text_structure.xml
167 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 50 przed południem).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, Minister Spraw Wojskowych Józef Leśniewski, Minister Skarbu Władysław Grabski, Minister Przemysłu i Handlu Antoni Olszewski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Franciszek Bardel, Minister Kolei Kazimierz Bartel, Minister Poczt i Telegrafów Ludwik Tołłoczko, Minister Aprowizacji Stanisław Śliwiński, Minister Pracy i Opieki Społecznej Edward Pepłowski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 134 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów, Protokół 135 posiedzenia znajduje się w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają dziś pp. Szymczak i Waszkiewicz. Listę mówców prowadzi p. Waszkiewicz. Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WincentySzymczak">Interpelacja p. Wójcika i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych o wypłacenie należytości Piotrowi Łukawskiemu za konia.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WincentySzymczak">Interpelacja p. Stapińskiego i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych z powodu odmówienia zasiłku wojskowego Jędrzejów Rzońcy z rodziną w Poraju, pow. Krosno, Małopolska.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WincentySzymczak">Interpelacja p. Fichny i tow. z Klubu N. Z. R. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie stosunków, panujących w Dumni Wyżnej, pow. Skole.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WincentySzymczak">Interpelacja p. Wójcika i tow. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie budowy wałów ochronnych na lewym i prawym brzegu Wisły powyżej Krakowa.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WincentySzymczak">Interpelacja p. Gumowskiego i tow z Klubu N. Z. L. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie niewydawania drzewa m odbudowę zagród, zniszczonych przez działania wojenne.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WincentySzymczak">Interpelacja pp. Malinowskiego, Dymowskiego i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie głodzenia się ks. Michała Fortuny, więzionego w Lublinie ora; w sprawie represji, stosowanych przeciwko niemu.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WincentySzymczak">Interpelacja pp. ks. Okonia, Dąbala i tow do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Spraw Wojskowych w sprawie bezprawnego używania żandarmerii i policji do celów wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacje te odeślę do Pa na Prezydenta Ministrów na drodze regulaminem przepisanej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przed porządkiem dziennym prosi o głos w sprawie protokółu z ostatniego posiedzenia p. Diamand.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#HermanDiamand">Panie Marszałku! Przeglądałem protokół stenograficzny i doszedłem do przekonania, że list mój, o którym, niestety, tyle mówiono w Sejmie był nieściśle przeczytany, dlatego proszę o pozwolenie przeczytania go, ażeby w protokół był i autentyczny tekst tego listu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HermanDiamand">„Byłem wczoraj u ambasadora amerykańskiego Morgentau'a. Z wielką dumą on i generał amerykański opowiadali, że mają już skonkretyzowany plan działania, rozpiszą konkurs na pracę o kwestii żydowskiej w Polsce, wyznaczą nagrodę w kwocie 25.000 mk., a dostaną informacji za przeszło 125.000 mk. Czysty interes. Loewenstein unosił się nad myślą, a ja powiedziałem, że dla naukowego badania kwestji nie mam zmysłu, a nikt inny nie ma czasu i przedstawiłem mój pogląd na sprawę, Morgentau powiedział, że częściej musi ze mną mówić, by ująć mój pogląd. Zostaje dwa miesiące...” i t. d.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr. 1: Trzecie czytanie ustawy w przedmiocie urządzenia loterii i założenia Polskiej Państwowej Loterii Klasycznej (druk nr. 1621).</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda, zatem możemy przystąpić do głosowania en bloc nad ustawą, tak jak została przyjęta na poprzedniem posiedzeniu w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem całej ustawy w trzeciem czytaniu, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa została przyjęta w trzeciem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Jak się w tej chwili dowiaduję sprawozdawca komisji prosił, ażeby drugi punkt porządku dziennego tymczasowo odłożyć. Tak samo musimy odłożyć punkt trzeci. Przystępujemy do nr. 4-go porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o ustawie, dotyczącej emisji biletów Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej dla wykupu koron tudzież dla skupu złota i dewiz. Drugie, ewentualnie i trzecie czytanie ustawy (druk nr. 1641 i 1592).</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGłąbiński">Wysoka Izbo! Na ostatniem posiedzeniu Wysoka Izba uchwaliła ustawę o stemplowaniu i wykupie banknotów koronowych. Ażeby jednakowoż można było wykupić banknoty koronowe Rząd musi mieć upoważnienie do wydania marek, bo ta suma 11 miliardów, którą oznaczyliśmy w swoim czasie, jako maksymum emisji marek będzie potrzebna na inne cele, a nie na wykup koron. Z tego powodu Ministerstwo Skarbu wniosło projekt ustawy upoważniającej je do wydania takiej ilości marek, jaka będzie potrzebna celem wykupu koron.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławGłąbiński">Pozatem już na podstawie obowiązującego statutu Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej wolno tej Kasie wydawać marki także na cele skupu złota, dewiz, weksli i czeków zwłaszcza dewiz zagranicznych, po to, ażeby mieć w zapasie odpowiednią ilość dewiz na kupno rozmaitych towarów zagranicznych. Przez określenie wysokości sumy na 11 miliardów marek, nie mieliśmy oczywiście zamiaru zniesienia tego postanowienia, bo inaczej uniemożliwilibyśmy Rządowi pozyskanie potrzebnej ilości złota oraz uzyskanie dewiz, potrzebnych na kupno obcych towarów. I dlatego zgodnie z projektem rządowym proponujemy Wysokiej Izbie, ażeby upoważniła Rząd najpierw do wydania takiej ilości marek, jaka będzie potrzebna dla wymiany koron, a tak samo, żeby upoważniła Polską Krajową Kasę Pożyczkową do emisji marek celem skupu złota, czeków i dewiz zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt więcej nie żąda, poprawek do ustawy również nikt nie zgłosił, zatem przystępujemy do głosowania en bloc nad ustawą, (druk nr. 1641). Proszę tych Posłów, którzy są za tą ustawą, aby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Ze względu na to, iż dzisiaj jest ewentualnie ostatnie posiedzenie i nie zgłaszano żadnych poprawek, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, głosu nikt nie żąda, mogę przypuszczać, bez głosowania, że ustawa w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do Nr. 5 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustne sprawozdanie Komisji Administracyjnej o wniosku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie wyboru członków Tymczasowego Wydziału Samorządowego b. Królestwa Galicji i Lodomerji z Wielkiem Księstwem Krakowskiem (druk Nr. 1601).</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Kiernik.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WładysławKiernik">Wysoki Sejmie! W myśl art. 5 ustawy z 30 stycznia 1920 r. Sejm Rzeczypospolitej ma wybrać 6 członków i 3 zastępców Tymczasowego Wydziału Samorządowego, powołanego na miejsce b. Wydziału Krajowego b. Królestwa Galicji i Lodomerji. Według tego artykułu, przewodniczącym tego Wydziału ma być delegat generalny, jak długo ten urząd istnieje, następnie ma on być mianowany przez Naczelnika Państwa 6 członków i 3 zastępców ma wybrać Sejm, jak głosi ustawa, na propozycję Rządu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WładysławKiernik">Rząd, czyniąc zadość swojemu obowiązkowi, przedłożył propozycję, którą rozdano Panom w druku nr. 1601, gdzie zaproponowano 6 członków i 3 zastępców. Wniosek ten był przedmiotem obrad Komisji Administracyjnej, która w większości swojej przedkłada ten projekt rządowy jako swój projekt, proponując, ażeby Wysoki Sejm według tej propozycji dokonał wyborów tego Wydziału Samorządowego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WładysławKiernik">Z drugiej strony zgłoszony został wniosek mniejszości przez p. Putka, który kwestionuje wybór jednego z członków, żądając, aby na jego miejsce wszedł członek, którego zaproponuje stronnictwo, do którego należy p. Putek. Wniosek mniejszości ma być dziś osobno przedstawiony. Muszę oświadczyć, że ta propozycja, jaką Rząd przedłożył, nastąpiła w porozumieniu z posłami Małopolski, w tem znaczeniu, że zgodzono się na listę członków, a co do zastępców, to na Komisji przyjęto taki porządek, że na pierwszem miejscu miał być adwokat dr. Michał Grek, na drugiem prof. Bronisław Szuba, a na trzeciem dr. Bogusław Longchamps. Tylko stronnictwo, o którem mówiłem kwestionowało tę propozycję, żądając miejsca dla swego kandydata w Wydziale Krajowym. Większość Komisji przychodzi zatem przed Wysoki Sejm z wnioskiem, ażeby według tej propozycji ze zmianą porządku przez postawienie na drugiem miejscu prof. Szuby, a na trzeciem dr. Longchamps przyjął wniosek Rządu i w ten sposób dokonał wyboru Tymczasowego Wydziału Samorządowego b. Królestwa Galicji i Lodomerji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WładysławKiernik">Wybory, naturalnie według regulaminu, powinny się odbywać kartkami, ewentualnie przez aklamację, jednakże ze względu na ew. wniosek mniejszości nie stawiam propozycji co do sposobu głosowania tego wniosku, uzależniając to od dalszego przebiegu rozprawy, o ile się odbędzie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WładysławKiernik">Gdyby przyszło do głosowania, to zwracam uwagę, że druk rządowy nr. 1601 zawiera tę listę, która nadaje się dziś już do głosowania przy ewentualnych zmianach,' jakie którykolwiek z Panów Kolegów chciałby tutaj poczynić.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WładysławKiernik">Proponuję przyjęcie wniosku Komisji Administracyjnej według projektu rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt więcej nie żąda. Chodzi o wybór Tymczasowego Wydziału Samorządowego. O ile nikt nie zaprotestuje proponuję wybór według druku nr. 1601 przez aklamację.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(P. Kiernik: Nikt nie protestuje)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechTrąmpczyński">P. Minister Spraw Wewnętrznych przedkłada mi jednak właśnie telegram p. Majewskiego ze Lwowa, który oświadcza, że nie może przyjąć mandatu członka Tymczasowego Wydziału Samorządowego i zawiadamia zarazem o tem Klub posłów socjalistycznych. Czy Rząd stawia jaki wniosek w tej sprawie, Panie Ministrze?</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(Głosy: Niema)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WładysławKiernik">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Kiernik.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławKiernik">Wobec tylko co otrzymanego telegramu proponuję, żebyśmy przeprowadzili wybory do Tymczasowego Wydziału Samorządowego, ewentualnie przez aklamację, z tem, żeby wybór członka zamiast proponowanego na czwarte miejsce p. inżyniera Daniela Majewskiego, który zrezygnował z przyjęcia mandatu, odłożyć do następnego wyboru, który nastąpi na przedstawienie tej grupy, która w myśl porozumienia ma prawo tego członka wyznaczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Oficjalnie mogę przyjąć do wiadomości, że chwilowo wybiera się wszystkich proponowanych członków z wyjątkiem p. Majewskiego. Czy kto protestuje przeciw tej formie?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Nikt)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem wszyscy panowie, proponowani przez Rząd oprócz p. Majewskiego są wybrani.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Co do zastępców Wydziału, to sprawozdawca p. Kiernik zwrócił uwagę, że w druku nr. 1601 jest pomyłka, że drugim zastępcą jest p. Bronisław Szuba, a nie p. dr. Bogusław Longchamps, zatem zamiast nr. 2 ma być nr. 3. Czy ma kto z Panów jakie wątpliwości co do tej zmiany?</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Nikt).</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WojciechTrąmpczyński">A więc z tą małą zmianą sprawa załatwiona.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wracamy do nr. 2 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowo Budżetowej o ustawie w przedmiocie nadzwyczajnego dodatku do tymczasowych zasiłków dla inwalidów wojskowych (druk nr. 1535). Drugie, ewentualnie i trzecie czytanie ustawy.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Kowalczuk.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#komentarz">(Nieobecny)</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Ponieważ p. Kowalczuk jest nieobecny sprawę tę będzie referował przewodniczący Komisji p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGłąbiński">Wysoka Izbo! Wobec tego, że wartość marki polskiej tak spadła, że i zasiłki dla inwalidów wojskowych utraciły pierwotne znaczenie, godzimy się z wnioskiem, jaki był nam przekazany przez Izbę, a także z wnioskiem Rządu, nad którym zastanawiała się Komisja Skarbowo-Budżetowa w porozumieniu z Komisją Inwalidzką, a który proponuje Wysokiemu Sejmowi znaczne podniesienie tych dodatków. Rząd proponuje podniesienie tylko o 100%, jednakowoż Komisja Inwalidzka uznała, że to podniesienie jest zbyt małe i jednogłośnie zaproponowała podniesienie o 300%. Były nawet wnioski dalej idące ale Komisja Skarbowo-Budżetowa ze względu na stosunki finansowe Państwa uznała, że nie powinniśmy iść wyżej ponad to, co proponuje specjalnie do tego ustanowiona Komisja Inwalidzka i dlatego zgodziliśmy się na jej wniosek, aby podnieść zasiłki o 300%. Z propozycją tą przychodzimy do Wysokiego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Brawa)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W tej sprawie nikt głosu nie żąda, proponuję zatem głosowanie en bloc nad ustawą z druku nr. 1535.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WojciechTrąmpczyński">„Ustawa w przedmiocie nadzwyczajnego dodatku do tymczasowych zasiłków dla inwalidów wojskowych”.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za tą ustawą, aby powstali z miejsc, jednomyślność. Ustawa przyjęta. Proponuję, ażeby przystąpić do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, nikt głosu nie żąda, bez głosowania przypuszczam, o ile protestu nie usłyszę, że ustawa i w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#komentarz">(Brawa)</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej w sprawie zmiany art. 1 ustawy z dn. 27 stycznia 1920 r. '(Dz. Ust. Nr. 7, poz. 47), dotyczącej dodatku drożyźnianego dla urzędników. Drugie, a ewentualnie i trzecie czytanie ustawy (druk nr. 1652 i 1645).</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamiast nieobecnego p. Godka ma głos jako sprawozdawca p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławGłąbiński">Wysoka Izbo! W projekcie rządowym przez nas już uchwalonym, odnoszącym się do dodatków nadzwyczajnych dla urzędników, okazały się pewne luki w tabeli, a mianowicie nie wymieniono wdowców i wdów. Z tego powodu władze podwładne są w niepewności jak wdowcy i wdowy mają być traktowani przy udzielaniu dodatków nadzwyczajnych. Komisja Skarbowo-Budżetowa zgodnie z wnioskiem rządowym proponuje Wysokiemu Sejmowi, ażeby wdowy i wdowcy byli tak samo traktowani jak osoby wolne, t. zn., jeżeli nie mają dzieci, wówczas otrzymują dodatek najniższy, jeżeli zaś mają dzieci, będą traktowani, jak małżonkowie, mający dzieci. A więc chodzi o to, ażeby u góry w tabeli po wyrazach: „osoby wolne dodać „wdowcy i wdowy bezdzietne”. Jest to tylko poprawka do tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda, przystępujemy do głosowania en bloc nad tą poprawką do ustawy z dn. 27 stycznia 1920 r. Proszę tych Posłów, którzy są za ustawą z druku nr. 1645, ażeby powstali z miejsc. Jednomyślność. Ustawa ta przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję przystąpić natychmiast do trzeciego czytania. Nie słyszę protestu, nikt głosu nie żąda, mogę zatem przypuścić, że i w trzeciem czytaniu ustawa została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do 6 punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Wojskowej i Komunikacyjnej w sprawie ustawy o kolejach w czasie wojny. Drugie, a ewentualnie i trzecie czytanie ustawy (druk nr. 1653 i 1362).</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Władysław Grabski z Gniezna.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#komentarz">(Z Gniezna)</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WładysławGrabski">Ustawa, którą mam zaszczyt w imieniu połączonych Komisji Wojskowej i Komunikacyjnej referować, jest koniecznością państwową, zwłaszcza dla państwa, które prowadzi wojnę. Proszę Panów, takie ustawy istnieją we wszystkich państwach z wyjątkiem jedynie Państwa Polskiego. Dzisiaj kolej jest aparatem tak potrzebnym przy prowadzeniu wojny, że jeśli państwo sprawnych kolei nie ma, to wojnę przegrywa. Widzieliśmy w ciągu 5, 6 lat wojny ubiegłej, że Niemcy dzięki sprawności aparatu kolejowego prowadziły wojnę z wielkiem powodzeniem przez długie lata na rozmaitych frontach. W podobnem położeniu znajduje się także Polska. Musimy się liczyć z tem, że na prawo i na lewo, na zachód i na wschód, będziemy musieli przesuwać wojska, ażeby fronty swoje zasłaniać.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WładysławGrabski">Ta ustawa wywołała rozmaite sprzeciwy, zwłaszcza kolejarzy, ponieważ im się zdaje, że wobec ostatniego strajku ta ustawa została wniesiona ad hoc. Jeśli jednak Panowie zwrócą uwagę na datę wniesienia tej ustawy przez Ministerstwo Spraw Wojskowych do Sejmu, to przekonacie się, że wniesiono ją 27 stycznia, a dziś dopiero przychodzi ona pod obrady--niema więc mowy o tem, ażeby była ad hoc specjalnie uchwaloną. Proszę Panów, jest to konieczność państwowa, jak poprzednio powiedziałem i koniecznem jest, ażeby tę rzecz uchwalić. Sprawność kolei i wygranie wojny idą z sobą w parze. Państwo musi mieć tę broń w porządku, gdyż w przeciwnym razie to byłoby to samo, co brak amunicji i broni w arsenale.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WładysławGrabski">Co się tyczy samej ustawy, to w komisji był tylko sprzeciw co do dwu artykułów. Mniejszość wniosła, jak Panowie widzicie swoje wnioski. Inne artykuły zostały zmienione w pierwotnej ustawie rządowej tylko redakcyjnie. 1 tak zeszliśmy z 13 artykułów na 12 przez odpowiednią zmianę redakcji artykułu 7/który został włączony do art. 4 nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WładysławGrabski">Art. 6 mniejszość chciała zupełnie skreślić, powołując się na to, że ten artykuł jest niepotrzebny, ponieważ jest prawo o świadczeniach wojennych i dekret o stanie wyjątkowym, przeto te dwa prawa zupełnie wystarczają. To napotkało na stanowczy sprzeciw Rządu i rzeczywiście jest lepiej, żeby Państwo miało w ręku tę broń ustawową, a nie, żeby dopiero z innych ustaw naciągało i interpretowało coś do tego stanu, jaki mu jest potrzebny na kolei.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WładysławGrabski">Dlatego wobec oświadczenia Rządu większość Komisji stanęła na tem stanowisku, że art. 6 jest głównem jądrem ustawy i koniecznie jest potrzebny — i ten artykuł nie został zmieniony ale przyjęty według wniosku Rządu.