text_structure.xml
54.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Stwierdzam kworum. Wobec niewniesienia uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji uważam protokół za przyjęty. Porządek obrad został państwu doręczony na piśmie. Jest on dzisiaj krótki, co jest wynikiem tego, że nie udało nam się zrealizować porządku dziennego na poprzednim posiedzeniu, dzisiejszy więc jest uzupełnieniem. Jest to jednak uzupełnienie niepełne. Miała bowiem być rozpatrywana również kwestia, którą wniósł pod obrady pan poseł Jan Bestry. Początkowo wyglądało na to, że obie sprawy będą mogły być rozpatrzone. Pan poseł potwierdził przybycie na dzisiejsze spotkanie. Po jakimś czasie jednak zatelefonował z informacją, że odkrył w pamięci, że ma dzisiaj ważne badanie, przeprasza więc, ale nie może się stawić i prosi o przełożenie sprawy na najbliższe posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Mam informację, która jest oficjalną plotką, że głosowania są dzisiaj od godziny 13.00 do 13.30, postarajmy się więc zrealizować porządek obrad do godziny 13.00. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przechodzimy do realizacji pkt I porządku dziennego, czyli do rozpatrzenia odwołania posła Zygmunta Wrzodaka od stanowiska Komisji wyrażonego na posiedzeniu w dniu 28 marca 2007 r. w sprawie, czy działania posła Zygmunta Wrzodaka opisane we wniosku powoda „Sobieski Dystrybucja” Sp. z o.o. z dnia 28 lipca 2005 r. mieszczą się w zakresie określonym w art. 6 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Otrzymali państwo opinię prawną odnoszącą się do całości tego zagadnienia, pismo Komisji do Marszałka Sejmu oraz odwołanie posła Zygmunta Wrzodaka z dnia 10 kwietnia 2007 r. wraz ze stanowiskiem dyrektora Biura Analiz Sejmowych dr Michała Królikowskiego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Oddaję głos panu posłowi Zygmuntowi Wrzodakowi. Proszę o dyscyplinę czasową, żebyśmy zdążyli jeszcze podyskutować i podjąć decyzję przed godziną 13.00.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Układam sobie w głowie, jak to powiedzieć dobitnie, a jednocześnie jak najkrócej. Złożyłem odwołanie od decyzji Komisji podjętej w dniu 28 marca 2007 r. w sprawie pisma Marszałka Sejmu do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która dotyczyła między innymi pisma skierowanego przez sąd okręgowy w Łodzi w sprawie o powództwo cywilne przeciwko mojej osobie, założone przez „Sobieski Dystrybucja”. Ekspertyzy przygotowywane przez pana dr Janusza Mordwiłkę, moim zdaniem, nie odnosiły się do meritum sprawy, o które mi chodzi. Proszę zwrócić uwagę na pismo Szefa Kancelarii Sejmu pana Józefa Mikosy z dnia 10 sierpnia 2005 r., w którym pan Józef Mikosa informuje radcę prawnego pana Marka Musioła o tym, że posła Zygmunta Wrzodaka w sprawie, w której pan mecenas Marek Musioł się zwraca, nie chroni immunitet poselski.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Uważam, że Szef Kancelarii Sejmu poprzedniej kadencji Sejmu pan Józef Mikosa złamał prawo: konstytucję, Regulamin Sejmu RP, statut Kancelarii Sejmu. Opisuję to dokładnie we wszystkich moich wnioskach, które członkowie Komisji posiadają. Uważam, że Szef Kancelarii nie ma prawa występować na zewnątrz bez powiadomienia Marszałka Sejmu. A on to zrobił. Później marszałek Włodzimierz Cimoszewicz, w odpowiedzi na pismo marszałka Marka Jurka, podpisał ręcznie pismo, że pan Józef Mikosa działał w jego imieniu. Ale jeśli się sprawdzi protokoły z posiedzeń Prezydium Sejmu, w żadnym nie ma odniesienia, że pan Józef Mikosa dostał takie polecenie od marszałka Włodzimierza Cimoszewicza.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A podpis był czyj?</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Podpis był Józefa Mikosy. Gdyby było pismo Marszałka Sejmu i upoważnienie dla Józefa Mikosy, to bym się nie awanturował. Ale tu jest ewidentne złamanie prawa. Według Regulaminu Sejmu RP, konstytucji i statutu Kancelarii Sejmu Szef Kancelarii Sejmu jest podporządkowany posłowi. On służy posłowi, a na zewnątrz może wystąpić Marszałek Sejmu lub wicemarszałkowie. A w tym wypadku on informuje, że ja nie mam immunitetu, i pan mecenas Marek Musioł zwraca się do marszałka Sejmu pana Włodzimierza Cimoszewicza, prosząc o wszczęcie procedury odebrania mi immunitetu. Czyli Kancelaria postąpiła prawidłowo, ale pan Józef Mikosa popełnił kardynalny błąd, a nawet przestępstwo, bo nie miał prawa czegoś takiego robić.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Co się okazuje? Otóż pan Józef Mikosa jest kolegą członków zarządu „Sobieski Dystrybucja” oskarżającego mnie o wypowiedzenie słów, które zachwiały wartościami akcji na giełdzie. Bzdura totalna, ale później przejdę do szczegółów. Proszę zauważyć: 30 lipca do marszałka Włodzimierza Cimoszewicza wpływa wniosek radcy prawnego, a już 10 sierpnia pan Józef Mikosa odpowiada, że ja nie mam immunitetu. W międzyczasie są dwie ekspertyzy, jakieś opinie, i w ciągu 10 dni jest przygotowana cała dokumentacja przeciwko mnie. To jest obłęd. Pan Józef Mikosa i pan Janusz Mordwiłko, który te ekspertyzy tak błyskawicznie przygotowywał, jak również pan Rudnik, to koledzy z jednego wydziału prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Jeśli sobie państwo przeczytają biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej z 2000 r. w sprawie telewizji publicznej, to wielu rzeczy się dowiedzą.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Chodzi mi o to, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich na podstawie dokumentacji powinna ocenić przebieg sprawy odebrania mi immunitetu. Uważam, że to była wyjątkowa nieprawidłowość i łamanie prawa, i pan Józef Mikosa powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za takie postępowanie. Marszałek powinien to skierować do Prokuratury i powinny zostać wyciągnięte konsekwencje prawne.