text_structure.xml 294 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska i Andrzej Werblan)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Wysoki Sejmie! W dniu 16 października 1975 r. Rada Państwa podjęła następującą uchwałę w sprawie zwołania sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej:</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławGucwa">„Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać ósmą sesję Sejmu VI kadencji z dniem 17 października 1975 r.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński,</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak”.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">W związku z tą uchwałą Prezydium Sejmu na podstawie art. 44 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ustaliło termin posiedzenia na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Powołuję na sekretarzy posłów Stanisławę Karną i Jana Skowrona.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jan Skowron.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Protokół 28 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Wysoki Sejmie! W dniu 23 lipca 1975 roku zmarł Zygmunt Moskwa — poseł na Sejm, zastępca Przewodniczącego Rady Państwa, Honorowy Prezes Stronnictwa Demokratycznego, wybitny działacz polityczny i państwowy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGucwa">Zygmunt Moskwa urodził się w Warszawie, w rodzinie rzemieślniczej. W 1939 roku ukończył Politechnikę Warszawską i uzyskał dyplom inżyniera. Po wyzwoleniu rozwinął działalność polityczną w szeregach Stronnictwa Demokratycznego, pełniąc wysokie funkcje we władzach Stronnictwa. Był zastępcą sekretarza generalnego CK SD oraz członkiem Prezydium Centralnego Komitetu. W 1969 r. został powołany przez Kongres Stronnictwa Demokratycznego na Przewodniczącego Centralnego Komitetu, a przez następny Kongres — w 1973 r. — wybrany Honorowym Prezesem Stronnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">Zygmunt Moskwa piastował szereg stanowisk państwowych. W 1947 r. był wicewojewodą kieleckim, następnie Ministrem Przemysłu Drobnego i Rzemiosła oraz Ministrem Łączności. W 1969 r. Sejm wybrał Go na stanowisko zastępcy Przewodniczącego Rady Państwa. Był posłem na Sejm w pięciu kadencjach.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">Zygmunt Moskwa pozostanie na zawsze w naszej pamięci jako oddany sprawie socjalizmu działacz polityczny i państwowy.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Proszę, aby Sejm uczcił pamięć posła Zygmunta Moskwy chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StanisławGucwa">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej — stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Zygmunta Moskwy z dniem 23 lipca 1975 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#StanisławGucwa">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o udzielaniu poręczeń państwowych oraz wnioski Prezesa Rady Ministrów w sprawie zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#StanisławGucwa">Druk projektu ustawy został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StanisławGucwa">W związku z tym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego posiedzenia przez dodanie punktów szóstego i siódmego w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#StanisławGucwa">„6. Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o udzielaniu poręczeń państwowych (druki nr 231 i 232).</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#StanisławGucwa">7. Zmiany w składzie Rady Ministrów”.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#StanisławGucwa">Jednocześnie — w porozumieniu z Konwentem Seniorów — Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm na podstawie art. 60 regulaminu przystąpił do rozpatrzenia sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że powyższe propozycje zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że Sejm porządek dzienny posiedzenia, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Przed rozpoczęciem obrad pragnę serdecznie powitać przybyłą na nasze posiedzenie delegację Izby Ludowej Niemieckiej Republiki Demokratycznej z jej Przewodniczącym Erichem Muckenbergerem — członkiem Prezydium Izby Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#StanisławGucwa">Delegacja Izby Ludowej Niemieckiej Republiki Demokratycznej bawi w Polsce na zaproszenie Prezydium Sejmu. Witamy ją u nas z głębokim przekonaniem, że wizyta ta stanowi kolejny przejaw bliskiej i wszechstronnej współpracy między Polską a Niemiecką Republiką Demokratyczną i że przyczyni się do dalszego zacieśnienia więzów, jakie łączą narody naszych państw.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#StanisławGucwa">Umocnienie przyjaźni i współpracy między Polską i Niemiecką Republiką Demokratyczną — w czym ważną rolę odgrywają nasze parlamenty — jest istotnym czynnikiem jedności socjalistycznej wspólnoty i umacniania pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#StanisławGucwa">Życzymy Wam — drodzy goście — byście z pobytu na polskiej ziemi wynieśli jak najlepsze wrażenia.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Oświadczenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie wyników Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Obywatela Piotra Jaroszewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie przebieg i wyniki spotkania szefów państw i rządów europejskich oraz Stanów Zjednoczonych i Kanady, które odbyło się w stolicy Finlandii w dniach od 30 lipca do 1 sierpnia br. Zakończyło ono trwające od lipca 1973 roku prace przygotowujące Konferencję Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PiotrJaroszewicz">Słusznie określa się to spotkanie na najwyższym szczeblu jako historyczne. Taka bowiem jest ranga tej Konferencji. Stała się ona wydarzeniem bez precedensu w dziejach naszego kontynentu. Jej wyniki mają doniosłe znaczenie dla Europy i świata.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PiotrJaroszewicz">W złożonym procesie, w długotrwałej walce uwieńczonej sukcesem Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy, stworzone zostały przesłanki dla wyprowadzenia Europy z tradycyjnych kolein jej burzliwej historii, znaczonej konfliktami i wojnami.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PiotrJaroszewicz">Powstała dziejowa szansa praktycznego wcielenia w życie systemu stosunków pokojowego współistnienia i owocnej współpracy państw i narodów. W oparciu o historyczne zwycięstwo nad faszyzmem, o decyzje poczdamskie, o zmiany w układzie sił, zostały stworzone możliwości utrwalenia bezpieczeństwa i pokoju w Europie przy uwzględnieniu interesów wszystkich państw i narodów.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PiotrJaroszewicz">Pomyślne zakończenie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy jest wielkim osiągnięciem pokojowej polityki Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i całej wspólnoty socjalistycznej, jak również opowiadających się za pokojowym współistnieniem rządów państw zachodnich. Jest ono wspólnym osiągnięciem wszystkich państw uczestniczących w Konferencji. Z uznaniem i szacunkiem odnosimy się do konstruktywnego wkładu każdego z tych państw. Sukces Konferencji jest także ukoronowaniem wysiłków wszystkich sił społecznych, które nie szczędziły starań, aby idea Konferencji stała się rzeczywistością. Jak to podkreślił w Helsinkach Sekretarz Generalny Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego towarzysz Leonid Breżniew: „nie ma zwycięzców i zwyciężonych, tych, którzy zyskali i tych, którzy stracili. Jest to zwycięstwo rozsądku. Wygrali wszyscy”. Osiągnięty wspólny sukces narodów europejskich wskazuje jednocześnie na słuszność polityki zagranicznej krajów socjalistycznych, na jej zgodność z interesami wszystkich narodów; dowodzi znaczenia tej polityki jako głównego czynnika pokoju we współczesnych stosunkach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PiotrJaroszewicz">Jest prawdą naszych czasów, iż polityka krajów socjalistycznych w coraz większym stopniu kształtuje bieg wydarzeń międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PiotrJaroszewicz">Razem z naszymi sojusznikami wystąpiliśmy — we wspólnych deklaracjach i oświadczeniach naszych partii i rządów, w dokumentach kolejnych posiedzeń Doradczego Komitetu Politycznego Państw — Stron Układu Warszawskiego — z ideą zwołania Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Znalazło to wyraz w rezolucji VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w „Programie pokoju” uchwalonym przez XXIV Zjazd KPZR oraz w dokumentach innych bratnich partii.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PiotrJaroszewicz">Walka o zapewnienie pomyślnych rezultatów Konferencji łączyła się ściśle z naszą polityką zmierzającą do likwidacji pozostałości zimnej wojny i jej skutków, do pokojowego rozwiązywania problemów europejskich i rozwoju współpracy. Jak podkreślono m.in. w komunikacie o odbytym w kwietniu 1974 r. w stolicy Polski posiedzeniu Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego, Konferencji nie traktowaliśmy jako celu samego w sobie, lecz uznaliśmy ją za doniosłe przedsięwzięcie na drodze do stworzenia nowych stosunków pomiędzy wszystkimi państwami Europy.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PiotrJaroszewicz">Urzeczywistnienie idei Konferencji stało się możliwe dzięki zasadniczym zmianom, jakie w ostatnich latach — w wyniku aktywnej polityki państw socjalistycznych — dokonały się w stosunkach między Wschodem i Zachodem.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PiotrJaroszewicz">Zasadniczą rolę w tym procesie odgrywa postęp w stosunkach pomiędzy Związkiem Radzieckim i Stanami Zjednoczonymi. Wyniki rozwijającego się na wielu płaszczyznach dialogu radziecko-amerykańskiego wywierają pozytywny wpływ na całą sytuację międzynarodową.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PiotrJaroszewicz">Doniosłe znaczenie miało podpisanie przez Związek Radziecki, Polskę i inne kraje socjalistyczne układów o podstawach normalizacji stosunków z RFN, jak również czterostronnego porozumienia w sprawie Berlina Zachodniego. Przełamana została ostatecznie wyrosła z ducha zimnej wojny polityka izolowania Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Oba państwa niemieckie zostały przyjęte do Organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PiotrJaroszewicz">Wyrazem zachodzących przemian są coraz powszechniejsze spotkania i wizyty na najwyższym szczeblu, dwustronne deklaracje o przyjaźni i współpracy, wieloletnie umowy gospodarcze i inne porozumienia regulujące pokojowe współżycie narodów.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PiotrJaroszewicz">Końcowy etap Konferencji w Helsinkach, wyrosły z procesu odprężenia, wniósł do tego procesu swój ważki wkład, stał się symbolem zmian w stosunkach Wschód−Zachód, wyraża ich jakościowo nowy etap. Wyniki Konferencji nadają procesowi odprężenia nowe treści i impulsy.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PiotrJaroszewicz">Można dziś mówić o kształtowaniu się i utrwalaniu w Europie infrastruktury odprężenia opartej na porozumieniach dwu- i wielostronnych, na pogłębiającej się współpracy. Proces odprężenia staje się dominującą tendencją współczesnych stosunków międzynarodowych. W interesie wszystkich państw leży, aby uczynić go nieodwracalnym.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PiotrJaroszewicz">Polska ma istotny udział w pogłębianiu polityki odprężenia. Konsekwentnie domagaliśmy się, żeby podstawą współżycia państw było uznanie rzeczywistości terytorialnej i politycznej. Wnieśliśmy ważki wkład do normalizacji stosunków w Europie, a zwłaszcza na obszarze Europy Środkowej. Działaliśmy na rzecz rozwijania stosunków dwustronnych ze wszystkimi państwami. Szczególne znaczenie miała wymiana wizyt na najwyższym szczeblu państwowym i rządowym z wieloma krajami zachodnimi, a przede wszystkim wizyty I Sekretarza KC PZPR towarzysza Edwarda Gierka we Francji, Stanach Zjednoczonych, Belgii, Finlandii i Szwecji. Przyczynialiśmy się w ten sposób do tworzenia pozytywnego wzorca współpracy między państwami o różnych systemach społecznych. Tworzyliśmy rozwiązania, które torowały drogę do wielostronnych ustaleń KBWE.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PiotrJaroszewicz">Opowiadaliśmy się zawsze za oparciem bezpieczeństwa i współpracy na podstawach ogólnoeuropejskich. W toku długotrwałych i trudnych negocjacji nasza dyplomacja przyczyniała się do rzeczowego i konstruktywnego przebiegu obrad KBWE.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PiotrJaroszewicz">Dokonując oceny działań, możemy dziś z satysfakcją stwierdzić, że zadania nakreślone w uchwale VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a zwłaszcza w rezolucji w sprawie bezpieczeństwa i współpracy w Europie, zostały zrealizowane w sposób konsekwentny i z dobrymi wynikami.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoki Sejmie! Uchwały KBWE zostały w naszym kraju szeroko spopularyzowane. Przedstawiły je polskiej opinii publicznej prasa i specjalne wydawnictwa. Nie ma więc dziś potrzeby ich szczegółowego omawiania.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PiotrJaroszewicz">Chciałbym wszakże podkreślić, że jednym z czynników, który przyczynił się do sukcesu, było pełne zaangażowanie się rządu Finlandii oraz jej prezydenta Urho Kekkonena w sprawę pomyślnego przebiegu Konferencji. Pragnę raz jeszcze wyrazić nasze wysokie uznanie dla tego wkładu.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PiotrJaroszewicz">Jak wiadomo, Konferencja potwierdziła i skonkretyzowała zasady współżycia wszystkich państw europejskich oraz pokojowego współistnienia państw o różnych systemach społecznych. Zawarte one zostały w Deklaracji zasad stosunków międzypaństwowych w Akcie Końcowym Konferencji. Zasady te traktujemy jako jeden z fundamentalnych elementów ładu europejskiego, jako podstawę określającą postępowanie państw we wzajemnych stosunkach.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PiotrJaroszewicz">W Deklaracji zasad — jak stwierdził w Helsinkach przewodniczący polskiej delegacji towarzysz Edward Gierek — naród polski widzi Wielką Kartę Pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PiotrJaroszewicz">Deklaracja ta odpowiada żywotnym interesom wszystkich państw. Opiera się na obowiązującym prawie międzynarodowym. Skodyfikowane w niej zasady wynikają z litery i ducha Karty Narodów Zjednoczonych; należą do podstawowych zasad współczesnego prawa międzynarodowego. Potwierdzenie na Konferencji fundamentalnych zasad integralności terytorialnej i nienaruszalności granic uwzględnia historyczne doświadczenia narodów Europy, oznacza, „iż wszystkie uczestniczące w niej państwa potwierdzają wyrzeczenie się raz na zawsze roszczeń terytorialnych, które w przeszłości były zarzewiem konfliktów i krwawych wojen”.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PiotrJaroszewicz">Potwierdzenie niepodważalności istniejącego układu terytorialno-politycznego, a więc i przemian, jakie dokonały się w ostatnim trzydziestoleciu, zamyka powojenny okres w historii Europy. Stwarza przesłanki stabilizacji; spełnia niezbędny warunek postępu na drodze przekształcenia Europy w strefę trwałego pokoju. Nienaruszalność istniejących realiów jest bowiem podstawowym warunkiem bezpieczeństwa w Europie.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PiotrJaroszewicz">Precyzując zasady pokojowego współistnienia, Konferencja określiła również kierunki i formy rozwoju międzynarodowego współdziałania we wszystkich dziedzinach tworzących trwały system bezpieczeństwa i współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PiotrJaroszewicz">Konferencja uznała, że w warunkach narastającej współzależności państw rzeczywiste bezpieczeństwo musi być oparte na równoprawnej współpracy między państwami o różnych ustrojach. Dopiero taka współpraca stwarza rzeczywiście trwałą infrastrukturę pokoju i bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PiotrJaroszewicz">Uchwały Konferencji dotyczące problematyki gospodarczej i naukowo-technicznej tworzą korzystne ramy podniesienia jej na wyższy poziom. Wyrażają wolę działania uczestników na rzecz rozwoju więzi gospodarczych wolnych od dyskryminacji.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PiotrJaroszewicz">Duża jest waga uzgodnień zmierzających do tworzenia pomyślnych warunków do wymiany handlowej.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PiotrJaroszewicz">Doniosłe znaczenie mają pierwsze tego rodzaju postanowienia tworzące dogodne ramy międzynarodowej kooperacji przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#PiotrJaroszewicz">Uchwały Konferencji, odnoszące się do wymiany w dziedzinie kultury, oświaty, informacji i innych kontaktów wskazują, że powinna ona służyć umocnieniu pokoju, wzajemnemu zrozumieniu między narodami oraz wzbogacaniu osobowości ludzkiej przy przestrzeganiu uznanych zasad stosunków międzynarodowych, a także praw i zwyczajów poszczególnych państw. Pragniemy, aby szersza międzynarodowa wymiana kulturalna „dotyczyła wartości najbardziej humanistycznych i szlachetnych, służących człowiekowi i postępowi w jego życiu”.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#PiotrJaroszewicz">Uchwały Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy zawierają doniosły postulat wychowywania młodych pokoleń w duchu pokoju i przyjaźni między narodami.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#PiotrJaroszewicz">O znaczeniu uchwał Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie decyduje ich zgodność z interesami wszystkich uczestniczących państw, z potrzebami kontynentu europejskiego jako całości. Słusznie też znalazły one wysoką ocenę w wystąpieniach przywódców wielu krajów, którzy określają je jako „porozumienie dla pokoju” bądź „długoterminowy program działalności dla umocnienia pokoju i bezpieczeństwa”.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#PiotrJaroszewicz">Podpisanie Aktu Końcowego przez przywódców państw i rządów oraz deklarowana przez nich wola wykonywania zawartych w tym dokumencie postanowień nadają mu szczególny charakter. Wierzymy, że jest to również gwarancja wprowadzenia tych uchwał w życie przez wszystkich uczestników Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Obrady Konferencji na najwyższym szczeblu stworzyły warunki do rozszerzenia kontaktów bilateralnych.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#PiotrJaroszewicz">W przeddzień spotkania w Helsinkach gościliśmy w Warszawie Prezydenta Stanów Zjednoczonych. W Helsinkach delegacja polska z towarzyszem Edwardem Gierkiem odbyła szereg ważnych spotkań z przywódcami państw europejskich, w tym Związku Radzieckiego, Jugosławii, Francji, Republiki Federalnej Niemiec, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Dały one możliwość zapoczątkowania wymiany poglądów na temat dróg i sposobów praktycznej realizacji uzgodnionych postanowień Konferencji. Pozwoliły też omówić wiele istotnych problemów istniejących w stosunkach dwustronnych. Rezultaty tych rozmów należą również do ważkiego dorobku Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#PiotrJaroszewicz">Dotyczy to w szczególności stosunków Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z Republiką Federalną Niemiec. Porozumienia osiągnięte w czasie spotkania w Helsinkach, a następnie podpisane 9 października br. w Warszawie, pozwoliły pokonać trudności i wyjść z impasu, jaki powstał w stosunkach wzajemnych. Porozumienia te, oparte na Układzie z grudnia 1970 r., który stworzył niezbędny fundament normalizacji, mają zasadnicze znaczenie dla przezwyciężenia przeszkód wynikających z obciążeń przeszłości, dla konstruktywnego kształtowania w przyszłości stosunków między Polską i Republiką Federalną Niemiec. Dają też one możliwość rozszerzania wzajemnie korzystnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#PiotrJaroszewicz">Razem z nami siły postępowe na świecie oceniły te porozumienia jako przejaw realizmu politycznego, jako dobrą zapowiedź wcielania w życie Aktu Końcowego, jako przykład poszukiwania w duchu Helsinek rozwiązań trudnych problemów w stosunkach bilateralnych z pożytkiem dla stron, a zarazem w interesie pokoju, bezpieczeństwa i współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#PiotrJaroszewicz">Rozmowy przeprowadzone z Ministrem Spraw Zagranicznych RFN Hansem Dietrichem Genscherem — w trakcie jego niedawnej wizyty w Warszawie — dały możliwość stwierdzić, że mimo trudności uzyskaliśmy postępy w wielu dziedzinach stosunków dwustronnych.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#PiotrJaroszewicz">Pozwoliły one również dokonać wymiany poglądów na temat przyszłego charakteru i treści procesu normalizacji. Poinformowani zostaliśmy oficjalnie, że rząd RFN i partie rządzące — wbrew trudnościom stwarzanym przez niektórych, dobrze znanych przedstawicieli opozycji — są zdecydowane działać na rzecz wejścia w życie i realizacji zawartych porozumień.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd polski ze swojej strony jest gotowy do pogłębiania — w oparciu o układ z 7 grudnia 1970 roku — procesu normalizacji i deklaruje wolę pełnej realizacji porozumień z RFN, uzgodnionych w Helsinkach i podpisanych w Warszawie. Jesteśmy przeświadczeni, że stanowi to istotny wkład w dzieło utrwalenia odprężenia i budowy pokojowej przyszłości Europy.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Obecnie stoi przed nami — podobnie, jak przed wszystkimi rządami państw uczestniczących w Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie — zadanie nadania realnego kształtu ustaleniom zawartym w Akcie Końcowym Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd PRL w pełni aprobuje wyniki Konferencji. Stwierdzając ich zgodność z żywotnymi interesami Polski, Rząd wyraża jednocześnie zdecydowaną wolę przestrzegania ustaleń Aktu Końcowego i konsekwentnego działania — razem z całą wspólnotą socjalistyczną i innymi państwami — w celu wprowadzania ich w życie. Będziemy to czynić rzetelnie. Takiego podejścia oczekujemy również od naszych partnerów.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#PiotrJaroszewicz">Na podstawie podjętych decyzji Rząd podjął prace nad programem wykonania przez Polskę ustaleń Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Zgodnie z tym programem będziemy przenosić ustalenia Konferencji do praktyki naszych stosunków dwustronnych, jak i wielostronnych. Ta kontynuacja dotychczasowej polityki zagranicznej socjalistycznej Polski sprzyjać będzie urzeczywistnianiu pokojowych dążeń naszego narodu, a tym samym pomagać w przyspieszaniu społeczno-gospodarczego rozwoju Polski.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#PiotrJaroszewicz">Opierając się na dotychczasowych doświadczeniach, przykładamy duże znaczenie do wszechstronnego rozwoju naszych stosunków bilateralnych z Francją, z państwami skandynawskimi, Stanami Zjednoczonymi, Austrią, Belgią, Wielką Brytanią, Włochami, Kanadą, Holandią i innymi krajami. Będziemy nadal dążyć do rozwijania wszechstronnej pokojowej współpracy ze wszystkimi państwami w rejonie Bałtyku. Będziemy wnosić wkład do dalszego rozwoju współpracy ogólnoeuropejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#PiotrJaroszewicz">Wiele jeszcze pozostaje do zrobienia, aby ogólnoeuropejska współpraca gospodarcza nabrała właściwej treści i rozmiarów. Wierzymy, że realizacja uchwał Konferencji sprzyjać będzie kompleksowemu pogłębianiu i rozszerzaniu stosunków Wschód−Zachód. Istotną rolę w tej mierze powinna odegrać Europejska Komisja Gospodarcza ONZ, a także intensyfikacja zapoczątkowanej już współpracy europejskiej w ramach organizacji o charakterze powszechnym. Procesowi temu służyłoby również ustanowienie między RWPG i EWG konstruktywnej współpracy uwzględniającej odpowiednie ustalenia Konferencji w Helsinkach oraz stwarzającej ogólne ramy wzajemnych stosunków państw obu ugrupowań gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#PiotrJaroszewicz">Wcielenie w życie uchwał Konferencji wymaga od ich sygnatariuszy przeciwstawiania się siłom, które pragną zakłócać postępujący proces odprężenia. Siły te są nadal aktywne. Podejmują one krytykę uchwał Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy oraz starają się podważyć ich znaczenie, próbując dyskredytować ideę odprężenia i współpracy. Siły te, nie bacząc na śmieszność swego postępowania, odwołują się do spadkobierców zimnej wojny, do antykomunizmu, ostrzegają przed zagrożeniem, jakie rzekomo stanowią kraje socjalistycznej wspólnoty.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#PiotrJaroszewicz">Daję również znać o sobie niebezpieczna tendencja do naruszania podstawowych zasad stosunków międzypaństwowych przy formalnej ich akceptacji. Obserwujemy próby powrotu do niesławnych praktyk hamowania procesu postępowych przemian społecznych. Przejawy tego można dostrzec m.in. w podejmowanych próbach wpływania na rozwój sytuacji w Portugalii. My, Polacy, przyjęliśmy z sympatią zwycięstwo demokratycznych sił narodu portugalskiego. Daliśmy temu ponownie wyraz w czasie niedawnej wizyty w Polsce Prezydenta Gomesa. Naród portugalski ma prawo i powinien sam stanowić o swojej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#PiotrJaroszewicz">W dążeniu do umacniania pokoju i bezpieczeństwa w Europie będziemy wspólnie z naszymi sojusznikami z Układu Warszawskiego kontynuować wysiłki na rzecz odprężenia militarnego.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#PiotrJaroszewicz">Ograniczenie wyścigu zbrojeń i rozbrojenie — w skali Europy i całego świata — stają przed wszystkimi narodami jako zadania coraz pilniejsze. Podjęte zostały pierwsze ważne kroki w tym kierunku. Doniosłe znaczenie mają przede wszystkim osiągnięte już przez Związek Radziecki i Stany Zjednoczone porozumienia w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych. Oczekujemy pozytywnego zakończenia obecnego, szczególnie ważnego etapu rokowań w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#PiotrJaroszewicz">Wielką wagę przywiązujemy do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Będziemy nadal przyczyniać się do realizacji jego celów i zasad oraz dążyć do jego uniwersalizacji, widząc w tym najważniejszy kierunek działania w imię pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#PiotrJaroszewicz">Istotnemu postępowi na polu ograniczania wyścigu zbrojeń oraz rozbrojenia służyłaby realizacja znanych propozycji radzieckich w sprawie całkowitego i powszechnego zakazu doświadczeń z bronią jądrową oraz w sprawie zakazu opracowywania projektów i produkcji nowych rodzajów broni masowej zagłady i nowych systemów tej broni. Propozycjom tym udzielamy pełnego poparcia.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#PiotrJaroszewicz">Szczególne znaczenie dla Polski i dla Europy mają toczące się w Wiedniu, przy naszym aktywnym udziale, rokowania w sprawie wzajemnej redukcji sił zbrojnych w Europie środkowej. Rychły postęp w tych rokowaniach będzie możliwy, jeżeli wszyscy ich uczestnicy będą poszukiwać takich rozwiązań, które nie naruszą bezpieczeństwa którejkolwiek ze stron.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#PiotrJaroszewicz">Dołożyliśmy niemało starań, aby na Konferencji w Helsinkach, na tym forum narodów Europy, przedstawić dobitnie punkt widzenia Polski co do podstawowych problemów teraźniejszości i przyszłości naszego kontynentu. Wystąpienie towarzysza Edwarda Gierka, jak i rozmowy naszej delegacji w Helsinkach, były potwierdzeniem aktywności Polski, jej głębokiego, szczerego zaangażowania w procesy odprężenia, bezpieczeństwa i współpracy ogólnoeuropejskiej, naszego szczerego zainteresowania normalizacją i rozwojem stosunków między państwami europejskimi.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Przypadająca w roku zamknięcia prac Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie XXX rocznica zwycięstwa nad faszyzmem i zakończenia II wojny światowej pozwoliła raz jeszcze uzmysłowić najwyższą wartość pokoju. Naród nasz, który zapłacił najwyższą cenę za wyzwolenie się spod hitlerowskiej okupacji uważa trwały i sprawiedliwy pokój za dobro najwyższe.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#PiotrJaroszewicz">W deklaracji Wysokiej Izby, przyjętej z okazji XXX-lecia zwycięstwa, potwierdzona została wola narodu polskiego nieszczędzenia wysiłków „dla dalszego utrwalenia pokoju i przekształcenia odprężenia w stosunkach międzynarodowych w proces nieodwracalny”. Jesteśmy przekonani, że prowadzona wspólnie z naszymi sojusznikami i przyjaciółmi międzynarodowa działalność Rządu PRL jest tej woli praktycznym urzeczywistnieniem.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#PiotrJaroszewicz">Nigdy nie rozważaliśmy spraw europejskich w oderwaniu od problemów światowych. Świadomi ścisłego związku między pokojem i bezpieczeństwem w Europie i na świecie, jesteśmy przekonani, że największy wkład, jaki może wnieść Europa do pokojowego rozwoju świata — to przekształcenie jej samej w kontynent trwałego pokoju.</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#PiotrJaroszewicz">Wierzymy, że dotychczasowe i przyszłe doświadczenia europejskie w rozwiązywaniu regionalnych problemów zostaną z pożytkiem wykorzystane przez państwa innych kontynentów w ich wysiłkach na rzecz tworzenia regionalnych systemów bezpieczeństwa. Wygaszenie ogniska wojny w Indochinach i zbliżający się do całkowitego zakończenia proces dekolonizacji przyczyniają się do poprawy klimatu międzynarodowego, sprzyjają rozszerzaniu odprężenia na inne kontynenty. Polska będzie zdecydowanie dążyć do wszechstronnego pogłębiania procesów odprężenia na świecie, do pomyślnego dla całej ludzkości, koniecznego dla postępu wszystkich narodów urzeczywistniania historycznego zadania obecnych pokoleń, którym jest ustanowienie na całym naszym globie pokoju trwałego, sprawiedliwego, powszechnego i niepodzielnego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Ryszard Frelek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RyszardFrelek">Wysoka Izbo! „Pragniemy wykreślić wojnę z perspektywy Europy i pokój przedłużyć na całą jej przyszłość.” W tych słowach, wypowiedzianych w Helsinkach, towarzysz Edward Gierek zawarł główny cel Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy, a zarazem wyraził najgorętsze pragnienie naszego narodu. Konferencja, jej uchwały i sukces przybliżyły ten cel, czynią go bardziej realnym. Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, z ramienia którego występuję, całkowicie podziela przedstawione przez Prezesa Rady Ministrów towarzysza Piotra Jaroszewicza oceny znaczenia Konferencji i wkładu wniesionego do niej przez Polskę, jak też wnioski dla naszej dalszej działalności w sferze stosunków międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RyszardFrelek">Konferencja ma istotnie wymiar historyczny. Jest ona wydarzeniem bez precedensu, znamionuje zasadniczo nową sytuację na naszym kontynencie. Jej uchwały formułowane były z niezatartą pamięcią o największej i najokrutniejszej z wojen, po trzech dziesięcioleciach bardzo trudnego, lecz jednocześnie niezmiernie owocnego postępu cywilizacyjnego, ale i nowych, potwornych zagrożeń, jakie niesie postęp nauki i techniki. Uchwały te podjęte zostały wspólnie, przez wszystkie uczestniczące w niej kraje — mimo zasadniczych dzielących je różnic ustrojowych, politycznych i ideologicznych, a w zrozumieniu, że zachowanie i utrwalenie pokoju jest koniecznością i najwyższą potrzebą naszego czasu. Sukces Konferencji jest więc wspólnym dorobkiem wszystkich pokojowych i realistycznych sił, a jej postanowienia odpowiadają żywotnym interesom narodów.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#RyszardFrelek">W dzisiejszej Europie utrwalenie pokoju wymaga przede wszystkim: uznania i przestrzegania zasad pokojowego współistnienia państw o odmiennych ustrojach oraz uznania i przestrzegania nienaruszalności pokojowego porządku polityczno-terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#RyszardFrelek">Akt Końcowy Konferencji, podpisany uroczyście w Helsinkach przez przywódców 35 państw, spełnia oba te warunki. Pokojowe współistnienie jest płaszczyzną wyjściową uchwał Konferencji. W kwestii nienaruszalności granic, poszanowania integralności terytorialnej i wyrzeczenia się roszczeń do cudzych ziem, zasady przyjęte na Konferencji są jednoznaczne. Potwierdziła więc ona niepodważalność polityczno-terytorialnego stanu rzeczy w Europie, który powstał w wyniku zwycięstwa nad hitleryzmem, historycznych decyzji poczdamskich i powojennego rozwoju. Jest to potwierdzenie pełne i ostateczne. Znaczenie tego faktu dla całej Europy, w tym dla Polski, jest oczywiste. Tak, jak to stwierdził w swym wystąpieniu towarzysz Premier, „stworzone zostały przesłanki dla wyprowadzenia Europy z tradycyjnych kolein jej burzliwej historii, znaczonej konfliktami i wojnami. Powstała dziejowa szansa praktycznego wcielenia w życie systemu stosunków pokojowego współistnienia i owocnej współpracy państw i narodów”.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#RyszardFrelek">Powstanie tej szansy to wynik głębokich przemian i wytrwałej walki.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#RyszardFrelek">Pokój jest bowiem kategorią społeczno-ustrojową i materialną. Są siły, które go niszczą i są siły, które go budują. Niszczył go imperializm, ściągając na narody zaborcze wojny. Szczególną rolę odegrał imperializm niemiecki, zespolony z nacjonalizmem i militaryzmem. Rozpętał on obie wojny światowe, za okiełznanie jego agresywności narody zapłaciły najwyższą cenę i muszą zachować czujność, by nigdy już nie dopuścić do jego recydywy. Główną tego gwarancją jest obronna potęga Układu Warszawskiego i nowa sytuacja w Europie Środkowej, w tym obecna pozycja Polski i istnienie socjalistycznej Niemieckiej Republiki Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#RyszardFrelek">Społeczno-ustrojowe i materialne przesłanki trwałego pokoju w Europie zbudowała socjalistyczna wspólnota. Nie było to łatwe. Dziś możemy powiedzieć, że w minionym 30-leciu musieliśmy nie tylko dźwignąć swe kraje z olbrzymich zniszczeń wojennych, ale także tworzyć materialne warunki, by wygrać i zabezpieczyć pokój. Wymagało to wielkich wysiłków, a także wyrzeczeń, lecz chodziło przecież o najważniejszą sprawę. Głównym twórcą tych przesłanek pokoju jest Związek Radziecki, a więc ten sam kraj, który niósł największy ciężar obronnej i wyzwoleńczej wojny z hitlerowską III Rzeszą i jej sojusznikami. Również zwołanie i sukces Konferencji w Helsinkach jest w szczególnym stopniu zasługą jego konsekwentnie pokojowej, leninowskiej polityki, powszechnie uznaną zasługą jego przywódcy, Sekretarza Generalnego KC KPZR, tow. Leonida Breżniewa. Stałe umacnianie społeczno-ustrojowych i materialnych przesłanek, a więc socjalistycznej wspólnoty i korzystnego układu realnych sił między socjalizmem a imperializmem jest nadal fundamentalnym obowiązkiem. W tym tkwi podstawowa gwarancja bezpieczeństwa i pokoju.