszek Szelwicki musi nas opuścić celem udania się do Warszawy na posiedzenie Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji, w drodze wyjątku udzielam mu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Szanowni państwo. Z ogromną ciekawością jechałem tutaj, chcąc poznać ten region. Nigdy tu nie byłem, bo pochodzę aż spod granicy z Czechami, czyli z Opolszczyzny, a teraz mam okazję zapoznać się z problemami państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Pan przewodniczący stwierdził, że nasza Komisja stara się wprowadzać w czyn, to co zostanie postanowione podczas jej posiedzeń, a mnie od razu przypomniał się rok 1981, kiedy to na I Krajowym Zjeździe NSZZ "Solidarność" mówiliśmy o prawach mniejszości narodowych i etnicznych, o samorządności, a także o tym, że każdy obywatel powinien mieć swój paszport w domu itd.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Zjazd wystosował wtedy posłanie do ludów Europy Wschodniej i oto dzisiaj widać, że dotarło ono nawet do Chin. Wtedy propaganda władz nas opluwała, ale dzisiaj mam satysfakcję, że wszystkie sprawy, które wówczas podnosiliśmy, stały się realne.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Nasza Komisja odbywa sporo posiedzeń wyjazdowych, spotykając się z przedstawicielami mniejszości narodowej, tam gdzie te mniejszości zamieszkują. Oczywiście słyszymy o wielu problemach, ale prawdą jest również, że istnieje określony program rządowy, koncentrujący się na kwestii dozbrojenia tego rolnictwa, czyli zbudowania systemu przetwórstwa produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Podobnie jak pan przewodniczący pochodzę z Opolszczyzny, który to region był typowo rolniczo-przemysłowy. U nas również było dużo PGR-ów, ale żaden z nich nie padł. Produkcja rolna jest kontynuowana, a te grunty rolne okazały się rentowne.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Prawdą jest, że przez ostatnie 10 lat nikt nic nie zrobił dla byłych pracowników PGR. Nakręcono tylko film. Oczywiście tym ludziom trzeba pomagać. Trzeba ich szkolić i przystosowywać ich do zmieniających się warunków społeczno-gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Istotnym faktem jest to, że za dwa lata w strukturach samorządowych zostanie 50% podatków i te pieniądze nie będą znaczone, a samorządy będą decydowały o ich przeznaczeniu. Należy jednak pamiętać o tym, że w budżecie pieniądze są jedne i pochodzą z podatków, czyli przede wszystkim z produkcji. Jeżeli nie będziemy mieli pieniędzy z podatków, wtedy sfera budżetowa również padnie. W związku z powyższym w naszym regionie odbywały się te szkolenia, zresztą były one organizowane przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Chciałbym państwu serdecznie podziękować. Myślę, że nie spotykamy się po raz ostatni. Jako Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych będziemy się starali pomagać państwu w rozwiązywaniu wszystkich problemów.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Pan przewodniczący Miron Sycz mówił o tym, że należy działać wspólnie. Przykład takiego działania widzieliśmy w Olsztynku, gdzie mogliśmy się przekonać, że przedstawiciele mniejszości mogą uczyć się swojego języka razem z przedstawicielami polskiej większości. Niezależnie od narodowości ludzie tam razem żyją i razem pracują. Myślę, że jest to wspaniały przykład do naśladowania, bo przecież razem jest raźniej.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PoselFranciszekSzelwicki">Dziękuję bardzo. Szczęść wam Boże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzySzteliga">Dziękuję bardzo, panie pośle. Mam jeszcze jedną uwagę. Otóż zostałem upomniany przez pana posła Mirosława Czecha, bo osobiście chciałem tę sprawę zachować na jutro. Tak więc prawdopodobnie w budżecie państwa na przyszły rok - to jest informacja dla starostów - będą określone środki inwestycyjne na inwestycje oświatowe. Tyle że my zwracamy uwagę resortowi edukacji - zgłosiliśmy to już oficjalnie podczas posiedzenia Komisji - że oddanie tych pieniędzy do dyspozycji wojewody, nie zawsze zostanie odpowiednio wykorzystane w niektórych regionach kraju.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselJerzySzteliga">Zwróciliśmy się do MEN, by bardziej skrupulatnie przyjrzało się dzieleniu tych środków, szczególnie tam, gdzie istnieją potrzeby inwestycyjne. Chodzi o szkoły, których organem prowadzącym są powiaty. To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselJerzySzteliga">Druga kwestia wiąże się z tym, że jako Komisja - to informacja przede wszystkim dla panów prezesów - wskazaliśmy miejsce skąd chcemy wziąć pieniądze na zwiększenie budżetu resortu kultury, w części dotyczącej dofinansowania stowarzyszeń. Nie jesteśmy zadowoleni z kwoty zaplanowanej na ten cel przez rząd i złożyliśmy wniosek o przejęcie 1 mln zł z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - instytucja ta opływa w dostatki.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselJerzySzteliga">Mamy nadzieję, że ten wniosek zostanie przyjęty - podobnie jak to miało miejsce w roku ubiegłym - co sprawi, że będziemy mieli prawie 4,5 mln zł na dofinansowanie stowarzyszeń mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselJerzySzteliga">Do tej sprawy wrócimy podczas jutrzejszego posiedzenia w Olsztynie. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>