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WładysławGrabski">Co do art. 8 muszę zaznaczyć, że tu jest błąd drukarski, który proszę poprawić. Artykuł ten brzmi:</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#WładysławGrabski">„Ilość i kategorję osób, które mają być powołane na mocy art. 8, tudzież wysokość poborów” i t. d. Tu trzeba wykreślić słowa: „tudzież wysokość poborów ustali”. Mimo wykreślenia w manuskrypcie zecer to wydrukował, a to jest niepotrzebne wskutek dodania ustępu 2 w art. 9. Tam już jest ustawowo określona wysokość poborów tak, że Minister Skarbu w połączeniu z Ministrem Spraw Wojskowych już nie potrzebują sprawą tą się zajmować.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#WładysławGrabski">Do ustępu 2 w art. 9 jest zgłoszony wniosek mniejszości, ale Komisja po wyjaśnieniu, danem przez Ministra Kolei i Ministra Skarbu stanęła na tem stanowisku, że nie ma powodu, żeby iść poza to, cośmy tu uchwalili. Gdybyśmy uwzględnili żądanie mniejszości, byłoby to pewnem faworyzowaniem kolejarzy wobec innych warstw ludności, które są także pociągnięte do świadczeń wojennych i do służby wojennej. Ta sprawa powinna tak zostać, jak ją uchwaliliśmy. Są niektóre kategorie osób, jak np. lekarze, którzy są w daleko gorszem położeniu w czasie wojny aniżeli kolejarze, pomimo ustępu 2 w art. 9.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#WładysławGrabski">Dlatego wzywam Panów, abyście, uchwalili tę ustawę, w myśl uchwały większości Komisji, ponieważ nie możemy tej sprawy odkładać. Ta sprawa jest gwałtowna. Ministerstwo Spraw Wojskowych i Naczelne Dowództwo przytoczyło na Komisji przykłady, jak pilnem jest załatwienie tej sprawy i że nie jest ona wymierzona przeciw kolejarzom Polakom, ale przeciw kresowym kolejarzom, których na kresach wschodnich i zachodnich mamy wielką ilość. Tych trzeba podciągnąć pod ustawę i mieć ich w swojem ręku na podstawie jednej ustawy, a nie za pomocą interpretowania i naciągania jakichś innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#WładysławGrabski">W tej myśli w imieniu połączonych Komisji Komunikacyjnej i Wojskowej proszę, abyście Panowie tę ustawę przyjęli.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#komentarz">(Brawa)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Moraczewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JędrzejMoraczewski">Wysoka Izbo! Szanowny sprawozdawca powiedział, że ustawa ta dotyczy pracowników kolejowych nie polskiej narodowości, ale tego w ustawie niema. Ustawa jest wystylizowana zupełnie inaczej i niema w niej tego zamiaru, który p. sprawozdawca w nią wkłada.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JędrzejMoraczewski">Ustawa składa się z 3 części. Pierwsza część mówi o rzeczach zupełnie naturalnych stano przez się zrozumiałych. Rzeczy te, zawarte w art. 1, 2, 3, 4 i 5, znajdują się w ustawodawstwach wszystkich państw i powinny wejść w skład ogólnej ustawy kolejowej.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JędrzejMoraczewski">Art. 1, który mówi, że w czasie wojny koleje podporządkowują się interesom obrony państwa, jest rzeczą zrozumiałą i znajduje się w ustawodawstwach wszystkich państw, począwszy od Hiszpanii, a skończywszy na Rosji. I ta rzecz sama przez się rozumiejąca mogłaby być sprawą nagłą, taką, któraby mu-siała być dziś załatwiona, gdybyśmy oprócz kolei państwowych mieli-wielką sieć kole' prywatnych, którymby trzeba było wyjaśnić, za pomocą nakazu, że w czasie wojny muszą podporządkować się interesom obrony państwa. Ale z chwilą, kiedy cała prawie główna sieć kolei jest u nas w rękach państwa, kiedy mamy państwowe koleje, nie uważam za rzecz tak nagłą, bez której by w tej chwili obejść się nie można stwierdzenie, że koleje podporządkowują się w czasie wojny interesom obrony państwa, ponieważ na czele tych kolei stoi rząd. Rząd mając je w swoich rękach podporządkuje je tym metresom, które uzna za odpowiednie i stosowne. Inne artykuły, jak np. 2, który powiada, Jakoby należało przygotować w czasie pokoju to przystosowane kolei w czasie wojny jest może bardzo rozumnym artykułem, ale nie uważam żeby to musiało być w tej chwili uchwalone, ponieważ my do tego okresu pokoi u dopiero przyjdziemy, a przyszedłszy, będziemy mieli czas ustalić, w jaki sposób należy czynić -przygotowania w czasie pokoju, ażeby koleje w czasie wojny odpowiadały swoim zadaniom. Proszę Panów, art. 3, 4 5, mówią współdziałaniu Ministerstwa Spraw Wojskowych z Ministerstwem Komunikacji na kolejach. To jest rzecz, która ale potrzebuje być ustawowo załatwioną, a którą może sobie w swojem granie zatwierdzić Rada Ministrów bez uszczerbku dla praw Sejmu, ani jakiegokolwiek ciała ustawodawczego w świecie.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów, art. 7, 8 i 9 tej ustawy są powtórzeniem ustawy, uchwalonej przez Sejm dn. 2 sierpnia 1919 r. z rozszerzeniem jej na emerytów kolejowych. Ustawa z 2 sierpnia głosi, że-kolejarze odpowiednio do swoich kwalifikacji i uzdolnień poza Wiekiem poborowym. mogą być powołani do służby na kolejach, będących w rękach wojska. Rozszerzenie tej ustawy na garstkę emerytów, którzy po największej części znajdują się w takim stanie zdrowia, że faktycznie o pełnieniu przez nich intensywnej służby może być mowa jedynie dla bardzo a bardzo nielicznych jednostek, a dla ogółu mowy być nie może, jest raczej pozorem rozszerzeniem ustawy, która dotyczy wielkiej ilości ludzi. Możnaby na podstawie ustawy o świadczeniach wojennych, uchwalonej przez Sejm 25 lipca, osiągnąć zupełnie ten sam skutek t. j. pociągnąć tych, którzy nie pracują w tej chwili na kolejach, a znają ten fach, mogliby się przydać do służby na kolejach wojskowych i w ten sposób przy pomocy ustawy o świadczeniach wojennych uzyskać rozszerzenie ustawy z 2 sierpnia także na tych, o których mówi przedłożona teraz ustawa.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JędrzejMoraczewski">Dalsze artykuły tej ustawy dotyczą formalnych spraw, mianowicie: kiedy ustawa wchodzi w życie, kto ją wykonywa, co się dzieje z dotychczas istniejącemi ustawami, jak np. z ustawą z 2 sierpnia i t. d. Tak, że cała ta ustawa z wyjątkiem art. 6 ani nie jest rzeczą pilną ani w tej chwili potrzebną. Chodzi to o jeden jedyny rozstrzygający artykuł — o art. 6.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JędrzejMoraczewski">Ponieważ chcę postawić wniosek, dotyczący całej ustawy, przeto muszę motywować i przypomnieć jak ten art. 6-ty brzmi. Tu Jest nowość, którą ta ustala wprowadza, Art. 6 zawiera następującą treść: na kolejach państwowych w okresie wojny, lub w okresie grożącego państwu niebezpieczeństwa może być dekretem Naczelnika Państwa zaprowadzony stan wojenny. Wówczas wszystkie zaniedbania obowiązków, porzucanie samowolnie służby, aby szukać gdzieindziej miejsca, agitacja za strajkiem i strajki uważane będą za czyny wymierzone przeciw sile zbrojnej państwa i podlegają sądom wojskowym. Ten jedyny artykuł stanowi dla jednych wartość tej ustawy, a drudzy znajdują w nim punkt zaczepienia, aby walczyć przeciw ustawie. Wszystkie inne artykuły mogą istnieć albo me istnieć, nie są pilne, i mogą nie być natychmiast wykonane. Niektórzy sądzą, że art. 6 jest rzeczą pilną i musi być natychmiast załatwiony.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów, chcę parę słów powiedzieć o tym art. 6. Gdyby materjalne położenie pracowników kolejowych było takie, że mogliby zupełnie spokojnie pracować, że możnaby ich było uważać za warstwy tak uposażone, że żadne strajki, żadne dążenia do poprawy bytu, których wyrazem są strajki nie powinnyby zachodzić, wówczas możnaby się spierać o to, czy taki artykuł osiągnie swój skutek, możnaby rozważać tę rzecz merytorycznie i oczywiście ktoby był zdania, że za pomocą tej ustawy wyjątkowej, za pomocą praw kagańcowych i sądów wojennych można kres położyć dążeniom pewnej bardzo ważnej gałęzi służby państwowej, i ktoby był zdania, że ta ustawa jest konieczną głosowałby za mą, ktoby zaś był przeciwnego zdania, głosowałby przeciw. Ale materjalne położenie kolejarzy nie jest takie, aby dawało prawo do powiedzenia: wy musicie służbę pełnić bez względu na to, czy macie co jeść, czy macie ubranie, czy poprostu możecie żyć czy nie. Płace pracowników kolejowych mimo ciągłych podwyżek uchwalanych przez Sejm, są niższe od płac prawie wszystkich kategorii robotników, zajętych czy w gminach, czy w przemyśle prywatnym. Płace kolejarzy w Małopolsce obracają się w granicach 20–30 mk. dziennie; w b. Królestwie Kongresowem od 25–40 mk. dziennie. Jeżeli Panowie uwzględnicie dzisiejsze ceny, to każdy z was zrozumie, że to uposażenie pieniężne pracowników kolejowych nie może być wystarczające. Możnaby uważać tę ilość papierków za wystarczającą, gdyby pracownicy kolejowi dostawali wzamian za to inne wyposażenie, któreby pozwoliło im spokojnie żyć. Jest ogólne mniemanie, że pod względem dostarczania środków żywnościowych są inni klasą uprzywilejowana.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JędrzejMoraczewski">Jak ten przywilej wygląda w praktyce mogę Panom zilustrować przytaczając fakty, że kolejarze na stacjach węzłowych otrzymywali w ciągu ostatnich 3 miesięcy zaledwie po 1 f. mąki i 1 f. chleba na 3 miesiące. Mogę przytoczyć miejscowości, w których to się dzieje, jak w Małopolsce, tak i w Królestwie. Mimo wszystkie zatem dążności, usiłowania i uchwały sejmowe kilkakrotnie ponawiane na Komisji Komunikacyjnej, ażeby aprowizacja kolejarzy była brania pod uwagę natychmiast po aprowizacja Wojska!, nie weszło to w życie i aprowizacja kolejarzy niedomaga tak niesłychanie, że pracownicy kolejowi np. w miejscowości Stryju w ciągu ostatnich 3 miesięcy otrzymali, jak mówię 1 f. mąki i 1 f. chleba na osobę. Jak więc przy niedostatecznych płacach i urągającej wszelkim pojęciom o aprowizacji uposażeniu w środki żywnościowe można mówić o jakimś materialnym położeniu kolejarzy, któreby, usuwało potrzebę dążenia do polepszenia swego bytu, to zdaje się każdy z Panów może osądzić na podstawce faktów.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JędrzejMoraczewski">Kolejarze i pracownicy kolejowi, jako pracownicy państwowi, mógłby ktoś powiedzieć, posiadają zabezpieczoną starość i stałość pracy, a więc takie korzyści, których w innych gałęziach pracy, a zwłaszcza w pracy prywatnej nie posiadają. Ubezpieczenie na starość dla kolejarzy w Królestwie Polskiem zupełnie nie istnieje. Kolejarze na starość nie uzyskują żadnej emerytury, żadnego ubezpieczenia, ani po 30, ani po 40 latach służby, bo te kasy przezorności, które istnieją i które według stanu przedwojennego dawały pracownikom, będącym na emeryturze, kilka rubli miesięcznie, jeśli nawet podwyższyły stawki o 100%, to pracownicy kolejowi zamiast uzyskiwać miesięcznie 4 rb. dostają dzisiaj 8, przyczem przemieniwszy te ruble na marki po kursie 140 za 100 wypadnie 10 mk. emerytury miesięcznie. Nie można więc mówić, aby były czymśkolwiek podobnem do ubezpieczenia na starość.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#JędrzejMoraczewski">W Małopolsce, gdzie emerytury się liczą według stanu przedwojennego i gdzie były nieco wyższe, niż w b. Królestwie Polskiem, wynoszą cne obecnie od 30–60 mk. miesięcznie, a więc do 2 mk. dziennie. To przecież nie jest w tej chwili żadnem ubezpieczeniem na starość. Nie jest to takiem ubezpieczeniem, któreby pozwoliło biedować i głodować kolejarzom w czasie służby, licząc się z tem, że przynajmniej będą mieli zabezpieczoną starość.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#JędrzejMoraczewski">Kolejarzom nie daje się w tej chwili żadnego zabezpieczenia na starość, również nie daje się tego co dawała w Małopolsce kolejarzom stałość pracy. Stałość pracy, istnieje w Małopolsce nadal, ale w Królestwie Polskiem stałość pracy nie istnieje po żadnej stronie. Władze nie wahają się w każdej chwili wyrzucić pracownika i każdy pracownik może w każdej chwili porzucić swoją pracę. Są w największej części dziennymi pracownikami, którzy służbę w każdej chwili porzucić mogą według dzisiejszego stanu kolei.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#JędrzejMoraczewski">Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, to tylko w okresie wojennym, a ustawa tyczy się nie tych, którzy są w wieku poborowym, tylko tych, których żadne ustawy poborowe nie dotyczą, którzy nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej. Jeśli ślusarz, albo maszynista, otrzymujący dzisiaj 30 lub trzydzieści kilka marek dziennie, a nie otrzymujący ani żywności, ani nie mający zabezpieczonej starości przy kolei, ani nawet stałości pracy, znajdzie zajęcie lepsze, korzystniejsze gdzieindziej to w myśl ustawy obecnie projektowanej, podlega sądowi wojennemu, za samowolę porzucenie pracy, i szukanie jej gdzieindziej: — pod płot i kula w łeb. A gdyby w czasie wojny urzędnik Ministerstwa Skarbu, Żeglugi Państwowej, lub Robót Publicznych znalazł trzy lub czterokrotnie wyższą płacę w prywatnem przedsiębiorstwie, porzucił dotychczasową pracę i przeszedł tam, to za to nie podlega nie tylko żadnej represji ani karze, ale przeciwnie uważa się to jako premię za jego zdolność, wiedzę, pracowitość i uczciwość, że prywatne przedsiębiorstwo go lepiej wynagradza aniżeli państwo i przechodzi się nad tem z zupełnie zimną krwią do porządku dziennego, uważa się, że to wszystko jest w porządku.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#JędrzejMoraczewski">Ta ustawa jest wyłącznie ustawą wyjątkową przeciw jednej gałęzi — pracowników kolejowych; jest to ustawa, przeciw której walczyli przez długi okres czasu i z wielką zaciętością chłopi i cała demokracja, ażeby znieść to, co się nazywa „glebe adscriptus” i to „glebe adscriptus” i prowadzenia do pracy pod grozą sądu Wojskowego, chce się wprowadzić na kolejach w czasie wojny. Ta ustawa nie dotyczy innych kategorii pracowników, me dotyczy bynajmniej pracowników w tak ważnych gałęziach pracy, jak no. w fabrykach broni i amunicji, czy w jakiejkolwiek innej gałęzi służby państwowej, a więc nosi charakter wyłącznie ustawy wyjątkowej spowodowana być może jedynie brakiem zaufania do pracowników kolejowych. Ja się zapytuję Panów, czy pracownicy kolej owi na ten dowód nieufności zasłużyli, czy dotychczas dawali powody do tego, żeby na nich stworzyć bat, stworzyć kaganiec i pod groźbą tego bata kazać im pracować? Dotychczas pracownicy kolejowi byli pełni ofiarności i zrozumienia potrzeb orany dla Państwa Polskiego, jeśli głodni, bosi, bez odpowiedniego wynagrodzenia pracowali przez półtora roku pracowali tak, że gdziekolwiek zetknęli się z niebezpieczeństwem, z terenem bojowym, czy to we Lwowie, w czasie walk z Ukraińcami, czy pod Rawą Ruska Żółkwią, czy na Chełmszczyźnie i na Wołyniu, wszędzie zyskiwały pochwały Dowództwa Wojskowego za swoje bohaterskie pełne poświęcenia stanowisko i pracę. Niejednokrotnie czytaliśmy w gazetach pełne uznanie i wiele pochwał dla stanowiska pracowników kolejowych.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#JędrzejMoraczewski">Ten dowód nieufności w czasach polskich jest zupełnie nieuzasadniony i na niczem nie oparty. Jest chi nieuzasadniony i dlatego, że kolejarze nie tylko w czasie istnienia Państwa Polskiego okazywali zrozumienie i potrzebę ofiarności dla Państwa Polskiego, ale w znaczne cięższych warunkach, mianowicie natychmiast po traktacie Brzeskim kolejarze Małopolscy dali dowody takiego patriotyzmu i takiego zaparcia się siebie, jakiego może żadna inna gałęź pracy, ani warstwa społeczna w tym okresie nie dała.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów, sieć kolejowa pokryła się po traktacie Brzeskim całą siecią spisków, przygotowujących walkę zbrojną przeciwko najazdowi austriackiemu, spisków, mających na celu wyrzucenie Austriaków siłą. Represje padły na kolejarzy z tego powodu, że odkryto we Lwowie jedno z tych ognisk spisku. Żywym przykładem jest p. Łańcucki z Jarosławia, który stał na czele jednej organizacji spiskowej, przygotowującej broń : amunicję i przygotowującej się do walki w porozumieniu z P. 0. W. i innemi tajnemi organizacjami wojskowem. Został on zdemaskowany przez rząd austriacki, kiedy pracował nad nowym systemem bomb do ręcznej walki ulicznej. Musiał uciekać z kraju — porzucając pracę i tułać się zagranicą.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów, wtedy kolejarze do szału doprowadzili rząd austriacki pierwszym swoim strajkiem, pierwszym strajkiem w Austrii w okresie wojny, kiedy po traktacie Brzeskim solidarnie stanęły wszystkie koleje o o-znaczonej godzinie, inIemai1 o oznaczonej minucie. Rząd austriacki nie posiadał się z wściekłości, widząc, że strajk ten był wymierzony przeciw państwu austriackiemu w imię dążenia do niepodległego Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#JędrzejMoraczewski">Organizacje wojskowe nie tylko na terenie Małopolski, ale i Królestwa Kongresowego zaopatrywane były w broń i amunicję prawie wyłącznie przez kolejarzy. Kolejarze byli tymi, którzy przygotował to, co się stało w początku listopada 1918 r. tak na terenie Małopolski, jak i Królestwa, w tej części, która była pod zarządem austriackim. I to w połączeniu z zachowaniem się kolejarzy w czasie wojny nie daje prawa do nieufności w stosunku do kolejarzy. Niech Panów nie bałamuci ostatni strajk kolejowy, który był w dyrekcji radomskie i krakowskiej. Strajk ten był wywołany jedynie materjalnem położeniem kolejarzy. Trzeba przyznać, że Rząd obecny ma dziwnie szczęśliwą rękę w sprawach załatwiania strajków ekonomicznych, ma dziwnie szczęśliwą rękę, nie umiejąc zapobiec żadnym strajkom. Panowie nie wyobrażajcie sobie, że strajk, to jest rozkosz dla robotnika. Strajk jest zawsze ostatecznością, nigdy nie jest przyjemnością. Panowie sobie wyobrażacie, że to miło poleniuchować strajkującym robotnikom, ale gdybyście wiedzieli jak ciężko przychodzi zawsze postanowienie w każdej gałęzi pracy, czy strajkować, czy nie. Gdybyście mieli wzgląd na stosunki robotników, które zmuszają ich do strajku, tobyście mieli inny sąd o strajku i załatwialibyście je w inny sposób. Stwierdzam, że każdy strajk gospodarczy i ekonomiczny może być załatwiony przed jego wybuchem, jeżeli istnieje po obu stronach dobra wola i umiejętne załatwienie. Rząd tej umiejętności nie posiada, czego dał dowód przy strajku w żegludze wodnej, przy strajku w elektrowni i na kolejach, a obecnie dowód przy strajku górników. Nie umie tego załatwić, zajątrza i niepotrzebnie rozdrażnia, zamiast tę rzecz przed wybuchem strajku w porozumieniu z robotnikami, którzy nigdy chętnie nie strajkowali i nie strajkują, załatwić. Strajki, wybuchające teraz tak często są skutkiem polityki aprowizacyjnej Sejmu. Nie trzeba szukać przyczyn tam, gdzie ich niema, ale trzeba szukać tych przyczyn, które wywołują z matematyczną dokładnością te, a nie inne skutki. Skutkiem polityki aprowizacyjnej Sejmu jest, że Rząd nie ma w swojem ręku prawie żadnych środków żywności. Jeśli kto premiuje strajki, to z konieczności z natury rzeczy musi to robić Minister Aprowizacji, który ma nóż na gardle, a nóż ma na gardle wtedy, kiedy wybucha strajk. I rzecz ma się w ten sposób, że jeśli Zagłębie naftowe nie dostaje zboża, to musi zacząć strajkować, żeby Ministerstwo Aprowizacji wzięło zboże, przeznaczone dla górników węglowych i posłało do zagłębia naftowego, wtedy strajk uspakaja się w zagłębiu naftowem, ale wybucha w zagłębiu węglowem. Bierze się więc zboże przeznaczone dla salin i daje się do kopalni węgla, wskutek czego wybucha strajk w salinach, a wówczas odbiera się zboże, przeznaczone dla kole:, i daje się do salin, strajk zaś wybucha na kolejach. I ostatecznie otrzymuje się łańcuch bez końca. Przyczyny należy szukać w polityce aprowizacyjne niej Sejmu, a skutki widoczne są w ciągle powtarzających się z konieczności, coraz liczniejszych strajkach, ponieważ Rząd nie ma tych środków aprowizacyjnych, które mieć powinien, które z kraju można wydobyć i któremi można zaspokoić najważniejsze potrzeby klasy robotniczej. Niech więc Panów nie bałamucą ostatnie strajki kolejowe, które wybuchły na tle gospodarczem, aprowizacyjnem, na tle różnic płac między Małopolska a Królestwem, wreszcie na tle odjęcia kolejarzom trasy nabytych, które oni posiadają, między innemi kategorje.