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#RyszardFrelek">Pokój jest kategorią polityczną. Toczymy polityczną walkę z nosicielami i rzecznikami agresji, konfliktów i napięć. Dziś jest to przede wszystkim walka o dalszy rozwój międzynarodowego odprężenia i uczynienie go nieodwracalnym. Działają nadal jego przeciwnicy i coraz bardziej szkodliwą wśród nich aktywność prowadzi maoistowska polityka Chin. Trwa niebezpieczny wyścig zbrojeń, którego kontynuacja zagraża politycznemu odprężeniu i który zatrzymać trzeba poprzez odprężenie militarne.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#RyszardFrelek">Sukces Helsinek rozszerza jednak front sił zaangażowanych w umacnianiu pokojowych stosunków w Europie i w świecie. Wielką rolę w umacnianiu tego frontu spełnia ruch komunistyczny i robotniczy. Prowadzone są pomyślnie podjęte rok temu w Warszawie przygotowania do Konferencji Partii Komunistycznych i Robotniczych Europy, która będzie poświęcona dalszej walce o pokój, bezpieczeństwo, współpracę i postęp społeczny na naszym kontynencie.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#RyszardFrelek">Przed nami nadal walka o system bezpieczeństwa zbiorowego, o swobodny rozwój współpracy gospodarczej, o stworzenie nienaruszalnej struktury pokojowej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#RyszardFrelek">Pokój jest również kategorią ideologiczną i moralną. Ideologia imperializmu jest związana z przemocą, z panowaniem jednych narodów nad drugimi, z traktowaniem wojny jako przedłużenia i narzędzia polityki. Ideologia socjalizmu jest z samej swej istoty od początku i nierozerwalnie związana z walką o sprawiedliwy pokój między narodami. Jego utrwalaniu, krzewieniu wzajemnego zaufania, dobrej woli i szacunku, a więc pogłębianiu psychologii pokoju i przyjaznej współpracy służyć powinna szersza i bogatsza wymiana między narodami, której kierunki i zasady określają postanowienia przyjęte na Konferencji i którą Polska pragnie wzbogacać i rozwijać ze wszystkimi krajami.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#RyszardFrelek">W imieniu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej I Sekretarz KC PZPR deklarował w Helsinkach wolę pełnego przestrzegania i całkowitej realizacji uchwał zawartych w Akcie Końcowym Konferencji. Dzisiejsze wystąpienie Prezesa Rady Ministrów, a z pewnością również nasza debata i uchwała, którą podejmiemy — są ponownym uroczystym tej woli potwierdzeniem.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#RyszardFrelek">Zgodnie z żywotnymi interesami naszego narodu i jednolitą linią socjalistycznej wspólnoty, którą współformułujemy i współrealizujemy, Polska będzie wcielać uchwały Konferencji zarówno na płaszczyźnie wielostronnych, jak i dwustronnych stosunków. Tak właśnie, szczególnie szeroko w ostatnich latach, rozwijają się nasze stosunki z Francją, Stanami Zjednoczonymi, państwami skandynawskimi i innymi krajami.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#RyszardFrelek">Klub Poselski PZPR w pełni podziela, przedstawioną przez Prezesa Rady Ministrów, ocenę doniosłego znaczenia wszystkich dwustronnych spotkań przeprowadzonych w Helsinkach. Właśnie tam, w duchu Konferencji i jej uchwał, uwzględnione zostały również porozumienia w sprawach o węzłowym obecnie znaczeniu dla dalszej normalizacji stosunków między Polską a Republiką Federalną Niemiec. Porozumienia te zostały już podpisane. Wprowadzenie ich w życie jest ważne dla obu krajów i służyć będzie utrwaleniu pokojowych stosunków w Europie. Po układzie z 1970 roku porozumienia te są nowym, istotnym wkładem do pogłębienia procesu odprężenia.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#RyszardFrelek">Wysoki Sejmie! Naród nasz szedł do wolności i pokoju długą i ciężką drogą, zapłacił za nie najwyższą cenę. Zachowujemy to zawsze w pamięci. Zapewnienie mu bezpieczeństwa i pokojowego rozwoju partia nasza uważa za swój naczelny obowiązek. Za sprawą naszej partii, dzięki socjalizmowi i dzięki niezłomnemu sojuszowi z Krajem Rad, zostały stworzone po temu warunki. Z kraju niegdyś słabego i szczególnie zagrożonego przekształciliśmy Polskę w kraj o niezawodnych gwarancjach swego bezpieczeństwa, a jednocześnie w jedno z najmocniejszych ogniw bezpieczeństwa w Europie. Wnosimy godny, najlepszy w tradycji naszego narodu i jego współczesnych aspiracji wkład do umacniania pokoju i rozszerzania przyjaznej współpracy narodów. Ważki wkład wniosła Polska również do sukcesu Konferencji w Helsinkach, który służy tej wielkiej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#RyszardFrelek">Towarzysz Edward Gierek stwierdził w Helsinkach, iż „naszym celem jest, by ludziom w Polsce, Europie i świecie żyło się w pokoju i wolności — bezpiecznie, godnie i dostatnio”. Temu celowi służy realizowana pomyślnie strategia rozwoju naszego kraju, nakreślona na VI Zjeździe partii i ku niemu zmierza cała działalność międzynarodowa Polski, prowadzona w zespoleniu z socjalistyczną wspólnotą. Budując swoją socjalistyczną ojczyznę, naród nasz jednocześnie współbuduje trwały pokój.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#RyszardFrelek">Wysoka Izbo! Klub Poselski PZPR udziela pełnego poparcia stanowisku przedstawionemu w oświadczeniu Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Witold Lipski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WitoldLipski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Problemy zreferowane dziś w głębokiej analizie przez Prezesa Rady Ministrów towarzysza Piotra Jaroszewicza stanowią bezsprzecznie jeden z najistotniejszych tematów dyskutowanych w ciągu bieżącej kadencji na forum Sejmu. Dotyczą bowiem spraw naczelnych naszej ojczyzny, najwyższej racji stanu naszego socjalistycznego państwa, a tym samym odnoszą się do tej sfery życia, która łączy cały naród, w której w najbardziej dobitny sposób manifestuje się jedność moralno-polityczna Polaków.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WitoldLipski">Z prawdziwą satysfakcją należy przyjąć fakt, że do bilansu bezprecedensowych w 30-leciu Polski Ludowej osiągnięć gospodarczych i socjalnych obecnej pięciolatki można — w jej ostatnim roku — dołączyć dorobek o znaczeniu historycznym, jakim jest bezsprzecznie ostateczne potwierdzenie kształtu Europy, będącej rezultatem zwycięstwa koalicji antyhitlerowskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WitoldLipski">Bardzo słusznie podkreślono w expose, że przyjęcie Aktu Końcowego w Helsinkach stało się możliwe przede wszystkim dzięki dojściu do nowego układu sił w Europie i na świecie, dzięki wzmocnieniu się sił socjalizmu. W tym długofalowym procesie tworzenia podstaw pokoju, jak wiadomo, czołowa rola przypada naszemu sąsiadowi i sojusznikowi — wielkiemu Związkowi Radzieckiemu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#WitoldLipski">Akt Końcowy, przyjęty w Helsinkach, jest równocześnie jeszcze jednym dowodem słuszności drogi obranej przez naród polski. Powszechny patriotyzm, manifestowany w nierównej walce w 1939 roku, pozwolił nam uratować honor narodu. Dopiero dzięki programowi polskich komunistów stał się ten patriotyzm twórczą siłą skutecznej walki o interesy państwa, o lepsze życie narodu. Starania, można powiedzieć — walka o ten ład w Europie, który politycznie został zatwierdzony w Helsinkach, rozpoczęły się w Polsce jeszcze w okresie okupacji, z chwilą wysunięcia przez polskich komunistów w kraju i na emigracji jedynie słusznego programu odbudowy i rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#WitoldLipski">Jak wiadomo, wysiłki nad doprowadzeniem do Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zaczęły się formalnie przed 10 laty, a aktywność krajów socjalistycznych w kierunku urzeczywistnienia tej idei była szczególnie intensywna i skuteczna w ostatnich latach. Mam na myśli przede wszystkim Program Pokoju przyjęty przez XXIV Zjazd KPZR oraz — co należy z satysfakcją podkreślić — udział naszego kraju w realizacji polityki wspólnoty socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#WitoldLipski">Wydaje się jednak, że kiedy dziś dokonujemy przeglądu czynników sprawczych osiągniętego stanu w Europie i miejsca w nim Polski jako państwa jednorodnego narodowo, państwa o zagwarantowanych granicach, liczącego się i cenionego sojusznika we wspólnocie socjalistycznej i szanowanego partnera współpracy gospodarczej na całym świecie — wypada cofnąć się do początków Polski Ludowej i od tamtego trudnego, ale zarazem pełnego chwały okresu, rozpocząć honorową listę twórców dziś omawianego sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#WitoldLipski">Na zmianę układu sił na korzyść socjalizmu, co zadecydowało o powodzeniu Helsinek, składa się najpierw walka, a potem praca całego narodu przez cały okres 30-lecia. Nie trzeba przypominać, że początkowo praca narodu realizowana była w niezwykle trudnych warunkach, że była to praca pełna wyrzeczeń i ofiarności. Godzi się więc dziś oddać hołd bohaterom pracy, którzy dawali wzór patriotycznej postawy w konkretnym działaniu — w przemyśle, w rolnictwie, w nauce, na każdym stanowisku pracy. Trzeba wymienić także wysiłek i trud żołnierzy ludowego Wojska Polskiego, którzy łącząc program doskonalenia obronności z pracą na rzecz gospodarki narodowej, stanowiąc ważne ogniwo Układu Warszawskiego, mają swój godny wkład w hamowanie zapędów sił zimnowojennych i ugruntowywanie tendencji do przyjęcia polityki pokojowego współistnienia jako jedynej rozsądnej alternatywy rozwoju Europy i świata.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#WitoldLipski">Przeszło 30 lat pokojowego rozwoju Europy jest dla całego narodu polskiego najlepszą rekompensatą za lata wyrzeczeń, a jednocześnie dobitnym potwierdzeniem, że socjalizm z powodzeniem realizuje swą historyczną misję zagwarantowania pokojowej egzystencji całej ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#WitoldLipski">Jest prawdą, że w Helsinkach nie ma zwycięzców i pokonanych. Przypomniano już dziś z tej trybuny stwierdzenie Sekretarza Generalnego KC KPZR tow. Leonida Breżniewa, które obiegło świat o tym, że Akt Końcowy to zwycięstwo rozsądku, zwycięstwo wszystkich, którym drogi jest pokój i bezpieczeństwo na naszym globie. Nie może to jednak przysłonić faktu, że inicjatorami Konferencji, jej najgorętszymi orędownikami były kraje socjalistyczne, że wkład naszego kraju, naszych przywódców w jej pomyślne zakończenie może być podstawą uzasadnionej dumy wszystkich Polaków.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#WitoldLipski">Doprowadzenie do spotkania najwyższych przedstawicieli 33 krajów Europy oraz Stanów Zjednoczonych i Kanady nie było sprawą łatwą. Nie należy więc oczekiwać, że dalszy proces odprężenia dokonywać się będzie automatycznie. Przewodniczący delegacji PRL na Konferencję w Helsinkach, I Sekretarz KC PZPR tow. Edward Gierek przedstawił w swym wystąpieniu w stolicy Finlandii jasny program, co należy robić dalej: „Uchwały naszej Konferencji, określające zasady stosunków międzypaństwowych powinny służyć budowie trwałej struktury pokoju. Wymaga to pełnego ich przestrzegania, wypełnienia żywą treścią. Uzupełniając to odprężenie polityczne odprężeniem militarnym, ograniczając i redukując istniejące arsenały, powinniśmy stopniowo zmierzać do przezwyciężenia podziału na polityczno-militarne ugrupowania i tworzyć ogólnoeuropejski system bezpieczeństwa zbiorowego”.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#WitoldLipski">Niezwykle istotne znaczenie dla realizacji postanowień Aktu Końcowego, poza odprężeniem militarnym, ma rozwój współpracy w dziedzinie gospodarki, nauki i techniki. Również w tym zakresie aktywność naszego kraju, zwłaszcza w ciągu ostatnich lat, zasługuje na szczególne podkreślenie. Istnieją jednak nadal siły zimnowojenne, które starają się zahamować proces odprężenia. Ujawniają się one w najbardziej spektakularny sposób w czasie wizyt składanych przez przeciwników polityki pokojowego współistnienia w Pekinie. Stąd też w dalszym ciągu aktualne pozostaje nadrzędne zadanie naszego narodu umacniania wszystkich tych czynników, które odegrały decydującą rolę w doprowadzeniu do przyjęcia Aktu Końcowego.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#WitoldLipski">Jest to przede wszystkim konsekwentna kontynuacja strategii społeczno-gospodarczego rozwoju Polski przyjęta na VI Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, sprecyzowana na następne pięciolecie w Wytycznych na VII Zjazd PZPR.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#WitoldLipski">Jest to dalsze umacnianie naszego sojuszu i wszechstronnej współpracy ze Związkiem Radzieckim, umacnianie Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej i Układu Warszawskiego jako platformy jedności działania wspólnoty socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#WitoldLipski">Jest to wreszcie kontynuowanie naszej aktywnej polityki współpracy z państwami o innych ustrojach, zgodnie z zasadami pokojowego współistnienia.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#WitoldLipski">Najwyższe władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oficjalnie potwierdziły swą zdecydowaną wolę wypełniania konkretną treścią ustaleń zawartych w Wielkiej Karcie Pokojowego Rozwoju Europy. Potwierdza to ponownie dzisiejsze expose Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#WitoldLipski">W okresie od 2 sierpnia br. kraj nasz dokonał już wiele dla wypełnienia konkretną treścią ustaleń zawartych w Akcie Końcowym w Helsinkach. Dobitnym wyrazem tego są porozumienia zawarte z Republiką Federalną Niemiec. Jest to gest dobrej woli wyrażony przez Polskę pod adresem tych sił w RFN, które w konkretnych warunkach tego państwa wykazują zrozumienie dla stanowiska Polski i pragną postępu w normalizacji stosunków między naszymi państwami w duchu układu z grudnia 1970 r. Porozumienia wynegocjowane w Helsinkach, a podpisane w czasie wizyty min. Genschera w Warszawie, dotyczą konkretnych spraw, stanowią maksimum tego, co można było uzyskać. Muszą być one odczytywane zgodnie ze swą treścią i traktowane jako krok naprzód w normalizacji stosunków, jako wkład w lepszą przyszłość, a nie przekreślenie historii i jej doświadczeń, których nikt nigdy przekreślić nie może.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#WitoldLipski">Stwierdzając tę prawdę, należy równocześnie podkreślić, że historyczny wymiar omawianych porozumień jest większy niż zawarta w nich formalna treść. Jest to bowiem przełamanie impasu, jaki utrzymywał się między Polską i RFN, mimo zawarcia układu o podstawach normalizacji i nawiązania stosunków dyplomatycznych. Jest to śmiałe spojrzenie naszego kierownictwa, a także przywódców koalicji SPD-FDP — w przyszłość. I nie jest rzeczą przypadku, że porozumienia te wywołują ostre ataki ze strony wielu polityków opozycji. Dlatego z uwagą śledzimy te głosy w szeregach CDU−CSU, które świadczą, że także w tej partii toruje sobie drogę poczucie realizmu i rozsądek polityczny. Wyniki głosowania nad omawianymi porozumieniami w Bundestagu i w Bundesracie będą probierzem siły tego nurtu, co ma znaczenie nie tylko dla stosunków między naszymi dwoma państwami, lecz także dla całego procesu odprężenia w Europie.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#WitoldLipski">Wysoka Izbo! Postanowienia Aktu Końcowego odpowiadają najżywotniejszym interesom Polski. Są zgodne z pokojowymi dążeniami narodu polskiego, sprzyjają rozwojowi kraju i umacniają pozycję Polski na arenie międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#WitoldLipski">Postanowienia z Helsinek są tym typem decyzji z zakresu wielkiej polityki, które konsekwentnie i powszechnie realizowane, będą miały bezpośredni wpływ na pomyślność wszystkich naszych obywateli. Zostały one powszechnie przyjęte z zadowoleniem, gdyż w naszym kraju wiadomo doskonale, jak wielkim dobrem jest pokój. Znana jest także ścisła współzależność między postępem w odprężeniu a możliwościami gospodarczego i społecznego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#WitoldLipski">Pragnę na zakończenie przypomnieć, że uwzględniając to wszystko, XI Plenum Naczelnego Komitetu ZSL dało wyraz głębokiego uznania dla aktywnej działalności delegacji polskiej w Helsinkach. Ponawiając to uznanie i udzielając pełnego poparcia dla oświadczenia Prezesa Rady Ministrów, pragnę w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego zapewnić, że Stronnictwo nie będzie szczędzić wysiłków, aby poparcie dla polityki zagranicznej naszego państwa stanowiło wśród członków ZSL jeszcze jeden bodziec dla konkretnej realizacji zamierzeń zawartych w wytycznych na VII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, kierowniczej siły socjalistycznego rozwoju Polski. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Michał Grendys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MichałGrendys">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, który zobowiązał mnie do przedstawienia stanowiska w dzisiejszej debacie nad oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów, wysoko ceni konsekwentne wysiłki kierownictwa naszego państwa, które zadecydowały o liczącym się wkładzie Polski w ostateczny sukces Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Działalność Rządu polskiego na rzecz osiągnięcia pomyślnych rezultatów Konferencji oraz wkład Polski w ostateczny sukces sił pokojowej współpracy — znajdowały cały czas uznanie i poparcie szeregów członkowskich Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MichałGrendys">Wysoka Izbo! Trudno byłoby mówić, który z narodów najlepiej rozumie, co znaczy to wydarzenie dla kontynentu europejskiego i dla świata, dla każdego z nas współczesnych i dla pokoleń przyszłych. Jedno jest pewne — my, Polacy, tak tragicznie doświadczeni w walce o wolność i niepodległość, sprawę pokoju traktujemy jako najwyższe dobro każdego człowieka i każdego narodu. Dlatego tak gorąco pragniemy w pokoju kontynuować nasz rozwój, dlatego w państwach naszego kontynentu chcemy widzieć partnerów do szczerej i wzajemnie korzystnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MichałGrendys">W wyniku pomyślnego zakończenia Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy — państwa Europy wspólnie znalazły i określiły wspólną drogę do trwałego, pokojowego współistnienia i współdziałania. Drogę, która stwarza nie tylko perspektywy współżycia i współpracy gospodarczej, technicznej czy kulturalnej, ale która daję także szanse rozwiązywania problemów jeszcze istniejących oraz pokojowego rozstrzygania kwestii, które ewentualnie mogłyby się pojawić w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MichałGrendys">„Dziś po raz pierwszy w historii pokojowy ład Europy opiera się na powszechnym uznaniu suwerennych praw i interesów wszystkich państw naszego kontynentu, co stwarza jego narodom pomyślne warunki rozwoju i bezpieczeństwa. Podstawą tego ładu jest polityczno-terytorialny stan rzeczy, który ukształtował się w rezultacie zwycięstwa narodów nad faszyzmem, postanowień konferencji poczdamskiej i powojennego rozwoju”. Te słowa I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka wypowiedziane na Konferencji w Helsinkach odzwierciedlają istotę zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MichałGrendys">Konferencja i przyjęte przez nią 10 zasad stosunków międzynarodowych mają fundamentalne znaczenie dla utrwalenia pokojowego ładu na naszym kontynencie oraz dla aktywnego kształtowania systemu bezpieczeństwa i współpracy europejskiej. Podpisana Karta Europejska zamknęła ostatecznie bilans spraw wynikających dla kontynentu z II wojny światowej i jednocześnie otworzyła kolejny rozdział — etap rozwoju Europy w drodze pełnej akceptacji i poszanowania przez wszystkie uczestniczące w Konferencji państwa przyjętych zasad jako podstawy i płaszczyzny nowych stosunków międzynarodowych, kształtujących się w trwałym, pokojowym współistnieniu.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MichałGrendys">Długa i niełatwa była droga do Helsinek. Wyniki Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy wieńczą wieloletnie, konsekwentne wysiłki Związku Radzieckiego i pozostałych państw socjalistycznej wspólnoty na rzecz zmniejszania napięcia międzynarodowego, utrwalania idei i praktycznego kształtowania zasad pokojowego współistnienia. Prowadzona przez państwa socjalistyczne walka o pokój, bezpieczeństwo międzynarodowe i wolność narodów, walka o przebudowę stosunków międzynarodowych i oparcie ich na zasadach pokojowych w organiczny sposób wypływa z idei i treści ustroju socjalistycznego i jest zarazem ich integralną częścią składową.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MichałGrendys">Rozwinięta po XXIV Zjeździe KPZR socjalistyczna ofensywa pokoju miała poważny wpływ na zmniejszenie napięcia międzynarodowego i na pogłębienie klimatu odprężenia. W Europie kolejne, konstruktywne inicjatywy państw socjalistycznych w zakresie procesu normalizacji, ustanawiania podstaw dobrosąsiedzkich stosunków i wzajemnie korzystnej współpracy państw o różnych ustrojach — konsekwentnie przygotowywały grunt dla postanowień Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#MichałGrendys">Polska i inne kraje socjalistyczne mają prawo traktować pomyślne zakończenie Konferencji jako doniosły sukces idei socjalizmu, otwierający etap budowy pokojowej przyszłości Europy, opartej nie na równowadze sił zbrojnych, lecz na praktycznej realizacji zasad pokojowego współistnienia.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#MichałGrendys">Wysoki Sejmie! Tak jak kraj nasz wespół z innymi państwami socjalistycznymi z wielką konsekwencją podejmował inicjatywy w kierunku zwołania Konferencji, tak dziś potrzebna będzie nie mniejsza konsekwencja we wcielaniu w życie jej postanowień. Polska dała ternu wyraz, dokonując istotnego kroku naprzód w normalizowaniu stosunków z RFN. W pełni solidaryzujemy się ze stanowiskiem, jakie z tej trybuny przedstawił przed chwilą Premier Piotr Jaroszewicz. Jest ono świadectwem naszej wspólnej woli nadawania konkretnego kształtu postanowieniom Konferencji. Taka właśnie wola i postępowanie państw, zgodne z duchem i literą dokumentów Konferencji helsińskiej, decydować będą o wejściu na drogę praktycznej realizacji przyjętych zasad. Jesteśmy świadomi tego, że na tej drodze przeciwnicy idei współpracy próbują spiętrzyć przeszkody. Niektóre siły polityczne Europy zachodniej podejmują próby podważania wyników Konferencji i zakłócania dobrej atmosfery politycznej, która jest wielkim dorobkiem Helsinek. Ich najgłębszym podłożem jest wyobcowanie z kręgu podstawowych problemów współczesności, otwarte lekceważenie tych problemów. Akcentuję ten moment, ponieważ tu właśnie koncentrują się przesłanki obiektywnie wyznaczające drogę prowadzącą w przyszłość, drogę, na której możemy i powinniśmy stawiać coraz to dalsze kroki.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#MichałGrendys">Na całym świecie coraz szybciej narastają kwestie, w rozwiązywaniu których — z oczywistych względów — będą musiały uczestniczyć całe grupy państw. Dotyczy to zwłaszcza Europy, gdzie problemy skoordynowanej ochrony środowiska naturalnego, kooperacji surowcowej i produkcyjnej, rozwoju sieci komunikacyjnej, racjonalnej produkcji i dystrybucji energii czy też współpracy kulturalnej to już nie tylko sprawa przewidywanej mniej czy bardziej odległej przyszłości, ale sprawa rozwiązań potrzebnych już dziś. Z dużym prawdopodobieństwem można przewidywać, że inicjatywy w tych sprawach będą coraz liczniejsze, a inicjatywy realizowane — jak np. inicjatywa Polski w sprawie ochrony wód Bałtyku — w coraz wyższej cenie stawiać będą wspólne, wielostronne przedsięwzięcia. Celowe jest więc odpowiednio wczesne podejmowanie studyjno-roboczych opracowań poszczególnych problemów tak, by kraj nasz w dalszym ciągu mógł wnosić istotny wkład w proces praktycznej realizacji postanowień Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#MichałGrendys">Wysoka Izbo! Jesteśmy jako państwo w sposób oczywisty zainteresowani możliwie najpełniejszą realizacją zasad, zawartych w Akcie Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Trwa obecnie w kraju ogólnonarodowa dyskusja nad Wytycznymi na VII Zjazd PZPR, nad zawartym w nich wspólnym programem dalszego rozwoju społeczno-gospodarczego. Założony w Wytycznych rozwój będzie wymagał dalszego rozszerzenia międzynarodowej wymiany, współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej. Ale też założony w Wytycznych rozwój, jego charakter — będzie sprzyjał temu rozszerzeniu kontaktów, będzie sprzyjał realizacji idei Konferencji helsińskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#MichałGrendys">Na zakończenie pragnę podkreślić, że w środowiskach społecznych, wśród których działa Stronnictwo Demokratyczne, powszechne jest uczucie satysfakcji związane z wkładem Polski w torowanie drogi, a następnie w sam przebieg i wyniki Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. I że nie mniej powszechna jest świadomość, iż realizacja postanowień Konferencji wymagać będzie konsekwentnego i skoordynowanego wysiłku krajów wspólnoty socjalistycznej, że dopiero weszliśmy na drogę, która nie będzie ani krótka, ani łatwa, ale która prowadzi do celu, jakim jest pokojowa przyszłość Europy i świata.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#MichałGrendys">Pragniemy, aby na tej drodze, o której mówi dzisiejsze oświadczenie Prezesa Rady Ministrów — kierownictwu politycznemu naszego państwa towarzyszyła pewność, że w swych poczynaniach wyraża wolę wszystkich warstw naszego społeczeństwa — całego narodu.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jerzy Bukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyBukowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wystąpienie moje rozpoczynam cytatem: „Polski Społeczny Komitet Bezpieczeństwa i Współpracy i Ogólnopolski Komitet Pokoju, zrzeszające przedstawicieli najszerzej pojętej opinii publicznej w Polsce, przyjmują z najgłębszym zadowoleniem wyniki i uchwały Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, podpisane przez najwyższych przedstawicieli 35 państw Europy i Ameryki Północnej. Wyrażamy zdecydowane i pełne poparcie dla wszystkich postanowień Aktu Końcowego tej Konferencji tak słusznie nazwanego przez I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka Wielką Kartą Pokoju w Europie”.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyBukowski">Tymi zdaniami rozpoczyna się oświadczenie wspólnego zebrania Prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju i Polskiego Społecznego Komitetu Bezpieczeństwa i Współpracy, które odbyło się we wrześniu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JerzyBukowski">Uczestnicząc w pracach obu tych Komitetów, pragnąłbym z tej wysokiej trybuny nie tylko wyrazić solidarność z treścią końcowych dokumentów Konferencji w Helsinkach, lecz również podkreślić wybitny udział krajów socjalistycznych i światowego ruchu pokoju w przezwyciężeniu przeszkód, jakie trzeba było pokonać dla uchwalenia tej Karty Pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JerzyBukowski">Helsinki zrodziły się z szerokiego społecznego ruchu pokoju i współpracy międzynarodowej, obejmującego stopniowo wszystkie kontynenty i wszystkie kraje świata. Wolno i trzeba przy tej okazji uwypuklić rolę, jaką odegrał polski ruch pokoju. W tym roku minęło 27 lat od wrocławskiego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju, zwołanego w sierpniu 1948 r. z inicjatywy polskiej i francuskiej, który zgromadził 400 delegatów z 46 krajów. W dwudziestopięciolecie Kongresu wrocławskiego Jarosław Iwaszkiewicz, który dokonywał jego otwarcia, powiedział: „Wielki prąd, który narodził się we Wrocławiu przed ćwierćwieczem można nazwać jednym z głównych prądów politycznych współczesnego świata. Dąży on do zapewnienia pokoju i szczęścia dzisiejszym i przyszłym pokoleniom ludzkości”.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JerzyBukowski">Wywołany grozą broni nuklearnej, światowy ruch pokoju rozwijał się i dojrzewał w proteście przeciwko imperialistycznym interwencjom wojennym w Azji południowo-wschodniej i na środkowym wschodzie. W kwietniu 1949 r., równolegle w Paryżu i w Pradze, odbył się I Światowy Kongres Pokoju z udziałem dwu tysięcy czterystu uczestników reprezentujących już siedemdziesiąt kilka krajów.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JerzyBukowski">Stały Komitet Światowego Kongresu Obrońców Pokoju, obradujący na wiosnę 1950 r. w stolicy Szwecji, ogłasza 19 marca słynny Apel Sztokholmski, wzywający do zakazu użycia broni jądrowej. Pod Apelem tym złożyło podpisy 500 milionów ludzi na wszystkich kontynentach. W tej liczbie było 18 milionów podpisów polskich.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JerzyBukowski">Na tak wyrażoną wolę Polaków powołał się nasz Sejm Ustawodawczy, uchwalając w dniu 29 grudnia 1950 r. ustawę o obronie pokoju. Apel Sztokholmski był fundamentem licznych pokojowych inicjatyw rządowych Związku Radzieckiego, Polski, że przypomnimy tylko plan Rapackiego, oraz innych krajów socjalistycznych. Z Apelu Sztokholmskiego zrodził się tzw. ruch Pugwash przeciw niebezpieczeństwu zagłady atomowej świata. W zainicjowaniu tego ruchu i jego dalszym rozwoju nie zabrakło nazwisk polskich uczonych.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JerzyBukowski">W pełnych napięcia okolicznościach dochodzi do obrad II Światowego Kongresu Obrońców Pokoju w dniach 16–22 listopada 1950 r. w Warszawie. Przewidzianym miejscem tego Kongresu było Sheffield. Na skutek odmowy wiz ze strony rządu brytyjskiego dla licznych wybitnych uczestników ruchu pokoju, zatrzymania i deportacji przebywającego wówczas w Anglii prof. Fryderyka Jolliot-Curie, organizatorzy — na pięć dni przed datą otwarcia — decydują przyjęcie zaproszenia Polski do odbycia Kongresu w Warszawie. Przybycie i przyjęcie w tych warunkach 2 100 delegatów z 81 krajów było dużym sukcesem organizacyjnym. Uczestnikom tego Kongresu pozostaną na zawsze w pamięci obrady w budujących się halach Domu Słowa Polskiego. Wtedy to w Warszawie powołana została do życia Światowa Rada Pokoju jako stały organ, działający w imieniu Kongresu. Nie wymieniam godnych najwyższego szacunku i uznania nazwisk polskich działaczy Światowego Ruchu Pokoju ani spośród nieżyjących, ani spośród żyjących. Miarą ich aktywności niech będzie 3-krotne przyznanie Polakom ustanowionej przez Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Międzynarodowej Nagrody „Za utrwalanie pokoju między narodami” oraz 6 złotych medali im. Fryderyka Jolliot-Curie, najwyższego honorowego odznaczenia Światowej Rady Pokoju.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JerzyBukowski">W tym miejscu należałoby podkreślić szczególny wkład Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju w konsolidację ruchów przeciwwojennych spoza strefy wpływów Światowej Rady Pokoju. Ze zrozumiałych względów komitety narodowe Światowej Rady Pokoju w krajach kapitalistycznych koncentrowały w sobie głównie elementy zdecydowanie lewicowe, w pojedynczych przypadkach nie wolne w swych działaniach od nastawień sekciarskich, co więcej, znajdowało to odbicie w formach pracy Sekretariatu Światowej Rady Pokoju, działającego podówczas w Wiedniu (od kilku lat notabene siedzibą Sekretariatu Światowej Rady Pokoju są Helsinki).</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JerzyBukowski">We wczesnych latach sześćdziesiątych, wykorzystując sprzyjające warunki zespalania wszystkich światowych sił pokoju w związku z postępującą eskalacją działań wojennych w Wietnamie, Ogólnopolski Komitet Pokoju zainicjował i konsekwentnie prowadził politykę zbliżenia nawet obcych ideologicznie organizacji i kół pacyfistycznych i przeciwwojennych w krajach zachodnich do Światowej Rady Pokoju w myśl zasady „mówić o tym, co nas łączy, pozostawić poza dyskusją to co nas dzieli”. Podobną taktykę stosował później Polski Komitet Solidarności z Krajami Azji i Afryki. Prędko zyskaliśmy w tym działaniu pełne poparcie radzieckiego ruchu pokoju. Była to, obywatele posłowie, trudna i uparta praca wielu lat. Jej rezultatem i ukoronowaniem był Światowy Kongres Sił Pokoju w Moskwie w październiku 1973 r. Zgromadził on 3 200 delegatów ze 144 krajów i 117 międzynarodowych i narodowych organizacji oraz 8 Komitetów i Komisji ONZ. Uchwały i dalsza działalność Komitetu Kontynuacji i Łączności tego Kongresu stanowią nową wielką, otwartą kartę historii społecznego ruchu na rzecz pokoju, powszechnego rozbrojenia i współpracy międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JerzyBukowski">Bezpośrednio z tematyką Helsinek, a więc sprawą bezpieczeństwa i współpracy w Europie, związana była akcja zainicjowana pierwotnie w maju 1968 r. przez Polskę i Belgię (to jest oczywiście zwrot skrótowy — chodzi o grupę działaczy pokoju Polski i Belgii). Inicjatywa ta prędko zyskała szersze poparcie. Po przygotowawczych spotkaniach (1968 r. i 1969 r.) w Wiedniu, już na gruncie doniosłych unormowań międzypaństwowych stosunków ZSRR oraz Polski z RFN (1970 r.), w 1971 r. grupa osobistości belgijskich wystąpiła z manifestem skierowanym do przedstawicieli sił politycznych, społecznych i religijnych wszystkich krajów europejskich.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#JerzyBukowski">Po dalszych wielostronnych konsultacjach na początku czerwca 1972 r. zebrali się w Brukseli przedstawiciele 28 krajów Europy i 32 międzynarodowych organizacji. Nadeszły liczne listy i depesze od szefów państw i rządów, sekretarzy generalnych ONZ oraz UNESCO, wybitnych przedstawicieli duchowieństwa. Powołano w wyniku zgromadzenia Komitet Międzynarodowy i jego stały Sekretariat w Brukseli. Generalną wytyczną działania było wzmożenie nacisku opinii publicznej w sprawie przyspieszenia ogólnoeuropejskiej konferencji państw, która doprowadziłaby do stworzenia skutecznego systemu kolektywnego bezpieczeństwa i wszechstronnej współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#JerzyBukowski">Tak w największym skrócie przedstawiało się społeczne przygotowanie konferencji na szczeblu państwowym, która z udziałem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanady zakończyła się na przełomie lipca i sierpnia tego roku w Helsinkach podpisaniem układu. Szczegóły tego układu zostały wyczerpująco omówione w expose obywatela Premiera i w wystąpieniach moich przedmówców.