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Sprawa zaczęła się od tego, że w poprzedniej kadencji Sejmu, jako członek Komisji Skarbu Państwa, dość zdecydowanie występowałem w sprawie obrony Polmosu Białystok przed sprzedażą na rzecz „Sobieski Dystrybucja”. Czyniłem to na prośbę załogi Polmosu Białystok. Załoga Polmosu wielokrotnie występowała z różnymi protestami, ulicznymi demonstracjami. Przyjechali również pod Urząd Ministra Skarbu Państwa i poprosili mnie, pana Romana Giertycha oraz pana Andrzeja Fedorowicza, abyśmy wsparli ten protest.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">W trakcie protestu odczytałem dezyderat Komisji Skarbu Państwa, który mówił o tym, że spółka „Sobieski Dystrybucja” nie posiada środków własnych na zakup Polmosu Białystok. Powiedziałem to zgodnie z zapisami w dezyderacie, jak również powtórzyłem słowa ministra Piotra Czyżewskiego, który na forum Sejmu powiedział, że „Sobieski Dystrybucja” nie ma środków własnych na zakup akcji Polmosu Białystok. Podobno z tego powodu spadły na giełdzie akcje „Sobieski Dystrybucja” i oskarżają mnie o to, że poniżyłem tę spółkę.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Gdyby „Sobieski Dystrybucja” przejął zakład Polmos Białystok, to miałby na rynku udział w produkcji alkoholi w granicach 60 proc., a to już jest monopolizowanie rynku.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Rzeczywiście byłem jednym ze współautorów dezyderatu i zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Skarbu Państwa, której przewodniczył wówczas Kazimierz Marcinkiewicz. Na posiedzeniach Komisji Skarbu Państwa były chyba trzy debaty, dość burzliwe i ostre. Skończyły się tym dezyderatem i prywatyzacja Polmosu Białystok na rzecz „Sobieski Dystrybucja” została powstrzymana. I wtedy zaczęła się nagonka na mnie ze strony „Sobieski Dystrybucja”.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Pytam Komisję, w jakim stopniu poseł może krytykować daną sprawę? Czy nie może publicznie – w polskim radiu lub w innych środkach masowego przekazu, czy na wiecach – powiedzieć tego, co zostało uchwalone i wypowiedziane na przykład na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa czy na forum Sejmu? To były słowa, które były wypracowane na posiedzeniach Komisji i Sejmu. Powtórzyłem je. Gorsze słowa wypowiedziała na przykład pani poseł Barbara Ciruk z SLD z Białegostoku, która też badała tę sprawę. Zmieszała z błotem firmę „Sobieski Dystrybucja”, oskarżając ją o niszczenie polskiego przemysłu spirytusowego, o dawanie łapówek itd. Jest to też w dokumentacji, wszystko zostało skopiowane i przekazane członkom Komisji. Ale jej się nie rusza, a mnie od razu oskarżono.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Do pierwszej rozprawy przeciwko mnie, założonej przez „Sobieski Dystrybucja” oddział Skierniewice, doszło przed sądem okręgowym w Łodzi. Sąd zwrócił się do Marszałka Sejmu z pytaniem, czy pismo Józefa Mikosy jest zgodne z obowiązującym prawem i regulaminem Sejmu. Mniej więcej taka była intencja sądu zadającego to pytanie. I po drugie, czy pan poseł Zygmunt Wrzodak ma immunitet w sprawie, w której występuje firma „Sobieski Dystrybucja”. Marszałek Sejmu skierował te pytania sądu do Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Rozmawiałem z dr Michałem Królikowskim, który podczas rozmowy telefonicznej zgodził się ze mną co do ekspertyz. W ostatniej ekspertyzie, którą otrzymałem faksem, jest takie zdanie: „W zakresie opisanego wniosku szef Kancelarii Sejmu Józef Mikosa, działając w porozumieniu i za zgodą marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza [...]”. Oprócz tego pisma, które nabazgrał jak kura pazurem do marszałka Marka Jurka, nie ma żadnych wcześniejszych dokumentów, z których by wynikało, że pan Józef Mikosa działał w porozumieniu i za zgodą Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie napisał, że z upoważnienia Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie, nawet tego nie napisał. O to mam pretensje do pana Michała Królikowskiego. On się odnosi do sprawy immunitetu. Może można się zgodzić z całą tą ekspertyzą dotyczącą immunitetu. Jestem spokojny, że tę sprawę wygram, ale chodzi mi o to, żeby nie można było pociągać posła do odpowiedzialności cywilnej, nie mówiąc już o karnej, przez osoby, które ewidentnie się na nim mszczą, bo wówczas może on ograniczyć swoją działalność przez cztery lata do przebywania w korytarzach sądowych. Mnie to spotkało w tej kadencji, bo nie tylko „Sobieski Dystrybucja” mnie oskarża, ale również Eureko. Nawet nie zostałem przesłuchany przez sąd, tylko dostałem 20 tys. zł grzywny za to, że powiedziałem, że nie mieli środków własnych na zakup akcji PZU. Natomiast trzy panie z Ministerstwa Finansów podały mnie do sądu za to, że pytałem Ministra Finansów o sprawę, która dotyczyła ich komórki. Poczuły się urażone i skierowały sprawę do sądu cywilnego. Oczywiście w tej sprawie wygrałem. Sąd odrzucił pretensje tych pań. Ale jeśli ktoś będzie chciał posła umęczyć, to ustawi pięć – sześć osób i na przykład zapędzi do sądu pana posła Janusza Maksymiuka, gdzie spędzi on całe cztery lata.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jest art. 105 konstytucji, który wyraźnie o tym mówi. Nie jechałem pijany na rowerze ani nie naubliżałem policjantowi. Działam w interesie Skarbu Państwa, zgodnie z mandatem posła na Sejm Rzeczypospolitej, i za to mam być karany i ciągany po sądach? A do tego jeszcze pracownik, który ma służyć posłowi, występuje z pismami, w których nie ma słowa o tym, że działa w imieniu Marszałka Sejmu. To jest skandal.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Mniej więcej tyle państwu przedstawiam, bo już nie chcę wchodzić w szczegóły. Jeśli są jakieś pytania, to odpowiem.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jest jedno: o co pan wnosi do Komisji?</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Wnoszę o to, aby Komisja zweryfikowała swoje stanowisko, które zajęła 28 marca 2007 r. w mojej sprawie, i żeby odpowiedziała Marszałkowi Sejmu zgodnie z prawdą, że pan Józef Mikosa nie miał prawa wysłać takiego pisma, jakie wysłał, do pana Marka Musioła.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Jest obowiązek określenia, czy poseł jest objęty immunitetem.