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#JędrzejMoraczewski">Na dowód tego z jaką szybkością Rząd załatwia sprawę aprowizacji kolejowej przytoczę jeden klasyczny przykład. Przemieniono system aprowizacyjny na kolejach w ten sposób, że zamiast urzędom gospodarczym. które istniały przy każdej dyrekcji kolejowej, oddano aprowizację w ręce kooperatyw kolejowych, których sieć wytworzona została w szybkim czasie i-pokryła wszystkie koleje państwowe. Te kooperatywy potrzebowały kredytów, potrzebowały nie tak gotówkowej pożyczki, jak rękojmi państwa, że pożyczka zaciągnięta przez kooperatywy w bankach jest gwarantowana przez państwo i zostanie zwrócona. Akcja w tym kierunku i pertraktacje z Rządem rozpoczęły się w lipcu r. u. Wówczas Ministerstwo Komunikacji stanęło na tem stanowisku, że kredytu należy udzielić, że dać można rękojmię, że kolejarze i ich kooperatywy da ja tę potrzebną gwarancję, ale Ministerstwo Skarbu do dziś dnia nie załatwiło tych gwarancji, mimo, że zasadniczo zgodziło się na udzielenie tego kredytu i przyznało go.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#JędrzejMoraczewski">Chodzi o kredyt 34 czy 36 miljonów marek, o gwarancje kredytowa, któraby umożliwiła kooperatywom zakupienie mniej więcej za pół miljarda marek artykułów codziennego zapotrzebowania dla kolejarzy. Tych kredytów do tej pory Ministerstwo Skarbu nie udzieliło, nie wiem, czy za rok, gdy się zjedziemy tutaj, a obecnie od wszczęcia te i sprawy mija już 9 miesięcy — ten kredyt dla kooperatyw będzie usidlony, czy nie.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#JędrzejMoraczewski">I tu Ministerstwo Skarbu przez swoje czasy biurokratyczne szykany uniemożliwiło należyte racjonalne zaopatrzenie kolejarzy w artykuły pierwszej potrzeby bez paska, bez lichwy, za pomocą tuk prostego, i. tak niedrogiego środka, jaką jest gwarancja kredytu na kilkadziesiąt milionów marek.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#JędrzejMoraczewski">Przytem trzeba zważyć, że kooperatywy te zapatrują w artykuły codziennego spożycia 800.000 ludności, bo jest 160.000 pracowników kolejowych, a licząc po 5 osób na robione — wypada 800.000 ludności Proszę Szanownych Panów, wobec takich przykładów i takich faktów, nie wiem, czy bezmyślność: czy biurokratyzmu, wyjątkowa ustawa kagańcowa przeciw kolejarzem nabicia zupełnie innego znaczenia. Przedewszystkiem trzeba im dać jeść, dać im odzież i obuwie, słowem to wszystko, czego człowiek do życia koniecznie potrzebuje, a walczy nie trzeba będzie uchwalać żadnych ustaw kagańcowych, ani stanów wyjątkowych, ponieważ patriotyzm kolejarzy stoi ponad wszelką wątpliwość.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#JędrzejMoraczewski">Panowie jednak sądzą, że nie można, dowierzać naszym kolejarzom. O tem niedowierzaniu w stosunku do niemieckich, ukraińskich czy rosyjskich kolejarzy w ustawie niema ani słowa. Ustawa tyczy się wszystkich pracowników kolei tak państwowych jak prywatnych, będących na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a o tem, co mówił szanowny p. kolega Grabski w ustawie niema ani słowa. Dlatego ja nie mogę tej ustawy traktować, tak jak w ostatniem zdaniu swojego przemówienia chciał ją zabarwić Szanowny Sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#JędrzejMoraczewski">Ale czy ta ustawa, przypuściwszy, że należałoby ją stosować, może osiągnąć swój skutek, czy ten art. 6 osiągnie skutek? Nie mówię teoretycznie, ale na podstawie przykładów, wziętych z życia. Przeżywaliśmy to w Austrji, przeżywaliśmy w Małopolsce wtedy, kiedy rządziła nami Austrja, która próbowała zastosować do własnych kolejarzy podobne rozporządzenia i represje. Jednakże te strajki kolejowe wybuchały ciągle to w tej, to w owej miejscowości. Tam gdzie był strajk, wprowadzono wojsko. A więc wprowadzono wojsko do warsztatów we Lwowie, w Przemyślu, a stację Stryj otoczono karabinami maszynowemi, otoczono kolejarzy wojskiem i zagrożono strzelaniem; wówczas kolejarze powiedzieli: „strzelajcie, strzelajcie, jak nas wystrzelacie, to i tak koleje będą stały, bo trupy nie będą prowadzić pociągów, a jeżeli nas zamkniecie, to koleje także nie będą szły”. Wówczas rząd austrjacki zamykał, wywoził, powoływał do służby wojskowej tych, których uważał za przywódców, i skutek był taki, że reszta stała, żądając wypuszczenia tamtych na wolność. Mówili: „Dopóki uwięzieni nie zostaną wypuszczeni na wolność, my nie wrócimy do pracy!” Jestem zdania, że zamierzonego przez wnioskodawcę skutku ustawa ta, ani ten artykuł nie osiągnie. Jeżeli Panowie chcące mieć na kolejach spokój, to trzeba materjalnie, chociażby w najprymitywniejszych granicach zaspokoić żądania kolejarzy. Zadowolenie, nie bat musi być tem, co wywoła regularną pracę na kolejach, utrzyma ją i nie pozwoli pracy tej przerywać.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#JędrzejMoraczewski">A wreszcie pozwólcie Panowie na końcową uwagę ogólnej natury. Możnaby się spierać o celowość lub niecelowość ustawy. Możnaby mówić, czy osiągnie ona skutek, czy nie, możnaby mówić o tem zupełnie spokojnie, gdyby warunki politycznie, W których żyjemy w tej chwili, były inne, aniżeli są.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#JędrzejMoraczewski">Cały świat przeżywaj teraz może największy przewrót umysłowy, jakiego od początku swego istnienia nie był świadkiem, przewrót umysłowy, który pociąga za sobą zmianę pojęć we wszystkich mózgach ludzkich, zmianę koniecznych urządzeń państwowych, politycznych, społecznych, w myśl nowych poglądów, nowych dążności, które ze wszystkich stron przesiąkają do naszej świadomości i czy to się nam podoba, czy nie, przesiąkają i w życie nasze własne.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#JędrzejMoraczewski">Przewrót, który przeżywamy, winien i musi znaleźć swój wyraz w ustawodawstwie, Sejm nasz dotychczas nie dał dowodu tej dążności do wprowadzenia w życie tego, co w umysłach ludzkich dojrzało. Sejm nie uchwalił ani jednej ustawy, któraby wskazywała na zrozumienie tego stanu umysłowego, tego stanu rewolucyjnego, w którym żyjemy. Bowiem ustawa o 8-godzinnym dniu pracy, to jest ustawa, uzasadniona fizjologicznie, która normuje potrzebę ochrony człowieka, nie wycieńczania tego, który ma na zbycie jeden jedyny towar: pracę. Przeciwnie w pracach Komisji Konstytucyjnej, i wielu innych komisji, Sejm daje dowód, że dąży całą siłą do cofnięcia wstecz rozwoju, do powrotu do stanu, który w czasie wojny został gruntownie przez wszystkie rządy zniszczony, do ustroju dawnego, który podkopali ministrowie, cesarze i królowie, winni wywołania tej wojny i prowadzenia jej, oni, którzy przez swoje zarządzenia i dekrety położyli łapę na produkcji prywatnej, tak w rolnictwie, jak w przemyśle, jak w górnictwie, jak i We wszystkich innych dziedzinach pracy ludzkiej. Sejm w tym kierunku nic nie zrobił, natomiast, jak dotąd, skwapliwie uchwala ustawy wyjątkowe, stany wyjątkowe, albo dla poszczególnych gałęzi pracy, albo dla całej ludności. Gdyby ludność, gdyby pewne gałęzie pracowników widziały wcielanie przez Sejm i przy pomocy Sejmu w rzeczywistość ulowego żyda, nowych prądów nowego świata, który idzie, wówczas każdy zrozumiałby, że to nowe życie również musi mieć swoje granice i te granice i karby muszą być normowane, choćby nawet ustawami wyjątkowemi. Ale dopóki tego niema, dopóki Sejm nie wciela W życie nowych idei, nowych myśli i konieczności dziejowych, póty Sejm nie ma prawa odnosić się do ludności tylko z ustawami wyjątkowemi, tylko z kagańcem, tylko z batem.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#komentarz">(Brawa na ławach socjalistycznych)</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#JędrzejMoraczewski">Dlatego jestem przeciwny tej ustawie. Te artykuły w niej, na które możnaby się zgodzić, są niepotrzebne, bo albo istnieją już w odpowiednich ustawach, albo nie potrzebują załatwienia w drodze ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#JędrzejMoraczewski">Ale jest jeden artykuł, z powodu którego muszę być przeciw całej tej ustawie, to jest art. 6. Ponieważ dzisiaj mamy do załatwienia olbrzymi porządek dzienny i ponieważ ma to być ostatnie posiedzenie, na skutek tego nie można tej rzeczy rozważyć z należytym spokojem i w skupieniu zastanowić się, czy cna jest potrzebną i czy odpowiada celowi, przeto stawiam wniosek, ażeby odroczyć dalszą rozprawę do jednego z posiedzeń po feriach świątecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Michalak.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PMichalak">Wysoka Izbo! Jako robotnik nie będę teoretycznie starał się rozpatrywać tej ustawy, ale chcę powiedzieć, jak ja się praktycznie zapatruję na tę sprawę. I nie tylko na sprawę tej ustawy, ale wogóle na gospodarkę naszego Wysokiego Rządu i Wysokiego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PMichalak">Myślałem, że w tej wolnej Rzeczypospolitej Polskiej Rząd i Sejm polski przedewszystkiem zabiorą się do pracy nad ugruntowaniem podstaw naszego państwa, i pomyślą o tem, że trzeba dać prawnopaństwowe podstawy tej naszej Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#komentarz">(Głos: Racja)</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PMichalak">Chwała Bogu Sejm suwerenny obraduje drugi rok, a wyborcy pytają się, kiedy nareszcie będzie konstytucja Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Głos z prawicy: Na kolanie się nie zrobi!)</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PMichalak">Chwała Bogu rok drugi obraduje Sejm, a administracja nasza jest w chaosie. Weźmy chociażby taką sprawę jak sprawa reformy ordynacji wyborczej do gmin. Ordynację wyborczą mamy we wszystkich 3 dzielnicach inną : ani Rząd, ani Wysoki Sejm nie śpieszy się z temi sprawami. Weźmy taką rzecz, jak pragmatykę służbową dla urzędników. Tysiące urzędników czekają na tę pragmatykę służbową, pragnąc uregulowania swojej pracy i płacy. Weźmy taką bardzo aktualną reformę agrarną. Ona niby w teorii istnieje, ale gdzie ją Panowie macie w praktyce? Weźmy taką rzecz, jak kodeks pracy. Cośmy prawnie załatwili dla robotników? Jedną jedyną rzecz: 8-godzinny dzień pracy. Wszystkie inne sprawy odkłada się, a Sejm zamiast się temi sprawami zajmować, zajmuje się ustawami wyjątkowemi. Albowiem dzisiejszą ustawę muszę nazwać ustawą wyjątkową, która będzie karać tych, którzy pierwsi stanęli na placówce w niepodległej Polsce.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PMichalak">Czy Panowie mogą postawić zarzut naszym kolejarzom, że oni są mało patriotyczni, że nie spełniają swoich obowiązków w myśl interesów Państwa?</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PMichalak">Powiadają Panowie, że wybuchały strajki, że i teraz wybuchł strajk. Proszę Panów, ale te strajki nic wybuchały na wniosek związków zawodowych kolejarzy, ale wybuchały żywiołowo, bo wybuchać muskały. Bo jeśli kolejarze są tak aprowidowani, jak to wykazują dane statystyczne, to trudno wymagać, ażeby związek kolejarzy, ażeby jakakolwiek organizacja mogła mieć wpływ na głodne masy. Kolejarze Rzeczypospolitej otrzymali mąki i krup od października 1919 r. do lutego 1920 r.: w dyrekcji warszawskiej 7% całego zapotrzebowania, w dyrekcji krakowskiej 35%, w dyrekcji lwowskiej 35% w stanisławowskiej 29%, w radomskiej 17% w wileńskiej 14%, razem 23% całego zapotrzebowania mąki i krup dla wyżywienia kolejarzy.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PMichalak">Jeśli aprowizacja tak dochodzi do tych kolejarzy, to nie można się dziwić, że tam wybuchają żywiołowe strajki.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PMichalak">Proszę Panów! Czy ta ustawa, która parę ładnych tygodni leżała w Sejmie, nim weszła pod obrady Komisji Komunikacyjnej i Wojskowej, i została przedłożona dopiero dzisiaj, na ostatniem przedświątecznem posiedzeniu Sejmu Suwerennego, przynosząc na święta jako powinszowanie dla kolejarzy kaganiec, wpłynie na uspokojenie tych kolejarzy, ta ustawa, która w art. 9 na wstępie powiada:</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PMichalak">„Osoby w art. 7 wymienione składają z chwilą powołania przepisaną przysięgę i od tej chwili stają się osobami wojskowemi, podlegającemi wojskowej władzy, ustawom i sadom wojskowym”!?</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PMichalak">W teorii to się zdaje, że to tak wszystko pójdzie dobrze. Ale w praktyce kto był żołnierzem, ten o tem wie, że żołnierz nie może należeć do żadnej innej organizacji, tylko do organizacji żołnierskiej, wojskowej, albowiem żołnierzowi nic wolno należeć do żadnej organizacji. I wy, Panowie, tą ustawą zamykacie związki kolejarzy, a z chwilą, kiedy zamkniecie związek kolejarzy i związkowcy nie będą. mieli wpływu na kolejarzy, wówczas przyjdą komuniści i komuniści strajk zrobią.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#komentarz">(Głos: Oni już są)</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#PMichalak">Ta ustawa dąży do tego, ażeby wpływ na koleje państwowe odebrać z rąk legalnych instytucji, a oddać w ręce komunistów. A o ile chodzi o samą ustawę, toć zawiera ona wiele sprzeczności. Art. 6 brzmi: „koleje państwowe, jako też i prywatne mogą być dekretem Naczelnika Państwa w czasie wojny lub wobec grożącego państwu niebezpieczeństwa, poddane na mocy ustawy wiejsku. W tym wypadku uważa się na kolejach wszelkie rozmyślne naruszenia lub zaniedbania obowiązków zawodowych, obniżające sprawność kolei, samowolne porzucenie służby, wszelką agitację, mogącą przynieść szkodę ruchowi kolejowemu lub wywołać chwilowy zastój w tymże, oraz czyny zagrażające temu ruchowi, co pod te czyny się podciąga niewiadomo, za przestępstwa przeciwko sile zbrojnej państwa i jako takie podlegają właściwości sądów wojskowych”.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#PMichalak">Otóż samo powiedzenie „za przestępstwa przeciw sile zbrojnej państwa” — wystarcza. Wszystko inne w tym artykule jest niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#PMichalak">Weźmy taki art. 3. Zobaczymy, że ten artykuł kłóć? się z art. 4 i 5, albowiem niewiadomo gdzie można znaleźć granicę atrybucji pomiędzy Ministerstwem Kolei a Ministerstwem Wojny. Jeśli ta ustawa przejdzie, to na kolejach niewiadomo kto będzie rządził: czy p. Minister Wojny, czy p. Minister Komunikacji; czy będzie rządził całą stacją komendant dworca, czy zawiadowcą? Bo niema tego w ustawie, a i dzisiaj widzimy, że przeciętny pierwszy lepszy z brzegu komendant dworca większą ma władzę niż sam zawiadowca. Przecież dziś są takie wypadki, że na środku linji kolejowej wojsko zabiera wagony, gdyż są mu potrzebne, nie pytając się żadnego kolejarza, czy są mu one potrzebne, czy nie, czy uważa za stosowne oddać te wagony, czy nie.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#PMichalak">Przecież i dzisiaj już zdarzają się takie wypadki, że na środku linji kolejowej, gdzieś, na jakiejś małej stacyjce przychodzi sobie komendant, nawet nie komendant, ale najzwyczajniejszy wartownik żołnierz i powiada: te pół wagonu, albo ten przedział, albo ten wagon jest zajęty dla wojska, a cywile wynosić się precz! Jeżeli Panowie Posłowie przyjmą tę ustawę, to skutek będzie ten, że z jednej strony będzie miało władzę wojsko, a z drugiej strony komuniści i tem doprowadzimy naszą Rzeczpospolitą Polską do chaosu i wybuchu.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#PMichalak">Ja ogromnie szanuję i cześć składam naszej dzielnej armii, ale ta nasza dzielna armia jest dobra wtedy, gdy się zajmuje swojemi sprawami. Wierzę w zdrowy rozum patriotyzm ludu polskiego i polskich kolejarzy i wierzę, że ten kolejarz, tak jak półtora roku trwał na swoim posterunku,...</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#komentarz">(Głosy: Głodny i nagi)</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#PMichalak">... tak, głodny i nagi, tak nie ustąpi i dalej. Ale jeżeli my tego kolejarza będziemy szykanować, to on obruszy się, bo nawet i robak, którego się nadepcze, broni się.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek p. Moraczewskiego o odroczenie rozprawy nad tą sprawą do jednego z posiedzeń po feriach świątecznych. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem p. Moraczewskiego, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek odrzucony.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Łabęda.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JulianŁabęda">Wysoki Sejmie! Jeden z ostatnich przedmówców moich był zdania, jakoby sprawa, którą się dzisiaj zajmujemy, dawała dowód, że kolejarza nie są patriotami:, że nie cieszą się zaufaniem Sejmu j narodu polskiego. Śmiem twierdzić w imieniu mojego klubu, że kolejarze spełnili swój obowiązek, skoro na tak ważnej placówce, jaką są koleje, do tej pory się utrzymali. Kolega p. Moraczewski mówi, że ustawa przeważnie skierowuje się przeciw kolejarzem i że przez uchwalenie jej damy dowód, jakobyśmy nie mieli zaufania do kolejarzy. Ja stwierdzam, że tak nic jest. Większość kolejarzy stoi na wysokości swego zadania i rozumie cele tej ustawy i wie, iż nie ona będzie skierowana przeciw nim. Oni się tego zupełnie nic obawiają. Jedynie ci obawiają się tej ustawy, którzy szkodzą Państwu Polskiemu przez swoje szkodliwe postępowanie, jak np. podpalanie mostów i t. p. Ustawę tę tylko przeciw tym się skierowuje.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JulianŁabęda">Sprawa którą się dziś Wysoki Sejm zajmuje, jest ważna dla całego Państwa Polskiego, przez uchwalenie jej bowiem zyska się po pierwsze, że koleje w Państwie osłoni się przed atakami ludzi złej woli, którzy przez swoją agitację wywrotową wyrządzają nam wielkie szkody; dalej ustawa ta daje rządowi możność prawnego pociągania do odpowiedzialności tych jednostek, które przez swoje szkodliwe dla całego Państwa Polskiego agitacje pragnęłyby wstrzymać ruch kolejowy.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JulianŁabęda">Wysoki Sejmie, dużo było mówione o tem, że przez tę ustawę nakłada się jakoby kolejarzem kaganiec, czyli poprostu mówiąc Sejm wyraża swoje votum nieufności kolejarzom i chce tych ludzi zgwałcić.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JulianŁabęda">Ja chcę tylko przypomnieć, że takie przepisy nie tylko u nas się wypracowują; fe przepisy w czasie wszechświatowej wojny istniały i w innych państwach, np. w Anglii, w Niemczech, Austrii i ostatnie istnieją nawet we Włoszech; kolejarze się tam niczego nie obawiali i za złe tego nie brali. I Sejm nasz nie wychodzi z tego założenia, żeby jakieś specjalne nowe ustawy wprowadzać — zastosowywane się tylko do lego, że w czasie, kiedy państwo prowadzi wojnę, musi być zagwarantowany normalny ruch kolejowy w całem państwie. Wysoki Sejmie, naszą sprawą jest wszakże zagwarantowanie państwu normalnego funkcjonowania kolek Lecz naszym obowiązkiem jest także zagwarantowanie bytu materialnego lm kolejarzom, którzy dla dobra naszej ojczyzny spełniają swój obowiązek — i dlatego leż Rząd nasz wniósł pewien dodatek, czyli pewien projekt do tej ustawy, który mówi, że kolejarze, którzy będą powołani na zasadzie tej ustawy, nie będą w żadnej mierze krzywdzeni, albowiem art. 9 mówi o tem, co kolejarze ci mają otrzymać. Jeśli kolejarze, którzy się znajdują obecnie na służbie nie będą wzięci, a natomiast będą wzięci inni, którzy wstąpią z potrzeby do obowiązku kolei wojskowych, to tacy będą wynagradzani według ustawy i będą miel te same prawa, które obecnie przysługują wszystkim kolejarzom.