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#JerzyBukowski">Obywatele Posłowie! Sięgając pamięcią wstecz, nie wolno zapominać o zadaniach, jakie stoją przed narodami świata, przed ich zorganizowanymi siłami społecznymi. Nie darmo Karta Pokojowego Współistnienia, Bezpieczeństwa Międzynarodowego i Współpracy, opracowana przy wiodącym udziale delegacji polskiej w wyniku Światowego Kongresu Sił Pokoju w Moskwie w 1973 r. i przyjęta na wiosnę 1975 r. przez Międzynarodowy Komitet Kontynuacji i Łączności tego Kongresu, przypomina, że:</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#JerzyBukowski">— Koszmar wojny nuklearnej nie przestał zagrażać ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#JerzyBukowski">— Postanowienia Karty Narodów Zjednoczonych i decyzje tej organizacji bywają często naruszane i nie wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#JerzyBukowski">— Imperialistyczne agresje i lokalne wojny są nadal zjawiskiem występującym w życiu międzynarodowym wraz z towarzyszącymi im aktami ludobójstwa.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#JerzyBukowski">— Zbrojenia pochłaniają ciągle olbrzymie zasoby materialne ze szkodą dla pokojowego rozwoju gospodarczego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#JerzyBukowski">— Rozwój neokolonialnych form dominacji opóźnia rozwój gospodarczy wielu krajów, czyniąc niekiedy fikcją ich formalną, polityczną niepodległość.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#JerzyBukowski">— Dysproporcje pomiędzy krajami rozwiniętymi i krajami rozwijającymi się nie zanikają, ale często ulegają pogłębieniu.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#JerzyBukowski">— Faszystowskie i neofaszystowskie reżimy ignorują demokratyczną wolę narodów i gwałcą podstawowe prawa człowieka.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#JerzyBukowski">Pełna i ostateczna eliminacja wymienionych ujemnych zjawisk wymaga szerokiej realizacji zasad pokojowego współistnienia i umacniania bezpieczeństwa narodów. Droga wiedzie przez rozwój stale pogłębianej, opartej na sprawiedliwości współpracy międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#JerzyBukowski">Urzeczywistnienie tych wielkich celów jest możliwe tylko przy szerokim, solidarnym współdziałaniu narodowych i międzynarodowych sił społecznych, zjednoczonych w sprawie pokoju, sprawiedliwości i postępu.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#JerzyBukowski">Droga przebyta od Wrocławia do Helsinek niech będzie źródłem naszego optymizmu na przyszłość w pracy nad umocnieniem pokoju i dalszej poprawy współżycia między narodami.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Witold Jankowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WitoldJankowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z należną i zrozumiałą uwagą wysłuchaliśmy wszyscy oświadczenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie wyników Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Przemawiając w imieniu Koła Poselskiego „Pax”, chciałbym stwierdzić, że jesteśmy jednomyślni, podobnie jak przygniatająca większość społeczeństwa polskiego, w tym także społeczność ludzi wierzących, pozostająca w kręgu naszego oddziaływania, w ocenie najwyższej rangi Konferencji i jej Aktu Końcowego podpisanego w Helsinkach przez przedstawicieli 33 państw europejskich, Stanów Zjednoczonych i Kanady.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WitoldJankowski">Jesteśmy jednomyślni w ocenie, że było to wydarzenie nie mające precedensu w historii stosunków między państwami europejskimi;</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WitoldJankowski">— że może ono i powinno stanowić wydarzenie przełomowe współczesnej historii naszego kontynentu, zamykające ostatecznie okres powojenny, okres zimnej wojny i konfrontacji i otwierające nowy okres, okres pokojowego współistnienia i współpracy państw, niezależnie od dzielących je różnic politycznych, ustrojowych i ideologicznych;</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WitoldJankowski">— że oznacza ono wielostronną akceptację istniejącego układu polityczno-terytorialnego w Europie i usunięcie istotnego źródła napięcia, jakim było kwestionowanie realiów polityczno-terytorialnych;</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WitoldJankowski">— że umożliwia ono ustanowienie we wszystkich dziedzinach takich struktur i form stosunków międzynarodowych, które byłyby dostosowane nie tylko do obecnie istniejącej terytorialnej, polityczno-społecznej i ekonomicznej rzeczywistości w Europie, lecz również do zachodzących w bezprecedensowym tempie radykalnych przeobrażeń;</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#WitoldJankowski">— że stanowi ono wyraz uświadomienia sobie współzależności losów narodów Europy i wspólnego przeznaczenia;</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#WitoldJankowski">— że Europa nie jest tylko pojęciem geograficznym, ale wspólnym dziedzictwem kulturowym i cywilizacyjnym, dziedzictwem, które zobowiązani jesteśmy wspólnie kontynuować, wzbogacać i chronić przed niebezpieczeństwem zagłady w jakiejś nowej, tym razem śmiertelnej zawierusze wojennej — w 30 lat po rozgromieniu hitlerowskiego faszyzmu, którego bezprzykładne zbrodnie pozostają ciągle w naszej pamięci — jest to po prostu nakaz zdrowego rozsądku;</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#WitoldJankowski">— że wreszcie przez realizację postanowień Konferencji, Europa będzie mogła dać także formującym się w bólach narodom i państwom trzeciego świata przykład właściwego układania stosunków międzypaństwowych w celu ugruntowania pokoju, międzynarodowego bezpieczeństwa i korzystnej dla wszystkich współpracy. Że będzie mogła w sposób bardziej aktywny i efektywny podjąć walkę z absurdalnymi i amoralnymi plagami współczesnej ludzkości: głodem, nędzą materialną i nędzą wykształcenia, które wciąż gnębią nieprzeliczone miliony ludzi, mieszkańców naszego globu.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#WitoldJankowski">„Pamięć o przeszłości — mówił przewodniczący delegacji polskiej w Helsinkach I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Edward Gierek — świadomość potrzeb teraźniejszości i nakazów przyszłości, stawiają przed nami wielkie zadanie: budowę Europy pokoju. Historia powierza nam to dzieło i daję szansę jego realizacji”.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#WitoldJankowski">Obecnie chodzi o to, aby szanse te w pełni wykorzystać. Słowa należnego uznania należą się tu współczesnej dyplomacji polskiej, która wniosła tak istotny, twórczy i konstruktywny wkład w ostateczne powodzenie wspólnej inicjatywy państw socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#WitoldJankowski">Nasza polityka zagraniczna, dla której bazą fundamentalną jest i pozostanie sojusz ze Związkiem Radzieckim, zacieśniająca się coraz bardziej więź z całą wspólnotą socjalistyczną, dała na przestrzeni ostatnich lat niejeden dowód dobrej woli i gotowości do szerokiej współpracy z każdym partnerem, który gotów jest uszanować podstawowe zasady współżycia międzynarodowego, sformułowane w Akcie Końcowym z Helsinek. Niejako antycypując ten Akt i wcielając jego zasady w praktykę polityczną, Polska zawarła porozumienia z Francją, które mają charakter przykładowy. Inicjują one nowe formy współpracy, obejmującej nie tylko problematykę gospodarczą, kulturalną i oświatową, ale instytucjonalizują współpracę polityczną między obu państwami oraz zawierają nowe podejście w dziedzinie kontaktów międzyludzkich i wymiany informacji. Podobnie można te cechy odnieść do naszych stosunków z całym szeregiem innych krajów zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#WitoldJankowski">Przypomniano tu już z tej trybuny, że spotkanie w Helsinkach dało także okazję do przełamania impasu, hamującego proces normalizacji stosunków między Polską i Republiką Federalną Niemiec. Osiągnięte to zostało w trakcie spotkania przewodniczącego delegacji polskiej Edwarda Gierka z kanclerzem RFN Helmutem Schmidtem.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#WitoldJankowski">Jak wszyscy dobrze wiemy, po II wojnie światowej RFN zajęła w stosunku do Polski postawę wrogą. Zasługujące na nasz szacunek inicjatywy społeczne przełamania tego stanu rzeczy nie znajdowały przez długie lata żadnego odbicia w praktyce politycznej Republiki Federalnej. Dopiero rząd koalicji SPD−FDP dostrzegł konieczność wyprowadzenia tego państwa ze ślepego zaułka absurdalnej i bezpłodnej negacji. Układ z grudnia 1970 r. przez uznanie ostatecznego i nienaruszalnego charakteru zachodniej granicy polskiej na Odrze i Nysie Łużyckiej stworzył podstawy do rozpoczęcia procesu normalizacji w stosunkach między obu państwami, do stopniowego przezwyciężania tak bardzo jednostronnie obciążonej przeszłości i kształtowania nowej przyszłości. Nie mogło być dla nikogo wątpliwe, że nie będzie to proces łatwy. Tym niemniej strona polska zawsze deklarowała i potwierdzała czynami swoją otwartość i dobrą wolę, a stanowisko zajęte przez delegację polską w trakcie spotkania dwustronnego w Helsinkach, stanowisko podyktowane nadrzędnym interesem umacniania pokojowego współżycia w Europie, które znalazło następnie wyraz w podpisanych w Warszawie dwustronnych porozumieniach, zyskało sobie powszechne uznanie w świecie.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#WitoldJankowski">Tym większe zdumienie i gorzką refleksję muszą budzić niektóre głosy dobiegające nas z terenu Republiki Federalnej, głosy świadczące o nieuświadomionej tam jeszcze i nieprzezwyciężonej przeszłości — głosy, które usiłują przeszkodzić w akceptacji podpisanych porozumień, a więc przeszkodzić w dalszym postępie normalizacji.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#WitoldJankowski">Myślę, że właśnie w kontekście oceny wyników i znaczenia Aktu Końcowego z Helsinek, trzeba także i te głosy odnotować, niestety, jako sprzeczne z literą i duchem Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#WitoldJankowski">Wysoki Sejmie! Politolodzy spierają się o treść pojęcia pokoju. Jedni definiują go jako brak wojny lub zorganizowanej przemocy kolektywnej. Jest to tzw. negatywna definicja pokoju. Negatywnemu pojęciu pokoju przeciwstawia się jednak coraz częściej pozytywne pojęcie pokoju, który jest czymś więcej niż tylko brakiem wojny, a mianowicie jest realizacją określonych konkretnych wartości. Jest to dynamiczne pojęcie pokoju.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#WitoldJankowski">Myślę, że dokument z Helsinek jest właśnie wyrazem takiego pozytywnego, dynamicznego pojęcia pokoju. Cała jego treść nakierowana jest bowiem na wskazanie określonych wartości w międzynarodowym życiu społecznym, politycznym, w dziedzinie gospodarki, kultury, nauki i techniki, wartości, do których zrealizowania warto i trzeba dążyć, by — i tu odwołuję się znowu do słów Edwarda Gierka — „by ludziom w Polsce, Europie i świecie żyło się w pokoju i wolności, bezpiecznie, godnie i dostatnio”.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#WitoldJankowski">Taką szansę otworzyły przed nami rezultaty Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Podkreślam — szansę, którą teraz trzeba konsekwentnie urzeczywistniać.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#WitoldJankowski">I po Helsinkach nie ustanie więc walka o utrwalenie i pogłębienie osiągniętego odprężenia politycznego. Przybierze ona jednak niewątpliwie inny charakter. Oczywiście, będzie to nadal walka ze zdecydowanymi przeciwnikami odprężenia, których nie brak i którzy bynajmniej nie zamilkli. Nie można nie zauważyć, że do tych przeciwników obok sił reakcyjnych i imperialistycznych dołączyła bez żadnych już skrupułów aktualna polityka kierownictwa chińskiego, które nie pomija żadnej okazji, żeby przeciwdziałać zbliżeniu państw europejskich i z całą zaciekłością atakuje Związek Radziecki, znajdując chętny posłuch wśród zagrożonych w swych pozycjach zwolenników zimnej i gorącej wojny.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#WitoldJankowski">Inny front walki trzeba będzie rozwinąć przeciwko próbom przewrotnej interpretacji zasad zawartych w Akcie Końcowym Konferencji, przewrotnej interpretacji, zwłaszcza w tym punkcie, który potwierdza i utrwala powojenne zmiany polityczno-terytorialne w Europie i istniejące granice. Nie możemy przecież nie dostrzec, że i takie próby już się pojawiają.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#WitoldJankowski">Trzeba będzie podjąć walkę przeciwko próbom wykorzystywania możliwości stworzonych przez Helsinki w dziedzinie współpracy między państwami i narodami dla celów sprzecznych z rzeczywistymi interesami pokoju i bezpieczeństwa. W niektórych krajach obserwujemy także tendencję do traktowania Konferencji w Helsinkach i jej Aktu Końcowego jako dokumentu czysto werbalnego i nie wiążącego. Są to niepokojące próby odłożenia sprawy ad acta jako załatwionej rzekomo i już więcej nieaktualnej.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#WitoldJankowski">W rzeczywistości nigdy bardziej niż przedtem problem jest aktualny, a zadanie stosowania w praktyce politycznej zasad sformułowanych w dokumencie z Helsinek — zobowiązujące. Chodzi przede wszystkim o to, aby zasady te wkomponowywać w system traktatów dwustronnych i wielostronnych, wiążących poszczególne państwa i w ten sposób przyczyniać się do kształtowania nowych powiązań między państwami i także między istniejącymi ugrupowaniami integracyjnymi oraz politycznymi do tworzenia europejskiego systemu bezpieczeństwa zbiorowego, do budowania infrastruktury pokoju.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#WitoldJankowski">Zawarty niedawno układ sojuszniczy między Związkiem Radzieckim i Niemiecką Republiką Demokratyczną jest pierwszym po Helsinkach układem międzypaństwowym, który nawiązał bezpośrednio do sformułowanych w akcie finalnym zasad i zaleceń i przejął je do swojej treści.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#WitoldJankowski">I wreszcie pierwszoplanowym zadaniem staje się obecnie bardziej niż kiedykolwiek przedtem walka o odprężenie militarne, o stopniowe obniżanie pułapu zbrojeń aż do powszechnego rozbrojenia. Bez odprężenia militarnego — odprężenie polityczne pozostanie bowiem zawsze rośliną wątłą i narażoną niebezpiecznie na spadki temperatury.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#WitoldJankowski">Wysoki Sejmie! We wstępie do statutu organizacji UNESCO stwierdza się m.in.: „Ponieważ wojny rodzą się w sferze duchowej człowieka, trzeba także w duchowej sferze człowieka budować bastiony pokoju”.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#WitoldJankowski">Nie jest to z całą pewnością wyczerpująca i precyzyjna definicja źródeł konfliktów zbrojnych, ponieważ izoluje je od całego kontekstu społecznego, klasowego i politycznego i jako centralne zadanie formułuje jedynie dążenie do zmiany określonych postaw i zachowań ludzkich, przezwyciężania uprzedzeń, opartych często na mitach i przesądach w stosunku do innych narodów, i do wdrożenia zachowań nowych, racjonalnych, opartych na rozumieniu i poszanowaniu odrębności struktur i problemów poszczególnych państw i narodów tak zróżnicowanych, a jednocześnie powiązanych tak wieloma współzależnościami. Tym niemniej, również tak rozumiana pedagogika pokoju ma istotne znaczenie dla osiągnięcia nowej jakości w stosunkach między państwami i między narodami. Ogromna też stała się rola sił społecznych działających w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#WitoldJankowski">W tym kontekście nie mogę nie przypomnieć aktywnej i twórczej, choć dyskretnej roli Stolicy Apostolskiej w ostatecznym powodzeniu Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Idea tej Konferencji znalazła od samego początku poparcie Watykanu, a jego przedstawiciel, arcybiskup Casaroli, wyjaśniał to stanowisko m.in. w następujących słowach: Choć bogata problematyka Konferencji wykracza poza kompetencje Stolicy Apostolskiej, „istnieje przecież dziedzina, w której (jej) specyficzne kompetencje są powszechnie uznane jako leżące w obrębie zainteresowań Stolicy Apostolskiej. Jest to dziedzina wartości moralnych, które w nie mniejszym, a być może — w większym stopniu niż wartości polityczne, militarne i ekonomiczne powinny być wzięte pod uwagę w stosunkach między narodami i państwami, jeśli pragniemy, aby stosunki te były sprawiedliwe i pokojowe. Dziedzina ta, choć bliska Stolicy Apostolskiej, nie może być równocześnie obca głębokim zainteresowaniom mężów stanu. Jest to więc płaszczyzna, na której Stolica Apostolska może się spotkać ze wszystkimi państwami. Oczywista szczerość jej zaangażowania w sprawę pokoju, fakt, iż obca jej jest rywalizacja innego rodzaju, która dzieli narody, sprawiają, że to spotkanie w sposób naturalny staje się otwarte, serdeczne i gotowe do współpracy. W tym sensie Stolica Apostolska była przekonana, że może być w pewnym stopniu wierną wyrazicielką trosk i aspiracji wspólnych wszystkim uczestnikom tej Konferencji”.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#WitoldJankowski">Obok zaangażowania Stolicy Apostolskiej, które w ostatniej fazie Konferencji znalazło wyraz w specjalnym orędziu papieża Pawła VI, skierowanym do wszystkich jej uczestników, nie mogę nie podkreślić aktywnej roli wielu ugrupowań katolickich czy — szerzej — chrześcijańskich, we wszystkich krajach europejskich na rzecz powodzenia Konferencji i jej zasadniczych celów. Ta ich aktywność została m.in. z uznaniem potwierdzona przez Sekretarza Generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego — Leonida Breżniewa w jego wystąpieniu na Światowym Kongresie Sił Pokoju w Moskwie, a wagę symbolu miało odznaczenie księdza kanonika Rajmunda Goora, inspiratora Europejskiego Forum Opinii Publicznej na rzecz bezpieczeństwa i współpracy w Europie — Leninowską Nagrodą Pokoju.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#WitoldJankowski">Wydaje mi się, że trzeba dostrzec we właściwych wymiarach ten wciąż rosnący udział szerokich rzesz ludzi wierzących nie tylko w działalności na rzecz pokoju, ale także na rzecz budowania nowych struktur społecznych w duchu sprawiedliwości i braterstwa ludzi, udział u boku i w sojuszu z rewolucyjnymi siłami klasy robotniczej i wszystkimi siłami postępowymi. Jest to zjawisko, którego skala i zasięg prowadzi do nowych uogólnień zarówno w taktyce, jak i strategii rewolucyjnych ruchów, przewodzących procesom głębokich przeobrażeń dokonywających się we współczesnym świecie.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#WitoldJankowski">Wysoki Sejmie! W Wytycznych Komitetu Centralnego na zbliżający się VII Zjazd partii odczytujemy zdecydowaną wolę kontynuowania konsekwentnie pokojowej polityki zagranicznej naszego państwa. Po Helsinkach Europa osiągnąć powinna wyższą jakość procesu odprężenia. Nasz kraj wkracza w ten nowy okres jako państwo o szybko rosnącym potencjale przemysłowym, cywilizacyjnym i kulturowym, jako państwo zmierzające długimi krokami ku nowoczesności, służącej dobrobytowi narodu i umacnianiu socjalizmu jako państwo zintegrowane, o umacniającej się jedności moralno-politycznej narodu. Są to we współczesnym świecie zasadnicze przesłanki, które przesądzają o skuteczności osiągania celów w polityce zagranicznej. Tymi przesłankami dysponujemy.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#WitoldJankowski">Chciałbym w imieniu Koła Poselskiego „Pax” wyrazić także przy okazji dzisiejszej debaty nad wynikami Konferencji w Helsinkach nasze głębokie przekonanie, że w tym nowym, rozpoczynającym się okresie naszego życia wewnętrznego i na arenie międzynarodowej wciąż wzrastać będzie już tak mocno ugruntowany autorytet naszego państwa jako aktywnej i twórczej siły pokoju i postępu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Stanisław Stomma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławStomma">Wysoki Sejmie! W czasie dzisiejszych przemówień zostało już podkreślone, że Konferencja w Helsinkach stanowi bardzo poważne novum zarówno w historii powojennej Europy, jak też novum, jeżeli będziemy sięgali myślą wstecz, w dalsze okresy przeszłości. Jako novum bardzo istotne podkreślić należy jeden element, który znajduje wyraz w samej nazwie Konferencji. Rzecz w tym, że jest to Konferencja europejska. Została więc podjęta próba nadania pojęciu Europa nowego sensu politycznego. Europa została tu potraktowana jako odrębna całość polityczna, ekonomiczna, kulturalna. Jest to myśl śmiała i ona przykuwa naszą uwagę.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławStomma">Jak wiadomo, rezultatem Konferencji jest Wielka Karta Pokoju i to jest słuszne określenie, bo przecież sprawa pokoju gra tutaj rolę pierwszorzędną i najważniejszą. Utrwalenie pokoju, utrwalenie pełnej stabilizacji stanu obecnego w Europie. Mówiono o tym tutaj i podkreślano ten fakt z naciskiem. Toteż moje uwagi chcę ograniczyć do jednego aspektu, mianowicie do tego, już tu przed chwilą podkreślonego aspektu, że jest to Konferencja europejska.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławStomma">W wyniku Konferencji w Helsinkach nie powstała żadna nowa instytucja międzynarodowa obejmująca Europę. Nie zostało nawet stworzone dotąd żadne forum stałego europejskiego kontaktu. Trudno więc byłoby mówić o odbudowaniu jedności Europy w jakimkolwiek bądź sensie. Został jednak stworzony impuls w tym kierunku i to już jest ważne — to już stanowi postęp.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StanisławStomma">Geograficznie Europa stanowi pojęcie bardzo określone, to po prostu nasz kontynent. Politycznie wiadomo też, że kontynent ten jest podzielony, z małym uproszczeniem można byłoby powiedzieć — przepołowiony linią biegnącą w poprzek. Natomiast w sensie kulturalnym, pojęcie Europa jest absolutnie niejednoznaczne, a zresztą nigdy jednoznaczne całkowicie nie było. Wiemy, jak burzliwy był rozwój społeczeństw europejskich, ileż sprzeczności tu się ścierało, jak ostre były dialektyczne spięcia. Na przykład mówimy syntetycznie, kultura francuska. A ileż różnych warstw w tym pojęciu się zawiera, jak bardzo odmiennych warstw, jakie ostre spięcia dialektyczne wyznaczały rozwój tej właśnie kultury.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StanisławStomma">Biorę przykładowo. Kultura francuska — to zarówno cuda gotyckiej architektury sakralnej, wspaniałe katedry będące wykwitem jakże głębokiej i subtelnej myśli filozoficznej średniowiecza. Kultura francuska — dalej — to też zryw wielkiej rewolucji, karta praw człowieka i obywatela; to Jakobini — rok 1793. A więc ogromne kontrasty, sprzeczności bardzo jaskrawe. A jednak jest jakaś syntetyczna całość. Jest coś — co tworzy jedność tej kultury.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#StanisławStomma">Podobnie wygląda też historia i innych krajów, innych europejskich narodów. Może kontrasty w innych krajach były mniej jaskrawe, mniej ostre, ale rozwój ich też obfitował w sprzeczności i w konflikty.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#StanisławStomma">A jednakże pomimo to, patrząc w obraz dziejów Europy, tak bardzo pogmatwany, tak bardzo burzliwy, pełen sprzeczności — dostrzegamy jedną dominującą myśl twórczą, która niekiedy pchała do konfliktów, ale była też dźwignią wysiłków pokojowych i przyczyną wspaniałych osiągnięć kultury duchowej.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#StanisławStomma">Głównym rozczynem twórczym europejskiego rozwoju była myśl humanistyczna. Był humanizm. Już w średniowieczu ukształtowywał się humanizm chrześcijański, który do dziś dnia się rozwija i pogłębia. Potem przyszedł walczący humanizm ruchów oświecenia, który stał się impulsem do Rewolucji Francuskiej. W wieku XIX i XX zjawia się w Europie humanizm socjalizmu. Wszystko, co wielkie i twórcze w przeszłości europejskiej rodziło się z pobudek humanizmu albo do humanizmu oscylowało.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#StanisławStomma">Studiując Wielką Kartę Pokoju podpisaną w Helsinkach, znajdujemy w niej liczne postulaty i zalecenia podyktowane troską o człowieka, o losy pojedynczych ludzi, poddanych obecnie surowym działaniom istniejących mechanizmów podzielonej Europy.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#StanisławStomma">I tak Wielka Karta Pokoju zaleca rządom wszystkich państw, które deklarację tę podpisały, ułatwianie kontaktów międzyludzkich, dopuszczenie do łączenia rodzin, odwiedzania krewnych, nieutrudniania małżeństw między obywatelami różnych państw. Postulaty te są potraktowane w Karcie jako elementy umacniające pokój. Równolegle z tym mamy zalecenia rozbudowy turystyki, wzmożenia wymiany kulturalnej, dopuszczenia możliwie swobodnego krążenia prasy i informacji.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#StanisławStomma">Wszystkie te zalecenia i postulaty same w sobie — już ze swej natury — są humanistyczne. Dowodzi to głębszego spojrzenia w rzeczywistość. Widać, że dojrzewać zaczyna zrozumienie, że pokój budować trzeba od podstaw. Przeciwdziałając doraźnie i konsekwentnie wytwarzaniu się konfliktów międzynarodowych, podejmować trzeba próbę kładzenia fundamentów trwałych pod pokój. A to nierozdzielnie związane jest z humanizacją stosunków międzyludzkich — na płaszczyźnie międzynarodowej i wewnętrznej. Wszystkie wymienione tu przeze mnie przed chwilą zalecenia humanistyczne mają swoje konsekwencje także i w stosunkach wewnętrzno-państwowych, co jest nieuchronne, bo te płaszczyzny nie dają się ściśle rozdzielić.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#StanisławStomma">Budowanie trwałego, bezpiecznego pokoju wymaga po prostu humanizacji życia w jego różnych przejawach. Nie da się tego traktować wycinkowo. Stosunki między państwami są w dużej mierze determinowane przez sytuację i atmosferę wewnątrz państw panującą.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#StanisławStomma">Ale oto politycy różnych państw, i to po obu stronach linii dzielącej Wschód i Zachód, dochodzą do wniosku, że potrzebne jest pogłębienie pokoju w Europie oraz potrzebne jest szersze, pełniejsze współdziałanie wszystkich państw europejskich, niezależnie od różnic ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#StanisławStomma">Nawet więcej — mówiło się także o potrzebie stworzenia jakichś form stałej kooperacji europejskiej, a nawet powołania do życia jakichś stałych ewentualnie instytucji europejskich. Jeżeliby dalszy rozwój miał iść w tym kierunku, musiałaby się znaleźć jakaś mocniejsza płaszczyzna porozumienia. Sprawą kluczowa stawałby się problem wspólnych jakichś celów nadrzędnych i motorycznych ideałów popychających do działania na rzecz jednoczenia Europy. Mówiąc dosadniej: jeżeli Europa ma się zacząć scalać, to w imię jakichś celów, które są nadrzędne. Otóż cel taki potencjalnie istnieje. Mówię tu o nim przez czas cały. Jest to właśnie humanizm i humanizowanie życia. Chodzi o postawienie kropek nad „i”.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#StanisławStomma">Europa dała światu wspaniałą cywilizację i kulturę, ale równocześnie ta sama Europa była terenem najstraszniejszych, najkrwawszych, okrutnych wojen i tymi wojnami promieniowała na inne kontynenty. Także tu rozgrywały się akty wewnętrznych przemocy w poszczególnych państwach, a nawet zaczęto właśnie na tym kontynencie w okresie wojny stosować dzieło masowego ludobójstwa.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#StanisławStomma">Jeżeli Europa jutra ma być inna, to trzeba szukać pogłębienia wspólnoty, pomimo istniejących dużych różnic ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#StanisławStomma">Europa podzielona jest na dwa obozy: obóz wschodni — socjalistyczny i ten drugi — zachodni, który w moim przekonaniu nie tak łatwo jednym słowem określić.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#StanisławStomma">Na Zachodzie są struktury właściwe kapitalizmowi, są kapitalistyczne ośrodki siły. Nieraz kontrolują one władzę polityczną i nieraz brutalnie i cynicznie nadużywają swoich wpływów na rządy. Nie ma natomiast w społeczeństwach na Zachodzie żadnego ideowego zaangażowania na rzecz ustroju kapitalistycznego. Panuje tam żywy ferment myślowy i szukanie nowych, lepszych struktur ustrojowych. Właśnie ferment i poszukiwanie stanowią dzisiaj chyba najbardziej istotne znamię szeroko widzianych społeczeństw zachodnich. Jeżeli są w tamtych środowiskach, w tamtych warstwach społecznych opory przeciwko naszym rozwiązaniom, to tylko ze względów negatywnych, w obawie, że rozpoczęte procesy posuwania się w tym kierunku mogą podważyć ustabilizowane reguły demokratyzmu politycznego.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#StanisławStomma">Sytuacja Polski — pomiędzy Wschodem i Zachodem — jest bardzo szczególna i zawsze była szczególna. Przez wiele wieków kultura nasza, jak wiadomo, była związana z kulturą europejskiego zachodu. Wiadomo, że punkt szczytowy naszej historii — nasz wiek złoty — to okres szczególnie silnego promieniowania na Polskę elitarnych ośrodków kultury zachodniej. Dlatego nasze koneksje z kulturą Zachodu są czymś zrozumiałym i naturalnym. Gdy w okresie zimnej wojny powstawały bariery, było to w społeczeństwie polskim skrajnie niepopularne.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#StanisławStomma">Teraz barier nie mamy, wymiana dóbr kulturalnych jest ożywiona i wciąż się rozwija. I te decyzje Rządu na tej płaszczyźnie oceniane są dodatnio, zdecydowanie pozytywnie w społeczeństwie polskim i w bardzo szerokich kołach opinii zagranicznej są znane i pozytywnie afirmowane.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#StanisławStomma">W tym zakresie przypada Polsce szczególnie duża rola — powiedzmy skromnie — funkcja. Nasze włączenie w obóz socjalistyczny i mocne koneksje z kulturą Zachodu wyznaczają nam siłą rzeczy ważną funkcję w przezwyciężeniu rozbicia Europy.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#StanisławStomma">Poruszając ten problem, uniknąć chcę łatwizny myślowej. Zycie kulturalne Zachodu jest obecnie w stanie dużego zamieszania. Nie wszystko co stamtąd pochodzi nadaje się do przyjęcia i naśladowania. Zachód eksportuje też dziś wiele kulturalnej tandety. Już sędzia Soplica przestrzegał przed naiwnym naśladownictwem i z ostrym sarkazmem mówił o tym, że: „nie wierzono rzeczy najzwyklejszej w świecie, kiedy jej nie czytano we francuskiej gazecie”. Dziś niebezpieczeństwa takiej postawy nie grożą. Mamy za sobą bogate doświadczenia własne, które mocno przetwarzały i przetwarzają społeczeństwo polskie. W twardej szkole życia społeczeństwo wiele się nauczyło, osiągnęło duży stopień poczucia odpowiedzialności. Umiemy być krytyczni. Społeczeństwo dało wiele dowodów, że w sprawach poważnych umie myśleć poważnie.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#StanisławStomma">W stosunkach z Zachodem potrzebny jest krytycyzm, potrzebna jest selekcja wartości, które przychodzą. Chodzi o postawę krytyczną, ale otwartą. Postawa otwarta to krążenie nurtów myślowych i stosunek polemiczny, nie zaś bariery. Na pewno nie jest twórczą postawą każde opancerzenie się w imię własnej teoretycznej doskonałości.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#StanisławStomma">Mieliśmy okres zimnej wojny. Teraz jest znacznie lepiej. Mamy sytuację, która przez niektórych bywa określana mianem „zimnego pokoju”. W każdym razie dylemat rysuje się: albo idee humanizmu będą się pogłębiać i umacniać, ułatwiając współpracę i torując drogi do nowego, do powstawania europejskich rozwiązań, albo Europa wciąż pozostawać będzie kontynentem podzielonym, rozbitym, a przez to i potencjalnym ogniskiem nowych konfliktów.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#StanisławStomma">Pragniemy gorąco, aby przyszli historycy mogli stwierdzić, że Konferencja w Helsinkach rzeczywiście dała impuls do procesów humanizacji i scalania Europy.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławGucwa">Zarządzam obecnie 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 do godz. 12 min. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Mieczysław Rakowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławRakowski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Wyrażona przez Premiera towarzysza Piotra Jaroszewicza opinia, iż Konferencja stała się wydarzeniem bez precedensu w historii naszego kontynentu, a jej wyniki mają doniosłe znaczenie dla Europy i świata jest podzielana przez zdecydowaną większość europejskiej opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MieczysławRakowski">Różnorodna i niezwykle bogata problematyka Konferencji, często zupełnie nowa dla wielu polityków i rządów, zajmuje już poważne miejsce w stosunkach międzynarodowych. Rozwija się dyskusja wokół wprowadzenia w życie zasad zapisanych w Akcie Końcowym. Nie toczy się ona w próżni. Oddziałuje na nią aktualnie istniejąca sytuacja polityczna i gospodarcza na naszym kontynencie. Kraje socjalistyczne, do których należy autorstwo Konferencji, są gotowe do konsekwentnego wcielania w życie wszystkich zasad zawartych w Akcie Końcowym.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MieczysławRakowski">Inaczej jednak przedstawia się rzecz na zachodzie Europy. W ostatnich dwóch miesiącach w wypowiedziach wielu polityków zachodnioeuropejskich, a także w prasie pojawiły się akcenty wymagające uwagi i zastanowienia.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MieczysławRakowski">Helsinki, które były przecież przede wszystkim sukcesem krajów socjalistycznych, pobudziły wielu polityków i ideologów świata kapitalistycznego do krytycznego spojrzenia na rozwój sytuacji europejskiej w ostatnich kilku latach. Układ sił, jaki kształtuje się pomiędzy formacją socjalistyczną i kapitalistyczną zaczyna budzić niepokój wśród nich. Coraz częściej mówi się o słabościach Zachodu, o jego niezdolności do ofensywnego występowania wobec krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MieczysławRakowski">Kiedy w lipcu 1973 r. ministrowie spraw zagranicznych otworzyli w Helsinkach pierwszą fazę Konferencji, Europa zachodnia przedstawiała się zgoła inaczej aniżeli dzisiaj. Dopiero w kilka miesięcy później podniesienie cen na ropę naftową stworzyło głęboki kryzys energetyczny wraz ze wszystkimi skutkami gospodarczymi i społecznymi. Nikt jeszcze też nie mówił o głębokim kryzysie gospodarczym. Procesy inflacyjne utrzymywały się w normie, podobnie jak bezrobocie. Dwa państwa NATO — Turcja i Grecja jeszcze nie myślały o kłótni o Cypr, która doprowadziła do poważnego osłabienia południowej flanki NATO, podobnie jak wydarzenia w Portugalii, która wówczas, to jest w czasie otwarcia I fazy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, była rządzona przez dyktaturę faszystowską. Lewica zachodnioeuropejska działała, walczyła, ale nie przekroczyła jeszcze tej granicy, od której zaczęło się mówić o wyraźnym wzroście trendu lewicowego.