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselJanuszMaksymiuk">To są dwie rzeczy. Chodzi o to, żeby Szef Kancelarii Sejmu nie występował więcej z takim pismem.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Po drugie, proszę o określenie, czy moja działalność w sprawie obrony pracowników i firmy oraz moja działalność w Komisji Skarbu Państwa są zgodne z immunitetem poselskim, czy nie. Proszę rozstrzygnąć te dwie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Są dwa wnioski. Pierwszy dotyczy wyjaśnienia, czy Szef Kancelarii Sejmu napisał pismo, którego nie powinien pisać, i czy Marszałek Sejmu powinien tę sprawę przesłać do rozpatrzenia do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Drugi wniosek, to prośba pana posła o rozpatrzenie merytoryczne, czy jego działania wchodzą w zakres mandatu. To są dwie oddzielne kwestie.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Gdyby wniosek został skierowany do Komisji Regulaminowej, to wówczas rozpatrywalibyśmy ten drugi wniosek. Wydaje mi się jednak, że najpierw musimy rozstrzygnąć, czy uważamy, że w tej sprawie taki wniosek powinien trafić do Komisji Regulaminowej i być rozpatrzony. Jeśli podejmiemy decyzję, że nie, to wtedy drugi wniosek jest bezprzedmiotowy, bo nie będziemy badać. Jeśli podejmiemy decyzję, że powinien być skierowany przez Marszałka Sejmu do Komisji Regulaminowej, to proponuję zwrócić się do Marszałka z informacją, że uważamy, że tą sprawą powinna się zająć Komisja Regulaminowa, skoro wtedy się nie zajęła.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jeśli uznamy, że zaszła jakaś nieprecyzyjność w działaniach Kancelarii Sejmu, to możemy się zwrócić do Marszałka Sejmu z prośbą, aby wystąpił do sądu z informacją, że sąd powinien się zwrócić do Sejmu o rozpatrzenie, czy można uchylić immunitet. I wtedy przystąpilibyśmy do rozpatrywania merytorycznego. Myślę, że taka procedura będzie najprostsza. Czyli, jeśli podejmiemy decyzję, że Komisja powinna się tym zająć, to pójdziemy tą drogą, a jeśli nie, to drugi wniosek złożony przez pana posła jest bezprzedmiotowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Chcę poruszyć dwie sprawy. Po pierwsze, w ekspertyzie z dnia 5 marca jest taki akapit: „W sprawie wniosku powoda »Sobieski Dystrybucja« Marszałek Sejmu, mając dwie zgodne opinie prawne Biura Legislacyjnego oraz eksperta Biura Studiów i Ekspertyz, uznał, że działanie posła Zygmunta Wrzodaka nie wchodziło w zakres sprawowanego mandatu, zatem nie było chronione immunitetem. Stąd marszałek, w sposób uprawniony, nie przekazał wniosku do opiniowania przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich. Obydwie opinie prawne, Biura Legislacyjnego i eksperta Biura Studiów i Ekspertyz J. Mordwiłki, były w pełni trafne, bowiem działanie posła Zygmunta Wrzodaka nie wchodziło w zakres sprawowanego mandatu pomimo jego subiektywnego przekonania”. Czytam to w opinii z 7 marca. Na końcu czytam, że tę opinię sporządził Janusz Mordwiłko. Nie wiem, czy chodzi o tę samą osobą, ale jeżeli tak, to sądzę, że to są kpiny z Komisji. To jest niedopuszczalne i uważam, że w tej sprawie powinny zostać wyciągnięte określone konsekwencje, bo to jest coś niebywałego, żeby Janusz Mordwiłko wydawał opinię na temat opinii Janusza Mordwiłki.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselAndrzejSmirnow">Druga sprawa w moim przekonaniu jest również bardzo istotna. Bez względu na notatkę marszałka Włodzimierza Cimoszewicza, sądzę, że pismo Szefa Kancelarii Sejmu dotyczące mandatu posła, nieodwołujące się do żadnych innych dokumentów czy też decyzji, jest czymś równie niedopuszczalnym. Jest to złamanie wszelkich zasad. Rozumiem, że sprawa immunitetu w tej sprawie nie jest w tej chwili przedmiotem naszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jeśli będzie taka decyzja, to napiszemy do Marszałka Sejmu, żeby się zwrócił do sądu, a sąd skieruje do nas i będziemy debatować nad tym, czy uchylić immunitet, czy nie. Będziemy się musieli jeszcze zastanowić nad drogą postępowania, ale uważam, że jeśli Marszałek Sejmu podejmie taką decyzję, powinien powiadomić sąd, jeśli będzie taka wola Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Jeśli Marszałek Sejmu skierował do Komisji list lub jeśli pan poseł miał jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy Szef Kancelarii Sejmu przekroczył uprawnienia, czy działał z pełnomocnictwem Marszałka Sejmu, a panu posłowi Zygmuntowi Wrzodakowi znana była ta sprawa, to na tym etapie nie do Komisji, a do Marszałka Sejmu trzeba ją skierować, bo Komisja Regulaminowa w tym zakresie nie może rozstrzygnąć, nie może zbadać, czy nastąpiło naruszenie. Komisja nie ma wglądu w dokumenty i o takie dokumenty nie poprosiła.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselKrystynaSkowronska">Komisja otrzymała opinie i poproszę Biuro Legislacyjne o wypowiedzenie się w sprawie tych opinii, ale pan poseł jest posłem kolejnej kadencji i znając te dokumenty, powinien pan te argumenty i wszelkiego rodzaju wątpliwości przekazać Komisji. Jedno posiedzenie dotyczyło już tej sprawy, teraz zajmujemy się nią ponownie, w związku z tym proszę BL o zajęcie stanowiska.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselKrystynaSkowronska">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselKrystynaSkowronska">Wystąpiłem do Marszałka Sejmu w tej sprawie czterokrotnie. Szkoda, że nie pisałem, aby było to przekazywane do wiadomości Komisji Regulaminowej. Ale są cztery moje pisma i myślę, że Komisja ma te pisma skopiowane. Opisałem w nich całą procedurę związaną z ekspertyzami, które przygotowywał pan Janusz Mordwiłko. Korespondencja z Marszałkiem Sejmu jest pełna.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Dyskutujemy o sprawie, ale są też inne wątki, na które powinniśmy zwrócić uwagę. Pan poseł wyjaśnił, że interweniował. Wystąpię z polemiką w stosunku do wypowiedzi pani przewodniczącej. Jeżeli poseł miał wcześniej wątpliwości, to pani mówi, że mógł na tamtym etapie interweniować. Chcę powiedzieć, że poseł jest w roli osoby, która ma się bronić, i takie wątpliwości każdy ma prawo wykorzystać na swój sposób. Nie musi ich ujawniać, jeżeli w przyszłości posłużą na jego korzyść. Nie zmuszajmy nikogo, żeby sam sobie dokopywał.