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JulianŁabęda">Nie chcę dłużej zagniwać uwagi Wysokiej Izby. Z tych względów, klub, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, uważa, że przez uchwalenie tej ustawy, nie wyrządza się żadnej krzywdy pracownikom kolejowym, natomiast bierze się w obronę tych pracowników, którzy mają dobro ojczyzny na względzie.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#JulianŁabęda">Oświadczam, że głosować będziemy za ustawą, zgłoszoną przez większość Komisji Wojskowej i Komunikacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Łańcucki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławŁańcucki">Wysoka Izbo! Ustawa o militaryzacji ma za zadanie, jak wynika z samej ustawy, nałożyć kaganiec ludziom, którzy dotychczas niejednokrotnie wykazywali, że obowiązkom, nałożonym na nich, należycie umieli odpowiedzieć. Widzimy, że wojna dziś się ma ku końcowi, zatem wprowadzanie ustaw wyjątkowych, które będą kneblowały i krępowały pracowników — doprowadzi do większego rozgoryczenia, do wręcz przeciwnych skutków, aniżeli ustawa sobie tego życzy.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StanisławŁańcucki">Jeśli Rząd uważa, że pokój, który ma być w najbliższym czasie zawarty, ma dojść do skutku, to prze de wszystkiem musi bezwarunkowo taktować i tych pracowników, którzy stanowią w naszem państwie tak poważny odłam — nie jak niewolników, jak ludzi przykutych, ale jak wolnych obywateli, bo w przeciwnym razie wynika z tego, że Rząd ma zamiar dalej prowadzać wojnę, że w tym wyłącznie celu jest ta ustawa.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StanisławŁańcucki">Dlatego nie rozumiem takich twierdzeń, jakie tu przedmówca starał się przedstawić, że ustawa ta weźmie w obronę pracowników kolejowych przed atakami obcych jakichś żywiołów, że ustawa i a zabezpieczy spokojną pracę temu pracownikowi.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#StanisławŁańcucki">Czy Panowie nie zdajecie sobie z tego sprawy, że w kolejnictwie bardzo często spotykamy wielu ludzi na stanowiskach urzędników, którzy mają pewne porachunki z pracownikami? Panowie winniście pamiętać, że organizacje zawodowe, które istnieją na kolejach, mają swoje przedstawicielstwo. To przedstawicielstwo niejednokrotnie udaje się do pp. przełożonych, ażeby sprawy natury ogólnej załatwić drogą układu. Dochodzi do tego, że panowie naczelnicy nie uznają bezwarunkowo sekcji i ich fachowych reprezentantów, nie traktują z organizacjami i bardzo często dochodzi do tego, że w tak ważnych kwest j ach, jak względy higieny w warsztatach czy w parowozowniach, jako też układanie turnusu i t. p., które ma być przeprowadzone bezwarunkowo w porozumieniu z niższym personelem, nie przeprowadza się tylko z tej prostej racji, że przychodzą przedstawiciele sekcji fachowej tejże organizacji. Jasnem zrozumiałem jest, że skoro panowie naczelnicy niejednokrotnie tak traktują kolejarzy, musi powstawać coraz to większy ferment.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#StanisławŁańcucki">Myślimy sobie wyobrażali, że z chwilą, kiedy powstanie Państwo Polskie, ludzie, którzy byli wychowani na wzorach austriackich, rosyjskich, czy pruskich, potrafią swoją duszę przeobrazić, sądziliśmy, że ci ludzie zrzucą z siebie skórę austriacką lub rosyjską, a wdzieją naprawdę suknie polskie, w których będzie im daleko lepiej do twarzy. Jednakowoż proszę Panów, do dziś dn-a fakty nas uczą zupełnie czego innego i widzimy, że urzędnik w większości wypadków, w stosunku do niższego personelu jest kacykiem, że nigdy nie chce zrozumieć, że ten biedny pracownik maj pewne prawa, nie chce w nim uznać równego sobie obywatela dlatego, że on ma wykształcenie akademickie, on oczywiście daje do poznania, że ten niższy pracownik nigdy mu nie dorówna, nigdy do niego nie dorośnie, nie chce go nawet uznać za brata młodszego, postępuje z nim na każdym kroku w sposób niejednokrotnie barbarzyński, na co mamy szereg dowodów.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#StanisławŁańcucki">Mówię o tem, żeby wykazać, w czem tkwi źródło złego, źródło niezadowolenia na kolejach. Jeżeli takie obrazki przesuwają się kolejarzowi przed oczyma każdego dnia, jeśli on doznaje od swoich przełożonych podobnego postępowania każdego dnia, to jasnem jest, że niezadowolenie to się wzmaga i wy, Panowie, w tym okresie, kiedy ostatecznie wojna ma się ku końcowi, staracie się zaognić sprawę jeszcze bardziej, oddając koleje pod wyłączną preponderancję wojska. A wiemy niejednokrotnie z praktyki jak to panowie oficerowie — nie wszyscy podkreślam, ale wielu z nich, mam na to dowody — postępowali z kolejarzami. Nie rozumiejąc się na przepisach kolejowych, nie mogą kierować taką maszyną.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#StanisławŁańcucki">Przypomnę tylko kilka faktów. Mianowicie w mieście Sądowej Wiszni, w Małopolsce był komendantem dworca podporucznik Abramowicz. Wówczas toczyły się na tym skrawku walki polsko-ukraińskie, co się dzieje? Zajeżdża maszynista z pociągiem na stację, służby kolejowej zupełnie nie było; wszyscy się poukrywali, bo stację ostrzeliwali ukraińcy. Podporucznik każę przetoczyć wozy z jednego toru na drugi, Maszynista zwraca się do niego ze słowami: „jak nie mam służby pomocniczej, nie będę mógł wykonać pańskiego rozkazu”. Na to podporucznik odpowiada: „Musisz wykonać” i tłumaczy, że ma wykonać to w taki sposób, że palacz zostanie na parowozie, a on będzie pełnił służbę przesuwacza, A więc palacz miał dwojaką służbę: w charakterze palacza i maszynisty, a ten musiał zejść na dół. Jednakowoż stało się to dopiero pod presją. Oczywiście, jeżeli się ma respektować przepisy służby kolejowej, to podobnych praktyk nie można stosować w kolejnictwie, bo mogą wywołać tylko katastrofę, a jeśli chcemy tego uniknąć, to musimy się ściśle trzymać przepisów, obowiązujących dziś jeszcze na kolejach. Skutek był taki, że ten pan Abramowicz, nie mając najmniejszego wyobrażenia o ruchu kolejowym, zmuszał maszynistę wbrew instrukcjom, wbrew przepisom — do pełnienia takich obowiązków, zmusił go karabinem! Maszynista się opiera, on chwyta za karabin i bije w pierś kolbą maszynistę i w ten sposób zmusza go do przeprowadzenia pociągu. Szczęście chciało, że nadjechał pociąg pancerny i gdyby nie przytomność pobitego maszynisty, doszłoby do wielkiej katastrofy, gdyż pociąg zajeżdżał na ten sam tor, na którym przesuwano wagony. To jest jeden obrazek.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#StanisławŁańcucki">Drugi wypadek zaszedł w Rawie Ruskiej. Takich obrazków mógłbym przytoczyć mnóstwo, bo powtarzają się codziennie. Niejednokrotnie oficerowie dopuszczali się takich wybryków, na jakie nigdy żaden urzędnik cywilny się nie odważył.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#StanisławŁańcucki">W Rawie Ruskiej maszynista kolejowy został aresztowany rzekomo za niewypełnienie obowiązków przez podporucznika Mroczkowskiego, który go pobił do krwi, do omdlenia.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#StanisławŁańcucki">Wniosłem w tej sprawce interpelację, w odpowiedzi Ministerstwo Spraw Wojskowych zawiadomiło mi, że śledztwo się toczy, ale o wyniku śledztwa nie zostałem dotychczas powiadomiony, z czego wnosić mogę, że sprawa została zatuszowana.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#StanisławŁańcucki">Mógłbym przytoczyć wiele takich obrazków.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#StanisławŁańcucki">Jeżeli chcemy naprawdę budować kolejnictwo, to nigdy nie zbudujemy go, jeżeli będziemy represjami, starali się przymuszać pracowników do wykonywania obowiązków. Uważam, że w tych ostatnich czasach, kiedy Panowie mówiliście, że strajki na kolejach bywają częste, to śmiem twierdzić, że tak nie jest. Śmiem twierdzić i podkreślam to, że strajk, który wybuchł w Małopolsce, ma bezwarunkowo podłoże ekonomiczne i ten tylko może głową kiwać, kto nie zna stosunków. Ale ktokolwiek zna stosunki wśród kolejarzy, to musi się zastanowić nad tem i! wydać sąd obiektywny. Albowiem kolejarze z dyrekcji lwowskiej otrzymali w przeciągu 5 miesięcy tylko po 20 dekagr. mąki. Przez 6 lat wojny nie potrzymali kolejarze ubrania, obuwia, nic zupełnie; cokolwiek zaś mieli!, wszystko zdarli przez ten okres czasu, a Ministerstwo Kolei dotychczas w tym kierunku nie uczyniło nic.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#StanisławŁańcucki">Niedostateczne zaaprowidowanie ubranie pracowników — zrozumiejcie Panowie — nie może wywoływać entuzjazmu wśród nich przy takiej pracy i w tak trudnych warunkach. I ci ludzie przyprowadzeni do rozpaczy, w ten sposób właśnie chcieli przypomnieć, że dają Państwu pracę, że mają pewne obowiązki względem Państwa, natomiast praw żadnych nie posiadają. Proszę Panów pamiętać o tem, że jeśli nakładamy komuś jakieś obowiązki, to jednocześnie musimy mu przyznać pewne prawa, bo jeśli, ktoś niema praw, to niema i obowiązków. To jest zupełnie logiczne i słuszne, dlatego uważam, że Panowie mimo wszystko zastanowicie się nad tem głęboko, bo to nie kwestja jakiejś partji, jakiegoś stronnictwa, ale to jest kwestja bytu, że tak powiem, Polski, i jeśli Panowie chcecie, ażeby ta ustawa wywołała wręcz przeciwne skutki, to głosujcie za nią, a przekonacie się co będzie.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#StanisławŁańcucki">Kolejarze w Małopolsce, wychowami pod biczem, byli przyzwyczajeni do posłuszeństwa. Byli przyzwyczajeni zawsze do uległości i element kolejarski był, śmiem twierdzić, nawskroś konserwatywny. Nie poddawał się żadnym wywrotowym poglądom, a przyczyną tego były iluzoryczne ubezpieczenia na starość. To pochłaniało całą uwagę owych pracowników, zmuszając ich do uległości. Jednakże jak czas tak i ludzie się zmieniają. Dochodzi do tego, że ktoś poczuje, że przestał być niewolnikiem, stał się obywatelem i domaga się owych praw obywatelskich i nie można go traktować jak niewolnika, bo na to nie zasługuje.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#StanisławŁańcucki">Nie mamy prawa poprostu narzucać podobnej ustawy tym wszystkim, którzy na to nie zasłużyli, albowiem my nie jesteśmy okupantami, żeby w kraju okupowanym, gdzie mamy ludność obcą, wrogo nastrojoną dla nas, wprowadzać podobną ustawę. Dlatego sądzę, że takie załatwienie kwestii bynajmniej nie rozwiąże tego węzła gordyjskiego, który polega na tem, że nasza gospodarka aprowizacyjna niedomaga.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#StanisławŁańcucki">Proszę Panów, wy nie dawajcie kolejarzom żadnych przywilejów, ale dajcie im to, co jest konieczne do utrzymania ich się fizycznych do pracy, dajcie im to, czemby mogli pokryć swoje nagie grzbiety, a z pewnością, możecie być Panowie pewni, że wśród pracowników kolejowych nie będzie żadnych ekscesów.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#StanisławŁańcucki">Skoro Minister Aprowizacji operuje cyframi i wykazuje, że taki a taki procent zapotrzebowań został pokryty w dyrekcji warszawskiej, krakowskiej, lwowskiej i radomskiej, to to są niejednokrotnie tylko dyspozycje. Dysponuje się bardzo wiele, ale na miejsce przychodzi bardzo mało i w tem leży całe zło. Chodzi o to, ażeby usunąć to zło. I tu Rząd musi bezwarunkowo zwrócić większą uwagę na aprowidowanie tej największej arterii w Państwie, jaką jest kolej.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#StanisławŁańcucki">Bo jeśli tęgo nie dokonamy, to jestem głęboko przekonany, że wprowadzenie tej ustawy nie nasyci żołądków, ale wywoła jeszcze większą nienawiść w szeregach kolejarskich i dojdzie do tego, czego Panowie dzisiaj przewidzieć nie możecie. Daj Ce im chleba, a wówczas nie będzie tych wszystkich rzeczy, których się obawiacie, a jeśli nie dacie chleba, to twierdzę, że bezwarunkowo strajków się nie uniknie.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#StanisławŁańcucki">Były strajki za czasów austriackich mimo stanu wojennego, stawiano karabiny maszynowe, otaczano warsztaty żołnierzami i wtedy żołnierze, którzy stali na owej straży, rozmawiali z pracownikami i pytali się, co jest przyczyną tego strajku? Pracownicy odpowiadali jesteśmy głodni, chcemy chleba, a nie dają nam go, i dlatego porzuciliśmy pracę. To są przyczyny, które oddziaływają także na tych, którzy straż pełnią, t. j. na wojsko. Wojsko widząc, że ludzie są głodni i chcą pracy, nie będzie robić użytku z broni.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#StanisławŁańcucki">Widzicie Panowie, że kwestia tak się nie przedstawia, ażeby można w sposób gwałtowny przywołać tych ludzi do tak zwanego porządku, albowiem głód jest daleko potężniejszym bodźcem, aniżeli wszystko inne. Człowiek głodny jest w stanie dokonać rzeczy najbardziej nierozważnych, popełnia wiele rzeczy, których człowiek syty, uczynić nie może. Dlatego zastanówcie się Panowie głęboko nad tem, czy skutki, które zamierzacie osiągnąć, będą takie, jakich sobie życzycie. Twierdzę, że skutek tej ustawy będzie wręcz przeciwny, co się odbije później na całem Państwie.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#StanisławŁańcucki">Dlatego Klub nasz będzie głosował przeciw tej ustawie, albowiem nie możemy zgodzić się na podobną kagańcową ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Anusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AntoniAnusz">Wysoki Sejmie! Ustawa, nad którą obecnie rozprawiamy, jest tak wyraźną koniecznością dla Państwa, prowadzącego wojnę, że nie przypuszczałem, iż będzie wymagała tak długiego czasu dla przedyskutowania. Nie zabierałbym w tej sprawie głosu, gdyby mnie do tego nie zmusiło przemówienie szanownego posła Moraczewskiego. Ta sama nuta brzmiała też w przemówieniu p. posła Łańcuckiego.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AntoniAnusz">Całą ustawę stawia się i rozważa w płaszczyźnie nieufności dla kolejarzy. Otóż jest to zupełnie fałszywy punkt widzenia, w przeciwnym razie powiem, że Panowie w ten sposób wyrażają nieufność dla wojska. Nie ośmieliłbym s<ę takiej intencji Panom podsuwać, bo wiem, że jej niema, ale to tak wygląda. Bo czy to jest nieufność dla kolejarzy, jeśli powiem, że nie wolno umyślnie obniżać sprawności kolei, że nie wolno agitować na szkodę ruchu kolejowego? Czy to jest nieufność dla kolejarzy?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AntoniAnusz">Otóż gdyby ktoś chciał tę rzecz tak traktować, to uważam, że nie znalazłby poparcia nigdzie w tej Wysokiej Izbie, bo kolejarze polscy mają swoje imię, mają pięknie zapisaną kartę w historii niepodległego Państwa Polskiego. Kierować ruchem kolei w naszych warunkach, prowadzić pociągi nieopalone, przepełnione publicznością, to jest rzecz taka, którą mogli tak dobrze wypełnić tylko ludzie ożywieni patriotyzmem i poczuciem obowiązkowości.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#komentarz">(Głosy: Słusznie!)</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AntoniAnusz">I pod tym względem kolejarze zasłużyli w wielu wypadkach na takie uznanie, jak żołnierze na froncie.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AntoniAnusz">Oni tyleż wykazali heroizmu, co i nasze wojska i dlatego uważałbym, że ten moment powinien być brany pod uwagę w decydowaniu i w uchwalaniu całej ustawy. Ja wierzę, że naród polski chce bronić swej niepodległości i będzie jej bronił, ale jednak ustawa poborowa do wojska istnieje. Wierzę w to, że armja polska jest mężna i waleczna i pełni swoje obowiązki pod wpływem patrjotyzmu, a jednak są w armji sądy wojskowe. Wierzę w naród polski, ale uważam, że istnienie kodeksu karnego narodowi polskiemu ujmy nie przynosi. Potraktujmy więc tę ustawę z punktu widzenia celowości, czy podczas wojny jest ona potrzebna, czy nie. Ja uważam, że, ona jest podczas wojny nie tylko potrzebna, ale wprost konieczna i niezbędna.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#komentarz">(Głos: Słusznie!)</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#AntoniAnusz">To nie jest żadna ustawa wyjątkowa, zwrócona przeciwko kolejarzom, ale jest to tylko uprawnienie Naczelnika Państwa do walki z antypaństwowemu elementami, których swoją drogą mamy dostateczną ilość w Polsce.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(Głos: Aż nadto!)</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#AntoniAnusz">Dla tego też proszę Panów o przyjęcie tej usta wy w takiej formie, w jakiej wyszła z większości komisji.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#komentarz">(Brawa)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Hausner.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ArturHausner">Wysoki, Sejmie! Rząd nasi dla zapewnienia sprawności i ruchowi kolejowemu dotychczas miał do dyspozycji trzy ustawy. Jak widzimy, w ciągu półtora roku wojny, w warunkach niezwykle trudnych ustawy te zabezpieczały Rządowi taką władzę, że koleje mimo wszystkie trudności jakie były w tym czasie, potrafiły należycie funkcjonować. Rozumiem zupełnie intencję Rządu, jako organu wykonawczego ażeby zamiast 3 ustaw stworzyć jedną ustawę, któraby normowała i ułatwiała zadania wykonawcze Rządu i nie dziwię się zupełnie, że Rząd w grudniu przyszedł z projektem ustawy, nad którym dzisiaj radzimy Uważałbym za zupełnie naturalne, że intencja Rządu idzie w tym kierunku, żeby zamiast 3 ustaw dać jedną ustawę, któraby ułatwiała wykonanie; nie dziwiłbym się gdyby ta ustawa była przedmiotem wyczerpującej dyskusji, jakkolwiek chcę powiedzieć tutaj, co już zaznaczono, że niestety jesteśmy w tem trudnem : smutnem położeniu, że ciągle sta jemy przed jakimiś projektami, które nie obejmują całości i ciągle zastępujemy istotne ustawodawstwo jakimiś paliatywami.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#ArturHausner">Chcę stwierdzić niesłychanie niezdrowe warunki, jakie są w Sejmie, co odbija się naturalnie na stosunkach całego kraju. Nigdy nie widziałem aby te paliatywy były wprowadzane pod takim naciskiem Rządu, jak teraz. Zastanawiam się, dlaczego wojskowości zależy na tem, by dzisiaj tak niesłychanie ważną ustawę, która obejmuje interesy 160-tysięcznej rzeszy kolejarzy, tak samo jak my wszyscy, nie wyłączam nawet posłów, żyjącej w niesłychanie trudnych warunkach, co ujawnia się ciągłemi strajkami, w tym momencie — powtarzam — Rząd, który wykazał tyle braku energii, miał nam dziś, przed świętami, narzucić taką ustawę. Jestem członkiem Komisji Kolejowej i pilnie słuchałem argumentów przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wojskowych. Proszę Panów, Ministerstwo Wojny forsuje tę sprawę dlatego, że zaszły rzekomo...</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(P. ks. Nowakowski: Są fakty!)</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#ArturHausner">... właściwie nie rzekomo, lecz napewno, wypadki sabotażu na kolejach wschodnich, że były tam jakieś próby podminowania mostów, że były jakieś próby niszczenia zwrotnie.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(P. ks. Nowakowski: Właśnie dlatego potrzeba tej ustawy!)</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#ArturHausner">Księże Nowakowski! ksiądz jest rozumny człowiek, więc pojmie, czy istotnie taka ustawa, która może nie byłaby w końcu taka groźna, w. tym stanie umysłów i w tym składzie rzeczy może pomóc, czy przeszkodzi wysadzaniu mostów i psuciu zwrotnic i sabotażowi, bo to jest zupełnie wykluczone i niemożliwe. Jeśli: są takie akty w chwili, kiedy stoimy przed pokojem i gdy ciągle się to podkreśla, to one są świetnie zorganizowane przez armię wrogą, a nic mają nic wspólnego ani z pracą, ani z dobremi chęciami i służbą kolejarzy. Na to jest tylko jeden środek, żeby wojsko, tak jak w każdem państwie i społeczeństwie prowadzącemi wojnę, pilnowało swoich obiektów. My zastrzegamy wojsku, niech wyjdzie w tym względzie dekret i najostrzejsze zarządzenia, prawo kontroli nad obiektami i służbą, niech żandarmeria ma tu głos także, to osiągniemy cel i z tego będzie skutek istotny.