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#MieczysławRakowski">Wszystkie te wydarzenia naruszyły dobre samopoczucie burżuazji, tak wyraźnie demonstrowane w latach sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych. Z tego samopoczucia, przecież dobrego, zrodziły się teorie o państwie dobrobytu, o zaniku walki klasowej, o nadejściu epoki, w której ideologia przestała odgrywać ważną rolę, rolę wiodącą w życiu narodów. Dzisiaj w ogóle nie mówi się o tych teoriach. Kapitalistyczny Zachód jest ogarnięty niepokojem o swoją przyszłość. Tym bardziej, że inteligentni ludzie w świecie kapitalistycznym — a jest ich przecież niemało — dobrze wiedzą, iż przypomniane przeze mnie tutaj wydarzenia i zjawiska są wynikiem systemowych sprzeczności i napięć społecznych, stanowiących nieodłączną część ustroju kapitalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#MieczysławRakowski">Politycy i ideolodzy świata kapitalistycznego świadomi słabości systemu, którego są wyznawcami i obrońcami, a jednocześnie uznający realia — do nich należy także świadomość, że nie ma alternatywy wobec polityki odprężenia — poświęcają obecnie wiele uwagi kwestiom związanym z ideologią. Coraz wyraźniej widać, że właśnie różnorodna i bogata sfera życia ideologicznego staje się tu płaszczyzną, na której ideolodzy burżuazyjni zamierzają wystąpić po Helsinkach — ofensywnie przeciwko ZSRR oraz jego sojusznikom, a także partiom komunistycznym w świecie kapitalistycznym. Ten sam kierunek myślenia reprezentują prawicowi socjaldemokraci. Być może, iż dzisiaj jest jeszcze za wcześnie na mówienie o już uformowanej koncepcji walki z socjalizmem na płaszczyźnie ideologicznej koncepcji uwzględniającej istniejący dzisiaj w świecie układ sił. Niełatwo jest ją opracować. Czasy, w których odpowiedzialnością za każde niezadowolenie mas, strajki, demonstracje, działalność partii komunistycznych — obarczano Moskwę — minęły bezpowrotnie.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#MieczysławRakowski">Oczywiste są jednak następujące fakty. Po pierwsze — burżuazja całkowicie zrehabilitowała znaczenie ideologii w obecnej dekadzie; po drugie — chce wykorzystać Akt Końcowy do celów nic nie mających wspólnego z duchem i literą Helsinek.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#MieczysławRakowski">W Europie zachodniej coraz silniej lansuje się obecnie pogląd, że komuniści w krajach socjalistycznych działają w duchu sprzecznym ze wspomnianym dokumentem, ponieważ — i tak się tam mówi i pisze — z jednej strony mówią o odprężeniu, z drugiej zaś — podtrzymują tezę o aktualności walki ideologicznej. Twierdzi się, że jest to oczywista sprzeczność. Przedstawia się ją jako istotne odkrycie dokonane w świecie kapitalistycznym. W ślad za tym odkryciem — jego autorzy ostrzegają masy: nie wierzcie komunistom, kiedy mówią o odprężeniu. Jest to operacja, w której naiwność miesza się z tupetem. Dobrze wiadomo, iż komuniści nie wymyślili walki ideologicznej. Towarzyszy ona człowiekowi od niepamiętnych czasów. Nie można jej znieść żadną uchwałą ani dekretem.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#MieczysławRakowski">O cóż więc chodzi w tej już widocznej dzisiaj kampanii? Przyświeca jej cel przede wszystkim polityczny. Pragnie się przekonać opinię publiczną w świecie kapitalistycznym, iż ZSRR i jego sojusznicy nie są wiarygodnymi partnerami w polityce odprężenia. Dążenie do osiągnięcia tego celu jest tak silne, iż nawet dostojni członkowie komisji powołanej przez parlament norweski przyznali Pokojową Nagrodę Nobla Sacharowowi, którego zdecydowanie negatywne stanowisko wobec procesów odprężeniowych znane jest na całym świecie. Ten polityczny krok nie tylko bardzo poważnie obniża rangę Pokojowej Nagrody Nobla, ale wskazuje także na zdesperowanie sił, które chciałyby wskrzesić klimat zimnej wojny.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Kontynuując politykę zmierzającą do ugruntowania odprężenia, a więc także spychanie na daleki margines jej przeciwników, powinniśmy dostrzegać wysiłki, jakie podejmuje burżuazja w celu zahamowania rosnących wpływów socjalizmu i ofensywnie demaskować jej poczynania w tej dziedzinie — oczywiście, przy uwzględnianiu całej złożoności obecnych stosunków międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#MieczysławRakowski">Znakomitą i przekonywającą ilustracją mądrych i skutecznych działań jest nasza polityka zagraniczna, której zadania na etapie wchodzenia świata w fazę odprężenia sformułował VI Zjazd PZPR. Jeżeli spojrzymy na tę politykę w kontekście Konferencji, to możemy z całą pewnością stwierdzić, iż w działalności przywódców naszego kraju, a także resortów mających bezpośredni związek z zagranicą, troska o maksymalne zabezpieczenie interesów państwa ludowego oraz całej wspólnoty socjalistycznej była widoczna na każdym etapie trwania Konferencji.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#MieczysławRakowski">Koncepcje współpracy europejskiej ujęte w końcowym dokumencie powstawały nie tylko w Genewie. Nie pomniejszając w niczym wysiłków naszych dyplomatów, ostateczną treść tego dokumentu trzeba również rozpatrywać w ścisłym związku z rola, jaką nasz kraj odegrał w upływającym pięcioleciu w umacnianiu procesów odprężeniowych.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#MieczysławRakowski">Aktywność Polski na arenie międzynarodowej przyczyniła się do wzmocnienia europejskich struktur pokojowych oraz do ugruntowania wśród naszych partnerów ze świata kapitalistycznego przekonania o celowości i konieczności zabezpieczenia pomyślnie rozwijającej się współpracy bilateralnej — porozumieniem europejskim.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#MieczysławRakowski">Realizowany w latach, jakie upłynęły od VI Zjazdu program polityki zagranicznej wyrastał, podobnie jak w całym 30-leciu, z dążenia do umocnienia pokoju w świecie i bezpieczeństwa Polski, do wzmocnienia sojuszów, uwzględniał potrzeby, jakie postawił na porządku dziennym program społeczno-ekonomicznego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#MieczysławRakowski">Warto z tej trybuny przypomnieć, iż wszystkie kontakty Polski z zagranicą, a przede wszystkim wizyty, jakie składał Edward Gierek i Piotr Jaroszewicz w państwach europejskich i pozaeuropejskich, a także przyjazdy do Warszawy przywódców różnych krajów nie miały charakteru formalnego. Z reguły kończyły się podpisaniem porozumień rozszerzających płaszczyznę współpracy między Polską i zainteresowanymi krajami.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#MieczysławRakowski">Analiza tych bardzo licznych porozumień gospodarczych, naukowych, kulturalnych i innych prowadzi do wniosku, iż przywódcy Polski Ludowej maksymalnie wykorzystywali istniejące na każdym etapie rozwoju sytuacji europejskiej i światowej możliwości uzyskania jak największych korzyści dla Polski i całej wspólnoty socjalistycznej. Najnowszą i przekonywającą ilustracją tej tezy są istotne dla obu krajów i dla pogłębienia odprężenia porozumienia osiągnięte pomiędzy Polską i Republiką Federalną Niemiec. Rozwiązanie problemów, których porozumienia te dotyczą, było konieczne dla umożliwienia dalszej normalizacji stosunków.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Działalność przedstawicieli Polski Ludowej na arenie międzynarodowej w pierwszej połowie lat obecnej dekady przyczyniła się bez wątpienia do wzmocnienia prestiżu naszego kraju w Europie i w świecie, a także do dostrzegalnej poprawy samopoczucia Polaków.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#MieczysławRakowski">Czujemy się potrzebni naszym sojusznikom, społeczności międzynarodowej, Europie i światu. Poznaliśmy smak sukcesu nie tylko na gruncie wewnętrznym, w polityce wewnętrznej, ale także na tej płaszczyźnie, na której współzawodnictwo systemów, narodów i państw jest szczególnie trudne.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Zygmunt Filipowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZygmuntFilipowicz">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! „Myślą przewodnią, która przywiodła nas wszystkich tu, do Helsinek — mówił przewodniczący polskiej delegacji — jest utrwalenie pokoju w Europie.” „Pomyślne rezultaty tej Konferencji będą wspólnym sukcesem uczestniczących w niej państw, sukcesem sprawy budowy Europy pokoju i współpracy, sprawy nadrzędnej dla wszystkich narodów.” Stwierdzenia posła Edwarda Gierka rozwija Deklaracja zasad o stosunkach międzynarodowych, potwierdzająca nienaruszalność granic i integralność władzy terytorialnej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZygmuntFilipowicz">Naród polski widzi w Deklaracji Wielką Kartę Pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoki Sejmie! Myślą przewodnią, która przywiodła nas, posłów, do tej odnowionej wspaniale sali, jest wysłuchanie oświadczenia Prezesa Rady Ministrów, członka delegacji, o wynikach Konferencji oraz o udziale w jej pracach delegacji polskiej. Treści tego oświadczenia towarzyszą racje szczególnej wagi. Tkwią one w mózgach i pamięci wielu, a w sercach — wszystkich Polek i Polaków. Powtarzam przeto za przewodniczącym delegacji słowa wyrażające istotę naszego myślenia i odczuć, sens naszej działalności przed VII Zjazdem PZPR oraz dążeń ku nadchodzącym dalszym etapom rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#ZygmuntFilipowicz">„Sprawa pokoju — mówił przewodniczący — to sprawa szczególnie bliska narodowi polskiemu. Nasz naród przeszedł długą i ciężką drogę do niepodległości i wolności, płacąc za nie najwyższą cenę.” „W ciągu 30-lecia pokoju osiągnęliśmy swą pracą i zbudowaliśmy więcej niż w jakimkolwiek innym okresie naszej historii.” „Kontynuacja naszego pokojowego rozwoju jest więc najgorętszym pragnieniem narodu polskiego.” „W imieniu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i całego narodu polskiego wyrażam aprobatę dla uchwał Konferencji i wolę konsekwentnej ich realizacji.” Z powagą wysłuchaliśmy w oświadczeniu motywacji podjętych decyzji. Aprobujemy je. Radują one serca i umysły nas wszystkich. Uznajemy, potwierdzamy i dziękujemy naszej delegacji za wykazane umiejętności, za udowodnienie nam raz jeszcze, że polityka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej — polityka rozwoju Polski była i jest słuszna.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoka Izbo! Wysłuchaliśmy z wielką uwagą i pełną satysfakcją informacji o owocnych działaniach naszej delegacji. Wynika z nich, że osiągnięcia Konferencji, która zwołana została z inicjatywy krajów socjalistycznych, są na miarę historii. Trudno znaleźć dla nich porównanie w naszej przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#ZygmuntFilipowicz">Akt Końcowy zamyka ostatecznie rozliczenie z okresu II wojny światowej, tego największego w dziejach ludzkości kataklizmu, który pochłonął — jak wiemy — 50 milionów ludzi. Rozmiarów zniszczenia dorobku materialnego i w zakresie nauki czy kultury nikt nigdy nie zdoła ściśle obliczyć.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#ZygmuntFilipowicz">Konferencja przyjęła Deklarację zasad, którą uznano za fundament pokoju. Stanowi go treść pokojowego współistnienia, w tym — poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności takich, jak wolność myśli, sumienia, religii i przekonań.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoka Izbo! Uczestniczyłem w obradach Światowego Kongresu Sił Pokoju, który odbył się w Moskwie w październiku 1973 r. Do Kongresu skierował posłanie I Sekretarz KC PZPR — Edward Gierek: „Sprawa, dla której zebrał się Kongres ma dla całej ludzkości wartość najwyższą. Budowa świata sprawiedliwego pokoju była zawsze najszczytniejszym dążeniem narodów. W ostatnich latach powstała historyczna szansa urzeczywistnienia tych pragnień. Naród polski, który jeszcze tak niedawno tak wiele ucierpiał i któremu pokój jest szczególnie drogi, w pełni solidaryzuje się z celami Światowego Kongresu i jego działalności udziela gorącego poparcia. Polska docenia tę wielką rolę, jaką odgrywają siły społeczne w działaniu na rzecz utrwalenia i rozwoju procesu odprężenia i współpracy międzynarodowej”. Wysoki Sejmie! Nasze stanowisko na Kongresie Sił Pokoju znalazło swoje pełne potwierdzenie w programowym wystąpieniu Sekretarza Generalnego KC KPZR — Leonida Breżniewa, w którym powiedział m.in.: „W ciągu wielu wieków ludzie — a przynajmniej najmądrzejsi wśród nich — nie przestawali potępiać i przeklinać wojny. Narody marzyły o trwałym pokoju, niemniej łuny wojen wielkich i małych rzucają złowieszczy blask na prawie każdą kartę historii ludzkości”.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#ZygmuntFilipowicz">Już uprzednio, na XXIV Zjeździe KPZR w roku 1971 — Leonid Breżniew prezentował Radziecki Program Pokoju, w którym formułował główne zasady pokojowego współistnienia. Oto ich podstawowe treści:</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#ZygmuntFilipowicz">— Wyrzeczenie się stosowania siły i gróźb jej stosowania, dla rozwiązywania problemów spornych, powinno stać się prawem życia międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#ZygmuntFilipowicz">— Dokonanie radykalnego zwrotu w kierunku odprężenia i pokoju w Europie; potwierdzenie zadeklarowanej wspólnie przez kraje członkowskie Układu Warszawskiego gotowości równoczesnego unieważnienia tego układu i Paktu Północno-Atlantyckiego lub też — jako pierwszy krok — zlikwidowanie ich organizacji wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#ZygmuntFilipowicz">— Zawarcie układów zakazujących użycia broni jądrowej, chemicznej i bakteriologicznej.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#ZygmuntFilipowicz">— Aktywizacja walki o położenie kresu wyścigowi zbrojeń wszelkiego rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#ZygmuntFilipowicz">— Pełne wcielenie w życie uchwały ONZ o likwidacji pozostałych jeszcze reżimów kolonialnych.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#ZygmuntFilipowicz">— Związek Radziecki gotów jest pogłębiać stosunki wzajemnie korzystnej współpracy we wszystkich dziedzinach z państwami, które ze swej strony dążą do tego.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoki Sejmie! Wielkim wydarzeniem w Polsce było zwołanie w roku 1971 VI Zjazdu PZPR. Uchwalone przez VI Zjazd zadania w dziedzinie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w latach 1971–1975 uznane zostały przez społeczeństwo za program narodowy.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#ZygmuntFilipowicz">Trudności i skala zadań, jakie musiała rozwiązać władza ludowa, nie miały precedensu w naszych dziejach. Program ten został wykonany z poważnymi nadwyżkami. Przed nami postawiono poważne zadania określone Wytycznymi na VII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#ZygmuntFilipowicz">W toku pracy dla kraju nie brakło i nie brak ludzi wierzących, a wśród nich tych, którzy skupili się wokół Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego. Przesłanki naszego działania związane z tematem obrad znajdujemy także w oświadczeniach Stolicy Apostolskiej.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#ZygmuntFilipowicz">Oświadczenie papieża Pawła VI, podane w jego orędziu na „Dzień Pokoju” 1 stycznia 1970 roku, ma brzmienie: „Nadszedł czas, aby cywilizacja czerpała natchnienie z koncepcji innej niż walka, niż przemoc, niż ucisk, ażeby skierować świat ku prawdziwej i powszechnej sprawiedliwości”.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#ZygmuntFilipowicz">Stwierdzenia takie padły w czasie wizyty papieża w ONZ w Nowym Jorku w dniu 4 października 1965 roku. Wbrew sceptykom powiedział on, że „ONZ reprezentuje konieczną drogę do nowoczesnej cywilizacji i do światowego pokoju”. I oto związek z Helsinkami.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#ZygmuntFilipowicz">W dniu 1 sierpnia 1975 r. złożono podpisy pod Aktem Końcowym Konferencji. W imieniu Stolicy Apostolskiej podpis złożył arcybiskup Agostino Casaroli — Sekretarz Świętej Rady do spraw publicznych kościoła, specjalny delegat Jego Świątobliwości Papieża Pawła VI.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoki Sejmie! Działacze Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego pracują w Sejmie, w radach narodowych, Ogólnopolskim Komitecie Frontu Jedności Narodu i w wojewódzkich komitetach Frontu Jedności Narodu, w Ogólnopolskim Komitecie Pokoju, w Społecznym Komitecie Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej, w Towarzystwie „Polonia”, w Komitecie Solidarności z Ludem Hiszpańskim, w Chrześcijańskiej Konferencji Pokoju w Radzie Ekumenicznej, w Berliner Konferenz i innych.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#ZygmuntFilipowicz">W swej działalności publicznej Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne przywiązuję szczególną wagę do zagadnień społecznych W ramach żadnej bowiem innej dziedziny przesłanki ideowe chrześcijaństwa i socjalizmu nie są tak zbieżne. To w tej dziedzinie otwierają się wielkie obszary dla współpracy wierzących i niewierzących w zakresie organizowania życia zbiorowego w duchu humanizmu i braterstwa.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoka Izbo! Konferencja w Helsinkach oraz podpisanie Aktu Końcowego jest wydarzeniem historycznym bez precedensu w stosunkach międzynarodowych. Była to Konferencja pokojowa — bez zwycięzców i bez zwyciężonych. Konferencja ta wprowadziła 35 państw do nowego kręgu historii, w którym dokument o wielkiej wadze moralnej i politycznej zawiera treści, które nie są i nie będę kierowane przeciwko nikomu, przeciwko żadnemu światopoglądowi i przeciwko żadnemu ustrojowi.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#ZygmuntFilipowicz">Akt Końcowy, określany również mianem Zielonej Księgi, podpisano w imię dobra całego kontynentu, bezpieczeństwa i korzystnej dla wszystkich współpracy.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#ZygmuntFilipowicz">Wielka Karta Pokoju zasługuje przeto na powszechny kredyt zaufania narodów.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#ZygmuntFilipowicz">Prawdą jest, że uchwały Konferencji są wspólnym dziełem wszystkich uczestniczących w niej państw. Tym niemniej są one szczególnie wielkim sukcesem krajów wspólnoty socjalistycznej, osiągniętym w wyniku podjętych inicjatyw oraz roztropności i wytrwałości w działaniu.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoki Sejmie! Pierwszy rozdział wielkiej sprawy dobiegł swego owocnego końca. Przed nami rozdział drugi i dalsze. Ich przedmiotem będzie konieczna i wytężona praca polityczna i organizacyjna na rzecz zastosowania Wielkiej Karty Pokoju. Praca ta jest tak konieczna jak chleb dla głodujących milionów ludzi na świecie. Jest to trudna praca, nie mniejszej wagi niż dotychczasowe działania wspólnoty krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#ZygmuntFilipowicz">Karta Pokoju powinna być nie tylko uznana, ale wprowadzona w codzienny rytm życia Europy. Powinna stać się konstytucją pokoju Europy i kanwą treści programów rozwoju krajów sygnatariuszy.</u>
          <u xml:id="u-20.29" who="#ZygmuntFilipowicz">Przed nami działania żmudne. Ich treścią jest potrzeba przekonania milionów ludzi, że pokój jest najtańszym i najkorzystniejszym środkiem do poprawy warunków życia ludzi, do zabezpieczenia dalszego rozwoju państw i bytu setek milionów rodzin.</u>
          <u xml:id="u-20.30" who="#ZygmuntFilipowicz">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! W oparciu o wieloletnie doświadczenia w pracy społecznej i naukowej wnoszę o włączenie do zestawu projektowanych środków realizacji drugiego etapu trzech czynników, mogących służyć przedmiotowej działalności politycznej. Stanowią je — moim zdaniem — turystyka przyjazdowa, ochrona środowiska i spotkania polonijne. Nie są to nowe rzeczy i sprawy. Warte są jednak umieszczenia ich w kręgu naszej uwagi. Oto moje uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-20.31" who="#ZygmuntFilipowicz">Miesiąc temu przewodniczyłem TV Zielonogórskiej Konferencji Naukowej na temat „Turystyka a ochrona środowiska naturalnego”.</u>
          <u xml:id="u-20.32" who="#ZygmuntFilipowicz">Trzy miesiące temu odbyło się spotkanie polonijne. Problematyka „Człowiek i jego środowisko” to nie tylko raport Sekretarza Generalnego ONZ z 26 maja 1969 r., jest to również szeroki front międzynarodowych badań nad przyszłością życia na ziemi. Prace z zakresu tego tematu zostały już w Polsce podjęte.</u>
          <u xml:id="u-20.33" who="#ZygmuntFilipowicz">W dniu 2 kwietnia br., po omówieniu na Prezydium Rządu „Założenia długofalowego programu ochrony środowiska w Polsce do roku 1990”, zaakceptowane były przez Biuro Polityczne KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-20.34" who="#ZygmuntFilipowicz">Szeroką działalność w zakresie ochrony środowiska prowadzi Polska Akademia Nauk, Instytut Kształtowania Środowiska, Instytut Turystyki i inne.</u>
          <u xml:id="u-20.35" who="#ZygmuntFilipowicz">Turystyka przyjazdowa, dobrze zorganizowana, wypełniona treściami i wartościami poznania i zrozumienia osiągnięć naszego kraju, jest czynnikiem o dużej wadze politycznej. Tak rozumiany ten ruch ludzi sprzyjać będzie odprężeniu i współpracy. Turystyka może stać się ponadto ważkim czynnikiem wymiany gospodarczej i korzystnego uzysku potrzebnych nam dewiz.</u>
          <u xml:id="u-20.36" who="#ZygmuntFilipowicz">Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki ma już opracowany wartościowy program rozwoju kultury fizycznej i turystyki na lata 1976–1990. Program ten był rozpatrywany w dniu 29 sierpnia br. przez Prezydium Rządu. Szeroką realizację zadań mogą podjąć Instytut Turystyki i Zjednoczenie Gospodarki Turystycznej, oczywiście, w ścisłej współpracy ze związkami zawodowymi, posiadającymi poważne możliwości udzielenia tym staraniom poparcia i wszechstronnej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-20.37" who="#ZygmuntFilipowicz">Spotkania polonijne — organizowane są przez Towarzystwo „Polonia” dla ludzi „Sercem Polsce przypisanych”. A więc dla ambasadorów naszego pokojowego działania. Spotkania te przyniosły już wysoce wartościowe doświadczenia. Rozszerzenie zakresu tych spotkań ma swoje pełne polityczne, gospodarcze i społeczne uzasadnienie. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Edmund Męclewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EdmundMęclewski">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Po tylu wypowiedziach moich znakomitych przedmówców, rad bym zatrzymać uwagę Wysokiego Sejmu na kilku węższych, ale moim zdaniem ważnych, aspektach Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Myślę tu o drodze, jaką Europa przebyć musiała w ciągu pełnego — nieledwie symbolicznie pełnego — 30-lecia: od Poczdamu do Helsinek, od 2 sierpnia 1945 roku do 1 sierpnia 1975 roku. Te dwie daty bowiem — to miara wysiłku naszego, a wraz z nami wszystkich sił pokojowych naszego kontynentu, by druzgocące zwycięstwo militarne odniesione nad faszyzmem niemieckim zamienić w zwycięstwo polityczne, a takim może być tylko trwały pokój. Narzuca się tu skojarzenie z ważnym okresem w dziejach Polski: u progu XV wieku Grunwald — walne zwycięstwo zjednoczonej Słowiańszczyzny nad Zakonem Krzyżackim; niestety, politycznie zostało nie wykorzystane. Zwycięstwo militarne stało się klęską polityczną, której skutki my, w naszym kraju, w istocie rzeczy odczuwaliśmy po nasze lata, aż po Helsinki, po słusznie, a pięknie nazwaną Wielką Kartę Pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#EdmundMęclewski">Decyzje z Helsinek są bowiem ostatecznym przypieczętowaniem powojennego rozwoju wydarzeń, który doprowadził do zamknięcia tego, cośmy zwykli nazywać problemem niemieckim. To było warunkiem uspokojenia Europy. Problem niemiecki, jako sprawa wymagająca załatwienia, został zamknięty. Wrócę jeszcze do tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#EdmundMęclewski">Zmiany układu sił w świecie: od monopolu atomowego Stanów Zjednoczonych po równowagę sił, potęga obronna krajów wspólnoty socjalistycznej z superpotęgą atomową radziecką — przeobraziły kształt świata, odwróciły kierunek jego rozwoju. Helsinki są ważnym w tym marszu etapem. W ciągu owych 30 lat zmagań, nieraz niemalże na krawędzi katastrofy, zdawała Europa swój trudny egzamin dojrzałości do pokojowego życia, by w Helsinkach wrócić do podstawowych zasad, które towarzyszyły Poczdamowi przed 30 laty — nigdy więcej wojny na tym kontynencie, a bezpieczeństwo narodów europejskich musi mieć pierwszeństwo absolutne przed narodowymi interesami niemieckimi.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#EdmundMęclewski">Wysoki Sejmie! Nie było to sprawą przypadku, że inicjatywa tej Konferencji wyszła od nas, od Polski. Motywy naszego zaangażowania w tej sprawie są oczywiste: jesteśmy swojego rodzaju ekspertem od spraw wojny i pokoju, a skutki działania imperializmu niemieckiego mamy historycznie wygarbowane na naszej polskiej skórze. Stąd liczne polskie inicjatywy, jak ta o stworzeniu strefy bezatomowej w Europie środkowej, czy jak ta, która zakończyła się Europejską Konferencją Bezpieczeństwa — inicjatywa z roku 1964. Ta ostatnia musiała jednak czekać niemal 10 lat na swoje urzeczywistnienie, lat wypełnionych upartym zmaganiem się krajów wspólnoty socjalistycznej z siłami zimnej wojny. Warunkiem bezpieczeństwa europejskiego, warunkiem wyjściowym musiało być przyjęcie zasadniczych decyzji Poczdamu, przyjęcie nowego kształtu polityczno-ideologicznego, terytorialnego Europy z jej wyłonionymi z wojny granicami. Oznaczało to wyrzeczenie się roszczeń rewizjonistycznych, pełne uznanie realiów Europy poczdamskiej jako podstawy, na której podjąć należało trud zbudowania Europy pokojowej — Europy z Helsinek.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#EdmundMęclewski">Naród polski zna wojnę i jej straszliwe owoce. Moje pokolenie poznało barbarzyńską, ludobójczą wojnę — stąd ta nasza żarliwość w sprawach pokoju, stąd polskie inicjatywy. Nie było i nie ma ceny, której byśmy nie byli gotowi zapłacić za wolność i pokój dla nas, ale przede wszystkim dla przyszłych pokoleń Polski i Europy. Na sprawy pokoju nauczyliśmy się jednak patrzeć trzeźwo, bez tkliwego, taniego idealizmu. Stąd postulat kategoryczny i niezmienny przyjęcia przez wszystkie strony ceny ustalonej w Poczdamie za zbrodnie faszyzmu niemieckiego. Domagając się uznania naszych granic, nie czyniliśmy tego z lęku. Dowiedliśmy w historii, także ostatniej, że nie znamy lęku tchórzy. Granice nasze były i są zabezpieczone siłą własną rosnącej w nowoczesność Polski Ludowej, potęgą naszej wspólnoty socjalistycznej i radziecką superpotęgą atomową. Uznanie jednak status quo w Europie było warunkiem odprężenia. Jedynie ono stanowiło bazę, fundament budowania gmachu Europy bezpiecznej.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#EdmundMęclewski">Wspólna polityka krajów wspólnoty socjalistycznej w tej najważniejszej z ważnych spraw leży u podstaw sukcesu w Helsinkach. Do skutków najistotniejszych klęski imperializmu niemieckiego po tej wojnie należy fakt, że granica władzy socjalizmu sięga po Łabę i Werę. Związek Radziecki, wierny sojusznik Polski, zbratany z nami wspólnie przelaną w obronie wolności krwią, jak bronił w Poczdamie owoców zwycięstwa, tak i przez pokojowe 30-lecie przewodził walce o pokój i bezpieczeństwo naszego kontynentu. Jego potęga, nasza mozolnie budowana — warto było zaciskać pasa — potęga obronna sprawiły, że idea pokojowego współistnienia od lat głoszona przez socjalizm została podjęta również przez kraje niesocjalistyczne. Uświadomiono sobie tam, że po prostu jesteśmy skazani na pokój, jeżeli chcemy istnieć. Zaczął działać jakby instynkt samozachowawczy ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#EdmundMęclewski">Celem polityki Polski Ludowej jest zapewnienie narodowi polskiemu wolnego życia w pokoju, w państwie o pewnych, zabezpieczonych, powszechnie uznanych granicach. Dramat wrześniowy, tragedia lat okupacji i walki sprawiły, że podjęliśmy pod przewodem klasy robotniczej i jej siły przewodniej — partii, trud wcielenia tragicznych doświadczeń w życie. Reorientacja polityki polskiej, jej kierunków, reorientacja sojuszy, wyjście z groźnej samotności — oto owoc tych przemyśleń. Naczelny redaktor francuskiego „Przeglądu Socjalistycznego” Fourniere w odpowiedzi na ankietę wielkiego polskiego pisarza i patrioty Henryka Sienkiewicza, związaną z antypolską, pruską polityką, napisał prorocze słowa: „Zbrodniarz pruski zostanie ukarany — a tym, który go ukarze będzie socjalizm”. Poczdam i powojenna droga Europy po Helsinki — to spełnienie tego proroctwa. Trzeba było piekła tej wojny, byśmy opuścili bezdroża polskiego myślenia politycznego i wkroczyli na zbawczy ślad wolności i sprawiedliwości społecznej, byś my stali się częścią wspólnoty socjalistycznej, która kształtuje nowe oblicze naszego kontynentu i gwarantuje nam byt niepodległy, wspólnoty, której granica jest na Łabie i Werze.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#EdmundMęclewski">W powojennym rozwoju wydarzeń w Europie — z dawnej Rzeszy wyłoniły się, ukształtowały, okrzepły dwa suwerenne, niezależne od siebie państwa niemieckie o różnych, przeciwstawnych ustrojach. Gościmy w tej Izbie, gościmy właśnie w Polsce, delegację parlamentu naszego zaodrzańskiego sąsiada, parlamentarzystów Izby Ludowej NRD. Gościmy reprezentantów parlamentu kraju-przyjaciela, państwa poczdamskiego w całej jego istocie, państwa nowych, pokojowych Niemiec, bez uznania którego w najpełniejszym sensie prawa międzynarodowego nie byłoby również Helsinek z ich dekalogiem zasad. To Niemiecka Republika Demokratyczna od początku swego istnienia, a 20 lat wcześniej niż RFN, uznała ostateczny charakter granicy na Odrze i Nysie z całym autorytetem państwa, ideową siłą partii i wolą społeczeństwa uczciwie i w pełni dobrej woli normalizowała i znormalizowała swoje stosunki z Polską Ludową. Z ongiś „krwawiącej”, „płonącej” granica polsko-niemiecka, polsko-NRD-owska stała się granicą przyjaźni i pokoju, a stosunki polsko-NRD-owskie stanowią socjalistyczny wzorzec przezwyciężania złej przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#EdmundMęclewski">Liberalny poeta niemiecki okresu Wiosny Ludów Georg Herwegh wołał, że „nie ma wolnych Niemiec bez wolnej Polski, jak nie ma wolnej Polski bez wolnych Niemiec”. Polska Ludowa i NRD — państwa zjednane ideą internacjonalizmu proletariackiego — są dowodem koronnym historycznej prawdy tych słów. Nie koniunktura, ale racje historyczne i wspólnota klasowa, ideowa sprawiły tę przemianę, torując przez praktykę współżycia drogę przemianom i z drugim niemieckim, wyłonionym z Rzeszy Niemieckiej, państwem.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#EdmundMęclewski">Na drodze od Poczdamu do Helsinek wiele było bitew, znaczenie zgoła zasadnicze zaś pośród nich miała walka tocząca się między powoli narastającymi siłami realizmu politycznego w Republice Federalnej i siłami rewizjonizmu i zimnej wojny, siłami dnia wczorajszego. Zwycięstwo tych pierwszych, znaczone przełomem politycznym dokonanym polityką rządu Brandta−Scheela, a kontynuowaną przez rząd Schmidta−Genschera, było ważnym, istotnym czynnikiem warunkującym otwarcie drogi ku Helsinkom. Siły te zrozumiały, że Poczdam nie stworzył żadnego prowizorium europejskiego, ale trwałą, mocną, niezmienną rzeczywistość.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#EdmundMęclewski">Helsinki poprzedzone zostały układami bilateralnymi, podpisanymi przez rząd Brandta−Scheela ze Związkiem Radzieckim, Polską, NRD, układem o nierozpowszechnianiu broni atomowej, układem z Czechosłowacją. To właśnie te układy przez swoją treść polityczną i prawno-międzynarodową zapaliły zielone światło realizacji socjalistycznej idei Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Układ z Polską otworzył ponadto drogę normalizacji stosunków miedzy obu państwami, stwarzając, przez uznanie ostatecznego charakteru naszej granicy zachodniej, podstawę tej normalizacji. Nic tu nie pomogą ani nie zmienią niczego kauzyperdzkie usiłowania tzw. ujeżdżaczy paragrafów — by posłużyć się niemieckim określeniem — którzy by radzi przyznać układowi z grudnia 1970 r. wartość czasową. To jeszcze tylko echo dochodzące z bitewnych pól z okresu zimnej wojny, wojny przegranej przez nich ostatecznie i bez reszty. Właśnie Helsinki stały się uroczystym, odbytym w obliczu całego świata, pogrzebem złudzeń rewizjonistycznych, pogrzebem osławionej doktryny Hallsteina, która wiele przecież złego zdziałała w Europie. Już przed pięciu laty wybitny antykomunistyczny polityk belgijski Paul Henri Spaak, były sekretarz generalny NATO, podsumowując w rok po objęciu władzy przez Brandta jego nową politykę wschodnią powiedział, że: „od szeregu już lat politycy Europy zachodniej przekonywali swoich kolegów w RFN, że trzeba zrezygnować z polityki rewizjonizmu, gdyż przeszkadza ona odprężeniu w Europie Trzeba dobrze wsłuchać się w sens tych słów, by zrozumieć gorzką ironię historii, ironię i nauczkę dotkliwą — rekwizyty zimnej wojny należą do przeszłości, trzeba je wyrzucić na śmietnik historii. Nie wszyscy jeszcze rozumieją tę prawdę. Strauss jeździ do Pekinu szukać poparcia i natchnienia dla swego anty komunizmu, zgodnie z zasadą chińskiego kierownictwa politycznego „Wróg mojego wroga — to mój przyjaciel”. Niedobitki zimnej wojny i rewizjonizmu szukają przyjaciół w Pekinie. wspólnie głosząc potępienie dzieła odprężenia i pokoju dokonanego w Helsinkach, a jeszcze 20 lat temu w 1954 r. Pekin odmówił wizy wjazdowej Straussowi. Legion Czajów, Hupków, Windelenów, Droggerów wtóruje im zaciekle w tym ujadaniu na rzeczywistość europejską uroczyście potwierdzoną w Helsinkach.