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Po drugie, ponad wszelką wątpliwość, i na tej podstawie musimy podjąć decyzję, Szef Kancelarii Sejmu mógł jedynie poinformować kogokolwiek o tym, jaka jest decyzja marszałka albo innego organu Sejmu. Nie wolno mu w żadnym wypadku wystąpić w imieniu Marszałka Sejmu, nawet gdyby miał to na piśmie od marszałka Marka Borowskiego. To jest naganne i tak przyjmijmy. A więc to pismo krzywdzące pana posła nie ma żadnego znaczenia. W moim mniemaniu poseł miał immunitet i tak należy odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Nie jestem prawnikiem, ale proszę wziąć pod rozwagę to, co powiem. Immunitet jest posłowi nadany na okres kadencji. Z chwilą, gdy kadencja się kończy, poseł przestaje być objęty immunitetem, ale wraz z następną kadencją otrzymuje nowy i firma, która skarży, musi ponownie wystąpić o jego zdjęcie, ponieważ poprzedni nie ma już żadnego znaczenia. Poseł Zygmunt Wrzodak był objęty immunitetem, ponieważ tego pisma sąd absolutnie nie powinien uwzględnić, a skoro immunitet nie został zdjęty, to nie można sądzić. A w tej chwili jest już nowy immunitet. Według konstytucji poseł traci immunitet z chwilą końca kadencji, a na nową kadencję otrzymuje nowy. Mówię to celowo. Załóżmy, że poseł nie ma ciągłości kadencji, czyli na przykład jest posłem w kadencji III i w V, a w IV nie. Czy immunitet zabrany w III kadencji jest zabrany również w V? Nie. To jest nowy immunitet i powód powinien od nowa wystąpić do Sejmu o odebranie go, a kiedy to zrobi, będziemy ponownie dyskutować, czy go zabrać, czy nie. Według mnie, nie-prawnika, takie stanowisko powinniśmy zająć.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselEdwardOsko">Chcę określić to pierwsze pismo jako skandaliczne. Wydał je Szef Kancelarii Sejmu i podpisał się jako szef w sprawie merytorycznej, bo ocenił, że pan poseł nie podlega immunitetowi. Czyli oceniła to osoba techniczna. Skierował to pismo nie do sądu, lecz do radcy prawnego pozwanego. To kolejna kpina z przepisów i regulaminu. To sąd powinien uzyskać odpowiedź, czy poseł jest objęty immunitetem, czy nie, a mamy do czynienia z prywatnym pismem do radcy prawnego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselEdwardOsko">Co do ciągłości immunitetu moje stanowisko jest takie, że w zasadzie moglibyśmy kontynuować, ponieważ nie został rozpatrzony pierwszy wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Ale kadencja została skończona, a immunitet jest związany z kadencją.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselEdwardOsko">Tak, ale wniosek o udzielenie informacji, czy był immunitet, czy nie, został skierowany prawidłowo. Moim zdaniem Sejm powinien się wywiązać z udzielenia odpowiedzi na to pytanie, komentując pismo Szefa Kancelarii Sejmu, które jest prywatnym poinformowaniem radcy prawnego o swoim stanowisku, i to merytorycznym. Bo w czasie, gdy dokonywano tego czynu, pan poseł był objęty immunitetem. W tej chwili, zgodnie z prawem cywilnym, bo trzeba zwrócić uwagę, że to jest postępowanie cywilne, a nie prywatno-skargowe karne, oraz z ordynacją wyborczą, jeśli czyn jest popełniony przed kadencją, to nie dotyczy immunitetu nowej kadencji. Dlatego uważam, że należałoby kontynuować tę sprawę i zająć się najpierw wnioskiem, a potem ustalić, czy immunitet jest, czy go nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy jeszcze ktoś z posłów chce zabrać głos? Jeśli nie to, poproszę przedstawiciela BL o przedstawienie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Chcę wyjaśnić kwestię opinii. Owszem, poprzednią opinię sporządził pan dr Janusz Mordwiłko, ale proszę zwrócić uwagę na opinię z dnia 30 kwietnia 2007 r. podpisaną już przez Dyrektora Biura Analiz Sejmowych Michała Królikowskiego, która powtarza dokładnie te same tezy. Może przytoczę najistotniejsze: „Współcześnie nie budzi w zasadzie kontrowersji doktryny judykatury pogląd, że udział posłów w audycjach radiowych, telewizyjnych, udzielanie dziennikarzom wywiadów prasowych, jak również udział w społecznych manifestacjach lub zgromadzeniach, w tym także przemawianie na wiecu, nie jest objęte ochroną z tytułu immunitetu parlamentarnego”. Chcę to podkreślić, dlatego że niezależnie od tego, co się działo z tamtym wnioskiem, jak był załatwiany, wydaje mi się, że gdyby taki sam wniosek wpłynął w tym momencie do Sejmu, opinia BL, a myślę, że BAS także, byłaby taka sama.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Jeszcze jedno. Pan poseł stwierdził, że pan Józef Mikosa napisał do adwokata. Nie mógł napisać do sądu, bo sprawy w sądzie jeszcze nie było. Adwokat zwrócił się do Sejmu, żeby wnieść sprawę do sądu. On się w ogóle nie musiał zwracać do Sejmu. Zwracanie się do Sejmu w sprawach cywilnych jest rzadkością, ponieważ immunitet w sprawach cywilnych jest bardzo wąski. Dotyczy tylko tych elementów, które są nieodłącznie związane z wykonywaniem mandatu poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselEdwardOsko">Jeśli się zwracał prywatnie, to Kancelaria mogła stanąć na stanowisku, że udzieli odpowiedzi, jeśli się sąd zwróci.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Ale jeśli uznawał, że jest to objęte immunitetem, nie mógł wnieść sprawy do sądu przed uzyskaniem zgody Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności. W związku z tym nie było możliwości korespondencji na drodze Kancelaria Sejmu – Marszałek Sejmu – sąd.