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#ArturHausner">Te wypadki zaszły na kolejach wschód j nich, najbliżej frontu, natomiast o takich wypadkach na tyłach armii zupełnie nie słyszymy, więc uchwalanie ustawy, która nie zapobiegnie temu, na co Ministerstwo Spraw Wojskowych usilnie zwracało uwagę, t. j. takim aktom sabotażu, a podburzy przeciw Sejmowi tę ogromną rzeszę ludzi, uważam za rzecz wysoce niewłaściwą.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#ArturHausner">Proszę Panów z prawicy, Panowie nie stoicie tak blisko tej masy, Panowie nie znacie tych szalonych trudności, w jakich ona żyje, nie znacie tych wszystkich wysiłków właśnie tej organizacji, która tu reprezentuje ogół interesów tych zorganizowanych, nie znacie wysiłków czynionych po to, żeby te masy utrzymać w spokoju. Tylko wzmocnienie organizacji tych rzesz da największe bezpieczeństwo kolejnictwu polskiemu.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#ArturHausner">Żałuję, że tu niema p. Ministra Kolei, bo chciałbym prosić go, żeby zechciał stwierdzić i przedstawić tu usiłowania w tych sprawach i wpływ organizacji na normalny rozwój i pracę na kolejach. Niezawodnie p. Minister znajdzie odpowiednią drogę, po której mamy pójść, żeby kolejom zapewnić normalne funkcjonowanie, naturalnie na korzyść wojny naszej.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#ArturHausner">Więc sądzę, że nie osiągniecie Panowie nic przez to, a tylko stan zdenerwowania, stan niechęci i złośliwości wprowadzicie w ogół ludzi pracujących na kolejach.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#ArturHausner">Pragnę stwierdzić, że staję na tem samem stanowisku, na którem stanął jeden z mówców, że rozbijacie Panowie organizację zawodową, która zabezpiecza ruch i normalne funkcjonowanie, a otwieracie naoścież drzwi komunistom. Jeśli Panowie chcecie pomóc komunistom, to tylko przez rozbicie organizacji zawodowych osiągniecie ten cel. Wówczas zejdą się te dwie potęgi, wojsko z jednej strony, a z drugiej komuniści, a jak wypadnie wówczas ten obraz naszych stosunków w kraju, to zobaczycie Panowie, ale sami będziecie musieli ponieść odpowiedzialność za następstwa wprowadzenia tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#ArturHausner">Kolej jest niezmiernie subtelnym i bardzo skomplikowanym instrumentem. Mówiono w Komisji, że w Austrii i w innych państwach kolejarze nigdy nie strajkowali, więc powiedziano: Jak to, u obcych, u wrogich mocarstw nie strajkowali, a w naszem Państwie próbują strajkować? Właśnie dlatego stwarza się taką ustawę. Ten, ktoby tak sądził, ktoby wierzył, że tak jest rzeczywiście, nie zna sprawy. Przypomnę, że w każdem państwie to zachodziło, ale klasa pracująca zdaje sobie sprawę z tego, co znaczy kolej. W ręku klasy pracującej, jeśli zechce ona pójść na! tę ostateczną drogę strajku, który zawsze będzie ostatecznością -dla tych szerokich mas, oczywiście ten środek się znajduje, ale jest ogromna różnica, czy u jakiegoś majsterka ludzie zastrajkują, czy też strajkować ma 160.000 ludzi, prowadzących dziś koleje. I proszę Panów, zarząd organizacji austriackiej kolejarzy nigdy, mimo szalonej poprostu walki, jaką prowadzili kolejarze w Austrii o zasadnicze swoje prawa, nic chciał dopuścić do tego. Ale kolejarze znaleźli cudowny środek, który pozwolił osiągnąć jednak cały skutek, mianowicie bierny opór. I na to nie pomoże żadna ustawa wojskowa, bo jest pragmatyka służbowa, która obowiązuje każdego kolejarza, mówiąca o wszystkich obowiązkach, które on musi spełnić w danej minucie czy sekundzie w taki a nie w Inny sposób. Więc jeżeliby kolejarze stanęli ściśle na stanowisku prawa — a z tą chwilą, kiedy stoją na stanowisku prawa, nie może być żadnej siły państwa i egzekutywy, żeby im zakazać tego — to doprowadzą do absurdu cały ten skomplikowany aparat. To nie strajk rolny, to nie strajk robotników budowlanych, bo koleje są niesłychanie skomplikowaną maszyną.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#ArturHausner">Więc jeżeli tak jest, jeżeli my z jednej strony tą drogą wprowadzimy w szeregi kolejarzy niezadowolenie, tych kolejarzy, którzy wykazali — a praktyką powinna nas obowiązywać, powinniśmy czegoś się nauczyć z przeszłości — którzy pokazał, że w najtrudniejszych warunkach koleje jednak funkcjonowały; z drugiej strony jeżeli okazało się, że wpływ organizacji, którym świadectwo chciałbym, żeby tu p. Minister Bartel złożył, jest coraz silniejszy i coraz większy, jeżeli się pokazało, że o ile komuniści w roku zeszłym byli jaką taką groźną siłą, to własnemi siłami, dzięki zorganizowaniu się mas, komunizm został złamany, co Panowie musicie przyznać, bo to są znowu fakty; jeżeli tą ustawą nie osiągnie się nic i to absolutnie nic, a przeciwnie osiągnie się jeden skutek, że w tym czasie, w okresie konferencji pokojowych, kiedy społeczeństwo ma wykazać swą siłę moralną, zatrzęsień się poprostu na tyłach i powstanie rozgoryczenie na kolejach, będących tak nieodzownym instrumentem dla wojska,...</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan tak nie straszy!)</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#ArturHausner">... jeżeli ten skutek ma ustawa osiągnąć, to darujcie Panowie i nic dziwcie się, że stronnictwo moje i wszyscy, którzy przeciw tej ustawie przemawiali, a którzy wykazali dość zrozumienia dla interesów Państwa, będziemy głosowali przeciw tej ustawie. I jeżeli nic będzie ta rzecz traktowana delikatnie, to musimy znaleźć środek, który pokaże, jakim niesłychanem głupstwem, jaką winą jest Rządu forsowanie takiej ustawy, która może mieć tak wielkie i daleko sięgające następstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Minister Spraw Wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Wysoka Izbo! Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że sprawne działanie kolei w czasie pokoju, a tem bardziej w czasie wojny stanowi najżywotniejszy nerw życia wojskowego. Nad tem nie będę się rozwodził, to jest zrozumiałe. W interesie armii, która walczy, która ma ogromne zadania do spełnienia, musimy dbać o to, żeby sprawność kolei była w należyty sposób zagwarantowana.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Mojem zdaniem zastosowanie -tej ustawy nie będzie miało miejsca wobec znanego patriotyzmu pracowników kolejowych. Patriotyzmu tego dowiedli pracownicy kolejowi niejednokrotnie. Jednakowoż na kresach wschodnich, gdzie element kolejowy jest niezupełnie polski, Naczelne Dowództwo musi mieć moralną i prawną gwarancję zabezpieczenia tych tysięcy żołnierza polskiego, walczącego na froncie. Że nie wszystko tam jest w porządku z kolejami, mam dowody. Mam dane, że czynią pewni robotnicy trudności, nawet dopuszczają się sabotażu, stosują bierny opór i tem przeszkadzają normalnemu ruchowi kolejowemu. Ustawa ta ma być regulatorem, który tylko w razie konieczności będzie zastosowany. Ustawa mówi wyraźnie, że te wszystkie zarządzenia robi s>ę w ścisłem porozumieniu z Ministerstwem Kolei.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Naczelne Dowództwo obstaje przy tem, i zwróciło się do mnie, by wnieść tę ustawę do Sejmu w tym celu, by mieć zabezpieczone prawo posługiwania się kolejami w strefie frontowej. Oczywiście, jeżeli i w kraju zajdzie tego potrzeba, to ustawa i w kraju musi znaleźć zastosowanie.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Co się tyczy aprowizacji na kolejach na kresach wschodnich, to Naczelne Dowództwo o tem myśli i stara się o wyżywienie kolejarzy w pierwszym rzędzie po wyżywieniu wojska.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Proszę więc ze swojej strony o przyjęcie tej ustawy w brzmieniu większości komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. ks. Nowakowski.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Także kolejarz?)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarceliNowakowski">Panowie śmieją się, że nie jestem kolejarzem. Dotąd jestem Polakiem i tego nie myślę się wypierać, dlatego mam taki sam głos, jak Szanowni Panowie, tembardziej, że publiczne me wystąpienie sprowokował p. Hausner, Mówiłem, że są fakty i p. Hausner wiedział o tych faktach, a te fakty, które godzą w całość Rzeczypospolitej Polskiej, chciano z tej trybuny nieco ograniczyć i zmniejszyć.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(P. Hausner: Chciano im zapobiec!)</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MarceliNowakowski">Chcę wierzyć. Jednakże z tej trybuny były pewne pogróżki, było bardzo zręczne stwierdzenie, że istnieje państwo w państwie. Kolej nie może być państwem w państwie, a partii socjalistycznej to się udaje robić.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Głos: Na podstawie statutu, zatwierdzonego przez Rząd.)</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#MarceliNowakowski">Mam dowód na to, że ktoś chodził trzy miesiące, żeby się dostać na kolej i dopiero wtedy dostał się, gdy się zapisał do P. P. S„ Jest więc państwo w państwie.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#MarceliNowakowski">Jeżeli my głosujemy za tą ustawą, to dlatego, że wojskowość kategorycznie z tem występuje, że wojskowość dała nam fakty, iż właśnie w tym czasie, kiedy jest napór zewnętrznych wrogów i wewnętrznych, wojskowość musi zwiększyć sprężystość i nie zależeć od kaprysów partyjnych.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#MarceliNowakowski">Miałem wczoraj sposobność rozmawiania z wielu kolejarzami i ci, którzy rozumieją tę sprawę, zupełnie się zgadzają na omawianą ustawę, żądając tylko, by Ministerstwo Spraw Wojskowych uważało za stosowne wchodzić w ich potrzeby, ażeby nie brano tam żonatych, gdzie są kawalerowie, ażeby jeśli ich biorą do koszar, dawano im sienniki, czego nie uskuteczniono teraz w Łodzi,...</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#komentarz">(Głos: Wojsko nie dostaje sienników!)</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#MarceliNowakowski">... ażeby się opiekowano tymi ludźmi i to klub nasz publicznie przypomina wojskowości.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#MarceliNowakowski">Z drugiej strony panowie socjaliści ciągle mówią o organizacji, o tem, czy organizacja zgodzi się zrobić coś w Polsce. Ja myślę, że w Polsce zrobi duch polski, że kolejarze są patriotami i patriotyczni kolejarze >nie boją się tej ustawy, a boją się jej tylko ci, którzy nie chcą słuchać praw w Polsce. Jeśli Panowie tak ich bronią, to Wam winszuję.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#komentarz">(Głos: Ksiądz ich nie chce słuchać!)</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#MarceliNowakowski">Zawsze słucham praw polskich.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#komentarz">(Głos: Rzymu, a nie praw polskich. Inny głos: Gdzie Rzym, a gdzie Krym!)</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#MarceliNowakowski">Pan nawet nie wie, gdzie Rzym.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#komentarz">(Głos: W sercu!)</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#MarceliNowakowski">Uważam za stosowne zaprotestować przeciw temu twierdzeniu, jakobyśmy chcieli zgnębić kogoś. My przede wszystkiem chcemy stać na tym gruncie, ażeby w Polsce wreszcie Polacy mieli głos i dlatego będziemy głosowali za ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Zrobimy teraz przerwę do godz. pół do czwartej.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Przerwa o g. 2 po południu)</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(Po przerwie o godz. 3 m. 50 po południu)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Posiedzenie przerwane otwieram na nowo. Jesteśmy przy nr. 6 porządku dziennego: ustawa o kolejach w czasie wojny.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Żuławski.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Głos: Nieobecny)</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie rozprawa ogólna wyczerpana. Przechodzimy do rozprawy szczegółowej. Do art, 1 nikt nie żądał głosu, do 2, 3, 4 również nikt, do art. 5 ma głos p. Rajca.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#SzymonRajca">Wysoki Sejmie! Dotychczasowa gospodarka wojskowa na kolejach wschodnich nie wykazała rzeczywistej możności gospodarowania w zakresie szerokiej pracy, jaką trzeba zastosować na kolejach. Kolejnictwo w całości swojej jest to organizm bardzo złożony, organizm, którego każde kółko musi być odpowiednio przedtem przygotowane, odpowiednio wyszkolone, ażeby całość mogła później zgrabnie, harmonijnie pracować. Otóż jeśli wojskowość gospodarowała na kolejach ludźmi którzy fachowo nie byli w tym kierunku wykształceni, stanowiło to znaczną ujmę pod tym względem i tegośmy doświadczyli niejednokrotnie na Komisji Komunikacyjnej. Sprawozdania, jakie wpłynęły o tej działalności, nie były zupełnie dodatnie. O ile byśmy teraz, w stanie obecnym kolejnictwa naszego polskiego, wobec braku taboru, oraz rozmaitych narzędzi i materiałów, jakie są potrzebniejsze dla kolejnictwa, dali możność zupełnej ingerencji Ministerstwa Spraw Wojskowych przez ludzi do pewnego stopnia niezupełnie przygotowanych fachowo — nie mówię o wszystkich, ale o znacznej części — to nie wtem, czy ten chaos, któregośmy już uniknęli, nie wznowi się i czy ruch, który w pewniej mierze został zorganizowany, tak, że jako tako kolejnictwo polskie może funkcjonować, nie zdezorganizuje się, jeśli Ministerstwo Spraw Wojskowych będzie mogło całkowicie wnikać W gospodarkę kolejową. Zdaje mi się, że rezultat mógłby się stać gorszym, niż jest do obecnej chwili. Wobec tego uważamy, że podobnie, jak w innych wypadkach, stosuje się zawsze porozumienie między jednem Ministerstwem a drugiem, tak samo i w stosunkach kolejowych musi istnieć porozumienie między Ministerstwem Kolei a Ministerstwami Spraw Wojskowych i należy je utrzymać.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#SzymonRajca">Mieliśmy już dowody, że różnorodność gospodarki wpływała ujemnie na działalność, bośmy mieli kilka ministerstw spraw kolejowych: mieliśmy jedno ministerstwo spraw kolejowych w Warszawie, poza tem mieliśmy szereg dyrekcji kolejowych, które, nieujęte w jedną całość, wytwarzały gospodarkę zupełnie oddzielną, samoistną w dziedzinie kolejnictwa poza Ministerstwem Kolei; następnie mieliśmy drugie, że tak powiem, Ministerstwo Spraw Wojskowych Kolejowych, które znowu gospodarowało na znaleźnej przestrzeni Rzeczypospolitej polskiej na kolejach i stanowiło drugie Ministerstwo spraw kolejowych; trzecie ministerstwo działało w b. dzielnicy Poznańskiej i tam kolejnictwo znowu podlegało innym przepisom i rozporządzeniom. W ten sposób nie można było ujść całkowicie wszelkiego taboru i parowozów, by uruchomić komunikację tam, gdzie należało, i tam, gdzie zachodziła tego bezwzględna potrzeba; bo jeden poddział tych ministerstw drugiemu wchodził w zakres jego, kompetencji i sprawność gospodarki nie mogła być taka, jak należy.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#SzymonRajca">Staraliśmy się zatem wszelkiemi siłami, ażeby jedno Ministerstwo Kolei rzeczywiście mogło objąć całokształt kolejnictwa polskiego. Staraliśmy się, żeby w pierwszej linii te przestrzenie kolei na kresach wschodach, które me dotykają bezpośrednio terenów wojskowych, mogły być oddane do rozporządzenia władz cywilnych, czyli Ministerstwa Kolei. Ta rzecz do pewnego stopnia została przeprowadzona. Mamy teraz dyrekcję wileńską, podległą Ministerstwu Kolei. Następnie, jak będą przejęte dalsze Unię, utworzy się dyrekcja t. zw. wołyńska. Pozatem obecnie już w zupełności podlegają Ministerstwu Kolei Żelaznych koleje w Poznaniu i na Pomorzu. Będzie to rzeczywiście Ministerstwo, które może być wtedy kontrolowane i przez Sejm i odpowiedzialność za to Ministerstwo w całości już cięży tylko. na Ministrze Kolei. Tę jednolitość gospodarki rozumiemy tak, że nie można jakichś innych czynników wsunąć do gospodarki kolejowej. W danym momencie, kiedy Minister może mieć na względzie całokształt potrzeb państwowych, kiedy będzie uważał za potrzebne czy rzucić gdzieś tabor czy parowozy, będzie mógł wyzyskać należycie te tabory i parowozy.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#SzymonRajca">Wobec tego uważam, że art. 5 ustawy o kolejach W czasie wojny, który powiada, że w wypadkach, w których sprawność władz kolejowych nie zaspakaja wymagań wojennych, służy Ministrowi Spraw Wojskowych prawo wkroczenia w zakres ich działania i wydawania zarządzeń obowiązujących we wszelkich sprawach, dotyczących ruchu transportów wojskowych, niezupełnie odpowiada, potrzebom rzeczywistości i nie może unormować całokształtu tej gospodarki. Bo przecież zarówno Minister Spraw Wojskowych, jak i Minister Kolei są przedstawicielami Rządu polskiego i ci muszą się porozumiewać, a trudno, żeby rzeczywiście Minister Kolei mógł i chciał robić trudności Ministrowi Spraw Wojskowych kiedy widzi tę potrzebę konieczną w czasie wojny, a koleje co tylko mogą i mają, oddają na użytek wojska.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#SzymonRajca">Wobec tego pozwoliłbym sobie art. 5 ująć w taką formę:</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#SzymonRajca">„W wypadkach, w których sprawność władz kolejowych nie zaspakaja wymagań wojennych, służy Ministrowi Spraw Wojskowych prawo wglądania w zakres ich działania i wydawanie w porozumieniu z Ministrem Kolei Żelaznych zarządzeń obowiązujących we wszystkich sprawach, dotyczących transportów wojskowych.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#SzymonRajca">W ten sposób ten artykuł ujęty, da możność Ministerstwu Spraw Wojskowych wnikania W sprawy przewozu wojsk, a z drugiej strony nie odbierze tej ogólnej rozporządzalności tego, co ma dziś Minister Kolei, odpowiedzialności z niego ni-e zdejmiemy za czyny, wypływające z jego obowiązków, jako Ministra Kolei.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 5 nikt już nie żąda głosu. Przechodzimy do art. 6 Głos ma P. Rajca.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#SzymonRajca">Wysoki Sejmie! W art. 6. tej ustawy w początku jego treści jest wszystko to, co należy uważać w takiej ustawie za potrzebne. Mówi się tutaj, że koleje żelazne tak państwowe, jakoteż prywatne mogą być dekretem Naczelnika Państwa w czasie wojny lub wobec grożącego Państwu niebezpieczeństwa poddane mocy ustaw wojennych.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#SzymonRajca">Zdawałoby się, że treść w ten sposób ujętego artykułu nieomal już wszystko zawiera. Bo jeżeli wyjdzie dekret Naczelnika Państwa to poza dekretem wyjdą jeszcze rozporządzenia do tego dekretu, któremi te wszystkie rzeczy, w dalszym ciągu w tym artykule przewidziane i wskazane, już same przez się będą objęte i Staną się rozporządzalnemi.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#SzymonRajca">Ta interpretacja zaś, jaka jest w dalszym ciągu artykułu, da ludziom, którym nie chodzi w tym wypadku o sprawność kolejnictwa polskiego ani o samą Polskę, wiele materjału agitacyjnego w środowisku kolejarzy. Artykuł w brzmieniu jakie ja proponuję już jest zupełnie, zdaje się, zadawalający dla wszystkich stron tego Sejmu. Mianowicie klub mój uważałby, że art. 6 należy ująć w taką formę: „Koleje żelazne, tak państwowe, jakoteż prywatne, mogą być dekretem Naczelnika Państwa w czasie wojny poddane mocy ustaw wojennych. W tym wypadku wszelkie rozmyślne zniszczenie obiektów i urządzeń kolejowych, mogące przynieść szkodę ruchowi kolejowemu, lub wywołać chwilowy zastój w tymże, uważane jest za przestępstwo przeciwko Państwu i jako takie podlegają kompetencji sądów wojskowych”.