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#EdmundMęclewski">Właśnie jednak na tym tle z całą wyrazistością widać rozum polityczny i odwagę cywilną ostatnich rządów zachodnioniemieckich, które zrozumiały konieczność i zdecydowały w imieniu społeczeństwa RFN uznać w pełni majestatu prawa międzynarodowego konsekwencje II wojny światowej i podjęły trud pogodzenia się z Europą poczdamską. Rządy te podjęły wyciągniętą rękę Polski, przerywając przeklęty krąg przeszłości, bezruchu, oczekiwania na powrót dnia wczorajszego. Ta ich postawa zmieniła klimat polityczny w Europie i zmieniła kierunek marszu naszego kontynentu: od konfrontacji totalnej — ku współpracy i budowaniu bezpieczeństwa dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#EdmundMęclewski">Ze zdumieniem jednak, ale i zgorszeniem przyglądaliśmy się i przysłuchiwali antypolskiej hecy podnoszonej przez siły reakcji zachodnioniemieckiej w toku debaty nad ratyfikacją układu z Polską.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#EdmundMęclewski">Ze zdziwieniem i niesmakiem przyglądamy się i przysłuchujemy atakom niektórych polityków chrześcijańsko-demokratycznej opozycji: w Bundestagu przeciw porozumieniom z Helsinek. Bezsilny to gniew, aczkolwiek nie wolno nam lekceważyć tych sił, trzeba natomiast czynić wszystko, aby tak je przygwoździć do ziemi, żeby więcej nie podniosły głowy. Z uwagą jednak jednocześnie obserwujemy rzeczowe pozytywne stanowisko takich polityków tej opozycji, jak Schroeder, którzy rozumiejąc historyczne znaczenie normalizacji stosunków z Polską aprobują Helsinki i porozumienie z Helsinek.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#EdmundMęclewski">Nocne, długie godziny rokowań w Helsinkach, toczonych już w duchu Helsinek, przyniosły nam nowy krok postawiony w tym kierunku, oznaczający jednocześnie umocnienie tendencji normalizacji stosunków między Polską a RFN i budzących nadzieję, rad bym tu powiedzieć — pewność, że postawione zostaną i dalsze konieczne dla dokończenia tego procesu kroki. Czekamy na to i będziemy współdziałać. Nie ma i trudno sobie wyobrazić większą przysługę wyświadczoną Europie niż normalizacja stosunków między Polską a Republiką Federalną Niemiec. Stąd też, jak nie szczędziliśmy tak i szczędzić nie będziemy ze swej strony wysiłków, by dzieło to kontynuować. Sprawa jest w dobrych, wypróbowanych rękach przywódców narodu polskiego. Nie wiem, czy w dziejach naszych znajdzie się rozdział historyczny wyznaczony tak niezmordowanym, tak niezwykle konsekwentnym i uwieńczonym sukcesem dążeniem polityki polskiej, by załatwić podstawowe sprawy państwa i narodu polskiego, sprawy zgodne z interesami całej Europy. Helsinki same, ale i porozumienie z Helsinek są ważną pieczęcią na tym historycznym dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#EdmundMęclewski">Wysoki Sejmie! Zasadniczej, niezwykłej wagi dla wszystkich państw naszego kontynentu są te zwłaszcza zasady z Helsinek, które stanowią o nienaruszalności granic, integralności-terytorialnej, o wyrzeczeniu się siły i groźby jej użycia. Kategoryczny charakter tych zasad, ich moralno-polityczna waga wraz z postulatem wzajemnego działania w duchu pokojowego współistnienia — stanowią historyczny sens Helsinek. Postanowienia te stanowią ponadto poważny krok w kształtowaniu modelu stosunków międzynarodowych, istniejącego w dotychczasowych dokumentach międzynarodowych. Są one konkretyzacją wiążących zasad pokojowego współistnienia, stanowią swoistą ogólnoeuropejską gwarancję niepodległości i integralności wszystkich państw europejskich. Te zasady zamykają okres powojenny Europy, otwierając jednocześnie okres współpracy i zwiększonego bezpieczeństwa. Rodzi się nowa Europa, która ma być kontynentem pokoju. W obliczu świata i historii, wspólnie złożonymi podpisami całej Europy, Kanady i Stanów Zjednoczonych — zgodnie uznano powojenne status quo Europy poczdamskiej. I słusznie Edward Gierek nazwał postanowienia z Helsinek Wielką Kartą Pokoju w Europie. Przypomnijmy tu, że nim jeszcze zasady z Helsinek zostały formalnie przyjęte, znalazły się po ich wynegocjowaniu już w deklaracji o stosunkach polsko-amerykańskich — podpisanej przez Edwarda Gierka i Geralda Forda w październiku ubiegłego roku, podobnie jak stanowią też teraz część składową układów i umów zawartych przez Polskę z Francją czy Szwecją.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#EdmundMęclewski">Wysoki Sejmie! Helsinki są ukoronowaniem niezmordowanych wysiłków polskiej polityki i polityki jej sojuszników — państw wspólnoty socjalistycznej. W 30-letniej walce toczonej od Poczdamu po Helsinki nie zrezygnowaliśmy z żadnej zasady warunkującej trwałe rozwiązanie dla Polski i Europy, nie odstąpiliśmy od żadnego postulatu gwarantującego nasz bezpieczny byt państwowy, nie zaprzepaściliśmy owoców zwycięstwa żołnierza polskiego, bohaterstwa i męczeństwa naszego narodu. Z dumą możemy powiedzieć, że Helsinki są ukoronowaniem polskiej polityki zagranicznej, polskiej myśli pokojowej. Nie czyniliśmy i nie będziemy czynić tego z egoizmu.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#EdmundMęclewski">Jak ongiś polscy żołnierze wolności walczyli pod sztandarami z białym orłem i z napisem „Za Waszą i naszą wolność”, tak i przywódca Polski mógł w Helsinkach mówić, że „walczymy o to, ażeby ludzie w Polsce, w Europie i świecie żyli w pokoju, wolności, bezpiecznie, godnie i dostatnio”. Będziemy nadal działać w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Henryk Korotyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#HenrykKorotyński">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Przed kilku miesiącami na wschodzie i na zachodzie Europy, a także i na innych kontynentach, narody święciły uroczyście 30 rocznicę zakończenia najokrutniejszej z okrutnych wojen, jakie kiedykolwiek w przeszłości nawiedziły nasz wspaniały, cywilizowany glob ziemski. W wielu krajach świata odbyły się tłumne, nieraz głęboko wzruszające uroczystości dla uczczenia pamięci milionów poległych bojowników i milionów ofiar zbrodniczego faszyzmu — ku przestrodze współczesnych i przyszłych pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#HenrykKorotyński">W tamte uroczyste dni ogłoszono liczne oświadczenia i apele organizacji kombatanckich, rządów, parlamentów, a wśród nich tak doniosłe, jak apel kierownictwa i narodu radzieckiego, sięgający w przeszłość wojenną i zwrócony ku obecnym i przyszłym dniom, z naczelną myślą o budowaniu świata bez wojen i przemocy, świata pokoju i międzynarodowej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#HenrykKorotyński">Również tu — w tej sali sejmowej, w dniu 9 maja br. uczucia i myśli narodu polskiego wyraził w swoim przemówieniu I Sekretarz Komitetu Centralnego naszej partii, poseł Edward Gierek. W debacie zabierali głos i inni posłowie, reprezentujący wszystkie kręgi naszego społeczeństwa, a Wysoka Izba uchwaliła uroczystą deklarację w tę pamiętną rocznicę.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#HenrykKorotyński">Zorganizowane w tylu krajach świata obchody zwycięstwa nad faszyzmem miały niezaprzeczalne znaczenie wychowawcze, moralne, polityczne i były godnym upamiętnieniem historycznego roku 1945.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#HenrykKorotyński">Ale przecież nie popełnimy błędu, gdy stwierdzimy właśnie tu — w Warszawie, spopielonej w latach wojny i wskrzeszonej w dobie pokoju, że najcenniejsze uczczenie pamięci milionów ofiar i wielkiego zwycięstwa narodów nastąpiło w tym dniu, gdy przywódcy 33 krajów Europy oraz Stanów Zjednoczonych i Kanady spotkali się przy wspólnym stole w Helsinkach i podpisali zatwierdzony jednomyślnie dokument — Wielką Kartę Pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#HenrykKorotyński">Widzimy bowiem uderzającą zbieżność tych celów, które stawiali przed sobą bojownicy antyhitlerowskiej koalicji — z tym dekalogiem zasad, które przyjęto jednomyślnie w Helsinkach. Wystarczy wspomnieć, że już na wstępie dokument wskazuje jako cel nadrzędny „zapewnienie warunków, w których narody będą mogły żyć w pokoju prawdziwym i trwałym, wolne od wszelkiego zagrożenia bądź prób naruszenia ich bezpieczeństwa”. Wystarczy podkreślić, jaką wagę dokument helsiński przywiązuje do uszanowania suwerennej równości, integralności terytorialnej, wolności i niepodległości politycznej i nienaruszalności granic.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#HenrykKorotyński">Wszystkie te zasady, podobnie jak poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności, przyjęte przez państwa Europy i Ameryki Północnej jako obowiązujące były — dobrze to pamiętamy — barbarzyńsko i cynicznie łamane przez hitleryzm. W imię tych właśnie szlachetnych zasad walczyli i ginęli na frontach żołnierze antyfaszystowskiej koalicji, a w okupowanych krajach bojownicy ruchu oporu.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#HenrykKorotyński">Od blisko dwóch lat jako działacz Międzynarodowej Federacji Kombatanckiej FIR spotykam się częstokroć z uczestnikami II wojny światowej z różnych krajów Europy i mogę stwierdzić, że przyjęli oni Konferencję w Helsinkach ze szczególną satysfakcją.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#HenrykKorotyński">W tych środowiskach teraz właśnie wyrażana jest z przekonaniem opinia, że ich walka nie była daremna i nie były daremne ofiary okrutnych lat 1939–1945, a zwycięstwo owocuje dziś inaczej niż to było w przeszłości. W przeszłości bowiem dawnej i niedawnej — po jednej wojnie wybuchała następna, jeszcze bardziej krwawa i niszczycielska. Wystarczy wspomnieć, że między I a II wojną światową upłynęło niespełna 21 lat i że ten krótki okres był tylko przerwą, w ciągu której najbardziej agresywne siły imperializmu przygotowywały narodom nową krwawą kąpiel.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#HenrykKorotyński">Gdy więc porównamy te dwa powojenne okresy, z których pierwszy był stałym, z roku na rok, zbliżaniem się ku nowej katastrofie, a drugi — trudnym, mozolnym, pełnym napięć i konfliktów, ale przecież budowaniem trwałego pokoju, wtedy z tym większą wyrazistością ukaże się doniosłość helsińskiego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#HenrykKorotyński">Nie zrządziły tej przemiany nie znane a łaskawe losy ani żadne dobre duchy historii. Gdy doszło do wybuchu wojny w 1914 roku, cały ówczesny świat był pod bezpośrednim bądź pośrednim władaniem imperializmów i nie istniała wówczas żadna wystarczająca siła, która zapobiec by mogła tej rzezi narodów. Gdy w kilkanaście lat później Niemcy hitlerowskie przygotowywały kolejną wojnę z obłędnym celem germańskiego panowania nad światem, Związek Radziecki, jedyne wówczas państwo socjalistyczne — nie było w stanie samotnie, mimo tylu wysiłków, zagrodzić drogi nowej katastrofie.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#HenrykKorotyński">Dopiero istotna zmiana układu sił w świecie, dzięki wielokrotnemu wzrostowi potęgi państwa radzieckiego, powstaniu socjalistycznej wspólnoty, obaleniu kolonializmu i — nie zapominajmy o tym — coraz większemu znaczeniu postępowej opinii publicznej, dopiero ta zmiana w układzie sił na korzyść socjalizmu sprawiła, że szala pokoju przeważyła szalę wojny, że żyjemy w pokoju. Gdyby nawet socjalizm nie przyniósł współczesnemu światu nic więcej — a przyniósł wiele — to uchronienie ludzkości przed kolejną niewyobrażalną katastrofą wojenną i otwarcie drogi do trwałego pokoju stanowi historyczną zasługę socjalistycznej idei i polityki na forum międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#HenrykKorotyński">Wysoka Izbo! Stwierdzamy wszyscy ogromną doniosłość Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że wprowadzenie jej postanowień do praktyki międzynarodowego życia politycznego to wielkie i niełatwe zadanie. Nie brakło wczoraj i nie brak dzisiaj przeciwników i przeszkód na drodze. Mówił o tym w swoim przemówieniu Premier Piotr Jaroszewicz, podnosili także tę sprawę występujący już w debacie koledzy posłowie. Wymownym, pozytywnym przykładem przezwyciężania trudności są porozumienia między Polską a Republiką Federalną Niemiec, osiągnięte po Konferencji w Helsinkach i torujące drogę ku pełnej normalizacji stosunków między obu państwami — normalizacji, opartej na uznaniu istniejących granic i wyrzeczeniu się raz na zawsze jakichkolwiek roszczeń terytorialnych.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#HenrykKorotyński">Niech wolno mi będzie poświęcić jeszcze kilka minut innemu problemowi, który dla pokojowej przyszłości naszego globu, a być może dla utrzymania w ogóle życia ludzkiego na ziemi, ma fundamentalne znaczenie. Chodzi o zahamowanie coraz groźniejszego — nie waham się użyć tego słowa — obłędnego wyścigu zbrojeń, a następnie o stopniowe, aż do całkowitego i powszechnego, rozbrojenie. Zatrzymam się nad jednym aspektem tej sprawy — nad rolą opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#HenrykKorotyński">W przeprowadzonych ostatnimi laty - przed Helsinkami podkreślam — badaniach ankietowych, a także w toku solidnie przygotowywanej konferencji społecznego charakteru na temat rozbrojenia, jak np. w Genewie przez tzw. organizacje pozarządowe, podnoszono istniejący w szerokich kręgach opinii publicznej sceptycyzm czy wręcz niewiarę w możliwość rozbrojenia w ogóle, a zwłaszcza powszechnego i całkowitego. Spośród źródeł tego niepokojącego zjawiska wymieniano najczęściej następujące:</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#HenrykKorotyński">1) zarówno po I, jak i po II wojnie światowej odbywały się liczne, na różnych szczeblach, trwające nieraz miesiącami i latami konferencje rozbrojeniowe, które jednak w najmniejszej mierze nie zahamowały rosnącego stale wyścigu zbrojeń;</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#HenrykKorotyński">2) produkcją i handlem bronią zainteresowane są kompleksy wojskowo-przemysłowe tak potężne, że nadal potrafią unicestwiać wszelkie wysiłki na rzecz rozbrojenia;</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#HenrykKorotyński">3) rozpowszechniona jest szeroko w kapitalistycznych krajach opinia, że masowa produkcja i handel bronią „nakręcają” koniunkturę i zapewniają zatrudnienie wielkiej liczbie robotników, techników, inżynierów itd. z uczonymi włącznie;</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#HenrykKorotyński">4) utrzymujące się w okresie powojennym napięcia i konflikty między państwami i blokami państw stworzyły klimat wzajemnej nieufności, która stanowi wielką przeszkodę dla dzieła rozbrojenia.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#HenrykKorotyński">Otóż sądzić można, że skoro po przezwyciężeniu tylu trudności Konferencja europejska zakończyła się owocnie, to fakt ten zmienia i zmieniać powinien klimat polityczny na naszym kontynencie i w świecie, wzmacniać powinien wzajemne zaufanie między narodami i rządami, a więc zasypywać jedno z głównych źródeł niewiary w realność rozbrojenia — ową nieufność. Słusznie stwierdzano nieraz, że dla odprężenia militarnego konieczne jest najpierw odprężenie polityczne. To ostatnie otrzymało w Helsinkach nowy potężny impuls w postaci jednomyślnej zgody i aprobaty wspólnych postanowień przez 35 państw Wschodu i Zachodu.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#HenrykKorotyński">I uwaga następna: w ostatnich dwóch latach fakty podważyły, jeśli wręcz nie obaliły, argument, jakoby zbrojenia ożywiały gospodarkę kapitalistyczną i przeciwdziałały bezrobociu. Właśnie w tych krajach, które są największymi producentami i dostawcami broni, bezrobocie objęło miliony ludzi i rośnie nadal, spadek zaś aktywności gospodarczej nasuwa wręcz porównania z wielkim kryzysem lat trzydziestych. I oto Helsinki wskazują, że nie zbrojenia, lecz rozwój międzynarodowej współpracy gospodarczej stanowi realną drogę trwałego postępu ekonomicznego, wzrostu zatrudnienia, walki z głodem i nędzą.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#HenrykKorotyński">Gdy więc na czoło zadań w życiu międzynarodowym wysuwa się sprawa rozbrojenia, możemy powiedzieć, że Konferencja w Helsinkach, chociaż jej porządek dzienny nie obejmował tego problemu, powinna działać pozytywnie również na rzecz odprężenia militarnego i dodać nowego impulsu światowej opinii publicznej. Cztery największe międzynarodowe federacje kombatanckie Wschodu i Zachodu kończą właśnie przygotowania do europejskiego sympozjum w sprawie rozbrojenia, które odbędzie się w Paryżu w ostatniej dekadzie listopada, w atmosferze o wiele bardziej sprzyjającej niż przed kilku jeszcze miesiącami.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#HenrykKorotyński">Dalecy od taniego optymizmu, pokładamy przecież ufność w siłę rozumu ludzkiego i odpowiedzialność mężów stanu. Przekonani jesteśmy, że wola pokoju, która ogarnęła wielkie masy ludzkie, stanowi dzisiaj już czynnik dominujący i trwały w życiu międzynarodowym. Helsinki dają takiemu myśleniu solidne podstawy.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HalinaSkibniewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#HalinaSkibniewska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#HalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Konwent Seniorów proponuje, aby Wysoki Sejm podjął następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#HalinaSkibniewska">„Uchwała Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w sprawie wyników Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#HalinaSkibniewska">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej po wysłuchaniu oświadczenia Prezesa Rady Ministrów o wynikach Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i udziale w jej pracach delegacji polskiej oraz po przeprowadzonej debacie wyraża pełne poparcie i aprobatę dla uchwał Konferencji. Potwierdzają one zasady pokojowego współistnienia, stwarzają warunki do utrwalenia pokojowej stabilizacji i wzajemnego zaufania oraz dalszego rozwoju konstruktywnej współpracy międzynarodowej w Europie, sprzyjają ugruntowaniu pokojowych stosunków w całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#HalinaSkibniewska">Uchwały Konferencji w Helsinkach, potwierdzając nienaruszalność polityczno-terytorialnego stanu rzeczy w Europie ukształtowanego w rezultacie II wojny światowej, decyzji poczdamskich i powojennego rozwoju, umacniają zasadnicze przesłanki trwałego pokoju i dalszego pogłębiania oraz utrwalania procesu odprężenia międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#HalinaSkibniewska">Wyniki Konferencji, będące wspólnym dziełem wszystkich biorących w niej udział państw, stanowią szczególną satysfakcję dla krajów socjalistycznych, które zainicjowały jej zwołanie i konsekwentnie dokładały starań, by zapewnić jej powodzenie.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#HalinaSkibniewska">Sejm, stwierdzając zgodność uchwał Konferencji z żywotnymi interesami naszego państwa i narodu, potwierdza wolę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przestrzegania tych uchwał i konsekwentnego działania na rzecz pełnego wprowadzenia ich w życie. Tak jak dotychczas międzynarodowa działalność naszego państwa sprzyjać będzie pokojowemu rozwojowi Polski, Europy i świata, umacnianiu pokojowych stosunków i międzynarodowej współpracy. Te szczytne cele, wynikające z programowych zasad socjalizmu, przyświecają całej socjalistycznej wspólnocie. Realizujemy je, umacniając i zacieśniając nasz sojusz i przyjaźń ze Związkiem Radzieckim, ze wszystkimi bratnimi krajami.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#HalinaSkibniewska">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wysoko ocenia i w całej pełni aprobuje działalność delegacji polskiej w III fazie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, jak również wkład przedstawicieli Polski w poprzedzające ją prace”. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm zgodził się z propozycją podjęcia powyższej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#HalinaSkibniewska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie wyników Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o rządowym projekcie ustawy o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym (druki nr 204 i 225).</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Sylwester Zawadzki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SylwesterZawadzki">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony w dniu dzisiejszym pod obrady plenarne rządowy projekt ustawy o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym jest aktem o istotnym znaczeniu dla dalszego rozwoju gospodarki narodowej. Wprawdzie utworzony dekretem z dnia 5 sierpnia 1949 r., arbitraż gospodarczy nie ma bezpośredniego wpływu na wzrost produkcji materialnej, rozstrzygając jednak spory między podmiotami obrotu uspołecznionego, a zwłaszcza zapobiegając powstawaniu tego rodzaju sporów przez swoją działalność profilaktyczną, przyczynia się on w sposób istotny do umacniania dyscypliny realizowania planów społeczno-gospodarczego rozwoju, a realizując zasadę praworządności socjalistycznej w obrocie uspołecznionym, wywiera istotny wpływ na stan praworządności w naszym państwie. O znaczeniu funkcji spełnianych przez organy Państwowego Arbitrażu Gospodarczego może świadczyć fakt, iż jedynie w ramach realizowania działalności orzeczniczej rozpatrzyły one w ciągu 26 lat — 4 400 tysięcy spraw, wywierając w ten sposób wpływ m.in. na terminowość wykonania umów, na terminowość oddawania inwestycji, jakość wytwarzanych towarów itp.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#SylwesterZawadzki">Nie jest rzeczą przypadku, że sprawa nowego uregulowania podstaw prawnych działalności państwowego arbitrażu nabrała w obecnym okresie szczególnej aktualności. Uznając w pełni potrzebę nowej regulacji prawnej obie komisje Sejmu, które mam zaszczyt reprezentować: Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisja Prac Ustawodawczych pragną podkreślić dwie podstawowe jej przesłanki.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#SylwesterZawadzki">Pierwsza — że rosną zadania Państwowego Arbitrażu Gospodarczego w związku ze stopniowym wdrażaniem w życie reformy planowania i zarządzania gospodarką narodową. Kierunek tych zmian formułują w największym skrócie Wytyczne na VII Zjazd PZPR, podkreślając konieczność dalszego „umacniania centralnego planowania i zarządzania gospodarką przy jednoczesnym rozszerzaniu samodzielności i aktywności oraz pola inicjatywy dla organizacji gospodarczych”.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#SylwesterZawadzki">Zmiany związane z tak sformułowanym kierunkiem rozwoju, które znalazły wyraz we wzroście zainteresowania ekonomicznymi wynikami uzyskiwanymi przez przedsiębiorstwa i we wzroście znaczenia rachunku ekonomicznego w ich funkcjonowaniu w konsekwencji prowadzą do wzrostu roli prawa w obrocie uspołecznionym, a w szczególności do zwiększenia rangi umów w stosunkach między organizacjami gospodarczymi. Ten kierunek rozwoju przyznaję jeszcze większe niż poprzednio znaczenie spełnianej przez Państwowy Arbitraż Gospodarczy funkcji umacniania praworządności w obrocie uspołecznionym, konsekwentnego realizowania wynikających z umów zobowiązań, zabezpieczenia interesów i praw poszczególnych jednostek gospodarki uspołecznionej w zgodzie z interesem ogólnym gospodarki narodowej i całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#SylwesterZawadzki">Projekt ustawy wychodzi naprzeciw wynikającej z powyższej przesłanki potrzebie zmiany pozycji prawno-ustrojowej Państwowego Arbitrażu Gospodarczego. Zgodnie z obowiązującym dotychczas dekretem Główna Komisja Arbitrażowa jest organem działającym przy Ministrze Finansów, jest więc organem resortowym.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#SylwesterZawadzki">Przedłożony projekt ustawy stwierdza w art. 6 ust. 1 „Państwowy Arbitraż Gospodarczy działa przy Radzie Ministrów”. „Prezes Rady Ministrów powołuje i odwołuje Prezesa PAG oraz nadaje statut określający strukturę wewnętrzną PAG”. Komisje, które mam zaszczyt reprezentować, proponują przyjęcie powyższego rozwiązania, widząc w nim istotne podniesienie rangi arbitrażu. Analogicznie traktowany jest arbitraż w innych państwach socjalistycznych. Pragnę jedynie dla przykładu podać, że w ZSRR Główny Arbiter jest powoływany przez Radę Ministrów i odpowiada przed Radą Ministrów, w NRD — szefem Arbitrażu jest jeden z wicepremierów, a w Bułgarii — nadzór sprawuje wiceprezes Rady Ministrów, a więc nigdzie arbitraż nie jest włączany w ramy struktury poszczególnych resortów.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#SylwesterZawadzki">Drugą przesłankę, która legła u podstaw nowej regulacji prawnej, stanowi fakt wzbogacenia, zwłaszcza w ostatnim okresie, form pracy arbitrażu, którego działalność coraz bardziej wykracza poza tradycyjną funkcję rozstrzygania sporów między podmiotami obrotu uspołecznionego. Przy okazji rozstrzygania sporów, organy arbitrażu pogłębiają swą wiedzę o źródłach powstawania konfliktów, o brakach w obowiązujących przepisach prawnych, o stanie obsługi prawnej przedsiębiorstw, mają dzięki temu możność oddziaływania na funkcjonowanie gospodarki narodowej w sposób bardziej aktywny niż to wynika z dotychczas obowiązującego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#SylwesterZawadzki">Mówiąc o nowych tendencjach w działalności arbitrażu, warto zwrócić uwagę na rozwój następujących trzech kierunków działania:</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#SylwesterZawadzki">1) w zakresie rozstrzygania sporów coraz częściej występują spory przedumowne, w których chodzi o zawarcie i ustalenie treści umowy; organy arbitrażu rozstrzygnęły już około 100 tys. tego rodzaju sporów. Stanowiły one w 1974 r. 7% ogólnej liczby sporów, w tym około 50% sporów przedumownych dotyczyło problematyki inwestycyjnej, a więc o istotnym znaczeniu z punktu widzenia realizacji całej polityki społeczno-gospodarczej;</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#SylwesterZawadzki">2) kierunkiem, który zasługuje na uwagę jest działalność profilaktyczno-sygnalizacyjna; ujawniając przyczyny i źródła określonych zjawisk, arbitraż jest w stanie oddziaływać na dyrekcje przedsiębiorstw w celu zapobiegania powstawaniu konfliktów, jak również sugerować pewne środki dla ich usunięcia. Wśród wielu form, którymi posługuje się arbitraż — jak np. posiedzenia komisji arbitrażowych odbywane w zakładach pracy z udziałem aktywu społeczno-gospodarczego i przedstawicieli załogi bądź tzw. sesje sygnalizacyjne przeprowadzane w siedzibach jednostek nadrzędnych — istotną rolę odgrywają wytaczane przez arbitraż jednostkom gospodarki uspołecznionej spory z urzędu np. w celu usprawnienia powiązań kooperacyjnych, usunięcia nieprawidłowości w toku procesu inwestycyjnego;</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#SylwesterZawadzki">3) kierunkiem, który rozwija się w ostatnim okresie, jest działalność Państwowego Arbitrażu Gospodarczego na rzecz podniesienia poziomu obsługi prawnej jednostek gospodarki uspołecznionej; działalność ta ma niezwykle istotne znaczenie, biorąc pod uwagę dający się coraz wyraźniej odczuwać niedobór kadr prawniczych, a w związku z tym — tym większą potrzebę doskonalenia zatrudnionej kadry i pełnego wykorzystania jej umiejętności.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#SylwesterZawadzki">Projekt ustawy stanowi uogólnienie dotychczasowych doświadczeń arbitrażu i zmierza do stworzenia ram prawnych dla nowych form jego działania. Znalazło to wyraz przede wszystkim w art. 1 projektu ustawy, formułującym cele, jakie stoją przed arbitrażem, oraz w art. 2 dotyczącym środków jego działania. Komisje proponują kilka poprawek do tych artykułów natury uściślającej. Zmierzają one do pełniejszego uwypuklenia wśród celów arbitrażu związku, jaki występuje między umacnianiem praworządności w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej a podnoszeniem efektywności gospodarowania oraz związku między ochroną interesu społecznego a interesami jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#SylwesterZawadzki">Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia arbitrażu, jedna z poprawek w art. 2 zmierza do podkreślenia jego zadań nie tylko w zakresie „inicjowania regulacji prawnych normujących stosunki między jednostkami gospodarki uspołecznionej”, lecz przewiduje także współdziałanie arbitrażu w ich opracowywaniu. W pkt. 6 tego artykułu akcentuje się rolę arbitrażu w zapewnieniu należytej obsługi prawnej państwowych jednostek organizacyjnych, organizacji spółdzielczych i społecznych, w szczególności przez przygotowywanie i doskonalenie kadr prawniczych do wykonywania tej obsługi oraz czuwanie nad należytym jej wykonywaniem. Komisje zgodziły się jednak ze stanowiskiem Zrzeszenia Prawników Polskich, że tryb i zakres wykonywania przez arbitraż tej funkcji powinien być określony odrębnymi przepisami regulującymi pozycję obsługi prawnej w administracji państwowej i gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#SylwesterZawadzki">W związku z propozycjami sformułowań art. 1 i 2 komisje stanęły na stanowisku, że umieszczenie wstępu, który w poważnym stopniu byłby powtórzeniem obu tych artykułów, jest zbędne. Komisje nie uważały również za konieczne dokonywanie zmiany nazwy dotychczasowych organów Państwowego Arbitrażu Gospodarczego, czego dodatkowym mankamentem byłby brak rozróżnienia między arbitrażem jako instytucją a jego organami. Z powyższego względu komisje wypowiedziały się za utrzymaniem dotychczasowej nazwy, zarówno w odniesieniu do Głównej Komisji Arbitrażowej, jak również okręgowych komisji arbitrażowych.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#SylwesterZawadzki">Jeśli chodzi o działalność orzeczniczą, to utrzymując w dotychczasowym zakresie rozpoznawanie przez arbitraż sporów o prawa majątkowe, projekt ustawy przewiduje objęcie działalnością orzeczniczą arbitrażu również rozpoznawanie sporów dotyczących zawarcia, zmiany lub rozwiązania porozumień między jednostkami gospodarki uspołecznionej, określających tryb zawierania umów i zasady ich wykonywania. Projekt przewiduje objęcie właściwością arbitrażu również sporów, w których stronami są rolnicze spółdzielnie produkcyjne, spółki wodne oraz organizacje społeczne, prowadzące działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#SylwesterZawadzki">W celu zapewnienia ścisłego związku orzecznictwa arbitrażowego zarówno z wymogami rozwoju teorii, jak również potrzebami praktyki oraz jego stałego doskonalenia, przewiduje się powołanie Rady Państwowego Arbitrażu Gospodarczego, złożonej z powoływanych przez Prezesa Rady Ministrów, na wniosek Prezesa Państwowego Arbitrażu Gospodarczego, 20 przedstawicieli nauki i praktyki. Zgodnie z projektem ustawy Rada ta, oprócz dokonywania oceny kierunków orzecznictwa, wydawałaby również ogólne wytyczne orzecznictwa arbitrażowego. Wytyczne te mogłyby być uchwalane na wniosek Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministra Finansów, Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego, Prezesa Państwowego Arbitrażu Gospodarczego oraz z inicjatywy Rady.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#SylwesterZawadzki">Projekt ustawy stawia wysokie wymogi kwalifikacyjne wobec osób ubiegających się o stanowiska arbitrów i asesorów arbitrażu. Zmierza on również do takiego ukształtowania ich pozycji prawnej, aby zapewniała ona niezbędną niezależność przy wykonywaniu ich obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#SylwesterZawadzki">W celu podkreślenia roli Ministra Sprawiedliwości w dziedzinie ochrony porządku prawnego, projekt ustawy proponuje przyznanie mu w art. 14 ust. 4 uprawnienia do występowania z wnioskami o ustalenie ogólnych wytycznych orzecznictwa arbitrażowego oraz w art. 39 ust. 3 uprawnień do wnoszenia rewizji nadzwyczajnych.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#SylwesterZawadzki">Projekt ustawy podkreśla również rolę Sądu Najwyższego w zabezpieczeniu jednolitej wykładni praw oraz w wyjaśnianiu przepisów prawnych, których stosowanie może budzić wątpliwości w orzecznictwie arbitrażowym. Sąd Najwyższy w składzie 3 sędziów Sądu Najwyższego i Główna Komisja Arbitrażowa w składzie 2 arbitrów rozstrzygają ponadto spory o właściwość między sądami powszechnymi a Państwowym Arbitrażem Gospodarczym — chodzi tu o spory kompetencyjne.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#SylwesterZawadzki">Projekt ustawy nie przewiduje natomiast tworzenia arbitraży resortowych, jak to przewidywał dekret z 1949 r. Nie wyklucza jednak, że jednostki nadrzędne mogą — przed wszczęciem sporu arbitrażowego — podejmować działalność mediacyjną, zmierzającą do doprowadzenia do porozumienia między podporządkowanymi im jednostkami gospodarki uspołecznionej. Komisje proponują uzupełnienie powyższego przepisu — art. 5 ust. 1 — poprawką stwierdzającą, iż „Porozumienie zawarte w wyniku mediacji nie zamyka drogi do wszczęcia postępowania arbitrażowego”. Stwarza to przesłanki dla zapewnienia nadzoru nad postępowaniem mediacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#SylwesterZawadzki">Komisje proponują również drobne uściślenie w art. 53 i 54 zmierzające do prawidłowego ukształtowania współpracy między Państwowym Arbitrażem Gospodarczym a naczelnymi i centralnymi organami administracji państwowej oraz jednostkami gospodarki uspołecznionej. Przepisy zawarte w tych artykułach mają istotne znaczenie dla zwiększenia efektywności podejmowanych przez arbitraż działań natury profilaktycznej.