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Jeszcze jedna kwestia: aktualnie sprawa toczy się w sądzie. Nie możemy w tej chwili rozpatrywać wniosku o uchylenie immunitetu, dlatego że takiego wniosku nie ma. Jeśli Sejm stwierdzi, że były jakieś nieprawidłowości i działanie pana posła jest objęte immunitetem, wystąpi do strony, aby tę negatywną przesłankę uchyliła, i być może wtedy strona jeszcze raz do nas wystąpi o uchylenie immunitetu. W tym momencie jednak komisja sejmowa nie ma wniosku, żeby się nim zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Wypowiadając się na temat tej opinii, nie brałem pod uwagę innych opinii. Uważam, że jest rzeczą skandaliczną i naganną, że pan Janusz Mordwiłko w swojej opinii powołuje się na swoją poprzednią opinię, nie zaznaczając, że to jest jego opinia. Jest to kuriozalna sytuacja, która jest kpiną z Komisji. Jeśli nawet było to sporządzane w Komisji, to przecież nie mamy informacji, że to są opinie pisane przez tę samą osobę. Zauważyłem to przypadkowo, czytając nazwisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Prawdę mówiąc, poprzednio, kiedy rozpatrywaliśmy tę sprawę, kierowaliśmy się właśnie opinią pana Janusza Mordwiłki, nie wiedząc, że opiniował swoją poprzednią opinię. Jest to co nieco pikantne.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Mamy dzisiaj stwierdzić, czy pismo Szefa Kancelarii Sejmu jest pismem, które jest oficjalnym stanowiskiem Sejmu. I w tym sensie odpowiedź jest jednoznaczna: nie jest.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselAndrzejSmirnow">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselAndrzejSmirnow">Panie mecenasie, pan nawiązuje do opinii pana Janusza Mordwiłki, który w swojej ekspertyzie dla Komisji mówi wprost, że nie można uznać racji posła Zygmunta Wrzodaka, dlatego że ucierpi na tym autorytet Kancelarii Sejmu. Dokładnie do tego w swojej ekspertyzie zmierza pan Janusz Mordwiłko. Trzeba się uwziąć i iść tym trybem, jak pan mecenas rzeczywiście mówił, i pominąć kwestie związane z obiegiem dokumentacji i tym pismem.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselAndrzejSmirnow">Proszę zauważyć, że Kancelaria Sejmu zwróciła się prawidłowo do Marszałka Sejmu. Odpowiedział pan Józef Mikosa. Czy miał prawo odpowiedzieć na to pismo, czy nie miał? Dlaczego bronicie tamtego układu, który łamie prawo? Bo na to wychodzi. Nie wolno ustępować, bo jesteśmy posłami, którzy zajmują się bardzo skomplikowanymi sprawami, i Kancelaria Sejmu ma nam pomagać, a nie wkładać kij w szprychę.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PoselAndrzejSmirnow">Proszę Komisję o rozstrzygnięcie, czy wniosek pana Józefa Mikosy został prawidłowo napisany, czy nie. Bo odpowiedź jest zupełnie inna na inny wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Proszę, aby pan mecenas jeszcze raz przytoczył tę opinię i konkluzję. Bo jest to inna opinia. Rozumiemy, że zdecydowanie nie powinno być tak, że ktoś przywołuje swoją opinię i mówi, że jest zasadna, ale ja bym to oddzieliła, bo to nie stanowi sedna sprawy. Możemy sobie pozwolić na dyskusję o tym w innym punkcie. W tym przypadku otrzymaliśmy opinię, pod którą podpisała się inna osoba. Podpisał się pan doktor Michał Królikowski.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselKrystynaSkowronska">Proszę, aby pan mecenas jeszcze raz objaśnił procedurę. Rozumiem sytuację pana posła Zygmunta Wrzodaka, niemniej jednak argumenty mówią...</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PoselKrystynaSkowronska">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PoselKrystynaSkowronska">Pan Michał Królikowski nie oceniał tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PoselKrystynaSkowronska">Różnimy się w sposobie czytania i rozumienia tej opinii. Proszę pana przewodniczącego, aby dopuścił do głosu pana mecenasa, żeby jeszcze raz wyjaśnił, bo to jest istota tej opinii. Grozi nam, że każda opinia, jaką Komisja otrzyma, jaka by nie była, będzie niewiarygodna.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie przesadzajmy. Pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją, że prośba o zaopiniowanie pewnego wniosku trafiła do osoby, która ten wniosek pisała. Trudno by było sobie wyobrazić, żeby ktoś, kto napisał jakąś opinię, napisał potem, że kiedyś się pomylił i tamta opinia była zła. Chodzi o pewną zasadę. To, że została wydana inna opinia potwierdzająca tamtą, nie zmienia faktu, że prawnik, który jest fachowcem, powinien się wyłączyć i powiedzieć: To jest moja opinia. Nie wypada mi opiniować własnej opinii. Proszę to zlecić innemu pracownikowi. Natomiast przemilczenie tego faktu nie jest, moim zdaniem, najlepszą wizytówką dla wydającego taką opinię. O tym rozmawiamy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie zajmujemy się w tej chwili oceną merytoryczną, ponieważ najpierw musimy rozstrzygnąć, czy naszym zdaniem Sejm w ogóle powinien się tą sprawą zająć. Pan Józef Mikosa wszedł w kompetencje Sejmu i udzielił odpowiedzi, ale to Sejm decyduje o tym, czy się uchyla immunitet, czy nie. Niezależnie od tego, czy Sejm i Komisja obradowałyby na ten temat, czy nie, i czy byśmy się z tą opinią zgodzili, to jest to prerogatywa Sejmu i Komisji Regulaminowej, a nie pracownika Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Najważniejsza więc jest kwestia pierwsza. Nawet, jeśli się zgodzimy na rozpatrywanie, to nie wchodzi to w zakres ochrony immunitetowej. Do nas należy decyzja, a nie do pana Józefa Mikosy. Nawet, gdyby przyznać Marszałkowi Sejmu prawo do wstępnej oceny, to jest to prawo marszałka, a nie jego pracownika, który się podpisał. Nie ma żadnych dokumentów na to, że miał upoważnienie. Sporządzona po czasie odręczna notatka byłego marszałka, że pan Józef Mikosa działał z jego upoważnienia, jest wyrazem solidarności ze swoim podwładnym, a nie dokumentem, na podstawie którego ktoś działał, bo takich dokumentów nie wydaje się wstecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Chcę postawić wniosek, aby opinia Komisji była prosta i krótka i mówiła o tym, że pismo podpisane przez Szefa Kancelarii Sejmu nie jest stanowiskiem Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czyli Komisja stwierdziłaby, że odmowa rozpatrzenia przez Sejm wniosku o uchylenie immunitetu posła Zygmunta Wrzodaka w sprawie „Sobieski Dystrybucja” była niewłaściwa oraz zwróciłaby się do Marszałka Sejmu o podjęcie stosownych kroków, żeby ewentualna sprawa toczyła się już po rozpatrzeniu, czy immunitet może być uchylony. Nie sformułowałem tego jeszcze dobrze stylistycznie. Rozpatrywanie w tej sprawie powinno być poprzedzone rozpatrzeniem przez Sejm, czy zachodzi możliwość, czy też konieczność uchylenia immunitetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Jedna uwaga. Jeśli chodzi o tę ostatnią sprawę, to już teraz od sądu zależy, czy uzna, że panu posłowi należy się immunitet, czy nie, i póki nie mamy wniosku, to nie ma co rozpatrywać.