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#SzymonRajca">To jest w zupełności w myśl tego co p. Minister Spraw Wojskowych dziś na Sejmie powiedział. To są te rzeczy przez Ministerstwo Spraw Wojskowych przewidziane, o których mieliśmy możność słyszeć i w Komisji Wojskowej i Komunikacyjnej i na połączonych komisjach.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#SzymonRajca">Zdaje się, że w ten sposób artykuł ten ujęty z jednej strony mógłby zadowolić w zupełności te czynniki których obowiązkiem jest, aby koleje polskie nie były zagrożone pod względem ruchu, a z drugiej strony da możność i organizacjom kolejowym i pracownikom kolejowym zwalczania agitacji, które mogłyby być prowadzone, jeśliby przyjęto ten artykuł w ten sposób, jak jest proponowany przez Rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Moraczewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JędrzejMoraczewski">Wysoki Sejmie! Ja do tego artykułu postawiłem na komisji wniosek, który jako wniosek mniejszości staje pod obrady, żeby art. 6. skreślić. Główne zasadnicze motywy wypowiedziałem już j w ciągu dnia dzisiejszego, wobec tego we chcę się powtarzać, ograniczę się tylko do rzeczy bardziej natury formalnej:</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JędrzejMoraczewski">Władze wojskowe, forsując ten artykuł, na argument, że istnieją ustawy, które dają tę samą możność władzom wojskowym, mianowicie istnieje obowiązująca ustawa o możności wprowadzenia stanu wojennego, istnieje ustawał o powalaniu do świadczeń wojennych i istnieje ustawa o możności powołania kolejarzy do służby wojskowej poza wiekiem poborowym, odpowiedziały, że jednakże stosowanie tych ustaw może być w danym momencie uważane za szykanę, za środek represyjny, gdy tymczasem, mając taką ustawę w ręku, nie wywołuje się pozoru, jakoby to była szykana, jakoby to był specjalny środek represyjny, stosowany z tego czy innego powodu. Tym: czasem art. 6 brzmi w ten sposób, że środki te, t. zn. wprowadzenie stanu wojennego, może być dekretem Naczelnika Państwa wprowadzone i może nie być wprowadzone.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JędrzejMoraczewski">Jeśli powiadamy „mogą być”, to samo przez się rozumie się, że nie muszą być, tylko mogą, w takim razie zarówno stosowanie tej ustawy, jak i wprowadzenie w życie innych ustaw zawsze będzie uważane za środek represyjny, zawsze będzie uważane za specjalne stanowisko niedowierzania względem pracowników kolejowych.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JędrzejMoraczewski">Inaczej tego wystylizować w tym artykule nie sposób było. Dlatego Rząd przedłożył ten projekt w tem brzmieniu, w jakim jest przedłożony tutaj Sejmowi. Ten argument zatem, który wojskowość wysuwa koniecznością tego artykułu, w zupełności odpada. Inny argument, który dzisiaj słyszeliśmy, był ten, że należy mieć broń w ręku, żeby przeciw innym pracownikom kolejowym nie Polakom móc go zastosować już w obecnym czasie; że na froncie wschodnim zdarzały się wypadki niszczenia linii kolejowej. Pozwolę sobie wątpić, czy rzecz była ponad wszelką wątpliwość stwierdzona, że tego się dopuścili kolejarze, będący w czynnej służbie. To nie jest jeszcze ustalone. Ale wszystko jedno, chodzi wojskowość o to, ażeby mieć broń przeciw kolejarzom narodowości nie polskiej na froncie wschodnim.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#JędrzejMoraczewski">Zwracam uwagę, że argument ten jest zupełnie niesłuszny i nie odpowiada zupełnie rzeczywistości, a jest rzucony tylko dla ludzi nieznających sprawy i nieznających stosunków. Na froncie wschodnim nie obowiązuje żadna z tych ustaw, które my w Sejmie uchwalamy, ponieważ ustawodawstwo nasze nie odnosi się do Wołynia i innych ziem wschodnich, odnosi się tylko do kolei państwowych, a nie odnosi się do kolei wojskowych, które, będąc na terenie operacji wojennych, podlegają eo ipso ustawom wojskowym. Co się tyczy kolei państwowych polskich, to jest tam w Wilnie dyrekcja kolei państwowych polskich, dyrekcja wileńska, i ta dyrekcja dzisiaj nie chce się w praktyce stosować do ustaw, uchwalonych przez Sejm. Pan Prezes tej dyrekcji powiada: „Mnie Sejm warszawski nic nie obchodzi, ustawy uchwalane przez Sejm do mnie nie mają zastosowania, ponieważ niema nigdzie jeszcze ustawowego wypowiedzenia się Sejmu w, tym kierunku, jakoby ustawy uchwalone przez Sejm poza granicami ściśle oznaczonemi Państwa Polskiego obowiązywały w tej chwili”.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#komentarz">(Głos: Dyrekcja tego nie mówi)</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#JędrzejMoraczewski">Owszem p. Landsberg to powiedział. P. Landsberg stoi na tem stanowisku, że nie chce uznawać tych postanowień, które w Polsce obowiązują, i twierdzi, że te go nic a nic nie obchodzą.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#komentarz">(Głos: To p. Landsberg pójdzie precz!)</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#JędrzejMoraczewski">Wszystko jedno, czy pójdzie precz, czy nie. Bardzo byłbym zadowolony gdyby poszedł precz, ale to do tej sprawy nie należy. Faktem jednak jest, że takie stanowisko zajęły władze kolejowe, polskie, będące na Litwie i Białorusi. Zatem ta ustawa, jak i inne ustawy, które tam nie mają zastosowania, i na kolejach wszystkich zastosowania mieć nie będzie, jeżeli inne ustawy zastosowania mają, tembardziej, że koleje, leżące na terenie operacyjnym, zgóry podlegają zupełnie innym! prawom, aniżeli koleje będące na tyłach. Ta ustawa odnosi się więc nie do kolei frontowych, przeciwnie odnosi się do kolei na terytorium b. Królestwa Polskiego, Małopolski i b. zaboru pruskiego. Zatem to całe rozumowanie i chęć wykazania, że ta ustawa do kogoś innego się odnosi, chybia zupełnie celu.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#JędrzejMoraczewski">Chcę powiedzieć parę słów o skuteczności tej ustawy według opinie Panów. Jestem kolejarzem, od 25 lat pracuję z kolejarzami i znam gałęź kolejnictwa bardzo dobrze. Wiem, że kolejarze wyszukali sobie całkiem inny sposób walki, a nie strajk.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#JędrzejMoraczewski">Ta ustawa jest wymierzona przeciw strajkom, a oni mają inny środek działania i oni strajku nie zastosują nigdy.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#komentarz">(Głosy: Stosują)</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#JędrzejMoraczewski">Przepraszam Panów, oni po uchwaleniu tej ustawy nie zastosują wam strajku, ale potrafią zatrzymać koleje wtedy, kiedy im wypadnie, kiedy walka im to nakaże. Kiedy zechcą, zatrzymują ruch kolejowy tak dokładnie, że żadna ustawa temu nie zapobiegnie. Tym środkiem, o którym wspominał już mój kolega klubowy Hausner, jest bierny opór. Ja Panami chcę wyjaśnić, na czem polega ten opór. Bierny opór polega na tem, że na każdej kolei, w każdym kolejnictwie istnieje moc przepisów, warujących bezpieczeństwo ruchu, a powiadających, że przed wypuszczeniem pociągu należy się przekonać, czy osie nie są pęknięte, czy ładunki odpowiednie, czy drzwi pozamykane, wszystko co się odnosi do bezpieczeństwa ruchu. Jeżeli w rzeczywistości kolejarze będą wypełniali dosłownie to, co te przepisy bezpieczeństwa ruchu im nakazują; to nie wyjdzie żaden pociąg regularnie, lecz z 5, 6-godzinnem opóźnieniem. Wystarczy opóźnić w danym węźle wyruszenie jakiegoś pociągu o 5, 6 godzin, żeby w 24 godziny zatrzymać ruch pociągów naokoło w olbrzymim promieniu, a robiąc to w każdym węźle, w 24 godziny zatamuje się cały ruch kolejowy.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#komentarz">(Głos: Pan ich ślicznie poucza)</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#JędrzejMoraczewski">Oni to doskonale wiedzą, minie chodzi o pouczenie Panów, jak to wygląda.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#komentarz">(Głos: Niech żyje profesor strajku!)</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#JędrzejMoraczewski">To nie strajk, a jest to międzynarodowa własność, to nie jest własność polska ani niemiecka, tego we Francji, Anglji, we Włoszech, na kolejach w całym świece próbowano. Władze różnych państw próbowały zatamować bierny opór na drodze ustawodawczej i nie zdołały nigdy wykrztusić tego słowa: „Za wykonane przepisów będziesz karany”. Takie rozporządzenie „Będziesz karany za ścisłe wykonanie przepisów” nigdy nie może być wydane, bo wtedy odpowiedzialność za bezpieczeństwo ruchu bierze ten, co wydaje takie zarządzenia. Nie można wydać takiego zarządzenia: „Nie masz wykonywać przepisów bezpieczeństwa ruchu”. Wobec tego uchwalenie takiego artykułu, który w oczach każdego kolejarza, każdego znającego kolejnictwo, jest do pewnego stopnia — przepraszam za wyrażenie — dziecinną próbą zatamowania strajku, dziecinnym środkiem, bo jest znakomity sposób odparowania go, tak, że nikt nie będzie za strajkiem agitował, a koleje staną. Uważam to tylko za niepotrzebne drażnienie uważam za niepotrzebną zupełnie represję, nic mogącą zupełnie być skuteczną w myśl tych, którzy tę represje chcą stosować.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#JędrzejMoraczewski">Dlatego z czystem sumieniem stawiam wniosek o skreślenie tego artykułu; artykułu niepotrzebnego, drażniącego w momencie, w którym potrzeba spokoju na kolejach. W tymi momencie Panowie chcecie drażnić, a tylko coś Wprost przeciwnego możecie tem! osiągnąć. Niech Panowie w uchwaleniu tej ustawy nie zacietrzewiają się. Wszelkie zacietrzewienie się w pracy ustawodawczej odbije się szkodliwie na sprawie.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#JędrzejMoraczewski">Zacietrzewienie wywołane jest u Panów temi dwoma strajkami w Dyrekcji radomskiej i krakowskiej i Panowie, to mając na oku, nie chcą zwrócić uwagi na te okoliczności, na które my wam wskazujemy. Ja Panom powiadam, że, nie stojąc na stanowisku zacietrzewienia, powinni Panowie głosować za moim wnioskiem, ażeby temi artykuł skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 7 nikt głosu nie żąda; Przystępujemy do art. 8. Głos ma p. Moraczewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów! Art. 8 jest w sprzeczności z art. 9. Art. 8 powiada, że wysokość poborów ustala Minister Spraw Wojskowych w porozumieniu z właściwymi Ministrami, a art. 9 ustala tę wysokość poborów.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(P. Wł. Grabski z Gniezna: To omyłka druku. Mówiłem o tem na początku mego przemówienia. Wykreślone w manuskrypcie wyrazy drukarnia wydrukowała)</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JędrzejMoraczewski">Na Komisji Komunikacyjnej to było wykreślone, lecz tutaj znowu znalazło się w druku.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WojciechTrąmpczyński">To omyłka druku. Te słowa były skreślone.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JędrzejMoraczewski">W takim razie nie mam nic przeciw temu artykułowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 8 ma głos p. Anusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AntoniAnusz">Proszę Panów! Do art. 8 zgłaszam poprawkę, tak że w związku z nią artykuł ten otrzyma następujące brzmienie: „Ilość i kategorię osób, które mają być powołane na mocy art. 7, tudzież wysokość poborów, ustali Minister Spraw Wojskowych w porozumieniu z właściwymi Ministrami”. Teraz mój dodatek: „W każdym razie pobory te nie mogą być niższe, aniżeli to przewiduje ustawa z dnia 11 lipca 1919 roku”.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AntoniAnusz">Poprawkę tą motywuję następującemi względami. Przedewszystkiem to jest oznaczenie granicy dolnej; w każdym razie pobory nie mogą być mniejsze, tylko mogą być większe, a punkt ciężkości w decydowaniu tej sprawy pozostawia się odnośnym Ministrom. Uważam, że dla niektórych kategorii pracowników kolejowych, powołanych do służby wojskowej, gdybyśmy z góry określili pewną wysokość uposażenia, to byłby w swoim rodzaju przywilej w stosunku do innych kolejarzy. Ażeby więc te rzeczy można było uregulować życiowo, zgodnie z rzeczywistością, jaka się wytworzy w stosowaniu tej ustawy, proponuję, ażeby decyzję w tej sprawie pozostawić odnośnymi Ministrom, tylko ograniczyć, że. to wynagrodzenie nie może być niższe, niż jest przewidziane w ustawie z 11 lipca,</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 8 ma głos jeszcze p. Moraczewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JędrzejMoraczewski">Ta poprawka dotyczy również art. 9, bo w razie przejścia tej poprawki art. 9 musi ulec zmianie zasadniczej. Wtedy kładłby się art. 8 w zupełności z art. 9, mimowoli muszę więc mówić także o art. 9 przy poprawce proponowanej przez p. Anusza. P. Anusz proponuje, ażeby oznaczenie wysokości poborów pozostawić Ministrowi Spraw Wojskowych w porozumieniu z właściwymi Ministrami, t. zn. z Ministrem Skarbu, a ponadto dodaje, że pobory nie mogą być niższe, niż przewiduje ustawa z 11 lipca. Ustawa 11 lipca przewiduje powołanie do świadczeń wojennych tych, którzy, nie są obowiązani do służby wojskowej, t. zn. niebędących w wieku poborowym. Jeśli się na kogoś nakłada szczególne obowiązki, to musi się przynajmniej w jakiejś części przyznać mu i szczególna prawa. Jeśli się dla kolejarzy uchwala ustawę wyjątkową, bo dla żadnej innej kategorji pracowników się nie ustanawia jakichś świadczeń wojennych, nie odda je się ich pod sąd wojenny i nie kwalifikuje się bynajmniej różnych czynów, jako zbrodni przeciw sile zbrojnej Państwa, a odnosi się to jedynie do pracowników kolejowych, to nic dziwnego, że w tym wypadku pracownicy kolejowej mieliby zupełne prawo do żądania i specjalnego wynagrodzenia i specjalnego uposażenia. Tymczasem to, co proponuje pan Anusz, jest gorsze niż ustawa z dn. 11 lipca, bo jako maksymalną granicę — mimowoli, może on nie ma tu tej intencji; ale to wynika z tego — stawia te pobory, które ustawa z 11 lipca 1919 r. przewiduje, gdyż powiada, że pobory te w żadnym wypadku nie powinny być niższe, niż pobory, z ustawy z 11 lipca. Tu już jest odrazu postawiona granica, tak że pobory nie mogą być niższe, a nie będą i Wyższe od poborów z 11 lipca. A ustawa z 11 lipca powiada, że każdy powołany do świadczeń wojennych pobiera swoje uposażenie wojskowe, w wypadkach zaś, w których jego uposażenie cywilne jest wyższe od uposażenia wojskowego, dopłaca mu się tę różnicę, a rodzina jego dostaje 20–40% poborów na utrzymanie. To jest absolutnie niewystarczające. Jeśli Panowie zwrócą uwagę na to, że kolejarz powołany, do służby na kolejach wojskowych, służbę tę pełnić będzie i pełni ją na froncie wschodnim, gdzie stosunki drożyźniane są gorsze, gdzie wartość pieniądza jest bez porównania mniejsza, niż w Warszawie, gdzie wszystkie artykuły spożywcze kosztują trzy albo cztery razy tyle co u nas, to Panowie zrozumiecie, że wynagrodzenie w wysokości dzisiejszego wynagrodzenia kolejarzy, plus 20–40% dodatku dla rodziny — a kolej aż musi w tym wypadku utrzymywać dwa domy — jest absolutnie niewystarczające jest absolutnie za małe.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Głos: Mówił Pan że ustawa ta nie będzie obowiązywała na kresach wschodnich)</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JędrzejMoraczewski">Ona będzie obowiązywała Skarb Państwa. Tam niema innego Skarbu. Wobec tego, że to jest absolutnie niewystarczające, sprzeciwiam się poprawce p. Anusza, a natomiast obstaję przy moim wniosku mniejszości, zgłoszonymi do art. 9, o którym: przy art. 9, dotyczącym uposażenia tych kolejarzy, rezerwuję sobie głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 8 nikt już głosu nie żąda. Przechodzimy do ant. 9. Głos ma p. Rajca.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SzymonRajca">Proszę Panów! Na podstawie tej ustawy, jakoteż na podstawie poprzednich ustaw powołuje się do służby wojskowej pracowników kolejowych do 50 roku życia, powołuje się ludzi, którzy z wojskowością nic wspólnego nigdy nie mieli, którzy z różnych przyczyn nie byli obowiązani, do służby wojskowej, którzy żadnej wojskowej specjalności me mają; mają tylko specjalność swoją zawodową, fachową, kolejnictwo. Jeśli takich ludzi powołuje się w szeregi wojskowe, ludzi obarczonych liczną rodziną, ludzi do pewnego stopnia już spracowanych i schorzałych, to należy przecież te rodziny należycie zabezpieczyć, dać możność, ażeby ten pracownik, który będzie pracował na kolejach polskich dla wojskowości, był spokojny, że jego rodzina jest w zupełności zabezpieczona. Zdaje mi się, że te rzeczy są tak zrozumiałe, iż nie potrzeba dowodzić, co należy dać temu człowiekowi, który staje się już wojskowym, który oprócz fachowości swojej może się znaleźć na odcinku, który będzie pod ogniem, na odcinku, gdzie musi się nauczyć używać w odpowiednim czasie instrumentów bojowych. Należy postawić go w takich warunkach, żeby mógł spokojnie tam pracować, żeby myśl i troska o dzieci i rodzinę nie odrywała go od jego zawodowo wojskowej pracy.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#SzymonRajca">Rozumiem, że ta ustawa już dosyć długo była w komisjach sejmowych, jednakże przychodzi ona i w tym czasie, kiedy znaczna ilość niemieckich kolejarzy na Pomorzu bezwzględnie orzekła, że pracować na kolejach polskich dłużej nie będzie, w czasie, kiedy my tam musimy posyłać znaczne ilości kolejarzy, kiedy ci kolejarze, którzy tam pracowali i ci, którzy tu są i chcą tam jechać, powiadają, żeby Rząd nie wchodził w umowy i układy z tymi Niemcami, którzyby chcieli pozostać, a stawiają warunki bardzo ciężkie i trudne, kiedy nas i kolejarze powiadają, że oni sami całkowicie się poświęcą pracy, o ile tylko będą mogli, po 18 do 20 godzin na dobę będą wykonywali po dwie funkcje, ażeby tylko można było rzeczywiście to kolejnictwo tam na Pomorzu spolszczyć. W takiem położeniu, kiedy jednocześnie gwałtownie Państwu potrzeba kolejarzy do wojska, gdy potrzeba ich tutaj, wyrywamy ich ze środowiska kolejowego i lokujemy po rozmaitych punktach, nie dając im ani ciepłego mieszkania, ani spania, ani nawet dobrego pokarmu i trzymamy ich tylko w zapasie dla wojskowo-kolejowych czynności. Nie wiem, czy to ułatwi sytuację Rządu w pertraktacjach z kolejarzami Niemcami i czy przyczyni się do tego, co powinno zawsze być myślą przewodnią, jak dawniej mówiono, że tam, gdzie kolejarz polski, stanie, tam jest i Polska.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#SzymonRajca">Chodziłoby o to, żeby powoływać tych tylko, którzy są bezwzględnie konieczni dla wojskowości, nic na to, żeby siedzieli, lecz żeby zaraz by 15 czynni dla wojskowości w kolejnictwie; żeby nie było tego, by ludzie, którzy mają jakieś zatargi ze swoją administracją, nie z tego względu, że źle pracują, lecz ze względu na to, że krytykują niejednokrotnie, jako dobrzy Polacy, złą działalność niejednej jednostki z administracji, nie byli w ten sposób usuwani, z miejsc swojej pracy i pobierani do wojska. Przeto chcąc przedewszystkiem, ażeby ci kolejarze, którzy są pobrani, a którzy z wojskowością nie mieli nic wspólnego, mieli, należyte zabezpieczenie, klub mój. głosować będzie za wnioskiem mniejszości.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#SzymonRajca">Jednocześnie obcięlibyśmy postawić rezolucję ogólną do ustawy w myśl tego, co poprzednio powiedziałem, mianowicie, ażeby Wysoki Sejm uchwalić raczył: „Wzywa się Rząd, by przy powoływaniu pracowników do Wojskowej służby kolejowej w pierwszym rzędzie powoływać samotnych, nieobarczonych obowiązkami rodzinnem, dalej żonatych bezdzietnych i następne kategorie. Pracownicy kolejowi kobiety nie podlegają mocy i działalności niniejszej ustawy”.