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#SylwesterZawadzki">Obywatele Posłowie! Nie ma możliwości wyczerpania w krótkim wprowadzeniu bogatej problematyki projektu ustawy. Pragnę w tym miejscu odesłać obywateli posłów do tekstu obszernego uzasadnienia rządowego oraz do sformułowanego na piśmie sprawozdania obu naszych komisji. Chciałbym na zakończenie ograniczyć się tylko do jeszcze jednej uwagi. Przedłożony w dniu dzisiejszym projekt ustawy o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym wchodzi w skład Rządowego Programu Doskonalenia Prawa na lata 1974–1980. Program ten, polegający na próbie przejścia od doraźnego porządkowania prawa do planowania jego rozwoju, w oparciu o dokonaną uprzednio ocenę systemu obowiązującego prawa, stanowi przykład oryginalnego podejścia do problemów legislacji. Program nie wysuwa na pierwszy plan efektów ilościowych, chodzi w nim przede wszystkim, i w jeszcze większym stopniu niż w innych dziedzinach, o efekty jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#SylwesterZawadzki">Zgodnie z tym założeniem Komisja Prac Ustawodawczych zwracała dużą uwagę na przestrzeganie pewnych zasad procesu normotwórczego, które w sposób ramowy zostały nakreślone przez Radę Ministrów i wraz z Programem Doskonalenia Prawa przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#SylwesterZawadzki">Tak więc projekt ustawy niezależnie od tego, że był przedmiotem normalnej procedury uzgodnień międzyresortowych, wszedł również pod obrady Rady Legislacyjnej. W toku prac sejmowych komisje zwróciły się o opinię do Zrzeszenia Prawników Polskich, a w sprawach związanych z Kodeksem pracy zasięgnęły opinii CRZZ. W czasie obrad nad szczegółowymi rozwiązaniami projektu komisje zasięgały opinii profesorów prawa cywilnego specjalizujących się w problematyce obrotu uspołecznionego. W toku obrad komisji, w czasie których zapoznały się one z projektem rozporządzenia wykonawczego do projektowanej ustawy, istniała pełna możliwość wyjaśnienia stanowisk i konfrontacji rozbieżnych poglądów. Jest to oczywiście droga trudna i uciążliwa. Jak wykazuje jednak doświadczenie pracy legislacyjnej jest ona warunkiem wypracowywania optymalnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-26.24" who="#SylwesterZawadzki">Komisje, w których imieniu składam niniejsze sprawozdanie, postanowiły przedstawić Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym wraz z poprawkami do przyjęcia, w głębokim przekonaniu, że będzie on stanowił dobrą podstawę prawną dla działalności arbitrażu w interesie dalszego rozwoju gospodarki socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-26.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w powyższej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisje Prac Ustawodawczych oraz Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#HalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o Państwowym Arbitrażu Gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim (druki nr 224 i 226).</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Wilhelm Szewczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WilhelmSzewczyk">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Sprawa, którą zamierzam omówić i która stała się przedmiotem proponowanej ustawy Wysokiego Sejmu, jest wprawdzie tylko fragmentem ustawy o prawie autorskim, wymagającej zresztą nowego opracowania, ale pozwala ona równocześnie odwołać się do szerszego kręgu problematyki literackiej i artystycznej w Polsce Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WilhelmSzewczyk">Obserwujemy, zwłaszcza w latach ostatnich, szczególne ożywienie środowisk twórczych i — co sprawia nam największą radość — powstawanie dzieł o dużym znaczeniu dla kultury narodowej. Szeroki odbiór społeczny potwierdza ich rangę kulturotwórczą i duchową, stając się zarazem bodźcem dla twórców, których szeregi zapełniają się ludźmi młodymi i utalentowanymi. Korzystają oni z edukacji w wyższych uczelniach artystycznych, szczególnie gdy mówimy o dyscyplinach muzycznej i plastycznej, korzystają z doświadczeń politycznych i społecznych. Doświadczenia te są doskonałą miarą dla talentów wszystkich twórczych pokoleń, szczególnie jednak dla talentów będących dopiero w stadium rozwojowym, dojrzewających wraz z przemianami społecznymi i politycznymi w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WilhelmSzewczyk">Obraz naszej rzeczywistości i wysokich aspiracji duchowych naszego społeczeństwa odtwarzany w dziełach najlepszych, budzi ogromne zainteresowanie nie tylko w kraju, lecz i za granicą. Pozwala niejednokrotnie na twórczą refleksję tym, których codzienne zawodowe zajęcia dalekie są od pracy artystycznej, ale którzy z kolei, co powinno być stale normalną wymianą wartości, stwarzają cenne inspiracje dla twórców. Inspiracje te są w najszlachetniejszym tego słowa znaczeniu zamówieniem społecznym, jakie literatura i sztuka starają się podejmować.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WilhelmSzewczyk">Zagranicznego odbiorcę sztuki i literatury interesuje najwięcej to wszystko, co jest związane z naszą pracą, z naszym rozwojem, ze szlachetnością naszych humanistycznych intencji i z pięknem naszych osiągnięć. Potwierdzili to raz jeszcze w licznych wypowiedziach życzliwi naszej pracy pośrednicy, zebrani na kolejnym, odbywającym się w Polsce zjeździe tłumaczy dzieł literackich. W wypowiedziach tych podkreślali dobitnie, iż zagraniczny konsument sztuki i literatury, zwłaszcza w krajach zachodnich, najchętniej sięga po takie dzieło literackie i artystyczne, legitymujące się rodowodem polskim, które mówi mu o naszym kraju, o jego społeczeństwie, o związku, jaki istnieje między nim a budownictwem socjalistycznym. Interesuje go zatem w pierwszej kolejności polski kontekst dzieła artystycznego, jeśli spełnia ono równocześnie warunki tej doskonałości warsztatowej, którą przyjmuje się jako zasadę przy wymianie wartości literackich i artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WilhelmSzewczyk">W latach ostatnich zmalała wyraźnie w większości kontaktujących się z naszą sztuką i literaturą krajów zachodnich liczba tych wydawców czy managerów-manipulatorów, którzy za pośrednictwem powstających w Polsce dzieł pragnęliby przekazywać obraz naszej rzeczywistości w jakiejś krzywej perspektywie, w groteskowym grymasie, w kostiumie zanadto alegorycznym. Powaga naszej pracy, służącej przecież nie tylko naszemu społeczeństwu, tempo naszego rozwoju, intelektualna dojrzałość wielu naszych przemyśleń, słowem — zarówno tworzone u nas wartości materialne, jak i duchowe przyczyniły się również do tego, iż polską sztuką i literaturą zaczęto się szerzej i głębiej interesować właśnie dlatego, że powstają one w naszym kraju, że zawierają odbicie naszych możliwości, marzeń i pragnień, że są zwierciadłem naszego życia i że jego historyczna odmienność ma zagranicznemu odbiorcy sporo nowego do przekazania.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WilhelmSzewczyk">Wszystko to sprawia, że pragniemy zabezpieczyć trwalszy i dłuższy obieg powstających w naszym kraju dzieł literackich i artystycznych, także na użytek zagranicznego odbiorcy, wierząc, iż kultura i sztuka są również bezpiecznymi przęsłami dla pomostów politycznych. Aby zabezpieczyć ów trwalszy i dłuższy obieg dzieł artystycznych, także dla dobra są mego ich twórcy, konieczne się stało przystąpienie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do Konwencji Powszechnej o prawie autorskim, działającej od roku 1952.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WilhelmSzewczyk">W obowiązującej u nas ustawie o prawie autorskim czas trwania autorskich praw majątkowych wygasa po upływie 20 lat od śmierci autora. Tymczasem w pkt. 2 art. IV Konwencji Powszechnej czytamy, iż „ochrona utworów chronionych przez niniejszą konwencję nie może trwać krócej niż przez czas życia autora i 25 lat po jego śmierci”. Podpisując w październiku ubiegłego roku porozumienie ze Związkiem Radzieckim o wzajemnej ochronie praw autorskich, podjęliśmy również zobowiązanie wydłużenia okresu ochrony (bo taki dłuższy okres ochrony praw autorskich istnieje również w Związku Radzieckim). Zresztą tendencja do wydłużania okresu ochrony praw autorskich widoczna jest w całym świecie i wymagać będzie i u nas dalszych przemyśleń.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WilhelmSzewczyk">Zmiana ustawy o prawie autorskim — według rządowego tekstu zawartego w druku sejmowym nr 224 — powinna przynieść nam konkretne korzyści w naszych rozwijających się coraz lepiej w dziedzinie wymiany literackiej oraz artystycznej stosunkach z innymi krajami. Przez dokonanie zmiany nie dającego się już rzeczowo usprawiedliwić anachronicznego przepisu o 20-letnim okresie ochrony zapewniamy naszym autorom lepsze i trwalsze warunki twórczej obecności za granicą, równocześnie zaś gwarantujemy obcym autorom taką samą lub podobną ochronę, z jakiej korzystają we własnym kraju. Ta zasada wzajemności jeszcze bardziej powinna ożywić wymianę godnych tego wartości literackich i artystycznych. Dłuższy okres ochrony pozwoli również powołanym do tego instytucjom bardziej konsekwentnie i z większym pożytkiem społecznym korzystać z powodzenia wybitnych polskich dzieł za granicą, co oznacza, iż system ich lansowania może być bardziej przemyślany i realizowany po prostu dłużej. Resort kultury i sztuki, dokonując analizy kosztów związanych z wydłużeniem okresu ochrony, poinformował sejmową Komisję Kultury i Sztuki, iż w odniesieniu do rynku wydawniczego kształtować się one będą w granicach około 3% ogólnej kwoty obecnych honorariów.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WilhelmSzewczyk">Konieczności zmiany ustawy o prawie autorskim wynikają zarówno z tytułu zobowiązań wobec odpowiedniego przepisu Konwencji Powszechnej, jak i ze względu na ogólny pożytek społeczny, który zapewni nam przystąpienie do tej konwencji.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WilhelmSzewczyk">W imieniu sejmowej Komisji Kultury i Sztuki wnoszę, aby projekt ustawy, wraz z poprawką zawartą w druku sejmowym nr 226, Wysoki Sejm uchwalić raczył.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim wraz z poprawką proponowaną przez Komisję Kultury i Sztuki — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#HalinaSkibniewska">Kto wstrzymał się od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o prawie autorskim.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (druki nr 227 i 229).</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Leszek Strycharski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LeszekStrycharski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony pod obrady Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, uwzględniając doświadczenia uzyskane w praktycznym stosowaniu przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r., dokonuje pewnych modyfikacji w obecnie obowiązujących zasadach obliczania i finansowania zasiłków chorobowych.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#LeszekStrycharski">Realizując uchwały VI Zjazdu partii, dokonaliśmy na przestrzeni ostatnich 2 lat zasadniczej poprawy pieniężnych świadczeń socjalnych i reformy podstawowych aktów prawnych z dziedziny stosunków pracy, takich jak: Kodeks pracy, wymieniona już przeze mnie ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz ustawa o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#LeszekStrycharski">Akty te w istotny sposób zwiększyły zakres uprawnień pracowników, a w szczególności usunęły różnice między uprawnieniami robotników i pracowników umysłowych oraz stworzyły jednolity dla wszystkich pracowników system świadczeń. Usunięcie tych różnic nastąpiło przy zastosowaniu zasady równania w górę. Wprowadzono równocześnie szereg nowych, nie znanych przedtem zasiłków. Należą do nich zasiłki z tytułu urodzenia dziecka, a także zasiłki wyrównawcze dla pracowników, którzy ze względu na ograniczoną zdolność do pracy wymagają rehabilitacji. Nowym świadczeniem są także renty chorobowe pozwalające na kontynuowanie leczenia po wyczerpaniu zasiłków. Nie można również zapomnieć, że dwukrotnie z 30 do 60 dni przedłużono pełnopłatny okres zwolnienia od pracy z tytułu opieki nad dziećmi.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#LeszekStrycharski">W roku 1975 na świadczenia socjalne wydatkowana będzie kwota ponad 105 mld zł, to jest dwukrotnie więcej niż w roku 1970.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#LeszekStrycharski">Wśród różnorodnych świadczeń ubezpieczeniowych istotną rolę odgrywają zasiłki chorobowe, a więc świadczenia mające zabezpieczyć egzystencję pracownika w czasie, gdy nie jest on faktycznie zdolny do wykonywania pracy.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#LeszekStrycharski">Ponad roczny okres stosowania przepisów o zasiłkach chorobowych potwierdził słuszność zasadniczych unormowań prawnych zawartych w ustawie z 17 grudnia 1974 r. Równocześnie ujawniły się niekorzystne zjawiska, nad którymi nie można przejść do porządku dziennego, gdyż godzą w interes ludzi pracy oraz dobro gospodarki narodowej. Szczególnie w ostatnim okresie obserwuje się nieuzasadniony wzrost absencji chorobowej, pomimo wzrostu odsetka ludzi młodych wśród załóg, a także zwiększenia zakresu i polepszenia opieki lekarskiej oraz warunków pracy. W wielu zakładach pracy największe nasilenie absencji chorobowej ma miejsce w dni poświąteczne. Nie można także zapomnieć o pijaństwie jako źródle absencji i wypadków przy pracy. Nasilenie absencji chorobowej nie zawsze odzwierciedla też uciążliwości warunków pracy. Wskaźnik absencji chorobowej wzrósł szczególnie w ostatnim okresie. W pierwszym półroczu br. wskaźnik dni nie przepracowanych z powodu choroby, liczony od nominalnej liczby dni pracy, wyniósł 5,76, podczas gdy w pierwszym półroczu ubiegłego roku wynosił 4,94.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#LeszekStrycharski">Sprawy kształtowania się absencji chorobowej od dłuższego już czasu były przedmiotem szczegółowych analiz i obserwacji, z których wynika, że pewna część tej absencji nie tylko nie znajduje uzasadnienia w obiektywnych warunkach, lecz nosi znamiona wyłudzania i nadużywania zwolnień chorobowych przez część niesolidnych pracowników. Jest to — rzecz oczywista — margines, którego nie wolno nie doceniać ze względu na jego szkodliwość społeczną oraz demoralizujące oddziaływanie na innych pracowników, a zwłaszcza młodych, podejmujących pierwszą w swoim życiu pracę zarobkową.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#LeszekStrycharski">Obserwuje się również niedostateczne zainteresowanie zakładów pracy przyczynami wzrastającej absencji. Nie podejmują one dostatecznie energicznych poczynań, zmierzających do wykrywania i zwalczania nadużyć, nie przejawiają dostatecznej troski o poprawę warunków pracy oraz likwidację innych źródeł, pociągających za sobą zachorowalność wśród załogi. Taka sytuacja postawiła między innymi na porządku dnia potrzebę zmian w unormowaniach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#LeszekStrycharski">Obywatele Posłowie! Społeczna i moralna konieczność wprowadzenia określonych modyfikacji do unormowań od niedawna obowiązujących, z uwagi na powszechność ustawy, wymagała konfrontacji z opinią ludzi pracy. Taką konfrontację przeprowadzano w ponad 400 największych zakładach pracy, obejmując nią ponad 20 tys. osób. Chodziło bowiem o to, aby kierunki modyfikacji wszechstronnie rozważyć w gronie szerokiego aktywu zakładowego i opracować w konsultacji z ich oceną, doświadczeniami i wynikającymi stąd poglądami. W toku tych prac, prowadzonych przy bezpośrednim udziale związków zawodowych, zgłoszono bardzo wiele uwag, postulatów i wniosków. Najbardziej zasadnicze z nich i najczęściej powtarzające się znalazły swoje odbicie w zgłoszonym pod obrady Wysokiej Izby projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#LeszekStrycharski">Wysoki Sejmie! Chciałbym zwrócić uwagę na podstawowe założenia i kierunki regulacji zawarte w projektowanej ustawie. Projekt ustawy utrzymuje zasadę 100-procentowego zasiłku chorobowego, wprowadzając jedynie pewne modyfikacje w zasadach obliczania i finansowania zasiłków chorobowych. Projekt zakłada uzależnienie wysokości zasiłków chorobowych od stażu pracy. Jest to najbardziej zgodne z odczuciem sprawiedliwości — kryterium zróżnicowania. Staż pracy ustalony będzie w wyniku zsumowania wszystkich okresów faktycznego zatrudnienia w ramach stosunku pracy, a ponadto także i innych okresów określonych przez Radę Ministrów. Proponuje się, aby 100-procentowy zasiłek chorobowy przysługiwał pracownikom o stażu pracy wynoszącym co najmniej 8 lat. Dla pracowników zatrudnionych od 3 do 8 lat zasiłek chorobowy ma wynosić 80%, a dla pracowników zatrudnionych krócej niż 3 lata — 75%. Tak więc proponowane rozwiązania gwarantują 100-procentowy zasiłek dla zdecydowanej większości pracowników. Ponadto każdy pracownik w miarę zwiększania się jego stażu pracy, uzyska prawo do zasiłku w tej wysokości. Zasiłek chorobowy wynosić będzie jednak nadal 100%, bez względu na okres zatrudnienia pracownika, gdy wymagać będą tego względy socjalne. Dotyczy to długotrwałej choroby — poczynając od trzydziestego pierwszego dnia, wypadków przy pracy oraz wypadków w drodze do pracy i z pracy. 100-procentowy zasiłek przysługiwać będzie również, bez względu na staż pracy, w razie choroby przypadającej na okres ciąży, a także w czasie sprawowania opieki nad chorym dzieckiem lub innym członkiem rodziny. Bez zmian pozostaje także wysokość 100-procentowych zasiłków macierzyńskich. Takie unormowania odpowiadają w pełni intencjom naszej polityki w stosunku do kobiety — matki oraz rodzin wychowujących dzieci.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#LeszekStrycharski">Drugi kierunek projektowanych zmian — to uściślenia określające podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i opiekuńczego. Projektowana ustawa wychodzi tutaj z założenia, że podstawa ta powinna obejmować wszystkie elementy wynagrodzenia stanowiące ekwiwalent za świadczoną pracę, które w trwały sposób wpływają na wysokość zarobków pracownika, a więc wynagrodzenie zasadnicze wraz z dodatkami funkcyjnymi i służbowymi, dodatki za pracę w warunkach szkodliwych, uciążliwych i niebezpiecznych, premie regulaminowe, wynagrodzenie akordowe oraz równoważne składniki wynagrodzenia o charakterze zmiennym, jak np. wynagrodzenie prowizyjne. Te składniki wynagrodzenia stanowią bowiem podstawę egzystencji pracownika oraz jego rodziny. Wykaz ten może objąć również i inne składniki, jeżeli będą one miały charakter stały. Nastąpi to w przepisach wykonawczych do ustawy, które uregulują m.in. zakres i warunki wliczania do podstawy wymiaru wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, za prace wyładunkowe i inne podobne składniki.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#LeszekStrycharski">Przepisy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa mają na celu również umocnienie dyscypliny pracy, a zwłaszcza zapobieganie jej szczególnie rażącym naruszeniom przez jednostki o niskim poziomie świadomości, słabym poczuciu odpowiedzialności i słabym zrozumieniu interesu społecznego. W tym celu przewidziane są sankcje w postaci obniżenia o 25% zasiłku chorobowego lub opiekuńczego na okres jednego roku, jeżeli pracownik porzucił pracę lub został zwolniony ze swej winy, bez wypowiedzenia. Są to zjawiska stosunkowo rzadkie, ale nie ma powodu, aby tacy, mało zdyscyplinowani pracownicy, korzystali z pełnych uprawnień, jeśli lekceważą obowiązki pracownicze. Sankcja ta ma dotyczyć także przypadków, w których niezdolność do pracy powstała wskutek nadużycia alkoholu, rozmyślnego udziału w bójce albo w wyniku innego umyślnego przestępstwa lub wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#LeszekStrycharski">Jak więc z tego wynika, pewne ograniczenia w zakresie maksymalnej wysokości uprawnień dotyczyć mają najmniej zdyscyplinowanych pracowników i tych negatywnych zjawisk, które spotykają się z jednoznaczną potępiającą opinią załóg.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#LeszekStrycharski">Przy tej okazji pragnę poinformować, że zamierza się wprowadzić nowy system finansowania zasiłków, polegający na tym, że zasiłki chorobowe będą finansowane z funduszów płac uspołecznionych zakładów pracy, po ich odpowiednim zwiększeniu o kwoty dotychczasowych limitów zasiłków. Pozostałe zasiłki, a więc porodowe, macierzyńskie, opiekuńcze, wyrównawcze i pogrzebowe, jak też zasiłki chorobowe po ustaniu stosunku pracy, mają być nadal wypłacane z funduszów ZUS.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#LeszekStrycharski">Powyższe zmiany zwiększą zainteresowanie kierownictwa zakładów pracy poprawą warunków pracy, polepszeniem opieki zdrowotnej nad pracownikami, a także stymulować będą odpowiednie działania organizacyjne i wychowawcze w stosunku do pracowników niesolidnych.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#LeszekStrycharski">Zmiana systemu finansowania nie będzie miała żadnego wpływu na uprawnienia pracowników, którym zasiłki będą zawsze wypłacane w ustawowo określonej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#LeszekStrycharski">Wysoka Izbo! Z przytoczonej przeze mnie analizy projektu wynika, że intencją proponowanych zmian jest przeciwdziałanie negatywnym społecznie i moralnie zjawiskom, jakie ujawniły się w związku z dotychczas obowiązującymi unormowaniami. Przeprowadzone konsultacje wykazały pełne zrozumienie tych okoliczności. Jestem przekonany, że organizacje związkowe i olbrzymia przecież większość pracowniczych kolektywów, które cechuje rzetelny stosunek do pracy i zrozumienie interesu społecznego, który jest i ich własnym, osobistym interesem, potrafią stworzyć skuteczną presję moralnej opinii i klimat, w którym nieuczciwe wykorzystywanie zdobyczy socjalnych, uzyskanych w naszym socjalistycznym państwie, będzie traktowane jako zachowanie podważające dumę, godność i dobre imię polskiego świata pracy.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#LeszekStrycharski">Trosce o jak najlepsze zabezpieczenie materialne pracowników w okresie choroby towarzyszyć będzie nadal stały rozwój opieki zdrowotnej, organizowanej przez państwo ludowe. Systematyczna poprawa stanu zdrowia ludności, stwarzanie pracującym i ich rodzinom coraz lepszych warunków zdrowotnych, poprawa warunków pracy — to podstawowe kierunki naszej polityki społecznej i socjalnej. Wyrazem tego jest założone w Wytycznych na VII Zjazd partii zwiększenie środków przeznaczonych na ochronę zdrowia i rozwój lecznictwa, rozbudowa przemysłowej służby zdrowia, poprawa warunków pracy i wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#LeszekStrycharski">Likwidacja rzeczywistych źródeł absencji chorobowej powinna być przedmiotem szczególnej troski Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej i świata lekarskiego oraz kierownictwa zakładów pracy. Do źródeł tych należą m.in. nieodpowiednie warunki pracy w części zakładów, pociągające za sobą wypadki przy pracy, choroby zawodowe i inne schorzenia spowodowane warunkami środowiska pracy. Przepisy Kodeksu pracy dotyczące tych spraw nie wszędzie jeszcze są w pełni realizowane.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#LeszekStrycharski">Zmniejszenie rozmiarów absencji prowadzić będzie do lepszego wykorzystania czasu pracy, a w rezultacie do wzrostu produkcji, poprawy jakości produktów i usług oraz zarobków zgodnych z faktycznym wkładem pracy.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#LeszekStrycharski">Tak więc przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy stanowić będzie ważny wkład w porządek prawny służący dobrze pojętym interesom ludzi pracy. Wymiar świadczeń w czasie choroby, macierzyństwa i z tytułu opiekuństwa należeć będzie nadal do przodujących uregulowań prawnych w ustawodawstwie światowym.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#LeszekStrycharski">Wysoka Izbo! Z upoważnienia Komisji Pracy i Spraw Socjalnych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, wraz z poprawkami zgłoszonymi przez Komisję, zawartymi w drukach nr 227 i 229.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#HalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania. Nikt.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#HalinaSkibniewska">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posła Stanisławę Karną o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławaKarna">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędą się:</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#StanisławaKarna">1) Wspólne posiedzenie Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej oraz Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — w sali nr 118,</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#StanisławaKarna">2) wspólne posiedzenie Komisji Oświaty i Wychowania oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — w sali nr 67, Dom Poselski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HalinaSkibniewska">Zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 30 do godz. 14 min. 55)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejWerblan">Wysoki Sejmie! Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych (druki nr 228 i 230).</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma sprawozdawca poseł Marian Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarianGórski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożony Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, zawarty w druku sejmowym nr 228, jest naturalną konsekwencją troski, jaką partia i władza ludowa zawsze otaczała ludzi, którzy w walce o wolną Polskę sprawiedliwości społecznej ponieśli największe ciężary i złożyli najwyższe ofiary. Nowe perspektywy rozszerzenia i urealnienia tej pomocy stworzyła, przyjęta przez VI Zjazd PZPR, strategia społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, w której jedno z istotnych miejsc zajęły problemy socjalno-bytowe społeczeństwa. Możliwości te rozszerza ofiarna praca narodu, przynosząca nowe wartości materialne oraz wyższe, społecznie pożądane motywacje ludzkich działań.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MarianGórski">Te przesłanki umożliwiły Wysokiej Izbie uchwalenie w dniu 29 maja 1974 r. ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, będącej dobrodziejstwem dla tej części naszego społeczeństwa. Pomyślne wyniki ekonomiczne mijającego pięciolecia pozwalają uczynić dalszy krok w tej mierze. Pozwalają rozszerzyć dobrodziejstwa wspomnianej ustawy na tych wszystkich, których inwalidztwo pozostaje w związku z pobytem w hitlerowskich obozach i więzieniach oraz przyznać szereg uprawnień ogółowi społeczności kombatanckiej.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#MarianGórski">Podejmując ten problem, dajemy moralną i materialną satysfakcję tym wszystkim, którzy czynnie walczyli o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny — a więc żołnierzom frontowym, partyzantom, uczestnikom ruchu oporu, nauczycielom prowadzącym tajne nauczanie, tym którzy z bronią w ręku walczyli o utrwalenie władzy ludowej oraz tym wszystkim, którzy przeżyli gehennę hitlerowskich obozów. Będzie to uznanie dla ich patriotyzmu i poświęcenia w walce orężnej, dla ich rzetelnej, ofiarnej pracy przy powojennej odbudowie kraju i jego późniejszym, dynamicznym rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#MarianGórski">Projekt rozpatrywanej dziś ustawy stanowi kolejny krok na tej drodze. Stanowi on prawny wyraz przyjętego przez Biuro Polityczne KC PZPR programu dalszego zwiększenia świadczeń dla środowiska kombatanckiego i byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Główne założenia tego programu przedstawili I Sekretarz KC PZPR Edward Gierek i Prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz na spotkaniu z kombatantami i byłymi więźniami obozów koncentracyjnych w dniu 3 października bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#MarianGórski">Główne postanowienia tego programu, wyrażone w projekcie ustawy są następujące:</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#MarianGórski">1. Utworzenie Państwowego Funduszu Kombatantów i Więźniów Obozów Koncentracyjnych. Z funduszu tego pokrywane byłyby wszystkie wydatki ponoszone na świadczenia rentowe i pomoc socjalną oraz opiekę zdrowotną dla środowiska kombatanckiego. Tworzony ze środków budżetowych państwa działałby przy Ministrze do Spraw Kombatantów, a jego wielkość w najbliższym pięcioleciu wynosiłaby 17 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#MarianGórski">2. Dalsza, wydatna poprawa świadczeń rentowych przez fakt, iż uprawnienia więźniów obozów koncentracyjnych, których inwalidztwo zostanie uznane za związane z pobytem w obozie, zostałyby zrównane z uprawnieniami, które przysługują dotychczas inwalidom wojennym.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#MarianGórski">Warto w tym miejscu przypomnieć, że na mocy ustawy z 29 maja 1974 r. renty inwalidów wojennych są szczególnie korzystne. Wynoszą one 100% podstawy wymiaru od sumy 2 200 zł dla inwalidów I i II grupy oraz 65% dla inwalidów III grupy. Nie podlegają one zawieszeniu ani zmniejszeniu w wypadku zarobkowania. W razie zbieżności uprawnień zarówno do renty, jak i do emerytury wypłacane jest jedno wybrane świadczenie w całości i drugie w połowie.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#MarianGórski">Projekt ustawy zmierza też do zapewnienia zaopatrzenia rentowego tym kombatantom, którzy nie nabyli uprawnień z tytułu pracy lub z innego tytułu. Projekt przewiduje bowiem, że Minister do Spraw Kombatantów będzie miał prawo do przyznania tym kombatantom rent w trybie wyjątkowym oraz podwyższenia wysokości renty lub emerytury, pobieranej na podstawie przepisów o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym. Wysokość renty wynosiłaby do 2 000 zł dla kombatantów i 1 400 zł dla ich rodzin. Dotychczasowe renty przyznawane w trybie wyjątkowym były o 200 zł niższe. Problem ten znajdzie wyraz w projekcie rozporządzenia wykonawczego do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#MarianGórski">3. Na rzecz kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych projekt przewiduje wiele istotnych przywilejów socjalnych, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#MarianGórski">— dodatkowy 10-dniowy urlop wypoczynkowy,</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#MarianGórski">— możliwość wcześniejszego o 5 lat przejścia na emeryturę,</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#MarianGórski">— zaliczenie okresu pobytu w obozach koncentracyjnych do wysługi emerytalnej w wymiarze podwójnym.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#MarianGórski">Niezależnie od rozstrzygnięć, które podejmuje przedstawiony projekt ustawy, na dalszą poprawę sytuacji kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych wpływać będzie przyjęty przez Biuro Polityczne program rozwoju działalności inwestycyjnej przewidujący m.in. budowę 5 sanatoriów oraz 5 dalszych domów zasłużonego kombatanta, przychodni specjalistycznej ukierunkowanej na leczenie schorzeń poobozowych, stosowne wyposażenie w tym względzie jednej z klinik Akademii Medycznej w Warszawie, a także zwiększenie środków na pomoc doraźną.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#MarianGórski">Pragnę również przedstawić przedłożoną Sejmowi przez Prezesa Rady Ministrów rządową autopoprawkę do omawianego projektu ustawy, a mianowicie, by w art. 9 po ust. 1 dodać nowy ust. 2 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#MarianGórski">„2. Granice wieku określone w ust. 1 stosuje się również przy ustalaniu prawa do renty kombatantom i więźniom obozów koncentracyjnych przekazującym gospodarstwa rolne na własność państwa”.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#MarianGórski">Dotychczasowy ust. 2 tego artykułu otrzymałby numerację ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#MarianGórski">Istotą tej autopoprawki jest umożliwienie także rolnikom kombatantom, przekazującym gospodarstwa rolne na własność państwa w zamian za rentę, wcześniejsze uzyskanie renty.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#MarianGórski">Wysoki Sejmie! Społeczność kombatancka, a w niej liczna grupa byłych więźniów obozów koncentracyjnych, z ogromnym zadowoleniem i wdzięcznością przyjęła zapowiedź proponowanych rozstrzygnięć na wspomnianym spotkaniu I Sekretarza KC PZPR i Prezesa Rady Ministrów z przedstawicielami tego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#MarianGórski">W wielkich dokonaniach minionego 30-lecia ludowej ojczyzny kombatanci mają miejsce godne ich czynu zbrojnego. Wykorzystując bogate doświadczenie, wierni swym najlepszym postawom i miłości do kraju dawali i dają świadectwo zaangażowania w budowę szczęśliwej teraźniejszości i przyszłości Polski. Byli, są i będą dla młodych pokoleń przykładem, jak wczorajszy patriotyzm walki zbrojnej stał się dzisiejszym i jutrzejszym patriotyzmem pokojowej, twórczej pracy dla ojczyzny. Umacniają się kombatanckie tradycje dobrej roboty, współodpowiedzialności za rozwój Polski, wysokiej społecznej dyscypliny, kształtowania stosunków międzyludzkich.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#MarianGórski">Ale powinniśmy pamiętać, że narastają potrzeby tej części naszego społeczeństwa, że coraz częściej dają o sobie znać tamte trudne lata, lata okupacji, walki zbrojnej i martyrologii. Pogłębiają się schorzenia, w miarę upływu lat pogarsza się ich stan zdrowia. Wielu z nich ma znacznie ograniczone warunkami zdrowotnymi możliwości pracy, niektórzy utracili je bezpowrotnie. Obowiązkiem ludowego państwa jest troska o tych, którzy na bitewnych polach lub w katowniach hitlerowskich walczyli o Polskę, o jej niepodległy byt, o honor Polaka i godność człowieka. Daję to moralny tytuł do tego, aby do przedstawionego przez Rząd projektu ustawy odnosić się wysoce pozytywnie. I z taką właśnie oceną spotkał się projekt tej ustawy podczas jego rozpatrywania przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych z udziałem Komisji Prac Ustawodawczych oraz przedstawicieli Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — na posiedzeniu w dniu 14 bm.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#MarianGórski">Z wielką satysfakcją, mam zaszczyt — w imieniu Komisji Pracy i Spraw Socjalnych — wystąpić z wnioskiem o przyjęcie przez Wysoki Sejm tego projektu ustawy wraz z poprawkami Komisji o charakterze uściślającym, zawartymi w druku sejmowym nr 230 i z autopoprawką rządową.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejWerblan">Otwieram dyskusję. Głos zabierze poseł Stanisław Wroński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławWroński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Wiadomość w sprawie znacznego zwiększenia świadczeń na rzecz byłych uczestników walk o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny dotarła do środowiska zbowidowskiego przed kilku tygodniami.