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Natomiast jeśli chodzi o przytoczenie tej opinii, to wypowiadam się w trochę innej kwestii, a mianowicie, czy działania pana posła w tej sprawie są objęte ochroną immunitetową. Moim zdaniem nie. Zdaniem większości tak. Pan poseł zapytał mnie o działania Kancelarii w tej sprawie, ale pozwoli pan, że nie będę się na ten temat wypowiadał. Jestem pracownikiem tej Kancelarii, więc trudno mi się wypowiadać na temat tego, co kierownictwo tej Kancelarii, nawet byłe, czyniło.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Panie mecenasie, nie jest tak, że kieruje się pozew do sądu i informuje się sąd, że poseł, którego się pozywa, nie ma immunitetu. Bo taka była próba załatwienia po koleżeńsku. Kieruje się pozew do sądu, bo nie wszyscy muszą wiedzieć, że ktoś jest posłem, i dopiero pełnomocnik posła zgłasza sądowi, że jego klient objęty jest immunitetem, i na ten wniosek sąd występuje o zdjęcie immunitetu. Nie ma procedury wyprzedzającej. To jest nieelegancka procedura i nie powinno się jej stosować. Taka zasada powinna być. Z tego, co się działo, wyraźnie wynika, że to były koleżeńskie układy i próbowano pana Zygmunta Wrzodaka szybko załatwić, a potem niech się chłop tłumaczy. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Druga sprawa – być może można wysnuć taki wniosek, jak pan to zrobił, że to do sądu należy uznanie, czy immunitet jest, czy nie, ale trzeba temu zapobiec. Dlatego składam formalny wniosek, aby w piśmie przedstawiającym nasze stanowisko było zapisane, że Marszałek Sejmu powinien poinformować sąd, że Sejm stoi na stanowisku, że pan Zygmunt Wrzodak, poseł na Sejm RP V kadencji, jest objęty immunitetem. Bo pan mecenas mówi, że sąd może uznać, że nie jest objęty immunitetem, więc żeby tak nie uznał, zawrzyjmy takie zdanie w piśmie. Taki jest mój oficjalny wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Immunitet parlamentarny ma chronić w tym przypadku przed rozpoczęciem procedury sądowej. Ta procedura już się rozpoczęła. Jeśli sąd uzna, że rozpoczęła się nieprawidłowo, może ją przerwać, natomiast nie wydaje mi się, aby to do Sejmu należało pouczanie sądu, co ma zrobić w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Ale może poinformować, że poseł ma immunitet.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Myślę, że moja propozycja, żeby poinformować sąd o konieczności zwrócenia się do Sejmu w sprawach zgody na uchylenie immunitetu, jest wystarczająca. Jest tak w każdej sprawie, która wchodzi w zakres sprawowanego immunitetu i wykonywanych czynności. Do decyzji sądu pozostaje, czy się zwrócić, czy nie. Ale skoro było pytanie, a odpowiedź została udzielona przez osobę, która nie była organem do tego uprawnionym, to można powiedzieć, że nawet jeśli wszczęto postępowanie, to na podstawie źle wydanej decyzji, choć właściwie trudno mówić o decyzji w przypadku, gdy wydaje ją ktoś nieposiadający do tego kompetencji. Sąd, rozpatrując tę sprawę, mógł nie brać pod uwagę tego, że powinna ona być przedmiotem obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Myślę więc, że powinniśmy poprosić Marszałka Sejmu o to, żeby poinformował sąd o takiej konieczności. Pouczanie zaś marszałka, co powinien zawrzeć w piśmie, też wydaje mi się niestosowne. Nasza opinia byłaby jasna. Mówiłaby o tym, że tamta odmowa rozpatrzenia przez Sejm wniosku o uchylenie immunitetu była niewłaściwa i że zwracamy się do Marszałka Sejmu, aby poinformował sąd o konieczności zwrócenia się do Sejmu. Niuanse stylistyczne zostawmy marszałkowi do opracowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselEdwardOsko">Mam tu istotny dokument. Nie wiem, czy mamy to w aktach, bo nie zauważyłem. Jest pismo z dnia 5 lutego 2007 r., w którym sąd okręgowy w Łodzi zwraca się do marszałka Sejmu pana Marka Jurka z pytaniem. Zacytuję fragment: „Sąd okręgowy w Łodzi zwraca się za moim pośrednictwem z uprzejmą prośbą o nadesłanie informacji, czy w związku z wnioskiem pełnomocnika spółki „Sobieski Dystrybucja” skierowanym do Marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Zygmunta Wrzodaka do cywilnej odpowiedzialności sądowej wdrożono procedurę przewidzianą w art. 7c) ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a jeżeli nie, to z jakich przyczyn taka procedura nie została wdrożona”. Mamy więc również pytanie sądu, a słyszę od pana z BL, że mamy się tym nie zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">To nie jest wniosek. To jest pytanie, jak sprawa została załatwiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselEdwardOsko">Ale skoro jest wyraźne pytanie, jak sprawa została załatwiona, to możemy w odpowiedzi napisać, że działanie posła było objęte immunitetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Wnioski o uchylenie immunitetu trafiają pod obrady Sejmu i jest wyrażane stanowisko Sejmu. W odpowiedzi sądowi moglibyśmy co najwyżej zawrzeć naszą sugestię, bo do wydania opinii, czy się immunitet uchyla, czy nie, jest uprawniony Sejm w głosowaniu. Dlatego proponuję pominąć ocenę, czy to wchodzi w zakres, bo wtedy musielibyśmy się zająć rozpatrywaniem wniosku, którego nie ma. Proponuję, żebyśmy się zwrócili do Marszałka Sejmu, aby to on ewentualnie zobligował sąd do wystąpienia z wnioskiem, i wtedy się tym zajmiemy. Bo teraz nie ma się do czego odnieść. Wystarczy taka informacja, bez oceny przedmiotu sprawy, że Komisja uważa, że sąd powinien się zwrócić do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselArkadiuszCzartoryski">Pan wiceprzewodniczący Edward Ośko poinformował nas w tej chwili, na co nie zwróciłem wcześniej uwagi, że sąd jednak zapytał, jakie były procedury związane z tą sprawą. Nie zapytał nas o zgodę na uchylenie mandatu, ale zapytał o procedury. Moim zdaniem powinniśmy poinformować o wszystkich okolicznościach, które dzisiaj stwierdziliśmy, a które związane były z pojawieniem się pisma Szefa Kancelarii Sejmu do Marszałka Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Ale w odrębnym piśmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselArkadiuszCzartoryski">Może być w odrębnym. Sugeruję, że powinniśmy poinformować marszałka o wszystkich okolicznościach, które tutaj stwierdziliśmy, jednoznacznym stwierdzeniem, że został złamany regulamin.