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#SzymonRajca">Również uważamy, że pracujące na kolei kobiety nie powinny podlegać niniejszej ustawie, bo uważamy, że jeszcze dziś nie jest czas ku temu, żebyśmy tworzyli wojsko z kobiet. Wobec tego nie uważamy ani za słuszne, ani nawet za moralne, żeby pracowniczki kolejowe robić żołnierzami i wysyłać na tereny bliżej frontu, bliżej boju.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Moraczewski:</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JędrzejMoraczewski">Muszę zabrać głos co do art. 9, ażeby zwrócić uwagę na szereg sprzeczności w tym artykule się znajdujących.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JędrzejMoraczewski">Przedewszystkiem sprzecznością jest samo w sobie, jeśli w art. 9 powiedziano, że pracownicy kolejowi powołani do wojska, stają się osobami wojskowemi, a pobierają uposażenie cywilne. To jest tak sprzeczne z przepisami dotychczas istniejącemu, że należałoby zmienić wiele ustaw, żeby to postanowienie w tem brzmieniu mogło się stać ustawą.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#JędrzejMoraczewski">A następnie powiada ten artykuł, że pracownicy kolejowi, powołani do wojska, uzyskują pełne uposażenie cywilne, zwiększone o 20 do 40% na zasadach ustawy z dnia 11 lipca 1919 r. To uposażenie cywilne jest w pewnych kategoriach pracowników kolejowych znacznie wyższe od uposażenia wojskowego, w innych natomiast znacznie niższe. Jeśliby ta ustawa z art. 9 w tem brzmieniu weszła w życie, to zdarzyłoby się, że wysoki urzędnik ministerstwa, powołany do wojska, dostawałby o tych poborów, któreby mu się należały, gdyby pobierał płacę wojskową. Jeślibyśmy źrebili odwrotnie i dali uposażenie wojskowe, to zdarzyłoby się w olbrzymiej ilości wypadków, że to uposażenie wojskowe byłoby niższe, niż uposażenie cywilne. Dla tych wszystkich osób, które w wojsku nie są oficerami, uposażenie cywilne jest wyższe, niż niewysoki stosunkowo żołd, czy pobory podoficera.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#JędrzejMoraczewski">Należałoby te rzeczy ujednostajnić, a w takim razie art. 9 musi ulec gruntownej zmianie i przeróbce. Zamiast tego proponuję we wniosku mniejszości znacznie prostsze postawienie rzeczy, a słuszniejsze, jak to wykazał mój przedmówca, czego ja powtarzać nie chcę, o wiele słuszniejsze, o wiele racjonalniejsze od jakiegokolwiek innego postawienia sprawy.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#JędrzejMoraczewski">Nie mógłbym się zgodzić na to, żeby decyzję o wysokości poborów pozostawić w rękach Ministra Skarbu, ponieważ Minister Skarbu, niezwiązany ustawą, nie pójdzie w kierunku takiego uposażenia kolejarzy powołanych do wojska, ażeby im umożliwić życie. Minister Skarbu będzie się liczył z tem, jakie wrażenie sprawi to na wojsku, jeśli będzie podoficer w wojsku służący, a obok niego kolejarz, który w myśl tej ustawy dostanie stopień podoficera sierżanta i będzie miał inne uposażenie od podoficera liniowego, czy pełniącego bezpośrednio służbę woj skową.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#JędrzejMoraczewski">Minister Skarbu będzie się zwracał przeciw temu, a wobec tego pozostawienie decyzji o poborach Ministrowi Skarbu odbiłoby się bardzo niekorzystnie na skórze i możności do życia tych kolejarzy, którzy do służby na kolejach wojskowych zostaną powołani.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#JędrzejMoraczewski">Każdy zarząd kolei wojskowych dąży do tego, ażeby mieć pracowników zadowolonych. Panowie sobie nie zdajecie skrawy z tego, że praca na kolejach wojskowych, praca pod frontem albo na froncie, to praca wśród kul, wśród granatów i szarpane, to narażanie życia i to nie tych, którzy w myśl ustawy sejmowej są obowiązani do służby wojskowej, lecz tych, którzy w myśl ustawy sejmowej do służby wojskowej obowiązani nie są, na których spoczywają większe jeszcze obowiązki, niż na każdym innym obywatelu Państwa, bo każdy obywatel Państwa ma obowiązek, będąc w pewnym wieku, służyć, a. nawet krew przelewać w obronie ojczyzny, ale to się tyczy ludzi, którzy nie będąc z tej kategorii, mają ten obowiązek spełniać.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów, musi się troszczyć zarząd kolejowy o zadowolenie tych pracowników, o postawienie ich materjalnie tak, żeby nie czuli troski o to, czy rodziny ich z głodu nie giną, gdy oni życie swoje na froncie narażają w większej mierze, niż inni obywatele Państwa i w większej mierze, niż ci, którzy tę ustawę uchwalają. Dlatego obstaję przy moim wniosku i proszę, ażeby Panowie głosowali za wnioskiem mniejszości. Wniosek ten brzmi:</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#JędrzejMoraczewski">Ustęp drugi art. 9 otrzymuje brzmienie:</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#JędrzejMoraczewski">„Otrzymują oni podczas pełnienia służby wojskowej, oprócz całkowitego uposażenia wojskowego, uposażenie cywilne takie same, jak pracownik tej samej kategorii służby cywilnej kolejowej, oraz dodatek rodzinny wedle ustawy z 11 lipca 1919 r. (Dz, Pr. Nr. 59). Jednocześnie rodziny powołanego do wojska pracownika kolejowego korzystają ze wszystkich świadczeń, przysługujących rodzinom kolejarzy kolei cywilnych, jako to: pomocy lekarskiej, aprowizacji, deputatu węglowego, ulgowych biletów, opłaty wpisów szkolnych i t. p.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Anusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AntoniAnusz">Na wypadek, gdyby Wysoka Izba przyjęła art. 8 W proponowanemi przezemnie brzmieniu, wnoszę, ażeby z art. 9 pozostawić tylko pierwsze 3 wiersze, pozostałe zaś 3 ustępy skreślić.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#AntoniAnusz">Jeszcze raz winienem zaznaczyć, że to sformułowanie art. 8, jakie ja proponuję, właśnie ma na celu ograniczenie władzy wykonawczej w zakresie zmniejszenia wynagrodzenia, a zatem daje możność zwiększenia wynagrodzenia dla kolejarzy powołanych do służby wojskowej.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#komentarz">(P. Diamand: Zamiast płacy samowola)</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#AntoniAnusz">Sądzę, że mamy kontrolę nad władzą wykonawczą i na samowolę nic pozwólmy, ale z drugiej strony musimy mieć zaufanie do naszych władz wykonawczych, że Minister Skarbu nie będzie tylko skarbnikiem, lecz będzie prowadził określoną politykę finansowo państwową, gdzie oszczędność nie zawsze jest wskazana. Mojem zdaniem, tylko władza wykonawcza może dostosować to ogólne brzmienie art. 8 do tej wielorakiej i trudnej dziś do przewidzenia rzeczywistości. Wobec tego proszę o przyjęcie art, 9 w brzmieniu, jakie proponuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Rozprawa nad art. 9 wyczerpana. Do art. 10, 11 i 12 nikt głosu nie żąda, do napisu także nie, zatem rozprawa szczegółowa zamknięta. Mają tylko głos jeszcze pp. sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ArturHausner">Proszę jeszcze o głos w sprawie formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Hausner.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ArturHausner">Debata, a zwłaszcza dotychczas zgłoszone poprawki dowiodły, jak to ustawa ta zatraca zupełnie jednolity charakter. Jesteśmy w obawie. że organy wykonawcze, mające taką ustawę, nie będą mogły osiągnąć tego, o co im chodzi. Dlatego stawiam wniosek, ażeby ustawę odesłać z powrotem do Komisji Wojskowej i Kolejowej, a względnie do Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Muszę ten wniosek poddać pod głosowanie. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem p. Hausnera, ażeby powstali z miejsc. Mniejszość, wniosek odrzucony. Rozprawa zamknięta. Głos ma sprawozdawca p. Moraczewski.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Zrzeka się)</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Władysław Grabski z Gniezna.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#komentarz">(Z Gniezna)</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WładysławGrabski">Proszę Panów! Poprawka p. Rajcy do art. 5 jest dla mnie, jak i dla Ministerstwa Spraw Wojskowych, nie do przyjęcia, bo jest za łagodna. Tu jest powiedziane prawo wkraczania, tam jest prawo wglądania. Pozatem branie w obronę p. Ministra Kolei nie jest naszą rzeczą. P. Minister Kolei był przy uchwalaniu tekstu tego paragrafu i godził się na niego, a zatem nie widzę potrzeby, ażeby iść dalej w jego obronie, aniżeli on sam to uczynił.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#WładysławGrabski">Co do art. 6, nie przekonały mnie wcale wywody pp. Rajcy i Moraczewskiego, żebym zmienił zapatrywanie jako referent. Zdaje mi się, że i władze wojskowe nie zgodzą się na to. Mnie p. Minister oświadczył, że tak, jak p. Rajca proponował, jest to za łagodne i nie oddaj e tej myśli, która jest zawarta w dotychczasowem brzmieniu art. 6.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#WładysławGrabski">Co do poprawki p. Anusza do art. 8, to jako sprawozdawca zgadzam się na nią i proszę Panów, ażebyście za nią głosował?</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#WładysławGrabski">Co doi art. 9, to z chwilą uchwalenia art. 8 według wniosku p. Anusza, jest konieczną jego poprawka do art. 9, musi zostać tylko ustęp pierwszy art. 9, a resztę należy skreślić. Pozatem żadnych innych wniosków niema.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#WładysławGrabski">Jako referent chciałbym jeszcze zaznaczyć, że krzywdę wielką robią kolejarzom ci Panowie, którzy ich zastępują, a grożą w ich imieniu jakimiś rzeczami niepochwytnemi, jakimiś strajkami, jak tutaj prawie wyraźnie p. Hausner groził. To jest rzecz niedopuszczalna, to jest rzecz w czasie wojny niemożliwa. Zupełnie podzielam to, co powiedział wiceminister p. Sosnkowski, że są pewne rzeczy, których nie wolno stosować nawet przy najbardziej rozszerzonych pojęciach demokratycznych.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach socjalistycznych. P. Barlicki: Wy to robicie, stwarzając taką ustawę).</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#WładysławGrabski">Panowie będziecie łaskawi, jeżeli macie jakieś uwagi, podać je na piśmie, bo nie dosłyszę i cały dowcip będzie stracony.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#WładysławGrabski">Otwarcie powiadam, że uważam to za krzywdę, wyrządzoną kolejarzom. Mamy wiadomości, że w tych strajkach ostatnich nawet połowa z nich strajkować nie chciała i musieli strajkować pod terorem. W Lublinie podobno władze wojskowe musiały pod bagnetami przeprowadzać lokomotywy i t. d.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Kiedy to było?)</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#WładysławGrabski">To było w czasie największej ofenzywy na froncie wschodnim przeciw nam skierowanej przez bolszewików, kiedy była rewolucja w Berlinie, to te same siły...</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#komentarz">(Wrzawa i różne okrzyki na lewicy)</u>
<u xml:id="u-64.13" who="#WładysławGrabski">Panowie do tego nie Należycie, bo samiście się ich wyparli, i nie macie powodu przeciw mnie tu występować, dlatego że oświadczyliście, że to było poza Wami, poza Waszemi związkami.</u>
<u xml:id="u-64.14" who="#komentarz">(Brawa na prawicy)</u>
<u xml:id="u-64.15" who="#WładysławGrabski">Jeżeli dzisiaj Panowie w ich obronie występujecie, to się sami obciążacie. Nie róbcie tego!</u>
<u xml:id="u-64.16" who="#komentarz">(Brawa na prawicy)</u>
<u xml:id="u-64.17" who="#WładysławGrabski">Jako referent proszę, żebyście Panowie przyjęli całą ustawę w brzmieniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-64.18" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Resztę na piśmie).</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania. Będę wywoływał poszczególne artykuły i o ile nikt nie zaprotestuje, będę uważał je za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Art. 1, art. 2, art. 3, art. 4 przyjęte. Do art. 5 jest poprawka p. Rajcy, mianowicie, ażeby zamiast słowa „wkroczenia, umieścić słowo „wglądania” i ażeby dodać słowa: „w porozumieniu z Ministrem Kolei Żelaznych”.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Rajcy, o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za art. 5 w pierwotnem brzmieniu, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Art. 5 przyjęty. Co do art. 6 wniósł p. Moraczewski, ażeby go skreślić. Proszę tych Posłów, którzy są za skreśleniem art. 6, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek ten odrzucony.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#WojciechTrąmpczyński">P. Rajca wnosi, aby artykuł ten miał następujące brzmienie: „Koleje żelazne tak państwowe, jakoteż prywatne mogą być dekretem Naczelnika Państwa w czasie wojny poddane mocy ustaw wojennych. W tym wypadku wszelkie rozmyślne zniszczenie obiektów i urządzeń kolejowych, mogące przynieść szkodę ruchowi kolejowemu lub wywołać chwilowy zastój w tymże, uważany jest za przestępstwo przeciwko Państwu jako takie podlega kompetencji sądów wojskowych”.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką p. Rajcy, ażeby powstali z miejsc. Biuro jest w wątpliwości, musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką p. Rajcy, ażeby weszli przez drzwi z napisem: „tak”, inni przez drzwi z napisem „nie”.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Wynik głosowania następujący: za poprawką p. Rajcy głosowało 83, przeciw 125, zatem poprawka upadła. Przechodzimy zatem do głosowania nad art. 6 w brzmieniu proponowanem przez Komisję. Proszę tych Posłów, którzy są za art. 6, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#WojciechTrąmpczyński">Art. 6 przyjęty.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 7 niema poprawek, uważam go za przyjęty. Do art. 8 jest poprawka p. Anusza, ażeby na końcu artykułu w dotychczasowem jego brzmieniu, a więc z pozostawieniem w nim słów: „tudzież wysokość poborów”, dodać jeszcze słowa: „w każdym razie pobory te nie mogą być niższe, aniżeli to przewiduje ustawa z d. 11 lipca 1919 r.”. Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawka p. Anusza przyjęta, a z nią i art. 8 uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do art. 9. Ze względu na przyjęcie poprawki p. Anusza do art. 8, odpadają, mojem zdaniem, trzy ostatnie ustępy art. 9, jeśli nie usłyszę protestu, nie poddam ich pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-65.20" who="#komentarz">(P. Diamand: Samodzielnie nie odpadają, musi być głosowanie)</u>
<u xml:id="u-65.21" who="#WojciechTrąmpczyński">A więc głosujmy nad ustępem pierwszym art. 9 w brzmieniu Komisji, do którego niema poprawek. Proszę tych Posłów, którzy są za tym ustępem, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.22" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.23" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustęp ten przyjęty. P. Moraczewski wnosi, ażeby było inne brzmienie ustępu drugiego, ale jest dalej idąca poprawka p. Anusza, ażeby trzy ostatnie ustępy skreślić. Najprzód stawiam pod głosowanie wniosek p. Anusza. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem p. Anusza, a więc za skreśleniem trzech ostatnich ustępów art. 9, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.24" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.25" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawka p. Anusza przyjęta.</u>
<u xml:id="u-65.26" who="#WojciechTrąmpczyński">Tem samem upada poprawka p. Moraczewskiego. Zatem z art. 9 jest przyjęty, ustęp pierwszy.</u>
<u xml:id="u-65.27" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 10-go niema poprawek, więc uważam go za przyjęty, Art. 11 również przyjęty, to samo art. 12. Wreszcie napis:</u>
<u xml:id="u-65.28" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa z dnia 26 marca 1920 r. o kolejach w czasie wojny przyjęty. Tem samem drugie czytanie zakończone.</u>
<u xml:id="u-65.29" who="#WojciechTrąmpczyński">Pozostają jeszcze rezolucje.</u>
<u xml:id="u-65.30" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezolucja p. Rajcy:</u>
<u xml:id="u-65.31" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-65.32" who="#WojciechTrąmpczyński">„Wzywa się Rząd, aby przy powoływaniu pracowników do wojskowej służby kolejowej w pierwszym rzędzie powoływał samotnych, nieobarczonych obowiązkami rodzinnemi, dalej żonatych bezdzietnych i następne kategorie. Pracownicy kolejowi kobiety nie podlegają mocy i działalności niniejszej ustawy”.</u>
<u xml:id="u-65.33" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za tą rewolucją p. Rajcy, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.34" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.35" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-65.36" who="#WojciechTrąmpczyński">Teraz stoimy przed kwestią, czy przystąpić teraz do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-65.37" who="#komentarz">(P. Wł. Grabski z Gniezna: Stawiam wniosek o przystąpienie zaraz do trzeciego czytania).</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę o odroczenie trzeciego czytania, a to w myśl zarządzenia, które p. Marszałek wydał, że trzecie czytanie z reguły nie powinno się odbyć na tem samem posiedzeniu, na którem ustawa była przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przyznają, że takie jest obecne brzmienie art. 43 Regulaminu Sejmowego. Tylko w takim razie jutro musielibyśmy odbyć posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Prosimy)</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek p. Grabskiego, ażeby trzecie czytanie się dzisiaj odbyło. To jest tylko wtedy dozwolone, jeżeli nie zaprotestuje 30 albo więcej posłów. Zatem proszę Panów -Posłów, którzy protestują przeciw odbyciu dziś trzeciego czytania, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#komentarz">(Wstaje przeszło 30 posłów)</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#WojciechTrąmpczyński">A zatem trzecie czytanie jest odroczone.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do nr. 7 porządku dziennego: Wniosek Komisji Odbudowy Kraju w sprawie wyłonienia komisji śledczej dla zbadania nadużyć przy wydawaniu drzewa na odbudowę (druk nr.-1650).</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. ks. Sykulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzSykulski">Wysoki Sejmie! Ilekroć w Sejmie były poruszone sprawy odbudowy kraju, tyle razy z tej trybuny padały słowa krytyki, wymierzone w stronę Rządu że niedostatecznie dotąd się zajmował sprawą odbudowy. Od chwili, kiedy została uchwalona ustawa z dnia 28 lutego i zaczęto wydawać drzewo na odbudowę i opał, ze wszystkich stron kraju wpływają do Komisji Odbudowy skargi i zażalenia na nadużycia tak biur odbudowy jakoteż zarządów leśnych. Wystarczy zjawić się na parę dni tylko w swoim okręgu, żeby ze wszystkich stron z okolicznych miejscowości natychmiast przybyło wiele osób zniszczonych przez wojnę, które nieustannie się żalą i skarżą, że biura odbudowy, komisje rozdzielcze lub też zarządy leśne robią im wielkie trudności w przydzielaniu, w wydawaniu i otrzymywaniu drzewa na odbudowę.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek p. Maj obejmuje przewodnictwo)</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#KazimierzSykulski">I inni posłowie chyba też odbierają nieustanie listy z zażaleniami, że odbudowa nie idzie tak, jakby należało, że zarządy leśne i komisje rozdzielcze nie wydają drzewa w odpowiedniej ilości, albo też robią rozmaite utrudnienia, jakby przeszkadzając odbudowie. Ażeby raz położyć koniec tym wszystkim skargom i zażaleniom, nie przesądzam tutaj, po czyjej stronie jest wina, czy rzeczywiście wina to zarządów leśnych, czy też wina komisji rozdzielczych i biur odbudowy — Komisja Odbudowy Kraju na posiedzeniu 23 marca postanowiła wyłonić podkomisję, któraby zbadała wszystkie nadużycia tak organów podległych Ministerstwu Robót Publicznych, jakoteż organów podległych Ministerstwu Rolnictwa i Dóbr Państwowych.