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#StanisławWroński">I Sekretarz KC PZPR Edward Gierek na spotkaniu — z udziałem Prezesa Rady Ministrów Piotra Jaroszewicza — z liczną grupą reprezentującą różne środowiska ZBoWiD, 3 października br. podał do wiadomości stanowisko Biura Politycznego KC PZPR, które było źródłem inicjatyw i kształtu rozpatrywanego obecnie projektu ustawy sejmowej — jak również rozmiarów świadczeń, jakie zostaną sprecyzowane przez rozporządzenie wykonawcze Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#StanisławWroński">Wkrótce po tym odbyło się wspólne posiedzenie Prezydium Rady Naczelnej i Zarządu Głównego rozszerzone o udział przedstawicieli zarządów wojewódzkich ZBoWiD, a teraz odbywają się posiedzenia zarządów wojewódzkich z udziałem prezesów wszystkich kół ZBoWiD w sprawie wzmożenia aktywności społeczno-politycznej szeregów zbowidowskich przed VII Zjazdem partii. Na tych posiedzeniach, omawiając własne obowiązki, jakie przypadnie spełniać nadal w służbie ojczyzny, aktyw zbowidowski z zadowoleniem przyjmuje program Biura Politycznego w sprawie dalszego zwiększenia świadczeń oraz fakt nadania mu wyrazu prawnego w formie projektu ustawy. Wywołuje to serdeczne uznanie. I te uczucia Chciałbym przede wszystkim Wysokiej Izbie przekazać. Szczególne ich znaczenie wiąże się z upływem 30 lat od dnia zwycięstwa nad faszyzmem w Europie. Dzień ten obchodziliśmy u nas w tym roku po raz pierwszy jako święto narodowe. Właśnie wówczas, z tej trybuny, na uroczystym posiedzeniu Sejmu, w doniosłym przemówieniu I Sekretarz KC tow. Edward Gierek skierował najserdeczniejsze słowa do wszystkich polskich kombatantów, do całego pokolenia wojny, które — jak powiedział — z honorem wypełniło swój obowiązek w chwili najwyższej potrzeby, a później ofiarnie podjęło trud dźwignięcia kraju z ruin, dzieło budowy nowej, socjalistycznej Polski.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#StanisławWroński">„W tym wielkim dziele — mówił — uczestniczą dziś, znajdując patriotyczną satysfakcję w pracy dla ojczyzny, byli żołnierze wszystkich nurtów walki antyhitlerowskiej. Niechaj im — ludziom skromnym i jakże często nie dostrzeganym — towarzyszy uznanie społeczeństwa, szacunek młodej generacji, jeszcze większa troska i opieka ludowego państwa.” W deklaracji Sejmu uchwalonej wówczas znalazły się słowa najwyższego szacunku dla weteranów walk z faszyzmem o wyzwolenie ojczyzny, jak również — pamiętamy te słowa ogłoszone z tej trybuny przed sześcioma miesiącami — uznanie dla dotychczasowych poczynań Rządu, mających na celu zapewnienie uczestnikom walk o narodowe i społeczne wyzwolenie Polski oraz pozostałym po nich wdowom i sierotom — jak najdalej idącej pomocy materialnej i moralnej. Sejm wyraził przekonanie, że pomoc ta będzie w miarę wzrastających możliwości państwa coraz bardziej wszechstronna. Do tych stwierdzeń pragnę nawiązać dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#StanisławWroński">Wysoką ocenę pokolenia wojny, weteranów walk wyzwoleńczych, pionierskiego trudu przy zakładaniu fundamentów i wznoszeniu gmachu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, słyszeliśmy niejednokrotnie w ciągu ostatnich lat z ust najwyższych przedstawicieli partii i państwa. Weterani byli wielokrotnie zapraszani na bezpośrednie rozmowy przez I Sekretarza KC PZPR i przez Premiera Rządu, w trakcie których mówiono o sprawach rozwoju kraju, o jego przeszłości i przyszłości, zasięgano ich opinii, interesowano się ich postulatami. Widzimy w tym nową wartość życia politycznego w naszym kraju, owego stylu, który cechuje postępowanie kierownictwa partii i Rządu. Przejęły ten styl instancje wojewódzkie partii i terenowe ogniwa państwowe z korzyścią dla wyzwalania energii twórczej narodu, dla umacniania autorytetu partii i organów władzy państwowej, dla wychowywania młodzieży w duchu patriotyzmu i internacjonalizmu. Miało to ogromne znaczenie z punktu widzenia samopoczucia moralnego, a nawet fizycznego kombatantów, którzy chcą być traktowani jako ludzie potrzebni, którzy pragną nadal być czynni zawodowo, a w każdym razie społecznie.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#StanisławWroński">W tym nowym, dobrym klimacie politycznym, niezwykle przychylnym dla wzrostu materialnego i kulturalnego poziomu ludzi pracy, kierownictwo partii i Rządu z inicjatywy towarzyszy Edwarda Gierka i Piotra Jaroszewicza, podjęło szereg decyzji wychodzących naprzeciw potrzebom socjalnym i zdrowotnym kombatantów — zbowidowców.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#StanisławWroński">W ubiegłym roku w maju Sejm uchwalił ustawę o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, co radykalnie poprawiło sytuację najbardziej potrzebującym naszym kolegom. Duża część naszych kolegów znajduje się na normalnej emeryturze pracowniczej. Jednakże nie wszyscy nabyli takie uprawnienia, natomiast ich sytuacja wymagałaby udzielenia im renty na prawach wyjątkowych. Takich rent w latach 1971–1975 przyznano 27 249, co stanowi obecnie sumę 261,6 mln zł rocznie. Wszystkie renty wyjątkowe przyznane przed 1 sierpnia 1974 r. zostały podwyższone o 300 zł miesięcznie, co zaangażowało dodatkowo ze skarbu państwa 95 mln zł rocznie.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#StanisławWroński">Pomoc doraźną podnoszono sukcesywnie z 18 mln zł w 1971 r. do 58 800 tys. zł w 1975 r.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#StanisławWroński">Wzrosła liczba skierowań sanatoryjnych z 2 300 w 1971 r. do 3 260 w 1975 r. niezależnie od tych, jakie zawodowo czynni kombatanci otrzymują w miejscach pracy.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#StanisławWroński">Przystąpiono do budowy kombatanckiego ośrodka sanatoryjno-wypoczynkowego w Kołobrzegu na 360 miejsc oraz budowy 6 domów zasłużonego kombatanta o łącznym koszcie 350 mln zł. Znajdują się one już w budowie.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#StanisławWroński">W latach 1971–1975 Rada Państwa przyznała kombatantom 25 383 odznaczenia orderowe, co obok uhonorowania moralnego podniosło ich renty łącznie o ponad 153,2 mln zł. Ponadto od 1972 r. przyznano 88 729 odznaczeń nie orderowych. Liczby te oznaczają raptowny wzrost, wielokrotne zwiększenie rozmiarów pomocy socjalnej dla środowiska kombatanckiego w ostatnich kilku latach i nadrobienie zaległości w zakresie udzielenia satysfakcji moralnej. Wszystkie odznaczenia nadawane były z uwzględnieniem powojennej działalności przy budowie Polski Ludowej. W większości wypadków właśnie ten okres decydował o wysokim odznaczeniu kolegów.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#StanisławWroński">W ostatnich latach wiele serca, różnorakiej pomocy socjalnej i zdrowotnej zbowidowcom i ich rodzinom okazały urzędy wojewódzkie z inicjatywy własnej i komitetów wojewódzkich partii, za co pragnę im z tej trybuny serdecznie podziękować.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#StanisławWroński">Wszystkie wspomniane fakty stały się możliwe przede wszystkim dlatego, że nowa aura polityczna, dzięki której odbywa się przyspieszony rozwój naszego kraju, ogarnęła wszystkie warstwy, cały naród polski, że dzięki przyspieszonemu wzrostowi dochodu narodowego, osiągniętemu wskutek strategii rozwojowej partii, nasze socjalistyczne państwo stać było na zwiększenie świadczeń dla środowiska zbowidowskiego.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#StanisławWroński">Ciężkie następstwa wojny obciążyły nieomal wszystkich, którzy przetrwali, przeżyli po latach chłodu, głodu, tortur, cierpień i krwawej walki, ale szczególnie byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych, kombatantów oraz przymusowo deportowanych na roboty i wysiedlonych. Następstwem tych lat i ubóstwa powojennego, braku środków państwowych na pomoc lekarską jest wskaźnik umieralności, który w porównywalnych grupach wieku w pierwszym 10-leciu powojennym był dwukrotnie większy niż w 10-leciu następnym. Wskaźnik umieralności kombatantów i byłych więźniów był zaś i pozostaje prawie 4-krotnie większy od stopnia umieralności ogółu populacji. To samo można powiedzieć o stanie zdrowotnym — częstsze występowanie chorób wśród kombatantów i więźniów niż wśród ogółu ludności.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#StanisławWroński">Obecnie rozpatrywany projekt ustawy, podobnie jak ostatnio wzmożona opieka państwa nad potrzebującymi pomocy, przychodzi w momencie nasilania się potrzeb socjalno-zdrowotnych tego środowiska i mamy przekonanie, że nie jest to ostatnim słowem władz w tych sprawach. Kiedy projekt ustawy zostanie uchwalony musimy przyspieszyć jej realizację. Nie powinniśmy opóźniać przyjścia z pomocą tym ludziom. Dlatego słuszne będzie zaapelowanie do władz lokalnych, aby zechciały nadal wykazywać własną inicjatywę, wrażliwość, zaradność, aby wykorzystując miejscowe możliwości, zajęły się pilnie, zwłaszcza stanem zdrowotnym i poprawą warunków socjalnych byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych i kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#StanisławWroński">Wysoki Sejmie! Aktyw zbowidowski na licznych zebraniach wyraża swe zadowolenie z postanowień Biura Politycznego, widzi w nich zarówno wielkie znaczenie moralne, jak i wysokiej rangi doniosły krok naprzód w poprawie sytuacji materialnej, warunków socjalnych i zdrowotnych, dyskutuje nie tylko o potrzebach, lecz o środkach, które trzeba wypracować uprzednio dla zaspokojenia tych potrzeb, radzi nad tym co można zrobić na miejscu, własnymi siłami. Wykazuje obywatelskie myślenie kategoriami interesów państwa i dobra ogólnego, w spontaniczny sposób oświadcza, że inicjatywa Biura Politycznego zobowiązuje wszystkich kombatantów do wzmożenia aktywności społecznej i zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#StanisławWroński">Projekt ustawy sejmowej w sprawie dalszego zwiększenia świadczeń na rzecz zbowidowców przypada na 30 rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem. Będzie to rok pamiętny w naszym życiu nie tylko, i nie tyle z powodu radykalnej poprawy warunków socjalnych i uhonorowania odznaczeniami członków naszej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#StanisławWroński">Pamiętny będzie rok 1975, bowiem kończy pięciolatkę niezwykle pomyślna, najpomyślniejszą w 30-letniej historii Polski Ludowej. Przejawiła się w niej siła socjalizmu, siła partii, siła klasy robotniczej, moc narodu — moc Polski. Pamiętny będzie jako rok bilansowy 30-lecia powojennego, jako historyczny już dowód znaczenia zwycięstwa nad faszyzmem, jako spełnienie testamentu tych, którzy w długim szeregu pokoleń walczyli o Polskę wolną, Polskę sprawiedliwości społecznej, tych którzy oddali życie za zwycięstwo w 1945 roku, najpłodniejsze ze wszystkich zwycięstw w tysiącletniej historii narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#StanisławWroński">Rok 1975 zapamiętamy jako niezwykle ważny słup milowy na drodze do Europy pokoju, do świata pokoju. Dzięki potędze Związku Radzieckiego, krajów socjalistycznych, nasze granice zostały uznane przez wszystkie państwa jako trwały czynnik pokoju europejskiego. To dla nas, kombatantów, ma kolosalne znaczenie: Polska silna jak nigdy przedtem, pewna swego bezpieczeństwa jak nigdy przedtem.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#StanisławWroński">Jesteśmy szczęśliwi, że już 30 lat żyjemy w pokoju. Jesteśmy głęboko zainteresowani w uczynieniu z Europy kontynentu trwałego pokoju i współpracy między narodami, czemu sprzyja Wielka Karta Pokoju uchwalona na europejskiej Konferencji w Helsinkach.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#StanisławWroński">Nowy układ sił społecznych po wojnie, wola narodów sprawiły ten wielki sukces wszystkich państw. Nasze doświadczenie wskazuje, że działać dla pokoju — to nadal umacniać socjalistyczną siłę własnego kraju, zacieśniać nasz niezłomny sojusz ze Związkiem Radzieckim, wspólnotę krajów socjalistycznych, konsolidować wolę i energię narodu wokół programu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#StanisławWroński">W naszym narodzie przeszłość jest ciągle żywa. Nie można jej z pamięci narodowej niczym wymazać, wykreślić. Nie ma w tym nieprzezwyciężalnej przeszkody dla budowania nowych stosunków z Niemcami, czego dobitnym przykładem są nasze przyjacielskie i sojusznicze stosunki z Niemiecką Republiką Demokratyczną. Czcimy pamięć ofiar hitlerowskiego faszyzmu i będziemy ją czcić, nie zapomnimy. I ta pamięć, i cześć całkowicie służą sprawie pokoju.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#StanisławWroński">Ostatnie porozumienia zawarte przez nasz Rząd z rządem Republiki Federalnej Niemiec, nasze zbowidowskie środowisko przyjęło ze zrozumieniem. Nie oznaczają one zapomnienia tragicznej przeszłości, której zapomnieć nie można, lecz są otwarciem dla dobrej woli, nie dla gestów, lecz dla czynów służących przyszłości pokojowych stosunków między obu krajami. Wymagało to rozwiązania problemów, których dotyczą te porozumienia. Wymaga pełnej realizacji tych porozumień, a także tworzenia w RFN nowego klimatu, przezwyciężenia tego, co krzewiły i nadal krzewią najgorsze nacjonalistyczne i odwetowe siły. Stosunek do postulatów Polski, a obecnie do zawartych porozumień — oto sprawdzian stosunku do wielkiej sprawy pokojowego współżycia narodów.</u>
          <u xml:id="u-37.23" who="#StanisławWroński">Kombatanci chyba należą do tego kręgu ludzi żyjących, którzy odczuwają wielkość wieku XX. W żadnym stuleciu nie było takiego ogromu cierpień, zbrodni, zwątpienia, upodlenia, a na drugim biegunie tak wielkich nadziei, szlachetnych idei, bohaterstwa, poświęceń. To one sprawiły — po raz pierwszy na barykadach Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej — że wiek ten zostanie wpisany do dziejów jako wiek przełomu.</u>
          <u xml:id="u-37.24" who="#StanisławWroński">I kombatanci — zbowidowcy zostali doń wpisani. Wykazali wielką odporność na trudności. I mimo pamięci ofiar, po 30 latach doznajemy pełni żołnierskiego szczęścia, że zwycięstwo wojenne było naszym udziałem, że dożyliśmy czasu, kiedy owoce zwycięstwa są tak wielkie, tak dorodne, tak pomnikowe.</u>
          <u xml:id="u-37.25" who="#StanisławWroński">Na historycznym szlaku 30-lecia wypisany został przełomowy, przeniknięty wielką, znojną, twórczą pracą, proces rozwoju społecznego, prowadzący ku ukształtowaniu narodu polskiego o nowym obliczu — jako zbiorowego obowiązku, zespolenia odpowiedzialności, wspólnoty myśli i czynu — narodu socjalistycznego. Kombatanci zbowidowcy w tym procesie uczestniczyli i sami mu podlegali coraz bardziej integrując swe szeregi.</u>
          <u xml:id="u-37.26" who="#StanisławWroński">Dziś, przed VII Zjazdem, zbowidowcy przyjmują dobrodziejstwa ustawy sejmowej o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych obywatelskim zobowiązaniem, że działać będą zgodnie z dewizą swego życia „Dobro Polski — prawem najwyższym”.</u>
          <u xml:id="u-37.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi. Głos zabierze poseł Antoni Korzycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AntoniKorzycki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dyskutowany dziś projekt ustawy w sprawie dalszej poprawy sytuacji materialnej kombatantów, byłych żołnierzy, partyzantów, uczestników ruchu oporu i więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych jest kolejnym, dobitnym wyrazem rzetelnej troski o codzienne sprawy ludzi, którzy walczyli o Polskę Ludową i dla niej cierpieli. Państwo ludowe od zarania swego istnienia otacza opieką ludzi zasłużonych w walce i pracy dla kraju. Znajduje to wyraz zarówno w pomocy materialnej i opiece socjalnej, jak i w wyróżnianiu moralnym, tworzeniu klimatu szacunku i uznania dla kombatantów. Szczególnie okres bieżącej pięciolatki zaznaczył się wieloma ważkimi decyzjami w tym zakresie, m.in. przyznaniem zasiłków dla inwalidów wojennych i wdów po zmarłych żołnierzach i inwalidach, podwyższeniem rent oraz dodatków do emerytur dla inwalidów wojennych i wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AntoniKorzycki">Uwzględniając pomyślne wyniki ekonomiczne upływającego pięciolecia, możemy podjąć kolejną decyzję w sprawie wydatnego polepszenia sytuacji środowiska kombatanckiego. Utworzenie Państwowego Funduszu Kombatantów i Więźniów Obozów Koncentracyjnych, z którego świadczenia w skali pięciolecia wyniosłyby 17 mld zł, poważnie rozszerza zakres pomocy państwa już udzielonej kombatantom.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#AntoniKorzycki">Założenia funduszu znane z wystąpień I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, towarzysza Edwarda Gierka i Prezesa Rady Ministrów towarzysza Piotra Jaroszewicza na spotkaniu z aktywem kombatanckim, zyskały powszechną aprobatę społeczeństwa i ze szczególnym zadowoleniem przyjęte zostały w środowiskach kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#AntoniKorzycki">Wysoki Sejmie! Dalsze rozszerzenie możliwości polepszenia bytu kombatantom Zjednoczone Stronnictwo Ludowe popiera szczególnie gorąco. Stronnictwo nasze, jako spadkobierca i kontynuator idei postępowego nurtu ruchu ludowego, z najgłębszym szacunkiem i czcią odnosi się do bohaterskiej walki polskiego ludu o wolność ojczyzny, o narodowe i społeczne wyzwolenie. W awangardzie tej walki stanęły wszystkie siły lewicy społecznej — Armia Ludowa, Bataliony Chłopskie i inne, którym przewodziła Polska Partia Robotnicza. Wśród bojowników za sprawę ludu byli liczni synowie wsi polskiej. W walce o wyzwolenie narodowe i społeczne uczestniczyło około 160 tys. żołnierzy Batalionów Chłopskich, z tego około 10 tys. poległo lub zostało zamordowanych.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#AntoniKorzycki">Wysoka Izbo! Na tle tych rozważań snują się myśli sięgające pierwszego okresu po wyzwoleniu, gdy ze zgliszcz wojennych wyłoniło się ludowe państwo polskie, otrzymując w spuściźnie straty, jakich nie znała dotychczasowa historia naszego narodu. Byliśmy biedni i zniszczeni, ale w świadomości społeczeństwa tkwiło głębokie przekonanie o historycznym znaczeniu tak drogo okupionego sukcesu, jakim było powstanie ludowego, robotniczo-chłopskiego państwa i związanie Polski trwałą przyjaźnią ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#AntoniKorzycki">Wszyscy stanęli do ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, niezależnie od tego kto, skąd i jaką drogą przyszedł, by podjąć trud na rzecz Polski Ludowej. Każdy znalazł się pod sztandarami Frontu Jedności Narodu, w którym główną, kierowniczą siłę stanowi klasa robotnicza i jej partia.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#AntoniKorzycki">Wysoki Sejmie! Kombatanci mają nieprzemijające zasługi w dziele budowy socjalistycznej Polski. Ich owocna praca na każdym odcinku życia jest logiczną konsekwencją postępowania bohaterskich synów ojczyzny, którzy walczyli z faszyzmem na wszystkich frontach II wojny światowej. Pragniemy, aby ci nasi bojownicy byli nadal w pierwszych szeregach aktywu społecznego, na których ojczyzna zawsze może liczyć. Pragniemy, również pogłębiać i zacieśniać więzi kombatantów z ogółem społeczeństwa, a szczególnie z młodzieżą. Młodzież jest chłonna prawdy związanej z przeszłością. Trzeba jej więc przybliżyć dramatyczny, a jakże wspaniały obraz walki z wrogiem w niedawnej przeszłości. Trzeba upowszechniać wiedzę o najlepszych tradycjach historycznych narodu i pobudzać do działania na rzecz aktualnych zadań socjalistycznego budownictwa. Trzeba kształtować współczesną, patriotyczną postawę poświęcenia na rzecz socjalistycznej ojczyzny, która dziś oczekuje przede wszystkim zaangażowania w pracy, w pracy rzetelnie, dobrze wykonywanej — głównego czynnika dalszego rozwoju naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#AntoniKorzycki">Wysoki Sejmie! Klub Poselski ZSL przyjmuje z zadowoleniem inicjatywę partii, Rządu i organizacji ZBoWiD, tym bardziej, że obejmuje ona także kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, będących obecnie rolnikami.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#AntoniKorzycki">Posłowie ludowcy będą głosować za projektem ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi. Głos ma poseł Zenon Łabędzki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZenonŁabędzki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywane przez Sejm projekty ustaw i podejmowane uchwały dotyczą polityki państwa, decydują o kierunkach i rozwoju gospodarki, regulują sprawy niezwykle istotne dla warunków życia społeczeństwa. Wiele z nich wynika z normalnego funkcjonowania państwa. Bywa jednak w określonych przypadkach, że debacie sejmowej towarzyszy coś więcej aniżeli samo tylko poczucie odpowiedzialności z racji najwyższych decyzji i sprawowania władzy. I tak chyba jest dzisiaj właśnie, gdy mamy przed sobą projekt ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZenonŁabędzki">Na ogół, przy uchwalaniu wnoszonych przez Rząd projektów rozwiązań — w tej czy innej dziedzinie — wybiegamy raczej w przyszłość. Dzisiaj natomiast nie sposób jest wręcz nie powrócić także do przeszłości, do wydarzeń II wojny światowej. Pierwsze hitlerowskie bomby rzucone we wrześniu 1939 roku na polską ziemię oznaczały kres życia dziesiątków i cierpienie setek milionów ludzi.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#ZenonŁabędzki">Każdy dzień tych bez mała sześciu lat kosztował życie ponad 3 tysięcy Polaków. Martyrologia i heroizm narodu polskiego są faktem historycznym i niezaprzeczalnym. Na historycznych doświadczeniach utwierdzają się obowiązki wobec człowieka, narodu i ludzkości. Potrzebna jest zawsze świadomość walki o słuszną sprawę. W takim głębokim przekonaniu walczyli żołnierze i partyzanci na licznych frontach, na wszystkich drogach wiodących do ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#ZenonŁabędzki">Ta sama wiara w ostateczne zwycięstwo towarzyszyła więźniom ludobójczych obozów hitlerowskich w walce o przetrwanie, o wyniesienie z obozowego piekła ludzkiej i narodowej godności. Potwierdzają to tragiczne rejestry obozowych wspomnień, wzbogacone odnalezionymi ostatnio dokumentami straszliwego losu więźniarek z Ravensbriick. Jakże często są to już głosy zza grobu, głosy ludzi, którzy nie posłyszeli salwy zwycięstwa, nie doczekali dziejowego zwrotu — Ludowej Polski i rosnącej woli, aby wykreślać wojny z życia narodów.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#ZenonŁabędzki">Trzydzieści lat było potrzeba, aby w skali europejskiego obszaru mogło dojść do Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Jej wyniki i znaczenie przedstawił obywatel Prezes Rady Ministrów. Tych 30 lat — to wysiłek Związku Radzieckiego, Polski i całej socjalistycznej wspólnoty na rzecz pokojowego rozwoju. To także — jak powiedział I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Edward Gierek — powód do szczególnej dumy wszystkich uczestników walki z hitlerowskim najeźdźcą. Zawsze był nam bliski ich los — pomagano im na miarę ówczesnych możliwości państwa i społeczeństwa w ciężkich latach odbudowy, w której sami zresztą mają wielki udział. Wystarczy wspomnieć chociażby wielki trud osadników wojskowych w zagospodarowaniu Ziem Zachodnich, o które walczyli. Dlatego mówimy dzisiaj o rozwoju dotychczasowego działania dla stałej poprawy warunków socjalno-bytowych tego środowiska. Ilekroć wspominamy walkę na wszystkich frontach, nie myślimy wyłącznie o polach bitewnych i działaniach zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#ZenonŁabędzki">Dalsze proponowane świadczenia obejmują więc kombatantów — uczestników walki o narodowe i społeczne wyzwolenie, członków ruchu oporu, m.in. nauczycieli tajnego nauczania oraz osoby prześladowane w hitlerowskich więzieniach i obozach. Ta szeroka interpretacja pojęcia walki odpowiada wydarzeniom tamtych dni. Odpowiada także naszym uczuciom wdzięczności, szacunku jakie żywimy dla jej uczestników — my wszyscy ze starej i młodszej generacji, którzy dzięki nim możemy żyć i pracować w wolnej ojczyźnie. Godzi się, aby znalazło to wyraz w głębokiej trosce o warunki zachowanego, ciężko doświadczonego i skołatanego życia. My, pracownicy służby zdrowia wiemy o tym szczególnie dobrze, doceniamy przeto dalszy rozwój specjalistycznej bazy leczniczej dla chorób poobozowych.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#ZenonŁabędzki">Godzi się, aby przez utworzenie Państwowego Funduszu Kombatantów i Więźniów Obozów Koncentracyjnych — lata ich życia czy pozostałych po nich rodzin były coraz mniej obarczone troskami, tak jak dostatniejsze jest z każdym dniem życie nas wszystkich w wyniku rozwoju socjalistycznego państwa i umacniania się tych sił, do których należy przyszłość. I to jest — obywatelki i obywatele posłowie — ów szczególny tej ustawy walor. Nie jest ona li tylko prawnym rozwiązaniem określonej sprawy — ale wysoce zobowiązuje całe społeczeństwo, w którego imieniu będziemy głosowali za jej przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi. Głos ma poseł Stanisław Rostworowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławRostworowski">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Projekt ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych jest Wysokiej Izbie rekomendowany przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych, która jego założenia rozpatrywała w przyspieszonym trybie. W toku dyskusji, jaka rozwinęła się nad przedłożonym projektem, posłowie słusznie wskazywali, że ustawa o takiej treści zostanie przyjęta nie tylko przez środowisko kombatanckie, lecz przez całe społeczeństwo naprawdę z wielkim uznaniem. W gruncie rzeczy dla Polaków żyjących na naszej ziemi jest to sprawa oczywista. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza niemal każda polska rodzina, zbierając się przy wspólnym stole z okazji jakiejś uroczystości, zawsze odczuwała, że kogoś z najbliższych wśród jej grona nie ma. Mógł to być ojciec-żołnierz, brat-więzień, siostra wykładowczyni tajnych kursów, ktoś, kogo z tej rodziny wyrwała okrutna wojna. Byliśmy przecież narodem, który nieprzerwanie prowadził nieustępliwą walkę przez długich 5 lat. Wśród Wszystkich uczestników koalicji antyhitlerowskiej prezentowaliśmy czwarty co do wielkości potencjał militarny. W ofiarach złożonych z życia ludzi ponieśliśmy drugie co do wielkości straty po Związku Radzieckim. W nieprzejednanej walce, w oporze moralnym, intelektualnym i ekonomicznym, w cierpieniach, które znosili bohatersko Polacy, dawaliśmy wyraz nie tylko wierności naszej ojczyźnie, ale stawaliśmy się także siłą moralną i przykładem dla wielu innych narodów.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StanisławRostworowski">W okresie okupacji najważniejszą sprawą było wywalczenie Polski niepodległej. Do czynu zbrojnego stawali wszyscy: zawodowy wojskowy, sanitariuszka, robotnik, ksiądz. Wojna przyniosła także sprawdzian patriotyzmu duchowieństwa polskiego. Duchowni pełnili swą służbę kapelańską we wszystkich formacjach i na wszystkich polach bitew od Kutna po szlak zwycięski I Armii Wojska Polskiego. Duchowieństwo poniosło także ogromne straty na skutek bestialskich prześladowań przez władze okupacyjne. Trzeba przypomnieć, że na 10 071 księży pracujących w polskich diecezjach w okresie przedwojennym zostało zamordowanych w więzieniach i obozach koncentracyjnych 1 811 księży. Zaś spośród wspólnot zakonnych śmierć poniosło 836 zakonników i 438 zakonnic. Proporcjonalnie nie mniejsze ofiary złożyło też patriotyczne duchowieństwo ewangelickie. Na 120 pastorów życie oddało za Polskę 23 duchownych. W Dachau, w ciężkim obozie koncentracyjnym przeznaczonym specjalnie dla księży, w latach 1940–1944 więzionych było blisko 2 000 polskich duchownych, spośród których śmierć męczeńską poniosło 861. Do obozu tego dostali się również księża kapelani, którzy pozbawieni praw Konwencji Haskiej, zostali wyłączeni z oflagu w Murnau i przewiezieni wpierw do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, a w końcu do Dachau.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StanisławRostworowski">Przypominam o tych faktach właśnie dziś w związku z dyskutowanym przez nas projektem ustawy, która ma objąć płynącymi z jej ducha uprawnieniami także wszystkich więźniów kaźni hitlerowskich i z obozów koncentracyjnych. A więc ludziom, którym nieraz nie dane było walczyć z bronią w ręku, ale którzy swym oporem moralnym, organizacją tajnego nauczania, przygotowywaniem sieci ogniw konspiracyjnych, publikacjami w prasie podziemnej prowadzili walkę cywilną i za to szli do więzień. Ludziom tym właśnie dzisiaj przyznajemy tytuł bohaterów kombatantów i czynimy to słusznie, gdyż cierpienia ich tak często były bez miary. Cierpienia te znosili także duchowni polscy. Na nich to przeprowadzano jakże okrutne eksperymenty. Niszcząc ich siły biologiczne, chciano im także narzucić śmierć duchową.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StanisławRostworowski">Ale wielu przetrwało. Żyją i pracują po dziś dzień. Nadchodzi jednak czas kresu ich aktywności w życiu zawodowym i dlatego słusznie, iż teraz właśnie, gdy pokolenie walczących, po ponad 30 latach od zakończenia wojny, weszło w granice wieku emerytalnego, że jemu właśnie, ustawowo, gwarantujemy najbardziej niezbędne świadczenia socjalne. Czynimy to także u kresu tej pięciolatki, kiedy wydawało się, że nasz program rozwoju świadczeń socjalnych już został z tak ogromną nadwyżką przekroczony. Czynimy to wreszcie w oparciu o własne zasoby, wypracowane przez naród, skoro nasze najsłuszniejsze roszczenia o odszkodowania nie zostały uznane.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StanisławRostworowski">Ten akt woli kierownictwa politycznego naszego państwa, ten akt ustawowy Sejmu żołnierze armii regularnych i konspiracyjnych, organizatorzy tajnego szkolnictwa, więźniowie obozów i kaźni oraz ci wszyscy, co walczyli o utrwalenie fundamentów państwa ludowego przyjmą z głęboką satysfakcją. Projekt ustawy przyznaję kombatantom wiele uprawnień, z których dawniej mogli korzystać tylko inwalidzi wojenni i wojskowi. Na podkreślenie zasługuje także otwarty charakter projektu ustawy. Art. 12 projektu mówi o tym, że Minister do Spraw Kombatantów może rozszerzyć płynące z ustawy uprawnienia na osoby formalnie nie spełniające warunków w niej przewidzianych. Jest to otwartość ogromnie uzasadniona, gdyż było wiele osób, które nie walczyły zbrojnie bądź nie przebywały w więzieniach, ale zasłużyły się dla sprawy polskiej, narażając odważnie swe życie przez tworzenie punktów kontaktowych, przechowywanie ściganych, przekazywanie grypsów i wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#StanisławRostworowski">Otwartość tego projektu ustawy wyraża się i w tym, że mają ją uzupełnić rozporządzenia wykonawcze zarówno Rady Ministrów, jak i zainteresowanych ministrów. Odnoszę wrażenie, że właśnie na ich treść powinna być zwrócona nasza uwaga, gdyż będą to postanowienia o dużym znaczeniu praktycznym.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#StanisławRostworowski">W konsultacjach ze środowiskiem kombatanckim odczuwa się, iż zgodnie z zapowiedzią zawartą w art. 6 pkt 2 oczekuje ono podwyżki wymiaru rent i emerytur. W 1972 r. wprowadzono dodatek do rent i emerytur dla inwalidów wojennych i wojskowych, naliczany w wysokości 15% od wynagrodzenia jako podstawy wymiaru tych świadczeń. Ustalało to jednoznaczne określenie tej podwyżki, zachowując jej dynamiczny charakter w zależności od wzrostu uposażeń. Analogiczne rozwiązanie jest uzasadnione w prezentowanym projekcie ustawy właśnie w odniesieniu do określenia wymiaru świadczeń dla środowiska kombatanckiego. Trzeba tu bowiem wziąć pod uwagę fakt, iż ludzie z tego środowiska, często o bardzo już nadwątlonych siłach, nie dysponujący na ogół nowoczesnymi kwalifikacjami zawodowymi, nie osiągali wysoko płatnych stanowisk pracy. Stąd też objęcie ich pewnym racjonalnym uprzywilejowaniem, gdy chodzi o wymiar rent i emerytur, wydaje się jak najbardziej słuszne i potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#StanisławRostworowski">Wraz z napływem do gospodarki narodowej coraz bardziej kwalifikowanych kadr wiele stanowisk pracy zawodowej obejmowanych jest przez ludzi młodych. Stanowiska te opuszczają przedstawiciele tego pokolenia, które nazwałem pokoleniem walczących. Istnieje więc problem, czy akceptując konieczność tych przesunięć kadrowych, nie należy jednak wobec byłych kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych utrzymać zasadę, iż ich odejście z dawnego stanowiska pracy nie jest równoznaczne z pomniejszeniem wymiaru ich dotychczasowych poborów. Występowałaby tu pewna analogia do stanowisk pracy chronionej, tworzenie których przewiduje Kodeks pracy. W tym wypadku jednak nie chodziłoby może o warunki pracy chronionej, lecz o zachowanie tego samego wymiaru uposażeń, który dla ludzi zbliżających się do wieku emerytalnego ma szczególne znaczenie. Wysokość bowiem poborów uzyskiwanych w ostatnich latach pracy w konsekwencji określa także wysokość dochodów przeznaczonych na utrzymywanie osób przechodzących w stan spoczynku.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#StanisławRostworowski">Przy okazji może warto także zwrócić uwagę na to, że art. 5 pkt 2 prezentowanego projektu ustawy stanowi, iż ustalanie związku inwalidztwa z przeżyciami doznanymi w okresie wojny będzie dokonywane przez komisje lekarskie przy udziale lekarza — przedstawiciela ZBoWiD. Sformułowanie „przy udziale” okazuje się tu mało precyzyjne, bowiem właśnie chodzi o to, by lekarz — przedstawiciel ZBoWiD, najbardziej znający charakter schorzeń wywołanych służbą frontową czy pobytem w obozach, mógł faktycznie wchodzić w skład tych komisji, a tym samym, aby mógł być jednym z podmiotów nie doradczych, lecz stanowiących o ostatecznych decyzjach tych komisji. Wiadomą jest także rzeczą, że w środowisku kombatanckim, niestety, nadal występują jeszcze nie w pełni zaspokojone potrzeby w zakresie uzyskiwania mieszkań. Ludzie należący do tego środowiska są w ogromnej większości już na pograniczu wieku emerytalnego i dlatego dłuższe oczekiwanie na przysługujące im przydziały mieszkań staje się dla nich często szansą względną. Jednocześnie rozumieją oni, że potrzeby młodych pokoleń są ogromne. A więc z tytułu swych praw kombatanckich nie domagają się przywilejów. Niemniej jednak wydaje się, że wówczas, gdy kombatanci są już członkami spółdzielni mieszkaniowych, to dla nich właśnie niezbędny okres wyczekiwania powinien zostać zakreślony ilością niezbyt wielu i ściśle wymierzonych lat.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#StanisławRostworowski">Jak widzą obywatele posłowie, istnieje pewien zespół zagadnień, który należałoby rozwiązać w drodze rozporządzeń Rady Ministrów, o których jest mowa w art. 6 dyskutowanego przez nas projektu ustawy. Należałoby przypuszczać, że odnośni ministrowie, na podstawie delegacji zawartej w art. 11 pkt 2 projektu ustawy określą, czy podwójne zaliczanie do okresu zatrudnienia lat służby kombatanckiej bądź pobytu w więzieniach pracującym jeszcze kombatantom odpowiednio przyspieszy prawo do uzyskiwania dodatków stażowych lub wypłat z tytułu nagród jubileuszowych.