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselArkadiuszCzartoryski">Jedno słowo do pana mecenasa, bo w zasadzie nie rozpatrujemy dzisiaj kwestii, czy immunitet należy uchylić, czy nie. Pan dwukrotnie, niepytany o to, czy ten immunitet się należy, czy nie, ku mojemu zdziwieniu, z własnej inicjatywy zwrócił uwagę, że sąd nie zapytał nas o kwestie przebiegu procedury związanej z uchyleniem mandatu. Myślałem, że pan wie, że takie pytanie się nie pojawiło. Teraz się okazuje, że sąd się jednak zwracał z pytaniem. W tym momencie sprawa wydaje mi się bardzo dziwna, bo dziwne jest pana zaangażowanie w samo jej meritum. W związku z tym, jeszcze raz podkreślam, że powinniśmy poinformować marszałka o wszystkich okolicznościach, które dzisiaj na posiedzeniu Komisji Regulaminowej zostały stwierdzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Myślę, że może to być w jednym piśmie, bo to przecież nie jest pismo do sądu, tylko do Marszałka Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Nie stwierdziłem, że sąd się nie zwrócił z zapytaniem, stwierdziłem, że nie kwestionuje. Nie stwierdził, że panu posłowi przysługuje immunitet. To są dwie zupełnie różne sprawy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Jeżeli napiszemy pismo do Marszałka Sejmu, to sąd nie zwróci się do nas o uchylenie immunitetu panu posłowi. Sąd zwróci się do strony, żeby to ona dokonała tej czynności. Bo jeżeli pan poseł jest objęty immunitetem, to postępowanie w tej sprawie nie może się toczyć. I to strona będzie musiała do nas wystąpić, lub nie, o uchylenie immunitetu. Sąd nie będzie już zaangażowany. Zawiesi postępowanie albo oddali pozew. Do strony będzie należało zwrócenie się o uchylenie immunitetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Uważam jednak, że nie powinniśmy informować strony, tylko sąd, że toczące się postępowanie jest obarczone błędem i że nie została dotrzymana procedura w związku z posiadaniem immunitetu przez pana posła. A co sąd z tym zrobi, to już pozostawiamy do jego uznania.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przygotujemy opinię, może nie w tej chwili, ale rozumiem, że jest zgoda na to, by stwierdzić, że odmowa rozpatrzenia wniosku przez Sejm była niewłaściwa i że Komisja zwraca się do Marszałka Sejmu o poinformowanie sądu, jak również z opisaniem tych wszystkich informacji, które dzisiaj uzyskaliśmy, o nieprawidłowościach przy procedurze w związku z tą sprawą. Nie będziemy tego teraz redagować, ale sekretariat Komisji sporządzi takie pismo.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy są jeszcze jakieś głosy?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Rozumiem, że musimy przegłosować upoważnienie dla sekretariatu Komisji na przygotowanie takiej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Po ostatnim wyjaśnieniu pana mecenasa wydaje mi się, że sprawa jest zupełnie oczywista. Strona zwróciła się do Sejmu o wyrażenie opinii w tej kwestii, a odpowiedź Szefa Kancelarii Sejmu była odpowiedzią na to zapytanie strony. Sąd miał poważne wątpliwości i dlatego zapytał, czy zostały wszczęte procedury. Powinniśmy jasno odpowiedzieć, że procedury nie zostały wszczęte, a to pismo nie jest stanowiskiem Sejmu. To zupełnie oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Pan poseł mi podpowiada, że pełnomocnictwo do przygotowania pisma daje się przewodniczącemu Komisji, sekretariat jest tylko prężnym wykonawcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselEdwardOsko">Sytuacja została dzisiaj wyjaśniona. Słusznie pan poseł Andrzej Smirnow zwrócił uwagę, że strona przedłożyła sądowi jakieś prywatne pismo, więc sąd, moim zdaniem, absolutnie nie mógł brać tego pisma pod uwagę. Nie miało znaczenia, czy to pismo było, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LegislatorPiotrPodczaski">Sąd rozpoczął postępowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselEdwardOsko">Z własnego doświadczenia wiem, bo występowałem w takich sprawach, że nawet jeśli się wystąpi z wnioskiem do sądu bez zezwolenia, to sąd albo zawiesi, albo odroczy sprawę i wezwie stronę do uzupełnienia. Myślę więc, że w dalszym ciągu możemy tę sprawę badać. To, że sąd wszczął już postępowanie, nie stoi na przeszkodzie temu, żebyśmy się tym dalej zajmowali, gdy ewentualnie będzie pytanie z sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jeszcze jedna kwestia w tej sprawie. Rozpatrywali tę sprawę w dniu 28 marca 2007 r. Nie znając tych wszystkich dodatkowych informacji, zajęliśmy pewne stanowisko, i teraz proponuję, abyśmy to stanowisko z dnia 28 marca uchylili, a nowe będzie naszym stanowiskiem. Nie słyszę sprzeciwu. Przechodzimy zatem do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Jest sprzeciw i w takim razie, żeby przyjąć nową opinię i zająć stanowisko, należy przegłosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czyli jest sprzeciw wobec przyjęcia nowego stanowiska Komisji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Kto jest za tym, aby pismo o treści, którą przedstawiłem, zostało wystosowane do Marszałka Sejmu?