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#KazimierzSykulski">Z powyższych względów Komisja wnosi do Sejmu i prosi o zatwierdzenie osobnej podkomisji odbudowy kraju w następującym składzie:</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#KazimierzSykulski">1. p. Jan Bryl,</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#KazimierzSykulski">2. p. ks. Kazimierz Sykulski,</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#KazimierzSykulski">3. p. Nikodem Hryckiewicz, a zastępcy posłowie: Błyskosz i Kruczyński.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#KazimierzSykulski">Prosimy o udzielenie tej podkomisji jaknajdalej sięgających pełnomocnictw, nie wyłączając prawa przekazywania Prokuratorom Sądu Okręgowego zebranych danych dla wszczęcia postępowania karnego przeciw ujawnionym winnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejMaj">Do głosu nikt się nie zapisał. Sądzę bez głosowania, że Sejm ten wniosek przyjmuje.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#AndrzejMaj">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#AndrzejMaj">Wniosek połączonych Komisji Robót Publicznych, Odbudowy Kraju i Spraw Miejskich w przedmiocie natychmiastowego rozpoczęcia robót publicznych z dziedziny budownictwa lądowego i uruchomienia przemysłu budowlanego.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#AndrzejMaj">Głos ma p. Śliwiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#HipolitŚliwiński">Wysoka Izbo! W imieniu połączonych Komisji, mianowicie Komisji Robót Publicznych, Komisji Odbudowy Kraju i Komisji Spraw Miejskich przedkładam sprawozdanie w przedmiocie natychmiastowego rozpoczęcia robót publicznych z dziedziny budownictwa lądowego i uruchomienia przemysłu budowlanego.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#HipolitŚliwiński">Komisja Robót Publicznych przy rozpatrywaniu przedłożonego przez Ministerstwo Robót Publicznych programu budżetowego na okres od 1 kwietnia r. b. do 31 marca 1921 dla działu budownictwa lądowego, na kwotę 399.571.000 marek opiewającego, wybrała subkomitet, złożony z 9 członków, wspólnie z Komisją Odbudowy Kraju i Komisją Spraw Miejskich do szczegółowego zbadania przedłożenia rządowego odnośnie do tych robót w celu natychmiastowego ich rozpoczęcia i uruchomienia przemysłu budowlanego.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#HipolitŚliwiński">Zważywszy, iż budowle publiczne, rozpoczęte przed wojną lub w czasie wojny, przeważnie nie są kontynuowane i niszczeją, a nowe lub zniszczone wypadkami, wojennemi nie rozpoczęte, iż roboty budowlane prywatne z powodu panujących stosunków pod względem technicznym i gospodarczym są niemożliwe, iż wielkie rzesze robotników budowlanych są bez pracy, a technicy przemysłowcy budowlani bez zajęcia, połączone komisje przyszły po wszechstronnej i wyczerpującej dyskusji do jednozgodnego przeświadczenia, że należy w interesie dobra publicznego, ładu i porządku społecznego i gospodarczego, wobec nastania sezonu budowlanego, przystąpić natychmiast do rozpoczęcia robót przy budynkach publicznych, co uruchomi przemysł budowlany, co nie tylko wprowadzi ludzi pracy na bardziej normalne tory duchowego i realnego życia przy technicznej odbudowie wojną zniszczonego kraju, ale wpłynie niewątpliwie wogóle na poprawę naszych stosunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#HipolitŚliwiński">Przytem należy przypomnieć, że według dat statystycznych Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej w marcu było przeszło 220.000 bezrobotnych robotników, z czego tylko 16.374 było zajętych przy robotach publicznych, to jest około 8%, wobec czego żadne nakłady pieniężne trafi, gdzie chodzi o produkcję, nic mogą być za wielkie, zaś drożyzna materiałów i robocizny odpowiada cenom innych artykułów pierwszej potrzeby wewnątrz kraju.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#HipolitŚliwiński">Ponieważ kredyt Ministerstwa Robót Publicznych w kończącym się z dniem 31 marca okresie budżetowym został wyczerpany, a ze spraną uruchomienia robót nie można zwlekać aż do ustawowego uchwalenia przez Sejm budżetu na rok 1920/21, przeto połączone Komisje przedkładają Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia następujące rezolucje:</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#HipolitŚliwiński">1) Sejm wzywa Rząd, aby bezzwłocznie przystąpił do robót publicznych z dziedziny budownictwa lądowego i do uruchomienia przemysłu budowlanego i w tym celu otworzył Ministerstwu Robót Publicznych od dnia 1 kwietnia r. b. kredyt pro rata parte et temporis na rachunek programu i okresu budżetowego roku następnego.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#HipolitŚliwiński">2) Sejm wzywa Rząd, aby udotował fundusz w kwocie 100 mil jenów marek na udzielanie bezprocentowych długoterminowych pożyczek samorządom miejskim na cele budowli komunalnych i użyteczności publicznej.</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#HipolitŚliwiński">3) Sejm wzywa Rząd, aby wobec zmniejszenia się zapotrzebowania węgla na cele opałowe mieszkań w nadchodzącym okresie czasu przeznaczył w odpowiedniej ilości węgiel na cele uruchomienia przemysłu budowlanego i wytworni materiałów budowlanych, a w szczególności cegielni skarbowych, gminnych i przedsiębiorstw prywatnych przy równoczesnem normowaniu przez Rząd cen wyprodukowanych materiałów, jak również, aby analogicznie mniejszym cegielniom polowym przydzielał do wypału drzewo po cenach minimalnych.</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#HipolitŚliwiński">4) Sejm wzywa Rząd, aby bezzwłocznie polecił rozbiórkę wojną zniszczonych gmachów i obiektów państwowych, nie nadających się do odbudowy, a uzyskany materiał budowlany przeznaczył na własne j ciał samorządowych potrzeby.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#HipolitŚliwiński">5) Sejm wzywa Rząd, aby prowadzenie robót publicznych systemem dniówkowym we własnej administracji zmienił na system akordowy w przedsiębiorstwie, dążąc do zwiększenia obecnej sprawności i wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#HipolitŚliwiński">6) Sejm wzywa Rząd, aby ponownie odniósł się do wszystkich ciał samorządnych komunalnych j spowodował przedłożenie sobie programu i planów przedsięwziąć się mających robót i zapotrzebowanych budowli, lub w toku będących.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#HipolitŚliwiński">7) Sejm wzywa Rząd, aby, przystąpił do zorganizowania eksploatacji torfowisk w kraju wogóle, a w szczególności obecnie da wyzyskaniu torfu jako materiału opałowego na potrzeby miejscowe.</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#HipolitŚliwiński">8) Sejm wzywa Rząd, aby opracował i przedłożył Sejmowi jednolite dla całego Państwa zasady i warunki ogólne, na podstawie których mają być budowle publicznie oddawane do wykonania przedsiębiorstwom budowlanym.</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#HipolitŚliwiński">9) Sejm Wzywa Rząd, aby założył ilościowy kataster pracowników zawodowych budowlanych, utrzymywał w ewidencji dość zatrudnionych i bezrobotnych, wykaz uruchomionych budowli; ich kredyt i zużycie w zamknięciach i zestawieniach Dwusiecznych.</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#HipolitŚliwiński">Te rezolucje mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie do uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejMaj">Głos ma p. Ant. Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PPiotrowski">Wysoka Izbo! Zgłaszam poprawkę do rezolucji 2. Jest tam mowa o tem, że się uchwala 100 miljonów marek dla samorządów miejskich. Otóż chodzi o to, żebyśmy my włościanie także mieli z tego jakąś korzyść, bo i wsie są zniszczone. Teraz się uchwala pomoc dla odbudowy kraju, a my do tego czasu jeszcze nic nie skorzystaliśmy. Tu jest powiedziane, że te pieniądze mają być przeznaczone dla samorządów miejskich. W takim razie my, którzy jesteśmy także obywatelami kraju, jako gospodarze, obcięlibyśmy także coś z tego skorzystać. Domy nasze są porujnowane i trzeba je odbudować. Tymczasem, gdy kto teraz to drzewo chce dostać z urzędu, to Rząd tak wysokie ceny wyznaczył, że metr drzewa dochodzi do 170 mk. Nam mówią, że my jesteśmy lichwiarzami. Tymczasem stelmach jak kupi drzewo, to też zapłaci po 170 mk. za metr. Otóż w jaki sposób gospodarz ma obniżyć cenę za swoje produkty, kiedy dziś jeden wóz np. kosztuje 4.000 mk. A więc my mamy tanio zboże sprzedawać, a za wszystka tak drogo płacić? A skądże gospodarz ma wziąć te pieniądze? My gospodarze nie umiemy tych marek robić, a musimy wydawać.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#PPiotrowski">Otóż stawiam do tej rezolucji poprawkę, ażeby, była dane do rozporządzenia i urzędom gminnym coś z tych 100 miljonów mk. Musimy przyjść z pomocą mniejszym gospodarzom, bo więksi gospodarze mogą się odbudować sami, gdy ci mniejsi gospodarze, którzy znikąd wziąć pieniędzy nie mogą na postawienie domu i którzy muszą płacić po 170 marek za drzewo, odbudować się nie mogą. Tymczasem dach nad ich głową się wali i znikąd nie mają pomocy, ażeby móc sobie ten dom zbudować. Panowie inżynierowie biorą tylko pieniądze, a wykonywać prac nie chcą. Dlatego stawiam poprawkę i proszę, ażeby była przyjęta. Poprawka do rezolucji drugiej domaga się, ażeby po słowie „miejskim” dodać „i gminnym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejMaj">Głos ma p. Sulikowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AdolfSuligowski">Co do poprawki, którą poprzedni mówca zgłosił do rezolucji drugiej, ażeby fundusz ten. służył nie tylko dla miast, ale i dla gmin wiejskich, chcę zwrócić uwagę, że jest w tem pewne nieporozumienie, a mianowicie polegające na tem, że w tej chwili przychodzi pod rozpatrywanie Sejmu projekt robót publicznych i budowlanych, odnoszący się do miast, a niezależnie od tego druga połowa przyjdzie wkrótce po świętach, gdzie będą przewidziane wszelkie inne roboty, roboty wiejskie. Dlatego niema powodu tego zmieniać. Ponieważ miałem zaszczyt przewodniczyć w tych trzech komisjach, muszę się jako przewodniczący wypowiedzieć przeciw tej poprawce. To, czego sobie życzy poprzedni mówca, przyjdzie w drugiej połowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejMaj">Głosu nikt już nie żąda. Sądzę bez głosowania, że rezolucje 1, 3, 4, 5, 6, 7 i 8 są przyjęte. Natomiast do rezolucji 2 jest poprawka p. Piotrowskiego, ażeby po słowie: „miejskim” wstawić słowa: „i gminnym”.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#komentarz">(Głos: Wiejskim)</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#AndrzejMaj">Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsc. Stoi większość, zatem poprawka przyjęta. Sądzę, że z tą poprawką Sejm przyjmuje drugą rezolucję w całości. Jest jeszcze rezolucja 9. Proszę o odczytanie tej rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#HipolitŚliwiński">„Sejm wzywa Rząd, aby założył ilościowy kataster pracowników zawodowych budowlanych, utrzymywał w ewidencji ilość zatrudnionych i bezrobotnych, wykaz uruchomionych budowli, ich kredyt i zużycie w zamknięciach i zestawieniach miesięcznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejMaj">Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej rezolucji, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#AndrzejMaj">Rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#AndrzejMaj">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Wniosek Komisji Morskiej w sprawie utworzenia Komitetu Floty Narodowej (druk nr. 1649).</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#AndrzejMaj">Głos ma p. de Rosset.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AleksanderHenrykdeRosset">Wysoki Sejmie! Przedewszystkiem proszę poprawić w druku pewne niedokładności, jakie się zakradły w drukowanym wniosku Komisji Morskiej. Mianowicie w art. 3 powinno być: punkt a) Marszałek Sejmu, jako Prezes; Prezydent Ministrów i Prezes Sejmowej Komisji Morskiej, jako Wiceprezesi.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#AleksanderHenrykdeRosset">W kilku tylko słowach postaram się rzecz zupełnie jasno przedstawić Szanownym Kolegom, ażeby uchwałę powzięli po pewnem umotywowaniu, które zresztą nie jest takie trudne. Chodzi o to, że całe społeczeństwo polskie uświadamia sobie, jaką rolę odegra w przyszłem jego życiu morze, że przedewszystkiem pragnie utrwalić znaczenie naszego brzegu morskiego, a zarazem naszej flagi morskiej poza granicami naszych brzegów na dalekich morzach. Im brzeg jest węższy, tem większy jest obowiązek Państwa dbać o to, ażeby marynarka, którą rozporządzamy, była większa. Tym sposobem powetujemy sobie tę stratę, jaką nam narzucił niestety traktat Wersalski, uszczuplając granice nasze morskie do tak małych rozmiarów.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#AleksanderHenrykdeRosset">Wobec tego samorzutnie społeczeństwo składa pieniężne ofiary na rzecz floty. Chodziłoby o to, żeby te pieniądze były skierowane w jedno miejsce i podlegały kontroli, a następnie, żeby użycie tych pieniędzy odbywało się w taki sposób, jaki z jednej strony najbardziej odpowie celowi, a z drugiej strony uczyni zadość potrzebom chwili obecnej. Z tego względu na podobieństwo, jak się to działo w innych narodach, we Francji i t. d., chcemy utworzyć komitet, któryby powagą swoją zjednał sobie zaufanie całego narodu i stworzył tym sposobem udział powszechny w składaniu ofiarnego grosza na rzecz naszej floty. Artykuły ustawy Panowie mają przed sobą i przypuszczam, że nie będzie potrzeby ich odczytywać.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo).</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#AleksanderHenrykdeRosset">Proszę o przyjęcie ustawy, którą w pewnym stopniu w porozumieniu z Rządem opracowała Komisja Morska.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do tej sprawy nikt głosu nie żąda, dozwolone jest zatem głosowanie en bloc nad całą ustawą z druku 1649. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy, zawartej w tym druku, ażeby powstali z miejsc. Większość. Ustawa przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Ze względu na to, że nie było poprawek, proponuję przystąpić natychmiast do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, głosu nikt nie żąda, bez głosowania mogę przypuścić, że ustawa została przyjęła.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr. 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wojskowej o wniosku p. de Rosseta w sprawie udzielenia krzyża Virtuti Militari miastu Lwowcu (druk nr. 1642 i 1433).</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. de Rosset.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AleksanderHenrykdeRosset">Wysoki Sejmie! Wniosek ten podpisałem jako poseł m. Warszawy zawezwałem do tego przedstawicieli wszystkich stronnictw, a przedewszystkiem tych, którzy są ze znakomitem miastem Lwowem związani nićmi jeszcze silniejszemi, niż my wszyscy Polacy, w tem przypuszczeniu, że ozdobienie herbu m, Lwowa krzyżem Virtuti Militari stwierdzi wdzięczność Sejmu za bohaterskie zachowanie się ludności podczas wojny i jeszcze raz stwierdzi fakt, że miasto to powstało jako polskie i polskiem pozostanie na wieki. Motywować, przypuszczam, nie należy takiego wniosku, a jeno przez powszechne Panów powstanie go przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do tej sprawy nikt nie żąda głosu. Mogę przypuścić bez głosowania, że wniosek zostaje przyjęty. Nikt nie protestuje, zatem sprawa załatwiona, Punkt 11 spada z porządku dziennego, ponieważ komisja nad tą sprawą obrad jeszcze nie zakończyła.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Na tem porządek dzienny wyczerpany. Nadeszły następujące wnioski nagłe:</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły pp. ks. Okonia, Dąbala j tow. o wytyczenie zachodnich granic państwa polskiego — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Piotrowskiego i tow. z Klubu N. Z. L. o utworzenie szkoły rolniczej i instytutu torfowego w majątku rządowym „Błonie” pow. łęczyckiego — odsyłam do Komisji Oświatowej i Rolnej.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Wójcika i tow. o budowę drogi w gminach Ochojno, Rzeszotary i Podstawce pow. wielickiego — odsyłam do Komisji Robót Publicznych.</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły pp. Jana Dębskiego, Kowalczuka i tow. z P. S. L. w sprawie ochrony dzierżawców na ziemiach wschodnich, względnie rozciągnięcia rozporządzeń Komisarza Generalnego Ziem Wschodnich z dnia 19 lutego r. b. w przedmiocie eksmisji dzierżawców na dzierżawy do 150 dziesięcin — odsyłam do Komisji Rolnej i Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Sokolnickiej i tow. z Klubu Zw. L. N. o przyśpieszenie organizacji kursów i szkół zawodowych przemysłowo-handlowych, oraz kursów instruktorskich i seminariów dla instruktorów i nauczycieli szkół zawodowych — odsyłam do Komisji Handlowo-Przemysłowej i Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Ministerstwo Skarbu przysyła mi następujące pismo:</u>
<u xml:id="u-81.8" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-81.9" who="#WojciechTrąmpczyński">„Ministerstwo Skarbu ma zaszczyt przesłać w załączeniu uchwalony na posiedzeniu Rady Ministrów d. 11 marca! 1920 r. i wniesiony pod obrady Sejmu Ustawodawczego projekt przedłożenia rządowego w sprawie ustawy skarbowej za czas od 1 lipca 1919 r. do 31 marca 1920 r. oraz od 1 kwietnia 1920 r. do 31 grudnia 1920 r. wraz z planem finansowo-gospodarczym na okres od 1 kwietnia 1920 r. do 31 grudnia! 1920 r.</u>
<u xml:id="u-81.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Nadmienia się, że cyfry zawarte w przedłożeniu rządowem i dołączonych tabelkach nie są jeszcze ostateczne, zwłaszcza odnośnie do b. zaboru pruskiego i będą uzupełnione w ciągu druku projektu i preliminarza budżetowego, który to druk uległ pewnej zwłoce z powodu chwilowego strajku zecerów.</u>
<u xml:id="u-81.11" who="#WojciechTrąmpczyński">O ile projekt załączony nie stanie się ustawą sejmową do końca marca 1920 r., należy w okresie od 1 kwietnia 1920 do 31 grudnia 1920 czynić wydatki państwowe i pobierać dochody państwowe przy zastosowaniu postanowień art. 5 przyległego projektu ustawy skarbowej”.</u>
<u xml:id="u-81.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Pozostaje wreszcie kwestja następnego posiedzenia. Ze względu na to, że trzecie czytanie nie mogło się dzisiaj odbyć, proponuję odbycie jutro krótkiego pojedzenia o godz. 9 1/2 rano tak, ażeby znaczna część posłów mogła jednak jutro wyjechać. Jedynym punktem porządku dziennego będzie trzecie czytanie ustawy o kolejach w czasie wojny.</u>
<u xml:id="u-81.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Barlicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#NorbertBarlicki">My uważamy, że urządzanie posiedzenia w ostatniej chwili i decydowanie o najważniejszych rzeczach na ostatniem posiedzeniu przed feriami źle się odbije na samej ustawie, którą w ten sposób się zbyt śpiesznie przyjmie, dlatego wnoszę, ażeby jutro posiedzenia nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek, ażeby jutro posiedzenia nie było, żeby dziś już rozpocząć ferie. Proszę zatem, ażeby ci Posłowie, którzy są za wnioskiem p. Barlickiego, powstali z miejsc. Mniejszość. Wniosek odrzucony. Ponieważ innych propozycji nie słyszę, zatem zostaje przyjęte, że posiedzenie odbędzie się jutro o godz. 9 1/2 rano. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 5 m. 30 w.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>