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! Podczas spotkania odbytego w Warszawie z kombatantami padły piękne słowa Edwarda Gierka: „Z walki i cierpień wojennych pokolenia Polaków zrodziła się Polska Ludowa”. Przedstawionym dziś Sejmowi projektem ustawy Polska Ludowa najhojniej spłaca dług wdzięczności tym, którzy służyli sprawie wyzwolenia narodowego, nie licząc kropel swej krwi, lecz wierząc bezwzględnie w zwycięstwo. Ich zwycięstwo wtedy nadeszło. Otworzyło okres wielu późniejszych zwycięstw na polu politycznym, gospodarczym i społecznym całego narodu. Ale też nie będzie nigdy polskich pokoleń, które by zapomniały o tamtym pokoleniu walczącym. Cześć dla niego jest jedną z najgłębszych treści naszej godności narodowej. I wszystko, co dla tego pokolenia jesteśmy w stanie uczynić — jednocześnie poczucie tej godności umacnia.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#StanisławRostworowski">Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego z całą aprobatą będzie głosować za przyjęciem przedstawionego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi. Głos ma poseł Bogdan Czeszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BohdanCzeszko">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, który jest przedmiotem naszych obrad, jest w swej treści tak oczywisty, a w swym wyrazie tak sprawiedliwy i słuszny, że uzasadniać go i zgłaszać dla niego poparcie wydaje się wręcz zbędne.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#BohdanCzeszko">Przedmówcy moi omówili jego sens i znaczenie, sama zaś ustawa stwierdza, że władze Polski Ludowej nie traktują jej jako ostatecznego spełnienia tych potrzeb, jakie środowisko kombatanckie i więźniów hitlerowskich obozów odczuwać będzie w miarę upływu lat, kiedy to coraz bardziej dokuczliwe staną się dolegliwości, choroby i okaleczenia trapiące wielu ludzi w tym środowisku, a wyniesione z lat walki. W nazwie projektu ustawy mowa jest o dalszym — podkreślam to słowo — zwiększaniu świadczeń. Oczekiwać więc należy, iż w miarę narastania możliwości świadczenia te w przyszłości będą wzrastały.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#BohdanCzeszko">Polska Ludowa zawsze otaczała opieką tych, którzy wówczas gdy trzeba było nie szczędzili swego życia, zdrowia i siły, nie uwzględniając przecież w swych przewidywaniach, że zostanie to kiedykolwiek w jakiejś mierze wynagrodzone. Przewidywania takie, jak wszelkie przewidywania dotyczące własnego losu były w owych latach zagłady bezpodstawne. Można było przewidywać bowiem los narodu, o którego przetrwanie i egzystencję walczyły rzesze Polaków, ale nie o swój własny los — wśród rozbestwionego terroru hitlerowskiego, w ogniu walki codziennej i nieustępliwej.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#BohdanCzeszko">Zresztą powiedzmy i to, że nigdy w ciągu wielu walczących pokoleń Polaków rachuby takie nie miały miejsca, ale też i to, że w naszej tradycji narodowej leży, by dać opiekę tym, którym jest ona potrzebna, tym, którzy właśnie swą bezinteresowną ofiarą zasłużyli na nią po stokroć.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#BohdanCzeszko">Wysoka Izbo! Liczną grupę w środowisku kombatanckim stanowią żołnierze Wojska Polskiego, a także — o czym nie zawsze pamiętamy — żołnierze KBW oraz ci wszyscy, którzy w szeregach Milicji Obywatelskiej, ORMO i Służby Bezpieczeństwa walczyli w pierwszych latach powojennych o utrwalenie władzy ludowej. Wielu żołnierzy Wojska Polskiego zostało skierowanych do walki z bandami różnego autoramentu nazajutrz po zwycięstwie odniesionym nad hitlerowskimi Niemcami. Dla ludzi tych koniec wojny nie oznaczał kresu walki, kresu niebezpieczeństw i trudów bitewnych. Historyczna konieczność spowodowała, że wojna dla nich trwała nadal, a szczególnie ciężko jest ginąć wówczas, gdy zdaje się, że wszystko najgorsze jest poza nami, gdy wokół ludzie przystępują do organizowania pokojowego życia i gdy walka, w której przychodzi uczestniczyć, jest w końcu walką bratobójczą; cóż z tego, że nie zawinioną i nie rozpaloną przez tych, którzy musieli jej płomień tłumić własną krwią. Właśnie charakter tej walki sprawia, że niechętnie wracamy we wspomnieniach do tego okresu historycznego, a podjęte w przeszłości akty amnestii stworzyły szansę powrotu do życia obywatelskiego wszystkim, którzy zechcieli z tych aktów skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#BohdanCzeszko">Stało się jednak słusznie i sprawiedliwie, że w świetle projektu ustawy, który rozpatrujemy, zostali zrównani w prawach kombatanckich wszyscy, którzy sobie na nie zasłużyli, że środowisko kombatanckie uległo konsolidacji, że i partyzanci, i żołnierze, i więźniowie obozów koncentracyjnych, i uczestnicy walk o utrwalenie władzy ludowej jednakie przywileje mieć będą, jednakowy szacunek i jednakową opiekę.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#BohdanCzeszko">Myślę też, że ci, którzy ustawę będą wykonywać zyskali dzięki temu znaczne ułatwienia organizacyjne. Życzyć im zatem należy — a mam tu na myśli i władze ZBoWiD, i resort odpowiedzialny za sprawy kombatantów — by dla dobra środowiska sprawnie jej ducha i literę w realność zamienili.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi. Głos ma poseł Jerzy Hagmajer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzyHagmajer">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Na uroczystym posiedzeniu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 9 maja br., poświęconym trzydziestej rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem, uchwaliliśmy deklarację, w której poczesne miejsce zajmują słowa szacunku dla weteranów walk o wyzwolenie ojczyzny i ich postawy godnej naszych najlepszych patriotycznych i postępowych tradycji. W deklaracji tej zawarte jest również uznanie dla poczynań Rządu, mających na celu zapewnienie uczestnikom walk o narodowe i społeczne wyzwolenie Polski oraz pozostałym po nich rodzinom jak najdalej idącej pomocy materialnej i moralnej. Wyrażono przy tej okazji przekonanie, że pomoc ta będzie coraz bardziej wszechstronna.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JerzyHagmajer">Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu rozpatrujemy projekt ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, będący spełnieniem zawartej w deklaracji nadziei. Zgłoszony przez Rząd projekt jest odbiciem troski o los tych, którzy walczyli za Polskę, zaś poszerzając uprawnienia socjalne na więźniów obozów koncentracyjnych obejmuje opieką tych, którzy najbardziej cierpieli. Jest on dowodem żywionego dla kombatantów i więźniów społecznego uznania i naszej trwałej pamięci o ich bohaterstwie, ofiarności i poświęceniu. Jest również konsekwentnym rozwinięciem ustawy z maja 1974 roku, która wydatnie poprawiła zaopatrzenie inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin i powiększyła liczbę rent wyjątkowych przyznanych ludziom zasłużonym.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JerzyHagmajer">Decyzje obecne — o stworzeniu Państwowego Funduszu Kombatantów i Więźniów Obozów Koncentracyjnych, o zrównaniu uprawnień więźniów-inwalidów z uprawnieniami inwalidów wojennych, o przyznaniu kombatantom i więźniom uprawnień do dłuższego urlopu i wcześniejszego przechodzenia na emeryturę — to dalszy poważny krok na drodze rozwiązywania istotnych potrzeb społecznych. Był on możliwy dzięki właściwej realizacji — w dobiegającym końca pięcioleciu — przyjętej przez VI Zjazd partii strategii, która, jak wynika z Wytycznych na VII Zjazd, będzie kontynuowana i rozwijana. Materialną zaś gwarancją spełniania postanowień dyskutowanego dziś projektu ustawy jest przeznaczenie na ten fundusz poważnej kwoty 17 mld zł na najbliższe pięciolecie.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#JerzyHagmajer">Warto przypomnieć jasność układu zawartego w ustawie: fundusz powstaje z dotacji budżetowej państwa, dysponentem funduszu jest Minister do Spraw Kombatantów, uprawnienia do korzystania z dobrodziejstw ustawy stwierdza Związek Bojowników o Wolność i Demokrację. Chciałbym wyrazić nadzieję, że ten przejrzysty układ nie zostanie zmącony w fazie realizacji. Chodzi po prostu o to, by legitymacja członkowska ZBoWiD, w wypadku gdy zabiegającym jest członek tej organizacji, była wystarczającym dowodem uprawniającym do korzystania z przywilejów wynikających z ducha i litery ustawy, i by urzędy tylko w zakresie formalnym żądały dodatkowej dokumentacji, na przykład przy obliczaniu okresu działalności kombatanckiej lub pobytu w obozach.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Na totalną wojnę, na totalny ucisk odpowiedzieliśmy totalną walką całego narodu. Do walki stanęli kombatanci — żołnierze i oficerowie I i II Armii Wojska Polskiego, oddziałów polskich na Zachodzie, bojownicy i partyzanci kierowani przez Polską Partię Robotniczą, żołnierze i oficerowie Armii Krajowej. To oni wszyscy tworzyli polską historię lat walki zbrojnej i znają autentyczne fakty totalnej wojny narodu polskiego przeciw hitleryzmowi. Fakty te są wciąż głęboko przeżywane przez kombatantów, przez uczestników walki, wśród których nie brakło księży, przez cały naród. Nie tylko przeżywane wciąż na nowo, ale i przekazywane w rodzinie przez ojców i matki — młodym polskim pokoleniom.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#JerzyHagmajer">I tak być powinno, bo niegodny swej przeszłości byłby naród, który taki rozdział historii, decydujący nie tylko o jego bycie państwowym, lecz istnieniu biologicznym — skazywałby na zapomnienie. Chodzi jednak nie tylko o znajomość faktów. Chodzi także o to, aby ich przekazywanie młodym pokoleniom Polaków współbrzmiało w sposób organiczny z rozumieniem całej złożoności ówczesnej sytuacji polskiej, całej złożoności ówczesnych politycznych decyzji. Przesądziły one ostatecznie, że historia przyznała rację siłom polskiej lewicy, która odrodzenie wolnej ojczyzny związała z socjalistycznymi przeobrażeniami i sojuszem ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#JerzyHagmajer">Jest to sprawa zasadnicza dla jedności wychowania młodego pokolenia w rodzinie, w szkole, w państwie; sprawa zasadnicza dla kształtowania postaw patriotycznych i obywatelskich młodzieży, która ma prawo do pełnej znajomości historii, którą współtworzyli jej ojcowie. Niech nasze córki i synowie czują się spadkobiercami rodzinnych i narodowych tradycji bojowych, znając ideowo-polityczny, socjalistyczny do nich komentarz. Niech zachowując ostrość spojrzenia na przeszłość starszego pokolenia, pielęgnują uczucia uznania dla tych, którzy wyciągnęli ostateczne konsekwencje ze swej żołnierskiej postawy. Wpojenie szacunku dla tych postaw sprzyjać będzie uświadamianiu młodzieży faktu, że stanowi ona kolejne ogniwo w wykuwanym przez dziesiątki pokoleń łańcuchu obrońców i budowniczych ojczyzny, i że w codziennej pracy, wszędzie gdzie się znajdują, powinni postępowaniem swoim dokumentować, że są godnymi kontynuatorami postępowego, patriotycznego i obywatelskiego nurtu naszej historii.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#JerzyHagmajer">Powszechnie znany jest ogromny wkład kombatantów i byłych więźniów w budowę nowej Polski, w integrację społeczeństwa, w patriotyczne i obywatelskie wychowanie młodzieży. Kiedy przyszedł czas, gdy obowiązkiem Polaków była nie walka zbrojna, lecz ciężka, prowadzona w niezwykle trudnych warunkach praca nad dźwignięciem z ruin zniszczonego kraju, ludzie ci stanęli na posterunku i z nowego obowiązku historycznego wywiązali się zaszczytnie. Fakt ten jest godzien przypomnienia tym bardziej, że dla wielu członków konspiracji wybór właściwej drogi wyrażający się w poparciu władzy ludowej — nie był łatwy. Wymagał on przemyślenia i rewizji szeregu poglądów ideologicznych, politycznych i społecznych, wymagał zrozumienia prawdy, że socjalizm jest słuszną sprawą naszego kraju i ludzkości. Wspomnienie trudnych lat pogłębia zrozumienie aktu sprawiedliwości, jakim jest objęcie ustawą tych wszystkich, którzy w pierwszym, najcięższym okresie po wyzwoleniu przelewali krew, walcząc z bronią w ręku o utrwalenie władzy ludowej.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#JerzyHagmajer">O zaangażowaniu pokolenia Polski walczącej mówił towarzysz Edward Gierek w maju 1974 roku na V Kongresie ZBoWiD: „głęboki patriotyzm oraz nieodparta wymowa faktów przemawiająca za słusznością polityki Polski Ludowej sprawiły, że ogromna większość żołnierzy formacji regularnych i ugrupowań ruchu oporu, nie związanych przed laty z lewicą, wcześniej czy później odnalazła drogę ku tej Polsce, że odrzucając reakcyjne i przebrzmiałe koncepcje ideowo-polityczne, stanęła aktywnie do jej budowania”.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#JerzyHagmajer">Sformułowana przez I Sekretarza ocena wkładu kombatantów w budowanie gmachu Polski Ludowej, w powojenny wysiłek narodu, który — zdynamizowany w ostatnich latach — przynosi nam coraz obfitsze owoce, jest podzielana przez całą opinię społeczną. Możemy więc być przekonani, że kolejny dowód troski o ich los i naszej o nich pamięci — wszyscy Polacy przyjmą z głęboką satysfakcją.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Coraz dłuższy okres dzieli nas od zakończenia wojny, coraz skuteczniej przezwyciężamy trudności. Nasze krytyczne spojrzenie i nasza uwaga są przede wszystkim zwrócone na dzień dzisiejszy i na przyszłość, na ambitne i wymagające wielkiego wysiłku zadania, które realizujemy i które realizować będziemy. Ale zaangażowanie w teraźniejszość i budowanie przyszłości nie oznacza, że zapominamy o tym, co było. Ta pamięć powinna w społeczeństwie trwać, bo stanowi ona niewyczerpalne źródło wniosków i nauk także współczesności i przyszłości niezbędnych. Dotyczy to zarówno pamięci o wydarzeniach historycznych, które najpierw zepchnęły nasz naród na skraj przepaści, a później — po zwycięstwie — otworzyły przed nim twórczy rozdział jego dziejów, jak i o ludziach, którzy wydarzeń tych byli uczestnikami, walczyli o wolność i honor Polski i nigdy z tej walki nie zrezygnowali.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#JerzyHagmajer">Pamięć o kombatantach i byłych więźniach jest naszym obowiązkiem moralnym, z którego nikt i nic nie może nas zwolnić, zaś jej utrwalenie jest właściwą kategorią spłacania zaciągniętego wobec żywych i poległych długu.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#JerzyHagmajer">Koło Poselskie „Pax” będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy — w przekonaniu, że uchwalenie jej przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stanowi naszą powinność w stosunku do ludzi, którzy się dobrze Polsce zasłużyli.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#JerzyHagmajer">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#JerzyHagmajer">Głos ma poseł Paweł Dąbek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PawełDąbek">Wysoka Izbo! Jako były żołnierz kampanii wrześniowej w bitwie pod Kockiem, jako więzień hitlerowskiego obozu zagłady w Majdanku, skąd zorganizowałem udaną grupową ucieczkę, jako były dowódca lubelskiego okręgu Gwardii Ludowej pragnę ze szczególną satysfakcją podkreślić fakt, iż wniesiony dziś pod obrady Wysokiego Sejmu projekt ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych stanowi wyraz głębokiego uznania, jakim społeczeństwo polskie darzy tych, którzy z bronią w ręku walczyli o dzisiejszy kształt Polski i tych, którzy w ponurych latach okupacji przeszli drogę gehenny i nieludzkich cierpień w hitlerowskich kaźniach więziennych i obozach śmierci. Dewizą naszą było zawsze nie poddawać się, a walczyć do końca.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PawełDąbek">Okres dzielący nas od VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przyniósł wiele korzystnych zmian w dziedzinie wzmożonej opieki państwa nad społecznością kombatancką oraz nad byłymi więźniami hitlerowskich obozów zagłady. Znalazło to swój wyraz zarówno w zwiększonej pomocy materialnej państwa dla tej wielotysięcznej, wciąż aktywnej i szczerze oddanej sprawie ludu pracującego grupy społecznej, jak i we wzmożonej opiece socjalnej, a co najważniejsze — w nieustannym tworzeniu klimatu szacunku i obywatelskiego uznania, wspieranego najwyższymi autorytetami naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PawełDąbek">Ruch narodowowyzwoleńczy w okresie drugiej wojny światowej stanowił istotne ogniwo walki i samoobrony naszego narodu przed hitlerowską eksterminacją. Był on przykładem bezgranicznego oddania się sprawie ojczyzny, uwieńczonego w pamiętnym 1945 roku wyzwoleniem naszego kraju przez bohaterską Armię Radziecką i zjednoczone Ludowe Wojsko Polskie.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PawełDąbek">Byliśmy w okresie wojny i okupacji aktywni i ofiarni, walcząc z bronią w ręku z faszystowską przemocą, a potem przez 30 lat pracy tworząc nowy ład społeczny; jesteśmy dziś aktywni, ofiarni, w pełni odpowiedzialni w pracy.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PawełDąbek">Stanowiąc pokolenie, które jak żadne inne w historii naszego narodu zna cenę wolności oraz radość pokojowej, twórczej pracy — będziemy ze zdwojoną energią sprzyjać ambitnym zamierzeniom kierownictwa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i kierownictwa Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uczynienia z naszego kraju państwa wysoko rozwiniętego, przodującego gospodarką, nauką i kulturą.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PawełDąbek">Wniesiony pod obrady Wysokiego Sejmu projekt ustawy, nad którym dziś debatujemy, powstał z inicjatywy Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, które w dniu 30 września 1975 roku podjęło uchwałę w sprawie rozszerzenia świadczeń socjalnych dla kombatantów i byłych więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych, dla członków Związku Bojowników o Wolność i Demokrację.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PawełDąbek">Od tego czasu minęło zaledwie kilka tygodni. Prace ustawodawcze przebiegały więc w krótkim czasie, co pozwoli na przyspieszone uruchomienie działania Państwowego Funduszu Kombatantów, a w ramach tego — na wprowadzenie dodatkowych świadczeń socjalnych i rozpoczęcie działalności inwestycyjnej, która służyć będzie dalszej poprawie stanu zdrowotnego i opieki państwa nad naszym środowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PawełDąbek">Rozległy obszar dodatkowej pomocy socjalnej, który przewiduje wniesiony projekt ustawy, pozwoli także na dobrowolne wcześniejsze o 5 lat przechodzenie na emeryturę kombatantom i byłym więźniom obozów koncentracyjnych, jak również umożliwi podwójne zaliczanie im do wysługi lat okresów służby wojskowej lub przebywania w obozach koncentracyjnych. I Sekretarz KC PZPR poseł Edward Gierek na spotkaniu w dniu 3. X. br. ze środowiskiem kombatanckim, w którym osobiście uczestniczyłem, tak do nas powiedział: „Tak więc ludzie, którzy cierpieli, byli katowani w hitlerowskich obozach, uzyskują takie same prawa jak ci, którzy walczyli z bronią w ręku na froncie czy w partyzantce. Jest to rozwiązanie słuszne i ze wszech miar sprawiedliwe”.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PawełDąbek">Nadanie przez Wysoki Sejm z mocy ustawy uprawnień do dodatkowej pomocy państwa w dziedzinie świadczeń socjalnych na rzecz środowiska kombatanckiego i więźniarskiego będzie wyrazem szacunku społeczeństwa dla ludzi, którzy walczyli za Polskę i dla niej cierpieli.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PawełDąbek">Całe środowisko kombatanckie i zbowidowskie uczestniczy aktywnie od 31 lat w życiu odrodzonej Polski powstałej ze zgliszcz i ruin, przekazując młodemu pokoleniu Polaków bohaterską tradycję walk o wolność narodową i sprawiedliwość społeczną, ucząc to pokolenie własnym przykładem wykonywania powinności obywatelskich wobec własnego narodu, szacunku do pracy i wiernego oddania idei, której najwyższym celem jest dobro człowieka pracy.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PawełDąbek">Wysoka Izbo! Wyrażając całkowite poparcie dla projektu ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, jestem w pełni przekonany, iż wprowadzenie jej w życie przyczyni się do jeszcze większej konsolidacji naszego środowiska wokół programu partii i Rządu.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PawełDąbek">Jak ongiś w ogniu walki o nową Polskę i nowy ład społeczny, tak dziś na posterunkach pracy zawodowej i społecznej będziemy z całą energią i zapałem realizować program socjalistycznego rozwoju Polski, który uchwali VII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejWerblan">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejWerblan">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych oraz autopoprawką rządową, zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm jednomyślnie uchwalił ustawę o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o udzielaniu poręczeń państwowych (druki nr 231 i 232).</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#AndrzejWerblan">Głos zabierze poseł sprawozdawca Zbigniew Krzysztoforski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji. Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o udzielaniu poręczeń państwowych. Przedłożony projekt wiąże się bezpośrednio z dynamicznym rozwojem naszej gospodarki narodowej. osiągniętym w obecnym pięcioleciu i zakładanym na lata 1976–1980, bierze bowiem pod uwagę okoliczności wynikające ze stałego wzrostu obrotów handlu zagranicznego i rozszerzającego się zakresu współpracy ekonomicznej Polski z innymi krajami. Trzeba bowiem stwierdzić, że polityka naszego państwa. skierowana w szerokim zakresie na modernizacje parku maszynowego i urządzeń produkcyjnych, rozbudowę mocy produkcyjnych i stale zwiększanej eksploatacji zasobów surowcowych — wymaga również bardzo aktywnej polityki kredytowej i korzystania ze wszelkich możliwych źródeł przyspieszających rozwój naszego kraju. Zjawiskom tym towarzyszy obecnie rozwój obrotów kredytowych z zagranicą, związanych zarówno z importem maszyn i urządzeń, nabywanych z reguły na warunkach kredytu, jak i z realizacją dużych przedsięwzięć inwestycyjnych, finansowanych w części kredytami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Realizacja transakcji kredytowych o istotnym znaczeniu gospodarczym stwarza niejednokrotnie potrzebę udzielania — zgodnie z zasadami przyjętymi w obrocie międzynarodowym — poręk i gwarancji rządowych za zobowiązania polskich kredytobiorców, którymi są banki lub wielkie organizacje gospodarcze, jak przedsiębiorstwa i zjednoczenia przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Dotychczasowa ustawa o udzielaniu poręki państwowej, uchwalona jeszcze w 1948 r., a więc przed 27 laty, nie odpowiada skali obecnych obrotów z zagranicą, które w tym czasie wzrosły 11-krotnie, jak również nie uwzględnia zmian wartości walut krajów kapitalistycznych, zaistniałych w ciągu minionego blisko 30-letniego okresu. W związku z tym zachodzi potrzeba wydania nowego aktu normatywnego, regulującego zasady udzielania niezbędnych gwarancji i poręczeń.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Przedkładany projekt ustawy upoważnia Radę Ministrów i Ministra Finansów do udzielania koniecznych poręczeń i gwarancji za zobowiązania wobec zagranicy zaciągane przez banki, przedsiębiorstwa państwowe i inne jednostki gospodarki uspołecznionej z tym, że Minister Finansów może udzielać poręczenia — gwarancji do wysokości zobowiązania nie przekraczającego 15 miliardów złotych, natomiast powyżej tej kwoty poręczenia udzielać będzie w imieniu skarbu państwa — Rada Ministrowa.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Określona w projekcie ustawy wysokość gwarancji i poręk jest ściśle związana z ustaleniami, jakie wynikają z uchwalonego przez Wysoki Sejm — narodowego planu społeczno-gospodarczego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Poszczególne postanowienia projektu ustawmy zapewniają Rządowi niezbędną przy transakcjach kredytowych elastyczność i operatywność, co leży w interesie naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#ZbigniewKrzysztoforski">Przedkładając więc Wysokiej Izbie wniosek o uchwalenie projektu ustawy o udzielaniu poręczeń państwowych w brzmieniu przedłożenia rządowego — Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wyraża przekonanie, iż uchwalenie tej ustawy ułatwi Rządowi podejmowanie decyzji związanych z realizacją narodowych planów społeczno-gospodarczego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#AndrzejWerblan">Możemy zatem przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o udzielaniu poręczeń państwowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o udzielaniu poręczeń państwowych.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#AndrzejWerblan">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Obywatela Piotra Jaroszewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przedłożyć Wysokiej Izbie wnioski dotyczące zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PiotrJaroszewicz">W związku z rozszerzeniem zakresu obowiązków obywatela Mieczysława Jagielskiego w pracach Prezydium Rządu i Rady Ministrów wnoszę o jego odwołanie ze stanowiska Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z zachowaniem dotychczas zajmowanego stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PiotrJaroszewicz">Pragnę podziękować obywatelowi Mieczysławowi Jagielskiemu za ofiarną i owocną pracę na stanowisku Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Wysoka Izba miała możność poznać obywatela Mieczysława Jagielskiego jako wybitnego ekonomistę w dziedzinie planowania i doświadczonego działacza gospodarczego, który wniósł duży osobisty wkład w doskonalenie metod planowania gospodarki i umocnienie roli centralnego planowania w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PiotrJaroszewicz">Wnoszę o powołanie obywatela Tadeusza Wrzaszczyka na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, z równoczesnym odwołaniem go ze stanowiska Ministra Przemysłu Maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatel Tadeusz Wrzaszczyk urodził się w 1932 r. w rodzinie robotniczej. Jest magistrem inżynierem mechanikiem. Pracę zawodową rozpoczął w 1954 roku w przemyśle maszynowym na stanowisku konstruktora. W latach 1956–1965 pracował w Fabryce Samochodów Osobowych w Warszawie. W tym zakładzie pracował na różnych stanowiskach kierowniczych — od technologa warsztatowego do naczelnego inżyniera, ma bogate doświadczenie w dziedzinie planowania, zarządzania produkcją oraz wdrażania postępu technicznego i ekonomicznego. W 1965 roku został dyrektorem naczelnym Zjednoczenia Przemysłu Motoryzacyjnego. Będąc na tym stanowisku wykazał się dużymi zdolnościami organizatorskimi oraz znajomością ekonomiki przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PiotrJaroszewicz">Uchwałą Sejmu PRL w roku 1970 został powołany na zajmowane dotychczas stanowisko Ministra Przemysłu Maszynowego. Kierując resortem przemysłu maszynowego, wniósł duży osobisty wkład na rzecz modernizacji, rozwoju i perspektyw rozwoju tego przemysłu. Od VI Zjazdu jest członkiem Komitetu Centralnego PZPR.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PiotrJaroszewicz">Zdolności organizatorskie, szeroka wiedza, energia oraz doświadczenie zdobyte w dotychczasowej pracy politycznej i zawodowej uzasadniają przekonanie, że obywatel Tadeusz Wrzaszczyk będzie owocnie wypełniał odpowiedzialne obowiązki wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PiotrJaroszewicz">Wnoszę o powołanie obywatela Tadeusza Pyki na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatel Tadeusz Pyka urodził się w 1930 roku w rodzinie robotniczej. W latach 1951–1955 pracował w Hucie im. Mariana Buczka w Sosnowcu, rozpoczynając pracę jako robotnik, a potem jako mistrz i kierownik wydziału. Pracując zawodowo ukończył techniczne studia hutnicze, a następnie studia ekonomiczne i uzyskał tytuł doktora habilitowanego i profesora nadzwyczajnego nauk ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PiotrJaroszewicz">W okresie kilkunastu lat pracy w aparacie partyjnym pełnił szereg kierowniczych funkcji w Katowickiej Wojewódzkiej Organizacji Partyjnej. Przez kilka lat był sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach. Od IV Zjazdu partii jest zastępcą członka Komitetu Centralnego, a od VI Zjazdu — członkiem Komitetu Centralnego PZPR. Od marca 1974 r. jest I zastępcą Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Do czasu powołania do pracy państwowej — jako poseł na Sejm był przewodniczącym sejmowej Komisji Handlu Zagranicznego i stąd jest znany Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PiotrJaroszewicz">W nowym podziale pracy Prezydium Rządu zamierzam powierzyć obywatelowi Tadeuszowi Pyce sprawowanie nadzoru nad kompleksem problemów związanych z zaopatrzeniem rynku wewnętrznego zarówno od strony produkcji towarów rynkowych, jak też od strony rozwoju handlu, gastronomii i usług oraz skupu i przetwórstwa artykułów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatel Tadeusz Pyka jako wiceprezes Rady Ministrów będzie koordynował pracę Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług oraz wszystkich resortów w dziedzinie produkcji towarów na rynek wewnętrzny, a także będzie koordynował pracę spółdzielczości pracy, zaopatrzenia, handlu, skupu, rzemiosła i przemysłu terenowego.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PiotrJaroszewicz">Wnoszę o powołanie obywatela Aleksandra Kopcia na stanowisko Ministra Przemysłu Maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatel Aleksander Kopeć urodził się w roku 1932 w rodzinie robotniczej. Jest inżynierem mechanikiem. W roku 1951 rozpoczął pracę w przemyśle elektromaszynowym jako planista, a następnie w okresie długoletniej pracy w tym przemyśle zajmował szereg kierowniczych stanowisk, m.in. był głównym inżynierem i dyrektorem w Fabryce Wagonów w Świdnicy oraz dyrektorem Dolnośląskich Zakładów Wytwórczych Maszyn Elektrycznych „Dolmel” we Wrocławiu. W roku 1970 został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego, a od grudnia 1973 r. jest I zastępcą Ministra tego resortu. W okresie tym wniósł duży wkład pracy w rozwój przemysłu elektronicznego, środków automatyki i informatyki. Jest członkiem PZPR. Kwalifikacje zawodowe i umiejętności organizatorskie oraz duże doświadczenie w zarządzaniu przemysłem maszynowym przemawiają za tym, że obywatel Aleksander Kopeć będzie należycie wypełniał obowiązki Ministra Przemysłu Maszynowego. Proszę Wysoką Izbę o zatwierdzenie zgłoszonych wniosków. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w przedstawionych sprawach?</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#AndrzejWerblan">Przypominam, że zgodnie z art. 51 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że na posiedzeniu obecnych jest więcej niż połowa ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#AndrzejWerblan">W związku z przedstawionymi przez Prezesa Rady Ministrów wnioskami proponuję — na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjęcie następujących uchwał:</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Mieczysława Jagielskiego ze stanowiska Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z zachowaniem dotychczas zajmowanego stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#AndrzejWerblan">Kto wstrzymał się od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Tadeusza Wrzaszczyka ze stanowiska Ministra Przemysłu Maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.17" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Tadeusza Wrzaszczyka na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-53.18" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.19" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.20" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.21" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.22" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Tadeusza Pyki na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-53.23" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.24" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.25" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.26" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.27" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Aleksandra Kopcia na stanowisko Ministra Przemysłu Maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-53.28" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.29" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.30" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.31" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.32" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjął uchwały w sprawie odwołania obywateli: Mieczysława Jagielskiego ze stanowiska Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z zachowaniem dotychczas zajmowanego stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów i Tadeusza Wrzaszczyka ze stanowiska Ministra Przemysłu Maszynowego oraz uchwały w sprawie powołania obywateli: Tadeusza Wrzaszczyka na stanowiska wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Tadeusza Pyki na stanowisko wiceprezesa Rady Ministrów oraz Aleksandra Kopcia na stanowisko Ministra Przemysłu Maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-53.33" who="#AndrzejWerblan">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-53.34" who="#AndrzejWerblan">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posła Stanisławę Karną o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławaKarna">W dniu jutrzejszym, to jest w piątek 24 października br., odbędą się następujące posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#StanisławaKarna">1) Obrony Narodowej — o godz. 9, w sali nr 101;</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#StanisławaKarna">2) Przemysłu Lekkiego — o godz. 9, w sali nr 67 w Domu Poselskim;</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#StanisławaKarna">3) Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — o godz. 9, w sali nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejWerblan">Na tym kończymy 29 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejWerblan">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#AndrzejWerblan">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#AndrzejWerblan">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 16 min. 45)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>