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja 9 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, opowiedziała się za przyjęciem nowego stanowiska i wystosowaniem listu do Marszałka Sejmu oraz za uchyleniem poprzedniego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przechodzimy do spraw bieżących. Mamy jeszcze pół godziny do głosowań. Chyba że, ze względu na to, że jest mało czasu, nie chcemy już dzisiaj słuchać informacji pani minister dotyczącej osób niepełnosprawnych? Nie chcemy. Rozumiem, że przenosimy ten punkt na następne posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JestinformacjaodZastepcyProkuratoraGeneralnego">„Uprzejmie informuję, że działając na podstawie ustawy regulaminu wewnętrznego Urzędu Powszechnych Jednostek Organizacyjnych Prokuratury, poleciłem Prokuratorowi Apelacyjnemu w Lublinie wyznaczenie jednostki w podległym okręgu, która przeprowadzi postępowanie sprawdzające w sprawie rozpowszechniania bez zezwolenia wiadomości z postępowania przygotowawczego, które zostały zawarte w publikacji w tygodniku »Nie« autorstwa Andrzeja Rozenka”. Przypominają sobie państwo, że kiedy rozpatrywaliśmy sprawę uchylenia immunitetu pani Małgorzaty Ostrowskiej, w gazecie, w tygodniku „Nie”, znalazły się informacje z postępowania przygotowawczego, które jest objęte tajemnicą śledztwa, a zatem gdzieś nastąpił wyciek tych dokumentów. Zawiadomiłem Prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego i w tej sprawie Prokuratura Apelacyjna w Lublinie wszczęła postępowanie.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JestinformacjaodZastepcyProkuratoraGeneralnego">Druga sprawa – jest prośba o zakup przez Sejm specjalnego samochodu przeznaczonego dla inwalidów, ale to rozpatrzymy przy omawianiu punktu o inwalidach. Również sprawę Grupy Rehabilitacji Biur Poselskich. Na dzisiaj to wszystkie informacje bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselIwonaArent">Zwrócił się do mnie jeden z pracowników Straży Marszałkowskiej z prośbą dotyczącą naszego hotelu poselskiego. Strażnicy za każdym razem, kiedy chcemy przejść do budynku G, muszą przechodzić i otwierać nam drzwi. Poprosił, żeby zgłosić, żeby zrobić to przejście na kartę, bo to jest dla nich ogromny problem. Opuszczają miejsce, którego muszą pilnować, żeby przyjść i za każdym razem otworzyć nam przejście.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Kiedyś się przechodziło przez restaurację na ogródek. Myślę, że zgłosimy takie sprawy porządkowe, gdy będzie na posiedzeniu Szef Kancelarii Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselWieslawWoda">Gdy będzie Szef Kancelarii Sejmu, proponuję, żebyśmy porozmawiali również o relacjach między Strażą Marszałkowską a Biurem Ochrony Rządu, dochodzi bowiem do dość dziwnych sytuacji. Właściwie nie wiadomo, czy BOR, czy Straż Marszałkowska jest odpowiedzialna za ochronę vipów. Poturbowanie jednej z dziennikarek pokazuje, do jakich sytuacji dochodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Sami dziennikarze ją przewrócili.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselWieslawWoda">Różne są opinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jest nagranie. Oglądaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselWieslawWoda">Druga sprawa, przy wyjściu z palarni jest punkt konsultacyjny. Kiedyś miałem jakieś wątpliwości natury prawno-legislacyjnej i poszedłem tam. Najpierw kazano mi opisać problem. Zaprezentowałem go. Poproszono mnie wtedy o napisanie zlecenia i poinformowano, że dpowiedź otrzymam za pięć dni. Przepraszam bardzo, ale taki punkt konsultacyjny, że najpierw muszę opisać, później zlecić i dopiero po pięciu dniach czekać na odpowiedź, mnie nie interesuje. Poszedłem do BL i legislator w ciągu pięciu minut rozwiał moje wątpliwości. Jeśli więc ma to być punkt konsultacyjny, to rozumiem, że jakaś podręczna konsultacja problemów natury prawno-legislacyjnej, a nie zlecenia. I jeszcze mi mówią, że pan dyrektor urzęduje na innej ulicy i to musi trwać pięć dni. Taka konsultacja nie jest nic warta.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PoselWieslawWoda">I ostatnia sprawa. Sytuacja z dnia dzisiejszego. Wczoraj głosowaliśmy do godziny 1.30 w nocy. Była zapowiedź, że dzisiaj głosowań nie będzie, a później, że będą, ale że nie będzie rygoru za brak udziału w tych głosowaniach. Była informacja, że głosowania będą o godzinie 13.00, teraz, że o 13.40. Nie wszyscy mieszkają w Warszawie i każdy w jakiś sposób ma prawo zaplanować swój tydzień pracy. Uważam, że przynajmniej piątek powinien być w miarę precyzyjnie zaplanowany, bo w końcu po tygodniu pracy każdy ma prawo wiedzieć, na którą godzinę kupić bilet i kiedy się wróci do domu, czy do innych zajęć.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Słuszna uwaga. Gdy rozmawiałem z marszałkiem, powiedział, że będzie się starał jak najszybciej się spotkać z Komisją Regulaminową. Znam pana marszałka od wielu lat i myślę, że rzeczywiście będzie się starał uporządkować tę sytuację. Nawet rządzącemu klubowi powiedział, że będzie nas pilnował, żebyśmy zachowywali pewne reguły.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselWieslawWoda">Jeszcze jedna sprawa. W planie pracy było załatwianie interpelacji poselskich. Rozmawialiśmy o tym. Myślę, że trzeba wrócić do tej sprawy. Nie mówię, że wszystkie, ale niektóre odpowiedzi są aroganckie, niekompetentne i byle jakie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Może poruszymy tę kwestię, gdy będzie marszałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselWieslawWoda">Bardzo dobrze. Chcę tylko powiedzieć, że odpowiedź na moją interpelację świadczyła o totalnym lekceważeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Zgadzam się. Nie tylko w tej, ale i w poprzednich kadencjach tak było. Niestety jest to bolączką nas wszystkich, ponieważ, jeśli się jest w opozycji, to bywa, że ministrowie niechętnie lub niechlujnie odpowiadają, a jeśli się jest w koalicji, to uważają, że swoim niekoniecznie trzeba. Jest to coś, co zawsze szwankuje, i proszę o przypomnienie tego tematu na spotkaniu z marszałkiem, bo do mnie też posłowie zgłaszają, że różnie bywa z tymi odpowiedziami na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>